Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... ·...

12
Rafał Król O wartOściach rycerskich w zmieniających się czasach Walczcie jak męże, druhowie, na honor wasz baczcie rycerski! Tylko srom wobec drugich niech trwoży was w srogich zmaganiach. (Ajaks wzywający do boju w księdze XV Iliady Homera) Wstęp Już we wstępie należy wprowadzić pewne ograniczenie, a w szcze- gólności ograniczenie geograficzno-kulturowe. Niniejszy tekst będzie dotyczyć rycerzy Europy i kręgu kulturowego wyrosłego z kultury hel- leńskiej, a dalej jej bezpośredniej spadkobierczyni – cywilizacji chrześci- jańskiej. Nie sposób bowiem, pisząc o rycerzach i ich wartościach, pogo- dzić na przykład Europę i Orient. Pomimo znanych w literaturze prób porównawczych, samurajowie i ich kodeks Bushi-Do to zupełnie inny świat, dla Europejczyka równie fascynujący co niezrozumiały, bowiem zarówno miejsce, jak i znaczenie bogów i człowieka jest zupełnie inne. Kultura Europy pozwoliła rozwijać się jednostkom, o wybitnych ryce- rzach powstawały poematy, sagi i legendy, tymczasem dla mieszkańca Azji taki indywidualizm byłby postrzegany jako niesubordynacja i sta- wianie własnej osoby ponad zbiorowością. Nie poruszam także aspektu miłości i seksualności, ponieważ jest on skrajnie odmienny w różnych epokach i omówienie go choćby pobieżnie przekracza znacznie ramy poniższego tekstu. Istotnym tematem będzie natomiast raczej ethos niż etyka. O ile etyka dotyczy jednostek, o tyle ethos dotyczy całych społecz- ności i wykracza znacznie poza wartości, którym się hołduje. W końcu zaś warto tu także dodać, że szczególnej ilustracji dla dalszych rozważań

Transcript of Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... ·...

Page 1: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

Rafał Król

O wartOściach rycerskich w zmieniających się czasach

Walczcie jak męże, druhowie, na honor wasz baczcie rycerski!Tylko srom wobec drugich niech trwoży was w srogich zmaganiach.

(Ajaks wzywający do boju w księdze XV Iliady Homera)

Wstęp

Już we wstępie należy wprowadzić pewne ograniczenie, a w szcze-gólności ograniczenie geograficzno-kulturowe. Niniejszy tekst będzie dotyczyć rycerzy Europy i kręgu kulturowego wyrosłego z kultury hel-leńskiej, a dalej jej bezpośredniej spadkobierczyni – cywilizacji chrześci-jańskiej. Nie sposób bowiem, pisząc o rycerzach i ich wartościach, pogo-dzić na przykład Europę i Orient. Pomimo znanych w literaturze prób porównawczych, samurajowie i ich kodeks Bushi-Do to zupełnie inny świat, dla Europejczyka równie fascynujący co niezrozumiały, bowiem zarówno miejsce, jak i znaczenie bogów i człowieka jest zupełnie inne. Kultura Europy pozwoliła rozwijać się jednostkom, o wybitnych ry ce-rzach powstawały poematy, sagi i legendy, tymczasem dla mieszkańca Azji taki indywidualizm byłby postrzegany jako niesubordynacja i sta-wianie własnej osoby ponad zbiorowością. Nie poruszam także aspektu miłości i seksualności, ponieważ jest on skrajnie odmienny w różnych epokach i omówienie go choćby pobieżnie przekracza znacznie ramy poniższego tekstu. Istotnym tematem będzie natomiast raczej ethos niż etyka. O ile etyka dotyczy jednostek, o tyle ethos dotyczy całych społecz-ności i wykracza znacznie poza wartości, którym się hołduje. W końcu zaś warto tu także dodać, że szczególnej ilustracji dla dalszych rozważań

Page 2: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

188 Rafał Król

dostarczają następujące prace: Ethos rycerski i jego odmiany Marii Ossow-skiej, Zawisza Czarny z Garbowa herbu Sulima autorstwa Beaty Możejko, Sobiesława Szybkowskiego i Błażeja Śliwińskiego, Odyseja Homera w przekładzie Józefa Wittlina oraz Iliada w przekładzie Franciszka Ksa-werego Dmochowskiego, Prawa Platona i w końcu Król Artur i Rycerze okrągłego stołu U. Waldo Cutlera.

Pierwsze kryteria rycerskości

Bezspornie dziełem, które jako pierwsze opisuje świat rycerzy i ich wartości, jest IIiada. Jest to zarazem epopeja arystokratycznej elity, a nie niższych warstw społecznych. Homer niezwykle wyraźnie, wręcz bez-litośnie rysuje kryteria określające, kto rycerzem jest, a kto nigdy nim nie będzie. Niezwykle istotnym czynnikiem, zajmującym wiele miejsca w Iliadzie jest pochodzenie. Ważne są nie tylko imiona rodziców boha-terów, ale całe genealogie, które pozwalały łatwiej budować respekt, a często i sojusze. Wszelako część bohaterów miała bogów za przodków, a znając nawzajem swoje genealogie, łatwo było herosom wpływać na opinię grupy czy zyskać posłuch. Na przykład prezentacja przodków przed pojedynkiem może zażegnać spór, gdy okaże się, że darzyli się oni szacunkiem czy gościną (Diomedes i Glaukos). Homer nie pozosta-wia nam wątpliwości – nie można być szlachetnym, nie będąc szlachet-nie urodzonym.

Kryterium rycerskości stanowi również uroda. Co zaskakujące, obie strony konfliktu to piękni mężczyźni. Współcześnie „czarne charak-tery”, pojawiające się w kulturze masowej, są odrażające i pospolicie brzydkie, posiadają też jasne „kody”, które umożliwiają łatwą identyfi-kację i pozwalają odróżnić dobrych od złych. U Homera szlachetnie uro-dzeni są piękni, smukli i silni, bez względu na to, po której walczą stro-nie. Różnią ich dodatkowe przymioty, jak niezwykła szybkość Achillesa czy przebiegłość Odysa. Plebs Homera jest brzydki niczym Homerowy Tersytes, a jeżeli nawet nieco mniej szkaradny, to tylko z uwagi na funk-cję wiernego sługi (na przykład pasterz, który jako pierwszy rozpoznaje Odysa po powrocie do Itaki). Ludzie niskiego urodzenia są pogarbieni, krzywi i mali, podczas gdy szlachetnie urodzeni są niezwykle sprawni i wysportowani.

Czas. Aby uprawiać sport, wprawiać się w wojennych sztukach i władaniu orężem, trzeba mieć czas na rozwijanie tych umiejętności. Je-

Page 3: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

189O wartościach rycerskich w zmieniających się czasach

dynie szlachetnie urodzeni mogą sobie pozwolić na luksus niepracowa-nia, bowiem to inni pracują dla nich. Odys rzuca dyskiem, strzela z łuku itp. Jednak, aby obraz nie był zbyt sielankowy, należy dodać, że oprócz majątków ziemskich starożytni rycerze żyli z łupów wojennych, a gdy wojen nie starczało, napadali dla zysku i okupu na sąsiadów. Tu natu-ralnie pojawiają się duch rywalizacji oraz żądza sławy, a także bardzo wyczulona na wszelkie przytyki duma własna i poczucie własnego ho-noru i godności. Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą dla honoru. Tak Ajaks, który nie potrafi po-godzić się z faktem, że to Odysowi przypada zbroja po Achillesie, więc w gniewie zabija barany, przekonany, iż to ludzie Odysa, musi popełnić samobójstwo. Jakież to honorowe wyjście z sytuacji upokorzenia w sty-lu wspomnianych samurajów. Jednak, kto potrafi upodlić się, wyrzec dumy, „rozbraja” takim postępowaniem wroga i zasługuje na najwyż-sze uznanie. Tak stary Priam „rozbroił” Achillesa, prosząc o wydanie ciała swego zabitego syna Hektora.

Szczególnie cenione były cechy umysłu dające przewagę na polu walki. Wśród nich pożądane to bitność, odwaga, spokój, a nade wszyst-ko opanowanie w każdej sytuacji, które pozwala zachować trzeźwość myślenia i właściwą ocenę nawet w najgorszej opresji. Jest jednak jesz-cze jedna, nader ważna umiejętność, którą Homer wyróżnia, a miano-wicie dar przemawiania i posiadanie towarzyskiej ogłady. Wojownik potrafi się zachować nie tylko na placu boju, ale również na przyjęciu, zachowując umiar i skromność. Chyba najlepszym przykładem jest wi-zyta Odysa na dworze Feaków i wszystkie związane z tym sytuacje. Homeryccy bohaterowie brylują na przyjęciach, prawią wyszukane komplementy i wznoszą toasty, radząc sobie z tym nie gorzej niż na polu walki.

Herosi z kart Iliady to nie tępe osiłki ani najemni żołnierze. To zna-komici mówcy, pełni ogłady dyplomaci, wspaniale wysportowani i przekonani o swojej wartości, może nawet z naszego punktu widzenia przewrażliwieni na swoim punkcie. Z jednej strony darzą szacunkiem wrogów, osoby starsze, a w szczególności rodziców. Z drugiej strony stale szukają konfrontacji i współzawodnictwa. Już w następnych epo-kach cechy te okażą się kluczowymi kierunkami rozwoju kultury i świa-ta rycerzy. Trudno nie zgodzić się z tezą Wernera W. Jaegera, że właśnie

Page 4: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

190 Rafał Król

klasa szlachecka w starożytnej Europie była tą, która kształtowała wzory osobowe dla całego społeczeństwa1.

Zanim nastało średniowiecze

Wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego wartości i ethos rycerski odnajdujemy u Germanów. Nie da się bowiem inaczej zapełnić pust-ki w czasie między starożytnością a średniowieczem. Co dosyć istotne, w XX wieku służyli Germanowie za pożywkę ideologów III Rzeszy. Je-den z nich, Alfred Rosenberg potrafił apologizować cechy rycerskie do tego stopnia, że stworzył niedorzeczną teorię, a mianowicie znajdował antenatów w Wikingach, którzy, według niego, byli twórczy, marzyli o panowaniu i chcieli budować imperium. Germanowie jako tacy okaza-li się „słabi”, ulegając wpływowi chrześcijaństwa. Religia głosząca poko-rę i miłosierdzie była nie do pogodzenia z nordycką utopią, tak więc nie wypadało faszystom szukać przodków w samych Germanach.

Sięgając bowiem do źródeł starożytnych, warto przywołać zarówno Tacyta, jak i Juliusza Cezara. Tacyt prawdopodobnie w Germanii nigdy nie był, ale w tomie drugim jego Dzieł, zatytułowanym Germania znajdu-jemy wiele informacji. Germania Tacyta to kraj między Renem a Duna-jem, na wschodzie graniczący z Sarmatią. Dowiadujemy się, że Germa-nowie nie posiadali własności prywatnej. Dostawali z przydziału teren do uprawy, ale było to zajęcie dodatkowe, bo głównym była wojaczka. W ten sposób unikali w swej społeczności żądzy pieniędzy i nie przy-wiązywali się do tego, co mają. Kobiety i dzieci uczestniczyły w walkach, gdyż podnosiło to bitność Germanów. Publiczne sprawy załatwiało zgromadzenie, a uczestniczyli w nim tylko ci, którzy nosili broń (gmina udzielała upoważnienia do noszenia broni). Germanowie żyli w domos-twach oddalonych od siebie. Nie wiemy nic o szlachetnym urodzeniu, można mniemać, że ważniejsza była szlachetność zdobyta w walce niż dziedziczna. Tyle o różnicach ze starożytnymi. Podobieństw jest znacz-nie więcej. Utrata broni jest hańbą zasługującą na samobójstwo2. Istotna jest sprawność fizyczna, odwaga, umiejętność znoszenia bólu i niezwy-kle ciężkich warunków życia, gardzenie luksusem (tu nasuwa się ana-logia ze Spartanami i ich nieludzkim treningiem, a niektórzy nawet do-

1 W.W. Jaeger, Paideia, t. 1, przeł. M. Plezia, Warszawa 1962. 2 Zob. Ch.L. Montesquieu, O duchu praw, t. 1, Warszawa 1927, ks. XXVIII, rozdz. XXI.

Page 5: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

191O wartościach rycerskich w zmieniających się czasach

patrują się także podobieństwa do metod treningu żołnierzy SS3). Poza wojnami życie mężczyzn wypełniały polowania, pijatyki i gra w kości. Wyróżniali się pogardą dla innych, prestiżem wprost proporcjonalnym do ilości poddanych, absolutnym posłuszeństwem wodzowi, brawurą w boju, hojnością dla gości. U Tacyta wyczuwa się podziw dla germań-skiej pogardy doczesności i braku lęku przed śmiercią.

Drugim źródłem jest wspomniany Juliusz Cezar (De Bello Gallico), który pisze o Germanach z wyższością osoby cywilizowanej (o kim Ce-zar nie pisze z wyższością? – zapytają się niektórzy) jako o ludziach dzi-kich i agresywnych. Wódz Germanów, którego opisuje Cezar, jest okrut-ny i kapryśny. Opis Cezara jest ważny, bo bez wątpienia w Germanii był i, co istotne, jego relacje są kilkadziesiąt lat wcześniejsze niż Tacyta.

Średniowiecze

Najprościej przedstawić średniowiecznego rycerza, opierając się na powieściach dwornych (romans courtois) i eposach rycerskich (chanson de gestes) w stylu Pieśni o Rolandzie, uważanej powszechnie za najstarszą i najpiękniejszą ze wszystkich. W ogólności czasy Karola Wielkiego (Ca-rolusmagnus, Charlemagne) to okres szczytowy wczesnego średniowiecza w Europie Zachodniej. W przedmowie do wydania z 1921 roku tłumacz Kazimierz Król słusznie zauważa, że Pieśń o Rolandzie „pełna jest rzeczy wiecznie świeżych, które nie przestaną chyba nigdy zajmować ducha ludzkiego”, a za takie uważa: „bohaterstwo, ujawniające się w czynach czy to waleczności orężnej, czy innego rodzaju dzielności”. Opisuje to w świetle konfliktu „pierwiastków światła i dobra z pierwiastkami zła i ciemności”4.

Co zatem znajdujemy w literaturze chanson de gestes? Rycerz wów-czas jeszcze nie musiał być szlachetnie urodzony, gdyż istniała szansa pasowania na rycerza za szczególne zasługi w boju. Z czasem w związku z rozwojem miast przywilej szlachectwa można było po prostu nabyć. Dalej rycerz musiał promieniować urodą i blaskiem. Zbroja i całe jego jestestwo to miała być nieziemska wręcz emanacja wdzięku i bogactwa oraz kunsztu płatnerzy. W średniowiecznych utworach rumaki są dla rycerzy niezwykłymi druhami, często miewają ludzkie atrybuty (mowa,

3 A. Kuśniewicz, Eroica, PIW, [b.m.w.] 1963.4 Choć osobiście polecam Pieśń o Rolandzie w tłumaczeniu Tadeusza Żeleńskiego Boya,

w opracowaniu Anny Drzewickiej.

Page 6: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

192 Rafał Król

rozum). Wielokroć zbroje i uprzęże kosztowały spore ziemskie majątki czy tuziny wsi. Wystarczy trochę wyobraźni, aby uzmysłowić sobie, jakie wrażenie na kobietach i plebsie robili piękni rycerze o ułożonych włosach i nienagannych manierach, którzy w mgnieniu oka potrafili zamienić się w nieznających lęku wojowników. Bez wątpienia szlachetnie urodze-ni musieli dysponować ogromną siłą. Wystarczy spojrzeć na dwuręcz-ne miecze czy sprawdzić wagę średniowiecznej zbroi. W tych zbrojach trzeba było nie tylko jeździć konno, ale także walczyć. Stąd często mylne wyobrażenie ludzi nam współczesnych, że rycerze średniowiecza to ol-brzymy. Nic z tych rzeczy. Wystarczy spojrzeć na zachowane zbroje czy ubiory z tamtych czasów. Rycerze mierzący 170 cm to były już wysokie osoby o wzroście powyżej średniej. Gigantem w owym czasie okazał się wspomniany Karol Wielki, którego to szkielet oszacowano na ponad 190 cm wzrostu! Rycerz miał dbać o swą sławę i cześć. Warto zacytować tu ucznia Arystotelesa – Teofasta: „szlachetne pochodzenie ma to do siebie, że człowiek, któremu przysługuje, jest bardziej chciwy sławy niż inni”. Znano jednak granice. Duma nawet bardzo wysoka może być usprawie-dliwiona, ale duma przesadna jest potępiana (demesure), tak jak potępia-na była już u Homera (hybris). Rycerze mogą ze sobą współzawodniczyć, ale są między sobą równi. Nic tak nie symbolizuje równości, jak okrą-gły stół w legendach arturiańskich. Nic tak nie hańbiło, jak posądzenie o tchó rzos two. Nieraz prowadziło do łamania elementarnych zasad tak-tyki i strategii, co niosło śmierć, ale jakże bohaterską. Również na naszym rodzimym polu walki trudno nie patrzeć na śmierć Władysława War-neńczyka czy Zawiszy Czarnego z Garbowa z tej właśnie perspektywy. O chwale rycerza nie tyle decydowały jego zwycięstwa, ile styl i klasa, z jaką pokonał wrogów (innymi słowy – nie ilość, lecz jakość). Mało tego, rycerz, przegrywając i ponosząc śmierć, mógł moralnie zwyciężyć wroga.

Rycerza średniowiecznego obowiązuje również hojność w stosunku do osób od niego zależnych oraz absolutne posłuszeństwo wobec wład-cy. W książce Textes et documents d’histoire Moyen Age biskup Fulbert z Chartres ujmuje obowiązki rycerza wobec władcy w sześciu punktach. Nie mógł rycerz władcy skrzywdzić (salut), narazić na uszczerbek jego majątku (securite), umniejszyć honoru (honneur), dopuścić się uszczerbku jego własności (interet) oraz pozbawić go swobody działania (liberte et fa-culte)5. Jednak władcę obowiązywała wobec wasala zasada wzajemności.

5 J. Calmette, Textes et documents d’histoire Moyen Age, Paris 1953, s. 71.

Page 7: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

193O wartościach rycerskich w zmieniających się czasach

Cudze chwalicie, swego nie znacie – czyli krótko o Zawiszy

Zawisza Czarny to chyba jedyna autentyczna postać średniowiecza, która przetrwała w zbiorowej świadomości do naszych czasów. Paremia „Polegać na kimś jak na Zawiszy” obowiązuje również dziś. Musiał on więc fascynować już sobie współczesnych, aby pamięć o tym wyjątko-wym rycerzu przetrwała do naszych czasów. Król węgierski i rzymski Ludwik Luksemburski klika dni po śmierci Zawiszy (29 czerwca 1428 roku) tak pisał do wielkiego księcia litewskiego Witolda: „najzręczniej-szym i najobrotniejszym towarzyszem i wodzem, ...najdzielniejszym ...rycerzem, najbardziej doświadczonym wojownikiem i wielkim dy-plomatą, jak to całemu światu wiadomo”6. Współczesny Zawiszy poeta Adam z Zielonej herbu Świnka napisał 72-wersowe epitafium, które jest kopalnią informacji na temat rycerza z Garbowa. Kolejną osobą poru-szoną wielkością postaci Zawiszy jest nasz kronikarz Jan Długosz, który w chwili śmierci rycerza miał około 12 lat i ów waleczny bohater, jak dziś byśmy powiedzieli, był dla niego „idolem”. W porównaniu z inny-mi rycerzami był niezwykle sumienny i honorowy7. Długosz w swych Annales pisał:

uchodził za najsławniejszego i najdzielniejszego rycerza podejmującego wszelkie czyny bohaterskie w czym nikt mu nie dorównał. Była w nim słodycz języka, gład-kość i wdzięk tak, że swą uprzejmością przyciągał do siebie nie tylko ludzi od-ważnych i dobrze urodzonych, ale także barbarzyńców. Wyróżniał się najtrudniej-szym rodzajem męstwa, tym przede wszystkim, że był wytrwały w walce, a poza tym dzięki rozwadze i umiarkowaniu był najlepszym rycerzem8.

Jak wynika z tych opisów, musiał być Zawisza osobą niezwykłą nie tylko z racji siły i umiejętności wojennych, ale przede wszystkim z racji ogłady i intelektu. Jak obliczyła Helena Polaczkówna, nie licząc sobo-ru w Konstancji (1415–1419), Zawisza był aż jedenaście razy w legacji na dwór Zygmunta Luksemburskiego w latach: 1411, 1412, 1413, 1414, 1420, 1421, 1422, 1423, 1424, 1426, jeżdżąc na Węgry, do Niemiec, Czech czy Wiednia9. Prawdopodobnie władca szeroko korzystał z jego talentu w misjach dyplomatycznych i nie tylko. Co jeszcze wiemy o Zawiszy?

6 Liber cancellariae Stanislai Ciołek. Ein Formelbuch der polnischer Konigskanzlei aus der Zeit der hussitischen Bewegung, hrsg.v.J.Caro, Bd. 1–2, Wien 1871–1874, s. 209-210; regest: Codex epistolaris Vitoldi magni ducis Lithuaniae 1376–1430, Kraków 1882, nr 1326.

7 A. Klubówna, Zawisza Czarny w historii i Legendzie, Warszawa 1979. 8 J. Długosz, Annales, ks. 11, s. 207 (lib. XI, s. 197). 9 H. Polaczkówna, Księga Bracka św. Krzysztofa na Arlbergu w Tyrolu, „Miesięcznik He-

raldyczny” 1931, t. 10, s. 12.

Page 8: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

194 Rafał Król

Pochodził z uboższych kręgów szlachty średniej, a jak podkreśla Broni-sław Geremek w Kulturze polski średniowiecznej XIV–XV wieku to ta właś-nie warstwa szlachty wytworzyła najznamienitszych naszych rycerzy walczących na dworach Europy10. Jego przydomek „Czarny” pochodził, jak się dzisiaj sądzi, nie od koloru zbroi (wiemy, że w ostatniej bitwie wdział olśniewającą błyszczącą zbroję), ale od karnacji. Jeden z jego bra-ci Piotr miał przydomek Kruczek. Uważa się więc powszechnie, że Za-wisza miał czarne włosy i był bardzo śniady.

Wiemy, że poniósł śmierć pod serbskim Golubacem nad Dunajem w maju 1428 roku w walce z Turkami. Tak się bowiem złożyło, że Zawi-sza spina swoją osobą schyłek walk z państwem zakonnym i początek walk z imperium osmańskim. Wiemy, że jako jeden z niewielu bronił Jana Husa. Przypuszcza się, że nie chciał być zmuszony do konfrontacji swoich poglądów w kraju. Wiemy z epitafium Adama z Zielonej i relacji Długosza, że Zawisza odmówił wycofania się przez Dunaj łodzią, którą król Zygmunt specjalnie po niego wysłał. Ruszył do ataku na ostatnim, lichym koniu, jaki został w otoczeniu dwóch pieszych. Został wzięty do niewoli, a z uwagi na świetne wyposażenie Turcy sądzili, że mają do czynienia przynajmniej z księciem. Zanim doprowadzili go przed ob-licze sułtana Murada II, doszło do bójki o to, który z Turków pojmał Zawiszę i ma prawo do jego majątku. W szale jeden z nich ściął Zawiszy głowę. Można mieć tylko nadzieję, że nasza kinematografia dostrzeże kiedyś temat Zawiszy jako doskonały materiał na film.

Ku współczesności...

Z czasem państwa zaczęły się przeobrażać. Rycerze nie byli już tak potrzebni władcom, zwłaszcza od czasu, gdy coraz więcej było regular-nego wojska, a wojska te stawały się coraz bardziej wydajne. W bitwie w 1302 roku rycerstwo francuskie odmówiło skorzystania z pomocy pie-choty, ponieważ była zbyt sprawna. Już pod Azincourt w 1415 roku ry-cerze odmówili przyjęcia pomocy ze strony 6000 łuczników, obelżywie nazywając ich sklepikarzami11.

Złote czasy Karola Wielkiego, kiedy to władca powierzał w swym imieniu pełnię władzy jako namiestnikowi stojącemu ponad prawem lo-

10 Zob. B. Geremek, Kultura polski średniowiecznej XIV–XV wieku, Warszawa 1997. 11 R.L. Kilgourem, The Decline of Chivalry as Shown in the French Literature of the Late Mid-

dle Ages, Cambridge (Massachusetts) 1937, s. 51.

Page 9: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

195O wartościach rycerskich w zmieniających się czasach

kalnym jednemu ze swych zasłużonych rycerzy, minęły bezpowrotnie12. Królowie coraz częściej opierali się na mieszczaństwie przeciw baronom i coraz częściej rozciągali na nich swe przywileje. Rycerze coraz częściej piastowali urzędy, zamiast szukać wojennych łupów, a jedyną areną dla pokazania swej biegłości w sztukach wojennych, zręczności i dyploma-tycznych umiejętności stał się dwór. Sztuka wojenna nie ma tu zasto-sowania, ważniejszy jest dobry krawiec niż ostry miecz, a umiejętności snucia pałacowych intryg i zdobywania choćby na moment uwagi wład-cy okazują się bezcenne. Szlachta z wojowników zaczyna przeobrażać się w humanistów, poetów, znawców mody. Znajomość kaprysów rzą-dzących przynosi wszelako większe korzyści. Dwór degeneruje w tym sensie, że gra realna ustępuje miejsca grze na gesty.

Na etapie specjalizacji społeczeństw role rycerzy i ich atrybuty po-dzieliły się i rozeszły w różnych kierunkach. Zarówno politycy, dyplo-maci, sportowcy, jak i osobowości świata kultury, a w końcu tak zwani „celebryci”, czyli ludzie słynący z tego, że są znani, przejęli po części schedę i zadania rycerzy13.

Pochwała wojny?

Co jest esencją rycerza, co go tworzy? Co sprawia, że hołduje pewnym zasadom, szanuje wroga, jest szlachetny? Przecież zarówno duchowni, mieszczanie, jak i chłopstwo są winni w lojalności posłuszeństwo wład-cy. Odpowiedź wydaje się prosta – wojna. Bez realnej walki, bez zagro-żenia życia i realnego zagrożenia utraty w jednej chwili wszystkiego, czym się dysponuje, ten cały ethos nie ma sensu. Wojna wymusza po-leganie na druhach, wzajemne oparcie i pomoc. W świecie, w którym doczesność może się skończyć każdego dnia, nie warto być skąpcem. Nie warto być małodusznym. Warto być takim, jakim chcemy, aby nas pamiętano. Każdy dzień to może być już ten ostatni. Nie ma „jutra”. Jest tylko dzisiaj. I to „dzisiaj” chcemy, aby nas zapamiętano. W świecie wartości ostatecznych, w którym alternatywą jest życie lub śmierć, inne wartości są dużo bardziej istotne niż te w bezpiecznym XXI wieku.

12 Skądinąd to właśnie ta konstrukcja jest pokazana w filmach Gwiezdne Wojny, w któ-rych Darth Wader jest takim namiestnikiem z ramienia Imperatora.

13 Kto wie, może jedynymi, którzy walczą dziś o swą chwałę, autentycznie hołdują ry-cerskim wartościom i cenią przygodę ponad wszystko, są podróżnicy, alpiniści i wszelkie-go rodzaju eksploratorzy?

Page 10: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

196 Rafał Król

Jeżeli człowiek współczesny spróbuje wyobrazić sobie swoje włas-ne wybory w sytuacjach ekstremalnych, niezwykle łatwo zauważy, że istotne stają się wartości, które – jak sądziliśmy – istnieją tylko na kartach historii. Żeby nie sięgać daleko, druga wojna światowa niesie garściami przykłady ludzi, którzy poświęcali życie dla innych (chociażby wszyscy w konspiracji czy rodziny ukrywające Żydów, a także młodzież w po-wstaniach czy ruchu oporu). Z jednej strony warto się zastanowić, czy to nie wojna sprawia, że jesteśmy ludźmi. Nie chodzi wszak o „wojnę” poj-mowaną jako zabijanie ludzi. Wojna to możliwość sprawdzenia swoich umiejętności, hartu ducha i odporności psychicznej, to umiejętność po-dejmowania błyskawicznych decyzji w stale zmieniających się realiach. Najbardziej pasujące tu znaczenie słowa „wojna” odnajdujemy właśnie w języku japońskim, gdzie słowo „ran” oznacza chaos, zawieruchę, nie-porządek, wręcz rozpad.

Z drugiej jednak strony warto się zastanowić, czy współczesne pole walki również tworzy ludzi szlachetnych i z zasadami. Niestety, chy-ba nie. Wojny w całym XX wieku to narastające barbarzyństwo, coraz większe rzesze ginących nieuzbrojonych cywilów, którzy nigdy wcześ-niej w historii nie byli przedmiotem celowych ataków. Pierwsza woj-na światowa to nie tylko pojawienie się na taką skalę broni chemicznej, to strzelanie poza horyzont, gdzie nie widać przeciwnika. Druga woj-na światowa to już celowa eksterminacja całych narodów w obozach koncentracyjnych, komorach gazowych i łagrach. To w końcu jej efekt w postaci bomby atomowej. Dalej zaś czas niepewności, jaki przyniósł podział świata na Wschód i Zachód oraz czas tzw. „zimnej wojny”.

Te koszmary XX wieku są już za nami, ale wszyscy, którzy mają z tego powodu dobre samopoczucie, powinni się zastanowić, bowiem XXI wiek nie zaczął się lepiej. Nie trzeba już oglądać cudzego umierania czy cierpienia, a i tak można w wojnie uczestniczyć. Wojna współczesna jest coraz bardziej asymetryczna. Nie ma ona więc nic wspólnego z ry-walizacją, tradycyjnie i po rycersku rozumianym zmaganiem się.

Page 11: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

197O wartościach rycerskich w zmieniających się czasach

Na koniecŻyj szybko, umieraj młodo i wyglądaj świetnie!

Jenny Downham, Zanim umrę

Nie sposób pominąć pewnej analogii, która łączy Rolanda, Zawi-szę i wielu starożytnych rycerzy ze współczesnymi bohaterami kultury masowej. Myślę tu szczególnie o twórcach drugiej połowy XX wieku, w szczególności o Jimmie Morissonie (28), poecie i liderze grupy The Doors, aktorze Jamesie Deanie (24), liderze grupy Nirvana Kurcie Coba-inie (27) czy aktorze Heath Ledgerze (29). Wszyscy oni byli oryginalni w swej twórczości, uwielbiani przez tłumy, kobiety mdlały na ich wi-dok, byli jednostkami wybitnymi – każdy na swój sposób. Umarli nie-spodziewanie, w szczytowej formie. Wszyscy zastanawiają się, czego jeszcze by dokonali i czym zaskoczyli świat, gdyby żyli dalej. Odeszli tak jak stali, z dnia na dzień. Brzmi znajomo? Mity „zwyciężenia starości”, „nieśmiertelnej sławy”, „braku strachu przed śmiercią” łączą się w tych postaciach podobnie jak w eposach o wielkich rycerzach czy herosach. Kolejne analogie cisną się same. Wiele postaci, zazwyczaj nieznanych, o których czytamy na pierwszych stronach gazet, bezimiennych boha-terów (jak pchnięty nożem policjant po cywilnemu), zapada w naszą świadomość między innymi dlatego, że posiadają cechy ethosu rycer-skiego. Dzieje się tak również w przypadku osób powszechnie znanych, które zginęły nagle (gen. Marek Papała, Barbara Blida, Bronisław Gere-mek). Ethos rycerski pozostaje więc bardzo nośny i w naszych czasach, wystarczy spróbować go zdemaskować w natłoku informacji, którymi bombarduje nas XXI wiek.

Zusammenfassung

Die ritterlichen werte im wanDel Der zeit

Die vorliegende Ausarbeitung befasst sich mit der Frage des europäischen Rittertums, dessen Wurzel der griechischen Kultur entstammten und ihre di-rekte Fortsetzung in christlicher Zivilisation fanden. Für die Auswertung einer so formulierten Frage waren für den Verfasser des Artikels folgende Werke von Bedeutung: Ethos rycerski i jego odmiany von Maria Ossowska, Zawisza Czarny z Garbowa herbu Sulima von Beata Możejko, Sobiesław Szybkowski und Błażej Śliwiński, Homers Odysee in der polnischsprachigen Übersetzung von Wittlin,

Page 12: Rafał Król O czasach - qtron.expeditions.plqtron.expeditions.pl/wp-content/uploads/2011/07/... · Rycerze Homera są szczodrzy i hojni, gdyż zarzucenie im skąpstwa byłoby obrazą

198 Rafał Król

sowie auch dessen Ilias in der Übersetzung von Dmochowski, darüber hinaus Rechte Platons und letztendlich Stories of King Arthur and his Knights von U. Wal-do Cutler.

Als erstes Werk der abendländischen Literatur beschreibt Homers Ilias die Welt der Ritter und deren Wertsystem. Als Hauptmerkmale des Rittertums gel-ten bei Homer u.a. edle Herkunft, männliche Schönheit, Entwicklung der eige-nen Fähigkeiten, Ehre, ritterlicher Stolz, Courage, Tapferkeit und Selbstdiszip-lin, gute Umgangsformen und die Gabe der Rhetorik.

Weiterhin findet man die Schilderungen des Ritterethos’ in den römischen Beschreibungen der Germanenstämme bei Tacitus (Werke, Vol. 2: Germania) und bei Julius Caesar (De bello Gallico). Im Mittelalter wird der Ritterethos zum The-ma von damals sehr beliebten höfischen Romanen (romans courtois) und Ritter-epen (chansons de geste – „Heldentaten“), unter anderem vom meist bekannten Epos damaliger Zeiten – Rolandslied. Die literarischen und persönlichen Muster der Ritterschicht entstanden jedoch nicht nur im Westeuropa, sondern auch in der polnischen Kultur, wie z.B. das Bild von Zawisza Czarny von Garbow, be-schrieben vom polnischen Chronisten Jan Długosz in seinen Annales... oder auch im Epitaphium Adam Świnkas von Zielona.

Heute sieht die Frage des Ritterethos’ anders als in der Geschichte aus, denn infolge der Evolution der westlichen Gesellschaft wurden die Aufgaben der Rit-ter und deren Attribute neu verteilt. Das mentale Erbe und die bisherigen Ei-genschaften der ritterlichen Schicht wurden in der modernen Gesellschaft sym-bolisch von Politikern, Diplomaten, Sportlern, Persönlichkeiten der Kulturwelt, und letztendlich auch von so genannten Stars (celebrities – Personen, „die dafür bekannt sind, dass sie bekannt sind“) übernommen. Das immanente Wesen der Ritterlichkeit bildete doch bis dahin die Kriegskunst, jedoch nicht nach dem Mo-dell des 20. Jahrhunderts als Massenmord an der Zivilbevölkerung, sondern als Wettkampf Auge in Auge mit vollem Respekt für den Gegner, sowie auch als die Möglichkeit, sein ritterliches Können, die Geistesstärke und psychische Belast-barkeit zu überprüfen. Im Gegensatz dazu bilden moderne Schlachtfelder kei-ne Menschen mit klaren Prinzipien aus. Deswegen sind die modernen „Ritter“ nicht mehr auf dem Kriegsschauplatz zu finden, sondern unter herausragenden und beliebten Persönlichkeiten der Massenkultur, die frühzeitig und unerwartet verstorben sind.