S P E C Y F I K A C J A I S T O T N Y C H W A R U N K Ó W ...
Szansa · G a z e t a W s p ó l n o t y A k c j o n a r i u s z y c h c ą c y c h o d z y s k a...
Transcript of Szansa · G a z e t a W s p ó l n o t y A k c j o n a r i u s z y c h c ą c y c h o d z y s k a...
Dlaczego oszukano Nowaka?
Lata ciężkiej harówki i manna z nieba. Historia jak z serialu.
W mediach
Zobacz, co o Wspólnej Reprezentacji pisze prasa lokalna i ogólnopolska.
Skandal goni skandalCzy wszyscy jesteśmy równi wobec prawa?
Czego jeszcze nie wiesz o konsolidacji energetyki.
str. 3 str. 6 str. 10
Popierają nas także związkowcy
Zegar tyka!
Większość związków zawodowych pomaga swoim członkom w odzyskaniu pieniędzy z akcji, na zamianie których stracili po kilkadziesiąt tysięcy.
Czasu jest coraz mniej, wkrótce zaczną się przedawniać roszczenia pierwszych akcjonariuszy.
G a z e t a W s p ó l n o t y A k c j o n a r i u s z y c h c ą c y c h o d z y s k a ć p i e n i ą d z e
nakład 47 000 egz.egzemplarz bezpłatny
nr 03/ maj 2012
Szansa Walcz o swoje
str. 4-5
str. 7
foto
: Tom
asz
Cze
chow
icz.
Na
zdję
ciu
And
rzej
Nal
epa
prze
wod
nicz
ący
Zwią
zku
Zaw
odow
ego
Prac
owni
ków
Ruc
hu C
iągł
ego
w b
ełch
atow
skim
PG
E
nr 03/ maj 2012
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
2
Jakie dokumenty należy mieć przy sobie w chwili podpisywania umowy przystą-pienia do proJektu? Akcjonariusz powinien mieć przy sobie dwa dokumenty: dowód osobisty oraz umowę zamiany akcji. Do umowy wpisuje-my również numer rachunku bankowego, na który w przyszłości wypłacone zostanie odszkodowa-nie, oraz numer NIP.
czy można sprzedać akcJe po podpisa-niu umowy? Otrzymanie odszkodowania jest zupełnie niezwiązane z posiadaniem akcji. Akcje można sprzedać albo trzymać przez kolejne lata, to nie ma najmniejszego znaczenia. O odszkodo-wanie mogą się starać nawet ci, którzy sprzedali akcje zaraz po zamianie.
Jakie są szanse na wygranie sprawy? Wiele autorytetów prawniczych, w tym szanowa-nych profesorów, wyraziło opinię, że zachowanie urzędników w Warszawie było bezdyskusyjnie niezgodne z prawem. Szansa na odzyskanie pie-niędzy wydaje się być bardzo duża, choć z całą pewnością nie będzie to proste.
Jakie mogą poJawić się dodatkowe koszty związane z udziałem w proJek-cie? Umowa jest tak skonstruowana, że na ja-kiekolwiek zmiany warunków musi się zgodzić akcjonariusz. Zapewniamy, że nie będzie żadnych dodatkowych opłat.
czy w przypadku wygraneJ sprawy osoby, które nie dołączyły do wspól-neJ reprezentacJi, też otrzymaJą od-szkodowanie? Odszkodowanie otrzymają tylko i wyłącznie osoby, które uzyskają wyrok w swojej sprawie. Można to zrobić w ramach na-szego projektu, można również samodzielnie wy-nająć prawników i próbować walczyć w sądzie. Akcjonariusze, którzy nie będą walczyli w sądzie i pozostaną bierni, nie otrzymają żadnych odszko-dowań.
czy po śmierci akcJonariusza pieniądze z odszkodowania mogą być dziedziczo-ne? Nie ma najmniejszych wątpliwości – w wy-padku śmierci akcjonariusza pieniądze odziedzi-
czą jego najbliżsi według takich samych reguł jak pozostały majątek.
Jak długo trzeba czekać na odszkodo-wanie? Ostateczny termin wypłacenia odszko-dowania będzie uzależniony od decyzji sądu. Cała sprawa może potrwać od 3 do 7 lat. Jednak należy pamiętać, że wartość odszkodowania będzie opro-centowana – za każdy rok zwłoki od dnia wysła-nia do Ministerstwa Skarbu Państwa wezwania do zapłaty wartość odszkodowania będzie wzrastała o odsetki ustawowe, obecnie 13 proc. w skali roku.
chciałbym przystąpić do proJektu na warunkach wynegocJowanych przez móJ związek zawodowy, Jednak oba-wiam się, że za kilka lat mogę nie być członkiem związku, planuJę przeJście na emeryturę. czy to problem? Nie. Liczy się fakt bycia członkiem związku w momencie za-wierania umowy.
Jest nas 3122od redakcji
gdzie obiecane pieniądze?
akcje pod napięciem
w grupie raźniej
nowa strona internetowa
wzywamy do zapłaty skarb państwa
prawnik radzi
związkowcy: to był przekręt
za czym kolejka ta stoi?
Na przykładzie Jana Nowaka opisujemy, w jaki sposób 60 tys. pracowników energetyki mogło zostać oszukanych.
Akcja Wspólnej Reprezentacji jest szeroko komen-towana w mediach ogólnokrajowych i lokalnych. Dziennikarze piszą o problemie zamiany akcji, ale także relacjonują nasze spotkania.
– Wierzę, że sprawiedliwość dziejowa w końcu się dokona – mówi o walce ze Skarbem Państwa o ak-cje PGE Andrzej Nalepa, związkowiec z PGE.
Wspólna Reprezentacja zmieniła swoją stronę internetową. Łatwiej się teraz po niej poruszać, znaleźć interesujące nas dokumenty.
Naszych klientów, którzy już podpisali umowę, in-formujemy, na jakim etapie są postępowania ad-ministracyjne i sądowe.
Jak skutecznie dochodzić swoich roszczeń odszko-dowawczych wobec Skarbu Państwa.
– To było totalne oszustwo ze strony Skarbu Państwa. Dlatego trzeba dochodzić swoich praw, szukać roz-wiązań prawnych – mówią związkowcy.
Nawet po 50 osób dziennie przychodzi do bełchatowskiego biura Wspólnej Reprezentacji, żeby podpisać umowę. - Liczymy, że wygramy. Skoro dywidendę wygraliśmy, to czemu nie sprawę z zamianą akcji? – zastanawiają się ludzie.
3
6
4
7
10
11
5
8
redaktor naczelny: Artur Wnukwydawca: Secus Holding SAkontakt z redakcJą: Secus Holding SA ul. Sowińskiego 46, 40-018 Katowice, tel. 32 352 06 90, faks 32 209 94 20, e-mail: [email protected]: Imago Public Relationsdruk: Agora Poligrafia, Tychy, ul. Towarowa 4
Kolejny numer „Szansy”, którym mamy przyjem-ność podzielić się z Pań-stwem, jest pod każdym względem wyjątkowy. Zmieniła się nie tylko sza-ta graficzna, ale przede wszystkim zawartość. Jest wiele nowych spraw, które chcemy Państwu zaprezentować. Wiedza o problemach przy kon-solidacji branży ener-getycznej, możliwych błędach w tym procesie i ewentualnych odszko-dowaniach za szkody, które wyrządzo-no akcjonariuszom, dociera do coraz szerszego kręgu zainteresowanych. Mamy sygnały, że wielu ludziom spra-wa wydaje się niezrozumiała i skompli-kowana, wielu nie mieści się w głowie, że w cywilizowanym kraju mogło dojść w majestacie prawa do pozbawienia dziesiątek tysięcy ludzi części ich mająt-ku. Niestety, wiele wskazuje na to, że tak być może. Celem „Szansy” jest przybliże-nie Państwu tych trudnych zagadnień.Od wczesnej jesieni 2011 roku zainte-resowaliśmy naszym projektem szefów organizacji związkowych działających na terenie kopalni, elektrowni i zakła-dów energetycznych. Na każde z serii spotkań informacyjnych dla mieszkań-ców Łodzi, Zamościa, Białegostoku, Lu-blina, Rzeszowa i Skarżyska-Kamiennej zapraszaliśmy liderów lokalnych orga-nizacji związkowych. Niezależnie od opinii, jaką mamy o związkach, jedno musimy przyznać – są bardzo dociekli-we, patrzą wszystkim na ręce i potrafią wytrwale walczyć z niesprawiedliwo-
ścią. Tym bardziej cieszy nas fakt, że już kilkanaście związków zawodowych wybrało nas jako part-nera i udzieliło poparcia projektowi www.wspol-nareprezentacja.pl. Za to poparcie serdecznie dziękujemy. Dzięki do-finansowaniu ze strony związku jego członkowie mogą liczyć na duże zniż-ki. Zachęcamy Państwa do kontaktu w tej spra-wie z przewodniczącym związku, do którego na-
leżycie. Warto też zaznaczyć, że nie we wszystkich związkach spotkaliśmy się ze zrozumieniem i akceptacją. Osobiście dziwi mnie brak troski niektórych za-rządów związków o sprawy finansowe swoich członków, z którymi spotkaliśmy się np. w Białymstoku czy Opolu. Jeden z przewodniczących z Bełchatowa nie przyjechał na umówione 5 kwietnia spo-tkanie.Liczba uczestników projektu Wspól-na Reprezentacja bardzo szybko ro-śnie. Biuro w Bełchatowie w ostatnich dniach marca przeżywało istne oblę-żenie, chęć przyłączenia się do walki o odszkodowanie wyrażało codziennie prawie 50 osób. Jestem przekonany, że kiedy będziecie Państwo czytali te sło-wa, łączna liczba uczestników projektu Wspólna Reprezentacja zbliży się do 4 tysięcy.
Zapraszamy do lektury.Redaktor naczelny
Artur Wnuk
Czytelnicy pytają, redakcja odpowiada
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
www.wspolnareprezentacja.pl
3
Kazimierz Nowak w lipcu skończy 54 lata. Żonaty, dwój-ka dzieci już na swoim, pasjo-nat sportu, przede wszystkim siatkówki i piłki nożnej. Skra Bełchatów to całe jego życie. Stara się być na każdym me-czu. Jest też wieloletnim pra-cownikiem Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów SA. Można by powiedzieć – całe życie na kopalni… Dzieci jeździły na kolonie dofinanso-wane przez kopalnię, sam nie pamięta, ile razy z żoną byli na wycieczce zakładowej. A Barbórka czy Karczma? Nie opuścił ani jednej przez te wszystkie lata. Po ukończeniu Technikum Górniczego pracował jako elektromonter. W 1984 roku uzyskał w krakowskiej Aka-demii Górniczo-Hutniczej dyplom inżyniera górnika w specjalności „Technik od-krywkowej eksploatacji złóż”. Dwa lata później ukończył stu-dium podyplomowe z zakresu zabezpieczenia eksploatacji kopalni węgla brunatnego.Jego trzy lata młodszego brata Leszka życie rzuciło do pracy w elektrowni. Najpierw staż, potem praca specjalisty, zdo-bywanie kolejnych uprawnień. Kiedy pojawiła się możliwość przeniesienia do Elektrowni Opole – bez wahania z niej skorzystał. Jako kawalerowi było mu łatwiej.
Pan Kazimierz po raz pierw-szy o akcjach dowiedział się w 2003 roku. Jak się okazało kilka miesięcy później – przy-znano mu prawie maksymalny pakiet. W końcu przez lata ciężko harował – należało mu się! Podpisał umowę objęcia akcji i choć od razu, tuż za bra-mą zakładu, namawiano go do sprzedaży i oferowano pienią-dze, wspólnie z żoną podjęli
decyzję – nie sprzedajemy! Niech to będzie zabezpiecze-nie dla dzieci. Wiosną 2008 roku na tablicy ogłoszeń pojawiła się informa-cja – miał złożyć oświadczenie o zamiarze zamiany akcji. Poszli załatwić niezbędne for-malności z kolegami zaraz na-stępnego dnia po pracy. W styczniu 2009 roku nowa informacja, że znowu trze-ba składać oświadczenia. Na szczęście okazało się, że on już nie musi tego robić, stare nadal było ważne. Dla pewno-ści poszedł jednak i sprawdził na liście – jego nazwisko tam było. Zdecydował się na za-mianę akcji. Jednak nadal nie wiedział, na jakich warunkach i co dostanie w zamian za swo-je akcje.
Mijały miesiące, akcje nie wchodziły na giełdę, ale han-del nimi rozwijał się w naj-lepsze, cena rosła. Sąsiadka z drugiego piętra sprzedała po 15 zł za akcję. Jak kilka
miesięcy później w autobu-sie jadącym do pracy ktoś zaproponował cenę 25 zł, zdecydował, że sprzedaje. Wtedy w ręce wpadła mu gazetka firmowa zaprzy-jaźnionej KWB Turów, a w niej list prezesa PGE To-masza Zadrogi do pracowni-ków Spółek. Już wiedział, dla-czego cena akcji poszła w górę.
Cel był bliski i znów zmiana decyzji – nie sprzedaje. Od sierpnia 2009 roku można było zamieniać akcje. Pan Ka-zimierz musiał zdecydować – oddać akcje kopalni w zamian za inne akcje czy zostać przy swoich. W Bełchatowie już wrzało. Plotka, że dają mniej akcji niż zabierają, okazała się prawdziwa. Syn sąsiada pracu-
jącego w elektrowni pokazał im nawet wyliczenia na stro-nie internetowej związku zawodowego – kilkanaście tysięcy złotych straty na oso-bę. W elektrowni stracili ok. 13 proc., a w kopalni aż 30 proc.! W wyznaczonym mu w wezwaniu terminie 26 listo-pada umowy nie podpisał. De-cyzję o zamianie akcji odłożył na przyszły rok. Wiosną 2010 roku zaczęło się na dobre. Wszędzie komuni-katy, ogłoszenia, obwieszcze-nia. A to, że trzeba wymienić akcje, że należy się stawić, że jak się nie wymieni, to się straci, że niezamienione akcje nie wejdą na giełdę etc. Gdy po raz drugi wyznaczo-no dzień dla tych na literę „N” – 19 lipca 2010 roku, pan Kazimierz poszedł i podpisał umowę. Tym bardziej że inni również podpisywali. - Jakoś to będzie – pomyślał. Na od-chodne dowiedział się jeszcze, że od zamiany musi zapłacić 1 proc. podatku.
gdzie obiecane pieniądze?Lata ciężkiej harówki i pod koniec kariery zawodowej manna z nieba, czyli darmowe akcje prywatyzowanego zakładu. Radość jednak nie trwała długo. 60 tys. pracowników spółek energetycznych straciło kilkadziesiąt tysięcy złotych. Łącznie to miliony.
historia zwykłego akcjonariusza
Cel był bliski
Zabezpieczenie dla dzieci
Ludzie całe życie ciężko pracowali w spółkach energetycznych i liczyli, że przynajmniej na emeryturze będzie im łatwiej dzięki darmowym akcjom.
Akcjonariusze otrzymali infor-mator o konwersji akcji PGE
Każdemu akcjonariuszowi wyznaczono konkretny termin
Chcesz przystąpić do projektu Wspólna Reprezentacja, jak pan Nowak?ZADZWOń 32/ 352 06 90 LuB WEJDź NA STRONę www.wspolnareprezentacja.pl
Dokończenie na str. 4
nr 03/ maj 2012
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
4związki zawodowe
w grupie raźnieJObawy pracowników, którzy podpisują umowy, że będą szykanowani przez PGE, są bezpodstawne – mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w bełchatowskim PGE.
„Szansa”: Jak podchodzi Pana związek zawodowy do sprawy wymiany akcji pra-cowniczych grupy BOT na akcje PGE?Andrzej Nalepa: Zacznijmy od tego, że gdyby nie związ-ki zawodowe, to pracownicy nie dostaliby żadnych akcji. Początkowo rząd uważał, że wniesienie akcji elektrowni do BOT (Bełchatów, Opole, Turów - przyp. red.) nie jest prywatyzacją. Dzięki działa-niom związków zawodowych pracownicy otrzymali należne im 15 proc. wartości spółki. Uważamy, że wymiana akcji na BOT i potem na PGE nie do końca była uczciwa. Dlate-go chcemy teraz o to walczyć w sądzie. Występujemy jako strona przeciwko Skarbowi Państwa na trzech płaszczy-znach: w sprawie akcji BOT, akcji PGE i odsetek za dywi-dendę. Jest Pan jedynym pracow-nikiem elektrowni Bełcha-tów, który poszedł do sądu walczyć o dywidendę. Jak inni pracownicy się zacho-wują?– Poczucie możliwości do-chodzenia swoich praw jest, niestety, bardzo słabe. Ale w elektrowni prawie cała załoga jest zainteresowana tą sprawą. Wśród naszych związkowców to około 800
osób. Ale nie prowadzimy specjalnej listy i nie wiemy dokładnie, ilu pracowników podpisało stosowne umowy. To indywidualna sprawa. A ilu członków liczy zwią-zek?– Około 1 tys. osób na 4 tys. pracowników elektrowni.W jaki sposób związki za-wodowe pomagają pracow-nikom w sprawie roszczeń przeciwko Skarbowi Pań-stwa?– Mamy bardzo dużo pracy, bo mniej się boimy niż inne związki (śmiech). Jak to? Inne związki nie chcą wspomagać swoich członków w dochodzeniu należnych im praw?– Nazwałbym to podejściem legalistycznym. Niektórzy związkowcy myślą, że skoro firma związana ze Skarbem Państwa podejmuje jakieś decyzje, to siłą rzeczy muszą być one zgodne z prawem, że wszystko musiało się odbyć zgodnie z zasadami prawo-rządności. Tymczasem ludzie czują się oszukani w tej spra-wie i my jesteśmy od tego, żeby im pomagać.Jak to robicie?– Przede wszystkim infor-mujemy naszych członków o tej sprawie. Prowadzimy całą kampanię informacyjną. Mamy stronę internetową,
więc komunikacja jest prost-sza. Porozumieliśmy się też ze Wspólną Reprezentacją, bo w dużej grupie zawsze raźniej (śmiech). A mówiąc poważnie, występując w du-żej grupie z tak silnym part-nerem jak Secus jesteśmy w stanie zabezpieczyć cały pro-ces dochodzenia swoich praw przed sądem. Oni dysponują profesjonalnymi analizami i ekspertyzami sporządzanymi przez renomowane kancelarie prawnicze, a wiadomo, że to kosztuje. My jesteśmy na to za biedni. Wiadomo, że żyje-my ze składek związkowców. Dzięki współpracy ze Wspól-
ną Reprezentacją pracownicy mają wymierne korzyści – wynegocjowaliśmy dla nich lepsze warunki. I za to są nam wdzięczni. Ale zaznaczam, że to nie my jesteśmy stroną w tym projekcie. Jest to umowa cywilnoprawna akcjonariu-szy i Wspólnej Reprezentacji i pracownicy samodzielnie je podpisują. Czy są problemy z dyrekcją w tej sprawie? - Usłyszeliśmy opinię zarządu spółki, że Wspólna Reprezen-tacja działa na szkodę PGE. Ale moim zdaniem to spółka działa na niekorzyść pracow-ników, bo przecież zaskarżyła
decyzję sądu o wypłacie dla nich dywidendy. Ale na razie nie mamy żad-nych problemów z zarządem spółki. Zarząd określił swoje stanowisko i tyle. Nie ma żad-nych niekorzystnych dla nas działań antyzwiązkowych. Jak Pan sądzi, kiedy można liczyć na korzystne dla pra-cowników rozstrzygnięcie tej sprawy?- W tak skomplikowanej spra-wie to może potrwać lata. Ale wierzę, że sprawiedli-wość dziejowa w końcu się dokona.
„Szansa”: Dlaczego kierowa-ny przez Pana związek nie jest zainteresowany wspar-ciem swoich członków? Związkowiec: Zaproponowa-ne warunki są nie do zaak-ceptowania. Dałem umowę do przeczytania kilkunastu praw-nikom i oni stwierdzili, że jest dla ludzi niekorzystna. Co takiego jest w umowie, że uważa Pan, iż jest nieko-rzystna?– Zaciąganie zobowiązań na 15 lat nie jest w interesie ludzi. Jakich zobowiązań? Nie ma w niej przecież żadnych zo-bowiązań ze strony akcjona-riuszy…
– Nie jestem w tej chwili przy-gotowany na dłuższą rozmo-wę. Co mamy w takim razie mó-wić ludziom, członkom Pana związku, którzy dzwonią do nas zainteresowani projek-tem?– Pan członków mojego związ-ku zostawi. Oni wiedzą, kto jest przewodniczącym. Szero-kiemu gronu ludzi wytłuma-czyłem co i jak.
Andrzej Nalepa: – Występując z tak silnym partnerem jak Secus, jesteśmy w stanie zabezpieczyć cały proces dochodzenia swoich praw przed sądem
* Przewodniczący związku nie chciał autoryzować swoich wy-powiedzi, dlatego przedstawia-my je bez podawania imienia i nazwiska
gdzie obiecane pieniądze?
pan członków mojego związku zostawiRozmowa z szefem jednego ze związków działających w PGE*
Mijały miesiące. Pan Kazi-mierz dowiedział się, że jego kopalnia wypłaciła dywiden-dę, której, niestety, nie dostał, bo zamienił akcje. Za chwilę okazało się, że jest już ak-cjonariuszem PGE SA. Duzi akcjonariusze podjęli decy-zję o połączeniu kilku spółek w jedną. Co prawda ak-cji przybyło, ale kiedy w paźd z ie r n ik u 2010 rok u akcje PGE weszły na gieł-dę, pan Kazimierz otwo-rzył oczy ze zdumienia. Po przeliczeniu okazało się, że ma mniej, niż gdyby sprze-dał akcje dwa lata wcześniej.
A gdzie obietnice, a gdzie te tysiące złotych? Gdzie są ci, którzy obiecywali korzyści z konsolidacji? Koniec marzeń o planowanej przez lata działce nad wodą, a decyzję o zmianie ośmioletniej sko-dy na nowy samochód trzeba odłożyć na później. Pan Kazimierz czuje się oszukany. Miało być super, a wyszło jak zwykle. Dziś wie jedno: trzeba walczyć o swo-je pieniądze. Niezależnie od tego, co mówią inni, pomysł, aby to sąd rozstrzygnął, czy wszystko odbyło się zgodnie z prawem, wydał mu się rozsąd-ny. Idzie więc do sądu. Wspól-
nie z kolegami i pracownikami innych kopalni, elektrowni i zakładów energetycznych.
Dane Kazimierza Nowaka zo-stały zmienione. Nie mieszka w Bełchatowie, tylko w Boga-tyni, Gryfinie, Białymstoku, Łaziskach, Będzinie, ma-łej wiosce pod Skarżyskiem, a może Łodzią albo niewiel-kim mieście pomiędzy Lubli-nem a Zamościem. Nie ma też na imię Kazimierz, tylko Krystyna, Jan, Zofia, Anna, Jadwiga…
W Polsce jest ponad 60 tys. „panów Kazimierzów”.
Dokończenie ze str. 3
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
www.wspolnareprezentacja.pl
5związki zawodowe
związkowcy: to był przekrętPrawie wszyscy pracownicy zakładów energetycznych, którzy otrzymali akcje, bardzo interesują się problemem ich zamiany, na czym mogli stracić nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Związki zawodowe na ogół aktywnie im pomagają.
Janusz Skibiński, przewodniczący Między-zakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” w PGE Dys-trybucja SA i PGE Obrót SA w Łodzi:Uważamy, że nie został prawi-dłowo przeprowadzony proces zamiany akcji. Drobni akcjo-nariusze nie uzyskali tego, co powinni. Strona rządowa twierdzi co prawda, że wszyst-ko zostało zrobione zgodnie z prawem, ale to wcale nie zna-czy, że zwykli ludzie nie zosta-li poszkodowani. Nieraz prawo jest trochę ułomne, nie nadąża za sytuacją. I tak właśnie było w tym przypadku. Marian Lipiec, przewodniczący Międzyza-kładowego Związku Zawo-dowego Energetyków PGE w Skarżysku-Kamiennej:Uważamy, że jeśli chodzi o zamianę akcji spółek energe-tycznych na PGE, to doszło do pewnych nieprawidłowości. Dlatego chcemy skorzystać z usług Wspólnej Reprezen-tacji i podjęliśmy decyzję, że będziemy wspierać naszych członków. Zainteresowanie ludzi jest olbrzymie. Ciągle ktoś do nas przychodzi, pyta co dalej. Część pracowników już podpisała umowy ze Wspólną Reprezentacją w trakcie spo-tkań informacyjnych.Krzysztof Marzec, Międzyzakładowa Komisja NSZZ „Solidarność”, Lubel-skie Zakłady Energetyczne:Według naszej oceny, za-miana akcji nie była rzetel-nie przeliczona. W związku z tym oczekiwania są takie, że z tego tytułu należy się wszystkim poszkodowanym pracownikom rekompensata.Ludzie zaufali nam. Na po-czątku nastroje nie były może zbyt optymistyczne, ale po wygranej o dywidendę ci, któ-rzy nie mieli jeszcze wyrobio-nego zdania, przekonali się, że warto powalczyć.Henryk Kowalski, NSZZ „Solidarność”, Ze-spół Elektrowni Dolna Odra w Nowym Czarnowie:To było totalne oszustwo ze strony Skarbu Państwa.
Dlatego t rzeba dochodzić swoich praw, szukać rozwią-zań prawnych. Zainteresowa-nie związkowców jest bardzo duże. Po wygranej o dywidendę po-jawił się umiarkowany opty-mizm. Proces może potrwać rok, dwa, trzy lata. Ale wygra-my! Związek prowadzi wśród swoich członków działania in-formacyjne. Współpracujemy ze Wspólną Reprezentacją i załatwiamy tę sprawę grupo-wo.
Mirosław Lebuda, Międzyzakładowa Organiza-cja Związkowa „Solidarność 80”, Zespół Elektrowni Dolna Odra w Nowym Czarnowie:Związkowcy wiedzą dosko-nale, że to nie jest sprawa do załatwienia w jeden czy dwa lata. Ale wierzą, że ostatecz-nie wygrają, i to, co zostało im zabrane w ramach chorego prawa, otrzymają z powrotem. Jak dotąd nie spotkaliśmy się z niezadowoleniem dyrekcji z powodu naszej działalności
wokół tej sprawy. To dotyczy Skarbu Państwa, a nie PGE.
Dorota Sankiewicz, zastępczyni przewodniczą-cego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Rejo-nie Energetycznym Bełcha-tów:Od początku związek negował sposób zamiany akcji, szcze-gólnie jeśli chodzi o pierwszy jej etap. Wyrazem tego było zorganizowanie akcji wysy-łania protestów do premiera przez wszystkich akcjonariu-szy.W większości przypadków pracownicy uważają, że je-śli tylko jest szansa, aby od-zyskać utracone pieniądze, to należy spróbować. Jest też grupa osób podchodzą-cych do tematu z dużą rezer-wą, nie wierzą w możliwość wygranej. Dużą zachętą do podjęcia decyzji przez akcjo-nariuszy było porozumienie zawarte między związka-mi a Wspólną Reprezentacją. Dzięki informacjom opubli-
kowanym w „Szansie”, spo-tkaniu z pracownikami RE wiele osób dowiedziało się o możliwości dochodzenia prawa do swoich pieniędzy. Komisja w naszym RE jest jedną z dziewięciu komisji działających w PGE Dystry-bucja Oddział Łódź-Teren. Na koniec 2011 roku liczyła ona 22 członków. Około 80 proc. pracowników dotyczy ten pro-blem, tylko jedna osoba nie zdecydowała się przystąpić do Wspólnej Reprezentacji. Po wygranej w sprawie dywi-dendy ludzie zaczęli bardziej interesować się możliwo-ściami dochodzenia swoich praw. Pojawiła się nadzieja, że i w tej sprawie można wygrać. Nasz związek prze-prowadził akcję informacyj-ną, zorganizował spotkanie z przedstawicielem Wspólnej Reprezentacji (dla wszyst-k ich pracowników), par-tycypuje w kosztach, żeby umożliwić członkom związku zawarcie umowy na korzyst-nych warunkach.
Gdzie członkowie związku mogą liczyć na wsparcie?
LublinBełchatów
Nowe Czarnowo
ŁódźWieluń
Skarżysko-Kamienna
TomaszówMazowiecki
2002-2005obejmowanie akcji pra-cowniczych przez pra-cowników
2006koniec dwuletniego za-kazu zbywania akcji; akcje można sprzedać „na umowę cywilno-prawną”
18 XI 2007wchodzi w życie tzw. Ustawa Konsolidacyjna z 7 września 2007 roku
V-VIII 2008I t e r mi n sk ładan ia oświadczeń o zamiarze zamiany akcji Spółek Konsolidowanych na akcje Spółki Konsoli-dującej
II-V 2009II termin sk ładania oświadczeń o zamiarze zamiany akcji Spółek Konsolidowanych na akcje Spółki Konsoli-dującej – wprowadzony po nowelizacji ustawy
OD 13 VIII 2009 DO 13 VIII 2010okres podpisywania umów zamiany akcji (kopalni, elektrowni, zakładów energetycz-nych) na PGE GIE, PGE Energia oraz Tau-ron Polska Energia
6 XI 2009debiut akcji PGE na giełdzie
30 VI 2010debiut akcji Tauron na giełdzie (pracownicy mogą sprzedawać ak-cje)
17 VIII 2010dzień ustalenia praw do dywidend za 2009 rok (Grupa BOT, PGE Energia)
18 VIII 2010debiut na giełdzie akcji pracowniczych PGE
kalendarium
nr 03/ maj 2012
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
6
– Skoro możemy złożyć pozew zbiorowy, to warto spróbować powalczyć w sądzie. Samemu trudno, bo to przecież kosztu-je – mówi Leszek Dzikiewicz, pracownik białostockiego Za-kładu Energetycznego, w ar-tykule „Kuriera Porannego” z 17 listopada 2011 r. „Pracow-nicy kontra Skarb Państwa”. – Czuję się oszukany. Na tej rewolucji straciłem aż 18 tys. zł. To całkiem spora suma – denerwuje się pan Leszek.
Problem dostrzega też„Gazeta Gryfińska”z 25 października 2011 r.: „Ak-cjonariusze Dolnej Odry po-winni jak najszybciej przemy-śleć decyzję o przystąpieniu do Wspólnej Reprezentacji. Takie roszczenia przedaw-niają się po okresie trzech lat, a większość umów o zamia-nie akcji została podpisana we wrześniu 2009 roku – infor-muje Artur Wnuk z Secusa”.
W kolejnym numerze ta sama„Gazeta Gryfińska” wyjaśnia szczegóły naszej akcji: „Dlaczego umowę z Secusem trzeba zawrzeć aż na 15 lat? – Zależy nam na re-prezentowaniu akcjonariuszy we wszystkich instancjach postępowania sądowego, stąd tak długi okres umowy. Takie postępowanie może potrwać nawet kilka lat, a nie wyklu-czamy również tego, że jeżeli tutaj nie zapadnie korzystne dla akcjonariuszy rozstrzy-gnięcie, poszukamy sprawie-dliwości poza granicami Pol-ski. (…)”.
Z kolei „Tygodnik Zamojski”z 9 listopada 2011 r. w ar-tykule „Akcje pod napię-ciem” pisze: „P raw n icy z katowickiej Secus Inve-stment od kilku tygodni jeż-dżą po Polsce i organizują spotkania dla pracowników zakładów energetycznych,
elektrowni i kopalń. Nama-wiają do podpisywania umów na re prezentowa n ie ich interesów w sądzie. Takie spotkanie odbyło się we wto-rek (8 listopada) w Zamościu, na które przyszło blisko 100 zainteresowanych osób.
W kolejnym numerze „Tygodnik Zamojski”(16.11.2011) publikuje relację ze spotkania „Chcą pienię-dzy”. „Poświęcone tej spra-wie [zamianie akcji] spotka-nie w Zamościu odbyło się w ub. tygodniu. Przyszło na nie tak wiele osób, że sala wynajęta w Zamojskim Domu Kultury nie pomieściła wszystkich. Spotkanie odbyło się w dwóch ratach”.
Problem dostrzega także„Tygodnik 7 dni” wydawany przez „Dziennik Łódzki”. W numerze z 4 li-stopada 2011 r. „Wielka ba-talia o akcje PGE” czytamy: „– Pewnie nikt sam do sądu o odszkodowanie by nie po-szedł, bo kosztowałoby to fortunę, ale skoro nadarza się ku temu okazja, to czemu nie spróbować – mówi pan Ja-nusz, pracownik bełchatow-skiej elektrowni. Podobnego zdania jest wielu innych. Ową „okazją” jest pomoc, jaką w uzyskaniu odszkodowania zaoferowała katowicka firma Secus Investment (…)”.
Wiele mediów zauważyło także wygraną sprawę o dy-widendę. „Tygodnik 7 dni” 23 grudnia 2011 pisze: „Dy-widenda się im należy”. Ar-tykuł jest o tym, że 120 mln zł dywidendy za rok 2009 z elektrowni Bełchatów wy-płaci PGE GiEK SA. „Wyrok zapadł we wtorek po połu-dniu, a już za kilka dni roz-poczną się wypłaty pieniędzy dla akcjonariuszy. Spółka się spieszy, bo zapłacić też musi
odsetki, a te rosną z każdymdniem”.
O dywidendzie pisze również „Gazeta Wyborcza” 21 grudnia 2011 r. „PGE prze-grywa z mniejszościowymi akcjonariuszami”. „Polska Grupa Energetyczna będzie musiała podzielić się z 5600 mniejszościowymi udziałow-cami dywidendą z elektrowni Bełchatów. Kwota sięga 120 mln zł”.
W „Gazecie Wyborczej” 19 grudnia 2011 r. ukazał się bardzo obszerny tekst „Walka o akcje PGE. Czy skarb na nich zarobił?”. Autorzy opisu-ją historię zamiany akcji spół-ek energetycznych na akcje PGE, na czym Skarb Państwa mógł zarobić 1,2 mld zł. „Dom Inwestycyjny „Secus” z Katowic, który wcześniej wygrał własną sprawę, teraz nęci pozostałych akcjonariu-szy. Założył stronę interne-tową Wspolnareprezentacja.pl, wydaje nawet dla nich ga-zetkę o zachęcającym tytule
„Szansa”. (…) Marcin Juzoń z Secusa, który tak jak więk-szość pracowników wymienił swoje akcje, gra o większą stawkę. Złożył do sądu pozew przeciwko skarbowi państwa o wyrównanie strat, które poniósł na wymianie akcji, i mobilizuje do tego pra-cowników PGE. – Ustawa o wymianie akcji naruszała konstytucyjne prawo wła-sności, jest niesprawiedliwa i nierówno traktuje obywateli – wylicza. – Parytety wymia-ny akcji były tak ustawione, żeby jak najwięcej zarobił skarb państwa. Pracownicy występują in-dywidualnie, nie składają pozwu zbiorowego. Prawnicy Secusa tłumaczą, że tak jest lepiej. Na ostateczne rozstrzy-gnięcie sprawy przyjdzie im poczekać wiele lat, w mię-dzyczasie Secus i pozostali udziałowcy muszą wydawać setki tysięcy złotych na praw-ników. (...) – Jeśli nie będzie innego wyjścia, zaskarżymy roz-porządzenie ministra Grada o parytetach do Trybunału
Konstytucyjnego - zapowiada Juzoń”.
I na koniec coś z innej beczki. Tekst z „Rzeczpospolitej” z 5 kwietnia 2012 r. o tym, jak Skarb państwa traktuje proces reprywatyzacji. Tytuł: „Majątki w rękach urzędni-ków”: „Państwo polskie za-chowuje się jak złodziej: jeśli oddaje, to tylko część swo-ich łupów. (…) Ze zwrotem tego, co zagrabili komuniści w Polsce, jest bardzo źle. W Ministerstwie Rolnictwa leży ok. 10 tys. wniosków o zwrot mienia, w tym grun-tów rolnych – ok. 400 tys. ha. (...) Wprowadzenie w życie ustawy reprywatyzacyjnej oznaczałoby obciążenie bu-dżetu i długu publicznego kwotą ok. 20 mld zł, ocenia rząd. O zwrocie zagrabione-go majątku nie mówi też już żadna partia parlamentarna, nie ma tego w politycznych programach partyjnych.”.
16 LISTOPADA 2011 r.
PODATKI NA TAPECIE. Na najbliższej sesji Rady Miasta (18 listopada)
radni podejmą uchwały dotyczące stawek podatków na 2012 r. (od nieruchomo-
ści, środków transportowych). Określą m.in. dzienne stawki opłaty miejscowej
i targowej. DZIELNICOWI NA START. Już po raz trzeci komendant powiatowy
policji w Tomaszowie Lub. ogłosił konkurs na dzielnicowego roku. Jest on organi-
zowany w powiecie tomaszowskim. Trwa od 1 listopada do 31 grudnia. Na swojego
kandydata można głosować za pośrednictwem strony internetowej http://www.
powiat-tomaszowski.com.pl. Drugim etapem konkursu będzie sprawdzian wiedzy
policyjnej oraz znajomości przepisów prawa. Tytuł „Najlepszego Dzielnicowego
Roku 2011” przypadnie funkcjonariuszowi, który uzyska w sumie największą
liczbę punktów. Na razie spośród 26 dzielnicowych w Internecie prym wiedzie
asp. Daniel Prus.
SUSIEC ACCORD W SUŚCU. Ksiądz Tadeusz Sochan
i wójt gminy Susiec Franciszek Kawa zapraszają na koncert zespołu Accord z
Ukrainy. Kwartet śpiewa, głównie a cappella, ludowe pieśni ukraińskie i innych na-
rodów, klasyczną muzykę sakralną i współczesną. Członkowie zespołu są artystami
Filharmonii w Tarnopolu. Koncert odbędzie się 20 listopada w sali widowiskowej
Gminnego Ośrodka Kultury w Suścu. Początek o godz. 17.
TYSZOWCE BĘDĄ WYBORY. Po ciężkiej chorobie 13 listopada,
w wieku 52 lat, zmarł Stanisław Gomoła, radny miejski poprzedniej i obecnej kadencji.
Pełnił funkcję przewodniczącego komisji rewizyjnej. Był też wieloletnim prezesem
klubu sportowego Huczwa Tyszowce i społecznikiem. Trenował boks, później zajmo-
wał się piłką nożną. Rada Miejska musi teraz podjąć uchwałę o wygaśnięciu mandatu
radnego. Potem w ciągu 3 miesięcy wojewoda zarządzi wybory uzupełniające.
ZAMOŚĆ ZBADAJ PŁUCA. Roztoczańska Szkoła Ultrasonografii zaprasza osoby
z chorobami płuc i opłucnej na bezpłatne badania USG płuc i żeber. Bada-
nia potrwają od 28 listopada do 2 grudnia. Specjaliści będą przyjmować w hotelu
„Jubilat” w Zamościu. Rejestracja telefoniczna już trwa (84 638 55 12, 84 638 80
90, 84 638 80 91).
DOKUMENT FORMĄ TOŻSAMOŚCI. Centrum Kultury Filmowej „Stylowy”
zaprasza młodzież szkolną na warsztaty filmowe zatytułowane „Dokument formą tożsamo-
ści”, które odbędą się w dniach 19 i 26 listopada, od godz. 12. Zajęcia poprowadzi Grzegorz
Linkowski – reżyser, scenarzysta, producent, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Filmo-
wego „Rozstaje Europy”. Wstęp wolny, po wcześniejszym zgłoszeniu udziału w warsztatach.
Liczba miejsc ograniczona. Zgłoszenia przyjmowane są pod adresem: [email protected].
OTWARTO SALĘ TRADYCJI. 10 listopada w Klubie 3. Batalionu Zmecha-
nizowanego w Zamościu odbyło się uroczyste otwarcie „Sali Tradycji 3. Batalionu
Zmechanizowanego”. To miejsce odzwierciedlające dorobek zamojskiego garnizonu,
ukazujące działania żołnierzy na misjach pokojowych, również miejsce spotkań żołnie-
rzy i pracowników wojska z okazji różnych uroczystości wojskowych i patriotycznych.
To też miejsce patriotycznego wychowania dzieci i młodzieży. Uroczystego otwarcia
dokonali: mjr Leszek Winogrodzki oraz kierownik Klubu Agnieszka Biernacka. Po
uroczystym otwarciu odbył się koncert patriotyczny pt. „Do niepodległej Polski...”.
JUBILEUSZ PORADNI. Obchody 35-lecia Poradni Psychologiczno-Pedago-
gicznej nr 1 w Zamościu odbędą się 18 listopada (od godz. 9.30) w Młodzieżowym
Domu Kultury przy ulicy Kamiennej 20. W ramach jubileuszu zaplanowano konfe-
rencję naukową. Wykład na temat wypalenia zawodowego wygłosi dr Tomasz Wach.
ŚWIAT ŁAT. Od 18 listopada w Książnicy Zamojskiej (Galeria Ekslibris) oglą-
dać można wystawę rękodzieła artystycznego Joanny Błaszczyńskiej pt. „Świat łat”.
Ekspozycja zaprezentuje blisko 20 prac patchworkowych, zróżnicowanych wielkością,
kompozycją wzorów, fakturą i kolorami. Wyroby pani Joanny to kolorowe narzuty, po-
duszki, pledy, serwety bieżniki. Joanna Błaszczyńska, z wykształcenia chemik, mieszka
w Zamościu. W 2007 roku została laureatką II Festiwalu Haftu, Koronki i Rękodzieła,
odbywającego się w Łodzi. W 1990 roku, podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych,
otrzymała Złotą Igłę od redakcji pisma „Cross Stitch and Country Crafts”. Ekspozycja
będzie czynna do 31 grudnia. Wernisaż wystawy 18 listopada, o godz. 16.
PILOT W DKK. „Pióropusz” Mariana Pilota – to książka, która będzie
tematem rozmowy prowadzonej w Dyskusyjnym Klubie Książki 23 listopada, o
godz. 15. Autor otrzymał Nagrodę Literacką Nike 2011.
COŚ DLA MIŁOŚNIKÓW WAMPIRÓW. Centrum Kultury Filmowej
„Stylowy” w Zamościu zaprasza na maraton filmowy sagi „Zmierzch”. Już 17
listopada, od godz. 18, okazja dla wszystkich miłośników wampirów – cztery części
„Zmierzchu” w jedną noc. Bilety na maraton: 39 zł.
STFORKY NA PIĘTRZE. Tajemnicza grupa Stforky zaprasza 18 listopada,
w godz. 17-21, do Strefy Sztuki Drugie Piętro Zamojskiego Domu Kultury. Gru-
pę wyróżnia charakterystyczny Stforek – żółta radosna gęba. W ostatnim czasie
przedstawiciele grupy angażowali się w działania społeczne i edukacyjne (promocja
połączeń kolejowych w Zamościu, praca z młodzieżą).
Problem dotyczy nie tylko pracowników
energetyki z naszego regionu, ale też wielu
innych zakładów i przedsiębiorstw z róż-
nych części Polski. Secus Investment, który
specjalizuje się w ochronie praw drobnych
akcjonariuszy, wskazuje, że w trakcie skom-
plikowanego i wielotorowego procesu kon-
solidacji w sektorze energetycznym doszło do
naruszenia interesów pracowników. Chodzi
o niekorzystną zamianę rozdanych im akcji
macierzystych zakładów na inne.
Poświęcone tej sprawie spotkanie
w Zamościu odbyło się w ub. tygodniu.
Przyszło na nie tak wiele osób, że sala
wynajęta w Zamojskim Domu Kultury
nie pomieściła wszystkich. Spotkanie
odbyło się w dwóch ratach
– Temat nie jest dla nas nowy. Już od
dawna wiedzieliśmy, że na wymianie akcji
Zamojskiej Korporacji Energetycznej, w któ-
rej wszyscy kiedyś pracowaliśmy, straciliśmy
duże pieniądze. Jeszcze w ub. roku w całym
kraju zbierane były wśród pracowników
sektora energetycznego podpisy. Apel o
poszanowanie naszych praw kierowany był
do premiera – mówił nam po spotkaniu jeden
z emerytowanych już pracowników ZKE.
Do pogwałcenia tych praw miało do-
chodzić w procesie konwersji, czyli zamiany
akcji pracowniczych na akcje nowo powsta-
jących spółek. W naszym regionie za każdą
akcję ZKE pracownik otrzymywał ok.
666 akcji nowej spółki, PGE Energia SA.
Jednak minister skarbu za każdą taką akcję
ZKE otrzymał więcej, bo 784 akcje PGE
Energia. – Osobiście pisałem w tej sprawie
do Ministerstwa Skarbu Państwa. I nawet
otrzymałem odpowiedź, która oczywiście
obalała moje racje – dodaje emeryt.
Zgodnie z przepisami ustawowymi
pracownicy łączonych ze sobą spółek
energetycznych nie mogli mieć więcej niż
15 procent akcji (taka sama zasada obo-
wiązuje przy prywatyzacji państwowych
przedsiębiorstw). – I to dlatego pracow-
nicy otrzymywali mniej akcji niż minister
– zgadza się Artur Wnuk, ekonomista
Secus Investment i makler giełdowy, któ-
ry prowadził spotkanie w Zamościu. – Z
tej sytuacji należało znaleźć inne wyjście,
czyli zostawić energetykom część akcji
macierzystych spółek.
Pracownik, który pracował w ZKE 20-
15 lat, otrzymał w 2008 r. 64 akcje. Gdyby
podczas ich zamiany na akcje PGE Obrót
stosowano taki sam parytet jak dla ministra
(784), to należałoby zamienić 54 akcje.
Pracownik nadal miałby 10 akcji ZKE (oraz
ponad 40 tys. akcji nowej spółki).
Zamiana akcji nie była obowiązkowa,
choć powszechna. Nieliczni pracownicy,
którzy nie zamienili akcji ZKE na akcje
PGE Energia, mogli je później wymieniać
na akcje innej spółki – PGE Obrót. To samo
mogliby zrobić pracownicy, którym została
tylko część akcji ZKE. Za 10 akcji ZKE
można było otrzymać 4 akcje PGE Obrót.
Wartość szacunkowa jednej akcji PGE
Obrót wynosi dzisiaj 2330 zł. I to właśnie
na tej podstawie obliczona jest wartość
hipotetycznego odszkodowania. Pracow-
nik, który miał 64 akcje ZKE, stracił na
wymianie 9,3 tys. zł (równowartość 4 akcji
PGE Obrót). Ten, który miał 75 akcji – 11,6
tys. zł (5 akcji PGE Obrót), 33 akcje – 4,6
tys. zł (2 akcje PGE Obrót).
Secus proponuje drobnym akcjonariu-
szom, że będzie reprezentował ich interesy
w sądzie. Chce dla siebie 50 proc. wywal-
czonego odszkodowania (jeśli akcjonariusz
nie będzie ponosił żadnych kosztów) lub 20
proc. (jeśli pokryje część z nich – chodzi o
opłaty rzędu kilkuset złotych).
Jakie są szanse na wygranie procesów?
Nie wiadomo, i Secus tego nie ukrywa. W
każdym razie już po spotkaniu wielu ener-
getyków podpisywało z kancelarią umowy.
Pakiety akcji pracowników byłej ZKE
warte są według aktualnych kursów giełdo-
wych od 25 tys. do 50 tys. zł brutto. Liczba
otrzymywanych przez nich akcji zależała
od stażu pracy. Anna Rudy
Przypomnijmy, że pod koniec maja
podczas Walnego Zgromadzenia Ak-
cjonariuszy biłgorajskiej Mewy odwo-
łano zarząd i radę nadzorczą spółki. We
wrześniu byli prezesi (mają za sobą po
kilkanaście lat pracy) wnieśli sprawy
do Sądu Pracy w Zamościu. Domagają
się odszkodowań. Dlaczego? Uważają,
że umowy o pracę rozwiązano z nimi
niezgodnie z prawem.
Zarówno pani prezes, jak i jej za-
stępca mieli umowy na czas nieokreślo-
ny, przysługiwał im 6-miesięczny okres
wypowiedzenia. W sierpniu zostali
poinformowani przez pracodawcę o
rozwiązaniu z nimi umów bez zacho-
wania tego okresu. Jako przyczynę
podano brak dbałości o dobro zakładu
pracy, m.in. rażące naruszenie zasad
prowadzenia dokumentacji spółki
(brak szeregu dokumentów i zesta-
wień), brak nadzoru nad majątkiem
spółki, a konkretnie – zagubienie części
papierów wartościowych (obligacji).
Zdaniem byłych prezesów Mewy za-
rzuty są zbyt ogólnikowe i nie uzasadniają
rozwiązania umowy o pracę bez okresu
wypowiedzenia. Domagają się odszko-
dowań po 190 tys. zł. Zgodnie z umową
o pracę miesięczne wynagrodzenie pani
prezes wynosiło 9-krotność ogłaszanego
przez Główny Urząd Statystyczny prze-
ciętnego wynagrodzenia brutto.
Sąd Pracy w Zamościu zajmie się
również sprawą jednego ze zwolnionych
pracowników biłgorajskiej Mewy. 30
sierpnia z byłym audytorem sprzedaży
rozwiązano umowę z powodu ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych. Władze spółki zarzu-
ciły mu brak skutecznych działań przy
windykacji należności. Wyliczono, że
należności wynoszą prawie 2 mln zł.
Zwolniony pracownik odwołał się
do sądu pracy. Uważa, że zarzuty są
niesłuszne, ponieważ zajmował się tylko
wysyłaniem wezwań do zapłaty i nie kie-
rował spraw na drogę sądową. Domaga
się przywrócenia do pracy na poprzednie
stanowisko. mp
Wielu energetyków podpisało umowy z Secusem tuż po spotkaniu. Fot. (ar)
Byli prezesi Mewy domagają się po 190 tys. zł odszkodowania.
akcje pod napięciemAkcja Wspólnej Reprezentacji jest szeroko komentowana w mediach ogólnokrajowych i lokalnych. Dziennikarze piszą o problemie zamiany akcji, ale także relacjonują nasze spotkania.
media o nas
byłeś świadkiem nieprawidłowości? skontaktuJ się z namiAkcjonariusze spółek energetycznych wielokrotnie informowali nas o podejrzeniach
nieprawidłowości, jakie związane były z konsolidacją branży, zamianą akcji, łączeniem spółek. Na Państwa sygnały w tej sprawie czekamy pod adresem [email protected]
3
23 grudnia2011
Nr 51 (1062)
AKTUALNOŚC
ITygodn
ik 7 Dni
www.piotrkow
.naszemiasto.pl
Wyrok
zapadł
wewtorekpopo
-
łudniu,a już
za kilkadni roz
-
pocznąsię wyp
łaty pieniędzy
dla akcjonariu
szy. Spółka się
spieszy, bo zapłaci
ć też musi
odsetki, a te ro
sną z każdym
dniem.Pozewdosądu
wimieniujed-
nego z pracowników
elek-
trownizłożyła
firma Secus
Investment, domagając
się
unieważnienia
części uchwały
WalnegoZgromadzenia
Akcjo-
nariuszy z 26 c
zerwca2010 r.
WZA decyzjąakcjona
riuszy
większościowyc
hustaliławów-
czastzw.dzieńd
ywidendyna17
sierpnia 2010
roku. To ozna-
czało, że osoby
, którechciały
zamienićakcje
elektrowni
naakcjePGEGiE
SA,nieotrzy-
mały dywidendy,
bo ostatnim
dniemzamianybył13 sierp
nia.
W pierwszej instanc
ji SI
sprawęwygrał,
sądpotwierdził
też słusznośćż
ądańwapelacji
.
A to oznacza, że P
GEGiEKSA,
doktórej należy
bełchatowska
elektrownia,wyp
łacićmusidy-
widendę wszys
tkim osobom,
którezamieniłyak
cjewokresie
od 27 czerwca do
13 sierpnia
2010 roku, a tak
że tym, którzy
wcale ich nie za
mienili, oczy-
wiście,jeśli dyw
idendyjuż nie
dostali.Warto zaznacz
yć, iż
umowy z SecusInvestm
ent
o reprezentowan
ie ich w tej
sprawiew sądzie
podpisało
tylko część akc
jonariuszy, dy-
widendędostan
ą jednakwszy-
scyuprawnieni.
Pieniądze otrzy
ma ponad5
tys. 600osób. S
półka wypłaci
około120mlnzł.Są
totakżeod-
setki–odchwili
ogłoszeniawy-
roku dodnia ro
zpoczęcia wy-
płaty dywiden
dy. A te rozpo-
cząćmają się29grudn
ia.
Nakontaposzcz
ególnychak-
cjonariuszytrafi
ą różnekwoty,
w zależności od liczby akcji.
Na jednąakcjęp
rzypada4,77zł
brutto.Średni
pakietakcji
w elektrowni licz
ył około6-7
tysięcysztuk. P
osiadacze ta-
kiegopakietu lic
zyćwięcmogą
naponad20 tys
. złna czysto.
Jakmówi BeataNawr
ot-Mi-
ler, rzecznik PGE GiEK SA,
spółkarozważ
a skierowanie
wnioskuokasa
cjęwyroku.
– Wzwiązkuztympodejm
ie
kroki związane z
uświadomie-
niem wszystkim akcjona
riu-
szom, że podstawa prawna
,
namocyktórejotrzym
ajądywi-
dendę,może jeszcze
zostać
zmieniona–dodaj
e. –Wzwią-
zku z powyższy
makcjonariu-
sze powinnimieć świa
domość
ewentualnegoz
wrotuwypłaco-
negoświadczen
ia,oiletakiebę-
dzierozstrzygn
ięciesądukasa-
cyjnego–zazna
cza.
Wsądzie pierwsze
j instancji
jest teżsprawad
ywidendyzko-
palni Bełchatów
z powództwa
firmy SecusInvestm
ent. Roz-
prawazaplanow
ana jestnasty-
czeń2012 roku
.
Podziel się sw
oją opinią
www.belchato
w.naszemiasto.p
l
Dywidendasię imnależy
M.Buchalska-F
rysz
Zaległadywidend
ęotrzymaponad
5 tys.600osób,ó
wczesnychakcjo
nariuszyelektrow
ni
b Około 120mln
zł dywidendy za
2009 rok z elek
trowni Bełcható
wwypłaci
PGE GiEK SA. Sp
ółka przegrała s
prawęwsądzie,
ale rozważa kas
ację wyroku
FOT.DARIUSZ
ŚMIGIELS
KI
« Od chwili
ogłoszenia w
yroku
do momentu rozpo-
częciawypła
t, nali-
czanesą ods
etki
od dywidendy »
O nich sięmówi
BEŁCHATÓW
Tomasz Zadroga, nie je
st już
prezesem Polskie
j Grupy
Energetycznej
, do której na-
leżą bełchatow
ska kopalnia
i elektrownia.
Zadroga sam
zrezygnował ze
stanowiska,
które piastowa
ł od sierpnia
2008 roku. Jeg
o rezygnację
przyjęłarada na
dzorcza
grupy PGE. Tym
czasowo
zastąpigo Paw
eł Skowroński.
greg
FOT.GRZE
GORZMALISZ
EWSK
I
PIOTRKÓWTRYBUN
ALSKI
Piotr Masiarek
,miejski radny
PiS, został wice
przewodni-
czącymrady m
iasta potym,
jak z tej funkcj
i ustąpił Sławo
-
mir Dajcz z Ra
zem dla Piotr-
kowa. Zmiana m
a związek
z przystąpieni
em PiS dopre-
zydenckiej koa
licji. Masiarek
nie może już by
ć wiceszefem
komisjirewizyj
nej.
tyka
FOT.DARIUSZ
ŚMIGIELS
KI
PIOTRKÓWTRYBU
NALSKI
Znana jest ofic
jalna lista naz-
wisk twórców filmu ,,W ciem-
ności”,którzy
będą uczestni-
czyćwpiotrkowskiejpre
mierze.
Tazbliżasięwie
lkimikrokami–
nowy film Agniesz
ki Holland
wPiotrkowiezostan
iepokazany
4styczniaogod
z. 16.
Wrazzreżyserdo
kinaHelios
mają przyjechaćm
.in. JuliaKi-
jowska,Marcin Bo
sak, Michał
Żurawski,Krzysz
tofSkonieczny
oraz Piotr Głowack
i, a także
przedstawiciel
e StudiaFilmo-
wegoZebra oraz
dystrybutora
filmu–KinoŚwiat.
Piotrkowska premiera jest
jednąz trzech
w Polsce.
DoPiotrkowaek
ipazajrzymię-
dzy pokazami wWarszawi
e (z
udziałemprezyde
nta RP)oraz
wŁodzi.
Światowapremierafilm
uAg-
nieszkiHolland
, do którego
część zdjęć kręconona piot-
rkowskiejstarów
ce,odbyłasię2
września2011 p
odczas38.Festi-
walu Filmowegow Tellurid
e.
Obraz ,,Wciemności” t
opolski
kandydatdoOs
carawkategorii
najlepszy film nieangl
oję-
zyczny.Przed premierą jedna z sal
kina kinaHelios
otrzyma imię
AgnieszkiHolla
nd.
Premiera ,,Wciemnoś
ci”
KarolinaWojna
REKLAMA
1226835/00
W tych wyjątkow
ych, świątecznyc
h dniach
pragniemy przyłą
czyć siędo życze
ń,
które Państwo us
łyszą odnajbliższ
ych.
Życzymyradości,
rodzinnego ciepła
i wielu miłych chw
il.
Niech nadchodzą
cy rok obfituje w
dobro
i przynosi wszelk
ą pomyślność.
Przewodniczący
Z up. Wójta
Rady Gminy Klesz
czówSekretarz
Gminy Kleszczów
HENRYKMICHAŁ
EKKAZIMIE
RZ HUDZIK
REKLAMA
1203267/00
REKLAMA
1189741/00
Radosnych i pełnych życzliwości
Świąt Bożego Narodzenia,
serdecznych spotkań rodzinnych,
a przede wszystkim zdrowia
oraz pomyślności w Nowym 2012 Roku
życzy
ELŻBIETA RADZISZEWSKA
Poseł na Sejm RP
REKLAMA
1229563/00
10
4listopada2011Nr44(1055)
O TYM SIĘ MÓWITygodnik 7 Dni
www.piotrkow.naszemiasto.pl
T ysiąc akcjonariuszyPolskiejGrupyEnerge-tycznej, w tym wielupracowników bełcha-
towskiejelektrowniikopalni,bę-
dziesiędomagałoodszkodowa-
niaodSkarbuPaństwazastraty
poniesionewprocesiezamiany
akcji,doktóregodoszłowubie-
głymrokupodczas konsolidacji
PGE.– Pewnie nikt sam do sądu
odszkodowaniebynieposzedł,
bokosztowałobytofortunę,ale
skoronadarzasiękutemuoka-
zja, to czemu nie spróbować –
mówi pan Janusz, pracownik
bełchatowskiej elektrowni.
Podobnegozdania jestwielu
innych. Ową „okazją” jest po-
moc, jaką w w uzyskaniu od-
szkodowaniazaoferowałakato-
wicka firmaSecus Investment.
Niedawno liczbaosób, które
chcą razemzSecusemwalczyć
w sądzie przekroczyła tysiąc.
JakmówiMarcin Juzoń, prezes
katowickiej spółki, koszty pro-
wadzenia takiej sprawy są
ogromne, a kwoty pojedyn-
czychroszczeń,częstoniewiel-
kie.–Uznaliśmy,żemusimyze-
brać odpowiednią grupę, by te
koszty się rozkładały – tłuma-
czy.W najbliższych dniach
do Ministerstwa Skarbu Pań-
stwatrafiwezwaniedozapłaty,
botakiesąprocedury.Secuspo-
zew do sądu planuje złożyć
w połowie listopada, jednak
ostateczne rozstrzygnięcie tej
sprawymoże zająć nawet kilka
lat.Projekt„WspólnaReprezen-
tacja”, bo tak Secusnazwał ak-
cję związanązwalkąoodszko-
dowania,przeznaczonyjest dla
wszystkichtychakcjonariuszy,
którzy skorzystali z prawa za-
miany akcji i zamienili je ze
SkarbemPaństwa.–Strataponiesionaprzezak-
cjonariuszy jest dość skompli-
kowana do udowodnienia –
przyznaje Marcin Juzoń –
niemniej jednakwszystkie ek-
spertyzy prawne, którymi dy-
sponujemy,wskazują na to, że
ta szkodapowstała i, żemożna
się onią ubiegać na drodze są-
dowej.Wgrupieosób,którezgłosiły
się do Secusa, kilkaset to byli
akcjonariusze bełchatowskiej
kopalni i elektrowni, zarówno
mieszkańcyBełchatowa i oko-
lic,ale i innychzakątkówPolski,
którzynp.odkupili akcje.Duży
ruchjestwbełchatowskimbiu-
rzeSIprzyul.Mielczarskiego.
– Zainteresowanie jest bar-
dzoduże.Tygodniowoumowy
podpisuje kilkanaście osób,
zgłaszają się do nas nie tylko
pracownicyelektrowni czyko-
palni, ale takżemieszkańcy in-
nych miast województwa –
mówi Justyna Siewiera, pra-
cownikbiura.Do walki o odszkodowanie
najprawdopodobniejprzyłączą
się związki zawodowewelek-
trowni.– Podpisanie porozumienia
to kwestia tygodnia. Czy jest
dużezainteresowaniezestrony
członków związków? Dziwił-
bym się, gdyby go nie było.
Mamyodczucie, że gdzieś do-
konanooszustwa,dlategozpo-
mocą Secusa chcemy docho-
dzićsięodszkodowania–mówi
Andrzej Nalepa, przewodni-
czący ZZPracownikówRuchu
Ciągłegowelektrowni.–Dołączydonas prawdopo-
dobnie kilka tysięcy osób.
Wpierwszymetapie podpisu-
jemy umowy ze związkami
zelektrowniBełchatów.Człon-
kowie związków będą mogli
zawrzećumowęnawarunkach
preferencyjnych–mówi Juzoń.
Akcjonariusze z elektrowni
mająwięcej do odzyskania niż
ich koledzy z kopalni, dlatego
chętniej garną się do walki
o swoje. Średnio posiadają pa-
kiet 7-8 tys. akcji na osobę,
w kopalni maksymalnie to 1,9
tys. akcji. Firma Secus wyli-
czyła,żepozamianieudziałów
welektrowninatewPGEakcjo-
nariuszmógł stracić blisko 8 zł
najednejakcji.Przyliczbie8tys.
akcji daje to64 tys. zł.
–Nawet jeśli część tej kwoty
przypadnie Secusowi, to i tak
pozostanie całkiem spora
sumka – mówi kolejny z pra-
cownikówelektrowni.ZdaniemprzedstawicieliMi-
nisterstwaSkarbuPaństwanie
majednakmowyodziałaniach
niezgodnychzprawem. - Prze-
prowadzony przez minister-
stwo proces zamiany akcji
w spółkach sektora elektroe-
nergetycznego był zgodny
zprzepisamiustawyz 7wrześ-
nia2007rokuozasadachnaby-
waniaodSkarbuPaństwaakcji
wprocesie konsolidacji spółek
sektoraelektroenergetycznego
- odpowiada Maciej Wiewiór,
rzecznikMSP.- Roszczeniaod-
szkodowawcze kierowane
ztegotytułudoSkarbuPaństwa
nie znajdują uzasadnienia
wprzepisachprawa.
Podkreśla też, że w ramach
procesuzamianyakcji,akcjona-
riusze uzyskali akcje spółki
konsolidującej,mającej znacz-
nie większy potencjał gospo-
darczy i ekonomiczny niż
spółki konsolidowane.Akcjonariusze
obstają
przy swoim.Marcin Juzoń za-
strzega jednak, że jeśli sprawa
zostaniewygrana, nie oznacza
to automatycznie odszkodo-
wańdlawszystkichakcjonariu-
szy, w każdym przypadku
trzebazłożyćpozewprzeciwko
Skarbowi Państwa. Na razie
doSecusa zgłosiły się zarówno
osoby, w przypadku których
odszkodowania mogą wy-
nieść5-10tys.zł,są jednakitacy
akcjonariusze,którzymająwie-
lomilionowe roszczenia. Jeśli
zbierze się kolejna grupaprzy-
najmniej tysiąca osób, firma
złożykolejnypozew,niewyklu-
czone, że jeszczewtymroku.
WielkabataliaoakcjePGE
G.Maliszewski,M. Buchalska-Frysz
Latemubiegłegorokuakcjonariuszekopalni ielektrowniustawiali sięwdługichkolejkachdowymianyakcji.Czyterazdostanąodszkodowanie?
b Akcjonariusze PGE, w tym wielu pracowników elektrowni i kopalni, pozwą Skarb Państwa
o odszkodowanie za straty poniesione przy zamianie akcji. Gra idzie o grube miliony
« Wysokość rosz-czeń akcjonariuszyzaczyna się od 5 tys.zł, a kończy na wie-lomilionowychodszkodowaniach»
Proces konwersji akcji roz-
poczęto latem ubiegłego
roku w związku z procesem
konsolidacji PGE. Posiada-
cze akcji elektrowni i kopal-
ni najpierw zamienialiswoje akcje na udziaływ PGE Górnictwo i Energe-
tyka. Parytety ustalone dla
akcji – 0,76 za jedną akcję
elektrowni i 0,70 za akcję
kopalni spowodowały, że
akcjonariusze stracilina zamianie, bo wartość
otrzymanych akcji byłą niż-
sza niż papierów wartościo-
wych, które oddali. 31sierpnia 2010r. w ramach
konsolidacji PGE GiE połą-
czyło się z PGE. Kilkanaście
tysięcy akcjonariuszyw zamian za posiadaneakcje PGE GiE otrzymało
akcje PGE SA. Według pa-
rytetu wymiany za 100 akcji
PGE GiE akcjonariusz otrzy-
mał 127 akcji PGE, które
notowane są na giełdzie.
Jak to było?
FOT.GRZ
EGORZ
MALISZ
EWSK
I
1182201/00
AKTUALNOŚCI8
25 października
www.gryfi nska.pl
Reklama
PRZYKŁADOWE
ODSZKODOWANIE
TWÓJ WKŁAD
PRZY ZAKŁADANYM
ODSZKODOWANIU
13 000 zł
TAKĄ KWOTĘ MOŻESZ
OTRZYMAĆ JUŻ PO
ODLICZENIU PROWIZJI
SECUS INVESTMENTS
I PODATKU VAT
PRZY ZAKŁADANYM
ODSZKODOWANIU
13 000 zł
TAKĄ KWOTĘ MOŻESZ
OTRZYMAĆ JUŻ PO
ODLICZENIU PROWIZJI
SECUS INVESTMENTS
I PODATKU VAT
TWÓJ WKŁAD
13 000 zł
1148 zł
OPCJA
80/20
OPCJA
50/50
5005 zł9802 zł
0 złDwa lata temu odby-
ła się zamiana akcji
Dolnej Odry na akcje
PGE Energia (które
następnie zmieniono
na udziały PGE SA).
- Przy tej czynności popełniono
błąd – twierdzi Artur Wnuk z fi r-
my Secus Investments.
Przedsiębiorstwo dysponuje
opiniami prawnymi, potwierdza-
jącymi tę tezą. Akcjonariusz za
każdą akcję Dolnej Odry otrzy-
mał 185 akcji PGE Energia. Skarb
Państwa zamienił swoją część ko-
rzystniej w proporcji 1:218.
- Posiadacz pełnego pakie-
tu dostał mniej o ponad trzyna-
ście tysięcy złotych – podkreśla
A. Wnuk.Ministerstwo Skarbu Państwa
nie chce się jednak przyznać do
błędu, ani tym bardziej wypłacić
akcjonariuszom pieniędzy. Pozo-
staje im tylko droga sądowa, a ta-
ka możliwość otwiera się przed
DODATKOWA KASA DLA PRA
Każdy, kto posiadał akcje elektrowni Dolna Odra w momencie ich
zamiany na udziały PGE Energia, może ubiegać się o otrzymanie
odszkodowania od Skarbu Państwa. Jego wysokość może sięgnąć
nawet kilkunastu tysięcy złotych
każdym, kto był właścicielem ak-
cji w momencie ich zamiany, nie-
zależnie od tego czy sprzedał je
niewiele później, czy też zacho-
wał je do dziś.- Do projektu może przystą-
pić każdy, kto ma umowę zamia-
ny akcji ZEDO na PGE Energia
– podkreśla A. Wnuk.
Wspólna reprezentacja
Średnio na każdego pracow-
nika elektrowni przypada strata
w wysokości 8,5 tysiąca złotych.
Firma Secus Investments jest jed-
nym z poszkodowanych, zaini-
cjowała ona projekt Wspólna Re-
prezentacja. Jego celem jest ze-
branie jak największej liczby po-
szkodowanych. Co prawda każ-
dy z nich mógłby osobno wyto-
czyć proces Skarbowi Państwa,
ale dla przeciętnego człowieka
byłoby to zbyt drogie i zbyt cza-
sochłonne. Wspólne działanie
pozwoli na podzielenie kosztów
procesu na większą liczbę osób
i zatrudnienie lepszych prawni-
ków. Aby przystąpić do projektu,
wystarczy odwiedzić biuro fi r-
my Secus, które zostało urucho-
mione w Gryfi nie (budynek by-
łego Ex-budu, ul. Łużycka 87, po-
kój 206). Informacje na ten temat
można znaleźć również na stro-
nie internetowej www.wspolna-
reprezentacja.pl
Ile to kosztuje?
Możliwe są dwa warianty
współpracy, z których jeden jest
bezpłatny (całość kosztów po-
nosi Secus). W przypadku ta-
kiej umowy odzyskane pienią-
dze dzielone są po równo, ale ak-
cjonariusz musi liczyć się z tym,
że dodatkowo pokryje podatek
VAT. Drugi wariant współpracy
to podział 80/20. Posiadacz ak-
cji pokrywa 80% kosztów sądo-
wych (w przypadku pełnego pa-
kietu jest to 1148,36 zł) i po ewen-
Reklama
9 LISTOPADA 2011 r.
Nowe technologie, lepsza jakość
publicznych usług internetowych w
powiecie hrubieszowskim – to projekt
realizowany przez Starostwo Powiatowe
wspólnie z pięcioma gminami. Właśnie
w jego ramach w zaadaptowanym
pomieszczeniu kotłowni w Hrubie-
szowskim Domu Kultury powstało Tele-
centrum. Sala została wyposażona w 10
komputerów z dostępem do Internetu,
drukarki, jest klimatyzacja i winda dla
niepełnosprawnych. Wszystko za blisko
800 tys. zł. Co z tego, skoro od ponad
pół roku jest zamknięta.
Tomasz Ożóg, sekretarz powiatu: –
Każdy z partnerów odpowiada w całości
za swoją część. Powiat jako lider tylko
koordynował projekt, reszta leży w ge-
stii burmistrza. Przecież nie będziemy
płacić pracownikom jednostki podległej
miastu, jaką jest HDK.
Czesław Podgórski, sekretarz hrubie-
szowskiego magistratu: – Zgodnie z umo-
wą za ogrzewanie i energię elektryczną
będzie płacić miasto. Telecentrum mieści
się w naszym budynku. Ale pracownika
ma zatrudniać powiat, czyli lider tego
projektu – tłumaczył nam 31 października.
Ostatnio zmienił zdanie.
– Projekt był realizowany od 2 lat.
Rozmowy ze Starostwem prowadziły
poprzednie władze miasta. Ustalono, że
to PUP skieruje pracownika do pracy
w Telecentrum. Niestety, okazało się, że
Urząd Pracy nie ma już na to środków.
U nas jest podobnie. Mamy koniec roku
budżetowego, a nikt tego wydatku nie pla-
nował – rozkłada ręce sekretarz Podgórski.
Okazuje się, że jest jednak szansa na
otwarcie Telecentrum. PUP zwrócił się
z prośbą do Ministerstwa Pracy o zgodę
na przesunięcie pieniędzy w swoim bu-
dżecie, by mógł oddelegować jednego
bezrobotnego do HDK w ramach stażu
czy prac interwencyjnych. Jak dodaje C.
Podgórski, jeśli się nie uda, miasto będzie
szukać pieniędzy we własnym budżecie.
Zgodnie z umową na to szukanie ma
jeszcze pół roku, czyli do maja 2012 r. (rok
od dnia zakończenia realizacji projektu).
Jeśli się nie wyrobi, będzie musiał zwrócić
dotację (800 tys. zł).
Aneta Urbanowicz
Ministerstwo Skarbu Państwa już
wielokrotnie zapewniało, że proces za-
miany był zgodny z ustawą o zasadach
nabywania od Skarbu Państwa akcji
w procesie konsolidacji spółek sektora
elektroenergetycznego i nie widzi żad-
nych podstaw do roszczeń. Jednak praw-
nicy z katowickiej Secus Investment
(kancelaria specjalizuje się w obronie
praw drobnych akcjonariuszy) od kilku
tygodni jeżdżą po Polsce i organizują
spotkania dla pracowników zakładów
energetycznych, elektrowni i kopalń.
Namawiają do podpisywania umów na
reprezentowanie ich interesów w sądzie.
Takie spotkanie odbyło się we wtorek (8
listopada) w Zamościu, na które przy-
szło blisko 100 zainteresowanych osób.
Z wyliczeń Secus Investment wynika,
że pracownicy dawnej ZKE SA z siedzibą
w Zamościu stracili na wymianie akcji
średnio po kilka tysięcy złotych – im więcej
ich mieli, tym więcej stracili. A ile mieli?
W 2008 r. prawie 1900 pracownikom wy-
dano 15 proc. akcji ZKE, w sumie ponad
108 tys. sztuk. Wartość nominalna jednej
wynosiła 100 zł. Najwięcej akcji – po
75 – otrzymali energetycy z najdłuższym
stażem pracy, przekraczającym 24 lata.
– Oni stracili na wymianie 11 650 zł,
pracownicy, którzy otrzymali 64 akcje –
9300 zł. Strata na 33 akcjach wynosiła
4660 zł – wylicza Artur Wnuk, ekono-
mista z kancelarii Secus Investment.
Skąd wzięły się te straty? Z parytetu
wymiany akcji ZKE SA na akcje nowo
powstałej spółki PGE Energia. – Akurat
w Zamościu ich straty nie były szczegól-
nie wysokie. W innych częściach kraju
bywają wyższe – mówi Artur Wnuk.
– Ale warto starać się o odzyskanie
każdych pieniędzy – przekonuje.
Secus Investment proponuje drob-
nym akcjonariuszom podpisywanie
umów na reprezentowanie ich inte-
resów w sądzie. Co chce w zamian?
Warianty zapłaty są dwa. Albo ak-
cjonariusz zdecyduje się na pokrycie
części kosztów sądowych i otrzyma
potem 80 proc. wywalczonego odszko-
dowania, albo nie będzie pokrywał
żadnych kosztów i otrzyma 50 proc.
odszkodowania. Czas obowiązywania
umowy to 15 lat.
– Długo? Nikomu nie obiecujemy
szybkiego zakończenia sprawy. Procesy na
pewno będą się toczyć przed sądami kilku
instancji, nie wykluczamy, że mogą się
otrzeć o trybunał w Strasburgu. Wszystko
może potrwać wiele lat – wyjaśnia praw-
nik. – Umowy podpisało z nami już 1150
właścicieli akcji, głównie z województw
łódzkiego i śląskiego oraz Pomorza.
Wkrótce w warszawskim sądzie złożymy
pierwszy pozew.
Podstawą do wysunięcia roszczeń
jest umowa zamiany akcji. – Szczerze
mówiąc, nasza wiedza na ten temat nie jest
na razie zbyt dokładna. Wiem tylko tyle,
że chodzi o zastosowanie niewłaściwego
parytetu. Podobno było to wynikiem błędu
urzędnika. Jednak coraz więcej osób o to
pyta – przyznaje jeden ze związkowców z
zamojskiej spółki energetycznej.
Anna Rudy
W Zamościu straty pracowników ener-
getyki przy okazji zamiany akcji nie były
wysokie. Fot. (ar)
ZAPROSZENIE NA WYSTAWĘ. Muzeum Regionalne w Tomaszowie
Lub. zaprasza do oglądania wystawy XIX-wieczna Azja Środkowa w obiektywie
Leona Barszczewskiego. Otwarta zostanie 9 listopada, o godz. 15.
TARNAWATKA ODDAJ STARY TELEWIZOR. W dniach 14-16
listopada w gminie Tarnawatka odbędzie się zbiórka zużytego sprzętu elek-
trycznego i elektronicznego. Ci, którzy chcą pozbyć się np. starego telewizora,
pralki, komputera, odkurzacza, lodówki i suszarki do włosów, powinni wysta-
wić zbędny sprzęt przed posesję do godziny 9. W poniedziałek (14 listopada)
zbiórka będzie prowadzona w Klocówce, Niemirówku, Niemirówku-Kolonii,
Kunówce i Suminie. Następnego dnia (15 listopada) elektrośmieci będą zbie-
rane w Podhuciu, Tyminie, Hucie Tarnawackiej, Paucznem i Tarnawatce. W
środę (16 listopada) zużyty sprzęt będzie zbierany w Pańkowie, Dąbrowie
Tarnawackiej, Tarnawatce-Tartaku, Wieprzowie Tarnawackim i Wieprzowie
Ordynackim.TYSZOWCE DLA CHOREGO GIMNAZJALISTY. 30 paź-
dziernika, podczas charytatywnego turnieju piłki ręcznej i dyskoteki, zebrano
prawie 500 złotych, które zostaną przeznaczone na leczenie gimnazjalisty
Mateusza Dyrkacza. Uczeń został potrącony przez samochód i przeszedł szereg
skomplikowanych operacji. W zawodach, które odbyły się w hali Gimnazjum
im. Konfederacji Tyszowieckiej, wzięły udział zespoły miejscowych szczypior-
nistek. Najlepsze okazały się absolwentki miejscowego LO, na drugiej pozycji
uplasował się zespół gimnazjalistek, a trzecie miejsce zajęły obecne licealist-
ki. Publiczność przekazywała dobrowolne datki na rzecz chorego chłopca.
Pieniądze były też zbierane podczas wieczornej dyskoteki w Samorządowym
Centrum Kultury w Tyszowcach.
ZAMOŚĆ BUDYNEK DLA UCZELNI. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa
w Zamościu kupi nieruchomość przy ul. Hrubieszowskiej 24. Mieści
się tam Instytut Humanistyczny uczelni, uczelnia dzierżawi obiekt od 2005
roku. Rada Miasta zgodziła się na 80-procentową bonifikatę. Oznacza to, że
do budżetu miasta wpłynie z tego tytułu w tym roku 350 tys. zł.
OGIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI. W pierwszych dniach listopada harcerze
z Hufca ZHP Zgierz zorganizowali XI Sztafetę Rowerową po Ogień Niepod-
ległości, który tradycyjnie trafia na centralne obchody Święta Niepodległości
w Warszawie. Sztafeta pobiera ogień z mogiły legionistów w Kostiuchnów-
ce na Ukrainie, w okręgu wołyńskim, gdzie w dniach 4-6 lipca 1916 roku
rozegrała się słynna bitwa legionistów Józefa Piłsudskiego z oddziałami
rosyjskimi. Następnie harcerze wyruszają w ponad 500-kilometrową trasę
rowerową. Po drodze ogień odebrany zostanie przez harcerki i harcerzy z
Hufca ZHP Zamość, a 11 listopada będzie przekazany władzom naszego
miasta i powiatu. 11 listopada, o godz. 00.05, zapłonie na Rynku Wielkim w
Zamościu w ramach obchodów Święta Niepodległości i III Listopadowego
Rajdu Nocnego Hufca ZHP Zamość.
NASI STRAŻACY NAJLEPIEJ KOPIĄ. Mistrzostwa Województwa w
Halowej Piłce Nożnej Strażaków rozegrano w Ludwinie. Zamojscy strażacy
wygrali turniej. Komendę Miejską PSP w Zamościu reprezentowali: Tomasz
Burcon – kierownik reprezentacji, Łukasz Burdzy – trener oraz zawodnicy:
Łukasz Sowa, Przemysław Ilczuk, Marek Teliga, Michał Grula, Andrzej
Kudyk, Marcin Bździuch, Łukasz Kostrubała.
JUBILEUSZ BIBLIOTEKI. Biblioteka Pedagogiczna w Zamościu ma
75 lat. Uroczystości z okazji jubileuszu odbędą się 25 listopada, o godz. 10.
Wykład zatytułowany „Biblioteki pedagogiczne w Zamościu i regionie na tle
historycznym” wygłosi dr Jacek Feduszka. Uczestnicy uroczystości obejrzą
też prezentację multimedialną „Dzieje Biblioteki Pedagogicznej w Zamościu
w latach 1936-2011” i będą mogli zwiedzić bibliotekę.
KONCERT W OWCY. Wolfram Spyra, znakomity niemiecki muzyk, wy-
stąpi 11 listopada, o godz. 21, w barze wegetariańskim „Owca Cała” w Zamościu.
Artysta związany jest z Berlińską Szkołą Dźwięku, zapoczątkowaną przez Klausa
Schulze. Nagrał wiele płyt z nowoczesną muzyką elektroniczną. Bilety po 10 zł.
BADANIA DLA PANÓW. Roztoczańska Szkoła Ultrasonografii zaprasza
na bezpłatne badania USG prostaty i jąder. Badania odbędą się 15-18 listopada
w hotelu „Jubilat”. Można się już rejestrować telefonicznie: 84 638 55 12, 84
638 80 90, 84 638 80 91.
WIECZORNICA OKRĄGLAKU. Chór działający przy Klubie Seniora
„Złoty Wiek” w Zamościu zaprasza mieszkańców na wieczornicę z okazji 93.
Rocznicy Odzyskania Niepodległości. W programie m.in. wspólne śpiewanie
pieśni patriotycznych i narodowych. Wieczornica odbędzie się 10 listopada, o
godz. 17, w Osiedlowym Domu Kultury „Okrąglak” w Zamościu.
AKTUALNOŚCI 925 października
www.gryfi nska.pl
Reklama
COWNIKÓW ELEKTROWNItualnym pozytywnym zakończe-niu sprawy otrzymuje 80% zasą-dzonej kwoty.
Oczywiście sprawa sądowa to swoiste ryzyko. Firma Secus za-pewnia, że dysponuje opiniami potwierdzającymi ich stanowi-sko, ale równocześnie liczy się z tym, że ministerstwo będzie bro-nić się do upadłego, a cała sprawa trafi przed Trybunał w Strasbur-gu. Może to potrwać nawet kilka lat, ale w takiej sytuacji poszko-dowani domagać się będą pokry-cia odsetek. W tej chwili odset-ki ustawowe to 13% rocznie, je-żeli założymy okres pięciu lat, to kwota odszkodowania z pełnego pakietu może wzrosnąć z 13 ty-sięcy do ponad 20 tysięcy.Jeszcze rokAkcjonariusze Dolnej Od-ry powinni jak najszybciej prze-myśleć decyzję o przystąpieniu do Wspólnej Reprezentacji. Ta-kie roszczenia przedawniają się po okresie trzech lat, a większość umów o zamianie akcji została podpisana we wrześniu 2009 ro-ku.
- Warto jednak zachęcać do jak najszybszego przystąpienia do Wspólnej Reprezentacji, bo im szybciej się podpisze umowę, tym szybciej otrzyma się pienią-dze – informuje A. Wnuk.Pierwszy pozew ma zostać zło-żony w połowie listopada, a ko-lejny w pierwszym kwartale tego roku. Sprawa dotyczy także in-nych elektrowni, w Bełchatowie, Opolu i Zgorzelcu.• tm
Od prawie dwóch lat można w Pol-sce składać pozwy zbiorowe, w których grupy ludzi poszkodowanych mogą wspólnie walczyć o odszkodo-wanie. W opisywanym przez nas przy-padku ta procedura nie jest jednak sto-sowana, głównie dlatego, że kwota o jaką walczą poszczególni akcjonariu-sze jest różna. Tymczasem w pozwie zbiorowym roszczenia są takie same. Przykład to np. pacjenci zarażeni żół-taczką, którzy domagają się dwustu ty-sięcy złotych dla każdego z nich. Po-dobny pozew złożyli także powodzia-nie, którzy skarżąc Skarb Państwa mó-wią o niewłaściwym postępowaniu w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.Przystąpienie do programu jest proste, wymaga tylko wizyty w biurze i podpisania stosownej umowy. Z jej za-pisami można zapoznać się na stronie internetowej www.wspolnareprezenta-cja.pl. Znajdują się tam również inne in-formacje dotyczące całego programu.
Nie zbiorowo,ale skutecznie?
o-
ak
wę, ą-
o-o-
gon-ie,
Mirosław Lebuda,przewodniczący związku Soliarność '80
Uważam, że warto postarać się o odzyskanie tych pieniędzy. Szansa na to istnieje, trzeba tyl-ko wziąć pod uwagę fakt, iż droga do celu może być bardzo długa. Skarb Państwa naruszył zapisy usta-wy, akcje nie zostały przeliczone proporcjonalnie, co do wartości. Oczywiście do tego tematu należy pod-chodzić ostrożnie, bo jest skomplikowany. Moim zda-niem warto starać się o odszkodowanie, bo przecież nie chodzi tutaj o drobne kwoty. Pieniądze, które nale-żą się pracownikom z pełnym pakietem to trzynaście tysięcy złotych, więc nie mało. Dlatego sądzę, że warto spróbować i podjąć dzia-łania w celu ich odzyskania.
Roman Michalskiprzewodniczącym Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w ZEDO S.A
Temat akcji ciągle powraca, i zawsze budzi kontro-wersje. Decyzję właściciela o wypłacie dywiden-dy uważam za jawne złodziejstwo w majestacie prawa. Jeżeli chodzi o sprawę przeliczenia akcji, to według mnie każdy z pracowników powinien samodzielnie podjąć de-cyzję, jak postąpić. Trzeba dokładnie przeanalizować, ja-kie koszty mogą się pojawić przy takim postępowaniu są-dowym. Sprawa w sądzie może potrwać, trzeba wiedzieć, że na jedną opinię prawną można odpowiedzieć inną, i ta-kimi argumentami można się wręcz przerzucać.
AKTUALNOŚCI 111 listopada
www.gryfi nska.pl
Artykuł Sponsorowany
Dwa tygodnie temu sze-roko opisaliśmy histo-rię właścicieli działek budowlanych przy uli-cy Fredry, która położona jest w zagłębieniu pomiędzy starą zabu-dową Górnego Tarasu a ulicą Jana Pawła II. Ta okolica zamieniła się właśnie w wielki plac budowy, a do niektórych domów zdążyli się już wprowadzić ludzie, uczynił to także Piotr Zwoliński, którego sta-rania o poprawę sytuacji relacjono-waliśmy. W tym momencie potrze-ba tam najpilniej przedłużenia sie-ci kanalizacji deszczowej do najni-żej położonego punktu, gdzie po większych opadach zbiera się wo-da w olbrzymich ilościach.- Potrzeba realnych terminów i planów uzbrajania, oraz budowy dróg w nowych częściach miasta – podkreślała podczas sesji Ewa De La Torre.Burmistrz tłumaczył, że w tym rejonie zainwestowano już ol-brzymie środki i niemożliwe jest wykonanie wszystkiego od ręki.
Je dzi czy nie?Piotr Zwoliński i jego sąsiedzi
Zrobi kanalizacj i jedn z ulicPo naszych artykułach radni zajęli się sprawą uciążliwego zalewania ulicy Fredry na Górnym Tarasie. Burmistrz zapowiedział, że w przyszłym roku pojawi się tam nawierzchnia
zapraszali radnych na spacer, aby zobaczyli warunki, w jakich ży-ją ludzie w tej okolicy. Kilku rad-nych odwiedziło to miejsce, część zadowoliła się zamieszczonymi przez nas zdjęciami. Niektórzy jednak negowali fakt kierowania do nich takich apeli. Zdaniem Ra-fała Gugi prowadzenie spraw in-westycyjnych leży w kompeten-cji burmistrza.- Autorzy apelu chyba nie ro-zumieją tego, jaka jest rola radne-go – wskazywał R. Guga.Obecny wśród publiczności Piotr Zwoliński nie krył rozcza-rowania takimi słowami. Prze-konywał, że kontakt radnego ze społecznością jest jego podstawo-wym obowiązkiem.- Gdy radny Guga walczył o ułożenie płyt na ulicy Opolskiej, przy której mieszka, nie mówił ludziom, że to kwestia kompe-tencji burmistrza, swoją spra-wą umiał się zająć. Chyba zapo-mniał, że to dzięki głosom miesz-kańców piastuje sprawowaną funkcję – komentował mieszka-niec Fredry.Radny Suchomski przekony-
wał, że po wizycie na miejscu nie ocenia stanu drogi tak źle, a zła kondycja nawierzchni to częścio-wo też wina ciężkich pojazdów budowlanych. Te słowa również wywołały reakcję mieszkańca.- Radny przejechał swoim sa-mochodem terenowym fragment ulicy w czasie, gdy była ona su-cha, nie dojechał nawet do miej-sca, gdzie mieszkam. Z tej pozycji problemów ludzi się nie dostrze-że – komentował Piotr Zwoliński. Według niego ciężki sprzęt, któ-ry zniszczył nawierzchnię, to ma-szyny używane podczas budowy drogi Jana Pawła II.Burmistrz obiecujeSprawę zakończył burmistrz Piłat, który wygłosił do miesz-kańców obietnicę i prosił pra-sę o jej zacytowanie. Zgodnie z nią do końca roku 2013 zostanie wykonana kanalizacja deszczo-wa części nowego osiedla, czy-li ulic: Fredry, Reja, Miłosza oraz Kochanowskiego. Do końca ro-ku 2012 ma być na sto procent go-towa utwardzona docelowa na-wierzchnia całej ulicy Fredry, a je-żeli starczy pieniędzy także prze-dłużenie ulicy Asnyka i połącze-nie jej z Jana Pawła II.Ta obietnica zadowoliła miesz-kańców, którzy czekają teraz, aby przełożyła się ona na konkretne decyzje budżetowe.
• tm
Właściciele działek przy Fre-dry stoją na środku swojej uli-cy, która tak właśnie wygląda po obfi tych opadach deszczu
Dlaczego umow z Secusem trzeba zawrze a na 15 lat?- Chcieliby my, aby proces s -dowy zako czy si jak najszybciej, nie do nas nale y jednak wyzna-czanie terminów rozpraw. Zale y nam na reprezentowaniu akcjona-riuszy we wszystkich instancjach post powania s dowego, st d tak d ugi okres umowy. Takie post po-wanie mo e potrwa nawet kilka lat, a nie wykluczamy równie te-go, e je eli tutaj nie zapadnie ko-rzystne dla akcjonariuszy rozstrzy-gni cie, poszukamy sprawiedliwo-ci poza granicami Polski. Najwa -niejsze jest to, e d ugo post po-wania s dowego nie ma wp ywu na koszty udzia u w tym projekcie. Wr cz przeciwnie – wygrana po la-tach b dzie oznacza a wyp at z odsetkami ustawowymiDlaczego Wasza rma zaanga-owa a si w t spraw ?- Sami jeste my w niej poszko-dowani, bo byli my posiadacza-mi akcji, które zosta y nieprawid o-wo przeliczone. Specjalizujemy si
Nie b dzie dodatkowych op atrównie w reprezentowaniu intere-su drobnych akcjonariuszy.Czy nie wystarczy poczeka do zako czenia sprawy i ode-bra pieni dzy bez podpisywa-nia umowy z Wami i dzielenia si zyskiem?- Odszkodowania b d nale e si tylko tym, którzy uzyskaj wyrok w swojej sprawie. Nikogo nie zmu-szamy do wspó pracy, ka dy mo e wynaj prawników i samodzielnie reprezentowa swój interes przed s dami. Jednak ci, którzy nie b -d walczy w s dzie i pozostan bierni, nie otrzymaj adnych od-szkodowa .
Czy na pewno uczestnicz cy w projekcie nie nara aj si na do-datkowe koszty?- Umowa jest tak napisana, e na jej zmiany musi wyrazi zgod akcjonariusz. Zapewniam, e ad-nych dodatkowych op at nie b dzie.Czy rma Secus ma do wiad-czenie w takiej dzia alno ci?- Tak, ostatnio uda o nam si wy-gra w s dzie spraw o wyp at na-
le nej dywidendy dla akcjonariuszy elektrowni Turów i Opole.Czy po pozytywnym wyroku pewne jest otrzymanie gotówki, czy te akcji?- Na pewno b dzie to gotówka, która ma zrównowa y le naliczo-ne akcje.
O pieni dze mog si stara na-wet ci, którzy sprzedali akcje?- Tak, oczywi cie to potwierdzam. Wystarczy mie umow zamiany akcji ZEDO na PGE Energia. Z tym dokumentem oraz dowodem osobi-stym nale y stawi si w naszym biurze przy ulicy u yckiej 87.Jakie s szanse na wygranie sprawy?- To, e akcjonariusze dostali ak-cje o mniejszej warto ci ni oddali – to fakt. Teraz trzeba to jednak udo-wodni przed s dem. Wiele uzna-nych autorytetów prawniczych oce-ni o post powanie urz dników w Warszawie negatywnie, jako nie-zgodne z prawem. Dysponujemy opiniami na potwierdzenie powy -szego.
Sprawa dotyczy akcji Zespo u Elektrowni Dolna Odra, które w drugiej po owie 2009 roku zosta y zamienione na
udzia y w PGE Energia, co by o elementem konsolidacji bran y energetycznej. Stanowisko rmy Secus jest takie,
e pracownicy stracili na zamianie i teraz mog stara si w s dzie o odszkodowanie. W przypadku posiadaczy
pe nego pakietu jest ono szacowane na 13 tysi cy z otych. Aby przyst pi do projektu, nale y zg osi si do biura
Secus, które mie ci si przy ulicy u yckiej 87 (budynek by ego Exbudu). Telefon: 515 330 756.
Rozmowa z Arturem Wnukiem z rmy Secus Investments, która zach ca pracowników elektrowni do wspólnej walki o odszkodowanie od Skarbu Pa stwa
Artur Wnuk
Przypominamy, że na stronie internetowej Gryfina można znaleźć wyszukiwarkę grobów.Dane osób pochowanych na gryfi ńskiej nekropoli zostały ska-talogowane. Po wejściu do serwi-su, w którym możemy znaleźć wiele informacji dotyczących gry-fi ńskiego cmentarza, skorzystać możemy z wyszukiwarki pocho-wanych. Wystarczy wpisać na-zwisko, aby odnaleźć np. swo-ich krewnych. Otrzymujemy in-formacje o ich datach urodzin i śmierci, a także o tym w której kwaterze są pochowani, co bar-dzo ułatwia odnalezienie po-szczególnych grobów.• tm
Na stronie www.cmentarze.gryfi no.pl możemy znaleźć wie-le ciekawostek:Według historyków niemieckich najstarszą świątynią w Gryfi nie był kościół p.w. Świętego Ducha zloka-lizowany w okolicach dzisiejszego domu przy ulicy Bałtyckiej tzw. Elki, na południe od lip. Kościół zbudo-wany w połowie XIII wieku przecho-dzi różne koleje losu. Po wybudowa-niu kościoła p.w. Świętego Mikołaja był kaplicą, szpitalem, szkołą, ma-gazynem materiałów budowlanych. Rozebrany został około 1865 roku. Przez cały czas istniał wokoło nie-go cmentarz.
•
Znajdź grób
AKTUALNOŚCI 111 listopada
www.gryfi nska.pl
Artykuł Sponsorowany
Dwa tygodnie temu sze-roko opisaliśmy histo-rię właścicieli działek budowlanych przy uli-cy Fredry, która położona jest w zagłębieniu pomiędzy starą zabu-dową Górnego Tarasu a ulicą Jana Pawła II. Ta okolica zamieniła się właśnie w wielki plac budowy, a do niektórych domów zdążyli się już wprowadzić ludzie, uczynił to także Piotr Zwoliński, którego sta-rania o poprawę sytuacji relacjono-waliśmy. W tym momencie potrze-ba tam najpilniej przedłużenia sie-ci kanalizacji deszczowej do najni-żej położonego punktu, gdzie po większych opadach zbiera się wo-da w olbrzymich ilościach.- Potrzeba realnych terminów i planów uzbrajania, oraz budowy dróg w nowych częściach miasta – podkreślała podczas sesji Ewa De La Torre.Burmistrz tłumaczył, że w tym rejonie zainwestowano już ol-brzymie środki i niemożliwe jest wykonanie wszystkiego od ręki.
Je dzi czy nie?Piotr Zwoliński i jego sąsiedzi
Zrobi kanalizacj i jedn z ulicPo naszych artykułach radni zajęli się sprawą uciążliwego zalewania ulicy Fredry na Górnym Tarasie. Burmistrz zapowiedział, że w przyszłym roku pojawi się tam nawierzchnia
zapraszali radnych na spacer, aby zobaczyli warunki, w jakich ży-ją ludzie w tej okolicy. Kilku rad-nych odwiedziło to miejsce, część zadowoliła się zamieszczonymi przez nas zdjęciami. Niektórzy jednak negowali fakt kierowania do nich takich apeli. Zdaniem Ra-fała Gugi prowadzenie spraw in-westycyjnych leży w kompeten-cji burmistrza.- Autorzy apelu chyba nie ro-zumieją tego, jaka jest rola radne-go – wskazywał R. Guga.Obecny wśród publiczności Piotr Zwoliński nie krył rozcza-rowania takimi słowami. Prze-konywał, że kontakt radnego ze społecznością jest jego podstawo-wym obowiązkiem.- Gdy radny Guga walczył o ułożenie płyt na ulicy Opolskiej, przy której mieszka, nie mówił ludziom, że to kwestia kompe-tencji burmistrza, swoją spra-wą umiał się zająć. Chyba zapo-mniał, że to dzięki głosom miesz-kańców piastuje sprawowaną funkcję – komentował mieszka-niec Fredry.Radny Suchomski przekony-
wał, że po wizycie na miejscu nie ocenia stanu drogi tak źle, a zła kondycja nawierzchni to częścio-wo też wina ciężkich pojazdów budowlanych. Te słowa również wywołały reakcję mieszkańca.- Radny przejechał swoim sa-mochodem terenowym fragment ulicy w czasie, gdy była ona su-cha, nie dojechał nawet do miej-sca, gdzie mieszkam. Z tej pozycji problemów ludzi się nie dostrze-że – komentował Piotr Zwoliński. Według niego ciężki sprzęt, któ-ry zniszczył nawierzchnię, to ma-szyny używane podczas budowy drogi Jana Pawła II.Burmistrz obiecujeSprawę zakończył burmistrz Piłat, który wygłosił do miesz-kańców obietnicę i prosił pra-sę o jej zacytowanie. Zgodnie z nią do końca roku 2013 zostanie wykonana kanalizacja deszczo-wa części nowego osiedla, czy-li ulic: Fredry, Reja, Miłosza oraz Kochanowskiego. Do końca ro-ku 2012 ma być na sto procent go-towa utwardzona docelowa na-wierzchnia całej ulicy Fredry, a je-żeli starczy pieniędzy także prze-dłużenie ulicy Asnyka i połącze-nie jej z Jana Pawła II.Ta obietnica zadowoliła miesz-kańców, którzy czekają teraz, aby przełożyła się ona na konkretne decyzje budżetowe.
• tm
Właściciele działek przy Fre-dry stoją na środku swojej uli-cy, która tak właśnie wygląda po obfi tych opadach deszczu
Dlaczego umow z Secusem trzeba zawrze a na 15 lat?- Chcieliby my, aby proces s -dowy zako czy si jak najszybciej, nie do nas nale y jednak wyzna-czanie terminów rozpraw. Zale y nam na reprezentowaniu akcjona-riuszy we wszystkich instancjach post powania s dowego, st d tak d ugi okres umowy. Takie post po-wanie mo e potrwa nawet kilka lat, a nie wykluczamy równie te-go, e je eli tutaj nie zapadnie ko-rzystne dla akcjonariuszy rozstrzy-gni cie, poszukamy sprawiedliwo-ci poza granicami Polski. Najwa -niejsze jest to, e d ugo post po-wania s dowego nie ma wp ywu na koszty udzia u w tym projekcie. Wr cz przeciwnie – wygrana po la-tach b dzie oznacza a wyp at z odsetkami ustawowymiDlaczego Wasza rma zaanga-owa a si w t spraw ?- Sami jeste my w niej poszko-dowani, bo byli my posiadacza-mi akcji, które zosta y nieprawid o-wo przeliczone. Specjalizujemy si
Nie b dzie dodatkowych op atrównie w reprezentowaniu intere-su drobnych akcjonariuszy.Czy nie wystarczy poczeka do zako czenia sprawy i ode-bra pieni dzy bez podpisywa-nia umowy z Wami i dzielenia si zyskiem?- Odszkodowania b d nale e si tylko tym, którzy uzyskaj wyrok w swojej sprawie. Nikogo nie zmu-szamy do wspó pracy, ka dy mo e wynaj prawników i samodzielnie reprezentowa swój interes przed s dami. Jednak ci, którzy nie b -d walczy w s dzie i pozostan bierni, nie otrzymaj adnych od-szkodowa .
Czy na pewno uczestnicz cy w projekcie nie nara aj si na do-datkowe koszty?- Umowa jest tak napisana, e na jej zmiany musi wyrazi zgod akcjonariusz. Zapewniam, e ad-nych dodatkowych op at nie b dzie.Czy rma Secus ma do wiad-czenie w takiej dzia alno ci?- Tak, ostatnio uda o nam si wy-gra w s dzie spraw o wyp at na-
le nej dywidendy dla akcjonariuszy elektrowni Turów i Opole.Czy po pozytywnym wyroku pewne jest otrzymanie gotówki, czy te akcji?- Na pewno b dzie to gotówka, która ma zrównowa y le naliczo-ne akcje.
O pieni dze mog si stara na-wet ci, którzy sprzedali akcje?- Tak, oczywi cie to potwierdzam. Wystarczy mie umow zamiany akcji ZEDO na PGE Energia. Z tym dokumentem oraz dowodem osobi-stym nale y stawi si w naszym biurze przy ulicy u yckiej 87.Jakie s szanse na wygranie sprawy?- To, e akcjonariusze dostali ak-cje o mniejszej warto ci ni oddali – to fakt. Teraz trzeba to jednak udo-wodni przed s dem. Wiele uzna-nych autorytetów prawniczych oce-ni o post powanie urz dników w Warszawie negatywnie, jako nie-zgodne z prawem. Dysponujemy opiniami na potwierdzenie powy -szego.
Sprawa dotyczy akcji Zespo u Elektrowni Dolna Odra, które w drugiej po owie 2009 roku zosta y zamienione na
udzia y w PGE Energia, co by o elementem konsolidacji bran y energetycznej. Stanowisko rmy Secus jest takie,
e pracownicy stracili na zamianie i teraz mog stara si w s dzie o odszkodowanie. W przypadku posiadaczy
pe nego pakietu jest ono szacowane na 13 tysi cy z otych. Aby przyst pi do projektu, nale y zg osi si do biura
Secus, które mie ci si przy ulicy u yckiej 87 (budynek by ego Exbudu). Telefon: 515 330 756.
Rozmowa z Arturem Wnukiem z rmy Secus Investments, która zach ca pracowników elektrowni do wspólnej walki o odszkodowanie od Skarbu Pa stwa
Artur Wnuk
Przypominamy, że na stronie internetowej Gryfina można znaleźć wyszukiwarkę grobów.Dane osób pochowanych na gryfi ńskiej nekropoli zostały ska-talogowane. Po wejściu do serwi-su, w którym możemy znaleźć wiele informacji dotyczących gry-fi ńskiego cmentarza, skorzystać możemy z wyszukiwarki pocho-wanych. Wystarczy wpisać na-zwisko, aby odnaleźć np. swo-ich krewnych. Otrzymujemy in-formacje o ich datach urodzin i śmierci, a także o tym w której kwaterze są pochowani, co bar-dzo ułatwia odnalezienie po-szczególnych grobów.• tm
Na stronie www.cmentarze.gryfi no.pl możemy znaleźć wie-le ciekawostek:Według historyków niemieckich najstarszą świątynią w Gryfi nie był kościół p.w. Świętego Ducha zloka-lizowany w okolicach dzisiejszego domu przy ulicy Bałtyckiej tzw. Elki, na południe od lip. Kościół zbudo-wany w połowie XIII wieku przecho-dzi różne koleje losu. Po wybudowa-niu kościoła p.w. Świętego Mikołaja był kaplicą, szpitalem, szkołą, ma-gazynem materiałów budowlanych. Rozebrany został około 1865 roku. Przez cały czas istniał wokoło nie-go cmentarz.
•
Znajdź grób
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
www.wspolnareprezentacja.pl
7nowa strona internetowa
Roszczenia odszkodowaw-cze z tytułu czynów niedo-zwolonych – co do zasady – przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie oraz o osobie obo-wiązanej do jej naprawienia; termin ten jednak nigdy nie może być dłuższy niż dzie-sięć lat od dnia, w którym na-stąpiło zdarzenie wywołują-ce szkodę – stosownie do art. 4421 § 1 Kodeksu cywilnego. O „dowiedzeniu się o szko-dzie” można mówić wtedy, gdy poszkodowany zdaje
sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wska-zujących na fakt powstania szkody, a więc inaczej rzecz ujmując: gdy ma świado-mość doznanej szkody. Dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia konieczna jest świadomość po stronie pokrzywdzonego w odnie-sieniu do obu wskazanych wyżej elementów, a więc nie tylko świadomość doznanej szkody, ale też świadomość co do osoby obowiązanej do naprawienia szkody. Po upływie okresu przedaw-
nienia pokrzywdzony traci prawo dochodzenia roszcze-nia o odszkodowanie za po-niesioną szkodę. W związku z tym dla do-chodzenia roszczeń odszko-dowawczych wobec Skarbu Państwa z tytułu czynu nie-dozwolonego popełnionego przez Ministra Skarbu Pań-stwa w związku z procesem zamiany akcji spółek konso-lidowanych na akcje spółek konsolidujących konieczne jest podjęcie działań w celu dochod zen ia t ych rosz -czeń w okresie wskazanych
wyżej trzech lat. W tym celu konieczne jest złożenie pozwu we właściwym są-dzie. Z ostrożności należy przyjmować, że bieg terminu przedawnienia tych roszczeń rozpoczął się - w odniesieniu do danego akcjonariusza – w dniu zawarcia przez ta-kiego akcjonariusza umowy zamiany akcji. W związku z tym konieczne jest, aby pozwy o odszkodowanie zo-stały złożone we właściwym sądzie przed upływem trzech lat od dnia zawarcia umowy zamiany akcji.
Zgodnie z przepisami tzw. Ustawy Konsol idacyjnej prawo do zamiany akcji po-wstało w dniu 13 sierpnia 2009 r. i wygasło w dniu 13 sierpnia 2010 r., a więc w tym okresie musiały i były zawie-rane umowy zamiany akcji. Oznacza to, że roszczenia odszkodowawcze akcjonariu-szy, którzy zawarli umowy zamiany akcji jako pierwsi, mogą ulec przedawnieniu już w sierpniu 2012 r., jeżeli przed tym dniem nie zostaną złożone stosowne pozwy do sądu.
Uwaga: Wkrótce sprawa może się przedawnić!!!
Tu zobaczysz aktualną liczbę uczestników projektu.
Tu sprawdzisz, kiedy przedawnią się sprawy pierwszych akcjonariuszy. Zajrzyj do swojej umowy Zamiany
Akcji, do daty jej zawarcia dodaj trzy lata i dowiesz się, kiedy przedawni się
Twoja sprawa.
krok 1. Po wejściu na stronę
www.wspolnareprezentacja.pl wybierz nazwę spółki, której
byłeś akcjonariuszem (są wymienione w
pomarańczowych polach).
krok 2. Oblicz wysokość odszkodowania,
które chcesz odzyskać od Skarbu Państwa.
W tym miejscu poznasz możliwe warianty współpracy. Wybierz, który jest najbardziej
odpowiedni dla Ciebie.
krok 3. Wypełnij ten formularz
i wydrukuj gotową umowę.
nr 03/ maj 2012
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
8reportaż
za czym kolejka ta stoi?Nawet po 50 osób dziennie przychodzi do bełchatowskiego biura Wspólnej Reprezentacji, żeby podpisać umowę. - Akcje darmo przyszły, więc zawsze jakiś grosz z tego będzie. Liczymy, że wygramy. Skoro dywidendę wygraliśmy, to czemu nie sprawę z zamianą akcji? – zastanawiają się ludzie.
Biuro Wspólnej Reprezentacji w Bełchatowie. Na korytarzu kłębi się tłum ludzi. – To po-noć ostatnie dni, kiedy można składać deklaracje – mówi je-den z oczekujących.– Nie, to w związkach zawo-dowych jest termin do końca marca. We Wspólnej Repre-zentacji nie ma żadnych ogra-niczeń – wyjaśnia inny męż-czyzna. Wszyscy pracują bądź pracowali w pobliskiej elektrowni Bełchatów. Stoją w kolejce, żeby odzyskać pie-niądze, które, ich zdaniem, stracili na zamianie akcji BOT na PGE.– Panie, na tych akcjach to się połapać nie można. 29 lat pracowałem w elektrowni Bełchatów. Najpierw dali mi z elektrowni 7100 akcji, po-tem zamienili to na 5400 akcji BOT, potem znowu wy-
szło z tego 6900 akcji PGE. Odbiór społeczny jest taki, że chce się ludzi wykiwać – macha bezradnie ręką starszy mężczyzna, który przyszedł do biura z żoną. – Jak dosta-waliśmy akcje, to wszyscy li-czyli, że będą nawet po 90 zł. Wszystko trzymam do dziś. I co? Po 19 zł teraz są. Dosta-łem do domu pismo z Secusa,że ta zamiana była niekorzyst-na i bezprawna. To przyszli-śmy tutaj z żoną, żeby złożyć dokumenty i walczyć o swoje – dodaje. – Nic nie tracimy, a zyskać możemy – wtrąca żona. – Wybraliśmy wariant drugi, to znaczy 50 na 50. Jak się uda, to 19 tys. zł dostanie-my dodatkowo.
Do biura wchodzi kolejny mężczyzna, ale szybko oka-
Liczą na sukces
– Jakie mamy szanse na zwycięstwo? – zastanawia się Wiesław Pietrzak, pracownik nadzoru technicznego. – Myślę, że pół na pół
Justyna Siewiera mówi, że zainteresowanie akcją jest bardzo duże
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
www.wspolnareprezentacja.pl
9reportaż
zuje się, że nic dzisiaj nie załatwi. – W „Solidarności” powiedzieli mi, że porozu-mienie ze Wspólną Reprezen-tacją jest już podpisane. Mia-łem mieć w związku z tym preferencyjne warunki. A tu się okazało, że jeszcze nic nie załatwili. Na daremno tu przyszedłem – denerwuje się. Wiesław Pietrzak, pracownik nadzoru technicznego, prze-pracował 25 lat w elektrowni Bełchatów. Też się bał, że nic nie załatwi, ale okazało się, że jego związek już współpracu-je ze Wspólną Reprezentacją. – Właśnie od związkowca do-wiedziałem się, że trzeba tutaj przyjść. Jakie mamy szanse na zwycięstwo? Myślę, że pół na pół. Ale im więcej ludzi się tu zgłosi, tym mamy więk-sze szanse na zwycięstwo. A przecież nic nie ryzykuje-my, bo nie ponosimy żadnych kosztów. Po tym, jak udało się z dywidendą, uznałem, że to dobra prognoza na przyszłość – mówi.
Marian Koczberski i Józef Zroślak są już na emeryturze. Ten pierwszy od 2005, drugi od ubiegłego roku. – Z tymi akcjami to ludzie strasznie są skołowani. Nie-którzy to od razu wszystko za grosze sprzedali. Chyba naj-lepiej zrobili ci, co sprzedali po 34 zł. Ale ja zostawiłem sobie wszystko – mówi Zro-ślak, który pracował w elek-trowni Bełchatów od 1984 roku w dziale remontowym. – Ja też nadal mam wszyst-kie akcje – dodaje Kocz-berski, który w elektrowni jeździł suwnicą i wózkami widłowymi. Historia pracy Koczberskiego to gotowy materiał na książkę sensacyjną. – Od 1963 do 1969 roku pracowałem w Czecho-słowacji, koło Ostrawy. Re-wolucję i wejście wojsk Ukła-du Warszawskiego przeżyłem - wspomina. – To był wtorek. Rano wsta-liśmy jak zwykle do pracy i włączyliśmy radio. Jakieś dziwne było, bo inne rzeczy niż normalnie gadali. Wycho-dzimy do roboty, a tu drzewa połamane, jak po jakimś hu-raganie, krawężniki zniszczo-ne. Dochodzimy do zakładu a majster gada, że roboty nie ma, bo wojna. To wróciliśmy do hotelu i tak siedzieliśmy do piątku. Nie widziałem żad-nych zamieszek, strzelaniny. Ale wiem, że do tej miejsco-wości Rosjanie i Bułgarzy wjechali czołgami. W piątek każdy na własną rękę zaczął się przedostawać do domu. Na szczęście na granicy nie było problemów z wjazdem do Polski. W elektrowni Bełchatów pra-cował od 14 marca 1978 roku. Tak jak wszyscy dostał akcje pracownicze. – Mówiło się, że akcje mogą dojść nawet
do 90 zł, to trzymałem. Teraz trochę tego żałuję, bo był dobry moment na sprzeda-wanie. Informacje o tym, że były nieprawidłowości przy zamianie akcji, otrzymałem od Wspólnej Reprezentacji. Podpisałem umowę w warian-cie drugim – 50 na 50. Potem dowiedziałem się, że były też nieprawidłowości przy wypłacie dywidendy. Spra-wa okazała się wygrana, ale dostałem odsetki za dziewięć dni, a powinienem za czas od 1 września 2010 roku. Wal-czę teraz z pomocą Wspólnej Reprezentacji o należne od-setki. Właśnie przyszedłem podpisać umowę – wyjaśnia. Zroślak umowę w sprawie zwrotu należnych odsetek już podpisał. – Akcje darmo przyszły, więc zawsze jakiś grosz z tego będzie. Liczę, że wygramy. Skoro dywiden-dę wygraliśmy, to czemu nie sprawę z zamianą akcji? – za-stanawia się. – Nie można być pazernym, ale fajnie, jak coś do kieszeni wpadnie – śmieje sie Kocz-berski.Obaj nie ukrywają, że pienią-dze by się przydały, bo żyje się coraz ciężej. – Mieszkam cztery kilometry od Bełchatowa. Ja pracowa-łem w elektrowni, a żona pro-wadziła gospodarstwo rolne. Mam troje dzieci, w wieku od 36 do 44 lat, siedmioro wnu-cząt. Przydałyby się dodatko-we pieniądze, żeby im pomóc – mówi Koczberski. – A ja mieszkam w Bełchato-wie. Jak przyjechałem tutaj, to gotowe mieszkania na lu-dzi czekały. No to zostałem. W mieście też nie żyje się lek-ko, wszystko coraz droższe…
Do biura wchodzą kolejni zainteresowani. – Są dni, że obsługujemy około 50 osób – mówi Justyna Siewiera ze Wspólnej Reprezentacji. – Zainteresowanie naszą ak-cją jest bardzo duże. Wiesławowi Gruszewskie-mu, mistrzowi zmianowe-mu z elektrowni Bełchatów, został do emerytury jeszcze miesiąc pracy. Przyszedł pod-pisać umowę i wybrał wariant pierwszy.– Jak była zamiana akcji z BOT na PGE, to wielu ludzi mówiło, że to przekręt. Teraz sąd musi rozstrzygnąć, jak było. Ale póki co nie można dzielić skóry na niedźwie-dziu, jak niedźwiedź w lesie – śmieje się. – Dostałem już pieniądze z dywidendy, teraz walczymy o zaległe odsetki. Nie dokła-dam do interesu. Bardzo liczę na sukces, dlatego wybrałem wariant pierwszy, bo dla mnie jest korzystniejszy finanso-wo. Nie interesuje mnie, ile to potrwa lat. Ważne, żeby w końcu wygrać w sądzie – dodaje.
Emeryt Józef Zroślak jest skołowany zamieszaniem wokół zamiany akcji spółek energetycznych na PGE
Wiesław Gruszewski przyszedł do biura Wspólnej Reprezentacji podpisać umowę
Historia jak z filmu
Nie dokładam do interesu
nr 03/ maj 2012
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
10informacje dla uczestników Wspólnej Reprezentacji
dziękuJemy za zaufanieDo projektu Wspólna Reprezentacja przystępuje coraz więcej akcjonariuszy.
Niedawno zlikwidowaliśmy nasz oddział w Opolu ze względu na niewielkie zain-teresowanie projektem w tym mieście, a dziś otrzymuje-my od Państwa zaproszenia na spotkania i prezentacje. Pierwszy uczestnik Wspólnej Reprezentacji, pan Marcin z Rudy Śląskiej, podpisał swoją umowę 7 lutego 2011 roku. 8 listopada 2011 roku w imieniu pana Marcina i 1127 innych osób złożyliśmy w Ministerstwie Skarbu Pań-stwa w Warszawie wezwanie do zapłaty wraz z zawiado-mieniem o cesji wierzytelno-ści (fachowa nazwa umowy Wspólnej Reprezentacji). Ponad 500 osób wybrało I wariant współpracy, prawie 600 zdecydowało się na wa-riant II. Po zsumowaniu kwot z wszystkich umów uzbierało się aż 46,9 mln zł. Właśnie takiej kwoty zażądaliśmy dla dokładnie 1128 osób (w projekcie reprezentowane są konkretne osoby, a nie wszy-scy akcjonariusze). Już kilka dni później otrzymaliśmy od-mowną odpowiedź w sprawie
zapłaty – niczego innego się jednak nie spodziewaliśmy, od początku było niemal pew-ne, że o swoje trzeba będzie jednak walczyć w sądzie. Liczba uczestników projektu szybko rośnie. 12 kwietnia złożyliśmy w MSP kolejne wezwanie do zapłaty. Tym razem grupa liczyła 1486 osób, a jej roszczenia wy-niosły 20,5 mln zł. W tej grupie znaczną reprezenta-cję stanowią akcjonariusze PGE Energia i Tauron, gdzie szacowane kwoty szkód po-niesionych przez akcjonariu-szy były nieco mniejsze niż w grupie BOT. Wariant I wy-brało ok. 20 proc. osób, pozo-stali zdecydowali na wariant II. I tym razem na odpowiedź czekaliśmy niespełna tydzień – ministerstwo podtrzymało swoje wcześniejsze stanowi-sko i odmówiło zapłaty.Powyższe otwiera drogę do dochodzenia praw akcjona-riuszy na drodze sądowej. Aktualnie trwają intensywne prace nad ostateczną strategią postępowania. Z oczywistych względów dla Państwa dobra
na łamach „Szansy” nie mo-żemy prezentować żadnych szczegółów, w tym argumen-tacji prawnej. Zapewniamy jednak, że interes wszystkich uczestników Wspólnej Re-prezentacji jest należycie re-prezentowany przez wybitną kancelarię prawną.Co daje nam wezwanie, na które otrzymujemy negatyw-ną odpowiedź? Jest to o tyle istotne, że uczestnik Wspól-nej Reprezentacji zyskuje w takiej sytuacji prawo do naliczania odsetek za zwłokę, które w tym momencie wy-noszą 13 proc. rocznie. Jeśli sprawa sądowa zakończy się sukcesem, będzie można żą-dać wypłaty wraz z odsetka-mi.Uczestników projektu, którzy dołączyli do nas po 31 marca 2012 roku, informujemy, że ze względu na szybko rosną-cą liczbę umów spodziewamy się, iż kolejne wezwanie do zapłaty zostanie skierowane do MSP najprawdopodobniej na przełomie czerwca i lipca tego roku.
Przedstawiciel Wspólnej Reprezentacji zanosi wezwania do zapłaty do Ministerstwa Skarbu Państwa
W 2007 r. rozpoczęto wdra-żanie programu konsolidacji sektora energetycznego w Pol-sce. W ramach restrukturyza-cji miały powstać cztery silne grupy energetyczne mogące konkurować z międzynaro-dowymi koncernami. Jedną z tych spółek była PGE, która miała około 50 tys. akcjona-riuszy. 9 maja 2007 r. Skarb Państwa wniósł do PSE (dzisiejsze PGE) 85 proc. pakietu akcji BOT Górnictwo i Energetyka (dzisiejsze PGE GiE), otrzy-mując w zamian za każdą ak-cję PGE GiE 2,44 akcji PGE.W maju 2009 r. Secus, wiedząc na podstawie ustawy, iż nastą-pi połączenie spółki PGE GiE ze spółką PGE, zlecił jednej z najbardziej renomowanych spółek audytorsko-konsultin-gowych wykonanie zlecenia, polegającego na oszacowaniu parytetów wymiany w pro-cesie łączenia. Prezes Secusa Marcin Juzoń mówi: – Wy-braliśmy PricewaterhouseCo-opers (PwC) do tego zlecenia, gdyż był to podmiot najbar-dziej zaangażowany na rynku energetycznym. Spodziewali-śmy się również, że PGE wła-
śnie im powierzy w przyszło-ści dokonanie oszacowania parytetów wymiany akcji. 6 lipca 2009 r. PwC przed-s t aw i ł Secu sow i r apor t , w którym przeanalizował dwa scenariusze:– pesymistyczny, zakłada-jący, że spółka PGE będzie przejmować z PGE GiE część dochodowej działalności. Au-dytor stwierdził, że w takim przypadku akcjonar iusze PGE GiE powinni otrzymać w zamian za jedną akcję 1,46 akcji PGE.– w scenariuszu optymistycz-nym audytor założył, że roz-wój PGE GiE odbędzie się na warunkach rynkowych i wtedy akcjonariusze PGE GiE powinni otrzymać 1,93 akcji PGE w zamian za każdą po-siadaną akcję PGE GiE.Założenie Secusa, iż to wła-śnie PwC zostanie oficjalnie wybrane na doradcę w proce-sie łączenia PGE z PGE GiE, okazało się słuszne. 20 sierp-nia 2009 r., czyli 45 dni po przedstawieniu raportu Secu-sowi, PwC podpisało umowę z PGE, na podstawie której mia-ło dokonać wyceny parytetów wymiany.
26 stycznia 2010 r. PGE za-prezentowała plan połączenia, w którym poinformowała ak-cjonariuszy, że w zamian za jedną akcję PGE GiE zaofe-ruje 1,2756 akcji PGE. Pomi-mo obowiązku umieszczenia w planie połączenia wyceny wykonanej przez PWC, zarząd wszystkich spółek postanowił ją utajnić. Po wielu próbach dotarcia do wyceny zarząd PGE udostępnił jedynie list PwC skierowany do zarzą-dów, który zawierał następu-jącą informację: „… Podczas naszych prac opieraliśmy się na informacjach finansowych i innych, łącznie z projekcja-mi finansowymi spółek GK PGE SA otrzymanymi od PGE SA, potwierdzonymi i zaakceptowanymi przez po-szczególne spółki oraz na in-formacjach pozyskanych od instytucji publicznych, finan-sowych i branżowych. Nasza ocena jest zależna od tego, czy podane informacje były kom-pletne i dokładne we wszyst-kich istotnych aspektach. Jed-nakże zgodnie z powszechnie przyjętymi zasadami przy dokonywaniu wycen zakres naszych prac nie pozwala nam
ponosić odpowiedzialności za dokładność i kompletność dostarczonych informacji”. Dalej znajdziemy informa-cję, że wycena została doko-nana na podstawie „Modelu finansowego przygotowanego przez PGE SA w formacie MS Excel, zawarty w pliku „Mo-del_projekcje_v1.27.xls” prze-słany przez PGE pocztą elek-troniczną 21 stycznia 2010 r., zawierający prognozy finanso-we PGE oraz część wycenia-nych podmiotów zależnych na lata 2009-2020, zaakcep-towane przez Zarządy Spółek i wycenianych podmiotów zależnych oraz sporządzone według stanu wiedzy na Dzień Wyceny.Wszystkie te fakty nasuwają następujące pytania:1. Dlaczego Skarb Państwa mógł otrzymać w zamian za jedną akcję PGE GiE 2,44 akcji PGE w sytuacji, gdy wszystkim pozostałym zaofe-rowano 1,2756 akcji?2. Dlaczego PwC w bardzo k rótkim okresie wykona-ło dwie wyceny parytetów, otrzymując zupełnie różne wyniki?3. Dlaczego utajniono wyce-
ny wykonane przez PwC na okoliczność połączenia, mimo że zgodnie z przepisami prawa powinny być one udostępnio-ne akcjonariuszom w Planie Połączenia?4. Dlaczego plik o nazwie Model_projekcje_v1.27.xls, na podstawie którego wykonano wycenę, został wysłany dopie-ro 21 stycznia 2010 r., czyli na pięć dni przed publikacją pla-nu połączenia?5. Dlaczego w PGE powsta-ło 27 wersji projekcji finan-sowych, co wynika z nazwy pliku (v1.27). Czy nazwa v1.27 odnosi się do parytetu wymia-ny, do którego dostosowano projekcje finansowe?6. Jakie były inne wersje pro-jekcji finansowych?
Jeśli jesteś zainteresowa-ny, jak dalej potoczy się ta historia i czy jest szansa na zadośćuczynienie szko-dy w y rząd zonej akcjo -nariuszom mniejszościo -wym, już wkrótce szukaj informacji na stronie www.wspolnareprezentacja.pl.
czy wszyscy jesteśmy równi wobec prawa?
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
www.wspolnareprezentacja.pl
11informacje dla uczestników Wspólnej Reprezentacji
prawnik radziJak skutecznie dochodzić swoich roszczeń odszkodowawczych od Skarbu Państwa
Rozważając kwestię odpowie-dzialności cywilnej Skarbu Państwa, trzeba mieć na uwa-dze, że odmienne są zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa za działania realizo-wane w ramach wykonywania władzy publicznej oraz od-powiedzialności za działania niebędące przejawem wyko-nywania władzy publicznej. Zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przy wykonywa-niu władzy publicznej regu-luje art. 417 k.c. Przesłanka-mi tej odpowiedzialności są: szkoda, fakt jej wyrządzenia przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej oraz łączący te zdarzenia normalny związek przyczynowy. Szkodą jest za-równo poniesiona strata, jak i utracone korzyści. Szkoda obejmuje nie tylko uszczerbek o charakterze majątkowym, ale również krzywdę pozosta-jącą w normalnym związku przyczynowym z bezpraw-nym wykonywaniem władzy publicznej. W doktrynie nie ma jednolitego stanowiska w kwestii, czy niezgodność
z prawem działania lub za-niechania przy wykonywaniu władzy publicznej ma być rozumiana jako niezgodność w sensie formalnym, tj. nie-zgodność z prawem pozy-tywnym, czy też w sposób odpowiadający tradycyjnemu pojmowaniu w prawie cy-wilnym bezprawności, jako sprzeczności nie tylko z pra-wem, ale również z zasadami współżycia społecznego lub dobrych obyczajów. Więk-szość komentatorów przyj-muje, że chodzi tu o pierwsze ze wskazanych sposobów ro-zumienia bezprawności, co uzasadnia się tym, że w świe-tle art. 77 ust. 1 Konstytucji RP „niezgodność z prawem” powinna być rozumiana ściśle, zgodnie z konstytucyjnym ro-z u m ie n i e m ź r ó d e ł p r a -wa. Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa nie-zgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wyko-nywaniu władzy publicznej. Przesłanką odpowiedzialno-ści Skarbu Państwa w oparciu o art. 417 k.c. nie jest wina żadnego podmiotu. Na po-szkodowanym nie ciąży więc
obowiązek udowodnienia winy kon k ret nego f u n k-cjonariusza, ani nawet tzw. winy anonimowej (tj. winy tkwiącej w pewnym zespole funkcjonariuszy lub w orga-nie kolegialnym). Zakres odpowiedzialności na pod-stawie wskazanego przepisu obejmuje tylko działania i za-niechania ze sfery władczej, a więc dotyczy wszystkich form działalności państwa, sa-morządu terytorialnego i in-nych instytucji publicznych, które obejmuje bardzo zróż-nicowane formy aktywności, których wykonywanie łączy się z reguły, chociaż nie za-wsze, z możliwością wład-czego kształtowania sytuacji jednostki. Za szkody powstałe na sku-t ek w ykony wa n ia p r zez osoby działające w imie-niu Skarbu Państwa dzia-łań innych niż działania wła dcz e Sk a r b Pa ń s t wa odpowiada na zasadach ogól-nych przewidzianych dla od-
powiedzialności deliktowej określonych w art. 415 k.c., a więc na takich samych zasa-dach, na jakich ponoszą odpo-wiedzialność odszkodowaw-czą wszelkie inne podmioty prawa (osoby fizyczne i osoby prawne). Przesłanką tej odpo-wiedzialności – poza szkodą, bezprawnym działaniem Skar-bu Państwa oraz normalnym związkiem przyczynowym między działaniem a powsta-łą szkodą – jest wina osoby (podmiotu) dopuszczającej się określonego zachowania. Dla istnienia winy konieczne jest wystąpienie dwóch jej ele-mentów: obiektywnego, czyli bezprawności działania, oraz subiektywnego, a więc złego zamiaru (świadomości lub chęci wyrządzenia szkody) lub niedbalstwa (niedołożenia należytej staranności, jaka jest w danych okolicznościach wymagana dla właściwego zachowania). Przy odpowie-dzialności na podstawie art. 415 k.c. nie ma wątpliwości,
że bezprawność działania sprawcy musi być rozumia-na nie tylko jako sprzeczność z prawem, ale również jako spr zecz ność z za sad am i współżycia społecznego. Na-leży mieć na uwadze, że do wyłączenia bezprawności działania sprawcy może pro-wadzić zgoda pokrzywdzo-nego – jednak tylko w takich granicach, w jakich pokrzyw-dzony miał w danych okolicz-nościach prawo do wyrażenia zgody na naruszenie jego dobra oraz w jakich sprawca działał w granicach udzielo-nego mu zezwolenia. Zgoda pokrzywdzonego, która może prowadzić do wyłączenia odpowiedzialności odszko-dowawczej sprawcy, musi stanowić świadomą rezygna-cję przez pokrzywdzonego z ochrony określonych dóbr przed wyrządzeniem szkody.Agnieszka SojaSPCG T. Studnicki, K. Płeszka, Z. Ćwiąkalski, J. GórskiSpółka Komandytowa
nr 03/ maj 2012
zajrz
yj n
a na
szą
stro
nę in
tern
etow
ą w
ww
.wsp
olna
repr
ezen
tacj
a.pl
12
1 Łaziska Górne 2 21-22.05.2012 Miejski Dom Kultury ul. Świerczewskiego 2
2 Będzin-Łagisza 2 21-22.05.2012 Sala bankietowa – VENuS ul. Pokoju 32
3 Zamość 2 23-24.05.2012 Hotel Renesans ul. Grecka 6
4 Ruda Śląska-Halemba 1 25.05.2012 Kawiarnia AS ul. Kłodnicka 95
5 Rzeszów 2 28-29.05.2012 Hotel Polonia ul. Grottgera 16
6 Piotrków Tryb. 1 31.05.2012 Miejski Ośrodek Kultury – Budynek I Galeria al. 3 Maja 12
7 Lublin 1 4.06.2012 Hotel Restauracja Lwów sala muzyczna ul. Bronowicka 2
8 Radom 1 5.06.2012 Hotel Glass ul. Beliny-Prażmowskiego 17
9 Skarżysko-Kamienna 1 6.06.2012 Dom Pielgrzyma/Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej piętro I ul. Wileńska 33
10 Sieradz 1 11.06.2012 Spółdzielczy Dom Kultury sala nr 3 al. Pokoju 11c
11 Białystok 2 12-13.06.2012 Hotel MOSiR Białystok – sala konferencyjna II piętro ul. Wołodyjowskiego 5
12 Siedlce 1 14.06.2012 Ośrodek Szkolenia Kierowców WAŁOWA (Dworzec PKP I piętro) pl. Zdanowskiego 1
13 Kędzierzyn-Koźle-Blachownia 1 15.06.2012 Domu Kultury Chemik al. Jana Pawła II 27
14 Jaworzno 3 18-20.06.2012 Młodzieżowy Dom Kultury wejście od strony dawnej szkoły tańca TITO ul. Inwalidów Wojennych 2
15 Trzebinia Siersza 1 21.06.2012 lokal Rady Osiedla Osiedle Gaj blok 22
16 Łódź 2 21-22.06.2012 Łódzki Dom Kultury sala 114 I piętro ul. Traugutta 18
17 Zgorzelec 1 25.06.2012 Miejski Dom Kultury – sala Garderoba ul. Parkowa 1
18 Bogatynia 1 26.06.2012 Hotel Rychło ul. Pocztowa 15
19 Bielsko-Biała 2 27-28.06.2012 Miejski Dom Kultury ul. 1 Maja 12
20 Szczecin 1 29.06.2012 Dom Kultury „Słowianin” ul. Korzeniowskiego 2
21 twoje miasto ? data i miejsce do ustalenia. zadzwoń pod numer 32/ 352 06 90
lp. miejscowość ilość dni data miejsce ulica
Czekamy na Państwa w godzinach 12.00 - 18.00. Proszę przynieść dowód osobisty, umowę zamiany akcji, NIP oraz numer rachunku bankowego
swójWizyta w Punkcie Obsługi Klienta
Pamiętaj, by na spotkanie zabrać ze sobą dowód osobisty, numer konta bankowego oraz umowę zamiany akcji.
Katowiceul. Sowińskiego 46tel. 32 352 06 90
Bełchatówul. Mielczarskiego 2Atel. 512 738 070
Gry�noul. Łużycka 87, pokój 206tel. 515 330 756
Warszawaul. Zielna 37, Budynek C, III p.tel. 22 338 63 73
WYBIERZ SPOSÓB NA PODPISANIE UMOWY
Zapraszamy do jednego z naszych punktów:
Infolinia
Strona internetowa Wejdź na stronę www.wspolnareprezentacja.pl, wybierz spółkę, której byłeś akcjonariuszemWypełnij znajdujący się tam FORMULARZ GENEROWANIA UMOWYWydrukuj umowę w czterech egzemplarzach, a następnie parafuj każdą stronę i podpisz umowęCztery egzemplarze umowy razem z Umową zamiany akcji wyślij pocztą na adres siedziby projektu:Wspólna Reprezentacja, Secus Holding SA, ul. Sowińskiego 46, 40-018 KatowicePo wery�kacji dokumentów jeden egzemplarz umowy wraz z umową zamiany akcji zostanie odesłany na twój adres domowy
1
2
3
4
5
1
2
3
4
5
infolinia
32 352 06 90Przygotuj niezbędne dokumenty: dowód osobisty umowę zamiany akcji numer rachunku bankowegoZadzwoń pod numer 32 352 06 90 i porozmawiaj z konsultantemCzekaj na przesyłkę pocztową, w której będzie umowa dla ciebiePodpisz wszystkie cztery egzemplarze otrzymanej umowy i razem z Umową zamiany akcji wyślij na adres: Wspólna Reprezentacja, Secus Holding SA, ul. Sowińskiego 46, 40-018 KatowicePo wery�kacji dokumentów jeden egzemplarz umowy wraz z umową zamiany akcji zostanie odesłany na twój adres domowy
Gdzie nas szukać - jak dołączyć do walczących o odszkodowanie?
Harmonogram podpisywania umów dla osób, które chcą dołączyć do Wspólnej Reprezentacji