Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego...

89
ODDZIAŁ ZWIĄZKU NAUCZYCIELSTWA POLSKIEGO W BĘDZINIE Tajne nauczanie na terenie byłego powiatu będzińskiego w czasie okupacji hitlerowskiej.

Transcript of Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego...

Page 1: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

ODDZIAŁ ZWIĄZKU NAUCZYCIELSTWA POLSKIEGO

W BĘDZINIE

Tajne nauczanie na terenie byłego

powiatu będzińskiego w czasie

okupacji hitlerowskiej.

Page 2: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Będzin 2009

2

Page 3: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Kolegium redakcyjne:Elżbieta WiteckaHalina Augustyn

Projekt okładki:Piotr Dutkiewicz

Korekta:Jadwiga Rumas

Wydano przy pomocy finansowejStarostwaUrzędu MiejskiegoOddziału ZNP w Będzinie

ISBN 83 – 923075 – 1 – 8

Druk: Drukarnia „Wamark” s.c., Będzin, ul. Niepodległości 54

3

Page 4: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Koleżanki i Koledzy!Drodzy Czytelnicy!

Wydawnictwo, które trzymacie w ręku, powstało z okazji jubileuszu pięćdziesięciolecia Sekcji Emerytów i Rencistów przy Oddziale Związku Nauczycielstwa Polskiego w Będzinie oraz 70-lecia Tajnej Organizacji Nauczycielskiej.

Rok 2009 uchwałą nr 21/2008 Zarządu Głównego ZNP z dnia 16 grudnia 2008 r. został ustanowiony Rokiem Tajnej Organizacji Nauczycielskiej.

Opracowanie stanowi próbę zebrania w jedną całość różnych cząstkowych opracowań. Wśród najważniejszych należy wymienić prace Mieczysławy Pietrzyk: Kronikę Związku Nauczycielstwa Polskiego w Będzinie oraz Tajne nauczanie w latach okupacji hitlerowskiej na terenie miasta Będzina i powiatu; Zygmunta Majchrzyckiego: Tajne nauczanie na poziomie średnim ogólnokształcącym na ziemi będzińskiej w latach 1939 – 1945; oraz pracę magisterską Elżbiety Przytulskiej Losy szkolnictwa polskiego i tajne nauczanie w powiecie będzińskim w latach okupacji hitlerowskiej 1939 – 1945. Część biogramów zasłużonych działaczy związkowych była zamieszczona w kolejnych tomach Encyklopedii Związku Nauczycielstwa Polskiego Województwa Katowickiego.

Przy tworzeniu list nauczycieli tajnego nauczania korzystaliśmy z dokumentów zgromadzonych w archiwum Oddziału.

Podczas redagowania historii tajnego nauczania na terenie Będzina i powiatu będzińskiego napotykaliśmy na trudności i brak danych. Niestety, nie do wszystkich danych mogliśmy dotrzeć, dlatego też w niniejszym opracowaniu mogą znajdować się różne nieścisłości i błędy, za które wszystkich przepraszamy. Jednocześnie prosimy o sprostowania naszych pomyłek lub uzupełnienie luk informacyjnych. Za wszelkie uwagi i życzliwą krytykę będziemy wdzięczni.

W imieniu zespołu redakcyjnegoPrezes Oddziału ZNP w Będzinie

Halina Augustyn

4

Page 5: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Pierwsze miesiące okupacji

Przed wybuchem II wojny światowej zachodnia granica powiatu będzińskiego przebiegała wzdłuż Brynicy, stykając się z województwem śląskim. Granica Niemiec opierała się wówczas o Bytom, a zatem przebiegała zaledwie kilkanaście kilometrów od granic powiatu. Tak więc ziemie te były narażone w pierwszej kolejności na agresję Trzeciej Rzeszy.

Już 1 września samoloty niemieckie ostrzeliwały Sosnowiec i inne miasta Zagłębia Dąbrowskiego. Po załamaniu linii obronnych przez teren powiatu 2 i 3 września wycofywały się w kierunku wschodnim resztki wojska polskiego. Granice powiatu Niemcy przekroczyli 4 września, zajmując całe Zagłębie Dąbrowskie. Już pierwszy dzień okupacji zaznaczył się licznymi mordami popełnionymi głównie na Żydach.

W chwili zajęcia tego obszaru Niemcy nie mieli jeszcze sprecyzowanego stanowiska w sprawie jego przynależności administracyjnej. Do 12 października był on pod zarządem wojskowym, a władzę cywilną sprawował Otto Mitzner, dopiero 26 października 1939 r. została wprowadzona administracja cywilna. Zagłębie (leżące przed wojną w granicach województwa kieleckiego) weszło w skład wcielonej do Rzeszy tzw. rejencji katowickiej, będącej częścią Prowincji Śląskiej.

Hitlerowcy przewidywali zniemczenie znacznej części ludności Zagłębia w przeciwieństwie do ludności Śląska, która miała być całkowicie zgermanizowana. Okupant uważał Ślązaków za Niemców, którzy do września mieszkali w granicach innego państwa.

Na terenach byłego województwa kieleckiego w grudniu 1939 roku został przeprowadzony policyjny spis ludności, tzw. „palcówka” – na kwestionariuszu zamiast fotografii umieszczany był odcisk palca. Zadaniem spisu było ustalenie narodowości mieszkańców, jednak nie dał on prawdziwego obrazu rzeczywistości zarówno ze względu na nacisk hitlerowców, jak i z powodu niepodawania przez spisywanych ich faktycznej narodowości.1

Realizując od pierwszych dni okupacji plan zgermanizowania znacznej części Zagłębia, Niemcy obok wpisów na Niemiecką Kartę Narodową rozpoczęli program eksterminacji ludności.

Już w pierwszych dniach okupacji rejencję katowicką dotknęły liczne aresztowania. Hitlerowcy, przewidując wrogą działalność niektórych osób, sporządzili tzw. „Nadzwyczajne polskie księgi gończe” (Sonderfahndungsbuch Polen), które obejmowały powstańców, działaczy społecznych, wybitnych przedstawicieli inteligencji itp. W krótkim czasie izolowano najbardziej „niebezpieczne” jednostki, np. w Grodźcu zamknięto w klubie „Grodziec” 100 zakładników: nauczycieli, urzędników, księży, posłów, pracowników umysłowych i działaczy społecznych.2

Druga fala aresztowań miała miejsce w październiku 1939 r., a trzecia przeprowadzona na szeroką skalę w kwietniu i w maju 1940 r., zwłaszcza 2 i 3 maja (np. w Dąbrowie Górniczej dokonano licznych aresztowań prewencyjnych). Wśród aresztowanych znalazło się wielu nauczycieli m.in. Eulagiusz Czmiel z Będzina, Władysław Jesień z Dąbrowy Górniczej, Szymon Sarwa z Dąbia, Mieczysław Szerszeń z Czeladzi.

1 H. Rechowicz, PPR w Śląsko-Dąbrowskim obwodzie, Katowice, 1972, s.17. 2 Z okupacyjnych wspomnień Marii Jastrzębskiej. Za: E. Przytulska, Losy szkolnictwa polskiego i tajne nauczanie w powiecie będzińskim w latach okupacji hitlerowskiej 1939 – 1945, Kraków, Uniwersytet Jagielloński, Wydział Filozoficzno – Historyczny, 1974, s. 9 – 10.

5

Page 6: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

W wielu przypadkach, chcąc uchronić się przed terrorem i uniknąć aresztowania, ludność uciekała do Generalnego Gubernatorstwa, by tam szukać schronienia. Z Zagłębia Dąbrowskiego do GG wyemigrowało w czasie wojny około 340 tys. Polaków.3

Realizując od pierwszych dni okupacji plan zgermanizowania Zagłębia, Niemcy zwalczali wszelkie przejawy polskości. Został wydany zakaz używania języka polskiego w miejscach publicznych. Na tych, którzy nie poddali się temu zakazowi nakładano kary pieniężne lub aresztu, nie cofając się też przed użyciem siły. Oskarżenia i donosy były podstawą do brutalnych napadów i rewizji mieszkań połączonych z reguły z grabieżą cennych przedmiotów a zwłaszcza biżuterii.

Niemieccy kulturtragerzy likwidowali biblioteki prywatne, szkolne i organizacji społecznych. Wydano zakaz odprawiania mszy w języku polskim. Nieposłusznych księży usuwano, często ich aresztując i wywożąc do obozów koncentracyjnych.

Aby jak najszybciej zniszczyć przejawy polskości na ziemiach wcielonych do Rzeszy, wprowadzono powszechnie niemieckie nazwy topograficzne, np. Będzin przemianowano na Bendsburg.

Szkolnictwo w Będzinie i byłym powiecie będzińskim przed wybuchem wojny

Na terenie powiatu będzińskiego było w czerwcu 1939 r. 65 szkół powszechnych: w tym 6 w Będzinie, 6 w Czeladzi, 10 w Dąbrowie Górniczej. W szkołach tych uczyło 525 nauczycieli, a uczęszczało do nich 29 722 uczniów (4 237 w Będzinie, 2 862 w Czeladzi, ·6 280 w Dąbrowie Górniczej). W czerwcu 1939 r. ze szkół tych wyszło 1 607 absolwentów. Jeżeli chodzi o szkoły średnie, w powiecie będzińskim było w roku szkolnym1938/1939 dziewięć szkół: w tym 4 w Będzinie, 4 w Dąbrowie Górniczej i Gimnazjum Mechaniczne w Maczkach.

W roku 1939 Będzin posiadał 6 szkół powszechnych III stopnia4 i mieszczącą się przy Szkole nr 3 Szkołę Specjalną. Były to budynki nowe, posiadające duże korytarze, obszerne, jasne klasy umeblowane zgodnie z przepisami. W klasach były piece kaflowe. Jednak nie wszystkie szkoły były skanalizowane i posiadały wodę (np. Szkoła nr 1 na Małobądzu nie posiadała sieci wodociągowej i kanalizacyjnej). Szkoły nie posiadały sal gimnastycznych, świetlic, pomieszczeń gospodarczych i szatni. Wszystkie były dość dobrze wyposażone w pomoce naukowe. Nie można by jednak porównać tego wyposażenia z wyposażeniem dzisiejszych szkół.

Wszystkie szkoły posiadały pracownie zajęć praktycznych wyposażone w potrzebne narzędzia. Pracownia Szkoły Nr 3 (kierownik Franciszek Żebrowski) stała na wyjątkowo wysokim poziomie. Książki oprawiane przez młodzież nie różniły się od książek oprawianych w introligatorniach, a zaoszczędzone na oprawie sumy można było przeznaczyć na powiększenie księgozbioru szkolnego. W tejże szkole dobrze zorganizowana była również pracownia geograficzna. Pomysłowe wieszaki, szafy i skrytki pozwalały na zgromadzenie większej ilości potrzebnych pomocy oraz na ich właściwe przechowywanie i wykorzystanie. Ćwiczenia prowadzone z całą grupą klasową wyrabiały zainteresowanie przedmiotem i pozwalały uzyskiwać dobre wyniki.

W Szkole nr 2 (kierownik Jozue Rappaport) przy ul. Krakowskiej znajdowała się centralna pracownia chemiczna, z której korzystały wszystkie szkoły z terenu Będzina. Płatny

3 Cz. Madajczyk, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, Warszawa 1970, s. 451.4 Ustawa szkolna z roku 1932 dzieliła szkolnictwo powszechne na 3 stopnie: I stopień – szkoły w obwodach wiejskich z liczbą do 120 uczniów (1 – 2 nauczycieli) z 7- letnim nauczaniem w zakresie 4 klas i niektórych elementów klas wyższych;II stopień – szkoły w obwodach wiejskich z liczbą dzieci 121-210 (3 – 4 nauczycieli) z 7-letnim nauczaniem w zakresie 6 klas i elementów programu klasy VII; III stopień – w obwodach szkolnych z liczbą uczniów powyżej 210 i 7 letnim nauczaniem w zakresie pełnego programu nauczania.

6

Page 7: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

laborant odbywał z nauczycielami konferencje, na których opracowywano konspekty i ćwiczenia do poszczególnych tematów. Trudniejsze doświadczenie demonstrował zebranym laborant, on również przygotowywał według opracowanego harmonogramu, zestawy do ćwiczeń i doświadczeń do każdej lekcji, a czasem nawet pomagał nauczycielowi w czasie lekcji. Tak zorganizowana praca pozwalała na maksymalne wykorzystanie pracowni.

Chlubą Szkoły nr 1 (kierownik Felicjan Żak) w Małobądzu był ogród botaniczny prowadzony przez Władysława Podlińskiego. Na działce doświadczalnej rosły rośliny różnych stanowisk, np. wodnych, bagnistych, górskich i piaszczystych. Stanowiska te młodzież pod kierunkiem Władysława Podlińskiego przygotowywała wg wskazówek naukowych oddzielnie dla poszczególnych gatunków roślin. Zasiane rośliny obserwowano, obserwacje były skrupulatnie notowane. Ogród botaniczny szkoły był prowadzony wg prospektów i wskazówek Ogrodu Botanicznego w Wilnie, skąd również szkoła otrzymywała nasiona i sadzonki. Wyniki pracy Szkoły nr 1 zdumiewały wielu botaników. Krokusy, szarotki i inne niespotykane na naszych terenach kwiaty i krzewy były dumą uczniów i nauczycieli. Szkoła ta także posiadała stację meteorologiczną, wyposażoną we wszystkie potrzebne przyrządy: wiatromierze, deszczomierze, zegary słoneczne, termometry itp. Obserwacje, notowane na specjalnych formularzach, przesyłane do radia były wykorzystywane w komunikatach meteorologicznych. Stację prowadził Henryk Fajklowicz.

Wszystkie szkoły w Będzinie posiadały dość dobrze wyposażone biblioteki. Liczba książek w niektórych szkołach wynosiła około 3 tysiące tomów. Każda szkoła posiadała mapy, globusy, obrazy do: języka polskiego, geografii, historii, epidiaskop, mikroskop, przeźrocza, a niektóre szkoły filmy i aparaty filmowe.

Nowa Szkoła nr 6 (wybudowana dzięki staraniom kierownika Szczepana Krawczyńskiego oraz mieszkańców) na Ksawerze miała dopiero rozpocząć pracę we wrześniu 1939 r. – rzeczywiście już po wkroczeniu Niemców przenoszono się ze starego budynku do nowego. Podobnie we wrześniu 1939 r. miała być otwarta szkoła specjalna, której kierownikiem miał być Włodzimierz Trojan. Dotychczas szkoła specjalna mieściła się w budynku przy Szkole Nr 3. Ta szkoła nie doczekała się otwarcia.

Czeladź posiadała w roku 1939 sześć szkół powszechnych. Wszystkie szkoły były dobrze wyposażone w pomoce naukowe: mapy, globusy, rzutniki, epidiaskopy, obrazy do historii, geografii, języka polskiego, przyrody. Szkoła nr 5 posiadała nawet własne kino. Szkoły nr 1 (kierownik Aleksander Cieśliński) i 2 (kierownik J. Krzemińska) uczyły się w jednym budynku, miały dobrze wyposażoną bibliotekę, pracownię przyrodniczą i pracownię zajęć praktycznych. Podobnie Szkoły nr 3 (kierownik E. Błaziński) i 4 ( kierownik Helena Szczerba) uczyły się również w jednym budynku i miały dobrze wyposażone pracownię przyrodniczą i zajęć praktycznych. W Szkole nr 1 była centralna pracownia fizyko-chemiczna z płatnym laborantem. Z pracowni korzystały cztery szkoły. Laborant przygotowywał zestawy przyrządów do poszczególnych lekcji, a czasem nawet demonstrował trudniejsze doświadczenia na lekcji.

Szkoła nr 6 (kierownik Jan Szczerba) na Piaskach miała bardzo dobrze zaopatrzoną bibliotekę. Na zakup książek kopalnia udzieliła szkole pożyczki 16 000 zł. Biblioteka liczyła ponad 4 000 tomów, była bardzo estetycznie urządzona i prowadzona wzorowo. Zjeżdżali, aby ją podziwiać, goście z Krakowa i Warszawy. Po wejściu okupanta przyjechały wozy niemieckie i zabrały wszystkie książki, wywożąc je w niewiadomym kierunku. W Szkole nr 5 (kierownik B. Zajdlic) na Piaskach była wzorowo urządzona pracownia fizyko-chemiczna (korzystały z niej dwie szkoły), pracownia zajęć praktycznych i pracownia geograficzna. Warsztaty, strugnice i inne przyrządy Niemcy zabrali do szkoły niemieckiej. Szkoły były czyste, zadbane, ukwiecone wszędzie panował ład i porządek. W Szkole nr 6 ocalała część majątku szkolnego dzięki urzędnikowi Wachcie, który był volksdeutschem, pochodził ze Śląska, ale był bardzo dobrym Polakiem. On to uchronił od zniszczenia 20 map, globus,

7

Page 8: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

epidiaskop i wiele innych pomocy naukowych. Ocalone pomoce pomagały w pracy nauczycielom tuż po wojnie.

W innych miejscowościach powiatu ze względu na małą liczbę dzieci były szkoły drugiego, a niektórych pierwszego stopnia. Budynki często były stare, niedostosowane do nauki, klasy były małe, brakowało wody i urządzeń sanitarnych, korytarze ciasne, umeblowanie i wyposażenie szkół nieodpowiednie. Pracowało w nich od jednego do trzech nauczycieli, borykających się z trudnościami wynikającymi ze złego wyposażenia, co odbijało się ujemnie na wynikach dydaktycznych i wychowawczych. Sytuację pogarszała duża absencja uczniów, niesystematyczne uczęszczanie dzieci do szkoły, spowodowane przyczynami najczęściej niezależnymi (brak butów, ubrania, praca na roli itp.).

Do dobrze wyposażonych szkół w powiecie należały szkoły: w Grodźcu, Wojkowicach Komornych, Wojkowicach Kościelnych, Klimontowie, Porąbce, Kazimierzu, Strzemieszycach, Zagórzu, Ząbkowicach, Łagiszy, Strzyżowicach, Strzemieszycach Małych. W niektórych zorganizowane były pracownie, np. w Grodźcu w Szkole nr 1 – pracownia geograficzna, w Szkole nr 2 – pracownia geograficzna i przyrodnicza, w Szkole nr 3 – pracownia zajęć praktycznych i przyrodnicza, w szkołach w Łagiszy i w Maczkach – pracownie zajęć praktycznych, w Malinowicach – pracownia zajęć praktycznych i fizykochemiczna, w Porąbce – pracownia zajęć praktycznych i fizyczna, w Strzemieszycach w Szkole nr 1 – pracownia przyrodnicza, a w Szkole nr 2 – pracownia przyrodnicza, geograficzna i zajęć praktycznych, w Strzemieszycach Małych – pracownia fizyczna i zajęć praktycznych, w Wojkowicach Komornych – pracownia przyrodnicza i zajęć praktycznych. Pozostałe szkoły w powiecie miały duże braki w izbach szkolnych oraz wyposażeniu. Podobnie jak w szkołach w Będzinie i Czeladzi, wszystkie pracownie zostały przez okupanta zniszczone, wartościowe przyrządy i meble wywiezione w niewiadomym kierunku.

Po ukończeniu edukacji w szkołach powszechnych młodzież mogła kontynuować naukę w gimnazjach i liceach w Będzinie, Dąbrowie Górniczej czy też na terenie powiatu będzińskiego. I tak przed drugą wojną światową w Będzinie istniały cztery szkoły średnie, wszystkie prywatne:

1. Koedukacyjne Gimnazjum i Liceum im. M. Kopernika przy ulicy Kopernika;2. Gimnazjum i Liceum Żeńskie Wandy Replińskiej przy ulicy Kościuszki;3. Koedukacyjne Gimnazjum i Liceum im. Szymonostwa Fürstenbergów przy ulicy

Sobieskiego;4. Gimnazjum Handlowe H. Bojarskiej przy ulicy Kołłątaja.

Te cztery średnie szkoły będzińskie miały około 24 oddziałów i 760 uczniów.Podobnie przedstawiała się sytuacja w Dąbrowie Górniczej, gdzie również były cztery

szkoły średnie, w tym jednak dwie państwowe, bardziej dostępne dla ogółu, chociaż i w nich obowiązywało tak zwane czesne:

1. Państwowa Szkoła Górniczo – Hutnicza im. S. Staszica przy ulicy Legionów; 2. Państwowe Gimnazjum i Liceum Męskie im. W. Łukasińskiego przy ulicy

Łukasińskiego;3. Liceum i Gimnazjum Żeńskie im. E. Zawidzkiej przy ulicy 3 Maja;4. Koedukacyjne Gimnazjum Stowarzyszenia Kupców Polskich (dawniej prywatna szkoła

E. Łabudzińskiej) przy ulicy Królowej Jadwigi 11. Dzisiaj trudno ustalić dokładnie, ale można przyjąć w przybliżeniu, że szkoły te miały

łącznie około 28 oddziałów i około 850 uczniów. Poza wymienionymi na terenie powiatu będzińskiego istniało w roku szkolnym 1938/39

Gimnazjum Mechaniczne w Maczkach5

5 Z. Majchrzycki, Tajne nauczanie na poziomie średnim ogólnokształcącym na ziemi będzińskiej w latach 1939 – 1945, W: Tajna oświata i obrona kultury polskiej na ziemiach województwa katowickiego w latach 1939 – 1945 , praca zbior. Pod red. Szymona Kędryny, Katowice, 1977, s. 238.

8

Page 9: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Obok zorganizowanej sieci szkolnej działały w powiecie będzińskim uniwersytety pow-szechne, teatry amatorskie, chóry, biblioteki prowadzone przez Polską Macierz Szkolną.

Tradycje popularyzacji wiedzy sięgają w Zagłębiu końca XIX wieku6. Została ona wzbogacona i rozwinięta w okresie dwudziestolecia. W Będzinie i Dąbrowie działały świetlice i czytelnie pism, a przy nich lektoria, jak np. w Dąbrowie Górniczej, gdzie codziennie odbywał się odczyt lub pogadanka z dyskusją, o co dbał absolwent a następnie nauczyciel Gimnazjum i Liceum im. Kopernika, prof. Stefan Piotrowski. W każdym z wymienionych miast działało po kilka księgarń, które prowadziły tak zwane wypożyczalnie nowości. Można też mówić o szeroko zakrojonej akcji oświatowej TUR.

Sytuacja szkół i nauczycieli w pierwszych miesiącach okupacji

Ponieważ Niemcy zamierzali Zagłębie – podobnie jak ziemie Górnego Śląska – włączyć do obszaru III Rzeszy, zależało im, by jak najszybciej te tereny zgermanizować. System zastosowanych tutaj represji zmierzał do całkowitego zniszczenia kultury polskiej, zniszczenia wszelkich śladów państwowości polskiej. By złamać ducha polskiego i zgnębić Polaków rozpoczynają niszczenie dorobku kulturalnego i oświatowego. Okupant zaczyna od niszczenia dorobku szkół, zostają one zamknięte. Niemcy palą księgozbiory, mapy, portrety sławnych Polaków, godła państwowe, obrazy, niszczą wszystko, co mogłoby przypominać o polskości i podsycać nienawiść do wroga.

Meble i wyposażenie pracowni zajęć praktycznych, fizycznych i chemicznych okupant niszczy lub wywozi. Część mebli i przyrządów do fizyki jak: elektroskopy, maszyny elektrostatyczne, modele silników i inne znalazły się potem w szkołach niemieckich. Z pomocy naukowych i szkolnych księgozbiorów ocalało od zniszczenia tylko to, co zdołali ukryć nauczyciele lub rodzice dzieci uczęszczających do szkół, a mieszkających w pobliżu.

W Szkole nr 1 i 3 w Będzinie duże zasługi w chronieniu mienia szkolnego położyli woźni szkolni Stanisław Nowak i Andrzej Błajszczak – niestety wiele ze schowanych przedmiotów i obrazów na skutek przechowywania w złych warunkach uległo zniszczeniu. Część jednak ocalała i w pierwszych dniach nauki była jedyną pomocą w pracy nauczyciela.

Budynki szkolne zostały zajęte na inne cele. Mieściły się w nich szpitale epidemiologiczne, stacjonowało wojsko niemieckie, zajmowano je na obozy dla jeńców, obozy dla dziewcząt niemieckich, na urzędy gminne, kwatery dla kopiących rowy obronne, szkoły niemieckie itd.

Oto kilka przykładów:W Będzinie w Szkole nr 1 urządzono kwatery dla wojska, a od 1942 r. punkt zborny dla

wysiedleńców; w Szkole nr 2 początkowo umieszczono szpital epidemiologiczny, później szkołę dla dziewcząt niemieckich, kwatery dla żołnierzy niemieckich; w Szkole nr 3 działał sąd, później szkoła dla dzieci niemieckich, pod koniec wojny umieszczono w niej kwatery wojska; w Szkole nr 5 – urząd pracy (Arbeitsamt) i szkołę niemiecką; w Szkole nr 6 - szpital epidemiologiczny.

W Czeladzi w Szkołach nr 1 i 2 otwarto szkoły niemieckie; stary budynek Szkoły nr 4 oddano na naukę dla dzieci polskich ze Szkół nr 1 i 2, nowy budynek zajęto dla wojska niemieckiego, a potem zainstalowano w nim biura zarządu miejskiego, klasy przebudowano na mniejsze pomieszczenia, przez co budynek całkowicie zniszczono; budynek Szkoły nr 5 artyleria niemiecka zniszczyła w 75 %.

W Szkole nr 1 w Grodźcu umieszczono urząd gminny (w Grodźcu dzieci z trzech szkół uczyły się w jednym gmachu); budynek szkoły w Klimontowie został zajęty przez Niemców 6 „To tutaj, w miastach, osiedlach i wsiach powiatu będzińskiego, działali w końcu XIX i na początku XX wieku na niwie popularyzacji wiedzy i kultury tacy rewolucjoniści, oświatowcy i naukowcy jak na przykład: Leopold Infeld, Adam Piwowar, Stefania Sempołowska, Antoni Sujkowski, Walter Szolc i Leon Kruczkowski.” Z. Majchrzycki, op. cit. s.237.

9

Page 10: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

(dzieci uczyły się w wynajętych izbach); budynek szkoły w Łośniu zajęło wojsko; w szkole w Niemcach mieścił się zarząd gminy, później wojsko (dzieci uczyły się w lokalu szkoły w Maczkach, a następnie w Kazimierzu), budynek całkowicie zniszczony wymagał kapitalnego remontu; w szkole w Porąbce Niemcy zorganizowali obóz dla jeńców wojennych (uczono w starych ruderach); szkoła w Preczowie zajęta przez wojsko została zniszczona w 75 %; szkoła w Siemonii została zamieniona na kwatery dla wojska; Szkołę Nr 1 w Strzemieszycach zamieniono na szkołę niemiecką i ćwiczebny obóz wojskowy, Szkoły nr 2 i 3 zostały połączone; w szkole w Strzemieszycach Małych zorganizowano obóz ćwiczebny dla wojska niemieckiego; w szkole w Wojkowicach Komornych otwarto szkołę niemiecką, dzieci polskie uczęszczały do Żychcic; w szkole w Wojkowicach Kościelnych od 1944 r. urządzono kwatery dla kopiących rowy, budynek został zniszczony w czasie działań wojennych; w Szkole Nr 1 w Zagórzu od 15 czerwca 1940 r. do 1942 r. działał szpital epidemiologiczny potem kwatery dla wojska; przed wybuchem wojny rozpoczęto budowę nowego budynku szkoły w Ząbkowicach, ale uległa ona zniszczeniu, a materiał budowlany zabrali Niemcy.

Podobny los spotkał szkoły średnie. Powoli, ale systematycznie dawne budynki szkolne Niemcy przeznaczają na zupełnie inne cele. Tak więc dla przykładu słynna Dąbrowska Sztygarka – Państwowa Szkoła Górniczo-Hutnicza zamieniona została na warsztaty mechaniczne i stała się częścią składową dawnej Huty Bankowej, przemianowanej na „Herman Göring – Werke”. Gimnazjum im. W. Łukasińskiego zostało zajęte przez Arbeitsamt, a budynek Gimnazjum Stowarzyszenia Kupców Polskich zamieniono na biurowiec dla części „Stadtverwaltung”.

W Będzinie w budynku Gimnazjum Sz. Fürstenbergów okupant umieścił Kreisgericht, z Gimnazjum Wandy Replińskiej skrupulatnie wywoził lub niszczył wszystkie pomoce naukowe i bibliotekę (podobnie jak ze wszystkich szkół), zaś w Gimnazjum i Liceum im. M. Kopernika otworzył „Graf Reden-Schule Oberschule für Jungen”, dla „Volksdeuschów” i przesiedlonych do Zagłębia „Reichsdeutschów”, Była to jedyna chyba średnia ogólnokształcąca szkoła niemiecka, gdyż szkoła działająca w Gimnazjum im. Staszica w Sosnowcu miała charakter techniczny.

W wielu szkołach, przy znacznej ofiarności pracowników pedagogicznych i admini-stracyjnych, udało się pewną część majątku szkolnego uratować. I tak, dla przykładu prof. Maria Szulc z Gimnazjum im. Zawidzkiej uratowała i przechowała w domu kilkutysięczną bibliotekę szkolną, archiwum i ważniejsze pomoce naukowe (w tym 7 mikroskopów). Woźny Jan Nawrot z Gimnazjum Kopernika uratował i przechował obok innych rzeczy murowaną tablicę pamiątkową ku czci wychowanków tej szkoły poległych w czasie I wojny światowej. W Gimnazjum Mechanicznym w Maczkach udało się przechować przez okres okupacji sztandar szkoły ufundowany w roku 1938/39.

Szkolnictwo jawne

Z chwilą zajęcia ziem polskich Niemcy zamknęli polskie szkoły. Na nic się zdały usilne starania będzińskich nauczycieli o ich otwarcie, władze niemieckie kategorycznie odrzucały ich prośby. Aby poniżyć nauczycieli, urząd pracy (Arbeitsamt) wezwał ich do spisu zwierząt domowych: psów, kotów, bydła, ptactwa domowego itp. Kierownik Szkoły Nr 5 na Koszelewie Władysław Miazek i kierownik Szkoły Nr 3 Franciszek Żebrowski kategorycznie odmówili wzięcia udziału w spisach, oświadczając, że ich miejsce jest w szkole i wśród dzieci. Za tak śmiałe wystąpienie znaleźli się jako pierwsi na liście do aresztowania.7

7 M. Pietrzyk, Szkolnictwo polskie jawne i tajne w zakresie podstawowym na terenie powiatu będzińskiego w latach 1939 – 1945, W: Tajna oświata i obrona kultury polskiej na ziemiach województwa katowickiego w latach 1939 – 1945, praca zbior. Pod red. Szymona Kędryny, Katowice 1977, s. 256.

10

Page 11: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Niemieckie władze terenowe obawiając się, by młodzież pozbawiona nauki nie tworzyła band, czyniły usilne starania o otwarcie polskich szkół aż w Ministerstwie Rzeszy do Spraw Nauki, Wychowania i Oświaty, donosząc, jakie mogą być skutki pozostawienia młodym ludziom całkowitej swobody w dysponowaniu wolnym czasem.

W kwietniu 1940 roku otworzono dla dzieci polskich polskie szkoły podstawowe. Ich otwarcie poprzedziło wiele zarządzeń wyjaśniających, jak mają być prowadzone, czego można w nich uczyć. Przedwojenny program nauczania został mocno okrojony, całkowicie wyeliminowano historię i geografię Polski, z języka polskiego usunięto tematy o wielkich i sławnych Polakach, o powstaniach narodowych itp. Usunięto wszystko to, co mogłoby budzić miłość do Ojczyzny i dumę narodową. Nie pozwolono korzystać z przedwojennych podręczników. Wprowadzona początkowo od kl. V-tej nauka języka niemieckiego została wkrótce zawieszona, gdyż wychodzono z założenia, że tyle niemieckiego ile będzie potrzebował robotnik polski nauczy się on w niemieckich zakładach pracy. Władze niemieckie doszły do wniosku, że płynna znajomość języka niemieckiego ułatwiłaby Polakom działalność konspiracyjną.

Szef opolskiej placówki Gestapo dr Deumling uważał „za zbędne udzielanie dzieciom nauki języka niemieckiego, gdyż tyle niemieckiego, ile trzeba polskim robotnikom w Rzeszy do porozumienia się, nauczą się w krótkim czasie przy warsztacie pracy. Jest niepożądane, by Polacy opanowali język niemiecki dobrze i płynnie, gdyż wiadomo, że wówczas mogliby się łatwiej maskować jako Niemcy”8

Heinrich Himmler tak pisał o szkołach i młodzieży polskiej 15 maja 1940 r.: „Dla niemieckiej ludności wschodu nie mogą istnieć wyższe niż czteroklasowe szkoły ludowe. Celem takiej szkoły ludowej ma być wyłącznie proste liczenie, najwyżej do 500, napisanie nazwiska, nauka, że nakazem bożym jest posłuszeństwo wobec Niemców, uczciwość, pilność, grzeczność. Czytanie nie uważam za konieczne. Oprócz tej szkoły nie mogą istnieć na wschodzie w ogóle żadne szkoły. Rodzice, którzy zechcą dać swoim dzieciom lepsze wykształcenie, zarówno w szkole ludowej, jak i później w szkole wyższej muszą złożyć odpowiedni wniosek do wyższych dowódców SS i policji. Ta ludność będzie oddawana do dyspozycji jako pozbawiony przywództwa lud robotniczy i będzie dostarczać Niemcom robotników sezonowych i robotników do specjalnych przedsięwzięć (budowa dróg, praca w kamieniołomach)”9

A więc w nauce dzieci polskich na tym terenie chodziło jedynie o elementy pisania i czytania po polsku, gdyż uważano, że niewolniczej sile roboczej na terenie wielkiej Rzeszy szerszy zasób wiedzy nie będzie potrzebny. Wrogowi zależało, by Polacy byli ciemni, w postępowaniu obierali takie metody, które prowadziły do jak najszybszego zgermanizowania młodzieży polskiej. Niemcom potrzebna była siła robocza, siła mięśni polskich obywateli, a nie wiedza i rozum. Rozumny i wykształcony człowiek nigdy nie będzie biernie wykonywał rozkazów wroga, będzie się buntował i przysparzał dodatkowych kłopotów; Niemcy – nadludzie potrzebowali Polaków – niewolników.

Oficjalnie więc w kwietniu 1940 r. szkoły polskie zostały otwarte, ale w rzeczywistości nauki było niewiele. Nauczyciele i dzieci bardzo często odwoływani byli do różnych zajęć niemających nic wspólnego z nauką, jak: zbieranie ziół, kamieni, wyrywanie chwastów na polach dworskich i chodnikach, praca przy żniwach, sadzenie ziemniaków, zbieranie żelaza, kości, odpadków, chrabąszczy i wiele innych. Prócz tego nauczyciele odwoływani byli do różnych spisów, wydawania kart żywnościowych i innych prac administracyjnych niemających nic wspólnego z zawodem nauczyciela. Nic więc dziwnego, że niewiele czasu pozostawało na naukę w szkole. Zważywszy jeszcze, że brakowało podręczników i pomocy naukowych, a nauczyciele zaś byli szpiegowani i szykanowani – ich praca z młodzieżą była bardzo trudna. 8 Sz. Kędryna, A. Szefer, Nauczyciele śląscy polegli i zamordowani w latach hitlerowskiej okupacji, Katowice 1971, s. 19.9 N. Drucka, Szkoła w podziemiu, Warszawa 1973, s.144 – 145

11

Page 12: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Zabroniono używania przedwojennych podręczników, dzieci musiały notować lekcje i uczyć się z notatek. Często jednak nauczyciele korzystali na lekcji z podręczników przedwojennych, ale musieli dobrze uważać, by nie zaskoczyła ich niespodziewana wizyta Niemców. Dzieci w domu uczyły się również z podręczników przechowywanych po starszym rodzeństwie, ale przy odpowiedzi musiały umiejętnie wybierać materiał, by nie zdradzić się, że uczyły się z zakazanych źródeł. Czasem nauczyciel korzystał z pomocy naukowych przechowywanych przez siebie lub dzieci, lecz musiał mieć pewność, że nie będzie kontrolnej wizyty niemieckiej. Do języka polskiego Niemcy wydawali czytanki. Teksty przygotowywał Hryniewicz i Chrostek; były to czytanki z życia zwierząt, ludzi, dzieci.

Ponieważ Niemcy przejęli budynki szkolne do własnych celów, młodzież i nauczyciele byli przerzucani w coraz to inne miejsca. Często się zdarzało, że uczniowie z kilku szkół uczyli się na zmiany w jednym budynku. Na przykład młodzież ze Szkoły nr 2 uczyła się w Małobądzu, a ze Szkoły nr 1 – na Gzichowie, później w zwykłym czynszowym budynku przy ul. Rybny Rynek (kierownikiem był wtedy Stefan Pietrow). Tę ostatnią tworzyły zwykłe, ciasne pokoiki mieszkalne, brakowało miejsca do odpoczynku w czasie przerwy.

Mimo tych wielu trudności dzieci w wieku od 7 do 14 lat uczęszczały na lekcje. Jak wiadomo, od 12 roku życia obowiązywał nakaz pracy. Młodzież była zarejestrowana w Arbeitsamtach, przez co była zagrożona wywiezieniem do Niemiec na roboty.

Ponieważ jednak legitymacja szkolna chroniła je przed wywiezieniem, trzeba było za wszelką cenę utrzymać je w szkole. Stąd bardzo często zdarzało się, że uczniowie starszych klas specjalnie repetowali w ostatnich klasach, by w ten sposób uchronić się od niepewnego losu.

Jednak nie marnowano tych „podwójnych” lat. Ukończenie klasy VII przed wojną nie dawało dalszej możliwości nauki w szkole średniej. Obecnie jednak nauczyciele w wielu wypadkach z tą „repetującą” młodzieżą przerabiali program I a czasami I i II klasy gimnazjum. Trzeba była oczywiście bardzo uważać, gdyż inspekcje Schulrewizora, którym był Polak – volksdeutsch, były niespodziewane.

De facto na terenie Będzina istniały w czasie wojny jedynie dwie szkoły: Publiczna Szkoła Powszechna nr 1 im. Adama Mickiewicza i Szkoła Powszechna nr 2 im. Króla Kazimierza. W każdej z tych szkół uczyło się rocznie przeciętnie około 400 - 500 uczniów. Początkowo było tam 8 - 10 nauczycieli, później liczba ich spada do około 5, wskutek aresztowań, np. Maria Fusiecka ze szkoły nr 2 została aresztowana w 1943 r. i wywieziona do Oświęcimia, gdzie zginęła, Józef Kozielski zginął w więzieniu w Mysłowicach w 1942 r. itd. Część nauczycieli wywieziona została do przymusowej pracy do Niemiec.

W tych „uszczuplonych” programowo szkołach, bo bez geografii, historii, historii literatury polskiej, uczono według programów przedwojennych. W klasie I – IV po 12 godzin tygodniowo, a w klasach V- VII po 18 godzin tygodniowo. Nauka odbywała się bez podręczników. Program obejmował jedynie język polski, arytmetykę, śpiew, gimnastykę, religię i przyrodę. Poza obrazami do nauki języka polskiego, nie było żadnych pomocy naukowych. Pracownie szkolne zostały zlikwidowane a pomoce naukowe zrabowane. Dzieci posiadały jedynie czytanki odbijane na powielaczu, oczywiście po uprzedniej ścisłej kontroli Niemców. I tak były to:

1. Arytmetyka Rusieckiego;2. Podręcznik do nauki przyrody żywej i martwej;3. Nauka pisowni (na wszystkie klasy) - Szobera, Niewiadomskiego i Boguckiej (posługiwano się tym podręcznikiem jedynie do 1943 r. - później Niemcy zabronili z niego korzystać);4. Patrzę i opisuję - dla klasy I - ćwiczenia ortograficzne;5. Ćwiczenia ortograficzne dla klasy VI;6. Czytamy - dla klasy VI.

12

Page 13: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Trzeba zaznaczyć, że w tym podręczniku znajdowały się wiersze: Antoniego Słonimskiego pt. „Pieśń" górników”, Marii Kuncewiczowej „Pasteur i Józio”, Beaty Obertyńskiej „Ekspres” i Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego „Słoń Birana”.10

Treść tych czytanek nie przekazywała młodzieży żadnych wiadomości o Polsce, o wybitnych Polakach i o zdarzeniach politycznych. Nazwę „Polska” chciano wykreślić z użycia w szkole. Nauczyciele potrafili jednakże różnymi znanymi sobie sposobami uzupełniać tę wiedzę.

Bardzo często w tych „okrojonych" szkołach były przerwy w nauce, a to najczęściej w zimie – z powodu braku opału i na wiosnę, kiedy urządzano przymusowe zbieranie ziół. Miesięcznie każdy uczeń musiał oddać 2 kg suchych ziół11. Niemcy starali się tak zatrudnić zarówno dzieci jak i nauczycieli, aby niezdolni oni byli do jakiejkolwiek „wrogiej” w ich mniemaniu działalności.

Szykany ze strony Niemców, strach, złe wieści z frontu towarzyszyły pracy w szkole. I chyba tylko wielkie zaufanie młodzieży do polskiego nauczyciela, dawało siły do pokonania wszystkich trudności. Młodzież uzyskiwała dobre wyniki i nie przysparzała kłopotów wychowawczych.

Tajne nauczanie w Zagłębiu

Po kilku pierwszych tygodniach okupacji, kiedy coraz wyraźniejszym stawał się fakt, że wojna może potrwać dłużej, nastąpił samorzutny odruch części młodzieży, która widząc, że nie zanosi się na otwarcie nawet szkół podstawowych, zaczęła szukać zaspokojenia głodu wiedzy. Zbiegło się to z troską nauczycieli zaniepokojonych o losy swych wychowanków.

Nauczyciele powiatu będzińskiego od pierwszej chwili zdawali sobie sprawę, do czego zmierzają Niemcy i nie mogli czekać biernie. Plan wyniszczenia narodu polskiego oraz germanizacja młodzieży wywołał chęć odwetu, pragnienie pokrzyżowania planów hitlerowskich. Należało jak najszybciej rozpocząć pracę z młodzieżą, by uchronić ją od zgubnych wpływów wroga. Młodzi Polacy nie mogli zerwać związków z historią i kulturą polską. Stosowane represje, aresztowania, łapanki, egzekucje wywoływały podobne reakcje wśród całego społeczeństwa.

Działały tu również tendencje rodziców i opiekunów pragnących zabezpieczyć przyszłość swych dzieci. Rodzice podobnie jak nauczyciele szukali dla nich ratunku, widzieli go przede wszystkim w nauce i w nauczycielu, do niego więc zwrócili się o pomoc.

Ale nie wyczerpuje to przyczyn i genezy tak szeroko zakrojonego ruchu tajnego nauczania w Zagłębiu. W niektórych wypadkach mogły dojść do głosu również względy materialne, choć w żadnym wypadku dochody nie rekompensowały potrzeb życiowych nauczycieli, a uczniowie często korzystali z ich wiedzy i doświadczenia zupełnie bezpłatnie, co do dzisiaj potwierdzają ich pisemne oświadczenia.

Dążenia młodzieży, rodziców i inicjatywa nauczycieli zrodziły ten podziemny ruch naukowo-oświatowy, zwany tajnym nauczaniem, będący jedną z form ruchu oporu.

Już od października 1939 roku prawie we wszystkich miejscowościach naszego terenu rozpoczyna się tajne nauczanie. Najwcześniej w Będzinie i Czeladzi, a potem w różnych innych miejscowościach. Tajnego zorganizowanego nauczania na naszym terenie nie było. Żadne zarządzenia odgórne odnośnie tajnego nauczania do powiatu będzińskiego nie dotarły.

Był to ruch spontaniczny, samoistny, wypływający z wewnętrznej potrzeby nauczycieli. Jego duchem przewodnim był Związek Nauczycielstwa Polskiego. Mimo że tajne nauczanie na naszym terenie nie posiadało faktycznego kierownictwa, to jednak przez działaczy ZNP drogą konspiracyjną było w pewnym sensie kierowane. Ofiarni, pełni zapału działacze związkowi

10 Z wywiadu z panią Janiną Suwałową. Za: E Przytulska, op. cit., s. 3111 Jak wyżej.

13

Page 14: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

i nauczyciele, odważni i oddani sprawie organizowali w swoich miejscowościach, miastach, dzielnicach tajne nauczanie i dlatego nauczanie to można nazwać zorganizowanym.

Działalność nauczycielską pod kierownictwem związku i działaczy związkowych określić można przede wszystkim jako dydaktyczno-wychowawczą, bowiem budzenie ducha, uczuć patriotycznych, podtrzymywanie na siłach celem przetrwania miały ogromnie ważne znaczenie tak pod względem wychowawczym, jak i moralnym.

Druga forma działalności organizatorów tajnego nauczania to niesienie pomocy materialnej nauczycielom, ich rodzinom, dzieciom, opieka nad więźniami w obozach koncentracyjnych i więzieniach, w obozach jenieckich, pomoc wysiedlonym itp.

Kierownik Szkoły nr 3 w Będzinie Franciszek Żebrowski po przebyciu obozów w Dachau i Gusen oraz obozu przymusowej pracy w Frysztackie nad Olzą wywieziony został w dniu 1 kwietnia 1944 r., do Wolbromia – na teren Generalnego Gubernatorstwa. Tam nawiązał łączność z delegatem Departamentu Oświaty i został łącznikiem z nauczycielami Zagłębia Dąbrowskiego pracującymi w tajnym nauczaniu.

Przy pomocy swego kolegi, kierownika szkoły na Ksawerze, Szczepana Krawczyńskiego, Antoniego Gębickiego z Sosnowca, Aleksandra Cieślińskiego z Czeladzi i Leona Bartoszewskiego z Dąbrowy Górniczej rozsyłał instrukcje oraz organizował pomoc.

Szczepan Krawczyński był organizatorem pomocy na powiat będziński od pierwszych dni okupacyjnych, a szczególnie od 1940 r. Był też skarbnikiem rozprowadzającym przez łączników zapomogi dla znajdujących się w trudnych warunkach nauczycieli z Będzina i powiatu. W pierwszych miesiącach była to pomoc doraźna, lecz po nawiązaniu kontaktu z Franciszkiem Żebrowskim i z organizacjami w Generalnym Gubernatorstwie pomocą objęto szersze grono nauczycieli. Szczepan Krawczyński był pełnomocnikiem TON na teren Sosnowca, Będzina, Dąbrowy i powiatu. Przyjmował pieniądze i kartki żywnościowe, które otrzymywał z różnych źródeł: z TON a także od Franciszka Żebrowskiego, który działał na terenie Wolbromia i od Schulrevisora Kurmanowicza. Kartki były rozprowadzane przez Włodzimierza Łętka. Pomoc była udzielana w gotówce, a także w formie paczek żywnościowych.

W tym okresie wszyscy nauczyciele żyli w ciężkich warunkach, ale w szczególnie ciężkiej sytuacji, często w skrajnej nędzy, znajdowały się rodziny aresztowanych, zamordowanych w więzieniach i obozach, rodziny nauczycieli biorących udział w kampanii wrześniowej, wdowy i sieroty. Ci wszyscy przy rozdziale zasiłków pieniężnych brani byli pod uwagę w pierwszej kolejności.

Od grudnia 1939 r. rozpoczął działalność Czerwony Krzyż. Działał w nim Włodzimierz Łętek. Zbierał pieniądze i żywność, którą wysyłano do obozów jenieckich (w Czerwonym Krzyżu działała również Maria Jędralska i inni). Do chwili wyzwolenia, między nauczycielstwo Zagłębia Dąbrowskiego rozprowadzono kilkadziesiąt tysięcy marek niemieckich i kilkaset paczek żywnościowych.12

Trzecią formą konspiracyjnej działalności biorących udział w tajnym nauczaniu było organizowanie przepustek nauczycielom przechodzącym przez granicę (a szczególnie na teren Generalnego Gubernatorstwa), ochrona mienia szkolnego, bibliotek szkolnych i prywatnych, pożyczanie książek, życie kulturalne, czytelnictwo oraz nader ważna propaganda: słuchanie radia, przechowywanie aparatów radiowych, organizowanie spotkań przy radiu w biurach, domach prywatnych, a następnie rozpowszechnianie wiadomości podtrzymujących ludność na duchu, udzielanie informacji o środkach zaopatrzenia, przestrzeganie przed niebezpieczeństwem, niesienie pomocy ludności w różnych formach, opieka nad dziećmi żydowskimi i ludnością żydowską zamkniętą w gettach.

Nauczyciele podejmujący się niebezpiecznej konspiracyjnej pracy nad kształtowaniem ducha młodzieży polskiej doskonale zdawali sobie sprawę z konsekwencji wynikających z

12 W. Łętek, Sprawozdanie z tajnego nauczania, Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.

14

Page 15: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

takiego postępowania, musieli podpisać zarządzenie zabraniające udzielania lekcji i spotykania się z młodzieżą poza oficjalnymi lekcjami. Mimo to ogół nauczycieli zatrudnionych w szkołach zorganizowanych przez Niemców rozpoczął także tajne nauczanie.

Lekcje tajnego nauczania odbywały się przeważnie w prywatnych mieszkaniach nauczycieli lub uczniów. Tutaj również posługiwano się programem przedwojennym dla szkół podstawowych, realizowano go jednak całkowicie, a podręcznikami (oczywiście też przedwojennymi) dzieci się wymieniały. Poza tym w niektórych szkołach udało się nauczycielom uratować biblioteką szkolną i rozdać książki dzieciom. Niemcy domyślali się, że nauczanie jest prowadzone, nie mogli jednak go wyśledzić, bowiem rodzice i sama młodzież strzegła swej tajemnicy.

W Będzinie, w rejonach wszystkich szkół, nauczyciele tworzą komplet uczniów i podejmują się nauczania. Kompletują grupy możliwie wyrównane wiekiem i klasą. Jedni podejmują się nauczania w zakresie klas I – IV, inni w zakresie klas starszych V, VI, VII. Czasem nauczyciele wymieniali uczniów, by utworzyć zespół możliwie na jednym szczeblu wiadomości. Najczęściej rodzice zgłaszali się do nauczyciela mieszkającego najbliżej, gdyż to ułatwiało uczęszczanie na lekcje.

Ale nie tylko w kompletach uczono tajnie. Nauczyciele często uczyli indywidualnie; wszystko zależało od okoliczności, a szczególnie od miejsca zamieszkania nauczyciela i jego warunków mieszkaniowych. Na terenie Będzina nie było również szeroko prowadzonego tajnego nauczania w ramach nauczania jawnego. Szkoły były pod ścisłą kontrolą władz niemieckich, kręciło się dużo szpiclów i donosicieli. W wielu szkołach pracowali volksdeutsche. Często urzędnicy zarządów miejskich, żandarmi i Niemcy mieszkający w pobliżu szkoły lub nauczyciela, szpiegowali i szykanowali ich. W Czeladzi znany był policjant Kozioł, który zawsze chodził z psem, zaczepiał młodzież, darł książki i zeszyty, jeżeli mieli przy sobie i szczuł psem. Pies niszczył dzieciom ubrania, często kaleczył je.

W Okradzionowie na przykład dobrze dali się we znaki nauczycielom i dzieciom komisarz gminy Bauert i inspektor szkolny Burke, którzy na każdym kroku gnębili nauczycieli. Za ich sprawą został usunięty ze stanowiska kierownika szkoły Wit Rusek, a jego miejsce zajęła volksdeutschka Janina Krzepkowska. Wit Rusek został skierowany przez Arbeitsamt do pracy fizycznej w stolarni. Podobnie był szykanowany nauczyciel Zdzisław Cygankiewicz, który uciekał przed aresztowaniem do Protektoratu.

W nielicznych tylko wypadkach tajne nauczania miało miejsce w szkołach, ale już po zakończeniu normalnych zajęć szkolnych. Były to posunięcia bardzo niebezpieczne i ryzykowne. Takie przypadki miały miejsce w Szkole Nr 5 w Czladzi, gdzie prowadził tajne komplety kierownik szkoły Bronisław Zajdlic i w Szkole Nr 6 w Czeladzi, gdzie uczył kierownik szkoły Jan Szczerba oraz Maria Zielińska i Leokadia Wróblewska, w Będzinie zaś w szkole na Rybnym Rynku.

Najczęściej jednak nauczyciele uczyli w swoich prywatnych mieszkaniach lub w mieszkaniach dzieci. Nauczanie tajne miało charakter uzupełniający tzn. poszerzający wiadomości szkolnego pełnego programu przedwojennego, a czasem był to pełny zakres szkoły powszechnej. Metody i formy nauczania nie odbiegały od powszechnie stosowanych.

W tajnym nauczaniu nie było miejsca na przedmioty artystyczne. Jak wynika ze źródeł, nie uczono rysunków, zajęć praktycznych, śpiewu i gimnastyki. Czasem tylko kilka ruchów rąk czy nóg pozwalało dzieciom na rozprostowanie kości. Szczególnie dużo czasu poświęcano natomiast na takie przedmioty, jak historia, geografia i język polski.

Sprawy budzenia uczuć patriotycznych, więzi z historią Polski i kulturą, nienawiść do wroga i nadzieja zwycięstwa dominowały w celach wychowawczych. Odpowiednia lektura, pomoce naukowe (przechowywane przez nauczycieli) pomagały w osiąganiu celu. Sprzyjała temu atmosfera w czasie zajęć – atmosfera szczerości, zaufania i przyjaźni. Praca w tajnych kompletach zbliżała młodzież do nauczyciela, wytwarzała tę niepowtarzalną atmosferę, jaką może stworzyć grupa mająca swoje tajemnice, sprawy, o których nikt nie może się dowiedzieć.

15

Page 16: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Często młodzież poruszała nawet tematy polityczne nurtujące ją w tych czasach i nauczyciel musiał udzielać jasnej odpowiedzi.

W czasie tajnego nauczania, czy to w mieszkaniu nauczycieli, czy dzieci, były porozstawiane czujki, których zadaniem było w porę uprzedzić o niebezpieczeństwie. Pilnowali rodzice lub starsza młodzież i trzeba przyznać, że dobrze wywiązywali się ze swego zadania. Dzieci przynosiły ze sobą zeszyty i przybory do pisania, rzadziej książki. Podręczniki chowano na strychu, w komórce, jakiejś rupieciarnia, w piwnicach, a nawet w piasku, jak to miało miejsce w Szkole nr 1 w Strzemieszycach. Dzieci idąc na lekcje ukrywały książki pod bluzeczkami lub sweterkami, natomiast na wsiach często ukryte były w koszyczku pod jarzynami. Młodzież markowała przybycie na komplety sprawami rodzinnymi.

W miejscowościach rolniczych jak Strzemieszyce Małe, nauczyciele przygotowywali jakieś prace gospodarskie (np. darcie pierza), by w razie niepowołanej wizyty mieć wytłumaczenie. Na miejsce tajnego nauczania starano się wybierać mieszkania z podwójnym wyjściem, parterowe. Gdy ktoś pukał (drzwi były zamknięte) dzieci cichutko wymykały się drugimi drzwiami na podwórze, a stamtąd do domu lub do najbliższych sąsiadów. U nauczycielki Pelagii Strzemińskiej w Będzinie dzieci często korzystały ze schronienia w ogrodzie, wśród gęstych krzaków agrestu i porzeczek. Nauczyciel musiał jeszcze zatrzeć ślady ich bytności.

Dużą pomoc w organizowaniu tajnego nauczania okazywali rodzicie, solidaryzowali się z nauczycielami, rozumieli ich poświęcenie, niejednokrotnie przechowywali pomoce naukowe. Zezwalali także na korzystanie z mieszkań, zdając sobie sprawę, jakie z tego mogły wyniknąć konsekwencje.

Tajne nauczanie odbywało się między innymi w mieszkaniach Motyków na Ksawerze, gdzie uczyła Leokadia Wróblewska, u Działachów na Koszelewie, gdzie również uczyła Leokadia Wróblewska, czy u Szkutników w Małobądzu, gdzie uczyła Helena Podlińska-Schuster. Rodzice uprzedzali nauczycieli o planowanych aresztowaniach i wysiedleniach.

Na przykład dzięki rodzicom uniknęli aresztowania przez gestapo: Felicjan Żak – kierownik Szkoły nr 1 w Będzinie, Marian Wróblewski, Maria Bąkiewicz. Mieszkańcy dzielnicy Warpie na własnych barkach przenieśli na nowe mieszkanie meble wyrzucone z mieszkania kierownika Szkoły nr 3 Franciszka Żebrowskiego, a stolarz J. Czerny zreperował meble, które uległy zniszczeniu, kiedy Niemcy wyrzucali je z mieszkania.

W czasie wysiedlania i aresztowania nauczycieli rodzice przynosili na drogę paczki żywnościowe, uszczuplając swoje nędzne zapasy. Był to duży wkład społeczeństwa powiatu będzińskiego w walkę z germanizacją i wynarodowieniem, jakie hitlerowcy prowadzili na naszym terenie i trudno byłoby sobie wyobrazić pracę nauczycieli bez pomocy i współpracy mieszkańców. Tylko dzięki tej współpracy tajne nauczanie przetrwało do końca tzn. od października 1939 r. do stycznia 1945 r., a więc cały okres okupacji.

Funkcje łączników między nauczycielami a uczniami, którzy szukali pomocy w nauce, pełnili aktywiści harcerscy Maria Dąbrowska, Janson, Kazimiera Górna i M. Bilik.

Szczególne zasługi ma na tym polu rodzina Dąbrowskich – Karol Dąbrowski woźny i palacz starostwa, jego żona sprzątaczka w starostwie i u Niemców mieszkających w gmachu banku oraz córka Maria, po wojnie nauczycielka i jej młodszy brat Karol. Maria Dąbrowska prowadziła grupę harcerską, jej śmiała, odważna i patriotyczna postawa budziła wówczas głęboki szacunek dla tej młodej dziewczyny. Zbierała informacje, pilnowała z bratem wejść w czasie słuchania radia, prowadziła zbiórki harcerskie, uczyła pieśni patriotycznych.

Nauczyciele uczący tajnie utrzymywali ze sobą kontakt, uzgadniali pewne problemy związane z nauką np. jak zdobyć potrzebne podręczniki lub pomoce naukowe, wspólnie szukali sposobów zmylenia czujności wroga. Doszli do wniosku, że należy zmieniać często punkty nauczania, że dzieci muszą przychodzić i wychodzić pojedynczo i zachowywać się tak, by swoim zachowaniem nie zwracać uwagi przechodniów, a szczególnie Niemców.

16

Page 17: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

W akcji tajnego nauczania, oprócz Franciszka Żebrowskiego – kierownika Szkoły nr 3 i Szczepana Krawczyńskiego – kierownika szkoły na Ksawerze, wyróżniło się jeszcze kilka osób.

Jan Szczerba nie tylko prowadził tajne nauczanie dzieci, ale też organizował we własnym mieszkaniu słuchanie radia, które miał zainstalowane w specjalnej „doniczce”. Upowszechniał uzyskane tą drogą wiadomości, robił notatki i rozsyłał wśród znajomych. Szeroko i na dużą skalę prowadzona przez Jana Szczerbę akcja propagandowa przyczyniła się w poważnym stopniu do wytrwania i budziła wśród nauczycieli nadzieję odzyskania wolności.

Szczególnie duże zasługi dla tajnego nauczania położył Włodzimierz Łętek, który prowadził komplety tajnego nauczania na poziomie gimnazjum. Łącznie z Wandą Żelechowską prowadzili 30-osobową grupę dzieci i młodzieży; jednych na poziomie szkoły powszechnej innych na poziomie gimnazjum. Z jego to kompletu działały łączniczki Maria Dąbrowska, Kazimiera Górna, M. Bilik i Janson. Pracując w tym czasie najpierw na kopalni, następnie na poczcie jako listonosz miał możliwości przemycania wiadomości, tajnych zarządzeń odnośnie różnych akcji. Często niszczył donosy na nauczycieli i innych obywateli, anonimy, wykradał z poczty różne papiery. Ponieważ jako listonosz mógł się łatwiej poruszać po mieście, zabierał od Szczepana Krawczyńskiego pieniądze i paczki i oddawał je adresatom. By potrzymać nadzieje znękanego nauczycielstwa, słuchał tajnych radiostacji w gmachu byłego starostwa w mieszkaniu Dąbrowskich, a następnie w mieszkaniu Niemca w czasie jego nieobecności i przekazywał wiadomości innym.

Słuchanie radia w mieszkaniu Niemca organizował woźny starostwa Karol Dąbrowski. On również wykradał Niemcom druki, pieczątki, informacje i przekazywał je Włodzimierzowi Łętkowi.

Pieniądze na tajne nauczanie oraz żywność dla głodujących rodzin nauczycielskich przewoziła przekradając się przez granicę między Generalnym Gubernatorstwem a rejencją katowicką Irena Majewska. Duże zasługi na polu tajnego nauczania mają również Wanda Żelechowska, Anna Nowak, Irena Todt, Marian Wróblewski i Aleksander Cieśliński.

Irena Todt prowadziła we własnym domu całą niemal szkołę tajnego nauczania. Waleria Boguszewska opiekowała się za pośrednictwem Włodzimierza Łętka dziećmi żydowskimi z getta; dostarczała żywność i przedostawała się tam dzięki dobrej znajomości języka niemieckiego. Dziewczynkę Rozalię Cukierman przechowywał tajnie w mieszkaniu Włodzimierz Łętek. Marian Wróblewski - jako łącznik - zbierał informacje o aresztowanych, zamordowanych, rodzinach żyjących w skrajnej nędzy i przekazywał pełnomocnikowi Szczepanowi Krawczyńskiemu. Oto kilka nazwisk nauczycieli korzystających z zapomóg pieniężnych i paczek żywnościowych: Maria Fusiecka, Helena Podlińska, Helena Trojan, Helena Sebyła, Joanna Prokopowicz, Józefa Klimaszewska. Z pomocy tej korzystali też nauczyciele narodowości żydowskiej: Jozue Rappaport, Lucjan Rechtman, Łaja Brojdowa i nauczyciele szkół średnich.

Niemcy domyślali się konspiracyjnej pracy nauczycieli, lecz nie mogli wyśledzić, kto i gdzie uczy. Rozpoczęli więc ostre prześladowania nauczycieli. Już w listopadzie 1939 r. w wielu miejscowościach powiatu nastąpiły aresztowania wśród nauczycieli. Wywieziono na roboty do Niemiec nauczyciela z Sarnowa Feliksa Jurę i do obozu Piotra Golę ze Strzemieszyc. Aresztowania nie przerwały tajnego nauczania, lecz zaostrzyły czujność uczących. Tajne nauczanie zostało lepiej zakonspirowane, zmieniono punkty nauczania, przemyślano dokładnie środki ostrożności.

Od drugiej połowy 1943 roku rozpoczęła się kolejna nagonka hitlerowców na nauczycieli prowadzących tajne komplety. Mimo wielu aresztowań na terenie byłego powiatu

17

Page 18: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

będzińskiego liczba nauczycieli uczących tajnie wynosiła około 372 osób. Z tego 156 osób utrzymywało łączność poprzez łączników z Generalnym Gubernatorstwem13.

Na terenie Będzina uczyło około 60 nauczycieli. Poniżej zamieszczone są krótkie zestawienia informacji o tajnym nauczaniu w poszczególnych szkołach Będzina.

BĘDZIN Szkoła nr 1 w Małobądzu: tajne nauczanie było prowadzone w kompletach i

indywidualnie od listopada 1939 r., zajęcia odbywały się w domach prywatnych nauczycieli. Komplety liczyły od 5 do 15 uczniów, zakres nauczania obejmował program szkoły powszechnej. Nauczanie prowadzili: Stanisława Jop-Gottfried – od XI 39 r. do 25 V 40 r., kiedy to zbiegła przed aresztowaniem do Generalnej Guberni; Maria Kicińska – do chwili wysiedlenia (15 mies.); Maria Filipowicz - całą okupację (5 lat); Wanda Żelechowska – całą okupację (5 lat); Helena Podlińska – całą okupację (4 lata 5 miesięcy); Stanisława Rembowska – 4 lata; Natalia Żmuda – 7 miesięcy (do chwili aresztowania); Jadwiga Lachman – 7 miesięcy. Duże komplety prowadziła Helena Podlińska, której mąż nauczyciel zginął w obozie, wielu uczniów zawdzięcza jej wykształcenie.

Szkoła nr 2 – Gzichów – w tajnym nauczaniu pracowało 6 osób: Aleksander Bartnik, Helena Sebyła, Pelagia Strzemińska, Irena Todt, Aleksander Binkiewicz, Teodozja Trocewicz. Dużą aktywnością szczególnie wyróżniły się: Irena Todt, Helena Sebyła, Pelagia Strzemińska, które prowadziły duże komplety, uczyły we własnych mieszkaniach.

Szkoła nr 3 – przy ul. Promyka – tajne nauczanie prowadziło w kompletach 11 osób: Teresa Kudlicka – całą okupację, Helena Trojan – całą okupację, Irena Sadowska – całą okupację, Józefa Klimaszewska – do chwili aresztowania, Feliks Gronczewski – 2,5 roku, Emilia Żelechowska – 1 rok 2 mies., Janina Dobrzelecka – całą okupację, Joanna Prokopowicz – około dwóch lat, Stanisława Raducka – 4 lata, Józefa Wielowieyska – całą okupację, Zofia Nargel – jeden rok.

Szkoła nr 6 – Ksawera – 13 osób prowadziło komplety i nauczanie indywidualne: Szczepan Krawczyński – pełnomocnik TON, Stanisława Marfiak – całą okupację, Anna Nowak – całą okupację, Maria Turczyńska – całą okupację, Andrzej Konieczek – jeden rok 3 miesiące, Stanisława Krawczyńska – trzy lata 6 miesięcy, Emilia Górecka – jeden rok 3 miesiące, Józef Kotliński – dwa lata 6 miesięcy, Maria Bąkiewicz – trzy lata 10 miesięcy, Pelagia Handzlik – 4 lata 1 miesiąc, Wanda Banasik – jeden rok 10 miesięcy, Włodzimierz Łętek – pięć lat, Franciszek Oruba – sześć miesięcy.

Szkoła nr 4 – sześć osób (brak bliższych danych) prowadziło tajne komplety, łącznikiem był Marian Wróblewski.

Szkoła nr 5 – w tajnym nauczaniu uczestniczyła przez cztery lata i 6 miesięcy jedna osoba, Leokadia Wróblewska, bardzo aktywna, prowadziła liczne komplety na Ksawerze, a potem w Czeladzi.

Tak wyglądała ogólnie sytuacja w Będzinie. W Dąbrowie Górniczej kształtowała się ona podobnie.

DĄBROWA GÓRNICZADąbrowie Górniczej do czerwca 1939 r. było 10 szkół. Organizatorem polskich szkół był tutaj Leon Stankiewicz, przed wojną nauczyciel

wychowania fizycznego, w czasie wojny pracownik Wydziału Szkolnego Magistratu w Dąbrowie Górniczej. On troszczył się o należyte zaopatrzenie szkół. Przy jego wydatnej pomocy zdołano uratować wiele pomocy naukowych, mebli szkolnych. Dzięki niemu również duża liczba nauczycieli znalazła zatrudnienie w Ernährugsamcie, reszta zaczęła uczyć w szkołach. 13 S. Krawczyński, Sprawozdanie o tajnym nauczaniu w powiecie będzińskim. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.

18

Page 19: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

On to również starał się, by dzieci polskie z Będzina (do chwili utworzenia tam szkół) uczęszczały na lekcje do Dąbrowy Górniczej.

W dąbrowskich szkołach była większa komasacja oddziałów i większe zagęszczenie. Bywało czasami, że w jednym budynku nauka odbywała się na trzy zmiany. Bardzo często łączono VI i VII klasy z powodu braku nauczycieli.

Szkoła nr 1 do dnia 24 maja 1943 r. mieściła się w swoim budynku. Po południu odbywały się w niej lekcje uczniów ze Szkoły nr 5, wkrótce przeniesione do Szkoły nr 2, później do Szkoły nr 3. Od dnia 24 maja 1943 r. w budynku Szkoły nr 1 mieściła się niemiecka szkoła podoficerska. W ten sposób uczniowie tej szkoły uczęszczali na lekcje do Szkoły nr 2 – była to druga zmiana – popołudniowa. Wkrótce ich stamtąd wyrzucono do Szkoły nr 4.

W 1942 r. Szkołę nr 2 zamieniono na koszary wojskowe. Uczniów przeniesiono do Szkoły nr 3 – nauka tam odbywała się już na trzy zmiany. Tak więc w szkole nr 3 „gnieździła” się młodzież z trzech dąbrowskich szkół - tj. ze Szkoły nr 2, 5 i 3. Na każdej zmianie naukę pobierało około 400 uczniów – na tę ogromną ilość przypadało zaledwie około 6 nauczycieli.

W Szkole nr 6 w latach okupacji znajdował się, obóz dla przesiedleńców. W Szkole nr 7 mieściła się szkoła dla dzieci niemieckich i dzieci volksdeutschów,

w ostatnich dniach wojny był tam szpital operacyjny dla wojska. Natomiast w Szkole nr 8 przez cały czas okupacji mieścił się szpital wojskowy. Z kolei jedna z dwóch szkół w Gołonogu - Szkoła nr 2, zajęta była częściowo na szkołę

niemiecką – a w różnych okresach czasu stacjonowało tam również wojsko niemieckie. Młodzież polską z tej szkoły umieszczono w Szkole nr 1 w Gołonogu.14

Jak z tego widać sytuacja była bardzo trudna. Tutaj też nie obyło się bez przerw w nauce – podobnie jak v Będzinie. Poza tym lekcje często były przerywane ze względu na ciągłe alarmy lotnicze. Dlatego też we wszystkich szkołach wprowadzono kursy przeciwlotnicze dla nauczycieli. Poza tym nauczycieli obowiązywały dyżury nocne w szkołach.

Młodzież pełniła również dyżury w ciągu dnia. Dla lepszego zobrazowania, jak wyglądała nauka w tych szkołach, czym się młodzież

miała zajmować, zacytuję treść zarządzenia na rok szkolny 1942/43 wydanego przez burmistrza gminy Gołonóg:

„Do grona nauczycielskiego Szkoły Powszechnej nr 2.1. Na skutek zarządzenia burmistrza gminy Gołonóg, proszę o podanie dzieciom do wiadomości, aby nie rozpalały ogniska na żadnym miejscu, nie bawiły się zapałkami itp. 2. Do chwili otrzymania karty organizacyjnej proszę o prowadzenie lekcji w klasach I-IV wg następującego rozkładu:Poniedziałek - polski, gimnastykaWtorek - śpiew, rachunkiŚroda - polski, religiaCzwartek - polski, rachunkiPiątek - polski, gimnastykaSobota - higiena, rachunki.Klasy V- VI według rozkładu:Poniedziałek - polski, gimnastyka, rachunkiWtorek - polski, rachunki, religiaŚroda - polski, geometria, przyroda Czwartek - polski, gimnastyka, rachunkiPiątek - polski, geometria, rysunkiSobota - higiena, rachunki, śpiew

14 Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.

19

Page 20: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

3. Do dnia 15 września br. Proszę o wciągnięcie dzieci do dzienników lekcyjnych, jak również materiału naukowego na miesiąc wrzesień, kontrolę obecności proszę prowadzić w oddzielnym zeszycie. 4. Zbiórka żelaza, szmat, kości i papieru będzie prowadzona w dalszym ciągu. Sprawozdanie z tej akcji wysłane ma być w końcu tego miesiąca, Proszę o natychmiastowe rozpoczęcie zbiórki.5. Do dnia 15 września proszę o doręczenie mi krótkiego sprawozdania w języku niemieckim:a) kiedy pan/i miał/a urlop?b) co robił/a/ w czasie wakacji?Wyjaśniam, że czas urlopu nauczycielskiego liczy się, dwa tygodnie na początku wakacji i jeden tydzień w końcu wakacji”15

Mimo tak trudnych warunków - szykan, wywożenia na roboty do Niemiec, aresztowań itp. – tajna nauka nie została przerwana. W roku 1940 - powstał Komitet Tajnego Zorganizowanego Nauczania na terenie Dąbrowy Górniczej na czele z Leonem Bartoszewskim. Pracą konspiracyjną kierowali: Tadeusz Motyl, Adam Lasia, Witold Pękalski.

W tajnych kompletach pracowali wszyscy nauczyciele zatrudnieni w szkołach jawnych – około 80 osób, a naukę na tajnych kompletach pobierało około 50 – 75 % dzieci.

CZELADŹPrzyjrzyjmy się wreszcie jak wyglądała sytuacja szkolnictwa w trzecim największym

mieście powiatu – w Czeladzi. Jak wiemy już – było tutaj 6 szkół, z tym że cztery z nich były w centrum miasta, dwie pozostałe zaś w dzielnicy Czeladzi – w Piaskach.

Początkowo to jest w latach szkolnych 1940/41 i 1941/42 młodzież uczęszczała do swoich szkół. Natomiast w roku szkolnym 1942/43 wszystkie cztery szkoły w centrum połączono w jednym budynku Szkoły nr 4 na Skałce i pod jednym kierownictwem, na czele którego stał Niemiec. Trudno sobie wyobrazić dzisiaj, w jakich warunkach uczyło się tam około 1 200 uczniów – tę olbrzymią ilość dzieci uczyło około 20-30 nauczycieli.

Podobnie jak w Będzinie, Dąbrowie Górniczej i wszystkich innych miastach powiatu, również tutaj prawie wszyscy nauczyciele ze szkół jawnych, nie lękając się aresztowań i represji, rozpoczynają swoją tajną działalność. Organizatorem tajnego nauczania w Czeladzi był Antoni Cieśliński, który był również łącznikiem z Generalnym Gubernatorstwem.

Szkoła nr 1 – tajne nauczanie prowadziło 6 osób, nauka odbywała się w mieszkaniach nauczycieli w kompletach i indywidualnie. Aktywnością odznaczał się A. Cieśliński, który rozdzielał otrzymane kwoty. Dla osób zwolnionych z pracy przez Niemców zbierał składki i wypłacał zasiłki.

Szkoła nr 2 – komplety i nauczanie indywidualne w prywatnych mieszkaniach nauczycieli prowadziło 8 osób.

Szkoła nr 4 – 8 osób uczyło komplety i indywidualnie w zakresie szkoły powszechnej i małej matury, tj. 4 kl. Gimnazjum; nauka odbywała się w mieszkaniach prywatnych.

Szkoła nr 5 (Piaski) – komplety i indywidualnie, uzupełnienie programu historii, geografii i zakres całego programu, nauka prowadzona była w prywatnych mieszkaniach nauczycieli i w budynku szkolnym po jawnym nauczaniu. Szczególnie aktywnym był Bronisław Zajdlic – kierownik szkoły.

Szkoła nr 6 (Piaski) – komplety i indywidualnie zakres pełnego programu i uzupełnianie wiadomości z historii, geografii, j. polskiego, w mieszkaniach nauczycieli i w budynku szkolnym po normalnych zajęciach. Bardzo aktywnie działali Jan Szczerba i Maria Zielińska.

Na pozostałym terenie powiatu sytuacja wyglądała mniej więcej podobnie, z małymi wyjątkami, gdzie tajne nauczanie nie było prowadzone ze względu na terror okupanta.

15 Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.

20

Page 21: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

POWIAT BĘDZIŃSKIW poszczególnych gminach byłego powiatu będzińskiego sytuacja szkolnictwa

kształtowała się w sposób omówiony poniżej.Gmina Bobrowniki - najdalej wysunięta na zachód. W gminie było pięć polskich szkół

podstawowych. Znajdowały się one w Bobrownikach, Dobieszowicach, Żychcicach, Wojkowicach Komornych i Rogoźniku. We wszystkich tych miejscowościach odbywało się tajne nauczanie.

I tak w Bobrownikach tajne komplety uzupełniające program szkoły podstawowej w zakresie historii, geografii, matematyki, historii literatury polskiej prowadzili dwaj bracia Stanisław i Władysław Książkowie – uczyli oni jedynie przez dwa lata na początku okupacji.

W Dobieszowicach - tajną działalność oświatową prowadziły indywidualnie (uzupełnienie wiadomości z historii, geografii) cztery osoby: przez cały czas trwania okupacji małżeństwo Zofia i Józef Przyłęccy. W pierwszym roku okupacji nauczał tutaj również Józef Cieśla.

W Wojkowicach Komornych – tajnie nauczali: Maria Krawczyńska, Mieczysław Krawczyński, Antonina Marcinkowska, Wanda Mikurda i jej mąż Alfred Mikurda do czasu osadzania w Mathausen w 1942 r.

W Rogoźniku – komplety indywidualne w latach 1941/42 - 43/44 prowadził Józef Biały – pod jego kierunkiem program szkoły podstawowej przerabiało około 8 uczniów rocznie a ukończyło 4 absolwentów.

W Żychcicach – tajne komplety i to zarówno w zakresie szkoły powszechnej, jak i średniej prowadził kierownik tamtejszej szkoły polskiej, Antoni Żrałek i jego żona Janina.16

Gmina Tąpkowice – W samych Tąpkowicach szkoły podstawowej nie było, natomiast były one w Siemonii, Sączowie i Wymysłowie. Pewnym jest, że w Siemonii tajne nauczanie prowadzone było indywidualnie przez 3 lata przez Wincentego Chylę (geografia, przyroda, zakres VI klasy).

Natomiast brak jest danych odnośnie Sączowa i Wymysłowa.17

Gmina Wojkowice Kościelne – Oprócz szkoły w Wojkowicach Kościelnych, szkoły podstawowe znajdowały się jeszcze w Strzyżowicach, Malinowicach, Ujejscu, Trzebiesławicach, Bielowiźnie i Dąbiu.

Tajne komplety na terenie gminy prowadzili: do chwili wysiedlenia Władysława Luft w Dąbiu, Helena Lipa w Strzyżowicach, – przez 8 miesięcy do chwili wywiezienia do obozu, w Trzebiesławicach uzupełniało program ze szkoły jawnej trzech nauczycieli – Zenobia Jaworek, Tadeusz Krasoluk i Alfreda Radosz – uczyli oni jedynie przez rok.

W Bielowiźnie – tajne nauczanie prowadziły: Stefania Zwolińska, Anna Piaskowska – całą okupację, uczyła indywidualnie w swoim mieszkaniu, uzupełniając wiadomości ze szkoły powszechnej; Rozalia Mieszczeriakow – całą okupację, w prywatnym mieszkaniu, w zakresie programu szkoły powszechnej; Józef Skrawczyński – cały okres okupacji, w prywatnym mieszkaniu w zakresie programu VI klasy.18 Dzieci chodziły także na komplety do Ząbkowic.19

Tajnego nauczania nie prowadzono w Wojkowicach Kościelnych i Malinowicach. Jeżeli chodzi o Ujejsce, nie udało się ustalić, czy było prowadzone tam tajne nauczanie. Wiadomo jedynie, że w szkole jawnej dwóch nauczycieli uczyło około 220 uczniów.20

Gmina Łagisza – W gminie tej były cztery szkoły: w Łagiszy, Sarnowie, Preczowie i Psarach. Tajne komplety prowadzone były w prywatnych mieszkaniach (w zakresie VI klas)

16 Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.17 Jak wyżej18 M. Pietrzyk, Szkolnictwo polskie jawne i tajne w zakresie podstawowym na terenie powiatu będzińskiego w latach 1939 – 1945, Dodatek do „Wiadomości Zagłębia”, 1978 nr 36 s. 22..19 E. Przytulska, op. cit.,, s. 4020 Jak wyżej

21

Page 22: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

przez cały czas okupacji, to jest od września 1939 do 1945 roku w Łagiszy. Średnio rocznie uczęszczało na nie około 46 uczniów – uczyło 7 nauczycieli, do chwili aresztowania tj. do 30.06.1942 r. Stefan Sołecki, przez cały czas okupacji uczyli: Franciszek Raducki, Janina Chmura, Janina Górczyńska i Irena Strzemińska – do czasu wywiezienia na roboty, oraz Władysław Trząski do 1943 roku – tj. do chwili osadzenia w więzieniu w Sosnowcu.

W Psarach w swoich mieszkaniach uczyły – Irena Fantazyjka i Ludmiła Piasecka. Nie udało się ustalić, czy swoją tajną działalność prowadzili nauczyciele z Preczowa i Sarnowa.21

Gmina Łosień - Gmina ta posiadała pięć szkół podstawowych. Były one w Łośniu, Okradzionowie, Błędowie, Łęce i Tucznej Babie. Tajne nauczanie w Łośniu prowadzone było przez cały czas okupacji od września 1939 do 1945 roku. Nauczyciele: Jan Honiek, Maria Honiek, Elżbieta Drabczyk i Regina Kaczmarzyk wykształcili 5 absolwentów, a około 50 uczniów uczęszczało na komplety.

W Łęce tajnie pracowało małżeństwo Maria i Marian Wacławczyk, prowadząc w prywatnym mieszkaniu komplety uzupełniające program.

W Błędowie nauczali tajnie Franciszka Wagner i Anna Kamińska, W Tucznej Babie indywidualnie w prywatnych mieszkaniach i w budynku szkolnym

uczyło małżeństwo Maria i Stanisław Pitas. W Okradzionowie wskutek represji tajnego nauczania nie było, w szkole uczyli Polacy

– volksdeutsche.22

Gmina Strzemieszyce Wielkie – Trzy szkoły znajdowały się w samych Strzemieszycach Wielkich i po jednej w Strzemieszycach Małych, Ząbkowicach, Kazimierzu Górniczym, Porąbce i w Maczkach. W Strzemieszycach Wielkich początkowo budynki szkolne zajęło wojsko niemieckie. Po zorganizowaniu szkół polskich młodzież korzystała z budynku w Strzemieszycach Małych. Później w budynku Szkoły nr 1 była szkoła niemiecka, a dzieci polskie uczyły się w budynkach Szkoły nr 2 i nr 3.23

Tajne nauczanie uzupełniające program szkoły jawnej prowadzone było tutaj pracz cały czas okupacji przez 28 nauczycieli, z tego 18 prowadziło komplety przez cały czas, 4 nauczycieli przez trzy lata, a 6 pedagogów od kilku miesięcy do jednego roku.

Komplety w prywatnych mieszkaniach w zakresie programu szkoły powszechnej prowadziło dziewięciu nauczycieli ze Szkoły nr 1, dwunastu ze Szkoły nr 2 (m.in. Domicela i Prokop Zubkiewiczowie) oraz trzy osoby ze Szkoły nr 3 ( m.in. Helena Haberko - Wróblewska).

Podobnie w Strzemieszycach Małych, naukę tajną w zakresie szkoły powszechnej rozpoczęto w roku szkolnym 1940/41 i uzupełniano program z historii, geografii i języka polskiego. Uczyło trzech nauczycieli: Dionizy i Anna Brzezina oraz Helena Ogrodniczek – przyjmując przeciętnie około 20 uczniów rocznie. Komplety były prowadzone w prywatnych mieszkaniach i w szkole

W Ząbkowicach małżeństwo Rajczykowskich – nauczycieli ze szkoły jawnej – prowadziło na dużą skalę tajną działalność oświatową w zakresie 7 klas szkoły powszechnej, ucząc indywidualnie w domach prywatnych. Trzeba również pamiętać, że przyjmowali oni również dzieci z Bielowizny.

W Kazimierzu Górniczym w tajnym nauczaniu działało dziewięć osób, prowadząc komplety w prywatnych mieszkaniach. Organizatorem tajnego nauczania w zakresie szkoły podstawowej była kierowniczka szkoły jawnej – Stefania Bielecka, członek Armii Ludowej. Tajne nauczanie prowadziła w zakresie szkoły podstawowej w klasach wyższych – przyjmując komplety po 3 – 4 uczniów. Również w tajnych kompletach wszystkich przedmiotów z klas wyższych szkół podstawowych uczyła Natalia Domagała. 21 Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.22 Jak wyżej23 Józef Ścisło, Dziewięć wieków Strzemieszyc, w – Ziemia będzińska, Przeszłość, teraźniejszość kultura, Rocznik IV s.116

22

Page 23: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Józef Gruszka, oprócz tajnego nauczania ma na swoim koncie bardzo piękną przysługę: ukrywał on w swoim mieszkaniu profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego ściganego przez Gestapo, narażając siebie i swoją rodzinę na wielkie niebezpieczeństwo.

Janina Grabołus zasługuje na szczególne uznanie. Wyrzucona przez Niemców z własnego mieszkania – tułać się musiała z maleńkim dzieckiem po obcych kątach. Mimo ciężkich warunków – znalazła jeszcze czas na przygotowanie dzieci w tajnych kompletach do wyższych klas szkoły podstawowej ze wszystkich przedmiotów.

Z kolei Maria Kocen rodem z Kazimierza Górniczego, była przed wojną nauczycielką w Rudnikach koło Kowla. Pierwszego września 1939 r., wracając do domu, została bardzo poważnie ranna w kolano. Tajne komplety w Kazimierzu Górniczym zorganizowała od 1 grudnia 1939 r., przyjmując dzieci z klas III i IV szkoły podstawowej. Główny nacisk kładła na język polski, historię, geografię Polski i Europy. Aresztowana 2 kwietnia 1940 r. wywieziona została do obozu śledczego „Ersatz – Polizei Gefängnis” w Milowicach. 4 grudnia 1941 odsyłano transport do Ravensbrück. Ją ciężko chorą i nieprzytomną kazano Żydowi wywieźć za miasto i tam pozostawić. Jednakże Żyd odwiózł ją do domu. Następnie Niemcy kazali jej podpisać volkslistę, odmówiła – musiała uciekać z siostrą do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie również prowadziła tajne nauczanie.

Również Barbara Smosarska – kaleka od urodzenia – niemająca nic wspólnego z zawodem nauczycielskim włączyła się ofiarnie w nurt tajnego nauczania. Uczyła w kompletach składających się z 3 - 4 osób.

Tajnie nauczali w Kazimierzu Górniczym także Antonina Jeż, Maria Kolonko – polonistka i historyczka oraz Zofia Nowak, która uczyła tajnie mimo ciężkiej choroby – zmarła w 1941 r.24

W Niemcach, tajnie uzupełniając szkołę jawną, uczyły od września 1939 r. do wyzwolenia dwa małżeństwa: Franciszek Chałpiński z żoną i Edward Jesień z żoną Zofią.

W Porąbce tajne nauczanie zorganizowane zostało od stycznia 1940 r. i prowadzone było przez siedem osób nieprzerwanie do wyzwolenia: przez małżeństwo Jana i Zenobię Jabłońskich, Juliana Latosińskiego, Marię Kolonko, Marię Przysmędę, Wandę Kolasińską i Janinę Dąbek. Lekcje uzupełniające program odbywały się w kompletach i indywidualnie w mieszkaniach prywatnych.

W Maczkach – jak wiadomo była szkoła jawna. Nie udało się ustalić, czy istniało również tajne nauczanie, najprawdopodobniej nie, ale nie jest to pewne. 25

Gmina Niwka – Bardzo mało jest danych o tej gminie. Pewnym jest, że jawne szkoły polskie działające przez cały czas okupacji były w Niwce i Dańdówce. W szkołach tych uczyło około 17 nauczycieli. W Dańdówce tajnego nauczania najprawdopodobniej nie było, w Niwce natomiast prowadzone było indywidualnie w prywatnych mieszkaniach w zakresie szkoły powszechnej prawdopodobnie przez cały czas okupacji, nie udało się jednak ustalić nazwisk osób uczących, gdyż nikogo nie zweryfikowano.26

Gmina Zagórze – Aktywnym ośrodkiem tajnego nauczania było Zagórze, które posiadało aż trzy szkoły w czasie okupacji. Tajne komplety prowadziło tutaj 14 nauczycieli ze szkół jawnych, kształcąc rocznie około 60 – 70 uczniów.

Nauczyciele ze Szkoły nr 1 w mieszkaniach prywatnych prowadzili komplety, potem uczyli indywidualnie wg programu szkoły powszechnej z wszystkich przedmiotów, korzystali z podręczników z 1939 r. (zweryfikowana została Bronisława Wasilewska).

Ze Szkoły nr 2 na tajnych kompletach i indywidualnie w prywatnych mieszkaniach wg programu przedwojennego uczyło sześć osób, min. Eugenia Jałkowska, Genowefa Bogacka, Anna Brand, Stefania Karkowska, Irena Kołodziejczyk, Genowefa Korek i Irena Góra.

24 E. Przytulska, op. cit., s. 44.25 Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie.26 Jak wyżej.

23

Page 24: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Nauczyciele ze Szkoły nr 3 – cztery osoby: Bogusława Lisowska, Józef Kurek, Anna Dąbrowska i Bronisława Wysocka – indywidualnie i na kompletach w prywatnych mieszkaniach uczyli, uzupełniając wiadomości z historii i geografii.

W pobliskim Klimontowie tajne nauczanie prowadzone było w ramach szkół jawnych przez cały czas okupacji. Rocznie komplety, na które uczęszczało około 46 uczniów, prowadziło 6 nauczycieli, min. Izydora Chytra, Helena Jurgaś i Janina Haczyk.27 Izydora Chytra wspomina sytuację, gdy do jej mieszkania „jednego dnia podczas pracy z grupą najmłodszą weszła policja niemiecka. Na szczęście nie zrobili rewizji. Zostali zaszokowani widząc na stole podręcznik niemiecki i uwierzyli, że uczy początków języka niemieckiego.” 28

Gmina Grodziec – Samodzielna gmina Grodziec posiadała w czasie okupacji trzy szkoły polskie, w których ok. 21 nauczycieli uczyło ok. 1 025 uczniów. Tajne nauczanie na terenie Grodźca prowadziło z różnym nasileniem około 17 nauczycieli, kształcąc rocznie około 215 uczniów.29

Trzeba przypomnieć, że również tutaj, podobnie jak i w innych miastach, tajne nauczanie rozpoczęli ludzie niezwiązani z zawodem nauczycielskim. Tak było w przypadku Marii Jastrzębskiej, która nawiązawszy kontakt z Wacławem Czajkowskim, kierownikiem szkoły nr 1, rozpoczęła w 1941 roku nauczanie. W tej wychowawczo – pedagogicznej pracy radami służyła jej wieloletnia i doświadczona nauczycielka – Irena Jakubowska. Prowadziła ona trzy komplety młodzieży po 5 osób Przerabiała materiał z zakresu historii, geografii, języka polskiego, matematyki, fizyki. Jako absolwentka Szkoły Handlowej uczyła chętnych stenografii. Po latach wspominała: „Z całą satysfakcją i wielką dumą mogę stwierdzić, wysiłek mój, moja ryzykowna, odpowiedzialna i wielce niebezpieczna praca nie poszła na marne. Większość moich wychowanków jest po stadiach i zajmuje eksponowane stanowiska w życiu państwowym i społecznym.30

Tak oto przedstawiała się sytuacja szkolnictwa podstawowego jawnego i tajnego na terenie byłego powiatu będzińskiego.

Jak wynika z danych, tajne nauczanie na terenie Będzina, Czeladzi i powiatu było rozbudowane na szeroką skalę. Mimo aresztowań, wysiedleń i innych represji przetrwało do końca. Część młodzieży po ukończeniu kompletów na poziomie szkoły powszechnej zdawała z pomyślnym wynikiem egzaminy do tajnych szkół średnich.

Wobec istnienia dużej ilości szkół dla dzieci volksdeuschów i Niemców, zdradzieckiej działalności szpiclów i degeneratów niemożliwe było przemycenie zakazanych wiadomości w szkole jawnej. Ze względu na te warunki i bezpieczeństwo, komplety tajnego nauczania musiały mieć ograniczoną liczbę młodzieży i dlatego też tak wielu nauczycieli prowadziło konspiracyjną działalność oświatową.

Represje okupanta wobec nauczycieli szkół powszechnych

W kwietniu i maju 1940 r. okupant przystąpił do aresztowania inteligencji powiatu będzińskiego, w tym przede wszystkim nauczycieli. Dobrze orientował się, że ma w nich zaciekłego wroga, który na pewno nie zrezygnuje z walki z germanizacją młodzieży.

W samym tylko Będzinie zostali aresztowani: Szczepan Krawczyński (Dachau, Gusen), Franciszek Żebrowski (Dachau, Mauthausen), Leon Kulik (Dachau, Mauthausen), Aleksander Bartnik (Dachau, Mauthausen), Franciszek Oruba (Gusen, Mauthausen), Natalia Żmuda (Ravensbrüeck), Józefa Klimaszewska (Ravensbrüeck), Helena Lipa (obóz koncentracyjny), Kazimierz Wyczesany (obóz koncentracyjny), Franciszek Raducki (więzienie), Irena

27 Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w Będzinie 28 Jak wyżej.29 Jak wyżej.30 E. Przytulska, op. cit., s. 46.

24

Page 25: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Strzemińska (więzienie), zaś w powiecie: Stanisław Brok (Gusen), Stefan Wierzchowski (Gusen), Kazimierz Pyrzyk (Gusen), Antoni Szczęśniak (Dachau, Mauthausen).

Punktem zbornym aresztowanych był Sosnowiec i tam wszyscy przeszli pierwsze śledztwo. Udało się tylko wydostać z punktu zbornego Jadwidze Lachman, którą uratowała niejaka Richter, znajoma z Jarosławia. Reszta aresztowanych została wywieziona do obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu i Dachau, a następnie niektórych przetransportowano do Ravensbrüeck i Mauthausen. Podobne aresztowania powtarzały się kilkakrotnie i nie ominęły wielu z tych, którzy przebywali już poprzednio w obozie i zostali zwolnieni. Coraz to ktoś ubywał z szeregów tajnego nauczania.

Wiele rodzin nauczycielskich zostało wysiedlonych z terenu powiatu będzińskiego (trudno ustalić listę wysiedlonych, gdyż Wydział Oświaty i ZNP nie posiadają kompletnych danych). Oto niektóre nazwiska: Maria i Tadeusz Piskorczykowie, Maria i Wacław Kicińscy, Irena Jakubowska, Stanisława Łakomik. Wielu nauczycieli musiało się ukrywać przed gestapo min. Marian Wróblewski, Felicjan Żak.

Tajne nauczanie pochłonęło wiele ofiar. Wiele osób aresztowanych poniosło męczeńską śmierć z rąk hitlerowskich oprawców. Nawet ci, którzy cudem uniknęli śmierci w krematoriach obozów koncentracyjnych i więzieniach i wrócili do domów, umierali na skutek wyczerpania, przeżyć obozowych i nabytych chorób. Jedni w krótkim czasie umierali, a tym, którzy przeżyli, pozostało trwałe kalectwo, choroby serca, gruźlica, wada wzroku, głuchota itp.

To, że tajne nauczanie objęło prawie wszystkie szkoły w Będzinie, Czeladzi i powiecie, w dużej mierze jest zasługą Szczepana KRAWCZYŃSKIEGO – kierownika Szkoły nr 4 na Ksawerze. „Był sercem akcji i duszą całej akcji. Był to niestrudzony, ofiarny, pełen zaparcia i odwagi bohater tajnego nauczania” (cytat ze wstępu Księgi Pamiątkowej). Sam przeszedł obóz koncentracyjny w Dachau (1 V 40 r. – 3 XI 40 r.), ale nawet barbarzyńskie metody hitlerowców, głód, wyczerpanie fizyczne i psychiczne, lęk przed ponownym aresztowaniem nie zniechęciły go do pracy. Był człowiekiem o nieskazitelnym charakterze, nad wyraz sumiennym, pracowitym, obowiązkowym, ale równocześnie bardzo ludzkim i koleżeńskim – jak oceniają go ludzie, którzy z nim pracowali. Tym właśnie cechom charakteru zawdzięczała Komisja Weryfikacyjna wiele materiałów (notatki, zapiski prowadzone na bieżąco), które pozwoliły autorytatywnie stwierdzić, kto brał udział w tajnym nauczaniu, kto otrzymywał zasiłki i wiele innych ciekawych informacji.

Każda szkoła ma swoją wojenno-okupacyjną historię, zdawałoby się jedyną i niepowtarzalną. Jest jednak coś, co je łączy – to niebezpieczna i konspiracyjna walka nauczycielstwa o polskość młodzieży. Obojętne, czy była to szkoła I czy II stopnia, na wsi czy w mieście, wszędzie toczyła się walka z wynaradawiającymi wpływami szkoły niemieckiej, z germanizacją młodzieży polskiej.

Tajne nauczanie przetrwało cały okres wojny. Jak szerokie kręgi zataczało tajne nauczanie świadczą liczby w imiennym wykazie nauczycieli z terenu Będzina, Czeladzi i powiatu, którzy w czasie okupacji brali udział w tajnym nauczaniu i przeszli następnie przez Komisję Weryfikacyjną.Liczby nauczycieli i uczniów biorących udział w tajnym nauczaniu na stopniu podstawowym31

IX-XII 1939 I-IV 1940 1940/41 1941/42 1942/43 1943/44 1944/45

N U N U N U N U N U N U N UBędzin

33 495 35 485 25 416 22 482 30 371 24 379 31 394Czeladź

33 408 52 706 74 1048 60 1023 65 1068 65 1050 63 973

31 M. Pietrzyk, op. cit., s. 263. Tabela nie zawiera danych z Dąbrowy Górniczej [informacja własna].

25

Page 26: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Powiat będziński23 177 27 186 29 230 26 241 32 247 30 198 21 175

Razem89 1080 114 1379 138 1604 118 1746 127 1686 119 1627 115 1542

Tajne nauczanie w zakresie szkoły średniej

W pierwszych tygodniach wojny nikt nie przewidywał, że tak długo ona potrwa, ale już wówczas część młodzieży zaczęła szukać zaspokojenia głodu wiedzy. Wokół dawnych szkół zaczęły się skupiać grupy młodych ludzi pragnących kontynuować naukę.

Problem młodzieży stał się problemem wymagającym jakiegoś rozwiązania. Był on poruszany i dyskutowany wśród nauczycieli w wielu rozmowach, podczas których poruszano kwestie, jak długo potrwa wojna, jakie mają być formy nauczania, jakie stosować formy konspiracji, by zachować maksimum bezpieczeństwa zarówno młodzieży, jak i nauczycieli. Początkowo, tj. przez wrzesień i październik, nauczyciele dawali lekcje indywidualnie. Wkrótce powstały w Będzinie i Dąbrowie Górniczej pierwsze tajne komplety.

Z grona nauczycieli dawnego Gimnazjum i Liceum im. Kopernika, a także Gimnazjum i Liceum W. Replińskiej w Będzinie podjęli tajne nauczanie obecni wtedy w mieście dr Jadwiga Murzynowska, dyrektorka Gimnazjum im Replińskiej, Adam Setwiński, Franciszek Rzadkowski. Jednak tym bardzo cenionym i bardzo zasłużonym nauczycielom szkół średnich dość szybko przerywa pracę z młodzieżą gestapo, osadzając ich w Ravensbrück i Dachau już w maju 1940 roku.32

Do czasu przesiedlenia do Guberni uczą tajnie wielce zasłużony dla oświaty w Będzinie, budowniczy gmachu gimnazjum im. M. Kopernika, dyr. Adam Błażejewicz i Stanisław Tabakowski oraz Irena Tabakowska. Nim zostanie zamknięta w getcie, a później i w getcie aż do czasu jego likwidacji, uczy wspaniała łacinniczka, Eda Lubasz.33

Do czasu śmierci uczy, choć w skromnych rozmiarach, dzielna i niezapomniana nigdy przez swych uczniów dr Wanda Honiekowa wraz z mężem Zygmuntem, artystą plastykiem. Obok nich tajnym nauczaniem zajmują się: Jadwiga Kamińska, Mieczysław Ocioszyński, Kazimiera Nowicka-Duryńska a także znakomity matematyk Marian Stanek i przybyła do naszego miasta w okresie wojny polonistka Alina René, anglistka Kazimiera Szyllar oraz Antoni Kupka.34

A kiedy przetrzebione przez okupanta grono nauczycielskie maleje coraz bardziej, wtedy nauczanie podejmują przedstawiciele innych dyscyplin, jak np. leśnik Stanisław Saternus, zamęczony w Oświęcimiu we wrześniu 1942 roku.35 Uczy także Władysław Turlej, student Akademii Górniczo-Hutniczej i ekonomistka Wanda Ścibich, późniejsza dyrektorka Szkoły Zawodowej w Sosnowcu oraz Kazimierz Repliński.36

Istniały także powstające żywiołowo grupy kompletów tajnego nauczania skupione nie wokół dawnych szkół, ale pewnych ludzi. Bardzo aktywny taki ośrodek zorganizował na Koszelewie Zygmunt Majchrzycki z matką nauczycielką, Różą Majchrzycką. Działał on, jak i inne tajne szkoły, od jesieni 1939 roku do stycznia 1945 r. pomimo chwilowego aresztowania organizatora w maju 1942 r. Po właściwie przypadkowym zwolnieniu, powrocie i podjęciu pracy rozpoczął wraz z matką tajne nauczanie od godziny 16 do późnego wieczoru, a czasami od 8 rano do 20 wieczorem z krótką przerwą na obiad. W zespole tym również uwzględniano specjalizację. Przedmiotów humanistycznych uczył Zygmunt Majchrzycki, absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego; matematyki, fizyki i chemii – Wacław Jędrusik, póź-32 M. Saternus – Kwestionariusz z 10.01.1974 r.33 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 245.34 Jak wyżej.35 M. Saternus – Kwestionariusz z 10.01.1974 r.36 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 245.

26

Page 27: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

niejszy adiunkt SGPiS w Warszawie (w styczniu 1941 r. musiał uciekać do GG), przedmiotów przyrodniczych – Wanda Krommenau, a języków obcych – Róża Majchrzycka. Komplety te pracowały w Dąbrowie przy ulicy Łukasińskiego 44. Czasem zajęcia odbywały się w mieszkaniach uczniów, w robotniczych domach Ksawery i Koszelewa, na przykład u Marii Kurkiewicz (po wojnie lekarki, docenta AM w Gdańsku) czy u Jana Krzemionki przy ulicy Okrzei w Będzinie, do czasu aresztowania i zamordowania jego rodziców w Oświęcimiu, co zresztą przerwało pracę tej grupy. Zajęcia odbywały się także w domu Skorków, Rzadkowskich lub Sobierajów.

W dni rocznic narodowych komplet młodzieży z Koszelewa, do którego dojeżdżał również i prof. A. Sochacki z Sosnowca, przygotowywał samorzutnie coś w rodzaju akademii, udekorował mieszkanie emblematami narodowymi. Raz lub dwa razy do roku organizowano towarzyską herbatkę, która chociaż na chwilę odrywała myśli uczniów od czasów przemocy.

Z innym kompletem z tej „szkoły” zorganizowano w niedzielę zimową z 1940 na 1941 roku kulig z Dąbrowy do Łośnia, stwarzając atmosferę wspólnych przeżyć nie tylko na zajęciach lekcyjnych, ale także we wspólnym wypoczynku. Mijani Niemcy nie podejrzewali, że uśmiechnięte twarze należą do młodzieży z konspiracyjnego kompletu tajnego nauczania.

W kompletach na Koszelewie uczyło się około 100 uczniów.37

Na osobną uwagę zasługuje działalność Włodzimierza Łętka, późniejszego Inspektora szkolnego, a następnie Prezesa Śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, który uczył na tajnych kompletach w zakresie szkoły podstawowej. Po wypadku w kopalni „Flora" pracował (jak pisaliśmy w rozdziale poświęconym szkolnictwu powszechnemu) jako listonosz, co znakomicie ułatwiało mu konspiracyjne kontakty. To on właśnie zgromadził wokół siebie wraz z nauczycielką Wandą Żelechowską, z sosnowieckiego Liceum Pedagogicznego, szeroki krąg młodzieży, którego uczestnicy wspominają wspólną ówczesną działalność, nie kryjąc wzruszenia. Właśnie według ich relacji po rozbiciu przez Niemców tajnego kompletu gimnazjalnego, prowadzonego na przełomie roku 1941/42 pod kierownictwem Stanisława Binkiewicza w blokach przy ulicy Sienkiewicza, zupełnie przypadkiem Wanda Żelechowska dowiedziała się, że nie ma ich kto uczyć.38 Po skontaktowaniu się z Włodzimierzem Łętkiem grupa ta rozpoczęła stałą i systematyczną pracę w jego mieszkaniu przy ulicy 1 Maja 16. Tu, jak wspominają, wypożyczało się książki, tu uzyskiwało się świeże wiadomości z nasłuchów radiowych otrzymywanych przez ówczesnego woźnego Kreislandamtu, Karola Dąbrowskiego, który miał zakonspirowany aparat. Tu także uczynna Wanda Łętkowa gościła uczniów w razie potrzeby talerzem ciepłej strawy. W zespole tym uczyła też Waleria Boguszewska.39

Na uwagę zasługuje również mrówcza i solidna praca polonistki Ireny Poniewierskiej. Skierowana do przymusowej pracy w pożydowskim sklepie papierniczym potrafiła jednak zarówno w czasie dwu godzinnej przerwy obiadowej, jak i w późniejszych, a czasem wczesno rannych godzinach wykroić sporo czasu dla młodzieży. Po godzinie policyjnej odbywała jeszcze lekcje z dziećmi sąsiadów w domu przy ul. Małachowskiego 4 i ul. 3 Maja 4. Uczennica Nowińska z tego tajnego kompletu została ujęta ,,w drodze do szkoły” z kompletem książek i zeszytów i zaprowadzona na komendę żandarmerii, skąd po wstępnym przesłuchaniu udało jej się uciec.

Przez jej komplety od listopada 1939 r. do końca 1944 r. przeszło wielu uczniów. Lekcje odbywały się u niej lub w mieszkaniach uczniów. Tak ona sama wspomina tajne nauczanie: „Uczyło się głównie bez pomocy naukowych, głównie werbalnie, niektóre pomoce zrobiliśmy sami (figury geometryczne). Chyba najważniejszą przeszkodą był brak programu, zwłaszcza dla mnie – początkującej nauczycielki, wówczas tylko absolwentki UJ…Mimo tych wszystkich niedoborów, praca dawała ogromną satysfakcję. Młodzież pozbawiona szkoły, rozrywek kulturalnych […] uczyła się żarliwie, z pasją pochłaniając wiedzę.”40 37 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 244.38 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 245.39 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 246.40 E. Przytulska, op. cit., s. 64.

27

Page 28: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Bardzo trudno, chyba najtrudniej jest odtworzyć gehennę, losy i działalność nauczycieli Żydów z Gimnazjum im. Sz. Fürstenbergów. Zachowała się jedynie ustna relacja o polonistce, absolwentce Uniwersytetu Jagiellońskiego, Sarze Rappaport, która długi czas także tajnie uczyła, aby potem podzielić los rodaków w obozie zagłady w Oświęcimiu. Podobnie nie udaje się już dzisiaj nikogo znaleźć z nauczycieli Gimnazjum Handlowego Bojarskiej, które po wojnie nie było jako takie reaktywowane. Nie udaje się także ściśle odtworzyć ilości uczniów tajnego nauczania z tego okresu w Będzinie. Tylko w przybliżeniu możemy ostrożnie podać, że w grupie Włodzimierza Łętka uczyło się razem około 30 młodzieży. Podobnie jak i w zespołach Ireny Poniewierskiej około 35 uczniów. W grupach na Koszelewie i Ksawerze można się doliczyć około 100. Gdyby pozostali wymienieni tu nauczyciele podczas swej skrywanej przed Niemcami pracy uczyli tylko, skromnie przyjmując na każdego, po 10 uczniów, to okaże się, że około 350 - 400 uczniów na terenie miasta pobierało w tym czasie naukę na stopniu szkoły średniej.

Także na terenie Dąbrowy Górniczej, jak w Będzinie, nauczyciele zaczynają prowadzić tajne nauczanie. W swych wspomnieniach dr Janina Bałczewska, nauczycielka Liceum i Gimnazjum Żeńskiego im. Zawidzkiej pisze: „jeżeli chodzi o naszą szkołę, zdecydowaliśmy z koleżanką Marią Szulc zająć się naszą młodzieżą i stworzyć jej możliwość nauki”.41 Nauka w zakresie dawnego małego gimnazjum i liceum według programów przedwojennych rozpoczęła się 1 listopada 1939 roku. Lekcje odbywały się od 800 do 1200 i od 1400 do 2200, trzeba zaznaczyć, że nie pobierano za nie żadnej zapłaty, czasami rodzice przynosili jakieś paczki żywnościowe. Maria Szulc wspomina, że „dzieci wszystkich więźniów politycznych uczyły się bezpłatnie”

W zespole tym zorganizowanym jako tajne Gimnazjum im. E. Zawidzkiej (kierowanym przez obie wymienione nauczycielki) języka polskiego uczyli: Maria Klimas-Błahutowa, współczesna powieściopisarka, członek Związku Literatów Polskich; Maria Przybylak, która wróciła do Dąbrowy po wysiedleniu z Bydgoszczy; do czasu choroby, a potem śmierci jesienią 1941 r.; Alfred Brodnicki z Państwowej Szkoły Górniczo-Hutniczej (PSGH), autor literackich rozpraw i utworów dramatycznych. Po nim nauczanie języka polskiego przejęła na rok do jesieni 1942 r. Bożena Lewicka-Machoniowa, córka zasłużonego działacza związkowego i oświatowego, Romana Lewickiego, zamęczonego w obozie koncentracyjnym. Jesienią musiała ona rozpocząć pracę w sklepie, nie przerwała jednak pracy pedagogicznej, ale już tylko prywatnie. Polskiego uczyła też przez jakiś czas Jadwiga Krókowska.

Łaciny uczyli dr Jerzy Krókowski, nauczyciel gimnazjum męskiego, a po jego wyjeździe Henryka Porada-Stachurowa, która obok łaciny uczyła języka francuskiego.

Fizyki, chemii i częściowo matematyki uczyła jedna z organizatorek zespołu – Janina Bałczewska, a biologii i geografii druga z nich – Maria Szulc. Matematyki i języka niemieckiego uczył Władysław Rembacz nauczyciel PSGH.

W zespole tym uczyli także Janina Pilniakowska-Wojasińska, Jan Bujak, Zygmunt Cie-plak, Wincenty Wołłejko, a współpracowały z nim, ofiarowując swą pomoc pedagogiczną, Stanisława Bartnicka, Zofia Skibowa, Helena Krajewska i Henryka Stypułkowska.42

Zajęcia odbywały się w małych grupach nieprzekraczających 4 osób w różnych punktach miasta w mieszkaniach wykładowców lub uczniów, mających dobre warunki mieszkaniowe, np. uczennicy Janiny Malarskiej przy ul. 1 Maja, u państwa Śliwickich przy ul. Orzeszkowej, na Redenie w domach fabrycznych. Przez komplety te przeszło około 180 uczennic i uczniów, przerabiając zakres wszystkich klas gimnazjum i liceum.

Podobnie jak na gruzach Gimnazjum Zawidzkiej, powstaje również konspiracyjne Gimnazjum W. Łukasińskiego. Grupie nauczycieli tej szkoły przewodzi Antoni Pilarz, ucząc matematyki, fizyki, chemii, a w zakresie kursu niższego także języka polskiego, historii i

41 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 240.42 Jak wyżej.

28

Page 29: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

geografii. Utrzymywał on kontakt ze szkołą Marii Szulc i Janiny Bałczewskiej, nauczyciele obu grup zresztą często nawzajem się wymieniali i tak to właśnie Antoni Pilarz pracował w obu zespołach, ucząc matematyki. Obok niego do czasu osadzenia w Dachau, to jest do kwietnia 1940 r., uczy Wincenty Kuźniak, ulubieniec młodzieży, oraz znakomity popularyzator wiedzy, geograf i fenomenalny poliglota, Stefan Piotrowski, komendant dąbrowskiego hufca ZHP. Tu działa także Henryka Mitkowa, a w pierwszym okresie okupacji uczy historii dr Andrzej Pierzchała, Stefan i Janina Wasilewscy, Jadwiga i Jerzy Krókowscy, Tadeusz Mierzanowski. Uczy tu do czasu osadzenia w Mauthausen Jan Bujak, zamęczony tam później 2 stycznia 1941 roku oraz Władysław Rembacz.

Oprócz wymienionych ognisk tajnego przekazywania wiedzy uczyła w Dąbrowie Górniczej w zakresie szkoły średniej Anna Knapczykowa, Klaudia Muchin i wielu, wielu innych, których nazwiska dzisiaj już coraz trudniej ustalić.43

Trudno prześledzić wojenne losy grona pedagogicznego Gimnazjum Handlowego Stowarzyszenia Kupców Polskich, z którego nikt nie zgłosił się po wojnie do otwieranej Szkoły Handlowej. Podobnie brak jest dokładniejszych danych o pedagogach Państwowej Szkoły Górniczo – Hutniczej, z której po wojnie odnalazło się zaledwie pięciu przedwojennych nauczycieli: dr Antoni Bałczewski, inż. Ludwik Berbecki, Anna Knapczyk, Władysław Rembacz, inż. Józef Ferch.

W wyniku eksterminacji inteligencji polskiej przez Niemców dość szybko dał się odczuć brak specjalistów w zakresie przedmiotów nauczania. Szczególnie ostra akcja skierowana przeciw nauczycielom miała miejsce – jak wiadomo – w kwietniu i maju 1940 roku, a potem prowadzona była sporadycznie. Dlatego też w kręgi tajnego nauczania wchodzili inni profesjonaliści, jak na przykład sędzia Jerzy Lic czy ekonomista Wacław Jędrusik, obaj do czasu znalezienia schronienia w G.G. Akcja ta rozszerzała się i zataczała coraz szersze kręgi, bo oto uczniowie starszych klas gimnazjalnych czy licealnych przedwojennych szkół lub uczestników tajnego nauczania, po zdobyciu większego zasobu wiedzy przekazywali ją młodszym kolegom, stając się z uczniów – nauczycielami.

Tak było w przypadku Eulalii Hofler, o czym mówią jej ówcześni uczniowie z młodszych klas, a co jako symptomatyczne i masowe wówczas zjawisko pedagogiczno-społeczne, warte też jest przytoczenia dla przykładu.44

Gdybyśmy próbowali podsumować, choćby w przybliżeniu, liczbę uczniów, którzy przepłynęli przez ten, często rwący się, ale i wciąż odradzający po aresztowaniach i prześladowaniach, ruch tajnego nauczania, to dojdziemy jednak do bardzo poważnych liczb. Trudno wobec zupełnego rozproszenia się członków dawnego personelu pedagogicznego – na przykład Gimnazjum Handlowego Stowarzyszenia Kupców Polskich – odtworzyć, z iloma uczniami pracowali w czasie okupacji.

W przybliżeniu, po bardzo ostrożnych próbach obliczeń i przeliczeń stanu klas i grup, stwierdzić można, że w kręgu zespołu Janiny Bałczewskiej i Marii Szulc uczyło się około 150 uczniów i uczennic. W kręgu szkoły Antoniego Pilarza naukę pobierało także około 150 uczniów, podobnie w szkole Majchrzyckich wychowywało się w czasie wojny blisko 100 uczniów. Przypomnijmy również, że w kręgu pozostałych nauczających, działających w sposób mniej zorganizowany, uczyło się co najmniej 200 uczniów.45

Wyżej wymienione zespoły – właściwie tajne szkoły – wydały po wojnie swoim uczniom zaświadczenia, które po zweryfikowaniu ich przez Komisję Weryfikacyjną działającą pod przewodnictwem dyr. Z. Zillingera w Sosnowcu, nabrały prawnej i urzędowej mocy i stanowiły równowartość świadectwa szkolnego uprawniającego do wstępu do następnej klasy.

43 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 242.44 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 245.45 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 244.

29

Page 30: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Przyjęcie powyżej ostrożnie podanych liczb staje się koniecznością i nie będzie przesadą twierdzenie, że kilkunastoosobowy zespól nauczycieli w Dąbrowie Górniczej kształcił w czasie okupacji około 600-osobową grupę młodzieży.

Bardzo istotnym fragmentem pracy ówczesnych tajnych szkół średnich naszego terenu była sprawa egzaminów dojrzałości.

W „Księdze pamiątkowej Gimnazjum i Liceum im. S. Staszica” Piotr Żur wspomina o zamierzonym w tym celu przyjeździe w 1942 roku emisariusza, Elżbiety Zawadzkiej z War-szawy do Sosnowca. Sprawa matury jednak upadła na skutek wzmożonego terroru po aresztowaniu wielu członków „Orła Białego”. Jednakże młodzież Zagłębia przedostawała się do Guberni, gdzie odbywały się przez cały czas tajne matury.

Rzeczywiście, niektórzy uczniowie i uczennice przedostawali się z Zagłębia, często przez „zieloną granicę”, do Krakowa i tam zdawali egzamin dojrzałości w konspiracyjnych warunkach.

Jedną z takich uczennic była Halina Karolina Kula, urodzona 5. XII. 1922 roku w Dąbrowie Górniczej, świadectwo zostało wystawione przez Państwową Komisję Weryfikacyjną, powołaną przez odpowiedni resort Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego pismem z dnia 16. IV. 1945 roku, która zalegalizowała maturę zdawaną w Krakowie w 1942 roku.

Halina Kula wspomina: „Po ukończeniu czterech klas Gimnazjum im. E. Zawidzkiej skontaktowałam się z p. Danilewicz byłą dyrektorką naszego gimnazjum w listopadzie 1939 roku celem kontynuowania nauki w zakresie licealnym na kompletach tajnego nauczania.” Po wyliczeniu nazwisk grona pedagogicznego tak pisze dalej: „Nauka odbywała się w prywatnych mieszkaniach nauczycieli w wymiarze 2 godzin tygodniowo dla każdego przedmiotu. Podkreślam, że wykładowcy nie pobierali wynagrodzenia za nauczanie”. Następuje wyliczanie koleżanek z kompletu a potem: „W końcu 1940 roku p. Danilewicz musiała opuścić Dąbrowę Górniczą, ponieważ groziło jej aresztowanie za prowadzenie tajnego nauczania.”

„[...]Po ukończeniu nauki w zakresie liceum p. Szulc powiadomiła mnie, że istnieje możliwość złożenia matury w Krakowie. Koleżanka Hanna Starkiewicz, która złożyła już maturę na początku 1941 r. podała mi adres p. Danilewicz w Krakowie. W maju 1942 r. wyjechałam do Krakowa wraz z koleżanką Barbarą Rusaków. Basia w przebraniu pomocnika maszynisty, ja na podstawie przepustki za sowitą opłatą [...] Zaświadczenia wystawione przez poszczególnych u nas nauczycieli przewiozłam w butach, w schowku.” 46

Po osiągnięciu Krakowa trasą przez Trzebinię obie abiturientki w pierwszym tygodniu (nawet po okazaniu zaświadczeń) zmuszone były zdawać materiał naukowy z każdego przedmiotu, celem dopuszczenia do matury, każdy w innym punkcie miasta. Dopiero w następnym tygodniu składały egzamin maturalny przed trzyosobową komisją egzaminacyjną. Nazwisk członków komisji nie podawano im ze względów konspiracyjnych. Egzaminy były bezpłatne. Komisja bardzo wysoko oceniła stopień przygotowania absolwentów tajnych kompletów, wśród których wtedy znalazły się dwie uczennice z Poznania, jedna spod Warszawy, oraz dwie wymienione z Zagłębia. Z egzaminów tych nie otrzymali abiturienci żadnych, nawet najskromniejszych zaświadczeń, powiadomiono ich tylko, że świadectwa maturalne otrzymają po wojnie, no i słowa dotrzymano. Rzecz właściwie nie wymaga komentarzy i objaśnień, a przecież nie sposób nie zatrzymać się przy tym znamienitym fakcie.

Jakież to znamienne dla polskiego ducha narodowego i dla polskiej młodzieży. Dziewczyna w przebraniu pomocnika maszynisty wraz z koleżanką, przedzierają się przez granicę. Przez dwa tygodnie poddają się egzaminowi w Krakowie, by w zasadzie otrzymać iluzoryczną obietnicę otrzymania po wojnie dyplomu ukończenia liceum ogólnokształcącego. Dowodzi to też, jak bardzo jej to było potrzebne, właśnie mimo zupełnie wtedy nie utylitarnego charakteru całej tej jakże ryzykownej imprezy.

46 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 241.

30

Page 31: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

To o tych wszystkich nauczycielach, którzy ją wtedy w warunkach okupacyjnego dramatu uczyli, do przedwojennego komendanta śląskiej chorągwi harcerskiej, Ludwika Klamy powiedział po aresztowaniu go gestapowiec: „To, czego wy, nauczyciele polscy, dokonaliście na Śląsku w ciągu 17 lat, tego my, Niemcy nie nadrobimy nawet i za lat 50.”47

Rzeczowym dowodem efektywności tej pracy mogą być wspomniane zaświadczenia konspiracyjne, matury zdawane przez młodzież Zagłębia w czasie okupacji w Krakowie, oraz pierwszy egzamin dojrzałości dla absolwentów tajnego nauczania zorganizowany w Dąbrowie Górniczej z upoważnienia władz kuratorskich już w lutym 1945 r., tak, by absolwenci mogli już za parę tygodni rozpocząć studia wyższe. Tę pierwszą maturę w Dąbrowie zdawało wtedy 13 osób, między innymi Wacław Kruszewski, Krystyna Serok, Czubalska 48

Dowodem tego są wreszcie uczniowie zgłaszający się do wszystkich klas szkół średnich Dąbrowy Górniczej i Będzina zaraz po wyzwoleniu. Zgłaszali się oni nie tylko na terenie wymienionych miast, ale również gdzie indziej, zależnie od miejsca zamieszkania ich rodzin.

Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego

Ogół wypadków wojennych, a przede wszystkim niewolnicza praca już od 12 roku życia, niemożność swobodnego poruszania się, ustawiczne represje policyjne spowodowały, że w małych ośrodkach i gminach na terenie Zagłębia, tam gdzie dotychczas nie istniały żadne tradycje kształcenia się na poziomie średnim, powstawały tajne komplety jako efekt oddolnej inicjatywy i naporu młodzieży pragnącej się uczyć. Właściwie tajna oświata kwitła wszędzie tam, gdzie była większa grupa młodzieży i był ktoś, kto mógł ją uczyć.

Tak było w Kazimierzu Górniczym, gdzie Józefa Trzaska (absolwentka wydziału chemii UJ) wraz z zamordowanym później przez Niemców bratem Ludwikiem, który nie był nauczycielem, podjęli konspiracyjne nauczanie gimnazjalne. Tajne nauczanie rozpoczęło się już 1 października 1939 r. Józefa Trzaska uczyła wszystkich przedmiotów z zakresu gimnazjum i liceum w wymiarze 29 godz. tygodniowo. Uczyła do końca września 1942 r., później ścigana przez gestapo musiała uciekać do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie dalej uczyła młodzież z Ochotnicy koło Nowego Targu. Po jej wyjeździe tajne nauczanie w Kazimierzu Górniczym prowadził jej brat Ludwik Trzaska, który uczył do chwili aresztowania 4 lutego1944 r., został osadzony jako więzień polityczny w obozie Gross Rosen, zginął w marcu 1945 podczas transportu z Buchenwaldu do Dachau. Ten ośrodek tajnej oświaty działał we współpracy z Józefem Gruszką, który zasłużył się także ukrywaniem profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Wielu uczniów kształciło w tym czasie w Strzemieszycach małżeństwo Stefan Bagiński i Anna Magassy – Bagińska. Utrzymywali oni łączność z kolegą Prokopem Zubkiewiczem i od niego otrzymali szereg pomocy naukowych albo zbędnych, albo wręcz zakazanych w szkołach jawnych uruchomionych przez Niemców. Na pewno też ich zasługą był powojenny napór młodzieży i ich rodziców na władze szkolne i zmuszenie ich do otwarcia gimnazjum ogólnokształcącego w Strzemieszycach, o które bezowocnie upominano się przed wojną. Strzemieszyce dawno dążyły do posiadania własnej szkoły średniej, czego dowodem była istniejąca tu tak zwana „pensja żeńska”, czyli zaczątki seminarium nauczycielskiego.49

W Ząbkowicach tajnie nauczają młodzież, realizując program gimnazjalny, Stefan Łaniewski z Gimnazjum W. Replińskiej oraz Józef Lenarcik nauczyciel Gimnazjum im. M. Kopernika.50

Do czasu wywiezienia na roboty do Niemiec, to znaczy do 1942 roku, w Łagiszy uczyła tajnie na szczeblu średnim Halina Zygmunt-Matuszewska, która znalazła się tu szukając

47 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 242.48 E. Przytulska, op, cit., s. 61.49 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 247.50 Tamże.

31

Page 32: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

schronienia przed prześladowaniem na Śląsku. Podobnie do momentu ucieczki przed wysiedleniem uczyła w Grodźcu Danuta Kryzowa, nauczycielka języka polskiego z Gimnazjum im. M. Kopernika.51

Na osobną wzmiankę zasługuje w tym czasie działalność Janiny Żrałkowej, która uczyła przedmiotów humanistycznych, i uczącego przedmiotów ścisłych – Antoniego Żrałka (przed wojną kierownika szkoły, podczas wojny nauczyciela szkoły jawnej w Żychcicach). Stworzyli oni swoją pracą grunt pod przyszłą średnią szkołę, która przy pomocy wojewody Aleksandra Zawadzkiego powstała po wojnie na terenie Wojkowic.52

Także w sąsiedniej Czeladzi działało w tym czasie wielu chroniących się tu nauczycieli, realizujących z młodzieżą program licealny i gimnazjalny.53 Wymienić tu można nauczycielkę historii z Gdańska, Janinę Browińską czy przybyłą z Poznania, Marię Wadowską-Wierną. Do czasu wysiedlenia uczyły tu też Stanisława Konarzewska i Karolina Mazurowa.

Tajne komplety gimnazjalne organizował Antoni Koźlicki (Kozicki)54, a także przebywający wówczas w Czeladzi, pedagog uniwersytecki i uczony europejskiej sławy Sergiusz Hessen, wraz z małżonką Marią Niemyską-Hessenową. Lekcje prowadzili w swoim mieszkaniu przy ul. Bytomskiej. Języków obcych uczyła tutaj Erna Anderson wraz z matką.

To oni wszyscy stworzyli podstawy pod szkoły średnie działające dzisiaj na terenie Czeladzi, które powstały dopiero po II wojnie.

Podobnie prężnie i aktywnie działała zamieszkała wtedy w Zagórzu późniejsza powieściopisarka, członek Związku Literatów Polskich, polonistka Kornelia Dobkiewiczowa, ściśle współpracująca z zespołem Szulc – Bałczewska – Pilarz z Dąbrowy Górniczej. Współpracowała z nią Barbara Rak – Szropińska, po wojnie pracująca w Częstochowie. Na komplety do Kornelii Dobkiewiczowej uczęszczało około 30 uczniów i uczennic.55

I gdybyśmy znowu próbowali podsumować liczbowo działalność oświatową nauczycieli biorących udział w tajnym nauczaniu na szczeblu szkoły średniej na terenie powiatu będzińskiego, to doliczymy się blisko 25 nazwisk, choć było ich na pewno więcej. I znowu załóżmy ostrożnie, że każdy z nich uczył w sumie około 15 młodzieży, to wyjdzie nam sumaryczna liczba około 400 osób korzystających z dobrodziejstw tajnego nauczania.

Łącznie daje to sumę około 1 500 młodzieży kształcącej się na stopniu szkoły średniej w Będzinie, Czeladzi, Dąbrowie Górniczej i pozostałych miejscowościach ziemi będzińskiej.

Ale to nie wyczerpuje całości problemu, bo obok tego należałoby prześledzić zagadnienie programów, o które wtedy było bardzo trudno. Anny Magassy – Bagińska zaopatrzyła się w poszukiwane programy w antykwariacie w Sosnowcu czynnym jeszcze w pierwszych miesiącach wojny.56

Podobnie ważnym zagadnieniem była sprawa pomocy naukowych. Często zastępowano je rysunkami odręcznymi, czasem sporządzał je nauczyciel fizyk lub chemik, ale często też na lekcjach panował werbalizm. Nie do przecenienia jest też inwencja i pomysłowość młodzieży, która „organizowała” pomoce i trzeba przyznać, że często czyniła to w doskonały sposób.

Osobną i wielce kłopotliwą sprawą było zaopatrzenie w podręczniki szkolne. Ale i tu pomysłowość młodzieży święciła triumfy. W grupie uczącej się u Zygmunta Majchrzyckiego rolę poufnego informatora o szkole, tudzież pośrednika w przekazywaniu i zaopatrzeniu w podręczniki szkolne pełnił bezinteresownie inkasent należności za energię elektryczną St. Kawka, który był doskonałym znawcą środowiska. Pilnowano, by młodzież przekazywała sobie podręczniki i jakoś mimo trudności dawano sobie radę.57

51 Tamże.52 E. Przytulska, op. cit., s. 67.53 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 247.54 W pracy Z. Majchrzyckiego nazwisko nauczyciela zapisane jest jako: Koźlicki, w pracy magisterskiej E. Przytulskiej ma ono formę: Kozicki.55 E. Przytulska, op., cit., s. 57.56 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 248.57 Tamże

32

Page 33: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Związek między tajnym nauczaniem a zbrojnym ruchem oporu

Osobno należy tu wspomnieć o kontaktach między tajnym nauczaniem a zbrojnym ruchem oporu, dla którego zresztą szeregi tajnej oświaty stanowiły naturalne zaplecze. Wspomniana już Józefa Trzaska (pseudonim „Trias”) z Kazimierza należała do Związku Walki Zbrojnej i ukrywała komendanta Oddziału Powstańców Śląskich z Mikulczyc, Roberta Gasińca. Po nawiązaniu za pośrednictwem Bronisława Jury kontaktu z organizacją podziemną zaczęła otrzymywać pomoce naukowe i skrypty do przysposobienia wojskowego. W spisanych przez nią po wojnie wspomnieniach czytamy: „Prócz swoich dawnych uczniów, organizacja przysłała 9-ciu uczniów w wieku 17 – 19 lat, niestety nazwisk tych uczniów nie podano mi do wiadomości. Jako chemiczka musiałam uczniów tych zaznajomić z pirotechniką.”58

Z ruchem oporu związany był też Wacław Moskalek z Dąbrowy Górniczej. Zygmunt Majchrzycki posiadał odpis dokumentu wystawionego przez Franciszka Melicha, pseudonim „Semen", dowódcę 2 pułku Gwardii Ludowej Będzin – Dąbrowa, stwierdza się w nim, że wymieniony inżynier otrzymał polecenie „zorganizowania tajnego nauczania dla młodzieży i członków Ruchu Oporu w zakresie średniej szkoły technicznej, a także przekazanie młodzie-ży fachowych wiadomości z zakresu konstrukcji budowlanych w razie akcji minerskiej i dywersyjnej.” Polecenie wydano na rozkaz dowódcy brygady „Gwardii Ludowej" Tadeusza Uthke, pseudonimem „Tadeusz".59

Można by mnożyć przykłady często ścisłego zazębiania się tajnego nauczania i zbrojnego ruchu oporu na naszym terenie, ale te dwa udokumentowane przykłady stanowią chyba dostateczny dowód jak układały się ich wzajemne związki.

Inne formy tajnej oświaty i kultury

Z akcją tajnego nauczania wiąże się „krążenie książek”, nie tylko podręczników szkolnych, ale beletrystyki i książek popularno-naukowych. Wiele z nich uratowano przy likwidacji księgozbiorów publicznych. W tej akcji zasłużyła się długoletnia kierowniczka Biblioteki im. H. Kołłątaja w Dąbrowie Górniczej, Krystyna Krajewska, ratując całymi dziesiątkami cenne pozycje, które służyły w czasie okupacji polskiemu społeczeństwu, by potem wrócić do odrodzonej Biblioteki w 1945 roku.60

Podobnie ratowali dorobek swych oficyn księgarze Dąbrowy Górniczej, Będzina i Czeladzi, często nie oglądając się na osobiste zyski, a kierując się miłością do ksiąg. Na przykład na skutek tej miłości do ksiąg przez cały czas okupacji udawało się zaufanym otrzymać za pośrednictwem Wandy Czerwińskiej w Będzinie „nowe" polskie książki po nominalnej przedwojennej cenie, w przeliczeniu na marki niemieckie stanowiło to przysłowiowe „fenigi”. Książki te podobno pochodziły ze zlikwidowanej przez Niemców księgarni w Katowicach, z której udało się wywieźć jeszcze kilkadziesiąt skrzyń i zmagazynować w Będzinie.61

Podobnie jak księgozbiór Biblioteki im. Kołłątaja w Dąbrowie Górniczej udało się także ocalić część zasłużonej dla Będzina biblioteki „Wiedza”'. Wiele osób zabrało po kilka czy kilkanaście książek, które się przechowały. Reszta księgozbioru została zniszczona przez hitlerowców, którym ktoś zdradził miejsce ich przechowywania. Około 300 książek przechowano w „Stremie". Aby je uchronić przed konfiskatą, jeden z inżynierów usunął ślady pieczątki62.

58 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 249.59 Tamże.60 Tamże.61 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 250.62 Tamże.

33

Page 34: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Zresztą niemal każda książka była wtedy jakby własnością publiczną. Trzeba pamiętać, że obowiązywała wtedy godzina policyjna, że nie było, rzecz jasna, telewizji, nie było zakazanego radia i gdyby nie wręcz „ruchome biblioteki", jakie powstały wtedy z osobistych księgozbiorów, to groziłaby nam kulturalna pustynia.

Tę kulturalną pustynię zapełniała nie tylko polska książka. Oto wbrew wszystkim zakazom powstawały tajne kilkuosobowe zespoły kultywujące polską muzykę, pieśń i słowo. Są one jakimś uzupełnieniem i nadbudową tajnej oświaty.

Były to na przykład zespoły: Mariana Kamińskiego, Tadeusza Nalepca, Ewy Horbaczewskiej oraz zespół artystyczny, któremu przewodził Leonard Żyłko i Marek Szmid. Zespół ten koncertujący w wielu domach w programie stał na wysokim poziomie i zapisał się w historii kultury Zagłębia. Leonard Żyłko, po wojnie lekarz, ale wtedy dobrze zapowiadający się młody poeta i ostatni redaktor czasopisma OM TUR „Młodzi idą", dawał też koncerty żywego słowa.63

Podobną spontaniczną działalność odpowiadającą na kulturalne potrzeby Zagłębiaków spotykało się na naszych ziemiach powszechnie. Warto tu wspomnieć o pięknej działalności Karola Guzikowskiego kompozytora, dyrygenta i nauczyciela muzyki, który działał w tym czasie na terenie Dąbrowy Górniczej. Tajnie nauczał on zasad muzyki, śpiewu i solfeżu, szerząc kult polskiej muzyki wtedy, kiedy było to najbardziej zakazane.64 A obok niego działał jego dawny uczeń, absolwent Warszawskiego Konserwatorium, Franciszek Wilkoszewski, wykształcony jako muzyk u Waleriana Berdiajewa i Grzegorza Fitelberga, skupiając wokół siebie szeroki krąg muzyków i późniejszych muzykologów W czasie wojny był pracownikiem Huty „Herman Göring – Werke” w Dąbrowie Górniczej i przyczyniał się do unieruchomienia produkcji czołgów „Pantery”, a po pracy prowadził tajną naukę na skrzypcach i akordeonie ucząc około 50 uczniów, a wśród nich Witolda Ziółka, Tadeusza Szwedowskiego, Wiesława Dobrowolskiego, Józefa Kaczana, Witolda Kulpowicza i in. W kręgu tym odbywały się także zbiorowe koncerty wokalistyczne, które urozmaicano również i żywym słowem.65

Mówiąc o życiu kulturalnym, które tak bujnie rozwijało się w Zagłębiu wymienić należy Zagórze. To tu właśnie zaczęła organizować lekcje muzyki i śpiewu Hanna Żylińska i to ona właśnie zgromadziła wokół siebie zespół ludzi tajnie koncertujących, wśród nich Zdzisława Lachura i jego brata Macieja. Z zespole tym występował także Stanisław Zbigniew Brodziński, jako bas, a Zdzisław Lachur jednocześnie jako tenor i recytator. Koncerty kończyły się tradycyjnie Etiudą rewolucyjną, a odbywały się przeważnie u wspomnianej Hanny Żylińskiej, przy ulicy Mieroszewskich. Zespół próbował również już wtedy swoich możliwości plastycznych. Obaj Lachurowie byli wspaniałymi malarzami i wybitnymi portrecistami i dołączał się do nich malarz Praziński. U Hanny Żylińskiej następowała również wymiana książek, tu był jakby punkt ruchomej biblioteki i kolportaż nasłuchów radiowych.66

Całej tajnej działalności kulturalnej i oświatowej towarzyszyły jednak permanentne aresztowania, wysiedlenia, wywózka do Niemiec, znana martyrologia okupacyjnej nocy. Represje nie zawsze kończyły się tak, jak to miało miejsce na przykład w wypadku Stanisława Masłowskiego, uczącego tajnie w Będzinie, którego ostrzegł przed aresztowaniem sam Jan Kurmanowitsch, ówczesny niemiecki Schulrewizor na powiat będziński; co więcej, wręczył mu swoją niemiecką legitymację urzędową, celem ułatwienia ucieczki do Generalnej Guberni. Stanisław Masłowski działał w szeregach partyzantki pod pseudonimem „Obłok”, a później „Mustang”.

63 Tamże.64 Tamże.

65 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 250.66 Z. Majchrzycki, op. cit., s. 251.

34

Page 35: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Jednak ani represje i szykany ze strony wroga, ani aresztowania i obozy, ani egzekucje i wysiedlenia nie przestraszyły nauczycieli, którzy prowadzili tajne nauczanie. Wielu zostało bestialsko zamordowanych w obozach i więzieniach bądź zginęło w egzekucjach i w walce na froncie, dziesiątki przeżyło koszmar prześladowań obozowych i więziennych, wielu zostało wysiedlonych, dziesiątki ukrywało się przed gestapo. Na wszystkich wojna zostawiła swe piętno, nawet na tych, których ominęły aresztowania i obozy koncentracyjne. Ciągły strach i lęk o życie własne i najbliższych, ciągłe zmaganie się z głodem i trudami okupacyjnymi, niepewność, atmosfera grozy, egzekucji i śmierci pozostawiły ślad na całe życie. Ci, którzy zginęli, zostali umieszczeni w Pamiątkowej Księdze wydanej przez ZNP w Katowicach, ale jest jeszcze wiele osób, których przeżycia godne są upamiętnienia.

Publikacja na temat „Tajnego nauczania na terenie byłego powiatu będzińskiego” powstała w oparciu o ankiety weryfikacyjne z roku 1946 (uzupełnione w roku 1972), sprawozdanie Szczepana Krawczyńskiego pełnomocnika TON na Będzin, Czeladź i Dąbrowę i relacje uczestników zawarte w teczkach zarchiwizowanych przy Zarządzie Oddziału ZNP w Będzinie. Wielce pomocne w redagowaniu niniejszej pracy były publikacje Mieczysławy Pietrzyk „Szkolnictwo polskie jawne i tajne w zakresie podstawowym na terenie powiatu będzińskiego w latach 1939—1945” i Zygmunta Majchrzyckiego „Tajne nauczanie na poziomie średnim ogólnokształcącym na ziemi będzińskiej w latach 1939 – 1945”, zawarte w wydanej w 1977 r. pracy zbiorowej pod red. Szymona Kędryny „Tajna oświata i obrona kultury polskiej na ziemiach województwa katowickiego w latach okupacji 1939 – 1945”, a także praca magisterska Elżbiety Przytulskiej „Losy szkolnictwa polskiego i tajne nauczanie w powiecie będzińskim w latach okupacji hitlerowskiej 1939 – 1945” napisana w Zakładzie Historii Powszechnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niektóre informacje zostały zaczerpnięte z artykułu M. Pietrzyk „Szkolnictwo polskie jawne i tajne w zakresie podstawowym na terenie powiatu będzińskiego w latach 1939 – 1945”, wydanej jako dodatek do „Wiadomości Zagłębia” w 1978 nr 35 i 36.

Na pewno w niniejszym opracowaniu znajdą się jakieś niedociągnięcia czy pomyłki, ale fakt, że praca dotyczy spraw sprzed 70 lat mówi sam za siebie. Trudno dzisiaj zweryfikować, która z nich ma rację. Pamięć ludzka często zawodzi i te same zdarzenia relacjonowane przez dwie osoby różnią się. Również w źródłach występowały rozbieżności, na przykład w zapisie nazwiska, numerze domu czy mieszkania, wyliczenia uczęszczających na tajne komplety też nie zawsze pokrywały się.

Ankiety weryfikacyjne dostarczyły cennych materiałów dotyczących stanu szkolnictwa w 1939 r., zniszczeń mienia szkolnego w czasie działań wojennych i okupacji, a co najważniejsze – dostarczyły materiałów, które pozwoliły na zorientowanie się, jak wyglądała praca nauczycieli w jawnym i tajnym nauczaniu. Pozwoliły one ustalić liczbę nauczycieli biorących udział w tajnym nauczaniu, zakres realizowanego programu, metody i formy nauczania, warunki, w jakich się nauka odbywała i jej zasięg. Materiały statystyczne uzupełniane były jasnymi i rzeczowymi opisami. Tylko bardzo nieliczne ankiety wykazywały braki, przeważnie z przyczyn obiektywnych (brak naocznych świadków, nowy personel pedagogiczny). Sprawozdanie pełnomocnika TON Szczepana Krawczyńskiego zawierało informacje, jakie starania czyniono o otwarcie polskich szkół, kiedy zostały one otwarte, kiedy rozpoczęto akcję tajnego nauczania, jakie represje i szykany stosowali Niemcy w odniesieniu do nauczycieli, na czym polegała łączność TON i wiele innych.

W artykule Mieczysławy Pietrzyk cenne były, szczególnie w odniesieniu do Czeladzi, ustne relacje prezesa Zarządu Okręgu ZNP w Katowicach – Włodzimierza Łętka, bliskiego współpracownika Szczepana Krawczyńskiego, równocześnie nauczyciela tajnego nauczania oraz inspektora Jana Szczerby, który w czasie okupacji należał do najaktywniejszych nauczycieli tajnego nauczania.

35

Page 36: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Jeżeli jednak choć w części praca odzwierciedla tajne nauczanie na terenach Będzina i byłego powiatu będzińskiego, to również jest nie bez znaczenia, gdyż z czasem i te fakty uległyby zapomnieniu i ślad ogromnej, bohaterskiej i patriotycznej pracy nauczycielstwa z naszego terenu nie pozostałby w historii.

36

Page 37: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

WSPOMNIENIA NAUCZYCIELI TAJNEGO NAUCZANIA

ALEKSANDER BARTNIK – nauczyciel Szkoły nr 2 w Będzinie, z wykształcenia geograf. Brał udział w tajnym nauczaniu od pierwszych dni wojny. Prowadził komplety w zakresie pełnej szkoły podstawowej. Specjalnie dużo czasu poświęcał geografii Polski. W kwietniu 1940 r. aresztowany i osadzony w obozie w Mauthausen - Gusen. Po powrocie z obozu w listopadzie 1940 r. uczy indywidualnie, chodzi do domów dzieci. Pobyt w obozie, mocno nadwerężył jego zdrowie i zmusił do ostrożności. Oto kilka nazwisk jego uczniów: Euzebia Werner – Furman (po wojnie nauczycielka w Będzinie), Leokadia Werner, Andrzej Zieliński, Obiegły, Ring, Kohut. Wielu z nich zdało pomyślnie egzamin do gimnazjum.

STANISŁAWA BARCZ – w 1939 r. Niemcy wyrzucili ją z mieszkania, pozbawiając dachu nad głową i zabierając cały jej dobytek. W czasie okupacji mieszkała w Grodźcu razem z dziećmi, matką staruszką i siostrą, pracując ciężko w sortowni węgla kopalni „Grodziec” jako pracownica fizyczna, nie ujawniając swojego zawodu nauczycielskiego. W kopalni szykanowano ją, powierzając jej coraz cięższe prace.

W marcu 1941 r. został aresztowany przez Gestapo jej mąż. Nie chcąc dzielić jego losu, ukrywała się z nieletnim dzieckiem, nocując po obcych domach i stodołach. Przed aresztowaniem męża z jego polecenia przygotowywała paczki żywnościowe dla osób, które miały być przerzucone na inne tereny z ramienia organizacji „Biały Orzeł”, której członkiem był jej mąż. Prócz tego utrzymywała kontakt przez grypsy i paczki żywnościowe z więźniami z Mysłowic, Gross – Rosen, Ravensbrück. W 1943 r. w styczniu wyrokiem Najwyższego Sądu w Berlinie jej mąż został skazany na śmierć. Wyrok przez ścięcie na gilotynie wykonano we Wrocławiu przy ulicy Klęczkowskiej 8 kwietnia 1943 r.

Przez 3 lata Stanisława Barcz prowadziła we własnym domu tajne nauczanie niezorganizowane stopnia podstawowego. Po śmierci męża w 1943 roku przy wydatnej pomocy kierownika szkoły nr 3 w Grodźcu, pana Andrzeja Folwarskiego, otrzymała pracę w szkole jawnej nr 1 w Grodźcu.

ELŻBIETA DRABCZYK – przed wojną nauczycielka Szkoły powszechnej w Łośniu. Na skutek paniki wojennej razem z innymi rodzinami nauczycielskimi udała się wraz z trojgiem małych dzieci w kierunku Lublina, a kiedy powróciła po trzech tygodniach zastała zdewastowane mieszkanie. Od września 1939 r. do lutego 1945 r. pozbawiona pracy i mieszkania zamieszkiwała z mężem Marcelim i trojgiem dzieci w Łośniu u gospodarza Ślusarczyka, a następnie u Józefa Kokota w izbie, którą gospodarz wydzielił dla całej jej rodziny. W czasie nieobecności męża wywiezionego na przymusowe roboty (wykonywanie schronów przeciwlotniczych), sama musiała utrzymać rodzinę. W tym czasie z narażeniem życia swego i rodziny zajmowała się pośredniczeniem w sprzedaży mydła i sacharyny w sąsiednich miejscowościach: Łęka, Okradzionów, Strzemieszyce Małe, za co otrzymywała od gospodarzy produkty żywnościowe. Niejednokrotnie zatrzymywana przez żandarmów kłamała, że niesie paszę dla królików, a nie ukryte pod warstwą trawy lub siana produkty spożywcze.

Mieszkając w Łośniu u gospodarza, którego dom znajdował się blisko posterunku żandarmerii, udzielała pomocy młodzieży, na którą zorganizowane były nocne łapanki. Ukrywała młodych przed wywozem do Niemiec i obozów.

Prowadziła zorganizowane tajne nauczanie we własnym mieszkaniu lub u osób zaufanych. Dzieci pochodziły z Łośnia: Stanisław Kaczmarczyk, Zdzisław Kokot, Antoni Sierpiński, Wacława i Zenobia Kura; z Łęki Stefania Kucab; ze Strzemieszyc Małych Stanisław Gutt; z Tworznia Jerzy Bałdys i wielu innych. Ponadto wypożyczała z ukrytej własnej biblioteczki książki historyczne i utwory z zakresu literatury polskiej. Razem z nią pracował ukrywający się w Łośniu profesor matematyki Marian Łukowicz, nauczyciel Gimnazjum im. Emilii Plater w Sosnowcu. Wspólnie z nim prowadziła zajęcia z uczniami,

37

Page 38: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

którzy przygotowywali się do egzaminu w szkole średniej. Zajęcia te były organizowane z wielkim narażeniem życia, bowiem komendantem żandarmerii był człowiek (Gritz), który niemal codziennie mordował niewinnych przechodniów, a także zdarzało się, że podpalił nocą dom, w którym spłonęła cała rodzina Gatków oprócz syna Stanisława, który był uczniem Elżbiety Drabczyk.

STANISŁAWA GOTTFRIED (z domu Jop) tajne nauczanie rozpoczęła 23 maja 1940 r. Dwukrotnie przychodzili ją aresztować Niemcy, ale udawało jej się uciec dzięki ostrzeżeniu przez dzieci. Przez zieloną granicę uciekła do Generalnego Gubernatorstwa i ukrywała się w Piwnicznej, gdzie 28 czerwca 1943 r. aresztowało ją gestapo. Więziona i przesłuchiwana w Nowym Sączu była wywieziona do obozu przejściowego Zwangsarbeitslager w Szebnie.

JÓZEFA KLIMASZEWSKA tajne nauczanie podjęła już 10 września 1939 r. i uczyła do 22 maja 1940 r., kiedy to została aresztowana i wywieziona do obozu w Ravensbrück. Po powrocie z obozu od 10 października 1940 znowu podjęła tajne nauczanie, które było źródłem jej utrzymania do 30 stycznia 1941 roku, tj. do chwili wysiedlenia do Małkini. Po wyrobieniu sobie dowodu osobistego otrzymała pracę w szkole powszechnej w Łazach pod Ojcowem, gdzie uczyła w szkole jawnej, prowadząc równolegle nauczanie tajne języków, historii i geografii. W Łazach 16 lipca 1943 r. przeżyła pacyfikację wsi, a po kilku dniach została zapędzona do kopania okopów. Do Będzina powróciła w lutym 1945 roku.

JADWIGA LACHMAN – nauczycielka Szkoły nr 1 w Będzinie, brała udział w tajnym nauczaniu od pierwszych dni okupacji do chwili aresztowania tzn. 23. V. 1940 r. Uczyła komplety w zakresie programu szkoły podstawowej, we własnym mieszkaniu. Uczniowie przychodzi pojedynczo z ukrytymi książkami, jedno z rodziców pełniło rolę „czujki”. Ponieważ zawsze było spokojnie, zaprzestała pilnowania. I właśnie 23 maja, kiedy przyszli ją aresztować, zastali 5 uczniów, nie pytali ich jednak o nic, więc uczniowie chyłkiem wymknęli się. Aresztowaną wywieziono do Sosnowca, gdzie był punkt zborny i pierwsze przesłuchanie. Dzięki interwencji kol. Richterowęj, której gestapowcy zabrali mieszkanie i mieszkali w nim, udało się uzyskać dla aresztowanej przepustkę. Została zwolniona z rozkazem wyjazdu z Zagłębia, co natychmiast uczyniła. Wyjechała do Krakowa i tam pracowała do końca wojny. (Podobno w tym czasie, gestapo miało rozkaz aresztować 300 nauczycieli, a w punkcie zbornym w Sosnowcu było już 305 osób można więc było zwolnienie załatwić.)

MARIA i TADEUSZ PISKORCZYKOWIE – Maria Piskorczyk (z domu Zwożniak) w ostatnim roku przed wojną pracowała w szkole nr 3 w Będzinie.

Od maja do grudnia 1940 roku ukrywała się przed aresztowaniem w Olkuszu u państwa Kłosowskich. W tym też roku zawarła związek małżeński z Tadeuszem Piskorczykiem. Pod koniec stycznia 1941 roku małżeństwo Piskorczyków zostało wysiedlone do Małkinini 120 km za Warszawą, a następnie do wsi Kalinowo w gminie Długosiodło, gdzie zamieszkali u gospodarza Nazareckiego. Dzięki nawiązanym korespondencyjnie kontaktom z przyjaciółmi rozpoczęła z mężem wędrówkę do Miechowa w poszukiwaniu pracy. Koszty podróży pokryła gmina Długosiodło oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego w Warszawie i Radomiu. Najpierw zamieszkali w Miechowie u Stanisława Pogody, a później u Franciszka Gwiazdy.

Od 1 marca 1941 r. w Słaboszowie, powiat Miechów posadę nauczyciela otrzymał Tadeusz Piskorczyk, a Maria Piskorczyk miesiąc później. Gmina przydzieliła Piskorczykom wyremontowany pokój, w którym mieszkali do końca wojny. Od pierwszych chwil uczyli tajnie w szkole historii, pisząc w dzienniku „Opowiadanie legend”, lekcje te odbywały się kosztem rysunków, gimnastyki lub zajęć technicznych. Tak prowadzone nauczanie było bardzo

38

Page 39: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

niebezpieczne. Zatem Tadeusz Piskorczyk utworzył komplety tajnego nauczania na stopniu podstawowym z naciskiem na historię i geografię, a od 1 września 1941 r. komplety tajnego nauczania na stopniu licealnym, których kierownikiem został Apolinary Rudnicki z Warszawy. Maria Piskorczyk uczyła tam w klasach młodszych polskiego i historii, Tadeusz – matematyki, fizyki i chemii. Na stopniu licealnym uczył jeszcze pan Zaczkowski z Katowic, pani Maria Mleczko z Katowic, pan Dudek z Miechowa i pan Bisoga z Buszkowa, powiat Miechów. Klasy mieściły się w różnych chałupach. W ostatnim roku szkolnym 1944/45 były klasy: IV, V, VI, VII i VIII. Nauczyciele przedmiotu przechodzili z chałupy do chałupy (z klasy do klasy) na swój przedmiot. Uczniowie otrzymywali świadectwa promocyjne na zwykłym papierze z pieczątką tajnego nauczania i podpisami nauczycieli. Świadectwa takie były wszędzie respektowane i po wojnie młodzież mogła podjąć naukę w następnej klasie. W ten sposób młodzież gminy Słaboszowskiej, która chciała się uczyć, nie zmarnowała lat, a w tajnym nauczaniu zdobyła gruntowną wiedzę przewidzianą programem gimnazjum.

HELENA PODLIŃSKA – SCHUSTER – polonistka, nauczycielka Szkoły nr 1 w Będzinie, żona nauczyciela Władysława Podlińskiego, aresztowanego 12 kwietnia 1940 r. i zamordowanego w Mauthausen – Gusen 16.08.1940 r. Pozostała bez środków do życia z dwojgiem maleńkich dzieci, Zofią i Marią. Pracowała w szkolnictwie jawnym na Ksawerze, potem na Małobądzu, a następnie w Rybnym Rynku. Tajnie nauczała prawie całą wojnę (4 lata, 5 miesięcy). Prowadziła komplety i uczyła indywidualnie. Realizowała program 7-letniej szkoły podstawowej, ze szczególnym podkreśleniem elementów patriotycznych. Uczyła języka polskiego, historii, geografii i właśnie te przedmioty wymagały prawdziwego naświetle-nia, co było zadaniem bardzo ryzykownym i niebezpiecznym. Organizowała też w swoim mieszkaniu komplety, ale kiedy Niemcy zaczęli bardzo interesować się jej osobą, przeniosła komplet do Małobądza, do państwa Szkutników. Tam było bezpieczniej. Kiedy trochę ucichło, znowu dzieci rozpoczęły naukę w jej mieszkaniu. Biegała na lekcje indywidualne z jednego końca miasta na drugi, myśląc o zamkniętych, pozbawionych opieki dzieciach. Młodzież biorąca udział w kompletach zdawała potem do szkół średnich, egzaminatorzy podkreślali bardzo dobre przygotowanie do egzaminów. Były to roczniki: 1930, 1931, 1932, 1933, 1934, 1935. Zapłatą za naukę był często chleb, 1/2 kg cukru lub 1/4 litra mleka 4 razy w tygodniu.

Oto kilka nazwisk uczniów uczęszczających na tajne komplety do Heleny Podlińskiej: Henryk Mieszczanin – obecnie nauczyciel, Edward Szkutnik – obecnie inżynier, Falkowski – również obecnie inżynier, Henryka Iwańska – obecnie lekarz, Henryka Falkowska, Ryszard Moszant, Ewa Bolechowska (indywidualnie), Halina Jędralska, Halina Sumara, Sadowik, Prażak, Dudziński, Sudara (imion Helena Podlińska nie pamięta).

W czasie nauki państwo Szkutnikowie na zmianę pilnowali, aby nikt niepowołany nie wszedł do mieszkania. Helena Podlińska wspominała również, jaka ciężka była praca w szkole jawnej na Rybnym Rynku, gdzie stłoczono w małych pomieszczeniach młodzież z Gzichowa, Małobądza i śródmieścia. Ile wysiłku od nauczyciela i młodzieży wymagała praca w takich warunkach. Nauka w szkole była często wizytowana, nawet przez komisję z Berlina. Komisja z Berlina licząca 5 osób zadawała dzieciom zaskakujące pytania typu: „kto ma łazienkę”, „kto ma szczoteczkę do zębów”, „kto to był Łokietek”, „kto walczył pod Grunwaldem”, „jakie znasz stolice krajów europejskich”. Chcąc sprowokować dzieci do odpowiedzi, wizytatorzy mówili, że to wstyd, by polskie dzieci tego nie wiedziały. Wizytacja wypadła bardzo dobrze, dzieci nie dały się sprowokować, a kiedy spytali, skąd znają tak dobrze stolice europejskich krajów, któryś z chłopców powiedział, że z gazetek niemieckich.

STANISŁAWA RADUCKA prowadziła tajne nauczanie w Łagiszy. Jej mąż, Franciszek Raducki, kierownik szkoły w Łagiszy był szykanowany przez Niemców, w ich domu często przeprowadzano rewizje, a w końcu 11 listopada 1939 r. został aresztowany. Po zwolnieniu został skazany na areszt domowy i musiał trzy razy dziennie meldować się na

39

Page 40: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

posterunku żandarmerii w Łagiszy. Mimo represji i stałego zagrożenia Stanisława Raducka prowadziła jednak tajne nauczanie w zakresie szkoły podstawowej.

STANISŁAWA ROKICKA tajne nauczanie rozpoczęła 1 listopada 1939 r. przerabiała program kl. V -VI. Wraz z siostrą, Marią Bąkiewicz wysiedloną ze Śląska, mieszkała u rodziców, ojciec był ciężko chory na raka. Mąż siostry, był na wojnie, musiały więc dorabiać na utrzymanie swoje, rodziców i dwojga małych dzieci. Pracowały w szkole na Ksawerze z przerwami (były zwolnione), dopiero po śmierci ojca Schulrevizor Kurmanowicz wezwał je do siebie i z powrotem zatrudnił w szkole.

Nauczając komplety realizowały w całej rozciągłości przedwojenny program, wydobywając w czasie lekcji momenty budzące miłość do Ojczyzny i nienawiść do wroga. Stanisława Rokicka była dobrą polonistką i historyczką, przed wojną pracowała w Radzionkowie. Mieszkanie przypominało szkołę. Obie siostry prowadziły duże komplety dochodzące czasem do 20 osób. Czarny papier do zaciemniania okien spełniał rolę tablicy. Nad bezpieczeństwem czuwali sąsiedzi, tzn. rodzice uczących się dzieci. Postawa „czujek” była tak groźna, że nawet przypadkowy świadek „szkoły”, urzędnik czy administrator mieszkaniowy musiał zapomnieć o tym, co widział, bojąc się o własną skórę. Powiedział tylko: Schule - i na tym koniec. Przybory szkolne dzieci nosiły ukryte pod bluzeczkami i miały wyznaczone mieszkania, do których w razie potrzeby miały się schować (były to budynki kopalniane z dużą ilością rodzin).

Uczniowie wykazywali się bardzo dobrymi wiadomościami szczególnie z historii i gramatyki na egzaminach do szkól średnich. Kilka nazwisk z kompletów Stanisławy Rokickiej. Wanda Bargieł-Pytlik - mgr pedagog, nauczycielka Szkoły nr 11 w Będzinie, Zbigniew Basista, Maria Adamek, Katarzyna Adamek – inżynier, Maria Drabik, Mirosława Drabik.

ANNA STEFANOWSKA ( z domu Jerzyna) Od 1 września.1937 r. do 31 sierpnia 1939 r. pracowała jako nauczyciel jednoklasowej szkoły we wsi Girowicze, pow. Lida (Białoruś) w szkole Polskiej Macierzy Szkolnej. Prowadziła tam kursy dla analfabetów, przedpoborowych, kursy kroju i szycia dla młodzieży wiejskiej, chór dziecięcy. Wybuch wojny nie pozwolił jej na powrót po wakacjach do pracy na Wileńszczyznę. Pozostała w domu rodzinnym w Grodźcu.

Od września1939 r. do 1 lipca 1942 r. przebywała w Grodźcu, mieszkając z rodzicami we własnym parterowym domu. Od 17 czerwca 1940 r. do 1 października 1940 r. pracowała w Grodźcu jako nauczycielka szkoły jawnej, której kierownikiem był Andrzej Folwarski. Z pracy tej została przez władze niemieckie zwolniona i krótko pracowała w Urzędzie Gminy Grodziec w referacie rolnictwa.

W tajnym zorganizowanym nauczaniu pracowała od 1 listopada 1939 do 1 lipca1942 roku. Uczyła w kompletach dzieci zarówno ze szkoły podstawowej, jak i początkowych klas szkoły średniej. Zajęcia odbywały się przede wszystkim w jej domu przy ul Kołłątaja 8. Często zajęcia odbywały się w domach coraz to innych dzieci uczęszczających na komplety. Jednakże rodzice bali się represji ze strony okupantów i niechętnie przyjmowali w swoim domu.

Od 1 lipca 1942 r. rozpoczęła pracę w jednoklasowej polskiej szkole powszechnej w Starych Herbach, gmina Węglowice. Tam również prowadziła tajne nauczanie w mieszkaniu państwa Trzepizurów, u gajowego w gajówce na Pietrzakach lub w swoim mieszkaniu.

PELAGIA STRZEMIŃSKA – brała bardzo aktywny udział w tajnym nauczaniu w rejonie Szkoły nr 2 na Gzichowie przez całą okupację. Komplety przez nią prowadzone dochodziły nieraz do 25 osób. Ponieważ urodziła się w tej dzielnicy, rodzice prosili o opiekę nad dziećmi i chętnie przysyłali na komplety. Uczniowie z ukrytymi przyborami i zeszytami pojedynczo przekradali się do mieszkania nauczycielki. Jej mieszkanie miało dwa wyjścia,

40

Page 41: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

jedno od frontu, drugie na podwórze, a za domem był duży ogród pełen krzaków, w razie niebezpieczeństwa dzieci w krzakach szukały schronienia. Wynagrodzenie za naukę było śmiesznie niskie, na przykład jeden litr mleka na tydzień, trochę mąki czy warzyw. Wiele dzieci nic nie płaciło, bo same były biedne i wstyd było żądać od nich zapłaty, a uczyć się chciały. Jeszcze wiele lat po wojnie spotykała się z wyrazami wdzięczności za naukę w tym bardzo ciężkim okresie.

IRENA SZCZĘŚNIAK – nauczycielka szkoły w Sarnowie. W czerwcu 1940 r. po otworzeniu przez Niemców polskich szkół podstawowych została kierownikiem szkoły w Sarnowie. Potem przeniosła się do Strzemieszyc i pracowała jako nauczycielka w Szkole nr 2 w Strzemieszycach Wielkich i w Kazimierzu Górniczym. W 1943 roku została zwolniona, a jej posadę objęła jej siostra, ona sama została wpisana na listę zakwalifikowanych do wyjazdu do Niemiec. Inspektor szkolny Kurmanowicz, znając jej ciężką sytuację, zatrudnił Irenę Szczęśniak jako pracownicę fizyczną w Centrali Ziół w Będzinie. Przyjmowała w niej, pakowała i wysyłała do Niemiec zioła zbierane przez dzieci szkół podstawowych powiatu będzińskiego. Kierownikiem Centrali był Zygmunt Sikorski (nauczyciel), który w ostatnim miesiącu wojny został aresztowany, wywieziony do więzienia w Mysłowicach i tam rozstrzelany. Zastępcą Sikorskiego był Konrad Chrostek (też nauczyciel), który zajmował się też drukowaniem dla szkół polskich czytanek, ponadto opiekował się też dwójką dzieci Stanisławy Rembowskiej, wywiezionej do Auschwitz. Rozsyłaniem wydrukowanych czytanek do szkół powiatu będzińskiego zajmowała się Irena Szczęśniak. W razie potrzeby zastępowała także chorych nauczycieli w szkole przy Rybnym Rynku w Będzinie. Po powrocie z pracy do domu w Strzemieszycach zajmowała się tajnym nauczaniem niezorganizowanym.

HELENA TROJAN – nauczycielka Szkoły nr 3 (pracowała w czasie okupacji w różnych szkołach Będzina), żona Włodzimierza Trojana, kierownika Szkoły Podstawowej w Będzinie, który zginął w czasie kampanii wrześniowej. Nauczała tajnie przez całą okupację. Uczyła też w szkole jawnej geografii i przyrody. Nie ograniczała się do programu narzuconego przez Niemców, lecz uzupełniała wiadomości do poziomu programu przedwojennego. Szczególnie dużo czasu poświęcała geografii Polski (zależało wszystko od sytuacji w szkole). Początkowo Helena Trojan prowadziła tajne komplety w domu, lecz musiała zrezygnować. Dzieliła mieszkanie z nauczycielem volksdeutschem Olgą Getler, było więc niemożliwością uczyć w jej obecności. Zresztą w całym domu mieszkali Niemcy. Uczyła więc po domach.

Nazwisk uczniów nie pamięta, mówiła dzieciom po imieniu. Oto, które zapamiętała: Rogalski– technik, Rogalska – tytuł doktora prac naukowy UŚ, Popielecki – felczer.

Wspominała również wizytację w szkole w czasie okupacji. Tematem lekcji były rodzaje wody – wizytujący zaczęli pytać o rzeki polskie, min. Wisłę, a potem pytali, jaki zamek zbudowany jest nad Wisłą, co dzieci wiedzą o Wawelu itp., lecz dzieci zorientowały się, o co chodzi, i nie powiedziały nic ponad to, co było potrzebne. Wizytacja wypadła dobrze.

HELENA WRÓBLEWSKA z domu Haberko – nauczycielka Szkoły nr 3 w Strzemieszycach. Po otwarciu przez Niemców szkół polskich była kierowniczką tej szkoły do 25 czerwca 1941 r. Uczestniczyła w tajnym nauczaniu zorganizowanym do 1 listopada 1940 do 31 grudnia 1944 roku. W czerwcu i lipcu 1940 r. musiała codziennie meldować się na posterunku komendy w Strzemieszycach. Aresztowana 25 czerwca 1941 r. została przewieziona na Gestapo do Sosnowca. W tym czasie p. Żakowa, mająca kontakty z Niemcami, zdołała uzyskać wycofanie nakazu aresztowania. Wykorzystała fakt, że nakaz był wystawiony na panieńskie nazwisko Haberko, a uwięziona nazywała się Wróblewska, (co prawda dopiero od dwóch miesięcy). Helena Wróblewska została zwolniona, ale do końca wojny musiała się ukrywać, mimo to do końca 1944 roku tajnie nauczała.

41

Page 42: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

LEOKADIA WRÓBLEWSKA – nauczycielka Szkoły nr 5 na Koszelewie, żona nauczyciela Mariana Wróblewskiego, łącznika tajnego nauczania, ukrywającego się przed gestapo. Była bardzo aktywna w akcji tajnego nauczania. Miała na utrzymaniu dwoje małych dzieci i ukrywającego się męża. Prowadziła tajne nauczanie przez całą okupację. Realizowała pełny program 7 klas Szkoły Podstawowej. Pierwszy komplet prowadziła w swoim mieszkaniu, ale ponieważ gestapo poszukiwało męża i często nachodziło mieszkanie, sprawdzając, czy go nie ma, było to bardzo ryzykowne.

Za zgodą państwa Motyków naukę przeniesiono do ich mieszkania. Nad bezpieczeństwem czuwali Motykowie. Ten komplet liczył 6 dzieci: trzech synów piekarza Guzika, córka Motyków, Przybyła i jeszcze jeden chłopiec. Drugi komplet Leokadia Wróblewska prowadziła na Koszelewie w rejonie szkoły nr 5 u państwa Działachów. Działachowie bardzo serdecznie przyjmowali dzieci, pełnili dyżury i pilnowali, by ktoś niepowołany nie wszedł. Na ten komplet uczęszczała córka Działachów i jeszcze kilkoro innych dzieci.

Mąż Leokadii Wróblewskiej ukrywał się w szpitalu w Zawierciu, gdzie przebywała siostra Wróblewskiej, Błaszkiewicz. Kiedy dalszy pobyt w szpitalu był niemożliwy, znajomi załatwili mu pracę na kopalni „Milowice” w charakterze pomocy górniczej. Zamieszkali wtedy razem z żoną w Czeladzi w mieszkaniu przerobionym z komórki. Półtora roku Leokadia Wróblewska pracowała w Szkole nr 6 Czeladź – Piaski, której kierownikiem był Jan Szczerba. Również tutaj prowadziła komplet. Zaświadczenia wydane dzieciom przez L. Wróblewską pozwoliły im po wojnie wstąpić do gimnazjum.

Kilka nazwisk uczniów z kompletów Leokadii Wróblewskiej: Motyka – pracownik naukowy UŚ, Guzik – pracownik ministerstwa, Guzik (drugi) – technik dentystyczny, Guzik (trzeci) – cukiernik, Działach, Przybyła.

ANTONI i JANINA ŻRAŁKOWIE – Antoni, kierownik szkoły podstawowej w Żychcicach, od 1 października do grudnia 1939 r. przetrzymywany przez Niemców jako zakładnik. Organizator tajnego nauczania. Janina, żona Antoniego, również aktywnie działająca w tajnym nauczaniu. We wrześniu Żrałkowie ukryli radio szkolne, mapy, cenniejsze pomoce naukowe. W październiku 1939 r. Niemcy przeprowadzili w ich mieszkaniu rewizję. Niczego nie znaleźli, ale zabrali część mebli. Ukryte pomoce przetrwały całą wojnę. Oboje prowadzili tajne nauczanie na stopniu podstawowym i częściowo średnim. Na komplety do małżeństwa Żrałków przychodzili uczniowie z Żychcic: Danuta Bacia (lekarz we Wrocławiu),Tadeusz Bacia (lekarz w Warszawie), Zenobia Piotrowska (dyrektor szkoły w Będzinie), Józefa Rebeś, Zygmunt Rebeś (rzemieślnik), Stefan Kraj. Byli też wśród nich uczniowie z Rogoźnika: Czesław Ferdyn (lekarz z Wrocławia), Stanisław Kopczyński ( pracownik umysłowy) i Bronisław Przybyłek. Z Wojkowic na komplety te chodzili: Jerzy Łazowski (lekarz w Chorzowie), Adam Żrałek ( inżynier mechanik) i Włodzimierz Żrałek (dziennikarz). Nazwisk innych uczniów nie pamiętają.

42

Page 43: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Wykaz nauczycieli byłego powiatu będzińskiegobiorących udział w tajnym nauczaniu w latach 1939-1945

Szkolnictwo podstawowe

Lp. Nazwisko i imię Zaliczony czas pracy w TON Miejscowość

1. Balcerowska Wanda 1 rok 10 miesięcy Będzin2. Banasik Wanda 1 rok 10 miesięcy3. Bartnik Aleksander 4 lata 7 miesięcy4. Bąkiewicz Maria 3 lata 10 miesięcy5. Binkiewicz Stanisław 5 lat6. Bobelak Joanna7. Borowik Kazimiera 1939 - 19458. Dąbrowski Stanisław 09.1939-04.19409. Dobrzelecka Janina 5 lat 2 miesiące10. Filipowicz Maria 5 lat11. Fusiecka Maria12. Górecka Emilia 1 rok 3 miesiące13. Gronczewska Natalia14. Gronczewski Feliks 3 lata15. Handzlik Pelagia 4 lata 1 miesiąc16. Hołyńska Zofia 17. Hrycaj Maria 2 lata 4 miesiące18. Jop-Gottfried Stanisława 7 miesięcy19. Kicińska Maria 1 rok 3 miesiące20. Klecz Kazimierz 1940 - 194321. Klimaszewska Józefa 7 miesięcy22. Konieczek Andrzej 1 rok 3 miesiące23. Kotliński Józef 2 lata 6 miesięcy24. Kozielski Józef25. Krawczyńska – Markiel Stanisława 3 lata 6 miesięcy26. Krawczyński Mieczysław 3 miesiące27. Krawczyński Szczepan 3 lata 7 miesięcy28. Kudlicka Teresa 5 lat 3 miesiące29. Kulik Leon 2 lata30. Kwas Janina31. Lachman Jadwiga 7 miesięcy32. Łętek Włodzimierz 5 lat33. Marfiak Stanisława 5 lat 3 miesiące34. Maślaczyńska Janina 1 rok 2 miesiące35. Mazurkiewicz Irena36. Nargiel Zofia 1 rok 4 miesiące37. Nowak Anna 5 lat 3 miesiące38. Nowakowski Roman39. Oruba Franciszek 6 miesięcy40. Piasecka Teodozja 4 lata 6 miesięcy41. Pierzchała Maria42. Piskorczyk Maria

43

Page 44: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

43. Piskorczyk Tadeusz44. Podlińska-Szuster Helena 4 lata 5 miesięcy45. Podluska Helena 4 lata 6 miesięcy46. Prokopowicz Joanna 3 lata 5 miesięcy47. Raducka Stanisława 1 rok48. Rembowska Stanisława 4 lata49. Rokicka Stanisława50. Sadowska Irena 5 lat 2 miesiące51. Sebyła Helena 5 lat52. Stanek Janina53. Strzemińska Pelagia 5 lat54. Świerzyńska Helena 1942 - 194555. Todt Irena 4 lata 8 miesięcy56. Trocewicz Teodozja 5 lat57. Trojan Helena 5 lat58. Turczyńska Maria 5 lat 3 miesiące59. Wielowieyska Józefa 4 lata 4 miesiące60. Wróblewska Leokadia 4 lata 6 miesięcy61. Wróblewski Marian 3 lata 5 miesięcy62. Żebrowski Franciszek63. Żelechowska Emilia 1 rok 1 miesiąc64. Żelechowska Wanda 5 lat65. Żmuda Natalia 7 miesięcy66. Żurakowska Zofia 4 lata 6 miesięcy67. Książek Stanisław 2 lata Bobrowniki68. Anderson Erna 4 lata 6 miesięcy Czeladź69. Bagiński Wacław 5 lat70. Bandurska Nimfa 5 lat71. Bandurski Jan 5 lat72. Cieśliński Aleksander 1 rok 6 miesięcy73. Dobrzańska Janina 5 lat74. Fryczkowska Józefa 2 lata75. Kamińska Anna 2 lata76. Krzemińska Janina 5 lat 5 miesięcy77. Kwiatek Stanisław 3 lata78. Kwiatek Stanisława 5 lat 3 miesięcy79. Leszczyńska Jadwiga 5 lat80. Łabuz Stefan 5 lat81. Łakomik Stanisława 3 lata82. Machura Anna83. Pieczyńska Janina 5 lat 3 miesiące84. Pietrusiak Bogumiła 5 lat 5 miesięcy85. Polak Michalina 5 lat 5 miesięcy86. Pudlik Maria 4 lata87. Roykiewicz Jerzy 5 lat88. Roykiewicz Teodozja 5 lat89. Sienkiewicz Irena 2 lata 9 miesięcy90. Sierpiński Stefan 5 lat 5 miesięcy

44

Page 45: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

91. Szczerba Jan 5 lat 5 miesięcy92. Szkoc Józef 3 lata93. Szkoc Stanisław 5 lat94. Tylec Wanda 5 lat95. Wadowska Bronisława 5 lat 4 miesiące96. Zajdlic Bronisław 5 lat97. Zielińska Maria 5 lat 5 miesięcy98. Zygmunt Olga99. Żakowska Władysława100. Augustyn Janina 4 lata 7 miesięcy Dąbrowa

Górnicza101. Banasik Irena102. Bartnicka Stanisława 5 lat 5 miesięcy103. Bartoszewska Maria 5 lat 3 miesiące104. Bartoszewski Leon 5 lat 4 miesiące105. Bednarczyk Wincenty 5 lat 1 miesiąc 106. Bernat Władysława107. Bierkowska Nepomucena 5 lat 1 miesiąc108. Borowiecka Helena 2 lata 8 miesięcy109. Borowik Helena 5 lat 2 miesiące110. Borowska Janina 4 lata 3 miesiące111. Brok Stanisław 1939 - 1945112. Brzezińska Janina 5 lat 3 miesiące113. Brzezińska Janina 4 lata 6 miesięcy114. Brzozowska Henryka 3 lata 6 miesięcy115. Bujak Maria 2 lata 9 miesięcy116. Burakowska Helena 1939 - 1945117. Chmielewska Maria 5 lat 2 miesiące118. Cichy Jan 1939 - 1945119. Cieplińska Stefania 4 lata 2 miesiące120. Cieplsk Wanda 5 lat 7 miesięcy121. Ciołczyk Salomea 3 lata 4 miesiące122. Czwartacki Stefan 3 lata 7miesięcy123. Domagała Wacława 5 lat 3 miesiące124. Domagała Wanda 3 lata 7 miesięcy125. Domańska Wacława 5 lat 3 miesiące126. Dudała Apolonia 5 lat 5 miesięcy127. Dudek Maria 5 lat 1 miesiąc128. Dudzińska Genowefa 4 lata 3 miesiące129. Dyja Leon 5 lat 3 miesiące130. Dyja Stanisława 5 lat 1 miesiąc131. Dylla Zofia 5 lat 4 miesiące132. Faba Bazylia 3 lata 10 miesięcy133. Giersz Janina 5 lat134. Głąb Pelagia 5 lat 2 miesiące135. Grajpel Antoni 5 lat 1 miesiąc136. Gwizdek Zofia 4 lata 5 miesięcy137. Haberko Stanisława 5 lat 4 miesiące138. Hanusz Stanisława 1940 - 1945139. Jamrożkiewicz Jadwiga 5 lat 6 miesięcy

45

Page 46: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

140. Jędrusik Joanna 4 lata 2 miesiące141. Jędrusik Leokadia 5 lat 2 miesiące142. Kalińska Maria 5 lat143. Kanfiszer Helena 1939 - 1945144. Kanfiszer Maria 5 lat 2 miesiące145. Kangizer Anna 5 lat 2 miesiące146. Klimczyk Zygmunt 5 lat 2 miesiące147. Knapik Maria 3 lata148. Krajewska Helena 5 lat 2 miesiące149. Kromenau Maria 4 lata 3 miesiące150. Krynke Władysława 1939 - 1945151. Kuś Leon 5 lat 2 miesiące152. Kuś Stanisława 5 lat153. Lenkow Zofia 5 lat 2 miesiące154. Lewicka Jadwiga 4 lata 6 miesięcy155. Lewińska Janina 1939 - 1945156. Łańcucka Janina 4 lata157. Łańcucki Edmund 5 lat 2 miesiące158. Łenkow Zofia 5 lat 2 miesiące159. Majchrzycka Róża 5 lat 1 miesiąc160. Małecka Janina 5 lat161. Małkowska Natalia 5 lat 2 miesiące162. Małkowski Leon 1939 - 1945163. Marcinkowska Maria 5 lat164. Michalska Genowefa 5 lat 5 miesięcy165. Molenda Amelia 3 lata 2 miesiące166. Motyl Tadeusz 5 lat 2 miesiące167. Mrozińska Helena 4 lata 6 miesięcy168. Nałkowski Leon 5 lat 2 miesiące169. Oprych Maria 1939 - 1945170. Ostrowska Felicja 5 lat 2 miesiące171. Pierkowska Nepomucena 1939 - 1945172. Pietras Eugenia 5 lat 2 miesiące173. Pilniakowska Stanisława 1940 - 1945174. Piotrowicz Stefania 5 lat 2 miesiące175. Południkiewicz Honorata 5 lat176. Seneta Janina 5lat 1 miesiąc177. Sikorska Sabina 5 lat178. Skiba Zofia 5lat 3miesiące179. Słomnicka Stanisława 2 lata 1miesiąc180. Suwała Janina 5 lat 2 miesiące181. Szary Felicja 5 lat 1 miesiąc182. Szmaj Edward 5 lat 5 miesięcy183. Szmaj Helena 5 lat 1 miesiąc184. Szwilpe Albina 3 lata 10 miesięcy185. Szydłowska Aurelia 5 lat 2 miesiące186. Światowska Irena 3 lata 7 miesięcy187. Warońska Janina 1939 - 1945

46

Page 47: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

188. Zander Franciszka 5 lat 1 miesiąc189. Zasępa Jadwiga190. Zemła Anna 2 lata191. Żarska Irena192. Luft Władysława Dąbie193. Cieśla Józef 1 rok Dobieszowice194. Gryłecka Zofia 5 lat195. Gryłecki Józef 5 lat196. Książek Władysława 2 lata197. Przyłęcka Zofia 6 lat198. Przyłęcki Józef 5 lat199. Baran Stanisława 3 lata Grodziec200. Barcz Stanisława 3 lata201. Błaszczyk Stanisława 5 lat202. Chmielewska Helena 4 lata 3 miesiące203. Ciechalska Janina 5 lat204. Czajkowski Wacław 5 lat205. Dudek Maria206. Egierski Bohdan 4 lata 3 miesiące207. Flak Władysław 6 miesięcy208. Folwarska Felicja 4 lata 3 miesiące209. Folwarski Andrzej 4 lata 3 miesiące210. Górski Jan 5 lat211. Grunt Jan212. Jakubowska Irena 3 lata213. Nawrot Irena 2 lata 6 miesięcy214. Płachcińska Bronisława 4 lata 3 miesiące215. Polak Zofia 5 lat216. Pyrzyk Kazimierz 5 miesięcy217. Sienkiewicz Zofia 4 lata 3 miesiące218. Stefanowska-Jerzyna Anna 2 lata 7 miesięcy219. Strojny Franciszek 5 lat220. Bielecka Stefania 5 lat 4 miesiące Kazimierz Górniczy221. Binek Bronisława 1939-1942222. Czerwińska Maria 3 lata223. Domagała Natalia 5 lat224. Grabołus Janina 5 lat 2 miesiące225. Gruszka Józef 5 lat226. Gwiazda Franciszek227. Jeż Antonina 5 lat 2 miesiące228. Kocen Maria 12.1939-04.1940229. Nowak Zofia 2 lata230. Pękalski Witold231. Pieńkos Jadwiga232. Piwowarska Maria 3 lata233. Salisz Karolina 4 lata 6 miesięcy234. Słabiak Maria 3 lata 8 miesięcy235. Smosarska Barbara 5 lat

47

Page 48: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

236. Stańczyk Maria 6 m237. Trzaska Maria238. Chaczyk Janina Klimontów239. Chytra Izydora240. Jurga Helena241. Ulewicz Anna242. Wagner Franciszka243. Wąs Zofia244. Wieczorek Honorata245. Zarada Stefan 2 lata 4 miesiące246. Chmura Janina 5 lat Łagisza247. Górczyńska Janina 5 lat248. Raducka Stanisława 5 lat249. Raducki Franciszek 5 lat250. Strzemińska Irena 5 lat251. Trząski Władysław 3 lata252. Zygmunt Kazimiera 5 lat253. Wacławczyk Maria 4 lata Łęka254. Wacławczyk Marian 4 lata255. Drabczyk Elżbieta 20 miesięcy Łosień256. Hornik Jan 20 miesięcy257. Hornik Maria 10 miesięcy258. Kaczmarczyk Regina 20 miesięcy259. Moycho Zofia Maczki260. Chałpińska Niemce261. Chałpiński Franciszek262. Jesień Edward263. Jesień Zofia264. Dąbek Janina 1 rok Porąbka265. Hlonka Janina266. Jabłońska Zenobia 5 lat267. Jabłoński Jan 5 lat268. Kolonko Maria 5 lat269. Latosiński Julian 3 lata270. Przysmęda Maria 1 rok271. Fantazyjska Irena Psary272. Fantazyjski Stanisław273. Piasecka Ludmiła274. Biały Józef 12 miesięcy Rogożnik275. Jaglarz Stanisław276. Szczęśniak Antoni Sarnów277. Szczęśniak Irena278. Chyla Wincenty 3 lata Siemonia279. Bargieł Franciszka 6 miesięcy Strzemieszyce280. Boguszewska Waleria 4 lata 1½ miesiaca 281. Brzezina Anna 4 lata 2 miesiące282. Brzezina Dionizy 1 rok 3 miesiące283. Chojnacki Mieczysław 4 lata 1½ miesiąca 284. Czosnykowska Helena 4 lata 4 miesiące

48

Page 49: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

285. Dębska Helena 1 rok 4 miesiące286. Gomoliszewska Eugenia 5 lat 2 miesiąca287. Haberko Helena (Wróblewska) 4 lata 6 miesięcy288. Haraszczak Helena 4 lata 4 miesiące289. Hudeczek Marian 3 miesiące290. Jaros Paweł 4 lata 1/2 miesiąca291. Kolasińska Wanda 4 lata 5 miesięcy292. Kopciara Bolesław 10 miesięcy293. Ledecka Helena 4 lata 6 miesięcy294. Leśniak Maria 4 lata 6 miesięcy295. Majewska (Płatek) Janina 9½ miesiąca296. Makarczyński Henryk 5 lat 2 miesiące297. Najzerek Maria 4 lata 6 miesięcy298. Ogrodniczek Helena 4 lata 2 miesiące299. Oleniak Władysława 2 lata 6 miesięcy300. Pałecz Zofia 3 lata301. Samoliszewska Eugenia 5 lat302. Słania Czesława 4 lata 1½ miesiąca 303. Spesna Emilia 3 lata304. Wasilewska Cecylia 4 lata 6 miesięcy305. Wysocka Maria 3 lata306. Zubkiewicz Domicela 4 lata 6 miesięcy307. Zubkiewicz Prokop 4 lata 1½ miesiąca 308. Lipa Helena 8 miesięcy Strzyżowice309. Jaworek Zenobia 1 rok Trzebiesławice310. Krasulak Tadeusz 1 rok311. Radosz Alfreda 1 rok312. Pitas Maria 5 lat Tuczna Baba313. Pitas Stanisław 5 lat314. Krawczyńska Maria 4 lata Wojkowice Komorne315. Marcinkowska Antonina 4 lata316. Mikurda Alfred317. Mikurda Wanda 4 lata318. Niedźwiedź Maria 5 lat319. Rabsztyn Czesława 4 lata320. Rabsztyn Władysława 3 lata 3 miesiące321. Gromska Zofia Wojkowice Kościelne322. Bogacka Genowefa 5 lat Zagórze323. Brand Anna 1 rok 9 miesięcy324. Dąbrowska Anna 4 lata 7 miesięcy325. Faryna Jadwiga 1939-1945326. Góra Irena 4 lata327. Jałkowska Eugenia 4 lata 5 miesięcy328. Kołodziejczyk Irena 5 lat 5 miesięcy329. Korek Genowefa 4 lata 7 miesięcy330. Korkowska Stefania 2 lata 6 miesięcy331. Kurek Józef 1 rok332. Lisowska Bogusława 1 rok

49

Page 50: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

333. Loteczowa Bronisława334. Meus Józefa335. Sandomierska Stanisława 4 lata336. Wasilewska Bronisława 1 miesiąc337. Wyczesany Kazimierz338. Wysocka Bronisława 5 lat 1 miesiąc339. Zdaniecka Stefania 3 lata340. Rajczykowska Helena 4 lata Ząbkowice341. Rajczykowski Henryk 4 lata342. Mieszczeriakow Rozalia 5 lat 1 miesiąc Ząbkowice-

Bielowizna343. Piaskowska Anna 5 lat 2 miesiące344. Skwarczyński Józef 5 lat 2 miesiące345. Zwolińska Stefania346. Żrałek Antoni 3 lata Żychcice347. Żrałek Janina 5 lat 1½ miesiąca

Szkolnictwo średnie

Lp. Nazwisko i imię Czas pracy w TON Miejscowość

1. Bienkiewicz Stanisław 1939 - 1941 Będzin2. Błażejewicz Adam 1939 – 06.19413. Boguszewska Waleria4. Cetwiński Adam5. Duryńska Kazimiera6. Gałązka Maria 1939 – 04.19407. Honiek Wanda8. Honiek Zygmunt9. Jędrusik Wacław 1939 - 194110. Kamińska Jadwiga11. Kormmenau Wanda 1939 - 194512. Kupka Antoni13. Lubacz Eda14. Majchrzycka Róża 1939 - 194515. Majchrzycki Zygmunt 1939 - 194516. Makowska Jadwiga17. Murzynowska Jadwiga 1939 – 05.194018. Ocioszyński Mieczysław19. Poniewierska Irena20. Rappaport Sara21. René Alina22. Repliński Kazimierz23. Rzadkowski Adam 1939 -06.194124. Rzadkowski Franciszek25. Saternus Maria 01.1940 – 06.194226. Saternus Stanisław 1940 - 194227. Setwiński Adam28. Sochacka Leokadia29. Sochacki Adam 1939 – 05.1942

50

Page 51: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

30. Stanek Marian 1940 -194231. Szyllar Kazimiera32. Ścibich Wanda33. Tabakowska Irena 1939 -06.194134. Tabakowski Stanisław 1939 -06.194135. Turlej Bolesław36. Żelechowska Wanda 1942 – 194537. Anderson Erna Czeladź38. Browińska Janina39. Hessen Sergiusz40. Konarzewska Stanisława41. Koźlicki Antoni (Kozicki)42. Mazur Karolina43. Niemyska-Hessen Maria44. Wadowska – Wierna Maria45. Bałczewska Janina 5 lat Dąbrowa

Górnicza46. Bałczewski Antoni47. Berbecki Ludwik48. Bartnicka Stanisława 1939 - 194549. Brodnicki Alfred 1939 - 194550. Bujak Jan 1939 - 194051. Cieplak Zygmunt52. Dobkiewicz Kornelia 1939 - 194553. Ferch Józef54. Jędrusik Wacław55. Klimas-Błahutowa Maria 1939 - 194556. Knapczyk Anna 1939 - 194557. Krajewska Helena 1939 - 194558. Krókowska Jadwiga59. Krókowski Jerzy60. Kuźniak Wincenty 1939 - 194561. Lewicka-Machoń Bożena 1939 - 194562. Lic Jerzy63. Mierzanowski Tadeusz64. Mitkowa Henryka65. Muchin Klaudia 1939 - 194566. Pierzchała Andrzej67. Pilarz Antoni 1939 - 194568. Pilniakowska-Wojasińska Janina 1940- 194569. Piotrowski Stefan 1939 - 194570. Porada-Stachurowa Henryka 1939 - 194571. Przybylak Maria 1940 - 194572. Rembacz Władysław 1939 - 194573. Skiba Zofia 1939 - 194574. Stypułkowska Henryka 1939 - 194575. Szropińska Barbara 1939 - 194576. Szulc Maria 5 lat77. Wasilewska Janina

51

Page 52: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

78. Wasilewski Stefan79. Wilkoszewski Franciszek80. Wołłejko Wincenty81. Kryza Danuta Grodziec82. Trzaska Józefa 10.1939 - 09.1942 Kazimierz

Górniczy83. Trzaska Ludwik 09.1942 – 02.194484. Zygmunt - Matuszewska Halina 1939 – 1945 Łagisza85. Bagiński Stefan Strzemieszyce86. Magassy-Bagińska Anna 87. Lenarcik Józef 1939 - 1945 Ząbkowice88. Łaniewski Stefan89. Żrałek Antoni 1939 – 1945 Żychcice90. Żrałek Janina 1939 - 1945

Wykaz nauczycieli z terenu byłego powiatu będzińskiego,którzy w okresie wojny i okupacji przebywali w obozach i więzieniach

Nazwisko i imię Obóz - więzienie Okres Miejscowość1. Bartnik Aleksander Dachau - Mathausen 12.04.1940 – 11.1940

Będzin

2. Klimaszewska Józefa Ravensbrück 22.05.1940-10.10.19403. Krawczyński Szczepan Dachau - Gusen 1.05.1940 – 3.11.19404. Kulik Leon Mathausen- Gusen 12.04.1940 -15.1019405. Oruba Franciszek Mathausen-Gusen 12.04.1940-21.11.19406. Rembowska Stanisława Ravensbrück 1.07.1944 – 5.04.19457. Żebrowski Franciszek Dachau - Gusen 1.05.1940 – 1.04.19448. Żmuda Natalia Dachau - Gusen 23.05.1940 - 1.11.19409. Machura Anna Ravensbrück 1942 – 1945

Czeladź10. Sienkiewicz Irena Ravensbrück-Dachau 14.06.1944-14.05.194511. Sienkiewicz Aleksander Ravensbrück-Dachau 14.06.1944-14.05.194512. Żakowska Władysława obóz 13 miesięcy13. Bartnicka Stanisława Ravensbrück 21.05.1940 –5.11.1940

Dąbrowa Górnicza

14. Bednarczyk Wincenty Dachau 13.01.1940 – 194115. Brok Stanisław Gusen 12.01.1940-14.10.194016. Kulik Leon Mathausen 12.04.1940-15.10.194017. Kułach Stanisław Mathausen 1940 – 194518. Kuś Leon Benaschau 15.06.1942 - 1.03.194519. Kuś Stanisława Benaschau 15.06.1942 - 1.03.194520. Skiba Zofia Ravensbrück 21.05.1940 - 3.11.194021. Szkup Zenon Dachau 1940 – 194222. Wierzbowski Stefan Gusen 6.06.1940 - 31.07.194523. Zasępa Jadwiga Oświęcim 12.02.1943 - 2.05.194524. Jakubowska Irena więzienie 1943 – 1944 Grodziec25. Pyrzyk Kazimierz Dachau – Gusen 12.04.1940-25.08.194026. Raducki Franciszek więzienie 4 tygodnie

Łagisza27. Stanek Józef Dachau – Mathausen 2 lata28. Strzemińska Irena więzienie 2 miesiące29. Rusek Wit Modest obóz 2 lata 4 miesiące Okradzionów30. Jaglarz Stanisław obóz 3 lata Rogożnik

52

Page 53: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

31. Szczęśniak Antoni Dachau - Mathausen 1940 – 1945 Sarnów32. Jura Feliks przymusowe roboty 1939 – 194533. Gola Piotr obóz 6.10.1939 - 1.04.1941 Strzemieszyce34. Majewska Janina Gliwice, Bogumin 7.09.1942 – 194535. Lipa Helena obóz 22.05.1940 - 5.11.1940 Strzyżowice36. Radlak Antoni obóz Ujejsce37. Gromka Zofia obóz 20.12.1944 – do końca

wojnyWojkowice Kościelne

38. Biskupska Józefa obóz 2 lataZagórze39. Kurek Józef obóz 6.09.1943 - maj 1945

40. Wyczesany Kazimierz obóz 1.05.1940 - 23.11.1940

Wykaz nauczycieliz terenu byłego powiatu będzińskiego, którzy zginęli w latach 1939 – 1945

I. Zginęli w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku.Będzin

1. Trojan WłodzimierzBobrowniki

2. Stasiak WacławDobieszowice

3. Bontorek JanPorąbka

4. Piwowarski WładysławSączów

5. Mykała StanisławStrzemieszyce

6. Bargieł Stanisław7. Sokół Stanisław

II. Zamordowani w więzieniach i obozach koncentracyjnych.Będzin

1. Czmiel Eulagiusz – 12.04.1940 – 6.11.1940 – Dachau – Mathausen – Gusen 2. Dąbrowski Stanisław – 04.1940 – 2.10.1940 – Gusen3. Fusiecka Maria – 1940 – 1943 – Oświęcim4. Honiek Wanda5. Honiek Zygmunt6. Kozielski Józef – 10.11.1942 – Mysłowice7. Miazek Władysław – 30.08.1944 – Oświęcim8. Onak Jan – 1940 - Oświęcim9. Podliński Władysław – 12.04.1940 – 16.08.1940 – Gusen10. Saternus Stanisław – Oświęcim – 09.194211. Sikorski Zygmunt – Dora12. Więcek Stanisław – Oświęcim

Błędów13. Tlołka Władysław – 26.11.1941 - Mathausen14. Wyciągowska Irena – 3.04.1943 - Oświęcim

Czeladź15. Szkoc Józef – 1944 - Oświęcim

53

Page 54: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

16. Szerszeń Mieczysław – 7.02.1943 – Mauthausen – Gusen17. Szydłowski Jerzy – 1941 – Dachau

Dańdówka18. Rajchel Eugeniusz – Mathausen

Dąbie19. Sarwa Szczepan – 1941 – Mathausen

Dąbrowa Górnicza20. Augustyn Michał – 17.12.1940 – Mathausen21. Baranowski Wiktor – 1940 – Dachau22. Bartos Wiktor – 4.04.1943 – Gusen – utopiony23. Bujak Jan – 2.01.1941 – Mathausen24. Cieplak Zygmunt – 23.02.1942 – Oświęcim25. Jesień Władysław – 04.1940 – 8.12.1940 – Dachau26. Lewicki Roman – 15.08.1940 – Gusen27. Zygmunt Halina – 30.04.1943 – ścięta we Wrocławiu

Kazimierz Górniczy28. Gwiazda Franciszek – Oświęcim29. Pękalski Witold – Oświęcim30. Trembiński Wacław – Oświęcim31. Trzaska Ludwik – Gron Rosen – 1945

Grodziec32. Flak Władysław – 1941 – Mathausen

Klimontów33. Essen Gerard – 1942 – Oświęcim

Łagisza34. Trząski Władysław – 1943

Wojkowice Komorne35. Mikurda Alfred – 1942 – Mathausen

Zagórze36. Meus Józefa – 11.1942 – Oświęcim

III. Straceni w egzekucjach.Czeladź

1. Dehnel Leokadia – zgilotynowana we Wrocławiu w 1942 r.2. Stacha Zofia – wysiedlona do Niemiec – zginęła w 1945 r.

Kazimierz Górniczy3. Binek Bronisława – 4.07.1942 – Katowice

Klimontów4. Belusiak Aleksander – 28.06.1943

Łagisza5. Sałecki Szczepan – 1942

IV. Zamordowani w innych okolicznościach.Będzin

1. Cukerman Jodweta2. Erlich Lucyna3. Erlich Olga4. Frenkiel Mojżesz5. Glik Łaja6. Goldstein Stanisław

54

Page 55: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

7. Klajnfeld Gela8. Langer Kolman9. Rappaport Jozue10. Rechtman Lucjan11. Roteenberg Izaak12. Sobótka Salomon13. Sztajnbracher Mojżesz14. Wassenfreund Anna15. Wassenfreund Herman

Kazimierz Górniczy16. Pieńkos Jadwiga

Strzemieszyce17. Piątek Feliks – 1939

55

Page 56: Tajne nauczanie na terenie powiatu będzińskiego …bedzin.znp.edu.pl/files/2014/09/Tajne-nauczanie.doc · Web viewStację prowadził Henryk Fajklowicz. Wszystkie szkoły w Będzinie

Bibliografia1. Ankiety Ministerstwa Oświaty z października 1946 r. Archiwum ZNP Oddział w

Będzinie.2. Drucka N., Szkoła w podziemiu, Warszawa 19733. Kędryna Sz., Szefer A., Nauczyciele śląscy polegli i zamordowani w latach

hitlerowskiej okupacji, Katowice 19714. Krawczyński S., Sprawozdanie o tajnym nauczaniu w powiecie będzińskim. Archiwum

ZNP Oddział w Będzinie.5. Łętek W., Sprawozdanie z tajnego nauczania, Archiwum ZNP Oddział w Będzinie. 6. Madajczyk Cz., Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce, Warszawa 19707. Majchrzycki Z., Tajne nauczanie na poziomie średnim ogólnokształcącym na ziemi

będzińskiej w latach 1939 – 1945, W: Tajna oświata i obrona kultury polskiej na ziemiach województwa katowickiego w latach 1939 – 1945, praca zbior. pod red. Szymona Kędryny, Katowice, 1977, s. 237 – 253.

8. Pietrzyk M., Szkolnictwo polskie jawne i tajne w zakresie podstawowym na terenie powiatu będzińskiego w latach 1939 – 1945, W: Tajna oświata i obrona kultury polskiej na ziemiach województwa katowickiego w latach 1939 – 1945, praca zbior. pod red. Szymona Kędryny, Katowice 1977, s. 253 – 270.

9. Pietrzyk M., Szkolnictwo polskie jawne i tajne w zakresie podstawowym na terenie powiatu będzińskiego w latach 1939 – 1945, Dodatek do „Wiadomości Zagłębia”, 1978 nr 36

10. Przytulska E., Losy szkolnictwa polskiego i tajne nauczanie w powiecie będzińskim w latach okupacji hitlerowskiej 1939 – 1945, Kraków, Uniwersytet Jagielloński, Wydział Filozoficzno – Historyczny, 1974

11. Rechowicz H., PPR w Śląsko-Dąbrowskim obwodzie, Katowice, 1972.12. Saternus M., Kwestionariusz z 10.01. 197413. Ścisło J., Dziewięć wieków Strzemieszyc, w – Ziemia będzińska, Przeszłość,

teraźniejszość kultura, Rocznik IV, s. 94 – 117.

56