ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25...

5
60 61 Zgodnie z zapisami zawartymi w decyzji o warunkach zabudowy wydanej dla tego terenu w roku 2005 zdecydowali śmy si ę pozostawi ć na działce przeznaczonej pod zabudowę dużą część starodrzewu o charakterze parkowym. Nie było to łatwe, biorąc pod uwagę fakt, że inwestor pla- nował wykorzystanie dostępnego terenu w stop- niu maksymalnym. Projektując przed budynkiem plac w obszarze największego skupiska zieleni oraz przesadzaj ąc kilka wartościowych drzew z innych rejonów działki, udało nam si ę przekonać go, że rezygnuj ąc z niewielkiej powierzchni, znacznie polepszy walory użytkowe i estetyczne realizo- wanej inwestycji. LOKALIZACJA Dodatkowym argumentem, przemawiającym za pozostawieniem placyku, było historyczne ukształ- towanie ul. Puławskiej. W pierwotnym zamyśle urbanistycznym ulica ta jest w wielu miejscach w sposób przemyślany poszerzona poprzez wpro- wadzenie placów. Dodatkowo, charakterystyczną formą dla przekroju urbanistycznego przez tę oko- licę są skwery i założenia parkowe – park Arkadia, skwery Małkowskich oraz Grupy AK „Granat”, park Morskie Oko oraz zieleńce przy ul. Merliniego. Kształ t działki, możliwie optymalna orientacja budynku wobec stron świata oraz chęć stworzenia placu spowodował y, że ok. 15% zaprojektowanych w tym obiekcie mieszkań nie spełnia dzisiejszych wymogów przesłaniania i/lub nasłonecznienia. Warto jednak zauważyć, że obowiązujących obecnie ostrych wymogów w zakresie doświetlenia lokali mieszkalnych nie spełniają chyba wszystkie starsze kamienice przy ul. Puławskiej, w tym również takie sł ynne obiekty, jak kamienica Jana Wedla z 1935 r. projektu Juliusza Żórawskiego oraz kamienica przy ul. Puławskiej 20, wzniesiona w 1938 r. według projektu Zygmunta Platera-Zyberka. W studium zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru drugą stronę ul. Puławskiej potraktowano w całości jako zabudowę śródmiejską, w której wymogi przesłaniania i nasłonecznienia są odpowiednio złagodzone. Gdyby projektowany obiekt potrak- tować również w ten sposób, mieszkań niespełnia- jących wymogu przesłaniania nie byłoby w ogóle, a mieszkań niespełniających wymogu nasłonecz- nienia byłoby zaledwie kilka. O ile sąsiedztwo miejskich obszarów zorgani- zowanej zieleni jest niewątpliwym walorem tego terenu, o tyle niekorzystny wpł yw na jego odbiór estetyczny ma istniej ąca w pobli żu szkoła oraz wielkopł ytowe, jedenastokondygnacyjne bloki. Największym problemem projektowym zwią- zanym z tą lokalizacją jest jednak hałas panujący na ul. Puławskiej. Mimo przeprowadzonego niedawno remontu, polegającego m.in. na wymianie szyn i podkładów tramwajowych na nowoczesne, a co za tym idzie – ciche, nadal jest to jedna z głośniejszych arterii w Warszawie. Staraliśmy się ograniczyć hałas, ZACHOWUJĄ C ZIELEŃ Apartamenty Puławska 111 w Warszawie Realizacje w Polsce O wyzwaniach związanych z realizacją apartamentowca mieszczą- cego się w prestiżowej dzielnicy Stary Mokotów, zawierającego zróżnicowaną ofertę mieszkaniową, opowiada architekt Michał Kazimierski z pracowni Kazimierski i Ryba – Architekci. 60 Reprezentacyjna fasada Fot. archiwum Karmar

Transcript of ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25...

Page 1: ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25 P+W są z sukcesem stosowane na polskich budowach już od kilkunastu lat. Ten tradycyjny,

60 61

Zgodnie z zapisami zawartymi w decyzji o warunkach zabudowy wydanej dla tego terenu w roku 2005 zdecydowaliśmy się pozostawić na działce przeznaczonej pod zabudowę dużą część starodrzewu o charakterze parkowym. Nie było to łatwe, biorąc pod uwagę fakt, że inwestor pla-nował wykorzystanie dostępnego terenu w stop-niu maksymalnym. Projektując przed budynkiem plac w obszarze największego skupiska zieleni oraz przesadzając kilka wartościowych drzew z innych rejonów działki, udało nam się przekonać go, że rezygnując z niewielkiej powierzchni, znacznie polepszy walory użytkowe i estetyczne realizo-wanej inwestycji.

LOKALIZACJA

Dodatkowym argumentem, przemawiającym za pozostawieniem placyku, było historyczne ukształ-towanie ul. Puławskiej. W pierwotnym zamyśle urbanistycznym ulica ta jest w wielu miejscach w sposób przemyślany poszerzona poprzez wpro-wadzenie placów. Dodatkowo, charakterystyczną formą dla przekroju urbanistycznego przez tę oko-licę są skwery i założenia parkowe – park Arkadia, skwery Małkowskich oraz Grupy AK „Granat”, park Morskie Oko oraz zieleńce przy ul. Merliniego.

Kształt działki, możliwie optymalna orientacja budynku wobec stron świata oraz chęć stworzenia placu spowodowały, że ok. 15% zaprojektowanych w tym obiekcie mieszkań nie spełnia dzisiejszych wymogów przesłaniania i/lub nasłonecznienia. Warto jednak zauważyć, że obowiązujących obecnie ostrych wymogów w zakresie doświetlenia lokali mieszkalnych nie spełniają chyba wszystkie starsze kamienice przy ul. Puławskiej, w tym również takie słynne obiekty, jak kamienica Jana Wedla z 1935 r. projektu Juliusza Żórawskiego oraz kamienica przy ul. Puławskiej 20, wzniesiona w 1938 r. według projektu Zygmunta Platera-Zyberka. W studium zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru drugą stronę ul. Puławskiej potraktowano w całości jako zabudowę śródmiejską, w której wymogi przesłaniania i nasłonecznienia są odpowiednio złagodzone. Gdyby projektowany obiekt potrak-tować również w ten sposób, mieszkań niespełnia-jących wymogu przesłaniania nie byłoby w ogóle, a mieszkań niespełniających wymogu nasłonecz-nienia byłoby zaledwie kilka.

O ile sąsiedztwo miejskich obszarów zorgani-zowanej zieleni jest niewątpliwym walorem tego terenu, o tyle niekorzystny wpływ na jego odbiór estetyczny ma istniejąca w pobliżu szkoła oraz wielkopłytowe, jedenastokondygnacyjne bloki.

Największym problemem projektowym zwią-zanym z tą lokalizacją jest jednak hałas panujący na ul. Puławskiej. Mimo przeprowadzonego niedawno remontu, polegającego m.in. na wymianie szyn i podkładów tramwajowych na nowoczesne, a co za tym idzie – ciche, nadal jest to jedna z głośniejszych arterii w Warszawie. Staraliśmy się ograniczyć hałas,

ZACHOWUJĄC ZIELEŃApartamenty Puławska 111 w Warszawie

Realizacje w Polsce

O wyzwaniach związanych z realizacją apartamentowca mieszczą-cego się w prestiżowej dzielnicy Stary Mokotów, zawierającego zróżnicowaną ofertę mieszkaniową, opowiada architekt Michał Kazimierski z pracowni Kazimierski i Ryba – Architekci.

60

Reprezentacyjna fasada

Fot.

arch

iwum

Kar

mar

Page 2: ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25 P+W są z sukcesem stosowane na polskich budowach już od kilkunastu lat. Ten tradycyjny,

62 63666662626262626262662626262626226262266662626266266626226266626626262222662622262226262622262626626622622266622262626622226262626662622626262626666666226262662662666662626266262226266662262626662622666266222222266662666666266662222226662662626662626626222622262622666662662662226222662

odsuwając budynek maksymalnie, jak tylko się dało, od ulicy, sam placyk zaś zasłoniliśmy ekra-nem akustycznym. W oknach zastosowaliśmy szyby o podwyższonej izolacyjności akustycznej. W ścianach zewnętrznych umieściliśmy również nawietrzaki akustyczne, schowane pod kamieniem.

IDEA

Oprócz wymienionych wcześniej nawiązań do historycznych mokotowskich kamienic prio-rytetem było dla nas uzyskanie jak największej ilości „dobrej” powierzchni mieszkalnej. Z tym zamysłem związana jest obecna kompozycja bryły obiektu. Choć od ul. Puławskiej budynek wydaje się bardzo prosty w swej formie, gdy zajrzymy od strony szkoły, zobaczymy, że ma on kształt węża wygiętego w taki sposób, aby złapać jak najwięcej światła. Dodatkowe utrudnienie projektowe wiązało się z tym, że na małej działce przylegającej do naszej działki od pewnego czasu planowano powstanie nowego budynku biurowego. Staraliśmy się tak projektować nasz apartamentowiec, by nie zaszkodzić sąsiadowi i nie odebrać mu możliwości optymalnego wykorzystania terenu. Okazało się to dla nas ważnym i korzystnym posunięciem, tym bardziej że ostatecznie to nasze biuro dostało zlecenie na stworzenie projektu wspomnianego obiektu. Obecnie czekamy na pozwolenie na budowę.

FUNKCJONALNE ELEMENTY KOMPOZYCJI

PRZESTRZENNEJ

Ważną rolę w budynku odgrywają loggie, znajdujące się od ul. Puławskiej. Jak wiemy, każdy nabywca mieszkania chce mieć możliwość

wyjścia na zewnątrz – na własny balkon lub taras. Ze względu na dokuczliwy hałas, od strony tej ulicy balkony nie wchodziły w grę. Aby zapewnić mieszkańcom maksymalny komfort, zdecydo-waliśmy się na zamknięte loggie. Częściowo ich wnętrza przesłoniliśmy taflami matowego szkła, aby nie psuć estetyki i zasłonić wszystkie dobra materialne, które prędzej czy później zawsze pojawiają się na balkonach. Mamy nadzieję, że w tym przypadku uda się oddalić moment zagra-cenia tych przestrzeni. Aby tak się stało, w garażu oprócz miejsc parkingowych projektowanych dla mieszkańców z niewielkim zapasem, zmieściliśmy całkiem pokaźną ilość komórek lokatorskich.

PROGRAM FUNKCJONALNY

Jeśli chodzi o program funkcjonalny, to jest to typowy budynek mieszkalny z usługami na parterze. Najtrudniej było sprostać wymogom inwestora, który nie chciał mieć w budynku pięter powtarzalnych. Mieszkania znajdujące się na piętrach 1., 2. i 3. różnią się od tych, które zaprojektowaliśmy na kondygnacji 4., 5. i 6. Jeszcze inaczej rozwiązaliśmy lokale na ostatniej kondygnacji. Apartamenty różnią się układem, powierzchnią, ilością pokoi, łazienek i garderób, a także przestrzenią balkonów, loggii i tarasów. Oczywiście im wyżej, tym wszystko jest większe... by na ostatniej kondygnacji dojść do apartamentów nawet 150-metrowych. Jakby tego było mało, wraz ze standardem rośnie również wysokość mieszkań.

Ilość problemów koordynacyjnych związa-nych z wprowadzeniem w budynku mieszkalnym kilku różnych pięter „typowych” była duża, zwłaszcza że do ogólnego chaosu związanego

w sposób naturalny z tak złożonym zadaniem na pewnym etapie dołączyły jeszcze zadania związane ze zmianami wprowadzanymi przez przyszłych właścicieli. Na szczęście nauczeni doświadczeniami zdobytymi w trakcie poprzed-nich realizacji zaprojektowaliśmy pewną ilość „ślepych” pionów, które w projekcie podsta-wowym były niewykorzystane, ale przydały się w dalszych etapach realizacji do spełniania zachcianek lokatorskich.

NIESTANDARDOWE ROZWIĄZANIA

Chcąc spełnić wymogi inwestora co do dużej wysokości mieszkań oraz jednocześnie projek-tować zgodnie z zapisami decyzji o warunkach zabudowy, musieliśmy pójść na pewien kompro-mis, jeśli chodzi o wysokość parteru. Spowo-dowało to w lokalach usługowych konieczność uzyskania odstępstwa w zakresie określonych przepisami, minimalnych wysokości niektórych pomieszczeń. Z kolei życzenie inwestora, aby zaprojektować na parterze luksusową recepcję przylegającą do korytarza wymagało zastosowa-nia ponadnormatywnych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa pożarowego – musieliśmy uzyskać zgodę komendanta straży pożarnej na lokalne obniżenie drogi ewakuacyjnej w strefie holu pełniącego funkcję recepcyjną.

MATERIAŁY WYKOŃCZENIOWE

Od strony ul. Puławskiej, chcąc nadać fasa-dzie charakter reprezentacyjny, zastosowaliśmy materiał tradycyjny dla Mokotowa – piaskowiec. Powierzchnię elewacji „tylnej” wykończyliśmy

62

Szklany ekran akustyczny jakointegralny element elewacji

Odbicia drzew w przeszklonym ekranieFo

t. ar

chiw

um K

arm

ar

Fot.

arch

iwum

Kar

mar

Page 3: ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25 P+W są z sukcesem stosowane na polskich budowach już od kilkunastu lat. Ten tradycyjny,

64 65

W YPOWIEDŹ EKSPERTA

Mirosław Rzeszutko – specjalista ds. produktów Porotherm firmy Wienerberger

Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25 P+W są z sukcesem stosowane na polskich budowach już od kilkunastu lat. Ten tradycyjny, zdrowy oraz naturalny materiał dzięki systemowi mocowań na pióro-wpust nie wymaga zastosowania zaprawy w spoinie pionowej, gwarantując jednocześnie lepszą termikę budynku. W przypadku obiektu na ul. Puławskiej 111a został on użyty zgodnie ze swoim przeznaczeniem do wzniesienia ścian dwuwarstwowych, czyli wymagających dodatkowego ocieplenia. System ten zapewnia

również dużą trwałość wymurowanej ściany, gdyż jego wytrzymałość charakterystyczna na ściskanie może przekraczać nawet 6 MPa, w wyniku czego idealnie nadaje się do wykorzystania przy projektach budynków wielokondygnacyjnych, takich jak omawiany przypadek apartamentowca. Porotherm 25 P+W może być stosowany zarówno do ścian zewnętrznych, jak i wewnętrznych ścian nośnych. Co również ważne, zwłaszcza w przypadku budynku usytuowanego przy ruchliwej ulicy, materiał charakteryzuje się bardzo dobrymi

parametrami akustycznymi, gdzie Rw=53 dB. Poryzowane pustaki Porotherm są również niepalne i odporne na ogień (EI 240 dla ścian nieobciążonych oraz RE I60 przy maksymalnym obciążeniu), co zwiększa bezpieczeństwo mieszkańców budynku. W przypadku realizacji na ul. Puławskiej ważna była jeszcze jedna właściwość pustaków – zapewniają one dobre i trwałe mocowanie innych elementów do ściany, takich jak okładziny czy bramy garażowe. Dzięki temu można było bez żadnych problemów zastosować na elewacji budynku kamienną okładzinę.

Rzut ostatniej kondygnacji mieszkalnej, skala 1:550

Rzut kondygnacji mieszkalnej, skala 1:550

Rzut przyziemia, skala 1:550

65

Rys.

arc

hiw

um B

iura

Pro

jekt

ów K

azim

iers

ki i

Ryba

sp.

j.

Ekran akustyczny wpisany między drzewa

Fot.

arch

iwum

Kar

mar

Page 4: ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25 P+W są z sukcesem stosowane na polskich budowach już od kilkunastu lat. Ten tradycyjny,

66 67

KARMAR S.A. al. Wyścigowa 6

02-681 Warszawatel.: (22) 321 44 00

e-mail: [email protected]

KARMAR S.A. Oddział Wrocławul. Wita Stwosza 15/8

50-136 Wrocław

tel.: (71) 781 96 03e-mail: wrocł[email protected]

www.karmar.com.pl

KARMAR S.A. Oddział Gdańskul. Litewska 1280-719 Gdańsktel.: (058) 765 03 10

e-mail: [email protected]

KARMAR S.A. Oddział Poznańul. Górki 7

60-204 Poznańtel.: (061) 860 00 22

e-mail: [email protected]

Lokalizacja/adres Warszawa, Puławska 111a

Pracownia projektowaMichał Kazimierski, Biuro Projektów Kazimierski i Ryba sp.j.

Architekt prowadzący Tomasz Kazimierski

Architekci Michał Kazimierski

Data opracowania 2008/2009

Data realizacji 2009-2011

Inwestor ECC River View sp. z o.o.

Powierzchnia całkowita 19 700 m2

Powierzchnia zabudowy 1811 m2

Kubatura brutto ok. 50 000 m3

Generalny wykonawca Karmar SA

Systemy Reynaers: CW 50, CS 86-HI

Reynaers Polska sp. z o.o.

Pustaki Porotherm 25 P+W

Wienerberger Ceramika Budowlana sp. z o.o.

Dzięki zaangażowaniu doradców Reynaers w projekcie połączono różne sposoby myślenia o formie i budownictwie. Budynek okazał się więc efektem udanego kompromisu między ekonomią rozwiązania a bardzo dobrymi para-metrami technicznymi. Wybierając dostawcę aluminium, pracownia architektoniczna zdecy-dowała się na wybór trójkomorowego systemu okienno-drzwiowy CS 86-HI, jednego z ener-gooszczędnych produktów z oferty Reynaers (U = 1,2 W/m2K). Profile systemu CS 86-HI mają nie tylko wysoki poziom izolacyjności ter-micznej, ale stanowią także udane połączenie estetyki i technologii.

samoczyszczącymi tynkami firmy Caparol z dodatkiem nanocząste-czek kwarcu. Farba ta jest odporna na każde warunki atmosferyczne oraz na grzyby.

Ostatnie piętro staraliśmy się wyróżnić przez zastosowanie paneli drewnopodobnych Fundermax Exterior. Są one zbliżone wizualnie do drewnianych, ale nie wymagają intensywnych zabiegów pielę-gnacyjnych, koniecznych w przypadku zastosowania prawdziwego drewna. Jak wiemy z kilku realizacji w Warszawie, prawdziwe drewno w naszym klimacie wygląda pięknie przez pierwszy rok, później jest znacznie gorzej.

Elementem przestrzennym wyróżniającym tę realizację jest ekran akustyczny od ul. Puławskiej. Staraliśmy się, aby stanowił on raczej „dużą formę małej architektury” niż czysto funkcjonalny ekran aku-styczny. Myślę, że to nam się udało i w słoneczny dzień, gdy w szkle pojawiają się odbicia drzew, które rosną na placu, nikt nie powie, że ładniej byłoby bez tego ekranu.

WYZWANIA

Nie da się zapomnieć długotrwałych przepychanek formalno-urzę-dowych, związanych z przesunięciem sieci cieplnej, która przebiegała przez środek naszej działki. Nie można było jej przełożyć w obszar chodnika ul. Puławskiej ze względu na niedawno zakończony remont i skompilowane układy gwarancyjne między miastem a wykonawcą remontu. Nie można było również przenieść sieci na sąsiednią działkę zajmowaną przez szkołę, ze względu na roszczenia dawnych mieszkań-ców do tej działki. Musieliśmy więc wymyślić rozwiązanie przebiegające przez nasz teren, a jednocześnie niekolidujące z projektowanym przez nas budynkiem. Wcielony w życie pomysł był nietypowy i składał się z projektu tymczasowego i docelowego – w projekcie tymczasowym działająca sieć cieplna była osadzona na wspornikach ze ściany szczeli-nowej, w rozwiązaniu docelowym przenieśliśmy całą sieć do naszego garażu. Niełatwo było skoordynować to przedsięwzięcie i uzyskać wszystkie niezbędne uzgodnienia.

Największym wyzwaniem było jednak dla nas zaprojektowanie i wzajemne zgranie instalacji biegnących przez różniące się od siebie piętra. Można powiedzieć, że od momentu, gdy udało nam się to osiągnąć, cała reszta była czystą przyjemnością.

W YPOWIEDŹ EKSPERTA

Jacek Łudzik – dyrektor ds. koordynacji projektów Reynaers Polska

66

Drugi system Reynaers, użyty do wykonania fasad, to CW 50 – dedykowany elewacjom, połaciom dachowym i konstrukcjom przestrzen-nym. To doskonały przykład na to, jak rozwój technologii całkowicie zmienił parametry, jakimi powinny się charakteryzować ściany osłonowe. Do niedawna elewacje stanowiły tylko oddzie-lenie świata zewnętrznego od wnętrza. Teraz są aktywnymi modułami ochraniającymi przed warunkami atmosferycznymi: niską i wysoką temperaturą, światłem, hałasem czy zanieczysz-czeniami środowiska. Dlatego też system CW 50 jest jednym z najchętniej wybieranych rozwiązań zarówno przez architektów, jak i inwestorów.

Schemat systemu CS 86-HI

Fot.

arch

iwum

Kar

mar

Zieleń otaczająca obiekt

Page 5: ZACHOWUJĄC Fot. archiwum KarmarPorotherm firmy Wienerberger Pustaki firmy Wienerberger Porotherm 25 P+W są z sukcesem stosowane na polskich budowach już od kilkunastu lat. Ten tradycyjny,

68 69

W Y WIAD Z ARCHITEKTEM

Michał Kazimierski z pracowni Biuro Projektów Kazimierski i Ryba

Kaya Brzezicka: Czy osiedle zostało ogro-dzone, czy też jego teren stanowi otwartą przestrzeń? W jaki sposób zaprojektowali Państwo miejsca publiczne oraz strefy pół-prywatne, czy zawierają one elementy małej architektury?

Michał Kazimierski: Od strony ul. Puław-skiej budynek jest nieogrodzony, włączony w przestrzeń ulicy. Natomiast od strony szkoły został, zgodnie z życzeniem inwestora wydzie-lony. Ze względu na bardzo niewielki teren, jaki mieliśmy do dyspozycji, wprowadzenie elementów małej architektury nie było możliwe. Z trudnością zmieściliśmy na działce maleńki plac zabaw, zakładając od razu, że w praktyce dzieci będą raczej przebywać w pobliskim parku.

Naszym zdaniem zamknięte osiedla są utra-pieniem dla obywateli niebędących ich miesz-kańcami. Są również złym snem dla architek-tów. Faktem jest jednak silna presja inwestorów i potencjalnych mieszkańców takich kompleksów, aby wygradzać teren prywatny z przestrzeni

miejskiej. Ważne, żeby szukać kompromisu – częściowo wyodrębniać najbardziej prywatne fragmenty działki, takie jak np. miejsca zabaw dla dzieci, podjazdy i wejścia do budynków oraz najbardziej wartościową zieleń.

KB: Czy projekt ekranu akustycznego również powstał w Państwa pracowni? Czy jest to rozwiązanie systemowe?

MK: Zazwyczaj, w przypadku takich niety-powych elementów staramy się określić podsta-wowe założenia – wielkość, podziały, materiały, kolorystykę. Końcowy projekt, zawierający rysunki warsztatowe, sporządza firma wyko-nawcza, uzgadniając szczegóły z nami. Często musimy wtedy iść na kompromis, gdy okazuje się, że wymyślone przez nas elementy trzeba będzie zmienić, np. ze względu na koszty. Na szczęście w tym przypadku wszystko poszło po naszej myśli i ekran wygląda prawie dokładnie tak, jak go sobie wyobrażaliśmy – duże tafle szkła (niestety mniejsze niż pierwotnie) oraz stalowe słupy i rygle pomalowane na matowy szary.

W trakcie realizacji ekranu musieliśmy dostosować się do drzew, które na tym etapie okazały się większe, niż zakładaliśmy. Wynikało to z czasu, jaki upłynął między inwentaryzacją zieleni a realizacją obiektu. Poza tym zdecy-dowaliśmy się na przesadzenie w ten obszar drzew, które pierwotnie miały być wycięte ze względu na ich zły stan, ale po wykonaniu cięć pielęgnacyjnych okazały się warte pozostawienia.

KB: Na parterze zaplanowali Państwo część usługową obiektu. Czy zdefiniowaliście lokalizację poszczególnych usług, czy są to powierzchnie przeznaczone pod swobodną aranżację, o której zadecydują najemcy?

MK: Cały parter został podzielony wstępnie na sześć dużych lokali użytkowych z niezależ-nymi węzłami sanitarnymi. Lokale te można dzielić i łączyć w zależności od potrzeb najem-ców. To oni zadecydują o sposobie aranżacji tej przestrzeni.

KB: Struktura mieszkań została zaprojek-towana bardzo różnorodnie. Czy inwestor

sprecyzował grupę docelową, stanowiącą potencjalnych mieszkańców osiedla?

MK: Na początku projektowania dostaliśmy od inwestora opracowanie zawierające liczne wytyczne. W tej chwili chyba każdy developer mieszkaniowy działa w oparciu o tego typu analizy. Informacje dotyczące treści tego opra-cowania pozostaną między nami a inwestorem. Powiem tylko, że na szczęście istniało pewne pole manewru i możliwość dyskusji. W wielu kwestiach udało nam się przekonać inwestora do naszego punktu widzenia.

KB: Czy zastosowanie schowanych pod kamienną okładziną elewacji nawietrzaków wymagało szczególnego systemu mocowa-nia płyt elewacyjnych?

MK: Zastosowaliśmy typowe nawietrzaki higrosterowane z wkładką akustyczną, produ-kowane przez firmę Aereco. Idea nawiewników jest taka, aby w zależności od potrzeb dostarczać do mieszkania powietrze. Ponieważ nie ma znaczenia, skąd jest ono brane, zdecydowaliśmy o czerpaniu go spod okładziny kamiennej. Cała elewacja jest wentylowana, więc nie było z tym problemu – powietrze swobodnie wpływa pod kamień i wypływa spod niego poprzez szczeliny między poszczególnymi płytami. Zasto-sowanie tego systemu nie wymagało żadnych

dodatkowych rozwiązań, jeśli chodzi o mon-taż okładziny – jedynie na etapie uzgadniania z firmą kamieniarską końcowych „rozrysów” płyt elewacyjnych musieliśmy czuwać nad tym, aby kotwy nie znalazły się w miejscach wystę-powania otworów.

KB: Teren przeznaczony pod tę inwe-stycję jest niewielki. Jak rozwiązali Państwo zagadnienie miejsc parkingowych, niezbęd-nych do jej obsługi?

MK: Miejsca parkingowe zaprojektowaliśmy zgodnie ze wskaźnikami podanymi w decyzji o warunkach zabudowy. Spełniając te zapisy, musieliśmy zapewnić więcej miejsc niż mieszkań – co teoretycznie nie było w garażu możliwe ze względu na powierzchnię, jaką mogliśmy dyspo-nować. Rozwiązaliśmy ten problem, projektując część stanowisk jako tzw. miejsca zależne. Koszt zakupu takiego miejsca jest zawsze niższy niż miejsca pełnoprawnego i mamy nadzieję, że znajdą się chętni i na nie.

KB: Jakie rozwiązania instalacyjne zasto-sowane w tym budynku można uznać za bardzo nowoczesne?

MK: Większość zaproponowanych przez nas rozwiązań jest jak najbardziej typowa, tyle że z tzw. wyższej półki, jeśli chodzi o ich jakość. Na wyróżnienie zasługuje klimatyzacja. Na 7. piętrze

wszystkie mieszkania są w nią wyposażone w standardzie, natomiast na piętrach 4., 5. i 6. z każdego mieszkania poprowadzony jest szacht, wychodzący na dach, przeznaczony do podpięcia jednostek zewnętrznych. Dzięki temu lokator ma możliwość zastosowania w swoim apartamencie jednostek wewnętrznych w elegancki sposób. Takie rozwiązanie pozwala uniknąć powstania zmory polskich osiedli – wszechobecnych kli-matyzatorów o różnych wielkościach i kolorach, rozbijających estetykę elewacji.

Ponadto na 7. piętrze instalację CO i klima-tyzacji zaprojektowaliśmy jako „inteligentne”, z możliwością sterowania całym systemem za pomocą specjalnych paneli. Rozważaliśmy również zastosowanie na tej kondygnacji żalu-zji przeciwsłonecznych z możliwością automa-tycznej regulacji. Ostatecznie inwestor zrezy-gnował z tego pomysłu.

KB: Co przyniosło Państwu największą radość?

MK: Największą radość… chyba to, że budynek „wpisał się”, jak sądzimy, w przestrzeń ulicy, nie stając się dominantą, lecz popraw-nym tłem urbanistycznym. Osiągnięcie takiego efektu jest często dla architekta bardzo trudnym zadaniem.

KB: Dziękuję za rozmowę.

68 69

Wiz

. arc

hiw

um B

iura

Pro

jekt

ów K

azim

iers

ki i

Ryba

Wizualizacja bryły obiektu Balkony wykończone taflami szkła

Fot.

arch

iwum

Kar

mar