PRZYSZŁOŚĆ POWSTAJE NA TERENACH …ECB48514-EA04-4C66-A6FF... · życiem osiedle. 2...Sukces ......

20
Wewnętrzny rozwój miast Dlaczego ponowne wykorzystanie opuszczonych obiektów i działek jest korzystniejsze niż przestrzenne rozrastanie się miasta? Arcaids. Improving quality of life PRZYSZŁOŚĆ POWSTAJE NA TERENACH POPRZEMYSŁOWYCH W niezagospodarowanych działkach i opuszczonych budynkach drzemie potencjał rozwoju miasta. Na ponownym wykorzystaniu tych gruntów skorzysta całe społeczeństwo. Skażony teren można uratować Konsekwentna i sprawna rewitalizacja pozwala na przywrócenie do użytku nawet najbardziej zanieczyszczonych terenów. Zielony Żoliborz Teren po dawnej fabryce podzespołów do samochodów został przekształcony w nowoczesne, bezpieczne i tętniące życiem osiedle.

Transcript of PRZYSZŁOŚĆ POWSTAJE NA TERENACH …ECB48514-EA04-4C66-A6FF... · życiem osiedle. 2...Sukces ......

Wewnętrzny rozwój miastDlaczego ponowne wykorzystanie opuszczonych obiektów i działek jest korzystniejsze niż przestrzenne rozrastanie się miasta?

Arc

aids

. Im

prov

ing

qual

ity o

f life PRZYSZŁOŚĆ POWSTAJE NA

TERENACH POPRZEMYSŁOWYCHW niezagospodarowanych działkach i opuszczonych budynkach drzemie potencjał rozwoju miasta. Na ponownym wykorzystaniu tych gruntów skorzysta całe społeczeństwo.

Skażony teren można uratować Konsekwentna i sprawna rewitalizacja pozwala na przywrócenie do użytku nawet najbardziej zanieczyszczonych terenów.

Zielony ŻoliborzTeren po dawnej fabryce podzespołów do samochodów został przekształcony w nowoczesne, bezpieczne i tętniące życiem osiedle.

2

...Sukces osiągnięty dzięki konsekwentnej zabudowie nieruchomości

“ “

3

Wewnętrzny rozwój miast przyszłości

Trendy na rynku

Ryzyka i negatywne skutki działalności człowieka

Wymogi prawne w zakresie remediacji

BHP w remediacji terenów skażonych

Remediacja w Polsce

Kłopotliwy spadek: bazy poradzieckie w Polsce

Remediacja na świecie

Case studies

4 - 5

6

7

8 - 10

11

12

13 - 14

15

16 - 19

Drodzy Czytelnicy! Nasz styl życia dynamicznie się zmienia, przez co zmienia się również sposób funkcjonowania wielu branż. W konsekwencji zwalniają się powierzchnie budynków i terenów przemysłowych. Właśnie dlatego w miejscach, w których dawniej działały zakłady produkcyjne i chemiczne, dzisiaj powstają nowoczesne osiedla mieszkaniowe. Z kolei tam, gdzie jeszcze kilka lat temu rafinowano ropę naftową, tworzone są parki i przestrzenie rekreacyjne. Często są to obszary o ogromnej powierzchni – chcemy sprawić, by znów można było z nich korzystać.Zapraszamy do lektury, z której dowiedzą się Państwo, jak dzięki konsekwentnemu zagospodarowywaniu nieruchomości budujemy nasz sukces. W dzisiejszych czasach dynamika rozwoju wymaga burzenia pustostanów i zagęszczania zabudowy. Powierzchnie wyłączane z użytku mogłyby zostać pożytecznie wykorzystane także jako tereny uprawne lub rekreacyjne. Istnieje wiele nieużytków (ang. brownfields), w które można na nowo tchnąć życie. Niektóre opuszczone nieruchomości mogą z początku wydawać się niemożliwe do powtórnego wykorzystania. Jednak przy użyciu odpowiednich technologii, właściwego know-how w zakresie remediacji i budownictwa oraz dzięki rzetelnemu zarządzaniu projektami i interesami wszystkich zaangażowanych stron jesteśmy w stanie zrealizować inwestycje również na takich terenach. Każdy nieużytek na terenach miejskich można zabudować z pożytkiem dla wszystkich – jesteśmy co do tego absolutnie przekonani. Sami udowodniliśmy to już wielokrotnie, realizując kompleksowe projekty remediacyjne. Bardzo ważna jest dla nas przejrzystość działań i otwarta komunikacja z właścicielami nieruchomości, inwestorami, urzędami i mieszkańcami. Życzymy przyjemnej lektury! W razie pytań lub sugestii pozostajemy do Państwa dyspozycji.

Spis

treśc

i

ARTUR TARAZIEWICZ, Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w [email protected]

DR ANNA RUSEK, Dyrektor Linii Biznesowej Środowiska w [email protected]

4

DLACZEGO W MIASTACH NALEŻY WYSZUKIWAĆ TERENY POPRZEMYSŁOWE I NA NOWO JE ZAGOSPODAROWYWAĆ? Piotr Rusinek (PR): Z perspektywy właściciela gruntu jest to ekonomicznie opłacalne – w nieużytkach i pustostanach na obszarach miejskich drzemie dziś ogromny potencjał tworzenia wartości. Wielu inwestorów na całym świecie szuka nowych lokalizacji. W ciągu ostatnich lat ceny nieruchomości w centrach aglomeracji miejskich niebotycznie wzrosły. Ponowne wykorzystanie takich obiektów jest nieuniknione także ze względów społecznych i politycznych: w wielu miastach istnieje potrzeba stworzenia nowych osiedli mieszkaniowych i zapewnienia możliwości realizacji nowego stylu życia i pracy. Jednocześnie należy zaprzestać zajmowania dla tego celu wciąż nowych obszarów; w żargonie specjalistycznym mówi się o wewnętrznym rozwoju aglomeracji zamiast zewnętrznego rozrastania się miast w miejsce terenów zielonych.

CZY TREND URBANIZACJI WCIĄŻ SIĘ UTRZYMUJE? Katarzyna Kobiela (KK): Zdecydowanie tak. Na całym świecie „megamiasta” nadają rytm rozwojowi infrastruktury. Skupiska wielkich metropolii w Azji już dziś zajmują większą powierzchnię niż Austria, a jeszcze za naszego życia obszary o powierzchni całych państw staną się przedmieściami megamiast. W 2030 r. ponad dwie trzecie ludności na świecie

będzie żyło w miastach.

DLACZEGO DĄŻYMY DO CORAZ WIĘKSZEJ URBANIZACJI? KK: Wymienię tylko kilka z licznych przyczyn: nowy styl życia i pracy, jak np. „co-working” w inspirującym i innowacyjnym otoczeniu, co jest bardzo ważne między innymi dla start-upów i osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Co-working jest realizowany przede wszystkim w dużych miastach. Dużo łatwiej jest się z nim zetknąć w Warszawie czy Wrocławiu niż w mniejszych miastach czy terenach mniej zaludnionych. Oprócz tego obserwowany obecnie na świecie ruch imigrantów wskazuje, że najczęściej osiedlają się oni w metropoliach, ponieważ chcą skorzystać z możliwości edukacyjnych i kulturalnych, które są skoncentrowane przede wszystkim w centrach miast.

CO W ZWIĄZKU Z TYM MOŻE PRZYNIEŚĆ PONOWNE ZAGOSPODAROWANIE TERENÓW W MIEŚCIE? PR: Wykorzystanie nieużytków może przynieść prawdziwy zwrot w rozwoju miast. Obywatele, władze miast, inwestorzy: wszyscy mogą razem wykorzystać tę szansę i wnieść do społeczności miejskiej coś nowego. Osiedla mieszkaniowe powstające na dotychczas niezagospodarowanych obszarach mogą być miejscem, w którym przedstawiciele wielu pokoleń znajdą swój dom i pojawią się takie lokale i instytucje jak biblioteki i

inne obiekty użytku publicznego. Z naszego punktu widzenia ważne jest jak najszybsze włączenie społeczności miejskiej do tej wizji i planów takiego działania.

CO SZCZEGÓLNIE PODOBA SIĘ WAM W TYCH PROJEKTACH? PR: Lubię wyzwanie, jakie stawia przede mną złożony charakter tego tematu. Dzięki podejściu „od kołyski do kołyski” (ang. cradle to cradle), mamy pod kontrolą obiekty przez cały cykl ich życia. Poszukujemy rozwiązań odpowiednich pod względem technicznym, gospodarczym, środowiskowym i społecznym. KK: W budownictwie najważniejsza jest komunikacja. To wspaniałe uczucie razem tworzyć przyszłość. Każdy projekt wnosi coś nowego, fascynującego, innego. Wymieniamy się pomysłami z wieloma osobami w urzędach, w innych firmach, czy też przy okazji prywatnych przedsięwzięć. Nowe inicjatywy powstają także wskutek wdrażania w miastach strategicznych projektów. Na przykład w ramach adaptacji do zmian klimatu proponuje się tworzenie błękitno-zielonej infrastruktury, która służy powstawaniu ciekawych wizerunkowo enklaw śródmiejskich. Od kilku lat możemy także obserwować w polskich miastach zmianę tkanki miejskiej w kierunku powiększania powierzchni terenów zielonych kosztem terenów uszczelnionych poprzez tworzenie podwórek miejskich (tzw. woonerfy), instalację placów wodnych czy projektowanie zielonych ścian i dachów. Nasze miasta coraz bardziej zachęcają nas, żeby w nich mieszkać!

METAMORFOZA NIERUCHOMOŚCI – OD NIEUŻYTKÓW DO TĘTNIĄCEJ ŻYCIEM DZIELNICY MIASTA: KATARZYNA KOBIELA, Kierownik Zespołu Środowiska w Katowicach, i PIOTR RUSINEK, Dyrektor Linii Biznesowej Budownictwa, o trendach w zagospodarowaniu przestrzeni miejskiej.

WEWNĘTRZNY ROZWÓJ

MIAST PRZYSZŁOŚCI

5

W wielu miastach istnieje potrzeba stworzenia nowych osiedli mieszkaniowych i zapewnienia

możliwości realizacji nowego stylu życia i pracy. Jednocześnie należy zatrzymać zajmowanie dla tego celu wciąż nowych obszarów. W żargonie

specjalistycznym mówi się o wewnętrznym rozwoju aglomeracji zamiast zewnętrznego rozrastania się

miast w miejsce terenów zielonych.

6

TRENDY NA RYNKU

[Komisja Europejska, 2013]

[Komisja Europejska, 2013]

[cel określony przez UE]

[Komisja Europejska, 2013]

tys. hektarów ziemi w UE czeka na rewitalizację

Wroku w krajach UE prawdopodobnie nie będzie już dochodziło do degradacji kolejnych terenów

materiałów pochodzących z rozbiórki budynków w Holandii wykorzystuje się ponownie

Ok.łączny koszt remediacji wszystkich dużych terenów poprzemysłowych w Europie

7

WŁĄCZENIE TERENU POPRZEMYSŁOWEGO DO RYNKU NIERUCHOMOŚCI: CZY TO SIĘ W OGÓLE OPŁACA? Leszek Grądzki (LG): Rewitalizacja terenów i budynków poprzemysłowych jest kosztowna. Jednak po zmianie funkcji i włączeniu ich w przestrzeń miejską wartość takich nieruchomości wielokrotnie wzrasta. Są to zazwyczaj działki czy całe kwartały zlokalizowane prawie w centrum miast i dobrze skomunikowane, co zdecydowanie zwiększa ich atrakcyjność dla przyszłych użytkowników.Obiekty poprzemysłowe przewidziane do usunięcia też mogą stanowić pewną wartość. Brałem udział w projektach gdzie wyburzenia i rozbiórki sfinansowane zostały w dużej części ze sprzedaży złomu metali pozyskanego z rozbieranych konstrukcji i instalacji.

SKAŻENIE WÓD GRUNTOWYCH, SKAŻENIE GLEBY, EMISJE SZKODLIWYCH GAZÓW POJAWIAJĄCE SIĘ W TOKU MODERNIZACJI – WSZYSTKIE TE CZYNNIKI SĄ CHYBA NIEBEZPIECZNE DLA CZŁOWIEKA? Dr Paweł Goldsztejn (PG): W rzeczywistości często pracujemy na silnie zanieczyszczonych obiektach. Jednak istnieją sprawdzone i wysoce skuteczne metody remediacji środowiska. Metody te pozwalają nam kontrolować i całkowicie eliminować ryzyko, dzięki czemu mieszkańcy i użytkownicy tych obiektów mogą czuć się bezpiecznie.Jakie jest nasze podejście do tego tematu? Najpierw zagłębiamy się w historię danej nieruchomości i próbujemy znaleźć jak najwięcej informacji związanych z zanieczyszczeniem gleby, wód gruntowych i samych budynków. Poznanie przyczyny zanieczyszczenia to podstawa projektu remediacji terenu. A w ciągu ostatnich 25 lat prowadzenia naszej działalności w tym zakresie niezwykle udoskonalono dostępne metody. Jednym z przykładów nowych technologii jest oczyszczanie gruntów in-situ.

CZY ZATEM WŁAŚCICIELE ZANIECZYSZCZONYCH TERENÓW MOGĄ NA RAZIE NIE ZAPRZĄTAĆ SOBIE TYM GŁOWY, BO ZA KILKA LAT REMEDIACJA BĘDZIE JESZCZE SZYBSZA, PROSTSZA I TAŃSZA? LG: Ustawa Prawo ochrony środowiska nakłada na władającego, który stwierdził historyczne zanieczyszczenie

powierzchni ziemi, obowiązek niezwłocznego zgłoszenia tego faktu Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska i przeprowadzenia remediacji. Przeprowadzenie remediacji nie musi oznaczać wykonania kosztownych i czasochłonnych prac. Nowelizacja POŚ wprowadziła możliwość przeprowadzenia oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska. Jeżeli ocena wykaże, że zagrożenie nie występuje, RDOŚ może nawet zwolnić władającego z obowiązku przeprowadzenia remediacji. Arcadis wykonał już kilkanaście takich projektów dla różnych terenów zanieczyszczonych i w wielu przypadkach uzyskał decyzję pozwalającą na ograniczenie remediacji czy też monitorowanie jej naturalnego przebiegu. Pozwoliło to inwestorom na poważne oszczędności bez szkody dla ludzi i środowiska.

CZY W PRZYPADKU TAK ZŁOŻONEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA MOŻLIWE JEST W OGÓLE PRZYGOTOWANIE REALISTYCZNEGO HARMONOGRAMU? PG: Od samego początku trzeba mieć na uwadze całość procesu wraz ze wszystkimi powiązanymi pracami. Posiadamy bogate doświadczenie w zakresie rzetelnego zarządzania projektami i zajmujemy się wszystkim – od tworzenia szczegółowych harmonogramów usunięcia zanieczyszczonej gleby po dokumentowanie utylizacji odpadów.

JEŻELI WŁAŚCICIEL ZANIECZYSZCZONEGO TERENU ROZPOCZNIE PROCES REMEDIACJI, CZY NIE STANIE SIĘ TO TEMATEM PUBLICZNEJ DYSKUSJI? LG: Oczywiście, sąsiedzi, urzędy i inne zainteresowane strony chcą wiedzieć, co się dzieje. W związku z tym konsekwentnie prowadzimy politykę otwartej komunikacji. Szczera, partnerska wymiana informacji to ważny fundament dla pomyślnej realizacji inwestycji.Remediację przeprowadza się na podstawie decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który zasięga opinii Państwowego Inspektora Sanitarnego. Nie jest to więc proces utajniony. My, jako konsultanci, zalecamy naszym klientom prowadzenie polityki otwartej komunikacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.

RYZYKA I NEGATYWNE SKUTKI DZIAŁALNOŚCI CZŁOWIEKA

LESZEK GRĄDZKI, Kierownik Zespołu Środowiska w Warszawie i DR PAWEŁ GOLDSZTEJN, Kierownik Zespołu Środowiska we Wrocławiu, przedstawiają swoje stanowisko w zakresie głównych założeń zagospodarowania nieruchomości.

8

Polskie prawo w zakresie remediacji posiada mankamenty, które mogą utrudniać cały proces. Dlatego tak ważna w całym przebiegu jest rola

specjalistów z dziedziny remediacji.

9

Pod pojęciem „powierzchni ziemi” należy rozumieć: ukształtowanie terenu, glebę, ziemię oraz wody gruntowe. Zanieczyszczenie powierzchni ziemi stwierdza się w przypadku przekroczenia dopuszczalnych zawartości substancji, które powodują ryzyko w glebie lub w ziemi. Oznacza to, że poniżej tego dopuszczalnego poziomu żadna z funkcji pełnionych przez powierzchnię ziemi nie jest znacząco naruszona, zarówno jeśli chodzi o wpływ na zdrowie ludzi jak i na stan środowiska. Funkcję pełnioną przez powierzchnię ziemi definiuje się na podstawie jej faktycznego zagospodarowania i wykorzystania, chyba że z planu zagospodarowania przestrzennego wynika inna funkcja . Gleby, ziemi lub wód gruntowych nie uznaje się za zanieczyszczone, jeżeli stwierdzone w niej przekroczenia zawartości substancji są pochodzenia naturalnego. Oceny, czy na danym terenie powierzchnia ziemi jest zanieczyszczona, dokonuje się zgodnie z wytycznymi określonymi w Rozporządzeniu Ministra Środowiska w sprawie sposobu prowadzenia oceny powierzchni ziemi. Cały proces należy rozpocząć od przydzielenia terenu do odpowiedniej grupy gruntu opierając się o zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a jeśli nie został

on wydany – o wypis z rejestru gruntów. Następnie przeprowadza się pięciostopniową identyfikację terenu zanieczyszczonego.Pierwsze trzy etapy to analiza historii terenu i istniejących danych – powinna ona dać odpowiedź czy istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia zanieczyszczenia i czy należy przeprowadzić badania obejmujące IV i V etap identyfikacji. Rozporządzenie podaje przykłady działalności mogące z dużym prawdopodobieństwem powodować historyczne zanieczyszczenie ziemi. Poszczególne analizy należy przeprowadzać w oparciu o załączone do Rozporządzenia metodyki referencyjne, a wyniki analiz poszczególnych substancji porównywać do dopuszczalnych zawartości poszczególnych substancji.Zatem ocena zanieczyszczenia powierzchni ziemi polega, ogólnie rzecz biorąc, na ustaleniu czy na danym terenie mogło dojść do zanieczyszczenia i czy wymaga on przeprowadzenia badań. Historia terenu, działalność prowadzona w przeszłości, czy jakiekolwiek inne przesłanki wskazujące na możliwość wystąpienia zanieczyszczenia są kluczowe przy podejmowaniu decyzji o przeprowadzeniu badań. Jeśli badania wykażą obecność substancji zanieczyszczających, wtedy konieczne będzie przeprowadzenie remediacji.

NA CZYM POLEGA PROCES REMEDIACJI?Remediacja to poddanie gleby, ziemi i wód gruntowych działaniom mającym na celu usunięcie lub zmniejszenie ilości substancji powodujących ryzyko, ich kontrolowanie oraz ograniczenie rozprzestrzeniania się, tak aby teren zanieczyszczony przestał stwarzać zagrożenie dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska, z uwzględnieniem obecnego i – o ile jest to możliwe – planowanego w przyszłości sposobu użytkowania terenu. Remediacja może polegać na samooczyszczaniu, jeżeli przynosi to największe korzyści dla środowiska.Przed przeprowadzeniem niezbędnych formalności należy zdefiniować podmiot, który jest odpowiedzialny za zanieczyszczenie powierzchni ziemi. Odpowiedzialność za zanieczyszczenie powierzchni ziemi wiąże się z momentem jego pojawienia się w środowisku. „Historyczne zanieczyszczenie” to takie, które powstało przed dniem 30 kwietnia 2007 roku lub wynika z działalności zakończonej przed tą datą, bądź zostało spowodowane przez emisję i zdarzenie, od którego minęło ponad 30 lat. Z kolei „szkoda w środowisku w powierzchni ziemi” to zanieczyszczenie, które powstało po 30 kwietnia 2007 roku. Do zanieczyszczeń historycznych stosuje się przepisy POŚ, a do szkód

WYMOGI PRAWNE W ZAKRESIE

REMEDIACJIPRZEPISY DOTYCZĄCE OCHRONY POWIERZCHNI ZIEMI SĄ REGULOWANE DWIEMA USTAWAMI. SĄ TO: PRAWO OCHRONY ŚRODOWISKA („POŚ”) I USTAWA O ZAPOBIEGANIU SZKODOM W ŚRODOWISKU I ICH NAPRAWIE (USTAWA „SZKODOWA”). STANOWIĄ ONE PUNKT WYJŚCIA DO PRAWIDŁOWEGO ZROZUMIENIA ISTOTY TEMATU ZANIECZYSZCZENIA GLEBY I ZIEMI.

KATARZYNA JANKOWSKA

Starszy specjalista ds. środowiska,

Wrocław

10

w środowisku w powierzchni ziemi przepisy ustawy szkodowej.Wykazanie, że do zanieczyszczenia powierzchni ziemi doszło przed 30 kwietnia 2007, w praktyce opiera się przede wszystkim na analizie danych historycznych terenu tj. rodzaju prowadzonej działalności, stosowanej w przeszłości technologii, sposobu magazynowania materiałów, postępowania z odpadami, awarii skutkujących wyciekiem substancji zanieczyszczających. Na tej podstawie z dużym prawdopodobieństwem można określić czy mamy do czynienia z historycznym zanieczyszczeniem powierzchni ziemi.

KTO ODPOWIADA ZA PRZEPROWADZENIE REMEDIACJI?Władający powierzchnią ziemi (właściciel), na której występuje historyczne zanieczyszczenie powierzchni ziemi, jest zobowiązany do przeprowadzenia remediacji bez względu na to czy do skażenia doszło z jego winy. Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której właściciel będzie w stanie wskazać konkretny podmiot, z którego winy doszło do zanieczyszczenia i poprzeć to dowodami (wykazać dowodowo konkretne zdarzenie i podmiot).W praktyce wskazanie sprawcy „starego” zanieczyszczenia bywa bardzo skomplikowane, szczególnie w przypadku zanieczyszczeń spowodowanych przez podmioty już nieistniejące, wieloletniej działalności, braku danych o ilości i wielkości zdarzeń awaryjnych, podczas których mogło dochodzić do wycieków zanieczyszczeń, czy braku dokumentów przedstawiających sposób postępowania podczas awarii. Odnośnie zanieczyszczeń, do których doszło po 30 kwietnia 2007 roku, obowiązuje zasada „zanieczyszczający płaci”. W zdecydowanej większości przypadków, bez względu na czas, w którym doszło do skażenia, odpowiedzialność prawną ponosi właściciel terenu.Jeżeli w wyniku przeprowadzonej oceny zostanie stwierdzone zanieczyszczenie powierzchni ziemi, należy dokonać odpowiedniego zgłoszenia. Na jego podstawie dane na temat zanieczyszczenia zostaną wpisane do rejestru prowadzonego

przez regionalną dyrekcję ochrony środowiska.W dalszej kolejności należy przedłożyć regionalnemu dyrektorowi środowiska wniosek o wydanie decyzji ustalającej plan remediacji. Do wniosku sporządza się projekt planu remediacji, który zawiera wszystkie istotne dane dotyczące zanieczyszczenia oraz przedstawia sposób przeprowadzenia remediacji wraz z ramami czasowymi przeprowadzenia prac. Integralną częścią projektu planu remediacji jest ocena występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub środowiska. Jest to jeden z najistotniejszych czynników decyzyjnych, określających zakres i ostateczny efekt planowanej remediacji. Wykonana rzetelnie ocena pozwala na zrównoważone podejście pod względem wyboru metody oczyszczania, czasu oraz kosztów.Przy ocenie występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzkiego i środowiska brane są pod uwagę: postać chemiczna zanieczyszczenia i jego biodostępność; potencjalne drogi narażenia, z uwzględnieniem rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń w zależności od właściwości gleby, ukształtowania, budowy geologicznej i warunków hydrogeologicznych, pokrycia terenu oraz środowisko oraz ludzi, którzy mogliby ucierpieć w wyniku zanieczyszczenia oraz uwzględnienie na terenie zanieczyszczonym i w jego okolicy gruntów uprawnych, ogrodów, parków, placów zabaw, terenów sportowych, budynków mieszkalnych i użytkowych, form ochrony przyrody, zasobów wody pitnej i ujęć wody. Ustawodawca przewiduje możliwość zwolnienia z obowiązku przeprowadzenia remediacji w przypadku, gdy ocena ta wykaże, że zanieczyszczona ziemia nie stwarza znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi oraz stanu środowiska.Podsumowując, prawidłowy proces – od stwierdzenia zanieczyszczenia powierzchni ziemi po jego remediację – powinien zgodnie z polskim prawem przebiegać według schematu:1. ocena zanieczyszczenia

powierzchni ziemi zgodnie z rozporządzeniem,

2. stwierdzenie zanieczyszczenia

powierzchni ziemi,3. określenie podmiotu

odpowiedzialnego za powstanie zanieczyszczenia,

4. dokonanie zgłoszenia organom ochrony środowiska,

5. sporządzenie projektu planu remediacji zawierającego ocenę występowania znaczącego. zagrożenia dla zdrowia ludzkiego lub środowiska,

6. złożenie wniosku o wydanie decyzji ustalającej plan remediacji,

7. realizacja warunków decyzji.

Polskie prawo w zakresie remediacji posiada pewne mankamenty, które mogą utrudniać cały proces. Dlatego tak ważna w całym przebiegu jest rola specjalistów z dziedziny remediacji. Same przepisy prawne nie zastąpią wiedzy i doświadczenia w zakresie postępowań z terenami zanieczyszczonymi. Regulacje nie odnoszą się do kwestii jakości wód podziemnych w zakresie remediacji i ten aspekt nie jest jak dotąd jasno uregulowany w prawie polskim. Właśnie ze względu na brak wiążących norm dotyczących jakości wód podziemnych w ustawie POŚ polskie przepisy nie nakładają obowiązku ich remediacji (nie ma odniesienia, które automatycznie wskazywałoby konieczność przeprowadzenia remediacji).Ocena występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzkiego lub środowiska opiniowana jest przez Państwową Inspekcję Sanitarną, która jest zachowawcza z powodu braku doświadczeń w zakresie analizy ryzyk zdrowotnych i środowiskowych w kontekście zanieczyszczenia powierzchni ziemi. Co więcej, nie wprowadzono aktu prawnego, który dokładnie regulowałby sposób wykonywania oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska. Dotychczas nie zostały wskazane referencyjne metodyki modelowania rozprzestrzeniania substancji w glebie, ziemi i wodach gruntowych. Interpretacja przepisów w dużej mierze zależy od urzędnika, co czasem przyczynia się do braku spójności pomiędzy poszczególnymi regionalnymi dyrekcjami ochrony środowiska.

11

Wynika to przede wszystkim z faktu, że tego rodzaju działania mogą mieć wpływ nie tylko na osoby biorące udział w pracach, ale także na ludzi, zwierzęta i środowisko znajdujące się w ich bezpośrednim otoczeniu.Z tego powodu niezwykle istotne jest właściwe rozpoznanie zagrożeń i zaplanowanie sposobu wyeliminowania lub zminimalizowania ryzyka wystąpienia sytuacji niebezpiecznych dla pracowników, osób trzecich oraz środowiska. Szacowanie ryzyka wystąpienia sytuacji niebezpiecznych przeprowadza się indywidualnie dla każdego projektu prac terenowych. Z uwagi na konieczność rozpatrzenia wielu czynników nie ma możliwości korzystania z jednej, uniwersalnej procedury. Każdorazowo analizowane są:• lokalizacja terenu prac i jego

bezpośrednie otoczenie (tereny przemysłowe, teren zabudowany, teren niezabezpieczony, tereny miejskie itp.),

• rodzaj i wielkość stężeń substancji zanieczyszczających oraz zasięg ich występowania,

• stosowana metoda remediacyjna (wykorzystywany sprzęt techniczny, sposób jego zasilania),

• substancje chemiczne wykorzystywane w procesie oczyszczania,

• liczba i doświadczenie pracowników,• odległość do najbliższych punktów

pomocy medycznej.Całość zagadnień BHP dla projektu zebrana jest w kompleksowym i prostym w odbiorze dokumencie, którego zapisy mają swoje praktyczne zastosowanie. Dodatkowo każdy plan BHP zawiera zestaw standardowych procedur operacyjnych, które zostały wypracowane na podstawie doświadczeń sektora remediacyjnego. Do takich procedur zalicza się między innymi:• sposób wygrodzenia terenu prac i

wyznaczenie koniecznych punktów monitoringu np. zapylenia, hałasu, stężenia substancji lotnych i metali (dotyczy głównie rtęci),

• wyznaczenie stref „czystej” i „brudnej”, rozdzielonych punktem dekontaminacyjnym, na przykład przebieralnia, myjnia pojazdów i narzędzi,

• sposób ładunku i rozładunku sprzętu, z uwzględnieniem wykorzystania urządzeń dźwigowych,

• zasady mobilizacji i demobilizacji urządzeń i wyposażenia terenu prac,

• reguły: składowanie, przechowywanie oraz transport zanieczyszczeń i materiałów zanieczyszczonych na terenie prac.

Nikt jednak nie jest w stanie przewidzieć wszystkich możliwych zagrożeń, stąd bardzo ważny jest dobrze działający system raportowania sytuacji niebezpiecznych i potencjalnie niebiezpiecznych. Niezwykle istotna jest tutaj rola kierownika robót, którego obowiązkiem jest na bieżąco rozwiązywać pojawiające sie problemy, przeprowadzać codzienne odprawy BHP oraz szkolenia wstępne z zasad BHP funkcjonujących na terenie prac remediacyjnych.Jednakże, niezależnie od wszelkich procedur oraz środków ostrożności, najważniejsza i niezastąpiona jest świadomość oraz zdrowy rozsądek pracowników.

BHP W REMEDIACJI TERENÓW SKAŻONYCH

PRACE ROZPOZNAWCZE I REMEDIACYJNE PROWADZONE NA TERENACH SKAŻONYCH WYMAGAJĄ SZCZEGÓLNEGO PODEJŚCIA DO KWESTII BHP.

MARCIN SZYMKIEWICZ Starszy specjalista

ds. środowiska, Wrocław

Niezależnie od wszelkich procedur oraz środków

ostrożności, najważniejsza i niezastąpiona jest

świadomość oraz zdrowy rozsądek pracowników.

12

Początki remediacji w Polsce sięgają lat 90. XX wieku. Wówczas w kraju dokonała się przemiana polityczna i gospodarcza, a jednym z jej skutków była prywatyzacja gruntów. W związku z tym powstały także pierwsze przepisy regulujące kwestie ochrony

środowiska, odpowiedzialności za zanieczyszczenie powierzchni ziemi oraz sposób postępowania ze skażonymi terenami. Oprócz obszarów zanieczyszczonych działalnością przemysłu, ogrom terenów skażonych produktami naftowymi pozostawiły Jednostki Armii Radzieckiej. Oczyszczanie tych terenów finansowane było przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa (MOŚZNiL). Prace oczyszczające prowadziły dwie firmy, w tym Zespół Badań i Ochrony Środowiska Ekokonrem z Wrocławia – firmy będącej kolebką

dzisiejszego Arcadis w Polsce (patrz: tekst na sąsiedniej stronie pod tytułem "Kłopotliwy spadek").Do tego czasu nie istniały żadne polskie wytyczne, korzystano więc z doświadczeń innych krajów. Opierano się m.in. na tzw. „liście holenderskiej” i na amerykańskich technologiach remediacyjnych – to one stały się fundamentem polskiej polityki ochrony środowiska. Lokalne przedsiębiorstwa zdobywały doświadczenie przy takich obiektach jak stacje paliw, zakłady produktów naftowych, czy przy obiektach należących do Wojska Polskiego. Z czasem firma Arcadis/ Ekokonrem stała się ekspertem w dziedzinie oczyszczania terenów skażonych substancjami ropopochodnymi. Wraz ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, na rynek krajowy wkroczyły zagraniczne podmioty kierujące się wymagającymi wewnętrznymi wytycznymi środowiskowymi. Rynek usług remediacyjnych powiększał się, a lokalne firmy zaczęły konkurować z podmiotami zagranicznymi, takimi jak Arcadis. Boom na rynku nieruchomości przyczynił się do zwiększenia dynamiki

działań deweloperów i pojawienia się nowych grup klientów. W 2007 roku, 3 lata po wejściu do UE, w Polsce wprowadzono do praw-nego obiegu unijną zasadę „zaniec-zyszczający płaci”. Z kolei w 2014 roku ustawodawca doprecyzował przepisy dotyczące odpowiedzialności, sprecyzował kwestie odpowiedzial-ności za „stare” zanieczyszczenia, wprowadził ocenę ryzyka dla zdrowia ludzi i środowiska, oraz określił sposób prowadzenia oceny zanieczyszczenia powierzchni ziemi.W wyniku wdrożenia nowych regulacji nastąpił wzrost zapotrzebowania na usługi remediacyjne. Jednak fundusze, którymi dysponują polscy klienci, są wciąż stosunkowo niewielkie w porównaniu z warunkami panującymi w Europie Zachodniej. Obecnie na rynku pojawia się również szansa na rozwój metod in-situ, które nie zaburzają funkcji terenu i nie generują odpadów w postaci zanieczyszczonej ziemi. Mankamentem polskiego ustawodawstwa w zakresie ochrony powierzchni ziemi pozostaje aspekt oczyszczania wód podziemnych, który nie jest jak dotąd jasno uregulowany w prawie polskim.

Regulacje w zakresie oczyszczania wód podziemnych nadal wymagają doprecyzowania.

KATARZYNA JANKOWSKA

Starszy specjalista ds. środowiska,

Wrocław

REMEDIACJA W POLSCEPOLSKA W DALSZYM CIĄGU DOSTOSOWUJE SIĘ DO MIĘDZYNARODOWYCH STANDARDÓW.

13

KŁOPOTLIWY SPADEKKLĘSKA EKOLOGICZNA LAT 90. XX WIEKU NA TERENACH OPUSZCZONYCH PRZEZ JEDNOSTKI ARMII RADZIECKIEJ „JAR”.

Mało kto już pamięta, że na terenie Polski od zakończenia II wojny światowej do 1993 roku stacjonowały wojska radzieckie, a po rozpadzie ZSRR – rosyjskie. Na terenach wykorzystywanych przez tak zwaną Północną Grupę Wojsk znajdowało się 13 lotnisk, 4 poligony oraz szereg specyficznych obiektów i infrastruktury wojskowej takich jak: pasy startowe, drogi manewrowe i dojazdowe, obiekty mieszkaniowo-koszarowe i inżynieryjno-techniczne, magazyny paliw i środków bojowych, stacje przeładunkowe, rurociągi paliwowe,

miejsca dystrybucji paliw, zbiorniki paliwa, garaże, warsztaty naprawcze, myjnie pojazdów, stanowiska rozgrzewania silników samolotowych. Armia Radziecka użytkowała ogółem około 70,5 tys. ha różnych terenów, w tym grunty orne, łąki, pastwiska, lasy, stawy i jeziora.

Zmiany ustrojowe w Polsce doprowadziły ostatecznie do opuszczenia tych terenów przez Rosjan w 1993 roku. Jednak nie obyło się to bez komplikacji –

główną kwestią sporną były rozliczenia między polską a rosyjską stroną. Polska oczekiwała, że Rosja poniesie odpowiedzialność finansową za znaczną degradację ekologiczną użytkowanych przez swoje wojska terenów. Największe straty ekologiczne dotyczyły zanieczyszczenia gruntów substancjami ropopochodnymi (stwierdzone na obszarze ponad 405 ha) i degradacji lasów (ponad 35 tysięcy ha). Z kolei strona rosyjska żądała zwrotu 400 mln dolarów za wybudowane obiekty na tych terenach. W wyniku wzajemnych

roszczeń ostatecznie zdecydowano się na przyjęcie „opcji zero”, która oznaczała obustronną rezygnację z odszkodowań i rekompensat.

Rosjanie pozostawili tereny w różnym stanie, jednak wiele z nich było w znacznym stopniu zdewastowanych i nie nadawały się do dalszego zagospodarowania. Przeprowadzona w 1993 roku przez Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska kontrola wykazała wiele źródeł dewastacji środowiska. Degradacja gleby i ekosystemów leśnych, zanieczyszczenia środowiska gruntowo-wodnego substancjami ropopochodnymi, wynikające ze sposobu składowania i dystrybucji paliw w magazynach (nieszczelne magazyny paliw, zdewastowane i wadliwie działające rurociągi oraz stacje przeładunkowe), jak również składowanie różnorodnych środków bojowych, np. materiałów radioaktywnych, silnie toksycznego paliwa do broni rakietowej czy broni chemicznej. Stwierdzono zanieczyszczenia wód przez ścieki bytowo-gospodarcze i odpadowe z

ARTUR TARAZIEWICZ

Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu,

Wrocław

KATARZYNA JANKOWSKA

Starszy specjalista ds. środowiska,

Wrocław

14

lotnisk, które odprowadzano rowami melioracyjnymi bezpośrednio do rzek i jezior.

Oczyszczanie środowiska gruntowo-wodnego z substancji ropopochodnych trwało prawie 10 lat. Dla ujednolicenia działań i wsparcia finansowego dla władz lokalnych i innych podmiotów zagospodarowujących majątek po obiektach „JAR” Rada Ministrów wdrożyła program pod nazwą „Zagospodarowanie przejętego mienia i rekultywacja terenów zdegradowanych przez wojska Federacji Rosyjskiej”. Rozpoznanie stanu zanieczyszczenia gruntu i wody podziemnej na poszczególnych obiektach było skomplikowane z uwagi na fakt braku map odzwierciedlających stan faktyczny terenów. Mapy zawierały wiele nieścisłości i nie przedstawiały pełnego obrazu infrastruktury inżynieryjno-technicznej.

Prace oczyszczające na tych terenach prowadziły dwie firmy, w tym Zespół Badań i Ochrony Środowiska

Ekokonrem z Wrocławia – firma będąca kolebką dzisiejszego Arcadis sp. z o.o. Nie istniały w tym czasie żadne polskie wytyczne odnośnie docelowego, niestwarzającego zagrożenia stanu środowiska, więc dlatego korzystano z doświadczeń zagranicznych opierając się na tak zwanej „liście holenderskiej” oraz wzorowano się na amerykańskich technologiach remediacyjnych.

Arcadis/ Ekokonrem w latach 1993-2006 był odpowiedzialny za przeprowadzenie remediacji na obiektach „JAR” w miejscowościach Brzeg, Świnoujście, Legnica, Wschowa, Borne-Sulinowo, Chojna, Kęszyca, Raszówka, Szprotawa.

Cały proces na każdym z obiektów przebiegał podobnie – począwszy od badań gruntu i wody podziemnej w celu określenia zasięgu zanieczyszczenia i modelu koncepcyjnego, poprzez wykonanie sieci otworów technologicznych i obserwacyjnych, po wdrożenie odpowiednich technik remediacyjnych dedykowanych do

usunięcia substancji ropopochodnych i monitorowanie postępu oczyszczania. Głównymi używanymi wówczas technikami remediacyjnymi było sczerpywanie produktów naftowych ze zwierciadła wody podziemnej, oprócz tego stosowano także metody polegające na biowentylacji i bioremediacji do oczyszczania gruntów. Na przykład na terenie byłego lotniska w Brzegu (województwo opolskie) remediacja zakładała sczerpywanie wolnego produktu naftowego ze zwierciadła wody podziemnej w dwóch systemach pompowania. Dodatkowo, z uwagi na ryzyko migracji substancji ropopochodnych do pobliskiej rzeki, zastosowano barierę hydrauliczną. Grunt został oczyszczony metodą „landfarming” (poddawanie gruntów metodzie agrotechnicznej).

Dzięki przeprowadzonym działaniom Arcadis uzyskał pozycję eksperta w dziedzinie oczyszczania terenów skażonych substancjami ropopochodnymi.

Arcadis/ Ekokonrem w latach 1993-2006 był odpowiedzialny za przeprowadzenie remediacji

na obiektach „JAR” w miejscowościach Brzeg,

Świnoujście, Legnica, Wschowa, Borne-Sulinowo, Chojna,

Kęszyca, Raszówka, Szprotawa.

15

Model ten był początkowo budowany w oparciu o zagraniczne doświadczenia w obszarze remediacji oraz rekultywacji terenów zanieczyszczonych, głownie ze Stanów Zjednoczonych. Z czasem we Włoszech udało się wypracować system zarządzania, który godzi ze sobą wymagania prawne, potrzeby właścicieli i inwestorów, a także pozwala na wykorzystanie zaawansowanych rozwiązań i technologii.

Dzięki systemowi, który uwzględ-niał interesy wszystkich stron zaan-gażowanych w proces remediacji,

możliwe było zajęcie się obszarami, w których grunty i wody podziemne były silnie zanieczyszczone przez różne związki, m. in. chlorowane i bro-mowane węglowodory, metale ciężkie, substancje ropopochodne, pestycydy, PCB, dioksyny, nitrobenzeny oraz chlorobenzeny, fenole i azbest.

Wypracowanie skutecznego modelu remediacji było możliwe dzięki szere-gowi czynników: wysokiemu poziomo-wi wykształcenia specjalistycznego urzędów, zachęcaniu do szerszego wykorzystywania podejścia opartego na analizie ryzyka (ang. risk-based approach), rygorystycznemu systemo-

wi kontroli procedur remediacyjnych, a także coraz większej świadomości środowiskowej.

Mimo dotychczasowych sukcesów, włoski system ma nadal obszary, które wymagają poprawy. Wśród przyszłych wyzwań znajdują się: bardziej zrównoważony rozwój remediacji (pod względem środowiska, społeczeństwa oraz kosztów), większe zaangażowanie i współpraca zainteresowanych podmiotów, oraz wprowadzenie skutecznych środków, które pozwolą na skuteczne przeciwdziałanie przestępstwom przeciwko środowisku.

WŁOCHYWŁOCHY TO NIE TYLKO PYSZNE JEDZENIE, MODA I WSPANIAŁE ATRAKCJE TURYSTYCZNE: W CIĄGU DWÓCH OSTATNICH DEKAD W ITALII OPRACOWANO SKUTECZNY MODEL ZARZĄDZANIA TERENAMI ZANIECZYSZCZONYMI.

GLAUCO GIORDANO

Starszy specjalista ds. środowiska,

Kraków

Niezbędne jest zdroworozsądkowe podejście do problemu i dalsze ograniczanie i upraszczanie procedur. Dużo w tym temacie ma do zrobienia polski prawodawca, który mógłby czerpać z rozwiązań brytyjskich, gdzie przed każdymi kolejnymi zmianami rozporządzeń lub ustaw przeprowadza się konsultacje z instytucjami i firmami zajmującymi się remediacją. Korzystne

byłoby również powołanie w Polsce organizacji zajmującej się tą tematyką.

Z kolei firmy operujące na polskim rynku remediacyjnym będą musiały kłaść coraz większy nacisk na stosowanie nowoczesnych i szybkich technologii oczyszczania terenów skażonych, tak aby maksymalnie przyspieszyć i ograniczyć koszty

procesu remediacyjnego. Bez wprowadzenia zmian trudno będzie im konkurować z firmami z Europy Zachodniej. Jednak w tej chwili głównym ograniczeniem w rozwoju tej dziedziny biznesu w Polsce wciąż pozostają stosunkowo niewielkie – w porównaniu do Europy Zachodniej – fundusze, którymi dysponują klienci.

WIELKA BRYTANIAPOLSKA GONI WIELKĄ BRYTANIĘ POD WZGLĘDEM ROZWIĄZAŃ PRAWNYCH, JEDNAK URZĘDY MUSZĄ MIEĆ CZAS NA WPROWADZENIE ZMIAN, A PRZEDE WSZYSTKIM NA UJEDNOLICENIE SWOJEGO PODEJŚCIA DO REMEDIACJI TERENÓW SKAŻONYCH, KTÓRE OPARTE BĘDZIE NA OSZACOWANIU RYZYKA DLA ŚRODOWISKA I ZDROWIA LUDZI.

MARCIN SZYMKIEWICZ Starszy specjalista

ds. środowiska, Wrocław

REMEDIACJA NA ŚWIECIE

16

W niedalekiej przyszłości czekają nas kolejne zmiany prawne w zakresie ochrony powierzchni ziemi – będą one dotyczyły sposobu przeprowadzania oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska.

Artykuł 101p pkt. 3 ustawy Prawo Ochrony Środowiska mówi, że minister właściwy do spraw środowiska w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia, kierując się potrzebą ujednolicenia sposobu wykonywania oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska, może określić, w drodze rozporządzenia, sposób wykonywania oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska oraz referencyjne metodyki modelowania rozprzestrzeniania substancji w glebie, ziemi i wodach gruntowych. Należy się zatem spodziewać, że w niedalekiej przyszłości niezbędnym elementem każdego postępowania w zakresie remediacji stanie się ilościowe modelowanie migracji zanieczyszczeń w powierzchni ziemi. Aktualnie przeprowadzenie oceny występowania znaczącego zagrożenia dla zdrowia ludzi lub środowiska polega na zebraniu ogólnodostępnych informacji na temat występujących w powierzchni ziemi substancji oraz rozpoznaniu czy istnieją drogi narażenia na zanieczyszczenie, uwzględniając charakter najbliższego otoczenia oraz warunki gruntowo-wodne. Przy dokonywaniu oceny nie jest wymagana żadna metodyka, może więc być przeprowadzona „na logikę”, bez szczegółowej analizy uwzględniającej specyficzne warunki charakterystyczne dla danego terenu.Doświadczenie z ostatnich kilku lat pokazuje, że nie wszystkie podmioty oferujące usługi w zakresie remediacji radzą sobie z rzetelnym wykonaniem takiej oceny. Podanie ogólnych informacji

dotyczących zanieczyszczenia i pobieżny opis terenów sąsiednich to zdecydowanie za mało, szczególnie, że wynik oceny stanowi jeden z czynników decyzyjnych określających zakres i ostateczny efekt planowanej remediacji. Z braku konkretnych wytycznych często ocena ta wykonywana jest „po macoszemu”, bez wykorzystania profesjonalnych modeli numerycznych, pozwalających na wiarygodne zdefiniowanie ryzyka.W przypadku, kiedy zanieczyszczenie powierzchni nie stanowi znaczącego problemu środowiskowego, ogólna ocena jakościowa ma jeszcze rację bytu. Jednak takie sytuacje spotykane są rzadko, bowiem zanieczyszczenie powierzchni ziemi ma zazwyczaj bardziej złożony charakter. Dotyczy na przykład kilku niebezpiecznych substancji, do tego dochodzą takie czynniki jak skomplikowana budowa geologiczna, trudne warunki hydrogeologiczne, znaczna powierzchnia zanieczyszczenia czy wysokie prawdopodobieństwo migracji zanieczyszczeń. W takich sytuacjach dla wykonania prawidłowej oceny zagrożeń niezbędna jest ilościowa analiza zagrożeń, wykonana na podstawie modelowania numerycznego. Jej istotą jest określenie czy dane zanieczyszczenie rzeczywiście może powodować znaczące zagrożenie przy szczególnym uwzględnieniu specyficznych dla modelowanego obszaru warunków. Arcadis od kilku lat z powodzeniem przeprowadza w Polsce taką analizę ryzyka, określając w ten sposób konieczny zakres remediacji. Wyniki modelowania spotykają się z pełną akceptacją ze strony organów ochrony środowiska.Modelowanie w praktyce polega na szczegółowej analizie potencjalnych zagrożeń dla zdrowia ludzkiego i elementów środowiska (zwierzęta, rośliny, wody podziemne i powierzchniowe) odpowiednio dostosowanej do badanego terenu. Specjaliści Arcadis bazują na profesjonalnym oprogramowaniu – Model RBCA (The Risk Based Corrective Action Toolkit for Chemical Releases), RTW (Remedial Targets Worksheet),

CLEA (Contaminated Land Exposure Assessment), RiskNet oraz na arkuszach screeningowych EPA (Environmental Protection Agency). Ilościowa ocena zagrożeń obejmuje określenie ryzyka bazowego i wygenerowanie specyficznych dla przedmiotowego terenu docelowych stężeń substancji zanieczyszczających (ang. Site Specific Targets Levels), przy których nie występuje znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzi i stanu środowiska.Modelowanie pozwala na uzyskanie odpowiedzi na najważniejsze pytania, które pojawiają się przy szacowaniu zagrożenia spowodowanego przez zanieczyszczenie powierzchni ziemi. Profesjonalnie wykonane modelowanie numeryczne daje informację o tym jak duże stężenie zanieczyszczenia dotrze do określonego odbiorcy (drogą oddechową/ przez połknięcie/ poprzez poziom użytkowy wód podziemnych/ wód powierzchniowych) w danym czasie, i w jakim stopniu zanieczyszczenie gruntu jest akceptowalne, bez stwarzania znaczącego zagrożenia. Wyniki modelowania mogą wskazać, iż wystarczy zmniejszyć ilość zanieczyszczenia do konkretnych, obliczonych przez model poziomów, żeby zanieczyszczenie nie powodowało znaczącego zagrożenia. W efekcie dobrze przeprowadzona analiza ryzyka pozwala na ograniczenie zakresu remediacji i skrócenie jej czasu lub całkowite odstąpienie od jakichkolwiek działań. Zatem, aby uniknąć ryzyka kosztownej remediacji, warto zlecić wykonanie takiej analizy doświadczonym modelarzom.Trudno na dzień dzisiejszy przewidzieć jakie dokładne plany ma ustawodawca. Być może czeka nas rewolucja w zakresie dokonywania oceny występowania znaczącego zagrożenia. Należy jednak oczekiwać, że będzie ona oparta na założeniach stosowanych przez Arcadis, które z powodzeniem praktykowane są także w innych krajach europejskich oraz są preferowane przez międzynarodową sieć ekspercką. Numeryczne modelowanie migracji zanieczyszczeń w powierzchni ziemi to sprawdzone i rzetelne narzędzie.

KATARZYNA JANKOWSKA

Starszy specjalista ds. środowiska,

Wrocław

NUMERYCZNE MODELOWANIE MIGRACJI ZANIECZYSZCZEŃ

CZYLI WIARYGODNA OCENA RYZYKA ZDROWOTNEGO I ŚRODOWISKOWEGO ORAZ NIŻSZE KOSZTY REMEDIACJI

17

Ze względu na centralne położenie na mapie Polski, Łódź jest miastem o dużym znaczeniu dla transportu. Tutejsze tereny poprzemysłowe znajdują się w centrum zainteresowania firm z sektorów logistyki i nieruchomości. Zanim jednak zostaną zbudowane nowe hale magazynowe czy parki przemysłowe lub handlowe, najpierw trzeba zbadać tereny pod kątem skażenia i przeprowadzić odpowiednie procesy remediacyjne.

Panattoni, lider w sektorze budownictwa dla branży logistycznej i przemysłowej w Europie, zlecił Arcadis usługi środowiskowe na działce położonej we wschodniej części Łodzi, którą planował nabyć. Naszym zadaniem było sprawdzenie, jakie zanieczyszczenia środowiska pozostawił w glebie i w wodach gruntowych działający tam w przeszłości zakład produkcji asfaltu.Zespół projektowy zidentyfikował możliwe ryzyka dla środowiska naturalnego, określił niezbędne działania remediacyjne, zapewniał doradztwo przez cały czas realizacji projektu w zakresie formalnych procedur związanych ze stwierdzonym skażeniem i planem remediacji zaakceptowanym przez organy ds. ochrony środowiska. Na koniec przeprowadzono remediację gruntu i wód podziemnych metodą ex-situ – wywieziono i zutylizowano około 22 tys. ton zanieczyszczonej gleby. Dodatkową trudnością w realizacji tego projektu był brak danych dotyczących infrastruktury podziemnej oraz brak dokładnych

informacji o źródle zanieczyszczenia, co utrudniło oszacowanie ryzyk dla środowiska naturalnego. W rezultacie w czasie wykopów natknięto się na części starych instalacji i zbiornik podziemny, przez co konieczne było wykonanie specjalistycznych prac rozbiórkowych. Mimo tych nieprzewidzianych ut-rudnień i bardzo napiętego harmon-ogramu oraz trudnych, zimowych warunków pogodowych, Arcadis zdołał wymienić zanieczyszczony grunt i przekształcić skażony teren poprzemysłowy w teren nadający się do zabudowy, na którym powstało nowoczesne centrum logistyczne.

Wywiezienie i utylizacja

22 tys. ton zanieczyszczonej ziemi

ŚRODOWISKOWA ANALIZA DUE DILIGENCE I REMEDIACJA TERENU W ŁODZI

18

BROWAR PIASTHISTORYCZNY KOMPLEKS PRZEMYSŁOWY ZOSTANIE PRZYWRÓCONY DO ŻYCIA JAKO NOWA, MODNA DZIELNICA WROCŁAWIA.

Zabudowa byłego wrocławskiego Browaru „Piast” powstała już w 1872 roku. Pierwszym właścicielem kompleksu był Niemiec Carl Scholtz. Na terenie browaru znajdowały się między innymi słodownia, suszarnia, butelkownia, magazyny, wieża ciśnień, stajnie, wozownie i pomieszczenia administracyjne.

W 1945 roku stosunkowo dobrze zachowany obiekt, bez większych zniszczeń wojennych, został z powrotem uruchomiony jako „Browar Piastowski – Browary Dolnośląskie Piast”. Nazwa ta została utrzymana do 2005 roku. Piwo produkowane we Wrocławiu było za czasów PRL znane również poza granicami Polski – w Związku Radzieckim, Stanach Zjednoczonych, a nawet w Australii. Browar Piastowski w swojej 150-letniej tradycji warzył kilkanaście rodzajów piwa, m.in.: Piast Wrocławski, Piast Mocne, Wrocławski Full, Magnat, Magnum.

W 2004 roku trzy główne budynki browaru zostały wpisane do rejestru zabytków. W tym czasie teren browaru został zakupiony przez amerykańską firmę Clairmont Global, specjalizującą się w przerabianiu dawnych budowli na nowoczesne lofty. Zabudowania miały zostać przekształcone w luksusowe centrum z galerią handlową, mieszkaniami i biurami. Początek

prac był zaplanowany na 2007 rok. Przed przystąpi-eniem do prac budowalnych wrocławski zespół Ar-cadis na zlecenie Clairmont Global wykonał komplek-sowe prace, w zakres których wchodziło:

• określenie warunków hydrogeologicznych i ocena stopnia zanieczyszczenia środowiska gruntowo-wodnego,

• szczegółowa ocena warunków geologiczno – inżynierskich i geotechnicznych warunków posadowienia obiektu budowlanego tj. ocena istniejącego stanu fundamentów obiektów,

• identyfikacja zagrożeń powodziowych ze strony Kanału Odry (model hydrogeologiczny).

Ostatecznie inwestor wycofał się z przedsięwzięcia z powodu niestabilnej sytuacji na rynkach międzynarodowych oraz kryzysu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych. Browar Dolnośląski „Piast” został ponownie wystawiony na sprzedaż i kupiony w 2016 roku przez nowego inwestora, który utrzymał wcześniejsze założenia projektowe. Deweloper zapowiedział realizację kompleksowego założenia urbanistycznego o nazwie Browary Wrocławskie, obejmującego mieszkania, lofty, sklepy i biura.

Przywrócenie miastu terenu o historii liczącej

150 lat.

19

Charakter i zabudowa miast nieustannie się zmienia. Od połowy XX wieku prowadzono w Polsce intensywny program industrializacji. Tworzono wielkie zakłady produkcyjne, które potrzebowały siły roboczej – tysięcy robotników zamieszkujących duże miasta. Jednak wraz z rozpoczęciem transformacji gospodarczej na przełomie lat 80. i 90. XX wieku i z powodu braku modernizacji zakłady przemysłowe były coraz mniej wydajne, a w rezultacie wiele z nich upadło. Stworzyło to szansę na zmianę ich funkcji i przeznaczenia.

Jednym z terenów zajętych pod produkcję przemysłową była południowa część warszawskiego Żoliborza, gdzie mieścił się oddział Fabryki Samochodów Osobowych (FSO) produkujący podzespoły do samochodów. Kompleks obejmował 2 hale produkcyjne, biurowiec, budynek administracyjno-socjalny, garaże i wiaty magazynowe. Jednakże wraz ze zmianą struktury produkcji FSO na początku XXI wieku zdecydowano się na sprzedaż tego terenu Grupie Turret Development, która planowała przekształcenie go w nowoczesne osiedle mieszkaniowe.

W związku z zakupem terenu inwestor przeprowadził badanie gruntu, które wykazało zanieczyszczenie substancjami ropopochodnymi i metalami ciężkimi. Stwierdzono również zanieczyszczenie wód podziemnych oraz obecność wolnego produktu naftowego na zwierciadle tych wód. W wyniku przeprowadzonej ekspertyzy inwestor zdecydował się na zlecenie Arcadis prac polegających na rozbiórce istniejących na działce budynków oraz remediacji terenu i doprowadzeniu go do warunków wymaganych dla zabudowy mieszkaniowej.

Zespół Arcadis przeprowadził prace remediacyjne w ciągu 9 miesięcy. Oczyszczenie terenu rozpoczęto od wykonania otworów badawczych, z których pobrano próbki gruntu i wody podziemnej oraz wykonano pomiary hydrogeologiczne, a także przeprowadzono badania laboratoryjne próbek gruntu i wody podziemnej. Na podstawie ich wyników wyznaczono miejsca prowadzenia prac remediacyjnych. Na bieżąco kontrolowano ilość oraz zasięg poziomy i pionowy gruntów zanieczyszczonych przeznaczonych do wydobycia.

Prace polegały na wybraniu i segregacji gruntu, po czym oczyszczono teren w zależności od poziomu zanieczyszczenia:

• gleba i ziemia o najwyższych stężeniach zanieczyszczeń zostały wybrane i przekazane do unieszkodliwienia specjalistycznym firmom,

• gleba i ziemia o niższym poziomie zanieczyszczenia zostały poddane remediacji metodą biorekultywacji – przeniesiono je na pryzmę zlokalizowaną na terenie prac i oczyszczono biologicznie.

Zespół Arcadis zlikwidował również plamę wolnego produktu na zwierciadle wód podziemnych i oczyścił wody podziemne poprzez odpompowanie zanieczyszczonej wody podziemnej i napowietrzenie warstwy wodonośnej.

PODSUMOWANIE

Ogółem wybrano około 16 400 m3 zanieczyszczonych ponadnormatywnie gruntów. 10 080 m3 zostało przekazanych specjalistycznym firmom do utylizacji, a 6 320 m3 przewieziono na pryzmę i poddano biorekultywacji. W dwóch miejscach, gdzie w przeszłości znajdowały się zbiorniki podziemne, stwierdzono obecność wolnego produktu naftowego na zwierciadle wód podziemnych.

Ogółem zebrano 1050 dm3 wolnego produktu naftowego, który został przekazany do utylizacji specjalistycznej firmie. Po jego zebraniu wody podziemne były oczyszczane poprzez napowietrzanie. Wykopy, z których wybierano zanieczyszczony grunt, zasypywane były czystym gruntem po potwierdzeniu braku zanieczyszczeń przez badania laboratoryjne.

W wyniku prac remediacyjnych przeprowadzonych przez zespół Arcadis inwestor otrzymał działkę gotową do zabudowy i pozbawioną zanieczyszczeń. W 2014 roku na jej terenie ukończono budowę ostatniego etapu osiedla o nazwie „Zielony Żoliborz”. Dzięki usunięciu śladów po działalności przemysłowej możliwe było przywrócenie tego terenu mieszkańcom i scalenie go na nowo z otaczającą tkanką miejską.

PROJEKT W LICZBACH

16 400 m3

objętość zanieczyszczonych gruntów, które zostały wybrane

1 050 dm3

objętość wolnego produktu naftowego zebranego ze zwierciadła wód podziemnych

ZIELONY ŻOLIBORZREMEDIACJA DZIAŁKI POPRZEMYSŁOWEJ W POŁUDNIOWEJ CZĘŚCI ŻOLIBORZA POD NOWOCZESNY KOMPLEKS MIESZKANIOWY.

20

O ARCADISArcadis jest wiodącą, globalną firmą projektowo-doradczą dla środowiska naturalnego i obiektów budowlanych. Poprzez umiejętne zastosowanie wiedzy i usług z zakresu projektowania, konsultingu, inżynierii oraz zarządzania projektami, dostarczamy naszym klientom wyjątkowe i jednocześnie zrównoważone środowiskowo rezultaty obejmujące cały cykl życia obiektów.Arcadis to 27 000 specjalistów obecnych w ponad 70 krajach, którzy generują roczny dochód w wysokości 3,2 miliardów euro. Wspieramy naszą wiedzą i doświadczeniem UN-Habitat, przyczyniając się do podniesienia jakości życia w dynamicznie rozwijających się miastach na całym świecie.Arcadis. Poprawiamy jakość życia.

AUTORZYMateriał został opracowany przez firmę Arcadis. Opublikowane artykuły i komentarze zostały opracowane przez zespół ekspertów Arcadis specjalizujących się w obszarach remediacji, rekultywacji, audytów środowiskowych i ochrony środowiska. Opinie przez nich wyrażone są ich własnymi i zostały oparte na ich niezależnej pracy badawczej.

KONTAKTArcadis sp. z o.o.E [email protected] T +22 203 20 00 www.arcadis.com