Tablice pamięci..., Warszawa 2012

78
Miejsca pamięci narodowej w Dzielnicy Włochy Tablice Pamięci Robert Gawkowski

Transcript of Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Page 1: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Miejsca pamięci narodowej w Dzielnicy Włochy

Tablice Pamięci

Robert Gawkowski

Page 2: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 1

Miejsca pamięci narodowej w Dzielnicy Włochy

Tablice Pamięci

Robert Gawkowski

Page 3: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

2

WydawcaUrząd Dzielnicy Włochy m.st. Warszawyal. Krakowska 25702-133 Warszawa www.ud-wlochy.waw.pl

OpracowanieRobert Gawkowski

Konsultacje merytoryczne Stanisław Maliszewski (Muzeum Historyczne m.st. Warszawy)

Fotografie współczesneUrząd Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy, Grzegorz Wyszyński, Weseła Wojnarowicz

Korekta Michał Wiśnicki

Projekt graficzny, skład i łamanie Katarzyna Wojciechowska, AKME Projekty Sp. z o.o.

DrukTomasz Zieliński, ul. Świętochowskiego 82, 05-071 Sulejówek, www.drukbroker.pl

Prawa autorskie zastrzeżone dla wydawcy.

ISBN 978-83-928365-3-7

Warszawa 2012

Page 4: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 3

Szanowni Państwo,

polecam Państwa uwadze pozycję, która jest niezwykle istotna z punktu widzenia dbałości o historię dzielnicy Włochy.

W tej publikacji znajdą Państwo opis wszystkich miejsc pamięci znajdujących się na terenie naszej dzielnicy. Każde z nich to fragment tragicznej historii opisującej walkę mieszkańców Włoch z okupantem niemieckim i nieakceptowaną władzą komunistyczną. A jest to wszak fragment historii, która jeszcze w obecnych czasach dotyczy nierzadko nas i naszych rodzin.

Każdy krzyż, głaz, tablica pamiątkowa – to próba upamiętnienia żołnierzy, którzy polegli tu w walce o wolność, czy niewinnych cywilów, których wojna skazała na niewyobrażalne dla nas cierpienia. Te miejsca są dowodem naszego szacunku i podziwu dla bohaterstwa, jakim wykazali się Polacy w walce z wrogiem. Są podziękowaniem za ogromne poświęcenie, dzięki któremu możemy dzisiaj żyć w wolnej Stolicy.

Mamy nadzieję, że dzięki tej nowej publikacji uda nam się poszerzyć wiedzę mieszkańców Włoch o tak niedawnej przecież historii naszej dzielnicy. A jeśli ktoś z czytelników zatrzyma się kiedyś przy jednym z takich miejsc, zaduma nad losem ofiar, ich historią poznaną z kart tej książki – będzie to dla nas największa nagroda za podjęty wysiłek wydawniczy.

Oby wiedza o powodach istnienia takich miejsc pomogła Nam – mieszkańcom Włoch i całej Warszawy – traktować je z wyjątkową uwagą i troską. Niech niniejsza pozycja będzie więc dla Państwa źródłem nie tylko wiedzy historycznej, lecz także i duchowego wzbogacenia.

Z poważaniem

Michał Wąsowicz

Burmistrz Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy

Page 5: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

4

Od AutoraWypada znać historię własnego miasta, dzielnicy czy osiedla, w którym się żyje. Niektórzy traktują to jako kanon obowiązków obywatelskich. Jedno jest pewne: historia magistra vitae – wiedza o tym, jak kiedyś się żyło, pomaga zrozumieć dzisiejszą rzeczywistość. Historia wzmacnia więź międzypokoleniową i uczy szacunku dla starszych. Znajomość dziejów swego kraju, narodu czy miasta kształtuje patriotyzm młodych ludzi. Natomiast bez znajomości własnej tradycji narody tracą swoją tożsamość.

Dlatego właśnie polskie władze – tak państwowe, jak samorządowe, niezależnie od swojej orientacji politycznej – starają się upamiętnić te miejsca, które historia mocno zaznaczyła. W świadomości zbiorowej znane są one jako miejsca pamięci narodowej. Nieważne, czy chodzi o pojedyncze groby, czy cały cmentarz, historyczną budowlę czy jedynie jej pozostałość, pomnik, krzyż przydrożny, kapliczkę, kopiec czy też pojedynczą tablicę pamiątkową… Wszystkie te obiekty muszą być związane z wydarzeniami lub postaciami znaczącymi dla dziedzictwa Narodu i Państwa Polskiego.

W dzielnicy Włochy od 1995 roku działa Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Składa się z przedstawicieli organizacji kombatanckich

Page 6: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 5

obecną dzielnicę Włochy według dawnego rozgraniczenia administracyjnego, gdyż aż do 1951 roku były to odrębne jednostki.

Poszczególne miejsca pamięci narodowej ułożyłem według chronologii zdarzeń. A zatem miejsce upamiętniające wydarzenia z początku wojny będzie opisane wcześniej niż zdarzenia z jej końca. Nie zawsze było to proste, część pomników upamiętnia bowiem kilka zdarzeń, nierzadko czasowo odległych od siebie. Cmentarze i kościoły uznałem za miejsca wyjątkowe, będące swoistą „skarbnicą miejsc pamięci”, gdzie pamiątkowych tablic i grobów jest co najmniej kilka. Miejsca pamięci narodowej z tych obiektów opisałem więc na końcu kolejnych części.

Każdy rozdział tej publikacji kończy podstawowa bibliografia, niezbędna do uzyskania szerszych informacji o upamiętnionym zdarzeniu.

Swojej pracy nie uważam za kompletną. Historia nie jest nauką zamkniętą, skończoną. Wciąż odkrywane są nowe źródła informacji (jak choćby archiwum IPN i PCK oraz Muzeum ZHP) wzbogacające naszą wiedzę o czasach minionych. Mam zatem nadzieję, że jeśli tylko dotrę do nowych, ważnych dokumentów, będę miał jeszcze okazję podzielić się nimi z Państwem.

Robert Gawkowski

∙ parki ∙

i społecznych z terenu naszej dzielnicy. Przewodniczącym z urzędu jest Burmistrz Dzielnicy Włochy, a pracownikiem merytorycznym Grzegorz Wyszyński. Komitet ten koordynuje działalność związaną z upamiętnieniem ważnych wydarzeń, miejsc i osób, które w sposób szczególny przeszły do historii. Z reguły miejsca pamięci narodowej we Włochach dotyczą II wojny światowej i wydarzeń z tego dramatycznego okresu. I nie dziwmy się temu: wszak czasy sprzed 70 laty, gdy życie ludzkie było niewiele warte, kiedy litrami lała się krew, a na naszych ulicach gościł bezmiar sadyzmu, to wyjątkowo tragiczne lata dla naszej małej ojczyzny.

Takich miejsc jest we Włochach ponad trzydzieści. Niniejsza publikacja ma bliżej zapoznać czytelnika z ich historią i historią samych ofiar, którym te miejsca poświęcono. Mam nadzieję, że będzie ona przydatna uczniom, harcerzom czy też zwykłym mieszkańcom, którzy biorą udział w corocznych rajdach historycznych „Szlakiem Naszej Historii” lub konkursach wiedzy o miejscach pamięci narodowej w dzielnicy Włochy.

Konrad Adenauer powiedział kiedyś: Historia jest to również suma tego, czego można było uniknąć. Gdybyśmy uniknęli wszystkich tragedii II wojny światowej, nasza dzielnica miałaby zupełnie inne oblicze – żyłaby bogatsza chociażby o energię, potencjał i wiedzę ponad 4 tysięcy mężczyzn wywiezionych i pomordowanych w obozach koncentracyjnych. Mnie, jako historykowi, nie wolno gdybać, jednak trudno oprzeć się tej wizji i nie fantazjować o tym, jaki kształt miałyby dziś nasze Włochy, gdyby nie…

Cześć pamięci wszystkim tym, którzy zginęli, byśmy mogli żyć wolni.

Miejsca pamięci narodowej opisałem łącznie w 27 rozdziałach, które podzielono na dwie części. Część I obejmuje teren Starych i Nowych Włoch, część II – Okęcie. Podzieliłem więc

Page 7: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

6

Włochy:

∙ CZĘŚĆ I - WŁOCHY ∙

Peron przystanku kolejowego, ok. 1930 r.

Page 8: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 7

i Tablica pamiątkowa umieszczona na ścianie kamienicy przy ul. Techników 4. Miejsce upamiętniające śmierć 5 oficerów ZWZ 7. pp II batalionu „Madagaskar” w dniu 1 lutego 1942 roku

Tablicę wmurowano ok. 1960 roku. W 1999 roku tablicę wymieniono na granitową, a otoczenie uporządkowano. Obecnie tym miejscem opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 94 im. I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego z ul. Cietrzewia 22a.

W mieszkaniu na drugim piętrze domu stojącego przy ul. Fabrycznej (dziś ul. Techników) 1 lutego 1942 roku odbywała się odprawa oficerów wojsk polskiego podziemia niepodległościowego. Zaczęła się zgodnie z planem o godzinie 14.00; na stołach leżały mapy i plany, a gospodarz, por. Józef Dzimiszkiewicz, częstował zebranych herbatą. 12 oficerów biorących udział w odprawie zgodnie z rozkazem nie wzięło ze sobą broni, a dla zachowania konspiracji nie wystawiono żadnej obstawy.

Po godzinie nagle ktoś załomotał do drzwi. Do mieszkania wpadli z krzykiem i rewolwerami w rękach czterej gestapowcy mundurowi i jeden cywil, ubezpieczani z korytarza. […] Przystąpili do pospiesznej rewizji osobistej w poszukiwaniu broni – wspominał świadek, por. Stefan Janiszewski („Podkowa”).

Page 9: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

8

W pewnym momencie por. Stefan Kwietniak („Żabka”) rzucił się z gołymi rękami na rewidującego go gestapowca i spróbował wyrwać mu broń. To samo zrobili inni oficerowie. Wywiązała się nierówna walka, w wyniku której Niemcy zaczęli strzelać.

Na miejscu zginęli: dr med. por. Stefan Kwietniak („Żabka”), por. Marian Zawilski („Leśny”), ppor. Protazy Wołłejko („Prot”). Według informacji podawanej na tablicy zginął też kpt. Zenon Jabłoński („Szubert”). Okazuje się jednak, że został aresztowany wraz z innymi oficerami i zamordowany pół roku później (w lipcu 1942 roku w Mauthausen-Gusen). Ciężko ranny por. Józef Piotrowicz („Darzbór II”) nie mógł stać z podnie-sionymi rękami, został więc przez cywilnego gestapowca dobity (patrz: opis tablicy w r. XIII).

Pozostałych siedmiu oficerów ZWZ żołnierze niemieccy wyprowadzili na podwórze i stąd ul. Śląską prowadzili pod strażą do budynku szkolnego przy ul. Potrzebnej, gdzie stacjonowali okupanci. W trakcie tego konwoju jeden z aresztowanych – pchor. Wacław Krzak („Szpak”), prowadzony jako ostatni, silnym uderzeniem przewrócił żołnierza i rzucił się do ucieczki. Mimo natychmiastowej pogoni i strzałów za uciekającym brawurowa ucieczka się powiodła. „Szpak” schował się na strychu pobliskiej posesji, a gdy Niemcy skończyli przeszukiwania okolicy, pod osłoną ciemności wrócił kolejką EKD do Warszawy. „Szpak” ratował nie tylko siebie, ale i pluton, którego pełną ewidencję miał przy sobie.

Tymczasem pozostałą szóstkę aresztowanych ustawiono z podniesionymi rękami pod murem dawnej szkoły i tak trzymano przez dwie i pół godziny. Sprowadzone samochody zawiozły złapanych Polaków na Pawiak. Pomimo okrutnego śledztwa żaden z nich się nie załamał. Dowódcę pułku kpt. Kazimierza Langa („Grzyb”) oraz mjr. Edwina Szulca („Grzmot”) i por. Józefa Dzimiszkiewicza

Kpt. Zenon Jabłoński („Szubert”), fotografia z lat trzydziestych.

Page 10: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 9

Bibliografia: Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie Termopile, Warszawa 2002.

Włochy w cieniu powstańczej Warszawy, pod red. W. J. Wysockiego, Warszawa 2004.

(„Połubiński”) rozstrzelano w lasach sękocińskich nocą z 27 na 28 maja 1942 roku. Por. Jerzego Chmielewskiego („Skowron”), por. Władysława Faszowicza („Chwedka”) i por. Stefana Janiszewskiego („Podkowa”) zesłano do obozów koncentracyjnych. Wojnę przeżył tylko ostatni z wymienionych.

Tragiczna wpadka przy ul. Fabrycznej 4 spowodowała rozbicie na jakiś czas konspiracyjnego II batalionu „Madagaskar”. Nowym dowódcą został mjr Stanisław Babiarz („Wysocki”) i to on podjął starania o odbudowę pułku. Dwa tygodnie po wpadce włochowskich oficerów, rozkazem Wodza Naczelnego Polskich Sił Zbrojnych, ZWZ przemianowano na AK, a 7 pp „Madagaskar” od 15 października 1943 roku zaczął nosić nowy kryptonim „Garłuch”.

Zaświadczenie z obozu koncentracyjnego Zenona Jabłońskiego,

na którym przedstawiony jest pod swoim konspiracyjnym pseudonimem — 1942 r.

Page 11: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

10

ii Tablica na terenie stadionu Klubu Sportowego Przyszłość, ul. Rybnicka 25 (od strony ul. Urszuli)

W tej formie pomnik istnieje od 2004 roku. Wcześniej tablica upamiętniająca poległych sportowców „Przyszłości” wisiała na ścianie pawilonu klubowego (od 1988 roku). Inicjatorem powstania obelisku jest Koło Seniorów KS Przyszłość. Pomnik poświęcił w 2008 roku miejscowy proboszcz ks. Jan Mężyński.

Jeszcze pół wieku temu niemal wszystkie kluby sportowe miały cele nie tylko sportowe. Działały także po to, by przez sport wychowywać młode pokolenie Polaków. Przedwojenna włochowska „Przyszłość” określana była jako Stowarzyszenie Młodzieży, a przynależność do tego największego z tutejszych klubów była swoistą nobilitacją i rękojmią dobrego wychowania. Niestety w latach okupacji Niemcy zdawali sobie z tego sprawę i dlatego przynależność do „Przyszłości” była dla hitlerowców czynnikiem obciążającym. Klub we wrześniu 1939 roku musiał przestać istnieć, a jego nowy, dopiero co zbudowany stadion przy ul. Rybnickiej przerobiono na zagony kapusty i marchewki. Sportowcy grali więc na dzikim, podwórkowym boisku przy ul. Rejonowej i dla bezpieczeństwa tworzyli drużyny pod niewiele mówiącymi nazwami: „Poszum” i „Varsovia”. Znaczna część młodych sportowców należała do ruchu oporu. Wielu z nich zginęło, walcząc jako żołnierze państwa podziemnego, inni polegli w mundurze Wojska Polskiego na różnych frontach, jeszcze inni – w obozach koncentracyjnych. Piłkarze „Przyszłości” Włochy w maju 1935 r.

Page 12: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 11

Na tablicy pamiątkowej widnieją nazwiska łącznie 24 sportowców. Niektórzy z nich zginęli już w pierwszych dniach wojny. Wybuch bomby zgładził Michalinę Krawczyk (siatkarka i koszykarka) oraz Mariana Wiśniewskiego (piłkarz). Kazimierz Pereus (koszykarz i piłkarz) zginął w Katyniu. W ostatnich dniach wojny poległ Witold Żurawski (lekkoatleta i piłkarz) – został zestrzelony, jako lotnik RAF, podczas bombardowania Hamburga. W inny sposób walczył Kazimierz Tarnas, który wraz z pracownikami Urzędu Miejskiego fałszował dokumenty potrzebne osobom uciekającym przed prześladowcami z gestapo. Aresztowany we wrześniu 1942 roku, wkrótce został zamordowany w Oświęcimiu. W tym samym roku zginął także Józef Piotrowicz (siatkarz), który jako porucznik AK brał udział w tragicznej i upamiętnionej tablicą odprawie oficerów (patrz: opis tablicy r. I).

Aż 10 osób wymienionych na tablicy zostało złapanych i wywiezionych do obozów koncentracyjnych w tragicznym dniu 16 września 1944 roku (patrz: pomnik omówiony w r. IX). Wszyscy oni znaleźli tam męczeńską śmierć.

Spośród wymienionych na tablicy największe sukcesy sportowe odniósł Stanisław Zieliński. W 1936 roku startował na igrzyskach w Berlinie w kolarstwie szosowym – zajął wówczas 16. miejsce. Tego samego roku znawcy uznali go za najlepszego polskiego kolarza. W latach swoich największych triumfów nie był już członkiem „Przyszłości” i należał do KKS „Okęcie”. W „Przyszłości” stawiał jednak swoje pierwsze sportowe kroki: w latach 1929–1932 należał do tutejszej sekcji piłkarskiej. W czasie wojny zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

Pomnik – jak głosi napis – powstał, by uczcić sportowców „Przyszłości”, ale w uzupełnieniu dodajmy, że są tu wymienieni także członkowie miejscowego sportowego rywala, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” Włochy. Oto bowiem na liście znajdują

Page 13: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

12

Bibliografia:Robert Gawkowski, Sportowe tradycje warszawskich Włoch, Warszawa 2008.

Kronika SKS Przyszłości Włochy, archiwalny album, cz. I, w zbiorach klubu.

Zdzisław Dobryński, Organizacja Szare Szeregi w Ursusie, maszynopis 1987, w zbiorach Muzeum Harcerstwa, Archiwum Stowarzyszenia Szarych Szeregów, teczka nr 21 (Zespół Chorągwi Warszawskich).

się aż cztery nazwiska Kłosiów, członków znanej miejscowej rodziny o tradycjach sportowych, powiązanych właśnie z „Sokołem” Włochy. W domu seniora rodziny, Czesława Kłosia, znajdowała się nawet niewielka sokolnia, czyli sala gimnastyczna zbudowana na potrzeby towarzystwa. Sportowcy „Sokoła”: Lech, Lew i Piotr Kłosiowie zostali aresztowani przez Niemców fatalnego 16 września 1944 roku. Po krótkim przesłuchaniu rozstrzelano ich wraz z 17 innymi osobami. Na tablicy pamiątkowej uwieczniona jest także Bożena Kłoś, siostra nieszczęsnych ofiar. Zginęła jako sanitariuszka batalionu „Parasol” w powstaniu warszawskim; wcześniej – tak jak bracia – powiązana była z tutejszym „Sokołem”.

Uściślijmy, że lista poległych włochowskich sportowców wcale nie jest kompletna. Badając sprawę hitlerowskiego mordu z 12 września 1939 roku, natknąłem się na nazwisko rozstrzelanego wtedy Stanisława Sęka. Ten piłkarz „Przyszłości” mieszkał w 1939 roku na Okęciu i tam został zamordowany. Być może dlatego jego śmierć nie została przez włochowską społeczność odnotowana (patrz: opis tablicy r. XV i XVIII). Piłkarzem „Przyszłości” na początku lat trzydziestych był też harcerz Walerian Urbański. W czasie wojny działał w „Szarych Szeregach” w Ursusie; aresztowany w 1942 roku został rozstrzelany dokładnie 3 stycznia 1943 roku.

Członkowie „Przyszłości” Włochy, ok. 1930 r. Poniżej z lewej, mecz siatkówki we Włochach w 1935 r.

Page 14: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 13

iii Głaz z tablicą pamiątkową poświęconą Ochotniczej Straży Pożarnej we Włochach. Pomnik ustawiono przed siedzibą Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 przy ul. ks. J. Chrościckiego 76

Pierwotnie tablica pamiątkowa była wmurowana w ścianę budynku włochowskiej Straży Pożarnej przy ul. Popularnej 26, a odsłonięto ją 22 września 1946 roku. Po przeniesieniu jednostki w 2004 roku do nowej siedziby zabrano też tablicę, by nadal przypominała o postawie strażaków w czasie wojny.

Podczas II wojny światowej w Warszawie i okolicach prężnie działał strażacki ruch oporu, który — usankcjonowany przez Polskie Państwo Podziemne — nosił kryptonim „Skała”. Strażacy, gdy pożar trawił niemieckie magazyny, sprzęt czy urzędy, tak gasili, by… okupanci ponieśli jak największe straty. Czasami, jako fachowcy od ognia, w imię walki z okupantem stawali się na moment podpalaczami, by po chwili wrócić na miejsce, już oficjalnie jako strażacy. Tak właśnie spaliły się nocą z 21 na 22 sierpnia 1942 roku baraki wojskowe na Okęciu, a 19 września tego roku na bocznicy kolejowej we Włochach wagony z sianem kontyngentowym. Na tej samej bocznicy 22 stycznia 1943 roku spłonęły wagony z drewnianymi barakami dla wojska, a 28 sierpnia tego roku na Okęciu ogień strawił doszczętnie niemiecki magazyn. Strażacy z Włoch i z Chrzanowa byli też odpowiedzialni za pożar budynków po byłym obozie

Page 15: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

14

Bibliografia: Augustyn Jaworski, Jacek E. Wilczur, Strażacka wierność, Warszawa 1986.

Kronika Włochowskiej Straży Pożarnej, egzemplarz archiwalny w sekretariacie Jednostki Gaśniczo- -Ratowniczej nr 2.

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

jeńców radzieckich w rejonie Odolan w dniach 1 i 3 września 1943 roku. Włochowska Straż Ogniowa jak zwykle była efektowna, ale nie efektywna w gaszeniu niemieckich magazynów przy ul. Gniewkowskiej 31 lipca 1943 roku i fabryki Ursus po pożarze wynikłym w akcji sabotażu z 10 lutego 1944 roku. Podobną rolę włochowscy strażacy odegrali przy pożarze tutejszego Urzędu Miejskiego, będącym konsekwencją napadu na tę placówkę oddziałów AK w dniu 5 maja 1944 roku.

Najgłośniejszą akcją włochowskich strażaków było ukrycie dzwonów kościelnych, co miało miejsce 21 sierpnia 1941 roku. Dzwony – w myśl rozporządzeń okupanta – miały zostać zarekwirowane i przetopione, ale ks. Julian Chrościcki wspólnie z burmistrzem Franciszkiem Kosteckim postanowili je ukryć. Strażacy byli wykonawcami tego planu. Wozem konnym z piekarni Boruszewskiego przewieziono je na cmentarz, gdzie z pomocą grabarza Franusiewicza ukryto je w jednym z grobowców (patrz: opis tablicy r. XIII). Dzwony wojnę przetrwały. Dodajmy, że naczelnikiem tutejszych odważnych strażaków był Bogumił Wichrowski, a jego zastępcą Tadeusz Osiński.

Strażacy działający w ramach „Skały” ponosili niestety ofiary. Co najmniej jedenastu z nich zamordowano w obozach koncentracyjnych, czterech rozstrzelano, pięciu zastrzelono na ulicach, dwóch zginęło w powstaniu warszawskim, a dwóch jeszcze we wrześniu 1939 roku. To właśnie Ich czyny i martyrologię upamiętnia ten pomnik.

Tablica pamiątkowa wmurowana w ścianę budynku Straży Pożarnej przy ul. Popularnej (fotografia z ok. 2000 r.) i (powyżej) stan obecny.

Page 16: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 15

iv Nagrobny pomnik GL na włochowskim cmentarzu parafialnym św. Teresy od Dzieciątka Jezus, ul. Ryżowa 15

Pomnik ten powstał najpewniej z inspiracji Stołecznej Rady Narodowej i aktywu PZPR, ok. 1960 roku. Przedstawia blisko dwumetrową postać zamyślonego, klęczącego mężczyzny z mieczem. Na cokole napis: „Chwała bohaterom Gwardii Ludowej poległym w walce z faszystowskim najeźdźcą” i wyryte pięć imion i nazwisk komunistycznych partyzantów: Marian Gradowski, Józef Matuszewski, Henryk Kowalewski, Marian Tomaszewski i Jerzy Lewandowski „Bruzda”.

Zanim powstał pomnik, istniała tu zbiorowa mogiła wymienionych żołnierzy GL, których ekshumowano i uroczyście pochowano we Włochach w maju 1945 roku. Przez pewien czas miałem wątpliwości, czy pod okazałym pomnikiem faktycznie spoczywają prochy wyżej wymienionych. Znalazłem jednak świadków pochówku z tamtego okresu i potwierdzające tużpowojenne zapiski w Sprawozdaniach Zarządu Miasta Włochy. Mogiłę w latach PRL odwiedzali „przedstawiciele władz partyjnych i zakładów pracy”. Z biegiem lat, zwłaszcza po upadku komunistycznego systemu, pomnik i mogiła żołnierzy GL nie były już przedmiotem takiej celebry. Być może dlatego, że włochowianie dobrze wiedzieli, iż działalność Gwardii Ludowej mocno wyolbrzymiono i zmitologizowano.

Page 17: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

16

Zacznijmy od tego, że wbrew napisowi, pochowani najpewniej nie polegli „w walce z faszystowskim najeźdźcą”. Trzej z nich (Tomaszewski, Katuszewski i Kowalewski) zginęli podczas napadu na polski folwark pod Macierzyszem 5 listopada 1943 roku. W napadniętym domostwie żyła znana z patriotycznych tradycji rodzina Matysów, spośród których Stefan Matys został rozstrzelany na Pawiaku za przynależność do AK. Grupa Gwardii Ludowej po nieudanym napadzie, wycofując się, natrafiła na policję. W wyniku strzelaniny zginęło trzech wyżej wymienionych gwardzistów.

Dwaj kolejni gwardziści: Jerzy Lewandowski („Bruzda”) i Marian Gradowski zginęli z rąk nieznanych (ale polskich) sprawców w swoim mieszkaniu przy ul. Łuczek 14, wieczorem 22 stycznia 1944 roku. Za zamachem kryła się najprawdopodobniej organizacja „Miecz i Pług” wrogo spoglądająca na komunizujących działaczy. Śmierć tych dwóch żołnierzy GL (a zarazem członków PPR) była ogromnym ciosem w strukturę miejscowej organizacji komunistycznej. Lewandowski był bowiem jednym z inicjatorów powstania Wojewódzkiej Rady Narodowej. Uchodził za radykała i według wspomnień znanego partyzanta GL Ignacego Robb--Narbuta, za swoją wcześniejszą komunistyczną działalność na Kielecczyźnie ZWZ wydała na niego wyrok śmierci.

Tuż po wojnie syn Mariana Gradowskiego, Henryk, otrzymał pieniężną rekompensatę za śmierć ojca i liczne przywileje. Został jednym z dyrektorów w Zakładach Mięsnych na Pradze. Martyrologia ojca komunisty nie pomogła mu wiele i w 1964 roku został skazany w tzw. aferze mięsnej na karę dożywotniego więzienia. Komunistyczna władza, która tak ochoczo mitologizowała postać Mariana Gradowskiego, jego syna uczyniła kozłem ofiarnym.

Page 18: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 17

Bibliografia:

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Robert Gawkowski, Co upamiętnia ten pomnik? [w:] Moja Dzielnica Włochy, nr 5, czerwiec 2009.

Archiwum Państwowe miasta st. Warszawy, Akta miasta Włochy księga uchwał Rady Miejskiej 1945.

W zamieszczonych na nagrobnym kamieniu nazwiskach jest też błąd, zapewne niezamierzony. Poległy pod Macierzyszem Tomaszewski miał na imię Józef, a nie Marian, pod którym imieniem go pochowano. Zwróćmy też uwagę, że poza mjr. Lewandowskim żaden z gwardzistów nie ma przypisanego stopnia wojskowego. Być może dlatego, że stopnie wojskowe w Gwardii Ludowej zaczęto nadawać dopiero jesienią 1943 roku i włochowscy gwardziści nie mieli jeszcze określonego statusu, znając tylko dwustopniową gradację na towarzysza dowódcę i towarzysza żołnierza.

Jeszcze kilkanaście lat temu we Włochach istniało drugie miejsce wspominające działalność GL. Przy ul. ks. J. Chrościckiego 67 komunistyczni żołnierze odbywali przeszkolenia i fakt ten upamiętniała stosowna tablica przed posesją. Tablicę tę zdemontowano w 2006 roku.

Dziś pomnik żołnierzy GL jest jedynym wspomnieniem po działalności organizacji komunistycznej. Wspomnieniem po młodych najczęściej ludziach, których naiwna wiara w radzieckie ideały wepchnęła w ramiona fanatyzmu, nieakceptowanego przez współczesny polski patriotyzm.

Page 19: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

18

v Grób sześciu podchorążych AK, zamordowanych przez okupanta 6 marca 1944 roku w Opaczy. Cmentarz parafialny we Włochach, ul. Ryżowa

Zwłoki pomordowanych pochowano w tajemnicy jeszcze w czasie wojny. Grób uporządkowano ok. 1960 roku. Wydarzenie to upamiętnia także tablica w Opaczy przy kolejce WKD (przy rozwidleniu ulic Ryżowej i Bodycha).

Sześciu podchorążych AK z 3. kompanii rejonu „Jaworzyn” VII Obwodu „Obroża” (wszyscy byli mieszkańcami Włoch) odbywało ćwiczenia w dniu 6 marca 1944 roku pod okiem dowódcy ppor. Mieczysława Godlewskiego („Mieczysław”). Niestety, na skutek czyjejś niefrasobliwości i denuncjacji miejscowych volksdeutschów (główny donosiciel nazywał się Schwarz), niemal wszyscy zostali ujęci i rozstrzelani na miejscu przez żandarmerię. Byli to: kpr. pchor. Ludwik Zawadzki („Junak”), kpr. pchor. Ryszard Kusiak („Apollo”), kpr. pchor. Piotr Michałowski („Billi”), kpr. pchor. Zbigniew Borowski („Jastrząb”), kpr. pchor. Romuald Fijałkowski („Tosca”), kpr. pchor. Wiesław Kalinowski („Tarski”). Wszyscy byli w wieku 17–21 lat. Jedynie dowódca oddziału, „Mieczysław”, zdołał uciec. Sprawa ta była rozpatrywana przez podziemny sąd wojskowy, który dopatrywał się w wydarzeniu niefrasobliwości dowódcy.

Page 20: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 19

Bibliografia: Walka mieszkańców Ożarowa i okolic z okupantem w latach 1939-1945, relacja Władysława Wodzińskiego („Jastrzębiec”), Ożarów 2006.

Henryk Witkowski, Kedyw, okręgu warszawskiego AK, w latach 1943-44, Warszawa 1984.

Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Włochy w cieniu powstańczej Warszawy, pod red. W. J. Wysockiego, Warszawa 2004.

Po kilku miesiącach, dokładnie 30 maja, późną nocą AK przeprowadziła w Opaczy akcję odwetową, w wyniku której zabito 5 niemieckich donosicieli. Dwa tygodnie potem akcję ponowiono, tym razem w wykonaniu grupy ożarowskiej AK, a jej efektem było zabicie kolejnych dwóch konfidentów.

Pomnik w Opaczy, upamiętniający wydarzenia z 6 marca 1944 r.

Page 21: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

20

vi Tablica pamiątkowa na budynku kancelarii parafialnej, ul. Rybnicka 27

Tablicę odsłonięto 24 wrześniu 2004 roku z inicjatywy płk. dr. Jana Kosińskiego, przy współudziale środowiska kombatantów AK obwodu „Obroża”. Koszty wykonania tablicy pokrył Urząd Dzielnicy Włochy. Na tejże uroczystości poświęcono tablice dwóch innych placówek szpitalnych RGO. Wkrótce potem umieszczono je na ścianach budynków przy ul. Tumskiej 40 i Ciszewskiej 7. Tablicą opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 66 im. ks. Juliana Chrościckiego z ul. Przepiórki 16/18.

Rada Główna Opiekuńcza (RGO) była jedną z nielicznych organizacji charytatywnych, na której działalność zezwalał okupant. Powstała w 1940 roku, a na czele włochowskiej lokalnej struktury stanął ksiądz proboszcz Julian Chrościcki. Początkowo jej siedziba znajdowała się w budynku parafialnym przy ul. Rybnickiej 27 (dawniej ul. Słowackiego).

Organizacja ta zajmowała się wydawaniem posiłków potrzebującym, pomaganiem przesiedleńcom w znalezieniu mieszkania, wysyłaniem paczek jeńcom wojennym. Rozdawała też dary podczas tradycyjnych świąt. Była chyba jedyną instytucją, która bywała finansowana tak przez niemiecką administrację, jak i – nielegalnie – przez polskie podziemie. RGO współpracowała ponadto z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem.

Sala teatralna w domu parafialnym (fotografia z 1941 r.) w 1944 r. została przystosowana na potrzeby szpitala RGO.

Page 22: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 21

Bibliografia:Józef Hornowski, Poświęcenie trzech tablic upamiętniających szpital powstańczy RGO we Włochach, [w:] Acta Medica Premisliensia, t. XXVIII, 2005 r.

Jan Kosiński, Działalność Służby Sanitarnej AK na terenie Włoch, maszynopis 2004, obecnie w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Wanda Maria Szydzik, Sprostał wyzwaniom czasu, [w:] Ojcowskie serce. Zbiór wspomnień o Ks. Prałacie Julianie Chrościckim, red. Anna Kaczmarek, Warszawa 2002.

Irena Zdzitowiecka z d. Kowalska, Z pamiętnika – urywek wspomnień z okresu wojny, [w:] Ojcowskie serce. Zbiór wspomnień o Ks. Prałacie Julianie Chrościckim. Red. Anna Kaczmarek, Warszawa 2002.

Bogdan Kroll, Rada Główna Opiekuńcza 1939-1945, Warszawa 1985.

Po wybuchu powstania warszawskiego przez Włochy codziennie przechodziły tysiące warszawian wygnanych ze swych mieszkań. Wtedy też zaistniała pilna potrzeba stworzenia szpitala polowego, działającego legalnie dzięki strukturom RGO. Jego szefem został dr Stefan Śnigurowicz („Marcin”), od 1939 roku będący lekarzem naczelnym miasta Włochy. Śnigurowicz w porozumieniu z księdzem Chrościckim i z tajną służbą sanitarną VII obwodu AK „Obroża” zorganizował szpital, wykorzystując do tego dom parafialny przy włochowskim kościele. Chorych obsługiwały sanitariuszki wyszkolone wcześniej na podziemnych kursach sanitarnych AK, a kierowała nimi Wanda Szydzik („Nina”). Niemal cała kadra medyczna szpitala wywodziła się z konspiracyjnej służby sanitarnej VII Rejonu „Jaworzyn” VII Obwodu „Obroża” AK. Dlatego też uznaje się, że działalność pod oficjalnym szyldem RGO była jedynie przykrywką dla podziemnej w istocie rzeczy organizacji.

Szpital przy ul. Rybnickiej błyskawicznie zapełniał się chorymi, szybko okazało się więc, że potrzebujących jest dużo więcej. Wielu z nieszczęśników wymagało natychmiastowej pomocy. W tej sytuacji w połowie sierpnia 1944 roku urządzono drugi szpital RGO przy ul. Tumskiej 40 (dawniej ul. Kościelnej 28), a zaraz po tym trzeci (oddział zakaźny), przy ul. Ciszewskiej 7 (dawniej ul. Hoene-Wrońskiego).

Szpital przy Rybnickiej 27 działał przez kilka miesięcy, pozostałe – nieco dłużej (patrz: opis tablicy w r. VII i VIII)

Page 23: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

22

vii Tablica pamiątkowa na ścianie budynku przy ul. Tumskiej 40

Odsłonięta we wrześniu 2004 roku staraniem środowiska kombatantów AK obwodu „Obroża” pod przewodnictwem płk. dr. Jana Kosińskiego. Koszty wykonania tablicy pokrył Urząd Dzielnicy Włochy.

Zanim w sierpniu 1944 roku powstał tu szpital Rady Głównej Opiekuńczej, budynek już miał ciekawą, choć niedługą przeszłość. Wybudowano go w 1939 roku i gdy wybuchła wojna prawdopodobnie jeszcze nie był przez właścicieli, państwa Flisów, w pełni wykończony. W nieznany nam sposób budynek przejęli tutejsi volksdeutsche, którzy w 1944 roku (tuż przed wybuchem powstania) uciekli w głąb Niemiec, przestraszeni postępem wojsk radzieckich. W ten sposób RGO mogła za zgodą okupantów przejąć pusty budynek i umieścić w nim szpital polowy. We wrześniu 1944 roku ulokowano tu aż 50 łóżek. Na piętrze znajdowała się sala chirurgiczna, gdzie dokonywano operacji. W komórce przyległej do posesji zorganizowano prowizoryczną kostnicę. Szpital po raz drugi przeżywał oblężenie w styczniu 1945 roku, tuż po wyzwoleniu Warszawy i Włoch. Pacjentami wówczas były ofiary min i przypadkowego ostrzału. Według wspomnień przebywającego tu młodego mieszkańca Włoch Gabriela Stypińskiego, w zapełnionym szpitalu przy ul. Tumskiej leżeli też żołnierze LWP, których raniły miny podczas nieudanej próby rozbrojenia wiaduktu na Woli przy ul. Bema. Pacjentami byli też trzej pancerniacy radzieccy, którzy po poparzeniu byli cali obandażowani. Stypiński wspominał, że czerwonoarmiści, choć

Page 24: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 23

Bibliografia: Józef Hornowski, Poświęcenie trzech tablic upamiętniających szpital powstańczy RGO we Włochach, [w:] Acta Medica Premisliensia, t. XXVIII, 2005.

Jan Kosiński, Działalność Służby Sanitarnej AK na terenie Włoch, maszynopis 2004, obecnie w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Ryszard Świderski, Jeszcze jeden z AK, Warszawa 2001.

Gabriel Stypiński, Relacja - miejsce, gdzie mieścił się szpital powstańczy, maszynopis 2012, w zbiorach autora i w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

poważnie ranni, cały czas zachowywali dobry humor, śpiewając swoje rosyjskie piosenki.

Szpital przy ul. Tumskiej funkcjonował do lata 1945 roku. Oficjalnie działał pod formalną nazwą RGO, faktycznie jednak był konspiracyjną komórką sanitarną VII Rejonu „Jaworzyn” VII Obwodu „Obroża” AK. Być może dlatego po 17 stycznia 1945 roku wiele osób tu pracujących zostało aresztowanych przez NKWD. Aresztowano m.in. Wandę Niską, Macieja Milbrandta czy Krystynę Żmudę. Większość po kilkunastu miesiącach wróciła z zesłania, choć niektórzy mocno podupadli na zdrowiu (jak np. Milbrandt) i wkrótce zmarli.

Proboszcz ks. Julian Chrościcki, zdjęcie z końca lat trzydziestych.

Page 25: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

24

viii Tablica pamiątkowa na ścianie budynku przy ul. Ciszewskiej 7

Odsłonięta we wrześniu 2004 roku staraniem środowiska kombatantów AK obwodu „Obroża” pod przewodnictwem płk. dr. Jana Kosińskiego. Koszty wykonania tablicy pokrył Urząd Dzielnicy Włochy.

Duża liczba chorych wśród wygnanych mieszkańców Warszawy, cierpiących na różnego rodzaju choroby zakaźne, zmusiła do powołania kolejnego szpitala Rady Głównej Opiekuńczej – tym razem oddziału zakaźnego. Budynek piętrowy przy ul. Hoene-Wrońskiego (dziś ul. Ciszewska), należący przed wojną do państwa Sobieszków, zamieniono na szpital w końcu sierpnia 1944 roku. Znajdowało się tu 30 łóżek dla chorych. Ordynatorem był doktor Ryszard Sopoćko, przed wojną znany internista i farmaceuta z Wilna. Miał do pomocy znakomitych fachowców, między innymi Józefa Hornowskiego, wybitnego później epidemiologa, przybyłego z Warszawy po upadku powstania.

Okupanci omijali ten szpital z daleka, ze względu na „lęk przed zarazą”. Dlatego właśnie, jak wspomina sanitariuszka i zarazem żołnierz AK, Krystyna Żmuda: Na oddziale tym ukrywaliśmy zupełnie zdrowych żołnierzy AK, którzy uciekali przez Włochy z płonącej Warszawy. W tym czasie zdobywaliśmy dla nich potrzebne, legalizujące ich w oczach Niemców, dokumenty. Sanitariuszki i lekarze pracowali bez żadnego zabezpieczenia przeciwepidemiologicznego, a jedynym „luksusem” była łazienka z bieżącą wodą. Personel często padał ofiarą różnego rodzaju zakaźnych chorób, mimo to jednak każdy pracował

Wypędzeni mieszkańcy Warszawy, pod eskortą niemieckich żołnierzy idą w kierunku włochowskiej stacji PKP. Według akwareli miejscowego artysty M.W. Mijasa.

Page 26: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 25

Bibliografia:Józef Hornowski, Poświęcenie trzech tablic upamiętniających szpital powstańczy RGO we Włochach. [w:] Acta Medica Premisliensia, t. XXVIII, 2005.

Jan Kosiński, Działalność Służby Sanitarnej AK na terenie Włoch, maszynopis 2004, obecnie w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Gabriel Stypiński, Relacja - miejsce, gdzie w mieścił się szpital powstańczy, maszynopis 2012, w zbiorach autora i w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Krystyna Żmuda, Relacja ustna zdana autorowi w dn. 28 X 2012 r.

z dużym poświęceniem, nierzadko bez żadnego wynagrodzenia.

Szpital ten, jak i pozostałe dwa punkty szpitalne we Włochach, był w istocie konspiracyjnym punktem medycznym VII Rejonu „Jaworzyn” VII Obwodu „Obroża” Armii Krajowej (patrz: opis tablicy w r. VI i VII). Działał najdłużej z trzech włochowskich szpitali, bo aż do 1946 roku. Rok później budynek przy ul. Ciszewskiej 7 służył już jako Miejski Ośrodek Zdrowia, a kierownikiem tej placówki był Józef Hornowski.

Page 27: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

26

ix Pamiątkowe tablice na dwustopniowym postumencie (jedna z nich umieszczona na głazie) upamiętniające martyrologię mieszkańców Włoch w latach 1939–1945 i przede wszystkim wywiezienie 16 września 1944 roku ponad 4000 mężczyzn do obozów koncentracyjnych – Park Kombatantów, ul. Świerszcza

Pomnik wybudowano w październiku 1960 roku. Od wielu lat, w dniu 16 września każdego roku tu organizowane są centralne obchody tej tragicznej rocznicy. Pomnikiem opiekują się Biblioteka Publiczna we Włochach i Zespół Szkół nr 17 im. Zawiszaków Proporca „Victoria” z ul. Promienistej 12a.

W sierpniu we Włochach powstanie nie wybuchło, co było efektem trzeźwej oceny marnych szans na powodzenie tego zrywu. Niechęć do okupantów sięgała jednak zenitu, z czego Niemcy zdawali sobie sprawę. Dlatego już 25 sierpnia 1944 roku we Włochach ukazały się afisze wzywające mężczyzn między 17. a 35. rokiem życia do stawienia się następnego dnia rano w fabryce „Era”, skąd mieli zostać przetransportowani do Zakłady Era we Włochach, ok. 1930 r.

Page 28: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 27

prac nadzwyczajnych. Ogłoszenie to podpisał Tymczasowy Ortskommendant mjr Policji Brandtstetter. Zebranych mężczyzn, w liczbie ok. 300, zabrano do działającego od trzech tygodni obozu przejściowego w Pruszkowie, a stamtąd do Mauthausen.

Jednakże największą tragedią włochowian było wywiezienie prawie 4 tysięcy mężczyzn w dniu 16 września 1944 roku. Rankiem tego dnia na ulicach miasta pojawiła się tzw. szczekaczka, czyli samochód z głośnikiem na dachu. Nadawano komunikat specjalny, w którym wzywano, by wszyscy mężczyźni w wieku od 16 do 50 lat (a według innych źródeł do 60. roku życia) stawili się przed stacją PKP. Niestawienie się miało grozić śmiercią. Po ulicach włochowskich chodziły liczne patrole niemieckie (lub złożone z kolaborujących Azerów), które legitymowały mężczyzn i nakazywały zbiórkę.

Od godziny 11.00 okupanci przeprowadzali rewizję we wszystkich domach, a znalezionych mężczyzn konwojowano pod bronią na miejsce zbiórki. Jak wspomina świadek tamtych wydarzeń: Do wielu domów Niemcy przychodzili z listami osób przeznaczonych do aresztowania. Aresztowanym nie dawano czasu na zebranie potrzebnych rzeczy. Pierwsze partie aresztowanych ładowano do podstawionych pociągów elektrycznych, którymi wywożono ich do Pruszkowa. […] Następne partie zatrzymanych gromadzono w parku i wzdłuż ulicy 11 listopada (dziś Świerszcza). Gęsto ustawione posterunki miały karabiny maszynowe wycelowane w zgrupowanych mężczyzn. Rewizje mieszkań i doprowadzenie zatrzymanych trwało do ok. 15.00. W tym czasie rodziny mogły kontaktować się z zatrzymanymi i dostarczać im najpotrzebniejsze rzeczy. Ze zgromadzonej grupy (ponad 3500 mężczyzn) pewien niemiecki donosiciel wskazywał osoby, które jego zdaniem związane były z ruchem oporu. Wytypował ok. 20 osób, wśród nich wszystkich

Stara tablica skradziona w grudniu 2011 r.

Nowa tablica odsłonięta 16 IX 2012 r.

Page 29: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

28

Bibliografia:Henryk Uchman, Martyrologia mieszkańców Włoch w latach 1940-1945, t. 1 i 2, Warszawa 1994.

Ryszard Ostalski, 64. rocznica wywózki mieszkańców Włoch do Rzeszy we wrześniu 1944, [w:] Moja Dzielnica Włochy, 2008, nr 7.

O wydarzeniu z 16 IX opowiada film dokumentalny: Pięć tysięcy mężczyzn, 16 IX 1944, Fultura 2008, reż. Maciej Bieliński, Jonas M. Gulbrandsen. Kopia filmu dostępna w Bibliotece Publicznej we Włochach.

synów znanego tutejszego inżyniera i prezesa miejscowego „Sokoła” Czesława Kłosia (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. II). Wskazani przez denuncjatora zostali odłączeni od pozostałych mężczyzn i chwilę później przesłuchani w siedzibie gestapo przy ul. Husarskiej. Niemcy z przesłuchania sporządzili dwujęzyczny protokół, po czym wszystkich wywieźli w kierunku Woli – tam nieszczęśników rozstrzelano. Ciała pomordowanych zostały spalone wraz ze zwłokami warszawskich powstańców.

Tymczasem spod stacji PKP pozostałych mężczyzn stopniowo wywożono do Pruszkowa. Wszystkich nie zdołano i po południu, gdy przed stacją zostało jeszcze ok. 1000 włochowian, do pruszkowskiego Dulagu pognano ich pieszo. Aresztowanych mieszkańców Włoch wywieziono następnie (z nielicznymi wyjątkami) do obozów koncentracyjnych. Najwięcej z nich trafiło do Oświęcimia – łącznie ok. 1000 osób.

Henryk Uchman (autor dwutomowej pracy na temat martyrologii mieszkańców Włoch) wylicza, że na skutek opisanej wywózki życie straciło łącznie do 2000 ludzi – czyli połowa aresztowanych. Takiej skali strat w powstańcze dni 1944 roku nie zanotowało żadne inne miasteczko mazowieckie.

Uroczysty przemarsz na cmentarz, upamiętniający wywózkę mężczyzn z Włoch we wrześniu 1944 r. Fotografia z 1958 r. Poniżej z lewej, podobny pochód zorganizowany na początku lat sześćdziesiątych.

Page 30: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 29

x Pomnik w Parku Kombatantów ku czci ofiar NKWD i UB, ul. Świerszcza 2

Pomnik w kształcie graniastosłupa, w górnej części z podobiznami osób, które były prześladowane przez komunistyczną władzę. Autorem jest Marek Moderau, a fundatorem była Gmina Warszawa Włochy. Pomnik odsłonięto 17 października 2002 roku.

Po wypędzeniu Niemców i wkroczeniu Armii Czerwonej w dniu 17 stycznia 1945 roku we Włochach zapanowała nowa władza, zrywająca z polską przedwojenną tradycją, polityką i prawem. Jeden z mieszkańców Włoch zagrożony represjami, żołnierz AK Ryszard Świderski, tak po latach wspominał: Wyszło wojsko niemieckie a przyszło sowieckie. Zgodnie z powiedzeniem: Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Okupacja została, tyle że sowiecka. […] Dla władzy tej byłem bandytą.

Burmistrzem Włoch został działacz Polskiej Partii Robotniczej, a władza samorządowa pochodziła z nominacji. Wkrótce ul. Sieradzką (dziś ul. Potrzebna) przemianowano na al. Józefa Stalina. Okazałą kamienicę przy ul. Majewskiego (dziś ul. Śląska) zajął marszałek Michał Rola-Żymierski i dlatego właśnie ulicę tę nazwano imieniem… Marszałka Roli--Żymierskiego.

Przemianowanie nazw ulic było najmniejszym złem wyrządzonym przez nową władzę. Synonimem wszystkiego co najgorsze stał się radziecki urząd bezpieczeństwa NKWD usytuowany przy ul. Cienistej 16 i ich polski odpowiednik

Page 31: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

30

– Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (z siedzibą przy ul. Globusowej 26).

Kamienica przy ul. Cienistej 16 była „miejscem pracy” oprawców z NKWD, a w domu obok, przy ul. Cienistej 14, mieszkali prominentni urzędnicy tego radzieckiego resortu. Przebywał tu m.in. jeden z największych stalinowskich zbrodniarzy – komisarz Iwan Sierow, będący od 11 stycznia 1945 roku pełnomocnikiem NKWD przy 1. Froncie Białoruskim (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XI). Do domu przy ul. Cienistej 16 w dniu 27 marca 1945 roku przywieziono przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Po krótkim (kilkugodzinnym) pobycie we Włochach w pokoju przesłuchań, wszyscy zostali wywiezieni na Okęcie i samolotem deportowani do Moskwy, gdzie uczestniczyli w niesławnym „procesie szesnastu”.

W kamienicy przy ul. Globusowej 26 działał od końca 1945 roku polski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (łącznie ok. 10 lat). Włochowska komórka UBP sprawowała nadzór nad całym powiatem podwarszawskim i zatrudniała ponad 100 pracowników. W budynku znajdowało się 7 cel, liczne pokoje przesłuchań, pomieszczenia gospodarcze, a także sala rozpraw, w której kilkakrotnie zapadły wyroki śmierci. Jak wspominał Ryszard Świderski: Po przesłuchaniu, czasami torturach, kompletowano transporty do obozu przejściowego w Rembertowie. Potem aresztowani, bez wyroku sądów jechali dalej w głąb Rosji.

Dziś w kamienicy tej próżno szukać śladów niechlubnej działalności UBP i nie ma tu żadnej tablicy pamiątkowej.

Przez ok. pół roku we Włochach działał też Areszt Śledczy Głównego Zarządu Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego (GZIWP). Funkcjonariusze tego organu byli w większości Rosjanami odkomenderowanymi z sowieckiego kontrwywiadu wojskowego „Smiersz” lub NKWD. Ci nie

Page 32: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 31

Bibliografia:Ryszard Świderski, Jeszcze jeden z AK, Warszawa 2001.

Sławomir Kalbarczyk, Z „Czarnej Księgi” komunizmu: NKWD i „Informacja” Wojska Polskiego w podwarszawskich Włochach w 1945 roku.

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Archiwum IPN, Dokumenty PUB we Włochach.

tylko mówili w swoim rodzimym języku, lecz także chodzili w rosyjskich mundurach. Dla przeciętnego mieszkańca Włoch byli nieodróżnialni od żołnierzy NKWD. Czasami, ze względów formalnych, funkcjonariusze GZIWP narzucali na siebie płaszcze z polskimi dystynkcjami i ważniejsze przesłuchania, z pomocą tłumacza, odbywali w języku polskim.

Rolę tej kamienicy z 1945 roku upamiętnia tablica pamiątkowa (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XII).

Zdjęcie na stronę północną ul. Globusowej. Fotografię zrobiono z balkonu z kamienicy przy Globusowej 16, zimą 1940 r. Kilka kamienic dalej od końca 1945 r. istniał tu niesławny Urząd Bezpieczeństwa Publicznego.

Page 33: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

32

xi Tablica pamiątkowa ku czci osób więzionych przez NKWD, wmurowana w ścianę domu przy ul. Cienistej 16

Tablicę wykonano w styczniu 1993 roku z inicjatywy środowiska kombatanckiego AK. Uroczyste jej odsłonięcie i poświęcenie przez bp. Zbigniewa Kraszewskiego nastąpiło 8 maja 1993 roku. W 2001 roku tablicę odrestaurowano i uporządkowano jej otoczenie. Miejscem opiekuje się Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia nr 5 im. Henryka Wieniawskiego z ul. Globusowej 24.

Jednym z pierwszych radzieckich urzędów, który zadomowił się w 1945 roku we Włochach, było NKWD. Trzeciego dnia po wkroczeniu do Włoch Armii Czerwonej z domów przy ul. Cienistej 16 i 14 wyrzucono wszystkich lokatorów i zainstalowano tam nową instytucję.

Jednego z mieszkańców wspomnianych posesji, cenionego i znanego we Włochach doktora Stefana A. Śnigurowicza, NKWD aresztowało i przetrzymywało w jego własnej piwnicy. Po odważnej interwencji wielu włochowian został on po ośmiu dniach zwolniony. Tego szczęścia nie miała sanitariuszka AK Wanda Niska, która z siedziby NKWD została zesłana w głąb ZSRR. Jeszcze okrutniejszy okazał się los ppor. AK z obwodu „Obroża” Włodzimierza Merwińskiego, zastrzelonego podczas śledztwa 25 stycznia 1945 roku. W budynku przy ul. Cienistej 16 w połowie marca więziony był szef Kedywu AK gen. August Emil Fieldorf („Nil”)

Page 34: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 33

Bibliografia:Juliusz Borucki, Szkoła cnót i charakterów, Warszawa 2008.

Sławomir Kalbarczyk, Sowieckie represje wobec polskiego podziemia niepodległościowego w Warszawie i okolicach na przełomie 1944 i 1945 roku, [w:] Pamięć i Sprawiedliwość, 2 (2) / 2002.

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

- wtedy nierozpoznany, a także mjr Hanna Łukaszewicz z Biura Informacji i Propagandy KG AK, mjr Henryk Odyniec-Dobrowolski („Doliwa”), szef sztabu podokręgu Warszawa–Zachód AK, Jan Hoppe, były poseł, wiceprezes konspiracyjnego Stronnictwa Pracy. Pod koniec marca 1945 roku przez kilka godzin przetrzymywani byli tu przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego z gen. Leopoldem Okulickim, Stanisławem Janem Jankowskim i Kazimierzem Pużakiem na czele. Wszystkich 16 przywódców wywieziono do Moskwy, by tam urządzić im pokazowy proces.

NKWD działało przy ul. Cienistej do kwietnia 1945 roku. Przez ten czas więziono tu ok. 2000 osób, przeważnie żołnierzy AK oraz ludność cywilną z Włoch, Okęcia, Ursusa, Piastowa, Pruszkowa, Ożarowa i okolic. Przetrzymywano tu około stu więźniów – także w piwnicach sąsiedniej kamienicy przy ul. Cienistej 14. Wszyscy przebywali w nieoświetlonych celach, karmieni zwykle miską kaszy dziennie. Aresztowanych przez wiele godzin przesłuchiwano i katowano.

Page 35: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

34

xii Tablica pamiątkowa na ścianie budynku poświęcona aresztowanym w 1945 roku przez Główny Zarząd Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego, ul. Świerszcza 2

Tablica z graficznym znakiem zakratowanej „Polski Walczącej”, autorstwa Piotra Mądracha. Tablicę odsłonięto 28 marca 2006 roku z inicjatywy właścicieli budynku, państwa Piekarskich, i Urzędu Dzielnicy Włochy.

Główny Zarząd Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego działał w tym budynku od lutego 1945 roku przez ponad sześć miesięcy. Pracowali tu Rosjanie odkomenderowani z sowieckiego kontrwywiadu wojskowego „Smiersz” lub NKWD. Formalnie była to jednak polska instytucja. Osadzeni w gmachu przy ul. Świerszcza 2 czekali na orzeczenia sądu wojskowego. Jeden z przetrzymywanych w tym miejscu tak to wspominał chwile grozy: Nie było to więzienie, lecz prowizoryczne pomieszczenie wielopiwnicowe. Warunki pobytu były okropne: piwniczka mała o rozmiarach 2,5 na 2,5 m, okno zamurowane, w miejscu łóżek drewniane nary, żadnych prześcieradeł ani koców. Nadmieniam, że koce nie były potrzebne, gdyż przez 24 godziny na dobę paliła się duża żarówka o dużej mocy nagrzewając pomieszczenie i ujemnie wpływając na nasz wzrok. W rogu piwnicy stała parasza, coś w rodzaju ubikacji. […] Jedzenie było bardzo nisko kaloryczne, porcje były głodowe, nie otrzymywaliśmy nawet wody a w celi było gorąco.

Page 36: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 35

Bibliografia:Sławomir Kalbarczyk, Z „Czarnej Księgi” komunizmu: NKWD i „Informacja” Wojska Polskiego w podwarszawskich Włochach w 1945 roku.

Wśród osadzonych tu aresztantów znajdowali się między innymi: Bolesław Piasecki (kontrowersyjny później działacz PAX-u), żołnierze podziemia aresztowani we Włochach przy ul. Szopena 11: Tadeusz i Stanisław Macińscy, oficerowie LWP, którzy ośmielili się krytykować politykę radziecką: Władysław Szpac, Andrzej Petrykowski, Stanisław Szopiński. Do aresztu GZIWP trafiali też ludzie przypadkowo aresztowani na ulicy tuż obok.

Zdjęcie na stronę południową ul. Globusowej. Na końcu ulicy widać kamienicę przy ul. Świerszcza 2. Fotografia z zimy 1940 r.

Page 37: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

36

xiii Cmentarz parafialny we Włochach, przy ul. Ryżowej

Przylegający do starych fortów cmentarz założono w 1937 roku. Pierwszy pochówek odbył się w marcu tego roku. Cmentarzem zarządza miejscowa parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Pośród grobów i pomników tu ustawionych na uwagę zasługują:

1. Grób sześciu podchorążych AK, zamordowanych przez okupanta 6 marca 1944 roku w Opaczy (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. V).

2. Pomnik żołnierzy Gwardii Ludowej (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. IV).

3. Obelisk poświęcony pamięci mieszkańców Włoch poległych w walce z hitlerowskim okupantem oraz pomordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych, a także w sowieckich łagrach. Pomnik z nieco innym podpisem (brak wzmianki o sowieckich łagrach) ustawiono ok. 1960 roku. Wykonawcą była tutejsza firma kamieniarska Bronisława Franusiewicza. W środku pomnika umieszczono urnę z prochami więźniów – mieszkańców Włoch. Pomnik odremontowano w 1998 roku.

4. Groby żołnierzy AK: Zenona Jabłońskiego („Szubert”), Stefana Kwietniaka („Żabka”) – kwatera I, rz. 44 i 46. (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. I). Grób ten został odremontowany w 1999 roku. Opiekuje się nim Gimnazjum nr 112 im. Króla Jana III Sobieskiego z ul. Solipskiej 17/19.

UWAGA! W świetle najnowszych badań, dzięki pomocy

Page 38: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 37

Bibliografia:Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Włochy w cieniu powstańczej Warszawy, pod red. W. J. Wysockiego, Warszawa 2004.

Henryk Uchman, Martyrologia mieszkańców Włoch w latach 1940-1945, t. 1 i 2, Warszawa 1994.

Marka Stroka ustaliliśmy, że Zenon Jabłoński nie zginął w dniu 1 lutego 1942 roku (tak jak napisano na grobie), lecz został zamordowany w Mauthausen-Gusen w lipcu 1942 roku.

5. Groby żołnierzy AK zamordowanych 2 sierpnia 1944 roku na nasypie kolejowym przy ul. Instalatorów 7: Romualda Spokojskiego („Froncewicz”) – kwatera III, rz. 45., oraz kpr. pchor. Juliusza Kaliszka (studenta medycyny) – kwatera II, rz. 47. (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XX).

6. Grób Haliny i Ani Landau – żona i córka Ludwika Landaua, przedwojennego statystyka i ekonomisty, ze względu na żydowskie pochodzenie ukrywającego się we Włochach, autora „Kroniki lat wojny i okupacji”. Halina i Anna Landau zostały zamordowane przez gestapo 1 marca 1944 roku. Kwatera III, rz. 21. Prawdopodobnie tego samego dnia zamordowano też Ludwika Landaua.

7. W sierpniu 1941 roku strażacy włochowscy przy pomocy kilku osób, między innymi grabarza Franusiewicza, ukryli przed rekwizycją dzwony kościelne. Miejscem ukrycia były groby położone na kwaterze III, rz. 11., m. 22. i 23. (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. III).

Kondukt pogrzebowy zmierzający na włochowski cmentarz. Fotografia z lat powojennych.

Grób żołnierzy AK (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. I).

Page 39: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

38

xiv Tablice pamiątkowe w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus, ul. Rybnicka 27

Pierwszą mszę świętą w tym kościele odprawił już w 1953 roku ksiądz Julian Chrościcki, inicjator budowy tej świątyni. Kościół konsekrowano dopiero 12 lat później, w 1965 roku.

W kościele znajdują się tablice:

1. upamiętniająca deportację mieszkańców Włoch we wrześniu 1944 roku (patrz: opis pomnika w r. IX),

2. upamiętniająca twórcę Zawiszaków Proporca „Victoria” Jerzego Janca („Walerian”),

3. upamiętniająca Marię Olkiewicz – twórczynię żeńskiego harcerstwa i działaczkę społeczną w czasie okupacji we Włochach.

W podziemiach kościoła znajduje się ponadto krypta, w której jest pochowany inicjator budowy kościoła i wieloletni włochowski proboszcz, ks. Julian Chrościcki.

Page 40: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 39

Bibliografia:Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Ojcowskie serce. Zbiór wspomnień o Ks. Prałacie Julianie Chrościckim, red. Anna Kaczmarek, Warszawa 2002.

ZHP na terenie Włoch, Ursusa i okolic w latach 1930-1950, Warszawa 2000.

Uroczystość w domu parafialnym we Włochach. Przemawia ks. Julian Chrościcki. Fotografia z lat sześćdziesiątych.

Page 41: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

40

Okęcie:

∙ CZĘŚĆ II - OKĘCIE ∙

Lotnisko okęckie pół roku przed wybuchem wojny. (kwiecień 1939 r.)

Page 42: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 41

∙ okęcie ∙

xv Głaz z tablicą upamiętniającą poległych i pomordowanych sportowców i działaczy KKS „Okęcie” na stadionie klubu, ul. Radarowa 1

Inicjatywa zmierzająca do upamiętnienia poległych członków KKS „Okęcie” wyszła od tutejszego Koła Seniorów. Po czterech latach starań uroczyście odsłonięto pomnik 12 września 1993 roku. Niestety, w 2005 roku tablica została ukradziona; obecnie na pomniku jest zamontowana tablica zastępcza.

Na przedwojennym Okęciu działały trzy liczące się kluby sportowe: KKS „Okęcie”, PZL (z siedzibą na Paluchu) i KS „Okęcianka”. Pod względem poziomu sportowego wybijały się zwłaszcza dwa pierwsze, działające dzięki środkom tutejszych wielkoprzemysłowych zakładów. KKS „Okęcie” i PZL miały więc kilka wyczynowych sekcji mogących pochwalić się licznymi sukcesami na arenach sportowych całej Polski. „Okęcianka” cieszyła się z kolei popularnością wśród okolicznych mieszkańców pracujących poza przemysłem. I choć grała tylko na poziomie C klasy, to miała jednak swoich zaprzysięgłych fanów.

Te trzy kluby miały cechę wspólną: dbały nie tylko o rozwój sportowy swych członków, lecz także o rozwój kulturalny i wychowanie patriotyczne. Efekty były widoczne wtedy, gdy w 1939 roku niepodległość ojczyzny została zagrożona.

Boiska na Okęciu i we Włochach były podczas okupacji często wykorzystywane do prowadzenia konspiracyjnych turniejów piłkarskich. Na zdjęciu mecz we Włochach, w 1943 r.

Page 43: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci42

∙ okęcie ∙

Wojska niemieckie zdobyły Okęcie wczesnym popołudniem 8 września. Patriotycznie wychowana młodzież nie mogła pogodzić się z tym faktem i gdy wczesnym rankiem 12 września ruszyło od strony Warszawy natarcie wojsk polskich, tutejsi mieszkańcy pospieszyli z pomocą (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XVI). Znalazło to tragiczny finał, gdyż natarcie od strony Warszawy załamało się, a Niemcy uznali pomoc wojsku polskiemu udzieloną przez okęcką młodzież za sabotaż. Ponieważ dowiedzieli się, że akcją kierowali sportowcy z okolicznych klubów, to na nich skupili swoją nienawiść. W akcie zemsty wyciągali z okęckich domów tych, których podejrzewali o jakikolwiek związek ze sportem, i rozstrzeliwali w ruinach fabrycznych zakładów. To właśnie dlatego na liście rozstrzelanych z 12 września 1939 roku jest co najmniej 5 (a może nawet 8) ludzi związanych ze sportem. Udało mi się ustalić, że byli to:

1. Stanisław Zaręba, ur. 1920 r. (piłkarz KKS „Okęcie”)

2. Stanisław Sęk, ur. ok. 1920 r. (piłkarz SM „Przyszłość” Włochy)

3. Jan Wasiak, ur. 1921 r. (bokser KKS „Okęcie”)

4. Józef Wasiak, ur. ok. 1895 r. (związany z sekcją bokserską KKS „Okęcie’)

5. Leonard Kowalski, ur. 1918 r. (kolarz KKS „Okęcie” i piłkarz PZL)

Według niepotwierdzonych informacji w tejże egzekucji zginął napastnik drużyny piłkarskiej „Okęcia” Jan Siczek (ur. 1917), a także piłkarscy juniorzy tego klubu: Zenon Szybedans (ur. 1921) i Władysław Konatkiewicz.

To właśnie dlatego odsłonięcie pomnika zbiegło się z rocznicą opisywanej masowej egzekucji z 12 września 1939 roku. Dodajmy, że kolejną ofiarą miał być młody bokser Zdzisław

Page 44: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 43

∙ okęcie ∙

Bąkowski (mylony z utytułowanym Zygmuntem Bąkowskim, także bokserem „Okęcia”). Zdzisław Bąkowski cudem jednak ocalał i po latach świadczył o tej zbrodni. To on właśnie opisał bohaterskie zachowanie Leonarda Kowalskiego, który po egzekucyjnej salwie, ciężko ranny wstał i krzyknął: „Jeszcze Polska nie zginęła”, po czym padł martwy, dobity strzałem z pistoletu maszynowego.

Podczas okupacji kluby okęckie połączyły się w jeden, występujący w nielegalnych rozgrywkach pod nazwą: „Okęcie”. Kierownik tego konspiracyjnego klubu Aleksander Zaranek trzymał sprzęt sportowy u siebie w domu i wraz z żoną prowadził nieformalny sekretariat. Piłkarskie mecze zawodnicy „Okęcia” grali na boisku przedwojennej „Okęcianki”, a także w miejscu, gdzie dziś jest stadion przy ul. Radarowej 1 oraz głaz z tablicą pamiątkową. A grali bardzo dobrze – zespół był zaliczany do najsilniejszych drużyn konspiracyjnej polskiej piłki nożnej.

Znaczna część okęckich sportowców należała do ruchu oporu. W walkach zbrojnych zginęło kilku zawodników „Okęcia”- wśród nich był Henryk Skaryszewski (ur. 1921), żołnierz AK, napastnik KKS „Okęcia” grający w tej drużynie także podczas wojny. Zginął w grudniu 1943 roku rozstrzelany w ulicznej egzekucji wraz z kolegą klubowym Janem Zielińskim. Podobnie też rozstrzelano Tadeusza Żbikowskiego (piłkarza). Lucjan Trzesiński, najlepszy bramkarz PZL, zginął podczas walk dywersyjnych w 1943 roku (w czasie wojny służył w Wołyńskiej AK w oddziale kpt. „Bomby”).

W nieznanych bliżej okolicznościach zginęli piłkarze „Okęcianki” i „Okęcia”: Czesław Tokarski, Klemens Frankowski, Waldemar Dworakowski, Wieczorek, Aleksander Wasiak (ur. 1916) i Tadeusz Rachalewski (ur. 1917). Znakomity kolarz i olimpijczyk Stanisław Zieliński (patrz: także tablica na stadionie „Przyszłości” w r. II) zginął gdzieś na południowym

Mecz KKS Skoda - Sarmata w 1935 r., zakończony zwycięstwem drużyny z Okęcia.

Page 45: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci44

∙ okęcie ∙

Bibliografia: Krzysztof Bazylow, Krzysztof Maciąg, Od klubu Kulturalno-Sportowego Skoda do Robotniczego Klubu Sportowego, monografia 60-lecia RKS Okęcie, Warszawa 1990.

Zarys historii RKS Okęcie, 1929-1979, maszynopis w zbiorach autora.

Robert Gawkowski, Bohaterowie pierwszej warszawskiej kaźni, [w:] Moja Dzielnica Włochy, nr 3, kwiecień 2009.

wschodzie. Bokser Adam Seweryniak (wielokrotny reprezentant Polski) zmarł w kwietniu 1945 roku w hitlerowskim obozie KL Mauthausen. Inny bokser „Okęcia”, wspomniany wyżej Zygmunt Bąkowski, zginął przypadkowo podczas ostrzału artyleryjskiego w październiku 1944 roku.

To właśnie tym ofiarom wojny poświęcony jest pomnik na stadionie współczesnego RKS „Okęcie”, który jak widać upamiętnia nie tylko sportowców dawnego KKS, lecz także zawodników z sąsiedniego PZL i KS „Okęcianki”.

Mecz KKS Skoda - Sarmata w 1935 r., zakończony zwycięstwem drużyny z Okęcia.

Page 46: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 45

∙ okęcie ∙

xvi Kamień z napisem upamiętniającym miejsce walk żołnierzy WP w 1939 roku i ofiary egzekucji z 15 sierpnia 1942 roku − siedziba PZL, wejście od ul. 17 stycznia

Pierwsza tablica pamiątkowa pojawiła się w tym miejscu w 1967 roku. W końcu sierpnia 1979 roku (z okazji 35. rocznicy Ludowego Lotnictwa Polskiego oraz przed 40. rocznicą napaści hitlerowskiej na Polskę) ustawiono obecny pomnik. Opiekę nad nim sprawują kombatanci z Koła Lotniczego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.

Podczas obrony Warszawy 12 września 1939 roku Okęcie stało się miejscem kontrataku wojsk polskich. Ok. 7 rano tego dnia dwadzieścia jeden polskich czołgów pod dowództwem ppłk. Jakuba Witalisa Chmury, wspartych piechotą, ruszyło z terenu Pola Mokotowskiego i Mokotowa w kierunku okęckiego lotniska. Impet i brawura atakujących zaskoczyły Niemców. Polskie pojazdy pojawiły się w okolicach dzisiejszych Zakładów Lotniczych przy al. Krakowskiej, a jeden z nich zaszedł nawet w okolice Białej Karczmy (przy ul. Szyszkowej). Niestety, za czołgami nie nadążyła piechota. Szybko skończyła się amunicja i paliwo – szaleńczy polski atak załamał się. Poległ ppłk Chmura, jednym z ciężko rannych dowódców był kpt. Marian Masternak z 2 batalionu 360 pp.

Page 47: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci46

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Józef K. Wroniszewski, Ruch oporu na Ochocie w latach 1939-45, [w:] Dzieje Ochoty.

Józef K. Wroniszewski, Ochota 1939-1945, MON.

Władysław Bartoszewski, Warszawski pierścień śmierci, Warszawa 1970.

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Marian Porwit, Obrona Warszawy. Wrzesień 1939. Wspomnienia i fakty, Warszawa 1979.

Właśnie wtedy, gdy polski atak stracił impet, na pomoc atakującym ruszyli pracownicy tamtejszych zakładów lotniczych i mieszkańcy pobliskich domów. Ktoś strzelał z budynków fabrycznych do Niemców. Strzelał celnie, bo śmiertelnie trafiony został niemiecki major o nazwisku Fogel.

Natychmiast po odparciu szaleńczego ataku Niemcy przystąpili do akcji represyjnej, czego tragicznym skutkiem była egzekucja kilkudziesięciu mieszkańców Okęcia na terenie zakładów (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XV i XVIII).

W czasie okupacji Okęciem co jakiś czas wstrząsały dramatyczne wiadomości o dokonanych publicznie zbrodniach hitlerowskich. W dniu 15 sierpnia 1942 roku powieszono na terenie zakładów lotniczych 5 polskich robotników podejrzewanych o sabotaż w niemieckich fabrykach (zerwanie kabla telefonicznego). Przez dwa dni nie pozwalano zdjąć wisielców, co miało zastraszyć ludność. Wysoką szubienicę widać było nawet z okien tramwajów jeżdżących al. Krakowską.

Powieszeni zostali wówczas: Tomasz Binend, Aleksander Goetze, Stanisław Jackowski, Jan Nowak i Hieronim Płoczyńczyk. Tydzień wcześniej aresztowano ich z całą grupą robotników. Pozostałych – po śledztwie – najprawdopodobniej zwolniono.

Istnieją pewne nieścisłości co do brzmienia niektórych nazwisk. Tablica w kościele przy ul. Hynka informuje np. że skazańcem był Stefan Dąbrowski (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XXVII). Obecnie prowadzę archiwalne poszukiwania w celu ostatecznych ustalenia personaliów ofiar.

UWAGA! Ok. 300 m od opisanej tablicy, między gmachem PLL LOT a stawem Sadurka, istnieje pomnik poświęcony tym samym wydarzeniom. Pomnik ten ustawiono kilka lat temu.

Page 48: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 47

∙ okęcie ∙

xvii Tablica według wzoru rzeźbiarza K. Tchorka i fragment muru, pod którym 9 grudnia 1943 roku rozstrzelano 10 Polaków, al. Krakowska 172

Tablicę wmurowano ok. 1960 roku. Po kilkunastu latach dom rozebrano, zostawiając fragment ściany z wmurowaną tablicą. Duże zasługi w upamiętnieniu egzekucji 10 Polaków na Okęciu miał właściciel domu p. Feliks Księżyk, będący także świadkiem tej zbrodni. Wmurowana w ścianę domu tablica, według wzoru rzeźbiarza Karola Tchorka, jest jedyną tego rodzaju w dzielnicy Włochy. W całej Warszawie podobnych pomników tego rzeźbiarza upamiętniających zbrodnie wojenne jest ok. 200. Miejscem opiekuje się Społeczna Szkoła Podstawowa nr 30 STO z ul. Astronautów 11.

To miejsce pamięci narodowej dotyczy zbrodni dokonanej na Polakach 9 grudnia 1943 roku. Tego dnia, ok. 11.00, hitlerowcy przywieźli na Okęcie w 5 samochodach ciężarowych – zwanych przez Polaków „budami” – kilkudziesięciu żołnierzy niemieckich i 10 więźniów, prawdopodobnie z Pawiaka. Najpierw z „bud” wyskoczyli żołnierze i po zamknięciu ruchu drogowego na al. Krakowskiej spędzili okoliczną ludność, łącznie ok. 60–70 osób. W tym samym czasie przygotowano dwa stanowiska ciężkich karabinów maszynowych. Jeden karabin był skierowany w tłum ludzi zmuszonych do oglądania egzekucji. Drugi wycelowano w ścianę domu przy al. Krakowskiej 172.

Page 49: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci48

∙ okęcie ∙

Chwilę później wyprowadzono z jednego z samochodów 10 więźniów. Wszyscy mieli skrępowane ręce i zagipsowane usta. Ustawiono ich pod ścianą.

Jak opisywał to świadek wydarzenia Eugeniusz Gajkowski: Śmiertelne strzały oddał jeden z CKM. Były to dwie długie serie, od lewej strony na prawo i na odwrót. Wszyscy więźniowie zostali od razu zastrzeleni. Po chwili Niemcy nakazali przymusowym widzom egzekucji rozejść się, sami zaś wrzucili zwłoki pomordowanych do samochodu. Pojechali w stronę Sękocina. Istnieje przypuszczenie, że zwłoki zakopano w lasach k. Magdalenki.

Nie znamy nazwisk ofiar tej zbrodni. Wiadomo tylko, że tego dnia Niemcy wyciągnęli z więzienia na Pawiaku co najmniej 28 osób i rozstrzeliwali je w publicznych miejscach na Woli i na Okęciu. Na podstawie badań historyków znamy całą listę rozstrzelanych. Byli to: Brzozowski Adam, Borkowski Tadeusz, Berłowski Ryszard Michał, Hutnik Jan, Ciepielewski Franciszek, Gajc Feliks, Goc Jan, Gołębiowski Jan, Grabowski Edward, Kapuściński Edmund, Kieres Adam, Koch Konstanty, Konieczny Feliks, Krucz Stefan, Leszkiewicz Zygmunt, Maors Stanisław, Nartanowski Stanisław, Suchodolski Bolesław, Szewczyk Karol, Szonert Władysław, Szwagrzyk Jan, Tobalka Tadeusz, Tomaszewski Jan, Więcek Marian, Włodarski Zbigniew, Wysocki Stanisław, Zagórski Edmund.

Zapewne więc wśród tych nieszczęśników znajduje się 10 osób zamordowanych na Okęciu.

Pomnik sprzed ok. 20 lat i widok dzisiejszy (poniżej).

Page 50: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 49

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Władysław Bartoszewski, Warszawski pierścień śmierci, Warszawa 1970.

Józef K. Wroniszewski, Ochota od września do sierpnia, Warszawa 1994.

Regina Domańska, Pawiak. Więzienie gestapo. Kronika 1939-44, KiW 1978.

Eugeniusz Gajkowski, Relacja naocznego świadka, maszynopis z 1995 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Janina Valenciennes, Relacja świadka, maszynopis z 1966 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Inny świadek opisywanego wydarzenia, mieszkanka Okęcia Janina Valenciennes, uważała, że po zbrodni w „budach” odjeżdżających w kierunku Sękocina było jeszcze kilku żywych skazańców. Być może w lesie zmuszono ich do wykopania grobu dla publicznie straconych, a następnie również zamordowano i pogrzebano z ofiarami ulicznej egzekucji na Woli i Okęciu.

Schyłek 1943 roku był okresem największego nasilenia publicznych egzekucji, wykonywanych z rozkazu „kata Warszawy”, czyli Frantza Kutschery. Polski ruch oporu wydał na niego wyrok śmierci, który wykonano po brawurowej akcji 1 lutego 1944 roku. Widok pomnika z ok. 1970 r. i niemieckie ogłoszenie

o kolejnych rozstrzelanych, z grudnia 1943 r.

Page 51: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci50

∙ okęcie ∙

xviii Tablica wmurowana we frontową ścianę domu Instytutu Lotnictwa przy al. Krakowskiej 110/114

Tablicę wmurowano w kwietniu 1962 roku w miejscu, gdzie przed wojną była brama do Polskich Zakładów Lotniczych. Miejsce to jest upamiętnione z powodu dwóch egzekucji, które miały miejsce w zrujnowanych halach zakładu (w 1939 i w 1944 roku). Miejscem tym opiekują się obecnie Instytut Lotnictwa i Szkoła Podstawowa nr 87 im. 7 PP AK „Garłuch” z ul. Malowniczej 31.

Pierwsza tragedia w Instytucie Lotnictwa wydarzyła się 12 września 1939 roku podczas obrony Warszawy. Hitlerowcy 8 września opanowali Okęcie (będące wówczas podwarszawską gminą) i stąd atakowali stolicę. Polacy cztery dni później zorganizowali kontratak – z użyciem 21 czołgów – pod dowództwem ppłk. J. W. Chmury. Przeciwnatarcie zostało powstrzymane na południowym skraju okęckiego lotniska, ale kilka polskich czołgów przebiło się i siało popłoch wśród Niemców na Okęciu. Na wieść o ataku, na pomoc wojsku polskiemu ruszyli młodzi mieszkańcy Okęcia. Podczas strzelaniny zginął niemiecki major Fogel, którego według świadków zabił sportowiec z tutejszego klubu PZL.

Po blisko godzinnej strzelaninie Niemcy opanowali sytuację, a polskie czołgi zniszczyli. Następnie, w drodze represji, żołnierze niemieccy przeprowadzili rewizję w okolicznych domach (zwłaszcza przy ul. Rękodzielniczej i przy

Okolice bramy głównej przed zakładami Skoda (od 1935 r. zakłady PZL) przy al. Krakowskiej. Zdjęcie przedstawiające wizytę delegacji francuskiej w 1930 r.

Page 52: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 51

∙ okęcie ∙

al. Krakowskiej) i aresztowali od 25 do 30 mężczyzn. Poprowadzili ich w kierunku fabrycznych ruin. Wśród prowadzonych był też ojciec 14-letniego wówczas Janusza Oczachowskiego, ale młody chłopak, znający język niemiecki, uprosił konwojującego Niemca o wypuszczenie ojca. Jak po latach wspominał J. Oczachowski: Moja prośba była na tyle przekonywająca, że oficer zlitował się i pozwolił nam wrócić do domu. Po odejściu od bramy na 50 m usłyszeliśmy głośne krzyki ludzi, a następnie padły strzały z karabinów. Wszyscy złapani mężczyźni zostali rozstrzelani.

Okupanci wyciągali z okęckich domów zwłaszcza tych, których podejrzewali o jakikolwiek związek ze sportem. Ustaliłem, że na 11 rozpoznanych ofiar tej tragedii 5 z nich było sportowcami lub działaczami (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XV i XVI). Pozostałe rozpoznane ofiary to: Antoni Bilski (tramwajarz, zam. przy ul. Rękodzielniczej 25), Michał Binkiewicz, Bronisław Maciak, Aleksander Nalepa, Aleksander Szwander i Jan Szymański.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wśród rozstrzelanych byli także trzej inni sportowcy (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XV). Egzekucję cudem przeżył Zdzisław Bąkowski. Ranny w udo, udawał zabitego i dopiero po odejściu Niemców wydostał się z miejsca kaźni.

Drugi raz w tym miejscu wydarzyła się tragedia w czasach powstania warszawskiego. Świadkiem tej zbrodni także był Janusz Oczachowski, który relacjonował: W Opaczy zatrzymaliśmy się w gospodarstwie rolnym p. Trzcińskiego, który ulokował nas w stodole, tak jak wielu innych uciekinierów z powstania. Gospodarz nie tylko dał nam schronienie, ale żywił nas przez cały czas. Ok. 15 sierpnia 1944 r. Niemcy otoczyli stodołę, w której schroniło się wielu ludzi. Wszystkich mieszkańców stodoły, wraz z właścicielem gospodarstwa, Niemcy poprowadzili pod eskortą

Page 53: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci52

∙ okęcie ∙

do fabryki i tam rozstrzelali. Sam autor tych słów, znów dzięki znajomości niemieckiego, zdołał się wytłumaczyć i uratować przed egzekucją. Uratował się także inny mieszkaniec Okęcia, p. Jabłoński, ale tylko dlatego, że prowadzący nieszczęśników oficer niemiecki zechciał sprawdzić jego ausweis. Ponieważ wbity był w nim aktualny okęcki meldunek, potwierdzający tożsamość mężczyzny, Jabłoński uniknął śmierci.

O zbrodni z czasów powstania warszawskiego wiemy jeszcze mniej niż o wydarzeniach z 1939 roku. Napis na tablicy głosi, że …rozstrzelano żołnierzy AK i AL. Na podstawie znanych mi dokumentów trudno dociec, kogo autorzy tych słów mieli na myśli.

Widok z samolotu nad Okęciem na płonącą Warszawę, wrzesień 1939 r.

Page 54: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 53

∙ okęcie ∙

Bibliografia: Robert Gawkowski, Bohaterowie pierwszej warszawskiej kaźni, [w:] Moja Dzielnica Włochy, nr 3, kwiecień 2009.

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie Termopile 1944, Warszawa 2002.

Janusz Oczachowski, Relacja świadka, {w:] Monografia Gminy Warszawa Włochy, Warszawa 2002.

Janina Valenciennes, Relacja świadka, maszynopis z 1966 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Nie znamy (poza gospodarzem Trzcińskim) nazwisk ofiar ani ich liczby. Być może dlatego, że w tamtym czasie życie ludzkie na Okęciu było niewiele warte. Niemal codziennie ktoś ginął. W pierwszych dniach powstania mordowano żołnierzy „Garłucha”. W sierpniu rolnika Rosłonia zabito za to, że nie dostarczył na czas kontyngentu zboża. Na ul. Rękodzielniczej zastrzelono rolnika Karaszewskiego i ciężko raniono chłopca tylko dlatego, że z daleka wydawali się podejrzani. Na drodze włochowskiej (dziś ul. Łopuszańska) Niemcy rozstrzelali mężczyznę, który nie miał aktualnych dokumentów. Świadek tamtych dni Janina Valenciennes wspominała: Nad bramą fabryki lotniczej była zbudowana wieżyczka, z której wyborowi strzelcy strzelali naokoło jak tylko ktoś się ruszył. Na ul. Skibickiej zastrzelono kobiecinę, która o świcie wyszła zerwać trawy dla głodnej krowy. […] Do mnie też strzelano, kiedy wysunęłam się do ogródka po jarzyny. Chybili.

Dziś miejsce tych wojennych tragedii mocno się zmieniło, ale pamięć o dniach okęckiej apokalipsy wciąż jest tak samo mocna.

Page 55: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci54

∙ okęcie ∙

xix Tablica upamiętniająca siedzibę komendy Obwodu Okęcie i 7. pp AK „Garłuch”, ul. Słowicza 8

Tablicę zamontowano w ścianie domu z inicjatywy środowiska kombatantów „Garłucha” w 2006 roku. Miejscem opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 88 im. Gabriela Narutowicza z ul. Radarowej 4b.

Zalążki „Garłucha” powstały już w listopadzie 1939 roku. W ciągu pierwszego roku działalności konspiracyjna jednostka przybierała różne formy organizacyjne, lecz stale rosła w siłę. Pierwszym dowódcą konspiracyjnego pułku był kpr. Kazimierz Lang („Włodzimierzowski”, „Dziad”, „Grzyb”). Na początku 1941 roku 7. pp został podporządkowany ZWZ-Okręgu Warszawskiego i zaczynał używać kryptonimu „Madagaskar”. Jesienią 1941 roku oddział osiągnął liczebność pułku. Zakres działalności konspiracyjnej „Madagaskaru” powiększał się – werbowano przede wszystkim młodzież z Włoch, Okęcia, Ursusa, Ożarowa, Jelonek czy Boernerowa.

Niestety nie obywało się bez wpadek. W czasie jednej z nich, w lutym 1942 roku, przy ul. Techników we Włochach pułk stracił dowództwo i został mocno osłabiony (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. I). Nowym dowódcą tej formacji AK został mjr Stanisław Babiarz („Wysocki”, „Gniewosz”) i to on podjął starania o odbudowę pułku, który od 15 października 1943 roku zaczął nosić nowy kryptonim – „Garłuch”.

Page 56: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 55

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Włochy w cieniu powstańczej Warszawy, Warszawa 2004.

Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Jacek Zygmunt Sawicki, „Obroża” - w konspiracji i powstaniu, Bellona 2002.

Stefan Jaszczanin, Relacja do historii 7. pp Madagaskar-Garłuch, Warszawa 1986, maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Stefan Sosnowski, Zarys historii 7. pp AK „Garłuch”, maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Na początku 1944 roku „Garłuch” był główną jednostką VIII Samodzielnego Rejonu Okęcie okręgu warszawskiego AK. Tuż przed powstaniem pułk liczył ok. 2300 żołnierzy i współdziałał z Bazą Lotniczą „Łużyce”. Jego głównym zada-niem miało być zdobycie lotniska Okęcie w pierwszych godzinach powstania.

Zgodnie z planem dnia 1 sierpnia 1944 roku „Wysocki” pojawił się w domu doktora Jana Jasilkowskiego przy ul. Słowiczej 8 kilka godzin przed godziną „W”. Tam też urządził swoją kwaterę i rozpoczął zbieranie meldunków o koncentracji oddziałów. Te nie były optymistyczne, gdyż w jednostkach osiągnięto jedynie od 60 do 75% stanów osobowych, a uzbrojenie było słabe. Zupełny brak broni ciężkiej, przy jednoczesnym wzmocnieniu czujności wojsk niemieckich przesądzało sprawę. W tej sytuacji „Wysocki” ok. godziny 16 odwołał atak na wszystkie okęckie cele. Niestety rozkaz nie dotarł do wszystkich, co przyczyniło się do tragedii żołnierzy szturmujących lotnisko od strony ul. Żwirki i Wigury (patrz: opis tablicy w r. XXII)

Po rezygnacji z natarcia na Okęciu „Wysocki” przeniósł się 2 sierpnia do Ursusa. Po upadku powstania trafił do obozu przejściowego, skąd uciekł i ukrywał się w Ursusie i Piastowie, chcąc dalej prowadzić działalność podziemną. Zmarł dwa lata po zakończeniu wojny.

Page 57: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci56

∙ okęcie ∙

xx Pomnik żołnierzy 7. pp AK „Garłuch” rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 roku, ul. Instalatorów 7

Pomnik usytuowany na postumencie złożony jest z dwóch elementów: krzyża i kamienia z pamiątkowym napisem. Monument odsłonięto 22 października 1994 roku staraniem środowisk kombatanckich skupionych w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej i dawnych żołnierzy „Garłucha”. Obecny wygląd pomnik zawdzięcza ostatniemu remontowi przeprowadzonemu w 2009 roku. Miejscem opiekuje się Zespół Szkół im. Bohaterów Narwiku z ul. Gładkiej 16.

Po nieudanej próbie wszczęcia powstania na Okęciu część żołnierzy „Garłucha” usiłowała przedostać się do Warszawy lub do Puszczy Kampinoskiej, z zamiarem przyłączenia się do partyzanckiego zgrupowania AK „Kampinos”. 2 sierpnia 1944 roku nad ranem grupa dwudziestu kilku żołnierzy AK dotarła do ówczesnej wsi Szczęśliwice, tu jednak została zauważona i schwytana przez stacjonujący tam oddział Dywizji Pancernej „Hermann Göring”. Nieszczęśników ustawiono po północnej stronie skarpy kolejowej dzisiejszej linii Warszawa – Radom i rozstrzelano. Według protokołów ekshumacyjnych wśród 22 rozstrzelanych była jedna kobieta – Danuta ze Stefańskich Majewska („Kamilla”), łączniczka pułku „Garłuch” i mieszkanka Włoch. Pozostałe ofiary to: Juliusz Kaliszek, Romuald Spokojski („Froncewicz”, patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XIII), Leszek Majewski („Mohort”), Franciszek Marnicki, Michał

Page 58: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 57

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Juliusz Kulesza, Garłuch − 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie Termopile 1944, Warszawa 2002.

Stefan Jaszczanin, Relacja i skrót protokółu ekshumacyjnego, maszynopis z 1984 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Bonder, Bolesław Goc, Ludwik Runach, Adam Lubecki, Jerzy Łoziński, Stanisław Pilatowski, Adam Wiecheta, Jerzy Wojciech Fijałkowski, nieznany z imienia Kalinowski (zam. przy ul. Działdowskiej), dorożkarz z Warszawy o imieniu Władysław (zam. przy ul. Krochmalnej) oraz 7 innych nierozpoznanych osób.

Według zbierającego informację o walkach na Okęciu dawnego żołnierza „Garłucha”, Stefana Jaszczanina („Grom”), Niemcy chcieli rozstrzelać 24 osoby, jednak dwie z nich cudem uniknęły śmierci. Kilkanaście minut przed egzekucją, gdy nieszczęśnicy kopali sobie grób, jeden z nich rzucił się do ucieczki. Był to Henryk Har, syn gospodarza ze Szczęśliwic. Pilnujący wartownik niemiecki zareagował z opóźnieniem i seria strzałów oddana do uciekającego tylko go zraniła. Ranny doczołgał się do zabudowań i ocalał. Szczęście miał też jego brat Roman Har, który podczas rozstrzelania otrzymał postrzał w głowę, ale rana nie była śmiertelna. Gdy po wykonaniu egzekucji oprawcy poszli szukać robotników do zasypania grobu, Roman Har wygrzebał się spod stosu trupów i uciekł. W niektórych starszych opracowaniach wśród rozstrzelanych był też Michał Antoni Rościszewski („Grot”). W rzeczywistości jednak „Grot” zdołał dojść do Włoch i tu dopiero 12 sierpnia został aresztowany i wywieziony do Oświęcimia. Zginął 4 stycznia 1945 r. w niemieckim obozie Natzwiler.

Wszyscy rozstrzelani, jak wykazał ogląd ekshumowanych zwłok, mieli przestrzał głowy oraz klatki piersiowej, co dowodzi, że ich dobijano. Pierwszej ekshumacji dokonano już pod koniec sierpnia 1944 roku. Druga miała miejsce w czerwcu 1945 roku. Ekshumowane ciała pochowano na różnych cmentarzach. W miejscu egzekucji i pierwotnej mogiły, przy nasypie kolejowym obok dzisiejszej ul. Maszynowej 8, ktoś postawił skromny, ledwie widoczny krzyż. Natomiast pomnik poświęcony tamtemu wydarzeniu usytuowano w 1994 roku po przeciwnej stronie, przy ul. Instalatorów 7.

Page 59: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci58

∙ okęcie ∙

xxi Pomnik-kapliczka poświęcony Bazie Lotniczej „Łużyce”, skrzyżowanie ul. 17 Stycznia z ul. Żwirki i WiguryPomnik ma kształt wysokiej przydrożnej kapliczki (z figurą Matki Boskiej Loretańskiej, patronki lotników) z napisem poświęconym żołnierzom AK z Bazy Lotniczej „Łużyce”. Powstał według autorstwa Marii i Andrzeja Masłowskich z inicjatywy środowisk kombatanckich AK. Odsłonięty i poświęcony 9 listopada 1997 roku. Pomnikiem opiekuje się Gimnazjum nr 114 z ul. Malowniczej 31a.

Warszawska Baza Lotnicza „Łużyce” powstała w 1941 roku. Była specjalnym oddziałem przeznaczonym do fachowej obsługi lotniska i w jakiejś mierze formacja ta kontynuowała zadania dawnego I pułku lotniczego z Okęcia. Za bieżące zadania „Łużyc” (podporządkowanej Wydziałowi Lotniczemu Komendy Głównej AK) uznawano prowadzenie wywiadu w zakresie ruchu lotniczego, wyposażenia niemieckich sił lotniczych i przemysłu lotniczego oraz szkolenie przyszłej kadry polskich sił powietrznych. Żołnierze tej formacji współdziałali też w akcji łączności lotniczej (o kryptonimie „Most”) wykonywanej najczęściej na terenie Puszczy Kampinoskiej. Baza Lotnicza „Łużyce”, z racji specyfiki swej pracy, musiała grupować ludzi związanych z lotnictwem, a więc w dużej mierze mieszkańców Okęcia.

Pierwszymi dowódcami „Łużyc” byli płk Zenon Romanowski („Bończa”), a od jesieni 1943 roku płk Franciszek Hynek („Łopian”), znany przed wojną sportowiec-pilot. Wszyscy

Page 60: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 59

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Jerzy Skarżyński, Baza Lotnicza „Łużyce” - wspomnienia kombatanta, Warszawa 2005. Maszynopis w zbiorze autora, a także w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy.

Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Jacek Zygmunt Sawicki, „Obroża” - w konspiracji i powstaniu, Bellona 2002.

Halszka Szołdrska, Lotnictwo Armii Krajowej, Poznań 1998.

dowódcy „Łużyc” wymienieni są na zachodniej ścianie pomnika.

W przededniu powstania oddziały te zostały podporządkowane „Garłuchowi” – łącznie było to ok. 500 żołnierzy tworzących 5 kompanii.

1 sierpnia 1944 roku odziały „Łużyc” stawiły się na Okęciu, by wziąć udział w powstańczym szturmie na lotnisko. Po załamaniu się ataku żołnierze Bazy Lotniczej (głównie plutonu uderzeniowo-osłonowego) wraz z „Garłuchem” przedostali się do Puszczy Kampinoskiej i przyłączyli się do zgrupowania „Kampinos”, z którym przeszli cały szlak bojowy.

Fotografia lotniska mokotowskiego (dzisiejsze Pole Mokotowskie), z początku lat trzydziestych.

Page 61: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci60

∙ okęcie ∙

xxii Pomnik 7. pp AK „Garłuch”, skrzyżowanie ul. 17 Stycznia z ul. Żwirki i WiguryPierwsze próby upamiętnienia tego miejsca następowały już w latach PRL, ale kończyły się niepowodzeniem, ze względu na wyraźną niechęć władz dzielnicowych do środowiska kombatanckiego wywodzącego się z AK. Ostatecznie pomnik, na który składa się głaz z tablicą i krzyż, powstał z inicjatywy środowiska kombatanckiego „Garłucha” dopiero w latach 90. XX wieku.

Sam pomnik został poświęcony 11 listopada 1994 roku. Uporządkowany okoliczny plac nazwano skwerem 7. pp AK „Garłuch”. Pomnikiem opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 227 z ul. Astronautów 17.

W pierwszych godzinach powstania warszawskiego 7. pułk piechoty AK „Garłuch” miał zająć lotnisko okęckie i najbliższe okolice tego obiektu. Dowództwo planowało uderzenie z kilku stron na Niemców okopanych przed lotniskiem. Wobec stwierdzenia ogromnej przewagi okupantów dowódca pułku „Wysocki” odwołał ataki na wszystkie okęckie cele zaledwie godzinę przed wybuchem powstania (patrz: opis tablicy w r. XIX). Niestety, odwołanie wcześniejszych rozkazów nie do wszystkich dotarło i o oznaczonym czasie od strony Zbarża ruszyło natarcie III batalionu i baterii pułkowej (ok. 150 osób). Gdy powstańcy przeszli ul. Żwirki i Wigury, znaleźli się na otwartym polu kartofliska i zostali przygwożdżeni seriami z broni maszynowej. Niemcy strzelali z pobliskiego nasypu, z fortu, z budynków lotniska, z wieży ciśnień, a ponadto

Page 62: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 61

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Józef K. Wroniszewski, Ochota 1939-1945, MON 1976.

Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie Termopile 1944, Warszawa 2002.

Stefan Jaszczanin, Relacja do historii 7. pp Madagaskar-Garłuch, Warszawa 1984, maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Andrzej Kunert, Słownik biograficzny konspiracjiwarszawskiej 1939-1944, t. 1-3, Warszawa 1987-1991.

z boków, bo samochodami pancernymi wyjechali w teren, otaczając powstańców. Niemcy bez litości dobijali rannych. Zginęło ok. 120 powstańców z dowódcą baterii por. Romualdem Jakubowskim („Kuba”), jego bratem ppor. Zbigniewem („Słoń”) i zastępcą dowódcy ppor. Tadeuszem Jędrzejakiem („Harley”).

Szczególnie morderczy był ostrzał z ciężkiej broni maszynowej z bunkra, stojącego mniej więcej tam, gdzie znajduje się obecnie pomnik „Garłucha”.

Podczas ekshumacji dokonanej w czerwcu 1946 roku odnaleziono zwłoki 79 osób, z których rozpoznano zaledwie 38. Rozpoznanie zwłok było utrudnione, ze względu na to, że przed atakiem dowódca „Kuba” polecił wszystkim zniszczyć dokumenty osobiste, aby ustrzec rodzinę żołnierza przed ewentualnymi represjami. Odnalezieni polegli żołnierze spoczęli we wspólnej mogile na Wojskowym Cmentarzu Komunalnym Powązki (kwatera pułku „Garłuch” A-28).

Budowa ul. Żwirki i Wigury na Okęciu. W tle widać wieżę lotniska. Zdjęcie z wiosny 1934 r.

Page 63: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci62

∙ okęcie ∙

xxiii Marmurowy postument z krzyżem poświęcony powstańcom zamordowanym w tym miejscu 2 sierpnia 1944 roku, al. Krakowska 175

Pomnik powstał 2 sierpnia 1992 roku z inicjatywy Dzielnicowego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W 1998 roku pomnik odrestaurowano. Miejscem opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 88 im. Gabriela Narutowicza z ul. Radarowej 4b.

Przed wybuchem powstania w piętrowym domu przy al. Krakowskiej 175 było kilka mieszkań i cieszący się lokalną popularnością bar. Właśnie dlatego to miejsce wybrano na punkt zbiorczy żołnierzy z III kompanii „Maria”. Po odwołaniu akcji opanowania lotniska przez 7. pp AK „Garłuch” przebywający w tym domu powstańcy mieli czekać na dalsze rozkazy.

Tymczasem Niemcy wzmogli czujność i al. Krakowską krążyły wzmocnione patrole. Zdekonspirowanie kwatery nastąpiło najpewniej przez przypadek – jeden z patrolujących ulicę chciał napić się piwa i podszedł do domu pełnego żołnierzy „Garłucha”.

Rankiem 2 sierpnia dom, w którym znajdowało się ok. 100 powstańców z III kompanii, otoczono. Wywiązała się nierówna walka, podczas której Niemcy użyli moździerzy, cekaemów i miotaczy ognia. Dom zaczął się palić. Niektórzy powstańcy wychodzili z podniesionymi rękami, lecz natychmiast byli zabijani seriami z broni maszynowej. Niemcy nie oszczędzali

Al. Krakowska na pograniczu Ochoty i Okęcia. Fotografia z ok. 1930 r.

Page 64: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 63

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty, Warszawa 2004.

Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie Termopile 1944, Warszawa 2002.

Stefan Jaszczanin, Relacja do historii 7. pp Madagaskar-Garłuch, Warszawa 1984, maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).

Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Andrzej Kunert, Słownik biograficzny konspiracji warszawskiej 1939-1944, t. 1-3, Warszawa 1987-1991.

nawet dziewcząt z opaskami Czerwonego Krzyża. W tej sytuacji większość żołnierzy „Garłucha” przeniosła się na strych, przygotowując odparcie ataku ze strony podwórza. Po latach te wydarzenia tak relacjonował strz. Stanisław Parcheniak („Janusz”): Wówczas Niemcy podpalili budynek przy użyciu pocisku zapalającego, który uderzył w szczyt dachu. Nie było drogi odwrotu i ocalenia. W niewielkim pokoju na 1. piętrze masowo odbierano sobie życie. Trzech z naszej grupy, ostrzeliwując się, wybiegło na podwórze, lecz były to ich ostatnie kroki w życiu. Skoczyliśmy do piwnicy. Relacjonujący to wydarzenie miał szczęście, bo zaczął padać deszcz, który ugasił pożar dachu. Na skutek tego utworzył się gęsty dym. Ponieważ zaś jednocześnie zapadał zmrok, dawało to okazję do ucieczki, z której skorzystała ocalała grupka powstańców.

W domu przy al. Krakowskiej 175 zginęło ok. 50 akowców, między innymi: kpr. pchor. Mieczysław Wesołowski („Kot”), kpr. pchor. Jerzy Laskowski („Tramp”), kpr. Ryszard Bronowski („Kruk”), plut. Eugeniusz Olszewski („Horpyna”), kpr. Jerzy Szwemberger („Mors”), kpr. Zdzisław Cywiński („Iwan”), st. strz. Lucjan Jończyk („Lut”). Zginęła sanitariuszka Halina Piłkówna („Mirka”), która w domu przy al. Krakowskiej 175 pełniła funkcję gospodyni – dom ten należał bowiem do jej krewnych.

Schwytanych powstańców rozstrzelano pod murem domu. Ciała rozstrzelanych wrzucano do ognia. Sześć osób aresztowano i w pobliskiej szkole (gdzie stacjonowali Niemcy z oddziału artylerii przeciwlotniczej) przesłuchiwano. Potem Niemcy wyprowadzili nieszczęśników na okęckie forty i tam zamordowali.

Po ekshumacji (ostatnia odbyła się w kwietniu 1960 roku) większość ofiar spoczęła w zbiorowej mogile na Wojskowym Cmentarzu Komunalnym na Powązkach (kwatera pułku „Garłuch” A-28).

Krzyż upamiętniający wydarzenia z 2 sierpnia 1944 r. przy al. Krakowskiej 175. Fotografia z ok. 1970 r.

Page 65: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci64

∙ okęcie ∙

xxiv Tablica poświęcona lotnikom południowoafrykańskim niosącym pomoc powstańczej Warszawie, ul. Żwirki i Wigury, Lotnisko im F. Chopina w Warszawie

Tablicę z brązu umieszczono na geometrycznej bryle z szarego granitu. Pomnik znajduje się na terenie Portu Lotniczego im. F. Chopina. Odsłonięto go uroczyście w 1997 roku.

Podczas powstania warszawskiego wiele samolotów alianckich – słynnych bombowców Liberator, przekształconych w tran-sportowce – latało z lotnisk w Foggi i Brindisi we Włoszech ze zrzutami dla walczącej Warszawy. Załogi tych samolotów składały się w większości z Polaków, ale nie tylko – byli także Anglicy, Kanadyjczycy, Amerykanie, Francuzi, a nawet lotnicy z Południowej Afryki. Jeden z samolotów, właśnie z załogą z Południowej Afryki, został zestrzelony w nocy z 13 na 14 sierpnia 1944 roku. Płonąca maszyna wylądowała w rejonie lotniska Okęcie. Załoga dostała się do niewoli niemieckiej. Przeżyła. W 2001 roku miejsce odwiedził pastor Jones z RPA, ówczesny dowódca zestrzelonej maszyny.

W bezpośredniej bliskości naszej dzielnicy znajdują się jeszcze dwa pomniki poświęcone podobnym wydarzeniom. Jeden z nich, przy rondzie Zesłańców Syberyjskich, poświęcony jest załodze brytyjskiego Liberatora ze 178 Dywizjonu Bombowego

Page 66: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 65

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Afryka w Warszawie, red. Paweł Średziński, Mamadou Diouf, red. nauk. Barbara Stępniewska-Holzer, Warszawa 2010.

Krzysztof Wittels, Lotnicy południowo-afrykańscy na pomoc walczącej Warszawie [w:] miesięcznik Przeciek – pismo harcerzy Szczepu Józefów, sierpień 2007.

RAF, której członkowie nie mieli tyle szczęścia, co ich koledzy z RPA. Maszyna ta rozbiła się w dniach powstania, a jej członkowie zginęli. Drugi pomnik poświęcony pilotom RAF znajduje się u zbiegu ulic Wolskiej i Redutowej – upamiętnia ofiary samolotu brytyjskiego zestrzelonego 15 sierpnia 1944 roku.

Liberator służący armii amerykańskiej. Fotografia z czasów wojny.

Page 67: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci66

∙ okęcie ∙

xxv Pomnik poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej z 14 marca 1980 roku, Fort VI Okęcie, w pobliżu ul. P. Lipowczana

Pomnik znajduje się nieopodal fosy fortu VI Okęcie. Składa się z krzyża, do którego przymocowane są niewielkie części rozbitego samolotu, oraz z tablicy informującej o katastrofie. Powstał w 1980 roku. Miejscem opiekuje się PLL LOT.

Feralny lot samolotu PLL LOT IŁ-62 „Mikołaj Kopernik” z Nowego Jorku rozpoczął się wieczorem 13 marca 1980 roku. Z powodu złej pogody samolot miał dwugodzinne opóźnienie. Kapitanem był Paweł Lipowczan – to właśnie jego imię nosi dziś uliczka, przy której rozbiła się maszyna.

Początkowo lot przebiegał zgodnie z planem, ale już nad Polską zaczęły się pierwsze problemy. Pękła turbina, a w konsekwencji tej awarii przestał pracować drugi, a potem także trzeci silnik. Na domiar złego odłamki turbiny przebiły kadłub, co spowodowało zniszczenie układów sterowniczych. Samolot zaczął bezwolnie opadać. Po 26 sekundach takiego lotu ściął prawym skrzydłem drzewo i uderzył w powierzchnię pokrytej lodem fosy, okalającej dawny rosyjski fort. Pilot jedynie wychylaniem lotek na skrzydłach zmieniał kierunek spadania samolotu; dzięki temu udało mu się ominąć budynki zakładu poprawczego dla nieletnich. Samolot w zderzeniu z ziemią rozpadł się na wiele części. Była godzina 11.14. Do płyty lotniska

Page 68: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 67

∙ okęcie ∙

Bibliografia:, Andrzej Krajewski, Niewygodna prawda, „Newsweek.pl”, 07.03.2010.

Lista ofiar katastrofy lotniczej na Okęciu, „Życie Warszawy”, 15.03.1980.

zabrakło zaledwie ok. kilometra…

Ciało kapitana Lipowczana znaleziono na ulicy wśród budynków mieszkalnych. Ciała pozostałych ofiar leżały rozrzucone wśród szczątków samolotu. Według lekarzy, którzy przybyli na miejsce wypadku, wiele ofiar najprawdopodobniej spało w momencie zderzenia z ziemią. Niektórzy jednak byli świadomi, że samolot się rozbije i przytrzymywali się foteli tak mocno, że w chwili zderzenia uległy zerwaniu mięśnie i ścięgna w ich ramionach.

W wyniku katastrofy zginęli wszyscy podróżujący samolotem – 77 pasażerów i 10 członków załogi. Wśród ofiar była znana piosenkarka Anna Jantar. Większość pasażerów stanowili Polacy (łącznie 45 osób); na pokładzie znajdowało się też 35 obywateli Stanów Zjednoczonych – wśród nich 21-osobowa reprezentacja amatorska bokserów USA przylatująca do naszego kraju na tournee.

Zbiorowa mogiła ofiar katastrofy znajduje się na cmentarzu komunalnym na Wólce Węglowej.

Page 69: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci68

∙ okęcie ∙

xxvi Cmentarz parafialny na Okęciu, ul. Leonidasa

Powstał jako cmentarz wojenny w październiku 1939 roku i pierwsze mogiły usypano tu, grzebiąc ofiary II wojny światowej. Cmentarz przytyka do fortu okęckiego, gdzie naziści rozstrzeliwali pojedynczych powstańców.

W 1956 roku cmentarz uznano za zbyt mały i zamknięto. Mimo tego wciąż trwały tu pochówki.

W 1990 roku zarząd nad cmentarzem przejęła miejscowa parafia św. Franciszka z Asyżu. Na cmentarzu znajdziemy kilka szczególnie ciekawych nagrobków. Są to:

1. zbiorowa mogiła żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku,

2. grób kilku osób cywilnych, które zginęły m.in. w egzekucji w dniu 12 września 1939 roku; tu znajduje się też mogiła Michała Binkiewicza (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XVIII),

3. zbiorowa mogiła żołnierzy powstania warszawskiego,

4. groby wielu znanych mieszkańców Okęcia, w tym m.in. zasłużonego nauczyciela Michała Miszewskiego.

Page 70: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 69

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

Page 71: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci70

∙ okęcie ∙

xxvii Tablice pamiątkowe – Kościół Matki Bożej Loretańskiej, parafii św. Franciszka z Asyżu, ul. Hynka 4

Obecny kościół w 1987 roku konsekrował kardynał Józef Glemp. Matka Boża Loretańska (której obraz autorstwa Pii Górskiej z 1934 roku znajduje się w świątyni) jest patronką lotników. Nieprzypadkowo więc w kościele znajduje się kilka tablic poświęconych właśnie tym żołnierzom.

W kościele znajdziemy tablice poświęcone:

1. pamięci Sybiraków, aut. Stefana Markiewicza, wmurowana w 1998 roku,

2. pamięci Pilotów Skoczków Doświadczalnych,

3. pamięci 1. Pułku Lotniczego i Zgrupowania Bazy Lotniczej „Łużyce” Warszawa,

4. pięciu zamordowanym Patriotom Polskim, powieszonym na lotnisku Okęcie 15 sierpnia 1942 roku (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XVI),

5. „Lotnikom poległym za Wolną Polskę”,

Page 72: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 71

∙ okęcie ∙

Bibliografia:Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy, Warszawa 2010.

6. pamięci żołnierzy 7. pp AK „Madagaskar–Garłuch”, Warszawskiej Organizacji Wojskowej, Bazy Lotniczej „Łużyce” (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XXI i XXII).

Ponadto po katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku w kaplicy południowej umieszczono fragment z rozbitego samolotu prezydenckiego.

Page 73: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci72

∙ mapy ∙

i Tablica pamiątkowa przy ul. Techników 4 ii Tablica na terenie stadionu, ul. Rybnicka 25

iii Głaz z tablicą przed siedzibą JRG, ul. ks. J. Chrościckiego 76 iv Nagrobny pomnik GL, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15

v Grób sześciu podchorążych AK, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15

vi Tablica szpitala RGO, ul. Rybnicka 27 vii Tablica szpitala RGO, ul. Tumska 40

viii Tablica szpitala RGO, ul. Ciszewska 7 ix Pomnik martyrologii mieszkańców Włoch

w latach 1939-45, Park Kombatantów

x Pomnik ku czci ofiar NKWD i UB, Park Kombatantów

xi Tablica pamiątkowa, ul. Cienista 16 xii Tablica pamiątkowa, ul. Świerszcza 2 xiii Cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15 xiv Tablice w kościele, ul. Rybnicka 27 xv Głaz przy RKS „Okęcie”, ul. Radarowa 1 xvi Kamień upamiętniający 1939 r.

i ofiary egzekucji z 1942 r., ul. 17 Stycznia

ix

iiivii

ii xiv

vi

xi

xxii

viii

i

iv v

xiii

Page 74: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci 73

∙ mapy ∙

xvii Tablica poświecona rozstrzelanym w 1943 r., al. Krakowska 172 xviii Tablica pamiątkowa, al. Krakowska 110/114 xix Tablica siedziby komendy Obwodu 7. pp AK „Garłuch”,

ul. Słowicza 8 xx Pomnik żołnierzy AK rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 r.,

ul. Instalatorów 7

xxi Pomnik-kapliczka poświęcony BL „Łużyce”, ul. Żwirki i Wigury

xxii Pomnik na skwerze 7. pp AK „Garłuch”, ul. Żwirki i Wigury

xxiii Pomnik poświęcony powstańcom zamordowanym w tym miejscu, al. Krakowska 175

xxiv Tablica poświęcona lotnikom południowoafrykańskim, lotnisko, ul. Żwirki i Wigury

xxv Pomnik poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej z 1980 roku, Fort Okęcie, ul. P. Lipowczana

xxvi Cmentarz parafialny na Okęciu, ul. Leonidasa

xxvii Tablice pamiątkowe w kościele, ul. Hynka 4

xxv

xx

xxvi

xxiii

xviii

xvii

xvi

xxiv

xxi

xxii

xv

xxvii

xix

Page 75: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

74

Spis treści:Wstęp .............................................................................................................................................................................................................. 3

Od Autora ................................................................................................................................................................................................... 4

Włochyi Tablica pamiątkowa, ul. Techników 4 ................................................................................................................ 7

ii Tablica na terenie stadionu, ul. Rybnicka 25 ................................................................................................ 10

iii Głaz z tablicą przed siedzibą JRG, ul. ks. J. Chrościckiego 76 ..................................................... 13

iv Nagrobny pomnik GL, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15 ................................................. 15

v Grób sześciu podchorążych AK, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15 ...................... 18

vi Tablica szpitala RGO, ul. Rybnicka 27 ............................................................................................................. 20

vii Tablica szpitala RGO, ul. Tumska 40 ................................................................................................................ 22

viii Tablica szpitala RGO, ul. Ciszewska 7 ........................................................................................................... 24

ix Pomnik martyrologii mieszkańców Włoch w latach 1939-45, Park Kombatantów ..... 26

x Pomnik ku czci ofiar NKWD i UB, Park Kombatantów ................................................................. 29

xi Tablica pamiątkowa, ul. Cienista 16 ................................................................................................................... 32

xii Tablica pamiątkowa, ul. Świerszcza 2 .............................................................................................................. 34

xiii Cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15 ........................................................................................................ 36

xiv Tablice w kościele, ul. Rybnicka 27 ..................................................................................................................... 38

Page 76: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

∙ włochy ∙

Tablice Pamięci 75

Okęcie

xv Głaz przy RKS „Okęcie”, ul. Radarowa 1 ........................................................................................................ 41

xvi Kamień upamiętniający walki żołnierzy WP w 1939 roku i ofiary egzekucji z 1942 roku, ul. 17 Stycznia ....................................................................................................................................... 45

xvii Tablica K. Tchorka, poświęcona rozstrzelanym w 1943 roku, al. Krakowska 172 ...... 47

xviii Tablica pamiątkowa, al. Krakowska 110/114 .............................................................................................. 50

xix Tablica siedziby komendy Obwodu 7. pp AK „Garłuch”, ul. Słowicza 8 ............................ 54

xx Pomnik żołnierzy AK rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 roku, ul. Instalatorów 7 ........... 56

xxi Pomnik-kapliczka poświęcony BL „Łużyce”, ul. Żwirki i Wigury ......................................... 58

xxii Pomnik na skwerze 7. pp AK „Garłuch”, ul. Żwirki i Wigury ...................................................... 60

xxiii Pomnik poświęcony powstańcom zamordowanym przy al. Krakowskiej 175 .............. 62

xxiv Tablica poświęcona lotnikom południowoafrykańskim, lotnisko, ul. Żwirki i Wigury .................................................................................................................................... 64

xxv Pomnik poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej z 1980 roku, Fort VI Okęcie, ul. P. Lipowczana ......................................................................................................................... 66

xxvi Cmentarz parafialny na Okęciu, ul. Leonidasa ......................................................................................... 68

xxvii Tablice pamiątkowe w kościele, ul. Hynka 4 .............................................................................................. 70

Mapy .................................................................................................................................................................................................................. 72

Page 77: Tablice pamięci..., Warszawa 2012

Tablice Pamięci

∙ włochy ∙

76

W niniejszym opracowaniu wykorzystano zdjęcia historyczne pochodzące ze zbiorów następujących osób i instytucji:

Paweł Sałagaj (s. 6)

Marek Strok (s. 8, 9)

KS „Przyszłość” Włochy (s. 10, 12, 28)

Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Warszawa-Włochy (s. 14, 46, 48, 63)

Renata i Robert Gawkowscy (s. 19, 43, 44, 65, 68, 69)

Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy (s. 20)

Gabriel Stypiński (s. 23, 37, 39)

Archiwum Państwowe m. st. Warszawy (s. 25, 49)

Narodowe Archiwum Cyfrowe (s. 26, 40, 50, 52, 59, 61, 62)

Barbara Śniechórska-Pietrzak (s. 28)

Jolanta Orlikowska-Krotkiewska (s. 31, 35)

Jan Mizerski i Krystyna Boratyn (s. 41)

Page 78: Tablice pamięci..., Warszawa 2012