spotkanie w sprawie SWL-wzzsierpien80.org/przecinak/076_03_2010.pdf · Członek Komisji- Matracka...
Transcript of spotkanie w sprawie SWL-wzzsierpien80.org/przecinak/076_03_2010.pdf · Członek Komisji- Matracka...
Na prośbę Związków Zawodowych Zarząd Spółki zorganizował
spotkanie w sprawie SWL-i, w którym brali udział przedstawiciele pra-
codawcy i organizacji związkowych. Dużo sobie po tym spotkaniu obie-
cywaliśmy, lecz znów okazało się, że nie wyjaśniono problemów i nie
znaleziono złotego środka na ich rozwiązanie. W wyniku spotkania
otrzymaliśmy projekt porozumienia w ww. sprawie. Nasza organizacja
zajęła następujące wstępne stanowisko.
W nawiązaniu do otrzymanego projektu Porozumienia z dnia
18.02.2010 roku w sprawie tworzenia służb wieloliniowych dla motor-
niczych z aktualnych rozkładów jazdy ZTM, Komisja Zakładowa WZZ
„Sierpień 80” zwraca uwagę, że sens uzgodnień w zapisie pkt. 2 pro-
jektu, dotyczący ustalenia miejsca podmian motorniczych został wypa-
czony. Według ustaleń, w służbach (SWL) podmiany celu odbycia
przerwy na posiłek (PPS) i odpoczynek (PPO), powinny odbywać się
tylko na ekspediowanym krańcu linii, lub w macierzystym zakładzie
(przy założeniu, że motorniczy nie będzie musiał korzystać z komuni-
kacji, aby dotrzeć do własnego zakładu eksploatacyjnego.
Dlatego wnioskujemy o korektę pkt. 2 projektu Porozumienia, oraz nie
wyrażamy zgody na drugą część ww. pkt. dotyczącego dodatkowych
W nawiązaniu do otrzymanego projektu Porozumienia z dnia
18.02.2010 roku w sprawie zasad tworzenia służb dla motorniczych z
aktualnych rozkładów jazdy ZTM, Komisja Zakładowa WZZ „Sierpień
80” uprzejmie informuje, iż otrzymaliśmy informację, że zasada nie-
wyznaczania przerwy posiłkowej na pierwszym i ostatnim postoju spo-
woduje bardzo znaczny wzrost tzw. SWL-i, co może okazać się bardzo
niekorzystne dla motorniczych. W związku z powyższym weryfikujemy
nasze stanowisko i wstrzymujemy się od akceptacji zapisu pkt. 3 pro-
jektu Porozumienia do czasu przedstawienia nam skutków wprowadze-
nia tej zasady. Jednocześnie informujemy, iż sprawę rozkładów jazdy i
braku przerw PPS i PPO dla motorniczych poruszyliśmy na spotkaniu z
Panem Prezydentem Jackiem Wojciechowiczem w dniu 22.02.2010r.
Zgodnie z ustaleniami z tego spotkania przygotowujemy pismo do
Pana Prezydenta w powyższej sprawie. Obawiamy się, że zwiększenie
ilości SWL-i w związku z przypadkami opóźnień wynikających ze złych
rozkładów jazdy i zatrzymań w ruchu spowoduje jesz-
cze większy brak przerw ustawowych dla motorni-
czych, oraz chaos w organizacji pracy, jak to miało
miejsce w dniu 16. 02. 2010 r na pętli Okęcie. Ponadto
w dalszym ciągu nie znamy odpowiedzi na nasze pismo
KZ WZZ S’ 80/06/10 dotyczące niewykorzystania
przerw (w tym wynikających z SWL-i), w przypadku
opóźnionego przyjazdu tramwaju na pętlę, nie wynika-
jącego z winy motorniczego.
Wysłaliśmy w tej sprawie pismo, które można zobaczyć
na stronie 3. tego biuletynu. Jeżeli i to nie przyniesie
spodziewanych efektów zastanowimy się nad innymi
metodami zmiany obecnej sytuacji czyli SWL-i i braku
przerw.
Zarząd
2
W dniu 27 lutego br. odbył się Zakładowy Zjazd
Delegatów WZZ „Sierpień 80”. W mijającej kadencji na-
sza organizacja bardzo aktywnie uczestniczyła w działal-
ności firmy. Złożyliśmy wiele wniosków dotyczących po-
prawy bezpieczeństwa i higieny pracy, jak też spraw or-
ganizacyjnych. Staraliśmy się również jak najlepiej roz-
wiązywać problemy pracowników zarówno indywidualne
jak też zbiorowe. Dzięki temu wielu pracowników darzy
nas zaufaniem.
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim członkom
związku funkcyjnym jak i nie funkcyjnym za efektywną
współpracę w mijającej kadencji. Myślę, że można będzie
na Was liczyć w II Kadencji Związku. W skład nowego
Zarządu weszła część dotychczasowych działaczy, ale też
spora grupa nowych osób, które chciały zaangażować się
w naszą działalność. Mamy nadzieję, że wspólny cel jaki
nas łączy spowoduje zgodne i efektywne działanie.
Zarząd
Przewodnicząca Komisji Zakładowej
Goszczyńska Krystyna
Wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej
Moczulski Dariusz
Szcześniak Regina
Sekretarz Komisji Zakładowej
Zagajewski Marcin
Skarbnik Komisji Zakładowej
Garczyńska Iwona
Skład Komisji Zakładowej
Goliński Lesław
Janiak Jacek
Kraków Piotr
Krawczyk Dariusz
Ksyna Nina
Kwiatkowska Katarzyna
Lewandowski Paweł
Majczak Sylwia
Michna Paweł
Orliński Grzegorz
Prokopczyk Bożena
Radomski Andrzej
Robionek Agnieszka
Siekierzyńska Barbara
Sobczak Renata
Szafrański Mariusz
Szpygiel Kinga
Szydło Grzegorz
Wojciechowski Dariusz
Zawadzki Grzegorz
Skład Komisji Rewizyjnej
Przewodnicząca— Masic Jolanta
Wiceprzewodnicząca– Roguska Danuta
Sekretarz– Szymański Leszek
Członek Komisji- Matracka Anna
Członek Komisji- Trubiłło Krzysztof
Sprawa piktogramów informujących o zakazach, które
obowiązują motorniczych wraz z numerem telefonu pod którym
można realizować donosy, szerokim echem odbiła się nie tylko w
środowisku Tramwajów Warszawskich, ale również na warszaw-
skiej ulicy. Ostatnio za sprawą naszego „Przecinaka” piktogra-
mami pomówień zajęły się również media, „TVN Warszawa”,
oraz warszawskie „Radio Eska”. Wypowiedzi motorniczych, oraz
przedstawicieli Zarządu WZZ „ Sierpień 80” w ww. temacie były
przekazaniem negatywnego stanowiska w tej sprawie większości
pracowników.
Rzecznik prasowy oczywiście bronił stanowiska praco-
dawcy, bo takie jest jego zadanie. Dziwi nas natomiast postawa
jednego z byłych związkowców, który „nigdy nie zdradzi robotni-
ka”, jak sam pisze o sobie. Człowiek ten na stronie umieszczo-
nej w przestrzeni wolnego Internetu zaprzecza temu, co twierdzi
90 % motorniczych, że piktogramy ograniczają pole widzenia
wagonu w lusterku wewnętrznym motorniczego. W całej swojej
przewrotności wychwala nalepki, które zagrażają bezpieczeń-
stwu pasażera.
Takie zachowanie nie pomaga pracownikom a z pewno-
ścią szkodzi. Ośmiesza na forum publicznym grupę zawodową
motorniczych a związkom zawodowym utrudnia działanie.
Zarząd
3
4
Podpity mąż wraca do mieszkania w
środku nocy - otwiera cicho drzwi,
zdejmuje buty i na palcach wkrada się
do sypialni. W tej właśnie chwili słyszy
głos żony:- To ty? O tej porze?!- A co,
kochanie, spodziewałaś się kogoś in-
nego?
Telefon do biura obsługi:- Internet nie
działa. Nie otwierają się strony!- A
żaróweczka na modemie świeci?-
Świeci. Tyle, że to nie jest żarówecz-
ka, tylko dioda półprzewodnikowa!-
Tak, proszę wybaczyć, problem leży
po naszej stronie...
Po północy jeden z lokatorów dobija
się do drzwi sąsiada:- Panie przestań
pan wreszcie grać na tej cholernej
trąbce bo zwariuję!- Przestałem grać
pół godziny temu.
Mąż do swojej żony: - Kochanie mam
dzisiaj spotkanie służbowe i wrócę
trochę później. - Znam te twoje spo-
tkania, wrócisz rano kompletnie pijany
i bez pieniędzy! - No wiesz kochanie,
jak możesz tak myśleć?! Godzina 5
rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i
mówi: - No i wykrakała cholera!!
Na łożu śmierci leży 80-latek - kocha-
ny mąż, ojciec i dziadek. Dookoła ze-
brała się cała rodzina. Żona, wszystkie
dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt.
Wszyscy w milczeniu wpatrują się w
sufit tudzież w podłogę, czekając na
zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę
przerywa dziadek - Zdradzę wam swój
największy sekret... Ja naprawdę nie
chciałem się żenić i zakładać rodziny.
Miałem wszystko: szybkie samochody,
piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę
na koncie. Ale pewnego wieczoru zna-
jomy rzekł do mnie:- "Ożeń się i załóż
rodzinę bo nie będzie ci miał, kto po-
dać szklanki wody, kiedy będzie ci się
chciało pić na łożu śmierci."Od tego
momentu słowa te nie dawały mi spo-
koju. Postanowiłem radykalnie zmienić
swoje życie i ożenić się. Skończyły się
wyskoki z kolegami na piwo. Teraz
wyskakiwałem tylko do nocnego po
gerberki dla was, dzieci moje. Wie-
czorne dyskoteki z dziewczynami,
zamieniły się w wieczorne oglądanie
seriali z żoną... Pieniądze z konta zo-
stały roztrwonione na fundusze inwe-
stycyjne dla was kochane dzieci. Swa-
wolne dni sprzed małżeństwa odeszły
jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu
śmierci ... - wiecie co?- Co? - wszyscy
zdumieni wpatrują się w staruszka.-
Nie chce mi się pić!
WYDAWCA: KOMISJA ZAKŁADOWA WZZ „Sierpień‘ 80”- KONFEDERACJA
w Tramwajach Warszawskich Sp. z o.o.
02-640 WARSZAWA UL: JANA PAWŁA WORONICZA 27
Redaktor naczelny: Krystyna Goszczyńska Nakład:1000 egzemplarzy. (nr.76)
Numer zamknięty 05-03-2010 r.
Problem, który opiszę, może wy-
dać się komuś śmieszny. Nikt nie mówił,
że w tej pracy jest łatwo, ale nikt też nie
mówił, że nie zasługujemy na szacunek,
godne traktowanie i wynagrodzenie. Od-
powiadamy za bezpieczny przewóz pasa-
żerów, od których dostajemy często po-
dziękowania w postaci słów –co ruro nie
jedziesz, spier...z kabiny jak nie potrafisz.
Drugą sprawą są „nasi instrukto-
rzy CR”, oczywiście nie wszyscy, bo są
ludzie i taborety. Ja podejmując pracę
myślałam naiwna, że instruktorzy są dla
nas i możemy zawsze liczyć na ich po-
moc, ale okazuje się, że niektórzy
„czyhają tylko na naszą premię a przecież mogliby udzielić tylko pouczenia,
lub wysłuchać –co mamy do powiedzenia.
Pewnego razu instruktorzy zatrzymując mnie przed przystankiem, twierdzili,
że miałam kolizję z autobusem, nawet nie próbowali mnie wysłuchać, że nic
takiego nie miało miejsca. Usilnie próbowali mi wmówić kolizję. Później okaza-
ło się, że kolizja była, ale na innej brygadzie. Zwykłego słowa przepraszam od
nich nie usłyszałam.
Innym razem na pętli Koło nie przerabiała zwrotnica, przekładałam ją ręcznie,
a mechanizm pracował bardzo ciężko. Trzykrotnie dzwoniłam do CR, aby ktoś
przyjechał ją naprawić. Przyjechali w końcu instruktorzy i gdy ja znów resztką
sił przekładałam zwrotnicę, oni patrzyli z radiowozu uśmiechając się. Gdy po-
tem gdy jeden z uśmiechniętych panów wyszedł stwierdził, że wina leży po
stronie...kija do zwrotnic i oni tu nic nie widzą. Taka ich pomoc. Niedługo sami
będziemy musieli smarować zwrotnice, odśnieżać rozjazdy, uśmiechać się do
złodziei, a przy pulpicie stać na baczność, gdy ktoś wpadnie na taki pomysł.
Takie mam miłe wspomnienia z instruktorami CR. Czy my jesteśmy ludźmi a
może robotami niezdolnymi do emocji. Może nam się dołoży godzin pracy, aby
więcej było kolizji. Wiadomo, zmęczony człowiek popełnia błędy.
Czy 10 godzin to za mało, jak na jeden dzień!
To My wstajemy w środku nocy do pracy, lub wracamy do domów o 1:00 w
nocy. To My staramy się nie zjeżdżać awaryjnie z byle powodu do zajezdni.
To My narzekamy na kręgosłupy! To My jesteśmy wyczerpani psychicznie! To
My jesteśmy opluwani przez pasażerów za winy nie nasze! To My użeramy się
ze wszystkimi. To My MOTORNICZOWIE, nie mamy żadnych praw.
Dlaczego instruktorów nigdy nie ma tam, gdzie ich najbardziej potrzebujemy,
na skrzyżowaniach, gdy samochody blokują przejazd tramwajów. Zawsze są
za to tam, gdzie nas łatwo zgnębić. W jakimś wygodnym dla nich miejscu, jak
pod drzewem przy Muranowskiej, przy Forcie Wola, czy też Rondzie Żaba.
Możemy ich również spotkać na kawie ze śmietanką, którą delektują się na
ekspedycji. Instruktorzy czują się bezkarni i pozbawieni obowiązków a My
zaczynamy już bać się własnego cienia.
Teraz jeszcze wymyślili nalepki ponoć podnoszące komfort podróż-
nych. Chyba muszę nalepić sobie taką w domu z pewnością podniesie ona
komfort mojego mieszkania.
motornicza
(otrzymane e-mailem, Nazwisko do wiadomości Redakcji)