Wieczór literacki w Gdańsku - magazynaha.files.wordpress.com · wiatr pieszczący jego pióra,...

1
nr 215 - LUTY 2015 15 uosobieniem mocy ciemności – swo- istym symbolem siły pierwotnej. Ted Hughes tworzy w swych wierszach obrazy będące wyrazem niemal uwiel- bienia, a na pewno mrocznej fascyna- cji, jaką budzi w nim wizja tego ptaka. „Szkicuje swoją ‘biblię Kruka’ (…). Narodziny znaczą śmierć. (…) Krew, ciemność – powtarza Hughes melodię kruka. Kruka, tego oswobodzonego z moralności człowieka, który wybrał siebie bogiem (…). 67/ ” Wolność wy- pływająca z ciemności przyjmuje po- stać kruka. Kruka niesionego przez wiatr pieszczący jego pióra, lekkie i czarne niczym sadza. To on, w ciem- ność przyobleczony, zdolny jest bez lęku uwolnić mrok drzemiący w jego wnętrzu. Ciemność skrywa się gdzieś w głębi ludzkiego umysłu, w głębi ludzkiego serca. Nasz własny mrok jest sekre- tem, którego nie ujawniamy. Ból, gniew, żądza, pragnienie destrukcji, wszystko, co w świetle norm społecz- nych jest czernią potępioną, jednak jest to czerń, która tkwi w nas. W nas jako istotach przynależnych również do świata zwierząt, do świata natury. Emocje, nad którymi trudno nam za- panować, które trudno nawet zrozu- mieć i zaakceptować, spychane są w odległe, ciemne miejsce. To miejsce stanowi tajemniczą komnatę, skrytą w mroku, jednak istniejącą, a jej bole- snemu istnieniu nie jesteśmy w stanie zaprzeczyć. Jest ona częścią, której nie może zabraknąć, gdyż bez niej kon- strukcja naszej osobowości nigdy nie była by kompletna. Na zewnątrz, w bla- sku dnia, jest to, co jest dobre, akcep- towane. Wewnątrz jest pasja, chaos, cierpienie wynikające z niemożności uwolnienia stłumionych instynktów, skrytych w ciemności naszego istnie- nia. Ten mrok pojawia się w jednym z fragmentów utworu zespołu muzy- cznego „Queen”, The Show Must Go On: Outside the dawn is breaking, But inside in the dark I’m aching [to be free! The Show must go on! The Show must go on! Inside my heart is breaking! My make-up may be flaking! But my smile, still, stays on! Mrok jest we wnętrzu każdego z nas i właśnie z tego mroku wyłania się jeden z najbardziej pierwotnych lęków – lęk przed nieznaną, utajoną częścią nas samych. Początkiem był pierwotny chaos ciemności i właśnie jego cząst- kę nosimy w sobie, zamkniętą i za- sklepioną niczym owad w bursztynie. Właśnie owy mroczny embrion jest źródłem lęku, lęku przed tym, co cofa nas do sfery braku poznania i kontroli. „Człowiek boi się chaosu, boi się tego, co w nim drzemie. Nie jesteśmy w sta- nie ogarnąć wszystkich możliwości tkwiących w nim (…). Zdarza się, że człowiek zaskakuje nas, a czasem i przeraża swymi różnymi obliczami, które w ciągu swego życia ujawnia. (…) A nawet, traktując sen jako fizjo- logiczną psychozę, można by życie człowieka określić jako oscylację mię- dzy normą jasnego dnia a psychozą nocy. 68/ ” Obawiamy się wewnętrzne- go mroku, boimy się w niego sięgnąć. Lęk budzi wizja konfrontacji z tym in- nym, tajemniczym ciemnym ‘ja’. By- łaby to konfrontacja z samym sobą, obnażenie dualizmu ludzkiej natury, lecz także nieodwracalna niemożność zaprzeczenia dwoistości natury całego świata. „Tak nie może istnieć bez nie, rozwój odbywa się w wyniku ścierania się przeciwieństw, ale ta walka powo- duje mękę wszystkich bytów. 69/ ” Jas- ność i mrok, dobro i zło, oto dwie głów- ne siły splatające się ze sobą nieustan- nie w każdej chwili. Od początków istnienia jedno jest dopełnieniem dru- giego. Poszukujemy światła, jednak boimy się spojrzenia w ciemność. Dla tego właśnie postać kruka stała się tak inspirująca – on nie boi się patrzeć w mrok. Spogląda w niego dumnie, a jednak bez potrzeby jego zrozumienia. Kruk to stworzenie inteligentne, lecz nie ma on takiej potrzeby wiedzy jak człowiek. Ptak ten u Teda Hughesa stanowi ucieleśnienie ciemności, jako siły natury, instynktów pierwotnych, w obliczu których kontemplacja uczuć staje się zbędna. Lęk ludzki wypływa ze zgromadzonej wiedzy, lecz przede wszystkim z wyobraźni. Kruk czerpie swą siłę z obojętności. Nie dotyczą go rozterki moralne, obce mu są również dociekania na temat tajemnic, jakie kryją się w ciemnościach. Poeta do- głębnie przedstawia czerń wypełnia- jącą tego ptaka, zdobiącą jego ciało, przenikającą umysł. Kruk jest mro- kiem czystym, wyjałowionym, zam- kniętym w formie bliskiej doskonałoś- ci. Ciemność ożywiona, uskrzydlona, godna podziwu, zdolna zwrócić swe oczy w inną ciemność – mrok naj- głębszy, wieczysty, będący początkiem i końcem. Kruk spogląda w czerń do- skonałą bez zastanowienia, nie jest ona dla niego zagadką – czerń ‘jest’, on sam ‘jest’, niczego więcej nie musi wiedzieć. Człowiek pozostaje nazna- czony słabością – lękiem przed śmier- cią, największą tajemnicą, pytaniem, na jakiej nie jest zdolny odpowiedzieć. Najbardziej przeraża nas wizja spoj- rzenia w otchłań, w mrok pierwotnego chaosu i pustkę czerni ostatecznej. Tu odkrywamy lęk zagrzebany u podstaw naszego istnienia. Tu kryje się groza, jaką odczuwa człowiek, gdy może zwrócić oczy w ciemność doskonałą. Jeśli w najgłębszy mrok będziemy spoglądać z lękiem będzie to lęk istoty rozumnej, świadomej. Wtedy dopiero poznamy tajemnicę czerni doskonałej. Lecz to jedno spojrzenie uczyni nas bezbronnymi w obnażeniu absolut- nym. Ta konfrontacja oznaczać bę- dzie wstąpienie na drogę bez powrotu, gdyż, jak powiedział Fryderyk Nietz- sche: Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie. 55/ D. Forstner osb., dz. cyt., s. 237 56/ M. Lurker, dz. cyt., s. 198 57/ Baśnie braci Grimm, Baśnie do- mowe i dzieci ęce zebrane przez braci Grimm, Tom I, Warszawa 1986, s. 139 58/ J. E. Cirlot, dz. cyt., s. 207 59/ M. Lurker, dz. cyt., s. 62 60/ E. A. Poe, Poezje wybrane , Państ- wowy Instytut Wydawniczy, Wydanie pierwsze, Warszawa 1960, s. 58 61/ Tamże, s. 51 62/ Tamże, s. 60 63/ Tamże 64/ A. Kępiński, Lę k , s. 54 65/ Ted Hughes, Wiersze wybrane, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1975, s. 113 66/ Tamże, s. 176 67/ Tamże, s. 177 68/ A. Kępiński, Lę k , s. 74 69/ E. Kozubska, J. Tomkowski, dz. cyt., s. 30 Na zdjęciu: miejsce na Victoria Drive w Vancouver, gdzie panuje ciemność. W piątek, 6 lutego, w mieszczącym się w Ratuszu Staromiejskim w Gdań- sku Nadbałtyckim Centrum Kultury odbył się wieczór literacki promujący nowy tomik poezji prof. Hugona La- seckiego Wiem o czym milczę. Spot- kanie z Autorem prowadził Andrzej C. Leszczyński. Fragmenty poezji re- cytował aktor Teatru Wybrzeże Flo- rian Staniewski. Wieczór urozmaiciły piosenki w wy- konaniu Barbary Gąsienicy-Giewont, przy akompaniamencie Mariana Be- nedyki (fortepian). Podczas spotkania odbyła się polska premiera filmu dokumentalnego Ma- cieja Jarczyńskiego „Hugon: portreci- sta świata niewidzialnego”, w którym znakomity malarz i rysownik, emery- towany profesor gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, opowiada o swoim życiu i trudnych doświadczeniach, które wpłynęły na jego twórczość. Premiera międzynarodowa filmu mia- ła miejsce 17 listopada 2014 r. w Van- couver podczas spotkania zorganizo- wanego przez Grupę Epizod, czego w Polsce nie przeoczono. Wieczór literacki w Gdańsku Na zdjęciu od lewej: Barbara Gąsienica-Giewont, były rektor ASP prof. Tomasz Bogusławski, który zredagował i opracował graficznie tom wierszy Hugona Laseckiego, prowadzący spotkanie Andrzej C. Leszczyński oraz malarz, rysownik, poeta Hugon Lasecki.

Transcript of Wieczór literacki w Gdańsku - magazynaha.files.wordpress.com · wiatr pieszczący jego pióra,...

Page 1: Wieczór literacki w Gdańsku - magazynaha.files.wordpress.com · wiatr pieszczący jego pióra, lekkie i czarne niczym sadza. To on, w ciem- ... znakomity malarz i rysownik, emery-towany

nr 215 - LUTY 2015 15

uosobieniem mocy ciemności – swo-istym symbolem siły pierwotnej. Ted Hughes tworzy w swych wierszach obrazy będące wyrazem niemal uwiel-bienia, a na pewno mrocznej fascyna-cji, jaką budzi w nim wizja tego ptaka. „Szkicuje swoją ‘biblię Kruka’ (…). Narodziny znaczą śmierć. (…) Krew, ciemność – powtarza Hughes melodię kruka. Kruka, tego oswobodzonego z moralności człowieka, który wybrał siebie bogiem (…).67/” Wolność wy-pływająca z ciemności przyjmuje po-stać kruka. Kruka niesionego przez wiatr pieszczący jego pióra, lekkie i czarne niczym sadza. To on, w ciem-ność przyobleczony, zdolny jest bez lęku uwolnić mrok drzemiący w jego wnętrzu. Ciemność skrywa się gdzieś w głębi ludzkiego umysłu, w głębi ludzkiego serca. Nasz własny mrok jest sekre-tem, którego nie ujawniamy. Ból, gniew, żądza, pragnienie destrukcji,wszystko, co w świetle norm społecz-nych jest czernią potępioną, jednak jest to czerń, która tkwi w nas. W nas jako istotach przynależnych również do świata zwierząt, do świata natury. Emocje, nad którymi trudno nam za-panować, które trudno nawet zrozu-mieć i zaakceptować, spychane są w odległe, ciemne miejsce. To miejsce stanowi tajemniczą komnatę, skrytą w mroku, jednak istniejącą, a jej bole-snemu istnieniu nie jesteśmy w stanie zaprzeczyć. Jest ona częścią, której nie może zabraknąć, gdyż bez niej kon-strukcja naszej osobowości nigdy nie była by kompletna. Na zewnątrz, w bla-sku dnia, jest to, co jest dobre, akcep-towane. Wewnątrz jest pasja, chaos, cierpienie wynikające z niemożności uwolnienia stłumionych instynktów, skrytych w ciemności naszego istnie-nia. Ten mrok pojawia się w jednym z fragmentów utworu zespołu muzy-cznego „Queen”, The Show Must Go On:

Outside the dawn is breaking, But inside in the dark I’m aching

[to be free!

The Show must go on! The Show must go on! Inside my heart is breaking! My make-up may be flaking! But my smile, still, stays on!

Mrok jest we wnętrzu każdego z nas i właśnie z tego mroku wyłania się jeden z najbardziej pierwotnych lęków – lęk przed nieznaną, utajoną częścią nas samych. Początkiem był pierwotny chaos ciemności i właśnie jego cząst-kę nosimy w sobie, zamkniętą i za-sklepioną niczym owad w bursztynie. Właśnie owy mroczny embrion jestźródłem lęku, lęku przed tym, co cofa nas do sfery braku poznania i kontroli. „Człowiek boi się chaosu, boi się tego, co w nim drzemie. Nie jesteśmy w sta-nie ogarnąć wszystkich możliwości tkwiących w nim (…). Zdarza się, że człowiek zaskakuje nas, a czasem i przeraża swymi różnymi obliczami, które w ciągu swego życia ujawnia. (…) A nawet, traktując sen jako fizjo-logiczną psychozę, można by życie człowieka określić jako oscylację mię-dzy normą jasnego dnia a psychozą nocy.68/” Obawiamy się wewnętrzne-go mroku, boimy się w niego sięgnąć. Lęk budzi wizja konfrontacji z tym in-nym, tajemniczym ciemnym ‘ja’. By-łaby to konfrontacja z samym sobą, obnażenie dualizmu ludzkiej natury, lecz także nieodwracalna niemożność

zaprzeczenia dwoistości natury całego świata. „Tak nie może istnieć bez nie, rozwój odbywa się w wyniku ścierania się przeciwieństw, ale ta walka powo-duje mękę wszystkich bytów.69/” Jas-ność i mrok, dobro i zło, oto dwie głów-ne siły splatające się ze sobą nieustan-nie w każdej chwili. Od początków istnienia jedno jest dopełnieniem dru-giego. Poszukujemy światła, jednak boimy się spojrzenia w ciemność. Dla tego właśnie postać kruka stała się tak inspirująca – on nie boi się patrzeć w mrok. Spogląda w niego dumnie, a jednak bez potrzeby jego zrozumienia. Kruk to stworzenie inteligentne, lecz nie ma on takiej potrzeby wiedzy jak człowiek. Ptak ten u Teda Hughesa stanowi ucieleśnienie ciemności, jako siły natury, instynktów pierwotnych, w obliczu których kontemplacja uczuć staje się zbędna. Lęk ludzki wypływa ze zgromadzonej wiedzy, lecz przede wszystkim z wyobraźni. Kruk czerpie swą siłę z obojętności. Nie dotyczą go rozterki moralne, obce mu są równieżdociekania na temat tajemnic, jakie kryją się w ciemnościach. Poeta do-głębnie przedstawia czerń wypełnia-jącą tego ptaka, zdobiącą jego ciało, przenikającą umysł. Kruk jest mro-kiem czystym, wyjałowionym, zam-kniętym w formie bliskiej doskonałoś-ci. Ciemność ożywiona, uskrzydlona, godna podziwu, zdolna zwrócić sweoczy w inną ciemność – mrok naj-głębszy, wieczysty, będący początkiemi końcem. Kruk spogląda w czerń do-skonałą bez zastanowienia, nie jest ona dla niego zagadką – czerń ‘jest’, on sam ‘jest’, niczego więcej nie musi wiedzieć. Człowiek pozostaje nazna-czony słabością – lękiem przed śmier-cią, największą tajemnicą, pytaniem, na jakiej nie jest zdolny odpowiedzieć. Najbardziej przeraża nas wizja spoj-rzenia w otchłań, w mrok pierwotnego chaosu i pustkę czerni ostatecznej. Tu odkrywamy lęk zagrzebany u podstaw naszego istnienia. Tu kryje się groza, jaką odczuwa człowiek, gdy może zwrócić oczy w ciemność doskonałą. Jeśli w najgłębszy mrok będziemy spoglądać z lękiem będzie to lęk istoty rozumnej, świadomej. Wtedy dopiero poznamy tajemnicę czerni doskonałej. Lecz to jedno spojrzenie uczyni nas bezbronnymi w obnażeniu absolut-nym. Ta konfrontacja oznaczać bę-dzie wstąpienie na drogę bez powrotu, gdyż, jak powiedział Fryderyk Nietz-sche: Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.

55/ D. Forstner osb., dz. cyt., s. 23756/ M. Lurker, dz. cyt., s. 19857/ Baśnie braci Grimm, Baśnie do-mowe i dziecięce zebrane przez braciGrimm, Tom I, Warszawa 1986, s. 139 58/ J. E. Cirlot, dz. cyt., s. 20759/ M. Lurker, dz. cyt., s. 6260/ E. A. Poe, Poezje wybrane, Państ-wowy Instytut Wydawniczy, Wydanie pierwsze, Warszawa 1960, s. 5861/ Tamże, s. 5162/ Tamże, s. 6063/ Tamże64/ A. Kępiński, Lęk, s. 5465/ Ted Hughes, Wiersze wybrane,Wydawnictwo Literackie, Kraków 1975, s. 11366/ Tamże, s. 17667/ Tamże, s. 17768/ A. Kępiński, Lęk, s. 7469/ E. Kozubska, J. Tomkowski, dz. cyt., s. 30

Na zdjęciu: miejsce na Victoria Drivew Vancouver, gdzie panuje ciemność.

W piątek, 6 lutego, w mieszczącym się w Ratuszu Staromiejskim w Gdań-sku Nadbałtyckim Centrum Kultury odbył się wieczór literacki promujący nowy tomik poezji prof. Hugona La-seckiego Wiem o czym milczę. Spot-kanie z Autorem prowadził Andrzej C. Leszczyński. Fragmenty poezji re-cytował aktor Teatru Wybrzeże Flo-rian Staniewski. Wieczór urozmaiciły piosenki w wy-konaniu Barbary Gąsienicy-Giewont, przy akompaniamencie Mariana Be-nedyki (fortepian). Podczas spotkania odbyła się polska premiera filmu dokumentalnego Ma-cieja Jarczyńskiego „Hugon: portreci-sta świata niewidzialnego”, w którymznakomity malarz i rysownik, emery-towany profesor gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, opowiada o swoimżyciu i trudnych doświadczeniach, które wpłynęły na jego twórczość. Premiera międzynarodowa filmu mia-ła miejsce 17 listopada 2014 r. w Van-couver podczas spotkania zorganizo-wanego przez Grupę Epizod, czegow Polsce nie przeoczono.

Wieczórliterackiw Gdańsku

Na zdjęciu od lewej: Barbara Gąsienica-Giewont, były rektor ASP prof. Tomasz Bogusławski, który zredagował i opracował graficznie tom wierszy Hugona Laseckiego, prowadzący spotkanie Andrzej C. Leszczyński oraz malarz, rysownik, poeta Hugon Lasecki.