SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na...

46
Widja Wahini wersja robocza 1 1 SATHYA SAI BABA WIDJA WAHINI Tłum. z ang.: Jolanta Carko Współpraca, redakcja: Bogusław Posmyk PRZEDMOWA Sathya Sai Baba wyjaśnił, że słowo „widja” w tytule tej wahini (stru- mieniu myśli) oznacza to (ja), co rozświetla (wid). Słowo to w podobnym znaczeniu występuje w wyrażeniach takich jak „atma widja 1 ”, „brahma wid- ja 2 ”, a nawet w nazwie Widjagiri 3 - nadanej campusowi w Prasanthi Nilajam, w którym mieści się Instytut Wyższego Nauczania. Baba uświadamia nam, jak mało korzyści przynoszą nauki niższe, zajmujące się teoriami, wniosko- waniem, pojęciami, przypuszczeniami i interpretacjami. Natomiast nauki wyższe wspierają powszechną potrzebę wiedzy oraz jednoczenia się z Praw- dą, Dobrem i Pięknem: Satjam, Śiwam, Sundaram. Baba przybył do nas w ludzkim ciele z misją naprawienia szkód wywo- łanych fanatyczną, ślepą pogonią za niższą wiedzą. Ludzka rasa musi odby- wać swą podróż w spokoju, by wiedza nie sprowadziła jej na manowce, w bezdenną przepaść. Jedynym ratunkiem jest widja. Baba zaczął nauczać już w dzieciństwie. Wieśniacy mówili o Nim z mi- łością: „guru”. Przestrzegał osoby dorosłe w Puttaparthi, nauczycieli i przy- wódców kast , by nie tolerowali okrucieństwa wobec zwierząt oraz wyzysku, lichwiarstwa, hazardu, pedanterii, ciemnoty, obłudy i pompatyczności. Wy- korzystując dowcip i kpinę, parodię i satyrę, piosenki i przedstawienia, ten Widja wiedza, mądrość,nauka wahini strumień myśli 1 atma widja - Wiedza, że Atma jest podstawą istnienia wszechświata. Uświadomienie sobie, że Atma i dusze indywidualne stanowią jedność. 2 brahma widja wiedza zawierająca prawdę o Atmie 3 widjagiri światło iluminujące otępiały umysł

Transcript of SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na...

Page 1: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

1

1

SATHYA SAI BABA

WIDJA WAHINI

Tłum. z ang.: Jolanta Carko

Współpraca, redakcja: Bogusław Posmyk

PRZEDMOWA

Sathya Sai Baba wyjaśnił, że słowo „widja” w tytule tej wahini (stru-mieniu myśli) oznacza to (ja), co rozświetla (wid). Słowo to w podobnym

znaczeniu występuje w wyrażeniach takich jak „atma widja1”, „brahma wid-ja2”, a nawet w nazwie Widjagiri3 - nadanej campusowi w Prasanthi Nilajam,

w którym mieści się Instytut Wyższego Nauczania. Baba uświadamia nam, jak mało korzyści przynoszą nauki niższe, zajmujące się teoriami, wniosko-waniem, pojęciami, przypuszczeniami i interpretacjami. Natomiast nauki

wyższe wspierają powszechną potrzebę wiedzy oraz jednoczenia się z Praw-dą, Dobrem i Pięknem: Satjam, Śiwam, Sundaram.

Baba przybył do nas w ludzkim ciele z misją naprawienia szkód wywo-łanych fanatyczną, ślepą pogonią za niższą wiedzą. Ludzka rasa musi odby-

wać swą podróż w spokoju, by wiedza nie sprowadziła jej na manowce, w bezdenną przepaść. Jedynym ratunkiem jest widja.

Baba zaczął nauczać już w dzieciństwie. Wieśniacy mówili o Nim z mi-łością: „guru”. Przestrzegał osoby dorosłe w Puttaparthi, nauczycieli i przy-wódców kast , by nie tolerowali okrucieństwa wobec zwierząt oraz wyzysku,

lichwiarstwa, hazardu, pedanterii, ciemnoty, obłudy i pompatyczności. Wy-korzystując dowcip i kpinę, parodię i satyrę, piosenki i przedstawienia, ten

Widja – wiedza, mądrość,nauka

wahini – strumień myśli 1 atma widja - Wiedza, że Atma jest podstawą istnienia wszechświata. Uświadomienie sobie, że Atma i dusze

indywidualne stanowią jedność. 2 brahma widja – wiedza zawierająca prawdę o Atmie

3 widjagiri – światło iluminujące otępiały umysł

Page 2: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

2

2

nastoletni nauczyciel ośmieszał i zmieniał społeczność akceptującą lub tole-rującą niegodne postępowanie. Z pomocą badżanów śpiewanych chóralnie

przez mężczyzn i kobiety przypominał o uniwersalnych, ludzkich warto-ściach: prawdzie, prawości, spokoju i niekrzywdzeniu. Czynił tak już w 1943 roku mając zaledwie 17 lat. Te wartości to najważniejsze korzyści, jakie z

widji, czyli wyższej wiedzy, czerpać mogą jej miłośnicy.

Jako Pan Kriszna, Bóg powiedział do Ardżuny: Adhjatma widja, wid-janam, „Pośród wszelkiej wiedzy, Ja jestem wiedzą o atmie”. Wiedza ta jest dociekaniem prawdy o atmie. Tylko widja może ocalić świat dążący do samo-

unicestwienia. Poszukiwanie prawdy i pełni, jedności i czystości to droga do celu, a zwieńczeniem tych dążeń będzie świadomość Jedynego. To przesłanie

stanowi istotę dyskursów Baby wygłoszonych w okresie ostatnich pięciu de-kad.

Ta bezcenna książka daje nam możliwość poznania 19 esejów napisa-nych przez Babę w odpowiedzi na prośby o wskazanie zasad, jakimi powinni-śmy się kierować, żeby uzdrowić proces edukacji. Aby edukacja mogła być

skutecznym instrumentem ustanawiania pokoju i wolności w nas i na całej Ziemi.

Narajana Kasturi

Praśanti Nilajam, 14 stycznia 1984

Page 3: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

3

3

Rozdział 1

To, co nie ma początku, nie zna początku. Istniało, gdy niczego jeszcze nie było. Nic Tego nie poprzedziło, zatem nie ma też końca. Rozprzestrzeniło się tak daleko, jak chciało, stworzyło różnorodność, korzystając ze swojej pełni. Przenika cały wszechświat. Wiedza o tej Najwyższej Zasadzie nazywana

jest widją, poznaniem, mądrością, świadomością.

Wielu proroków doświadczało na różne sposoby tej niezwykłej świado-mości odkrywając w swych oświeconych sercach królewski sekret, kryjący czarujące piękno kosmosu. Współczucie skłoniło ich do przełożenia tych wi-

zji na ludzki język, aby wzbudzały w duszach odwieczne pragnienie roztopie-nia się w boskiej błogości. Widja stwarza to pragnienie w sercach proroków.

Istotą Wed jest dźwięk, który powiązany jest z harmonią i melodią. Zatem należy słuchać Wed, aby dzięki nim przeżyć ekstazę. Nie powinno się ich analizować, komentować ani oceniać. Oto powód, dla którego Wedy noszą

także nazwę śruti (to, co zasłyszane). Przez samo słuchanie recytacji Wed można osiągnąć świadomość atmy oraz błogość, którą ona daje. Tak

uzyskana błogość przejawia się w słowach i czynach, poprzez które przekazywana jest wszystkim wokół.

Termin Wedanta zwykle się odnosi do szkoły filozoficznej. Jednak We-danta jest tylko szczególnym działem wedyjskiej literatury. Zawiera w sobie wszystkie upaniszady i jest zwieńczeniem myśli wedyjskiej. Wedy są nieoce-

nionymi przewodnikami w drodze do Najwyższego. Rks, czyli hymny składa-jące się na Rigwedę, są ekstatyczną emanacją ludzkiego ducha, wyrażającą

radość płynącą z kontemplacji ładu i piękna natury. Samaweda jest bezcen-ną skarbnicą słów umożliwiających człowiekowi sławienie Stwórcy i Jego dzieła poprzez pieśni. Tajemnice tego świata i światów wyższych są opisane

w tekstach noszących wspólną nazwę Atharwawedy. Formuły potrzebne do odprawiania rytuałów i ceremonii, zarówno dobroczynnych, przynoszących

zasługi, jak i ofiarnych, są zebrane w Jadżurwedzie.

Literatura wedyjska zgrupowana jest w tych czterech zbiorach, lecz posiada ponadto cztery gałęzie: mantry, brahmany4, aranjaki5 i upaniszady. Mantry określa się też mianem samhit (zbiorów), gdyż są w nich zebrane święte formuły. Teksty opisujące znaczenie tych mantr, podające metody ich

wykorzystania oraz korzyści z prawidłowej wymowy - to brahmany. Słowo „Brahma” ma wiele znaczeń, ale tutaj brahmany to mantry. Związane są

głównie z ceremoniami i pokrewnymi działaniami zewnętrznymi. Natomiast aranjaki opisują wewnętrzne znaczenie tekstów i duchowe praktyki, takie jak wyciszanie zmysłów i uwalnianie się od przywiązań. Upaniszady za pomocą

analizy filozoficznej starają się zharmonizować obie szkoły. Stanowią końco-

4 Brahmany – teksty „Należące do braminów”

5 Aranjaka – „Teksty leśne” powstałe na użytek pustelników

Page 4: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

4

4

wy etap studiów wedyjskich i noszą nazwę Wedanty6. Uważane są nawet za esencję, za śmietankę wszystkich pism wedyjskich. Kiedy Wedy weszły do

kanonu wiedzy, upaniszady wyłoniły się z nich jak masło z mleka. Wszelkie wymienione formy literatury wedyjskiej tworzą najstarszą wiedzę, widję. Rdzeniem słowa „upa-ni-szady” jest sylaba ”sad” poprzedzona sylabami

„upa” i „ni” . „Sad” znaczy „siedzieć”, a także „niszczyć”. „Ni” znaczy: silny, zdyscyplinowany, natomiast „upa” to „blisko”. Uczeń powinien siedzieć blisko

guru, aćariji, czyli nauczyciela i z najwyższą uwagą wsłuchiwać się w to, co on przekazuje. Bo jedynie tak może posiąść niezbędną wiedzę i zdobyć umie-jętność rozróżniania.

Upaniszady, Brahmasutry i Bhagawadgita to korzenie hinduistycznej myśli filozoficznej. Nazywa się je prasthana traja7, prawdziwą trójcą.

Materialny, przejawiony świat jest tym, co dostrzegają nasze oczy, co cieszy zmysły, fascynuje umysły i przekazuje do mózgu informacje. Ale ten świat przenika inna dostępna, niematerialna i subiektywna rzeczywistość. Kiedy ją sobie uświadomimy, obydwa światy objawią się nam jako częściowe

przejawienie tej samej niepodzielnej świadomości (ćajtanii). Dopełniają się one wzajemnie i tworzą pełnię (purnam). Z tej pełni będącej Parabrahmą po-

chodzi dżiwa (dusza indywidualna, która jest jej dopełnieniem). Gdy dżiwa tka materialne ciało, w którym się potem zamyka, wieczna uniwersalna świadomość pozostaje doskonałą pełnią, Parabrahmą. „Purnam adam” (Tam-

to jest pełnią). „Purnam idam” (To jest pełnią).”Purnat Purnam Udaćjate” (Z pełni bierze się pełnia). „Purnasja” (Z pełni) „Purnam adaja” (Gdy pełnia zo-

staje osiągnięta) „Purnam ewa” (tylko pełnia) „awasishjate” (pozostanie).

Widja, inaczej proces nauczania, pokazuje nam, że kosmos jest mani-festacją boskiej gry. Oto jak tę prawdę objawiają upaniszady: „Isawasjam idam dźagat” - „Mieszkaniem Pana jest świat”. Dlatego nikt nie powinien mieć poczucia osobistej własności ani nawet cienia egoizmu. Wyrzeknijcie się

przywiązania. Odczuwajcie wszędzie obecność Boga. Cieszcie się anandą, którą obdarza was Pan będący ucieleśnieniem anandy i doświadczajcie jej z

wdzięcznością, wolni od pragnień. Takie przesłanie przekazali nam riszi8, mędrcy i prorocy.

Porzuć podział na „ja” i „ty”, bo jedynie wówczas zrozumiesz, czym jest wspaniałość tego, co nie jest ani „ja”, ani „moje”.. To nie wymaga od nas wy-rzeczenia się wszystkiego. Prawdziwa nauka, czyli widja, zaleca nam, abyśmy

pracę dla świata traktowali jak obowiązek wykonywany w duchu nieprzywią-zania, unikając powikłań. Ostatecznym probierzem pozwalającym określić

czy działanie jest święte lub nie, jest sprawdzenie, czy nie powoduje ono przywiązania lub niechęci. Probierzem decydującym o bezbożności czy

6 Wedanta – „koniec Wed”

7 Prasthana Traja – trojaka wiedza

8 riszi – mędrcy, poeci i wróżbici ze świątyń, będący autorami hymnów wedyjskich

Page 5: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

5

5

grzeszności czynu jest ustalenie czy jego pobudką albo skutkiem nie jest chciwość. Taka jest nauka, taka jest lekcja przekazana przez widję. Chcąc

wypełnić przypisane ci obowiązki możesz modlić się do Boga,aby pozwolił ci żyć sto lat. Nie narazisz się tym na śmieszność. Widja radzi, abyś angażował się w działanie mając pełną świadomość jego natury i konsekwencji.

Zwierzęta zabijają tylko inne zwierzęta. Ale zaślepiony człowiek, który nie uzmysłowił sobie atmy, którą przecież sam jest, potrafi zabić nawet sie-

bie. Widja ostrzega, że ten, kto popełni taką zbrodnię, wstąpi do królestwa lęku, pogrążonego w najgłębszej nocy. Widja, najwyższa mądrość, próbuje

przedstawić człowiekowi „właściwości” atmy, która, choć nieruchoma, jest wszechobecna. Nie mogą za nią nadążyć bogowie, nawet ci najszybsi. Ujaw-nia swoją obecność dużo wcześniej, zanim ją zobaczymy. Atma jest nie-

zmienna i wszechobecna. Według widji - nie można jej zdefiniować.

Kiedy osiągnie się najwyższą mądrość lub najwyższy stopień widji, znikają różnice pomiędzy „przeciwieństwami” – atmą i anatmą, widją i awidją, wikaśą i winaśą (wzrostem i zanikiem). Ów stan wyższej jedności osiągnęli mistycy i

mędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna jak niewiedza. Są świadomi tajemniczych źródeł i skutków jednej

i drugiej. Dzięki niewiedzy potrafią przezwyciężyć śmierć, a dzięki wiedzy osiągnąć nieśmiertelność.

Rozdział 2

Podniosłe znaczenie widji, czyli wyższych nauk, może uchwycić i prze-kazać innym jedynie ten, kto posiada czysty umysł, rozjaśniony blaskiem inteligencji. Do prawdziwie czystego pokoju nie wkradnie się wąż, skorpion ani jadowity owad, bo gnieżdżą się one w miejscach ciemnych i brudnych. Z

tego samego powodu święta mądrość nie zamieszka w mrocznych i nieczys-tych sercach. Znajdą w nich lokum zatrute uczucia, takie jak gniew.

Gdyby ktoś zechciał wywabić kolor z bryły węgla, to czy pomoże mu w tym woda, mydło lub moczenie w mleku? Jedynym sposobem jest wrzucenie

węgla do ognia, który przemieni go w kupkę białego popiołu. Podobnie, jeśli pragniemy skruszyć okowy ignorancji i usunąć szlam pragnień, musimy po-siąść świadomość atmy (atmadźnianę) lub inaczej wiedzę o Brahmanie (bra-

hmawidja). Ciemność ginie jedynie w blasku światła, nie pokonamy jej głęb-szą ciemnością. Widja jest światłem, które jest nam potrzebne do przepędze-

nia wewnętrznych mroków. Widja przywołuje duchowe światło. Jest praw-dziwą puruszotama jogą, jogą Najwyższej Osoby opisaną w Bhagawadgicie, wiedzą o Najwyższym, wyższą nauką, widją. Takiej jogi nie kupicie za pienią-

dze ani nie otrzymacie od przyjaciół i nie zamówicie w koncernie ani w spół-

Page 6: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

6

6

ce. Musicie ją sami przyswoić. Każdy zdobywa ją dla siebie z pomocą nieza-chwianej wiary i żarliwego oddania.

Nie musimy zmieniać wyrażenia „God is nowhere” (Boga nie ma). Nie warto z nim walczyć ani dementować. Wystarczy tylko inaczej je zapisać:

„God is now here” (Bóg jest tu i teraz). W ten sposób to, co negatywne, staje się pozytywne. Jeśli skupimy rozproszoną w różne strony uwagę, znikną po-działy i różnice, a wielość stanie się jednością.

Ramakriszna Paramahamsa, Dżajadewa, Gouranga, Tukaram, Tulsi-das, Ramdas, Kabirdas, Saradadewi, Mira, Sakkubaj, Mallamma9 nie opa-nowali komentarzy i wyjaśnień zawartych w wielu naukowych i duchowych tekstach. A jednak do dzisiaj są czczeni na całym świecie przez wyznawców

wielu religii i wierzeń w różnych krajach. Przyczyną tego jest ich niewzru-szona wiara w atmę, uzyskana w procesie oczyszczania umysłu. Widja przy-niosła im oczyszczenie i światło.

Te święte osoby szczerze mówiły o tym, co kryło się w ich sercach, co czuły i czego doświadczały. Porównajcie je ze współczesnymi pretendentami do widji. Czyż choć jeden na milion mówi szczerze to, co mu leży na sercu? Odprawiają raz w roku pudżę do Satjanarajany, czyli Narajany (Boga) pod

postacią Satji (prawdy). A przez pozostałe dni roku czczą Asatjanarajanę, bo-ga nieprawdy. Taka pobożność prowadzi w końcu do przyjęcia wiedzy świec-kiej. Czy taka wiedza zasługuje na miano widji? Nie, w żadnym wypadku.

Pożywienie, którego nie zjedliśmy ani nie podarowaliśmy głodnemu, popsuje się. Podobnie, jeśli nie naprawimy błędów – własnymi siłami lub kie-rując się wskazówkami współczujących dusz, które sukcesem zakończyły proces oczyszczania - jakiż wtedy czeka nas los? Życie zacznie cuchnąć, jak

nieświeży, gotowany dhal. Pewien ojciec wychwalając dokonania syna stwierdził na koniec: „Popełnił tylko dwa drobne błędy. Nie znał swoich wad i

nie słuchał, kiedy inni mu o nich mówili.” To zdarzyło się w przeszłości, ale dzisiaj nie jeden syn, lecz wszyscy są w podobnym położeniu. Nikogo już nie dziwi, że ojcowie narzekają. Czy taką wartość ma widja, jaką podobno posie-

dli?

Dzieci są z natury bardzo dobre. Błędny jest natomiast sposób przeka-zywania im widji. Fakt ten jest powszechnie znany, ale nikt nie chce podjąć się przeprowadzenia reform. To ogromny problem. Łatwo dać nawet milion

rad, ale trudno wprowadzić chociaż jedną w życie. Gazety podają, że „Trzeba zmienić system nauczania, poczynając od szkół podstawowych, a kończąc na wyższych uczelniach”. Ale nie widać nikogo, kto chciałby tego dokonać lub

choćby wskazać, o jakie dokładnie reformy chodzi i jak je przeprowadzić. Nikt nie ujawnia wad systemu. Nie przyjęła się prawda, że ukoronowaniem ludzkich dokonań są wartości duchowe i moralne oraz właściwe postępowa-

9 poetki, poeci i filozofowie żarliwie kochający Boga

Page 7: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

7

7

nie. Poza pokojami redakcyjnymi powstają artykuły i eseje o edukacji. Nie-którzy wyżywają się przemawiając z trybuny. Kiedy jednak otrzymają władzę,

uchwalają prawa niezgodne z tym, co sami wcześniej głosili.

Magnes przyciąga żelazo, ale nie przyciągnie opiłków, które są zaku-rzone lub zardzewiałe. Nie ma niczego złego w przemawianiu z trybuny. Pro-blemem jest paraliż działań praktycznych. Dopóki nie wyleczymy tej choroby, ani wykształcenie, ani prawdziwa wiedza nie ukażą nam swoich wartości.

Skoro chcemy, by magnes przyciągał żelazo, musimy je uwolnić od kurzu i rdzy. Kiedy w ten sam sposób oczyścimy umysł, rezultat będzie taki, jak w

wierszu poety: „Wielka dusza ma swój podpis – jedną myśl, jedno słowo i je-den czyn”. Harmonia tych trzech to najlepszy dowód wielkości człowieka. Człowiek ją jednak dobrowolnie odrzuca, ponieważ nie jest świadomy atma-

widji, prawdziwej wiedzy. Będzie musiał jej się nauczyć.

Wielu uczonych, panditów i znawców uważało się za spadkobierców Ramakriszny Paramahamsy. Ale atmiczna świadomość nie jaśniała w nich w najmniejszym stopniu. Dzisiaj nikt już o nich nie pamięta. Za to imię Rama-

kriszny jest znane na całym świecie, chociaż nie posiadał wiedzy materialnej ani duchowej. Dlaczego? Woda z cukrem i czysta woda wyglądają tak samo. Wystarczy jednak je wypić, by odróżnić osłodzony napój od wody.

Słowa Paramahamsy są pełne najwyższej mądrości, natomiast słowa uczonych zawierają tylko wiedzę książkową. Pretensjonalni pandici przerzu-

cają kartki książek i gonią za pieniędzmi. Nie podążają w stronę Boga. Mokre zapałki nie wzniecą płomienia, mimo waszych najszczerszych wysiłków. Poza

tym niszczą pudełko, w którym się je przechowuje. Podobnie ludzie o sercach przesiąkniętych ziemskimi pragnieniami i zamysłami mogą ulec naszym na-woływaniom, ale w najlepszym razie staną się słuchaczami, a nie praktyka-

mi. Mogą wysłuchać dobrych rad, ale ich nie zaakceptują ani nie będą po-stępować zgodnie z nimi.

Każde zdarzenie na świecie ma swoją szczególną przyczynę, która do niego doprowadza, a mianowicie wiedzę. Oczywiście, aby zaistniała wiedza,

niezbędne są rzeczy, które trzeba poznać. Są dwa rodzaje wiedzy: jawna i ukryta, bezpośrednia i pośrednia, rzeczywista i pozorna, pratjakśa i parokśa. Pratjakśę, czyli a-parokśę (wiedzę jawną) zdobywamy poprzez uszy i pozosta-

łe organy zmysłów oraz słowa innych ludzi. Parokśa, rzeczywista wiedza, nie wie, co to wielość. Analizuje i rozumie, w jaki sposób przedmioty i inne

atrakcje niepokoją umysły. Oczyszcza umysł i rozszerza wizję serca.

Page 8: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

8

8

Rozdział 3

Współczesny system edukacyjny, choć tak bardzo kosztowny, ignoruje przekazywanie wartości moralnych. W gurukulasach10 przekazywano in-strukcje dotyczące prawego życia, rozwoju duchowego i moralnego postępo-wania. W tamtych czasach uczono pokory, kontroli zmysłów, cnót i dyscypli-

ny. U współczesnych studentów nie widać tych zalet. Nie wiedzą, jak ważna jest samokontrola. Od dzieciństwa upajają się gonitwą za zachciankami,

znajdują przyjemność w uleganiu zmysłom i wierzą jedynie w rzeczy mate-rialne. W rezultacie, sytuacja w szkołach jest alarmująca. Dyrektor Depar-tamentu Zdrowia w Kalkucie odkrył, że 80 procent tamtejszych studentów

uniwersytetu ma problemy ze zdrowiem. W rejonie Bombaju jest jeszcze go-rzej - choruje 90 studentów na 100. Dzieje się tak, ponieważ studenci po-święcają swój czas na przyjemności, na niekontrolowaną pogoń za uciechami

zmysłowymi i rozwijają złe nawyki. Czy są to zdobycze edukacji? Czy raczej „bogactwa” zgromadzone dzięki przewrotnej ignorancji?

Nauczyciele powinni w pełni utożsamiać się ze swoimi obowiązkami. Muszą przyjąć pełną odpowiedzialność za wychowanie i ochronę zdrowia,

umysłowego i fizycznego, delikatnych, niewinnych istot, którymi się opiekują.

Wszystkie istoty przyglądają się otaczającemu je światu. Czynią to na swój własny, niepowtarzalny sposób. Jeśli na ten sam obiekt będzie patrzyło dziesięć osób, to w każdej z nich wzbudzi on inne uczucia. Ten sam człowiek

dla syna jest ojcem, dla żony mężem, dla swego ojca – synem, a, a dla przyja-ciela – przyjacielem. Dlaczego wywołuje tak różne uczucia, choć jest tą samą osobą? Ci, którzy widzą go w odmienny sposób, żywią też do niego odmienne

uczucia. Taka jest prawda.

Kiedyś pewien guru, mieszkający w Brahman Mutt11, będąc w dobrym usposobieniu i żując ze smakiem liście betelu, zapytał swojego ucznia: „Mój drogi! Jaki jest ten świat?” Uczeń odrzekł: „Gurudżi! Każdy ma swój własny.”

Bo chociaż jesteśmy w tym samym świecie, to każdy żyje w swoim własnym, ukształtowanym przez osobiste czyny i reakcje. Dlatego Śankaraćarja nawo-ływał: „Napełnij swój wzrok mądrością, a wtedy wszystko, na co spojrzysz,

będzie Bogiem.” Kiedy wzrok (driśti) jest pełen mądrości (dźniany), wówczas śristi (tworzenie) wypełnione jest Brahmanem.W słownictwie współczesnej edukacji dhanam (bogactwo) to dharma. Poszukiwanie takiego bogactwa

to właściwa droga rozwoju. Dhanam to karma. Każdy czyn ma na celu zdo-bywanie bogactwa. Dhanam jest najwspanialszym padam12. Niczego tak się

nie pragnie jak bogactwa. Oto krótka przypowieść ilustrująca te słowa.

10

gurukulas – starożytne szkoły pustelnicze 11

Brahman Mutt – szkoła dla braminów w pustelni 12

pada – w literaturze sanskryckiej pada (stopa) oznacz wers lub część dzieła literackiego

Page 9: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

9

9

Narajana (Bóg) ma 16 przejawionych aspektów, a jednak pozostaje ukryty, choć wszechobecny. Również materialny Narajana, czyli rupia13, za-

wiera w sobie 16 ann14. Gdy ludzie wielbią rupie jako widzialnego Boga, Na-rajana staje się dla nich nieosiągalny. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak wiele ludzkość przez to traci.

Pewnego dnia Lakszmi, boska małżonka i bogini bogactwa, zwróciła do Nara-jany: „Panie! Wielbi mnie cały świat, natomiast Ciebie czci może jeden czło-

wiek na stu, nie, raczej jeden na milion.” Rozdrażniwszy Go tymi słowami, postanowiła poddać próbie ludzką szczerość. Powiedziała: „Panie! Najlepiej

będzie, jeśli sami się o tym przekonamy. Chodźmy więc i popatrzmy”.

Narajana zgodził się na to. Przybrał postać wielkiego pandita, noszące-go na przegubach złote bransolety, mające świadczyć o uznaniu i podziwie dostojnych uczonych z akademii. Na szyj zawiesił dżapamalę15 z nasion ru-drakszy16 i ozdobił czoło szerokimi pasmami wibhuti. Pojawił się na Ziemi

jako uznany mędrzec. Wędrował od wioski do wioski i oczarowywał ludzi za-chwycającymi dyskursami. Przyciągał ich bogatą osobowością i głęboką wie-

dzą. Przychodziły tysiące, by Go słuchać i podążali za Nim. Bramini zapra-szali Go do swoich siedzib i oddawali Mu hołd. Jego przyjście było dla nich świętem i radością.

Podczas gdy tak przyjmowano Narajanę, Lakszmi zstąpiła na Ziemię jako wielka joginka (ascetka). Ona również wędrowała od wioski do wioski i

mówiła ludziom o atmie. Gromadziły się wokół niej tłumy kobiet spragnio-nych fascynujących dyskursów. Modliły się, aby zaszczyciła ich domy swoimi

odwiedzinami i wzięła udział w biesiadach na jej cześć. Odpowiadała im, że wiążą ją przysięgi, które uniemożliwiają spełnienie tych próśb. Nie może jeść z używanych naczyń. Prosiła, aby pozwoliły jej przynieść własne kubki i tale-

rze. Kobiety tak bardzo chciały ją ugościć, że zgadzały się na jej warunki. By-ły gotowe uszanować każde ślubowanie.. Zaproszenia płynęły zewsząd, od

wszystkich kobiet.

Joginka weszła do domu, który odwiedziła jako pierwszy. Wyjęła z tor-by złoty talerz, kilka złotych kubków oraz złoty dzbanek (lota) na wodę do picia. Postawiła je na stole, wykorzystując do konsumpcji różnych potraw. Kiedy posiłek się skończył, wyszła, pozostawiając gospodarzom swą złotą za-

stawę. Powiedziała, że codziennie otrzymuje nową.

Wieść o tym szybko obiegła całą okolicę. We wioskach, w których Nara-jana wygłaszał swoje wspaniałe dyskursy, również usłyszano o cudownych darach ascetki. Bramini, dotychczas całym sercem podziwiający znakomitego

13

rupia – indyjski odpowiednik polskiej złotówki 14

anna – indyjski odpowiednik polskich groszy 15

dżapamala - różaniec 16

rudraksza –drzewo poświęcone Śiwie

Page 10: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

10

10

uczonego, rzucili się, by zaprosić ją do domu na obiad! Ascetka zgodziła się na odwiedziny pod warunkiem, że pozbędą się pandita.

Oświadczyła, że nie postawi stopy na progu domostwa, w którym on będzie przebywał. Pożądanie złota było w braminach tak wielkie, że zmusili mędrca,

dotąd adorowanego z wielką pompą, aby opuścił ich wioskę.

Teraz do osiedla braminów weszła ascetka. Dawała dyskursy, brała udział w wyprawianych ku jej czci uroczystościach i zostawiała każdemu z gospodarzy złote talerze i kubki. W ten sposób udało jej się wygonić pandita

z miejsc, w których wcześniej znajdował wielkie uznanie. Wielbiono ją wszę-dzie. Nie mogąc znieść tak wielkiej zniewagi, mędrzec zrezygnował z granej roli i Narajana opuścił Ziemię. Dowiedziawszy się o tym joginka powróciła do

swojej prawdziwej formy i przyłączyła się do małżonka. Kiedy ze sobą rozma-wiali, poprosiła: „A teraz powiedz, czego się dowiedziałeś? Które z nas jest bardziej poważane i wielbione na Ziemi?” Narajana uśmiechnął się i odrzekł:

„Tak, miałaś rację.”

Tak, edukacja i wiedza są obecnie przedmiotem handlu. Pieniądze sta-ły się wszystkim. Wykształceni ludzie, niczym żebracy, porzucają ojczyznę w poszukiwaniu zysku. Czy na tym polega właściwa edukacja?

Rozdział 4

Bharat17 przyniósł trwały pokój i szczęście wielu pokoleniom ludzi na wszystkich kontynentach. To wpływ duchowych zasad, które ten kraj pielę-gnuje. Ideał, do którego dąży, jest następujący: „Niech wszystkie światy będą

szczęśliwe, niech cieszą się pomyślnością.” „Loka samasta sukino bhawan-tu.”

Taki jest najważniejszy cel mieszkańców Bharatu. Aby osiągnąć i utrwalić ten święty ideał, starożytni królowie, riszi, założyciele religii, uczeni,

ludzie wykształceni, matrony i matki, poddali się wielkim wyrzeczeniom i cierpieniom. Zrezygnowali z zaszczytów i sławy, walczyli o podtrzymanie tych przekonań i kształtowanie życia zgodnie z tą uniwersalną wizją.

Rzeczy rzadkie i drogie mogą przyciągać ludzi swym zewnętrznym pięknem, lecz dla oczu rozjaśnionych duchowym światłem mają znikomą

wartość. Urok fizyczny i siła nigdy nie pokonają czaru i mocy ducha. Cechy radżasowe (związane z pasją)wzmacniają egotyzm i uwidaczniają się za każ-

dym razem, kiedy pojawia się samolubstwo i duma. Jeżeli taki stan myśli i czynów się nie zmieni, nie przejawią się cechy sattwiczne (związane z dobro-cią). Wobec ich braku nie da się zadowolić, zjednać ani zdobyć Śiwy, bosko-

ści i wszechmocy. Parwati, córka króla Himalajów, była niezrównanie

17

Bharat – „kraj, w którym ludzie kochają Boga”, Indie

Page 11: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

11

11

piękna. Mimo to oddała się intensywnej ascezie, by rozwinąć w sobie cechy satwiczne i pokonać dumę z osobistego piękna oraz wrodzony egotyzm. Pra-

gnęła rozświetlić się pięknem ducha! Legenda głosi, że Manmata, bóg miło-ści, który zaplanował, że młodzieńczy urok Parwati przyciągnie Śiwę, został spalony na popiół. To zdarzenie symbolizuje fakt, że dopóki tkwimy w oko-

wach ego, nie zdobędziemy boskiej wiedzy (widji). Kiedy osiąga się widję, du-ma znika.

Dziś jednak uważa się, że zarozumiałość i duma mają swój wdzięk uzupełniający niezbędną wiedzę. Urok osobisty, jaki daje wiedza związana z

materialnym światem, musi być odrzucony, gdyż dopiero wtedy będzie mogła przejawić się w niej wrodzona wewnętrzna boskość. Dopiero wtedy osobo-wość, tożsama z jaźnią, będzie w stanie zaakceptować boskość. Ego w dzia-

łaniu to Manmata, „podżegacz umysłów”. Musi spopielić go ogień boskiego objawienia. Bóg, Iśwara, nie ulega urokom fizycznym, doczesnej władzy, sile

mięśni, intelektu czy bogactwa. Takie jest ukryte znaczenie przypowieści o Manmacie.

Parwati poddała się najsroższej pokucie, wystawiając siebie (czyli swoje ego-świadomość) na słońce i deszcz, zimno i głód. W ten sposób dostąpiła transformacji. W końcu Iśwara (Śiwa) uznał ją za swoją połowę! Ten poziom

rozwoju duchowego nazywano sajudżją (zjednoczeniem). To inaczej moksza i mukti, czyli wyzwolenie i uwolnienie. Widja związana jest z pokorą, toleran-

cją i dyscypliną. Niszczy arogancję, zazdrość i wszelkie pokrewne wady. Wid-ja jest prawdziwą wiedzą o atmie (atmic widja).

Moksza to wyzwolenie. Wszystkie wcielone istoty pragną się uwolnić od ograniczeń związanych z cielesnością. Wszystkie z konieczności są mumuk-szu, to znaczy, kandydatami do wyzwolenia drogą wyrzeczenia. Muszą stać się tjagi – biegłymi w pozbywaniu się przywiązań. Taka jest ostateczna, bez-sporna prawda. Ci, którzy porzucają ciało i odchodzą, nie zabierają ze sobą

nawet garści piasku. Jeśli nie posiedli dotąd sztuki wyrzeczenia, opanują ją w chwili śmierci. Sama natura ukaże im wielką prawdę o potrzebie i wartości

nieprzywiązania i wyrzeczenia. Weźcie sobie tę naukę do serca, zanim nastą-pi kres. Osoba, która pojmie i zastosuje ową prawdę jest prawdziwie błogo-sławiona.

Wyrzeczenie to druga, cenna wartość, jaką zapewnia widja. Wylej z dzbana wodę, a wraz z nią przepadnie odbity w niej obraz lub cień nieba, ale

dzban wypełni się prawdziwym niebem. Podobnie, jeśli odrzucimy wszystko, co nie jest atmą, pozostanie tylko atma i zdobędziemy wyzwolenie. Jednak to,

co trzeba odrzucić, nie jest przeszkodą obiektywną. Wyrzeczenie musi być subiektywne. Wiele osób interpretuje tjagę (wyrzeczenie) jako przekazywanie na cele dobroczynne pieniędzy lub ziemi, odprawianie jadżni i jagi18 oraz in-

nych rytuałów ofiarnych, porzucenie ogniska domowego, żony i dzieci i pój-

18

jadźnia i jaga – rytuały ofiarowania

Page 12: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

12

12

ście do lasu. Ale gesty ludzi o słabym umyśle nie są tjagą. Wyrzeczenie nie jest tak trudne, jak by się wydawało. Właściwie zrozumiane, okazuje się ła-

twe w wykonaniu. Prawdziwym wyrzeczeniem jest uwolnienie się od pra-gnień.

Takie są realia ludzkiej egzystencji, cel wszystkich naszych wysiłków. Najważniejsze jest wyrzeczenie się pragnień. Wymaga ono porzucenia żądzy, gniewu, chciwości, nienawiści etc. Pozostałe uczucia i emocje są od nich za-

leżne. Mówimy: „Kodanda pani” (Ten, który trzyma w ręku łuk Kodanda), a także strzały, jak wynika z kontekstu. Łuk sugeruje obecność strzał. W ten

sam sposób słowo pragnienie wskazuje na obecność żądzy, gniewu, chciwo-ści, etc. Są one prawdziwą bramą do piekieł. Zawiść to rygiel, a pycha to klucz. Wystarczy przekręcić klucz, podnieść rygiel i brama otwarta.

Złość zanieczyszcza zdobytą przez człowieka mądrość. Rozpasane pra-gnienia plamią wszystkie jego czyny, chciwość niszczy oddanie i poświęcenie.

Pragnienia, gniew i chciwość podmywają fundamenty karmy, dżniany i bhak-ti. Czynią z niego prostaka. Ale właściwą przyczyną złości jest kama wynika-

jąca z adżniany (ignorancji). Zatem, przede wszystkim trzeba wyrwać korze-nie ignorancji.

Ignorancja jest cechą pasu (zwierząt). Czym jest pasu? „Pasjathi ithi pasuh”, „Pasu jest tym, kto widzi.” Pasu posiada zewnętrzny wzrok i wierzy w to, co widzi. Ale do Pasupathi, do Pana i Mistrza wszystkich żywych stwo-

rzeń, prowadzi nas widzenie wewnętrzne. Pasu nie panuje nad zmysłami. Pasu posiada negatywne cechy, z którymi się rodzi. Choćby się bardzo starał,

nie może się szybko zmienić, nie może uwolnić się od wad. Nie potrafi też zrozumieć znaczenia otrzymywanych wskazówek. Na przykład, możemy wy-chować tygrysie szczenię i nauczyć je łagodności i posłuszeństwa. Gdy jed-

nak tygrys poczuje głód, zadowoli się jedynie surowym mięsem, nie spojrzy na puri i kartofle! Ludzie jednak zdobywają wiedzę w doskonalszy sposób.

Oto zdanie ze świętej księgi: „Pośród wszystkich żyjących istot narodziny w ciele ludzkim są najrzadsze” Człowiek jest doprawdy najszczęśliwszym i naj-świętszym ze stworzeń, gdyż potrafi doskonalić cechy charakteru, z którymi

przyszedł na świat. Ten, kto narodził się jako pasu, może, dzięki wysiłkom i treningowi, przemienić się w Pasupati. Natomiast zwierzę rodzi się „okrutne” i „okrutne” umiera.

Egzystencja, podczas której nie opanowaliśmy zmysłów, nie zasługuje na miano prawdziwego życia. Człowiek otrzymał wiele zdolności. Jeśli mimo to nie kontroluje i nie kieruje swymi zmysłami, znaczy to, że zmarnował swoje życie. Widja, czyli wartościowa wiedza, pomaga mu osiągnąć sukces w

procesie opanowania zmysłów. Widja rodzi winaję19, a wykształcenie przynosi pokorę. Dzięki pokorze zyskuje się prawo do publicznego działania. Tak zdo-byta władza zapewnia dobrobyt. Człowiek zamożny ma możliwość wspierania

19

pokora - winaja

Page 13: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

13

13

dobroczynności i właściwego postępowania. Prawe życie może dać mu szczę-ście, teraz i w przyszłości.

Rozdział 5

Edukacja powinna dociekać natury oraz charakteru duchowych po-szukiwań Absolutu, czyli Najwyższej Jaźni lub Paramatmy. Musi dowieść swojej prawdziwości przejawiając się jako źródło moralności, wprowadzając

cnoty jako zasady. Widja jest tego widocznym dowodem, bo jest korzeniem wiary wszystkich wierzeń. Widja przygotowuje umysł człowieka do uznania

wartości wiary, do trwania przy niej i w tym duchu kieruje ludzkim życiem. Można nazywać ją filozofią.

Filozofia to miłość do wiedzy. Wiedza jest bezcennym skarbem. Eduka-cja to nieustanne i niezachwiane w obliczu trudności dążenie do wiedzy mo-tywowane umiłowaniem jej wartości. Widja próbuje wyjść poza zewnętrzną,

pozorną postać rzeczy, by odkryć jedyną rzeczywistość, która je objaśni. Prawda musi być poznana, doświadczona i w pełni uzmysłowiona – takie jest

zadanie widji. Widja jest blaskiem rozświetlającym pełnię życia. Na za-chodzie kojarzy się raczej z koncepcjami i przypuszczeniami. Na wschodzie związana jest z prawdą i pełnią. Przedmiot poszukiwań widji znajduje się po-

za percepcją zmysłów. Człowiek jest troistym połączeniem ciała, umysłu i ducha (atmy). W rezultacie, posiada też trzy natury: niską - zwierzęcą, ludz-ką – z doczesną wiedzą i umiejętnościami oraz prawdziwą ludzką naturę,

czyli boską, atmiczną.

Świadomość i zrozumienie owej potrójnej natury jest widją.

Ciało to maszyna zbudowana z pięciu elementów (żywiołów): przestrze-ni, powietrza, ognia, wody i ziemi, którymi gra niewidzialny Bóg.

Ciało jest drzewem. Jego korzeniami jest miłość do Najwyższej Jaźni, gałęzie to pragnienia, natomiast rozkwitające kwiaty to cechy, właściwości i sposoby postępowania wynikające z jego podstawowej natury. Owoce to ra-

dości i smutki.

Ludzkie ciało jest światem samym w sobie. Przetacza się przez nie krew ożywiając wszystkie jego narządy. To Bóg płynie przez ciało i wokół ciała, ak-tywizując każdą komórkę.

Świat prowadzi i strzeże tylko jedno prawo – prawo miłości. Każdy kraj i każde społeczeństwo ma swoje radości i smutki, dobre i złe chwile, będące

skutkiem dokonanych czynów. ”Zło” jest w rzeczywistości rewersem dobra, jak w monecie. Ma nas nauczyć, czego powinniśmy unikać. Nic nie jest zaw-sze „złe”, bo nic nie trwa długo. Ani „dobro” ani „zło” nie mają niezależnego

bytu. Widja odkrywa i wyjaśnia, że „dobro” i „zło” to tylko reakcje wywołane przez uczucia i słabości ludzkiego umysłu. ..

Page 14: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

14

14

Musimy dostrzegać różnicę pomiędzy „dobrym” a tym, co wydaje się „lepsze”. Jeśli nie opanujemy tej umiejętności, naszą uwagę przykuje pierw-

sza „dobra” rzecz i pominiemy całą resztę. Powinniśmy zrozumieć, że „lepsze” nie szkodzi „dobremu”. „Nieprawość” nakłania człowieka do kultywowania „prawości”, a kłopoty ożywiają w nim współczucie i miłosierdzie. Nasieniem

współczucia jest cierpienie. Gdyby nie było zła ani bólu, człowiek byłby ni-czym kłoda lub kamień. Ten, kto nie potrafi odpowiedzieć na krzyk cierpienia

i bólu, jest niczym ślepiec nie potrafiący odróżnić dobra od zła. Ludzie po-zbawieni umiejętności rozróżniania postępują tak, jakby byli ślepi.

Z pożądania rodzą się pragnienia, które prowadzą do narodzin i śmier-ci. Człowiek wolny od pożądania nie musi przechodzić przez te wrota. Kolejne wcielenie to owoc niespełnionych pragnień tego życia, więc będzie zdetermi-

nowane przez obecne życie. Świadomość rzeczywistości duchowej osiągnie tylko ten, kto całkowicie wyzbył się tęsknoty za rzeczami materialnymi.

Pragnienie poznania Boga, pokochania Boga oraz bycia przez Boga ko-chanym, nie jest pragnieniem, które zniewala. Gdy świadomość Boga roz-

kwitnie w pełni, jej ogień spopieli wszystkie doczesne, zmysłowe pragnienia. Pozbawiona pragnień jaźń indywidualna zjednoczy się z jaźnią uniwersalną rozkoszując się najwyższym spokojem, paramaśanti. Jaźń musi zerwać

wszelkie kontakty z nie-jaźnią, a wtedy osiągnie nieśmiertelność.

Życie jest w dużym stopniu kształtowane przez myśli. Dlatego powinni-ście przyglądać się myślom i przyjmować jedynie te dobre. Człowiek jest zlepkiem myśli. Widja utrwala w umyśle szlachetne myśli i tym samym zy-

skuje status atmawidji. Na przykład „krzesło” wzbudza w umysłach wyobra-żenie określonej formy z pewną nazwą. Słowo „drewno” tworzy inną ideę na-zwy i formy, której wartość zależy od przydatności przypisywanej drewnu.

Związek pomiędzy wami i światem materialnym powinien sprzyjać uwalnia-niu się od pragnień, a nie wzmacnianiu ich.

W rzeczywistości, nie kochacie ani nie pragniecie rzeczy i przedmiotów dla nich samych. Czynicie to wyłącznie z egoistycznych pobudek, dla własnej

korzyści. Każdy czyn ma określony powód, lecz nauka czerpana z widji od-krywa, że człowiek nie jest do końca odpowiedzialny za motywy, które nim kierują. Karma, czyli czyn nie zależy całkowicie od człowieka, ale podnosi

lub obniża jego status.

Ze śmiercią związane są pewne zdarzenia, które osłabiają i kładą kres życiu. Nie mają one jednak wpływu na atmę. Atma nie umiera, nie można jej zniszczyć. Dlatego nikt nie powinien obawiać się śmierci, która stanowi ko-

lejny etap życia. Przychodzi, gdy czas daje sygnał, bez względu na to jak dłu-go cierpimy i jak zniszczone jest nasze ciało. Kiedy stracimy pragnienie życia, nie narodzimy się już więcej.

Page 15: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

15

15

Ta sama energia śakti aktywizuje wszystkie ręce, patrzy przez wszyst-kie oczy, słucha poprzez wszystkie uszy. Doprawdy, ludzkość jest ulepiona z

jednej boskiej substancji. Ciała mieszkańców Ameryki albo Chin, Afryki czy Indii składają się z identycznych składników: z mięsa, krwi i kości. Instynk-towne popędy i świadomość są wspólną cechą istot żywych. Nauka odkryje

kiedyś tę prawdę, że oznaki świadomości przejawiają nawet skały, drzewa i metale.

Atma jest iskrą boskości. Jej ukrytą egzystencję można poznać dzięki dociekaniom. Bóg jest JEDEN. Uniwersalny Absolut, czyli Brahmana, można

w sobie urzeczywistnić, bez względu na narodowość i wyznawaną religię, jeśli opanuje się naukę o rozwoju duchowym (atma widję). Istotą tej nauki, jej punktem centralnym, jest wiara w JEDNEGO Boga. Inne wierzenia, przeko-

nania i poglądy krążą wokół tej prawdy.

Rozdział 6

Nieuniknionym przeznaczeniem każdej żywej istoty jest osiągnięcie spełnienia. W żaden sposób nie da się tego uniknąć ani odrzucić. Nasza nie-

doskonałość to konsekwencja naszych poprzednich żywotów: ówczesnych myśli, uczuć, pasji i czynów, które określiły naszą obecną sytuację. Nato-miast dzisiejsze uczynki, pragnienia, myśli i uczucia wykreują nasze przyszłe

życie. Innymi słowy, sami jesteśmy przyczyną naszego szczęścia i nieszczę-ścia, co nie znaczy, że nie powinniśmy liczyć na innych w dążeniu do szczę-

ścia i w unikaniu nieszczęść. Ta pomoc jest bardzo ważna, może poza mały-mi wyjątkami. Kiedy ją otrzymujemy, nasza świadomość doznaje oczyszcze-nia i uwznioślenia, a rozwój duchowy przyspiesza się. W końcu osiągamy

doskonałość i spełnienie (purnatwam).

Tego ożywczego natchnienia nie uzyska się z książek, a tylko podczas bezpośredniego kontaktu umysłu z innym umysłem. Całe życie spędzone nad książkami i związany z tym rozwój intelektualny nie oznacza jakiegokolwiek

postępu w rozwoju duchowym. Nieprawdziwe jest mniemanie, że osoba, któ-ra osiągnęła szczyt inteligencji, rozwinęła się dzięki temu duchowo i zdobyła szczyty duchowej mądrości. Między wiedzą a kulturą nie ma związku przy-

czynowo-skutkowego. Jeśli nie opanuje się umysłu, to nawet najgłębsza do-czesna wiedza jest daremna. Najlepszy i najbardziej skuteczny system edu-

kacyjny to taki, który naucza kultury duchowej i sprawia, że przenika ona i oczyszcza przyjmowaną wiedzę.

Można wyostrzyć i rozszerzyć swoją inteligencję studiując książki, czyli zdobywając świecką wiedzę. Można nawet wygłaszać wspaniałe dyskursy o duchowości, ale nie świadczy to o duchowym rozwoju. Nauki przekazywane

przez innych nie otwierają serca i nie przemieniają charakteru. Oto powód, dlaczego wiedza nie wsparta głęboką kulturą duchową jest jałowa.

Page 16: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

16

16

Tylko człowiek dużego formatu, w którego sercu wyryta jest prawda atmy, może być uznany za guru. Jego uczniem może zostać ten, kto na tę prawdę

oczekuje i gorąco pragnie ją poznać. Aby duchowe żniwa się udały, w ziar-nach musi być pierwiastek życia, a pole musi być zaorane i przygotowane pod zasiew. Słuchacz powinien posiadać czysty, chłonny umysł, gdyż inaczej

nie zrozumie zasad filozoficznych, będących podstawą dżniany. Tacy powinni być guru i ich uczniowie. Osoby bez takich kwalifikacji lub autorytetu jedy-

nie interesują się duchowością, bawiąc się nią bez celu i pożytku.

Istnieją jednak guru, których wielkość i możliwości są nieporównanie większe niż tych wykształconych i kulturalnych mistrzów. To awatarowie, ludzkie inkarnacje Boga. Ich wola obdarza błogosławieństwem duchowej siły. Moc ich rozkazu sprawia że najmniejszy z małych wznosi się na poziom Je-

dynego, (Siddhapurusza).Takie osoby są przewodnikami wszystkich guru. To najwyższe przejawienia Boga osobowego w ludzkiej postaci.

Człowiek może wyobrazić sobie Boga tylko jako człowieka. Pan odpo-wiadając na wasze modlitwy przychodzi jako człowiek, gdyż tylko takie wy-

obrażenie jesteście w stanie uznać za prawdziwe. Kiedy próbujecie przedsta-wić sobie Boga w innym kształcie i dojrzeć Go oczami wyobraźni, pojawia się przed wami fałszywa, nieestetyczna, groźna forma, tak niedoskonała, że

trudno ją wam kontemplować i uznać za Pana.

Pewien niemądry człowiek zgodził się wyrzeźbić posąg Śiwy. Zajęło mu to wiele dni. Okazało się, że jego wysiłek zaowocował figurą małpy! Dopóki pozostajemy ludźmi, nasza wyobraźnia nie potrafi stworzyć innego obrazu

Boga niż w ludzkiej postaci. Musicie poczekać na możliwość postrzegania bo-skiej osoby w jej realnej postaci, gdy wzniesiecie się na poziom wyższy niż ludzki. Mało istotne badania prowadzone drogą zwykłego rozumowania i

nie wspierane przez mądrość, ukazać mogą tylko nicość. Kiedy ktoś wygłasza wykład potępiający awatara, zapytajcie go: „Szanowny panie! Czy rozumie

pan znaczenie takich słów jak: wszechobecny, wszechmocny i wszechwiedzą-cy?” Człowiek znający tylko przedmiotową naturę, z którą się kontaktuje po-przez zmysły, nie potrafi zrozumieć tych pojęć. Ów mówca wie o nich tyle, co

przeciętny analfabeta. Obaj są nieświadomi istnienia rozległych horyzontów myślowych, lecz tacy jak on wykładowcy wywołują swoimi naukami tylko zamieszanie i niepokój.

Duchowa edukacja jest w rzeczywistości doświadczaniem najwyższej prawdy, uświadamianiem jej sobie. Miła dla ucha elokwencja nie powinna być mylona z prawdą, której doświadczać można tylko w najgłębszej świątyni jaźni.

Człowiek jest więźniem własnej natury i może postrzegać Boga jedynie jako człowieka. Nic nie można na to poradzić. Kiedy byk pragnie wielbić Pa-

na, to, zgodnie ze swoją naturą, wyobraża Go sobie jako Kosmicznego Byka.

Page 17: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

17

17

Natomiast człowiek wizualizuje boską zasadę jako Kosmicznego Puruszę20, z ludzkim ciałem i ludzkimi cechami.

Człowiek, byk, ryba – to tylko naczynia, pojemniki. Załóżmy, że zanu-rzamy je w bezkresnym oceanie boskości i napełniamy. Każde z nich wypeł-

nić może boskością swój własny kształt, w takiej ilości, jaką może pomieścić. Pojemnik w kształcie człowieka przyjmie i zaakceptuje Boga pod postacią człowieka, pojemnik w kształcie bawołu przyjmie i zaakceptuje Boga pod po-

stacią bawołu, pojemnik w kształcie ryby przyjmie i zaakceptuje Boga pod postacią ryby. Wszystkie wymienione formy przechowują w sobie tę samą

wodę z oceanu boskości. Kiedy ludzie wizualizują Boga, widzą Go jako czło-wieka. Każdy przypisuje Panu swoją własną postać.

Rozdział 7

Istota ludzka przypomina ziarno. Ziarno przemienia się w roślinę i nie-

ustannie rosnąc staje się drzewem. Podobnie wzrasta człowiek, dopóki nie osiągnie spełnienia. Wymaga to opanowania dwóch rodzajów wiedzy: naj-pierw wiedzy o świecie lub inaczej - wiedzy skupionej na przejawionym ko-

smosie, a później wiedzy o wyższym poziomie istnienia. Pierwsza bada wa-runki i środki do życia (dźiwana upadhi). Druga pomaga osiągnąć cel życia (dźiwana paramawadhi). Środki do życia zaspakajają codzienne potrzeby

człowieka. W razie konieczności zdobywa się je i przechowuje czy też nabywa się zdolność ich uzyskania. Wiedza o celu egzystencji związana jest z docie-

kaniami: „Jaki jest cel życia, kim jest stwórca tego wszystkiego, czego jestem świadomy, czym właściwie jestem, kim jest to niezwykłe ‘ja’?” Owe docieka-nia w końcu odsłaniają cel życia. Pisma święte wszystkich religii i wywodzące

się z nich kodeksy moralne koncentrują się na problemach przekraczają-cych ograniczenia tego świata, takich jak: „Dlaczego tu jesteśmy, co powinni-

śmy robić, żeby wykorzystać szansę, jaką daje życie”?” oraz „Kim powinniśmy się stać?”

Jakie życie przynosi człowiekowi najwięcej korzyści? Odpowiedź brzmi: życie uporządkowane i zdyscyplinowane. Właściwe wykształcenie przygoto-wuje człowieka do respektowania ograniczeń. Narażamy się na wielkie trudy i

wyrzeczenia, aby opanować wiedzę o świecie. Ściśle przestrzegamy diety, aby chronić ciało fizyczne. Aby osiągnąć cel, przestrzegamy odpowiedniej dyscy-

pliny.

Co dokładnie zyskujemy dzięki dyscyplinie w myśleniu i postępowa-niu? Najważniejsze są zasady. Pozwalają nam one uświadomić sobie istnienie obszarów będących poza zasięgiem zmysłów. Później możemy podróżować poza granice umysłu, a także poza najdalsze sfery dostępne wszelkim mocom

20

Purusza – duch, osoba, byt podmiotowy.

Page 18: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

18

18

obecnym w ludzkim ciele. W końcu poznajemy i doświadczamy najwyższej prawdy, że jest tylko jeden byt, który jest obecny we wszystkim, w całym ko-

smosie. Zjednoczenie się z tą wiarą i świadomości napełnia błogością. To jest właśnie widja, cel prawdziwej edukacji i zwieńczenie procesu najlepszego kształcenia. W trakcie tego procesu widja naucza dodatkowo o idealnym

systemie społecznym, o najbardziej pożądanych związkach międzyludzkich, o najkorzystniejszych relacjach pomiędzy narodami, rasami i społecznościami

oraz o najlepszych sposobach życia i zwyczajach. Widja zaszczepia je w sercu tak głęboko, jak jest to konieczne dla ludzkiego rozwoju.

Spośród wszystkich profesji najściślej związany z ideałem prawdy jest zawód nauczyciela. Kiedy nauczyciele odsuwają się od prawdy, społeczeń-stwu grozi zagłada. Przez ręce nauczycieli przechodzą tysiące delikatnych,

niewinnych dzieci. Wpływ nauczania i osobowości pedagogów powinien być głęboki i trwały. Aby tak było, nauczyciele powinni wyzbyć się złych nawy-

ków, ponieważ dzieci odruchowo naśladują zwyczaje i zachowanie starszych. Wiąże się z tym nieustanne zagrożenie. Kiedy zły przykład wpływa na tysiące osób, całe społeczeństwo zostaje skażone. Po pewnym czasie społeczne zło

dotknie w jakiś sposób samego nauczyciela. „Oto lekcja, jaką mi dałeś Pa-nie!”, brzmią słowa pieśni. Pewnego dnia zostanie wyśmiany i poniżony przez własnych uczniów. Zatem nauczyciel musi uzbroić się w cnoty. Król

jest poważany jedynie w swoim królestwie, wielbiony tylko w granicach swo-jego państwa. Ale człowiek szlachetny odbiera zaszczyty i uwielbienie we

wszystkich krajach.

Ktoś może cieszyć się fizycznym pięknem, siłą i młodością. Może się szczycić bardzo dobrym pochodzeniem lub być wielkim uczonym. Jeśli jed-nak nie posiada cnót, jakie zapewnia dyscyplina duchowa (widja), jest ni-czym piękny, lecz pozbawiony zapachu kwiat.

Mohandas Karamachand Ghandi jako młody chłopiec wybrał się z mamą na przedstawienie p.t. „Śrawana, oddany syn” i przysiągł, że będzie taki, jak jej bohater. Sztuka Hariśćandry21 wywarła na nim głębokie wrażenie i tak, jak Hariśćandra, postanowił niezachwianie trwać przy cnotach. Tak

bardzo się zmienił, że został mahatmą22. Pewien nauczyciel w szkole próbo-wał sprowadzić Ghandiego na złą drogę, ale Gandhi nie słuchał jego rad. Dzięki temu mógł przynieść swojemu krajowi wolność (śwaradż). W Indiach

żyją tysiące przyszłych mahatmów. Musimy stawiać im za przykład tych, którzy posiedli wiedzę duchową (atma widję) i stosują ją w praktyce.

Starożytna kultura Bharatu, sanathana dharma, posiada ogromną wartość. Tak sądzą nie tylko Bharatijowie (mieszkańcy Indii), lecz także lu-

dzie na całym świecie. Przyczyną tej powszechnej sławy są Wedy, będące

21

Harisćandra (1850-1885), poeta, napisał ponad 30 dzieł literackich. Będąc człowiekiem b. bogatym wspierał

materialnie wielu autorów. Kierował pismami przeznaczonymi dla kobiet i intelektualistów. 22

Mahatma – wielka dusza

Page 19: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

19

19

podstawą tej kultury. „Wedokhilo dharma mulam”. Wedy są źródłem zasad moralnych, czyli dharmy. Dharma jest źródłem wszelkich działań i postaw,

dzięki którym człowiek posiada najwyższy status wśród istot żyjących. Wedy są skarbcem przechowującym wszystkie obowiązki i zobowiązania, prawa i odpowiedzialności, które człowiek musi zaakceptować i dotrzymać.

W starożytnych pustelniach23 adept kończący naukę pod kierunkiem guru dostawał od niego cenne wskazówki, jakich nie otrzymują uczniowie w

żadnym innym kraju. „Mathru Dewo bhawa” (Niech twoim Bogiem będzie matka), „Pithru Dewo bhawa” (Niech twoim Bogiem będzie ojciec), „Aćarja

Dewo bhawa” (Niech twoim Bogiem będzie nauczyciel), „Sathyam wada” (Mów prawdę). „Dharma ćara” (Postępuj szlachetnie), „No itharani” (Nie zmieniaj swojej drogi). To były nakazy. Są też rady: „Przestań czynić zło.

Czyń tylko to, co przyczynia się do twojego rozwoju.” Wedy i Upaniszady od-noszą się do tych zaleceń gdy przypominają, że modląc się o pokój na ziemi

powinniśmy powtarzać: „śanti, śanti, śanti”.

Rada udzielona uczniowi, każde jej słowo, ma wielką moc. Dzięki od-danej służbie matce i ojcu Dharmawjada zyskał wieczną sławę. Wierne trwa-nie przy prawdzie przyniosło nieśmiertelność Ramie i Hariśćandrze. Właściwe postępowanie sprawiło, że zwykli ludzie zostawali wielkimi świętymi24. Budda

przestał ranić żywe istoty. Mówił, że niekrzywdzenie (ahimsa) jest cechą naj-wyższej moralności (pramo dharma). Dlatego czczono go jako nauczyciela

świata.

Prawdziwy tapas, czyli asceza, polega na przestrzeganiu powyższych zasad. Umysł jest najważniejszym z trzech instrumentów wykorzystywanych przez człowieka (trikaran). Trzeba go chronić przed przywiązaniem, namięt-nościami i podnieceniem. Te skrajne uczucia są naturalne dla umysłu.

Pożądanie, gniew, chciwość, przywiązanie, duma i zazdrość to gwałtowne fale zalewające umysł. To sześć wewnętrznych wrogów człowieka. Pierwsi dwaj

ciągną za sobą pozostałą czwórkę. Aby uwolnić się od gniewu oraz pożąda-nia i podążać ścieżką duchowości, trzeba praktykować sadhanę. Dzięki widji uczymy się praktyk duchowych.

Rozdział 8

Jogą jest każda praca wykonana z czystej miłości lub z poczucia obo-wiązku, bez pragnień i oglądania się na korzyści. Joga niweczy zwierzęcą na-turę człowieka i przemienia go w boską istotę. Służcie innym, dostrzegając w

nich pokrewne dusze. To pomoże wam w rozwoju i ustrzeże przed upadkiem z już osiągniętego poziomu duchowego. Służenie (sewa) jest bardziej uzdra-

23

starożytna pustelnia - gurukulama 24

wielki święty - mahapurusza

Page 20: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

20

20

wiające niż ślubowania i wielbienie Boga (pudża), gdyż unicestwia obecny w was egoizm, szeroko otwiera serca i pomaga im rozkwitnąć.

Zatem praca wolna od pragnień powinna być najwyższym ideałem człowieka. Jeśli na takim fundamencie wzniesiecie dom waszego życia, to

subtelny wpływ tego fundamentu bezinteresownej służby (niśkama sewa) wyzwoli w was wszelkie cnoty. Służba musi być ekspresją wewnętrznej do-broci. Gdy wykonuje się coraz więcej sewy, świadomość rozszerza się i pogłę-

bia, a rzeczywistość duchowa staje się coraz bardziej zrozumiała.

Taki ideał sewy i potrzeba jej praktykowania stanowią najgłębszy sens edu-kacji, której głównym przejawieniem jest czysta miłość, nic innego. Czyniący dobro dla ludzkości są ukochanymi dziećmi Boga i prawdziwymi braćmi dla

swych bliźnich. Zasługują na to, aby osiągnąć świadomość atmy.

Wszystkim, którzy wspomagają rozwój ludzkości posiadanym bogactwem, siłą, intelektem i oddaniem, należy się szacunek. Urodzili się, by osiągnąć szczytne cele. Wypełniają święte ślubowania służenia innym, nie

plamiąc ich samolubnymi myślami.

Człowiek staje się prawdziwie wielki, kiedy poświęca swoje bogactwo umiejętności, inteligencję, pozycję i status, aby wspierać rozwój innych. Ktoś taki staje się przewodnikiem świata, niezawodnie wypełniając śluby bezinte-resownej służby. Każdy, kto świadomy swych powinności i obowiązków po-

święca swój czas, aby je wypełnić, osiągnie najwyższy spokój, bez względu na to, gdzie się znajduje. Jego wpływ sprawi, że otoczenie również cieszyć się

będzie spokojem.

Widja skłania człowieka, aby wrzucił do ofiarnego ognia swoje małe ego, a jego miejsce wypełnił uniwersalną miłością, tworzącą fundament pod duchowe zwycięstwo. Bezkresna miłość oczyszcza i uświęca umysł. Skup myśli na Bogu. Niechaj twoje uczucia i emocje staną się święte, niechaj twe

czyny będą wyrazem bezinteresownej służby, niech twój umysł, serce i ręce wypełnią się dobrem. Ta sublimacja dokona się dzięki widji, która najpierw

musi wam wpoić tajemnicę służenia. Służenie potrzebującym daje wiele ra-dości. Widja podkreśla, że w imię służby nie wolno nikogo krzywdzić, ranić ani napełniać smutkiem.

Czyniąc sewę, czyli służąc, musisz uważać, by nie splamiła jej chęć za-spokojenia własnych pragnień. Sewę powinniście traktować jako bardzo

istotną część procesu życia. To prawdziwy sens widji. Aby wybudować dom, potrzebujesz cegieł i zaprawy. Natomiast pełnienie sewy wymaga widji, która

może wzmocnić postanowienie oczyszczenia umysłu, słów i czynów, aby le-piej wypełnić swoje obowiązki. Tak rozumiana widja stanowi klucz do rozwo-ju kraju.

Page 21: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

21

21

Na czym polega sekret pokoju i pomyślności społecznej? Na służeniu innym bez oczekiwania na rewanż. Karma lub wiążące nas czyny to wielkie,

szybko rozrastające się drzewo. Toporem, który może odciąć drzewu korze-nie, jest takie postępowanie, w którym każdy czyn jest aktem wielbienia i chwalenia Pana. Tym właśnie jest prawdziwa jadźnia, najważniejszy rytuał

ofiarny, budzący i wspierający brahma widję. Pamiętajcie, że tęsknota za se-wą musi poruszać każdy nerw ciała, przenikać wszystkie kości i pobudzać

wszystkie komórki. Ci, którzy zaangażowali się w duchową sadhanę, muszą wypracować taką postawę wobec sewy.

Sewa jest rozkwitem miłości - kwiatu, który wprawia umysł w zachwy-cenie. Niekrzywdzenie to jego zapach. Niech z waszych nawet najskromniej-szych uczynków emanuje współczucie i szacunek. Bądź pewny, że dzięki

tym uczuciom twój charakter zalśni wspaniałym blaskiem. Zadowolenie jest najwyższym szczęściem. Gdy kierujemy się delikatnością, rodzi się świętość i

rozkwitają cnoty. Zachłanność jest źródłem występku. Należy całkowicie po-zbyć się pragnienia życia w izolacji. Nie bądź samotnym wilkiem. Niech ta-kie życzenie nie pojawia się nawet we śnie.

Widja zaleca, abyś najpierw pamiętał o sobie, bo dopiero, gdy sam się zmienisz, możesz próbować zmieniać innych. Bezinteresowna służba, świad-

czona jako akt wielbienia Boga, wykorzenia złudne przywiązanie do świata. Traktuj oddanie ojczyźnie, miłość ojczyzny jako coś drugorzędnego wobec

miłości i oddania dla całej ludzkości. Prawdziwe bhakti charakteryzuje się miłością do wszystkich, zawsze i wszędzie.

Twoja prawdziwa natura odsłania się poprzez działania, gesty, spoj-rzenia, mowę, odżywianie, ubiór i poruszanie się. Postaraj się, aby twoje słowa, ruchy, myśli i postępowanie były właściwe i pełne miłości. A także

sattwiczne, i wolne od gwałtowności i samowoli.

Musisz rozwijać w sobie pokorę i wierzyć, że możesz dużo nauczyć się od innych. Twój entuzjazm, wielka ambicja, przemiana, praca, zgromadzona wiedza i mądrość powinny służyć innym, a nie wyłącznie sobie. Przytul do

serca inne istoty. Miej szeroko otwarty umysł.

Spożywanie posiłków jest świętym rytuałem, jadźnią. Nie jedz więc w chwilach niepokoju i napięcia emocjonalnego. Traktuj pokarm jak lekarstwo na głód i środek podtrzymujący życie, a każdy kłopot - za sposobność

wzmocnienia umysłu i wzrostu odwagi.

Natura przejawia się jako różnorodność, natomiast Bóg sprowadza wszystko do jedności. Zatem każdy, kto nie lubi lub nienawidzi innego czło-wieka albo poniża lub oczernia innych, jest prawdziwym głupcem, gdyż w ten sposób nie lubi, nienawidzi, poniża i oczernia samego siebie. Tyle tylko, że

nie jest tego świadomy. Widja zaleca nam, abyśmy utwierdzili się w tej praw-dzie i przejawili wewnętrzną boskość.

Page 22: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

22

22

Zasadź w ogrodzie serca różę boskości, jaśmin pokory i kwiaty szczo-drości. W apteczce każdego studenta powinny znaleźć się tabletki rozróżnia-

nia, krople samokontroli oraz trzy proszki: wiary, oddania i cierpliwości. Za-żywając te lekarstwa można uniknąć poważnej choroby zwanej ignorancją (adżniana).

Na świecie jest dużo negatywnych, destrukcyjnych energii, ale na szczęście obok nich istnieją moce pozytywne. Studiujący widję nie powinni

być czcicielami bomb ani jantr. Muszą przemienić się w osoby wielbiące Madhawę (Boga) i mantry. Władza i moc to potężne trucizny. Tak długo za-

truwają i niszczą człowieka, aż go pokonają. Przynoszą nieszczęście. Nato-miast widja daje ludziom szczęście i spełnienie.

Rozdział 9

Korzyści, jakie możemy czerpać z czegokolwiek, są proporcjonalne do

wiary, jaką w tym pokładamy. Głębokość wiary jest miarą dobra, jakie mo-żemy zyskać dzięki wielbieniu bogów, pielgrzymowaniu do świętych miejsc, recytowaniu mantr czy odwiedzaniu lekarza. Im mocniej wierzymy w wiedzę

wykładowcy, tym lepiej możemy zrozumieć i zachować w sercu wysłuchany wykład. Dla wzrostu wiary oraz zrozumienia niezbędna jest czystość serca, rzeczywistego podłoża myśli (kszetra) i poziomów świadomości (ćitta). Bo gdy

prowadzi się wewnętrzne poszukiwania, czyli dociekania związane z atmą, będąc w samym środku gmatwaniny doczesnego, materialnego świata, to

wysiłek ten nie przyniesie owoców, jeśli nie wypływa z autentycznego pra-gnienia.

Świadomość indywidualna (ćitta) musi się najpierw wycofać ze świata fizycznego (prapańća) i zwrócić ku świadomości atmy. Ziarno wrzucone do dobrze zaoranej ziemi szybko wykiełkuje. Podobnie ziarno atmicznej mądro-

ści, widji, może wykiełkować na polu serca (hridaja kszetra) tylko wtedy, gdy serce przejdzie przez konieczny proces oczyszczania (samskara).

Nie zadawalajcie się samym słuchaniem rad. To, co usłyszane, powin-no znaleźć odzwierciedlenie w życiu. To, co zostało odbite w umyśle, musi

przejawić się w doświadczeniu i wyrazić poprzez myśli, słowa i uczynki. Wte-dy prawda stanie się bezcennym skarbem serca, płynącym poprzez żyły i ja-śniejącym w was pełnym blaskiem.

W dzisiejszych czasach słuchanie wykładów i dyskursów traktowane jest jak świerzb, choroba, szaleństwo. Ludzie wyobrażają sobie, że wiedzą już wszystko. Ale prawdziwym celem poszukiwania prawdy jest wyzwolenie. Tę-sknota za wyzwoleniem musi być głęboka i nieprzerwana, bo wtedy pragnie-

nie poznania i doświadczenia prawdy przemienia się w jogę, w proces docho-dzenia do jedności.

Page 23: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

23

23

Jedność w jodze oznacza unię pomiędzy dharmą i boskością. Im więcej jest w człowieku zła pod postacią pożądania lub gniewu, tym mniej w nim

boskości. Innymi słowy, wiara w atmę upada tak szybko, jak bardzo pleni się nieprawość.

Wiara jest ogromnie ważna. Prawdziwa widja to wiara w jedyną rzeczy-wistość, atmę. Kiedy pożądanie, gniew itp. zmniejszają się i znikają, wówczas rośnie i umacnia się wiara w atmę oraz w sens duchowych poszukiwań. Nie-

przywiązanie jest podstawą osiągnięcia brahmadżniany ( świadomości Brah-mana, Absolutu). Ten fundament musi być mocny i pewny, nawet w wypad-

ku niewielkiej konstrukcji, gdyż inaczej szybko się ona rozsypie. Do splecenia girlandy potrzebne są nici, igła i kwiaty. Podobnie, jeśli chcemy zdobyć mą-drość, musimy mieć oddanie (nici), nieprzywiązanie (igłę) i stałą koncentrację

(kwiaty).

Każdy pragnie zwycięstwa, a nikt nie chce porażki. Wszyscy pożądają bogactwa i unikają biedy. Ale jak to osiągnąć? Oto temat do przemyśleń. My jednak nie musimy szukać daleko. Mahabharata podaje, że Sandżaja ujawnił

ów sekret królowi Dritarastrze. „Kiedy Kriszna, Pan i jogin, staje obok Ardżu-ny, władcy łuku, zwycięstwo jest pewne, a bogactwo zostanie zdobyte.” Czy potrzebujemy innej rady? Aby zwyciężyć, nie musimy toczyć potrójnych

zmagań – fizycznych, umysłowych i intelektualnych, nie musimy przeżywać wzburzenia i niepokoju ani wzdychać za bogactwem i pomyślnością. Znajdź-

cie schronienie w Bogu, trzymajcie łuk odwagi, to znaczy, utrzymujcie czy-stość serca. To wystarczy. Zwycięstwo i bogactwo będą wasze.

Ale dążąc do zwycięstwa i bogactwa uprzytomnijcie sobie, że są one tylko cieniami, a nie rzeczywistymi bytami. Nie dogonicie cienia mając za plecami słońce, nawet czyniąc to przez miliony lat. Zawsze wam ucieknie,

pozostając poza waszym zasięgiem. Odwróćcie się w stronę słońca i pójdźcie przed siebie. Zobaczycie, co się wówczas stanie. Cień przesunie się do tyłu i

podążać będzie za wami zamiast was prowadzić. Będzie szedł przy nogach jak pies. Potraktujcie ten cień za symbol maji, złudzenia. Dopóki pędzicie za złudzeniem, ignorujecie Madhawę (Boga), który jest dla was niewidzialny. Nie

możecie wtedy dostąpić Jego wizji. Wpadacie w krąg narodzin i śmierci, sta-jąc się niewolnikami. Musicie uwolnić się od tej zależności. Jeśli jednak wa-sze wysiłki będą skierowane na zaspokojenie przyjemności zmysłowych, bę-

dzie to z pewnością oznaka ignorancji.

Więźniowie muszą uruchomić wszystkie swoje zdolności i całą energię, aby odzyskać wolność. Dzięki temu zdobędą wszelkie inne, mniej znaczące rzeczy, będące dodatkiem do uzyskanej wolności. Ale ludzie gonią za drugo-

rzędnymi sprawami, zapominając o podstawowych. Powinni nieustannie pa-miętać, że są atmą, a nie maszynami, tak jak ciała.

Król miał w pałacu ulubioną papugę, którą nazwał Ramą. Rama mieszkał w złotej klatce, jadł słodkie owoce i zaspakajał pragnienie spijając

Page 24: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

24

24

nektary. Każdego dnia dostawał obfity posiłek. Królowa czule z nim rozma-wiała, gładziła po piórkach i bawiła się z nim. Lecz czy Ramę cieszyło takie

życie? Nie. Nieustannie był smutny. Dlaczego? Nie cieszyła go złota klatka, słodkie owoce i napoje. Miłość i opieka królowej nie wzbudzały w nim dumy. Nie zwracał na to uwagi. Tęsknił za czasem, kiedy siedział na gałęzi zielonego

drzewa w cichym lesie. Ciało Ramy w pałacowej klatce miało się doskonale, lecz jego umysł przebywał w zielonej gęstwinie, skąd go uprowadzono. Uro-

dził się w dżungli i mieszkał na drzewie. Czuł, że o wiele lepiej być wolnym u siebie, nawet jako nic nieznaczący ptak, niż przebywać w zamknięciu i być rozpieszczanym, podziwianym i karmionym przez królewską parę. Gdyby

człowiek posiadał tego rodzaju świadomość, z pewnością tęskniłby za do-mem, czyli za Paramatmą i odwróciłby się od fizycznego świata, który jest dla niego obcy.

Z powodów politycznych lub innych, dla zachowania w państwie po-

rządku i prawa, aresztuje się pewne osoby i uznaje za więźniów. Zamyka się je w wielkich bungalowach i traktuje w specjalny sposób, w zależności od ich rangi. Otrzymują posiłki, a nawet luksusowe przedmioty, odpowiednio do

zajmowanej przez siebie pozycji społecznej i politycznej. Ale wokół bungalowu i ogrodu spacerują straże. Bez względu na standard życia i okazywany im szacunek, niewątpliwie są więźniami. Stracili wolność. Podobnie człowiek,

będący więźniem tego świata oraz życia, nie powinien odczuwać dumy jedząc drogie, urozmaicone dania, cieszyć się z posiadanych wygód ani pysznić się

przyjaciółmi i rodziną. Powinien wiedzieć i zapamiętać tę prawdę, że znajduje się w więzieniu.

Rozdział 10

Problemy tego świata rosną i przybierają obecnie coraz dziwniejsze

formy. Nie mają już charakteru jednostkowego czy lokalnego, lecz globalny. Dotykają wszystkich. Z jednej strony nauka i technologia osiągnęły kosmicz-ny postęp, a tworzywa sztuczne, elektronika i komputery mogą zdumiewać.

Ale z drugiej strony, ludzkość nękają nieustanne kryzysy polityczne i ekono-miczne, narodowa, regionalna, religijna, rasowa i kastowa rywalizacja, par-tykularna lojalność i wybuchy niepokojów w campusach studenckich. Na

całym świecie szerzy się niesubordynacja i rozwiązłość.

Tę sytuację cechuje brak równowagi i liczne sprzeczności. Co jest jej

główną przyczyną, jeśli nie zatrważający upadek religijności i moralności w ludzkich umysłach? Człowiek ma w swym zasięgu wiele sposobów i metod zdobywania mądrości i spokoju! Uzyskał bezcenne przewodnictwo Wed i śastr, Brahma Sutry, Biblii, Koranu, Zend Awesty25, Granth Saheby26 i in-

25

Zend Awesta – święte teksty zaratrustiańskie

Page 25: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

25

25

nych, niezliczonych świętych tekstów. Indie nie cierpią na brak osób kierują-cych klasztorami i zakonami, wyrazicieli duchowych doktryn i dyscyplin,

uczonych i czcigodnych starców. Wszyscy oni głoszą duchową wiedzę i ma-sowo ją publikują. Mimo to ludzkie umysły szybko degenerują się pod wzglę-dem etycznym, duchowym i religijnym. Skąd bierze się ten upadek?

Ludzie są teraz bardziej występni niż niegdyś. Częściej niż w minio-nych wiekach wykorzystują inteligencję i umiejętności do okrutnych czynów.

Jak pokazuje historia, tak lubują się w zadawaniu bólu, że w ciągu ostatnich 5 500 lat wywołali 15 tysięcy wojen. Żadne znaki nie wskazują na to, aby ten

tragiczny czas miał się skończyć! Grożąca nam wojna atomowa może znisz-czyć całą ludzką rasę. Gdzie leży źródło tych niepokojów i lęków? To jasne, że zwierzęca strona w człowieku wciąż dominuje. Nie została przezwyciężona.

Dopiero gdy tak się stanie, będziemy mogli, zarówno w naszym kraju, jak i na całym świecie, dostąpić spokoju i radości.

Musicie pokonać swoje wady - nienawiść, zazdrość, chciwość, popisy-wanie się, porównywanie z innymi i ciągłe współzawodnictwo. Wypaczają one

nie tylko zwykłych ludzi, lecz także ascetów, mnichów, przywódców religij-nych i panditów, wśród których pleni się zazdrość i chciwość. Gdy ci mi-strzowie i nauczyciele przedstawiający się jako ucieleśnienie doskonałości

ujawniają tak niskie skłonności, czyż mogą naprawić świat? Nie! Pogłębiają tylko istniejący chaos.

Świat nie potrzebuje nowego porządku, nowego nauczania, nowego systemu społecznego ani nowej religii. Lekarstwo znajduje się w ludzkich

umysłach i w sercach pełnych świętości. Świętość musi zapuścić korzenie i wzrastać w duszach młodych ludzi, w chłopcach, dziewczętach, dzieciach. Ludzie dobrzy i boscy powinni traktować to wyzwanie jako wielką sadhanę,

którą muszą podjąć.

Sukces zapewni im brahmawidja. Ale współczesny człowiek wierzy tyl-ko w zdobywanie i gromadzenie. Nie potrafi z niczego zrezygnować ani nicze-go się wyrzec. Nie wierzy w prawdę. Pociąga go kłamstwo, a prawdę traktuje

jako przeszkodę. Dlatego nie może zrozumieć, że śmierć stanowi szczęśliwe uwieńczenie chwalebnego życia. Umiera więc pełen obaw i cierpienia. Ludzie bezmyślnie powtarzają, jak papugi, takie słowa jak prawda, niekrzywdzenie,

prawość i miłość. Ogłaszają, że prawda to najwyższa religia, a przecież jedy-ną rzeczą, jakiej człowiek nie pragnie, jest właśnie prawda!

Ludzie pragną poznawać wszystko, lecz nie chcą poznać prawdy. Nie przeja-wiają najmniejszej skłonności, aby się dowiedzieć prawdy o sobie, o swojej

jaźni. Wcale nie patrzą w tę stronę. A nawet jeśli spojrzą, to tylko po to, by usprawiedliwić swoje lęki i uprzedzenia. Najważniejszym zadaniem człowieka jest przezwyciężenie słabości oraz tendencji do ranienia innych.

26

Guru Granth albo Adi Granth – święta księga sikhów

Page 26: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

26

26

To, czego nie ma na początku i na końcu, a jedynie w środku, nie jest rzeczywiste. To mitja, nie satja. Kosmos nie istniał aż do chwili przejawienia

się, nie będzie też istniał po ponownym jego wchłonięciu, po pralaji27. To, co istnieje tylko „pomiędzy” jest prawdę pozorną, przemijającą i ograniczoną. Nie może być prawdą niezmienną.

Człowiek powinien analizować zgodnie z powyższymi zasadami wartość i trwałość każdego przedmiotu we wszechświecie. Na przykład, ciało nie ist-

niało przed swoim narodzeniem ani nie będzie istnieć po śmierci. Podobne jest do glinianego dzbana, który przez pewien czas posiada kształt i nazwę, a

potem odzyskuje swoją pierwotną, glinianą naturę „Dzban” jest tylko gliną, której nadano określony kształt i przypisano nazwę. Wszystkie obiekty fi-zyczne ulegają nieubłaganemu upływowi czasu, giną i ulegają destrukcji. Ta-

ki sam koniec czeka drzewa i glebę, domy i ciała, królów i królestwa. Czło-wiek nie chce uświadomić sobie swej nieśmiertelności. Rozmiłowany jest w

wiedzy o materialnym, przemijającym świecie. Ci, którzy ulegają tej łatwej pokusie, przypominają osoby, które porzuciły niebiańskie ogrody i zamiesz-kały w toksycznej dżungli. Odwróciły się od źródła (bimba), od atmy. Zafa-

scynowało ich odbicie (prathi –bimba) - to co widzialne, postrzegalne (drisja). Mając takie nastawienie powinni nazywać siebie ignorantami, a nie ludźmi wiedzącymi lub poszukującymi prawdy.

Człowiek powinien rozumieć, że nie może czerpać prawdziwego szczę-

ścia ani z „trzech światów”, ani z „trzech czasów”, ani z „trzech poziomów świadomości” w codziennym życiu (jawy, marzeń sennych i głębokiego snu). Jedynie głupcy szukają zaspokojenia w przemijającym, fałszywym szczęściu,

jakie daje doczesna działalność. Mądrzy wiedzą lepiej. Tych, którzy obojętnie mijają wspaniałe grona słodkiej winorośli i kierują się w stronę ciernistego buszu, można nazwać „osłami”. Trudno ich zakwalifikować do innego gatun-

ku.

Górskie szczyty oglądane z daleka wyglądają czarująco. Z bliska prze-konujemy się, że pokrywa je groźna, nieprzebyta dżungla. Podobnie świat (samsara) wydaje się pełen wdzięku, dopóki nie poznamy jego rzeczywistego

znaczenia i wartości. Kiedy badamy go przy pomocy rozróżniania, odkrywa-my, że dżungle rodzinne i dżungle światowe nie dają prawdziwego szczęścia. Jedynie atma obdarzyć może nas tym błogosławieństwem. Czy miraż lśniące-

go jeziora może zaspokoić nasze pragnienie? Jeśli ktoś w to uwierzy i ruszy ku jezioru, będzie jeszcze bardziej cierpiał. Nie spotka go nic dobrego.

Dlatego każdy powinien studiować atmawidję. Atmawidja jest proce-sem, dzięki któremu stajemy się świadomi istnienia rzeczywistości duchowej.

27

pralaja –okres rozpadu kończący czas istnienia wszechświata - kalpę i trwający tyle, co ta ostatnia. Odpowiada

okresowi snu Brahmy, podczas którego uniwersum pozostaje w nieprzejawionym stanie uśpienia oczekując na

nowe stworzenie.

kalpa – okres kosmiczny odpowiadający jednemu dniu Brahmy, równy czasowi stwarzania wszechświata

Page 27: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

27

27

Ucząc się jej i wcielając ją w życie, zaspokajamy własne pragnienie i poma-gamy ugasić pragnienie całej ludzkości.

Rozdział 11

Człowiek musi podczas swojego życia urzeczywistnić wiele różnorod-nych celów. Najwyższym z nich i najcenniejszym jest zdobycie łaski i miło-

ści Boga. Dzięki tej miłości zyskujemy prawdziwą mądrość, konieczną do za-nurzenia się w niewzruszonym śanti, czyli w wewnętrznym spokoju. Wszyscy

powinni starać się zrozumieć naturę Najwyższego. Oczywiście, człowiek na początku swych usiłowań nie może objąć myślą fenomenu nieprzejawionego Absolutu. Pragnąc zbliżyć się do Niego, człowiek nadaje Mu postać i pewne

cechy, a potem, krok po kroku powinien starać się wprowadzić Go do swego wnętrza jako zstąpienie boskiej energii (śaktipath). Ludzie, którzy tak postę-

pują, nie są zwykłymi poszukującymi, dążącymi do duchowego celu. Rozwija-ją ducha sewy i czyniąc dobro zaskarbiają sobie wdzięczność społeczeństwa. Tylko w ten sposób mogą spełnić zadanie oczyszczenia poziomów swojej

świadomości (ćitta) i stać się godnymi kandydatami do duchowego zwycię-stwa.

Sanjasa, czyli wyrzeczenie się świata, nie oznacza prostego pogodzenia się z prawami i obowiązkami czterech etapów życia i oddalenia się do lasu po

przecięciu więzów ze światem ani też surowego, ascetycznego życia. Sanjasin powinien przebywać wśród ludzi, poznawać ich smutki i radości, wspierać ich radami i inspirować, gdyż bardzo tego potrzebują. Takie są obowiązki

mnichów.

Sanjasina można porównać do ryby. Ryba przemierza głębiny jeziora i nigdzie na stałe się nie zatrzymuje. Pływając, zjada robaki i jajeczka szkod-ników. W ten sposób oczyszcza wodę. Sanjasin także powinien być wciąż w

podróży i docierać do najodleglejszych zakątków kraju. Jego zadanie polega na wykorzenianiu zła za pomocą osobistego przykładu i pouczeń. Nauki, któ-re głosi, mają zmienić społeczeństwo, uwolnić je od występku i nikczemno-

ści.

Konary drzew rozpościerają się szeroko, lecz mogą zakwitnąć i owoco-wać tylko wtedy, gdy do korzeni dopływa woda. Czy drzewo mogłoby rosnąć, gdybyśmy podlewali tylko jego gałęzie, owoce i kwiaty? Korzeniami dobrobytu

i spokoju społecznego są oddanie i poświęcenie. System edukacji powinien wydobywać z ludzi te cechy i wzmacniać je. Ludzi posiadających władzę na-zywamy adhikariami28. Słowo to może także znaczyć adhika–ari, największy

28

adhikara – człowiek szanowany, pełniący ważną rolę w społeczeństwie

Page 28: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

28

28

wróg! Prawdziwy adhikari powinien właściwie postępować i wykorzystywać swoją pozycję społeczną do służenia innym.

W dawnych czasach, gdy ludzi w jakiejś krainie ogarniał niepokój i lęk, gdy wysychały źródła radości i zadowolenia, przyczyn nieszczęścia szu-

kano w świątyniach - w błędach popełnionych podczas ceremonii ofiarnych. Pragnąc odzyskać spokój wewnętrzny, starano się je odnaleźć i wyelimino-wać. Wierzono, że to przezwycięży kryzys. Obecnie podobne postępowanie

uważa się za zabobon i odrzuca. To nie zabobon. Współcześni uczeni wiedzą żenująco mało i nie dostrzegają tych ważnych problemów. Nowoczesna edu-

kacja jest główną przyczyną tych nieporozumień.

W starożytności ludzie dochodzili do najwyższej prawdy drogą osobi-stego doświadczenia. Współcześnie jednak lekceważy się ich odkrycia. Oto przyczyna szerzącego się barbarzyństwa w tak zwanych cywilizowanych kra-jach. Mało kto dostrzega te fakty. Każda żywa istota dąży do szczęścia i od-

rzuca cierpienie. Jedni pragną gromadzić bogactwa, inni wierzą, że będą szczęśliwi dzięki złotu, jeszcze inni kolekcjonują luksusowe przedmioty lub

samochody. Wszyscy poszukują rzeczy, które, jak wierzą, przyniosą im ra-dość, lecz tych, którzy wiedzą, jak zdobyć prawdziwe szczęście, jest niewielu.

Są trzy rodzaje szczęścia. Pierwszy wydaje się najpierw trucizną, a po-tem przemienia się w nektar. Ten rodzaj szczęścia zapewnia świadomość at-my. To szczęście satwiczne. Innymi słowy, wstępna sadhana, której musimy

się poddać, związana z pracą nad kontrolą umysłu (sama), kontrolą zmysłów (dama) itp.– wydaje się trudna i nieprzyjemna, wymaga wysiłku i waleczno-

ści, a rezultaty zdają być gorzkie. W piśmie „Joga Waśiszta”, mędrzec Wa-śiszta powiada: „O, Ramo! Człowiekowi łatwiej wypić wodę bezkresnego oceanu i wyrwać ziemi olbrzymią górę Sumeru czy ugasić płomienie potężnej

pożogi, niż opanować swój umysł.” Dlatego każdy, kto podporządkuje sobie umysł, osiągnie świadomość atmy. Sukces ten możliwy jest dopiero po wielu

ciężkich próbach i wyrzeczeniach, ale błogość, jaką się wtedy zyskuje, sta-nowi najwyższy rodzaj szczęścia.

Owocem wszelkiej sadhany jest doskonały spokój nieporuszonej świa-domości (nirwikalpa samadhi) oraz nie dająca się opisać błogość, ananda, mająca smak ambrozji, nektaru nieśmiertelności. „Nirwikalpa” oznacza

świadomość wolną od myśli. Taki stan, który osiąga się dzięki właściwej sad-hanie, jest dwojakiego rodzaju. Pierwszy to niedwójność w pełni doświadcza-

na, a drugi to stan niedwójności, po ustaniu dwoistych myśli. W pierwszym przypadku człowiek wznosi się ponad troistość: poznający, przedmiot pozna-nia i poznanie i staje się świadomy istnienia jedynie Kosmicznej Inteligencji

lub Brahmana (jest to adwajta bhawana). Drugi stan można osiągnąć, gdy wszystkie atrybuty przypisywane Bogu i człowiekowi połączą się w jedność, obejmującą cały kosmos i wszystkie jego elementy (jest to adwajta sthaji lub

adwajta awastha, stan niepodzielności).

Page 29: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

29

29

Drugiego rodzaju szczęście polega na wpływie obiektów zewnętrznych na zmysły percepcji i złudzeniu, że obdarzają je „słodką” przyjemnością. Po

pewnym czasie przemienia się ona jednak w gorzką, nieprzyjemną truciznę. To szczęście radżasowe. Kiedy człowiek poddaje się radżasowym przyjemno-ściom zmysłowym, słabnie jego siła, świadomość, inteligencja i entuzjazm w

dążeniu do czterech celów życia, znanych jako dharma (prawość), artha (bo-gactwo), kama (właściwe pragnienia) i moksza (wyzwolenie). Przestaje się ni-

mi interesować.

Trzeciego rodzaju szczęście jest tamasowe, otępiające intelekt. Czło-wiek szuka przyjemności w spaniu, w gnuśności i w wadach, czerpiąc z tego radość. Osoba tamasowa ignoruje drogę wiodącą do świadomości atmy. Nie interesuje się nią przez całe swoje życie.

Zatem prawdziwa edukacja tak kieruje umysłem i intelektem, by moż-liwe stało się osiągnięcie satwicznego szczęścia. Oczywiście, wymaga to nie-

ustannego wysiłku. Święte pisma głoszą: „Szczęścia nie można uzyskać dzię-ki szczęściu” (Na sukhath labhathe sukham). „Do szczęścia dochodzi się tyl-

ko dzięki nieszczęściom.” Ta mądrość powstaje w nas dzięki widji, właściwej edukacji. Kiedy człowiek wie, że ananda może zapewnić satwiczne szczęście, dochodzi do wniosku, że widja również może być łatwa i przyjemna. Naro-

dziwszy się jako ludzie musicie obok materialnego wykształcenia dążyć ze wszystkich sił do amrithawidji (nauki nieśmiertelności) aby, gdyż tylko am-

rithawidja może umożliwić odkrycie atmy i doświadczenie atmanandy.

Rozdział 12

Sylaba „wid” jest rdzeniem, z którego po dodaniu „ja” powstaje słowo „widja”. „Ja” znaczy „co”, a „wid” znaczy „światło”. Zatem widja jest „tym, co daje światło.” To podstawowe znaczenie tego słowa. Jedynie brahmawidja

zasługuje na miano prawdziwej wiedzy. Starożytni uważali wiedzę za światło, a niewiedzę za ciemność. Światło i ciemność nie przebywają w tym samym

miejscu i w tym samym czasie. To samo dotyczy widji i awidji. Zatem wszy-scy, którzy podążają tą samą ścieżką duchową, muszą oczyścić świadomość i rozświetlić swą jaźń blaskiem brahmawidji.

W rozdziale poświęconym wibhuthijodze Bhagawadgita naucza: „Ad-hjatma widja widjanam”, „Wśród wszystkich widji, Ja jestem adhjatmawidją

(brahmawidją), mówił Pan. Pozostałe widje lub systemy wiedzy są jak rzeki, ale adhjatmawidja jest oceanem. Tak jak rzeki wpływając do oceanu znajdują

tam swoje spełnienie, wszystkie widje. łączą się z oceanem adhjatmawidji, stanowiącym ich ostateczny cel. Lecz to nie wszystko. Rzeki docierają do oceanu i mieszają się z nim tracąc swoje nazwy i formy, a przyjmując nazwę i

postać oceanu. Podobnie widje opisujące przejawiony, zewnętrzny świat, jed-

Page 30: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

30

30

nocząc się z bezkresem brahmawidji, wyrzekają się swoich indywidualnych nazw i form.

„Widja thapobhjam puthatma” – „Dzięki wiedzy (widja) i ascezie (tapas) człowiek przemienia się w czystą duszę”. Widję można podzielić na bahjawid-

ję i brahmawidję. Bahjawidja zapewnia nam środki egzystencji. Możemy stu-diować różnorodne nauki, zdobywać ważne tytuły, coraz lepszą pracę i starać się żyć bez zmartwień i lęków. Ten rodzaj wiedzy pomaga nam, od robotnika

do premiera, wypełnić każde zadanie, jakiego się podejmiemy. Natomiast brahmawidja jest źródłem siły niezbędnej ludziom do wypełnienia obowiąz-

ków względem ich samych. Wytycza drogę prowadzącą zarówno do radości w doczesnych związkach, jak i do błogostanu w kolejnej egzystencji. Dlatego brahmawidja daleko przewyższa wszelką inną wiedzę dostępną człowiekowi

na ziemi. Posiada także boską moc uwalniania od przywiązań. Bahjawidja nie ma takich możliwości. Brahmawidja uświadamia istnienie Najwyższej

Jaźni, Absolutu, Parabrahmana, naucza ascezy (tapas) niezbędnej do zjed-noczenia z Bogiem. Widja jest procesem przyswajania wiedzy. Tapas jest po-znaniem. Widja jest środkiem do celu, a tapas jest celem, zwieńczeniem.

Guru oznacza literalnie „wielkiego, znakomitego” człowieka. Znaczy to, że guru musi opanować widję i tapas. Jeśli ktoś chce uprać brudne ubranie,

musi mieć mydło i czystą wodę. Podobnie, kiedy zamierzamy usunąć zabru-dzenia umysłu, widja i tapas są niezbędne, bo tylko ich jednoczesne działa-

nie dokładnie oczyści wszystkie poziomy świadomości. Pojazd nie pojedzie bez dwóch kół, ptak nie poleci o jednym skrzydle. Podobnie człowiek, który nie korzysta z widji i tapasu, nie osiągnie świętości ani nawet czystości.

Tapas nie oznacza stania na głowie, z nogami w górze, niczym nietoperz ani rezygnowania z własności i z majątku, z żony i dzieci, wycieńczania ciała i

regulowania oddechu przez nos. Nie. Tapas ustanawia harmonię pomiędzy fizycznym działaniem, ustnymi deklaracjami i decyzjami podjętymi przez

umysł. Myśli, mowa i uczynki muszą być czyste. . Na tym polega prawdziwy tapas. Owa koordynacja myśli, mowy i czynów nie może wynikać z przymu-su. Podjęty wysiłek powinien zaspakajać wewnętrzne tęsknoty i zadawalać

jaźń. Ta walka stanowi esencję tapasu.

Bhagawadgita przedstawia obraz idealnego guru i idealnego siszji29. Uczeń to adhikaramurti a nauczyciel to awataramurti. Kiedy Ardżuna stał się gotowy do przyjęcia nauk, Kriszna przyjął postać człowieka i przybył sze-

rzyć duchową wiedzę. Uczeń to narotama (najlepszy z ludzi)30. Nauczyciel to puruszotama (najwyższy pośród fizycznych wcieleń ). Uczeń trzyma łuk. Gu-ru przechowuje tajemnicę wszelkich umiejętności, jogę. Nazywamy go joge-

29

sziszja – uczeń, poszukiwacz prawdy duchowej 30

narothama - najlepszy z ludzi

Page 31: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

31

31

śwarą, a Ardżuna to dhanurdhari31. Gdy tych dwoje się spotka, widja prze-mienia się w brahmawidję.

Kiedy uczeń, Ardżuna, przyswoił już sobie nauki Kriszny, powiedział: „Kariśje waćanam thawa” – „Zrobię tak, jak mi radzisz.” Nie odrzucił łuku -

Gandiwy, lecz swoje ogromne, przepastne ego, zwodzącą go ahamkarę. Guru jest sutradhari - reżyserem sztuki32, a siszja, Ardżuna - patradhari, postacią w sztuce33. Siszja nie powinien być dumny z faktu, że powierzono mu zada-

nie, gdyż dopóki jest próżny, nie spotka swego guru. Gdy guru cię zaakcep-tuje, duma zniknie.

Nie powinno się myśleć o sobie jako o kimś wielkim ani wpadać w du-mę, że wszystko oddało się guru, chełpiąc się swym wyrzeczeniem. Prawdzi-

we wyrzeczenie polega na odrzuceniu siebie. Wtedy guru da wam wolność wypełniania własnej woli, tak jak to zrobił Kriszna. Powiedział do Ardżuny: „Mój drogi Ardżuno! Niechaj twoja wola przemienia się w czyn. Niechaj twoje

myśli będą szlachetne, a wtedy czyń to, czego pragniesz”. „Jatheććasi, thata kuru”. Przekazał mu wszystkie niezbędne wskazówki i stwierdził, że Ardżuna

pokonał ego. W ten sposób Ardżuna otrzymał prawo do postępowania wedle własnej woli, ponieważ jego wola połączyła się z wolą Pana. Osoba, która osiągnęła ten poziom, cieszy się wolnością. Guru nie może nieustannie roz-

kazywać swojemu siszji, ponieważ siszja oddał mu się bez reszty. Chciwy gu-ru i leniwy uczeń zasługują na potępienie. Guru nie powinien być withapa-

hari, złodziejem bogactw34. Powinien być hridajapahari, złodziejem serc35! Guru można porównać do budzika. Musi obudzić tych, którzy zapadli w sen ignorancji i zaoferować im naukę atmadźniany, wiedzy o tym, że są atmą.

Pewien podróżnik wędrujący z wioski do wioski dotarł do wzburzonej, porywistej rzeki. Stanął bezradnie na brzegu, nie wiedząc jak przez nią się

przeprawić. Rozglądając się dookoła zauważył dwóch mężczyzn siedzących pod pobliskim drzewem. Ruszył w ich kierunku. Nagle dostrzegł, że jeden z

nich jest chromy, a drugi ślepy. Pomyślał, że nie będą wiedzieli, gdzie rzeka jest głęboka, a gdzie wystarczająco płytka, aby można było przez nią się przeprawić. Zawrócił bez słowa. Wiedział, że nie będzie miał pożytku z ich

wskazówek. W tym opowiadaniu podróżny wyobraża nauczyciela, który nie studiował śastr, będących skarbnicą doświadczeń dawnych poszukiwaczy prawdy. Chromy uosabia osobę, która zdobytej wiedzy nie wprowadziła w

praktykę i nie zdobyła własnych doświadczeń. Wiedza uzyskana dzięki śa-strom może stworzyć doskonałego człowieka, jeśli towarzyszy jej doświadcze-

nie zdobyte podczas wprowadzania wiedzy w życie. Guru może zbawić siszję

31

Dhanurdhaari - Nosiciel Łuku 32

sutradhaari- reżyser 33

paathradhaari - aktor 34

wittapahari - pospolity złodziej 35

hridahapahari - zdobywca serc

Page 32: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

32

32

dając mu nie tylko instrukcje, ale i własny przykład. Takim wnioskiem koń-czą się rozważania w Mundakopaniszadzie.

Jeszcze trudniej niż dobrego ucznia zdobyć dobrego guru. Dopiero gdy prawdziwy guru zaakceptuje swych uczniów, mogą stać się oni wzorowymi

ludźmi. Jeśli guru spotyka studentów o czystych sercach, pozbawionych ego-izmu, bezinteresownych, wówczas doznaje ekstatycznej radości. Kiedy cesarz Parikszit wyrzekł się świata i postanowił urzeczywistnić Boga, natychmiast

stanął przed nim Mahariszi Suka i poprowadził go prosto do celu. Podobnie, kiedy dobry siszja znajdzie dobrego guru, osiągnie nie tylko błogostan, lecz

także przyczyni się do pokoju, pomyślności i radości na całym świecie.

Rozdział 13

Studenci! Każdy człowiek powinien poznać własnym wysiłkiem Wieczną Istotę, istniejącą poza iluzją i ciemnością. Narodziliście się jako

spadkobiercy wiecznej błogości. Jesteście ukochanymi dziećmi Boga. Jeste-ście czyści i święci jak powietrze. Nie uważajcie się za grzeszników. Jesteście potomstwem lwa, a nie owcy, falami nieśmiertelności, a nie ciałami zbudo-

wanymi z materii. Przedmioty materialne istnieją po to, aby wam służyć i spełniać wasze życzenia. Nie zamieniajcie się z nimi na role.

Nie sądźcie, że Wedy to zbiór przerażających praw, zasad i przepisów. Wszystkie zostały stworzone przez Boga, będącego tu dawcą praw. Wszystkie

elementy kosmosu, każda jego cząstka, działają w każdej chwili zgodnie z boskimi nakazami. To właśnie przekazują nam Wedy. Służba Bogu jest naj-wyższą i najkorzystniejszą formą wielbienia. Ofiarujcie Bogu swą miłość,

więcej miłości niż komukolwiek w tym i w następnym świecie. Kochajcie Go jako Jednego i Jedynego. Myślcie o Nim z oddaniem i z ogromną miłością, która powinna być owocem prawdziwego wykształcenia.

Liść lotosu rodzi się pod wodą, pływa na wodzie, a jednak nie jest mokry. Podobnie powinien zachowywać się człowiek – pozostać sobą będąc w świecie, ze światem i dla świata. Tę umiejętność powinno zapewnić wyższe wykształcenie - przygotować was do takiej roli. Innymi słowy, powinniście żyć

na Ziemi mając serce wypełnione Bogiem, a ręce zajęte pracą. Miłość nie może degenerować się do przedmiotu handlu. Miłość znajduje spełnienie w miłości. Hinduizm nie usiłuje ustanowić żadnej teorii ani doktryny poprzez

polemikę lub walkę. Ocenia je zawsze w świetle doświadczenia. Drzewo po-znajemy po owocach. Zasady postępowania, praktyki duchowe i przejawy

miłości są źródłem cnót sprzyjających rozwojowi człowieka.

Z punktu widzenia indyjskich mistrzów i nauczycieli duchowych, czło-wiek nie podąża od nieprawdy do prawdy, lecz od półprawdy do pełnej praw-dy. Każdą indywidualną atmę możemy nazwać Garudą. Ten ptak wzbija się

Page 33: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

33

33

coraz wyżej i wyżej nabierając nadprzyrodzonej mocy i osiągając w końcu or-bitę słońca z jego wspaniałością i majestatem.

Podstawową prawdą stworzenia jest jedność w wielości. Hindusi to ro-zumieją, ale pozostałe religie wybrały tylko pewne idee i zbudowały na nich

swoje systemy To im wystarczy. Ustaliły sposoby wielbienia, modlenia się i

adorowania Boga, zgodnie z uczuciami i emocjami, które uznały za właściwe i wartościowe. Pomoc, jaką każda religia oferuje ludzkości, polega na rozsze-rzeniu świadomości człowieka poza sferę materii i na zapaleniu obecnej w

nim iskry boskości. Hinduska praktyka wielbienia Boga opiera się na świa-domości, że boska jedność przejawia się poprzez wiele odrębnych form i atrybutów konfrontowanych ze sobą w wielu sytuacjach i uwarunkowa-

niach. Jak nikt inny na świecie, Bharatijowie przejawiają intelektualną tole-rancję i głoszą wszem i wobec, że Bóg istnieje i można Go odnaleźć w każdej religii. To ich wyjątkowe szczęście.

Jedna z podstawowych życiowych zasad polega na tym, by nie wstydzić się swoich przodków. Kiedy poznajemy przeszłość i coraz wyraźniej widzimy uwarunkowania ludzkiego życia w tamtych czasach, czujemy dumę. Niech wiara w najwyższe osiągnięcia waszych przodków przyspieszy wam bieg krwi

w żyłach. Niech moc tej wiary sprawi, że wasze ciała, umysły i duch będą równie mocne. Plonem autentycznej widji jest przekonanie, że każda spo-łeczność i każda religia, obok podstawowej jedności, posiada coś wyjątkowe-

go do zaoferowania innym.

Żaden kraj w historii ludzkości nie doświadczył tylu strasznych nie-szczęść i nie cierpiał pod pręgierzem obcych rządów tak długo jak Indie. Mi-mo to Bharatijowie są gotowi przyjąć z odwagą kolejne bolesne doświadcze-

nia, ponieważ ich życie jest wciąż, mniej lub bardziej, oparte na starożytnych ideałach. To trwała podstawa ich życia. Wiara w Boga jest wiarą w atmę. Są

niezachwianie przekonani, że taka wiara prowadzi ich i strzeże.

Tych zasad rządzących życiem Bharatijów nigdy nie ograniczały granice pań-stwa. Przenikają one do innych krajów, czy sami Hindusi chcą tego czy nie. Przemieniają swoimi wartościami literaturę tych krajów i wzbogacają myśli i uczucia ich mieszkańców.

Nauki materialne zapewniają nam jedynie pożywienie, ubranie itd. Na-tomiast nauki duchowe dają jaźni siłę i wytrwałość. Studenci powinni zwró-

cić na to szczególną uwagę i zastanowić się, jaki będą mieli pożytek z obfito-ści jedzenia i z ubrania, jeśli nie posiądą wytrwałości i siły. Skoro chcą przy-

czynić się do pomyślności narodu, muszą zgromadzić w sobie wszelkie bo-gactwa duchowe. W przeszłości dobrze znano ludzkie potrzeby i czyniono wy-siłki, by je zaspokoić. Tak samo powinno być w przyszłości. Wszystkie du-

chowe dążenia, wierzenia i pobudki, obecnie tak słabe i rozproszone, muszą się wzmocnić i zjednoczyć.

Page 34: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

34

34

Wyjątkowe właściwości religii Bharatijów tworzą jej trwałą podstawę, rozległą jak niebo i wieczną jak natura. Wchodzą w skład religii, wyznań czy

kultów niczym gałęzie drzewa. Nie należy ich krytykować, bo nie ma w nich niczego złego. Ale żadna gałąź nie może walczyć z drugą ani współzawodni-czyć. Gdy tak się stanie, drzewo zginie. Kiedy wyznania zaczynają ze sobą

rywalizować, religia upada, a wraz z nią cały świat. Ekam sat wiprah bahuda wadanti. „Istnieje tylko jeden Bóg, lecz mędrcy opisują Go na różne sposo-

by.”

Możemy mieć różne poglądy na temat natury, cech, form i atrybutów Boga. Jeden może wierzyć, że Bóg ma cechy i postać ludzką, drugi twierdzić, że Bóg nie mając ludzkiej formy przejawia się poprzez swe wcielenia. Trzeci

wierzy w Boga bezforemnego. Każdy z nich znajdzie w Wedach słowa pod-trzymujące jego przekonania, ponieważ wszyscy wierzą w Boga, czyli w ta-jemniczą moc, śakti, będącą źródłem, ostoją i pokarmem wszystkiego, mocą

jednoczącą wszystko. Taka jest prawda, którą głoszą i wyjaśniają Wedy.

Rozdział 14

Nauki na temat imienia i postaci Iśwary, czyli Boga, nie są szczególnie ważne i nie należy spierać się o nieistotne różnice. Samo nauczanie o Bogu

jest wystarczającą służbą. Bharatijowie nie akceptują powszechnego poglą-du, że Ziemia i otaczający ją wszechświat powstały przed tysiącami lat, a w przyszłości ulegną rozpadowi. Nie wierzą też, by wszechświat narodził się z

próżni (sunja). Są przekonani, że prakriti, czyli natura, nie powstała z pustki, nie ma początku ani końca i zawsze była doskonała i całkowita (purnam),

choć przyjmuje różne, grube i subtelne formy. Nic nie wskazuje na to, że skoro nie można dowieść pełni i doskonałości natury, to na początku musia-ła być pustka. Rozważmy inne płaszczyzny egzystencji. Człowiek, na przy-

kład, nie jest wyłącznie ciałem. Jego ciało fizyczne zawiera w sobie ciało sub-telne, umysł i kolejne ciało, bardziej subtelne niż umysł, czyli dźiwatmę, in-dywidualną atmę albo jaźń – niemającą początku ani końca, wolną od oznak

śmierci i rozkładu. W tę prawdę wierzą Bharatijowie, opierając się na We-dach. Wielbiąc Boga, opuszczamy powieki. Nie szukamy Go na zewnętrz,

Przedstawiciele innych religii akceptują fakt, że święte księgi ich wiary zosta-ły spisane przez osoby natchnione przez Boga, ale Bharatijowie wierzą, że Wedy są autentycznym głosem Najwyższego, dochodzącym z serc świętych

mędrców.

Studenci! Ten, kto nieustannie się potępia, uważając, że jest słaby i nic nie-znaczący, nigdy niczego nie osiągnie. Kto sądzi, że jest nieszczęśliwy i pospo-lity, będzie nieszczęśliwy i pospolity. Ale jeśli uda się wam utrzymać świado-

mość, że jesteście iskrami Boga, że boskość jest waszym prawdziwym sta-nem, to sami staniecie się boscy i będziecie rozporządzać wszelkimi mocami. „Staniecie się tym, kim czujecie, że jesteście.” (Jad bhawa, thad bhawati).

Page 35: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

35

35

Wszystko dzieje się zgodnie z waszymi uczuciami. To podstawa wszystkiego, czym jesteście. Uwierzcie w atmę, w jaźń. To konieczny warunek, bez speł-

nienia którego człowiek jest potworem, znajdującym rozkosz w występku i w nikczemności. Wasi przodkowi cieszyli się dobrobytem, spokojem, radością i osiągali swoje cele wyłącznie dzięki wierze. Kiedy ludzie tracą wiarę, skazują

się na upadek, gdyż wiara jest prawdziwym oddechem życia. Bez oddechu człowiek staje się trupem (śawam). Oddech wiary czyni z niego Boga, samego

Śiwę. Wiara w jaźń jest wyrazem boskiej zasady w człowieku. Wiara ta obda-rza go wszelką mocą i sprawia, że jest doskonały i kompletny (purna), ponie-waż atma w swojej najgłębszej istocie jest samowystarczalna i doskonała.

Aby osiągnąć ten stan nie trzeba żadnej innej sadhany.

Cechą naszej prawdziwej natury jest również czystość oraz niezależ-ność (paripurnata). Brud i niemoc są człowiekowi obce. Studenci nie powinni tego ignorować ani zapominać o tym. Prawdziwa edukacja powinna

wzmacniać tę wiarę i sprawiać, by każde działanie było natchnione świado-mością własnej doskonałości. To podstawowy cel i istota właściwej edukacji.

Jest jeszcze jedna prawda, o której powinniście pamiętać lepiej niż o innych. Dla Bharatijów religia jest równoznaczna z doświadczeniem. Wycho-dzą z założenia, że osiągnięcia, do których nie doszło się własnymi siłami,

pozbawione są wartości. Wszystko to, co ma wartość, musi być osobiście wypracowane. Łaska boża nagradza indywidualne dążenia i sadhanę. Dok-

tryny i zalecenia religijne muszą być przyswajane drogą doświadczeń. Nie wystarczy nauczyć się je powtarzać jak papuga.

Prawdę trzeba rozpoznać. To pierwszy krok. Im szybciej ją pojmiemy, tym szybciej znikną religijne konflikty i waśnie o istotę wiary. Parath–para (ponad tym, co jest ponad), czyli Wszechjaźń, jest bliżej, niż to, co najbliższe.

Wszystko inne, choćby było najbliżej, w rzeczywistości jest bardzo daleko. Uświadomcie sobie ten fakt. Dopiero wówczas rozluźnią się więzy krępujące

wasze serca.

Na Zachodzie mówi się, że człowiek traci „życie”, natomiast w In-diach, że porzuca ciało. Na Zachodzie istnieje przekonanie, że ludzie mają ciała, a ciała mają duszę. Bharatijowie nie zgadzają się z tym. Głoszą, że człowiek ma duszę i że dusza jest tymczasowo zamknięta w ciele. Dlatego

twierdzą, że cywilizacje i kultury szukające zmysłowych uciech i doczesnej chwały powstały na fundamencie z piasku i ich czas istnienia jest krótki, bo

szybko upadną.

Studenci! Imitacja nigdy nie przeradza się w kulturę. Możecie nosić królew-skie szaty i grać role władców, lecz czy to wystarczy, byście zostali królami? Osioł ubrany w tygrysią skórę nie stanie się tygrysem. Naśladownictwo jest znakiem tchórzostwa i nie przynosi korzyści. W rzeczywistości, próby naśla-

dowania innych stopniowo doprowadzają człowieka do upadku, niszczą go. Musicie wzrastać pozostając sobą. Bądźcie dumni z tego, że jesteście Bhara-

Page 36: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

36

36

tijami, szczyćcie się swoimi przodkami. W waszych radosnych zapewnie-niach, że jesteście dziećmi Bharatu kryje się chwalebny heroizm. Nie naśla-

dujcie nikogo ani nie kopiujcie niczyich postaw, choć możecie przyswajać obecne w nich dobro.

Musimy uczyć się dobra od innych. Zasiewamy ziarno, przykrywamy je ziemią, nawozimy i podlewamy. Ziarno puszcza kiełek, staje się sadzonką, a później wielkim drzewem. Nie przemienia się ani w otaczającą je glebę, ani

w zasilający je nawóz, ani w pobieraną wodę. Bierze z nich jedynie to, co mu służy. Rośnie i staje się tym, czym jest naprawdę: wielkim drzewem! Życzę

wam, byście również tak wzrastali. Musicie jeszcze dużo nauczyć się od in-nych. Uczcie się, nawet od najmarniejszych ludzi, o Najwyższym i o sposo-bach zbliżania się do Niego. Uczcie się od innych, jak robić postępy w du-

chowej sadhanie i oddajcie się jej bez reszty. Ale nie zmieniajcie się w tych innych. Oto nauki pochodzące ze pism( smriti) Manu. To lekcja, którą stu-

denci muszą dobrze zrozumieć. Lekcja podstawowa, rozstrzygająca.

Rozdział 15

Możecie opanować miliard różnych nauk, ale jeśli nie pójdzie za tym dążenie do pozbycia się przywiązań, wiedza ta do niczego wam się nie przyda.

Dzielenie się z innymi, służenie im, to najważniejsza sutra w widji, jej auten-tyczny przejaw. Edukacja jest działaniem szlachetnym i wzniosłym, jeśli przepojona jest duchem służenia, które musi być wolne od najmniejszych

śladów egoizmu. Ale to jeszcze nie wszystko. Nawet za myśleniem o służeniu nie może stać pragnienie otrzymania czegoś w zamian. Musicie służyć tak,

jakbyście wypełniali ważny rytuał ofiarny, jadźnię. Drzewa nie zjadają swo-ich owoców, lecz oddają je głodnym, ucząc w ten sposób nieprzywiązania. Rzeki nie piją wody, którą toczą, lecz ofiarowują ją spragnionym i przynoszą

chłód cierpiącym od gorąca. Krowy dzielą się mlekiem przeznaczonym dla cielaków w duchu hojności zrodzonym z tjagi - z potrzeby dzielenia się z in-

nymi. Także ci, którzy osiągnęli widję, powinni przekazywać ją bliźnim, kie-rując się pobudkami czystej służby, wolni od myślenia o własnych korzy-ściach. Tylko w ten sposób mogą uprawomocnić swój status człowieka szla-

chetnego, sadżdżany.

Prawdziwy uczony nigdy nie żywi egoizmu, nawet w myślach. Nie-szczęściem jest to, że współcześni uczeni są dotknięci egoizmem. W konse-kwencji ulegają złym wpływom i kroczą niewłaściwymi drogami, a z naucza-

nia czerpią korzyści sami oraz ich krewni. W końcu tracą szacunek otocze-nia i status ludzi szlachetnych. Dzielmy się szczodrze posiadaną wiedzą, umiejętnościami i wnikliwością, nie hamujmy rozwoju ludzkości. Aby wspie-

rać najżywotniejsze ludzkie potrzeby, należy rozwijać w sobie święte pra-gnienie służenia innym (paropakaram) oraz dzielenia się z bliźnimi. Ale po-wtarzanie niczym papugi: „Służenie człowiekowi jest służeniem Bogu” (Ma-

nawa sewa is Madhawa sewa) nie zawsze jest właściwe. Ci, którzy wypowia-

Page 37: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

37

37

dają tę maksymę jednym tchem, nie zastanawiają się, kim są ludzie, którzy czekają na ich pomoc. Myślą jedynie o tym, aby napełnić własne brzuchy. To

zawęża ich mentalne horyzonty do promowania swoich popleczników i neguje wartość zdobytej przez nich wiedzy. Człowiek zapomina, że Bóg przejawia się we wszystkich istotach. Służba na rzecz każdego stworzenia jest służbą Bo-

gu. Taki jest zasadniczy cel kształcenia.

Nara jest Narajaną. Człowiek jest Bogiem. Każdy ludzki czyn powinien być świętym aktem służenia Najwyższemu. Współcześni studenci nie wiedzą jednak, kim jest Narajana ani kim w istocie jest nara. Czy ktokolwiek może powiedzieć, że posiadł wiedzę, jeśli nie poznał związku między narą a Nara-

janą? Nara i Narajanę określa się w Upaniszadach słowami „twam” i „tat”, „ty” i „to”. Osoba, która nie uświadomiła sobie ich istnienia, nie może twier-dzić, że poznała siebie. Jakiż pożytek z edukacji, z odkrywania czegokolwiek,

jeśli nie prowadzi ona do odkrywania własnej jaźni. Niestety, ku naszemu nieszczęściu, ludzie wykształceni, którzy są nauczycielami, nie działają dla

naszego dobra, nie służą nam, a wprost przeciwnie – szkodzą. To bardzo dziwne. Ludzie wykształceni powinni pomagać nie tylko tym, którzy im po-magają, lecz także tym, którzy ich ranią. Taka postawa czyni służenie po-

dwójnie świętym. Służenie tym, którzy nam służą, to naturalna reakcja Na-tomiast służenie tym, którzy nas ranią, jest wielką cnotą, gdyż wymaga głę-

bokiego zrozumienia, czym jest dobro i wyczucia czasu, miejsca i okoliczno-ści. Edukacja powinna przekazywać i rozwijać te umiejętności.

Mając do czynienia z ludźmi pozbawionymi kultury trzeba zachować ostrożność. To samo dotyczy niewdzięczników, zapominających o uczynio-nym im dobru. Narzędziem karania czyniących zło jest prawo. Ale osoby wy-

kształcone i studenci nie powinni nikogo potępiać, lecz przejawiając wro-dzoną cnotę bezstronności, nieść pomoc. Obrona ojczyzny to szlachetny

obowiązek i podstawowa powinność każdego studenta. Uczeń nie może twierdzić, że zdobył wykształcenie, jeśli nie odkrył, jakie są jego obowiązki i jak się zachowa, gdy okoliczności będą wymagać od niego określonych decy-

zji. Zarówno osoby wykształcone, jak i pobierające naukę, powinny zachować prostotę i unikać przepychu, przez który można utracić swoją autentyczną naturę i osobowość. Zapamiętajcie to dobrze. Nawet jeśli ktoś dysponuje

ogromną wiedzą i jest znanym intelektualistą, to jeśli nie zachowa skromno-ści i nie przestrzega dyscypliny w relacjach z innymi ludźmi, nie zasługuje na

tytuł uczonego i pandita. Taki człowiek nie zdobędzie szacunku w społeczeń-stwie. Może przez krótki czas cieszyć się poważaniem, lecz to szybko się skończy. Tylko szczerość i prostota przynoszą zaszczyt i radość. Nierozumne

popisywanie się wykształceniem niszczy dobrą opinię i naraża na śmiesz-ność. Z chwilą, gdy przestajemy zachowywać się ostentacyjnie, ludzie zaczy-

nają nas cenić. Właściwa edukacja rozbudza ducha wyrzeczenia, niechęć do wystawności i pragnienie służenia innym.

Page 38: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

38

38

Niektórzy, zdobywszy odrobinę wiedzy, dostają zawrotu głowy. Udają, że znają się na wszystkim i przez cały dzień rozprawiają o swoich osiągnię-

ciach. Pysznią się, jakby wszystko wiedzieli. ”Liść na którym podano obiad leży na podłodze. Liść niczym nie obciążony ulatuje z każdym powiewem wiatru.” Tak mówi przysłowie. Człowiek prawdziwie wykształcony i utalento-

wany będzie prowadził skromne życie. Natomiast ten, kto nie zdobył właści-wej edukacji i siły, którą ona daje, nie dysponuje płynącą z niej siłą, napełnia

się pychą i żyje na pokaz. Z cały sił stara się ukryć przed innymi swoje wady. Mimo wysiłków, nie odnosi sukcesu. Traci podwójnie – nie doświadcza anan-dy i nie obdarza nią innych. Staje się pośmiewiskiem.

Nie dopuszczajcie więc, aby w waszych umysłach zagnieździła się tę-sknota za przepychem, nie pozwólcie, by zawładnął wami egoizm. Bądźcie

skromni i podążajcie za wielkimi ideałami. Dzięki temu przyczynicie się do pokoju i dobrobytu na świecie. ‘Śrejaszte wiśwaśrejah.” „Świat stanie się do-

bry, kiedy wy będziecie dobrzy.” Prawdziwy student musi dążyć do po-wszechnego pokoju i dobrobytu, zachowując skromność. Musi przyrzec, że będzie służył innym. Taki jest sens prawdziwej edukacji, czyli widji.

Rozdział 16

Student poszukujący widji powinien okazywać dobroć, współczucie i miłość każdej żywej istocie. Niechaj życzliwość stanie się jego drugą naturą. Jej brak uczyniłby z niego prostaka. Widja, bardziej niż cokolwiek innego,

uczy współczucia dla wszystkich stworzeń. Ten, kto źle życzy komukolwiek, zmarnował lata nauki. To samo mówi Bhagawadgita: „Adweśta sarwa bhu-thanam” – „Nie życz nikomu źle.” Ostrzega nas, że zniewaga, krzywda czy

nawet lekceważenie kogoś, obraża, krzywdzi i odrzuca samego Boga. „Sarwa dżiwa thiraskaram keśawam prathigaććati.” Miłość i współczucie nie ograni-

czają się jedynie do ludzi, obejmują wszystkie czujące istoty

Gita mówi: „Suni ćaiawa swapakeća, pandithah sama darsinah.” Moż-na powiedzieć, że człowiek wykształcony, który dzięki widji nauczył się poko-ry, odnosi się z takim samym współczuciem i względami do krowy, bramina, słonia, psa czy zjadacza psów. Współczucie, jednakowe dla wszystkich,

przemienia się w powszechne dobro. Życzliwość jest znakiem osoby, która zdobyła wiedzę. Porzućcie wąskie horyzonty, ograniczające życzliwość do

najbliższego środowiska. Kultura Bharatu kieruje się najwyższą prawdą i wszechogarniającym spojrzeniem. Celem widji jest dzielenie się tymi święty-mi ideałami. Jedynie Indie wyznaczyły swoim mieszkańcom tak wzniosłe,

powszechne i dobroczynne ideały.

W obecnych czasach temu krajowi jednak grozi upadek, ponieważ za-niedbał własną kulturę. Znacznie ograniczono nauczanie widji, a system edukacyjny zaraził społeczeństwo ciasnotą poglądów i nieuczciwością. Sys-

Page 39: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

39

39

tem ten wymaga poważnych reform. Obecnie przekazywana jest jedynie wie-dza książkowa. Ale to, co pochodzi z książek, powinno być potwierdzone i

skorygowane w praktyce życia społecznego. Tylko w ten sposób można zdo-być wiedzę o pokrewieństwie wszystkich ludzi, a nauka wtedy może prze-kształcić się w widję. Widji nie zdobędzie się opanowując czytanie, pisanie i

arytmetykę. Każdy student powinien głęboko się zastanowić i zdecydować, jaki przyświeca mu cel oraz co powinien zrobić, aby do niego dotrzeć. Zarów-

no cel jak i czyny muszą służyć potrzebom społeczeństwa i pomagać w jego rozwoju. Ludzie powinni być pozbawione przemocy, niemoralności i nie-sprawiedliwości oraz kierowania się własnymi korzyściami.

Studenci muszą dużo uwagi poświęcić czystości, zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Jeśli obu brakuje, człowiek nie jest zdolny do wykonania

żadnego zadania. Ubranie, które nosicie, książki, jakie czytacie i otoczenie, w którym przebywacie, muszą być schludne. To czystość zewnętrzna. Innymi

słowy, każdy przedmiot, jakim się posługujecie, powinien być utrzymany w czystości. Dbajcie o czystość zębów i oczu, pokarmów i napojów. Dzięki te-mu, będziecie zdrowi. Codziennie szorujcie i myjcie ciała, aby uniknąć

świerzbu i czyraków, którymi możecie zainfekować innych i znaleźć się w przykrym położeniu. Wystarczy mieć tylko jedno ubranie lub dwa, lecz trzeba je prać przed włożeniem. Nie noście brudnej odzieży.

Nie rzucajcie książek gdzie popadnie, nie piszcie uwag na margine-

sach, niech kartki pozostaną czyste i niesplamione, aby każdy, kto je zoba-czy, pomyślał, jak bardzo się staracie. Powinniście przyciągać miłość otocze-nia. Dbajcie o czystość pomieszczeń, gdzie mieszkacie, nie dopuszczajcie do

przykrych zapachów i nie wieszajcie na ścianach nieprzyzwoitych obrazów, lecz takie, które wzbudzają wzniosłe myśli i wyższe ideały. Jeśli nie będziecie zdrowi, bogactwo nie przyniesie wam szczęścia i nie pozwoli się cieszyć z po-

siadanych rzeczy. Jedzenie was wyczerpie, a brak jedzenia osłabi. Mozoląc się, nie będziecie szczęśliwi. Czystość zewnętrzna zapewnia zdrowie i szczę-

ście.

Rozważmy czystość wewnętrzną, czyli utrzymywanie umysłu i intelek-tu bez splamień, w stanie spokoju i świętości. Nie da się zachować spokoju i szczęścia, gdy myśli i uczucia są brudne i wzburzone. Zabrudzenia umysłu wywołują nieczyste reakcje. Aby zachować umysł w czystości, należy anali-

zować ze współczuciem swoje relacje z innymi osobami, a dopiero potem re-agować. Nie spieszcie się z wyciąganiem wniosków. Nie naśladujcie ślepo

cudzych zachowań. Działajcie po rozumnym i wnikliwym rozważeniu sytu-acji. „Gdy w pewnych działaniach uczestniczą osoby nam bliskie, powinni-śmy robić to samo”. To marny i poniżający wniosek. Jest znakiem słabości i

ignorancji. To owczy pęd. Będąc ludźmi zachowujcie się jak osoby wykształ-cone, a nie jak owce. Nikogo bezmyślnie nie naśladujcie i nie zanieczyszczaj-

cie umysłów zapożyczonymi poglądami.

Page 40: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

40

40

Idee i słowa innych mają często charakter osobisty i prowadzą do nie-nawiści. Dlaczego mielibyśmy przyjmować je za swoje i zaprzątać sobie nimi

głowy? Nasze uczucia i zachowanie nie powinny dostosowywać się do cu-dzych postaw. Nie powinniśmy wyrzekać się naszej wiary, naszych doświad-czeń i wewnętrznej świętości.

Nie zawsze wiemy, dlaczego wierzymy. Wiara rodzi się i kształtuje się pod wpływem naszych osobistych sympatii i antypatii, naszych dominują-

cych uczuć. Ale nie możemy poddawać się gniewowi, nienawiści i zazdrości, które prowadzą do złych czynów. Studenci powinni kształtować w sobie

otwarte, wszechogarniające uczucia, bo tylko wtedy będą mogli czerpać wyż-szą wiedzę i zdobyć szacunek w społeczeństwie. Muszą pozbyć się egoistycz-nych myśli, uczuć i zamiarów.

Rozdział 17

Podstawową przyczyną wszystkich ludzkich obaw i nieszczęść jest ZAWIŚĆ. Możemy przeczytać w Bhagawadgicie, że Kriszna nieustannie ostrzega przed nią Ardżunę. „Ardżuno! Musisz być wolny od zawiści. Nie pozwól by cię zara-

ziła” Zawiści niezmiennie towarzyszy nienawiść. To dwoje złoczyńców, dwa trujące chwasty atakujące korzenie ludzkiej osobowości. Drzewo może za-chwycać kwiatami i owocami, ale co stanie się z jego pięknem, gdy szkodniki

zaatakują korzenie! Choć nadal będziemy podziwiali jego urok, to kwiaty za-czną więdnąć, owoce spadać, a liście żółknąć i ulatywać z wiatrem. Potem

drzewo uschnie, umrze i runie na ziemię. Podobny los spotka nawet najinte-ligentniejszego i najlepiej wykształconego człowieka, jeśli jego serce zatruje zawiść i nienawiść. Stanie się wrogiem społecznym i pośmiewiskiem, nie bę-

dąc już istotą ludzką ani członkiem społeczeństwa. Opuszczą go najbliżsi przyjaciele i wystąpią przeciw niemu. Otoczenie przestanie go szanować i

bawić się w uprzejmości. Jego życie wypełni się cierpieniem.

Żaden wróg nie jest tak podstępny jak zawiść. Niektórzy doznają tego uczucia widząc kogoś potężniejszego od siebie, bogatszego, piękniejszego, mającego większą wiedzę, lepszą reputację lub choćby ubranie. Trudno im znieść taką sytuację. Ich umysły szukają sposobów, aby tego, komu za-

zdroszczą, umniejszyć w opinii społecznej i poniżyć. To skłonności, z którymi nie powinny mieć nic wspólnego umysły ani charaktery studentów i ludzi

wykształconych.

Studenci muszą nauczyć się zadowolenia i radości z tego, że inni są chwaleni i szanowani ze względu na swe cnoty i ideały. Pobudki ich czynów powinny były czyste, a poglądy otwarte. Muszą zachować czujność, aby nie zawładnął nimi demon zawiści, niszczący wszystko, co wartościowe. Ten de-

mon rujnuje zdrowie i system trawienny, ograbia ze snu, podkopuje siły ży-ciowe, niweczy moc umysłu i powoduje chroniczne wyniszczenie.

Page 41: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

41

41

Studenci powinni gorliwie naśladować postępujących lepiej niż oni, by zdobyć podobne uznanie i wiedzę. Oto właściwe ambicje. Gdyby jednak

pragnęli klęski innych i opuścili ich, nie mogąc znieść ich powodzenia, po-stąpiliby okrutnie i zasłużyli na potępienie. To śmiertelny wirus.

Chwalenie siebie i potępianie innych jest równie złe. Nakładanie maski dobroci, ukrywanie swojej przeciętności i słabości, usprawiedliwianie pomy-łek i wyolbrzymianie osiągnięć – to także trucizny, podobnie jak ignorowanie

dobra w bliźnich i doszukiwanie się ich potknięć. Nikogo nie poniżajcie. Kie-dy lubimy jakąś osobę i traktujemy ją z sympatią, dostrzegamy w jej czynach

dobro. Lecz gdy wiatr się zmienia, a wraz z nim uczucia, czujemy niechęć, nawet gdy postępuje najlepiej. Obie reakcje są niewłaściwe. Nikomu ich nie polecam. W Sumathi Sathaka znajduje się wers, który przekazuje nam tę

lekcję. „O, Sumathi36! Dowiedz się, że dopóki trwa przyjaźń, zło wydaje się dobrem. Gdy przemija, dobro wydaje się złem.”

Studenci powinni przemienić się w sumathi i nie dopuścić do prze-miany w durmathi37. Iskra ognia może spopielić ogromny stos drewna, a

kropla jadu zatruć cały dzban mleka. Zawiść i nienawiść są zarzewiem nisz-czącym szlachetne cechy człowieka.

Studenci powinni stale kontrolować swoje uczucia i reakcje. Nie dopuszczać, aby samolubstwo, zazdrość, gniew, chciwość i inne złe skłonności przedosta-ły się do ich umysłów i oplotły je jak sieć. Wady te przyćmiewają i grzebią

świętość, tracącą wtedy swój wpływ na człowieka, który zapomina, kim jest. Zachowuje się wtedy jak ktoś inny, gorszy, opanowany przez szaleństwo.

Plecie, co mu ślina na język przyniesie, nie troszcząc się czy wypowiedziane słowa zaowocują dobrem czy złem. Angażuje się w działania korzystne tylko dla siebie.

Zawiści nie zatrzymają wyrządzone przez nią szkody. Ona sprawia, że

znajdujemy przyjemność w obmawianiu innych. To zło szerzy się zwłaszcza wśród młodzieży - będąc przejawem ignorancji. Chcąc uwolnić się od tej wa-dy należy poświęcić trochę czasu, wcześnie rano i wieczorem przed snem, na

badanie umysłu i analizę popełnionych błędów. Należy prosić Boga o uwol-nienie od nich. Łaska Pana przyniesie wam spokój i pewność, że te nonsensy nie wypaczą wam charakterów. Studenta, który kieruje się rozróżnianiem,

poznajemy po otaczającym go dobrym towarzystwie, po sprawiającej mu ra-dość dobrej pracy i po słowach pełnych szlachetności. Dlatego często powta-

rzam: „Oczy podążające za złem, uszy rozmiłowane w słuchaniu zła, język rozsmakowany w złu, nos łaknący fetoru oraz ręce czyniące zło – tego wszystkiego musicie unikać”. Nawet jedna z tych wad może sprowadzić fa-

talną przyszłość. Występki pięciu zmysłów niszczą pięć pran (energii życia) i pięć powłok ciała. Oczywiście, zmysły dają chwilowo przyjemności i radość,

36

sumathi – osoba inteligentna, mająca czyste myśli 37

durmathi – człowiek zepsuty moralnie, zanieczyszczający swój umysł złymi myślami

Page 42: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

42

42

lecz, jak to się mówi, „starość polega na czekaniu”. Zmysłowe przyjemności szybko prowadzą do wielkich zmartwień.

Studentom najbardziej potrzebna jest wiara w siebie. Jej brak zapo-wiada upadek. Obecny świat zmaga się z nieszczęściami i klęskami, ponie-

waż ludzie utracili wiarę w siebie. Tylko taka wiara może zapewnić każdemu spokój i pomyślność. Człowiek wierzący w siebie zewsząd otrzymuje dobro i wszyscy go poważają. Rzeczy, których dotyka, przemieniają się w złoto. Jak

ktoś, kto nie wierzy w siebie, mógłby innych nauczyć wiary? Nawet gdy wie-rzy, nie jest w tym szczery i niewzruszony, lecz sztuczny i chwiejny. Nie wie-

rzy nawet własnej matce, ojcu, żonie i dzieciom. Co najwyżej udaje, że wie-rzy. Zachowuje się zdradziecko i może nawet skrzywdzić swoich rodziców. Tak, wiara w siebie jest niezbędna studentom, którzy powinni studiować bio-

grafie ludzi sprawiedliwych i prostolinijnych, szczerze wierząc w zasady mo-ralne zapisane w dharma śastrach i nie zaniedbując ich. Purany przekazują

idee, które zapewniają nam pomyślność i rozwój.

Rozdział 18

Nauczyciele wskazują kierunek i cel. Studenci układają drogę i podróżują w przyszłość. Od przymiotów i charakteru nauczycieli zależą umiejętności, siły, kondycja i rozwój ludzkości. Charakter jest znakiem rozpoznawczym czło-

wieka. Nauczyciele muszą poświęcić swoje nauczanie i swą mądrość wiel-kiemu zadaniu wzniesienia swoich uczniów na wyższy poziom wiedzy i dzia-

łania. Cnoty, jakie starają się wpoić wychowankom, są również niezbędne dla rozwoju społeczeństwa. Gdy cnoty te zakorzenią się w sercu, człowiek zabły-śnie pełnią chwały. Życie bez charakteru przypomina świątynię pozbawioną

światła, fałszywą monetę, latawiec zerwany ze sznurka.

Nauczyciele uczący dla pieniędzy i studenci mający na oku dochodowe stanowiska postępują niewłaściwie. Rzeczywistym zadaniem nauczycieli jest nauczanie i inspirowanie uczniów, aby rozwijali swe ukryte talenty i umie-

jętności, dążąc do doskonałości. Zadaniem uczniów jest odkrycie w sobie bo-skości oraz zdobycie umiejętności i wiedzy, by służyć społeczeństwu. Człowiek otrzymał trzy podstawowe narzędzia: umysł, pozwalający mu

myśleć, mowę, umożliwiającą przekazywanie myśli oraz moc działania, dzięki której może zamieniać myśli w czyny. Sam lub z innymi, dla siebie i dla in-

nych. Umysł rodzi myśli, które bywają pożyteczne lub szkodliwe. Może czło-wieka zniewolić, pogrążyć w pragnieniach i rozczarowaniach lub obdarzyć wolnością, bez pragnień i przywiązań. Umysł to konglomerat upodobań i

niechęci, siedziba mańany (rozmyślań nad zmysłowymi i mentalnymi do-świadczeniami). Jego dwie podstawowe funkcje to planowanie (aloćana) i dialog (sambhaśana). Rządzą nimi odmienne zasady. Planowanie skupione

jest na rozwiązywaniu bieżących problemów, jakie pojawiają się przed umy-słem. Dialog mnoży problemy i gmatwa sposoby ich rozstrzygania, wywołuje

Page 43: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

43

43

zamęt, dokonuje złych i destrukcyjnych wyborów. Ta wewnętrzna rozmowa i polemiczna paplanina trwa od rana do nocy, dopóki umysł nie pogrąży się we

śnie. Przyczynia się ona do utraty zdrowia i przybliża starość. Tematem owej paplaniny są zwykle błędy i potknięcia innych, ich szczęście i nieszczęścia. Ów nieustający dialog to główna przyczyna wszelkich ludzkich niedoli. To

głęboka ciemność okrywająca umysł. Pleni się bardzo szybko, bez kontroli i zagłusza autentyczne ludzkie wartości.

Gadanina, która zaprząta umysł na jawie, trwa dalej we śnie i pozba-wia człowieka niezbędnego wypoczynku. Ostateczny efekt tego dialogu równa

się zeru. Nikt nie może powiedzieć o sobie, że jest rozwiniętym i wolnym człowiekiem, dopóki nie powstrzyma tej wewnętrznej aktywności.

Upaniszady polecają pewne sadhany pomagające pozbyć się tej przeszkody i zdobyć wewnętrzny spokój.

- Pierwszą sadhaną jest pranajama, regulacja oddechu. Nie jest to gimnasty-ka ani niebezpieczne ćwiczenie. Wdychanie powietrza nazywamy puraką,

wydychanie – rećaką, a zatrzymanie powietrza – kumbhaką. Umysł musi skoncentrować się na zatrzymaniu oddechu oraz na procesie wdychania i wydychania. Takie skupienie przerywa wewnętrzny, oderwany dialog, i po-

maga odzyskać moc umysłu.

- Drugą sadhaną jest ścieżka karmy, dobroczynnej działalności. Takie służe-nie ludzkości poprzez czyny dobre i pobożne ogranicza władzę ego. Kiedy my-śli pochłonięte są takim działaniem, umysł przerywa swój dialog wewnętrzny.

- Są jeszcze sadhany słuchania duchowych rad (śrawana), rozważań nad otrzymanymi pouczeniami (mańana), odkrywania dróg i sposobów umacnia-

nia duchowej wiary (nididjasana), recytowania imion Boga (dżapa) i po-wstrzymywania umysłu od pogoni za pokusami zmysłów (tapas). Są one za-lecane przez pisma święte e celu wyciszenia mentalnego jazgotu, wewnętrznej

gadaniny i jako przygotowanie do osiągnięcia rzeczywistości, choć nie za-pewniają urzeczywistnienia.

Tylko czysty i przejrzysty umysł może wykonać tak wielkie zadanie. Dopiero wtedy można w pełni przyswajać nauki, a doświadczenia stają się czyste i

nieskazitelne.

Drugim narzędziem pomagającym człowiekowi wzrastać jest mowa – posługiwanie się słowami. To kolejny dar Boga. Mowa posiada ogromną moc. Gdy powiemy komuś coś nieprzyjemnego, co wyprowadzi go z równowagi lub

wywoła wstrząs pogrążając go w smutku, to właśnie słowa pozbawią go sił fizycznych i odwagi. Może upaść na ziemię, nie mogąc utrzymać się na no-gach. Natomiast słowa oznajmiające coś radosnego lub niespodziewanie

podnoszącego na duchu, mogą obdarzyć mocą słonia. Słowa nic nie kosztu-ją, lecz są bezcenne. Dlatego należy posługiwać się nimi ostrożnie. Nie mar-

Page 44: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

44

44

nować słów na jałowe plotki, lecz wyłącznie w celach czystych i pożytecz-nych. Starożytni rekomendowali śluby milczenia jako sposób na oczyszczenie

mowy.

Umysł skoncentrowany na wewnętrznej wizji Boga i mowa skierowana na zewnątrz zapewnią razem duchową moc i sukces.

Rozdział 19

Z trzech narzędzi używanych przez człowieka do myślenia, mówienia i działania, tym trzecim jest ciało, którego ręce są gotowe zamienić w czyn

myśl wyrażoną słowami. Czyn, działanie, praca ludzkich rąk to źródło ludz-kiego szczęścia i nieszczęścia. Człowiek mówi o sobie, że jest radosny, nie-spokojny, przerażony lub zmartwiony, lecz przyczyny tych stanów doszukuje

się w innych, a nie w sobie. Opiera się na złych przesłankach, gdyż szczęście i cierpienie zależą jedynie od jego postępowania. Czy zaakceptuje tę prawdę

czy nie i tak poniesie wszystkie jej konsekwencje. Takie jest prawo natury. Może nie wierzyć w istnienie lata i zimy, ognia i deszczu, ale nie może uciec przed zimnem lub gorącem. Nie uniknie ich wpływu. Dlatego najlepiej postę-

pować według uczciwych zasad.

Nie tylko ręce zaangażowane są w działalność, czyli karmę. Starajcie się, aby wszystko, co robicie, widzicie i słyszycie było czyste. Myśli, słowa i czyny powinny być wolne od dumy, chciwości i nienawiści. Nie tylko wypo-

wiadane przez was słowa, ale również to, co chcielibyście usłyszeć. Podobnie, przyjemności, których szukacie, nie mogą być skażone złem. Studenci muszą przyswoić sobie te mentalne lekcje, a następnie zademonstrować ich efekt w

swojej mowie. To, co przekazane słowami, muszą przekształcić w czyn.

Współczesna edukacja nie transformuje umysłu. Zatrzymuje się na procesie słuchania. To, co odbierają uszy, nie zawsze jest jasne dla umysłu, bo forma przekazu może być niezrozumiała. Edukacja powinna przyjąć taką

postać, by umysł nie miał problemów z przyswojeniem jej treści. Musi być przekazywana przez czyste i nie wypaczone głowy, języki i ręce. Dopiero wówczas nauczanie będzie zrozumiałe, a mądrość rozkwitnie.

Studenci uczą się tylko przez kilka lat, lecz nauczyciele, by utrzymać swój poziom zawodowy, muszą studiować nieustannie. Tylko oni są auten-

tycznymi studentami. Na pytanie, kto jest prawdziwym studentem, odpo-wiedź brzmi: „nauczyciel”. Motto natchnionego nauczyciela powinno brzmieć:

„Pragnę zostać doskonałym studentem, aby moi wychowankowie brali ze mnie przykład.” Oznacza to, że rozumie swoje obowiązki. Nauczyciel musi zejść na poziom ucznia. Jeśli tego nie zrobi i będzie dalej wykładał, to łatwo

można sobie wyobrazić marny los jego słuchaczy.

Page 45: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

45

45

Taki proces można nazwać „zstąpieniem”. Nie oznacza zejścia ze szczy-tu na ziemię, a tylko akceptację poziomu, na którym znajduje się osoba ma-

jąca odnieść korzyść. Dziecko na podłodze nie wskoczy w ramiona matki, choć słyszy jej wołanie. Jeśli matka myśli: „Jestem taka ważna, nie wypada mi się schylać”, to nie powinna mieć dzieci. Schylanie się nie czyni nikogo

małym. Również nauczyciel niczego nie straci, kiedy pragnąc przekazać uczniowi wiedzę, zstępuje do jego poziomu. To godna pochwały oznaka miło-

ści.

Wielu współczesnych nauczycieli popadło w nawyk wyrażający się w takim twierdzeniu: „Cóż! Przygotowałem lekcję na wyznaczony dziś temat. Moim obowiązkiem jest mówić uczniom o tym . Tak właśnie zrobię i na tym koniec.” Czy uczniowie właściwie zrozumieli tę lekcję? W jaki sposób przeka-

zać ten temat, jaką metodą? Takie problemy ich nie interesują. Poza tym, nauczyciele powinni prowadzić się tak, jak tego oczekują od uczniów. Jeśli

lekcje przekazywane będą z miłością, szacunek uczniów będzie wzrastał. Każdy nauczyciel musi wspierać wszechstronny rozwój uczniów. Niech mi-łość szeroko otworzy jego serce i niech nie marnuje życia na załatwianie

własnych interesów.

Nauczyciele nie powinni stwarzać podziałów. Starożytni riszi i mędrcy z równą serdecznością traktowali swoich własnych synów i uczniów. Ale dziś zatraciliśmy wiarę w takich nauczycieli. Kiedy syn dyrektora zdaje test, to

dyrektor powinien opuścić salę egzaminacyjną i objąć dyżur w innym miej-scu, aby uniknąć pokusy pomagania mu w uzyskaniu dobrych ocen! Daw-niej w pustelniach nikt nie podejrzewał guru o stronniczość ani o wyróżnia-

nie kogokolwiek. Obecnie korupcja przeżarła myśli, słowa i czyny na wszyst-kich poziomach, więc konieczna jest ostrożność. Nauczyciele powinni wyko-nywać sadhanę oczyszczającą emocje, by zdobyć status i autorytet guru.

Prawdziwy guru musi poprowadzić ucznia ku wartościowemu i szczęśliwemu życiu. A wtedy prawdziwy uczeń okaże mu swój zapał i uwielbienie.

Nauczyciele odpowiadają za zachowanie i charaktery studentów, po-nieważ wpływają na nich swą wiedzą i autorytetem. Dlatego nie wolno im się

samolubnie wywyższać ani mieszać do politycznych intryg. Ideałem ich życia powinno być duchowe oświecenie. Osoby tworzące zespół nauczycielski po-winni być jak bracia. Studenci łatwo dowiedzą się o dzielących ich nieporo-

zumieniach i rywalizacji. Oczywiście, różnice są nieuniknione a nawet poży-teczne, ale nie powinny zatruwać wzajemnych relacji, przeszkadzać w rozwo-

ju szkoły ani wpływać ujemnie na procesy przekazywania i przyjmowania wiedzy. Nauczyciele powinni ze sobą współpracować i służyć sobie wzajemnie radą.

Również wśród studentów trudno dopatrzeć się ducha jedności celów i braterskiej współpracy. Sadbhawy i satsangi między nimi należą do rzadko-

ści. Niknie obopólna miłość i potrzeba przebywania w dobrym towarzystwie.

Page 46: SATHYA SAI BABAmędrcy, a historia ich zmagań i sukcesów, dzięki widji, znalazła się na ołta-rzu literatury. Dla mędrców na tak wysokim poziomie wiedza jest równie nie-bezpieczna

Widja Wahini wersja robocza

46

46

Jak mówi przysłowie: „Jaki pan (radża), taki poddany (pradża).” Równie prawdziwe wydaje się stwierdzenie: „Jaki nauczyciel, taki uczeń.” Nauczycie-

le muszą więc być zainteresowani wzniosłością w myśleniu i wyrzeczeniem. Chemik lub fizyk nie może tyle wiedzieć o biologii, co ekspert tej nauki. Mu-szą jednak być wobec siebie przyjacielscy i gotowi do współpracy. Bez wzglę-

du na to, w jakiej dziedzinie są specjalistami, powinni opanować naukę du-chową, wiedzę prowadzącą do ostatecznej prawdy. W Centrum Badań Ato-

mowych powiedziałem, że wszystko posiada ukrytą energię, również kartka papieru czy sztuka materiału. Kiedy ta utajona energia się wyczerpie, przy-chodzi śmierć. Kiedy się zgromadzi, następują narodziny. Sat-ćit-ananda jest

energią. My (sat) jesteśmy (ćit) szczęśliwi (ananda). Energia jest wszystkim i pochodzi od Boga. Jest samą istotą człowieka. Wznosimy wszędzie nadbudo-wy, tylko nie na rzeczywistej podstawie. Fundamentalna boska zasada jest

ignorowana. Fascynujecie się przedmiotami i naukami, które obiecują wam pełne brzuchy i zapewniają materialne szczęście i władzę. Ale prawdą jest,

że nad wszystkim wznosi się Bóg. Człowiek powinien poznać najwyższą prawdę o Jedynej Istocie, kryjącej się za wszystkimi wydarzeniami lub cho-ciażby zgłębić praktyczną wiedzę o miłości i braterstwie. Współczesna eduka-

cja zawsze musi pamiętać o dwóch rzeczach - o początkach nauczania i o celu nauczania.

Tłum. z ang.: Jolanta Carko Współpraca, redakcja: Bogusław Posmyk