Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 ...

4
Grochów 1831-2011 Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 - Poprawiony środa, 09 kwietnia 2014 11:49 Informacje o książce Autor: Wojciech Krajewski Wydawca: Muzeum Wojska Polskiego Rok wydania: 2011 Stron: 168 Wymiary: 23,4 x 16,5 x 0,8 cm Oprawa: miękka ISBN: 978-83-904932-1-3 Recenzja Przypadające przed trzema laty 180 rocznice kolejnych bitew powstania listopadowego były dobrą okazją do ich popularyzacji. Jak zwykle w takich sytuacjach pojawiły się okolicznościowe wystawy i publikacje, miały miejsce upamiętniające historyczne wydarzenia imprezy itp. „Grochów 1831-2011” Wojciecha Krajewskiego jest jedną z takich publikacji, która pojawiła się w związku z rocznicą bitwy pod Grochowem (25.II.1831). Autor był komisarzem wystawy poświęconej bitwie, zorganizowanej przez Muzeum Wojska Polskiego, a książka została wydana przez Muzeum jako element obchodów rocznicy bitwy. Jak wskazuje sam tytuł, nie jest to praca poświęcona wyłącznie i głównie samej bitwie pod Grochowem (czy też Olszynką Grochowską, gdyż to na niej skupia się uwaga autora i woli on chyba taką perspektywę). Poza samym opisem bitwy autor zajął się szeroko tym co wydarzyło się po niej. Po pierwsze, dużo miejsca poświęca terenowi walk i temu co się z nim działo później. Dowiemy się więc np. do kiedy z dawnej Olszynki Grochowskiej przetrwały ostatnie olszyny i jaki był stan drzewostanu lasku na przestrzeni lat. Opisy autora często nawiązują do dzisiejszej mapy Warszawy. Poruszone zostały wątki eksploracyjne (archeologiczne), czyli dotyczące przedmiotów pochodzących z czasów bitwy, odnajdywanych w rejonie, gdzie ją stoczono, a także mogił pobitewnych. Dużo miejsca poświęcono również „walce o pamięć”, czyli w jaki sposób obie strony (polska i rosyjska) na przestrzeni lat starały się upamiętnić bitwę, kolejnym jej obchodom i inicjatywom związanym z pomnikami, fundowaniem kościołów i innych budowli (w tym przedwojennym planom budowy kopca i mauzoleum bitwy). Autor starał się tu być wszechstronny, są więc wzmianki i o rajdach harcerskich „Olszynka Grochowska” i o 1 / 4

Transcript of Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 ...

Page 1: Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 ...

Grochów 1831-2011

Wpisany przez Raleenniedziela, 30 marca 2014 11:54 - Poprawiony środa, 09 kwietnia 2014 11:49

Informacje o książceAutor: Wojciech KrajewskiWydawca: Muzeum Wojska PolskiegoRok wydania: 2011Stron: 168Wymiary: 23,4 x 16,5 x 0,8 cmOprawa: miękkaISBN: 978-83-904932-1-3

RecenzjaPrzypadające przed trzema laty 180 rocznice kolejnych bitew powstania listopadowego byłydobrą okazją do ich popularyzacji. Jak zwykle w takich sytuacjach pojawiły się okolicznościowewystawy i publikacje, miały miejsce upamiętniające historyczne wydarzenia imprezy itp.„Grochów 1831-2011” Wojciecha Krajewskiego jest jedną z takich publikacji, która pojawiła sięw związku z rocznicą bitwy pod Grochowem (25.II.1831). Autor był komisarzem wystawypoświęconej bitwie, zorganizowanej przez Muzeum Wojska Polskiego, a książka zostaławydana przez Muzeum jako element obchodów rocznicy bitwy.

Jak wskazuje sam tytuł, nie jest to praca poświęcona wyłącznie i głównie samej bitwie podGrochowem (czy też Olszynką Grochowską, gdyż to na niej skupia się uwaga autora i woli on chyba taką perspektywę). Poza samym opisem bitwy autor zajął się szeroko tym co wydarzyłosię po niej. Po pierwsze, dużo miejsca poświęca terenowi walk i temu co się z nim działopóźniej. Dowiemy się więc np. do kiedy z dawnej Olszynki Grochowskiej przetrwały ostatnieolszyny i jaki był stan drzewostanu lasku na przestrzeni lat. Opisy autora często nawiązują dodzisiejszej mapy Warszawy. Poruszone zostały wątki eksploracyjne (archeologiczne), czylidotyczące przedmiotów pochodzących z czasów bitwy, odnajdywanych w rejonie, gdzie jąstoczono, a także mogił pobitewnych. Dużo miejsca poświęcono również „walce o pamięć”, czyli w jaki sposób obie strony (polska i rosyjska) na przestrzeni lat starały się upamiętnićbitwę, kolejnym jej obchodom i inicjatywom związanym z pomnikami, fundowaniem kościołów iinnych budowli (w tym przedwojennym planom budowy kopca i mauzoleum bitwy). Autor starałsię tu być wszechstronny, są więc wzmianki i o rajdach harcerskich „Olszynka Grochowska” i o

1 / 4

Page 2: Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 ...

Grochów 1831-2011

Wpisany przez Raleenniedziela, 30 marca 2014 11:54 - Poprawiony środa, 09 kwietnia 2014 11:49

rekonstrukcjach (choć w tym przypadku wyjątkowo lakoniczna), jak i dawniejszych inicjatywachmających na celu upamiętnienie bitwy – z okresu międzywojennego. Tę część książki zamyka opis wyglądu pola bitwy dziś.

Sama bitwa ukazana została w pierwszej części książki, dość wyrywkowo. W tym miejscutrzeba zaznaczyć, że tak naprawdę bitwy pod Olszynką Grochowską były dwie: 20 lutego iwłaściwa bitwa 25 lutego, i książka zajmuje się oboma, jak i okresem między nimi. Autor starasię raczej skupić na wybranych epizodach niż prezentować nam całościowy obraz. To co gonajbardziej interesuje w bitwie z 25 lutego, to walki piechoty o Olszynkę Grochowską i szarżakirasjerów pułku ks. Alberta pruskiego. Zajął się jednak także krótko bitwą pod Białołęką (24-25lutego). Jeśli chodzi o wstępną część, dość dużo miejsca poświęcono opisowi ukształtowaniaterenu. Jest także w książce OdB, koncentrujące się głównie na stronie polskiej i pod tymwzględem dość szczegółowe. Zaskakuje wyjątkowo szczegółowa analiza pogody w dniach od19 do 25 lutego. Autor zacytował tutaj mnóstwo pamiętników i dla badających te kwestie możeto być interesujące, natomiast na tle całości publikacji, mającej raczej cele popularyzatorskie,lepiej by było zamiast rozpisywać się o pogodzie poświęcić nieco więcej miejsca opisowi walk,wychodząc poza najbardziej znane epizody. Zaletą wstępnej części jest natomiast krótkipodrozdział o umundurowaniu, zwłaszcza zamieszczone na stronach 30 i 31 obrazy pokazujące jak wyglądali polscy i rosyjscy piechurzy walczący pod Grochowem. Widać z tegozestawienia lepiej niż to są w stanie oddać różnego rodzaju opisy jak bardzo podobne byłoumundurowanie żołnierzy obu stron i dlaczego rosyjskie dowództwo wydało w tamtym czasieswoim oddziałom rozkaz zatykania gałązek na czakach, by nie dochodziło do pomyłek kto

2 / 4

Page 3: Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 ...

Grochów 1831-2011

Wpisany przez Raleenniedziela, 30 marca 2014 11:54 - Poprawiony środa, 09 kwietnia 2014 11:49

swój, a kto wróg.

Jak już wspomniałem, bitwa opisana została wycinkowo. Na końcu książka zawiera dość liczneaneksy, gdzie autor, kontynuując tą metodę, również starał się poruszyć najciekawsze, a często luźno związane ze sobą tematy. Mamy więc biograficzne aneksy poświęcone dwómgenerałom, których postacie najbardziej kojarzone są z bitwą: gen. Chłopickiemu i gen.Żymirskiemu. Jest także aneks poświęcony różnym bohaterskim postaciom i czynom, któreautor stara się odtworzyć na podstawie pamiętników, a z drugiej strony dezerterom isymulantom, oraz specjalnym chorągwiom „Za wolność naszą i waszą”, używanym podczas bitwy. Dalej osobne aneksy poświęcono rosyjskim kirasjerom ks. Alberta (dość obszerny na tleinnych), rakietnikom, polskiej wojskowej służbie zdrowia, duchownym i kobietom w bitwiegrochowskiej, pamiątkom w postaci krzyżyków z Olszynki, twórczości Wojciecha Kossaka imiędzywojennemu przedstawieniu „Warszawianka” Stanisława Wyspiańskiego.

3 / 4

Page 4: Wpisany przez Raleen niedziela, 30 marca 2014 11:54 ...

Grochów 1831-2011

Wpisany przez Raleenniedziela, 30 marca 2014 11:54 - Poprawiony środa, 09 kwietnia 2014 11:49

Jeśli chodzi o opis bitwy, autor starał się m.in. ustalić jak to było z kontrnatarciami polskimi wcelu odbicia Olszynki i ile natarć przeprowadzili Rosjanie. Dochodzi do wniosku, że było ichwięcej niż na ogół podają historycy, ale trochę brakuje tu szczegółów, mimo podpierania siępamiętnikami. Próba dokładnego opisania tego epizodu byłaby też dla mnie dużowartościowsza, gdyby autor pokusił się o pokazanie jak uszykowane były oddziały obu stron.Najwięcej miejsca poświęcono szarży kirasjerów ks. Alberta pruskiego. W opisie autorowi myląsię niestety trochę dywizjony pułku kirasjerów ks. Alberta i rzuty całego zgrupowania ciężkiejkawalerii rosyjskiej, która miała przeprowadzić szarżę. Np. na stronie 52 pisze: „Piorunującewrażenie lecących i wybuchających rac, miało duży wpływ na wycofanie się z walki jadącegow drugim rzucie 3. Dywizjonu Kirasjerów (Pułk Starodubowski i Pułk Nowogrodzki). Pułki te niepodjęły więcej prób przebicia się (…)”. Czym innym są dywizjony (Pułk kirasjerów ks. Albertaskładał się z trzech dywizjonów, po dwa szwadrony każdy), a czym innym kolejne rzuty całegozgrupowania, które zostało rzucone do szarży, składającego się z czterech pułków kirasjerów z3 Dywizji Kirasjerów i pułku ułanów gwardii wielkiego księcia. Cały opis szarży również skupiasię niemal wyłącznie na kirasjerach ks. Alberta pruskiego i nie do końca wyjaśnia co się działoz pozostałymi pułkami rosyjskiej kawalerii.

Zarzut miałbym jeszcze do tego jak przedstawiany jest generał Chłopicki. Ogólnie autor prezentuje jego postać raczej w konwencji „patriotycznej”, jako dobrego dowódcy, któryodpowiednio zaplanował bitwę i w zasadzie wszystko przewidział. W odniesieniu do środkowejfazy walk pojawiają się też zarzuty pod adresem dowódców północnego odcinka obrony Pragi(głównie gen. J. Krukowiecki), że nie przyszli z pomocą głównym siłom walczącym o Olszynkę,mimo rozkazów Chłopickiego. Autor przyjmuje tutaj poglądy prezentowane w dawniejszejliteraturze, głównie biografów Chłopickiego, ukazując bitwę z jego perspektywy. Dziś taki obrazjest kwestionowany i należałoby go uznać za jednostronny. Również w starszej literaturze, np. w „Wojnie polsko-rosyjskiej 1830 i 1831” Wacława Tokarza Chłopicki przedstawiany jest wmniej sielankowych barwach. Książkę czyta się dobrze. Od strony edytorskiej należy wspomnieć, że wydana została na kredowym papierze. W obrębie ponad 160 stron znajdziemy wiele kolorowych ilustracji:reprodukcji obrazów, map, rycin, schematów, a także zdjęcia (wiele współczesnych,wykonanych przez autora). Wszystko to jednak najczęściej niewielkich rozmiarów. Pokazanosporo eksponatów związanych z bitwą pod Grochowem, chociaż publikacja jako całość nie jestkatalogiem wystawy. Wszystkie ilustracje zostały dość płynnie połączone z treścią książki.Niewątpliwie za stronę edytorską, zwłaszcza za ilustracje, należą się wydawcy bardzo wysokienoty. Podsumowując, jest to raczej książka poświęcona pamięci o bitwie i różnym sprawom, byważe pośrednio z nią związanym, niż samemu opisowi bitwy. Autor skupia się na epizodach iciekawostkach, na najważniejszych wątkach z punktu widzenia popularyzatorskiego. Jeślichodzi o tematykę „okołobitewną”, stanowi bardzo udaną kompilację, przedstawiającą w przystępnej formie wszystko co dotyczy batalii pod Grochowem. Przy opisie samej bitwy autorpopełnił niewielkie błędy, ale mimo to w odniesieniu do wybranych zagadnień, na którychskupia swoją uwagę, można się z tej książki dowiedzieć czegoś nowego.Autor: RaleenZdjęcia: RaleenOpublikowano 30.03.2014 r.

4 / 4