wici-info-nr07

50
ISSN 1895-0264 K I E L C E NR 7 KWIECIEŃ 2006

description

NR 7 KWIECIEŃ 2006 ISSN 1895-0264 Wici.Info miasto spis treści 13. Fotograficzna samowolka ludzie robi w Kielcach wici 12. Poezja w muzycznej oprawie www.wici.info Wydawca Fundacja Kultury Wici Kielce, ul. Bpa Jaworskiego 20/61 REDAKCJA Druk Drukarnia im. A. Półtawskiego Kielce, ul. Krakowska 62 słowo na wstępie Współpraca: Paweł Pierściński, Rafał Zamojski, Justyna Giemza, Stanisława Zacharko, Bartek Bogucki, Jerzy Kapuściński, Lilka Kulińska, Bożena Pawłowska, Radek Nowakowski, Katarzyna Gritzmann

Transcript of wici-info-nr07

Page 1: wici-info-nr07

ISSN 1895-0264

K I E L C E NR 7 KWIECIEŃ 2006

Page 2: wici-info-nr07
Page 3: wici-info-nr07

spis treści

wydarzenia2. Kalendarium

7. wystawy w bwa

8. Recenzje

12. Zlot globtroterów12. Poezja w muzycznej oprawie

13. Niezależny Ugór13. Fotograficzna samowolka

16. Wielka Taneczna Pasjaludzie

20. Młodzi, przystojni i inteligentni...

miasto24. Plan centrum Kielc

35. Świąteczna egzotyka

36. Pogański Łysiec wici

39. Komiks – sztuka przetrwania, czyli jak to się

robi w Kielcach

40. Festiwal Żywiołów42. Galeria Wici

Edward Tuz

44. KRONIKA WICI46. Jajka

faszerowane

słowo na wstępie

Jajo - symbol odrodzonego życia, latawiec - znak nieskrępowanych myśli. Szczeliny, z których wygląda wiosna, są nadal bar-dzo wąskie. Chcemy oderwać się od Ziemi i zapomnieć o H5N1. W końcu idą Święta...

REDAKCJA

Wici.Infoświętokrzyski informator kulturalnywww.wici.infotel. 602 603 403email: [email protected]

NaczelnySergiusz Pawłowski

ArtystycznyRafał Nowak

Sekretarz RedakcjiAgnieszka Kozłowska-Piasta

Współpraca:Paweł Pierściński, Rafał Zamojski, Justyna Giemza, Stanisława Zacharko, Bartek Bogucki, Jerzy Kapuściński, Lilka Kulińska, Bożena Pawłowska, Radek Nowakowski, Katarzyna Gritzmann

Okładka: Jerzy Ozga

DrukDrukarnia im. A. PółtawskiegoKielce, ul. Krakowska 62

WydawcaFundacja Kultury WiciKielce, ul. Bpa Jaworskiego 20/61

Page 4: wici-info-nr07

wydarzeniawydarzeniawydarzenia

4

Kalendar ium

sobota 01.04

Targi Zdrowia, Natury i Niezwykłości WDK, ul. Ściegiennego 6,g. 14:00

KOKS 2006 - Ogląd Kabaretów StudenckichKlub Pod Krechą, Kielce, ul. 1000-lecia PP 7, g. 19:00

Era Wodnikaprojekt zderzenia Kieleckie Centrum Kultury, Kielce, pl. Moniuszki 2b, g. 21:00

kwiec ień 2006

liczba imprez: 81wygenerowano: 26 marzec (niedziela), g. 16:37pełny kalendarz wydarzeń znajdziesz na naszej stronie internetowej www.wici.info

legendafestyny, dla dzieci imprezy klubowe imprezy taneczne

kino koncerty

muzyka poważna sport i rekreacja spotkania, inne

targi, giełdy teatr

wystawy

niedzie la 02.04

Przedświąteczna giełda sztukiDŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 10:00

Cudowna lampa Aladyna

Teatr Kubuś, Kielce, ul. Duża 9, g. 11:00

Niedziela w MuzeumPałac Biskupów, Kielce, pl. Zamkowy 1, g. 12:00

AlchemikTeatr Kubuś, Kielce, ul. Duża 9, g. 18:00Przypominamy: trwa konkurs literacki ogłoszony przez teatr “Kubuś”, pt. “Moje spotkanie z Alchemikiem”. Konkursowe rozważania nad sceniczną adaptacją książki Coelho mogą liczyć do dwóch stron wydruku komputerowego. Teatr czeka na nie do 31 maja 2006 roku. Do wygrania atrakcyjne nagrody.

Pieśni wielkopostne w jazzowym opracowaniuKOŚCIÓŁ JÓZEFA ROBOTNIKA, Kielce, ul. Turystyczna 3, g. 19

Góralu czy ci nie żalKCK pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

poniedziałek 03.04

IX Ogólnopolskie Targi PracyOferty pracy dla bezrobotnych, możliwość uzyskania informacji o ak-tywnych formach przeciwdziałania bezrobociu, konsultacje z przedsta-wicielami Urzędu Skarbowego, Pań-stwowej Inspekcji Pracy, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej.Targi Kielce, Kielce, ul. Zakładowa 1, g. 10:00

Martwa natura w fotografii czytaj str. 6Galeria Fotografii ZPAF-BWA, Kielce, ul. Planty 7, g. 17:00

XIV Świętokrzyskie Dni MuzykiKoncert kameralny w wykonaniu Macieja Grzybowskiego (fortepian), Urszuli Kruger (mezzosopran), Krzysztofa Zbijowskiego (klarnet). W programie po raz pierwszy wyko-nywana w Kielcach muzyka Andrzeja Czajkowskiego.Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 18:00

Koncert grupy Gang OlesnaWDK, ul. Ściegiennego 6, g. 19

KaraokeCKM, ul. Bodzentyńska 2, g. 20

wtorek 04.04

Moja Ziemia - półfinałWDK, ul. Ściegiennego 6, g. 9.00

XI Międzyszkolne Spotkania TeatralneVII Liceum Ogólnokształcące im. J. Piłsudskiego i Kieleckie Centrum Kultury zapraszają młodzież szkół ponadgimnazjalnych do udziału w konkursie teatralnym, rozgrywa-nym w kategoriach: montaż słowno--muzyczny, spektakl na motywach utworów literackich, spektakl na podstawie własnych tekstów oraz inscenizacja fragmentu wybranego dramatu.KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 10:00

Page 5: wici-info-nr07

wydarzenia 5

II Ogólnopolskie Akademickie Spotkania Podróżnicze g. 14:30czytaj na str.. 12

Heineken Champions ClubARIZONA, ul. Świętokrzyska 20,

środa 05.04

II Ogólnopolskie Akademickie Spotkania Podróżniczeczytaj na str. 12

czwartek 06.04

Stefan Maj - rzeźbaGaleria Zielona, Busko-Zdrój, al. Mickiewicza 7, g. 10:00

Włodzimierz Dawidowicz - malarstwoGaleria Zielona, Busko-Zdrój, al. Mickiewicza 7, g. 12:00

Wernisaż malarstwa Małgo-rzaty StrzelecWystawa jednej z ciekawszych artystek środowiska radom-skiego. Studiowała na Wydziale Malarstwa i Rzeźby w Państwowej Wyższej Szkole sztuk Plastycznych w Gdańsku, w 1977 roku obroniła dyplom z malarstwa w pracowni prof. Kazimierza Ostrowskiego i ceramiki u prof. Hanny Żuławskiej.

Jej twórczość zamyka się w kilku cyklach; zwykle w centrum obrazu przedstawiony jest iluzyjnie kon-kretny przedmiot, a wokół niego niezidentyfikowana materia, przenika się przedstawienie realistyczne z obszarami materii, najważniejsze są tu zestawienie kolorystyczne, przenikanie barw, materii, form.DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 17:30

piątek 07.04

DOM

INTERKAMIEŃ

VOYAGER

OGRÓD I TYTargi Kielce, ul. Zakładowa 1,

Piosenka Żołnierska i PartyzanckaWojewódzki Dom Kultury, Kiel-ce, ul. Ściegiennego 6, g. 09:00

Młodzi Twórcy PoezjiWDK, ul. Ściegiennego 6, g. 11:00

Dyplom 2006BWA Piwnice, Kielce, ul. Leśna 7, g. 18:00

Wernisaż ASP Łódzwystawa zbiorowaWystawa Łódzkich artystów grafików, malarzy i rzeźbiarzy związanych z Wydziałem Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.Galeria Winda, Kielce, pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

XIV Świętokrzyskie Dni MuzykiMuzyka Tadeusza Bairda, Gustawa Mahlera, i Ludwiga van Beethovena w wykonaniu Artura Rucińskiego (baryton), i Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Świętokrzyskiej pod dy-rekcją Jacka Mirosława Błaszczyka. Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 19:00

Punky Reggae LiveSEMAFOR, Skarżysko Kamienna, ul. Towarowa 2, g. 20:00

sobota 08.04

Harcerski Festiwal Kultury Młóodzieży SzkolnejWojewódzki Dom Kultury, Kiel-ce, ul. Ściegiennego 6, g. 08:00

Kielecka Giełda KolekcjonerskaWojewódzki Dom Kultury, Kiel-ce, ul. Ściegiennego 6, g. 09:00

niedzie la 09.04

Harceski Festiwal Kultury Młodzieży SzkolnejWDK, ul. Ściegiennego 6, g. 8.00

Niedziela palmowaMsza w zabytkowym kościele z Ro-gowa, w czasie której można będzie poświęcić palmy wielkanocne, wy-stawa palm wielkanocnych, pisanek, baranków, rzeźb przedstawiających Chrystusa Zmartwychwstałego, ze zbiorów muzeum oraz prezentacja pisanek i palm przygotowanych przez dzieci. W programie także gry i za-bawy ludowe, (m.in. turlanie i zbijanie jajek o siebie oraz konkursy wiedzy o zwyczajach wielkanocnych.TOKARNIA - SKANSEN, k. Chęcin,

Mały tygrys PietrekTeatr Kubuś, ul. Duża 9, g. 11:00

XIV Świętokrzyskie Dni MuzykiFilharmonia Świętokrzyska, Kielce, pl. Moniuszki 2 b, g. 18:00

Page 6: wici-info-nr07

poniedziałek 10.04

Wernisaż Małgorzaty Dmitruk “Zapiska II”Druga czasowa wystawa w Domu Praczki. Tym razem jej bohaterką jest Małgorzata Dmitriuk i jej grafiki. Galeria Współczesnej Sztuki Sakralnej, Kielce, ul. Zamkowa 5/7, g. 18:00

wtorek 11 .04

Spektakl ‘’Królowe’’W legendy francuskiej i niemieckiej piosenki Edith Piaff i Marlenę Dietrichwcielą się Ewa Leśniak i Ewa Kop-czyńska przy fortepianie Ewa Zug.

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 18:00

środa 12.04

CINEMA OFF - UgórWojewódzki Dom Kultury, Kiel-ce, ul. Ściegiennego 6, g. 18:00

PASJAczytaj str. 16KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 18:00

Informacje do kalendarium o wydarzeniach prosimy nadsyłać naj-później do 20 dnia poprzedzającego miesiąca na e-mail: [email protected] lub samodzielnie wprowadzać, wypełniając formularz na stronie internetowej www.wici.info w dziale Kalendarz. Redakcja nie odpowiada za zmiany w terminarzu imprez.

czwartek 13.04

RIVERSIDE g. 20:30Koncert polskiego zespół muzyczny z nurtu rocka progresywnego, w ra-mach Second Live Syndrome Poland Tour 2006. Riverside powstał w 2001 roku w Warszawie, muzykę zespołu cechuje bardzo charakterystyczny, spokojny klimat, mieszający się z dużą dawką energii.

MEFISTO, ul. Sienkiewicza 33,

wtorek 18.04

XIV Świętokrzyskie Dni MuzykiKoncert kameralny w wykonaniu Tria Stroikowego Clan. W programie m.in.: W.A. Mozart (Divertimento), Sandor Veress (Sonatina – po raz pierwszy wykonywana w Kielcach) i Ludwig van Beethoven – Trio op.87Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 18:00

Heineken Champions ClubWieczorne transmisje wszystkich meczów Ligi Mistrzów, połączone z konkursami, rozmowami o piłce i nie tylko...ARIZONA, Kielce, g. 19:00

środa 19.04

51 Ogólnopolski Konkurs RecytatorskiMCK SKARŻYSKO-KAMIENNA, Skarżysko-Kamienna, ul. Słowackiego 25, g. 11:00

czwartek 20.04

Sacrum w literaturzeWDK, Kielce, g. 11:00

piątek 21.04

51 Ogólnopolski Konkurs Recytatorskizobacz info, , g. 11:00

Kto szuka, ten żyjeORATORIUM ŚWIĘTOKRZYSKIE, 25-511 Kielce, ul. 1-go Maja 57, g. 19:00

XIV Świętokrzyskie Dni Muzyki - finałBohaterem koncertu finałowego będzie Krzysztof Penderecki, który wystąpi w roli dyrygenta i kompo-zytora. Usłyszymy jego Concerto

Grosso na 3 wiolonczele i orkiestrę, a także IX Symfonię e-moll „Z Nowego Świata” Antoniego Dworaka.Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 19:00

Muzyczne wizytówkiZaprezentują się kielczanki Ilona Sojda i Justyna Łysak, laureatki wielu nagród m.in. główna nagroda na Studenckim Festiwalu Piosenki w Kra-kowie, udział Ilony Sojdy w „złotej dziewiątce” finału Przeglądu Piosenki Aktorskiej oraz Grand Prix Justyny Łysak w konkursie recitali.KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

Page 7: wici-info-nr07

sobota 22.04

Szanta na Sukces Gwiazda wieczoru będzie zespół “Cztery Refy”.KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 18:00

niedzie la 23.04

O straszliwym smoku i dzielnym szewczyku...Teatr Kubuś, ul. Duża 9, g. 11:00

Niedziela w MuzeumPałac Biskupów, Kielce, pl. Zamkowy 1, g. 12:00

I Turniej Darta o Puchar KarakalaKlub Bilardowy KARAKAL, ul. Bodzentyńska 32, g. 16:00

Cudzoziemcy w Kielcach Brian ScottBrian Scott, obywatel Gujany i Polski, dziennikarz, przed laty gwiazda radia RMF FM, następnie prezenter telewizji TVN i TVP.

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 17:00

RAZ DWA TRZYHala Widowiskowo Sportowa, Kielce, ul. Żytnia 1, g. 18:00

poniedziałek 24.04

Świetlice ‘’Plus’’WDK, ul. Ściegiennego 6, g. 11:00

wtorek 25.04

51 OGÓLNOPOLSKI KONKURS RECYTATORSKIWDK, ul. Ściegiennego 6, g. 11:00

Przegląd Zespołów Teatralnych WDK, ul. Ściegiennego 6, g. 11:00

Wieczór panieńskiPrapremiera Teatru Pegaz.KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 18:00

czwartek 27.04

X Międzynarodowe Warsz-taty Tańca JazzowegoFestiwal Tańca, g. 09:00

Moja Ziemia - finał konkursu plastycznego

WDK, ul. Ściegiennego 6, g. 11:00

Przystanek Kulturalny IIIKlub ZIEMOWIT, Kielce, ul. Mieszka I 79, g. 18:00

VI Festiwal Tańca Kielce 2006Wieczór małych form, czyt. str. KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

piątek 28.04

RING-OWISKOWDK, ul. Ściegiennego, g. 17:00

Calvato - wernisażWDK, ul. Ściegiennego, g. 18:00

VI Festiwal Tańca KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

sobota 29.04

PASJAczytaj na str. 16KCK, pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

niedzie la 30.04

Nieznośne SłoniątkoTeatr Kubuś, Kielce, ul. Duża 9, g. 11:00

Buskie spotkania z folkloremDK Jędrzejów, Al. J. Piłsudskiego 3, g. 11:00

Poranek kameralnyGaleria Współczesnej Sztuki Sakralnej, Kielce, ul. Zamkowa 5/7, g. 12:00

Miss Polski - eliminacje

WDK,ul. Ściegiennego 6, g. 18:00

więcej na www.wici.info

Page 8: wici-info-nr07
Page 9: wici-info-nr07

Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcachul. Leśna 7, tel. 041 3444942www.bwakielce.wici.info

zaprasza do galerii przy ul. Planty 7 na wystawe „Martwa natura w fotografii”

Martwa natura – to jeden z najpopularniej-szych tematów w malarstwie od zawsze. Kompozycja malarskich form, których mo-delami były wybrane przez artystę przed-mioty, kusiła – i do dziś kusi – możliwością przedstawienia nie tylko bogactwa pla-stycznych faktur, kolorów i kształtów – ale i wszelkich znaczeń wiązanych z przedmio-tami. Każdy przedmiot bowiem jest już czyimś skończonym dziełem: ktoś wymyślił jego przeznaczenie, celowość, ktoś zapro-jektował jego kształt, kolor, ktoś, wykonując go, nadał mu mniej lub bardziej wyrafino-waną formę. W każdym przedmiocie jest ludzka myśl i dotyk ludzkich rąk. Każdy przedmiot budzi emocje: jest pożądany ze względu na funkcję, piękno, wyjątkowość – a w końcu ze względu na znaczenia, które sami mu nadajemy. Świat przedmiotów to zbiór elementów świata każdego z nas. To z nich kształtu-jemy przestrzeń wokół siebie, zwłaszcza tę najbardziej indywidualną i intymną: prze-strzeń naszych domów, styl sposobu ubie-rania się, prezentowania na zewnątrz. Trudno się dziwić więc, że przedmioty, spo-sób wypowiadania się przez nie, ich wza-jemne układy i odniesienia, stały się też tematem fotografii – zwłaszcza fotografii artystycznej. Stały się też tematem biennale fotograficz-nego : Międzynarodowego Salonu „Martwa natura w fotografii”, którego pomysłodawcą i twórcą jest Janusz Mielczarek, częstochow-ski fotografik, członek Świętokrzyskiego Okręgu ZPAF. Biennale zorganizowano już po raz drugi, i wobec ogromnej popular-ności, jaką cieszy się zarówno wśród foto-grafików jak i publiczności, zapewne będzie realizowane cyklicznie w przyszłości. Jego realizacją i profesjonalną oprawa zajęła się Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie.

Kielecka Galeria Fotografii BWA/ZPAF, ze względu na ograniczoną powierzchnię, pre-zentuje tylko część wystawy. A i w tej pre-zentacji widoczna jest różnorodność i bo-gactwo w interpretacji tematu. A mieszczą się w nim zarówno kompozycje studyjne, jak i te, znalezione w naturze, fotografie czarno-białe jak i barwne, te, które jak naj-wierniej odtwarzają rzeczywistość i te, prze-tworzone plastycznie przez artystów. Do udziału w wystawie i ilustracyjnej czę-ści katalogu zakwalifikowali się również fotograficy Świętokrzyskiego Okręgu ZPAF: Piotr Kaleta: ze znakomitym, nasączonym egzystencjalnymi refleksjami zestawem „martwej natury” ułożonej ze starych, znisz-czonych fotografii, Irena Gałuszka z czar-no-białą fotografią fragmentów maszyn w ruchu, Longin Łępicz z wieloznaczenio-wą, monochromatyczną kompozycją z rzeź-bami, Mieczysław Wroński z „portretem” zapomnianej, starej maszyny do szycia, Sta-nisława Zacharko z „naszyjnikami” z kropli rosy na pajęczynach i Jan Zych z piękną po malarsku kompozycją z liściem.Wystawie towarzyszy starannie wydany ka-talog z wieloma reprodukcjami – do naby-cia w galerii ZPAF.Stanisława Zacharko

Page 10: wici-info-nr07

Jeden ulgowy proszę

W gruncie rzeczy, historia polskiego kina, to historia bez happy endu. “Korczak” Wajdy jest tu pewnym wyjątkiem. Ponoć główną rolę zagrać miał jakiś wzięty amerykański aktor, ale po zapoznaniu się z tragicznym scenariuszem nie potrafił zro-zumieć, dlaczego reżyser zamierza uśmier-cić głównego bohatera. I tak powstał optymistyczny finał. Pociąg jadący do Treblinki zatrzymuje się w szczerym polu, doktor Korczak i dzieci wychodzą z wa-gonów. Zdaje się, że tamta historia dała panu Andrzejowi co nie co do myślenia. W najnowszej produkcji o Katyniu scena końcowa będzie sceną zmartwychwstania polskich oficerów. Symbolika jest oczywi-sta, nadzieja powinna zostać. (...)

Co by tu jeszcze ulepszyć, co by tu jesz-cze? Pomyślmy. Wokulski żeni się z Izabelą. Mają gromadkę wspaniałych dzieci, żyją długo i szczęśliwie. Historia banalna, ale nadaje się na serial. Kordian zabija cara? Czemu nie, chociaż sens bycia Kordia-nem polega na tym, że się mdleje przed drzwiami sypialni tyrana. Gustaw zamienia się w Konrada i dostaje rząd dusz.

Nie, lepiej nie. Tradycyjny wzorzec pol-skiego kina to materia wybitnie odporna na szczęśliwe zakończenie. Myślę, że długo przyjdzie nam poczekać na Oskara. Oczywiście, na Oskara za film, nie za całokształt. A w gruncie rzeczy, czy my musimy mieć Oskara? W gruncie rzeczy nie musimy.Maciej Rybicki

Dwie premiery Ecce Homo

Pierwszy spektakl to autorskie przedsta-wienie młodej Emilii Radwańskiej “Waria-cje bez tematu”. Już sam tytuł jest kontro-wersyjny, bo jak potwierdzi każdy muzyk, nie ma wariacji bez tematu. Przedstawienie przewrotne i zaskakujące. Wystarczy wy-mienić imiona postaci: Kobieta Z Ogonem, Kobieta Bezogonna, Plujący Pestkami, Żaba Rodząca Samą Siebie. (...) Wszyscy są ele-mentami rzeczywistości widzianej oczami dwóch poszukiwaczy.(...)Forma pozostawia jednak wiele do życzenia. Sporo w nim szkolnej recytacji, przesadnego używania gestów, figur, które zamiast podkreślać sens, zagłuszają go.

Drugi spektakl, “Antygona” w reżyse-rii Edwarda Gramonta z Teatru Terminus a Quo z Nowej Soli.(...) Zabrakło pomysłu na pokazanie losów Antygony i Kreona. Zaburzone jest napięcie akcji, które rośnie do połowy przedstawienia, a potem powo-li opada tak, że finał jest zupełnie niedo-strzegalny. Dobre aktorskie kreacje stworzyły Agata Orłowska w roli tytułowej i Ania Zapa-ła jako Ismena. W stworzonych przez nie postaciach jest konsekwencja i szczere emocje. Pozostałe postaci rozmywają się bądź to z powodu pomieszania powagi, tragedii i groteski (Kreon) bądź w oschłości i oziębłości (Hajmon). Zespołowi należą się jednak gratulacje za próbę zmierzenia się klasyką i chociaż antycznego katharsis nie dostąpiłam, to cieszy mnie fakt, że “Ecce Homo” ciągle poszukuje nowych dróg. A nad formą można popracować.

Rita

10

Recenzje

Wyślij recenzję na www.wici.info.Wybrane recenzje nagradzamy podwójny-mi zaproszeniami do kina, teatru i na im-prezy organizowane w Kielcach.Zostań kulturalnym reporterem Wici Info. Pe

łne

rece

nzje

na

ww

w.w

ici.i

nfo

Page 11: wici-info-nr07

wydarzenia 11

Makrokosmos

Ptasia grypa szaleje, nasi podniebni przy-jaciele są teraz na cenzurowanym, trwa na-gonka na ptaki. Może chwila spędzona przy muzyce kompozytora Bruno Coulais z filmu pod polskim tytułem “Makrokosmos” (ory-ginalny to “Le peuple migrateur”, ang.: “Travelling Birds”) pomoże spojrzeć łaska-wiej na te biedne stworzonka?(...)Na płytę składa się 19 utworów instrumen-talnych z wykorzystaniem chórów: Bul-garka JR Quartette oraz chłopięcego. Ale pojawiają się też Nick Cave i Robert Wyatt, którzy idealnie pasują do tej opowieści. Kojące głosy tych dwóch artystów pozwolą na chwilę oderwać się od ziemi.

Rewelacyjnym pomysłem okazały się sły-szalne ruchy skrzydeł ptaków w takt muzy-ki, co stwarza niepowtarzalny klimat szybo-wania z nimi ponad chmurami. Ta muzyka unosi. Ma niesamowity ładunek emocjonal-ny - nie tylko w kapitalnych kompozycjach, ale również świetnej instrumentalizacji. To muzyka, która ma skrzydła. Zamykając oczy i wtulając się w fotel, czujesz, że tuż obok ciebie lecą wytrwale twoi skrzydlaci przyjaciele. Polecam szczególnie na wiosenne popołu-dnia z nieśmiale przebijającymi się promie-niami słońca.

Megan

Dzień św. Patryka

Mieszkam w Dublinie od niedawna. Pierwszy raz uczestniczyłem w tym wy-darzeniu, dlatego byłem ogromnie cie-kaw, jak wygląda Dzień św. Patryka w Ir-landii. Nie będę ukrywał, parada bardzo mnie rozczarowała. To jeden wielki kicz. Święty Patryk, patron Irlandii, założyciel pierwszego chrześcijańskiego Kościoła ponad 1600 lat temu, nie zwrócił niczyjej uwagi, bo może w niczym nie pasował do chodzących muszelek, syren, diabłów, rusałek, chodzących na szczudłach po-staci rodem z kreskówek i komiksów, księcia Drakuli i wielu innych bohaterów pop kultury.

Nie znam irlandzkiej mitologii, ale nikt mi nie powie, że niesiony na tyczkach w pozycji horyzontalnej potężny szkielet i wspomniany wampir mają z tą mitologią coś wspólnego. I muszę powiedzieć, że międzynarodowa publiczność reagowała absolutnie umiarkowanym entuzjazmem, więc moje odczucia nie były tu odosob-nione. (...)

Ale oczywiście chodzi o to, by się bawić, a do tego każdy pretekst jest dobry. (...) Puby są pełne ludzi, którzy na pewno bawić się będą do samego rana, czego i Wam serdecznie życzę dziś, w dzień św. Patryka 17 marca 2006 r. wieczorem.Lasse

Page 12: wici-info-nr07

PROGRAM IMPREZ Kwiecień 2006

Szczegółowe informacje: tel: 361-27-37

Wojewódzki Dom Kultury im. J. Piłsudskiego w Kielcach, ul. Ściegiennego 2www.wdk-kielce.pl

1-2.IV., godz. 10.00-18.00OGÓLNOPOLSKIE TARGI ZDROWIA, NATURY ORAZ NIEZWYKŁOŚCI.

3.IV., godz. 19.00WUDEK ALTERNATIFF - „Gang Olesna”.

7.IVI WOJEWÓDZKI FESTIWAL PIOSENKI ŻOŁ-NIERSKIEJ I PARTYZANCKIEJ.

8.IV., godz. 8.00-13.00 KIELECKA GIEŁDA KOLEKCJONERSKA.

12.IV., godz. 18.00CINEMA OFF. - „Ugór”

20.IV., godz. 11.00XV OGÓLNOPOLSKI KONKURS RECYTA-TORSKI „Sacrum w literaturze”.

21.IV., godz. 12.00FINAŁ KONKURSU PLASTYCZNEGO „Co dalej Bartku?”.

24.IV., godz. 11.00PRZEGLĄD TWÓRCZOŚCI ARTYSTYCZNEJ ŚWIETLIC „PLUS”.

25-26.IVXI PRZEGLĄD DZIECIĘCYCH ZESPOŁÓW TEATRALNYCH.

27, 28, 29.IV. - WARSZTATY TAŃCA JAZ-ZOWEGO KIELECKIEGO TEATRU TAŃCA

28.IV., godz. 17.00RING-OWISKO.

28.IVWERNISAŻ Kai Warszus’a „Calvato”

30.IVELIMINACJE DO KONKURSU MISS POL-SKI.

prowadzi zapisy na zajęcia : · Dance aerobic (gimnastyki tanecznej)· Tańca towarzyskiego I , II stopnia · Zajęcia plastyczne : grupy 7-13 lat, powyżej 13 lat· Zespołu inscenizacji tanecznych „Małe Kielczanki”· Zespołu akrobatyczno - rewiowego „Trzpioty”· Studia piosenki WDK - młodzież 12-16 lat· Zespołu Pieśni i Tańca „Kielce”· Chóru WDK· Studia Teatralnego WDK

zapisy na kursy dla nauczycieli i instruktorów placówek kultury:

Podstawowy choreograficznyprzygotowujący do pracy z amatorskimi zespołami tanecznymi

Program edukacji regionalnej

Szczegółowe informacje: WDK tel: 361-27-37 wew.113,119,

Page 13: wici-info-nr07

Podążaj za różowym królikiem...

w krainę Wesołych Świąt

Fundacja Kultury Wiciwww.fundacja.wici.info

rys. Anna Pawlik

Page 14: wici-info-nr07

14

Fest iwalowy z lot g lobtroterówZimny Spitsbergen, nieprzebyta Syberia, gorąca Brazylia, mityczna Rapa Nui, da-lekie Himalaje czy niebezpieczny Kurdy-stan, to tylko niektóre zakątki Ziemi, które odwiedzą uczestnicy II Ogólnopolskich Akademickich Spotkań Podróżniczych „Na Rozdrożach”.

O swoich podróżach opowiadać będą stu-denci, wzbogacając historie materiałami filmowymi i dźwiękowymi. Gościem spe-cjalnym spotkań będzie Władysław Gro-decki, kartograf i przewodnik z Krakowa, który odbył trzykrotnie samotne wyprawy dookoła świata. Grodecki opowie o Bora Bora, najpiękniejszej wyspie świata. Na zakończenie podróżniczego festiwalu wy-brane zostanie najlepsze wystąpienie.

Festiwalowi towarzyszyć będzie wystawa ciekawych i zaskakujących eksponatów przywiezionych przez globtroterów z róż-nych miejsc Ziemi. Będzie także możliwość sprawdzenia swoich sił na sztucznej ściance wspinaczkowej.Imprezę organizuje Studenckie Koło Na-ukowe Turystyki “Bez Nazwy” i Instytut Geografii Akademii Świętokrzyskiej. Zapraszamy wszystkich ciekawych świata. Spotkania odbędą się w Instytucie Geogra-fii AŚ, ul. Świętokrzyska 15, sala 347 w 4 kwietnia w godz. 14.30-20.00 i 5 kwiet-nia 15.30-19.00. Ścianka wspinaczkowa, zamontowana przez firmę EdRock dostęp-na 5 kwietnia w godz. 8-15. Wstęp wolny!

Od 15 lat idą swoją ścieżką, proponując piosenki stanowiący niezwykłe połączenie muzyki i poezji. Nie dają się zwieść mo-dom i trendom muzycznym, nie zabiegają o słuchacza, a i tak mają na swoim koncie wielkie przeboje. Kto z Was nie zna piose-nek „I tak warto żyć”, czy „Czarna Inez”?„Raz, Dwa, Trzy” wystąpi 23 kwietnia o godz. 18 w Hali Widowiskowo-Sporto-wej przy ulicy Żytniej w Kielcach. Zespół zaprezentuje m.in., utwory z najnowszej płyty zespołu „Trudno nie wierzyć w nic”. Muzycznie płyta odwołuje się do wcze-śniejszych dokonań kapeli, choć wyróżnia ją instrumentarium rozszerzone o elementy perkusyjne (Tomas Celis Sanchez), sekcje dętą (Mateusz Pośpieszalski, Antoni Gra-lak). Nie można zapomnieć o tekstach lidera grupy Adama Nowaka. Niezwykle dojrzałe, przemyślane teksty o człowieku uwikłanym w codzienność, o jego wątpli-wościach, pytaniach. Magiczne, niepokoją-ce, na długo pozostające w pamięci. Największym sukcesem „Raz, Dwa, Trzy” był album z koncertu piosenek Agnieszki Osieckiej “Czy te oczy mogą kłamać”. Zna-ne wszystkim utwory w nowej, bardzo cie-kawie brzmiącej aranżacji zyskały aprobatę publiczności i zachwyt krytyki. Koncert przeszedł do historii polskiej muzyki, płyta zyskała status platynowej.

Bilety na koncert „Raz, Dwa, Trzy ”w cenie 20, 30, 40, 50 zł do nabycia w kasach: Hali, Orbisu, Omni, Empiku w Galerii Echo oraz w Agencji POP-ART tel. 041 343-24--27 604-496-001. / agape

POEZJA W MUZYCZNEJ

OPRAWIE

Page 15: wici-info-nr07

wydarzenia 15

NIEZALEŻNY

UGÓRNie macie ochoty na kolejny płytki film „Made in USA”, a kinowe superprodukcje już wam się przejadły? Mam na to prosty sposób – kino niezależne. Ci, którym filmy niezależne kojarzą się z amatorszczyzną, „trzęsącą się” ręką i wy-głupami na ekranie, mogą się zdziwić. Realizowane przy bardzo małym budżecie kino jest w pełni świadomą i autorską wypowiedzią artystyczną. Twórcy filmów, niezależni od jakichkolwiek nacisków ze strony producentów, od początku do końca odpowiadają za obraz. W tym miesiącu w ramach cyklu Cinema Off prezentowanego w WDK, będziemy mogli obejrzeć jeden z najbardziej uty-tułowanych filmów kina niezależnego „Ugór”. Reżyserem tego obrazu jest Do-minik Matwiejczyk, zaś jedną z głównych ról gra Bodo Kox. Obaj panowie należą do czołówki kina offowego, są laureatami wielu nagród na festiwalach. „Ugór” na-grodzono Grand Prix Konkursu Kina Nie-zależnego w ramach 30. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To opowieść o dwóch braciach mieszkających na wsi ze schorowaną, przykutą do łóżka matką. Sta-rają się ukryć oni przed nią, że sprzedali praktycznie cały dobytek. Konflikt między braćmi pogłębia i tak dramatyczną sytu-ację…

Polecam! Ambitne, nowatorskie kino mło-dego pokolenia filmowców można obej-rzeć w WDK 12 kwietnia o godz.18, a bilet kosztuje zaledwie 5 zł.sonja

Fotograf iczna samowolkaZapraszamy na III edycję wystawy fotogra-ficznej “Przystanek kulturalny”. Jak zwykle będzie można zobaczyć prace członków i sympatyków Grupy Fotograficznej CKF i tradycyjnie tematyka prac pozostaje dowolna. Wernisaż wystawy odbędzie się 27 kwietnia o godz. 18 w Dzielnicowym Ośrodku Kultury „Ziemowit”, ul. Mieszka I. Prace będzie można oglądać aż do końca maja. - Zaletą „Przystanku” jest to, że pozosta-wiamy sobie wolną rękę w wyborze prac. Każdy ma okazję pokazać swoje najlepsze zdjęcia, najbardziej wartościowe lub takie, do których ma silny emocjonalny stosunek. To swoiste okno na świat, no, może okien-ko, ale ma swój klimat i stale rosnącą widownię – opowiada Bartek Bogucki z CKF-u. Swo-boda w wyborze fotografii sprzyja także różnorodności prac i prezentacji chyba wszystkich dziedzin fotografii. CKF rozpoczyna wieszanie prac już 24 kwietnia. Czyje i jakie zdjęcia obejrzymy, okaże się na wernisażu.

agape

Page 16: wici-info-nr07

?

?

16

Zaprojektuj swoją pocztówkę Masz pomysł na pocztówkę? Marzysz o tym, aby właśnie kartka z Twoim pro-jektem służyła wielbicielom książek za za-kładkę? A może masz talent plastyczny, ale jakoś nikt Cię do tej pory nie docenił?

Wydawnictwo Fabryka Wici ogłasza nie-ustający konkurs na projekty pocztówek. Najlepsze prace zostaną wydane i ekspo-nowane na stojakach Wici w najbardziej uczęszczanych miejscach Kielc (centrach kultury, pubach, kawiarniach, hotelach).

W konkursie plastycznym może wziąć udział każdy, kto uważa, że potrafi opra-cować projekt pocztówki. Mile widziani kreatywni, otwarci i odważni twórcy. Przy-gotujcie zdjęcia, montaże, fotomontaże, wyklejanki, wydzieranki, rysunki, malunki i przyślijcie je do nas. Warunek jest jeden: technika pracy musi dać się przełożyć na pocztówkę o wymiarach 100X150 mm. Jeśli chcecie przysłać nam prace w formie

cyfrowej, interesuje nas rozdzielczość 300 dpi.

Tematyka prac jest właściwie dowolna, choć przygotowaliśmy dla Was kilka suge-stii:1. Pocztówka z Kielc - to dla tych, którzy wstydzą się paskudnych zdjęć miasta pod-pisanych “Kielce”.2. Wici (Twoje skojarzenia...)3. Kartka Świąteczna - to dla tych, którym Święta Wielkanocne niekoniecznie kojarzą się z zajączkiem, pisanką i baziami, a Świę-ta Bożego Narodzenia to nie tylko choinka, bombki, prezenty i Mikołaj. 4. Temat dowolny - po prostu świetny po-mysł na pocztówkę.

Prace i wszelkie pytania dotyczące konkur-su prosimy nadsyłać mailem na adres: [email protected] lub pocztą na adres: Fabry-ka Wici, Baza Zbożowa, 25-416 Kielce, ul. Zbożowa 4 z dopiskiem “Konkurs Wici”.

Page 17: wici-info-nr07

17ludzie

Dom Środowisk TwórczychPałac Tomasza Zielińskiego25-590 Kielce, Zamkowa 5 tel. +41 368-20-53, 368-20-54http://www.kielcedst.net

fot.

Jerz

y Be

dnar

ski

PLAN IMPREZ - KWIECIEŃ 2006

06.04, g. 17.30 Wernisaż malarstwa Małgorzaty Strzelec

11.04, g.18.00 Spektakl „Królowe” poświęcony Edith Piaff i Marlenie Dietrich.

23.04, g.17.00 „Cudzoziemcy w Kielcach”Brian Scott.

30.04, g.12.00 Poranek kameralny - ”Dom Pracz-ki” w programie duet gitar kla-sycznych Jerzy Pikor & Tomasz Grzybowski.

01.05, g.19.00”Spal żółte kalendarze”koncert Piotra Szczepanika.

03.05, g.19.00“Negro Spirituals and Gospels” koncert w wyk. Zespołu Wydziału Jaz-zu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach

Galeria Współczesnej Sztuki Sakralnej w „Domu Praczki”czynna od wtorku do piątku w g. 11.00 - 18.00, soboty - niedziele w godz. 10.00 - 17.00Bilet: normalny 5 zł., ulgowy 2 zł. Wtorek wstęp wolny.

Page 18: wici-info-nr07

ludzie

Wielka Taneczna Pasja

fot. Jarosław Korbiński

O najbliższej premierze, tanecznych fascynacjach i marzeniach z Elżbietą Szlufik-Pańtaki Grzegorzem Pańtakiem, szefami Kieleckiego Teatru Tańca, rozmawiała Agnieszka Kozłowska-Piasta

Page 19: wici-info-nr07

19

- Kwiecień należy do Państwa. Najpierw czeka nas premiera „Pasji”. Jakie będzie to przedstawienie?Grzegorz Pańtak: „Pasja” jest spektaklem taneczno-muzycznym o rzadko spotykanej formie. Artyści śpiewający biorą udział w akcji scenicznej równolegle do artystów tańczących. Główne postacie, Marii Mag-daleny i Judasza są podwojone: zagrają je równolegle tancerze i śpiewający soliści.Elżbieta Szlufik–Pańtak: 12 kwietnia za-gramy dwa przedstawienia o godz. 18 i o 20. Okazało się, że zainteresowanie pu-bliczności jest duże, na dodatek chcemy za-prosić wielu gości, m.in. osoby duchowne, ludzi kultury z innych miast a także wspie-rających nas sponsorów.

- Pasja to bardzo duże przedsięwzięcie... GP: Artystów występujących jest 130: duży skład Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Świętokrzyskiej – 70 muzyków, 30-osobo-wy chór, soliści: Justyna Steczkowska i An-drzej Piaseczny i 30 tancerzy.

- Czy w takim razie są szanse, aby to wi-dowisko powtarzać? Na razie zaplano-wali Państwo tylko dwa spektakle. Zgrać terminy tylu artystów, to chyba niezbyt prosta sprawa...GP: Po premierze usiądziemy w gronie or-ganizatorów, czyli Filharmonia, KCK i KTT, i zastanowimy się, jak to przedstawienie może być grane w przyszłości. Najprościej byłoby nagrać materiał muzyczny i zrobić z „Pasji” balet do muzyki mechanicznej, ale wiadomo, że to nie jest już to samo.

ESP: Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby ten spektakl mógł być potem grany, choć już wiemy, że bez sponsorów się nie obejdzie. Robimy ten spektakl siłą wszyst-kich kielczan: Filharmonicy i chórzyści i tancerze, Paweł Łukowiec kompozytor, pan Henryk Jachimowski, autor tekstów. Andrzej Piaseczny, jedynie Justyna Stecz-kowska wystąpi „gościnnie”. Nie jest moż-liwe, żebyśmy zrobili przedstawienie jedno-razowe. Nie rozpoczęlibyśmy pracy z takim założeniem.

Długo Państwo czekali na realizację „Pa-sji”. Pomysł narodził się 5 lat temu.ESP: Każdy artysta ma jakieś pomysły, któ-re chowa w szufladzie, licząc, że kiedyś uda się je zrealizować. I tak było też z „Pasją”. Zawsze interesowała nas tematyka pasyjna. Z biegiem czasu doszliśmy do wniosku, że spektakl musi opowiadać o tym zdarzeniu w nieco inny sposób niż w tradycjach litur-gicznych. GP: Postanowiliśmy spojrzeć na miłość Jezusa poprzez pryzmat Marii Magdaleny i Judasza, odsuwając fizyczność tej historii na plan dalszy i skupiając się nad wymową duchową.

A jak technicznie wygląda przygotowa-nie przedstawienia? GP: Najtrudniejszą pracą była budowa roli Jezusa. Chcieliśmy, żeby był to ruch wznio-sły i przy okazji przemawiający do widza. Jesteśmy zadowoleni z tego, co udało nam się zrobić. To duża zasługa solisty Michała Ośki, który się bardzo emocjonalnie zaan-gażował w tę rolę.

- Czy wszyscy artyści próbują razem?ESP: Na razie wszyscy przygotowują się osobno. Trochę boimy się, jak to będzie, gdy wszyscy współtwórcy przestawienia spotkają się na scenie. Prób wspólnych bę-dzie mało, bo trudno jest dopasować ter-miny wszystkich instytucji biorących udział w spektaklu. Z drugiej strony myślę, że jeśli

K

Page 20: wici-info-nr07

20

każdy się dobrze przygotuje do swojego zadania, to później przy złączeniu nie bę-dzie to takie trudne.

Po premierze „Pasji” jeszcze w kwietniu planujecie Festiwal Tańca. Kto wystąpi w Kielcach?ESP: Teatr z Giessen. Byli u nas już w roku ubiegłym, ale chcemy ich pokazać jeszcze raz. To taki teatr, który cały czas poszuku-je, szuka nowych rozwiązań choreograficz-nych, kolejne spektakle mogą się bardzo różnić od siebie. Będzie też wieczór małych form, na którym wystąpią tancerze z Polski i Francji. Czekamy też na odpowiedź tancer-ki czeskiej, być może wystąpi także Andrzej Morawiec. W ramach festiwalu zagramy też „Pasję”. Głównym punktem festiwalu bę-dzie „Grek Zorba” Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie. Artyści wystąpią w Kielcach 14 czerwca. GP: Będzie również wieczór dla młodzieży, kolejny konkurs, zespołów dopingujących cheerleaders z województwa świętokrzy-skiego. Zaplanowaliśmy to na 1 maja.ESP: Będą też warsztaty taneczne, organi-zowane w tym roku już po raz 10.. Przyleci do nas Kelechi Onyele, specjalista od hip hopu i breakdance, który współpracował m.in. z Kylie Minogue. Zaprosiliśmy zna-komitego pedagoga stylu broadway jazz Joachima Sauttera, tancerza Moulin Ro-uge. Będzie hip hop new style prowadzony przez Jeana Claude’a Marignale’a z Paryża, Thierry Verger poprowadzi zajęcia z tańca modern jazz underground. Planujemy tak-że warsztaty stepowania i bardzo modnej obecnie salsy.

- Kto przyjeżdża na te warsztaty?GP: Grupa zawodowo zajmująca się tań-cem stanowi około 70 % uczestników, natomiast 30 % uczestników to są ludzie rekreacyjnie zajmujący się tańcem. ESP: Nasze warsztaty są kierowane do wszystkich. Każdy z pedagogów prowadzi grupę początkującą, średnio zaawanso-waną i zaawansowaną, więc i zawodowy tancerz i amator może się czegoś na tych

warsztatach nauczyć.- Czy mogliby Państwo podsumować 10 lat działalności Kieleckiego Teatru Tańca? Jak to możliwe, że w mieście, w którym nie ma szkoły baletowej, nie ma zawodowego środowiska tanecznego powstał taki teatr?ESP: Teatr powstał z naszej wielkiej pasji. Taniec był naszą miłością, naszym życiem. Jesteśmy niejako zrośnięci z naszym zawo-dem. Wracamy do domu i często jeszcze nad czymś pracujemy. Tańczyliśmy przez wiele lat, szkoliliśmy się w kraju i za grani-cą, uczyliśmy się różnych technik a przede wszystkim tańca modern jazz, wiele „par-kietogodzin” spędziliśmy na sali. Ukończy-liśmy studium choreograficzne, ja także te-atrologię, teraz jestem na podyplomowych studiach teorii tańca. Mąż skończył ekster-nistycznie szkołę baletową w Bytomiu oraz AWF. Szkoła baletowa jest niezbędna dla teatrów z repertuarem klasycznym. Oczy-wiście my i nasi tancerze też mamy na stałe lekcje tańca klasycznego, ale w okrojonym zakresie potrzebnym dla teatru tańca. Nikt z naszych tancerzy nie będzie tancerzem klasycznym, nie stawiamy na puentach, bo nie ma takiej potrzeby. Ale dla nas też klasyka jest podstawą edukacji tanecznej, choć głównie narzędziem ćwiczenia ciała.

- Państwo stworzyli to środowisko ta-neczne w Kielcach właściwie od zera...ESP: Tak, ale jedynie środowisko tańca sce-nicznego, bo w Kielcach było i jest wielu prężnie działających instruktorów tańca towarzyskiego, sportowego, ludowego. Nasza historia rozpoczęła się od zespołu tańca nowoczesnego Impuls. Startowaliśmy w kategorii showdance. W Impulsie przy-gotowywaliśmy choreografie 4-minutowe. Marzyliśmy o większych formach scenicz-nych i dlatego stworzyliśmy teatr tańca. Mieliśmy i mamy dobrze przygotowanych tancerzy, wielu z poprzednich nadal pra-cuje, tańczy w polskich i zagranicznych te-atrach. Sądzę, że bardzo dużym sukcesem nas wszystkich (władz, nas i wielu osób, które nam pomagały) jest to, że utworzyło

Page 21: wici-info-nr07

21ludziesię w Kielcach nowe środowisko zawodowe. Ci ludzie, którzy tylko mogli marzyć, aby tańczyć codziennie, żeby się realizować na scenie, są teraz zawodowymi tancerza-mi. Poza tym mamy coś do zaoferowania widzom. Spektakli nie robimy przecież dla siebie. Zależy nam, aby widzowie nas doceniali, żeby byli zadowoleni. Jeżeli nie moglibyśmy się poddać tej konfrontacji, to trudno o satysfakcję z tworzenia.

- Teatr tańca to dosyć trudna dziedzi-na. Z jednej strony hektolitry potu, aby opanować technikę, z drugiej ogromna ilość pracy, aby nadać temu jeszcze jakiś wyraz artystyczny. W typowym teatrze mamy słowo, więc ludzie od razu wiedzą, z czym mają do czynienia. Czy tańcem też da się wszystko wyrazić?ESP: Słowo jest bardziej zrozumiałym środ-kiem wyrazu. Taniec, ruch jest w odbiorze nieco trudniejszy. Z drugiej strony polscy tancerze mogą tańczyć np. w Niemczech i będą tam zrozumiani, a gdyby chcieli wystawić sztukę musieliby zrobić to w języ-ku niemieckim. Taniec jest uniwersalnym środkiem wyrazu, możemy dzięki niemu wyrażać uczucia, doznania emocje, czytel-ne i jasne dla wszystkich na całym świecie GP: Staramy się poruszać w obszarach, gdzie korzystanie z tańca jest wdzięczniej-sze niż słowo, czyli właśnie w emocjach. Nie opowiadamy na przykład książek fa-bularnych, tylko raczej jakieś ogólne idee, gdzie historia nie jest tak ważna, jak to, co przeżywają bohaterowie tej historii.

- Dlaczego wybrali Państwo modern jazz?GP: Taniec współczesny w Polsce był mało interesujący dla nas w czasach, gdy szuka-liśmy swojej tanecznej drogi. Modern jazz jest nam bliższy niż inne style i techniki.ESP: Taniec jazzowy ma bardzo głębokie korzenie. Wywodzi się z tańców ludów afrykańskich. Przez lata przechodził wielkie przeobrażenia, wielką ewolucję. GP: W modern jazzie ważny jest pewien duch rytmiczny, swing, polirytmia. Wybra-

liśmy tę drogę, bo rytm jest dla nas ważny, a taniec współczesny ma inne priorytety. I dlatego jesteśmy cały czas wierni spojrze-niu rytmicznemu.

- Gdyby Państwo nie mieli żadnych ogra-niczeń finansowych, to kogo zaprosiliby-ście na festiwal do Kielc? ESP: Amerykański Teatr Tańca Alvina Aileya. Spektakle tego zespołu mają ducha jazzu, poza tym to doskonale wyszkoleni tancerzeGP: Myślę, że z przyjemnością gościliby-śmy Jiri Kyliana i jego Niderlandzki Teatr Tańca, którzy przygotowuje teraz premierę w warszawskim Teatrze Wielkim. Naszym zdaniem to najlepszy teatr tańca. Każdy z tancerzy z tego zespołu mógłby swo-bodnie być solistą w narodowych teatrach baletowych. Myślę, że na pewno zapro-silibyśmy wyjątkowe przedstawienia, np. „Jezioro Łabędzie”, produkcję Matthew Bourne’a, w którym występują tylko męż-czyźni. (fragmenty tego spektaklu znalazły się w filmie „Billy Eliot” – red.)

- Jakie jeszcze mają Państwo marzenia? Własna niezależna siedziba?ESP: Chcielibyśmy mieć więcej sal bale-towych, na razie mamy tylko jedną, więc soliści i zespół trenują na zmianę. W KCK „mieszka” nam się dobrze, ale potrzebuje-my więcej pomieszczeń. W impresariacie pracuje jedna osoba, mamy jednego pra-cownika technicznego. Przydałoby się jesz-cze kilku pracowników do tych zajęć, wte-dy łatwiej byłoby nam egzystować, łatwiej szukać nowych możliwości, nowych szans na prezentowanie swoich spektakli. Ale nie narzekamy, cieszymy się z tego, co już jest.

Dziękując za rozmowę, życzę Państwu spełnienia wszystkich marzeń i planów.

Oficjalny serwis internetowywww.ktt.pl

Page 22: wici-info-nr07

Młodzi, przystoj-ni i inte-ligent-ni... ...czyli Karol Golonka, Jarosław Sadza,Marcin Szczurkiewicz, Michał Tercz oraz Robert Stróżyk. Tylko dla nas, tylko o nich – KSM Kabaret Skeczów Męczących.

Page 23: wici-info-nr07

23ludzie

Zostawić po sobie ślad

KSM to pany??Marcin: [śmiech] To podpucha. Nie zary-muję dalej – nie będziemy lamerscy, ale …[śmiech] tak!

W księdze gości na Waszej stronie znala-złam wpis „Jesteście młodzi, przystojni, inteligentni – kwintesencja męskości”. Zgadzacie się z tym?Marcin: (śmiech) Oczywiście zgadzamy się, a przynajmniej zdajemy sobie z tego spra-wę. (śmiech).Michał: Piotr Bałtroczyk zapowiadając nas jednego razu powiedział: „Proszę państwa: Kabaret Skeczów Męczących z Kielc. Są młodzi, przystojni, utalentowani i nie mają dziewczyn, co dziwi mnie patrząc, ile oni mają lat”.(śmiech)

Fakt, że jesteście z Kielc ułatwił Wam start, czy może utrudnił?Marcin: Czasem troszkę utrudnia, ale ostatnio jest bum na Kielce. W wielu dys-cyplinach sztuki Kielce brylują! Musimy się dostosować do tego trendu.Robert: W Kielcach jest dużo utalento-wanych osób, tylko muszą w to uwierzyć i mieć możliwości… Marcin: I muszą mniej pić! (śmiech)

Czy można się nauczyć kabaretu?Marcin: Na początku wydawało nam się, że to jest po prostu to, co w człowieku siedzi. Ale dzięki wielu projektom i koncertom, w których braliśmy udział, nauczyliśmy się ogromnie dużo. Można się nauczyć pisania tekstów, które rozbawią ludzi. Oczywiście, że trzeba mieć talent, ale ten talent trzeba poprzeć zdobywaniem wiedzy, obserwacja-mi, pracą. Michał: Pierwsze szlify estradowe zdoby-waliśmy po naszym debiucie na FAMIE, pomagał nam Andrzej Talkowski z kabaretu Kuzyni. Jeździliśmy do niego do Krakowa około 8 miesięcy. Uczył nas pantomimy, ru-chu scenicznego, a nawet emisji głosu. Po wielu występach nauczyliśmy się tzw. cwa-niactwa na scenie. Wiemy, jak zagrać „pod publikę”, grać tak, żeby się ludziom podo-

bało. Choć już znamy parę takich sztuczek, po poligonach kabaretowych w Warszawie, gdzie graliśmy z Asią Kołaczkowską i Da-riuszem Kamysem (Hrabi), stwierdziliśmy, że musimy się dużo nauczyć. Oni są mi-strzami!

Czy w światku kabaretowym da się od-czuć niezdrową konkurencję, czy jest tak wesoło jak na scenie?Michał: Prywatnie jest jeszcze weselej. Nie ma chorej rywalizacji. Kabarety tzw. młod-sze, takie jak my, są dla nas konkurencją i to się czuje. Ale kabarety, które mają już usta-loną pozycję, pokazują się w telewizji już wiele lat, pomagają mniej doświadczonym. Poza Andrzejem Talkowskim, który nauczył nas, jak grać na scenie, sporo zawdzięcza-my przede wszystkim Jurkowi Połońskiemu z kabaretu Chatlet, dzięki któremu poje-chaliśmy na pierwszą FAMĘ i zaczęliśmy robić coś konkretnego. Jan Kondrak bard z Lublina załatwił nam pierwsze występy poza Kielcami. Możemy też liczyć np. na kabarety Rak, Koń Polski i Kabaret Moral-nego Niepokoju. Co prawda i oni czują, że będą musieli w pewnym momencie zrobić miejsce dla nowych. (śmiech).

A jak powstają wasze programy?Michał: To zależy, czy to jest całościówka, czy to są skecze pomieszane – czyli takie o wszystkim. Nasz pierwszy program – „TV Męcząca” – powstał spontanicznie, nie był oparty na wiedzy. I chyba tym się obronił. Jest taka zasada, że najciężej jest zawsze napisać drugi program, bo już ma się ja-kieś doświadczenia po pierwszym i rzadko kiedy udaje się drugim przeskoczyć pierw-szy. Nam się to nie udało – polegliśmy „Ewolucją”, chociaż zdobyliśmy za nią parę nagród. Ale „TV Męczącą” graliśmy przez rok, a „Ewolucję” ok. 4 miesięcy, bo wie-dzieliśmy, że to nie jest to. Dopiero kiedy zebraliśmy doświadczenia z pierwszego i drugiego programu, powstało „Alumi-niowe wiadro”, którym mam nadzieję, że powalczymy w tym roku. Na eliminacjach PAKI w Lublinie, konferansjerowi udało

Page 24: wici-info-nr07

24

się zapowiedzieć, że są to „Aluminiowe wiatry”, co Łajza (Marcin) skwitował, żeby nie robił sobie prywaty na scenie, jeśli ma jakieś wiatry. (śmiech) Doceniła nas i pu-bliczność i jury – dostaliśmy się, do finału! Macie jakiś przepis na udany skecz?Michał: To bardzo trudne pytanie! Liczy się technika, czyli rama skeczu i wyraziste postaci. Nie ma przepisu, w miarę grania skeczu wie się, co jest dobre, a co złe. Na pewno nie można przyjąć takiej zasady, że jak skecz jest napisany, zagrany raz i są do-bre reakcje, to można go zostawić. W ske-czu cały czas coś się zmienia i poprawia.

Co jest Waszym mocnym punktem? Michał: Luz na scenie jest bardzo ważny. Najlepszymi kabareciarzami są natursz-czyki, którzy nie mają z aktorstwem nic wspólnego, bo widz na scenie ogląda ziomka, który się wygłupia i to porywa. Naturszczyki górą!Robert: Ważny jest też dobry kontakt z pu-blicznością i posiadanie własnego stylu. Chodzi o to, że jak kabaret KSM wyjdzie na scenę, to ludzie nie spodziewają się śpiewa-nia piosenek w stylu kabaretu O.T.T.O….Michał: I jeszcze pewność siebie na scenie. Trzeba być bardzo przekonanym, że to, co się robi jest dobre, a wtedy ludzie to ku-pią.

Myślałam, że najważniejszy jest kontakt z publicznością…Michał: Na pewno. Z każdego przeglądu przywozimy nagrodę publiczności i dla nas jest to bardzo ważne. Gramy dla lu-dzi i dla nas największym wyróżnieniem będzie zawsze nagroda publiczności. Nie jesteśmy jeszcze kabaretem medialnym – nie widać nas w TV, a jednak jeździmy niemalże tyle, co kabarety, które pokazują się w mediach.

Z tymi mediami nie jest chyba tak źle. Niedługo zobaczymy Was w programie „Mój pierwszy raz”...Michał: Już nagraliśmy ten odcinek, emi-sja przewidziana jest na połowę kwietnia. To była bardzo fajna zabawa. Musieliśmy

wkręcać znanych ludzi. Te gwiazdy napraw-dę nie wiedzą, co ich czeka, no i najważ-niejsze - nie ma dubli, więc nie można ni-czego powtórzyć, jest pełna improwizacja. Mamy nadzieję, że to spodoba się widzom i zagościmy w tym programie na dłużej.

Czujecie się docenieni? Macie na swoim koncie około 30 nagród...Marcin: Powolutku zaczynają nas doceniać w światku kabaretowym. Jesteśmy już na scenie prawie 3 lata, więc w końcu mu-szą w nas uwierzyć. Z tymi nagrodami, to trochę się nam udaje (śmiech), ale co fakt, to fakt: średnią miesięczną nagród mamy przyzwoitą. Na prestiżowych konkursach, takich jak Ryjek (Rybnicka Jesień Kabareto-wa), jesteśmy zauważani. Zdobyliśmy tam nagrodę publiczności pokonując kabaret Dno, Grzegorza Halamę, formację Chatlet.

Czujecie presję z powodu ilości zdoby-wanych nagród?Michał: Zbytnia pewność siebie nie popła-ca. Do występu w Lidzbarku w 2005 roku przygotowywaliśmy się bardzo solidnie i uwierzyliśmy w to, że tam coś zdobędzie-my. Niestety polegliśmy, co uświadomiło nam, że nie gramy dla nagród, tylko dla publiczności.

Czy w Kielcach jest scena kabaretowa?Marcin: W Kielcach jest sporo ludzi, którzy chcieliby coś robić. Jednak siła grup jest niewielka przez dużą rotację w kabaretach: składy rozpadają się, tworzą nowe. Michał: Jest nieźle z kabaretami, ale tra-gicznie jeśli chodzi o udostępnienie sali w takich instytucjach jak KCK czy WDK. My na szczęście mamy Andrzeja Konopackiego i Zameczek: doskonałe warunki – scenę, nagłośnienie, oświetlenie. Próby możemy robić kiedy chcemy, a przede wszystkim nikt nam kłód pod nogi nie rzuca, jak to się zdarzało w innych ośrodkach.

Właśnie w Zameczku zorganizowaliście niedawno Poligony Kabaretowe...Michał: Jesteśmy z Kielc, to jest nasze miej-sce. Chcemy, żeby kiedyś w naszym mieście

Page 25: wici-info-nr07

25ludziebyło zagłębie kabaretowe. Powoli zaczyna-my i stąd Poligony. W Warszawie 3 razy do roku organizowane są takie przedsięwzię-cia. Prowadzi to kabaret Hrabi. Polega to na tym, że kabarety przynoszą gotowe skecze, a potem przez 3 dni w mieszanych składach pracują nad nimi. Ostatniego dnia skecze prezentowane są publiczności. Próbowaliśmy to w Kielcach zrobić wcze-śniej, ale ludzie nie przychodzili, więc nie wypaliło. Tym razem wyszło super!! Zgło-siły się 3 kabarety i Marcin Andrzejewski – niezrzeszony w żadnym składzie, choć bardzo utalentowany. Przy okazji, chciałem przeprosić tych, którym nie udało się wejść na Poligony z powodu zbyt dużego zainte-resowania publiczności. No niestety, sala w Zameczku ma ograniczoną pojemność..

Jak Wam się gra w Kielcach?Michał: Kielecka publiczność jest świet-na, choć do tej pory dość mało nas zna-ła. Dopiero teraz zaczyna nas kojarzyć, bo zaczynamy się tu bardziej promować. W pewnym momencie stwierdziliśmy, że w zeszłym roku byliśmy we Wrocławiu ok. 15 razy i tam zawsze jest pełna sala, a w Kielcach graliśmy tylko kilka razy. Ale chcemy to sukcesywnie zmieniać, kieleckie media są przychylne, bo lubią ludzi, którzy coś robią, więc jesteśmy dobrej myśli.

Zajmujecie się czymś poza kabaretem?Michał: Wiele osób zadaje pytanie „Co robisz w życiu”, kiedy odpowiadam „Ro-bię kabaret”, pojawia się kolejne pytanie „A gdzie pracujesz”. Paranoja…Marcin: Muszę przyznać, że w ostatnim roku najczęściej to pytanie zadawała moja mama (śmiech)

Zamierzacie robić kabaret przez całe ży-cie?Marcin: Tak, zamierzamy robić kabaret do końca życia, czyli jeszcze całe 4 lata (śmiech).Michał: Marcin nie jest optymistą – to bę-dzie co najmniej 6 lat (śmiech).

Marcin: Dopóki będziemy mieć siłę, chce-my jeździć po Polsce i występować. Chce-my się przeistoczyć w animatorów kultury, czyli ludzi, którzy będą organizować wy-stępy, „sprzedawać” kabarety. Mamy w ze-spole ludzi, którzy robią różne rzeczy, np. nasz technik Robert jest też świetnym djem i sporo gra. Potrafimy prowadzić imprezy. To jest otoczka, na bazie której chcemy tworzyć coś większego. Szybko i skutecz-nie.Robert: Ale sami nie damy rady. Musieliby się w to włączyć ludzie, instytucje naszego miasta.Marcin: Mamy pomysł na serial. Niedługo zaczynamy zdjęcia. Może uda nam się go sprzedać jakiejś fajnej stacji TV, wtedy za-istnielibyśmy na polskim rynku. Zgroma-dziliśmy wokół siebie część ludzi ze środo-wiska kina offowego, to studenci filmówki łódzkiej, czy warszawskiej.

Co jest dla Was w życiu najważniejsze?Michał: KabaretRobert: Kabaret i zdrowie.Marcin: Kabaret, zdrowie i uczucie.

Jakie są Wasze marzenia?Marcin: Chciałbym to zdrowie mieć (śmiech).Robert: Ja bym chciał utrzymać to zdrowie na poziomie, który jest teraz, bo tendencja jest spadkowa.Michał: A ja tak bardziej przyziemnie: chcemy wreszcie dobrze wypaść na fe-stiwalu PAKA. To specyficzna impreza, wszyscy ją kojarzą, a w ciągu ostatnich 5 lat wybił się tylko jeden laureat konkursu, zespół Łowcy B.. Mimo to, chcemy poka-zać niektórym ludziom, że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy, że KSM to Pany! Wiemy że mamy silny i dość nowatorski program, bardzo dobrą interakcję z publicznością i sporo doświadczenia.

W takim razie, życzę Wam powodzenia na Pace.rozmawiała: Justyna Giemza

Page 26: wici-info-nr07

miasto

5556

3112

13

1

2

17

5

16

22

3 19 11

6

107

8

34

38

39

26

Plan centrum Kie lclegenda

ścieżka rowerowaszlak turystycznygaleriemuzeateatrykinaośrodki kulturyurzędyhotelerestauracjekawiarnie, puby, klubyzdrowie zakupyinne

60

25

27

41 42

43

46

47

52

51

53

61

62

ŁódźK

rakó

wC

zęst

och

owa

Page 27: wici-info-nr07

21

20

28 144

9

18

23

29

32

33

35

36

37

40

21

21

13

plan miasta: Agencja Wydawnicza JPwww.wydawnictwo-jp.kkf.pl

50

5958

59

56 26

44

45

45

48

49

2417

WarszawaLu

blin

Tarnów

Page 28: wici-info-nr07

28

O ś r o d k i K u l t u r y

Wojewódzk i Dom Kul turyKielce, ul. Ściegiennego 6tel. +41 361 27 37, 361 24 10www.wdk-kielce.pl

Dom Kul tury ZameczekKielce, ul. Słowackiego 23tel. +41 361 39 31

DŚT Pałacyk Z ie l ińsk iegoKielce, ul. Zamkowa 5tel. +41 368-20-53www.kielcedst.net

KIELECKIE CENTRUM KULTURYKielce, pl. Moniuszki 2b tel. +41 344 40 32, 344 40 33www.kck.com.pl

SŁONECZKOKielce, ul. Romualda 3 tel. +41 341 66 80

POD KRECHĄKielce, ul. 1000-lecia Państwa Polskiego 7 tel./fax. 041/ 34 24424

U r z ę d y

Urząd M ias taKielce, Rynek 1Kielce, ul. Szymanowskiego 6 tel. +41 36 76 000www.um.kielce.pl

Urząd Marszałkowsk i Województwa Świę tokrzysk iegoKielce, ul. IX Wieków Kielc 3 tel. +41 342 15 49www.sejmik.kielce.pl

G a l e r i e

BWA P iwn ice BWA Na P ię t rzeKielce, ul. Leśna 7 tel. +41 344 63 19, 344 49 42 www.bwakielce.wici.info

Galer ia Fo togra f i i ZPAF - BWAKielce, ul. Planty 7 tel. +41 344 76 36, 366 29 71

Galer ia Współczesne j Sz tuk i Sakra lne jKielce, ul. Zamkowa 5/7 tel. + 41 360 00 02

Galeria WINDAKCK, Kielce, pl. Moniuszki 2b

Galer ia ZACHĘTAKielce, ul. Orla 3

M u z e a

Muzeum Geolog iczneKielce, ul. Zgoda 21 tel. +41 361 25 37

Muzeum Lat Szkolnych S te fana Żeromsk iegoKielce, ul. Jana Pawła II 25tel. +41 344 57 92

Muzeum NarodoweKielce, plac Zamkowy 1 tel. +41 344 23 18

Muzeum Wsi K ie leck ie j Dworek LaszczykówKielce, ul. Jana Pawła II tel. +41 344 92 97

Muzeum ZabawkarstwaKielce, pl. Wolności 2tel. +41 344 40 78 muzeumzabawkarstwa.art.pl

Skarb iec Katedra lnyKielce, pl. Panny Marii 3, tel. +41 344 63 07

Więz ien ie K ie leck ie 1939 - 1956Kielce, ul. Zamkowa 35

T e a t r y

Teatr im . S te fana Żeromsk iegoKielce, ul. Sienkiewicza 32 tel. +41 344 75 00www.teatr-zeromskiego.com.pl

Teatr La lk i i Ak tora „Kubuś”

Kielce, ul. Duża 9 tel. +41 344 58 36www.teatr-kubus.pl

Kie leck i Teatr TańcaKielce, pl. Moniuszki 2btel. +41 361 27 46

F i lharmon ia Świę tokrzyska im . Oskara KolbergaKielce, pl. Moniuszki 2b tel. +41 368 11 40 www.filharmonia.kielce.com.pl

K i n a

K inoplexKielce, ul. Świętokrzyska 20 tel. +41 332 13 30www.kinoplex.pl

MoskwaKielce, ul. Staszica 5 tel. +41 344 47 34www.kinomoskwa.pl

17

18

19

20

21

22

12

13

14

1

2

3

4

informator

50

62

15

16

5

6

7

9

8

10

11

Page 29: wici-info-nr07

P U B Y

34

K AW I A R N I E

WESOŁA KAWKAKielce, ul. Wesoła 50tel. +41 344 64 37

28

29

32

23

24

R E S T A U R A C J E

H O T E L E

R E S T A U R A C J A

Nefertitikuchnia arabska, egipska,

indyjska i polskaKielce, ul. Żytnia 8

rezerwacja tel. 41/ 335 80 0125

26

31

54

Page 30: wici-info-nr07

35

36

33

to miejsce kosztuje tylko 30 zł !tylko 30 zł !tylko 30 zł

+ gratis reklama w inter-netowym Informatorze

Świętokrzyskim – sprawdźwww.reklama.wici.info

tel. 602 603 403

Lekarz Komputerówtel. 604 231 739

K L U B Y, D Y S K O T E K I

Możliwość rezerwacji stołówKielce, ul. Sienkiewicza 16

wejście od ul. Wesołejtel. 41 343 13 86

Zapraszamy od godz. 14.0058

K a n c e l a r i eAdwokackie i Radcowska

Marek, Tomasz Stanisław KlesykowieKielce, ul. Żeromskiego 18, tel. 362 15 19, 361 83 26

49

56

38

39

40

37

62

59

Page 31: wici-info-nr07

51

31

Z A K U P Y

APTEKA MEL ISAKielce, Orkana 11 tel. +41 331 00 73

A P T E K I

S T O M AT O L O G I A

TABAKIERAtytonie • papierosy • papierośnicecygara • tabakiery • fajki • tutki

Kielce, ul. Sienkiewicza 14w godz. 10-19 w sob. 10-16

59

Najbliższy Sklep z Muzykąwww.fan.pl

45

46

47

Aptek i

“Na Wzgórzu”Kielce, ul. Orzeszkowej 51ctel. 330-11-29

“Sady”Kielce, ul. Wojewódzka 2tel. 343-51-07

“S łoneczna”Kielce, ul. Słoneczna 24tel. 366-42-53

“Parkowa”Kielce, ul. Żytnia 6tel. 368-30-33, 347-83-30

41

42

43

44

61

48

Page 32: wici-info-nr07

53

52

serwisy www, hosting

poczta emailpozycjonowanie

rafa.internettel. 601 077830www.rafa.wici.info

45

60

Page 33: wici-info-nr07
Page 34: wici-info-nr07

MUZEUM WSI KIELECKIEJ

25-025 Kielce, ul. Jana Pawła II 6tel. 041 34492-97 fax 041 34450-08www.mwk.com.plemail [email protected]

ZAPRASZA do

Dworku Laszczyków w Kielcachul. Jana Pawła II 6na wystawęDamy z dawnych lat. Fotografia kobieca w zbiorach Muzeum Wsi Kieleckiej Codziennie w godz. 9.oo-17.oo Bilet normalny 2,-zł ulgowy 1,-zł

Zapraszamy do Parku Etnograficznego w Tokarni k. Chęcin Ekspozycje: dwór z Suchedniowa, spi-chlerz dworski ze Złotej z 1719 r., baro-kowy kościół p.w. Matki Bożej Pocieszenia z Rogowa n. Wisłą z 1761r. Ponadto zwie-dzający może obejrzeć: wnętrza XIX w. chałup i warsztatów rzemieślniczych, wnętrza XIX w. apteki, sklepiku i pracow-ni krawcowej z okresu międzywojennego prezentowane w organistówce z Bielin, ekspozycję szkoły wiejskiej z okresu mię-dzywojennego w chałupie ze Starej Słupi, wystawę stałą Ocalić od zapomnienia. Jan Bernasiewicz - twórca ogrodu rzeźb, kuźnię z Radoski, wiatrak z Grzmucina oraz wysta-wy czasowe, w sezonie zimowym udostęp-niamy wystawę Jak Antoni z Siekierna robił widły, pługi i traktory. Samorodna technika wiejska, a wyposażenie narzędziowe rol-nictwa.

W kwietniu Park Etnograficzny czynny od wtorku do niedzieli w godz. 9.oo-16.oo. Bilety w cenie 10,-zł i 5,-zł.Proponujemy:- organizację spotkań integracyjnych w zabytkowych salach spichlerza ze Złotej i w miejscu piknikowym,- organizację tradycyjnych i współczesnych ślubów i przyjęć weselnych,- organizację ognisk,- bogatą ofertę lekcji muzealnych,9.04. – zapraszamy na Niedzielę Palmową – początek imprezy 11.3o.

Page 35: wici-info-nr07

WOLNA STRONA

TOPPINGFunkcjonujacy w “Global Village” system motywacyjny “TOPPING” cieszy si dużą popularnością. Słu-chacze GV za czytanie angielskich książek, pisanie wypracowań, sys-tematyczne uczęszczanie na “słu-chanka” i wykonywanie “projektów” odebrali już dziesiątki smyczy, to-reb, biletów do “Kinoplexu” i słow-ników.Zapowiada się emocjonujący finał w czerwcu, kiedy to wśród tych, którzy zdobyli najwięcej punktów będziemy losować najatrakcyjniej-sze nagrody: przenośny odtwarzacz DVD, cyfrowy aparat fotograficzny i odtwarzacze MP3.

LATO Z GLOBAL VILLAGEPora pomyśleć o wakacjach! Global Village, jak co rok, proponuje wy-jazdy na obozy językowe w Biesz-czadach i w Wielkiej Brytanii (z f--mą ATAS). Bliższe informacje w szkołach i na internetowych stro-nach GV. Na zdjęciu: słuchacze GV na zamku Windsor

global village news

GLOBAL VILLAGESZKOŁY JĘZYKÓW OBCYCHtel. 041 343-05-97, 041 362-13-93www.gv.edu.pl

CORAZ WIĘCEJ POLSKICH STU-DENTÓW NA BRYTYJSKICH UCZEL-NIACHBłyskawicznie rośnie liczba Polaków decydujących się na studia w Wiel-kiej Brytanii. W 2006 roku podania na brytyjskie uczelnie złożyło aż o 78% naszych młodych rodaków więcej niż w roku poprzednim. Ża-den inny kraj nie zanotował takiego wzrostu zainteresowania studiami w Wielkiej Brytanii - na drugim miejscu uplasowały się Włochy z wzrostem nieco ponad 13%. Universities and Colleges Admis-sions Service to instytucja przez któ-rą przechodzą wszystkie podania na studia w Wielkiej Brytanii. Na po-czątku marca UCAS opublikował na swojej stronie statystyczne podsu-mowanie tegorocznych podań. Cie-kawa jest statystyka najbardziej po-pularnych kierunków. Straciły nieco na popularności: prawo choć ciągle znajduje się na pierwszym miejscu w ilości kandydatów, psychologia-,historia i... informatyka. Zaob-serwowano wzrost zainteresowania kierunkami związanymi z opieką nad ludźmi chorymi i starymi czyli nursing (wzrost o 15%) oraz innymi kierunkami związanymi z medycyną i farmacją.Aby poznać doświadczenia absol-wentów GV studiujących na brytyj-skich uczelniach zajrzyj do portalu www.gv.edu.pl (“Absolwenci”).

Page 36: wici-info-nr07

teknival

Wszyscy wiedzą, że podczas Wielkiego Postu należy nie jeść mięsa, a smakołyki spożywać z umiarem, albo całkiem z nich zrezygnować. Nikt nie ma wątpliwości, co robić w Niedzielę Palmową (poświecić palmę), w Wielką Sobotę (poświęcić po-karmy), w Wielką Niedzielę (podzielić się jajkiem podczas uroczystego śniadania) i Wielkanocny Poniedziałek (lać się do upo-jenia wodą). Jest jednak wiele zwyczajów związanych ze Świętami Wielkanocnymi, które odeszły w niepamięć i znane są tylko nielicznym. Przypomnijmy kilka z nich.

W trzecią niedzielę Wielkiego Postu przy-padało półpoście. Młodzieńcy tego dnia tłuki garnki wypełnione popiołem. Rozbi-jali je o drzwi chat, w których mieszkały dziewczęta na wydaniu, rzucali je pod nogi przechodniom. Modne było także wybija-nie półpościa: hałasowanie drewnianymi kołatkami i terkotkami, walenie drewnia-nymi młotami. Kiedyś to właśnie ze śród-pościem związane było topienie Marzanny, dopiero później zwyczaj ten przeniesiono na pierwszy dzień wiosny.

Topiono zresztą nie tylko Marzannę. W Wielką Środę ten samo los spotykał ku-kłę Judasza. Niegdyś zwyczaj bardzo rozpo-wszechniony, zwłaszcza w Małopolsce, w tej chwili powtarzają go jedynie mieszkańcy wsi Pruchnik w województwie podkarpac-kim. Kukła Judasza jest najpierw wieszana, mieszkańcy dokonują sądu na Judaszu, dzieci wleką kukłę poza granice wioski, podpalają ją i wrzucają do rzeki. Na koniec Wielkiego Postu urządzano pogrzeb żuru i pożegnanie śledzia. Obie potrawy stano-wiły podstawę postnego jadłospisu. Wyle-wano więc gar żuru na ziemię, a znienawi-dzonego śledzia przybijano do drzewa.

Poświęcona palemka była symbolem od-radzającego się życia. Kiedyś już w Środę Popielcową wstawiano do wazonów ga-łązki, aby pokryły się liśćmi do Niedzieli Palmowej. Poświęcone palemki postawio-ne w czasie burzy w oknie miały zapew-nić bezpieczeństwo. Oderwane z palemek

bazie mieszano z ziarnem przed siewem, a połykane bazie miały zabezpieczyć przed bólami i przeziębieniami.

Wielka Niedziela rozpoczynała się hukiem petard i dźwiękiem dzwonów, które miały obudzić śpiących w Tatrach rycerzy, poru-szyć zatwardziałe serca skąpców i złośli-wych sąsiadów. Po rezurekcji zasiadano do świątecznego śniadania. Najpierw dzielono się jajkiem. Na stole nie mogło zabraknąć baby wielkanocnej i dziada, – czyli ma-zurka. W Niedzielę Wielkanocną bawiono się w przywołówki. Chłopcy z wysokiego drzewa lub dachu stodoły, wywoływali imiona dziewcząt, w formie tradycyjnych rymowanek, ogłaszając ile wody dla każdej z nich nazajutrz przeznaczają. Przywołówki zachowały się do dziś w inowrocławskiej dzielnicy - Szymborze, kultywowane przez Klub Kawalerów.

Poniedziałek wielkanocny to oczywiście Śmigus Dyngus. Współczesne wielkie lanie wody było kiedyś prawdopodobnie dwo-ma różnymi zwyczajami. Śmigus polegał na biciu się witkami wierzby po nogach i polewaniu się wodą. Chodzenie po dyn-gusie, włóczebnym, alilujki to wielkanocne kolędowanie. Młodzi odwiedzali mieszkań-

Page 37: wici-info-nr07

37ców swojej wioski i śpiewali pieśni ludowe i religijne. W niektórych regionach Polski do drzwi pukali przebierańcy, w innych mło-dzież obnosiła po domach koguta, baranka lub figurkę Zmartwychwstałego Chrystusa. Rodziny, którym złożono taką wizytę, mu-siały obdarowywać kolędników jajkami lub pozostałościami wielkanocnych smakoły-ków. Zwyczaj całkowicie zaniknął. W 1990 roku suwalskie alilujki wskrzesił Teatr Wiej-ski Węgajty. Polewanie wodą to nie jedyny psikus, jaki można było wykonywać w po-niedziałek wielkanocny. W nocy z niedzieli na poniedziałek wypuszczano bydło z obór, zatykano kominy, okna smarowano błotem lub smołą. Nikt nie miał prawa, aby obrazić się na autora żartu.

Kiedyś świętowano także wtorek wielka-nocny. Tego dnia to dziewczęta mogły ob-lewać wodą chłopców. Damską oblewankę nazywano Babasik. Ciekawych i kolorowych zwyczajów jest znacznie więcej: Na wscho-dzie Polski urządza się wyścigi w turlaniu jajek po pochyłościach oraz walki jajek, czyli uderzanie jajka o jajko i sprawdzenie, kto jest właścicielem jajka o twardszej sko-rupce. Poświęcone pisanki zakopywano pod progiem domostw aby zagradzały dostęp siłom nieczystym. Nie sposób zapomnieć o bardzo współczesnych zwyczajach związa-nych z zajączkiem: szukanie jajek, słodyczy, czasem prezentów przez dzieci. Wbrew po-zorom, nie jest to zwyczaj przejęty z ame-rykańskich filmów, ale z Niemiec. W ten sposób bawiono się już na Śląsku w okresie międzywojennym.

Wielka szkoda, że wiele z tych zwyczajów jest już egzotyką, wspomnieniem. Warto o nich wiedzieć, pamiętać, a może nawet przywrócić? Być może dzięki temu Święta Wielkanocne nie będą tylko kilkoma dnia-mi spędzonymi za stołem i przed telewizo-rem. Agnieszka Kozłowska-Piasta

Świą-teczna egzoty-ka

fot. Paweł Bodzioch

Page 38: wici-info-nr07

38

fot. Krzysztof Pęczalski

Od wieków wędrówkę na górę zaczynano w Nowej Słupi. Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym jak nasz język przechowuje znaczenia? Słowo „słupia” wywodzi się od „stołp”- stopień, „słopiec”, „słopień” - słup, bałwan, figura, wieża. Słupami oznaczano granice. Słup mógł być drewniany, mógł nim być również menhir – pionowo usta-wiony kamień, symbolizujący skamieniałe-go, „osłupiałego” człowieka, strażnika bra-my, jakiegoś progu, który oddzielał sacrum od profanum. Sądzę, że tam, gdzie kiedyś stał ów słup, wyznaczający granicę ziemi świętej dla pogan, powstała z czasem

Zapraszam na wycieczkę po Łyścu zwanym obecnie Świętym Krzyżem. Wbrew pozorom góra nie jest jedynie współczesnym sanktuarium. Zanim nastało chrześcijaństwo na ziemiach polskich – Łysiec był świętym miejscem pogan.

Pogański Łysiec

Page 39: wici-info-nr07

świętokrzyskieświętokrzyskieświętokrzyskie 39

osada, którą nazwano „Słupia”. Wiele lat później na początku drogi na szczyt Łyś-ca postawiono współczesnego „menhira” – kamienną figurę klęczącego pielgrzyma, nazywanego Emerykiem.

Na szczyt góry wchodzimy stromą ścieżką nazywaną też „drogą królewską”, ponieważ wspinali się nią nie tylko zwykli pielgrzy-mi, ale także książęta i królowie polscy. Po około 20 minutach wędrówki przez Świę-tokrzyski Park Narodowy, dochodzimy do miejsca gdzie wiele lat temu, na polecenie osiadłych tu benedyktynów, robotnicy zbu-rzyli kawałek wału, który niegdyś opasywał szczyt góry. Wał został usypany z łupanych kamieni nie związanych z sobą zaprawą. Jeżeli dobrze się przyjrzycie, dostrzeżecie gdzieniegdzie ciemne ślady, jakby osma-lenia, prawdopodobnie pozostałości ogni palonych tuż przy samym wale.

Wał ma formę dwóch łuków otaczających szczyt Łyśca od strony wschodniej i za-chodniej. Rdzeń wału stanowią wielkie głazy kwarcytu o wadze do kilkudziesię-ciu kilogramów. Wielkie głazy obsypane zostały znacznie mniejszymi kamieniami. Wschodnia część wału ma długość 813 metrów. Zachodnia część wału, znacznie młodsza niż wschodnia, nie została nigdy ukończona. Składa się z dwóch nie połą-czonych części o długości 350 i 150 me-trów. Sprawiają one wrażenie jakby prace nagle przerwano i nie wrócono do nich później. Przypuszczenia te potwierdzają badania archeologiczne, w trakcie których znaleziono przedmioty sprzed IX wieku, oraz znacznie młodsze – datowane na XI -XII wiek. Wiek starszych znalezisk współgra z czasem budowy wschodniego wału (VII--IX wiek), a więc z czasami przed chrztem Mieszka I w 966 r. Znaleziska młodsze przypadają na okres bezkrólewia i walk dynastycznych, jakie nastąpiły po śmierci Mieszka II w 1034 roku. Zachowane doku-menty mówią nam o anarchii i „bezbożnej rebelii”, kiedy to w całym kraju zaczęły wy-

rastać pogańskie świątynie. Właśnie wtedy na Łyścu przystąpiono do usypywania zachodniego wału. Kazimierz Odnowiciel przy pomocy wojsk cesarstwa niemiec-kiego zdławił powstanie siłą w połowie XI wieku, rozpoczął energiczne zwalczanie kultów pogańskich, niszczenie posągów i świątyń, a także wszelkich dotyczących ich źródeł pisanych. Nic więc dziwnego, że wtedy również przerwano budowę zachod-niego wału.

Badacze twierdzą, że centralnym punktem ochranianego przez wały miejsca świętego był ołtarz umieszczony na szczycie sztucz-nie usypanego wzgórza, które znajdowało się najprawdopodobniej w okolicach dzi-siejszej dzwonnicy. Niestety, wzniesione na szczycie zabudowania klasztorne uniemoż-liwiają dokładne badania archeologiczne tego miejsca. W 1686 roku znaleziono w czasie remontu kościoła „pogańskiego bałwana”, którego od razu zniszczono, więc nie wiemy czy faktycznie był to posąg dawnego bóstwa czy też stara, romańska rzeźba.

Kogo czczono w tym świętym miejscu? Nie-którzy badacze twierdzą, że trójcę bóstw: Łada, Bodo i Leli. Ja przychylam się raczej do opinii benedyktynów, według których ta trójca bóstw nosiła imiona: Śwista, Po-śwista i Pogody. Dlaczego? Znowu sięgnę do pamięci języka. Jak wasza babcia na-zwie krowę, której właścicielem jest Kazik? Powie, że jest ona „kazina” - czyli należąca do Kazika. Otóż na północ od Łyśca płynie rzeczka Świślina – czyli należąca do Śwista. A bóg Pogoda? Może gdy pytamy „cieka-we jaka dzisiaj będzie pogoda?” oddaje-my nieświadomie hołd dawnemu bogu? Może to samo pytanie wieki temu brzmia-ło: „ciekawe w jakim humorze jest dzisiaj bóg Pogoda?”. Niewiele wiadomo jedynie o Poświście – pozostaje nadzieja, że kiedyś zmienią to dokładniejsze badania...Katarzyna Gritzmann--------------------------------------------------------

Page 40: wici-info-nr07

wici

Moja Ziemia Obiecana J. Ozga & R. Urbański

Page 41: wici-info-nr07

Stracone szanse...Jest rok 1991 w Kielcach w Pałacyku Zielińskich odbywa się pierwszy Kon-went komiksu. Jego organizatorami są: Robert Łysak, Jerzy Ozga i Tomasz Łukaszczyk. Na konwencie pojawia się trzydziestoosobowa grupa fanów komiksu z całego kraju, w towarzy-skiej atmosferze trwa oglądanie prac i planowanie przyszłości komiksu polskiego. Niestety, jak to w Kielcach bywa, na drugi konwent nikt nie chciał wyłożyć pieniędzy. Brak sponsorów i możli-wości realizacji pomysłu powoduje, iż następny konwent odbywa się w Ło-dzi i w ciągu następnych kilkunastu lat przekształcony w Międzynarodowy Festiwal Komiksu staje się największą imprezą tego typu w środkowej Euro-pie. (...)

Kielce czyli Komiksowo...W połowie lat 90. większość autorów wzięła sprawy w swoje ręce wydając komiksy za własne pieniądze, zaczęli też pojawiać się nieliczni sponsorzy. Nowe możliwości otwierają się wraz z coraz powszechniejszym dostępem do internetu i tu znów w Kielcach po-jawia się inicjatywa, której nikt wcze-śniej w naszym kraju nie podejmuje na taką skalę. Wśród wielu interneto-wych portali informacyjnych pojawia się w 1998 „Komiks On-line” założo-ny przez Rafała Urbańskiego, spon-sorowany przez firmę NET-System. W ciągu sześciu lat swego istnienia serwis nieodpłatnie publikuje przede wszystkim prace kieleckiego środowi-ska komiksowego. Serwis zaprzestaje swojej działalności w 2003 roku. Ko-miks promowany i wydawany przez wiele wydawnictw nie potrzebuje już takiego wsparcia. Wydawnictwa powstają jak grzyby po deszczu, na-kłady rosną i wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Wydawnic-two Egmont publikuje w swoich anto-logiach także prace autorów z Kielc – Jerzego Ozgi, Sylwii Resteckiej, Janusza Ordona, Rafała Urbańskie-go. Kielczanie wygrywają konkursy w Warszawie (II edycja konkursu wy-dawnictwa Egmont na Komiks Roku 2002 – Janusz Ordon, Rafał Urbań-ski) i Festiwal Komiksu w Łodzi 2003 – Jerzy Ozga, Rafał Urbański. Albumy kieleckich autorów trafiają na półki księgarskie w całej Polsce i...

Pełna historia kieleckich komiksów w naj-nowszym numerze Dedala (nr 8).

Komiks – sztuka przetrwania,

czyl i jak to s ię robi w Kielcach

Rafał Urbański

Page 42: wici-info-nr07

Przyszedł mi do głowy festiwal kilkana-ście lat temu i w niej tkwi, nie chce wyjść, zajmuje miejsce, czasami uwiera bardziej, czasami mniej, czasami siedzi cicho, czasa-mi protestuje i głośno się czegoś domaga, by potem obrazić się i zamilknąć na tro-chę. Dojrzewa. Starzeje się. W końcu może zrakowacieć, spróchnieć, zgnić, otorbić się, zwapnić. Scenariusze są różne. Nie można wykluczyć, że popełni samobójstwo, albo ucieknie w popłochu. Skoro przyszedł, to może też odejść.Jeśli przyszedł, to znaczy, że był na ze-wnątrz. Na zewnątrz mnie – raczej nie mogę zakładać, że migrował z mojej nogi do głowy. Chociaż, kto to wie, co się może w stopie zalęgnąć...Rozmawiałem często z Włodkiem Kinior-skim o festiwalu muzyki. Po prostu muzyki. Jeździliśmy po różnych festiwalach różnych muzyk, które różnie się nazywały, a po gło-wach chodził nam festiwal po prostu mu-zyki. Aż kiedyś, wynurzywszy się z ciemnej wody śródleśnego jeziorka, a może spo-między sosen, smok Kinior wykrzyknął: “Musisz wymyśleć widowisko większe niż Borys Godunow!” Czy była to prośba, czy rozkaz, czy też coś pośredniego – nie wiem. Nie wiedziałem też o ile większe miałoby to widowisko być: tylko trochę, czy też na przykład sześć razy. Nie wiedziałem też jak wielkim widowiskiem jest Borys Godunow – zapewne jednak niezbyt wielkim, skoro da się je pokazać na scenie wewnątrz bu-dynku i trwa ono zaledwie kilka godzin.Rozłożyłem mapę. Łysogóry. Kupa kamieni porośnięta lasem, którą łatwo da się ob-jechać lub obejść dookoła. Staniesz przed

nimi, to możesz je całe objąć jednym spoj-rzeniem. Gdyby nie te okropne zimy to by-łyby niczym Ayers Rock w Australii...Tak powstał szkic widowiska nazwanego HASA RAPASA. Przez kilka lat istniał w for-mie teczki, do której dokładałem kolejne pomysły drukowane na luźnych kartkach. Potem okazało się, że spektakl jest niemoż-liwy do zrealizowania. Nie tylko ze wzglę-du na skalę przedsięwzięcia (miał to bo-wiem być spektakl wędrujący, dziejący się na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów i trwający dziewięć dni i nocy, do którego należałoby się przygotowywać co najmniej kilka lat) i niektóre całkowicie szalone po-mysły, ale także z kilku innych powodów, które zostały podane w książce “Hasa Ra-pasa – opis spektaklu niemożliwego”. Książka. Skoro spektakl okazał się niemoż-liwy, możliwa okazała się książka. I to do tego trójkątna. To co było na luźnych kart-kach zostało przeglądnięte, poprawione, uzupełnione, uporządkowane... Dlaczego trójkątna? Bo tak jak odmienna jest geo-metria tej książki od geometrii innych, mniej lub bardziej normalnych książek, tak odmienna miała być geometria spektaklu od geometrii innych, mniej lub bardziej normalnych spektakli. I tak oto z chwilą powstania owej trójkątnej książki w 2001 roku sprawa spektaklu HASA RAPASA zo-stała niejako zamknięta. Natomiast nadal otwarta jest sprawa festi-walu HASA RAPASA.Spektakl HASA RAPASA jest z założenia spektaklem jednorazowym, niepowtarzal-nym. Festiwal HASA RAPASA – nie.Wyobraźmy sobie zatem, że pod koniec czerwca, w okolicach przesilenia letniego, odbywa się w Kielcach, na przykład w Ba-zie Zbożowej i na przyległych do niej łą-kach i wzgórzu kilkudniowa akcja plastycz-no-muzyczno-poetycka “Latający wiersz”. Kilka dni później i kilkanaście kilometrów dalej rozpoczną się na przykład trzydnio-

Radek Nowakowski

Fest iwal Żywiołów

Page 43: wici-info-nr07

we Spotkania Teatrów Łąkowych. Dziesięć dni później i dwadzieścia kilka kilometrów dalej – koncerty Muzyki Najcichszej... I tak dalej. Aż do równonocy jesiennej, kiedy to zostanie domknięte koło zatoczone wokół Łysogór. Miejsca owych zdarzeń będą od-dalone od siebie, zarówno w czasie jak i w przestrzeni, o dystans dający się pokonać spokojnie nawet na piechotę, gdyby komuś przyszło do głowy właśnie w ten sposób spędzić wakacje. Przewodnikiem po HASIE RAPASIE byłaby mapa ukazująca się w wer-sji papierowej i elektronicznej, zawierająca pełną informację o tym co, gdzie, kiedy, po co, dlaczego i którędy...HASA RAPASA powinna się zatem rozgry-wać na trzech poziomach. Niewidziska. Zdarzenia małe. Wszelkiego rodzaju warsztaty, spotkania, dyskusje, od-czyty, próby, treningi, dostępne dla nielicz-nych, dla tych, którzy uczestnictwo aktywne przedkładają nad bierne... którzy niczego nie wiedzą i którzy już wiedzą wszystko... i którzy są pomiędzy... Odbywałyby się w miejscach intymnych, mniej lub bardziej odosobnionych, powstających na przykład w oparciu o pracownie rozmaitych arty-stów osiedlających się wokół Łysogór. Nie-widziska mogłyby odbywać się przez cały rok, żyć własnym rytmem dostosowanym do rytmu prowadzących ją ludzi...Widowiska. Zdarzenia duże. Zarówno im-portowane, jak i te, które wyrastać będą z tej właśnie pracy warsztatowo-laborato-ryjnej, czyli produkcje hasarapasańskie, takie, które można będzie zobaczyć tylko tu i nigdzie indziej. Spektakle, koncerty, wystawy, akcje, instalacje, filmy, wszystkich możliwe formy ze wszystkich możliwych dziedzin sztuki. Dostępne dla wszystkich i odbywające się zarówno w przestrzeni zurbanizowanej jak i poza nią: w ruinach zamków, starych zakładach przemysłowych, na łąkach, w leśnych uroczyskach, w nie-czynnych kamieniołomach...

Otulina kulturowa. Infrastruktura. Logisty-ka. Estetyka. Rodzaj śluzy wrażliwości, jaka z czasem mogłaby powstać wokół Łysogór. Bo przecież wszystkie miejsca widowisk i niewidzisk połączyłyby się ze sobą prze-różnymi traktami, ścieżkami, przesmykami, nitkami i linkami. A w środku jądro. Park Narodowy – puszcza. Punkt odniesienia dla wszystkiego dziejącego się dookoła. Góry. Chmury. Strumienie. Kamienie. Las. Chaszcze po pas ....... Żywioły.To powinien być festiwal żywiołów: ziemi, powietrza, wody i ognia. Albo każdego roku poświęcony jednemu z nich, albo za każdym razem poświęcony wszystkim czterem, z tym że każdemu z nich przy-pisano by jedną stronę świata. To są jed-nak szczegóły w tej chwili nie tak bardzo istotne. Bardzo istotne jest natomiast to, że HASA RAPASA powinna być ścieżką pro-wadzącą poza symbole, poza znaki, poza nazwy. Przez bawełnę do wełny. Do nagich żywiołów co po drugiej stronie ściany sym-boli się panoszą. To trudne. Może nawet za trudne (zapewne znowu niemożliwe). No cóż, góry łyse do czegoś zobowiązują.

I tylko taki festiwal może być HASĄ RAPASĄ.

Hasa rapasa znaczy wszystko i nic. I o to właśnie chodzi. Ale jak brzmi! Mamy tu tylko jedną samogłoskę, tę najjaśniejszą i emanującą największą energią oraz cztery spółgłoski. Cztery spółgłoski niczym cztery żywioły... To są jednak niebezpieczne roz-ważania. Porzucam więc żywioł słów i za-nurzam się w żywioł milczenia. I niech mi do głowy już nic nie przychodzi.

Page 44: wici-info-nr07

Galer ia Wic i

Malarstwo

Edward Tuz

www.tuz.

wic i .info

Page 45: wici-info-nr07
Page 46: wici-info-nr07

46

KRONIKA WICI

25.02Kielecki Oddział Telewizji przygotowuje program kulturalny dla ogólnopolskiej TVP3. „X Wagon” jest emitowany co dwa tygodnie w sobotę. Program poprowa-dzą Igor Wilkoński i Włodek “Kinior” Kiniorski.

25.02Dwie szóstki w Dużym Lotku padły w kieleckich kolekturach w dwóch ko-lejnych losowaniach, 22 i 25 lutego. Szczęśliwe kolektury, w których zawarto zakłady mieszczą się przy ul. Fabrycznej i ul. 1-go Maja.

26.02Formacja “Rewanż I” już po raz 3 zdobyła brązowy medal w kategorii Show-Dance Formacje powyżej 15 lat

na mistrzostwach polski. Kielecka for-macja będzie reprezentować Polskę na Mistrzostwach Europy na Węgrzech, a w listopadzie na Mistrzostwach Świata w Niemczech.

1.03Klub Kolporter Korona wydzierżawił na 5 lat stadion piłkarski przy ulicy Ście-giennego. Co miesiąc MOSiR otrzyma od klubu 92 tys. zł.

3.03Przy klasztorze w Chęcinach powstała Galeria “Baszta - sacrum et profanum. Młodzież z ośrodka terapii uzależnień San Damiano sama wyremontowała wieże, w której prezentowane będą prace młodych twórców.

6.03Porcelanowi piłkarze walczący o piłkę będą oficjalnym gadżetem reprezen-tacji Polski na tegorocznym mundialu w Niemczech. Figurki wyprodukuje Fabryka Porcelany AS w Ćmielowie.

9.03Grzegorz Piechna otrzymał aż dwa Pił-karskie Oskary: dla najlepszego napast-nika ligi i odkrycia roku w plebiscycie Canalu+. Najlepszym prezesem ubie-głego roku wybrano Krzysztofa Klickiego z Kolportera Korony Kielce. Wyboru dokonali piłkarze ekstraklasy.

Page 47: wici-info-nr07

wiciwici9.03Justyna Soja-Sadowska z Końskich zwyciężyła w konkursie fotograficznym “Geologiczne Kielce”. Drugie miejsce przypadło Mirosławowi Jarosiowi z Kielc, a trzecie także kielczaninowi Wojciechowi Domagale.

10.03Ksiądz Grzegorz Dudek, Stefan Karski, Janusz Król, Bronisław Miszczyk, Alicja Piłat, Ewa Robak, Piotr Rubik, Mirosława Sarna, Janina Halina Zgadzaj, Koalicja Osiedlowa Bezpieczne Sandomierskie otrzymali Nagrody Miasta Kielce za 2005. Nagrodę Specjalną otrzymał Zespół Uśmiech.

13.03Andrzej Pęczalski i Michał Obiedziński zwyciężyli w konkursie na plakat promu-jący Świętokrzyskie Milenium. Oficjalna prezentacja plakatu odbędzie się w maju, następnie trafi on na 55 billboardów wzdłuż trasy E77, od Gdańska po Zako-pane.

14.03W Busku znaleziono nowe źródło wody leczniczej. Są to wody kąpielowe, po-dobne do wód siarczkowych, które są już wydobywane w Busku na potrzeby uzdrowiska. Nowo odkryte są prawdopo-dobnie trochę lepsze, bo zawierają mniej żelaza i manganu

16.03Kielecki lutnik Eugeniusz Szoła zaprezen-tował kolekcję wykonanych przez siebie skrzypiec na Salonie Muzyki Klasycznej “Musicora” w Paryżu. Do wyrobu swoich skrzypiec Eugeniusz Szoła używa drew-na... świętokrzyskiej jodły.

16.03Młody flecista ze Skarżyska Kamiennej Łukasz Długosz znalazł się w gronie laureatów tegorocznej Nagrody Fundacji Kultury w Konkursie Młodych Twórców.

17.03Fragmenty fresków w kieleckiej bazy-lice katedralnej, pochodzące z XVI lub XVII wieku zostaną całkowicie odkryte. Pieniądze na renowację dzieła niezna-nego mistrza pochodzą od prywatnego sponsora.

17.03Ilona Sojda z Kielc znalazła się w ścisłym finale konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki 27. Przeglądu Piosenki Aktor-skiej we Wrocławiu. W konkursie wystę-powała jeszcze jedna kielczanka, Justyna Łysak.

18-19.03Trio Pawła Tomaszewskiego oraz zespół Jana Ptaszyna Wróblewskiego, Wojtek Pilichowski i Marek Radula wystąpili na Świętokrzyskiej Wiośnie Jazzowej w DŚT.

20.03Uruchomiono specjalny serwis informa-cyjny – komórkowy rozkład jazdy autobu-sów MZK. Serwis jest bezpłatny. Płaci się jak za normalne połączenie z internetem, zgodnie ze stawkami ustalonymi przez operatora.

25.03Formacja tańca breakdance Broken Glass II zajęła 3. miejsce na zawodach „Check The Flow” w Warszawie. Impreza ma rangę mistrzostw Polski.

Page 48: wici-info-nr07

Sztuka Kul inarna

Święta Wielkanocne kojarzą nam się w pierwszej chwili z jajkami a dopiero potem z całą pozostałą obrzędo-wością. Na myśl przychodzą nam zarówno piękne pisan-ki jak i jaja zjadane w czasie świąt a szczególnie podczas śniadania wielkanocnego. Jajka ugotowane i podane „sote” na pewno nie będą żadną atrakcją kulinarną. Na ten wyjątkowy niedziel-ny poranek polecam przy-gotowanie jaj faszerowanych – nie jest to dzieło trudne i pracochłonne. Wystarczy zakupić odpowiednią ilość jaj np. po 2 sztuki na osobę. Pozostałe składniki na pew-no znajdziecie w lodówce zaopatrzonej na czas świat. Do faszerowania można użyć rzodkiewkę, ogórki świeże lub konserwowe, paprykę, cebule, grzyby marynowane, pieczarki zarówno świeże jak i uduszone z cebulką, pomidorki marynowane, filecik śledziowy, tuńczyk z puszki i koniecznie świeży koper lub nać pietruszki.Jajka gotujemy na twardo, obieramy i kroimy wzdłuż na połówki. Żółtka wyjmujemy do miseczki ale delikatnie, aby nie uszkodzić białka. Następnie rozgniatamy je dokładnie widelcem i mie-szamy z naszymi dodatka-mi. Te komponujemy wg własnego smaku dobierając 2-3 składniki np. rzodkiew-ka, ogórek i papryka lub

śledzik, cebulka, ogórek lub ... istnieje całe mnóstwo kombinacji.Składniki te muszą być po-krojone w drobna kostkę. Zasada jest taka, że jedna połowa farszu to żółtka a druga to kompozycja do-datków. Nasz farsz uzupeł-niamy posiekanym koper-kiem lub natką, doprawiamy solą, pieprzem i ewentualnie mieloną słodką papryką ale delikatnie, bo można łatwo przedobrzyć. Ostatnim kro-kiem jest dodanie majonezu i wymieszanie całości tak, aby powstała gęsta masa. Majonez zalecam dodawać stopniowo po łyżeczce cią-gle mieszając zawartość

miseczki. Gotowym farszem wypełniamy nasze połówki białek tworząc kopułki i de-korujemy wg uznania, naj-lepiej odrobiną zielonego i czerwonego (rzodkiewka, świeża papryczka) a na-stępnie układamy na półmi-sku udekorowanym sałatą. Oczywiście jajka możemy faszerować dwoma, trzema smakowo innymi masami. Wystarczy rozdzielić żółt-ka do osobnych miseczek i różnie je doprawić. Sami widzicie, jakie to proste! Życzę Wam smacznego, słonecznego i prawdziwie wiosennego wielkanocnego śniadania. Wasza Frog.

Jajka faszerowane

Page 49: wici-info-nr07
Page 50: wici-info-nr07