Sensacje i Wariacje

WWW.JUNIORMEDIA.PL PARTNERORGANIZATORPROJEKTU

Szkoła Podstawowa nr 36 wPoznaniuSłowackiego 54/5660-521, Poznań

Numer 44 10/19

Odwiedź z rodziną MUZEUM BAMBRÓW

Nowy rok, nowewyzwania. Jesteśmy wszkole niecałe dwamiesiące, a dzieje sięjuż tyle, że trudnowymienić. Co to będzieza rok...

Dnia 20 września klasysiódme wraz znauczycielami wybrały siędo Teatru Muzycznego naspektakl „Footlose”, któryodbył się w ramachprojektu dotyczącegouzależnień.Przedstawienie jest napodstawie filmu o tej samejnazwie. Opowiada ono otym, jak główny bohater,Ren McCormac, zostawiaprzyjaciół i wyprowadza sięz wielkiego, tętniącegożyciem dużego miasta do

małego miasteczka wTeksasie. Miasteczkoprzeżywa żałobę po utraciew wypadkusamochodowym kilkunastolatków z ichmiejscowości. Z powodutych wydarzeń wmiasteczku zabrania siętańca w obawie, że komuśznowu coś się stanie.Bohater razem z czarującąAriel i jego nowymiprzyjaciółmi, próbująprzekonać nieugiętegopastora, że taniec to niczłego.

Bardzo mi się podobał tenspektakl i cieszę się, żemogłam go zobaczyć.Polecam obejrzeć wersjęfilmową, a najlepiejzobaczyć przedstawienie!Doskonali aktorzy, świetnascenografia, zachwycającekostiumy. "Footloose" poprostu muiscie obejrzeć.Polecam. Amelia Jarzyna 7b

Bioderka same chodzą... gdzie? W Teatrze Muzycznym na "Footloose"

Wracamy po wakacyjnej przerwie! Redakcja gazetki działa już pełną parą. WWaszych rękach pierwszy numer. Przygotowali go weterani redakcji, ale teżnowi redaktorzy, którzy dołączyli do naszego zespołu. Miłej lektury!

Muzeum Bambrów mieścisię na ulicy Mostowej.Odwiedziła je już niemalcała szkoła. I chyba nieznajdzie się nikt, ktopowiedziałby, że tonieudane wyjście.Szczególnie pochwalićnależy oporowadzającychpo muzeum. To ludzie pełnihumoru, a przedewszystkim wiedzy na temathistorii Bambrów. Odwiedzajcie to niezwykłemiejsce. Zachęcamy!

dziewczyny w kornetach

Dwa miesiące w pigułce.Trudno bowiem wspomniećo wszystkim. Nowinauczyciele. Pierwszakipasowane na uczniów.Koncert orkiestry MPK.Zakończony projekt"Drzewo św. Franciszka" iIII miejsce naszej szkoły.Drzewa posadzone.

Listy do potomnych wkapsule czasu zakopane.Nowy samorząd uczniowskiwybrany. RadaMłodzieżowych Jeżykówzdążyła już zorganizowaćzawody dla jeżyckich szkół.Kto wygrał w siatkówce? SP36! Projekt "WysztafirowanaBamberka" ruszył pełnąparą. Noc Naukowcówzaliczona. Seanse wramach Akademii Filmowejrównież. Tabliczkamnożenia powtórzona...Długo można by wymieniać.Oj, dzieje się, dzieje...

.

www.gloswielkopolski.plGłos Wielkopolski | Numer 44 10/2019 | Strona 2

WWW.JUNIORMEDIA.PLSensacje iWariacje

JEDNO OKO NA MAROKO...Pewnego dnia, gdy miałam 8 lat, po powrocie do domu mama i tatapowiedzieli, że niedługo lecimy do Maroka, że mamy już bilety i żespędzimy super wakacje. Tak się ucieszyłam! Gdy byliśmy gotowi,pojechaliśmy pociągiem do Wrocławia, zaczekaliśmy na tramwaj ispotkaliśmy dziwnego pana… Tak czy siak, gdy byliśmy na lotnisku,poszliśmy do pierwszej długiej kolejki, żeby nam sprawdzili paszport idowód osobisty. Później poszliśmy do drugiej dłuuuuuugiej kolejki, żebynam bilety sprawdzili, a jeszcze na koniec jedna godzina w poczekalni. Ufff… Jednak i tak się cieszyłam.Maroko to była dla mnie wielka tajemnica. Byłam ciekawa, jak się tamubierają, jaką mają walutę, jak wygląda miasto nocą... Będę o tymopowiadać w kolejnych numerach gazetki.

Matylda Remesz 4a

Witajcie w nowym roku szkolnym!! Świat jest pełen przedziwnych potraw,więc na pewno nie zabraknie mi pomysłów na kolejne artykuły. Dzisiaj opowiem wam o pijanych krewetkach, które jada się w Chinach.Te opisywane dziś owoce morze je się na potkaniach, ślubach, podczassłużbowych kolacji i wszędzie tam, gdzie chcemy zaimponowaćzaproszonym gościom, również zagranicznym.

Tę żywą krewetkę macza się w bardzo mocnym likierze, a następnie sosie,który różni się zależnie od tego, w którym regionie Chin jesteśmy. Gdykelner lub kelnera je przynoszą, one nadal się jeszcze ruszają, a Chińczycyzjadają je bez litości i bez serca. Powszechne jest jednak również czekanie,aż krewetki przestaną się ruszać, po tym jak zostaną sparaliżowanealkoholem i sosem. Jeśli są podawane małe krewetki, wkłada je się do ust iprzeżuwa, są całkiem smaczne. Jedynym problemem mogą być antenki,które wywołują dziwne uczucie przy połykaniu:))) Szczerze, jeżeli macie 18lat, to zapraszam do zjedzenia. Pamiętajcie dzieci, alkohol jest od 18 rokużycia. A same krewetki w sosie też polecam, są pyszne. Więc jak będzieciemieli 18 lat, pakujcie walizy i w drogę do Chin na te dziwne smakołyki.

Oktawian Kryszak 7b

MNIAM..MNIAM... czyli potrawy z różnych krańców świata sezon 3

Czym jest NocNaukowców?To europejskieświęto, które królujejuż od 2005 r. Jest tocoroczna imprezapopularnonaukowa,finansowana zbudżetu UniiEuropejskiej. NocNaukowcówzainicjowana zostaław 2005 roku przezKomisję Europejską,odbywa się zawsze wostatni piątekwrześnia,równocześnie wewszystkich krajachUnii Europejskiej.Wycieczka doPolitechnikiPoznańskiejW dniu 27 września

klasy 7B, 8A oraz 8Bwyszły na wycieczkędo PolitechnikiPoznańskiej. Byłamtam i ja, dlatego mamwiadomości zpierwszej ręki. Pierwsze zajęcia byłyo tym, czym jestdebata oxfordzka.No właśnie, czym jestdebata oxfordzka?Debata oxfordzka torodzaj debaty, wktórej zdecydowaniezabronione jestobrażanie bądźwyśmiewaniemówców stronyprzeciwnej. Zadaniemdebaty jest dyskusjanad tezą. Debatująprzeciwnicy tezy orazjej obrońcy.

Przewodniczy immarszałek, który mado pomocy sekretarzaczuwającego nadczasem i kolejnościąwypowiedzi. Po dużejporcji wiedzyteoretycznejprzystąpiliśmy dodziałania. Podzielenina dwie grupyprzygotowywaliśmysię do wystąpienia.Wybraliśmy osoby,które zabierały głos.To nie było łatwe!Niektórych z nas zjadłstres, ale i tak byliśmyz siebie dumni. Jarównież spróbowałampublicznegowystąpienia. Trochętrzęsły mi się kolana,ale było nieźle.

Prowadzący zajęcia(marszałek) chwaliłnas, jak dobrze namposzło na naszejpierwszej debacie.Nasze drugie zajęciabyły związane zkomputerem.Musieliśmy uruchomićwirtualną fabrykęsamochodów. To byłodość skomplikowane,ale pani prowadzącawarsztaty, bardzonam pomagała. Słodkicukierek na koniec byłnagrodą za włożonytrud. Za rok chciałabymuczestniczyć wkolejnej NocyNaukowców, którą iwam polecam.

Nicole Klinger 7b

NOC NAUKOWCÓW 2019 ŚWIAT NAUKI NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI

w wielkim stylu, nawet na zawodach

Noc Naukowców

.

.

www.gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski | Numer 44 10/2019 | Strona 3

WWW.JUNIORMEDIA.PL Sensacje iWariacje

STOPKA REDAKCYJNA

Spotkania redakcji w piątki o 12.50.

Skład redakcji: Mikołaj Machelski, JuliaKucharska, Amelia Jarzyna, Nicole Klinger,Oktawian Kryszak, Nadia Szymandera, KrystianKobrzeniecki, Kasia Okupniak, Julia Oltman,Szymon Marosz, Matylda Remesz.

BRAWL STARS. LEKARSTWO NA NUDĘ NA SZKOLNEJ PRZERWIE.

"Brawl stars" to popularna gra, która ma wielu fanów. Większość z nichocenia ją na 5 gwiazdek . W tej grze chodzi o to, żeby zbierać koiny, gemy,żetony z wygranych gier i gwiezdne żetony z postaci, otwierać skrzynki, wktórych możemy znaleźć nowego Zadymiarza (to nazwa postaci w grze|)albo gwiezdne moce od poziomu 9.Istnieją postacie takie jak: Shelly, Nita, Colt, Bull oraz wiele innych. Atutemgry jest to, że można rywalizować z ludźmi z różnych krańców świata orazgrać zespołowo, co podnosi atrakcyjnośc. Polecam Wam, spróbujcie.

Szymon Marosz 5b

KOCIA KAWIARNIA NIE TYLKO DLA WIELBICIELI KOTÓW

Nauczyciel napisał natablicy wzórchemiczny:- Jasiu, co ten wzóroznacza?- To jest, ojej, mam tona końcu języka...- Dziecko wypluj tonatychmiast, bo tokwas siarkowy!

Muzeum. Jasiu patrzyna tabliczkęumieszczoną obokmumii.- Tutaj jest napisane2466 PNE. Co to możeznaczyć?- pyta kolegę.- To chyba rejestracjawozu, który potrąciłtego nieboszczyka.

REDAKCJA GAZETKI SZKOLNEJ "SENSACJE I WARIACJE"

Redakcja to grupamłodych, ciekawychświata nastolatków,którzy pragną podzielićsię ze światem tym, coich pasjonuje. Czasemwciskają nos wnieswoje sprawy:)))Ale po to, by znaleźćpomysł na ciekawyartykuł. Nie zawszeredaktorzy pracująprzy komputerze.Czasami wyruszają wświat w poszukiwaniu

inspiracji. Zwiedzili jużw tym roku wystawęklocków Lego orazwystawę "Kanon lekturnieczytanych" wBiblioteceRaczyńskich. Królujena spotkaniachwspółpraca oraz dobryhumor. Chceszdołączyć do tejwspaniałej ekipy?Zapraszamy w piątki o 12.50 do salikomputerowej.

Niedawno będąc zrodzicami naspacerze,dostrzegłam szyld zsylwetką kota, naktórym było napisane"KAWIARNIAKOCIMIĘTKA".Weszliśmy do niej izobaczyliśmy... żywekoty! Przechadzałysię dostojnie pokawiarence."Kocimiętka" tobowiem kawiarnia zkotami, to spokojnemiejsce, gdzie można

sobie odpocząć wkocim, mruczącymtowarzystwie. Coprawda trzeba sięzapisać na wizytę,ale myślę, że warto.Naprawdę polecam!Można zjeść pyszneciastko i wypićulubiony napój. Tylkotrzeba uważać! Kotylubią wskakiwać nastoły, a nie któremogą nawet umoczyćjęzyk w naszymkubku:)))Zachęcam

Was do odwiedzeniatego miejsca, możesię tam spotkamy, boja zamierzamwpadać tam co jakiśczas. To niezwykłedoświadczenie, nietylko dla wielbicielikotów.No tak, jeszczeadres, żebyście trafili."Kocimiętka" mieścisię na ulicyRatajczaka 18.Jeszcze ciekawostkana temat nazwy.Kocimiętka to roślina.

W ostatnim czasiestała się bardzopopularna wogrodach ze względuna swój efektownywygląd. Kwitnie nafioletowo, biało lubróżowo. Z dalekaprzypomina niecokwitnącą lawendę, ajej srebrno-szarelistki, podobne są doliści mięty. Doskonalesprawdza się jakoroślina ozdobna wprzydomowymogródku.

Koty uwielbiająkocimiętkę. Około 70% kotów jestpodatnych na jejdziałanie. Gdywyczują jej zapachczęsto zaczynają sięw niej tarzać, ocierać,gryźć, lizać,miauczeć, czy nawetskakać.

Julia Oltmann 4a

www.gloswielkopolski.plGłos Wielkopolski | Numer 44 10/2019 | Strona 4

WWW.JUNIORMEDIA.PLSensacje iWariacje

Festiwal Granda to święto dla wszystkich miłośnikówkryminałów. Do Poznania zjeżdżają najwybitniejsi autorzyhistorii z dreszczykiem. Julii Kucharskiej z klasy 8b,wielkiej amatorce książek, udało się nawet przeprowadzićwywiad ze znaną autorką kryminałów dla dorosłych, panią Joanną Opiat - Bojarską.

Joanna Opiat-Bojarska, poznanianka, absolwentka UniwersytetuEkonomicznego w Poznaniu. Jej przygoda z pisarstwem zaczęła sięprzypadkowo od autobiografii "Kto wyłączy mój mózg". Powieść taopowiada o jej walce z chorobą autoimmunologiczną (chorobaimmunologiczna to taka, w której układ immunologiczny, czyliodpornościowy, organizmu niszczy własne komórki i tkanki). Ostatecznie wciągu trzech lat napisała trzy książki obyczajowe.Teraz pisze kryminały,głównie serie, dlaczego? O to musimy zapytać naszą samą autorkę....

Pierwsza książka była autobiografią. Skąd pomysł na kolejne?Rozumiem, że Cię to wciągnęło?Wciągnęło mnie pisanie, więc po pierwszej postanowiłam napisać drugą.O tym, co znam. Czyli o toksycznej miłości i prowadzeniu bloga. A potemkolejną i następną.Jedna autobiografia, dwie powieści obyczajowe, a potem naglekryminały, przy których już zostałaś. Dlaczego?

Bo koleżanka pisarka powiedziała, że napisać powieść obyczajową potrafiąprawie wszyscy, a żeby napisać dobry kryminał, trzeba mieć talent.Potraktowałam to jako wyzwanie. Chciałam sprawdzić, czy mam go i ja.Skąd bierzesz pomysły, tematy na nowe książki?Przynosi mi je życie. Mam szczęście, że wiele wydarzeń przychodzi wdobrych momentach mojego życia.Prowadzisz też szkołę pisania....Ktoś Ci to podsunął, czy to byłTwój pomysł? Czy któryś z twoich uczniów wydał swoją książkę? Nieboisz się konkurencji? ;)Nie prowadzę. "Maszyna do Pisania" to firma, w której jestemnauczycielem. Kiedyś chciałam być nauczycielką, spełniam więc swojemarzenia ;) Tak, jeden z moich warsztatowiczów wydał książkę dla dzieci.Jestem z niego dumna, zwłaszcza, że początkowo planował napisać tęksiążkę dla dorosłych, a na zajęciach podsunęłam mu pomysł, żebywykorzystał swoją wyjątkowość i pisał dla dzieci. Nie boję się konkurencji.Motywuje mnie ona do działania.Akcję swoich książek umieszczasz w rodzinnym Poznaniu i w Łodzi.To miasto również jest Ci bliskie? Co Cię z nim łączy?Do Łodzi wyskoczyłam na krótką dokumentację. Zachwyciło mnie i miasto ikreatywni ludzie, którzy tam mieszkają.Najpierw "Gdzie jesteś Leno" i sprawa z Ewą Tylman, potem"Ucieczka" i tragedia z koszalińskim escape roomie. Jak się czułaś,gdy o tym usłyszałaś? Kto pierwszy zauważył ten "związek", ty czyfani?Takie informacje przychodzą do mnie zwykle od fanów. Budzą zwykle mojączujność. Robię szybko rachunek sumienia. Pisząc, nie zdradzam zbytdużo z policyjnej roboty, zabójcy nie mogą znaleźć w moich książkachwskazówek. Mam czyste sumienie.Czy jako dziecko lubiłaś czytać książki? A jak jest teraz? Maszczas na czytanie?Tak. Uwielbiałam Joannę Chmielewską (czyli kryminał na wesoło), "Mydzieci z dworca zoo" - czyli brudną powieść o narkomanach oraz inne powieści kryminalne.

Czy myślałaś o tym, by napisać książkę dla dzieci?Kiedyś prosiła mnie o to moja córka, ale niestety nie mam wrażliwości,która potrzebna jest do pisania takich książek. Bardziej od światadziecięcego intryguje mnie brud prawdziwego świata dorosłych.Co byś poleciła czytelnikom naszej gazetki, którzy marzą o karierzepisarza? Jakieś wskazówki?Trzeba czytać. Oglądać filmy. Przyglądać się światu. Pisać tak, jak sięczuje. Nie zrażać się, gdy ktoś krytykuje tekst. Potrafić przyjąć dosiebie uwagi. Realizujcie swoje marzenia - bo co Was ogranicza? TylkoWasze obawy. Szkoda na to czasu. Powodzenia.Dziękuję bardzo za rozmowę :)

.

.

.

.