Swobodna ekspansja kondensatu Bosego- …bazafamo/images/bec/romaric.pdfW ko ńcu żaden człowiek w...
Transcript of Swobodna ekspansja kondensatu Bosego- …bazafamo/images/bec/romaric.pdfW ko ńcu żaden człowiek w...
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej
Instytut Fizyki
Romaric Abdoul nr albumu: 177643
Praca magisterska na kierunku fizyka doświadczalna
Swobodna ekspansja kondensatu Bosego-Einsteina o skończonej temperaturze, poza
reżimem Thomasa-Fermiego
Opiekun pracy dyplomowej Dr Michał Zawada Zakład Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej
Toruń 2008
Pracę przyjmuję i akceptuję Potwierdzam złożenie pracy dyplomowej
................................................................ ..................................................................
data i podpis opiekuna pracy data i podpis pracownika dziekanatu
2
Dziękuję dr Michałowi Zawadzie za życzliwą pomoc w
trakcie pracy w laboratorium FAMO, jak i całemu zespołowi,
z którym miałem kontakt: Marcinowi Witkowskiemu i
Jackowi Szczepkowskiemu. Dziękuję również wszystkim
profesorom i wykładowcom, u których miałem zaszczyt
pobierać nauki w czasie studiów. Dzięki ich wiedzy i
staraniom również i ja mogłem pogłębić swoje rozumienie
otaczającego nas świata.
3
UMK zastrzega sobie prawo własności niniejszej pracy magisterskiej w celu udostępniania dla potrzeb
działalności naukowo-badawczej lub dydaktycznej.
4
Spis treści
1. Wstęp ……………………………………………………………………………… 7
2. Teoria kondensatu Bosego-Einsteina …………………………………………… 11
2.1. Opis w ramach wielkiego zespołu kanonicznego ………………………… 11
2.1.1. Przypadek nieoddziałujących atomów. Obsadzenie stanu
podstawowego ……………………………………………………………… 11
2.1.2. Pułapka harmoniczna ……………………………………………… 12
2.1.3. Przypadek oddziałujących atomów ………………………………… 16
2.2. Równanie Grossa-Pitajewskiego …………………………………………… 18
2.3. Przykłady rozwiązań równania Grossa-Pitajewskiego …………………… 18
2.3.1. Przybliżenie gaussowskie ………………………………………… 18
2.3.2. Przybliżenie Thomasa-Fermiego …………………………………… 20
2.4. Równanie Grossa-Pitajewskiego zależne od czasu ………………………… 21
3. Aparatura i proces powstawania BEC ………………………………………… 23
3.1. Poziomy energetyczne rubidu ……………………………………………… 23
3.2. Układ chłodzący …………………………………………………………… 24
3.2.1. Etapy otrzymywania BEC ………………………………………… 24
3.2.2. Układ próżniowy…………………………………………………… 25
3.2.3. Geter ……………………………………………………………… 26
3.2.4. MOT 1 ……………………………………………………………… 26
3.2.5. Transfer …………………………………………………………… 28
3.2.6. MOT 2 ……………………………………………………………… 29
3.2.7. Pułapka magnetyczna ……………………………………………… 30
3.2.8. Przeładowanie ……………………………………………………… 34
3.2.9. Odparowanie ……………………………………………………… 35
3.3. Układ laserowy …………………………………………………………… 37
3.3.1. Laser pułapkujący ………………………………………………… 37
3.3.2. Laser repompujący (repumper) …………………………………… 40
3.3.3. Wiązki ……………………………………………………………… 41
3.4. Przebieg eksperymentu …………………………………………………… 44
5
3.5. Obrazowanie ……………………………………………………………… 45
3.5.1. Układ obrazujący ………………………………………………… 45
3.5.2. Swobodny spadek i swobodna ekspansja ……………………….. 46
4. Wyniki pomiarów ………………………………………………………………… 49
4.1. Frakcja skondensowanych atomów w zależności od temperatury ………… 49
4.2. Zależność AR od czasu dla dużych kondensatów ………………………… 54
4.3. Zależność AR od liczby atomów w kondensacie ………………………… 58
4.4. Zależność AR od frakcji kondensatu ……………………………………… 61
5. Podsumowanie …………………………………………………………………… 63
6. Literatura ………………………………………………………………………… 64
Załączniki ………………………………………………………………………… 67
Z.1. Teoria chłodzenia i pułapkowania neutralnych atomów …………………….. 67
Z.1.1. Chłodzenie – melasa optyczna ……………………………………. 69
Z.1.2. Pułapkowanie ……………………………………………………… 77
Z.1.3. Granica chłodzenia dopplerowskiego ……………………………… 84
Z.1.4. Chłodzenie subdopplerowskie …………………………………… 84
Z.1.5. Pułapka magnetyczna …………………………………………… 85
Z.1.6. Chłodzenie przez odparowanie …………………………………… 87
Z.2. Doppler-Free Dichroism Lock (DFDL) ………………………………………. 90
Z.3. Właściwości rubidu 87
Rb i podstawowe stałe fizyczne ……………………… 92
Z.4. Zdjęcia aparatury …………………………………………………………… 94
Z.5. Spis oznaczeń ……………………………………………………………… 95
Z.6. Spis rysunków ……………………………………………………………… 98
7
1. Wstęp
Każdy człowiek, niezależnie od tego, jak bardzo byłby przygotowany
na niespodzianki niesione przez zadziwiające prawa przyrody, gdy tylko zetknie się
z mechaniką kwantową, wpada w szok. Nie może pojąć reguł rządzących mikroświatem. Jego
umysł nie dopuszcza nowych, niewyobrażalnych dla niego pojęć. Nic w tym dziwnego.
W końcu żaden człowiek w czasie milionów lat ewolucji nie miał do czynienia z fizyką
kwantową. Rozwój naszego umysłu kierowany był przez dobór naturalny. Objawiał się on
tym, że szansę na przekazanie swojego materiału genetycznego miały te osobniki, które lepiej
potrafiły sobie poradzić w życiu bądź też w ogóle potrafiły przeżyć. Z pewnością bardziej
przydatną cechą umysłu była możliwość wyobrażenia sobie niedźwiedzia wyłaniającego się
zza krzaków lub skutków spadającego z góry głazu (myślenie trójwymiarowe),
niż wyobrażanie sobie czterowymiarowej czasoprzestrzeni lub cząstek wirtualnych, które są,
choć ich nie ma. Ewolucja naszego mózgu kierowana była doraźnymi potrzebami, a sposób w
jaki myślimy jest skutkiem nabytych w ciągu życia doświadczeń. Jak dotąd dobór naturalny
nie zdążył wypromować przez np. znacznie większe zarobki, tych ludzi, którzy lepiej niż inni
radzą sobie z „kwantami”. Również żaden człowiek o dostatecznie bujnej wyobraźni nie
wzrastał w środowisku, gdzie oczywistą cechą materii byłaby chociażby zasada
nieoznaczoności Heisenberga. Skutkiem tego nie mamy dziś prawdziwie „kwantowo
myślących umysłów”. W świecie, gdzie nawet niepodważalne dowody nie są w stanie
przekonać niektórych do istnienia atomów, potrzeba naprawdę dużo pokory i wiary, aby
zaakceptować to, że mechanika kwantowa i stosowane przez nią pojęcia dobrze opisują nasz
świat.
Podstawową przyczyną sceptycyzmu ludzi w stosunku do tej dziedziny jest fakt,
że nikt nigdy naocznie nie obserwował tunelowania, fal materii, ani interferencji elektronu
po tym, jak przeleciał jednocześnie przez dwie szczeliny. Są jedynie doświadczenia, których
wyniki udało się na razie wyjaśnić tylko tą dziwaczną teorią kwantów. Ale przecież nie musi
to oznaczać, że innej, bardziej „zdroworozsądkowej” teorii nie ma.
Problem tkwi w naszym tomaszowym niedowiarstwie – „Dopóki nie zobaczę, to nie
uwierzę”. Trudno się dziwić. Kto z nas nie wierzy własnym oczom. W końcu 80% informacji
dociera do nas za pomocą zmysł wzroku. A ponieważ rzeczy odpowiednio małych
i wszelkich zjawisk dziejących się w skali atomów nie da się oczami zobaczyć, dlatego w nie
8
wierzymy. A nawet gdyby ktoś chciał uwierzyć, to jak ma to sobie wyobrazić, skoro nigdy
tego nie widział.
O ile do pewnego czasu polemizować można było o racjonalności odmiennego świata
kwantów, o tyle od historycznego czerwca 1995 r., gdy dał się on zobaczyć ludzkim oczom,
znikły ku temu jakiekolwiek podstawy [1-3]. W owym bowiem czasie, w Kolorado,
pracującym niestrudzenie kwantowym zapaleńcom udało uzyskać się KONDENSAT
BOSEGO – EINSTEINA – okno do świata kwantów.
Kondensat Bosego-Einsteina (w skrócie BEC od ang. Bose-Einstein Condensate)
to obiekt makroskopowy o wymiarach nawet kilku milimetrów (takie rozmiary udało się
dotychczas otrzymać). Jest to twór o tyle niezwykły, że jego zachowanie potwierdza
przewidywania szacownych teraz już fizyków kwantowych. Dla przykładu, dwa takie
kondensaty skierowane na siebie nie odbiją się jak kulki, nie zlepią jak plastelina, ani nie
przenikną jak gaz, lecz będą ze sobą interferować! I naprawdę można to zobaczyć.
Co stało za tym, że dopiero 70 lat po rozwinięciu idei kwantów znalazł się dowód jej
prawdziwości? Otóż dowody znane już były wcześniej. Interferencja elektronów na siatce
krystalicznej, tunelowanie cząstek alfa przy rozpadzie atomowym, stany stacjonarne atomu,
cała fizyka półprzewodników i oparta na tym elektronika. Wszystko to nabrało realnych
kształtów, gdy pojawił się przed oczami prosty, widzialny dowód.
Ale czemu dopiero teraz stworzono BEC? Czemu nie wcześniej? A no dlatego,
że w tym celu dokonać trzeba naprawdę niebanalnego przedsięwzięcia. Należy schłodzić
atomy gazu, mającego stać się kondensatem, do temperatury kilkudziesięciu, czasem kilkuset
nK. Do tego zaś potrzebna jest naprawdę wymyślna aparatura, u podstaw której stoją
nowoczesne lasery o bardzo wąskiej linii widmowej, specjalistyczna elektronika i technologie
wysokiej próżni, będące osiągnięciami końca XX wieku. Poza tym sam proces chłodzenia za
pomocą laserów też trzeba było wymyśleć.
Aby uzyskać BEC, trzeba nie lada wysiłku, cierpliwości, pragnienia odkrycia prawdy
i oczywiście pieniędzy. Zadanie to udało się zrealizować również w Polsce, w Krajowym
Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej (w skrócie KL FAMO) w Toruniu.
Wykorzystując możliwości finansowe i intelektualne wielu ośrodków naukowych z całej
Polski, w 2007 roku udało się skondensować do pożądanego stanu atomy rubidu 87
Rb.
Praca niniejsza ma na celu stanowić pomoc dla każdego, kto chciałby dokładnie
przybliżyć sobie wiele szczegółów dotyczących aparatury służącej do uzyskiwania
9
kondensatu, jak również procedury do tego prowadzącej. Zawiera ona również wyniki kilku
podstawowych doświadczeń przeprowadzonych na otrzymanym już kondensacie.
Rozdział 2 zawiera teorię kondensatu Bosego-Einsteina w popularnym ujęciu.
Omówiona jest w nim kondensacja z termodynamicznego punktu widzenia oraz
przewidywania płynące z przybliżonych rozwiązań równania Grossa-Pitajewskiego –
przybliżenia Gaussowskiego i przybliżenia Thomasa-Fermiego. Rozdział oparty jest na [4],
ale wyprowadzenia są tu dokładniejsze.
Rozdział 3 zawiera dość dokładny opis aparatury służącej do otrzymywania BEC, jak
i procedury do tego prowadzącej. Zawiera on również opis procesu obrazowania produktu
kondensacji. Może on też służyć pomocą w odnalezieniu się w chronologii następujących po
sobie etapów dochodzenia do kondensatu. Nie zostały w nim jednak wyjaśnione zasady
działania stosowanych pułapek magneto-optycznych i magnetycznych oraz procesu
wymuszonego odparowania, kluczowych dla uzyskania kondensatu. Czytelnika
niezaznajomionego z tymi zagadnieniami odsyłam do Załącznika Z.1., gdzie wszystko
to zostało jasno opisane. Zaznaczę, że załącznik ten w znacznej mierze oparty na [5].
Rozdział 4 to wyniki przeprowadzonych przez nas doświadczeń, w skład których
wchodzą:
1. Pomiar frakcji kondensatu w zależności od temperatury
2. Pomiar zależności AR od czasu ekspansji dla dużych kondensatów
3. Pomiar zależności AR od liczby atomów w czystym kondensacie
4. Pomiar zależności AR od frakcji kondensatu
Rozdział 5 to już krótkie podsumowanie wyników i wniosków przedstawionych
w rozdziale 4.
Mój osobisty wkład w otrzymane wyniki polegał przede wszystkim na obsługiwaniu
i regulowaniu aparatury pomiarowej. Brałem przy tym udział w projektowaniu układu
optycznego służącego do obrazowania. Wykonałem również pewną część pracy przy
archiwizacji i obróbce wyników pomiarów.
11
2. Teoria kondensatu Bosego-Einsteina
Kondensatem Bosego-Einsteina nazywamy układ oddziałujących ze sobą cząstek,
z których makroskopowa ilość znajduje się w tym samym stanie kwantowym [4]. Różne
dopuszczalne stany kwantowe takiego układu zawsze obsadzone są w pewien statystyczny
sposób. Spośród wszystkich pojedynczych mikrostanów najbardziej prawdopodobne są te,
które mają najniższą energię. Stąd, jeśli chcemy sprowadzić makroskopową liczbę cząstek
do jednego stanu kwantowego, najodpowiedniejszym kandydatem będzie stan podstawowy
układu, ponieważ to on jest najmniej energetyczny. Obsadzenie najniższych stanów, w tym
stanu podstawowego układu, wzrasta wraz z obniżaniem temperatury. Domyśleć się można
więc, że obniżanie temperatury będzie warunkiem koniecznym sprowadzenia dużej liczby
atomów w układzie do stanu podstawowego.
Jednak nawet przy niskiej temperaturze jest ogromnie dużo obsadzanych choćby
w niewielkim stopniu stanów. Stąd liczba cząstek obsadzających którykolwiek stan, nawet
niskoenergetyczny, jest bardzo mała. Jak się jednak przekonamy, z rozważań
termodynamicznych wynika, że dla układu bozonów istnieje pewna temperatura krytyczna,
przy której nieoczekiwanie duża część cząstek układu zaczyna obsadzać stan podstawowy.
Taka raptowna zmiana przy określonej temperaturze nazywana jest przejściem fazowym.
Dlatego właśnie mówimy, że następuje kondensacja, a produkt tej kondensacji nazywamy
kondensatem Bosego-Einsteina.
2.1. Opis w ramach wielkiego zespołu kanonicznego
2.1.1. Przypadek nieoddziałujących atomów. Obsadzenie stanu podstawowego
Załóżmy, że w pułapce mamy układ N nieoddziałujących ze sobą bozonów.
Przyjmijmy, że może on wymieniać z otoczeniem nie tylko energię, ale również cząstki.
W takim razie opisującymi go parametrami kontrolnymi będą temperatura T i potencjał
chemiczny µ. Prawdopodobieństwo pojedynczego mikrostanu n0, n1,... o energii całkowitej
E jest równe
( )
Z
eρ
T/Nµ-E- Bk
= , (1)
12
gdzie Z – funkcja rozdziału z warunku normalizacyjnego, ∑∞
==
0i ii ENE , Ni – obsadzenie
i-tego satanu, a ∑∞
==
0i iNN . Każda cząstka znajdować się może w jednym z dozwolonych
stanów o energii Ei. Wartości tej energii zależą od rodzaju pułapki (jej potencjału). Liczba N
cząstek w układzie nie jest ustalona i może być dowolna. We wszystkich kolejnych
rozważaniach potencjał chemiczny µ jest mniejszy od energii stanu podstawowego, µ < E0.
Przy założeniu czysto kwantowego efektu, którym jest nierozróżnialność cząstek,
otrzymać można z (1) statystykę Bosego-Einsteina, opisującą średnie obsadzenie i-tego
poziomu energetycznego
( )1
1Bk −
=T/µ-Ei
ieN , (2)
a następnie średnie obsadzenie stanu podstawowego
( )1
1B0 k0
−=
T/µ-Ee
N . (3)
Zauważmy, że gdy µ → E0, obsadzenie stanu podstawowego ogromnie rośnie. Niedługo
zobaczymy, że potencjał chemiczny µ może osiągnąć wartość E0 w skończonej temperaturze,
co oznaczać będzie kondensację Bosego-Einsteina. Z termodynamicznego opisu należy wtedy
wyłączyć stan podstawowy.
2.1.2. Pułapka harmoniczna
Przyjmijmy, że nasz układ N cząstek znajduje się w trójwymiarowej pułapce
o potencjale harmonicznym. W takim razie energia każdej cząstki przyjąć może wartość
( )zzyyxxi iωiωiωE ++= h , (4)
gdzie ωx, ωy, ωz są częstościami pułapki w kierunkach x, y i z, natomiast liczby ix, iy, iz
numerują poziomy energetyczne pułapki. Przyjmować one mogą wartości całkowite od 0 do
nieskończoności. Dla uproszczenia rachunków zakładamy, że stan podstawowy ma energię
równą zero E0 = 0 (czyli liczby ix, iy, iz przyjmują wartości zero).
Policzmy średnią liczbę cząstek w pułapce.
( )∑∑∞
=
∞
=−
==
001
1
zyx
Bi
zyx , i, ii
Tk/µ-E
, i, ii
ie
NN (5)
Wskazane sumowanie należy przeprowadzić po wszystkich możliwych wartościach liczb ix,
iy, iz. Odłóżmy te liczby na trzech prostopadłych osiach. W ten sposób rozpięta zostanie przez
13
nie pewna przestrzeń, w której każdej trójce liczb ix, iy, iz odpowiada sześcienna komórka o
jednostkowej objętości i współrzędnych opisanych tymi liczbami. W takim razie konieczne
sumowanie można utożsamić z sumowaniem po wszystkich komórkach rozpiętej przestrzeni.
Jeżeli teraz przyjmiemy, że pomiędzy poziomami energetycznymi w pułapce różnice energii
są bardzo małe, tzn. ∆E << kBT, to funkcję dyskretną objętą sumą można zastąpić funkcją
ciągłą, przejście od komórki do komórki przejściem z punktu do punktu, a sumowanie
całkowaniem. W efekcie dostajemy
( )∫∫ ∫∞
=
∞
=
∞
=−
0
/
0 01B
z
i
x y i
Tkµ-E
zyx
i ie
dididi, (6)
gdzie całkowanie przeprowadzić należy dla dodatnich wartości liczb ix, iy, iz. Dokonamy teraz
zamiany zmiennych postaci: xxx iωE h= , yyy iωE h= , zzz iωE h= , zyxi EEEEE ++== .
Daje to w wyniku
( )∫∫ ∫∞
=
∞
=
∞
=−
0
/
0 0
31
1
B
z
i
x y E
Tkµ-E
zyx
E Ezyx e
dEdEdE
ωωωh, (7)
gdzie jak poprzednio całkowanie przeprowadzić należy po dodatnich wartościach Ex, Ey i Ez.
Każdej wartości energii E odpowiada pewna ilość różnych trójek liczb Ex, Ey i Ez, które
spełniać muszą jedynie warunek, by zyx EEEE ++= . W takim razie całkowanie po
elemencie objętości dExdEydEz zastąpić można całkowaniem po elemencie objętości d3E w
którym wartość E byłaby taka sama, ponieważ tylko od niej zależy funkcja podcałkowa. To
natomiast można zastąpić całkowaniem po dE. Koniecznie jednak należy przy tym pamiętać,
że na każdy element dE przypada nie jeden, lecz pewna ilość elementów dExdEydEz. Funkcja,
która określa liczbę elementów dExdEydEz przypadających na element dE nazywana jest
funkcją gęstości stanów g(E). Przez nią należy pomnożyć funkcję podcałkową
( )( )
( )∫∫∫ ∫∞∞
=
∞
=
∞
=−
=−
0
/3
0
/
0 0
31
1
1
1
BB Tkµ-Ezyx
E
Tkµ-E
zyx
E Ezyx e
dEEg
ωωωe
dEdEdE
ωωωz
i
x y
hh. (8)
Aby poznać jej postać, najpierw znajdujemy liczbę G(E) wszystkich stanów, których energia
znajduje się w przedziale od 0 do E
( )6
3
0000
EdEdEdEdEdEdEEG
yxxEEE
z
EE
y
E
x
E
zyx === ∫∫∫∫−−−
. (9)
14
Granice całkowania biorą się z warunku zyx EEEE ++= . Szukana przez nas gęstość
stanów wynosi
( ) ( )2
2E
dE
EdGEg == . (10)
W takim razie, podstawiając (10) do (8), otrzymujemy
( )∫∞
−=
0
/312
1
BTkµ-E
2
zyx e
dEE
ωωωN
h, (11)
gdzie ω to średnia geometryczna częstości pułapki w różnych kierunkach ( ) 3/1zyx ωωωω = .
Rozwijając w szereg
( )( )∑
∞
=
=−
1
/
/B
B 1
1
l
Tkµ-El
Tkµ-Ee
e i (12)
dostajemy
∫∑∞∞
=ω
=
0
/
1
/
33BB
2
1dEeEeN
TklE-2
l
Tklµ
h, (13)
a następnie stosując podstawienie Tk
lEx
B
= oraz korzystając ze wzoru
( ) ( ) 2223dxex
0
x2 =Γ=Γ=∫∞
− , (14)
otrzymujemy
( ) ∑
∞
=ω
=
1
3
/
33
3B
B
l
Tklµ
l
eTkN
h. (15)
Załóżmy, że można przeprowadzić eksperyment, w którym średnia liczba atomów
N w pułapce jest stała. Przy takim założeniu obniżamy temperaturę T. Wymuszać to będzie
na potencjale chemicznym zmiany, ponieważ wszystkie inne symbole we wzorze (15) to
stałe. Ponieważ wyraz przed sumą maleje z trzecią potęgą temperatury, aby N pozostało
niezmienione, eksponenta w sumie musi rosnąć. Zauważmy, że temperatura znajduje się
również w mianowniku wykładnika. Spadek temperatury powodować będzie wzrost
wykładnika, jednak ze względu na ujemną wartość potencjału chemicznego, tempo
wzrastania eksponenta wraz ze spadkiem temperatury jest wolniejsze nawet od pierwszej
15
potęgi T. W takim razie w wykładniku eksponenta musi rosnąć potencjał chemiczny.
Graniczna wartość jego wzrostu to µ → E0 = 0. W konsekwencji dla pewnej skończonej
temperatury, zwanej temperaturą krytyczną Tc, potencjał chemiczny osiąga wartość µ = 0. Jak
wiemy, następuje wtedy ogromny wzrost obsadzenia stanu podstawowego, czyli kondensacja
Bosego-Einsteina.
Skoro tylko potencjał chemiczny osiągnie wartość zero, wzór (15) przyjmuje postać
( ) ( )
( )31
N33
3
B
1
333
3
ζω
Tk
lω
Tk c
l
cB
hh== ∑
∞
=
. (16)
Suma widocznego szeregu to tzw. dzeta Riemanna, czyli funkcja ( )xζ określona wzorem (17)
( ) ∑∞
=
=
1
1
l
xl
xζ . (17)
W ten sposób wzór na temperaturę krytyczną przyjmuje postać
( )
31
3
/
B
cζ
N
k
ωT
=h
. (18)
Widać, że jest ona zależna od liczby atomów N w pułapce i średniej częstości ω pułapki.
Przy dalszym obniżaniu temperatury potencjał chemiczny pozostaje równy zero µ = 0,
a ze względu na konieczność wyłączenia stanu podstawowego z opisu termodynamicznego,
wzór (16) opisuje tylko atomy w stanach wzbudzonych tN ,
( )
( )333
3
ζω
TkN B
th
= . (19)
Ponieważ liczba atomów w pułapce jest stała, więc liczba atomów 0N w stanie
podstawowym jest równa
−=−=
3
0 1c
tT
TNNNN (20)
lub w stosunku do liczby wszystkich atomów w pułapce
−=
3
01
cT
T
N
N. (21)
Otrzymany wzór (21) opisuje liczbę skondensowanych atomów w stosunku do wszystkich
atomów w pułapce (tzw. frakcja kondensatu), gdy temperatura T jest niższa od temperatury
krytycznej Tc. Graficznie przedstawia to rys.1 (linia przerywano-kropkowana).
16
Rys.1. Wykresy opisujące frakcję skondensowanych atomów w zależności od temperatury (skalowanej
względem temperatury krytycznej). Linia przerywano-kropkowana prezentuje zależność opisaną równaniem
(21) dla nieoddziałujących atomów. Linia ciągła przedstawia zależność opisaną równaniem (22), uwzględniającą
oddziaływania atomowe w kondensacie i zaniedbującą energię kinetyczną skondensowanych atomów. Linia
kropkowana obrazuje jeszcze inne przybliżenie [6]. Wartość przyjętego parametru η = 0,31. Rysunek wzięty z
pracy [6].
Zależność (21) wyprowadzona została w tak zwanej granicy termodynamicznej, tzn. przy
założeniu, że N → ∞ , ω → 0 oraz const3 =ωN .
2.1.3. Przypadek oddziałujących atomów
Równanie (21) otrzymane zostało dla idealnego gazu nieoddziałujących ze sobą
bozonów. W przypadku gdy to oddziaływanie zostanie jednak uwzględnione, opis frakcji
kondensatu staje się nieporównywalnie bardziej skomplikowany. Jeśli jednak w naszym
rozważaniu przyjmiemy:
- model Hartree-Focka zaniedbujący oddziaływania atomowe w nieskondensowanej
(termicznej) części chmury
- przybliżenie Thomasa-Fermiego zaniedbujące energię kinetyczną skondensowanych
atomów
- istnienie efektów skończonych rozmiarów próbki
to otrzymamy [6] zależność liczby skondensowanych atomów od temperatury postaci:
17
( )( )
5/2
0
23
0
3
2η1
−
−=
N
N
T
T
T
T
N
N
cc ζ
ζ, (22)
gdzie η jest parametrem skalującym
( ) ( ) 526131153
2
1η
///aNζ= , (23)
opisującym siłę oddziaływań atomowych w kondensacie, natomiast a jest długością
dwuciałowego rozpraszania rubidu. Uwzględnienie odpychających oddziaływań atomowych
w kondensacie powoduje obniżenie frakcji kondensatu i znaczącą zmianę kształtu wykresu
opisującego jej zależność od temperatury (rys.1 - linia ciągła).
Kolejne przybliżenie, zakładające mały wpływ ostatniego członu w równaniu (22) daje
( )( )
5/2323
01
3
2η1
−
−
−=
ccc T
T
T
T
T
T
N
N
ζ
ζ. (24)
Wykres tej zależności przedstawia rys.2 (linia kropkowana).
Rys.2. Wykresy opisujące frakcję skondensowanych atomów w zależności od temperatury (skalowanej
względem temperatury krytycznej). Linia ciągła przedstawia zależność opisaną równaniem (22) uwzględniającą
oddziaływania atomowe w kondensacie i zaniedbującą energię kinetyczną skondensowanych atomów, natomiast
linia kropkowana uproszczoną zależność (24). Wartość przyjętego parametru η = 0,31. Rysunek wzięty z pracy
[6].
18
2.2. Równanie Grossa-Pitajewskiego niezależne od czasu
Jeżeli wszystkie cząstki w rozważanej już pułapce harmonicznej są skondensowane
(czysty kondensat) to znajdować się muszą w tym samym stanie jednocząstkowym. Oznacza
to, że funkcja falowa kondensatu przyjmuje postać
( ) ( ) ( )NN rrrrr
Krr
Kr
φφ=ψ 11 ,, . (25)
Jeżeli atomy oddziałują między sobą, to taka sytuacja jest tylko przybliżeniem stanu własnego
układu N cząstek. W takim wypadku można zapytać, jaki należy wybrać stan jednocząstkowy
φ , aby funkcja falowa (25) była najlepszym przybliżeniem stanu podstawowego. W tym celu,
używając metody wariacyjnej, minimalizuje się energię układu w przestrzeni funkcji (25).
W wyniku dostaje się równanie Grossa-Pitajewskiego
( ) ( ) ( ) ( ) ( )rµrrNgrUm
rrrrhφ=φ
φ−++∇−
20
22
12
, (26)
gdzie m – masa cząstki, U - potencjał pułapki, µ – potencjał chemiczny. W równaniu tym, dla
dużej liczby atomów N, zwykle zaniedbuje się „-1” w nawiasie. g0 – to parametr modelowego
potencjału (pseudo potencjału ( )rgr
δ0 ) oddziaływania pomiędzy atomami, zwany też
długością rozpraszania i równy m
aπg
2
0
4 h= . Otrzymane równanie jest bardzo podobne do
równania Schrödingera dla cząstki w pułapce, za wyjątkiem nieliniowego członu, który jest
skutkiem średniopolowego oddziaływania atomu z resztą atomów. Każdy atom widzi
pozostałe atomy jako dodatkowy potencjał proporcjonalny do gęstości chmury atomowej
( ) 20 r
rφNg . Od znaku a zależy to, czy oddziaływanie międzyatomowe jest przyciągające czy
odpychające.
2.3. Przykłady rozwiązań równania Grossa-Pitajewskiego
2.3.1. Przybliżenie gaussowskie
Rozważmy jak wcześniej atomy w pułapce o potencjale harmonicznym
( ) 2/r 22rmωU =
r. Dla takiego potencjału równanie Grossa-Pitajewkiego przyjmuje postać
( ) ( ) ( )rµrrNgrmωm
rrrhφ=φ
φ++∇−
20
2222
2
1
2. (27)
19
Dla przejrzystości zapisu energię wyrazimy w jednostkach ωh , a długość w jednostkach
oscylatorowych mω/h (jest to tzw. rozmiar stanu podstawowego pojedynczej cząstki w
potencjale harmonicznym). Dostajemy wtedy
( ) ( ) ( )rµrrNgrrrr
φ=φ
φ++∇−
20
22
2
1
2
1, (28)
gdzie mω
ag
/
40
h
π= .
Jeżeli g0 → 0, to nieliniowość w równaniu (28) znika i rozwiązaniem dla stanu
podstawowego jest funkcja Gaussa
( )2/34/3
2/22
σπ
er
σr-
=φr
. (29)
Jest to rozwiązanie dla pojedynczej cząstki w potencjale harmonicznym, a stąd w przypadku
braku oddziaływania międzyatomowego, również dla wszystkich cząstek w stanie
podstawowym.
Jeżeli natomiast g0 ≠ 0, ale niewiele różni się od zera, to używając metody wariacyjnej można
poszukać rozwiązania w postaci funkcji Gaussa, przyjmując jako parametr σ. Wstawiając (29)
do funkcjonału energii i przeprowadzając całkowanie dostajemy
[ ] ( )3
2
2
*
24
3
4
3,
σ
χσ
σσEE ++==φφ , (30)
gdzie
/mω
Na
πχ
h
2= . (31)
Pierwszy człon w (30) odpowiada energii kinetycznej, drugi energii potencjalnej pułapki, a
trzeci energii oddziaływania międzyatomowego, proporcjonalnej, jak widać, do gęstości
atomów w pułapce ~ 3/ σN .
Jeżeli chcemy znaleźć stan podstawowy układu, to musimy znaleźć minimum funkcji ( )σE ,
( )
0d
d
0
0 =σ
σE, skąd χσσ += 0
50 . (32)
Okazuje się wtedy, że dla a > 0 (odpychanie pomiędzy atomami), dla małej liczby atomów,
czyli χ << 1 odtwarzamy rozwiązanie dla układu nieoddziałującego, tj. σ0 = 1. Natomiast dla
dużej liczby atomów, czyli χ >> 1 otrzymujemy σ0 ≈ χ1/5 ~ N
1/5, czyli gęstość
prawdopodobieństwa ( ) 2rr
φ rozciąga się przestrzennie tym dalej, im więcej jest atomów w
pułapce. Jest to skutek wzajemnego odpychania się atomów.
20
W omawianym wypadku energia kinetyczna zachowuje się jak ~ 1/N 2/5
, energia
potencjalna pułapki jak ~ N 2/5
, energia oddziaływania między atomami jak ~ N 2/5
. W takim
razie dla dużych N energia kinetyczna jest zaniedbywalnie mała w porównaniu z innymi
rodzajami energii i stan przestrzennej równowagi kondensatu osiągnięty zostaje przez
przeciwdziałające sobie potencjał pułapki i wzajemne odpychanie atomów.
2.3.2. Przybliżenie Thomasa-Fermiego
Widzieliśmy, że dla układu niewielu cząstek przestrzenny rozmiar każdej cząstki
znajdującej się w potencjale harmonicznym w stanie podstawowym, identyfikowany z σ0, w
jednostkach oscylatorowych wynosi σ0 = 1, czyli mωσ /0 h= . Natomiast dla dużej liczby
cząstek przestrzenny rozmiar chmury σ0 ~ N 1/5
, co oznacza, że σ0 >> mω/h . Ze względu
na wzajemne odpychanie cząstek rozmiar chmury jest tym większy, im więcej cząstek ona
zawiera. Jeżeli za jej promień R przyjmiemy σ0, to
R >> mω/h . (33)
W takim wypadku stosunek energii kinetycznej do energii potencjalnej pułapki
2
222
2
2
=≅
R
/mω
Rmω
mR
E
E
harm
kin h
h
<< 1. (34)
Można zatem w równaniu Grossa-Pitajewskiego (27) zaniedbać człon ( )rm
rhφ2
2
2∇−
i otrzymujemy
( ) ( ) ( )rµrrNgrmωrrr
φ=φ
φ+
20
22
2
1, (35)
a stąd bez problemu dostajemy
( )Ng
/rmωµr
0
22 2−=
rφ , (36)
gdzie dla 22 2µ/mωr > , ( ) 0=φ rr
. Potencjał chemiczny znajdujemy z warunku
normalizacyjnego
52
152
/
/mω
Naωµ
=
h
h. (37)
21
Zastosowane przybliżenie, polegające na zaniedbaniu energii kinetycznej cząstek, nazywane
jest przybliżeniem Thomasa-Fermiego dla kondensatu Bosego-Einsteina.
Przypatrzmy się bliżej otrzymanej funkcji jednocząstkowej ( )rr
φ . Ponieważ wszystkie
cząstki w kondensacie znajdują się w tym stanie, więc gęstość prawdopodobieństwa chmury
w skład której wchodzi N cząstek wynosi
( )0
22
0
222 22
g
/rmωµ
Ng
/rmωµNrN
−=
−=
rφ . (38)
Jak widać gęstość chmury jest zależna od kwadratu odległości od jej środka. Przedstawia to
czerwona linia na rys.3. Taki profil gęstości nazywamy profilem Thomasa-Fermiego (TF).
σ0 R
Rys.3. Wykres zależności gęstości chmury od odległości od jej środka. Linia czerwona przedstawia profil
Thomasa-Fermiego (skondensowane atomy), natomiast linia niebieska profil gaussowski (chmura termiczna
czyli nieskondensowane atomy). R to promień Thomasa-Fermiego, natomiast σ0 to przestrzenny rozmiar cząstki
w stanie podstawowym, opisanej funkcją Gaussa.
2.4. Równanie Grossa-Pitajewskiego zależne od czasu
Dla uogólnienia rozważań na przypadek zależny od czasu można przyjąć, że funkcja
( )rr
φ w (25) jest zależna od czasu. Przeprowadzony wtedy zależny od czasu rachunek
wariacyjny prowadzi bezpośrednio do zależnego od czasu równania Grossa-Pitajewskiego
( ) ( ) ( ) ( )t,rt
it,rrNgrtmωm
rh
rrhφ
∂
∂=φ
φ++∇−
20
2222
2
1
2 (39)
23
3. Aparatura i proces powstawania BEC
W tym rozdziale opisana jest aparatura służąca do otrzymywania kondensatu. Zawiera
on również opis całego procesu prowadzącego do jego uzyskania.
Całą aparaturę służącą do uzyskiwania kondensatu w naszym laboratorium podzielić
można umownie na następujące obszary:
1. obszar I, w którym następuje cały proces chłodzenia atomów i ostatecznie
otrzymywanie BEC. Zawiera on między innymi komory próżniowe i pompy, zbiornik
z rubidem i cewki wytwarzające niezbędne pole magnetyczne
2. obszar II, w którym otrzymuje się wszystkie potrzebne wiązki światła laserowego o
różnych częstotliwościach, niezbędne między innymi do procesu chłodzenia i
obrazowania otrzymanego kondensatu.
3. obszar III, obejmujący elementy odpowiedzialne za zasilanie cewek magnetycznych i
sterowanie prądem w nich płynących; zaliczyć można do niego również układ
chłodzenia cewek.
4. obszar IV, do którego należy aparatura kontrolująca przebieg całego eksperymentu.
Jako, że całe chłodzenie odbywa się w obszarze I, to właśnie przy omawianiu jego działania
opisywany będzie również cały proces otrzymywania BEC (kondensatu Bosego-Einsteina).
3.1. Poziomy energetyczne rubidu 87
Rb
Jak to już zostało wspomniane we wstępie, w naszym laboratorium BEC otrzymuje się
z atomów jednego z izotopów rubidu - 87
Rb. Ponieważ do procesu chłodzenia niezbędne jest
rezonansowe oddziaływanie tych atomów ze światłem, dlatego częstotliwość wiązek
laserowych musi być dostrojona do różnicy poziomów energetycznych, pomiędzy którymi
zachodzi przejście. Na rys.4 przedstawione są poziomy energetyczne rubidu 87
Rb.
W naszym doświadczeniu w pułapkach magneto-optycznych wykorzystuje się linię D2
o długości fali 780 nm. Odpowiada ona przejściu 5 2
S1/2 → 5 2
P3/2.
24
Rys.4. Poziomy energetyczne rubidu 87
Rb. Linie po lewej obrazują strukturę subtelną, a linie po prawej strukturę
nadsubtelną. W doświadczeniu wykorzystywana jest linia D2 rubidu o długości 780 nm. Na rysunku oznaczone
są wielkości przejść energetycznych dla różnych wykorzystywanych w doświadczeniu wiązek: wiązki
pułapkującej, repompującej i pompującej. Rysunek wzięty z [7].
3.2. Układ chłodzący
3.2.1. Etapy otrzymywania BEC
Dla przejrzystości i lepszego rozeznania poniżej przedstawione zostały kolejne etapy
prowadzące do otrzymania BEC:
1. w górnej pułapce magneto-optycznej (MOT 1) następuje wychwyt atomów rubidu
87Rb z chmury termicznej o temperaturze pokojowej i naturalnym składzie
izotopowym oraz wstępne chłodzenie przechwyconych atomów
2. dokonywany jest transfer, czyli przepchnięcie zgromadzonych atomów z górnej
pułapki magneto-optycznej do dolnej komory próżniowej
3. następuje przechwycenie przepychanych atomów przez dolną pułapkę magneto-
optyczną (MOT 2) oraz ich dalsze chłodzenie
4. atomy przeładowywane są z MOT 2 do pułapki magnetycznej (MT)
5. następuje chłodzenie przez wymuszone odparowanie przy użyciu oscylującego pola
magnetycznego o częstości radiowej (RF)
Pierwsze trzy etapy odbywają się jednocześnie (tzn. transfer odbywa się w sposób ciągły).
repompowanie
pompowanie optyczne
chłodzenie,
pulapkowanie i
detekcja
25
3.2.2. Układ próżniowy
Cały proces chłodzenia atomów odbywa się w układzie próżniowym złożonym z
górnej i dolnej komory próżniowej oraz łączącej te komory rurki. W górnej komorze odbywa
się wstępne chłodzenie atomów, a w dolnej komorze dalsze chłodzenie i kondensacja.
Schemat całego układu przedstawia poniższy rysunek (rys.5).
Rys.5. Schemat układu próżniowego: górna i dolna komora próżniowa oraz łącząca je rurka. Górna komora
wykonana jest ze stali nierdzewnej i posiada sześć okienek z pyreksu, przez które wprowadza się wiązki. Dolna
komora jest komórką z kwarcu. Grafitowe wnętrze rurki łączącej komory zapewnia pompowanie różnicowe. [8]
Górna komora próżniowa wykonana jest ze stali nierdzewnej i posiada sześć okienek z
pyreksu, umieszczonych parami wzdłuż trzech ortogonalnych kierunków. Okienka te pokryte
są warstwą antyrefleksyjną, dopasowaną do długości fali 780 nm. Górna komora to ogólnie
przestrzeń dla MOT 1. Niezbędnym warunkiem jego sprawnego działania jest próżnia, dzięki
której chłodzone w pułapce atomy nie są podgrzewane przez swobodne, nie uchwycone
atomy termiczne. Dlatego komora ta wyposażona jest w pompę jonową o szybkości
pompowania 25 l/s. Dzięki temu w górnej komorze udaje się uzyskać próżnię na poziomie
około 10-8
mbar. Z jednej strony jest ona wystarczająco dobra by zapewnić sprawne działanie
MOT 1, z drugiej natomiast atomów rubidu jest na tyle dużo, by proces ich wychwytywania z
chmury termicznej był wydajny.
Rurka łącząca obie komory próżniowe również wykonana jest ze stali nierdzewnej.
Ważniejsze jest jednak to, że izoluje ona od siebie dwie komory, nie pozwalając na to, by
słabsza próżnia w górnej komorze pogorszyła tą w dolnej (pompowanie różnicowe). Dlatego
do
pomp
dolna
komora
rurka
pompowania
różnicowego
górna
komora
26
posiada ona wewnątrz grafitową rurkę o długości 120 mm i wewnętrznej średnicy 4,5 mm,
której celem jest pochłanianie padających na nią atomów rubidu.
Dolna komora próżniowa to kwarcowa komórka, niepokryta warstwą antyrefleksyjną.
Do uzyskania próżni w tej komorze stosuje się pompę jonową o szybkości 55 l/s oraz pompę
sublimacyjną. Skutkiem działania tych pomp i grafitowej rurki łączącej obie komory jest
bardzo dobra próżnia, o trzy rzędy wielkości niższa niż w górnej komorze (10-11
mbar).
3.2.3. Geter
Do górnej komory atomy rubidu o naturalnym składzie izotopowym dostarczane są
przez podgrzewany emiter rubidu (tzw. geter). Grzany jest on prądem o natężeniu 3,3 A, przy
którym, jak stwierdziliśmy doświadczalnie, w MOT 1 gromadzi się najwięcej atomów. Przy
podanych warunkach geter emituje około 2 x 107 atomów w ciągu sekundy.
3.2.4. MOT 1
Jest to pierwsza pułapka magneto-optyczna w procesie chłodzenia. Dokonuje się w
niej wychwyt atomów z par rubidu znajdujących się w górnej komorze.
Do komory tej przez okienka wprowadzane są trzy wiązki kołowo spolaryzowanego
światła, które po skrzyżowaniu się w środku komory wychodzą przez przeciwległe okienka.
Następnie dzięki ustawionym za nimi ćwierćfalówkom i lusterkom, wracają do komory po
tych samych torach, którymi przybyły, ale już z przeciwną polaryzacją. W ten sposób
dostajemy sześć parami przeciwbieżnych i przeciwnie spolaryzowanych wiązek laserowych,
krzyżujących się wzdłuż trzech ortogonalnych kierunków (rys.6.).
Wiązka
przepychająca
Wiązki górnego
MOTa
Wiązki dolnego
MOTa
Rys.6. Wiązki w układzie chłodzącym.
27
Częstotliwość wiązek laserowych dopasowana jest do linii D2 rubidu, a ściślej do
przejścia 5 2
S1/2 2=F → 5 2
P3/2 3'=F (rys.4). Wiązki te nazywa się wiązkami
pułapkującymi. Ze względu na ich funkcję chłodzącą ich częstotliwość odstrojona jest w dół
od rezonansu o 2Γ/2π, gdzie Γ to naturalna szerokość omawianego przejścia, wynosząca
Γ = 2π · 6 MHz.
Aby możliwe było oddziaływanie wiązek pułapkujących z atomami, a w konsekwencji
samo chłodzenie i pułapkowanie, atomy muszą znajdować się w stanie 5 2
S1/2 2=F
Tymczasem po absorpcji fotonu z wiązki pułapkującej, istnieje niezerowe
prawdopodobieństwo, że nastąpi przejście atomu do stanu 5 2
P3/2 2'=F . Ze stanu tego
atomy podczas emisji przechodzą z największym prawdopodobieństwem do stanu
5 2
S1/2 1=F . Po znalezieniu się w nim przestają oddziaływać z wiązkami pułapkującymi i
chłodzenie staje się niemożliwe. Dlatego wiązki pułapkujące miesza się z tzw. wiązką
repompującą, o częstotliwości dostrojonej do przejścia 5 2
S1/2 1=F → 5 2
P3/2 2'=F
(rys.4).
Moc każdej z wiązek pompujących wynosi 40 mW, a wiązki repompującej 25 mW.
Średnice wszystkich wiązek wynoszą 17 mm.
Można by się zastanawiać, czy w przypadku przyjętego rozwiązania z odbijaniem
wiązek nie ma miejsca sytuacja, w której odbita wiązka, ta która już przeszła przez chmurę
atomów, nie jest dużo słabsza niż była pierwotnie. Jednak ze względu na moc wiązek
i związane z tym wysycenie chmury, osłabienie to jest niewielkie, a kształt otrzymanej
chmury i tak na tym etapie nie ma znaczenia.
W skład górnego MOTa wchodzi również niezbędna para cewek, ustawionych w
odwrotnej konfiguracji Helmholtza i tworząca kwadrupolowe pole magnetyczne z zerem w
miejscu krzyżowania się wiązek laserowych. Wytwarzane przez nie pole posiada osiowy
gradient o wartości 12 G/cm. Dodatkowo górny MOT, obok wspomnianej już pary cewek,
posiada jeszcze trzy cewki, (w tym dwie w ustawieniu Helmholtza), których zadaniem jest
umożliwienie przesuwania zera pola magnetycznego w dwóch kierunkach.
Ostatecznie w MOT 1 otrzymujemy chmurę o wymiarach 5-7 mm, składającą się z
109 atomów o temperaturze około 500 µK i gęstości 10
11 cm
-1.
28
3.2.5. Transfer
Jednocześnie z działaniem MOT 1 następuje przenoszenie schłodzonych w nim
atomów do dolnej komory próżniowej, gdzie zostają przechwycone przez MOT 2. Odległość
pomiędzy tymi pułapkami wynosi 415 mm i jest do właśnie dystans, jaki muszą przebyć
atomy. Transferu dokonuje się kierując na chmurę chłodzonych w MOT 1 atomów wiązkę
światła laserowego zwróconą w dół (rys.6 i 7). Wiązka ta, zwana wiązką przepychającą,
działa na atomy dodatkową siłą i powoduje ich ruch w dół przez grafitową rurkę do dolnej
komory próżniowej.
Częstotliwość wiązki odstrojona jest od rezonansu ku czerwieni o 2Γ/2π, a jej moc
wynosi 4 mW. Przy takich bowiem parametrach wiązki stwierdziliśmy najlepszą efektywność
transferu atomów. Dodatkowo wiązka ta jest pozbawiona domieszki repompującej. Dlatego
po tym, jak atomy zostaną wypchnięte z pułapki, przepompowywane są do stanu 5 2
S1/2
1F = i przestają oddziaływać z wiązką przepychającą. Dzięki temu nie są dalej
przyspieszane (podgrzewane), lecz raz wypchnięte kierują się przez grafitową rurkę
do MOT 2.
Zadaniem wiązki przepychającej jest wypchnięcie w dół atomów z górnego MOTa.
Nie powinna ona już jednak wpływać na działanie MOTa dolnego. Aby to uniemożliwić,
wiązce przepychającej nadaje się odpowiedni kształt (rys.7). Mianowicie zanim trafi ona na
chmurę atomów w MOT 1, skupiana jest przez znajdującą się 15 cm powyżej soczewkę.
Skupiona przez nią wiązka tworzy ognisko o szerokości 50 µm, 0,5 cm powyżej chmury
atomów w MOT 1. Stąd natężenie wiązki przechodzącej przez chmurę jest znaczne i dlatego
działa ona na atomy z dużą siłą. Po przejściu przez ognisko wiązka zaczyna się rozbiegać
i 415 mm poniżej jej natężenie jest już ponad 6 tyś. razy mniejsze. Dlatego wpływ tej wiązki
na MOT 2 jest prawie niezauważalny.
Warto jeszcze wspomnieć, że wiązka przepychająca nie przechodzi centralnie przez
środek chmury atomów w górnym MOT’cie (rys.7). Gdyby nie to, w MOT 1 nie było by
atomów prawie w ogóle. Ustawieniu wiązki przepychającej przy którym transfer jest
najbardziej efektywny znowu jest wynikiem prób doświadczalnych.
29
3.2.6. MOT 2
Dolny MOT to druga pułapka magneto-optyczna. Przepchnięte w dół atomy po
przejściu przez grafitową rurkę są przez nią wychwytywane i chłodzone we wnętrzu
kwarcowej komórki.
Do realizacji pułapki używa się sześciu oddzielnych, parami przeciwbieżnych
i przeciwnie kołowo spolaryzowanych wiązek, skierowanych wzdłuż trzech prostopadłych
kierunków i przecinających się we wnętrzu komórki. Częstotliwość wiązek, podobnie jak
w MOT 1, dopasowana jest do przejścia 5 2
S1/2 2=F → 5 2
P3/2 3'=F i odstrojona w dół
od rezonansu o 2 Γ. Jednak w odróżnieniu od sytuacji, z jaką mamy do czynienia w MOT 1,
w tej pułapce każda wiązka jest niezależna, tzn. żadna z nich nie powstaje przez odbicie
wiązki po przejściu przez chmurę chłodzonych atomów. Dzięki temu każda z wiązek
pułapkujących ma taką samą moc. Ma to na celu wyeliminowanie wszelkich nieregularności
pułapki, a przez to i odkształceń powstającej w niej chmury atomów. Jest to bardzo istotne,
ponieważ od kształtu tej chmury zależy efektywność przeładowywania atomów do pułapki
magnetycznej. Każda z wiązek pułapkujących ma średnicę 10 mm i moc 40 mW. Dodatkowo,
zanim wiązka pułapkująca zostanie rozdzielona na sześć wiązek, mieszana jest z wiązką
repompującą o mocy 80 mW. Przydział mocy wiązki repompującej dla każdej z wiązek
pułapkujących nie jest równy, ale nie ma to większego znaczenia, gdyż szybkość
repompowania jest bardzo duża i światło z tej wiązki nie zdąży nadać atomom znaczącego
pędu.
MOT 2 zawiera również niezbędne do pułapkowania dwie cewki ustawione
w odwrotnej konfiguracji Helmholtza, które wytwarzają kwadrupolowe pole magnetyczne
z zerem w miejscu przecięcia się wiązek. Osiowy gradient tego pola wynosi 10 G/cm.
Działanie obu pułapek magneto-optycznych oraz transfer atomów pomiędzy nimi
odbywa się jednocześnie i trwa przez 40 sekund. Następnie MOT 1 i wiązka przepychająca są
Rys.7. Znajdująca się nad MOT 1 soczewka ogniskuje
wiązkę przepychającą tuż nad chmurą atomów i wybija
je w dół. Nie przechodzi ona centralnie przez środek
chmury. Rozbiegająca się wiązka ma zaniedbywalny
wpływ na MOT 2.
soczewka
MOT 1
MOT 2
30
wyłączane, kończąc tym samym dostarczanie atomów do MOT 2. W tym momencie
w dolnym MOT’cie przeciętnie znajduje się 109 atomów o temperaturze 500 µK i gęstości
1011
cm-3
.
W kolejnym kroku włączana jest dodatkowa cewka, znajdująca się pod komórką. Jej
zadaniem jest przesunięcie środka MOT 2 o 3 mm w dół, w miejsce, gdzie rozpocznie się
pułapkowanie w pułapce magnetycznej.
Następnie powiększane jest odstrojenia wiązek laserowych z 2 Γ do 6 Γ (z 12 MHz do
36 MHz). Stan taki utrzymywany jest przez 3 ms i nazywany jest fazą zimego MOTa (Cold
MOT). Ma to na celu zwiększenie gęstości fazowej chmury. Potem wyłączane jest pole
magnetyczne dolnego MOTa. Tym samym wiązki laserowe przestają pułapkować atomy, a
tworzą jedynie melasę optyczną. Faza melasy trwa przez 12 ms. W nieobecności pola
magnetycznego ujawnia się efekt chłodzenia subdopplerowskiego – chłodzenie z gradientem
polaryzacji. Efekt ten prowadzi do schłodzenia atomów do temperatury 40 µK.
3.2.7. Pułapka magnetyczna
Pułapka magnetyczna (MT) realizowana jest również we wnętrzu kwarcowej komórki.
Wokół komórki jest bardzo mało miejsca, jako że musi tam znajdować się aparatura do
wytworzenia zarówno pułapki magnetycznej jak i dolnej pułapki magneto-optycznej. Stąd
wiele rozwiązań konstrukcyjnych obu pułapek jest wynikiem kompromisu pomiędzy chęcią
wytworzenia silnego pola magnetycznego w kuwecie przy stosunkowo małym prądzie (MT),
a umożliwieniem dostępu do komórki szerokich wiązek laserowych (MOT 2).
Zadaniem pułapki magnetycznej jest stworzenie harmonicznego potencjału
z minimum w środku pułapki. Odpowiedzialny za to jest układ trzech identycznych
stożkowych cewek, pokazany na kolejnym rysunku (rys.8).
r
z
r
Rys.8. Układ trzech identycznych stożkowych
cewek wytwarzających pole magnetyczne o
potencjale harmonicznym oraz dwóch cewek
wytwarzających pole offsetowe. Środkowa
cewka stożkowa zwana jest cewką Joffego. Jak
widać stożkowe cewki mają wzdłuż swoich osi
otwory, którymi do MOT 2 doprowadzane są
wiązki laserowe. Oś z zwana jest osią pułapki
magnetycznej. Rysunek wzięty z [8].
31
Dwie przeciwległe cewki w odwrotnej konfiguracji Helmholtza odpowiedzialne są za
powstanie pola kwadrupolowego, zarówno w kierunku osiowym (oś środkowej cewki) jak
i kierunku radialnym (każdym prostopadłym do kierunku osiowego). Pole kwadrupolowe w
tych kierunkach ma postać jak na rys.9a. Ze wzoru (85) wynika, że siła działania takiego pola
na moment magnetyczny będzie miała postać jak na rys.9b. Daje to potencjał o postaci
przedstawionej na rys.9c. Niestety minimum potencjału przechodzi przez zero, niezależnie od
momentu magnetycznego mF. Stwarza to możliwość odwrócenia momentu magnetycznego
atomu przy jego przechodzeniu przez minimum potencjału (tzw. Majorana spin flips).
Dlatego używa się trzeciej cewki, zwanej cewką Joffego. Wzdłuż osi z w pobliżu środka
pułapki pole tej cewki jest praktycznie stałe (powoli maleje wraz z odległością od cewki), ale
w kierunku radialnym wytwarza ona potencjał harmoniczny z minimum na osi z. Nałożenie
się pól wszystkich trzech cewek skutkuje powstaniem potencjału przedstawionego na rys.9d.
W pobliżu środka pułapki jest on harmoniczny w każdym kierunku - radialnym i osiowym.
Rys.9. Wykresy podanych wielkości w zależności od odległości od środka pułapki (kierunek radialny i osiowy);
a) indukcja magnetyczna B dwóch cewek w odwrotnym ustawieniu Helmholtza; b) działająca wtedy na atomy
siła F; c) odczuwany przez atomy potencjał V; d) potencjał V przy włączonej trzeciej cewce Joffego.
Użycie cewki Joffego powoduje bardzo duże rozsunięcie minimów dla różnych
poziomów zeemanowskich, co również jest niekorzystne, bo utrudnia wymuszone
odparowanie. Dlatego omawiana pułapka magnetyczna posiada dwie dodatkowe cewki,
tzw. cewki offsetowe, ustawione w kierunku osiowym i wytwarzające w tym kierunku pole
r r
B F
r r
V V
a) b)
c) d)
32
jednorodne o zwrocie przeciwnym, niż pole wytwarzane przez cewkę Joffego. Skutkuje
to przesunięciem minimów potencjału pułapki magnetycznej bliżej zera, ale i ściśnięciem
potencjału w kierunku radialnym.
Ostatecznie pole pułapki ma postać przedstawioną na poniższym rysunku (rys.10).
Rys.10. Kształt pola magnetycznego powstającego ostatecznie w naszej pułapce. Przez środek rysunku w
kierunku poziomym przechodzi oś pułapki. Jak widać wzdłuż osi pułapka jest znacznie szersza niż w kierunku
radialnym. Rysunek wzięty z [8].
Potencjał harmoniczny pułapki opisuje się jednym parametrem, mianowicie częstością
kołową potencjału ω. Przy natężeniu prądu w stożkowych cewkach równym 39 A, dla
kierunku osiowego wynosi ona w naszej pułapce ( )19,007,122π ±×=zω Hz, a dla kierunku
radialnego ( )31372π ±×=rω Hz.
Kształt cewek podyktowany jest chęcią umieszczenia ich jak najbliżej kwarcowej
komórki, przy zachowaniu dostępu dla wiązek laserowych. Jak widać na rys.31 cewki wzdłuż
swojej osi posiadają otwór umożliwiający wiązkom wymagany dostęp. Dzięki takiemu
rozwiązaniu w cewkach płynie nie za duży prąd o natężeniu 40 – 50 A. Każda ze stożkowych
cewek składa się ze 161 miedzianych zwojów o średnicy 1 mm. Są one chłodzone przez wodę
opływającą miedziane przewody w wnętrzu obudów cewek. Taki sposób chłodzenia
umożliwia odprowadzanie 500 W ciepła wytwarzającego się na każdej cewek. Zdjęcie
na rys.11 przedstawia omawiane cewki już w obudowach.
33
Rys.11. a) zdjęcia cewek stożkowych w obudowach, przez które płynie woda; b) zdjęcie tych samych cewek
wraz z otaczającymi je pierścieniami, służącymi jako karkasy do nawijania cewek offsetowych.
Położenie cewek offsetowych pokazane zostało na rys.8. Nawinięte są one na
plastykowe pierścienie otaczające cewki stożkowe (rys.11). Każda z tych cewek składa się
z 31 zwojów przewodu w postaci cienkiej miedzianej rurki o zewnętrznej średnicy 3 mm,
a wewnętrznej 2 mm. Wewnątrz nich przepływa woda odbierająca wydzielane przez
przepływający prąd ciepło.
Po włączeniu pułapki natężenie prądu płynącego przez cewki wzrasta stopniowo tak,
że potencjał początkowo jest płytki i ma kształt bliski kształtowi chmury atomów, a następnie
jego ściany stają się coraz bardziej strome. Dzięki takiemu dopasowaniu unika się strat
i przeładowanie atomów z MOT 2 do MT staje się bardzo wydajne. Początkowo pole
wytwarzane przez pułapkę jest dużo słabsze niż ostateczne i dlatego w momencie włączenia
pułapki minimum wypadkowego potencjału pola pułapki i pola grawitacyjnego znajduje się
niżej, niż przy ostatecznym natężeniu prądu. To obniżenie wynosi właśnie około 3 mm,
o które poprzednio przesunięty został środek dolnego MOTa.
W skład układu pułapki magnetycznej wchodzą również prostokątne cewki
kompensujące niepożądane zewnętrzne pole magnetyczne.
a) b)
34
3.2.8. Przeładowanie
Całe omówione wyżej oprzyrządowanie służy do wytworzenia odpowiedniego pola
magnetycznego. Jednak nie będzie ono w stanie pułapkować atomów, jeżeli nie zostaną one
wcześniej odpowiednio przygotowane. W naszym doświadczeniu wszystkie atomy rubidu
pułapkowane są w stanie 2;2 == FmF . Aby się w nim znaleźć przechodzą przez
następujące procesy.
Po zakończeniu etapu melasy optycznej wyłączone zostają wiązki pułapkujące
dolnego MOTa, przy jednocześnie dalej działającym repumperze. Powoduje to przerwanie
oddziaływania atomów ze światłem i zapewnia, że wszystkie atomy znajdują się
w stanie 2=F . W dalszym ciągu jednak wszystkie stany zeemanowskie obsadzone
są równomiernie. Aby spolaryzować gaz do stanu 2;2 == FmF dokonuje się pompowania
optycznego. Cewki kompensujące wytwarzają słabe pole magnetyczne, o kierunku osiowym
i wartości około 1 Gs. W jego obecności następuje zniesienie degeneracji poziomów
zeemanowskich. Następnie atomy zostają oświetlone krótki impulsem spolaryzowanego
kołowo światła σ+, dostrojonego do przejścia 5
2S1/2 2=F → 5
2P3/2 2'=F . Impuls ten
jest na tyle słaby (3,4 mW/cm2) i na tyle krótki (1 ms), że nie powoduje podgrzania atomów.
Przy założeniu, że wiązka repompująca nie została wcześniej wyłączona, skutkiem impulsu
jest przepompowanie optyczne wszystkich atomów do stanu 2;2 == FmF , jak pokazuje
poniższy rysunek (rys.12)
Rys.12. Przejścia następujące w wyniku pompowania optycznego. Wiązka pompująca jest wiązką kołowo
spolaryzowaną σ+, dostrojoną do przejścia 5
2S1/2 |F = 2> → 5
2P3/2 |F’ = 2>. Stan do którego przepompowywane
są atomy jest stanem ciemnym. W wyniku niedostrojenia mogą z niego następować jedynie rzadkie przejścia
(linia przerywana), przez co słabo oddziałuje z wiązką. Przez cały czas opisanemu procesowi towarzyszy wiązka
repompująca. Rysunek wzięty z [9].
35
W trakcie pompowania optycznego, atom pochłaniając foton z wiązki σ+, przechodzi do stanu
wzbudzonego o mF o 1 większym, a następnie emitując kwant światła wraca do stanu
podstawowego 1=F lub 2=F . Jednak podczas emisji fotonu atom ma możliwość
wrócić do stanu o mF o 1 większym, o 1 mniejszym lub równym temu, jakie było w stanie
wzbudzonym, niekoniecznie do stanu, w jakim znajdował się pierwotnie. Ostatecznie więc
średnio atomy będą przechodzić do stanów o coraz wyższym mF, aż wreszcie wszystkie
znajdą się w stanie 2;2 == FmF . Ze względu na bardzo małe prawdopodobieństwo,
że w stanie tym jakikolwiek foton z impulsu pompującego zostanie pochłonięty, stan ten jest
stanem ciemnym, ponieważ nie oddziałuje ze światłem. Istnieje co prawda nikłe
prawdopodobieństwo, że nastąpi przejście oznaczone na rys.12 linią przerywaną, ale po
powrocie atom i tak znajdzie się z powrotem w stanie 2;2 == FmF .
Około 0,5 ms po opisanym impulsie następuje wyłączenie wiązki repompującej.
Kolejność wyłączenia jest bardzo istotna, ponieważ zależy od niej, w którym ze stanów
nadsubtelnych 1=F czy 2=F ostatecznie znajdą się atomy.
Gdy atomy znajdują się już w pożądanym stanie 2;2 == FmF mogą być
pułapkowane. Następuje więc ich przeładowanie. Włączone zostają cewki wytwarzające pole
magnetyczne pułapki. Przez stopniowe zwiększanie wartości natężenia prądu głębokość
pułapki jest adiabatycznie zwiększana. Dzięki temu gęstość chmury wzrasta, przy
jednoczesnym zachowaniu objętości w przestrzeni fazowej. Po tej kompresji chmura atomów
ma temperaturę T = 100 µK, gęstość n = 1012
cm3 i liczy około N = 10
8 atomów. Wydajność
przeładowania wynosi zwykle około 70 %.
3.2.9. Odparowanie
Ostatnim etapem prowadzącym do otrzymania BEC jest chłodzenie atomów przez
tzw. wymuszone odparowanie. Dokonuje się go przy użyciu oscylującego pola
magnetycznego RF o częstotliwości radiowej. Jest ono wytwarzane przez cewkę z dwoma
zwojami, nawiniętą 1,5 cm od kwarcowej komórki i podłączoną do wzmacniacza dającego
sygnał RF. Moc wytwarzanego promieniowania wynosi 6,4 W. Symetrycznie po drugiej
stronie komórki znajduje się jeszcze jedna taka sama cewka, obciążona opornikiem 50 Ω.
W wyniku indukcji wzajemnej pomiędzy tymi cewkami skutek jest taki, jakby wzmacniacz
był obciążony opornikiem 50 Ω.
36
Częstotliwość otrzymanego promieniowania dopasowana jest do różnicy energii
pomiędzy poziomami zeemanowskimi w miejscu, z którego chcielibyśmy atomy wyrzucić.
W ciągu kolejnych 57 s maleje ona od 18 MHz do 0,7 MHz. Zależność częstotliwości pola
RF od czasu jest tak dopasowana, by atomy w chmurze zdążały termalizować i nazywana jest
rampą. W trakcie tego procesu maleje liczba atomów N w chmurze. Maleje również
temperatura i wzrasta gęstość w przestrzeni fazowej. W pewnym momencie, gdy gęstość
ta będzie odpowiednio duża, a długości fal de Broglie’a atomów staną się porównywalne
z rozmiarami próbki, zaczyna pojawiać się BEC.
Rys.13. Zależność częstotliwości oscylującego pola magnetycznego od czasu (tzw. rampa). Jej kształt jest tak
dobrany, aby podczas odparowania atomy w chmurze zdążyły termalizować. Częstotliwość pola maleje
od 18 MHz do 0,7 MHz.
37
3.3. Układ laserowy
Wszystkie potrzebne w doświadczeniu wiązki laserowe wytwarzane są przez dwa
przestrajalne i stabilizowane lasery diodowe o mocy 1 W każdy. Pożądane odstrojenia
częstości różnych wiązek uzyskiwane są dzięki modulatorom akusto-optycznym (AOM).
3.3.1. Laser pułapkujacy
Do pułapkowania służy nam laser diodowy o mocy 1 W i długości fali 780 nm,
posiadający możliwość regulacji temperatury i natężenia prądu zasilania.
Za stabilizowanie pracy lasera na wybranej częstotliwości odpowiedzialny jest układ,
którego schemat przedstawiony jest na rys.14.
Rys.14. Schemat układu stabilizacji lasera pułapkującego. Użyte na schemacie symbole oznaczają: D - detektor ,
λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, AOM – modulator akusto-optyczny, Rb – komórka z rubidem, PBS –
polaryzująca kostka światłodzieląca, f - soczewka.
W układzie tym z lasera wyprowadzana jest wiązka próbna, przemiatająca wybrany zakres
częstotliwości. Na pierwszej kostce światłodzielącej rozdzielana jest ona na wiązkę
próbkującą (idącą dalej prosto) i wiązkę pompującą. Ta ostatnia przechodzi następnie przez
AOM 1, który zwiększa jej częstotliwość o jedną z dwóch wybranych wartości ∆ν = 86 lub
121,5 MHz. Po odbiciu w drodze powrotnej następuje ponowne zwiększenie częstotliwości
o ∆ν. Następnie wiązka pompująca kierowana jest do komórki z rubidem Rb. Pod wpływem
wiązki następuje nasycenie przejść w komórce. Jednocześnie wiązka próbkująca
po przebiegnięciu przez komórkę Rb wpada do detektora. W ten sposób uzyskiwany jest
Laser
pułapkujący
f = 200mm f = -50mm f = 100mm
D
Rb
AOM
1
PBS
solenoid
38
sygnał spektroskopii nasyceniowej rubidu 87
Rb, przedstawiony na poniższym rysunku (rys.15.
górna linia). W wybranym przez nas zakresie odpowiada on linii D2, a ściślej przejściom ze
stanu podstawowego 5 2
S1/2 2F = do stanów wzbudzonych 5 2
P3/2 3,2,1'F = .
Rys.15. Górna linia - sygnał spektroskopii nasyceniowej rubidu 87
Rb linii D2, odpowiadający przejściom ze
stanu podstawowego F = 2 do stanów wzbudzonych F’ = 1,2,3. Linia jest nieco zniekształcona polem
magnetycznym w solenoidzie. Dolna linia – uzyskany metodą DFDL sygnał różnicowy górnej linii.
Na skutek dokonywanej przez AOM 1 zmiany częstotliwości wiązki pompującej sygnał ten
jest na wykresie częstotliwości przesunięty w prawo o ∆ν. Oznacza to, że gdy aparatura
wskazuje określoną częstotliwość, laser pracuje w rzeczywistości na częstotliwości wyższej o
∆ν.
Omawiany układ stabilizacji lasera wykorzystuje tzw. Doppler Free Dichroizm Lock
(DFDL) [10]. Opis tej metody zawarty jest w załączniku Z.3. W naszym układzie laser
stabilizowany jest w miejscu, gdzie sygnał spektroskopii odpowiada pikowi co13. Oznacza to,
że częstotliwość lasera w zależności od nastawienia AOM 1, jest o 86 MHz lub 121,5 MHz
wyższa niż częstotliwość odpowiadająca pikowi co13 (rys.16). Nastawienie AOM 1 zależy od
etapu chłodzenia. Podczas pracy MOT 1 i 2 w zwykłym trybie wynosi ono 121,5 MHz,
natomiast w fazie zimnego MOTa i melasy optycznej 86 MHz.
2-2
co12
co13 co23
2-3
2-1
39
.
Rys.16. Na górnej osi częstotliwości przedstawione są odległości pomiędzy pikami, natomiast na dolnej
oznaczone zostały dokonywane przy pomocy AOM-ów zmiany oraz umiejscowione otrzymane w efekcie
częstotliwości. Na czerwono oznaczone są możliwe częstotliwości lasera, natomiast na zielono częstotliwości
wiązek pułapkujących w dolnym MOT’cie na etapie pułapki magnto-optycznej i zimnego MOTa.
2-2 2-3 co12 2-1 co13 co23
266 MHz
212 MHz
133 MHz
157 MHz
80 MHz 121,5 MHz
86 MHz 80 MHz
2Γ/2π = 12 MHz
6Γ/2π = 36 MHz
139 MHz
40
3.3.2. Laser repompujący (repumper)
Do repompowania służy laser diodowy o mocy 1 W i długości fali 780 nm, taki sam
jak laser pułapkujący.
Laser stabilizowany jest dzięki układowi którego schemat przedstawia rys.17.
Rys.17. Schemat układu stabilizacji laserarepompującego. Użyte na schemacie symbole oznaczają: D -detektor,
λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, Rb – komórka z rubidem, PBS – polaryzująca kostka światłodzieląca.
Podobnie jak poprzednio układ ten wykorzystuje metodę DFDL (nieco
zmodyfikowaną). Jednak w tym przypadku częstotliwości wiązek nie są w żaden sposób
zmieniane i laser pracuje dokładnie na częstotliwości wybranej na wykresie sygnału
różnicowego. Rys.18 przedstawia sygnał różnicowy otrzymywany przez detektor.
Rys.18. Wykres sygnału różnicowego repumpera. Laser lokowany jest na przecięciu oznaczonych osi.
Repumper
Rb
solenoid
D
PBS
41
3.3.3. Wiązki
Laser pułapkujący nie służy jedynie do wytwarzania wiązek pułapkujących górnego i
dolnego MOTa. Pochodzą z niego również wiązka przepychająca, wiązka do pompowania
optycznego i wiązka obrazująca. Każda z nich charakteryzuje się inną mocą i odstrojeniem.
Do otrzymania ich wszystkich służy układ optyczny przedstawiony na rys.19.
Rys.19. Schemat części układu optycznego służącego do wytwarzania wiązek laserowych o wymaganej
częstotliwości. Użyte symbole oznaczają: λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, AOM – modulator akusto-
optyczny, PBS – polaryzująca kostka światłodzieląca, f – soczewka, Shut - przesłona.
Główna wiązka wychodząca z lasera pułapkującego przechodzi początkowo przez
przesłonę, której celem jest stworzenie możliwości powstrzymania dalszego biegu wiązki.
Przed przesłoną znajduje się soczewka ogniskująca wiązkę na wysokości przesłony, dzięki
czemu wiązka przy jej zamknięciu może zostać odcięta w bardzo krótkim czasie.
Następnie wiązka przechodząc przez kolejne kostki światło dzielące, rozdzielana jest
na wiązki: pułapkującą do MOT 1, pułapkującą do MOT 2, do pompowania optycznego,
Laser
pułapkujący
f = 150mm
f = 500mm
f = 500mm
f = 50mm
f = 50mm
światłowód
Shut2CH 4
światłowód
A OM
4
Shut1CH3
A OM
2
A OM
3
filtr
A OM
5
f = 200mm f = -50mm
f = 100mm
D
Do górnego
MOTa
Do obrazowania
i przepychania
Do pompowania
optycznego
Do dolnego
MOTa
f = 1000mm
f = 500mm
Shut2CH1
f = 50mm
f = 500mm
Repumper
D
Shut2CH 2
Do górnego
MOTa
f = 500mm
f = 500mm
AO M
5
PBS
PBS
PBS
tłumik
tłumik
42
przepychającą i obrazującą. Każda z kostek poprzedzona jest półfalówką. Od jej ustawienia
zależny jest podział natężenia wiązki przypadający na polaryzację pionową i poziomą. Tym
samym reguluje ona podział wiązki na kostce światłodzielącej.
Na pierwszej kostce światłodzielącej oddzielona zostaje wiązka, która posłuży do
utworzenia wiązek MOT 1. Przechodzi ona przez AOM 3, gdzie zostaje odstrojona o 80 MHz
(rys.16). Następnie przez układ lusterek kierowana jest na górną część stołu optycznego
(rys.20). Tam zostaje rozdzielona na trzy wiązki. Jedna z nich mieszana jest z wiązką
repumpera. Następnie wszystkie wiązki zostają skierowane w stronę górnej komory
próżniowej, przechodząc wcześniej jeszcze przez ćwierćfalówki zmieniające ich polaryzację
z liniowej na kołową.
Rys.20. Schemat układu w górnej części stołu optycznego. Wiązka pułapkująca zostaje zmieszana z wiązką
repumpera a następnie rozdzielona na trzy wiązki i skierowana do MOT 1. Użyte symbole oznaczają: λ/2 –
półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, PBS – polaryzująca kostka światłodzieląca, f – soczewka, Shut - przesłona.
Shut1CH1 Shut
1CH2
MOT 1
Do obrazowania
Do przepychania
repumper
PBS
polaryzator
f = -25mm
f = 500mm
f = 500mm
f = 50mm
43
Główna wiązka biegnie dalej (rys.19) i na kolejnej kostce światłodzielącej oddzielona
zostaje wiązka służąca do wytworzenia wiązek MOT 2. Przechodzi ona przez AOM 2, gdzie
zostaje odstrojona o 80 MHz (rys.16), a następnie zostaje wprowadzona do światłowodu
jednomodowego, zachowującego polaryzację. Ma to na celu nadanie wiązce przekroju
gaussowskiego. Jest to konieczne, aby pułapkowana przez tą wiązkę w MOT 2 chmura
atomów miała pożądany regularny kształt. Następnie wyprowadzona ze światłowodu wiązka
zostaje zmieszana z wiązką repumpera i skierowana na sąsiednią część stołu optycznego. Tam
na kostkach światłodzielących zostaje rozdzielona na sześć oddzielnych wiązek, które służą
do pułapkowania w MOT 2. (rys.21).
Rys.21. Schemat układu na drugiej części stołu optycznego. Wiązka zostaje rozdzielona na sześć identycznych
wiązek, które następnie zostają skierowane do MOT 2. Droga jednej z wiązek pułapkujących częściowo
pokrywa się z torem wiązki służącej do pompowania optycznego. Użyte symbole oznaczają: PBS – polaryzująca
kostka światłodzieląca, λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka
Na kolejnej kostce oddzielona zostaje z głównej wiązki wiązka, która posłuży
do pompowania optycznego (rys.19). Przechodzi ona przez AOM 4, który zmniejsza
jej częstotliwość o 139 MHz, dostrajając ją tym samym do częstotliwości przejścia 2-2.
MOT 2
góra skosdół skos
dół skos
góra skos
poziomo
wiązka do
pompowania optycznego
PBS
44
Pozostała część głównej wiązki przechodzi przez AOM 5 (rys.19). W zależności
od tego, do czego używana jest akurat wiązka, zwiększa on jej częstotliwość o 80 MHz,
gdy będzie to wiązka przepychająca, lub o 92 MHz, gdy ma to być wiązka obrazująca
(rys.16). Jak nietrudno zauważyć wiązka obrazująca jest w rezonansie z przejściem 2-3.
Następnie omawiana wiązka kierowana jest przy pomocy światłowodu prowadzącego ją na
górną część stołu optycznego.
Wiązka repumpera po wyjściu z lasera rozdzielana jest na dwie. Jedna z nich
kierowana jest na górną część stołu optycznego i tam mieszana jest z wiązką pułapkującą
górnego MOTa, jak to widać na rys.21. Druga wiązka mieszana jest z wiązką pułapkującą
dolnego MOTa po tym, jak wyjdzie ona ze światłowodu (rys.19).
3.4. Przebieg eksperymentu
Rys.22. Przebieg czasowy eksperymentu (oś czasu nie jest liniowa). Na kolejnych poziomach rysunku
przedstawione są: okresy działania lasera pułapkującego i repumpera, odstrojenie lasera pułapkującego, pola
magnetyczne MOT 2, pola magnetyczne pułapki magnetycznej, częstość pola RF podczas odparowania.
40 s 3 ms 12 ms 2 ms 57 s
laser repompujący 1-2
laser chłodzący 2-3
pompowanie opt. 2-2 obrazowanie 2-3
odstrojenie częstości lasera pułapkującego
-12 MHz -36 MHz
pole kwadrupolowe
MOT 2
pole przesuwające MOT 2
pole pułapki
magnetycznej
pole offsetowe
MOT 2 zimny MOT melasa
pompowanie optyczne pułapka magnetyczna
pole jednorodne pompowania optycznego
18 MHz
700 kHz
odparowanie
obrazowanie
45
3.5. Obrazowanie
3.5.1. Układ obrazujący
W naszym doświadczeniu chmura jest obrazowana przy pomocy spolaryzowanej
kołowo wiązki dostrojonej do przejścia 2-3 [11]. Oddzielona wcześniej na górnym stole
wiązka obrazująca zostaje najpierw poszerzona, a następnie wyregulowana przy użyciu
przesłony (rys.23). Ma to na celu uzyskanie w przybliżeniu jednorodnego przekroju natężenia
wiązki.
Rys.23. Schemat układu do obrazowania wyniku kondensacji. Wiązka po wyjściu ze światłowodu jest
poszerzana, a następnie regulowana przy użyciu przesłony. W kolejnym kroku ćwierćfalówka zmienia jej
polaryzację na kołową. Wiązka pada na chmurę atomów, przez którą jest rozpraszana. W efekcie za komórką
dostajemy cień chmury, zawierający informację o gęstości atomów. Przy użyciu układu złożonego z dwóch
soczewek na kamerze CCD otrzymywany jest ostry obraz chmury atomów w dwukrotnym powiększeniu.
Dalej wiązka przechodzi przez ćwierćfalówkę, nadającą jej kołową polaryzację, a następnie
wpada do komórki, gdzie jest częściowo rozpraszana przez znajdujące się w niej atomy. Tym
samym wiązka za komórką zawiera pewną informację o rozkładzie gęstości atomów
w chmurze, ponieważ im głębszy cień za komórką, tym większa musiała być gęstość atomów.
46
Następnie wiązka przechodzi przez układ dwóch soczewek skupiających, odpowiedzialnych
za powiększenie obrazu, a następnie rzutowana jest na kamerę CCD. (Powiększenie obrazu
wynosi 2,222 i zostało wyznaczone na podstawie obserwacji swobodnego spadku chmury
zimnych atomów w polu grawitacyjnym.) W ten sposób otrzymywane jest cyfrowe zdjęcie,
które może zostać poddane komputerowej obróbce. Przykład takiego zdjęcia przedstawiony
jest poniżej (rys.24).
Rys.24. Zdjęcie kondensatu wykonane przy pomocy światła rezonansowego. Zimne kolory oznaczają głęboki
cień, co oznacza dużą gęstość optyczną chmury.
Należy bezwzględnie zaznaczyć, że samo zastosowanie omówionej metody obserwacji
kondensatu powoduje jego zniszczenie. Światło rezonansowe padające na atomy
w kondensacie wzbudza je, co prowadzi do zmiany ich stanu, a w konsekwencji do
wyrzucenia z kondensatu. Dlatego w tym wypadku kondensat może być zaobserwowany
tylko raz, a jakiekolwiek serie zdjęć wykonywane są na różnych kondensatach, o których
możemy powiedzieć, że są takie same. Istnieją jednak metody nieinwazyjnego obserwowania
kondensatu, np. tzw. obrazowanie za pomocą kontrastu fazowego i kontrastu polaryzacji
[12-18].
3.5.2. Swobodna ekspansja i swobodny spadek
Obserwacja kondensatu nie następuje w monecie, gdy znajduje się on w pułapce
magnetycznej, lecz po pewnym czasie t od jej nagłego wyłączenia. W naszym przypadku czas
ten wynosi zazwyczaj t = 15 ms. Następuje wtedy swobodna ekspansja kondensatu,
47
a towarzyszy temu jednoczesny swobodny spadek w polu grawitacyjnym, jednak nie ma on
wpływu na samą ekspansję.
To, że zdjęcie wykonywane jest dopiero po t = 15 ms swobodnej ekspansji
wymuszone jest dużą gęstością początkowego produktu kondensacji. Wykonane na początku
zdjęcie nie dostarczałoby żadnej informacji na temat gęstości przestrzennej, a byłoby jedynie
głębokim cieniem w wiązce obrazującej. Dodatkowo, duża gęstość przyczynia się do silnych
efektów nieliniowych, a przez to do fałszowania wyników pomiarów. Tymczasem wykonanie
zdjęcia po pewnym czasie pozwala na osiągnięcie wystarczająco niskiej do obserwacji
gęstości kondensatu.
Impuls światła rezonansowego, za pomocą którego wykonuje się zdjęcie trwa 150 µs.
Gdyby rzeczywiste wykonywanie zdjęcia trwało tak długo, byłoby ono rozmazane
(poruszone), ponieważ jednocześnie cały kondensat spada w polu grawitacyjnym. Tak jednak
się nie dzieje.
Atomy podczas obrazowania pochłaniają fotony z wiązki i przejmują tym samym
ich pęd. Po pewnej liczbie takich aktów absorpcji atomy uzyskują na tyle dużą prędkość,
że w wyniku efektu Dopplera przestają oddziaływać z wiązką obrazującą.
Oszacujmy jak długo atomy będą oddziaływać ze światłem lasera. Ponieważ czas
przebywania w stanie wzbudzonym τ można przyjąć jako średni czas życia w tym stanie,
więc
Γ
1=τ , (40)
gdzie Γ jest całkowitą szerokością połówkową linii przejścia 2-3 równą MHz6π2Γ ×= .
Wiązka obrazująca jest na tyle silna, że atomy w chmurze nieustannie pochłaniają i emitują
fotony, znajdując się średnio tak samo długo w stanie wzbudzonym jak w stanie
podstawowym. W takim razie czas jednego cyklu absorpcji i emisji to 2τ, a całkowity czas
oddziaływania atomu ze światłem lasera wyniesie
lτtc 2= , (41)
gdzie l to liczba koniecznych do zaabsorbowania fotonów przed ustaniem oddziaływania.
Aby ono nastąpiło, odstrojenie widzianej przez atom częstotliwości wiązki od częstotliwości
rezonansowej musi być równe co najmniej połowie szerokości linii, czyli ( ) 2/π2/Γ=∆ν .
Skutkiem efektu Dopplera jest odstrojenie wyrażające się wzorem
λc
ννvv
==∆ , (42)
48
gdzie v jest prędkością atomu, a λ to długość fali lasera. Konieczna do uzyskania prędkość
wyniesie νλ∆=v , a konieczny pęd νmλmp ∆== v , gdzie m to masa atomu. W takim razie
liczba aktów absorpcji fotonów przez atom wyniesie
h
νmλ
k
νmλ
p
pl
f
∆=
∆==
2
h. (43)
Ostatecznie z (41), (42) i (43) czas tc po jakim atom przestanie oddziaływać z wiązką
πh
mλ
h
νmλτtc
22
22
=∆
= . (44)
Dla rozważanego przypadku wynosi on µs21=ct , czyli jest znacznie krótszy od czasu
naświetlania. Tłumaczy to brak dużego rozmycia, jednak jest przyczyną błędu
systematycznego, którego nie można zaniedbać.
49
4. Wyniki pomiarów
Rozdział ten zawiera wyniki czterech rodzajów pomiarów:
1. Pomiar frakcji kondensatu w zależności od temperatury
2. Pomiar zależności AR od czasu ekspansji, dla dużych kondensatów
3. Pomiar zależności AR od liczby atomów w czystym kondensacie
4. Pomiar zależności AR od frakcji kondensatu
4.1. Frakcja skondensowanych atomów w zależności od temperatury
Pomiar ten ma na celu odtworzenie krzywej opisującej frakcję skondensowanych
cząstek w zależności od temperatury. W szczególności chodzi o potwierdzenie odstępstwa
wyników pomiarów od krzywej opisującej frakcję nieoddziałujących cząstek (rys.1 linia
przerywano-kropkowana) i wskazanie, że model Hertree-Focka i przybliżenie Thomasa-
Fermiego dla oddziałujących atomów jest bliższe prawdy (rys.2).
Aby odtworzyć wspomniany wykres potrzebna jest seria pomiarów, w których
zmierzone zostaną parametry chłodzonej chmury atomów, takie jak:
- liczba atomów w kondensacie N0
- liczba wszystkich atomów w chmurze tNNN += 0
- temperatura chmury atomów
Pomiar tych parametrów realizowany jest w jednej procedurze, omówionej poniżej.
Źródłem wszystkich informacji o produkcie kondensacji jest otrzymane zdjęcie,
ponieważ obrazuje ono rozkład natężenia rozproszonej przez kondensat wiązki lasera, a przez
to i rozkład gęstości samego kondensatu.
Podstawą do określenia gęstości atomów w obserwowanej chmurze jest prawo
Lamberta-Beera [19]. Ponieważ wielkość absorpcji promieniowania rozchodzącego się
wzdłuż osi x jest proporcjonalna do grubości warstwy dx, gęstości jąder rozpraszania n
(gęstości atomów w chmurze) oraz natężenia promieniowania I, więc
nσIdx
dI0−= , (45)
50
gdzie σ0 jest współczynnikiem absorpcji w rezonansie. Rozwiązanie równania (45) prowadzi
do wzoru
( )zynσI
I
i
f,~ln 0−=
, (46)
gdzie ( )zyI f , jest rozkładem natężenia światła po przejściu przez chmurę, iI jest wartością
natężenia światła przed chmurą, a ( )zyn ,~ jest rozkładem gęstości kolumnowej chmury, czyli
( ) ( )dxzyxnzyn ∫= ,,,~ . (47)
Pozornie wystarczy więc znać rozkład ( )zyI f , i wartość iI , aby określić ( )zyn ,~ . Do tego zaś
wystarczyłoby jedno zdjęcie wiązki za obrazowaną chmurą. To jednak za mało, ponieważ
sama wiązka nie ma do końca jednorodnego rozkładu natężenia, a kamera CCD nawet
nienaświetlana daje na wyjściu jakiś sygnał. Dlatego w celu dokonania każdego jednego
pomiaru wykonuje się kolejno trzy zdjęcia. Najpierw zdjęcie obserwowanej chmury, co daje
rozkład natężenia ( )zyI f , , następnie zdjęcie samej wiązki bez rozpraszającego przejścia
przez chmurę, co daje rozkład ( )zyI i , , a na końcu zdjęcie przy wyłączonej wiązce
obrazującej, co daje rozkład ( )zyI d , . Aby uzyskać rozkład kolumnowej gęstości chmury
obserwowanego kondensatu od każdego z rozkładów natężenia ( )zyI f , i ( )zyI i ,
odejmujemy natężenie ( )zyI d , , a następnie dzielimy je przez siebie. Otrzymujemy tym
samym
( )( )
( )zynσII
II
di
df,~ln 0=
−
−. (48)
Powyższy wynik stanowi punkt wyjścia do wyciągania dalszych wniosków, przede
wszystkim do określenia rozkładu gęstości kolumnowej ( )zyn ,~ , a przez to i zwykłej gęstości
chmury ( )zyxn ,, .
Po wykonaniu trzech niezbędnych w każdym pomiarze zdjęć otrzymywany jest
rozkład gęstości kolumnowej chmury ( )zyn ,~ . Wiadomo, że część z występujących w tym
rozkładzie atomów znajduje się w stanie skondensowanym, a część w chmurze termicznej.
W takim razie otrzymany rozkład jest nałożeniem rozkładu kolumnowej gęstości atomów
w jednym i drugim stanie
( ) ( ) ( )zynzynzyn tc ,~,~,~ += . (49)
51
Znając przewidywaną postać kolumnowej gęstości atomów w kondensacie ( )zync ,~
i w chmurze termicznej ( )zynt ,~ można określić parametry kondensatu i chmury.
Kształt profilu gęstości opisującego skondensowane atomy zależy od ich liczby. Dla
niewielkiej liczby atomów jest to profil gaussowski, a dla dużej liczby profil Thomasa-
Fermiego (TF). Dla chmury termicznej natomiast zawsze jest to profil gaussowski.
Przewidywania te jednak dotyczą zwykłej gęstości chmury ( )zyxn ,, . Tymczasem na
podstawie pomiarów otrzymujemy nie zwykłą gęstość chmury, lecz jej gęstość kolumnową
( )zyn ,~ . Dlatego znając przewidywaną postać zwykłej gęstości, wyprowadza się
odpowiadającą jej postać gęstości kolumnowej, a następnie z tą właśnie funkcją porównuje
się wyniki pomiarów.
( ) ( ) ( )zyxnzyxnzyxn tc ,,,,,, += (50)
↓
( ) ( ) ( )dxzyxndxzyxndxzyxn tc ∫∫∫ += ,,,,,, (51)
↓ ( ) ( ) ( )zynzynzyn tc ,~,~,~ += (52)
Profilowi TF odpowiada funkcja
( )
−−
−−=
2/322
1,0max0~),(~
z
c
y
c
ccR
zz
R
yynzyn , (53)
natomiast profilowi Gaussa odpowiada funkcja
( )
−−
−−=
22
2
1
2
1exp0~),(~
z
c
y
c
ttσ
zz
σ
yynzyn , (54)
gdzie ( )0~cn i ( )0~
tn są kolejno maksymalnymi gęstościami kolumnowymi dla kondensatu
i chmury termicznej. Z dopasowania złożenia funkcji (53) i (54) do wyniku pomiaru ( )zyn ,~
otrzymujemy następujące parametry: yc i zc – położenie środka chmury, Ry i Rz – promienie
TF w kierunku radialnym i osiowym, σy i σz – rozmiary chmury termicznej w kierunku
radialnym i osiowym oraz wartości ( )0~cn i ( )0~
tn [19].
52
Rys.25. Przykład dopasowania złożenia funkcji (53) i (54) do wyniku pomiaru kondensatu z chmurą termiczną.
Rycina po lewej przedstawia zmodyfikowany na podstawie (48) wynik trzech zdjęć, a pozostałe dwie ryciny
pokazują jakość dopasowania otrzymanej funkcji na przykładzie przekroju osiowego i poprzecznego. Na ich
podstawie widać, że wnętrze chmury opisywane jest zmodyfikowanym profilem TF (53), natomiast jej krańce
profilem Gaussa (54). Na osi pionowej odłożona jest gęstość optyczna (OD*1000), a na pionowej rozmiar
obrazu otrzymywanego na kamerze CCD.
Rys.25 obrazuje przykład omówionego dopasowania. Wnętrze chmury, na które
składa się głównie kondensat, dość dobrze przybliżane jest zmodyfikowanym profilem TF
(53). Jednocześnie brzegi (skrzydła) chmury, na którą składa się głównie chmura termiczna,
dobrze przybliża profil Gaussa (54).
W omawianym doświadczeniu niezbędne jest określenie liczby atomów
w kondensacie 0N i w chmurze termicznej tN . Poniższe wzory określają te liczby na
podstawie wyznaczonych wartości parametrów
( ) ( ) 2
0 015
8,~
yzcc RRnπdydzzynN == ∫ , (55)
( ) ( ) ( ) ( ) ( )0002,~ 22/3
yzttt σσnπdydzzynN ∫ == . (56)
Dodatkowo na podstawie parametrów chmury termicznej określana jest temperatura
całej chmury (w tym kondensatu)
+=
2222
B2
1k
2
3yyzz σωσωmT . (57)
Ten sposób pomiaru temperatury wprowadza jednak pewne ograniczenie. Ponieważ jest on
dokonywany na podstawie części termicznej chmury, musi być ona wyraźnie widoczna.
53
Tymczasem dla dużych frakcji kondensatu jest ona zbyt mała i pomiar temperatury staje się
niemożliwy. W naszych doświadczeniach taką graniczną wartością frakcji, przy której można
jeszcze dokonać opisanego pomiaru, jest frakcja N0/N = 0,6.
Dla małych kondensatów opisana metoda dopasowania pozostaje skuteczna. Mimo,
że niewielki kondensat, podobnie jak chmura termiczna, opisany jest profilem Gaussa,
to można go od niej odróżnić, ponieważ profil kondensatu jest dużo węższy, a sam kondensat
jest znacznie gęstszy niż chmura.
Rysunek rys.26 przedstawia wyniki wykonanych przez nas pomiarów zależności
frakcji skondensowanych atomów od temperatury.
Rys.26. Wyniki 160 pomiarów zależności frakcji kondensatu N0/N od temperatury T/Tc ze współczynnikiem
rozszerzenia niepewności k=2. Punkty pomiarowe kończą się dla frakcji 0,6. Spowodowane jest
to ograniczeniem pomiaru temperatury na podstawie chmury termicznej. Linia ciągła obrazuje zależność
przewidywaną dla przypadku nieoddziałujących atomów (21), natomiast linia przerywana dla oddziałujących
atomów w modelu Hartree-Focka i przybliżeniu Thomasa-Fermiego (24) dla parametru η=0,387.
Jak widać punkty pomiarowe kończą się dla frakcji 0,6. Spowodowane jest to opisanym
wcześniej ograniczeniem pomiaru temperatury. Trudność w mierzeniu temperatury wpływa
również na niewielką liczbę pomiarów przy dużej frakcji, a to skutkuje dużymi wartościami
niepewności (rys.27).
Rysunek rys.27 przedstawia uśrednienie otrzymanych wyników. Linia ciągła obrazuje
przewidywaną zależność dla przypadku nieoddziałujących atomów (21). Natomiast linia
54
przerywana obrazuje zależność (24) dla oddziałujących atomów w modelu Hartree-Focka
i przybliżeniu Thomasa-Fermiego. Widać stąd, że oddziaływanie pomiędzy atomami
rzeczywiście obniża frakcję kondensatu, choć nie do końca w sposób opisany przez (24).
To, że na wykresie wyniki pomiarów zostały porównane z zależnością (24) a nie
z dokładniejszą zależnością (22) wynika z tego, że są to tylko jedne z wielu przybliżeń,
natomiast zależność (24) jest dla nich wszystkich najbardziej w lewo wysuniętą granicą.
Rys.27. Uśrednione wyniki pomiarów zależności frakcji kondensatu N0/N od temperatury T/Tc ze
współczynnikiem rozszerzenia niepewności k=2. Punkty pomiarowe kończą się dla frakcji 0,6. Spowodowane
jest to ograniczeniem pomiaru temperatury na podstawie chmury termicznej. Linia ciągła obrazuje zależność
przewidywaną dla przypadku nieoddziałujących atomów (21), natomiast linia przerywana dla oddziałujących
atomów w modelu Hartree-Focka i przybliżeniu Thomasa-Fermiego (24) dla parametru η=0,387.
4.2. Zależność AR od czasu dla dużych kondensatów
Przy badaniu właściwości kondensatu w osiowych pułapkach magnetycznych bardzo
często wyznaczanym parametrem jest aspect ratio (AR), czyli stosunek promieni profilu
Thomasa-Fermiego w kierunku poprzecznym Ry i osiowym Rz
z
y
R
R=AR . (58)
Każdy proces wewnętrzny zachodzący w kondensacie i każda jego własność odbija się w
jakiś sposób na dynamice kondensatu. Ta natomiast wpływa na jego rozmiary, kształt,
55
oscylacje czy tempo ekspansji. Dlatego badanie zależności AR od rozmaitych czynników jest
sposobem na wniknięcie w to, co dzieje się w głębi kondensatu.
Przykładem takiego doświadczenia jest badanie, jak z czasem będzie ewoluować
kondensat po wypuszczeniu go z pułapki magnetycznej. Jeżeli pułapka, w której pierwotnie
kondensat się znajdował, jest stabilna, to nie będzie on podlegał żadnym oscylacjom, a po
wyłączeniu pola pułapki nastąpi jego swobodna ekspansja. Przedstawiona poniżej seria zdjęć
spadającego w polu grawitacyjnym kondensatu, obrazuje jego właściwości.
Rys.28. Seria sześciu zdjęć kondensatu spadającego w polu grawitacyjnym Ziemi. Każde kolejne zdjęcie zostało
wykonane po dłuższym od poprzedniego czasie t po wypuszczeniu kondensatu z pułapki. Kondensat, który
pierwotnie był wydłużony w kierunku poziomym, w czasie ekspansji zmienił kształt i po pewnym czasie był już
wydłużony w kierunku pionowym.
56
Stosowana przez nas osiowa pułapka magnetyczna nadaje kondensatowi wydłużony kształt
cygara w kierunku poziomym. Dlatego też krótko po wypuszczeniu kondensatu z pułapki ma
on właśnie taki kształt (rys.28 z lewej). Z czasem następuje jego ekspansja i przybranie
kształtu kulistego. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ tak właśnie zachowałaby się
chmura termicznego gazu doskonałego. Dążyłaby ona do kształtu kuli, ponieważ
ekspandowałaby tak samo w każdym kierunku i ostatecznie początkowy kształt nie miałby
żadnego znaczenia. Inaczej dzieje się w przypadku kondensatu. Jak widać na rys.28 po prawej
stronie, zaczyna się on wydłużać w kierunku pionowym. Za takie wydłużenie z pewnością nie
jest odpowiedzialny kierunek spadania w polu grawitacyjnym. Gdyby odwrócić pułapkę tak,
żeby powstający kondensat był początkowo wydłużony w kierunku pionowym, to w trakcie
ekspansji przybrałby kształt wydłużony w poziomie.
Można się zastanowić, skąd bierze się ta różnica w porównaniu ze zwykłym gazem.
Otóż ma ona źródło m.in. w tym, że kondensat to obiekt kwantowy. Z tym natomiast wiąże
się możliwość obserwowania zasady nieoznaczoności Heisenberga.
4
∆∆h
≥⋅ px (59)
Kondensat, który początkowo miał kształt wydłużony w poziomie, ma w kierunku
większą nieoznaczoność położenia ∆x niż w pionie. W takim razie w kierunku pionowym
musi mieć większą niż w poziomie nieoznaczoność pędu ∆p. Jeżeli przyjąć, że atomy
w kondensacie nie poruszały prawie wcale, to większa nieoznaczoność pędu skutkuje tym,
że średnio w kierunku pionowym poruszały się szybciej niż w kierunku poziomym.
To natomiast bezpośrednio, jak widać, wpłynęło na ekspansję.
Zasada nieoznaczoności Heisenberga ma przeważające znaczenie w wyjaśnieniu
opisywanego zjawiska w przypadku niewielkich kondensatów, w których zaniedbać można
energię oddziaływania pomiędzy atomami (przybliżenie gaussowskie).
Natomiast w przypadku dużych kondensatów oddziaływania wewnętrzne mają równie
duży wpływ na sposób ekspansji jak zasada nieoznaczoności. Stosując do takiego kondensatu
przybliżenie Thomasa-Fermiego oraz podejście hydrodynamiczne można dostać zależność
AR kondensatu od czasu t swobodnej ekspansji [20]. Zależność tą przedstawia poniższy wzór
( )( )
( ) ( )
+−+
+=
22
2
1lnarctan1
1AR
tωtωtωε
tωεt
rrr
r, (60)
gdzie .
57
Przeprowadziliśmy pomiary AR dla dużych kondensatów (min. 80 tyś. atomów),
aby sprawdzić zasadność stosowanych w [20] przybliżeń i założeń dotyczących
wewnętrznych oddziaływań. Rys.29 przedstawia otrzymane przez nas wyniki.
Rys.29. Wyniki pomiaru zależności AR od czasu ekspansji t kondensatu. Linia czerwona obrazuje zachowanie
AR dla gazu doskonałego (dążącego do AR=1 – linia przerywana), natomiast linia czarna obrazuje przewidzianą
dla kondensatu zależność (60) [20]. Dość znaczna rozbieżność pomiarów od tej zależności dla małych czasów,
prawdopodobnie spowodowana jest dużą gęstością kondensatu i związanymi z tym efektami nieliniowymi
i całkowitą nieprzezroczystością. Każdy punkt pomiarowy odpowiada serii co najmniej 10 pomiarów,
a zaznaczone niepewności rozszerzone są o czynnik k=2. Coraz większe wartości niepewności związane są z
coraz większym rozmyciem na skutek opadania kondensatu.
Na wykresie linia czerwona obrazuje zachowanie AR dla nieoddziałującego gazu
doskonałego ( ( )21AR tωtω zz += ) [21]. Jak widać AR dąży wtedy do wartości 1
(linia przerywana). Natomiast czarna linia obrazuje przewidywaną dla kondensatu zależność
(60). Dla czasów ekspansji t większych od 15 ms, widać jej zgodność z otrzymanymi przez
nas pomiarami. Natomiast brak tej zgodności dla krótszych czasów prawdopodobnie
spowodowany jest zbyt dużą gęstością kondensatu. Przyczynia się ona bowiem do zaistnienia
procesów nieliniowych w oddziaływaniu z wiązką obrazującą (np. do samo ogniskowania),
a nawet całkowitej nieprzezroczystości chmury. Skutkiem tego wyniki pomiarów mogą być
przekłamane. Jednocześnie coraz większe niepewności pomiarowe dla dłuższych czasów
ekspansji związane są z rozmyciem obrazu na skutek coraz szybszego opadania kondensatu.
58
Na podstawie wyników przeprowadzonego doświadczenia można stwierdzić,
że zależność AR od czasu ekspansji t (60), wyprowadzona przy założeniu przybliżenia
Thomasa-Fermiego, jest słuszna dla dużych kondensatów, co jednocześnie wskazuje
na poprawność stosowania tegoż przybliżenia do kondensatów o dużej liczbie atomów.
4.3. Zależność AR od liczby atomów w kondensacie
Jak widać z (60), przewidywania teorii [20], stosującej do czystego kondensatu
podejście hydrodynamiczne i przybliżenie Thomasa-Fermiego są takie, że AR kondensatu po
danym czasie t swobodnej ekspansji nie powinno zależeć od liczby atomów N0
w kondensacie. Przeprowadziliśmy więc kolejne pomiary, tym razem tylko dla ms,15=t
mające na celu potwierdzenie lub obalenie tych przewidywań. Rys.30 przedstawia otrzymane
przez nas wyniki.
Rys.30. Wynik pomiaru zależności AR od liczby atomów N0 w czystym kondensacie. Czerwona linia
przedstawia przewidywania wprost z równania Grossa-Pitajewskiego. Krzyżyki określają położenia punktów
pomiarowych, uzyskanych przez uśrednienie 200 pojedynczych pomiarów. Współczynnik rozszerzenia
niepewności wynosi k=1.
Gdyby AR nie zależało od N0, punkty pomiarowe powinny układać się wzdłuż
poziomej prostej, dla której odczyt z rys.29 dałby wartość bliską AR = 1,05 . Widać jednak,
że jest zupełnie inaczej. Dla małych kondensatów zależność AR od liczby atomów N0 jest
59
bardzo silna i maleje wraz ze wzrostem N0. Najprawdopodobniej ta rozbieżność
w porównaniu z przewidywaniami [20] spowodowana jest zastosowaniem w nich
przybliżenia TF, zakładającego dużą liczbę atomów N0.
Jednocześnie przewidywania wyprowadzone przez Janka Chwedeńczuka z Instytutu
Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, wprost z numerycznego rozwiązania równania Grossa-
Pitajewskiego (czerwona linia na rys.30) znakomicie zgadzają się ilościowo z otrzymanymi
przez nas wynikami. Stąd wnioskujemy, że rzeczywiście przybliżenie TF słuszne jest jedynie
dla dużych kondensatów.
Dodatkowo z tak znakomitej bezwzględnej zgodności wnioskujemy o poprawności
naszej metody określania liczby atomów w kondensacie.
Przeprowadzony pomiar okazał się dla nas pouczający również z innego powodu.
Mianowicie na rys.31 widać, że dla liczby atomów większej niż 40 tyś. wykres AR od N0 jest
już dość płaski, co sygnalizuje, że dla takiej liczby atomów stosunkowo dobrym
przybliżeniem jest przybliżenie TF, dla którego zależność ta powinna być płaska. Dlatego
podczas dopasowywania profilu gęstości dla kondensatów o wspomnianej liczbie N0
stosowaliśmy profil TF, co dało dobre rezultaty (rys.30). Jednocześnie zastosowanie
do mniejszych kondensatów profilu TF nie daje dobrych wyników, w odróżnieniu
od zastosowania profilu Gaussa (rys.31)
Rys.31. Porównanie wyników dopasowania dla małych kondensatów, przy użyciu profilu Gaussa (puste kółka) i
profilu TF (wypełnione kółka). Widać, że zastosowanie profilu Gaussa daje lepsze rezultaty.
60
Rzeczywiście, jeśli podczas dopasowywania profili gęstości, dla kondensatów o liczbie
atomów N0 większej od 40 tyś. założyć profil TF, natomiast dla kondensatów mniejszych
profil Gaussa, otrzymuje się najlepszą zgodność z nowymi przewidywaniami. Stąd w naszych
pomiarach stosujemy jeden lub drugi profil, zależnie od liczby atomów N0.
Rysunki rys.32 i rys.33 stanowią porównanie dopasowania profili TF i Gaussa do tego
samego, małego kondensatu o N0 równym około 15 tyś. Natomiast rys.34 obrazuje efekt
dopasowania profilu TF do dużego kondensatu, o liczbie atomów N0 równym około 200 tyś.
Rys.32. Wynik dopasowania profilu TF do małego kondensatu, o liczbie atomów N0 około 15 tyś.
Rys.33. Wynik dopasowania profilu Gaussa do małego kondensatu, o liczbie atomów N0 około 15 tyś.
61
Rys.34. Wynik dopasowania profilu TF do dużego kondensatu, o liczbie atomów N0 około 200 tyś.
4.4. Zależność AR od frakcji kondensatu
Poprzedni wynik zależności AR od N0 otrzymany został dla czystych kondensatów.
Naszym kolejnym celem było sprawdzenie jak zmieniłby się ten wynik, gdyby kondensat nie
był czysty, tzn. wpływałaby na niego chmura termiczna nieskondensowanych atomów.
W takim przypadku na AR mają wpływ dwa czynniki:
1. liczba atomów w kondensacie N0,
2. oddziaływanie z chmurą termiczną.
Wpływ N0 na AR dla czystych kondensatów jest już znany (rys.30). Rys.35 przedstawia
natomiast wyniki pomiarów dla kondensatów z chmurą termiczną.
Punkty pomiarowe nie zostały otrzymane dla takiej samej liczby N0, wzrasta ona
bowiem wraz z frakcją. Dlatego widoczna zależność związana jest z obydwoma
wspomnianymi czynnikami. Aby oddzielić wpływ chmury termicznej na AR od wpływu N0,
dla każdego punktu pomiarowego odczytana została z rys.30 wartość AR dla czystego
kondensatu. Przedstawia to linia ciągła na rys.35. Z porównania jej z wynikami pomiarów
widać, że dla frakcji mniejszej niż 0,3 i liczby atomów N0 mniejszej niż 40 tyś. decydujący
wpływ na AR ma właśnie liczba N0. Natomiast powyżej tych wartości zaczyna być widoczna
rozbieżność pomiędzy czystym kondensatem, a kondensatem z chmurą termiczną. Można by
więc sądzić, że od tej wartości frakcji efekt oddziaływania kondensatu z chmurą termiczną
zaczyna przeważać.
62
Rys.35. Otrzymane wyniki zależności AR od frakcji kondensatu. Każdy punkt pomiarowy odpowiada innej
liczbie N0, która rośnie wraz z frakcją. Linia przerywana pokazuje zależność AR dla czystego kondensatu od N0,
odtworzoną na podstawie rys.31 i dopasowaną do położenia punktów pomiarowych. Otrzymane punkty są
wynikiem uśrednienia 160 pomiarów, a niepewności pomiarowe zostały rozszerzone o współczynnik k=2.
Byłoby to jednak zupełnie naiwne, ponieważ trudno, żeby zmniejszająca się w stosunku do
kondensatu chmura termiczna zwiększała swoje z nim oddziaływanie. W rzeczywistości
chmura ta oddziałuje z kondensatem już dla małych frakcji, tyle tylko, że efekt ten zaczyna
się uwidaczniać wraz ze wzrostem N0. Wniosek jest taki, że zależność AR od N0 jest różna dla
kondensatu czystego i takiego z chmurą. Dla małych kondensatów zależności te pokrywają
się, ale dla liczby atomów równej około N0 = 40 tyś. zaczynają się rozbiegać wraz
ze wzrostem N0. Przyczyną tych rozbieżności jest prawdopodobnie fakt, że równanie Grossa-
Pitajewskiego, którym posługujemy się w opisie kondensatu, w ogóle nie zakłada istnienia
chmury termicznej.
63
5. Podsumowanie
Przeprowadzone przez nas pomiary pozwoliły w dużym stopniu odtworzyć wykres
zależności frakcji kondensatu N0/N od temperatury T/Tc poniżej temperatury krytycznej Tc
(rys.27). Na tej podstawie stwierdziliśmy, że wzajemne oddziaływanie cząstek w kondensacie
obniża frakcję kondensatu, w stosunku do przewidywań dla nieoddziałujących cząstek.
Jednocześnie sama zależność frakcji kondensatu N0/N od temperatury T/Tc plasuje się gdzieś
pomiędzy tą przewidzianą dla nieoddziałujących cząstek (21), a tą wyprowadzoną dla
przybliżenia Thomasa-Fermiego i modelu Hartree-Focka (24).
Badania zależności AR (aspect ratio) od czasu t swobodnej ekspansji ukazały czysto
kwantowe właściwości kondensatu. Jednocześnie pomiary wspomnianej zależności,
przeprowadzone dla dużych kondensatów (w naszym układzie min. 80 tyś. atomów)
i porównanie wyników tych badań z przewidywaniami [20] upewniły nas w słuszności
stosowania przybliżenia Thomasa-Fermiego do dużych kondensatów.
Natomiast zbadanie zależności AR od liczby atomów N0 w kondensacie, po
porównaniu z teorią [20] wyprowadzoną na podstawie przybliżenia Thomasa-Fermiego,
pozwoliły określić stosowalność w naszym układzie tegoż przybliżenia dla kondensatów
o liczbie atomów N0 większej niż 40 tyś. Jednocześnie porównanie wyników pomiarów
z wynikami przewidywań teoretycznych zależności AR od N0, wyprowadzonych wprost
z równania Grossa-Pitajewskiego, potwierdziło zasadność tegoż równania, jak również
utwierdziło nas w przekonaniu o słuszności stosowanej przez nas metody określania liczby
atomów N0 w kondensacie. Dodatkowo porównanie wyników pomiarów z teorią dobrze
odzwierciedlającą zależność AR od N0 stworzyło możliwość ustalenia przedziałów, w których
dobrym przybliżeniem kondensatu jest przybliżenie gaussowskie (do 40 tyś. atomów) lub
przybliżenie TF (powyżej 40 tyś. atomów).
Wyniki obu ostatnich doświadczeń są niejako niezależnym potwierdzeniem tego
samego wniosku, mianowicie stosowalności przybliżenia Thomasa-Fermiego do dużych
kondensatów.
Natomiast badania AR w zależności od frakcji kondensatu pokazały, że dla małych
kondensatów efekt istnienia chmury termicznej znacznie słabiej odbija się na AR niż
zależność od N0. Efekt oddziaływania chmury termicznej z kondensatem staje się widoczny
dopiero dla N0 większej niż 40 tyś. i wzrasta wraz z liczbą N0.
64
6. Literatura
[1] M.H. Anderson, J.R. Ensher, M.R. Matthews, C.E. Wieman, E.A. Cornell, Science,
269, 198 (1995)
[2] K. Davis, M.-O. Mewes, M.R. Andrews, N.J. van Druten, D.S. Durfee, D.M. Kurn, W.
Ketterle, Phys. Rev. Lett., 75, 3969 (1995)
[3] M.-O. Mewes, M.R. Andrews, N.J. van Druten, D.S. Durfee, D.M. Kurn, W. Ketterle,
Phys. Rev. Lett., 77, 416 (1996)
[4] Krzysztof Sacha, Kondensat Bosego-Einsteina, wydawca, Instytut Fizyki im. M.
Smoluchowskiego, Kraków (2004)
[5] T. Palasz, Pułapka magneto-optyczna i nieliniowa spektroskopia zimnych atomów
rubidu, praca doktorska, Uniwersytet Jagielloński, Kraków (1999)
[6] M. Naraschewski, D.M.Stamper-Kurn, Phys. Rew. A, 58, 3 (1998).
[7] K. Dieckmann, Bose-Einstein Condensation with High Atom Number in a Deep
Magnetic Trap, Amsterdam (2001)
[8] F. Bylicki, W. Gawlik, w. Jastrzębski, A. Noga, J. Szczepkowski, M. Witkowski, J.
Zachorowski, M. Zawada, Studies of the hydrodynamic properties of Bose-Einstein
condensate of 87
Rb atoms in a magnetic trap
[9] D. Frese, Bose-Einstein Condensation of Rubidium: Towards Ultracold Binary
Bosonic Mixtures, Bonn (2005)
[10] G. Wąsik, W. Gawlik, J. Zachorowski, W. Zawadzki, Appl. Phys. B 75, 613-619
(2002)
[11] W. Ketterle, D.S. Durfee, D.M. Stamper-Kurn, Making, probing and understanding
Bose-Einstein condensates, arXiv: cond-mat/9904034 v2 5 Apr 1999
[12] W. Ketterle, D.S. Durfee, D.M. Stamper-Kurn, Proceedings of the International
School of Physics, IOS Press 67-164 (1999)
[13] M.R. Andrews, Science, 273, 84-87 (2006)
[14] C.C. Bradley, C.A. Sackett, R.G. Hulet, Phes. Rev. Lett., 78, 985-989 (1997)
[15] S. Kadlecek, J. Sebby, R. Newell, T.G. Walker, Opt. Lett., 26, 137-139 (2001)
[16] M.R. Andrews, Phys. Rev. Lett., 79, 553 (1997)
[17] M.R. Matthews, Two-Component Bose-Einstein Condensation, PhD thesis, JILA
group at the University of Colorado (1999)
65
[18] J.E. Lye, Dynamic Non-destructive of Bose-Einstein and Atom Lasers, Australian
National University (2003)
[19] M. Zawada, Collective effects In a cloud of cold, dense atoms, praca doktorska,
Uniwersytet Jagieloński, Kraków (2003)
[20] Y. Castin, R. Dum, Phys. Rev. Lett. 77, 5315 (1996)
[21] F. Gerbier, Condensats de Bose-Einstein dans un Piége Anisotrope, praca doktorska,
Uniwersytet Paryż VI (2003)
[22] M. Mączyńska, Pułapkowanie i pomiar temperatury zimnych atomów, Uniwersytet
Jagieloński, Kraków (2001)
[23] W. Gawlik, Postępy Fizyki, 53D, 54-65 (2002)
[24] R. Heidemann, Verdempfungskühlung Und Bose-Einstein-Kondensation von
Rubidiumatomen, Uniwersytet w Stuttgartcie (2002)
67
Załączniki
Z.1. Teoria chłodzenia i pułapkowania neutralnych atomów
Kondensat otrzymywany jest u nas z atomów rubidu 87
Rb. Aby powstał, konieczne
jest uzyskanie odpowiednio dużej gęstości chmury atomów w przestrzeni fazowej.
Jednocześnie uniknąć należy dużej zwykłej gęstości, której skutkiem są intensywnie
zachodzące procesy trójciałowe prowadzące do np. krystalizacji. Stwarza to konieczność
schłodzenia chmury atomów do niezwykle niskiej temperatury rzędu kilkuset nK [4].
Temperatura jest wielkością statystyczną związaną ze średnią prędkością ruchu
postępowego atomów. Związek ten opisuje wzór
m
TBśr
k3v = , (61)
gdzie vśr – średnia szybkość ruchu postępowego w układzie związanym z chmurą, T –
temperatura, kB – stała Boltzmana, m – masa atomu. Wyższa temperatura oznacza, że atomy
poruszają się z większymi prędkościami.
W temperaturze pokojowej atomy gazu zachowują się jak kule bilardowe. Zderzają się
ze sobą nawzajem, przekazując sobie energie i pęd (rys.36a).
Jednak z każdym ciałem związana jest pewna fala materii, zwana falą de Broglie’a.
Jej długość określa poniższy wzór
v
hB
mλ = , (62)
gdzie h – stała Plancka. Widać z niego, że im większa jest prędkość v atomu, tym mniejsza
jest długość λB związanej z nim fali de Broglie’a. W temperaturze pokojowej jej długość jest
o wiele mniejsza niż średnia odległość pomiędzy atomami w chmurze. Dlatego właściwości
falowe nie są wtedy zauważalne. Wraz ze zmniejszaniem temperatury długość fal
de Broglie’a atomów wzrasta (rys.36b). Gdy temperatura obniży się na tyle, że długość
ta stanie się porównywalne ze średnią odległością pomiędzy atomami mówi się, że osiągnięta
została temperatura krytyczna Tc. W temperaturze tej fale materii związane z konkretnymi
68
atomami zaczynają się nakładać (rys.36c). Jest to początek powstawania kondensatu Bosego-
Einsteina. Ostatecznie w temperaturze 0 K fale materii tworzą jedną dużą falę (rys.36d).
Roboczo chmurę atomów nazywa się kondensatem Bosego-Einsteina, gdy osiągnie
ona odpowiednio dużą gęstość w przestrzeni fazowej i jednocześnie długości fal materii
związanych z poszczególnymi atomami są porównywalne z rozmiarami chmury.
Z omówionych powyżej zależności wynika, że najprościej osiągnąć kondensat
jednocześnie obniżając temperaturę i zwiększając gęstość chmury atomów. Pierwsza z tych
czynności przyczynia się do wydłużenia fal de Broglie’a, a druga do zmniejszenia średnich
odległości pomiędzy atomami.
Nie da się otrzymać pożądanego stanu przez zastosowanie w stosunku do próbki
z rubidem jakiegokolwiek urządzenia chłodzącego. Temperatura jaką należy osiągnąć jest na
to zbyt niska. Również duża gęstość chmury atomów nie może zostać osiągnięta przez jej
ściśnięcie, ponieważ każdy kontakt z innym ciałem prowadziłby do jej podgrzania.
Proces spowalniania atomów nazywamy chłodzeniem, natomiast skupianie atomów
nazywamy pułapkowaniem.
Mamy więc do rozwiązania dwa problemy:
- schłodzić chmurę atomów (spowolnić atomy)
- skupić je w jednym miejscu (otrzymać dużą gęstość atomów – spułapkować)
Temperatura
pokojowa T: prędkość v w temp. T
gęstość ~ d –3
„Kule bilardowe”
Niska temperatura: Długość fal de Broglie’a
λdB = h/mv ~ T1/2
„Paczki falowe“
T = Tc:
BEC λdB ≈ d
„Nakładanie fal materii“
T = 0:
Czysty BEC
„Wielka fala materii“
Rys.36. Zachowanie atomów w różnych temperaturach:
a) W temperaturze pokojowej atomy zachowują się jak
odbijające się od siebie sprężyście kule bilardowe, b) W
niskiej temperaturze ujawniają się cechy falowe atomów,
c) Temperatura krytyczna zostaje osiągnięta, gdy
długości fal materii atomów stają się porównywalne z
rozmiarami próbki, d) W temperaturze zera
bezwzględnego wszystkie atomy znajdują się w tym
samym stanie kwantowym, a opisujące je fale materii są
spójne. Rysunek wzięty z [11].
a)
b)
c)
d)
69
Z.1.1 Chłodzenie – melasa optyczna
Chłodzenia atomów, czyli ich spowalniania, można dokonać przy użyciu światła
laserowego.
Każdy foton posiada pewną określoną energię związaną z jego częstotliwością
ωh h== νE i pęd związany z jego wektorem falowym kr
hr
=p .
Wyobraźmy sobie spoczywający atom. Jeżeli skierujemy teraz w jego stronę foton,
to wiemy, że może on zostać przez atom pochłonięty albo przeleci bez zauważalnego skutku.
Pochłonięcie fotonu przez atom wiąże się z przekazaniem mu energii i pędu fotonu. Atom
zostanie wzbudzony i dodatkowo zacznie się poruszać z takim pędem, jaki miał pochłonięty
foton. Wynika to z zasad zachowania energii i pędu. Sytuację tę przedstawia poniższy
rysunek (rys.37).
Rys. 37. Przekaz pędu i energii atomowi przy absorbcji fotonu. Rysunek wzięty z [5].
Takie przekazanie atomowi pędu przez foton w akcie absorpcji lub emisji nazywamy
siłą optyczną lub ciśnieniem światła.
Ciśnienie światła można wykorzystać do spowolnienia już poruszających się atomów.
Mianowicie wyobraźmy sobie atom poruszający się z pewną prędkością w prawo. Aby
zmniejszyć jego prędkość puszczamy w przeciwnym kierunku foton (rys.38)
Rys. 38. Atom pochłaniając foton biegnący z naprzeciwka zmniejsza swoją prędkość. Rysunek wzięty z [22].
70
Pochłonięcie fotonu przez atom wiązać się będzie z przekazaniem pędu o przeciwnym
zwrocie niż pęd atomu. W konsekwencji atom zacznie poruszać się wolniej niż dotychczas.
Do całkowitego wyhamowania atomu w temperaturze pokojowej potrzeba bardzo
wielu takich aktów absorpcji (około 50 tyś.), ponieważ pęd jednego fotonu tylko nieznacznie
zmienia prędkość atomu.
W krótkim czasie po zaabsorbowaniu fotonu i przejściu atomu do stanu wzbudzonego,
atom z powrotem wraca do podstawowego poziomu energetycznego, emitując przy tym foton.
Z tym również wiąże się przekaz pędu, a w konsekwencji także siła. Jeżeli natężenie światła
w wiązce otaczającej atom nie jest zbyt duże, to emisja fotonu następuje w kierunku zupełnie
przypadkowym. A ponieważ do wyhamowania atomu nastąpić musi bardzo wiele aktów
absorpcji i emisji, to ze względu na przypadkowy charakter kierunku emisji skutki odrzutu
uśrednią się w czasie do zera (rys.39).
Rys. 39. Przypadkowy charakter kierunku emisji spontanicznej powoduje uśrednienie się w czasie jej skutków
do zera. Rysunek wzięty z [23].
Ponieważ w takim procesie zachodząca emisja fotonów jest emisją spontaniczną,
to działającą na atom siłę nazywamy siłą spontaniczną.
Pamiętać należy, że atom nie absorbuje wszystkich padających na niego fotonów.
Pochłania jedynie te, których energia E odpowiada różnicy energii ∆E między poziomami
energetycznymi, pomiędzy którymi przechodzi atom. Aby zadziałać siłą optyczną na
określone atomy, trzeba tak dobrać częstotliwość światła laserowego, aby energia fotonów
była odpowiednia.
Energię fotonów i energię przejścia pomiędzy poziomami określać będziemy przy
użyciu odpowiadających im częstości ω i ω0, według zależności ω= hE i 0ω=∆ hE .
Aby foton został pochłonięty przez atom, jego częstość musi spełniać warunek
00 ω=ω⇒ω=ω⇒∆= hh E E . (63)
71
Czy więc chcąc spowolnić lub zatrzymać atom wystarczy przeciwnie do kierunku jego
ruchu zadziałać wiązką światła laserowego i poczekać aż dostatecznie zwolni (rys.40)?
Rys. 40. Na atom poruszający się w polu wiązki zwróconej przeciwnie do kierunku jego ruchu działa siła
hamująca.
Tylko pozornie, ponieważ istnieje jeszcze efekt Dopplera.
Ze względu na efekt Dopplera częstość światła dostrzegana przez obserwatora zależy
od tego jak porusza się układ w którym obserwator się znajduje. Przy założeniu, że
obserwator nie porusza się z prędkością bliską prędkości światła, zaniedbać można efekty
relatywistyczne i w wyniku klasycznego efektu Dopplera zmieniona częstość obserwowanego
światła wynosi
vkobs
rr−ω=ω , (64)
gdzie vr
- prędkość obserwatora, kr
- wektor falowy. W naszym przypadku takim
poruszającym się obserwatorem jest atom. Dostrzeganą przez niego częstość światła
oznaczymy jako ωobs. To właśnie od niej zależy, czy foton będzie mógł być pochłonięty, czy
też nie.
Zakładając, że wiązka ma kierunek wzdłuż osi z i zwrot w stronę ujemnych z-ów,
dostajemy wzór na obserwowaną częstość
zobs kvωω += , (65)
gdzie vz to składowa prędkości atomu wzdłuż tej osi, a k jest dodatnie ( kkr
= ). Widać, że
nie zależy ona od pozostałych składowych. W takim razie całe zagadnienie można sprowadzić
do jednego wymiaru i uniezależnić od pozostałych.
Co w naszym eksperymencie zmienia efekt Dopplera. Otóż jeżeli mamy poruszający
się atom, to aby go spowolnić, należy przeciwbieżnie do jego ruchu skierować wiązkę lasera
o takiej częstości, by obserwowana przez atom częstość wynosiła ω0. Ale żeby atom widział
w swoim układzie tę właśnie częstość, to w układzie laboratoryjnym częstość ω musi być
mniejsza od ω0 o kvz.
k
wiązka lasera Siła optyczna
72
0obs ω=ω (66)
z0 kv+ω=ω (67)
z0 kv−ω=ω (68)
Jeżeli atom porusza się początkowo tak, że jego składowa prędkości wzdłuż osi z
wynosi vz i zadziałamy na niego dostrojoną odpowiednio wiązką o częstości z0 kv−ω=ω ,
zwróconą przeciwbieżnie do jego ruchu, to po pewnym czasie atom zwolni. Oznacza to,
że będzie miał inną wartość składowej prędkości vz, a to z kolei spowoduje, że obserwowana
przez atom częstość wiązki lasera ωobs nie będzie już odpowiadać częstości rezonansowej ω0.
Skutkiem tego wiązka przestanie oddziaływać z atomem i zniknie działająca na niego siła.
Aby zachować zdolność działania wiązką na poruszający się atom należy nieustannie
dostrajać wiązkę laserową tak, by w zależności od vz doświadczana przez atom częstość
światła nieustannie wynosiła ω0.
Dotychczasowe rozważania przeprowadzone zostały dla pojedynczego atomu.
Tymczasem chłodzenie odbywa się na całej chmurze.
Jak wiadomo ruch atomów w chmurze jest zupełnie przypadkowy, a statystykę
szybkości atomów opisuje rozkład Maxwella-Boltzmana. Rozkład wartości prędkości atomów
w chmurze przedstawia poniższy wykres (rys.41).
Rys. 41. Rozkład szybkości atomów w chmurze dla trzech różnych temperatur.
Już chociażby ze względu na to wykorzystanie omówionej dla jednego atomu metody
hamowania nie byłoby możliwe, ponieważ każdemu atomowi odpowiadałaby inna częstość.
-100 °C20 °C
600 °C
73
Jak w takim razie poradzić sobie z tymi wszystkimi problemami?
- konieczność szybkiego dostrajania wiązki laserowej w miarę hamowania
- przyspieszanie atomu po wyhamowaniu
- rozkład prędkości atomów
Rozwiązanie tych problemów przynosi naturalna szerokość linii widmowej atomu.
Rzecz w tym, że atom nie pochłania jedynie fotonów o pewnej ściśle określonej częstości ω0
(o określonej energii) lecz prawdopodobieństwo Pabs zaabsorbowania fotonu przez atom
opisane jest przez krzywą Lorentza. Jej wzór znajduje się poniżej (69), a jej kształt
przedstawia rys.42
( )
( ) ( )22
0
2
abs2/ωω
2/Γ~P
Γ+−. (69)
Rys. 42. Krzywa Lorenza opisująca zależność prawdopodobieństwa absorpcji fotonu oraz siłę działającą na atom
w zależności od częstości fotonu ω. Maksimum absorpcji przypada dla częstości ω0, a szerokość wykresu
opisuje parametr Γ (tzw. całkowita szerokość połówkowa). Rysunek wzięty z [5].
Jak widać prawdopodobieństwo zaabsorbowania fotonu o częstości ω0 jest największe,
ale również fotony o innej częstości mogą zostać pochłonięte. Prawdopodobieństwo tego,
że to nastąpi jest tym mniejsze im większa jest różnica pomiędzy ω0 i ω.
Działająca na atom siła F jest proporcjonalna do liczby zaabsorbowanych fotonów,
ta zaś jest proporcjonalna do prawdopodobieństwa absorpcji w funkcji częstości ω fotonu.
W takim razie ona również jest funkcją częstości fotonu i opisana jest wzorem (70)
( )
( ) ( )22
0
2
2/ωω
2/~F
Γ+−
Γ (70)
oraz krzywą z rys. 42.
74
Jeśli uwzględnić teraz efekt Dopplera, to we wzorze (70) na siłę zamiast częstości ω
wstawić należy obserwowaną przez atom zmienioną w skutek jego ruchu częstość ωobs.
Załóżmy, że częstość lasera jest ustalona i wynosi ω. W takim wypadku wartość siły
jest funkcją składowej prędkości vz atomu. Jeżeli przyjmiemy, że wiązka jest skierowana
w prawo, to siła wyraża się wzorem
( )
( ) ( )22
0z
2
2/ωkvω
2/~F
Γ+−−
Γ (71)
z którego widać, że maksimum przypada gdy 0kv 0z =ω−−ω .
W takim wypadku, jeżeli przyjmiemy, że częstość lasera jest równa częstości rezonansowej
0ω=ω , to maksimum siły optycznej przypada gdy 0kvz = . Przedstawia to poniższy wykres
(rys.43a).
Rys.43. Wykresy siły działającej na atomy w zależności od wartości ich prędkości; a) dla ω = ω0, b) dla ω < ω0.
Siła optyczna działa w prawo (w kierunku dodatnich z), dlatego jej wykres znajduje się ponad
poziomą osią. Jak widać jest on symetryczny względem punktu 0kvz = . Oznacza to,
że największa siła działa na atomy nie poruszające się i maleje tak samo dla atomów
poruszających się w prawo i w lewo. Nie jest to zbyt pocieszające, ponieważ pamiętamy,
że naszym celem jest zahamowanie poruszających się atomów. W takim razie siła skierowana
w prawo powinna raczej mocniej działać na atomy poruszające się w lewo, a nie tak jak
powyższa. Wystarczy jednak, by częstość lasera ω została odstrojona trochę poniżej częstości
rezonansowej ω0, aby maksimum siły przypadało dla atomów poruszających się w lewo.
Przedstawia to wykres na rys.43b.
Dzieje się tak dlatego, że atomy poruszające się w lewo, w skutek efektu Dopplera,
zaczynają widzieć wyższą częstość biegnącej w przeciwnym kierunku wiązki lasera.
Ponieważ częstość lasera jest mniejsza od częstości rezonansowej, to w miarę tego, jak rośnie
skierowana w lewo prędkość atomów, dostrzegana przez nie częstość jest coraz wyższa
i zbliża się do częstości rezonansowej, co skutkuje coraz większą siłą. Maksimum tej siły
dla ω < ω0
a) b)
dla ω = ω0
75
przypada, gdy w skutek efektu Dopplera częstość lasera obserwowana przez atomy dostroi się
do częstości rezonansowej.
0kv 0z =ω−−ω (72)
ω−ω=− 0zkv (73)
Ostatecznie w takim wypadku większa siła działa na atomy poruszające się w lewo
niż w prawo. Nie jest to jednak do końca pożądany przez nas skutek, ponieważ po
wyhamowaniu atomy i tak będą przyspieszane w kierunku działania siły.
Podobny eksperyment myślowy możemy przeprowadzić dla wiązki laserowej
skierowanej w lewo. Siła wyraża się wtedy wzorem (74)
( )
( ) ( )22
0z
2
2/ωkvω
2/~F
Γ+−+
Γ. (74)
Rys.44 przedstawia analogiczne do rys.43 wykresy siły, z jaką działa na atom wiązka
skierowana w lewo.
Rys. 44. Wykresy siły działającej na atomy w zależności od wartości ich prędkości; a) dla ω = ω0, b) dla ω < ω0.
Szukane przez nas rozwiązanie problemu otrzymuje się stosując dwie przeciwbieżne wiązki
(rys.45). Rozwiążemy to zagadnienie przy użyciu wykresów.
Rys.45. Poruszający się atom znajduje się w polu dwóch przeciwstawnych wiązek. Wypadkowym efektem
dostrojenia się do wiązki biegnącej z naprzeciwka i odstrojenia od wiązki biegnącej w tę samą stronę co atom
jest siła hamująca.
k
przeciwbieżne wiązki lasera
k
a) b) dla ω < ω0 dla ω = ω0
76
Dla częstości lasera równej częstości rezonansowej 0ω=ω , składamy ze sobą
wykresy z rysunków rys.43a i rys.44a Po zsumowaniu działających sił okazuje się, że siła jest
równa 0, ponieważ wpływ jednej i drugiej wiązki na każdy atom jest taki sam, niezależnie
od jego ruchu (rys.46a).
Rys.46. Wykresy sił, z jakimi działają wiązki na atomy w zależności od ich prędkości. a) dla ω = ω0 siły zależą
tak samo od prędkości atomów i w efekcie wypadkowa siła wynosi zero; b) dla ω < ω0 zależność jednej i drugiej
siły od prędkości jest przesunięta i w wyniku otrzymuje się wypadkową siłę hamującą – przerywana linia.
Rysunek wzięty z [5].
Jednak wystarczy, że odstroimy obie wiązki w dół od rezonansu, a otrzymamy
przedstawioną na rys.46b zależność wypadkowej siły Fwyp od prędkości atomu.
Z wykresu widać, że na atomy poruszające się w lewo 0kvz < działa wypadkowa siła
optyczna Fwyp skierowana w prawo (powyżej osi poziomej). Jest to skutek dostrajania się
widzianej przez te atomy częstości wiązki biegnącej w prawo i odstrajania częstości wiązki
biegnącej w lewo. Podobnie na atomy poruszające się w prawo 0kvz > działa wypadkowa
siła skierowana w lewo (poniżej osi poziomej). Na atomy nie poruszające się działa siła
wypadkowa równa zero, ponieważ wpływy jednej i drugiej wiązki znoszą się wzajemnie.
Ostatecznie sytuacja jest taka, że obie wiązki lasera są tak samo odstrojone
od rezonansu. Jednak w wyniku efektu Dopplera atomy zaczynają silniej oddziaływać
z tą wiązką, która jest skierowana przeciwnie do ich ruchu i w konsekwencji są hamowane.
Stan ten utrzymuje się do momentu, gdy wpływ jednej i drugiej wiązki będzie taki sam, czyli
do wyhamowania atomu.
a) b)
dla ω < ω0
77
Rys.47. Dostrojenie obserwowanej częstości do częstości rezonansowej dzięki efektowi Dopplera. Rysunek
wzięty z [22].
Oczywiście w naszych rozważaniach przyjęliśmy, że atomy poruszają się tylko
wzdłuż jednej prostej, określającej kierunek wiązek laserowych. W rzeczywistości poruszać
się mogą w trzech wymiarach. W takim razie dwie przeciwbieżnie skierowane wiązki mogą
wyhamować tylko jedną składową prędkości, np. vz. Dlatego do pełnego rozwiązania
problemu używa się trzech prostopadłych do siebie par wiązek laserowych. Miejsce ich
skrzyżowania nazywane jest melasą optyczną. Atomy poruszają się w niej jak kulki w lepkiej
cieczy. Porównanie to jest trafne zważywszy na fakt, że w pewnym zakresie prędkości (wokół
punktu 0v = ) siła optyczna jest proporcjonalna do prędkości atomu.
Z.1.2 Pułapkowanie
Spowolnienie atomów nie zapewnia ich skupienia i otrzymania dużej gęstości chmury.
Aby tego dokonać trzeba zadziałać na atomy jakąś dodatkową siłą, która zepchnęłaby je
w jedno miejsce. W tym celu używa się magnetycznych właściwości atomów.
Protony, neutrony i elektrony, czyli cząstki będące składnikami atomu, posiadają
wewnętrzne momenty pędu, czyli tzw. spiny. Te ostatnie mają dodatkowo orbitalne momenty
pędu. Dlatego też i sam atom posiada zwykle wypadkowy moment pędu Jr
.
Jak wiemy, moment pędu jest wielkością skwantowaną i może przyjmować tylko
pewne określone wartości
( ) hr
1JJJ += , (75)
gdzie J jest liczbą naturalną i może przyjmować wartości ...,2,1,0=J .
Podobnie rzut momentu pędu na pewien wybrany kierunek, np. oś z, może przyjmować tylko
określone wartości
hJz mJ = , (76)
78
gdzie mJ – to magnetyczna liczba kwantowa. Numeruje ona i wyraża możliwe wartości rzutu
wypadkowego momentu pędu Jr
na oś z, w jednostkach h . Liczba mJ może przyjmować
wartości J-J ..., ,J-mJ ,1= . W takim razie dla ustalonego J jest 12 +J możliwych
wartości Jz.
Z momentami pędu cząstek składających się na atom związane są ich własne momenty
magnetyczne. W konsekwencji i sam atom posiada zwykle jakiś wypadkowy moment
magnetyczny.
Przyjmijmy, że atom ma jakiś wypadkowy moment pędu Jr
, z którym związany jest
moment magnetyczny µr
. Może on mieć zwrot taki sam jak moment pędu atomu lub może
mieć zwrot do niego przeciwny. W naszych rozważaniach przyjmiemy, że jest on przeciwny,
ponieważ tak właśnie jest w przypadku atomu rubidu 87
Rb. Związek pomiędzy momentem
pędu Jr
i momentem magnetycznym atomu µr
opisuje równanie (77), a obrazuje
to znajdujący się obok rysunek (rys.48).
(77) h
rr J
µgµ J B−=
Symbol Bµ oznacza jednostkę momentu magnetycznego, zwaną magnetonem Bohra,
natomiast symbol gJ reprezentuje czynnik Landego, który określa stosunek momentu pędu
wyrażonego w jednostkach h i momentu magnetycznego wyrażonego w jednostkach Bµ .
Ze wzoru (77) wynika związek pomiędzy wartościami wymienionych wielkości
h
r
r Jµgµ J B−= , (78)
oraz związek pomiędzy ich rzutami na oś z
h
zJz
Jµgµ B−= . (79)
Ze względu na skwantowanie momentu pędu, skwantowane są również wartość momentu
magnetycznego i jego rzut na oś z. W szczególności rzut ten wyraża się równaniem
Bµmgµ JJz −= . (80)
W takim razie różnych wartości rzutu momentu magnetycznego na oś z również jest 12 +J .
Każdy moment magnetyczny oddziałuje z polem magnetycznym. Jeżeli atom zostanie
umieszczony w takim polu, to działać będzie na niego moment siły wyrażający się równaniem
J
µ
Rys. 48. Całkowity moment
pędu J atomu i jego moment
magnetyczny µ.
79
BµMrrr
×= . Dąży on do obrócenia momentu magnetycznego µr
, a razem z nim całego atomu
w taki sposób, by moment magnetyczny µr
ustawił się zgodnie z wektorem indukcji Br
pola.
W związku z istnieniem takiego oddziaływania, z ustawieniem momentu magnetycznego
w polu magnetycznym można związać pewną energię potencjalną Ep. Przyjmując że zero tej
energii jest wtedy, gdy moment magnetyczny jest ustawiony prostopadle do pola,
otrzymujemy wzór na energię potencjalną momentu magnetycznego w polu magnetycznym
BµE p
ro
r−= . (81)
Na rys.49 atom po lewej stronie ma mniejszą energię niż atom po prawej.
Rys.49. Różnym ustawieniom momentu magnetycznego w polu magnetycznym odpowiada różna energia. Atom
po lewej stronie ma niższą energię niż atom po prawej.
Oznacza to, że od ustawienia momentu magnetycznego atomu w polu magnetycznym zależeć
będzie energia tegoż atomu. A ponieważ każdemu ustawieniu momentu magnetycznego
atomu jednoznacznie przyporządkowane jest ustawienie momentu pędu, więc można
powiedzieć, że dla różnych rzutów Jz atom będzie miał różną energię potencjalną. Skutkuje
to efektem Zeemana, czyli rozszczepieniem poziomu energetycznego na 12 +J
podpoziomów. Rys.50 przedstawia przykład takiego rozszczepienia, gdy 1=J . Po lewej
stronie przedstawione są poziomy atomu nie znajdującego się w polu magnetycznym,
natomiast po prawej te same poziomy w obecności pola magnetycznego.
Rys.50. Rozszczepienie poziomu energetycznego w wyniku efektu Zeemana. Po lewej poziomy atomu poza
polem, po prawej poziomy atomu w polu magnetycznym.
energia J = 1
J = 0
mJ = 0
mJ = -1
mJ = 1
mJ = 0
z
B
J
µµJ
80
Fakt, że poziom energetyczny dla 1=Jm znajduje się wyżej niż pozostałe wynika jasno
z rys.49 i wzoru (81). W dalszych rozważaniach nadal będziemy posługiwali się opisanym
przykładem.
Przyjmijmy, że stan podstawowy atomu to ten, dla którego 0=J . Jeżeli teraz
będziemy chcieli przejść do stanu wzbudzonego 1=J , to możemy to uczynić działając
na atom odpowiednio dostrojoną energetycznie wiązką, której fotony w naszym układzie
mają rzut momentu pędu równy 1 (σ +) lub wiązką, której fotony mają rzut momentu pędu –1
(σ -). Pochłonięcie przez atom fotonu z wiązki σ
+ spowoduje przejście do stanu o 1=Jm ,
ponieważ oprócz energii, atom przejmie również moment pędu fotonu. Podobnie
zaabsorbowanie fotony z wiązki σ - spowoduje przejście do stanu o 1−=Jm . Obrazuje
to kolejny rys.51.
Rys.51. Zaabsorbowanie fotonu z wiązki σ + lub σ
– powoduje przekaz momentu pędu i przejście do stanu
wzbudzonego o odpowiednim mJ’.
σ+σ-
J’ = 1
J = 0
81
Wyobraźmy sobie teraz układ dwóch cewek kwadrupolowych, czyli takich, w których
prąd płynie w przeciwnych kierunkach (rys.52).
Rys.52. Układ pozwalający chłodzić i pułapkować atomy w jednym wymiarze. W cewkach prąd płynie
o przeciwnym kierunku, wytwarzając kwadrupolowe pole magnetyczne z zerem w środku. Wiązki biegnące
wzdłuż osi z są kołowo i przeciwnie względem siebie spolaryzowane.
Jeżeli założyć, że punkt 0z = znajduje się dokładnie pośrodku pomiędzy cewkami, to pole
magnetyczne przez nie wytwarzane wzdłuż osi z jest takie, jak przedstawiono na rys.53.
W punkcie 0z = wartość indukcji magnetycznej jest dokładnie równa 0. Natomiast poza tym
punktem pole skierowane jest do środka tego obszaru, a jego wartość wzrasta proporcjonalnie
z odległością od tego punktu.
Rys.53. Wykres pola magnetycznego wytwarzanego przez cewki w zależności od położenia na osi z. Zależność
jest liniowa.
z
B
cewka cewka
pole magnetyczne
z
atomy
82
Jeżeli umieścić teraz w takim polu nasze przykładowe atomy, to ich poziomy energetyczne
rozszczepią się tak, jak pokazuje to kolejny rysunek (rys.54).
Rys.54. Rozszczepienie poziomów energetycznych w liniowo malejącym polu magnetycznym wytwarzanym
przez cewki. Częstości wiązek σ + lub σ
– są odstrojone w dół od częstości ω0, ale z powodu przesunięcia
poziomów energetycznych dostrojone są do energii przejścia na lewo lub prawo od punktu z = 0. W wyniku tego
silniej oddziałują z atomami znajdującymi się poza tym punktem i spychają je do niego.
Przyjmijmy następnie, że oświetlamy te atomy wiązką σ - skierowaną w prawo (rys.52).
Dodatkowo załóżmy, że wiązka ta jest odstrojona energetycznie w dół od rezonansu (linia
przerywana na rys.54) w stosunku do nie rozszczepionego poziomu atomu znajdującego się
poza polem magnetycznym. Pochłonięcie fotonu z takiej wiązki prowadzi do przejścia atomu
do stanu 1−=Jm . Jak widać na rys.54, ze względu na niejednorodność pola, częstotliwość
wiązki w większej mierze dostrojona jest do atomów znajdujących się na lewo od środka
układu. Ponieważ siła optyczna omawianej wiązki działa w prawo, to atomy znajdujące się
po lewej stronie przepychane będą w kierunku punktu 0z = .
Podobnie jeśli skierujemy na wspomniane atomy wiązkę skierowaną w lewo (rys.52), tak
samo jak poprzednio odstrojoną w dół, to przede wszystkim będzie ona przepychała w lewo
atomy znajdujące na prawo od punktu 0z = . Ostatecznie dzięki odpowiedniej polaryzacji
wiązek i umieszczeniu atomów w kwadrupolowym polu magnetycznym, otrzymujemy sposób
zgromadzenie atomów w jednym miejscu.
Opisany proces odnosi się do jednego wymiaru. Aby zrealizować skupianie atomów
w trzech wymiarach można po prostu potroić ten układ wzdłuż trzech prostopadłych osi.
z
energia
mJ’ = -1
mJ’ = 1
mJ’ = 0
mJ’ = -1
mJ’ = 1
mJ’ = 0
83
Nie trzeba jednak tego robić, ponieważ już jeden układ kwadrupolowych cewek wytwarza
pożądane pole w trzech wymiarach (wzdłuż osi układu). Wystarczy więc wzdłuż tych osi
skierować odpowiednio spolaryzowane wiązki, a otrzymamy trójwymiarowy układ
pułapkujący (rys.55).
Rys.55. Trójwymiarowa pułapka magneto-optyczna. Dwie cewki wytwarzają omówione wcześniej pole wzdłuż
trzech prostopadłych osi. Użycie sześciu, parami przeciwbieżnych i przeciwnie kołowo spolaryzowanych wiązek
zapewnia pułapkowanie i chłodzenie atomów. Rysunek wzięty z [5].
W ten sposób otrzymuje się zamierzony cel, tym bardziej, że już poprzednio
posługiwaliśmy się odstrojonymi w dół od rezonansu wiązkami. Można więc oba procesy –
chłodzenia i pułapkowania – realizować jednocześnie.
Jeżeli zostaną spełnione warunki takie, jak:
1. atomy już poruszają się powoli tak, że Γ<vkr
or
,
2. magnetyczne odstrojenie częstości jest mniejsze od szerokości przejścia Γ<⋅β z ,
gdzie ( )JJJ'J' gmgmB
⋅−⋅⋅∂
∂⋅
⋅µ=⋅β
z
zz B
h,
to w omawianej sytuacji atomy poruszać się będą jak oscylatory harmoniczne tłumione.
W ten sposób otrzymujemy pułapkę magneto-optyczną (MOT), która umożliwia
zarówno schłodzenie chmury atomów, jak i jej skupienie w jednym miejscu w celu
zwiększenia jej gęstości.
84
Z.1.3 Granica chłodzenia dopplerowskiego
Z przeprowadzonego dotychczas rozumowania wynika, że atom porusza się w pułapce
magneto-optycznej tak, jakby doznawał sił oporu skierowanych przeciwnie do kierunku
ruchu. W takim razie spodziewać się można, że po dość długim czasie, atom początkowo
mający jakąś prędkość, wreszcie się zatrzyma. Tak jednak nie jest. Pamiętać bowiem należy,
że siła spowalniająca atomy, to siła optyczna związana z przekazywaniem atomowi pędu
fotonu podczas jego pochłonięcia i odrzutu podczas emisji. Wcześniej była mowa o tym,
że pęd przekazywany atomowi podczas wielu aktów emisji spontanicznej uśrednia się do
zera. Jednak po każdym takim odrzucie atom ma jakiś pęd, a stąd prędkość i związaną z tym
temperaturę. Konsekwencją jest ruch dyfuzyjny atomu. W związku z tym po pewnym czasie
ustali się graniczna temperatura gazu, będąca wynikiem dwóch przeciwstawnych efektów:
hamującej siły optycznej i chaotycznej dyfuzji atomu. Taką minimalną temperaturę, jaką
możemy osiągnąć omówioną wyżej metodą, nazywamy granicą chłodzenia dopplerowskiego.
Wyraża się ona wzorem (82)
B
min2 k
T⋅
Γ⋅=
h, (82)
gdzie kB to stała Boltzmana. Dla atomów rubidu wynosi ona K142min µ=T .
Z.1.4 Chłodzenie subdopplerowskie
Dalsze obniżanie temperatury atomów odbywa się za pośrednictwem tzw. chłodzenia
z gradientem polaryzacji (PGC). We wcześniejszych rozważaniach nie braliśmy pod uwagę
wpływu struktury fali światła laserowego na atom, a nawet zakładaliśmy, że nie ma
żadnego wpływu. Tak jednak nie jest.
W opisanej jednowymiarowej pułapce magneto-optycznej wykorzystuje się dwie
przeciwbieżne wiązki światła laserowego, spolaryzowane kołowo. Nałożenie się tych wiązek
tworzy wzdłuż ich kierunku rozchodzenia się falę stojącą. W każdym punkcie polaryzacja tej
fali jest ściśle określona. Zmienia się jednak przy przechodzeniu z punktu do punktu, tworząc
kształt helisy. Przedstawia to kolejny rys.56.
85
Rys.56. Gradient polaryzacji pola elektrycznego wytwarzanego przez nałożenie przeciwbieżnych kołowo
spolaryzowanych wiązek σ + i σ
– o tej samej amplitudzie i częstości. Polaryzacja zmienia się z przejściem z
punktu do punktu.
Poruszający się odpowiednio wolno atom niejako „widzi” strukturę tej fali, czyli jej
pole. Gdy porusza się on z punktu do punktu, zmienia się kierunek wektora natężenia
elektrycznego pod którego wpływem znajduje się atom. Każde takie przejście wymaga
pewnego wydatku, czynionego w tym wypadku kosztem energii kinetycznej atomu.
W konsekwencji atomy stają się coraz zimniejsze.
Aby proces ten był w ogóle możliwy, atomy muszą poruszać się na tyle wolno, by
dostrzegać strukturę fali. Dlatego niezbędne jest wcześniejsze ich dopplerowskie schłodzenie,
odbywające się opisaną już metodą. Aby jednak mogło nastąpić chłodzenie z gradientem
polaryzacji, wyłączyć należy używane w MOT’cie pole magnetyczne. Otrzymujemy wtedy na
powrót stan melasy optycznej i nie działa pułapkowanie atomów. Nie stwarza to jednak
żadnego dodatkowego problemu, ponieważ atomy poruszają się już na tyle wolno,
że w krótkim czasie trwania melasy optycznej ekspansja chmury jest zaniedbywalna.
Z.1.5. Pułapka magnetyczna
Opisane wyżej metody chłodzenia dopplerowskiego i subdopplerowskiego
wykorzystują siłę optyczną związaną nieodłącznie z pochłanianiem i emisją fotonów z wiązki
laserowej. W konsekwencji nie jest możliwe obniżenie średniego pędu atomów poniżej
wartości kr
h , jaką uzyskuje każdy atom przy odrzucie, podczas emisji zaabsorbowanego
fotonu. Jest to właśnie przyczyną istnienia granicy chłodzenia z użyciem opisanej metody.
Granica ta określona jest wzorem (83)
86
mk
TB
PGC⋅
⋅=
22 kh, (83)
gdzie m – masa atomu rubidu, k – wektor falowy wiązki laserowej. W naszym przypadku
wynosi ona 366 nK.
Zwróćmy ponownie uwagę na fakt, że metoda ta opiera się na hamującym
oddziaływaniu ze światłem, a za jej niedoskonałość odpowiedzialny jest właśnie skutek tego
oddziaływania, czyli przekaz pędu przy emisji fotonu. W takim razie niezbędnym warunkiem,
aby zejść poniżej wspomnianej granicy chłodzenia, jest zastosowanie metody, w której taki
odrzut by nie następował. W konsekwencji metoda ta nie możne już być oparta na hamującym
oddziaływaniu ze światłem. Przeciwnie, atomy należy umieścić w tak zwanym „stanie
ciemnym”, gdzie nie odczuwałyby już grzejącego wpływu światła. Takie podejście stosuje się
m.in. w pułapkach magnetycznych, których idea opisana jest poniżej.
Wyobraźmy sobie, że mamy zbiór atomów o momencie magnetycznym µr
i momencie pędu Fr
(nie mylić z siłą). W zewnętrznym niejednorodnym polu magnetycznym
na takie momenty magnetyczne µr
działa siła Sterna-Gerlacha, określona wzorem
( ) ( ) ( )BmµgBmµgµB FBFFBF ∇−=∇−=∇−=r
orr
F , (84)
gdzie w danym punkcie przyjmujemy jako oś rzutowania kierunek wektora indukcji Br
.
Jak wiadomo, tak określona siła będzie działać w tą stronę, w którą wartość
w nawiasie maleć będzie najszybciej. W szczególności spychać będzie ona momenty
magnetyczne do miejsca, gdzie znajdować się będzie minimum wartości w nawiasie,
a odpychać od miejsca gdzie znajdować się będzie jej maksimum. Podobną temu,
jednowymiarową sytuację przedstawia rys.57.
( )Bmz
µg FBz∂
∂−=F (85)
Rys.57. Siła działająca na moment magnetyczny w polu magnetycznym z zależności od rzutu mF i gradientu B.
z
Fz Fz
Fz Fz
mF B
87
Naszym celem jest oczywiście skupienie atomów w jednym miejscu, dlatego stworzyć należy
sytuację, gdzie istnieć będzie minimum wartości określonej w nawiasie. W połączeniu
z faktem wynikającym z równań Maxwell’a, że nie może istnieć maksimum wartości indukcji
B pola magnetycznego, a jedynie jej minimum, warunki pułapkowania spełnią jedynie
przypadki, dla których iloczyn czynnika Landego g i magnetycznej liczby kwantowej mF jest
dodatni. Stany atomu, w których warunki te są spełnione nazywamy stanami szukającymi
minimum pola magnetycznego.
W naszym doświadczeniu atomy rubidu utrzymuje się w stanie 2;S5 2/12 =F .
W takim razie możliwe rzuty momentu pędu przyjmują wartość mF = –2, -1, 0, 1, 2. Wśród
tych stanów stanami szukającymi minimum pola magnetycznego są tylko te, dla których
mF = 1, 2, ponieważ tylko dla nich iloczyn czynnika Landego i mF przyjmuje odpowiedni
znak. Atomy w stanach o mF = -2, -1 są odpychane od minimum pola, a stan o mF = 0 nie
oddziałuje w znaczącym stopniu z polem.
Z.1.6. Chłodzenie przez odparowanie
Przyjmijmy więc, że mamy pole magnetyczne z minimum wartości B. Załóżmy
dodatkowo, że pole to ma taką postać, że siła z jaką działa ono na momenty magnetyczne
prowadzi do powstania potencjału harmonicznego (tak jest w przypadku naszej pułapki).
Jak wiemy, w takim zewnętrznym niejednorodnym polu magnetycznym wyszczególniony
poziom 2;S5 2/12 =F rozszczepia się na pięć poziomów zeemanowskich, odpowiednio dla
każdego rzutu mF , jak to przedstawiono na rysunku poniżej (rys.58).
Rys.58. Rozszczepienie poziomu
energetycznego na pięć podpoziomów
zeemanowskich. Kształt potencjału jest
harmoniczny, ponieważ pole
magnetyczne również jest takie. Krzywa
gaussowska przedstawia rozkład
gęstości chmury atomów w stanie mF =
2 w zależności od odległości od środka
pułapki. Rysunek wzięty z [24].
z
88
Załóżmy teraz arbitralnie, że wszystkie atomy znajdują się w stanie pułapkującym o mF = 2,
czyli w stanie 2;2;S5 2/12 == FmF . Mówimy wtedy, że ich momenty magnetyczne
są spolaryzowane, ponieważ wszystkie mają ten sam kierunek. Siła działająca na te atomy
spycha je do naszego minimum potencjału ( 0z = ) i dlatego mówimy, że atomy znajdują się
w pułapce magnetycznej.
Prędkości, a więc i energie kinetyczne naszych atomów, opisane są rozkładem
Maxwell’a-Boltzmana. W 0z = energia potencjalna atomów jest najmniejsza. Każde
oddalenie od tego punktu wymaga od atomu zwiększenia energii potencjalnej kosztem energii
kinetycznej. Wśród wszystkich atomów znajdujących się w pułapce tylko te o największej
energii kinetycznej będą mogły oddalić się znacznie od środka pułapki. W takim przypadku
rozkład gęstości atomów w zależności od odległości od środka pułapki przedstawia krzywa
gaussowska (rys.58).
Jako że znaczne oddalenie się od środka pułapki wymaga od atomu posiadania
względnie dużej energii kinetycznej, dlatego daleko od jej środka znajdą się te atomy, które są
najcieplejsze. Gdyby udało się je z pułapki usunąć, to spadłaby średnia energia kinetyczna
atomów pozostających w pułapce, a co za tym idzie również ich temperatura. Można tego
dokonać używając oscylującego z częstością radiową pola magnetycznego. Jeżeli tylko
energia takiego promieniowania dopasowana będzie do różnicy energii pomiędzy poziomami
zeemanowskimi o różnym mF w miejscu, gdzie chcielibyśmy dokonać odcięcia
najcieplejszych atomów, to w miejscu tym nastąpi wyrównanie obsadzeń dla wszystkich
poziomów zeemanowskich (rys. 59).
Pamiętać przy tym należy, że stany o mF = 0, -1 i -2 to stany nie pułapkujące. Jeśli jakiś atom
znajdzie się w którymś z tych stanów, to zostanie z pułapki wypchnięty. Wyrównanie
obsadzeń pomiędzy poziomami w tym przypadku będzie się więc sprowadzało do wyrzucenia
Rys.59. Na skutek oscylującego pola
magnetycznego o odpowiedniej energii
następuje wyrównanie obsadzeń pomiędzy
podpoziomami zeemanowskimi w
konkretnej odległości od środka pułapki, a
przez wyrzucenie z niej atomów
najbardziej odległych czyli
najcieplejszych. Rysunek wzięty z [24].
89
z pułapki wszystkich atomów, które w trakcie istnienia naszego tunelu ucieczkowego
osiągnęłyby taką odległość od środka pułapki, w której nasz tunel się znajduje. Tym
sposobem odetniemy ogon najbardziej odległych, a przez to i najcieplejszych atomów.
Nasze cięcie nie tylko zmniejszy rozmiary chmury atomów w pułapce, ale i zmieni
dotychczasowy rozkład energii kinetycznej. Jeśli odczekamy jakiś czas, na tyle długi, aby
atomy w chmurze zdążyły na skutek oddziaływań dwuciałowych wymienić między sobą
energię (stermalizować), to rozkład energii powróci do poprzedniej postaci, tyle że teraz
z niższą średnią energią kinetyczną. Postępując dalej w ten sam sposób, zmieniając jedynie
częstotliwość promieniowania radiowego na coraz mniejszą i zmniejszając tym samym
promień odcięcia, konsekwentnie wyrzucać będziemy z pułapki najcieplejsze atomy. Tym
samym stale będziemy obniżać ich temperaturę. Trzeba jednak zwrócić przy tym uwagę na
fakt, że atomów w pułapce będzie coraz mniej, dlatego na początku musi się w niej dużo ich
znaleźć.
Ostatecznie dopasowując odpowiednio tempo obniżania częstotliwości RF (tzw.
rampa) uzyskać można określoną temperaturę i gęstość atomów w chmurze. Tempo jednak
nie może być zbyt duże, ponieważ w przeciwnym wypadku pozostające w pułapce atomy nie
zdążą termalizować i zostaną wyrzucone z pułapki.
Podczas obniżania temperatury atomów w pułapce nadchodzi moment, w którym
zaczynają przechodzić one w stan kondensatu Bossego-Einsteina.
90
Z.2. Doppler-Free Dichroism Lock (DFDL)
Zarówno wiązka pompująca, jak i wiązka próbkująca (rys.13) to wiązki
spolaryzowane liniowo, jednak można je traktować jak złożenie wiązek spolaryzowanych
kołowo σ - i σ
+. Komórka Rb, przez którą przechodzą obie wiązki, znajduje się w polu
magnetycznym. Na skutek efektu Zeemana następuje rozszczepienie poziomów
odpowiadających poszczególnym polaryzacjom (rys.60).
Rys.60. Przesunięcie poziomów zeemanowskich dla polaryzacji σ - i σ
+.
Wiązka próbkująca po przejściu przez komórkę Rb wpada do detektora D, którego budowę
przedstawia rys.61.
Rys.61. Schemat detektora rozdzielającego sygnał σ - i σ
+. Na ćwierćfalówce polaryzacje kołowe zmieniają się
na prostopadłe do siebie polaryzacje liniowe, a te następnie zostają rozdzielane i skierowane do fotodiód P.
Każda ze składowych σ - i σ
+ wiązki próbkującej, traktowanych teraz już niezależnie, zostaje
na ćwierćfalówce zmieniana na odpowiadającą jej polaryzację liniową, a następnie przy
użyciu kostki światłodzielącej kierowana jest do odpowiedniej fotodiody. W ten sposób
dostajemy sygnał spektroskopii nasyceniowej, rozdzielony dla różnych polaryzacji σ - i σ
+.
W zasadzie sygnały te są prawie identyczne, tyle tylko że na skutek efektu Zeemana
są względem siebie nieco przesunięte. Przedstawiona na rys.15 górna linia jest właśnie
sygnałem z jednej takiej fotodiody, przesuniętym nieco w stosunku do normalnego sygnału
spektroskopii nasyceniowej. Odejmując następnie od siebie sygnały z obu fotodiód dostajemy
P
P
σ - σ
+
91
tzw. sygnał różnicowy. Podstawową jego cechą jest to, że w miejscu, gdzie w pierwotnym
sygnale spektroskopii znajdowały się piki, teraz znajdują się strome zbocza. Sygnał
różnicowy otrzymywany w naszym układzie przedstawia dolna linia na rys.15. Sygnału tego
używa się do stabilizacji częstotliwości lasera na wybranym zboczu. W naszym przypadku
częstotliwość lasera lokowana jest na piku co13 sygnału spektroskopii, któremu w sygnale
różnicowym odpowiada zbocze oznaczone kropką na rys.15. Gdy zostanie już dobrane
zbocze, to dla wybranej częstotliwości (pionowa przerywana linia) określony jest pewien
poziom sygnału (pozioma przerywana linia). Przyjmuje się, że wynosi on zero. Każda zmiana
częstotliwości lasera powoduje przesunięcie wykresu, a to z kolei odstępstwo sygnału
od przyjętego poziomu dla wybranej częstotliwości. Na podstawie wartości tego odstępstwa
(zwanej sygnałem błędu) elektronika na zasadzie sprzężenia zwrotnego koryguje
częstotliwość lasera.
92
Z.3. Właściwości rubidu 87
Rb i podstawowe stałe fizyczne
Rys.62. Poziomy energetyczne rubidu 87
Rb. W doświadczeniu wykorzystywana jest linia D2 rubidu o długości
780 nm. Na rysunku oznaczone są wielkości przejść energetycznych dla różnych wykorzystywanych w
doświadczeniu wiązek: wiązki pułapkującej, repompującej i pompującej.
chłodzenie, pulapkowanie i
detekcja
repompowanie
pompowanie
optyczne
93
prędkość światla m/s580924297=c
przenikalność magnetyczna próżni 27
0 N/A104 −⋅= πµ
przenikalność elektryczna próżni ( )2
00 /1 cµε =
stała Plancka sJ10)52(76068626.6h 34 ⋅⋅= −
kreślona stała Plancka sJ10)82(596571054,1 34 ⋅⋅= −h
ładunek elementarny C10)63(462176602,1e 19−⋅=
magneton Bohra J/T10096274,9 24
B
−⋅=µ
atomowa jednostka masy kg10)13(73538660,1u 27−⋅=
promień Bohra m10)19(2083177529,0a 10
0
−⋅=
stała Boltzmana J/K10)24(3650380,1k 23
B
−⋅=
Tab.1. Podstawowe stałe fizyczne.
masa ( ) kg1011060160443,1m 25−⋅=
procentowy skład do rubidu naturalnego %)2(83,27=η
liczba atomowa 37Z =
całkowita liczba nukleonów 87NZ =+
spin jądrowy 2/3I =
połówkowy czas rozpadu lat1088,4 10⋅=nτ
gęstość w temp. 25°C 3
25 g/cm53,1=ρ
Tab.2. Proste właściwości rubidu
87Rb.
długość fali (w próżni)
długość fali (w powietrzu)
naturalna szerokość linii (FWHM)
szerokość dopplerowska (300 K)
natężenia saturacji
prędkość odrzutu
temperatura odrzutu
rozszczepienie ze manowskie 5 2
S1/2, F = 1
rozszczepienie ze manowskie 5 2
S1/2, F = 2
długość rozpraszania s, F = 1
długość rozpraszania s, F = 2
λ = 780,246 291 629(11) nm
λp = 780,03708 nm
Γ = 2π * 6,065(9) MHz
516 MHz
IS = 1,6 mW/cm2
vrec = h/mλ = 5,8845 mm/s
Trec = mv2/2kB = 180,921 nK
mF * (-1/2) µB = - mF * 700 kHz/G
mF * 1/2 µB = mF * 700 kHz/G
a-1-1 = 105 a0
a22 = 98 a0
a11 = 94,8 a0
a12 = 98 a0
Tab.3. Właściwości przejścia 87
Rb D2 5 2S1/2 → 5
2P3/2.
94
Z.4. Zdjęcia aparatury
Fot.1. Zdjęcie odsłoniętego układu próżniowego. Widoczna jest górna komora, kwarcowa komórka, rurka
łącząca komory i ujścia do pomp.
Fot.2. Zdjęcie aparatury służącej do wytwarzania BEC. Widoczny stół optyczny ze wszystkimi układami
optycznymi i laserami, zasilacze cewek magnetycznych i system ich chłodzenia.
95
Z.5. Spis oznaczeń
B – indukcja pola magnetycznego
c – prędkość światła
E – energia kwantu promieniowania lub energia mikrostanu układu cząstek
E0 – energia stanu podstawowego pojedynczej cząstki
Eharm – energia potencjalna cząstki w pułapce harmonicznej
Ei – energia i-tego poziomu energetycznego pojedynczej cząstki
Ekin – energia kinetyczna cząstki w kondensacie
Ep – energia potencjalna momentu magnetycznego w polu magnetycznym
∆E – różnica energii pomiędzy poziomami energetycznymi lub różnica energii pomiędzy
mikrostanami układu
F – siła działająca na atom
Fwyp – siła wypadkowa działająca na atom
Fr
- wypadkowy całkowity moment pędu atomu
g(E) – funkcja gęstości stanów
G(E) – liczba wszystkich stanów, których energia znajduje się w przedziale od 0 do E
g0 – to parametr modelowego potencjału oddziaływania pomiędzy atomami
gJ – czynnik Landego
h – stała Plancka
I – natężenie promieniowania wiązki laserowej
( )zyI f , - rozkład natężenia światła po przejściu przez chmurę atomów
( )zyI i , - rozkład natężenia światła przed przejściem przez chmurę atomów
( )zyI d , - wskazanie kamery CCD przy braku naświetlania
i, ix, iy, iz – liczby numerujące poziomy energetyczne
Jr
- wypadkowy elektronowy moment pędu atomu
kB – stała Boltzmana
kr
- wektor falowy wiązki laserowej
l – liczba koniecznych do zaabsorbowania fotonów przed ustaniem oddziaływania z wiązką
obrazującą
m – masa atomu
mF – to magnetyczna liczba kwantowa całkowitego momentu pędu atomu
mJ – to magnetyczna liczba kwantowa elektronowego momentu pędu atomu
96
n – gęstość atomów w chmurze
N – liczba atomów w chmurze
ni – obsadzenie i-tego poziomu energetycznego
( )zyxn ,, - rozkład gęstości chmury
( )zyn ,~ - rozkład gęstości kolumnowej chmury
( )zynt ,~ - rozkład kolumnowej gęstości chmury termicznej
( )zync ,~ - rozkład kolumnowej gęstości kondensatu
( )0~cn i ( )0~
tn - maksymalne gęstości kolumnowe dla kondensatu i chmury termicznej
Pabs – prawdopodobieństwo absorpcji
pr
- pęd atomu
Ry i Rz – promienie TF w kierunku radialnym i osiowym
t – czas od wyłączenia pułapki magnetycznej, po którym następuje obserwacja kondensatu
T – temperatura
Tc – temperatura krytyczna
Tmin – temperatura graniczna chłodzenia dopplerowskiego
TPGC – temperatura graniczna chłodzenia z gradientem polaryzacji
U - potencjał pułapki
vśr – średnia szybkość ruchu postępowego w układzie związanym z chmurą atomów
vz - składowa prędkości atomu wzdłuż osi z
Z – funkcja rozdziału
Γ – szerokość połówkowa linii (w skali częstości)
η – parametr określony przez (58)
λ – długość fali światła laserowego
λB – długość fali de Broglie’a
µr
- moment magnetyczny atomu
µ - potencjał chemiczny
ν – częstotliwość światła laserowego
∆ν – zmiana częstotliwości lasera przez AOM
σ +/ σ
- - wiązka prawo/lewo skrętna
σ0 – współczynnik absorpcji w rezonansie
σ (σ0 )– rozmiar cząstki opisywanej funkcją Gaussa (w stanie podstawowym)
σy i σz – rozmiary chmury termicznej w kierunku radialnym i osiowym
97
τ – czas przebywania atomu w stanie wzbudzonym
χ – parametr określony przez (66)
ω – częstość światła laserowego
ω0 – częstość rezonansowa pomiędzy dwoma poziomami energetycznymi
ωobs – częstość światla laserowego widziana przez atom
ωx, ωy, ωz – częstości trójwymiarowej pułapki harmonicznej
ω – średnia geometryczna częstości pułapki
( )xζ - dzeta Riemanna
98
Z.6. Spis rysunków
Rys.1. Wykresy opisujące frakcję skondensowanych atomów w zależności od temperatury (skalowanej
względem temperatury krytycznej). Linia przerywano-kropkowana prezentuje zależność opisaną równaniem
(21) dla nieoddziałujących atomów. Linia ciągła przedstawia zależność opisaną równaniem (22), uwzględniającą
oddziaływania atomowe w kondensacie i zaniedbującą energię kinetyczną skondensowanych atomów. Linia
kropkowana obrazuje jeszcze inne przybliżenie [6]. Wartość przyjętego parametru η = 0,31. Rysunek wzięty z
pracy [6].
Rys.2. Wykresy opisujące frakcję skondensowanych atomów w zależności od temperatury (skalowanej
względem temperatury krytycznej). Linia ciągła przedstawia zależność opisaną równaniem (22) uwzględniającą
oddziaływania atomowe w kondensacie i zaniedbującą energię kinetyczną skondensowanych atomów, natomiast
linia kropkowana uproszczoną zależność (24). Wartość przyjętego parametru η = 0,31. Rysunek wzięty z pracy
[6].
Rys.3. Wykres zależności gęstości chmury od odległości od jej środka. Linia czerwona przedstawia profil
Thomasa-Fermiego (skondensowane atomy), natomiast linia niebieska profil gaussowski (chmura termiczna
czyli nieskondensowane atomy). R to promień Thomasa-Fermiego, natomiast σ0 to przestrzenny rozmiar cząstki
w stanie podstawowym, opisanej funkcją Gaussa.
Rys.4. Poziomy energetyczne rubidu 87
Rb. Linie po lewej obrazują strukturę subtelną, a linie po prawej strukturę
nadsubtelną. W doświadczeniu wykorzystywana jest linia D2 rubidu o długości 780 nm. Na rysunku oznaczone
są wielkości przejść energetycznych dla różnych wykorzystywanych w doświadczeniu wiązek: wiązki
pułapkującej, repompującej i pompującej. Rysunek wzięty z [7].
Rys.5. Schemat układu próżniowego: górna i dolna komora próżniowa oraz łącząca je rurka. Górna komora
wykonana jest ze stali nierdzewnej i posiada sześć okienek z pyreksu, przez które wprowadza się wiązki. Dolna
komora jest komórką z kwarcu. Grafitowe wnętrze rurki łączącej komory zapewnia pompowanie różnicowe. [8]
Rys.6. Wiązki w układzie chłodzącym.
Rys.7. Znajdująca się nad MOT 1 soczewka ogniskuje wiązkę przepychającą tuż nad chmurą atomów i wybija
je w dół. Nie przechodzi ona centralnie przez środek chmury. Rozbiegająca się wiązka ma zaniedbywalny
wpływ na MOT 2.
Rys.8. Układ trzech identycznych stożkowych cewek wytwarzających pole magnetyczne o potencjale
harmonicznym oraz dwóch cewek wytwarzających pole offsetowe. Środkowa cewka stożkowa zwana jest cewką
Joffego. Jak widać stożkowe cewki mają wzdłuż swoich osi otwory, którymi do MOT 2 doprowadzane są wiązki
laserowe. Oś z zwana jest osią pułapki magnetycznej. Rysunek wzięty z [8].
99
Rys.9. Wykresy podanych wielkości w zależności od odległości od środka pułapki (kierunek radialny i osiowy);
a) indukcja magnetyczna B dwóch cewek w odwrotnym ustawieniu Helmholtza; b) działająca wtedy na atomy
siła F; c) odczuwany przez atomy potencjał V; d) potencjał V przy włączonej trzeciej cewce Joffego.
Rys.10. Kształt pola magnetycznego powstającego ostatecznie w naszej pułapce. Przez środek rysunku w
kierunku poziomym przechodzi oś pułapki. Jak widać wzdłuż osi pułapka jest znacznie szersza niż w kierunku
radialnym. Rysunek wzięty z [8].
Rys.11. a) zdjęcia cewek stożkowych w obudowach, przez które płynie woda; b) zdjęcie tych samych cewek
wraz z otaczającymi je pierścieniami, służącymi do jako rusztowanie do nawijania cewek offsetowych.
Rys.12. Przejścia następujące w wyniku pompowania optycznego. Wiązka pompująca jest wiązką kołowo
spolaryzowaną σ+, dostrojoną do przejścia 5
2S1/2 |F = 2> → 5
2P3/2 |F’ = 2>. Stan do którego przepompowywane
są atomy jest stanem ciemnym. W wyniku niedostrojenia mogą z niego następować jedynie rzadkie przejścia
(linia przerywana), przez co słabo oddziałuje z wiązką. Przez cały czas opisanemu procesowi towarzyszy wiązka
repompująca. Rysunek wzięty z [9].
Rys.13. Zależność częstotliwości oscylującego pola magnetycznego od czasu (tzw. rampa). Jej kształt jest tak
dobrany, aby podczas odparowania atomy w chmurze zdążyły termalizować. Częstotliwość pola maleje
od 18 MHz do 0,7 MHz.
Rys.14. Schemat układu stabilizacji lasera pułapkującego. Użyte na schemacie symbole oznaczają: D - detektor ,
λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, AOM – modulator akusto-optyczny, Rb – komórka z rubidem, PBS –
polaryzująca kostka światłodzieląca, f - soczewka.
Rys.15. Górna linia - sygnał spektroskopii nasyceniowej rubidu 87
Rb linii D2, odpowiadający przejściom ze
stanu podstawowego F = 2 do stanów wzbudzonych F’ = 1,2,3. Linia jest nieco zniekształcona polem
magnetycznym w solenoidzie. Dolna linia – uzyskany metodą DFDL sygnał różnicowy górnej linii.
Rys.16. Na górnej osi częstotliwości przedstawione są odległości pomiędzy pikami, natomiast na dolnej
oznaczone zostały dokonywane przy pomocy AOM-ów zmiany oraz umiejscowione otrzymane w efekcie
częstotliwości. Na czerwono oznaczone są możliwe częstotliwości lasera, natomiast na zielono częstotliwości
wiązek pułapkujących w dolnym MOT’cie na etapie pułapki magnto-optycznej i zimnego MOTa.
Rys.17. Schemat układu stabilizacji laserarepompującego. Użyte na schemacie symbole oznaczają: D -detektor,
λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, Rb – komórka z rubidem, PBS – polaryzująca kostka światłodzieląca.
Rys.18. Wykres sygnału różnicowego repumpera. Laser lokowany jest na przecięciu oznaczonych osi.
100
Rys.19. Schemat części układu optycznego służącego do wytwarzania wiązek laserowych o wymaganej
częstotliwości. Użyte symbole oznaczają: λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, AOM – modulator akusto-
optyczny, PBS – polaryzująca kostka światłodzieląca, f – soczewka, Shut - przesłona.
Rys.20. Schemat układu w górnej części stołu optycznego. Wiązka pułapkująca zostaje zmieszana z wiązką
repumpera a następnie rozdzielona na trzy wiązki i skierowana do MOT 1. Użyte symbole oznaczają: λ/2 –
półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka, PBS – polaryzująca kostka światłodzieląca, f – soczewka, Shut - przesłona.
Rys.21. Schemat układu na drugiej części stołu optycznego. Wiązka zostaje rozdzielona na sześć identycznych
wiązek, które następnie zostają skierowane do MOT 2. Droga jednej z wiązek pułapkujących częściowo
pokrywa się z torem wiązki służącej do pompowania optycznego. Użyte symbole oznaczają: PBS – polaryzująca
kostka światłodzieląca, λ/2 – półfalówka, λ/4 – ćwierćfalówka
Rys.22. Przebieg czasowy eksperymentu (oś czasu nie jest liniowa). Na kolejnych poziomach rysunku
przedstawione są: okresy działania lasera pułapkującego i repumpera, odstrojenie lasera pułapkującego, pola
magnetyczne MOT 2, pola magnetyczne pułapki magnetycznej, częstość pola RF podczas odparowania.
Rys.23. Schemat układu do obrazowania wyniku kondensacji. Wiązka po wyjściu ze światłowodu jest
poszerzana, a następnie regulowana przy użyciu przesłony. W kolejnym kroku ćwierćfalówka zmienia jej
polaryzację na kołową. Wiązka pada na chmurę atomów, przez którą jest rozpraszana. W efekcie za komórką
dostajemy cień chmury, zawierający informację o gęstości atomów. Przy użyciu układu złożonego z dwóch
soczewek na kamerze CCD otrzymywany jest ostry obraz chmury atomów w dwukrotnym powiększeniu.
Rys.24. Zdjęcie kondensatu wykonane przy pomocy światła rezonansowego. Zimne kolory oznaczają głęboki
cień, co oznacza dużą gęstość optyczną chmury.
Rys.26. Wyniki 160 pomiarów zależności frakcji kondensatu N0/N od temperatury T/Tc ze współczynnikiem
rozszerzenia niepewności k=2. Punkty pomiarowe kończą się dla frakcji 0,6. Spowodowane jest
to ograniczeniem pomiaru temperatury na podstawie chmury termicznej. Linia ciągła obrazuje zależność
przewidywaną dla przypadku nieoddziałujących atomów (21), natomiast linia przerywana dla oddziałujących
atomów w modelu Hartree-Focka i przybliżeniu Thomasa-Fermiego (24) dla parametru η=0,387.
Rys.27. Uśrednione wyniki pomiarów zależności frakcji kondensatu N0/N od temperatury T/Tc ze
współczynnikiem rozszerzenia niepewności k=2. Punkty pomiarowe kończą się dla frakcji 0,6. Spowodowane
jest to ograniczeniem pomiaru temperatury na podstawie chmury termicznej. Linia ciągła obrazuje zależność
przewidywaną dla przypadku nieoddziałujących atomów (21), natomiast linia przerywana dla oddziałujących
atomów w modelu Hartree-Focka i przybliżeniu Thomasa-Fermiego (24) dla parametru η=0,387.
101
Rys.28. Seria sześciu zdjęć kondensatu spadającego w polu grawitacyjnym Ziemi. Każde kolejne zdjęcie zostało
wykonane po dłuższym od poprzedniego czasie t po wypuszczeniu kondensatu z pułapki. Kondensat, który
pierwotnie był wydłużony w kierunku poziomym, w czasie ekspansji zmienił kształt i po pewnym czasie był już
wydłużony w kierunku pionowym.
Rys.29. Wyniki pomiaru zależności AR od czasu ekspansji t kondensatu. Linia czerwona obrazuje zachowanie
AR dla gazu doskonałego (dążącego do AR=1 – linia przerywana), natomiast linia czarna obrazuje przewidzianą
dla kondensatu zależność (60) [20]. Dość znaczna rozbieżność pomiarów od tej zależności dla małych czasów,
prawdopodobnie spowodowana jest dużą gęstością kondensatu i związanymi z tym efektami nieliniowymi
i całkowitą nieprzezroczystością. Każdy punkt pomiarowy odpowiada serii co najmniej 10 pomiarów,
a zaznaczone niepewności rozszerzone są o czynnik k=2. Coraz większe wartości niepewności związane są z
coraz większym rozmyciem na skutek opadania kondensatu.
Rys.30. Wynik pomiaru zależności AR od liczby atomów N0 w czystym kondensacie. Czerwona linia
przedstawia przewidywania wprost z równania Grossa-Pitajewskiego. Krzyżyki określają położenia punktów
pomiarowych, uzyskanych przez uśrednienie 200 pojedynczych pomiarów. Współczynnik rozszerzenia
niepewności wynosi k=1.
Rys.31. Porównanie wyników dopasowania dla małych kondensatów, przy użyciu profilu Gaussa (puste kółka) i
profilu TF (wypełnione kółka). Widać, że zastosowanie profilu Gaussa daje lepsze rezultaty.
Rys.32. Wynik dopasowania profilu TF do małego kondensatu, o liczbie atomów N0 około 15 tyś.
Rys.33. Wynik dopasowania profilu Gaussa do małego kondensatu, o liczbie atomów N0 około 15 tyś.
Rys.34. Wynik dopasowania profilu TF do dużego kondensatu, o liczbie atomów N0 około 200 tyś.
Rys.35. Otrzymane wyniki zależności AR od frakcji kondensatu. Każdy punkt pomiarowy odpowiada innej
liczbie N0, która rośnie wraz z frakcją. Linia przerywana pokazuje zależność AR dla czystego kondensatu od N0,
odtworzoną na podstawie rys.31 i dopasowaną do położenia punktów pomiarowych. Otrzymane punkty są
wynikiem uśrednienia 160 pomiarów, a niepewności pomiarowe zostały rozszerzone o współczynnik k=2.
Rys.36. Zachowanie atomów w różnych temperaturach: a) W temperaturze pokojowej atomy zachowują się jak
odbijające się od siebie sprężyście kule bilardowe, b) W niskiej temperaturze ujawniają się cechy falowe
atomów, c) Temperatura krytyczna zostaje osiągnięta, gdy długości fal materii atomów stają się porównywalne z
rozmiarami próbki, d) W temperaturze zera bezwzględnego wszystkie atomy znajdują się w tym samym stanie
kwantowym, a opisujące je fale materii są spójne. Rysunek wzięty z [11].
Rys. 37. Przekaz pędu i energii atomowi przy absorbcji fotonu. Rysunek wzięty z [5].
Rys. 38. Atom pochłaniając foton biegnący z naprzeciwka zmniejsza swoją prędkość. Rysunek wzięty z [22].
102
Rys. 39. Przypadkowy charakter kierunku emisji spontanicznej powoduje uśrednienie się w czasie jej skutków
do zera. Rysunek wzięty z [23].
Rys. 40. Na atom poruszający się w polu wiązki zwróconej przeciwnie do kierunku jego ruchu działa siła
hamująca.
Rys. 41. Rozkład szybkości atomów w chmurze dla trzech różnych temperatur.
Rys. 42. Krzywa Lorenza opisująca zależność prawdopodobieństwa absorpcji fotonu oraz siłę działającą na atom
w zależności od częstości fotonu ω. Maksimum absorpcji przypada dla częstości ω0, a szerokość wykresu
opisuje parametr Γ (tzw. całkowita szerokość połówkowa). Rysunek wzięty z [5].
Rys.43. Wykresy siły działającej na atomy w zależności od wartości ich prędkości; a) dla ω = ω0, b) dla ω < ω0.
Rys. 44. Wykresy siły działającej na atomy w zależności od wartości ich prędkości; a) dla ω = ω0, b) dla ω < ω0.
Rys.45. Poruszający się atom znajduje się w polu dwóch przeciwstawnych wiązek. Wypadkowym efektem
dostrojenia się do wiązki biegnącej z naprzeciwka i odstrojenia od wiązki biegnącej w tę samą stronę co atom
jest siła hamująca.
Rys.46. Wykresy sił, z jakimi działają wiązki na atomy w zależności od ich prędkości. a) dla ω = ω0 siły zależą
tak samo od prędkości atomów i w efekcie wypadkowa siła wynosi zero; b) dla ω < ω0 zależność jednej i drugiej
siły od prędkości jest przesunięta i w wyniku otrzymuje się wypadkową siłę hamującą – przerywana linia.
Rysunek wzięty z [5].
Rys.47. Dostrojenie obserwowanej częstości do częstości rezonansowej dzięki efektowi Dopplera. Rysunek
wzięty z [22].
Rys. 48. Całkowity moment pędu J atomu i jego moment magnetyczny µ.
Rys.49. Różnym ustawieniom momentu magnetycznego w polu magnetycznym odpowiada różna energia. Atom
po lewej stronie ma niższą energię niż atom po prawej.
Rys.50. Rozszczepienie poziomu energetycznego w wyniku efektu Zeemana. Po lewej poziomy atomu poza
polem, po prawej poziomy atomu w polu magnetycznym.
Rys.51. Zaabsorbowanie fotonu z wiązki σ + lub σ
– powoduje przekaz momentu pędu i przejście do stanu
wzbudzonego o odpowiednim mJ’.
103
Rys.52. Układ pozwalający chłodzić i pułapkować atomy w jednym wymiarze. W cewkach prąd płynie
o przeciwnym kierunku, wytwarzając kwadrupolowe pole magnetyczne z zerem w środku. Wiązki biegnące
wzdłuż osi z są kołowo i przeciwnie względem siebie spolaryzowane.
Rys.53. Wykres pola magnetycznego wytwarzanego przez cewki w zależności od położenia na osi z. Zależność
jest liniowa.
Rys.54. Rozszczepienie poziomów energetycznych w liniowo malejącym polu magnetycznym wytwarzanym
przez cewki. Częstości wiązek σ + lub σ
– są odstrojone w dół od częstości ω0, ale z powodu przesunięcia
poziomów energetycznych dostrojone są do energii przejścia na lewo lub prawo od punktu z = 0. W wyniku tego
silniej oddziałują z atomami znajdującymi się poza tym punktem i spychają je do niego.
Rys.55. Trójwymiarowa pułapka magneto-optyczna. Dwie cewki wytwarzają omówione wcześniej pole wzdłuż
trzech prostopadłych osi. Użycie sześciu, parami przeciwbieżnych i przeciwnie kołowo spolaryzowanych wiązek
zapewnia pułapkowanie i chłodzenie atomów. Rysunek wzięty z [5].
Rys.56. Gradient polaryzacji pola elektrycznego wytwarzanego przez nałożenie przeciwbieżnych kołowo
spolaryzowanych wiązek σ + i σ
– o tej samej amplitudzie i częstości. Polaryzacja zmienia się z przejściem z
punktu do punktu.
Rys.57. Siła działająca na moment magnetyczny w polu magnetycznym z zależności od rzutu mF i gradientu B.
Rys.58. Rozszczepienie poziomu energetycznego na pięć podpoziomów zeemanowskich. Kształt potencjału jest
harmoniczny, ponieważ pole magnetyczne również jest takie. Krzywa gaussowska przedstawia rozkład gęstości
chmury atomów w stanie mF = 2 w zależności od odległości od środka pułapki. Rysunek wzięty z [24].
Rys.59. Na skutek oscylującego pola magnetycznego o odpowiedniej energii następuje wyrównanie obsadzeń
pomiędzy podpoziomami zeemanowskimi w konkretnej odległości od środka pułapki, a przez wyrzucenie z niej
atomów najbardziej odległych czyli najcieplejszych. Rysunek wzięty z [24].
Rys.60. Przesunięcie poziomów zeemanowskich dla polaryzacji σ - i σ
+.
Rys.61. Schemat detektora rozdzielającego sygnał σ - i σ
+. Na ćwierćfalówce polaryzacje kołowe zmieniają się
na prostopadłe do siebie polaryzacje liniowe, a te następnie zostają rozdzielane i skierowane do fotodiód P.
Rys.62. Poziomy energetyczne rubidu 87
Rb. W doświadczeniu wykorzystywana jest linia D2 rubidu o długości
780 nm. Na rysunku oznaczone są wielkości przejść energetycznych dla różnych wykorzystywanych w
doświadczeniu wiązek: wiązki pułapkującej, repompującej i pompującej.