TWOJE miasTO · • fryzury ślubne i okazyjne (upięcia, warkocze) • farbowanie włosów,...

24
luty-marzec 2017 rok 9 – nr 44 TWOJE MIASTO M A G A Z Y N P O L O N I J N Y Nakład: 8000 czasopismo bezpłatNe www.twojemiasto.eu WOŚP w Niemczech s. 6-7 #PolskiwHesji – lista szkół s. 12-13 HESSEN BADEN-WÜRTTEMBERG RHEINLAND-PFALZ NORDRHEIN-WESTFALEN www.facebook.com/TwojeMiasto.eu Nigdy nie byłam emigrantką Małgorzata Pieczyńska: s. 9 Fot.: AKAPA

Transcript of TWOJE miasTO · • fryzury ślubne i okazyjne (upięcia, warkocze) • farbowanie włosów,...

luty-marzec 2017 rok 9 – nr 44

TWOJE miasTOm a G a Z Y N P O L O N i J N Y

Nakład: 8000 czasopismo bezpłatNe

www.twojemiasto.eu

WOŚP w Niemczech s. 6-7

#PolskiwHesji – lista szkół s. 12-13

Hessen Baden-WürttemBerg rHeinland-Pfalz nordrHein-Westfalen

www.facebook.com/Twojemiasto.eu

Nigdynie byłam

emigrantką

MałgorzataPieczyńska:

s. 9

Fot.:

AK

APA

Rok założenia 1995 • www.biuro-banasch.de

Mamy bogatą ofertę!

AUTOKARY DO POLSKI

Telefon:

(069) 23 33 49

Poniedziałek do piątku:10.00 - 13.0013.30 - 19.00

Sobota:10.00 - 14.00

Stu

ttgar

ter S

traße

Pforzheimer Straße

Am H

aupt

bahn

hof

GŁÓWNY DWORZEC KOLEJOWYWE FRANKFURCIE NAD MENEM

POLSKI SALONFRYZJERSKO-KOSMETYCZNYwww.sieunder-frankfurt.de

NOWOŚĆ u nas! www.kosmetikzimmerchen.com

Königslacher str 36, 60 528 Frankfurt M, Tel. 069 672236• modne strzyżenie włosów dla pań, panów oraz dzieci• fryzury ślubne i okazyjne (upięcia, warkocze)• farbowanie włosów, pasemka, balejaż

• zabiegi kosmetyczne twarzy, również mikrodermabrazja • farbowanie brwi i rzęs• depilacja całego ciała woskiem • pielęgnacja dłoni i stóp

Tel. 015736359259

Zeil 29-31

60313 Frankfurt am Main

tel.: 0049 (69) 9564 0754

fax: 0049 (69) 9564 0755

mobil: 0176 / 7819 4944

e-mail: [email protected]

www.ra-dabrowski.de

PRAWO PRACY (POMOC W DOCHODZENIU

NIEWYPŁACONYCHWYNAGRODZEŃ)

PRAWO BUDOWLANE

PRAWO HANDLOWE

ODSZKODOWANIA POWYPADKOWE

PRAWO KARNE

WINDYKACJA I EGZEKUCJAWIERZYTELNOŚCI

DABROWSKIkancelaria adwokacka

3

Redakcja przyjmuje ogłoszenia/reklamy, pobierając opłatę naliczaną od 1 cm2. 1 cm2 = 1,00 €. Najmniejsza wielkość reklamy/ogłoszenia wynosi 50 cm2. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, ponadto zastrzega sobie prawo do skrótów i adiustacji tekstów przyjętych do druku. Nie ponosi również odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń. Przedruki tylko za pisemną zgodą redakcji.

TWOJE MIASTO możesz otrzymać w polskich sklepach w czterech niemieckich landach:Hessen, Baden-Württemberg, Rheinland-Pfalz, Nordrhein-Westfalen. W niedzielę pod polskimi kościołami: Frankfurt nad Menem, Offenbach, Hanau, Mainz, Wiesbaden, Darmstadt, Worms i Mannheim.

Uwaga: Czytelnicy, którzy chcą zapewnić sobie dostarczenie magazynu „Twoje Miasto” do domu, proszeni są o przysłanie na adres redakcji prośby o wysyłkę pod wskazany adres i załączenie znaczka pocztowego wartości 1,45 €. W ramach takiego jednorazowego zamówienia wysyłamy, zgodnie z życzeniem od 1. do 5. egzemplarzy. Zamówienie należy powtórzyć przed kolejnym wydaniem (co dwa miesiące).

TWOJE MIASTO Pallaswiesenstrasse 63 64293 Darmstadt

Tel.: 06151 6674 091Fax.: 06151 6674 [email protected]

Wydawcy: Christof KochanskiMichael Kochanski

Skład graficzny gazety, korekta: FILIPson & Marek Urbaniak

W wydaniu zostały użyte fotografie autorstwa firmy Profesjonalne Studio Foto– Video FILIPson

oraz z portali: www.wikipedia.pl, flaticon.com, freepik.com

W numerze:Od redakcji

s. 4-5 Turystyka: Holandia – fakty i mitys. 6-7 Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocys. 8 Wieści polonijne: Kilometry Dobras. 9 Wywiad w Twoim Mieście: Małgorzata Pieczyńskas. 10 Horoskops. 11 Dobra książka: Renata L. Górskas. 12 Wieści polonijne: otwarte spotkania dla rodzicóws. 12-14 Wieści polonijne: język polski w Hesjis. 15 Wieści polonijne z Koloniis. 16 „Gumowe ucho”s. 16 Kabaret Starszych Panów w Darmstadts. 17 Finanse i ubezpieczenias. 18 Wspomnienia emigrantas. 18 Palcem w okos. 19 Porady prawnes. 20 Friedland – Brama Wolnościs. 21 Wywiad z Kazimierzem Kuberskim z Kancelarii Prezydenta RPs. 22 Sport w Twoim Mieście

W poprzednim wydaniu „Twojego Miasta” ukazał się pierwszy zwiastun przygotowywanego projektu „Kącik dla dzieci”. Przedsięwzięcie to będzie kontynuowane, mimo że dotychczasowe inicjatorki nie sprostały zadaniu. Liczymy na to, że znajdziemy osoby – pośród rodziców i nauczycieli – które czynnie wspomogą dzieci w redagowaniu swojej „minigazetki”. Jesteśmy przekonani, że już w kwietnio-wym wydaniu dzieci znajdą coś dla siebie. Dziś zwracamy się do dorosłych: pomóżcie dzieciom wybrać tytuł dla ich gazetki. Ogłaszamy konkurs dla wszystkich, którzy pomogą najmłodszym, wymyślając nazwę dla strony prze-znaczonej dla nich. Jest to szybki konkurs, bo propozycje zgłaszać można do 12 lutego br. Zgłoszenia z propozycją tytułu nadsyłać można telefonicznie lub SMS-em pod numer 01727595953 lub na e-mail : [email protected]. Uwaga – autor tytułu, który zostanie wybrany, otrzyma zaproszenie dla dwóch osób na zabawę karnawałową „Ga-ma Band” we Frankfurcie, w dniu 18.02.2017. Liczymy na Waszą pomysłowość i życzymy wygranej.

Christof KochanskiMichael Kochanski

Szybki KONKURS

4

TURySTyKA

MedpolReisen

tel. +49 (0)271 43446mobil. +49 (0)17698512464

[email protected]

TYLKO U NAS! POLONIJNE WYJAZDY NARCIARSKIE

• Najpiękniejsze okolice włoskich Alp • Szkolenie jazdy na nartach na różnych poziomach zaawansowania • Polskojęzyczni instruktorzy • Kameralna, familijna atmosfera • Wspólne zabawy, konkursy i biesiady • Przystępne ceny

Poznajmy się lepiej – na nartach!

„Mały kraj gdzieś na zachód od Niemiec. Płaski, pełen wiatraków, rowerów, kanałów, coffee shopów, krów i sera. Wielkie okna bez fira-nek, drewniane buty i pola tulipa-nów” – tyle mniej więcej o tym kra-ju wie każdy, kto w Holandii jeszcze nie był. Kraj ten ma jednak wiele do zaoferowania! Warto zatem wybrać się na małą wycieczkę po Holandii. Ale zanim tam pojedziecie, przyda się Wam krótka instrukcja obsługi tego kraju.

Zacznijmy od Holendra. Stereoty-powy jest wysoki, szczupły, blondyn z  niebieskimi oczami, dobrze ubrany, z masą żelu we włosach, posługuje się płynnym angielskim i jeździ wszędzie na rowerze. I w sumie dużo w tym prawdy. Aczkolwiek nie należy zapomi-nać o  jego specyficznych cechach cha-rakteru. Holender jest niesamowicie bezpośredni, czasami wręcz arogancki. Udaje, że chce osiągnąć kompromis (polder model), ale jednocześnie usiłuje narzucić swoje zdanie. Ceni sobie uczciwość. Niechętnie wydaje pieniądze, najchętniej się wydatkami dzieli (let’s go Dutch!). Lubi zbierać kupony zniżkowe i uwielbia promocje. Jest bardzo pragmatyczny. Kobiety mogą zapomnieć o przejawach roman-tyczności... Holenderki w sumie na nią nie liczą. Są równie pragmatyczne, także w kwestiach wyglądu. Makijażu nie stosują za wiele, ubrania zakładają takie, które się nie zaplączą w szprychy roweru. Fryzura taka, której nie znisz-czy deszcz i wiatr. Holenderska para bardzo nie lubi niezapowiedzianych wizyt domowych, szczególnie w porach obiadowych. No właśnie, spotkania...

Chcesz się spotkać z Holendrem? Wyciągnij swój kalendarz i otwórz go parę miesięcy naprzód. Holenderski kalendarz jest bowiem wypełniony po brzegi. Mimo, że bardzo cenią sobie swój czas wolny od pracy, zapełniają go szybko wypadami na zakupy, piwo lub do siłowni. Nawet czytanie książki lub oglądanie filmu potrafią sobie zaplano-wać. Bo Holender to człowiek dobrze zorganizowany! Kobiety pracują często na pół etatu, żeby móc się zająć dziećmi. Ale nie oznacza to, że znajdą czas dla ciebie...

Jak już ci się uda znaleźć wolną godzi-nę w kalendarzu Holendra, to pewnie pójdziecie na kawę. Jeżeli jest to spo-tkanie biznesowe, przygotuj się na silny uścisk dłoni na powitanie („geen slap handje!”). Holendrzy potrafią pić kawę litrami, koniecznie czarną i filtrowaną. Polska, słaba i zawiesista kawa im przez gardło nie przejdzie. Do każdej poda-nej kawy dostaniesz ciasteczko. Jak masz ochotę na kolejne ciasteczko, to musisz zamówić kolejną kawę (tudzież herbatę). Ot, taki obyczaj, również na imprezach domowych. O właśnie, zostałeś zaproszony na urodziny?

Weź ze sobą bukiet kwiatów dla go-spodyni lub butelkę wina. W domu nie ściągaj butów, chyba, że zostaniesz o to poproszony. Uważaj, Holendrzy całują się trzy razy w policzek (zacznij od lewego). Po wejściu pogratuluj dożycia kolejnego roku nie tylko solenizantowi, ale też całej jego rodzinie i znajomym. Ponieważ Holandia jest relatywnie mała, na urodziny zjeżdża się prawie cała (duża!) rodzina, więc gratulowanie trochę czasu ci zajmie. Solenizantowi wręcz prezent, który zostanie od razu

rozpakowany. Następnie weź kawałek tortu z cukierni (sami nie pieką) i usiądź w kółku i zacznij rozmawiać o  pogo-dzie. Gezellig! - to słówko, którego nie potrafię przetłumaczyć. Oznacza jedno-cześnie „miło, przytulnie i zabawnie”. Holendrzy uwielbiają je nadużywać. Po torcie możesz liczyć na borrel, czyli moment podania alkoholu i smażonych w głębokim tłuszczu przekąsek. Lekker! - to drugie nadużywane słówko. Ozna-cza „smaczny” ale też „dobrze”.

Jeżeli impreza się przeciągnęła, to pewnie doświadczysz holenderskiego śniadania. Holendrzy lubują się w dziwnych rzeczach. Chleb jest mięk-ki i giętki, żeby można w nim było za-winąć wiórki czekoladowe (hagelslag). Inną opcją jest masło orzechowe (pin-dakaas). Chciałeś szynkę i  pomidora? Helaas, pindakaas... Nawet ser jedzą dopiero na lunch, najchętniej w mięk-kiej bułce lub na krakersach. Lunch, je-dzony w godzinach południowych, jest przeważnie na zimno. Parę kanapek z plastrem czegoś i szklanka maślanki do tego. Legenda mówi, że spożywany przez Holendrów nabiał przyczynił się

Holandia – fakty i mity

5

do ich wysokości. My lubimy żartować, że muszą być tacy wysocy, żeby przy-najmniej głowa wystawała ponad po-ziom wody przy ewentualnej powodzi...

Zostałeś zaproszony na obiad? Przygotuj się na danie jednogarnkowe, złożone z rozgniecionych ziemniaków z  czymś zielonym (głównie jarmuż), i do tego kawałkiem mięsa (głównie kiełbasa z HEMA). Ewentualnie trafi ci się kuchnia surinamska lub indonezyj-ska. Obiad można też zjeść na szybko na mieście, na przykład krokiet ze ścianki lub porcja smażonych w głębo-kim tłuszczu ryb, podawanych z fryt-kami i majonezem (kibbeling). Każdy obcokrajowiec musi obowiązkowo spróbować hollandse nieuwe – holen-derskiego śledzia z cebulką.

Zjadłeś obiad, to czas na przejażdżkę. Najlepszym środkiem transportu w  Holandii jest niezawodny rower (w różnym stanie, byle jeździ), odporny na wszelkie warunki pogodowe (czego nie można powiedzieć o pociągach)! Holandia ma najgęstszą sieć dróg ro-werowych. Obecnie tworzone są nawet „autostrady rowerowe” pomiędzy mia-stami. Kraj ten ma więcej rowerów niż mieszkańców. Statystyczny Holender

przejeżdża 900 km rocznie na rowerze i przewozi na nim różnorodne rzeczy, począwszy od dzieci i zakupów, po-przez krzesła, choinki, szafy, itd.

Jedziesz przez Amsterdam? Uważaj na turystów, nie są przyzwyczajeni do rowerzystów. Często są też pod różnymi wpływami. Holandia jest pełna coffee shopów, z których sami Holendrzy pra-wie w ogóle nie korzystają. Podobnie jest ze sławnymi Dzielnicami Czerwonych Latarni, które nota bene znajdują się nie tylko w Amsterdamie. Ciekawymi wydarzeniami do przeżycia w Amster-damie są Dzień Króla i Gay Pride. Ale to tematy na osobne artykuły.

Mam nadzieję, że udało mi się ciebie zachęcić do odwiedzenia Holandii. Kto wie, może do zobaczenia?

Paulina Chromik

Paulina Chromik mieszka od ponad sześciu lat w Holandii, a od czterech lat pracuje dla holenderskiego rządu jako urzęd-nik państwowy w ministerstwie infrastruktury i środowiska (Haga). W tym roku po raz drugi współorgani-zuje WOŚP w Hadze.

ÜBERSETZUNGSBÜROFÜR POLNISCH

Zofia MorcilloTłumacz przysięgły

w Mannheim

Buchener Str. 1268259 Mannheime-mail: [email protected]

Tel.: 0621/70 17 16Fax: 0621/70 27 321

Mobil: 0171/47 14 316

www.pl-de-uebersetzungen.de

6 TWOJE MiasTO

WOŚP w Niemczech Berlin 3.150 €Darmstadt-Frankfurt 28.389 €Kaiserslautern 3.800€Oberhausen 9.000€

WIEŚCI POLONIJNE

Wielka, większa, największa, czyliWielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

W Niemczech Orkiestra zagrała w Ber-linie, Frankfurcie (sztab Darmstadt), Gelsenkirchen, Kaiserslautern oraz Oberhausen. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym zebrane pieniądze przezna-czone będą na ratowanie życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycz-nych oraz zapewnienie godnej opieki medycznej seniorom. Wolontariusze w Niemczech nie zawiedli. Twardo obiecują, że będą grali do końca świata, a nawet jeden dzień dłużej.

OberhausenJubileuszowo i z wielką pompą zagrała Orkiestra w Oberhausen. Znajdująca się tam polska restauracja Gdańska istnieje od 16 lat, a z Wielką Orkiestrą gra już 15 raz. Impreza była przebogata muzycznie oraz artystycznie. Scenę, o  godz. 15, opanował zespół PolTon i jego goście – Chris Oxforduo, Lilianne Wolf, Agnieszka Skowronek i Elo Badu-ra z dziećmi. Około godz. 18 rozpoczęło się rockowe szaleństwo, którego spraw-cami były zespoły: Communa, Wild Dudes oraz Red Back. Koncerty prze-platane były aukcjami obrazów, rzeźb, usług kosmetycznych oraz biletów na imprezy. Wielkim zaskoczeniem było wylicytowanie obrazu Piotra Smołki za cenę 1100 euro. Ten znany malarz każdego roku przekazuje na aukcję swój obraz. Sprzedawano również ciasta, które upiekły osoby związane z Gminą

Polską „Piast“ w Essen. Z ich sprzedaży uzyskano ponad 1000 euro. Tradycyjnie zorganizowano również Flohmarkt, który przyniósł 850 euro zysku. Nie zawiedli również wolontariusze z Bigos Kliki, którzy grają w Oberhausen od sa-mego początku, środowiska poetyckie oraz Akuna. Po raz pierwszy w pracach Sztabu brali udział ludzie związani z grupą KOD w Kolonii. Około godziny 23 wolontariusze z komisji liczącej pieniądze przecierali ze zdziwienia oczy i  liczyli ponownie. Nie chciało jednak być inaczej... W puszkach znajdowało się 7 tysięcy euro, czyli ponad 2500 euro więcej niż rok temu. Radości nie było końca...

GelsenkirchenPo raz pierwszy finał odbył się w  Clubie Physical, w Gelsenkirchen.

Organizatorem był sztab w Oberhausen w osobach głównie Marty Szczeponek, Joanny Marii Jon oraz Dariusza Boska. Dzięki wielu ludziom dobrej woli udało się zorganizować fantastyczne koncerty z udziałem artystów przyby-łych z Polski: Michała Kielaka, Jakuba Andrzejewskiego, Blue Dragonfly oraz polonijnych: Drugie Piętro i Pusch Ab. Licytowano obrazy, m.in. Aleksandry Kulik, był także pchli targ oraz stoiska z robótkami ręcznymi Beaty Schliwe. Powodzeniem cieszył się również chleb ze smalcem oraz ciasta upieczone przez wolontariuszy.

Oprócz obrazów wylicytowano rów-nież za 160 euro lot samolotem oraz harmonijkę Michała Kielaka, której cena dobiegła do 100 euro. W puszkach w Gelsenkirchen znalazło się ponad 2100 euro. Organizatorzy szczególnie dziękują sponsorom: Unternehmen Peter Blumbach, Serafins Kinder, Bursa Schlesiche Spezialitäten, Praxis Ergotherapii und Krankengymnastik Lutttopp & Stelmaszczyk oraz Karoli-nie i Arkadiuszowi Alickim i Barbarze Siedleckiej, a także wszystkim, którzy wrzucali swoje datki do puszek. Leonard Paszek

Takiego sukcesu nikt chyba się nie spodziewał. Pomimo niewielkiej ilości imprez zwią-zanych z 25 finałem WOŚP zebrano rekordową kwotę ponad 45 tysięcy euro.

Zapraszamy równieżna zakupy

w naszym sklepieinternetowym:

www.primalebensmittel.de

W naszym sklepie oferujemy Państwu szeroką gamę polskich specjałów

najwyższej jakości, dostarczanych tylko od cenionych producentów

– a co ważne, wszystkow korzystnych cenach!

Godziny otwarcia: Mo.–Fr. 9.00–18.00, Sa. 9.00–14.30Neumarkt Center, Beauner Platz, 64625 Bensheim, tel.: 06251-8693425

Polski Sklep

7

WIEŚCI POLONIJNEOrkiestrowa karuzelarozkręciła Frankfurt!Mówili, że to za daleko od Darm-stadtu... Mówili, że we Frankfurcie impreza nie wyjdzie... Takie komenta-rze krążyły, kiedy darmsztadzki sztab, czyli Kasia, Edyta, Basia, Agnieszka, Łukasz, Damian i Michał wspierani przez redakcję naszego magazynu oraz organizatora Firmę Design Studio 22 zdecydowali, że 25. Finał WOŚP odbędzie się we Frankfurcie. Do Die Brücke, SALONiku oraz zespołu Krakowiak (darmsztadzkich stowa-rzyszeń) szybko dołączyły organizacje z  Frankfurtu: Frankfurterki Pomagają, Szkoła Języka i Kultury Polskiej im. Jana Pawła II oraz stowarzyszenie działające przy polskojęzycznym przedszkolu Krasnale. Wspólnymi siłami udało się zorganizować wspaniałą salę, położoną w centrum Frankfurtu, dzielnicy Gal-lus. Agnieszka Petelak i Edyta Musiol rozpoczęły poszukiwania sponsorów. Okazało się, że jest wielu i co cieszy, w większości polskich przedsiębiorców, którzy potraktowali imprezę towarzy-szącą zbiórce pieniędzy na sprzęt pedia-tryczny jako dobrą inwestycję w zdrowie Polaków, jak i w nasze polonijne środo-wisko, a przede wszystkim w polonijną młodzież.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to jedyna w swoim rodzaju impreza w  regionie, do której tak licznie dołą-czają młodzi Polonusi. Podobnie jak w zeszłym roku, wolontariuszami opie-kowała się niezastąpiona w tej funkcji Kasia Borkowska. Tym razem na ulice Frankfurtu, Darmstadtu, Offenbachu, Mannheim, Heidelbergu, Aschaffen-burga, Hanau, Mainz i  Wiesbaden wyszło aż 85 wolontariuszy. Dodatkowo datki do puszek zbierało wiele polskich sklepów, restauracji, firm, a nawet 3  dyskoteki. Po zbiórce wszyscy zmie-rzali z pełnymi puszkami do hali Saalbau-Gallus na ciepły posiłek i wspaniałą imprezę. „Kuchenne rewolucje” przygotowała w tym roku restauratorka Agnieszka Żołnierzak wraz z Pierożkarnią u Pati, przy wsparciu rodziców z frank-furckich stowarzyszeń. W bogatej karcie kulinarnej znajdowały się pierogi, bigos, gulasz, flaki, żurek, naleśniki, ciasta i wiele innych przysmaków. Bogaty program artystyczny, nad którego realizacją czuwał Łukasz Nowicz, rozpoczął się występem najmłodszych, z grupy teatralnej Teatrzaki,

Krasnoludki oraz chóru dziecięcego Skowronki. Niektóre piosenki śpiewane przez młode talenty przykuły uwagę nie tylko publiczności, ale również przygotowujących się do występów artystów. Sporym zainteresowaniem wśród najmłodszych cieszył się również wspólny pokaz pierwszej pomocy oraz 25 baloników wypuszczonych w świat, symbolizujących nasze światełko do nieba. Przy kolejnym występie rapera PdoY bawiły się już całe rodziny. O tym, że polski folklor budzi spory entuzjazm, świadczą owacje dla górali z Gama Band oraz dla grającego już od lat ze sztabem WOŚP w Darmstadt, zespołu Krakowiak z Griesheim. Olbrzymia scena była prawdziwym rajem dla tego największego polonijnego zespołu ta-necznego w regionie. Niezwykłą gratką dla przybyłych gości był występ znanej wokalistki pierwszego polskiego girl--bandu De Su. Małgorzata Pruszyńska (Margo Su) wraz z córką przypomniały wszystkim, że „Życie cudem jest” i  że „Tuż za rogiem” może czekać na nas anioł z Bogiem... Potem było już rocko-wo, bluesowo przy występach zespołów 3R12 Rock Blues Group i Rock´Owiaka oraz energetycznie podczas pokazu zumby. Niestety nie dotarła do nas

zmagająca się z silnym zapaleniem krtani Laura Pinski, ale nasza youngstar obiecuje, że najpóźniej za rok odwdzię-czy się frankfurckiej i darmsztadzkiej publiczności swoim występem.

Najwięcej emocji podczas 11. darmsz-tadzkiego, a tym razem darmsztadz-ko-frankfurckiego finału, budziły zdecydowanie licytacje, prowadzone przez redaktora Radia Darmstadt Elizeusza Plichtę i przewodniczącą sto-warzyszenia Die Brücke Lucynę Simon. Wspierani przez debiutantów w tej roli Basię i Marcina stworzyli świetną zaba-wę. Licytowano wszystko: WOŚP-owe koszulki i gadżety, książki z autografami m.in. Krystyny Jandy, piłkę od Łukasza Piszczka. Pasjonaci szybkiej jazdy mogli zlicytować przejazd samochodem rajdo-wym z  Bartoszem Ruszczyńskim, mi-strzem Polski i Niemiec w Rally Cross, który był gościem specjalnym naszego finału. Najbardziej cennym fantem okazała się koszulka PZPN z autogra-fami reprezentacji Polski, przywieziona przez Konsula RP w Kolonii, Andrzeja Dudzińskiego.

Kiedy ogłoszono wieczorny wynik 28.389,00 €, zachwycona była cała sala, łącznie z szefem sztabu, Damianem Kisielem. Nie tylko wynik zbiórki jest sukcesem, ale również fakt, że pozytyw-

na energia zainwestowana przez organizatorów, wolontariuszy i stowarzy-szenia powraca. Potrafimy wspólnie bawić się, grać, tańczyć, organizować loterię, kiermasz książek. Najcenniejsze jest, że jednoczy nas wspólny cel: pomoc dzieciom i  starszym oraz szkolenie ludzi, w jaki sposób rato-wać ludzkie życie. I nikt, nigdy nam tej jedności nie odbierze. Siema!

Michał KochańskiSztab Darmstadt-Frankfurt

dziękuje wszystkim, którzy wsparli organizację 25. Finału we Frankfurcie!

Justyna Nowak

Mozartstraße 7-9 Tel: 06252/ 3053421 64646 Heppenheim Handy: 015114918960 E-Mail: [email protected] Fax: 06252/ 3053420

Ubezpieczenia i biuroservis Versicherungen und Büroservice

8 TWOJE MiasTO

POLSKI TEATR W DüSSELDORFIE

12.03.2017Teatr Savoy

godz. 15:00 i 19:00

Komedia„Kochaniena Kredyt”

Reżyseria:Olaf Lubaszenko

Obsada: Małgorzata Pieczyńska, Agnieszka

Sienkiewicz, Filip Bobek, Stefano

Terrazzino, Piotr Zelt

Bilety: 39, 35, 30 €

Sprzedaż online:www.polskakomedia.eu

tel. 01578 9416 485

Kup bilet online bez wychodzeniaz domu na www.polskakomedia.eulub zadzwoń 0049 1578 9416 485lub 0048 602 267 421Sprzedaż za gotówkę prowadzą polskie Biura TurystyczneTouring-Ticket-Center Düsseldorf, STAN TRAVEL Duisburg i Bochum.

Organizator:Agencja Artystyczna WojArtPOLSKI TEATR

W DÜSSELDORFIETeatr Savoy – 12.03.2017, godz. 1500, 1900

Bilety: 39 €, 35 €, 30 €

Czy niepełnosprawne dzieci, dotknię-te porażeniem mózgowym, z podwi-niętymi bioderkami mogą biegać? Czy sport, który rokrocznie zrzesza atletów na mistrzostwach świata i Eu-ropy jest w ich zasięgu? Dzięki kam-panii Kilometry Dobra, stworzonej w Polsce międzynarodowej kampanii dobroczynnej, tak właśnie jest!

Podopieczni Fundacji Złotowianka spełnili swoje marzenia. – Udział w  Kilometrach Dobra był dla naszej organizacji strzałem w dziesiątkę. Planowaliśmy zebrać 60-70 tysięcy, tymczasem pozyskaliśmy dwa razy tyle! Fakt, przez trzy miesiące ciężko pracowaliśmy, ale było warto – cel zo-stał osiągnięty z nawiązką – komentuje Angelika Leszczyńska, prezes Fundacji Złotowianka. Dzięki udziałowi w akcji Kilometry Dobra, Złotowianka zaku-piła specjalistyczne rowery treningowe do race runningu prosto z Danii. Dzieci pod opieką skandynawskich instruk-torów miały możliwość, pierwszy raz w swoim życiu, przebiec salę sportową. Trójkołowa maszyna z  siedzeniem i oparciem jest bardzo prosta w prowa-dzeniu. Wystarczą dwa odepchnięcia. Dzięki rowerom biegowym osoby nie-

pełnosprawne, mające problemy z  po-ruszaniem się, mogą się przemieszczać.

– Wartością dodaną udziału w tej ak-cji, poza finansowym jej wymiarem, jest reklama i promocja fundacji. W pomoc w zbieraniu pieniędzy zaangażowały się wszystkie możliwe placówki i orga-nizacje: szkoły, przedszkola, samorządy lokalne i mnóstwo indywidualnych osób – dodaje Leszczyńska - Kolejna korzyść to wyjście poza Złotów – otwo-rzyliśmy filię w Pile, z rowerami race, kupionymi dzięki akcji, jeździmy po Polsce. I  jeszcze jedno: fundraising – o  nim też dowiedzieliśmy się dzięki Kilometrom Dobra.

Sfinansowanie specjalistycznego sprzętu dla niepełnosprawnych dzieci z Fundacji Złotowianka umożliwił udział w corocznej akcji Kilometry

Dobra. Kampania zrzesza organizacje pozarządowe pod jednym logo, poma-gając im w ten sposób zebrać pieniądze na określone cele. W tym roku organi-zatorzy kładą silny nacisk na współpra-cę międzynarodową, w  szczególności z organizacjami polonijnymi. Przy okazji wszystkie fundacje biorą udział w próbie pobicia rekordu Guinnesa w ułożeniu najdłuższego ciągu monet. – Nasze zdanie o akcji? Polecamy – daje to organizacjom potężnego kopa do działania! – zachęca prezes Złotowian-ki.

Do tegorocznych Kilometrów Do-bra, z  finałem w czerwcu 2017, mogą zgłaszać się organizacje pozarządowe z Polski i  świata. Więcej informacji dotyczących kampanii na www.kilo-metrydobra.pl

Kilometry Race Runningu

INFORMATOR KAMPANII KILOMETRY DOBRA 2017

Dołącz do naszej akcji.

Pomożemy Ci zebrać fundusze na Twój cel!

Kilometry Dobra to ogólnopolska akcja filantropijna, dzięki której zrealizujesz

cele swojej organizacji.

W trakcie trzech poprzednich edycji zebraliśmy ponad złotych. 2,3 mln

Dołącz już dziś i ułóż z nami kilometry złotówek, zapisując się w Księdze Rekordów Guinnesa.

organizator:

KILOMETRY DOBRA ul. Foksal 3/5, 00-366 Warszawa, tel./faks +48 12 423 80 07, www.pif.org.pl

2017

WIEŚCI POLONIJNE

9

WyWIAD W TWOIM MIEŚCIE

Małgorzata Pieczyńska: Nigdy nie byłam emigrantką„TM”: Kiedy postanowiła Pani zostać aktorką?M.P.: To było moje dziecięce marzenie. Założyłam teatr już w drugiej klasie podstawówki. Pisałam scenariusze, szyłam kostiumy, grałam główne role i reżyserowałam. Chyba rozpierała mnie energia. To szczęście, że nie było internetu, bo kreatywność dzieci roz-wijała się w sposób naturalny. Mieszkając już w Szwecji, nigdy nie likwidowała Pani swojego mieszkania w Polsce. Czy nie łatwiej byłoby się po prostu przeprowadzić?

Nie było takiej konieczności. Nigdy nie byłam emigrantką. Mój wyjazd do Szwecji nie miał w sobie dramatyzmu, z jakim wiążą się wyjazdy na stałe. Po prostu mężczyzna, z którym się związałam, mieszkał w Sztokholmie i nie chciał mieszkać w Warszawie, co zresztą w latach osiemdziesiątych było całkiem zrozumiałe. Postanowiliśmy, że nasze dziecko urodzi się w Sztok-holmie i to był czas, kiedy faktycznie dość długo nie wyjeżdżałam ze Szwecji. Chodziłam na kurs językowy. Czy czuje się Pani Europejką?

Czuję się przede wszystkim Polką! Oczywiście, jak mało kto doceniam kolosalny kulturowy skok, jaki Polska zrobiła, wstępując do Unii. Nie za-pomniałam koszmarnych kolejek po paszport na milicji. Nie zapomniałam, jaką wartość miała złotówka w sto-sunku do innych walut europejskich. Pracowałam w latach osiemdziesiątych bardzo dużo, a inflacja była taka, że za moją pierwszą rolę w „Wiernej rzece” Tadeusza Chmielewskiego kupiłam sobie skromny serwis do kawy, a i to było załatwiane „spod lady”. Polacy nie jeździli za granicę, bo przede wszyst-kim nie mieli paszportów, a po drugie nie mieli pieniędzy. Teraz świat stoi przed wszystkimi otworem. Poza tym jeżdżę dużo po Polsce, między innymi z przedstawieniem „Kochanie na kre-dyt”. To są zupełnie inne drogi, inne stacje benzynowe, restauracje, hotele i w końcu, teatry. Ja od trzydziestu lat korzystam z tego świata, mieszkając pół na pół na Zachodzie i  w  Polsce. Cieszę się, że różnice poważnie się za-tarły, ale moja identyfikacja kulturowa na zawsze związana będzie z Polską. Może inaczej czuje pokolenie urodzo-ne i wykształcone na Zachodzie. Mój syn Victor jest z pewnością Obywate-lem Świata. Wydaje mi się, że bardzo pasowała do Pani rola siostry komisarza Halskiego z „Ekstradycji”. Jaka rola najbardziej

przypomina charakterem i odzwier-ciedla Małgorzatę Pieczyńską?

Dzięki za miłe słowa. Myślę, że wi-dzowie kochając cały serial pokochali wszystkich aktorów. Mówi się, że nie ma dobrych ról w złych filmach. „Ekstrady-cja” uwiarygodniła swoich bohaterów. Mam oczywiście więcej takich ról, ale to nie zawsze wiąże się z ich popular-nością... „Jezioro Bodeńskie”, „Baryton” to filmy fabularne, które podbijały festiwale, ale telewizyjnej popularności, np. „M  jak miłość” nie zdobędą nigdy. W  ciągu ostatnich lat grałam w kilku skandynawskich serialach kryminal-nych. To produkcje ambitne artystycz-nie, sprzedawane na cały świat. Gram po szwedzku, rosyjsku, angielsku... Jeden z seriali, „Johan Falk”, to serial kultowy w  Szwecji, tak jak w Polsce „Ekstrady-cja”. Gram w  nim szefową rosyjskiej mafii. Rola ciekawa, atrakcyjna, ale nie da mi takiej popularności jak kiedyś granie w serialach, które szły latami dwa razy w tygodniu i cała Szwecja je oglą-dała. Mimo wszystko zawsze wybiorę rolę w projekcie ciekawszym artystycz-nie. Popularność cenię, ale nie ponad wszystko. Na przykład teatr jest sztuką elitarną. To zaledwie kilkusetosobowa widownia. Nie można jej porównać z wielomilionową widownią serialu tele-wizyjnego. Jednak przyjemność grania w teatrze, kontakt z widzami, to coś unikalnego. Już praca nad rolą jest inna. Daje czas na rozwój, na popełnianie

błędów i ich naprawianie. Potem sam spektakl jest oczywiście bezwzględnym sprawdzianem zawodowstwa i talentu. Rytmy, tempa, energia to rzeczy uni-kalne tu i teraz, bez możliwości dubla przed kamerą. W „Kochaniu na kredyt” mamy jeszcze jedną nadzwyczajną atrakcję, mianowicie towarzystwo! Jesteśmy zgraną paczką. Z Agnieszką Sienkiewicz, Piotrem Zeltem, Filipem Bobkiem i Stefano spędzamy czas wesoło, serdecznie się lubiąc i tęskniąc do tych naszych wyjazdów. Mam na-dzieję, że nasza dobra energia udziela się widowni. Świetnie się bawimy i mamy ogromną satysfakcję, widząc uśmiech-nięte twarze po drugiej stronie rampy. Takich przeżyć dzielonych z widownią mam oczywiście więcej. Chociażby moja ostatnia premiera teatralna „Po-krewieństwo dusz”. Razem z Marysią Pakulnis i Antonim Pawlickim gram w  tym spektaklu rolę, która jest mi bliska, jak druga skóra. Moja bohaterka przeżywa wszystkie możliwe uczucia. Od uniesień wielkiej pasji, namiętności, po furię, zemstę i klęskę. Zupełnie mi nie do śmiechu, kiedy wychodzę z teatru po tym przedstawieniu, ale satysfakcja jest ogromna i nie zamieniłabym tego wieczoru na żaden inny. Jak widać za-wód aktora przysparza nieskończonej ilości wrażeń. Zapraszamy do naszego świata widzów. Do refleksji, wzruszeń i śmiechu. Rozmawiał Michał Kochański

W „Kochaniu na kredyt” jesteśmy zgraną paczką

10 TWOJE MiasTO

BARAN(21.03. –  19.04.)

ByK (20.04. –  20.05.)

BLIźNIęTA(21.05. –  21.06)

RAK (22.06. –  22.07.)

LEW (23.07. –  22.08.)

PANNA (23.08. –  22.09.)

WAGA(23.09. –  22.10.)

SKORPION(23.10. –  21.11.)

STRzELEC (22.11. –  21.12.)

KOzIOROżEC (22.12. –  19.01.)

WODNIK (20.01. –  18.02.)

RyBy (19.02 –  21.03.)

Choć w powietrzu wibruje nowo-roczny entuzjazm, Ty staraj się nie popełnić falstartu. Mars, pla-netarny opiekun Baranów, znaj-duje się obecnie w znaku Ryb, co sprzyja zakończeniom i  podsu-mowaniom. Więc mimo że lubisz brać przeszkody w  biegu, teraz idź przed siebie w  niespiesznym tempie, daj sobie czas na refleksje. Tym bardziej, że również Słońce i Merkury w  znaku Koziorożca sprawią, że nie wszystko pójdzie teraz gładko. To może być impuls do zmian. Jeśli coś nie wychodzi tak, jak oczekujesz, jest spora szansa, że zwalniając tempo znaj-dziesz inną, lepszą drogę. Także w sercowych sprawach przyda się mały remanent.

Wenus znajdują się w polu przy-jacielskich relacji! Masz więc do-bry czas na rozmowy i wszelkie-go typu kontakty z otoczeniem. Formalne i prywatne. Z szefem pogadaj o Twojej przyszłości, szczególnie jeśli przymierzasz się do ambitnego przedsięwzię-cia. Możesz liczyć także na nowe możliwości, przyspieszające tempo kariery zawodowej. Na pracy jednak życie się nie kończy, trwa przecież karnawał! W  sercowych sprawach szykuje się długo oczekiwany zwrot. Na lepsze! Wenus nastroi Cię bardzo romantycznie - łatwo ulegniesz miłości. W grę wchodzi okazja do zawarcia znajomości z kimś, kto bardzo Ci się spodoba.

Jak widzisz, to nie jest układ planet, przy którym można włączyć automatycznego pilota i cieszyć się życiem. Jednak nie poddawaj się złym nastrojom. Raczej skup się na tym, by nie popełnić błędu, bo w ten sposób zmniejszasz ryzyko wpadki. W sercowych sprawach również możliwe są wątpliwości. Jakaś skomplikowana miłość stanie się źródłem niepokoju. Postaraj się zrozumieć, czego bardziej się boisz. Oddalenia czy może… bliskości. W stałych związkach drażliwe problemy trzeba wni-kliwie przedyskutować, zmienić sposób myślenia.

Na szczęście w korzystnym położeniu ustawił się energe-tyczny Mars i dyplomatyczna Wenus. Spróbuj więc zacząć rok w konstruktywny sposób i  po-rozumieć się z partnerem (lub inną osobą) w ważnych dla Was obojga sprawach. Czas sprzyja poszukiwaniu rozwiązań. Poza tym Mars oraz Wenus znajdują się w znaku Ryb, słynącym z intuicji. Ty również odkryjesz, że lepiej rozumiesz motywację otaczających Cię ludzi i umiesz czytać w ich sercach.

Luty upłynie Ci na załatwianiu codziennych spraw, ale może pojawić się jakaś okazja, intratna chałturka, korzystne zastępstwo. Wszystko wskazuje jednak na to, że zarobione pieniądze nie trafią do skarbonki, bo gdy z końcem miesiąca Słońce przeniesie się do znaku Wodnika, Twojego obszaru partnerskiego, zrobi się bardziej karnawałowo! Kosmos pozwoli Ci na wypoczynek. Możesz liczyć na zaproszenia od znajomych, szansę wyjazdu. Dla par zaczyna się okres sprzyjający pogłębieniu zaangażowania, poszukiwania zgody i harmonii.

W kontaktach z ludźmi pomaga Ci Wenus w obszarze relacji! Odczujesz większą otwartość. Będzie też więcej okazji towarzy-skich i szansa, że pokochani przez Ciebie – odwzajemnią uczucia! Także w sprawach sercowych kieruj się swoim dobrze pojętym interesem. Jeśli wydaje Ci się, że partner przestał zwracać na Ciebie uwagę, zamiast obmyślać skomplikowane podstępy, nastaw się raczej na coś miłego. W ten sposób łatwiej zwabisz szczęście.. Może zawodowa konkurencja zaskoczy Cię jakimś pomysłem lub pojawi się wyzwanie, które przesądzi o powodzeniu Twojego planu? Doceń własną rozwagę i opanowanie.

Znajdujesz się pod wpływem sprzecznych sił. W Twoim zna-ku nadal przebywa największy optymista zodiaku, Jowisz, który popycha cię do działania, jednak Słońce i Merkury znajdu-ją się w kwadraturze. W dodatku pozycja Wenus w znaku Ryb nie sprzyja obecnie aktywności. Może za to okazać się pomocna, jeśli próbujesz ogarnąć rzeczy-wistość „siódmym zmysłem”. Gdy więc przyjdzie Ci do głowy, żeby robić wokół swoich planów wiele szumu, pamiętaj, że dobry myśliwy to cichy myśliwy. Tym bardziej, że póki co, położenie Marsa osłabia Twoje siły.

Może trzeba będzie szybko spakować się i wyjechać w po-dróż służbową, która stanowić będzie szansę dalszego rozwoju lub podjąć ekspresową decyzję o korzystnej zmianie pracy? Nie rób uników. Pora zmienić to wszystko, co powinno wyglądać inaczej, tym bardziej, że będą wpadać Ci teraz do głowy sku-teczne rozwiązania problemów! Jeśli zaś nie masz potrzeby zmieniać dekoracji, lubisz to, co robisz, jeśli masz już wyznaczo-ny cel, możesz liczyć na spore sukcesy. Również finansowe.

Myślałeś, że ludzie, z którymi pracujesz zawsze grają fair? Cóż, trzeba pogodzić się z myślą, że nie wszyscy. A może jest to dostatecz-ny powód, by pomyśleć o pracy na własny rachunek i być sobie sterem, żeglarzem i okrętem? Partner rozczarował Cię brakiem odpowiedzialności? Masz do wyboru ulepszyć Waszą relację lub rozejrzeć się za kimś innym. Jowisz jest po Twojej stronie. Go-rzej, jeśli działasz bez celu, lub, co gorsza, Twoją motywacją jest chęć zrobienia komuś na złość. Wtedy nie licz na pozytywne rezultaty. Uwaga! W związkach, w których już iskrzy niebezpiecznie, dojść może do prawdziwego zwarcia!

Korzystny wpływ na Ciebie ma teraz Wenus. Masz silną potrzebę odmiany, więc pewnie postanowisz zrobić noworoczny remanent w szafie. Jeśli zdecydu-jesz się na małą rewolucję, w ży-ciu porzuć także banał i rutynę. Zapisz się na taniec towarzyski lub do fitness klubu. Temperatu-ra styczniowych uczuć również okaże się niespodzianką. Jeśli długo czekasz na miłość, nie pozwól jej zgubić się w gąszczu pilnych spraw. Nie bacząc na to, że jesteś zajęty, może przyjść... właśnie teraz.

Pierwsze dni lutego upłyną Ci na załatwianiu spraw zaległych. Może warto coś jeszcze raz przemyśleć, coś definitywnie zakończyć, zrewidować dotych-czasową skalę wartości? Życie przyniesie kilka sytuacji, w któ-rych trzeba będzie określić się na nowo. Dlatego powinieneś w po-rę zrozumieć, co jest dla Ciebie dobre. W sercowych sprawach na razie niewiele się zdarzy. Samotny? Zaczekaj na dobrą passę. Zakochany? Z niczym się nie spiesz, bo uskrzydlonemu sercu również posłuży teraz spokojniejszy lot.

Jeśli jednak odkładałeś jakąś decyzję, poczujesz, że nie jesteś w  stanie dłużej zadowalać się prowizorką, więc coś się skończy, coś się zacznie. A Ty pozbędziesz się wątpliwości. W trzeciej deka-dzie stycznia punkt ciężkości przesunie się na Twoje życie wewnętrzne. To ostatni odcinek prostej, Słońce znajduje się pod horyzontem. Otrzymasz szansę, by „przemeblować” coś, z czym jest Ci niewygodnie. W tym celu zajrzyj do swego wnętrza. Zmień schemat, poprzestawiaj dekoracje.

HOROSKOP

11

WIEŚCI POLONIJNE

„Wsiąść do pociągu, byle jakiego...” – wszyscy znamy tę piosenkę Maryli Rodowicz. Dosłownie odnosi się do niej Marta, bohaterka powieści Rena-ty L. Górskiej „za plecami anioła”.

Mieszkającą w Niemczech dziew-czynę sytuacja życiowa zmusza do opuszczenia dotychczasowego miejsca zamieszkania. Ma do wyboru; powrót do Polski, lub… „wsiąść do pociągu byle jakiego”. Wybiera autobus, środek komunikacji, który również może zabrać w nowe i ciekawe miejsce, jakim jest pięknie i malowniczo położone, miasteczko Tauburg.

Wiedziona przeczuciem Marta wła-śnie tam poznaje przyjaciół i znajduje pracę jako opiekunka seniorki arysto-kratycznego niemieckiego rodu, von Taburgów. Praca na zamku i zamiesz-kanie w uroczym domku, zwanym Engelhaus (własność Taburgów) przy-sparza jej niestety problemów, powo-duje nieufność i zawiść mieszkańców, a nawet oburzenie i wrogość, zwłaszcza wścibskiej Grety Simon. Stara plotkara posuwa się w swoich intrygach bardzo daleko, zapominając o swoich własnych grzechach… Jakby tego było mało, rodzi się uczucie pomiędzy Martą a młodszym synem arystokratki, Adeli von Tauburg, Nickolasem.

Nie jest to jednak słodka powieść o  miłości. Obrazowy język, lekki styl, piękne opisy, ponoszą czytelnika w  przepiękną scenerię. Poszukiwanie własnego miejsca na ziemi, realizacji marzeń oraz własnej tożsamości – to

Książki Renaty L. Górskiej

tylko niektóre z tematów, które porusza autorka. Powieść jest obszerna, ale cóż to jakieś tam 540 stron, jeżeli fabuła jest ciekawa i tworzy kawał dobrej prozy.

Jest to tylko jedna z wielu książek Renaty L. Górskiej. Na polskim rynku wydawniczym zadebiutowała w 2007 roku powieścią „Cztery pory lata”. Następnie ukazały się: „Za plecami anioła”, „Błędne siostry”, „Przycią-ganie niebieskie” oraz najnowsza „Gdy ucicha ocean” (wyd. Replika, listopad 2016). Ostatnia pozycja to

Dr. Hanna MagdalenaWamboldur. Gołembiewska

Bahnhofstr. 464673 Zwingenberg

tel. 06251 721 77

LEKARZ RODZINNY I DZIECIĘCYFachärztin für Allgemeinmedizin

pełna wartościowych spostrzeżeń i refleksji powieść. Bohaterką jest także mieszkająca w Niemczech Polka, która otrzymuje propozycję pracy w Bretanii. Problem emigracji dotyka wiele osób, w wyniku czego zostawiają kraj, rodzi-nę znajomych i na nowo rozpoczynają swoje życie za granicą. Zwyczajna niby fabuła, a jakże aktualna. Oprócz wątku psychologicznego i uczuciowego miesz-kająca w Kassel autorka zwraca także uwagę na współczesne problemy, z któ-rymi borykamy się na co dzień: napływ uchodźców, nielegalnych imigrantów, problem z tolerancją, zamachy terro-rystyczne, przemyt narkotyków. Wiele możemy nauczyć się od bohaterów po-wieści, ale najważniejszym przekazem jest to, że powinniśmy doceniać życie, które zostało nam dane i to ono jest wartością największą. Z lektury dowie-my się także, jakie sekrety skrywa nie-czynna latarnia morska, a jakie skalna grota w klifie. Czy słyszał ktoś już może o bretońskich Krzyżach Wdów albo Nocy Białej Sowy? „Gdy ucicha ocean” to lektura godna polecenia, z zaskaku-jącą i wciągającą akcją. Nie tylko dla zwolenników powieści obyczajowych.

Małgorzata U. [email protected]

Więcej informacji o autorce i jej twór-czości: http://www.gorska.blogspot.de/Książki można zakupić w Niemczech online, np. na www.polmedia.de oraz w innych księgarniach internetowych.

e-mail: [email protected].: 0152 33 578752

Profesjonalne przygotowanie do testów psychologicznych i medycznychw języku polskim i niemieckim

Długoletnia współpraca z instytucjami zajmującymi sie MPU

Pomoc w organizowaniu wszystkich niezbędnych dokumentów i formalności

Bezpłatna konsultacja

100% zdawalności!

MPU Vorbereitung(„Idiotentest”)

Psycholog Margareta Voelkel

STRACIŁEŚ PRAWO JAZDY? CHCESZ JE JAK NAJSZYBCIEJ

ODZYSKAĆ?

12 TWOJE MiasTO

WIEŚCI POLONIJNE

Christine Jolanta BrendlerBuchhaltung, FirmenberatungKindergeld und ElterngeldKsięgowość i naliczanie poborówWszystkie porady w języku polskim

Rödelheimer Landstr. 75-85Zimmer 30960487 Frankfurt-Rödelheim

Tel.: 069-97947555Fax: 069-97947556

Mobil: 0174-3243121E-mail: [email protected]

Kolonia, dnia 16 stycznia 2017 roku

Szanowni Państwo,

Niezmiernie miło mi poinformować, iż w wyniku prowadzonej wspólnie przez Polonię z terenu Hesji oraz Konsulat Generalny RP w Kolonii akcji #PolskiwHe-sji, której celem było zwiększenie dostępu do nauki języka polskiego w szkołach państwowych, od lutego 2017 r. w 11 szkołach państwowych na terenie Hesji rozpoczną się lekcje języka polskiego jako języka kraju pochodzenia (= Herkun-ftssprachlicher Unterricht – HSU). Lekcje będą bezpłatne, a udział dzieci i młodzie-ży odnotowywany będzie na świadectwie szkolnym. Lekcje odbywać będą się w Darmstadt, Frankfurcie nad Menem, Gernsheim, Mörfelden-Walldorf, Pfungstadt, Offenbach i Wiesbaden. Poniżej znajdą Państwo szczegółową listę szkół, zawiera-jącą czas zajęć oraz orientacyjny wiek uczniów. Aby móc uczestniczyć w lekcjach, dziecko nie musi być uczniem danej szkoły - wystarczy, że pobiera naukę w tej samej miejcowości lub nawet tym samym powiecie (= Landkreis).

Informacje na temat dokładnej daty rozpoczęcia lekcji oraz nauczycieli prowa-dzących zajęcia uzyskają Państwo w sekretariatach wymienionych szkół, we wła-ściwych kuratoriach oświaty (= Staatliches Schulamt) oraz na stronie internetowej Konsulatu Generalnego RP w Kolonii www.kolonia.msz.gov.pl.

Jeśli w Państwa miejscowości nie jest oferowana nauka j. polskiego, zachęcam do poszukania w okolicy rodziców z polskimi korzeniami, posiadających dzieci w  podobnym wieku i zainteresowanych zapisaniem ich na język polski. Podsta-wowym warunkiem utworzenia grupy jest zebranie przynajmniej 10 deklaracji od rodziców dzieci w zbliżonym wieku z danej miejscowości. Zgłoszenia w formie skanów prosimy przekazywać do konsulatu na adres [email protected] lub do właściwego kuratorium z kopią do konsulatu.

Będę szczerze zobowiązany, jeśli zechcą się Państwo podzielić informacją o akcji #PolskiwHesji z Polakami i Polonią z terenu Hesji, np. za pomocą Facebooka czy Twittera, oznaczając posty tagiem #PolskiwHesji. Ewentualne pytania można kierować też do mnie bezpośrednio: [email protected], tel. +49 221 93 730 215.

Korzystając z okazji, chciałbym życzyć Państwu Wszelkiej Pomyślności w Nowym 2017 Roku!

Andrzej DudzińskiKonsul

Kierownik referatu ds. współpracy z Polonią

Offener Treff für polnisch, po-lnisch-deutschsprachige Familien mit ihren Babys bis zu einem JahrOtwarte spotkania dla rodzin z dziećmi do pierwszego roku życia mówiących po polsku lub po polsku i po niemiecku

Serdecznie zapraszamy Państwa wraz z  Waszymi dziećmi do pierwszego roku życia na otwarte spotkania w języku pol-skim, odbywające się w Caritaszentrum St. Ludwig (sala) na Wilhelm-Glässing Straße 15-17 w Darmstadt.

W każdy czwartek (oprócz ferii i waka-cji) od godz. 9:30 do 11:30 przy kawie czy herbacie będą mieli Państwo możliwość poznać inne polskie, polsko-niemieckie rodziny, wymienić się z nimi swoimi doświadczeniami z życia między dwoma kulturami, tradycjami i językami.

Oprócz tego otrzymają Państwo infor-macje dotyczące życia w Niemczech, jak również na interesujące Państwa tematy. Możecie także poszerzyć wiedzę na temat rozwoju Waszego dziecka w pierwszym roku życia.

Biorąc udział w tych spotkaniach, da-dzą Państwo swoim pociechom okazję do pierwszych kontaktów i zabawy z innymi dziećmi.

Wy – Rodzice – macie możliwość na-uczyć się i śpiewać proste, odpowiednie do wieku dzieci, piosenki czy też mówić rymowanki dziecięce i zabawy paluszko-we po polsku, bowiem wspólna zabawa dziecka i rodzica, wzmacnia więź między nimi, a dobrze przyswojony pierwszy język ułatwia dzieciom naukę drugiego języka. Jednak przede wszystkim będą mogli Pań-stwo przyjemnie spędzić czas ze swoimi dziećmi, jak też innymi rodzinami.

Spotkania te mają charakter otwarty, nie jest więc potrzebne żadne wcześniej-sze zameldowanie. Udział w nich jest bezpłatny, zbierany będzie drobny datek na kawę i herbatę.

Terminy spotkań do wakacji 2017: 12.01., 19.01., 26.01., 02.02., 09.02., 16.02., 23.02., 02.03., 09.03., 16.03., 23.03., 30.03., 20.04., 27.04., 04.05., 11.05., 18.05., 01.06., 08.06., 22.06., 29.06.Pytania kierować proszę do Renaty Heinz (pedagog socjalny), numer

telefonu: 06151 / 500 28 13.

15

WIEŚCI POLONIJNE

RE/MAXCentral Frankfurt

Polecamy i poszukujemynieruchomości we Frankfurcienad Menem oraz w Hiszpanii

ImmobilienmaklerinWittelsbacherallee 6660385 Frankfurt am MainTelefon: 0170-20 67 507Telefax: 069-6783071-70Mobil: 0170-20 67 507

[email protected]

Jeder REMAX Franchise- undLizenznehmer ist ein rechtlicheigenständiges Unternehmen

Anna Bakowska

SprachlandJęzyk niemiecki dla Polaków

Oferujemy:- zajęcia języka niemieckiego - indywidualne, w parach oraz grupowe- przygotowanie do egzaminów- konwersacje językowe- korepetycje dla dzieci i młodzieży- porady przy blokadach językowych- porady dla rodziców w wychowywaniu dzieci dwujęzycznychDodatkowo oferujemy szeroki wachlarz zajęć sportowych oraz warsztaty dla dzieci w języku polskim oraz angielskim.

Więcej informacji uzyskać możnana naszej stronie internetowej:www.sprachland.com

Tel.: 06202 7608300Mobil: 0176 47290768

E-Mail: [email protected]

Serdecznie zapraszamy!!!

24. Rock & ChansonFestiwal „Kolonia--Wrocław-Paryż” już za nami

Rok jubileuszowy zakończony

Pod koniec listopada odbył się z wiel-kim sukcesem 24. Rock&Chanson Festiwal „Kolonia-Wrocław-Paryż” organizowany przez Polsko-Niemiec-kie Towarzystwo Kulturalne „Poloni-ca” e.V. z siedzibą w Kolonii.

Rock&Chanson Festiwal jest jedy-nym w swoim rodzaju wydarzeniem w całych Niemczech, gdzie młodzi i  doświadczeni artyści z Polski, Nie-miec i Francji zgodnie z ideą Trójkąta Weimarskiego wspólnie występują na jednej scenie i tym samym przyczyniają się do zbliżenia oraz wzmocnienia wię-zi tych trzech państw.

Formuła tegorocznego festiwalu zo-stała nieco zmieniona. Organizatorzy zaprosili aż trzy gwiazdy polskiej sceny muzycznej na dwudniowy festiwal do Kolonii. Jak co roku festiwal otworzył utwór „Polskie drogi” Andrzeja Ku-rylewicza, wykonany tym razem na fortepianie. Zaraz potem rozpoczął się konkurs „Młodych Talentów”. Na scenie w kolońskiej sali ratuszowej za-prezentowało się sześciu wykonawców, po dwóch z każdego kraju, wykonując dwie piosenki.

Pierwszą nagrodę międzynarodowe jury przyznało francuskiej wykonaw-czyni Barbie Camion. Drugie miejsce zajął Adam Turczyk, zdobywca Złotego Tukana na tegorocznym Przeglądzie

W Kolonii zakończył się Jubileuszowy Rok z okazji 25-lecia partnerstwa mię-dzy Katowicami i Kolonią. Uroczyste obchody zamknął wieczór kulturalny „Barbórka”, zorganizowany przez Stowarzyszenie ds. Miast Partnerskich Kolonia-Katowice. Trwający przez cały rok jubileusz obfitował w liczne wyda-rzenia kulturalne. Nie zabrakło również wzajemnych wizyt włodarzy obu miast. Pod koniec lata Nadburmistrz Kolonii Henriette Reker odwiedziła Katowice, gdzie podziwiała tempo zachodzących w mieście przemian, podkreślając ich nowoczesny i niestandardowy charak-ter. W listopadzie zaś Kolonia gościła Prezydenta Katowic Marcina Krupę wraz z kilkuosobową delegacją. Z tej okazji w ratuszu odbyło się uroczyste spotkanie, podczas którego Pani Nad-burmistrz i Pan Prezydent wygłosili przygotowane specjalnie na tę okazję przemówienia. Oboje podkreślali wielokrotnie, jak bardzo cenią i szanują współpracę obu miast. Monika Moj

Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Nagrodę publiczności, wyśpiewała sobie Hanka Wójciak.

Na scenie pojawili się także Michał Szpak oraz Stanisław Sojka, ze swoim „Soyka Trio”.

Zaszczyt otwarcia galowego koncertu przypadł w udziale laureatce konkursu „Młode Talenty” Barbie Camion. Tuż po niej zaprezentowała się kolońskiej publiczności Magdalena Baryła – zwy-

ciężczyni polonijnego konkursu „The voice of Polonia”.

W sobotnim galowym koncercie wystąpił także znany francuski muzyk Eric Toulis, zaś Niemcy reprezentował „HopStopBanda”. Gwiazdą wieczoru była znana i lubiana gwiazda polskiego rocka Patrycja Markowska, która od pierwszych rozgrzała swoją muzyką międzynarodową publiczność. Monika Moj

Laureaci 24. Rock & Chanson Festiwalu w Kolonii

16

Rodzicielstwo - aż 5 miesięcy udało się Annie i Robertowi Lewandowskim utrzymać w tajemnicy fakt, że spodzie-wają się dziecka. Spełniło się marzenie przyszłego taty, aby o tym fakcie oso-biście poinformować opinie publiczną. Dokonał tego podczas meczu Bayernu w  Monachium z Atletico Madryt, w  którym zdobył pamiętną bramkę i  wykonał słynny już gest. Córeczka państwa Lewandowskich przyjdzie na świat w Monachium na przełomie marca i kwietnia. Kolorowe pisma przewidują, że kiedy „polskie royal baby” przyjdzie na świat, czeka nas euforia podobna do tej, jaka wybuchła w Wielkiej Bry-tanii, gdy księżna Kate została mamą George a. O tym, że Lewandowscy oczekują przyjścia na świat potomka, wie już każde dziecko. Ale nie każdy wie, ze nasza mistrzyni w  pływaniu

Gumowe uchoOtylia Jędrzejczak, także jest w ciąży. By podzielić się swoją radością, wybrała dzień wyjątkowy- swoich 33 urodzin. Mistrzyni nie zdradza płci dziecka, ale wiadomo, że spodziewane jest na świe-cie wiosną. Pływaczka także nie wiele mówi o ojcu dziecka i swoim partnerze. Wiadomo, że jest on także sportowcem, byłym koszykarzem drugoligowej Cracovii Kraków i, że dzięki niemu Otylia uwierzyła w miłość i szczęście. A my czujemy, że dzieci takich rodziców skazane są na karierę sportową!Agnieszka Radwańska, nasza świetna tenisistka, wychodzi za mąż! Jej wy-brankiem jest Dawid Celt, który był wiele lat jej sparing partnerem, a potem jednym z trenerów. Prywatnie są już od 4 lat parą, a od roku są zaręczeni. Jak się dowiedzieliśmy, przygotowania do ślubu idą pełną parą. Para ustaliła już

wszystkie szczegóły uroczystości, która prawdopodobnie planowana jest na wio-snę i do tego w Polsce. Dokładnej daty ślubu Radwańska oczywiście zdradzić nie chce, licząc na skuteczne zachowanie tajemnicy. Podobno tenisistka już zamó-wiła suknie ślubną u znanej projektantki Agnieszki Maciejak. Jak twierdzą znajo-mi pary, Agnieszka Radwańska bardzo dobrze ulokowała swe uczucia. Dawid Celt jest nie tylko sparingpartnerem, tenisistka może na niego liczyć w każ-dej życiowej sytuacji. Jest opiekuńczy i odpowiedzialny. Tego nauczyło go życie, gdyż w wieku 16 lat stracił ojca i w sposób naturalny przejął role głowy rodziny i opiekę nad trzema młodszymi braćmi. Jeszcze rok się dobrze nie zaczął, a my możemy spokojnie powiedzieć: to będzie ślub roku!

Plotkara

Kabaret Starszych Panów 11.02.2017 w Darmstadt!W czasie deszczu dzieci się nudzą to wi-dowisko gdańskiej aktorki i piosenkarki Doroty Lulki, znanej darmstadzkiej publiczności z recitalu Edith Piaf po polsku przedstawionego w czerwcu ubiegłego roku w Jagdhofkeller . Aktorka wraz ze swoimi muzykami, akordeonistą Pawłem Nowakiem i kontrabasistą Ma-ciejem Sadowskim, sięgnęła tym razem do repertuaru słynnego duetu mistrzów polskiej sceny kabaretowej lat 60 ych i 70 ych ubiegłego stulecia, Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. To oni stworzyli Kabaret Starszych Panow, w którym występowały największe wówczas osobowości aktorskie dużego i małego ekranu. To właśnie ten kabaret wyznaczał styl, zachwycał grą aktorską, pięknem słowa, melodyjnością piosenek i inteli-gentnym humorem.

Dziś dzieło Przybory i Wasowskiego przeżywa renesans i ogromnie cieszy to, iż Dorota Lulka podjęła się tego we-zwania pisząc wraz z Zuzanną Pietruczeniuk scenariusz spektaklu do aranżacji muzycznych Pawła Nowaka.

Kobieta z wachlarzem możliwości oraz towarzyszący jej „młodsi panowie“ przeniosą nas w epokę, w której dowcip sytuacyjny i zabawa słowem prezentowały poziom dziś już nie spotykany.

Utwory bardziej znane, jak na przyklad Shimmy Szuja, przeplatają się z dialogami i skeczami oraz piosenkami mniej znanymi, jak Wesoły deszczyk.

Spektakl grany w Polsce z ogromnym powodzeniem od marca 2016 roku jest wyjątkowym wydarzeniem kulural-nym, które dostarcza niezapomnianych wrażeń młodszym i starszym koneserom dobrego humoru „z myszką“.

Serdecznie polecam! Lucyna SimonOrganizator: Niemiecko-Polskie

Stowarzyszenie Die Brücke e.V.

11.02.2017 (sobota)20:00(wstęp od 19:00)

Jagdhofkeller DarmstadtBesssunger Str. 8464285 Darmstadt

Bilety: 17,00 EUR tel.: 015122889893

e-mail: [email protected]

17

7 grzechów głównych Polaków w Niemczech w dziedzinie ubezpieczeńW ponad 25-letniej pracy jako makler finansowy na rynku niemieckim zaob-serwowałem, jakie Polacy najczęściej popełniają błędy. Ująłem je poniżej jako „7 grzechów głównych” w stosunku do fi-nansów czy ubezpieczeń. Przytoczę kilka przykładów z mojej codziennej praktyki.

1. Brak wyobraźni. Dzwoni klient z  zapytaniem, czy może rozwiązać umowę ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwego wypadku, bo już jej nie potrzebuje. Na moje pytanie, dlaczego, czy dogadał się z „aniołem stróżem” i  uzyskał gwarancję bezpieczeństwa na najbliższe lata, odpowiedź jest rozbraja-jąca: „Nie, ale już trzy lata płacę składki i nic z tego nie mam”. Czyli problem po-lega na tym, że nie wydarzyła się żadna tragedia i składki się „nie zwróciły”.

2. Syndrom strusia. Zdarza się, że z powodu przejściowych perturbacji finansowych nie jesteśmy w stanie za-płacić w terminie raty kredytu, składki ubezpieczeniowej czy innego zobowią-zania. Najlepszym wyjściem w  takiej sytuacji jest rozmawiać z wierzycielami o przesunięciu terminu spłaty lub innym rozwiązaniu. Jednak część naszych rodaków postępuje odwrotnie – „chowa głowy w piasek”, licząc, że sprawa się rozpłynie. Niektórym wy-daje się, że uciekną przed długami do Polski, ale te czasy już minęły. Dzisiaj niezapłacony mandat w Niemczech może być powodem zatrzymania na granicy lub być egzekwowany w Polsce.

3. „Nie dożyję...”. Z taką wymówką spotykam się, kiedy rozmawiam na

temat zabezpieczenia finansowego wieku emerytalnego. „Niestety” staty-styki mówią, że znakomita większość z nas osiąga wiek emerytalny, a więc co będzie, jak nasz delikwent „będzie miał pecha” i dożyje emerytury?

4. Brak logiki w działaniu. Jeśli już nasz rodak podpisze umowę na ubezpieczenie emerytalne, to w 35% po trzech, czterech latach zrywa umowę. Paradoks polega na tym, że w począt-kowych latach składki (lub ich część) idą na pokrycie kosztów, a potem na budowę kapitału. Tak więc krótko po zapłaceniu za realizację umowy przez 20-30 lat następuje rezygnacja. Inaczej mówiąc, płaci za usługę, z której dobro-wolnie rezygnuje.

5. „Franek wie lepiej”. Ten syndrom często występuje u Polaków, którzy są stosunkowo krótko w Niemczech i otworzyli tu działalność gospodarczą. To oni najczęściej uważają, że wiedzą wszystko lepiej lub kolega z budowy, przysłowiowy „Franek” wie najlepiej, bo jest rok dłużej w Niemczech. Kiedy tłumaczę np. obowiązek ubezpieczenia od kosztów leczenia (Krankenversiche-rung), słyszę w odpowiedzi, że nasz delikwent zna osoby, które są na ubez-pieczeniu polskim lub turystycznym. Ja też znam osoby, które po alkoholu sia-dają za kierownicą, jednak nie zmienia to faktu, że jest to sprzeczne z prawem i podlega karze. To tylko kwestia czasu.

6. Szukam najtańszego ubezpieczenia (samochodu, zdrowotnego, wypadkowe-go). Słyszę to często, zbyt często, od osób odwiedzających naszą kancelarię. Znacz-nie rzadziej spotykam się z pytaniem, jakie świadczenia czy jaki zakres ma to ubezpieczenie, a przecież to jest również ważne. Nie kupujemy tylko papierowej polisy, ale zabezpieczenia, jakie ona nam

daje. Trudno wyobrazić sobie, że ktoś wchodzi do handlarza samochodów i  prosi o najtańszy sa-mochód. Najczęściej wie, o  jaki model mu chodzi i jakie chciałby mieć wyposażenie, a po-tem sprawdza, czy go na niego stać, czy musi zrezygnować z jakichś elementów wyposażenia, czy szukać tańszego mode-lu. Dlaczego tak jest, kiedy chodzi o tonę żelaza (auto), jednak gdy w grę wchodzi nasze zdrowie czy egzystencja, to nie analizujemy detali?

7. „Muszę przemyśleć” – jako wymówka. Mówi się, że nie należy zbyt pochopnie podejmować decyzji. Prawda, szczególnie jeśli chodzi o  finanse. Jednak wiele osób traktuje to jako wymówkę lub sposób na od-sunięcie sprawy na bliżej nieokreśloną przyszłość. Przyczyny odwlekania w  nieskończoność są różne: lęk przed odpowiedzialnością za podejmowane decyzje, brak wiedzy, złe doświadcze-nia z przeszłości itp. Jednak bardzo często brak decyzji jest tak samo zły, jak błędne decyzje. Decyzje dotyczące finansów powinny być przemyślane, ale również racjonalne. Nadmierne przeciąganie ich w czasie powoduje, że czas gra na naszą niekorzyść.

Faktem jest, że znakomita większość naszych rodaków porusza się sprawnie po rynku finansowym w Niemczech. Jednak ta mniejszość, która ignoruje prawo niemieckie, nie tylko sama naraża się na przykre konsekwencje, ale rzutuje to negatywnie na opinię o nas, Polakach. Jeśli wynika to z braku wiedzy, problem jest mniejszy, należy po prostu zadbać o jej uzupełnienie.

Christof Kochanski Finacial Solutions

MAKLERZY FINANSOWI I UBEZPIECZENIOWI

Zasługujeszna więcej

– sprawdź!

25 lat doświadczenia,niezależności i kompetencji

zaowocowało zaufaniemtysięcy klientów z całych Niemiec

Wyszukiwanie optymalnych rozwiązań �nansowych: ▪ obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne (Krankenversicherung) zgodne z prawem ▪ ubezpieczenie samochodu z zaliczeniem zniżek z Polski ▪ emerytalne z wykorzystaniem ulg podatkowych i dotacji ▪ zabezpieczenie w przypadku utraty zdolności zarobkowej ▪ lokaty w złocie, srebrze i platynie ▪ leasing

Współpracujący z naszą kancelariąspecjaliści pomogą w: ▪ rejestrowaniu działalności gospodarczej ▪ wypełnianiu wniosków na zasiłek rodzinny (Kindergeld) ▪ poprowadzą księgowość i serwis biurowy ▪ udzielą porad prawnych

FINANCIAL SOLUTIONS, 64293 Darmstadt, Pallaswiesenstrasse 63, www.fsdarmstadt.de Christof Kochanski, tel.: 06151/6674089, mobil: 01727595953, [email protected] Robert Waz, tel.: 06151/9507139, mobil: 017665632334, [email protected]

FINANSE I UBEzPIECzENIA

18 TWOJE MiasTO

W poprzednich odcinkach: Rok 1983. Polska po stanie wojennym nie wie, jak się pozbierać. Udawana przez ko-munistyczny rząd stabilizacja polityczna i  nieudawana niestabilizacja gospodar-cza, puste sklepy, olbrzymie kolejki – nie ma co jeść. Skoro naród niepokorny, na-leży go zagłodzić – to dewiza rządzących. Po latach prawdziwej walki o otrzymanie paszportu, małżeństwo Dariusz i Marta emigrują w maju 1985 roku do Włoch. Mieszkają w obozie emigracyjnym.

Gdy ujrzeliśmy morze, plażę i wzdłużny rząd hoteli, nasze nastroje osiągnęły apogeum wewnętrznej radości i nadziei. Tej nadziei, której w obrębie obozu na próżno było w duszy szukać. Pomyśle-liśmy – przecież ludzie żyją swobodnie, kolorowo, my też powinniśmy próbo-wać. Przynajmniej częściowo musimy starać się zapominać o naszej szarej codzienności. Bo właśnie poza obozem jest nadzieja, barwa i szansa na radość. Musimy stale próbować, korzystajmy więc z czasu, kiedy znajdujemy się z dala od obozu, tak jak teraz. Musimy też na bieżąco troszczyć się o nasze życie du-chowe i psychiczne, o naszą duszę, która powoli stacza się ku depresji.

Tak dyskutując, zaczęliśmy kroczyć z wyobrażeniem, że jesteśmy na wczasach. I o dziwo, odczuliśmy sami, że nasze ru-chy i wyraz twarzy zmieniły się na lepsze. Stwierdziliśmy, że to już najwyższy czas radykalnie zmienić coś podstawowego w naszym życiu, bo inaczej skończymy tak, jak ten biedny nasz kolega Janusz. Człowiek musi sobie sam ze wszystkich sił pomagać, starać się szukać zawsze wyj-ścia z niekomfortowych sytuacji. Nie na próżno mamy przysłowie „Pomóż sobie sam, to i Bóg ci pomoże”. Kreatywność w kierunku wspomagania i budowania własnej osobowości jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Kto nic nie robi, nic nie ma, manna z nieba nie poleci.

Po takiej dyskusji i przemyśleniach zaczęliśmy dopuszczać do siebie więcej świata zewnętrznego, a ten był tutaj i te-

raz tak niezmiernie malowniczy. O wiele swobodniej i z nadzieją w duszy szliśmy teraz do naszego celu. Chłonęliśmy oto-czenie skąpane w słońcu, dochodząc pod nr 118 podanego nam adresu. 5-piętrowy hotel, pusta recepcja i zamknięte biuro. Ktoś uprzejmy wskazał nam dyrektora hotelu rozmawiającego z ludźmi naprze-ciw na plaży.

Przystojny mężczyzna, wyróżniający się miłą aparycją, suwerennym zacho-waniem, sprawiał wrażenie człowieka spokojnego, wyważonego. Osobiście lubię tego typu ludzi, bo to ci, którzy wiedzą, czego chcą. Rozmowa była krótka i tre-ściwa, był skupiony, przyglądał się nam bacznie, ale dało się odczuć małą dozę sympatii. Potwierdził też to, co mówiła Joanna: za parę dni „dottoressa” wyjeż-dża do Stanów, więc ja mogę objąć jej obowiązki w hotelu. Mój mąż też dostanie pracę, ale za około dwa tygodnie. Pokój do zamieszkania będzie wolny za 3  dni. Dyrektor złoży w obozie poręczenie i mo-żemy legalnie opuścić te smutne mury.

Nie pytaliśmy o wynagrodzenie czy in-ne warunki. Dla nas było wybawieniem: wyprowadzka z obozu, zamieszkanie nad morzem, zmiana otoczenia, jakiekolwiek zatrudnienie, przerwanie dotychczasowej bezczynności, ogólnie biorąc – inna cywilizacja niż ta obozowa. Nie mogliśmy uwierzyć, że wkrótce to się spełni. Jeste-śmy nieznanymi sobie ludźmi, a jednak w rozmowie przewijała się nutka sympatii i zaufania – pomyślałam. To rokuje dobry początek uczciwej współpracy. Potrzebo-waliśmy tego jak powietrza. Te rozróby, kłótnie, hałasy, których byliśmy często świadkami na terenie obozu, odbierały nam siłę i wolę przetrwania. Ratowały nas wtedy listy od rodziny z Polski, a te przychodziły przeciętnie co 3 tygodnie, otwierane i cenzurowane jeszcze w Pol-sce. Były czytane przez nas tyle razy, że znaliśmy je na pamięć.

Drogę powrotną do miasta i obozu zafundowaliśmy sobie „a piedi”, czyli pieszo.

(cdn.) SGL

Bogaci i biedniW ostatnim czasie media obiegła powielana wiadomość, że ośmiu najbogatszych ludzi posiada majątek porównywalny z tym, który posiada 50% ludzi na świecie, czyli ok. 3,5 mld. Na pierwszy rzut oka robi to wrażenie i już widzę, jak populistom wnioski same cisną się na usta, np. oszuści nie płacą po-datków, wyzyskują ludzi itp. Rzeczywiście płacą niższe podatki w stosunku do do-chodów, jednak nie dlatego, że uciekają do tak zwanych rajów podatkowych. To nie ta „liga”. Robią tak często milionerzy, ale nie miliarderzy. Oni płacą niższe podatki, gdyż znaczną część swojego dochodu przekazują na rzecz fundacji wspierających różnego typu działalność humanitarną, oświatową, medyczną itp. Ludzie ci swój poziom ma-jątkowy osiągnęli dzięki temu, że potrafią być innowacyjni. To dzięki nim mamy internet, potrafimy zwalczać wiele chorób. Dzięki nim klasie średniej żyje się lepiej, gdyż są oni twórcami setek tysięcy, a może i wielu milionów dodatkowych miejsc pracy, a najbiedniejsi otrzymują wsparcie przez fundacje, które właśnie oni finansują. Nie chcę gloryfikować jednej teorii, ale warto pamiętać, że „każdy medal ma dwie strony”.

Co jeszcze łączy Polaków?Takie pytanie zostało sformułowane przez ty-godnik „Przegląd”. Zdawałoby się, że będzie trudno o optymistyczną odpowiedź. Takiej udzielił prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. Stwierdził on: „Na pewno Polaków łączy seks, który potrafi przełamywać wszelkie bariery, także polityczne”. Zgadzając się z profesorem, twierdzę, że co najmniej w takim samym stopniu łączy Polaków i wywołuje euforię Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Po tym jak grali w tym roku w Polsce i czego do-konał sztab WOŚP Darmstadt – Frankfurt, seks spadł zdecydowanie na drugie miejsce. Powód: nie łączy Polaków w bardzo młodym lub starszym wieku. WOŚP przeciwnie, jest aspektem łączącym wszystkich od urodzenia do śmierci. Sondaże w Polsce wykazały po-nad 90% poparcia dla tej inicjatywy, a tylko 2% wypowiedziało się przeciw.

Wcześniej na emeryturę, ale...Pod koniec ubiegłego roku PiS przegłosował powrót do wieku emerytalnego, 60 dla ko-biet i 65 dla mężczyzn. Kto na tym skorzysta? Nie młodzi – bo na ich emerytury raczej już nie wystarczy pieniędzy. Nie osoby dobrze zarabiające – bo będą musieli płacić wyższe podatki. Nie najmniej zarabiający – oni nie są już w stanie sami cokolwiek odłożyć na emeryturę. Tych faktów nie zmieni reforma emerytalna w służbach mundurowych. Christof Kochanski

PALCEM W OKO

Wspomnieniaemigranta

odc. XXIX

19

Wybrane aspekty prawne dotyczące obywatelstwa Polaków mieszkających w Republice Federalnej Niemiec

Zawartość powyższego poradnika służy wyłącznie ogólnej informacji, nie stanowi doradztwa prawnego i nie może zastąpić doradztwa prawnego w indywidualnym

przypadku! Wszelka odpowiedzialność autora lub wydawcy jest wykluczona.

Polacy mieszkający w Niemczech mają przeważnie polskie lub polskie i niemieckie obywatel-stwo.

Dla osób mieszkających i pracujących w Niemczech uzyskanie niemieckiego obywatelstwa może być korzystne.

Kim gdzie jestem?W przypadku posiadania podwójnego

obywatelstwa, co zarówno w świetle przepisów prawa polskiego, jak i nie-mieckiego jest w międzyczasie możliwe, należy kierować się jedną prostą zasadą: w Niemczech i dla władz niemieckich jest się Niemcem, a w Polsce i dla władz polskich Polakiem.

Należy o tym pamiętać załatwiając jakiekolwiek sprawy urzędowe. Może mieć to znaczenie przy przekraczaniu granicy lub też np. w świetle prawa spadkowego albo podatkowego.

Kto musi posiadać jaki dokument?Polskie przepisy prawa nie nakładają

na obywateli polskich zamieszkałych za granicą obowiązku posiadania paszportu czy dowodu osobistego, lecz przewidują takie uprawnienie.

Obywatele polscy zamieszkujący stale (wyłącznie) poza granicami Polski mają prawo, lecz nie obowiązek, posiadania ważnego dowodu osobiste-go. Osoby będące obywatelem polskim i zamieszkałe (także) w Polsce są zobowiązane do posiadania dowodu osobistego.

Zatem, obywatele polscy zamiesz-kujący w kraju załatwiając sprawy urzędowe powinni posługiwać się do-wodem osobistym. Osoby zamieszkałe za granicą powinny jednak posiadać przede wszystkim paszport, któ-ry uprawnia je do przekraczania granicy i  pobytu za granicą, a  zarazem poświadcza ich oby-watelstwo polskie.

Osoby na stałe zamieszkałe za granicą wyrabiają paszport w konsulacie Rzeczpospolitej Polskiej właściwym dla ich miejsca zamieszkania. W przy-padku braku stałego meldunku w Polsce dowód osobisty mogą one wyrobić w Urzędzie Stanu Cywilnego, według ostatniego miejsca zameldowania bądź w przypadku nieposiadania sta-łego zameldowania w Urzędzie Miasta st. Warszawa - Śródmie-ście.

Uwaga na granicy!Osoby posiadające dwa obywatelstwa

i co za tym idzie dwa paszporty muszą uważać wyjeżdżając z Polski, żeby polski paszport był ważny. Jeśli polski paszport z jakiegokolwiek powodu jest nieważny, istnieje niebezpieczeństwo, że osoba podróżująca bez ważnego polskiego paszportu lub dowodu osobistego nie zostanie wypuszczona z kraju przez służbę graniczną. Nie ma przy tym jakiegokolwiek znaczenia, że drugi paszport np. niemiecki jest ważny!

Taka sytuacja nie jest wprawdzie wysoce prawdopodobna, gdy podróż odbywa się samochodem w obszarze układu z Schengen. Inaczej wygląda jednak sprawa, gdy podróżujemy np. na wschód, poza granice tego obszaru, lub / i robimy to koleją lub samolotem, przy czym są sprawdzane paszporty.

Polskie przepisy prawne nie są wyraź-ne w kwestii dokumentów dla dzieci. Dziecko urodzone w Polsce powinno według autora posiadać (także) polski paszport.

W przypadku dzieci urodzonych poza granicami Polski, posiadają one polskie obywatelstwo od urodzenia, jeżeli chociaż jeden z ich rodziców posiadał polskie obywatelstwo. Nie egzystują one jednak w polskim syste-mie administracyjnym do czasu, kiedy otrzymają numer PESEL lub rodzice złożyli odpowiedni wniosek. Do tego czasu podróż z dzieckiem wyłącznie z niemieckim paszportem powinna być bezproblematyczna z punktu widzenia polskich służb granicznych.

Paszporty dla dzieci w przypadkach stałego miejsca zamieszkania za

granicą rodzice uzyskują także w kon-sulacie właściwym dla ich miejsca zamieszkania.

Uzyskiwanie obywatelstwa niemiec-kiego

Obcokrajowcy mogą uzyskać nie-mieckie obywatelstwo poprzez stwier-dzenie lub nadanie.

W pierwszym przypadku osoba stara-jąca się o obywatelstwo niemieckie mu-si udowodnić, że jej rodzic lub przodek był Niemcem. Dotyczy to głównie tzw. przesiedleńców, czyli Spätaussiedler.

Ubiegając się o niemieckie obywa-telstwo poprzez nadanie, czyli nie po-siadając niemieckich przodków należy przede wszystkim:

- posiadać aktualne, legalne pozwole-nie na pobyt w Niemczech, co jednak nie dotyczy już Polaków, jako obywateli Unii Europejskiej.

- przebywać na terenie Niemiec legal-nie, nie krócej niż przez 8 lat.

- doskonale władać językiem niemiec-kim (tzw. poziom B1).

- posiadać gwarancje, że jesteśmy w  stanie samodzielnie zapewnić sobie byt na terenie Niemiec.

- nie być karanym.Z nadaniem obywatelstwa wiąże się

wprawdzie generalnie obowiązek zrze-czenia się poprzedniego obywatelstwa, co jednak nie dotyczy Polaków.

Małżonkowie obywateli niemieckich mogą znacznie łatwiej uzyskać oby-watelstwo małżonka. Okres pobytu wynosi tylko cztery lata.

Dziecko, którego ojciec lub matka po-siadają obywatelstwo niemieckie, jest automatycznie obywatelem Niemiec.

Dzieci obywateli innych państw, urodzone w Niemczech od dnia 1 stycznia 2000 roku, uzyskują niemieckie obywatelstwo po-przez urodzenie w Niemczech, jeżeli jedno z rodziców:

- od ośmiu lat przebywa legal-nie na stałe w Niemczech i

- posiada uprawnienie do pobytu lub od trzech lat posiada zezwolenie na pobyt na czas nieokreślony.

Rechtsanwalt Jacek W. Fischer

Rheinstr. 1864319 Pfungstadtwww.fischer-law.eu

tel. +49 / (0)173 713 25 92fax +49 / (0)6142 920 97 19

e-mail: [email protected]

Jacek W. FischerRECHTSANWALT / KANCELARIA PRAWNA

Doradzam i reprezentuję dwujęzycznie w następujących sprawach:

▪ dochodzenie wierzytelności w Niemczech i w Polsce▪ prowadzenie procesów sądowych▪ prawo ruchu drogowego (wypadki samochodowe, itp.)▪ prawo karne i wykroczeń▪ prawo administracyjne (np. niemiecki Kindergeld)▪ prawo obcokrajowców▪ sprawdzanie i sporządzanie umów (np. o dzieło, wynajmu)▪ prawo pracy▪ prawo spółek, handlowe i gospodarcze▪ prawo spadkowe

PORADy PRAWNE

20 TWOJE MiasTO20

HISTORIA

Mała, dwunastotysięczna miejsco-wość Friedland położona w południo-wej Dolnej Saksonii, nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych, równie malowniczych gmin należą-cych do powiatu getyńskiego. Mimo to, nazwa ta od przeszło 70 lat, dla ponad 4 milionów ludzi, oznacza synonim nowej nadziei, powiewu wolności i bramy do innego, lepszego świata. Lwią część osób, którym dane było poznać Erstaufnahmelager Friedland stanowili migranci z kraju między Odrą a Bugiem.

Geograficzne i polityczne położenie tuż przy granicy Hesji i przede wszystkim Turyngii, należącej jeszcze 27 lat temu do NRD sprawiły, że już w 1945 roku utworzono tutaj, w byłym ośrodku ba-dawczym nauk rolniczych Uniwersytetu w Getyndze, ośrodek dla przesiedleńców z innych, wschodnich terenów zajętych przez zwycięskie mocarstwa. W pierw-szych latach powojennych jego działal-ność ukierunkowana była na uchodźców niemieckich przybywających z  utraco-nych, byłych terenów III Rzeszy oraz na jeńców zwalnianych stopniowo z  obo-zów w Związku Sowieckim. Już u schył-ku 1956 roku po upadku powstania węgierskiego okazało się, że Friedland stanie się również przylądkiem wolności dla innych, tj. nieniemieckich uciekinie-rów. Z kilkunastu tysięcy węgierskich uchodźców przybyłych do RFN aż 3.500 w pierwszej kolejności trafiło

właśnie tutaj. W  kolejnych latach przez baraki obozowe przeszli, m.in. chilijscy dysydenci, którym udało się ujść dykta-turze Pinocheta (1973), wietnamscy boat people (1978), Tamile ze Sri Lanki (1984), czy też Żydzi opuszczający były ZSRR.

Kto wie, czy nie najliczniejszą nie-nie-mieckojęzyczną grupę tymczasowych mieszkańców ośrodka nie stanowili Po-lacy. Według nieprecyzyjnych polskich danych, PRL w samych tylko 80 latach XX wieku opuściło na stałe co najmniej milion jej obywateli. Byli to również lu-dzie będący elitą naszego kraju. Z Polski Ludowej wyjechało w tamtym czasie 20 tys. inżynierów, 5,5 tys. lekarzy, 8,8 tys. nauczycieli, wykładowców i badaczy. Z 17 największych wyższych uczelni oraz PAN wyjechało ponad 2,3 tys. profesorów, doktorów i asystentów, czyli co dziesiąty zatrudniony, a wśród ma-tematyków, informatyków i  medyków odsetek ten był wyższy (dane za Józefem Krzykiem). Ponad 700 tys. Polaków czasu emigracji lat 80 zdecydowało się pozostać w RFN, pozostali udali się dalej – do Kanady, Stanów Zjednoczonych, czy RPA. Niemal wszyscy przeszli jednak w pierwszej kolejności przez niemieckie i austriackie ośrodki rejestracyjne i obo-zy tymczasowe, w tym przez Friedland.

Co ciekawe, jak podają Polacy miesz-kający nieopodal ośrodka, którzy byli (i  w  wielu przypadkach nadal są) zwią-zani z nim również zawodowo, „polska fala emigracyjna” nie skończyła się w mo-mencie upadku „żelaznej kurtyny”. Rów-nież na początku lat 90 bywały dni, gdy słynny friedlandzki dzwon mijały setki nowo przybyłych rodaków, zakwatero-wanych dodatkowo w prowizorycznych, przygotowanych dla nich namiotach.

W marcu 2016 roku, niemalże u szczy-tu uchodźczej fali z Bliskiego Wschodu, która dotknęła również południową Dolną Saksonię, otwarto w byłym budynku dworca kolejowego stacji Friedland wyjątkowe multimedialne Muzeum ukazujące historię obozu oraz setek tysięcy ludzi, których los do niego skierował. Spora część wystawy poświęcona jest przesiedleńcom oraz imigrantom z Polski. Trzeba przyznać, że „polskie eksponaty”, w  tym zdjęcia friedlandzkiego parkingu zastawionego po brzegi samochodami z czarnymi polskimi tablicami rejestracyjnymi robią niesamowite wrażenie. Trudno nie od-czuwać również nutki żalu, w  związku z tym, że jutrzenka wolności i dobrobytu, którą był dla części polskich obywateli Friedland, stanowiła jednocześnie dla wielu z nich ostateczne pożegnanie ze starą Ojczyzną.

Pasjonująca, już obecnie, wystawa nie przybrała jeszcze ostatecznego kształtu. Muzeum Friedland w takim samym stopniu jak instytucją muzealną jest również ośrodkiem badawczym i archi-wistycznym. W skład Rady Naukowej Muzeum wchodzi, m.in. prof. Jan M. Piskorski z Uniwersytetu Szczecińskie-go. Najnowsza historia polskiej emigracji końca XX w. bez wątpienia domaga się uporządkowania i rzetelnego udoku-mentowania. Paradoksalnie bowiem, bardzo nieodległe nam przecież czasy – widziane zwłaszcza z perspektywy „zwykłych ludzi” - wciąż nie zostały we właściwy i profesjonalny sposób zarchiwizowane. Mając powyższe na względzie warto odwiedzić friedlandz-kie Muzeum (www.museum-friedland.de) oraz sam działający wciąż przecież obóz. Tym bardziej, że znajdują  się one tuż przy krzyżówce wykorzystywanych przez wielu jadących do Polski kierow-ców autostrad A7 i A38. Warto również rozważyć przekazanie do Muzeum własnych pamiątek, kopii zdjęć lub dokumentów, które być może zalegają na strychu nowego, niemieckiego domu, co pozwoliłoby jeszcze mocniej podkreślić polskie wątki w historii tego szczególne-go miejsca. Dr Marcin Przybysz

Friedland – Brama WolnościDr marcin Przybysz – adwokat, nauczyciel akademicki i dzia-łacz społeczny. Dzieli swoje życie między Getyngę i Szczecin.

Dzwięk obozowego dzwonu witał każdy pociąg przybyły na stację Friedland. Wpierw były one wypełnione niemieckimi repatriantami, później emigrantami.

21

WyWIAD W TWOIM MIEŚCIE

O Polonii dla Polonii Rozmowa z Dyrektorem Biura do Spraw Kontaktu z Polakami za Granicą w Kancelarii Prezydenta RP, Kazimierzem Kuberskim

„TM”: Panie Dyrektorze, czy mógłby Pan pokrótce wyjaśnić, czym zajmuje się komórka ds. kontaktów z Polonią przy Prezydencie RP? Kazimierz Kuberski: W Kancelarii Prezydenta RP Pana Andrzeja Dudy zostało utworzone Biuro ds. Kontaktu z Polakami za Granicą. Za poprzednich prezydentów takiej jednostki organiza-cyjnej nie było. Prezydent A. Duda już w swojej kampanii wyborczej mówił o  tym, jak ważną sprawą dla niego są kontakty z Polonią i Polakami za grani-cą. Utworzenie Biura ds. Kontaktu z Po-lakami za Granicą jest konsekwencją tych deklaracji. Kancelaria Prezydenta RP nie dysponuje środkami finanso-wymi na dofinansowywanie inicjatyw organizacji polonijnych. Staramy się udzielać wsparcia w innej formie. Pra-wie przy każdej wizycie Pana Prezyden-ta A. Dudy za granicą, organizujemy spotkania z Polakami. Podczas tych spotkań następuje wymiana poglądów i opinii na tematy związane z codzien-nym życiem naszych rodaków. Pan Prezydent zapoznaje się z ich proble-mami, a zasłużeni działacze polonijni otrzymują odznaczenia państwowe, czy wyróżniani są w inny sposób. Staramy się uczestniczyć w obchodach rocznic związanych z naszą historią, organi-zowanych poza Polską, obejmujemy patronatem imprezy polonijne w Polsce. Staramy się też upowszechniać dorobek organizacji polonijnych. Przyznaję, że wiedza o nich jest stosunkowo niska, a przecież prawie 20 milionów Polaków zamieszkuje poza granicami Polski, a więc w stosunku do 36 mln. zamiesz-kałych w Polsce jest to duży odsetek. Skąd Pana biuro czerpie informacje o Polonii, o Polakach zamieszkałych w innych krajach, o ich problemach, potrzebach ?

Mamy własną bazę danych. Współ-pracujemy z Ministerstwem Spraw Za-granicznych, które dysponuje bardzo szeroką informacją. Wymieniamy się danymi z Kancelarią Senatu. Korzy-stamy z internetu. Śledzimy też prasę polonijną i jestem zaskoczony tym, że do tej pory „Twoje Miasto” nie było nam znane.Obiecuję systematycznie zaopatrywać Kancelarię Prezydenta w „Twoje Miasto”. Z moich obserwacji wynika, że często, zbyt często doceniani są

działacze tzw. „większego kalibru”, a  niedostrzegani są ludzie działający bardzo aktywnie w swoich środowi-skach od 15 – 20 lat, integrując lokal-ną Polonię. Takich organizacji i takich działaczy polonijnych są w Niemczech setki. Dlatego nie mogę milczeć, jeśli w  imieniu Polonii wyróżnia się pol-skich polityków, twórców kultury, czy wybitnych ekonomistów z Polski i to za pieniądze polskiego podatnika.

Oczywiście, że taka sytuacja jest nieporozumieniem i nie tędy droga.Tradycyjne organizacje są bardziej zauważalne i z pewnością to jest po-wodem, że mają większą siłę przebicia, kontakt jest z nimi łatwiejszy. Proszę pamiętać, że organizacji polonijnych na świecie jest bardzo dużo, a w biurze pracuje parę osób. Mimo to obiecuję, że będziemy starali się docierać do tych stowarzyszeń, do tych osób, które pra-cują bezpośrednio z Polonią, starając się wyróżniać i doceniać ich wysiłek.Czy również my, jako media polonijne moglibyśmy pomóc, przez wskazywa-nie takich ludzi i przedstawianie ich zasług dla Polaków zamieszkujących nasz region?

Oczywiście – media są doskonałym źródłem informacji i z pewnością suge-stie Państwa będą brane pod rozwagę. Jeśli magazyn „Twoje Miasto”, jak Pan mi wcześniej powiedział, stawia sobie za cel jednoczenie i propagowanie działalności polonijnej, to wpisuje się doskonale w politykę Pana Prezydenta A. Dudy. Jak już wspomniałem, media polonijne są dla nas bardzo cennym źródłem informacji o życiu Polonii, szczególnie tej lokalnej, do której siłą rzeczy mamy trudniejszy dostęp.

W ostatnim pytaniu chciałbym użyć cytatu Prezydenta Kennedy’ego „Nie pytaj, co Twój kraj może zrobić dla ciebie, powiedz co ty możesz zrobić dla kraju”. Co Polonia może zrobić dla Polski, jakie są oczekiwania?

Te oczekiwania są stosunkowo pro-ste. Zasadniczo chodzi o zachowanie polskości. Emigracja była w różnych okresach naszej historii i ma miejsce również dzisiaj. Chcemy, aby Polacy nie wtapiali się całkowicie w środowi-ska w  nowych krajach zamieszkania. Chielibyśmy, aby zachowując dbałość o polskie tradycje, zachowali język pol-ski w  kolejnych pokoleniach. Przykła-dem jest Brazylia, gdzie mamy piękną Polonię, kultywującą polskie tradycje, jednak znajomość języka polskiego zanika. Chcielibyśmy móc też liczyć na Polonię w obronie różnych spraw polskich. Na przykład temat, tzw. „polskich obozów koncentracyjnych” wywoływany w prasie zachodniej. Oczekujemy, że w takich przypadkach słyszany winien być także głos Polaków za granicą, broniący dobrego imienia Polski. Dużą rolę odegrała Polonia amerykańska w przyjęciu Polski do NATO. Oczywiście wiadomym jest, że Polonia amerykańska czy kanadyjska są największe, ale aktywności w tej materii oczekujemy od wszystkich środowisk polonijnych, niezależnie od wielkości. To są te trzy podstawowe oczekiwania w stosunku do Polaków zamieszkałych poza granicami Polski, a czującymi potrzebę więzi z Polską.Dziękuję za rozmowę i zapraszam do Darmstadt, gdzie na pewno można usłyszeć bicie polonijnych serc. Rozmawiał Christof Kochanski

22 TWOJE MiasTO

SPORT W TWOIM MIEŚCIE stronę redaguje: Michał Kochański

Porzellanhofstraße 1260313 Frankfurt am MainT:+49 (0) 69 / 63 77 56F:+49 (0) 69 / 631 1941M:+49 (0) 175 591 2600

advocatus@badkowski-prestigiacomo.dewww.badkowski-prestigiacomo.de

Od czterdziestu lat reprezentujemy polskich klientów

Nasza kancelaria udziela porad i usługm.in. w następujących dziedzinach prawa: • prawo pracy • prawo karne • ogólne prawo cywilne • prawo ubezpieczeniowe

Udzielamy wszelkich porad prawnychw języku polskim, niemieckim, włoskim i angielskim.

*zmarł w roku 2012

*

Na triumf polskiego skoczkach w Tur-nieju Czterech Skoczni kibicom przy-szło czekać 16 lat. Poprzednio turniej wygrał w sezonie 2000/2001 Adam Ma-łysz, dla którego było to pierwsze i jedy-ne w karierze zwycięstwo w klasyfikacji końcowej TCS. Kamil zdawałoby się kontrolował klasyfikację turnieju. Ska-kał równo, a kiedy nawet pierwszy skok turniejowy mu nie wyszedł, to starał się

złoty Orzeł dla Kamila Stocha!

Miejsce:

1.2. 3. ... 5.

18. 22.

zawodnik:

Kamil Stoch Michael Hayboeck

Piotr Żyła

Maciej Kot Dawid Kubacki

Jan Ziobro

Kraj:

PolskaAustriaPolska

PolskaPolskaPolska

Wynik (pkt):

289.2 283.3 275.8

268.8 246.0 239.9

w drugim nadrobić punkty. 65. Turniej Czterech Skoczni przejdzie do historii polskich skoków narciarskich. Ekipa pod wodzą Łukasza Kruczka zaprezen-towała się znakomicie. Zwycięstwo Ka-mila, 3. miejsce Piotra Żyły i 5. miejsce Macieja Kota zwiastują wysoką formę naszych skoczków w tym sezonie.

Zwłaszcza ostatni turniej, w Bischo-fshofen, okazał się bardzo szczęśliwy dla biało-czerwonych. Dwóch zawod-ników z nad Wisły, Kamil Stoch i Piotr Żyła, uplasowało się na dwóch najwyż-szych stopniach podium.

Podwójny mistrz olimpijski, Kamil Stoch, sięgnął w tym roku po kolejne trofeum – „złotego Orła”.

Kamil Stoch powtórzył sukces Adama Małysza z 2001 roku

Fot.

Tade

usz M

iecz

yńsk

i

Fot.

Ailu

ra

BÜROSERVICE & PROMOTION

Organizacja oraz przeprowadzanie promocji reklamowych.

Obsługa stoisk reklamowychpodczas targów.

Kompleksowa pomoc językowa przy wypełnianiu wnioskówi formularzy dotyczących zasiłku rodzinnego w Niemczech.

Karolina KochanskiGehaborner Straße 2a64347 Griesheim

[email protected]

TEL: 06155 / 8773339FAX: 06155 / 8773338MOBIL: 0163 / 2376283

Rheinstr. 1864319 Pfungstadtwww.fischer-law.eu

tel. +49 / (0)173 713 25 92fax +49 / (0)6142 920 97 19

e-mail: [email protected]

Jacek W. FischerRECHTSANWALT / KANCELARIA PRAWNA

Doradzam i reprezentuję dwujęzycznie w następujących sprawach:

▪ dochodzenie wierzytelności w Niemczech i w Polsce▪ prowadzenie procesów sądowych▪ prawo ruchu drogowego (wypadki samochodowe, itp.)▪ prawo karne i wykroczeń▪ prawo administracyjne (np. niemiecki Kindergeld)▪ prawo obcokrajowców▪ sprawdzanie i sporządzanie umów (np. o dzieło, wynajmu)▪ prawo pracy▪ prawo spółek, handlowe i gospodarcze▪ prawo spadkowe

AUTOKARY DO POLSKICodzienne połączenia do ponad 200 miast

w Polsce

Opieka pilota na całej trasie przejazdu

Komfortowo, bezpiecznie, na czas

Tel. 069/ 42 690 690NASZ ADRES:

Karlsruher Str. 12

60329 Frankfurt

GODZINY

OTWARCIA:pon. – sob.:

9:00 – 20:00

niedziela:

14:00 – 20:[email protected]

Damian BallonRechtsanwalt

Annette BallonRechtsanwältin

• prawo pracy • prawo ruchu drogowego • szkody komunikacyjne• prawo karne i wykroczeń • KINDERGELD

fax: 069 / 67738742

e-mail: [email protected]

telefon: 069 / 67739093

Alt-Griesheim 18, 65933 Frankfurt

www.adwokat-frankfurt.pl