Przegląd wybranych zagadnień dotyczących zdrowia...
Transcript of Przegląd wybranych zagadnień dotyczących zdrowia...
Przegląd wybranych
zagadnień dotyczących
zdrowia człowieka
Przegląd wybranych
zagadnień dotyczących
zdrowia człowieka
Redakcja:
Kinga Kropiwiec
Mirosław Szala
Lublin 2015
Recenzenci:
dr n. med. Wojciech Brzozowski
dr hab. n. med. Wojciech Dąbrowski
dr hab. Urszula Gawlik-Dziki
prof. dr hab. n. med. Janusz Kocki
dr n. med. Bogdan Łakomski
dr hab. Grzegorz Makulec prof. UKSW
dr Anna Matuszewska
dr hab. Roman Paduch
dr hab. n. med. Monika Podhorecka
dr hab. n. med. Rafał Tarkowski
Wszystkie opublikowane rozdziały otrzymały pozytywne recenzje.
Skład i łamanie:
Ilona Żuchowska
Projekt okładki:
Agnieszka Ciurysek
© Copyright by Fundacja na rzecz promocji nauki i rozwoju TYGIEL
ISBN 978-83-65272-07-2
Wydawca:
Fundacja na rzecz promocji nauki i rozwoju TYGIEL
ul. Głowackiego 35/348, 20-060 Lublin
www.fundacja-tygiel.pl
Spis treści
Magdalena Bartosiak, Kamila Bigos Biochemia hemu: zaburzenie na szlaku biosyntezy ..................................... 7
Klaudia Zyzak, Kai Wróblewski
Zastosowanie Solcoserylu w leczeniu niewydolności oddechowej
u pacjentki po autoprzeszczepie szpiku
– opis przypadku i przegląd dostępnej literatury ....................................... 17
Łukasz Sęczyk, Izabela Podgórska, Monika Wójcik
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego ...... 24
Marcin Urbańczuk, Magdalena Amarowicz, Katarzyna Schab,
Paulina Mulawka, Dominika Mulawka, Jan Sobstyl, Paulina Sobstyl,
Paulina Chwil, Karol Terlecki, Lidia Kotuła
Kawa – więcej szkody, czy pożytku? ........................................................ 38
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Justyna Markowicz, Tomasz Roman
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej w terapii chorób
nowotworowych ........................................................................................ 44
Ewa Kołodziej, Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil- Kulik,
Jolanta Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie uwarunkowanej
hipermobilności stawów ............................................................................ 53
Elżbieta Majewska, Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz,
Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik,
Karolina Gil, Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn na temat konfliktu
matczyno-płodowego podczas ciąży ......................................................... 63
Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Paulina Chwil, Karol Terlecki,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz, Marcin Urbańczuk,
Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne. Leczenie za pomocą
preparatów biologicznych ......................................................................... 73
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
Cukrzyca – choroba wirusowa? ................................................................. 85
Karol Terlecki, Paulina Chwil, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody
leczenia ................................................................................................... 102
Anna Szajerska, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
Obturacyjny bezdech senny – czynnik ryzyka chorób sercowo-
naczyniowych.......................................................................................... 113
Paulina Pawlik, Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity ............................... 124
Aleksandra Jarosz, Anna Machnikowska, Lidia Kotuła
Wybrane wrodzone wady serca: charakterystyka i znaczenie wczesnej
diagnozy u dzieci z anomaliami chromosomowymi ................................ 134
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska ,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity ........... 143
Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska, Milena Karpiarz, Paweł Binko,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
Pomiędzy kardiologią a psychiatrią. Psyche i soma w patogenezie choroby
wieńcowej ............................................................................................... 156
Karolina Gil, Paulina Gil-Kulik, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła, Alicja
Niedojadło, Katarzyna Kałakucka, Elżbieta Majewska, Martyna
Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad
Stres jako czynnik zaostrzający zmiany trądzikowe ............................... 165
Justyna Kinga Stępkowska, Katarzyna Małgorzata Stępkowska
The influence of biometeorological conditions on human psychosomatic
health ....................................................................................................... 172
Indeks autorów: ....................................................................................... 181
7
Magdalena Bartosiak1, Kamila Bigos
2
Biochemia hemu:
zaburzenie na szlaku biosyntezy
1. Wstęp
Jednym z przedstawicieli porfiryn, czyli związków złożonych z czterech
pierścieni pirolowych, jest hem. Wchodzi on przede wszystkim w skład
cytochromów, biorących udział w oddychaniu komórkowym i detoksykacji
substancji szkodliwych dla organizmu oraz stanowi element budulcowy
hemoglobiny. Proces biosyntezy hemu przebiega głównie w komórkach
szpiku kostnego i w wątrobie. Ponadto, w mniejszym stopniu zachodzić
może w każdej komórce ciała, z wyjątkiem dojrzałych erytrocytów. Hem
degradowany jest w śledzionie, wątrobie i szpiku kostnym. Odgrywa on
znaczącą rolę biologiczną w organizmie, pełniąc ważne funkcje w kluczo-
wych procesach biologicznych, takich jak oddychanie, czy kataliza
enzymatyczna. W wyniku zaburzeń na szlaku syntezy hemu, w postaci
niedoboru jednego z enzymów katalizującego przemiany, począwszy od
drugiego etapu, dochodzi do gromadzenia w organizmie metabolitów
pośrednich syntezy hemu. Takie zaburzenia określane są jako porfirie, czyli
grupa wrodzonych lub nabytych schorzeń wynikających z nieprawidłowego
działania enzymów w szlaku syntezy porfiryn.
2. Budowa i funkcje biologiczne hemu
Hem, czyli żelazoporfiryna stanowiąca grupę prostetyczną wielu
enzymów jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania hemoprotein
takich jak hemoglobina, mioglobina, cytochromy oddechowe i enzymy
cytochromu P450. Synteza hemoglobiny w komórkach prekursorowych
erytrocytów zużywa około 85% dziennej syntezy hemu u ludzi. Pozostałą
część powstałego hemu, w większości zużywają hepatocyty do syntezy
enzymów cytochromu P450, głównie w retikulum endoplazmatycznym
wątroby [1].
1 Email: [email protected], Uniwersytet Marii Curie-Sklodowskiej, Wydział Biologii
i Biotechnologii, Zakład Bioechmii, Studenckie Koło Naukowe Biotechnologów “Mikron” 2 Email: [email protected], Uniwersytet Marii Curie-Sklodowskiej, Wydział Biologii
i Biotechnologii, Zakład Bioechmii, Studenckie Koło Naukowe Biotechnologów “Mikron
Magdalena Bartosiak, Kamila Bigos
8
2.1. Budowa hemu
Hem to cykliczny tetrapirol, zbudowany z czterech pierścieni
połączonych mostkami metinowymi w pozycji α, tworzących układ
o wysokim stopniu sprzężenia wiązań podwójnych w cząsteczce.
Delokalizacja wiązań umożliwia silną absorbcję światła widzialnego przez
hem. Molekuła w pozycji β zawiera grupy metylowe, winylowe
i propanianowe. Analogiczna do płaskiej porfiryny, struktura hemu
dodatkowo zawiera kation żelaza dwu- lub trójwartościowego (Fe2+
lub
Fe3+
). Jon związany jest z cząsteczką za pomocą czterech wiązań Fe-N,
które w rzeczywistości są równocenne, formalnie dwa to wiązania
koordynacyjne, a pozostałe kowalencyjne. Pirolowe atomy azotu wiażą jon
żelaza w pozycji ekwatorialnej, udostępniając dwie pozycje aksjalne dla
innych ligandów. Atom żelaza może tworzyć dodatkowe dwa wiązania-
każde po jednej płaszczyźnie hemu. Miejsca te określa się jako piąta
i szóstą pozycję koordynacyjną. Ponadto jon żelaza może zarówno
wystawać ponad płaszczyznę hemu, jak i pozostawać w płaszczyźnie
porfiryny [2,3].
Rys. 1. Schemat budowy cząsteczki hemu B
2.2. Funkcje biologiczne hemu
Tetrapirole takie jak hem i chlorofil mają kluczowe znaczenie dla
zasadniczych procesów metabolicznych, a mianowicie dla transferu
elektronów podczas oddychania, fotosyntezy i katalizy enzymatycznej.
W związku z powyższym, porfirynowy hem zawierający żelazo pełni
różnorodne funkcje biologiczne jako grupa prostetyczna dla wielu
enzymów, transporterów i receptorów w większości organizmów żywych.
Biochemia hemu: zaburzenie na szlaku biosyntezy
9
Cytochromy zawierające hem stanowią integralny element oddechowego
i fotosyntetycznego łańcucha transportu elektronów. Hem funkcjonuje jako
grupa prostetyczna w hemoglobinie, mioglobinie, katalazie, peroksydazie,
cytochromie P450 oraz w biosensorycznych białkach dla dwuatomowych
gazów takich jak O2 lub NO [4]. Hemowa grupa prostetyczna pełni dwie
podstawowe funkcje: wiąże elektrony oraz cząsteczki, czyli ligandy.
Zawarty w strukturze molekuły kation żelaza, poprzez wiązanie
koordynacyjne, umożliwia związanie dwóch, prostopadle skierowanych do
płaszczyzny hemu, cząsteczek liganda, np. tlen (O2 ) i tlenek węgla (CO).
Odwracalne wiązanie tlenu w ten sposób przez hem hemoglobiny,
umożliwia jego transport do komórek bez zmiany stopnia utlenienia żelaza.
Nieodwracalne związanie tlenku węgla lub cyjanku blokuje hem
hemoglobiny, uniemożliwia transport tlenu, a tym samym bardzo często
prowadzi do śmierci. Ponadto atom żelaza obecny w strukturze porfiryny
może zmieniać swój stopień utlenienia, tj. podlegać procesom utleniania
i redukcji. Daje to możliwość przenoszenie elektronów podczas oddychania
końcowego [2, 3].
3. Biosynteza hemu
U wszystkich organizmów eukariotycznych i większości prokariontów,
z wyjątkiem archeonów i niektórych eubakterii, hem jest syntetyzowany na
szlaku konserwatywnej biosyntezy złożonej z 8 etapów. U ludzi,
zaburzenia na drodze syntezy prowadzą do poważnych zaburzeń
metabolicznych określanych jako porfiria [5,6]. Określenie struktury
przestrzennej wszystkich cząsteczek enzymatycznych biorących udział
w biosyntezie hemu, w ciągu ostatnich kilkunastu ostatnich lat poprawiło
ogólne rozumienie mechanizmu syntezy porfiryny. Ponadto fakt ten
umożliwił poznanie nowych mechanizmów enzymatycznych, np.: redukcję
glutaminianu wiążącego t-RNA przez reduktazę glutamylo-tRNA czy
oligomeryzację porfobilinogenu przez deaminazę porfobilinogenu zależną
od kofaktora – dipirometanu [6].
3.1. Szlak biosyntezy hemu
Synteza hemu może być podzielona na 3 etapy: wytwarzanie cząsteczki
prekursora ALA, tworzenie pierwszego cyklicznego tetra pirolu
uroporfirynogenu III oraz konwersja uroporfirynogenu III do hemu [6].
Prekursorowy kwas aminolewulinowy w warunkach naturalnych może być
syntetyzowany w dwóch niezależnych szlakach biosyntetycznych.
Pierwszy, odkryty przez Davida Shemina, obejmuje kondensacje glicyny
i sukcynylo-CoA przez syntazę kwasu 5-aminolewulinowego i występuje u
ssaków i grzybów. U roślin, archeonów i większości bakterii występuje
Magdalena Bartosiak, Kamila Bigos
10
alternatywny szlak, określany jako „szlak C5”, który do syntezy hemu
wykorzystuje glutaminiam wiążący t-RNA [8]. ALA jest prekursorem
wspólnym dla wszystkich naturalnych tetrapiroli i stanowi jedyne źródło
atomów węgla i azotu niezbędnych do syntezy hemu. Dwie cząsteczki
kwasu ulegają kondensacji do pirolu, czyli porfobilinogenu (PBG).
Oligomeryzacja czterech PBG do liniowego tetrapirolu prowadzi do
powstania pośredniego pre-uroporfirynogen (hydroksymetylobilan),
a następnie przez zamknięcie pierścienia dochodzi do utworzenia
pierwszego cyklicznego tetra pirolu pośredniego – uroporfirynogenu
III (UROGEN). Następnie, łańcuchy boczne podlegają modyfikacjom
w konsekwencji prowadząc do utworzenia kolejno koproporfirynogenu
III (COPROGEN) i protoporfirynogem IX (PROTOGEN). Układ
pierścieniowy jest aromatyzowany dając protoporfirynę IX (PROTO).
Ostatnim etapem syntezy jest przyłączenie kationu żelaza w celu uzyskania
funkcjonalnego hemu. Liczne odchylenia od opisanego procesu biosyntezy
można zaobserwować u niektórych bakterii i archea [7].
3.1.1. Szlak syntezy hemu wg Shemina
Syntaza kwasu 5-aminolewulinowego katalizuje kondensację glicyny
i sukcynylo-CoA do ALA. Podczas reakcji uwolniony zostaje CO2 oraz
wolny koenzym A. Pierwsze wyniki badań dotyczące włączania atomów
azotu pochodzących z glicyny do cząsteczki hemu zostały opublikowane
w 1945r. przez Shemina i Rittenberga [9]. Odkrycie możliwe było dzięki
trzydniowemu spożywaniu przez Shemina znakowanej 15
N glicyny, co
spowodowało wbudowanie 15
N do hemu naukowca. Dalsze prace
przeprowadzane przez zespół Schemina i Neubergera, związane z włączaniem
atomów do struktury hemu, przy użyciu radioaktywnego octanu,
doprowadziły w 1952 r. do odkrycia sukcynylo-CoA jako drugiego źródła
węgla niezbędnego podczas tworzenia cząsteczki. Kolejnym sukcesem
naukowców było wykrycie w 1958 roku aktywności syntazy ALA. Od tego
czasu enzym był otrzymywany i oczyszczany z różnych źródeł, zarówno
eukariotycznych, jak i bakteryjnych oraz podlegał licznym charakterystykom
biochemicznym [6]. U bakterii występuje jedna izoforma enzymu, natomiast
ssaki charakteryzują się obecnością dwóch różnych lizoform – ALAS1
i ALAS2. ALAS1, czyli izoforma wątrobowa, odpowiada za rozpoczęcie
syntezy hemu wykorzystywanego przez wiele enzymów, m.in. związanych
z cytochromem P450, odpowiedzialnych za detoksykację ksenobiotyków.
Enzym wpływa hamująco na porfirynę, prawdopodobnie przy użyciu
apresora. Wzmożone wykorzystanie hemu wiąże się ze spadkiem jego
ilości w komórce wątroby, co w konsekwencji prowadzi do intensyfikacji
biosyntezy hemu. ALAS2 to z kolei izoforma erytroidalna, która
Biochemia hemu: zaburzenie na szlaku biosyntezy
11
syntetyzuje prekursory hemu w komórkach podczas erytropoezy. Są oporne
na ksenobiotyki, ponieważ nie syntetyzują hemu w dojrzałych erytrocytach,
które zaprzestały produkcję hemoglobiny [10]. Mutacje w syntazie ALAS2
obniża jej aktywność katalityczną, prowadzi do akumulacji żelaza w
mitochondriach erytroblastów, a tym samym do niedokrwistości
syderoblastycznej. Z drugiej strony, zbyt wysoki poziom ekspresji ALAS2
przyczynia się do powstania zmian genetycznych prowadzących do
nagromadzenia protoporfiryny IX i powoduje protoporfirię [6].
3.2. Regulacja biosyntezy hemu
Szlak biosyntezy hemu obejmuje osiem etapów enzymatycznych, od
kondensacji glicyny z sukcynylo-CoA, do powstania hemu. Pierwszy
i ostatnie trzy enzymy procesu znajdują się w mitochondrium, natomiast
pozostałe 4 w cytozolu. Te osiem enzymów kodowanych jest przez
dziewięć genów, ponieważ pierwszy w szlaku syntezy, czyli synteza ALA
ma dwa geny kodujące dwie specyficzne izoformy: ALAS1 i ALAS2.
Oddzielne transkrypty, specyficzne erytroidalnie i nieerytrodialne,
umożliwiają ekspresję drugiego, trzeciego i czwartego enzymu szklaku
syntezy, tj. dehydratazy ALA, syntazy hydroksymetylbilanu oraz syntazy
uroporfirynogenu III również w postaci dwóch izoform. Dzięki poznaniu
struktury genów kodujących enzymy szlaku biosyntezy, możliwe było
wykrycie mutacji przyczyniających się do powstawania zaburzeń na drodze
syntezy hemu, a tym samym do rozwinięcia choroby zwanej porfirią [11].
Związki pośrednie w szlaku biosyntezy stanowią prekursory porfiryny,
ALA i porfobilinogem, oraz porfiryny (głównie w zredukowanej formie
jako porfirynogeny). W przypadku osób zdrowych, te związku pośrednia
nie gromadzą się w organizmie, ani nie pełnią żadnej funkcji ważnej
biologicznie. Synteza hemu podlega ścisłej kontroli, głównie w wątrobie,
gdzie proces jest modulowany przez sprzężenie zwrotne stężeniem hemu
i aktywność enzymu ALAS1. Biosyntezę erytroidalnego hemu reguluje
dostępność żelaza, który reguluje translację mRNA ALAS2 i pełni rolę
substratu podczas wprowadzania jonu do protoporfiryny przez
ferrochelatazę. Wolny hem w wątrobie reguluje syntezę i mitochondrialną
translokację izoformy ALAS1. Hem hamuje syntezę mRNA ALAS1 oraz
blokuje transport enzymu z cytozolu do mitochondrium. ALAS1 ulega
indukcji pod wpływem wielu czynników chemicznych, leków, sterydów
czy nieprawidłowego żywienia. Ponadto mogą one wywołać ataki
neuropatyczne w ostrej porfirii wątrobowej. Z kolei mechanizmy kontroli
w erytrocytach pozwalają na wytwarzanie dużych ilość hemu potrzebnego
do syntezy hemoglobiny. Gen ALAS2, specyficzny w stosunku do
niedojrzałych erytrocytów wykazuje ~30krotnie wyższy poziom ekspresji
Magdalena Bartosiak, Kamila Bigos
12
niż enzym wątrobowy, a występujący tu mechanizm kontroli reguluje
transport żelaza do komórek erytrodialnych. Translacja mRNA ALAS2
modulowana jest poprzez wiązanie jonu żelaza występującego na białku
regulatorowym z miejscem wiązania kationu na końcu 5` mRNA ALAS2.
Zmniejszenie poziomu translacji jest konsekwencją deficytu żelaza,
natomiast zwiększenie – obfitością pierwiastka [1].
4. Porfirie
Porfirie są grupą chorób zaliczających się do schorzeń hematologicznych
oraz metabolicznych. Zalicza się do nich 7 heterogennych chorób
wywołanych zmniejszoną aktywnością enzymów odpowiedzialnych za
syntezę hemu. Z wyjątkiem jednego podtypu (porfiria późna skórna- PCT
typ I) porfirie są chorobami wrodzonymi, dziedziczonymi autosomalnie
dominująco lub recesywnie [12].
4.1. Klasyfikacja i diagnostyka porfirii
Wyróżnić można kilka podziałów porfirii. Ze względu na przebieg
kliniczny dzielą się one na ostre oraz nieostre. W zależności od lokalizacji,
w której występuje schorzenie wyszczególniamy porfirie wątrobowe oraz
erytropoetyczne. Natomiast pod względem objawów wyróżniamy 3 typy
porfirii: z objawami neurologicznymi, psychicznymi a także z objawami
skórnymi [12].
Do porfirii wątrobowych ostrych zaliczamy:
ALAD – Porfiria z Niedoboru Dehydratazy Kwasu δ-amino-lewulinowego;
AIP – Porfiria Ostra Przerywana;
HC – Dziedziczna Koproporfiria;
VP – Porfiria Mieszana. Istnieje jeden typ porfirii wątrobowej nieostrej, jest to Porfiria Skórna
Późna (PCT).
Do porfirii erytropoetycznych zaliczamy:
CEP – Wrodzona Porfiria Erytropoetyczna;
EPP- Protoporfiria Erytropoetyczna.
Biochemia hemu: zaburzenie na szlaku biosyntezy
13
Tabela 1. Typy porfirii i związane z nimi grupy objawów
Typ porfirii Objawy
brzuszno-
nerwowe
Objawy skórne
Uszkodzenie wątroby
Wątrobowe ostre
ALAD + – –
AIP + – –
HC + + –
VP + + –
Wątrobowe
nieostre PCT – + +
Erytropoetyczne CEP – + rzadko
EPP rzadko + + (10%)
Ze względu na mało specyficzne objawy kliniczne diagnostyka porfirii
często stanowi nie lada wyzwanie. W celu postawienia ostatecznej
diagnozy konieczne jest wykonanie badań biochemicznych. W przypadku
porfirii wątrobowych badanie polega na ilościowym oznaczaniu w moczu
lub kale porfiryn oraz ich prekursorów: PBG (porfobilinogen) oraz ALA
(kwas delta-aminolewulinowy). Przy diagnostyce Porfirii Mieszanej (VP)
i Wrodzonej Koproporfirii (HC) oraz Porfirii Późnej Skórnej (PCT) bardzo
ważne znaczenie ma oznaczaniu widma fluorescencji porfiryn w osoczu [13].
4.2. Ostre porfirie wątrobowe
Do grupy tej zaliczamy 3 porfirie dziedziczone w sposób autosomalny
dominujący (AIP, HCP, VP) oraz jedną dziedziczoną autosomalnie
recesywnie (ALAD). Wśród nich najpardziej popularna jest Ostra Porfiria
Przerywana (AIP), najrzadziej spotykanym typem porfirii jest Porfiria
z Niedoboru Dehydratazy Kwasu δ-aminolewulinowego, gdyż dotychczas
na świecie opisano mniej niż 10 przypadków tej choroby. Do głównych
objawów tych schorzeń są zagrażające życiu ataki o charakterze
neurologicznym, które najczęściej pojawiają się po okresie dojrzewania.
Kolejnym symptomem jest silny, trudny do dokładnego zlokalizowania ból
brzucha. Często spotykane są także zaparcia, wzdęcia oraz oraz cichsza
praca jelit. Rzadziej obserwuje się biegunki oraz natężenie dźwięku
pracujących jelit. Z powodu braku stanu zapalnego takie objawy jak
leukocytoza, gorączka czy tkliwość brzucha nie są nasilone. Do innych
objawów zaliczyć można nudności, wymioty, tachykardię, nadciśnienie
tętnicze, objawy psychiczne, bóle kończyn i klatki piersiowej, ból głowy,
trudności w oddawaniu moczu, nadmierna potliwość i osłabienie mięśni [1].
4.3. Porfiria Skórna Późna
Jest to najczęściej spotykany rodzaj porfirii. Wyróżniamy 2 typy Porfirii
Późnej Skórnej: typ sporadyczny (typ I) spotykany częściej, jest to forma
niedziedziczna oraz typ rodzinny (typ II). Ten rodzaj porfirii występuje
Magdalena Bartosiak, Kamila Bigos
14
najczęściej u osób dorosłych i charakteryzuje się głównie zmianami
skórnymi w postaci pęcherzy pojawiających się na grzbiecie dłoni.
Pęcherze te pękają i zeskorupiają się a na ich miejscu powstają blizny. Te
zmiany chorobowe mogą powstawać także na skórze przedramion, nóg
i stóp oraz twarzy. Powszechnie pojawia się także kruchość skóry oraz
małe grudki na grzbietach dłoni i stóp. Występują także przebarwienia oraz
nadmierne owłosienie twarzy, co jest szczególnie problematyczne
w wypadku kobiet. Czasami zdarza się, że skóra narażona na działanie
promieni słonecznych staje się pokryta dużą ilością blizn oraz zwapnień.
W przypadku tego typu porfirii nie obserwuje się objawami
neurologicznymi [1].
Porfiria Skórna Późna wyzwalana jest przez szereg czynników, do
których zaliczyć można estrogeny, alkohol, polichlorowe węglowodory,
hemodializa, hemochromatoza wrodzona (mutacja C282Y w genie HEF
powodująca łatwiejsze ujawnienie się PCT I i II) oraz wirusowe zapalenie
wątroby typu C [14].
4.4. Porfirie erytropoetyczne
4.4.1. Protoporfiria erytropoetyczna
Protoporfiria erytropoetyczna jest dziedziczona w sposób autosomalny
recesywny. Przyczyną choroby jest mutacja w genie FECH, która znacznie
zmniejsza aktywność ferrochelatazy- ostatniego enzymu biorącego udział
w szlaku biosyntezy hemu. Jest to najczęściej występująca porfiria
erytropoetyczna a także najczęściej występująca porfiria w przypadku
dzieci [15].
Głównym objawem tego schorzenia jest nadwrażliwość skóry na światło
słoneczne, która różni się od tej występującej w innego typu porfirach tym,
że pojawia się zwykle już we wczesnym dzieciństwie, swędzenie
i zaczerwienienie pojawiają się już po kilku minutach ekspozycji skóry na
światło słoneczne. Objawom tym towarzyszy silny ból. Poza zmianami
skórnymi groźnym powikładniem jest cholestaza wewnątrzwątrobowa
wywołana odkładaniem porfiryn w komórkach dróg żółciowych. W niektórych
przypadkach może ona prowadzić do niewydolności wątroby [16].
4.4.2. Wrodzona Porfiria Erytropoetyczna
Ten typ porfirii spowodowany jest znacznym spadkiem aktywności
syntazy uroporfirynogenu III i w efekcie odkładaniem się izomerów
uroporfiryny I i koproporfiryny I [15]. Do objawów choroby należy ostra
nadwrażliwość na światło słoneczne pojawiająca się już we wczesnym
dzieciństwie. Pojawiające się pęcherze są podatne na pęknięcia oraz
Biochemia hemu: zaburzenie na szlaku biosyntezy
15
zakażenia. Charakterystyczne są także przebarwienia oraz nadmierne
owłosienie skóry twarzy oraz kończyn. Wtórne zakażenia i resorpcja kości
mogą prowadzić do zniekształceń rąk i nóg [17]. Zmianom skórnym może
towarzyszyć niedokrwistość hemolityczna o różnym nasileniu. Leczeniem
z wyboru jest przeszczepienie szpiku kostnego we wczesnym dzieciństwie,
a u pacjentów, u których go nie przeprowadzono – całkowita ochrona przed
światłem [12].
5. Podsumowanie
Rola hemu w ludzkim organizmie jest ogromna. Wchodzi on w skład
hemoglobiny uczestniczącej w transporcie tlenu. Buduje on także
cytochromy uczestniczące w procesie transportu elektronów, który jest
kluczowym etapem oddychania wewnątrzkomórkowego. Szlak syntezy
hemu może zostać zaburzony na różnych jego etapach. Niedobór
któregokolwiek z enzymów biorących udział w tym procesie prowadzi do
pojawienia się jednostki chorobowej zwanej porfirią. Istnieje kilka typów
porfirii a każdy z nich prowadzi do pojawienia się objawów obejmujących
wiele układów ludzkiego organizmu.
Literatura
1. Balwani M., Desnick R.J. The porphyrias: advances in diagnosis and treatment, Blood, 2012, s.4496-4504
2. Stryer L. Biochemia, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa, 2003, s.154 3. Hames B.D., Hooper N.M. Biochemia Krótkie wykłady, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa, 2007, s. 44-51 4. Munro A.W. i in. Heme and hemoproteins, Tetrapyrroles: birth, life and death,
2009, s. 160-183 5. Heinemann I.U. i in. The biochemistry of heme biosynthesis, Biochem
Biophys, 2008, s. 238-251 6. Layer G. i in. Structure and function of enzymes in heme biosynthesis, Protein
Science, 2010, s. 1137-1161 7. Lobo S.A. i in. Functional characterization of the early steps of tetrapyrrole
biosynthesis and modification in Desulfovibrio vulgaris, Biochemistry, 2009, s. 317-325
8. Jahn D., Heinz D.W. Biosynthesis of 5-aminolevulinic acid, Tetrapyrroles: birth, life and death, 2009, s. 29-42
9. Shemin D., Rittenberg D. The utilization of glycine for the synthesis of a porphyrin, Biol Chem, 1945, s. 567-568
10. Murray R.K., Granner D.K., Rodwell V.W. Biochemia Harpera ilustrowana, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa, 2008, s. 338-345
11. Puy H., Gouya L., Deybach J.C. Porphyrias, Lancet, 2010, s. 924-937. 12. Wasilewski R, Windyga J, Acta Haematologica Polonica, 2010, vol.2, s. 173-182 13. Bianketti J., Warzocha K. Ostre porfirie – objawy kliniczne, diagnostyka
i leczenie. Przew Lek, 2006, vol. 9, s. 52-58
Magdalena Bartosiak, Kamila Bigos
16
14. Armas R., Krause P., Wolff C. Porphyria cutanea tarda, chronic liver disease caused by the C virus and hepatocarcinoma. Clinical case. Rev Med Chil, 1994, vol. 122, s. 72-74.
15. Anderson K.E., Bishop D.F., Desnick R.J. Disorders of heme biosynthesis: X-linked sideroblastic anemias and the porphyrias. In: Scriver C.R., Beaudet A.L., Sly W.S., et al., editors. The Metabolic and Molecular Basis of Inherited Disease. McGraw-Hill; 2001,s. 2991-3062
16. Cox T.M., Erytthropoietic protoporphyria, J Inherit Metab Dis, 1997, vol. 20, s. 258-269
17. Fritsch C. i in. Congenital erythropoietic porphyria, J Am Acad Dermatol., 1997, vol. 36, s. 594-610
Biochemia hemu: zaburzenia na szlaku biosyntezy Streszczenie Treść streszczenia powinna odpowiadać na pytania: jakie są przesłanki opracowania, jak osiągnięto opisywane cele, oraz zarysowywać tematykę poruszoną w artykule. Należy opisać zakres tematyczny opracowania, wymienić główne metody użyte w opracowaniu, wyjaśnić co wynika z przeprowadzonej analizy, dyskusji oraz uzyskanych wyników, podać główne wnioski oraz ewentualne założenia badawcze do dalszych prac lub zastosowania praktyczne. Hem to związek złożony z czterech pierścieni pirolowych wchodzący w skład cytochromów. Stanowi także element budulcowy hemoglobiny. Hem pełni ważne funkcje w kluczowych procesach w organizmie, jakim jest m.in. oddychanie wewnątrzkomórkowe. Ośmioetapowa biosynteza porfiryny zachodzi przede wszystkim w wątrobie i szpiku kostnym. W mniejszym stopniu może zachodzić w każdej komórce ciała, z wyjątkiem dojrzałych erytrocytów. Szlak syntezy hemu może zostać zaburzony na różnych jego etapach, w wyniku niedoboru któregokolwiek z enzymów. Prowadzi to do pojawienia się choroby zwanej porfirią. Porfirie to grupa chorób hematologicznych i metabolicznych, obejmująca 7 heterogennych chorób wywołanych zmniejszoną aktywnością enzymów odpowiedzialnych za syntezę hemu. Z wyjątkiem jednego podtypu (porfiria późna skórna- PCT typ I) porfirie są chorobami wrodzonymi, dziedziczonymi autosomalnie dominująco lub recesywnie. Słowa kluczowe: hem, biosynteza hemu, porfirie
Biochemistry of heme: disorders in biosynthesis pathway
Abstract Heme is a compound made of four pyrrole rings. It is present in cytochromes and hemoglobin. Heme plays an important role in crucial processes in the human body, for example, in intracellular respiration. The eight- stage heme biosynthesis takes place mainly in the liver and bone marrow. To a lesser extent it may take place in every cell of the human body, with the exception of mature erythrocytes. The heme synthesis pathway is at risk of being disrupted at its different stages if there is a deficiency in any of the enzymes .The disruption leads to a disease called porphyria. Porphyria refers to a group of hematologic and metabolic diseases including 7 heterogeneous diseases caused by the reduced activity of enzymes responsible for the heme synthesis. Except for one subtype (porphyriacutanea tarda- PCT type I), diseases are inborn, inherited autosomally dominant or autosomally recessive. Key words: heme, heme biosynthesis, porphyria
17
Klaudia Zyzak1, Kai Wróblewski
2
Zastosowanie Solcoserylu w leczeniu
niewydolności oddechowej u pacjentki
po autoprzeszczepie szpiku
– opis przypadku i przegląd dostępnej literatury
1. Wstęp
Ziarnica złośliwa jest chorobą nowotworowa układu chłonnego.
Choroba atakuje węzły chłonne oraz pozawęzłową tkankę limfatyczną,
a histopatologicznie definiowana jest przez obecność złośliwych komórek
Reed-Sternberga wraz z odpowiednim komórkowym tłem [1]. Przebieg
ziarnicy jest dość długo bezobjawowy, a przerzuty poza układ chłonny
występują stosunkowo późno; dlatego nawet późne rozpoznanie choroby
stwarza dużą nadzieję na skuteczne leczenie [2].
Terapia ziarnicy złośliwej to przede wszystkim radioterapia oraz che-
mioterapia, w mniejszym stopniu stosuje się leczenie chirurgiczne [3].
Terapia daje duże szanse na całkowitą remisję choroby, zależnie od
zaawansowania klinicznego, wraz ze wzrostem maleją szanse na całkowite
pokonanie choroby. Terapia często niesie za sobą konsekwencje w postaci
zaburzeń czynności wielu układów [4].
Układ oddechowy jest szczególnie wrażliwy na tego typu działanie,
w związku z czym powikłaniem terapii może być ostra niewydolność
oddechowa (ONO) [5]. Istnieją różne strategię postępowania dotyczące
leczenia i profilaktyki ONO, takie jak: fizykoterapia układu oddechowego,
wentylacja nieinwazyjna, sterydoterapia [6]. Niekonwencjonalna metodą
postępowania jest zastosowanie preparatu Solcoseryl jako profilaktyki
włóknienia płuc mającego na celu zwiększenie podatności tkanki płucnej [7].
1 Email: [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, II Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii 2 Email: [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, II Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii
Klaudia Zyzak, Kai Wróblewski
18
2. Cel pracy
W naszej pracy chcemy przedstawić przypadek kliniczny pacjentki
leczonej w oddziale intensywnej terapii (OIT) z powodu ONO
w następstwie chemioterapii. Kolejnym celem jest przedstawienie
potencjalnych korzyści płynących z podawania preparatu Solcoseryl
w przypadku włóknienia płuc.
3. Opis przypadku
Pacjentka, lat 27 została przyjęta do OIT dnia 25.12.2013r. z powodu
ONO w przebiegu choroby hematookologicznej i jej leczenia.
Chora od ponad 2 lat leczona na chłoniaka Hodgkina, zdiagnozowanego
w sierpniu 2011r. U pacjentki zastosowano trzy kursy chemioterapii
– BEACOPP eskalowany, ABVD, ESHAP w progresji oraz mobilizacje
komórek macierzystych CD 34+. W dniu 29.11.2013r. w Klinice
Hematologii wykonano procedurę autoPBSCT (przeszczepu szpiku)
z dobrą tolerancją. Okres aplazji szpiku wspomagany GCSF (ludzki
czynnik stymulującego wzrost kolonii granulocytów) powikłany był
zapaleniem jamy ustnej 3 stopnia, gorączką, osłabieniem. Po kilku dniach
od autoprzeszczepu zaobserwowano narastającą duszność. Stwierdzono
zapalenie płuc nieznanym drobnoustrojem i zapalenie śródmiąższowe.
W kontrolnym RTG stwierdzono przycienienie pola dolnego płuca
prawego z zatarciem zarysu kopuły przepony, z możliwą obecnością na
tym tle zagęszczeń śródmiąższowych. Nasilające się objawy ONO
zakończyły się konsultacją anestezjologiczną, następnie przyjęciem do OIT.
W OIT zastosowano początkowo wentylację nieinwazyjną, uzupełniano
niedobory płynów, leczono zaburzenia metaboliczne, układ krążenia
wspomagano wlewem amin katecholowych, zastosowano szerokospektralną
antybiotykoterapię, leczenie przeciwzakrzepowe, żywieniowe i diagnostykę
obrazową. Początkowo włączone leczenie nie przyniosło poprawy.
W 5 dobie pobytu w OIT pacjentkę zaintubowano z powodu narastania
objawów ONO i utrzymywano wentylację respiratorem w analgosedacji.
Istotnym problemem terapeutycznym były wysokie ciśnienia w drogach
oddechowych, wynikające z niskiej podatności tkanki płucnej. Sugerowano
zwłóknienie miąższu płuc, prawdopodobnie w przebiegu chemioterapii,
co spowodowało włączenie metyloprednizolonu w dawce 500mg/24h.
W 7 dobie leczenia z uwagi na pogorszenie funkcji wydalniczych
wprowadzono terapię nerkozastępczą. Mimo zastosowania leczenia stan
pacjentki ulegał pogorszeniu. Ze względu na postępującą niewydolność
oddechową pacjentce w 11 dobie został Solcoseryl po konsultacji pani prof.
Starosławskiej. Lek podawany w ciągłej infuzji, w dawce 2125 mg na dobę.
Zastosowanie Solcoserylu w leczeniu niewydolności oddechowej u pacjentki po
autoprzeszczepie szpiku – opis przypadku i przegląd dostępnej literatury
19
3.1. Wyniki
Podczas pobytu w OIT monitorowana była frakcja wdechowa tlenu
(FiO2) i prężność tlenu. W 12 dobie leczenia, chwilę po wprowadzenia
Solcoserylu zaobserwowano wzrost prężności tlenu, ale poprawa nie była
długotrwała i trwała zaledwie kilka dni.
Wykres. 1. Wykres przedstawia zmiany indeksu tlenowego, czyli stosunku pO2
do FiO2 podczas pobytu pacjentki w Oddziale Intensywnej Terapii. Na osi
odciętych przedstawiono czas pobytu pacjentki w OIT w dniach, na osi rzędnych
wartość bezwzględną wskaźnika tlenowego. [opracowanie własne]
Przez okres pobytu w OIT pacjentce były wykonywane zdjęcia RTG
klatki piersiowej na których widać poprawę w obrazie radiologicznym.
Ryc 1. Zdjęcie RTG klatki piersiowej z dnia 26.12.2013 (drugi dzień pobytu
pacjentki w OIT) [opracowanie własne]
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
0
50
100
150
200
250
300
350
400
450
Klaudia Zyzak, Kai Wróblewski
20
Ryc. 3 Zdjęcie RTG klatki piersiowej z dnia 08.01.2014 (piętnasty dzień
pobytu w OIT) [opracowanie własne]
4. Podsumowanie
Włóknie miąższu płuc nie jest rzadkim, ale niezwykle groźnym
powikłaniem po chemioterapii, a ryzyko względne (RR) jest określane na
4,9-6,7[8, 9]. Leczenie ma na celu zahamowanie procesu przebudowy
miąższu płuc, a prawdopodobieństwo odwrócenia procesu jest niewielkie.
Metody leczenia i zapobiegania obejmują zastosowanie N-acetylocysteiny
oraz pirfenidonu, środków o właściwościach przeciwzapalnych
i antyfibrynogennych. Tradycyjne podejście obejmuję zastosowania
kortykosterdów oraz azytopiryny. Jednak takie leczenie nie przynosi
wyraźnych korzyści [10, 11].
Ciekawą alternatywę stanowi preparat Solcoseryl. Jak wynika
z charakterystyki produktu leczniczego, jest on bezbiałkowym dializatem
krwi cielęcej zawierającym: polipeptydy, aminokwasy i pochodne kwasu
nukleinowego oraz substancje nieorganiczne (ChPL). W badaniach
prowadzonych na szczurach wykazano, że Solcoseryl ułatwia wysoko-
energetyczne procesy naprawcze w tkankach zagrożonych niedokrwieniem
i może być skuteczny w leczeniu włóknienia płuc. Lek ten normalizuje
metabolizm w niedotlenionej tkance, przyspiesza regeneracje kapilar
rekonstruując tym samym krążenie włosowate, obniża on poziom
mleczanów i pirogronianów w tkance poprzez redukcje stopni
Zastosowanie Solcoserylu w leczeniu niewydolności oddechowej u pacjentki po
autoprzeszczepie szpiku – opis przypadku i przegląd dostępnej literatury
21
niedotlenienia. Wpływa ponadtona zmniejszenie obrzęku w wyniku
normalizacji przepuszczalności błony komórkowej. Solcoseryl aktywizuje
reepitelizację ran rożnego pochodzenia [7]. Dotychczas wyróżniono
następujące wskazania do zastosowania Solcoserylu: zaburzenia krążenia
obwodowego pochodzenia zarówno tętniczego jak i żylnego oraz ich
powikłania na przykład: owrzodzenia podudzi, stopa cukrzycowa,
upośledzone gojenie sie ran, trudno gojące się rany skóry, odleżyny,
oparzenia oraz popromienne uszkodzenia skory. Solcoseryl w postaci
wstrzyknięć dożylnych jest bardzo dobrze tolerowany przez chorych.
W rzadkich przypadkach mogą występować objawy uczulenia.
5. Wnioski
Nieliczne prace badawcze pokazują potencjalne korzyści wynikające
z zastosowania preparatu do leczenia włóknienia płuc w przebiegu
chemioterapii [12,13 ]. Problem związanym z zastosowaniem tego leku
jest: zbyt mała grupa pacjentów oraz jej niejednorodność. Brak jest
prospektywnych, randomizowanych badań klinicznych oceniających
skuteczność tego leku. Zastosowanie różnych schematów chemioterapii,
nawet w tej samej chorobie, również wpływa na zmianę obrazu
klinicznego.
W naszym przypadku Solcoseryl został użyty w końcowym etapie
procesu leczniczego, kiedy zmiany miąższu płuc już zaszły.
Prawdopodobieństwo skutecznej terapii byłoby większe w przypadku
włączenia preparatu przed rozpoczęciem chemioterapii.
Zastosowanie preparatu Solcoseryl może wiązać się poprawą stanu
klinicznego pacjentów z włóknieniem płuc, ale dokładna ocena leczenia
wymaga dalszych badań. Trudno jest wykazać skuteczność tego leku
ze względu na małą grupę pacjentów poddanych terapii.
Podziękowania
Autorzy publikacji pragną złożyć serdeczne podziękowania dla lekarza
Michała Borysa za merytoryczną opiekę nad pracą i działalnością Koła
oraz pomoc w tworzeniu niniejszej pracy. Bardzo dziękujemy również
dr hab. n. med. Rafałowi Tarkowskiemu za pozytywną recenzję naszej
pracy.
Klaudia Zyzak, Kai Wróblewski
22
Literatura
1. Jona A., Szodoray P., Illés A. Exp Immunologic pathomechanism of Hodgkin's
lymphoma; Hematol. 2013,41:995-1004
2. Eyre T.A., King A.J., Collins G.P. Classical Hodgkin's lymphoma: past,
present and future perspectives; Br J Hosp Med 2013 Nov;74(11):612-8
3. Skoetz N., Trelle S., Rancea M., Haverkamp H., Diehl V., Engert A.,
Borchmann P. Effect of initial treatment strategy on survival of patients with
advanced-stage Hodgkin's lymphoma: a systematic review and network meta-
analysis; Lancet Oncol. 2013 Sep;14(10):943-52
4. Darrington D.L., Vose J.M. Appropriate surveillance for late complications
in patients in remission from Hodgkin lymphoma.; Curr Hematol Malig Rep.
2012 Sep;7(3):200-7
5. Rancea M., Monsef I., von Tresckow B., Engert A., Skoetz N. High-
dose chemotherapy followed by autologous stem cell transplantation for
patients with relapsed/refractory Hodgkin lymphoma; Cochrane Database Syst
Rev. 2013 20;6:CD009411
6. Fröhlich S., Murphy N., Ryan D., Boylan J.F.. Acute respiratory distress
syndrome: current concepts and future directions; Anaesth Intensive Care.
2013;41(4):463-72
7. Starosławska E. Badania doświadczalne możliwości ograniczenia wczesnego
odczynu popromiennego tkanki płucnej przy użyciu preparatu Solcoseryl,
Lublin : Akademia Medyczna 1994
8. Allen S.C., Riddell G.S., Butchart E.G. Bleomycin therapy and anaesthesia.
The possible hazards ofoxygen administration to patients after treatment with
bleomycin; Anaesthesia. 1981; 36:60-63
9. Ng A., Bernardo P., Weller E., et al. Second malignancy after Hodgkin disease
treated with radiation therapy or without chemotherapy: long-term risk and
risk factors; Blood. 2002;100:1989-96
10. Behr J., Demedts M., Buhl R., et al. Lung function in idiopathic pulmonary
fibrosis: extended analyses of the IFIGENIA trial; Respir Res 2009; 10:101
11. Oku H., Shimizu T., Kawabata T., et al. Antifibrotic action of pirfenidone
andprednisolone: different effects on pulmonary cytokines and growth factors
in bleomycin-induced murine pulmonary fibrosis; Eur J Pharmacol
2008;590:400-408
12. Helena Donica, Elżbieta Starosławska, Jeremiasz J. Tomaszewski, Maria
Kozioł. The influence of irradiation with simultaneous delivery of Solcoseryl
on alpha-TNF and composition of protein fractions in rat serum: 12th
European Immunology Meeting; Barcelona, 14-17 June 1994, s. 523
13. Donica H., Starosławska E., Chlebus D., Grzybowska-Szatkowska L.
Floriańczyk B. Wpływ napromieniania i Solcoserylu na wskaźniki
hematologiczne u szczurów; Diagnostyka Laboratoryjna 1998 t. 34, s. 32
Zastosowanie Solcoserylu w leczeniu niewydolności oddechowej u pacjentki po
autoprzeszczepie szpiku – opis przypadku i przegląd dostępnej literatury
23
Zastosowanie Solcoserylu w leczeniu niewydolności oddechowej
u pacjentki po autoprzeszczepie szpiku- opis przypadku i przegląd
dostępnej literatury.
Streszczenie
Chłoniak Hodgkina jest jedną z najczęstszych chorób hematoonkologicznych u młodych ludzi. Choroba ta jako pierwsze atakuje układ limfatyczny i węzły chłonne. Zachorowalność
jest szacowana na dwa do trzech przypadków na 100 000 ludzi w Polsce. Ostatnie dane
jasno pokazują znaczny wzrost szans na całkowitą remisję choroby, nawet w najbardziej
zaawansowanych stadiach, stosując nowoczesne środki chemioterapeutyczne. Z drugiej strony jednak wciąż zdarza się, że terapia hematoonkologiczna jest dla pacjenta śmiertelna.
Na przykład, ryzyko względne włóknienia płuc występujące jako powikłanie chemioterapii
w trakcie leczenia jest często poważnym zagrożeniem dla pacjenta. Agresywna terapia może
mieć dramatyczne skutki takie jak nieodwracalna niewydolność wielonarządowa oraz śmierć.
W naszej pracy przedstawiamy przypadek pacjentki przyjętej do Oddziału Intensywnej
Terapii z powodu ostrej niewydolności oddechowej. Stan ten był powikłaniem
chemioterapii zastosowanej do leczenia chłoniaka Hodgkina. Ponadto w naszej pracy zostały omówione efekty zastosowania leku o nazwie Solcoseryl w leczeniu włóknienia płuc
oraz zmiany wskaźnika tlenowego PO2/FiO2 w przebiegu terapii.
Słowa kluczowe: chłoniak Hodgkina, Solcoseryl, chemioterapia, włóknienie płuc
Application of Solcoseryl in the treatment of acute respiratory distress
syndrome in the patient after autologous transplantation of bone
marrow cells - Case report and review of literature.
Abstract
Hodgkin's lymphoma is one of the most common hematooncological diseases in young adults. This disease primarily affects the lymphatic system and lymph nodes. The
attributable morbidity is estimated at 2-3 cases per 100 000 citizens in Poland. Recent data
clearly demonstrate a significant increase in achieving full remissions of the disease due to
a major advance in developing modern chemotherapy agents. On the other hand, there are still many potentially fatal complications of hematooncological treatment. For example, the
relative risk (RR) of chemotherapy-induced pulmonary fibrosis during treatment is still
a major threat to patient and the most aggressive treatment can lead to irreversible
multiorgan failure and death. Here we report, the case of a patient admitted to the ICU in the course of an acute
respiratory failure following chemotherapy due to Hodgkin's lymphoma. Furthermore, the
effect of Solcoseryl on the treatment of pulmonary fibrosis is described and the PO2/FiO2
ratio changes in the course of therapy are discussed.
Keywords: Hodgkin’s lymphoma, Solcoseryl, chemotherapy, pulmonary fibrosis
24
Łukasz Sęczyk1, Izabela Podgórska, Monika Wójcik
Rola żywności funkcjonalnej
w prewencji chorób wieku podeszłego
1. Wprowadzenie
W ostatnich latach w krajach wysoko rozwiniętych coraz powszechniej
obserwowane jest zjawisko starzenia się społeczeństw. Poprawa jakości
życia, postęp cywilizacyjny oraz rozwój medycyny przyczyniają się do
wydłużenia ludzkiego życia. Jednoczesny spadek udziału młodszych grup
wiekowych, spowodowany zmniejszeniem się przyrostu naturalnego,
prowadzi do szybkiego wzrostu udziału osób starszych w strukturach
demograficznych państw [1].
Szacuje się, że w roku 2050 zwiększy się udział osób w wieku 60 lat
i więcej o 81% na świecie i o 74% w Polsce. Przypuszczalnie liczba osób
starszych niż 80 lat wzrośnie odpowiednio o 141% i 126% na świecie
i w Polsce. Co więcej tendencja ta będzie się utrzymywać w kolejnych
latach [2]. Procentowy udział ludności na świecie i w Polsce z podziałem
na określone grupy wiekowe przedstawiono na wykresie 1.
Wykres 1. Procentowy udział określonych grup wiekowych w populacji świata
i Polski w latach 2013, 2050, 2100; opracowanie własne na podstawie [2]
[email protected], Studenckie Koło Naukowe Biochemików Żywności i Żywienia, Katedra
Biochemii i Żywności, Wydział Nauk o Żywności i Biotechnologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie,
www.up.lublin.pl
0
10
20
30
40
50
60
70
2013 2050 2100 2013 2050 2100 2013 2050 2100 2013 2050 2100
0-14 lat 15-50 lat 60 lat i więcej 80 lat i więcej
od
sete
k o
sób
*%
+
Świat
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
25
Wyżej wymienione zmiany demograficzne sprawiają, że coraz częściej
obserwuję się wzrost zainteresowania zagadnieniami związanymi
z okresem wieku starczego, do których należą przede wszystkim problemy
związane ze zdrowiem fizycznym i psychicznym oraz kwestie społeczne
i ekonomiczne. Czynniki te bezpośrednio wpływają na jakość życia osób
w podeszłym wieku [1, 2].
W badaniach przeprowadzonych w 9 krajach europejskich, w tym
w Polsce, dowiedziono, że występuje ścisły związek pomiędzy stylem
życia a stanem zdrowia osób w podeszłym wieku. Spożywanie
nieodpowiedniej jakości żywności, palenie tytoniu czy niska aktywność
fizyczna przyczyniają się do pogorszenia stanu zdrowia oraz zwiększenia
ryzyka przedwczesnego zgonu u osób starszych [2].
Sprawność fizyczna, uwarunkowania biologiczne i psychologiczne czy
też otoczenie społeczne są głównymi determinantami wpływającymi
na prawidłowość funkcjonowania, sprawność neuropychologiczną oraz
odpowiednie odżywianie się osób starszych [3].
Właściwa dieta jest ważnym elementem warunkującym zachowanie
zdrowia u osób starszych, przez co posiada istotne znaczenie w prewencji
chorób związanych z wiekiem. Dzięki stosowaniu odpowiedniej diety,
prowadzeniu zdrowego stylu życia możliwe jest zapobieganie oraz
opóźnienie powstawania chorób związanych z wiekiem [2, 4].
Starzenie związane jest z zwiększeniem częstotliwości występowania
przewlekłych chorób zwyrodnieniowych, do których należą między innymi
choroby układu sercowo-naczyniowego, neurodegeneracyjne, choroby
systemu odpornościowego, rak, cukrzyca, osteoporoza, zaćma. W większości
przypadków ich obecność związana jest z postępującymi zmianami
funkcjonowania komórek somatycznych, pojawiającymi się podczas
procesu starzenia się [5, 6].
Zalecenia dietetyczne dla osób w podeszłym wieku są zazwyczaj
podobne jak w pozostałej części społeczeństwa, jednak niektóre zmiany
fizjologiczne powstałe w procesie starzenia się, skłaniają badaczy do
określenia nowych, szczególnych potrzeb żywieniowych ludzi starszych.
Z tego powodu rośnie zainteresowanie rolą żywności funkcjonalnej, która
poza podstawowym składem odżywczym może wywierać korzystne dla
zdrowia skutki [3, 4, 7]. Żywność ta zawiera bioaktywne składniki
o właściwościach funkcjonalnych, przeciwutleniacych oraz innych, które
mogą być skuteczne w zapobieganiu chorób przewlekłych [8]. Żywności
funkcjonalna oddziałując na mechanizmy biologiczne w organizmie
człowieka, może przyczynić się spowolnienia procesów starzenia się oraz
poprawy funkcji zdrowotnych [4, 7, 9].
Łukasz Sęczyk , Izabela Podgórska, Monika Wójcik
26
2. Cel pracy
Celem niniejszej pracy jest określenie czym jest żywność funkcjonalna,
przedstawienie niektórych aspektów biologicznego procesu starzenia się,
oraz naświetlenie roli żywności funkcjonalnej w kontekście profilaktyki
wybranych chorób przewlekłych związanych z wiekiem.
3. Żywność funkcjonalna
Coraz więcej osób zwraca szczególną uwagę na własny stan zdrowia
i samopoczucie. Starzenie się społeczeństw, generujące rosnące koszty
opieki zdrowotnej wywołuje coraz większe zainteresowanie rządów państw
i przedstawicieli przemysłu spożywczego żywnością o ukierunkowanych
walorach prozdrowotnych. Ponadto dowiedziono, że starsi konsumenci
wykazują się większym zainteresowaniem żywnością funkcjonalną,
w porównaniu do młodszych grup społeczeństwa. Wyżej wymienione
przesłanki stanowią ogromny potencjał rozwoju rynku żywności
funkcjonalnej [9, 10].
Żywność funkcjonalna (ang. functional food) jest to żywność
charakteryzująca się dodatkowym prozdrowotnym działaniem ponad
działanie wynikające z jej podstawowej funkcji odżywczej [9,10,11].
Fizjologicznie aktywne składniki zawarte w żywności funkcjonalnej
wykazują korzystny wpływ na funkcjonowanie organizmu, przyczyniają się
do zapewnienia dobrego samopoczucia, redukcji ryzyka wystąpienia
przewlekłych chorób bądź wspomagają ich leczenie [11].
Żywność funkcjonalna może być otrzymana a w wyniku dodania do
podstawowych produktów spożywczych składników o działaniu
prozdrowotnym, przez redukcję ilości bądź usunięcie składników
szkodliwych czy też modyfikację biodostępności i bioprzyswajalności
specyficznych komponentów oraz ich właściwego doboru. Żywność tego
rodzaju musi wykazywać swoje działanie, wówczas gdy jest spożywana
w ilościach odpowiadającym ilościom konsumowanym w normalnej diecie,
powinna być jej codziennym elementem, mieć postać przypominającą
żywność konwencjonalną, a także posiadać odpowiednie cechy
sensoryczne i technologiczne [11].
Żywność funkcjonalna obejmuje [9,11]:
żywność nieprzetworzoną (ang. whole food)- lub przetworzoną
jedynie w stopniu umożliwiającym jej konsumpcję;
żywność fortyfikowaną (ang. fortified food) -do której dodawane są
składniki nie występujące oryginalnie w produkcie spożywczym;
żywność wzbogaconą (ang. enriched food)- do produktu dodawane
są składniki występujące pierwotnie w produkcie spożywczym, które
zostały utracone podczas jego przetwarzania.
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
27
Na żywność funkcjonalną składają się produkty spożywcze zawierające
minerały, witaminy, kwasy tłuszczowe, włókno pokarmowe, probiotyki czy
też fitochemikalia, o właściwościach prozdrowotnych bądź poprawiających
samopoczucie. Dodatkowo można wyróżnić żywność funkcjonalną
pochodzenia zwierzęcego (np. probiotyki, nienasycone kwasy tłuszczowe
pochodzenia zwierzęcego) i roślinnego (np. włókno pokarmowe, polifenole).
Główne zastosowanie żywności funkcjonalnej związane jest z działaniem
leczniczym bądź ochronnym przed zmianami degeneracyjnymi tkanek.
Ponadto żywność funkcjonalna ma na celu zwiększenie podaży określonych
składników w stanach fizjologicznych wymagających większego zaporze-
bowania, może być ona elementem diety w stanach chorobowych czy też jest
w stanie zwiększać wydolność psychofizyczną organizmu [11] Ze względu
na swoje walory, żywność tego rodzaju jest wykorzystywana przy
wspieraniu zdrowia zakresie chorób układu sercowo-naczyniowego,
pokarmowego, nerwowego, immunologicznego oraz może przyczyniać się
do wspomagania wzrostu, funkcji metabolicznych i ochrony przed
prooksydatywnym działaniem wolnych rodników [3, 7, 8, 9]
4. Biologiczny aspekt starzenia się
U ludzi proces starzenia się jest złożonym zjawiskiem, które można
rozpatrywać pod różnymi aspektami, dotyczy ono nie tylko biologicznego
kontekstu starzenia się na poziomie molekularnym i fizjologicznym, ale
również wymiaru emocjonalnego i społecznego [12, 13].
Niewydolność procesów naprawczych w organizmie człowieka leży
u podstaw procesu biologicznego starzenia się. W procesie tym obserwuje
się postępującą degenerację poszczególnych elementów składowych
organizmu, co w konsekwencji prowadzi do jego śmierci. Nieustanne
modulowanie funkcji metabolicznych mimo występowania zaburzeń egzo-
i endogennych pozwala organizmowi na utrzymanie homeostazy
i umożliwia jego przetrwanie. Wraz z wiekiem występuje spadek rezerw
fizjologicznych oraz postępujące rozregulowanie homeostazy co sprawia,
że organizm ma mniejszą możliwość dostosowania się [13]. Czynniki
wpływające utrzymanie homeostazy w organizmie przedstawiono na (Rys. 1).
Należy zwrócić uwagę na fakt, że nie wszystkie części organizmu tracą
swoje prawidłowe funkcjonowanie podczas starzenia się. Interakcje
występujące pomiędzy poszczególnymi komponentami (prawidłowo
i nieprawidłowo funkcjonującymi), ich wpływ na przetrwanie organizmu
oraz określenie w jaki sposób mogą być modulowane w celu zachowania
zdrowia i dłuższego życia są szczególnym przedmiotem zainteresowania
badań biogerontologicznych [13].
Łukasz Sęczyk , Izabela Podgórska, Monika Wójcik
28
Rys. 1. Komórkowe i molekularne czynniki wpływające na utrzymanie
homeostazy w organizmie [13]
Jedna z hipotez procesu starzenia się, związana jest z dysfunkcją
mitochondriów. Zaburzenia w funkcjonowaniu mitochondriów przy-
czyniają się do uwolnienia z nich reaktywnych form tlenu i azotu co
prowadzi do indukcji rekcji proutleniających uszkadzających biomolekuły
o istotnym znaczeniu dla funkcjonowania organizmu. Ponadto defekty te
mogą być akumulowane z wiekiem i wpływać na powstawanie
patologicznych zmian w organizmie leżących u podłoża przewlekłych
chorób [5, 7]. Stąd też z pośród mechanizmów odpowiadających za
prawidłowe funkcjonowania komórek somatycznych szczególnie ważną
rolę odgrywają mechanizmy odpowiedzialne za ochronę organizmu przed
działaniem utleniaczy [5, 7, 8].
Należy zwrócić uwagę, że proces starzenia się często choć nie zawsze
związany jest z zwiększeniem częstotliwości pojawiania się chorób u ludzi
starszych. Kumulacja takich czynników jak uwarunkowania genetyczne,
warunki środowiskowe i sposób odżywiania, stan psychiczny i status
społeczno-ekonomiczny wpływającą na częstotliwość występowania
i przebieg chorób u osób w podeszłym wieku [13].
Stabilność genomu
Dokładność
transkrypcji
Proliferacja
komórek
Dokładność
translacji
Komunikacja
komórek
Wymiana
makrocząsteczek
Zmiatanie wolnych
rodników
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
29
5. Choroby związane z wiekiem
5.1. Choroby układu krążenia
Powszechnie wiadomo, że występowanie chorób układu sercowo-
naczyniowego na nasila się wraz z wiekiem. Ponadto są one jedną
z przyczyn zwiększenia częstotliwości występowania niepełnosprawności
i śmiertelności u osób starszych [14].
Działanie żywności funkcjonalnej w ochronie układu sercowo-
naczyniowego przede wszystkim ma na celu: wywołanie efektu hipocholes-
teromicznego, obniżenie poziomu homocysteiny, oraz zwiększenie
potencjału antyoksydacyjnego we krwi [3].
Efekt hipocholesteromiczny – polegający na obniżeniu poziomu
cholesterolu, wykazują go m.in. błonnik pokarmowy pochodzenia
roślinnego, nasiona oleiste, orzechy, migdały, oleje rybne oraz czosnek.
Spożywanie tych produktów przyczynia się do polega na zmniejszenia
wchłaniania tłuszczów i inhibicji syntezy cholesterolu w wątrobie, co ma
istotne znaczenie w zapobieganiu miażdżycy [3]. Rozpuszczalny błonnik
pokarmowy - pektyny pochodzące z owoców, β-glukan ze zburz, błonnik
siemienia lnianego, wykazują działanie hipocholesteromiczne polegające
na wiązaniu kwasów żółciowych oraz hamowaniu syntezy cholesterolu [15].
Ustalono, że wzrost stężenia homocysteiny we krwi jest dodatnio
skorelowany z występowaniem chorób układu krążenia. Homocysteina-
powstająca w wyniku demetylacji metioniny oddziałuje na układ krążenia
ona przez zwężenie tętniczek i spadek rozszerzalności naczyń krwionośnych.
Zwiększone spożycie kwasu foliowego, witamin o właściwościach
przeciwutleniających (wit. A, C, E), produktów pełnoziarnistych, może
niwelować niekorzystne działanie tego aminokwasu [3].
Roślinne polifenole (m.in. z herbaty, winogron, wina), witaminy C i E,
oraz minerały takie jak selen i magnez przyczyniają się do neutralizacji
wolnych rodników powstałych w wyniku choroby niedokrwiennej serca.
Izoflawonoidy pochodzące z produktów sojowych (genisteina, daidzeina)
hamują utlenianie lipoprotein o niskiej gęstości (ang. LDL- low density
lipoprotein) zmniejszając tym samym ryzyko wystąpienia miażdżycy.
Niski poziom likopenu w surowicy krwi zwiększa ryzyko wystąpienia
zmian miażdżycowych w tętnicy szyjnej. Na podstawie badań
epidemiologicznych przeprowadzonych w Holandii ustalono, że
spożywanie flawonoidów pochodzących z jabłek i cebuli, wiąże się
z obniżeniem śmiertelności spowodowanej niewydolnością sercowo-
naczyniową oraz ogólnej śmiertelności osób w podeszłym wieku [3, 15].
Zaobserwowano, że dieta bogata w wielonienasycone kwasy tłuszczowe
n-3 (Omega-3), których znaczne ilości występują rybach morskich,
Łukasz Sęczyk , Izabela Podgórska, Monika Wójcik
30
nasionach oleistych oraz w orzechach, przyczynia się do zmniejszenia
ryzyka występowania chorób układu krążenia [20]. Domniema się, że
u podstaw mechanizmów ochronnych związanych ze spożywaniem
wielonienasyconych kwasów tłuszczowych n-3 leży działanie przeciwzapalne,
przeciwzakrzepowe (hamujące agregację płytek krwi),przeciwarytmiczne,
hipotriglicerydemiczne, hipotensyjne oraz wspomagające funkcje śródbłonka
naczyń krwionośnych [15].
Ponadto wykazano pozytywny wpływ związków fenolowych
w hamowaniu rozwoju miażdżycy, przez m.in. inhibicję utleniania
cholesterolu, poprawę funkcji śródbłonka (wzrost uwalnianie tlenku azotu
– będącego silnym środkiem rozszerzającym naczynia krwionośne),
działanie przeciwzapalne, modyfikację metabolizmu tłuszczu- działanie
hipolipidemiczne, zwiększenie potencjału antyoksydacyjnego oraz
hamowanie agregacji płytek krwi [15].
Fitochemikalia zawarte w czerwonym winie, winogronach, herbacie,
soi, ziarnach zburz, cebuli, brokułach, truskawkach wykazują się
aktywnością antyoksydacyjną o działaniu protekcyjnym w stosunku do
lipidów krwi oraz działaniem hipocholesteromicznym co prowadzi do
zmniejszenia ryzyka wstąpienia miażdżycy i choroby wieńcowej serca.
Ponadto, spożywanie flawonoidów występujących w winie, herbacie,
jabłkach i cebuli jest ujemnie skorelowane z występowaniem śmiertelności
związanej z chorobą wieńcową serca [8]. Mechanizm działania
bioaktywnych komponentów żywności funkcjonalnej biorących udział
w zapobieganiu chorób sercowo- naczyniowych oraz ich główne źródła
przedstawiono w Tabeli 1.
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
31
Tabela 1. Mechanizmy działania żywności funkcjonalnej w zapobieganiu
chorób sercowo- naczyniowych
Potencjalny
mechanizm
działania
Rodzaj żywności
funkcjonalnej Bioaktywne składniki
Obniżenie
poziomu
cholesterolu
Migdały, orzechy, olej rybny
Rośliny strączkowe
Owoce i warzywa Produkty pełnoziarniste
Soja
Czosnek
Tokoferole, kwasy tłuszczowe
Omega-3
Błonnik i polifenole
Błonnik (pektyny) Błonnik i fitochemikalia
Genisteina i daidzeina
(flavonoidy)
Organiczne związki siarki
Obniżenie
ciśnienia krwi
Ryby
Produkty pełnoziarniste Owoce cytrusowe, warzywa
Żeńszeń
Cebula i czosnek
Herbata Winogrona i czerwone wino
Ciemna czekolada
Kwasy tłuszczowe Omega -3
Błonnik i fitochemikalia Witamina C
Ginsenozydy
Kwercetyna (flawonoid)
Polifenole Resweratrol, Flawonoidy
Flawonoidy
Obniżenie
poziomu
homocysteiy
Owoce i warzywa
Produkty pełnoziarniste
Owoce cytrusowe, warzywa
Orzechy, nasiona oleiste
Kwas foliowy
Błonnik i fitochemikalia
Witamina C
Witamina E
Działanie
przeciwzapalne
Ryby
Rośliny strączkowe Winogrona i czerwone
wino
Orzechy, nasiona oleiste
Kwasy tłuszczowe Omega 3
Polifenole Antocyjany, katechiny,
cyjanidyny, flawonole,
myricetyna, kwercetyna
Witamina E,
Poprawa funkcji
śródbłonka naczyń
krwionośnych
Ryby
Orzechy Owoce cytrusowe
i warzywa
Winogrona i czerwone
wino
Ciemna czekolada
Kwasy tłuszczowe Omega 3
Polifenole Witamina C
Antocyjany, katechiny,
cyjanidyny, flawonole, myricetyna, kwercetyna
Flawonoidy
Hamowanie
agregacji płytek
krwi
Winogrona i czerwone
wino
Antocyjany, katechiny,
cyjanidyny, flawonole,
myricetyna, kwercetyna
Źródło:[3,15]
Łukasz Sęczyk , Izabela Podgórska, Monika Wójcik
32
5.2. Choroby układu nerwowego
Demencja jest chorobą powszechnie występującą u osób starszych,
której symptomy nasilają się wraz z wiekiem. U podstaw demencji starczej
w znacznej ilości przypadków leżą uszkodzenia układu nerwowego
związane z wystąpieniem schorzeń takich jak choroba Parkinsona
i Alzheimera [16].
Udowodniono, że stres oksydacyjny przyczynia się do produkcji
nadtlenku azotu (NO) w mózgu, związek ten wykazuje się właściwościami
neurodegeneracyjnymi, prowadzi to do masowego porażenia neuronów
i komórek troficznych, co w konsekwencji prowadzi ich martwicy. Stąd
istotną rolę w ochronie układu nerwowego odgrywają przeciwutleniacze.
Ponadto, zaobserwowano występowanie odwrotnej zależności między
spożywaniem produktów bogatych w antyoksydanty, a zmianami
chorobowymi układu nerwowego (choroba naczyniowa mózgu, otępienie
i utrata pamięci)[8].
Niektóre badania epidemiologiczne wskazują, że spożywanie
naturalnych antyoksydantów pochodzących z owoców i warzyw, wykazuje
działanie ochronne w przypadku niektórych zmianach patologicznych
mózgu (niedokrwienie mózgu, choroba Parkinsona, Alzheimera,
stwardnienie zanikowe boczne -choroba Lou Gehriga, zwyrodnieniowe
zaburzenie neuronów ruchowych) [5].
Zwiększone spożycie warzyw, owoców i nasion bogatych w witaminę
C, E i karotenoidy, przyczynia się do poprawy funkcji poznawczych oraz
zmniejszenia ryzyka demencji o osób starszych [3]
Patologiczne zmiany w chorobie Alzheimera obejmują gromadzenie się
zewnątrzkomórkowego białka - amyloidu-β w mózgu. Białko to wraz
z elementami z degeneracji neuronów odkłada się w mózgu tworząc płytki
starcze. Powstawanie płytek starczych powoduje utratę połączeń
synaptycznych między neuronami i ich degenerację [16].
Badania epidemiologiczne sugerują, że wyższe spożycie antyoksydantów
naturalnego pochodzenia, witaminy B6, B12, kwasu foliowego
i nienasyconych kwasów tłuszczowych pochodzących z ryb przyczyniaja
się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia choroby Alzheimera [16]. Ponadto
sugeruje się stosowanie ekstraktów miłorzębu japońskiego (Ginkgo biloba)
w leczniu dysfunkcji poznawczych, demencji i choroby Alzheimera [7].
Choroba Parkinsona dotyka około 1% osób w wieku powyżej 60 lat
i około 4% powyżęj 80 lat, zaraz po chorobie jest jedną z najczęściej
występujących chorób neurodegeneracyjnych [18]. Objawy kliniczne tej
choroby obejmują przede wszystkim drżenie, spowolnienie ruchów,
sztywność mięśni i akinezę. U przyczyny choroby Parkinsona leżą zmiany
zwyrodnieniowe komórek nerwowych w istocie czarnej (łac. substantia
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
33
nigra), w której występują neurony dopaminergiczne [19]. Przypuszcza się,
że zmiany degeneracyjne związane są z działaniem stresu oksydacyjnego
[5]. Stąd też istotną rolę w zapobieganiu tej choroby odgrywają naturalne
przeciwutleniacze. Stosowanie pojedynczych związków takich jak
resweratrol, kurkumina, galusan epigallokatechiny czy też złożonych
mieszanin- ekstraktów z winogron, jeżyn i zielonej herbaty wykazywały
działanie neuroprotekcyjne, związane aktywnością antyoksydacyjną oraz
właściwościami przeciwzapalnymi. Ponadto istnieją dowody, że związki
fenolowe mogą zmieniać sygnalizację pomiędzy neuronami, przyczyniając
się do ich ochrony [20].
Związki fenolowe występujące w owocach, takich jak czarne jagody
oraz truskawki, mogą wywierać korzystne działanie na funkcjonowanie
układu nerwowego -pośrednio przez zdolność do zmniejszenia stresu
oksydacyjnego i stanu zapalnego lub też bezpośrednio przez zmianę
sygnalizacji pomiędzy neuronami czy modulację ścieżek sygnałowych .
Aktywność ta może redukować deficyty związane z obniżeniem funkcji
poznawczych lub komunikacyjnych związanych z chorobami Alzheimera
i Parkinsona [20].
Innymi związkami pełniącymi istotną rolę w prewencji chorób
Alzheimeraczy Parkinsona są produkty pochodzenia zwierzęcego.
W badaniach epidemiologicznych ustalono, że częsta konsumpcja ryb
morskich będących bogatym źródłem wielonienasyconych kwasów
tłuszczowych omega-3, związana jest ze znacznym zmniejszeniem ryzyka
wystąpienia choroby Alzheimera i Parkinsona, w porównaniu z osobami
rzadko spożywającymi ryby [21].
5.3. Choroby wzroku
Najczęściej występującymi chorobami wzroku związanymi z wiekiem
są: zaćma i zwyrodnienie plamki żółtej, cukrzycowa choroba oczu, jaskra
i zespół suchego oka [22]. Główną przyczyną niedowidzenia i utraty
wzroku u osób w podeszłym wieku jest zaćma (katarakta) i zwyrodnienie
plamki żółtej. Zaćma jest wynikiem postępującego zmętnienia soczewki
oka, natomiast zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem polega
uszkodzenie centralnej części siatkówki – plamki żółtej [23].
Patofizjologia zaćmy i związanego z wiekiem zwyrodnia plamki żółtej,
jest złożona i składają się na nią zarówno czynniki środowiskowe
(nadmierna ekspozycja oczu na promieniowanie UV, zanieczyszczenia
środowiskowe, palenie tytoniu) jak i uwarunkowania genetyczne [5].
Badania naukowe wskazują na istotną rolę czynników żywieniowych,
w szczególności obecności w diecie witamin o właściwościach antyoksy-
dacyjnych i karotenoidów. Plamka żółta oka zawiera karotenoidy –
Łukasz Sęczyk , Izabela Podgórska, Monika Wójcik
34
witaminę A, luteinę, zeaksantynę, które chronią oczy przez przed
działaniem światła ultrafioletowego, wolnych rodników oraz przed
oksydatywnym uszkodzeniem lipidów błon komórkowych. Spożywanie
pokarmów bogatych w luteinę i zeaksantynę takich jak szpinak, brokuły
i jaja przyczynia się do znaczącego zmniejszenia ryzyka wystąpienia zaćmy
(do 20 %) i zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem (do 40 %) [24].
Badania epidemiologiczne przeprowadzone w stanach zjednoczonych
dowiodły, że przyjmowanie witaminy C, E i karotenów związane jest ze
zmniejszeniem ryzyka występowania zaćmy. U kobiet które przyjmowały
witaminę C przez dłużej niż 10 lat, zaobserwowano spadek ryzyka
wystąpienia tej choroby do 45% [21].
5.4. Osteoporoza
Osteoporoza polega na stopniowym zaniku liczby mostków
poprzecznych w organicznej matrycy kości, co wywołuje zmniejszenie
gęstości mineralnej i utratę masy kości, co prowadzi do zwiększenia
występowania ryzyka złamań kości u osób w podeszłym wieku [24, 26].
Choroba ta dotyka głównie kobiet, w USA u około 90% kobiet w wieku
powyżej 75 lat, obserwuje się jej objawy. Ponieważ osoby starsze mają
stosunkowo niższą zdolność regeneracji od ludzi młodych, złamania kości
mają istotny wpływ na jakość życia osób w wieku podeszłym [24].
Do czynników dietetycznych uważanych za szczególnie istotne przy
utrzymaniu prawidłowego funkcjonowania kości należą w szczególności
witamina D i wapń. Inne substancje, takie jak flawonoidy, mogą również
odgrywać istotną rolę w zapobieganiu osteoporozy. Dowiedziono, że dieta
bogata w soję stymuluje aktywność komórek kościotwórczych.
W badaniach epidemiologicznych przeprowadzonych w Japonii ustalono,
że spożywanie soi będącej głównym źródłem wapnia w diecie kobiet tego
kraju, przyczynia się do wzrostu gęstości mineralnej kości [26].
Badania na modelach zwierzęcych wykazały istotną rolę związków
fenolowych w zapobieganiu osteoporozy. Rutyna, glikozydy kwercetyny,
pochodzący z cebuli przyczyniał się do hamowania utraty mineralnych
składników i hamowania resorpcji kości w szczurzym modelu osteoporozy
[27]. Hesperydyna – flawonoid pochodzący z cytrusów hamował proces
zaniku kości w mysim modelu osteoporozy [28].
6. Podsumowanie
W czasach współczesnych rodzi się potrzeba podejmowania
długoterminowych badań prowadzonych na ludziach starszych by zdobyć
wystarczająco silne dowody potwierdzające korzystne działanie
bioaktywnych składników żywności funkcjonalnej w tej grupie wiekowej.
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
35
By wprowadzenie żywności funkcjonalnej do diety osób starszych
przynosiło pożądane skutki, potrzebne jest propagowanie wiedzy na jej
temat u osób starszych. Ponadto, wprowadzenie do diety składników
o ukierunkowanym działaniu powinna mieć miejsca już we wcześniejszych
etapach życia, co pozwoli na wejście w okres starczy w lepszym stanie
zdrowia. Należy jednak pamiętać, że odpowiednia dieta jest tylko jednym
z elementów wpływających na zdrowie osób starszych, istotną rolę
odgrywają również inne czynniki jak aktywność fizyczna, narażenie na
zanieczyszczenia środowiska, uwarunkowania genetyczne czy też czynniki
społeczno-ekonomicze.
Literatura
1. Saunier K., Doré J. Gastrointestinal tract and the elderly: Functional foods,
gut microflora and healthy ageing, Digestive and Liver Disease 2002 vol. 34,
s. 19-24
2. Haveman-Nies A., de Groot L.C., van Staveren W.A. Dietary quality, lifestyle
factors and healthy ageing in Europe: the SENECA study, Age Ageing. 2003
vol. 32(4), s. 427-34
3. Ferrari CKB. Functional foods and physical activities in health promotion
of aging people, Maturitas, 2007 vol. 58(4), s. 327-39
4. Older people and functional foods The importance of diet in supporting older
people’s health;what role for functional foods? [dostęp 8 luty 2014]. Dostępny
w World Wide Web: www.ilcuk.org.uk/files/pdf_pdf_152.pdf
5. Ames BN., Shigenaga MK., Hagen TM. Oxidants, antioxidants, and the
degenerative diseases of aging, Proceedings of the National Academy of
Sciences, 1993 vol. 90(17), s.7915-7922;
6. McKevith B. Diet and healthy ageing, Menopause, 2005 vol. 11 (4), s. 121-125
7. Ferrari CKB. Functional foods, herbs and nutraceuticals: Towards
biochemical mechanisms of healthy aging, Biogerontology 2004 vol. 5(5),
s.275-289
8. Ferrari CKB., Torres EAFS. Biochemical pharmacology of functional foods
and prevention of chronic diseases of aging, Biomedicine and
Pharmacotherapy, 2003 vol. 57(5-6), s. 251-260
9. Abdel-Salam AM. Functional foods: Hopefulness to Good Health, American
Journal of Food Technology 2012 vol. 5, s. 86-99
10. Hasler CM. Functional foods: Benefits, concerns and challenges - A position
paper from the american council on science and health, Journal of Nutrition,
2002 vol. 132(12), s. 3772-3781
11. Żywność wygodnsa i żywność funkcjonalna, red. F. Świderski, Warszawa,
Wydawnictwo Naukowo Techniczne, 2003
12. Fulop T., Larbi A., Witkowski JM., McElhaney J., Loeb M., Mitnitski A.,
Pawelec G. Aging, frailty and age-related diseases, Biogerontology, 2010 vol.
11(5), s. 547-563
Łukasz Sęczyk , Izabela Podgórska, Monika Wójcik
36
13. Rattan SIS. Ageing - A biological perspective, Molecular Aspects of Medicine,
1995 vol. 16(5), s. 439-508
14. Klieman L., Hyde S., Berra K. Cardiovascular disease risk reduction in older
adults, The Journal of Cardiovascular Nursing, 2006 vol. 21(5), s. 27-39
15. Alissa EM, Ferns GA. Functional foods and nutraceuticals in the primary
prevention of cardiovascular diseases, Journal of Nutrition and Metabolism,
2012 vol. 2012
16. Luchsinger JA., Noble JM., Scarmeas N. Diet and Alzheimer's disease,
Current Neurology and Neuroscience Reports, 2007 vol. 7(5), s. 366-72
17. [17]Luchsinger JA.,. Noble JM., Nikolaos carmeas de Lau LM., Breteler MM.,
Epidemiology of Parkinson's disease, The Lancet Neurology, 2006 vol. 5 (6)
s.525-535
18. Sun AY., Wang Q., Simonyi A., Sun GY. Botanical phenolics and brain
health, NeuroMolecular Medicine, 2008 vol. 10(4) s. 259-274
19. Jankovic J. Parkinson's disease: clinical features and diagnosis, The Journal
of Neurology, Neurosurgery, and Psychiatry, 2008 vol. 79(4), s. 368-376
20. Shukitt-Hale B., Lau FC., Josep JA. Berry fruit supplementation and the aging
brain, Journal of Agricultural and Food Chemistry, 2008 vol. 56(3), s. 636-641
21. Barrow C., Shahidi F. Marine Nutraceuticals and Functional Foods,
Nutraceutical science and technology, 2008 s. 92
22. National Eye Institute [online], [dostęp 9 luty 2014]. Dostępny w World Wide
Web: http://www.nei.nih.gov/healthyeyes
23. Schmidl MK.,. Labuza TP Essentials Of Functional Foods,Food Science
& Nutrition, 2000
24. Moeller SM., Jacques PF., Blumberg JB. The potential role of dietary
xanthophylls in cataract and age-related macular degeneration, The Journal
of the American College of Nutrition, 2000 vol.19(5), s. 522-557
25. Brouns F., Vermeer C. Functional food ingredients for reducing the risks
of osteoporosis, Trends in Food Science and Technology, 2000 vol. 11(1)
s. 22-33
26. Eaton-Evans J. Osteoporosis and the role of diet, British Journal of
Biomedical Science 1994 vol. 51(4), s. 358-370
27. Manach C., Scalbert A, Morand C., Rémésy C., Jiménez L. Polyphenols- Food
sources and bioavailability, American Journal of Clinical Nutrition, 2004 vol.
79(5) s. 727-747
28. Chiba H., Uehara M., Wu J., Wang X., Masuyama R., Suzuki K., Kanazawa K.,
Ishimi Y. Hesperidin, a citrus flavonoid, inhibits bone loss and decreases serum
and hepatic lipids in ovariectomized mice, Journal of Nutrition, 2003 vol. 133(6),
s. 1892-1897
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
37
Rola żywności funkcjonalnej w prewencji chorób wieku podeszłego
Streszczenie Żywność funkcjonalna poza podstawową funkcją odżywczą, wywiera korzystne dla zdrowia
skutki, z tego powodu dieta ją zawierająca posiada istotne znaczenie w prewencji chorób
związanych z wiekiem. Obecnie wzrasta zainteresowanie tego typu produktami jako
elementami diety przyczyniającymi się do spowolnienia procesów starzenia oraz prewencji chorób wieku starczego. Z pośród wielu składników funkcjonalnych, wpływających na
zachowanie zdrowia osób starszych szczególną rolę odgrywają takie bioaktywne
komponenty jak: witaminy A, C, E, D, kwas foliowy; wielonienasycone kwasy tłuszczowe;
polifenole; błonnik pokarmowy; karotenoidy oraz niektóre makro- i mikroelementy. Proces starzenia się polega na postępującej z wiekiem niewydolności procesów
naprawczych w organizmie człowieka, co prowadzi do degradacji jego elementów, a w
konsekwencji śmierci. Starzenie wiąże się ze zwiększeniem częstotliwości występowania
chorób przewlekłych związanych z wiekiem, do których należą między innymi choroby
układu sercowo-naczyniowego, neurodegeneracyjne, choroby wzroku czy układu kostno-
szkieletowego.
W dzisiejszych czasach konieczne jest prowadzenie długoterminowych badań nad wpływem
spożywania produktów o właściwościach funkcjonalnych na zdrowie ludzi starszych w celu zdobycia wystarczająco silnych dowodów potwierdzających korzystne działanie
bioaktywnych składników żywności funkcjonalnej. Pozwoli to skuteczniejsze propagowanie
tego rodzaju żywności, jako elementu codziennej diety w tej grupie społeczeństwa.
Słowa kluczowe: żywność funkcjonalna, starzenie się, choroby wieku podeszłego
The role of functional foods in the prevention of age-related diseases
Abstract
Functional foods exert a favorable health effects beyond the basic nutritional effect. For this
reason functional foods play a significant role in the prevention of age-related diseases.
A growing interest in functional food products is observed today and it may contribute to delaying the aging process and to preventing age-related diseases. Among the many
functional components affecting on the preservation of health maintenance in older people,
a special role plays bioactives such as vitamins A, C, E and D, folic acid, polyunsaturated
fatty acids, polyphenols, dietary fiber, carotenoids and some macro- and microelements. The process of ageing involves age-related and progressive insufficiency of repairing
mechanisms which cause the degradation of various constitutive parts of organism and
consequently lead to death. Aging is associated with the increased incidence of age-related
chronic diseases such as: cardiovascular diseases, neurodegenerative diseases, eye diseases and bone diseases.
Nowadays it is necessary to conduct long-term studies on the effects of consuming
functional food products on the health of older people. This approach allows to prove
a sufficiently strong evidence that bioactive functional foods' components could carry health benefits. Moreover, it may promote this kind of food as a part of the elderly daily diet.
Keywords: functional food, aging, age-related diseases
38
Marcin Urbańczuk1, Magdalena Amarowicz, Katarzyna Schab, Paulina
Mulawka, Dominika Mulawka, Jan Sobstyl, Paulina Sobstyl, Paulina
Chwil, Karol Terlecki, Lidia Kotuła
Kawa – więcej szkody, czy pożytku?
1. Historia
Słowo „kawa wywodzi się z etiopskiej prowincji Kaffa, choć według
innych źródeł wywodzi się z tureckiego określenia wina, czyli „qavah lub
„kahve, ponieważ jej działanie muzułmanie uważali za podobnie
pobudzające, po pewnym więc czasie nazwa ta została przeniesiona na
popularny czarny napar. Arabscy handlarze nazywali ją „qahwa, co
oznacza odpędzać sen [1].
Z odkryciem niezwykłych właściwości kawy związanych jest wiele
legend. Jedna z nich opowiada o arabskim pasterzu imieniem Kaldi, którego
zaciekawiło dziwne zachowanie kóz, jakie przejawiały po zjedzeniu owoców
z pobliskiego drzewa. Sam więc spróbował tych czerwonych owoców
i spostrzegł, że zniknęło zmęczenie oraz senność. Z kolei inna legenda mówi
o etiopskich mnichach, którym to wywar z owoców kawy pomagał odpędzić
sen podczas długich nocnych modlitw [2]. Pierwsze plantacje kawy pojawiły
się w 575 r. n.e. na Wyżynie Abisyńskiej i Półwyspie Somalijskim. Picie
kawy zostało zapoczątkowane przez Arabów między XI a XII wiekiem [3].
Pielgrzymi, którzy przybywali do świętych miejsc w Mekce, poznawali
nowy napój. Z czasem kawa stała się popularna także wśród chrześcijan.
Zaczęły powstawać pierwsze kawiarnie w Europie – w 1645r. w Wenecji,
w Monachium, czy w Berlinie w 1721 r. W latach 30-tych XX wieku została
wprowadzona do powszechnego użycia kawa rozpuszczalna. W roku 1680
zaczęto stosować mleko, jako dodatek do kawy a kawa bezkofeinowa po raz
pierwszy została wyprodukowana w 1906 roku. Co ciekawe do usuwania
kofeiny używano trującego benzenu obecnie wcześniej nawilżone zielone
ziarna kawy poddaje się działaniu wysokiej temperatury rzędu 70-100°C [3].
W Polsce pojawiła się pod koniec XVII wieku chociaż nie wiadomo czy
przywędrowała do nas z Turcji czy z Holandii. Nawet w rozdziałach „Pana
Tadeusza Adama Mickiewicza możemy znaleźć wzmiankę o „kawiarkach
czyli osobach, które zajmowały się przyrządzaniem czarnego naparu. Dziś
wielu z nas nie potrafi sobie wyobrazić początku każdego dnia bez kubka
kawy.
1 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Zagład Genetyki Klinicznej
Kawa – więcej szkody, czy pożytku?
39
Obecnie obszar uprawy kawy na świecie obejmuje prawie 10 milionów
hektarów pól uprawnych znajdujących się w 80 państwach. Największymi
producentami kawy są Brazylia, Kolumbia i Wietnam [4]. Najczęściej
wyróżnia się dwa gatunki kawy o znaczeniu handlowym, wśród których
istnieje wiele odmian, tj.: Coffea Arabica (kawa arabika), na którą przypada
ponad 60% światowej produkcji i Coffea Canephora (kawa robusta).
Arabika ma łagodny smak i prawie dwa razy niższą zawartość kofeiny niż
robusta. Robusta natomiast charakteryzuje się wyrazistym, mocnym
smakiem i, jak donoszą źródła, wysoką odpornością na choroby [5]
2. Właściwości kawy
Do najważniejszych składników kawy zalicza się węglowodany,
tłuszcze, wodę, proteiny, kwasy roślinne, alkaloidy, takie jak kofeina,
minerały oraz związki polifenolowe tj. kwasy chlorogenowy, chinolowy
i kawowy. W zależności od tego, czy są to ziarna surowe, palone, czy
w gotowym naparze, zawartość substancji jest różna. Kofeina jest
najważniejszą substancją czynną odpowiedzialną za działanie kawy. Jej
śmiertelna dla człowieka dawka to 100 g. [6]. Należy ona do
najpowszechniej stosowanych substancji psychoaktywnych. Występuje
m.in. w kawie (2 mg/kg), herbacie (28 mg/kg), kakao (4 mg/kg)
oraz napojach energetyzujących (32 mg/kg) [7]. Kofeina oraz jej
metabolity, teofilina i teobromina, zwiększają wydzielanie niektórych
mediatorów, m.in. serotoniny, GABA, adrenaliny i noradrenaliny. Dzięki
temu wywierają silny pobudzający wpływ na korę mózgu, ułatwiają
procesy myślowe, polepszają nastrój i zmniejszają zmęczenie, jednak
utrudniają zasypianie. Kofeina wpływa także na rozszerzenie oskrzeli
i naczyń krwionośnych, zwłaszcza serca, mózgu i mięśni szkieletowych,
usprawniając ich pracę i zwiększając podatność na wysiłek fizyczny.
Pobudza również zwoje autonomiczne i ułatwia przewodnictwo w układzie
przewodzącym serca. [8]
2.1. Układ sercowo naczyniowy
Spożycie kofeiny powoduje pobudzenie autonomicznego układu
nerwowego, co ułatwia przewodnictwo w układzie bodźcoprzewodzącym
serca. Kofeina nieznacznie podnosi ciśnienie krwi, powoduje wzrost ciśnienia
skurczowego o 5-15 mm Hg lub rozkurczowego o 5-10 mm Hg; najbardziej
zauważalna zmiana występuje przy dawce powyżej 250 mg [9]. Kofeina
rozszerza naczynia wieńcowe, nerkowe i skórne, a kurczy naczynia mózgowe,
co jest wykorzystane w leczeniu napięciowych bólów głowy i migreny.
Poprawia metabolizm glukozy i chroni naczynia krwionośne w mózgu.
Badania z ostatnich 30 lat na grupie ok. 8 tys. mężczyzn wykazały znaczące
Marcin Urbańczuk ,Magdalena Amarowicz, Katarzyna Schab,, Paulina Mulawka, Dominika
Mulawka, Jan Sobstyl, Paulina Sobstyl, Paulina Chwil, Karol Terlecki, Lidia Kotuła
40
zmniejszenie częstości występowania choroby Parkinsona [10]. Codzienne
picie kawy niefiltrowanej może wpływać na wzrost stężenia cholesterolu
całkowitego oraz frakcji LDL w surowicy comoże prowadzić do
przyśpieszonej miażdżycy naczyń. Duże badania obejmujące 44 005 mężczyzn
i 84 488 kobiet negują związek wieloletniego spożywania kawy ze
zwiększonym ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego dlatego uznaje
się, że umiarkowane (do ok 4 filiżanek dziennie) picie kawy nie zwiększa
ryzyka zaburzeń w układzie sercowo-naczyniowym [11].
2.2. Układ nerwowy
Regularne picie kawy działa pobudzająco oraz sprawia, że nabiera się
więcej chęci do działania. Kawa posiada zdolność do blokowania w mózgu
receptorów adenozyny, które mają wpływ na subiektywne uczucie
zmęczenia i senności. Kawa wspomaga koncentrację, zwłaszcza wówczas,
gdy wykonuje się monotonne zadanie [12]. Zmniejsza ból głowy i poprawia
nastrój. Kofeina zawarta w kawie usprawnia procesy myślowe, poprawia
czujność, wpływa na reakcje zarówno słuchowe jak i czuciowe [13]. Niestety
nadużywanie jej może prowadzić do wzrostu napięcia mięśniowego,
nadmiernego pobudzenia, bezsenności, co w efekcie może przełożyć się na
spadek naszej wydajności. U pacjentów z zaburzeniami lękowymi, kofeina
może nasilać dolegliwości [14, 15].
2.3. Układ kostny
Liczne prace wskazują, że kawa może zwiększać ryzyko osteoporozy.
Ponadto spożywanie codziennie dużych dawek kofeiny może negatywnie
wpływać na proces gojenia kości, przyczyniać się do powstawania złamań.
Takie działanie kawy wynika przypuszczalnie z wielu mechanizmów,
do których zalicza się zwiększone wydalanie wapnia przez nerki, indukcję
apoptozy osteoblastów oraz wzrost ekspresji receptorów sterydowych
w osteoblastach [16]. W badaniach Framinghama, obejmujących 12 lat
obserwacji, wykazano, że spożywanie 1 filiżanki kawy na dobę powoduje
wzrost ryzyka złamań kostnych w obrębie stawów biodrowych o ok. 69% [17].
2.4. Układ pokarmowy
Kofeina zawarta w kawie rozkurcza mięśnie gładkie przewodu
pokarmowego oraz w dużym stopniu pobudza wydzielanie kwasu solnego
[18], co może sprzyjać powstawaniu zmian zapalnych w obrębie błony
śluzowej jelit i żołądka. Szczególnie wyraźnie mogą to zaobserwować osoby
z chorobą wrzodową czy zapaleniem pęcherzyka żółciowego. Kawa
zwiększa stężenie gastryny, która powoduje rozkurcz mięśni zwieracza
przełyku co przyczynia się do rozwoju choroby refluksowej przełyku i nasila
objawy dyspeptyczne [19].
Kawa – więcej szkody, czy pożytku?
41
2.5. Kawa a nowotwory
Liczne badania doświadczalne i kliniczne wskazują, że kawa może mieć
wpływ na zmniejszenie częstości występowania takich nowotworów jak
rak jelita grubego wątroby czy nerek. Wpływ ten tłumaczy się wysoką
zawartością w kawie polifenoli oraz antyoksydantów [20].
2.6. Wpływ na inne układy
Najnowsze badania wskazują, iż spożywanie 6 filiżanek kawy codziennie
może zmniejszać ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 o 22%. Tłumaczy się to
uwalnianiem kwasów tłuszczowych oraz glikogenu, ich oksydacją, a co za
tym idzie, zwiększeniem wydatkowania energii. Z badań wynika, że im
wyższa jest dawka kofeiny, tym mniejsze ryzyko cukrzycy typu 2 [21]. Co
ciekawe taki sam efekt wywierała kawa bezkofeinowa. Dane uzyskane ze
wcześniejszych badań nie potwierdzały korzystnego wpływu kawy na
gospodarkę glukozy co więcej sugerowały, że spożycie kawy może
prowadzić do insulinooporności [22].
Kawa może być pomocna u osób chcących zachować szczupłą sylwetkę
Kofeina w niej zawarta powoduje przyspieszenie spalania tłuszczy.
Stwierdzono, że umiarkowane spożycie kawy może przyczynić się
do zwiększenia przemiany materii [23]. Znany jest wpływ kofeiny na
stężenia elektrolitów, takich jak: Mg2+
, K+, Ca
2+. Kawa wzmaga wydalanie
tych substancji z moczem co może prowadzić do niedoborów [23].
2.7. Kawa a ciąża
Kofeina jako, że z łatwością przenika przez barierę łożyskową oddziałuje
także na płód. Badania pokazują, że może powodować wewnątrzmaciczne
zahamowanie wzrostu płodu, zaburzenie mineralizacji szkieletu i zaburzenia
pracy serca. Następstwem picia znacznych ilości kawy (powyżej
300mg/dobę) jest także wzrost stężenia katecholamin u ciężarnych kobiet co
prowadzi do gorszego przepływu krwi przez łożysko [24, 25].
3. Podsumowanie
Kawa może powodować różne skutki dla naszego organizmu. Wydaje się,
że dalej nie dysponujemy pełną wiedzą na temat wszystkich zalet i wad tego
napoju. W końcu na samo działanie kawy może mieć wpływ sposób jej
uprawy, przetwarzania, konfekcjonowania czy w końcu parzenia. Jedno jest
pewne: w dalszym ciągu miliony osób na całym świecie z wielką
przyjemnością dalej będą sięgać po kubek „małej czarnej. Jak we wszystkim
tak samo w spożyciu kawy należy się jednak kierować zdrowym rozsądkiem.
Marcin Urbańczuk ,Magdalena Amarowicz, Katarzyna Schab,, Paulina Mulawka, Dominika
Mulawka, Jan Sobstyl, Paulina Sobstyl, Paulina Chwil, Karol Terlecki, Lidia Kotuła
42
Literatura
1. Kosicka T, Kara-Perz H, Głuszek J. Kawa – zagrożenie czy ochrona, Przew
Lek. 2004; 9: 78-83
2. Fiedoruk A. Kawa bez tajemnic, Instytut Wydawniczy Kreator 2004; 10-50:
105-170
3. Jakubowski Z. Znaczenie używek w krajach rozwijających się, Zesz Nauk
SGGW: Ekonomika i Organizacja Gospodarki Żywnościowej 2000; 38: 113-123
4. Zawadzka-Ben Dor R. Afrykańskie aromaty, Przemysł Piekarski i Cukierniczy
2007; 10: 86-87
5. Zgódka A, Lenart A. Wpływ składu surowcowego na właściwości
mechaniczne kawy palonej mielonej, Inż Rol. 2005; 9: 419-427
6. Bonenberg K. Fenomen brunatnego ziarna? Aura. 2007; 3: 31-34
7. Frary CD, Johnson RK, Wang MQ. Food sources and intakes of caffeine in the
diets of persons in the United States, J Am Diet Assoc, 2005; 105: 110-113
8. Sardão VA, Oliveira PJ, Moreno AJ. Caffeine enhances the calcium-
dependent cardiac mitochondrial permeability transition: relevance for
caffeine toxicity, Toxicol Appl Pharmacol, 2002; 179: 50-56
9. Nawrot P, Jordan S, Eastwood J i wsp. Effects of caffeine on human health,
Food Addit Contam 2003, 20 (1): 1-30
10. Dworzański W, Opielak G, Burdan F. Niepożądane działania kofeiny, Pol
Merkuriusz Lek 2009, 27: 357-361
11. Lopez-Garcia E, van Dam R, Willett WC et al. Coffee consumption and
coronary heart disease in men and women: a prospective cohort study,
Circulation, 2006; 113: 2045-2053
12. Giesbrecht T, Rycroft JA, Rowson MJ. The combination of L-theanine and
caffeine improves cognitive performance and increases subjective alertness,
Nutr Neurosci 2010, 13 (6): 283-290
13. Wielosz M, Kleinrok Z. Leki cucące i psychostymulujące, [w:] Podstawy
farmakologii. Danysz A, Kleinrok Z. Volumed, Wrocław 1996: 273-274
14. Quinlan PT, Lane J, Moore K i wsp. The acute physiological and mood effects
of tea and coffee: the role of caffeine level, Pharmacol Biochem Behav 2000,
66 (1): 19-28
15. Nawrot P, Jordan S, Eastwood J i wsp. Effects of caffeine on human health,
Food Addit Contam 2003, 20 (1): 1-30
16. Duarte PM, Marques MR, Bezerra JP. The effects of caffeine administration
on the early stage of bone healing and bone density, A histometric study
in rats. Arch Oral Biol 2009, 54: 717-722
17. Kiel DP, Felson DT, Hannan MT, et al. Caffeine and the risk of hip fracture:
the Framingham Study, Am J Epidemiol. 1990; 132: 675-84
18. Meyler L, Aronson JK. Meyler’s side effects of drugs. The international
encyclopedia of adverse drug reactions and interactions, Vol. 2, Elsevier,
Amsterdam 2006: 588-595
19. Lohsiriwat S, Puengna N, Leelakusolvong S. Effect of caffeine on lower
esophageal sphincter pressure in Thai healthy volunteers, Dis Esophagus
2006, 19: 183‑188
Kawa – więcej szkody, czy pożytku?
43
20. Food, nutrition and prevention of cancer: a global perspective. Coffee, tea and
other drinks, Red. Potter JD. World Cancer Res Fund. Washington 1997: 467-72
21. Dam RM. Coffee consumption and risk of type 2 diabetes,cardiovascular
diseases, and cancer, Appl Physiol Nutr Metab 2008, 33: 1269-1283
22. Sipetic S, Vlajinac H, Kocev N, et al. Characteristics and habits of parents of
children with insulin-dependent diabetes mellitus, Srp Arh Celok Lek 2003; 131
(5-6): 238-43
23. Zheng G, Sayam K, Okubo T, Juneja LR, Oguni I. Anti-obesity effects of three major
components of green tea, catechins, caffeine and theanine, in mice, In Vivo
2004;18:55-62
24. Tsubouchi H, Shimoya K, Hayashi S et al. Effect of coffee intake on blood
flow and maternal stress during the third trimester of pregnancy, Int J
Gynaecol Obstet, 2006; 92: 19-22
25. Kirkinen P, Jouppila P, Koivula A et al. The effect of caffeine on placental and
fetal blood flow in human pregnancy, Am J Obstet Gynecol, 1983; 147: 939-942
Kawa – więcej szkody, czy pożytku?
Streszczenie
Wiele osób po przebudzeniu myśli tylko o tym, żeby napić się kawy inni boją się jej
negatywnego wpływu na zdrowie. Czy kawa jest w 100% bezpieczna? Najnowsze badania nie tylko potwierdziły, że umiarkowane spożycie kawy nie spowoduje szkód ale może być
także korzystne dla zdrowia. Ryzyko cukrzycy typu 2 jest niższe wśród osób pijących kawę
regularnie niż wśród tych, którzy jej nie piją . Kawa może także obniżyć ryzyko wystąpienia
kamicy żółciowej, rozwoju raka okrężnicy. Poprawia funkcje poznawcze, zmniejsza ryzyko uszkodzenia wątroby u osób z przewlekłymi chorobami tego narządu, oraz zmniejsza
ryzyko wystąpienia choroby Parkinsona. Wykazano również, że zwiększa wytrzymałość w
długotrwałej aktywności fizycznej. Z drugiej strony kawa pita w umiarkowanych ilościach
ma niewielki wpływ na układ sercowo-naczyniowy i rzadko wywołuje objawy takie jak zwiększona częstość akcji serca, wzrost ciśnienia tętniczego krwi, bezsenność czy arytmie.
Niejednoznaczny jest wpływ kawy na zdrowie kobiet, w kwestiach takich jak rak piersi
i osteoporoza.
Słowa kluczowe: kawa, kofeina
Drinking coffee – pros and cons from a medical perspective
Abstract
Many people wake up thinking about coffee first thing in the morning,others still avoid
it because they worry about its health effects. Is coffee 100% safe ? The latest research has
not only confirmed that moderate coffee consumption doesn't cause harm, it's also uncovered possible benefits. Studies show that the risk for type 2 diabetes is lower among
regular coffee drinkers than among those who don't drink it. Also, coffee may reduce the
risk of developing gallstones, discourage the development of colon cancer, improve
cognitive function, reduce the risk of liver damage in people at high risk for liver disease, and reduce the risk of Parkinson's disease. Coffee has also been shown to improve
endurance performance in long-duration physical activities. From other hand coffee does
have modest cardiovascular effects such as increased heart rate, increased blood pressure,
insomnia and occasional irregular heartbeat. Studies have been largely inconclusive regarding coffee and its effect on women's health issues such as breast cancer,
and osteoporosis.
Keywords: coffee, caffeine
44
Agnieszka Szymczyk1, Arkadiusz Macheta, Justyna Markowicz,
Tomasz Roman
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej
w terapii chorób nowotworowych
1. Wstęp
Medycyna niekonwencjonalna, nazywana także medycyną naturalną,
paramedycyną lub medycyną holistyczną. Jej jednoznaczne zdefiniowanie
stanowi pewnego rodzaju trudność ze względu na ogromną różnorodność
praktyk. Można zaliczyć tutaj zarówno te z wielowiekową tradycją
(np. akupunktura, irydologia), które są nauczane nie tylko na kursach, ale
także w wielu szkołach medycznych oraz te oparte na mistyce i wierzeniach.
National Center of Complementary and Alternative Medicine (NCCAM)
definiuje medycynę alternatywną jako różnorodną grupę systemów
zdrowotnych i medycznych oraz produktów i praktyk, które nie są obecnie
zaliczane do medycyny konwencjonalnej [1].
Co prawda metody medycyny naturalnej są stosowane od wieków, jednak
obecnie wzbudzają one coraz więcej kontrowersji. Wynika to z tego, iż brak
jest wiarygodnych badań klinicznych i przedklinicznych, które
jednoznacznie potwierdzałyby skuteczność metod terapeutycznych
medycyny alternatywnej. Poza tym metody te opierają się przede wszystkim
na umiejętnościach praktycznych, intuicji i wrodzonych zdolnościach
terapeutów. Natomiast medycyna konwencjonalna zaliczana jest do nauk
empirycznych, które opierają się na doświadczeniu i obejmują całość wiedzy
o chorobie oraz zdrowiu człowieka, a także o sposobach zapobiegania
i leczenia różnorodnych schorzeń. Różnice pomiędzy medycyną
alternatywną a ortodoksyjną w związku z powyższym mają charakter
jakościowy [1, 2]. Pomimo tego, metody medycyny naturalnej coraz są
częściej stosowane przez pacjentów, a ich rozpowszechnienie ciągle rośnie.
Szczególną grupą chorych, którzy o wiele częściej niż inni korzystają z tego
typu form terapii są pacjenci onkologiczni. Szacuje się, że problem ten
dotyczy ponad 40% z nich. W związku z powyższym jest to temat, którego
onkolodzy nie powinni lekceważyć. Pomimo tak dużej popularności terapii
niekonwencjonalnych, wiedza o nich w środowisku medycznym jest niska.
Lekarze często nie potrafią odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące
1 [email protected], Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku UM w Lublinie,
http://www.am.lublin.pl;
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej w terapii chorób nowotworowych
45
medycyny naturalnej, a chorzy nie znajdując odpowiedzi na nurtujące ich
pytania u osób kompetentnych poszukują informacji w Internecie [3].
2. Rola terapii alternatywnych w zwalczaniu nowotworów
Nowotwory złośliwe niewątpliwie stanowią jeden z poważniejszych
problemów zdrowotnych, ponieważ mimo rozwoju medycyny obserwuje
się ciągły wzrost liczby zachorowań. Wynika to ze zwiększonej ekspozycji
na czynniki kancerogenne, rozpowszechnienia zachowań, które sprzyjają
rozwojowi chorób nowotworowych oraz z przyczyn demograficznych
(schorzenia te dotykają przede wszystkim osób starszych) [1].
Pomimo rozpowszechnienia tego typu chorób w społeczeństwie termin
„rak” nadal wielu osobom kojarzy się ze śmiercią, a znajomość nowych
metod terapeutycznych medycyny konwencjonalnej jest znikoma. Obecnie
dostęp do informacji jest niezwykle prosty, a podstawowym medium staje
się Internet, jednak stron WWW, które w sposób rzetelny i dogłębny
wyjaśniałyby problemy chorób nowotworowych nadal jest niewiele.
W obliczu dezinformacji oraz paraliżującego strachu przed śmiercią
determinacja pacjentów i ich rodzin znacząco rośnie. Pomimo tego że
współczesna medycyna akademicka oferuje wiele sposobów leczenia – od
klasycznych metod chirurgicznych, poprzez chemio- i radioterapię, aż do
znanej od niedawna immunoterapii, coraz częściej chorzy sięgają po
metody medycyny naturalnej. Stosowanie tego typu metod leczniczych
może wpływać na skuteczność terapii konwencjonalnych (zarówno
negatywnie, jak i pozytywnie), może poprawić komfort życia pacjentów,
a także zmienić ich nastawienie do walki z chorobą, a z drugiej strony
przyczynić się do zaniechania leczenia i znacznie pogorszyć rokowanie [1, 4].
3. Kategorie terapii niekonwencjonalnych
Metod terapeutycznych stosowanych przez paramedycynę jest bardzo
dużo, w związku z powyższym Biuro Medycyny Alternatywnej, próbując
je uporządkować, podzieliło terapie niekonwencjonalne na następujące
kategorie:
odżywianie i dieta;
bioelektromagnetyka;
techniki psychofizykalne;
zabiegi farmakologiczne i biologiczne;
ziołolecznictwo;
manualne metody lecznicze;
bioelektromagnetyka [4].
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Justyna Markowicz, Tomasz Roman
46
Niniejsza praca skupia się przede wszystkim na metodach, które są
szeroko opisywane na forach internetowych oraz w portalach
internetowych.
4. Kapsaicyna
Kapsaicyna należy do związków chemicznych z grupy alkaloidów,
wytwarzanych przez rośliny z rodziny Capsicum. Jest substancją znaną
od wieków, jednak w postaci czystej została wyizolowana dopiero
w 1846 roku, a 73 lata później poznano jej strukturę chemiczną. Dopiero
odkrycie receptora, na który ona oddziałuje, przyczyniło się do rozwoju
badań nad mechanizmem jej działania oraz wykorzystania tego związku
w medycynie.
Udowodniono, że kapsaicyna chroni przed metabolizowaniem,
wiązaniem z DNA oraz działaniem mutagennym nitrozoaminy oraz
aflatoksyny B1. Ponadto zastosowanie miejscowe tego alkaloidu u myszy
zapobiegało kancerogenezie wywołanej karbaminianem winylu zachodzącej
w skórze. To chemoprewencyjne działanie kapsaicyny jest przede
wszystkim związane z wpływem na enzymy wątrobowe, które są
odpowiedzialne za aktywację i deaktywację różnego rodzaju związków
rakotwórczych i mutagenów. Ponadto zdolność do hamowania wzrostu
komórek nowotworowych wiąże się z indukowaniem procesu apoptozy
oraz hamowaniem ostatniego etapu oddychania komórkowego
zachodzącego w mitochondriach.
Co prawda kapsaicyna wykazuje właściwości lecznicze, jednak
stosowana w dużych dawkach jest substancją silnie toksyczną. Badania na
zwierzętach wykazały, że podawanie drogą enteralną tej substancji jest
bezpieczne, jednak brak szerszych badań na ludziach sprawia, że nie ma
pewności co do bezpieczeństwa stosowania tej substancji.
Na wielu stronach internetowych można znaleźć przepisy oraz sposób
stosowania mikstury zawierającej kapsaicynę. Jest to metoda medycyny
naturalnej obecnie bardzo modna i często stosowana przez pacjentów.
Niewątpliwie ogromną zaletą jest to, że przygotowanie wywaru na ok.
30-dniową kurację to kosz rzędu 100 złotych, a miksturę można sporządzić
w warunkach domowych. Niestety w przypadku pacjentów z chorobą
wrzodową żołądka i dwunastnicy, chorobami nerek lub wątroby tego typu
terapia może przynieść więcej szkody niż pożytku. Niezwykle
niebezpieczna może okazać się, gdy jest stosowana w trakcie chemio-
terapii, kiedy śluzówki przewodu pokarmowego są szczególnie wrażliwe na
działanie substancji egzogennych [5].
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej w terapii chorób nowotworowych
47
5. Amigdalina
Amigdalina, nazywana witaminą B17, jest substancją, którą możemy
znaleźć w ziarnach pestkowców. Została ona po raz pierwszy opisana
w 1830 roku, a poglądy na jej przeciwnowotworowy mechanizm działania
ciągle ulegały zmianie. Najpopularniejszy z nich mówi, że komórki
nowotworowe są bogate w enzym powodujący wyrzut z amigdaliny
cyjanku, który prowadzi do ich śmierci. Niestety nie ma przekonywujących
dowodów na selektywne oddziaływanie amigdaliny na komórki
nowotworowe.
W 1982 roku National Cancer Institute przeprowadził badania kliniczne
II fazy z zastosowaniem witaminy B17. Badanie przeprowadzono na grupie
175 chorych na raka piersi, okrężnicy i płuc. Przez 21 dni podawano
amigdalinę w iniekcjach, a następnie stosowano doustne leczenie
podtrzymujące. W trakcie terapii progresję choroby obserwowano aż
u 54% pacjentów, a jedynie u jednej osoby wykazano odpowiedź
częściową na zastosowane leczenie. Ponadto u wielu badanych
występowały objawy toksyczności cyjanku, wzrost poziomu tej substancji
we krwi obwodowej lub oba wymienione zaburzenia. W związku
z powyższym stosowanie amigdaliny w terapii przeciwnowotworowej jest
bardzo kontrowersyjne.
Pomimo naukowych doniesień na temat szkodliwego wpływu witaminy
B17 na organizm człowieka na wielu forach internetowych można znaleźć
informacje na temat jej stosowania. „Lekarze” medycyny naturalnej
zalecają spożywanie dwóch pestek moreli gorzkiej na dobę w przypadku
kuracji profilaktycznej i jednej na każde 5 kg masy ciała w trakcie
intensywnego leczenia choroby nowotworowej. Pestki są dostępne nie
tylko w sklepach internetowych, ale także w wielu sklepach zielarskich [6].
6. Kuracja NIA-GeorgeAshkar
Metoda wchłaniania naturalnej infekcji jest metodą bardzo
kontrowersyjną, nie zweryfikowaną badaniami naukowymi, stosowaną nie
tylko w terapii chorób nowotworowych, ale także wielu schorzeń
przewlekłych (np. reumatoidalne zapalenie stawów, AIDS, astma).
Zdaniem jej twórcy współczesna medycyna skupia się jedynie na
eliminowaniu skutku choroby, czyli chorych komórek, a nie przyczyny,
którą stanowią substancje ją wywołujące.
Metoda ta jest szczególnie niebezpieczna ze względu na to, iż zdaniem
Georga Ashkara stosowanie w trakcie jej trwania chemioterapii,
antybiotyków oraz preparatów przeciwwirusowych i przeciwgrzybicznych
przyczynia się do obniżenia skuteczności terapii, a nawet pozbawia
pacjenta szans na wyleczenie.
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Justyna Markowicz, Tomasz Roman
48
Wytwarzanie niegojących się ran, przez które mają wydostawać się
toksyny, u chorych z obniżoną odpornością, często hospitalizowanych,
a więc narażonych na kontakt z niebezpiecznymi bakteriami
chorobotwórczymi, nieodłącznie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem
zainfekowania rany i rozwojem groźnych powikłań [7].
7. Witamina C w megadawkach
Nie ma wątpliwości, że witamina C jest niezbędna dla przebiegu wielu
procesów biologicznych, a liczne badania epidemiologiczne potwierdzały
korelację pomiędzy dużym spożyciem warzyw i owoców bogatych w kwas
askorbinowy, a spadkiem zachorowalności na nowotwory. W badaniach
in vitro wykazano, że w wysokich dawkach jest ona toksyczna dla komórek
nowotworowych. Dane literaturowe donoszą także, że witamina C podawana
dożylnie może mieć korzystny wpływ na leczenie tej grupy chorób.
Przyjmowanie doustne kwasu askorbinowego w megadawkach nie
przynosi oczekiwanych efektów – stężenie we krwi tej substancji jest ściśle
kontrolowane. Jedynie podaż parenteralna pozwala na uzyskanie stężenia
ok. 70-krotnie wyższego niż w przypadku doustnej suplementacji.
Udowodniono hamujące działanie witaminy C na powstawanie zmian
przedrakowych w błonie śluzowej żołądka, a także działanie ochronne
w zapobieganiu dysplazji szyjki macicy. Obecnie prowadzone są liczne
badania nad wpływem witaminy C na procesy nowotworzeni [4, 8].
8. Metoda doktora Simoncini'ego
Dr Tullio Simoncini jest włoskim onkologiem, który twierdzi, że
u podstaw procesu nowotworowego leży kontakt z grzybami z rodziny
Candida. W przypadku, gdy układ immunologiczny funkcjonuje
prawidłowo, może on walczyć z grzybami i chronić organizm przed
rozwojem choroby nowotworowej. Problemy pojawiają się, gdy odporność
spada. Ciekawy jest również fakt, że według twórcy tej teorii wszystkie
komórki nowotworowe funkcjonują identycznie, niezależnie od
umiejscowienia. Aby uniemożliwić gromadzenie się Candidy w ustroju,
należy odkwaszać organizm poprzez wypijanie szklanki przegotowanej
wody z łyżką stołową sody. W przypadku, gdy doszło już do rozwoju
nowotworu, miksturę należy wzbogacić o miód, melasę lub syrop
trzcinowy [9].
Teoria ta, pomimo iż jest stworzona przez lekarza onkologa, nie ma
naukowych podstaw i wydaje się być bardzo niewiarygodna. W terapii
stosowana jest jedynie woda z sodą, które być może nie pomogą w walce
z chorobą, ale być może podobnie jak placebo pomogą pozytywnie
oddziaływać na psychikę chorych.
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej w terapii chorób nowotworowych
49
9. Ziołolecznictwo
Już ludy pierwotne, zajmujące się myślistwem i zbieractwem,
pozyskiwały zioła w celach leczniczych – świadczą o tym wydobyte
prehistoryczne szczątki ludzkie, w których otoczeniu odnaleziono pyłki
kwiatów i nasiona. Fitoterapię stosowano w starożytnych Chinach
i Egipcie, a praojcowie medycyny (Hipokrates i Galen) znali około tysiąca
gatunków ziół, które stosowali w terapii. Wiele z nich jest podejrzewanych
o właściwości przeciwnowotworowe. Poniżej zostaną omówione
najpopularniejsze preparaty ziołowe [2].
9.1. Wyciąg z jemioły
Pomimo, że wiele ziół jest podejrzewanych o właściwości
przeciwnowotworowe, jedynie nieliczne są wykorzystywane w terapiach
alternatywnych. Popularnym w Europie preparatem ziołowym o tego typu
właściwościach jest wyciąg z jemioły. W badaniach in vitro i in vivo
na modelach zwierzęcych wykazano, że wywiera on bezpośrednie działanie
cytotoksyczne na komórki rakowe oraz stymuluje układ odpornościowy.
Badania kliniczne wykazały, że zastosowanie tego preparatu wyraźnie
poprawia jakość życia chorych – wpływ ten jest prawdopodobnie związany
z wysokim poziomem betaendorfin w surowicy krwi. Badania
randomizowane III fazy oceniające skuteczność terapii adjuwantowej
z zastosowaniem wyciągu z jemioły grupie pacjentów z czerniakiem
złośliwym w stadium IIb i III nie wykazały wpływu tego preparatu na
całkowity okres przeżycia [4].
9.2. Vilcacora
Uncaria tomentosa to peruwiańska roślina o nazwie zwyczajowej
Vlicacora, której przypisuje się właściwości przeciwnowotworowe.
Wyciąg z tego pnącza zawiera dwie grupy alkaloidów o właściwościach
przeciwskurczowych oraz przeciwutleniacze – polifenole i flawonoidy.
Skład chemiczny tego wywaru co prawda nie uprawnia nas do nazwania go
lekiem przeciwnowotworowym, jednak donoszono o jego właściwościach
proapoptotycznych. Badania te jednak nie zostały zweryfikowane przez
niezależne placówki naukowe.
Zdecydowanie wyciągi z tej rośliny nie są cudownym lekiem, który
może skutecznie wyleczyć z choroby nowotworowej, ale stosowany
rozsądnie razem z odpowiednią terapią konwencjonalną może pomóc
w leczeniu [2].
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Justyna Markowicz, Tomasz Roman
50
9.3. Essiac
Essiac to preparat pochodzący z Ameryki Północnej. W jego skład
wchodzą szczaw (Rumem acetosella), wiąz (Ulmus fula), łopian (Arctium
lappa) oraz rabarbar (Rheum palmatum). Badania przeprowadzone przez
Narodowy Instytut Raka w Memorial Sloan-Kattering Cancer Center
w USA nie potwierdziły skuteczności przeciwnowotworowej tego
preparatu, ale prawdopodobnie może on łagodzić objawy choroby
i pozytywnie wpływać na funkcjonowanie chorych [4].
9.4. Resweratrol
Szczególną uwagę w ostatnich latach na zastosowanie polifenoli, w tym
resweratrolu w chemoprewencji nowotworów. Znajduje się on przede
wszystkim w skórce owoców winorośli (Vitis vinifera). Wykazano, że
hamuje on proliferację komórek nowotworowych poprzez zwiększanie
aktywności białka p53, BAX, kaspaz, a także zatrzymywanie cyklu
komórkowego, obniża stężenie cyklin D1 i E, IAP (ang. inhibitory
apoptosis proteins) oraz białek Bcl-2,hamuje aktywność polimerazy DNA,
wielu czynników transkrypcyjnych, a także białkowych kinaz
tyrozynowych. Wyciąg z czerwonego wina, który jest dostępny
w internecie, cieszy się obecnie bardzo dużą popularnością [10].
9.5. Polifenole herbaty zielonej
Napar ze świeżych liści chińskiej herbaty to skuteczny preparat
antykancerogenny i chemoprewencyjny. Blokuje on cytochrom P450
oraz transkrypcję genu p53. Ma to szczególne znaczenie dla osób ze
zmutowaną postacią tego genu. Badania nad zastosowaniem wyciągu
z herbaty w profilaktyce chorób nowotworowych ciągle trwają [2].
10. Podsumowanie
W Polsce na początku XXI wieku było oficjalnie zarejestrowanych
ok. 50 tyś. uzdrowicieli, a obecnie szacuje się, że jest ich ok. 70 tyś.
Problemem jest, że pacjenci mają trudność z odróżnianiem terapii od
pseudoterapii, ponieważ „lekarze” medycyny naturalnej często podają się
za klinicystów, a tego typu terapie często opierają się jedynie na
mechanizmie działania placebo. Od wieków ludzie, którzy borykają się
z poważnymi problemami zdrowotnymi, szukali alternatywnych sposobów
pozbycia się dolegliwości, a im poważniejsze i budzące większy strach
były schorzenia, tym bardziej irracjonalne były sposoby ich leczenia. Gdy
na szali kładziemy nasze życie spożywanie roztworu wody z sodą,
wyciągów z jemioły czy Vilcacory, pestek owoców, ekstraktu z ostrej
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej w terapii chorób nowotworowych
51
papryki, czy nawet wytwarzanie niegojących się owrzodzeń wydają się
niską ceną [11].
W związku z tym, że paramedycyna przestała być już marginalnym
elementem terapii, a jej stosowanie może w istotny sposób wpłynąć
na skuteczność stosowanego leczenia, nie należy zapominać, że badanie
podmiotowe pacjenta onkologicznego powinno uwzględniać także pytania
o stosowanie terapii niekonwencjonalnych. Chory ma prawo do konsultacji
z lekarzem w sprawach dotyczących leczenia nie tylko przy użyciu metod
medycyny konwencjonalnej, ale także terapii medycyny alternatywnej [3].
Stanowisko lekarzy zajmujących się terapią chorób nowotworowych
często ogranicza się jedynie do zaszczepienia w pacjencie sceptycyzmu.
Chory uzyskuje informacje na temat korzyści płynących z zastosowania
konwencjonalnych terapii, natomiast nie otrzymuje informacji na temat
metod medycyny naturalnej [11]. Po wyjściu z gabinetu lekarskiego
pozostaje sam ze swoim strachem oraz bezradnością, dlatego tak ważna jest
popularyzacja wiedzy na ten temat w środowisku lekarskim.
Literatura
1. Woźniak-Holecka J, Zborowska K, Holecki T, Medycyna alternatywna
jako uzupełniająca forma leczenia chorób nowotworowych w opinii pacjentów
onkologicznych, Psychoonkologia, 2010, 1: 21-28
2. Wieczorek M, Sobiak S, Meissner R. K, Rozwój badan nad wykorzystaniem
substancji pochodzenia roślinnego w terapii nowotworów, Nowiny Lekarskie,
2006, 75, 4: 407-413
3. Ernst E, The role of complementary and alternative medicine in cancer,
Lancet Oncol, 2000, 1: 176-80
4. Wysocki P. J, Terapie niekonwencjonalne, alternatywne i uzupełniające
w onkologii – nadzieja czy przekleństwo? Współczesna Onkologia, 2004,
8, 4: 227-232
5. Olszewska J, Kapsaicyna — lek czy trucizna? Kosmos, 2010, 59, 286-287:
133-139
6. Bromley J, Hughes B. G. M, Leong D. C. S, Buckley N, A, Life-Threatening
Interaction Between Complementary Medicines: Cyanide Toxicity Following
Ingestion of Amygdalin and Vitamin C, The Annals of Pharmacotherapy 2005,
39: 1566-1569
7. http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Artykuly%20o%20NIA.htm
8. Szymańska-Pasternak J, Janicka A, Bober J, Witamina C jako oręż w walce
z rakiem, Onkol. Prak. Klin. 2011, 7, 1: 9-23
9. http://piotrbein.wordpress.com/2012/02/13/nowotwor-to-grzyb-uleczalny/;
10. Olas B, Resweratrol jako dobroczyńca w profilaktyce chorób układu krążenia,
Kosmos, 2006, 55, 271-272: 277-285
11. Parzuchowski M, O nieskuteczności prowokowania nieufności, Psychologia
Społeczna, 2008, 3, 4 (9): 362-365
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Justyna Markowicz, Tomasz Roman
52
Wybrane metody medycyny niekonwencjonalnej w terapii chorób
nowotworowych
Streszczenie:
Obecnie obserwuje się ciągły przyrost rozpowszechnienia terapii medycyny niekonwencjonalnej w leczeniu chorób nowotworowych. Niektóre z nich (np. zdrowa dieta,
medytacja, joga czy akupunktura) stosowane jako terapia uzupełniająca poprawiają komfort
życia pacjentów, a także pozytywnie wpływają na ich nastawienie w walce z chorobą, inne
natomiast mogą wywoływać poważne działania niepożądane i stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. Wiara w to, że tego typu terapia może skutecznie wyleczyć, a także
poczucie, że medycyna konwencjonalna jest bezradna wobec problemu, z którym boryka się
chory, może prowadzić do zaprzestania leczenia i utraty szansy na uzyskanie całkowitej
remisji. Z drugiej strony wiedza na temat tego typu terapii w środowisku medycznym jest nadal niewystarczająca, a pytania zadawane przez pacjentów często pozostają bez
odpowiedzi. W naszym artykule opisujemy najpopularniejsze metody terapeutyczne
medycyny niekonwencjonalnej szeroko opisywane na forach i stronach internetowych.
Słowa kluczowe: medycyna niekonwencjonalna, kapsaicyna, amigdalina, choroba
nowotworowa
Selected methods of alternative medicine in the treatment of neoplastic
diseases
Abstract:
Popularity of alternative medicine in the treatment of cancer is constantly growing. Some
of the alternative therapies (e.g. healthy diet, meditation, yoga or acupuncture) enhance
a general course of conventional treatment by improving the patient’s quality of life and positively affecting their attitude towards the fighting against the disease. There are
alternative therapies, however, that may threaten health and life of the patients. This is to
underline, that knowledge of the healthcare professionals in the matter of efficacy and safety
of alternative medicine methods is still insufficient, so patients are frequently left with unanswered questions. Patients’ faith in the alternative medicine along with potential
helplessness of conventional medicine in curing the disease may lead to the discontinuation
of treatment and, by extension, to decreased chances of complete remission. This article
presents the most popular therapies of alternative medicine, extensively discussed in the Internet forums.
Keywords: alternative medicine, capsaicin, amygdalin, cancer.
53
Ewa Kołodziej1, Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil-Kulik, Jolanta
Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie
uwarunkowanej hipermobilności stawów
1. Wstęp
O zespole hipermobilności stawów (ang. JHS – joint hypermobility
syndrome) można mówić, kiedy uogólnionej, nadmiernej ruchomości
stawów towarzyszy ból ze strony układu ruchu. Ponadto, u pacjentów
dotkniętych tą dolegliwością, nie można zaobserwować objawów chorób
neurologicznych, reumatologicznych, metabolicznych czy mięśniowo
– szkieletowych [1].
W literaturze używa się zamiennie pojęć zespołu hipermobilności (JHS)
oraz łagodnego zespołu hipermobilności (ang. BJHS benign hipermobility
syndrome) [2]. Zakres ruchów w wielu stawach przekracza wówczas zakres
wartości typowych dla wieku, płci oraz pochodzenia etnicznego [1, 2].
W pewnych okolicznościach, wiotkość stawów, która nie powoduje
dolegliwości, może być traktowana jako zaleta. Zwiększona ruchomość
może ułatwiać przyjmowanie skrajnych ustawień ciała, na przykład w
gimnastyce artystycznej, balecie lub tańcu. U stosunkowo dużego procenta
osób, u których obserwuje się zwiększoną ruchomość w stawach,
obserwuje się dolegliwości bólowe, które pozwalają na rozpoznanie
zespołu hipermobilności stawów.
Pojęcie „zespołu hipermobilności” jako pierwszy sformułował w roku
1967 Kirk [8]. Autor opisał zwiększony ponad normę dla wieku zakres
ruchów w stawach u osób zdrowych. Obecnie uważa się, że jest to
powszechnie przeoczana, słabo diagnozowana, niejednorodna, wieloukładowa
dziedziczna dysfunkcja tkanki łącznej (HDCT). Istotnym wydaje się być
lekceważenie tej nieprawidłowości również wśród lekarzy, którzy zajmują
się schorzeniami narządu ruchu. Fakt występowania dolegliwości
bólowych to element, który pozwala odróżnić nadmierną ruchomość
stawów, którą można postrzegać jako zjawisko z pogranicza normy i JHS,
który uważać należy za patologię [1, 11, 12, 13].
Zweers i wsp. podają natomiast, że hipermobilności stawów nie
powinno traktować się jako oddzielnej jednostki chorobowej [6]. Jest to
1 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Wydział Pielęgniarstwa i Nauk o Zdrowiu,
Zakład Rehabilitacji i Fizjoterapii
Ewa Kołodziej , Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil- Kulik,
Jolanta Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
54
bowiem objaw zaburzeń w strukturze tkanki łącznej, który towarzyszy
wielu chorobom genetycznym, np. zespołowi Downa, Marfana, Ehler-
Danlosa, [1, 3, 6, 7] wrodzonej łamliwości kości (osteogenesis imperfecta),
oraz łagodnemu zespołowi hipermobilności stawów (BHJS – benign
hypermobility joint syndrome) [15].
2. Epidemiologia
Nadmierna ruchomość stawów występuje u około 10% ludności.
Występowanie tego zaburzenia częściej dotyczy przedstawicieli rasy żółtej
i czarnej (25 do 30%), niż rasy białej, trzykrotnie częściej występuje też
u kobiet niż u mężczyzn. Największe nasilenie zespołu hipermobilności
obserwuje się u osób w wieku rozwojowym, jak również u młodych osób
dorosłych (mężczyźni – 10-30%, kobiety – 20-40%), natomiast z wiekiem
najczęściej dochodzi do zmniejszenia jego stopnia. Dzieje się tak z powodu
zmian wynikających z procesu starzenia, nie wiąże się to natomiast
z ustępowaniem nieprawidłowości tkanki łącznej. Należy zauważyć,
że analiza dostępnych w literaturze danych epidemiologicznych sprawia
trudność, ze względu na brak jednolitych kryteriów diagnostycznych [1, 15].
3. Patogeneza
Zespół hipermobilności konstytucjonalnej został sklasyfikowany
jako choroba wrodzona z grupy dziedzicznych zaburzeń tkanki łącznej
(Heritable Disorders of Connective Tissue, HDCT). Za przyczynę
hipermobilności przyjmuje się nieprawidłowość genetyczną kolagenu
tkanki łącznej, dziedziczoną w sposób dominujący, związany z płcią
żeńską. Podłoże genetyczne zespołu jest słabo znane.
Przyczyną hipermobilności stawów są zaburzenia powstałe podczas
tworzenia białek macierzy tkanki łącznej. U osób z nadmierną ruchomością
stawów stwierdzono zmiany w proporcjach kolagenu typu I do typu III.
Z badań Handler i wsp. oraz El-Shahaly i El-Sherif wynika, że u osób
z hipermobilnością proporcja kolagenu typu III do łącznej ilości kolagenu
typu III z kolagenem typu I (III:III+I) są zwiększone w stosunku do normy.
Znaczenie w powstawaniu anomalii mają również zaburzenia syntezy
kolagenu typu V orazprodukcji fibryliny, białka, które obok elastyny jest
ważnym składnikiem włókien elastycznych. Wśród możliwych przyczyn
wymienia się także nieprawidłowości dotyczące dużej glikoproteiny
macierzy pozakomórkowej – tenascyny [1].
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie uwarunkowanej hipermobilności stawów
55
4. Diagnostyka hipermobilności
4.1. Wywiad – badanie podmiotowe
Podczas przeprowadzania wywiadu z pacjentem, najczęściej pojawiają się informacje o:
występowaniu zwichnięć stawów, jak również odczynów zapalnych w obrębie stawów oraz tkanek miękkich okołostawowych, będących wynikiem niewielkich urazów;
nasileniu objawów związanych z ciążą, porodem, zmianą poziomu aktywności fizycznej, ogólnego spadku kondycji fizycznej;
istnieniu objawów bólowych (skala VAS), sztywności mięśni, przewlekłym zmęczeniu, trzeszczeniu i „przeskakiwaniu” w stawach obwodowych i kręgosłupa, zwichnięciach i przemieszczeniach stawów;
stanach zapalnych stawów, ścięgien, powięzi, kaletek;
parestezjach;
trudnościach w przebywaniu przez dłuższy czas w pozycjach statycznych, najczęściej podczas wykonywania obowiązków związanych z pracą zawodową, uczucie zmęczenia. [2]
4.2. Badanie przedmiotowe
obserwacja – przeprosty w stawach, nieprawidłowa postawa ciała, częsta zmiana pozycji, cienka, gładka i rozciągliwa skóra;
ocena zakresów ruchomości stawów na podstawie skal. Najczęściej stosowaną jest skala Beightona, zawierająca wyniki pomiarów ruchomości wybranych stawów:
Tabela 1 Skala Beightona [2]
Badanie Punktacja Bierne zgięcie grzbietowew V stawie śródręczno –
paliczkowym ≥ 90◦
Po 1 punkcie dla prawej
i lewej kończyny
Bierne przyciągnięcie kciuka do przedramienia Po 1 punkcie dla prawej
i lewej kończyny
Przeprost w stawie łokciowym ≥ 10◦ Po 1 punkcie dla prawej
i lewej kończyny
Przeprost w stawie kolanowym ≥ 10◦ Po 1 punkcie dla prawej
i lewej kończyny
Możliwość położenia rąk płasko na podłodze
podczas skłonu w przód przy wyprostowanych stawach kolanowych
1 punkt
Największa możliwa liczba punktów 9 punktów
Rozpoznanie NRS ≥ 4
Uzyskanie przynajmniej 4 punktów na 9 możliwych pozwala na rozpoznanie
u pacjenta hipermobilności.
Ewa Kołodziej , Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil- Kulik,
Jolanta Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
56
badanie stawów obwodowych – ocenie podlega kolor, stopień napięcia, temperatura skóry, zniekształcenia, obrzęki, wysięk w jamie stawowej, zapalenie tkanek miękkich okołostawowych, zakres ruchomości, trzeszczenie i „przeskakiwanie” w stawach;
Badanie kręgosłupa – ocena krzywizn, zniekształceń, bólu, zmian ruchomości poszczególnych jego odcinków;
Badanie mięśni – ocena siły mięśniowej (skala Oxford lub Kendalla), napięcia, zwiększonej bolesności;
Ocena funkcjonalna – badanie chodu, chodzenia po schodach, zmiany pozycji z siedzącej na stojącą, schylania się, przyjęcia pozycji kucznej, stania na jednej nodze, wspięcia na palce, ocena równowagi i propriocepcji [2, 3, 4].
5. Schorzenia przebiegające z nadmierną ruchomością stawów
5.1. Zespół nadmiernej ruchomości stawów
Zespół nadmiernej ruchomości stawów to patologiczny stan charaktery-zujący się nadmierną ruchomością stawów wraz z dodatkowymi objawami ze strony układu mięśniowo – szkieletowego. Choroba ma łagodny przebieg. Najczęściej występujące objawy to przewlekły ból stawów, bóle kręgosłupa, zwichnięcia lub podwichnięcia stawów, łagodne uszkodzenia tkanek, cienka skóra oraz charakterystyczna postawa [1, 2, 3, 4].
Głównym problemem zgłaszanym przez pacjentów jest ból stawów, którym może dotyczyć każdego ze stawów, jednego albo kilku, występować symetrycznie lub mieć charakter bardziej uogólniony. Objawy bólowe najczęściej lokalizują się w obrębie stawów kolanowych i skokowych, co może być spowodowane dużymi obciążeniami, które stawy te przenoszą podczas chodzenia i stania. Objawem towarzyszącym mogą być obrzęki. Zwiększenie dolegliwości bólowych następuje w wyniku nadmiernej aktywności fizycznej. Nie wszyscy pacjenci z zespołem nadmiernej ruchomości cierpią z powodu dyslokacji w stawach, jakkolwiek podwice-nięcia bądź zwichnięcia, będące zarówno wynikiem urazu, jak i powstające w czasie normalnej aktywności fizycznej są zjawiskiem częstym [2, 3, 5]. Dyslokacje mogą lokalizować się w obrębie stawów rzepkowo – udowych, barkowych, biodrowych, skroniowych, śródręczno-paliczkowych, stawach lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Dość często pacjenci z zespołem nadmiernej ruchomości stawów cierpią na kręcz szyii zwichnięcia stawu łokciowego [2, 14].
Diagnostyka zespołu nadmiernej ruchomości stawów opiera się na skali Beightona (uzyskanie 4 na 9 punktów w tej skali). Leczenie ZNRS opiera się głównie na fizjoterapii, obejmującej edukację chorego w zakresie wykony-wania czynności życia codziennego oraz ćwiczenia stabilizujące [1, 2, 3, 4, 5, 14].
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie uwarunkowanej hipermobilności stawów
57
5.2. Zespół Ehlersa i Danlosa
Grupa chorób, których przyczyną jest defekt kolagenu typu I, III i V,
oraz zaburzenia metaboliczne tkanki łącznej, dotyczące głównie stawów,
skóry, a także naczyń krwionośnych.
Najczęściej występującą postacią zespołu Ehlersa i Danlosa jest postać
klasyczna, związana z defektem kolagenu typu I i V, dziedziczona
autosomalnie dominująco. Objawia się uogólnioną hipermobilnością stawów
ze skłonnością do ich podwichnięć, już w okresie noworodkowym. Stawy
objęte wiotkością to przede wszystkim stawy biodrowe, barkowe, kolanowe
i skroniowo – żuchwowe, jak również stawy kręgosłupa, z towarzyszącą
skoliozą. Występują bóle, często mylnie interpretowane jako „wzrostowe”.
Dodatkowo, dochodzi do wysięków w stawach, a chorzy często mają żylaki
kończyn dolnych. Skóra jest cienka, atroficzna, z przebarwieniami.
U chorych dochodzi niekiedy do objawów w obrębie układu oddechowego –
odmy samoistnej, opłucnowej lub śródpiersiowej, czy pęcherzy podo-
płucnowych. Ponadto, mogą istnieć również zmiany w obrębie serca –
niedomykalność zastawki trójdzielnej, wypadanie płatków zastawki
dwudzielnej oraz poszerzenie pnia aorty. Leczenie jest wyłącznie objawowe.
Chorym podaje się leki z grupy NLPZ, wykonuje się zabiegi ortopedyczne,
a także chirurgiczne zabiegi ratujące życie [1, 2, 3, 4, 15].
5.3. Zespół Marfana
Choroba objawia się zmianami w obrębie narządu ruchu, układu
sercowo – naczyniowego oraz narządu wzroku. Przyczyną zespołu Marfana
jest defekt genu dla fibryliny 1, która dziedziczona jest autosomalnie
dominująco.
Osoby chore prezentują zwykle typową sylwetkę – wysoki wzrost,
zapadniętą klatkę piersiową, której często towarzyszy zmniejszenie kifozy
piersiowej i skolioza, długie, szczupłe kończyny, pociągłą twarz i cienką
skórę. Często występujące objawy to hipermobilność i arachnodaktylia
(około 90% chorych), a także zmiany w obrębie zastawek serca – głównie
mitralnej i aortalnej. Ze strony narządu wzroku dochodzi do podwichnięcia
soczewek i krótkowzroczności. U chorych, u których występują objawy ze
strony układu sercowo – naczyniowego, rokowania są niekorzystne
– średnia długość ich życia nie przekracza 40 lat.
Leczenie pacjentów z zespołem Marfana musi być wielospecjalistyczne,
szczególnie w przypadku występowania zmian w sercu i aorcie [1, 2, 3, 4, 14].
6. Fizjoterapia w hipermobilności
Nie ma możliwości leczenia przyczynowego zespołu hipermobilności,
w przypadku jej wystąpienia pozostaje więc leczenie objawowe.
Ewa Kołodziej , Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil- Kulik,
Jolanta Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
58
6.1. Profilaktyka i edukacja
Istotną rolą lekarza i fizjoterapeuty po postawieniu diagnozy, jest
rozmowa z pacjentem, mająca na celu wyjaśnienie mu istoty dotykającego
go problemu zdrowotnego. W postępowaniu terapeutycznym na plan
pierwszy wysuwa się edukacja pacjenta w zakresie nawyków postępowania
w życiu codzienny. Chory winien zostać poinformowany o tym, w jakiej
pozycji spoczynkowej stawy nie będą utrzymywane w skrajnych
pozycjach. Zadaniem fizjoterapeuty jest także zwrócenie uwagi na
zasadność unikania obciążeń stawów w pozycjach, w których pacjent
przekracza prawidłowy zakres ruchu w stawach – np. podczas podnoszenia
ciężarów przy użyciu rąk. Celem takiego postępowania jest unikanie przez
pacjenta zachowań i ruchów, które mogłyby prowokować dolegliwości
właściwe zespołowi hipermobilności. Niezwykle istotne jest również
podejmowanie indywidualnie dobranej, systematycznej aktywności
fizycznej, która pacjentów z zespołem hipermobilności obowiązuje już od
wieku dziecięcego. Przeprowadzone badania pozwoliły stwierdzić, iż
u dzieci z zespołem hipermobilności podejmowanie aktywności fizycznej
przynosi zmniejszenie dolegliwości bólowych. Nie ma przy tym znaczenia,
czy stosowany program aktywności fizycznej jest specjalnie
ukierunkowany na stawy przysparzające dolegliwości, czy jest to program
zwiększenia ogólnej sprawności i aktywności fizycznej [1, 2, 3 ,4, 15].
6.2. Kinezyterapia – leczenie ruchem
Podstawą profilaktyki i leczenia pacjentów z nadmierną ruchomością
stawów jest odpowiednio prowadzona kinezyterapia. Przesłanki praktyczne
i dowody naukowe pozwalają stwierdzić, że najbardziej korzystnym dla
osób z hipermobilnością sposobem postępowania terapeutycznego jest
wdrożenie odpowiedniego programu treningowego.
Trening obejmować powinien ćwiczenia czucia głębokiego (proprio-
cepcji), ćwiczenia wzmacniające mięśnie, ćwiczenia rozluźniające, zalew-
niające ruchomość stawów w pełnym zakresie, a także te mające na celu
zwiększenie ogólnej sprawności organizmu [1, 16, 17]. Znaczenie podsta-
wowe ma eliminowanie nieprawidłowych wzorców ruchowych (przeciąża-
nie stawów, skłonność do przyjmowania skrajnych położeń stawów).
Planując terapię pacjenta z hipermobilnością, należy wziąć pod uwagę
ćwiczenia wzmacniające mięśnie posturalne głębokiego gorsetu
mięśniowego (coremuscles), mięśnie chroniące stawy, a także poprawiające
czucie głębokie. W terapii hipermobilności należy zachować wyjątkową
ostrożność z ćwiczeniami mającymi na celu rozciąganie, nie powinno się
również stosować stretchingu. Zamiast ćwiczeń sprzyjających rozciąganiu
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie uwarunkowanej hipermobilności stawów
59
struktur stawowych, pacjentom zaleca się stosowanie ćwiczeń, których
celem jest poprawa stabilizacji stawów.
W pracy z pacjentem skuteczne może okazać się zastosowanie metody
PNF (Proprioceptive Neuromuscular Facilitation) czy ćwiczeń oporowych
z wykorzystaniem taśmy Thera-Band. Tak poprawa stabilizacji,
jak i zwiększenie siły mięśni otaczających dany staw powinny rozpocząć się
od zadań statycznych, by w dalszym etapie postępowania terapeutycznego
stopniowo przechodzić do ćwiczeń trudniejszych – dynamicznych. Program
terapeutyczny powinien kończyć się zastosowaniem ćwiczeń oporowych
W trakcie pracy z pacjentami, u których istnieje problem hipermobilności
istotne jest, by zwrócić szczególną uwagę na prawidłowe wykonywanie
zadań funkcjonalnych. Należy mieć na uwadze względy biomechaniki,
bezpieczeństwa, jak i prowadzenia terapii, która powinna być bezbolesna [1,
7, 14, 16, 17].
Widoczne efekty poprawy propriocepcji przyniesie zastosowanie metod
neurofizjologicznych, na przykład techniki rytmicznej stabilizacji, będącej
elementem metody PNF. Zastosowanie tej techniki umożliwi nie tylko
ustabilizowanie konkretnego stawu, ale również pracę nad globalną stabilizacją
tułowia pacjenta. Zalecane są również proste ćwiczenia, jak np.: stanie na
jednej nodze, początkowo na twardym stabilnym podłożu, następnie,
zmieniając twardość podłoża, na jakim stoi pacjent, zwiększać poziom
trudności wykonywanych ćwiczeń, wykorzystując do tego np. poduszki
sensomotoryczne [7, 14].
W celu zapobiegania pogłębiania się deformacji i leczeniu zaburzeń
funkcji kręgosłupa, oddziaływania terapeutyczne zależy od charakteru
zmian. Kiedy podczas terapii fizjoterapeuta obserwuje nadruchomość
segmentarną, związanej z sąsiedztwem hypomobilnego miejsca lub odcinka
kręgosłupa o zmniejszonej ruchomości, można zastosować działania
mające na celu poprawę ruchomości pomiędzy kręgami, wykorzystujące
elementy terapii manualnej. Są one w hipermobilności dopuszczalne, pod
warunkiem postępowania w sposób ostrożny i przemyślany, w pozycjach
izolowanych, a mobilizacja musi dotyczyć wyłącznie zablokowanych
elementów kręgosłupa.
Pacjent, pod kontrolą fizjoterapeuty, powinien także wykonywać
ćwiczenia czynne i/lub oporowe oraz rozwijające kontrolę
nieprawidłowych ruchów (ćwiczenia „stabilizujące”) [14]. Wszelkie
działania ruchowe powinny uwzględniać aktywację odrębnych grup
mięśniowych, jak i aktywację globalną, wykorzystywaną w życiu
codziennym (chód, postawa) [14, 16]. Należy zadbać o optymalną ilość
codziennego ruchu, ponieważ konsekwencją sedentaryjnego trybu życia
jest ograniczenie i zubożenie praktycznych form ruchowych oraz osłabienie
mięśni, co z kolei znacząco sprzyja progresji zniekształceń i zaburzeń
Ewa Kołodziej , Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil- Kulik,
Jolanta Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
60
funkcji narządu ruchu [1, 14, 15, 16]. Pacjentom z hipermobilnością można
zaproponować pływanie, ze względu na zachodzące w środowisku wodnym
odciążenie stawów, które pozwala na zmniejszenie dolegliwości bólowych
oraz ograniczenie ryzyka uszkodzenia danego stawu w wyniku jego
nieprawidłowej pracy. Wskazana jest jazda na rowerze stacjonarnym
i niestacjonarnym, która pomaga nie tylko wzmocnić cały organizm, ale
również odciąża stawy [1, 14, 16]. Jako terapię wspomagającą w leczeniu
przeciwbólowym wykorzystuje się ciepłe lub zimne okłady, leczenie
prądem TENS, masaże oraz różne formy relaksacji [7].
Warto zwrócić uwagę na to, że bardzo istotnym elementem leczenia
poprawiającym jego skuteczność może być włączenie psychoterapii,
a nawet farmakoterapii psychiatrycznej.
7. Podsumowanie
Hipermobilność jest zjawiskiem częstym. Brak stabilności stawów
wywiera znaczący wpływ na jakość życia osób nim dotkniętych.
Ponadto, wszechobecność tkanki łącznej w organizmie sprawia, że jest to
najczęściej zaburzenie wieloukładowe. Właściwe rozpoznanie i postępowanie
w hipermobilności odgrywa znaczącą rolę w poprawie jakości życia
chorego. Istotne jest, by podczas diagnostyki osób skarżących się na bóle
nie mające uzasadnienia wśród objawów podmiotowych, wziąć pod uwagę
obecność zespołu hipermobilności stawów.
Leczenie, któremu może zostać poddany pacjent, będzie oparte
wyłącznie na działaniu objawowym. Istotną rolę odgrywa tu prawidłowo
prowadzona rehabilitacja, która wzmacniając osłabione mięśnie oraz
stabilizując hipermobilne stawy, prowadzi do obniżenia w nich bolesności.
Zastosowanie kompleksowego, wieloaspektowego programu ćwiczeń
przyczynia się nie tylko do poprawy obiektywnych parametrów, które
opisują sprawność propriocepcji, ale przede wszystkim –jakości życia
pacjenta [1, 14, 16].
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie uwarunkowanej hipermobilności stawów
61
Literatura
1. Kopff B., Raczkowski Jan W., Zespół hipermobilności stawów – rzadko
rozpoznawana patologia w obrębie narządu ruchu, Kwart. Ortop., 2, 2011, 80-92
2. Zimmermann-Górska I., Bonikowska-Zgaińska M., Fizjoterapia w nadmiernej
ruchomości stawów, Część I. Diagnostyka nadmiernej ruchomości stawów.
Prakt. Fizjoter. Rehabil., 25, 2012, 46-49
3. Zimmermann-Górska I., Bonikowska-Zgaińska M., Dytz-Świtek D.,
Harasymowicz D., Fizjoterapia w nadmiernej ruchomości stawów, Część II –
Choroby przebiegające z nadmierną ruchomością stawów. Prakt. Fizjoter.
Rehabil., 28, 2012, 59-62
4. Zimmermann-Górska I., Bonikowska-Zgaińska M., Dytz-Świtek D.,
Harasymowicz D., Fizjoterapia w nadmiernej ruchomości stawów. Część III –
Porównawcza ocena metod określania nadmiernej ruchomości stawów, Prakt.
Fizjoter. Rehabil., 32, 2012, 12-17
5. Kemp S., Roberts I., Gamble C., Wilkinson S., Davidson J.E., Baildam E.M.,
A randomized comparative trial of generalized vs targeted physiotherapy
in the management of childhood hypermobility, Rheumatology, 49, 2010, 315
6. Keer R., Simmonds J. Joint protection and physical rehabilitation of the adult
with hypermobility syndrome, Curr. Opin. Rheumatol., 23, 2011, 131
7. Ferrell W.R., Tennant N., Sturrock R.D., Ashton L., Creed G., Brydson G.,
Rafferty D., Amelioration of symptoms by enhancement of proprioceptionin
patients with joint hypermobility syndrome, Arthritis Rheum. 50, 2004, 3323
8. Kirk J.A., Ansell B.M., Bywaters E.L., The hypermobility syndrome, Ann
Rheum Dis 1967, 26, 419
9. Tinkle B.T., Bird H.A., Grahame R., Lavallee M., Levy H.P., Sillence D.,
The lackofclinicaldistinctionbetweenthehypermobilitytypeofEhlers-Danlos
syndrome and the joint hypermobility syndrome (a.k.a. hypermobility
syndrome), Am J Med Genet Part A 2009, 149A, 2368
10. Grahame R., The need to take a fresh look at criteria for hypermobility, J
Rheumatol 2007, 34, 664
11. Ross J, Graham R., EasilyMissed? Joint hypermobility syndrome, BMJ, 2011,
342, c7167
12. GrahameR., BirdH., British consultant rheumatologists perceptions about
the hypermobility syndrome: Anational survey, Source Rheumatology
2001,45, 559
13. SimpsonM.R, Benign Joint Hypermobility Syndrome: Evaluation, Diagnosis,
and Management, J Am Osteopath Assoc. 2006, 106, 531
14. Mirska A., Kalinowska K., Topór E., Łagodny zespół hipermobilności stawów,
Neurologia Dziecięca 2011, 20, 41, s. 135-140
15. Stodolna-Tukendorf J., Stodolny J., Zespół hipermobilności konstytucjonalnej
cz. I, Medical Tribune 2010, 6
16. Stodolna-Tukendorf J., Stodolny J., Zespół hipermobilności konstytucjonalnej
cz. II, Medical Tribune 2010, 7
17. Stodolny J., Choroba przeciążeniowa kręgosłupa, ZL Natura, Kielce 1999,
wyd. 1
Ewa Kołodziej , Lidia Kotuła, Dorota Kołodziej, Paulina Gil- Kulik,
Jolanta Karwat, Alicja Niedojadło, Piotr Turmiński
62
Zastosowanie fizjoterapii w leczeniu genetycznie uwarunkowanej
hipermobilności stawów
Streszczenie
Nadmierna ruchomość stawów istnieje wówczas, gdy zakres ruchu w stawie przekracza wartość prawidłową, właściwą dla osób w danym wieku i płci, a także obszaru etnicznego
[1, 2]. Jedną z przyczyn hipermobilności jest nieprawidłowa synteza białek macierzy tkanki
łącznej. Nieprawidłowości dotyczą proporcji zwartości kolagenu typu I i III, anomalii
tworzenia kolagenu typu V, fibryliny oraz innych białek i proteoglikanów, a także enzymów biorących udział w ich syntezie. W organizmie dochodzi wówczas do zmian ilościowych
i strukturalnych zarówno w elementach układu ruchu (ścięgnach, więzadłach, krążkach
międzykręgowych, kościach), jak i w zrębie łącznotkankowym wielu narządów. Wśród
zespołów genetycznych, w których przebiegu występuje nadmierna ruchomość stawów, w pracy krótko scharakteryzowano zespół nadmiernej ruchomości stawów, zespół Ehlersa
i Danlosa oraz zespół Marfana [1, 2, 3, 4].
W obliczu braku możliwości leczenia przyczynowego nadmiernej ruchomości stawów,
w postępowaniu fizjoterapeutycznym na plan pierwszy wysuwa się edukacja pacjenta w zakresie funkcjonowania w życiu codziennym. Leczenie objawowe polega na stosowaniu
kinezyterapii. Program treningowy dla pacjentów z nadmierną ruchomością stawów
obejmuje ćwiczenia czucia głębokiego (propriocepcji), ćwiczenia wzmacniające mięśnie
i wpływające na zachowanie pełnej fizjologicznej ruchomości stawów, a także zwiększające sprawność ogólną [1, 5, 6]. Kompleksowe postępowanie fizjoterapeutyczne, dzięki
zmniejszeniu dolegliwości bólowych stawów i poprawę funkcjonowania ogólnego, wpływa
na wzrost jakości życia pacjentów z hipermobilnością [1, 7].
Słowa kluczowe: hipermobilność, fizjoterapia, genetyka
Physiotherapy in the treatment of the genetically determined joint
hypermobility syndromes
Abstract Joint hypermobility syndrome exists, when the joint’s range of movement exceeds norms
appropriate to people in specific age and sex, and also ethnic area. [1, 2] Hypermobility can
be caused by inappropriate tissue matrix protein synthesis. There are abnormalities in
density proportions of I and III – type collagen, and V – type collagen, fibrillin and other proteins and proteoglycans synthesis abnormality. The consequences of these processes are
quantitative and structural changes in human musculoskeletal system elements (bones,
ligaments, intervertebral discs) as well as in most organs connective tissue matrix. Joint
hypermobility syndrome, Ehlers and Danlos syndrome and Marfan’s syndrome were shortly characterized in this work [1, 2, 3, 4].
As well as causative treatment possibilities of hypermobility of the joints is not possible,
physiotherapy treatment includes patient’s education in the field of everyday functioning.
Supportive treatment consists of kinesis therapy. Training programme for the patients with joint hypermobility includes proprioceptive and muscle reinforcing exercises, and assumes
appropriate physiological joints range of movement and general mobility retention [1, 5, 6].
Complex physiotherapy treatment resulting in joints pain mitigation and general health state
improvement impacts patient’s quality of life.
Keywords: hypermobility, physiotherapy, genetics
63
Elżbieta Majewska1, Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz,
Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik,
Karolina Gil, Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn
na temat konfliktu matczyno-płodowego
podczas ciąży
1. Wprowadzenie
Zagadnienia związane zarówno z wystąpieniem konfliktu serolo-
gicznego jak i chorobą hemolityczna płodu i noworodka zajmują nadal
ważne miejsce we współczesnej medycynie. Najczęstszą przyczyną
wystąpienia konfliktu serologicznego w Polsce jest niezgodność w układzie
Rh w zakresie antygenu D. Do częstszego, ale mniej groźnego w skutkach
konfliktu dochodzi w obrębie grup AB0. Występuje on już w pierwszej
ciąży, gdy matka ma krew grupy 0, a dziecko krew grupy A lub B.
Natomiast do konfliktu matczyno-płodowego w układzie Rh dochodzi
w sytuacji, gdy erytrocyty „Rh dodatniego płodu” przenikają do krwioobiegu
„Rh ujemnej matki”, powodując u niej produkcję przeciwciał [1, 2].
Do kontaktu krwi matki z krwią płodu może dojść w następujących
przypadkach: w trakcie porodu, poronienia, zabiegów wewnątrzmacicznych,
urazów brzucha czy transfuzji krwi niezgodnej grupowo [1]. Z kolei
choroba hemolityczna płodu/noworodka występuje wówczas, gdy
przeciwciała klasy IgG z krwioobiegu matki przenikają przez łożysko do
płodu i opłaszczają jego erytrocyty. W pierwszej ciąży bardzo rzadko
dochodzi do wystąpienia choroby hemolitycznej. W czasie porodu
dochodzi do kontaktu krwinek płodu z krwią matki i powstanie przeciwciał,
które mają znaczenie w następnej ciąży [1, 2]. Ponad 95% przypadków jest
to niezgodność w zakresie antygenu D, pozostałe antygeny z układu Rh
(E, C, e, c) mają marginalne znaczenie w wystąpieniu choroby
hemolitycznej. Dlatego tak ważna jest profilaktyka oraz neutralizowanie
każdej możliwości immunizacji w czasie pierwszego (i następnych)
porodów. Należy oznaczyć grupy krwi rodziców i ocenić potencjalne
ryzyko niezgodności grupy krwi u dziecka [1, 2].
1 Email: [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, Studenckie Koło Naukowe Laboratoryjnej Genetyki Medycznej przy Zakładzie
Genetyki Klinicznej
Elżbieta Majewska , Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik, Karolina Gil,
Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
64
Standardowa diagnostyka polega na obowiązkowym oznaczeniu grupy
krwi i miana przeciwciał u kobiety ciężarnej na początku ciąży. Gdy matka
jest „Rh ujemna” należy wykonywać badanie kontrolne w kierunku
występowania przeciwciał przynajmniej 3 razy w czasie trwania ciąży [1].
Jedną z nowoczesnych metod diagnostycznych, choć nie stosowaną
powszechnie, jest oznaczenie obecności krwinek czerwonych płodu
w krwioobiegu matki. Oparta ona jest na wykrywaniu różnic między
krwinkami matki a krwinkami płodu. Jedną z podstawowych różnic między
„Rh ujemną” matką a „Rh dodatnim” płodem jest występowanie antygenu
Rh u płodu. Metodami pozwalającymi wykryć ten antygen są: metoda
serologiczna i metoda cytometryczna. Metoda serologiczna wykorzystuje
badanie zużycia przeciwciał anty-D w wystandaryzowanej surowicy
diagnostycznej po inkubacji z badaną próbką krwi. Natomiast metoda
cytometryczna wykorzystuje reakcję znakowanych fluorochromem
przeciwciał anty-D z krwinkami Rh dodatnimi. Następnie cytometr
przepływowy zlicza zawartość krwinek Rh dodatnich w próbce krwi [4, 5].
Przedstawione powyżej metody dotyczą diagnostyki wykonywanej
u matki. Istnieją również metody diagnostyczne dotyczące samego płodu.
Wdraża się je gdy miano przeciwciał u matki wynosi <1:16. Metodą
nieinwazyjną jest ultrasonograficzny pomiar MCA PSV, czyli maksymalnej
prędkości przepływu krwi przez tętnicę środkową mózgu [4, 5].
W metodzie ultrasonograficzej ocenia się również ogólnie morfologię
płodu [1]. Do metod nieinwazyjnej diagnostyki prenatalnej zaliczyć można
też oznaczenie pozakomórkowego DNA płodu obecnego w osoczu matki.
Jest to wysoce specjalistyczne badanie i nie jest ono wykonywane
rutynowo. Wykonywane jest za pomocą techniki PCR, jednak obarczone
jest ryzykiem uzyskiwania wyników fałszywie ujemnych. Cały czas
technika jak i czułość tego badania są doskonalone [3].
Do metod inwazyjnych diagnostyki płodu zaliczamy kordocentezę
i amniocentezę. Kordocenteza w 2% może powodować ryzyko ciężkich
powikłań jednak pozwala na oznaczenie morfologii i grupy krwi płodu.
Amniocenteza, polega na nakłuciu igła jamy owodni. U noworodków
natomiast wykonuje się badanie kliniczne oraz badania biochemiczne
(morfologia, poziom bilirubiny, albumin) i badania serologiczne [1].
Objawy choroby hemolitycznej, które występują u płodu/noworodka
można podzielić na trzy grupy: niedokrwistość hemolityczną, ciężką
żółtaczkę noworodków oraz obrzęk uogólniony. Skutkiem niedokrwistości
jest zwiększone wytwarzanie krwinek czerwonych w wyniku czego
dochodzi do retikulocytozy i erytroblastozy. W przebiegu choroby
dochodzi do powiększenia wątroby i śledziony [1, 2].
Ciężka żółtaczka noworodków charakteryzuje się wysokim poziomem
bilirubiny niezwiązanej, która powstaje w wyniku rozpadu erytrocytów.
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn
na temat konfliktu matczyno-płodowego podczas ciąży
65
Poziom bilirubiny we krwi jest tak wysoki, że grozi przekroczeniem bariery
krew-mózg i wywołaniem żółtaczki jąder podstawy mózgu oraz
uszkodzeniem OUN. Bilirubina zgodnie z różnicą stężeń jest na stale
usuwana z krwiobiegu płodu, dlatego nie występuje ona w okresie
płodowym. Do obrzęku płodu dochodzi wówczas, gdy zostaje uszkodzony
śródbłonek naczyń oraz na skutek hipoalbuminemii, która powoduje wzrost
ciśnienia w układzie żylnym. Następuje obrzęk tkanki podskórnej,
przesięki do jamy opłucnej i otrzewnej, powiększone serce, wielowodzie,
powiększone łożysko. Pojawiają się wybroczyny na skórze. Wątroba
i śledziona ulegają powiększeniu. W przebiegu choroby często dochodzi do
zgonu wewnątrzmacicznego lub śmierci noworodka krótko po porodzie.
U noworodków, u których stwierdzono chorobę hemolityczną,
w przypadkach łagodnej bilirubinemii poleca się fototerapię bezpośrednio
po urodzeniu. W przypadku ciężkiej choroby hemolitycznej stosuje się
transfuzje wymienne. Do przetoczeń używana jest krew pełna lub
koncentrat krwinek czerwonych. Choć transfuzja ma wiele korzyści
(m.in. usunięcie przeciwciał wolnych i krwinek czerwonych opłaszczonych
przeciwciałami, usunięcie nadmiaru bilirubiny) to należy pamiętać, że
niesie ona za sobą ryzyko zgonu (3/1000 zabiegów) [1, 2].
W Polsce stosowana jest profilaktyka konfliktu matczyno-płodowego.
Polega ona na podaniu immunoglobuliny anty-D matce do 72 h po
porodzie [1].
2. Cel pracy
Celem pracy było zbadanie wiedzy kobiet i mężczyzn na temat
patogenezy, przebiegu i skutków konfliktu serologicznego matczyno-
płodowego.
3. Materiał i metody
Badania przeprowadzono metodą sondażu diagnostycznego,
wykorzystując autorski kwestionariusz. Ankieta obejmowała pytania
dotyczące: etiologii, skutków i profilaktyki konfliktu serologicznego oraz
ogólnej świadomości ankietowanych na jego temat. Grupę badawczą
stanowiło 100 osób: w tym 60 kobiet i 40 mężczyzn. Wśród przebadanych
kobiet większość ( 61,7% ) jest w wieku 20-25 lat, podobnie wśród
mężczyzn 57,5% jest w wieku 20-25 lat. 31,3% respondentek jako miejsce
zamieszkania podało wieś, 30% miasto do 500 tys. mieszkańców,
natomiast po 6,67% mieszka w mieście do 200 i powyżej 500 tysięcy
mieszkańców. 32,5% respondentów jako miejsce zamieszkania podało
wieś, 5% miasto do 10 tysięcy mieszkańców, 17,5% miasto do 100 tysięcy
mieszkańców, 7,5% miasto do 200 tysięcy mieszkańców, 27,5% miasto do
Elżbieta Majewska , Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik, Karolina Gil,
Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
66
500 tysięcy mieszkańców i 10,5% mieszka w mieście powyżej 500 tysięcy
mieszkańców. Wśród ankietowanych najliczniejszą grupę stanowią osoby
z wykształceniem średnim: kobiety - 58,3%), mężczyźni - 57,5%.
4. Wyniki
W badaniach analizowano wiedzę respondentów na temat konfliktu
matczyno-płodowego. Wyniki są następujące: 71,7% ankietowanych kobiet
i 67,5% badanych mężczyzn zna swoją grupę krwi. Większość badanych
respondentek (75%) twierdzi, że wie czym jest konflikt serologiczny.
Podobne wyniki uzyskano od respondentów, wśród których aż 85% zna
definicję konfliktu. 95% badanych kobiet i 78% ankietowanych mężczyzn
wskazało prawidłowo na immunologiczne podłoże konfliktu serologicznego.
Na pytanie czy do konfliktu serologicznego może dojść w przypadku,
gdy matka ma grupę krwi „Rh-” a dziecko „Rh+”, zdecydowana większość
kobiet (72%) i prawie połowa mężczyzn (43%) odpowiedziała twierdząco,
natomiast 20% respondentek i 52% respondentów nie znało odpowiedzi
(Wykres 1.).
Wykres 1. Obrazujący rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy wg Pani/Pana do
konfliktu serologicznego może dojść w przypadku, gdy matka ma grupę krwi Rh–
a dziecko Rh+ [opracowanie własne]
Zapytano również, czy konflikt serologiczny dotyczy tylko układu Rh
(Wykres 2.). Co trzecia kobieta (32%) odpowiedziała twierdząco, 10%
respondentek wybrało odpowiedź „nie”, 36% - „nie wiem”, a 22 %
stwierdziło, że do konfliktu może dojść również w innych układach krwi.
Natomiast wśród mężczyzn 28% odpowiedziało twierdząco, 15%
stwierdziło, że „nie”, a 8%, że dotyczy również innych układów. Największy
odsetek mężczyzn (49%) nie znał odpowiedzi na postawione pytanie.
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn
na temat konfliktu matczyno-płodowego podczas ciąży
67
0
5
10
15
20
25
30
35
40
45
50
tak nie nie wiem dotyczy równieżinnych układów
Czy uważa Pan/Pani, że konflikt serologiczny dotyczy tylko układu Rh?
kobiety
mężczyźni
Wykres 2. Obrazujący rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy wg Pani/Pana konflikt
serologiczny dotyczy tylko ukłądu Rh? [opracowanie własne]
Na pytanie, czy do konfliktu matczyno-płodowego dochodzi podczas
pierwszej ciąży, większość kobiet (43,3%) stwierdziła, że kolejność ciąży
nie ma znaczenia, 41,7% odpowiedziało, że bardzo rzadko, 8,3%, że
„zawsze”, 1,7% „nigdy”, natomiast 5% uchyliło się od odpowiedzi. Wśród
mężczyzn 18% odpowiedziało, że „zawsze”, 8% wybrało odpowiedź
„nigdy”, 40% zaznaczyło, że „bardzo rzadko”, a 25% uznało, że kolejność
ciąży nie ma znaczenia. Natomiast 9% uchyliło się od odpowiedzi na
pytanie Wykres 3.
Wykres 3. Obrazujący rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy wg Pani/Pana do
konfliktu serologicznego dochodzi podczas pierwszej ciąży? [opracowanie własne]
Elżbieta Majewska , Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik, Karolina Gil,
Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
68
Sprawdzono również wiedzę, kogo dotyczą najpoważniejsze skutki
konfliktu serologicznego (Wykres 4.). 35% ankietowanych kobiet
wskazało, że konsekwencje konfliktu są poważne tylko dla płodu, 5% dla
matki, 42% dla płodu i matki, 18% nie zna odpowiedzi na to pytanie. 40%
mężczyzn jest świadomych, tego że skutki konfliktu serologicznego mogą
mieć poważne konsekwencje dla dziecka, 40% uważa, że konsekwencje
dotyczą zarówno matki jak i dziecka, a 3% twierdzi, że tylko matki.
Natomiast 17% mężczyzn nie zna odpowiedzi.
Wykres 4. Obrazujący rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy wg Pani/Pana skutki
konfliktu serologicznego mogą mieć poważne konsekwencje? [opracowanie
własne]
Na pytanie „co nie jest skutkiem konfliktu serologicznego”: 53% kobiet
i 35%mężczyzn udzieliło prawidłowej odpowiedzi, wybierając fizjolo-
giczną żółtaczkę noworodków. Z kolei 2% badanych kobiet i 15%
badanych mężczyzn odpowiedziało, że skutkiem konfliktu nie jest choroba
hemolityczna noworodków. 33% kobiet i 38% mężczyzn stwierdziło, że
żadna z tych dwóch opcji nie jest prawidłowa i po 12% ankietowanych nie
udzieliło odpowiedzi (Wykres 5.).
0
5
10
15
20
25
30
35
40
45
dla płodu dla matki dla płodu i matki nie wiem
Czy wg Pani/Pana skutki konfliktu serologicznego mogą mieć poważne konsekwencje ?
kobieta
mężczyźni
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn
na temat konfliktu matczyno-płodowego podczas ciąży
69
Wykres 5. Obrazujący stan wiedzy respondentów na temat skutków konfliktu
serologicznego [opracowanie własne]
Kolejnym zagadnieniem była profilaktyka konfliktu serologicznego
(polegająca na podaniu immunoglobuliny D kobietom Rh- w ciągu
72 godzin po porodzie) Wykres 6. Na pytanie, czy ankietowani słyszeli
o profilaktyce konfliktu serologicznego, 38% kobiet i 45% mężczyzn
odpowiedziało „tak”, jednakże 10% kobiet i 15% mężczyzn nie wie na
czym ona polega. Co trzecia kobieta (32%) i co czwarty mężczyzna (25%)
nie wie nic na temat profilaktyki, a 18% kobiet i 15% mężczyzn wie
niewiele. Na pytanie czy respondenci wiedzą co to jest i w jakim celu
stosuje się immunoglobulinę anty-D, 33% kobiet i 25% mężczyzn
odpowiedziało twierdząco, natomiast 67% kobiet i 75% mężczyzn
zaznaczyło odpowiedź „nie”. Ponad połowa ankietowanych (60% kobiet,
61% mężczyzn) nie zna odpowiedzi na pytanie „czy profilaktykę konfliktu
serologicznego stosuje się u kobiet ciężarnych „Rh-” po porodzie”. 38%
kobiet i 31% mężczyzn wybrało odpowiedź „tak” lub „raczej tak”, 2%
kobiet i 8% mężczyzn zaznaczyło odpowiedź „nie”.
Elżbieta Majewska , Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik, Karolina Gil,
Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
70
Wykres 6. Obrazujący rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy słyszał/a Pan/Pani
o profilaktyce konfliktu serologicznego [opracowanie własne]
5. Wnioski
Zdecydowana większość ankietowanych zna swoją grupę krwi i twierdzi, że wie czym jest konflikt matczyno-płodowy. Wiedza na temat przyczyn wystąpienia konfliktu serologicznego jest podobna zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Warto jednak zaznaczyć, że to kobiety, prawie w 100% udzieliły prawidłowej odpowiedzi, wybierając immunologiczne podłoże konfliktu w porównaniu do mężczyzn, gdzie nieco ponad dwie trzecie zaznaczyło właściwą odpowiedź.
Niespełna połowa respondentów i ponad dwie trzecie respondentek wie, że do konfliktu serologicznego dochodzi wówczas gdy matka jest „Rh-” a rozwijający się płód „Rh+”. Jednak prawie co czwarta kobieta i co drugi mężczyzna nie posiadali wiedzy na ten temat. Większość badanych kobiet i mężczyzn nie wie, że do konfliktu serologicznego może dojść również w innych układach krwi, poza układem Rh. Niespełna tylko co dziesiąty Pan i co czwarta Pani zaznaczyli, że konflikt dotyczy również innych układów grup krwi. Problematyczny okazał się temat konfliktu serologicznego podczas pierwszej ciąży, gdzie większość kobiet jest zdania, że kolejność ciąży nie ma znaczenia a podobny odsetek kobiet i mężczyzn uważa, że do konfliktu może dojść, ale bardzo rzadko. Co czwarty mężczyzna uważa, że kolejność ciąży nie ma znaczenia.
Tylko 40% badanych osób jest świadoma tego, że konsekwencje konfliktu są poważne tylko dla płodu. Z kolei ponad połowa Pań i co trzeci mężczyzna wie, że powikłaniem konfliktu serologicznego nie jest fizjologiczna żółtaczka, a tylko nieliczne kobiety są zdania, że nie jest to choroba hemolityczna noworodków. Większość respondentów nie posiada szczegółowej wiedzy na temat profilaktyki konfliktu serologicznego.
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn
na temat konfliktu matczyno-płodowego podczas ciąży
71
Z przeprowadzonych badań jasno wynika, że wiedza na temat konfliktu serologicznego jest powierzchowna. Pomimo tego, iż większość ankietowanych wybrało prawidłową odpowiedź wskazując na immunologiczne podłoże konfliktu, to w pozostałych bardziej szczegółowych pytaniach przeważnie mniejszość ankietowanych, wskazywała poprawne odpowiedzi. Zarówno w przypadku etiologii, skutków jak i profilaktyki konfliktu serologicznego większą wiedzą dysponowały kobiety.
Podziękowania
Autorzy publikacji pragną złożyć podziękowania recenzentowi dr hab. n. med. Januszowi Kockiemu, prof. UM, za poświęcony czas na sformułowanie merytorycznej opinii o naszej pracy.
Praca powstała z wykorzystaniem sprzętu zakupionego w ramach Projektu: „Wyposażenie innowacyjnych laboratoriów prowadzących badania nad nowymi lekami stosowanymi w terapii chorób cywilizacyjnych i nowotworowych” w ramach Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013, Osi priorytetowej I Nowoczesna Gospodarka, Działania I.3 Wspieranie Innowacji.
Literatura
1. Bugiera M., Szymankiewicz M. Choroba hemolityczna płodu i noworodka – profilaktyka, diagnostyka, leczeni;. Perinatologia, Neonatologia i Ginekologia, 2012; 5: 85-88
2. Kwiatkowska M., Krajewski P., Pokrzywnicka M. Choroba hemolityczna Rh noworodków jako nadal aktualny problem w perinatologii – wybrane aspekty zagadnienia, ilustrowane opisem przypadku konfliktu serologicznego Rh o ciężkim przebiegu klinicznym u noworodka; Perinatologia, Neonatologia i Ginekologia, 2009; 2: 17-22
3. Guz K., Orzińska A., Kopeć I, Krzemienowska M., Smolarczyk-Wodzyńska J., Brojer E. Aktualny stan i perspektywy nieinwazyjnej diagnostyki prenatalnej w konfliktach matczyno-płodowych; J. Transf. Med. 2010; 4: 144-154
4. Gieleżyńska A, Fabijańska-Mitek J: Płodowo-matczyny przeciek krwi – wykrywanie i ocena ilościowa; Pol Merkur Lekarski 2011; 30: 219-223
5. Fabijańska-Mitek J. Przeciek matczyno-płodowy: skutki kliniczne i metody oceny; Acta Haematologica Polonica, 2011; 42: 445-451
Stan wiedzy ankietowanych kobiet i mężczyzn na temat konfliktu
matczyno-płodowego podczas ciąży
Streszczenie
Wprowadzenie. Dzięki postępowi medycyny w dzisiejszych czasach komplikacje związane
zróżnicą między grupami krwi rodziców są bardzo rzadkie. W zasadzie najczęściej mówimy o niezgodności w zakresie „czynnika Rh” przyszłych rodziców, który może doprowadzić do
konfliktu serologicznego. Groźny konflikt serologiczny występuje zazwyczaj gdy kobieta
ma „czynnik Rh ujemny”, ojciec „Rh dodatni”, a dziecko dziedziczy po ojcu czynnik Rh dodatni. W sytuacji, gdy do krwioobiegu matki dostanie się choć odrobina krwi dziecka,
organizm matki traktuje je jako intruza i zaczyna produkować przeciwciała przeciw
Elżbieta Majewska , Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad, Katarzyna Kałakucka, Paulina Gil-Kulik, Karolina Gil,
Alicja Niedojadło, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła
72
krwinkom czerwonym płodu. Dochodzi do hemolizy, czyli rozpadu erytrocytów płodu.
W pierwszej ciąży zazwyczaj konflikt serologiczny nie zagraża dziecku.
Cel pracy. Celem pracy jest przedstawienie stanu wiedzy kobiet i mężczyzn w wieku
rozrodczym, na temat konfliktu serologicznego oraz jego wpływu na rozwijający się płód. W niniejszej pracy poruszono między innymi problem diagnostyki konfliktu matczyno-
płodowego u kobiet ciężarnych a także zagrożeń jakie niosą ze sobą jego powikłania.
Sprawdzono również świadomość badanych na temat profilaktyki konfliktu serologicznego.
Metody. W pracy wykorzystano autorski kwestionariusz ankiety. Przepytano 60 kobiet i 40 mężczyzn w wieku rozrodczym. Przeprowadzone badania były anonimowe.
Wyniki. Większość respondentów posiada wiedzę ogólną na temat konfliktu serologicznego
i wie, że jest on reakcją o podłożu immunologicznym. Z przeprowadzonych badań wynika
jednak, że niespełna połowa przebadanych osób jest świadoma tego, że do konfliktu serologicznego może zajść u ciężarnej matki „Rh-” z „Rh +” płodem. Podobnie w pozostałych
pytaniach, sprawdzających wiedzę na temat powikłań konfliktu serologicznego dla płodu,
wystąpienia konfliktu na początku ciąży czy też wystąpienia konfliktu w innych układach
krwi, ankietowani odpowiadali zwykle niepoprawnie. Zdecydowana większość przebadanych osób posiada również znikomą wiedzę na temat profilaktyki konfliktu serologicznego. Warto,
jednak zaznaczyć, że to kobiety dysponowały większą świadomością w kwestii konfliktu
serologicznego.
Słowa kluczowe: konflikt serologiczny, czynnik Rh, ciąża.
Knowledge of male and female respondents regarding the hemolytic
disease of the newborn
Abstract Introduction. Thanks to medicine development, complications because of parents blood type
differences are very rare presently. In principle, the most common is incompatibility of Rh
factor of the future parents, which may lead to hemolytic disease of the newborn. Hemolytic
disease of the newborn is highly possible when mother’s Rh factor is negative, and father’s Rh is positive, and the newborn inherits father’s positive Rh. In that case, when at least
a little fetus’ blood drop gets to mother’s bloodstream, then mother’s immune system starts
to produce antibodies to fight child’s red cells. Hemolysis starts and child’s erythrocytes are
being destroyed. The hemolytic disease of the newborn does not pose a threat during the first pregnancy.
Objectives.This article’s objective is to present a knowledge level of males and females
in reproductive age regarding the hemolytic disease of the newborn and its influence to the
growing fetus. This work introduces diagnostic issues of the serological mother-fetus conflict and complication it may cause. Awareness of the respondents has been also checked
in the range of the topic.
Methodology. A questionnaire has been used. 60 adult females and 40 adult males has been
asked. Survey was anonymous. Results.Most of the respondents has proven general knowledge in the topic and they knew
immunological roots of the problem. Survey showed that only almost half of the respondents
is aware that serological conflict occurs when mother’s Rh factor is positive and fetus’ Rh
factor is negative. Similarly, respondents’ answers to the rest of the questions were mostly incorrect. The vast majority of respondents was unaware of serological conflict prevention
methods. However, it is worth noting that the women were those with better knowledge
in the area of the topic.
Keywords: serological conflict, Rh factor, pregnancy, hemolytic disease of the newborn
73
Paulina Sobstyl1, Jan Sobstyl
2, Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna
Schab, Magdalena Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka,
Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne.
Leczenie za pomocą preparatów biologicznych
1. Wprowadzenie
Łuszczyca jest przewlekłą, nawrotową chorobą zapalno-proliferacyjną
skóry, na którą cierpi około 1-3% populacji. U Eskimosów grenlandzkich
praktycznie nie występuje, sporadyczne przypadki zaobserwowano wśród
Indian Ameryki Północnej, mieszkańców Dalekiego Wschodu, Ameryki
Południowej i ludności Afryki Zachodniej [1]. Najczęściej dotyka jednak
ludności rasy białej. Występuje z równą częstością u kobiet, jak
i u mężczyzn. Należy do chorób z autoagresji i w 90% dotyczy samej
skóry[2].
Istotą choroby jest nadmierna liczba podziałów komórkowych
w warstwie podstawnej naskórka oraz przyspieszony nieprawidłowy cykl
dojrzewania keratynocytów z towarzyszącym naciekiem zapalnym,
złożonym głównie z limfocytów, monocytów oraz granulocytów, w obrębie
skóry właściwej [3].
Pierwotnym wykwitem w łuszczycy zwykłej jest złuszczający się
wykwit grudkowy, ustępujący bez pozostawiania blizn. Łuszczyca
charakteryzuje się dużą różnorodnością obrazu morfologicznego i nasilenia
zmian, począwszy od nielicznych ograniczonych ognisk, do ciężkich
postaci zajmujących całą skórę i stawy, nierzadko prowadzących do
inwalidztwa.
2. Etiopatogeneza
Na przebieg łuszczycy maja wpływ czynniki genetyczne oraz
uwarunkowania środowiskowe.
1 [email protected], Studenckie Koło Naukowe Genetyki Klinicznej, Uniwersytet Medyczny
w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym, Zakład Genetyki Klinicznej Uniwersytetu
Medycznego w Lublinie ul. Radziwiłłowska 11 20-080 Lublin 2 [email protected], Studenckie Koło Naukowe Genetyki Klinicznej, Uniwersytet Medyczny
w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem Stomatologicznym, Zakład Genetyki Klinicznej Uniwersytetu
Medycznego w Lublinie ul. Radziwiłłowska 11 20-080 Lublin
Paulina Sobstyl , Jan Sobstyl , Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna Schab, Magdalena
Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
74
2.1. Zaburzenia genetyczne w łuszczycy
Niewątpliwą rolę w etiopatogenezie łuszczycy odgrywa podłoże
genetyczne. Dodatni wywiad rodzinny w kierunku łuszczycy notuje się
u około 30 % pacjentów. Na tło dziedziczne wskazuje wysokie ryzyko
rozwoju choroby u dziecka wynoszące około 25% w przypadku gdy chore
jest jedno z rodziców, w sytuacji, gdy oboje rodziców choruje na łuszczycę
ryzyko zachorowania u dziecka wzrasta do ponad 60%. Gdy zaś zdrowi
rodzice posiadają jedno dziecko chore na łuszczycę, ryzyko urodzenia
drugiego chorego dziecka wynosi około 20% [5].
Na podstawie badań genetycznych wyróżnia się 2 typy łuszczycy: typ I i II.
Typ I łuszczycy związany jest z dziedziczeniem autosomalnym
dominującym z ograniczoną penetracją genu wynoszącą około 60% [4, 3].
Typ I sprzężony jest z występowaniem antygenu HLA-Cw6 w 85%
przypadków, warunkującym ciężki przebieg choroby. Występowanie
antygenów B13, B57, DRB1*070l obserwuje się z rozmaitą częstością [1,
4, 5]. Wczesny typ łuszczycy cechuje się cięższym przebiegiem, skłonnoś-
cią do zmian erytrodermicznych, częstą nawrotowością oraz gorszym
rokowaniem co do uzyskania remisji [1]. Nie stwierdza się tu jednak
łuszczycy krostkowej [4].
Typ II łuszczycy zaczyna się zazwyczaj między 50 a 70 rokiem życia.
Obserwuje się łagodniejszy przebieg choroby, zmiany skórne cechują się
ograniczonym zasięgiem, zajmując typowe części ciała jak łokcie, kolana
oraz owłosioną skórę głowy [3, 4]. W łuszczycy typu późnego wykazano
korelacje pomiędzy antygenami HLA-Cw2 i B27.
W łuszczycy stawowej, szczególnie w przypadku równoczesnego
występowania spondyloarthrosis, charakterystyczna jest obecność antygenu
zgodności tkankowej HLA-B27, co wiąże się z gorszym przebiegiem
choroby [4, 5].
W ostatnim czasie oblikowano wyniki badań, sugerujące udział genu
STAT-3 (signal transducer and activator of transcription 3) oraz genów
regulujących ekspresję i aktywność białka STAT-3 w patogenezie rozwoju
łuszczycy. Białko STAT-3 należy do czynników transkrypcyjnych i jest
kodowane przez gen STAT-3.W odpowiedzi na czynniki wzrostu
i cytokiny rodzina białek STAT ulega fosforylacji z udziałem
specyficznych kinaz, w wyniku czego sygnały transkrypcyjne są
przenoszone do jądra komórki. Białko STAT-3 reguluje ekspresję miedzy
innymi cykliny D1, białka Bcl-xL, ICAM-1, TGF-alfa. Białko STAT-3
w warunkach prawidłowych uczestniczy w procesach gojenia ran, wzroście
komórki a także apoptozie. Keratynocyty wykazujące ekspresję STAT-3
ulegają szybszym podziałom komórkowym, odbudowując uszkodzona
tkankę [6]. Po wygojeniu się rany u osób zdrowych aktywacja białka
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne.
Leczenie za pomocą preparatów biologicznych
75
STAT-3 zostaje zahamowana, inaczej dzieje się w przypadku osób chorych
na łuszczycę, gdzie wykazano nadmierną ekspresję STAT-3 zarówno
w skórze zmienionej chorobowo jak i zdrowej. Skutkiem ciągłej aktywacji
białka STAT-3 mogłoby być obserwowane w łuszczycy skrócenie czasu
przejścia keratynocytów z warstwy podstawnej do warstwy rogowej
naskórka, który u osób zdrowych wynosi średnio 26-28 dni, a u osób
chorych natomiast około 3-4 dni [6]. Jak donoszą badania nieprawidłowa
ekspresja białka STAT-3 może być przyczyną występowania objawu
Koebnera - izomorficznego odczynu, w postaci zmian łuszczycowych
pojawiającego się po upływie 6-12 dni wzdłuż linii zadrapania naskórka [4, 5].
Nadmierna aktywacja białka STAT-3 nie jest jednak najprawdopodobniej
jedynym czynnikiem niezbędnym do rozwoju łuszczycy. Dowiedziono
bowiem, że czynnikiem koniecznym w rozwoju wykwitów u myszy
transgenicznej, której przeszczepiono skórę ze zmutowanym białkiem STAT-3
jest obecność aktywowanych limfocytów T [6].
W powstawanie zmian łuszczycowych zaangażowane są również inne
geny. Obecnie poznanych jest co najmniej 10 regionów na chromosomach,
w obrębie których znajdują się geny uczestniczące w rozwoju łuszczycy.
Tabela 1.Lokalizacja zidentyfikowanych loci podatności na łuszczycę [7]
PSORS Lokalizacja Geny kandydaci
PSORS1 6q21.3 -Cw*06
CDSN, HCR, HERV-K, HCG2, 7PSORS1C3,
POU5F1, TCF19, CCHCR1, LMP, SEEK1,
SPR1
PSORS2 17q25 RUNX1, RAPTOR, SLC9A3R1, NAT9,
TBCD
PSORS3 4q34 IRF-2
PSORS4 1q21 lorykryna, filagryna, Pglyrp3,4, geny S100 i
geny późnych białek koperty rogowej (LCE)
PSORS5 3q21 SLC12A8, cystatyna A, białko z domeną
palca cynkowego 148
PSORS6 19p13.2 JunB
PSOR7 1p35-p34 PTPN22, IL23R
PSORS8 16q CX3CL1, CX3R1, NOD2/CARD15
PSORS9 4q31 IL15
PSORS10 18p11
Źródło: Genetyka łuszczycy – od badań serologicznych antygenów zgodności tkankowej
do badań asocjacyjnych całego genomu, Przegl Dermatol 2011, 98, 377-383
Paulina Sobstyl , Jan Sobstyl , Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna Schab, Magdalena
Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
76
HLA-Cw6 jest obecnie uważany za jedyny wariant genetyczny
wpływający na fenotyp łuszczycy. Allel ten częściej występuje u chorych
na łuszczycę wczesną, łuszczycę kropelkową oraz w ciężkich przypadkach
łuszczycy. W przypadku kobiet nosicielek allelu HLA-Cw6 występują
częstsze remisje podczas ciąży [7]. Szacuje się, że ryzyko zachorowania na
łuszczycę nosicieli allela HLA-Cw*06 jest do 10 razy większe
w porównaniu z osobami nie mającymi tego allela. Wykazano ponadto, że
u pacjentów homozygotycznych pod względem występowania allela HLA-
Cw*06 ryzyko zachorowania na łuszczycę jest 2,5 razy większe
w porównaniu z osobami heterozygotycznymi [7]. Główną rolą HLA-C
w patogenezie łuszczycy jest zdolność tej cząsteczki do prezentowania
limfocytom CD8+ antygenów wykazujących podobieństwo do keratyny 17,
wydaje się mieć to ścisły związek z występowaniem łuszczycy
kropelkowatej [7]. Kolejną rolą HLA-C w patomechanizmie łuszczycy jest
regulacja naturalnych komórek cytotoksycznych- NK poprzez interakcję
z ich receptorem immunoglobulinopodobnym KIR- (ang. killer
immunoglobulin-like receptor) [7]. Pozostałe geny biorące udział
w rozwoju łuszczycy zlokalizowane są w regionach 17q25 (PSORS2),
4q34 (PSORS3), 1q21 (PSORS4), 3q21 (PSORS5), 19p13.2 (PSORS6),
1p35-p34 (PSORS7), 16q (PSORS8), 4q31 (PSORS9), 18p11 (PSORS10) [5,7].
2.2. Zaburzenia immunologiczne w łuszczycy
Do rozwoju łuszczycy oprócz predyspozycji genetycznej niezbędny jest
udział czynników immunologicznych. Potwierdzają to liczne obserwację
pacjentów, poddanych leczeniu biologicznemu z zastosowaniem
cyklosporyny A, efalizumabu czy alefaceptu, u których doszło do
ustąpienia zmian chorobowych [5].
Mimo iż dokładne mechanizmy i kolejność interakcji pomiędzy
keratynocytami a komórkami układu immunologicznego nie są w pełni
poznane, to wydaję się, pierwszorzędową rolę w patogenezie łuszczycy
odgrywają aktywowane limfocyty T, głownie limfocyty T pomocnicze typu
1 (Th1 CD 4+) oraz limfocyty T cytotoksyczne typu 1 (Tc CD 8+) [3,5].
Zwiększoną liczbę limfocytów T obserwuję się zarówno w skórze jak i we
krwi osób chorych. W przechodzeniu limfocytów T ze skóry właściwej do
naskórka uczestniczą cząsteczki adhezyjne jak LFA-1, ICAM-1, E-selektyny,
VCAM-1, VAP-1, w obrębie których obserwuje się wzmożoną ekspresje
[3,4]. Komórki śródbłonka, oprócz roli w przechodzeniu aktywowanych
limfocytów biorą udział w angiogenezie odpowiedzialnej za przewlekły
stan zapalny i hiperproliferację naskórka [8]. Nowo utworzone naczynia są
kręte, rozszerzone i wykazują wzmożony przepływ krwi. Komórki układu
immunologicznego i aktywowane keratynocyty produkują czynnik
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne.
Leczenie za pomocą preparatów biologicznych
77
angiogenny (VEGF), który podtrzymuje angiogenezę i aktywność komórek
śródbłonka. Czynnik ten stwierdza się w wykwitach łuszczycowych, a jego
stężenie koreluje z nasileniem choroby [8].
W procesie aktywacji limfocytów T biorą udział komórki prezentujące
antygen (APC), które wiążą na swojej powierzchni za pomocą MHC
niespecyficzny antygen, wędrując następnie do najbliższych węzłów
chłonnych. Tam za pomocą interakcji pomiędzy molekułami zlokalizowanymi
na komórkach APC (MHC, LFA3, B7, ICAM1) a limfocytach T ( TLR,
CD2, CD28, LFA-1) dochodzi do aktywacji limfocytów T, proliferacji
i przechodzenia do naczyń krwionośnych, a następnie do skóry objętej
procesem zapalnym i uwalniania licznych cytokin [3].
Kluczową komórką w przebiegu łuszczycy jest keratynocyt. Nadmierna
proliferacja i dojrzewanie keratynocytów jest podstawowym zjawiskiem
w przebiegu choroby. Pobudzone keratynocyty są źródłem wielu cytokin,
które wpływają na różnicowanie, aktywacje i proliferacje limfocytów B i T,
limfocytów cytotoksycznych NK, monocytów, makrofagów i granulocytów.
W patogenezie łuszczycy biorą udział cytokiny zarówno prozapalne jak:
IL-18, IL-6, TNF-, IL-12 oraz przeciwzapalne : IL-4, IL-10.
Cytokiną odgrywającą główną rolę w zapaleniu o profilu Th1 jest TNF-α.
Stwierdza się jego zwiększone stężenie w zmianach skórnych i w surowicy
pacjentów z łuszczycą, natomiast nie wykazuje się go w zdrowej skórze
[8]. Czynnik martwicy nowotworów TNF- jest wytwarzany głównie przez
aktywowane makrofagi, w mniejszych ilościach również przez limfocyty T,
aktywowane monocyty, neutrofile, komórki NK, mastocyty, keratynocyty,
komórki endotelialne, komórki dendrytyczne i kardiomiocyty [3]. TNF-
jest kluczową cytokiną biorącą udział w zapoczątkowaniu tworzenia się
zmian łuszczycowych, jest on obecny szczególnie w warstwie ziarnistej
naskórka oraz wokół mikroropni. TNF- wraz z Il-1 oraz INF- indukuje
ekspresje cząstek adhezyjnych ICAM-1, VCAM-1. Sam TNF- indukuje
ekspresję E-selektyn, stymuluje migracje komórek Langerhansa oraz
przyśpiesza ich dojrzewanie do prezentacji antygenu poprzez indukcję
ekspresji cząsteczki CD-80, pobudza chemotaksję granulocytów
obojętnochłonnych i monocytów oraz stymuluje syntezę innych cytokin
jak: IL1, IL-6, IL-8 [9]. Zwiększoną ekspresję tej cytokiny i jej wysokie
stężenie w surowicy obserwuje się u chorych z ciężkimi postaciami
łuszczycy, w tym łuszczycy stawowej [3].
Kolejną cytokiną odgrywająca znaczącą rolę w patogenezie łuszczycy
jest interleukina 18. Wywiera ona regulujący wpływ na IFN-. Jej wysoka
ekspresja potwierdza obecność limfocytów Th1, gdyż w warunkach
prawidłowych jest ona czynnikiem pobudzającym różnicowanie się Th0
w kierunku Th1[3]. Ponadto IL-18 stymuluje komórki NK, wzmagając ich
Paulina Sobstyl , Jan Sobstyl , Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna Schab, Magdalena
Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
78
zdolność do cytotoksyczności komórkowej, oraz zwiększa wydzielanie
IL-1, TNF- przez granulocyty obojętnochłonne [5].
Jedną z charakterystycznych cech łuszczycy jest wzrost liczby oraz
zaburzenia funkcji komórek dendrytycznych [10]. W tabeli 1 przedstawiono
główne funkcje komórek dendrytycznych w łuszczycy.
2.3. Rola superantygenów w rozwoju łuszczycy
Superantygeny są to antygeny nie powodujące wytwarzania
skierowanych przeciw nim swoistych przeciwciał. Mają znaczenie głównie
w postaci wysiewnej łuszczycy związanej z infekcją bakteryjną, zwłaszcza
paciorkowcem z grupy A beta-hemolizującym [4]. U osób predysponowanych
do paciorkowcowych zakażeń gardła i migdałków obserwuje się wysiew
łuszczycy kropelkowej [5]. W powstawaniu zmian łuszczycowych ma
znaczenie paciorkowcowe białko B, które wykazuje znaczną homologię
i reakcje krzyżowe z antygenami keratyny typu 1 [4,5].
Pewne znaczenie w rozwoju łuszczycy wysiewnej może odgrywać
wirus HIV, wirus zapalenia wątroby typu C, bakterie z rodziny
Enterobacteriacea [5]. W 89-90% badanych zmian łuszczycowych
wykazano obecność DNA wirusa brodawczaka (EVHPV 5) [3].
Stwierdzenie ostatnio swoistych przeciwciał przeciw kapsydowi- białku
otoczki L1 i białkom transformacyjnym E6/E7 tych wirusów, stanowi
dowód na udział EV-HPV w procesie proliferacji naskórka [4].
W wyniku współdziałania superantygenów, aktywowanych limfocytów
T, obecności autoreaktywnych limfocytów CD8+, czynników genetycznych
i działania licznych cytokin dochodzi do proliferacji naskórka, stanowiącego
istotę procesu chorobowego łuszczycy [4]. Wyżej wymienione procesy
powodują 8-krotne skrócenie czasu trwania cyklu komórkowego.
Charakterystyczna dla łuszczycy parakeratoza (zachowanie resztkowe jądra
w warstwie rogowej) jest następstwem przyspieszonego i niepełnego
rogowacenia, czego wyrazem jest pojawienie się w warstwie kolczystej
inwolukryny[4]. Szczególnym zjawiskiem wyróżniającym łuszczycę spośród
innych dermatoz zapalnych z towarzyszącą proliferacją naskórka, jest
przenikanie komórek zapalnych do naskórka wyłącznie przez zniszczoną
błonę podstawną u szczytu wydłużonych brodawek oraz gromadzenie się
polimorfonuklearów w warstwie rogowej (mikroropień Munro).
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne.
Leczenie za pomocą preparatów biologicznych
79
Tabela 2.Funkcje Komorek dendrytycznych w łuszczycy [10]
Stymulacja mechanizmów odporności nabytej
Rozpoznawanie, endocytoza i transport alloantygenów ze skóry do lokalnych
węzłów chłonnych
Prezentacja antygenów i aktywacja swoistych limfocytów T w węzłach
chłonnych
Aktywacja limfocytów pamięci immunologicznej w skórze
Przenoszenie antygenów paciorkowców i gronkowców z migdałków do skóry
Różnicowanie limfocytów Th1 i Tc1
Różnicowanie limfocytów Th17
Wydzielanie cytokin i chemokin rekrutujących limfocyty do skóry
Stymulacja mechanizmów odporności nieswoistej
Rozpoznawanie za pomocą TLR antygenów bakteryjnych i wydzielanie
cytokin
Rozpoznawanie z pomocą receptorów Cd1 lipopolisacharydów bakteryjnych
Rozpoznawanie białek szoku termicznego za pomocą receptora CD91 i TLR
Indukcja odpowiedzi zapalnej- wydzielanie TNF-INF- iNOS
Wydzielanie cytokin i chemokin rekrutujących neutrofile i komórki
dendrytyczne do skóry
Funkcje supresorowe komórek dendrytycznych
Hamowanie stanu zapalnego
Udział w powstawaniu populacji limfocytów regulatorowych
Wytwarzanie tolerancji wobec własnych antygenów
Źródło: Znaczenie subpopulacji komórek dendrytycznych w patogenezie łuszczycy, Post Dermatol Alergol 2007; XXIV, 6: 263-270
3. Klasyfikacja łuszczycy
Tabela 3.Wytyczne opracowane przez Polskie Towarzystwo dermatologiczne
z 2000r. Podział łuszczycy [11]
1. Łuszczyca zwyczajna (psoriasis vulgaris):
mało - i średnio nasilona (wysiewna, zadawniona),
rozległa (chronic plaque psoriasis),
erytrodermiczna (erythrodermia psoriatica).
2. Łuszczyca krostkowa (psoriasis pustulosa):
ograniczona dłoni i stóp (p.p. palmo- plantaris),
ograniczona rozsiana (p.p.disseminata),
uogólniona typu von Zumbusch (p.p.generalisata).
3. Łuszczyca stawowa (psoriasis arthropatica).
4. Łuszczyca paznokci (psoriasis unguium)
Źródło: Łuszczyca błony śluzowej jamy ustnej i narządów płciowych, Nowa Medycyna 1/2006, s.6-11
Paulina Sobstyl , Jan Sobstyl , Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna Schab, Magdalena
Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
80
3.1. Podział łuszczycy zwykłej
W 2010r grupa ekspertów pochodzących z Unii Europejskiej ustaliła
kryteria ciężkości choroby. Zgodnie z konsensusem europejskim w ocenie
procesu łuszczycowego obecnie zaleca się posługiwanie trzema
wskaźnikami: PASI (Psoriasis Area and Severity Index), BSA (BSA – Body
Surface Area) oraz DLQI (Dermatology Life Quality Index). [12] Pacjenci
niezdolni do wypełnienia kwestionariusza DLQI, są oceniani wyłącznie za
pomocą wskaźników PASI oraz BSA [12]. Na podstawie wyżej
wymienionych wskaźników wyróżnia się dwa rodzaje łuszczycy zwykłej:
łuszczycę łagodną i łuszczycę umiarkowaną do ciężkiej.
Łuszczycę łagodną definiuje się jako przypadki choroby, w których
PASI wynosi ≤ 10 punktów, BSA ≤ 10% oraz DLQI ≤ 10 punktów.
W przypadku PASI lub BSA powyżej 10 oraz DLQI także powyżej 10,
rozpoznajemy łuszczycę umiarkowaną do ciężkiej [12]. Łuszczycę łagodną
powinno się leczyć preparatami miejscowymi, natomiast w przypadku
łuszczycy umiarkowanej do ciężkiej do leczenia miejscowego należy
dołączyć fototerapię lub leczenie ogólne [12]. Jeżeli PASI > 10 punktów
lub BSA > 10%, a obniżenie jakości życia nie jest znaczne (DLQI ≤ 10
punktów), łuszczyca może zostać uznana za łagodną i być leczona jedynie
miejscowo[12]. Przy dużym nasileniu choroby (wysokie PASI i BSA),
łuszczyca może być traktowana jako ciężka nawet przy niskiej punktacji
DLQI i być leczona ogólnie [12]. Jeśli BSA i PASI wynoszą ≤ 10, ale
sumaryczna punktacja DLQI jest > 10, to w przypadku braku skuteczności
leczenia miejscowego można rozważyć celowość leczenia układowego[12].
W szczególnych przypadkach takich jak: istotne zajęcie przez chorobę
widocznych okolic ciała, nasilone zajęcie skóry owłosionej głowy, zajęcie
okolic narządów płciowych, zajęcie rąk i/lub stóp, niemożność
wykonywania zawodu z powodu zmian łuszczycowych, nasilone zmiany
paznokciowe w obrębie przynajmniej 2 palców rąk może być wskazane
leczenie ogólnoustrojowe, nawet jeśli pacjent nie spełnia kryterium
łuszczycy umiarkowanej do ciężkiej [12].
4. Leczenie biologiczne łuszczycy
Poznanie procesów immunologicznych związanych z patogenezą łuszczycy
umożliwiło wprowadzenie nowej tzw. ”biologicznej” terapii celowanej. Leki te
cechują się wysoką skutecznością i dużym profilem bezpieczeństwa. Z tego
względu są coraz szerzej stosowane w terapii ciężkich postaci łuszczycy.
Podział leków biologicznych z uwzględnieniem budowy:
przeciwciała monoklonalne;
białka fuzyjne;
rekombinowane ludzkie białka.
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne.
Leczenie za pomocą preparatów biologicznych
81
Podział leków biologicznych ze względu na miejsce ich działania:
leki działające docelowo na cytokiny: inhibitory TNF-alfa
(adalimumab, etanercept, infliksimab), inhibitory IL-12, IL-23
(ustekinumab);
leki hamujące proliferację limfocytów T (alefacept);
leki zmniejszające aktywację i migrację limfocytów T (sefalizumab)
[13];
Wskazania do stosowania leków biologicznych w łuszczycy :
Leczenie zewnętrzne jest nieskuteczne lub niepraktyczne;
Leczenie ogólne było związane z objawami niepożądanymi lub było
nieskuteczne;
Istnieją przeciwwskazania do stosowania leków doustnych;
Leczenie PUVA jest niepraktyczne (np. z powodu miejsca
zamieszkania);
Łuszczyca ma przebieg z częstymi nawrotami;
Z powodu łuszczycy znacznie obniżyła się jakość życia i funkcje
psychosocjalne;
Z powodu niepełnosprawności leczenie zewnętrzne lub PUVA nie
mogą być stosowane [14].
4.1. Efalizumab
Jest to ludzkie przeciwciało monoklonalne IgG1, wykazujące
powinowactwo do molekuły CD11a (LFA-1), będącej cząsteczką
adhezyjną, znajdującą się na limfocytach T. Efalizumab blokuje wiązanie
LFA-1 do ICAM1 [13,15]. Konsekwencją działania efalizumabu jest
zahamowanie nadmiernej proliferacji keratynocytów i zmniejszenie ilości
wykwitów łuszczycowych [15]. Poprawę kliniczną obserwuje się dość
szybko, jednak nawroty łuszczycy po odstawieniu leczenia są częste,
dlatego też sugeruje się stosowanie efalizumabu w terapii ciągłej [14].
4.2. Alefacept
To dimeryczne ludzkie białko fuzyjne złożone z LFA-3 i ludzkiej
IgG1[14,15]. Mechanizm jego działania polega na przyłączeniu się do CD2
na powierzchni limfocytu, równocześnie uniemożliwiając połączenie CD2
z LFA3. Zapobiega to aktywacji limfocytów T CD4+ i inicjuje ich
apoptozę [15]. W odróżnieniu do innych leków biologicznych, alefacept nie
powoduje tachyfilaksji związanej z wytworzeniem przeciwciał w trakcie
trwania terapii. Okresy remisji po odstawieniu leczenia również są dłuższe
– średnio 8–10 miesięcy [14].
Paulina Sobstyl , Jan Sobstyl , Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna Schab, Magdalena
Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
82
4.3. Etanercept
Stanowi ludzkie rekombinowane białko fuzyjne złożone z dwóch
receptorów p75 TNF połączonych z fragmentem Fc IgG1. Jego działanie
polega na kompetycyjnym hamowaniu wiązania TNF- i TNF-
z powierzchniowymi receptorami komórkowymi. W ten sposób zostaje
wygaszona reakcja zapalna, za którą odpowiedzialny jest TNF [14].
Etanercept stosuje się w leczeniu przewlekłej łuszczycy plackowatej oraz
łuszczycowego zapalenia stawów. Lek cechuje duża skuteczność, łatwa
aplikacja i bezpieczeństwo.
4.4. Infliksimab
Jest to chimeryczne ludzko-mysie przeciwciało monoklinalne IgG1.
Zbudowane z fragmentu Fc ludzkiej IgG1 oraz z fragmentu zmiennego Fab
mysiego TNF- [15]. Jego mechanizm działania polega na wiązaniu się
z cząsteczkami TNF- zarówno w osoczu jak i chorych tkankach i tym
samym zablokowaniu aktywności biologicznej TNF-. Oprócz blokowania
stanu zapalnego zależnego od TNF-, może przyczyniać się do lizy
komórek docelowych poprzez aktywację układu dopełniacza [14]. Lek
stosuje się w przypadku łuszczycowego zapalenia stawów.
4.5. Adalimumab
Jest to rekombinowane ludzkie przeciwciało monoklonalne IgG1
skierowane przeciw TNF-α. Wiąże się w sposób swoisty z TNF-α
i niweluje jego aktywność. Na skutek działania leku dochodzi do
hamowania interakcji podjednostki α cząsteczki TNF z receptorami p55
oraz p75 znajdującymi się na powierzchni komórki. Wskazaniem do
zastosowania adalimumabu jest łuszczyca zwykła i łuszczycowe zapalenie
stawów [13].
5. Podsumowanie
Na podstawie dotychczasowych wyników badań można stwierdzić, że
za rozwój łuszczycy odpowiadają zarówno czynniki genetyczne oraz
immunologiczne. Olbrzymi rozwój technik diagnostycznych, oraz
wprowadzanie nowych metod badań genetycznych pozwalają na
wyodrębnianie nowych zależności pomiędzy składowymi biorącymi udział
w patogenezie łuszczycy. Liczne badania dotyczące immunologii łuszczycy
umożliwiają wprowadzenie nowych leków biologicznych, cechujących się
wysoką skutecznością. Leki te hamując rozwój zmian łuszczycowych
doprowadzają do znacznej poprawy jakości życia pacjentów.
Łuszczyca – podłoże genetyczne i immunologiczne.
Leczenie za pomocą preparatów biologicznych
83
Literatura
1. Langner A., Ambroziak M., Stąpór W. Łuszczyca — etiopatogeneza i leczenie,
http://www.termedia.pl/Luszczyca — etiopatogeneza-ileczenie,8,344,1,0.html;
2. Łuczkowska M., Żaba R. Łuszczyca. Przew. Lek. 2005; 7: 38-49
3. Rajzer L., Wojas-Pelc A. Rola cytokin uwalnianych przez keratynocyty
w patogenezie łuszczycy, Przegląd Lekarski 2009/66/3
4. Jabłońska S., Majewski S. Choroby skóry, Wyd.1, Warszawa, PZWL,2010,
Łuszczyca i dermatozy łuszczycopodobne, s.205-224
5. Reich A., Szpietowski J. Aspekty genetyczne i immunologiczne w patogenezie
łuszczycy, Wiad Lek 2007; 60(5-6): 270-276
6. Sano S, Chan KS, Carbajal S, Clifford J, Peavey M, Kiguchi K, Itami S, Nickoloff
BJ, DiGiovanni J. STAT3 links activated keratinocytes and immunocytes required
for development of psoriasis in a novel transgenic mouse model, Nat Med 2005;
11: 43-49
7. Szczerkowska-Dobosz A., Rębała K. Genetyka łuszczycy – od badań
serologicznych antygenów zgodności tkankowej do badań asocjacyjnych
całego genomu, Przegl Dermatol 2011, 98, 377-383
8. Owczarczyk-Saczonek A., Nowicki R. Patofizjologia związków łuszczycy
z zaburzeniami metabolicznymi, Przegl Dermatol 2013, 100, 125-131
9. Serwin A. B., Flisiak I., Chodynicka B. Rola receptorów Tumor necrosis
factor alfa( TNF-alfa) w łuszczycy i innych schorzeniach skóry, Wiad Lek
2004; 57(11-12): 686-69
10. Nedoszytko B., Roszkiewicz J. Znaczenie subpopulacji komórek
dendrytycznych w patogenezie łuszczycy, Post Dermatol Alergol 2007; XXIV,
6: 263-270
11. Bronikowska-Kolasa A., Wojnowska D., Borzęcki A., Wdowiak L.,
Chodorowska G., Urban J., Krochmalska E. Łuszczyca błony śluzowej jamy
ustnej i narządów płciowych, Nowa Medycyna 1/2006, s.6-11;
12. Szepietowski J., Adamski Z., Chodorowska G., Gliński W., Kaszuba A.,
Placek W., Rudnicka L., Reich A. Leczenie łuszczycy zwyczajnej –
rekomendacje ekspertów Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Część I:
łuszczyca łagodna, łuszczyca wieku dziecięcego, Przegl Dermatol 2012, 99, 83-96
13. Tyc-Zdrojewska E., Kaszuba A., Michalak I., Kaszuba A. Preparaty
biologiczne w terapii łuszczycy — doświadczenia własne, Forum Medycyny
Rodzinnej 2009, tom 3, nr 6, 468-479
14. Huryń A., Bielecka-Grzela S., Klimiwicz A., Żejmo M. Rola leków biologicznych
w dermatologii, Roczniki Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie 2007, 53,
2, 8-13
15. Woźniak M., Nowicki R. Leki biologiczne stosowane w leczeniu łuszczycy,
Alergia Astma Immunologia 2006, 11(1): 29-34
Paulina Sobstyl , Jan Sobstyl , Paulina Chwil, Karol Terlecki, Katarzyna Schab, Magdalena
Amarowicz, Marcin Urbańczuk, Dominika Mulawka, Paulina Mulawka, Lidia Kotuła
84
Łuszczyca- podłoże genetyczne i immunologiczne. Leczenie za pomocą
preparatów biologicznych
Streszczenie
Łuszczyca jest przewlekłą, nawrotową chorobą zapalno-proliferacyjną skóry, na którą cierpi około 1-3% populacji. Występuje z równą częstością u kobiet jak i u mężczyzn. Należy do
chorob z autoagresji i w 90% dotyczy samej skóry. Istotą choroby jest nadmierna liczba
podziałów komórkowych w warstwie podstawnej naskórka oraz przyspieszony
nieprawidłowy cykl dojrzewania keratynocytów. Pierwotnym wykwitem w łuszczycy zwykłej jest złuszczająca się grudka, ustępującą bez pozostawiania blizn. Na przebieg
łuszczycy maja wpływ zarówno czynniki genetyczne oraz uwarunkowania środowiskowe.
Niewątpliwą rolę w etiopatogenezie łuszczycy odgrywa podłoże genetyczne. Dodatni
wywiad rodzinny w kierunku łuszczycy notuje się u około 30 % pacjentów. W niniejszej pracy przedstawiono etiopatogenezę choroby ze szczególnym uwzględnieniem czynników
genetycznych i immunologicznych, zasady klasyfikacji ciężkości przebiegu choroby oraz
nowe metody leczenia z zastosowaniem leków biologicznych.
Słowa kluczowe: łuszczyca, patogeneza, genetyka, zapalenie, limfocyty, cytokiny, leki
biologiczne, PASI, BSA, DLQI.
Psoriasis- genetic and immunogenic foundation. Biological therapy
agents
Abstract
Psoriasis is a chronic, recurrent skin disease, affecting about 1-3% of population. It affects
man and women at equal rates. Psoriasis belongs to auto-aggressive diseases and occur
in 90% only a skin. Psoriasis is characterized by an abnormally excessive and rapid growth of the epidermal layer of the skin. It is characterized by red patches on the skin often
accompanied by the silvery- white scales of dead skin cells, without leaving scars. It is
generally considered a genetic disease which can be triggered or influenced by
environmental factors. Psoriasis has a large hereditary component, and many genes are associated with it. A positive family history occur in about 30% of patients. In this article
authors presents etiopathogenesis, classification and a new methods of therapy psoriasis
including biological treatments.
Keywords: psoriasis, pathogenesis, genetic, inflammation, lymphocyte, cytokine, biological
agents, PASI, BSA, DLQI
85
Mateusz Pięt1, Michał Chojnacki
2, Adrian Zając
3
Cukrzyca – choroba wirusowa?
1. Wstęp
Cukrzyca jest poważnym problemem zarówno medycznym,
jak i społecznym. Jest jedną z najczęstszych chorób cywilizacyjnych,
a liczba osób dotkniętych schorzeniem rośnie w zatrważającym tempie.
Mimo źle rokujących danych, wiedza i świadomość społeczeństwa jest
niewielka.
Badania ostatnich lat wskazują na ogromną rolę, jaką pełnią wirusy
w patogenezie cukrzycy typu 1. Indukują i przyspieszają one bezpośrednią
przyczynę choroby – autoimmunologiczne zniszczenie komórek β wysp
trzustkowych. Mimo wielu badań szczegółowe mechanizmy procesu nie są
jeszcze ustalone i sprawdzone. Badania te są kluczowe, ponieważ dokładne
poznanie patomechanizmu może przyczynić się do opracowania leku na jak
do tej pory nieuleczalną chorobę.
Celem pracy jest zwrócenie uwagi na infekcje wirusowe jako znaczący
czynnik etiologiczny schorzenia, wyjaśnienie mechanizmów patogenezy
oraz skłonienie do refleksji nad problemem cywilizacyjnym, jakim jest
cukrzyca.
2. Ogólne informacje o cukrzycy
Cukrzyca to grupa chorób metabolicznych związana z podwyższeniem
poziomu glukozy we krwi, tzw. hiperglikemią. Według danych WHO
(World Health Organization) jest jedną z najgroźniejszych chorób
cywilizacyjnych. Ponadto, zachorowalność wciąż wzrasta i często wiąże się
z ciężkimi powikłaniami [1].
Cukrzyca jest chorobą wieloczynnikową. Za jej podstawę uważane są
brak lub niedostateczne wydzielanie insuliny (powstałe na skutek
zniszczenia komórek β wysp trzustkowych, najczęściej na drodze
autoimmunoagresji), a także nieprawidłowe jej działanie. Efektem
cukrzycy jest uszkodzenie lub niewydolność niektórych narządów czy
1 [email protected], Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Wydział Biologii
i Biotechnologii, SKN Biotechnologów „Mikron”, www.umcs.pl; 2 [email protected], Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Wydział Biologii
i Biotechnologii, SKN Biotechnologów „Mikron”, www.umcs.pl; 3 [email protected], Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Wydział Biologii
i Biotechnologii, SKN Biotechnologów „Mikron”, www.umcs.pl;
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
86
układów, miedzy innymi: oka, nerek, układu nerwowego czy kończyn
dolnych. Może doprowadzić także do chorób układu krwionośnego [2].
Do podstawowych objawów cukrzycy należy zaliczyć: częstomocz,
zwiększone pragnienie, zwiększenie łaknienia z równoczesnym spadkiem
masy ciała, hiperglikemia oraz cukromocz. Przy późno rozpoznanej
chorobie może wystąpić kwasica ketonowa, prowadząca do zaburzeń
świadomości oraz do śpiączki, a w konsekwencji do bezpośredniego
zagrożenia życia [3].
2.1. Budowa i funkcje trzustki
Trzustka jest organem zlokalizowanym w lewej górnej części jamy
brzusznej. Składa się z głowy, trzonu i ogona sięgającego śledziony.
Ma wymiary około 20 cm oraz budowę zrazikową.
Narząd ten pełni zarówno funkcję zewnątrzwydzielniczą, odpowiedzialną
za produkcję enzymów trawiennych, jak i wewnątrzwydzielniczą
– wydzielanie hormonów: insuliny i glukagonu [3, 4].
Za funkcję dokrewną trzustki odpowiadają wysepki trzustkowe,
stanowiące około 1% masy organu. Mają one postać rozrzuconych skupisk
komórek. Wyspy te, zwane też wyspami Langerhansa, najliczniej
występują w ogonie narządu. Każda z wysepek charakteryzuje się dość
dobrym ukrwieniem.
Komórki tworzące wyspy trzustkowe mają różną morfologię. U ludzi
wyróżnia się cztery rodzaje komórek: A (α), B (β), D (δ) i F. Odpowiadają
one za wytworzenie odpowiednich hormonów. Komórki A wydzielają
glukagon, B – insulinę, D – somatostatynę, natomiast komórki F – peptyd
trzustkowy. Najliczniejszą, bo aż 70%, grupę komórek wysepek
Langerhansa stanowią zlokalizowane w ich centrum komórki B.
Charakterystyczną cechą komórek B są ziarnistości utworzone z insuliny,
która w dojrzałych komórkach B łączy się w polimery [3, 5].
2.2. Budowa, rola i metabolizm insuliny
Insulina jest wydzielanym przez trzustkę hormonem, odpowiadającym
za regulację poziomu glukozy we krwi. Z biochemicznego punktu widzenia
jest ona polipeptydem zawierającym dwa łańcuchy aminokwasowe.
U człowieka zbudowana jest z 51 reszt aminokwasowych (łańcuch A – 21
aminokwasów oraz łańcuch B – 30 aminokwasów). Łańcuchy insuliny
połączone są ze sobą mostkami disulfidowymi (S-S). Ponadto w łańcuchu
A znajduje się dodatkowy mostek disiarczkowy [3].
Cukrzyca – choroba wirusowa?
87
Rys. 1. Struktura budowy ludzkiej insuliny z uwzględnieniem aminokwasów
różniących się pomiędzy grupami filogenetycznymi [na podstawie [7]]
Insulina została odkryta w 1921 roku. Dwa lata później jej odkrywcy,
Bantig i Maclead, zostali uhonorowani Nagrodą Nobla. Również badania
nad strukturą pierwszorzędową związku zostały nagrodzone tą tym
prestiżowym wyróżnieniem.
Insulina syntetyzowana jest w retikulum endoplazmatycznym komórek
β jako część dłuższego pre-hormonu. Gen dla insuliny znajduje się na
krótkim ramieniu chromosomu 11. Następnie preinsulina, dzięki działaniu
proteaz, ulega modyfikacji oraz przycięciu w ziarnistościach komórek B,
tworząc produkt końcowy [6].
Hormon ma stosunkowo krótki okres półtrwania w organizmie – wynosi
on zaledwie 5 minut. Spełnia jednak ważną funkcję regulatorową
metabolizmu białek, węglowodanów i lipidów. Jednym z działań insuliny
jest jej aktywność hipoglikemiczna, to jest zmniejszająca poziom cukru we
krwi obwodowej organizmu oraz zwiększenie magazynowania glikogenu
przez wątrobę. Wpływa na wnikanie glukozy do komórek mięśniowych
i tkanki tłuszczowej poprzez zwiększenie ilości transporterów glukozy
w błonach komórkowych. Stymuluje również biosyntezę aminokwasów
i kwasów tłuszczowych [3, 6].
3. Rodzaje cukrzycy
W roku 1999 komitet ekspertów z WHO zaproponował podział
cukrzyc, który miał uwzględniać etiologię poszczególnych ich typów.
W tym samym roku został on przyjęty i obecnie jest powszechnie
akceptowany. Do powstania podziałów tej choroby w oparciu o klasyfikację
etiologiczną przyczyniły się kolejne sukcesy naukowców badających
genetyczne podłoże cukrzycy. Dzięki temu poznawano lepiej nowe
jednostki chorobowe, a następnie umieszczano je w klasyfikacji.
Badania genetyczne oraz diagnostyka molekularna pozwoliły lepiej
zrozumieć podstawy głównych typów cukrzycy tj.: Typu I oraz Typu II,
a także odkryć w ciągu kilkunastu lat nowe typy i podtypy takie jak:
MODY (cukrzyca występująca u osób młodych), LADA (utajona
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
88
cukrzyca o podłożu autoimmunologicznym), CFRD (cukrzyca związana
z mukowiscydozą), cukrzyca mitochondrialna, cukrzyca noworodkowa,
cukrzyca ciężarnych i inne [8, 9, 20].
3.1. Cukrzyca typu 1
Stanowi około 5-10% wszystkich przypadków cukrzycy. Dawniej
zwana była cukrzycą młodzieńczą, gdyż dotyka głównie ludzi młodych,
około 12-15 roku życia. Nazywana jest także cukrzycą insulinozależną,
gdyż spowodowana jest utratą wydzielania hormonu insuliny. Wyróżnia się
jej dwa rodzaje: 1A (typ immunozależny) i 1B (utrata zdolności
wydzielniczej insuliny) [1, 10].
Cukrzyca typu 1 związana jest z zaburzeniami w wydzielaniu przez
trzustkę insuliny, co jest spowodowane zniszczeniem komórek β przez
własny układ immunologiczny – zjawisko autoagresji. W początkowej fazie,
która może trwać nawet kilka lub kilkanaście lat, objawy nie występują.
Dopiero po zniszczeniu większości, około 80%, komórek β dochodzi do
pojawienia się fazy ostrej i wystąpienia objawów klinicznych [11].
3.2. Etiologia cukrzycy typu 1
Choroba ma silne podłoże genetyczne, a dziedziczone mogą być już
predyspozycje do jej rozwoju.
Głównym czynnikiem genetycznym choroby jest kompleks HLA
(human leukocyte antigen), wykazujący polimorfizm – obecność różnych
alleli tego genu w populacji. Oprócz dziedziczenia HLA, genetycznymi
czynnikami indukującymi chorobę mogą być inne geny dziedziczone lub
czynniki, które nie są przekazywane przez genotyp (np. mutacje w genie
dla insuliny – INS lub mutacje somatyczne) [12].
Czynniki powodujące pojawianie się objawów klinicznych są w dużej
mierze nieznane. Uważa się, że czynniki środowiskowe np. złe odżywianie
się, toksyny, leki, stres odgrywają ważną rolę w wywoływaniu T1D (type 1
diabetes). Dopatruje się również powiązań z infekcjami wirusowymi oraz
przebytymi w związku z tym chorobami a degradacją komórek β trzustki [13].
3.3. Leczenie i profilaktyka
Cukrzyca typu 1 jest schorzeniem wieloczynnikowym, co uniemożliwia
wprowadzenie skutecznej profilaktyki. Jednakże wcześniejsze rozpoznanie
predyspozycji do schorzenia zwiększa komfort chorego – wcześnie
rozpoczęta dieta oraz aktywność fizyczna mogą skutkować pojawieniem
się mniej uciążliwych objawów, a nawet opóźnić rozwój choroby [1, 10].
Nie istnieje skuteczna terapia cukrzycy typu 1. Możliwe jest jedynie
leczenie objawowe. Niezmiernie ważne są odpowiednia dieta,
Cukrzyca – choroba wirusowa?
89
monitorowanie poziomu cukru, a przede wszystkim podawanie preparatów
insuliny (w postaci zastrzyków – tzw. peny – lub wlewów – pompa
insulinowa). Istnieją także leki doustne, których stosowanie nie sprawdza
się jednak w przypadku T1D (podawane są w łagodniejszych typach
cukrzycy, np. typie 2) [1, 8÷10].
Naukowcy prowadzą badania mające na celu całkowite wyleczenie
schorzenia. Są one jednak jeszcze na wczesnym etapie.
3.4. Inne rodzaje cukrzycy
Cukrzyca typu 2 to odmiana najczęściej występująca, stanowiąca około
90% przypadków. Zauważa się istotny związek między wystąpieniem
schorzenia a otyłością (szczególnie otyłością brzuszną). Dawniej znana
była pod nazwą cukrzycy insulinoniezależna lub cukrzycy osób dorosłych.
Cukrzyca typu 2 charakteryzuje się produkcją insuliny w stężeniu
niewystarczającym do prawidłowego funkcjonowania metabolizmu
glukozy lub uzyskaniu przez komórki insulinooporności, w wyniku czego
hormon stymuluje je w sposób niewystarczająco skuteczny.
Mimo iż choroba dotyka najczęściej osoby w średnim wieku (po 35.
roku życia), to coraz częściej odnotowuje się przypadki zachorowań przez
młode osoby. Odmiana ta jest mniej uciążliwa od typu I i tym samym
łatwiejsza w leczeniu objawowym. Często jako wskazanie wystarcza
odpowiednia dieta i aktywność fizyczna. Rzadziej stosuje się leki doustne.
Dozowania insuliny dokonuje się tylko w skrajnych przypadkach [14, 15].
Cukrzyca LADA (Latent Autoimmune Diabetes in Adults), zwana także
cukrzycą typu 1.5, łączy w sobie objawy typu 1 i 2. Dotyka ona ludzi powyżej
35-ego roku życia, a jej patogeneza związana jest z autoimmunologicznym
niszczeniem komórek B oraz początkowo występującym względnym
niedoborem insuliny [16].
Cukrzyce monogenowe to grupa cukrzyc różniących się od pozostałych
tym, iż ich podłoże nie jest wieloczynnikowe. Do rozwoju choroby
wystarczy mutacja w jednym genie (z określonej dla schorzenia puli).
Najlepiej poznaną cukrzycą monogenową jest cukrzyca typu MODY
(Maturity Onset Diabetes of the Young). Występuje najczęściej u osób
pomiędzy 15-tym a 35-tym rokiem życia. Objawy są zbliżone do cukrzycy
typu II. Często nie wymaga stałego przyjmowania insuliny (wystarczają leki
doustne). Obecnie znane jest 11 rodzajów MODY (każdy powodowany
przez mutację w jednym z jedenastu genów). Cały czas jednak trwają
badania i odkrywa się jej kolejne rodzaje [17, 18].
Cukrzyca ciężarnych (GDM – Gestational Diabetes Mellitus) to stan
nietolerancji na węglowodany, który może prowadzić do hiperglikemii
o zróżnicowanym nasileniu. Może pojawić się lub zostać rozpoznany
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
90
w czasie ciąży. Typ ten obserwuje się u ok. 3-5% ciężarnych kobiet i jest
bardzo częstym powikłaniem metabolicznym ciąży. Większość pacjentek
podczas ciąży leczy się jedynie poprzez dobranie odpowiedniej diety oraz
kontrolę poziomu glukozy we krwi. Choroba ta ujawnia się wyłącznie podczas
ciąży, a jej objawy ustępują i nie powracają po urodzeniu dziecka [19, 20].
Wśród grupy chorób pod wspólną nazwą „cukrzyca” znajdują się także:
cukrzyca noworodków, cukrzyca związana z mukowiscydozą (CFRD),
cukrzyce lipoatroficzne i inne [8, 18].
4. Immunologiczne aspekty cukrzycy typu 1
Cukrzyca typu 1 jest zakwalifikowana do grupy chorób
autoimmunologicznych. Komórki β trzustki zostają zniszczone przez
immunokompetentne komórki gospodarza, co prowadzi do zatrzymania
syntezy i wydzielania insuliny. W procesie tym główną rolę odgrywa
odpowiedź komórkowa – bezpośrednie zniszczenie komórek przez
limfocyty T cytotoksyczne. Udział biorą także makrofagi i komórki
dendrytyczne, które oprócz bezpośredniego niszczenia komórek pełnią rolę
komórek prezentujących antygen – APCs (antigen-presenting cells).
W rozwoju schorzenia uczestniczą także przeciwciała, które nie biorą
bezpośredniego udziału w niszczeniu komórek β, są jednak obecne
u chorych w dużym stężeniu i stanowią marker diagnostyczny.
4.1. Autoagresja
Autoagresja to reakcja organizmu na własne antygeny. Jest ona wynikiem
utraty zdolności układu immunologicznego do odróżniania antygenów
„obcych” od „własnych”. Jest to jednak definicja uproszczona. W rzeczy-
wistości układ odpornościowy nie „decyduje”, które antygeny są obce, a
które własne, lecz które są szkodliwe dla organizmu, a które nie są
postrzegane jako zagrożenie. Hipoteza ta rozwija się od drugiej połowy XX
w. i znajduje coraz więcej zwolenników. Ponadto zakłada ona, że układ
immunologiczny uznaje dany antygen za patogenny, gdy otrzyma dodatkowy
sygnał. tzw. „sygnał niebezpieczeństwa” (ang. „danger singal”). Sygnałem
tym w przypadku cukrzycy jest np. uwalnianie autoantygenów przez
komórki w wyniku ich zniszczenia [21].
4.2. Odpowiedź immunologiczna a rozwój cukrzycy
Dokładne mechanizmy zaangażowane w inicjację i progresję destrukcji
komórek wysp trzustkowych nie są jeszcze szczegółowo poznane. Badania
na myszach i szczurach, a także na komórkach w hodowlach in vitro,
pozwoliły jednak wystarczająco dobrze poznać patogenezę cukrzycy typu 1.
Cukrzyca – choroba wirusowa?
91
Jak już zostało nadmienione, główną rolę stanowi odpowiedź
komórkowa, a udział biorą także makrofagi i komórki dendrytyczne.
W wyniku rozwoju autoagresji skierowanej przeciwko komórkom β,
uwarunkowanej predyspozycjami genetycznymi lub czynnikami
środowiskowymi (do tych ostatnich zalicza się m.in. infekcje wirusowe),
antygeny tychże komórek rozpoznane zostają jako autoantygeny (należą do
nich m.in.: insulina, dekarboksylaza kwasu glutaminowego (glutamic acid
decarboxylase, GAD(65)), antygen IA-2 (insulinoma antigen), antygen
wysp trzustkowych (islet cell antigen ((ICA)-69), gangliozydy GM).
Zostają one przetworzone przez APCs (antigen-presenting cells, komórki
prezentujące antygen) – makrofagi, komórki dendrytyczne – i zaprezentowane
komórkom Th (T helper) CD4+ obecnym w obwodowym układzie
limfatycznym przez MHC (major histocompatibility complex, główny
antygen zgodności tkankowej) klasy II. Ponadto, APCs wydzielają IL-12
(interleukinę 12), która stymuluje proliferację i aktywność Th CD4+.
Komórki te wydzielają IFN-γ (interferon gamma), który aktywuje
makrofagi oraz IL-2, która indukuje przekształcenie preCTL (precytotoxic
T cells, komórki pre-T) do CTL (cytotoxic T cells, cytotoksyczne limfocyty
T CD8+). Makrofagi cytotoksyczne wydzielają IL-1β, TNF-α (tumor
necrosis factor, czynnik martwicy nowotworu), IFN-γ oraz wolne rodniki
(O2-, H2O2, NO), które prowadzą do destrukcji komórek wysp trzustkowych.
Natomiast cytotoksyczne limfocyty T indukują w zaatakowanych komórkach
apoptozę zależną od Fas (poprzez „receptor śmierci”). Wydzielają także
granzym i perforyny, które także prowadzą do apoptozy [22-24].
Rys. 2. Schemat przedstawiający proces autoagresji skierowanej przeciwko
komórkom β trzustki. Opis w tekście [22]
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
92
4.3. Autoprzeciwciała związane z T1D
Podczas patogenezy cukrzycy typu I zasadniczą rolę odgrywa
odpowiedź typu komórkowego. Odpowiedź humoralna nie uczestniczy
w rozwoju schorzenia, obecne są jednak przeciwciała. Stanowią one marker
diagnostyczny choroby. Obecność wybranych przeciwciał na określonym
poziomie (w odpowiednim stężeniu) może – ale nie musi – świadczyć
o toczącym się procesie chorobowym. Ponadto, przeciwciała te mogą
pojawić się nawet wiele lat przed objawową fazą cukrzycy, dzięki czemu
wcześniej można podjąć działania profilaktyczne. Nie zatrzymają one
rozwoju choroby, mogą jednak ją opóźnić lub też złagodzić objawy.
Najczęściej występującymi autoprzeciwciałami są GADA (Glutamic
Acid Decarboxylase Autoantibodies) i ICA (Islet Cell Autoantibodies).
Oprócz nich obecne są także przeciwciała IA-2A (Insulinoma-associated 2
Autoantibodies), IAA (Insulin Autoantibodies) oraz ZnT8 (Zinc
Transporter 8 Autoantibodies).
GADA stanowią jeden z głównych markerów w diagnostyce cukrzycy
typu 1. Przeciwciała te są swoiste dla GAD(65) (glutamic acid
decarboxylase, dekarboksylaza kwasu glutaminowego) – enzymu
przekształcającego, poprzez dekarboksylację, kwas glutaminowy do kwasu
γ-aminomasłowego (GABA, gamma-aminobutyric acid, który
w organizmie pełni rolę neurotransmitera hamującego).
ICA obecne są u większości osób chorych na cukrzycę typu 1 i części
osób dotkniętych cukrzycą typu 2, w której ich obecność koegzystuje z
rozwojem insulinooporności. Stanowią również jeden z głównych
markerów w diagnostyce T1D.
IA-2A to przeciwciała skierowane przeciwko białku IA-2, obecnemu
w wielu tkankach wydzielniczych. Przeciwciała te występują u większości
chorych, jednak rzadziej niż GADA czy ICA.
IAA są pierwszym znakiem patogenezy cukrzycy, jednakże aby można
było orzec o rozwoju choroby, obecne także muszą być także ICA.
ZnT8 występują najrzadziej. Obecne są jednak u około 25% pacjentów,
u których nie stwierdzono obecności pozostałych przeciwciał [22, 23, 25].
5. Wirusologiczne aspekty cukrzycy
Głównym tematem tej pracy jest wyjaśnienie udziału infekcji
wirusowych w patogenezie cukrzycy typu 1. Kolejne badania nad tym
aspektem odkrywają nowe fakty, zdaniem autorów przechylające coraz
bardziej szalę ku stwierdzeniu, iż cukrzyca jest chorobą wirusową. Nie
wiadomo, czy rzeczywiście jest to prawdą oraz czy zostanie to kiedyś
wyjaśnione, nie ulega jednak wątpliwości, iż wirusy odgrywają istotną rolę
w patogenezie cukrzycy typu 1.
Cukrzyca – choroba wirusowa?
93
5.1. Dlaczego wirusy?
Już w drugiej połowie XX w. pojawiać się zaczęły doniesienia o udziale
wirusów w rozwoju choroby. W 1979 r. wyizolowano wirusa Coxsackie B4
z trzustki dziecka, które zmarło w wyniku kwasicy ketonowej. Po
zainfekowaniu myszy tym wirusem doszło u niej do rozwoju zespołu
chorobowego T1D. Kolejne badania doprowadziły do wyizolowania IFN-α
z komórek β pacjentów, co świadczy o infekcji wirusowej. IFN-α wykryto
później także w osoczu osób ze świeżo zdiagnozowaną cukrzycą typu 1,
w przeciwieństwie do ludzi z grupy kontrolnej. Rozwój technik
analitycznych pozwolił na bardziej precyzyjne i zaawansowane badania.
Naukowcy wykazali podwyższoną odpowiedź immunologiczną przeciwko
wirusowi Coxsackie B4 oraz podwyższone miano limfocytów T u osób
chorych lub u których podejrzewa się rozwój choroby (obecność swoistych
przeciwciał). Obecnie u diabetyków wykrywa się także podwyższone
stężenie wirusowego RNA w stosunku do grupy kontrolnej. Aspektem
potwierdzającym hipotezę są także doniesienia o sezonowej zachorowal-
ności na cukrzycę – w sezonie jesienno-zimowym, gdy ludzie są bardziej
narażeni na infekcje wirusowe, zwiększa się też odsetek ludzi, u których
rozpoczyna się rozwój cukrzycy [13, 24].
5.2. Mechanizm patogenezy indukowanej infekcjami wirusowymi
Istnieje kilka mechanizmów indukcji autoagresji w stosunku do
komórek trzustkowych spowodowanej obecnością cząstki zakaźnej.
Najlepiej poznanym i opisanym jej mimikra molekularna, czyli
podobieństwo między antygenami np. wirusowymi oraz antygenami
własnymi gospodarza.
Pozostałe mechanizmy zakładają: aktywację limfocytów poliklonalnych
B i T, modyfikację własnych determinant do epitopów rozpoznawanych
jako obce, ekspozycję antygenów dotychczas ukrytych w wyniku
uszkodzenia tkanki, zwiększoną ekspresję MHC w trzustce [24].
Mimikra molekularna to antygenowe podobieństwo między
organizmami patogennymi lub białkami obcymi dla ustroju i białkami
własnymi organizmu.
Zjawisko autoagresji indukowanej mimikrą molekularną ma swój
początek w procesie dojrzewania limfocytów T. Prekursory limfocytów T
opuszczają szpik kostny i trafiają do grasicy. Tam dochodzi do ekspresji
genów kodujących ich antygeny i receptory – dojrzewanie protymocytów
(niedojrzałych komórek T), które od tego momentu stają się późnymi
tymocytami. Dojrzewającym limfocytom prezentowane są ustrojowe MHC
– są one „programowane” tak, by rozpoznawały antygeny zgodności
tkankowej, wiązały się z nimi i odróżniały antygeny obce od własnych.
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
94
W ten sposób dochodzi do ich selekcji, pozytywnej i negatywnej. Te
komórki, które nie rozpoznają MHC oraz te, które zbyt silnie je rozpoznają,
ulegają zniszczeniu (na drodze apoptozy, „programowanej śmierci
komórki”). Pierwszy proces to selekcja pozytywna, w której odrzucane są
klony niereaktywne. Drugi zaś – to selekcja negatywna, usuwająca klony
autoreaktywne. W wyniku dojrzewania pula ostatecznie uformowanych
limfocytów w stosunku do ich prekursorów stanowi 1%.
Organizm „zezwala” na pewien stopień autoreaktywności w zamian
za całkowite pokrycie wszystkich obcych antygenów. Możliwe jest także,
iż dojrzewający limfocyt T „ucieknie” spod nadzoru i mimo
autoreaktywności nie zostanie poddany apoptozie [26, 27]
Gdy w ustroju pojawia się antygen rozpoznawany przez MHC, może
on doprowadzić do aktywacji limfocytów T. Zjawisko mimikry
molekularnej ma miejsce wtedy, gdy antygen obcy wykazuje podobieństwo
molekularne do antygenu własnego. Wtedy może dojść do swoistej
pomyłki układu immunologicznego – aktywacji limfocytów T
skierowanych przeciwko własnemu antygenowi. W sytuacji takiej miejsce
ma „trójstopniowa mimikra molekularna” („three way molecular
mimicry”), która występuje między sekwencjami peptydowymi o trzech
pochodzeniach: białka MHC, pełniącego kluczową rolę podczas selekcji
limfocytów T; białka antygenów obcych (mikrobiologicznych czy
pokarmowych), które powodują rozregulowanie procesu prezentacji
antygenów; białka własne lub docelowych antygenów, rozpoznawane przez
autoreaktywne limfocyty T [27].
Rys. 3. Schemat „trójstopniowej mimikry molekularnej. Opis w tekście [27]
Cukrzyca – choroba wirusowa?
95
Autoagresja skierowana przeciwko komórkom β indukowana infekcjami
wirusowymi jest zatem wynikiem pomyłki układu immunologicznego.
Organizm myli antygeny własne z wirusowymi, co spowodowane jest
różnymi czynnikami; do najczęstszych należą mimikra molekularna oraz
nieprawidłowe dojrzewanie limfocytów T. Skutkuje to zniszczeniem,
zarówno komórek zainfekowanych, jak i komórek zdrowych.
5.3. Wirusy związane z rozwojem schorzenia
Badania wykazały, iż infekcje wirusowe odgrywają dużą rolę
w patogenezie cukrzycy. Ich obecność indukuje i/lub przyspiesza
autoagresję przeciwko komórkom wysp trzustkowych. Do wirusów
uczestniczących w rozwoju cukrzycy u człowieka należą: enterowirusy
(wirus Coxsackie B4), niektóre rotawirusy, wirus różyczki, a u zwierząt
także: wirus EMCV (Encephalomyocarditisvirus), CMV (Cytomegalovirus),
szczurzy wirus Killhama, wirus świnki, wirus odry [13, 24].
5.4. Enterowirusy
Rys.4. Zdjęcie wirusa Coxsackie B4 zrobione przy użyciu immunoelektronowej
techniki mikroskopowej [30]
Enterowirusy należą do rodziny Picornaviridae. Wirusy z tej rodziny
maja wielkość od 24-30 nm. Mają kształt sferyczny oraz symetrię
ikosaedralną (ikosaedr – wielościan foremny o ścianach w kształcie
trójkątów równobocznych). Ich materiał genetyczny to (+)ssRNA ((+)
single-stranded RNA, jednoniciowe RNA o polarności dodatniej).
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
96
Powodują choroby układu nerwowego, pokarmowego, oddechowego,
zapalenie mięśnia sercowego, wątroby czy trzustki [28, 29].
Głównym przedstawicielem enterowirusów związanych z rozwojem
cukrzycy typu 1 są wirusy Coxsackie. Wyróżnia się wśród nich 2 grupy:
A i B. Do grupy A należą 24 serotypy (grupy ustalone za pomocą reakcji
z przeciwciałami. Określone serotypy wykazują specyficzne zróżnicowanie
antygenowe), do B zaś – 6 serotypów. Wirusy Coxsackie namnażają się
głównie w nabłonkach układu oddechowego i pokarmowego, skąd mogą
rozprzestrzeniać się do innych tkanek i narządów – wtórne zakażenia
(mięśnie, serce, centralny układ nerwowy).
Badania wykazały powiązanie wirusa Coxsackie B4 z rozwojem
cukrzycy typu 1 u ludzi. Okazuje się bowiem, iż między determinantami
antygenu GAD i peptydem 2C wirusa występuje homologia, tzn.
podobieństwo w sekwencji nukleotydów. Układ immunologiczny,
z opisanych wyżej powodów, nie jest w stanie odróżnić antygenów
wirusowego i własnego, co skutkuje zniszczeniem zarówno komórek
zainfekowanych, jak i zdrowych. Nawet gdy infekcja wirusowa zostanie
już zwalczona, odpowiedź immunologiczna jest dalej skierowana
przeciwko antygenowi GAD, wynikiem czego jest destrukcja komórek β
trzustki.
Niektóre badania sugerują, iż te lityczne wirusy powodują raczej
przyspieszenie procesu autoagresji niż samą jego indukcję. Dalej jednak
prowadzone są eksperymenty, a proces nie jest jeszcze całkowicie
wyjaśniony [24, 28, 29].
5.5. Rotawirusy
Rotawirusy należą do rodziny Reoviridae (przyrostek reo to skrót
od respiratory enteric orphan, czyli sieroce wirusy oddechowe i jelitowe).
Mają one kształt kulisty. Ich średnica wynosi około 70 nm. Posiadają
3 warstwy kapsydu (białkowy płaszcz, który chroni i odgranicza od
środowiska zewnętrznego kwas nukleinowy), każda o symetrii
ikosaedralnej. Zaopatrzone są w białkowe kolce (spikes). Ich genom to
dsRNA (double-stranded RNA – dwuniciowy RNA). Wyróżnia się
serotypy A-G.
Wirusy te namnażają się w komórkach nabłonkowych jelita cienkiego.
Powodują, często poważne, biegunki, głównie u dzieci.
Rozwój cukrzycy indukowany przez infekcje rotawirusowe wynika
z ich homologii wobec epitopów GAD i autoantygenów IA-2 [24, 28, 29].
Cukrzyca – choroba wirusowa?
97
Rys. 5. Rotawirusy. Zdjęcie z transmisyjnego mikroskopu elektronowego [30]
5.6. Wirus różyczki
Wirus różyczki (Rubella virus) należy do rodziny Togaviridae. Wirus
różyczki ma kształt sferyczny. Jego średnica wynosi 60-70 nm. Wykazuje
symetrię ikosaedralną. Posiada lipidową osłonkę.
Rubella virus powoduje chorobę zwaną różyczką. Szczególny
przypadek następuje, gdy zainfekowana zostanie kobieta w ciąży. Może
wtedy dojść do rozwinięcia się u dziecka zespołu różyczki wrodzonej.
Choroba ta ma poważne objawy, przyczynić się może także do rozwoju
cukrzycy typu 1 u dziecka po wielu latach. Godnym uwagi jest fakt, iż do
rozwoju schorzenia dochodzi tylko w przypadku przebycia przez pacjenta
różyczki wrodzonej – typowy zespół różyczki nie niesie ze sobą takiego
niebezpieczeństwa. Ponadto, u dzieci tych może dojść do nabycia innych
chorób metabolicznych.
Patomechanizm tego procesu nie został jeszcze wyjaśniony. Badania
jednak sugerują, iż wirus modyfikuje układ immunologiczny gospodarza,
co zwiększa ryzyko pojawienia się autoagresji [24, 28, 29].
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
98
Rys.6. Wirus różyczki. Zdjęcie z transmisyjnego mikroskopu elektronowego [30]
6. Podsumowanie
Cukrzyca jest chorobą wieloczynnikową, a infekcje wirusowe
odgrywają znaczącą rolę w jej patogenezie. Indukują one i przyspieszają
autoagresję wobec trzustkowych komórek β, co jest bezpośrednią
przyczyną rozwoju cukrzycy typu 1. Niektóre struktury cząstek
wirusowych wykazują podobieństwo wobec białek gospodarza (mimikra
molekularna), co powoduje pomyłkę układu immunologicznego
i zniszczenie zdrowych, prawidłowych komórek trzustki wraz z (lub
zamiast) komórkami zainfekowanymi.
Znanych jest jak do tej pory kilka lub kilkanaście wirusów wykazują-
cych takie działanie. Do najważniejszych z nich należą: wirus Coxsackie
B4, niektóre rotawirusy, wirus różyczki. Badania immunologicznych
i wirusologicznych aspektów cukrzycy typu 1 są bardzo ważne.
Opracowanie terapii opartej na wiedzy o patomechanizmie rozwoju
cukrzycy indukowanym infekcjami wirusowymi może w znacznym stopniu
przyczynić się do wyleczenia pacjenta.
Cukrzyca – choroba wirusowa?
99
Literatura
1. http://www.who.int/diabetes/en/ [dostęp 12 lutego 2014]
2. Małecki M., Dlaczego ludzie chorują na cukrzycę, Liga diabetologiczna,
Gdańsk, Wydawnictwo Via medica, 2007
3. Ganong W.F., Fizjologia, Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL,
2007, wyd. 1, s. 326-333 4. Khan, Ali Nawaz, Chronic Pancreatitis Imaging, Medscape, 2014 5. Elayat A.A., el-Naggar M.M., Tahir M., An immunocytochemical and
morphometric study of the rat pancreatic islets, Journal of Anatomy, 1995, vol. 186, s. 629-637
6. Kostowski W., Herman Z.S., Farmakologia podstawy farmakoterapii, Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2006
7. http://erc.endocrinology-journals.org [dostęp 14 lutego 2014] 8. Czupryniak L., Zalecenia kliniczne dotyczące postępowania u chorych
na cukrzycę 2011 9. Skupień J., Małecki M.T., Rozbudowywanie podziału cukrzycy – nowe podtypy
i możliwości lecznicze, Diabetologia Praktyczna, 2007, tom 8, s. 1-12 10. www.idf.org [dostep 12 lutego 2014] 11. Voet D., Voet J.G., Pratt C.W., Fundamentals of Biochemistry. Life at the Molecular
Level, Wydawnictwo John Wiley and Sons, Inc., 2008, s. 800-803, 811-814 12. Verge C.F., Vardi P., Babu S., Bao F., Erlich H.A., Bugawan T., Tiosano D.,
Yu L., Eisenbarth G.S., Fain P.R., Evidence for Oligogenic Inheritance of Type 1 Diabetes in a Large Bedouin Arab Family, The Journal of Clinical Investigation, 1998, vol. 102, s. 1569-1575
13. Akerblom H.K., Vaarala O., Hyoty H., Ilonen J., Knip M., Environmental Factors in the Etiology of Type 1 Diabetes, American Journal of Medical Genetics, 2002, vol. 115, s. 18-29
14. DeFronzo R.A., Bonadonna R.C., Ferrannini E., Pathogenesis of NIDDM, International textbook of diabetes mellitus, 1997, 2nd ed. Chichester, John Wiley, s. 635-712
15. Stumvoll M., Goldstein B.J., van Haeften T.W., Type 2 diabetes: principles of pathogenesis and therapy, Lancet, 2005, vol. 365, s. 1333-46
16. Litwinowicz M., Rogowicz A., Cukrzyca typu LADA – co obecnie o niej wiadomo?, Diabetologia Praktyczna, 2010, tom 11, s. 84-88
17. Yamagata K., Oda N., Kaisaki P.J., Menzel S., Furuta H., Vaxillaire M., Mutations in the hepatocyte nuclear factor-4a gene in the maturity-onset diabetes of the young (MODY1), Nature, 1996, vol. 385, s. 458-460
18. Monogenic Forms of Diabetes: Neonatal Diabetes Mellitus and Maturity-onset Diabetes of the Young [online], Marzec 2007, s. 1-12, [dostęp 12 lutego 2014]. Dostępny w www: http://diabetes.niddk.nih.gov/dm/pubs/mody/index.aspx
19. Buchanan T.A., Xiang A.H., Gestational diabetes mellitus, The Journal of Clinical Investigation, 2005, vol. 115, s. 485-491
20. Definicja, rozpoznawanie i klasyfikacja cukrzycy. Raport Grupy Konsultacyjnej WHO (1999), [W:] Medycyna praktyczna[online], 2000 nr 1 [dostęp 12 lutego 2014]
Mateusz Pięt, Michał Chojnacki, Adrian Zając
100
21. Gołąb J., Jakóbisiak M., Lasek W., Immunoogia, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2002, s. 424-425
22. Yoon J., Jun H., Autoimmune Destruction of Pancreatic β-cells, American Journal of Therapeutics, 2005, vol. 12, s.580-591
23. Culina S., Brezar V., Mallone R., Insulin and type 1 diabetes: immune connections, European Journal of Endocrinology, 2013, vol. 168, s. R19-R31
24. Robles D.T., Eisenbarth G.S., Type 1A Diabetes Induced by Infection and Immunization, Journal of Autoimmunity, 2001, vol. 16, s. 355-362
25. Gan M.J., Albanese-O’Neill A., Haller M.J., Type 1 Diabetes: Current Concepts in Epidemiology, Pathophysiology, Clinical Care, and Research, Current Problems in Pediatric and Adolescent Health Care, 2012, vol. 42, s.269-291
26. Borbulevych O.Y., Piepenbrink K.H., Baker B.M., Conformational melding permits a conserved binding geometry in TCR recognition of foreign and self molecular mimics, Journal of Immunology, 2011, vol. 186, s. 2950-2958
27. Leech S., Molecular mimicry in autoimmune disease, Archives of Disease in Childhood, 1998, vol. 79, s.448-451
28. Mahy B.W.J., van Regenmortel M.H.V., Human and Medical Virology, Wydawnictwo Elsevier, 2010, s. 58-64, 70-74, 252-260, 277-283, 284-293
29. Collier L., Oxford J., Wirusologia, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa, 1996
30. http://phil.cdc.gov/ [dostęp 14 lutego 2014]
Cukrzyca – choroba wirusowa?
Streszczenie
Cukrzyca to schorzenie związanie z zaburzeniem działania lub wydzielania insuliny przez komórki β trzustki. Zaliczana jest do chorób cywilizacyjnych, diagnozowana jest
praktycznie na całym świecie.
Insulina jest białkowym hormonem zbudowanym z dwóch łańcuchów polipeptydowych połączonych ze sobą mostkami dwusiarczkowymi. Wydzielana jest przez komórki β.
Miejscem wydzielania insuliny są wysepki trzustkowe zajmujące ok. 2% powierzchni
trzustki. Zniszczenie komórek β, najczęsciej na drodze autoimmunoagresji, prowadzi do
rozwoju cukrzycy typu I. Cukrzyca typu I (insulinozależna) spowodowana jest zaburzeniami (lub całkowitym
brakiem) produkcji insuliny w wyniku zniszczenia komórek β przez układ immunologiczny.
Posiada dwa podtypy: 1A i 1B.
Przyczyną cukrzycy typu II (insulinoniezależnej) jest niewystarczająco silna stymulujacja komórek docelowych przez insulinę. Występuje najczęściej u osób dorosłych.
Inne typy cukrzycy to m.in. cukrzyca ciężarnych, typu MODY, typu LADA, cukrzyca
CFRD.
Bezpośrednią przyczyną cukrzycy typu I jest zniszczenie komórek β, prawdopodobnie wywołane infekcją wirusową. Badania prowadzone na hodowlach in vitro sugerują dwa
mechanizmy. Według pierwszego komórki zostają bezpośrednio zniszczone przez wirusa
(cykl lityczny). Drugi mechanizm zakłada pomyłkę układu immunologicznego, który
niszczy zarówno komórki zainfekowane wirusem, jak i zdrowe. Przyczyną mylenia komórek zdrowych od zainfekowanych jest prawdopodobnie mimikra
molekularna, czyli podobieństwo między białkami, komórek ludzkich i cząstek wirusa.
Wirusami będącymi czynnikiem etiologicznym cukrzycy u człowieka są: enterowirusy
(Coxsackie B4), wirus różyczki, niektóre rotawirusy, a u zwierząt także: wirus świnki, odry, CMV, EMCV, szczurzy wirus Kilhama.
Cukrzyca – choroba wirusowa?
101
Celem niniejszej pracy jest wskazanie infekcji wirusowych jako czynnika etiologicznego
cukrzycy. Ponadto, autorzy pragną przedstawić cukrzycę jako poważny problem natury
społecznej i medycznej.
Słowa kluczowe: cukrzyca, diabetes mellitus, autoagresja, infekcje wirusowe
Diabetes mellitus – a viral disease?
Abstract
Diabetes is a disease related to disfunction of pancreatic β cells. It is classified as disease
of affluence and is diagnosed all over the world.
Insulin is a protein hormone composed of two polypeptide chains linked by disulphide bridge, secreted by the β cells, which are located in pancreatic islets. Immunomediated
destruction of pancreatic β cells leads to the disease development.
Type I diabetes(insulin-dependent) is caused by a disorder (or absence) of insulin production
as a result of the immunomediated destruction of β cells. It has two subtypes: 1A and 1B. Type II diabetes (insulin-independent) is caused by insufficient stimulation of target cells
by insulin.
Other types of diabetes are: gestational diabetes, MODY, LADA, CFRD.
The direct cause of diabetes type I is destruction of pancreatic β cells, what may be caused by viral infections. Research conducted on in vitro cultures sugests two mechanisms
of action. The first one implies direct destruction of β cells by virus (lytic cycle). According
to the second one, pancreatic cells are destroyed due to mistake of immunologic system
– both infected and normal cells are destroyed.
The cause of immunologic system failure in distinguishing normal and infected cells
is propably the homology between viral and human cells proteins.
The main viruses considered as ethiologic factors in diabetes in humans are: enteriviruses
(Coxsackie B4), rubella virus, some of the rotaviruses, and in animals: CMV, EMCV, Kilham Rat Virus.
The main purpose of the article is to point out viral infections as ethiologic factor of diabetes
mellitus. The authors would also like to present diabetes as a serious social and medical
issue.
Keywords: diabetes, diabetes mellitus, autoimmunity, viral infections
102
Karol Terlecki1, Paulina Chwil
2, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia,
diagnostyka i wybrane metody leczenia
1. Wstęp
Przewlekła niewydolność żylna (PChŻ, ang. chronic venous disease,
CVD). jest to zespół objawów spowodowany słabym powrotem krwi żylnej
ze stóp do serca [7]. Do PChŻ zaliczamy m.in. żylaki kończyn dolnych,
które dotyczyć mogą żyły odpiszczelowej (85%) lub odstrzałkowej (15%)
[7]. Są to trwałe, ograniczone rozszerzenia żył powierzchownych, które
przyjmują postać wężowatych sznurów, splotów lub kłębów [6]. Jest to
choroba przewlekła oraz postępująca. Warto też zauważyć, że są jest to
jeden z najbardziej rozpowszechnionych zespołów chorobowych na
świecie, a także niedoceniany problem, który początkowo zwraca uwagę ze
względów estetycznych, jednak w zaawansowanych przypadkach może
prowadzić do poważnych powikłań między innymi owrzodzenia żylne
goleni lub żylna choroba zakrzepowo – zatorowa, a nawet śmierć [2, 7].
W związku z tym powinno się zwrócić większą uwagę na rolę lekarza
rodzinnego we wczesnym wprowadzaniu profilaktyki, diagnostyki oraz
leczenia chorób żył [7]. Niezaprzeczalny jest też fakt, że koszt leczenia
powikłań choroby i liczba dni, które pacjent przebywa na zwolnieniu
lekarskim są wielokrotnie wyższe niż koszt wcześnie stosowanej
profilaktyki.
2. Epidemiologia
Występowanie żylaków kończyn dolnych wyraźnie rośnie wraz
z wiekiem. Przewlekła niewydolność żylna dotyczy 15% kobiet poniżej
30 roku życia, 30% między 40, a 50 rokiem życia oraz 39% między 50-60
rokiem życia. W Polsce choroba ta występuje u od 32,4 do 51,3% kobiet
oraz od 27,8 do 30,2% mężczyzn [2].
1 [email protected], Studenckie Koło Naukowe Genetyki Klinicznej, Uniwersytet Medyczny
w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym,, Zakład Genetyki Klinicznej Uniwersytetu
Medycznego w Lublinie ul. Radziwiłłowska 1, 20-080 Lublin; 2 [email protected], Studenckie Koło Naukowe Genetyki Klinicznej, Uniwersytet Medyczny w
Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem Stomatologicznym Zakład Genetyki Klinicznej Uniwersytetu
Medycznego w Lublinie ul. Radziwiłłowska 1, 20-080 Lublin;
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody leczenia
103
Wśród czynników ryzyka wymienia się starszy wiek, otyłość,
długotrwałe przebywanie w pozycji stojącej lub siedzącej, brak aktywności
fizycznej, palenie tytoniu oraz przebytą zakrzepicę naczyń żylnych [2].
U kobiet ryzyko dodatkowo wzrasta z każdą przebytą ciążą. Wynika to ze
wzrostu objętości krwi krążącej oraz zmian hormonalnych [2]. Nie bez
znaczenia jest również dieta uboga w błonnik oraz niewłaściwie dobrana
zbyt ciasna odzież [17]. Wpływ nadciśnienia tętniczego, cukrzycy lub
stosowania doustnych środków antykoncepcyjnych i hormonalnej terapii
zastępczej wymaga natomiast dalszych badań [3, 9]. Najnowsze
doniesienia sugerują dziedziczność tego schorzenia. Podłożem tej teorii
było stwierdzenie zmniejszonej elastyczności ścian naczyń żylnych
kończyn już u dzieci z dodatnim wywiadem rodzinnym w kierunku
żylaków. W badaniach w których porównywano ekspresję genów
w zdrowych i w patologicznie zmienionych żyłach zidentyfikowano
82 geny ulegające zwiększonej ekspresji w żylakach. Wśród nich
znajdowały się geny odpowiedzialne za syntezę i degradację składników
ściany naczyń oraz za zjawisko przebudowy ścian charakterystyczne dla
procesów gojenia i regeneracji [18]. Mimo to sugeruje się, że nadekspresja
wyżej wymienionych genów jest czynnikiem wtórnym wobec zmian
zachodzących w naczyniu [19].
W zależności od stopnia zawansowania chorobie mogą towarzyszyć
następujące dolegliwości: swędzenie, pieczenie, mrowienie, bolesność
kończyny. Często występuje również uczucie ciężkości, obrzęki kończyn
i stóp oraz kurcze mięśni [2]. W ciężkich i nieleczonych przypadkach mogą
rozwinąć się zmiany troficzne skóry kończyn – owrzodzenia [7].
3. Patogeneza
Mimo istnienia wielu badań na temat patomechanizmu rozwoju żylaków
ciągle nie jest on w pełni wyjaśniony. Jedna z teorii opiera się na
pierwotnej niewydolność zastawek żylnych w wyniku czego dochodzi do
powrotu krwi z układu żył głębokich do powierzchownych. W następstwie
rozwija się nadciśnienie żylne oraz powstają rozszerzenia żyły [2].
W badaniu przeprowadzonym przez Sayer'a i współ. zauważono, że ilość
niewydolnych zastawek pozostaje w ścisłym związku z występowaniem
dolegliwości takich jak owrzodzenia i twardziny skórne [8].
Najnowsze hipotezy przemawiają za istnieniem wewnętrznych zmian
w strukturze ścian naczyń. Dochodzi do zaburzenia ilości i struktury
elastyny w matrycy zewnątrzkomórkowej. W początkowej fazie choroby
następuje wzrost jej zawartości, następnie stopniowo maleje i ulega
fragmentacji. Dodatkowo zauważono zwiększenie ilości kolagenu typu I,
co prowadzi do uszkodzenia komórek mięśni gładkich budujących ścianę
Karol Terlecki, Paulina Chwil, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
104
naczynia. Zmienia się również stosunek ilości kolagenu typu I do kolagenu
typu III, w wyniku czego dochodzi do obniżenia elastyczności naczynia [9].
Istotne znaczenie w rozwoju żylaków ma także zastój krwi
w niewydolnych naczyniach żylnych. Następstwem tego jest niedotlenienie
i niedożywienie tkanek. W wyniku tego komórki zmieniają swój
metabolizm, co ostatecznie może prowadzić do zaburzeń apoptozy [10].
Do zaburzeń funkcji i przebudowy naczynia prowadzą także zmiany
aktywności metaloproteinaz, inhibitorów metaloproteinaz i aktywatorów
plazminogenu [9]. Dochodzi również do upośledzonej wrażliwości
naczyniowej na czynniki wazokonstrykcyjne, między innymi na endotelinę
1, prostacyklinę, angiotensynę II, co prowadzi do utraty prawidłowego
napięcia naczyniowego [2]. W badaniu Endothelin Receptors in the
Aetiology and Patophysiology of Varicose Veins udowodniono, że
w żylakowato zmienionych żyłach endotelina 1 słabiej wiąże się ze swoimi
receptorami, niż w prawidłowych żyłach [11].
Niezaprzeczalny fakt stanowi również obecność stanu zapalnego.
Dochodzi do nacieku leukocytów. W wyniku przylegania ich do ściany
naczynia utrudniony zostaje przepływ krwi i powstaje tak zwana. pułapka
leukocytarna. Krwinki uwalniając wolne rodniki tlenowe powodują
uszkodzenie śródbłonka i okolicznych tkanek. Dochodzi do wynaczynienia
osocza krwi, rozwoju obrzęku i stanu zapalnego. W końcowym etapie
powstaje martwica [7].
W 1994 roku podczas Światowego Zjazdu Flebologicznego podjęto
próbę ujednolicenia przedstawiania nieprawidłowości dotyczących chorób
żył. Skutkiem tego było wprowadzenie klasyfikacji CEAP, która do dziś
jest stosowana na całym świecie. Uwzględnia ona 4 zasadnicze grupy
– ocena kliniczna (C), etiologia (E), anatomia (A) i patofizjologia (P).
Pierwszy punkt klasyfikacji dotyczy objawów przedmiotowych. Etiologia
informuje nas czy zmiany mają charakter wrodzony, pierwotny czy wtórny.
Z lokalizacji anatomicznej dowiadujemy się, które dokładnie żyły są zajęte,
natomiast patofizjologia określa obecność czy też brak refluksu lub
niedrożności naczynia [7]. Dokładny podział klasyfikacji przedstawiamy
w tabeli 1.
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody leczenia
105
Tabela 1. Klasyfikacja CEAP [7].
Klasyfikacja kliniczna (C)
0 zmiany niewidoczne i niewyczuwalne
1 teleangiektazje i i żyły siatkowate
2 żylaki
3 obrzęk bez zmian skórnych
4 zmiany skórne (przebarwienia i wypryski lipodermatosclerosis)
5 zmiany skórne z zagojonym owrzodzeniem
6 zmiany skórne z czynnym owrzodzeniem
Etiologia (E)
Ec wrodzone zespoły
Ep zmiany pierwotne o nieznanej przyczynie
Es zmiany wtórne lub nabyte o znanej przyczynie(pozakrzepowe,
pourazowe, inne)
Lokalizacja anatomiczna zmian (A)
Żyły powierzchowne As
1 teleangiektazje i żyły siatkowate
2 żyła odpiszczelowa wielka powyżej kolana
3 żyła odpiszczelowa wielka poniżej kolana
4 żyła odstrzałkowa
5 żyła nieanatomiczna
Żyły głębokie Ad
6 żyła główna dolna
7 żyła biodrowa wspólna
8 żyła biodrowa wewnętrzna
9 żyła biodrowa zewnętrzna
10 żyła miednicy (jądrowa, jajnikowa, więzadła szerokiego, inne)
11 żyła udowa wspólna
12 żyła udowa głęboka
13 żyła udowa powierzchowna
14 żyła podkolanowa
15 żyły podudzia (piszczelowe przednie, piszczelowe tylne)
16 żyły mięśniowe
Żyły przeszywające Ap
17 uda
18 podudzia
Patofizjologia
Pr rerfluks
Po niedrożność
Pr.o refluks i niedrożność
Źródło: opracowanie własne przy wykorzystaniu [7]
Karol Terlecki, Paulina Chwil, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
106
4. Diagnostyka
Metodą z wyboru w diagnozowaniu przewlekłej choroby żylnej jest
ultrasonografia dopplerowska. Zastąpiła ona techniki inwazyjne, na
przykład flebografię. Należy jednak zaznaczyć, że żadna z metod
obrazowych nie zastąpi dobrze zebranego wywiadu i badania klinicznego.
Do metod badania przedmiotowego, które obecnie są coraz rzadziej
wykorzystywane należą próby opaskowe. Najpopularniejszą jest próba
Perthesa. Służy ona do oceny drożności żył głębokich na poziomie opaski
zaciskającej żyły powierzchowne. Do innych prób, obecnie o znaczeniu
historycznym zaliczamy: próbę Trendelenburga, próbę opaskową
w modyfikacji Ochsnera i Mahornera, próbę Pratta, objaw kaszlowy, próbę
Schwartza, próbę Lintona. W celu oceny wielkości obrzęku kończyny
wykonuje się pomiar jej obwodu [7].
Za pomocą USG metodą Dopplera możemy ocenić stopień wydolności
zastawek żylnych, drożność układu żylnego, a także przepływ żylny
i tętniczy. Dodatkowo pomocne mogą być badania takie jak: Laser-
Doppler, rezonans magnetyczny, pletyzmografia cyfrowa, fotopletyzmografia,
pletyzmografia impedancyjna, termografia– fleboskopia w bliskiej
podczerwieni (NIR – near-infrared phleboscopy), oksymetria przezskórna
i kapilaroskopia [7]. W trudnych diagnostycznie przypadkach lekarze są
zmuszeni do wykorzystania metod inwazyjnych takich jak: flebografia
klasyczna– badanie kontrastowe z wkłucia na stopie, flebografia
zstępująca, dynamiczna flebografia zstępująca, flebografia selektywna,
flebodynamometria, fluorometria i flebografia izotopowa [7].
5. Leczenie
Z pierwszymi wzmiankami na temat leczenia żylaków spotykamy się
już w zapiskach Hipokratesa (460– 375 p.n.e.), który swoim pacjentom
zlecał stosowanie kompresji i okładów ziół moczonych w occie [20].
Leczenie współczesne opiera się na połączeniu farmakoterapii,
kompresjoterapii, elewacji kończyny, fizykoterapii, skleroterapii i chirurgii.
Ważne jest jak najszybsze wprowadzenie działań mających na celu
zapobieganie powikłaniom przewlekłej niewydolności żylnej [7].
Kompresjoterapia polega na noszeniu przez chorych specjalnych pończoch
lub opasek uciskowych. Celem takiego działania jest zmniejszenie refluksu
żylnego w układzie powierzchownym i w niewydolnych perforatorach [7].
Największy ucisk należy zastosować na wysokości kostki, następnie jest on
stopniowo zmniejszany wraz z wysokością kończyny [2].
Elewacja kończyny polega na uniesieniu kończyn o ok. 15 cm podczas
spania. Można tego dokonać za pomocą dodatkowego koca, kołdry
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody leczenia
107
lub poduszki. W ciągu dnia zaleca się tzw. kowbojski styl z nogami na
stole, czyli okresowe unoszenie kończyn powyżej poziomu serca [7].
Tradycyjne metody leczenia operacyjnego żylaków obejmują: stripping,
kriochirurgię oraz mini- flebektomię. Stripping jest najpowszechniej
przeprowadzaną procedurą w usuwaniu żylaków, jednak najlepsze efekty
otrzymuje się łącząc powyższe metody [6].
Najpopularniejszą metodą flebektomi jest operacja wykonywana
zmodyfikowaną metodą Babcocka. W początkowym etapie operacji należy
wypreparować i podwiązać bliższy odcinek operowanej żyły. W przypadku
operowania żyły odpiszczelowej wykonuje się w tym celu poprzeczne
cięcie przyśrodkowo od miejsca, w którym wyczuwa się tętno na tętnicy
udowej. U pacjentów, którym usuwa się żyłę odstrzałkową cięcie to
wykonuje się w dole podkolanowym w miejscu jej ujścia do żyły
podkolanowej. Następnie przeprowadza się krosektomię – odcięcie
i podwiązanie wszystkich żył ujścia niewydolnej żyły.
W kolejnym etapie operacji należy znaleźć i wypreparować dalszy
koniec operowanej żyły. W tym celu wykonuje się niewielkie cięcie na
wysokości kostki przyśrodkowej- podczas operacji żyły odpiszczelowej lub
w 1/4 goleni, w przypadku operacji żyły odstrzałkowej [6]. Należy
pamiętać o oddzieleniu ściśle przylegającego do żyły odpiszczelowej
nerwu udowo- goleniowego, gdyż istnieje ryzyko uszkodzenia go do jego
uszkodzenia [1]. Następnie chirurg podwiązuje niewydolną żyłę od strony
obwodowej, przeprowadza przez całą jej długość metalową sondę. Żyłę po
przecięciu podwiązuje się na sondzie.
W kolejnym etapie dochodzi do podskórnego wyrwania całej żyły-
stipping. Następnie podwiązuje się i przecina wszystkie niewydolne żyły
przeszywające oraz wycina się te żylakowato zmienione. Wykonuje się
to z kilkumilimetrowych cięć, preparując pojedyncze żylaki za pomocą
kleszczyków hemostatycznych.
W postępowaniu pooperacyjnym ważne jest jak najszybsze
uruchomienie chorych oraz stosowanie kompresjoterapii przez 2-3 tygodnie
od operacji. Wymaga to jednak dłuższego pobytu chorego w szpitalu oraz
wiąże się z wydłużeniem powrotu chorego do codziennej aktywności [6].
Kriochirurgia polega na usuwaniu żylaków za pomocą sondy
schładzanej ciekłym azotem do temperatury -80˚C. Sondę wprowadza się
po wcześniejszym podwiązaniu i przecięciu operowanej żyły w miejscu jej
ujścia do układu żył głębokich. Następnie za pomocą niskiej temperatury
uzyskujemy „przyklejanie się” śródbłonka żyły do metalu. Kriochirurgia
jest również stosowana przez małe cięcia, jako uzupełnienie operacji w celu
usunięcia poszczególnych żylaków co daje bardzo dobry efekt
kosmetyczny [6].
Karol Terlecki, Paulina Chwil, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
108
Metody operacyjne wiążą się z częstszym występowaniem powikłań
pooperacyjnych. Do głównych wad procedur chirurgicznych zaliczamy:
krwawienie pooperacyjne, zakażenia ran, bolesność pooperacyjną,
przeczulicę, bliznę oraz zakrzepicę żył głębokich [1]. Należy również
zwrócić uwagę na możliwe uszkodzenie nerwów podczas operacji.
Szczególnie narażony jest nerw udowo-goleniowy oraz nerw łydkowy,
których uszkodzenia prowadzą do zaburzeń czucia. Możliwe jest również
uszkodzenie nerwu piszczelowego w wyniku czego rozwija się stopa
opadająca lub nerwu strzałkowego z następstwem w postaci stopy końskiej.
Na uwagę zasługuje również długa rekonwalescencja pooperacyjna [4, 6].
Postęp medycyny umożliwia stosowanie alternatywnych dla leczenia
operacyjnego zabiegów minimalnie inwazyjnych. Obejmują one
zastosowanie: lasera – EVLT (Endovenous laser treatment), fal radiowych
– RFA (Radiofrequency ablation) i skleroterapię. Techniki te są coraz
bardziej powszechnie stosowane i oferują potencjalnie więcej korzyści [1].
Obliteracja pianą (skleroterapia) polega na zamykaniu niewydolnych żył
za pomocą piany, wstrzykiwanej pod kontrolą USG [2]. Składa się ona ze
środka obliterującego wymieszanego z powietrzem w stosunku 1:4.
Najczęstszym sposobem wytwarzania piany jest metoda Tessariego [6].
Wynikiem działania piany jest fibrynoliza naczynia z udziałem endogennych
czynników naprawczych. Metoda ta jest skuteczna w leczeniu żylaków
małych i średnich naczyń. Można ją wykorzystywać w leczeniu pierwszego
rzutu, jednak częściej chirurdzy stosują ją jako uzupełnienie leczenia
operacyjnego lub w przypadku nawrotu. Wadą tej metody jest częsta
rewaskularyzacja leczonego naczynia [21, 22].
Zabiegi wewnątrznaczyniowe polegają na wprowadzeniu do niewydolnej
żyły cewnika razem z laserem (EVLT) lub bipolarnej elektrody (RFA).
W przypadku EVLT najczęściej używany jest laser z diodą o częstotliwości
810nm (12W/40-50J/cm) lub 1460nm (6W/40-50J/cm). W RFA używane
są fale wysokiej częstotliwości radiowej. Dodatkowo wzdłuż żyły
wstrzykuje się dużą objętość znieczulającego płynu, który jednocześnie
pełni funkcję buforu między koagulowaną żyłą, a sąsiadującymi tkankami.
W wyniku działania fal radiowych lub lasera dochodzi do „podgrzania”
naczynia. Prowadzi to do destrukcji ściany żylnej, fibrynolizy oraz
wchłonięcia naczynia. Efektem końcowym jest obliteracja żyły oraz
powstanie w jej świetle niewielkiej skrzepliny. W porównaniu do
klasycznych operacji w obu tych metodach nie wykonuje się cięcia
w pachwinie. Należy zwrócić także uwagę na bezwzględną potrzebę
wprowadzania cewnika pod kontrolą USG. Wykonuje się to w celu
uniknięcia przekroczenia połączenia operowanej żyły z układem żył
głębokich. Czas operacji to 20-30min. Chory uruchamiany jest 15 minut po
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody leczenia
109
zabiegu. W celu profilaktyki przeciwzakrzepowej stosuje się pończochy
uciskowe przez 4 tygodnie oraz LMWH przez 10 dni [1, 2, 4, 6].
Do zalet metod minimalnie inwazyjnych zaliczamy znacznie mniej
nasilony ból pooperacyjny. W większości przypadków chorzy nie
wymagają stosowania intensywnego leczenia przeciwbólowego.
Niezaprzeczalny fakt stanowi również szybszy powrót do sprawności
fizycznej i pracy zawodowej. Pacjent po dwóch dniach może wrócić do
codziennych zajęć. Zabiegi te wykonywane są ambulatoryjnie, więc chory
tego samego dnia po zabiegu wychodzi do domu. Kolejną zaletą jest lepszy
efekt kosmetyczny.
Zabieg wykonuje się zwykle z jednego nakłucia, bez wykonywania cięć,
co nie pozostawia blizn. Wiąże się z tym również małe ryzyko infekcji.
Ryzyko zakrzepicy żył głębokich poniżej 0,1%, a odległe wyniki zabiegów
porównywalne są z metodą klasyczną operacji. Do wad zabiegów
minimalnie inwazyjnych zaliczamy przypadkowe oparzenia oraz ich
wysoki koszt [1, 4, 5].
Na podstawie badania przeprowadzonego przez Millennium Research
Group. Market Growth In Varicose Vein Procedures (wykres 1) można
zauważyć, że do 2004 roku w USA, w leczeniu żylaków kończyn dolnych
dominowały metody chirurgiczne. W 2005 roku zaczęły przeważać metody
minimalnie inwazyjne, a od 2006 roku zdecydowanie zdominowały
leczenie chirurgiczne [4].
Wykres 1. Ilość wykonanych zabiegów leczenia żylaków w USA (chirurgia,
RF, EVLT). Źródło: przy wykorzystaniu [4]
W leczeniu żylaków stosuje się również środki farmakologiczne,
a najliczniejszą dostępną grupę stanowią preparaty pochodzenia roślinnego.
0
50000
100000
150000
200000
250000
300000
350000
400000
2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008
chirurgia
RF
EVLT
Karol Terlecki, Paulina Chwil, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
110
Najczęściej stosowane się bioflawonoidy [2]. Wśród najlepiej poznanych
preparatów naturalnych wymienia się diosminę i hesperydynę. Wykazują one
pozytywny wpływ na mikrokrążenie zwiększając napięcie ścian naczyń,
a także zmniejszając ich przepuszczalność [13].
W celach terapeutycznych można również stosować rutynę, trokserutynę,
oksyrutynę oraz wyciągi z kasztanowca. Ich działanie opiera się na
zwiększeniu elastyczności naczyń oraz zmniejszeniu przepuszczalności
włośniczek [14, 15]. Podobne działanie wykazuje ruscyna i ruskozyd [16].
Wśród substancji pochodzenia syntetycznego stosowanych w leczeniunie
wydolności żył znajduje się trybenozyd, który wywołuje efekt antagonistyczny
do histaminy, acetylocholiny, serotoniny i bradykininy. Działa przeciwbólowo
i przeciwzapalnie, a także wykazuje korzystny wpływ na przepuszczalność
i napięcie ścian naczyń krwionośnych [15]. Do innych preparatów
usprawniających mikrokrążenie należy dobesylan wapnia [17].
Do nawrotu żylaków dochodzi w 14,8% przypadków. Po skleroterapii
w 9,3% przypadków, po operacjach 5,5%, natomiast po ablacjach w 2,5% [1].
Udowodniono, że pacjenci zdecydowanie faworyzują technikę EVLT po 1.
i 6. tygodniach od zabiegu, natomiast po 12 tygodniach od zabiegu badacze nie
stwierdzili istotnych różnic w obu leczonych grupach pod względem sprawności
fizycznej, dolegliwości bólowych, ogólnego funkcjonowania w społeczeństwie
(Mekako AI, 2006). Niezaprzeczalną jednak zaletą metody z użyciem lasera jest
lepsze samopoczucie w okresie od 2 do 3 miesięcy od operacji (Darwood RJ,
2008) [4].
6. Wnioski
Klasyczne metody leczenia są zastępowane metodami minimalnie
inwazyjnymi, które wykazują coraz większą popularność. W porównaniu
do operacji klasycznych cechują się mniejszym zakresem operacji oraz
rzadkim występowaniem powikłań ogólnych i miejscowych. Zapewniają
one więcej korzyści między innymi zmniejszenie ilości powikłań
i nawrotów, skrócenie hospitalizacji, szybszy powrót do sprawności
fizycznej oraz poprawę jakości życia.
Literatura
1. Maruszyński M. Żylaki kończyn dolnych. Diagnostyka, wskazania do leczenia operacyjnego, techniki operacyjne, metody leczenia nieoperacyjnego, wyniki leczenia, powikłania, materiały audiowizualne MP, 2008
2. Marona H., Kornobis A. Patofizjologia rozwoju żylaków oraz wybrane metody ich leczenia – aktualny stan wiedzy, Postępy farmakoterapii, 2009 tom 65, nr 2, s. 88-92
3. Jukkola T.M., Mäkivaara L.A., Luukkaala T., Hakama M., Laurikka J.The effects of parity, oral contraceptive use and hormone replacement therapy on the incidence of the varicose veins, "J. Obstet Gynaecol., 2006 vol. 26 zeszyt 5, s. 448-451
Żylaki kończyn dolnych – patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody leczenia
111
4. Zubilewicz T., Terlecki P., Iłżecki M., Kowalewski W. Doświadczenia własne w EVLT niewydolnejżyły odstrzałkowej, Prezentacja multimedialna, VII zjazd Polskiego Towarzystwa Flebologicznego, Zakopane,1-3 marca, 2012
5. Terlecki P. Powikłania po EVLT, Prezentacja multimedialna, XI Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Szkoleniowa "Postępy w chirurgii naczyń", Kazimierz Dolny, 11-13 maja, 2012
6. Noszczyk W., Ciostek P. Żylaki kończyn dolnych, [W:] Chirurgia tętnic i żył obwodowych, pod red. Wojciech Noszczyk, Warszawa, PZWL, 2007, s. 445-464
7. Zubilewicz T., Wroński J., Michalak J. Przewlekła niewydolność żylna. od objawu i rozpoznania do leczenia, Medycyna Rodzinna, 2002 vol. 18, zeszyt 2, s. 96-100
8. Sayer G.L., Smith P.D. Immunocytochemical characterisation of the inflammatory cell infiltrate of varicose veins, Eur. J. Vasc. Endovasc. Surg., 2004 vol. 28, zeszyt 5, s. 479-483
9. Naoum J.J., Hunter G.C., Woodside K.J., Chen C. Current advances in the patogenesis of varicose veins, J. Surg. Res., 2007 vol. 141, zeszyt 2, s. 311-316
10. Ducasse E., Giannakakis K., Speziale F. Association of primary varicose veins with dysregulated tein wall apoptosis, Eur. J. Vasc. Endovasc. Surg., 2008 vol. 35, zeszyt 2, s. 224-229
11. Agu O., Hamilton G., Baker D.M., Dashwood M.R Endothelin receptors in the aetiology and patophysiology of varicose veins, Eur. J. Vasc. Endovasc. Surg., 2002 vol. 23, zeszyt 2, s. 165-171
12. Nicolaides A.N. From symptoms to leg edema: efficacy of Daflon 500 mg. Angiology, 2003 vol. 54, suppl. 1, s. 33-44
13. Cesarone M.R., Belcaro G., Pellegrini L. Venoruton vs Daflon: evaluation of effects on quality of life in chronic venous insufficiency, Angiology, 2006 vol. 57. zeszyt 2, s. 131-138
14. Filipek B. Farmakoterapia przewlekłej choroby żylnej, Czasopismo Aptekarskie, 2008 vol. 10, zeszyt 178, s. 40-50
15. Podlewski J.K., Chwalibowska-Podlewska A. Leki współczesnej terapii, Warszawa, Split Trading Sp. z o.o., Wyd. XVIII, 2005
16. Kaur C., Sarkar R., Kanwar A.J. An open trial of calcium dobesilate in patients with venous ulcers and stasis dermatitis, Int. J. Dermatol., 2003 vol. 42, zeszyt 2, s. 147-152
17. Somers P., Knaapen M. The histopathology of varicose vein disease, Angiology, 2006 vol. 57 zeszyt 5, s. 546-555
18. Kim D., Eo H., Joh J. Identification of differentially expressed genes in primary varicose veins, J. Surg. Res., 2005 vol. 123, zeszyt 2, s. 222-226
19. Lee S., Lee W., Choe Y., Kim D.,Na G., Im S. Gene expression profiles in varicose veins using complementary DNA microarray, Dermatol. Surg., 2005 vol. 31, zeszyt 4, s. 391-395
20. Royle J., Somjen G.M. Varicose veins: Hippocrates to Jerry Moore, ANZ J. Surg., 2007 vol. 77, zeszyt 12, s. 1120-1127
21. Bhutia S. G., Balakrishnan A., Lees T. Varicose veins, J. Perioper. Pract., 2008 vol. 18, zeszyt 8, s. 346-353
22. Hirsch S.A., Dillavou E. Options in the management of varicose veins, J. Cardiovasc. Surg. (Torino), 2008 vol. 49, zeszyt 1, s. 19-26
Karol Terlecki, Paulina Chwil, Paulina Sobstyl, Jan Sobstyl, Lidia Kotuła,
Katarzyna Schab, Magdalena Amarowicz
112
Żylaki kończyn dolnych- patofizjologia, diagnostyka i wybrane metody leczenia
Streszczenie Wstęp: Przewlekła niewydolność żylna jest to zespół objawów spowodowany słabym powrotem krwi żylnej ze stóp do serca. Do PChŻ zaliczamy m.in. żylaki kończyn. Są to trwałe, ograniczone rozszerzenia żył powierzchownych przyjmującepostać wężowatych sznurów, splotów lub kłębów. Są jednym z najbardziej rozpowszechnionych zespołów chorobowych na świecie, a także niedoceniany problemem, który początkowo zwraca uwagę ze względów estetycznych, jednak w zaawansowanych przypadkach może prowadzić do poważnych powikłań. Najczęściej stosowaną metodą leczenia chirurgicznego żylaków jest zmodyfikowana operacja Babcocka. Polega ona na strippingu niewydolnej żyły. Zabieg ten wiąże sięz dużą inwazyjnością i bolesnością. Alternatywę stanowią zabiegi minimalnie inwazyjne- EVLT, RFA oraz skleroterapia. Cel pracy: Analiza postępu w leczeniu i zapobieganiu żylaków kończyn dolnych w ostatniej dekadzie. Materiał i metody: Na podstawie dostępnej literatury przeprowadzono analizę danych w odniesieniu do leczenia żylaków kończyn dolnych. Wyniki: Koszt leczenia powikłań choroby oraz liczba dni, które pacjent przebywa na zwolnieniu lekarskim są wielokrotnie wyższe niż koszt wcześnie stosowanej profilaktyki. Pacjenci preferują zabiegi minimalnie inwazyjne. Zapewniają one więcej korzyści- zmniejszenie ilości powikłań, skrócenie hospitalizacji, szybszy powrót do sprawności fizycznej oraz poprawę jakości życia. Wnioski: Klasyczne metody leczenia są zastępowane metodami minimalnie inwazyjnymi. Tendencje te będą miały duże znaczenie w leczeniu żylaków kończyn dolnych w przyszłości. Słowa kluczowe: żylaki kończyn dolnych, zabiegi chirurgiczne, EVLT, RFA, skleroterapia.
Varicose veins- pathophysiology, diagnostics and chosen methods of treatment
Abstract Introduction: Chronic venous insufficiency (CVI) is a group of symptoms caused by poor venous return from the feet to the heart. Varices are limited dilations of superficial veins, which formed in snake-like cords, plexuses and bundles. They are classified as pathology from the CVI group. Varicose veins are one the common disease throughout the world and pose underrated problem. Initially varices being only a cosmetic problem, can gradually become a serious disease with life-threatening complications. The most popular method of curing is still the traditional surgical treatment (in the Babcock’s modification). This procedure is based on the vein stripping that remove the affected veins, but being invasive it is linked with several complications and pain. Alternatively, minimal-invasive surgical treatment such as: endovenous laser treatment (EVLT), radiofrequency ablation (RFA) and sclerotherapy, are also available. The purpose of the presented study is to analyze the progresses of varices’ treatment and prevention in the past decade. The costs and length of the sick leave caused far more expenditures than introduction of early prevention. Comparing traditional surgical treatment with minimal-invasive methods, patients prefer alternative techniques. They cause less complications, shorten hospitalization and allow a patient to recover in a shorten period of time. Traditional surgical treatment is replaced with minimal-invasive methods. This trend is significantly important for the future treatment of varicose veins. Keywords: chronic venous insufficiency, CVI, EVLT, RFA, sclerotherapy
113
Anna Szajerska1, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
Obturacyjny bezdech senny
– czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
1. Wstęp
Informacje o zaburzeniachsnu pojawiły się w piśmiennictwie w XIX
wieku, jednakże dopiero 50 lat temu określono je jako patologię.
Międzynarodowa Klasyfikacja Zaburzeń Snu (International Classification
of SleepDisorders, Second Edition, ICSD-2) wyróżnia trzy odrębne grupy
zaburzeń oddychania związanych ze snem: centralny bezdech senny (CBS),
obturacyjny bezdech senny u dorosłych i dzieci (OBS) oraz
hipowentylację/hipoksemię związaną ze snem [1].
2. Cel pracy
Celem poniższej pracy jest przedstawienie problemu obturacyjnego
bezdechu sennego jako choroby przewlekłej, której występowanie sprzyja
rozwojowi chorób sercowo-naczyniowych.
3. Obturacyjny bezdech senny
3.1. Definicja OBS
Obturacyjny bezdech senny to zaburzenia oddychania występujące
w czasie snupolegające na występowaniu przerw w oddychaniu
(bezdechów) trwających co najmniej 10 sekund lub pojawianiu się
spłycenia oddychania z towarzyszącymi spadkami saturacji krwi tętniczej
1 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Kardiologii 2 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Kardiologii 3 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Kardiologii 4 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Kardiologii 5 [email protected] Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Kardiologii 6 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, Studenckie Koło Naukowe przy Klinice i Katedrze Kardiologii 7 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Katedra i Klinika Kardiologii
Anna Szajerska, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz, Adam Iwaniuk,
Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
114
o 2-4% w porównaniu do saturacji wyjściowej w czasie czuwania [1, 6].
Na podstawie wskaźnika AHI (apnea/hypopnea index) wyrażającego liczbę
bezdechów i/lub spłyconych oddechów wyróżnia się trzy stopniezaburzeń
klinicznych: postać łagodną- AHI 5 -15, postać umiarkowaną – AHI 15-30
oraz postać ciężką – AHI > 30 [1].
3.2. Epidemiologia OBS
OBS jest często występującym zaburzeniem zwłaszcza wśród płci
męskiej. W krajach rozwiniętych OBS występuje u 4% mężczyzn i 2%
kobiet dorosłej populacji [3]. Powszechnie uznaje się, że przyczyną
rzadszego występowania OBS u kobiet jest odmienny rozkład tkanki
tłuszczowej, większe napięcie mięśni utrzymujących drożność gardła,
a także ochronna rola hormonów płciowych [6]. U kobiet zwiększenie
zapadalności na OBS występuje po menopauzie [2]. Badania epidemio-
logiczne potwierdzają znacznie częstsze występowanie zaburzeń
oddychania w czasie snu u osób starszych w porównaniu z badanymi
w średnim wieku [3].
3.3. Etiopatogeneza OBS
Przyczyną OBS są powtarzające się w czasie snu epizody niedrożności
górnych dróg oddechowych, do których dochodzi w wyniku spadku
napięcia mięśni podniebienia miękkiego, języczka, języka oraz tylnej
ściany gardła.
W zależności od stopnia niedrożności dróg oddechowych dochodzi
do upośledzenia (hipowentylacji – hypopnoe) bądź okresowego braku
przepływu powietrza (bezdechu – apnoe) przy zachowanej funkcji
oddechowej klatki piersiowej [2, 4].
3.4. Czynniki predysponujące do wystąpienia OBS
Głównym czynnikiem predysponującym do wystąpienia OBS jest
nadmierna masa ciała. Dowiedziono, że OBS występuje u około 30–40%
osób otyłych z BMI powyżej 40 [2,8]. Osoby te charakteryzuje akumulacja
nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej w okolicy szyi [2]. Wystąpieniu OBS
sprzyja powiększenie obwodu szyi powyżej 43 cm u mężczyzn i powyżej
40 cm u kobiet [4]. Obturacyjny bezdech senny jest szczególnie
rozpowszechniony wśród pacjentów ze zmianami anatomicznymi górnych
dróg oddechowych takimi jak: długie podniebienie miękkie i języczek,
powiększone migdałki podniebienne, polipy nosa, skrzywienie przegrody
nosa, a także rozwojowymi deformacjami twarzoczaszki, na przykład
uwarunkowanym genetycznie niedorozwojem żuchwy [3, 4]. OBS
towarzyszy również chorobom endokrynologicznym takim jak akro-
Obturacyjny bezdech senny – czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
115
megalia, cukrzyca czy niedoczynność tarczycy [2, 4]. Wystąpieniu OBS
sprzyja palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu lub bezpośrednie jego
spożywanie przed snem, przyjmowanie używek oraz leków
zmniejszających napięcie mięśniowe (leki nasenne i uspokajające
np. benzodiazepiny) [4].
3.5. Objawy kliniczne OBS
OBS charakteryzuje szereg objawów, które można podzielić na te, które
występują w ciągu dnia i te, które towarzyszą pacjentom w nocy [6].
W czasie snu dominującymi objawami są: głośne chrapanie, występowanie
bezdechówi/lub spłycenia oddychania. Objawy te nasilają się zwykle
podczas spania na plecach i mogą trwać ponad 2 minuty [2]. Pacjenci
skarżą się również na wzmożoną aktywność ruchową i nadmierną
potliwość. Chorzy zgłaszają także występowanie objawów stenokardialnych,
kołatanie serca i nykturię. U ponad połowy pacjentów występują
wielokrotne, gwałtowne wybudzenia ze snu połączone z dusznością,
uczuciem lęku lub dezorientacji [2, 4].
U pacjentów z bezdechami sennymi zaburzenia fizjologicznej struktury
snu mają odzwierciedlenie również w ciągu dnia w okresach czuwania.
Do najczęstszych objawów zgłaszanych przez chorych należą: przewlekłe
zmęczenie, nadmierna senność oraz poranne bóle głowy [1]. Pacjenci
tuż po przebudzeniu są niewyspani, ociężali i odczuwają suchość śluzówek
gardła i jamy ustnej [3]. U chorych z zespołem obturacyjnego bezdechu
sennego dochodzi do upośledzenia funkcji intelektualnych i poznawczych,
pojawiają się problemy z koncentracją, pamięcią i koordynacją wzrokowo-
ruchową. Pacjenci ci cierpią na zaburzenia nastroju i emocji, co objawia się
rozdrażnieniem [1, 3].
W umiarkowanej i ciężkiej postaci choroby, wbrew woli chorych,
dochodzi do epizodów zaśnięć w ciągu dnia. Sprzyja im wykonywanie
monotonnych czynności takich jak oglądanie telewizji czy czytanie.
Pacjenci zasypiają także pozycji siedzącej, podczas rozmowy, a nawet
w trakcie prowadzenia pojazdów. Udowodniono, że chorzy z bezdechami
sennymi częściej powodują wypadki samochodowe [2]. Istnieją doniesienia
wskazujące na związek między OBS a częstszym występowaniem zaburzeń
depresyjnychi obniżeniem libido [2].
3.6. Diagnostyka OBS
Diagnostykę OBS należy rozpocząć od przeprowadzenia dokładnego
wywiadu nie tylko z samym chorym, ale także z członkami jego rodziny.
Do tego celu wykorzystuje się odpowiednio przygotowane kwestionariusze
wśród których najczęściej używany jest Kwestionariusz Berliński (Berlin
Anna Szajerska, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz, Adam Iwaniuk,
Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
116
Questionnaire, BQ) oraz skala Epworth Sleepiness (ESS). BQ służy
do oszacowania ryzyka wystąpienia OBS, a pytania w nim zawarte
obejmują występowanie zjawiska chrapania, objawów zmęczenia i chorób
towarzyszących u pacjenta. ESS ocenia nasilenie senności dziennej
w sytuacjach życia codziennego (np. poobiedni odpoczynek, oglądanie
telewizji, prowadzenie pojazdu) [1, 2]. Ze względu na różnorodność
przyczyn predysponujących do wystąpienia OBS diagnostyka powinna
obejmować konsultację laryngologiczną, pulmonologiczną,
endokrynologiczną oraz psychiatryczną [1].
W przypadku podejrzenia OBS dalszym etapem diagnostyki jest
badanie polisomnograficzne [3]. Wykonywane jest ono zwykle
w warunkach szpitalnych w pracowniach badania snu i polega na
obiektywnej ocenie rodzaju i nasilenia zaburzeń oddychania występujących
w czasie snu [1, 2]. W trakcie polisomnografiidokonuje się rejestracji
poligraficznej (oceny przepływu powietrza oraz ruchów oddechowych
brzucha i klatki piersiowej), bioelektrycznej (oceny fazy snu), a także
rejestracji licznych parametrów fizjologicznych: saturacji krwi tętniczej,
akcji serca, elektrokardiografii (EKG), elektroencefalografii (EEG),
ciśnienia w przełyku, okulografii (EOG) i elektromiografii (EMG) [3].
Badanie umożliwia jednoznaczne potwierdzenie rozpoznania,
jednocześnie różnicuje postaci bezdechu (obturacyjny, centralny) oraz
pozwala ocenić jego zaawansowanie (AHI) [1].
4. Metody leczenia OBS
Ze względy na zróżnicowanie czynników predysponujących do
wystąpienia OBS, metody leczenia powinny być dobierane indywidualnie
do każdego pacjenta. Jeśli przyczyną OBS są anomalie anatomiczne, należy
rozważyć wykonanie zabiegu chirurgicznego [4].
Leczenie OBS powinno rozpocząć się od zmiany nawyków
żywieniowych i redukcji masy ciała. Badania wykazują, że obniżenie masy
ciała o co najmniej 10 kg powoduje znaczącą poprawę kliniczną,
zmniejszenie senności w ciągu dnia, spadek AHI i poprawę saturacji krwi
tętniczej [2]. Chorzy powinni ograniczyć spożywanie alkoholu
i przyjmowanie leków zmniejszających napięcie mięśni gardła [1].
Wyniki dotychczasowych prac nie wykazały skuteczności jakiejkolwiek
formy farmakoterapii śródsennych zaburzeń snu [7]. Pacjentom cierpiącym
na OBS o łagodnym i średnim nasileniu zaleca się korzystanie z aparatów
ortodontycznych zapobiegających zapadaniu się języka, bądź też
powodujących wysunięcie żuchwy. Aparaty powinny być indywidualnie
dobrane do pacjenta przez stomatologa, a ich skuteczność należy
potwierdzić badaniem polisomnograficznym [2].
Obturacyjny bezdech senny – czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
117
Leczeniem z wyboru u pacjentów z ciężką postacią OBS jest terapia
za pomocą stałego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych
(continuous positive airway pressure, CPAP) [2]. Metoda ta polega na
oddychaniu przez maskę powietrzem, które zostaje podawane do dróg
oddechowych pod dodatnim ciśnieniem przez specjalny aparat. Wyróżnia
się maski nosowe, nosowo-twarzowe oraz maski pełnotwarzowe [1].
Terapia przy użyciu CPAP jest dobrze tolerowana i bezpieczna, rzadko
towarzyszą jej działania niepożądane w postaci zapalenia spojówek, reakcji
alergicznych na tworzywo sztuczne, krwawienia z nosa czy zapalenia zatok
przynosowych [2, 11].
5. Wpływ OBS na organizm
Obturacyjny bezdech senny prowadzi do upośledzenia lub całkowitego
zahamowania przepływu powietrza zarówno do jak i z płuc, a w konsekwencji
do hipoksji (niedoboru O2) i hiperkapnii (nadmiaru CO2). Efektem tych
zaburzeń jestwzrost pracy mięśni klatki piersiowej i brzucha. W kolejnym
etapie następuje wyrzut amin katecholowych prowadzący do tachykardii,
wzrostu ciśnienia tętniczego oraz hiperwentylacji. Wyrównawcza
hiperwentylacja po bezdechu prowadzi do hipokapnii i normalizacji
częstości oddechów [4].
5.1. OBS czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
Liczne doniesienia naukowe wykazują zależność między
występowaniem zaburzeń oddychania w czasie snu a rozwojem chorób
sercowo-naczyniowych [4]. Przewlekła hipoksemia i hiperkapnia
towarzysząca bezdechom sennym powoduje zwiększenie stężenia
markerów stanu zapalnego i jest jednym z potencjalnych mechanizmów
rozwoju nadciśnienia tętniczego, zaburzeń rytmu serca, nadciśnienia
płucnego, choroby wieńcowej, niewydolności serca oraz udaru mózgu [1, 9].
5.1.1. Nadciśnienie tętnicze
Nadciśnienie tętnicze stanowi medyczny problem, który dotyczy około
20% dorosłej populacji społeczeństw wysoko rozwiniętych [1]. Jest ono
jednym z podstawowych czynników prowadzących do rozwoju choroby
niedokrwiennej serca, niewydolności serca oraz udarów mózgu [10]. OBS
uważany jest za główną i jednocześnie odwracalną przyczynę nadciśnienia
tętniczego wtórnego [9, 11]. Ponadto stwierdzono, że ryzyko wystąpienia
nadciśnienia tętniczego rośnie wraz ze wzrostem wskaźnika AHI [1].
W trakcie snu fizjologicznego dochodzi do spadku ciśnienia tętniczego,
zwolnienia częstości serca i zmniejszenia aktywności układu
współczulnego [1]. OBS wpływa na rytm dobowy ciśnienia tętniczego
Anna Szajerska, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz, Adam Iwaniuk,
Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
118
krwi, powodując u części chorych brak jego fizjologicznego obniżenia
w nocy [9]. Powtarzające się okresy bezdechu prowadzące do hipoksemii
oraz hiperkapnii stymulują przewlekle chemoreceptory ośrodkowe
i obwodowe powodując utrwalone przestawienie progu ich wrażliwości.
Zmiany te doprowadzają do aktywacji układu współczulnego,
zwiększonego wydzielania katecholamin i reakcji naczyniowej [4]. Badania
dowodzą, że podwyższona aktywność układu współczulnego jest
podtrzymywana również w ciągu dnia [1]. Największą aktywność układu
współczulnego obserwuje się pod koniec epizodu bezdechu. Rejestrowane
wówczas wartości ciśnienia tętniczego mogą przekraczać 250/110 mmHg
nawet u tych pacjentów, u których dzienne pomiary ciśnienia
są prawidłowe [7].
Do rozwoju nadciśnienia tętniczego przyczynia się także uszkodzenie
wydzielniczej funkcji śródbłonka. W wyniku bezdechów i towarzyszącej
im hipoksji i hiperkapnii dochodzi do zmniejszenia się ilości
produkowanego endogennego tlenku azotu o właściwościach
rozszerzających naczynia krwionośne i wzrostu wydzielania endotelin
– substancji o działaniu silnie obkurczającym naczynia [3]. Nie bez
znaczenia w patogenezie nadciśnienia tętniczego pozostaje także fakt
występowania nadmiernej aktywności układu renina-angiotensyna-
aldosteron. Dowiedziono, że terapia OBS przy użyciu CPAP prowadzi do
stopniowego zmniejszania się ciśnienia tętniczego krwi [3].
5.1.2. Zaburzenia rytmu serca
Występowanie OBS zwiększa ryzyko występowania nocnych zaburzeń
rytmu2-4-krotnie [9]. U 18–50% chorych z nieleczonym OBS występują
bradyarytmie, u części pacjentów obserwuje się przedwczesne pobudzenia
komorowe. Ich występowanie koreluje bezpośrednio ze spadkiem saturacji
poniżej 60% [9].
Jednak najczęstszym zaburzeniem rytmu występującym u pacjentów
cierpiących na OBS jest migotanie przedsionków. U pacjentów z ciężką
postacią OBS ryzyko wystąpienia migotania przedsionków jest 4-krotnie
większe w porównaniu z osobami bez zaburzeń snu [4, 9]. OBS usposabia
do wyzwalania migotania przedsionków w wyniku zmian aktywności
w obrębie autonomicznego układu nerwowego, prowadzących do
gwałtownych zmian cyklu pracy serca. U pacjentów z OBS obserwuje się
wzrost aktywności ognisk arytmogennych oraz nasilenie niejednorodnego
przewodzenia. Zjawiska te bezpośrednio przyczyniają się do powstawania
napadów migotania przedsionków [4]. Gwałtowne zmiany cyklu serca
przebiegające naprzemiennie z okresami zwolnienia i przyspieszenia rytmu
Obturacyjny bezdech senny – czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
119
mogą imitować zespół chorego węzła zatokowego tzw. zespół brady-
tachykardii [4].
U chorych cierpiących na OBS obserwuje się także zwiększoną częstość
występowania zahamowania zatokowego i bloków przedsionkowo-
komorowych II stopnia, które u części z nich mogą prowadzić do asystolii
[2, 9]. Bezdech i towarzysząca mu hipoksja doprowadzają do nadmiernego
napięcia nerwu błędnego, w wyniku czego obserwuje się bradyarytmie.
Występowanie epizodów bradykardii zatokowej, może stanowić także
mechanizm obronny, którego celem jest zmniejszenie zużycia tlenu przez
mięsień sercowy [2].
Istotna jest pełna diagnostyka zaburzeń rytmu serca, zwłaszcza
izolowanych bradyarytmii u pacjentów z OBS. Rozpoznanie OBS
i zastosowanie terapii przy użyciu CPAP może uchronić część
pacjentówprzed procedurą kwalifikacji do stymulacji endokawitarnej [9].
5.1.3. Nadciśnienie płucne
Nadciśnienie płucne może rozwinąć się w przebiegu licznych chorób,
wśród których wyróżnić można: przewlekłą obturacyjną chorobę płuc
(POChP), śródmiąższowe choroby płuc, anomalie rozwojowe układu
oddechowego, zatorowość płucną oraz niektóre choroby serca [12].
Badania przeprowadzone w ciągu ostatnich lat uznały OBS za nowy
niezależny czynnik ryzyka rozwoju nadciśnienia płucnego [1].
Nadciśnienie płucne towarzyszące chorym z OBS jest najczęściej łagodne,
a częstość jego występowania różni się w zależności od populacji badanych
pacjentów oraz metody oceny ciśnienia w tętnicy płucnej. Nie
zaobserwowano dotychczas związku między stopniem ciężkości OBS
a występowaniem nadciśnienia płucnego [12].
Za przyczynę wzrostu ciśnienia w tętnicy płucnej podczas epizodów
bezdechu sennego odpowiadają następujące mechanizmy: hipoksja,
zwiększenie ujemnego ciśnienia wewnątrz klatki piersiowej i jego wahania,
a także odruchowy wzrost aktywności układu autonomicznego. Hipoksja
doprowadza do skurczu tętniczych naczyń płucnych, co wiąże się ze
wzrostem oporu w tych naczyniach. Zaobserwowano, iż pacjenci cierpiący
na OBS cechują się zwiększoną reaktywnością naczyń płucnych na
hipoksję, co dodatkowo potęguje efekt naczynioskurczowy [12].
Zwiększenie ujemnego ciśnienia wewnątrz klatki piersiowej i jego wahania
podczas okresu bezdechu mogą powodować przejściowe zwiększenie
obciążenia następczego lewej komory, wzrost powrotużylnego i obciążenia
wstępnego prawej komory. Zjawiska te zwiększają ryzyko rozwoju
prawokomorowej niewydolności serca. Powtarzające się przewlekle
epizody mogą prowadzić do niekorzystnej przebudowy naczyń płucnych
Anna Szajerska, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz, Adam Iwaniuk,
Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
120
i do utrwalenia nadciśnienia płucnego. W efekcie nadciśnienie płucne może
się utrzymywać także w ciągu dnia [9].
5.1.4. Choroba niedokrwienna serca
Literatura podaje, iż OBS występuje u około 30% pacjentów z chorobą
wieńcową [2]. Jest on niezależnym czynnikiem ryzyka wystąpienia
choroby niedokrwiennej i jednocześnie czynnikiem pogarszającym
rokowanie co do przeżycia [3, 7]. Największą zależność między
zaburzeniami snu a występowaniem choroby niedokrwiennej obserwuje się
w populacji mężczyzn w wieku <70. r.ż. [6]. Wykazano także, że OBS
wiąże się z występowaniem nocnych epizodów obniżenia odcinka ST także
u chorych bez rozpoznanej choroby niedokrwiennej serca [2, 4].
Do niedotlenienia mięśnia sercowego przyczynia się hipoksemia nocna,
zwiększona aktywacja układu współczulnego, wzmożona krzepliwość krwi
oraz zwiększenie zapotrzebowania mięśnia sercowego na tlen [1, 7].
Badania wskazują, że OBS może przyczyniać się do wzrostu markerów
zapalnych m.in. białka c-reaktywnego, ICAM-1, MCP-1, IL- 8i IL-9 czy
TNF-alfa prowadząc do rozwoju miażdżycy [6].
Leczenie przy użyciu CPAP wpływa korzystnie na przebieg kliniczny
w grupie chorych z chorobą niedokrwienną serca. U pacjentów, którzy
odmówili leczenia zaobserwowano wzrost incydentów nagłej śmierci
sercowej [9].
5.1.5. Niewydolność serca
Dostępna literatura wykazuje związek między występowaniem OBS
a zwiększeniem ryzyka powikłań i progresją niewydolności serca. OBS
wpływa zarówno na czynność skurczową, jak rozkurczową lewej komory,
prowadząc do pogorszenia jej funkcji i rozwoju choroby [6]. Związek
między OBS a progresją niewydolności serca znacznie silniej wyrażony jest
wśród płci męskiej. Badania donoszą, że u mężczyzn z zaawansowanym OBS
ryzyko wystąpienia niewydolności serca jest o 58% wyższe niż u mężczyzn
bez zaburzeń snu [6].
Przyczynę tego zjawiska upatruje się w zmianach ciśnienia
spowodowanych zapadnięciem dróg oddechowych, prowadzących
dopodwyższenia ciśnienia w lewej komorze [13].
5.1.6. Udar mózgu
Wyniki ostatnich badań epidemiologicznych wskazują na istotny
związek między obturacyjnym bezdechem sennym a występowaniem
incydentów naczyniowych ośrodkowego układu nerwowego [2]. OBS jest
niezależnym czynnikiem ryzyka występowania miażdżycy tętnic szyjnych
Obturacyjny bezdech senny – czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
121
oraz udaru mózgu [1]. Wykazano, że prawdopodobieństwo wystąpienia
udaru mózgu wzrasta wraz z ciężkością OBS niezależnie od innych
czynników ryzyka. Także rokowanie chorych co do przeżycia lub
wystąpienia kolejnego udaru mózgu po przebytym incydencie
neurologicznym w sposób niezależny koreluje z ciężkością OBS [2].
Mechanizmami przyczyniającymi się do występowania zdarzeń
mózgowo-naczyniowych związanymi z OBS są: zmiany ciśnienia
tętniczego, zaburzenia rytmu serca, zwiększona krzepliwość krwi
i agregacja płytek krwi [1,7]. Także wzrost ciśnienia wewnątrzczaszkowego
i upośledzenie przepływu mózgowego wskazywane są jako ich potencjalna
przyczyna [7].
Stosowanie terapii przy użyciu CPAP zwiększa przeżycie pacjentów
z OBS po udarze mózgu. Jednakże u części chorych ze względu na
występowanie zaburzeń świadomości oraz ograniczenia sprawności
ruchowej leczenie za pomocą CPAP nie jest możliwe [7].
6. Podsumowanie
Obturacyjny bezdech senny z uwagi na częstość występowania
w populacji osób dorosłych stanowi zarówno indywidualny jaki społeczny
problem zdrowotny [7]. Jedną z konsekwencji nieleczonego OBS jest
zwiększenie odsetka pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi, które
stanowią prawie 50% wszystkich zgonów w Polsce [14]. OBS jest zatem
przyczyną pogorszenia zarówno jakości życia jaki jego długości. OBS jest
silnym, ale potencjalnie modyfikowalnym czynnikiem ryzyka schorzeń
sercowo-naczyniowychi metabolicznych [2]. Wczesne rozpoznanie tego
schorzenia pozwala na rozpoczęcie skutecznego leczenia, które zmniejszy
ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych w tej grupie chorych [7].
Anna Szajerska, Joanna Horbaczewska, Paweł Binko, Milena Karpiarz, Adam Iwaniuk,
Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
122
Literatura
1. Lech J., The suffering of patients with respiratory disorders during sleep,
StudiaMedyczne. 2013. 29(1), s. 95-101
2. Kiciński P., Zakrzewski M., Dybała A., Obstructive sleep apnea-principles
of diagnosis and treatment, Forum Medycyny Rodzinnej. 2012. 6(5), s. 228-235
3. Drozdowski J., Jarzemowska A., Gorzewska A., Rola lekarza rodzinnego
w diagnostyce i terapii obturacyjnego bezdechu sennego, Forum Medycyny
Rodzinnej. 2008. 2(2), s. 101-111
4. Hasiec A., Szumowski Ł., Walczak F., Obstructive Sleep apnea- apnea killer,
Forum Medycyny Rodzinnej. 2012. 6(3), s. 103-114
5. Pływaczewski R., Czystowska M., Skoczylas A., Relationship between age
and cardiovascular complications in obstructive sleep apnoea, Pneumonol.
Alergol. Pol. 2009. 77, s. 235-241
6. Kuźmińska M., Obstructive sleep apnea – is this a problem in elderly people?
Postępy Nauk Medycznych. 2011. 5, s. 440-445
7. Wolf J., Narkiewicz K., Novel approaches to diagnosis and treatment of sleep
apnea, Postępy Nauk Medycznych. 2011. 3, s. 68-73
8. Wolf J., Obesity versus obstructive sleep apnoea, Kardiologia na co Dzień.
2007. 3 (2), s. 113-119
9. Tażbirek M., Pierzchała W., Obstructive sleep apnoea and cardiovascular
diseases. Przewodnik Lekarski. 2010. 1, s. 8-11
10. Rywik S., Epidemiologia nadciśnienia tętniczego, Przewodnik Lekarski. 2001.
4(12), s. 54-57
11. Gaciong Z., Lewandowski J., Abramczyk P., When should secondary form
of hypertension be suspected? Przewodnik Lekarski. 2008. 6,s. 34-40
12. Jasiewicz M., Kamiński K., Patofizjologia nadciśnienia płucnego w
chorobach przebiegających z hipoksją, Kardiologia oparta na faktach. 2010.
3, s. 295-301
13. Gottlieb DJ, Yenokyan G, Newman AB et al., Prospective study of obstructive
sleep apnea and incident coronary heart disease and heart failure,
The SleepHeartHealthStudy. Circulation. 2010. 122, s. 352-360
14. Modrzejewski W., Musiał W.J., Old and New cardiovascular risk factors-how
to stop an epidemic of atherosclerosis? Part 1. Classicalriskfactors. Forum
Zaburzeń Metabolicznych. 2010. 1(2), s. 106-114
Obturacyjny bezdech senny – czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych
123
Obturacyjny bezdech senny-czynnik ryzyka chorób sercowo-
naczyniowych
Streszczenie
Obturacyjny bezdech senny (OBS) dotyczy 2–4% populacji i częściej dotyka mężczyzn. W czasie snu dominującymi objawami choroby są: głośne chrapanie, wzmożona aktywność
ruchowa i nadmierna potliwość, natomiast w ciągu dnia pacjenci skarżą się na przewlekłe
zmęczenie, nadmierną senność, zaburzenia pamięci i koncentracji. Istotą OBS są
powtarzające się w czasie snu epizody niedrożności górnych dróg oddechowych do których dochodzi w wyniku spadku napięcia mięśni podniebienia miękkiego, języczka, języka
i tylnej ściany gardła. OBS prowadzi do upośledzenia lub całkowitego zahamowania
przepływu powietrza zarówno do jak i z płuca w konsekwencji do hipoksji i hiperkapnii.
Efektem tych zaburzeń jestwzrost pracy mięśni klatki piersiowej i brzucha, wyrzut amin katecholowych prowadzący do tachykardii, wzrost ciśnienia tętniczego oraz
hiperwentylacja. OBS stanowi niezależny czynnik chorób sercowo-naczyniowych takich
jak: nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, nadciśnienie płucne, choroba
niedokrwienna serca, niewydolność serca oraz udar mózgu. Celem poniższej pracy jest przedstawienie problemu obturacyjnego bezdechu sennego jako choroby przewlekłej, której
występowanie sprzyja rozwojowi chorób sercowo-naczyniowych.
Słowa kluczowe: Obturacyjny bezdech senny, hipoksja, czynnik ryzyka, choroby sercowo-naczyniowe
Obstructive sleep apnoea-cardiovascular risk factor
Abstract
Obstructive sleep apnea (OSA) concerns 2–4% of the population and is more likely to affect
men. During sleep the main symptoms of OSA are loud snoring, increased motor
excitability and increasedperspiration. During the day patients suffer from chronical tiredness, increased sleepiness, problems with memory and concentration.OSA consists in
upper airway obstruction episodes occurring during sleep which are induced by excessive
decrease in muscle tension of soft palate, uvula, tongue and back of the throat. OSA leads to
decreased or completely ceased air flow both into and from lungs and as consequence
tohypoxia and hypercapnea. These perturbations result in increased thorax and abdomen
muscles effort, overflow of catecholamines leading to tachycardia, hypertension and
pulmonal hyperdilatation. OSA is an independent risk factor of such cardiovascular diseases
as: hypertension, arrhythmia, pulmonary hypertension, ischemic cardiac disease, heart failure and stroke. Main aim of this article is presentation of obstructive sleep apnea as
a chronic disease which contributes to increased occurrence of cardio-vascular diseases.
Keywords: Obstructive sleep apnea, hypoxia, risk factors, cardiovascular diseases
124
Paulina Pawlik1, Adam Iwaniuk
2, Karolina Gasińska
3
Preoksygenacja u otyłych pacjentów
– fakty i mity
1. Wprowadzenie
Otyłość w ostatnich latach staje się coraz większym problemem. Osiągnęła
już rozmiary epidemii. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO – World Health
Organisation) podaje, że ponad 50% społeczeństwa w Europie cierpi
na nadwagę lub otyłość, a ponad 20% na otyłość [1]. Wiąże się
to z podwyższonym ryzykiem występowania chorób sercowo-
naczyniowych, cukrzycy, nadciśnienia i zaburzeń neurologicznych. Wzrost
masy ciała nie pozostaje bez wpływu na układ oddechowy. Nadmiar tkanki
tłuszczowej, wzrost zapotrzebowania na tlen, zmniejszenie objętości
i pojemności płuc oraz wzrost oporu dróg oddechowych podwyższa ryzyko
trudnej wentylacji i utrzymania drożności dróg oddechowych [2]. Już
wczesna ocena i przedoperacyjne przygotowanie pacjenta mają wpływ na
dalszy przebieg wentylacji i występowania powikłań, jak gwałtowna
desaturacja w okresie śródoperacyjnym. W związku z tym niepodważalnym
standardem postępowania jest preoksygenacja. Podawanie 100% tlenu
istotnie zwiększa płucne rezerwy i pozwala przedłużyć bezpieczny czas
bezdechu (SAP- Save Apnea Period), potrzebny do przeprowadzenia
intubacji [3]. Otyłość jest jednym z czynników ryzyka występowania
trudnej intubacji. Dlatego niezwykle ważne jest jak najskuteczniejsze
wydłużenie SAP i ochrona pacjenta przed występowaniem powikłań.
Celem pracy jest ukazanie sposobów zwiększenia skuteczności
preoksygenacji i zwrócenie uwagi na jej istotną rolę w utrzymywaniu
prawidłowej wentylacji i drożności dróg oddechowych.
1 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, SKN przy Katedrze i I Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii, www.umlub.pl; 2 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, SKN przy Katedrze i Zakładzie Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej,
www.umlub.pl; 3 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, SKN przy Zakładzie Genetyki Klinicznej, www.umlub.pl;
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity
125
2. Otyłość
2.1. Epidemiologia
Badanie WOBASZ ukończone w 2005r. ukazało problem nadwagi
i otyłości w Polsce. W badanej grupie w wieku 20-74 lat nadwagę lub
otyłość zanotowano u 50,3% kobiet i 61,6% mężczyzn [4].
Z kolei badanie „Diagnoza społeczna 2011” wskazuje, że problem
nadwagi (BMI >25) w Polsce dotyczy 51,2% populacji polskiej. W 2009r.
nadwaga dotyczyła ogółem 35,9%, natomiast otyłość – 15,9% [5,6].
2.2. Definicja
Otyłość definiowana jest jako nieprawidłowe i nadmierne
nagromadzenie tkanki tłuszczowej, które może szkodliwie wpływać na
zdrowie [7]. Powszechnie stosowanym wskaźnikiem oceny masy ciała jest
BMI (Body mass Index).Służy do klasyfikacji niedowagi, nadwagi
i otyłości u dorosłych. Obliczany jest poprzez podzielenie masy ciała w
kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach. Według
definicji WHO, BMI większe lub równe 25 wskazuje na nadwagę,
natomiast wartości większe lub równe 30 świadczą o otyłości, w której
możemy wyróżnić trzy stopnie, włącznie z otyłością patologiczną z BMI
większym lub równym 40 [8].
2.3. Wpływ na układ oddechowy
Otyłość znacznie wpływa na fizjologię układu oddechowego. Już przy
niewielkim wzroście masy ciała obniża się czynnościowa pojemność
zalegająca (FRC – Functional Residual Capacity) [9]. FRC odpowiada
końcowo-wydechowej objętości płuc i stanowi sumę objętości zalegającej
(RV – Residual Volume) oraz wydechowej objętości zapasowej
(ERV – Expiratory Reserve Volume).Do spadku czynnościowej pojemności
zalegającej dochodzi w wyniku gromadzenia się tkanki tłuszczowej, która
uciska klatkę piersiową [9]. Zwiększona zawartość jamy brzusznej unosi
przeponę ku górze i tym samym zmniejsza FRC. Ponadto oba te zjawiska
obniżają całkowitą (TLC – Total Lung Capacity) i życiową pojemność płuc
(VC – Vital Capacity) [10].
Spadek FRC skutkuje zmianami pęcherzykowego ciśnienia parcjalnego
tlenu, prowadzącymi do nierównomiernej wentylacji i perfuzji, a tym
samym do hipoksji. Wraz ze wzrostem masy ciała i spadkiem
czynnościowej pojemności zalegającej zmniejszają się rezerwy tlenu
i częściej dochodzi do stanów desaturacji w przypadku bezdechu [11, 12].
Dodatkowo nadmiar tkanki tłuszczowej prowadzi do zwiększonego
zapotrzebowania na tlen oraz produkcji dwutlenku węgla [13].
Paulina Pawlik, Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska
126
3. Preoksygenacja
Tlen w organizmie magazynowany jest jako O2 związany z mioglobiną
i rozpuszczony we krwi, O2 związany z hemoglobiną oraz O2 zawarty
w płucach. Wewnątrzpłucna zawartość tlenu zależy od FRC,
pęcherzykowego pO2 oraz pęcherzykowego stężenia tlenu [3]. Czas od
momentu zwiotczenia pacjenta i jego intubacji stanowi tzw. SAP, czyli
czas bezpiecznego bezdechu. W tym okresie przy zachowanym krążeniu
wykorzystywane są zarówno wewnątrz- jak i zewnątrz płucne rezerwy
tlenu. Jedynie zawartość O2 w płucach może być bezpośrednio zwiększona [3].
Preoksygenacja polega na krótkotrwałym dostarczaniu 100% tlenu,
co powoduje zwiększenie jego wewnątrzpłucnej zawartości, wydłużenie
czasu bezpiecznego bezdechu oraz umożliwia przeprowadzenie intubacji.
Jest to standardowa technika stosowana w znieczuleniu ogólnym. Podczas
preoksygenacji dochodzi do usunięcia z płuc azotu i zastąpieniu go tlenem,
co istotnie zwiększa rezerwy tlenowe. Udowodniono, że spokojne
oddychanie 100% tlenem pozwala usunąć 95% azotu z organizmu, a tym
samym maksymalnie zwiększyć zawartość wewnątrzpłucną [14].
Preoksygenację wykonuje się najczęściej z zastosowaniem maski
oddechowej. Istotna jest przy tym szczelność układu, ponieważ najmniejszy
wdech powietrza atmosferycznego dostarcza azot, na nowo zmniejszając
FRC [3].
Szreter w swojej pracy ukazuje trzy najskuteczniejsze metody
preoksygenacji:
spokojny oddech za pomocą maski twarzowej przez ponad 3 minuty,
przez dostarczanie 100% z układu okrężnego z przepływem gazu
większym niż 8 L/min;
4 oddechy o pojemności życiowej, z dostarczonym 100% tlenem,
przez ponad 30s;
4 głębokie oddechy 100% tlenem z dalszym dostarczaniem 100%
tlenu przez cewnik donosowy [14].
Techniki te poprzez zastosowanie wysokiego stężenia tlenu wiążą się
z możliwością wystąpienia niedodmy, jednakże korzyści z przedłużenia
bezpiecznego bezdechu znacznie przewyższają to ryzyko [15].
Otyli pacjenci stanowią szczególną grupę. Utrzymywanie stałej
oksygenacji jest u nich kluczowe, a ryzyko wystąpienia trudności
w wentylacji przez maskę a także trudnej intubacji jest wysokie. Liczne
zmiany w układzie oddechowym znacząco zmniejszają rezerwuar tlenu.
Oszacowano, że FCR u chorych z BMI >40 kg/ m2 może stanowić jedynie
1/3 FRC osób nieotyłych [16]. Ułożenie na stole operacyjnym w pozycji
Trendelenburga dodatkowo obniża czynnościową pojemność zalegającą.
Uniesienie przepony i zwiększone ciśnienie śródbrzuszne sprawia, że
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity
127
podczas spontanicznego oddechu wszelkie rezerwy zostają wykorzystane
niemal całkowicie [15]. Te wszystkie czynniki sprawiają, że standardowa
preoksygenacja może nie być skuteczna. Wyniki badań potwierdzają, że
przy zastosowaniu podstawowej 3 minutowej metody, SAP u osób otyłych
był prawie 2,5 razy krótszy w porównaniu do pacjentów z optymalną masą
ciała [17].W świetle przytoczonych argumentów wydaje się zasadne
poszukiwanie metod uskuteczniania preoksygenacji.
Liczne badania dążą do uzyskania pewnego algorytmu postępowania
u pacjentów wysokiego ryzyka. Do skutecznych metod poprawy
preoksygenacji należy zaliczyć pozycję anty- Trendelenburga, utrzymanie
ciągłego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych oraz zastosowanie
wentylacji sterowanej ciśnieniem [2].
3.1. Właściwa pozycja
Klasyczna pozycja Trendelenburga jest niekorzystna, z uwagi na to,
że znacznie obniża już i tak niską czynnościową pojemność zalegającą.
W takim ustawieniu pacjenta zawartość jamy brzusznej dodatkowo przesuwa
przeponę dogłowowo, zmniejszając tym samym zdolność płuc do rozprężania
i magazynowania tlenu. Należy więc dążyć do odciążenia klatki piersiowej.
Zalecana jest pozycja z uniesieniem głowy pacjenta, tzw. head-up position.
Poszczególne badania wahają się w granicach 20-25 stopni ponad poziom stóp
[15, 18]. W badaniach Altermatt et al. porównano wpływ pozycji na czas
bezpiecznego bezdechu u pacjentów otyłych. W grupie badawczej BMI
wynosiło >35 kg/m2. Oceniano czas spadku saturacji z wartości100% do 90%
u pacjentów poddanych preoksygenacji w pozycji siedzącej w porównaniu
do preoksygenacji prowadzonej w pozycji leżącej (214s vs 162s) [19]. Drugą
z proponowanych jest pozycja anty- Trelendburga (głowa w ustawieniu
30 stopni powyżej poziomu stóp), która także poprawia preoksygenację
i jest zalecana zwłaszcza u pacjentów unieruchomionych [18]. Benedyk
et al. wskazuje, że pozycja anty- Trendelenburga nie przynosi
oczekiwanych wyników i FRC pozostaje znacznie zmniejszone [20].
Niemniej jednak zalecane jest unikanie ułożenia pacjenta na wznak
i układanie pacjenta w tzw. head- elevated position [18].
3.2. Dodatnie ciśnienie. PSV
Jednym z niebezpieczeństw preoksygenacji jest stosowanie wysokich
wartości tlenu. Wypłukiwanie azotu i tym samym zwiększanie rezerw
tlenowych jest głównym celem biernego natleniania pacjenta, jednakże
wiąże się to z ryzykiem niedodmy występującej po intubacji. Azot
w pęcherzykach płucnych zapobiega ich zapadaniu. W momencie
zastąpienia azotu tlenem i zwiększenia gradientu tlenowego między tętnicą
Paulina Pawlik, Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska
128
płucną a pęcherzykami, dochodzi do wchłonięcia tlenu i zamknięcia
pęcherzyków, a w konsekwencji do niedodmy.
Przeprowadzone badania pozwoliły ustalić, że zastosowanie dodatniego
ciśnienia wydechowego zapobiega zapadaniu pęcherzyków płucnych [22].
PEEP jest to dodatnie ciśnienie końcowo-wydechowe w drogach
oddechowych przy zastosowaniu oddechu kontrolowanego. Zastosowanie
PEEP razem z wysokim przepływem tlenu uznawane jest za skuteczną
metodę preoksygenacji u otyłych pacjentów. Powoduje ona wzrost FRC,
a tym samym zwiększa rezerwy tlenowe płuc [15].
Przy zachowanym oddechu własnym technikę PEEP określa się mianem
CPAP. Cressey et al.w swoich badaniach w grupie otyłych pacjentek
porównał czas trwania bezpiecznego bezdechu przy zastosowaniu CPAP
7,5 cmH2O do uzyskanego podczas standardowej 3 minutowej metody
preoksygenacji. CPAP wydłużało SAP do 240 s w porównaniu do 203 s
uzyskanych w drugiej grupie [22]. Nie była to jednak istotnie statystyczna
różnica, by potwierdzić skuteczność zastosowania CPAP.
W badaniach Gander et al. także oceniano wpływ dodatniego końcowo-
wydechowego ciśnienia na SAP u otyłych pacjentów (BMI> 35 kg/m2).
W badanej grupie dostarczano 100% tlen przy zastosowaniu CPAP
10 cmH2O przez 5 minut. Po indukcji dodatkowo przez kolejne 5 minut aż
do intubacji pacjentów wentylowano mechanicznie z PEEP 10 cmH2O.
W grupie kontrolnej postępowanie było identyczne, jednak bez stosowania
CPAP czy PEEP. Badania wykazały wydłużenie czasu desaturacji, a tym
samym SAP o blisko 50% na korzyść techniki z zastosowaniem ciągłego
dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych [23]. Coussa et al. dodatkowo
wykazał wpływ użycia 100% tlenu razem z CPAP 10 cmH2O przez 5 minut
przed indukcją na występowanie ognisk niedodmy. W grupie z zastosowaniem
CPAP stanowiły one ok. 2% vs ok. 10% z samym tlenem [24].
Coraz częściej w piśmiennictwie wspominana jest zasadność stosowania
nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej dodatnim ciśnieniem (NIPPV – Non-
Invasive Positive Pressure Ventilation) u otyłych pacjentów. W tym celu
można zastosować maskę twarzową wraz z wentylacją wspomaganą
ciśnieniem (PSV – Pressure Support Ventilation) oraz PEEP. W badaniach
Delay et al. porównał podaż 100% tlenu w czasie 5 minut poprzez
klasyczną preoksygenację z metodą NIPPV (PSV 8 cmH2O, PEEP 6
cmH2O). W grupie z zastosowaniem nieinwazyjnej wentylacji pacjenci
znacznie szybciej osiągali denitrogenację (określaną na podstawie
uzyskania wcześniej ustalonego progu EtO2> 95%). Wyniki wskazują na
skuteczność i bezpieczeństwo stosowania NIPPV u znacznie otyłych
pacjentów [16].
Z kolei badania Georgescu et al. porównują zastosowanie techniki
nieinwazyjnej wentylacji z dodatnim ciśnieniem z użyciem IPAP 4 cmH2O
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity
129
+ PEEP 4 cmH2O vs klasyczna preoksygenacja przez okres 3 minut,
z użyciem 100% tlenu. Wydechowe stężenie tlenu większe lub równe 90%
po ustalonym czasie uzyskano u 80% pacjentów z grupy NIPPV
w porównaniu do 60% badanych poddanych klasycznemu natlenianiu.
Zatem NIPPV przyspieszało denitrogenację u otyłych osób. Nie odnotowano
natomiast istotnych statystycznie różnic w osiąganym średnim końcowym
stężeniu wydychanego tlenu. W obu grupach wynosiło około 90% [25].
Utrzymanie dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych odgrywa
istotną rolę w preoksygenacji u otyłych pacjentów, dlatego powinno być
rozważane w każdym przypadku osoby z grupy ryzyka. Obecnie zaleca się
zastosowanie jednorazowych masek CPAP, nieinwazyjnej wentylacji
z dodatnim ciśnieniem lub użycie standardowej zastawki PEEP [18].
3.3. Czas preoksygenacji
Warty uwagi jest także czas trwania preoksygenacji. Zalecane jest
natlenianie pacjenta aż do uzyskania większego lub równego 90% stężenia
tlenu w powietrzu wydychanym [26]. Klasyczna metoda biernego
oddychania wysokim stężeniem tlenu przez 3 minuty wydaje się skuteczna
u większości pacjentów. Jednakże osoby otyłe stanowią szczególną grupę
ryzyka. Gaszyński w swoich badaniach ocenił czas potrzebny do uzyskania
90% stężenia wydechowego tlenu wśród pacjentów z BMI >40 kg/m2.
Chorych poddano biernemu natlenianiu z przepływem tlenu 8 L/min i przy
otwartej zastawce nadmiarowej. Tylko u 25% stwierdzono 90% stężenie
wydechowe tlenu po zalecanych 3 minutach klasycznej preoksygenacji.
Zbadano, że czas potrzebny do uzyskania pożądanego stężenia wynosił co
najmniej 450s. Według Gaszyńskiego bierne natlenianie pacjentów ze
znaczną otyłością powinno być prowadzone przez 8 minut lub do
uzyskania ETO2> 90%. Zaleca ułożenie pacjenta w tzw. head- up position
[28] oraz prowadzenie preoksygenacji przepływem tlenu 8-10 L/min
i PEEP 5 cmH2O [27].
3.4. Manewr rekrutacji pęcherzyków płucnych
Preoksygenacja przed indukcją do znieczulenia jest obowiązkowa.
Wiąże się jednakże z ryzykiem zapadania pęcherzyków płucnych
i tworzenia ognisk niedodmy. Celowa jest jak najdłuższa rekrutacja
pęcherzyków, która utrzymuje je otwarte i tym samym zwiększa
powierzchnię wymiany gazowej i FRC [29]. Oprócz metod stosowanych
podczas preoksygenacji, mających na celu zmniejszenie ryzyka powstania
niedodmy warto zwrócić uwagę na manewr rekrutacji pęcherzyków
płucnych (RM – recruitment manoeuvre). RM polega na krótkotrwałym
wzroście wdechowego ciśnienia. Spośród kilku technik najczęściej
Paulina Pawlik, Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska
130
stosowane jest CPAP 40 cmH2O przez 30-40 s. [30÷32]. Badania
Constantin et al. przedstawiają taką metodę RM jako bezpieczną
i skutecznie zmniejszającą krótkotrwałe okresy hipoksemii występujące po
intubacji u pacjentów z ciężką hipoksemią [30].
4. Podsumowanie
Preoksygenacja stanowi podstawową metodą w przygotowaniu pacjenta
do intubacji. Ma na celu zwiększenie rezerw tlenowych i wydłużenie czasu
bezpiecznego bezdechu. Otyłość stanowi czynnik kwalifikujący do grupy
ryzyka. Wraz ze wzrostem masy ciała, uciskiem na klatkę piersiową
i uniesieniem przepony przez zawartość jamy brzusznej, w układzie
oddechowym zachodzą zmiany, m.in. spadek FRC. Sprawia to, że
klasyczne bierne natlenianie staje się nieskuteczne. Wraz ze wzrostem
liczby otyłych pacjentów, sięgającym rozmiarów epidemii, nieodzowne
staje się poszukiwanie nowych technik, zwiększających efektywność
preoksygenacji. Na podstawie przytoczonego piśmiennictwa obowiązkowe
wydaje się ułożenie pacjenta w tzw. head- up position, wydłużenie czasu
biernego natleniania oraz utrzymywanie dodatnich ciśnień w drogach
oddechowych za pomocą PEEP, CPAP i NIPPV. Ponadto użycie tzw.
manewru rekrutacyjnego po intubacji zdaje się być warte rozważenia.
Wymienione techniki znacząco poprawiają rezerwy tlenowe organizmu
oraz zmniejszają ryzyko szybkiej desaturacji i występowania ognisk
niedodmy w wyniku zapadnięcia się pęcherzyków płucnych.
Podziękowania
Szczególne podziękowania dla Pana dr hab. n. med. Wojciecha
Dąbrowskiego za recenzję pracy oraz opiekę nad SKN przy Katedrze
i I Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego
w Lublinie.
Literatura
1. http://www.euro.who.int/en/health-topics/noncommunicable-diseases/obesity
2. Murphy C, Wong DT., Airway management and oxygenation in obese
patients, Can J Anaesth. 2013 Sep;60(9):929-45. doi: 10.1007/s12630-013-
9991-x. Epub 2013 Jul 9
3. Larsen R., Anestezjologia, T.1. Wyd.3. Wrocław 2013. ISBN 978-83-7609-876-0
4. Biela U., Pająk A., Kaczmarczyk-Chałas K., Głuszek J., Tendera M.,
Waśkiewicz A., Kurjata P., Wyrzykowski B,. Częstość występowania nadwagi
i otyłości u kobiet i mężczyzn w wieku 20–74 lat, Wyniki programu WOBASZ,
Kardiologia Polska 2005; 63: 6 (supl. 4)
5. http://www.diagnoza.com/pliki/raporty/Diagnoza_raport_2011.pdf
6. http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/RS_maly_rocznik_statystyczny_2013.pdf
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity
131
7. http://www.who.int/topics/obesity/en/
8. http://apps.who.int/bmi/index.jsp?introPage=intro_3.html
9. Salome CM, King GG, Berend N., Physiology of obesity and effects on lung
function, J Appl Physiol (1985). 2010 Jan;108(1):206-11. doi:
10.1152/japplphysiol.00694.2009. Epub 2009 Oct 29
10. F. Zerah, A. Harf, L. Perlemuter et al., Effects of obesity on respiratory
resistance, Chest, 103 (1993), pp. 1470-1476
11. J.P. Adams, P.G. Murphy, Obesity in anaesthesia and intensive care, Br J
Anaesth, 85 (2000), pp. 91-108
12. P. Pelosi, M. Croci, I. Ravagnan et al., The effects of body mass on lung
volumes, respiratory mechanics, and gas exchange during general anesthesia,
Anesth Analg, 87 (1998), pp. 654-660
13. Luce JM. Respiratory complications of obesity, Chest 1980; 78: 626-31
14. Szreter T., Preoxygenation--safety of induction, Anestezjol Intens Ter. 2008
Jul-Sep;40(3):188-91
15. Boris Junga, b, Ilan Azuelosb, Gerald Chanquesa, Samir Jabera, How to
improve preoxygenation before intubation in patients at risk? Trends in
Anaesthesia and Critical Care Volume 2, Issue 1, February 2012, Pages 20-24
16. Delay JM, Sebbane M, Jung B, Nocca D, Verzilli D, Pouzeratte Y, Kamel
ME, Fabre JM, Eledjam JJ, Jaber S., The effectiveness of noninvasive positive
pressure ventilation to enhance preoxygenation in morbidly obese patients:
a randomized controlled study, Anesth Analg 2008; 107: 1707-1713
17. Berthoud MC, Anaes BM, Peacock JE, Anaes FC, Reilly CS., Effectiveness
of preoxygenation in morbidly obese patients, Br J Anaesth 1991; 67: 464-466
18. Scott D. Weingart, MDa, Richard M. Levitan, MD., Preoxygenation and
Prevention of Desaturation During Emergency Airway Management, Annals
of Emergency Medicine. Volume 59, Issue 3, March 2012, Pages 165-175.e1
19. F.R. Altermatt, H.R. Munoz, A.E. Delfino et al., Pre-oxygenation in the obese
patient: effects of position on tolerance to apnoea, Br J Anaesth, 95 (2005), pp.
706-709
20. Benedyk PS, Baun MM, Keus L, Jimenez C, Morice R, Bidani A, Meininger
JC., Effects of body position on resting lung volume in overweight and midly
obese to moderately obese subjects, Respiratory Care 2009; 54: 334-339
21. Langeron O, Birenbaum A, Le Sachè F, Raux M., Airway management in
obese patient. Minerva Anestesiol, 2013 Oct 14. [Epub ahead of print]
22. Cressey DM, Berthoud MC, Reilly CS., Effectiveness of continuous positive
airway pressure to enhance pre-oxygenation in morbidly obese women,
Anaesthesia 2001; 56: 670-689
23. S. Gander, P. Frascarolo, M. Suter, D.R. Spahn, L. Magnusson. Positive end-
expiratory pressure during induction of general anesthesia increases duration of
nonhypoxic apnea in morbidly obese patients, Anesth Analg, 100 (2005), pp.
580-584
24. M. Coussa, S. Proietti, P. Schnyder, P. Frascarolo, M. Suter, D.R. Spahn et al.,
Prevention of atelectasis formation during the induction of general anesthesia
in morbidly obese patients, Anesth Analg, 98 (2004), pp. 1491-1495
Paulina Pawlik, Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska
132
25. M. Georgescu, I. Tanoubi, L.-P. Fortier, F. Donati, P. Drolet, Efficacy
of preoxygenation with non-invasive low positive pressure ventilation in obese
patients: Crossover physiological study, Annales Françaises d'Anesthésie et de
Réanimation. Volume 31, Issue 9, September 2012, Pages e161-e165
26. P.K. Bhatia, S.C. Bhandari, K.L. Tulsiani et al., End-tidal oxygraphy and safe
duration of apnoea in young adults and elderly patients, Anaesthesia, 52
(1997), pp. 175-178
27. Gaszyński T., Ocena skuteczności preoksygenacji u chorych z otyłością
znacznego stopnia, Anaesthesiology Intensive Therapy, 2010,XLII,3; 133-136
28. Tanoubi I, Drolet P, Donati F., Optimizing preoxygenation in adults, Can J
Anaesth 2009; 56: 449-66
29. Skalski Z., Wentylacja oscylacyjna wysokiej częstotliwości – bezpieczna metoda
wentylacji noworodków, Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2011; 2:
114-123
30. J.M. Constantin, E. Futier, A.L. Cherprenet, G. Chanques, R. Guerin, S.
Cayot-Constantin et al., A recruitment maneuver increases oxygenation after
intubation of hypoxemic intensive care unit patients: a randomized controlled
study, Crit Care, 14 (2010), p. R76
31. E. Futier, J.M. Constantin, P. Pelosi, G. Chanques, A. Massone, A. Petit et al.,
Noninvasive ventilation and alveolar recruitment maneuver improve
respiratory function during and after intubation of morbidly obese patients:
a randomized controlled study, Anesthesiology, 114 (2011), pp. 1354-1363
32. E. Futier, J.M. Constantin, A. Petit, B. Jung, F. Kwiatkowski, M. Duclos et al.,
Positive end-expiratory pressure improves end-expiratory lung volume but not
oxygenation after induction of anaesthesia, Eur J Anaesthesiol, 27 (2010),
pp. 508-513
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity
Streszczenie Wstęp: Preoksygenacja polega na krótkotrwałym oddychaniu 100% tlenem w celu
zwiększenia jego wewnątrzpłucnej zawartości. Standardowa technika zakłada bierne
natlenianie z przepływem >8 L/min przez minimum 3 minuty. Wzrost masy ciała
przyczynia się do występowania zaburzeń metabolicznych, zmian w układzie sercowo- naczyniowym oraz chorób neurologicznych. Nie pozostaje także bez wpływu na układ
oddychania, zmniejszając rezerwy tlenowe płuc, obniżając FRC. Powoduje istotne skrócenie
czasu bezpiecznego bezdechu i kwalifikuje pacjentów do grupy ryzyka trudnej intubacji
i wentylacji. Klasyczna metoda natleniania biernego staje się nieskuteczna. W związku z rosnącym odsetkiem otyłych pacjentów konieczne jest poszukiwanie metod zwiększających
skuteczność preoksygenacji.
Cel: Celem pracy było ukazanie sposobów zwiększenia skuteczności preoksygenacji
i zwrócenie uwagi na jej istotną rolę w utrzymywaniu prawidłowej wentylacji i drożności dróg oddechowych.
Metody: Analizę znaczenia preoksygenacji w praktyce klinicznej przeprowadzono
w oparciu o dostępną literaturę, jaka ukazała się w bazach tekstowych PubMed, Elsevier,
Scopus, Medline. Wyniki: Przeanalizowano dostępne pozycje w piśmiennictwie, omawiające problem
preoksygenacji u otyłych pacjentów. Zebrane dane pozwoliły na określenie roli biernego
natleniania w praktyce klinicznej. Przedstawiono dostępne techniki, które wydłużają czas
Preoksygenacja u otyłych pacjentów – fakty i mity
133
bezpiecznego bezdechu, umożliwiając intubację oraz zmniejszają ryzyko wystąpienia
ognisk niedodmy w wyniku zapadania się pęcherzyków płucnych.
Wnioski: Otyłość stanowi wyraźny problem w utrzymaniu prawidłowej wentylacji.
Klasyczna preoksygenacja stała się niewystarczająca dla tej grupy. Ostatnie badania ukazują jednak możliwości poprawy jej skuteczności. Wśród zalecanych technik przedstawiana jest
zmiana ułożenia pacjenta, przedłużenie czasu biernego natleniania, utrzymanie dodatniego
ciśnienia w drogach oddechowych zarówno przed intubacją (PEEP, CPAP, NIPPV) jak i po
niej (manewr rekrutacji).
Słowa kluczowe: preoksygenacja, otyłość, FRC, czas bezpiecznego bezdechu
Pre-oxygenation in obese patients- facts and myths
Abstract
Introduction: Pre-oxygenation is based on transient 100% oxygen breathing to increase its
endopulmonary content. Standard technique comprises calm breathing over 3 minutes with a fresh gas flow >8 L/min. Increase of body mass contributes to the occurrence of metabolic
disorders, changes in cardiovascular and neurological diseases. It also impacts on respiratory
system by reducing oxygen reserves and FRC. It results in significant shortening of save
apnea period and qualifies patients at risk of difficult intubation and ventilation. Standard method of pre-oxygenation is ineffective. Due to the amount of obese patients, it is
necessary to seek methods to increase its effectiveness.
The aim of the study was to demonstrate the ways of improving the effectiveness of pre-
oxygenation and to draw attention to its important role in airway management.
Methods: The importance rating of pre-oxygenation in clinical practice was based on the
available literature published in PubMed, Elsevier, Scopus, Medline text databases.
Results: The available literature about pre-oxygenation in obese patients was analysed.
Collected data allowed us to estimate its role in clinical practice. Techniques of prolonging the save apnea period are shown. These methods enable to perform intubation andreduce the
risk of atelectasis.
Conclusion: Obesity is a critical problem in maintaining proper ventilation. Standard pre-
oxygenation became insufficient for this group. Recent studies have indicated ways to improve its effectiveness. There are recommended techniques such as changing patient’s
position, prolongation of passive oxygenation time, maintaining positive airway pressure
both before (PEEP, CPAP, NIPPV) and after (recruitment manoeuvre).
Keywords: pre-oxygenation, obese, FRC, save apnea period
134
Aleksandra Jarosz1, Anna Machnikowska, Lidia Kotuła
Wybrane wrodzone wady serca:
charakterystyka i znaczenie wczesnej diagnozy
u dzieci z anomaliami chromosomowymi
1. Wprowadzenie
Wady wrodzone serca to strukturalne anomalie w budowie serca i/lub
dużych naczyń, które powstały przed narodzinami [1,2]. Stanowią one
istotny problem wśród lekarzy neonatologów. Aż 7-8 na 1000 żywo
urodzonych niemowląt ma wadę serca. W statystykach należy uwzględnić
również to, że 2/3 płodów z wadą serca nie dożywa do porodu [1]. Życie
tych, które przyjdą na świat nadal jest zagrożone. W Polsce drugą co do
częstości przyczyną zgonów wśród niemowląt są wady wrodzone, w tym
głównie serca.
Wczesne rozpoznanie wady serca ma kluczowe znaczenie dla dalszego
postępowania. Najważniejszym badaniem pozwalającym wykryć wady
wrodzone serca jest USG płodu. Pierwsze obowiązkowe badanie wykonuje
się, gdy płód ma 11-14 tygodni [3]. Już wtedy można podejrzewać
wrodzone wady serca, co obliguje lekarza do skierowania dziecka do
ośrodka referencyjnego, gdzie następuje weryfikacja diagnozy. Im
wcześniej zostanie postawiona diagnoza, tym wcześniej będzie można
wdrożyć metody pozwalające dziecku na przeżycie. Nie należy zapominać,
iż wada serca może być częścią zespołu genetycznego. W 8% potwierdza
się jej związek z anomaliami chromosomowymi lub mutacją pojedynczego
genu [1]. Współistnienie wady serca i zespołu genetycznego diametralnie
zmienia rokowanie niemowlęcia.
Celem tego artykułu jest scharakteryzowanie najważniejszych
wrodzonych wad serca, określenie roli wczesnej diagnostyki, a także
zwrócenie uwagi na związek anomalii chromosomowych z wadami serca.
2. Genetyczne podstawy wad serca
Serce wywodzi się z mezodermy trzewnej, a także z puli sercowej
komórek grzebieni nerwowych [4]. Nieprawidłowości w obrębie komórek
grzebieni nerwowych odgrywają istotną rolę w powstawaniu wad nie tylko
1, Studenckie Koło Naukowe przy Zakładzie Genetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie,
Wybrane wrodzone wady serca: charakterystyka i znaczenie wczesnej diagnozy
u dzieci z anomaliami chromosomowymi
135
cewy sercowej, ale również w obrębie innych tkanek i narządów [5].
Liczne nieprawidłowości organów dziecka są kluczowe w zespołach
chromosomalnych.
Wystąpienie wady serca w zespole Downa jest najprawdopodobniej
spowodowane nadekspresją genu DSCR1 (Down Syndrome Candidate
Region 1) leżącego na chromosomie 21. Ten gen zmniejsza aktywność
białek NFAT, biorących udział w prawidłowej regulacji genów.
Współistnienie zespołu Downa z wadą serca stanowi dodatkowy problem
terapeutyczny, gdyż dzieci te muszą być objęte szczególną opieką
okołooperacyjną z powodu dodatkowych obciążeń takich jak: hipotonia
mięśniowa, zwiększona podatność na infekcje oraz choroby tarczycy.
Wysoka śmiertelność w zespole Edwardsa (trisomia 18) dodatnio
koreluje z mnogością wad serca występujących w tym zespole. Najczęstsze
anomalie są spowodowane zaburzeniami septacji zarówno przedsionków
jak i komór, częste są również wady zastawkowe oraz koarktacja aorty.
W tym zespole skuteczność leczenia kardiochirurgicznego jest
niejednoznaczna. Należy zawsze wziąć pod uwagę współistnienie letalnych
wad rozwojowych innych narządów.
Bardzo podobne rokowanie występuje w zespole Patau (trisomia 13).
Charakterystyczne dla tego zespołu są wady septacji przedsionków
i komór, przetrwały przewód tętniczy, dekstrokardia, dwuodpływowa
prawa komora oraz zwężenie naczyń płucnych.
Zespół Tunera (45 X) cechuje, oprócz typowych dla tego zespołu wad
dysmorficznych, nieprawidłowy rozwój narządów wywodzących się
z mezodermy, w tym serca. Najczęstszymi wadami są: dwupłatkowa
zastawka aorty, koarktacja aorty oraz zwężenie lub niedomykalność
zastawki aortalnej [6].
Należy podkreślić, iż właśnie wady serca stanowią najczęstszą
przyczynę zgonu dzieci z trisomią chromosomów autosomalnych,
a ogromna częstość występowania tych wad (zespół Downa: 40%, zespół
Patau: 80%, zespół Edwarda 95%) stanowi odzwierciedlenie rozległości
problemu klinicznego [6].
3. Najważniejsze wrodzone wady serca
3.1. Ubytek przegrody międzykomorowej
Ubytek przegrody międzykomorowej (VSD – ventricular septal defect)
stanowi aż 20% wszystkich wad wrodzonych serca i jest wadą bardzo
poważną ponieważ prowadzi do powstania i utrwalenia nadciśnienia
płucnego a także odwrócenia przecieku i ujawnienia sinicy [1, 7].
Aleksandra Jarosz , Anna Machnikowska, Lidia Kotuła
136
Początkowo, w sercu dziecka krew przecieka z lewej komory do prawej.
Pień płucny ulega poszerzeniu, a łożysko naczyń płucnych odruchowo się
kurczy. Z czasem zmiany organiczne w krążeniu małym doprowadzają do
utrwalenia nadciśnienia płucnego. Ciśnienie w prawej komorze wzrasta do
tego stopnia, że następuje odwrócenie przecieku. Jest to tzw. zespół
Eisenmengera, czyli odwrócenie przecieku na poziomie komór i pojawienie
się sinicy [7].
W okresie noworodkowym wada ta może być łatwo przeoczona – opór
płucny jest wtedy fizjologicznie wysoki, a u dziecka często brak
zauważalnych objawów. U dzieci zdrowych, po pewnym czasie, opór
płucny obniża się, a przeciek ulega nasileniu. Pojawiają się objawy takie
jak: brak przyrostu lub spadek masy ciała, przyspieszenie oddechu.
W ciężkich postaciach współistnieją nawracające infekcje dróg oddechowych,
a także stany spastyczne oskrzeli i niedodma segmentowa płuc. Z czasem
dochodzi do rozwoju objawowej niewydolności serca [1].
Szczególnie zagrożone wczesnymi powikłaniami są dzieci z zespołem
Downa. U nich opór płucny utrzymuje się na wysokim poziomie, co
przyspiesza powstanie zmian organicznych w tętniczkach i rozwój choroby
naczyniowej płuc. Z uwagi na tak poważne powikłania oraz wysoką
częstość wad serca w zespole Downa u każdego noworodka z trisomią 21
należy przeprowadzić pełną diagnostykę kardiologiczną: EKG, RTG klatki
piersiowej i echokardiografię jako badania przesiewowe [8].
Inne zespoły genetyczne, dla których charakterystyczny jest ubytek
przegrody międzykomorowej to zespół Edwardsa (trisomia 18) oraz zespół
Patau (trisomia 13).
3.2. Ubytek przegrody przedsionkowo – komorowej (kanał
przedsionkowo – komorowy)
Ubytek przegrody przedsionkowo – komorowej (AVSD) to najczęstsza
wada serca u dzieci z zespołem Downa. Występuje u ok. 40% niemowląt
z trisomią 21 i stanowi około 5% wrodzonych wad serca. Charakteryzuje
się brakiem części przegrody, która leży pomiędzy przyczepem zastawek
przedsionkowo – komorowych i oddziela lewą komorę od prawego
przedsionka [1, 2].
Wariantem anatomicznym najbardziej złożonym, a jednocześnie
najczęściej występującym u dzieci z zespołem Downa to postać całkowita
ubytku przedsionkowo - komorowego. Występuje tu cały panel anomalii:
ubytek przegrody międzyprzedsionkowej o typie ostium primum, ubytek
przegrody międzykomorowej zlokalizowany tuż poniżej poziomu zastawek
przedsionkowo – komorowych, wspólny pierścień zastawek trójdzielnej
i mitralej a także nieprawidłowe płatki tych zastawek. Zastawka ta posiada
Wybrane wrodzone wady serca: charakterystyka i znaczenie wczesnej diagnozy
u dzieci z anomaliami chromosomowymi
137
najcześciej pięć płatków. Anomalie, szczególnie lewej zastawki, często są
przyczyną jej niedomykalności [2].
Kliniczny obraz tej wady zależy od jej rodzaju anatomicznego,
w szczególności od obecności ubytku przegrody międzykomorowej a także
niedomykalności lewej zastawki przedsionkowo – komorowej. Czym
większa fala zwrotna kierująca się do prawego przedsionka tym szybszy
rozwój nadciśnienia płucnego i progresja choroby naczyniowej płuc.
Tak, jak w poprzedniej wadzie, szczególnie narażone są dzieci
z zespołem Downa ponieważ u nich ciśnienie w krążeniu małym nie spada
po urodzeniu tak jak u zdrowych niemowląt. U tych dzieci objawy
kliniczne pojawiają się już w 4-6 tygodniu życia. Rodzice zauważają
trudności w karmieniu, zahamowanie rozwoju fizycznego. Badaniem
fizykalnym stwierdza się: powiększenie wątroby, tachykardię,
powiększenie sylwetki serca [1].
3.3. Przetrwały przewód tętniczy
U noworodków urodzonych o czasie, najczęściej już w pierwszej dobie
życia następuje czynnościowe zamknięcie naczynia łączącego tętnicę
główną z pniem płucnym. W kolejnych tygodniach zamknięty poprzez
skurcz mięśniówki pień włóknieje i zarasta pozostawiając po sobie
więzadło tętnicze [9].
Opóźnienie zamknięcia przewodu tętniczego może występować
u wcześniaków, w zespole zaburzeń oddychania noworodka, ale także w
wadach chromosomalnych takich jak zespół Downa, Edwardsa, Patau
(w którym to zespole PDA stanowi częsta anomalię). Wada może
występować samodzielnie lub towarzyszyć innym wadom serca.
Przypuszcza się, że do jej powstania przyczynia się niedobór tlenu [1],
a także nieprawidłowy zanik dalszej części łuku VI lewego.
Tak, jak w powyższych wadach serca, drożny przewód tętniczy
powoduje przeciek lewo-prawy co może doprowadzić do zespołu
Eisenmengera [7].
Jednak najgroźniejsze powikłania wynikają ze znacznego spadku
przepływu w aorcie zstępującej a co za tym idzie niedokrwieniem
narządów jamy brzusznej. U noworodka urodzonego przedwcześnie grozi
to rozwojem martwiczego zapalenia jelit i niedokrwieniem nerek. Ponadto
upośledzony zostaje również przepływ mózgowy – co zwiększa ryzyko
wystąpienia krwawień wewnątrzczaszkowych, oraz wieńcowy – prowadząc
do niedokrwienia warstw podwsierdziowych mięśnia sercowego, co w rzadkich
przypadkach może skutkować infekcyjnym zapaleniem wsierdzia [9].
Objawy kliniczne przetrwałego przewodu tętniczego o małej średnicy
ograniczają się jedynie do słyszalnego w lewej okolicy podobojczykowej
Aleksandra Jarosz , Anna Machnikowska, Lidia Kotuła
138
„szmeru maszynowego”- szmeru skurczowo-rozkurczowego. Wiąże się to
z tym że różnica ciśnień między aortą a pniem płucnym prowadzi do lewo-
prawego przecieku w fazie skurczowej i rozkurczowej [7]. Gdy przeciek
jest duży dochodzi do niewydolności krążenia i upośledzenia rozwoju
fizycznego.
3.4. Tetralogia Fallota
Tetralogia Fallota (ToF-Tetralogy of Fallot) jest najczęstszą wadą
siniczą serca i stanowi 3-5% wszystkich wad wrodzonych serca. Na jej
obraz składają się: duży ubytek przegrody międzykomorowej, zwężenie
drogi odpływu prawej komory, przesuniecie pierścienia aorty nad ubytek
przegrody międzykomorowej oraz przerost prawej komory serca [10].
Wystąpienie sinicy u dziecka zależy głównie od stopnia zwężenia pnia
płucnego lub innych zwężeń drogi odpływu prawej komory. Z tego
powodu objawy kliniczne mogą być skrajne: np. przy niewielkim zwężeniu
sinica pojawia się przy wysiłku fizycznym (tzw. różowa tetralogia Fallota)
[1]. Natomiast przy zwężeniu znacznego stopnia sinica występuje już w
okresie noworodkowym. W takim przypadku wydolność krążenia płucnego
jest zależna od obecności drożnego przewodu tętniczego. Największe
niebezpieczeństwo wynikające z zaniechania leczenia chirurgicznego wiąże
się z postępującym uszkodzeniem prawej komory i niedotlenieniem krwi
tętniczej. Wczesna diagnostyka jest kluczowa, ponieważ w typie
przewodozależnej wady stały wlew prostaglandyny E1 pozwala utrzymać
dziecko przy życiu do czasu operacji. Dzięki postępowi w kardiochirurgii
wyniki leczenia są zazwyczaj dobre, a dziecko nie musi w znacznym
stopniu ograniczać swojej aktywności.
Gdy tetralogii Fallota towarzyszą inne wady takie jak ubytek przegrody
serca a także nieprawidłowości ze strony innych układów i narządów
należy rozważyć współistnienie aberracji chromosomowych. Tetralogia
Fallota dość często towarzyszy zespołowi Di George’a, rzadziej zespołowi
Downa. Z uwagi na większe obciążenia wśród tych dzieci, nie zawsze
udaje się uratować ich życie. Mimo iż operacje wykonuje się na otwartym
sercu dopiero po narodzinach dziecka, wczesna diagnoza i skierowanie do
ośrodka referencyjnego zwiększa ich szanse na przeżycie.
3.5. Hipoplazja lewego serca
Zespół hipoplazji lewego serca (HLHS-Hypoplastic Left hart Syndrome)
należy do grupy krytycznych wad serca [1]. Najbardziej prawdopodobną
przyczyną powstawania tej wady jest teoria dotycząca pierwotnej
nieprawidłowości zastawki aortalnej (zwężenie lub zarośnięcie). HLHS polega
na niedorozwoju elementów lewej części serca, w szczególności lewej
Wybrane wrodzone wady serca: charakterystyka i znaczenie wczesnej diagnozy
u dzieci z anomaliami chromosomowymi
139
komory, która może być szczątkowa lub w ogóle nie występować.
Noworodek z tą wadą ma funkcjonalnie jedną komorę zaopatrującą
zarówno krążenie płucne jak i systemowe. Życie dziecka z tą wadą
uzależnione jest od drożności przewodu tętniczego. Z tego powodu
w hipoplazji lewego serca, podobnie jak w zespole Fallota, pierwszym
i najważniejszym postępowaniem jest podanie stałego wlewu PGE1 na czas
pełnej jej diagnostyki i utrzymywanie go aż do operacji [1,11].
Mimo, iż jest to wada letalna (gdy nie podejmie się leczenia
operacyjnego), rozwój prenatalny dziecka przebiega prawidłowo.
Noworodki osiągają prawidłową masę urodzeniową. Dobrze wykonana
diagnostyka prenatalna jest kluczowa, ponieważ objawy niewydolności
oddechowej mogą pojawić się już w pierwszych godzinach życia dziecka.
Rozwijają się wówczas objawy zespołu małego rzutu serca (oliguria,
przyspieszenie akcji serca, zimne kończyny). Podanie tlenu w tym okresie
dodatkowo stymuluje zamykanie przewodu tętniczego, którego drożność
warunkuje przeżycie [1].
Śmiertelność leczenia operacyjnego pozostaje wysoka (20-45%).
Niemniej jednak nie ma przeciwwskazań do operacji z uwagi na śmiertelny
przebieg naturalny tej wady. Współcześnie pojawiają się przedurodzeniowe
metody korekcji hipoplazji lewego serca [12]. Zapobiegają one
nieodwracalnym zmianom w naczyniach krążenia płucnego oraz
ryzykownym operacjom w okresie noworodkowym.
W większości przypadków HLHS pojawia się przypadkowo. Niemniej
jednak prawdopodobieństwo tej wady wzrasta u dzieci z zespołem Downa.
3.6. Koarktacja aorty
Koarktacja aorty (aortic coarctation CoA) stanowi około 5-10% wad
wrodzonych serca. Jest znamienną anomalią naczyniową dla zespołu
Turnera. Aż 48% dziewczynek o kariotypie 45 X rodzi się właśnie z tą
wadą serca [1]
Charakteryzuje się przewężeniem światła aorty na odcinku jej cieśni:
pomiędzy odejściem tętnicy podobojczykowej lewej a przyczepem
przewodu tętniczego Botalla. W typie niemowlęcym aorta zwężona jest na
długim odcinku. Jest to tzw. koarktacja nadprzewodowa: zwężenie
występuje nad odejściem przewodu tętniczego.
Gdy zwężenie aorty jest krytyczne dochodzi do przecieku prawo-
lewego. Objawy kliniczne stają się widoczne w momencie zamknięcia
przewodu tętniczego. Obserwujemy wtedy znaczne nadciśnienie w górnej
połowie ciała przy spadku ciśnienia w krążeniu dolnej połowy ciała.
Konsekwencją jest zwiększone ryzyko krwawień śródczaszkowych przy
jednoczesnym zagrożeniu niedokrwieniem narządów jamy brzusznej
Aleksandra Jarosz , Anna Machnikowska, Lidia Kotuła
140
(nerek, jelit). U niemowlęcia na pierwszy plan wysuwają się takie objawy
jak: brak lub słabo wyczuwalne tętno na kończynach dolnych oraz przerost
lewej komory serca widoczny w badaniach obrazowych.
W przypadku wykrycia koarktacji aorty ważne jest wykluczenie
współistnienia zespołu Tunera gdyż w przypadku rekoarktacji po
zastosowanym leczeniu chirurgicznym u dziewczynek z tą wadą nie można
zastosować angioplastyki balonowej [1,13]. Charakterystyczne dla tego
zespołu osłabienie ściany tętnic zwiększa ryzyko powikłań po zabiegu.
4. Znaczenie wczesnej diagnostyki
Diagnostyka kardiologiczna serca płodu, możliwa już od 12-14 tygodnia
ciąży, ma na celu nie tylko ogólną ocenę budowy serca i wydolności układu
krążenia, lecz także określenie ryzyka wystąpienia aberracji chromosomalnych.
Prenatalna echokardiografia, choć bardzo trudna do prawidłowego
wykonania, jest niezbędnym badaniem w przypadku wykrycia w USG
płodu nieprawidłowości takich jak: poszerzenie przezierności karkowej,
obecność anomalii w innych narządach czy obrzęk płodu. Także wiek matki
powyżej 35 lat jest wskazaniem do wykonania prenatalnej echokardiografii.
Kluczowe jest wykonywanie tego badania w ośrodkach referencyjnych
ponieważ tam można z dużym prawdopodobieństwem ustalić prawidłowe
rozpoznanie kardiologiczne. Do najczęściej wykrywanych wad serca należą:
hipoplazja lewego serca (9,6%), wspólny kanał przedsionkowo-komorowy
(9,3%) oraz ubytek w przegrodzie międzykomorowej (6,1%) [1]
Istotą wczesnej diagnostyki kardiologicznej jest możliwość transport
dziecka do ośrodka referencyjnego in utero gdzie, dzięki współpracy
sztafety: kardiolog prenatalny, położnik, neonatolog i kardiolog dziecięcy,
możliwa jest szybka i skuteczna interwencja chirurgiczna. W ostatnich
latach, dzięki ogromnemu postępowi w tej dziedzinie nauki staje się
możliwe przeżycie dziecka obciążonego dużymi wadami układu sercowo-
naczyniowego. Prenatalne wykrycie wady umożliwia również wdrożenie
leczenia farmakologicznego ratującego życie noworodka.
5. Podsumowanie
Znajomość anatomii wrodzonych wad serca, ich korelacji z zespołami genetycznymi, a w szczególności wczesna diagnostyka prenatalna i konsekwencja wprowadzonej terapii może zapobiec nieszczęściu wykrycia wady serca dziecka dopiero na podstawie objawów klinicznych. Odwlekanie diagnozy i leczenia prowadzi do nieodwracalnych następstw w układzie krążenia i uogólnionego zahamowania rozwoju niemowlęcia. Mimo iż większość ciężkich zespołów genetycznych kończy się zgonem, w takich chorobach jak zespół Downa lub Tunera współczesna kardiochirurgia daje szansę na wieloletnie przeżycie [6].
Wybrane wrodzone wady serca: charakterystyka i znaczenie wczesnej diagnozy
u dzieci z anomaliami chromosomowymi
141
Literatura
1. Kawalec W., Grenda R., Ziółkowska H. Pediatria I, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2013, 62-64, 164-167, 365-391
2. http://www.sercedziecka.org.pl/wady-serca/wady-serca/wady-serca/802-avc-kanal-przedsionkowo-komorowy.html dostęp 12.02.14
3. http://www.echoplodu.fetalecho.pl/articles/show/wada-serca-u-plodu-wplyw-na-rozwoj-wewnatrzmaciczny-i-postepowanie-w-ciazy,82.html dostęp 12.02.14
4. Bartel H. Embriologia. Podręcznik dla studentów, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2010, 396-400
5. http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S003139391270598X dostęp 12.02.14
6. http://www.kardiochirurgiadziecieca.cm-uj.krakow.pl/r122.pdf dostęp 12.02.14
7. Pruszyński B. Radiologia, diagnostyka obrazowa, RTG, TK, USG, MR i medycyna nuklearna, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2011, 203-210
8. http://www.mp.pl/artykuly/11444 dostęp 12.02.14 9. http://www.sercedziecka.org.pl/wady-serca/wady-serca/wady-serca/819-pda-
przetrwaly-przewod-tetniczy-botalla.html dostęp 12.02.14 10. http://www.nhlbi.nih.gov/health/health-topics/topics/tof/printall-index.html
dostęp 12.02.14 11. http://www.sercedziecka.org.pl/wady-serca/wady-serca/wady-serca/807-hlhs-
zespol-niedorozwoju-lewego-serca dostęp 12.02.14 12. http://www.mottchildren.org/medical-services/prenatal-care-hypoplastic-left-
heart-syndrome dostęp 12.02.14 13. http://www.echoplodu.fetalecho.pl/articles/show/wybrane-problemy-
kliniczne-56-plodow-i-38-noworodkow-z-krytyczna-stenoza-aortalna,36.html dostęp 12.02.14
14. http://www.sercedziecka.org.pl/wady-serca/wady-serca/wady-serca/819-pda-przetrwaly-przewod-tetniczy-botalla.html dostęp 12.02.14
Aleksandra Jarosz , Anna Machnikowska, Lidia Kotuła
142
Wybrane wrodzone wady serca: charakterystyka i znaczenie wczesnej
diagnozy u dzieci z anomaliami chromosomowymi
Streszczeni:e
We współczesnej neonatologii, kardiologii i kardiochirurgii dziecięcej dokonuje się ogromny postęp w leczeniu i diagnostyce wrodzonych wad serca u dzieci . W ubiegłych
stuleciach noworodki z poważnymi wadami serca zazwyczaj umierały jeszcze w okresie
prenatalnym lub wkrótce po urodzeniu. W XXI w. pomimo tak znacznego postępu
w rozwoju medycyny wady serca są nadal jedną z głównych przyczyn śmierci wśród niemowląt [1]. Celem tego artykułu jest przedstawienie najważniejszych wrodzonych wad
serca i określenie roli wczesnej diagnostyki zarówno prenatalnej, jak i po narodzinach.
Szczególnie ważna jest diagnostyka dzieci z innymi anomaliami rozwojowymi. Artykuł
powstał na podstawie fachowej literatury oraz publikacji naukowych.
Słowa kluczowe: wady wrodzone serca, kardiochirurgia dziecięca, anomalie chromosomowe
Congenital heart diseases: characteristics and meaning of an early
diagnosis for children with chromosomal abnormalities.
Abstract:
In last years there has been observed a vast improvement in treatment and diagnosis
of congenital heart diseases in fields of neonatology, cardiology and pediatric cardiosurgery.
During the past centuries neonatals with severe heart illnesses were dying either in prenatal period or just after a birth. Even though there was a huge medical development in the XXI
century, congenital heart diseases still remained one of the main causes of death among
infants. The main aim of the article is to present the most important congenital heart diseases
and to determine the role of both pre- and postnatal diagnosis. Early diagnosis seems to be extremely important especially in case of children with other functional abnormalities.
This article was based on a specialized literature and also scientific publications.
Keywords: congenital heart diseases, pediatric cardiosurgery, chromosomal abnormalities
143
Milena Karpiarz1, Paweł Binko
2, Joanna Horbaczewska
3, Anna Szajerska
4,
Adam Iwaniuk 5, Karolina Izabela Gasińska
6, Elżbieta Mazur-Stążka
7
Nagłe zatrzymanie krążenia
– mechanizmy, postępowanie, mity
1. Wprowadzenie
Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) to ustanie mechanicznej czynności
serca, cechujące się brakiem zarówno reakcji chorego na bodźce, jak
i wyczuwalnego tętna, oraz bezdechem lub agonalnym oddechem [1].
Rozpoznanie możliwe jest po sprawdzeniu trzech głównych objawów
(wszystkie muszą wystąpić): brak świadomości, brak tętna i brak oddechu.
Objawy późne występują, jeśli nie została podjęta akcja ratunkowa i są to:
sinica dystalnych części ciała, szerokie, niereagujące na światło źrenice,
bladość oraz plamy opadowe [1].
NZK jest zawsze zdarzeniem dramatycznym, które w niezwykle
wysokim stopniu zagraża życiu człowieka, lub jest wręcz ostatnim aktem
końca życia. Szansa pełnego powrotu do zdrowia pacjenta po NZK zależy
od wielu czynników, przy czym jednym z najważniejszych jest czas. Akcja
resuscytacyjna podjęta przed upływem 4-5 minut od zajścia zapobiega
uszkodzeniu centralnego układu nerwowego. Jeśli ten czas jest dłuższy niż
8-10 minut, tylko u około 5-6% pacjentów powraca sprawność
psychomotoryczna i wyższe czynności kojarzeniowe, które umożliwiają
normalne życie. Z każdą minutą szansa na przeżycie spada ok. 7-10%.
Kluczem jest podjęcie natychmiastowej akcji ratunkowej.
Resuscytacja jest to zespół czynności ratowniczych (oddychanie
wspomagane, pośredni masaż serca, elektroterapia, farmakoterapia), które
mają na celu przywrócenie i utrzymanie transportu tlenu do tkanek
[email protected] Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii; 2 [email protected] UM w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym, SKN przy
Katedrze i Klinice Kardiologii; [email protected] UM w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym,
SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii; 4 [email protected] UM w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym, SKN przy
Katedrze i Klinice Kardiologii; [email protected] UM w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem Stomatologicznym, SKN
przy Katedrze i Klinice Kardiologii; [email protected] UM w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem Stomatologicznym, SKN
przy Katedrze i Klinice Kardiologii; 7 [email protected] Katedra i Klinika Kardiologii UM w Lublinie;
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
144
i komórek, w wyniku których powróci spontaniczna czynność krążenia
i oddychania. Znaczenie terminu pochodzi z języka łacińskiego – resuscitatio
(resuscitare)- czyli odnawiać, wznosić, wskrzeszać. W medycznym
aspekcie oznacza przywrócenie krążenia i oddychania, a czasem
najprostszych funkcji OUN. Termin reanimacja także wywodzi się z łaciny
– reanimatio (reanimare)- powrót duszy, myśli, kojarzenia, czyli atrybutów
w pełni przywróconego życia. „Osoba zreanimowana” jest to osoba
przytomna, z samoistnym krążeniem krwi i własnym oddechem [2].
Wprowadzenie w latach 60 ubiegłego wieku do praktyki klinicznej
oddechu zastępczego i pośredniego masażu serca zapoczątkowało rozwój
technik resuscytacyjnych. Obecnie jednak mimo dynamicznego rozwoju
wiedzy i upływu czasu, odległa i pozytywna klinicznie skuteczność
resuscytacji oraz reanimacji są nadal bardzo niskie. Determinuje to potrzebę
dalszych badań naukowych oraz ciągłej edukacji społeczeństwa w udzielaniu
pierwszej pomocy [2].
2. Cel pracy
Celem pracy jest przybliżenie istoty problemu nagłego zatrzymania
krążenia, omówienie wybranych wytycznych Europejskiej Rady
Resuscytacji z 2010 roku i obalenie kilku powszechnych mitów
dotyczących resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
3. Przyczyny NZK
Zatrzymanie krążenia jest zawsze efektem wyłączenia jednego
z 3 układów:
oddechowego;
krążenia;
centralnego układu nerwowego.
Przyczyny NZK możemy podzielić na pierwotne, czyli spowodowane
wyjściowo chorobą serca, oraz wtórne, gdzie przyczyna jest pozasercowa.
Zdecydowanie częściej rejestruje się przyczyny pierwotne. W 80%
przypadków powodem ustania krążenia jest choroba wieńcowa serca [2, 3].
3.1. Przyczyny pierwotne NZK
a) Spowodowane wyjściowo chorobą serca:
ostre zespoły wieńcowe;
kardiomiopatie;
genetycznie uwarunkowane arytmogenne choroby serca;
wady zastawkowe serca;
zwężenie zastawki aortalnej;
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity
145
zespół wypadania płatka zastawki mitralnej;
zespół WPW;
idiopatyczne migotanie komór;
nieprawidłowe odejście tętnic wieńcowych;
mostek mięśniowy nad tętnicą wieńcową.
b) Spowodowane zatorowością płucną;
c) Spowodowane pęknięciem lub rozwarstwieniem tętniaka [3].
3.2. Przyczyny wtórne NZK
uraz wielonarządowy;
zatrzymanie oddechu;
masywny krwotok [3].
3.2.1. Odwracalne Przyczyny NZK (4H i 4T)
Podczas każdego zatrzymania krążenia muszą być wzięte pod uwagę
potencjalne przyczyny lub stany, w odniesieniu do których istnieje swoiste
leczenie. Aby ułatwić zapamiętanie, podzielono je na 2 grupy po 4,
w zależności od litery, na jaką się zaczynają (w języku angielskim): H lub T;
a) Cztery H
Hipoksja;
Hipowolemia;
Hipotermia;
Hipo/hiperkaliemia, hipo/hiperkalcemia, kwasica i inne
zaburzenia metaboliczne. b) Cztery T
Tension Pneumothorax (odma prężna);
Toksyny i zatrucia;
Tamponada osierdzia;
Tromboembolia- stany zakrzepowo-zatorowe (zatorowość płucna
i ostry zespół wieńcowy) [3].
4. Mechanizmy NZK
W zdrowym sercu układ bodźcoprzewodzący wytwarza i przewodzi
impulsy elektryczne, które powodują skoordynowany, sekwencyjny skurcz.
Wyłączenie jednej z tych funkcji (elektrycznej lub mechanicznej) lub brak
ich wzajemnego sprzężenia prowadzi do zatrzymania krążenia. Dochodzi
do niego w przebiegu jednego z czterech opisanych niżej rytmów. Z punktu
widzenia efektu hemodynamicznego ustaje przepływ krwi przez naczynia
krwionośne i narządy wewnętrzne [4].
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
146
Pod względem klinicznym mechanizmy NZK dzieli się w następujący
sposób:
Rys.1. Rytmy bioelektryczne w jakich dochodzi do NZK [opracowanie własne
na podstawie źródeł internetowych]
Rozpoznanie do jakiej grupy należy dany rytm jest niezwykle istotne,
gdyż od tego zależy dalsze postępowanie.
Migotanie komór (VF) i częstoskurcz z szerokimi zespołami QRS bez
tętna (VT) zwykle występują we wczesnej fazie nagłego zatrzymania
krążenia. Są to tzw. rytmy, w których leczeniu stosuje się defibrylację
elektryczną.
Asystolia i PEA pojawiają się zwykle w późnej fazie zatrzymania
krążenia i są tzw. rytmami niedefibrylacyjnymi – tzn. w ich leczeniu nie
stosujemy defibrylacji [4].
4.1. Migotanie komór ( VF- Ventricular Fibrillation)
Najczęstszą postacią katastrofy bioelektrycznej, powodującej nagłe
zatrzymanie krążenia, jest migotanie komór. Cechy charakterystyczne to:
nieregularny rytm komorowy;
amplituda, która może być określana jako nisko- lub
wysokonapięciowa;
załamki P i odstęp PR są nieobecne;
zespoły QRS – nieobecne (fala migotania);
częstośćwychyleń fali 150-500/min [4].
Rytmy do defibrylacji
Migotanie komór (VF)
Częstoskurcz komorowy bez
tętna (VT)
Rytmy nie do defibrylacji
Asystolia
Aktywnośd elektryczna bez
tętna (PEA)
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity
147
Rys.1. Migotanie komór wysokonapięciowe [4]
4.2. Częstoskurcz komorowy bez tętna (VT – Pulseless
Ventricular Tachycardia)
Kolejnym co do frekwencji występowania mechanizmem NZK jest
częstoskurcz komorowy bez tętna. Należy go rozpoznać, gdy obraz EKG
wygląda następująco:
załamki P - nieobecne;
zespół QRS – czas trwania > 0.12 s;
częstość - > 150/min;
rytm – zwykle miarowy [4].
Rys. 2. Częstoskurcz komorowy bez tętna [4]
4.3. Aktywność elektryczna bez tętna (PEA – Pulseless Electrical
Activity)
PEA jest to brak skutecznej hemodynamicznie czynności mechanicznej
serca pomimo zachowania zorganizowanej czynności elektrycznej. Niezwykle
interesujące, a jednocześnie groźne jest to, iżw EKG możliwe są różne zapisy,
nawet rytm zatokowy. Zjawisko doczekało się wielu synonimów
i w literaturze można się spotkać z takimi określeniami jak: „zespół „słabego
serca”, „niewydolność mocy”, „rozkojarzenie elektromechaniczne”, czy
„nieefektywna systola”.
Podczas PEA u chorego występują drobne skurcze miokardium, ale są
one zbyt słabe, by wywołać falę tętna lub badalne ciśnienie tętnicze [4].
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
148
Rys.3. Aktywność elektryczna bez tętna [4]
4.4. Aystolia
Zjawisko asystolii charakteryzuje się całkowitym brakiem czynności
elektrycznej i mechanicznej serca. Można ją rozpoznać także wówczas,
gdy liczba uderzeń wynosi mniej, niż 10/min [4].
Rys.4. Asystolia [4]
5. Postępowanie w NZK
Aktualnie obowiązują Wytyczne Resuscytacji 2010, opracowane przez
Europejską Radę Resuscytacji (ERC) i przyjęte przez Polską Radę
Resuscytacji (PRC).W każdym przypadku NZK należy odpowiedzieć na
dwa główne pytania: kiedy podjąć i kiedy przerwać resuscytację.
Standardem postępowania pozostaje szybkie rozpoczęcie RKO. Jednakże
zasady etyczne, takie jak korzyść dla pacjenta, nieczynienie krzywdy,
autonomia pacjenta i sprawiedliwość, muszą być przestrzegane. Lekarze
muszą rozważyć możliwą skuteczność RKO, potencjalne ryzyko
i preferencje pacjenta [3]. Rozmiary niniejszego artykułu nie pozwalają na
umieszczenie pełnych informacji dotyczących wytycznych ERC z 2010
roku, trzeba jednak wspomnieć o podstawowych schematach, jakie warto
znać. W przypadku gdy do zatrzymania krążenia doszło w warunkach
pozaszpitalnych i osoba podejmująca resuscytację działa samotnie należy
zastosować schemat BLS (Basic Life Support), obejmujący jedynie
podstawowe zabiegi resuscytacyjne. Jeśli do NZK doszło w warunkach
szpitalnych, lub na miejsce zdarzenia przyjeżdża zespół ratunkowy,
priorytetem jest zastosowanie schematu ALS (Advanced Life Support).
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity
149
5.1. Schemat BLS – podstawowe zabiegi resuscytacyjne
W tym schemacie najistotniejsze znaczenie ma utrzymanie
podstawowych czynności życiowych. Prowadzenie akcji ratowniczej na
tym etapie można określić jako ABC resuscytacji:
A. (Airway) – zapewnienie drożności dróg oddechowych.
B. (Breathing) – prowadzenie sztucznej (mechanicznej) wentylacji płuc.
C. (Circulation) – prowadzenie pośredniego masażu serca (uciskanie
klatki piersiowej).
Prawidłowa realizacja ABC resuscytacji ma fundamentalne znaczenie
dla losów chorego po NZK, prognozy co do przeżycia, a także warunkuje
sensowne wdrożenie zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych. Kolejność
działań związanych z BLS obejmuje: zapewnienie bezpieczeństwa
ratowanemu i ratownikowi, sprawdzenie, czy ratowany reaguje:
potrząśnięcie za ramię, zastosowanie bodźca bólowego i głośne zapytanie
„jak pan/pani się czuje?”.
Jeśli ratowany nie reaguje, należy poprosić o pomoc wśród innych
świadków zdarzenia i wykonać telefon pod numerem 999 lub 112 w celu
wezwania karetki pogotowia. Następnie udrażnia się drogi oddechowe
przez ułożenie dłoni na czole ratowanego i odgięcie głowy ku tyłowi
z jednoczesnym pozostawieniem swobodnego kciuka i palca wskazującego
celem zatkania nosa i prowadzenia sztucznej wentylacji.
Wszystkie osoby udzielające pomocy, niezależnie od stopnia
wyszkolenia, powinny wykonywać uciśnięcia klatki piersiowej. Kluczową
interwencją, na którą wytyczne nadal kładą nacisk, jest wysoka jakość
uciśnięć klatki piersiowej. Celem jest osiągnięcie głębokości przynajmniej
5 cm i częstości 100 uciśnięć na minutę. Należy przy tym pamiętać, by
klatka piersiowa powróciła do pierwotnego kształtu oraz by minimalizować
przerwy w uciskaniu klatki piersiowej. Osoby przeszkolone powinny
wykonywać uciśnięcia klatki piersiowej i wentylację w sekwencji 30:2. Po
wykonaniu 30 uciśnięć ponownie należy udrożnić drogi oddechowe
poszkodowanego, odchylając jego głowę i unosząc żuchwę. Wdechy mają
być jednostajne i trwać przez około 1 sekundę, jak przy normalnym
oddychaniu. Ratownik obserwuje jednocześnie, czy klatka piersiowa się
unosi – jeśli tak, jest to skuteczny oddech ratowniczy. Obecne wytyczne nie
wymagają prowadzenia sztucznej wentylacji od osób nieprzeszkolonych [2].
Defibrylacja to doprowadzenie stałego prądu elektrycznego (poprzez
ścianę klatki piersiowej) do mięśnia serca celem uregulowania własnej,
nieskoordynowanej pracy bioelektrycznej układu bodźcoprzewodzącego.
W chwili przepływu przez serce elektrycznego prądu stałego „migoczący”
mięsień serca zostaje rozładowany i zaczyna gromadzić potencjał
elektryczny jednakowo i w sposób skoordynowany, wykonując wydolny
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
150
hemodynamicznie skurcz. Skutkiem defibrylacji jest zatem „wygaszenie”
nieprawidłowych ognisk pobudzenia w mięśniu serca.
Wczesna defibrylacja powinna być możliwa już w ramach BLS.
Promowana jest idea wykonywania defibrylacji za pomocą
zautomatyzowanych defibrylatorów zewnętrznych (AED) przez świadków
zdarzenia. Są to urządzenia łatwe w obsłudze, same analizują rytm
i rozpoznają potrzebę defibrylacji, wydadzą komendy głosowe i/lub
wyświetlą napis, co należy zrobić. Ponadto pozwalają na wykonanie
defibrylacji przez osoby o minimalnym przeszkoleniu, które nie posiadają
umiejętności oceny i rozpoznania rytmu serca.
Rys.5. Schemat BLS, algorytm z użyciem defibrylatora AED [3]
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity
151
5.2. Schemat ALS- zaawansowane zabiegi resuscytacyjne
Schemat ALS zawiera wszystkie wymienione powyżej czynności
i dodatkowo kolejne etapy określane jako DEF resuscytacji.
D. Drugs (leki).
E. ECG (monitorowanie EKG).
F. Fibrillation (defibrylacja).
Rys. 6. Algorytm ALS [1]
Pomimo tego, że farmakoterapia w tej dziedzinie jest działaniem
drugoplanowym, to niewątpliwie klasyfikuje się do istotnych elementów
postępowania w stanach nagłych. Leki mogą być podane drogą żył
obwodowych, żył centralnych lub doszpikowo, co jest cenną metodą
zwłaszcza u dzieci. Według wytycznych ERC do podstawowych leków
resuscytacyjnych zalicza się: adrenalinę, amiodaron, lidokainę,
wodorowęglan sodu i magnez. [2]
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
152
Wskazaniem do zastosowania adrenaliny jest asystolia, PEA oraz
oporne na wyładowania elektryczne VFlub VT bez tętna. Dawkę 1mg
należy powtarzać co 3-5 minut. Amiodaron podaje się jedynie w dwóch
sytuacjach: w VF lub VT bez tętna po trzech nieskutecznych
wyładowaniach. Początkowo stosuje się 300 mg w 20 ml 5% glukozy,
natomiast kolejna dawka powinna wynosić - 150 mg. Następnie można
rozważyć amiodaron we wlewie, w dawce 900 mg/24h. Lidokainę podaje
się w dawce 1 mg/kg, zwykle jeśli amiodaron jest niedostępny.
Wodorowęglanu sodu używa się zazwyczaj w przypadku hiperkaliemii
lub przedawkowania leków przeciwdepresyjnych. Siarczan magnezu ma
zastosowanie w VF lub VT opornych na 3 wyładowania elektryczne,
a także przy podejrzeniu hipomagnezemii, czy wielokształtnym VT typu
torsade de pointes.
Kontrola elektrokardiograficzna umożliwia rozpoznanie mechanizmu
odpowiedzialnego za NZK. W ośrodku intensywnej opieki monitorowanie
EKG jest z reguły dostępne od pierwszych minut trwania przerwy
w krążeniu.
Niezwykle ważnym elementem łańcucha przeżycia w schemacie ALS
jest wczesna defibrylacja. Wykonuje się ją defibrylatorem jedno- lub
dwufazowym. Skuteczną defibrylację uzyskuje się, gdy przez mięsień serca
popłynie prąd o wystarczającym natężeniu, które zależy od wybranej
wielkości energii wyładowania [J], impedancji i oporności ściany klatki
piersiowej. U dorosłych zalecana wielkość energii to 200-360J, natomiast
u dzieci 2-4J/kg m.c.
Ponadto w warunkach szpitalnych możliwe jest wykonanie intubacji
dotchawiczej, wspomaganie wentylacji i ciągłe monitorowanie stanu
pacjenta.
6. Mity dotyczące resuscytacji i NZK
Na temat resuscytacji krążeniowo-oddechowej i udzielania pierwszej
pomocy krąży wiele mitów, które należy demaskować w celu poszerzenia
edukacji społeczeństwa itym samymzwiększenia przeżywalności ofiar
NZK. Poniżej zostaje przedstawionych kilka najpopularniejszych
stereotypów.
Mit pierwszy: nieprzeszkolona osoba udzielając pomocy podczas NZK
może jeszcze bardziej zaszkodzić poszkodowanemu i zostać za to pozwana
do sądu. Mimo ryzyka powikłań zawsze warto prowadzić resuscytację.
Niezaprzeczalnie możliwe są obrażenia w postaci np. złamania mostka,
żeber, krwiaków czy odmy opłucnowej, ale ich znaczenie maleje
przyreanimacji zakończonej sukcesem. Resuscytacja może jedynie pomóc,
korzystniej wykonać ją nieprofesjonalnie, niż nie podjąć żadnego działania.
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity
153
Ponadto zapis w Ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym
jednoznacznie stwierdza, że obowiązkiem każdego obywatela Polski jest
udzielenie pierwszej pomocy oraz powiadomienie specjalistycznego
zespołu Ratownictwa Medycznego. Osoba, która podejmuje się tych
czynności jest chroniona przez państwo i ma zapewniony zwrot kosztów
w przypadku strat materialnych odniesionych podczas akcji [6].
Mit drugi: podczas resuscytacji bardzo łatwo zarazić się wirusem HIV
czy HBV. Wiele osób boi się lub odczuwa niechęć przed wykonywaniem
wdechów. Nowe wytyczne nie nakazują sztucznej wentylacji osobom
nieprzeszkolonym, samo uciskanie klatki piersiowej może już prowadzić
do powrotu właściwej czynności serca. Wirusem można się zarazić jedynie
przez kontakt z zakażoną krwią (przez ranę, podczas transfuzji)
lub wydzielinami. Ryzyko zakażenia nie jest wysokie, zwłaszcza gdy
ratownik zadba o własne bezpieczeństwo używając rękawiczek i maseczki
do sztucznego oddychania.
Mit trzeci: jeśli monitor EKG wyświetla linię prostą należy
defibrylować. Dość słynny w środowisku pozamedycznym stereotyp,
wynikający z błędnie przedstawionych scen w filmach czy serialach. Fakty
są zgoła odmienne- asystolia (wyglądająca w EKG jak linia izoelektryczna)
należy do rytmów niedefibrylacyjnych. Ponadto linia izoelektryczna w
EKG nigdy nie będzie linią prostą- jedynym wyjątkiem od tej reguły jest
sytuacja, w której elektrody są nieprawidłowo podpięte, dlatego też zawsze
istnieje konieczność ich sprawdzenia.
Mit czwarty: resuscytacja trwa krótko i prawie zawsze kończy się
powodzeniem. Kolejny razmedia pozwalają wierzyć, że stan zatrzymania
krążenia mimo całegodramatyzmu, często kończy się sukcesem. Niestety,
resuscytacja może trwać bardzo długo, a jejskuteczność nadal wynosi
jedynie od 5 do 10% [7].
7. Wnioski
Nagłe zatrzymanie krążenia jest istotnym problemem klinicznym. Nowe
wytyczne ERC z roku 2010 ściśle sformułowały aktualne zasady
postępowania. Należy je szeroko rozpowszechniać również w celu
demaskowania fałszywych mitów i tym samym zwiększenia wskaźnika
przeżywalności osób po NZK.
Milena Karpiarz, Paweł Binko, Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska,
Adam Iwaniuk, Karolina Izabela Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
154
Literatura
1. Szczeklik A. (red), Choroby wewnętrzne, Stan wiedzy na rok 2011, Medycyna
Praktyczna, Kraków 2011,str. 132-140
2. Gajdosz R., Resuscytacja krążeniowo-oddechowa, [w:] Medycyna ratunkowa
i katastrof, PZWL, Warszawa 2008
3. Międzynarodowe Wytyczne Resuscytacji 2010, Europejska Rada Resuscytacji
2010, CPR Guidelines, Nolan J. (ed.), www.CPRguidelines.eu,
www.prc.krakow.pl
4. Materiały szkoleniowe na kurs ILS, Katedra Instruktorska II Kliniki
Anestezjologii i Intensywnej Terapii Warszawskiego Uniwersytetu
Medycznego, Szkolenie współfinansowane przez Unię Europejską i Europejski
Fundusz Społeczny
5. Grześkowiak M., The knowledge of potential reversible causes (4H, 4T)
in cardiac arrest and applying them and performing a succesfull resuscitation-
a comparative study. Anestezjologia i ratownictwo 2011;5 23-27
6. Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym,
Rozdział 1, Dz.U. z 2013 poz. 757
7. S. Duehring 7 common myths about CPR, EMC, CPR and Safety training
[dostęp 12.02.14] http://www.emccprtraining.com/blog/post/7-common-
myths-about-cpr-debunked
8. Górecki A. Nagłe zatrzymanie krążenia – aktualne wytyczne postępowania
resuscytacyjnego, Borgis - Postępy Nauk Medycznych 2-3, s. 87-97
9. Gaszyński W. Intensywna terapia i wybrane zagadnienia z medycyny
ratunkowej, PZWL, Warszawa 2008
Nagłe zatrzymanie krążenia – mechanizmy, postępowanie, mity
155
Nagłe zatrzymanie krążenia- mechanizmy, postępowanie, mity
Streszczenie Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) jest to nagły stan chorobowy, w którym dochodzi
do zatrzymania czynności mechanicznej serca powodującego ustanie krążenia krwi.
Wyróżniamy przyczyny pierwotne, czyli spowodowane chorobą serca i wtórne wywołane
przyczynami pozasercowymi. Niektóre z nich są odwracalne (4H i 4T), jeśli leczenie podejmie się odpowiednio wcześnie. Najczęstszym powodem zatrzymania krążenia jest
ostry zespół wieńcowy- 80% przypadków. NZK może powstać w mechanizmie rytmów
defibrylacyjnych: migotania komór (VF), częstoskurczu komorowego bez tętna (VT), lub
niedefibrylacyjnych: asystolii, czy aktywności elektrycznej bez tętna (PEA). Aby nie dopuścić do zgonu należy podjąć jak najszybszą resuscytację krążeniowo-oddechową (CPR)
i wezwać pomoc. BLS jest schematem postępowania dla osób nieprzeszkolonych
w udzielaniu pierwszej pomocy, ALS natomiast obejmujezaawansowane zabiegi
resuscytacyjne. Najważniejsze elementy CPR to działanie wedługschematu: 30 uciśnięć na
środku klatki piersiowej na głębokość 5 cm, z częstotliwością 100 na minutę, 2 ratownicze
wdechy oraz defibrylacja elektryczna (jeśli jest dostępna). Istnieje kilka stereotypów
odnośnie udzielania pierwszej pomocy w nagłym zatrzymaniu krążenia, wiele osób boi się
podjąć wyzwania, lęka się konsekwencji, czy nieudanej akcji resuscytacyjnej. Wykładnia polskiego prawa nakłada obowiązek udzielania pierwszej pomocy, chroniąc jednocześnie
osobę, która się jej podejmuje.
Słowa kluczowe: nagłe zatrzymanie krążenia, resuscytacja, migotanie komór, resuscytacja
krążeniowo-oddechowa
Cardiac arrest- mechanisms, procedures and myths
Abstract Sudden cardiac arrest(SCA) is the cessation of normal circulation of the blood due to failure
of the heart to contract effectively. There are primary causes induced by heart diseases and
secondary induced by non-cardiac reasons. If treated early enough, some of them
arereversible (4H and 4T). The most common reason ofSCA is acute coronary syndrome (80%) .SCA may occur due to defibrillation rhythms, which are ventricular fibrillation and
pulseless ventricular tachycardia ornon-defibrillation rhythms such as asystole and pulseless
electrical activity. To prevent death there is a necessity to conduct a cardiopulmonary
resuscitation as soon as possible and call a rescue. BLS are a guidelines of procedures for untrained persons while ALS consists of advanced life support with an usage of drugs and
medical devices for doctors and paramedics. The most important constituens ofCPR are:
30 chest compressions in the middle of a chest to a depth of 5cm with a frequency of 100
per a minute, 2 indrawn breath and defibrillation (if possible).There are some stereotypes about first-aid in SCA. Many people are apprehensive to face a challenge. They are afraid of
consequences or failure. Polish law obligates citizens to carry first aid and protects those
who take action.
Key words: sudden cardiac arrest, resuscitation, ventricular fibrillation, CPR
156
Joanna Horbaczewska1, Anna Szajerska
2, Milena Karpiarz
3, Paweł Binko
4,
Adam Iwaniuk5, Karolina Gasińska
6, Elżbieta Mazur-Stążka
7
Pomiędzy kardiologią a psychiatrią.
Psyche i soma w patogenezie choroby wieńcowej
1. Wstęp
Choroby układu sercowo-naczyniowego, z chorobą wieńcową na czele,
stanowią główną przyczynę umieralności i chorobowości na świecie.
Pomimo podejmowanych działań profilaktycznych odpowiadają za niemal
50% wszystkich zgonów [1].Szacuje się, że do roku 2020 liczba zgonów
spowodowanych chorobami sercowo-naczyniowymi wzrośnie o niemal
100% [2].
Obok czynników takich jak nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe,
otyłość brzuszna, cukrzyca i palenie tytoniu, do niezależnych czynników
ryzyka chorób niedokrwiennych serca zalicza się także czynniki
psychospołeczne. Ostry i przewlekły stres, niski stopień wsparcia
społecznego, niski status socjoekonomiczny, depresja i lęk to tylko niektóre
z czynników psychospołecznych odgrywających istotą, choć często
niedocenianą rolę w patogenezie, przebiegu, leczeniu i rehabilitacji chorób
układu sercowo-naczyniowego [3].
Mimo udokumentowanego związku czynników psychospołecznych
z etiologią i modyfikacją historii naturalnej chorób sercowo-naczyniowych,
wykorzystanie tej wiedzy w praktyce klinicznej jest niewystarczające.
Nie zostały także dotychczas opracowane jednolite kryteria postępowania
z pacjentem kardiologicznym obciążonym czynnikami psychospołecznymi.
1 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii 2 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii 3 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii 4 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, II Wydział Lekarski z Oddziałem
Anglojęzycznym, SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii 5 [email protected] Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, SKN przy Katedrze i Klinice Kardiologii 6 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, SKN przy Klinice i Katedrze Kardiologii 7 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Klinika i Katedra Kardiologii
Pomiędzy kardiologią a psychiatrią. Psyche i soma w patogenezie choroby wieńcowej
157
2. Cel pracy
Celem pracy jest omówienie wybranych zagadnień z zakresu kardiologii
behawioralnej, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu czynników
psychospołecznych na patogenezę choroby wieńcowej oraz zwrócenie
uwagi na konieczność uwzględnienia tych czynników w kompleksowej
profilaktyce i terapii chorób układu sercowo-naczyniowego.
3. Czynniki psychospołeczne a choroba wieńcowa
Udział czynników psychospołecznych w patogenezie i modyfikacji
przebiegu choroby wieńcowej tłumaczy teoria behawioralno-patofizjologiczna.
Pacjenci obciążeni niekorzystnymi czynnikami psychospołecznymi częściej
wykazują niekorzystne dla zdrowia zachowania, jak palenie tytoniu, niska
aktywność fizyczna, nieodpowiednia dieta. Wpływ czynników
psychologicznych na organizm manifestuje się uruchomieniem mechanizmów
patofizjologicznych, prowadzących m.in. do zwiększonego wydzielania
katecholamin i hormonów nadnerczowych, aktywacji trombocytów,
zaburzenia funkcji śródbłonka i zaburzeń lipidowych oraz zmian
w funkcjonowaniu układu immunologicznego [4].
3.1. Depresja
Depresja jest zaburzeniem psychicznym występującym w przebiegu
chorób afektywnych przebiegających z obniżeniem nastroju. Według
kryteriów diagnostycznych DSM IV (Diagnostic and Statistical Manual od
Mental Disorder, 4th edition) depresję dużą definiuje się jako
współwystępowanie przez okres przynajmniej 2 tygodni minimum 5
z poniższych objawów: utrata zainteresowań, obniżenie nastroju,
bezsenność lub nadmierna senność, podniecenie lub spowolnienie
psychoruchowe, uczucie zmęczenia lub utrata energii, poczucie własnej
bezwartościowości lub poczucie winy, zmniejszenie sprawności myślenia,
redukcja lub zwiększenie masy ciała o minimum 5%, nawracające myśli
o śmierci lub myśli samobójcze.
Do oceny zaburzeń depresyjnych w warunkach klinicznych
wykorzystywane są narzędzia przesiewowe (Skala Oceny Depresji Becka,
testy samooceny) i badanie kliniczne.
Szacuje się, że rozpowszechnienie grupy zaburzeń afektywnychwynosi
10-15%. Rzeczywista liczna chorych jest prawdopodobnie wyższa,
ponieważ często zaburzenia te są nierozpoznawane i pozostają nieleczone
[5]. WHO prognozuje, że do 2020 r. depresja będzie drugą po chorobie
niedokrwiennej przyczyną chorobowości na świecie [4].
W wielu przypadkach depresja wpływa na rozwój, towarzyszy lub jest
objawem chorób somatycznych, pogorszając przebieg i rokowanie.
Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska, Milena Karpiarz, Paweł Binko,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
158
Depresja stanowi istotny problem dotyczący pacjentów ze schorzeniami
kardiologicznymi. Występuje u 15-20% pacjentów z chorobą niedo-
krwienną serca. Zaburzenia depresyjne wpływają negatywnie na przebieg
współwystępującej choroby wieńcowej oraz pogarszają rokowanie po
przebytym zawale serca. Ryzyko kolejnego incydentu wieńcowego
u pacjenta cierpiącego na zaburzenia depresyjne zwiększa się 2-4 krotnie
w porównaniu do pacjentów bez depresji [6].
Związek depresji z chorobą wieńcową ma charakter podwójnej
zależności. Z jednej strony choroba wieńcowa występuje częściej wśród
osób chorych na depresję niż w populacji ogólnej i pogarsza rokowanie,
z drugiej strony pacjenci z chorobą wieńcową częściej zapadają na
depresję.
Przyczyny tego zjawiska nie zostały do końca wyjaśnione. Skłania to do
poszukiwania wspólnego mianownika, tłumaczącego patogenezę obu
schorzeń. Wśród prawdopodobnych mechanizmów patofizjologicznych,
związanych z współwystępowaniem depresji i choroby niedokrwiennej
serca, wymienia się:
nadczynność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, nazywanej także
„osią stresu”. Aktywacja tej osi (np. w wyniku ostrego stresu)
w warunkach prawidłowych prowadzi do wzrostu sekrecji kortyzolu
i adrenaliny, a następnie do wyciszenia aktywacji poprzez
mechanizmy sprzężeń zwrotnych. Zmiany stwierdzane u osób
z depresją przypominają zaburzenia występujące w przewlekłym
stresie. Wykazano zwiększone stężenie kortykoliberyny w płynie
mózgowo-rdzeniowym pacjentów chorych na depresję. Zwiększona
jest też sekrecja wazopresyny. U części chorych, szczególnie
z ciężką depresją, test hamowania z deksametazonem ujawnia
osłabienie mechanizmów sprzężenia zwrotnego w zakresie osi.
Obserwuje się hiperkortyzolemię i przerost nadnerczy. Przewlekła
hiperkortyzolemia powoduje podwyższenie stężenia cholesterolu
i wartości ciśnienia tętniczego krwi, wpływa na rozwój
insulinooporności, przyrost masy ciała. Produkcja hormonów
płciowych zmniejsza się, mechanizmy odporności zarówno
humoralnej jak i komórkowej ulegają osłabieniu [6, 7];
zaburzenie równowagi układu autonomicznego. Niskie wyniki
oznaczeń wskaźnika zmienności rytmu serca (HRV – heart rate
variability) u pacjentów z depresją wykazują przewagę aktywności
układu współczulnego. Podwyższony poziom katecholamin
prowadzi do zwiększenia reaktywności w postaci zwiększonej
reakcji chronotropowej serca w odpowiedzi na bodźce psychiczne
i fizyczne oraz przyspieszenia spoczynkowej akcji serca.
Katecholaminy biorą także udział w aktywacji płytek krwi (działanie
Pomiędzy kardiologią a psychiatrią. Psyche i soma w patogenezie choroby wieńcowej
159
prozakrzepowe), działają naczynioskurczowo i podwyższają
ciśnienie krwi. Przewaga układu współczulnego wiąże się
ze zmniejszeniem progu niedokrwienia mięśnia serca. Wpływa także
na powstawanie zaburzeń rytmu serca. U osób z zaburzeniami
depresyjnymi obserwuje się wydłużenie odstępu QT oraz
występowanie arytmii komorowych (częstoskurcz komorowy,
migotanie komór) stanowiących zagrożenie wystąpieniem nagłej
śmierci sercowej [6];
zaburzenie równowagi układu immunologicznego. Zaburzenia
depresyjne powodują zmiany w układzie odpornościowym, które
sprzyjają rozwojowi choroby wieńcowej. Zwiększony poziom
prozapalnych cytokin: IL-1, IL-6, TNF-α u pacjentów z depresją
stanowi czynnik aterogenny. Utrzymujący się wzrost parametrów
przewlekłego stanu zapalnego prowadzi do uszkodzenia śródbłonka,
proliferacji komórek mięśni gładkich naczyń oraz odkładania
lipidów w ich ścianach, co przyczynia się do rozwoju, progresji
i klinicznej manifestacji miażdżycy [8]. Zaburzenia układu
immunologicznego w przebiegu depresji są jednym z obiektów
zainteresowań psychoneuroimmunologii. Jest to stosunkowo nowa,
interdyscyplinarna dziedziną nauki zajmującą się interakcjami
pomiędzy psychiką a układem nerwowym i immunologicznym
człowieka;
zwiększony poziom homocysteiny oraz niedobór kwasów omega-3
w organizmie u chorych na depresję wpływają niekorzystnie na
przebieg choroby wieńcowej oraz zwiększają ryzyko nagłego zgonu
sercowego [9];
czynniki behawioralne. Występowanie zaburzeń depresyjnych jest
związane z większą częstością zachowań zwiększających ryzyko
wystąpienia choroby wieńcowej. Zaliczamy do nich m.in. złą dietę,
niską aktywność fizyczną, palenie tytoniu. Pacjenci z zaburzeniami
depresyjnymi, którzy palą papierosy, mają większe trudności
z rzuceniem nałogu niż osoby zdrowe. Zaprzestanie palenia może
wywołać u tych pacjentów nawrót depresji. Depresja ma negatywny
wpływ na ogólne funkcjonowanie pacjenta. Sprawność myślenia
i zdolność koncentracji obniżają się. Chory staje się bierny, nie
odczuwa motywacji do walki z chorobą, izoluje się od otoczenia.
Poczucie choroby jest silniejsze, zwiększona jest także percepcja
bólu oraz nasilenie lęku. Współpraca z takim pacjentem oraz
mobilizacja do przestrzegania zaleceń lekarskich i zdrowego stylu
życia jest utrudniona [6].
Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska, Milena Karpiarz, Paweł Binko,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
160
3.2. Depresja maskowana
W praktyce klinicznej trudności diagnostyczne może stwarzać
występowanie atypowych zespołów depresyjnych, w których na pierwszy
plan obrazu klinicznego wysuwają się objawy nietypowe, np. ze strony
układu autonomicznego. Są to tzw. „maski” lub „ekwiwalenty” depresji.
Depresja, która imitujeobjawy choroby wieńcowej, określana jest jako
zespół pseudoangina pectoris. Mimo obrazu charakterystycznego dla
choroby niedokrwiennej serca, objawy u takich chorych zmniejszają się po
zastosowaniu leczenia przeciwdepresyjnego [5].
3.3. Stres
Ostry stres zwiększając aktywację układu współczulnego prowadzi
do pobudzenia receptorów β-adrenergicznych. Serce bije szybciej, lokalne
uwalnianie tlenku azotu powoduje rozszerzenie naczyń mięśni
szkieletowych i wzrost przepływu krwi w mięśniach. Mechanizm ten
przygotowuje organizm do reakcji na bodziec stresowy w formie „walki
lub ucieczki”. W przewlekłym stresie dominuje pobudzenie
umiejscowionych m.in. w naczyniach receptorów α-adrenergicznych,
powodując skurcz tych naczyń i zwiększenie oporu obwodowego.
Zwężeniu ulegają także naczynia nerkowe, w odpowiedzi na niedokrwienie
nerek dochodzi do aktywacji układu renina-angiotensyna-aldosteron
i wzrostu ciśnienia krwi.
Stres wpływa także na zwiększoną sekrecję koryzolu,
glikokortykosteroidów, glukagonu i hormonu wzrostu. Podwyższa stężenie
osoczowych czynników krzepnięcia oraz zdolność trombocytów do agregacji.
Zwiększa się ekspresja prozapalnych cytokin, śródbłonek naczyń ulega
uszkodzeniu, nasileniu ulega aterogeneza. Zaburzeniu ulega także równowaga
pomiędzy wytwarzaniem przez śródbłonek naczyniorozszerzającego tlenku
azotu a działającej naczynioskurczowo endoteliny.
Pod wpływem stresu stopień niedokrwienia mięśnia serca może
wzrosnąć do wartości wywoływanych przez wysiłek fizyczny a nawet
większych. Niedokrwienie w sytuacji stresowej może być spowodowane
nadmierną, nieprawidłową reakcją naczynioskurczową tętnic wieńcowych,
nawet jeśli są to naczynia bez zmian organicznych. Wzrost aktywacji
układu współczulnego może prowadzić do niedokrwienia niezależnie od
tego, czy wywołuje ją stres, lęk czy też wysiłek fizyczny. Badania
prowadzone na zwierzętach wykazały uszkadzające działanie stresu,
prawdopodobnie przez wydzielanie katecholamin, na śródbłonek
naczyniowy. Stymulacja adrenergiczna zwiększa ryzyko nagłych zgonów
sercowych. Ryzyko nagłej śmierci sercowej jest najwyższe w godzinach
Pomiędzy kardiologią a psychiatrią. Psyche i soma w patogenezie choroby wieńcowej
161
porannego szczytu katecholaminemii. Zależność ta nie występuje
w populacji pacjentów przyjmujących leki β-adrenolityczne.
Stres może wpływać na rozwój choroby niedokrwiennej w sposób
pośredni, indukując wystąpienie czynników ryzyka choroby wieńcowej.
Narażenie na przewlekły stres wiąże się z wystąpieniem hipercholesterolemii.
Powtarzające się epizody ostrego stresu oraz stres przewlekły odgrywają
rolę w patogenezie nadciśnienia tętniczego. Przykładem ilustrującym to
zjawisko jest „nadciśnienie białego fartucha” rozpoznawane, gdy wartości
ciśnienia mierzonego w gabinecie lekarskim i poza nim są wyższe
o minimum 20mmHg dla ciśnienia skurczowego i 10mmHg dla ciśnienia
rozkurczowego. Różnice pomiarów związane są z aktywacją osi
podwzgórze-przysadka-nadnercza pod wpływem stresu psychicznego
związanego z wizytą u lekarza.
Wpływ stresu na występowanie nadciśnienia tętniczego potwierdzają
też badania obrazujące obniżenie ciśnienia tętniczego, spadek całkowitego
oporu obwodowego oraz pojemności minutowej serca u pacjentów
stosujących różne techniki relaksacyjne (np. joga, medytacja, tai chi).
Regularne stosowanie technik relaksacyjnych u badanych osób obniżało
także nasilenie aktywacji układu współczulnego pod wpływem czynników
stresowych. Ciekawe wyniki uzyskano w badaniach przeprowadzonych
w 2001 roku we Włoszech, dotyczących wpływu niektórych praktyk
religijnych na układ sercowo-naczyniowy. Wykazano, że recytacja mantry
i odmawianie różańca po łacinie synchronizując rytm oddechowy
i sercowo-naczyniowy wpływają pozytywnie na funkcjonowanie układu
autonomicznego [10, 11].
Wpływ stresu na organizm przypomina mechanizmy występujące
w zaburzeniach depresyjnych. Nieprawidłowa czynność „osi stresu” u osób
z depresją oraz podwyższona aktywność adrenergiczna przypominają
zaburzenia spowodowane przewlekłym stresem. Czynniki psychologiczne
charakterystyczne dla depresji, takie jak obniżona samoocena, poczucie
własnej bezwartościowości i bezradności działają na organizm jak stresory,
które nasilają zaburzenia patofizjologiczne. Zaburzenia depresyjne są
nawet opisywane przez niektórych autorów jako stres przewlekły [7].
3.4. Zaburzenia lękowe
U jednej na pięć osób pierwszą manifestacją choroby wieńcowej jest
nagła śmierć sercowa. Ostry stres i towarzyszący mu lęk mogą powodować
i nasilać niedokrwienie mięśnia serca. Lęk zaburza równowagę układu
autonomicznego oraz osłabia odruch z baroreceptorów. Wzrost aktywności
współczulnej sprzyjawystępowaniu komorowych zaburzeń rytmu serca
Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska, Milena Karpiarz, Paweł Binko,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
162
i może przyczyniać się, szczególnie u osób z chorobą wieńcową, do
wystąpienia nagłych zgonów sercowych.
Osoby z wysokim poziomem lęku cechują częstsze niż w pozostałej
populacji, zachowania wpływające negatywnie na układ sercowo-
naczyniowy, np. palenie tytoniu. Zaburzenia lękowe utrudniają rzucenie
nałogu a zaprzestanie palenia może nasilać uczucie lęku.
Leczenie zaburzeń lękowych powinno stanowić nieodzowny element
postępowania z pacjentem obciążonym ryzykiem nagłej śmierci sercowej.
Złagodzenie lęku może przyczynić się do poprawy rokowania [11, 12].
3.5. Niski status socjoekonomiczny
Status socjoekonomiczny jest silnym wskaźnikiem predykcyjnym
zdrowia i długości życia w populacji ogólnej. Teoria kwalifikująca
chorobę wieńcową jako schorzenie typowe dla wyższych klas
społecznych, uległa dezaktualizacji. Obecnie uważa się, że choroba
wieńcowa jest szerzej rozpowszechniona wśród osób o niskim statusie
socjoekonomicznym. Osoby te cechuje zwiększona częstość
występowania czynników ryzyka choroby wieńcowej, schorzeń
towarzyszących oraz utrudniony dostęp do specjalistycznej opieki
medycznej [13].
3.6. Niski poziom wsparcia społecznego i izolacja społeczna
Wsparcie społeczne jest pojęciem, które można najprościej zdefiniować
jako obiektywnie istniejącą sieć społeczna, zapewniającą jednostce pomoc
w sytuacjach trudnych. Inna definicja (Siegel, 1993), opisuje wsparcie
społeczne w kategorii informacji od innych ludzi, że jest się kochanym,
godnym troski, cenionym i wartościowym oraz że jest się częścią sieci
wzajemnych zobowiązań w relacjach z rodzicami, małżonkiem, partnerem,
innymi krewnymi, przyjaciółmi, w kontaktach ze społecznością, kościołem,
klubem, a nawet ulubionym zwierzakiem.
Wysoki poziom wsparcia społecznego obniża poziom lęku, stresu,
zmniejsza objawy depresji, wpływa pozytywnie na samoocenę. Niski poziom
wsparcia społecznego i izolacja społeczna są natomiast czynnikami
predykcyjnym zwiększonej śmiertelności i zachorowalności w populacji
ogólnej. Zwiększają ryzyko rozwoju choroby wieńcowej oraz wpływają
negatywnie na jej przebieg [13].
Badania populacji polskiej wykazały wysoki poziom stresu oraz niski
poziom wsparcia społecznego [14].
Pomiędzy kardiologią a psychiatrią. Psyche i soma w patogenezie choroby wieńcowej
163
4. Podsumowanie
Czynniki psychospołeczne odgrywają istotną rolę w patogenezie choroby wieńcowej. Wpływają na jakość życia i zachowania zdrowotne pacjentów oraz inicjują wystąpienie licznych zmian patofizjologicznych zaburzających homeostazę organizmu. Przyczyniają się do pogorszenia rokowania oraz zwiększenia śmiertelności pacjentów kardiologicznych.
Skuteczna profilaktyka oraz efektywne leczenie choroby wieńcowej w dalszym ciągu stanowią wyzwanie dla współczesnej medycyny. Procesy zachodzące w ciele i umyśle wzajemnie się przenikają, zastosowanie tej wiedzy w praktyce klinicznej wydaje się kluczowym elementem kompleksowej profilaktyki i terapii chorób psychicznych i somatycznych, w tym sercowo-naczyniowych.
Literatura
1. Global atlas on cardiovascular disease prevention and control, Geneva, World Health Organization, 2011
2. Reddy KS, Yusuf S., Emerging epidemic of cardiovascular disease in developing countries, Circulation, 1998; 97: 596-601
3. Yusuf S, Hawken S, Ounpun S, et al., Effect of potentially modifiable risk factors associated with myocardial infarction in 52 countries (the INTERHEART study): case-control study, Lancet 2004; 364: 937-52
4. Sobczak M., Kasprzak J., Drygas W., Psychokardiologia – wprowadzenie do nowej dziedziny naukowej, Kardiologia Polska 2011; 69, 8: 838-843
5. Bilikiewicz A., Psychiatria, Wyd. III, PZWL, Warszawa 2006, 327-340 6. Wilkowska A., Epizody depresyjne u pacjentów z chorobą niedokrwienną
serca, Psychiatria w Praktyce Klinicznej 2008, tom 1, nr 1, 12-21 7. Landowski J., Zaburzenia depresyjne a mechanizmy stresu, Psychiatria
w Praktyce Ogólnolekarskiej 2002, tom2, nr 1, 9-13 8. R. Sukhija, I. Fahdi, L. Garza et al., Inflammatory markers, angiographic
severity of coronary artery disease, and patient outcome, American Journal of Cardiology 2007, vol. 99, no. 7, 879-884
9. Severus WE, Littman AB, Stoll AL., Omega-3 fatty acids, homocysteine, and the increased risk of cardiovascular mortality in major depressive disorder, Harv Rev Psychiatry 2001; 9: 280–293
10. Kaczyńska A., Gaciong Z., Stres psychiczny a nadciśnienie tętnicze, Choroby Serca i Naczyń 2004, tom 1, nr 1, 73-79
11. Kubica A., Bogdan M., Szymański P., Kubica J., Wpływ zaburzeń lękowych na nagłe zgony sercowe, Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej 2003, tom 3, nr 4, 191-195
12. Kawachi I., Sparrow D., Vokonas P.S., Weiss S.T. Symptoms of anxiety and risk factors of coronary heart disease, Circulation 1994; 90: 2225-2229
13. Skrzypek M., Psychospołeczne uwarunkowania ryzyka choroby wieńcowej w świetle ustaleń grupy badawczej Statuskonferenz Psychokardiologie. W stronę kardiologii behawioralnej opartej na faktach, Probl Hig Epidemiol 2008, 89(3): 316-321
14. Piwoński J, Piotrowski R. Poziom wsparcia społecznego i stresu a choroba niedokrwienna serca, Badanie Pol-MONICA Warszawa. Kardiol Pol 1998; 48: 847-53
Joanna Horbaczewska, Anna Szajerska, Milena Karpiarz, Paweł Binko,
Adam Iwaniuk, Karolina Gasińska, Elżbieta Mazur-Stążka
164
Pomiędzy kardiologią i psychiatrią. Psyche i soma w patogenezie
choroby wieńcowej.
Streszczenie Choroby układu sercowo-naczyniowego stanowią główną przyczynę umieralności na świecie a ich leczenie stanowi wyzwanie dla współczesnej medycyny. Niedocenianą rolę w patogeneziei przebiegu tych chorób odgrywają czynniki psychospołeczne, takie jak: ostry i przewlekły stres, niski stopień wsparcia społecznego, niski status socjoekonomiczny, depresja i lęk. Czynniki psychiczne mogą zaburzyć funkcjonowanie układu autonomicznego, immunologicznego, spowodować zmiany hormonalne oraz zaburzenia krzepnięcia. Wzajemne relacje między tymi czynnikami a chorobą wieńcową są złożone i nie do końca poznane. Przykładowo, pacjenci z zaburzeniami depresyjnymi częściej chorują na chorobę wieńcową i vice versa. Powtarzające się epizody ostrego stresu i przewlekły stres sprzyjają rozwojowi nadciśnienia i hipercholesterolemii. Objawy wskazujące na chorobę wieńcową mogą być manifestacją depresji maskowanej, natomiast zaburzenia lękowe zwiększają ryzyko nagłych zgonów sercowych. Związek czynników psychospołecznych z chorobą wieńcową jest tłumaczony teorią behawioralno-patofizjologiczną. Pacjenci obciążeni tymi czynnikami ryzyka częściej wykazują niekorzystne dla zdrowia zachowania, jak np. palenie papierosów, nieodpowiednia dieta a zmiany patofizjologiczne nasilają aterogenezę, sprzyjają rozwojowy nadciśnienia, zaburzeń rytmu serca, niedokrwienia serca czy też powikłań zakrzepowych. Celem pracy jest omówienie wybranych zagadnień z zakresu kardiologii behawioralnej, ze szczególnym uwzględnieniem wpływu czynników psychospołecznych na patogenezę choroby wieńcowej oraz zwrócenie uwagi na konieczność uwzględnienia tych czynników w kompleksowej profilaktyce i terapii chorób układu sercowo-naczyniowego.
Słowa kluczowe: choroba wieńcowa, czynniki psychospołeczne, depresja, zaburzenia lękowe, stres
Between cardiology and psychiatrics. Psyche and soma in pathogenesis of coronary heart disease
Abstract Cardiovascular diseases are the major cause of mortality around the world and their treatment is a challenge for contemporary medicine. Psychosocial factors: acute and chronic stress, low level of social support, low socioeconomic status, depression and anxious are important but underestimated risk factors of coronary heart disease. Psychosocial factors may disturb function of the autonomic nervous system, the immune system, may cause hormonal and coagulation disorders. Relation between these factors and coronary heart disease are elaborate. For example, patients with depression more often suffer from coronary heart disease and vice versa. Recurring episodes of acute stress and chronic stress increase risk of hypertension and hypercholesterolemia. Masked depression might indicate signs and symptoms which are typical of coronary heart disease whereas anxiety disorders increase risk of sudden heart death. The behavioral and pathophysiological theory explain connection between psychosocial factors and coronary heart disease. The behavior of patients with these factors is unwholesome, for example they smoke cigarettes and have unhealthy diet more often. However, atherogenesis is intensified and also risk of hypertension, cardiac dysrhythmia and coagulation disorders are increased. The aim of this article is to descript some aspects of behavioral cardiology, especially psychosocial coronary heart disease’s factors and highline that it is necessary to include these factors in the comprehensive prevention and treatment of cardiovascular diseases.
Keywords: coronary heart disease, psychosocial factors, depression, anxiety disorders, stress
165
Karolina Gil1, Paulina Gil-Kulik, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła, Alicja
Niedojadło, Katarzyna Kałakucka, Elżbieta Majewska, Martyna
Markowska, Katarzyna Kulisz, Dominika Żmurek, Anna Grad
Stres jako czynnik zaostrzający
zmiany trądzikowe
1. Wstęp
Wszystkie choroby, a w szczególności te przewlekłe wywołują różne
reakcje emocjonalne. Choroby skóry, z uwagi na swoje umiejscowienie,
stają się powodem braku akceptacji samego siebie i schorzenia. Chorzy
w szczególny sposób odbierają swój wizerunek, mają obniżone poczucie
własnej wartości, dlatego bardzo nisko oceniają jakość swojego życia.
Dotknięci dermatozą czują się zeszpeceni, nieatrakcyjni, napiętnowani,
w szczególności gdy zmiany skórne zajmują dużą powierzchnię ciała,
okolice intymne lub miejsca widoczne, takie jak twarz i dłonie. Negatywne
emocje tego typu oddziałują na stan psychiczny chorych, zaburzając ich
aktywność społeczną, rodzinną i zawodową. Istnieje szereg chorób,
w których występujące zmiany skórne obniżając atrakcyjność jednostki,
przyczyniają się do jej negatywnego odbioru przez społeczeństwo. Jedną
z takich chorób jest trądzik pospolity, który stanowi nie tylko problem
medyczny, ale również psychospołeczny i estetyczny [1÷4].
2. Trądzik pospolity
Trądzik pospolity (łac. acne vulgaris) jest jedną z najczęstszych
przewlekłych i nawrotowych chorób skóry, charakteryzującą się
zaburzeniem czynności aparatu włosowo-łojowego, któremu towarzyszy
łojotok. Dermatoza dotyczy 80-100% osób pomiędzy 11-30 rokiem życia.
Obserwuje się taki sam odsetek zachorowań w przypadku obu płci.
Etiopatogeneza trądziku jest złożona i wieloczynnikowa, odgrywają w niej
rolę zarówno elementy endo- jak i egzogenne. Istotne znaczenie mają tutaj
zmiany hormonalne, uwarunkowania genetyczne, beztlenowce
Propionibacterium acnes i reakcje immunologiczne. Do czynników
zewnętrznych tzw. środowiskowych mających wpływ na przebieg choroby
1 [email protected], Uniwersytet Medyczny w Lublinie, I Wydział Lekarski z Oddziałem
Stomatologicznym, Studenckie Koło Naukowe Laboratoryjnej Genetyki Medycznej przy Zakładzie
Genetyki Klinicznej;
Karolina Gil , Paulina Gil-Kulik, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła, Alicja Niedojadło, Katarzyna Kałakucka, Elżbieta Majewska, Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz,
Dominika Żmurek, Anna Grad
166
zaliczmy: dietę, używki, przewlekły stres psychiczny oraz ekspozycje na
promieniowanie [5÷8].
W obrazie klinicznym trądziku pospolitego występuje polimorfizm
wykwitów z obecnością zaskórników zarówno otwartych jak i zamkniętych,
a także krost, pseudocyst, grudek, guzków, a czasami nawet bliznowacenia.
Z uwagi na bardzo złożoną i nie do końca poznaną patogenezę schorzenia,
jego terapia jest procesem trudnym i długotrwałym, wymagającym
odpowiedniej współpracy pacjenta z lekarzem i kosmetologiem. Ważną
funkcję pełni także domowa pielęgnacja oraz zaangażowanie i samodys-
cyplina chorego. Dermatoza ma istotny wpływ na jakość życia pacjenta
prowadząc do różnego rodzaju ograniczeń psychologicznych i społecznych.
Ważnym aspektem choroby jest defekt kosmetyczny który przyczynia się do
poczucia mniejszej wartości szczególnie u osób młodych [5÷10]. „Biorąc
pod uwagę częstość występowania choroby, jej wpływ na strefę psychiczną
ispołeczną pacjentów oraz środki finansowe przeznaczone na leczenie,
można stwierdzić, że trądzik pospolity to choroba społeczna” [11].
3. Stres
„Stres jest to niespecyficzna reakcja organizmu, powstająca na działanie
bodźców szkodliwych” (Selve, 1960).
Odpowiedź adaptacyjna organizmu wynikająca z sytuacji stresowych
polega na uruchomieniu cyklu reakcji neurohormonalnych mających na celu
utrzymanie homeostazy. Długotrwały stres przyczynia się do utraty równowagi
psychofizycznej oraz powstania dysfunkcji w obrębie różnych układów.
Badanie wskazują na ścisłe powiązania między układami neuroendokrynnym
i immunologicznym a skórą, we wszystkich tych strukturach występują układy
wspólnych neurohormonów i neuromediatorów [12].
Badania dowodzą, że ważnym czynnikiem zaostrzającym i inicjującym
trądzik jest stres, będący elementem patogenetycznym wielu chorób
dermatologicznych w szczególności tych o charakterze zapalnym. Wynika to
z faktu, że na komórkach układu immunologicznego znajdują się receptory
neuropeptydowe, a także z oddziaływania na mózg cytokin produkowanych
przez komórki układu immunologicznego. Długotrwały stres psychiczny
przyczynia się do wzmożonego wydzielania androgenów nadnerczowych,
powodując rozrost oraz zwiększoną aktywność gruczołu łojowego, a także
stymuluje produkcję cytokin. W odpowiedzi na stres pośredniczy także
hormon uwalniający kortykotropinę, stymuluje on proces lipogenezy
w sebocytach [14, 15].
Z jednej strony stres jest istotnym czynnikiem etiopatogenetycznym
dermatozy, z drugiej zaś sam trądzik może wywoływać i nasilać objawy
stresu. Choroby dermatologiczne będące źródłem stresu powodują
Stres jako czynnik zaostrzający zmiany trądzikowe
167
uruchomienie mniej lub bardziej skutecznych adaptacyjnych sposobów
radzenia sobie ze stresem oraz chorobą co z kolei wpływa na subiektywną
ocenę jakości życia chorego [12].
Dermatozy mają duży wpływ na jakość relacji interpersonalnych,
powodując dyskomfort psychiczny oraz wtórne cierpienie emocjonalne.
Trądzik może przyczyniać się do zaburzeń psychospołecznych,
tj.: trudności w relacjach towarzyskich, problemy rodzinne, zaburzenia
w sferze emocjonalno+zachowawczej (Rys.1) [13].
Ważnym aspektem jest także problem samookaleczeń, który dotyczy
głównie neuropatycznych dziewcząt. Zmiany skórne poddawane są
zabiegom manualnym takim jak drapanie i wyciskanie. Powoduje to
zaostrzenie objawów choroby (spowodowanie wtórnych nadkażeń) i może
skutkować pozostaniem na skórze trwałych zmian w postaci blizn
przebarwień lub odbarwień. W tym typie trądziku podstawę leczenia
stanowi psychoterapia [5, 15].
Z przeglądu dostępnego piśmiennictwa wynika, że 42% pacjentów
uważa trądzik za ciężką chorobę, dla 56% stanowi on duży problem, który
utrudnia im codzienne funkcjonowanie. 54% badanych (co drugi) nie
akceptuje własnego wyglądu, podkreślają oni, że dermatoza powoduje
u nich skrępowanie i nieśmiałość (76%), drażliwość (58%), wstydliwość
(54%), poczucie nieszczęścia (48%) oraz poczucie niższej wartości (46%).
Podczas opisywania swojego stanu psychicznego połowa ankietowanych
podkreśliła w samoocenie, że miewała depresje i złe samopoczucie, 14%
odczuwało także niepokój [13].
W tych samych badaniach ukazano wpływ zmian trądzikowych na
jakość kontaktów interpersonalnych. Dla większości badanych trądzik nie
stanowi problemów w kontaktach z rodziną (98%) oraz przyjaciółmi
(86%). Jednocześnie 64% ankietowanych uważa, że dermatoza przeszkadza
w nawiązywaniu nowych znajomości szczególnie z płcią przeciwną [13].
Z badań przeprowadzonych przez A. Rokowska-Waluch wynika,
że najczęstszą przyczyną zgłaszania się chorych do dermatologa jest to,
iż dermatoza utrudnia życie i powoduje złe samopoczucie [14].
Trądzik pospolity jest dermatozą w przebiegu której, mogą pojawić się
różne zaburzenia psychiczne. Częstość występowania zaburzeń lękowych
i depresji jest wyższa w grupie chorujących na trądzik (18- 29,5%) niż
w populacji ogólnej (9-44%). Chorzy na trądzik także częściej miewają myśli
samobójcze (5,6%) [17].
Stres ma ogromny wpływ na stan naszej skóry, dlatego prawidłowe
metody radzenia sobie z nim mogą w znaczny sposób przyczynić się do
poprawy jej wyglądu. Nie należy także zapominać o właściwym
wypoczynku i odpowiedniej ilości snu. Ponieważ dermatoza ma tak duży
wpływ na psychikę chorego, w niektórych przypadkach konieczne jest
Karolina Gil , Paulina Gil-Kulik, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła, Alicja Niedojadło, Katarzyna Kałakucka, Elżbieta Majewska, Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz,
Dominika Żmurek, Anna Grad
168
zastosowanie psychoterapii. Z uwagi na społeczną stygmatyzację chorych
ulec zmianie musi również świadomość społeczeństwa na temat chorób
dermatologicznych.
Rys 1. Psychologiczne implikacje trądziku pospolitego [opracowano na podstawie: 16]
Stres jako czynnik zaostrzający zmiany trądzikowe
169
4. Podsumowanie
Odpowiednia współpraca pacjenta z dermatologiem, kosmetologiem
oraz psychologiem umożliwia zaplanowanie indywidualnej terapii
łagodzącej objawy dermatozy. Kompleksowe współdziałanie specjalistów
pozwala na wprowadzenie odpowiednich leków, poprawienie wyglądu
skóry oraz ustabilizowanie stanu psychicznego chorych. Właściwa
pielęgnacja i samodyscyplina pacjenta pomoże także uniknięć tworzenia się
trwałych zmian potrądzikowych.
Podziękowania
Autorzy publikacji składają podziękowania recenzentowi dr hab.
n. med. Januszowi Kockiemu, prof. UM, za sformułowanie merytorycznej
opinii o pracy.
Praca powstała z wykorzystaniem sprzętu zakupionego w ramach
Projektu: „Wyposażenie innowacyjnych laboratoriów prowadzących
badania nad nowymi lekami stosowanymi w terapii chorób
cywilizacyjnych i nowotworowych” w ramach Programu Operacyjnego
Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013, Osi priorytetowej I Nowoczesna
Gospodarka, Działania I.3 Wspieranie Innowacji.
Karolina Gil , Paulina Gil-Kulik, Jolanta Karwat, Lidia Kotuła, Alicja Niedojadło, Katarzyna Kałakucka, Elżbieta Majewska, Martyna Markowska, Katarzyna Kulisz,
Dominika Żmurek, Anna Grad
170
Literatura
1. Broniarczyk-Dyła G., Kmieć M., Pajor A., Aspekty psychologiczne i zarys
historyczny kosmetologii i dermatologii estetycznej, Dermatol. Estet. 2011;
13: 322-326
2. Kościński K., Atrakcyjność twarzy: biologiczne podłoże, społeczne
konsekwencje, Acad. Aesthet. Anti-Aging Med. 2007; 2: 36-40
3. Kowalewska B., Krajewska-Kułak E., Baranowska A., Rolka H., Kowalczuk
K., Klimaszewska K., Kondzior D., Jankowiak B., Łukaszuk C., Problem
stygmatyzacji w dermatologii, Dermatol. Klin. 2010; 12: 181-184
4. Baranowska A., Krajewska-Kułak E., Szyszko-Perłowska A., Bielemuk A.,
Jankowiak B., Rozwadowska E., Problem jakości życia w dermatologii, Probl.
Pielęg. 2011; 19: 109-115
5. Wdowiak L., Chrzanowska D., Borowska K., Bojar I., Dreher P., Trądzik
pospolity jako problem społeczno- medyczny, Zdr. Publ. 2004; 3: 400-404
6. Stanisz B., Antos-Mielej E., Substancje lecznicze i zabiegi kosmetyczne
stosowane w terapii trądziku pospolitego, Farm. Pol. 2011;1: 40-48
7. Sobjanek M., Sokołowska-Wojdyło M., Barańska-Rybak W., Nowicki R.,
Włodarkiewicz A., Rola czynników hormonalnych w etiopatogenezie i terapii
trądziku pospolitego, Post. Dermatol. Alergol. 2006;6: 266-272
8. Krasowska D., Etiopatogeneza i obraz kliniczny trądziku pospolitego,
Dermatol. Estet. 2006; 2: 67-73
9. Kaszuba A., Trznadel-Budźko E., Czyż P., Etiopatogeneza i współczesne metody
miejscowego leczenia trądziku pospolitego, Nowa Klin. 2008;3/4: 304-310
10. Placek W., Dieta w schorzeniach dermatologicznych, Dermatol. Estet.
2011;1: 52-54
11. Sobjanek M., Zabłota M., Sokołowska-Wojdyło M., Nedoszytko B.,
Michajłowski I., Czynniki genetyczne w etiopatogenezie trądziku pospolitego,
Post. Dermatol. Alergol. 2007;4: 183-187
12. Kieć-Świerczyńska M., Dudek B., Kręcisz B., Świerczyńska-Machura D.,
Dudek W., Garnczarek A., Turczyn K., Rola czynników psychologicznych i
zaburzeń psychicznych w chorobach skóry, Medycyna Pracy 2006;56: 551-555
13. Rolka H., Lewko J., Kuprianowicz M., Łukaszuk C., Krajewska- Kułak E.,
Baranowska A., Jankowiak B., Niczyporuk W., Niczyporuk M., Wpływ zmian
trądzikowych na wybrane parametry jakości życia, Dermatol. Klin. 2008;
10: 15-19
14. Rokowska-Waluch A., Gąska A., Pawlaczyk M., Przebieg trądziku zwykłego
w ocenie pacjentów, Post. Dermatol. Alergol. 2009;1: 34-40
15. Brzezińska-Wcisło L., Bergler-Czop B., Współczesne poglądy na patogenezę
i leczenie trądziku pospolitego, Lekarz 2010;6: 52, 54, 56-63
16. http://scienceofacne.com/in-depth-acne-depression-and-suicide/ Źródło:
Internet dnia 19. 04. 2012
17. Tyc-Zdrojewska E., Trznadel-Grodzka E., Kaszuba A., Wpływ przewlekłych
chorób skóry na jakość życia pacjentów, Dermatol. Klin. 2011; 13: 155-160
Stres jako czynnik zaostrzający zmiany trądzikowe
171
Stres jako czynnik zaostrzający zmiany trądzikowe
Streszczenie Trądzik pospolity jest przewlekłą chorobą skóry dotykającą osoby niezależnie od wieku
i płci. Wykwity skórne lokalizują się najczęściej w miejscach widocznych przez co stanowią
znaczący defekt kosmetyczny. Dlatego choroba oprócz aspektu medycznego i estetycznego,
stanowi duży problem psychologiczny i psychospołeczny. Pacjenci w szczególny sposób postrzegają samego siebie, mają obniżone poczucie własnej wartości oraz częste stany
depresyjne. Osoby cierpiące na schorzenie często wytwarzają barierę psychologiczną przez
co zaburzone zostają ich relacje interpersonalne. Niedostateczna wiedza społeczeństwa na
temat tego zagadnienia może przyczyniać się do stygmatyzacji osób chorych, tym samym pogorszenia ich stanu psychicznego. Z uwagi na ten fakt dermatoza wymaga lepszego
poznania.
Celem pracy jest przedstawienie dotychczasowej wiedzy na temat znaczenia stresu
w przebiegu trądziku pospolitego.
Badania dowodzą, że ważnym czynnikiem zaostrzającym i inicjującym trądzik jest stres,
będący elementem patogenetycznym wielu chorób dermatologicznych. Wynika to z faktu,
że na komórkach układu immunologicznego znajdują się receptory neuropeptydowe, a także
z oddziaływania na mózg cytokin produkowanych przez komórki układu immunologicznego. Długotrwały stres psychiczny przyczynia się do wzmożonego
wydzielania androgenów nadnerczowych, powoduje rozrost oraz zwiększoną aktywność
gruczołu łojowego, a także stymuluje produkcję cytokin.
Słowa kluczowe: stres, trądzik pospolity
Stress as acne aggravating factor
Abstract
Acne vulgaris is a chronic skin disease that impacts individuals irrespective of their age and
sex. Because of the fact that skin eruptions appear mainly on visible areas, they constitute
a significant cosmetic defect. Because of this, the disease, apart from the medical and aesthetic aspect, constitutes a serious psychological and psychosocial problem. Patients
perceive themselves in a particular way; they have lower self-esteem and experience more
frequent depressive states. Individuals suffering from the condition often create
a psychological barrier, which has a negative impact on their interpersonal relationships. Insufficient level of knowledge of society on the subject of this issue may conduce to the
stigmatisation of the suffering individuals and in consequence, to the deterioration of their
mental state. Because of this, dermatosis requires better understanding.
The paper presents the current knowledge about the importance of stress in the course of acne.
Studies show that an important factor in initiating and exacerbating acne is stress, which is
part of the pathogenetic many dermatological diseases. This is due to the fact that the
immune cells are neuropeptide receptors, as well as effects on the brain cytokines produced by immune cells. Long term psychological stress contributes to increased secretion of
adrenal androgens, causes growth and increased activity of the sebaceous gland and
stimulates the production of cytokines.
Keywords: stress, acne vulgaris
172
Justyna Kinga Stępkowska1, Katarzyna Małgorzata Stępkowska
2
The influence of biometeorological conditions
on human psychosomatic health
1. Introduction
Living organisms are continuously subjected to various atmospheric
stimuli. Human organism is particularly susceptible to diverse physical,
chemical and biological factors since it has highly-specialized systems.
The stimuli can both cause health problems as well as escalate those
already developed. Depending on their intensity, the atmospheric stimuli
debilitate the organism (as a result of the action of weak stimuli) or become
health straining factors [1, 2].
According to statistics, the population of weather sensitive people grew
from 30-40% in 1950s to 50-70% in 1985-1995 [3, 4, 5, 6]. The still
improving quality of living standards and the consumerist lifestyle worsen
abilities to adapt to variable climate conditions. [5, 6, 7].
2. Biometeorological stimuli and organism response
The effect of biometeorological stimuli on human health was confirmed
many times and its mechanism is quite well understood [8, 9, 10, 11]. It is
clearly seen especially in systems such as circulatory, nervous and skeletal;
in organ of hearing; in allergies and in mental disorders. The stimuli
classified as biometeorological are photochemical, light and thermal
stimuli, humidity, wind velocity, thermal radiation, chemical stimuli and
impact of environmental pollution.
Responses induced in man by weather variability can be divided into
three main groups:
physiological – an adaptation to weather variation, unconscious,
present in all people; it covers all mechanisms that preserve organism
homeostasis;
excessive – a clear perception of weather variation upon overrunning
of a certain treshold of weather phenomena; it includes functional
disorders of the autonomous system, accompanied by lowered
1 [email protected], Medical University of Warsaw, Faculty of Health Sciences. 2 [email protected], Cardinal Stefan Wyszyński University in Warsaw, Faculty of Christian Philosophy.
The influence of biometeorological conditions on human psychosomatic health
173
organism function (such responses are present mainly in
hypersensitive persons, convalescents and in those ill-adapted to
given climate conditions);
pathological – hypersensitivity to the variations.
3. Climate comfort
Another notion associated with organism responses to the climate
variation is the climate comfort. The factors influencing the feeling of the
climate comfort include both these related to health and organism function
(inter alia: age, nutrition, medical history, concomitant diseases, genetic
factors, psychophysical condition) as well as external ones – man’s current
environment (inter alia: air temperature, air humidity, acoustics, lighting,
air pressure, electromagnetic radiation, radioactivity).
4. Bioclimatology
Bioclimatology as a scientific discipline dates back to antiquity. The
father of medicine, Hippocrates, in his On Airs, Waters and Places notices
that „sun, water and wind can harm our health, but on the other hand they
can improve it or even cure” [12]. A definition of bioclimatology was
given in 1827 by Humbolt [13]: a set of atmospheric factors acting on
human sensory receptors [14].
In the literature, terms bioclimatology and biometeorology are often
used interchangeably [13], there is however some discrepancy between
them since the words climatology and meteorology, weather and climate
denote in fact different objects [15].
According to the definition by the International Society of
Biometeorology, biometeorology is an interdisciplinary science studying
the interactions between atmospheric processes and living organisms
– plants, animals and humans. [15]. The Society distinguishes six main
specializations: general biometeorology, human biometeorology, animal
biometeorology, plant biometeorology, cosmic biometeorology and
paleobiometeorology [13]. Human biometeorology divides further into
physiological, pathological, social, architectural and urban [16].
5. Biometeorological conditions and human health
The influence of weather and climate on human organism is a complex
matter and when considering it, one has to take into account both physical
factors variating in time and space as well as complicated physiological
responses exerted by different atmospherical stimuli. [13, 17].
Justyna Kinga Stępkowska, Katarzyna Małgorzata Stępkowska
174
5.1. Individual responses to weather variation
As atmospheric stimuli constantly affect human organism, they cause
functional and metabolic changes in it [19]. Intensity of the changes and
their possible positive or negative effect is determined by the time of
exposure to a given stimulus, its intensity and adaptation ability of the
affected organism. The ability depends both on non-modifiable factors (sex,
age etc.) as well as on modifiable ones (physical condition, health state)
[20, 21].
There are three main types of individual responses to weather variations:
W-type: people preferring cold climate, feeling bad when a warm
front is passing through;
K-type: people preferring warm conditions, feeling bad in low
temperatures;
G-type: a mixed type, most common. G-type people react to all
changes in atmospheric fronts. They do not tolerate sudden variations
in atmospheric pressure and temperature [18].
5.2. Climate stimuli
The intensity of climate stimuli depends on variations in meteorological
parameters and on time in which the variations occur [13]. The larger the
variation of our atmospheric environment, the more intensive is its effect
on living organisms [21]. The intensity of stimuli is determined based on
their duration time (the most important are sudden and short-term
variations, e.g. interdiurnal ones) and the stimulating character of the
climate is assessed considering variability of various weather types [12,
13]. Climate stimuli are also differentiated as to their intensity in space,
which is important when changing living place. [21].
Among the stimuli of the atmospheric environment one can distinguish
perceptible stimuli, e.g. thermal or stimuli imperceptible by senses like
ionizing radiation. The stimuli can be selective – acting only on specialized
receptors, for example light acts on retina, or they can be systemic, for
example photochemical effects of ultraviolet light absorbed by skin [13, 14].
5.3. Physical factors
Physical factors belong to the most intense ones. These are radiation factors
(sunlight, cloudiness), factors as temperature and humidity, mechanical factors
(wind, air pressure), electric and acoustic stimuli (noise) [5, 13].
The influence of biometeorological conditions on human psychosomatic health
175
5.3.1. Cloudiness
It is reported that both extent of the cloudiness as well as type of cloud
cover may influence mental condition (sunny weather positively, while
cloudy and rainy weather negatively). Longer periods of total cloudiness
are negative for both somatic and mental health [13]. In some people,
a hunger for sunlight can occur. Its symptoms are skin paleness, excessive
excitability, sleep disorders, tiredness and apathy, lowering of physical and
mental condition [12, 13, 22]. American scientists termed solar radiation
deficiency SAD – Seasonal Affective Disorder.
5.3.2. Air temperature
Another important factor is the air temperature. It is a basic indicator in
subjective feeling of thermal comfort [13, 14]. Air temperature variation in
the range of 18-23oC does not influence the basal body temperature but
variations outside the range, even short-term, can cause disturbances in
thermoregulation and water-electrolyte balance [12]. Especially
unfavourable are sudden air temperature changes occurring in short time
period, for example in consecutive two days [19, 23, 24].
The mechanism of action of high temperature can be general or local.
The most dangerous is overheating that in its final stage becomes a life-
threatening heat shock.
Influence of low-temperatures are analogously characterized by general
and local symptoms. The first one is organism cooling that results in
lowered basal body temperature and progressive anemization and multiple
organ dysfunction. Local effects are frostbites, most often in distal body
parts as fingers, toes, ears and nose.
5.3.3. Humidity
High humidity and high air temperature result in heat exchange
disorders due to impaired evaporation. This can lead then to body
overheating. On the other hand, humid air in low temperature causes rapid
heat loss. Even short time spent in cold and humid air brings about
common colds, pharyngitis, laryngitis, bronchitis. Long time exposure to
such conditions may be responsible for certain neuralgias.
5.3.4. Wind
Wind plays its role as a biometeorological stimulus by speeding up
exchange of sensible and latent heat [13]. A strong wind increases
in a significant manner a nuisance feeling caused by very cold weather
in winter and it eases a hot feeling in summer. It can also cause problems
Justyna Kinga Stępkowska, Katarzyna Małgorzata Stępkowska
176
in lung ventilation and decrease physical exercise ability [5]. According to
Kożuchowski [22], a strong wind is the most significant factor leading to
hypothermia when the air temperature is low. A faint wind that is not able
to elicit heat exchange adds to the thermal discomfort, especially by
temperatures higher than basal body temperature and high humidity [13].
It should be also noted that at low wind velocities, air hygiene worsens [5].
5.3.5. Atmospheric pressure
Another important physical stimulus is atmospheric pressure. A low
or high atmospheric pressure is followed by a number of changes in human
homeostasis. In particular, large, interdiurnal pressure variations (over
8 hPa) may be strongly sensed [5, 13]. Periodical, rapid changes in pressure
values cause air in the middle ear to compress and decompress which
is sensed as a squeeze, stinging or ringing [14]. Atmospheric pressure
variations can also cause diseases or intensify the concomitant ones
(shooting rheumatic pains, irritation or depressed mood). Researchers
found also an increased incidence of suicides during atmospheric pressure
interdiurnal variations of over 16 hPa, especially in the cold half-year and
in winter and spring [31, 32, 33].
6. Human heat balance
A notion in strict connection with the above considerations is the human
heat balance (HHB). It describes the balance of heat exchange between the
whole human body and its surroundings [25]. The most often used model is
MENEX 2002 developed by Prof. Błażejczyk [26]. It is a complex model
based on a following heat balance equation [25]:
M+R+C+L+E+Res+K=S
where: M – metabolic heat production, R – absorbed solar radiation,
C – heat transfer by convection, L – heat exchange by long-wave radiation,
E – heat loss by evaporation, Res – heat loss by respiration, K – conduction,
S – net heat storage
The model served for construction of biometeorological indices used for
assessment of biothermal conditions [1]. The proposed indices are for
example Heat Load (HL), Skin Temperature (TSK), Heat Stress Index
(HIS) and Physiological Strain (PhS) [27,28,29,30]. Another frequently
used index is Universal Thermal Climate Index (UTCI) [25]. Its value
is a measure of organism heat strain. [25]. The UTCI assessment scale
is based on changes of selected physiological parameters, for example skin
temperature, sweat rate, hand and face temperature [25, 30].
The influence of biometeorological conditions on human psychosomatic health
177
7. Summary
The relationships between the weather and the risk of health worsening
had been recognized and described in Hippocrates’ time. Nevertheless, the
biometeorological knowledge is still not common enough so that the
society could make wider use of it. The impact of climate and weather
variations is an important issue, not only due to its real influence on people
health and well-being, but also since account of it should be taken in health
care systems.
Thanks
We would like to express our sincere thanks to the Professor Grzegorz
Makulec, PhD., Director of the Department of Environmental Biology,
Cardinal Stefan Wyszyński University in Warsaw, for his kind acceptance
of this publication for review.
Literatura
1. Błażejczyk K. Bioklimatyczne uwarunkowania rekreacji i turystyki w Polsce,
Prace Geograficzne, Warszawa, IGiPZ PAN, 2004, nr. 192, s. 290.
(Bioclimate determinants of recreation and tourism in Poland)
2. Błażejczyk K., Błażejczyk M., MENEX 2002, www.igipz.pan.pl, (accession
date: 13-12-2014)
3. Baranowska M., Cedzyńska-Ziemba J. Meteoropatia w świetle wyników badań
ankietowych przeprowadzonych wśród wybranych populacji zamieszkałych
wwarunkach klimatu Polski, „Gazeta Obserwatora IMGW”, 1997, nr. 3, s.
13-18. (The meteoropathy in the light of surveys in selected populations living
in Polish climate)
4. Kozłowska-Szczęsna T. i wsp. Bioklimatologia człowieka, t. 1, Warszawa,
IGiPZ PAN, 1997, s. 200. (Human bioclimatology)
5. Kozłowska-Szczęsna T. i wsp. Wpływ środowiska atmosferycznego na
zdrowie i samopoczucie człowieka, t. 4, IGiPZ PAN,, Warszawa, 2004, s. 194.
(The influence of atmospheric environment on human health and well-being)
6. Kuchcik M., Wpływ warunków pogodowych na umieralność mieszkańców
Warszawy, „Balneologia Polska”, 1999, t. XLI, z.1-2, s. 71-87. (The influence
of weather on mortality of Warsaw inhabitants)
7. Wojtach B. O potrzebie informacji biometeorologicznej w systemach
ostrzegania o niepożądanych skutkach zmienności pogody, [W:] Współczesne
problemy ekstremalnych zagrożeń środowiska, B. Wojtach, Jachranka,IV
Ogólnopolska Szkoła Jachranka, 2002, s. 203-210,. (On the need of
biometeorologic information in the warning systems of undesirable effects of
weather variability, [in:] Modern problems of extreme environmental threats.)
8. Jankowiak J., Tyczka S. Zagadnienie meteorotropizmu u psychicznie i
nerwowo chorych, „Wiadomości Uzdrowiskowe”, 1963, t. 8, s. 282-286. (The
meteotropism in the mentally disordered.)
Justyna Kinga Stępkowska, Katarzyna Małgorzata Stępkowska
178
9. Czarski Z. Wpływ czynników atmosferycznych na występowanie udarów mózgu,
„Neurologia, Neurochirurgia i Psychiatria Polska”, 1964, nr. 14, s 43-50. (The
influence of atmospheric factors on the frequency of cerebral strokes.)
10. Zielonka E.i wsp. Wpływ czynników meteorologicznych na stan podmiotowy
chorych reumatycznych, „Problemy Uzdrowiskowe”, 1981, nr.4, s241-249.
(The influence of meteorologic factors on subject condition in rheumatic
patients.)
11. Przybyła R. Próba określenia wpływu stanów pogody na samopoczucie ludzi
chorych psychicznie w Zakopanem, [W:] Wybrane zagadnienia z klimatologii
i bioklimatologii, Przybyła R., Warszawa, Zeszyty IGiPZ PAN, nr 24, 1994,
s. 31-48. (The attempt to determine the influence of weather on well-being of the
mentally disordered. [in:] Selected topics in climatology and bioclimatology.)
12. Kozłowska-Szczęsna T., Błażejczyk K., Krawczyk B. i wsp. Bioklimatologia
człowieka. Metody i ich zastosowania w badaniach bioklimatu Polski, t. 1,
Warszawa, IGiPZ PAN, 1997. (Human bioclimatology. Methods and their
application to study the bioclimate of Poland.)
13. Mąkosza A. Warunki bioklimatyczne Pojezierza Wielkopolskiego dla potrzeb
rekreacji, turystyki i agroturystyki, Szczecin 2009.
http://212.14.41.9/dlibra/docmetadata?id=29341&from=publication (accession
date: 18-12-2013) (Bioclimate conditions of Pojezierze Wielkopolski from the
point of view of recreation, tourism and agrotourism)
14. Jankowiak J. Biometeorologia człowieka, Warszawa, PZWL, 1976. (Human
biometeorology)
15. Bogucki J. Biometeorologia sportu i turystyki, Poznań, Wydawnictwo AWF,
1999. (Biometeorology of sport and tourism)
16. Kozłowska-Szczęsna T., Błażejczyk K., Krawczyk B. Biometeorologia
człowieka w przeszłości, dziś i w przyszłości, [W:], Klimatyczne aspekty
środowiska geograficznego, Trepińska J., Kraków, IGiGP UJ, 2006, s. 20-30.
(Human biometeorology in the past, present and future [in:] Climate aspects
of geographic environment.)
17. Krawczyk B. Bioklimat Polski a możliwość klimatoterapii, wypoczynku i pracy na
wolnym powietrzu, „Przegląd Geofizyczny” 1995, t. LXVII, z 1-2, s. 12. (Polish
bioclimate and the possibility of climatotherapy, relax and work outdoor.)
18. http://www.poradnia.pl/stres-pogodowy-czy-jestes-meteoropata.html,
(accession date: 3-01-2014)
19. Kozłowska-Szczęsna T., Grzędziński E. Warunki bioklimatyczne
ograniczające możliwość leczenia uzdrowiskowego, „Problemy
Uzdrowiskowe”, 1988, nr. 6. s. 56. (Bioclimate conditions narrowing
possibilities of health resorts treatment.)
20. Roth G. D. Pogoda i Klimat, Warszawa, IGiPZ PAN, 2000. (Weather and
climate)
21. Tyczka S. Ekologiczne uwarunkowania zdrowia i choroby, „Problemy
uzdrowiskowe” 1990,nr. 1, s.2. (Ecological determinants of health and disease.)
22. Kożuchowski K. Atmosfera-klimat-ekoklimat, Warszawa, PWN, 1998.
(Atmosphere-climate-ecoclimate)
The influence of biometeorological conditions on human psychosomatic health
179
23. Kossowska-Cezak U. Duże zmiany temperatury z dnia na dzień w Polsce,
„Przegląd Geofizyczny”, 1982, t. XXVII, s.23. (Large interdiurnal temperature
variations in Poland)
24. Papiernik S. Wskaźniki klimatu odczuwalnego w Polsce; zmiany w okresie
1951-2000 i prognoza na lata 2051-2060, [W:] Skala, uwarunkowania
i perspektywy współczesnych zmian klimatycznych w Polsce, K.
Kożuchowski, Łódź, 2004, s. 139-171. (The indices of the perceptible climate
in Poland; changes in 1951-2000 and prognosis for years 2051-2060 [in:]
Scale, determinants and perspectives of modern climate changes in Poland.)
25. Boniek-Poprawa D. Zmienność elementów pogody a nagłe przyjęcia do
szpitala, Poznań, Biblioteka Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, 2011.
(The variability of weather elements and sudden hospitalizations)
26. Błażejczyk K. Klimatologiczno-fizjologiczny model wymiany ciepła między
człowiekiem a otoczeniem (MENEX),” Przegląd Geograficzny”, 1994, nr. 66,
s. 33-55. (New climatological-and-physiological model of the human heat
balance outdoor.)
27. Błażejczyk K. Biotermiczne cechy klimatu Polski, „Przegląd Geograficzny”,
2003, nr. 75, s. 525-543. (Biothermal features of Polish climate)
28. Parsons K.C., Human Thermal Environments, London, Taylor and Francis
Publ., 1993
29. Steadman R.G. An universal scale of Appareant Temperature, “Journal of
Applied Meteorology”, 1984, nr. 23, s 1674-1687.
30. Błażejczyk K., Broede P., Fiela D. i wsp. Nowy wskaźnik oceny warunków
klimatoterapii,”Balneologia Polska”, 2009, t. LI, s. 313-321. (A novel index
for assessment of climatotherapy conditions.)
31. Trepińska J., Piotrowicz K., Bąkowski R., Bolechała F., Trela F. Wpływ
warunków meteorologicznych na wypadki samobójstw przez powieszenie,
„Przegląd Lekarski” 2005,nr. 62, s. 8. (The influence of meteorological
conditions on suicides by hanging.)
32. Doherty T., Clayton S. The psychological impacts of global climate change,
Am Psychol, 2011, 66, s. 265-276
33. Reser J.P., Swim J. Adapting to and coping with the threat and impacts
of climate change, Am Psychol, 2011, 66, s. 277-289
Justyna Kinga Stępkowska, Katarzyna Małgorzata Stępkowska
180
Wpływ warunków biometeorologicznych na zdrowie
psychosomatyczne człowieka Streszczenie
Istnienie związków pomiędzy zdrowiem człowieka a klimatem oraz środowiskiem naturalnym w którym żyjemy, od wieków jest przedmiotem badań. Jako pierwszy tematykę
tę podjął Hipokrates, który badał wpływ klimatu zarówno na zdrowie jak i samopoczucie
człowieka. Problematyka wpływu pogody i klimatu na organizm człowieka jest
zagadnieniem złożonym. W wyniku oddziaływania bodźców klimatycznych na organizm ludzki, zachodzą w nim zmiany zarówno czynnościowe, jak również zmiany na poziomie
metabolicznym. Wpływ zmian klimatu na organizm człowieka zaznacza się przede
wszystkim w odniesieniu do układu krążenia, układu oddechowego, nerwowego, kostno-
stawowego, narządu słuchu, zaburzeń alergicznych oraz reakcji psychicznych. Badania wskazują, że 70% kobiet i połowa mężczyzn jest wrażliwa na zmiany pogody,
a odsetek ten wciąż rośnie.
Dokonana w artykule analiza w głównej mierze oparta jest o polskie badania nad
zagadnieniem. Słowa kluczowe: klimat, pogoda, czynniki atmosferyczne, zdrowie człowieka,
bioklimatologia, biometeorologia, meteoropatia
The influence of biometeorological conditions on human
psychosomatic health
Abstract
Relationships between human health and climate or natural environment in which people
live has been a research subject for centuries. The first to undertake investigations in the
field was Hippocrates who examined the climate impact on human health and well-being. The issue is a complex one. Both functional, as well as metabolic changes occur in man’s
organism as an effect of climate stimuli action on it. In particular, they can be clearly seen in
systems systems such as circulatory, nervous and skeletal; in organ of hearing; in allergies
and in mental disorders. Research shows that up to 70% of women and half of men are sensitive to weather
variations and the number continues to increase. The analysis mainly is based on the Polish
research of the issue.
Keywords: climate, weather, atmospheric factors, health, bioclimatology, biometeorology, meteoropathy
181
Indeks autorów:
Amarowicz M. ................ 38, 73, 102
Bartosiak M. .................................. 7
Bigos K. ......................................... 7
Binko P. ...................... 113, 143, 156
Chojnacki M. ............................... 85
Chwil P. .......................... 38, 73, 102
Gasińska K.......... 113, 124, 143, 156
Gil K. ....................................63, 165
Gil-Kulik P. .................... 53, 63, 165
Grad A. .................................63, 165
Horbaczewska J. ......... 113, 143, 156
Iwaniuk A. .......... 113, 124, 143, 156
Jarosz A. .................................... 134
Kałakucka K. ........................63, 165
Karpiarz M.................. 113, 143, 156
Karwat J.......................... 53, 63, 165
Kołodziej D. ................................ 53
Kołodziej E. ................................. 53
Kotuła L.38, 53, 63, 73, 102, 134, 165
Kulisz K................................63, 165
Macheta A..................................... 44
Machnikowska A. ...................... 134
Majewska E. .........................63, 165
Markowicz J. ................................. 44
Markowska M. ......................63, 165
Mazur-Stążka E. ......... 113, 143, 156
Mulawka D. ............................ 38, 73
Mulawka P. ............................ 38, 73
Niedojadło A. ................. 53, 63, 165
Pawlik P. .................................... 124
Pięt M........................................... 85
Podgórska I. ................................. 24
Roman T. ...................................... 44
Schab K. ......................... 38, 73, 102
Sęczyk Ł. ..................................... 24
Sobstyl J. ........................ 38, 73, 102
Sobstyl P. ....................... 38, 73, 102
Stępkowska J. K. ........................ 172
Stępkowska K. M. ...................... 172
Szajerska A. ............... 113, 143, 156
Szymczyk A. ................................. 44
Terlecki K. ..................... 38, 73, 102
Turmiński P. ................................. 53
Urbańczuk M. ......................... 38, 73
Wójcik M. .................................... 24
Wróblewski K. ............................. 17
Zając A. ........................................ 85
Zyzak K........................................ 17
Żmurek D. ............................ 63, 165