W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato,...

16
Gazeta Solecka Gazeta Solecka KWARTALNIK GMINY SOLEC-ZDRÓJ Nr 18 kwiecień - czerwiec 2013 egzemplarz bezpłatny ISSN 2080-3338 W numerze m.in.: · kronika wydarzeń · z życia stowarzyszeń · napisali do nas · ze starego kalendarza · kwartalnikowe ogłoszenia · palce lizać… bez cudów · czy wiesz co rośnie w soleckim parku · co nowego w szkołach · kapliczki Ponidzia · Gminne Centrum Kultury proponuje · jak wieść gminna niesie · prawnik radzi · sylwetki samorządowców · miejscowości gminne - Włosnowice

Transcript of W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato,...

Page 1: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

1 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Gazeta SoleckaGazeta SoleckaKWARTALNIK GMINY SOLEC-ZDRÓJ Nr 18 kwiecień - czerwiec 2013egzemplarz bezpłatny ISSN 2080-3338

W numerze m.in.:

· kronikawydarzeń· zżyciastowarzyszeń· napisalidonas· zestaregokalendarza· kwartalnikoweogłoszenia· palcelizać…bezcudów· czywieszcorośniewsoleckimparku

· conowegowszkołach· kapliczkiPonidzia· GminneCentrumKulturyproponuje· jakwieśćgminnaniesie· prawnik radzi· sylwetkisamorządowców· miejscowościgminne-Włosnowice

Page 2: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

2 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Page 3: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

3 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-ZdrójKwartalnikowe ogłoszenia

Wyróżnienie dla Gminy Solec-Zdrój SypnęłowtymrokunagrodamidlaSolca.Dopiero

coAdamPałysodbierałnominacjędonagrodyVicto-riiŚwiętokrzyskiej,ajużdoczekaliśmysięnastępnegowyróżnienia. Itoniebyle jakiego.GminaSolec-ZdrójotrzymałatytułSamorządowegoMenedżeraRegionuwVIIIedycjirankinguFilaryPolskiejGospodarki2012.

Jest to ranking przygotowywany rokrocznie przez re-dakcję dziennika „Puls Biznesu” i firmę badawczą Millward Brown SMG/KRC. Jego celem jest wyłonienie przedsiębior-ców i samorządów, których działalność ma szczególnie pozytywny wpływ na rozwój regionów. W rankingu na liderów samorządów terytorialnych brano pod uwagę m.in. następujące kryteria:- tempo rozwoju,- pozyskanie pieniędzy unijnych,- wspieranie przedsiębiorców działających na terenie da-

nej gminy,- konsolidację społeczności lokalnej.

Wyróżnienie otrzymuje 10 samorządów i 5 przedsię-biorców z każdego województwa. A jest to wyróżnienie wyjątkowe. Można je uzyskać jedynie dzięki głosom in-nych jednostek samorządu lokalnego w regionie. Cieszmy się więc, że tak dobrze postrzegają nas inni.

Uroczyste wręczenie dyplomów gminom i przedsię-biorcom trzech województw: świętokrzyskiego, śląskiego i małopolskiego odbyło się w trakcie uroczystej gali finało-wej 25 kwietnia br. w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. W imieniu wójta Solca-Zdroju tę prestiżową nagrodę odbierał Czesław Stępień, przewod-niczący Rady Gminy Solec-Zdrój.

(bs)

Wiosnawpełni,awłaściwiejużlato,zatemprzyszłastosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego.Tegoroczna, X już, oficjalna inauguracja sezonu tury-stycznegowojewództwaświętokrzyskiegoodbyłasię25kwietniawSolcu-Zdroju.

Inauguracja sezonu turystycznegoZnamienitych gości z branży turystycznej przyjął tym ra-

zem Kompleks Basenów Mineralnych. Rozpoczęcia sezonu dokonał Jacek Kowalczyk- Dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskie-go Województwa Świętokrzyskiego. Przedstawił również projekty i plany Samorządu Województwa Świętokrzyskiego na lata 2013 – 2015 w zakresie rozwoju turystyki.

Wszystkich , bardzo licznie zebranych, powitał również Adam Pałys – Wójt Gminy Solec-Zdrój. Zanim nastąpiło zwie-dzanie nowoczesnego, oddanego do użytku w lutym tego roku obiektu, przedstawiona została prezentacja: „ Baseny Mineralne Solec-Zdrój jako przykład partnerstwa publiczno-prywatnego”.

Jako że kuchnia Basenów stanęła na wysokości zadania, a wszystkie atrakcje wodne zostały udostępnione uczestni-kom, śmiało rzec można, iż tegoroczna inauguracja sezonu turystycznego dostarczyła wrażeń i dla ciała i dla ducha.

(bs)

Tegoroczne ogólnogminne powitanie wiosny odbyło się 26 kwietnia. W tym roku happeningowi patronował żon-kil, a cała impreza odbyła się pod hasłem „Żonkile- złoć się wiosno złoć”. Tradycyjnie już posadziliśmy kwiatki na ra-batkach przy obiektach użyteczności publicznej. Dla przy-pomnienia- sadziliśmy już magnolie, które na tegoroczne święto pięknie zakwitły, bratki, stokrotki, pierwiosnki, tuli-pany, szafirki no i w tym roku żonkile. Na adres [email protected] można składać propozycje kwiatkowych nasadzeń w roku przyszłym.

A temu sadzeniu towarzyszyły występy dzieci i młodzie-ży z całej gminy. Oj, działo się przed Urzędem, działo! A że pogoda bardzo dopisała to i zgromadziła się spora grupa uczestników.

W wiosennej tonacji, zaakcentowanej i strojem i reper-tuarem, zaprezentowali się przedszkolacy oraz uczniowie szkół w Wełninie, Kikowie, Zborowie i Solcu-Zdroju. Mieli-śmy i bal na łące i propozycję pocałowania żabki w łapkę.

O oprawę wokalno-instrumentalną zadbało kółko mu-zyczne działające w Gminnym Centrum Kultury, a trans-parenty z hasłami ekologicznymi przygotowali uczniowie gimnazjum.

(bs)

VII Magnoliowy Dzień Wiosny

Page 4: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

„ W młodości mnie one nie interesowały, bo co mi po tym, co było dawno, jeżeli obchodziła mnie tylko przyszłość.Dzisiaj czytam te pamiętniki chciwie, nauczony jaką wartość mają nazwy miejscowości, zakręty drogi, pagórki i promy na rzece. Jak bardzo trzeba cenić prowincję i dom, i daty, i ślad minionych ludzi.”

(Czesław Miłosz „Mój dziadek Zygmunt Kunat”)

Miejscowości w GMinie solec-Zdrój - włosnowice

Po raz pierwszy z pisaną wów-czas nazwą Włosinowice mamy do czynienia w 1413 roku. Wspomina o niej w swoich kronikach Jan Długosz, który pisze, iż ,,wieś ma 4 łany zie-mi uprawnej, karczmę, a dziesięcinę daje kościołowi w Świniarach”.

Był też we Włosnowicach folwark rycerski. Ten swoje powinności dzie-sięcinowe w wysokości 2 grzywien oddawał kościołowi w Solcu.

W 1579 roku wieś stanowiła składnik dóbr Andrzeja Zborowskie-go. Mieszkało wtedy we Włosnowi-cach 9 kmieci gospodarujących na 1,5 łanie, jeden zagrodnik i dwóch komorników. W skład dóbr zborow-skich wchodziły Włosnowice aż do początków XIX wieku, kiedy to w wyniku podziału weszły w skład dóbr Janów, które należały do Juliana Go-defroya, syna Karola – założyciela so-leckiego uzdrowiska.

Urodzony w 1836 roku Julian był uczestnikiem powstania styczniowe-go. To właśnie, jak głosi tradycja, w podzięce za jego uratowanie, ojciec postawił w Zborowie trzy pięknie rzeźbione drewniane krzyże (do dziś uratowały się dwa).

W 1827 roku Włosnowice liczyły 28 gospodarstw i 172 mieszkańców. Po uwłaszczeniu ziemi było już 30 gospodarstw o łącznej powierzchni 415 mórg (a więc całkiem spore go-spodarstwa). Oprócz gospodarstw był tam również folwark ziemski li-czący 310 mórg.

W 1892 roku Włosnowice liczyły 275 mórg, 324 zagrody i 358 miesz-kańców z podziałem na ludność dworską – 43 osoby i chłopską – 315 osób.

Zgodnie ze spisem powszechnym z 1921 roku Włosnowice, dzielące się na Włosnowice – wieś, Włosnowice – folwark i Włosnowice Nowe, liczy-ły już odpowiednio 50 domów i 294 mieszkańców, 3 domy i 13 mieszkań-ców, 16 domów i 74 mieszkańców.

W latach trzydziestych XX wieku podział Włosnowic był jeszcze głęb-szy. Mamy wtedy do czynienia z ta-kimi osiedlami jak: Lisianki, Ugory,

Woźnica, Przymiarki, Teofilów, Błonie i Włosnowice Nowe. Na północnych krańcach wsi funkcjonowała cegiel-nia. Istniał tez dwór z folwarkiem o powierzchni 77 ha, którego właści-cielem był Roman Różyński.

I dziś jeszcze możemy spotkać się z takimi nazwami włosnowickich przysiółków jak: Błonie, Karna Góra, Lasek, Lisianki, Nowe Włosnowice, Próchnica, Przymiarek, Włosnowice Trzecie.

Włosnowice, wraz ze wszystkimi przysiółkami, przynależały do gminy Zborów. Wg stanu z 1931 roku z ra-mienia Włosnowic w skład Rady Gmi-ny wchodził Wojciech Janowski liczą-cy 56 lat a desygnowany do Rady przez Zgromadzenie Gminne w 1927 roku. Jego zastępcą był urodzony w 1927 roku Paweł Sroka. W kadencji 1934 – 1936 radnym wybrany został liczący 42 lata Jan Osak. Sołtysem był wówczas Florian Doktór. Włosnowice były dość stałe w swoich wyborach, bo wymienieni wyżej przedstawicie-le wybrani byli również na następną kadencję.

Po wojnie, a dokładnie od 23 stycznia 1945 roku funkcję sołtysa Włosnowic pełnił liczący wówczas 35 lat – Jan Wątroba.

W 1953 roku sołtysem by Bartło-miej Pompa. Był on również radnym Gromadzkiej Rady Narodowej w Zbo-rowie w grudniu 1954 roku .

W wyborach przeprowadzonych 2 lutego 1958 na przedstawiciela gro-mady Włosnowice w GRN Zborów

wybrano Jana Pruchnala, Tadeusza Pompę, Wincenta Sokołowskiego i Romana Tkacza.

Wielkim sukcesem w tym właśnie roku gromady było wybudowanie we Włosnowicach nowej szkoły oraz domu nauczyciela.

W 1961 roku radnym ponowne zostali Bartłomiej Pompa i Wincenty Sokołowski.

W latach 1961 – 1965 GRN w Zborowie przeprowadziła szereg prac melioracyjnych. Gros z nich dotyczyło właśnie Włosnowic, na terenie których znajdował się rów melioracyjny długości 12,7 km. Dzia-łało tez wówczas we Włosnowicach kółko rolnicze. W kadencji 1965 – 1969 przedstawicielami Włosnowic w GRN byli: Leon Osak, Jan Bonar i Janina Skowron. Kierownikiem szko-ły był wówczas Bronisław Szczur, a sołtysem Henryk Pompa. W trakcie pierwszych wyborów do Gminnej Rady Narodowej przeprowadzonych 9 grudnia 1974 roku na przedsta-wiciela Włosnowic w GRN wybrano Edwarda Galusa. W kadencji 1984 – 1988 funkcję te pełnili Józef Zieliński i Lucjan Bonar. Sołtysem był wówczas Czesław Ząbek.

W latach 1988 - 1990 radnymi byli Józef Gwóźdź i Józef Zieliński .

Następne wybory dotyczyły już wyborów do Rady Gminy. W po-szczególnych kadencjach radnymi byli: 1990 – 1994 – Marek Wieczo-rek, 1994 – 1998 – Marek Wieczo-rek, 1998 – 2002 – Marek Wieczorek,

Nazwamiejscowości pochodzi odWłochów, którzy kiedyś teren tejmiejscowości zamieszkiwali. Po znie-kształceniudałotoWłosnowice.Codotakiejwłaśnieetymologiinazwyswojejwsiżadnychwątpliwościniemająmieszkańcy.GdzieśwokolicymamyzresztąwieśWłochy,aefektywarsztatuwłoskichrzeźbiarzy-rzemieśl-nikówdodziśmożemyzobaczyć,tropiącśladyprzydrożnychkapliczekiświątków.

Page 5: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

5 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

2002 – 2006 – Teresa Janusiewicz, 2006 – 2010 – Teresa Janusiewicz, 2010 – 2014 – Paweł Fortuna.

Sołtysi w okresie ostatnich 25 lat: 1988 - 1998 - Czesław Ząbek; 1998 – nadal – Andrzej Fortuna

Aktualnie Włosnowice liczą 55 gospodarstw, 217 mieszkańców. Użytkują 431 ha, z czego użytki rolne stanowią 364 ha, a lasy 42 ha.

Cała wieś jest zwodociągowana, skanalizowana i zgazyfikowana. Pięk-ne położenie, bliskość trasy Kraków – Sandomierz, bogata infrastruktura, świetlica z placem zabaw to atuty, które mogą znacząco przyczynić się do agroturystycznego rozwoju tej

Czy wiesz co rośnie w soleckim parku? Wiciokrzew pomorski ( Lonicera per iclymenum)

„ ...Drzewa! Do was idę! UciekamOd targowiska złości!

Wasz poryw wzwyż jakże daleko Serce unosi!...”

(Maryna Cwietajewa, z cyklu „Drzewa”)

miejscowości. Pierwsza jaskółka już jest. We Włosnowicach prężnie dzia-ła gospodarstwo agroturystyczne ,,Złoty bażant”.

Jest też ten teren bogaty w kultu-rowe znaki czasu jakimi są przydroż-ne kapliczki. A mamy ich we Włosno-wicach 5:- dwa krzyże metalowe na kamien-

nym postumencie z pierwszej poł. XX wieku,

- krzyż kamienny z 1891 roku,- figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem z

XIX wieku,- figurę Marii Niepokalanej z 1971

roku.(bs)

Nazwa tegowiciokrzewuwywo-dzisięodmiejscajegowystępowaniawstaniedzikim.Spotkaćgobowiemmożna na Pomorzu, w zaroślach inabrzegach lasóworaznaDolnymŚląsku. Trzeba jednak pamiętać, żewiciokrzewtenwswoimśrodowiskunaturalnymjestpodochroną!

U nas wiciokrzew pomorski, ina-czej zwany powojowym, rośnie przy pergolach wzdłuż ulicy Magnoliowej. Jest to pnącze, w starszym wieku osią-gające nawet 5 m wysokości. Sadzony jest zwykle przy schodach, płotach, altanach i wszelkiego rodzaju podpo-rach. W parkach dość częsty a to z racji niewielkich wymagań glebowych, sto-sunkowo dużej odporności na mrozy i przede wszystkim ze względu na swoje walory ozdobne. Wiciokrzew ten pięk-

nie i długo kwitnie ( maj – czerwiec), intensywnie pachnie (szczególnie wie-czorem), a jego ciemnowiśniowe owo-ce utrzymują się na gałęziach od sierp-nia aż do przymrozków. Kwiatostany złożone z 3-5 okółków mają barwę kremowobiałą, często podbarwioną na różowo i długość ok. 5 cm. Niestety lubi być atakowany przez mszyce.

W naszych ogródkach można spo-tkać wiciokrzew przewiercień ( Lonice-ra caprifolium) zwany często po prostu kapryfolium. Dawniej zwano go kozili-stek, a to z racji tłumaczenia z łaciny jego nazwy: caprea-koza, folium- liść.

(bs)

TarTa TruskawkowaPalce lizać ….. bez cudów

Jako, że sezon truskawkowy w pełni podajemy przepis na prostą, ale bardzo smaczną tartę truskawkową. Wystarczy poświęcić ok. 45 minut, aby na naszym stole pojawiły się takie pyszności.

Składnikinaciasto:- 20 dag mąki (najlepiej naszej, so-

leckiej)- 1/2 kostki margaryny- 1 łyżka śmietany (dobrze jeśli bę-

dzie prawdziwa wiejska)- 2 żółtka (od kur podwórkowych)- 1/4 szklanki cukru- 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do

pieczeniaWarstwa owocowa:- 2 szklanki truskawek ( z tym w na-

szej gminie nie powinno być kło-potu)

- 2 białka- 1/2 szklanki cukru pudru- odrobina cukru waniliowego

SPOSÓBWYKONANIAPrzesianą mąkę mieszamy z prosz-

kiem do pieczenia i siekamy z marga-ryną. Dodajemy żółtka i cukier, szybko zagniatamy ciasto i jak na ciasto kru-che przystało, chłodzimy przez 15 min w lodówce. Następnie wylepiamy nim natłuszczone foremki babkowe i pie-czemy w mocno nagrzanym piekarni-ku. Można też ( co często mi się zdarza) ułatwić sobie życie i zamiast babeczek zrobić jedną dużą tartę – jest równie smaczna. Trzeba tylko pamiętać o zro-bieniu wystarczająco wysokiego rantu w formie tartowej (ok. 2 cm).

W czasie pieczenia ubijamy pianę z białek, dodając cukier puder. Ubijamy na parze tak długo aż piana dobrze zgęstnieje. Umyte, osuszone i pokro-jone w ćwiartki truskawki mieszamy z pianą i cukrem waniliowym, a gdy ciasto w piekarniku nabierze jasnożół-tego koloru układamy na nim przy-gotowane owoce i jeszcze zapiekamy przez 10 min.

(bs)

Page 6: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

6 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Kapliczki , figury i krzyże przydrożne - historia miejsc i ludziKapliczki Ponidzia

Kapliczki raz jeszczeZakończył się cykl artykułów

„Kapliczki Ponidzia”. Pewno jed-nak ostatnie słowowciąż nie zo-stało powiedziane. W przypadkuznalezieniaciekawychmateriałówbądźusłyszeniainteresującychhi-storii wrócimy do tego tematu.Tym razem kilka informacji wy-grzebanychwstarejpublikacji.

W wydanym na początku XX wieku wydawnictwie encyklope-dycznym „Budownictwo drzewne i wyroby z drzewa w dawnej Polsce” Zygmunt Gloger zamieścił kilka ha-seł dotyczących starych kapliczek i krzyży. I tak w haśle „Boża Męka” pisze, że krzyże z wizerunkami ukrzyżowanego Chrystusa i narzę-dziami męki były najczęściej stawia-ne przy rozstajnych drogach lub w miejscach dawnych bitew i mogił. Stawiano je również w podziękowa-niu Bogu za podźwignięcie z ciężkiej choroby, ocalenie życia w wypadku, uśmierzenie zarazy lub innej klęski na ludzi i dobytek. Samobójców nie grzebano na cmentarzach, ale za wsią, w pobliżu krzyży. Gloger pisze również, że zimą 1880 roku przeszedł nad Polską „chwilowy, ale tak gwałtowny huragan, że prawie wszystkie drewniane Boże męki po-walił”. Ponieważ w tym czasie był zakaz stawiania nowych i naprawia-nia starych krzyży bez specjalnego zezwolenia (władzom carskim cho-dziło zapewne, by nie upamiętniać powstania styczniowego i jego mo-gił, ale w 1907 roku Zygmunt Glo-ger nie mógł tego napisać wprost), więc tenże 1880 rok przyczynił się do całkowitej zagłady wielu figur, a

Krzyż litewski

Krzyż w Zborowie

często i pamięci o nich. Później, jeśli uzyskano stosowne zezwolenie, sta-wiano już raczej krzyże żelazne na podstawach z polnego kamienia.

Pierwotną powszechność drew-nianych krzyży na ziemiach polskich Gloger przypisuje, oprócz rzecz ja-sna silnej wiary Polaków, faktowi, że ludzie otrzymywali za darmo z lasów dworskich określoną liczbę drzew, jako element tak zwanych serwi-tutów. Gloger pisze też, że krzyże stawiano wysokie, z całych sosen, grubości tęgich krokwi, a to dlate-go, żeby w miarę ugnicia w ziemi można było, po odcięciu zniszczonej części, wielokrotnie na nowo zako-pywać, dopóki krzyż zupełnie nie zmaleje. Najbardziej niezwykłe, naj-bardziej ozdobne drewniane krzyże w czasach Glogera wciąż spotykano na Litwie. W Małopolsce natomiast, gdzie rzeźbiono figury święte z ka-mienia pińczowskiego, przetrwa-ło ich jeszcze tysiące z wieku XVII i XVIII.

Zygmunt Gloger w swojej książ-ce, a raczej księdze, do której się odwołuję, zamieszcza wiele rycin i zdjęć zabytkowych elementów bu-downictwa, niestety wśród przed-stawionych tu figur nie ma tych z najbliższego nam terenu, są za to na przykład świątki z okolic Pińczowa, stara dzwonnica z Dobrowody, a także dworek ze Stopnicy. Zamiesz-cza też autor przesłane mu zdjęcia drzwi kościoła biechowskiego, drzwi wspaniałej snycerskiej roboty, arcy-dzieło sztuki gotyckiej z końca XIV lub początku XV wieku, ozdobione herbami polskimi. Ksiądz Wiśniew-ski precyzuje, że były to herby Ja-strzębiec i Leliwa. Czy te niezwykłe drzwi przetrwały wojnę? Warto by poznać ich losy. Gloger był w naszej okolicy, widział tu najstarszy chyba, bo aż z XIV wieku, dochowany w całości dach kościelny na kolegiacie wiślickiej. Obydwaj z architektem A. Szyszko-Bohuszem zadziwili się jego konstrukcją –„przedstawia cały las wiązań modrzewiowych” i spróbo-wali choć w uproszczeniu go naszki-cować. Miło mi także powiedzieć, że przy wyjaśnianiu niektórych termi-nów Gloger kilkakrotnie powołuje się na naszych rzemieślników, wy-jaśnienia przesyłał mu m.in. cieśla z Magierowej Góry pod Stopnicą.

Zaczęło się od kapliczek, a trafi-

liśmy nawet do Biechowa, ale ma-teriał był tego wart. Na razie tyle o figurach, krzyżach, ale będziemy pa-trzeć i słuchać uważnie. A jeśli przy naszych kapliczkach skosimy trawę, naprawimy uszkodzony daszek, wy-rwiemy chwast, to i święci będą mieć nas we wdzięcznej pamięci, a może i Frasobliwy odrobinę się uśmiechnie.

rsz

Napisali do nasWakacje 2012

Czerwiec to miesiąc pełen uroku

Dzień długi, słońce najdłużej świeci

Cieszy się młodzież i wszystkie dzieci

Każdemu serce radośnie bije.

Bo nadeszły wakacje

Aby jak najdłużej trwały

By się serca radowały

By nabrały sił do woli

Nim znów dzwonek zarzępoli

Niech się każdy dobrze cieszy

A później z chęcią

do szkoły spieszy

(napisała Stefania Nowocień)

Page 7: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

7 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Gminne Centrum Kultury w Solcu-Zdroju

Dzień Matki i Dzień Dziecka w Solcu-Zdroju26 maja 2013 roku na placu przy Gminnym Centrum

Kultury w Solcu-Zdroju odbył się festyn rodzinny z okazji Dnia Matki oraz Dnia Dziecka. Organizatorem festynu był Urząd Gminy w Solcu-Zdroju oraz Gminne Centrum Kul-tury.

To bardzo wyjątkowy dzień i w całości przygotowany przez naszych milusińskich, było mnóstwo życzeń oraz tradycyjne 100 lat dla wszystkich mam.

Na scenie ze swoim repertuarem zaprezentował się młodzieżowy zespół „Milion Decybeli” oraz zespół „Czte-ry plus wielu”, a swoje wiersze i piosenki dedykowane wszystkim Mamom zaprezentowały dzieci ze Szkoły Pod-stawowej w Wełninie.

Organizatorzy przygotowali dla wszystkich milusiń-skich wiele atrakcji, konkursów i zabaw w których licznie i ochoczo uczestniczyły całe rodziny.

Ochotnicza Straż Pożarna w Solcu-Zdroju realizuje projekt w ramach Programu Świętokrzyskiej Akademii Sportu pod nazwą „Rośnij zdrowo na sportowo” ( im-prezy sportowe w koszykówce, piłce nożnej, tenisie sto-łowym i siatkówce).

Harmonogramzajęć:· rekrutacja uczestników do drużyny trampkarzy, tenisa sto-

łowego, piłki siatkowej, koszykówki od 05.06.2013 r.· treningi drużyn: trampkarzy, tenisa stołowego, piłki siatko-

wej, koszykówki od 18.06.2013 do 11.07.2013 r.· Mecze piłkarskie z udziałem trampkarzy od 12.07.2013 do

22.08.2013 r.· Turniej siatkówki plażowej od 21.07.2013 r.· Turniej tenisa stołowego (chłopcy) od 23.07.2013 r.· Turniej tenisa stołowego (dziewczyny) od 24.07.2013 r.· Turniej tenisa stołowego (debel) od 25.07.2013 r.· Turniej piłki siatkowej (chłopcy) od 30.07.2013 r.· Turniej piłki siatkowej (dziewczyny) od 31.07.2013 r.· Turniej piłki siatkowej (drużyny mieszane) od 01.07.2013 r.· Turnieje koszykówki od 06.08.2013 r. · Podsumowanie Letniej Akademii Sportu- piknik na placu

apelowym OSP w Solcu-Zdroju. 24.08.2013 r.W związku z czym trwa rekrutacja uczestników do drużyn:

trampkarzy, tenisa stołowego, piłki siatkowej i koszykówki. Zapisy oraz wszelkich informacji udziela Pan Paweł Sobczak Tel- 507242902 lub osobiście w budynku OSP ul. Partyzantów 8A, od wtorku do soboty w godz. 12.00 – 20.00

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzę-du Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego.

O G Ł O S Z E N I E

Lipiec. Żniwa nadchodzą. Gospo-darz winien przygotować wszystko do żniw, aby potem pracy nie przery-wać i zwłoki nie doznać.

- Klepisko w stodole wyrów-nać lub odnowić i ubić, doskonale na to się nadaje tłusta glina z krwią bydlęcą zmięszana. Dach na stodole poszyć i wyłatać, uprzątnąć starą sło-mę i śmieci ze zasieka na zboże, po-zatykać dziury mysie, nasłać na spód suchego chróstu lub suchych gałęzi, aby był przewiew od spodu pod zło-żonymi snopami. Wóz opatrzeć do-brze, aby wytrzymał, drabiny, koła, kłonice, luśnie. Kilka luśni przygoto-wać na wypadek złamania. Toż sier-py oprawić i kosy w dobre rękojeście a grabki u kosy sporządzić. A kiedy wczas wszystko gotowe, to do żniwa! Nie ociągać się z tem, bo jak żyto czy

jęczmień przestoi, to obleci połowa na polu. Zbiory wcześnie zaasekuro-wać na wypadek ognia, a i o zabez-pieczeniu budynków nie zapomnieć.

- Żyto i jęczmień najpierw by-wają gotowe, ziarno może być jesz-cze nieco miękkie pod paznokciem. Nie czekać aż stwardnie zupełnie – lepiej niech doschnie w snopie. Po-tem idzie pszenica – na końcu owies. Żyto i pszenicę sierpem żąć- jęczmień, owies i małą jarą pszenicę kosą z grabkami. Wiązać małe snopki zaraz, by dobrze wysychało i ustawiać najle-piej w piątki albo dziesiątki przykryte chochołem i związane, aby wiatr nie wywracał. We większe kopy składać można tylko, jeżeli związano całkiem suche i nie przerośnięte zielenią. Zwo-zić jak słoma wyschnie a ziarno cał-kiem stwardnieje.

- Jeśli na ziemniakach pokazują się czarne plamy na liściach, to skra-piać nać obficie rozczynem sinego ka-mienia (witrjolu miedzi, 2 kg na 100 litrów wody), wtedy nie będą się tak psuć w ziemi.

Gdzie sieją rzepak, tam w lipcu rolę pod zasiew tej rośliny przygoto-wać trzeba.

Zaraz po zbiorze żyta i jęczmie-nia rolę spokładać płyciutko i zasiać mięszanki- grochu, bobiku, wyki na paszę- albo na piaskach łubinu na nawóz zielony. Dobry jest też na ten cel sporek wielki, gorczyca z owsem i wyką albo tatarką, dają w jesieni do-brą zieloną paszę.

W sadzie zbiór truskawek, ma-lin, porzeczek i agrestu. Z tych jagód wina można dobre robić. W ogrodzie pilnie chwasty plewić by warzywa nie głuszyły. Zasiać jarmuż na zimową po-trawę.

(zachowano oryginalną pisownię)

Przypomnienia robót gospodarskich przez Dra K. Miczyńskiego wg Wielkiego Ilu-strowanego Kalendarza Powszechnego Kaspra Wojnara na rok 1928

Ze starego kalendarZa

Page 8: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

8 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

„Bratnie słowo sobie dajem, że pomagać będziem wzajem…”

SZKOŁa PODStaWOWa W ZbOrOWIEIX Gminny Konkurs recytatorski

Dnia 24 kwietnia 2013 r. w Szkole Filialnej w Kikowie odbył się Gminny Konkurs Recytatorski kończący zmaga-nia uczestników z klas 0-III Szkół Podstawowych w Gminie Solec- Zdrój.

1 Szkoła Podstawowa w Solcu- Zdroju.1 Szkoła Podstawowa w Zborowie.2 Szkoła Filialna w Kikowie.3 Szkoła Filialna w Wełninie.

Organizatorkami konkursu byly panie Dorota Dalach ze SF w Kikowie, Barbara Ratusznik i Dorota Ślusarska ze SP w Zborowie.

W gminnym konkursie recytatorskim brali udział zwy-cięzcy eliminacyjnych konkursów poszczególnych szkół z terenu całej gminy. Każdy uczestnik zaprezentował je-den utwór poetycki z całego bogactwa poezji dla dzieci i młodzieży. Wiersze związane były z tematem „ Wszystkie dzieci nasze są: Basia, Michael, Małgosia, John ...”

Rywalizowało między sobą 32 uczestników w 3 kate-goriach wiekowych:

Przedszkole: 2 dzieciKlasy: 0 - I :15 uczniówKlasy: II – III :15 uczniówCelem konkursu była: popularyzacja literatury dziecię-

cej, rozwijanie ekspresji i wrażliwości estetycznej, integro-wanie dzieci z róznych szkół i placówek.

Uczestnicy oceniani byli w pięciu kategoriach wieko-wych:

- przedszkolaki, ,,0”, I, II, III.Jury w składzie: p.D.Dalach, p.E.Grabda , p.B. Ratusz-

nik i p. D.Ślusarska oceniało wykonawców według nastę-pujących kryteriów: odpowiedni dobór tekstu, staranne pamięciowe opanowanie tekstu, intonacja i modulacja głosu, interpunkcja, artykulacja, tempo recytacji, postawa recytatora, strój uczestnika, ogólne wrażenie estetyczne.

Do X Powiatowego Konkursu, który odbędzie się w Buskim Samorządowym Centrum Kultury w Busku-Zdroju zakwalifikowali się:

1. Natalia Kaczor- Klasa,,0” ze Szkoły Podstawowej w Zborowie

2. Oliwia Rabczak-Klasa I ze Szkoły Podstawowej w Zborowie

3. Oliwia Prokop- Klasa I ze Szkoły Podstawowej w Zborowie

4. Mariusz Gałka-Klasa II ze Szkoły Podstawowej w Zborowie

Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali dyplomy oraz drobny upominek. Dodatkowo laureaci I miejsc dostali nagrodę książkową.

DD

WIZYta bISKUPa POMOCNICZEGO DIECEZJI KIELECKIEJ

„Nasza wiara będzie wzrastać”

20 marca 2013 roku uczniów Szkoły Filialnej w Ki-kowie odwiedził Biskup Pomocniczy Diecezji Kieleckiej Marian Florczyk. Ksiądz Biskup wizytował parafię Do-browoda i odwiedzał szkoły należące do tej parafii.

Biskupa przed szkołą powitał Wójt Gminy mgr Adam Pałys i Dyrektor Szkoły mgr Zbigniew Szot.

Ksiądz Biskup przyjechał z proboszczem parafii Do-browoda ks. Andrzejem Peroniem i osobistym kape-lanem. Dzieci pozdrowiły Biskupa chóralnym: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” i zaprosiły do sali gimnastycznej. W pięknie udekorowanej sali razem ze swoją katechetką Teresą Pater, wychowawczyniami p. Katarzyną Osak i p. Dorotą Dalach oraz rodzicami po-witały gościa wierszami, piosenkami i wręczyły bukiet kwiatów.

Co nowego w szkołach

Ksiądz Biskup przywitał się serdecznie z każdym dzieckiem, opowiedział o poprzedniej wizytacji i wrę-czył dzieciom piłkę do koszykówki. Wyraził nauczycie-lom wdzięczność za trud wychowania dzieci. Obiecał, że odwiedzi naszą placówkę w niedalekiej przyszłości.

Następnie Wójt Gminy p. Adam Pałys zaprosił Księ-dza Biskupa do korzystania z basenów mineralnych, wręczając zestaw promocyjny Uzdrowiska Solec-Zdrój.

Na koniec spotkania Biskup udzielił wszystkim pa-sterskiego błogosławieństwa, dokonał pamiątkowego wpisu do kroniki szkolnej i udał się na spotkanie z gro-nem nauczycielskim.

Ta ważna wizyta na długo pozostanie w naszej pa-mięci.

Page 9: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

9 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

SZKOŁa PODStaWOWa W SOLCU-ZDrOJU W OCZEKIWaNIU Na WIOSNę

„Bratnie słowo sobie dajem, że pomagać będziem wzajem…”

Piechotą do lata….Jak na wycieczkę - to w maju. Nam

sprzyjała nawet pogoda. W majową niedzielę wyruszyliśmy z Solca przez Żuków do Piasku Małego. Chcieliśmy przyjrzeć się wiosennej przyrodzie, zlo-kalizować kurhan i zbadać jak to jest ze Studnią Gadawską, bo wieści o niej krążą niezwykłe. Spotkaliśmy się oko w oko z bocianem, weszli na rumianko-wo - firletkową łąkę, palili ognisko z go-ścinnymi mieszkańcami Piasku i chyba zauroczyły nas tamte krajobrazy i opo-wieści. Polecamy wszystkim wycieczkę do Piasku Małego przez Żuków.

Szczególnie uroczyście obchodzili-

śmy w tym roku Dzień Ziemi. Oprócz sprzątania naszego kawałka świata, zdobienia go bratkami i aksamitkami mieliśmy też szansę obejrzeć niezwy-kłą sztukę. Rewelacyjne przedstawie-nie pokazali nam trzecioklasiści. Otóż przed biurem podróży Noego (Zosia Nurek) zebrał sie zdesperowany tłum różnorodnych stworzonek, chcących koniecznie wybrać się na rejs Last Minu-te. Ponieważ kolejkowicze są mało zdy-scyplinowani, bóbr się wręcz rozpycha, lis kombinuje i nie pozwala nawet spo-kojnie napić się herbaty (a Noemu też przecież należy się przerwa na lunch), brodaty właściciel biura ma nieocenio-ną pomoc, sekretarkę, Panią Tereskę (Monika Grochowska). Pani Tereska za-zwyczaj jest profesjonalna, porządnie przybija pieczątki na podaniach, wie wszystko o zagrożonych gatunkach, ale czasem ni stąd ni zowąd rozczula się nad losem jakiegoś nieszczęśnika, na przykład nosorożca. Aż Noe musi ją przywoływać do porządku, bo przecież obowiązują go wymagania unijne. Za-brali słonia, Niepylaka Apollo, kraskę, bóbr trafił na listę rezerwową L.

Był też pokaz mody ekologicznej Joanna Horodyńska i Ada Fijał pewno

oszalałyby z zachwytu, widząc pomy-słowość i kreatywność strojów, jakie zaprezentowały uczennice klasy trze-ciej. A srebrnymi butami (ze sreberek po czekoladzie) można by zadać szyku nawet w Mediolanie i Paryżu.

rsz

W dniu 20 kwietnia 2013 rokupodwóchlatachbudowydokonanootwarciaświetlicywiejskiejwPiaskuMałym.

Uroczystego przecięcia wstęgi do-konali : Adam Pałys – Wójt Gminy Solec Zdrój, Czesław Stępień – Przewodni-czący Rady Gminy w Solcu Zdroju oraz Stanisław Grochowski – sołtys sołectwa Piasek Mały. Poświęcenia nowo wybu-dowanej świetlicy wiejskiej dokonał Ks. Kanonik Mirosław Tomasik. Po uro-czystym otwarciu nastąpiło powitanie gości i podziękowanie dla sponsorów, którzy pomagali przy budowie tego obiektu. Na wniosek Zarządu Koła KGW i Prezydium Rady Wojewódzkiej Związ-ku Rolników Kółek i Organizacji Rolni-czych w Kielcach dla dwu mieszkanek sołectwa przyznano ordery „Dar serca – matki polki”. Wręczenia dokonał Pre-zes WZRKiOR w Kielcach Pan Bogdan Żernik. W programie artystycznym na tak ważne wydarzenie Koło Gospodyń

Wiejskich w Piasku Małym przygoto-wało widowisko pod nazwą „Wiejskie przetwory”, nawiązujące do tradycji robienia przetworów wiejskich z tru-skawek, kiszenia kapusty i wspólnych śpiewów piosenek biesiadnych. Wy-stąpiły także dzieci z Koła Muzyczne-go przy Gminnym Centrum Kultury w

Z życia stowarzyszeńStowarzyszenie „PIASKOWE BABKI”

Solcu Zdroju. Uroczystą część otwarcia świetlicy poprowadziła Alicja Trukszyn z Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Gościem honorowym uroczy-stości był Pan Mirosław Pawlak - prze-wodniczący Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożar-nych w Kielcach a jednocześnie poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej,

Po części artystycznej goście i miesz-kańcy zaproszeni zostali na wspólny obiad a później na zabawę taneczną przy zespole „Top Secret” .

Page 10: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

10 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

85-lecie OSP w KikowieW dniu 3 maja br. wszystkie gminne

jednostki OSP oraz jednostki zaprzyjaź-nione spoza gminy, zaproszeni goście, a także mieszkańcy zebrali się na pla-cu przy strażnicy w Kikowie, po czym w takt muzyki nastąpił przemarsz na uroczystą mszę świętą do kaplicy w Ki-kowie.

Dalszy ciąg uroczystości miał miej-sce na placu przy strażnicy OSP w Sol-cu-Zdroju. Uroczystość rozpoczęto zło-żeniem meldunku przez Komendanta Gminnego Henryka Pałysa. Przy dźwię-kach hymnu Polski została wciągnięta flaga na maszt.

Powitania zaproszonych gości do-konał Prezes OSP w Solcu-Zdroju, a za-razem Wójt Gminy dh Adam Pałys.

Natomiast uroczystość otworzył Prezes Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP dh Czesław Stępień. Podzię-kował strażakom za wierną służbę w strażackiej sprawie, za poświęcenie w ratowaniu mienia i życia ludzkiego.

Po wysłuchaniu krótkiej historii naszej OSP odbyła się ceremonia wrę-czenia odznaczeń i medali zasłużonym strażakom z jednostki OSP w Kikowie. Otrzymali je:

ZłotyMedalZaZasługiDlaPożar-nictwa

• dh Grzegorz Kopeć • dh Leszek Kornacki • dh Robert Warchulski • dh Kazimierz Sadowski • dh Zdzisław Zembala • dh Bolesław NowakSrebrnyMedalZaZasługiDlaPo-

żarnictwa• dh Leszek Czapka• dh Michał Gwóźdź • dh Marcin Sowula • dh Krzysztof Sowula • dh Paweł Sadowski • dh Grzegorz Łukasik • dh Marcin Gwóźdź BrązowyMedalZaZasługiDlaPo-

żarnictwa• dh Teresa Sowula• dh Przemysław Sapa • dh Przemysław Nowak • dh Mateusz Lewandowski • dh Albert Reperowicz • dh Albert Kwiecień • dh Tomasz Nowak • dh Mateusz Krzemiński Odznakę"StrażakWzorowy"dru-

howie:

• dh Łukasz Dobkowski• dh Rafał Kopeć• dh Norbert Mortas• dh Mateusz Nowak• dh Piotr Lewandowski• dh Patryk SowulaW stronę kikowskiej jednostki po-

płynęło wiele życzeń zarówno od władz strażackich wyższego szczebla, jak i samorządowych. o tym, że upływają-ce 85 lat istnienia było czsem stałego rozwoju drużyny świadczy krótki zarys historyczny.

DZIEJE OCHOtNICZEJ StraŻY POŻarNEJ W KIKOWIE

Historia straży pożarnych sięga czasów, gdy powstała potrzeba pro-wadzenia zorganizowanej walki z ży-wiołami, a przede wszystkim z klęską pożarów. Przez długi czas akcje gaśni-cze cechowały się małą skutecznością, gdyż nie były zorganizowane i polegały jedynie na wzajemnej pomocy sąsiedz-kiej. Z biegiem czasu zaczęto opierać się na specjalnie przystosowanych służ-bach stosujących sprzęt pożarniczy. Postanowienia wydane w połowie XIX wieku, jako odpowiedzialnych za stan bezpieczeństwa pożarowego, czyniły wójtów gmin. Zaczęto tworzyć straże pożarne, które z czasem organizowały się w Związku Straży Pożarnych.

I tak na początku 1928 roku zebrała się grupa kilku mieszkańców wsi Kików, którym na sercu leżało bezpieczeństwo i obrona mieszkańców przed żywiołem jakim jest ogień. Żywiołem groźnym i bardzo niebezpiecznym ze względu na to, że zabudowa wsi była bardzo zagęszczona, a budynki, szczególnie ich pokrycie, wykonane było z mate-riałów łatwopalnych. Taki stan sprzyjał

częstemu powstawaniu pożarów nie tylko w Kikowie, ale i w okolicznych so-łectwach. Uchwalono więc powstanie jednostki Straży Ogniowej złożonej z ochotników gotowych w każdej chwili nieść pomoc w zagrożeniu.

Do grupy tych zapaleńców należe-li m.in. Władysław Bronicki, Jan Wró-bel, Antoni Lichota, Józef Krzemiński, Stefan Kowalski s. Jana, Jan Żmija, Jan Sowula s. Wojciecha. Utworzoną jednostkę zarejestrowano w Urzędzie Powiatowym Stopnickim z siedzibą w Busku Zdroju. Rozpoczęto ćwiczenia mające podnieść sprawność fizyczną i techniczną strażaków. Nowo utworzo-na jednostka rozpoczęła gromadzenie sprzętu (bosaki, tłumice, drabiny). Z czasem jednostka została wyposażona w sikawkę ręczną poruszaną siłą mięśni czterech ludzi i komplet węży. Straża-cy alarmowani byli do akcji dźwiękiem trąbki sygnałowej. Sygnalistą był druh Jan Żmija. Pierwszym komendantem i prezesem został druh Władysław Bro-nicki, a naczelnikiem druh Jan Wróbel, który tą funkcję pełnił jeszcze w latach sześćdziesiątych.

Jednostka wpisana została ponow-nie do rejestru na podstawie Art. 21 rozporządzenia z dnia 27 października 1932 roku – prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. nr 94 poz.808). Strażacy ochot-nicy brali udział w gaszeniu wielu poża-rów, a także w pracach użytecznych na rzecz społeczeństwa. Prowadzili także akcje mające na celu uświadomienie ludności, poprawę stanu bezpieczeń-stwa pożarowego.

W roku 1937 oddany został do użytku obiekt położony w centrum wsi, w którym znalazły się pomieszcze-nia na sprzęt strażacki oraz świetlica, w której organizowano zebrania, zabawy

TegoroczneświętostrażakównaterenieGminySolec-Zdrój,byłoszczególnieważnedlajed-nostkiOchotniczejStrażyPożarnejwKikowie,któraobchodziwtymroku80-leciedziałalności.

Page 11: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

11 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

wiejskie i inne imprezy. W tymże roku w sąsiedztwie remizy wybudowano studnię, która dostarczała wody miesz-kańcom, a także stanowiła zbiornik wody na wypadek pożaru. Studnia ta użytkowana jest do dziś.

Po zakończeniu wojny ochotnicy ze zdwojoną energią przystąpili do orga-nizacji i rozbudowy OSP. Prowadzono nabór ochotników w celu powiększe-nia stanu liczebnego jednostki. Już w latach 1945-47 przyjęto nowych człon-ków. Byli to m.in. druhowie Franciszek Czapka, Jan Sowula s. Stanisława, Sta-nisław Suchogórski, Józef Pasternak, Stefan Żółtak, którzy później pełnili od-powiedzialne funkcje w zarządzie OSP.

Decyzją Nr 2/480/52 z dnia 18 wrze-śnia 1952 roku Prezydium Wojewódz-kiej Rady Narodowej w Kielcach pod pozycją 855/52 zarejestrowano ponow-nie stowarzyszenie jako „Ochotnicza Straż Pożarna” w Kikowie. Na przeło-mie lat pięćdziesiątych i sześćdziesią-tych jednostka została wyposażona w motopompę M-400, a później w mo-topompę M-800 z kompletem węży, który to sprzęt w znacznym stopniu poprawił możliwości techniczne i roz-szerzył działalność OSP. Jednostkę wy-posażono także w syrenę ręczną, która używana była ż do roku 1969, kiedy to Kików zelektryzowano, a OSP wyposa-żono w syrenę elektryczną.

Członkowie OSP w celu stałego podnoszenia swojej sprawności bo-jowej brali udział w zawodach spor-towo-pożarniczych rozgrywanych na terenie działania Zarządu Gminnego ZOSP, a także w zawodach rejonowych i powiatowych, w których zajmowali miejsca w czołówce. Wygrywali także współzawodnictwo, za co byli honoro-wani dyplomami uznania oraz nagro-dami pieniężnymi i rzeczowymi.

Na początku lat siedemdziesią-tych działalność jednostki na niwie współzawodnictwa nieco osłabła, ale już od roku 1975 wzrosła jej aktyw-ność szczególnie po zasileniu przez młodych ochotników, którzy w dużej mierze przyczynili się do tego, że na-sza jednostka znów zaczęła zajmować czołowe miejsca w zawodach sporto-wo-pożarniczych. W tym to okresie nominację na naczelnika OSP otrzymał druh Zdzisław Pietrzyk, który zmobili-zował młodych ludzi do wykazania się sprawnością i przez kilka lat jednostka zajmowała miejsce w ścisłej czołówce. Najowocniejszym okresem były lata osiemdziesiąte, gdy jednostka plaso-wała się na I-II miejscu w rywalizacji.

W okresie tym funkcję prezesów

OSP pełnili druhowie Stefan Żółtak, od 1981r. Franciszek Czapka, a od 1984r. Stanisław Suchogórski.

W roku 1986 po kilku latach ocze-kiwania sfinalizowano budowę i przekazano do użytku zbiornik prze-ciwpożarowy w celu zabezpieczenia odpowiedniej ilości wody, a tym sa-mym poprawiło to bezpieczeństwo w przypadku zagrożenia żywiołem.

W latach osiemdziesiątych zaczę-to gromadzić materiały budowlane z przeznaczeniem na budowę nowej remizy. Budowa nowej remizy była koniecznością, gdyż dotąd używany budynek był w coraz gorszym stanie technicznym, a jego kapitalny remont był nieopłacalny, tym bardziej że cho-dziło o budynek bardziej funkcjonalny. Zakup materiałów finansowany był po części pieniędzmi uzyskiwanymi z organizacji zabaw tanecznych. Po kil-ku latach przygotowań sporządzono wreszcie kosztorys i rysunki techniczne oraz przystąpiono do budowy. Rozbiór-ki starego budynku podjęli się w czynie społecznym druhowie strażacy, którzy wykonali także prace niefachowe przy budowie nowej remizy. Budowa choć z pewnymi przeszkodami posuwała się do przodu i wreszcie w roku 1990 przy-stąpiono do prac wykończeniowych i jej wyposażenia. Przekazanie gotowe-go obiektu do użytkowania nastąpiło w roku 1994. Obecnie remiza służy strażakom i społeczeństwu.

W obiekcie mieści się garaż, ma-gazyn sprzętu przeciwpożarowego, pomieszczenie socjalne wyposażone w kuchnię węglową i dwie kuchenki gazowe. Doprowadzono instalację ga-zową i wodną. W razie potrzeby część pomieszczeń udostępniana jest na urządzenie uroczystości weselnych, a uzyskane dochody przeznaczone są na potrzeby OSP. Mówiąc o działalności strażaków ochotników nie sposób nie wspomnieć o ich zaangażowaniu na rzecz stałej poprawy bezpieczeństwa przeciwpożarowego i poprawy este-tyki obiektów gospodarskich. Patrole złożone z członków naszej jednostki prowadziły kontrole stanu bezpieczeń-stwa pożarowego obejmując swoją działalnością sołectwa w Kikowie, Suł-kowicach, Piasku Małym i Zagaju Ki-kowskim. Przez wiele lat akcją taką była „Posesja”, w której nasi członkowie z dużym zaangażowaniem uczestniczyli.

W latach osiemdziesiątych jednostka otrzymała na wyposażenie umundurowanie polowe, co pozwoli-ło na ujednolicenie wyglądu, gdyż do-tychczas na stanie były tylko mundury

sukienne wyjściowe, które z koniecz-ności służyły zarówno jako umundu-rowanie wyjściowe, a także używane były do akcji oraz do występowania na zawodach.

Do wyposażenia w mundury po-lowe przyczyniły się władze Zarządu Gminnego i władze administracyjno-samorządowe na czele z Wójtem Gmi-ny druhem Andrzejem Pałysem.

Od roku 1997 OSP działa pod prze-wodnictwem prezesa druha Józefa No-waka, który tą funkcję pełni do dziś.

Od roku 1997 oraz 2001 druhowie kikowskiej jednostki brali udział w ak-cji przeciwpowodziowej. Za aktywny i pełen poświęcenia udział w prowadzo-nej na terenie powiatu buskiego akcji przeciwpowodziowej, za zaangażowa-nie, trud i ofiarność, które w znacznej mierze przyczyniły się do skutecznego opanowania żywiołu, zmniejszając jego rozmiar i skutki, co przyniosło wymier-ne efekty dla lokalnych społeczności, OSP w Kikowie otrzymała list pochwal-ny od starosty buskiego.

W tymże samym 2001 roku jednost-kę spotkało największe wyróżnienie. W dniu 3 maja otrzymała sztandar ufun-dowany ze składek społeczeństwa, lo-kalnych władz samorządowych oraz posła województwa świętokrzyskiego Pana Czesława Siekierskiego.

Otrzymaliśmy także nowe mundury wyjściowe dla pocztu sztandarowego, które zakupił ówczesny w-ce starosta buski Pan Jerzy Cichecki.

W roku 2005 jednostka otrzymała samochód bojowy marki ŻUK w pełni wyposażony w sprzęt oraz umunduro-wanie bojowe.

W 2008 roku w 80 rocznicę powsta-nia OSP Prezydium Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożar-nych RP uhonorował jednostkę złotym medalem za zasługi dla pożarnictwa. W tym samym roku jednostka otrzy-mała na wyposażenie samochód bo-jowy "FORD TRANSIT", a w 2010 roku ciężki samochód bojowy MAGIRUS.

W bieżącym roku dokonano re-montu i odnowienia pomieszczeń re-mizy. Wszystkie niemal prace dokona-ne zostały siłami druhów strażaków. Wydatnej pomocy finansowej udzielili: Zarząd Gminny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Solcu-Zdroju oraz władze samorządowe na czele z wójtem druhem Adamem Pałysem.

OSP działa w dalszym ciągu doko-nując naboru młodych ochotników.

Historię OSP Kików spisał Zdzisław Zembala

Page 12: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

12 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ

ZIEMI SOLECKIEJ

StOWarZYSZENIE Na rZECZ POtrZEbUJaCYCH

WIELKI GrOSZ przy Domu Pomocy Społecznej

w Zborowie serdecznie zaprasza mieszkańców

i kuracjuszy w dniu 20 czerwca 2013r. o godz. 10.00 nad zalew przy ul. Leśnej w Solcu-Zdroju

gdzie podczas organizowanego

IV Sobótkowego Spotkania Nad Zalewem

Solec-Zborów 2013 dla osób niepełnosprawnych wy-

stąpi zespół mażoretkowy „RYTM” ze Skalbmierza.

Spotkanie współfinansowane jest ze środków otrzymanych

z Powiatu Buskiego i Gminy Solec-Zdrój.

Wstęp wolny.

Turniej ma na celu popularyzowa-nie wśród dzieci i młodzieży zasad przestrzegania przepisów przeciw-pożarowych, a także kształtowanie umiejętności w zakresie ochrony lud-ności, ekologii, ratownictwa i ochro-ny przeciwpożarowej. Służy również poznawaniu przez dzieci i młodzież tradycji, historii i organizacji ochrony przeciwpożarowej w Polsce.

Turniej ten w naszej gminie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Na szczeblu gminnym uczestniczyło 50 osób ze szkół podstawowych w Zborowie i Solcu-Zdroju oraz z Gim-nazujm.

Tegorocznemu turniejowi przewod-niczył st. kpt. Marek Lis z Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju oraz Pan Czesław Stępień Prezes Oddziału Gminnego ZOSP RP w Solcu-Zdroju.

Na szczeblu gminnym w grupie szkół podstawowych bezkonkuren-

turniej wiedzy pożarniczej

18marcabr.wSamorządowymGimnazjumwSolcu-ZdrojuodbyłysięgminneeliminacjeOgólnopolskiegoTurniejuWiedzyPożarniczejpodha-słem"MłodzieżZapobiegaPożarom".

cyjna okazała się Wiktoria Rakoczy ze Szkoły Podstawowej w Zborowie, któ-ra rozwiązała test w ciągu kilku minut uzyskując maksymalną ilość punktów.

Kolejne miejsca zajęli Dominik Pa-welec i Mateusz Chłopecki ze szkoły w Solcu-Zdroju.

W grupie gimnazjalistów po dwóch dogrywkach o miejsce I i III wyniki przedstawiają sie następująco:

I miejsce – Piotr SadowskiII miejsce - Alicja RakoczyIII miejsce – Marcin DyrdółOsoby te będą reprezentować na-

sza Gminę na eliminacjach powiato-wych.

Serdecznie gratulujemy zwycięz-com, życzymy powodzenia w zmaga-niach na wyższych szczeblach. Skła-damy też podziękowania Dyrektorom Szkół oraz nauczycielom za przygoto-wanie młodzieży do konkursu.

(jt)

17 maja br. Towarzy-stwo Przyjaciół Ziemi So-leckiej zaprosiło do Starej Plebanii dzieci z terenu gminy. Jako że nie było

ograniczeń wiekowych tłumnie zjawiła się dziatwa w wieku różnym – od ma-luchów po gimnazjalistów. Członkowie Towarzystwa przygotowali szereg kon-kursów, zabaw i ciekawych zajęć. Było więc wspólne czytanie wierszyków, opowiadanie legend świętokrzyskich, malowanie rysunków. Okazuje się, że dzieci bardzo chętnie włączają się we wszystkie zabawy, rozwiązują zagadki i quizy. Zwłaszcza, że dla wszystkich przygotowane były nagrody i poczę-stunek. Pogoda sprzyjała więc część zajęć odbyła się na polu ( albo jeśli ktoś woli to na dworze). Śmiechu było wiele i zapewnień, że koniecznie trzeba zor-ganizować następne takie spotkanie.

(bs)

Page 13: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

13 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

JABŁONIEProfesor Jankowski był człowie-

kiem światłym i uważał, że jabłko w Polsce powinno stać się owocem na-rodowym, dostępnym dla wszystkich i w każdej porze roku. Wyprorokował. Jesteśmy jednym z największych pro-ducentów jabłek na świecie, najwięk-szym w krajach Unii Europejskiej. W 1893 roku pisał: „Nasze renety i jabłka deserowe są i dziś poszukiwane w Pe-tersburgu i w Moskwie”. Niewiele się zmieniło, jedynie odmiany polskich ja-błek wysyłanych na wschód są obecnie inne. Począwszy od 1884 roku, przy Warszawskim Towarzystwie Ogrodni-czym działała komisja owocowa i po-wstała wtedy pierwsza w Polsce lista odmian godnych rozmnażania. Listę otwiera antonówka o gładkiej skórze, „mięsie” kruchym i soczystym. Dalej idą glogierówki wyhodowane przez ojca słynnego polskiego archeologa i historyka Zygmunta Glogera, grafsz-tynek – „śliczne jabłko, bardzo silnie pachnące różami”, grochówki dające się przechowywać bardzo długo, aż do nowych zbiorów, w dodatku zda-niem E. Jankowskiego smaczne. Na liście znalazły się i słodkie kosztele, stara polska odmiana, a także z 10 rodzajów renet z Królową Renet na czele, Malinowa Oberlandzka, oliwki, pepina, Koksa Pomarańczowa, Złota Boikena, długą listę zamykają żeleź-niaki.

Wiele z tych odmian znamy albo pamiętamy ich smak z dzieciństwa. Że koksa bije smakiem wszystkie na głowę, musimy się zgodzić. Ale że grochówki są smaczne, to już pew-na przesada. Ciekawi nas pewno ten pachnący różami grafsztynek. Jakoś współczesne jabłka pod względem zapachu jakby marniejsze. Bo ani szampion, ani idared, o ligolu nawet nie wspominając, kwiatami nie pach-ną.

Jako osobę mającą na co dzień do czynienia z sadem szczególnie po-ruszyły mnie uwagi o „pasożytach” drzew. Tyle się przecież słyszy na-rzekań, że dawniej ludzie sadów nie pryskali, a owoce były (i różami pach-

„Powiadają, że życie nasze bije obecnie przyśpieszonym tętnem. W istocie wynalazki i ulepszenia następują po sobie z prędkością zdumiewającą” pisał w 1893 roku Edmund Jankowski, biolog i sadownik, we wstępie do trzeciego już wydania swojej książki „Sad i ogród owocowy”. Opasłe tomisko, ponad 600 stron, udostępnia w internecie Świętokrzyska Biblioteka Cyfrowa. Czy istotnie w dziedzinie sadownictwa tak wiele się zmieniło na przestrzeni 120 lat?

niały). No chyba niezupełnie i można pewno tę opinię między bajki włożyć. Otóż w XIX wieku jak nic jabłka też cierpiały na gorzką plamistość pod-skórną, co prawda tak się to wówczas nie nazywało. Nasz sadownik dostrze-gał tę chorobę u szarej renety - „owo-ce bardzo łatwo gniją pod skórą w leżeniu lub na drzewie”, jakbym swo-ją renetę w 2012 roku widziała! Naj-poważniejszym jednak zagrożeniem są zdaniem E. Jankowskiego „ciem-ne plamy dżdżowe na niektórych jabłkach i gruszkach, jabłka z takimi plamami wniesione do przechowalni łatwiej się psują od zdrowych”. Nie ma chyba wątpliwości, E. Jankowski opisuje nam tu wzorcowy przypadek parcha jabłoni i parcha gruszy. No i nawet były już wtedy opracowane środki do zwalczania tej przypadło-ści - znana i dziś sadownikom ciecz bordoska (roztwór siarczanu miedzi i wapna). Jak świadczą współczesne wpisy na forum sadowniczym niektó-rzy właściciele sadów do dziś uważa-ją, że jest to jedyny skuteczny fungi-cyd. W tekście E. Jankowskiego nie pada co prawda słowo karencja, ale autor rozsądnie zaleca: „trzy razy pry-skać, nie później niż w ciągu sierpnia, żeby deszcze mogły spłukać, bo ina-czej mogłyby być (owoce) dla zdrowia ludzi szkodliwemi”.

Kwieciaka nazywano w 1893 ła-cińską nazwą anthonomus pomorum i jakoś czulej go opisywano- „kosma-ty chrząszczyk, poczwarka bladożółta z czarnemi oczkami”. Rada na plagę tych stworzonek uroczych - bielenie kory na jesieni, a zwłaszcza w lutym, nowinką światową było ówcześnie stosowane „we Francyi” spryskiwa-nie drzew esencją octową. Nie da się przekazać wszystkich zaleceń, no może jeszcze tylko powiemy, co ro-bić z mszycą- obcinać i niszczyć„na-padnięte” pędy; można też skrapiać odwarem tytoniowym lub szarym mydłem, ale autor odradza to skra-pianie jako mało skuteczne. I nawet nie chodzi o brak dobrego sprzętu do opryskiwania, bo jak zaznacza E.

Jankowski „przyrządów zwanych roz-pylaczami lub rozpryskiwaczami jest kilkanaście typów”. A myśmy myśleli, że dopiero w ostatnich latach pojawi-ły się porządne opryskiwacze!

Żebyśmy za pewnie się nie czuli w swojej współczesnej mądrości sa-downiczej, to trzeba nam wiedzieć, że już wtedy profesor Jankowski pi-sał o podkładkach karłowych, o ko-ronach w kształcie wrzeciona, o roz-pinaniu rusztowań, o osłonach nad drzewami. W swojej książce omawia różne gatunki zalecane do nasadzeń, w tym m.in. morele, brzoskwinie, naj-nowszy ówcześnie owoc ogrodowy tj. truskawkę, torfiankę (jagodę ame-rykańską), derenie. Chyba przedwo-jenny właściciel Zborowa znał prace E. Jankowskiego. Do dziś w Zborowie blisko szkoły rosną i owocują derenie sadzone przez p. Łaszkiewicza.

I jeszcze tylko wspomnimy jak przy-gotować jabłka do transportu – owinąć mianowicie każde jabłko w bibułkę. A truskawki pakujemy po 1 kg w małych pudełeczkach z dartego drzewa i po-krywamy czystym papierem „napojo-nym” w roztworze kwasu bornego i wysuszonym. Jako ciekawostkę podaje profesor Jankowski sposób wymyślony przez Amerykanów na transport jabłek do Europy, mianowicie na statki paku-ją oni jabłka przesypane gipsem i za-pakowane w trumny (!). „Na trumny jest wielki popyt w Anglii, gdzie drew-no drogie. Tym sposobem zmniejszają się koszta transportu, bo i opakowanie sprzedają”.

Trzeba przyznać, że Amerykanie to umieli robić interesy.

A wiele lat później, już po śmierci prof. Jankowskiego sprowadziliśmy sobie z Ameryki za radą innego pro-fesora odmianę jabłka Mc Intosh, ta to dopiero była wrażliwa na „plamy dżdżowe”. Widać jednak wcześniej-szy import stonki ziemniaczanej nie nauczył nas uważać na amerykań-ską przyrodę. Lepiej byśmy tę polską kosztelę czy żeleźniaki sadzili.

Cdn.

W drugiej części czereśnie, śliwy, ekologia wg stanu wiedzy w wieku XIX. Dowiemy się też, co robić z pę-drakami.

rsz.

Napisali do nas

Page 14: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

14 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Odeszliodnas:Non omnis moriar

wmarcu2013r.:Józefa Cieślak lat 87 - mieszkanka wsi Strażnik

Kazimierz Kabat lat 74 - mieszkaniec wsi ZborówJan Swatek lat 81 - mieszkaniec wsi ZagórzanyZofia Wach lat 81 - mieszkanka wsi Piestrzec

Stanisława Pietrzyk lat 83 - mieszkanka wsi Solec-ZdrójJózef Pałys lat 66 - mieszkaniec wsi Piestrzec

Józef Mysior lat 62 - mieszkaniec wsi SułkowiceJan Kisiel lat 62 - mieszkaniec DPS Świniary

Józef Siewiera lat 74 - mieszkaniec wsi Solec-Zdrój

Władysława Kramarz lat 69 - mieszkanka wsi Piestrzecwkwietniu2013r.:

Marek Sowiński lat 45 - mieszkaniec wsi Żukówwmaju2013r.:

Zofia Masłowska lat 85 - mieszkanka wsi Solec-ZdrójZofia Olszowa lat 75 - mieszkanka wsi Zborów

Antonina Idus lat 90 - mieszkanka wsi PiestrzecMarianna Kapa lat 76 - mieszkanka wsi LudwinówWacław Rogala lat 90 - mieszkaniec wsi Zborów

Mieczysław Janusiewicz lat 90 - mieszkaniec wsi Świniary

Paweł Fortuna - radny Gminy Solec – Zdrój

Paweł Fortuna, rocznik 1988, jest najmłodszym radnym Rady Gminy So-lec – Zdrój. Funkcję swą pełni pierwszą kadencję, a wybrany został w okręgu wyborczym Włosnowice, Zielonki.

Jest nauczycielem historii w Samo-rządowym Gimnazjum w Solcu – Zdro-ju. Mocno podkreśla, że wykonuje ten zawód z zamiłowania. Mówi, że na-uczyciel to nie tylko zawód, ale przede wszystkim powołanie! Lubi dzieci i młodzież, lubi z nimi pracować, wyłu-skiwać talenty i rozwijać zainteresowa-nia. Zapewne pomocą w kontaktach z młodzieżą jest praktycznie niewielka bariera wiekowa. Trzeba jednak mieć wiele taktu i wyczucia, aby ta zaleta nie stała się wadą.

Ma też Paweł Fortuna szerokie zain-teresowania pozazawodowe. Niektóre dość niecodzienne jak np. historia Ja-ponii i to nie taka w ujęciu ogólnym, ale konkretny okres – Epoka Meiji czy-li ,,epoka światłych rządów”. Był to okres w historii Japonii na przełomie XIX i XX wieku, w którym dokonały się

okręg wyborczy: Włosnowice, Zielonki

Sylwetki samorządowców znaczące przemiany rozwojowe, okres otwarcia się na świat i modernizacji systemu społecznego i gospodarczego Japonii. Paweł Fortuna uważa, że być może właśnie zainteresowanie japoń-skimi transformacjami popchnęło go do działania na rzecz Gminy.

Według niego większa wiedza na temat kultury tak odległej od naszej, może być pewną przeciwwagą dla za-korzenionej głęboko w każdym z nas, kultury zachodnioeuropejskiej. Nie ukrywa, że Jego wielkim marzeniem jest podróż do Japonii. Niestety na ra-zie jest to tylko marzenie, którego na-miastką są wyjazdy do krakowskiego Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej MANGGMA.

Drugą wielką pasją Pawła Fortuny jest piłka nożna. Grał nawet swoje-go czasu w lidze okręgowej w Piaście Stopnica. Teraz uprawia ten sport tylko dla przyjemności. To zainteresowanie przekłada się również na działalność bezpośrednio w miejscu zamieszkania. W najbliższym czasie planowana jest budowa w ramach funduszu sołec-kiego i z pomocą mieszkańców boiska piłkarskiego we Włosnowicach. Warto, bo bardzo wielu chłopców chce grać.

Z tą piłką wiąże także takie nie-śmiałe marzenia. Może kiedyś na ta-kim właśnie wiejskim boisku trafi się perełka na miarę Roberta Lewandow-skiego? Ale nawet jeśli nie to i tak war-to w piłkę grać i zaszczepić aktywność fizyczną w dzieciach.

Sam zna doskonale historię piłki nożnej i drużyn piłkarskich, a kibicuje Legii Warszawa i FC Barcelona.

O piłce nożnej, o historii Japonii może opowiadać długo i czyni to chęt-nie.

„Gazeta Solecka” życzy Panu Rad-nemu spełnienia marzenia i rychłej po-dróży do odległego Kraju Wschodzą-cego Słońca.

(bs)

Liczba ludności w gminie na koniec 2012 roku - 5070

Zdarzenia liczbaurodzenia 6małżeństwa 3zgony 5rozwody 0

Zdarzenia liczbaurodzenia 4małżeństwa 2zgony 1rozwody 0

Zdarzenia liczbaurodzenia 49małżeństwa 45zgony 76rozwody 8

Zdarzenia liczbaurodzenia 2małżeństwa 1zgony 10rozwody 0

Zdarzenia liczbaurodzenia 6małżeństwa 2zgony 13rozwody 1

Trochęstatystyki

marzec 2013 r.

styczeń - luty 2012 r.

maj 2013 r.

kwiecień 2013 r.

rok 2012Jak wieść gminna niesie

Page 15: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

15 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-ZdrójKRONIKA WYDARZEŃ

Zakończenie roku szkolnego w Gimnazjum 5 lat KGW w Kikowie

VII Magnoliowy Dzień Wiosny

Konferencja prasowa-otwarcie basenów mineralnych

Page 16: W numerze m.in.solec-zdroj.eu › pliki › gaz_sol_18.pdfWiosna w pełni, a właściwie już lato, zatem przyszła stosowna pora na rozpoczęcie sezonu turystycznego. Tegoroczna,

16 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Wydawca: Urząd Gminy Solec-Zdrój, ul. 1 Maja 10 28-131 Solec-ZdrójRedakcja: Dział Promocji Urzędu [email protected] www.solec-zdroj.pl nakład: 500 egzemplarzy

Dzień Strażaka w Solcu-Zdroju

I znów powódź.

Wernisaż w BSCK wystawy Świętokrzyskie Krajobrazy - Solec-Zdrój autor zdjęć P. Kaleta

wernisaż poplenerowy wystawa w Solcu-Zdroju

KRONIKA WYDARZEŃ