Temat: rowerowy etnodesign Na ludowo fileRowery Maxim Classic 333 to klasyczne pojaz-dy miejskie....

2
bikeBoard #5 maj 2010 68 Temat: rowerowy etnodesign W ielu projektantów sięga do ludowych wzorców, pragnąc stworzyć coś nowego, co będzie się odróżniać w zalewie nowoczesności. Ich działa- nie jest odpowiedzią na potrzeby ludzi szukają- cych w produktach codziennego użytku swojskiej nuty. Ten nurt projektowy, nazywany etnodesig- nem, bazuje na silnym zakorzenieniu pewnych typowych wzorów w obrębie danej kultury. Ich wykorzystanie spotyka się praktycznie zawsze z akceptacją dużych grup odbiorców, co prze- kłada się na atrakcyjność rynkową. Etnodesign jest też sposobem wyrażania własnej tożsamości i podkreślania unikalności własnej kultury w dobie ogólnej globalizacji. Wyraża część naszej świado- mości społecznej powiązanej z ludowością. Jest częścią tego samego prądu co muzyka folkowa, moda na żywność ekologiczną czy wykorzy- stywanie w produkcji naturalnych materiałów. Nowatorstwo w etnodesignie polega często na zapożyczeniu pewnych ludowych form przed- miotów i użyciu ich w zupełnie nowym kontek- ście. Nie jest to zresztą wcale nowa idea. Biorąc przykład choćby z naszego, polskiego podwórka: ponad 100 lat temu Stanisław Witkiewicz tworząc styl zakopiański, który w jego rozumieniu miał Na ludowo się stać polskim stylem narodowym, zapożyczył kształty góralskich sprzętów i stworzył z nich zupełnie nowe przedmioty codziennego użytku. Tak np. wzorem dla zaprojektowanych przez niego foteli były... sanie, dla karnisza - łyżnik (drewniana półka z otworami na łyżki), a dla filiżanki - czerpak. Podobnym kluczem kieruje się Chrum.Company przetważający łowickie wycinanki na niespodziewane wzory drukowane na koszulkach (patrz u góry po prawej) Rowery Maxim Classic 333 to klasyczne pojaz- dy miejskie. Dzięki wygodnemu siodłu, klasycz- nej damskiej ramie, regulowanemu wsporniko- wi kierownicy i amortyzatorowi jazda na takim rowerze jest komfortowa i pozwala zachować wyprostowaną pozycję. Dbając o szczegóły producent wyposażył rower w bagażnik oraz idealny na zakupy kosz. Na tylnym kole znajduje się siateczkowa osłona zapobiegająca wkręce- niu się szerokich spodni lub spódnicy w szpry- chy. Za zmianę biegów odpowiada siedmio- biegowa piasta Shimano Nexus, a prądu do oświetlenia dostarcza prądnica umiejscowiona w przedniej piaście. Rower jest wyposażony w podpórkę oraz przygotowany do montażu Łowickie wzory na rowerze? Co ma wspólnego sztuka ludowa i współ- czesny design? Okazuje się, że całkiem sporo. Moda na produkty w stylu etno rozpowszechnia się coraz silniej.

Transcript of Temat: rowerowy etnodesign Na ludowo fileRowery Maxim Classic 333 to klasyczne pojaz-dy miejskie....

bikeBoard #5 maj 201068

Temat: rowerowy etnodesign

Wielu projektantów sięga do ludowych wzorców, pragnąc stworzyć coś nowego, co będzie się odróżniać w zalewie nowoczesności. Ich działa-

nie jest odpowiedzią na potrzeby ludzi szukają-cych w produktach codziennego użytku swojskiej nuty. Ten nurt projektowy, nazywany etnodesig-nem, bazuje na silnym zakorzenieniu pewnych typowych wzorów w obrębie danej kultury. Ich wykorzystanie spotyka się praktycznie zawsze z akceptacją dużych grup odbiorców, co prze-kłada się na atrakcyjność rynkową. Etnodesign jest też sposobem wyrażania własnej tożsamości i podkreślania unikalności własnej kultury w dobie ogólnej globalizacji. Wyraża część naszej świado-mości społecznej powiązanej z ludowością. Jest częścią tego samego prądu co muzyka folkowa, moda na żywność ekologiczną czy wykorzy-stywanie w produkcji naturalnych materiałów. Nowatorstwo w etnodesignie polega często na zapożyczeniu pewnych ludowych form przed-miotów i użyciu ich w zupełnie nowym kontek-ście. Nie jest to zresztą wcale nowa idea. Biorąc przykład choćby z naszego, polskiego podwórka: ponad 100 lat temu Stanisław Witkiewicz tworząc styl zakopiański, który w jego rozumieniu miał

Na ludowo

się stać polskim stylem narodowym, zapożyczył kształty góralskich sprzętów i stworzył z nich zupełnie nowe przedmioty codziennego użytku. Tak np. wzorem dla zaprojektowanych przez niego foteli były... sanie, dla karnisza - łyżnik (drewniana półka z otworami na łyżki), a dla fi liżanki - czerpak. Podobnym kluczem kieruje się Chrum.Company przetważający łowickie wycinanki na niespodziewane wzory drukowane na koszulkach (patrz u góry po prawej)

Rowery Maxim Classic 333 to klasyczne pojaz-dy miejskie. Dzięki wygodnemu siodłu, klasycz-nej damskiej ramie, regulowanemu wsporniko-wi kierownicy i amortyzatorowi jazda na takim rowerze jest komfortowa i pozwala zachować wyprostowaną pozycję. Dbając o szczegóły producent wyposażył rower w bagażnik oraz idealny na zakupy kosz. Na tylnym kole znajduje się siateczkowa osłona zapobiegająca wkręce-niu się szerokich spodni lub spódnicy w szpry-chy. Za zmianę biegów odpowiada siedmio-biegowa piasta Shimano Nexus, a prądu do oświetlenia dostarcza prądnica umiejscowiona w przedniej piaście. Rower jest wyposażony w podpórkę oraz przygotowany do montażu

Łowickie wzory na rowerze? Co ma wspólnego sztuka ludowa i współ-

czesny design? Okazuje się, że całkiem sporo. Moda na produkty w stylu etno

rozpowszechnia się coraz silniej.

bikeBoard #5 maj 2010 69

zamka blokady tylnego koła. Występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: błękitnej i kremowej. Tym, co odróżnia limitowaną serię Classica 333, jest przy-ozdobienie go wzorami zaczerpniętymi z ludowej ornamen-tyki. Projektanci Maxima uznali, że skoro motywy folkowe przyjęły się dobrze w stylistyce wyposażenia wnętrz, ubrań czy innych przedmiotów codziennego użytku, można je za-pożyczyć do wyróżnienia swojego roweru spośród innych, podobnych miejskich konstrukcji. Nic dziwnego, że sięgnięto do folkloru łowickiego, bo jest on (obok stylu podhalańskie-go) najlepiej rozpoznawalny spośród innych stylów polskich obszarów etnicznych. Łowickie wycinanki są kunsztownymi dziełami sztuki, mieniącymi się wszystkimi barwami tęczy. Służyły do dekoracji wiejskich izb od II połowy XIX wieku. Teraz odpowiednio przetworzone trafi ły na rowerową ramę. Maxim nie jest jedynym rowerem, w którym zastoso-wano ludową ornamentykę. Na zeszłorocznej wystawie etno-designu w krakowskim Muzeum Etnografi cznym został zapre-zentowany rower Electra z serii Alexander Girard. Nazwanej tak od nazwiska projektanta, jednego z najbardziej znanych twórców XX wieku, związanego ze wzornictwem wykorzy-stywanym we włókiennictwie. Motywy stosowane przez tego artystę były inspirowane sztuką ludową. Interesowały go wzory rękodzielnicze jako przejaw tradycji i sztuki ludowej. Ich ponadczasowość możemy docenić oglądając je teraz na współczesnym rowerze, mimo że powstały prawie pół wieku temu. To, że wzory należały do uznanego i rozpoznawalnego artysty, powoduje lepszą rozpoznawalność produktu. Może niekoniecznie u nas w Polsce, ale na świecie na pewno. Zdobienie sprzętu sportowego etnomotywami pojawia się, z resztą nie tylko w rowerach. Polski producent nart Majesty, stawiający na odważną grafi kę, w modelu LS Local Beauty zastosował przetworzone motywy ludowe, podobne do tych, które trafi ły na rower Electry. Trzeba zauważyć, że etnodesign dotykający rowerów czy nart jest mieszanką dość wybuchową, bo jego pojawienie nie jest powiązane z funkcją tych przedmiotów. Opakowane roweru w modną grafi kę pozwala mu znaleźć nową grupę odbiorców dzięki samemu wyglądowi. Ludowość jest wprowadzana na zasa-dzie dodanego ozdobnika. Z drugiej strony rower wpisuje się w szerszą tendencję, związaną z ekologicznym stylem życia, z którą łączyć należy też etnodesign. Powinniśmy sobie zadać też pytanie, na ile stosowanie motywów ludowych w sprzęcie sportowym jest zasadne. Na to każdy będzie musiał sobie odpowiedzieć sam. Na ile

jest to ozdobnik i przejaw mody, a na ile inspiracja głębszymi wartościami zwią-zanymi z rzemiosłem i rękodziełem. Na ile ludowość tych przedmiotów zbliża je

w stronę atrakcyjnego gadżetu, a na ile może ocierać się o kicz, którego przy-kładem są np. koniakowskie stringi. Moda na etnodesign szybko się rozwija i nic nie wskazuje, by miała przeminąć. Dlatego prawdopodobnie czeka nas spot-kanie z kolejnymi wzorami inspirowanymi sztuką ludową. Duże pole do popisu jest wśród akcesoriów rowerowych. Łatwiej jest wzbogacić rower w stylowy, wiklinowy koszyk o oryginalnym kształcie, pedały na wzór okuć czy np. przeźro-czyste błotniki nawiązujące zdobieniem do malowanek na szkle. Takie dodatki pozwoliłyby rowerowi na zwykłej, czarnej, miejskiej ramie zamienić się w małe dzieło sztuki, które będzie podkreślało charakter i zainteresowania właścicielki lub właściciela pojazdu. Podążając tym trybem myślenia można oczami wyobraźni zobaczyć wykonane z fi lcu (bardzo modny ostatnio materiał) sakwy rowerowe, czy torby na ramię z ornamentami ludowymi. Takie produkty łączą w sobie dwa nurty etnodesignu. Po pierwsze ten, który mówi, że szukając inspiracji warto pochylić się nad tradycyjnymi materiałami i tradycyjnymi sposobami wytwarzania, oraz ten drugi, który często ogranicza się tylko do zdobnictwa. Przedmiot, który łączy te dwa sposoby myślenia będzie miał lepszy odbiór społeczny i więcej też argumentów komercyjnych. Łatwiej jest pogodzić te dwie drogi rowerowe przy produkcji akcesoriów niż tworząc cały rower, choć nie jest to niemożliwe. Przy umiejętnym wykorzystaniu takich dodatków można bowiem stworzyć nową jakość w wyglądzie roweru. W przypadku Maxima brakuje mi właśnie jakiegoś elementu, który uzasadniałby zastosowaną ornamentykę. Tylko że musiałby to być dodatek będący sam w sobie projektem etnodesignerskim. Gdyby np. siateczkowa osłona tylnego koła wizualnie była zbliżona do wzorów na ramie lub koszyk na kierow-nicy miał jakieś dodatkowe wizualnie lub funkcjonalne nawiązania do ludowości, odbiór całego roweru byłby o wiele pełniejszy i lepszy. Tekst: Janusz Maniak

Rower Electra i grafi ki Alexandra Girard

www.chrum.com