Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.)...

6
Np. 30. Cena pojedynczego numeru 100 mjfc. Środa, dnia 7-go lutego 1923. # Rok 3 PRZEDPŁATA: 1500. mk. aa miesiąc u agentów 1500.— mk. na miesiąc na poczcie (Wychodzi codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt) REKLAMY: 200 m. za wiersz mm. OGŁOSZENIA: 60 m. za wiersz mm. Za nieścisłość podauvcb prza* telefon obwieszczeń nie bierzemy żadnej odpowiedzialności Tfclefon: Katowice 1330. — Bytom 27 Nie damy ziemi, skąd nasz ród! Adres redakcji i administracji: Katowice, ulica Warszawska 58- Sprawa uzdrowienia stosunków gospodarczych w Woj. Śląsk. • K a t o w i c e , 6. 2. (A. W.) Jak się do wiadujemy, w konferencji ekonomicznej z rzą dem centralnym, które odbyły cię wczoraj (poniedziałek) w Warszawie, ze strony Wo jewództwa Śląskiego wzięli udział między in nymi: naradca Fawlita, inż. Wojnar, starszy inż. Górniczy Noakowski, zastępca Wojewody Żurawski, posłowie sejmowi: Korfanty, Siko ra, Adamek i inni, oraz przedstawiciela praco dawców. Otrzymujemy wiadomość ze źródła bardzo dobrze poinformowanego, że na kon ferencji zapewniono naszych delegatów, iż bę dą uwzględniono przez rząd centralny wszy stkie postulaty, podniesione przez delegację, jak sprawa kredytów dla spółek i kooperatyw robotniczych, kolejnictwa a t. p. Ponadto da no do zrozumienia, ze już się nad temi kwe stiami pracuje, aby je módz jak najprędzej przeprowadzić. Węgiel znowu podrożał. K a t o w i c e , 6. 2. (A. W.) Równocześnie z podwyżką płac robotniczych podniesiono od powiednio ceny węgla z ważnością od 1. lu tego. ■ Ceny te wynoszą: 1 tona węgla grube go aż do orzecha II. — 141 050 marek, orzech II. — 133200, węgiel drobny 98 450, miał 74950. Najpilniejsze prace Sejmu Rzplt. List Sikorskiego do marszałka Sejmu. W a r s z a w a , 6. lutego. (Telef. od własn. koresp.) Prezes ministrów gener. Sikorski przysłał do marszałka Sejmu p. Rataja pismo, ty którem przedstawia pro gram najpilniejszych prac. Jako rzeczy, których załatwienie pożądane jest w sesji obecnej Sejmu, wymienia: ustawy skar bowe i gospodarcze, ustawy o ochronie władz i ustawy niezbędne do uzupełnienia niektórych przepisów o organizacji władz, m. i. o stosunkach prawnych władz pań stwowych w Województwie Śląskiem, o inspektoracie Pracy i Opieki Społ., o u- posażeniu urzędników i ustawy agrarne. Steczkowski dyrektorem PKKP? Warszawa, 6. 2. (A. W.) „Rzeczpo spolita“ podaj», źe minister skarbu Grabski zwrócił się do byłego ministra skarbu Stecz kowskiego z listem, proponującym mu objęci» stanowiska dyrektora naczelnego Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej. Pogrzeb Elig. Niewiadomskiego. W a r s z a w a, 6. bitego. (Telefonem od wł. koresp.) W poniedziałek wieczo rem rodzina Niewiadomskiego otrzymała wiadomość, iż władze zezwoliły na prze niesienie zwłok Eligjusza Niewiadomskie go na cmentarz we wtorek rano. We wtorek o godz. 4 rano przybył do Cytade li karawan. Grób otwarto, zwłoki wy dobyto z trumny drewnianej i złożono je w drugiej trumnie metalowej. Za Cyta delą dopiero mógł przyłączyć się do kon duktu ksiądz i poprowadził orszak pogrze bowy okrężną drogą przed kościołem na cmentarz w Powązkach. Na kilkaset troków droga usłana była zielenią. Mło dzież akademicka odprzęgła konie od ka rawanu. Następnie w kościele odbyło się nabożeństwo żałobne, celebrowane przez ks. Pietrzyka w asystencji czterech księ ży. Po nabożeństwie trumnę przeniesiono do grobowca, gdzie ją złożono. Odśpie wano jedynie „Rotę“ i „Kto się w opiekę . Na grobie złożono mnóstwo wieńców i kwiatów M ogw przeciw gabinetowi S iw eg o . Wtorkowe posiedzenie Sejmu Rzpltej. — Mowy dwóch ministrów. — Zwią zek Imd. Nar, przeciw prowizorium budżetowemu. Warszawa, 6. lutego. (Telefonem od własn. koresp.) Dzisiejsze posiedzenie Sejmu było tera znamienniejsze, że prze mawiało na niem odrazu dwóch mini strów — min. spraw zagranicznych i min. skarbu. Pan Skrzyński przedstawił całokształt polityki polskiej, ale wystąpienie jego tyl ko go gruntownie skompromitowało. Peł ne było bowiem frazeologii i nie posiada ło tej powagi, jaką powinne było posiadać. Minister wspomniał o przymierzu z Francją i Rumunią, o traktatach handlo wych, które mają być zawarte z Angiją, Włochami, Japonją, Stanami Zjedn. Ame ryki Półn. i Belgją, — o rokowaniach z Niemcami w Dreźnie jako konsekwencji przejęcia ziem po Niemcach, i bardzo sil nie odpierał zarzuty, jakoby Polska dążyła do imperjalizmu, nazywając te zarzuty o- szczerstwami, i podkreślił pokojową poli tyką Polski. Wypadki w Kłajpedzie u- waża za naruszenie traktatu wersalskiego i zapowiedział, że Polska z dn. 15 lutego zacznie przejmować ziemie, które Rada Ligi Narodów przyznała Polsce w polsko- litewskim pasie neutralnym. Następnie przystąpiono do obrad nad prowizorjum budżetowem, przyczem jako 1-szy przemawiał poseł Zdziecbowski,. bar dzo ostro krytykując dotychczasową go spodarkę finansową Państwa i oświadcza jąc, że Związek Ludowo-Nar., nie mając zaufania do rządu, będzie glosował prze ciw prowizorjum budżetowemu. Odpowiadał mu minister skarbu Grab ski, który właściwie nic konkretnego nie powiedział. Zaznaczył tylko, że w naj bliższym czasie w komisji skarbowo-budże towej przedstawi program swego działa- nia. — Dyskusja nad prowizorjum budże towem ukończoną zostanie jutro w środę. Z Zagłębia Ruhry. Ministrowie niemieccy zjechali do za głębia Ruhry, aby podburzać, rozkazy z Berlina bowiem nie skutkuję. AGITACJA MINISTRÓW NIEMIECKICH W ZAGŁ. RUHRY. Dortmund, 6. 2. (Pat.) Wczoraj wie czorem przsbyl tu minister Hermes w towa rzystwie kilku wyższych urzędników swego resortu. Dąisiaj odbył przed południem w Elberfeldzie rokowania z przedstawicielami zarązdu finansowego Rzeszy na terenach o- kupowanych, oraz wzial udział w obradach z kanclerzem Rzeszy i ministrem Severingem w Barmen. Dzisiaj po półudniu odbyły się na rady z przedstawicielami urzędników i wszy stkich warstw ludności z Essen, Bochum i Dortmund. SKUTKI PODRÓŻY AGITACYJNEJ KANCLERZA. L o n d y n , ,6. 2. (Pat.) Jak donosi „Westminster Gazette“, wczoraj wieczo rem mówiono w Londynie o zaostrzeniu się sytuacji w obszarze Ruhry, Ma to niewątpliwie związek z przyjazdem kanc lerza Rzeszy Cumo do zagł. Ruhry. „PROTESTY“, KTÓRE IDA DO KOSZA Berlin, 6. 2. (Pat.) Rzad niemiecki przedłożył w Paryżu, Londynie, Rzymie i Brukseli notę protestującą przeciwko postępo waniu komisji nadreńskiej, popierającej za rządzenia rządów francuskiego i belgijskiego, wynikające z polityki, która nie odpowiada ani prawu międzynarodowemu ani traktatowi wersalskiemu ani układowi nadreńskiemu. ARESZTOWANY AGITATOR NIEMIECKI. Paryż, 6. 2. (Pat.) Sekretarz nad- reńskiego związku komunistycznego Hu ber aresztowany został w Strassburgu za akcję antypaństwową. Wczoraj popołud niu przesłuchany został przez sędziego śledczego. Oskarżony przyznał się, przy okazji obsadzenia zagłębia Ruhry wygłosił we Frankfurcie i Stutgarcie przemówienie, z którego ogłoszone zosta ły wyciągi we „Frankfurter Zeitung“. ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze okupacyjne zawiesiły kilka dzienników na obszarach okupowanych. Komunikacja kolejowa Freiburg—Karlsruhe przerwana. FRANCUZI W PALATYNACIE. Berlin, 6. 2. (Pat.) Z Ludwigs- hafen donoszą: Na rozkaz francuskiego głównodowodzącego sieć kolejowa w Pa- latynacie podporządkowana została głów nodowodzącemu generałowi wojsk okupa cyjnych. ______ Dodatek specjalny dla urzęd ników* Warszawa, 6. 2. (A. W.) Na wcgem* szem posiedzeniu Rady ministrów postanowio no wypłacić urzędnikom specjalny dodatek za luty w wysokości 55 proc. poborów wypłaco nych w dniu 1. stycznia. Wypłata dodatku nastąpi 14. b. m. Niemieeka pożyczka przymusowa Berlin, 6. 2. (Pat). Jak się do wiaduje Biuro Wolffa w związku^ wczo rajszym komunikatem niemiecka pożycz ka przymusowa ma być w środę rzucona na giełdę berlińską i frankfurcką Połączenie Polski ż Bałtykiem Warszawa, 6. 2. (A. W.) „Przegląd Wieczorny“ donosi, że w tych dniach zawią zał się w Tczewie komitet propagandy budo wy kanału morskiego do Tczewa, który zamie rza zainteresować społeczeństwo projektem połączenia Polski z Bałtykiem za pomocą ka nału morskiego, któryby się rozpoczynał ' Tczewie. KURS MARKI POLSKIEJ, NIEMIECKIEJ I DOLARA Warszawa, 6. 2. (Pat.) Marka niemie cka 0,90. Dolar U. S. A. 35,470. B e r l i n , 6. 2- (Pat.) Marka polska 108,— Dolar V, S: A 88350. „Siegreich wollen wir Frankreich schla gen!“ brzmiało hucznie po ulicach miast nie mieckich, w dniach protestu i manifestacyj nych pochodów przeciw zajęciu Ruhry przez Francuzów, Żądza rewanżu, myśl nacjonali stów niemieckich o odwecie i zerwaniu trakta tu wersalskiego, o wyzyskaniu nastrojów mai kontentów Europy i rzuceniu żagwi wojenne go pożaru znów od Hamburga po Bagdad i ku sprzymierzeńcom czerwonego nacjonalizmu przyświecała przez moment nietylko ludziom z typu Tirpitzów, czy Ludendorfów, ale ogar niała szerokie sfery, fermentowała na Górnym Śląsku niemieckim, w Prusach Wschodnich, wywoływała awantury w stylu imbroglio Kłaj- pedzkiego, działała alarmami wojennemi na cala Europę. A równocześnie na terenie akcji francu skiej w Zagłębiu Ruhry jak najsilniejsza kon trakcja, próba zmobilizowania całego żywiołu niemieckiego przeciwko Francuzom, organiza cja sabo ażu zarządzeń koalicyjnych, straj ków kolejarzy i górników, czy Belgom wyzy skanie owoców okupacji. Propaganda niemiecka rozwinęła wszystkie sprężyny dyplomatycznego działania: Decy zję Ameryki wycofania wojsk z Nadrenii prze kuto na argument, iż Stany Zjednoczone pro testują przeciw polityce „imperialistycznej Francji. B. premier Anglji Lloyd George, je den z twórców pokoju wersalskiego, dał się użyć za narzędzie polityki niemieckiej. Jego artykuły zwrócone ostrym brzeszczotem kry tyki przeciw Francji, stały się żerem prasy niemieckiej, podsuwającej całej W. Brytanji zapatrywania swego byłego premjera. Osłabiwszy moralne poparcie, jakie Fran cja miała w Ameryce i Anglji, dążąc do po głębienia nieporozumień francusko-włoskich, rząd niemiecki dążył do osamotnienia Francji Belgji, do skompromitowania „okupacji“ za głębia Ruhry, do wywołania tamże zamiesza nia i zamętu, który udowodniłby światu całą pomyłkę francuskiej polityki „nadużywania pokoju“. Dziś można z gałą satysfakcją stwierdzić, że sytuację europejska opanowała pełna ener gii polityka francuska. Nie bawiąc się w kom promis, rząd francuski przeprowadził akcję w Ruhr z doskonała precyzją, opanował własne- mi siłami inżynierów, kopalnie i fabryki, spro wadził swój sztab fachowców uchwycił i u- krócił mocną ręka próbę anarchii i sabotażu swych zarządzeń, i wyszedł z tej operacji o- bronną ręką. Robotnicy niemieccy pod kierunkiem inży nierów francuskich pracują; cały pułk 4 ty sięcy kolejarzy francuskich stara sił zapewnienie regularności komuni kacji transportowej, sam minister robót publi cznych Francji, p. Le Tronuer, przybył ostar. tnio w charakterze fachowca-inżyniera do Za głębia Ruhry, by zamierzeniom francuskim nadać ostatecznie celowy kierunek, i odpowie dnią polityką zamknięcia dowozu węgla do Niemiec zmusić je do zaniechania swego o- poru. Rezultat tych wysiłków pod jednym wzglę dem dał wynik korzystny: Kupcy angielscy zorientowali się. że owocność tej polityki eko nomicznego ucisku na Niemcy, w formie sank cji, daje poważne szanse uzyskania należnych sum, czy choćby materiału węglowego od Nie- miec. Dlatego ton ostatniej narady gabinetu Bonar Lawa był tak przychylny dla linii po lityki francuskiej, stąd w naradach Poincare go z lordem Crove, ambasadorem angielskim żu uzgodniono stanowisko angielsko- w |Paryż

Transcript of Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.)...

Page 1: Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze

Np. 30.Cena pojedynczego numeru 100 mjfc.Środa, dnia 7-go lutego 1923.

#R ok 3

PRZEDPŁATA:1500.— mk. aa miesiąc u agentów 1500.— mk. na miesiąc na poczcie

(Wychodzi codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt)R E K L A M Y : 200 m. za wiersz mm.

O G Ł O S Z E N IA : 60 m. za wiersz mm.Za nieścisłość podauvcb prza* telefon obwieszczeń

nie bierzemy żadnej odpowiedzialnościTfclefon: Katowice 1330. — Bytom 27

Nie d a m y z iem i, s k ą d n a s z ród!Adres redakcji i administracji: Katowice, ulica Warszawska 58-

Sprawa uzdrowienia stosunków gospodarczych w W oj. Śląsk.• K a t o w i c e , 6. 2. (A. W.) Jak się do­

wiadujemy, w konferencji ekonomicznej z rzą­dem centralnym, które odbyły cię wczoraj (poniedziałek) w Warszawie, ze strony Wo­jewództwa Śląskiego wzięli udział między in­nymi: naradca Fawlita, inż. Wojnar, starszy inż. Górniczy Noakowski, zastępca Wojewody Żurawski, posłowie sejmowi: Korfanty, Siko­ra, Adamek i inni, oraz przedstawiciela praco­dawców. Otrzymujemy wiadomość ze źródła bardzo dobrze poinformowanego, że na kon­ferencji zapewniono naszych delegatów, iż bę­dą uwzględniono przez rząd centralny wszy­stkie postulaty, podniesione przez delegację, jak sprawa kredytów dla spółek i kooperatyw robotniczych, kolejnictwa a t. p. Ponadto da­no do zrozumienia, ze już się nad temi kwe­stiami pracuje, aby je módz jak najprędzej przeprowadzić.

W ęgiel znowu podrożał.K a t o w i c e , 6. 2. (A. W.) Równocześnie

z podwyżką płac robotniczych podniesiono od­powiednio ceny węgla z ważnością od 1. lu­tego. ■ Ceny te wynoszą: 1 tona węgla grube­go aż do orzecha II. — 141 050 marek, orzech II. — 133200, węgiel drobny — 98 450, miał 74950.

Najpilniejsze prace Sejmu Rzplt.List Sikorskiego do marszałka Sejmu.

W a r s z a w a , 6. lutego. (Telef. od własn. koresp.) Prezes ministrów gener. Sikorski przysłał do marszałka Sejmu p. Rataja pismo, ty którem przedstawia pro­gram najpilniejszych prac. Jako rzeczy, których załatwienie pożądane jest w sesji obecnej Sejmu, wymienia: ustawy skar­bowe i gospodarcze, ustawy o ochronie władz i ustawy niezbędne do uzupełnienia niektórych przepisów o organizacji władz, m. i. o stosunkach prawnych władz pań­stwowych w Województwie Śląskiem, o inspektoracie Pracy i Opieki Społ., o u- posażeniu urzędników i ustawy agrarne.

Steczkowski dyrektorem PKKP?W a r s z a w a , 6. 2. (A. W.) „Rzeczpo­

spolita“ podaj», źe minister skarbu Grabski zwrócił się do byłego ministra skarbu Stecz­kowskiego z listem, proponującym mu objęci» stanowiska dyrektora naczelnego Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej.

Pogrzeb Elig. Niewiadomskiego.W a r s z a w a, 6. bitego. (Telefonem

od wł. koresp.) W poniedziałek wieczo­rem rodzina Niewiadomskiego otrzymała wiadomość, iż władze zezwoliły na prze­niesienie zwłok Eligjusza Niewiadomskie­go na cmentarz we wtorek rano. We wtorek o godz. 4 rano przybył do Cytade­li karawan. Grób otwarto, zwłoki wy­dobyto z trum ny drewnianej i złożono je w drugiej trum nie metalowej. Za Cyta­delą dopiero mógł przyłączyć się do kon­duktu ksiądz i poprowadził orszak pogrze­bowy okrężną drogą przed kościołem na cmentarz w Powązkach. Na kilkaset troków droga usłana była zielenią. Mło­dzież akademicka odprzęgła konie od ka­rawanu. Następnie w kościele odbyło się nabożeństwo żałobne, celebrowane przez ks. P ietrzyka w asystencji czterech księ­ży. Po nabożeństwie trum nę przeniesiono do grobowca, gdzie ją złożono. Odśpie­wano jedynie „Rotę“ i „Kto się w opiekę . N a grobie złożono mnóstwo wieńców i kw iatów

M ogw przeciw gabinetowi S iw e g o .Wtorkowe posiedzenie Sejmu Rzpltej. — Mowy dwóch ministrów. — Zwią­

zek Imd. Nar, przeciw prowizorium budżetowemu.W a r s z a w a , 6. lutego. (Telefonem

od własn. koresp.) Dzisiejsze posiedzenie Sejmu było tera znamienniejsze, że prze­mawiało na niem odrazu dwóch mini­strów — min. spraw zagranicznych i min. skarbu.

Pan Skrzyński przedstawił całokształt polityki polskiej, ale wystąpienie jego ty l­ko go gruntownie skompromitowało. Peł­ne było bowiem frazeologii i nie posiada­ło tej powagi, jaką powinne było posiadać.

Minister wspomniał o przymierzu z Francją i Rum unią, o traktatach handlo­wych, które mają być zawarte z Angiją, Włochami, Japonją, Stanami Zjedn. Ame­ryki Półn. i Belgją, — o rokowaniach z Niemcami w Dreźnie jako konsekwencji przejęcia ziem po Niemcach, i bardzo sil­nie odpierał zarzuty, jakoby Polska dążyła do imperjalizmu, nazywając te zarzuty o- szczerstwami, i podkreślił pokojową poli

tyką Polski. W ypadki w Kłajpedzie u- waża za naruszenie trak tatu wersalskiego i zapowiedział, że Polska z dn. 15 lutego zacznie przejmować ziemie, które Rada Ligi Narodów przyznała Polsce w polsko- litewskim pasie neutralnym.

Następnie przystąpiono do obrad nad prowizorjum budżetowem, przyczem jako 1-szy przemawiał poseł Zdziecbowski,. bar­dzo ostro krytykując dotychczasową go­spodarkę finansową Państwa i oświadcza­jąc, że Związek Ludowo-Nar., nie mając zaufania do rządu, będzie glosował prze­ciw prowizorjum budżetowemu.

Odpowiadał mu minister skarbu Grab­ski, który właściwie nic konkretnego nie powiedział. Zaznaczył tylko, że w naj­bliższym czasie w komisji skarbowo-budże­towej przedstawi program swego działa- nia. — Dyskusja nad prowizorjum budże­towem ukończoną zostanie ju tro w środę.

Z Zagłębia Ruhry.Ministrowie niemieccy zjechali do za głębia Ruhry, aby podburzać, rozkazy

z Berlina bowiem nie skutkuję.AGITACJA MINISTRÓW NIEMIECKICH

W ZAGŁ. RUHRY.D o r t m u n d , 6. 2. (Pat.) Wczoraj wie­

czorem przsbyl tu minister Hermes w towa­rzystwie kilku wyższych urzędników swego resortu. Dąisiaj odbył przed południem w Elberfeldzie rokowania z przedstawicielami zarązdu finansowego Rzeszy na terenach o- kupowanych, oraz wzial udział w obradach z kanclerzem Rzeszy i ministrem Severingem w Barmen. Dzisiaj po półudniu odbyły się na­rady z przedstawicielami urzędników i wszy­stkich warstw ludności z Essen, Bochum i Dortmund.SKUTKI PODRÓŻY AGITACYJNEJ

KANCLERZA.L o n d y n , ,6. 2. (Pat.) Jak donosi

„W estminster Gazette“ , wczoraj wieczo­rem mówiono w Londynie o zaostrzeniu się sytuacji w obszarze Ruhry, Ma to niewątpliwie związek z przyjazdem kanc­lerza Rzeszy Cumo do zagł. Ruhry.

„PROTESTY“, KTÓRE IDA DO KOSZAB e r l i n , 6. 2. (Pat.) Rzad niemiecki

przedłożył w Paryżu, Londynie, Rzymie i Brukseli notę protestującą przeciwko postępo­waniu komisji nadreńskiej, popierającej za­rządzenia rządów francuskiego i belgijskiego, wynikające z polityki, która nie odpowiada

ani prawu międzynarodowemu ani traktatowi wersalskiemu ani układowi nadreńskiemu.

ARESZTOWANY AGITATOR NIEMIECKI.

P a r y ż , 6. 2. (Pat.) Sekretarz nad- reńskiego związku komunistycznego Hu­ber aresztowany został w Strassburgu za akcję antypaństwową. Wczoraj popołud­niu przesłuchany został przez sędziego śledczego. Oskarżony przyznał się, iż przy okazji obsadzenia zagłębia Ruhry wygłosił we Frankfurcie i Stutgarcie przemówienie, z którego ogłoszone zosta­ły wyciągi we „F rankfurter Zeitung“.

ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY.

E m s , 6. 2. (Pat.) W skutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze okupacyjne zawiesiły kilka dzienników na obszarach okupowanych. Komunikacja kolejowa F reiburg—Karlsruhe przerwana.

FRANCUZI W PALATYNACIE.B e r l i n , 6. 2. (Pat.) Z Ludwigs-

hafen donoszą: Na rozkaz francuskiegogłównodowodzącego sieć kolejowa w Pa- latynacie podporządkowana została głów­nodowodzącemu generałowi wojsk okupa­cyjnych. ______

Dodatek specjalny dla urzęd­ników*

W a r s z a w a , 6. 2. (A. W.) Na w cgem *szem posiedzeniu Rady ministrów postanowio­no wypłacić urzędnikom specjalny dodatek za luty w wysokości 55 proc. poborów wypłaco­nych w dniu 1. stycznia. W ypłata dodatku nastąpi 14. b. m.

Niemieeka pożyczka przymusowaB e r l i n , 6. 2. (P a t) . J a k się do­

w iad u je B iu ro W o lf fa w związku^ wczo­ra jszym k o m u n ik a tem n iem ieck a p ożycz­k a p rzym usow a m a być w środę rzu co n a n a g iełdę berlińską i frankfurcką

Połączenie Polski ż BałtykiemW a r s z a w a , 6. 2. (A. W.) „Przegląd

Wieczorny“ donosi, że w tych dniach zawią­zał się w Tczewie komitet propagandy budo­wy kanału morskiego do Tczewa, który zamie­rza zainteresować społeczeństwo projektem połączenia Polski z Bałtykiem za pomocą ka­nału morskiego, któryby się rozpoczynał ' Tczewie.

KURS MARKI POLSKIEJ, NIEMIECKIEJ I DOLARA

W a r s z a w a , 6. 2. (Pat.) Marka niemie­cka 0,90. Dolar U. S. A. 35,470.

B e r l i n , 6. 2- (Pat.) Marka polska 108,— Dolar V, S: A 88350.

„Siegreich wollen wir Frankreich schla­gen!“ brzmiało hucznie po ulicach miast nie­mieckich, w dniach protestu i manifestacyj­nych pochodów przeciw zajęciu Ruhry przez Francuzów, Żądza rewanżu, myśl nacjonali­stów niemieckich o odwecie i zerwaniu trak ta­tu wersalskiego, o wyzyskaniu nastrojów mai kontentów Europy i rzuceniu żagwi wojenne­go pożaru znów od Hamburga po Bagdad i ku sprzymierzeńcom czerwonego nacjonalizmu przyświecała przez moment nietylko ludziom z typu Tirpitzów, czy Ludendorfów, ale ogar­niała szerokie sfery, fermentowała na Górnym Śląsku niemieckim, w Prusach Wschodnich, wywoływała awantury w stylu imbroglio K łaj- pedzkiego, działała alarmami wojennemi na cala Europę.

A równocześnie na terenie akcji francu­skiej w Zagłębiu Ruhry jak najsilniejsza kon­trakcja, próba zmobilizowania całego żywiołu niemieckiego przeciwko Francuzom, organiza­cja sabo ażu zarządzeń koalicyjnych, straj­ków kolejarzy i górników, czy Belgom wyzy­skanie owoców okupacji.

Propaganda niemiecka rozwinęła wszystkie sprężyny dyplomatycznego działania: Decy­zję Ameryki wycofania wojsk z Nadrenii prze­kuto na argument, iż Stany Zjednoczone pro­testują przeciw polityce „imperialistycznej Francji. B. premier Anglji Lloyd George, je­den z twórców pokoju wersalskiego, dał się użyć za narzędzie polityki niemieckiej. Jego artykuły zwrócone ostrym brzeszczotem kry­tyki przeciw Francji, stały się żerem prasy niemieckiej, podsuwającej całej W. Brytanji zapatrywania swego byłego premjera.

Osłabiwszy moralne poparcie, jakie Fran­cja miała w Ameryce i Anglji, dążąc do po­głębienia nieporozumień francusko-włoskich, rząd niemiecki dążył do osamotnienia Francji

Belgji, do skompromitowania „okupacji“ za­głębia Ruhry, do wywołania tamże zamiesza­nia i zamętu, który udowodniłby światu całą pomyłkę francuskiej polityki „nadużywania pokoju“.

Dziś można z gałą satysfakcją stwierdzić, że sytuację europejska opanowała pełna ener­gii polityka francuska. Nie bawiąc się w kom­promis, rząd francuski przeprowadził akcję w Ruhr z doskonała precyzją, opanował własne- mi siłami inżynierów, kopalnie i fabryki, spro­wadził swój sztab fachowców uchwycił i u- krócił mocną ręka próbę anarchii i sabotażu swych zarządzeń, i wyszedł z tej operacji o- bronną ręką.

Robotnicy niemieccy pod kierunkiem inży­nierów francuskich pracują; cały pułk 4 ty­sięcy kolejarzy francuskich stara sił

zapewnienie regularności komuni­kacji transportowej, sam minister robót publi­cznych Francji, p. Le Tronuer, przybył ostar. tnio w charakterze fachowca-inżyniera do Za­głębia Ruhry, by zamierzeniom francuskim nadać ostatecznie celowy kierunek, i odpowie­dnią polityką zamknięcia dowozu węgla do Niemiec zmusić je do zaniechania swego o- poru.

Rezultat tych wysiłków pod jednym wzglę­dem dał wynik korzystny: Kupcy angielscy zorientowali się. że owocność tej polityki eko­nomicznego ucisku na Niemcy, w formie sank­cji, daje poważne szanse uzyskania należnych sum, czy choćby materiału węglowego od Nie- miec. Dlatego ton ostatniej narady gabinetu Bonar Lawa był tak przychylny dla linii po­lityki francuskiej, stąd w naradach Poincare go z lordem Crove, ambasadorem angielskim

żu uzgodniono stanowisko angielsko-w |P aryż

Page 2: Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze

Rozmiary katastrofy kopalnianej.Energiczna akcja ratunkowa. — Dalsze niebezpieczeństwa usunięte.

K a t o w i c e , 6. 2. (AW i) Według informacji, uzyskanych przez przedstawi­ciela Agencji Wschodniej w Wyższym U- rzędzie Górniczym w Katowicach, we wto­rek o godzinie 8 rano stan kopalni, za­grożonych zalewem skutkiem wezbrania rzeki Brynicy, był następujący:

Kopalnia „Laurahüttegrube“ składa się, jak wiadomo, z 2 oddziałów: Kuoff i Ficinus. N a kopalni K noff woda, która pierwotnie stała 70 metrów poniżej wień­ca dziennego, opada i obecnie stoi w głę­bokości około 98 metrów poniżej wieńca dziennego, zalewając wszystkie poziomy robocze od stu metrów w dół. W drugim oddziale tej kopalni, Ficinus, woda ob­niżyła się w ten sposób, źe w poziomżb 140 metrów przekop główny jest dostępny i z zachowaniem wszelkich środków o- stróżności rozpoczęto oczyszczenie tego przekopu z naniesionego przez wodę pia­sku. \ \ oddziale „K noff“ wszystkie ro­boty zastawiono. W kopalni Fanny woda stoi 2 i pół m etra nad poziomem 140 me­trów. Tutaj również nie pracuje się zu­pełnie. N a kopalni „Richterschächte“ za­lany jest poziom 320 mętrów i woda stoi mniej więcej 70 metrów ponad tym po­ziomem. Gówny poziom dohywczy w głę­bokości 206 metrów jest dostępny i pra­cuje się w nim normalnie, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, gdyż woda w kopalni podnosi się mniej więcej o 1 m etr na godzinę. W dniu wczorajszym wydobycie na tej kopalni wynosiło 70% wydobycia normalnego. N a kopalni „Max“ (należącej do towarzystwa akcyj­nego Hohenlohewerke), która obecnie jest bezpośrednio zagrożona, przypływ wody jest normalny, jak dotychczas, jednakowoż ze względu na możliwe niebezpieczeństwo poziom 340 metrów zastawiono.

Zatrudnienie robotników tych kopalni przedstawia się, jak następuje:* Robotnicy kopalni „Laurahüttegrube“ z obu oddziałów pracują przy akcji ra­tunkowej. podobnie, jak robotnicy z ko­palni „Fanny“. Na kopalni „Richter- Schächte“ pracują wszyscy robotnicy, prżyczem robotników, którzy pracowali na poziomach zalanych, zatrudniono na poziomach wyższych. Na kopalni „Max“ robotnicy, którzy pracowali w zastawio­nym poziomie 340 metrów, o ile nie zo­stali zatrudnieni na wyższych poziomach, otrzymali płatne urlopy. Na ogół sprawa zatrudnienia robotników kopalń zalanych nie przedstawia się groźnie. O ile zalew się nie rozszerzy, wchodzą tu w rachubę robotnicy z buty Laury w liczbie około

3600 i z kopalni Fanny w liczbie około 800. Przez wprowadzenie trzeciej zmiany na kopalniach akcyjnego towarzystwa „Zjednoczone huty Król i Laura“ będzie można znaleźć dla tych ludzi zatrudnie­nie, o ile nie znajdą zajęcia przy budowie tamy, k tórą w dalszym ciągu będzie trze­ba wzmacniać, 300 ludzi z kopalni Fan­ny znajdzie niezawodnie zatrudnienie na innych kopalniach akcyjnego towarzystwa „Hohenlohewerke“.

Szkody, wyrządzone przez tę kata­strofę są wprost nieobliczalne. W ko­palni Laurahüttegrube“ i „Fanny“ zato­nęły wszystkie konie, zajęte na zalanych poziomach, jakoteż pozostałe tam maszy­ny ucierpią z pewnością znacznie. Uby­tek wydobycia węgla wynosi na kopalni Fanny około 200 ton dziennie, na kopalni Laurahüttegrube około 2300 ton, na ko­palni Richterschächte (ostatni poziom) o- koło 800 ton dziennie. S traty te zwięk­szą się jeszcze wskutek olbrzymich mas piasku, które woda naniosła do zalanych kopalń. D la zapobieżenia podobnym wy­padkom na przyszłość konieczne jest na razie wybudowanie silnej tamy, która chroniłaby kopalnie na wypadek wezbra­nia rzeki Brynicy, a następnie jak naj­rychlejsze przystąpienie do regulacji rze­ki Brynicy, której dno poniżej kopalni Saturn stale się podnosi skutkiem zamu, lenia, a to tern bardziej, że powyżej kopal­ni Saturn rzeka ta jest uregulowaną.

*

K a t o w i c e , 6. 2. (A W.) Chcąc u- zyskać jasny obraz rozmiarów katastrofy, związanej z wylewem rzeki * Brynicy, przedstawiciel Agencji Wschodniej zwró­cił się do p. starosty górniczego radcy Malawskiego z prośbą o podanie możliwie dokładnych szczegółów zaszłych wypad­ków: Dnia 3 bm. wezbrana wskutek nar głyeh roztopów rzeka Brynica wystąpiła z brzegów, rozlewając się po całej dolinie w promieniu około 150 metrów od swego łożyska. Przerwała ona na przestrzeni około 30 metrów piaszczysty brzeg doliny na gruntach gminy Czeladź powiatu Bę­dzińskiego w Oddaleniu Około 800 metrów na południe od kopalni Saturn, żłobiąc sobie koryto w zalegającej tu taj ławie piasku, woda zaczynała się zbliżać do ko­palni Knoff, należącej do akc. tow. „Złą­czone H u ty Król i Laura“. Zaalarmo­wane kierownictwo kopalni przystąpiło bezzwłocznie do sypania tamy ochronnej przed szybem podsadzikow. Czakaj N r. 2. Skoro jednak spostrzeżono, że wobec sil­nego napom wody sypanie tamy niema

widoków powodzenia, zarządono wyjazd załogi z kopalni, co też natychmiast na> stąpiło. — Około godziny 5ej wieczór w» da dotarła do szybu Czakaj N r. 2 i wlał; się przezeń do kopalni Knoff. Przez po łączenie podziemne przedostała się następ- nić woda z 8 na 4 bm. do kopalni Fanny (akc. tow. Hohenlohewerke) i do kopalni Ficinus (akc. tow. Zjednoczone huty Król i Laura), a po południu 4 bm. z tej ostat­niej kopalni do kopalni Richterschächte (tego samego towarzystwa). Przypływ wody ocenić można w przybliżeniu na 200Ö mtr. kub. na minutę. — Przy zale­wie kopalni K noff zginęło 2 maszynistów, którzy chcąc się przedostać na niezalany jeszcze wówczas poziom stu osiemdziesię­ciu ośmiu metrów po drabinach, zostali zerwani z ostatniej drabiny przed tym po­ziomem przez masy spadającej wody. Za­raz po przerwaniu brzegu przystąpiono do akcji ratunkowej, której pierwszym celem było zatamowanie dopływu wody do ko­palń przez usypanie tamy w miejscu przerwanem. Akcję z jednej strony pro­wadziła załoga kopalni Saturn pod kie­rownictwem inżyniera górniczego Raż- niewskiego, z drugiej zaś strony załoga zalanych kopalń pod kierownictwem in­spektora Nowińskiego, przy pomocy spro­wadzonego z Katowic wojska pod ko­mendą porucznika Orłowskiego. Robotę nadzorował naczelnik urzędu okręgu gór­niczego w Katowicach starszy radca gór­niczy Scheffer, który na pierwszą wiado­mość o katastrofie natychm iast pojechał na miejsce wypadku. W nocy z dnia 4. na 5. b. m. zdołano mimo trw ale utrzym u­jącego się wysokiego stanu wody tamę zamknąć, lecz przez szczeliny jej woda przedostawała się, choć w zmniejszonej do jednej trzeciej ilości, do szybu zagra­żając dalszym kopalniom z powodu licz­nych połączeń podziemnych pomiędzy nie­mi a kopalniami zalanemi. Dalsza akcja ratunkowa dąży do umocnienia i uszczel­nieni tamy prowizorycznej, które to ro­boty postępują pomyślnie, tak, że obecnie nie zachodzi obawa przerwania tam y i przypływ, wody znacznie się zmniejszył. Równocześnie przybyły z Krakowa od­dział saperów prowadzi roboty dla zabez­pieczenia tamy, sypiąc dwie groble, ma­jące na celu skierowanie wody do właści­wego koryta rzeki Brynicy i zmniejszenie parcia wody na tamę prowizoryczną. O- becnie można uważać niebezpieczeństwo zalania dalszych kopalń za opanowane. Roboty nadzorują w dalszym ciągu w ła­dze górnicze.

francuskie, i ustalono atosnnek władz angiel­skich w Nadrenii do władz francuskich.

Tryumf energii nad intrygą alarmów, suk­ces żelaznej dyscypliny w wykonaniu zamie­rzenia, nad akcją strajków w obronie Thysse­nów i innych przedstawicieli niemieckiego przemysłu, dał dziś w rękę Francji atuty pierwszej wagi. Plan francuski i jego prze­prowadzenie, przy geniuszu gallijskim orga­nizacji i energji, stwarza dla Francji sukces, doniosły dla całej obecnej równowagi poli­tycznej Europy.

Opór angielski przeciw pokojowi z Turcją

P a r y ż , 6. 2. (Pat.) Do dziś połud­nia ministerstwo spraw zagranicznych nie otrzymało odpowiedzi z Londynu na tele­gram Poincarego zapraszający rząd an­gielski do wspólnego podpisania z Francją i Włochami trak tatu pokojowego, przed­łożonego w niedzielę Turkom, którego tekst Turcy zgodzili się przyjąć.

Ograniczenie prawa przyjazdu do Ameryki,

W a s z y n g t o n , 6. 2. (Pat J Ko­m isja imigracyjna senatu uchwaliła no­wą ustawę o imigracji, która przewiduje daleko idące ograniczenie liczby osób, któ­re mogą przybyć do Stanów Zjednoczo­nych. W edług nowej ustawy tylko 2% zamiast poprzednich 3% narodowości reprezentowanych w Stanach Zjednoczo­nych może otrzymać zezwolenie na przy­jazd, przytem do obliczenia ma być wzięty spis ludności z roku 1890 a nie z roku 1910. W ten sposób około 50% liczby zeszłorocznej musi pozostać w starym kraju.— — i.... ni .'

Jak prasa niemiecka informuje.Bytomska „Oberschlesische Zeitung“

w numerze 26tym donosi, że polski mini­ste r handlu Ossowski przy otwieraniu wy­stawy przemysłów, w W r o c ł a w i u (?) zapowiedział wprowadzenie mk. p. na Gór­nym Śląsku od 1. m arca 1923 r.

Zapowiedź tę oznajmił polski m inister handlu Ossowski przy otwarciu wystawy przemysłowej w Katowicach, o czem zre­sztą pisały polskie dzienniki śląskie.

Gdyby wiadomość tą przekształcił w ten sposób jaki dziennik w głębi Niemiec, nie byłoby to dziwne, że jednak napisał to dziennik bytomski, którego redakcja chy­ba czyta choćby niemieckie gazety wycho­dzące na polskim Śląsku, to już naprawdę szczyt bezkrytycznoścL ,

Z Komitetu Gwiazdki Nar. Org. Kobiet w Katowicach

otrzymujemy co następuje:W zruszającą była ofiarność społeczeń­

stwa miasta Katowic, gdy podano hasło do zbiórki na „W igilję Żołnierza polskie­go“ i na „Gwiazdkę“ dla dzieci szkolnych, obchodzoną po raz pierwszy na G. Ślą­sku — otwarcie — w duchu polskim.

Śmiało można powiedzieć, że dawał każdy bogaty i ubogi, wielki i mały X obrażano się, gdy kogoś pominięto. N a­w et małe dziecięta, dawały ze swych pu­szek, zaoszczędzone pieniążki a jedno ma­lu tk ie przyniosło garść cukierków aby dać, co ma najlepszego. Znów gdziein­dziej chRpczyna, dziecko ulicy, sam ob­darły , widząc jak wsklepie jeden z Szan. Kupców składa poważną kwotę na cele „Gwiazdki“ zatrzymuje zbierające panie t— i przemocą — daje im z ziębniętą rą- czyną, 50 mkn. ze słowami „Niech i oni m ają odemnie 1“

O fiary szły ze serca, — społeczeństwo katowickie zrozumiało doniosłość, tu na äercsach obchodzonej „Gwiazdki“ popie­rając obywatelskim czynem, społeczny eel uroczystości.

D latego Kom. Gwiazdk. Nard. Org. K obiet z wielką wdzięcznością składa tą drogą serdeczne „Bóg zapłać“. W szyst­kim i każdemu, kto ty lko przyczynił się do uświetnienia gwiazdki.

PrzedeWszystkiem Kom itet dziękuje N ajprz. Ks. Adm inistratorowi, że choć obarczony pracą duszpasterską, znalazł czad, by choć na chwilę być z dziatwą w dniu je j uroczystości a odprawionem na­bożeństwem w dniu następnym uprosić u .Wszechmocnego błogosławieństwo dla tejże dziatwy, która bedac przyszłością

naszą —- najwięcej Opiekł Bożej potrze­buje. Ks. Proboszczowi dr. Kubinie dzię­kujemy, że asystując sam przy nabożeń­stwie, kazał tak ślicznie kościół i ołtarz oświetlić. Chóiowi kościelnemu dzięku­jemy, że przepięknemi kojendami uroczy­stość Sumy pontyfikalnej uświetlił.

Każdemu „Bóg zapłać“ a szereg tych osób długi bardzo długi, — bo na każdej liście, zbierających pań z komitetu — podpisów mnóstwo. Listy przyniosły do­chód ogromny — a cyfra — 2 428 727 mkn. i 2 983 180 mkp. -— niech świadczą jak zrozumianą była akcja „Gwiazdki“.

Jednak na szczególne wyróżnienie za­sługują te Instytucje i pp. Kupcy, którzy ofiarnie — nietylko grosz składając — jeszcze w naturze hojne datki przezna­czyli lub po cenach zniżonych odstąpili.1 tak Firm a „Jarm ark Łódzki“ sprzedała nam po cenach zniżonych m aterjału na 100 ubranek i sukienek, dając równocze­śnie 30 mtr. gratis. Owe 100 ubranek przekrajał Pan Słowiński zupełnie bezin­teresownie — a Pani Zielaskowa przykro­iła tak samo 118 sukienek dla dziewczy­nek, 10 uszyła za „Bóg zapłać“ a 30 uszy­ła po cenach niebywale niskich. Centra­la śląska sprzedała nam po cenie faktu­rowej 14 centn. mąki, 1 centn. tłuszczu,2 centn. cukru, dodając darmo 6 funtów rodzenków i 25 000 mkn. gotówkę. Firm a Mędlewski i Hasse 250 sztuk ogromnych strucli i 60 000 mkn. gotówkę ofiarowała. W Fan Starosta Mildner udzielił nam ła­skawie 6 centn. mąki. F irm a Kończak 1000 papierosów, Firm a Nowakowski również 1 000 papierosów, F irm a Kościel­niak 12 czapek i 5 000 mkn. gotówkę, F irm a Kasprzak i Soliński 2 płaszczyki, Firm a Badowski 2 i pół m etra na ubran­ko, 1 i pół metra resztki i 10 000 mkn. Pani Sfernnwa ubranka, sukienki, i bie

liznę dla małych dzieci, P . Kaiserowa 3 sukienki 1 płaszczyk, P . Czaplicka 100 f. jabłek, Owocarnia przy ulicy Schillera około 40 f. jabłek, Księgarnia Fischera 50- książek, Księgarnia Gebetnera ksią­żeczki dla małych dzieci, P . Imielowa 27 książek, N. N. 47 katechizmów.

Instytucje i Banki przeważnie obar­czały listę p. Korfantowej i p. Grabia- nowskiej. Bank Przemysłowy 100 000 mkn., Bank de Silesie 100 000 mkn., Pol­ski Bank Handlowy 150 000 mkp., Gie- tichcs E rben 100 000 mkn., W illiger 100 tys. mkn., Bank Zw. Sp. Zarobk. 200 tys. mkp., Bank K redyt w Warszawie 50 tys. mkn. K arpaty 70 tys. mkp., Robur 50 tys. mkn. Elibor 50 tys. mkn., Bonfałł 50 tys, mkn., Urzędnicy znów W ydziału Prezydjalnego i innych Wydziałów W o­jewództwa Śląskiego na ręce p. Radey Oaspary'ego złożyli kwotę 77 229 mkn.1 1 550 mkp.

Niepodobna wyliczyć wszystkich, któ­rzy datki składali, bo nawet po za obrę­bem G. Śląska ofiarność zatoczyła szero­kie kręgi, — bo i z W arszawy Nar. Org. Kobiet i urzędnicy poczt i telegr. złożyli na listę P . Imielowej 395 37u mkp., P . Bogusław L'erse przysłał na ręce P. Cza­plickiej 190 m tr. m aterjału na sukienki dla dziewczynek a Firm a Richard Thomas z Torunia 30 f. pierników, także na ręce p. Czaplickiej. Z Małopolski, z Chyrowa, uczniowie Zakładu nauk. O. O. Jezuitów 170 000 mkp. a ze Lwowa na listę p. Jac ­kowskiej 60 000 mkp. wpłynęło.A więc dochód wynosił 2 428 727 mkn. i2 983 180 mkp., wydatki wyniosły 2 330 452 mkn. i 2 497 305 mkp. Pozo­stałą kt\rotę 98 275 mkn. i 460 875 mkp. przeznaczono dla dzieci polskich przystę­pujących do 1-szej Kom. św. Już po zam- Koięciu rachunków ■prrrsłnł r>. Tuż. fłra-

bianowski 250 000 mkp. na cele dziatwy, do rąk p. Korfantowej.

Z wydatków tych urządzono W igilję dla 610 żołnierzy naszych kochanych, w Katowicach załogujących. W dniu 24. grudnia 1922 roku przy oświetlonych ja­sno choinkach i odśpiewaniu kolend, po rzewnem przemówieniu p. Jenerała Ho- roszkiewicza i ks. M ajora Proksza, panie z komitetu łamały się opłatkiem z każdym dzielnym synem naszej Ojczyzny z żoł­nierzem polskim, częstując wszystkich a raczej każdego struclą, papierosami, jąbł- kami, a z mąki ofiarowanej kluseczki z makiem dodały świetności skromnej wieczerzy.

W bwięto Trzech K róli na sali Reichs- hali 510 dzieci ze szkół ludowych dostało ubranka lub sukienki lub buciki, ogro­mne strucle, jabłka i pierniki, książeczki, zeszyty, ołówki, pióra, tabliczki i rysiki.

Ponadto dostała Ochronka w Boguci­cach ks. M aikiewki 25 000 mkn. i dzieci z Nikiszu, Ligocie i Janowie na Gwiazdce urządzonej staraniem Tow. Polek otrzy­mały książeczki, zeszyty, tabliczki i przy- bory do pisania. Za to, że tyle, tyle serc ludzkich można było choć na chwilę roz­weselić, żc choć najpotrzebniejsze dziecko otrzymało okpycie i sutą bułeczkę jeszcze raz dziękujemy całem sercem. Z myślą przewodnią, że wszystko dla Boga i Oj­czyzny pragniemy i później, zawsze ze społeczeństwem katowickiem pracować tak ochotnie, jak teraz. Że jednak ocho­ta do pracy była, —- to tylko zasługa ofiarności społecznej.

Za komitet Gwiazdkowy N ar. Org. Kob. Korfantowa, Horoszkiewiczowa^ Czaplicka, Sławikowa, Glancowa, Swrów czyna.

Page 3: Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze

Nr, 30. GONIEC SL A SK I 7-go lutego 1923

Dla ubezpieczenia Mata od niemieckiego odwetu.

Okupacja francuska Zagłębia Ruh- ry odbywa się z bezwzględna konse­kwencją. wielka sprawnością i spoko­jem. Pierwsza fala oporu dyrektorów kopalni, personelu urzędniczego i ro­botników, została przełam ana dzięki energicznym zarządzeniom władz francuskich, Do strajku generalnego nie doszło, pomimo usilnych nawoły-

0 wań i podżegań Berlina.Rzad Rzeszy posługiwał się bowiem

wszelkimi możliwymi środkami, aby tylko przeszkodzić okupacji, wzglę­dnie zachwiać Francję w jej postano­wieniach. W tym celu wywołał prze- dewszystkiem w całej niemal Europie nastrój paniki przedwojennej. Stoso­wnie zorganizowana plotka m iała pod­niecić umysły w tych wszystkich pań­stwach, gdzie jeszcze tliło zarzewie nieporozumień i pretensji granicz­nych. Zamach Litwy na Kłajpedę był jednak jedynym realnym objawem tych machinacji, mających poderwać w opinji narodów autorytet T raktatu W ersalskiego. Sugerowana pogróżka jakiejś rozpaczliwej akcji Niemiec z pomocą Rosji bolszewickiej nie odnio­sła pożądanego skutku. Próby więc wywołania europejskiego zamętu i za­straszenia nim Francji zawiodły.

0 Wobec tego Niemcy chwyciły się nowego środka. Podjudziły ludność Zagłębia Ruhry do oporu, podbudza- jąc współczucie proletarjackie dla „u- ciśnionych“ robotników estfałskich w sąsiednich krajach. Równocześnie ce­lem złam ania neutralnego spokoju, z jakim zachowuje się Anglja wobec o- kupacji, zaczęły rozpuszczać pogłoski o interwencji w sprawie Ruhry i od­szkodowań, podjętej rzekomo przez to lub owo państwo. Lecz i ten manewr, obliczony na zachwianie stanowczości francuskiej' żawiódł.

Był jeszcze jeden straszak w arse­nale sugestji niemieckich: groźba re­wolucji nacjonalistycznej. Odpowie­dnio spreparowane telegram y o gro­źnym nastroju wyprawy bojówek do Monachjum, nawet o ucieczce rządu bawarskiego, okazały się już dziś plo­tką. Jak donosi korespondent „Rze­czypospolitej“, w Monachjum jest spo­kój, a zjazd nacjonalistycznych socja­listów H itlera odjBywa się po porozu­m ieniu z rządem bawarskim.

A więc jeszcze jeden chybiony strzał alarmowy.

Tymczasem pozycja praw na F ran­cji um acnia się przez sobotnią uchwa­łę Komisji Odszkodowań, która stw ierdziła wszystkie uchybienia Nie­miec pod rządami dr. Cuna.

Zastój w świadczeniu odszkodowań zaznaczył się właśnie za rządów Cuna w całej jaskrawości.. W traktacie w S p aa zredukowano Niemcom dostawy węgla z 20 miljonów to na 14 milionów ton zagłębie Ruhry produkuje 93 mil- jony ton rocznie), Niemcy jednak do­starczyły Francji tylko 11 miljonów

Ust M a M l e s o „bo wszystkich Polaków“.Ponieważ liczno pisma podały List Elgju-

sza Niewiadomskiego p. t. „Do wszys kich Po­laków“, o którym wspominaliśmy w ostatnim numerze „Gońca Śl.“, przytaczamy go poniżej w dosłownem brzmieniu, zaznaczając, że zakaz odnosi sie jedynie do przedrukowania ostatnich słów Niewiadomskiego przed jego egzekucją do żołnierzy wygłoszonych. Zakaz zresztą całkiem nie zrozumiały i sprzeczny z Konsty­tucją, gdyż tylko w czasie oblężenia lub w cza­sie wojennym takie zakazy mogą być wyda­wane.

Testament Elgjusza Niewiadomskiego brzmi jak następuje:

Nie chcę, aby wyrok na mnie wykonany, stał się powodem zemsty krwi. Był on zgo­dny z prawem i z życzeniem mojem, był za­tem sprawiedliwy, więcej — był potrzebny. Śmierć moja jest koniecznem uzupełnieniem mego czynu. Bez niej był on nietylko bez­płodny, ale leżałby na nim cień mordu. Śmierć to zetrze. Czyn mój zakwitnie dopiero podla­ny krwią moją. Zakwitnie to znaczy — prze­mówi do Narodu. Głupcy i hipokryci widzą w nim akt szaleństwa albo fanatyzmu. Tak nie jest! Byłoby źle z Polską, gdyby odrobina charakteru wystarczała aby być uznanym za warjata, a odrobina uczucia, wychodzącego po­za normy przeciętne, dawała kwalifikacje na fanatyka. Czyn był straszny, bo musiałem u- derzyć w naród. Nie słowem bezsilnem. lecz gromem. Gromem równym tej hańbie, jaka go oplwata spółka cynicznych hultajów i ja­wnych wrogów Polski. Musiałem uderzyć gromem, aby zbudzić tych, co mniemają, że Polska już się ciałem stała, że mirtął czas wy­siłków i ofiar i że broń można już złożyć.

Tak nie jest! To, na co patrzą oczy nasze, nie jest jeszcze Polską. Nie o jakiej śniły wielkie serca poetów naszych, nie za taką cierpiały, walczyły i ginęły pokolenia. To jest jeszcze ta Polska, ąa którą ze zgrozą rozwar-« M— — m — —

ły się straszliwe oczy królewskiego upiora Kazimierza w nieśmiertelnej wizji ostatniego z proroków naszych. To jest dopiero Polska Piłsudskiego, Judeo-Polska. Naród polski do władzy w niej jeszcze nie doszedł.

Polskę prawdziwą trzeba dopiero zdobyć i zbudować. — W walce o nią niech się hartują dusze pokoleń. Od udziału w tej walce nie zwalnia nikogo ani wiek, ani stanowisko spo­łeczne ani przynależność lub nieprzynależność do partji. Trzeba ją zacząć od zwycięstwa nad sobą, od pokonania własnej słabości. — W al­czący o ideę narodową muszą wykazać nie­tylko energję, rozwagę i zdolność do czynu twórczego . ale także i — nieodzownie — wiel­kość ducha, to jest to, czego najbardziej bra­kuje ich przeciwnikom. Nie będąc nigdy w stanie dorównać tamtym w przewrotności, niech bronią idei siłą, takiego, którego wiel­kość i piękno będzie zdobywać dusze i zwy­ciężać w nich wszelką truciznę. To się już za­częło. — Święte nadziejo moje gie zawiodły. — Co jest zdrowe i polskie w obozie lewicy, usłyszało mój głos. Umieram szczęśliwy, że dzieło zbudzeńia sumień i zjednoczenia serc polskich już się pełni. — W czynach z mocy ducha płynących, utajona jest potęga straszli­wa. — Słowa są potrzebne ale nie trzeba ich przeceniać. Zwycięży ostatecznie czyn twór­czy albo świadoma siebie i celu ofiara. — Wszyscy jesteśmy d j niej zdolni, tylko nie znamy siebie. — Nie wiemy, jakie siły drze­mią w nas utajone i jak je łatwo wyzwolić. Duch polski zawiera w sobie skarby nieznane i nieprzebrane. Niech nie marnieją. Każdy z nas ma w sobie wielkie „nieznane ja“. Niech z wiarą wstępuje w głąb i szuka własnej mo­cy. — Idea narodowa, żeby zwyciężyć, musi być wielka. Wielką będzie o tyle, o ile mie­ścić ją będą wielkie serca.

EUgjusz Niewiadomski.

ton, u c h y la jąc się szczególnie w osta­tnich czasach od zobowiązań. Tak sa­mo jest z rzewem i azotem. Teraz bę­dzie Francja egzekwować przymuso­wo. Wpraw (feie na razie idzie jej to z pewną trudnością, co zresztą w P ary­żu już naprzód przewidziano, lecz sto­sunki regulują się szybko i w arunki eksploatacji zagłębia Ruhry układają się z dniem każdym coraz pomyślniej.

Dziś, jutro, akcja zupełnego, m ili­tarnego i celnego odcięcia zagłębia od Niemiec będzie dokonana z całą pre­cyzją. P lan został przygotowany w najdrobniejszych szczegółach, uwzglę­dniający przytem wszelkie niespo­dzianki i możliwości. F rancja wyko­rzystała doświadczenia analogicznych prawie stosunków na Górnym Śląsku przed plebiscytem. Obsadzono więc przedewszystkiem bardzo szczelnie dworce kolejowe na prawym brzegu Renu, aby w razie potrzeby, panując nad siecią kolejową, móc przerzucić z Francji do Niemiec znaczniejsze siły wojskowe.

Zainteresowanie, jakiem darzy sprawę okupacji m arszałek Foch i gen. Weygand, każą przypuszczać, że

I pod tym względem zarządzenia Fran- j cji są wzorowe i odpowiadają nietylko jej interesowi gospodarczemu, ale ró­wnocześnie jej bezpieczeństwu polity­czno-militarnemu.

Trzeba bowiem pamiętać, że zagłę­bie Ruhry było i jest olbrzymim w ar­sztatem broni i amunicji, pomimo po­stanowień traktatow ych o rozbrojeniu.

Francja, kładąc zbrojną rękę na tym arsenale Niemiec, u trudnia im o- gromnie wszelką akcję odwetową, za­bezpiecza siebie i świat cały, żądny twórczej pokojowej pracy, od wybu­chu nowej zawieruchy wojennej i za­pewnia, że stal, żelazo, węgiel i produ­kty przemysłu chemicznem w zagłębiu Ruhry — pójdą istotnie na potrzeby cywilizacyjne i gospodarcze ludzkości. Ta m ilitarna i polityczna strona oku­pacji nas szczególnie interesuje. Arse­nał zaćhodni przechodzi pod straż Francji, arsenał wschodni Niemiec, na Górnym Śląsku, w znacznej swej czę­ści jest w polskiem władaniu. Silna straż nad temi dwiema kuźnicami mi- Iitaryzmu niemieckiego, zapewnia obu sprzymierzonym państwom bezpie­czeństwo i zacieśnia ich sojusz.

Stan rokowań polsko- niemieckich.

W a r s z a w a , 1. 2. CA W.) Przewo­dniczący komsji do rokowań z Niemcami p. minister pełnomocny Olszowski udzielił przedstawicielowi A. W. następujących

wyjaśnień o stanie rokowań drezdeń­skich. Rokowania polsko - niemieckie prowadzone są stale według tej samej li- nji wytycznej. Mianowicie w interesie ustalenia poprawnych stosunków są­siedzkich oraz w imię porządku prawne­go zachodzi konieczność uregulowania spraw, wynikających z faktu wcielenia w skład Rzeczypospolitej ziem polskich, oddzielonych od Prus. U regulowanie tych spraw leży wyraźnie w interesie obu państw sąsiadujących z sobą na dłu­giej linji granicznej i stąd powołanych do współżycia sąsiedzkiego. Od pomyślnego uregulowania tych spraw należy w znacz­nej mierze stabilizacja stosunków na wschodzie Europy. Początkowy program rokowań, przyjęty przez pełnomocników polskiego i niemieckiego, zawierał 25 problematów, które miały był uregulowa­ne. Praktyka wykazała, że liczba ta nie wyczerpuje wszystkich spraw, oraz, że

koniecczność życiowa wysuwa szereg %ar gadnień, które należy rozstrzygnąć. De- fynitywnie załatwiono dotychczas dwa problemy: sprawę emisji not Kriessa i sprawę stosunków sanitarnych. Pozatem przedyskutowano sprawę udziału Niemiec w uiszczeniu rent tym obywatelom pol­skim, którzy, jako dawni obywatele pru­scy, służący w armji niemieckiej, podczas wojny światowej ponieśli rany i u tracili zdolność zarobkowania, dalej sprawę wy­dania rządowi polskiemu przez rząd pru­ski archiwów i aktów b. dzielnicy pru* skiej, oraz sprawę współdziałania sądów polskich i niemieckich w dziedzinie porno* cy prawnej. Ustalono w znacznej części opinji w sprawie transytu z Niemiec do Rosji. - W ostatnich czasach skompliko­wanemu zagadnieniu obywatelstwa. Przeą 8 miesiące trw ały w tej mierze dyskusje między prawnikami polskimi i niemiec­kimi, które doprowadziły do stworzenia projektu "przyszłego układu. Znaczna część tego projektu uzyskała aprobatę o- bu stron, pozostało jednak kilka zasadni­czych zagadnień wielkiej wagi, politycznej, co do których porozumienia dotychczas osiągnąć się nie dało. Zaznaczyć należy, że sprawa obywatelska jest jedną z naj­trudniejszych i najwięcej z natury swojej spornych kwestji, będących przedmiotem rokowań. Poczynając od 30. stycznia, przystąpiono do dyskusji nad sprawą ure­gulowania należności hipotecznych i poza- hipotecznych. Jednocześnie traktow ana będzie sprawa podziału majątków insty­tucji, organizacji, korporacji, spółek itp., których zakres działania przecięty »ostał nową linją graniczną.

33

Każdego czasumożna sobie zapisać

Goniec Slaski"

Ludwik Pasteur.N a schyłku ubiegłego roku święciła

Francja, a wraz z nią cały świat cywili­zowany, wielką rocznicę. Dnia 27. gru­dnia 1922 roku upłynęło sto lat od chwili, gdy ujrzał światło dzienne jeden z* naj- wększych genjuszów naukowych Francji i dobroczyńców człowieczeństwa — P a­steur.

Życie całe wielkiego uczonego, to praw­dziwy poemat wytrwałej żelaznej woli, niezmordowanej pracy, nieustannego dą­żenia po drodze najwyższego ideału, opro­mienionego szczerą wiarą. Pierwszy rzut oka na wszechświat — mówił raz Pasteur — dostrzega tam tylko rozmaitość, różno­rodność i mnogość zjawisk. Ale gdy oko to oświeci wiedza, ta wiedza, która do Bo­ga zbliża, wszystko s*-1 rozjaśnia w pro­stocie i jedności.

Od pierwszych zaraz lat swej pracy, jeszcze szkolnej i uniwersyteckiej. Paste­ur uważa służbę ludzkości za cel życia. Prędko też doszedł do przeświadczenia, że służba ludzkości pustym jest frazesem, gdy nie jest przedewszystkiem służbą dla

ojczyzny. Był więc dobrym, gorącym pa- trjo tą francuskim.

Jeszcze w 1868 roku uniwersytet w Bonn nadał był Pasteurow i dyplom dok­torski „honoris causa“ . Po wojnie 1870 roku dyplom ten stał się Pasteur'owi wstrętnym. Odesłał go więc uniwersyte­towi w Bonn dołączając objaśnienie, że po okropnościach wojny nie może zacho­wać tytułu nadanego w imieniu „Rex Guielmus, które to imię nadal nienawist- nem jest mej ojczyźnie“, odsyła zatem dy-' plom „na znak oburzenia“, które wzbu­dza we francuskim uczonym barbarzyń­stwo i hipokryzja monarchy, upierające­go się w przedłużaniu mordów dwu ludów dla zadowolenia zbrodniczej pychy“.

Dwa słowa, dwa pojęcia hasłem były całego życia Pasteura: „Silna wola“ i„praca“. A od najwczśniejszej młodo­ści w życiu własnem tej silnej woli liczne złożył dowody, przez wytrwałą i silną pra­cę właśnie.

Praca naukowa pochłaniała go zdawa­łoby się, całego, jednakże bynajmniej nie był to człowiek oschły. Bardzo dobry brat, gdy poznał i pokochał swą żonę, ojca jej o rękę je j prosząc otwarcie uprzedził,

że ńm jrtku nie ma żadnego, całą bowiem niewielką zresztą fortunkę ojcowską po­zostawił siostrom. Życie rodzinne, w do­mu Pasteura ciepło było i serdeczne — najbliższe otoczenie rozumiało go i pracę jego ceniło. Żona i córka były nawet je­go współpracowniczkami w zakresie ba­dań nad jedwabnikami. Ludwik Pasteur potrafił być także wiernym i współczują­cym przyjacielem..

Szereg jego odkryć — z których wiele prawie było punktem wyjścia i źródłem płodnych bardzo hypotez i teoryj — jest ogromny. Obejmują te odkrycia dziedzi­ny.: fermentacji mlecznej i wyskokowej, niemożliwości samorodztwa, chorób jed­wabników (nader doniosłe ze względu na dochody, jakie przynosiła ludzkości fran ­cuskiej hodowla jedwabników), karbun- kułu, leczenia powietrzem itd.

W roku 1880 przystępuje Pasteur do badania zarazka wścieklizny i w krótkim czasie osiąga wyniki,które same przez się, niezależnie od jego innych prac i odkryć, starczyćby mogły do wielkiej i nieprze­mijającej sławy znakomitego uczonego.

Honorów wielki uczony nie lubił i przyjmował je tylko dla dobra swej pracy.

Zazdrości w charakterze nie miał zupeł­nie. O tern, że dla PasteuFa wiedza była „droga ku Bogu“, różni masoni i niedo* wiarkowie pisząc i mówiąc o wielkim u- czonym wolą zamilczeć, trudno jednak pominąć w wspomnieniu o nim głęboką religijność, jaka cechowała cale jego ży­cie i stawia go w rzędzie najwierniejszych synów Kościoła.

Gdy pracując niemal do ostatniego tchu Pasteur umarł w roku 1895 i został pochowany w cudownej kaplicy, mieszczą­cej się w gmachu jego Instytutu, cała Francja, a wraz z nią cały świat cywili­zowany okrył się głęboką żałobą, prze­niósł się bowiem do wieczności jeden z tych wielkich duchów, które stanowią ozdobę i wielkość Francji, a dumę całego świata cywilizowanego.

W święcie, które obchodziła nasza so­juszniczka ku czci wielkiego człowieka % uczonego, brała żywy udział także jej sio- strzyca Polska, chyląc czoło przed nie­śmiertelnym genjuszem Francji.

%

Page 4: Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze

Z Wystawy w Katowicach.W ubiegłą niedzielę zwiedziło wystawę

przemysłową w Katowicach przeszło 10 ty­sięcy osób. Specjalny pociąg przywiózł go­ści z W arszawy i z innych miast polskich. W edług dotychczasowej frokwencji z pośród zwiedzających wystawę pochodzi tylko 40 pro­cent z Województwa Śląskiego, 60 procent zaś e innych dzielnic Polski. Jak informuje dy­rekcja wystawy, ogólna suma dokonanych do­tąd transakcji dochodzi do 10 miliardów. Chwilowo ceny wyrobów polskich są jeszcze naęgół droższe, niż ceny katowickie, należy się jednak liczyć ze zrównaniem cen w naj­bliższym czasie, wskutek gwałtownego spad­ku waluty, a wówczas, jak zwykle, pod koniec wystawy, transakcje wzmogą się znacznie. Sfery przemysłowe są pod tym względem op­tymistycznie nastrojone, W każdym razie wy­stawcy sprzedali już prawie wszystkie swoje wyroby, przywiezione na wystawę. Biuro de- tektywiczne „Pogoń“ miało w niedzielę dużo do czynienia w związku z nadzwyczajnym na­pływem osób, pragnących zwiedzić wystawę, w rezultacie czterech włamywaczy odprowa­dzono na policję. Dyrekcja wystawy przygo­towuje wydawnictwo pamiątkowe, które bę­dzie równocześnie przewodnikiem informacyj­nym po G. Śląsku i wyjdzie z druku w mar­cu jako specjalny zeszyt tygodnika „Prze­mysł i Handel“. Będzie ono zawierało powa- łn e prace autorów polskich i niemieckich, oraz dział statystyczny i ilustracyjny.

Ze zjazdu krawców.(Korespondencja).

Pierwszy polski walny zjazd krawiecki ca­łego Województwa odbył się w Katowicach w dniu 2. lutego, przy bardzo licznym udziale krawców, nietylko z Górnego i Cieszyńskiego Śląska, ale byli też delegaci z Kolisza, Po­znania, Bendzina, Sosnowca, Białej i Krako­wa . Obrano Prezydjum, do którego weszli Łyszczak, Szopienice, Kłodowski Kraków, Broda Cieszyń, Samarzewski Królewska Huta, Słowiński Katowice, Hałupka Bielsko. Prze­wodniczył p. Łyszczak. Pierwszy referent wygłosił p. Samarzewski. p.tyt. „Rozwój kra­wiectwa od poćzą.ku powstania, krawiectwa 2000 lat przed Chrystusem w Grecji, później w państwie rzymskiem, w średnich wiekach, w Polsce przed wojna i po wojnie, obecne położenie“. Z referatu wynikło, jakie koleje przechodziło krawiectwo i jakiem! bohatera­mi byli krawcy, a zwłaszcza ich cechy. Cech krawiecki w Strasburgu najwięcej męstwa dokazał przy oblężeniu miasta za czasów Lu­dwika XVI. Krawcy nie wpuścili wojsk rzą­dowych do miasta. Przedstawiano i inne cie­kawe rzeczy, które będą podane w gazecie krawieckiej. Drugim mówcą był P. Górka z Krakowa, który jako wybitny mówca organi­zację i ustawodawstwo krytykował, oraz nie­

jednolite ustawy rzemieślnicze które są inne w Polsce kongresowej, inne w Małopolsce. a inne na G. Śląsku. Żądał, by wysłać rezolu­cję do miarodajnych władz celem jednolitej interwy dla rzemiosła. Dalsza rezolucja opie­wała przyjmować za roboty walutę polską i wskutek niestałego kursu brać zapłatę z góry. W sprawie uczni referował p. Samarzewski, mówiąc na jakich warunkach powinno się uczni przyjmować. Mówi, że Zarząd Zjedno­czenia Rzemieślników zwołał wszystkie Cechy krawieckie w celu cennika na 3 grupy i uchwalił założyć Związek Cechów krawiec­kich, który gospodarczo więcej pomódz może. Pan Górka polecał wstępować do już istnie­jącego Centralnego Związku krawców na ca­łą Polskę z siedzibą w Krakowie, do którego to związku z 250 obecnych, 21 przystąpiło. Utworzono koło miejscowe, które ma się za­jąć dalszą organizacją. Delegat z Kalisza p. Mazurek mówił o pracy rzemieślniczej w Ka­liszu. Po uchwaleniu różnych rezolucji i przy­jęciu wniosków, przedwodn. p. Łyszczak zjazd zamknął słowami „Cześć krawiectwu!“ Nad­mienić należy, że był to jeden z większych żiazdów krawieckich. Oby był błogi w skutki dla dobra zawodu krawieckiego.

Mac Donnell.Życiorys nowego Wysokiego komisarza

w Gdańsku.

M. S. 'ta c Donnell urodził się w r. 1879. Kształcił iię początkowo w Cheltenham, nastę­pnie w Trymity-College w Dublinie i w uni­wersytecie Cambridge. W r. 1904 został wy­brany przez Wspólny Komitet Rządu Egiptu i Sudanu na urzędnika i przydzielony do cywi­lnej politycznej służby Sudanu. Na służbie tej pozostaje do 1911 r„ następnie zostanie miano­wany inspektorem w Ministerstwie Skarbu w Egipcie. Na tern stanowisku pozostaje aż do wybuchu wojny. Podczas częściowej inwazji Semus.sinów do Egiptu, działających pod do­wództwem- (Durków, Mac Donnell zostaje mia­nowany pod koniec r. 1914 specjalnym oficerem informatorem przy wojsku brytyjskiem, ktA-e- mu powierźono .-odparcie inwazji. Na tem sta­nowisku pozostaje przez czas trwania, operacji wojennych, które zakończyły się rozbiciem Se- mussinów i wyparciem ich poza granic Egiptu. W armji brytyjskiej otrzymał czasowy i lo­kalny stopień komendanta, a następnie podpuł­kownika. Po koniec r. 1916 została utworzona w Egipcie specjalna administracja, zwana Ad­ministracją Kresów dla całego terytorjum Egi­ptu łącznie z półwyspom Synajskiem z wyjąt­kiem doliny Nilu. Podpułkownik Mac Donnell mianowany zostaje generalnym sekretarzem tej administracji, która w znacznej mierze dzięki jego energji i staraniom została zorga­nizowana, a następnie przeistoczoną z admini­stracji początkowo wojskowej na zwyczajną administrację cywilną. Pod koniec r. 1919 zo­staje mianowany rządcą zachodniej prowincji Egiptu, która rozpościera się od doliny Nilu aż do granic cyrenajskich. Na stanowisku tem pozostaje do dnia dzisiejszego).

Z dalszych stron.K r a k ó w . (0 pomoc dla katedry na

W awelu). Komitet doradczy artystyczny opieki nad katedrą wawelską i grobami królewskiemi zwraca się w odezwie do całego społeczeństwa polskiego o pomoc

. m aterialną dla ochrony nam drogich za­bytków. Ofiary uprasza się przesyłać na ręce ks. biskupa Sapiehy lub przekazem pocztowym pod adresem: ks. kanonikKorzonkiewicz, Wawel.

W a r s z a w ą . (Niezwykła ofiarność na cele narodowe). Zrozumienie idei na­

rodowej w Polsce staje się coraz wyrazist-1 szem Zagrożenie żywiołu polskiego w pań­stwie polskiem -wzmacnia jego czujność i wewnętrzną zwartość. A czujność ta łą­czy się niejednokrotnie z niezwykłą ofiar­nością. Ofiarność ta tembardziej jest roz­rzewniającą, tem więcej drogocenną, że bywa często wyrazem nie gestu wielkopań- skiego, lecz głębokiego przekonania o po­trzebie wzmacniania pozycji obronnej na­rodu, wzmocnienia niejako jego fortyfika­cji. — W Warszawie, przy ulicy Dzikiej 07, starszy cech kamieniarzy p. Eoman Lu­bowiecki wznosi własnym kosztem, na wła­snym placu, dcm i oddaje go na własność Związkowi Ludowo-Narodowemu z zastrze­żeniem dożywotniego używ. jako warsztatu ewej pracy. Człowiek, który kuł dłutem w kamieniu przez prawie cały dotychczasowy swój żywot, owoc swego trudu znojnego w postaci przepięknej posesji wartości kilku­nastu mil jonów,.ofiaruje kierunkowi poli- tyćznehiu, k tó ry Uważa za najsilniejsze za­danie zapewnić państwu polskiemu charak­ter narodowy. — Dom ten w dzielnicy po­wązkowskiej, zalanej żywiołem obcym, sta­je się tą twierdzą, tą fortyfikacją polską, o którą będą rozbijały się fale żydowskie­go zalew u; będzie stał na straży czystości dusz i serc, tego prawdziwego ludu pracu­jącego polskiego, który tak licznie w nie­dzielę się zebrał i przez swych przedsta­wicieli robotników dał tak silny wyraz swym przekonaniom. — Poświęcenia bu­dującego się domu dokonał w niedzielę, 2R.RO stycznia ks. dr. K. Lutosławski, a 7 ramienia stronnictwa przemówił poseł Karol Wierczak. — Czynem swoim p. Lu­bowiecki niezawodnie zasłużył się Ojczyź­nie i wsparł akcję odżydzania Polski.

G d a ń s k . (Gdańszczanie wywożą bydło do Niemiec). O bardzo charakte­rystycznym fakcie, świadczącym o wyzy­skiwaniu urzędów polskich i praktykowa­niu oszukańczych "transakcyj na szkodę skarbu polskiego donosi poseł socjalisty­czny do sejmu gdańskiego Kłosowski w organie socjalistycznym „Danziger Volks- stimme“. Kilku gdańskich właśc. ziem­skich miało wywieźć 28. uhm. z m. Gdań­ska zagranicę (do Niemiec) 600 sztuk pierwszorzędnego bydła hodowlanego i rzeźnego. Senat udzielił zezwolenia na wywóz. Niedawno właściciele niemieccy w Gdańsku wysłali do Niemiec 400 sztuk takiego bydła. Fakt ten jest niezmiernie charakterystyczny, zwłaszcza ze względu na to, iż Gdańsk nieustannie narzeka na złe zaopatrywanie W. M. w produkty ży­wnościowe przez Polskę oraz na niesłycha

ną drożyznę w Gdańsku.L u b l i n . (Olbrzymie machinacje

cukrowe). Dnia 20. uhm. aresztowano w Lublinie trzech członków zarządu fabry­ki Cukrownia Lubelska pod zarzutem, że wstrzymano od 1. stycznia sprzedaż cu­kru, a w magazynach znaleziono na skła­dzie 150 wagonów. Sędzia sprawę skie­rował do prokuratora. Główny dyrektor fabryki Bolszeweki nie jest aresztowany, ponieważ w tym czasie był chory.

C z a r n k ó w w Wielkopolsce. (Fa­bryka stalówek do pisania). W sąsie­dniej wiosce Janowcu powstaje fabryka stalówek eto pisania i spinaczy do akt, pluskiewek i innych artykułów maso­wych. Najpóźniej w marcu przedsiębior­stwo to zostanie uruchomione. W łaści­cielami fabryki są pp. Chmielewski i Szy­mański. Fabryka zatrudniać będzie na początek 40 od 50 robotników.

K r o ś n o Małopolska. (Resztki pol­skich własności w ręce Żydów). ' Cenne zabytki dawnych czasów, wznoszone poi- skini potem i znojem, przechodzą u nas po kolei w ręce obce. Z pod starych ar­kad Kościańskich żydowstwo wypiera chrześcijan na paryferje miasta, biorąc w niepodzielne posiadanie rynek i sąsiedz­kie ulice. Ostatnio przeszła w żydowskie ręce śliczna realność Wereszczyńskiego, realność Źółkosia, tudzież ostatni dom przy Franciszkanach — Wojciechowskiej. O ile z jednej strony należy napiętnować brak sumienia u sprzedawczyków, o tyle z drugiej strony niepodobna nie postawić pytania: gdzie są arcypolskie banki, które wolą raczej tłuściejsze interesy, niż kup­no polskiego domu, gdzie są bogate firmy naftowe, które własnego domu nie kupią, a zajmują zato inteligencji pracującej mieszkania, by pomieścić w nich swe biu­ra i swoich urzędników. — Póty rodacy w innych dzielnicach Polski będą sobie lekceważyli w tak jaskrawy sposób naj- elcmentarniejsze zasady obrony narodo­wej przed zalewem żydowskim, dopóty obrona kresów będzie rzeczywiście przy- slowioną „Syzyfową pracą“.

B y d g o s z c z . (Siederp marek na godzinę). W piątek, dnia 25-. stycznia 1923 roku przyszedł do Kasy Skarbowej w Bydgoszczy po kupno kontraktu najmu za 4381 mk. 30 fen. pewien Pan (jak wi­dać z jego zachowania się, z mniejszości narodowej). Po osobie można było są­dzić, że to człowiek nie biedny i nie bez nauki. Urzędnik, chcąc uczynić temu Panu dogodność, wydaje 615 mk. bankno­tami a pozostaje 3 marki 50 fen. znaczka­

mi stemplowemi, gdyż mniejszych od 5-io mrkowych banknotów nie miał. W ierny obywatel Polski odparł z pogardą,' że mu takowe nie są potrzebne, podszedł do Ka­sy Głównej i czekał w ogonku na wymia­nę banknotu na półmarkówki pół godziny, aby tylko nie dać napróżno 3-cli marek i 50-iu fenigów na Skarb P. — Trzeba za­znaczyć, że urzędnik, nie rozumiejąc po niemiecku, musiał poprosić pewną niedu­żą dziewczynkę z firm y „Polonja“ za tło- macza, chociaż ów P an zdradził się w kil­ku słowach znajomością języka polskiego. — Fakty tego rodzju mają miejsce po kilka razy dziennie. Umeją po polsku, a odrywają innych urzędników do tłomacze- nia, aby w dalszym ciągu germanizować naszą ziemię i niemczyć to, ca jSst polskie. Są to „wierni“ obywatele Polski, a mie­szkają nietylko w innych dzielnicach Rzeczypospolitej lecz najwięcej na polskim Śląsku. Kot zy stając z dobroduszności polaków, taki drab niemiecki ąie mówi nigdy po polsku z urzędnikiem, chociaż potrafi po polsku.

R o z m a ito ś c i.Ile kosztuje wydrukowanie banknotu

polskiego. Biorąc za podstawę ceny gru­dniowe materjałów, robocizny i kosztów ogólnych, wyrób 1 banknotu kosztuje średnio: 1 mark. 160 mk., 5 mark. 190 mk., 10 mark. 230 mk., 20 mark. 265 mk., 300 mark. 330 mk., 500 mark. 420-mk., 1 000 mark. 510 mk., 5 000 mark. 565 mk., 10 000 mark. 360 mk. A więc dopie­ro druk 500-markowcgo banknotu opłaca się, na druku banknotów mniejszej war­tości skarb ponosi straty.

Od Redakcji.Do Małej Dąbrówki. Korespondencji w

sprawie nierównych cen na kolejce tramwajo­wej umieścić nie możemy, ponieważ nie zna­my powodów, wskutek których konduktorzy brali .za bilety różne ceny. Radzimy zwró­cić się wprost do dyrekcji, podać dokładnie datę i czas, a jeśli Pan rzeczywiście został oszukany, wtenczas dyrekcja sprawę załatwi. Nazwisko konduktora dyrekcja stwierdzi ła­two, jeśli Pan poda datę i godzinę jazdy tram­wajem-

Do Tam. Gór. Dokładnej odpowiedzi wsprawie majątku Tow. śpiewu udzielić nie możemy. Radzimy stwierdzić co jstoi w sta­tucie, a przedewvszystkiem radzimy zwrócić się do głównego zarządu Związku Kół Śpie­wackich. Co do owych tygodników to na­leży adresować do Poznania.

Sprawy towarzystw.Kończyce. Wiec inwalidów wdów i sie­

rot, i pozostałych z wojny światowej i z po­wstania. W niedzielę, dnia 11. lutego 1923 r. odbędzie się w Kończycach wiec inwalidzki pow. Rudzkiego o godzinie 2-giej po południu na sali u p. Widawskiego. Po wiecu walne ze­branie grupy Kończyce. Upraszamy stawie­nie się wszystkich inwalidów, wdów i sierot jak ojców i matek po poległych synach z woj­ny światowej i z powstania, z Kończyc i oko­licy. Porządek dzienny; sprawy rentowe i wprowadzenie ustawy polskiej dla ofiar wojny światowej i z powstania, Śląski Zarząd

‘Wojewódzki Zw. Inw. Woj. Rz. Polsk.Związek byłych Powstańców Grupa Nowe

Hajduki urządza w niedzielę, dnia 11. 2. 1923 roku zabawę karnawałową w Nowych Hajdu­kach ul. 3-go Maja na sali p. Nolinka, dawniej Wolfa. Początek o godz. 5-tej po poi. O licz­ne przybycie uprasza Zarząd,

Druk i nakład „Goniec Śląski“ Tow. akc., w Katowicach, ulica W arszawska (Fryde­ryka) 58, Za redakcję Antoni G r z e g o ­

r z e k , Katowice, ul. Warszawska 58.

WÓDIC9

4

Zakłady przemysłowe Winkelhausen. Tow- akc-, Starogard-Pomorze. z a t 1846Oddział w Katowicach, uL Poprzeczna (Querstr.) 8 . — Telefon 20 38.

Do nabycia w pierwszorzędnych handlach win, wódek i towarów kolonjalnyoh.

Page 5: Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze

Kronika.Panewnik nazywa się «Ligotą Slą-

skę“. Inspektorat Poczt i telegrafów kom unikuje: Nazwa urzędu pocztowego „JPanewmk“ została zmieniona na „Li­

gota śląska“.Ciężkie położenie finansowe gmin śląskich.

Z powodu ciągłego spadku waluty gminy znaj­dują się w bardzo przy krem położeniu, ponie- wa żpoda ki nie wystarczają na pokrycie roz­chodów. Klucz do rozwiązania położenia ma w swojem reku tylko państwo. Gminy śląskie musiały apelować do województwa, bo docho­dy ich są znikome, etat zaś miliardowy. Je ­żeli często sie słyszy, źe z podatku obrotowe­go gminy mają duże dochody, to zaznaczyć należy, iż do L listopada gminy miały otrzy­mywać udział gmin do 25 procent. Dotąd je­dnak gminy nie otrzymały jeszcze nic z ztej należytości, jedynie miastu Katowicom przy­gnano zaliczkę na 15 milionów. Wszys kie inne podatki razem wziete nie mogą‘̂ pokryć niedoborów gminnych. Związek gmin ślą ekich żądał przeto od województwa i sejmu, natychmiastowego zwrotu owych zaległości i podniesienia zarazem procentu od podatku o- brotowego dla gmin do 33% procent. Wszelka pomoc dla gmin wymaga szybkiej akcji, aby nie dopuścić do bankructwa, które odbiłoby się fatalnie na całokształt życia gospodar­czego.

Nowa cena chleba. Magistrat ogłasza: wa­żna od dnia 5. lutego 1923 roku. Chleb wagi 1850 gr. klasy A 900 mkn. Taki san# chleb dla klasy B 2 900 mkn. Od upieczenia chleba swojskiego za 1 funt 25 mk. Ceny te należy ściśle przestrzegać a o wykroczeniach prosi­my donieść.

Ruch wagonów sypialnych. Z dniem 15. lutego rb. pobierać sie bedzie następujące ce­ny za miejsca sypialne na kolejach niemiec­kich: L klasa 10 tys. mk. należytość za zapi sanie 1 tys. mk., II. kl. 5 tys. mk. i należytość za zapisanie 500 mk., III. kl. 2500 mk. i naler żytość za zapisanie 250 mk.. Dopłaty do bi­letów za użycie wagonu sypialnego pozostają nadal te same.

Przepustki graniczne ważne do 15. lutego. Donoszą nam z Województwa, że władze pol­skie i niemieckie po uprzedniem porozumie­niu się przedłużyły ważność legitymacji ple­biscytowych do przekraczania granicy górno­śląskiej jeszcze do 15. lutego br. włącznie, po którym to ostatecznym terminie będą ważne tylko karty cyrkulacyjne.

K a t o w i c e . (Kradzieże z włamaniem). ,W nocy włamali się nieznani sprawce do mie­szkania Juliana Przybyły w Katowicach uL Kozielska i skradli ubrania i bieliznę w war­

tości 4 milionów mkn. Dnia 5. bm. włamał się nieznany sprawca do warsztatu samocho­dów p. Augutsyna Labusia w Katowicach i skradł różno części składowe samochodów o- gółnej wartości 1 miljon marek niemieckich. Śledztwo za sprawcami w toku.

Z a ł ę ż e . Dnia 4. 2. 1-923 odbyło się ze­branie tutejszego Stowarzyszenia Katolickich Robotników. Sprawy organizacyjne referował ks. Wyciślik. Sprawy szkolne i oświatowe nauczyciel p. Adam Gacek. Po referacie i ob­szernej dyskusji uchwalono jednogłośnie: 1) Wzywa się p. posłów G. Śląska, aby w naj­bliższym czasie powrócili do sprawy alkoholo­wej i uchwalili ustawę przeciwalkoholową, 2) Wobec tego, że pewna część przybyłego tu nauczyciels.wa jest zwolennikiem szkoły t. zw. bezwyznaniowej czego dowodem było roz­bicie się Związku Polskich Nauczycieli na zjeździe w Bogucicach, zaznacza się, że lu­dność G. Śląska nie dopuści do organizowania szkoły bezwyznaniowej, że nauka religji musi być obowiązkowa, że dzieci polskie i katolic­kie musi uczyć nauczyciel Polak-katolik. Wzy­wa się społeczeństwo do udzielenia jak naj­większego poparcia nauczycielom chrześcijań- sko-narodowych zapatrywań. — Zebranie za­kończono odśpiewaniem pieśni nabożnej..

Uczestnik.

B o g u c i c e . Rodacy! Trzy lata mija jak otwarto naszą Czytelnie za wasze grosze złożone na oświatę ludu. Teraz w wolnym kraju, jeszcze bardziej niż kiedykolwiek pu­kamy do waszych serc. Poznać swojską kul­turę, pozbyć się obcych naleciałości, oto dziś warunek konieczny. W tej myśli otwieramy w niedzielę 11. lutego wystawę książek i ty­dzień oświa.owy. Sekretarz gen. T. C. L. ks. Pyszkowski wygłosi rano o godz. 10 kazanie i odprawi Mszę świętą przed Matką Boską za wszystkie towarzystwa naszej parafji, na­stępnie będzie otwarcie wystawy. O godz. 1 wielki wiec oświatowy na sali p Kozy, w końcu losowanie fantów i licytacja. W ciągu tygodnia będzie wystawa otwarta rano od godz. 10 do 6 wieczorem. Odczyty i wykła­dy każdy wieczór. W niedzielę 18. lutego zakończenie obchodem rocznicy Kopernika, wieczorem na sali p„ Kozy. Zapraszamy was serdecznie do licznego wzięcia udziału w ty­godniu oświatowym bo „Oświa a ludu — do­kona cudu". Komitet T. C. L. Bogucice.

Laurahuta-Siemlanowice. Wsponiałe po­siedzenie tutejszego Klubu Obywatelskiego odbyło się dnia 26. stycznia rb. Obecni byli reprezentanci wszystkich polskich partji, zapo­minając zatargi polityczno z ostatnich cza­sów, podali sobie dłoń do wspólnej i zgodnej pracy dla dobra Ojczyzny. Więc dalej do pracy! Przyszłe posiedzenie Klubu Obywatel­skiego odbędzie się w piątek, dnia 9-go lu­

tego rb. o godzinie 7-mej wieczorem na sal­ce przy probostwie w Siemianowicach.

C horzów . (Poświęcenie biblioteki ko­lejowej.) Dnia 4. lutego odbyło się po­święcenie drugiej na Śląsku bibljoteki pracowników kolejowych na stacji Cho­rzów. Uroczystość zagaił prezes Dyrek­cji Kolejowej p. Kosowicz, poczem prze­mówił do kolejarzy gorąco organizator bi­bljoteki kolej. p. profesor Kowalski z O- strowa. Przemawiali także ksiądz i p. Ja- sulek. Rozrzewniający był moment, gdy mała córeczka kolejarza Zimbówna wygło­siła wierszyk i podała kwiaty przybyłemu z Kościana fundatorowi biblioteki p. M. Donajowi.

N a zakończenie uroczystości odegrała orkiestra „Rotę“ Konopnickiej, a przy­godny fotograf zrobił zdjęcie ku upamięt­nieniu tej ważnej w życiu kolejarzy chwi­li, w której otrzymali dobre pomocne książki dla nich i ich rodzin.

Dyrekcji katowickie] i profesorowi Ko­walskiemu należy się pełne uznanie i wdzięczność ze strony kolejarzy za stwo­rzenie tak ważnej placówki oświatowej.

Z wysokiem poważaniemF e lik s D ukow ski.

T a r n o w s k i e G ó r y . (Korespondencja). Pół roku minęło, jak G. Śląsk został przyłą­czony do Macierzy. I rzecz dziwna, łączność duchowa miasto się potęgować, poniekąd staje się słabszą. Dawniej patrzyli prawie wszyscy na rodaków z innych dzielnic Polski jak na swych prawdziwych braci, a teraz braterskość ustępuje miejsce nieufności, nawet lekcewa­żeniu! Wina leży po obu stronach. Mówimy, że urzędnicy z innych zaborów nieodpowiednio postępują na Śląsku. Lecz czyż może młode państwo polskie posiadać idealny personel urzędniczy? Wszak mamy funkcjonariuszy państwowych z różnych dzielnic, na których zabór każdego z trzech państw wywarł swój odrębny wpływ. Jednostki te często pomimo najszerszych chęci nie mogą się odrazu przy­stosować do warunków tutejszych im obcych. My nie patrzymy na przyczynę, lecz bierzemy fakty z punktu widzenia obiektywnego. Na­pływowa ludność z innych dzielnic — zabo­rów wielu tutejszym też nie wydaje się sym­patyczną. Nie bierzemy jednak pod uwagę, że nader często przybywa tu element często­kroć nieodpowiedni, któremu już zbyt ciasno jest w rodowitych stronach i tu stara się roz­winąć brudne sieci. Lecz czyż wszyscy roda­cy z innych dzielnic są tacy? Owszem ka­żdy powie że nie, iż wielu z przybyłych tudo- tąd rodaków to ludzie sympatyczni Przede- wszystkiem nie wolno nam sądzić ogól według jednostek. Łączmy się, pracujmy wspólnie nad usunięciem wad właściwych narodowi na­szemu, lecz nie zwalczajmy się jak dwa wro­gie sobie obozy. Niech w sercach naszych

Płonie miłość braterska, a ręce niech pracują dla dobra narodu całego i Ojczyzny.

Z a b r z e g pow. Bielsko. (Nieuczciwa słń- żąca). Dnia 1. bm. przybyła do mieszkania kolejarza Karola Kopca w Zabrzegu 1 kobie­ta w wieku 20 lat i prosiła o przyjęcie jej do służby. W domu znajdowali się wówczas p. Karol Kopiec i żona tegóż. Kopiec spał na. łóżku zaś żona wyszła na mała, chwilkę na podwórze. Obca kobieta korzystając z jednej strony ze stanu Karola Kopca a z drugiej strony z nieobecności żony p. Kopca ogląd­nęła się w pomieszkaniu zauważyła na stóle 1 klucz od komody — za pomocą tegóż otwo­rzyła komodę i skradła z takowej 220 000 mkp. ora zpewna część materii na domowe ubranie ogólnej wartości 280 000 mkp. i zbiegła w nie- wiadomem kierunku. Nazwisko jak i miejsce pochodzenia owej złodziejki jest narazi© nie­znane. Zachodzi przypuszczenie, że owa ko­bieta trudni się zawodowo popełnieniem kra­dzieży w wyżej opisany sposób. Kopiec po­most przeto szkodę noszącą około 500 000 mkp. Poszukiwania w toku.

Bezrobotni w Polsce,Państwowo urzędy pośrednictwa praćy ze­

brały następujące dane co do przybliżonej liczby bezrobotnych na terenie Rzeczypospo­litej Polskiej w dniu 1. stycznia rb.: B. zabo­ry rosyjskie i austriacki: górników 929, meta­lowców 5586, włókienników 3118, robotników budowlanych 4514, innych zawodów 11772, robotników niewykwalifikowanych 23885, rol­nych 11159, razem 60 963. W województwie poznańskiem: górników 679, metalowców 538, robotników budowlanych 778, innych zawo­

dów 633, niewykwalifikowanych 6524 robotni­ków rolnych 1823, razem 10975. W woje­wództwie pomorskiem: górników 43, metalow­ców 43, robotników budowlanych 200, innych zawodów 149, niewykwalifikowanych 1998, ro­botników rolnych 891, razem 3324. Ogólna zatem liczba bezrobotnych wszystkich kate­gorii na 1. stycznia 1923 roku na terenie Rze- czypospoitej wynosiła 7q 262. Bezrobocie ó-

bejmuje przedewszystkiem robotników nie­wykwalifikowanych — 43,1 proc., rolnych 18,4 proc., z pod rubryki innych zawodów 16,7 aroc. ltd. Liczba bezrobotnych wzrosła o % 588 pracownikóww ciągu grudnia z. t* wskutek przerwania robót rolnych i budowla­nych oraz wskutek ograniczenia w zimie ro ­bót publicznych. Bezrobotni górnicy są prze­ważnie reemigranci y Westfalii, którzy napo­tykają na dość duże trudności w otrzymani» pracy w kraju.

Ł$ła$za]ci6 b Gońcu M m !

!

eiB tonitóci liuntilOQB.GIEŁDA WARSZAWSKA.

W arszawa, 6. 2. (A. W.) (Giełda Urzędo­w a ! Tendencja dla walut i dewiz mocna, dla akcji naogćl słabo, poszczególne nieco wyżej.

Dewizy.Belgja 1,915—1,940—1,937/50.Berlin 90-87/50.Gdańsk 90-87/56.Londyn 166,500—165,000—165,700. Nowy-York 35,500—35,600—35,500.Paryż 2,230—2,260—2,240.Praga 1,045-1,065.Szwajcaria 6,705—6,730."Wiedeń 52.Włochy 1,745.

D e w iz yBerlin, 6. 3. 1923.

Płacono za

. gulden holenderski . trauk belgijski , «

„ trancuski . ,. »„ szwajcarski . kórona norweska *

, duńska . •„ szwedzka «. czeska . *„ węgierska .

. lira wioska .

. funt sterlingów angielskich.

. dolar amerykański

.00 korou austriackich .00 marek polskich

6. 2. & Z

14963.50 15037.602144 62 21,55.382444.87 2456137132.12 7167.887083.85 7117.757132.12 7167.88

10034.87 10075.131117.20 1122.80

14.46 14.541840.38 1840.63

177056.25 177943.7037655.62 37844.36

53/iu 53/54108.00 —

Polska Krajowa Kasa Pożyczkowaiłaciła w dniu 5. b. m. za monety złote na- tępujące ceny: Ruble 15913, marki niem. 368, korony austr. 6206 ,ed. unii łac. 5968, lolary 30940, funty szterl. 150546, korony hand. 8289, gnid hol 12434, funty tureckie

135690, dukaty austr. 70767, belg. i hol. 70603, 1 gram złota 20560.

Wzrost kosztów utrzymania w Warszawiew porównaniu z poprzednimi miesiącami (Komisja Gł. U. Stat.) w lipcu 1922 r. 15.19 proc., sierpniu 15,26 proc., Wrześniu 18,54 proc., październiku 19,27 proc., lis.opadzie 33,15 proc., grudniu 35,08 proc., styczniu 1923 r. 52,70 proc.

Brak soli inowrocławskiej.Na skutek zażaleń ze sfer kupieckich na

brak i zwłokę w dostawie soli, zwróciła się Izba Przemysłowo-Handlowa w Bydgoszczy z zapytaniem do Państwowej Żupy Solnej w Inowracławiu i otrzymała wyjaśnienie, źe po­wodem tej — stosunkowo nie tak wielkiej je­dnak — zwłoki, jest ogromny napływ w osta­tnim czasie zamówień, a to głównie z powodu znacznego polepszenia się jakości soli oraz wstrzymania ruchu, względnie produkcji w ciągu dni 18 w m-co grudniu c. uh. celem prze­prowadzenia badań hydrologicznych w zala­nej kopalni dla uzyskania zwiększenia pro­dukcji soli. Żresz.ą sól jest wysyłana w tym porządku, w jakim wpływają opłaty.

Amerykańsko-Polska Izba Handlowo-Prze- mysłowa w Polsce,

wystąpiła z memorjałem do Ministerium Prze­mysłu i Handlu i Ministerium Spraw Zagra- nicz., prosząc o wpłynięcie na Urząd Patento­wy, aby rozpoczął rejestrację znaków towaro­wych i wydawanie patentów, zgodnie z usta­wą z dnia 4. lutego 1919 r.

Płace obecne a przedwojenne w Polsce.W porównaniu z r. 1914 płace w grudniu r.

ub. wzrosły dla: rzemieślnika -etalowca 1452 razy, — niewykwalifikowaneg '3208, tkacza w Łodzi 2152, garbarza 2530, piekarza 2051, szew­ca 2712, rob. budowlanego 3219, urzędnika 3 kategorii 293, — 6 kat, 387. — 7 kat. 505, — 9

kat. 753. Jeżeli płace obecne porównamy z przedwojennemi to się okaże, że realna płaca zarobkowa wynosiła w stosunku do przedwo­jennej: dla rzemieślnika metalowca 63 proc., niewykwalifikowanego metal. 96 proc., tkacza 50 proc., garbarza 109 proc., piekarza 90 proc., szewca 116 proc., robotn. budowl. 93 proc,, ze- cera 140 proc.

Katowice, 4. 3. (A. W.) Korzystając z po­bytu w Katowicach z powodu wystawy przed­stawiciela Polskiego Związku Papierni, A. W. uzyskała od niego następujące szczegóły o sto­sunkach, panujących w naszem papiernictwie:

Rozwój papiernictwa będzie zależał od ilo­ści drzewa, jaką kraj może dos.arczyć dla ce­lów przeróbki. Ogółem według zdania fa­chowców moglibyśmy wyprodukować 1200000 papierówki rocznie. Nie wszystka jednakże ta papierówka jest dostępna dla przemysłu. Nie jest mianowicie dostępna prawie zupełnie pa­pierówka małopolska, ponieważ świerk rośnie wysoko w górach, a przestrzenie te ponadto zostały wydzierżawione na 6 do 10 lat spół­kom, przeważnie grupom PiastowcóV, którzy nie rozporządzają obecnie potrzebnymi kapi­tałami dla celów eksploatacji Z tej przyczy­ny świerk małopolski naogół pozostanie dla papiernic; wa niedostępny.

Głównem źródłem papierówki jest Litwa, przedewszystkiem zarządy okręgowe lasów państwowych w Siedlcach i Białowieży, a na­stępnie lasy prywatne wzdłuż linji kolejowych do Turmont i Baranowicz. Na to źródło pa- pierrówki rzucili się gwałtownie Niemcy. Fa­bryki celulozy w Królewcu i Kłajpedzie całko­wite swoje zapotrzebowanie, wynoszące 50 do 60 tysięcy metrów sześciennych miesięcznie, pokrywały na Litwie. O ile fabryki krajowe bardzo często borykać się muszą z brakiem środków przewozowych, o tyle Niemcy specja­lnie pod papierówkę wysyłają całe pociągi wła­

sne y zabierają nagromadzone przy stacjach zapasy. W zrastająca z każdym miesiącem ce­na papierówki zachęca administrację zarównó lasów prywatnych, jak i państwowych, do for­sownej eksploatacji, przyczem jako papierów­ka ucieka z kraju nietylko drzewo od 10 do 90 cm średnicy, ale i grubsze, budulcowe.

Ele ’ ueję , szczególnie w lasach prywa­tnych, adzi się dość rabunkowo, gdyż wy­starczy otiarować na cele osadnictwa wojsk* wego ziemię z pod lasu, aby uzyskać pozwole­nie na całkowity wyrąb lasu, wbrew zasado» gospodarki leśnej. Przemysł papierniczy pa­trzy z troską na taką gospodarkę, gdyż w d a ­ga 4 lub 5 lat pozbawi nas ona papierówki przy szlakach kolejowych i rzecznych i jakkolwiek dano statystyczne wykazywać będą jeszcze znaczny drzewostan świerkowy w kraju, to je­dnak drzewostan ten z powodu braku komuni­kacji na długi przeciąg czasu stanie się dla przemysłu niedostępny. Jedynym środkiem zaradczym wprowadzenie zakazu wywozu za granicę drzewa świerkowego poniżej 30 cm średnicy. Wówczas cała świerczyna o średni­cy 10 do 30 cm pozostałaby w kraju na użytek przemysłu papierniczego i górniczego.

Ceny M etali,Berlin, 6. S 28.

Miedź elektrol., wire bars , . , , Miedź rafin. 99 do 99,3 »/». . . .Orygin. mięki ołów huto. . . . .Cynk surowy huta. w woln. obr, . Cynk surowy górnośląski .Cynk remełt w płyt w poj. źlob. bloch. Oryg. aluminium huto. 98 do 99 ®/e

w poj. żleb. block , •W sztab. walk. lub jako drut . .

Cyna bankę, cyna straits, cyna austral. Cyną hutnicza 99 . * « • • •Czystv nikiel 38 do 99 . . . ♦ »Antymon re g u lu s .............................Srebro w sztabach ca. 900 czyste ■■

"Cena i kg w mkn.

182*4i 1000 -ilffiX4800—49006000—6209

6927554600—4800

1677015795

33000—3356»32500-3300(32000—2250?

40(h>—4100 800000,81*#

Page 6: Woj. M przeciw gabinetowi Siw ego.ZAKAZ OPORNYCH DZIENNIKÓW W ZAGŁ. RUHRY. Ems, 6. 2. (Pat.) Wskutek odmowy pomieszczenia urzędowych rozporządzeń komisji nadreńskiej, władze

S Z C Z O T K Iwszelkiego rodzaju do wszystkich celów

p o 1 e e aMechaniczna fabryka szczotek I pendzłi

A . K O S Z E W S K I i S -k a w R a w icz u .Cenniki na żądanie.

„ M A Z U R “Fabryko kłódek, zamtinlef i łańcuchów

Św iątnik i Górne M ałopolska Z arząd : Lwów, P ersen k ów k a

W y k o n u je j a k o s p e c ja ln o ś ć — D e s ta r e e a hurtownie:Kłódki, zamki zwykłe i werthejmowskie, okucia budowlane! L p. Łańcuchy szweisowane (spawane) na zakładkę: kajdanki i łącz­niki z kłódkami patent., łańcuchy dla krów 1 koni, pęta na konie wędzidła różne, naszelniki do wozów, pojedyncze i podwójne, naplerstnlkl chomontowe do pługów, wozów i Ł p. Łóżka że­lazne koszar, (kawalety), materacowe, szpitalne, składane, do- — mowe i t. p . ------------------

Ha zamówienie wszelkie masowe wyroby sztancow. i U . Kata­logi llastr. tylko odbiorcom. Wyrób kraj. polski

Uczciwa I zdolna sklepowawładająca dobrze językami polskim i niemieckim

zostanie przyjęta od zarazlub od 15-go b. m- do masarni podpisanej Spółki ul. Warszawska (Fryderyka) licz. 56, dawniejsza firma Aloisia Herman.

Spółka hodowli I zbytu bydła Spółdzielnia zarejestr. z ogr. poręfcą

w Mikołowie, fllja Katowice.P o l e c a m się w kojarzenia

małżeństwJ ó z e f a K ł o p o c k a , Katowice

■ " ■ Meisterstr. 7. ———— B y d g o s z c z , ufica Gdańska 41.

Z Ekspedycji.Dochodzą nas liczne skargi od na­

szych czytelników na postępowanie pana Pietruszki z Kunatowa wobec naszego Wydawnictwa i gazet.

Z tego powodu oświadczamy źe panu Pietruszce odebraliśmy agenturę z tej przyczyny, źe nie chciał się wyliczać z gazet jemu nadsyłanych, a my niemogliśmy je­mu przez cały miesiąc kilka dziesiąt gazet zadarmo wysyłać. Pana Pietruszkę ostrze­gamy przed takim postępowaniem a na­szym Czytelnikom donosimy, źe agenturęna nasze gazety posiada pani Górka Pio rentyna. Kunatów ul. Łączna nr. 9.

Ekspedycja „Gońca Śląskiego“.

Polecamy Szan. Klijenteli nasze wyroby w przed­wojennej jakości:

1? >0„- I bioszki mydlane do prania i bieleniaBlelnlhl bMtay.Koniczynka, s s r ,erpentyn0W1 *B iią l oliwa do czyszczenia broni i maszyn do rU U l| szycia.n w im il t l wyśmienity prdśzek do czyszczenia sprzę- r iU in y K t tów kuchennych.D ß llA ltflllM Prawdziwa francuska terpentynowa nwMUlUyllUy masa do froterowania podłóg.

Zakladg Chem iczne T. A. D oznań—G łów na

9ulica Dworcowa 4. «

S it j io w s n a

bathalterkaz praktyką 2-letnią, wła­dająca językiem polskim i rosyjskim — poszukuje odpowiednie! posady za skromnem . wynagrodze­niem. Łaskawe zgłoszenia nadsyłać pod „W. K. 30" do Administracji „Gońca Śląskiego" w Katowicach.

„UMÄMEL“najlepszy sztuczny.

MIÓD STOŁOWYWykwintny smak.

Łyżka stołowa zawiera wartości spożywczych tyle, co 1 jajo.• T u i w i i n n i i i i i i n m i n t i ó T i / f i h / i i i i i l i i i i i i u i i i i i N i i i i i u i i i i i i i ł i i i i i f i i l i H i i i i i U i l i ł i i i i i n i l ń ł i i l f i h ł n i l ń H i H ń i t i ł l l i l t l l d i i l M i i i

J e d y n a w y t w ó r n i a :

Dr. W. JL Henatsch - Unisław,powiat Hełmno.

w iJuż czas od wahań i nieufności się zbawić

Staremu zwyczajowi czoło stawić!Poco do pieczenia dodawać masło ? — szkoda!Gdy „Ilona“ również dobra, — mówi gosposia/młoda A cóż dopiero do gotowania, smażenia, w nocy i we dnie Obok „Ilony“ nawet świński smalec poblednie.

Zakład dla pierwszorzędnej lirawleczyzny damskiejMałgorzata Holcowa

krawcowa damska Katowice, ul. Heincla 4 .— Telefon 1548

Wykonuje kost jurny, suknie codzienne t i towarzyskie.— Dostarczenie w czasie najkrótszym. —

Obowiązkiem każdego robotnika Polaka jest abonować dziennik

Kompletne urządzenie maszyn rzeź nickich składające się z

1 motoru 2-3 koni 1 maszyny (Kutter),1 maszyny (Wolff) * «— *1 wagi detymalnej

za stałą cenę 6 miljonów marekna sprzedaż

Oferty pod „G. O. 63“ do Filji „Gońca Śląskiego“ w Król. Hucie, ul. Richtera nr. 1.

9»Ilona“ nie zawiera żadnych zwierzęcych tłuszczów, jest zdrowa, pożywna i wydajna a nie mo­że być prześcigniętą przez smalec lub masło i

PERŁA9 9

S-ka z ogr. odp.parowa fabryka polskich wódek,

likierów, koniaku I rumu

ö Komorotólcncli, SI. kolo Bielskopoleca swoje wyroby w nleprześcignlonejjakości ł po możliwie przystępnych cenach.

Zgubiłemdnia 20. listopada moją kartę powołania. Ch. Haberfeld w Olkuszu.

Uprasza się znalazcę oddać takową w OberachŁ Wanderer, t&fcwice, *L Bęą&±

Udzielam

lekcji i # polskiego i f r a n i pw słow ie I piśm ie.

Bliższych wiadomości:Interes Zboża — J e n d r y e z k a , K a t e w i c e , ulica Mikolowska nr. 7.

(Do godziny S-njej wieczorem.)

Przyjęcie skórekróżnego gatunku do garbowania, wypra­wiania i zabarwienia na kożuchy i futra ewentualnie wymian? za wyprawiane jak i barwiane futra i skórki.

„Zakup różn ych sk ór“

Elegancka sypialka ma- hagonlowa z 1 łóżkiem 1,35 m szerokie, materace włosiem wykładane %mil- jony, 1 dywan 2 l/,X 3*/, 1 miljon, elektryczny pająk300.000,— i 1 ampułka200.000,— do sprzedania w Królewskiej Hucie, ul. Fryderyka 20, II p., pr.

Kupię mały lokal sklepowyw Katowicach za dobrą zapłatą, pośrednictwo bę­dzie honorowane. Zgło­szenia pod „Q. 0. 62“ do Eksped. Gońca Śląskiego

w Katowicach.

Rutynowany korespon­dent polski, ze znajomo­ścią języka niemieckiego, buchalterii, piszący na ma­szynie przyjmie posadę w banku, handlu lub prze­myśle. — Pierwszorzędne, świadectwa. — Łaskawe zgłoszenia nadsyłać pod „O. O. 62“ do Ekspedycji Gońca Śląskiego“ w Ka­

towicach, Warszawska.

Baczność! Baczność! Udzielam

L E K C J Ijęzyka polskiego w słowie i piśmie. Łask. zgłoszenia

przyjmuje: t Tom asz Szatka

Nowe Hajduki,ulica Mickiewicza nr. 1,Mamy stale do sprzedaniakamienice, fabryki, re­stauracje, hotele, ma­jątki ziem skie, różne sklepy i posiadłościmniejsze. Tasie załatwia­

my zamiany.

Biura Bond!™ „0BB0T“z. z ogr. odp., Katowice

Beaty 52. II. piętro.

IZawaler poszukuje pracy *»■ biurowej. Wiadomość pod „0.0 .61“ do Ekspe­dycji „Gońca Śląskiego“

w Katowicach.

BACZNOŚĆ! BACZNOŚĆ 1Skupuję

stare żelazo, gałgany i kości jak i butelki koniakowe i winne. — Płacę dobrze ( wysokie ceny. M P* O bsługa polska!

TOMASZ SZATKA,Newe Hajduki, ul. M ickiewicza 7.

,Goniec Śląskijedyna gazeta przesiągnięta na

wskroś duchem polskim.

Czytajcie G oniecMorgan broniący należycie waszych praw, tępiący wszelkie waśnie partyjne, stojący prawdziwie na s .1., grancie narodowym. ----- -=

.Goniec Śląski*, -i t o i i i

Powóz,wózek myśliwski — wozy na w ałkack(nowe i używane) — nOWB fletiOWS

WOZy robOCZe Stoją na sprzedaż u

L. Schw ierzok ,powoźnik.

B o g u c i c e , ulica Jana.

nabyć lub sprzedać: dom, hotel, restaurację, kawiarnię, mleczar­nię, kino, skład, magazyn, sklep zakład, fabrykę, przedsiębiorstwo przemysłowe i t. p.

ulokować lub wypożyczyć na hipotekę jakiś kapitał lub majątek, przystąpić do spółki akcyjnej lub jakie­goś przedsiębiorstwa i t d.

Kio mo zamiar?przystąpić do spółki, zlikwidować lub zało­żyć jakiś interes lub handel, pośredniczyć w handlu i t. p.

niechaj da ogłoszenie

Każdy prawdziwy Polakjuż posiada

Muaon CMk ^ RyNckLl2łatij Pożyczkę Państwowo.

w „Gońcu ŚląskimKatowice, ul. Warszawska nr. 58,

a za skutek może być pewnym gdyż „Goniec Śląski“ znajduje się w rękach prawie każdego kupca, przemysłowca jak rów­nież robotnika i rolnika. — —