W NUMERZE: Zbiornik przeciwpowodziowy jeszcze w tym roku Rozmowa z Czesławem Sadko Baza treningowa Cracovii w Rącznej Poświęcenie sztandaru Szkoły Podstawowej w Piekarach

NR 3-4/2017 (91-92) MAJ – SIERPIEŃ EGZEMPLARZ BEZPŁATNYISSN 1732-4858

www.LISZKI.pl

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

2

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

3

We wrześniu rusza w Rącz-nej budowa piłkarskiego cen-trum treningowo-badawczego Cracovii.

We wtorek 11 kwietnia w bu-dynku byłego GOK w Liszkach odbyła się konferencja praso-wa, w której wzięli udział m.in. wójt Gminy Liszki Paweł Miś, prezes Zarządu MKS Cracovia SSA prof. Janusz Filipiak, wice-prezes Zarządu MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz, pełnomocnik wójta ds. inwestycji Łukasz Kru-pa, sołtys wsi Rączna Krzysz-tof Krupa oraz członek Zarzą-du LKS Strażak Rączna Antoni Rosek. Tematem spotkania była prezentacja wizualizacji ośrod-ka treningowego MKS Craco-vii, którego budowa rozpocznie się we wrześniu 2017 roku. In-westor uzyskał już pozwolenie na budowę pierwszego etapu, w skład którego wchodzić bę-dzie budynek klubowy wraz ze stadionem oraz boiskiem.

- Może nie za szybko, ale rów-nym krokiem zmierzamy w kie-runku finalizacji inwestycji. Wy-stąpiliśmy o pozwolenie budow-lane, czekamy na opinię środo-wiskową. W tym roku na pewno rozpoczniemy realizację. Mam nadzieję, że obiekt będzie słu-żył nie tylko Cracovii, ale i spo-łeczności lokalnej – oświadczył prof. Janusz Filipiak.

Całość ma zostać oddana do użytku w kwietniu 2019 roku. Ośrodek treningowy w Rącznej obejmować będzie sześć pełno-wymiarowych boisk, w tym pięć trawiastych i jedno ze sztuczną murawą. Główne o wymiarach 105x68 metrów będzie pod-grzewane i stanie przy nim try-buna na ponad 500 osób. Boi-sko to ma spełniać wymogi III-ligowe. Dodatkowo na obiek-cie powstanie boisko ze sztucz-ną murawą w okresie jesienno-zimowym kryte balonem oraz trzy boiska do siatkonogi.

W skład kompleksu wcho-dzić będzie również komplekso-we zaplecze dla drużyny, w tym między innymi siłownia, odno-

wa biologiczna czy krioterapia, a także 11 szatni, 25 pokoi ho-telowych, restauracja, sala kon-ferencyjna i centrum badawcze, Cracovia będzie bowiem współ-pracować z Akademią Wycho-wania Fizycznego w Krako-wie w zakresie fizjologii spor-tu. Cracovia szeroko konsulto-wała projekt bazy treningowej. Pozytywnie wypowiedzieli się o nim m.in. Adam Nawałka, Ma-rek Koźmiński, Jerzy Dudek i Tomasz Rząsa.

- Wybór Rącznej na lokali-zację bazy treningowej Craco-vii to niewątpliwie szansa dla naszej gminy. Nasze starania o sprowadzenie klubu do Rącz-

nej trwały kilkanaście miesięcy. W tym czasie kilka innych gmin z powiatu krakowskiego walczyło, aby sprowadzić Cracovię do sie-bie. Ostatecznie wygrała Rączna i bardzo się z tego cieszymy - ko-mentował wójt Paweł Miś.

Swojego zadowolenia nie kryją mieszkańcy Rącznej. - Do tej pory tereny te leżały odło-giem. Powstawały tam tylko dzikie wysypiska – wspomina mieszkanka tej okolicy. Decyzja o wydzierżawieniu Cracovii tych terenów została przegłosowa-na na zebraniu wiejskim niemal jednogłośnie. Już dzisiaj ceny działek znajdujących się w po-bliżu przyszłej inwestycji znacz-nie podrożały.

Cracovia wybuduje w RąCZnej centrum treningowe za 21,5 mln zł

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

4

Od kiedy zaczną obowiązywać i czego bę-dą dotyczyć zapisy uchwały antysmogowej?

1 lipca br. zaczął obowiązywać zakaz pale-nia w piecach: mułami, flotami węglowymi i mokrym drewnem (o wilgotności przekra-czającej 20%). Również od 1 lipca br. wszyst-kie nowoinstalowane i po raz pierwszy urucha-miane piece, kotły i kominki będą musiały speł-niać unijne normy ekoprojektu. Zgodnie z nimi kocioł – zwłaszcza podczas pracy na niepełnej mocy – nie może emitować więcej niż 40 mg/3

pyłów. Ekoprojekt ogranicza również emisję tok-sycznych tlenków azotu, tlenku węgla i gazowych zanie-czyszczeń organicz-nych.

Osoby, które bu-dują nowy dom, p r z e p r o w a d z a -ją remont z wymia-ną kotła lub komin-ka albo wymienia-ją kocioł lub komi-nek na nowy, będą zobowiązane zain-stalować nowoczes-ne urządzenie speł-niające wymagania ekoprojektu.

Dla mieszkańców, którzy już obecnie korzy-stają z ekologicznego ogrzewania – gazu, ole-ju, ogrzewania elektrycznego lub pomp ciepła – uchwała nie wprowadzi żadnych nowych obo-wiązków lub ograniczeń. Chcąc zrezygnować z obecnego ogrzewania na rzecz węgla lub drew-na, będą zobowiązani zainstalować nowoczesny kocioł spełniający wymagania ekoprojektu okre-ślone w unijnych rozporządzeniach.

Okresy przejścioweWejście w życie uchwały antysmogowej dla

całej Małopolski nie pociągnie za sobą natych-miastowych konsekwencji dla osób, które obec-nie korzystają z kotła, pieca lub kominka na wę-giel lub drewno.

Wymiana kotłów na węgiel lub drewno, któ-re nie spełniają żadnych norm emisyjnych ko-nieczna będzie do końca 2022 roku. Z kolei do końca 2026 roku trzeba będzie wymienić kotły, posiadające klasę 3 lub klasę 4 według normy PN-EN 303-5:2012. Kotły spełniające wymaga-nia klasy 5 według normy PN-EN 303-5:2012 mogą być użytkowane do końca swojej żywot-ności.

Kominki i spalanie drewnaOd 1 lipca 2017 roku nowo instalowane ko-

minki (również tzw. ogrzewacze pomieszczeń, piece kaflowe czy popularne „kozy”) będą mu-siały spełniać wymagania ekoprojektu. Dotyczy to również sytuacji instalowania kominka w ist-niejących budynkach np. w ramach wymiany na nowy.

Od 2023 roku dopuszczone będzie używa-nie tylko kominków spełniających wymagania ekoprojektu lub kominków, których sprawność cieplna wynosi co najmniej 80%. Dane dotyczą-

ce sprawności ciep-lnej powinna zawie-rać dokumentacja techniczna lub in-strukcja kominka.

Kominki, które nie spełniają wyma-gań w zakresie eko-projektu lub spraw-ności cieplnej na poziomie co naj-mniej 80%, od 2023 roku będą musia-ły zostać wyposa-żone w urządzenie redukujące emi-sję pyłu do pozio-mu zgodnego z wy-

maganiami ekoprojektu.Wprowadzony zostanie zakaz spalania

drewna i biomasy o wilgotności powyżej 20%. Oznacza to, że drewno przed spaleniem powin-no być sezonowane – jego suszenie powinno trwać co najmniej dwa sezony. Suche drewno charakteryzuje się znacznie wyższą kalorycz-nością i niższą emisją zanieczyszczeń niż drze-wo surowe.

Kontrola przestrzegania ograniczeńUchwała dotyczy stosowania paliw i instalacji

grzewczych i nie będzie ograniczać handlu kotłami, kominkami czy węglem lub drew-nem, gdyż sejmik województwa nie ma kompe-tencji do wprowadzania przepisów w tym zakre-sie. Dlatego też, należy zwracać szczególną uwagę podczas dokonywania zakupu no-wych urządzeń grzewczych na parametry spełniające wymagania uchwały. Koniecz-nie należy zachować pełną dokumentację zakupu kotła, a także paliwa (jeśli dotyczy).

Na terenie gminy Liszki kontrola prze-strzegania wymagań uchwały będzie pro-wadzona przez uprawnione służby (upoważnio-

UCHWAŁA AnTYSMOGOWA DLA MAŁOPOLSKI1 lipca 2017 roku w Małopolsce zaczęła obowiązywać uchwała anty-

smogowa dla całego regionu. Oznacza to, że do jej przepisów będą mu-sieli dostosować się wszyscy mieszkańcy województwa małopolskie-go, w tym także mieszkańcy gminy Liszki.

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

�

nych pracowników urzędu gminy, policję) na podstawie udostępnianych przez użytkowników dokumentów – np. dokumentacji technicznej, instrukcji użytkowania, wyników badań, certy-fikatów, które będą potwierdzać spełnienie wy-maganych poziomów sprawności i emisji. Je-śli użytkownik nie będzie posiadał takich do-kumentów, pozwoli to na domniemane, że in-stalacja nie spełnia wymagań uchwały. W przy-padku naruszenia przepisów uchwały, mieszka-niec może być ukarany mandatem do 500 zł lub grzywną do 5 000 zł.

Już wkrótce mieszkańcy Pie-kar będą mogli spać spokojnie. Przepływający przez miejsco-wość potok Szczyrzawa, któ-ry przy wzmożonych opadach zalewał okoliczne domy i pola, w końcu zostanie okiełznany. Rusza długo oczekiwana budo-wa suchego zbiornika przeciw-powodziowego, tzw. polderu, który skutecznie zabezpieczy przed lokalnymi podtopienia-mi. Umowę na realizację tej in-westycji podpisali wicemarsza-łek Wojciech Kozak, wójt gmi-ny Liszki Paweł Miś oraz dyrek-tor Małopolskiego Zarządu Me-lioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie Bogusław Borowski. 22 maja na terenie inwestycji symbolicznie wbito pierwszą ło-patę, inaugurując tym samym roboty budowlane. Prace mają zakończyć się jeszcze w grudniu 2017 roku.

Budowa suchego zbiornika przeciwpowodziowego w Pie-karach jest dla mnie osobiście

priorytetową inwestycją. Bez-pieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze, dlatego od po-czątku kadencji z wielką deter-minacją walczyliśmy o realiza-cję tego zadania. Cieszę się, że nasza praca nie poszła na mar-ne i dziś wraz z wicemarszał-kiem Kozakiem oraz dyrekto-rem Borowskim mogliśmy pod-pisać umowę na wykonanie pol-deru – komentował wydarzenie Paweł Miś wójt Gminy Liszki.

Więcej informacji znajdziecie Pań-stwo na naszym portalu poświęconym ekologii w gminie Liszki: http://www.eko.liszki.pl, a także zachęcamy do kon-taktu z naszym Ekodoradcą:

mgr Katarzyna StadnikPodinspektor ds. Ochrony PowietrzaUrząd Gminy Liszki, pok. 16tel. 12 257 65 71email: k.stadnik@liszki.pl

Zbiornik przeciwpowodziowy jeszcze w tym roku

Zbiornik przeciwpowodzio-wy w Piekarach ma mieć po-jemność 45 tys. m3. Na co dzień polder będzie suchy. Przyjmie wodę wówczas, gdy potok Szczyrzawa zagrozi wy-laniem. Gdy niebezpieczeń-stwo minie, zbiornik zostanie opróżniony.

Inwestycja, za realizację której odpowiedzialna jest fir-ma RPM S.A. z Lublińca, obej-mie też przebudowę kilkudzie-sięciometrowego odcinka ko-ryta potoku, poniżej zapory zbiornika. Całość będzie nad-zorowana przez urządzenia kontrolno-pomiarowe. Dodat-kowo zostanie przebudowana droga gminna, powstanie też nowy dojazd do zapory. Cał-kowita wartość inwestycji to niemal 980 tys. zł. Wszyst-kie środki pochodzą z budżetu Województwa Małopolskiego. Gmina Liszki pokryła koszty przygotowania dokumentacji.

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

�

W wydanym kilka lat temu albumie „Kościoły i mała ar-chitektura sakralna w Gminie Liszki” znajdujemy informację, że według tradycji przekazy-wanej z pokolenia na pokolenie przez mieszkańców Kryspino-wa, fundatorem wspomnianej kapliczki był właściciel miej-scowego majątku, a postawił ją dla upamiętnienia gościa, któ-ry podczas pobytu we dworze umarł na cholerę. Ze względów epidemiologicznych jego cia-ło miało spocząć wraz z innymi ofiarami zarazy w zbiorowym grobie za wsią.

Obecnie wspomniana figu-ra Maryi stoi w otoczeniu do-mów jednorodzinnych, w po-bliżu gmachu Szkoły Podsta-wowej, ale jeszcze stosunkowo nie tak dawno tkwiła samotnie wśród łąk. Możemy się o tym przekonać oglądając fotogra-fię wykonaną w dwudziestole-ciu międzywojennym przez re-portera „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”.

Otchłań niepamięci pochło-nęła nazwisko i imię główne-go bohatera tej opowieści, mi-mo że zostały wyryte na trzo-nie kolumny kapliczki. Nieste-ty, litery zdekompletował czas. Pora więc dopisać brakujące

znaki i przedstawić szlachci-ca uczczonego w ten sposób - był nim Erazm Antoni Wincenty Komar herbu Korczak.

Jak to często bywa, także w tym przypadku wieść gminna miesza prawdę z fikcją. W rze-czywistości Komar nie był wę-drowcem, którego zaraza za-stała podczas pobytu u znajo-mego, lecz dzierżawcą majątku w Kryspinowie, a właściwie w Śmierdzącej, bo tak się ta wieś nazywała niemal do końca XIX wieku.

Erazm Komar po-chodził z zamoż-nej rodziny ziemiań-skiej. Urodził się ok. 1767 roku. W mło-dym wieku miał peł-nić funkcję sekre-tarza w Radzie Nie-ustającej, dowo-dzić pułkiem wojska, a przy tym prowa-dzić hulaszczy tryb życia. Nie stronił tak-że od pojedynków. Duży majątek, który początkowo posia-dał, szybko stopniał. Częściowo przyczy-ną tego była polity-ka – konfiskata za

odmowę złożenia przysięgi na wierność carowi, część po pro-stu wydał. W księdze zgonów parafii lisieckiej ks. Józef Ra-ciborski opisał go jako dziedzi-ca majątków Buszkowa, Dzie-więcice i Malkowice, leżących w ziemi miechowskiej (od 1815 roku był to teren Królestwa Polskiego). Nie wiadomo czy nie chciał mieszkać pod ber-łem carów, czy też, co bardziej prawdopodobne, wymienione wsie stracił na skutek konfiska-ty po 1795 roku. Faktem jest, że ok. 1800 roku osiadł w po-bliżu Krakowa. Do kryspinow-skiego dworu (nie tego, który możemy do dziś podziwiać, ale poprzedniego, stojącego bliżej drogi), przeniósł się najpewniej w roku 1824. Umowa dzierżawy podpisana z właścicielami wsi – Siemońskimi, miała obowią-zywać przez 9 lat, tzn. od lip-ca 1824 do 1833 roku. Na rol-nictwie znał się wybornie, więc zapewne nie klepał biedy, choć niewątpliwie wzięty w harendę folwark wielkich dochodów mu nie przynosił.

Portret Erazma Komara był-by niepełny, gdybyśmy pomi-nęli fakt, że odznaczał się du-żym talentem poetyckim. Nie-stety, nie opublikował żadne-go zbioru wierszy. Tylko kilka utworów, przede wszystkim in-spirowanych wydarzeniami po-litycznymi, zostało odbitych ja-

Kapliczka Maryi w Kryspinowie

Oprócz cmentarzy parafialnych na terenie naszej gminy znajduje się wiele grobów ofiar epidemii. Czę-sto oznaczone są skromnym krzy-żem, ale nie do rzadkości należą i ta-kie, nad którymi wystawiono kaplicz-ki. Chyba najbardziej intrygującą ze względu na formę, ale i historię, jest kolumna z figurą Maryi Niepokalanej w Kryspinowie.

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

7

ko druki ulotne. Zapewne nie-które krążyły w odpisach. Większość wierszy jego autor-stwa pozostało w rękopisie. Do naszych czasów dotrwała tylko część.

W środowisku krakowskim Komar uchodził za dziwaka. U schyłku życia stronił bowiem od ludzi. Zaszył się na wsi, uni-kając kontaktów towarzyskich nawet z najbliższymi sąsia-dami. Oryginalną osobowość podkreślał przy tym nietuzin-kowym wyglądem: nosił krót-ko ostrzyżone włosy, w uszach kolczyki, a na grzbiecie charak-terystyczny bury surdut.

Nadszedł rok 1831 - dla Pol-ski rok krwi i (na pocieszenie) żołnierskiej chwały. W ślad za wojskami rosyjskimi na ziemie polskie przybyła zaraza. Epi-

demia pojawiła się także na terenie parafii lisieckiej. Wie-lu ludzi przenosiło się na tam-ten świat w wieku 20-40 lat, a więc w okresie, gdy ich or-ganizm powinien być najsil-niejszy. W samej Śmierdzącej w ciągu całego roku zmarło ponad trzydzieści osób, a więc więcej niż zwykle.

Płot folwarku nie stanowił przeszkody dla choroby. 15 ma-ja zmarła żona karbowego. 30 sierpnia ze światem pożegnał się sam Erazm Komar. 6 grud-nia kostucha zabrała ze sobą przebywającego w śmierdząc-kim dworze Marcelego Koma-ra, starszego, liczącego wów-czas 70 lat, brata Erazma.

Proboszcz parafii św. Miko-łaja w Liszkach ks. Józef Raci-borski, ani słowem nie odnoto-

wał śmierci dzierżawcy w pro-wadzonym przez siebie dzien-niku. To prawda, że zapisywał w nim głównie informacje do-tyczące pogody, wielokrotnie jednak napomykał o wydarze-niach, które wywarły na nim większe wrażenie. Prawdopo-dobnie Komar nie zmienił swo-ich zwyczajów z młodości i na-dal nie bywał w kościele. Nota-bene odmawiał także finanso-wania przypadających na dwór wydatków parafialnych, tłuma-cząc się, że obowiązku takiego nie nakłada na niego umowa dzierżawna. Stosunki z dusz-pasterzem nie mogły więc być zażyłe.

Jerzy Snopek, badacz lite-ratury, który wprowadził poe-zję Erazma Komara w obieg naukowy, twierdził, że Ko-mar był libertynem i ateistą, a przynajmniej deistą. W rze-czy samej, w świetle tego co o nim wiemy, do szczegól-nie pobożnych poeta z pew-nością nie należał, za ducho-wieństwem wszelkich religii nie przepadał, co znalazło m.in. odzwierciedlenie w jednym z jego wierszy pod wiele zna-czącym tytułem: „Do występ-nego duchowieństwa wszelkich wyznań”. Jednak dość często występujące w jego poezji od-wołania do Boga, fakt że był autorem oficjalnego wiersza na ingres bpa Jan Pawła Woroni-cza w Krakowie, nie pozwala-ją w nim widzieć zadeklarowa-nego bezbożnika. Z pewnością więc nie ateuszostwo, ale prze-pisy morowe były przyczyną, że spoczął w grobie cholerycz-nym, a nie na cmentarzu przy kościele w Liszkach.

Trudno zgadnąć, kto był fundatorem kolumny z figurą Niepokalanej: właściciele fol-warku – Siemońscy, syn zmar-łego Eustachy Adam Walerian Komar czy też hrabia Kryspin Żeleński, który wkrótce potem wieś kupił. Jedno jest pewne, upamiętnia ona patriotę i poe-tę, Erazma Komara, w czym upewnia nas nie tylko wspo-mniany napis wyryty na ko-lumnie, ale także umieszczo-na w górnej jej partii tarcza z herbem Korczak.

Adam Kowalik

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

�

W ostatni dzień roku szkol-nego do naszej szkoły zawitał niecodzienny gość. Przedszko-laki miały okazję poznać wolon-tariuszkę z Chin – Luyang Jin, która zapoznała dzieci z kultu-rą i tradycjami tego kraju.

Z prezentacji multimedialnej dzieci dowiedziały się, jak wy-gląda życie na innym kontynen-cie. Chiny po mandaryńsku to Zhongguo, czyli Państwo Środ-ka. Dzieci miały okazję zobaczyć piękne azjatyckie krajobrazy od Tybetu, aż po Morze Chińskie. Dowiedziały się również, że sto-licą Chin jest Pekin oraz jak wy-gląda flaga tego kraju.

Przedszkolaki zauważyły różnicę w wyglądzie między eu-ropejczykami, a ludźmi miesz-kającymi w dalekiej Azji. Bar-dzo fascynujące były dla nich znaki-litery, którymi Luyang Jin wypisywała imiona niemal wszystkich szkolnych dzieci z niekończącej się kolejki.

Kulminacyjnym punktem spotkania było poznanie rytu-ału parzenia chińskiej liściastej herbaty oraz tajników orien-talnej kuchni. Wspólnie z chiń-ską koleżanką zrobiliśmy pysz-ne danie z ryżu z kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym. Naj-większą sztuką było zjedzenie przyrządzonego dania pałecz-kami ale świetnie nam to wy-szło. Wizyta gościa z Dalekiego Wschodu dała nam dużo rado-ści i z niecierpliwością czekamy na kolejne.

W piątek 16 czerwca w budyn-ku byłego GOK w Liszkach odbył się wernisaż wystawy „Czar ni-ci – koronka klockowa”. Na wy-stawie zaprezentowane zostały prace uczestniczek Warsztatów Rękodzieła Artystycznego, wy-konane techniką koronki klocko-wej. Swoje prace pokazały: Anna Baran, Krystyna Baster, Izabela Bulek, Jadwiga Chrząstowska, Dorota Denko, Irena Domagała, Ewa Dubas, Małgorzata Grocho-la, Beata Jarema, Władysława Kadula, Agnieszka Kozłowska, Maria Krzysztofek, Stanisława Kuczyńska, Monika Mazur, Beata Ochab – Chrzan, Iwona Poproch, Anna Wantuch, Jadwiga Węgo-rek oraz Krystyna Zacharias.

Technika wykonania koron-ki klockowej polega na splata-niu ze sobą nici nawiniętych na podłużne szpulki, czyli klocki. Koronka powstaje na podstawie wcześniej wyrysowanego wzoru przymocowanego do specjalnej

poduszki. Prawidłowy sposób splatania klocków odpowiada za tworzenie określonych wzorów koronek. W Polsce koronka klo-ckowa pojawiła się w I poł. XVI wieku dzięki królowej Bonie, ale pierwsze ośrodki koronkar-skie zaczęły powstawać dopiero w wieku XVIII, głównie na po-łudniu Polski. Niestety tragiczne

rozbiorowe losy Polski dopro-wadziły do całkowitego upad-ku tego rzemiosła. Dopiero w 1883 r. w Zakopanem, dzięki darowiźnie Heleny Modrzejew-skiej, została założona Krajowa Szkoła Koronkarstwa. Z czasem powstały też kolejne ośrodki, z których każdy wypracował swoje własne wzory i techniki.

Wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród miesz-kańców naszej gminy. Można ją było obejrzeć do 14 lipca w go-dzinach otwarcia biblioteki.

Redakcja

Wystawa „Czar nici – koronka klockowa”

Dzień Chiński w Szkole św. jadwigi Królowej w Kaszowie

W Rącznej powstała nowa studniaZanieczyszczona woda czy brak odpowiedniego ciśnienia

w kranie to problemy, z którymi od lat zmagali się mieszkańcy Rącznej, Ściejowic i Jeziorzan. Nic więc dziwnego, że zapewnie-nie wody pitnej mieszkańcom tej części gminy było kluczowym zadaniem władzy samorządowej tej kadencji. Wprawdzie budo-wa hydroforni w Piekarach poprawiła ciśnienie wody, ale pozo-stał jeszcze problem jakości dostarczanej wody. Decyzją wójta Pawła Misia w Rącznej została wybudowana nowa studnia, która ma zabezpieczać w wodę pitną mieszkańców tych trzech miej-scowości. Inwestycja kosztowała 120 000 zł, a jej wykonawcą była gminna spółka Likom. Kolejnym przedsięwzięciem plano-wanym w tym rejonie jest budowa sieci kanalizacji sanitarnej. Na wniosek radnej Danuty Janas oraz radnych Mirosława Suchana i Piotra Tyrki w przyszłym roku rozpoczną się prace nad wykona-niem projektu tej ważnej dla mieszkańców inwestycji.

Redakcja

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

9

W tym roku po raz pierwszy druhowie Ochot-niczych Straży Pożarnych z terenu gminy Liszki wspólnie świętowali Dzień Strażaka. Obchody rozpoczęły się przemarszem pocztów sztanda-rowych spod Urzędu Gminy do kościoła parafial-

W sobotę 13 maja na terenie gminy Liszki odbyły się Gminne Manewry Ochotniczych Straży Pożarnych.

Całość ćwiczeń została po-dzielona na cztery osobne zda-rzenia. W pierwszym - na terenie plaży w Kryspinowie - samochód osobowy wjechał w plażowiczów. Przybyłe na miejsce jednostki OSP oraz PSP musiały zabezpie-czyć miejsce zdarzenia, dokonać segregacji rannych, udzielić po-mocy poszkodowanym oraz przy użyciu narzędzi hydraulicznych wydobyć kierowcę samochodu. Kolejne zdarzenie symulowa-ło wypadek masowy z udziałem samochodu osobowego oraz bu-sa przewożącego dzieci. Służby ratownicze przybyłe do wypad-ku musiały zabezpieczyć miej-sce zdarzenia, wykonać segre-gację poszkodowanych w celu zadysponowania odpowiednich sił i środków na miejsce wypad-ku. Osoby poruszające się sa-mochodem osobowym zostały zakleszczone w pojeździe i ko-nieczne było użycie narzędzi hy-draulicznych.

Scenariusz trzeciego ćwiczenia zakładał wypadek, w którym sa-mochód osobowy wypadł z drogi, dachując w rzece. Przybyłe jed-nostki zastały na miejscu trzech

poszkodowanych oraz otrzymały informacje od świadka, że czwar-ta osoba oddaliła się z miejsca zdarzenia. Celem ratowników by-ło udzielenie pomocy ofiarom wy-padku - wydobycie przy pomocy sprzętu hydraulicznego jednego poszkodowanego oraz odszuka-nie zaginionej osoby.

Ostatnim założeniem był po-żar lasu, w którym pilarz pro-wadził prace związane z wycin-

ką drzewa i w skutek nieuwagi został przygnieciony przez ko-nar. Jednostki OSP musiały uga-sić pożar oraz udzielić pomocy poszkodowanemu i ewakuować go z miejsca zagrożonego przez ogień. Jednocześnie ze względu na ograniczone środki gaśnicze

należało na miejsce pożaru zor-ganizować dostawy wody.

W manewrach wzięły udział:OSP Czułów, OSP Jeziorzany,

OSP Kaszów, OSP Kryspinów, OSP Liszki, OSP Mników, OSP Morawica, OSP Piekary, OSP Ściejowice, JRG 3, Oficer Opera-cyjny SKKM oraz Policja.

Całości ćwiczeń przyglądał się wójt Gminy Liszki Paweł Miś i inspektor Robert Budziaszek - odpowiedzialny za działalność OSP na terenie gminy. Po zbiór-ce wszyscy uczestnicy udali się

na podsumowanie i poczęstunek do remizy OSP Czułów. Ćwicze-nia zorganizował i poprowadził Komendant Gminny dh Grze-gorz Korczek.

dh Jerzy Stopawiceprezes ZP Związku

OSP RP

nego, gdzie odbyła się uroczysta Msza Święta. Eucharystię celebrował ks. Władysław Szymo-niak, proboszcz lisieckiej parafii, a zarazem ka-pelan gminny OSP. Po Mszy Św. druhowie prze-maszerowali na plac przed kościołem, by później wraz z zaproszonymi gośćmi udać się do remizy OSP w Liszkach na mały poczęstunek. Uroczy-stość uświetniła Gminna Orkiestra Dęta pod ba-tutą kapelmistrza Dawida Roja.

Redakcja

Obchody Świętego Floriana w Gminie Liszki

Gminne Manewry COBRA 2017

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

10

Piknik z okazji Dnia Dzie-cka to wydarzenie, które na stałe zagościło w kalendarzu gminnych imprez. W niedzielę 4 czerwca mali mieszkańcy na-szej gminy spotkali się w goś-cinnym Mnikowie, gdzie dzięki uprzejmości dyrektor Moniki Duchnik mogli się wspólnie ba-wić i razem świętować. Tema-tem przewodnim imprezy by-ła historyczna podróż w czasie do XVII-wiecznej Polski. Prze-wodnikiem podczas tej nie-zwykłej wyprawy był Podolski Regiment Odprzodowy. Człon-kowie tego zacnego stowarzy-szenia przygotowali dla naj-młodszych wiele atrakcji m.in. pokaz szermierki, kręgle hi-storyczne, przejażdżkę kon-ną, strzelanie z łuku czy po-kaz kobiecych strojów histo-rycznych. Uczestnicy pikniku mieli okazję posłuchać opo-wieści o życiu codziennym lu-dzi w tamtych czasach, a tak-że skosztować wypalanych na ognisku obozowym pysznych podpłomyków. Działo się wiele i z pewnością każdy mógł zna-leźć coś dla siebie.

Na imprezie adresowanej do dzieci nie mogło zabrak-nąć clownów wykonujących z balonów zabawne zwierząt-ka i gigantyczne bańki mydlane oraz oczywiście zamków dmu-chanych. Skakania na dmu-chańcach nigdy dosyć! Kiedy w końcu pojawiło się zmęcze-

nie, chwilę wytchnienia za-pewniały warsztaty z cerami-ki, które cieszą się wśród dzie-

ci dużą popularnością. Tym ra-zem początkujący artyści two-rzyli wspaniałe zamki.

Dla nieco starszych uczest-ników pikniku harcerze za-przyjaźnieni z mnikowskim gimnazjum przygotowali zaba-

wy oraz gry integracyjne. Mi-łośników militariów z pewnoś-cią zainteresował pokaz broni i sprzętu wojskowego przygo-towany przez przedstawicieli stowarzyszenia „Terytorialni”. Przez cały czas w szkole dzia-łała kawiarenka, w której do-rośli mogli usiąść przy kawie i skosztować wypieków przy-gotowanych przez rodziców uczniów mnikowskiego gim-nazjum. Amatorów grilla ku-siły pieczone kiełbaski, któ-rych zapach skutecznie wabił do stołu.

Podczas pikniku znalazło się również miejsce na ekologię. W specjalnie zorganizowanym

punkcie „eko” dzieci mogły wy-kazać się swoją wiedzą z dzie-dziny ochrony środowiska, na-tomiast dorośli zaczerpnąć in-formacji na temat m.in. wy-miany pieców czy wchodzącej w życie ustawie antysmogo-wej. Wszyscy, którzy popraw-nie rozwiązali quiz ekologicz-ny, dostawali „zielone” nagrody czyli sadzonki dębu.

Czas wypełniony dobrą za-bawą mija niezwykle szyb-ko. Na szczęście pogodna aura „wytrzymała”, choć organiza-torzy z niepokojem monitoro-wali mnikowskie niebo. Od po-czątku bowiem imprezy czar-ne chmury złowieszczo krąży-ły nad głowami, jednak deszcz zaczął padać dopiero na zakoń-czenie pikniku.

II GMInnY DZIeń DZIeCKA

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

11

12 maja w Szkole Podsta-wowej im. Bł. Matki Teresy z Kalkuty w Cholerzynie z filią w Mnikowie odbył się Gminny Konkurs Tańców i Przyśpiewek Ludowych „Ludowym krokiem przez Polskę” kierowany do dzieci w wieku przedszkolnym, nad którym honorowy patronat objął wójt Gminy Liszki - Paweł Miś.

To wielkie święto tańca i piosenki mogło się odbyć dzięki środkom z Urzędu Gminy Liszki pozyskanym przez Stowarzy-szenie „Nasz Cholerzyn” w wy-niku realizacji zadania publicz-nego „Kultura, sztuka, ochrona dóbr kultury i dziedzictwa na-rodowego”. Nadrzędnym i naj-istotniejszym celem konkursu było spopularyzowanie kultury polskiej wśród najmłodszego pokolenia, pielęgnowanie tra-dycji, rozbudzenie i umocnienie więzi patriotycznych.

Gościem specjalnym był Ze-spół Pieśni i Tańca „Ziemia Li-siecka” prowadzony przez An-nę Kruczek, który uświetnił ca-łą uroczystość wspaniałym wy-stępem.

W konkursie wzięło udział siedem szkół z terenu naszej gminy: Szkoła Podstawowa im.

Antoniego Sewiołka w Czu-łowie, SP nr 1 im. Św. Józefa w Kaszowie, SP nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Kaszowie, SP im. Kardynała Stefana Wy-szyńskiego w Kryspinowie, SP w Rącznej, SP im. Jana Długo-sza w Piekarach oraz SP im Bł. Matki Teresy z Kalkuty w Cho-lerzynie z filią w Mnikowie. Ta ostatnia reprezentowana by-ła przez dwie grupy dzieci, ze Szkoły w Cholerzynie oraz fi-lii mnikowskiej. W konkursie uczestniczyły dzieci 5-cio i 6-letnie, za wyjątkiem gospoda-

rzy, których reprezentowała grupa 3-4 latków.

Wszystkie zespoły zapre-zentowały się znakomicie, po-kazując jak wielki talent i po-tencjał drzemie w tych naj-młodszych mieszkańcach na-szej gminy. Ich wysiłki zosta-ły nagrodzone gromkimi bra-wami, dyplomami, statuetkami, a każdy artysta otrzymał serce z wzorami ludowymi - rękodzie-ło ludowe, które powstało dzięki ogromnemu wsparciu naszych niezastąpionych rodziców.

SP Cholerzyn

„Ludowym krokiem

przez Polskę”

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

12

W niedzielę 2 lipca miesz-kańcy Kaszowa wspominali tra-giczne wydarzenie sprzed 74 lat – pacyfikację wsi przez nie-mieckich okupantów. O godz.

Ciągnąca się od kilkunastu lat sprawa pałacu w Piekarach wreszcie dobiegła końca. We wtorek 6 czerwca Sąd Apelacyjny w Krakowie zasądził Gminie Liszki wypłatę państwu Hannie i Ryszardo-wi Zielińskim, nabywcom zespołu pałacowo-par-kowego w Piekarach, 2 mln 962 tys. zł odszko-dowania oraz ponad 547 tys. zł odsetek i prawie 89,38 tys. zł kosztów postępowania sądowego.

Na łamach „Ziemi Lisieckiej” już kilkakrotnie pisaliśmy o tej sprawie. Na początku tej kaden-cji w 2014 roku Sąd Okręgowy w Krakowie zasą-dził gminie zapłatę nabywcom ponad 7 mln zł od-szkodowania wraz z odsetkami i 104 tys. zł kosz-tów postępowania sądowego. Obie strony odwoła-ły się od tej decyzji. Dzięki determinacji wójta Pa-wła Misia i kancelarii Kubas Kos Gałkowski, Gmi-na złożyła apelację i udało się tę kwotę zmniejszyć o połowę.

Wyrok, choć pomyślny dla gminy, nie oznacza lepszych czasów dla piekarskiego pałacu. Od 2008 roku właścicielem zespołu pałacowego jest Skarb Państwa, a dyspo-nuje nim Starostwo Powiatowe. Nieste-ty, w budynku od lat nie są wykonywane żadne prace konser-watorskie i niegdyś najpiękniejsza willa w małopolsce, na na-szych oczach zmie-nia się w ruinę.

11.00 w miejscowym kościele parafialnym ks. proboszcz Ja-cek Kasperczyk odprawił Mszę św. w intencji pomordowa-nych, na której przypomniał

wydarzenia z 1 lipca 1943 ro-ku. Po Mszy św. poczty sztan-darowe Szkoły Podstawowej nr 1 i OSP Kaszów w asyście stra-żaków oraz wiernych przeszły pod grób pomordowanych. Tam Ksiądz Proboszcz odczy-tał listę ofiar i wraz ze zgroma-dzonymi modlił się za pokój ich duszy. Następnie wójt Paweł Miś w asyście sołtysa Kaszowa Jana Barana złożył wieniec pod obeliskiem. Podczas uroczy-stości obecni byli dziennika-rze TVP Kraków. Krótką infor-mację na temat uroczystości i pacyfikacji wyemitowano te-go samego dnia w głównym wydaniu Kroniki Krakowskiej.

Wakacje – czas beztroski i swobo-dy. Każdy z nas spę-dza je inaczej. Jedni wolą poleniuchować, drudzy spędzają ten czas aktywnie.

Joanna Kurpan, uczennica SP nr 1 w Kaszowie rozwija swoją pasję – kaja-karstwo. W miniony weekend (7-9 lipca) brała udział w XXXI Międzynarodowych Mistrzostwach Pol-ski w Maratonie kajakowym, który odbywał się na rzece Warcie w Gorzowie Wielkopolskim. Po-konanie takiego maratonu polegało na przepły-nięciu określonego dystansu, zależnie od kate-gorii wiekowej oraz bieganiu z kajakiem. Asia ze swoją koleżanką Wiktorią Bierzało, absolwentką SP nr 1 w Kaszowie wywalczyła mistrzostwo Pol-ski w kategorii K-2 8,4 km Młodziczek. Siostra Asi, Natalia Kurpan, również absolwentka SP nr 1 w Kaszowie też wywalczyła mistrzostwo Pol-ski, lecz w kategorii K-1 8,4 km Młodziczek.

Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. Renata Mądry

Obchody 74. rocznicy pacyfikacji Kaszowa

Zapłacimy, ale połowę mniej UCZennICA KASZOWSKIej „jeDYnKI” MISTRZYnIą POLSKI

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

13

Dzieła Henryka Sienkiewicza są ważną, ale i dyskusyjną po-zycją na liście lektur szkolnych. Można zauważyć, że ci, któ-rzy czytali powieści pierwsze-go polskiego noblisty w dziedzi-nie literatury, dzielą się na dwie grupy: żarliwych entuzjastów i żarliwych krytyków. Prawdzi-wy problem to fakt, iż zarów-no pierwsi jak i drudzy powo-li nikną w tłumie ludzi, którzy z twórczością autora Trylo-gii mieli kontakt jedynie przez

osoby trzecie, najczęściej skry-te pod nickami internetowymi.

Próby odpowiedzi na py-tanie, co ma zrobić polonista, aby w świadomości gimnazjali-stów pozostała, jak głosi pod-stawa programowa: „wybrana powieść historyczna”, są licz-ne i ponawiane z determinacją przez nauczycieli, którzy Sien-kiewicza kochają lub nienawi-dzą, ale znają z pierwszej ręki. Co zrobić, by ludzi takich było coraz więcej?

Przystępując w tym roku do omawiania „Krzyżaków”, próbo-waliśmy znaleźć formułę, dzię-ki której powieść stanie się dla uczniów żywym i realnym świa-tem. Chcieliśmy, aby ucznio-wie poznali bohaterów nie tylko z suchych informacji zaczerpnię-tych z różnej jakości źródeł, ale na swój sposób osobiście. W tym celu zaproponowaliśmy naszym gimnazjalistom przeprowadze-nie projektu, polegającego na przygotowaniu sesji zdjęciowej, w czasie której wcieliliby się w wybrane postaci z powieści.

O sposobach pozyskiwa-nia przez nas potrzebnych ko-stiumów i rekwizytów moż-na by napisać dłuższe opowia-

danie. Tu wspomnijmy jedynie, że spotkaliśmy wspaniałych lu-dzi, którzy pomogli nam w zre-alizowaniu tego szalonego pro-jektu, w ramach którego zapre-zentowaliśmy między innymi zjawiskowe suknie z teatru Ba-gatela, piękną, 35 kilogramo-wą zbroję rycerską, wykona-ną niemal w całości samodziel-nie przez jej właściciela, czy re-kwizyty, które nam udostępni-li członkowie Fundacji Horyzont Zdarzeń. O skrzyni posagowej, pniu katowskim, toporze i ko-łach do średniowiecznych tortur nie wspominając – na podzię-kowania konkretnym osobom przyjdzie jeszcze czas.

Co zyskali nasi uczniowie? Na pewno jedyne w swo-

im rodzaju przeżycie lektury: chcąc zaprezentować bohatera, należy go choć trochę zrozu-mieć. A przecież nie poznajemy tylko przygotowanej przez sie-bie postaci, ale także inne, któ-re są z nami na planie zdjęcio-wym. Może pamięć o nich ule-ciałaby po ostatnim sprawdzia-nie z lektury, gdyby nie to, że widzieliśmy kolegę czy koleżan-

kę wizualizujących książkowych bohaterów na fotografii?

Sesja była także próbą sił dla szkolnego koło fotograficz-nego. Uczniowie pomagali przy tworzeniu tła, ustawianiu świa-teł, kadrowaniu – wszystko to odbywało się pod opieką i kie-runkiem artystycznym autora sesji, pana Dariusza Jacha.

Na koniec ostatnia sprawa: myślę, że dla każdego uczestni-ka sesji ciekawym doświadcze-niem było spojrzenie na siebie w nowej odsłonie. Czy zastana-wialiście się kiedyś, jak byście wyglądali, gdyby przyszło wam żyć kilkaset lat temu? Ucznio-wie z gimnazjum w Liszkach już to wiedzą!

Elżbieta Powązka

KRZYżACY w obiektywie

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

14

W Szkole Podstawowej w Morawicy dużą wagę przy-wiązujemy do poszerzania oferty edukacyjnej, wspiera-nia uczniów zdolnych i pomocy uczniom o specjalnych potrze-bach edukacyjnych.

Stawiamy

na matematykę!W tym roku szkolnym dzięki

inicjatywie pani Joanny Siary, która napisała wniosek pt. „Ma-tematyka tu i tam”, otrzymali-śmy dofinansowanie z progra-mu mPotęga Fundacji mBan-ku. W ramach projektu ucznio-wie mogli poszerzać i rozwijać swoje umiejętności matema-tyczne. Brali udział w zajęciach organizowanych w szkole, jak i wycieczkach do ciekawych miejsc. Przeprowadzono kon-kurs pt. „Figury Geometrycz-ne Wokół Nas”, w czasie któ-rego uczniowie przygotowywa-li albumy i plakaty obrazujące, że w każdym miejscu otacza-ją nas różne kształty geome-tryczne, wystarczy tylko uważ-nie popatrzeć. Odbyły się tak-że dwie wycieczki:

1. Do Ogrodu Doświad-czeń im. Stanisława Lema i Collegium Maius. Motywem przewodnim wyjazdu były do-świadczenia i zajęcia praktycz-

ne. Dzieci chętnie wysłuchały ciekawych opisów doświadczeń z dziedziny optyki, akustyki i innych nauk. Same wyko-nywały różne eksperymenty (z kołyską Newtona, instru-mentami czy antenami), wcie-lając się w prawdziwych na-ukowców. W Collegium Maius czyli Muzeum Uniwersytetu Ja-giellońskiego, mieli okazję po-dziwiać, ale również dotknąć, różnego rodzaju niezwykłych przedmiotów, między innymi, zapominane powoli urządzenia do liczenia sprzed „epoki kom-putera”: abak, arytmometr czy suwak logarytmiczny.

2. Do Jaskini Raj i Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejo-wie, czyli muzeum zegarów.

Uczniowie brali udział także w akcjach, takich jak: „Świę-to Matematyki”, podczas któ-rej wraz z rodzicami rywalizo-wali w 6 kategoriach: intruz, sudoku, kalambury, tangramy, zadanie niespodzianka i zada-nie własne oraz „Maraton Ma-tematyczny”, czyli rozwiązywa-nie jak największej ilości zadań w ciągu dwóch godzin. Dzie-ciom udało się wykonać aż 835 zadań.

Również w przyszłym ro-ku szkolnym szkoła otrzyma wsparcie w postaci środków od

Fundacji mBanku na realiza-cję projektu mPotęga, dlatego uczniowie będą mieli okazję, by nadal rozwijać swoje umie-jętności i zainteresowania ma-tematyczno–techniczne.

Nauka języków – dobry

start w przyszłośćW związku z powstaniem

nowego budynku szkoły, któ-ry tak szybko „rośnie”, sta-ją przed nami nowe wyzwa-nia. Jednym z nich jest uru-chomienie i wyposażenie pra-cowni języków obcych. Wzięli-śmy udział w 9 edycji konkur-su grantowego „Wspieramy Są-siadów” organizowanego przez Kraków Airport. Pan Jakub Puc przygotował wniosek pt. „Na-uka języków – dobry start w przyszłość”. Niezmiernie mi-ło nam jest poinformować, iż wniosek uzyskał akceptację, a kwota dofinansowania wy-niesie 10 000 zł. Takie miej-sce przyczyni się do podniesie-nia jakości kształcenia języków obcych wśród naszych uczniów, a także społeczności lokalnej. Nawiązaliśmy bowiem współ-pracę ze szkołą językową, któ-ra będzie prowadziła zajęcia na terenie naszej szkoły. Dzię-ki temu dzieci, ale także dorośli mieszkańcy Morawicy będą mo-gli na miejscu, a nie dojeżdża-jąc do Krakowa, podnosić swoje umiejętności językowe.

Stawiamy

na czytanieW tym roku głównym celem

pikniku było zbieranie funduszy na wyposażenie nowoczesnej biblioteki szkolnej („COOLtu-ralne czytanie”). Dzięki udzia-łowi w Narodowym Programie Rozwoju Czytelnictwa, a tak-że środkom zgromadzonym w czasie Festynu Szkolnego,

Stawiamy na działanie

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

1�

mamy nadzieję na wyposaże-nie biblioteki w nowe książki, uruchomienie elektronicznego wypożyczania i czytania ksią-żek (e-booków).

W Szkole Podstawowej w Morawicy w tym roku orga-nizowano wiele akcji mających na celu promowanie i rozwój czytelnictwa. Jedną z nich był „Wieczór z książką”. W czasie spotkania z panem Dariuszem Fijałkowskim uczniowie wy-słuchali pierwszego rozdziału książki, czytanego przez goś-cia. Następnie cztery druży-ny wzięły udział w grze ple-nerowej, wykonując zada-nia związane z treścią utworu. Współzawodnictwo w grupach zakończono pieczeniem kieł-basek i wspólnym posiłkiem. Podsumowaniem całości by-ło czytanie zakończenia książ-ki „Przygoda w Fantazji”, pyta-nia do autora oraz słodki po-częstunek.

Uczniowie wzięli udział w ogólnopolskim programie „Jak nie czytam, jak czytam”. O godzinie 10 oddział „0” oraz uczniowie klas I–VI zebrali się przed szkołą, aby pokazać wszystkim dorosłym, że lubią

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Morawicy pierwsi w Małopolsce

Chociaż w tym roku nie było obowiązku przeprowadzenia przez szkoły sprawdzianu szóstoklasisty, dyrektorzy mieli moż-liwość sprawdzenia postępów pracy uczniów zgłaszając swoją placówkę do udziału w „Nowym Sprawdzianie Szóstoklasisty z Operonem”. Był to jedyny sprawdzian zewnętrzny, w oficjalnej formule, który obiektywnie weryfikował poziom wiedzy uczniów kończących klasę szóstą.

Z wielką przyjemnością informujemy, że uczniowie klasy szó-stej Szkoły Podstawowej im. kpt. pil. M. Medweckiego w Mora-wicy zajęli 1 miejsce w Małopolsce, natomiast w rankingu ogól-nopolskim uplasowali się na wysokim 8 miejscu.

Szkoła w Morawicy może pochwalić się nie tylko najstarszymi wychowankami. Tamtejsi trzecioklasiści, którzy w tym roku pi-sali sprawdzian podsumowujący naukę po pierwszym etapie na-uczania, również okazali się najlepsi w Małopolsce!

Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

czytać. Każdy przyniósł swo-ją ulubioną książkę, którą mógł spokojnie czytać i polecić kole-żankom i kolegom. Część ucz-niów założyła biało-czerwo-ny strój, który zwracał uwa-gę, że nie jest to zwykły dzień w szkole.

Biblioteka Szkolna w Mora-wicy otrzymała również w 2017 r. wsparcie finansowe z Narodo-

wego Programu Rozwoju Czy-telnictwa w wysokości 4000 zł. Dotacja zostanie wykorzysta-na na zakup nowości wydaw-niczych, które wzbogacą ofer-tę czytelniczą naszej bibliote-ki. Mamy nadzieję, że zachęci to uczniów do jeszcze większej aktywności w zakresie czyta-nia i wypożyczania książek.

A. Sobol

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

1�

Podczas uroczystości wójt gminy Liszki Paweł Miś w kilku zdaniach podsumował działa-nia, które doprowadziły do po-nownego uruchomienia prze-prawy:

„Od pradziejów, w tym miej-scu można było przeprawić się przez Wisłę brodem, łodzią, a potem promem. Związki Zie-mi Lisieckiej z Opactwem Be-nedyktynów sięgają średnio-wiecza, co zresztą zostało uwi-docznione w herbie naszej Gmi-ny, a przeprawa promowa mię-dzy Piekarami a Tyńcem ma tradycje historyczne, datowa-ne na XII wiek.

W związku z budową stop-nia Kościuszko, obwodnicy i zmianą koryta rzeki Wisły prom przestał funkcjonować w 1990 r. Wkrótce okazało się, że mieszkańcom gminy, a prze-

de wszystkim turystom, nie-zmiernie brakuje tej historycz-nej przeprawy. W celu przy-

wrócenia promu podejmowano wiele inicjatyw, które głównie z przyczyn ekonomicznych nie zostały zrealizowane.

Jednak determinacja miesz-kańców gminy Liszki, a szcze-gólnie Piekar w ostatnich la-tach, wsparta mechanizmem Budżetu Obywatelskiego Wo-jewództwa Małopolskiego po-zwala cieszyć się dzisiejszym dniem. Jako Gospodarz Gmi-ny Liszki dziękuję władzom Małopolski i przede wszyst-kim mieszkańcom Gminy i tu-rystom, którzy poparli ten pro-jekt i będą jego beneficjentami. Otwarcie przeprawy jest prze-de wszystkim szansą na rozwój turystyczny, który jest naszym dużym potencjałem”.

W dniu otwarcia przepra-wy na przybyłych gości cze-kało wiele atrakcji. Po stro-

Przeprawa pieszo-rowerowaznów połączyła PIeKARY i TYnIeC

W niedzielę 25 czerwca odbyło się oficjalne otwarcie przeprawy przez Wi-słę łączącej Piekary z Tyńcem. Uroczystego przecięcia wstęgi dokonał Mar-szałek Województwa Małopolskiego Jacek Krupa, Członek Zarządu Woje-wództwa Małopolskiego Grzegorz Lipiec, Opat Tyniecki o. Szymon Hiżycki, Prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski, Wójt Gminy Liszki Paweł Miś oraz Sołtys Wsi Piekary Zofia Pyla. Szkutę Wandę poświęcił ks. Władysław Szymoniak proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Liszkach, do której należą Piekary.

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

17

nie piekarskiej można było skosztować: domowych wy-pieków, chłodnika, soku z po-krzywy, czarnego bzu i z mię-ty, kiełbasę lisiecką z kukieł-ką i mnóstwo innych regional-nych przysmaków. W sprzeda-ży były także kosze wiklino-we, rękodzieła i wiele innych ciekawych rzeczy. Wszyst-kie stoiska były przygotowa-ne przez stowarzyszenia dzia-łające na terenie gminy Lisz-ki: Stowarzyszenie Przyjazne Piekary, Stowarzyszenie Per-spektywa ze Ściejowic, Sto-warzyszenie Zespołu Pieśni i Tańca Ziemia Lisiecka, Sto-warzyszenie Sukces z Jezio-rzan, Stowarzyszenie Kryspi-nów, Lisiecki Klub Senio-ra, Stowarzyszenie Rodziców

Dzieci z Wrodzonymi Wada-mi Serca przy USD w Krako-wie – Prokocimiu „Serduszka z Prokocimia” pod honorowym patronatem dr hab. n. med. Tomasza Mroczka.

Dla najmłodszych kuglarze tworzyli figurki balonowe i ro-bili ogromne bańki mydlane. Niestety, ze względu na wiatr nie udało się wzlecieć balo-nem, ale za to można było po-skakać na eurobungy, skorzy-stać z dmuchańców, zjeść wa-tę cukrową, mega żelki i go-fry bąbelkowe. Odbyły się tak-że warsztaty ceramiczne, pod-czas których najmłodsi uczest-nicy wydarzenia lepili z gliny statki.

Po stronie tynieckiej zor-ganizowano spacer z histo-

rią wokół klasztoru, warszta-ty filcowania oraz warszta-ty powroźnictwa. Na scenie

wystąpił Zespół Pieśni i Tań-ca „Ziemia Lisiecka”, Zespół wokalny przy Stowarzyszeniu

z Rybnej, Stowarzyszenie Kryspinów oraz dzieci ze Szko-ły Podstawowej im. J. Długosza z Piekar. Wieczorem przed zgro-madzonymi wystąpiła pieśniar-ka i skrzypaczka Joanna Sło-wińska.

Przez całą niedzielę nad bezpiecznym przebiegiem im-prezy czuwała policja, Ochotni-cze Straże Pożarne z Czułowa, Kaszowa, Liszek, Piekar, Mniko-wa, Ściejowic oraz patrole wod-ne OSP z Jeziorzan i Kryspino-wa. Ponadto na dwóch brze-gach działał punkt medyczny i punkty informacyjne organi-zatorów.

Organizatorzy: Urząd Mar-szałkowski Województwa Ma-łopolskiego, Wójt Gminy Lisz-ki oraz Gminna Spółka Likom dziękują wszystkim, którzy za-angażowali się w przygotowa-nie tej uroczystości.

Anna Kruczek

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

1�

21 maja 2017 r. głęboko za-padnie w naszą pamięć. W tym dniu po 143 latach istnienia na-szej szkoły, która od niedawna nosi imię ks. Jana Długosza, na-stąpiło uroczyste poświęcenie i nadanie jej Sztandaru. O godz. 14.00 rozpoczęła się uroczysta Msza św., którą odprawili: pro-boszcz parafii w Liszkach ks. Władysław Szymoniak oraz dy-rektor Liceum Radosna Nowi-na w Piekarach ks. Paweł Rycyk. Podczas nabożeństwa Ks. Pro-boszcz zwrócił uwagę jak waż-na jest tożsamość każdej gru-py i jak wielkie znaczenie ma sztandar. Po wygłoszonym ka-zaniu Ks. Proboszcz uroczyście poświęcił nasz Sztandar.

Po Mszy św. nastąpiło ofi-cjalne nadanie Sztandaru szko-le. Najpierw rodzice przekaza-li Sztandar dyrektor placówki Maryli Małusze-Kapuście, któ-ra następnie wręczyła go ucz-niom. Fundatorzy Sztanda-ru: wójt Gminy Liszki Paweł Miś, Rada Sołecka wsi Piekary i radna Rady Powiatowej a za-razem sołtys Piekar Zofia Pyla, Rada Rodziców, dyrektor KBS o. Liszki Maria Preneta, pre-zes firmy „Promerol” Jan Pyla

oraz Edward Biel właściciel fir-my PRE-BIEL, przecięli symbo-liczną wstęgę na pamiątkowym tablo. Po tej uroczystości na scenę został zaproszony wielo-letni nauczyciel muzyki i twór-ca chóru szkolnego w Piekarach Jan Kowalczyk. Po jego wystę-pie dyrektor Małucha-Kapusta zaprosiła na scenę wszystkich absolwentów szkoły, którzy kie-dyś śpiewali w chórze. Pan Jan Kowalczyk nie krył wzruszenia, a chórzyści wspólnie zaśpiewa-li piosenkę legionową „Wojenko, wojenko…”.

Następnie uczniowie zapre-zentowali część artystyczną. Za stołem zasiadł Jan Długosz i przeniósł widzów w dawne cza-sy. Była zatem Nawojka, bitwa ry-cerzy i taniec panien dworskich. Na koniec Dyrektor odczytała fragmenty z kronik szkoły. Star-si mieszkańcy Piekar świetnie pa-miętali opisywane w nich wyda-rzenia, niektórzy gorąco wspomi-nali dawne czasy. Kolejnym punk-tem programu był występ zespo-łu młodzieży z Radosnej Nowi-ny w Piekarach, występ zespo-łu ESCAPE prowadzonego przez Piotra Kapustę oraz tańce i śpie-wy dzieci z Ogniska Artystyczne-go „Szlif” prowadzone przez Ka-tarzynę Gać. Po części artystycz-nej ruszyła szkolna loteria, grill, a każdy gość został poczęstowa-ny ciastem upieczonym przez ro-dziców oraz kiełbaską ufundowa-ną przez wójta Pawła Misia.

W trakcie uroczystości to-warzyszyli nam także członko-wie Lisieckiego Klubu Seniora oraz Anna Kapusta poetka z Wołowic.

Pragnę gorąco podziękować wszystkim sponsorom, insty-tucjom, rodzicom i nauczycie-lom zaangażowanym w przygo-towanie tego dnia. Dziękuję OSP Piekary, sportowcom z LKS Tę-cza Piekary, Tadeuszowi Jajko za uwiecznienie całej uroczystości na filmie, dziękuję także wszyst-kim pocztom sztandarowym przybyłym na naszą uroczystość oraz naszym przyjaciołom, któ-rzy zechcieli być z nami w tym bardzo ważnym dniu w historii naszej szkoły.

Maryla Małucha-Kapusta

Poświęcenie sztandaru Szkoły Podstawowej w PIeK AR ACH

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

19

W dniach 17-18 czerwca na nowo wybudowanym boisku LKS Kaszowianka Kaszów ro-zegrany został I Międzynarodo-wy Turniej o Puchar Wójta Gmi-ny Liszki Talio Cup dla roczni-ka 2008. Organizatorami wyda-rzenia były: Urząd Gminy Lisz-ki, LKS Kaszowianka Kaszów oraz Akademia Piłkarska Mam Talent. W rozgrywkach spotka-li się wychowankowie 15 klu-bów piłkarskich: Legii Warsza-wa, Śląska Wrocław, Wisły Kra-ków, Cracovii Kraków, Sande-cji Nowy Sącz, Jagiellonii Biały-stok, Górnika Zabrze, MFK Sta-ra Lubovna, Słowika Olkusz, Rozwoju Katowice, AS Progres Kraków, Didi-Gol Rabka Zdrój, Lotnika Kryspinów, APMT Pol-ska oraz Kaszowianki Kaszów.

Patronat nad wydarzeniem ob-jął były bramkarz reprezentacji Polski Jerzy Dudek.

W sobotę do południa druży-ny rozegrały mecze w grupach ABCD. Pomimo niesprzyjającej aury, na boisku panowała go-rąca atmosfera. Były emocje, radość i sportowa zadziorność. Po bardzo zaciętej rywalizacji 8 najlepszych zespołów awan-

sowało do Ligi Mistrzów, nato-miast 8 z dalszych miejsc do Li-gi Europy.

W niedzielę zawody rozgry-wane były systemem play-off o miejsca 1-8 w każdej z lig. W Lidze Mistrzów najlepsza okazała się Wisła Kraków, na-tomiast Legia Warszawa zwy-ciężyła w Lidze Europy.

Zawody zorganizowano z myślą o najmłodszych adep-tach piłki nożnej. Spotkanie za-wodników z czołowych polskich klubów daje możliwości wy-miany doświadczeń. Dodatko-wo rywalizacja sportowa w du-chu „fair play” uczy od najmłod-szych lat szacunku do drugiej osoby oraz rozwija cechy cha-rakteru, które w dorosłym życiu są bardzo przydatne. Gratuluje-my wszystkim ekipom wspania-łej gry, a organizatorom uda-nych zawodów. Już dziś czeka-my na kolejną edycję turnieju. Jak udało nam się dowiedzieć swój udział zapowiedziały już m.in. Legia, Jagiellonia, Śląsk Wrocław, Wisła i Cracovia.

Już po raz XII miesięcznik „KnC – Króluj nam Chryste” zorganizował majówkę bez nałogów dla ministrantów i lektorów - Mistrzostwa Polski Li-turgicznej Służby Ołtarza w Piłce Nożnej Halowej. Aby móc uzyskać zaproszenie na Częstochowskie rozgrywki u boku Matki Bożej Częstochowskiej – Królowej Polski, trzeba było przejść długą dro-gę eliminacji w poszczególnych etapach; deka-nalnym, rejonowym, diecezjalnym.

Lektorzy z parafii Miłosierdzia Bożego w Jezio-rzanach, po przejściu tych trzech etapów zakwalifi-kowali się do wspomnianych wyżej, ogólnopolskich finałów, które były rozegrane w dniach 1 - 2 ma-ja. W kategorii gimnazjalnej, w której brali udział, do rozgrywek przystąpiło 60 drużyn z całej Polski. Po dwóch, pełnych emocji dniach sportowej rywa-lizacji uzyskali 47 miejsce. (Warto podkreślić, że w Polsce istnieje prawie 10 tysięcy parafii).

najlepsze polskie kluby w Kaszowie

WYNIKI:Liga Mistrzów: Liga Europy:1. Wisła Kraków 1. Legia Warszawa2. Jagiellonia Białystok 2. Sandecja Nowy Sącz3. Słowik Olkusz 3. Górnik Zabrze4. Rozwój Katowice 4. MFK Stara Lubovna5. Cracovia Kraków 5. Śląsk Wrocław6. Didi-Gol Rabka Zdrój 6. Lotnik Kryspinów7. APMT Polska 7. Kaszowianka Kaszów8. AS Progres Kraków 8. Lotnik II Kryspinów

Dziękujemy Panu wójtowi Pawłowi Misiowi i Urzędowi Gminy Liszk za ufundowanie strojów sportowych dla naszej Służby Liturgicznej, dzięki którym mogliśmy się dobrze prezentować, a za-razem promować naszą gminę.

Gratulujemy również lektorom z Nowej Wsi Szlacheckiej (Gmina Czernichów), którzy w kate-gorii licealnej zdobyli 5 miejsce w Polsce!

Mateusz Rosek

Lektorzy z jeziorzan w ogólnopolskich finałach

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

20

Jakie były początki pań-skiej przygody ze sportem?

W 1968 roku poszedłem do szkoły zasadniczej w Krako-wie przy al. Mickiewicza. Tam na lekcji WF pojawił się za na-mową moich kolegów grających w Cracovii trener tego klubu Czesław Szeliga, który zapro-sił mnie na treningi do zespołu juniorów Cracovii. Trenowałem i grałem m.in. z Andrzejem Tu-reckim, Ryszardem Perem czy Stanisławem Kopijką. Po ukoń-czeniu szkoły przez rok praco-wałem w Kopalni Gottwald Od-dział Kleofas w Katowicach. Tam z kolei trenowałem z seniorami GKS Katowice. Po roku wróci-łem do Kryspinowa i tu, w ro-ku 1973 zacząłem grać w Lotni-ku Kryspinów.

W jakich warunkach funk-cjonował wówczas LZS Lot-nik.

Boisko Lotnika było najo-gólniej ujmując pastwiskiem,

na którym stały dwie drewnia-ne bramki, co jakiś czas ucina-ne przez miejscowych gospo-darzy. Pracowałem już wtedy w Państwowym Ośrodku Maszy-nowym w Kryspinowie i pewne-go dnia opowiedziałem o całej tej przykrej sytuacji dyrektoro-wi Stanisławowi Sternalowi. Ten polecił zrobić dla nas metalo-we bramki i potem był już świę-ty spokój. Graliśmy na pozio-mie klas C i B. Trenując trzy lata w Cracovii, co nieco się nauczy-łem i starałem się przekazać to chłopakom. Z piłką na wyższym poziomie zetknął się wcześniej w klubie wojskowym także inny ówczesny zawodnik Lotnika Ta-deusz Ludwikowski.

Na jakiej pozycji Pan wy-stępował?

Grałem jako napastnik. By-ło nas około 20 chłopaków. Spo-tykaliśmy się w wolnym czasie. Nie było komputerów, ani innej rozrywki. Była piłka. Klub dzia-łał przy Państwowym Ośrod-ku Maszynowym w Kryspino-wie, który częściowo nas spon-sorował. Udostępniał nam samo-chód na wyjazdy. Lotnik należał do Zrzeszenia Ludowych Zespo-łów Sportowych. Od założenia w 1949 roku do 1959 nosił nazwę Kryspinowianka. Dopiero w 1959 przekształcił się w Lotnika. Szat-nię mieliśmy w POM-ie. Sprzę-tem zajmował się kierownik dru-żyny pan Kazimierz Kadula.

Potem przyszła pora na działalność organizacyjną…

W 1975 roku zostałem po raz pierwszy prezesem Lotni-

ka. Funkcję tę pełniłem przez jedną, trzyletnią kadencję. Sam grałem do 30 roku życia. W 1975 roku ożeniłem się, z czasem przyszły dzieci i prze-stałem czynnie zajmować się piłką nożną. Chodziłem jednak na mecze i, na ile mogłem, po-magałem klubowi. Do działal-ności sportowej wróciłem pod koniec 1994 r. poproszony o to przez zawodników klubu, wśród których był mój syn Marcin. Mieli wtedy kłopoty finansowe i sprzętowe. Zajmowali 10. miej-sce w klasie C, ale chcieli grać, byli głodni sukcesów.

Wtedy to po raz drugi zo-stałem prezesem klubu. Namó-wiłem kolegę, Andrzeja Oleja-rza, trenera Sparty Nowa Huta, by poprowadził drużynę. Chęt-nie się zgodził. Chłopcy tak in-tensywnie przepracowali zimę, że na wiosnę 1995 roku wygra-li wszystkie mecze i mogliśmy cieszyć się z awansu do klasy B. Dwa lata później weszliśmy do klasy A.

Czy w latach 90. warunki pracy były lepsze niż dekadę wcześniej?

Wokół boiska były wtedy już co prawda opony, ale kro-wy wciąż przechadzały się przez nie tam i z powrotem. Pamiętam sytuację, gdy graliśmy Puchar Polski z mocnym personalnie Hutnikiem Nowa Huta, w które-go składzie grało wielu później-szych reprezentantów Polski. Do przerwy nieznacznie przegrywa-liśmy. Po zmianie stron sędzia dał sygnał rozpoczynający dru-gą połowę meczu. W tym cza-

Wszystko jeszcze przed nami...W Zielone Świątki Czesław Sadko, prezes

klubu Lotnik Kryspinów, działacz Małopol-skiego Zrzeszenia LZS, były radny czterech kadencji Rady Gminy Liszki, został odzna-czony za działalność sportową Srebrną Od-znaką Honorową Województwa Małopol-skiego - Krzyż Małopolski. Odznaczenie zo-stało wręczone w Radłowie pod Tarnowem, gdzie w tym roku odbywały się uroczyste obchody Święta Ludowego.

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

21

sie jednak jeden z miejscowych gospodarzy gonił krowy na pa-stwisko. Zwierzęta naturalnie nie zdawały sobie sprawy, że rozgrywa się ważny mecz, że to Hutnik przyjechał. Swobodnym krokiem przeszły przez boisko, nieco je…. zanieczyszczając. Sę-dzia zatrzymał spotkanie. Trze-ba było posprzątać. Wstyd nie-samowity. Tak nas „obsmarowa-li” w gazecie, że masakra. Po-stanowiłem wówczas, że pierw-sze co zrobię, jak uda nam się zorganizować jakieś pieniądze, to ogrodzę boisko.

Udało się?W 1999 roku urządziliśmy

obchody 50-lecia klubu. Byli na nich m.in. goście z Małopolski i z Rady Wojewódzkiej. Zarobi-liśmy na tej imprezie 6 000 zł. Zaraz też rozpoczęliśmy stara-nia o pozyskanie boiska na włas-ność, by móc potem przystąpić do budowy szatni. Przy pomocy radnych Ryszarda Duszyka i Bo-lesława Kalczyńskiego udało się to przeprowadzić. Dzięki wspar-ciu przyjaciół klubu i sponsorów rozpoczęliśmy roboty budowla-ne. Szczególnie dużo zawdzię-czaliśmy Wacławowi Taladze, właścicielowi firmy „Talbud” ze Skawiny, Janowi Pyli, prezesowi „Promerolu”, firmie „Metalkom” itd. Wszystko robiliśmy społecz-nie. Najpierw odwodnienie, po-tem ogrodzenie i szatnię.

Za tym szły też wyniki spor-towe. Awansowaliśmy z klasy A do VI ligi.

W 2007 r. zrezygnowałem z prezesostwa klubu. Miałem dużo obowiązków, bo od 1998 roku byłem radnym Gminy Lisz-ki. Nowym prezesem został kie-rownik drużyny Bogusław Bo-chenek. I sukcesy szły dalej. Zawodnicy grali bardzo dobrze. Trafił się hojny sponsor i przy-szły kolejne awanse.

Współpracowaliśmy z Mało-polskim Zrzeszeniem Ludowych Zespołów Sportowych. W 2005 roku nasza drużyna wystar-towała w eliminacjach do Mi-strzostw Polski w Kielcach, kwa-lifikując się do szesnastki naj-lepszych drużyn w kraju. Zajęli-śmy tam 5. miejsce. Był to duży sukces. Jako jedyny klub repre-zentowaliśmy tam Małopolskę. Rok później w Siedlcach zajęli-

śmy 4. miejsce. Z kolei w 2011 roku zostaliśmy wicemistrzem Polski LZS-ów. Wtedy nie byłem już prezesem, ale pojechałem z chłopakami jako trener. Ów-czesny szkoleniowiec nie chciał się pokazywać w LZS-ach, gdyż w międzyczasie drużyna awan-sowała do „okręgówki”, a potem do IV ligi, gdzie rywalizowali-śmy z takimi drużynami jak Gli-nik Gorlice, Limanovia, Hutnik, BKS Bochnia czy rezerwy San-decji Nowy Sącz.

W 2012 roku Lotnik zdobył pierwsze Mistrzostwo Polski LZS w Opolu, choć już rok wcześniej, w Siedlcach, byliśmy w opinii wielu obserwatorów najlepszą drużyną. W meczu finałowym z III-ligową Omegą Kleszczów, na minutę przed końcem meczu sędzia podyktował jednak rzut

karny, mimo że faul miał miej-sce poza polem karnym. Nie-wątpliwie zrobił to świadomie. Rozżaleni zwlekaliśmy z odebra-niem srebrnych medali. W koń-cu jednak poszliśmy. Z czasem doszło do nas, iż jako pierwsi w historii mistrzostw reprezen-tanci Małopolski graliśmy w fi-nale i wicemistrzostwo również było sporym sukcesem!

Odbiliśmy to sobie rok póź-niej w Opolu. W finale zmierzyli-śmy się z reprezentacją gospo-darzy. Tu już jednak nie pozo-stawiliśmy nikomu złudzeń, wy-grywając 4:0.

To był dobry okres dla Lot-nika. Mieliśmy dobry zespół. W 2013 roku zostaliśmy 4. dru-

żyną mistrzostw, a w 2015 przy-wieźliśmy, tym razem z Zamoś-cia, kolejne mistrzostwo Pol-ski Ludowych Zespołów Sporto-wych.

Ostatecznie ponownie objął Pan stanowisko preze-sa…

W 2013 roku Bogusław Bo-chenek złożył rezygnację i za-rząd zwrócił się do mnie z proś-bą o objęcie tej funkcji. Choć sytuacja nas delikatnie rzecz uj-mując nie rozpieszczała, wyszli-śmy na prostą i staramy się bu-dować zespół, tak jak miało to miejsce za pierwszej mojej ka-dencji, w oparciu o własnych za-wodników i rodzinną atmosferę.

Krzyż Małopolski to na-groda nie tylko za pracę w Lotniku, ale przede wszystkim za propagowanie

sportu na terenie małopol-ski, szczególnie w ramach LZS-ach…

W LZS-ach działam od lat siedemdziesiątych. Dawniej w Radzie Wojewódzkiej LZS-u, a po reorganizacji w Małopol-skim Zrzeszeniu Ludowe Zespo-ły Sportowe. Obecnie uczestni-czę w pracach ścisłego prezy-dium Rady Małopolskiego Zrze-szenia, które składa się z 10 osób. Natomiast cała Rada liczy 50 osób z całej Małopolski, zrze-szając różne dyscypliny. Z te-renu Gminy Liszki oprócz mnie w Radzie działa także Julian Wlazło z Liszek. Obecnie pełnię także funkcję wiceprzewodni-czącego komisji ds. współpracy

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

22

z samorządami w Małopolskim Związku Piłki Nożnej.

Jakie są zadania Małopol-skiego Zrzeszenia LZS?

Organizacja wszelkiego ty-pu imprez. Zajmujemy się całą działalnością sportową klubów występujących pod egidą LZS. Czy to jest kolarstwo, lekkoat-letyka, czy podnoszenie cięża-rów... Najwięcej mamy oczywi-ście klubów piłkarskich. Swego czasu było ich 700, teraz ponad 500. Między innymi załatwia-my ubezpieczenia dla tych klu-bów. Działalność LZS-ów jest szczególnie widoczna w okre-sie wakacyjnym. W tej chwili po raz kolejny urządzamy turniej „Wakacje z piłka nożną”. To ta-ka cykliczna, coroczna impreza, w której bierze udział parę ty-sięcy drużyn. Na szczeblu gmin-nym robimy najpierw elimina-cje, potem są rozgrywki powia-towe, subregionalne i wresz-cie wojewódzkie. W zeszłym roku chłopcy z Lotnika zajęli 3 miejsce na poziomie woje-wództwa, wygrywając kolej-no zawody gminne, powiatowe i subregionalne. Dopiero w pół-finale po rzutach karnych mu-sieliśmy uznać wyższość Podha-la Nowy Targ. Ponadto jako Lot-nik współorganizujemy corocz-nie eliminacje gminne i powiato-we na naszym obiekcie. Nie ina-czej jest i w tym roku.

Obecnie działam także w ko-misji sportu powszechnego Kra-jowego Zrzeszenia LZS w War-szawie. Kadencja trwa 4 lata. Zajmujemy się tam m.in. pozy-skiwaniem i rozdzielaniem pie-niędzy na szkoły mistrzostwa sportowego, czy kluby, które

prowadzą szkolenie w sporcie niekwalifikowanym, w takich dy-scyplinach jak np. narciarstwo, kolarstwo, lekkoatletyka czy biegi przełajowe. Partycypuje-my również w organizacji takich przedsięwzięć jak chociażby sza-chowy Turniej o Złotą Wieżę, czy Piłkarska Kadra Czeka.

Z jakimi problemami bo-ryka się teraz Lotnik?

Bolączką jest brak drugie-go boiska treningowego. Przy-dałyby się jeszcze ze dwa. Jed-no boisko dla 9 drużyn (dwóch zespołów seniorów oraz siedmiu młodzieżowych) to zdecydowa-nie za mało. Niedawno musieli-śmy rozebrać wykonane syste-mem gospodarczym oświetlenie boiska. Staramy się o pozyska-nie nowego. Wysłużony ciąg-niczek, który otrzymaliśmy od krakowskiego MPO, dzięki przy-chylności prezesa Kultysa, dzia-ła do dziś tylko dzięki poświęce-niu członka zarządu klubu, Ka-zimierza Różyckiego. Najwyższy czas zastąpić go nowym. Daje nam także po kościach zawyże-nie sąsiednich działek (na jednej z nich stoi Biedronka). Podnie-siony o blisko 1,5 metra teren powoduje, iż teraz wszystkie wody opadowe spływają na na-sze boisko, uniemożliwiając jego użytkowanie. Gdy są duże ule-wy, nasze odwodnienie nie radzi sobie z odprowadzeniem desz-czówki do rzeczki. Szczególnie odczuliśmy to w minionym pół-roczu.

Jak Pan ocenia grę senio-rów Lotnika w ostatnim se-zonie?

W chwili obecnej drużyna se-niorów składa się w większo-

ści z zawodników pochodzących z Kryspinowa i najbliższych oko-lic. Zajęcie na koniec sezonu 5. miejsca spełniło nasze ocze-kiwania. Na wiosnę przez czte-ry mecze po wyrównanej walce przegrywaliśmy jedną bramką. Gdyby udało się obrócić w nich szalę zwycięstwa na naszą ko-rzyść, dziś moglibyśmy mieć ko-lejny „problem” w postaci awan-su do V ligi. A tak spokojnie bu-dujemy zespół, wprowadzając do niego kolejnych wychowan-ków naszej prężnie działającej szkółki.

Myślę, że wszystko jeszcze przed nami. Mam nadzieję, że Lotnik będzie w kolejnych sezo-nach bardziej kryspinowski, niż miało to miejsce w ostatnich la-tach, a na trybuny zaczną wra-cać kibice. Taki klub jak nasz przede wszystkim bowiem ma integrować i działać dla lokalne-go społeczeństwa.

A gdy dochodzą do tego jesz-cze sukcesy sportowe jak awan-se naszych drużyn młodzieżo-wych do wyższych lig, wygra-ne turnieje, rywalizacja z taki-mi zespołami jak Dynamo Mińsk czy Karpaty Lwów, to jestem pe-wien, że za parę lat zbierzemy również owoce tej pracy zapo-czątkowanej przed kilkoma laty. Póki co, w sierpniu, w Spale ja-ko pierwsi w Polsce postaramy się po raz trzeci zdobyć mistrzo-stwo Ludowych Zespołów Spor-towych. Pierwszy krok, wygrane eliminacje Małopolski, już za na-mi. Miejmy nadzieję, iż kolejny skutkował będzie złotymi meda-lami…

Rozmawiał: Adam Kowalik

Opinie i poglądy prezentowane w publikacjach są opiniami i poglą-dami autorów publikacji i nie można ich uważać za stanowisko Re-dakcji. Za treść ogłoszeń i reklam Redakcja nie odpowiada. Autorzy treści, w tym zleceniodawcy reklam i ogłoszeń naruszający prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich powinni się liczyć z odpowie-dzialność karną lub cywilną. Redakcja ma prawo odmówić publikacji takich treści.

Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmiany tytułów, podtytułów i poprawek stylistycznych oraz odrzucania nade-słanych materiałów bez podania przyczyny.

Materiałów niezamówionych Redakcja nie zwraca.Poprzez przekazanie materiału do publikacji przekazujący

oświadcza, że jest jego autorem lub posiada zgodę autora na jego publikację. Przedruk gazety w całości lub fragmentach bez zgody Redakcji wzbroniony.

ZIEMIA LISIECKAMagazyn Gminy Liszki,

Nakład 2000 egzemplarzyRedaktor:

Agnieszka PylaAdres Redakcji:

Urząd Gminy w Liszkach, Liszki 230, 32-060 Liszki

tel. 12 280 62 44, faks: 12 280 62 52 www.liszki.plNa okładce:

Kąpielisko Kryspinów na terenie Budzynia

Fot. A. PylaWydawca:

Gmina Liszki, ug@liszki.plDruk:

Vega-druk, Cholerzyn 280

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

23

WW

W.LISZK

I.pLZ

iemia l

isieck

a – maj – sierpień 2017

24

I I G m i n n y D z i e ń D z i e c k a , M n i k ó w