Wiktor Werner Homo Laborans

19
Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30 Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”. Ekonomia jest nauką społeczną, czyli nauką o ludzkich zachowaniach w historycznie i kulturowo uwarunkowanych sytuacjach. Zatem ważnym komponentem każdej koncepcji ekonomicznej jest teoria antropologiczna wyjaśniająca przeszłe oraz aktualne ludzkie działania, a także umożliwiająca ich przewidywanie w przyszłości. Nie oznacza to jednak, że ekonomiści prowadzą świadomy namysł nad teorią wyjaśniająca ludzkie zachowania – zazwyczaj bowiem taka teoria ukryta jest w modelu opisującym całokształt rzeczywistości gospodarczej uznawanej w danej szkole ekonomicznej. W efekcie ekonomistom zdarza się tracić z oczu własne założenia antropologiczne, które przyjmowane są „mimowolnie” wraz z całym szerszym kontekstem teoretycznym. Rezultatem tego jest typowa nomologiczna, quasi-przyrodoznawcza perspektywa, przy pomocy której badacz określa relacje zachodzące pomiędzy abstrakcyjnymi czynnikami: „podażą”, „popytem”, „trendami”, „nastrojami” izolując je myślowo od ich ludzkiego odniesienia. Praktyka ta uznawana jest za konsekwencję ewolucji ekonomii, która w II połowie XIX wieku z historyczno-społecznej formy refleksji stała się nauką nomologiczną opisującą uniwersalne relacje zachodzące pomiędzy wyizolowanymi z ich społecznego, kulturowego i historycznego kontekstu zjawiskami. Jednak to przejście od ekonomii historyczno- kulturowej jaką była ekonomia polityczna Francisa Hutchesona, Adama Fergusona, Davida Hume’a, Adama Smitha Thomasa Malthusa i Johna Stuarta Milla do nauki jaką zaczęła się ekonomia stawać za sprawą Davida Ricardo, Léona Walrasa, Karla Mengera, J. M. Keynesa dokonało się na fundamencie dyskusji wokół koncepcji antropologicznej jaka powinna stanowić fundament ekonomii. Historia ekonomii to także historia poszukiwań wiedzy o ludzkiej naturze, wiedzy o człowieku pracującym i podejmującym racjonalne decyzje, lecz także człowieku kierującym się symbolicznymi wartościami i emocjami. Ważnym impulsem do refleksji nad naturą „człowieka pracującego” było powstanie fundamentalnego dzieła Adama Smitha Teoria uczuć moralnych. Podstawowa kategoria 10

description

Klasyczna koncepcja ekonomiczna Smitha, Ricardo i J.S.Milla i ich kontynuatorów spotkała się z krytyką ze strony założyciela austriackiej szkoły ekonomicznej Carla Mengera (1840-1921), który uznał, że wyeliminowanie z perspektywy poznawczej ekonomii historycznego, subiektywnego kontekstu ludzkich działań okaleczy jej zdolność do utrzymywania poznawczego związku z realnym społeczeństwem złożonym z świadomych, działających w oparciu o konkretną wiedzę na temat rzeczywistości jednostek a nie bezosobowych sił podaży i popytu. Twórca szkoły austriackiej twierdził, że powodzenie w sprzedaży danego towaru jest skutkiem skutecznego działania konkretnego przedsiębiorcy a nie efektem działania uniwersalnego prawa. Rozumiejący swoje społeczeństwo przedsiębiorca odpowiednimi działaniami jest w stanie wytworzyć zapotrzebowanie na swój towar tak samo jak przedsiębiorca z społeczeństwa wyalienowany może nieskutecznie sprzedawać produkt, na który powinno istnieć rzekomo „obiektywne” zapotrzebowanie.Klasycy zdaniem Mengera nadmiernie ukierunkowują swoje procedury poznawcze na dostrzeganie stanów równowagowych, co powoduje, że traci z oczu czasowy wymiar zdarzeń i zachodzące w czasie relacje przyczynowo-skutkowe i teleologiczne. Dlatego Menger proponował zamianę kategorii konceptualnej equlibrium opisującej zjawiska ekonomiczne jako efekt działania obiektywnego „prawa”, na mocy którego „świat dąży do równowagi” na kategorię procesu naświetlającą kauzalno-teleologiczny i subiektywny wymiar zjawisk będących efektem działania konkretnych ludzi mających konkretne motywy (przyczyny) podejmowania działań oraz stawiających sobie konkretne cele do zrealizowania.Również obiektywizacja ludzkich działań czyli wyrażenie ich w kategoriach kwantytatywnych takich jak wartość pieniężna materiałów i usług, zdaniem twórcy szkoły austriackiej doprowadza do wyparcia z teorii ekonomicznej refleksji nad subiektywnym aspektem ludzkich działań gospodarczych czyli mentalnością, etyką, wartościami symbolicznymi. Carl Menger podkreślał, że działanie przedsiębiorcy nie może być zredukowane tylko do jednego aspektu – osiągnięcia kwantytatywnie wymiernego zysku gdyż jest efektem złożonego procesu decyzyjnego uwarunkowanego całokształtem ludzkiej świadomości a zatem nie tylko wyidealizowanym rachunkiem zysków i strat, lecz również wartościami etycznymi i estetycznymi, subiektywnym postrzeganiem swojego miejsca w świecie, emocjonalnym odniesieniem do rzeczywistości oraz przede wszystkim historycznie ukształtowaną wiedzą kulturową.Klasycy austriackiej szkoły ekonomicznej (począwszy od Carla Mengera a skończywszy na współczesnych przedstawicielach tego nurtu: Murraya N. Rothbarda, laureata nagrody Nobla z ekonomii Friedricha von Hayeka i Israela Kirznera) przywiązywali duże znaczenie do historii i historycznej perspektywy poznawczej pod warunkiem utrzymania jej w granicach kompetencji wyznaczonych przez właściwe jej ramy epistemologiczne. Historia i historyczne kategorie oglądu rzeczywistości są potrzebne gdyż tylko przy ich pomocy można ukazać człowieka w całej złożoności jego działań i także w ich zmiennej dynamice czasowej. Perspektywa neoklasyczna kładąca nacisk na matematyczną formalizację ludzkich zachowań doprowadza zdaniem „Austriaków” do rozbicia całości jaką jest działający w społeczeństwie człowiek na atomy „odruchów podstawowych” co jednak nie prowadzi do lepszego poznania zjawisk ekonomicznych a jedynie do powstania scjentystycznej mitogennej iluzji, którą ma być neoklasyczna koncepcja „homo oeconomicus” człowieka bezczasowego, idealnie ahistorycznego a zatem nieprawdziwego.

Transcript of Wiktor Werner Homo Laborans

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych

problemów badania zachowań „człowieka pracującego”.

Ekonomia jest nauką społeczną, czyli nauką o ludzkich zachowaniach w

historycznie i kulturowo uwarunkowanych sytuacjach. Zatem ważnym komponentem

każdej koncepcji ekonomicznej jest teoria antropologiczna wyjaśniająca przeszłe oraz

aktualne ludzkie działania, a także umożliwiająca ich przewidywanie w przyszłości. Nie

oznacza to jednak, że ekonomiści prowadzą świadomy namysł nad teorią wyjaśniająca

ludzkie zachowania – zazwyczaj bowiem taka teoria ukryta jest w modelu opisującym

całokształt rzeczywistości gospodarczej uznawanej w danej szkole ekonomicznej. W

efekcie ekonomistom zdarza się tracić z oczu własne założenia antropologiczne, które

przyjmowane są „mimowolnie” wraz z całym szerszym kontekstem teoretycznym.

Rezultatem tego jest typowa nomologiczna, quasi-przyrodoznawcza perspektywa, przy

pomocy której badacz określa relacje zachodzące pomiędzy abstrakcyjnymi czynnikami:

„podażą”, „popytem”, „trendami”, „nastrojami” izolując je myślowo od ich ludzkiego

odniesienia.

Praktyka ta uznawana jest za konsekwencję ewolucji ekonomii, która w II połowie

XIX wieku z historyczno-społecznej formy refleksji stała się nauką nomologiczną opisującą

uniwersalne relacje zachodzące pomiędzy wyizolowanymi z ich społecznego, kulturowego

i historycznego kontekstu zjawiskami. Jednak to przejście od ekonomii historyczno-

kulturowej jaką była ekonomia polityczna Francisa Hutchesona, Adama Fergusona,

Davida Hume’a, Adama Smitha Thomasa Malthusa i Johna Stuarta Milla do nauki jaką

zaczęła się ekonomia stawać za sprawą Davida Ricardo, Léona Walrasa, Karla Mengera, J.

M. Keynesa dokonało się na fundamencie dyskusji wokół koncepcji antropologicznej jaka

powinna stanowić fundament ekonomii.

Historia ekonomii to także historia poszukiwań wiedzy o ludzkiej naturze, wiedzy o

człowieku pracującym i podejmującym racjonalne decyzje, lecz także człowieku

kierującym się symbolicznymi wartościami i emocjami.

Ważnym impulsem do refleksji nad naturą „człowieka pracującego” było powstanie

fundamentalnego dzieła Adama Smitha Teoria uczuć moralnych. Podstawowa kategoria

10

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30teorii psychologicznej Smitha pojęcie „współodczuwania” (sympathy), które określa

ludzką zdolność do rozumienia innych ludzi. Ludzka skłonność do zachowań

społecznych wyjaśniana jest przez Smitha przy pomocy właśnie tej kategorii. Również

uczucia i emocje regulujące funkcjonowanie społeczeństwa są pochodnymi tej

instynktownej umiejętności.

Smith stara się także uwzględnić wpływ zjawisk społecznych i historycznych na

specyfikę ludzkiego funkcjonowania. Zagadnieniu temu poświęcone jest część piąta

„Teorii... pt. „O wpływie zwyczaju i mody na uczucia moralne. Aprobata i dezaprobata”

(Smith, 1976, s. 195 – 211), gdzie Smith omawia związek między cechami

charakterystycznymi historycznych i cywilizacyjnych okoliczności, w których żyje

człowiek a procesami kształtowania się jego świadomości. Zdolność do wyrażania

uczuć, wrażliwość na cierpienie, skłonność do wstrzemięźliwości bądź rozrzutność,

gościnność i jej brak są elementami ludzkiej psychiki współkształtowanymi przez

historyczne i społeczne okoliczności życia i wychowania. Ten ukłon w stronę pewnych

historycznych aspektów ludzkiej psychiki nie zmienia jednak zasadniczo generalnej

wymowy „Teorii uczuć moralnych” jako dzieła przedstawiającego człowieka jako byt

kształtowany przez aprioryczną kategorię taką jak konstrukcja psychofizyczna.

Chwilowymi kategoriami kształtującymi ludzkie działanie i myślenie jest

aktualny rachunek zysków i strat, który zdaniem Smitha motywuje człowieka do

działania. Rachunek ten opiera się na pragnieniu przyjemności i chęci unikania

przykrości w czym można dostrzec zapowiedź nieco późniejszej koncepcji

utylitarystycznej.

Koncepcja człowieka pozwala na modelowanie działań ludzkich, jako przewidy-

walnych, gdyż opartych na niezmiennej naturze ludzkiej; oczywiście przewidywalnych

pod warunkiem przejrzystości aktualnego rozkładu interesów. Człowiek w tym ujęciu

nie działa wbrew pragnieniu korzyści (przyjemności) i instynktu unikania straty (przy-

krości). Ponieważ żaden człowiek nie jest w stanie samemu zaspokoić wszystkich swo-

ich potrzeb, jest rzeczą oczywistą, że musi korzystac z pomocy innych. Zatem człowiek

wykorzystuje swoją zdolność do sympatii by nawiązać z bliźnimi relacje gwarantujące

mu zaspokajanie własnych potrzeb. Ponieważ charakter tych relacji jest zazwyczaj obu-

stronny, jest rzeczą oczywistą, że aby pomoc otrzymywać trzeba jej także udzielać. Lu-

dzie zatem organizują się, tak aby wymieniać się darami i usługami, których potrzebują.

11

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30Społeczeństwo ma zatem charakter equilibrium – stanu równowagi, w którym potrzeby

oraz zdolności do świadczenia usług i obdarowywania poszczególnych członków rów-

noważą się wzajemnie pod warunkiem swobody w zawieraniu paktów i relacji. Adam

Smith przedstawia tutaj antropologiczną podstawę doktryny liberalnej, która przyjmuje,

że ludzie naturalnie dążą do współpracy konflikty mają charakter chwilowego o lokal-

nego zaburzenia równowagi. W tym ujęciu jedynymi ograniczeniami jakie powinny do-

tykać jednostki ze strony fundowanych przez społeczeństwo instytucji są zakaz przemo-

cy i nakaz dotrzymywania dobrowolnie zawartych umów są to bowiem regulacje, które

sprzyjają utrzymywaniu equlibrium. „Naturalne” dążenie do stanów równowagowych

jest tu kategoria opisująca tak synchroniczne (strukturalne) relacje międzyludzkie w ra-

mach społeczeństwa jak i ujmowane przyczynowo-skutkowo (diachroniczne) działania

jednostek. Smith podkreśla, że rachunek zysków i strat wymaga często by uwzględnić

sytuacje, w której przyjemne działania mają przykre następstwa i sytuację odwrotna kie-

dy nieprzyjemność owocuje przyjemnością. Smith podaje tutaj przykład wyboru zawo-

du: im zaszczytniejszy i przyjemniejszy zawód tym trudniej i mniej przyjemnie jest go

zdobyć (np. zawody prawnicze) (Smith, 2007, s. 118 – 159).

Człowiek jest tutaj bytem wolnym w podejmowaniu decyzji i zdolnym do racjo-

nalnego namysłu uzasadniający wybór takiego, a nie innego działania. Smith nie do-

strzegał pod tym względem zasadniczych różnic między starożytnym Rzymianinem a

współczesnym mu mieszkańcem Londynu choć zdawał sobie sprawę z różnic między

antycznymi a współczesnymi społeczeństwami i państwami.

Metodologiczne stanowisko Adama Smitha było zatem dualistyczne w tym sen-

sie, że dopuszczał zarówno refleksję aprioryczną czyli opartą na dedukowaniu poten-

cjalnych zachować ludzkich na podstawie uprzedniej wiedzy o ludzkiej naturze jak i re-

fleksję aposterioryczną korzystającą z empirycznej wiedzy na temat wcześniejszych

działań ludzkich. Dualizm stanowiska Smitha oznaczał również jego zniuansowane od-

niesienie do problemu indywidualistycznego bądź kolektywistycznego podejścia do

ludzkich działań. W swoim wielkim dziele ekonomicznym Badania nad naturą i przy-

czynami bogactwa narodów. Wyjaśnia ludzkie działania zarówno stosując perspektywę in-

dywidualistyczną – opartą na wspomnianym wcześniej rachunku zysków (przyjemności)

jak i strat (przykrości), ale obecna jest tam również analiza kolektywistyczna, w której

wpływ na ludzkie działania wywierają zjawiska społeczne i historyczne takie jak forma rzą-

12

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30dów, której jednostka jest poddana, a wreszcie model rodziny i społeczeństwa, w której

podlega socjalizacji.

Dualizm metodologiczny Smitha otworzył pole dla dyskusji, w której uczestniczyli

zarówno zwolennicy ściśle indywidualistycznej metodologii wyjaśniania działań ludzkich:

Jeremy Bentham, Karl Menger jak i zwolennicy metody kolektywistycznej: Karol Marks,

Fryderyk Engels, przedstawiciele niemieckiej i brytyjskiej szkoły historycznej i amerykań-

scy instytucjonalisci. W dyskusji tej zabrali także głos myśliciele pragnący zachować duali-

styczną perspektywę Adama Smitha uwzględniającą zarówno działania woluntarystyczne

jak i społecznie/historycznie/instytucjonalnie determinowane czyli między innymi John

Stuart Mill i (z pewnymi zastrzeżeniami) Ludwig von Mises.

* * *

Stanowisko konsekwentnie indywidualistyczne prezentuje Jeremy Bentham

myśliciel związany z ekonomia polityczną, który wywarł znaczny wpływ na jej

późniejszy rozwój zwracając uwagę na teleologiczny aspekt ludzkich działań. O ile w

koncepcji Smitha i Ricarda ludzkie działanie jest często ujmowane w kryteriach

dezindywidualizujących to Bentham akcentuje jednostkowy wymiar ludzkiego działania

polegający na świadomym wyborze celu i środków do jego realizacji (Roncaglia, 2005,

s. 174 – 178).

Antropologia Benthama zwana również utylitarystyczną była przełomem w bry-

tyjskiej refleksji o człowieku. Bentham nawiązywał w wielu miejscach do myśli Hobbe-

s’a i Hume’a, lecz było to nawiązanie krytyczne i modyfikujące zastaną tradycję. Jego

ujęcie jest mniej naturalistyczne a bardziej pragmatyczne. Pragmatyzm przejawia się w

przedstawieniu człowieka jako byt istoty planującej działanie, działającej i poddanego

się skutkom własnego działania a zatem czasowo dynamicznej i tworzonej przez histo-

rię swoich własnych działań.

Ludzkie działanie, według Benthama, jest nadzwyczaj złożone w szczegółach,

lecz proste w swoim ogólnym zarysie. Jego bowiem nadrzędnym celem było, jest i

będzie dążenie do przyjemności i unikanie przykrości. Zasada sympatii i antypatii, bądź

zasada użyteczności (principle of utility) (Bentham, 1962, s. 1 - 4) jest ogólną zasadą

określającą ludzkie działanie, zasadą uniwersalistyczną a zatem generalnie aprioryczną,

13

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30lecz z udziałem komponentu empirycznego: pojęcia celu. Zasada użyteczności jest

zatem zasadą teleologiczną – określającą „do czego w gruncie rzeczy dąży człowiek”.

Tak ogólna zasada wymaga oczywiście doprecyzowania i Bentham nie ukrywa

faktu, że zasadniczym wyzwaniem dla myśliciela pragnącego zrozumieć ludzkie

działania: historyczne, współczesne i przewidywane jest odpowiedzenie na następujące

pytania:

• Co dla kogo jest przyjemnością a co przykrością?

• Jakimi sposobami dany człowiek będzie dążył do jednych a unikał

drugich?

• Jakie przyjemności będą szczególnie pożądane i jakie przykrości

szczególnie unikane?

Skłonność człowieka do wybierania konkretnych przyjemności (z puli

możliwych), do których będzie się dążyć oraz wybór konkretnych sposobów dotarcia do

nich (spośród wszystkich dostępnych) opiera się, jak Bentham zaznacza, na

indywidualnych, osobniczych uwarunkowaniach.

Zaliczamy do nich: indywidualną konstrukcję psychofizyczną człowieka czyli

jego „uczuciowość”, zmienne czynniki aktualnej gry interesów, w której jednostka jest

uwikłana i historyczne okoliczności funkcjonowania jednostki.

Historyczne determinanty ludzkich zachowań a zatem: specyfika socjalizacji

jakiej zostaje poddana jednostka, cechy rządu pod władzą jakiego żyje, cechy

cywilizacyjnego poziomu społeczeństwa i wreszcie formy wyznania religijnego uznane

są w teorii Benthama za wtórne okoliczności ludzkiego działania to znaczy za takie,

które nie wywierają wpływu „same z siebie”, lecz za pośrednictwem czynników

pierwotnych, do których Bentham zaliczył przede wszystkim fizyczne i psychiczne

cechy podmiotu działającego.

Idealizującym, apriorycznym komponentem teorii antropologicznej Benthama

jest kategoryzacja przykrości i przyjemności przy pomocy, której spodziewał się

doprecyzować zasadę użyteczności.

Złożona rzeczywistość ludzkich działań i ich motywów została tu najpierw

zdefiniowana przy prostego układu pojęć podstawowych, który następnie jest

rozbudowany pojęciami pochodnymi mającymi cechy kategorii. Całość jest

14

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30rozbudowującą się w głąb (implodującą) definicją opartą na dzieleniu podstawowego

zagadnienia na coraz to bardziej szczegółowe składowe.

Mamy zatem: (Bentham, 1962, s. 17 – 21)

1. przyjemności zmysłowe (The pleasures of sense): czyli przyjemności

pochodzące z różnych zmysłów: smaku, zapachu, dotyku, wzroku i węchu.

Bentham zalicza do nich przyjemności pochodzące z jedzenia, korzystania z

używek i narkotyków, przyjemności seksualne, również przyjemności natury

estetycznej zawiązane z oglądaniem dzieł sztuki, słuchaniem muzyki,

wąchaniem perfum etc. Do przyjemności zmysłowych należy tu również

zadowolenie z „dobrego samopoczucia”.

2. dostatku (wealth): należą do nich przyjemności związane z stanem

posiadania, szczególnie z nabywaniem rzeczy nowych a upragnionych

3. umiejętności (skill): zadowolenie z umiejętności, którymi się dysponuje.

4. przyjaźni (amity): związane zarówno z samym posiadaniem przyjaciół

jak również z możliwościami jakimi się dzięki temu dysponuje.

5. szacunku (good name): zadowolenia z samego faktu „bycia

szanowanym” i z korzyści z tym związanymi.

6. siły (power): zadowolenie z własnych możliwości oddziaływania na

świat.

7. pobożności (piety): pochodzące z przeświadczenia, że jest się pod

szczególną opieką Istoty Wyższej a także związane z nadzieją na zbawienie,

rajskie rozkosze etc.

8. dobroczynności (benevolence): radość z wyświadczanego dobra bądź

dobra, które się dzieje innym osobom niezależnie od własnych działań.

9. złych uczynków (malevolence): satysfakcja z czynionego zła, bądź zła

które się dzieje innym osobom niezależnie od własnych działań.

10. pamięci (memory): przyjemność z przypominania sobie minionych

przyjemności.

11. wyobraźni (imagination): przyjemność pochodząca z wyobrażania sobie

różnych przyjemności bez zróżnicowania na przeszłe, spodziewane czy

aktualne.

15

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

12. oczekiwań (expectation): przyjemność pochodząca z wyobrażania sobie

różnych przyjemności spodziewanych, czyli usytuowanych w przyszłości.

13. przyjemności relacyjne (Pleasures dependent on association): pochodzące

nie z samych działać co towarzyszące działaniom np. przyjemność bycia z

ludźmi towarzysząca grom towarzyskim.

14. przyjemności ulgi (relief): pochodzące z uniknięcia spodziewanej

przykrości bądź wyzwolenia od aktualnej.

Podobnie zarysowana jest kategoryzacja przykrości:

1. przykrości braku (pains of privation): np. posiadania upragnionych

rzeczy.

2. zmysłowe

3. niezręczności (awkwardness)

4. wrogości (enmity)

5. niesławy (an ill name)

6. religijne (strach przed bóstwem, lęk przed potępieniem, świadomość

bycia grzesznym)

7. dobroczynności (zawiść wobec osób doświadczających dobra)

8. złych uczynków (cierpienie spowodowane widokiem cudzego cierpienia)

9. pamięci

10. wyobraźni

11. oczekiwań

12. relacyjne

Do antropologicznej teorii Benthama przypisana jest przyczynowo-skutkowa

metoda wyjaśniania działań ludzkich. Metoda ta przejawia cechę aposteriorycznego

empiryzmu polegającą na konfrontowaniu przyczyn i skutków. Za przyczyny uważa się

tutaj te okoliczności analizowanego czynu, który wywarły bezpośredni wpływ na jego

skutek. Jest to metoda historyczna, lecz perspektywa historyczna jest tutaj bardzo płytka

gdyż relacja przyczynowo-skutkowa jest pojmowana przede wszystkim jako relacja

styczności. Przyczyny i skutki są tu pojmowane jako wydarzenia współistniejące a nie

elementy długotrwałego procesu rozdzielone wieloma etapami pośrednimi. Związek

przyczynowo – skutkowy rozumiany jest w kontekście prawnej kwalifikacji czynu tzn.

16

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30w aspekcie bezpośredniego sprawstwa. Kwintesencją tego ujęcia jest rozbudowana

typologia działań szkodliwych przedstawiona w rozdziale 12 Wprowadzenia...

Metoda ta stosowana przez Benthama wobec wielu złożonych zjawisk

społecznych (jak np. w rozdziale 16 Wprowadzenia... pojęcia przestępstwa) jest próbą

uporządkowania rzeczywistości historycznej poprzez zamianę nieuporządkowanej

niejednoznaczności w dającą się zredukować złożoność. Znajdujemy tutaj założenie, że

obserwowana w świecie złożoność działania i jego motywów jest pochodną wynikiem

działania kilku czynników podstawowych. Bentham dąży tutaj to redukcji

historyczności świata w jego taksonomię czyli zamianę dynamiki niepowtarzalnych

relacji przyczynowo-skutkowych stanowiących indywidualną historię każdego

ludzkiego czynu w statyczną, choć wielokrotnie złożoną kategoryzację czy nawet

klasyfikację działań. Sprawdzianem osiągalności tej redukcji historyczno-społeczno-

kulturowej niejednoznaczności w uporządkowaną złożoność miało w zamyśle

Benthama być pragmatyczne zastosowanie jego metody.

Do tych zastosowań należała zdolność do projektowania ludzkich działań (tak

jednostek jak i zbiorowości) tak aby wpływały na generalny wzrost zadowolenia

(indywidualnego bądź dotyczącego zbiorowości) i nie zwiększały (bądź zwiększały w

sposób jak najmniejszy) cierpienia.

Ponieważ ludzkie działania mają często złożone skutki i mogą wywoływać

zarówno „szczęście” jak i „nieszczęście” kwestią podstawową dla metody Benthama

jest możliwość porównania różnych rodzajów ludzkich odczuć i stwierdzeniu, które z

nich są „większe”, a które „mniejsze”.

Temu rozróżnieniu miał służyć felicific calculus, czyli „pomiar szczęśliwości”

(Lapidus A. & Sigot N. 2000, s. 45 - 78). Badający przy pomocy felicific calculus ma do

dyspozycji następujące kategorie pomiaru jakościowego dotyczące zarówno szczęścia )

zadowolenia, błogości, przyjemności) jak i nieszczęścia (przykrości, cierpienia,

niezadowolenia) (Bentham, 1962, s. 15 – 17):

• jego intensywność (intensity)

• trwałość (duration): Jak długo trwa?

• pewność bądź niepewność (Certainty/uncertainty): Czy pdczuwana przyjemność

może nagle zniknąć?

17

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

• Bliskości odczuwanej jak coś osobistego, intymnego, lub odległości co dotyczy

wartości abstrakcyjnych (Propinquity/remoteness).

Wobec odczuć bardziej złożonych dochodziły dodatkowe kategorie:

• produktywności1 (Czy skutkiem tego odczucia zwiększy się nasze szczęście czy

nieszczęście? Np. nadużywanie alkoholu samo w sobie może być przyjemne, lecz

jest nieproduktywne gdyż jego skutki są przykre.)

• jednorodności2 (Czy danemu odczuciu towarzyszą inne odczucia przeciwnej

natury np. czy przyjemność miesza się z przykrością?) (Bentham, 1962, s. 32).

Felicific calculus pojmowany jako metoda badania ludzkiego działania poddany

został druzgocącej krytyce przez Marksa i jego następców, niemieckich pionierów

socjologii a także przez amerykańskich pragmatystów – za jego podstawowy

mankament uznano niezdolność do wyjaśnienia konkretnych ludzkich zachowań w

złożonych historycznych sytuacjach. Rzeczywiście „pomiar szczęśliwości” zakładał

dość uproszczoną koncepcję ludzkiej natury by wyjaśnić psycho-społeczne okoliczności

ludzkich czynów z zachowaniem ich niepowtarzalnego charakteru. Proces redukcji

polegał na sprowadzaniu bardzo złożonych uzasadnień działań do dążenia ku jednej z

wielu rodzajów przyjemności lub unikania jednej z wielu rodzajów przykrości.

Kategoryzacja tych dwóch wartości była na tyle złożona by ogarnąć (oczywiście

upraszczająco) uzasadnienia działania odwołujące się do wielu różnych hierarchii

wartości: etycznych, estetycznych, sensualnych, materialnych etc.

* * *

W przeciwieństwie do Benthama John Stuart Mill uważał omawianie problemu

szczęścia jednostki bez odniesienia do dobra społeczeństwa za błędne.

Twierdził, że człowiek dorastając w społeczeństwie postrzega szczęście własne jako

składową szczęścia ogólnego i dopiero pod wpływem złego przykładu skłonny jest do

zawiści i zachowań egoiostycznych (Mill, 1969, s. 214 – 217). Jednak nawet wówczas

człowiek myśli o szczęściu własnym jako o składowej szczęścia jakiejś zbiorowości,

1 słowo fecundity stosowany przez Benthama tłumaczy się dosłownie jako „płodność”, jego sens w języku polskim oddaje moim zdaniem lepiej termin „produktywność” jako stwierdzenie czy dane działanie przynosi później korzyści czy straty2 Bentham używa słowa purity (czystość) zastąpionego przeze mnie na bardziej neutralne jednorodność.

18

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30zawęża jednak tą zbiorowość do własnej rodziny, grupy przyjaciół, małżeństwa etc.

Mill analizując ludzkie myślenie i odpowiadające mu zachowania dochodzi do wniosku,

że „czysty egoizm” jest pustym intuicyjnym pojęciem a w praktyce społecznej istnieją

jedynie różne formy partykularyzmu. Partykularyzm od postawy chrześcijańskiej

zakładającej, że dobro bliźniego jest moim własnym dobrem różni się jedynie sposobem

definiowania bliźniego. Np. dla człowieka myślącego w partykularnych kategoriach

religijnych bliźnim jest jedynie współwyznawca i tylko wobec „wiernych” przestrzega

zasad fair play, które bez wyrzutów sumienia łamie w relacjach z „niewiernymi”. Taki

partykularyzm jest pewną lokalną w dziejach sytuacją, w której ludzie koncentrując się

na relacjach z najbliższym otoczeniem społecznym i kulturowym nie są wstanie jeszcze

uwzględnić znaczenia wspólnoty w wymiarze globalnym. Powołaniem człowieka jest

według Milla dojrzewanie do wolności od ograniczeń i dojrzewanie do wolności

samookreślenia jako człowieka w ogóle.

Zadaniem ludzi obdarzonych społecznym autorytetem jest więc uświadamianie

wspólnoty interesów łączącej Anglików, Brytyjczyków, Europejczyków, chrześcijan

wreszcie wszystkich ludzi bez względu na narodowość, rasę czy wyznanie. Wspólnoty

interesów definiowanej i określanej wspólną historią: narodową, gospodarczą,

cywilizacyjną, religijną czy najszerzej pojmowaną wspólną historią gatunku.

Państwa mają także prawo a nawet obowiązek bronić swoich obywateli przed

zagrażającymi całemu społeczeństwu radykalnymi przypadkami partykularyzmów:

rodowych (zjawisko vendetty, nepotyzm), kryminalnych (przestępczość zorganizowana,

gangi, subkultury przestępcze), religijnych (fanatyzm, nietolerancja) i wreszcie

politycznych (partyjniactwo, korupcja). Jednak nie wszystkie z tych zjawisk muszą

przejawiać się jako przestępstwa.

Zdaniem Milla ludzkie szczęście opiera się na trzech filarach: wolności w dążeniu

do szczęścia, bezpieczeństwa oraz świadomości, że ma się w społeczeństwie takie same

prawa jak wszyscy.

Zasadnicza zmiana jaka wprowadził J.S. Mill do doktryny utylitaryzmu to

etyczna kwalifikacja i hierarchizacja różnorakich przyjemności budujących

szczęśliwość człowieka.

Mill uważa brak podziału przyjemności na wyższe (duchowe, estetyczne,

pochodzące z wzrostu wiedzy i kwalifikacji) i niższe (zmysłowe, pochodzące z

19

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30zaspokajania rudymentarnych potrzeb i instynktów) za błąd i sam taki podział

wprowadza w pracy „Utilitarianism” (Mill, 1969, s. 210 - 214). Podstawą podziału jest

kategoria, która w pismach Benthama nie odgrywa większej roli mianowicie

historyczne pojęcie rozwoju. Jego obecność jest osią oceny różnych dróg ludzkiego

dążenia do szczęścia, z których niektóre mogą przybliżać ludzkość do stanu większej

szczęśliwości, czyli generować postęp a niektóre dostarczając przyjemność jednostką

opóźniają dążenie całego społeczeństwa ku lepszej przyszłości: są zatem wsteczne. To

nowe kryterium relatywizuje i komplikuje schemat wypracowany przez Benthama,

który dążył do jednorodnych kryteriów oceny ludzkich działań. Według Milla

nieszczęśliwy los Sokratesa uczynił więcej dla szczęścia ludzkości niż proste radości

wielu hedonistów. Zatem nieszczęśliwy Sokrates więcej znaczy dla szczęścia

wszystkich niż zadowolony i w swoim mniemaniu „szczęśliwy” prymityw. W

cierpieniu Sokratesa zawsze można znaleźć ziarna późniejszego szczęścia

beneficjentów jego filozofii a zadowolenie głupca jest tylko ulotną iluzją szczęścia

(Mill, 1969, s. 211 – 212). Nawet dla samego Sokratesa lepiej być sobą i cierpieć niż

stać się głupcem i doznawać rozkoszy. Mill akcentował zatem nie to czy podejmowane

przez człowieka działanie prowadzi do subiektywnego, chwilowego odczuwania

szczęścia, ale to czy działanie to trwale, a zatem na historyczny sposób, „ulepsza”

ludzką cywilizację, która może być gwarantem coraz większej szczęśliwości generalnej.

J. S. Mill w odróżnieniu do Benthama zwracał zatem uwagę na społeczny kontekst

ludzkich działań zarówno na poziomie ich motywacji (przyczyn) jak i efektów, które

społeczeństwu przynoszą. W koncepcji Milla człowiek jest istotą społeczną połączoną z

innymi setkami różnorakich więzów i zależności. Działania jednostki wywierają wpływ na

działania innych jednostek i w ten sposób są elementem złożonej układanki jaką jest cała

ludzkość. Jednak człowiek pozostaje jednostka zdolną do indywidualnego wyboru –

egoistycznego bądź altruistycznego, szlachetnego bądź podłego. Wybór takiego a nie

innego działania pozostaje w koncepcji Milla kwestią jednostkową lecz jego przyczyny a

także skutki są społeczne.

* * *

20

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

Konsekwentnie kolektywistyczną perspektywę ujmowania ludzkich działań

zaproponował natomiast Karol Marks. Marksowskie ujęcie ludzkiego działania opiera się

na założeniu o kolektywnym charakterze świadomości formowanym nie tyle w procesie

socjalizacji pierwotnej (zachodzącej w rodzinie), lecz w czasie socjalizacji wtórnej (mającej

miejsce szerszym otoczeniu społecznym). Świadomość jednostki jest generalnie

świadomością grupy społecznej, której indywidualna interpretacja nie ma znaczenia

większego niż indywidualne odchylenia w procesie komunikacji językowej.

Wiedzą fundamentalną dla zrozumienia ludzkiego działania ma być zatem wiedza

na temat warunków kształtowania się świadomości grupy społecznej, której dana jednostka

jest elementem. Grupy społeczne zwane przez Marksa i Engelsa klasami ukształtowały się

w wyniku rozpadu homogenicznego społeczeństwa pierwotnego.

Społeczeństwo pierwotne było społeczeństwem jednolitym ze względu na

charakterystyczną dla niego formę gospodarowania: myślistwo i zbieractwo. Te pierwotne

aktywności gospodarcze miały opierać się na poczuciu więzi z całym światem. Myśliwy

czuł magiczną jedność z zwierzęciem, na które polował - uważał je za swojego „brata”.

Podobnie zbieractwo integrowała poszukiwaczy owoców, grzybów i korzeni z Ziemia ich

„Matką” i „żywicielką”. Taka integralna, niepodzielna świadomość uniemożliwiała

podziały społeczne – wszyscy mieli mieć równe prawa; ewentualnie prawa proporcjonalne

do korzyści jakie przynosili społeczności jako myśliwi i zbieracze. Na tym (hipotetycznym)

etapie rozwoju ludzkości nie miały istnieć także (trwałe) podziały zawodowe objawiające

się monopolu jakiejś grupy na określone zajęcia (światopogląd magiczny wykluczał

bowiem istnienie jakiejś kasty kapłańskiej, magia była otwarta dla wszystkich choć nie

wszyscy potrafili się ją posługiwać jednakowo sprawnie).

W koncepcji tej, jak widzimy, zawarte jest założenie o formatywnym wpływie

zajęcia (pracy) na świadomość zbiorową a tejże na świadomość grupy. Praca bowiem w

tym ujęciu nie ma jak wskazuje na to Ludwig von Mises (wbrew nazwie tej koncepcji:

materializm) charakteru jedynie materialistycznego, lecz duchowy – jest to działanie które

kształtuje świadomość działającego (Von Mises, 1985, s. 100 – 106). Marks nie zdawał

sobie sprawy z tego, że pod (mylną) nazwą materializmu stworzył koncepcję

antropologiczno-socjologiczną nie mająca charakteru ani materialistycznego ani

idealistycznego, lecz jak to zauważa inny krytyk marksizmu Erich Fromm, perspektywa

Marksa jest psychologistyczno-naturalistyczna (Fromm, 1961, s. 8 – 12).

21

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

Analiza dalszych elementów marksowsko-engelsowskiego spojrzenia na historię

„człowieka pracującego” potwierdza ocenę tego systemu jako idealistycznego lub

psychologicznego, lecz nie materialistycznego.

Rozpad społeczeństwa pierwotnego był efektem pojawienia się nowych form

gospodarowania to znaczy pasterstwa z jednej a hodowli i rolnictwa z drugiej strony.

Gdybyśmy chcieli zinterpretować te aktywności gospodarcze po prostu materialistycznie to

trudno by nam było powiedzieć dlaczego wywarły taki wpływ na przemiany świadomości

zbiorowej; jeżeli jednak te ludzkie działania zinterpretujemy jako przejaw duchowości to

wówczas uzasadnione jest stwierdzenie, że przejście od myślistwa do hodowli i od

zbieractwa do rolnictwa oznaczało głęboka przemianę nie tylko materialnej, ale i duchowej,

psychologicznej natury. Przemiana ta miała polegać na powstaniu poczucia odrębności

człowieka od przyrody, z którą był on wcześniej zintegrowany jako pełnoprawny uczestnik

gry o życie – żywiący się jagodami i korzeniami tak jak i jelenie polujący na jelenie tak

samo jak czynią to wilki. Gdy jednak odkrył, że może zmusić Ziemię by rodziła zgodnie z

jego wolą przestała być dla niego świętą Matką i Boginią a stała się poddaną jego woli

nałożnicą (co przejawiła się w przemianie symboli społeczeństw myśliwsko zbierackich i

rolniczych) (Engels, 1975, s. 85 – 97). Gdy człowiek odkrył, że może hodować zwierzęta

zamiast zmagać się z nimi w równoprawnej grze o życie jaką było polowanie (nie będące

jeszcze rozrywką) odkrył także, że są one już nie braćmi, lecz własnością, którą może

rozporządzać według swojej woli (Engels, 1975, s. 36 – 84). Oddzielenie się jednostki od

przyrody zwane także alienacją (Fromm, 1961, s. 43 – 57) zapoczątkowało rozpad

społeczeństwa wywołany narastaniem różnic majątkowych nieuchronnych po odkryciu

własności. W społeczeństwie pierwotnym własność obejmowała rzeczy praktyczne i

bieżącą żywność. Klasy zaczęły wyłaniać się ze społeczeństwa zróżnicowanym na

posiadających ziemię i stada oraz nieposiadających, którzy sami zaczęli stawać się

własnością. Niewolnictwo było tu jedynie przeniesieniem idei własności zastosowanym

wcześniej do pozbawionych swojego podmiotowego charakteru zwierząt i Ziemi (teraz już

ziemi) na pozbawionych podmiotowego charakteru ludzi (już nie bliźnich a instrumenta

vocale) (Fromm, 1961, s. 85 – 106).

Powstanie klas oznaczało powstanie dwóch różnych form świadomości gdyż klasy

w tym ujęciu nie mają charakteru materialistycznej, kwantytatywnej klasyfikacji, lecz są

kategoryzacją duchową odnoszącą nas do różnych form kondycji duchowych. Rozbieżno-

22

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30ści (duchowe głównie a nie materialne!) miedzy klasami spowodowały narastanie (ducho-

wego przecież!) konfliktu rozdzierającego społeczeństwa antyczne. Konfliktu, którego nie

były w stanie zharmonizować tradycyjne religie, które odnosiły się do anachronicznych

wartości społeczeństwa bezklasowego (kulty płodności) bądź uwzględniały wartości tylko

„posiadającej” części społeczeństwa (arystokratyczny politeizm olimpijski). Społeczeństwo

rozdarte wymagało powstania nowej religii, która zharmonizuje wartości bliskie posiadają-

cym z wartościami posiadanych. Powstały zatem religie uniwersalistyczne: buddyzm,

chrześcijaństwo, islam. Zjawiska te (duchowe raczej niż materialne) zmieniły kształt społe-

czeństwa antycznego przekształcając je w społeczeństwo feudalne, w którym relacja „po-

siadania” i „bycia posiadanym” została zastąpiona relacją „urodzenia” i „powołania”. Uro-

dzenie predystynowało do dwóch z trzech grup zawodowych i warstw społecznych: bycia

„człowiekiem pracującym” bądź „wojownikiem”, trzecia funkcja wynikała natomiast z po-

wołania i oznaczała przynależność do niedziedziczonej (formalnie) grupy duchownych.

Rozdarcie społeczeństwa antycznego miało zostać zażegnane stworzeniem systemu dzie-

dziczenia (formalnie równouprawnionych) zawodów (ról społecznych) i możliwości zago-

spodarowania energii niezadowolonych ze swojego urodzenia jednostek w trzeciej grupie

rekrutowanej z wyboru (ludzkiego) i powołania (boskiego) (Engels, 1975, s. 141 – 152).

Powyższy trójpodział społeczeństwa funkcjonował realnie od VII do XIII wieku kiedy na

skutek odrodzenia się podupadłych u schyłku starożytności miast pojawiła się heterogenicz-

na grupa społeczna „mieszczan”, którą stanowili przedstawiciele różnych zawodów rze-

mieślniczych, kupcy, bankierzy (lichwiarze), nieliczna świecka inteligencja (lekarze, praw-

nicy, urzędnicy). Próba integracji tej grupy z całością feudalnego społeczeństwa polegała na

ujęciu jej cechowym systemem dziedziczenia zawodu i związanych z nim praw i obowiąz-

ków. Jednak mobilność społeczna w obrębie „mieszczan” była zbyt duża by system cechów

uczynił ją w pełni dziedziczną (co wszelako udało się w części zawodów np. prawniczych).

Zmienna opłacalność poszczególnych zajęć miejskich powodowała jednak zmienne zapo-

trzebowanie na ich wykonywanie. W okresach dużego zapotrzebowania na poszczególne

zawody przyjmowano do nich chętnie ochotników spoza społeczności miejskiej czyli chło-

pów, którzy uzyskiwali możliwość „wyzwolenia” z dziedziczonych po rodzicach zobowią-

zań społecznych (prawo: Statluft macht frei). Zarysował się zatem kolejny konflikt o du-

chowym raczej niż materialnym charakterze między ideą stabilności – wartością definiującą

społeczeństwo feudalne oraz ideą mobilności pojawiającą się w środowisku miejskim.

23

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

Marks opisując przejście od społeczeństwa feudalnego do kapitalistycznego

zmierzył się wszelako z problemem niejednolitości świadomości „burżuazyjnej” związanej

z heterogenicznym i wewnętrznie zróżnicowanym charakterem tej grupy. Studiując pisma

klasyków ekonomii politycznej (zwłaszcza A. Smitha i D. Ricardo) doszedł do wniosku, że

symbolicznym (a nie materialnym) desygnatem idei mobilności społeczności miejskiej jest

pieniądz pojmowany jako uniwersalny miernik wartości pracy i dóbr materialnych (Marx &

Engels, 1968, s. 510 – 519). Pieniądz w tym ujęciu miał stanowić symbol, wokół którego

zintegrowała się nowa grupa społeczna: burżuazja (Marx & Engels, 1968, s. 562)

Ponieważ korzystanie z pieniądza jest w bardzo niewielkim stopniu potrzebne w

warunkach stabilnych, tradycyjnych relacji społeczno-ekonomicznych opartych na wzajem-

nym świadczeniu usług (np. pańszczyzna i obowiązek obrony spoczywający na rycerstwie)

i wymianie towarowej a niezbędnie konieczny w warunkach dynamicznej gospodarki miej-

skiej pieniądz skolonizował najpierw miasta, a następnie stał się czynnikiem modyfikują-

cym cały system gospodarczy.

Marks nie poprzestaje jednak na charakterystycznym dla Smitha i Ricarda

materialistycznym ujęciu znaczenia pieniądza, lecz wskazuje na jego znaczenie

psychologiczne czy wręcz duchowe. Pieniądz zmienił bowiem sposób myślenia o wartości

tak rzeczy jak i własnej pracy (Nelson, 1999, s. 5 – 18). Dotychczas rzecz była wartościowa

powodu swojej przydatności bądź piękna, po wprowadzeniu pieniądza jej wartość zaczęła

być utożsamiana z wartością rynkową a zatem chwilowym, lecz dokładnie mierzalnym

zapotrzebowaniem na tę rzecz wyrażaną wysokością oferty kupna (Arthur, 2004, s. 39 –

62). Także praca waloryzowana wcześniej użytecznością społeczną i symbolicznym,

dziedziczonym prestiżem zaczęła być wartościowana w oparciu o wysokość pieniężnej

zapłaty za nią. Ta zmiana postrzegania rzeczywistości wywołała kolejną alienację jaka było

myślowe, duchowe oderwanie się człowieka od własnej wytwórczości i własnej pracy.

Człowiek skłonny w społeczeństwie feudalnym postrzegać własną pracę i jej owoce za

część samego siebie odkrył, że są to zjawiska finansowe, a zatem względem niego

zewnętrzne (Kołakowski, 1988, s. 219 – 247). W następstwie powstania gospodarki opartej

na swobodnej przedsiębiorczości, zorganizowanej wytwórczości i pieniądzu jako

uniwersalnym mierniku wartości społeczeństwo miejskie rozdzieliło się na dwie warstwy:

pracodawców i pracobiorców czyli właścicieli przedsiębiorstw i proletariat. Zaistnienie

proletariatu było dla Marksa nową wartością duchową, gdyż oto pojawiła się nowe

24

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30rozdarcie między pracodawcami dysponującymi środkami produkcji a pracownikami

dysponującymi jedynie sobą. Sprzeczność ta nie miała być zharmonizowana, lecz miała

doprowadzić do wybuchu rewolucji, która spowoduje powstanie proletariackiego państwa

gdzie tak środki produkcji jak i jej wytwory będą należeć do całego społeczeństwa a tym

samym zlikwidowana zostanie odrębność między człowiekiem, jego praca i owocami jego

pracy.

* * *

Zarówno klasyczna koncepcja ekonomiczna Smitha, Ricarda i J. S. Milla i ich

kontynuatorów jak i szkoły historyczne spotkały się z krytyką ze strony założyciela

austriackiej szkoły ekonomicznej Karla Mengera (1840-1921), który uznał, że

wyeliminowanie z perspektywy poznawczej ekonomii historycznego, subiektywnego

kontekstu ludzkich działań okaleczy jej zdolność do utrzymywania poznawczego

związku z realnym społeczeństwem złożonym z świadomych, działających w oparciu o

konkretną wiedzę na temat rzeczywistości jednostek a nie bezosobowych sił podaży i

popytu. Twórca szkoły austriackiej twierdził, że powodzenie w sprzedaży danego

towaru jest skutkiem skutecznego działania konkretnego przedsiębiorcy a nie efektem

działania uniwersalnego prawa. Rozumiejący swoje społeczeństwo przedsiębiorca

odpowiednimi działaniami jest w stanie wytworzyć zapotrzebowanie na swój towar tak

samo jak przedsiębiorca z społeczeństwa wyalienowany może nieskutecznie

sprzedawać produkt, na który powinno istnieć rzekomo „obiektywne” zapotrzebowanie.

Klasycy zdaniem Mengera nadmiernie ukierunkowują swoje procedury

poznawcze na dostrzeganie stanów równowagowych, co powoduje, że traci z oczu

czasowy wymiar zdarzeń i zachodzące w czasie relacje przyczynowo-skutkowe i

teleologiczne. Dlatego Menger proponował zamianę kategorii konceptualnej equlibrium

opisującej zjawiska ekonomiczne jako efekt działania obiektywnego „prawa”, na mocy

którego „świat dąży do równowagi” na kategorię procesu naświetlającą kauzalno-

teleologiczny i subiektywny wymiar zjawisk będących efektem działania konkretnych

ludzi mających konkretne motywy (przyczyny) podejmowania działań oraz

stawiających sobie konkretne cele do zrealizowania.

25

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

Również obiektywizacja ludzkich działań czyli wyrażenie ich w kategoriach

kwantytatywnych takich jak wartość pieniężna materiałów i usług, zdaniem twórcy

szkoły austriackiej doprowadza do wyparcia z teorii ekonomicznej refleksji nad

subiektywnym aspektem ludzkich działań gospodarczych czyli mentalnością, etyką,

wartościami symbolicznymi. Karl Menger podkreślał, że działanie przedsiębiorcy nie

może być zredukowane tylko do jednego aspektu – osiągnięcia kwantytatywnie

wymiernego zysku gdyż jest efektem złożonego procesu decyzyjnego uwarunkowanego

całokształtem ludzkiej świadomości a zatem nie tylko wyidealizowanym rachunkiem

zysków i strat, lecz również wartościami etycznymi i estetycznymi, subiektywnym

postrzeganiem swojego miejsca w świecie, emocjonalnym odniesieniem do

rzeczywistości oraz przede wszystkim historycznie ukształtowaną wiedzą kulturową

(Gloria – Palermo, 1999, s. 14 – 25).

Klasycy austriackiej szkoły ekonomicznej (począwszy od Karla Mengera a

skończywszy na współczesnych przedstawicielach tego nurtu: Murraya N. Rothbarda,

laureata nagrody Nobla z ekonomii Friedricha von Hayeka i Israela Kirznera)

przywiązywali duże znaczenie do historii i historycznej perspektywy poznawczej pod

warunkiem utrzymania jej w granicach kompetencji wyznaczonych przez właściwe jej

ramy epistemologiczne. Historia i historyczne kategorie oglądu rzeczywistości są

potrzebne gdyż tylko przy ich pomocy można ukazać człowieka w całej złożoności jego

działań i także w ich zmiennej dynamice czasowej. Perspektywa neoklasyczna kładąca

nacisk na matematyczną formalizację ludzkich zachowań doprowadza zdaniem

„Austriaków” do rozbicia całości jaką jest działający w społeczeństwie człowiek na

atomy „odruchów podstawowych” co jednak nie prowadzi do lepszego poznania

zjawisk ekonomicznych a jedynie do powstania scjentystycznej mitogennej iluzji, którą

ma być neoklasyczna koncepcja „homo oeconomicus” człowieka bezczasowego,

idealnie ahistorycznego a zatem nieprawdziwego (De Soto, 1998, s. 75 – 113).

Równie nieprawdziwa zdaniem klasyków szkoły austriackiej ma być

historycystyczna koncepcja człowieka jako wyraziciela historycznie ukształtowanej

świadomości zbiorowej. Idea świadomości zbiorowej, czy tez klasowej jest w tym

ujęciu całkowicie mylna, a co gorsza szkodliwa gdyż zakłada przewidywalność

ludzkich zachowań i tworzy pokusę ich modelowania przy pomocy instytucji

państwowych.

26

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30

Ekonomiści austriaccy zaproponowali zatem alternatywny zarówno dla

klasycznej szkoły ekonomicznej jak i dla marksizmu model wyjaśniający ludzkie

działania. Model ten zawiera tak elementy empiryczne i historyczne jak i aprioryczne.

Aprioryczny charakter ma teleologiczna struktura ludzkiego działania, które jest

zorientowane na realizację celu. Wybór celu jest natomiast uwarunkowany czynnikami

zarówno indywidualnymi i apriorycznymi do jakich należą osobowościowe cechy

jednostki działającej jak i czynnikami historycznymi czyli wiedzą jaką dysponuje

jednostka na temat dostępnych jej do realizacji celów i możliwych do wykorzystania

metod a także wiedzą na temat hierarchii wartości uzasadniających wybór takich a nie

innych celów i środków.

Jednostka zatem dokonuje wyboru, lecz wybiera spośród opcji, których istnienia

jest świadoma w związku z jej ograniczoną historycznie i społecznie wiedzą.

Literatura cytowana:

Arthur, Ch. J. (2004). The new dialectic and Marx's Capital. Leiden, Boston: Brill.

Bentham, J. (1962). An Introduction to the Principles of Morals and Legislation. New

York: Russell&Russell.

De Soto, J. H. (1998). The Ongoing Methodenstreit of the Austrian School, Journal des

Economistes et des Etudes Humaines, 8, s. 75 - 114.

27

Wiktor Werner, Homo laborans – wolna jednostka czy wytwór historii? Jeden z metodologicznych problemów badania zachowań „człowieka pracującego”, [w:] Magdalena Piorunek [red.] Człowiek w kontekście pracy. Teoria – empiria – praktyka, Wydawnictwo Adam Marszałek, Poznań 2009, s. 10 – 30Engels, F. (1975). Der Ursprung der Familie, des Privateigentums und des Staats.

Berlin/DDR: Dietz Verlag.

Fromm , E. (1961). Marx's Concept Of Man. New York: Frederick Ungar Publishing Co.

Gloria – Palermo, S. (1999). The Evolution Of Austrian Economics: From Menger To

Lachmann. London, New York: Routlege.

Kołakowski, L. (1988). Główne nurty marksizmu. Londyn: Aneks.

Lapidus, A. & Sigot, N. (2000). Individual utility in a context of asymmetric sensitivity to

pleasure and pain: an interpretation of Bentham’s felicific calculus, European Journal of

History of Economic Thought 7(1), s. 45 – 78.

Marx, K. & Engels, F. (1968). Werke. Berlin (DDR): Dietz Verlag.

Mill, J. S. (1969). Utilitarianism. Toronto: University of Toronto Press.

Nelson, A. (1999). Marx’s Concept of Money. London, New York: Routledge.

Roncaglia, A. (2005). The Wealth of Ideas, A History of Economic Thought. New York:

Cambridge University Press.

Smith, A. (1976). Theory of Moral Sentiments. Oxford: Oxford University Press.

Smith, A. (2007). Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów. Warszawa: PWN.

Von Mises, L. (1966). Human Action: A Treatise On Economics. San Francisco: Yale

University Press.

Von Mises, L. (1985). Theory and History. An Interpretation of Social and Economic

Evolution. New Haven: Yale University Press.

28