Z Nami i o Nas I v3 › images › articles › 2018_2019 › Z_Nami...Wszystkie Kolory Świata Po...
Transcript of Z Nami i o Nas I v3 › images › articles › 2018_2019 › Z_Nami...Wszystkie Kolory Świata Po...
Wszystkie Kolory Świata
Po raz kolejny razem postanowiliśmy zrobić coś dla
innych. "Wszystkie Kolory Świata" to globalny projekt
UNICEF, w którym zadaniem uczniów jest
przygotowanie charytatywnych laleczek. W naszej
szkole o planowanej akcji uczniowie dowiedzieli się
od koordynatora projektu oraz przez specjalną gazetkę informującą o celach i fazach realizacji projektu.
Kolejnym etapem
naszych działań było
szycie laleczek wg
otrzymanych
szablonów. W szycie
laleczek zaangażowali
się zarówno
uczniowie jaki ich
rodzice.
Przygotowane
Laleczki są symbolem
pomocy, jakiej dzieci
chcą udzielić swoim
rówieśnikom. Każda lalka została opatrzona
numerkiem i aktem urodzenia, w którym zamieszczono
szczegółowe informacje takie jak: imię lalki, kraj
pochodzenia, data urodzenia, imię i nazwisko autora
lalki oraz zainteresowania lalki. Trzeba wspomnieć, że
twórcy lalek wykazali się olbrzymią pomysłowością, dzięki niej powstały małe szmaciane dzieła sztuki. W
naszej szkole powstało 19 małych laleczek, każda
niepowtarzalna i wyjątkowa ponieważ uszyta
w szczytnym celu.
Jak w poprzednich edycjach w szkole przygotowaliśmy
specjalną wystawę i mieszkanko dla małych lokatorów,
wiedząc jak dużym zainteresowaniem cieszył się projekt w szkole. Teraz było tak samo, uczniowie,
rodzice, nauczyciele chętnie odwiedzali małych
lokatorów szkolnego korytarza. Następnie w naszej
szkole odbył się konkurs „na najpiękniejszą i najbardziej oryginalną laleczkę”. Zwyciężyła urocza
mała dama - Rokasana. Zgodnie z zasadami akcji
uczniowie mogli zaopiekować się wybrana laleczką wpłacając na rzecz UNICEF co najmniej 10 zł. Z akcji
udało nam się zebrać 620 zł. Serdecznie wszystkim
dziękuję wszystkim zaangażowanym w projekt
Agnieszka Smoleń-Zaborska
Nasze podróże…
Moja przygoda rozpoczęła się 04.09.2018r. wyjechaliśmy rano,
ponieważ musieliśmy jechać dwie
godziny do Katowic, na lotnisko,
stamtąd mieliśmy wylot do Egiptu. Podróż samolotem trwała cztery godziny, lecieliśmy do
hotelu w Marsa Alam, który jest położony na
bezkresnej pustyni z najpiękniejszą rafą koralową.
Widoki z samolotu były niesamowite, przez ostanie
pół godziny lecieliśmy nad turkusowo-zielonym
morzem.
Z pokoju
hotelowego
mieliśmy
widok na
piękne,
czerwone
morze.
Jedzenie
było dobre,
lecz
większość to były
potrawy morskie, nie przepadam za nimi, dlatego
ZZ NNAAMMII II OO NNAASS nnrr 11
jadłam same ziemniaki i makaron. Gdy raz na plaży
ujrzałam wielkiego kraba, następnego dnia, podobny
krab podany był na kolacje. W okresie moich wakacji
moja siostra miała urodziny, dlatego razem z moimi
rodzicami zrobiliśmy jej niespodziankę, kucharze
i kelnerzy zaśpiewali jej po arabsku sto lat, a następnie
wręczyli jej przepyszny
tort czekoladowy.
Słyszałam ciekawostkę, że zawsze o 6 rano
w morzu pływają żółwie, więc moi
rodzice codziennie o tej
porze byli nad morzem
i nurkowali, a ja wtedy
spałam, bo to
w końcu
wakacje, ale
skusiłam się i raz
postanowiła
m zanurzyć się pod
wodę,
zanurkowałam i widziałam piękne, kolorowe ryby
(murena, płaszczka, skrzydlica ognista, jeżowce, garbik
cytrynowy, nemo (błazenek), ale to tylko nieliczne
nazwy tych ryb), lecz jedna mnie przestraszyła, była to
najeżka olbrzymia, ponieważ swoimi wielkimi oczami
puściła mi oczko, co było straszne, przez nią nie
weszłam potem już w ogóle do morza. Moi rodzice nie
bali się takich gigantów i robili przepiękna zdjęcia tym
stworzeniom. Na szczęście z molo było widać dość
dużo,
dzięki
temu
obserwow
ałam
przepiękn
a faunę z pomostu.
Kiedy byłam na wschodzie słońca
zobaczyłam podekscytowanego
obcokrajowca, który wypłynął z wody
i wszystkim się chwalił, że pływał ze
stadem delfinów i wszystko
udokumentował na swoim aparacie. Ja
zobaczyłam tylko górne płetwy tych
ssaków, które odpływały w morska dal.
Jestem zachwycona morskim życiem, które jest takie
kolorowe i zapierające dech w piersiach, trudno to
opisać słowami ile kolorów jest pod wodą, dlatego
postanowiłam jeszcze tam wrócić z moimi rodzicami
i odwiedzić wyjątkowe miejsce - Satayah, jest to
wycieczka oko w oko z delfinami i krowami morskimi
w ich naturalnym środowisku. Warto też zobaczyć Coral Garden,
jest to punkt,
gdzie
wystarczy
położyć się na
wodzie by
przenieść się do
niezwykłego,
podwodnego,
bajecznie kolorowego ogrodu pełnego koralowców. Do
końca życia nie zapomnę tej przygody, którą przeżyłam
w Egipcie. Poniższe zdjęcia zrobił mój tata.
Magdalena Cieślik klasa 7 a
Origami w świetlicy
W szkolnej świetlicy zapanowała moda na składanie
karteczek – origami. Choć sztuka
ta pochodzi
z oddalonych od naszego
kraju Chin, to na dobre
zadomowiła się w naszej
szkole. Dzieci od razu
polubiły wszystkie
zagięcia, dopasowania,
załamania i składania
papieru, dzięki którym
ćwiczą swoje palce
i pamięć. Najwięksi
miłośnicy zajęć origami znają już kilkanaście
figur, a to jeszcze nie koniec, więc składamy dalej…
Bernadetta Mazur
Udział w Wojewódzkim konkursie ekologicznym „Na ratunek Ziemi” edycja XIX – Tajemnice ziół
W tym roku w kategorii klas 1- 3 do turnieju wiedzy
o ziołach przygotował się uczeń klasy 1a – Jan
Mrożkiewicz oraz uczennica klasy 3b – Anna
Mrożkiewicz.
Konkurs obejmował również kategorię - prace
plastyczne płaskie.
Pola Galas – uczennica klasy 1a „Zioła Dają moc”
Larysa Burns – uczennica klasy 4a
Praca przedstawia dziewczynę pijącą herbatę -
rumianek. Na stole stoi filiżanka
i opakowanie z herbaty, która przywodzi na myśl wszystkie zioła: pokrzywę, lawendę, bazylię, dziurawiec… Dziewczyna myśli także o naszej
planecie - Ziemi. Obraz został pokolorowany
pisakami i pastelami suchymi. Do tła użyłam
pasteli koloru różowego, fioletowego i niebieskiego,
wymieszanymi z białym. Dziewczyna i jej myśli
zostały pokolorowane pisakami, a jej skóra i rumianek
i pozostałe części obrazu, suchą pastelą.
Olga Zięcina – uczennica klasy 7a
Tajemnice ziół
Czasami lubię wracać do wspomnień z dzieciństwa, sięgnąć pamięcią do beztroskich chwil
spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół. Niektóre
z nich pamiętam bardziej, inne widzę jakby przez mgłę, lecz jedno zapadło mi w pamięć szczególnie.
Zawsze, gdy przyjeżdżałam do babci na
wakacje, na stole, przy którym spotykała się cała
rodzina, w wazonie witały nas rozmaite zioła zebrane
przez moją babcię. Nigdy nie zapomnę ich magicznej
woni.
Zachowałam również w pamięci te trudne
chwile, kiedy przestawały oszałamiać swoim wyglądem
i zapachem. Przesuszone i zniekształcone, przetwarzała
babcia w magiczną miksturę. Pomagała ona, a raczej
herbata z niej zrobiona, na różne dolegliwości. Na
szczęście nigdy nie próbowałam tego wywaru,
ponieważ jestem okazem zdrowia, ale babcia zawsze
powtarzała, że ten zestaw ziół potrafi zdziałać cuda.
Otrzymaliśmy kiedyś od babuni dwa słoiczki
tajemniczego napoju, ponieważ (jak to powtarzała
nasza rodzinna czarodziejka) nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć. Niedawno przydarzyła mi się niesamowita historia, dzięki której uwierzyłam
w działanie tajemniczego wyciągu.
Jeśli dobrze
pamiętam, był
wtorek. Odrabiałam
lekcje i czekałam na
przyjazd reszty
rodziny. Jako
pierwsza w domu
pojawiła się siostra
i zaczęła okropnie
narzekać na bóle
brzucha, głowy oraz
na fatalne samopoczucie. Zaproponowałam, abyśmy
poczekały na powrót mamy, bo ona zawsze wie, co
robić w każdej sytuacji. Dzisiaj jednak miała wrócić później, a moja siostra coraz gorzej się czuła.
Postanowiłam więc sama zabawić się w uzdrowicielkę. Sięgnęłam do naszej rodzinnej
apteczki, w której znajdowały się przeróżne
medykamenty: syropy, tabletki, pastylki i różnorakie
substancje na niezliczone dolegliwości. Wśród nich
dostrzegłam dwa małe słoiki z przyczepioną etykietką: Na różne i jeszcze różniejsze kłopoty ze zdrowiem. Nie
trzeba być Alicją z Krainy Czarów, aby usłyszeć tajemniczy głos: Wypij mnie. Gdy zaczęłam
zastanawiać się nad zawartością szklanego pojemnika,
przypomniałam sobie też moment, w którym babcia
dawała mi do ręki słoiczek z ziołami. To jest to, czego
jej trzeba - pomyślałam i wyciągnęłam mały pojemnik.
Odkręciłam zakrętkę. Cała kuchnia napełniła się zmysłowym zapachem. Przelałam zawartość słoiczka
do małego rondelka i podgrzałam. Gorący napój
podałam siostrze dosłownie w ostatniej chwili, bo wijąc
się z bólu, nie wyglądała zbyt dobrze.
- To ci pomoże - powiedziałam, chociaż nie chciało mi
się wierzyć, by ten ekstrakt miał ją uzdrowić. Po kilku
minutach po chorobie nie było ani śladu.
Niektórzy mogą teraz pomyśleć, że to zwykła
mieszanka ziół, a ta historia jest zwykłą historią. Ja
natomiast uważam, że nie tylko magia ziół uzdrowiła
moją siostrę. To serce babci zdziałało cuda, to ono
zmieniło zwykły, ziołowy napar w czarodziejską miksturę przezwyciężającą bez trudu chorobę, ból i całe
zło tego świata. Miłość ma wielką moc, która potrafi
przywrócić życie.
Julia Balicka, kl. 8b
„Ballada o języku polskim”
Paweł Gomuła
To jest nasz ważny język ojczysty.
Każdy Polak go zna,
więc wielkie szczęście ma.
Uczymy się go dokładnie,
Aby umieć go przykładnie.
Uczy się go każdy chłopak,
Uczy się każda dziewczyna,
By szczęśliwa była nasza polska rodzina.
Zna go każdy patriota,
A nawet nędzny niecnota.
To jest język polski piękny nasz,
Który już pewnie dobrze znasz.
„Piękno języka polskiego”
Aleksander Jeżowski
Piękno języka polskiego
możesz dostrzec i Ty,
koleżanko z kolegą.
Czytając utwory największych Polaków,
Możesz zobaczyć wiele
skomplikowanych znaków.
Język polski jest najpiękniejszy na świecie,
Pewnie wszyscy
O tym wiecie.
Dzięki niemu się porozumiewamy
I w każdej potrzebie
Się wspieramy.
Daje nam dużo radości,
Bo pozwala na wyrażanie
Wszelkiej miłości.
Każdy Polak jest szczęśliwy,
Bo dzięki pięknie polskiej mowy
Do rozmowy jest gotowy.
Mieszkańcy Polski pamiętają, że:
„Polacy nie gęsi i swój język mają”.
Pielęgnujmy nasze tradycje
W języku, mowie i piśmie.
-------------------------------------------------------------------
„Ballada o języku polskim”
Natalia Bobek
Język polski jest jak wycie wilków przy pełni księżyca:
niektórych przerazi, a innych zachwyca.
Aby to piękno rozumieć, trzeba się przyjrzeć z bliska,
bo z daleka to tylko niewyraźna wizja tego zjawiska.
Dlatego uczę się go cierpliwie i poznaję z pokorą, a im
dłużej się znamy, tym większą staje się podporą.
Czasu na jego poznanie nie da się bardzo skrócić, bo
brak wiedzy może łatwo przeciw nam się obrócić.
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego w tym roku
przypadł na czwartek, 21 marca. To coroczne święto
zostało ustanowione przez UNESCO i jest obchodzone
od 1999 roku. Uczniowie naszej szkoły włączyli się
w tegoroczne obchody poprzez udział w różnorodnych
aktywnościach podczas lekcji języka polskiego.
Powyżej wyniki pracy niektórych z nich.
„Przerwa na czytanie”
Kwiecień i maj to miesiące zdominowane przez
różne uroczystości związane z zagadnieniami
czytelnictwa, książek, bibliotek oraz praw autorskich.
Wystarczy wspomnieć, że 2 kwietnia obchodzony jest
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, 23
kwietnia - Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich,
26 kwietnia – Światowy Dzień Własności
Intelektualnej, a 8 maja – Dzień Bibliotek
i Bibliotekarzy. W tym roku postanowiliśmy połączyć świętowanie i zorganizować tydzień czytelniczy,
w trakcie którego czytaliśmy i zachęcaliśmy do
czytania. A okazji ku temu było sporo – wzięliśmy
między innymi udział w akcji „Przerwa na czytanie”.
Jednym z zadań przewidzianych do realizacji w okresie
od 8 do 15 maja bieżącego roku było zorganizowanie
wspólnego czytania książek przez uczniów naszej
szkoły. Zadanie to zrealizowaliśmy – udało nam się
spotkać dwukrotnie w auli (tak wielu chętnych do
czytania nie zmieściłoby się na korytarzu). Każdy
uczeń miał ze sobą „coś” do czytania. Jedni przynieśli powieści, inni teksty popularnonaukowe, a najmłodsi –
bajeczki. Jeden z wierszowanych utworów udało się nawet przeczytać na głos. Podczas obchodów znalazł
się też czas na zapoznanie najmłodszych i trochę starszych z zagadnieniami własności intelektualnej.
Zaplanowane na niespełna dwudziestominutowe
spotkania przeciągnęły się w czasie ze względu na
niesamowity odbiór zaproponowanych aktywności -
czytanie przyniesionych przez siebie utworów okazało
się nie lada atrakcją dla uczniów.
Gazetka szkolna będzie ukazywała się cyklicznie, każdego miesiąca.
W stałych rubrykach miejsce znajdą:
• Szkolne wydarzenie miesiąca
• Podróże małe i duże
• Świetlicowe wieści
• Konkursowe zmagania
• Co w klasach piszczy
• Z twórczości dziecięcej
• Humory ze szkolnych zeszytów.
Zachęcamy uczniów i nauczycieli do nadsyłania materiałów do 15 dnia każdego miesiąca na adres.
Redaktor: Iwona Szyniec, Katarzyna Świergosz
Zespół redakcyjny: Agnieszka Smoleń-Zaborska,
Bernadetta Mazur
Magdalena Cieślik (kl. 7a)
Olga Zięcina (kl. 7a)
Julia Balicka (kl. 8b)
oraz: Paweł Gomuła
Aleksander Jeżowski
Natalia Bobek