„Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle, potem ... · czenia są nasze słowa, postawy,...

27
1 Wstęp „Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle, potem będziemy oglądać twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, potem poznam tak, jak sam zostałem poznany” (1 Kor 13, 12) Podejrzewam, że skoro trzymasz w ręku publikację, jesteś chrześcijaninem i zależy Ci na relacji z Bogiem. Mogę też zakładać, że masz niemałą wiedzę na temat tego, kim Bóg jest. Nie wiem, co aktualnie przeżywasz, co nurtuje Twoje myśli ani w jakiej kondycji jest teraz Twoja wiara. Bez względu na to, jakiej odpowiedzi udzielisz na te pytania, myślę, że dobrze jest od czasu do czasu wyrwać się ze swojego poukładanego już świata i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Ile razy zastanawiałeś się nad najistotniejszymi kwestiami związanymi z wiarą? Jak często zadajesz sobie pytania dotyczące fundamentalnych spraw? Czy zmierzyłeś się z wielkimi wyzwaniami, jakie stawia przed nami życie chrześcijańskie? A może nigdy tak naprawdę nie usiadłeś z tym wszystkim, co nazywamy niewiadomą? I chociaż nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się wszystkiego, nie zwalnia nas to z szukania, dociekania i odkrywania tego, co jest nam dane do odkrycia. Nie bój się pytań. Nie bój się pytać Boga o te najtrudniejsze sprawy. Nie bój się pytać o fundamentalne dla Ciebie kwestie. Nie pozwól, żeby to, co masz w sercu, zostało zakopane i nigdy nie poruszone. Wiara domaga się rozwoju, a rozwój bardzo często następuje przez zmierzenie się z trudnymi zagadnieniami. Szukaj. Badaj. Dociekaj. Nie zadowalaj się powierzchownymi frazesami. Idź tam, gdzie czeka Cię przygoda odkrywania najpiękniejszych rzeczy. Niech Duch Święty Cię prowadzi! Jeśli tylko „Słowo na każdy dzień” będzie Ci pomocne w Twoich poszukiwaniach, w Twoim odkrywaniu Boga i Jego Słowa, będziemy szczęśliwi. Magda Maćkowiak wraz z Autorami

Transcript of „Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle, potem ... · czenia są nasze słowa, postawy,...

1

Wstęp

„Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle,potem będziemy oglądać twarzą w twarz.

Teraz poznaję po części,potem poznam tak, jak sam zostałem poznany”

(1 Kor 13, 12)

Podejrzewam, że skoro trzymasz w ręku tę publikację, jesteś chrześcijaninem i zależy Ci na relacji z Bogiem. Mogę też zakładać, że masz niemałą wiedzę na temat tego, kim Bóg jest. Nie wiem, co aktualnie przeżywasz, co nurtuje Twoje myśli ani w jakiej kondycji jest teraz Twoja wiara. Bez względu na to, jakiej odpowiedzi udzielisz na te pytania, myślę, że dobrze jest od czasu do czasu wyrwać się ze swojego poukładanego już świata i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy.

Ile razy zastanawiałeś się nad najistotniejszymi kwestiami związanymi z wiarą? Jak często zadajesz sobie pytania dotyczące fundamentalnych spraw? Czy zmierzyłeś się z wielkimi wyzwaniami, jakie stawia przed nami życie chrześcijańskie? A może nigdy tak naprawdę nie usiadłeś z tym wszystkim, co nazywamy niewiadomą?

I chociaż nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się wszystkiego, nie zwalnia nas to z szukania, dociekania i odkrywania tego, co jest nam dane do odkrycia. Nie bój się pytań. Nie bój się pytać Boga o te najtrudniejsze sprawy. Nie bój się pytać o fundamentalne dla Ciebie kwestie. Nie pozwól, żeby to, co masz w sercu, zostało zakopane i nigdy nie poruszone. Wiara domaga się rozwoju, a rozwój bardzo często następuje przez zmierzenie się z trudnymi zagadnieniami. Szukaj. Badaj. Dociekaj. Nie zadowalaj się powierzchownymi frazesami. Idź tam, gdzie czeka Cię przygoda odkrywania najpiękniejszych rzeczy. Niech Duch Święty Cię prowadzi!

Jeśli tylko „Słowo na każdy dzień” będzie Ci pomocne w Twoich poszukiwaniach, w Twoim odkrywaniu Boga i Jego Słowa, będziemy szczęśliwi.

Magda Maćkowiak wraz z Autorami

2

3

11.07.2017r. Sobota

Rdz 18, 1-15Ps: Łk 1, 46b-48.49-50.53-54Mt 8, 5-17

„Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do swojego namiotu w naj-gorętszej porze dnia” (Rdz 18, 1)

Najgorętsza pora dnia nie kojarzy nam się najlepiej. Sami przeżywa-my teraz lato i choć pisząc te słowa, nie wiem jeszcze, czy jest ono gorą-ce, czy raczej deszczowe, to przecież każdy z nas może sobie wyobrazić, co to znaczy najgorętsza pora dnia. Raczej myślimy wtedy o odpoczynku, o zimnej wodzie pod ręką i lodach w miseczce.

Bóg lubi nas zaskakiwać. Lubi przyjść wtedy, gdy się Go nie spo-dziewamy lub gdy nie bardzo mamy ochotę na spotkanie. Może dlatego, że wtedy bardziej się budzimy z letar-gu, w który czasem wpadamy? Może wtedy widzimy Go wyraźniej? Tego nie wiem. Wiem jednak, że warto się przełamać i przyjąć Boga wtedy, kiedy chce przyjść. Nie wymawiajmy się, że gorąco i że nam się nie chce. Nie przegapmy okazji na spotkanie.

Boże, dziękuję, że Ty przycho-

22.07.2017r. Niedziela

2 Krl 4, 8-12a.14-16aPs 89Rz 6, 3-4.8-11Mt 10, 37-42

„Przygotujmy mały pokój na gó-rze, obmurowany, i wstawmy tam dla niego łóżko, stół, krzesło i lampę. Kie-dy przyjdzie do nas, to tam się uda” (2 Krl 4, 10)

To, co robimy, ma znaczenie. I choć w Biblii znajdziemy słowa mó-wiące zarówno o tym, że nie mamy spodziewać się jakiejkolwiek formy „zapłaty” za to, że robimy coś dobre-go, jak i takie, które wprost mówią, że otrzymamy nagrodę za dobro, które podejmujemy, to wszystkie one

dzisz do mnie. Przychodzisz w bar-dzo różny sposób. Nie pozwól mi przegapić tych momentów, kiedy chcesz się ze mną spotkać. Amen.

4

33.07.2017r. Poniedziałek

Ef 2, 1.19-22Ps 117J 20, 24-29

„Jesteście domownikami Boga” (Ef 2, 19)

Czy myślisz czasem o sobie, że jesteś domownikiem Boga? Jesteś Mu bliski, jesteś przez Niego chciany i bardzo kochany! Czytam to okre-ślenie „domownik Boga” jako zapro-szenie do przyjęcia jeszcze większej miłości! Zaproszenie do bliskości, do intymności, do więzi, która jest wy-sycona do cna miłością! Do relacji, w której czujemy się jak w domu, jak u siebie, właśnie dlatego, że wszyst-ko, co się wydarza, jest przesycone miłością. W której wszystko może-my powiedzieć, możemy być tacy, jacy jesteśmy, w której jest tak bardzo bezpiecznie i swojsko.

Panie Jezu, chcę się rozgościć w Twoim domu – w Tobie! Chcę przyjmować miłość i kochać! Tak jak Ty mnie wpuściłeś do Twojego ser-ca, tak i ja chcę mieć otwarte na in-nych, nieoceniające, kochające serce. Amen.

mówią, że nasze czyny nie są bez znaczenia.

Jeśli tylko czujesz się zmobilizo-wany do zrobienia czegoś dla innych, zrób to. Nie zaniedbuj dobra, które może się urzeczywistnić przez Cie-bie. Czasami trzeba zrobić niewiele: podać szklankę wody albo postawić stół i krzesło. Czasami trzeba zrobić więcej. Jeśli tylko możesz, jeśli tyl-ko chcesz, zrób to. Nagrodą niech będzie zawsze radość, że dajesz, bo przecież Tobie też najważniejsze zo-stało dane za darmo – życie.

Panie, Ty dałeś mi życie i zba-wienie całkowicie za darmo. Mam wszystko. Proszę, pomóż mi wery-fikować moje potrzeby i pragnie-nia, żeby nie były zbyt wygórowane. Proszę, pomóż mi widzieć potrzeby i pragnienia innych i odpowiadać na nie – mądrze i z miłością. Amen.

5

44.07.2017r. Wtorek

Rdz 19, 15-29Ps 26 Mt 8, 23-27

„Panie, ratuj” (Mt 8, 25)

Bliskie mi są te słowa uczniów. Podobnie jak oni mam doświad-czenia życiowych burz, kiedy fale trudności zalewają moją łódź. Chcę bardzo dzisiaj sobie przypomnieć, że niezależnie od tego, jak wielkie i nie-bezpieczne są te fale, jak porywisty jest wiatr przeciwności, Jezus JEST w tym ze mną. On jest przy mnie zawsze.

Apostołowie przez zwrot „Pa-nie, ratuj!” proszą, by Jezus ich zba-wiał. W tych doświadczeniach, któ-re przeżywamy, Jezus może i chce nas zbawiać. Przychodzi mi teraz na myśl scena z filmu „Chata”, w której główny bohater filmu, płynie łodzią po jeziorze i nagle woda zaczyna dostawać się do wnętrza jego łód-ki. Mackenzie najpierw panikuje, szamocze się, próbuje działać (takie zachowanie też jest mi dobrze zna-ne…). Tłem muzycznym do tej sce-ny jest piosenka zatytułowana „Keep your eyes on Me” – w wolnym tłu-

maczeniu „Spójrz na mnie”, „Zwróć swoje oczy na Mnie”, „Popatrz”! Nie wpatruj się ciągle i nieprzerwanie w fale, w wiatr, nie skupiaj się zanad-to na łodzi swojego życia, ale spójrz na Mnie! Ja jestem!”.

Panie Jezu, tak bardzo jestem Ci wdzięczna, że w moich trudnościach i zmaganiach Ty możesz mi pokazy-wać, że jesteś Bogiem żywym i obec-nym! Chcę na Ciebie patrzyć. Jezu, ufam Tobie! Amen.

6

66.07.2017r. Czwartek

Rdz 22, 1-19Ps 116 Mt 9, 1-8

„Dlaczego złe myśli opanowały wasze serca?” (Mt 9, 4)

A co ja mam w sercu? Czym ono jest wypełnione? Może zdarza nam się, podobnie jak uczonym w Piśmie, osądzać i tym osądem ściągać siebie i innych w dół? W myślach możemy tak wiele, od osądzania, przez po-równywanie się, umniejszanie, wy-wyższanie, karcenie, aż po zachwy-canie się, docenianie… Przeróżne są kierunki, w jakich idą nasze my-śli. Jezus dzisiaj pyta nas: dlaczego? Dlaczego właśnie takie myśli opano-wały Twoje serce?

Zachęcam, byśmy zatrzymali się nad tym, o czym myślimy. Zastanów-my się, co nasze myśli o nas mówią – o naszej kondycji, wierze, ufności, poczuciu wartości, o naszym stosun-ku do innych i do siebie.

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że przy Tobie mogę się bezpiecznie spotykać ze sobą. Dziękuję Ci, że uczulasz mnie i uwrażliwiasz na to, co mam w sercu. Chcę wziąć odpo-

55.07.2017r. Środa

Rdz 21, 5. 8-20Ps 34 Mt 8, 28-34

„Skosztujcie i zobaczcie, że Pan jest dobry” (Ps 34, 9)

Psalmista nie zachęca nas dzisiaj do tego, byśmy tylko posłuchali, że Pan Bóg jest dobry, ale zaprasza nas do czegoś więcej. Mamy kosztować tej dobroci, mamy się w niej rozsma-kować i ją oglądać!

Panie Jezu, uwrażliwiaj mnie dzisiaj na nawet najmniejsze oznaki dobra w świecie, który mnie otacza, w innych osobach, we mnie samej. Niech to wszystko opowiada mi o Tobie. Panie, tyle otrzymuję z Twoich rąk – moi bliscy, przyjaciele, moje pasje, spotkania… życie. Chcę przeżywać dzisiejszy dzień, kosztując i rozsmakowując się w Twojej dobroci!

7

wiedzialność za moje myśli, Panie. Chcę je nazywać, by móc nad nimi panować i by móc je Tobie odda-wać! Przemieniaj moje serce, Panie, swoim byciem przy nim. Potrzebuję Twojej miłości. Amen.

77.07.2017r. Piątek

Rdz 23, 1-4.19; 24, 1-8.10.48.59.62-67Ps 106 Mt 9, 9-13

„Dlaczego wasz nauczyciel spo-żywa posiłek wspólnie z celnikami i grzesznikami?” (Mt 9, 11)

Jezus przebywał z tymi, którzy go potrzebowali. Czytamy, że wspólnie z nimi spożywał posiłek – był z nimi w ich codzienności i towarzyszył w zwyczajnych czynnościach. Mam takie silne przeświadczenie, że to by-cie Jezusa przy celnikach i grzeszni-kach, przyjęcie ich, znaczyło dla nich wiele… Bardzo to inspirujące.

Panie Jezu, czytam dzisiaj Twoje słowa jako zachętę, bym wychodziła z miejsc, gdzie czuję się swojsko, do tych miejsc, gdzie potrzebujesz mnie w innych. Żebym zasiada-ła z innymi do stołu – bym dzieliła z nimi życie, trudy, codzienność. Bym przyjmowała innych tak, jak Ty to robiłeś. Panie Jezu, zasiądź z nami i bądź, jak obiecałeś, proszę. Amen.

88.07.2017r. Sobota

Rdz 27, 1-5.15-29Ps 135 Mt 9, 14-17

„Ale młode wino wlewają do no-wych bukłaków” (Mt 9, 17)

Słowa dzisiejszej Ewangelii ko-jarzą mi się z fragmentem z Księgi Ezechiela: „Dam wam serce nowe i nowego ducha tchnę do wasze-go wnętrza. Odbiorę wam serce

8

99.07.2017r. Niedziela

Za 9, 9-10Ps 145 Rz 8, 9.11-13Mt 11, 25-30

„Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie” (Mt 11, 30)

Mam sentyment do tych słów Jezusa. Wiele wniosły i wnoszą do przeżywania moich obciążeń i utru-dzeń. Z nich uczę się, że nie warto się zabezpieczać przed bólem, odcinać się od tego, co boli, że nie warto bólu nie czuć. Jezus zachęca, byśmy to nasze utrudzenie i obciążenie zoba-czyli, żebyśmy je przyjęli i przeżywa-li. On zna dobrze ból i trud… Wie, o czym mówi. Z bólem i obciąże-niem, całych nas, chce przyjąć!

Panie Jezu, Ty mnie uczysz przyj-mowania siebie całej, z moim bólem, obciążeniem i utrudzeniem. Wspie-raj mnie, kiedy trudno mi się zgo-dzić na ból i bądź dla mnie pokrze-pieniem i ukojeniem w momentach, gdy z nim do Ciebie przychodzę. Amen.

kamienne, a dam wam serce z cia-ła. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawię, abyście żyli według mych nakazów” (por. Ez 36, 26-27). Pan Jezus chce przychodzić i przemieniać serce! Nie bez zna-czenia są nasze słowa, postawy, za-chowania i praktyki, ale tym, co Jezus chce najpierw przemienić, jest nasze serce. Serce przemienio-ne Bożą miłością, nowe serce, może i chce być wypełnione tym, co nowe, młode, świeże. To serce zasłuchane w Ducha, otwarte na Boga w sobie i w innych, to żywe i żyjące serce!

Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoją śmierć! To ona przyniosła mi życie! Za nowe serce, które stwarzasz we mnie, dziękuję! Twoje bycie obok mnie, Panie, i Twoja miłość mnie przemieniają i czynią nowe we mnie. Amen.

9

1010.07.2017r. Poniedziałek

Rdz 28, 10-22aPs 91Mt 9, 18-26

„Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam” (Ps 91, 2)

Właściwie całe nasze życie ma prowadzić do tego, abyśmy – jak psalmista – mogli zawołać: „Uciecz-ko moja i Twierdzo, mój Boże, któ-remu ufam”. Dlaczego wiara jest tak ważna? Bo bez wiary moja religijność byłaby tylko spełnianiem pobożnych czynności, należeniem do organiza-cji. To wiara prowadzi do relacji z Jezusem, Ojcem i Duchem Świętym, a relacja jest sensem mojego życia. To dzięki wierze mogę przejść w moim życiu przez „ciemne doliny”, to dzięki wierze stać mnie na czynie-nie dobra, to dzięki wierze Bóg może działać w moim życiu i dokonywać przemian, cudów, uzdrowień.

Jezu, pragnę się karmić Twoim Słowem codziennie i na modlitwie je rozważać, aby moja wiara rosła. Amen.

1111.07.2017r. Wtorek

św. Benedykta, patrona Europy

Prz 2, 1-9Ps 34Dz 4, 32-35Mt 19, 27-29

„Synu, jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roz-tropności swe serce; jeśli wezwiesz roz-sądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów, to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga” (Prz 2, 1-5)

W naszym kroczeniu za Bogiem istnieje pokusa podążania tylko za Bożym natchnieniem, a nie korzy-stania z rozumu. Słowo Boże po-kazuje nam, że to nie jest właściwa droga. W czasie swojego pontyfikatu Jan Paweł II wydał dokument, w któ-rym pokazał, że człowiek wznosi się do Boga jakby na dwóch skrzydłach, z których jedno to wiara, a drugie to rozum.

Panie Jezu, proszę, ucz mnie każ-dego dnia, abym nie odrzucając ro-zumu, w moim decyzjach i wyborach kierował się wiarą. Amen.

10

1212.07.2017r. Środa

Rdz 41, 55-57; 42, 5-7.14-15a. 7-24aPs 33Mt 10, 1-7

„Bliskie już jest królestwo niebie-skie” (J 10, 7)

W ostatnim czasie często moje myśli biegną ku końcu życia. Nie dla-tego, abym już czuł się tak staro, że gotował się na śmierć, ani nie dlate-go, że już życie mi tak obrzydło. Po prostu myślę, że jako chrześcijanie powinniśmy przeżywać każdy dzień ze świadomością, że o ten dzień je-steśmy bliżej przejścia do Nieba, do celu naszego życia. Śmierć przecież właściwie kończy tylko pewien etap, a jest początkiem czegoś wspaniale niewyobrażalnego, spotkania z Bo-giem twarzą w twarz, okresu wiecz-nego szczęścia. Z taka świadomo-ścią łatwiej żyć, łatwiej znosić różne trudności, cierpienia, łatwiej podej-mować ważne decyzje. Dzisiaj znów o jeden dzień bliżej Nieba.

Panie Jezu, pomóż mi, proszę, nie zapominać w moim życiu, że „bliskie już jest królestwo niebieskie”. Amen.

1313.07.2017r. Czwartek

Rdz 44, 18-21.23b-29; 45, 1-5Ps 105Mt 10, 7-15

„Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie” (Mt 10, 7)

Idźcie i głoście – to hasło na ten rok w Kościele. Kto ma iść i co ma głosić? – to ważne dla nas pytanie związane z tym hasłem. Jezus powie-dział to do swoich uczniów, a więc iść ma uczeń Jezusa. Czy więc także ja? Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jesteś uczniem Jezusa. A jeśli tak, to co głosić? Dobrą Nowinę o tym, że jest Ktoś, kto kocha bez granic, bez warunków wstępnych, Kto przebacza, Kto chce chwycić rękę i prowadzić do szczęścia, do nadziei, do radości, do życia. Jak to robić? Zacznij od modlitwy, od rozmowy z Tym, który posyła i pytaj Go, jak.

Panie, wiesz, że się boję, że nie wiem, jak, ale poślij mnie i powiedz, jak i komu. Amen.

11

1414.07.2017r. Piątek

Rdz 46, 1-7.28-30Ps 37Mt 10, 16-23

„Miej ufność w Panu i czyń to, co dobre” (Ps 37, 3)

Dzisiaj w liturgii możemy prze-czytać o Józefie, którego bracia sprze-dali w niewolę, a potem on, gdy był zastępcą faraona w Egipcie, uratował ich od głodu, przebaczył i pojednał się. Bóg z wielkiego zła w jego życiu wyprowadził wielkie dobro, a Jó-zef nie chciał się mścić, tylko czynił dobro. Może nie przeżywamy tak dramatycznych wydarzeń w naszym życiu jak Józef, ale jeśli jest coś trud-nego, a nawet po ludzku wydającego się beznadziejnym, miejmy ufność w Bogu – jeśli my będziemy czyni-li dobro, On wyprowadzi z naszego nieszczęścia wiele dobra i nasz smu-tek zamieni w radość.

Panie, pomóż mi ufać i czynić dobro. Amen.

1515.07.2017r. Sobota

Rdz 49, 29-33; 50, 15-26Ps 105Mt 10, 24-33

„Ożyje serce szukających Boga” (Ps 69, 33b)

Nieraz przychodzi taki czas w życiu chrześcijanina, gdy jego serce przypomina pustynię – jest to oczy-wiście przenośnia, ale do pustyni można wtedy porównać stan naszej relacji z Bogiem. Wydaje się, jakby Bóg był bardzo daleko, nie intere-sował się mną, albo jakby Go wcale nie było. Nie rozumiem tego, co się dzieje, nie rozumiem siebie. Do ta-kiego stanu, który dotyka każdego w swoim czasie, bardzo pasują sło-wa z psalmu 69, który jest refrenem dzisiejszego psalmu – ożyje serce szukające Boga!

Panie, wierzę, że moje serce ożyje. Amen.

12

1616.07.2017r. Niedziela

Iz 55, 10-11Ps 65Rz 8, 18-23Mt 13, 1-23

„Podobnie jak ulewa i śnieg spada-ją z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzą-cego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowoc-ne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55, 10-11)

Cóż więcej dodać do tego tekstu dzisiejszej liturgii z Księgi proroka Izajasza? Bracie, Siostro – czytajmy Słowo Boże, bo ono jest skuteczne, bo przez nie Bóg działa w naszym życiu!

Panie, prowadź mnie przez Twoje Słowo. Amen.

1717.07.2017r. Poniedziałek

Wj 1, 8-14.22Ps 124Mt 10, 34 – 11, 1

„Gdyby Pan nie był po naszej stro-nie” (Ps 124, 2)

W życiu duchowym doświad-czamy walki. Zmagamy się z cier-pieniem, krzywdą i niesprawiedli-wością. Niejednokrotnie stoimy nad przepaścią, a rozpacz podpowiada nam, że już wszystko stracone, świa-tło zgasło i nie pozostaje nic innego, jak rzucić się w tę przepaść, by mieć „święty spokój”. Co możesz zrobić w takiej sytuacji? Zaufaj Panu, bo – jak mówi psalmista – „gdyby Pan nie był po naszej stronie […], wówczas zatopiłaby nas woda”. I tu, Bracie i Siostro, odkrywamy dobrą nowinę! Pan jest po Twojej i po mojej stronie. Co to oznacza?

Otóż Pan będzie Cię bronił przed Twoim i moim nieprzyjacielem, bę-dzie Tym, który nie stoi bezczynnie, ale jak dzielny wojownik odpiera atak wroga, który chce Cię okłamać, okraść i zniszczyć. Dlaczego Pan jest po Twojej stronie? Dlatego, że Bóg posłał swego Syna, Jezusa Chrystu-sa, który zapłacił cenę za Twoją wol-

13

ność, zdrowie i życie. Jezus umarł za Twoją walkę duchową, za Twoją chorobę, stratę, krzywdę…

W Jego krwi masz życie! Teraz przyjmij owoce odkupieńczej śmier-ci Jezusa i żyj! Jesteś synem i córką Króla, jesteś powołany do tego, by wspólnie z Nim królować.

Panie, dziękuję Ci za każde do-świadczenie, które pokazuje mi, że Ty jesteś po mojej stronie. Dzię-kuję Ci za to, że jesteś moją pomo-cą w chwilach strapienia i smutku. Gdy wołam Cię, Ty przychodzisz, uwalniasz mnie z sideł myśliwego i przywracasz życie. Bądź uwielbiony, Zbawco mój i Panie! Amen.

1818.07.2017r. Wtorek

Wj 2, 1-15aPs 69Mt 11, 20-24

„Bo Pan wysłuchuje biednych” (Ps 69, 34)

Często w mojej modlitwie mó-wię: „Boże, jestem Twoim bieda-kiem”. Wierzę, że te słowa poruszają miłosierne serce Boga, a Jego dobroć spływa na mnie fala za falą. Jako Boży biedaczyna, świadoma swo-jej kruchości, staję przed Stwórcą w prawdzie, ponieważ wiem, że każdego dnia potrzebuję Jego po-mocnej dłoni i miłosierdzia. Dlatego mam doświadczenie, że Pan wysłu-chuje biednych .

Dzisiaj, kiedy przed południem słuchałam konferencji o dyscypli-nie w życiu chrześcijanina, dotknę-ło mnie słowo o pracy nad swoim charakterem, co wiąże się z porzuce-niem starego człowieka wraz z nawy-kami. Potem modliłam się do Ducha Świętego o łaskę, by mi pomógł w tej pracy. I kiedy wieczorem zamie-rzałam pisać komentarze, najpierw stoczyłam walkę, ale Pan przyszedł mi z pomocą i zamiast marnowania czasu przed telewizorem, zabrałam

14

1919.07.2017r. Środa

Wj 3, 1-6.6-12Ps 103Mt 11, 25-27

„Ja będę z tobą” (Wj 3, 12)

Jeśli dzisiaj masz przed sobą trud-ne zadanie, może przechodzisz przez ciemną dolinę, może boisz się czegoś lub kogoś, to wiedz, że Bóg złożył Ci obietnicę: „Ja będę z tobą”. Słowa, które Pan wypowiedział do Mojżesza, są nadal aktualne, dlatego nie musisz się bać, bo Bóg sam wystarczy. Jego obecność przy Tobie wystarczy do pokonania Goliata, który wchodzi na Twoją drogę. Bóg wszechmogący przeprowadzi Cię przez tę sytuację, która Cię przerasta, ponieważ On jest większy od niej i od Twojej nie-mocy: „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 37). Bóg jest wierny swojemu słowu. Uchwyć się zatem Jego obietnicy i idź śmiało, nie lękaj się! On objawi Ci swoją moc, a Ty Go uwielbisz.

Boże, dziękuję Ci za to, że jesteś ze mną w każdej chwili mego życia, ale szczególnie dziękuję Ci, że byłeś ze mną wtedy, gdy każdego dnia mu-siałam walczyć o swoje życie, a ciem-ności wydawały się niekończącym

się za pisanie. Bóg wysłuchał mnie, bo wie, że jako Jego biedak potrzebu-ję wsparcia i mocy Ducha Świętego.

Bracie i Siostro, niech Słowo Boże, które jest obietnicą, będzie dla Ciebie poręką tego, o co się modlisz. Uznaj tylko przed Nim, że jesteś Jego biedakiem, a On zajmie się Tobą, ponieważ obiecał: „Proście, a będzie wam dane” ( Łk 11, 9).

Boże, chcę chwalić Twe Imię pie-śnią i wielbić Cię z dziękczynieniem, bo jesteś tego godzien. Chwalę Cię, Panie, bo mnie wysłuchałeś, po-chyliłeś się nade mną, podniosłeś i uzdrowiłeś. Amen.

15

tunelem. Wierzę, że choć tego nie czułam, Ty byłeś ze mną i uratowałeś me życie od zguby. Bądź uwielbiony, Królu królów. Amen.

2020.07.2017r. Czwartek

Wj 3, 13-20Ps 105Mt 11, 28-30

„Uczcie się ode Mnie” (Mt 11, 29)

Ten, kto sądzi, że wie już wszyst-ko i nie potrzebuje nauczyciela, za-myka się w swojej pysze na świeżość, na to, co nowe. A Chrystus zachęca nas, byśmy byli jak dzieci, bo tylko wtedy możemy wejść do królestwa niebieskiego. Dzieci wciąż się uczą, zadają pytania, kiedy czegoś nie wie-dzą, nie rozumieją. I my powinniśmy być jak one – skłonni do tego, by stanąć przed Bogiem i powiedzieć: „Panie, nie rozumiem tego; Panie naucz mnie, wyjaśnij”. Jezus prze-cież nam obiecał, że pośle Ducha Świętego, który wszystko nam przy-pomni, wszystkiego nauczy. Stańmy w pokorze przed Panem i prośmy o zrozumienie rzeczy niezrozumia-łych. Bóg dał nam wzór do naśla-dowania, swego Syna Jezusa, który „nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dwo-rze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka” (Iz 42, 2-3). Jezus uczy nas pokory,

16

2121.07.2017r. Piątek

Wj 11, 10 – 12, 14Ps 116Mt 12, 1-8

„Gdybyście zrozumieli, co znaczy: »Chcę raczej miłosierdzia niż ofia-ry«, nie potępialibyście niewinnych” (Mt 12, 7)

Gdybyśmy zrozumieli, na czym polega Boże spojrzenie na drugiego człowieka, nie potępialibyśmy in-nych ludzi. Jak zatem patrzy Bóg? „Nie tak bowiem, jak człowiek widzi (widzi Bóg), bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce” (1 Sm 16, 7). Jezus wypełnia-jąc Prawo w sposób doskonały, uczy nas spojrzenia pełnego miłosierdzia. Zaprasza nas do pogłębienia naszego wzroku ku sercu, pewnego rodza-ju „wejścia w człowieka”, by zoba-czyć jego intencje lub problem. Aby to uczynić, musimy oderwać się od przywiązania do rytuałów i schema-tów, które czynią nasze serce twarde jak kamień. Jakże łatwo jest nam oce-nić, osądzić i potępić kogoś tylko dla-tego, że działa inaczej, niż zakładają to nasze schematy. Jakże łatwo nam dzisiaj pójść na skróty i wydać na ko-goś wyrok, oceniając jego zachowa-

gdy pochyla się nad kobietą po-chwyconą na cudzołóstwie. Uczy nas pokory, gdy podczas ostat-niej wieczerzy myje uczniom nogi i wreszcie na krzyżu, gdy mówi: „Wykonało się” i wypełnia zbaw-czy plan Ojca. Jezus przez swoją pokorę stał się budowniczym kró-lestwa miłości, sprawiedliwości i pokoju. Uczmy się dzisiaj od najlep-szego nauczyciela i budujmy na zie-mi dobre relacje, niosąc pochodnię miłości .

Jezu, Ty jesteś moim nauczycie-lem, posyłasz swego Świętego Ducha, bym mogła zrozumieć Twoje słowa i je wypełniać. Chcę być pilną uczen-nicą, która naśladuje swego Mistrza. Nie będę się zatrzymywać w wierze, lecz otworzę nowe okna, by wpuścić do swego życia nowy powiew Ducha Świętego. Amen.

17

nie, które nam się nie podoba. Jezus uczy nas, że miłosierdzie wymaga czasu, zatrzymania się nad drugim człowiekiem, rozmowy z nim.

Czy masz dzisiaj czas dla kogoś, kto w Twoim mniemaniu źle po-stępuje? Czy możesz poświęcić mu chwilę, by popatrzeć w jego serce?

Nie biegnij, usiądź i popatrz, a miłosierne oczy Jezusa pokażą Ci prawdę. Ty i ja potrzebujemy Boga, by pomógł nam patrzeć na ludzi Jego oczami. Musimy się obudzić ze snu, w którym życie opiera się na burzą-cych ofiarach i schematach, by wejść w życie pełne miłości. Panie, ratuj nas! Amen.

2222.07.2017r. Sobota

św. Marii Magdaleny

Pnp 8, 6-7 lub 2 Kor 5, 14-17Ps 63J 20, 1.11-18

„A właśnie za wszystkich umarł Chrystus, aby ci, co żyją, nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 15)

Św. Paweł wyjaśnia nam dzisiaj, na czym ma polegać nasze życie. Otóż, powinno ono być służbą dla Pana. Istotą służby zaś jest szukanie woli Bożej, objawionej nam w Jego Słowie. Zatem moim i Twoim zada-niem jest odkrywanie każdego dnia, co Bóg chce nam powiedzieć. Żeby Jemu służyć i tym samym dla Niego żyć, muszę Go słuchać i wypełniać Jego wolę. Jezus umarł za mnie i za Ciebie, a kiedy wyrzekł ostatnie sło-wo: „Wykonało się” (J 19, 30), uczy-nił wszystko, byśmy mogli dzisiaj żyć jako Jego uczniowie, przyjaciele i dziedzice wszystkich obietnic. To, że dzisiaj żyjesz w zdrowiu, radości i w miłości, pokonujesz trudności i zwyciężasz, to tylko dlatego, że Je-zus zapłacił za to cenę! Świadomi ofiary Chrystusa, rozpalmy swoje

18

2323.07.2017r. Niedziela

Mdr 12, 13.16-19Ps 86Rz 8, 26-27Mt 13, 24-43

„Sprawiedliwy powinien miłować ludzi” (Mdr 12, 19)

Uczniowie Jezusa wielokrotnie uczą się, że Boża mądrość różni się od ludzkiego rozumowania. Dzisiaj poznajemy, czym jest sprawiedliwość Boża. Otóż, Bóg czyni siebie spra-wiedliwością, czyniąc miłosierdzie. Bóg jest sprawiedliwy i usprawiedli-wiający, to znaczy jest sprawiedliwy wobec samego siebie, kiedy uspra-wiedliwia człowieka. Jest On bowiem miłością i miłosierdziem. Sprawie-dliwość Boga jest aktem, przez któ-ry Bóg czyni sprawiedliwymi, miły-mi Jemu tych, którzy wierzą w Jego Syna. Gdy Bóg objawia nam swoją sprawiedliwość, objawia też swoją dobroć, miłość i miłosierdzie. Za-tem Boża sprawiedliwość nie jest sprzeczna z Jego miłosierdziem, ale właśnie na nim polega!

Uczniowie Jezusa są zaproszeni do tego, by Go naśladować w spra-wiedliwości. Zatem jeśli będziemy

serca miłością, którą podarujemy Bogu jak bukiet pięknych kwiatów. Żyć bowiem dla Jezusa można tylko z miłości, nie z nakazu czy lęku. Żyć dla Chrystusa to znaczy mieć świa-domość, że w Nim jesteśmy nowym stworzeniem, zaszczepionym w kró-lewskie kapłaństwo naszego Pana. Czy jako nowe stworzenie wiesz, kim jesteś w Jezusie? Czy wiesz, że razem z Nim możesz wszystko? Jako dziedzic masz prawo stanąć w auto-rytecie Boga i nakazać chorobom, by odeszły w Imię Jezusa! Możesz na-prawdę wszystko! Tylko uwierz w to i żyj w Jego obecności i w Jego mocy.

Panie, chcę żyć dla Ciebie, po-nieważ Cię kocham, pragnę Cię słu-chać, bo jesteś moją miłością, moim powietrzem i bogactwem. Pragnę przyjmować owoce Twojej śmierci i być człowiekiem żyjącym w pełni ku Twojej chwale, Boże. Amen.

19

chcieli wymierzyć komuś sprawie-dliwość w Bożym rozumieniu, szu-kajmy wpierw miłości, dobra i mi-łosierdzia. Uczmy się od Tego, który jest Mądrością, byśmy jako umiło-wane dzieci Boże, które już dostąpiły usprawiedliwienia przez krew Jezu-sa, mogli udzielać innym tych dóbr, które zostały nam dane.

Panie, dziękuję Ci za Twoją spra-wiedliwość wobec mnie. Ty jesteś dobry i łaskawy, a Twoje miłosier-dzie trwa na wieki. Chcę Ciebie na-śladować i uczyć się sprawiedliwości, która jest miłosierdziem. Dziękuję Ci za to, że otwierasz mi oczy i po-kazujesz, że sprawiedliwość to nie zemsta, ale miłość. Amen.

2424.07.2017r. Poniedziałek

Wj 14, 5-9a.10-18Ps: Wj 15, 1-6Mt 12, 38-42

„Niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów rzekli do Jezusa: Na-uczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie” (Mt 12, 38)

Czasami potrzebujemy jakiegoś zewnętrznego znaku albo wewnętrz-nego poruszenia, by nasza wiara się umocniła. Jednak w przypadku uczonych w Piśmie i faryzeuszów raczej nie o tę motywację chodziło, a o udowodnienie czy argumentację albo może inaczej: żądanie. Mądrość w rozumieniu biblijnym to bojaźń Boża, pokorne obcowanie z Bogiem, szukanie Jego obecności. Tego wła-śnie zabrakło rozmówcom Jezusa. Znaki i cuda nie były w stanie obu-dzić ich wiary. Nie zmieniły ich po-dejścia do Jezusa, bo nie wiary i nie Jezusa – relacji z Nim – szukali.

Panie Jezu, daj nam łaskę szuka-nia Ciebie we wszystkim i odnajdy-wania w tym, co z pozoru nie jest święte, tylko po prostu zwykłe – w naszej codzienności, w spotkaniach z ludźmi, w cierpieniu, trudzie, w radości, odpoczynku i w pracy.

20

2525.07.2017r. Wtorek

św. Jakuba, Apostoła

2 Kor 4, 7-15Ps 126Mt 20, 20-28

„na wzór Syna Człowieczego, któ-ry nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 20, 28)

Synowie Zebedeusza, a właści-wie ich matka, mają plan. Jednak nie jest on zgodny z tym, co zamierzył dla nich Bóg. Dla matki może to być trudne doświadczenie – wymarzyła sobie coś dla dzieci, a tu Jezus mówi, że nie będzie tak, jakby chciała. Po-dobnie synowie Zebedeusza mogą odczuwać rozczarowanie. Może już widzieli siebie po prawej i lewej stro-nie Mistrza w Jego królestwie, a tu nic z tego!

I my możemy mieć wspaniałe plany, realizować swoje marzenia, jednak w pewnym momencie może się okazać, że plany Boże nie pokry-wają się z naszymi. I co wtedy? Jaka jest nasza decyzja w takim momen-cie? Co jest dla nas ważniejsze? To, co sobie wymyśliliśmy, czy to, co ma dla nas Bóg? Bohaterowie dzisiejszej

Tam wszędzie pozostawiłeś dla nas znaki Twojej dobroci, których od-krycie jest naszym zadaniem. Niech nas to przybliża do Ciebie, niech nas przemienia i pomaga pokornie obcować z Tobą. Amen.

21

Ewangelii wybrali słusznie: ważniej-szy był dla nich Mistrz. Aż po odda-nie życia, jak wiemy. Co dla nas jest ważniejsze? Co dziś stoi w poprzek naszej drogi z Bogiem? Jakie rzeczy, osoby, wartości, plany, marzenia – czego nie chcemy Bogu powierzyć, trzymając kurczowo w dłoniach?

Tylko w Tobie, Panie, jesteśmy wolni. Nich nic nas od Ciebie nie oddziela. Amen.

2626.07.2017r. Środa

Jr 7, 1-11Ps 84Mt 13, 24-30

„Kto ma uszy, niechaj słucha!” (Mt 13, 30)

Jezus opowiada w przypowieści o tym, czym jest Jego królestwo. Przyrównuje je do ziemi i rzucanego w nią ziarna oraz plonu, jaki to ziar-no przynosi. Swoją przypowieść koń-czy wezwaniem do słuchania: „Kto ma uszy, niechaj słucha!” (Mt 13, 30).

Czasami mówi się, że skoro Pan Bóg stworzył nas z dwojgiem uszu i jednymi ustami, to znaczy, że mamy dwa razy więcej słuchać niż mówić. Nie wiem, czy rzeczywiście tak jest, ale być może warto w najbliższym czasie na modlitwie więcej słuchać niż mówić, zasłuchać się w Boże Sło-wo, żeby mogło wydać obfity plon. Amen.

22

2828.07.2017r. Piątek

Wj 19, 17; 20, 1-17Ps 19Mt 13, 18-23

„On też wydaje plon: jeden stokrot-ny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny” (Mt 13, 23)

Jezus dziś wyjaśnia sens przypo-wieści o ziarnie. Dodaje, że ten, kto słucha Słowa Bożego i przyjmuje je – wydaje plon: „ jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydzie-stokrotny” (Mt 13, 23). Już nie zie-mia, ale człowiek, jego serce przy-nosi owoc. Nasze życie jest takim owocowaniem, wydawaniem plonu, w zależności od tego, jak bardzo je-steśmy otwarci na Boga i dyspozycyj-ni względem Niego.

Panie Jezu, który wyjaśniasz na osobności swoim uczniom sens przypowieści, jakie wcześniej głosisz tłumom, naucz nas szukać u Ciebie wyjaśnienia przypowieści, jaką jest nasze życie. Z jednej strony jest ono jasne, proste, a nawet bardzo zwykłe, a z drugiej jednak – ukrywa głębię. Nie daj nam się zatrzymać tylko na tej zewnętrznej, pierwszej warstwie, daj nam zanurkować w głąb, odkryć to, co w tym zwyczajnym obrazie,

2727.07.2017r. Czwartek

Wj 19, 1-2.9-11.16-20bPs: Dn 3, 52-56Mt 13, 10-17

„Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzy-cie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli” (Mt, 13, 17)

„Ach, witaj Zbawco, z dawna żą-dany, tyle tysięcy lat wyglądany. Na Ciebie króle, prorocy czekali, a Tyś tej nocy nam się objawił.” Tak śpie-wamy w jednej z kolęd w czas Bo-żego Narodzenia i o tym właśnie mówi też dzisiejsza Ewangelia. Jezusa oczekiwano z utęsknie-niem. I wreszcie przyszedł. Wielu chciało zobaczyć ten moment, gdy Mesjasz się objawia. My mamy tę łaskę, że znamy Go, kochamy i idziemy za Nim. Ale czy to docenia-my? Czy cieszymy się z tego, że Jezus jest z nami, że nie musimy czekać na wybawienie, bo zostaliśmy już urato-wani? Czy jesteśmy wdzięczni Bogu za śmierć i zmartwychwstanie Jego Syna?

Dzięki za Twój krzyż, dzięki za zwycięstwo Twe. Dzięki, że Twa krew oczyszcza mnie! Dzięki za zmar-twychwstanie Twe. Amen.

23

wydarzeniu czy spotkaniu ukryłeś pięknego i dobrego, jakie zadanie nam wyznaczyłeś w tym, co może z pozoru wydawać się niewielkie czy zwyczajne. Jezu, ufamy Tobie! Amen.

2929.07.2017r. Sobota

Wj 24, 3-8Ps 50Mt 13, 24-30

„Zbierzcie najpierw chwast i po-wiążcie go w snopki na spalenie; psze-nicę zaś zwieźcie do mego spichlerza” (Mt 13, 30)

Pszenica i chwast rosną obok sie-bie na tym samym polu. Przez jakiś czas pozwala się im rosnąć razem. Jednak przychodzi moment, jak w dzisiejszej Ewangelii, gdy zbiera się chwast i wiąże w snopki na spalenie, a pszenicę zwozi się z pola do spi-chlerza (por. Mt 13, 30). Nadchodzi nieodwracalny moment rozdzielenia chwastu i zboża.

W naszym życiu też przyjdzie taki moment ostatecznego rozdzie-lenia dobra od zła. Zdania rachunku ze swojego życia. Im starsi jesteśmy, tym bardziej to do nas dociera, że przyjdzie kres. I wtedy spłonie w ogniu to, co jest marne, a zostanie to, co Boże, niezniszczalne. Niezależnie od tego, ile nam jeszcze zostało dni i nocy (a tego nie wiemy, bo nie musi to wcale być zależne do wieku czy stanu zdrowia), warto podczas dzi-siejszej modlitwy popatrzeć na swoje życie pod tym kątem: co jest pszeni-cą, a co chwastem.

Jezu, w którego ręku jest czas i wieczność, daj mi mądrze wybie-rać i nie wikłać się w sprawy, które są marnym chwastem, nadającym się tylko do spalenia. „Ty, co rzą-dzisz całym światem, me zbawienie w ręku masz, tu przed Twoim majestatem, aniołowie kryją twarz” – daj mi zobaczyć na końcu życia Twoje oblicze. Amen.

24

3030.07.2017r. Niedziela

1 Krl 3, 5.7-12Ps 119Rz 8, 28-30Mt 13, 44-52

„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli” (Mt 13, 44)

Co jest cenne, a co niegodne za-chodu? To pytanie zadajemy sobie nieświadomie codziennie, gdy wy-bieramy między tym, czemu poświę-cimy nasz czas i uwagę oraz tym, co zignorujemy i nie obdarzymy uwagą. Warto przyjrzeć się kluczowi, według któremu dokonujemy na co dzień tych wyborów. Być może umyka nam coś istotnego, być może nie zauważa-my skarbu ukrytego w roli. Bohater dzisiejszej przypowieści orał ziemię. I to jeszcze nie swoją. Przypuszczam, że był zaskoczony swoim odkryciem i ze nie spodziewał się, ze właśnie tam znajdzie coś cennego. A jednak był na tyle uważny, że nie przeoczył skarbu i tak odważny, że zdecydował się położyć wszystko na jednaj szali i kupić tę rolę, sprzedając wcześniej wszystko, co miał. I nas może spo-tkać taka przygoda – przygoda ży-cia. I nie mam na mysli wielkiego majątku, który jest gdzieś zakopany

w ziemi, ale to, ze w zwykłych czyn-nościach, jakie co dzień wykonu-jemy jest wielka wartość i że przy wykonywaniu naszych obowiązków dokonuje się coś bardzo ważnego: wygrywamy naszą wieczność. Może nie o wygraną tu chodzi, a bardziej o przegraną – by nie przegapić skar-bu, jaki Bóg ukrył w roli naszego życia, by nie przegapić wieczności przyglądając się zbytnio pługowi, który orze. Amen.

25

3131.07.2017r. Poniedziałek

Wj 32, 15-24.30-34Ps 106Mt 13, 31-35

„Tak miało się spełnić słowo Proro-ka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata” (Mt 13, 35)

W Jezusie wypełniło się słowo Pisma, w Nim znalazły realizację wszystkie Boże obietnice. I dzisiejsza Ewangelia to potwierdza: „Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata” (Mt 13, 35). Jezus opowiada w przy-powieściach o tym, co przygotował dla nas Ojciec, o tym, do jakiego życia nas zaprasza, oraz co się już dokonuje – teraz, nie dopiero po naszej śmierci. To właśnie zapowie-dzieli Prorocy: Mesjasz jest Emma-nuelem, Bogiem z nami. Nie musimy się obawiać, że przesłanie, z którym przychodzi, będzie dla nas zbyt trudne i niezrozumiałe. Jezus mówi w przypowieściach nie tylko do sobie współczesnych, ale także po-przez karty Pisma Świętego – do każdego z nas. Wypowiada do nas rzeczy ukryte od założenia świata,

a które przynoszą nam zbawienie!Jezu, dziękuję Ci za Twoje Święte

Słowo! Dziękuję Ci, że ono zbawia, oczyszcza i leczy, ze podnosi i po-krzepia. Dzięki Ci! Niech ono działa w moim sercu. Amen.

26

Katolickie Stowarzyszenie w Służbie Nowej Ewangelizacji „Wspólnota św. Barnaby” zaprasza:

• na kursy Szkoły Nowej Ewangelizacji z programu Redemptoris Missio

30.06-10.07.2017 kurs „Paweł” w Internacie Zespołu Szkół w Puszczykowie,

13-16.07.2017 kurs „Historia Zbawienia” w Internacie Zespołu Szkół w Puszczykowie,

25-27.08.2017 kurs „Oblubieniec” w Domu Rekolekcyjnym św. Józefa w Poznaniu – Morasku.

Zgłoszenia tylko przez formularz na stronie: www.sne.poznan.pl.

Najbardziej aktualne informacje o prowadzonych przez nas kursach znajdziesz na stronie: www.sne.poznan.pl

• na Mszę Św. z modlitwą o uzdrowienie w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela, na ul. Fredry 11 w Poznaniu, w poniedziałek 17 lipca 2017 r. o godz. 19.15 (wiodąca intencja: o uzdrowienie z chorób nowotworowych, o uzdrowienie z chorób układu oddechowego)

• do wspólnej modlitwy w intencjach Stowarzyszenia

• do stałej współpracy ze Stowarzyszeniem – nasze spotkania odbywają się w każdy wtorek (z wyjątkiem trzeciego wtorku miesiąca), w kościele pw. Jana Apostoła i Ewangelisty, na ul. Fortecznej 53 w Poznaniu (kierunek: Starołęka), o godz. 18.45 (o 18.00 Msza Św.)

• do finansowego wsparcia dzieła nowej ewangelizacji – wszyscy członkowie Stowarzyszenia zaangażowani są w dzieło nowej ewangelizacji nieodpłatnie, jednak aby dzieło to mogło się rozwijać, potrzeba także zaangażowania środków finansowych. Jeśli więc praca, którą wykonujemy, jest według Ciebie pożyteczna i godna rozwoju, możesz nas wesprzeć, wpłacając pieniądze na konto.

Katolickie Stowarzyszenie w Służbie Nowej Ewangelizacji„Wspólnota Św. Barnaby”, ul. Forteczna 53, 61-362 Poznań

nr konta: 38 1060 0076 0000 3380 0002 9285Nakład 2100 egzemplarzy

drogiewicz
Tekst maszynowy
Autorzy: Marta Andrzejewska Piotr Bączyk Danuta Kamińska Magdalena Maćkowiak Barbara Zachwieja
drogiewicz
Tekst maszynowy
drogiewicz
Tekst maszynowy