Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

36
30.05.2013 VG 23 K --- 1. Mehran S. 2. Andisheh F. 3. Havva S. reprezentowany przez ojca Mehrana S. i matkę Andisheh F. - Prawo dotyczące uchodźców – - Główne postępowanie - 1 Tłumacz

description

Od czasu masowych protestów Ruchu Zielonych po kwestionowanych wyborach prezydenckich w roku 2009 w Iranie stale wzrasta liczba osób poszukującyh azylu w Niemczech. W roku 2008 ubiegało się o azyl w Niemczech 815 osób pochodzenia irańskiego. W roku 2013 złożyło wniosek o udzielenie azylu w Niemieckim Urzędzie ds. Migracji i Uchodźctwa (BAMF) już 5000 osób irańskiego pochodzenia. Iran zajmuje na aktualnych listach rankingowych krajów uchodźctwa BAMF szóste miejsce. Na pierwszym miejscu jest Rosja, potem Syria i Serbia. Prawie 45 procent osób z Iranu składających wniosek było kobietami. Andisheh uciekła w roku 2011 ze swoim mężem i córką do Niemiec. Prawie trzy lata mieszkała rodzina w Niemczech, zanim jej wniosek o udzielenie azylu został rozpatrzony i odrzucony. Rodzina złożyła skargę w Sądzie Administracyjnym w Berlinie przeciwstawiając się odrzuceniu jej wniosku.

Transcript of Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Page 1: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

30.05.2013VG 23 K ---1. Mehran S.

2. Andisheh F.3. Havva S.

reprezentowany przez ojca Mehrana S.i matkę Andisheh F.

- Prawo dotyczące uchodźców – - Główne postępowanie -

1 Tłumacz

Page 2: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 3: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Andisheh F., rok urodzenia 1983.

Młoda kobieta z Iranu uciekła w roku 2011 ze swoim mężem i córką do Niemiec.

W Teheranie pracowała jako sekretarka w przychodni lekarskiej. Po wyborach prezydenckich w roku 2009 opiekowano się w tej przychodni pacjentami politycz-nymi. Były to osoby z więzień, w których były często torturowane. Dokumentacja tych pacjentów była przechowywana na laptopie. Andisheh brała ten laptop dobrowolnie do domu, nie informując o tym swego męża. W roku 2011 został przeszukany ich dom, rodzina uciekła. W sali sądowej znajdują się: Sędzia, oskarżona (Andisheh F.), jej adwokatka i tłumacz. Koło godziny 12 zostaje przesłuchany jej mąż, Mehran S.. Jest tłumaczone z perskiego na niemiecki.

Page 4: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Poprzednia sekretarka obawiała się

zajmować politycznie aktywnymi pacjentami

po oficjalnych godzinach przyjęć. Dlatego zwolniła

się z pracy. Nad tymi

pacjentami znęcano się w

więzieniu.

Page 5: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Dlaczego poprzednia sekretarka

zwolniła się z pracy w

przychodni?

Page 6: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Andisheh:Poprzednia sekretarka obawiała się zajmować politycznie aktywnymi pacjentami po oficjalnych godzinach przyjęć. Dlatego zwolniła się z pracy. Nad tymi pacjentami znęcano się w więzieniu.

Sędzia:Czy uczestniczyła Pani w demonstracjach po wyborach prezydenckich w Iranie w roku 2009?

Andisheh:Nieregularnie. Dwukrotnie uczestniczyłam w demonstracji.

Sędzia:Powiedziała Pani, że się Pani nie angażuje politycznie, ale brała Pani udział w demonstracjach.

Andisheh:Miałam na myśli, że nie jestem członkinią partii czy organizacji politycznej.

Page 7: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 8: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 9: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Sama zaoferowałam wzięcie laptopa do siebie do domu. Na nim były zapisane dane politycznie aktywnych pacjentów. Mniej więcej 22 osób.

Page 10: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Niech mi Pani wytłumaczy, dlaczego taka mądra kobieta z mężem i dzieckiem podejmuje takie ryzyko.

Page 11: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Mogło to się zdarzyć każdemu, także mojemu ojcu. Moim obowiązkiem była pomoc tym ludziom. Chciałam to uczynić dla

mojego kraju, dla demokracji. Mam

„miękkie serce“. Moje uczucia wygrały z

rozsądkiem.

Page 12: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 13: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Mój mąż nie wiedział, że laptop z tymi danymi leży u nas w domu. Nie opowiedziałam

mu nic o tym.

Ciężko w to

uwierzyć!

Page 14: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Sędzia:Były też dokumenty w wersji papierowej?

Page 15: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Latem 2011 otrzymał jeden

z lekarzy telefon z

groźbami. Po tym telefonie przestaliśmy zajmować się politycznie aktywnymi pacjentami.

Page 16: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Myślałam, że nic mi się nie stanie. Jestem tylko sekre-tarką.

Page 17: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

I nie obawiała się Pani niczego?

W Iranie ciągle towarzyszy nam lęk. To zaczyna już się w kwestii odzieży. Dorastamy

w strachu.

Page 18: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Mam dziś zły dzień. Po angielsku mówi się

„bad hair day”, ja mam dziś

natomiast „bad speech day”. Mam trudność

w formułowaniu myśli.

Page 19: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 20: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 21: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Pani historia jest w wielu momentach

niejasna. Jest w niej wiele niewyjaśnionych kwestii. Aczkolwiek

nie mogę sobie wyobrazić, żeby była

ona zmyślona.

Page 22: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

O 12:35 pojawia się mąż.

Page 23: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Nie jestem członkiem partii. Jednakże jestem niezadowolony z sytuacji

w moim kraju.

Page 24: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 25: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

W Pana zeznaniach

wobec Urzędu są sprzeczności. Został Pan

ostrzeżony przez sąsiada czy sasiadkę?

W perskim pojęciu nie rozróżnia się

między płcią.

Page 26: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 27: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Czy Pana zdaniem żona postąpiła właściwie?

Gdy o tym teraz myślę, nie było to właściwe. Musieliśmy zrezygnować z całego naszego życia

w Iranie i teraz jesteśmy tutaj, w tej sytuacji. Nasze życie zmieniło się. Mam czterdzieści lat, co mam tutaj robić?

Co mam jeszcze powiedzieć?

Page 28: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 29: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

Wierzę Panu. Jako Sędzia mam jednak trudność to wszysko

przyjąć w ten sposób do wiadomości. Proszę mi pomóc.

To jedna z najbardziej nietypowych historii, z

jakimi się tutaj spotkałam. Wiele z tego brzmi

nielogicznie. Dlatego wierzę, że nie jest to

wszystko wymyślone. Ktoś, kto zmyśla, opowiedziałby

logiczną historię.

W Iranie nigdy nie byliśmy wolni. Od kiedy jestesmy w

Niemczech, rozwinęłam poczucie, jak może myśleć wolna kobieta. Dlatego

rozumiem, dlaczego Wysoki Sąd mnie nie rozumie. Wyrosła Pani w innych warunkach.

Page 30: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

W domu dla starających się o status uchodźcy nie mamy

internetu. Gdyby było inaczej, znalazłbym te informacje i przyniósł

tutaj.

Tego nie musi Pan robić. To jest moje zadanie.

Page 31: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

My, jako sędziowie, mamy zawsze bardzo mało czasu na poznanie osób. Musimy szukać odpowiedzi, wyjaśnienia. Muszę

wierzyć w Pani historię. W innym razie, nie mogę udzielić prawa

do azylu.

Ciężko mi uwierzyć, że Pana żona przechowywała w domu

dokumenty, które mogły całą rodzinę narazić na ryzyko. Mówi,

że była w swoim przekonaniu nieistotną sekretarką,

której nic złego by się nie mogło przytrafić. Jak Pan to

widzi?

W internecie czytałam o represjach aktywistów politycz-nych. Jest wiele informacji o torturach, nawet po angielsku. Dlaczego ochrona danych na tym

laptopie była taka ważna? Termin podjęcia decyzji przesunę

na przyszły tydzień. Proszę wierzyć, że nie będzie to łatwa decyzja, niezależnie w jakim kierunku zostanie podjęta.

Page 32: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

03.06.2013Godzina: 12:00

Orzeczenie wyroku

Sędzia dyktuje wyrok na dyktafon. Wniosek zostaje odrzucony. Jestem z nią sama w pomieszczeniu. Rozmawiamy. Sędzia zwraca moją uwagę na to, że rozmawia teraz ze mną jako osoba prywatna, a nie przestawicielka sądu.Rozmawiamy o tej rodzinie. Sędzia mówi, że ta historia jest bardzo nietypowa. Rodzina ta pozostawiła na niej sympaty-czne wrażenie. Mimo to miała wątpliwości i nie mogła wielu rzeczy zrozumieć i w nie uwierzyć. Dlaczego Iranka wzięła do domu laptop i wierzyła, że nic nie może jej się stać? Bo była nieistotną sekretarką? Jednak lekarze musieli darzyć ją ogromnym zaufaniem.

Rozmawiamy o samoświadomości kobiet. Pozycja kobiet tu i tam nie jest taka sama. Mówię, że doskonale mogę zrozumieć, dlac-zego młoda Iranka zabrała laptop do domu zapominając o ryzyku. Oczywiste jest to, że kobieta zabiera do domu to, co jest dla niej najcenniejsze i najważniejsze. Dom to najbezpieczniej- sze miejsce dla kobiety. Mężczyzna nie przechowywałby czegoś podobnego w domu.

„Jak można twierdzić, że nie angażuje się politycznie biorąc udział w demonstracjach?”, pyta mnie i siebie Sędzia.Pytanie, które dla mnie też nie jest pytaniem. Definicja polityki jest w społeczeństwach ukształtowanych autorytarnie jasna: polityka jest polityką partii i rządu. Chodzi o formę a nie o treść. Odwaga cywilna nie należy do polityki. Sędzia spogląda na mnie: „Czy Pani zadowoliłaby się tymi wyjaśnieniami?”

- Tak. Co stanie się teraz z tą rodziną?

- Nie zostaną wysłani do Iranu. W przeciwnym razie postąpiłabym inaczej. Nie otrzymają statusu azylu, ale będą tu tolerowani.

- Jaka jest różnica? Będą mogli pracować?

Page 33: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

- Nie, zupełnie nie.

90% Irańczyków przychodzi z zaświadczeniem o przyjęciu chrztu. To uczyni prawdopodobnie też ta rodzina. Jeżeli zostaną tak długo razem. Wiele związków rozpada się. Napięcie i stres w pierwszych latach ucieczki, życia w domach uchodźców są zbyt duże.

- To znaczy, że akty sprawy pojawią się ponownie na Pani biurku? - Tak może być. Jeżeli jeszcze tu będę. - Jak czuje się Pani podejmując takie decyzje? Od nich zależą losy ludzi. I Pani samodzielnie decyduje o nich?

- To nie jest łatwe. Nie jest to przyjemne. Ale dlaczego przychodzi Pani tutaj? Nagrywała to Pani, tak? Szczerze mówiąc, to mnie bardzo irytowało. Jeszcze mi się coś takiego nie przytrafiło. Studiuje Pani prawo? - Nie. Jestem artystką. Chciałabym więcej wiedzieć. Dużo się uczę. Interesują mnie historie o politycznej sytuacji w innych krajach opowiedziane z bardzo prywatnej perspektywy.

- Tak, to jest ciekawe. Ale wie Pani, ja spotykam się tylko z negatywnymi historiami. To nie jest piękny obraz świata. Co Pani zrobi potem z nagraniami? - Nie wiem jeszcze.

Page 34: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 35: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)
Page 36: Refugees' Library Vol. 4 - Andisheh, Iran (Polski)

http://refugeeslibrary.wordpress.com