· Web viewWywiad z panem Dyrektorem Wacławem Łozińskim przeprowadzony przez uczennice...

4

Click here to load reader

Transcript of · Web viewWywiad z panem Dyrektorem Wacławem Łozińskim przeprowadzony przez uczennice...

Page 1: · Web viewWywiad z panem Dyrektorem Wacławem Łozińskim przeprowadzony przez uczennice klasy III Gimnazjum: A. Magdziarz i K. Leśniak - Jak długo uczył Pan w szkole w

Wywiad z panem Dyrektorem Wacławem Łozińskim przeprowadzony przez uczennice klasy III Gimnazjum: A. Magdziarz i K. Leśniak

- Jak długo uczył Pan w szkole w Gruszowie? - W tej szkole pracuję od 1982 r. W trakcie mojej pracy trzy razy brałem bezpłatne urlopy,

za pierwszym razem gdy wyjechałem na półtora roku do USA, następnie gdy odbyłem półroczną podróż do Szwecji, trzecią całoroczną przerwę w nauczaniu poświęciłem opiece nad moimi córkami. W sumie pracowałem 32 lata.

- Kiedy został Pan dyrektorem? - Zostałem dyrektorem w 1997r.Gdy kończyłem SzkołęMuzyczną, mój Profesor zachęcał

mnie do podjęcia pracy nauczycielskiej w jednej z krakowskich szkół, ale odmówiłem. Nie widziałem siebie na takim stanowisku, ale gdy zamieszkałem w Gruszowie, moja opinia na ten temat uległa zmianie. Ponieważ w gruszowskiej Szkole brakowało pedagoga od muzyki, zgodziłem się podjąć pracę.Dyrektorem zostałem nieoczekiwanie. Grono Pedagogiczne zaproponowało mi,żebym startował do konkursu na dyrektora, wygrałem konkurs. Jeszcze nie dostałem nominacji, poprzedni dyrektor był na zwolnieniu lekarskim, a szkoła została zalana. Tak więc objęcie przeze mnie tej posady przypominało „wejście smoka”, ponieważ razem z gruszowskimi strażakami zacząłem ratować budynek przed zniszczeniem.

- Jakie zmiany zachodziły w szkole, gdy Pan w niej pracował? - Szkoła wymagała remontu, na który nie było pieniędzy . Zdarzyło się nawet, że pewnego

dnia okno znajdujące się w sali lekcyjnej, po prostu wypadło z futryny. Na szczęście nie kalecząc uczennicy. Dodatkowo do szkoły przyszedł Sanepid, były problemy z kuchnią . Panie stwierdziły , że jeżeli nic z tym nie zrobię, to kuchnia i stołówka zostaną ZAMKNIĘTE. Posadzka w kuchni była przesiąknięta tłuszczem, wyglądała bardzo nieestetycznie. Poprosiłem o pomoc rodziców. Wspólnie odbyliśmy kolędę, a za zebrane pieniądze wyremontowano kuchnię - począwszy od posadzki poprzez wyposażenia - za co byłem rodzicom niezwykle wdzięczny.

- Jak Pan wspomina swoją pracę w szkole? Miał Pan chwile zwątpienia, czy wręcz przeciwnie? - Określam siebie jako wielkiego optymistę, zawsze wierzyłem, że wszystko jakoś pójdzie

do przodu. Mimo to jak każdy człowiek miałem słabsze dni, co było spowodowane złym stanem finansowym naszejGminy.

- Czy żałuje Pan, że nie zmienił w naszej szkole czegoś więcej przed swoim odejściem? - Wszystko, co robiliśmy, było na miarę naszych możliwości. Jest to oczywiste, że chciałbym

zrobić coś więcej, jednak czas i finanse na to nie pozwoliły. Dodatkowo szkoła ma teraz nową Panią Dyrektor, która świetnie odnajduje się w swojej roli. Jestem przekonany, że wspaniale będzie dbała o rozwój Szkoły , także w aspekcie dydaktycznym. Już można zauważyć wiele zmian, z czego się niezmiernie cieszę.

- Czy są jakieś powody, dla których znowu chciałby Pan być nauczycielem? - Sądzę, że nie mam już takiej potrzeby. Pracuję już ponad 30 lat , najwyższy czas, aby

odpocząć, bo nauczycielski zawód to ciężka praca - Uczył Pan, oprócz biologii i chemii , także muzyki. Czy powie nam Pan coś więcej na ten

temat? - Z wykształcenia byłem muzykiem. 10 lat grałem zawodowo, między innymi w słynnym

krakowskim „Laboratorium” i w końcu zostałem nauczycielem. -Jakie są główne obowiązki spoczywające na ramionach dyrektora?

Page 2: · Web viewWywiad z panem Dyrektorem Wacławem Łozińskim przeprowadzony przez uczennice klasy III Gimnazjum: A. Magdziarz i K. Leśniak - Jak długo uczył Pan w szkole w

- Trzeba rozważnie zarządzać zespołem ludzi, dbać o dobrą atmosferę między pracownikami, ale przede wszystkim należy zadbać o rozwój edukacyjny uczniów.

- Na co teraz przeznacza Pan swój czas wolny? - Wiele podróżuję, ale również nie zapominam o pracy w domu. Chciałbym wrócić

do języka angielskiego, którego nie miałem okazji utrwalać podczas mojego dyrektorowania, a bardzo przydaje się on w kontaktach zagranicznych. Zamierzam również podciągnąć się z francuskiego oraz nauczyć się hiszpańskiego, ponieważ chciałem kiedyś wyjechać do Ameryki Południowej. Zazdroszczę moim córkom, które dzięki ciągłym międzynarodowym kontaktom niemalże perfekcyjnie potrafią mówić w obcych językach. Dawniej grałem na flecie poprzecznym, mam zamiar do tego wrócić. Musiałbym poświęcić na to przynajmniej pół roku, aby odzyskać dawną formę. Zastanawiam się nad jazzem oraz muzyką klasyczną.

Jaki był pana ulubiony przedmiot w podstawówce? Czy było tak również w późniejszych latach kształcenia?

Od zawsze moim ulubionym przedmiotem była geografia i marzyłem o tym, że kiedyś zostanę podróżnikiem. Miałem w planach studia związane z tym kierunkiem, ale, niestety, w szkole średniej zniechęciłem się do tego przedmiotu. Dlatego też oddałem się mojej drugiej pasji czyli muzyce.Była taka sytuacja, że gdy mieszkałem w Wieliczce, zapragnąłem wyprowadzić się na wieś i szukając odpowiedniej miejscowości w promieniu 50 km od Krakowa, trafiłem do Gruszowa. Ta miejscowość bardzo mi się spodobała ze względu na górski krajobraz, z czym wiąże się jedna historia. Będąc w III klasie SP pojechałem na kolonię do Bukowiny Tatrzańskiej. Rano, gdy budziłem się, miałem cudowny widok na Tatry. Przez ten niedługi czas zdążyłem na tyle pokochać góry, że przy wyjeździe pomyślałem: „ Boże, co to będzie, jak wrócę do Wieliczki, gdzie nie będzie tego pięknego krajobrazu". Obecnie w dalszym ciągu uwielbiam turystykę, zapewne ze względu na to, że kiedyś uprawiałem speleologię, czyli penetrowanie jaskiń.

Co Pan sądzi o poziomie nauczania w naszej placówce? Niezmienne wyniki wskazują na to, że poziom jest bardzo dobry. Myślę, że szkoła

dobrze przygotowuje uczniów do dalszego etapu nauczania. W miarę możliwości starałem się, aby był jak najlepszy zespół nauczycieli. Niestety, przepisy ograniczają pewne działania, ponieważ nie można zmienić nauczyciela mianowanego, który jest chroniony prawnie. Jednak wydaje mi się, iż w tej szkole nauczyciele są rzetelni i świetnie wykonują swoją pracę.

Czy według Pana to dobrze, że nasza szkoła nie ma dużej ilości uczniów? Z jednej strony to nie najlepiej, ponieważ razem z ilością uczniów wzrastają

finanse. Z drugiej strony jednak to dobrze, że nie jesteśmy szkołą, w której byłoby powyżej 1000 uczniów, ponieważ praca tam wygląda zupełnie inaczej. Tutaj jest bliski kontakt z uczniami, dzięki temu można uniknąć wielu problemów. Rodzice czasem próbują stworzyć parasol ochronny nad swoimi pociechami, ale jest on niepotrzebny, ponieważ każdy nauczyciel ma przede wszystkim na uwadze dobro dziecka.

I ostatnie pytanie, jakie według pana są wady i zalety nauczania w szkole? Czy jest to ciężka praca?

Jest to niełatwe zajęcie, ale czy jest ciężkie? Zależy od tego , jak pedagog potrafi wpłynąć na swoich podopiecznych, powinien mieć charyzmę. Zdarzają się

Page 3: · Web viewWywiad z panem Dyrektorem Wacławem Łozińskim przeprowadzony przez uczennice klasy III Gimnazjum: A. Magdziarz i K. Leśniak - Jak długo uczył Pan w szkole w

nauczyciele, którzy przypadkowo trafiają do tego zawodu, a mimo wszystko trzeba mieć do niego odpowiednie predyspozycje. Musi się tę pracę po prostu kochać.

Dziękujemy za udzielenie wywiadu.