Wiara i Męstwo - XI.2008

16
wydanie specjalne GAZETA PARAFII ŚWIĘTEJ KATARZYNY ALEKSANDRYJSKIEJ W GÓRZE ŚLĄSKIEJ czytaj więcej... Fot. Adrian Grochowiak XI.2008

description

Gazeta Parafialna

Transcript of Wiara i Męstwo - XI.2008

Page 1: Wiara i Męstwo - XI.2008

wydanie specjalne

GAZETA PARAFII ŚWIĘTEJ KATARZYNY ALEKSANDRYJSKIEJ W GÓRZE ŚLĄSKIEJ

czytaj więcej...

Fot.

Adria

n G

roch

owia

k

XI.2008

Page 2: Wiara i Męstwo - XI.2008

WSZYSTKO CO DOBRE, SZYBKO SIĘ KOŃCZY Od 10 do 17 października bieżącego

roku ok. 100 osobowa grupa naszych para-fian uczestniczyła w pielgrzymce do Rzymu. Opiekę duszpasterską nad pielgrzymami peł-nili ks. Leszek Bajorski i dobrze nam znany ks. Tomasz Zagała, obecnie wikary kościoła pod wezwaniem św. Wawrzyńca w Woło-wie.

Wyruszyliśmy w nocy z 9 na 10 paź-dziernika z mnóstwem intencji prywatnych jaki i parafialnych, które pragnęliśmy przed-stawić Panu Bogu w szczególnych miejscach jego łaski. Pierwszą okazją do głębokich prze-żyć był Kahlenberg. Miejsce szczególne dla Polaków. Tam bowiem walczył Jan III Sobie-ski przybywający z odsieczą wiedeńską. W miejscu, w którym ponad 300 lat temu odpra-wiana była Masza Św. poprzedzająca ostatecz-ne starcie, znajduje się kościołek prowadzony przez polskich kapłanów. Prosto z pod Wied-nia udaliśmy się w centrum Alp. Do malowni-czo położonego Sanktuarium Maryjnego w Mariazell. Uczestniczyliśmy tam w pierwszej, na trasie pielgrzymki, Eucharystii oraz, szcze-gólnej dla tego miejsca, Procesji Światła. Ko-lejnym punktem pielgrzymowania była Padwa i Bazylika św. Antoniego Padewskiego. Na-stępnie udaliśmy się do Florencji, gdzie dane nam było zobaczyć jedną z największych ba-zylik świata.

Na trasie pielgrzymki znalazły się także… Piza z Krzywą Wieżą, San Giovanni Rotondo, miejsce kultu Ojca Pio- modliliśmy się tam, przed jego ciałem oraz odwiedziliśmy oddaloną o ponad 20 km grotę Św. Michała Archanioła, które jest miejscem szczególnej łaski dla grzeszników. Najdłużej, bo aż 3 dni, spędziliśmy w Rzymie. Gdzie oprócz obiek-

tów sakralnych zwiedziliśmy największe za-bytki Wiecznego Miasta, takie jak: Koloseum, Forum Romanum, Fontanna di Trevi, Schody Hiszpańskie oraz Panteon. Najważniejszym momentem pielgrzymowania była audiencja generalna na Placu Św. Piotra. Gdzie swoje słowa kierował do nas san Benedykt XVI. Nie obyło się też bez łez, wzruszenia i radości przy grobie Wielkiego Polaka i Umiłowanego Ojca Świętego - Jana Pawła II. Krótka modli-twa oraz odśpiewana Barka na długo pozosta-ną w naszych sercach. Modliliśmy się rów-nież w Bazylice św. Jana na Lateranie, w Ba-zylice Krzyża Świętego Jerozolimskiego, na Świętych Schodach, po których prowadzony był Chrystus do Piłata oraz przed Bazyliką św. Pawła za murami miasta. Odwiedziliśmy także kościółek Quo Vadis oraz Katakumby, gdzie spotykali się pierwsi Chrześcijanie. Oczywiście na trasie i tej pielgrzymki nie mogło zabraknąć Monte Cassino. Właśnie tam, na Polskim cmentarzu, w pobliżu mogił polskich żołnierzy odprawiona została uro-czysta Msza Święta oraz złożono wiązankę kwiatów na grobie Generała Andersa. W drodze powrotnej do domu odwiedziliśmy miasto zakochanych - Wenecję. Tam modlili-śmy się w pięknej i ogromnej Bazylice Św. Marka Ewangelisty oraz Kościele Św. Mojże-sza.

Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. I chociaż dzisiaj powróciliśmy do swoich codziennych obowiązków, to z pewno-ścią nigdy nie zapomnimy tych wspaniałych momentów, a łaski, które wymodliliśmy, będą widoczne w naszym życiu i w życiu naszej parafii. Małgorzata Muzyka

::: REDAKCJA Redaktor naczelny: Jolanta Żłobińska Reaktor wydania: Ewelina Kłodzińska Konsulting: Justyna Duda Skład i łamanie: Adrian Grochowiak

Wydawca: Parafia Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze ul. Piotra Ściegiennego 29 56—200 Góra

Page 3: Wiara i Męstwo - XI.2008

Od 28 lat kilka tysięcy mieszkańców Archidiecezji Wrocławskiej pielgrzymuje, co roku na Jasną Górę. Pielgrzymka daje poczucie radości, wytchnienia, refleksji i jest jednocześnie trudną próbą. I choć pielgrzymami są bardzo różni ludzie, to większość z nich zgadza się, co do jedne-go: pielgrzymka to przeżycie jedyne w swo-im rodzaju i zupełnie niepowtarzalne we współczesnym świecie. W tym roku Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę wyruszyła 2 sierpnia. Jej hasłem było: „Tak będziesz wierzył”. Pielgrzymi z naszego miasta wyszli 31.07. Góra szła w grupie XIV. W skład tej grupy wchodzą również pielgrzymi z Milicza, Żmi-grodu i Trzebnicy. W Trzebnicy następowa-ło połączenie się z Pielgrzymką Wrocław-ską. Przewodnikiem grupy był ks. Łukasz Piłat, który jest wikarym w Kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Mili-czu. Oprócz niego do Częstochowy podążali: ks. Piotr Nowicki z parafii Andrzeja Boboli w Miliczu oraz ks. Kamil Kita z naszej para-fii.

Pielgrzymi z grupy XIV to większo-ści ludzie młodzi, parafianie w/w miejsco-wości. Jednakże nie brakuje również doro-słych, jak i tych, którzy mogą się już po-szczycić wnukami. Dzięki temu istnieje

możliwość wzajemnego "ubogacania poko-leniowego", a grupa może radować się swoistą różnorodnością - jest w niej miej-sce dla każdego, kto chce kroczyć na Jasną Górę. Po trudach 10 – dniowego marszu piel-grzymka zakończyła się uroczystym wej-ściem na Jasną Górę dnia 10 sierpnia. Po-czątkowo nastąpiła prezentacja każdej z grup idących w pielgrzymce, a następnie odpra-wiono uroczystą Eucharystię. Po wspólnej Mszy Św. nastąpiło pożegnanie, które odby-ło się pod pomnikiem Prymasa Polski - Ste-fana Wyszyńskiego. Wykonano pamiątkowe zdjęcie, wymieniono adresy domów, numery telefonów, a to, dlatego, że te 11 dni były okresem poznawania wspaniałych osób i zawierania nowych, niesamowitych przyjaź-ni. Wszystko, co dobre, niestety szybko się kończy. Te 11 dni były okresem pogłębiania wiary, poznawania samego siebie. Był to czas zarówno wytężonego wysiłku fizyczne-go, jak i duchowego. Pogłębiając swoją wiarę, pielgrzymi prosili o wiele łask dla swoich rodzin i parafii. Po pielgrzymce, 27 września, odbyło się także spotkanie popielgrzymkowe w Mi-liczu. Pogoda dopisała, przy jesiennym słoń-cu pielgrzymi wspominali wspólny marsz do Jasnogórskiej Pani, oglądali zdjęcia. Był to czas wspaniałej zabawy i odpoczynku.

Justyna Duda; Anna Wojtaś

ZMIERZAJĄC DO MATKI....

Godziny Mszy św. Niedziele i święta: 7.00, 9.00, 10.30, 12.00, 16.00, 18.00 Dni powszednie: 7.00, 18.00, czwartek 19.00 (dla młodzieży) Chrzty: II i IV niedziela miesiąca - w czasie w Mszy św. godz. 16.00 (oprócz okresu Adwentu i Wielkiego Postu) oraz w dniu Bożego Narodzenia i Wielkanocy

Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Po-mocy: środa - godz. 18.00 Nowenna do Miłosierdzia Bożego: poniedziałek - godz. 18.oo Nabożeństwo Wypominkowe: II i IV piątek miesiąca - godz. 18.00 w listopadzie - godz. 17.30

NABOŻEŃSTWA W NASZYM KOŚCIELE

Page 4: Wiara i Męstwo - XI.2008

Mikołaj urodził się prawdopodobnie w bogatej rodzinie zamieszkałej w Patarze w Lycji. Przyjął tytuł biskupa Myry, gdzie za-słynął swoją świętością, zapałem i cudami. Zmarł ok. 350r. Historycy greccy utrzymują, że Mikołaj cierpiał uwięzienie i nie wyparł się wiary podczas prześladowań Dioklecjana. Jedna z legend mówi, że chciał iść w ślady Jezusa wędrującego po Palestynie Podczas jednej ze swych podróży uci-szył fale morza - dlatego też uważany jest za patrona żegla-rzy i podróżników. Inny z legend mówi: pewien obywa-tel Patary utracił swój majątek i ponieważ nie mógł zapewnić posagu swym trzem córkom, groziło im zejście na złą dro-gę. Słysząc o tym, Mikołaj wziął mieszek ze złotem i wrzucił go przez okno do do-mu tego człowieka. Najstarsza córka wyszła dzięki temu za mąż. Podobnie uczynił też wobec dwóch pozostałych dziewcząt. Stąd często przed-stawiano go na obrazach z trzema mieszkami. Pewnego dnia modląc się, w kościele usłyszał głos Boga: „nie ta jest rola twoja, chcę mieć pożytek z ciebie, aby imię moje mogło być uwielbione. Idź do miasta Myry.” Posłuszny woli Bożej, wyru-szył w drogę. W Myrze obchodzono żałobę po śmierci biskupa. W kościele zebrali się biskupi i kapłani, którzy postanowili, że bi-skupem zostanie osoba, która następnego dnia, jako pierwsza wejdzie do kościoła. Mi-kołaj całą noc modlił się u drzwi kościoła. Gdy nastąpił świt, drzwi kościoła otworzyły się, a zebrani w nim biskupi i kapłani powita-li oddanego modlitwie człowieka i prosili go o przyjęcie godności biskupiej. Mikołaj bę-dąc biskupem zjednał sobie serca wiernych przez gorliwość pasterską. Potrafił udać się

do cesarza Konstantyna I Wielkiego, by pro-sić o ułaskawienie dla trzech młodzieńców z Myry, skazanych na karę śmierci, za wykro-czenie, nie zasługujące na tak surowy wyrok. Gdy Myra dostała się w ręce Turków, miasta włoskie wykorzystały okazję, by zdobyć reli-kwie Mikołaja. Zostały one wykradzione przez kupców włoskich i dotarły do Bari na południu Włoch w roku 1087. Wybudowano

tam nowy kościół ku czci świętego, a przy jego konsekracji obecny był papież Urban II. W ten sposób kult świętego Mikołaja stał się jeszcze popularniejszy, a sanktu-arium stało się jednym z centrów pielgrzymko-wych średniowiecznej Europy. U grobu św. Mikołaja dokonywały się liczne cuda. Za najstarsze ślady kultu św. Mikołaja uważa się wiek VI, w którym cesarz Justynian, wystawił świętemu w Konstantynopolu jedna z

najwspanialszych bazylik. W Polsce kult ten był bardzo popularny. Powstało 327 kościo-łów pod wezwaniem św. Mikołaja. Do naj-okazalszych należą kościoły w Elblągu i Gdańsku.

Popularne wyobrażenie "świętego Mikołaja" (Santa Claus, Sint Klaus) jest nie-stety mieszanką elementów różnych kultur ludowych: niderlandzki zwyczaj obdarowy-wania dzieci prezentami w dniu jego święta miesza się tu z wyobrażeniem czarodzieja, który karze niegrzeczne dzieci, grzeczne zaś nagradza, a także z postacią germańskiego bóstwa Thora, który kojarzony był z zimą i jeździł na saniach zaprzężonych w kozy.

Katarzyna Stelmach

ŚW. MIKOŁAJ Z BARI ŚWIĘCI NASZYCH CZASÓW...

Page 5: Wiara i Męstwo - XI.2008

Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się sły-szy, jest słowo Chrystusa (Rz 10,17)

Misje, to czas spotkania się z Jezusem Chrystusem, czas słuchania Słowa Bożego, czas ponownego opowiedzenia się za Bogiem, czas powrotu do Domu Miłosiernego Ojca. Misje, to czas wielkiej Ła-ski, jaką Bóg okazuje Człowiekowi - Tobie. Misje, to czas prze-miany życia osobistego, rodzinnego, społecznego i parafialnego. Droga Siostro, Drogi Bracie przyjmij serdeczne zaproszenie do uczestnictwa w Świętym Wydarzeniu. Niech ten błogosławiony czas pomoże nam jeszcze bardziej przybliżyć się do Boga i drugiego człowieka oraz do radosnego przeżywania swojej chrześcijańskiej codzienności. Modlitwa o łaski misyjne Dobry i Miłosierny Boże! Prosimy Cię o błogosławieństwo dla misji, które mają być wiel-kimi dniami przemiany naszej Parafii. Niech ten czas będzie błogosławiony dla wszyst-kich mieszkańców całej wspólnoty parafialnej. Pragniemy, aby wszyscy doszli do pozna-nia prawdy i zostali zbawieni. Potrzeba do tego łaski Bożej i dlatego z wielką ufnością wołamy "Przyjdź Królestwo Twoje". Dopomóż nam przygotować się dobrze do misji świętej, aby wszyscy wyznawcy Jezusa Chrystusa żyli, jak prawdziwi wyznawcy miłości i przebaczenia. Napełnij nas pragnie-niem ratowania nie tylko siebie, ale i wszystkich naszych braci i sióstr, żyjących w ciem-nościach grzechu i odwróceniu od Boga. Użycz misjonarzom światła i łaski, żeby nas nauczyli, jaka jest wola Boża i co nam służy do zbawienia. Niech Boskie Twoje słowo przez nich głoszone oświeci nas i pouczy, uzdrowi i wzmocni, uświęci i zbawi. Prosimy Cię przez Syna Twego Jezusa Chrystusa. Duchu Święty Boże! Pomagaj misjonarzom i całej Parafii, aby przez misje święte zostało odnowione oblicze naszej Parafii. Matko Kościoła! Bądź Matką Parafii w czasie misji świętej i razem ze świętymi patronami naszymi wspieraj nas swoim wstawiennic-twem. Amen. Ojciec Bogdan Waliczek, Paulin

MODLITWA O ŁASKI MISYJNE

Dnia 20 października z wielkim zapałem rozpoczęliśmy od dawna przygotowywaną akcję „Znicz”. Jej celem było sprzedawanie zniczy zarówno pod Kościołem, jak i na cmentarzu parafialnym. Początkowo ludzie jedynie przyglądali się cenom zniczy, częściej pytając nas o samopoczucie. Prawdziwa sprzedaż zaczęła się w piątek, 31 października. Tego dnia staliśmy od 9 do 18. Przygotowani – z termosami, pełnymi gorącej herbaty i wyposażeni w uśmiechy, z wiel-ką chęcią sprzedawaliśmy znicze. W Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki sprzedaliśmy naj-więcej zniczy. Już od 6 rano niektórzy z nas zmarznięci i zaspani stali, aby służyć ludziom. Koń-czyliśmy, nie tak jak mówiono o 18, lecz często o wiele później. Jednak z uśmiechem wspomina-my tę akcję. Nauczyliśmy się współpracy oraz tego, jak dobrze i z zyskiem sprzedawać. Dzięki niej zarobiliśmy dużo pieniędzy, które będą przeznaczone na cele statutowe oraz szkolenia i reko-lekcje. Wszystkim osobom, które kupiły od nas chociażby mały znicz ze szczerego serca dzięku-jemy i mówimy „Bóg zapłać”. Te pieniądze bardzo się przyczynią do rozwoju Katolickiego Sto-warzyszenia Młodzieży! Jeszcze raz staropolskie: „Bóg zapłać”! Emilia Żłobińska

AKCJA „ZNICZ”

Page 6: Wiara i Męstwo - XI.2008

MARANA THA

Ref.: Marana tha, przyjdź Jezu Panie, w swej chwale do nas zejdź! Marana tha, usłysz wołanie, gdy się wypełnią wieki!

1. Jak rosy chłód na spragniony grunt, jak dobry chleb na głodnego dłoń.

2. W Kościele Twym, gdzie dajesz się nam, przez Ciała Krwi tajemniczą moc.

3. Gdy miłość swą okażemy w krąg, przychodzisz już dziś na ziemię swą.

BÓG TAK UMIŁOWAŁ ŚWIAT Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna Jednorodzonego dał. Aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, lecz życie wieczne miał. Lecz, by mógł żyć na wieki, by mógł żyć na wieki. /2x

OTO IDZIE MÓJ BÓG Oto idzie mój Bóg, Oto idzie mój Król, Oto Zbawiciel mój, A imię Jego-Jezus/x2 Tęsknię za Tobą, Panie Wiem, że przyjdziesz niebawem, Z głębi serca dziś wołam MARANA THA! /x2

NIEBIOSA, ROSĘ SPUŚĆCIE NAM Z GÓRY 1. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie chmury: O, wstrzymaj, wstrzymaj, Twoje zagniewa-nie, I grzechów naszych zapomnij, już Panie. 2. Niebiosa, rosę spuście nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie chmury. Grzech nas oszpecił w nędznej postaci, Stoim przed Tobą, jakby trędowaci. 3. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie ćhmury. O, spojrzyj, spojrzyj na lud Twój znękany, I ześlij Tego, co ma być zesłany. 4. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie, chmury. Pociesz się, ludu, pociesz w tej niedoli, Już się przybliża kres twojej niewoli. 5. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie, chmury.

Roztwórz się, ziemio i z łona Twojego,

Wydaj nam, wydaj już Zbawcę naszego.

NADSZEDŁ PIĘKNY DZIEŃ

Nadszedł piękny dzień, szczęścia pełen dzień, gdy Anioł Maryi zapowiedział że: Za Jej przyczyną świat Bożym weselem cieszyć się będzie Emanuelem, Synem Jej, Synem Jej.

PIEŚNI ADWENTOWE

Page 7: Wiara i Męstwo - XI.2008

Homilia św. Grzegorza Wielkiego, papieża, do Ewangelii (Homilia 34, 8-9) IMIĘ ANIOŁ OZNACZA ZADANIE, NIE ZAŚ NATURĘ

Należy wiedzieć, że imię anioł nie oznacza natury, lecz zadanie. Duchy święte w niebie są wprawdzie zawsze duchami, ale nie zawsze można nazywać je aniołami, lecz tylko wówczas, kiedy przybywają, by coś oznajmić. Duchy, które zwiastują sprawy mniej-szej wagi, nazywają się aniołami, te zaś, które zapowiadają wydarzenia najbardziej donio-słe - archaniołami.

Ponadto niektórzy z nich mają imiona własne, aby już w samych imionach uwidacz-niał się rodzaj powierzonej posługi. Imion własnych nie otrzymują w owym Świętym Mie-ście, jak gdyby bez ich pomocy nie mogli być rozpoznani. Tam bowiem ma miejsce do-skonałe poznanie wynikające z oglądania Boga. Imiona wskazujące na określone ich zada-nia otrzymują od nas, gdy przybywają dla świadczenia jakiejś posługi. Tak więc imię Mi-chał oznacza: "Któż jak Bóg"; Gabriel - "Moc Boża"; Rafał - "Bóg uzdrawia".

Toteż ilekroć istnieje potrzeba dokonania czegoś wielkiego, posyłany jest Michał, aby z samego czynu oraz imienia można było pojąć, że nikt nie może uczynić tego, co należy do samego Boga. Tak więc ów wróg starodawny, który w swej pysze pragnął być podobny do Boga, mówiąc: "Wstąpię na niebiosa, powyżej gwiazd nieba wystawię mój tron, podobny będę do Najwyższego", zdany przy końcu świata na własne siły, zanim otrzyma ostateczną karę, będzie walczył z Michałem archaniołem zgodnie ze świadec-twem Jana: "Nastąpiła walka na niebie z Michałem archaniołem".

Do Maryi zaś wysłany został archanioł imieniem Gabriel, które oznacza: "Moc Bo-ża". Przybył, aby zwiastować Tego, który zechciał się objawić w postaci sługi, by zapano-wać nad mocami zła. Tak więc przez "Moc Bożą" został zapowiedziany Ten, który przy-szedł jako Pan Zastępów i potężny w boju.

Imię Rafał oznacza, jak powiedzieliśmy: "Bóg uzdrawia". Uwolnił bowiem oczy Tobiasza od ciemności dotknąwszy ich, niejako w geście uzdrawiania. Słusznie przeto ten, który przybył, aby uzdrowić z choroby, został nazwany "Bóg uzdrawia" Ks. Jerzy Żytowiecki

MURZYNEK

1/2 kostki margaryny 5 łyżeczek kakao 1 łyżeczka sody 2 łyżeczki cynamonu 5 łyżek powideł lub dżemu śliwkowego 1 szklanka mleka 1,5 szklanki cukrua 2 szklanki mąki 3 jajka 2 łyżeczki przyprawy do piernika

Cukier wymieszać z kakao, dodać mleko i wymieszać, dodać margarynę, doprowadzić do wrzenia, gotować 1-2 minuty, wystudzić. Do wystudzonej masy dodać mąkę wymie-szaną z sodą, cynamonem i przyprawą do piernika - wymieszać mikserem. Dodać dżem i wymieszać łyżką. Ubić białka, powoli do-dając żółtka i nadal ubijać. Ubitą pianę dodać do ciasta i delikatnie wymieszać łyżką. Piec 45 minut do godziny w temp. 170 stopni. Polać polewą czekoladową. Polewa czekoladowa: 2 łyżki masła roztopić, dodać 4 łyżki cukru, 3 łyżki kakao, 5 łyżek słodkiej śmietany. Wymieszać, krótko zago-tować. doradzała babcia Karolina

Page 8: Wiara i Męstwo - XI.2008

Niedawno przeczytałem zapisaną rozmowę z ks.dr.hab. Piotr Tomasikiem koordynatorem Biura Programowania Ka-techezy przy Komisji Episkopatu ds. Wy-chowania Katolickiego (GN nr 36 z 7 IX 2008), którą przeprowadził ks. Przemy-sław Śliwiński na temat potrzeby kateche-zy dla dorosłych. Z rozmowy tej wyłania się obraz katolika dorosłego, którego for-macja zatrzymała się często na etapie Pierwszej Komunii Św. ewentualnie na etapie przyjęcia w młodości sakramentu Bierzmowania. Udzielający wywiadu pod-kreśla, że w obiegowym myśleniu, dorośli to ludzie całkowicie uformowani, dojrzali w wierze, którzy nie potrzebują katechezy. Takie myślenie niektórych duchownych powoduje, że katecheza dorosłych w para-fiach nie jest priorytetem.

Osobiście obserwuję w Kościele otwartość wielu proboszczów na katechezę ludzi dorosłych. Katechezę, do której pro-wadzenia proboszczowie zapraszają kate-chistów świeckich z prezbiterami. Sam słuchałem wraz z żoną cyklu takich kate-chez i od tego czasu nastąpił zwrot w mo-im życiu, życiu także mojej rodziny. Kate-chezy pozwoliły mi wejść na drogę rzeczy-wistego wtajemniczenia we wspólnotę Kościoła – wejść w tajemnicę Chrystusa. Nadal ciągle, przy pomocy łaski Bożej, staram się odkrywać na nowo wartości Chrztu św. i przeżywać rzeczywiście sa-kramenty, szczególnie Eucharystię.

Często, podczas czytania Dziejów Apostolskich, wracam myślami do czasów rodzącego się Kościoła w pierwszych wie-kach chrześcijaństwa. W tym czasie (jak w dzisiejszych czasach) podstawą prorockiej misji Kościoła było (i jest) przepowiadanie kerygmatyczne ¹). Ono prowadziło do na-wrócenia wielu ówczesnych pogan, tym bardziej, gdy było poparte świadectwem życia tych, którzy głosili kerygmat. Ja by-

łem takim neopoganinem, mimo, iż byłem ochrzczony w Kościele. Dzisiaj po wielu latach oceniam, że spowodowane to było brakiem uczestnictwa w katechezie doro-słych. Zdaję sobie sprawę, że księża zużywają prawie wszystkie siły na religię w szkołach i na pewno trudno jest im wygospodaro-wać czas na dodatkową jeszcze katechezę dorosłych. Ks. Tomasik rozwiewa moje obawy. Twierdzi na zakończenie wywiadu, że „w wypadku katechezy dla dorosłych dobrze planowanej niektóre tematy mogą prowadzić osoby świeckie, odpowiednio do tego przygotowane. Aczkolwiek rola księ-ży, ze względu na ich przygotowanie teolo-giczne, nie może ograniczać się tylko do koordynowania”. Ci księża, którzy ma-ją najwięcej godzin w szkole i chętnie to robią, również znajdują czas na katechezę dla dorosłych.

Katecheza jest czymś innym, niż przekaz wiadomości, wiedzy religijnej. Przede wszystkim wychowuje w wierze oraz wta-jemnicza we wspólnotę Kościoła.

Warto więc szukać miejsc w Kościele, gdzie prowadzone są katechezy dla doro-słych. Organizuje je często, na zaproszenie proboszcza danej parafii, Droga Neokate-chumenalna²), która od prawie 40 lat jest rzeczywistością w Kościele katolickim.

Zbigniew Stachurski, Katechista głoszący wraz z ekipą i Ks. Dziekanem z Brzegu Katechezy w Górze

12.09.2008

¹) Kerygmat to pierwsze głoszenie Dobrej Nowiny.

²) Droga Neokatechumenalna jest narzę-dziem służącym Biskupom do ponownego odkrywania chrześcijańskiego wtajemni-czenia dorosłych już ochrzczonych.

ROLA KATECHEZY W DOROSŁYM ŻYCIU

Page 9: Wiara i Męstwo - XI.2008

PEREGRYNACJA RELIKWII ŚWIĘTEJ JOANNY Pod koniec września gościliśmy w naszej parafii reli-kwie świętej Joanny Beretta Molla, która jest wzorem matki poświęcającej własne życie dla ratowania życia dziecka. W tych dniach intensywnej modlitwy gościliśmy pośród nas świadka prawdziwej małżeńskiej miłości, wierną uczennice Chrystusa, wzór matki i żony, świadka Ewangelii. Hasłem peregrynacji relikwii były słowa: „Obronić god-ność małżeństwa i rodziny”, które potwierdzają troskę i na-uczanie Ojca Świętego Jana Pawła II i Benedykta XVI o nasze rodziny. Papież Benedykt XVI zachęcał w Walencji: Należy dać nowy zapał, aby nadal głosić „Ewangelię rodziny”, po-twierdzając na nowo jej aktualność i tożsamość, opartą na małżeństwie, otwartą na wielkoduszny dar życia i taką, w któ-rej towarzyszy się dzieciom w ich wzrastaniu fizycznym i du-chowym. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak wielką potrzebą jest aktualnie głoszenie „Ewangelii rodziny” w obliczu upada-jących polskich rodzin. Żyjemy w czasach, gdzie cały czas trwa walka o ludzkie życie. W radiu i telewizji często słychać dyskusje zwolenników i przeciwników ochrony życia już od poczęcia. Coraz więcej rodzin rozpada się i dzieci nie mogą dorastać w normalnej rodzinie. Wobec takich zagrożeń Bóg dał nam świętą matkę i żonę, aby swoim przykładem wpłynęła na katolickie małżeństwa i rodziny. Joanna Została wyniesiona na ołtarze, ponieważ z wiel-kiej miłości do Boga oddała swoje życie, aby jej córeczka mogła żyć. Całym swoim życiem można powiedzieć śpiewała hymn na cześć Boga i wartości życia przeżytego zgodnie z Ewangelią. Relikwie świętej wędrujące po całej dolnośląskiej ziemi, przypomniały nam o obo-wiązku obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Ufamy, że peregrynacja ta przyczy-niła się do odnowienia w naszych rodzinach miłości, wiary, ducha pobożności, a także, że umocniła ona rodziny jako wspólnoty życia i miłości, by tym samym stawały się domem, obrazem miłości Boga do człowieka. Jak powiedział jej syn Pierluigii Moll: „Historia mojej mamy uczy nas, że wszyscy możemy pragnąć świętości, wypełniając każdego dnia obowiązki swojego stanu z entuzja-zmem, wiernością i oddaniem. Mama przekazuje nam też przesłanie miłości i największego szacunku dla życia, służby i pomocy bliźniemu, ogromnego zaufania Bożej Opatrzności.” Niech „święta naszych czasów” zostanie rzeczywiście naszą świętą. Prośmy świętą Joannę, by wstawiała się za naszymi rodzinami i uczyła wszystkich jak należy szanować życie będą-ce wielkim darem od Boga Stwórcy. Ks. Kamil Kita; fot. Adrian Grochowiak

STRONA INTERNETOWA NASZEJ PARAFII

www.gora-katarzyna.archidiecezja.wroc.pl

Page 10: Wiara i Męstwo - XI.2008

Czym są misje? Misje- działalności mające na celu

rozpowszechnienie danej religii oraz pozy-skanie nowych wyznawców poprzez przed-stawicieli zwanymi misjonarzami, którymi są przeważnie osoby duchowne, mające na celu szerzenie słowa Bożego na całym świe-cie.

Bóg powołując takie osoby wystawia ich na pewną próbę. Przyglądając się ich czynom, których to zadaniem jest poświęcenie siebie samego dla innych, obdarzanie go miłością bez względu na to, jaki jest. Pomocy drugie-mu człowiekowi, wysłuchaniu go, a także zrozumieniu jego potrzeb. Spędzenia czasu z osobami łaknącymi czyjeś bliskość, pra-gnącymi dowiedzieć się czegoś więcej o innym świecie i doskonałościach jakie stwo-rzył Bóg.

Misjonarze wczoraj i dziś Już od początków świata można

zauważyć działalność mającą na celu upo-wszechnienie wiary. Przykładem mogą być prorocy, opisywani w Starym Testamencie, którzy przepowiadali wielkie wydarzenia w życiu Kościoła. Już oni napotykali się na prześladowania ze strony złych ludzi.

Pierwsi misjonarze naszej ery do-tarli do różnych stron Azji, Syrii i innych krajów. Przyjmowali oni do Kościoła chrze-ścijańskiego wszystkich ludzi, bez względu na rasę, kolor skóry, stan społeczny. Każdy, kto przyjął chrzest ściągał na siebie niechęć ludzi, będących innego wyznania. Na szczę-ście ten, kto wstępował do Kościoła wie-dział, że posiądzie życie wieczne.

W dzisiejszych czasach misjona-rzami są członkowie różnych zakonów, któ-rzy wyjeżdżają ze swych klasztorów, aby szerzyć wiarę. Spotykają tam ludzi potrze-bujących przede wszystkim pomocy ducho-wej. Za największego i najwspanialszego

misjonarza wszechczasów można uznać Ojca św. Jana Pawła II. Był on pierwszym papieżem, który odwiedził tyle krajów i odbył tyle pielgrzymek, jak żaden z jego poprzedników. Swoje modlitwy powierzał za ludzi, o których zapomniał świat, za lu-dzi, który potrzebowali takiego wsparcia, wstawiennictwa, aby poczuć się warto-ściowszymi. Wspaniały misjonarz, który pomimo wieku i rozwijającej się choroby nie zaprzestawał pielgrzymowania. Jego osoba po dziś dzień i na pewno wiele kolej-nych dni, będzie wzorem i źródłem warto-ści, z którego każdy kolejny następca będzie czerpał i przejawiał je w swoich poczyna-niach.

Kolejnym takim źródłem miłości i dobroci dla ludzi jest Matka Teresa z Kalku-ty, nazwana Misjonarką Miłości. Była jedną z osób, która całkowicie poświęciła swe życie ideom, jakie można przypisać misjom. „Rozpalała” w innych chęć niesienia pomo-cy, a także poświęcania swojego życia. Naj-większą nagrodą za cały włożony w swą pracę trud, był dla niej uśmiech i wdzięcz-ność osób, którym pomogła.

Kto może zostać misjonarzem? W rzeczywistości misjonarzem mo-

że zostać każda osoba wierząca w Jezusa Chrystusa. Będąca członkiem Kościoła, udzielająca się w Jego rozwoju. Bycie chrze-ścijaninem to nie znaczy chodzić do kościoła i modlić się, wtedy jesteśmy tylko wierzący-mi, ale niepraktykującymi. Aby być prakty-kującym chrześcijaninem należy ukazywać swoją wiarę przez czyny miłości. Może nimi być pomoc starszym i chorym ludziom, prze-kazywanie wiary innym poprzez naukę kate-chizacji, pomoc przy organizowaniu imprez mających na cel pomoc innym.

Każdy w jakiś sposób może pomóc ludziom, a wtedy na pewno będzie spełniał swoją mi-sję nadaną mu przez Boga. Marzena Kargul

MISJE - ODKRYWAMY ICH PRAWDZIWĄ HISTORIĘ

Page 11: Wiara i Męstwo - XI.2008

OTO MATKA TWOJA… Matka Boża Dobrej Rady - to tytuł nadany Najświęt-szej Maryi Pannie w celu podkreślenia jej roli jako pośredniczki i wychowawczyni wypraszającej u Boga oświecenie w trudnych sytuacjach, zwłaszcza wymaga-jących roztropnych decyzji w życiu duchowym lub działalności apostolskiej. Podstawę kultu Matki Bożej Dobrej Rady stanowią teksty biblijne z ksiąg mądro-ściowych zastosowane do Najświętszej Maryi Panny, a także teologiczne uzasadnienia św. Augustyna, św. Anzelam z Canterbury i św. Bernarda z Clairvaux o Matce Bożej jako wszechpośredniczce łask, zwłaszcza darów Ducha Świętego. Obraz - w stylu bizantyjskim, jakby fragment fresku, o rozmiarach 42,5 x 31 cm, przedstawiający popiersie Matki Bożej z Dzieciątkiem na tle łuku tęczy, pochodzi prawdopodobnie z okolic Szkodry (północna Albania). Obraz Matki Bożej Dobrej Rady pochodzi (według ustaleń historyków sztuki) z końca XVI wieku. Jego autorem jest nieznany malarz włoskiego pochodzenia. Obraz był dwukrot-nie koronowany. Datę pierwszej koronacji trudno ustalić, drugiej dokonał biskup lu-belski Franciszek Jaczewski 8 września 1913 roku (po kradzieży koron w 1911r.).

Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jed-norodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistot-ny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstą-pił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowie-kiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzeba-ny. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po pra-wicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez Proro-ków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.

SYMBOL NICEJSKO - KONSTANTYNOPOLITAŃSKI

Każdy z nas zna tą modlitwę, ale gdy pytamy o symbol nicejsko — konstantynopolitański rzad-ko wie o czym mowa. Przypomnijmy …

Page 12: Wiara i Męstwo - XI.2008

SPRAWY MŁODEGO CHRZEŚCIJANINA

Rozwiąż krzyżówkę 1. Prowadziła królów do stajenki. 2. Chrzcielne imię papieża Jana Pawła II 3. Świeca symbolizująca Maryję, używana podczas Rorat. 4. Jej poświęcone są Rora-ty. 5. Obchodzi imieniny 6 grudnia. 6. Narodził się w niej Pan

Jezus. 7. Kolor Adwentu. 8. W tym mieście wycho-wywał się Pan Jezus. 9. W tym mieście narodził się Pan Jezus. 10. ,,Pokój” po łacinie. 11. Obmywa nas z grzechu pierworodnego. 12. Przybiegli z pola pokło-nić się Jezusowi. 13. Jeden z królów, którzy przybyli do stajenki. 14. Np. św. Pawła do Koryn-

tian, wysyłasz go na poczcie. 15. Jeden z symboli Adwen-tu; świecą się na nim świece. 16. I warunek dobrej spo-wiedzi: rachunek… 17. Okres poprzedzający Boże Narodzenie. 18. Kuzynka Maryi, mama Jana Chrzciciela. 19. Drzewko świąteczne, które ozdabiamy bombkami.

Rozwiązanie krzyżówki prosimy umieścić na kuponie konkursowym (obok), który włożysz do koperty i wrzucisz do specjalnego koszyka, stojącego na środku kościoła. Od-powiedzi prosimy składać do 8 grudnia. Losowanie nagród, spo-śród prawidłowych odpowiedzi, nastąpi na Mszy Św. roratnej 9 grudnia.

KUPON KONKURSOWY

Imię i nazwisko ……………………………… Adres ………………………………………… Wiek ………………………………………….

Rozwiązanie krzyżówki:

………………………………………………………………………………………………

Page 13: Wiara i Męstwo - XI.2008

Główne prawdy wiary 1. Jest jeden Bóg. 2. Bóg jest sędzią spra-wiedliwym, który za do-bre wynagradza, a za złe karze. 3. Są trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. 4. Syn Boży stał się czło-wiekiem i umarł na krzy-żu dla naszego zbawienia. 5. Dusza ludzka jest nie-śmiertelna. 6. Łaska Boża jest do zba-wienia koniecznie po-trzebna.

Pięć przykazań kościel-nych: 1.W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzy-mać się od prac nieko-niecznych 2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakra-mentu pokuty 3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielka-nocnym przyjąć Komunię Świętą 4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość

od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty po-wstrzymywać się od udziału w zabawach 5. Troszczyć się o potrze-by wspólnoty Kościoła

Dwa przykazania miło-ści:

Będziesz miłował Pana Boga twego z całego ser-ca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego jak siebie samego.

Skład Apostolski:

Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego, stwo-rzyciela nieba i ziemi. I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana na-szego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Pan-ny, umęczon pod Ponc-kim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrze-bion. Zstąpił do piekieł. Trzeciego dnia zmar-twychwstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawi-cy Boga Ojca wszechmo-gącego; stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umar-łych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmar-twychwstanie, żywot wieczny. Amen.

MAŁY KATECHIZM - W styczniu 2009 grupa mło-dzieży z naszej parafii wyjdzie na zimowisko do Karpacza. Na kilkudniową wycieczkę pojadą ministranci, schola i członkowie KSM oraz świetlicy. Spotkanie rodziców dzieci, które pojadą na ferie odbędzie się 2 grudnia po wieczornej mszy świętej.

W SKRÓCIE

- W sobotę 25 października 2008 przypadała trzecia rocznica śmierci księdza Stanisława Chło-peckiego – pierwszego probosz-cza parafii świętej Faustyny w Górze. Odmówiono różaniec i odprawiono Mszę św. w kościele Bożego Ciała na cmentarzu pa-rafialnym..

- W związku ze świętem zmar-łych przypominamy o obowiąz-ku opłacenia miejsca za groby na cmentarzu parafialnym w Górze. Opłaty przyjmowane są w kancelarii parafialnej. (AG)

Page 14: Wiara i Męstwo - XI.2008

Od 31 lat jest kapłanem. Ma tak interesujący życiorys, że nie musi opowiadać o swoim kapłaństwie. Nam jednak opowie o tym, jak zaczęła się Jego współpraca z młodzieżą, dlaczego akurat wybrał Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i czego życzy Nam z okazji 15 – lecia KSM w Archidiecezji Wro-cławskiej.Ks. dr Jerzy Żytowieckim jest jednym z najbardziej znanych kapłanów w Archidiecezji Wrocławskiej i jednym z prekursorów KSM na ziemiach Dolnego Śląska.

WŁASNY ŚLAD Rozmowa z księdzem Jerzym Żytowieckim — proboszczem parafii

Młodzież: Jak zaczęła się księdza współ-praca z młodzieżą? Ksiądz: Sam Bóg powołał mnie do działania i współpracy z młodzieżą. Ja nie miałem na to wpływu i sam nie wybrałem takiej drogi. To była wola Boża. Wszystko w moim ka-płaństwie poszło na odwrót. Na ogół działo się tak, jak ja nie chciałem. W pierwszym miesiącu mojego kapłaństwa, w 1977r. zda-rzył się pewien wypadek. Otóż kapłan pro-wadzący Oazę dziewcząt rozchorował się i ja miałem go zastąpić. To była pierwsza forma pracy z młodzieżą. M: Czy były jeszcze jakieś inne formy współpracy z młodzieżą? K: W 1984r. utworzono w Kurii nowy referat ds. duszpasterstwa młodzieży. Zostałem jego szefem. Był to oddział, który zajmował i opiekował się młodzieżą .Byłem także człon-kiem Komisji Episkopatu Polski d/s Duszpa-sterstwa Młodzieży. Na przełomie 1988-/1989r. wszedłem w jej skład. M: Jak zaczęły się księdza początki z KSM? K: Inicjatorem reaktywowania Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w latach najnow-szych był ks. Prałat Antoni Sołtysik, pro-boszcz parafii św. Mikołaja w Krakowie, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Ks. Bp Władysław Bobowski z Tarnowa, Przewod-niczący Komisji wraz z sekretarzem ks. Zyg-muntem Bochenkiem z Brzeska podjęli tę myśl. W 1990 r. odbyło się pierwsze spotka-nie inicjujące KSM. Konferencja Episkopatu Polski wydała dn. 10 X 1990 r. dekret powo-

łujący do ży-cia KSM jako organizację ogólnopolską, nadając jej osobowość prawną kościelną, a statut zatwierdziła 30 IV 1993 r. Zadanie propagowania idei KSM-u podjęło czasopi-smo „Wzrastanie” redagowane przez ks. Z. Bochenka. W naszej archidiecezji, co miesiąc odbywały się szkolenia, choć na początku ich zadanie było przygotowanie kadry animator-skiej. Dzięki wspaniałym darczyńcom mogli-śmy je przeprowadzić – wspomina przeglą-dając kronikę – tu ktoś dał materace, a tu jakiś ksiądz kartofle (śmiech) Młodzież była pełna chęci i zapału niekiedy poświęcając wiele swojego prywatnego czasu, jednak nigdy tego nie żałowali. Dziś są wspaniałymi ludźmi, mają interesujące życie... M: W tym roku obchodzimy 15 – lecie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Archidiecezji Wrocławskiej. Co ksiądz chciałby życzyć wszystkim młodym u pro-gu tego małego jubileuszu? K: Jesteście pokoleniem smutniejszym! Ży-czę Wam takiego samego optymizmu, jaki miała tamta młodzież. Życzę KSM szerokie-go działania, kontaktów międzydziecezjal-nych, zagranicznych, wspólnych obozów, audycji radiowych, prowadzenie wspólnych gazetek. Mam ogromna nadzieję, że z po-wrotem odzyskamy dawnych KSM – owi-czów, potrzebnych do pracy społecznej! KSM ma iść szeroko i daleko! M: Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiali: Justyna Duda; Jakub Lach i Emilia Żłobińska Opracowała: JŻ

Page 15: Wiara i Męstwo - XI.2008

ROLA KSM Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży (KSM), jest ogólnopol-skim stowarzyszeniem skupiają-cym młodzież katolicką. Zasadni-czym celem Stowarzyszenia jest kształtowanie dojrzałych chrześci-jan oraz aktywne uczestnictwo we wspólnocie i misji Kościoła przez szerzenie i upowszechnianie kato-lickich wartości i zasad we wszyst-kich dziedzinach życia. Zwłaszcza społecznego i kultural-nego. KSM zostało powołane pod-czas krajowego zjazdu Akcji Kato-

lickiej w Krakowie w dniu 5 lutego 1934Początkowo powołano dwie organizacje: męską i żeńską. Oba zrzeszenia prowadziły działalność religijną, kulturalno-oświatową, charytatyw-ną i społeczno-patriotyczną pod hasłem "Budujmy Polskę Chrystusową". Tuż przed wybu-chem II wojny światowej obie organizacje liczyły łącznie ponad 250 tysięcy członków. Po zakończeniu II wojny światowej komunistyczne władze PRL odmówiły ponownej rejestracji KSMM poza terenem archidiecezji poznańskiej i krakowskiej oraz KSMŻ na terenie całego kraju. Ostatecznie 7 lutego 1953 zdelegalizowano również KSMM a członków organizacji działających w podziemiu represjonowano. Pomimo delegalizacji organizacje kontynuowały swoją podziemną działalność. Spotkania członków organizacji prowadził m.in. ks. kard. Karol Wojtyła - wcześniejszy asystent KSMM w Niegowici, a następnie w parafii św. Flo-riana w Krakowie. Reaktywacji związków dokonała 10 października 1990 Konferencja Epi-skopatu Polski wydając dekret powołujący do życia KSM jako organizację ogólnopolską i nadając jej osobowość prawną i kościelną. 12 lutego 1993 dokonano rejestracji stowarzysze-nia KSM nadając mu również osobowość prawną cywilną. Może tyle na temat bujnej histo-rii Stowarzyszenia. Nasz górowski oddział powstał w styczniu dwa lata temu. Założył je proboszcz parafii p. w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej – ks. dr Jerzy Żytowiecki. Obecnie skupia 25 członków, a opiekunem jest ks. Kamil Kita. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży podejmuje zadania mające na celu doskonalenie ducha chrześcijańskiego wśród młodzieży, np. ogniska, wyjazdy, rekolekcje i czuwania, a także różnorodne akcje. Takim przedsięwzię-ciem było sprzedawanie zniczy na cmentarzu parafialnym – dzięki temu pozyskaliśmy odpo-wiednie środki na aktywność wśród młodych. Wkrótce planujemy wprowadzić w życie para-fii kolejne projekty, mamy nadzieję, że nam się powiedzie. Przyświeca nam hasło: "Przez cnotę naukę i pracę służyć Bogu i Ojczyźnie - Gotów? Gotów!". Bo KSM-owicz jest gotów oddać wszystkie siły na służbę Bogu i Ojczyźnie; jest gotów do wysiłku i trudu dla osiągnię-cia celu; jest gotów do stałego rozwoju duchowego przez ciągłe dokształcanie religijne; jest gotów ponieść upokorzenie i niewygodę, byle nie zaprzeć się swoich ideałów, które uważa za najlepsze; jest gotów do wysiłku fizycznego i wstrzemięźliwości; przez sumienną naukę stara się przygotować do pracy dla dobra Ojczyzny w dorosłym życiu. Jolanta Żłobińska

Page 16: Wiara i Męstwo - XI.2008

Fot.

Adr

ian

Gro

chow

iak