WAKACJE 2018 - SP189 · Witaj Arisha! ałe szczęście, że już jesteście! – powiedziała...
Transcript of WAKACJE 2018 - SP189 · Witaj Arisha! ałe szczęście, że już jesteście! – powiedziała...
WAKACJE 2018
CZERWIEC 2018
Strona | 1
Stopka redakcyjna Redaktor naczelny: pani Justyna Mazur
Oprawa graficzna: Agnieszka Koźniewska, kl. VII b
Wakacje: Agnieszka Koźniewska, kl. VII b
Bal gimnazjalny: Zuzanna Łata, kl. III b gim.
Twórczość własna:
• Adrian Męczyński, kl. VII c
• Milena Ciborowska, kl. V b
• Agnieszka Koźniewska, kl. VII b
• Wiktoria Pudlik, kl. III b gim.
Sprawozdanie z zielonej szkoły: Matylda Kaczkan, kl. III b
gim.
Wywiad: Weronika Bród, kl. III b
SPIS TREŚCI:
*Wakacje………….…2
*Bal gimnazjalny…….....3
*Twórczość własna……………..4-8
*Sprawozdanie z zielonej szkoły…………….….9
*Wywiad……….10-11 Wstęp Drodzy Czytelnicy!
Witam Was serdecznie w ostatnim w tym roku szkolnym
wydaniu gazetki! Dla niektórych może być to zaskoczenie,
że w tymże czasie ukazała się gazetka. Jednakże myślę, iż
dla naszych stałych Czytelników to wydanie będzie
umileniem początku zbliżających się wielkimi krokami
wakacji. W związku z tym życzę Wam, żeby były one
przede wszystkim bezpieczne, jak najbardziej udane,
słoneczne oraz dołączam życzenia owocnego i zasłużonego
odpoczynku po całorocznej, ciężkiej pracy.
Zbierajcie siły na następny rok!
Zapraszam Was teraz do lektury gazetki!
Do zobaczenia (przeczytania) we wrześniu!
Agnieszka Koźniewska, kl. VII b
Strona | 2
WAKACJE
Czy to malownicze góry, czy spokojne morze – każdy znajdzie idealną dla siebie
formę wypoczynku na zbliżające się wakacje. Nawet jeśli byłby to relaks na łonie
naszej ogrodowej natury.
Zrobię jednak tutaj małą odskocznię od tradycyjnych notek o tym, co i gdzie
można zwiedzać, bo byłoby to po prostu nudne. Co zresztą zależne jest od punktu
widzenia. Przechodzę do sedna tematu. Przede wszystkim pamiętajcie o
bezpieczeństwie. Głośno o tym zawsze i wszędzie, ale jest to istotne. Nawet jeśli
chodzi tu o samo wygrzewanie się w słońcu oświetlającym nasze podwórko. Co
prawda – w okresie wakacyjnym czy już nawet wiosennym możemy usłyszeć w
radiu czy telewizji o tym, jak liczba utonięć wzrasta. Wtedy też poruszany jest
temat dotyczący zasad bezpiecznego wypoczynku nad wodą. I co z tego? Z
przestrzeganiem takich podstawowych zasad już jest gorzej, prawda? Picie wody i
noszenie kapelusza może nas ochronić przed porażeniem słonecznym.
Pamiętajcie o tym – naprawdę.
W tym momencie zostaje mi życzyć Wam miłego wypoczynku, udanych wakacji z
odskocznią od nauki i szkolnych obowiązków!
Agnieszka Koźniewska, kl. VII b
Strona | 3
BAL GIMNAZJALNY
W miniony czwartek, 7 czerwca 2018 roku, uczniowie klas trzecich naszego
gimnazjum świętowali zakończenie trzyletniego etapu swojej edukacji i żegnali się ze
szkołą. Po wielu próbach i godzinach treningów nastąpił najbardziej widowiskowy moment
- polonez zatańczony przez uczniów klas trzecich.
Część oficjalna została zakończona przemówieniami wygłoszonymi przez: pana
wicedyrektora SP 189, przedstawiciela Rady Rodziców oraz przedstawiciela Gminy
Rembertów.
Po części oficjalnej nadszedł czas na dobrą zabawę. W balu uczestniczyli rodzice,
grono pedagogiczne z wychowawcami klas na czele. W przerwach na tańce delektowaliśmy
się wyśmienitym potrawami przy zastawionym stole. Około godziny 19:00 wprowadzono
pyszny tort.
Podczas balu odbył się koncert życzeń dla wychowawców klas trzecich oraz wiele
ciekawych zabaw, w tym między innymi zdjęcia robione w śmiesznych przebraniach.
Impreza trwała do godz. 21:00. Wszyscy świetnie się bawili i tym samym bal możemy
uznać za udany. Uczestnikom balu trudno było się rozstać.
Zuzanna Łata, kl. III b gim.
Strona | 4
TWÓRCZOŚĆ WŁASNA
„Wolność”
Wolność...? Niby coś normalnego,
Lecz trzeba pamiętać – kiedyś nie było tego.
O wolność walczyli nasi dziadowie,
Pewnie opowiadali o tym tobie.
Opowiadali, że bez wolności żyli.
Wcale a wcale szczęśliwi nie byli.
Podczas wojny Polska była pod zaborami,
Polak bez wolności żył latami.
Gruz się sypał, ludzie umierali
I wolności nie zaznali...
Gdy rzeź dobiegła końca,
A Polska wolność odzyskała,
W całym kraju wolność nastała.
Bo to radość wielka, że jesteś wolny.
Musisz o tym wiedzieć człowieku niepokorny.
Adrian Męczyński, kl. VII c
Strona | 5
Rysunki Mileny Ciborowskiej z klasy Vb
Strona | 6
Zanim przejdziecie do czytania fragmentu mojego opowiadania/książki (choć nie wiem, czy można to książką
nazwać) prosiłabym o przeczytanie tego krótkiego wstępu. Jest to druga część mojej pierwszej ,,książki”, która jest
powiązana z tą pierwszą tylko miejscem i główną bohaterką. Dlaczego nie ta pierwsza, a druga? Pierwsza tura mojego
tomu została przeze mnie napisana ponad rok temu, więc znalazłam w niej ogrom błędów, a poprawianie ich zajęłoby
mnóstwo czasu. Po roku też dosyć znacząco moim zdaniem zmieniłam styl, w którym po prostu czuję się lepiej i chcę go
udoskonalać.
Może kilka słów o tejże książce. Jest ona w pewnym stopniu powiązana z fabułą (jednak – rzecz jasna –
wprowadziłam tam własny plan) mojej ulubionej gry o koniach i jeździectwie – Star Stable Online. Zawarłam tam również
nazwy lokacji, których możemy spodziewać się na mapie Jorvik w tej jakże fascynującej grze.
Jeśli w wakacje znajdę czas na kontynuację tej części, z wielką przyjemnością będę publikowała kolejne rozdziały
w następnych numerach gazetki 😊. Nie przedłużając – zapraszam do przeczytania!
Rozdział 1
,,Ze snu obudzona”
Ocknęłam się po długim śnie. Właściwie nie wiedziałam, gdzie się znajduję. Widziałam chmury, tęczę, deszcz..
Wydawało mi się, że jestem w Królestwie Chmur. Nie myliłam się. Zobaczyłam konia, stojącego na jednej z
tęcz. Na początku bałam się do niego podejść, lecz on zauważył mnie i zanim się obejrzałam – już na nim
jechałam. Nie mogłam złapać nad nim kontroli, sam mnie prowadził. Nagle znaleźliśmy się pod moją stajnią,
gdzie trzymałam ponad czterdzieści własnych rumaków. Stałam przed drzwiami otwartego transportera, a w
nim siedział ten koń. Zaprowadziłam go na padok, gdzie założyłam mu sprzęt. Wsiadłam na niego i stała się
rzecz niesamowita. Przemówił do mnie takimi słowami:
- Jestem Arisha, pochodzę z Królestwa Chmur, które było odizolowane od jakiejkolwiek populacji od wielu
milionów lat. Żyłam tam samotnie, pielęgnując piękno tej krainy przed cały ten czas. Prowincja ta skrywa w
sobie wiele tajemnic, których nawet ja nie dałam rady przed tyle wieków rozwiązać. Tak naprawdę to nic o niej
nie wiem, ale muszę cię ostrzec, że nie zostanę tu z tobą na długo. Moja obecność w tym miejscu jest tylko
zapowiedzią tego, co niedługo się wydarzy. Musisz tylko uzbroić się w cierpliwość.
W tym momencie próbowałam coś z siebie wydusić, lecz Arisha przerwała mi.
- Nic nie mów, nie ma na to czasu. Niedługo będę musiała wracać w moje progi, jak już wspominałam. Teraz
szybko, jedźmy tam, gdzie cię zaprowadzę. A! Jeszcze jedno. Jak wjedziemy do lasu, nie wystrasz się jednej
rzeczy, wytłumaczę ci to po drodze – powiedziała.
Kiedy byłyśmy już w lesie, Arisha z siwego konia, zmieniła się w białego z kolorową grzywą. Wytłumaczyła mi,
że dzieje się tak wskutek nieobecności w miasteczku (moja stajnia była usadowiona w małej metropolii). Z racji,
iż Arisha była dzikim koniem, w lesie zmieniała swoje ubarwienie.
Po niecałej minucie byłyśmy u celu. Znajdowaliśmy się w Posterunku Strażników Leśnych w Mistfall. Znajdował
się tam domek, samochód, padok z kilkoma mustangami oraz ognisko.
- Witaj Alexis! Witaj Arisha! Całe szczęście, że już jesteście! – powiedziała strażniczka.
Agnieszka Koźniewska, kl. VII b
Strona | 7
„Ofelia była piękna”
Ciekawe, co czuła Ofelia
Kiedy woda opatulała jej włosy
Jak najmiększa poduszka
Unosiła się na liliach
Pięknych jak ona
Ciekawe, co czuła Ofelia
Kiedy unosiła się na wodzie
Wreszcie nie spadała
Ciekawe, co czuła Ofelia
Gdy posmakowała pierwszy łyk martwej wody
Ciekawe, czy wiedziała, że jest jej częścią
Ciekawe, czy wiedziała, że jej oczy stworzone
Na podobieństwo wód
Ciekawe, co czuła Ofelia
Kiedy postanowiła, że zostanie
Topielcem
Wiktoria Pudlik, kl. III b gim.
Strona | 8
„Tęcza”
czerwień - krew nasza wylana na brukach zaśmieconych ulic
zabieracie nam prawo do życia
pomarańcz - nadzieja
zachodzące słońce
wiemy, że mamy mało czasu
wtedy chcemy krzyczeć
ludzie! to nie inna odmienność!
żółty - miłość inna niż wasza
jesteśmy szczęśliwi, kiedy możemy być sobą
zielony - natura jest różnorodna
wszystko jest piękne!
błękit - łzy wylane z naszej bezsilności
nie rozumiemy waszej nienawiści
boimy się
fiolet - zastraszanie i podbite oczy
boimy się was
boimy się
kochać
wstydzimy się
siebie
Wiktoria Pudlik, kl. III b gim.
Strona | 9
SPRAWOZDANIE Z ZIELONEJ SZKOŁY
W dniach 21 – 23 maja bieżącego roku uczniowie klas gimnazjalnych (II a, III a i III b) wraz z
wychowawczyniami udali się na wycieczkę na zieloną szkołę. Uczniowie spędzili 3 dni w
Zajeździe Polesie w małej miejscowości Januszowice, położonej niedaleko Krakowa.
W poniedziałek, 21 maja o godzinie 7:15 spotkaliśmy się przed naszą szkołą. Gdy
przyjechał autokar, wszyscy sprawnie spakowaliśmy wszystkie rzeczy i ruszyliśmy w drogę.
Przed nami była długa podróż. Około godziny 14:00 przyjechaliśmy do Krakowa, gdzie czekała
na nas pani przewodnik, która pokazała nam najciekawsze zakątki krakowskiej Starówki. Po
zwiedzaniu mieliśmy godzinę wolnego czasu, a później udaliśmy się do ośrodka na
obiadokolację. Po całodziennej podróży wszyscy byli głodni jak wilki. Wieczorem zostaliśmy
przydzieleni do pokoi, rozpakowaliśmy się i poszliśmy spać. Następnego dnia czekało na nas
wiele wspaniałych i ekstremalnych atrakcji.
Wstaliśmy wcześnie rano. Chwilę przed godziną 8:00 zeszliśmy na śniadanie. Już o 9:00
wszyscy zameldowaliśmy się w autokarze. Tego dnia mieliśmy zaplanowaną całodzienną
wycieczkę do Energylandii. Po godzinnej podróży dotarliśmy na miejsce. Mimo upału każdemu
się podobało. Rollercoastery, pontony, kolejki wodne i wiele innych. Było wspaniale!
Wieczorem wróciliśmy do ośrodka i zjedliśmy pyszną obiadokolację. Odpoczęliśmy po
emocjonującym dniu, po czym rozpaliliśmy ognisko. Spędziliśmy miło czas na rozmowach i
pieczeniu kiełbasek aż do ciszy nocnej. Zgasiliśmy ognisko i udaliśmy się do ośrodka spać.
Byliśmy bardzo zmęczeni.
Ostatniego dnia szybko zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się i opuściliśmy ośrodek.
Poszliśmy na spacer szlakami Ojcowskiego Parku Narodowego. Poznaliśmy historię Groty
Łokietka oraz zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia przed Maczugą Herkulesa. To był już ostatni
punkt naszej wycieczki. Wróciliśmy do autokaru i ruszyliśmy w drogę powrotną do Warszawy.
Na miejscu byliśmy około 18:00.
Wróciliśmy bogatsi o nowe doświadczenia, wiedzę i umiejętności. Te trzy dni minęły
bardzo szybko. Szkoda, że zielona szkoła tak szybko dobiegła końca. Wycieczka była bardzo
udana.
Matylda Kaczkan, kl. III b gim.
Strona | 10
WYWIAD Z PANIĄ ELŻBIETĄ SOBIEPAN
„Tu jest Twoja ciepła strefa. Tu jest Twój miły zakątek ”. Taki napis zaprasza
uczniów do gabinetu 101, gdzie miałam przyjemność porozmawiać z Panią
Pedagog Elżbietą Sobiepan.
Czy lubi Pani pracę pedagoga?
• Pedagog, to nie zawód, to pasja. Nie można się go tak po prostu nauczyć. Poza wiedzą
i doświadczeniem, aby spełniać się w tej roli, trzeba mieć umiejętność nawiązywania
relacji z uczniami, budowania u nich autorytetu i szacunku, umiejętność bycia ich
opiekunem, liderem , ale i PRZYJACIELEM. Cieszę się , że uczniowie chętnie spędzają
czas w gabinecie 101. Oczywiście czasami musimy rozmawiać o sprawach trudnych,
wspólnie szukać rozwiązań, ale jest to również miejsce, gdzie młodzież spędza
radośnie czas na miłych pogaduszkach lub uczestniczy w ciekawych warsztatach.
Proszę powiedzieć, jak się Pani czuje u nas w szkole?
• Weroniko, bardzo lubię pracę z młodzieżą, dlatego z radością przychodzę do szkoły.
To Wy sprawiacie, że każdy dzień jest inny, ciekawy, twórczy i pełen niespodzianek.
Okazujecie mi bardzo dużo sympatii, miłych gestów, utwierdzacie mnie swoim
zachowaniem w przekonaniu, że moja praca ma sens. Cieszę się, że dzięki pracy mojej
oraz moich koleżanek i kolegów młodzież dorasta w zachwycie nad światem.
Co uważa Pani za swój największy sukces ?
• Kilka lat wstecz byłam opiekunem Szkolnego Klubu Wolontariusza. Cieszyłam się
wówczas każdą chwilą spędzoną z uroczymi dzieciakami w czerwonych koszulkach.
Płakałam z radości, kiedy moi podopieczni zdobywali zaszczytny tytuł w konkursie
„Ośmiu Wspaniałych”. Założyłam w szkole, jak wiesz, Akademię Dobrego Wychowania
i jestem bardzo dumna, że młodzież z takim zapałem uczestniczy w warsztatach, no i,
co bardzo ważne, od wielu lat jesteśmy w finale Mazowieckiego Konkursu „Obycie
umila życie”, gdzie startuje wiele szkół. Mam przyjemność być również
koordynatorem doradztwa zawodowego i trudno nie nazwać sukcesem faktu, że
każdego roku moi uczniowie również są w finale warszawskiego konkursu „Mój
wymarzony zawód”.
Strona | 11
Czy stawia Pani duże wymagania uczniom? Dlaczego?
• Uważam, że każdy uczeń może osiągnąć sukces, dlatego w swojej pracy stawiam
wysoko poprzeczkę, ale zawsze stoję obok ucznia, wspieram go, motywuję,
pomagam, towarzyszę w drodze do sukcesu.
Czy uczniowie chętnie przychodzą na zajęcia przez Panią prowadzone?
• Właśnie zbliża się koniec roku i robię podsumowania swojej pracy. Mam zajęcia
indywidualne z chłopcem i wyobraź sobie, że ma 100-procentową frekwencję. Twoje
koleżanki i koledzy z klasy przychodzili do mnie na zajęcia dobrego wychowania,
odbywały się one zawsze po lekcjach, a oni zawsze byli obecni. Niejednokrotnie
zapominaliśmy o zegarku ☺.
Jaką uczennicą Pani była?
• Tak naprawdę, to nadal jestem „ uczennicą/ studentką ”☺, bardzo lubiłam i lubię się
uczyć. Obecnie kończę kolejne studia podyplomowe. Interesują mnie tajniki protokołu
dyplomatycznego, mediacje, zarządzanie zasobami ludzkimi i staram się z tych dziedzin
poszerzać wiedzę. Nie lubiłam i nadal nie lubię uczyć się matematyki☺. W szkole
podstawowej miałam superkolegę, który mi pomagał, a w liceum fantastycznego
nauczyciela, który był dyrektorem szkoły i bardzo dbał, aby wszyscy uczniowie zdali
maturę. Spędzał z nami wiele godzin po lekcjach i chodził dumny, jak paw, gdy wszyscy
zdaliśmy egzamin dojrzałości.
Jakie cechy charakteru ceni Pani najbardziej u swoich uczniów?
• Myślę, że wszyscy uczniowie w naszej szkole wiedza ,że szczególnie cenię
prawdomówność, szczerość, życzliwość, odpowiedzialność, punktualność... Często
spotykam się z absolwentami i z uśmiechem wspominają, że zawsze mówiłam :
„Kłamstwo ma krótkie nóżki”☺.
Na koniec naszej rozmowy chciałabym życzyć Tobie, Wiktorio i wszystkim Uczniom,
Rodzicom i Nauczycielom pięknych, słonecznych i bezpiecznych wakacji.
Dziękuję za miłe spotkanie!
Weronika Bród, kl. III b gim.
Strona | 12
UDANYCH WAKACJI!