?Pytanie numeru

4
PYTANIE NUMERU sierpień/wrzesień 2015 24 Pytanie numeru Jaka jest recepta na sukces telewizji? W tym numerze magazynu „Tv lider” postanowiliśmy zadać na pozór banalne pytanie. Każda stacja ma swoją receptę na sukces, choć często nadawcom tak się tylko wydaje. Jak grzyby po deszczu powstają nowe kanały telewizyjne, które – zwłaszcza ostatnio – z różnym skutkiem zdobywają rynek. Bardzo często nie wystarczy już znany brand, szeroka dystrybucja i kontent zakupiony u renomowanych producentów. Czy istnieje zatem jakaś złota zasada lub ich zbiór, którymi trzeba się kierować, by osiągnąć sukces? Czy w dobie zmieniających się mediów, w ogóle można mówić jeszcze o jakiś zasadach? O czym należy pamiętać przy tworzeniu i prowadzeniu stacji? Czy Internet wymusza już na nadawcach zupełnie inne działanie? I czym w ogóle jest dzisiaj sukces na rynku TV? Na te m.in. pytania odpowiadają zaproszeni eksperci. Marek Teter, Country Manager, VP Sales Central Europe, Arkena. Zaproponowanie dobrego kanału telewizyjnego to duże koszty, a ich sfinansowanie przycho- dami z reklam, wobec coraz szerszej oferty kanałów konkurencji – to bardzo duże wyzwanie. Zmienia się sposób oglądania telewizji, liniowy przekaz jest osiągany, uzupełniany, a czasami zastępowany serwisami realizowanymi z wykorzystaniem Internetu. Telewizje mają świado- mość tego nieodwracalnego trendu, konieczności poszerzania kanałów dotarcia do odbiorcy o serwisy online. Paradoksalnie, mniejsi nadawcy z którymi rozmawialiśmy, zgłaszają jednak dużą obawę przed korzystaniem swoich klientów z takich serwisów ze względu na mierzal- ną, zaistniałą wówczas utratę widza linearnego kanału, zmniejszenie swojego udziału w rynku przekładające się wprost na przychody z reklam. Przełomem może być oczekiwana i zapowiadana zmiana w pomiarze mediów, umożliwiająca planowanie i rozliczanie reklam w oparciu o spójne dane pochodzące zarówno z telewizji, jak i Internetu. O ile w całej Europie nadal głównym pozostaje model darmowej i linearnej oferty telewizyjnej, nadawcy z pewno- ścią od początku muszą myśleć o jej uzupełnianiu o coraz powszechniejsze serwisy typu OTT – rozwiązania pozwa- lające widzom na odbieranie treści podstawowych oraz komplementarnych na dowolnym urządzeniu i często o do- wolnej porze. Ważną dla nadawców telewizyjnych kwestią będzie też ewentualne unormowanie sprawy dostępności sygnalizacji HbbTV w sygnale rozprowadzanym przez operatorów kablowych i satelitarnych, którzy dzisiaj często usuwają ją jako po- tencjalnie konkurencyjną wobec własnych interaktywnych propozycji.

Transcript of ?Pytanie numeru

Page 1: ?Pytanie numeru

P Y T A N I E N U M E R U

sierpień/wrzesień 201524?Pytanie numeru

Jaka jest recepta na sukces telewizji?W  tym numerze magazynu „Tv lider” postanowiliśmy zadać na pozór banalne pytanie.

Każda stacja ma swoją receptę na sukces, choć często nadawcom tak się tylko wydaje.

Jak grzyby po deszczu powstają nowe kanały telewizyjne, które – zwłaszcza ostatnio –

z różnym skutkiem zdobywają rynek. Bardzo często nie wystarczy już znany brand, szeroka

dystrybucja i kontent zakupiony u renomowanych producentów. Czy istnieje zatem jakaś

złota zasada lub ich zbiór, którymi trzeba się kierować, by osiągnąć sukces? Czy w dobie

zmieniających się mediów, w ogóle można mówić jeszcze o jakiś zasadach? O czym należy

pamiętać przy tworzeniu i prowadzeniu stacji? Czy Internet wymusza już na nadawcach

zupełnie inne działanie? I czym w ogóle jest dzisiaj sukces na rynku TV? Na te m.in. pytania

odpowiadają zaproszeni eksperci.

Marek Teter, Country Manager, VP Sales Central Europe, Arkena.

Zaproponowanie dobrego kanału telewizyjnego to duże koszty, a ich sfinansowanie przycho-dami z reklam, wobec coraz szerszej oferty kanałów konkurencji – to bardzo duże wyzwanie. Zmienia się sposób oglądania telewizji, liniowy przekaz jest osiągany, uzupełniany, a czasami zastępowany serwisami realizowanymi z wykorzystaniem Internetu. Telewizje mają świado-mość tego nieodwracalnego trendu, konieczności poszerzania kanałów dotarcia do odbiorcy o serwisy online. Paradoksalnie, mniejsi nadawcy z którymi rozmawialiśmy, zgłaszają jednak dużą obawę przed korzystaniem swoich klientów z takich serwisów ze względu na mierzal-

ną, zaistniałą wówczas utratę widza linearnego kanału, zmniejszenie swojego udziału w rynku przekładające się wprost na przychody z reklam. Przełomem może być oczekiwana i zapowiadana zmiana w pomiarze mediów, umożliwiająca planowanie i rozliczanie reklam w oparciu o spójne dane pochodzące zarówno z telewizji, jak i Internetu.

O ile w całej Europie nadal głównym pozostaje model darmowej i linearnej oferty telewizyjnej, nadawcy z pewno-ścią od początku muszą myśleć o jej uzupełnianiu o coraz powszechniejsze serwisy typu OTT – rozwiązania pozwa-lające widzom na odbieranie treści podstawowych oraz komplementarnych na dowolnym urządzeniu i często o do-wolnej porze.

Ważną dla nadawców telewizyjnych kwestią będzie też ewentualne unormowanie sprawy dostępności sygnalizacji HbbTV w sygnale rozprowadzanym przez operatorów kablowych i satelitarnych, którzy dzisiaj często usuwają ją jako po-tencjalnie konkurencyjną wobec własnych interaktywnych propozycji.

Page 2: ?Pytanie numeru

sierpień/wrzesień 201532

W Y W I A D

Panie Prezesie, na początku 2014 r. firma zmieniła nazwę z  Polskich Sieci Nadawczych na Arkena. Co było tego powodem?Zmiany były odpowiedzią na moż-liwości i  wyzwania jakie daje i  sta-wia współczesnym mediom Inter-net: przenoszenie ruchu do sieci, roz-wój technologii umożliwiający kom-plementarność usług, zacieranie się granic pomiędzy poszczególnymi ele-mentami łańcucha produkcyjnego od wytworzenia treści do ich udostęp-nienia końcowemu odbiorcy.

Arkena jest organizacją powsta-łą ze spółek multimedialnych grupy TDF. Utworzyły ją firmy zatrudniają-ce około 500 pracowników w ośmiu krajach Europy i  w  Stanach Zjedno-czonych – jedną z  nich były działa-jące na polskim rynku Polskie Sieci Nadawcze.

Celem zmian jest efektywne wy-korzystanie doświadczenia i  poten-cjału wszystkich tych wyspecjalizo-wanych spółek poprzez taką ich or-ganizację, która umożliwia prowa-dzenie całościowych, szerokich pro-jektów, od początku do końca pozo-stających pod jasnym kierownictwem tych samych osób i  zespołów, nieza-leżnie od przynależności poszczegól-nych ich członków do różnych spółek wchodzących w skład Arkeny.

Czy w związku z tym firma zmie-ni swoją ofertę i  na czym będzie polegał zakres udostępnianych usług?Na pewno tak. Chcemy poszerzyć zakres oferowanych w  Polsce usług. Przenikaniu się świata telewizji i Inter-netu sprzyja – i  zwrotnie go stymu-luje – pojawianie się licznych rozwią-

zań pozwalających na odbieranie tre-ści przez użytkowników na dowolnym urządzeniu, o dowolnej porze i w do-wolnym miejscu. Wszyscy najwięk-si nadawcy na świecie tworzą serwi-sy VoD, mniejsi muszą ich co najmniej obserwować, a  w  pewnym momen-cie zapewne za nimi podążyć. Arke-na wychodzi naprzeciw zmieniającym się zwyczajom odbioru treści, dając swoim klientom – nadawcom i innym dysponentom kontentu – sprawdzone narzędzia umożliwiające zaoferowa-nie użytkownikom końcowym tak ce-nioną przez nich wolność w zakresie tego co, gdzie i kiedy oglądają.

Arkena ma w Polsce zaplecze i kwa-lifikacje, by świadczyć swoim klientom biznesowym usługi z  portfolio usług multimedialnych w  szerszym niż do-tąd zakresie. Oprócz europejskiego do-świadczenia mamy także to, zdoby-

© f

ot. M

iko

łaj F

igur

a

Page 3: ?Pytanie numeru

W Y W I A D

www.tvlider.pl 33

te lokalnie – przez wiele lat nasza spół-ka realizowała playout trzech kanałów z  bukietu Cyfra+ (Ale Kino!, Planete, MiniMax), kodowaliśmy i transkodowa-liśmy materiały video na potrzeby plat-formy VoD Orange, realizujemy trans-misje na żywo w Internecie.

Jednocześnie bardzo ważną gru-pą usług oferowanych przez Arkenę pozostają usługi związane z naziem-ną emisją sygnału radiowego i tele-wizyjnego – mamy tu doświadcze-nie operatora telekomunikacyjnego, obsługującego firmy medialne i  te-lekomunikacyjne od 20 lat. Naszy-mi klientami radiowymi są wszyscy najwięksi nadawcy, w zeszłym roku jako jedyny, obok EmiTela, operator uruchomiliśmy dla Polskiego Radia nadajniki pracujące w  technologii cyfrowej DAB+, z  wykorzystaniem infrastruktury części naszych obiek-

tów emitowany jest sygnał telewi-zyjny DVB–T.

Co jest Waszą mocną stroną? Co należy rozumieć pod hasłem ofer-ta dla multimediów? Arkena jest w stanie zaoferować pełny zakres usług związanych z  produkcją sygnału emisyjnego oraz jego dostoso-waniem i przesyłem na wszelkiego ro-dzaju platformy. Dodatkowo – te same zespoły, które zajmowały się projek-towaniem, wdrożeniem oraz  obsługą wielu naprawdę znaczących serwisów w  Europie i  Stanach Zjednoczonych, gotowe są do współpracy przy lokal-nych polskich rozwiązaniach. Chcę przy tym podkreślić, że polskie biu-ro Arkeny nie jest jedynie biorcą kom-petencji i  doświadczenia, ale aktyw-nie uczestniczy w  wypracowywaniu oferowanych przez Arkenę rozwiązań

– jedno z  centrów rozwoju produk-tów znajduje się w Warszawie. Zatrud-niamy tu 25 software developerów. W Polsce utrzymywana i rozwijana jest na przykład najpopularniejsza na jed-nym z największych europejskich ryn-ków HbbTV – francuskim – funkcjonal-ność umożliwiająca zatrzymanie i cof-nięcie oglądanego pierwotnie na żywo programu, znana pod marką Salto.

Wymieniając po kolei składniki oferty Arkeny dla multimediów, za-cznę od usług zgrupowanych w  roz-wiązaniu Cloud4Media – przechowy-wania i  przesyłu plików przeznaczo-nych do emisji, ich kodowania i trans-kodowania, zarządzania danymi i pra-wami związanymi z nielinearnym kon-tentem od momentu ich pozyskania do wykorzystania na różnych platfor-mach. Następnie playout – jesteśmy przygotowani do uruchomienia plat-

Stawiamy czoła współczesnym wyzwaniom technologicznymZ Markiem Teterem, Prezesem spółki Arkena rozmawiała Ewa Bryćko-Andruszczyszyn.

Marek Teter Prezes spółki Arkena Sp. z o.o. Pełni jednocześnie funkcję VP Sales Central Europe w międzynarodowych strukturach Arkeny. Ze spółkami grupy TDF działającymi na rynku telekomunikacji i mediów związany jest od 1995 roku, najdłużej z Polskimi Sieciami Nadawczymi, gdzie jako Członek Zarządu odpowiadał m.in. za finanse i całość operacji.

Page 4: ?Pytanie numeru

sierpień/wrzesień 201534

W Y W I A D

formy w  Warszawie, współpracują-cej z podstawową platformą w Pary-żu. Chcemy zainteresować nią nadaw-ców kierujących swoje programy na rynki środkowej i wschodniej Europy, w  tym oczywiście Polski – jako play-out podstawowy lub lokalne dostoso-wanie programów nadawanych z  in-nych państw. Przede wszystkim jed-nak oferujemy rozwiązania OTT, czy-li te, które pozwalają na dostarczanie widzom treści przez Internet. W tym zakresie Arkena uruchomiła i  obsłu-guje w  Europie dla swoich klientów – dysponentów kontentu, nadawców, operatorów telekomunikacyjnych – zarówno małe, jak i  największe ser-wisy, obejmujące usługi typu VOD oraz linearnego.

Usługa, którą kierujemy do przed-siębiorstw niezwiązanych wprost z branżą broadcast i do innego typu organizacji, obejmuje realizację na-grań wydarzeń – konferencji, szkoleń, czy prezentacji, i  ich streaming w In-ternecie umożliwiający realizację za-dań z zakresu komunikacji wewnętrz-nej i zewnętrznej.

Kto jest waszą największą konku-rencją?Na rynku naziemnej emisji sygna-łów telewizyjnych i  radiowych do-minującym podmiotem jest oczywi-ście EmiTel, zwłaszcza po dokona-nych przed dwoma laty akwizycjach pozostałych dwóch operatorów mo-gących stanowić dla Arkeny bardziej bezpośrednią konkurencję. Relacje z  EmiTelem, mimo nierównowagi sił, oceniam jednak jako prawidłowe – konkurujemy, ale działamy profe-sjonalnie, przestrzegając obowią-zującego prawa i  dobrych praktyk. W  pewnym zakresie nawet współ-pracujemy. Niesprawiedliwością jest natomiast, w  moim odczuciu, tole-rowanie przez rynek nieprofesjonal-nych podmiotów, składających nie-prawdziwe oświadczenia czy niewy-wiązujących się z  podjętych zobo-wiązań, z którymi musimy konkuro-wać cenowo.

W dziedzinie  usług multimedial-nych, jako konkurencję wskazałbym trzy grupy graczy.

Jedną z nich stanowią sami nadaw-cy – potencjalni odbiorcy naszych usług. W  Polsce istnieje silna trady-cja wypracowywania rozwiązań we-wnątrz własnych organizacji, czyli nie-korzystania z  zewnętrznych dostaw-ców. Dochodzi do tego siła działają-cych w Polsce nadawców, wyróżniają-cych się pod tym względem w naszej części Europy, oraz pewne zamknię-cie na rozmowy z nowymi partnerami („wszystko mamy, wszystko wiemy”). Wszystko to razem wzięte nie ułatwia dotarcia do nich. A  szkoda, bo war-tością dodaną Arkeny jest na pewno szerokie doświadczenie, zdobyte na różnych rynkach i w projektach reali-zowanych z różnymi klientami.

Drugą grupę stanowią działający na rynku operatorzy o podobnym do Ar-keny profilu. Doceniamy pozycję i ska-lę wdrożeń i operacji zwłaszcza dwóch z  nich; wyróżnia nas zapewne goto-wość do pochylenia się nad każdym, również małym projektem, jak i z dru-giej strony międzynarodowe referencje wynikające ze współpracy z  najwięk-szymi światowymi nadawcami.

Ciekawą grupą konkurencyjną, kontrolującą coraz większe części ryn-ku – np. w zakresie usług przechowy-wania, przesyłu i transformacji plików medialnych, czy tworzenia i  obsłu-giwania własnych, konkurencyjnych wobec nadawców, serwisów i  plat-form streamingowych – są firmy bę-dące globalnymi potęgami Internetu. Ich oferta jest w istotnym stopniu wy-korzystywana przez przedsiębiorstwa komercyjne, a usługi sprzedawane po cenach bardzo trudnych do zaofero-wania przez mniejszych graczy. Mam jednak, może zbytnio odwołujące się do prywatnych, niezawodowych do-świadczeń, odczucia, że jest to nie tylko coraz większa koncentracja po-zioma, ale i fizyczne już kontrolowa-nie kolejnych obszarów życia. Arkena jest klasycznym, korporacyjnym part-nerem o  sile zrównoważonej w  sto-sunku do swoich klientów, natomiast dość trudno jest mi sobie wyobra-zić dochodzenie przez nich własnych praw od wspomnianych światowych potęg w przypadku ewentualnych sy-tuacji spornych.

Jakie najważniejsze wyzwania stoją przed rynkiem medialnym w obszarze zmieniających się tech-nologii i mediów?Rynek audio-video jest jednym z naj-dynamiczniej rozwijających się sekto-rów w Internecie. Od dawna już ob-serwujemy sytuację, w której regula-cje prawne nie nadążają za rozwojem technologii. Polski system prawny nie radzi sobie na przykład z powszech-nym piractwem, które hamuje roz-wój legalnego obiegu treści. W  ra-portach czytamy, że ok. 30% wszyst-kich internautów regularnie korzysta z  nielegalnych serwisów publikują-cych treści w Internecie, a straty go-spodarki z  tego tytułu, obejmujące też przychody nielegalnych serwisów z reklam(!), szacowane są na kilkaset mln zł – część z  tych pieniędzy za-siliłaby w normalnych warunkach le-galne serwisy video. Z  kolei działa-jące, czy starające się działać legal-nie serwisy mają problem z wykład-nią prawa autorskiego – wspomnę tu na przykład, zgłaszaną nam przez klientów jako sporną, kwestię kwali-fikacji zatrzymywania i cofania oglą-danego pierwotnie na żywo progra-mu, technicznie dostępną w techno-logii HbbTV.

Inną grupę stanowią wyzwania natury technicznej. Spółki takie, jak Arkena, na bieżąco muszą mierzyć się z  koniecznością dostosowywania technologii do wciąż pojawiających się nowych zapotrzebowań, urządzeń i ich wersji. Z zagadnień dotyczących całego rynku na pewno wartym pod-kreślenia jest fakt, że w naszym kraju wciąż istnieją obszary bez dostępu do Internetu lub z dostępem o parame-trach niewystarczających do sprawne-go odbioru tą drogą treści video. Są-dzę, że ta bariera, szczególnie w  sy-tuacjach jednoczesnego oglądania ja-kiegoś przekazu przez wielu użytkow-ników, przez najbliższe lata będzie nie do obejścia i naziemna cyfrowa – kla-syczna telewizyjna – dystrybucja tre-ści audiowizualnych choćby z  tego względu w niektórych sytuacjach bę-dzie niezastąpiona.

Dziękuję za rozmowę.