ŚWI ĘTY GRZEGORZ Z NAZJANZU - pwtw.plpwtw.pl/wp-content/uploads/wst/5/Starowieyski1.pdf ·...

Click here to load reader

Transcript of ŚWI ĘTY GRZEGORZ Z NAZJANZU - pwtw.plpwtw.pl/wp-content/uploads/wst/5/Starowieyski1.pdf ·...

Warszawskie Studia Teologiczne V/1992, 25-63

WITY GRZEGORZ Z NAZJANZU Epigramy (2)

Przeoy Jerzy ANOWSKI

Opracowa ks. Marek STAROWIEYSKI W poprzednim roczniku "Warszawskich Studiw Teologicznych" podalimy wybr epigramw w. Grzegorza z Nazjanzu, w przekadzie znakomitego tumacza literatury greckiej, profesora Uniwersytetu Wrocawskiego, Jerzego ANOWSKIEGO, na podstawie VIII ksi gi Antologii Palatyskiej. Obecnie dajemy reszt epigramw Grzegorza Teologa zawartych w teje ksidze Antologii, w tyme przekadzie. Na temat epigramw Grzegorza porwnaj ciekawe uwagi tumacza w artykule: "Nad ksig epigramw w. Grzegorza z Nazjanzu", Roczniki Humanistyczne 42(1994) z. 3, 81-89. Zestawienie epigramw w wydaniu "Antologii Palatyskiej" oraz zawartych w tomie 38 PG podaje Clavis Patrum Graecorum II, 3038-3039. W komentarzu nie zdoano zidentyfikowa wszystkich wystpujcych osb, z powodu braku dziea M.M. Hauser-Meury, Prospographie zu den Schriften Gregors von Nazianz, Bonn 1960. 1. Na grb w. Jana Zotoustego i cesarza Teodozjusza I1 Tu mogia pokrywa mw zacnych, Bogu podobnych, Jana boskiego, a take witego Teodozjusza. Cnota ich, przebogata, sklepienia niebios dosiga Uczestnikami ich czynic niezmconego wiata. 2. Na Bazylego Wielkiego, biskupa Cezarei Kapadockiej2 Ciao bez duszy prdzej y moe, ni ja bez ciebie, Sugo Chrystusa, Bazyli, tak dawniej mylaem; Jednak to zniosem i yj. C czeka? czy mnie nie wemiesz W gr, gdzie korowd bogosawionych i twj? Ty nie zostawiaj mnie, nie, na grb ten zaklinam. Ja ciebie, Chobym chcia, nie zapomn. Takie jest sowo Grzegorza. 1 w. Jan Zotousty (Chryzostom) (345?-407) wielki mwca i pisarz, arcybiskup Konstantynopola. Teodozjusz Wielki, cesarz rzymski (395). Obydwaj umarli po mierci Grzegorza (ok. 390), autentyczno epigramu jest wic wtpliwa. 2 w. Bazyli Wielki, arcybiskup Cezarei Kapadockiej przez 8 lat (370-379 - por. Epigr. 10). By przyjacielem Grzegorza z czasw studiw w Atenach (por. Epigr. 8); Grzegorz powici mu mow posmiertn (43), stanowic jedno z podstawowych rde wiadomoci o Bazylim. Bazyli by jednym z wielkich teologw (por. Epigr. 10), obrocw wiary prawowitej w sporach ariaskich (std uwaga w Epigr. 4). Grzegorz, jak wspomina w Epigr. 11, powici mu 12 epigramw. Ponadto w epigramach wspomniani s czonkowie jego rodziny: Emilia (Epigr. 161n.), Makryna (Epigr. 163), Naukratios (Epigr. 156-158), Teosebia (Epigr. 164).

26

3. Na tego Kiedy Najwitsza Trjca dech Bazylego porwaa (A on z prawdziw radoci uchodzi z tego padou), Cay zastp niebieski radowa si jego nadejciem, Caa za Kapadocja jeden wydaa jk, Wicej jeszcze - wiat wyda okrzyk blu: "Zmar herold, Zmar ten, ktry by wzem wysawianego pokoju!" 4. Na tego wiatem caym wstrzsaj niegodne sowne utarczki, wiatem, ktry jest wadztwem Trjcy o rwnej potdze- Ajaj! A Bazylego milcz zamknite wargi. Zbud si! I niechaj dziki twym sowom ustanie I twym ofiarom ten zamt. Bo ty jedyny ukaza ywot zgodny z sowami, sowa za zgodne z ywotem. 5. Na tego Jeden Bg na niebiosach - jednego tylko godnego Arcykapana nasz wiek widzia - to ciebie, Bazyli, Prawdy zwiastuna gonego, oko byszczce chrzecijan, Rozwietlonego wszystkim, co wiadczy o piknie duszy, Pontu i Kapadocji ogromn chwa. I teraz Bagam, sta nad tym wiatem, zsyaj na swoje dary. 6. Na tego Tu syna Bazylego, Bazylego arcykapana, Cezarejczycy zoyli, mnie, przyjaciela Grzegorza. Ja go sercem kochaem. Niech Bg swych ask mu uyczy, Tej te, aby co prdzej mg z nami dzieli ten ywot. Jaka to korzy tu zwleka na ziemi, tak si udrcza, Kiedy si kry mylami wok niebiaskiej przyjani.

27

27

8. Na tego O rozmowy, o domu przyjani wsplny, Ateny, Mie, o zwizki dawne byego ywota! Wiedzcie - odszed Bazyli do nieba, jak tego pragn, Grzegorz zosta na ziemi i wizy nosi na wargach. 9. Na tego Hymnie Cezarejczykw, o najwspanialszy Bazyli, Gromem byo twe sowo, a byskawic twe ycie. Jednak wit siedzib rzucie - tak zechcia Chrystus, aby czym prdzej stan porodku niebian. 10. Na tego Gbie wszystkie poje Ducha, i to, co naley Ziemskiej mdroci - bye sam jeden yw wityni. Om lat wodze dzierye ludu, co myli o Bogu, A to byo Bazyli, tylko najmniejsze z twych dzie. 11. Na tego Ciesz si, Bazyli, chocia nas porzucie, lecz ciesz si, Grzegorz taki ci napis kadzie na twojej mogile, Sowo, ktre kochae - wic we do rki, Bazyli, Dar przyjani, cho taki, jakiego yczy nie trzeba. Boski Bazyli, ja, Grzegorz, prochom twym powiciem Ca dwunastk wierszy, tych oto epigramw. 13. Na tego [wasnego ojca] Z gorzkiej Wszechmocny Bg zechcia mnie wezwa oliwki, Trzody pasterzem uczyni mnie, nie ostatni owieczk, Szczcie mi przyzna poprzez ebro3, co Boga poznao I do piknej staroci doszlimy razem oboje, Ksidzem zosta z mych synw najagodniejszy. Jeeli Kres przyszedl na mnie, Grzegorzu, nie dziw to. miertelnym! 14. Na tego Jeli niegdy na grze przez wity gos tajemnice

3 Nonna, ona Grzegorza Starszego, matka Grzegorza Teologa. "ebro" - aluzja do Rdz 2,21: Bg wyjmuje ze picego Adama ebro i stwarza ze Ew; "ebro" czyli "bok" oznaczaj, e Ewa dzielia z Adamem natur i e jest z nim razem powoana do przyjani z Bogiem (Biblia Tysiclecia 19803, 26. "Gorzka oliwka" sekta hypsistarian (?). Por. przypis 4.

28

Mojesz pozna, tak samo duch wielkiego Grzegorza, Chocia tak by daleki, to aska go uczynia Wielkim arcykapanem - a teraz blisko jest Trjcy. 15. Na tego Ja wzniosem Bogu Koci i daem kapana, Grzegorza, Trjcy witej, co go owiecia, Prawdy posaca gonego i pasterza ludu, Cho modego, lecz mistrza w obojej nauce. 16. Na tego Dzieci moje, we wszystkim oby by lepszy od ojca, A w agodnoci jak on - bo by nie byo godziwe Wicej ci yczy - a kiedy dojdziesz do pnej staroci Oby - bogosawiony - takiego mia opiekuna. 18. Na tego Chocia nie rano przyszedem do pracy w yznej winnicy4, Wiksz wziem zapat ni ci, co byli przede mn, Grzegorz, i pasterz dobry, i ten, co trzod pomnoy Chrystusow, albowiem agodnem mia obyczaje. 19. Na tego Szczep z niewitego korzenia ja jestem, ale jednake Gowa zbonego zwizku i trojga potomstwa5, Trzod pasaem zgodn i stamtd odszedem, Gdy wypeniem lata suby i ziemi i niebu. 20. Na tego Grzegorz, c za dziw - ask i wiato Ducha Kiedy odchodzi std, przela na syna miego. 22. Na tego Ja multanki pasterskie do twoich rk przekazaem, 4 Grzegorz Starszy nalea do sekty hypsistarian i nawrci si pod wpywem swej ony, Nonny; std te aluzja do przypowieci o robotnikach w winnicy (Mt 20,1-16). Aluzja do tego faktu w Epigr. 23. Wiadomoci o Grzegorzu Starszym czerpiemy z Mowy 18 Grzegorza Teologa. 5 Grzegorz i Nonna mieli troje dzieci: Grzeorza Teologa, Cezariusza (por. Epigr. 89nn) i crk Gorgoni (por. Epigr. 101-103), "Z niewitego korzenia", zluzja do hypsistarian, do ktorych nalea niegdy Grzegorz Starszy (?). Por. przyp. 4, w ktorym okrela pochodzenie Nonny z "pobonego korzenia" (Epigr. 48).

29

29

Grzegorzu! Ty mi, synu, z nich tony umiejtnie Dobd i bramy ywota umiej otworzy dla wszystkich, A gdy nadejdzie twj czas, przychod do ojca, do grobu. 23. Na tego Jak byskawica Chrystus objawi si kiedy na grze, Jak byskawica te mylom objawi czystego Grzegorza, Wtedy, gdy mrokom bokw umkn. A oczyszczony Ofiarami swoimi nadal prowadzi swj lud. 24. Na matk, ktr Bg zabra od otarza W kadym sowie i czynie najlepszy by zawsze dla ciebie Paski dzie. I cierpieniem czcia wszystkie cierpienia Matko ma, tylko w wita odstpowaa od tego. Twej radoci, twych smutkw wiadkiem masz sam wityni, Miejsce w niej kade zami znaczya, matko, twoimi, Tylko przy samym krzyu zy twoje te osychay. 28. Na t Empedoklesie, e ty prno si chepi, miertelny, Dowd day ziejce ogniem Etnejskim kratery6. Nonna za nie skoczya w krater, lecz przy otarzu Std si wzniosa w modlitwie jako przeczysta ofiara, Teraz za si wyrnia spord pobonych niewiast - Marii, Zuzanny i Ann7 - jako podpora dla kobiet. 30. Na t "O Grzegorzu!" - woaa, gdy na kwietnistych trawnikach, Matko moja, witajc powracajcych z ojczyzny, Rce kochane otwara dla dzieci swoich kochanych. "O Grzegorzu!" - woaa. Cho krew dla obu twych synw Wrzaa, to bardziej dla tego, co wykarmiony tw piersi. Przez to te tylu wierszami ja ciebie, matko, uczciem. 31. Na t Jedn sawi za trudy ponoszone w domu,

6 Wielki filozof Empedokles (ok. 495 - ok. 435) pochodzcy z Akragantu (Agrigentum) na Sycylii mia rzuci si do krateru Etny, aby wierzono, e zosta obdarzony niemiertelnoci i przeniesiony na Olimp. 7 Maria - Siostra Mojesza, prorokini; Zuzanna - losy cnotliwej Zuzanny znajdujemy w Ksidze Daniela (13,1-63); Anna: ona Elkany, Matka Samuela (1 Krl); ona starszego Tobiasza (Tb); prorokini oczekujca w wityni na Zbawiciela (k 2,36-38).

30

Inn za wdzik wrodzony i za obyczajno, Inn znw za pobono, umartwienia ciaa, Za zy i za modlitwy, za pomoc biedakom. Nonn sawi za wszystko to - i gdy si godzi - Nazwa to mierci - zmara przy modlitwie. 32. Na t Piersi mej dzieci, gazko wita, jak bardzo za tob Tsknic odchodz, Grzegorzu, do niebiaskiego ywota. Bo jak bardzo si trudzi w trosce o moj i ojca Staro - to zapisane jest w wielkiej ksidze Chrystusa. Wic, kochany, id ladem rodzicw i jak najrychlej W naszej ciebie wiatoci radosnym sercem przyjmiemy. 33. Na t Dusza Nonny na skrzydach wzleciaa wysoko w niebiosa, Ciao wrd mczennikw zoono blisko wityni. Mczennicy, przyjmijcie t wielk ofiar, znuone Ciao, ktre szo drog, co wasz krwi jest zroszona, Wasz krwi. Przecie ona potg dusz gubiciela Wielk przezwyciya lat dugotrwaym wysikiem. 35. Na t Modlc si wielkim gosem u najwitszego otarza Nonna jest wyzwolona - gos si zatrzyma i pikne Wargi staruszki. I jaki to dziw? Bg chcia na jzyku Zawrze zamek goszcym sowa pomylnej wrby. Teraz si z nieba modli dononie za jednodniowych8. 36. Na t Modlitwami i morze umierza Nonna jak Bg sam Dla swych dzieci kochanych i mio matki je z kresu Wschodu oraz Zachodu, wbrew spodziewaniom, sprowadza. Jaka to chwaa! Chorob cik swojego maonka Modlitwami odpdza i - cud! - umiera w wityni9. 37. Na t Czsto ty mnie wrd chorb i wrd cikich zamieszek,

8 Tzn. krtkotrwaych, efemerycznych, od gr. "ephemerios" - "jednodniowy". 9 Nonna zmara po przyjciu Komunii witej, w kosciele, w roku 374, niedugo po mierci ma; do tego faktu nawizuje Grzegorz w wikszoci epigramw powiconnych Nonnie.

31

31

Trzsie ziemi te strasznych i dziko szalejcej Fali morza zbawiaa, bo Bg by na ci askawy. Zbaw mnie take i teraz, ojcze, potn modlitw, I ty, matko, szczliwa, co wrd modlitwy umara. 38. Na t Nonn, ktra si chlubi, e wieci wiatem niebiaskim, T z korzenia witego rozkwit gazk, Towarzyszk kapana Grzegorza, i w sercu Dzieci udatnych matk, kryje tu w sobie mogia. 39. Na t Mody, mie westchnienia, i noce take bezsenne, I posadzka kocioa zami twoimi zroszona, Tobie, Nonno boska, taki kres ycia zjednay, Wyrok, eby w wityni moga uzyska zgon. 40. Na t Tylko gos ci pozosta, Nonno promieniejca, Ca reszt zoya razem do wielkiej toczni, Z serca czystego wit ofiar - gos take W kocu ostatni zoya w kociele - w niebo zabrana. 41. Na t Nie, nie poza wityni kadzidem pachnca Nonna Zmara, a pierwej Pan Chrystus gos jej odebra, kiedy Trwaa w modlitwach - bo chciaa w czasie modlitwy zakoczy ywot swj, co by witszy nieli wszelka ofiara. 42. Na t Nonno wita, ty cay ywot ku Bogu zwrciwszy W kocu dusz Mu daa jako przeczyst ofiar. Tu w modlitwie rzucia swj ywot. St za ofiarny, Matko moja, mier twoj chwa niebiesk ozdobi. 44. Na t "Wiele, miy otarzu, zy te, przyje od Nonny, Przyjmij take jej dusz jako ofiar ostatni!" - Rzeka i serce z jej ciaa wzleciao - tylko za jednym

32

Synem tsknia, ktry ostatni jej z dzieci pozosta10. 45. Na t Tutaj, gdy si modlia, tak w gr wzlecia duch Nonny, e i dusza w lad za nim wzwy podya do nieba, Zwoki za rozmodlonej legy przy witym otarzu. Zboni, zapiszcie ten cud dla tych, co si po was narodz. 46. Na t Kto zmar jak Nonna przy tym przewitym otarzu, Uchwyciwszy rkoma si jego witej pyty? Kto rozmodlonej Nonny star obraz? Bo przecie na dugo Chciaa tutaj pozosta, cho trup, to jeszcze pobona. 47. Na t Tutaj, gdy si modlia, do Nonny wyrzek Bg z gry: "Przybd!" - Ona z radoci wnet wyzwolia si z ciaa, Z obu rk jedna mocno trzymaa si jeszcze otarza, Drug prosia: "Bd mi, o Panie Chryste, askawy!" 48. Na t Z pobonegom korzenia, bom on kapana I matk. Chrystusowi ciao, ycie, zy, Wszystko cakiem oddaam - wreszcie, gdym si wzniosa Std, ja Nonna, wityni daam ziemski zewok. 49. Na t Wiara std wzia Henocha oraz Eliasza11. Wrd kobiet Matk moj najpierwsz - wie o tym dobrze ten otarz. Std uleciaa w ofierze bezkrwawej, gdy na modlitwie Byo wci jeszcze jej ciao, Nonna umiowana. 50. Na t Nie choroba, nie staro (jak wszystkich), nie troski Zmogy ci, matko moja, cho bya ju stara. Lecz bez rany, nie zgita, przy witym otarzu,

10 Po mierci Cezariusza (369) i Gorgonii (370), pozosta przy yciu tylko Grzegorz. 11 Pismo wite mwi o cudownym wyczeniu spod powszechnego prawa mierci Henocha (Rdz 5,24) oraz Eliasza (2 Krl 2,11n; Syr 44,16; Hbr 11,5; Jud 14n; por. Epigr. 59). Do tych wydarze nawizuje Grzegorz, uwaajc, e mier matki w kociele mona uwaa rwnie za mier nadzwyczajn.

33

33

Modlc si do Chrystusa, Nonno, gos oddaa. 52. Na t Saro mia, jak moga zostawi swojego Izaaka Pragnc czym prdzej si znale na onie Abrahamowym? Nonno, ono zbonego Grzegorza - to wielki Cud nie umiera zdala i od kocioa i ofiar. O mczennicy, aski! Trudami swymi nie gorsza Od was Nonna, w swej walce jawnej i ukrytej, Wic dostpia kresu ywota takiego, e zakoczya razem modlitw i ycie. 54. Na t Anio wietlisty promienny porwa ci, Nonno, Tutaj pord modlitwy, czyst i ciaem i duchem, Ducha twojego wic porwa, ciao zostawi w wityni. 55. Na t Ta witynia - nie dano jej caej Nonny zachowa - Ciaa jej tylko strzee, kiedy jej dusza odesza, Aby, gdy znowu si zbudzi, czystsza si std uniosa Na udrczone ciao saw wdziewajc jak szat. 56. Na t W innych cnotach kto z witych niechaj i mierzy si z Nonn, Ale mierzy si z ni w modlitwie wcale nie mona. wiadkiem kres jej ywota, co si rozwiza wrd modw. 57. Na t O westchnienia i zy i troski nocy bezsennych, O umartwione trudami ciao przewitej Nonny, Gdzie wy? Koci wyzwoli jej staro z trudw, niezomn. 60. Na t Tutaj Nonna kochana w gbokim nie pogrona Podya z radoci za mem swoim Grzegorzem. 61. Na t Trwoga razem i rado - ku niebu std si uniosa W rodku modlitwy Nonna i porzucia ycie.

34

62. Na t Modw, ycia kres Nonny jeden, a wiadkiem ten oto Otarz - od niego bez ducha nagle si wzniosa ku niebu. 63. Na t Nonny cnotliwej jam grobem, ktra ju bramy niebieskiej Dotykaa nieledwie, nim uwolnia si z ycia. 65. Na t Nonny, gdy wity ywot czcisz, to czci musisz bardziej Kres ywota - w kociele zmara, gdy si modlia. 66. Na t Tutaj, gdy si modlia, upada Nonna i zmara, Teraz pord zbawionych modli si, kiedy powstaa. 67 a. Na t To jest pomnik dla ciebie, twej sodkiej mierci ten otarz, Przy nim, Nonno, zbawiona w twojej ostatniej modlitwie. 67 b. Na t Troch w niej ycia zostao - oddech, ale ten take Nonna oddaa Bogu, kiedy si tutaj modlia. 68. Na t Odprowadcie z kocioa bosk Nonn wy wszyscy, Odprowadcie, gdy idzie, godna i wielka, tam w gr. 69. Na t Z czystej wityni mnie Bg porwa gwatownie do nieba, Nonn - bardzo pragna do nieba mieszkacw si zbliy 70. Na t Nonna, wzlatujc z kocioa, takie wyrzeka sowa: "Za przeliczne me trudy wiksz dzi wziam zapat". 71. Na t

35

35

Nonna, miej modlitwy wita ofiara, tu ley, Nonna, kiedy wrd modw tu wyzwolona z ywota. 72. Na t Tutaj, gdy si modlia, dusza ciao Nonny rzucia, Std si uniosa Nonna, gdy porzucia ciao. 73. Na t Z wielkiej wityni Nonna, wielka ofiara si wzniosa, Nonna wolna, z wityni, cieszcie si ludzi poboni! 74. Na t Otarz ten posa do Boga Bogu podobn Nonn. 75. Rodzice do poety Oby ycie mia godne i wszelkie bogosawiestwa, Jakim darz rodzice synw, podpory staroci. Niechaj ycia ci kres lekki przypadnie i wity, Taki, jakiego Pan staroci naszej uyczy, Tobie, sio modziecw mdrych, a take kapanw, Ktry lask-oparciem, Grzegorzu, naszej siwizny. 76. Podobne Szczni ci, ktrych ziemia rk synowsk kochana Przyodziewa, rodzice tak pobonego Grzegorza, On to swoim wysikiem staro nam lekk uczyni, Teraz te ofiarami nasz przystraja mogi. Ju od trudu przy starcach odpocznij, z synw najlepszy, Kiedy zoy, Grzegorzu, przy mczennikach rodzicw witych swych, a zapat aska wielkiego Ojca I e te bdziesz mia dzieci podobne - lecz z ducha. 77. Na grb rodzicw i ich synw Ja, ten kamie nagrobny, przykrywam ojca i syna, Sawnych Grzegorzy, gaz jeden dwie rwne sobie pochodnie, Obu kapanw - ja, drugi, przyjem Nonn szlachetn Z synem jej razem przewietnym i godnym, Cezariuszem. Tak podzielili groby i swoje potomstwo - a droga Wszystkich ku grze i jedno pragnienie ycia wiecznego. 78. Na ca rodzin

36

Pierwsz wspln aob przynis Cezariusz, a po nim Gorgonion - za po niej kochany ojciec - niebawem Matka. Smtny trud doni, gorzkie litery napisu Wpisz take mj los, Grzegorza, ju ostatniego. 81. Na wasny grb Grzegorza Tu Grzegorza i Nonny syn ukochany spoczywa, Trjcy Najwitszej subie zawsze oddany Grzegorz, Ktry mdroci Mdro ogarn i od modoci Za bogactwo mia tylko nadziej na szczcie niebieskie. 82. Na siebie samego Troch y jeszcze na ziemi, lecz wszystko da Chrystusowi Chtnie, a razem take i twoje sowa skrzydlate, Teraz ci, arcykapana wrd niebiaskiego Chru, Niebo samo posiada, wielce sawiony Grzegorzu. 83. Na siebie samego Dzieckiem powoa mnie Bg w moich nocnych marzeniach, Kresu mdroci doszedem, a potem Sowem Ciao i sercem oczyci, nago uciekem z pomieni wiata i przy Aronie, ojcu Grzegorzu, spoczywam. 84. Na siebie samego Ojca mego witego i tron i imi przejem, Grb te. Wic, przyjacielu, wspomnij na tego Grzegorza, Na Grzegorza, ktrego matce jak dar Boy wskaza Chrystus w nocnych widzeniach, ktoremu da mio mdroci. 85. Na brata, Cezariusza (Kajsariosa)12 Wstrtna jest ta mogia. I nigdym si nie spodziewa, e okryje pierwszego tego, co przyszed ostatni. Ale Cezaryjusza, wietnego syna, cho pierwsi Byli rodzice, pierwszego wzia. I jest sprawiedliwo? 86. Na tego

12 Cezariusz (335-369), modszy i ukochany brat Grzegorza, ocala cudownie z trzsienia ziemi w Nicei w 365 r. (por. Epigr. 94), adresat lub wspomniany w Listach Grzegorza (7,20, 29n, 80), by wybitnym lekarzem w Konstantynopolu; ponadto by uzdolniony w rnych dziedzinach (por. Epigr. 91-93). Grzegorz powici mu mow 7. Cezariusz umar wczeniej ni jego rodzice zmarli w 374 (por. Epigr. 87-89).

37

37

Ty mia syna, Grzegorzu, co innych przewysza Urod i mdroci, i cesarz go lubi, Jednak nie by mocniejszy ni nieubagana mier. Tego zdania jestem. A c grb powiada? "Odwagi. Zmar Cezariusz, lecz najwiksz chlub Jest ci w zamian za syna chwaa twego syna". 87. Na tego Mymy do grobu dojrzeli, kiedy ju tu pooyli Kamieniarze t pyt dla naszej pnej staroci. Dla nas j pooyli, a ma j - niesprawiedliwie - Z naszych dzieci najpniej na wiat przybyy Cezariusz. Co najgorszemy znieli, o synu, synu! Czym prdzej Przyjmij nas, gdy pragniemy w naszym odpocz ju grobie. 88. Na tego Kamie ten na swj wasny grb postawili rodzice, Mylc, e ju im maa czstka ywota zostaa. Cezariuszowi, synowi, t smutn sk wbrew woli Dali, kiedy przed nimi uwolni si z tego ywota. 89. Na tego Staro moja duya si ju na ziemi. Miast ojca, Z synw najmilszy, ty grb dosta ten, Cezariuszu. Jaki to zwyczaj? I prawo? Jak Ty to zrzdzi, o Panie? Jakie dugie to ycie i jaka szybka ta mier! 90. Na tego Nie chc, nie chc da tobie takiego daru - grb tylko Wzie, o Cezariuszu, z caego naszego majtku Smutny rodzicw twoich kamie, bo Zawi tak chciaa. Jake dugie jest ycie, gdy je przedu cierpienia. 91. Na tego Wszelk wiedz, jak da ludziom rozum subtelny, I co do geometrii i ruchu cia niebieskich, I co do sporw logicznych, i co do pism gramatycznych, Jeszcze te w medycynie oraz w potdze wymowy Lotnym swoim umysem sam jeden obj Cezariusz. Ajaj, teraz - jak wszyscy - ma jest garstk prochw.

38

93. Na tego Ciebie, piknego, z ojczyzny, gdy cieszy si saw szeroko I osigne, Cezary, szczyty wszelakiej mdroci, Salimy do cesarza, by by najlepszym z lekarzy. Ach, alemy z Bitynii prochy twe tylko dostali. 94. Na tego Przeraliwemu trzsieniu, nieszczciu, jkom uszede, Kiedy masto Nikaja z ziemi zostao zrwnane, Ale z cikiej choroby stracie ycie. Modoci, Cnoty, mdroci pacz, mj pikny Cezeryjuszu. 95. Na tego Ja, ten grb, Grzegorza i Nonny boskiego syna, zacnego Cezariusza miertelne szcztki doczesne ukrywam. Wrd uczonych by mistrzem, monym na dworze cesarskim, Jak byskawica zabysn a po granice wiata. 96. Na tego Kiedy Cezariusz zmar, smutek ogarn paace Wadcy. A w Kapadocji natychmiast gowy spuszczono. Co jeszcze byo piknego wrd ludzi, przepado, Sowa zasi zostay spowite w caun milczenia. 98. Na tego Rka to Grzegorzowa: Tsknic za bratem najlepszym Ludziom obwieszczam, aby znienawidzili ten ywot. Kt by od Cezariusza pikniejszy, kto spord wszystkich Takim bdc jak on, tak mia saw mdroci? Nikt spord ziemian. Ale ulecia z tego zywota Jak spord kwiatw ra, jak krople rosy z listowia. 99. Na tego Bdcie yczliwi, ssiedzi, na ono wasze przyjmijcie, Mczennicy, ssiedzi, krew z Grzegorzowej krwi, Grzegorzowej i Nonny przesawnej - oni oboje Pobonoci i grobem witym s w jedno zczeni. 100. Na Cezariusza i Filagriosa

39

39

Suchaj mnie, Aleksandrio! Pikno utraci Filagrios13 Ani troch nie gorsz od jego duszy rozumnej. Cezariusza modego porwaa Zawi. Ju takich Kwiatw nigdy nie zelesz kappadokijskim jedcom. 102. Na t [Gorgoni, siostr Grzegorza] Nie zostawia Gorgonion na ziemi nic, oprcz koci, Wszystko poniosa tam w gr, zwycizcy mczennicy! 103. Na Gorgoni i jej ma Alypiosa14 Mienie swe, swoje ciao i koci - wszystko zoya Chrystusowi Gorgonion - m tylko jej tutaj zosta, Lecz i m nie na dugo, bowiem i jego porwaa Nagle za sob std, sawnego Alypiosa. Szczsny szczliwej ony maonku! Wod wicon Grzechy swoje obmywszy teraz yjecie na nowo. 106. Na Martyniana15 Kiedy zszed Martinianos do ziemi, macierzy wszystkiego, Jednym jkiem zabrzmiao cae miasto Auzonw, Caa take Sykania i kresy ziemi dalekie ciy wosy, bo Temis usza spomidzy ludzi, My za, ktrzy miast ciebie czcimy dzi twoj mogi, Wszystkim nastpnym wiekom oddajmy j, niech j czcz. 107. Na tego Wy, co Chrystusa nosicie, i wy, ktrzy prawa wite znacie dla ywych i dla tych te, ktrzy zmarli: Wszystkom zostawi: cesarza, ojczyzn, rd - chluba prefektw! Ajaj, teraz jak wszyscy, tylkom garsteczk jest prochu Ja, Martynian, przez wszystkich tak czczony - na grb mj zom waszym upa dozwlcie - nie chciwym doniom. 108. Na tego Sug muz, mwc, sdziego, celujcego we wszystkim 13 Filagrios, pochodzcy z Kapadocji, by prefektem w Aleksandrii. 14 Siostr Gorgoni (370) - Modsza, w odrnieniu od babki, Gorgonii Starszej - wspomnian w listach, uczci Grzegorz Mow pogrzebow (8). Powici jej rwnie szereg epigramw (101-103). W ostatnich dwch wierszach aluzja do chrztu. 15 Martynianos, prefekt Rzymu, pochodzi z Kapadocji. Wystpujce tu imiona to: Auzonowie = mieszkacy Italii, Sykania = Sycylia; Themis = bogini porzdku i sprawiedliwoci. Martynianowi powici szereg epigramw (104, 106-117). Cz tych epigramw mwi raczej o niszczycielach grobw, ni o samym Martynianie.

40

Ja, mogia, zawieram, cnego Martynijana. Walczy on i na morzu, dzielnie te stawa na ldzie - Dalej do tego grobu, zanim was spotka co zego! 109. Na tego adnej wojny z zmarymi! Doy wam ywych, zoczycy! adnej wojny z zmarymi! To zasi ja, Martynianos, Nakazuj wszystkim ywym. Albowiem to si nie godzi, eby zazdroci umarym tych paru marnych kamieni. 110. Na tego Sprawiedliwoci, ktrej wagi dla wielu dzieryem, Wy, okropne kaczugi dla dusz, co byy nieczyste! Ten tu moich kamieni jczcym dotyka elazem, Ten mnie dotyka. Ach, ach, a gdzie jest kamie Syzyfa? 111. Na tego Szczsny, w czcigodnym wieku, chorb nie znajc umarem, Pierwszym by u cesarza, u szczytu witej mdroci. Jelicie kiedy syszeli o Martynianie, od grobu Precz mego, ani nie miejcie rk wrogich na mnie podnosi! 112. Na tego Id std, id std daleko! Niegodn rzecz zamierzye Podwaajc ten kamie i rozwalajc grobowiec. Id std! Ja, Martynianos, dla ywych byem pomoc, I cho zmary to jeszcze tutaj niema mam si. 113. Na tego Kapadocji ty chwao, przewietny Martynijanie, My, pokolenie miertelnych, wci jeszcze czcimy twj grb Ty na dworze cesarskim wielk by chlub prefektw, Wczni za tw podbie i kraj sykaski i Libi. 114. Na tego Na moc niemiertelnego Boga, co rzdzi tam w grze, Przysigamy, na dusze zmarych i twoje prochy, Martynijanie wietny, nigdy nie podnie rki Na ten pomnik i grb, choby niepowicne. 115. Na tego

41

41

Rzym i cesarze i kresy ziemi ostatnie to supy Dla mnie Martynijana, ktrych czas nie obali, Jednak bardzo si lkam, aeby co si nie stao Temu grobowi, bo wielu ludzi niegodne ma donie. 116. Na tego Grb to Martynijana sawnego - chyba syszae? Pierwszym by ze szlachetnych Kapadokw w Rzymie, Wszystkie go cnoty zdobiy. A zatem cho jest ju prochem, Uszanujcie i czcijcie ten jego pomnik i grb! 117. Na tego Nigdy zmarych nie lyem ani te z grobw nie braem Na budow kamienia, Prawo mi wiadkiem i zmarli. Wic ty moich kamieni nie miej podwaa elazem, Jeli za si omielisz, na twoj gow niech spadnie! Ja o to prosz, Martynian, a jeli za moj gow Jest jaka wdziczno, niech mj grobowiec przetrwa na zawsze! 119. Na t [Liwi]16 Winna bya, o Liwio, y dla twych dzieci kochanych, Winna bya przybliy si a do bramy staroci. Teraz los ci przedwczenie pokona, wci jeszcze pikn, Wci jeszcze promieniejc kwiatami twojej modoci. Ajaj! za Amfilechos, twj m, ma zamiast maonki Godnej oraz rozumnej t tylko smutn mogi. 120. Na t Ajaj! Take i Liwi skrywa proch ziemi. Ja nigdym, e jest miertelna, nie myla, kiedym oglda Pikno jej twarzy, sodycz i rozum owej kobiety - Nimi to growaa nad caym rodem niewiecim. Za to, kiedy umara, takim ci grobem uczcili Trjca twych dzieci kochanych oraz maonek Amfiloch. 121. Na braci Eufemiosa i Amfilocha17 Para ich byo i jedna wita dusza, chocia dwa ciaa, Bracia we wszystkim i krwi, i saw oraz mdroci, 16 Liwia, ona Amfilocha, wuja Grzegorza, matka Eufemiosa i Amfilocha Modszego. 17 Synowie wymienionych Amfilocha Starszego i Liwii. Amfiloch Modszy by biskupem w Ikonium i wybitnym pisarzem.

42

Amfilocha synowie Eufemios i Amfilochos, Wszystkim tu w Kapadocji rozbyskajce gwiazdy Strasznie na obu Zawi spojrzaa - wyrwaa jednego Z ycia, drugiego poow zostawia - Amfilochosa. 123. Na tego [Eufemiona] Dwudziestoletni Eufemios, jak przedtem nikt, wszystkie muzy Grecji oraz Auzonii swymi wzlotami osign Rozbysnwszy urod, cnotami - zeszed pod ziemi. Ajaj, jak to zbyt szybko dobrych pochwyci los mierci. 124. Na tego Wieku zotego Eufemios jeszcze by dobr pamitk, W obyczajach szlachetny i a do gbi serca Sodki, miy w rozmowie, Charytom podobny wygldem - I dlatego niedugo przebywa w gronie miertelnych. 125. Na tego Pord ludzi rozbysn Eufemios, ale na krtko. Przecie i byskawica nam dugo nie przywieca. Wiedz i urod rozbysn oraz mdroci, Wpierw Kapadocji by chlub, teraz jest smutnym jej jkiem. 126. Na tego - Kto ty i czyj? - Eufemios, syn Amfilocha tu ley. Ten co by zawsze na ustach caej Kapadocji, Ten, ktrego Charyty przyniosy Muzom. Weselne Pieni ju byy u drzwi. Lecz Zawi prdzej przybya. 127. Na tego Szczep bez zarzutu, Muz dzieci, wiosna swych towarzyszy, Wieniec zocisty Charyt, ktre si stroj fiokami, Odszed od ludzi Eufemios - i nie zabysa W twoim ou pochodnia, ta ktr Eros zapala18. 128. Na tego Rzeky Charyty do Muz: "Co robi? Pomnika rk naszych, Eufemiosa ju nie ma wicej porodku miertelnych!"

18 Eufemios umar w przeddzie lubu (por. Epigr. 122, 126). Charyty - boginie wdziku, Muzy - opiekunki sztuk piknych i nauk.

43

43

Rzeky Muzy Charytom: "Gdy tak niegodziwa jest Zawi, Niechaj go ma - my zasi zoymy niezomn przysig Wicej takiego pomnika nie wznosi pord miertelnych." 129. Na tego rda, rzeki i gaje, i wierkajce ptaki, Ktre wdzicznie piewacie w gszczu spltanych gazi, Wiatru powiewy, swym szmerem agodny sen przynoszce, Wy ogrody, gdzie zwyky zbiera si razem Charyty, Paczcie! Wdziczna Eufemias, jeszcze ci sawn uczyni Pod t nazw Eufemios, chocia ju wiat ten opuci. 130. Na tego Pikny pord modziecw Eufemios, jeli kto pikny, Pikne i pord miejsc to elizejskie miejsce, A wic zeszli si w jedno - i chocia ycie porzuci, Pozostawi swe imi na tym przewitym miejscu. 131. Na Amfilocha19 Ciao te Amfilocha zeszo do wielkiej mogiy, Dusza za uleciaa do siedzib Bogosawionych. Wszystko miae dla bliskich, szczliwy. Ksigi otware - Kad, co dla miertelnych, kad, jaka niebiaska, Starcem zszede pod mi ziemi. I zostawie Dzieci lepsze od ojcw. Wicej to ju nie dla ludzi! 132. Na tego Przy swej onie i synu radonie ciao swe zoy Amfilochos, gdy doszed do kresu pogodnej staroci. By zamony, krwi zacnej, wymowny, pomocny Wszystkim bliskim, pobonym, zacnym, wyksztaconym, I przewietnym by dawc sowa. Z towarzyszy Twych jeden, mj najmilszy, kadzie ten nagrobek. 133. Na tego Szczsny, lekarstwo na bied dla wszystkich, skrzydlate Sowa, i rdo, skd wszyscy czerpali, Wszystko z ostatnim tchnieniem zostawi. Za tob, Gdy std wzity, kwitnca wiecznie posza sawa.

19 Amfiloch Starszy, wuj Grzegorza Teologa (brat Nonny), por. przyp. 16n, syn Filtatiosa (por. Epigr. 136, 149) i Gorgonii Starszej.

44

Ja, Grzegorz, tom napisa, eby sowem sowo Odwdziczy, Amfilochu, ktrego mnie uczy. 134. Na tego Amfilochos nie yje. Przepado, co byo Pord ludzi piknego, potga wymowy. Charyty wraz z Muzami. Opakuje ciebie Mie miasto ojczyste, Diokajsareja. 135. Na tego Drobne ze mnie miasteczko, lecz ma wydao znacznego Dla trybuny sdowej - ja Diokajsareja - Amfilocha - gdy umar, umara z nim razem pomienna Mowa, i sowa ojczyzny, matki wietnego potomstwa. 136. Na tego Tego, co mow pomienn uderza na przeciwnikw, Tego, co sodsze od miodu mia obyczaje i serce, Amfilocha zawarem, proch za granic ojczyzny, Syna Filtatijosa oraz Gorgonii wielkiego. 137. Na tego Zakrzyknijcie, o mwcy - usta zamknite milczeniem Amfilocha wielkiego ja tu, mogia, zawieram. 138. Na tego To jest grb Amfilocha sodkiego, co niegdy Wymow i rozumem podbi Kapadokw. 139. Na Nikomedesa Ty ju odszed, Nikomedesie, moja chlubo. A czysta Para twych dzieci jake dopeni teraz ywota? Kto sw rk uwieczy nasz przepikn wityni? Czyje serce przyniesie Bogu bez skazy ofiar? Kiedy ty, bogosawiony, tak szybko wszed midzy niebian? O pokolenie nieszczsne miertelnych, co wycierpiao! 140. Na tego Spjrz i na Nikomedesa grb, jeli o nim syszae, Ktry wityni zbudowa wielkiemu Chrystusowi,

45

45

Potem siebie samego da, wreszcie szeroko znane, Dzieci swoich dziewictwo, wit ofiar i czyst, Bo cenniejszego nic nie mia, kapan i ojciec najlepszy Dziki temu te rycho poczy si z wielk Trjc. 141. Na tego Pno do ycia sawnego przyszede, ale i rycho Std si uniose. Jakie to sprawio Prawo? Chrystus Pan, Nikomedesie, aeby stamtd z gry Wid swj lud oraz wit dwjk twoich dzieci. 142. Na Karteriosa, przyjaciela Grzegorza Wielkiego20 Czemu mnie zostawiwszy wrd trudw na ziemi Odszed nagle, mj druhu, wity Karteriosie, Czemu poszed, gdy dziery ster mojej modoci, Gdym na obczynie uczy si wymierza sowa? Ty mi da ywot bez ciaa. Bo te zaprawd Chrystus Pan by ci droszy ni wszystko - i masz Go! 143. Na tego Byskawico Chrystusa sawnego, oparcie Modych najlepsze, ycia wiecznego wonico, Wspomnij Grzegorza, co go ksztaci w obyczajach Zacnych niegdy, ty mistrzu cnoty, Karteriosie. 144. Na tego ez rda i kolana, donie Karteriosa Ofiarami czystymi mie Chrystusowi, Jake On go opuci tak jak wszystkch ludzi? Chr niebiaski zapragn mie w nim swego mistrza. 145. Na tego Nikomedesie, porwae mi moje serce, porwale Karteriosa, co z tob jednakiej by pobonoci. 148. Na tego [Bassosa] Jak Abraham na ono swe kadc, przyjmij askawie, Bassosie, Dzieci twe prawdziwe z ducha, Karteryjosa, Ja za, jeli mnie nawet mogia wraz z ojcem okryje,

20 Karterios, pedagog i wychowawca Grzegorza w Nazjanzie.

46

Nigdy si nie wyrzekn naszej serdecznej przyjani. 149. Na Filtatiosa21 Ludu wielkiego przywdco, wielkiego modzieca, Ziemia wita, ja kryj - Filtatiosa ciao. 151. Na braci Helladiosa i Eulaliosa Zawsze myl twa ku niebu sza, nigdy na ziemi Paskiej nie zostawie najmniejszego ladu. Wic czym prdzej odszedle z ziemi, a Eulalios, Brat twj, czci twoje prochy, Helladiosie. 152. Na Helladiosa Cho modego, w Chrystusie wielkiego, siwego rozumem. Ja, miejsca mczennikw, kryj Helladiosa. I nie dziw, bo on rwne im znosi cierpienia Gaszc zawistnych wrogw zacieke ataki. 153. Na tego Ledwie jeszcze oddychal na ziemi z przymusu ciaa, Wiksz bowiem ju cz ywota miae tam w grze, Helladijosie, chlubo Chrystusa. A jeli tak szybko Wyzwolie si z wizw, za twoje to mki nagroda. 154. Na Jerzego Ty te tutaj spoczywasz, o mie ciao Jerzego, Co Chrystusowi przeliczne skada najwitsze ofiary, Z tob za Basillissa, siostra i ciaem i dusz Wzniosa, mogi dzieli, jak ycie swoje dzielia. 155. Na Eupraksjosa Ziemi witej tej biskupa, Eupraksyjosa, Wielka Arianzejska ziemia tutaj przykrywa, Grzegorzowi miego, z nim wiek dzielcego i drog, Wic otrzyma te w nim ssiada wasnej mogiy. 157. Na tego [Naukratiosa]22

21 Filtatios, dziadek Grzegorza, m Gorgonii Starszej, ojciec Amfilocha Starszego i Nonny. 22 Naukratios - brat Bazylego Wielkiego, pustelnik, ktry ze zowionych ryb utrzymywa przytuek dla starcw w Neocezarei.

47

47

Zgin Naukratios w wirach zawzitej na rzeki, Zapltawszy si w wizy zapuszczonej sieci, Aby pozna miertelny, igraszki ywota, Skd pomkn w gr rebiec prowadzcy wycig. 158. Na tego Naukratios zapltany w wizy splecionej sieci Z wizw tego ywota wyzwoli si przez ryb pow. 159. Na Maksentiosa Z krwi zacnej si zrodzie, w cesarskich paacach yem brew pysznie podnoszc, i wszystko Porzuciem, gdy Chrystus mnie wezwa. Po ciekach Licznych ycia stpaem tsknic, a znalazem Grunt twardy dla Chrystusa wiele wycierpiawszy - Teraz lekki, Maksentios, wzleciaem std w niebo. 160. Na tego Serce mi, Maksentiosie, bije, gdy pisz twe imi, Bo ty poszed ywota uciliw drog, Bosk, strom, surow. aden chrzecijanin Bez trwogi si do twego grobu nie przybliy. 161. Na Emmeli matk witego Bazylego23 Zmara Emmelion. Ktby to pomyla? Tyle I tak udanych dzieci na ten wiat wydaa. Synw, crki, w maestwie, czy te w wolnym stanie, Jak adna z kobiet matka, szczliwa i podna. Trzech z nich wietnych kapanw, jedn za kapana on, a reszt bliskich jakby wojsko zbonych. 162. Na t Podziw mnie wzi, gdym patrzy na tyle dzieci Emmalion Tak udanych, ten cay skarb dostojnego ona, Ale wiedziaem, e ona krew zacna, dobro Chrystusa, Emmelijon, wic rzekem: "Nie dziw to - z takego korzenia!

23 Emmelia, ona Bazylego Starszego, ojca Bazylego Wielkiego, bya crk mczennika. Miaa dziesicioro dzieci; trzech z synw zostao biskupam: Bazyli w Cezarei Kapadockiej, Grzegorz w Nyssie, Piotr - w Sebaste. Por. przyp. 2 i nastpny.

48

To jest zbonoci dar wity, o ty, najlepsza wrd kobiet, Chwa twych dzieci to jedno, czego pragna gorco. 163. Na Makryn, siostr witego Bazylego24 Pann wietlist ja, proch, przykrywam - moe syszae? - Pierworodn przewietn Emmelion, Makryn. Spojrze wszystkich mczyzn unikaa, teraz na wszystkich Ustach jest i u wszystkich najwiksz cieszy si saw. 164. Na Teosebi, siostr witego Bazylego25 Take ty, Teosebion, crko przewietnej Emmelion, Towarzyszko Grzegorza wielkiego, tu zesza prawdziwie W wit ziemi, ty zbonych wspomoenie kobiet, I wyzwolona z ycia, kiedy czas twj dojrza. 165. Na Grzegorza, brata matki Grzegorza arcykapan, wuj, zoy tutaj do grobu, Kadc Grzegorza obok wietnych mczennikw, Modziutkiego, puch ledwie mia na brodzie - dawne Spodziewania, e go wesprze w staroci, w proch poszy. 167. Na to [na uczty w kociele] "Mczennicy, powiedzcie, czy wam do gustu przypady Te zebrania?" - "C milsze?" - "Ale w jakim celu?" "Cnoty - bo przecie liczni staliby si lepsi, Cnot czczc!" - "Tocie dobrze powiedzieli. Lecz pijastwo i suba swemu odkowi To dla innych. Rozwizo obca jest zbawionym." 168. Na to Nie kamcie, e atleci to chwalcy odka. To jest tylko, kochani, prawo waszej gby. Ja, by czci mczennikw jedno znam: wypdza Pych z dusz, oraz zami pozbywa si tuszczu. 24 Makryna Modsza (ok. 327 - ok. 379) w odrnieniu od Makryny Starszej, babki Bazylego (zmarej ok. 340), siostra witego Bazylego, dziewica Bogu powicona. Wywara szczeglny wpyw na Grzegorza z Nyssy, ktry spisa dzieje jej ycia i przypisa jej platonizujcy dialog o zmartwychwstaniu cia. 25 Wiemy, e Teosebia bya siostr Bazylego, a wic i Grzegorza z Nyssy, wiemy ponadto, e Grzegorz mia towarzyszk ycia (sydzygos - sowo, tu uyte, moe te znaczy ona) Teosebi. Czy znaczy to, e tak nazywaa si jego ona, czy te y wraz ze sw siostr? Jest to problem do dzi nie rozwizany.

49

49

170. Na niszczycieli grobw Trzykro miercicie godni. Po pierwsze ciaa niegodnych Razem ze zwycizcami kadziecie - grb mieci te ofiarnika. Drugie, ecie te groby zniszczyli i prawo zamali, Cho podobnecie mieli, a te ju dawno sprzedali, Nie raz, kady trzy razy. - A trzecie za to, e habisz Dla bliskich twych - mczennikw. Otwrzcie si, rda Sodomy! 171. Na tyche Dzieci chrzecijan, czycie syszeli - grb ma by niczym? Po c wic wasze takie takie stawiacie sobie wspaniae? Przecie to cze jest dla wszystkich, aeby cudzych Grobw nie way si tyka niegodziwymi rkami. Jeli to, kiedy si zmary o wiat ten nie troszczy, bezkarne, To uwierz, gdy zhabisz mogi zmarego ojca. 172. Na tyche Grobw upiecy, brzuchacze, rzygacze, szerokozady, Pokde czci bdziecie, grb niszczc cudzy, zbawionych? "Zboni", tak si nie godzi. Wic pohamujcie gardziele, To uwierz, e wy cze macie dla mczennikw26. 173. Na tych, co buduj kocioy z kamieni zebranych z grobw Czci jest dla mczennikw zawsze, gdy umr dla ycia, Krwi niebiaskiej przelanej, dostojnej zawsze pamitni; Groby za czci dla zmarych. Lecz kto nam wznosi otarze Z grobw cudzych kamieni, sam niechaj grobu nie zazna. 174. Na ucztowanie w kocioach mczennikw Mczennicy, krew Bogu wylalicie w wielkiej ofierze, Za to take od Boga wzilicie godne dary: Hymny, otarze i lud, i wiato dusz - Od tych grobw Precz, opiekuni zmarych! Suchajcie sw mczennikw! 175. Na to Dla demonw, ci, ktrzy demonom odda cze chcieli, Ucztowali - nieczyste byy te uroczystoci. Znielicie to, chrzecijanie, dla naszych mczennikw

26 Aluzja do tematu nastpnych epigramw - burzenie grobw, aby z kamienia budowa kocioy mczennikw.

50

Ustanawiajc w zamian czyste duchowe spotkania. Teraz mnie lk ogarnia - suchajcie, uczt mionicy - Wycie, uciekinierzy, wrcili do ofiar demonom. 176. Na niszczycieli grobw Niechaj twardego puga ju czowiek nie wlecze po ziemi, Niech nie wypywa na morze, nie ima si wcni bojowej, Ale z motyk tylko i z sercem w piersi zdziczaym Idzie pragncy zota do grobw swych rodzicieli, Jak i tutaj t moj przepikn niegdy mogi Jaki czek niegodziwy rozwali szukajc zysku. 177. Na tyche Siedem jest cudw wiata, a s to: mury i posg, Ogrd i piramidy, witynie, posg, grobowiec27; smy ja byem tutaj, grobowiec w niebo sterczcy Ponad okolne pagrki - o tyle je przewyszaem. - Dzisiaj mnie trzeba opiewa wrd zmarych - dzieo niesytych Twoich, o mobjco, rozszalaych doni. 178. Na tyche Byem ja niezniszczonym niegdy grobem - widoczny Z dala sterczc wysoko szczyt - przewyszaem pagrka, Teraz mnie zniszczya domowa bestia - dla zota - Tak zniszczony zostaem rkami mego ssiada. 179. Na tyche Ten, kto zupi ten grb wspaniay, dokoa ktorego Wieniec bieg z ociosanych piknie graniastych kamieni Godzien jest, by go samego zaraz umieci w tym grobie I otwory grobowe zamkn za bezbonikiem. 180. Na tyche Dzieo haniebne widziaem przechodzc, grb pustk ziejcy - Zoto podstpne przyczyn byo nikczemnej tej sprawy. Jeli masz zoto, znalaze nieszczcie. A jeli Z prnymi odszede rkoma, na prno by witokradc.

27 Wyliczano tu siedem cudw wiata, jak je podaje Filon z Bizancjum, a wic mury (Babilonu), posg (Zeusa w Olimpii), ogrd (wiszcy Semiramidy), piramidy (egipskie), witynia (Artemidy w Efezie), posg (Kolos Rodyjski), grobowiec (mauzoleum, czyli grobowiec Mauzolosa, w Halikarnasie, por. Epigr. 184). Nie podaje tu Grzegorz latarni w Faros, ktrej rwnie nie wylicza Filon.

51

51

181. Na tyche Ile to ludzkich ywotw przetrwaem - jednak nie miaem Uciec doniom ssiada zego, ktry mnie zniszczy. On to mnie, grb wyniosy, na ziemi zwali bez serca, Ani Boga si nie ba, ani czci zmarym nalenej. 182. Na tyche Przed niszczycielem grobw, zoczyc, wszyscy uchodcie - Oto jak to wie rozwali, z jak atwoci. Nie, nie z atwoci j zwali. Wic uciekajcie Std daleko. Tak tylko przypodobamy si zmarym. 183. Na tyche Ajaj! Co niedobrego zblia si, jak przewiduj, Do niszczycieli grobw, a take do ich ssiadw, Gdy ten wyniosy grb run. Ale zbrodniarza Zna sprawiedliwo. My zasi paka musimy po zmarych. 185. Na tyche Mur sta na ukach przypr, pionowy, wreszcie poziomy, Na ostatku, gdy boki schodziy si razem w jedno. Byem grobem jak wzgrze na wzgrzu. C z tego? Nic to dla chciwych zota, co mnie doszcztnie zwalili. 186. Na tyche Martwych martwe niech bd te groby. Kto wznosi Grb wspaniay dla prochw, ten niechaj los ma podobny. Przecie mojego grobu ten czowiek by nie rozwali, Gdyby si nie spodziewa, e znajdzie zoto u trupw. 188. Na tyche Ty, co mijasz mj grb, wiedz, e to z rk spadkobiercy Wycierpiaem, w dodatku, e wycierpiaem niesusznie. Zota ni srebra nie miaem, zdawao si tylko, e miaem, Tak przepiknie byszczay ciany tej mojej mogiy. 189. Na tyche Przy mnie sta i zapacz patrzc na grb zmarego, Jeli nim byem, za teraz grb niedobrego czowieka.

52

Jam jest znak, by nikt inny nie wznosi sobie mogiy, Bo i po co, gdy ona z rk zginie zota akomych. 190. Na tyche Wieczny czas, klucze mierci, co si nie umiecha, I niepamici ciemnej gbi, i umarli! Jak mia kto podnie rce na moj mogi? Jak mia? I sama zbono nie szanuje zmarych. 191. Na tyche Mnie, grb, ciko zraniono zadajc ciosy bezwstydne, Poraniono jak czeka na nieszczsnej wojnie - To jest mie dla ludzi - lecz powd zbrodniczy. Mam w sobie tylko trupa, zoto mi zabrano. 192. Na tyche Na gocinnego Boga, zaklinam ci, ktry mijasz Grb mj, eby powiedzia: "Zoczyco, wycierp to samo!" Nie wiem, jakiego trupa kryje ten grb. Ale powiem zami roszc mogi: "Zoczyco, wycierp to samo!" 193. Na tyche Wszystko rzuci, zaktki ziemi i morza granice, I przyszede, bo pragniesz zota od mego trupa. Trupa mam oraz gniew zmarego - kiedy kto przyjdzie, By je zrabowa, to je oddamy z prawdziw radoci. 194. Na tyche Gdybym ja zoto ci da, w cztery oczy, czyby ty nie strzeg Tego, co otrzymae, chyba e nieuczciwy? Gdy za ty grb rozwalasz, czcigodny depozyt dla zota Tylko, powiedz mi teraz, czego ty jeste godzien. 195. Na tyche ywych winienie grzeba, wic czemu grzebiesz umarych? Godni zaiste grobw ci, co ci y pozwalaj Tak, kiedy habisz zmarych i tak lubujesz si w zocie. 196. Na tyche

53

53

Pody, ty w twoje donie pokarm mistyczny przyjmujesz28 miao, albo ku niebu je wznosisz, Boga wzywajc Domi, ktrymi grb mj rozkopa? Chyba nie warto By sprawiedliwym, jeeli ty ujdziesz szalom Prawa. 197. Na tyche Mwi Prawo: "I komu zawierzy mona, gdy trupa - Ja ci go w onie zoyem, ziemio kochana - zniszczya?" "Mnie nie ziemia wstrzsna, zniszczy mnie czowiek szalony I to przez dz zysku. Powierzonego mi strzeg!" 198. Na tyche Dwu byo nietykalnych: Bg, zmary. Bg jest askawy. Czy taki bywa zmary, zobaczy niszczyciel grobw. 199. Na tyche Tak, ciebie ciga bd Erynie29. Ja bd paka Nad tymi, ktrzy zmarli, paka nad zbrodni twej doni. 200. Na tyche Budowniczowie grobw, przestacie w gbi ziemi Skada zmarych, przestacie - ustpcie miejsca rabusiom! Samych zmarych to pomys, by zota chciwe rce Kusi, kiedy buduj takie wystawne grobowce. 201. Na tyche Kto ci popchn, niesyty, by tak zbrodni popeni Gwoli takiego zysku, ktrego te nie osign? 202. Na tyche Stele i groby, egnajcie, egnajcie pomniki zmarych, Wicej ju pomnikami umarych ja nie ujawni, Kiedy mj grb wystawny zniszczyli moi ssiedzi. Ziemio mia, ty sama przyjmij mi moich umarych! 203. Na tyche Supy i pyty na grach, prawdziwe dziea gigantw,

28 Komuni wit przyjmowano na rk. 29 Boginie zemsty, urodzone z krwi okaleczonego Uranosa.

54

Groby, i niezniszczaln pami tych, ktrzy umarli - Niechaj to wszystko zniszczy wstrzs mych umarch bronicy, Gdy do nich zblia si zgubna do uzbrojona elazem. 204. Na tyche Kiedy, srogi tyranie, ten pomnik sterczcy na grze Zwali - jake mia spojrze na zwoki, co w nim leay. Kiedy spojrza, jak miae na koci rce podnosi? Byyby ciebie chwyciy, lecz grzech, by grb z nimi dzieli. 205. Na tyche Ty, pomniku, popioy i koci, i wy wspmieszkacy, Duchy, ktre mieszkacie w tym wzgrzu, gdzie jest umary, Ukarajcie zbrodniarza, ktry tak strasznie was zniszczy - Ile nad wami ez wylewa cae ssiedztwo! 206. Na tyche Groby, stranice, i gry, i wy przechodnie, Paczcie nad moim grobem, paczcie nad tym, o grb zniszczy. Echo za z ska wysokich wokoo niechaj odbrzmiewa, Tych, co si tutaj cign: "Zapaczcie nad niszczycielem!" 207. Na tyche Zabijajcie, rabujcie, li, zysku chciwi mowie - Nikt nie powstrzyma waszej pogoni za bogactwami, Jeli ty mia, zoczyco, dla zota, co umys zamca, Rk twoj grabiecz pooy na te grobowce. 208. Na tyche Ten mj miy grb zniszczy, gdy prn ywi nadziej; Mienie jedyne, ktrem zostawi odchodzc ze wiata. Niechaj i jego zniszczy zbj jaki domi swoimi I zabiwszy porzuci z dala od grobu rodzicw! 209. Na tyche Kt mj miy grb zniszczy, co wyej si wznosi Nili szczyt ten wyniosy ogromnej gry w pobliu? Zoto wyostrza miecze mw i zoto falami Burzliwymi eglarza gubi nienasyconego. Zota nadzieja take zniszczya grb mj przepikny, Dla niegodziwych wszystko drugie ma miejsce po zocie.

55

55

210. Na tyche Czsto ciao rozbitka pogrzebie jaki przechodze, Wyrzucone przez fale, nieraz ofiar zwierzyny, Albo te i na wojnie kto zabitego wroga - A mnie ssiad grb zniszczy wzniesiony przez obcych. 211. Na tyche Zoto podstpne, jakim ty jeste zem dla miertelnych, Na ywych i umarych do sw zbrodnicz podnosisz - Komu w opiek daem grb mj i koci moje, Z tego wanie nieczystych doni miaem zgin. 212. Na tyche Zmarym wszystko umaro. To art? Ju przecie u ywych Nie ma wstydu za zmarych. Popatrz na grb ten tutaj. dza go zota zniszczya, cho by ogromny, Istny cud dla przechodniw, cud take i dla miejscowych. 215. Na tyche Kto jest zy dla niezmarych, moe obroc by zmarych, Kto zy nawet dla zmarych, nigdy niedobry dla ywych. Tak i ty! Jeeli umarych grb spustoszye, Nigdy tym, co nie zmarli, uczciwej rki nie podasz. 216. Na tyche wiadcz si, e nic nie mam - le tu ebrak nieywy, Nie hab mnie twymi domi, ktre morduj groby! Take i ten grb nie kry zota - a zosta rozbity Chciwcy si wa na wszystko - uchod std, Sprawiedliwoci! 217. Na tyche Groby wszystkie do zmarych: "Brocie nas!" - mwiy, Kiedy jaki szaleniec rozbi ten grobowiec. Zmarli zasi do grobw: "C robi? Jak niegdy Z ziemi po rzezi wow zbiega Sprawiedliwo!" 218. Na tyche Jeden zeszed do Hadu, drugi ulecia, a inny

56

Zwierza zabija, inny dom uplt dla swego syna30. Od ich dzie wcale nie gorsze zdziaa ten oto czowiek, Ktry rozbi ten grb niegodziwymi rkoma. 219. Na tyche Gdyby taki pomnik zmaremu wznis, nic to dziwnego, Gdy taki zniszczy, potomno bdzie opiewa twe imi Kto ci wtedy zaliczy do grona wielkich zoczycw, Bo przecie grb zwalie, przed ktrym dr nawet mordercy. 220. Na tyche Zoto zalao Rodos31, tobie za zoto z grobw Niesie elazo, ktre niesie ci nieszczcie. Rozkopuj, rozkop wszystkie, moe wreszcie ktry Grb ci zabije, gdy runie, a zmarym przyjdzie z pomoc. 222. Na tyche Ajaj, chocia ju popi, to jednak rk niegodziwcw Nie unikn - od zota czy co istnieje gorszego? 223. Na tyche Lkam si o rd ludzki, jeli ciebie, grobie, mia kto zwali na ziemi niegodziwymi domi. 224. Na tyche Grb ja niby stranica jaka na grze. Lecz rce Z ziemi rwno mnie kad. Jakie to prawo tak kae? 225. Na tyche To by mj dom, zmarego. Ale elazo Naruszyo mj grb. Niech twj dom zabierze kto inny! 226. Na tyche Nie motyk na pole! Do mojej mogiy ze zami Przychod, a nie z rkoma. Takie jest prawo umarych!

30 "Zszed do Hadu" - Orfeusz lub Tezeusz, "Ulecia" - Dedal lub Ikar, "Zwierza zabija" - Herakles, "plt dom" - niezrozumiae. Zburzenie solidnego grobu jest "wyczynem" na miar tamtych osigni, jak stwierdza z gorzk ironi poeta. 31 Bogactwo rodyjczykw byo przysowiowe. Pindar mwi o deszczu zota, ktry na nich spada (Ol.VII,49).

57

57

227. Na tyche Nie motyk na pole! lecz precz od mojej mogiy, Precz - bo we mnie nic nie ma prcz rozzoszczonych zmarych! 228. Na tyche Gdybym, niesyty, takiego czeka rabusia grobw, Koo i wiek by tutaj czekay ju zawieszone. 229. Na tyche Czemu ty pusty grobowiec podwaasz? To tylko koci Kryj oraz popioy, dla uciliwych przybyszw. 230. Na tyche a. Grobem ja jestem. Grobem najwyszym tutaj, a jenak Rka zbrodnicza otwara mnie jak pierwszy lepszy. b. Rka mordercy mnie gubi. Przestacie budowa groby, Ludzie, czci zwoki pogrzebem. Tutaj, do trupw, psy! c. Tutaj, do trupw, psy - tutaj kopacze zota Nawet z prochu i trupw wybieraj zoto. 231. Na tyche Inny kto grb postawi, ty zniszczy. Niech inny Grb ci wzniesie, a inny, gdy si tak godzi, rozwali. 233. Na tyche Czemu ty mnie podwaasz? Ja tylko czaszki bezsilne Zmarych zawieram. Grobw jedynym bogactwem s koci. 234. Na tyche Duchw, ktre mnie dzier, strze si - niczego innego Ja, grb, nie mam. Bo grobw jedynym bogactwem s koci. 235. Na tyche Gdyby by domem zota ten cay grb, chciwcze zota, Takeby nie naleao rki podnosi na zmarych! 237. Na tyche

58

Wszystko macie wy, ywi. Ja, zmary, tylko kamienie Miaem, a i niewiele. Oszczd i wasne twe zwoki! 238. Na tyche Jam nie skarbiec na zoto. I po co mnie wyamywa? Ty tylko grb podwaasz. Bogactwem moim umarli. 239. Na tyche Byem grobem i chlub ludzi, co wkoo mieszkali, Teraz jestem pomnikiem najbezboniejszej rki. 240. Na tyche Jeli masz serce tak dne zota, gdzie indziej Zoto kop! Ja nic nie mam, prcz szcztw tych, ktrzy zmarli. 241. Na tyche Ty nie ukazuj ludziom nagiego trupa, bo ciebie Te obnay kto inny. Zoto za czsto zudzeniem. 242. Na tyche Nie do to, e miertelni gwaty zadaj miertelnym, A wy jeszcze ze zmarych chcecie dobywa zoto. 243. Na tyche Brocie i waszych grobw, wy cocie zobaczyli Taki grb rozwalony. Ukamienujcie rabusia! 244. Na tyche Kt to mnie, ktrym lea od wiekw pod nietknitymi Kamieniami, trup biedny, ukaza miertelnym? 245. Na tyche Czemu mi grb spldrowa, ndzniku? Oby spldrowa Twoje ycie sam Bg, zakao gonica za zotem! 247. Na tyche

59

59

Powolna na nogach ty, Dike, i Tartar wcale nie straszny32 - Nigdy by ten zoczyca nie rozbi mojego grobu. 248. Na tyche Kln si na nieboszczykw i kln si na sam Tartar Nigdy yczliwym okiem nie spojrze na grobw rabusia! 249. Na tyche Gry, doliny, paczcie nad grobem mym jak nad druhem, Wszystkie wasze kamienie niech run na niszczyciela. 250. Na tyche Biednym ja, cho bogaty. Grb znaczny, ale bez zota. Wiedz, e pohabi trupa, ktrego tkn zabroniano. 251. Na tyche Chociaby tutaj kopa, a do dna najgbszego, Trud twj tobie na koniec jedynie koci przyniesie. 252. Na tyche Tak si, tak si wamujcie. Peno jest w grobie tym zota Dla tych, co pragn kamieni. A reszta to tylko popi. 254. Na tyche By mnie zhabi tu przyszo na nieywego elazo I podajc zota znalazo trupa biedaka. Poza ks. VIII wystpuj w "Antologia Palatina" jeszcze dwa epigramy w. Grzegorza : Ks. I 51. Na azarza Czwarty ju nasta dzie i azarz ockn si z grobu. Ks. I 92. Na Kociele w. Bazylego w Cezarei Raz gdy Chrystus spoczywa na statku w nie pogrony

32 Dike - bogini sprawiedliwoci; Tartar - najnisza cz Hadesu, gdzie przebywali przestpcy, skazani na najcisze kary.

60

I burzyo si morze od wiatrw wznoszcych fale, Trwog zdjci eglarze woali: "Obud si, Zbawco, Ocal od zguby, dopom!" I powsta Pan, i nakaza Wiatrom i falom zacichn, i oto si stao. Po tym cudzie wiadkowie poznali bosk natur.

LES EPIGRAMMES DE GREGOIRE DE NAZIANZE deuxime partie

Jerzy anowski, professeur l'Universit de Wrocaw prsente une traduc-tion du reste d'pigrammes de Grgoire de Nazianse faite d'aprs le VIII e livre de l'Anthologie Palatine. L'introduction et le commentaire sont faits par l'abb M. Starowieyski, professeur de patrologie la Facult Pontificale de Thologie Varsowie. La premire partie a t publie dans le volume prcdant (pp. 149-158).