Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę...

18

Transcript of Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę...

Page 1: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)
Page 2: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)
Page 3: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Spistreści

Kartaredakcyjna

PawełDybicz–Wstęp

CZĘŚĆI–WYROKNAWARSZAWIAKÓWKtowydałwyroknamiasto?–zprof.AndrzejemLeonemSowąrozmawiaPawełDybiczKrzysztofWasilewski–ZbrodniczadecyzjaKrzysztofWasilewski–NastosJanCofałka–NiezagojonaranaOsmańczykaAdamKoseski–DzieciństwowśródśmierciKrzysztofWasilewski–MasakrażołnierzyBerlingaBohdanPiętka–Rozkaz:WarszawiakówwymordowaćBohdanPiętka–BezkarnikaciWarszawyKrzysztofWasilewski–ZagłuszanahistoriapowstaniaKrzysztofPilawski–DisneylandIVRP

CZĘŚĆII–RELACJEDOWÓDCÓWWspomnieniazokresupowstaniamjraWłodzimierzaKozakiewiczaJanRzepecki–Wybuchpowstaniawarszawskiego

CZĘŚĆIII–CYWILPATRZYNAPOWSTANIEAntoniMieczkowski–Dziennikzokresupowstaniawarszawskiego

Przypisy

Page 4: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Projektokładki:IZAMIERZEJEWSKARedaktorprowadzący:PAWEŁDYBICZKorekta:PAULINADYBICZ-GILOpracowaniegraficzneiłamanie:ANNAROSIAKZdjęcienaokładce:MuzeumPowstaniaWarszawskiegoZdjęcia:MuzeumPowstaniaWarszawskiego,NarodoweArchiwumCyfrowe,BundesarchivBild/Wikipedia,Wikipedia,EastNews,KrzysztofŻuczkowski,ArturBarbarowski,www.nordschleswiger.dk,www.deutsche-polen.eu,archiwumprywatne

Copyright©byFundacjaOratioRectaWarszawa2014

Wydaniepierwsze

ISBN978-83-64407-44-4

WydawcaFundacjaOratioRectaul.Inżynierska3lok.703-410Warszawawww.tygodnikprzeglad.ple-mail:[email protected]

Page 5: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Wstęp

PawełDybicz

Choćodwybuchupowstaniawarszawskiegominęłyjużdziesiątkilat,niemilkną sporywokół niego. I nie zapowiada się, by się kończyły. Tragicznybilans tego zrywunadalporaża,wzmagadyskusję,wymianęzdań i opinii,szczególnie w dniach rocznicy jego wybuchu. Nie tylko historycy tocządysputy nad sensem i przebiegiem powstania, ale i ci, którzy nie żyjąz historii, a żyją historią. Żeby się o tym upewnić, wystarczy choćbypobieżnie prześledzić Internet i media społecznościowe. Z roku na rokprzybywawsiecistroninternetowychtraktującychopamiętnych63dniach1944roku.Wybuch powstania warszawskiego wywołał entuzjazm wśród

warszawiaków, umęczonych prawie pięcioletnią niemiecką okupacją.Terror, rozstrzeliwania,wywózkidoobozówkoncentracyjnych, łapanki,dotego głód i niedostatek były na porządku dziennym. Ciągłe ocieranie sięo śmierć, strach przed „rasą panów” miały ustąpić wraz z powstańczymzrywem, który miał trwać góra tydzień. Tymczasem przedłużające siępowstanieprzeistoczyłosięwistnepiekło.Walkitoczyłysięjużnietylkonaulicach, barykadach, ale o każdy dom, każdą piwnicę, każde piętro. Źleuzbrojonym powstańcom, szczególnie w pierwszym miesiącu walk,przychodziło się bić z liczniejszym, lepiej wyszkolonymwrogiem, któregowspomagalisojusznicy,głównieukraińscy.Ostatnie ustalenia historyków wskazują, że w powstaniu warszawskim

poległo16tysięcypowstańcówi2300żołnierzy1ArmiiWojskaPolskiego.Alestraty ludności cywilnej są dziesięciokrotnie większe. Dlatego też nie mażadnej przesady w stwierdzeniu, że to warszawiacy są największymiofiarami powstania, wywołanego przez dowództwo Armii Krajowej – jejkomendanta głównego gen. Tadeusza „Bora” Komorowskiego, gen.

Page 6: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Tadeusza Pełczyńskiego, szefa Sztabu Komendy Głównej i gen. LeopoldaOkulickiego,zastępcy,apopowstaniunastępcy„Bora”.Generałom,którympomyliły się role z politykami, na długo przed 1 sierpnia 1944 roku. Ichtragicznewswejwymowiedecyzjetaknaprawdęokazałysięwkonsekwencjijużniewyrokiemnamiasto,aleprzedewszystkimnawarszawiaków.Według pierwotnych założeń Komendy Głównej Armii Krajowej,

opracowującej założeniaplanu „Burza”, powstaniaw stolicymiałonie być.Dlaczego zmieniono decyzję i dlaczego tak fatalnie odbiła się ona naprzebiegu powstania, na słabym jego przygotowaniu, znakomicieprzedstawił ostatnio prof. Andrzej Leon Sowa w swej książce pod jakżewymownymtytułem„Ktowydałwyroknamiasto.PlanyoperacyjneZWZAK(1940-1944)isposobyichrealizacji”.Bilans powstaniawarszawskiego jest tragiczny, jego skutkiwidoczne są

dodziś.Wdniachpowstania imiesiącachponim, jakpodająsporządzoneprzezNiemcówraportywlatach1944-1945,śmierćponiosłookoło180tysięcywarszawiaków. Razem z powstańcami i żołnierzami 1 Armii WojskaPolskiego około 200 tysięcy. A nie wolno zapomnieć, że w wyniku walkrannych zostało 25 tysięcy powstańców,w tym 6,5 tysiąca ciężko rannych.Niezwykle trudne do zliczenia jest, ilu cywilów zostało rannych poważniei trwale okaleczonych. Nie mniejsza była skala zniszczeń Warszawy.W czasie powstania i po nim uległo zniszczeniu 72 procent zabudowymieszkalnej,wtym90procentzabytków(StareMiastozostałoniemalw100procentach zrównane z ziemią) oraz wszystkie warszawskiemosty. Toteżtrudnosięniezgodzićzesłowamiuczestnikapowstańczychwalk,osiadłegopowojniew Londynie, prof. JanaCiechanowskiego: „Takiej katastrofy nieprzeżyła żadna europejska stolica od najazdu Hunów na Rzym. Zostałrozbity ośrodek życia narodowego, politycznego, społecznegoi kulturalnego. Od upadku powstania rozpoczął się rozkład polskiegopaństwapodziemnegoiArmiiKrajowej.Powstaniewarszawskiebyłowielkąklęskąpolityczną,wielkąklęskamilitarną,boaniojedendzieńnieskróciłookupacjiniemieckiej”.O ile w dziełach artystów, głównie filmach, dominują powstańcy i ich

walki, to gehenna ludności cywilnej, niezwykle bolesna, trudna dziś dowyobrażenia, nie znajduje należytego miejsca w twórczości ludzi sztuki.

Page 7: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Aprzecież jużwpierwszym tygodniupowstania oddziały SS i niemieckiejpolicji dokonały masakry ludności na Woli. Według szacunków z rąkhitlerowskichzbrodniarzyśmierćponiosłood50do65tysięcymieszkańcówtejwarszawskiejdzielnicy.RzeźnaWolistanowiłarealizacjęrozkazuAdolfaHitlera,który,dowiedziawszysięorozpoczęciuwalkwWarszawie,nakazałjej zburzenie i wymordowanie mieszkańców. Szczytowy punkteksterminacji mieszkańcówWoli miał miejsce między 5 a 7 sierpnia 1944roku. Podobnych zbrodni ludobójstwa, choć na mniejsza skalę, NiemcydopuścilisięwtymczasienaOchocie.W czasie powstania mieszkańcyWarszawy ginęli od bomb, w tym 1,5-

tonowych, które potrafiły przebić kilka pięter domu i eksplodowaćwpiwnicy.Bylimasoworozstrzeliwani,rozrywałyichgranatywrzucanedopiwnicischronów,gdziechowalisięprzedwrogiem.UżywanoichjakożywetarczedoosłanianiaatakującychNiemców,którzydopuszczali się równieżtakich zbrodni jakdobijanie, lubpalenie żywcem rannych.Nagminnebyłymordy i gwałty kobiet, rabunki. Swoje żniwo zbierały rany, choroby, brakwodyigłód.Zanim jeszcze powstanie upadło, Niemcy rozpoczęli przymusową

wywózkę warszawiaków. Ponad 50 tysięcy z nich trafiło do obozówkoncentracyjnych, a 150 tysięcy wywieziono na roboty przymusowe doupadającejIIIRzeszy.PozostalimieszkańcylewobrzeżnejWarszawy,wtymwogromnejwiększościkobiety idzieci, starcy i chorzyzostali rozproszenipo terenach Kielecczyzny i Krakowskiego. To kolejny rozdział dziejówpowstańczejWarszawy.Zaprezentowane w pierwszej części III tomu „Zakłamanej historii

powstania”tekstypierwotniebyływydrukowanewtygodniku„Przegląd”.Swoistym dopełnieniem tekstów historyków są (fragmenty)

»„Wspomnienia z okresu powstaniamjraWłodzimierza Kozakiewicza ps.„Barry Włodzimierza” vel „Bari”«, złożone w Centralnym ArchiwumWojskowympodnumerem37/62/53.MjrKozakiewiczdowodziłpowstańczążandarmerią. Odpowiedzialny m.in. za porządek i dyscyplinęwpowstańczychoddziałach,dałciekawyobrazróżnychzachowańipostawwalczącychPolaków,atakżeudrękiwarszawiaków.Przezczęśćpowstańców

Page 8: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

onijegopodwładnioskarżanibyliobrutalnośćibezwzględność,szczególniewczasieewakuacjizeStarówki,wegzekwowaniurozkazówiposłuszeństwa.Jest jednym z tych, którzy nie kreślili powstańców jedynie w białychkolorach, nie pokazywali jako nieskazitelnych, pełnych odwagii poświęcenia. Jego wspomnienia to też niemały przyczynek do opisupowstania warszawskiego, również z innej niż heroicznej, gloryfikującejperspektywyinarracji.Drugimdokumentemsą,wczęścijeszczenieopublikowane,wspomnienia

płk. Jana Rzepeckiego, pisane w 1947 lub w 1948 roku. Są one ważnymświadectwem działania ZWZ/AK. Ich część (rozdziały od XIII do XX)znajduje się obecnie w Archiwum Akt Nowych, w zbiorach po byłymCentralnym Archiwum KC PZPR. Publikowany w niniejszym tomiefragment wspomnień stanowi Rozdział XIX: „Wybuch powstaniawarszawskiego”.PłkRzepeckiwykorzystał jedynieniektórefragmentytegorozdziałuwwydanejksiążcept.„Wspomnieniaiprzyczynkihistoryczne”.Trzecią część niniejszego tomu stanowi nieznany, niezwykle ciekawy,

unikatowywręcz„Dziennikzokresupowstaniawarszawskiego”AntoniegoMieczkowskiego.JegotekstznajdujesięwzbiorachCentralnegoArchiwumWojska Polskiego, zarejestrowany pod numerem 38/62/53. Został onprzyniesionyprzezautoradoArchiwumitamprzepisanyzoryginałuw1947rokuprzezchorążegoSzurpęzBiuraHistorycznegoWojskaPolskiego.O autorze „Dziennika” wiemy bardzo mało, bowiem prawie wcale nie

pisałosobie,swojejrodzinie,oichprzeszłości.Możnapowiedzieć,żetosązaledwieszczątkowewiadomości.Z lektury „Dziennika z okresu powstania warszawskiego” wiadomo, że

Antoni Mieczkowski w czasie wojny mieszkał wWarszawie, wraz matką,przy ul. Matejki 10. Bliską mu osobą (żoną?) była wymieniana raz jakoHenny,innymrazemjakoHenia,prawdopodobnieNiemkalubAustriaczka.Mieczkowski pisze też „pokój Otta” – syna? Po powstaniu zatrzymał sięw podwarszawskim Siestrzeniu – chyba mateczniku rodziny, bowiem naprzełomie 1944/1945 roku tam skierowali się inni bliscy, którychwymieniaw„Dzienniku”.Żył jeszczew 1947 roku.Znałniemiecki, czytałworyginalem.in. Heinego. W ostatnich dniach powstania przyszło mu bezpośrednio

Page 9: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

tłumaczyć warszawiakom rozkazy i decyzje Niemców, z którymiwielokrotnie prowadził prywatne rozmowy, zanotował ich słowa,zachowanie,scharakteryzowałpostawy,odbarbarzyńskichdo...ludzkich.O ile w informowaniu o dziejach rodziny autor pisał niezwykle

oszczędnie, wręcz lakonicznie, to powstanie warszawskie zarejestrowałniemalżezdokładnościąbenedyktyńskiegokronikarza.AntoniMieczkowskiswoje spostrzeżenia i własne opinie notował w „Dzienniku” prawiecodziennie, stąd też dał potomnym cenny dokument opisujący przebiegwalk, sytuacjęwarszawiaków,zachowaniapowstańców i ludności cywilnej.A przede wszystkim skalę zniszczeń i ŚMIERCI, którą niosło powstanie.Niewyobrażalnej ŚMIERCI, od kul, w pożarach, w wyniku zawalenia siędomów,najczęściejbombardowanychzsamolotów,zrzucającychniezwykleśmiercionośne „krowy”. Pamiętajmy, Mieczkowski dał opis zburzonejstolicy, zanim doszło do zaplanowanego i czynionego z „niemieckaperfekcją”unicestwianiamiastanarozkazHitleraiHimmlera.W„Dzienniku”niebrakjestocenwydarzeń,decyzjiizachowań,zarówno

dowództwa i żołnierzy Armii Krajowej, przedstawicieli PaństwaPodziemnego, jak i przywódcówWielkiej Trójki i ich armii. Nie brak teżwątków polskich, wpisów o rządzie w Londynie, premierzeMikołajczyku,Polskim Komitecie Wyzwolenia Narodowego, marszałku KonstantymRokossowskim i Armii Czerwonej, a także żołnierzach 1 Armii WP i ichudziale w powstaniu. TekstMieczkowskiego jest unaocznieniem tego, jakwielkaimałapolitykaodbiłasięnalosachwarszawiaków,przedewszystkimcywilów.Losów takmałoznanych,któreniemieszczą sięwpropagowanejobecnie polityce historycznej, pełnej powstańczej chwały. Nie klęski, alemoralnego zwycięstwa, za które głównie odpowiada Stalin i ChurchillzRooseveltem.Wszystkie dokumenty drukujemy z zachowaniem ówczesnej składni,

uwspółcześniono jedynie pisownię słów i zasady interpunkcji. Niektóreopisywanewydarzeniaipostacieopatrzonokoniecznymiprzypisami.„Dziennik” Antoniego Mieczkowskiego, a także wspomnienia płk. Jana

Rzepeckiegoimjr.WłodzimierzaKozakiewiczasączymświęcejniżlekturąuzupełniającą teksty historyków zamieszczonych w pierwszej części

Page 10: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

niniejszego tomu „Zakłamanej historii powstania”. Jest świetnymmateriałemnascenariuszspektaklu,anawet filmu.Możnanawetnapisać,że znakomicie współgra z jakże oskarżycielskim wierszem sanitariuszkiw powstaniu, Anny Świrszczyńskiej, pod tytułem „Niech liczą trupy”opublikowanymw1974rokuwtomie„Budowałambarykady”:

„Ci,cowydalipierwszyrozkazdowalkiniechpolicząteraznaszetrupy.Niechpójdąprzezulicektórychniemaprzezmiastoktóregoniemaniechlicząprzeztygodnieprzezmiesiąceniechlicząażdośmiercinaszetrupy”.

Page 11: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

CZĘŚĆI

Wyroknawarszawiaków

Page 12: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Ktowydałwyroknamiasto?

Gdyginęłastolica,dowództwoAKplanowałokolejnepowstania

PROF.ANDRZEJ LEONSOWA – historyk, autor książki „Kto wydał wyrok na miasto?”,przez wiele lat pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim, obecnie jest wykładowcą naUniwersytecie Pedagogicznym im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Znawcadziejów Rzeczypospolitej szlacheckiej (XVII-XVIII w.), stosunków polsko-ukraińskichwokresieIIwojnyświatowejorazdziejówPolskiwXXw.

RozmawiaPawełDybicz

Panie profesorze, w niedawno wydanej książce „Kto wydał wyrok na

Page 13: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

miasto?”napisałpanpodkoniec:„Braniezakładnikówpoto,byzaichżycieuzyskać określone ustępstwa polityczne, jest procederem nagminnie –zwłaszczaobecnie–stosowanym,alewzięciekilkusettysięcyzakładnikówto mistrzostwo świata w tej dziedzinie”. Ta smutna konstatacja to panaocenapowstaniawarszawskiego?– Zacytowany fragment jest moją oceną kalkulacji politycznej, jaką się

kierowano,podejmująctenpowstańczyzryw.Ocenątego,cowtedysięstało,jakdoszłodopowstaniaidlaczegomiałoonotakiprzebieg.Nieukrywam,żeod dzieciństwa miałem bardzo przychylny stosunek do powstania, takżejako pomysłu politycznego, zawsze się nim interesowałem. Kiedy jednakprzed laty zacząłem się nim zajmować naukowo, czytać związane z nimdokumenty, wspomnienia i opracowania, całkowicie zmieniłem pogląd.Uważamjezaniepotrzebneizesmutkiempatrzęnaskutkijegowywołania.Natomiastnietylkoniezmieniłosię,alewręczwzrosłomojezafascynowaniebohaterstwempowstańcówiheroizmemcywilnejludnościstolicy.

28sierpnia1944.GrzebanieofiarnalotuzFilharmoniinieopodalDomupodOrłami.

Wksiążcenapisałpan,żepowstańczeplanybyłymałorealistyczne.

Page 14: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyrazwpodtytule:„PlanyoperacyjneZWZ-AK(1940-1944)isposobyichrealizacji”.Moim zdaniem, pisanie o powstaniu dopiero w kontekście sytuacji z lata1944 r. jest niepełne, bo umykają wtedy podstawowe fakty i dokumentyniezbędne, aby zrozumieć, jak do tego tragicznego wydarzenia doszło.Znakomita większość autorów prac o powstaniu opisuje je z punktuwidzeniasprawpolitycznych,nie rozumiejącalboniedoceniającaspektówwojskowych.Aprzecieżtedwiekwestiesięłącząisąnierozerwalne.Jeżeli już rozpatrywać szanse powodzenia planów powstania

powszechnego,którychczęściąmiałbyćzrywwWarszawie, tonajbardziejrealistyczny był pierwszy, z 1941 r. Drugi, opracowany rok później, był jużowielebardziejryzykowny,gdyżwybuchpowstaniawiązanowmniejszymstopniu z militarną klęską Niemiec, a w większym z ewentualnymipotrzebami sojuszniczych wojsk brytyjskich i amerykańskich. Wszystkiekolejnemodyfikacje tego planu – który obowiązywał aż do końca 1944 r. –dotyczyły tylko szczegółów wykonawczych. We wszystkich tych planachzakładano,żepowtórzysięsytuacjazkońcaIwojnyświatowej,żeprzegrająNiemcy iRosja,mimo że armie obu tychpaństwwalczyły poprzeciwnychstronach. Było więc bardzo mało prawdopodobne, aby taka sytuacja siępowtórzyła.Trzebapowiedziećsobieotwarcie,żeoficerowie,którzyteplanytworzyli, nie znali – bo znać nie mogli – aktualnych trendów w sztuceitechnicewojennej,ponadtonatworzenietychplanówistotnywpływmiałyniezwykleciężkiewarunkikonspiracji.

Skąd takie błędne analizy własnych możliwości? Zawyżanie stanówosobowychiuzbrojenia,podkoloryzowanie,jakpanpisze,amoimzdaniemfałszowanie,wraportachwysyłanychdoLondynudanychdotyczącychsiłyArmiiKrajowej?–Natopodkoloryzowanieskładasięwieleelementów.Towszystkodziało

sięwkonspiracji,więcsprawdzenie,cobyłorealne,prawdziwe,aconie,byłobardzo trudne. Zawyżanie stanów osobowych i przesadaw informowaniuosukcesachorganizacyjnychmogłypowodowaćwzrostdotacjifinansowychoraz dostaw uzbrojenia i sprzętu z Zachodu, niezbędnych do realizacjiipowodzeniatychplanów.Zresztąwojskozawszepodkoloryzowuje.Robito

Page 15: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

każda armia. Nieprzypadkowo mówi się, że w wojsku maluje się nawettrawę na zielono, a jeżeli tę żartobliwą opinię potraktujemy jako pewnątendencję występującą w armii, to jako oficer rezerwy (obecnie w staniespoczynku)samsięzniązetknąłempodczasćwiczeńpoligonowych.Tojestchybazwiązanez tymzawodem.Gen.StefanRoweckizdawał sobiez tegosprawę, dlatego powołał specjalne Biuro Inspekcji, które miało badaćprawdziwośćdanychzmeldunków.Niestety,nieznamżadnychmateriałówwytworzonychprzeztobiuro.Albosąniedostępne,albouległyzniszczeniu.Opieramy się jedynie na relacjach i właśnie na ich podstawie możemywnioskować o istnieniu tendencji do zawyżania danych liczbowych. Pisałotymm.in.płkJózefRokicki–kontrolowałonkrakowskiokręgAKispotkałsięzsytuacją,żeplutony,którepowinnyliczyćpokilkudziesięciużołnierzy,w rzeczywistości składały się z kilku osób. Płk Janusz Bokszczanin zaśtwierdził, że pisane przez niego meldunki przed wysłaniem do Londynuupiększałsamgen.TadeuszPełczyński,szefsztabuKomendyGłównejAK.

Z drugiej stronymamy nieszczerość Londynu wobec kraju.Warszawynie informuje się ani o rzeczywistej pozycji rządu emigracyjnego, anio tym, że wieloma postulatami AK zachodni alianci zupełnie się nieinteresują.–Szczególniepośmiercigen.SikorskiegopolskiLondynnieowszystkim

informował Warszawę. To wynikało choćby z obawy, że rząd możecałkowicie stracić wpływ na to, co się dzieje w kraju. Gdyby od początkuLondyn informował, żemamaływpływnapolitykę sojuszników iniewielemożeodnichuzyskać,takżewpostaciuzbrojeniadlaarmiipodziemnej,todlaczegoWarszawamiałabysięznimliczyć?Z jednej idrugiejstronybyłowięcbujanie,takipoker,aleidużoniewiedzyotym,conaprawdęsiędzieje.

Natęwzajemnąnieszczerośćnakładałsiękonfliktwobozielondyńskim,przejawiający się w walce premiera Mikołajczyka z gen. Sosnkowskim,a odbijający się również na kierownictwie państwa podziemnego.WchwilachważnychdlaRzeczypospolitejodezwałosiępolskiepiekiełko?Zabrakło świadomości, że gra toczy się nie o jedną czy drugą osobę, aleopoważniejsząsprawę–obytPolaków?

Page 16: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

–Onichybamielitegoświadomość,alekażdemuznich(Mikołajczykowii Sosnkowskiemu) wydawało się, jak to kiedyś napisał Stanisław Cat-Mackiewicz, że tylko on ma klucz, który pasuje do wszystkich zamków.Dopieropodczaspróbyotwieraniatychzamkówokazywałosię,żetojednaknie ten klucz.Oczywiście, że było piekiełko i animozje osobiste odgrywałyogromnąrolę.Pozatymtobyłanieufnośćiniechęć,amożeinienawiśćnietylkotychdwóchludzi,aletakżecałychgrup,obozówwewładzach,zarównonaemigracji,jakiwokupowanejPolsce.

I stąd mamy próby nawiązania przez Sosnkowskiego potajemnejłączności z kręgami dowódczymi AK z pominięciem premieraMikołajczyka?– To również jest znamienne. Niewiele z tego wyszło, ale takie próby

podejmowano.

4października1944.Kolumnapowstańców,idącadoniewoliul.Śniadeckichnieopodalpl.Politechniki.Fot.EdwardWojciechowski.

Nasi sojusznicy też nie byli szczerzywobec nas, szczególnieRoosevelt.Niemówiliwprost, żedlanichważniejsza jestRosja, aniePolska,Armia

Page 17: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Czerwona,anieAK.Czytoniepowinnoskłonićdomyślenia,żeZachódniezaangażuje się po stronie Polski i że, jak mówił niegdyś Piłsudski, niejesteśmy w stanie prowadzić wojny na dwa fronty? Czy to nie powinnowpływaćnaplanypowstańcze,szczególniewobliczuzbliżaniasięfrontu?–ReakcjąnazbliżaniesięArmiiCzerwonejbyłplan„Burza”.Opracowano

go w sytuacji, kiedy okazało się, że warunki pozwalające na rozpoczęciepowstaniapowszechnegoraczejsięniepojawią.DlategooddziałyAKmiałydokonywać zasadzek na wycofujące się wojska niemieckie, a następnieujawniać się wobec wkraczających oddziałów Armii Czerwonej. Naiwniezakładano,żedoprowadzito,takżepodnaciskiemmocarstwzachodnich,dowznowienia stosunków dyplomatycznych między władzami polskimiwLondynieaZSRR.Planującakcję„Burza”,nadaljednakżywiononadzieję,że militarne starcie Niemiec i Związku Radzieckiego w końcu sięrozstrzygnie, że na ziemiach II RP któreś z tych państw przegra wojnę.Liczono, że raczej Niemcy, co stworzy pewną próżnię. To było błędnezałożenie, wynikające choćby z tego, że wiedza naszych ośrodkówkierowniczych, w Londynie i Warszawie, o rzeczywistym potencjaleniemieckim czy sowieckim była znikoma, a w zasadzie żadna – bo i skądmiano ją czerpać? Przenikliwe skądinąd analizy Sikorskiego były efektembardziejintuicjiniżwiedzy,apojegośmierciżadenpolskiprzywódcadaremtaktrafnegoprzewidywaniarozwojusytuacjiwojennejniedysponował.

Porozmawiajmy terazo samympowstaniu.Czy jegodowódcywykazalisięodpowiednimiumiejętnościamidoprowadzeniategotypuwalki?–Twierdzę, żenie.Popierwsze,niktniezakładał, żedojdziedo takiego

boju.Wyobrażanosobie,żemiastozostanieopanowaneprzezpowstańców,a następnie bardzo szybko zajęte przez Armię Czerwoną. Po drugie, niedoceniano Niemców, uważano, że nie będą broniliWarszawy. Po trzecie,walkawmieściejestniezwykletrudnąumiejętnością,nikttegoniepotrafił,bo zawodowi oficerowie w okresie pokoju też takich umiejętności nienabywali. Doktryna powstania powszechnego zakładała inne sposobyprowadzeniawalkiniżte, jakichuczonoprzedwojną.Powstaniemiałobyćczymś pośrednim między walką toczoną przez oddziały regularnea spontanicznymi działaniami rewolucyjnymi, zrywem narodowym.

Page 18: Zakłamana historia powstania, tom 3. Obłęd i głód. …...– Na powstanie warszawskie patrzę całościowo, czemu dałem wyraz w podtytule: „Plany operacyjne ZWZ-AK (1940-1944)

Przebieg powstaniawWarszawiewykazał, że potrzebne były jeszcze inneumiejętności. Nabywano ich już w bezpośredniej walce z oddziałaminieprzyjaciela, które w większości także dopiero wówczas uczyły się, jakskutecznie walczyć w wielkim mieście. Ponadto jakich praktycznychumiejętności wojskowych można było nabyć w latach okupacji podczasspotkań konspiracyjnych? Praktyka w obozach leśnych lub w oddziałachpartyzanckich dostępna była tylko nielicznym oficerom i żołnierzompodziemia. Sytuacja, jaka wytworzyła się w trakcie walk powstańczych,powodowała, że bardzo szybko grupy słabo uzbrojonych cywilówprzekształcały się w wyborowe oddziały, umiejące posługiwać się bronią,zdolnedozaciętychiwytrwaleprowadzonychwalkobronnych.Ważnabyłatutaj inteligencja żołnierzy i świetna znajomość miasta. Oddziały te,doskonałewobronie,niebyły jednakzdolnedoprowadzenianatarć,bo towymagało innych umiejętności iwsparcia ciężką bronią, której powstańcynieposiadali.Tegoniepotrafilizrozumiećzawodowioficerowie.Wszystkieorganizowane przez nich natarcia kończyły się niepowodzeniamiiogromnymistratamiludzkimi.

Zapraszamydozakupupełnejwersjiksiążki