Trendy przyszłości dla Polski do roku...
Transcript of Trendy przyszłości dla Polski do roku...
Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk
Trendy
przyszłości dla
Polski do roku
2020+ PEST:polityka,
ekonomia,socjologia,
technologie.
Seminarium Foresightu Narodowego z 27 września 2007
2
3
Zapis z seminarium
Narodowego Programu Foresight – Polska 2020
z 27 września 2007 r.
Cześć ogólna
W seminarium wystąpili następujący paneliści:
prof. Krzysztof Jasiecki – z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk
prof. Jerzy Kleer – z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego
prof. Jacek Koronacki – dyrektor Instytutu Podstaw Informatyki Polskiej Akademii
Nauk
prof. Juliusz Kotyński – dyrektor Instytutu Zarządzania Ryzykiem Akademii Finansów
prof. Antoni Kukliński – członek Prezydium Polskiej Akademii Nauk; Komitet Prognoz
"Polska 2000 Plus"
prof. Stanisław Matwin – z School of Information Technology and Engineering,
University of Ottawa
prof. ElŜbieta Mączyńska – z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN; Prezes Polskiego
Towarzystwa Ekonomicznego
prof. Ryszard Tadeusiewicz – z Akademii Górniczo-Hutnicza im. St. Staszica;
Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki
prof. Włodzimierz Wesołowski – z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii
Nauk, Collegium Civitas
prof. Andrzej P. Wierzbicki z Instytutu Łączności – Państwowego Instytutu
Badawczego
prof. Edmund Wnuk-Lipiński, rektor Collegium Civitas
prof. Tadeusz Baczko – z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk
prof. Leszek Jasiński
Proszę Państwa, chciałbym wszystkich powitać na naszej konferencji
zorganizowanej przez Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. Ja
nazywam się Leszek Jasiński i mam zaszczyt być dyrektorem tego Instytutu.
Konferencja „Trendy przyszłości dla Polski do roku 2020 Plus” jest przedsięwzięciem
4
w ramach większego przedsięwzięcia jakim jest „Narodowy Program Foresight
Polska 2020”. Ten projekt jest juŜ w trakcie realizacji, jest dość zaawansowany, ale
jeszcze do końca trochę pracy trzeba zrobić, jeszcze nie ma wyników w formie
gotowej.
Badanie foresight polega... pozwolę sobie przypomnieć... moŜe dla niektórych
z Państwa będzie to informacja w miarę nowa – polega na tym, Ŝe analizuje się
przyszłość, ale nie tylko po to, by odgadnąć jaka ona będzie, ale te z – w jaki sposób
ją kształtować. Analiza foresight nie jest czystym prognozowaniem, nie jest
futurologią, nie jest futurystyką, ale aktywnym kształtowaniem przyszłości. Powinno
to badanie kończyć się wnioskami dotyczącymi zachowania się najróŜniejszych
podmiotów gospodar-
czych i rządu i przedsię-
biorstw i sfery nauki,
sfery mediów i tak dalej.
Narodowy
Program Foresight
Polska 2020 koncentruje
się na trzech wątkach
tematycznych. Jednym z
nich jest informatyzacja
kraju, budowa społecze-
ństwa informacyjnego,
drugim rozwój zrówno-
waŜony, i trzecim bez-
pieczeństwo ekonomi-czne. Dość wąskie tematy, ale rozumiane są przez
uczestników badania w sposób szeroki, przez co zasięg merytoryczny badania
foresight jest, myślę, szeroki.
Takich badań w tej chwili w Polsce realizowanych jest kilkanaście, myślę, Ŝe
juŜ do dwudziestu. Tak jak zawsze w badaniach foresight, mają one charakter albo
branŜowy, sektorowy albo regionalny, tzn. w naszym przypadku zasięg wojewódzki.
Polska jest trochę spóźniona, gdy chodzi o analizy foresight, na tle niektórych innych
krajów. Jedno badanie zostało juŜ przeprowadzone w przeszłości, jest dziś jakimś
punktem odniesienia dla badań obecnych; teraz badania ruszyły no, szerokim
Otwarcie seminaium, Kinoteka, sala nr 1
5
frontem, szerokim nurtem. Myślę, Ŝe naleŜy wymienić nazwisko osoby, która zrobiła
bardzo duŜo dla ich zainicjowania, pana profesora Kleibera, Prezesa Polskiej
Akademii Nauk.
Po tym wstępie pozwolę sobie jeszcze przywitać wszystkich uczestników
panelu, same znakomite nazwiska, sami znakomici eksperci z róŜnych dziedzin, i
humanistyki i nauk społecznych, i nauk technicznych.
PrzekaŜę głos panu profesorowi Tadeuszowi Baczko, który jest wielkim
organizatorem badania, które nas tutaj zgromadziło.
prof. Tadeusz Baczko
Dzień dobry Państwu. Chcę Państwa wszystkich serdecznie powitać i powiedzieć, Ŝe
jesteśmy pod wielkim wraŜeniem tego znakomitego gremium, jakie jest tutaj przy
high table i na sali.
I myśl tego naszego spotkania jest następująca: toczy się w tej chwili, jak
mówił pan dyrektor Jasiński, około dwudziestu w Polsce projektów typu foresight, z
drugiej strony, które dotyczą na róŜnych polach modernizacji polskiego
społeczeństwa i gospodarki. Mamy teŜ do czynienia z takim zjawiskiem, Ŝe obecność
tej problematyki modernizacji społeczeństwa i gospodarki w Ŝyciu publicznym jest
stosunkowo niewielka. Instytut Nauk Ekonomicznych odpowiada w jednym z tych
projektów; część jest realizowana, tych projektów, ze środków europejskich, część
jest ze środków polskich, Foresight Narodowy jest realizowany ze środków
Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa WyŜszego. Instytut uczestniczy w samym
Foresight-cie Narodowym, który realizuje konsorcjum kierowane przez Instytut
Podstawowych Problemów Techniki, jesteśmy w tym konsorcjum jako Instytut Nauk
Ekonomicznych; badania na około 2,5 tysiąca respondentów – analizę Delphi -
wykonuje Pentor.
Na razie mamy sytuację taką, Ŝe prace są realizowane w dwudziestu panelach
tematycznych i one idą w kierunku bardzo szczegółowych, ale niektóre są absolutnie
kluczowe. Mamy taką świadomość, Ŝe istnieje potrzeba zderzenia myślenia w
kategoriach poszczególnych, często bardzo technicznych, ale czasami
szczegółowych, kwestii społecznych z szerszymi wizjami; Ŝe nie jest tak, Ŝe w Polsce
myślenie o przyszłości zaczęło się wraz z wprowadzeniem projektu foresight. Jest to
tradycja długa, i wiele wybitnych osobistości, osobowości w tej dziedzinie pracuje.
6
Chcemy zderzyć te dwa kierunki, tzn. ten kierunek który poszedł w kierunku tych
szczegółowych badań z pewnymi wizjami holistycznymi, pewnymi wizjami
gospodarki, społeczeństwa, polityki i technologii.
Nasze obrady będą się toczyć w następującym trybie; tutaj... no nie moŜemy
przepuścić tej okazji, Ŝe takie znakomite gremium jest na sali i zrobimy jakąś taką
bardzo krótką debatę, ale krótkie wypowiedzi po prostu, gdzie poszczególni eksperci
przedstawią jak gdyby swoje credo, a później podzielimy się na panele badawcze
odpowiadające panelom badawczym w Foresight-cie Narodowym, czyli jeden
związany z ochroną środowiska i zrównowaŜonego rozwoju, to jest największy
obszar, obejmuje 10 paneli tematycznych; i są jeszcze dwa: związany z technikami
teleinformatycznymi, całym polem społeczeństwa informatycznego, to jest pole
kierowane przez pana profesora Koronackiego, który jest na sali, którego serdecznie
witamy; i jeszcze jest pole związane z szeroko rozumianą problematyką
bezpieczeństwa.
Chcę
powiedzieć, Ŝe na
tych salach
odbędzie się, to
co się nazywa –
profesjonalnie, w
tej metodologii
foresight - analizą
PEST, tzn. poli-
tyka, ekonomia,
socjologia, społe-
czeństwo, techno-
logie. W kaŜdej sali
będą reprezent-owani przedstawiciele tych licznych pól badawczych czyli nastąpi
zderzenie, nastąpi zderzenie tych dwóch trendów: wizji z tym próbą pogłębionej
diagnozy spojrzenia w głąb, ale jednak z pewną perspektywą przyszłościową.
Chcę powiedzieć, Ŝe jest uruchomione teŜ badanie ankietowe, które będzie
jedną z podstaw naszej debaty, ale mamy takŜe po raz pierwszy okazję zetknąć się
z grupą ekspertów, których jeszcze w tym projekcie nie było, tzn. do projektu
włączonych jest ponad 300 ekspertów, ale jest teŜ taka grupa ekspertów z wolnego
Procedura analizy PEST
7
naboru, ludzie którzy sami z siebie, przejawiali zainteresowanie problematyką
przyszłością Polski i zgłosili się tutaj, Ŝeby coś wnieść do tego projektu. I mamy
pierwsze wyniki badań na stosunkowo niewielkiej populacji, a jednak dwanaście w
ciągu dosłownie półtora dnia na tę ankietę odpowiedziało 12,5 procent tej populacji.
Nadchodzą kolejne ankiety, ale nie chcemy zaburzać jak gdyby tego toku debaty, o
tym powiemy na samym końcu.
I jeszcze chcę o jeszcze jednej rzeczy powiedzieć, Ŝe to spotkanie będzie miało teŜ
charakter bar-
dzo praktyczny,
tzn. chodzi o to,
Ŝe ma być
dokonana ana-
liza Delphi na
2,5 tysiąca re-
spondentów, i
chodzi o to,
Ŝeby poszcze-
gólne panele
badawcze wy-
pracowały pe-
wnego rodzaju priorytety w swoich dziedzinach, ale istnieje wyzwanie polegające na
tym, Ŝe, co z tego, prawda, to jest duŜo, Ŝe potrafimy je określić, ale niestety, często
się tak zdarza, Ŝe nie daje się tych priorytetów zrealizować, bo są pewne
determinanty, albo wymaga to pewnych polityk, driver’ów mówiąc z języka
angielskiego, pewnych mechanizmów. I to jest teŜ praktyczny wyraz tych naszych
sesji, Ŝe na końcu chcemy temu poświęcić pewną uwagę, tzn, Ŝeby to nie było
spotkanie w ogóle, tylko spotkanie które zmierza do konkretnego celu. Tym celem
jest pewna polityka modernizacyjna i... ale wydaje mi się, Ŝe o tym celu powinna się
toczyć debata.
Chciałem serdecznie powitać panią profesor Mączyńską, prezesa Polskiego
Towarzystwa Ekologicznego i tutaj... i zaprosić do stołu tutaj naszego... proszę
bardzo.
Analiza PEST w NPF Polska 2020
8
Czyli bardzo krótkie, na początku bardzo krótkie wystąpienia i, i później, i
później byśmy się rozdzielili na te panele badawcze. Czyli credo najpierw jakby.
MoŜe, moŜe od pan profesora zaczniemy, proszę. Pan profesor Wesołowski,
Instytut Filozofii i Socjologii.
prof. Włodzimierz Wesołowski
Proszę państwa, jestem w kłopotliwej sytuacji dlatego, Ŝe pan prof. Tadeusz
Baczko nie uprzedził mnie o tym, Ŝe mam mówić pierwszy, ale postaram się sprostać
zadaniu choćby w jednym aspekcie. OtóŜ, rzecz polega na tym, Ŝe do tej pory nie
wiemy jakie są, w gruncie rzeczy, aksjologiczne i ontologiczne podstawy naszego
przedsięwzięcia. Mamy się zajmować czymś, co jest projektowaniem tendencji
rzeczywistych i subiektywnych nastawień do przyszłości. Jak te dwie rzeczy łączyć?
Spotkałem się z takim poglądem w jednej z ksiąŜek niedawno przeczytanych, Ŝe być
moŜe nasze potencje intelektualne są za małe, aby ogarnąć złoŜoność
współczesnego świata. Jest to teza, która wzięta dosłownie, kazałaby zawiesić nasze
myślenie. Skoro nie jesteśmy w stanie ogarnąć złoŜoności świata, a być moŜe, skoro
nie jesteśmy w stanie pojąć celu tego świata, do którego on zmierza, celu nie
wiadomo przez kogo wytyczonego, czy przez materię czy przez ducha, to po co
zajmować się foresightem. OtóŜ zdając sobie sprawę z pewnych wartości takiego
sceptycznego nastawienia, subiektywnie stoję na stanowisku odwrotnym, Ŝe
jesteśmy w stanie pojąć mechanikę świata, jesteśmy w stanie ją kształtować albo
przynajmniej współkształtować w oparciu o wolę człowieka, wolę człowieka w sensie
[ .... ....] wolę grup przede wszystkim. I myślę, Ŝe tego typu programy mają taki sens,
Ŝe mają właściwie skupiać grupy eksperckie po to, aby swoją intelektualną moc, ale
takŜe wolicjonalną moc przejawili. Wszystko inne, w moim przynajmniej myśleniu,
jest pod znakiem zapytania. Dlaczego? Znów uwaga ogólna druga. Niewątpliwie
następuje w świecie segmentacja róŜnych działań ludzi. I mechanizmy łączące
segmentalne działalności grup i całych zbiorowości, całych narodów, ludzkości jako
takiej, te segmentalne działania oczywiście nie są przez nikogo koordynowane.
Koordynowane są przez rynek, powiedzą jedni; koordynowane są przypadkowo
przez geopolityczną walkę mocarstw albo jednego mocarstwa i tych, którzy chcą mu
dorównać, temu mocarstwu. Koordynowane są przez systemy wartości zmieniające
się i wewnątrz dominującej cywilizacji europejsko-atlantyckiej, ale takŜe przez inne
9
systemy wartości, no Chińczycy dalej mają swój system wartości, mimo staramy się
im nałoŜyć nasz własny.
Segmentacja daleko posunięta znajduje nawet swoje odzwierciedlenie w
teoriach socjologicznych. Dziedziny Ŝycia poszczególne, prawo, gospodarka,
polityka, kultura to są takie dziedziny, które wykształtowały swoje wewnętrzne prawa
rozwoju i znów: świat jest chaosem, jakoś tam nie wiadomo przez kogo
koordynowanym. PrzecieŜ to jest teza w gruncie rzeczy Luarca. Więc my stoimy
przed takimi oto problemami, jakie zarysowałem.
Powiem tylko jedno, Ŝe jako socjolog... oczywiście interesuje mnie to czy
społeczeństwa są w stanie generować takie zespoły, takie grupy, które motywowane
społecznymi systemami wartości, motywowane wiedzą społeczną potrafią zrobić coś
tak, aby ukierunkowywać wiele spontanicznych procesów: spontanicznych procesów
technologicznych, rozwoju technologii, spontanicznych procesów w gospodarce,
takŜe spontanicznych procesów w polityce. Jeśli Państwo czytacie gazety, to wiecie,
Ŝe polityką zaczynają rządzić emocje a nie rozum. Na ile to jest prawda? Dziękuję.
prof. Tadeusz Baczko
Dziękuję bardzo. JeŜeli moŜna prosić poszczególnych tutaj panelistów,
ograniczamy wystąpienia tutaj do trzech minut, bardzo krótkie, credo i później juŜ
przenosimy się na sale, na poszczególne sale. MoŜe pan profesor, proszę uprzejmie.
Pan profesor Krupiński
prof. Krupiński
Trzy minuty to rzeczywiście jest wyzwanie. Chciałem podzielić się z Państwem
trzema uwagami właśnie w takiej konwencji credo czyli zespołu nastawień z którymi
podchodzi się do myślenia o przyszłości. PoniewaŜ mam rzeczywiście bardzo mało
czasu, więc tylko w telegraficznym skrócie, nie rozwijając tego co mam na myśli;
moŜe później będzie okazja.
Uwaga pierwsza: przyzwyczailiśmy się do myślenia o przyszłości metodą
prostej ekstrapolacji, ale najczęściej są zawodne. NajwaŜniejsze, co determinuje
przyszłość, to zmiany jakościowe, które są słabo przewidywalne, jeśli w ogóle są
10
przewidywalne. Proszę sobie wyobrazić Polskę i ekstrapolacje dotyczące Polski
przed osiemdziesiątym dziewiątym rokiem. W osiemdziesiątym dziewiątym roku
nastąpiła zmiana o charakterze jakościowym, która zasadniczo zmieniła warunki
wyjściowe naszego myślenia o przyszłości kraju.
Druga uwaga: często myśli o przyszłości w kategoriach scenariuszy,
optymistycznych, pesymistycznych. I te scenariusze mają sens jedynie wtedy, kiedy
są jasno wyeksplikowane cele do których określony rozwój wydarzeń ma prowadzić,
bo wówczas moŜemy je oceniać w kategoriach scenariuszy optymistycznych lub
pesymistycznych. Na ogół cele te są słabo wyartykułowany i tak naprawdę nie wiemy
dlaczego jakiś scenariusz jest określany jako optymistyczny, inny jako pesymistyczny
i co naleŜałoby zrobić, bo nie ma debaty na temat takich najbardziej
fundamentalnych celów rozwoju, mówił o tym przed chwilą profesor Wesołowski.
No i wreszcie trzecia uwaga, bo juŜ moje trzy minuty kończą się. Samo
myślenie o przyszłości ma oczywiście sens, bo kiedy nie myślimy o przyszłości, to
przyszłość jest chaosem, który najczęściej nas zaskakuje albo staramy się ją, przy
pomocy jakichś magicznych sposobów myślenia, oswoić. Myślenie o przyszłości ma
sens, ale samo myślenie o przyszłości i formułowanie zdań na temat przyszłości
równieŜ jest wpływem na przyszłość. Nie będę tu mówił o tym wszystkim znanym
podziale na samo spełniające się i samo unicestwiające się proroctwa, ale chciałbym
zwrócić uwagę na coś, co Margaret Tacher nazwała morfogenezą, czyli
wprowadzanie zmian do rzeczywistości społecznej powoduje, Ŝe te zmiany z kolei
wpływają na dalszy tok procesu który obserwujemy i który staramy się jakoś
ulokować w przyszłości. To myślenie morfogenetyczne, myślę, teŜ powinno być
uwzględnianie w naszych próbach odkrycia zasłony, która zakrywa przyszłość.
prof. Tadeusz Baczko
Proszę bardzo, czy ktoś chciałby...czy... moŜe pan profesor Kukliński
11
OtóŜ polski foresight to jest taka oś, w moim przekonaniu, zawieszona czy teŜ umieszczona w dwóch łoŜyskach: jednym łoŜyskiem to jest diagnoza, a drugim łoŜyskiem to jest wizja.
prof. Antoni Kukliński
prof. Antoni Kukliński
Panie przewodniczący, panie i panowie, ja
mam kilka uwag. Po pierwsze, jaki jest cel
foresightu? OtóŜ moim zdaniem cel foresightu
sprowadza się do tego, Ŝeby kształtować w
społeczeństwie kulturę myślenia o przyszłości. To
jest bardzo waŜne w społeczeństwie polskim.
Foresight jest procesem społecznym i czasem sam
ten proces jest waŜniejszy od produktu końcowego, jak tu ktoś zauwaŜył. Natomiast
przy uruchomianiu tej całej maszyny waŜny jest skorelowany zespół pytań. Willard
Bell [?] powiedział kiedyś, Ŝe badania naukowe to jest przede wszystkim umiejętność
sformułowania skorelowanego logicznie systemu pytań. OtóŜ pytanie jest do panów,
czy panowie postawili właściwy zestaw pytań uruchamiając tę całą maszynę. Tutaj
będzie podstawa rozliczenia tej całej zabawy, czy... właściwy zestaw pytań będzie
postawiony czy teŜ nie.
Druga rzecz, ukazał się kiedyś artykuł w Ameryce Łacińskiej pt. “The originality of a
copy” - oryginalność kopi. Chodziło o relacje... tych... nauk społecznych Ameryki
Łacińskiej do Stanów Zjednoczonych i do Europy. OtóŜ, stawiam następne pytanie:
na czym polega „originality of a copy” polskiego foresightu w stosunku do oryginału
zachodnioeuropejskiego czy amerykańskiego czy japońskiego? I to nad tym warto
się zastanowić. Bo powinniśmy jednak spróbować, Ŝeby to nie zawsze było tak, Ŝe
„pawiem narodów byłaś i papugą”, tylko Ŝeby polski foresight miał specialite de la
maison i na czym ona polega. Ja chciałem powiedzieć, jak ja bym sobie wyobraŜał
polski foresight. OtóŜ polski foresight to jest taka oś, w moim przekonaniu,
zawieszona czy teŜ umieszczona w dwóch łoŜyskach: jednym łoŜyskiem to jest
diagnoza, a drugim łoŜyskiem to jest wizja. OtóŜ trzeba mieć wyraźnie określoną
diagnozę procesów polskiej transformacji, na ile polska transformacja była
transformacją szans wykorzystanych, a o ile szans zmarnowanych. To jest ten
bilans, o którym trzeba powiedzieć. I jak się ma pewnej obraz diagnozy, to moŜna
stworzyć wizję, obrazy Polski 2020. I jak się ma te róŜne obrazy Polski 2020, to
moŜna stworzyć dyskutować nad zespołem pytań szczegółowych foresightu, które
mieszczą się między diagnozą a wizją.
12
Chcę powiedzieć o siedmiu pytaniach. Pierwsze to jest takie, Ŝe na naszych
oczach dokonuje się największa zmiana w scenie globalnej od pięciuset lat. Między
2000 a 2020 upadnie dominacja cywilizacji atlantyckiej, pojawi się dominacja
cywilizacji azjatyckiej. I to jest kolosalna zmiana – ja nie mam czasu tego wyjaśniać –
ale to jest kolosalna zmiana parametrów.
Drugie pytanie to jest jak będzie wyglądała Unia: czy Unia Europejska będzie
elementem światowego centrum czy będzie elementem nowej światowej peryferii –
nie wchodzę juŜ w dalsze, szczegóły.
Dalej Polska, czy społeczeństwo polskie, proszę państwa, będzie – tutaj jest
rozróŜnienie Anglików, Anglicy wprowadzili - między innovation prone a innovation
averse society. OtóŜ społeczeństwa dzielą się na społeczeństwa skłonne ku
innowacjom i mające awersję do innowacji. Ja twierdzę, Ŝe w Polsce są dwa
społeczeństwa: jest społeczeństwo skłonne ku innowacjom i społeczeństwo mające
awersję do innowacjo. I dualizm polski jest bardzo głęboki.
I chciałbym powiedzieć jeszcze jedną rzecz. Przed Bogiem i historią nasze
elity będą rozliczane z najwaŜniejszego pytania. Tym pytaniem jest jak
gospodarowali i będą gospodarować polskim talentem. Gospodarowanie polskim
talentem jest najwaŜniejszą sprawą i za to będą odpowiadali przed Bogiem i historią.
Trzecia sprawa to jest kultura. Kultura w tej chwili jest teŜ waŜnym elementem
równieŜ postępu gospodarczego. Mówi się o tak zwanej klasie kreatywnej, creative
class. I moŜe słowo o gospodarce, mianowicie, Ŝe przyszłością Polski i gospodarki
Europy jest kreatywna, innowacyjna gospodarka i jeśli my tej kreatywnej gospodarki
nie stworzymy, to nie będziemy konkurencyjni w skali światowej.
Teraz, proszę państwa rząd, znaczy goverment. OtóŜ my musimy sobie wyobrazić
system rządów sieciowych, system rządów wpasowanych w Unię Europejską, który
jest inny od systemu rządów który był w XIX wieku.
I wreszcie przestrzeń europejska, mianowicie czy polska przestrzeń będzie
zwornikiem czy barierą w systemie europejskim. Jest taka dyskusja, bardzo ciekawa,
Ŝe Polska jest zwornikiem przestrzeni europejskiej. I tej tezy ja chciałbym bronić, ale
jak się patrzy np. na naszą politykę budowy dróg w ciągu dwudziestu ostatnich lat, to
raczej wygląda na to, Ŝe Polska staje się barierą w przestrzeni europejskiej.
13
Podsumowując, proszę państwa, są... Ŝe to jest to, podkreślam, zawieszenie
między diagnozą a wizją i właściwe sformułowanie pytań jako klucz całego
postępowania.
Dziękuję bardzo.
Profesor?
Ja przejmę, bo chcę nawiązać do tego, co powiedział profesor Kukliński.
Po pierwsze, ja uwaŜam, Ŝe znajdujemy się na początku epoki połączenia
społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy, którą moŜna róŜnie
nazywać: cywilizacją wiedzy itd. W kaŜdym razie obserwujemy skutki rewolucji
informacyjnej i Polska jest w tym w bardzo ambiwalentnej sytuacji, mianowicie ma w
tym zakresie znakomitych specjalistów, o klasie światowej często, a jednocześnie ci
specjaliści są praktycznie zupełnie nie wykorzystani w kraju. W rezultacie oni jeŜdŜą
po świecie. I wobec tego to pytanie o innowacyjność gospodarki, które postawił
profesor Kukliński – zgadzam się, Ŝe na początku epoki cywilizacji wiedzy,
gospodarki opartej na wiedzy, społeczeństwa informacyjnego decydować będzie
innowacyjność i kreatywność społeczna – to pytanie, niestety, zaleŜeć będzie od
tego czy my będziemy potrafić wykorzystać tych polskich specjalistów w zakresie
technik informacyjnych do tego, Ŝeby w praktyce w Polsce wspomagać kreatywność
lokalną, regionalną itd., za pomocą tych technik. Jest to moŜliwe, ja nie będę teraz
wchodził w szczegóły, natomiast zaleŜne jest od pewnej woli i decyzji politycznej a
przede wszystkim zaleŜne jest od wadze [!wagi] przykładanej do zastosowań badań
w kraju. Bo dlaczego polscy specjaliści jeŜdŜą zagranicę? No bo tam płaci się za
zastosowania ich pomysłów, które mieli w Polsce, prawda, w Polsce nie ma tego i to
jest decydujący aspekt, który, uwaŜam, który trzeba przedyskutować w tych
dyskusjach foresighta.
Dziękuję.
prof. Tadeusz Baczko
Pani profesor Mączyńska, proszę o głos.
14
Polska przeŜywa jednocześnie jakby trzy wielkie przełomy i jest w ich trakcie; tak jakby trzy wielkie tsunami. Jeden to jest właśnie przełom cywilizacyjny, drugi to jest przełom transformacyjny ciągle jeszcze realizowany i trzeci to jest przełom integracyjno-globalizacyjny. (…) OtóŜ w ramach tej kultury myślenia o przyszłości szczególnie waŜne jest to, Ŝeby edukacyjnie jakoś uświadomić fakt tego przełomu cywilizacyjnego, tej wielkiej rewolucji, która się zapowiada, bez zrozumienia której i przygotowania do której nie będzie postępu i innowacyjności takiej jakiej byśmy sobie Ŝyczyli.
prof. ElŜbieta Mączyńska
prof. ElŜbieta Mączyńska
Chciałam nawiązać do tych wypowiedzi dotyczących cywilizacyjnych przemian
i przełomów. Myślę, Ŝe tu warto zwrócić uwagę na fakt, Ŝe Polska przeŜywa
jednocześnie jakby trzy wielkie przełomy i jest w ich trakcie; tak jakby trzy wielkie
tsunami. Jeden to jest właśnie przełom cywilizacyjny, drugi to jest przełom
transformacyjny ciągle jeszcze realizowany i trzeci to jest przełom integracyjno-
globalizacyjny. I tutaj szczególnie istotne jest, jak to moi poprzednicy mówili o tym, Ŝe
w foresight-cie jest istotne kultura myślenia o przyszłości. OtóŜ w ramach tej kultury
myślenia o przyszłości szczególnie waŜne jest to, Ŝeby edukacyjnie jakoś
uświadomić fakt tego przełomu cywilizacyjnego, tej wielkiej rewolucji, która się
zapowiada, bez zrozumienia której i przygotowania do której nie będzie postępu i
innowacyjności takiej jakiej byśmy sobie Ŝyczyli. Przestrzegał przed tym juŜ Toffler
mówiąc o tendencji do jurnego materializmu. Cywilizacja industrialna kurcząca się
miała swoje walory, była przejrzysta, transparentna, namacalna, słynne lanie surówki
i produkcja maszyn, teraz jest zupełnie inaczej. I myślę, Ŝe to jest, to jest szczególnie
waŜne.
Ale z tym się wiąŜe, z tą
cywilizacją cyfrową - w skrócie ta
nazwa - wiąŜe się nowy rodzaj
zagroŜeń; jednym z zagroŜeń to jest
analfabetyzm cyfrowy. Tutaj była mowa
o świetnych polskich specjalistach, ale
równocześnie druga strona to jest
właśnie podział tego społeczeństwa na
te dwie grupy nieskłonne do innowacji,
którym grozi analfabetyzm cyfrowy. I
myślę, Ŝe w ramach tego foresightu
trzeba o tym pamiętać. Z drugiej strony
ten przełom cywilizacyjny powoduje, Ŝe
te teorie, które się sprawdzały w
warunkach industrialnych, będą coraz
częściej mieć do czynienia z
koniecznością zmiany teorii. To juŜ
15
następuje, to widać po wielu wypowiedziach znanych ekonomistów, przechodzenie
na to co Sachs określa jako ekonomia kliniczna.
Ja myślę, Ŝe w ramach tego foresightu powinniśmy na ten temat i stawiać
pytania i próbować szukać odpowiedzi, chociaŜ odpowiedzi są trudne.
Dziękuję bardzo.
prof. Tadeusz Baczko
Mamy gościa z Akademii Górniczo-Hutniczej, wybitnego specjalistę, prawda,
w wielu obszarach, pana profesora Tadeusiewicza. Bardzo serdecznie witamy i
prosimy o zabranie głosu.
prof. Ryszard Tadeusiewicz
Ja bardzo dziękuję. JeŜeli powodem wywołania mnie była ta surówka, którą
pani profesor przywołała, to jakkolwiek byłem przez wiele lat rektorem Akademii
Górniczo-Hutnicznej, jestem primo voto informatykiem i będę mówił jednak o
informatyce i o tym, co wiąŜe się z tą rewolucją ICT związaną z technologiami
informacyjnymi i konsekwencjami dla społeczeństwa i gospodarki, w tej kolejności
właśnie, tzn. najpierw społecznymi, potem gospodarczymi.
PoniewaŜ jestem inŜynierem, więc lubię opierać się nie na modelach
spekulatywnych, tylko empirycznych i akurat mam ten komfort, Ŝe mam taki model
empiryczny dlatego, Ŝe od blisko siedmiu, ośmiu lat prowadziliśmy w mojej uczelni –
jeszcze wtedy kierowanej przeze mnie Akademii Górniczo-Hutniczej – eksperyment
polegający na tym, Ŝe dziesięciotysięczne miasteczko studenckie, całkowicie
zinformatyzowanie, całkowicie zinternetowane, stanowiło pewien model
społeczeństwa informacyjnego na którym dokonywaliśmy przeróŜnych
eksperymentów – nie czas w tej oczywiście o nich mówić – ale zgromadziliśmy dosyć
duŜą empiryczną na wielotysięcznych populacjach, gdzie pokazaliśmy zarówno
dobre jak i złe strony tego wszystkiego, co nam ta rewolucja cyfrowa przynosi. I chcę
powiedzieć jakkolwiek te wszystkie teoretyczne rozwaŜania dotyczące miejsca
foresightu jako takiego strumienia światła rzuconego w tą ciemną przyszłość, której
się obawiamy, przed którą chcemy się jakoś obronić czy moŜna zaplanować dalsze
kroki; a ta przyszłość przed nami jest jak ciemny pokój i ten strumień światła jaki daje
nauka powinien nam tam ten mrok troszeczkę rozświetlić, to szczególnie wiele
16
istotnych elementów upatruję na styku – podkreślam - na styku aspektów
technicznych i aspektów ekonomicznych oraz społecznych tego wszystkiego, co
przynosi nowa technologia, zwłaszcza technologia informacyjna.
To, Ŝe mówimy o społeczeństwie informacyjnym, to co mówimy o gospodarce
opartej na wiedzy, to z duŜej mierze wynikło z postępu cywilizacyjnego dokonanego
w gruncie rzeczy w jednej dziedzinie, mianowicie właśnie w tej informatyce. Jak ja
zaczynałem kiedyś, dawno temu, pracę w tej dziedzinie, to słynne było powiedzenie
Thomasa Watsona, szefa koncernu IBM, Ŝe światu potrzebnych co najwyŜej
kilkanaście komputerów. Tak była kiedyś postrzegana informatyka. O tym jak
głęboko ona przeorała w tej chwili nasze myślenie, nasze formy działania, sposoby
wykonywania pracy, sposoby uprawiania biznesu, sposoby nawet rozrywki, wszyscy
wiemy bo o tym tutaj wszyscy niewątpliwie mieli okazję niewątpliwie się przekonać i
będą jeszcze mieli okazję się przekonać.
Natomiast myśmy próbowali zrobić pewien eksperyment przyszłościowy i
empirycznie sprawdzić, jakie konsekwencje to będzie miało, np. w sferze psychologii
- problem cyberuzaleŜnień, w sferze kontaktów międzyludzkich - nowe modele
relacji i nowe modele współzaleŜności. To co Pani profesor była łaskawa poruszyć,
problem tej tzw. przepaści cywilizacyjnej pomiędzy tymi, którzy są po tej stronie
światła, mianowicie są wykwalifikowani, biegli, korzystają z dobrodziejstw technologii
informacyjnych i tych wszystkich którzy są z niej wykluczeni, i co więcej to
wykluczenie jest dziedziczone dlatego Ŝe pojawiają się całe strefy biedy i nieuctwa,
które właściwie powodują, Ŝe fragmenty społeczeństwa czy regiony kraju pogrąŜają
się coraz bardziej w pewnym informacyjnym niebycie z którego równieŜ wynika
wtórnie pewna absencja w konsumowaniu dobrodziejstw społecznych i
ekonomicznych tego wszystkiego.
Nie chcę rozwijać nadmiernie tego tematu, ale chcę podkreślić, Ŝe będę starał
się w tym gronie wnosić przede wszystkim właśnie element pewnej wiedzy
empirycznej, poniewaŜ jako, no, jedni z nielicznych myśmy pewne z tych rzeczy o
których dopiero się mówi w kategoriach futurystyki, myśmy te rzeczy sprawdzili na
pewnym nieduŜym, bo około dziesięciotysięcznym, ale jednak realnym modelu
funkcjonującej społeczności informacyjnej, tej która podobno w przyszłości ma
zafunkcjonować w całej Polsce, w całej Europie, w całym świecie i wobec tego na
tym się będę skupiał.
17
prof. Tadeusz Baczko
Pan profesor Tadeusiewicz przyjechał do nas z Krakowa, ale mamy tutaj
gościa, który przyjechał do nas z Kanady, z Ottawy, jest profesorem w Ottawie, ale
jednocześnie wychowankiem Uniwersytetu Warszawskiego, pan profesor Stanisław
Matwin.
prof. Stanisław Matwin
Chciałbym zacząć od serdecznego podziękowania za zaproszenie do
uczestnictwa w tym panelu. Muszę powiedzieć, Ŝe w pierwszej chwili byłem lekko
zaŜenowany, bo myślę o sobie raczej jako o szeregowym pracowniku nauki niŜ o
ekspercie, ale potem sobie przypomniałem, Ŝe jedną z definicji eksperta jest, Ŝe jest
to osoba która przybywa z odległości co najmniej ośmiuset kilometrów. Tę definicję
spełniam, przestałem się przejmować i zacząłem się trochę zastanawiać, co tu
powiedzieć Państwu.
OtóŜ dwie rzeczy, ja na pewno nie zajmę trzech minut… Ale są inne definicje,
to jest tak zwana dysjunktywna definicja, ma inne części. Jeśli chodzi o te
technologie informatyczne, bo jak rozumiem, zostałem w tej kwestii zaproszony, to
ja bym powiedział, Ŝe ciągu najbliŜszych 15 lat, one będą w naszym Ŝyciu obecne
zawsze, wszędzie i gładko; i w panelu tym technicznym postaram się to jakoś
uzasadnić w sposób bardziej konkretny.
Natomiast chciałem powiedzieć teŜ parę słów na temat tej dyskusji, która tutaj
się wyraźnie przebija, w kwestii podziału Polski w szczególności – a myślę, Ŝe to się
stosuje do wielu innych społeczeństw, jeśli nie wszystkich – na te części: tę część
nowoczesną, taką otwartą na technologie, uczestniczącą, i na tę część pozostałą. Ja
myślę osobiście, Ŝe w Polsce sytuacja w tej dziedzinie jest lepsza niŜ wielokrotnie to
w Polsce słyszę i widzę. I chciałbym na poparcie tej mojej tezy powołać się na
następujący prosty fakt. OtóŜ – przypuszczam, Ŝe prawdopodobnie wszyscy z
Państwa wiedzą, co to jest Wikipedia - jeŜeli popatrzymy na Wikipedię i zajrzymy na
ich stronę i spróbujemy zobaczyć jakie języki jak są reprezentowane, to tak: w
kolejności haseł w danym języku, pierwszy angielski, drugi niemiecki, trzeci
francuski, czwarty polski. Dopiero z tyłu jest chiński, hiszpański, portugalski, włoski.
Po portugalsku mówi w świecie 180 mln ludzi, po hiszpańsku przypuszczam, Ŝe
więcej, po polsku około 40-tu. Więc jest coś bardzo tu ciekawego; ja nie wiem jak ten
18
fakt zaprząc do jeszcze zwiększenia tego, tego innowacyjnego charakteru
społeczeństwa, ale myślę, Ŝe coś w tym jest i chętnie bym o tym podyskutował.
Dziękuję.
prof. Tadeusz Baczko
Pan profesor Kleer, proszę uprzejmie.
prof. Jerzy Kleer
Szanowni Państwo, słyszeliśmy tutaj wystąpienie profesora Wesołowskiego,
Ŝe przyszłość nie jest do końca zdefiniowana, nie jest oczywista i ja się z tym w pełni
zgadzam. Nie mniej jednak, gdy patrzę na ten... tą nazwę ten 2020 rok plus, to nie
jest tak odległy.. to jest... w pewnym zaokrągleniu dwadzieścia lat. OtóŜ w stosunku
do dwudziestu lat moŜemy parę rzeczy powiedzieć. Przede wszystkim zgadzam się
tu z profesorem Kuklińskim, Ŝe potrzebna jest nam diagnoza z czego startujemy, tzn.
co Ŝeśmy uzyskali w okresie transformacji; to jest moim punktem wyjścia. Wydaje mi
się, Ŝe są tutaj trzy kwestie nie rozwiązane, które się będą wlokły niezaleŜnie od
wszystkich tych komplementów, które usłyszeliśmy przed chwilą od pana profesora
Matwina.
Pierwsza rzecz, to jest dualna gospodarka. Mamy dualną gospodarkę
zarówno w zakresie reguł gry i instytucji, zarówno w strukturze produkcji, w zakresie
stopnia upienięŜenia społeczeństwa, itd., itd– nie chcę tego wątku ciągnąć, to jest...
JeŜeli z tym się nie uporamy, a to nie jest jeszcze związane z tymi wszystkimi
dobrodziejstwami, jakie przynosi rewolucja informatyczna, to jest jeszcze ciągle etap
– przepraszam za porównanie – etap rewolucji przemysłowej często.
Druga kwestia to jest wyraźne zakreślenie pól dla działalności sektora
publicznego i sektora prywatnego – my takiego wyraźnego zakreślenia nie mamy. Ja
juŜ nie mówię o tym, co jest dzisiaj, co staje się dzisiaj coraz bardziej powszechne w
świecie, przynajmniej w krajach rozwiniętych, mianowicie współpracy państwowo-
prywatnej; ale przede wszystkim nie mamy jasności, które dobra publiczne powinny
pozostawać w gestii sektora publicznego, a które powinny ulec komercjalizacji. W
tym zakresie właściwie bardzo niewiele wiemy i, co gorsza, w ciągu tych kilkunastu
lat od zapoczątkowania transformacji niewiele Ŝeśmy zrobili.
19
I trzecia rzecz, to jest problem stopnia otwartości gospodarki i społeczeństwa
na zewnątrz. Weszliśmy do Unii, mamy bardzo rozwinięte kontakty gospodarcze, ale
ja mam duŜe wątpliwości na ile społeczeństwo i gospodarka jest otwarta, na ile
konsekwencje tej otwartości się przejawiają. Z tym zresztą wiąŜe się inny problem,
który, jeŜeli mamy rozpatrywać przyszłość w kategoriach dwudziestu czy dwudziestu
kilku lat, musimy sobie na to pytanie odpowiedzieć, mianowicie weszliśmy do Unii
Europejskiej, a to oznacza, Ŝe w jakimś stopniu musimy rezygnować z suwerenności.
Gdzie są granice rezygnacji z suwerenności? To jest pytanie... przed którym stoją
właściwie wszystkie państwa stojące w Unii, poniewaŜ nikt jakoś nie przewiduje, Ŝe w
najbliŜszych kilkudziesięciu latach państwa zanikną, a jeŜeli nie zanikną to pytanie w
sprawie granic suwerenności jest jednym z centralnych pytań, poniewaŜ to decyduje
o stopniu otwartości, o stopniu przyjmowania nowych idei i rozwiązań i pewnej
uniwersalizacji reguł gry.
Dziękuję bardzo.
prof. Tadeusz Baczko
Pan profesor Kotyński, proszę uprzejmie.
prof. Juliusz Kotyński
Dziękuję bardzo. Ja chciałem teŜ nawiązać do tego, co mówił pan profesor
Kukliński, o tym, Ŝe waŜna jest kultura czy sposób myślenia o przyszłości, czy
perspektywa z jakiej patrzymy na przyszłość Polski. I to co było powiedziane, o tym
co się dzieje dzisiaj w świecie chyba jeszcze nie do wszystkich waŜnych osób i nie
tylko, ogólnie do społeczeństwa, dociera; o tym, Ŝe jak przyznają sami Amerykanie,
przełom jaki się dokonuje w związku z wejściem krajów Azji, jest na miarę tego co
było na przełomie XIX i XX wieku, kiedy to Stany Zjednoczone i Niemcy weszły do
grona potęg światowych; Ŝe w połowie tego wieku słupki obrazujące wielkość
produktu największych europejskich potęg gospodarczych, znaczy Niemiec, Francji,
Wielkiej Brytanii, będą mniejsze niŜ Indii; Ŝe cała Europa... Ŝe cała grupa G-6 krajów
wysoko rozwiniętych, będzie wytwarzała mniej niŜ wytwarzać będą zapewne – to jest
wielce prawdopodobne – kraje tej tak zwanej grupy BRIC, to znaczy - no to umownie
uszeregowane – Brazylia, Rosja, ale przede wszystkim Indie i Chiny.
20
To jest wyzwanie dla Europy, jest wyzwanie dla Polski. My często jesteśmy
zafascynowani naszymi osiągnięciami, ale musimy je jednak potrafić relatywizować i
wykorzystywać nasze szanse wynikające z tego, Ŝe udało nam się jednak w
odpowiednim momencie wejść do Unii Europejskiej. Musimy wspólnie z duŜymi
graczami w tej Unii pewne sprawy starać się rozstrzygać czy wchodzić w koalicje, a
nie nawiązywać walk na róŜnych, mniej lub bardziej waŜnych istotnie frontach.
Europa ma piękną przeszłość, Polska ma piękną przeszłość i kulturę, z tym Ŝe dla
Europy ta przeszłość, wielość kulturowa, etniczna moŜe być czasami obciąŜeniem.
Widać z tego, Ŝe implikacje wynikające z tych zmian globalnych, są w róŜnych
dziedzinach: i społeczne, i socjologiczne, i kulturowe, i bezpieczeństwa,
ekonomiczne. Toczymy dyskusje - właściwie to zostało odsunięte na bok - nad
pogłębianiem integracji, czy Polska ma, na ile ma się w to angaŜować. No, moim
zdaniem jak najbardziej powinna, bo innego dobrego wyjścia dla nas, w naszej
sytuacji geograficznej, geopolitycznej, peryferyjnej, nie ma. I... na przykład wejście
do strefy euro – to juŜ są niby szczegóły, ale waŜne szczegóły – postrzegamy jako
fakt, który moŜe wpłynąć na podwyŜszenie cen ze względu na wyrównywanie cen
detalicznych. Tego typu argumenty są zupełnie śmieszne, natomiast zmiany cen
następują i następować będą w duŜej skali, przed wszystkim dotyczyć to będzie cen
czynników wytwórczych. No takie proporcje płac, i sfery budŜetowej, lekarzy, i tak
dalej, i tak dalej, są nie do utrzymania w świecie zglobalizowanym przy swobodzie
przepływu fachowców przede wszystkim; z tego sobie nie zdajemy sprawy.
Planowanie czy powiedzmy, dwu, trzyprocentowych wzrostów płac w tych
dziedzinach jest nie do utrzymania, prowadzi do emigracji i do, do załamania
systemu.
Tendencje demograficzne: w Polsce, ale w świecie, mniej w Stanach
Zjednoczonych, w Europie Zachodniej powodują, Ŝe potencjalna stopa wzrostu
będzie się obniŜać w tych krajach. TakŜe...to co będzie za 40 czy za 50 lat jest
oczywiście nieprzewidywalne, ale przy tych... wzięciu pod uwagę podstawowych
czynników wzrostu z tym musimy się liczyć. Integracja finansowa oznacza równieŜ
moŜliwość załamań. Jesteśmy świadkami tego, co dzieje się na rynku
amerykańskim, kredytów hipotecznych, jak to się odbija u nas; no potrzebna jest
ucieczka do przodu, innego wyjścia nie mamy. I to jest równieŜ waŜne dla polityki
bezpieczeństwa. Dziękuję.
21
prof. Tadeusz Baczko
Jeszcze pani profesor Mączyńska jeszcze jedno słowo chciała dodać.
prof. ElŜbieta Mączyńska
Proszę Państwa, ja przepraszam, Ŝe drugi raz, ale z wraŜenia aŜ wstałam
poniewaŜ to co słyszę, to to są prawie tytuły referatów na Kongres Ekonomistów
Polskich, który się odbędzie 29 i 30 listopada, takŜe w tym gmachu i tutaj obecni
państwo paneliści takŜe są juŜ autorami referatów, juŜ te referaty mamy. Ja myślę,
Ŝe ta współpraca w ramach tego projektu i kongresu moŜe przynieść bardzo dobre
rezultaty, bo to holistyczne podejście, o które tutaj apelowali prawie wszyscy
panowie, bardzo chcieliśmy zadbać o takie holistyczne podejście; zapraszamy do
Kongresu socjologów, między innymi pan profesor Sztompka, który jak wiadomo o
traumie społecznej duŜo pisze, chce pokazać jak ekonomiczne problemy
przekształcają się na traumę społeczną, a jak na to dodamy to, co jest cywilizacją
kłótni obecnie w zasadzie, no to jeszcze bardziej ten problem nabiera wagi.
Dziękuję bardzo i zapraszam oczywiście wszystkich, absolutnie wszystkich, do
udziału w Kongresie.
prof. Tadeusz Baczko
Dziękuję bardzo. Proszę Państwa, mieliśmy tutaj krótką taką rundę credo, no
a teraz ja jeszcze moŜe dwa słowa od siebie, to znaczy, Ŝe faktycznie udała się
rzecz, prawda, która wydawała się niemoŜliwa, to znaczy Ŝe ten proces foresightu,
który jest rozbity na 340 ekspertów, na 20 paneli, zetknął się z wizjami holistycznymi,
na razie wstępnymi; liczymy, Ŝe jest to początek pewnego procesu. Chcę zwrócić
uwagę jeszcze na jeden aspekt, to znaczy kwestię, do której my przywiązujemy
bardzo duŜą uwagę, to jest kwestia tutaj... pan profesor Wesołowski wspominał o
kwestii celu, więc wydaje się mimo wszystkich wątpliwości, mimo wszystkich
zastrzeŜeń, ta kwestia formułowania pewnych celów ma bardzo duŜe znaczenie. I
tutaj, trzeba sobie zdawać sprawę, Ŝe nie jesteśmy - ten wątek europejski się tutaj
pojawił – nie jesteśmy sami, jesteśmy oceniani i trzeba sobie zdawać z tego sprawę.
Mówimy o kwestiach innowacyjności, ale trzeba sobie zdawać sprawę, Ŝe w Unii
Europejskiej jesteśmy oceniani, Ŝe mamy 50 lat do nadrobienia jeŜeli chodzi o średni
poziom innowacyjności. Zgadzam się tutaj z panem profesorem Matwinem, Ŝe na
22
pewno tak źle nie jest, ale jest na tym polu, Ŝe nie ma innowacyjnych gospodarek,
tylko są innowacyjni ludzie, innowacyjne przedsiębiorstwa, innowacyjne
społeczności, ale, Ŝeby ta cała materia mogła zaistnieć, to trzeba sobie umieć pewne
cele, małe i cele duŜe wyznaczać i poruszać się jakimiś trajektoriami, oczywiście nie
mechanicznie.
Tu padła kwestia, Ŝe to jest krótka perspektywa, ale część ekspertów, którzy
tu się znajdują, pracują nad na przykład na projektem Europa 2050, prawda, czyli są
osoby, które mają wieloletnie doświadczenie, były twórcami Komitetu Polska 2000
itd., Mają bardzo duŜe doświadczenie i liczymy, Ŝe do tego doświadczenia w
Foresight-cie Narodowym jeszcze będzie się sięgać. Wracając do tej kwestii celu, po
kaŜdej sesji będzie taka moŜliwość - ja to powiem od razu, poniewaŜ... będziemy
starali się jeszcze w tym jakoś pomóc organizacyjnie – będzie taka tablica, przy
wyjściu z sali, po dyskusji. Ta tablica to będzie pewien układ współrzędnych; na osi y
będzie stan wiedzy, na osi x będą potencjalne moŜliwości, a w prawym górnym rogu
będzie cel, a ten cel to jest cel modernizacyjny: osiągnięcie takich standardów, jakie
się tutaj wszystkim marzą. I teraz jeŜeli ten wykres będzie podzielony takimi osiami,
Ŝe będzie taka oś, taka krawędź, od której zaczynają się rozwiązania o największym
potencjale; te które znajdą się na boku od tej krawędzi, po prawej... po lewej stronie,
to będą rozwiązania, które są bardzo waŜne, ale my po prostu jeszcze wiele rzeczy
w sensie diagnostycznym nie wiemy i bez zbadania tego, bez pokonania pewnych
paradygmatów, bez tworzenia nowych wizji my nie będziemy w stanie wypracować
pewnych polityk. No i są te pola na dole. Jak to zrobić? OtóŜ kaŜdy z Państwa,
uczestnik w sesji, bardzo o to prosimy… Jest w modzie na terenie tego Foresightu,
uŜywanie takich róŜnych techniki, bardzo prostych, ale jakościowych, które w świecie
w róŜnych koncernach są stosowane przy planowaniu strategicznym; będą takie
kolorowe karteczki i uprzejma prośba, Ŝeby Państwa przemyślenia w postaci
konkretnych czy czynników, czy determinant umieszczać na tej tablicy z Waszą
najlepszą intencją.
Chcę powiedzieć, Ŝe badanie ankietowe, które zostało zrobione, a którego
wyniki przedstawimy juŜ na sam koniec, Ŝeby nie zaburzać tego procesu całego
myślenia, pokazuje, Ŝe mało kto zwraca uwagę na, na sprawę determinant. To
znaczy, Ŝe ciągle jest w nas takie myślenie, Ŝe trochę takiego chciejstwa, a tu są
pewne twarde uwarunkowania, prawda; Ŝe z tego, Ŝe powiemy, Ŝe chcemy rozwijać
23
edukację, jak wyjadą nam ci, których mamy uczyć… I tak dalej, i tak dalej. Tak Ŝe
chciałbym na ten wątek zwrócić Państwu uwagę, na kwestię determinant tutaj.
I teraz odczytam moŜe w takim trochę dziwnym porządku, czyli tak: w tej sali
zostanie zespół związany z panelem badawczym ZrównowaŜonego Rozwoju.
Niestety nie ma z nami pana profesora Antoniego Kamińskiego, ale liczymy, Ŝe pan
profesor Wnuk-Lipiński częściowo te dwa pola obejmie, tzn. i kwestie społeczne i
kwestie polityczne. Właśnie pan profesor Wnuk-Lipiński kwestie polityczne w tym
panelu, pan profesor Kotyński kwestie ekonomiczne i pan profesor Tadeusiewicz
wizje technologiczne. Teraz jeŜeli chodzi o panel ICT czyli społeczeństwo
teleinformatyczne, kwestie polityczne, pan profesor Jasiecki, który skromnie siedzi na
sali, nie chciał tutaj do nas jeszcze na razie przyjść, a liczymy na to... następnie pan
profesor Matwin kwestie technologiczne, kwestie ekonomiczne pani profesor
Mączyńska. I teraz jeŜeli chodzi o pole bezpieczeństwa to jest pan profesor Kleer,
pana profesora Suchalskiego nie ma, pan profesor Wierzbicki od kwestii
technologicznych i to... czy kogoś nie odczytałem?
prof. Antoni Kukliński
Mnie pan nie odczytał.
prof. Tadeusz Baczko
Pan profesor, pan profesor Kukliński w zespole... ja się tutaj troszeczkę
pomyliłem, oczywiście mamy pana profesora Kuklińskiego jeŜeli chodzi o kwestie
społeczne i kulturowe w kwestiach zrównowaŜonego rozwoju czyli... ten.... Bardzo
prosimy.
JeŜeli chodzi o osoby, które są na sali, to w zaleŜności od tego, która z
problematyk Państwa interesuje, zapraszamy osoby, które się interesują
problematyką ekologii, zrównowaŜonego rozwoju, to jest największy panel, bo tam
jest 10 pól tematycznych, zostaje tutaj, natomiast pozostałe osoby przemieszczają
się do takich dwóch małych salek. Poprowadzimy Państwa tam, tzn. bezpieczeństwo
i ICT.
24
Protokół z seminarium Foresightu Narodowego z 27 września 2007
r.
Zakończenie (podsumowanie)
prof. Tadeusz Baczko
Proszę Państwa, odbyły się, odbyły się te... te trzy spotkania, były bardzo... starałem
się w kaŜdym wziąć troszeczkę udział, były bardzo interesujące.
Chcę... chcę Państwu powiedzieć, Ŝe tak...jeŜeli... Ŝe tutaj mamy tą tablicę taką, ona
powoli dopiero się zapełnia. To znaczy, moŜe jeszcze raz objaśnię, co na niej się
znajduje. To znaczy, Ŝe jest tak... Chodzi o to, Ŝeby nasze spotkanie miało takŜe
wyraz w postaci konkretnych czynników i konkretnych determinant, które, które
warunkują osiągnięcie tego maksymalnego celu, jakim jest modernizacja polskiej...
no, gospodarki i społeczeństwa, prawda.
I teraz tutaj mamy... na tej osi jest wiedza, na tej osi jest potencjał... potencjalna
uŜyteczność, czyli w tym tutaj kwadracie mieszczą się polityki takie, które najbliŜej
nas... no, prowadzą nas do osiągnięcia tego, tego celu. Tutaj, w tym... tym
kwadracie, znajdują się takie elementy, Ŝe... związane z brakiem naszej wiedzy o
pewnych obszarach, prawda, pewne determinanty, które nie jesteśmy w stanie
jeszcze w pełni tego rozeznać, a jak będziemy w stanie to rozeznać, to powinno
przyspieszyć nasze działania na tych polach; tu są róŜne potracone pola,
prawdopodobnie. A tutaj to nie wiadomo do końca, to jest linia... linia...
granica...wysokiego potencjału.
Tak Ŝe bardzo zachęcam Państwa, Ŝeby jeszcze w trakcie podchodzić – tutaj są te
karteczki – i próbować umieszczać swoje propozycje na tych kartkach.
Teraz... moŜe byśmy... na początku moŜe jeszcze raz trzy krótkie elementy byśmy
chcieli zwrócić... na trzy elementy chcielibyśmy zwrócić uwagę. Jedna sprawa, to jest
sprawa oceny polskiej pozycji. To znaczy trzeba sobie zdawać sprawę – tak jak
powiedzieliśmy - Ŝe jesteśmy oceniani Ŝe mamy dystans... oceniani jesteśmy, Ŝe pod
względem innowacyjności 50 lat. Skąd to się bierze? No po prostu statystyka
makroekonomiczna, która pokazuje, Ŝe... w Polsce.... – jak ktoś będzie
zainteresowany to tą prezentację moŜemy Państwu przesłać jak... – w kaŜdym
razie... która pokazuje, Ŝe Polska jest krajem... jeszcze w poprzednim roku była
25
uwaŜana za kraj, któremu się ziemia usuwa spod nóg. Trochę skorygowano te
wskaźniki, troszkę się polepszyło, doszła Rumunia, Bułgaria, w związku z tym
weszliśmy do grupy krajów tzw. catching up czyli ścigających się, ale te dwie linie...
te dwie strzałki pokazują skalę dystansu jaki mamy do pokonania.
My oczywiście zdajemy sobie sprawę, z tego, Ŝe to są tylko oceny
makroekonomiczne, ale moŜe tylko i aŜ. Na nie składa się grupa tam wskaźników,
prawda, precyzyjnie obliczonych, no ale trzeba sobie zdawać sprawę, Ŝe jeŜeli nawet
te wszystkie potencjały, które poszczególne sesje pokazywały, Ŝe tutaj tkwią, to jest
jednak mnóstwo, mnóstwo róŜnych barier: instytucjonalnych, zachowań, pewnych
braków kulturowych, które... nie wiadomo... braki świadomościowe, które nie
wiadomo czy nie są trudniejsze do pokonania niŜ pewne bariery typu material...
materialnego. MoŜe... następne.
I tutaj te wskaźniki tam są podzielone na, na grupy, prawda, i są wskaźniki takie,
które... i po prostu moŜna... mierząc... tu są te nasze kraje, prawda, ten liliowy kolor,
to jest catching up. Czyli słabość jeŜeli chodzi o kwestie gospodarki potencjałem
intelektualnym, te problemy patentów i tak dalej, bardzo... no ale to na wszystkich
polach to jest, prawda, w świecie mediów, w świecie informatyki, ogromne problemy.
Ale widać, Ŝe takŜe w świecie... nienajgorzej to wygląda w świecie kreacji wiedzy, ale
teŜ nienadzwyczajnie. Nienajgorzej wyglądamy jeŜeli chodzi o innowacyjność i
przedsiębiorczość, ale teŜ jest mnóstwo, mnóstwo tutaj do, do zrobienia.
MoŜe następne. No i tutaj pokazane jest w którym miejscu jest Polska, jeŜeli chodzi o
te poszczególne grupy wskaźników. Jest rzeczywiście... uczestnicy debaty zwracali
uwagę, Ŝe ta kwestia naszego dystansu w niewystarczającym stopniu jak gdyby jest
prezentowana w debacie publicznej i po... i nie mówi się jak gdyby o tym i o drogach,
które, które do tego mają prowadzić.
Teraz o tej naszej... no, mamy tutaj cały ciąg, jak ktoś... - jeszcze raz mówimy, jeŜeli
ktoś jest zainteresowany to roześlemy - pokazane jest w poszczególnych blokach jak
Polska wygląda jeŜeli chodzi na nakłady na badania i rozwój; Ŝe mamy odwróconą
strukturę nakładów; Ŝe mówi się, Ŝe jesteśmy biednym krajem, ale więcej wydaje
państwo niŜ wydają przedsiębiorstwa. Jest beznadziejna ustawa o rachunkowości,
która nie mierzy tego, co się dzieje naprawdę w... Naprawdę nie wiemy, co się do
końca tutaj wszędzie dzieje. Tak Ŝe... dobrze... Nasz punkt widzenia jest taki, jak...
Ŝe trudno jest mówić o przyszłości bez przyzwoitej diagnozy tego co mamy. A
potencjały na niektórych polach są ogromne; i tutaj mówił pan profesor Matwin, np.
26
mówił o tych nowych miarach, prawda, Ŝe Wikipedia... polski czwarty język, tak, na
świecie. To samo jest ję... ten system Mozilla w wyszukiwarkach, chyba polski trzeci
język na świecie. To w ogóle przez nikogo nie jest mierzone, przez nikogo nie jest
oglądane, ale widać, Ŝe tkwią w tym bardzo, bardzo duŜe, duŜe potencjały.
No, chcemy powiedzieć, Ŝe prowadzimy... jeŜeli moŜna prosić następne, to tylko
bardzo szybko, prawda, tu widać, Ŝe to są nakłady Polski na badania, na badania i
rozwój; tu jest średni poziom w Unii Europejskiej, to tam... to bardzo... moŜe kolejne,
bardzo szybko, Ŝeby Państwo... nie, nie mamy czasu Ŝeby to wszystko omówić, ale
Ŝeby Państwu został ślad po tym wszystkim po prostu..... i następne.... następne
proszę.... wszystko dotyczące nakładów na badania i rozwój, prawda, Ŝe ich
ciągle.... tutaj widać te linie... tu widać tą odwróconą... Ŝe w większości
cywilizowanych krajów to przedsiębiorstwa łoŜą więcej na badania a mniej państwo,
ale ogólnie wszystko to się dzieje na duŜo wyŜszym poziomie.... tu mamy to
pokazane, prawda.
Robiliśmy takie prognozy w Instytucie, czy te trendy się poprawią; niestety nie, te
trendy mają tendencję do stabilizacji albo pogarszania się. Tak Ŝe jeŜeli się tu nie
wykona pewnych świadomych ruchów, to to samo się nie stanie, prawda.
No tu mamy znowu prognozy.... następny..... to są kraje, które są ponad nami, a
Polska... ciągle Polski nie widać, prawda, dopiero... dopiero gdzieś tutaj na końcu....
No... to moŜe na tym byśmy... jeszcze do końca Pan szybko... pokaŜe kolejne te... to
jest... to jest sprawa.... Ŝe... to nie jest tak, Ŝe w Polsce nie ma innowacji, one są, ale
struktura tych nakładów jest... jest niewłaściwa, to znaczy, Ŝe, po prostu nie umiemy
lokować środków w kapitał ludzki, w marketing, one są... nie lokowane są środki w
badania i rozwój, głównie idą w kwestie inwestycyjne, prawda, a nie wiadomo, nie
wiadomo, czy te inwestycje będą do końca trafione.
I teraz moŜe... tak wygląda... tak wyglądają wybrane, wybrane wskaźniki. Ale są
obszary w Polsce, są obszary w Polsce gdzie firmy same z siebie, prawda, inwestują
w badania i rozwój, to jest... to są pozytywne sygnały. Bardzo przepraszam, jakby
Pan mógłby cofnąć jeszcze do tamtej pierwszej... ja... jeszcze, jeszcze raz do tej...
prawda, Ŝe, Ŝe są duŜe nakł... Ŝe jeŜeli weźmiemy te przemysły związane z
technologiami informatycznymi, to jeŜeli weźmiemy nakłady inwestycyjne ogółem, w
których zazwyczaj w polskich przedsiębiorstwach przewaŜają nakłady na inwestycje,
to sektorze komputerowym, prawda, produkcji maszyn biurowych i komputerów,
27
nakłady na badania i rozwój sięgają do 70 procent; to są nakłady na software,
prawda. Tak Ŝe jest to dosyć optymistyczne.
To samo Polska stała się zagłębiem produkcji części samochodowych, budowy
ekranów krystalicznych; to się wszystko dzieje, ale moim zdaniem w
niewystarczającym stopniu jest diagnozowane, eksponowane, bo tam wchodzi
kapitał zagraniczny, to nie zawsze jest takie modne i tak dalej, i tak dalej.
Tu jest... No my w Instytucie próbujemy spojrzeć na to z punktu widzenia optyki nie
tylko makroekonomicznej tylko przyglądać się tym potencjałom tkwiącym w
gospodarce na poziomie mikroekonomicznym, w konkretnych przedsiębiorstwach.
Okazuje się, Ŝe to wychodzi zupełnie inna mapa, prawda, Ŝe wydawałoby się, Ŝe są
obszary... Ŝe to jest nie do pokonania, ale jednak nawet w biednych obszarach
pojawiają się superinnowacyjne firmy, o duŜej dynamice i staramy się to pokazywać.
Teraz chciałem Państwa zapoznać... dla potrzeb naszego spotkania część z
Państwa dostała takie ankiety, tzw. analizy... ankiety analizy PEST. To znaczy....
jeszcze raz powtarzam, Ŝe rzecz polega na tym, Ŝe wszystkie te 20 paneli w
Foresight-cie Narodowym... nie wiem czy jest pan doktor Kuciński na sali? Bo mamy
przedstawiciela tutaj, był przez moment... Instytut Podstawowych Problemów
Techniki, który koordynuje całe to przedsięwzięcie od strony... jest.... od strony
metodologicznej. I tam od strony wejścia w głąb w poszczególne priorytety w tych
dwudziestu polach tematycznych jest zrobiony bardzo duŜy postęp. Natomiast
zabrakło tego, co dzisiaj się... się tutaj dzieje, to znaczy od czego faktycznie zaleŜy,
Ŝe dany priorytet zostanie zrealizowany; jakie są bariery, jakie są determinanty które
prowadzą... które mogą, mogą spowodować, czy da... da się dany element
zrealizować czy nie.
I teraz... jest jak mówiliśmy około 300 ekspertów takich oficjalnych, ale jest taka
grupa ludzi, którzy nie weszli do tych oficjalnych struktur, ale zgłosili swoją chęć
działania na rzecz tego przyszłego, przyszłego obrazu Polski. To są eksperci z
wolnego naboru. I proszę sobie wyobrazić, w niebywale krótkim czasie, w ciągu
dwóch dni, prawie... prawie... [kobiecy głos z sali cicho: godzin] właściwie godzin, ci
eksperci w błyskawiczny sposób wypełnili ankietę, która pokazuje co... w
poszczególnych obszarach jakie są te główne czynniki. No i odpowiadając na
Państwa ogromny wysiłek teŜ chcielibyśmy pokazać co z tego wyszło do tej chwili –
to będzie jeszcze kontynuowane we wszystkich panelach badawczych, tak Ŝe
28
będziemy mieli komplet informacji na temat tych czynników deter... determinujących;
mechanizmów które mogą prowadzić do szybszego osiągania, osiągania tych celów.
Jest to sprawa bardzo waŜna, poniewaŜ ma być robiona ta analiza Delphi, to znaczy,
Ŝe będzie badanych dwa i pół tysiąca ludzi i tam będą priorytety, ale trzeba ludzi się
zapytać teŜ od czego zaleŜy realizacja tych... i trzeba wybrać bardzo małą grupę tych
głównych czynników. I to co Państwo zaczęli... szczególnie ci... jesteśmy ogromnie
wdzięczni tym ekspertom, szczególnie z wolnego naboru, prawda, którzy włączyli się
w to, ale i wszystkim wybitnym ekspertom którzy wypełniali te ankiety. To jest krok w
stronę wyznaczenia grupy tych czynników; to jest sprawa o bardzo duŜym znaczeniu,
bo inaczej trzeba byłoby to z sufitu po prostu wziąć. To byłoby niedopuszczalne, 500
ekspertów, prawda, a ostatecznym rachunku ten cały dorobek byłby zgubiony. No i,
no i my jesteśmy tutaj wzbogaceni, prawda, przez wystąpienia wybitnych ekspertów,
którzy spoza układu jak gdyby Forsightu Narodowego jeszcze prezentowali wizje
całościowe co, jak wyobraŜają sobie tutaj.
I po... zobaczmy jaki wynik. Więc... najczęściej wymieniane czynniki to... we
wszystkich trzech polach czyli: pola.. pole badawcze ZrównowaŜony Rozwój i
Ekologia, pole badawcze Technologie Informatyczne i pole badawcze
Bezpieczeństwo; we wszystkich... dopł... Jako pozycja numer jeden efektywne
wdraŜanie funduszy strukturalnych. Wszyscy wiedzą, Ŝe ma napłynąć... ogromne,
ogromne środki mają napłynąć do Polski, ale widać wszyscy mają wątpliwość, czy
naprawdę to będzie właściwa alokacja. Czy zostanie ulokowane w te miejsca, które
przyspieszą, przyspieszą naszą drogę tutaj do osiągnięcia modernizacji
społeczeństwa i modernizacji, czy pójdzie to w teŜ bardzo waŜne cele, ale które nie
dadzą aŜ takiego duŜego efektu mnoŜnikowego. To jest ogromne wyzwanie i
eksperci nasi którzy się wypowiedzieli, czują to znakomicie, prawda. Następnie... to
na panelu... na... właściwie to jest ciekawe, Ŝe te kwestie technologii informatycznych
wychodzą na... teŜ na pierwszy plan tutaj. To jest zwiększony dostęp do łączności
szerokopasmowej. Na panelu ICT było mówione, Ŝe są dzisiaj moŜliwości
informatyzacji od strony właśnie technologii internetowych całych miast, Ŝe to... Ŝe...
Ŝe... Ŝe takie kraje jak Finlandia stawiają na to, i niektóre mądre miasta w Polsce teŜ
juŜ na to stawiają, Ŝe jest w tym ogromny potencjał; ludzie to pokazują tutaj. Później
zwiększenie dostępności komputerów, wydawało by się, Ŝe tych komputerów jest
duŜo, ale, proszę Państwa, no ale jeśli się spojrzy tereny wiejskie, a... a ci których
nie stać, prawda, to co się nazywa information exclusion, to zjawisko istnieje jeszcze
29
w Polsce, to jest kraj ciągle, kraj wysp, prawda, ogromnego bogactwa i ludzi bardzo
biednych. I trzeba sobie z tego zdawać sprawę, Ŝe przez informację.... i tu następnie
mamy rozwój e-learningu czyli wykorzystanie tego potencjału technologii
informatycznych w tym celu. Informatyzacja administracji państwowej; zobaczmy, Ŝe
te dziedziny informatyczne są wysunięte do przodu i tam jak pokazywaliśmy ten
wykres, ja nie zdąŜyłem tego juŜ skomentować, prawda, Ŝe była taka linia, były te
słupki, gdzie Polska była pokazana, Ŝe ma małe... Ŝe więcej wydaje państwo jak.. jak
przedsiębiorstwa, i nad tym była taka czarna linia. To jest właśnie technologie
informatyczne; to znaczy, Ŝe w technologiach informatycznych Polska nie jest tak...
ten dystans nie jest aŜ taki duŜy jak w innych obszarach. Czyli to... Wzmocnienie
tego ma duŜe znaczenie.
MoŜe przejdziemy.... ale zwróćcie Państwo uwagę... dalej... jeszcze coś ciekawego...
upowszechnienie.... ICT, ICT... później... znowu portale tematyczne... i później
kwestie... później róŜne kwestie związane ze społeczeństwem obywatelskim. To jest
teŜ kwestia przez wszystkich podkreślana, sprawa o ogromnym znaczeniu, no ona
wymaga zwiększonego zaufania społecznego, a idzie to troszeczkę w inną stronę.
Więc... jest... nie sposób rozwijać dzisiaj tych najnowszych technik sieciowych,
informatycznych bez, bez tworzenia społeczeństw takich... informatycznych,
informacyjnych, bez budowy kapitału społecznego i tak dalej. Więc nasi eksperci
zdają sobie z tego sprawę.
Teraz w polu ZrównowaŜony Rozwój, no trzeba powiedzieć
30
Protokół z seminarium Foresightu Narodowego
z 27 września 2007 r.
Panel Technologie Informacyjne i Telekomunikacyjne
prof. Jacek Koronacki
Proszę państwa, ja pozwolę sobie zacząć, Jacek Koronacki, przewodniczący panelu
pola badawczego Technologie Informacyjne i Telekomunikacyjne. W tym panelu
mamy pięć paneli tematycznych w tym panelu pola badawczego, które niejako mu
podlegają, czy teŜ panel pola badawczego koordynuje pracę pięciu paneli
tematycznych. Wśród tych panele o tematach jasno wynikających rzec moŜna z
tytułu, bo na przykład
rzeczone ICT – w skrócie
pozwolę sobie mówić - a
edukacja - tak naprawdę
chodzi o, dzisiaj powiemy,
e-edukację; ICT a biznes
(czyli e-biznes moŜna teŜ
powiedzieć) – jak ten ma
się rozwijać przy wyko-
rzystaniu technologii info-
rmacyjnych; Nowe Media
– bardzo ciekawy panel jak
się teŜ - przez to, Ŝe
rzeczywiście doświadcza-
my rzeczonej rewolucji informacyjnej – mają czy mogą rozwijać nowe media. I dwa
panele, których nazwy chyba nie najwięcej tłumaczą, bo jeden z tych paneli to panel
o nazwie Dostęp do Informacji, no i to moŜe wiele znaczyć, a w szczególności
właściwie wszystko, bo skoro Technologie Informacyjne, to.. no to właśnie dostępu
do informacji dotyczą. Myśmy zatem ustalili, Ŝe to będzie w takim moŜliwie
najściślejszym sensie panel – jak to sobie określiliśmy – technologiczny, zajmujący
się sprawami technologicznymi i na przykład unikający raczej, na ile to moŜliwe, na
Spotkanie Panelu Technologie Inormacyjne i Telekomunikacyjne,
sala nr3
31
przykład implikacji społecznych czy ekonomicznych, a mówiący o technologiach. I
panel piąty, znowu o nazwie o zbyt szerokim zakresie znaczeniowym, jeŜeli moŜna
tak powiedzieć, bo nazwa tego panelu to ICT a społeczeństwo, a więc jeszcze
więcej, prawda, niŜ to co powiedziałem przed chwilą, no i tutaj koleŜanki i koledzy
zgodzili się, czy teŜ ustalili, a nie zgodzili się, Ŝeby rzeczywiście nad tymi
implikacjami społecznymi się pochylić na tyle na ile to jest rzeczywiście moŜliwe, bo
to szalenie trudna, a zarazem z drugiej strony podstawowa tematyka. Co
powiedziawszy sądzę, Ŝe warto - no właśnie wykroczyć, np. mnie, jako temu który
jest bezpośrednio zaangaŜowany w przedsięwzięcie – warto wykroczyć poza krąg
ekspertów powołanych do koordynowania owej całości Technologii Informacyjnych i
Telekomunikacyjnych dotyczących i posłuchać, posłuchać ekspertów z zewnątrz;
wyciągnąć jak najwięcej wniosków dla tego, co myśleć o Polsce kolejnego
dziesięciolecia.
MoŜe jeszcze pozwolę sobie taką rzecz powiedzieć jak myśmy spojrzeli
- tytułem informacji, ale nie zachęty by tym samym torem myślenia biec, nie, - tytułem
informacji. OtóŜ generalnie biorąc, tak jak to usłyszeliśmy piętro niŜej – czy dwa
piętra – pojmujemy działanie Foresightu jako nie prognozy a projekt, projektowanie.
To jest waŜne rozróŜnienie, bo ono daje nam pewną, prawda, moc nie decydowania,
ale opiniowania tego – i w naszym przypadku to oznacza tego co warto rozwijać.
Skoro naszym chlebodawcą – jakby tu powiedzieć skromnie, prawda, [nieczytelne]
zdaje się - jest Ministerstwo Nauki to rzeczywiście – i to ujmuję nieco Ŝartobliwie –
ale rzeczywiście chodzi o to, iŜ byśmy przyjrzeli się jakie dyscypliny, poddyscypliny,
rozdziały tych nauk informacyjnych rozwijać w przyszłości stosunkowo bliskiej, po to
Ŝeby stworzyć dobre warunki dla naszego awansu społecznego, tego społecznego
wejścia w to co nazywamy społeczeństwem inf.... albo okresem społeczeństwo
informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy; jak nie marnować pieniędzy
przeznaczonych na naukę, łączyć te wydatki z tymi, które będą warunkować ciekawy
rozwój cywilizacyjny, społeczny naszego kraju. To co było.. to co jest wygodne dla
nas, moŜna tak powiedzieć, inŜynierów, technologów, to to, Ŝe my widzimy te
najbliŜsze lata, bardzo, bardzo bliskie nam, co rzeczywiście warto rozwijać, i o tym
potrafimy rozmawiać, a wiemy, Ŝe to co sięga – wy mówicie o technologiach poza
perspektywę trzyletnią – to to juŜ przyszłość nam podpowie za trzy lata i będziemy
nasze widzenie modyfikować, natomiast dziś jesteśmy w stanie o tej krótkiej
perspektywie mówić i... i pewne, takie priorytetowe zadania, zaproponować w tym
32
regionie... w tym rejonie owych tematów, które zakreśliłem, a tematy są
nieprawdopodobnie zupełnie waŜne i nieprawdopodobnie jest waŜne, Ŝebyśmy
usłyszeli opinie osób spoza, spoza wąskiego kręgu informatyków, na przykład.
To tyle tytułem takiego wstępu i teraz bardzo chciałbym poprosić.. moŜe
pozwolę sobie jako pierwszego poprosić – a pozostaniemy wtedy na gruncie
technologii, by tak powiedzieć, szeroko pojętych na pewno – a więc poproszę
najpierw pana profesora Matwina, któremu zadano lekcję właśnie pod tytułem
zresztą powiedz łaskawie sam jaki dokładnie to tytuł był tej lekcji jaką ci zadano.
prof. Stanisław Matwin
Tytuł to „Prognoza rozwoju ICT”, w szczególności technologii jakich moŜemy się
spodziewać i to nie tyle technologii na etapie badań, ale technologii które zostaną
szeroko zaakceptowane w ciągu najbliŜszych, powiedzmy, 15 lat. No moŜe zacznę
od tego... po francusku mówi się: nikt nie jest prorokiem we własnym kraju, więc
oczywiście ja... to co tu powiem to raczej zaproszenie do dyskusji niŜ jakaś mądrość
ex cathedra. Ja, w ogóle, szczerze mówiąc, nie bardzo wierzę w prognozy, bo sporo
widziałem ich i myślę, Ŝe moŜna by niektórymi tutaj wyłoŜyć cały Plac Defilad,
niesprawdzonymi. No ale nie po to mnie zaproszono, a poza tym pocieszyłem się
trochę widząc, Ŝe tu w jednej z sąsiednich sal grupa wybitnych ekspertów prognozuje
bezpieczeństwo, a jak spojrzymy na historię ostatnich na przykład dziesięciu lat, to -
albo dwudziestu chociaŜby – to wydaje mi się, Ŝe jest to jeszcze bardziej złoŜone
zadanie niŜ prognozowanie technologii.
Wobec tego nie jest tak źle, spróbujmy coś wymyśleć tutaj. Ale jak to zrobić?
Ja nie jestem oczywiście ekspertem od futurystyki i prognozowania, ale wydaje mi
się, Ŝe jednym ze sposobów jest popatrzeć na te technologie i zobaczyć, co w ciągu
ostatnich lat się najwolniej rozwijało, a w związku z czym w jakich dziedzinach tutaj
moŜemy się spodziewać, Ŝe coś nowego się zjawi, bo oczywiście ludzie działają,
pracują. Przez wiele lat nie było niczego nowego na przykład w takiej dziedzinie jak
urządzenia, za pomocą których porozumiewamy się z komputerami. Myszka została
wymyślona chyba jakieś 30 lat temu co najmniej - jeśli nie 35; klawiatura, jeśli w
ogóle zaczniemy od maszyny do pisania, to pewnie ze 150, więc ja myślę, Ŝe w tej
dziedzinie moŜna się czegoś nowego spodziewać. Istotnie, jak spojrzyjmy na
33
zaawansowane badania, to wygląda na to, Ŝe wkrótce będą juŜ dostępne
urządzania, które pomogą nam... pozwolą nam na porozumiewanie się z
komputerami za pomocą dotyku, gestów, (co jest bardzo naturalnym elementem
ludzkiej komunikacji), a wreszcie w końcu, myśli, tzn. komputer będzie mógł
odczytywać bezpośrednio z mózgu pewne konkretne rozkazy. Myślę, Ŝe to jest
całkowicie realne w ciągu najbliŜszych 20 lat. Więc ta dziedzina na pewno; jakie ona
będzie miała skutki społeczne, to trudno przewidzieć.
Ale to tak bardzo technicznie. MoŜe z drugiej strony: co moim zdaniem
właściwie juŜ się dzieje - tylko jak to często bywa, poniewaŜ to juŜ się dzieje wokół
nas, to jeszcze tego dobrze nie widzimy – to jest zjawisko tak zwanej konwergencji
między telewizją a internetem. I jeŜeli mają państwo do czynienia z młodym
pokoleniem, to chyba wszyscy w Polsce poniŜej 20 lat wiedzą, co to jest YouTube i
wygląda na to, Ŝe jest to pewien nowy model telewizji, tzn. Ŝe zamiast oglądać
program, który jest nadawany przez jakąś tam stację, która czerpie część swoich
dochodów z reklam, wobec tego ta stacja właściwie narzuca widzowi, to co jest
nadawane; widz będzie sobie wybierał, to, co chce zobaczyć, reklam nie będzie i
zamiast reklam będzie się dokonywało opłaty za konkretny program. Oczywiście
moŜna powiedzieć, Ŝe ludzie na to nie pójdą, bo to będzie kosztowało – z drugiej
strony to co firmy wydają na reklamy prawdopodobnie zostanie jakoś społeczeństwu
zwrócone, na przykład przez pewną obniŜkę cen, no moŜe niezupełnie wszystkich,
ale przy takim jakimś konkurencyjnym mechanizmie jest to całkiem moŜliwe.
Wiec myślę, Ŝe to, co ja tutaj zarysowałem w paru słowach, to niekoniecznie
jest model, który się sprawdzi, ale na pewno coś w tej dziedzinie się będzie działo i
będzie to bardzo ciekawe do zobaczenia i do zrozumienia, bo nastąpi rzeczywiście
jakaś taka zmiana daleko idąca sposobu szeroko pojętej komunikacji wizualnej w
społeczeństwie - ja tak przynajmniej uwaŜam.
Tak ten drugi temat, trzeci to całe zagadnienia sieci takich, które właśnie są
obecne zawsze, wszędzie, są niezawodne i są dostępne jakby bardzo łatwo, bez
konieczności – tak jak to jest w tej chwili – dość solidnej znajomości technologii, Ŝeby
np. jakimś tam laptopem wejść do pomieszczenia, gdzie juŜ jest ta bezprzewodowa
łączność z internetem i tam się do tego podłączyć. Ja myślę, Ŝe to bardzo się zmieni,
Ŝe będzie bardzo proste, natychmiastowe i ciekawe, Ŝe wchodzi w tej chwili na
świecie do rozpowszechnienia technologia Wi-max, tzn. moŜna ludziom dać dostęp
do bezprzewodowego internetu na obszarze duŜego miasta. To jest ciekawa, mnie
34
się wydaje, Ŝe kraje, które to pierwsze zrozumieją i wprowadzą, będą miały pewnego
rodzaju przewagę technologiczną i taką właśnie innowacyjną nad tymi które tego nie
zrobią. Nie mam pojęcia co w Polsce się dzieje w tej dziedzinie Wimax, ale wydaje
mi się, Ŝe jest to jakaś szansa, Ŝe jeŜeli zostanie dobrze wykorzystana, to moŜe to
być jakiś atut.
Oczywiście są tam całe zagadnienia biznesowe, dlaczego to ma się
komukolwiek opłacać, czy to mają robić firmy, czy to ma robić sektor publiczny w
jakimś sensie; po co, dlaczego, jak, za ile – duŜo róŜnych ciekawych pytań, na które
ja nie mam odpowiedzi, ale myślę, Ŝe tak jak powiedziałem, Ŝe te kraje i regiony
świata, w których taki dostęp będzie pierwszy załoŜony; na pewno, na pewno... no
wiele na tym zyskają.
Więc to jest ta kwestia sieci, co dalej; no wszyscy juŜ od juŜ jakiś 10 lat
uŜywamy tych stron wyszukujących typu Google lub podobnych, ale tu mi się
wydaje, teŜ jesteśmy na krawędzi pewnej rewolucji, mianowicie wydaje się, Ŝe
wkrótce będzie moŜliwe wyszukiwanie obrazów według zawartości, bo całe to
wyszukiwanie jest w chwili czysto tekstowe, ale Ŝeby moŜna było poprosić tego typu
system o – nie wiem – pokazanie nam samolotu na tle Pałacu Kultury, no to
musiałaby być fotografia, która jest tak opisana. Natomiast ja myślę o systemie, który
będzie mógł analizować obrazy, rozumieć, co się na nich znajduje i w związku z tym
przekazywać je uŜytkownikowi według kwerendy, która właśnie będzie właśnie
analizować obrazy jakby ze względu na wizualną ich zawartość.
Mnie się wydaje, Ŝe to jest bardzo ciekawe, wiele zastosowań, chociaŜby
medycznych, moŜna sobie wyobrazić, a idąc troszeczkę dalej wyszukiwanie
informacji nie tylko w oparciu o dosłowny tekst tego co wyszukujemy, ale teŜ o próbę
zrozumienia intencji osoby szukającej. W zeszłym tygodniu była o tym mowa na
konferencji, która właściwie ściągnęła mnie do Warszawy ECMN2007 i to
rzeczywiście teŜ juŜ jest za rogiem, tzn. Ŝe jak ja powiedzmy szukam jakiejś ksiąŜki
na internecie, to ja szukam tej ksiąŜki po to, Ŝeby ją kupić, czy po to Ŝeby przeczytać
recenzje. W zaleŜności od zrozumienia mej intencji, poda mi się róŜne informacje. To
jest teŜ moŜliwe, jeŜeli zacznie się analizować zakładki historię uŜytkownika, jego
inne zasoby, np. zakładki, itd. I nad tym teŜ ludzie ostro działają, pewnie to niedługo
wejdzie.
Jeszcze dwie ostatnie rzeczy. Przede wszystkim to, o czym wspominałem
wcześniej, tam na tej sali ogólnej, tzn. ta Wikipedia i fakt, Ŝe... dla mnie fascynujące
35
jest, Ŝe Polska ma nieproporcjonalnie silny udział w niej. No dobrze, ale co z tym
moŜna zrobić? Więc ja myślę, Ŝe teraz powstaje ciekawy przemysł, który, jak się
dowiaduję, nazywa się crowdsourcing, więc mamy outsourcing, a to jest inny pomysł,
który polega na tym, Ŝe będzie się właśnie brało jakieś zadanie, które normalnie
wykonują pracownicy, i będzie się je formułowało jako otwarte wyzwanie, tak, aby
osoby, które są zainteresowane, przyszły i rozwiązywały małą część tego zadania –
być moŜe za wynagrodzeniem – a potem ta mała część zbierze się w całe
rozwiązanie. I są przykłady tego, zresztą bardzo piękne, np. w styczniu bodajŜe tego
roku ktoś, kto był bardzo znanym inŜynierem w Dolinie Krzemowej, zagubił się na...
na jachcie u wybrzeŜy San Francisco, przez wiele dni nie moŜna go było znaleźć,
właściwie takim ostatnim aktem rozpaczy było coś zorganizowane przez Google.
Mianowicie Google wstawił na Internet zdjęcia duŜego obszaru morza w tym regionie
i moŜna było sobie przyjść, załadować mały taki kawałeczek i sprawdzić po prostu
wzrokowo, czy tam, na tym kawałku oceanu, nie ma czegoś, co wygląda na łódź lub
jej szczątki. Więc to jest właśnie przykład tego crowdsourcingu, bo normalnie jakieś
tam powołane ku temu słuŜby ratownicze, prawda, próbowały analizować te całe
obrazy, nie miały na to czasu, nie zdąŜyłoby się i tak dalej.
To jest tylko taki przykład, czy moŜna to jakoś wykorzystać biznesowo,
zwłaszcza wobec tej sytuacji, kiedy w Polsce jest duŜo ludzi, którzy... właściwie taka
jakby populacja czy wspólnota ludzi – przypuszczam, Ŝe głównie młodych – którzy
tak niesłychanie aktywnie uczestniczą w Wikipedii i w podobnych przedsięwzięciach;
nie wiem, nad tym moŜna się zastanowić.
Chciałem powiedzieć jeszcze dwie rzeczy: jedną moŜe bardziej techniczną,
jedną o wiele mniej, być moŜe nawet nie naleŜącą do tego, tylko do sąsiedniego
panelu. Technicznie ostatnim takim zagadnieniem, które myślę w najbliŜszych
dwudziestu a nawet piętnastu lat będzie bardzo waŜne, to są wszelkie zagadnienia
związane z poufnością danych i tym co się nazywa - nie wiem, po polsku chyba teŜ –
ochroną danych osobistych. Angielski termin privacy jest tu bardzo trudny do... do
przyswojenia w polszczyźnie, mam wraŜenie, niemniej jednak ten problem Polski teŜ
zaczyna dotyczyć, tak jak wszelkich krajów z duŜym nasyceniem informatyką; no i
jest to powaŜny problem, na który... dla którego właściwie nie ma dobrych rozwiązań.
Wydaje mi się - mnie osobiście – Ŝe badania w tej dziedzinie powinny jakoś
spoglądać bardziej w stronę ekonomii niŜ w stronę nauk inŜynieryjnych, tzn. Ŝeby
spróbować mówić o tej poufności jako o pewnym dobrze które – dobru, juŜ nie wiem
36
jak to się odmienia – dobru, które ma jakąś tam wartość, róŜną dla róŜnych ludzi i jak
moŜna to ekonomicznie ująć.
Więc to jest ta techniczna, ostatnia.... przedostatnia uwaga. Ostatnia...
słyszeliśmy na tej sali ogólnej pewnego rodzaju lament na temat emigracji młodych
ludzi z Polski; ja to słyszę wielokrotnie i moŜe powiem coś bardzo niepopularnego,
ale uwaŜam jest to całkowicie coś całkowicie normalnego dla krajów europejskich. I
myślę, z tym się trzeba pogodzić i raczej się zastanowić, co moŜna zrobić, Ŝeby w
miejsce tej luki ściągnąć tu z innych krajów ludzi, którzy ją wypełnią. To jest
wyzwanie, myślę, dla polskiej klasy intelektualnej, a takŜe politycznej. śeby postawić
to pytanie ostro, to ja się pytam, co robią polscy politycy, Ŝeby przygotować
społeczeństwo do tego, Ŝe w ciągu najbliŜszych 10 lat do Polski przyjedzie pół
miliona do miliona ludzi z innych kultur; jak Polacy sobie z tym poradzą.
Dziękuję.
prof. Jacek Koronacki
Dziękuję bardzo. MoŜe teraz poproszę, jeśli wolno, Panią Profesor o
spojrzenie ekonomiczne lub inne, które....
Prof. ElŜbieta Mączyńska
Proszę Państwa, ja wyłącznie ekonomiczne, albo interdyscyplinarne, ale na
pewno nie jestem specjalistką od technicznej strony. Mówiąc w tej sali ogólnej o
przełomach, które się dokonują, no to oczywiście one się dokonują na bazie tych
nowych technologii. I tutaj z punktu widzenia ekonomicznego najistotniejsza jest
moim zdaniem poprawność rachunku, doprowadzenie do tego, Ŝeby ceny
rzeczywiście odzwierciedlały koszty i efekty. Myślę, Ŝe jesteśmy bardzo daleko od
tego; chodzi o kategorię kosztów i efektów zewnętrznych. Tutaj - gdyby taki
rachunek prowadzono, myślę, to Polska byłaby w pełni pokryta, jeŜeli chodzi o sieć
dostępu bezprzewodowego do Internetu.
Niedawno w The Economist ukazał się taki artykuł pt. „Błędy na górze” i tam
właśnie wskazywano.... wręcz był taki cytat, Ŝe mądre kraje i mądre miasta dbają w
pierwszym rzędzie o to, aby zapewnić bezpłatny dostęp do Internetu, rozwinąć te
sieci bezprzewodowe. Chciałam zwrócić uwagę, Ŝe w parlamencie szwedzkim
37
podjęto... była wielka dyskusja jakieś trzy lata temu, z której wynikało, Ŝe brak
dostępu do tych nowych technologii dla ludzi, którzy się nawet na tym skrajnie nie
znają zagraŜa demokracji, to jest stwierdzenie stamtąd i w związku z tym podjęto tam
właśnie ustawę o pełnym dostępnie bezpłatnym do internetu.
I teraz te nowe technologie; pan profesor mówił o róŜnych nowych trendach, a
ja bym chciała powiedzieć, Ŝe jeden z tych trendów to jest taki, Ŝe coraz bardziej my
jesteśmy wprzęgnięci do pracy, której kiedyś nie wykonywaliśmy i to z
zastosowaniem nowych technologii, tzn. idziemy do sklepu, gdzie musimy sobie
waŜyć, pakować, cenę, wartość ustalać i tak dalej. Niedługo to... ta, ta samoobsługa
dotyczyć będzie, co trochę mnie przeraŜa, sfery medycznej, ale równocześnie
cieszy, bo moŜe sama siebie zdiagnozuję. No juŜ to weszło, homebanking i tak dalej.
Ja nie wiem.... zgadzam się z tym, Ŝe prognozować nie potrafimy i Ŝe kaŜdą
prognozą.... wieloma prognozami moglibyśmy tu pół... cały Plac Defilad oblepić,
niesprawdzonymi, ale mimo to trzeba.
Mimo to trzeba. Ja chciałam tu podeprzeć się cytatem matematyka, taki matematyk
Thom, który powiedział, Ŝe, no, w okresie kiedy jest przełom, on tego akurat tak
specjalnie – to trochę jest moja interpretacja, ale cyt... za chwilę prawie cytat podam
– to wszystkie prawdy stare, poprzednie właściwie tracą aktualność w duŜym
stopniu, te nasze madrości, teorie i tak dalej. Wobec tego znajdujemy się w wielu
przypadkach, w wielu obszarach na etapie nauki zaląŜkowej. I tu jest juŜ cytat z
matematyka Thoma „nauka zaląŜkowa nie wie dokąd zmierza, ale jeŜeli wie dokąd
zmierza, to daleko nie zajdzie”. I mnie ten cytat na dzisiejsze czasy bardzo
odpowiada, bo w warunkach tych trzech tsunami, o czym mówiłam; w warunkach
tego, kiedy mamy to poszatkowane społeczeństwo; w warunkach tego, kiedy mamy
tyle tych... fala falę goni, czyli mamy rolną cywilizację, i przemysłową, i wszelkie inne
do ośmiu, do tej cywilizacji kreatywności, i dziewiąta to cywilizacji kłótni; no to
właściwie trudno jest bardzo prognozować i konia z rzędem temu, kto, kto da jakieś
gwarancje chociaŜby na jakiś niew.... nieduŜy procent sprawdzalności prognozy.
UwaŜam, Ŝe byłby bardzo nieroztropny i mógłby stracić głowę. Ale mimo to trzeba,
właśnie na zasadzie tej thomowskiej nauki zaląŜkowej, moŜe wtedy byłoby mniej tych
„błędów na górze”. Ale kluczową kategorią jest rachunek kosztów zewnętrznych z
punktu widzenia ekonomisty, bo jeŜeli my będziemy patrzeć na wiedzę, na
inwestycje typu internet itd., w kategoriach kosztów, a nie efektów (takŜe
kształcenie, edukacja), to po prostu błędy będą na górze, błędy decyzyjne. Ja mówię
38
będą, ale one są po prostu i to jest najgroźniejsze; i zaletą tego foresightu byłoby
właśnie pójście takŜe w tym kierunku, no przestrzec tych naszych decydentów przed
tymi błędami, a one się rysują na najbliŜszą przyszłość bardzo silnie niestety, to
zagroŜenie jest bardzo silnie.
To tyle ja bym miała.
prof. Jacek Koronacki
Dziękuję bardzo. Ja tu z polecenia jeszcze chciałbym do tablicy pana profesora
wywołać i jeszcze, jeśli się zgodzi, pana doktora Jakubowicza. [niezrozumiale]
Profesor ?
Za co? [Śmiech]
prof. Jacek Koronacki
Za co? Za całe Ŝycie, za dawne grzechy pana profesora [śmiech].
Profesor [?]
Za dawne grzechy Tak. Są tacy co kumulują.
Proszę państwa, prof. Baczko powiedział mi o tym spotkaniu przy okazji dyskusji w
Związku Banków Banków Polskich, gdzie istnieje Klub Bankowca 2015 Plus i
dyskutowaliśmy, Ŝe biznes, zwłaszcza część finansowa, stara się myśleć
długookresowo, czego nie do końca moŜemy znaleźć odpowiedniki na scenie
politycznej. OtóŜ mój problem polega na tym, Ŝe powierzono mi wypowiedzenie kilku
uwag na temat sceny politycznej kontekstu instytucjonalnego nowych technologii w
Polsce. I tu mam pewien problem, to jest tak jak pani profesor [Mączyńska] mówiła o
tych błędach na górze, które nawet z perspektywy samych graczy sceny politycznej
nie są postrzegane jako błędy. MoŜna Ŝyć w innej rzeczywistości i nie dostrzegać.
prof. ElŜbieta Mączyńska
I to jest najgorsze.
39
Profesor [?]
I w mojej perspektywie to jest szczególny problem, preferencje polskich elit
politycznych, język dyskursu, koncentrowanie się na problemach, które w ogóle nie
korespondują z tym, o czym mówimy; to znaczy to są jakby nieprzystające inne
światy. Nieszczęście polega na tym, Ŝe ten świat polityki decyduje o alokacji
środków, decyduje o regulacjach prawnych, i w tym sposób, poprzez przekształcanie
instytucji prawnych, moŜe nadać temu o czym mówimy charakter samo
spełniającego się proroctwa albo zagłady albo czego, co w ogóle nie znaczenia
dlatego, Ŝe moŜe ich obok. Oczywiście, nie do końca, bo moŜna powiedzieć z nieco
innej perspektywy, szczęśliwie wejście do Unii Europejskiej nieco zawęziło pole
manewru polityków, ich róŜne pomysły nie zawsze mogą być realizowane. Niemniej,
jeśli patrzeć na ten problem priorytetów politycznych, sposobów myślenia elit, braku
zdolności do mobilizowania zasobów, poniewaŜ Ŝyjemy w czasach, gdzie raczej
dzieli się róŜne środowiska społeczne według rozmaitych kryteriów na potrzeby
kampanii politycznej – najlepszy dowód, Ŝe jesteśmy w okresie kampanii wyborczej.
Zwróćcie państwo uwagę, czy pojawił się kiedykolwiek wątek tego rodzaju:
społeczeństwo informatyczne, społeczeństwo oparte na wiedzy; co liderzy głównych
ugrupowań politycznych wyobraŜają sobie, Ŝe powinno być robione, Ŝeby to, co o
czym mówimy stało się elementem zasadniczym konkurencyjności czy rozwoju
Polski.
prof. ElŜbieta Mączyńska
Nikt nie obiecuje sieci bezprzewodowej....
Profesor [?]
No właśnie, bo Pani wspomniała o Szwecji, przecieŜ ten sam problem jest w
Finlandii, moŜna mnoŜyć kraje takie jak Singapur, gdzie te kwestie zupełnie inaczej
zostały rozwiązane i nieprzypadkowo, jak się przegląda rankingi konkurencyjności, to
te państwa są w czołówce. Natomiast my, dyskutujący na poziomie politycznym o
innych kwestiach, w kategoriach tych i innych rankigów – bo mogę wspomnieć o
„Doing business”, rankingi konkurencyjności, strategii lizbońskiej – albo jesteśmy na
tym samych poziomie albo spadamy. I to jest pierwsze co pokazuje, jaki mamy
40
problem. Ja tutaj, niestety, mam kłopot z wykrzesaniem optymizmu, bo o ile Pan był
w stanie wskazać pewne obszary rysującej się zmiany, to ja mam wraŜenie, Ŝe
jesteśmy w stanie takiej rysującej się przejściowości, gdzie w tej chwili bitwa o
władzę polityczną nie wiąŜe się z bezpośrednimi dyskusjami na ten temat. I to jest
tak naprawdę kwestia otwarta kto wygra, kogo dobierze, jaki będzie transfer z jednej
partii do drugiej. Zaplecze wszystkich tych partii jest bardzo słabe od strony
intelektualnej; jest tak Ŝenująco słabe, Ŝe... no... no, nawet mogę powiedzieć, ze
względu na to, Ŝe jestem badaczem sceny politycznej i znam głównych liderów po
części i wiem, kto dla nich pisze programy i muszę powiedzieć, Ŝe wzbudza to mój
niepokój. Nieprzypadkowo to nie jest elementem dyskursu, poniewaŜ oni nie są do
tego merytorycznie przygotowani, ci główni rozgrywający i jest pytanie w takim razie,
jak społeczeństwo informacyjne miałoby być budowane. Pozostaje liczyć, Ŝe... raczej
na to, Ŝe ta scena polityczna nie jest czymś zamkniętym, Ŝe dojdzie do kolejnych
przekształceń.
Pojawiają się dzisiaj wątek zmian generacyjnych; jeśli państwo czytujecie prasę nie
tylko w związku z wyborami, to się pojawił taki kontekst: młodzi ludzie nie interesują
się tą sceną polityczną która jest, właśnie z tego powodu, Ŝe nie podejmuje
problemów, o których rozmawiamy. Jeśli tak, to moŜna powiedzieć, choć jest to
optymizm bardzo dialektyczny i mocno naciągany, Ŝe to prawdopodobnie spowoduje
jakieś ruch odśrodkowe, albo będzie musiała nastąpić zmiana generacyjna i przestać
dyskutować, co się działo trzydzieści lat temu, albo w jakiś inny sposób – nie wiem,
przez masową emigrację – otrzymamy kolejne sygnały, Ŝe ten kształt sceny
politycznej musi być zmieniony.
Następna kwestia to jest polityka gospodarcza państwa, oczywiście powiązana z tą
pierwszą kwestią poniewaŜ wiadomo, Ŝe we współczesnym świecie są pewne,
dosyć określone kryteria sprawności państwa, np.: zdolność do realizacji
długookresowych programów rozwoju w róŜnych dziedzinach. I tutaj mamy pewne
problemy, poniewaŜ to co się w Polsce udaje, to jest raczej wypadkowa ścierania
róŜnych tendencji niŜ efekt realizacji zaplanowanej polityki państwa. Ja mogę
powiedzieć tyle, Ŝe niedawno odbywała się prezentacja Strategii Rozwoju Polski do
roku 2015. I otóŜ powiedziano w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, Ŝe do tej pory,
po roku 89, sporządzono około 460 róŜnych strategii rozwoju kraju – co, co mnie
zdumiało – w wymiarze branŜowym, regionalnym, horyzontalnym, na róŜnych innych
poziomach; z tego obecny rząd oceniał, Ŝe około 70 z nich ma szansę być
41
wykorzystane w realizacji właśnie realizowanej strategii; przy czym podstawowa
słabość polskich instytucji politycznych, polega na tym, Ŝe one... - jakby to
powiedzieć – nie wykazują ciągłości w realizacji tych strategii. Główna przypadłość - i
oczywiście z tego wynika pozytywny co powinno być inaczej – polega na tym, Ŝe jeśli
wcześniejszy rząd przyjął jakikolwiek program, to następny uwaŜa, Ŝe pierwsze, co
trzeba robić, to go zawiesić. Po mniej więcej roku analizy standardowo dochodzi do
wniosku, Ŝe właściwie on w pewnych elementach kluczowych to jest dobry, ale
trzeba go nazwać inaczej i sprzedać w ramach innej ideologii. Kłopot polega na tym,
Ŝe biorąc pod uwagę niestabilność sceny politycznej i poziom kompetencji polityków
związany z równieŜ z koalicyjnością – no... ostatnio funkcjonująca przez dwa lata
koalicja była przykładem czegoś takiego: mówimy o społeczeństwie informatycznym,
np. dyskusja czy matematyka ma być na maturze, czy moŜe coś innego, prawda, no
wiec... to, to pokazuje ten typ problemów...
prof. Jacek Koronacki
Ale juŜ ma być.
Profesor [?]
Podobno juŜ ma być, tak, z tym, Ŝe nie wiemy kto wygra ostatecznie i czy tak będzie.
Profesor [?]
No, to tak, następne typy problemów, no więc moŜecie Państwo dodawać te takie
kwestie.
Dlaczego to jest w przypadku Polski szczególnie waŜne. PoniewaŜ polityka
gospodarcza państw, które są ulokowane peryferyjnie wobec centrów kapitalizmu
czy głównych krajów, ma to do siebie, Ŝe ma obiektywnie większe znaczenie.
NiezaleŜnie od tego, czy myślimy mniej czy bardziej liberalnie, po prostu nie ma
pewnych aktorów sceny gospodarczej czy społecznej, którzy mogliby inicjować duŜe
projekty. Nie mają tego problemu w takiej skali Amerykanie czy zachodni
europejczycy, my mamy ten kłopot, Ŝe jeśli państwo jest ogarnięte kolejną fazą walk
politycznych na szczytach władzy, no to nie generuje projektów, które mogłyby być
po pierwsze: czynnikiem integrującym społeczeństwo; a po drugie mogłyby
42
generować wartość dodaną w skali dóbr publicznych dotyczących całego
społeczeństwa. I tu mamy ten kłopot, Ŝe jak się dyskutuje o upartyjnieniu, o obsadzie
spółek Skarbu Państwa – jeśli Państwo znacie listy największych polskich
przedsiębiorstw, to ciągle mamy znaczącą grupę wielkich spółek Skarbu Państwa,
których kierownictwa zmieniają się wraz z cyklem politycznym, co z punktu widzenia
konkurencyjności, strategii i tak dalej, oczywiście obniŜa ich pozycję dramatycznie.
Byłem niedawno w Finlandii i tak się zastanawiałem, co by było, gdyby w Polsce
istniała firma typu Nokia i doszedłem, po obejrzeniu obrad Sejmu, do wniosku,
pewnie niezbyt odkrywczego, Ŝe u nas powołano by komisję śledczą do wyjaśnienia
w jaki sposób Nokia stała się tak potęŜna i czy ona nie zagraŜa gospodarce, bo
skoro się szacuje, Ŝe to jest około 5% PKB Finlandii plus finansowanie badań i
rozwoju, czy to jest element oligarchizacji w Ŝyciu społecznym. Jeśli tak, to powinno
zwrócić się szczególną uwagę na kierownictwo tej firmy. Finowie do tej pory na taki
pomysł nie wpadli; u nas myślę, Ŝe dyskusje wokół PKN Orlen czy róŜnych innych
podmiotów mają taką skłonność. No, wiadomo, z punktu widzenia biznesu dyskusje
o róŜnych szczegółach z zarządzania firmą, upublicznianie strategii biznesowych, to
jest... no to jest coś takiego, jak... raport WSI ujawniający domniemanych czy
rzeczywistych agentów oraz wszystkie firmy współpracujące z takimi słuŜbami, co
oczywiście jest ewenementem w skali światowej, ale tak to w Polsce wygląda.
I teraz, jeśli dyskutować, w przełoŜeniu tych problemów na, np.: elektroniczne usługi
publiczne – no to jest najlepszy wskaźnik, jaką mamy efektywność instytucji władzy,
bo tylko one mogą takie usługi projektować, generować, tworzyć pewne elementy
partnerstwa, włączać róŜne grupy społeczne do realizacji czegoś takiego – no więc
jak przyjrzałem się temu od strony praktyki: Plan Informatyzacji Państwa, Obsługa
Deklaracji Podatkowych, PESEL-2 czyli przebudowa i integracja rejestrów
państwowych, Portal Krajowej Rady Sądownictwa, Rejestr Usług Medycznych,
wydawanie dowodów z chipem indentyfikacyjnym itd., to wszystko jest albo w
stadium dyskusji, albo jeśli są projekty to one z przyczyn, np.: politycznych nie mogą
być realizowane, bo jest kolejna faza cyklu wyborczego w tym obszarze; albo z
jakichś innych powodów są przesuwane, bo np.: dowody z chipem miały być, to jest
przesyłane dalej. To symbolizuje ten poziom dyskusji: debata o tzw. jednym okienku,
w którym moŜna by w sposób zintegrowany rejestrować, działać, itd. I znowu muszę
powiedzieć, Ŝe to jest coś takiego, co tworzy pewną jakościową róŜnicę. Moja
doktorantka pojechała do Londynu, Ŝeby zrobić taką pracę porównawczą „Mała i
43
średnia przedsiębiorczość w Londynie i w Warszawie”. I pierwsze, na co zwróciła
uwagę, to to, Ŝe pewnych typów problemów tam nie ma, np.: właśnie korzystanie z
internetu w rozliczeniach podatkowych, albo dostępność kredytów na innych
zasadach wynikająca teŜ z poziomu ryzyka, itd. Natomiast dyskusje, które są
prowadzone w Polsce, ciągle, o niekończących się zmianach prawnych, o
niestabilności instytucjonalnej, o odmiennych preferencjach zgłaszanych przez
kolejne ekipy czasem w przeciągu kilku miesięcy – bo to nie jest, proszę Państwa,
kwestia partii politycznych jako takich nawet, tylko przy poziomie... moŜna
powiedzieć, personalizacji polityki w Polsce, to wystarczy jak się zmienia minister
finansów wewnątrz jakiegoś układu koalicyjnego i juŜ zmienia się całe
oprzyrządowanie legislacyjne i inne. A jak państwo obserwujecie takie rzeczy, to
mamy z tym zjawiskiem od dawna do czynienia. Jeden z kolegów, który badał rząd
premiera Buzka, stwierdził, Ŝe na 25 konstytucyjnych członków rządu, zmieniło się
23. Jeśli patrzeć na przykład z tej perspektywy jak wpływa Ministerstwo Finansów na
rozwój Hi-tech i innych, Ŝe tak: mamy coś na kształt Dworca Centralnego, zmiany
Ministerstwie Finansów, gdzie co parę miesięcy kto inny, kto odpowiada za... za ten
segment administracji, wdraŜa nowe pomysły, no, to, to pokazuje, Ŝe - mówiąc
eufemistycznie – cały ten proces będzie wyciągnięty w czasie. Mówiono o kilku
Polskach, ja bym powiedział, dyskutuje się o tym w teorii kultury, czy w ekonomii teŜ
o Polskach trzech prędkości, bo mamy jednak duŜą część związaną z tym
segmentem rolnictwa, wsi itd., która, no... jest tak naprawdę przedprzemysłowa, ile
jest tych nietowarowych gospodarstw rolnych, proszę Państwa, nie chcę tego
mnoŜyć. Mamy tą część przemysłową i część poprzemysłową skupioną czy
informatyczną, skupioną właściwie w duŜych aglomeracjach w Polsce –
przypominam, Ŝe 70% Polaków mieszka poza duŜymi miastami, gdzie juŜ te
wskaźniki... jak kilka lat temu był raport dla UNDP robiony, to jedna z tez była taka,
Ŝe poza duŜymi miastami, to w wielu parametrach przypominamy kraje trzeciego
świata z punktu widzenia charakterystyk dostępu do róŜnych, strategicznych kwestii
o których dyskutujemy. To się oczywiście zmienia, bo mamy napływ pieniędzy z Unii
Europejskiej; pytanie czy to zostanie wykorzystane, w którą stronę, na ile sensownie
przy takiej scenie politycznej.
No i moŜe jeszcze jedna rzecz na koniec: mediatyzacja polityki i Ŝycia społecznego.
WaŜny problem związany z pojawieniem się mediów elektronicznych, problem
dyskutowany na świecie bardziej niŜ w Polsce, choć jesteśmy świadkami wpływów w
44
tego rodzaju kwestii, mianowicie media elektroniczne wpływają na scenę polityczną
w taki sposób, Ŝe nadają tej scenie charakter teatru, osłabiają znacząco tradycyjne
podmioty gry politycznej czy społecznej; myślę o partiach politycznych czy związkach
zawodowych czy organizacjach biznesu, które właściwie tracą członków albo mają
ich niewielu. I problem polega na tym, Ŝe następuje wzmocnienie wykluczenia
cyfrowego duŜej części społeczeństwa, która w Polsce nie jest obecna w tym obiegu
elektronicznym, a z kolei partie polityczne, liderzy koncentrują się np.: - nie tylko w
ostatnim czasie - na organizacji prasowych, w mediach transmitowanych poprzez
które komunikują się ze społeczeństwem; właściwie kaŜdego dnia moŜecie Państwo
zauwaŜyć wiele konferencji prasowych i to nie... niekoniecznie w kampanii
wyborczej, bo to jest praktyka od kilku lat funkcjonująca, co najmniej od 2005 roku.
To ma pewną dodatkową, istotną, jakościową... to stanowi taką okoliczność,
poniewaŜ ten typ komunikacji politycznej wpływa na język dyskursu w sposób bardzo
utrudniający powaŜne dyskutowanie róŜnych spraw dlatego, Ŝe dyskutuje się newsy i
polityka jest sprowadzona do roli rozgrywek personalnych, komentarzy, co zrobi Ŝona
znanego polityka, która weszła do Kancelarii Prezydenta, itd. Natomiast nie ma przy
takim typie rozwiązań instytucjonalnych w Polsce istotnych forum, które jakoś by
politycznie mogły być znaczące. Ja mam wraŜenie, Ŝe środowiska akademickiej, tak
jak obserwuję instytucje w Polsce, coraz bardziej obsługują biznes, korporacje, coraz
mniej wiąŜą się ze światem polityki. Po pierwsze politycy sobie tego nie Ŝyczą;
wprowadzają róŜne epitety, które jakby świat nauki ustawiają w kącie; z drugiej
strony to są problemy bardziej uniwersalne, mianowicie biznes dysponuje
pieniędzmi. I jeśli na przykład.... ja się zajmuję lobbingiem i grupami interesów i
robiłem takie analizy w Sejmie jak te procesy funkcjonują, to, proszę państwa, duŜe
korporacje, podmioty biznesowe dysponują najlepszymi prawnikami, najlepszymi
ekonomistami, najlepszymi ludźmi od public relations i lobbyingu, a administracja
państwowa, która płaci zgodnie z regułami będącymi standardem w tym środowisku,
ma przedziały od do. W związku z tym Ministerstwo Finansów zleca róŜnym
kancelariom prawnym przygotowywanie ustaw niepasujących do czegokolwiek
innego, bo ratuje się w ten sposób. Dochodzimy do takiej sprawy, Ŝe po prostu sektor
publiczny, instytucje władzy, te działające dzisiaj w Polsce, one są jakby z innej
epoki.
Innym problemem jest jeszcze to, jak obecnie rządzący widzą sobie... wyobraŜają
sobie inne zmiany instytucjonalne, poniewaŜ moja obawa jest taka... dzisiaj profesor
45
Kukliński mówił o społeczeństwie sieciowym i instytucjach kompatybilnych w
społeczeństwie informacyjnym do róŜnie definiowanych sieci. I otóŜ kłopot Polski
polega na tym, Ŝe dziś mamy do czynienia raczej z centralizacją władzy, raczej z
próbami kontrolowania róŜnych obiegów społecznych i myślę, Ŝe to jest
dysfunkcjonalne w stosunku do dyskusji o sieciowym charakterze rozwoju
społecznego, o wzmacnianiu instytucji, które dawałyby mechanizmy samorozwoju.
Ja podam jeden przykład jeszcze pewnego zagroŜenia na koniec. Zapytałem
ostatnio rzecznika praw obywatelskich w związku z upowszechnieniem się technik
nagrywających, co ja mam zrobić jako socjolog, który spotyka się z najbogatszymi
Polakami, premierami, członkami rządu itd., ja nagrywam te spotkania, i teraz
pojawia się problem juŜ nie tylko taki, Ŝe i ja mogę być przez nich nagrywany, bo np.
robiłem wywiad z Aleksandrem Gudzowatym, ale pojawia się nowe zjawisko
nieregulowane w Polsce zacierania przez elektronikę informacji granicy między sferą
prywatną i publiczną; no proste pytanie, jeśli rozmawiam z Ŝoną o rządzących i to
będzie nagrywane, to to moŜe być dnia następnego opublikowane w gazecie i staje
się oficjalną wykładnią czegoś, i ktoś moŜe powiedzieć: jak to, od profesora
akademickiego oczekuje się, Ŝe on będzie mówił inaczej; a dla mnie jest pytanie
takie: czy ja zawsze mam mówić tak jak na sali wykładowej, czy nie mogę
funkcjonować inaczej, w obiegu towarzyskim czy jakimś innym. Zapytałem rzecznika
praw obywatelskich, czy mam jakąś ochronę, powiedział mi Ŝe nie, nie mam ochrony.
JeŜeli będzie to opublikowane w gazecie, to mamy pecha, bo nawet nie moŜna
skutecznie się przed tym bronić.
Dziękuję bardzo.
prof. Jacek Koronacki
Ja jeszcze poproszę pana doktora Jakubowicza... MoŜe o nowych media w
kontekście społecznych, ale jaką, jaką tematykę wypowiedzi pan doktor wybierze,
będziemy bardzo radzi.
Dr Jakubowicz
Dziękuję bardzo. Ja chciałbym powiedzieć, Ŝe tydzień temu Tomasz Lis ze łzami w
oczach Ŝegnał się z telewidzami, dzisiaj o godz. 22.30 program „Co z tą Polską”
będzie dostępny w internecie. Po prostu Agora wyciągnęła pomocną dłoń; jak pisze
46
gdzieś, czy rozmawiał – czytałem taką rozmowę z Tomaszem Lisem – jednego dnia
był pomysł, drugiego dnia była decyzja, trzeciego dnia były przygotowania,
czwartego dnia nagranie i nagle dąŜenie do zniszczenia pewnego forum dyskusji
zostało zniweczone, poniewaŜ jest alternatywa. I do tego jeszcze wrócę, bo tak
naprawdę pytanie jest, co jest siłą napędową powstawania społeczeństwa
informacyjnego: czy tylko polityka państwa, czy takŜe siły oddolne, czy takŜe po
prostu rynek i to co ludzie robią. I wydaje mi się, Ŝe nie powinniśmy zapominać o
tym, Ŝe w większym stopniu społeczeństwo informacyjne tworzy się w wyniku
działania gospodarki, działania rynku, działania ludzi niŜ tak naprawdę w wyniku
działania rządu.
Proszę państwa, ja zgodnie z definicją profesora Matwina, jestem niezaleŜnym
ekspertem czyli emerytem [....] jestem członkiem od niedawna lokalnej Krajowej
Rady Radiofonii i Telewizji, poniewaŜ tam było akurat zapotrzebowanie na to, co
mam do powiedzenia, no ale to jest właśnie 800 kilometrów od Warszawy.
Tutaj była mowa o tym, Ŝe foresight to jest nie tylko przewidywanie, ale takŜe
kształtowanie przyszłości; ja jeszcze ponad rok temu usiłowałem kształtować
przyszłość, byłem autorem projektu strategii państwa w dziedzinie elektronicznych do
roku 2020. Oczywiście trzeba wyjątkowej bezczelności, Ŝeby formułować strategię do
roku 2020, ale zakładaliśmy periodyczne aktualizacje. No i zgodnie z tym co, prawda,
znamy, poprzedni rząd w ostatnich tygodniach swojego istnienia, bodaj 11 września
– to nie jest dobra data dla podejmowania jakichkolwiek działalności - rozpatrywał tę
strategię. Postanowił jej nie przyjmować, bo był, Ŝe tak powiem, umierający;
zarekomendował to następnemu rządowi, a następny rząd miał inne tematy.
Byłem takŜe odpowiedzialny za sprawę cyfryzacji; byliśmy o dosłownie o godziny od
ogłoszenia konkursu na pierwszy multipleks, no, ale nowy rząd miał inne pomysły,
właśnie one zaczęły się ujawniać. List intencyjny między Telewizją Polską, Polskim
Radiem i Polkomtelem, który nie ma Ŝadnego zaplecza, Ŝeby stworzyć sieć
nadajników pierwszego multipleksu; no i właśnie wczoraj czytałem, Ŝe powstała
grupa robocza tych trzech partnerów, którzy zastanawiają się, czy doprosić innych
partnerów. Ale jak postanowią, Ŝe nie doproszą, to moŜemy proszę państwa
przewidzieć kres rządom obecnej formacji, poniewaŜ z momentem wyłączenia
transmisji analogowej, jeŜeli na rynku będą dostępne dekodery pozwalające odbierać
jedynie te same programy, co przed rokiem osiemdziesiątym dziewiątym, to myślę,
47
Ŝe fala wzburzonych i rozwścieczonych Polaków ruszy na Warszawę, Ŝeby, Ŝe tak
powiem, połoŜyć kres temu typu działaniom.
Ja chciałem powiedzieć, Ŝe bardzo mnie cieszy holistyczne podejście tutaj
reprezentowane. Od wielu lat jestem obserwatorem dyskusji o społeczeństwie
informacyjnym, gdzie prym wiodą telekomunikanci i informatycy, którzy w ogóle nie
zwracają uwagi na media: radiofonię, telewizję, prasę itd., natomiast o
społeczeństwie informacyjnym nie moŜna w ogóle mówić w kategoriach wyłącznie
technologii i to niektórych technologii, trzeba mówić w sposób właśnie holistyczny.
Chciałem powiedzieć, Ŝe jak... ja naleŜę do panelu Nowe Media – ten panel chyba
jeszcze nie zaczął działalności, albo ja jeszcze o czymś nie wiem – jak zobaczyłem
zakres, którym mamy się zajmować, tam między innymi było właśnie radio i
telewizja, to lekko się zdziwiłem bo radio ma osiemdziesiąt parę lat, a telewizja
siedemdziesiąt parę lat; ale doszedłem do wniosku, Ŝe jest to uzasadnione,
poniewaŜ cyfryzacja właśnie zamienia wszystkie istniejące media w nowe media,
tzn., nadaje im charakter interaktywności, multimedialności, nadaje im połączenie...
znaczy umoŜliwia im łączenie komunikowania czy komunikacji masowej z
komunikacją interpersonalną i w tym sensie wszystkie media – takŜe zresztą
skądinąd łącznie z prasą, która przenosi się do internetu – nabierają charakteru
nowych mediów, linearnych, nielinearnych jednocześnie, działających w skali
globalnej, działających takŜe w skali indywidualnej. Zatem jest to jak najbardziej
uzasadnione.
Jednocześnie oczywiście zmiana wynikająca z konwergencji, zmiana wynikająca z
cyfryzacji, która jest siłą napędową, w sensie technologicznym, konwergencji,
sprawia, Ŝe musimy zacząć redefiniować media. Musimy je zacząć redefiniować po
pierwsze z punktu widzenia ich umiejscowienia w społeczeństwie; posługując się
starą terminologią, media nie są tylko częścią nadbudowy, prawda, a tak są
traktowane ciągle jeszcze w... przez kolejne polskie kolejne rządy. Nie wiem czy
Państwo jeszcze pamiętacie przyjęty przez poprzedni rząd Narodowy Plan Rozwoju
bodaj do 2017; szukałem tam hasła telewizja korzystając z udogodnień
technologicznych. Znalazłem hasło telewizja jedynie w dwóch momentach: tam gdzie
była mowa o propagowaniu Narodowego Programu Rozwoju Polski, czyli telewizja
była traktowana jako środek informacji i propagandy, prawda; i w pewnym zakresie
tam gdzie była mowa o budowaniu zaplecza dla telewizji cyfrowej, czyli zaplecza
technologicznego, sieci, komunikacji elektronicznej. Telewizja jako czynnik rozwoju,
48
jako element rozwoju nie był wymieniony w tym planie nawet tam, a był taki rozdział
o społeczeństwie obywatelskim. Nawet w zakresie społeczeństwa obywatelskiego
nie widziano roli telewizji w budowaniu tego społeczeństwa obywatelskiego; to jest
po prostu ślepota straszliwa.
Zatem musimy dostrzegać po pierwsze, Ŝe media stają się częścią gospodarki i tym
samym przechodzą właśnie z nadbudowy do tak zwanej bazy ekonomicznej
społeczeństwa, co oczywiście zmienia daleko... w bardzo powaŜny sposób ich
funkcje społeczne, a takŜe politykę medialną – to jest z kolei jeszcze jeden temat
kompletnie nieistniejący w Polsce, polityka medialna, nie wiadomo, co to jest. Taką
anegdotę przypomnę, jak pani Jakubowska była pytana przez Jana Rokitę, na
podstawie jakiej to polityki, jakiego dokumentu strategicznego planowano te, przepisy
antykoncentracyjne, pani Jakubowska powiedziała z dumą: moja partia i mój rząd nie
uprawiają Ŝadnej polityki medialnej, u nas polityką medialną zajmują się rzecznicy
prasowi; bo ona tak rozumiała politykę medialną, prawda, tak.
Zatem oczywiście konwergencja powoduje, Ŝe polityka medialna staje się takŜe
polityką gospodarczą, elementem polityki gospodarczej. Polityka wobec mediów
musi wyjść poza dotychczasowe rozumienie, bardzo wąskie, ale takŜe media muszą
być zdefiniowane z punktu widzenia na zupełnie nowych polach, na zupełnie nowych
platformach. Dlatego między innymi Unia Europejska starą dyrektywę o telewizji bez
granic przemianowuje na dyrektywę o audiowizualnych usługach medialnych
świadczonych za pomocą bardzo róŜnych platform i w związku z tym ta nowa
dyrektywa będzie dotyczyć zarówno IPTV jak i mediów nielinearnych, internetu w
takim zakresie, w jakim on słuŜy do przekazywania treści medialnych. Zatem media
się bardzo rozszerzają.
Konwergencja ma oczywiście bardzo daleko idące konsekwencje społeczne,
poniewaŜ interaktywność, o czym bardzo dobrze wiemy, powoduje, Ŝe kaŜdy
dotychczasowy widz i słuchacz, odbiorca staje się potencjalnym nadawcą, bądź
rzeczywistym nadawcą. Mimo Ŝe zakres aktywnego uczestnictwa w tzw. user
generated content jest niewielki, Amerykanie – widziałem jakieś takie badania -
oceniają, Ŝe zaledwie 15 % uŜytkowników internetu to są ludzie gotowi przyczyniać
własne treści; niemniej to, co się nazywa semiotyczną demokracją, co ma daleko
idący wpływ na w ogóle proces demokratyczny, proces polityczny jest zjawiskiem
przybierającym na sile, od czego zresztą dzisiaj zacząłem, poniewaŜ to, co zostało
49
usunięte z medium linearnego, zostało przeniesione i ta treść będzie dostępna tym,
którzy mają odpowiedni sprzęt, będzie dostępna w inny sposób.
Oczywiście, my nie wiemy jak media się będą rozwijać, tworzone są rozmaitego
rodzaju wizje wielo scenariuszowe; w 2002 roku Komisja Europejska zapytała firmę
Arthur Andersen właśnie o jakby stworzenie takiej wizji wpływu technologii na media;
bardzo niedawno temu brytyjskie Ministerstwo – i proszę posłuchać nazwy – Kultury,
Mediów i Sportu, takie oni widzą połączenie, teŜ zapytało jakiegoś lokalnego
eksperta jak on przewiduje rozwój mediów. On stworzył cztery scenariusze, Ŝałuję,
Ŝe nie pamiętam czwartego, ale trzy pamiętam. Jeden to jest scenariusz stagnacji:
on przewiduje, Ŝe jeŜeli by nastąpił jakiś regres gospodarczy, no to wtedy nowe
technologie cyfrowe nie będą się rozpowszechniać. Scenariusz konsolidacji czyli
daleko idącej koncentracji kapitału w mediach, opanowanie całego rynku światowego
przez kilka korporacji. No i jest scenariusz transformacji czyli daleko idącego
upowszechnienia mediów elektronicznych, cyfrowych dzięki czemu no... spadłby w
bardzo... w bardzo duŜym stopniu udział mediów linearnych w upowszechnianiu
treści, natomiast upowszechniła by się właśnie dostęp do treści taki jaki znamy w
internecie, nielinearny, bardzo wielu nadawców, bardzo wielu zatomizowanych
odbiorców. To moŜe mieć z kolei bardzo daleko idące konsekwencje społeczne
dlatego, Ŝe to co media dotychczasowe, prasa, zwłaszcza radio i telewizja, były
jednak taką siłą jednoczącą społeczeństwa, jednoczącą państwa narodowe; jeŜeliby
zabrakło tej siły czyli pola wspólnego doświadczenia, pola wspólnej wiedzy, pola
wspólnych przeŜyć, które wiąŜemy z rozmaitymi wydarzeniami w Ŝyciu społecznym i
w Ŝyciu sportowym – nie oszukujmy się, prawda, ktoś kiedyś powiedział, Ŝe Europa
będzie miała wspólną toŜsamość dopiero w momencie, gdy powstanie jedna
europejska druŜyna piłki noŜnej i wszyscy mecze tej druŜyny będą przeŜywać tak jak
mecze swoich druŜyn narodowych, dopiero wtedy naprawdę powstanie Europa.
Zatem moŜliwości, to zresztą o czym była mowa, o segmentacji, fragmentaryzacji
społeczeństwa, jakby lokowania toŜsamości nie w społeczeństwie, w państwie
narodowym tylko gdzieś, w jakiejś części internetu gdzie człowiekowi się podoba
przebywać; to moŜe mieć daleko idące skutki dla społeczeństwa, dla państwa, dla
systemu demokratycznego, dla organizacji społecznej.
Zatem kończąc – nie przewidywałem, Ŝe zostanę wywołany do głosu. Kończąc to
wystąpienie chciałem powiedzieć, Ŝe właśnie musimy wywaŜyć, jaka jest proporcja
pomiędzy polityką państwa a procesami oddolnymi czyli zachowaniem się jednostek,
50
zachowaniem się przedsiębiorstw, zachowaniem się gospodarki w budowie
społeczeństwa informacyjnego, w tworzeniu i rozpowszechnianiu nowych technologii.
JeŜeli mamy do czynienia w tej chwili z ekipą rządową, która w ogóle nic nie rozumie
o co chodzi, jeśli idzie o nowe technologie i nie chce zrozumieć, no, to być moŜe
naleŜy postawić na te procesy oddolne, poniewaŜ one jak dotychczas no, nieźle się
sprawdzają przy braku kompletnym polityki państwa na rzecz społeczeństwa
informacyjnego. To co pan profesor cytował, zainteresowania władz Polski w
dziedzinie informatyzacji, no bierze się po prostu z tego, Ŝe dział informatyzacji został
przeniesiony do MSWiA, w związku z tym....
Profesor ?
Bardzo szczególne umiejscowienie.
dr Jakubowicz
Szczególne umiejscowienie. W związku z tym zajmuje się nie informatyzacją kraju,
tylko informatyzacją administracji.
Profesor ?
Inny priorytet, niefunkcjonalny.
dr Jakubowicz
I zupełnie inny priorytet, prawda. I w związku z tym, Ŝe nigdy w Polsce nie było
polityki audiowizualnej, nigdy w Polsce nie było polityki medialnej, nigdy teŜ w Polsce
nie teŜ było polityki pro społeczeństwa informacyjnego, no, a jednak procesy
zachodzą, procesy zmiany zachodzą, to być moŜe naleŜy się wyzbyć takiego
zauroczenia władzą państwową i postawić na inne czynniki rozwojowe.
Dziękuję bardzo.
51
prof. Jacek Koronacki
Bardzo uprzejmie dziękuję. Nie był Pan doktor uprzedzony, o tym, Ŝe zostanie
poproszony o wypowiedzenie swoich uwag, ale dobrze się stało, Ŝe został Pan do tej
tablicy wywołany.
JeŜeli mamy jakieś pytanie, jakąś kwestię, którą warto by teraz podnieść krótko, to
bardzo uprzejmie proszę; a poza tym wiem, Ŝe mamy tam wykres...
JeŜeli spojrzą Państwo na ten wykres, i tam moŜna karteczkę z hasłem jakimś
wpisać, hasłem typu jaka technologia, jakie ma moŜliwości, a jak... a druga
współrzędna, są dwie współrzędne....
No to spójrzcie państwo i swoje pomysły, to bardzo byłoby dobre, gdy Państwo
chcieli swoje pomysły tam pomieścić.
Czy mamy jakąś ciekawą, krótką kwestię, którą warto by się teraz podzielić?..... Jeśli
nie, to ogromnie dziękuję Państwu prelegentom, jeśli wolno mi tak powiedzieć?
Dziękuję Państwu za wysłuchanie tych uwag. Bardzo proszę o pomysły jakichś
pomieszczenie na rzeczonym wykresie, zobaczymy co z tym dalej organizatorzy
zrobią.
Dziękuję bardzo, zapraszam na zupę, mam nadzieję Ŝe ciepłą.
52
Protokół z seminarium Foresightu Narodowego
z 27 września 2007 r.
Panel ZrównowaŜony Rozwój
prof. Tadeusz Baczko
Proszę Państwa, proponuję następujący tryb: analiza PEST, czyli polityczna,
ekonomiczna, społeczna i technologiczna; czyli zaczynamy od wystąpienia
politologicznego, wizja politologiczna Polski do roku 2020 i później stopniowo...
ekonomiczna - pan profesor Kotyński, później społeczna – pan profesor Wesołowski
i pan profesor Tadeusiewicz, który troszeczkę ma wątpliwości, bo mówi, Ŝe lepiej by
się czuł w polu ICT, ale liczymy tutaj na Pana kompetencje.
N sali mamy przedstawiciela pola badawczego ZrównowaŜony Rozwój i
Problematyka Ekologiczna, jak dokładnie brzmi nazwa, pani doktor?
Pani doktor ?
ZrównowaŜony Rozwój Polski
prof. Tadeusz Baczko
ZrównowaŜony Rozwój Polski. Szefem panelu badawczego jest pan profesor
Mazurkiewicz, który jest zagranicą, ale pani reprezentuje ten blok...
Pani doktor ?
Oczywiście.
prof. Tadeusz Baczko
Jak Państwo by potrzebowali informacji jaki stan jest prac, to tutaj pani doktor
ma wszelkie kompetencje…
Teraz porządek będzie następujący: kaŜda z osób ma dziesięciominutowe
wystąpienie. Później dyskusja z sali, i później jest ten road mapping przy wyjściu -
naklejanie tych karteczek, to jeszcze tam organizatorzy pomogą Państwu to
zorganizować…
53
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
Proszę Państwa, jesteśmy wszyscy za tym stołem strasznie zdezorientowani,
poniewaŜ nie ma Przewodniczącego obrad, w związku z tym nie wiem, jak sobie
poradzimy, ale moŜe jakoś sobie poradzimy. Wziąłem mikrofon jako pierwszy
dlatego, Ŝe kwestie polityczne czy wizja polityczna miała być porządkiem tych
naszych rozwaŜań, a być moŜe i fantazji na temat przyszłości, i ma to trwać około
dziesięciu minut. Jestem w pewnym kłopocie, i Włodku, mam nadzieję, Ŝe mi
wybaczysz, Ŝe będę sięgał do spraw społecznych, bo mówienie o polityce i wizji
politycznej bez odniesienia ich do potencjalnych zmian społecznych jest trochę
zwieszone w próŜni, więc będę równieŜ do tych zmian społecznych o których myślę,
Ŝe mogą nastąpić, będę się odwoływał.
Proszę Państwa, patrzę na ankietę, którą wypełniłem dla tego programu
badawczego, i chcę
właśnie wytłumaczyć
się z odpowiedzi,
które w tej ankiecie
dałem i myślę, Ŝe to
będzie najkrótszy i
najbardziej lapidarny
sposób wprowa-
dzenia w to co myślę
o przyszłym rozwoju
politycznym Polski.
Przede wszystkim
czynniki, które wydają
mi się najistotniejsze,
jeśli chodzi o to jaka
Polska pod względem politycznym będzie za te trzynaście lat. I znów kaŜdy z tych
czynników moŜe przybierać róŜne wartości i ocena prawdopodobieństwa, Ŝe
przybierze jedną albo drugą wartość to oczywiście jest ocena czysto intuicyjna, bo
Ŝadnych twardych danych na ten temat mieć w sposób oczywisty nie moŜemy.
Panel Zrownowazony Rozwoj,sala nr 1
54
Przetrwa państwo narodowe wówczas, kiedy będzie silnym aktorem sceny globalnej i sceny europejskiej, jeśli chodzi o państwa europejskie. I dla Polski to jest właściwie być albo nie być, dla Polski jako państwa i dla Polski jako narodu. Bo jeŜeli zamkniemy się w formule suwerenności i w formule racji stanu i w formule interesów narodowych rozumianych czysto partykularnie, to będziemy wyłącze-ni z procesów ogólnoeuropejskich i procesów globalnych, które będą się toczyć bez nas; a zatem jak będą się toczyć bez nas, będą w pewnym sensie toczyć się przeciwko nam. (…) Więc albo będziemy współgos-podarzami tej struktury, albo będziemy jej klientami.
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
Pierwszym czynnikiem, który wydaje mi się waŜny, to sposób budowania
naszego niepodległego państwa, czy będzie to państwo zdecentralizowane czy
państwo scentralizowane. Ten model
państwa, który przewaŜy w
najbliŜszych latach, a być moŜe
zadecydują o tym juŜ najbliŜsze
wybory do parlamentu, będzie
równieŜ rzutował na wiele innych
spraw, przede wszystkich na nasze
miejsce w Europie, na nasz stosunek
– mówię nasz w sensie naszych...
naszej elity, która będzie formować
rząd – będzie rzutował na nasz
stosunek do Unii Europejskiej, do
procesu integracji europejskiej, ale
takŜe będzie rzutował na to jak
rozwijać się będzie społeczeństwo
obywatelskie w Polsce. OtóŜ tutaj,
widzimy to zresztą juŜ w czasie
sporów trwających miedzy dwoma
głównymi partiami politycznymi w
Polsce, Polska trochę podzieliła się na dwa zasadniczo odmienne myślenia o
państwie, o naszym państwie niepodległym. Pierwsze myślenie nawiązuje do
dziewiętnastowiecznego, dzisiaj w dobie globalizacji, a zwłaszcza w dobie integracji
europejskiej, archaicznego myślenia o państwie w kategoriach, które jeszcze w XVII
wieku sformułowano w traktacie westfalskim. Ten model westfalski ma juŜ bardzo
niewiele państw na świecie, tak definiuje suwerenność państwa i tak definiuje rolę
państwa jak w tym traktacie; no a widać Ŝe w Polsce istnieją bardzo powaŜne i siły
polityczne i bardzo powaŜna baza społeczna do właśnie takiego myślenia o państwie
jako pewnej autarkicznej całości, dla której całe otoczenie społeczne, które nie
mieści się w państwie jest otoczeniem zewnętrznym.
Drugi model myślenia o państwie to myślenie o państwie jako pewnej funkcjonalnej
całości, która... której charakter oczywiście będzie się zmieniał w zaleŜności od
funkcji jaką ta całość ma spełniać, i on się zmienia. MoŜe nie byłbym tak odwaŜny,
55
aby powiedzieć, Ŝe w ciągu najbliŜszych dekad państwa narodowe w takim kształcie,
w jakim znamy je nawet dzisiaj, zanikną; myślę, Ŝe tak się nie stanie. Jest wiele
powodów, nie będę ze względu na ograniczony czas rozwijał tych... objaśniał tych
powodów dla których sądzę, Ŝe państwo narodowe przetrwa, ale na pewno nie
przetrwa ono w formule zapisanej w traktacie westfalskim w XVII wieku i nie przetrwa
w formule myślenia o państwie w kategoriach dziewiętnastowiecznych. Przetrwa
państwo narodowe wówczas, kiedy będzie silnym aktorem sceny globalnej i sceny
europejskiej, jeśli chodzi o państwa europejskie. I dla Polski to jest właściwie być
albo nie być, dla Polski jako państwa i dla Polski jako narodu. Bo jeŜeli zamkniemy
się w formule suwerenności i w formule racji stanu i w formule interesów narodowych
rozumianych czysto partykularnie, to będziemy wyłączeni z procesów
ogólnoeuropejskich i procesów globalnych, które będą się toczyć bez nas; a zatem
jak będą się toczyć bez nas, będą w pewnym sensie toczyć się przeciwko nam.
Dlatego włączanie się w te procesy, zwłaszcza w procesy europejskie, jest zmianą
naszego myślenia o takiej całości, jaką jest Unia Europejska, z myślenia które
obecnie dominuje w klasie politycznej, Ŝe jest to pewna struktura, która... z której
mamy coś wycisnąć, ale tak naprawdę my do tej struktury nie będziemy nic wkładać,
i nie chodzi o składkę finansową, tylko chodzi o kształtowanie tej struktury, bo ona
teŜ znajduje się w pewnym momencie na rozstajach i teŜ nie wiadomo, jaka Unia
Europejska będzie w stosunkowo niedalekiej przyszłości, a na pewno w
perspektywie roku 2020.
Więc albo będziemy współgospodarzami tej struktury, albo będziemy jej klientami
[....] tak bardzo silny. JeŜeli formuła państwa zwycięŜy - i to juŜ w najbliŜszych
wyborach – zwycięŜy formuła państwa scentralizowanego, pewnego rodzaju bardzo
miękkiego państwa autorytarnego, to upatruję tutaj bardzo duŜe niebezpieczeństwa i
zagroŜenia dla miejsca Polski w tych coraz bardziej integrujących się i coraz bardziej
zglobalizowanych strukturach ponad narodowych. Staniemy się po prostu...
będziemy marginalizowani albo automarginalizować się będziemy w tej najbliŜszej
przyszłości.
Drugi czynnik o którym chciałem dwa słowa powiedzieć, to stabilność systemu
demokratycznego. Zwłaszcza wśród studentów widzę pewne, pewne myślenie o
demokracji, które jest w moim przekonaniu groźne. OtóŜ demokracja jest traktowana
jako coś danego i coś, co zawsze będzie. Co nie jest prawdą; świat zna mnóstwo
przypadków, i to nie tylko w XIX wieku ale równieŜ w XX, a moŜe przede wszystkim
56
w XX wieku, kiedy mieliśmy cofanie się fali demokratyzacji i kiedy demokracje
zamieniały się w ustroje autorytarne, a niekiedy nawet w totalitarne. Demokracja jest
takim chwiejnym systemem, który ciągle wymaga umocnienia, umocnienia przede
wszystkim od strony społecznej – pewnie będzie mówił o tym szerzej profesor
Wesołowski – ale przede wszystkim od strony postaw obywatelskich i kultury
politycznej.
Więc jaka będzie stabilność systemu demokratycznego w Polsce? JeŜeli popatrzymy
na dotychczasowe 17 lat, to widzimy, Ŝe na początku transformacji akceptacja dla
reguł demokratycznych i akceptacja dla elit politycznych wyłonionych w procesie
demokratycznym były bardzo blisko siebie. W miarę postępów transformacji te dwa
typy akceptacji rozjeŜdŜały się, tzn. cały czas przez te minione 17 lat była
większościowa akceptacja dla reguł demokratycznych, ale akceptacja dla
wyłonionych w sposób demokratyczny elit politycznych bardzo silnie fluktuowała i w
związku... to jest zrozumiałe oczywiście, i to było w związku z tym, co się nazywa
government perfomance: jeŜeli źle się oceniało aktualny rząd, to źle się równieŜ
oceniało się realny wariant demokracji, który funkcjonuje w naszym kraju. Czyli:
zasady demokratyczne – duŜa akceptacja, większościowa; realny wariant
demokracji, którego ludzie doświadczają w Ŝyciu codziennym na ogół był oceniany
bardzo krytycznie. [Klingemann?] ten typ rozjeŜdŜania się akceptacji dla ogólnych
zasad i braku akceptacji dla empirycznie obserwowanego wariantu demokracji
nazywał postawą krytycznych demokratów; i ona nie jest groźna dla demokracji.
Groźne dla demokracji jest to, Ŝe – jak powiedziałem wcześniej - akceptacja dla reguł
demokratycznych ma charakter większościowy, tzn. większość populacji akceptuje te
reguły, ale nie jest to większość bardzo bliska stu procentom, jest to 60, czasami
nawet poniŜej 60 procent. Jak wynika równieŜ z badań socjologicznych, w Polsce
istnieje rozproszony segment społeczeństwa dla którego wolność jest cięŜarem; dla
którego wolność nie jest definiowana w kategoriach opportunity, w kategoriach
szans, w kategoriach moŜliwości tylko w kategoriach obciąŜenia, bo trzeba brać
odpowiedzialność za swoje własne decyzje i trzeba ponosić ryzyko. Te dwa czynniki
są nieodłączną częścią wolności, wolność bez ryzyka nie istnieje. No i ten potencjał
autorytarny, jeśli moŜna tak w skrócie powiedzieć, on był obecny w naszym
społeczeństwie cały czas, tylko on był w rozproszeniu. Mam takie wraŜenie, Ŝe w
obecnych... w ostatnich latach ten potencjał autorytarny zaczyna się integrować i
zaczyna być powaŜnie brany pod uwagę przez polityków, którzy są bardzo wyczuleni
57
Niestabilność reguł gry, a zwłaszcza niestabilność prawa, i wzajemna niespójność róŜnych regulacji prawnych ma bardzo szkodliwy wpływ na jakość demokracji, na to się nazywa kulturą polityczną i generalnie na rządy prawa.
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
na bazy społeczne do których ewentualnie mogliby się odwoływać i mobilizować
poparcie dla siebie. I nie jest to mały potencjał, on właśnie sięga od 25 do 30, a w
niektórych łagodniejszych wersjach autorytaryzmu, np. dopuszczających na jakiś
czas zawieszenie reguł demokratycznych, on moŜe sięgać nawet czterdziestu
procent naszego społeczeństwa, więc to jest bardzo duŜo. I to są bardzo aktualne
dane.
Więc kiedy myślę o perspektywie przyszłościowej, o stabilności systemu
demokratycznego, to jestem umiarkowanym optymistą – pod warunkiem, Ŝe w
najbliŜszym czasie nie będzie jakiegoś bardzo wyraźnego zwrotu... profesor
Wesołowski mówił o tym, Ŝe w polityce czy w wyborach ludzie bardzo często
posługują się zamiast rozumem uczuciami, emocjami, właśnie jeŜeli nie będzie
jakiegoś spektakularnego, duŜego wydarzenia które skieruje emocje właśnie w
kierunku rozwiązania o charakterze autorytarnym.
Kolejny czynnik polityczny czynnik, który będzie decydował o tym jaka Polska będzie
w ciągu najbliŜszych trzynastu lat, to stabilność reguł gry. Trudno wymagać
stabilności reguł gry w momencie
procesów transformacyjnych, bo te
reguły gry teŜ się stają, właśnie w
ramach tych procesów, ale myślę, Ŝe
politycy nie zdają sobie sprawy z wagi
stabilności reguł gry dla
funkcjonowania systemu społecznego
i kaŜdy z nich ma ambicje, aby te
reguły gry jakoś przykrawać na swoją
własną, czy ideologiczną czy choćby
tylko pragmatyczną, modłę. Niestabilność reguł gry, a zwłaszcza niestabilność
prawa, i wzajemna niespójność róŜnych regulacji prawnych ma bardzo szkodliwy
wpływ na jakość demokracji, na to się nazywa kulturą polityczną i generalnie na
rządy prawa.
Postęp integracji europejskiej, myślę, Ŝe on będzie przyspieszał raczej niŜ zwalniał i
z punktu widzenia polskiego jest to niezwykle waŜny proces, który łączy się z
odpowiedzią na to, jak rozstrzygniemy ten pierwszy czynnik, czyli czym będzie nasze
państwo w najbliŜszych latach. OtóŜ albo moŜemy być częścią tego procesu, albo
moŜemy być zmarginalizowani i ten proces toczyć się będzie obok nas. O tym teŜ w
58
Jak wynika równieŜ z badań socjologicznych, w Polsce istnieje rozproszony segment społeczeństwa dla którego wolność jest cięŜarem; dla którego wolność nie jest definiowana w kategoriach opportunity, w kategoriach szans, w kategoriach moŜliwości tylko w kategoriach obciąŜenia, bo trzeba brać odpowiedzialność za swoje własne decyzje i trzeba ponosić ryzyko.
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
moim przekonaniu zadecydują – bo to jest bardzo waŜny wybór polityczny – o tym
teŜ zadecydują Polacy w najbliŜszych wyborach.
I wreszcie, ostatni czynnik, który na... o którym juŜ mówiłem wcześniej, społeczna
baza dla sił autorytarnych i radykalnych. Myślę, Ŝe to – jak wynika zresztą z danych
socjologicznych – rozmiar tej
społecznej bazy sił autorytarnych i
radykalnych uzaleŜniony jest od kilku
społecznych właśnie cech naszego
społeczeństwa: od poziomu
wykształcenia, poziomu wiedzy, tego
jak duŜa jest populacja ludzi
zmarginalizowanych i wykluczonych,
od poziomu bezrobocia, od ogólnego
poziomu Ŝycia, ale o tym zapewne
będzie mówił równieŜ pan profesor
Wesołowski.
śeby juŜ nie przedłuŜać na tym zakończę, dziękuję.
Profesor ??
Dziękuję. Ja nie wiem, czy nie powinien pan profesor moŜe jako drugi?
prof. Antoni Kukliński
Ja moŜe parę ogólnych rzeczy dodam.
Więc pierwsza sprawa jest taka, Ŝe ja chciałbym być takim głosem sceptycyzmu w
zakresie podstawowego pojęcia naszego spotkania, to znaczy zrównowaŜonego
rozwoju. OtóŜ ja uwaŜam, Ŝe my tym pojęciem się posługujemy kompletnie
niesłusznie. Mianowicie w językach tak zwanych zachodnich, po angielsku, są dwa
pojęcia: balanced developement to jest zrównowaŜony rozwój i sustainable
development to jest trwały rozwój. OtóŜ u nas w Polsce dokonano naukowej i
politycznej manipulacji, mianowicie te wszystkie dokumenty unijne i tam inne, które
mówią o sustainable development przekłada się jako zrównowaŜony rozwój. To jest
nieprawda, bo na Zachodzie dawno zarzucono termin balanced development. OtóŜ
ja twierdzę, proszę Państwa, Ŝe kaŜdy rozwój w swojej istocie jest niezrównowaŜony;
59
OtóŜ u nas w Polsce dokonano naukowej i politycznej manipulacji, mianowicie te wszystkie dokumenty unijne i tam inne, które mówią o sustainable development przekłada się jako zrównowaŜony rozwój. To jest nieprawda, bo na Zachodzie dawno zarzucono termin balanced development. OtóŜ ja twierdzę, proszę Państwa, Ŝe kaŜdy rozwój w swojej istocie jest niezrównowaŜony; innego rozwoju w ogóle ni ma. To są wszelkie złudzenia; rozwój jest z istoty swojej niezrównowaŜony…
prof. Antoni Kukliński
innego rozwoju w ogóle ni ma. To są
wszelkie złudzenia; rozwój jest z istoty
swojej niezrównowaŜony… ja uwaŜam,
Ŝe Francuzi mają rację, wprowadzając
pojęcie [developement durable?]. I to jest
słuszne. OtóŜ my musimy teŜ w Polsce
zarzucić ten termin mylący rozwój
zrównowaŜony i wprowadzić termin
rozwój trwały. I oczywiście pozytywne te
elementy, które są w dyskusji,
mianowicie, Ŝe rozwój to jest nie tylko
rozwój gospodarczy, ale równieŜ
ekologiczny i społeczny, to jest w tym
podtrzymany, ale odrzucony jest mit, Ŝe
rozwój jest zjawiskiem zrównowaŜonym.
Bo zawsze, proszę Państwa, jeŜeli jakieś jest zjawisko A, B i C w roku tam x, to x
plus 10 następuje i proporcje między A, B i C po dwudziestu latach są inne, a rozwój
zrównowaŜony zakłada to, Ŝeby proporcje były stałe. [ktoś niezidentyfikowany cicho:
Tak]. Czyli, czyli.... czyli to jest proszę Państwa pierwsza uwaga... tego...
Teraz druga uwaga jest taka, Ŝe to co powiedział pan profesor Lipiński o scenie
polskiej, to znaczy demokracja versus autorytaryzm, jest aktualne w scenie globalnej
na niespotykaną [....?] skalę. OtóŜ proszę Państwa, wydaje mi się, Ŝe teraz w XXI...
Ŝe konfrontacja komunizmu z liberalnym kapitalizmem, konfrontacja Imperium
Sowieckiego z Amerykanami to jest małe piwo w stosunku do konfrontacji między
Chinami a Stanami Zjednoczonymi i w ogóle cywilizacją atlantycką. To jest
konfrontacja... dlatego Ŝe... przy całym zbrodniczym charakterze nazizmu i
komunizmu, to to były konflikty wewnątrz cywilizacji atlantyckiej; Hitler, Stalin, i tak
dalej, to były płody cywilizacji atlantyckiej. Natomiast teraz mamy... Chińczycy
wprowadzają, proszę Państwa, zupełnie inny układ.
I teraz co się dzieje, proszę Państwa, otóŜ autorytaryzm chiński wprowadza myślenie
strategiczne na niespotykaną skalę; Chińczycy są jedyni na świecie, którzy mają
rozrysowany na deskach 2050, tam jest dokładny plan. Unia Europejska, proszę
Państwa... jest bardzo ciekawe zjawisko: dlaczego Unia Europejska, która jest
niewątpliwie zbiorem ludzi bardzo kompetentnych; ta biurokracja, o której się tak
60
narzeka, przecieŜ to jest wspaniała biurokracja w Brukseli, tam jest masa ludzi
bardzo inteligentnych, wspaniałych. Ale... Unia Europejska tylko mówi o tym, Ŝe my
musimy mówić o Europie 2050, natomiast... pełnego studium Europy 2050 ni ma.
Dlaczego nie ma: czy Europa nie ma kompetencji? Nie, ma kompetencje, ale nie ma
odwagi, Ŝeby narysować Europę 2050, nie ma odwagi moralnej, Ŝeby spojrzećw
oczy... Proszę Państwa, obraz Europy to jest taki obraz: na Titanicu, proszę
Państwa, w sali balowej, proszę Państwa, obradują panowie Unii Europejskiej,
proszę Państwa, i nie moŜna mówić o jednym: Ŝe woda jest juŜ na sali balowej i buty
są juŜ mokre. OtóŜ buty Unii Europejskiej są mokre, proszę Państwa, i o tym trzeba
mówić. I dlatego ja właśnie chciałbym to podkreślić, Ŝe trzeba...
I teraz jest taka historia: Chińczycy reprezentują autorytaryzm, nasze tradycje
europejskie reprezentują liberalną demokrację tak czy inaczej... to jest niewaŜne... i
proszę Państwa, Chińczycy teraz rzucają.... jest jeszcze jedna rzecz, na co zwrócić
uwagę [...?]: czy my zdajemy sobie sprawę, Ŝe Chińczycy, proszę Państwa,
zorganizują i uzbroją Afrykę przeciwko nam? W tej chwili... Ŝe.. Ŝe... groźba ekspansji
myślenia autorytarnego, imperialnego Chin na, na Afrykę jest ogromna, a dynamika
demograficzna Europy jest teŜ ogromna, proszę Państwa, w kaŜdym razie, o co...
jedna... jeszcze młodsi... najmłodsi na tej sali jeszcze zobaczą, proszę Państwa, na
naszych oczach następuje bankructwo Stanów Zjednoczonych jako wygodnego
mocarstwa świata, to jest proces który następuje na naszych oczach; na naszych
oczach następuje proces [wyja?]śniania Chin i to jest proszę Państwa....... natomiast
w Polsce nasze środki masowego przekazu są narzędziem ogłupiania 40
milionowego narodu; nic się nie mówi, ani jednej migawki o Chinach, ani jednej
migawki z Bangloru, o Indiach, nic... poruszamy.. my nic nie wiemy. I tutaj nawiąŜę
do drugiej tezy pana profesora o problem liberalnej demokracji versus autorytaryzm
jest globalnym, nie tylko w Polsce, jest globalnym. Dodam jeszcze jedną rzecz: otóŜ
w roku 1993 w noworocznym wydaniu Economisty ukazała się taka recenzja science
fiction, otóŜ to była recenzja - londyński Economista – z ksiąŜki, która ukazała się w
roku 2992, podkreślam 2992. OtóŜ ta ksiąŜka, 2992, dawała przegląd minionego
tysiąclecia. I proszę państwa, punktem wyjściowym tej ksiąŜki, Ŝe wielkie liberalne
demokracje zmarnowały szansę historyczną, którą było wygranie boju z nazizmem i
z komunizmem. I ta szansa została zmarnowana Ŝeby zrobić... zorganizować lepiej
świat. PrzecieŜ proszę Państwa, właściwie cała transformacja to jest wielka klęska,
proszę państwa, się dokonała, to jest wielka klęska nieumiejętności rozegrania
61
Proszę Państwa, teraz jeszcze jedna rzecz: nam potrzebna jest w Polsce nie tylko europeizacja ale globalizacja myślenia … (…) Unia Europejska to jest taki filtr, który chroni Polskę przed spaleniem naszej skóry przez promienie globalizacji, negatywne promienie i wyłapywanie pozytywnych promieni globalizacji przez nasz organizm.
prof. Antoni Kukliński
bankructwa Imperium Sowieckiego dla wielkich demokracji zachodnich, to jest.... to
są... ci sklepikarze nie potrafili tego załatwić, no taka jest prawda.
OtóŜ to jest jedna sprawa. Teraz, proszę państwa, druga sprawa jest taka... o pokoju
Wesfalskim, ja tu mam jeszcze jedną rzecz. OtóŜ dramatem Polski było to, Ŝe
odwróciła się od pokoju.... pokłosia pokoju westfalskiego w tym sensie, Ŝe nie
potrafiła zorganizować nowoczesnego państwa. W momencie kiedy cała Europa,
proszę Państwa, poszła w kierunku organizowania nowoczesnego państwa, Polska
zaczęła od liberum veto cztery lata później. I, proszę Państwa, rozbiory Polski są
tylko formalnością, upadek Polski dokonał się w roku 48 i 52, potem to jest juŜ tylko
po herbacie. OtóŜ proszę Państwa, jest ciekawe: w momencie gdy na Zachodzie
decydowali się odwrócić od pokoju westfalskiego, to my zdecydowaliśmy się
podtrzymać ten pokój westfalski.
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
Tak jest .
prof. Antoni Kukliński
to juŜ ja nie komentuję. Tam myśmy odwrócili się od pokoju westfalskiego, teraz my
podtrzymujemy pokój westfalski. Ja nie komentuję, bo po co.
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
Szkoda nerwów.
prof. Antoni Kukliński
Proszę Państwa, teraz jeszcze jedna
rzecz: nam potrzebna jest w Polsce nie
tylko europeizacja ale globalizacja
myślenia; to jest gwałtownie potrzebne.
Teraz rzecz ciekawa: ukazała się
ksiąŜka, proszę Państwa, Landesa
„Bogactwa i nędza narodów”
62
Finlandia i Irlandia jeszcze nie były nigdy tak suwerenne i tak potęŜne jak są dzisiaj. I ten, ten spór Ŝe my tracimy suwerenność jest śmiesznym sporem, kompletnie śmiesznym, bo suwerenność my zyskujemy codziennie przy europejskim stole, stole dyskusyjnym, przy europejskim stole decyzji.
prof. Antoni Kukliński
przetłumaczona dobrze na język polski. To jest... gdybym ja był ministrem oświaty,
proszę Państwa, to bym kazał Landesa studiować w kaŜdym liceum i na kaŜdym
uniwersytecie. To jest zglobalizowane myślenie o świecie; dam Państwu jeden
przykład. Na początku XX wieku była zagubiona osada, która nazywała się Singapur
i było jedno z najbogatszych państw na świecie, to jest Argentyna; po stu latach jak
to wygląda? Ja dodaję jeszcze, proszę Państwa, Ŝe na początku XX wieku była
wspaniała metropolia nauki, to się nazywał Wiedeń i była wioska nad Pacyfikiem,
która się nazywała Los Angeles, no i jak to wygląda w takich sytuacjach? Myślenie w
kategoriach historii zglobalizowanej jest obowiązkiem nas wszystkich. I tutaj -
właściwie po co jest nam potrzebna Unia Europejska, ja zawsze mówię, Unia
Europejska to jest taki filtr, który chroni Polskę przed spaleniem naszej skóry przez
promienie globalizacji, negatywne promienie i wyłapywanie pozytywnych promieni
globalizacji przez nasz organizm. I po
to krótko mówiąc, nam Unia
Europejska jest potrzebna jako
pewien framework, pewien układ,
który ułatwia nam egzystowanie na
scenie światowej i my musimy z tego
mieć korzystać - z tej Unii. I wobec
tego dalsza rzecz, potrzebna jest
nam silna Unia, proszę Państwa, bo
jeŜeli nie będzie silnej Unii, to
Państwo będą jeszcze buty czyścić
Chińczykom za dwadzieścia lat,
wszyscy razem, tak, to jest... a silna Unia moŜe nas przed tym obronić. I wobec tego
my powinniśmy być wszyscy rzecznikami silnej Unii.
I jeszcze jest jedna rzecz, proszę Państwa, mianowicie taka, Ŝe – w pewnym
sensie... my o tym.... nie zwracamy uwagę codziennie – Ŝe rząd europejski
funkcjonuje. On funkcjonuje w ten sposób, Ŝe odpowiednie generalne dyrekcje Unii,
tam tego tamtego i tamtego, utrzymują codzienny kontakt z odpowiednimi
sektoralnymi ministerstwami u nas w Warszawie czy innych krajach. OtóŜ... ja znowu
nie mówię co się dzieje... otóŜ... czyli krótko mówiąc, nasze ministerstwa branŜowe
są elementem tego stałego kontaktu z Brukselą. I teraz prawdziwa suwerenność
Polski polega nie na tym, Ŝe my się powołujemy na „Potop”, który jest ksiąŜką mojej
63
młodości – ale wydaje się młodzieŜ musi koniecznie czytać Potopu, to jest - ja
musiałem, ale młodzieŜ niekoniecznie. OtóŜ, proszę Państwa - udział w tym
europejskim państwie sieciowym jest... i teraz jakość naszej suwerenności polega
na tym, Ŝe czym lepiej my uczestniczymy w państwie sieciowym... proszę Państwa,
Finlandia i Irlandia jeszcze nie były nigdy tak suwerenne i tak potęŜne jak są dzisiaj. I
ten, ten spór Ŝe my tracimy suwerenność jest śmiesznym sporem, kompletnie
śmiesznym, bo suwerenność my zyskujemy codziennie przy europejskim stole, stole
dyskusyjnym, przy europejskim stole decyzji. Czyli umiejętność zachowywania się
przy europejskim stole podejmowania decyzji jest fundamentem naszej
suwerenności. I tym większa będzie suwerenność, im silniej my będziemy
egzystowali przy tym stole. JeŜeli tego nie będziemy tego potrafili, to proszę
Państwa, nam nikt i nic nie pomoŜe.
I moŜe proszę Państwa- ja nie jestem aŜ takim pesymistą, ja uwaŜam, Ŝe jakikolwiek
będzie wynik tych wyborów, to ja mam nadzieję, Ŝe jednak w dłuŜej perspektywie
czasowej Polska jednak będzie nowoczesnym państwem i w roku 2020 Polska
będzie silnym elementem Unii Europejskiej. I na tym polega mój optymizm.
Oczywiście i waŜne jest to, Ŝeby nasza młodzieŜ nie – bo to jest bardzo groźne
niebezpieczeństwo, Ŝe nasza młodzieŜ nie chce brać udziału w Ŝyciu politycznym,
tylko mówi sobie „my sobie wyemigrujemy” . OtóŜ ja namawiałem na przykład moich
studentów na to, Ŝe... co powinna zrobić polska młodzieŜ. Polska młodzieŜ powinna
zorganizować partię „Młoda Europa” - własną partię polityczną z własną
reprezentacją w Sejmie. Prawdopodobnie taka partia poszłaby... Niemcy juŜ na ten
temat mówią, o młodej Europy - dlatego, Ŝe istniejące struktury polityczne uŜywają
młodzieŜówki...tych młodzieŜówek swoich tylko po to, Ŝe są to dziewczynki i chłopcy
do posyłek w czasie wyborów. To jest istota młodzieŜówki we wszystkich partiach
politycznych, jakie one są to są. Tak, Ŝe mnie się wydaje, Ŝe przyszłość młodzieŜy
między innymi polega na tym... proszę Państwa, w Polsce jest 2 miliony osób
związanych z tym.. z edukacją, dwa miliony. To jest kolosalna siła polityczna, Ŝeby
ona się zorganizowała... I ta siła jest kompletnie rozproszona i kompletnie martwa
politycznie, proszę Państwa.
To tyle. [...]
64
Profesor ?
Proszę Państwa, zostałem wzburzony przez te przemówienia moich
przewodników[!], wzburzony wewnętrznie i chciałbym mówić na wiele tematów, ale
ograniczę się do jednej... do jednego przypisu do przemówienia pana profesora
Kuklińskiego i do pewnej tezy generalnej potem będę nawiązywał w drugim kroku
swoim będę nawiązywał do wystąpienia profesora Lipińskiego. Ten mój przypis, on
dotyczy Chińczyków i róŜnicy między Chińczykami a Europejczykami. Pan profesor
Kukliński słusznie zauwaŜył, bo na pewno to jest fakt twardy, Ŝe Chińczycy mają
rozpisane działania na 50 lat wstecz [śmiech] wprzód, na 50 lat wprzód.
prof. Antoni Kukliński
A w tył lat […]
Profesor ?
Tak, bo oni wiedzą jak to było. OtóŜ mają rozpisane działania, stosunkowo
szczegółowe, z punktu widzenia pewnego celu. Profesor Kukliński wyraźnie tego
celu nie wymienił; ja go wymienię i jeśli nie mam racji, to profesor Kukliński mnie
poprawi. Celem tych wszystkich szczegółowych działań razem wziętych jest
stworzenie z Chin potęgi międzynarodowej.
prof. Antoni Kukliński
Zgoda, no oczywiście Ŝe tak.
Profesor ?
Tak. OtóŜ...
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
Gracza globalnego.
Profesor ?
Gracza globalnego.
65
prof. Edmund Wnuk-Lipiński
Oczywiście, Ŝe tak.
Profesor ?
OtóŜ chcę zwrócić uwagę, Ŝe jeŜeli jest taki jeden cel, to jest im łatwiej rozpisać
scenariusz jego osiągania. Dlaczego? Dlatego, Ŝe jak jest wielość równoległych
celów, to taki scenariusz jest trudniej napisać. Atrakcyjność cywilizacji europejskiej,
takŜe do tej pory jest postępów, nie wiemy, czy będzie tak dalej, ale redukujmy to do
atrakcyjności cywilizacji europejskiej. OtóŜ ta atrakcyjność polegała na tym, Ŝe
zawsze jej przyświecało wiele celów. Chciała osiągnąć i wolność jednostek i
spójność grup; i bezpieczeństwo jednostek i bezpieczeństwo państw; i
sprawiedliwość społeczną i przedsiębiorczość. I ta wielość równoległych celów
powoduje naszą szczególną sytuację w świecie, być moŜe spowoduje upadek tej
cywilizacji, ja tego nie wykluczam, ale jest atrakcyjnością. Jest atrakcyjnością dla
nas, dla uczestników tej cywilizacji, bo dla Chińczyków nie.
OtóŜ, jeśli spojrzymy na przemiany w Polsce w ostatnich osiemnastu latach, to
widzimy, Ŝe wiele naszych kłopotów bierze się z tej równoległości wyznawanych
wartości i stawianych celów. To, co nas strasznie gnębi i martwi, to jest to co pan
profesor Wnuk-Lipiński powiedział: przy pomocy reguł demokratycznych, które
akceptujemy, wybieramy elity, których nie akceptujemy.
prof. Antoni Kukliński
No, kto inny wybiera, a kto inny akceptuje.
Profesor ?
Chcemy przedsiębiorczości od jednostek, ale chcemy równocześnie protekcji
słabych jednostek, protekcji socjalnej. Więc ta róŜnorodność celów staje się jedną z
moŜliwych perspektyw przy pomocy której moŜemy patrzyć na transformację obecną
oraz prognozowanie jakieś naszej polskiej przyszłości, polskiej w ramach Europy,
zakładając, Ŝe Polska integruje się z Europą coraz bardziej. To załoŜenie jest teŜ
wynikiem naszej wartości. MoŜe nie wszyscy je podzielają, no ale załóŜmy, Ŝe jest
66
potęŜna grupa Polaków, która taką wizję Polski w Europie i jedności Polski z Europą
podziela.
OtóŜ w tej perspektywie wielości celów to wynika z politologii i w nauce o
społeczeństwie i strukturach politycznych społeczeństw po Renesansie w Europie –
to jest nasza wiedza politologiczna, nasza wiedza politologiczna to jest europejska
wiedza politologiczna. OtóŜ z tej wizji wynika rzecz taka – jest dla mnie bardzo
waŜna – chcemy, aby system polityczny spełniał następujące warunki, i wtedy
uznamy go za system dobry. Będzie miał wizję średniookresową spełniania celów
powszechnie akceptowalnych, daje się je wyszczególnić, m.in. program Foresight
powinien je wyszczególnić i stopień poparcia dla tej wizji powinien opracować. A więc
system polityczny to ma wizję, jak jej nie ma to nie jest w ogóle wart analiz i
rozwaŜań, bo takiego my nie chcemy co nie ma. Taki system polityczny, który
wykorzystuje wiedzę o polityce i społeczeństwie; maksymalnie wykorzystuje dla
dobra tego społeczeństwa i budowania tej wizji. Wiedza jako jeden z filarów systemu
politycznego. I trzeci filar, bez którego nie ma co mówić o systemie politycznym –
partycypacja obywatelska, artykulacja i partycypacja obywatelska. I to są załoŜenia w
gruncie rzeczy systemu demokratycznego, europejskiego systemu
demokratycznego.
Jesteśmy juŜ bliŜej czym się mamy zajmować w ramach Foresight, jak tworzyć dobrą
wizję celów wspólnych wspólnoty politycznej nazywanej społeczeństwem polskim
albo państwem polskim albo narodem polskim - to w tych rozwaŜaniach jest mniej
więcej to samo. Jest wspólnota polityczna, która ma mieć wizję celów, one mogą być
bardzo zbliŜone do wizji celów innych wspólnot politycznych, np. innych wspólnot
politycznych w Europie. Ale póki ona się chce nazywać wspólnotą polityczną to musi
mieć własne cele, budowane jak – w oparciu o wiedzę o społeczeństwie i
mechanizmach politycznych, a wsparte przez artykulację i partycypację obywatelską.
I to są trzy filary myślenia o polityce myślenia o polityce. I my jesteśmy tak
niezadowoleni z tego, co się w Polsce dzieje, bo nie widzimy ani dobrego budowania
wizji, ani dobrego wykorzystania wiedzy, ani stymulowania partycypacji
obywatelskiej. I dlatego uwaŜamy, Ŝe partie są złe, bo nie czynią Ŝadnego z tych
celów bliŜszymi.
OtóŜ, nie warto tutaj oczywiście przywoływać empirycznej rzeczywistości dnia
dzisiejszego, Ŝe wszystkie spory między politykami dotyczą osób, a nie programów.
Wykorzystanie wiedzy sprowadza się do wykorzystania śledzenia słupków poparcia
67
poszczególnych partii dzisiejszego dnia; słupków poparcia, które mogą się zmieniać,
bo świadomość akurat tego, które partie w Polsce popierać, jest bardzo zmienna.
Wreszcie, nie dostrzegłem, Ŝeby przy pomocy toczącej się kampanii wyborczej,
którakolwiek partia chciała wzbudzać aktywność obywatelską. Więc jesteśmy
niezadowoleni z wszystkich trzech filarów dobrego systemu politycznego, ergo w
historii Europy demokratycznego systemu politycznego. Ja nie chcę wchodzić w to,
jak to się stało i dlaczego to się tak stało; kolega Wnuk-Lipiński wiele rzeczy na ten
temat powiedział, ja je podzielam. Ale problem nasz, Polaków – i to jest takŜe
problem naszego programu Foresight – to jest taki: jak filary wzmacniać, jak je
tworzyć; więcej, dostrzec, Ŝe te filary, to nie są filary, które da się zlać w jeden filar, to
są autonomiczne filary i codzienna troska o ich harmonizację jest jednym z
podstawowych celów dobrze funkcjonującego systemu politycznego. Nie moŜe być
tak, Ŝe tylko się wykorzysta wiedzę i wszystko będzie grało, Ŝe zbuduje się system
celów i wizję programową dla społeczeństwa i wszystko będzie grało, i nie jest teŜ
tak, Ŝe jak się pobudzi obywateli do działania to wszystko będzie grało. W demokracji
rzecz polega na tym, Ŝe to musi być jakoś do siebie przystające, nieustannie
harmonizowane. I stabilność demokracji zachodnich polega na tym, Ŝe oni wymyślili
szereg rozmaitych metod, a nawet trików, jak to harmonizować.
Najbardziej trudne jest oczywiście, i to w okresie transformacji jest szczególnie
trudne, pobudzanie społeczeństwa do racjonalnych działań politycznych i to działań
politycznych, które mają wspólne dobro na celu, a nie partykularne dobra mniejszych
i większych grup społecznych. Ale do tego potrzebne jest pewne załoŜenie myślowe:
jeśli się decyduję w formie propagandy, w formie celów praktycznych, w formie celów
praktycznych złych i dobrych aktywizować społeczeństwo, to trzeba wiedzieć
dlaczego. Ja tutaj studentów uczę ciągle, Ŝeby czytali ksiąŜkę, która jest
przeczytana... przetłumaczona na język polski, jest napisana przez największą sławę
politologii światowej „Demokracja i jej krytycy” Roberta Dahla[?]. Tam jest
sformułowane... tam są sformułowane dwa mocne załoŜenia działania systemu
demokratycznego. Jednym z nich jest, Ŝe trzeba przyjąć, Ŝe kaŜdy obywatel ma
niezłe rozpoznanie co do treści własnych interesów. Bez tego załoŜenia nie ma w
ogóle co mówić o demokracji, bo tylko to załoŜenie moŜe stanowić podstawę
demokratycznego systemu. KaŜdy obywatel wie co robi, tylko Ŝe on moŜe być
czasowo sprowadzony na manowce, czasowo zdemobilizowany.... sprowadzony na
manowce przez polityków, zdemobilizowany przez nędzę w której Ŝyje, ogłupiony
68
przez mass media, których... które ogląda... codziennie wieczorem. OtóŜ rzecz
polega na tym, Ŝe w tym zagroŜeniu, Ŝe kaŜdy obywatel wie jakie są jego interesy – i
to trzeba przyjąć za najtwardsze datum w polityce – otóŜ wychodząc z tego, trzeba
widzieć jak obywatel moŜe iść tym... ten system polityczny musi go... wykorzystywać
wiedzę o społeczeństwie i polityce, myśleć wspólnie z politykami jaka wizja jest
trafna, wykonalna i szlachetna. OtóŜ to Foresight, to chyba powinno nam pomóc w
tego typu myśleniu.
Dziękuję.
prof. Juliusz Kotyński
Dziękuję bardzo. Proszę Państwa ja jeszcze raz moŜe się przedstawię, Juliusz
Kotyński, ja jestem w Akademii Finansów w Warszawie dyrektorem Instytutu
Zarządzania Ryzykiem i od kilkudziesięciu lat pracownikiem dawnego Instytutu
Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego, obecnie – Instytutu Badań Rynku,
Konsumpcji i Koniunktur.
Ja przygotowałem ankietę właściwie do panelu dotyczącego bezpieczeństwa,
głównie bezpieczeństwa ekonomicznego, ale bardzo mi miło uczestniczyć w tym
panelu, bo tak prof. Baczko zarządził. NawiąŜę tylko do kilku myśli jakie tutaj padły,
no, między innymi z tego co czeka świat, co czeka Polskę w tym nowym świecie. Ja
pamiętam, na początku tego dziesięciolecia przyjechała do naszego Instytutu duŜa
delegacja chińska, Ŝeby badać nasze doświadczenia wejścia do Światowej
Organizacji Handlu. Mówiliśmy między innymi, Ŝe to jednak wiąŜe się z pewnymi
zobowiązaniami dotyczących przyjęcia ogólnych reguł, Ŝe w przypadku na przykład
podróbek, praw autorskich i tak dalej mogą mieć kłopoty. Oni to wszystko notowali,
ale, ale swój cel zrealizowali. Kilkanaście dni temu w naszym Instytucie gościliśmy
dwudziestopięcioosobową delegację Korei Południowej. Przewodniczyła pani
profesor, która jest jednocześnie szefową instytucji rządowej – ministerstwa ds.
zjednoczenia Korei, Ŝeby pytać jakie są nasze doświadczenia w okresie transformacji
i byli w Niemczech, jakie są doświadczenia z jednoczenia Niemiec. No, my
oczywiście tłumaczyliśmy jakie są róŜnice, itd., itd. Dyskusji... no właściwie nie było
na to czasu, ale jest ciekawe jak podchodzą wielkie i te rosnące kraje Azji do... do
przyszłości swojego regionu i regionu świata.
Jeszcze teŜ pociągnę tak troszeczkę na gruncie politologicznym. Znacie zapewne
Państwo ksiąŜkę „Rok Koguta” Guya Sormana, w której bardzo niejednoznacznie
69
oceniono, co się dzieje w Chinach: jak wygląda to społeczeństwo, jakim kosztem ta
bardzo konkurencyjna produkcja jest tworzona i trafia na rynki światowe; i
jednocześnie pokazuje jakie jest spojrzenie Chińczyków na Chiny, czy indoktrynacja
tego społeczeństwa... W kaŜdym razie oni są przekonani, Ŝe juŜ dzisiaj są
największą potęgą na świecie w kaŜdej dziedzinie. Przy kontroli informacji... itd., itd.
Z drugiej strony pozycja Polski i sąsiedzi. Znowu jeden taki mały fakt: no, nasz udział
w eksporcie światowym gdzieś ok. 0,9%, w imporcie ok. 1%, większy udział w handlu
światowym niŜ w produkcji krajowej, ale z drugiej strony nasze obroty handlu
zagranicznego są właściwie rzędu Brazylii. MoŜliwości wzrostu są jednak mimo
wszystko nieporównanie mniejsze niŜ Brazylii, która jest subkontynentem, niemniej
duŜe. Spójrzmy teraz na liczby: około 6% naszego eksportu idzie do Czech – nie
dawnej Czechosłowacji, ale Republiki Czeskiej - i nieco mniej do Rosji. Jakie kraje,
jakie moŜliwości, jaki wpływ stosunków politycznych, no i ograniczeń raczej nie z
naszej strony. Interesy Unii Europejskiej a interesy Polski w tym akurat przypadku,
ale i w innych, nie zawsze są identyczne, mówiąc delikatnie. My tutaj jesteśmy
teoretycznie za drogą do, do federalnej Europy, no, ale wiemy, Ŝe w tej chwili to jest
utopia. Proszę Państwa, kraje Beneluxu, ale weźmy Belgię, na przykład. Właściwie
ojczyzna, w jakimś sensie geograficznym, Europy i ojczyzna jednoczącej się Europy
ma kłopoty z utrzymaniem się jedności politycznej. Walki między Flamandami a
Walonami prawdopodobnie nie, nie doprowadzą do rozpadu tego kraju, ale to
pokazuje, co na gruncie całej Europy jeszcze się moŜe zdarzyć.
Sprawy konfliktowe, czy niejednoznaczne: no, powiedzmy stosunek do tego, co się
dzieje na Bałkanach, co się dzieje w Serbii. Czy jednoznaczne popieranie tutaj akurat
[oba...?] w sprawach Kosowa i dąŜeń Kosowa jest tu najlepszym rozwiązaniem, czy
to, czy to nie tworzy jakiegoś zarzewia konfliktów na przyszłość. Kwestia wejścia
Turcji do Unii Europejskiej: jest wiele argumentów za, itd., jest wiele argumentów
przeciw. Czyli przyszłość Unii Europejskiej nie jest, nie jest jasna, choć ja jestem tutaj
optymistą, podobnie jak profesor Kukliński w przypadku stosunku Polski do Unii
Europejskiej; Ŝe nacisk, myślę, oddolny na polityków będzie taki, Ŝe my od Unii się
nie moŜemy odwrócić, nie będziemy chcieli odwrócić, ale będziemy tracić nasze
szanse i to widać na postrzeganiu Polski w Unii Europejskiej: na ogół jesteśmy
nieobecni w prasie, wszędzie. JeŜeli, tak jak to właśnie bywa z newsami,
wyłapywane są rzeczy niepochlebne, ale w ocenach obiektywnych, prawdziwych,
nasz obraz jest, no, delikatnie mówiąc, róŜny. Ostatnio widziałem taką prezentację,
70
przy okazji prezydencji portugalskiej wygłoszoną przez profesora Michaela Kleina
wiceprezesa Międzynarodowej Korporacji Finansowej z grupy Banku Światowego,
gdzie Doing Business wszędzie w Europie i na świecie, ranking krajów.. Unia
Europejska, to, - no, akurat 25 krajów, on miał jeszcze dane - plasuje się zaraz za
krajami OECD na bardzo dobrej pozycji, ale są rozpisanie kraje Unii, 25 krajów,
Polska jest na trzecim od końca miejscu. My jesteśmy w dobrym towarzystwie, bo za
nami są Włochy i Grecja. Ale jakby zobaczyć, jakie są zmiany no to teŜ jest to obraz
bardzo dla nas niepokojący. MoŜemy powiedzmy, tłumaczyć się z tego, Ŝe wywołało
wysokie bezrobocie, Ŝe jest niska stopa zatrudnienia, natomiast postęp na drodze
reform jest bardzo waŜny i obraz obiektywny jednak Polski... bo to działa i na
polityków... to na... było przedstawiane na forum Komitetu Polityki Gospodarczej Unii
Europejskie (Ecofinu) tak Ŝe wśród bardzo wpływowego grona, no i rzutuje na
decyzje inwestorów.
Dalej, wspomniałem tutaj o globalizacji finansowej. Polska jest w grupie nowych
krajów członkowskich stosunkowo silnie, chociaŜ moŜe jednostronnie, ale dosyć
silnie zintegrowana juŜ z Unią Europejską, chociaŜ znacznie oczywiście słabiej niŜ
kraje, kraje starej Unii Europejskiej, zwłaszcza kraje nordyckie. Jest takie zjawisko w
finansach światowych, które określa się jako paradoks Lucasa, polegający na tym, Ŝe
wbrew oczekiwaniom teorii ekonomicznej, jak to się mówi, kapitał płynie w górę
(uphill) w większości, Ŝe płynie z krajów słabiej rozwiniętych do wysokorozwiniętych.
To dotyczy zwłaszcza Chin, Indii, Azji, ale nie dotyczy nowych krajów członkowskich.
Więc tutaj nie jesteśmy wyjątkiem, raczej potwierdzamy neoklasyczne załoŜenia
teorii ekonomicznej, tzn. Ŝe korzystamy z finansowania zagranicznego; tego
zwierciadlanym odbiciem jest deficyt... bilans obrotów bieŜących i dosyć bezpieczny
ze względu na udział tego finansowania i unijnego i przez bezpośrednie inwestycje
zagraniczne. Niemniej ciągle instrumenty dłuŜne, tzn. emisja obligacji i sprzedawanie
tego inwestorom zagranicznym, stanowi waŜną cześć podtrzymywania i budŜetu i
rozwoju Polski. To się moŜe niestety odwrócić. I takie niebezpieczeństwo nie jest
wysokie. Znaczy gdyby to oceniać na tej skali prawdopodobieństwa, ale istnieje;
moŜe być tak zwany stop - zatrzymanie napływu bądź ucieczka kapitału, która moŜe
wiele złego zrobić. Inaczej mówiąc, trzeba działać konsekwentniej w gospodarce;
uzdrowienie finansów publicznych – to juŜ jest rzecz niby bardzo banalna, ale, ale
jest naprawdę waŜna, tak samo jak mówiłem o sprawie wejścia do strefy euro.
Sięgając trochę dalej w przyszłość przed rok 2020. No, fundusze europejskie w
71
takiej skali się skończą, polityka spójności się skończy; Polska, zwłaszcza jeŜeli
będzie tym złym czy chorym człowiekiem Europy, pozornie czy rzeczywiście w
niektórych dziedzinach, no, nie będzie preferowanym beneficjentem tych środków i
będzie musiała liczyć na, na swoje siły. MoŜe być – no, obym był złym prorokiem, teŜ
prawdopodobieństwo jest niewielkie, ale trzeba ostrzegać – Ŝeby nie powtórzył się
późny Gierek, tzn. rozbudowany front inwestycyjny, brak gospodarza środków, brak
środków na utrzymanie tych inwestycji, na ich dokończenie, załamanie, ucieczka
ludzi za granicę w drugiej połowie przyszłej dekady. Prawdopodobnie tak nie będzie,
ale jako ekonomiści i politycy teŜ musimy na to patrzeć. No, w kaŜdym razie nie
moŜemy pozwolić sobie na marnowanie tych szans, jakie istnieją i, jeŜeli chodzi o
wykorzystanie, wykorzystanie kapitału ludzkiego. No, znowu rzeczy banalne: nauka,
innowacje, ale takŜe odpowiednia kadra, odpowiednie rządzenie, które by nie
zniechęcało ludzi i które by nie tylko na zewnątrz ale i wewnątrz, dla Polaków,
tworzyło pozytywny obraz no i zdrowe podstawy rozwoju, trwałego rozwoju przy tych
wszystkich ograniczeniach jakie istnieją no, m.in. w energetyce. JeŜeli mówimy o
trwałym rozwoju to jest jeden z tych problemów dyskusyjnych,
Jeszcze sobie pozwolę przytoczyć zdanie dyrektora takiego wpływowego Instytutu
Brukselskiego1, Francuza Jean [Pizanifery?], który pozwolić sobie napisać, Ŝe
właściwie w realizacji Strategii Lizbońskiej były niepowodzenia, no bo Komisja
Europejska czy gremia mówiły co naleŜy robić, ale kraje robiły to, co chciały czy co
były w stanie robić. A natomiast w zakresie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych
trzeba przyjąć jednolite zasady wobec wszystkich. No, to jest głos bardzo daleko
idący, którego nie popiera ani rząd francuski ani rząd niemiecki, no bo mamy do
czynienia ze starciem interesów – konieczności właściwie ekologicznej, ale teŜ
kosztów ekonomicznych takiego przyspieszonego procesu. No i znowu, są
niepopularne posunięcia polityczne, które trzeba przeprowadzić; no od energii
nuklearnej nie uciekniemy, powinniśmy jak najszybciej szkolić kadrę, przygotować
miejsce, zablokować, zarezerwować miejsce, czy to będzie śarnowiec czy inne i
szykować się do tego typu inwestycji, a oprócz tego do inwestycji tych pilotowych w
zakresie ekologicznego wykorzystania węgla. Tu są lepsi ode mnie specjaliści
dzisiaj.
Dziękuję Państwu.
1 prawdopodobnie chodzi o Dyrektora Generalnego Brukselskiego Instytutu Zarządzania Środowiskiem (Brussels Institute for Management of the Environment – IBGE-BIM) - Jean-Pierre Hannequarta
72
prof. Ryszard Tadeusiewicz
Szanowni Państwo, jestem w trochę trudnej sytuacji, dlatego Ŝe mam minus 10 minut
na swój referat, prawda, bo jesteśmy juŜ po czasie. Niemniej chciałbym zwrócić
uwagę na kilka uwarunkowań związanych z komponentą techniczną wszystkich
planów, przedsięwzięć i w szczególności tego rodzaju opracowań i tego rodzaju
scenariuszy, jakie kreśli foresight. Jest rzeczą bardzo waŜną niewątpliwie
uwzględnienie czynnika politycznego, uwzględnienie czynnika ekonomicznego,
uwzględnienie czynnika społecznego; natomiast technika dostarcza środków –
przynajmniej powinna dostarczać, dobrze wykorzystywana i dobrze planowana w
sensie jej rozwoju – technika powinna dostarczać środków do tego, Ŝeby pewne
polityczne załoŜenia, społeczne priorytety, ekonomiczne wymagania moŜna było
zrealizować. Chcę podkreślić, Ŝe to jest składnik nieodzowny. To jest tak, Ŝe jak w
trywialnym powiedzeniu, herbata nie robi się słodsza od samego mieszania; wobec
tego niezaleŜnie od tego jak będziemy rządzili, jakie będziemy priorytety społeczne
ustawiali, niezaleŜnie od tego jak będziemy Ŝonglowali wskaźnikami ekonomicznymi,
ostatecznym czynnikiem wzrostu gospodarczego, pozycji politycznej, stanu
społeczeństwa będzie w duŜej mierze to, co potrafimy wnieść w sensie
produkcyjnym do wspólnego, europejskiego domu, do globalnej gospodarki i nasza
pozycja będzie zaleŜała od tego, czy, czy, czy nasza produkcja będzie
konkurencyjna, czy nasza myśl techniczna będzie innowacyjna i to jest niesłychanie
waŜny składnik. Ja chcę podkreślić bardzo wyraźnie, Ŝe w chwili obecnej w Polsce
mamy powiedziałbym dosyć schizofreniczną sytuację: mianowicie, z jednej strony
wszyscy mówią, Ŝe mamy mieć gospodarkę opartą na wiedzy, Ŝe powinna być ta
wiedzą taką dźwignią i motorem rozwoju, Ŝe ta wiedza moŜe być właśnie gwarantem
tego zrównowaŜonego czy teŜ stabilnego rozwoju i to jest w duŜej mierze prawda; są
przykłady krajów, które dzięki wiedzy i dzięki odpowiedniemu zainwestowaniu w
naukę wybiły się z tej powiedziałbym rzeszy narodów europejskich i są teraz
przedmiotem zazdrosnej obserwacji ze strony sąsiadów, Irlandia, Finlandia, wszyscy
wiemy o tych przykładach.
W Polsce mamy sytuację następującą: otóŜ potencjał intelektualny w zakresie nauk
technicznych jest duŜy. On jest bardzo zróŜnicowany, nierównomiernie rozłoŜony;
niemniej jednak ja byłem przez szereg lat przewodniczącym Konferencji Rektorów
73
Polskich Uczelni Technicznych i znam te rzeczy, powiedziałbym, właśnie w sposób
całościowy i podkreślam, Ŝe zasób moŜliwości jaki w tym tkwi, jest ogromny.
Natomiast tym, czego nam tak naprawdę brakuje, to wyraźnie zdefiniowanie celów
dla nauki. Tak naprawdę jako naukowiec, jako badacz, jako informatyk w tym
przypadku, ja prowadzę badania akurat tego, co mnie w danym momencie
interesuje, bo nikt nie wskazał mi Ŝadnego sensownego celu, takich badań, które
byłyby dobre z punktu widzenia jakiejś wizji przyszłościowej Polski, no bo takiej wizji
nie ma. Mało tego, nie ma takich, którzy by tą wizję powinni zbudować albo
poczuwali się do tego, Ŝeby ją zbudować. Nie ma czegoś takiego jak zbiór wyraźnie
zdefiniowanych oczekiwań, wymagań i pewnego rodzaju no, imperatywów, które by
związane były z rozwojem sfery techniki, a w szczególności sfery kreowania nowej
techniki, co jest najwaŜniejszym elementem, bo technika obecna to nie budowa
nowych fabryk tylko budowa nowych laboratoriów i nowych pomysłów, mamy mieć
gospodarkę opartą na wiedzy.
Więc w związku z tym ja chciałem podkreślić wyraźnie, Ŝe upatruję - i mam nadzieję,
Ŝe, Ŝe nie upatruję wyłącznie, no tak w kategoriach chciejstwa – w programach typu
foresight czynnika, który wreszcie być moŜe no, zainspiruje proces całościowego
myślenia o naszym kraju, o naszym miejscu w Europie, o naszym miejscu w świecie
w kategoriach równieŜ wynikających z pewnych wymagań, wymagań i Ŝądań. Ja
mam wraŜenie, Ŝe polska kadra naukowa związana z naukami technicznymi, silna i
licząca się na świecie – na największych światowych konferencjach, we wszystkich
dziedzinach, Polacy odgrywają bardzo znaczącą rolę. To co było tutaj mówione na
temat Wikipedii jako tego forum, na którym bardzo wiele osób właśnie swoją wiedzę,
lepszą czy gorszą, swoją mądrość, przedstawia właśnie w języku polskim i to nam
daje to czwarte miejsce na świecie, to jest i tak jeszcze obraz zaniŜony, dlatego, Ŝe
bardzo wiele osób, ja sam jestem edytorem bardzo wielu haseł w języku angielskim,
no po prostu...
Głos z sali
MoŜe dlatego, Ŝe Polacy nie znają języka angielskiego, więc tak piszą ....
74
JeŜeli ja słyszę „gospodarka oparta na wiedzy”, to teŜ pytam się: wiedza, ale jaka? Czy np. rozwój wiedzy w zakresie języka staro-cerkiewnosłowiańskiego uzdrowi naszą gospodarkę? Mamy bardzo wybitnych naukowców w tym zakresie, pytanie jest tylko, czy, czy oni akurat nas dźwigną ekonomicznie?
prof. Ryszard Tadeusiewicz
prof. Ryszard Tadeusiewicz
Być moŜe, powiedzmy. Ja chcę wyraźnie powiedzieć jedną rzecz: my w tym zakresie
mamy spory potencjał.
Mamy jeszcze jeden element tego potencjału, na który do tej pory nie zwrócono
uwagi, a któremu na imię młodzieŜ. Jako nauczyciel akademicki, jako wieloletni
rektor uczelni wiem o jednej rzeczy: mianowicie nasza młodzieŜ garnie się między
innymi do studiów technicznych i to mam daje dość unikatową pozycję w Europie. W
Europie, w Niemczech, w Anglii, we Francji ogromna ilość młodzieŜy ucieka w
kierunku tych... powiedzmy miękkich dyscyplin naukowych, ciekawych, ambitnych,
emocjonujących, no ale nie przekładających się tak bezpośrednio na sukces
gospodarczy. Jeszcze raz chcę podkreślić: my tak bardzo często magicznie mówimy
wiedza, wiedza, wiedza; wiedza, ale jaka? To jest tak jak w tym epidramacie
Słowackiego: śpi krzycząc Polska, Polska, Polska. W tym momencie Bóg się ukazał i
spytał: Polska, ale jaka? JeŜeli ja słyszę „gospodarka oparta na wiedzy”, to teŜ pytam
się: wiedza, ale jaka? Czy np. rozwój wiedzy w zakresie języka
starocerkiewnosłowiańskiego uzdrowi naszą gospodarkę? Mamy bardzo wybitnych
naukowców w tym zakresie, pytanie jest tylko, czy, czy oni akurat nas dźwigną
ekonomicznie? Jeszcze raz podkreślam, Ŝe... Ŝe... chciałbym być dobrze
zrozumiany. Ta sfera działania, którą ja
reprezentuję, wiedza naukowa, wiedza
technologiczna, umiejętność wytwarzania
nowych dobór, i to nowych dóbr zarówno
intelektualnych, na które jest popyt, jak i
nowych dóbr materialnych, to jest sfera, w
której mamy ogromne szanse. Te szanse
wynikają z tego, Ŝe jest zasób bardzo
kwalifikowanych, to są szanse, ze
względu na tą młodzieŜ, która chce się
uczyć – ja mam na mojej uczelni
dziesięciu kandydatów na jedno miejsce na informatykę, na mój kierunek. Dziesięciu
kandydatów na miejsce, czy Państwo rozumiecie, przychodzi 1600 młodych ludzi, po
to, Ŝeby ubiegać się o 120 indeksów, czegoś takiego nie ma... o czymś takim koledzy
z Niemiec, z Francji, z Anglii nie słyszeli, Ŝeby mogło coś takiego istnieć. U nas
ciągle jeszcze mamy ten potencjał, tylko ktoś musi powiedzieć o co w tym wszystkim
75
To nie jest prawdą, Ŝe inŜynierowie powinni wymyślać cele, bo w momencie, jeŜeli inŜynierowie zaczynają wymyślać cele, to niestety są to cele w wielu wypadkach wyodrębnione od dobrych celów gospodarczych, politycznych, społecznych.
prof. Ryszard Tadeusiewicz
chodzi. To nie jest prawdą, Ŝe inŜynierowie powinni wymyślać cele, bo w momencie,
jeŜeli inŜynierowie zaczynają wymyślać cele, to niestety są to cele w wielu
wypadkach wyodrębnione od dobrych celów gospodarczych, politycznych,
społecznych.
Natomiast to, czego nam brakuje, tak naprawdę, to dobrego pomysłu na Polskę
przekładającego się na dobry pomysł na polską naukę i na dobry pomysł na polską
technikę. Bo jak na razie, to my rozwijamy wszystko, na tej zasadzie: badania
naukowe, co komu przyjdzie do głowy; sprawy związane z przedsiębiorstwami, no
gdzie tam ktoś uchwyci jakiś przyczółek to raz produkuje narzędzia rolnicze, innym
razem sprzęt medyczny, za parę dni gospodarstwa domowego. Nie mamy pomysłu. I
ja myślę, Ŝe jeŜeli jest jakaś szansa w naszym programie Foresight, na to, Ŝe on coś
w praktyce uzdrowi, to obok innych, równieŜ waŜnych rzeczy, to on powinien
poustawiać czytelne drogowskazy, właśnie dla polskiej techniki. JeŜeli polska
technika ma być tą trampoliną, od której się odbijemy – a moŜe być, bo ma taki
potencjał - to tylko wtedy jeŜeli będziemy wiedzieli w którą stronę chcemy skoczyć,
inaczej będziemy sobie tak podskakiwać i podskakiwać i podskakiwać.
prof. Antoni Kukliński
Ja dam taki komentarz do pana rektora, dziesięciu kandydatów na jedno miejsce.
OtóŜ Indian Institute of Technology, odpowiedniego indyjskiego MIT, jest 10 tysięcy
kandydatów na jedno miejsce, to są zupełnie inne rzędy. To jest jedna sprawa.
A druga sprawa, Ŝebym ja tutaj nie wyszedł na apologetę Chin. OtóŜ... Thomas
Friedman w tej swojej... „The world is flat” zwrócił uwagę na taką jedną rzecz: Ŝe jak
się patrzy na Indie to jest droga w
przyszłość pełna zakrętów, Bóg wie
czego, w.. i tak dalej; a chińska droga jest
autostradą do przyszłości, tylko nie
wiadomo czy na tej chińskiej drodze nie
ma przepaści w niektórym
momencie...[....?nieczytelnie] przerwanej
drogi... i to jest ten... ta... no.. nie... nie..
niewiadoma taka...
76
I jeszcze jest druga rzecz: zwracajcie Państwo uwagę wszyscy na to co się dzieje w
Singapurze, bo Singapur to jest laboratorium dla Chin. A Singapur to jest
autorytatywna wersja Szwajcarii, oni uczą się od Szwajcarów tylko przekładają to z
demokracji na autorytaryzm . Czyli tak Szwajcaria transformowana przez Singapur
dla Chin to jest bardzo ciekawa historia. Dziękuję.
77
Załączniki – materiały nadesłane przez panelistów
78
Andrzej P. Wierzbicki2
Uwagi o zagadnieniach krytycznych w rozwoju społeczeństwa
informacyjnego i wykorzystaniu technik informacyjnych w
warunkach polskich
Streszczenie
Notatka ta omawia najpierw uwarunkowania ogólne rozwoju społeczeństwa
informacyjnego, jego charakter, specyfikę, kierunki rozwoju, rodzące się nowe
konflikty. Potem, równie ogólnie, omówione są główne trendy rozwoju technik
informacyjnych. Koniec notatki poświęcony jest ocenie zagadnień krytycznych w
wykorzystaniu technik informacyjnych w warunkach polskich.
1. Uwarunkowanie ogólne rozwoju społeczeństwa informacyjnego
Od czasu prac McLuhana (1964) wielu autorów – z których największy moŜe wpływ
mieli Bell, Masuda, Toffler, Drucker (1993), Stehr (1994), Castells (2000) –
zajmowało się zagadnieniami dostrzegalnej zmiany cywilizacyjnej, wiąŜącej się ze
wzrastającą rolą mediów i telekomunikacji, informacji i wiedzy w gospodarce i
ogólniej cywilizacji światowej. Nie będę tu nawet wymieniał wszystkich nazw i
diagnoz tego procesu (takich jak społeczeństwo medialne, poprzemysłowe, sieciowe,
gospodarka pokapitalistyczna, symboliczna, oparta na wiedzy) i trzymał będę się
terminów ogólnie przyjętych: społeczeństwo informacyjne oraz rewolucja
informacyjna, a obok nich uzasadnię stosowanie terminu cywilizacja wiedzy.
W wielkim skrócie: społeczeństwo informacyjne to termin japoński – zob. Masuda
(1980) - zapoŜyczony i intensywnie wykorzystany przez Unię Europejską; ale
powszechne na świecie jest przekonanie, Ŝe Ŝyjemy w okresie rewolucji
informacyjnej, opartej na dwóch czynnikach: upowszechnieniu się komputerów
osobistych (wraz z ich róŜnymi wariantami – telefon mobilny w swych współczesnych
wersjach moŜe być uwaŜany za rodzaj komputera osobistego) oraz rozwoju sieci
komputerowych (przewodowych i bezprzewodowych, wraz z róŜnorodnymi usługami
Internetu). Rewolucja ta nie jest bynajmniej zakończona; dalece nie są jeszcze 2 Instytut Łączności, Szachowa 1, 04-894 Warszawa; email [email protected]
79
wyczerpane potencjalne moŜliwości technik informacyjnych i daleka jest ich pełna
penetracja do róŜnych regionalnych zakątków świata.
Rewolucja ta jest ściśle związana z i warunkuje przejście do gospodarki opartej na
wiedzy; łącząc pojęcia społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na
wiedzy, moŜna uwaŜać, Ŝe rewolucja informacyjna zapoczątkuje nową epokę
cywilizacji wiedzy, następującą po epoce cywilizacji przemysłowej, przy czym za
punkt zwrotny tych epok moŜna uwaŜać rok 1980 (czas pojawienia się pierwszych
komputerów osobistych i początek upowszechnienia sieci komputerowych), zob.
Kameoka i Wierzbicki (2006). W tejŜe pracy omawia się trzy główne megatrendy
rewolucji informacyjnej: techniczny megatrend integracji cyfrowej (zwany teŜ
megatrendem konwergencji); społeczny megatrend dematerializacji pracy; oraz
intelektualny megatrend zmieniającej się percepcji świata. Pierwszy i trzeci z tych
megatrendów uwzględnimy w dalszych uwagach. Tu tylko chcę podkreślić, Ŝe
wszystkie one mają ogromne znaczenie. Tak więc np. megatrend dematerializacji
pracy, wynikający z automatyzacji i robotyzacji wszelkich cięŜkich prac oraz
zastosowań mikroprocesorów nie tylko w robotach, lecz takŜe w innych maszynach
(np. samochodach), a w przyszłości takŜe w większości narzędzi i produktów, ma
ogromne konsekwencje społeczne: nie tylko powoduje przesunięcie cięŜkości
gospodarki w stronę produktów i usług symbolicznych, ale teŜ stwarza realne
warunki dla rzeczywistego równouprawnienia kobiet; jednocześnie, powoduje on
potrzebę ustawicznej edukacji i zmiany zawodów; wreszcie przyczynił się do
zmniejszenia znaczenia konfliktu pomiędzy pracą a kapitałem, typowego dla
cywilizacji przemysłowej, a tracącego swą zasadniczą rolę w epoce cywilizacji
wiedzy.
Nie oznacza to, Ŝe społeczeństwo informacyjne i cywilizacja wiedzy będą
bezkonfliktowe. JuŜ obecnie obserwujemy zaostrzanie się konfliktu pomiędzy
prywatną a publiczną własnością informacji i wiedzy, z wieloma aspektami
szczegółowymi (np. kwestią, w jakich przypadkach informacja o kontaktach
międzyludzkich powinna pozostać własnością prywatną, a kiedy moŜe stać się
własnością publiczną). Nie wchodząc w szczegóły tego konfliktu, warto jednak
podkreślić jego najbardziej charakterystyczne aspekty ekonomiczne. Współczesne
korporacje, np. farmaceutyczne, dawno juŜ zorientowały się, Ŝe to wiedza stanowi o
80
ich przewadze rynkowej, wykorzystały wiedzę do zdobycia pozycji oligopolistycznych
(zauwaŜmy, Ŝe ceny lekarstw dalekie są od kosztów krańcowych ich produkcji), i
konsekwentnie dąŜą do pełnej prywatyzacji wiedzy farmaceutycznej. Z drugiej strony
naleŜy jednak zauwaŜyć, Ŝe klasyczne argumenty uzasadniające prywatyzację
zasobów – np. tragedia wspólnoty – dotyczą jedynie zasobów zuŜywających się przy
bardziej intensywnym uŜyciu, a wiedza takim zasobem nie jest, wręcz odwrotnie,
wzrasta przy jej uŜyciu. Dlatego teŜ dla wspólnoty byłoby lepiej, gdyby wiedza
pozostawała dobrem publicznym i uŜywana była jak najbardziej intensywnie (zob. np.
Lessig 2004). Ponadto, jak to zauwaŜył Jefferson juŜ w roku 1813, swobodny dostęp
do idei jest podstawowym warunkiem demokracji, a więc nie moŜna prywatyzować
wiedzy, naleŜy raczej zapewnić jak najszerszy i moŜliwie tani dostęp młodzieŜy do
szkół i wiedzy. Jest wiele róŜnorodnych innych aspektów takiego konfliktu, ale juŜ na
podstawie przytoczonych tu przykładów widzimy, jakie są przesłanki narastania
konfliktu pomiędzy prywatną a publiczną własnością informacji i wiedzy; stanie się on
niewątpliwie głównym konfliktem epoki cywilizacji wiedzy.
Mimo duŜego znaczenia tego konfliktu naleŜy jednak podkreślić, Ŝe korzyści
społeczne wynikające z rozwoju społeczeństwa informacyjnego i cywilizacji wiedzy
niewątpliwie przekroczą związane z tym społeczne koszty; zresztą powstrzymanie
tego rozwoju jest raczej niemoŜliwe, bo napędzany jest on mechanizmami rynkowymi
i duŜym popytem społecznym, co jest dobitnie widoczne np. w rozwoju telefonii
mobilnej. Chodzi tu raczej o to, aby w kaŜdym przypadku rozwoju nowej techniki
zdawać sobie dobrze sprawę nie tylko z moŜliwych korzyści i zysków, lecz takŜe z
moŜliwych zagroŜeń i strat oraz sposobów przeciwdziałania im. Np. telekomunikacja
mobilna, przy wszelkich swych zaletach, stwarza realne zagroŜenie totalnej kontroli
obywateli przez zbyt ambitne władze; trzeba zatem dobrze zdawać sobie sprawę z
tego zagroŜenia i rozwijać metody (zarówno techniczne jak i społeczno-polityczne)
przeciwdziałania mu. Nadaje to takŜe nowy wymiar kwestii bezpieczeństwa
technologicznego, a raczej pojęcia bezpieczeństwa w społeczeństwie obywatelskim
w warunkach rewolucji informacyjnej.
2. Główne trendy rozwoju technik informacyjnych
81
Głównym megatrendem technicznym jest integracja cyfrowa, zwana teŜ
konwergencją: skoro we współczesnych sieciach teleinformatycznych przesyłamy
wszelkie sygnały w formie cyfrowej, to moŜliwa jest integracja cyfrowa róŜnorodnych
funkcji i odmian mediów, sieci, systemów, urządzeń itp. Najbardziej oczywistym
przykładem jest tu telefon mobilny, który w ramach tego megatrendu przejmuje teŜ
funkcje urządzenia dostępowego do Internetu, aparatu fotograficznego i filmowego,
kalendarza itp. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę, Ŝe integracja cyfrowa ma wiele
innych aspektów, i moŜe być wykorzystana w róŜnorodny sposób. Np. w rozwoju
regionalnym, usługi GPS (globalnego pozycjonowania satelitarnego) oraz fotografii
satelitarnej mogą być wykorzystane do nadzoru i planowania zagospodarowania
przestrzennego. MoŜna wręcz postawić tezę, Ŝe dobra wiedza o róŜnorodnych
technikach związanych z megatrendem integracji cyfrowej, wraz z kreatywnym
wykorzystanie moŜliwości takich technik dla potrzeb lokalnych, moŜe stać się
warunkiem innowacyjności w gospodarce lokalnej i regionalnej.
Ten główny megatrend ma wiele aspektów szczegółowych. W odniesieniu do
podstaw teoretycznych ekonomii, realizacja tego megatrendu jest znakomitym
przykładem path dependent economy (Arthur 1994), zjawiska zaleŜności standardów
nowej techniki od uwarunkowań historycznych oraz silnie oligopolistycznego rozwoju
w tym zakresie. Np., chociaŜ przejście na fotografię cyfrową dojrzało technicznie juŜ
znacznie wcześniej, na rynku pojawiło się stosunkowo niedawno, i nadal nie ma w
tym zakresie w pełni wykształconych standardów technicznych – ich akceptacji
przeciwdziałają interesy poszczególnych producentów. Zjawiska takie spowalniają
cały proces integracji cyfrowej: inne są w tym zakresie interesy uŜytkowników,
konsumentów i małych przedsiębiorstw, a inne są zazwyczaj interesy wielkich,
oligopolistycznych korporacji.
Wymienię tu kilka wybranych, bardziej specyficznych trendów badawczych i
technicznych, które mogą być przedmiotem specyficznych szans w Polsce, takich
jak:
• obliczenia sieciowe i gridowe,
• komercja i usługi sieciowe, a zwłaszcza kwestia ich bezpieczeństwa i
zaufania,
• zagadnienia odkrywania wiedzy w danych oraz wspomagania decyzji,
82
• róŜnorodne usługi tekstowo-informacyjne,
• problematyka wspomagania kreatywności.
Obliczenia sieciowe i gridowe to przedmiot zainteresowań głównie nauki, mniej
przedsiębiorczości, choć ostatnio przenikają takŜe do zastosowań przemysłowych.
Rzecz w tym, Ŝe niezaleŜnie od bardzo szybkiego rozwoju mocy obliczeniowej
komputerów, pracownicy badawczy zdolni są wygenerować problemy i algorytmy ich
rozwiązywania zdolne nasycić najszybsze i najpotęŜniejsze komputery. Wynika to teŜ
z faktu, Ŝe nakład obliczeń na rozwiązanie prawie kaŜdego problemu zaleŜy silnie
nieliniowo (często wykładniczo czy kombinatorycznie) od jego rozmiaru wyraŜonego
przez liczbę danych. Dlatego teŜ powszechnie stosuje się dekompozycję problemów,
róŜnorodne sposoby ich podziału na problemy mniejsze. Motywuje to teŜ obliczenia
równoległe, na wielu komputerach czy procesorach. Intensywne były w swoim czasie
badania na równoległymi architekturami komputerów, ale fakt istnienia wielkiej liczby
komputerów w sieciach zmienił zasadniczo priorytety w tej kwestii: najbardziej istotna
jest nie tyle konstrukcja i oprogramowanie komputerów równoległych, co
wykorzystanie komputerów w sieci. Prowadzi to róŜnorodnych metod wykorzystania i
koordynacji obliczeń sieciowych; jedną z nich jest metodyka gridu, zapoczątkowana
wobec potrzeby przetwarzania danych naukowych o duŜej liczebności, np.
pochodzących z badań astronomicznych i kosmicznych, które nasycały nawet
pojedyncze superkomputery, a więc wymagały połączenia i koordynacji mocy
obliczeniowej wielu superkomputerów zlokalizowanych w róŜnych miejscach. Dzisiaj
oczywiście pojedynczy komputer osobisty moŜe dorównywać mocą obliczeniową
superkomputerowi sprzed dwudziestu lat, a więc techniki gridowe przenoszą się do
obliczeń sieciowych, a obliczenia takie znajdują coraz szersze zastosowania, np.
przy projektowaniu samochodów, samolotów, czy sieci teleinformatycznych. W
Polsce dysponujemy kilkoma ośrodkami badawczymi i sporą wiedzą na temat
obliczeń gridowych, sieciowych i równoległych, zazwyczaj jednak bez jej społeczno-
ekonomicznego wykorzystania, z przyczyn omówionych w punkcie następnym.
Komercja i usługi sieciowe są juŜ na świecie wysoce rozwinięte, są teŜ oczywiście
przedmiotem największego zainteresowania, zarówno firm jak i prac badawczych.
Trzeba tu podkreślić parę aspektów istotnych dla Polski. JuŜ dzisiaj praktycznie
kaŜda firma dysponuje swą strona internetową; wiele towarów moŜe być zamawiane
83
przez Internet, a więc dla małych i lokalnych firm moŜe teŜ stać się istotne, aby
oferować takie zamówienia. WaŜny jest wtedy system płatności (jest tu kilka opcji,
zaczynając od wysyłki za zaliczeniem pocztowym czy internetowego zastosowania
kart kredytowych) i jego bezpieczeństwo, szczególnie istotne dla małych firm
zagroŜonych bankructwem przy powaŜniejszych stratach. Zresztą problematyka
bezpieczeństwa i zaufania w sieciach komputerowych jest przedmiotem
intensywnych prac na świecie, takŜe w Polsce, które nie są jeszcze w pełni
wykorzystane.
Odkrywanie wiedzy w danych i wspomaganie decyzji to dwa obszary badawcze
powiązane ze sobą, o bardzo dobrych i znanych w skali światowej tradycjach
badawczych w Polsce. W wielu dziedzinach zastosowań – handlu, bankowości,
telekomunikacji, itp. – gromadzone są ogromne zbiory danych, zazwyczaj słabo
wykorzystywane; a na ich podstawie moŜna przecieŜ np. tworzyć modele popytu na
róŜne towary, wzajemnych uwarunkowań tego popytu, podziału klientów na klasy
typowych ich zachowań (t.zw. ich segmentacji), itp. Takie i inne modele mogą być
następnie wykorzystywane we wspomaganiu decyzji, przy ostrzeganiu o znaczących
zmianach popytu czy innych istotnych zdarzeniach, itd. Specjaliści polscy mają nie
tylko powaŜną renomę międzynarodową, takŜe duŜą wiedzę o róŜnorodnych
metodach stosowanych w tych dziedzinach (takich jak wielokrytetrialna optymalizacja
i wspomaganie decyzji, zastosowania logiki rozmytej, logika zbiorów przybliŜonych
itp.). Mniej rozpowszechnione są jednak zastosowania tej wiedzy, o czym w punkcie
następnym.
Wykorzystanie usług tekstowo-informacyjnych jest powszechne w Internecie,
zaczynając od popularnych przeszukiwarek, takich jak np. Google. Istnieją
zaawansowane narzędzia badawcze związane z takimi usługami, np. skonstruowano
juŜ wiele powaŜnych ontologii (nie w rozumieniu filozoficznym teorii bytu, ale w
rozumieniu informatycznym słownika relacyjnego, z klasyfikacją pojęć i związków
pomiędzy nimi), zaawansowane są teŜ prace nad sieciami semantycznymi. Tym
niemniej, usługi sieciowo-tekstowe są jeszcze dalekie od doskonałości, a ich
komercyjne znaczenie w Internecie wywołuje paradoks prywatnej własności wiedzy:
algorytmy działania przeszukiwarek nie są oczywiście publikowane, co utrudnia i
spowalnia prace badawcze nad tymi zagadnieniami. Mimo tych utrudnień, usługi
84
tekstowo-informacyjne są tak waŜne, Ŝe ich szersze wykorzystanie do wspomagania
lokalnej i regionalnej innowacyjności moŜe mieć zasadnicze znaczenie w przyszłości.
Wspomaganie kreatywności to dziedzina istotnie nowa – waŜny przykład
intelektualnego megatrendu zmieniającej się percepcji świata, choć oczywiście
komputerowe wspomaganie projektowania np. architektonicznego to teŜ przykład
wspomagania kreatywności. Chodzi tu o to, Ŝe w początkach epoki gospodarki
opartej na wiedzy wystąpił juŜ na świecie popyt na kreowanie wiedzy nowej na
potrzeby dzisiejsze i jutrzejsze, podczas gdy klasyczna filozofia zajmowała się nie
tyle kreacją wiedzy, co jej uzasadnianiem w perspektywie historycznej. Dlatego teŜ w
ostatnim dwudziestoleciu pojawił się cały szereg nowych teorii dotyczących
procesów kreacji wiedzy; syntezę takich teorii zawiera ksiąŜka (Wierzbicki i Nakamori
2006). Wszystkie te teorie opierają się na wzajemnym oddziaływaniu wiedzy jawnej
(np. zmagazynowanej w komputerze) i ukrytej (intuicyjnej i emocjonalnej, opartej na
wyobraźni i doświadczeniu eksperta); o moŜliwościach ich wykorzystania do
wspomagania kreatywności mówi ksiąŜka (Wierzbicki i Nakamori 2007). PoniewaŜ
prace te były zapoczątkowane z duŜym udziałem kilku autorów polskich, naturalne
wydaje się, aby próbować je zastosować np. we wspomaganiu kreatywności i
innowacyjności w skali lokalnej i regionalnej.
3. Zagadnienia krytyczne w wykorzystaniu technik informacyjnych
w warunkach polskich
Nie tylko sama wiedza jest waŜna, istotne jest teŜ jej współtworzenie i wykorzystanie.
Powszechne na świecie jest przekonanie, Ŝe nadchodząca epoka będzie się
charakteryzowała ogromną róŜnorodnością i bogactwem oferty rozwiązań
technicznych, oferowanych przez rynek. Jak się orientować w tej róŜnorodności?
Orientacji takiej nie zapewni wyłącznie rynek, gdyŜ producenci są oczywiście skłonni
do prywatyzacji wiedzy, promocji tylko swoich produktów. Oczywiście zatem, Polsce
potrzebne są własne badania, zorientowane zarówno na kształcenie (w uczelniach),
jak i rozwój podstawowy (w instytutach PAN), jak wreszcie na zastosowania
administracyjne i lokalne (w państwowych instytutach badawczych, czy będą się one
zwały jednostkami badawczo-rozwojowymi, czy teŜ państwowymi instytutami
naukowymi). Doświadczenia róŜnych krajów podsumowane przez OECD wskazują,
85
Ŝe wobec rosnącej róŜnorodności rozwiązań technicznych niezbędna jest teŜ
róŜnorodność i bogactwo systemu innowacyjności – powinniśmy zatem utrzymać, co
najwyŜej wzbogacać i wzmacniać trójczłonowy system badań naukowych w Polsce,
a nie dąŜyć do jego uproszczenia lub urynkowienia za wszelką cenę (obserwowane
obecnie takie trendy w Polsce nie oznaczają bynajmniej poprawy, a wynikają raczej z
raŜącego niedofinansowania tego systemu, oznaczają działania niezgodne z
trendami światowymi czy europejskimi, w szczególności z deklaracją lizbońską Unii
Europejskiej).
Tu uwaga o niedofinansowaniu rodzimej nauki. Zaczęło się to od decyzji rządu w
1991 roku o zmniejszeniu budŜetowego finansowania nauki z 1,2% PKB do 0,7%
PKB (to dane przybliŜone, cytuję z pamięci, ale byłem wtedy członkiem KNB i jednym
z inicjatorów protestu przeciw takiemu posunięciu – protestu nieskutecznego wobec
niezrozumienia roli państwa w stosunku do nauki przez ówczesnego ministra
finansów). Dzisiaj finansowanie to spadło w skali względnej jeszcze niŜej, a efektem
jest pauperyzacja – w skali europejskiej – nauki w Polsce, wyraŜająca się w
skłonności do emigracji wielu zdolnych, młodych Polaków. Jednym ze skutków tej
pauperyzacji jest przesunięcie punktu cięŜkości finansowania nauki na badania
podstawowe i teoretyczne – nie po to, aby były one uprzywilejowane, ale w obronie
chociaŜby wartości podstawowych w nauce. W rezultacie, na badania stosowane w
Polsce przeznacza się znacznie mniejsze sumy – zarówno w skali względnej, jak
zwłaszcza bezwzględnej – niŜ średnio w krajach Unii Europejskiej. Moje własne,
niepublikowane badania statystyczne (stymulowane przez mój udział w pracach
OECD i oparte na danych OECD) wskazują na silną zaleŜność statystyczną poziomu
finansowania badań stosowanych przez przemysł i rynek od poziomu finansowania
badań (łącznie stosowanych i podstawowych) z budŜetu w róŜnych krajach świata:
bardzo istotna statystycznie regresja liniowa, ze współczynnikiem wzrostu ponad 3-
krotnym, ale o silnym charakterze progowym: niezbędne są wydatki z budŜetu
powyŜej ok. 0,6% PKB, aby taka zaleŜność się ujawniła. Wniosek: budŜetowe
finansowanie badań w Polsce jest tak niskie, Ŝe znajdujemy się poniŜej progu
cywilizacyjnego, powyŜej którego funkcjonują normalne mechanizmy systemów
innowacyjności w innych krajach świata. Trudno zatem mówić, Ŝe w Polsce mamy
przesunięcie finansowania w kierunku badań podstawowych i teoretycznych – mamy
raczej katastrofalne, pauperyzujące naukę niedofinansowanie całego systemu,
86
zaczynające się od raŜących błędów w początkowym okresie transformacji
systemowej, błędów popełnionych w okresie, gdy inne kraje juŜ szykowały się do
gospodarki opartej na wiedzy. Późniejsze deklaracje kolejnych rządów polskich o
sprostaniu wymaganiom deklaracji lizbońskiej Unii Europejskiej i podniesieniu
finansowania nauki do poziomu średniej europejskiej pozostały pustymi deklaracjami.
Jeśli chodzi o badania podstawowe i dla potrzeb kształcenia, to naleŜy przypomnieć,
Ŝe Polska ma znakomite tradycje i wysoki poziom zarówno badań w dziedzinie
informatyki oraz technik informacyjnych (automatyki, elektroniki, robotyki,
telekomunikacji itp.), jak i kształcenia w tych dziedzinach, np. w programowaniu
komputerów. Przy raŜącym niedofinansowaniu systemu badań naukowych, proporcje
finansowania nauki w Polsce są oczywiście przesunięte w kierunku finansowania
badań podstawowych i dla potrzeb kształcenia, co powoduje, Ŝe względnie słabiej
rozwinięte są prace zorientowane na zastosowania administracyjne czy lokalne
(regionalne). Ta anomalia (w stosunku do innych krajów nie tylko Europy, takŜe
świata) moŜe być jednak wykorzystana jako szansa: dodatkowe finansowanie,
zwłaszcza z funduszy europejskich, powinno być skierowane na wzmocnienie więzi
pomiędzy administracją i małą przedsiębiorczością lokalną a badaniami stosowanymi
w dziedzinie wykorzystania nowych moŜliwości technik informacyjnych. Badania
podstawowe teŜ powinny być nakierowane na takie przyszłe zastosowania. Szans
takich zastosowań jest wiele i wymienimy tu tylko kilka, nawiązując do
wspomnianych wyŜej trendów badawczych.
W zakresie obliczeń sieciowych i gridowych trzeba zwrócić uwagę badaczy polskich
nie tylko na potrzeby nauki, lecz takŜe na moŜliwości ich wykorzystania dla potrzeb
lokalnych i regionalnych, np. poprzez skopiowanie niedawnego rozwiązania
niemieckiego tego zagadnienia: utworzenie konsorcjum obliczeń sieciowych i
gridowych specjalizującego się w usługach obliczeniowych i projektowych, zwłaszcza
dla potrzeb małych firm.
W zakresie komercji i usług sieciowych, niezaleŜnie od ogólnej promocji ich rozwoju
na rzecz przedsiębiorczości lokalnej i regionalnej, moŜna się skoncentrować na
kwestii ich bezpieczeństwa i zaufania, np. poprzez opracowanie oprogramowania i
87
poradnika dla małych firm, jak małym kosztem zorganizować własny system
bezpieczeństwa komercji sieciowej.
W zakresie odkrywania wiedzy w danych oraz wspomagania decyzji mamy wiele
szans. O ile bowiem dość powszechne jest wykorzystanie tych technik w wielkich
korporacjach, to otwartą sprawą jest przygotowanie tanich, niewielkich systemów
specjalizowanych dla potrzeb administracji lokalnej lub małych przedsiębiorstw.
Wobec niekwestionowanej siły polskiej nauki w tych dziedzinach, naleŜałoby
skierować odpowiednie środki na rozwój takich systemów.
W zakresie usług tekstowo-informacyjnych moŜliwe jest np. opracowanie narzędzi
inŜynierii ontologicznej dla tworzenia lokalnych ontologii dla małych firm czy
administracji lokalnej, ułatwiających wykorzystanie standardowych przeglądarek
sieciowych poprzez zastosowanie odpowiednich nakładek – dodatkowych
interfejsów, mogących mieć charakter inteligentnego agenta programowego – w celu
przyspieszenia i usprawnienia wyników poszukiwań dla zagadnień szczególnie
interesujących uŜytkownika. Przykładem takiego interfejsu jest agent
hermeneutyczny AHA, zob. (Wierzbicki i Ren 2007).
W zakresie wspomagania kreatywności jest wiele moŜliwości, gdyŜ jest to dziedzina
nowa; moŜna ją zresztą łączyć z odkrywaniem wiedzy czy usługami tekstowo-
informacyjnymi; np. wspomniany wyŜej agent hermeneutyczny moŜe być
wykorzystany do poszukiwania tekstów naukowych interesujących badacza, a więc
wspomaganie kreatywności w naturalny sposób moŜna nakierować na potrzeby
lokalnych uczelni. Wobec zaangaŜowania nauki polskiej w pierwsze w skali
światowej prace w tym zakresie celowa jest takŜe współpraca nauki z lokalną
administracją i przedsiębiorczością skierowana na rozpoznanie potrzeb lokalnych w
zakresie wspomagania kreatywności. Nie ulega bowiem wątpliwości, Ŝe w
warunkach globalizacji i gospodarki opartej na wiedzy, decydująca o powodzeniu
gospodarczym będzie lokalna innowacyjność, oparta na kreatywności i dostosowaniu
wiedzy powszechnie dostępnej do potrzeb lokalnych oraz regionalnych.
88
Zakończenie
W wielkim skrócie, przedstawiony tu przegląd krytycznych zagadnień społeczeństwa
informacyjnego i wykorzystania technik informacyjnych w polskich warunkach
lokalnych i regionalnych wskazuje na duŜe moŜliwości w tym zakresie, wymagające
jednak skierowania finansowania np. z funduszy Unii Europejskiej na realizację
takich moŜliwości. Pierwsze kroki w tym zakresie zostały juŜ zrobione, wstępnie
potwierdzony w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka jest
projekt „Metody i narzędzia projektowania i integracji sieci i usług
telekomunikacyjnych” koordynowany przez Instytut Łączności, w którym niewielka
część finansowania skierowana będzie na zagadnienia tu omówione. Trzeba jednak,
aby większe zainteresowanie i zaangaŜowanie finansowe wyszło takŜe ze strony
róŜnorodnych innych projektów lokalnych i regionalnych.
Literatura
Arthur W.B. (1994) Increasing Returns and Path Dependence in the Economy.
Michigan University Press, Ann Arbor
Castells M. (2000) End of Millenium: The Information Age, Vol. 1, 2, 3. Blackwell,
Oxford U.K.
Drucker P.F. (1993) Post-Capitalist Society. Butterworth Heinemann, Oxford UK
Lessig L. (2004) Free culture: the nature and future of creativity. Penguin Books,
London
Masuda J (1980) The information society as post-industrial society. Institute for the
Information Society, Tokyo
McLuhan M. (1964) Understanding Media. Ark Paperbacks, London
Kameoka A., Wierzbicki A.P. (2006) A Vision of Knowledge Civilization. In Wierzbicki,
A.P. and Nakamori Y. (2006) Creative Space, op.cit.
Stehr N. (1994) The Texture of Knowledge Societies. In N. Stehr, ed.: Knowledge
Societies, Sage, London, pp. 222-260
Wierzbicki, A.P. and Nakamori Y. (2006) Creative Space: Models of Creative
Processes for the Knowledge Civilization Age. Springer Verlag, Berlin-Heidelberg
Wierzbicki A.P., Nakamori Y. (eds) (2007) Creative Environments: Issues of
Creativity Support for the Knowledge Civilization Age. Springer Verlag, Berlin-
Heidelberg
89
Wierzbicki A.W., Ren H. (2007) Integrated Support for Scientific Creativity. In
Wierzbicki A.P., Nakamori Y., eds (2007): Creative Environments, op.cit.
90
Antoni Kukliński
Trendy Przyszłości dla Polski do roku 2020 + PEST
Seminarium w dniu 27 września 2007, Warszawa, Pałac Kultury,
Instytut Nauk Ekonomicznych PAN
Dziesięć tez
Dorobek Foresightu jest bogatym doświadczeniem analitycznym i pragmatycznym
ostatniego czterdziestolecia3 - Polska stosunkowo późno włączyła się do tego nurtu
myślenia i działania4. W kontekście dzisiejszego Seminarium chciałbym przedstawić
10 tez związanych z Narodowym Programem Foresight Polska 2020.
I. Foresight jest przede wszystkim instrumentem promowania kultury i myślenia o
przyszłości. Krzewienie tej kultury jest szczególnie istotne w społeczeństwie polskim.
II. Foresight jest zjawiskiem społecznym obejmującym szerokie grono
zainteresowanych. Te układy wielkich zespołów zaangaŜowanych w Foresight
muszą spotkać się z dobrze sformułowanym i logicznie skorelowanym systemem
pytań diagnostycznych i prospektywnych. Źle sformułowany system pytań stawia pod
znakiem zapytania całą procedurę Foresightu.
III. System pytań Polska 2020 musi być głęboko osadzony w diagnozie polskiej
transformacji lat 1990 – 2010 oraz udokumentowanych ogólnych wizjach Polski Roku
2020. Ta triada Diagnozy – Wizje – Foresight powinna być fundamentem
metodologicznym Polskiego Foresightu.
IV. Cały tok myślenia Polskiego Foresightu musi liczyć się z epokową transformacją
sceny globalnej. Na tej scenie kończy się monopolistyczna dominacja układu euro -
3 J. Miles, M. Keenan, Practical Guide to the Regional Foresight in the United Kingdom, European Commission 2002. 4 Porównaj: J. Kozłowski, Foresight and its adaptation in Central and eastern Europe (in:) P. Jakubowska, A. Kukliński, P. śuber (eds) The Future of European Regions. Ministry of Regional Development, Warsaw, October 2007 (in print).
91
amerykańskiego, a zaczyna się wzmocniona rola układu chińsko - indyjskiego. Ta
epokowa transformacja będzie bezpośrednio oddziaływała na scenę europejską i
polską.
V. Cały tok myślenia Polskiego Foresightu musi liczyć się z wielkim dylematem Unii
Europejskiej XXI wieku. Czy Unia Europejska stanie się silnym aktorem sceny
globalnej jako waŜny element światowego centrum? Czy Unia Europejska stanie się
de facto zmarginalizowanym aktorem sceny globalnej, jako element nowej globalnej
peryferii? Czy luka centrum – peryferie wewnątrz Unii Europejskiej ulegnie spłyceniu,
czy teŜ pogłębieniu? Czy Polska wejdzie do europejskiego centrum czy pozostanie w
europejskiej peryferii?
VI. Cały tok myślenia Polskiego Foresightu musi odpowiedzieć na pytanie, czy w
dualnym społeczeństwie polskim przewagę uzyskają społeczności skłonne ku
innowacjom – czy teŜ społeczności mające awersję do innowacji. Odpowiedź na to
dramatyczne pytanie określa pozycję Polski w Europie i świecie roku 2020.
VII. Cały tok myślenia polskiego Foresightu musi odpowiedzieć na pytanie – czy
Polska kultura będzie kulturą innowacyjną i otwartą, czy teŜ będzie kulturą imitacyjną
i zamkniętą. Współczesna holistyczna teoria rozwoju uznaje, Ŝe rozwój kultury jest
nie tylko autonomicznym celem nadrzędnym – rozwój kultury jest równieŜ celem
instrumentalnym, jako element teorii wzrostu gospodarczego.
VIII. Cały tok myślenia Polskiego Foresightu musi odpowiedzieć na pytanie – czy w
Polsce jako zjawisko dominujące pojawi się kreatywna innowacyjna gospodarka?
Czy polskie przedsiębiorstwo będzie waŜnym aktorem sceny globalnej? Czy Polska
potrafi w sposób dla siebie korzystny ukształtować stosunki z wielkimi korporacjami
transnarodowymi?
IX. Cały tok rozumowania polskiego Foresightu musi odpowiedzieć na pytanie, czy w
Polsce powstanie system sprawnego państwa sieciowego XXI wieku. To jest
zupełnie nowy model państwa, który juŜ dominuje w państwach skandynawskich, a
zwłaszcza w Finlandii. Paradoks polskiej historii polega na tym, Ŝe Polska po roku
92
1648 nie przyjęła nowego modelu państwa, który zaczął kształtować się w Europie.
Czy będziemy powtarzać ten błąd na początku XXI wieku?
X. Pan Profesor Michał Kleiber – Przewodniczący Komitetu Polska 2000 Plus –
zapowiedział, Ŝe na wiosnę 2008 roku odbędzie się wielka konferencja na temat
Polskiego Foresightu. MoŜe warto przekształcić tę konferencję w konferencję
międzynarodową z wybitnym udziałem Komisji Europejskiej?
Warszawa, 2 października 2007 r.
93
Konceptualizacja wybranych zagadnień, poruszonych przez panelistów nt.. „Bezpieczeństwa”:
Technologiczny aspekt
– problem bezpieczeństwa danych w tym w szczególności ochrony
danych osobowych, przetwarzanych elektronicznie
Społeczny aspekt
– wspieranie społeczeństwa obywatelskiego i rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Rekomendacje dla: decentralizacji, stabilność
systemu demokratycznego, stabilność „reguł gry”
Ekonomiczny aspekt
– bezpieczeństwo ekonomiczne – przed procesami globalizacyjnymi – w ramach Unii Europejskiej. Rekomendacje: uzdrowienie finansów
publicznych
Polityczny aspekt
– bezpieczeństwo zewnętrzne. Suwerenność rozumiana współcześnie będzie pochodną pozycji Polski w Unii Europejskiej – umiejętności
dialogu w Europie.
94
Konceptualizacja wybranych zagadnień, poruszonych przez panelistów nt.. „ZrównowaŜonego rozwoju”:
Technologiczny aspekt
– Czy zrównowaŜony to zahamowany rozwój? Myślenie o trwałym rozwoju pociąga za sobą odpowiednie do postawionych celów
nakłady na innowacje (badanie i rozwój) oraz inwestycje w kadry.
Społeczny aspekt
– Społeczny aspekt – potrzeba dialogu społecznego między władzą, gospodarką, nauką i obywatelami, aby cele tych grup były zbieŜne,
albo co najmniej nie sprzeczne
Ekonomiczny aspekt
– zaakcentowanie trwałości rozwoju przynosi efekty równieŜ, dla grup i regionów, które nie są w czołówce generującej rozwój. W wyniku trwałego rozwoju zyskują i innowatorzy (generujący zmiany) i
pozostali beneficjenci.
Polityczny aspekt
– naleŜy „uwspółcześnić” co rozumiemy pod pojęciem
zrównowaŜonego rozwoju. Celem elit politycznych powinien być przede wszystkim trwały rozwój, który ze swej istoty jest
niezrównowaŜony.
95
Konceptualizacja wybranych zagadnień, poruszonych przez panelistów nt.. „Technologii Informacyjnych i Telekomunikacyjnych:
Technologiczny aspekt
– Dobre praktyki: istotnym czynnikiem rozwoju innowacyjnego i
gospodarczego jest gwarantowanie przez władze bezpłatnego dostępu do Internetu. Następny krok: bezpłatny internet bezprzewodowy
Społeczny aspekt
– istnieje zagroŜenie powstania „dwóch społeczeństw” w ramach społeczeństwa informacyjnego – odbiorców nowych technologii i
„cyfrowych analfabetów”. Istotne jest zwiększanie dostępu do ICT, w wyniku czego zwiększy się pierwsza grupa i zmniejszy druga.
Ekonomiczny aspekt
– głównymi beneficjentami technologii informacyjnych są firmy, oraz
co raz częściej inicjatywy oddolne - obywatelskie. Brakuje holistycznego spojrzenia na technologie informacyjne, jako mechanizm obniŜający koszty w sektorze publicznym
Polityczny aspekt
– nie ma polityki budowania społeczeństwa informacyjnego – brakuje wizji politycznej dotyczącej nowych mediów i ICT. Potrzebne jest
zdefiniowanie celów dla nauki.