Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie...

32

Transcript of Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie...

Page 1: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd
Page 2: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

2

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadsyłanych materiałach. Materiały powin-ny być podpisane pełnym imieniem i nazwiskiem autora tekstu i zdjęcia oraz zawierać jego prywatny adresi telefon kontaktowy, a także krótką notkę o autorze tekstu. W miarę możliwości prosimy o dostarczanietekstów i materiałów graficznych (zdjęcia o rozdzielczości 300 dpi) w wersji elektronicznej (na CD lub pocztąelektroniczną). Artykułów niezamówionych redakcja nie zwraca.

Kolportaż: Tomasz Nejmanowski,[email protected], tel. (22) 661 86 67

K O L P O R T A Ż

BIULETYN URZĘDU DO SPRAW KOMBATANTÓWI OSÓB REPRESJONOWANYCH

RReeddaakkccjjaaul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawa

RReeddaakkttoorr nnaacczzeellnnyy::Katarzyna Zientara-Majewskitel. (22) 661 84 23e-mail: [email protected]

WWssppóółłpprraaccaa ffoottooggrraaffiicczznnaa:: Alina Nowacka-Brysiak

OOpprraaccoowwaanniiee ggrraaffiicczznnee:: Hanna Sater

KKoorreekkttaa:: Dariusz Saracyn

AArrcchhiiwwaallnnee nnuummeerryy „„KKoommbbaattaannttaa””dostępne są na stronie www.kombatanci.gov.pl

WWyyddaawwccaa::Urząd do Spraw Kombatantówi Osób Represjonowanychul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawacentrala tel. (22) 661 81 11 punkt informacyjny tel. (22) 661 81 29(22) 661 87 06, wwwwww..kkoommbbaattaannccii..ggoovv..ppll

DDrruukk:: TOPDRUK Sp. z o.o.ul. Nowogrodzka 151a, 18-400 Łomża

NNaakkłłaadd:: 5000 egz.

Krzyż Wielki Orderu Wojennego VirtutiMilitari FOT. ZE ZBIORÓW MUZEUM WOJSKA POLSKIEGO W WARSZAWIE

Partnerem Projektu jestNarodowe Archiwum Cyfrowe

Virtuti Militari − największyzaszczyt dla polskiego żołnierza

Waldemar Kowalski

Finał VIII edycji konkursu „Historiamojej Ojczyzny...”

Uroczystości 225. rocznicy bitwypod Zieleńcami w obronieKonstytucji 3 maja i ustanowieniaOrderu Wojennego Virtuti Militari

Wykus 2017

73. rocznica bitwy partyzanckiejpod Osuchami

Zdradzeni przez sojuszników −rozmowa z płk. dr. hab. JuliuszemTymem

Dorota Gałaszewska-Chilczuk

Dla jednych gość niechciany, przezinnych − tęsknie wyczekiwany.Władza PRL i opozycja wobecdrugiej pielgrzymki Jana Pawła IIdo Polski

Grzegorz Majchrzak

Wolni i solidarni. SolidarnośćWalcząca w walce o niepodległość

Sebastian Ligarski

XXXII Międzynarodowy ZjazdŁagierników Żołnierzy Armii Krajowej

Pogrzeb ppłk. EdmundaMuszyńskiego ps. „Mściciel”

Moja historia − wspomnieniaZygmunta Starosty, uczestnikaPowstania Poznańskiego Czerwca1956 r.

Święto „Czwartaków”

Uczczono bohaterów Radomskiego Czerwca

Węgierskie uroczystości ku czciHenryka Sławika i Józsefa Antallaseniora

Przyłącze wdzięczności

Jubileusz 25-lecia ZwiązkuRepresjonowanych PolitycznieŻołnierzy-Górników

21

24

25

26

28

28

29

30

30

w numerze4

9

10

11

12

13

17

NR 6(318) CZERWIEC 2017

O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry -tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-rzucili je na prosowiecki TymczasowyRząd Jedności Narodowej w Warsza -wie. Ta decyzja oznaczała brak dalszejmożliwości działania Pol skich Sił Zbroj -nych, co bardzo skom plikowało poło-żenie żołnierzy. Zaproponowano prze-pro wadzenie wśród nich plebiscytu, w którym mieliby określić swój stosu-nek do powrotu do Pol ski.

13

FOT.

NARO

DOW

E ARC

HIW

UM C

YFRO

WE (

WW

W.N

AC.G

OV.PL

)

Page 3: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

3

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

Jan Józef Kasprzykp.o. S zefa Urzędu do Spraw Kombatantów

i Osób Represjonowanych

Czcigodni Weterani Walk o Niepodległość,Drodzy Działacze Opozycji Antykomunistycznej,Szanowni Państwo!

Najwyższe odznaczenie wojenne, Order Virtuti Militari, towarzyszy polskiemu orężu od 225 lat. Od chwili jegoustanowienia po zwycięskiej bitwie pod Zieleńcami stoczonej w czerwcu 1792 r. był solą w oku dla Rosjan i ich po-pleczników z konfederacji targowickiej. Targowiczanie ogłosili uniwersał, w którym zakazywali noszenia tego dum-nego odznaczenia. Dwa lata później nieszczęsny król Stanisław August Poniatowski, wykonując osobiste poleceniecarycy Katarzyny, wydał bezwzględny zakaz noszenia orderu i nakazał ich zwrot na dwór królewski pod groźbąnajsurowszych „kar kryminalnych”. Order powrócił staraniem księcia Józefa Poniatowskiego w okresie KsięstwaWarszawskiego, a później w czasie Powstania Listopadowego. Po odzyskaniu niepodległości pierwsze ordery VirtutiMilitari zawisły na piersiach powstańców styczniowych. Marszałek Józef Piłsudski przypinając je do mundurówweterańskich podkreślał, że w ten sposób Ojczyzna nagradza najpiękniej swych obrońców. Order był elitarny, ale także egalitarny. Otrzymywali go zarówno dowódcy armii, jak i szeregowi żołnierze, wśród których do rangisymbolu przeszedł najmłodszy kawaler orderu – obrońca Lwowa, w 1918 roku trzynastoletni Antoś Petrykiewicz.

Do niechlubnej tradycji z okresu zaborów, gdy Rosjanie honorowali orderami wrogów Polski, powrócili komuniściw PRL. Orderem Virtuti Militari uhonorowano np. pięciu morderców jednego z najdzielniejszych ŻołnierzyNiezłomnych mjr. Mariana Bernaciaka „Orlika”. Podobnych przypadków było wiele. Najbardziej spektakularna i hańbiąca była uchwała Krajowej Rady Narodowej o nadaniu orderu Iwanowi Sierowowi, szczególnie zasłużone-mu w instalowaniu w pojałtańskiej Polsce sowieckiego aparatu represji. Podobnie jak decyzja Rady Państwa, przy-znająca w 1974 roku Krzyż Wielki Orderu Wojennego VM Leonidowi Breżniewowi. Spotkało się to z ogromnymoburzeniem ze strony weteranów walk o niepodległość. Najstarsi rangą generałowie II Rzeczypospolitej MieczysławBoruta-Spiechowicz i Roman Abraham, wspierani przez jasnogórskiego kapelana o. Eustachego Rakoczego, podjęliakcję złożenia na Jasnej Górze własnych orderów, co stało się 3 maja 1976 roku w obecności Prymasa Tysiącleciakard. Stefana Wyszyńskiego. Świadkowie tej uroczystości wspominają, iż czuło się na niej ducha wielkiego i niepo-konanego narodu, który, choć tak boleśnie doświadczany, zachowuje dumę, godność i wiarę w zwycięstwo.

Symbolika narodowa jest rzeczą niezwykle istotną. Kształtuje bowiem i wychowuje następne pokolenia. I dlatego warto uporządkować również sprawy niechlubnych nadań najwyższego odznaczenia wojskowego. Dwa niezwykle rażące przypadki – Breżniewa i Sierowa – zostały naprawione u progu III Rzeczypospolitej, gdy po-zbawiono ich pośmiertnie orderu. Ale przypadków mniej spektakularnych jest jeszcze wiele, żeby przywołać raz jesz-cze morderców „Orlika”, czy też kilku żyjących (sic!) „utrwalaczy władzy ludowej”, którym wprawdzie odebranouprawnienia kombatanckie, ale nadal mają prawo nosić na piersi Order Cnocie Żołnierskiej. Najwyższa pora nazwać dobro dobrem, zło złem, bohatera bohaterem, a zdrajcę zdrajcą. Bo tylko prawda może być fundamentemwspółczesności i przyszłości.

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Page 4: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

NR 6(318) CZERWIEC 2017

C hwila była doniosła − pod Zie-leńcami Rosjanie ze znaczny-mi stratami wycofali się z po-

bojowiska, co było pierwszym takdoniosłym sukcesem polskiego orę -ża od czasu triumfów Jana III So bie-skiego.

Morale wojska wzrosło mi moznacznej dysproporcji sił i środkóww toczącej się wojnie z rosyjskimkolosem. Nie dziwi zatem, że ksią-żę Poniatowski nalegał w korespon-dencji z królem (prywatnie: swoimstryjem) na jak najszybsze ustano-

wienie odznaczenia przyznawanegoza męstwo okazane w boju.

Do listu dołączono wykaz najdziel -niejszych oficerów i żołnierzy − mie-li oni stanowić przykład dla pozo-stałych, podtrzymać ducha walki w szeregach armii. To zaś było ko-nieczne, aby dalej opierać się planomzaborcy.

Medale dla najdzielniejszychStanisław August rozumiał tę po-

trzebę i nie był prośbą bratanka za-skoczony − od jakiegoś czasu nosił

się z zamiarem ustanowienia orderujeszcze mocniej wiążącego osobępanującego z armią, której był for-malnym zwierzchnikiem.

Klu czo wa decyzja zapadła zapew-ne jeszcze przed 18 maja 1792 roku,a więc przed datą uznawaną za po-czątek wojny polsko-rosyjskiej. Sześćdni przed zwycięstwem pod Zieleń -ca mi, 12 czerwca, Stanisław Augustpisał do ks. Poniatowskiego: Przy -szło mi do głowy przesłać Ci rodzajmedali owal nych, które z jednej stro-ny mieścić będą moje imię, a z dru-giej na pis „Virtuti Militari”, a którebędzie można nosić tak jak krzyżeorderu Marii Teresy, na wąskiejwstąż ce podobnej do wstążki orderuŚw. Sta nisława. Będą to medalesrebrne dla szeregowych, a złote dlaoficerów.

4

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Tydzień po pierwszym zwycięstwie nad Rosjanami w wojnie w obronie Konstytucji 3 maja, odniesionym pod Zieleńcami na Wołyniu, w obozie wojsk polskich zor gani zo -wa no wyjątkową ceremonię. Po raz pierwszy w dziejach kraju − na wniosek głó -wno dowodzącego polskiej armii ks. Józefa Poniatowskiego − wręczono medale przy -znawane za męstwo okazane na polu bitwy. Tak rozpoczynała się długa, bo 225-letniahistoria Orderu Virtuti Militari, najważniejszego polskiego odznaczenia wojskowego.

Virtuti Militari− największy zaszczyt dla polskiego żołnierza

FOT.

MAC

IEJ B

IEDRZ

YCKI/

KPRP

WALDEMAR KOWALSKI

Page 5: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

5NR 6(318) CZERWIEC 2017

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

Pierwsze odznaczenia − z mono-gramem SAR (łac. Stanislaus Au -gus tus Rex), wizerunkiem koronykrólewskiej i dwoma gałązkami pal-mowymi na awersie, a także in-skrypcją „Virtuti Militari” na rewer-sie, wybito w królewskiej menni-cy już 15 czerwca. Tydzień później 20 złotych i 40 srerbnych orderówznajdowało się już w transporcie naWołyń. Dołączono do nich wstęgi − takie jak „przy orderze Św. Stani -sła wa” − do zawiązywania odzna-czeń „na wierzchu sukni”.

Ceremonia wręczenia pierwszychmedali odbyła się 25 czerwca w O s-trogu nad Horyniem, gdzie obozo-wało wojsko polskie. Oprócz głów-nodowdzącego i wnioskodawcy usta-nowienia orderu − ks. Poniatowskiego− uhonorowano oficerów (w randzeod kapitana do generała): TadeuszaKościuszkę, a także Mikołaja Broni -kowskiego, Seweryna Bukara, Mi -cha ła Chomentowskiego, Ambro że -go Gawrońskiego, Jana KantegoGembarzewskiego, Jana Grochow -skie go, Filipa Haumana, Jana Kra -sic kiego, Sariusza Franciszka Łaziń -skiego, Sebastiana Marszyckiego,Ludwika Metzla, Stanisława Mo -kro nowskiego, Józefa Poniatow skie -go (pułkownik, adiutant ks. Józefa),Franciszka Pouparta, ks. EustachegoSanguszkę, Karola Tepfera, Zyg -mun ta Tolkmita, Michała Wiel hor -skie go, Jana Zabłockiego i JózefaZajączka.

Już wcześniej król zapowie-dział powołanie do życia insty-tucji formal nej orderu − miałato być hierar chiczna strukturazrzeszająca wszyst kich kawa-lerów odznaczenia, na cze le z monarchą jako przewodniczą-cym kapituły (po przegranej woj niez Rosją funkcję tę objął ks. Po -niatowski). Wszyscy, niczym braciazakonu rycerskiego, mieli przestrze-gać określonych zasad, zawartych w statucie. Wszedł on w życie kilkamiesięcy po ustanowieniu orderu −po powrocie zwycięskiego wodza

spod Zie leniec do Warszawy. Wtedyteż zmieniono wygląd nowego od-znaczenia, zamiast owalnego me-dalu przybrało ono formę krzy ża.

Wprowadzono równiwż pięć klas or-deru: Krzyż Wielki z Gwiazdą,Krzyż Koman dorski, Krzyż Kawa -ler ski, Medal Zło ty i Medal Srebrny.

Zygmunt Gloger w „Encyklopediistaropolskiej” pisał: Według szczegó-łowego opisu, zamieszczonego w pa-tentach, krzyż zasługi wojskowej byłpowleczony czarną emalją; miał na -pis Virtuti Militari rozdzielony na 4 ramiona i orła białego na tarczyzłotej we środku; na stronie zaś od-wrotnej, już nie emaljowanej, na ta-kiejże tarczy — Pogoń litewską i rok1792, a na czterech ramionach krzy- ża litery S(tanislaus) A(ugustus)R(ex) P(oloniae).

Przez kolejne dziesięciolecia po-dział wprowadzony przed III roz-biorem ulegał modyfikacjom, po-dobnie jak sama nazwa odznaczenia;zmiany te były odzwierciedleniemskomplikowanych, często tragicz-nych dziejów narodu pozbawionegowłasnego państwa. Los orderu najakiś czas przesądziło zwycięstwokonfederacji targowickiej, którejprzywódcy już w sierpniu 1792 ro -ku zakazali noszenia odznaczenia.Zakaz ten uchylił na krótko sejmgrodzieński, ale w styczniu 1794 ro -ku naciskana przez Rosjan Rada Nie-ustająca ostatecznie zdecydowała o zniesieniu Virtuti Militari.

Wiadomość o przystąpieniu Sta -ni sława Augusta do targowicy obu-rzyła tych oficerów polskiej armii,którzy uważali dalszą walkę za ko-nieczną. W wierszu Artura Op pman-na „List księcia Józefa” (pierwszewydanie: 1930 rok) rozgoryczony

kapitulacją króla ks. Poniatowskiwspomina m.in. o chwalebnymorderze:Nie mogąc umrzeć, jako bohatery,Dla ciebie, królu, i Ojczyzny swej,

Z listem ci moje odsyłam ordery,Te, które wszystkie miałem z łaski twej;

Z jednym się tylko nie rozstanę długo:Z krzyżem Virtuti, zdobytym zasługą, —Ten mi do trumny kiedyś włożyćchciej!...

Burzliwe losy odznaczeniaDo momentu abdykacji Stani sła -

wa Augusta za „cnotę wojskową”uhonorowano 526 osób (sam król

Pierwsze, owalne Medale Virtuti Militari z 1792 roku FOT. ARCHIWUM

Król Polski Stanisław August Poniatowski, twórca Orderu Virtuti Militari FOT. ARCHIWUM

Przyszło mi dogłowy przesłać Ci rodzajmedali owal nych, które z jednej stronymieścić będą mojeimię, a z drugiej napis„Virtuti Militari”, a które będzie możnanosić tak jak krzyże orderu Marii Teresy

Page 6: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

6

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

był kawalerem Krzyża WielkiegoOr deru Virtuti Militari). Order re-aktywował specjalnym dekretemdopiero pod koniec 1806 roku Fry -deryk August, od grudnia tego rokukról Saksonii (wcześniej elektor sa -ski). To on stanął na czele KsięstwaWarszawskiego, namiastki polskiejpaństwowości ustanowionej przezcesarza Francuzów Napoleona Bona- partego.

W artykule 85 konstytucji Księ -stwa, nadanej w lipcu 1807 roku i pod- pisanej w Dre źnie przez Napo leona,podkreślono: Ordery cywilne i woj-skowe, będące dawniej w Pols ce,utrzymują się, a król (saski) jest na-czelnikiem tych orderów. Pierw szeprzywrócone odznaczenia − pod na -z wą Orderów Wojskowych Księ stwaWar s zawskiego − nadał Fry deryk Au- gust w grudniu 1807 roku.

W okresie Księstwa Warszaw -skie go, mimo ograniczonej autono-mii państewka nad Wisłą, odznacze-nie cieszyło się wielkim splendorem− zasłużeni polscy dowódcy woj-skowi zdawali sobie sprawę, że na-groda w postaci Virtuti Militari tonajwiększy możliwy honor dla żoł-nierza. Książę Poniatowski (ministerwojny Księstwa Warszawskiego) w rozkazie wydanym 22 lutego 1808roku pisał: Być w bitwie, oblegaćtwierdzę, odnieść w walce z nieprzy-

jacielem ranę, albo wpaść w nie wolęjest długiem i przeznaczeniem każ-dego, który się w obronie swejOjczyzny poświęcił. Nagroda Orde -ru Krzyża Wojskowego, stosownie dopierwiastków swej ustawy zasad na-leży się dziełom rzadkim i wyższymnad powinność pospolitą.

Od 1815 roku, po utworzeniu za-leżnego od Rosji Królestwa Pol skie -go, najwyższym odznaczeniem na -da wanym za czyny bojowe byłOr der Wojskowy Polski. Po wybu-chu powstania listopadowego na

krótko powrócono do tradycji Vir -tuti Mili tari w nazwie odznaczenia,jednak upadek walk był równo-znaczny z jego zniesieniem. Na po-czątku 1832 roku w jego miejsce carMiko łaj I powołał do życia PolskąOdz na kę Zaszczytną za Zasługi Wo -jenne, ale nowe odznaczenie by łotylko pozornie polskie. Honoro wa -no nim np. żołnierzy zasłużonych w tłumieniu powstańczego oporu;krzyże umieszczano na wstęgach w barwach Virtuti Militari, aczkol-wiek z wygrawerowaną datą upad-ku powstania − 1831. Taki stantrwał przez dziesięciolecia: od 1832roku aż do odzyskania przez Polskęniepodległości w 1918 roku.

Na mocy ustawy uchwalonej 1 sierpnia 1919 roku przywrócononadawanie Orderu Wojskowego Vir-tuti Militari, nawiązując w ten spo-sób do przerwanej po powstaniu listopadowym tradycji stanisławow-skiej. W styczniu 1920 roku ogło-szono skład kapituły orderu, prze-wodził jej Naczelnik Państwa JózefPiłsudski. Niebawem, 3 maja, po razpierwszy obchodzono święto Orde -ru Virtuti Militari. Jego datę zmie-niono na mocy ustawy sejmowej z 25 marca 1933 roku, wyznaczającdzień celebracji tego wyjątkowegoodznaczenia na 11 listopada. Namocy ustawy Order Wojenny Vir -

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Krzyż Wielki z Gwiazdą – I klasa, Krzyż Komandorski – II klasa, Krzyż Kawalerski – III klasa, Krzyż Złoty – IV klasa, Krzyż Srebrny – V klasa FOT. ARCHIWUM STOWARZYSZENIA KLUB KAWALERÓW ORDERU WOJENNEGO VIRTUTI MILITARI

Nagroda Orde ruKrzyża Wojskowego,należy się dziełomrzadkim i wyższymnad powinność pospolitą

FOT.

ARCH

IWUM

Page 7: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

7

tu ti Militari, bo taką nazwę nosił odtej pory order ustanowiony przezStanisława Augusta Poniatow skie -go, uznano za „nagrodę wybitnychczynów wojennych, połączonych z całkowitą ofiarnością”. Uregu lo -wano też sposób noszenia odznacze-nia: „na wstędze niebieskiej z czar-nemi po obu brzegach prążkami”, a także określono przywileje przy-sługujące Virtuti Mi litari, m.in.pierwszeństwo przy obsadzaniu urzę- dów czy prawo do pogrzebu z cere-moniałem wojsko wym. Każdy z od-znaczonych miał również dożywot- nio otrzymywać pensję w wysoko-ści 300 zł rocznie.

Ku chwale żołnierza (i nie tylko)Ustanowiony 225 lat temu Or -

der Virtuti Militari jest najstarszymorderem wojskowym przyznawanymna świecie do chwili obecnej. Uho -norowano nim ok. 26 tysięcy osób.

Pierwszą kobietą, której zasługidoceniono przyznaniem Virtuti Mi -litari, była sierżant Armii KsięstwaWarszawskiego, uczestniczka m.in.wyprawy moskiewskiej 1812 roku,Joanna Żubrowa. Najmłodszym ka-walerem orderu pozostaje nie-zmien nie od prawie 100 lat 9-letniAntoś Petrykiewicz, który poległpodczas obrony Lwowa przed Ukra -ińcami, zmarł w grudniu 1918 roku

w wyniku odniesionych ran w krwa-wych bojach o Persenkówkę.

Najwyższe polskie odznaczeniebojowe przyznawano nie tylko jed-nostkom, ale i symbolicznie całymzbiorowościom. Virtuti Militari ot rzy-mały do tej pory trzy miasta. Jakopierwszy tego honoru dostąpił Lwów,który w latach 1918−1919 boha-tersko opierał się atakom Ukraiń -ców. Uroczystej dekoracji herbumiasta (krzyż na błękitno-czarnejwstędze, przytroczonej do gałązkiwawrzynu, obok łacińskiej dewizymiasta „semper fidelis” czyli zawszewier ne, pozostawał w herbie aż do1939 roku) dokonał w listopadzie1920 roku marsz. Piłsudski.

W lutym 1921 roku najwyższegohonoru wojskowego dostąpiło takżefrancuskie miasto-twierdza Verdun,symbol krwawych walk w czasie I wojny światowej. Po kapitulacjiPolski w 1939 roku Order VirtutiMilitari przyznano również Warsza -wie − emigracyjne władze RP od-zna czyły miasto za heroiczną posta-wę we wrześniu tego roku w czasieniemieckiego oblężenia.

W okresie II RP Orderami Vir -tuti Militari dekorowano też m.in.wojskowe sztandary oraz chorągwie.Wyjątkową odznakę w formie krzy-ża przypięto m.in. do sztandaruSamodzielnej Brygady Strzelców

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Wręczenie krzyży Virtuti Militari oficerom i podoficerom 1. Dywizjonu Artylerii Konnej w Częstochowie w 1924 roku FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Kawalerowie Virtuti Militari ze służby w Polskiej Organizacji Wojskowej, 1921 rok. Osoby widoczne:Wacław Jędrzejewicz, Adam Skwarczyński, Marian Zyndram Kościałkowski, Kazimierz Stamirowski,Adam Koc, Bogusław Miedziński, Janusz Jędrzejewicz, Jan Jur-Gorzechowski FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE

(WWW.NAC.GOV.PL)

Marszałek Józef Piłsudski dekoruje sztandar 1. Pułku Szwoleżerów orderem Virtuti Militari. Chełm, 21 marca 1921roku FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Page 8: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

8

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Pod halańskich, która wiosną 1940roku − jako pierwszy polski oddziałzbrojny po kapitulacji kraju − to-czyła zwycięskie boje z Niemcami u boku aliantów. Podhalańczycy do-wodzeni przez gen. Zygmunta Szy -sz ko-Bohusza wsławili się w boju o oswobodzenie norweskiego portuNarwik.

Jedynym Polakiem, który miał w swym dorobku najwyższą klasęorderu, Krzyż Wielki z Gwiazdą, byłJózef Piłsudski. Wszystkie czterypozostałe rodzaje Virtuti Militari(Krzyże: Komandorski, Kawalerski,Złoty i Srebrny) otrzymał gen. Wła -dysław Anders, w latach 1943−−1945 dowódca 2. Korpusu Pols -kie go walczącego we Włoszech, a także Naczelny Wódz.

Komuniści niegodni zaszczytówPo II wojnie światowej władze

komunistyczne (do 1947 roku Kra -jowa Rada Narodowa, następnie Ra -da Państwa) nie zrezygnowały z na -dawania Orderu Virtuti Militari,honorowały nim jednak częstoosoby niegodne tego odznaczenia.Otrzymał je m.in. współodpowie-dzialny za zbrodnię katyńską orazorganizator wywózek polskich oby-wateli w głąb Związku Sowieckie -go, oficer NKWD Iwan Sierow (w 1946 roku). Za „zasługi bojowe”odznaczony został także... sekretarzgeneralny KC KPZR Leo nid Breż -niew (w 1974 roku).

Uhonorowanie Breżniewa opro-testowali kawalerowie orderu,przedwojenni generałowie WojskaPol skie go. W imieniu własnym i nie-żyjących już weteranów walk o nie-podległość złożyli ordery jako wotana Jasnej Górze „za sześćsetletniąpomoc w obronie Narodu i Pań stwa”.W trakcie uroczystości z 3 maja1976 roku, której przewodził pry-mas Stefan Wyszyński, Matkę Bos -ką Jasnogór ską ogłoszono Hetman -ką Polskiego Oręża.

− Zwycięska Bogurodzico, raczprzyjąć dzisiaj hołd rycerskich Wot

żołnierskiej cnoty − wielkich insy-gniów Krzyża Virtuti Militari, któreskładamy w imieniu zastępów Ob -rońców Ojczyzny wspieranych przez

sześć wieków Twoją opieką i mocą.Nasze Vota są symbolami ojczystejWiary praojców, godłem dozgonnejwierności Polsce, krwią i honorem

znaczone. (...) Regina Poloniae −my legioniści, obrońcy Lwowa, po-wstańcy wielkopolscy, śląscy, uczest-nicy walk o niepodległość z lat1919−1920, żołnierze wielkiegowrześnia, wszystkich frontów II woj -ny światowej, Armii Krajowej wrazz bojownikami Polski Podziemnej −jesteśmy przy Tobie, pamiętamy,czuwamy − mówił 41 lat temu naJasnej Górze gen. Roman Abraham.

Obaj Sowieci niegodni Virtuti Mi-litari zostali pozbawieni nadanychzaszczytów – Breżniew w 1990 ro -ku, Sierow pięć lat później. Pierw -szym polskim żołnierzem, które-mu odebrano Virtuti Militari, byłWin centy Romanowski, były bo-jownik Gwardii Ludowej, odzna-czony w 1945 roku. Po wojnie ofi-cer Informacji Wojskowej, skazanyw 1998 roku za znęcanie się nad żoł-nierzami polskiego podziemia anty-komunistycznego. Osiem lat póź-niej pożegnał się z zaszczytnymorderem.

***

Od 25 lat najwyższe polskie od-znaczenie wojskowe, Order Wojen -ny Virtuti Militari, nadaje głowapaństwa na wniosek kapituły, przy-wróconej po latach komunizmu, po-woływanej przez prezydenta spo-śród kawalerów orderu na okrespięciu lat. Zasady przyznawania,podział na klasy oraz wygląd orderuszczegółowo regulują uchwała Sej -mu RP z 16 października 1992 rokuoraz Rozporządzenie Prezydenta RPz 10 listopada tego roku. Zaszczytuuhonorowania tą szczęgólną nagro-dą można dostąpić jedynie podczaswojny lub maksymalnie pięć lat pojej zakończeniu.

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Zdjęcia udostępniło Narodowe Archiwum Cyfrowewww.nac.gov.pl

Jedynym Polakiem,który miał w swymdorobku najwyższąklasę orderu, KrzyżWielki z Gwiazdą, był Józef Piłsudski.Wszystkie cztery pozo-stałe rodzaje VirtutiMilitari otrzymał gen.Wła dysław Anders

Marszałek Józef Piłsudski z gwiazdąOrderu Virtuti Militari FOT. ARCHIWUM

Krzyż Wielki Virtuti Militari mógł otrzymać jedynie Wódz Naczelny FOT. ARCHIWUM

Page 9: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

W Delegaturze Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiegow Zamościu 6 czerwca 2017 r. odbyło się uroczy-ste rozstrzygnięcie VIII edycji konkursu „Historia

mojej Ojczyzny. Wspomnienia o żołnierzach SZP-ZWZ-AKInspektoratu Zamość oraz ich powojenne losy”. Galę rozda-nia nagród poprzedziło złożenie kwiatów przed pomnikiemŻołnierzy Armii Krajowej Inspektoratu Zamojskiego V OkręguAK Lublin 9. P.P. Leg. Ziemi Zamojskiej.

W trakcie uroczystości zostali nagrodzeni uczestnicy te-gorocznej edycji konkursu, a okolicznościowymi dyplomamiwyróżniono ich nauczycieli, dyrektorów szkół, a także człon-ków Komisji Konkursowej.

Podczas gali p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk uhonorowałMedalami „Pro Patria” Monikę Żur oraz Bogdana Leszczuka.

– Chciałem serdecznie pogratulować, że już po raz ósmykonkurs, celem którego jest przypomnienie i opisanie taktrudnych dziejów naszej ojczyzny, został zorganizowany.Ogromne ukłony chcę skierować w stronę pana posłaSławomira Zawiślaka za to, że tak wytrwale upamiętnia

naszą tradycję niepodległościową, a jedną z form upamięt-nienia jest właśnie to przedsięwzięcie konkursowe. Ogromnepodziękowanie kieruję także pod adresem nauczycieli, tychktórzy przygotowali młodych ludzi do wzięcia udziału w tymkonkursie i szczególne podziękowania kieruję do jego uczest-ników – najmłodszego pokolenia Polaków – powiedział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Organizatorem konkursu jest Światowy Związek ŻołnierzyArmii Krajowej Okręg Zamość. Gala rozdania nagród byławspółfinansowana przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. red

9

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

FOT.

UDSK

IOR

Finał VIII edycji konkursu „Historia mojej Ojczyzny...”

Jan Józef Kasprzyk, p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych i poseł Sławomir Zawiślak z laureatami tegorocznejedycji konkursu FOT. UDSKIOR

Page 10: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

Z organizowane przez Urząd doSpraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych uroczysto-

ści, które honorowym patronatemobjął prezydent RP Andrzej Duda,rozpoczęła 18 czerwca 2017 rokuMsza Święta w Katedrze PolowejWojska Polskiego w Warszawie.Eucharystii przewodniczył nota-riusz Kurii Ordynariatu Polowego –ks. płk Zbigniew Kępa. Następnieprzed Grobem Nieznanego Żołnie -rza na pl. Marszałka Józefa Piłsuds -kiego odbyły się główne obchody,które rozpoczęła uroczysta zmianawarty. List do uczestników obchodówwystosowali prezes Prawa i Spra -wiedliwości Jarosław Kaczyński orazpremier Beata Szydło.

− 225 lat temu pod ZieleńcamiWojsko Polskie zwyciężyło armię ro-syjską. Było to pierwsze po blisko100 latach zwycięstwo oręża pol-skiego. Było to zwycięstwo schyłku I Rzeczypospolitej, ponieważ ta bit -wa stoczona była w ramach wojny,jaką prowadziliśmy z imperium ro-syjskim, które wkroczyło w graniceRzeczypospolitej, która próbowałaod 1791 roku ratować swój ustrój,uchwalając Konstytucję 3 maja. W tej konstytucji zapisane były w preambule pamiętne słowa. Otóżkról i stany skonfederowane określa-ły, że są wolne od obcych, hańbią-cych nakazów. Tą konstytucją naródpolski w osobie swoich przedstawi-cieli deklarował, że chce być wolny,że chce być niepodległy, że chce byćsuwerenny. I taka postawa spotkałasię natychmiast z reakcją tych, któ-rzy Rzeczpospolitą chcieli położyć dogrobu. To, że spotkała się z reakcjąsił obcych, to oczywiste. To, że cary-

ca Katarzyna stwierdziła, iż nie majuż miejsca dla niepodległej Polski –to jest jasne. Ale próba reformowa-nia kraju spotkała się z niezrozu-

miałą zupełnie reakcją części oligar-chów, magnatów ówczesnych, którzypoprosili właśnie zagranicę, poprosi-li mocarstwo ościenne, Rosję, o to,aby interweniowało, ponieważ za-grożona jest demokracja szlachecka.

Targowicą i przystąpieniem potemdo niej króla Stanisława Augustaspowodowały, że łatwo było Rze cz -pospolitą rozszarpać i położyć na bli-

sko półtora wieku do grobu. Musimyo tym pamiętać, bo bitwa pod Zie -leńcami to tryumf, ale tryumf niewy-korzystany, ponieważ kilka tygodnipo tym zwycięstwie król przystąpiłdo targowicy, a wojska rosyjskie na

10

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Jan Józef Kasprzyk w hołdzie polskim żołnierzom złożył wieniec na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza FOT. UDSKIOR

Uroczystości 225. rocznicy bitwy pod Zieleńcami w obronie Konstytucji 3 maja i ustanowienia Orderu Wojennego Virtuti Militari

NR 6(318) CZERWIEC 2017

FOT.

UDSK

IOR

Page 11: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

11

zaproszenie magnatów wkroczyły doWarszawy.

Ale dzień dzisiejszy to powód tak -że do podziękowań dla tych, którzysą naszymi honorowymi gośćmi, dlatych, którzy noszą na piersiach Or -der Wojenny Virtuti Militari. Dzię -kujemy wam, Damy i Kawalerowietego orderu. Wam, najdzielniejsi z dzielnych, za to, że tak jak ci wal-czący 225 lat temu pod Zieleńcami,stawialiście dobro i niepodległośćRzeczypospolitej na pierwszym miej-scu. Dziękujemy wam za wolną Pol -skę i dziękujemy za to, że jesteścierazem z nami, że młodemu pokole-niu, że żołnierzom Wojska Polskiegochcecie przekazywać te wartości,które były udziałem waszego pokole-nia, że chcecie nas uczyć, jak bezin-teresownie kochać Ojczyznę. Jak za-wsze przedkładać interes kraju nadinteres własny. Bo w waszych oso-bach i dzięki wam żyje niepodległaPolska – mówił podczas obchodówp.o. Szefa Urzędu do Spraw Kom -batantów i Osób RepresjonowanychJan Józef Kasprzyk.

Uroczystość zakończył Apel Pa -mięci, po którym delegacje złożyływieńce na płycie Grobu NieznanegoŻołnierza. Następnie zebrani prze-szli przed pomnik Marszałka JózefaPiłsudskiego i tablicę poświęconąBohaterskim Obrońcom OjczyznyOdznaczonym Orderem WojennymVirtuti Militari, gdzie również zło-żono kwiaty. Obchody zakończyłozłożenie wieńców na grobie niedaw-no zmarłego byłego prezesa KlubuKawalerów Orderu Wojennego Vir -tuti Militari, śp. płk. Zygmunta Ła -będzkiego.

W obchodach wzięli udział przed- stawiciele władz, uhonorowani or-derem weterani i kombatanci, a tak-że poczty sztandarowe formacjiwojskowych odznaczonych tym me-dalem. Uroczystości odbyły się w asyście honorowej Wojska Pol -skie go i z udziałem Orkiestry Re -pre zentacyjnej WP. red

Na polanie na Wykusie 17 czerwca 2017 roku upamiętniono dowódcówZgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej Jana Piwnika „Ponurego” orazEugeniusza Kaczyńskiego „Nurta”. Uroczystość rozpoczęła Msza Święta po-

lowa. W trakcie ceremonii p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych Jan Józef Kasprzyk uhonorował Medalami „Pro Patria” KomendęWojewódzką Policji w Kielcach, Nadleśnictwo Suchedniów oraz Urzędy Miasta i Gminy w Bodzentynie, Suchedniowie i Wąchocku, Roberta Kowalskiego, JerzegoMałyka, Zbigniewa Pastuszkę, Zbigniewa Świątka, Monikę Kalinowską, ks. TadeuszaLutkowskiego, Stanisława Wodyńskiego, Marcina Pazia, Dariusza Augustyniaka,Piotra Fitasa, Dariusza Skibę, Cezarego Błacha i Jarosława Samelę.

− Na tej polanie zawsze była wolna Polska.Zawsze na tej polanie na Wykusie w czerwco-wą sobotę możemy powiedzieć, ze jesteśmydumni z tego, że jesteśmy Polakami. Możemypowiedzieć, że mamy tę samą dumę, którąmieli żołnierze gen. Mariana Langiewicza, tunieopodal kwaterujący, że mamy tę samą du -mę, honor i godność jak żołnierze „Ponurego” i „Nurta” i tę samą godność, którą mieli żołnie-rze Armii Krajowej, którzy tutaj w komunistycz-nej Polsce starali się krzewić i zaszczepiaćducha niepodległościowego młodemu pokoleniu. To im się udało. Polska zwyciężyła.Polska jest wolna, a tradycje niepodległościowe tak wspaniale przejmują od żołnierzyAK funkcjonariusze policji, harcerze, strzelcy, oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego.To jest najlepszy dowód, że tamte pokolenia miały rację, że nawet wbrew przeciw-nościom trzeba zachować dumę, godność i wiarę w niepodległą Polskę − mówiłJan Józef Kasprzyk. − Tu dzisiaj możemy po raz kolejny odnowić nasze ślubowanie i przyrzeczenie wobec cieni przodków – powstańców styczniowych i żołnierzy ArmiiKrajowej tu poległych i tu walczących – że świadomi przeszłości przeniesiemy na-stępnym pokoleniom dobro wspólne, Ojczyznę – dumną, wierną Bogu i niepodległą.To jest ślub, który składamy tutaj co roku w czerwcu, ale realizować go musimy każdego dnia – oznajmił p.o. Szefa UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.

W trakcie uroczystości dwóch funkcjonariuszy policji otrzymało Odznaki Zasługiim. Jana Piwnika „Ponurego”, patrona świętokrzyskich policjantów. red

P.o. Szefa UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk dekorujeMedalem „Pro Patria” sztandar KomendyWojewódzkiej Policji w Kielcach FOT. UDSKIOR

Wykus 2017

FOT.

UDSK

IOR

NR 6(318) CZERWIEC 2017

FOT.

UDSK

IOR

Page 12: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

Wpobliżu Domu Pamięci w Osuchach 25 czerwca2017 roku odbyła się uroczystość z okazji 73. rocznicy bitwy partyzanckiej pod Osuchami.

Rozpoczął ją występ artystyczny w wykonaniu dzieci i mło-dzieży z Łukowej. Następnie odprawiona została uroczystaMsza Święta polowa w intencji poległych w bitwie. Podczasuroczystości miało miejsce również wręczenie nagród finali-stom XVIII Powiatowego Konkursu o Armii Krajowej i Ba ta -lionach Chłopskich na Ziemi Biłgorajskiej.

− Jesteśmy w miejscu, gdzie łączy nas pamięć i wdzięcz-ność. Pamięć o tych, którzy walczyli o wolną Polskę w najwięk-szej bitwie partyzanckiej II wojny światowej, i łączy naswdzięczność wobec nich. Oni na ołtarzu Ojczyzny położyli swojezdrowie i życie, abyśmy my byli wolni. Bez nich, bez tej ofiarynie byłoby wolnej Polski. Słyszeliśmy dziś w Ewangelii wielkiesłowa, że należy się bać tych, którzy zabijają ducha, a nie ciało. Polegli żołnierze Armii Krajowej i Batalionów

Chłopskich walczyli właśnie o to, aby nie dać zabić ducha narodu polskiego. Oddajemy im dzisiaj hołd, pamiętając o słowach przysięgi, jaką składali, wstępując w szeregi AK i Batalionów Chłopskich. Tam są słowa, które są testamentemdla nas współczesnych, bo przysięgali być wierni Rzeczy po -spolitej. Tę przysięgę wierności każdy z nas musi składać każ-dego dnia. Dzisiejsza Polska nie wymaga od nas, tak jak odtamtego pokolenia, daniny krwi, ale wymaga nieustanniewierności. Bądźmy wierni i ten ślub złóżmy dziś na grobachbohaterów naszej wolności − powiedział p.o. Szefa Urzędudo Spraw Kombatantów Jan Józef Kasprzyk.

Oficjalna część uroczystości zakończyła się odczytaniemApelu Pamięci oraz złożeniem kwiatów na pobliskim cmenta-rzu partyzanckim.

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanychwspółfinansował uroczystość. red

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

73. rocznica bitwy partyzanckiej pod Osuchami

FOT.

UDSK

IOR

(2)

Podczas operacji Sturmwind II, 21 czerwca, oddziały niemieckie otoczyły kompleks Puszczy Solskiej, w którym znajdowałysię zgrupowania AK, BCh, AL i partyzantów radzieckich. Dowódcy poszczególnych ugrupowań nie porozumieli się, wskutekczego oddziały walczyły oddzielnie. Do bitwy pod Osuchami doszło w wyniku próby przerwania okrążenia przez oddziały AKi BCh. Bitwa zakończyła się ich klęską. Nieznana jest dokładna liczba poległych, było ich kilkuset. 25–28 czerwca oddziałyniemieckie z psami przeczesywały las w poszukiwaniu ukrywających się na drzewach, w zaroślach i na bagnach ludzi.Pojmani partyzanci byli torturowani i zabijani. W trakcie akcji Sturmwind II dokonano również pacyfikacji wielu miejscowości– zginęło kilkuset ludzi, tysiące wysiedlono. Spalone i spacyfikowane wówczas Osuchy nigdy już nie wróciły do przedwojen-nego stanu (żołnierze Wermachtu i Ostlegionu rozstrzelali ok. 40 osób, a ponad 100 wywieziono do obozu koncentracyjnegona Majdanku). Na cmentarzu partyzanckim znajdują się nagrobki 240 osób, obelisk i tablice z nazwiskami poległych.

12

Page 13: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

13

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

Ilu żołnierzy było w Polskich SiłachZbrojnych w maju 1945 roku?

Po zakończeniu II wojny światowejw Europie Polskie Siły Zbrojne nafroncie zachodnim liczyły 194 500żołnierzy (w lipcu 1945 roku stanten wzrósł do około 228 tys. żołnie-rzy). Wojska te rozmieszczone byłygłównie we Włoszech (II Korpus),w Wielkiej Brytanii (I Korpus, SiłyPowietrzne i Marynarka Wojenna),w Niemczech (1. Dywizja Pancer na,1. Brygada Spadochronowa) orazmniejsze jednostki na ŚrodkowymWschodzie (jak wówczas określanoBliski Wschód). W Szwajcarii znaj-dowali się internowani tam w 1940roku żołnierze 2. Dywizji StrzelcówPieszych. W Wielkiej Brytanii i przywszystkich zgrupowaniach wojskdziałała także Pomocnicza SłużbaKobiet. W ostatnim okresie wojnyjednostki wojskowe i instytucje Pol -skich Sił Zbrojnych miały skomple-

towane stany osobowe oraz w pełnirozwinięte struktury organizacyjne,uzbrojenie i wyposażenie.

O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 rokuBrytyjczycy cofnęli uznanie polskie-mu rządowi emigracyjnemu w Lon dy -nie i przerzucili je na prosowiecki Tym- czasowy Rząd Jedności Narodowejw Warszawie.Jak ta decyzja wpły-nęła na sytuację Polskich Sił Zbroj -nych ?

Ta decyzja zasadniczo wpłynęłana sytuację Polskich Sił Zbrojnych,które walczyły u boku brytyjskiegosojusznika. W nowej rzeczywistoś -ci Rząd Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie został pozbawiony for-malnych atrybutów władzy. Angiel -skie władze od razu przestały uzna-wać prezydenta Rzeczypospolitej zagłowę państwa polskiego, ale rów-nież naczelnego wodza gen. Tade -usza Bora-Komorowskiego. Brytyj -

ska decyzja de facto oznaczała brakdalszej możliwości działania Pol -skich Sił Zbrojnych, co bardzo skom- plikowało położenie żołnierzy. Trze -ba przy tym pamiętać, że formalnieprezydent Władysław Raczkiewicznigdy żołnierzy Polskich Sił Zbroj -nych z przysięgi obrony Ojczyznynie zwolnił. W myśl ówczesnychpolskich formalnoprawnych uregu-lowań żołnierze Polskich Sił Zbroj -nych zostali bezterminowo urlopo-wani, a formalne zwolnienie ze służ-by nastąpiło dopiero w 1990 roku!

Na konferencji poczdamskiej WielkaBrytania zobowiązała się ułatwić po-wrót żołnierzy polskich do kraju.

Tak, proszę zauważyć, że pierw-sze rozmowy na temat przejęciaPolskich Sił Zbrojnych przez wła-dze komunistyczne w Warszawiemiały miejsce podczas konferencjiw Londynie 3 września 1945 roku.Rząd brytyjski odmówił wówczasprzekazania oddziałów polskich poddowództwo gen. Świerczewskiego.Zaproponowano natomiast przepro-wadzenie plebiscytu wśród żołnie-

Z płk. dr. hab. Juliuszem Tymem, dyrektorem Instytutu StrategiiWojskowej Wydziału Wojskowego Akademii Sztuki Wojennej,rozmawia Dorota Gałaszewska-Chilczuk

NR 6(318) CZERWIEC 2017

FOT.

NARO

DOW

E ARC

HIW

UM C

YFRO

WE (

WW

W.N

AC.G

OV.PL

)

Zdradzeni przez sojuszników

Page 14: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

14

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

rzy, w którym mieliby oni określićswój stosunek do powrotu do Pol -ski. Uzgodniono również, że rządko munistyczny w Warszawie skie-ruje do Londynu Misję Wojskową,która będzie kontynuowała rozmo-wy dotyczące repatriacji, a potempomagała w jej organizacji. Brak po-ważnego poparcia mas żołnierskichdla wojskowych przedstawicieli de-legowanych przez Tymczasowy RządJedności Narodowej oraz niska licz-ba żołnierzy Polskich Sił Zbrojnychzgłaszających chęć powrotu do kra -ju uświadomiła Brytyjczykom skalęnowego problemu – co począć z ty -mi, którzy odmawiają repatriacji doPolski.

W maju 1946 roku rząd brytyjski pod-jął decyzję o przeniesieniu żołnierzyPolskich Sił Zbrojnych do cywila, po-wołując do życia Polski Korpus Przy -spo sobienia i Rozmieszczenia. Czymbyła ta instytucja?

Strona brytyjska postanowiła op -ra cować koncepcję szybkiego roz-brojenia Polskich Sił Zbrojnych w formie utworzenia Polskiego Kor -pusu Przysposobienia i Rozmiesz -czenia. Struktura i forma przejściado życia cywilnego dotyczyła tychżołnierzy, którzy odmawiali powro-tu do Polski. Korpus miał być for-macją nieliniową Armii Brytyjskiejprzygotowującą do życia w warun-kach pokojowych. W MinisterstwieWojny postanowiono, że ze względuna brak oficerów brytyjskich w Kor -pusie Przysposobienia i Rozmiesz -czenia zostaną zachowane polskiekadry oficerskie dla obsadzenia oko -ło 4 tys. etatów. Już na początkuwrześnia 1946 roku, po uprzednimwydaniu żołnierzom przez polskiewładze wojskowe zaświadczenia o zakończeniu służby w PolskichSiłach Zbrojnych pod dowództwembrytyjskim, rozpoczęły się zapisy doPolskiego Korpusu Przysposobieniai Rozmieszczenia. W jego skład we-szły wszystkie jednostki Polskich SiłZbrojnych: wojska lądowe, mary-

nar ka wojenna i lotnictwo. Zacho -wa ły one, obok numerów i nazwbry tyjskich, dawną numerację jed-nostek, dzieląc się na grupy dywi-zyjne, brygadowe i oddziałowe. Żoł -nierze mieli zapewnione wyżywie- nie, żołd i zakwaterowanie w byłychobozach wojskowych, gdzie uczylisię języka angielskiego i zawodówna kursach. Wstąpienie do korpusubyło równoznaczne z wstąpieniemdo Armii Brytyjskiej i podporząd-kowaniem się brytyjskim przepisomdyscyplinarnym.

Co się stało z okrętami Polskiej Ma -ry narki Wojennej „Błyskawica”, „Bu -rza” i „Wilk”?

Stanowiły one własność państwapolskiego i zostały przez Brytyj czy -ków przekazane władzom warszaw-skim. W lipcu 1947 roku pod do-wództwem kmdr. Bolesława Roma- n owskiego wpłynął do Gdyni ORP„Błyskawica”, a cztery lata późniejw tym samym porcie pojawiły się„Burza” i „Wilk”. Pojawiły się teżgłosy za zatopieniem okrętów, gdyż:Kierownictwo Marynarki Wojennej,jedyne spośród dowództw polskich,miało sposobność kapitulować z ho-norem. Za takim rozwiązaniem po-dobno wypowiadali się m.in. prezy-dent Raczkiewicz i niektórzy człon- kowie Rządu RP. Sprzeciwiły siętemu władze wojskowe.

Jaka była reakcja władz komunistycz-nych w Warszawie na powstanie Pol -skiego Korpusu Przysposobienia i Roz -mieszczenia?

Uznały one Polski Korpus Przy -spo sobienia i Rozmieszczenia za or-ganizację paramilitarną, a pobyt w niej za służbę w obcej, brytyjskiejarmii, na którą nie wyraziły zgody.We wrześniu 1946 roku uchwałąTymczasowego Rządu JednościNa rodowej pozbawiono polskiegoobywatelstwa gen. Władysława An -der sa i 75 oficerów Polskich SiłZbroj nych za wstąpienie bez zgodywłaściwych władz polskich do służ-

by wojskowej w państwie obcym.Byli wśród nich: gen. Stanisław Ko -pański – szef Sztabu NaczelnegoWodza, gen. Stanisław Maczek –dowódca 1. Dywizji Pancernej, gen.Antoni Chruściel – dowódca Po -wstania Warszawskiego. Władze ko-munistyczne zarzuciły im działaniem.in. „na szkodę narodu i PaństwaPolskiego”, uznając ich za zdrajcóworaz wrogów Polski. W ten sposóbpozbawiono ich możliwości powro-tu do Ojczyzny.

Ile osób przeszło przez Polski KorpusPrzysposobienia i Rozmieszczenia?

Przez szeregi Polskiego KorpusuPrzysposobienia i Rozmieszczeniaprzeszło łącznie ponad 110 tys. żoł-nierzy, którzy zdobyli różne zawodyi osiedlili się głównie w WielkiejBrytanii. Rozwiązanie Polskiego Kor-pusu Przysposobienia i Rozmiesz -czenia nastąpiło 30 września 1949ro ku. Dwa lata wcześniej, 10 lipca1947 roku przedstawiciele polskie-go wojska złożyli sztandary i odzna-czenia Polskich Sił Zbrojnych w In -stytucie Historycznym im. gen.Sikorskiego w Londynie. W wygło-szonym wówczas przemówieniu gen.

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Lipiec 1947 roku. Żołnierze podczas zakupu ubrań cywilnych przed powrotem do kraju FOT. NARODOWE ARCHIWUM

CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Page 15: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

Anders powiedział m.in.: − Niewiem kiedy, ale czuję i wierzę głębo-ko, że składane dziś sztandary wró -cą do Polski w pełni glorii, na nowąchwalebną służbę.

Mimo że Polacy walczyli na niemalwszystkich frontach II wojny świato-wej, będąc ważnym uczestnikiem wie-lu ope racji militarnych, niejednokrot-nie decydując o ich powodzeniu, niezostali zaproszeni na Paradę Zwy cię -stwa, która odbyła się 8 czerwca 1946roku w Londynie. Dlaczego zaprosze-nie otrzymał tylko rząd komunistycz-ny w Warszawie?

Była to decyzja czysto polityczna.Londyn zaprosił trzydziestotrzyoso-bową delegację z trzema wysoki mioficerami, pocztem sztanda rowymoraz reprezentantami poszczegól-nych rodzajów broni. Rząd komuni-styczny początkowo zaakceptowałzaproszenie i sugerował Minister -

stwu Obrony Narodowej wysłanieoddziału złożonego ze zdobywcówBerlina. Pojawiły się jednak wątpli-wości, ponieważ do Polski docieraływiadomości, że w defiladzie będąrównież uczestniczyli żołnierze gen.Andersa. To spowodowało zwłokęWarszawy w udzieleniu ostatecznejodpowiedzi. W gotowości do wyjaz-du byli utrzymywani generałowie

Mikołaj Więckowski, Gustaw Pasz -kiewicz oraz kmdr Stanisław Dzie -nisiewicz. W końcu, dzień przeddefiladą, Ambasada Brytyjska w War-szawie otrzymała negatywną odpo-wiedź w sprawie wyjazdu do Lon dy-nu delegacji z Warszawy. W ostatniejchwili dowództwo Royal Air Forcewysłało zaproszenia do polskich pi-lotów Dywizjonu 303, którzy braliudział w bitwie o Anglię. Mieli ma-szerować nie jako osobny oddział,lecz jako część Królewskich Sił Po -

wietrznych, ponieważ zgodnie z umo-wą polsko-brytyjską taki był ich for-malny status. W geście solidarnościz niezaproszonymi żołnierzami Pol -skich Sił Zbrojnych odmówili swe -go udziału. W symbolicznym zna-czeniu nieobecność żołnierzy Pols-kich Sił Zbrojnych na defiladziezwycięstwa 8 czerwca 1946 rokudopełniła losu Rządu RP na obczyź-

nie, który w lipcu 1945 roku straciłuznanie wielkich mocarstw.

Ilu w sumie polskich żołnierzy do1949 roku opuściło Wyspy Brytyjskie?

Do lutego 1949 roku z Wysp Bry -tyjskich wyjechało do innych kra-jów niż Polska 31 773 Polaków. Z kolei do kraju wróciło 119 066osób, w tym 111 245 z Polskich SiłZbrojnych i 7821 z Polskiego Kor -pusu Przysposobienia i Rozmiesz -czenia.

Spośród kadry dowódczej za granicąpozostało 106 generałów, a 20 zde-cydowało się na powrót do kraju. Jaksobie poradzili w nowych okoliczno-ściach?

Większość szeregowych żołnierzybyło młodych i miało cywilny za -wód, więc poradzili sobie w tejtrud nej sytuacji całkiem nieźle. Fa -talny był los oficerów i generałów.Jedynie czterech dostało general-skie emerytury, inni musieli zara-biać na życie. Generałowie zostawa -li więc sprzątaczami w fabrykach,nocnymi stróżami na budo wach, por- tierami w hotelach. Generał Bort -nowski pracował jako pielęgniarz w szpitalu dla nerwowo chorych w Mabledon, gen. Dąb-Biernacki

15

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Opuszczenie obozu Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia w Ayr i wyjazd do Londynu przezżołnierzy 2. Warszawskiej Dywizji Pancernej FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Parada Zwycięstwa, Londyn 8 czerwca 1946 roku FOT. WIKIPEDIA

Page 16: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

16

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

zaj mował się hodowlą pszczół. Ge -ne rał Stanisław Sosabowski, dowód -ca polskich spadochroniarzy podArn hem, pracował do końca życia – nie miał przecież ubezpieczeniaemerytalnego – jako magazynier w fabryce silników elektrycznych.Ge nerał Stanisław Maczek rozpo-

czął cywilną pracę jako sprzedawca,następnie został barmanem w hote-lach w Edynburgu.

Bardzo nieliczni Polacy kontynuo -wali wojskową karierę. Trzech −spośród kilkuset − oficerów Pol -skiej Marynarki Wojennej dostałoofertę pracy i służby w Royal Navy.Jeden z tych trzech − kapitan ma-rynarki wojennej Józef Bartosik, wo- jenny dowódca artylerii polskiegokrążownika ORP „Conrad” − zostałw latach 60. admirałem marynarkibrytyjskiej. Był to jednak wyjątek.

Na powrót do kraju zdecydował sięm.in. gen. Mieczysław Boruta-Spie -chowicz.

Każdy z powrotów należy rozpa-trywać indywidualnie i wielowątko-wo. Powody powrotów były różno-rodne. Spośród dowódców wyż sze-go szczebla najczęściej wracali cigenerałowie, którzy byli z różnych

powodów skonfliktowani ze środo-wiskiem twardo stojącym na pozy-cjach niepodległościowych, u bokuprezydenta Rzeczypospolitej. Ge -ne rał Boruta-Spiechowicz powróciłdo kraju w grudniu 1945 roku. W liście do ministra obrony narodo-wej Michała Roli-Żymierskiego pi -

sał: Żołnierz zmuszony z Polski wy-szedł, aby się o nią bić, a gdy wrógzostał pobity, żołnierz wraca. Już w 1946 roku został wyznaczony nastanowisko zastępcy szefa Depar -tamentu Piechoty MON. Kiedyjed nak podczas czerwcowego refe-rendum zaprotestował przeciwkoprzyjętemu sposobowi głosowania,został z wojska usunięty. Przez na-stępnych kilkanaście lat pracowałwe własnym gospodarstwie rolnymw Skolwinie pod Szczecinem. Na -stępnie osiedlił się w Zakopanem.Wraz z gen. Romanem Abrahamemzaangażował się w obronę Cmenta -rza Orląt Lwowskich. W 1974 rokuzaprotestował przeciwko udekoro-waniu przez komunistyczne władzePRL I sekretarza KC KPZR LeonidaBreżniewa Krzyżem Wielkim Orde -ru Virtuti Militari. Swój Order Vir -tuti Militari złożył wówczas w klasz-torze oo. Paulinów na Jasnej Górze

w Częstochowie. W ostatnim okre-sie życia brał czynny udział w ze-braniach kombatantów u prymasakard. Stefana Wyszyńskiego.

Gorzki los spotkał całkowicie za-gubionego – najdelikatniej to ujmu-jąc – co do polskiej racji stanu,zwłasz cza w powojennej rzeczywi-stości, gen. bryg. Stanisława Tatara,któ ry po powrocie do kraju z Wiel -kiej Brytanii nie otrzymawszy żad-nego stanowiska, pozostał w dyspo-zycji ministra Roli-Żymierskiego.Aresztowany i sądzony w czasie czy-stek w wojsku w tzw. procesie ge-nerałów latem 1951 roku, zostałbezpodstawnie skazany na karę do-żywotniego więzienia. Zwolnionogo na fali odwilży październikowej1956 roku .

Jednak losy polskich dowódc ów byłyróżne.

Z przykrością należy stwierdzić,że były przypadki bardzo negatywne.Generał brygady Gustaw Paszkie -wicz, kawaler Krzyża V, IV i III kla -sy Orderu Wojennego Virtuti Mili -ta ri za wojnę z bolszewicką Rosją,członek Kapituły tego orderu, któ ryprzybył do Polski w sierpniu 1945roku, pół roku później został wy-znaczony na stanowisko dowódcy18. DP w Białymstoku. Tutaj bar-dzo czynnie uczestniczył w walce z niepodległościowym podziemiemna Podlasiu jako szef Wojewódz kie -go Komitetu Bezpieczeństwa w Bia -łymstoku. W lipcu rok później miano-wano go generałem dywizji, a w paź-dzierniku tegoż roku objął dowódz-two Warszawskiego Okręgu Woj-skowego. W latach 1947–1952 byłposłem na sejm. Z wojska odszedłna stanowisko dyrektora Biura Woj -skowego w Ministerstwie Leśnic -twa, gdzie doczekał się emerytury.

Wizytacja obozu Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia w Pickering przez przedstawicieliwładz brytyjskich FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Zdjęcia udostępniło Narodowe Archiwum Cyfrowewww.nac.gov.pl

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Page 17: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

17NR 6(318) CZERWIEC 2017

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

M ożna powiedzieć, że papie-skie pielgrzymki uznawanebyły przez przywódców

PZPR za „zło konieczne”. Pierwszaz nich odbyła się w 1979 roku, dru -gą zaplanowano na 1982 rok. Mi mowprowadzenia stanu wojennego,komunistyczni aparatczycy poważ-nie rozważali jej zorganizowanie.Kwestię tę omawiali 11 czerwca1982 roku, podczas posiedzenia Biu-ra Politycznego Komitetu Central -ne go Polskiej Zjednoczonej PartiiRo botniczej. Lektura stenogramu z po- siedzenia jest momentami wstrząsa-jąca. Minister spraw wewnętrznych

Czesław Kiszczak mówił: Następ -stwa wizyty Jana Pawła II w 1979 r.w Polsce. Wówczas zamiast oczeki-wanych pozytywnych efektów spo-wodowała ona nasilenie niekorzyst-nych nastrojów w różnych grupachspołecznych, uruchomiła postawęagresywności, a nawet oporu wobecwładzy. I ostrzegał: Wizyta może do-prowadzić do eskalacji niekorzyst-nych nastrojów, które mogą być bez-pośrednim impulsem do odrodzeniasię „Solidarności” sprzed grudnia1981 r. A nawet wręcz straszył:Trze ba poważnie brać pod uwagęfakt, że wizyta może także stać się

detonatorem tym razem o wiele groź-niejszym w skutkach niż przed trze-ma laty. Nic zatem dziwnego, żeproponował dać stanowczy odpórstronie kościelnej, która na począt-ku czerwca – bez konsultacji z wła-dzami PRL – ogłosiła, że papieżprzyjedzie do Polski w sierpniu1982 roku. Kiszczak dopuszczał(podobnie jak kilku innych człon-ków politbiura), ale jedynie „w sy-tuacji politycznej konieczności”,pielgrzymkę w pierwszym roku sta -nu wojennego. Naturalnie jednaknie w sierpniu, który kojarzył się w sposób oczywisty z powstaniem

FOT.

NARO

DOW

E ARC

HIW

UM C

YFRO

WE (

WW

W.N

AC.G

OV.PL

)

Dla większości Polaków (w tym dla działaczy opozycji) Jan Paweł II był długo wyczekiwanym gościem, jednaknie dla przywódców PRL. Dla nich był problemem i poważnym zagrożeniem.

Dla jednych gość niechciany,przez innych −tęsknie wyczekiwanyWładza PRL i opozycja wobec drugiej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski

GRZEGORZ MAJCHRZAK

Page 18: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

18 NR 6(318) CZERWIEC 2017

Solidarności. Miałaby to być wizytajedno- lub dwudniowa, ograniczonajedynie do Częstochowy we wrze-śniu lub październiku, a ponadto ob-warowana szeregiem wymogów. Napierwszym miejscu znalazło się pu-bliczne poparcie przez Jana Pawła II„ruchu odrodzenia narodowego”,wezwanie „do zaniechania swarów i strajków” oraz potępie nie solidar-nościowej „ekstremy”… Szef MSWopowiadał się jednak za przesunię-ciem pielgrzymki na rok 1983 albo

jeszcze lepiej na 1984. Liczył bowiem,że do tego czasu wła dze rozwiążąproblemy wewnętrz ne w kraju. Dojego stanowiska przychylił się I se-kretarz KC PZPR Wojciech Jaru -zelski.

Trudne negocjacjeNic więc dziwnego, że przyjazd

papieża poprzedziły trudne i częstokończące się impasem negocjacjekościelno-rządowe. Sporny okazałsię nie tylko sam termin pielgrzym-ki, ale też dobór miejsc, które JanPaweł II miał odwiedzić, czy krągosób, z którymi miał się spotkać. W 1983 roku władze nie zgodziłysię m.in. na wizytę papieża w Lu bli -nie, Łodzi, Olsztynie, Piekarach Ślą-skich, Poznaniu i Szczecinie. Nato -miast tylko dzięki swemu uporowipapież mógł spotkać się, oczywiście„nieoficjalnie”, z przewodniczącymNSZZ „Solidarność” Lechem Wał ęsą.

Komuniści, którzy dopiero co spa- cyfikowali niepokorne społeczeń -stwo, uznali drugą pielgrzymkę zapoważne zagrożenie. Warto w tymmiejscu przytoczyć relację byłegorezydenta KGB w Polsce WitalijaPawłowa, według którego na po-czątku 1983 roku Czesław Kiszczakmiał ponoć znajdować się w staniegraniczącym z paniką i mówić o pol-

skim papieżu: Możemy obecnie je-dynie marzyć, żeby Bóg powołałgo jak najszybciej na swoje łono…Aby przeciwdziałać zagrożeniu, ja -kie stwa rzał przyjazd Jana Pawła IIdo kraju, przywódcy PRL utworzyliliczne sztaby, a o pomoc technicznązwrócili się do „bratnich” służb –m.in. polskie MSW wnioskowało doKGB o przekazanie 150 miotaczypo cisków gumowych, 20 opance-rzonych limuzyn, sprzętu do obser-wacji i podsłuchu, a nawet namio-

tów wojskowych oraz artykułówmedycznych.

Sama pielgrzymka nie przebiega-ła zresztą bez zgrzytów. Komunis -tyczne władze miały duże zastrze-

żenia do słów wypowiadanych przezJana Pawła II. Najostrzejszą, wręczbezprecedensową reakcję wywołałoprzemówienia papieskie do mło-dzieży i wiernych diecezji szczeciń-skiej wygłoszone 18 czerwca 1983ro ku w Częstochowie. W oświadcze-niu rządu PRL Janowi Pawłowi IIzarzucono nie tylko złamanie uzgod-nionych założeń wizyty, ale wręcz„nawoływanie do buntu przeciwkowładzy”. I grożono: Władze udo-wodniły 13 grudnia 1981 r., że są

w stanie skutecznie przeciwstawiaćsię wszelkim próbom destabilizacjiustroju i państwa. Zastrzegały sobienawet prawo „do wprowadzania ko-rekt do programu wizyty”. Na to os -tatnie się jednak nie zdecydowały…

Już po zakończeniu pielgrzymkidoszukiwały się, na siłę, ewentual-nych pozytywów. Na przykład po-cieszały się, że Jan Paweł II miał rze-komo rozmawiać z „cesarzewiczem”Wałęsą jedynie około 8 minut, a znacznie więcej czasu poświęcił na„igraszki” z jego dziećmi i podziwia-nie krajobrazu. Towarzyszyły temujednak i zdecydowanie bardziej re-alistyczne oceny. I tak np. jak odno-tował w swych dziennikach wice-premier Mieczysław Rakowski, mi- nister sprawiedliwości SylwesterZawadzki miał powiedzieć, że to,BI

ULET

YNUR

ZĘDU

DOSP

RAW

KOM

BATA

NTÓ

WI

OSÓB

REPR

ESJO

NOW

ANYC

H

Spotkanie papieża Jana Pawła II z władzami PRLw Belwederze. Na pierwszym planie od lewej:przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłońskii I sekretarz KC PZPR, prezes Rady Ministrów,gen. Wojciech JaruzelskiFOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Papież przyjechał,by dać świadectwoprawdzie – i przypisy-wanie mu intencji w pierwszym rzędziepolitycznych jest nieporozumieniem. Ale w krajach totali-tarnych nie ma nicze-go bardziej polityczne-go niż prawda

Page 19: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

co zobaczył podczas Mszy na Sta -dio nie X-lecia w Warszawie, to„jego osobista klęska życiowa”, a 40lat działalności w ruchu lewicowym„to lata stracone”. I coś w tym było,skoro jeden z członków KomitetuCentralnego PZPR zbudował w tymczasie w domu ołtarzyk, a załatwia-nie sobie przez działaczy partyjnych„zaproszeń na papieża” nie należałodo wyjątków…

Nie ustaniemy w walce....Oczywiście zupełnie inny był sto-

sunek do drugiej pielgrzymki dzia- łaczy opozycji, zwłaszcza „Solidar -noś ci”. Jej znaczenie dla zde le gali-zowanego po 13 grudnia 1981 rokuzwiązku doskonale oddają słowaZbigniewa Bujaka – jednego z jegoprzywódców, który mówił przedrozpoczęciem papieskiej pielgrzym-ki: Czego oczekuję po tej wizycie? Żepozwoli ludziom nie ustać w dro dze,nie ustać w walce.

Działacze opozycji zwracali siędo Polaków o „godne i uroczysteprzyjęcie” Jana Pawła II. I tak np.Kornel Morawiecki i Wojciech My -ślecki (pod pseudonimem „AndrzejLesowski”) w imieniu SolidarnościWalczącej deklarowali: Naszym za-szczytem i powinnością będzie Gopowitać. Przyjąć i ugościć tym, conajbardziej nasze, tym, co stanowinasz wspólny bezcenny skarb: Soli -dar nością fabryk i świątyń. I wzy-wali: Ta wizyta musi stać się ogólno-narodowym świętem [...]. OkażmyJemu i sobie naszą Wiarę, Nadzie -ję, Miłość i Solidarność. Zresztą towła śnie podziemna Solidarność czu-ła się „prawdziwym współgospoda-rzem tej wizyty”, choć jak stwierdza-no na łamach „Wiadomości”, tygo-d nika Regionu Mazowsze: obec nienie ma dla niej miejsca w protoko-łach dyplomatycznych.

W prasie podziemnej apelowanoo obecność podczas Mszy papie-skich. I tak np. na łamach „Soli -darności Walczącej” wzywano mie -sz kańców Dolnego Śląska: idziemy

wszyscy [...]. Idziemy z miast, miaste-czek i wsi, z fabryk, urzędów i szkół.Sama zaś pielgrzymka była obszer-nie relacjonowana w prasie drugo-obiegowej. Tymczasem Polacy – w prze ciwieństwie do komunistycz-nych władz – witali Jana Pawła IIentuzjastycznie, wszędzie była teżobecna „Solidarność” – na flagach,transparentach, w gestach i na us tachuczestników papieskich Mszy. Mszykończonych zresztą pieśnią „Boże,coś Polskę”, obowiązkowo ze zwro-

tem „Ojczyznę wolną racz nam zwró-cić, Panie”. Po nich zaś odbywały siędemonstracje poparcia dla zdelega-lizowanego związku. Tłum kierujesię alejami do centrum. Po drodzeznów wysuwają się chorągwie i tran-sparenty. Pochód zaczyna skando-wać „Papież z nami”, „Nie ma wol-

ności bez Solidarności”, „Am nestia”,„Papież wolności i solidarnoś ci”, lu-dzie klaszczą, niektórzy płaczą.Wszyscy pozdrawiają się zna kiemzwycięstwa – relacjonowano na ła-mach „Solidarności Podbe ski dzia”po Mszy Świętej na krakowskichBłoniach.

Komentarze w mediachDoskonałym podsumowaniem

prze biegu drugiej pielgrzymki byłartykuł zamieszczony na łamach „Z dnia na dzień” zatytułowany la-pidarnie „Po wizycie”. Stwierdzanow nim: Dane nam było widzenie,widzenie umęczonego narodu z uko-chaną i kochającą nas Osobą. Przez8 dni z bijącym sercem i zapartymtchem słuchaliśmy słów prawdy i na-dziei. Słów niezakłamanych, pro-stych i pięknych – słów Ewangeliigłoszonych przez wielkiego Prorokanaszych czasów. Podczas tych dni,tak jak przed czterema laty i tak jakw pamiętnym Sierpniu znowu poczu-liśmy się razem. Z kolei jak pisanow „Regionalnym Informatorze So li -darności Śląsko-Dąbrowskiej”: Gdysamolot wzniósł się w górę uno szącOjca Świętego do Wiecz nego Mia -sta, wielu z nas coś ścisnęło za gar-dło. Czuliśmy, że odjeżdża ktoś bar-dzo nam bliski i potrzebny na codzień. Ktoś, kto w ciągu tych kilkudni podniósł nas na duchu i dał nampoczucie pewności siebie i bezpie-czeństwa, jakiego brakowało nam oddawna. Znów zostaliśmy sami, alechyba nie tacy sami jak przed Jegoprzyjazdem.

Jak podsumowywała Tymcza so -wa Komisja Koordynacyjna NSZZ„Solidarność” druga pielgrzymkaJana Pawła II do Ojczyzny była waż-nym wydarzeniem religijnym, mo-ralnym i społecznym. Nadała ona„właściwy sens słowom Prawda,Wol ność, Sprawiedliwość”. Ponad to,w ocenie przywódców podziemne-go związku, zjednoczyła (niezależ-nie od wyznania) „wszystkich tych,którym bliskie są suwerenność na-

19

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Papież Jan Paweł II i arcybiskup metropolita poznański Jerzy Stroba podczas spotkania papieża z duchowieństwem diecezji poznańskiejw katedrze św. Apostołów Piotra i PawłaFOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Przez 8 dni z bijącym sercem i zapartym tchem słuchaliśmy słówprawdy i nadziei. Słów niezakłamanych,prostych i pięknych

Page 20: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

20

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

Zdjęcia udostępniło Narodowe Archiwum Cyfrowewww.nac.gov.pl

rodu, podmiotowość społeczeństwa,godność człowieka i sens jego pracy,prawo swobodnego zrzeszania się”.W imieniu Solidarności Janowi Pa -włowi II dziękował Zbigniew Bu jak:Bóg zapłać za to wszystko, co namprzynosisz i pozostawiasz ustawicz-nie [...]. Bóg zapłać Ci za wiarę w prawdę, za nadzieję na wolność,za miłość w sprawiedliwość. I dekla-rował: Byłeś wśród nas i pozosta-niesz z nami, jak i my byliśmy i po-zostaniemy z Tobą wierni Twoimnaukom i zobowiązani Twoimi da-rami. Zresztą jak stwierdzał w jed-nym z wywiadów, w homiliach pa-pieskich wygłoszonych podczasdru giej pielgrzymki do kraju miał widzieć „zasadniczy drogowskaz”dla dalszego działania podziemnegozwiązku. I deklarował: Nauki JanaPawła II przyjmujemy za podstawo-wą inspirację naszego życia, naszejpracy i walki. Będziemy je upowszech-niać, będziemy stale do nich wracać.

Przebieg wizyty komentowanorównież w „KOS-ie”. Otóż wypadasię zgodzić z rzecznikiem prasowymWatykanu, że wizyta papieska niemiała charakteru politycznego. Ści -ślej zaś – była wydarzeniem religij-nym i moralnym, mającym licznekonsekwencje, w tym także i poli-tyczne. Byłoby błędem uważać, żePapież przyjechał do Polski, by wal-czyć o ponowną legalizację „Soli dar -ności” albo doprowadzić do wszczę-cia rozmów między reżimem a TKK.Papież przyjechał, by dać świadec-two prawdzie – i przypisywanie muintencji w pierwszym rzędzie poli-tycznych jest nieporozumieniem. Alew krajach totalitarnych nie maniczego bardziej politycznego, niżprawda – i dlatego polityczna anali-za wizyty i jej konsekwencji jest w pełni uprawniona – pisano na jegołamach.

Papieski programW gdańskiej Solidarności stwier-

dzano zaś: Oczekiwaliśmy na tę wi-zytę z wielką nadzieją, choć prze-

siąknięci również pewną dozą nie-pokoju, czy ekipa Jaruzelskiego niebędzie usiłowała wykorzystać jej dowłasnych celów normalizacyjno-pa-cyfikacyjnych. W niektórych środo-

wiskach niezależnych pojawiły sięnawet głosy, że z tych właśnie wzglę-dów na wizytę jeszcze za wcześnie.Dzisiaj nikt już chyba nie ma wąt-pliwości co do celów przyjazdu JanaPawła II do kraju. Pielgrzymka OjcaŚwiętego stała się wielkim wydarze-niem i to zarówno w sferze religijnej,jak i społecznej […]. Cztery latatemu nawoływał do przebudzeniasię, do odnowy moralnej społeczeń-stwa, teraz mówił przede wszystkimo wierności wartościom, które obja-wiły się Polakom już po pamiętnymczerwcu 1979 roku, by wybuchnąć i urodzić się do normalnego życiaspo łecznego po sierpniu 1980.

Jak pisano z kolei w „Wia do moś -ciach” – Jan Paweł II: zostawił namSwoje przesłanie i Swój program –na dziś, na jutro i na nadchodzą-

ce tysiąclecie. Tak je widział autorużywający pseudonimu Jerzy Mer:Posłanie idące w przyszłe tysiącleciei wyznaczające nam jako narodowiwłaściwe miejsce w wracającej do

swych chrześcijańskich korzeni Eu -ropie. I program. Program dawaniaświadectwa. Program walki z demo-ralizacją. Program odbudowy naro-du. Program podjęcia dialogu. Pro -gram odbudowy więzi i organizacjispołecznych. Program wreszcie zbu-dowania takiej Polski i takiego pań-stwa polskiego, by była „Polska do-statnia i szczęśliwa… w interesiepokoju i dobrej współpracy międzynarodami Europy”. Program pokojuspołecznego. Trudny program. Aleprogram zwycięstwa.

Dziś można dodać tylko, że toprogram nader aktualny…

Uroczystość powitania Jana Pawła II na warszawskim Okęciu. Przemawia przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński, obok prymas Polski, kard. Józef Glemp. W drugim rzędzie przedstawicielewładz PRL FOT. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE (WWW.NAC.GOV.PL)

Page 21: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

21

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

P o wprowadzeniu stanu wojen-nego z 12 na 13 grudnia 1981roku we Wrocławiu powstał

Regionalny Komitet Strajkowy. Sze -fem informacji i propagandy tegogremium (skład był płynny) zostałKornel Morawiecki, redaktor na-czelny „Biuletynu Dolnośląskiego”.Grupa związanych z nim osób stwo-rzyła sprawnie działającą sieć dru-karń, kolportażu oraz lokali konspi-racyjnych pozwalających przez dłu -gi czas na skuteczne ukrywanie siędziałaczy podziemnej Solidarnościprzed władzami. Dzięki nim już z 14 na 15 grudnia ukazał się pierw-szy numer gazetki „Z dnia na dzień”,oficjalnego organu RKS.

Regionalny Komitet Strajkowykie rujący podziemnymi działaniamiSolidarności wybrał metodę walki z władzami poprzez wywoływaniekrótkotrwałych strajków w zakła-dach pracy (co kończyło się repre-sjami dla strajkujących w postacizwolnień z pracy i niszczeniem struk- tur) oraz założenie, że we właści-wym czasie będzie można rozpocząćrozmowy z władzami (kompromis),

z pominięciem bardziej ofensyw-nych metod działania, jak manife-stacje, co w niedługim czasie spo-wodowało ostry spór w łonie RKS.

Tadeusz Świerczewski pisał, że20 maja 1982 roku w jednym z miesz- kań na wrocławskim Biskupinie do-szło do spotkania, w czasie któregopo ostrym sporze dotyczącym dal-szych metod działania grono wro-cławskich struktur podziemnychpostanowiło opuścić grono działa-czy związanych z Kornelem Mora -wiec kim. Pierwszym widocznymśladem działania nowej grupy byłowezwanie wrocławian do demon-stra cji 13 czerwca 1982 roku orazrozpoczęcie wydawania pisma, które -go pierwszy numer wyszedł 9 czerw- ca 1982 roku (z datą 13 czerwca1982 roku) pod nazwą „SolidarnośćWalcząca”. Taką też nazwę przybra-ła nowa organizacja. W pierwszymnumerze wspomnianego periodykuznalazła się deklaracja SW, którabrzmiała:

Dlaczego walka?– Aby zwyciężyć.– Aby obronić najsłabszych i tych, któ-

rzy cierpią nędzę, głód i więzienie.– Aby przywrócić zdeptane prawa oby-wateli i narodu.– Aby nie dać się zniewolić.– Aby być wiernym tradycji ojców i dziadów: „za waszą i naszą wolność”.– Aby pokazać światu, że złu i przemo-cy można i trzeba się przeciwstawić.– Aby nie zatracać się w biernym opo-rze, lecz wspomagać go czynem.– Aby doprowadzić do sprawiedliwejspołecznej ugody.– Aby dać świadectwo naszej godności.– Aby żyć.

Struktury organizacjiSolidarność Walcząca zorganizo-

wana była w dość oryginalny sposób,jak na struktury działające w pod-ziemiu. Obowiązywał tzw. systemfraktalny (większość założycieli byłazwiązana z naukami ścisłymi i tech-nicznymi, stąd pomysł), który zape w -niał niemożność nabycia informa cjizbyt dużej liczbie osób o pozostałychczłonkach organizacji i jej strukturze.W przypadku wpadki Służ ba Bez pie-czeństwa mogła zdobyć informacjetylko o wycinku siat ki, nie zaś o jejcałości. To zapewniało też ochronę

Wobec Boga i Ojczyzny przysięgam walczyć o wolną i niepodległą

Rzeczpospolitą Solidarną, poświęcać swe siły, czas – a jeśli zajdzie potrzeba

– swe życie dla zbudowania takiej Polski. Przysięgam walczyć o solidarność

między ludźmi i narodami. Przysięgam rozwijać idee

naszego Ruchu, nie zdradzić goi sumiennie spełniać

powierzone mi w nim zadania.

(Rota przysięgi Solidarności Walczącej)

Wolni i solidarniSolidarność Walcząca w walce o niepodległość

SEBASTIAN LIGARSKI

FOT.

OŚRO

DEK K

ARTA

Page 22: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

samemu Mo rawieckiemu. Jak się oka- zało, bardzo skuteczną, gdyż ukry-wał się on do 9 listopada 1987 roku,

czyli do momentu, gdy wskutekwłasnej niefrasobliwości został za-trzymany przez Służbę Bezpie czeń -stwa. Aby zostać zaprzysiężonym naczłonka SW, należało mieć dwóchwprowadzających oraz złożyć przy-sięgę. Każdy powstający oddział SWmiał bardzo dużą autonomię, a spo-istość organizacji zapewniała osobalidera i jego autorytet oraz wyzna-wanie podobnych idei i metod dzia-łania. Przez podziemie związane z Tym cza sową Komisją Koordy na -cyjną, a także przez Służbę Bez -pie czeńs twa SW traktowana byłajako niebezpieczna organizacja ra-dykalna, o sporym potencjale, która w swojej drodze do ostatecznegocelu, ja ką miało być obalenie komu-nizmu, mogła wejść na drogę terro-ryzmu. Dla Służby Bezpieczeństwazagrożeniem był także fakt, że stwo-rzony przez organizację pion kontr-wywiadu skutecznie podsłuchiwałbezpiekę i wyprzedzał jej działania,co uniemożliwiało jej skuteczne roz-pracowanie. Również brak sukcesóww walce z Radiem Solidarności Wal -czącej oraz systemem tzw. gadał, doktórej zaangażowano także ener-dowską Stasi, powodował nerwo-wość kierownictwa resortu spraw

wewnętrz nych żądającego sukce-sów. I choć one były, np. rozbiciesiatki drukarsko-kolportażowej Ka -zi mierza Klementowskiego, aresz-towanie, a następnie wydalenie z Pol-ski Kornela Morawieckiego i An- drzeja Kołodzieja, to nie przyniosły

one oczekiwanych rezultatów. Jakstwierdzano ze zdumieniem, dzia-łalność SW nie tylko nie zamierała,lecz krzepła. Podejmowano takżepróbę rozmów z członkami SW,Wojciechem Myśleckim i Andrze -jem Zarachem, o ewentualnej ko-habitacji z systemem, lecz ich kate-goryczne odrzucenie spowodowałojeszcze większą determinację obozuwładzy oraz umiarkowanej opozycjiw dążeniu do rozbicia i/lub zmargi-nalizowania organizacji.

Prowokacje SBPosuwano się nie tylko do ofensy -

wy propagandowej w postaci oczer-niania jej członków, lecz równieżprowokowania konfliktów, preparo-wania dowodów mających świad-czyć o inklinacjach do terroryzmu(słynny tran sport materiałów op -tycz nych oraz broni przejęty przezSB we wrześniu 1987 roku). I choćorganizacja rzeczywiście miała naswoim koncie takie akty, jak spale-nie we Wro cła wiu altanki (domkuletniskowego) zastępcy szefa SB(celem był domek płk. CzesławaBłażejewskiego, szefa SB we Wro -cławiu, lecz w nocy pomy lono dom -ki) czy detonacja ładun ku wybu-chowego pod Komite tem MiejskimPolskiej Zjedno czonej Partii Ro bot -niczej w Gdyni, były to przypadkiincydentalne. W swoich pismachSW kategorycznie wyrzekała się ter-roru i przemocy jako takiej, dopusz-czając możliwość samoobrony. Nieukrywała, że w momencie fizyczne-go ataku na członków organizacjimoże odpowiedzieć tym samym.Była na to gotowa.

We wrześniu 1988 roku KornelMorawiecki w artykule „Solidar -ność – tak, wypaczenia – nie“ jed-noznacznie stwierdzał, że podjęcierozmów przez Lecha Wa łęsę z sze-fem MSW, gen. Cze sła wem Kisz -cza kiem, było błędem i stwierdzał:„Solidarność Walcząca” zawsze po-stu lowała relegalizację „S” także wte -dy, gdy przywódcy związkowi mó-wili jedynie o pluralizmie lub „pa- kiecie antykryzysowym”. Dziś jednakten postulat – to mało. By powstrzy-mać upadek kraju i zapobiec kata-strofie, trzeba nie tylko legalnej „S”i zasadniczej liberalizacji ustawy o stowarzyszeniach. Trze ba więcej –komuniści muszą oddać władzę nadgospodarką.

Czy komuniści byli gotowi nataki krok, Mo ra wiec ki wątpił i dla-tego, według niego, próby dogady-wania się Wałę sy z Kisz cza kiem byłygrą na przerzucenie na „S”, a dalej

22 NR 6(318) CZERWIEC 2017

1987 rok. Znaczki wydane przez Pocztę Solidarności Walczącej Wrocław w piątą rocznicę powstania SW FOT. OŚRODEK KARTA

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Pod stawowym pyta-niem, które powinni-śmy sobie zadać, jestto – czy chcemy tensystem reformowaćczy oba lać? Aby życiew Polsce toczyło sięzgodnie z wolą społe-czeństwa i z korzyściądla niego, muszą rządzić nim wybraniprzez niego przedsta-wiciele

Page 23: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

na społeczeństwo, odpo wiedzial noś -ci za stan państwa.

W styczniu 1989 roku ZbigniewJagiełło pod wymownym tytułemartykułu „Reformować system czyobalać“ napisał jednoznacznie: Pod -stawowym pytaniem, które powinni-śmy sobie zadać, jest to – czy chcemyten system reformować czy oba lać?Aby życie w Polsce toczyło się zgod-nie z wolą społeczeństwa i z korzy-ścią dla niego, muszą rządzić nimwybrani przez niego przedstawicie-le. Komuniści nigdy się na to nie zgo-dzą. To oznaczałoby dla nich utratęwładzy i znalezienie się na śmietni-ku historii. W tym jednym trzebaim dopomóc. Należy więc organizo-

wać społeczeństwo, aby obalić rządykomunistów. Pogląd ten trzeba arty-kułować otwarcie i głośno, aby prze-ciwdziałać zarazie zgody na stanobecny, jaką niesie za sobą ugodowapolityka, polityka błąkania się poklatce, która do niczego nas nie do-prowadzi, zawsze natkniemy się nakraty. Te jasne i klarowne wywodyczłonków SW (Morawiecki nie upra-wiał politykierstwa i modnego dziśPR-u) określały na następne miesią-ce postępowanie SW wobec rozmówokrągłego stołu oraz późniejszych,

koncesjonowanych wyborów. Wartojednak zaznaczyć, że jakkolwiekswoimi działaniami SW kontesto-wała rozmowy części strony solidar-nościowej z władzami, to nie atako-wała związku jako całości, jakoruchu, przez cały czas podkreślającswoje korzenie oraz chęć podtrzy-mania idei, z której ten ruch spo-łeczny wyrósł.

W praktyce od 9 kwietnia 1989roku SW zaczęła wybijać na sztan-dary jeden postulat, mianowiciewolnych wyborów. Choć z radościąi uznaniem witała ona legalizacjęSolidarności (17 kwietnia) i dekla-racje władz o demokratyzacji życiagospodarczego mającej wyrażać się

w przekształceniach w kierunku go-spodarki rynkowej, to kontrakt wy-negocjowany przy okrągłym stole byłdla organizacji nie do zaakceptowa-nia. Choćby dlatego już od 30 maja

SW stanowczo protestowało prze-ciwko kandydaturze Wojciecha Ja -ruzelskiego na prezydenta RP. Hasło„Generał musi odejść“ było od tejpory jednym z warunków sine quanon realizacji drogi do obalenia ko-munizmu.

Bojkot wyborówWybory z 4 i 18 czerwca SW

zbojkotowała. Dnia 5 czerwca uka-zało się oświadczenie Kornela Mora -wieckigo dotyczące nieoficjalnychwyników wyborów. Przewodni czą -cy SW napisał: Okazała się dojrza-łość Polaków. Ludzie nie ulegli ofi-cjalnej propagandzie. I tylko możnapożałować Lecha Wałęsy, który niewiadomo po co swym autorytetemratował listę krajową. Ale znacznaczęść społeczeństwa nie uległa rów-nież agitacji komitetów obywatel-skich, rozgłośni zachodnich i niektó-rych księży odmawiających racjibojkotowi. Idziemy więc dalej róż-nymi drogami, ale przecież do tejsamej wolnej Polski. Za sukces uznałon 38-proc. absencję wyborczą, szcze- gólnie młodzieży, co zostało odczy-tane przez szefa SW jako totalnaniezgoda tej grupy wiekowej na ko-munizm w Polsce.

Po wyborach SW szukała swoje-go miejsca na mapie politycznejPolski. Nie zamierzała składać broniw walce o swoje ideały. Z drugiejstrony była zaciekle atakowana i in-wigilowana przez SB. A SW nadalprowadziła walkę o dezawuowaniekandydatury Jaruzelskiego na pre-zy denta Polski. Morawiecki 8 czerw- ca 1989 roku wysłał list do wszyst-kich senatorów i posłów z list KO„S”, namawiając ich do protestuprzeciwko Jaruzelskiemu odpowie-dzialnemu za stan wojenny, za kry-zys i upadek kraju […] to policzekzniewagi dla narodu, to igranie z lo -sem społecznego buntu. W zamianprzewodniczący SW wysunął zaska-kującą kandydaturę Jerzego Gie-droycia, który według niego jak ża -den z żyjących Polaków, łączył [...]

23

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

1 maja 1989 roku, Gdańsk. Manifestacja z udzia-łem Federacji Młodzieży Walczącej i SolidarnościWalczącej FOT. OŚRODEK KARTA

Stan wojenny – kordon ZOMO z nalepkami z napisem „Solidarność Walcząca” na tarczach FOT. OŚRODEK KARTA

Page 24: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

24

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

czyn i myśl, prawość i politykę, Kraji Emigrację. Giedroyć nie wyraziłzgody.

Po wyborachW ciągu kolejnych tygodni Mora -

wiecki nie krył rozczarowania po-stawą Wałęsy i jego obozu po 4 czerw- ca 1989 roku. Zwrot dopuszczającyzmianę ordynacji wyborczej, możli-wość ponownego głosowania na lis -tę krajową, potęga umów okrągło-stołowych spowodowała, jak pisałMorawiecki, „gorycz i złość”. Wo beczmian w kraju dokonano ujawnieniaczterech przedstawicieli SW: Woj -ciecha Myśleckiego, Macieja Fran -kiewicza, Marka Czachora i Anto -niego Kopaczewskiego.

Następne tygodnie wypełniła SWwalka o wywarcie presji na parla-mentarzystów, aby nie dopuścić dogłosowania nad kandydaturą Woj -ciecha Jaruzelskiego na prezydenta;22 czerwca 1989 roku w całym kra -ju odbyły się manifestacje pod ha-słem „Jaruzelski musi odejść“. Dnia19 sierpnia premierem RP zostałTadeusz Mazowiecki. Nadal ukry-wający się Kornel Morawiecki wy-słał do niego list: Życzę Panu, żebyza Pańskiej kadencji rozkład komu-nizmu następował szybciej niż jegodopasowywanie się do nowej sytu-acji. Życzę, żeby z punktu i zdecy-dowanie rozszerzyła się przestrzeń

wolności. Pod tym kątem nasza or-ganizacja, pozostając w ciągłym sprze- ciwie wobec systemu i w opozycjiwobec rządu ciągle nie odzwiercie-dlającego woli narodu, będzie obser-wować i publicznie oce niać Pańskieprace na stanowisku Pre miera. Ko -lejne miesiące zaangażowania SWto między innymi udział w manife-stacjach z okazji dziewiątej rocznicystrajków sierpniowych oraz ósmejrocznicy wprowadzenia stanu wo-jennego.

Solidarność Wal cząca nie podda-wała się i zamierzała dalej walczyć o demokratyzację państwa, całko-wite obalenie komunizmu, wypro-wadzenie wojsk sowieckich z Polskii ponowne zaszczepienie w Po la kach

idei solidaryzmu społecznego. Napytanie, dlaczego i po co ta walka,Kornel Morawiecki zawsze odpo-wiadał niezmiennie: Aby żyć. Wolnii solidarni.

Warto wspomnieć, że ostatnie roz-pracowanie operacyjne (kryptonim„Ośmiornica”) prowadzone przezSB wobec Solidarności Walczącejzamknięto w maju 1990 roku już poprzyjęciu przez Sejm ustawy o li kwi-dacji SB. Rozpracowanie „Fedo ra”prowadzone przez wywiad zamknię-to prawdopodobnie dopiero w Urzę-dzie Ochrony Państwa. Kie dy? Niewiadomo…

Wpodwarszawskiej Kuklówce9 czerwca 2017 roku odbyłsię XXXII Międzynarodowy

Zjazd Łagierników Żołnierzy Armii Kra -jo wej. Obecny był na nim p.o. SzefaUrzędu do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

− Weterani Walk o Niepodległość– ci, którzy przeszli przez łagry sowiec-kie – są dla nas i młodszego pokoleniaprawdziwym, niedoścignionym wzorem.Pokazali nam, jak kochać Polskę wbrewprzeciwnościom losu. A gdyby spojrzećna każdego z was, to życiorys państwajest jak wielka księga bólów, cierpie-nia. Księga, gdzie takie słowa, jak nie-wola czy uciemiężenie, przejawiają sięniezwykle często. A mimo to zachowa-liście państwo coś niezwykłego, cośco charakteryzuje Naród Polski – za-chowaliście państwo godność i dumę. I właśnie dlatego po latach było możli-we państwa zwycięstwo. I dlatego polatach zwyciężyła Polska. To jest naukapłynąca dla nas, pokoleń współcze-snych, i dla tych, które nadejdą po nas– nawet w nieszczęściu zachowaćgodność, dumę i do końca mieć wiarę w niepodległą Rzeczpospolitą − mówiłp.o. Szefa UdSKiOR, Jan Józef Kas przyk.− Z wieloma spośród państwa w ubie-głym roku staliśmy w Wilnie na Rossie,

XXXII Międzynarodowy Zjazd Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej

Stan wojenny – manifestacja niezależna FOT. OŚRODEK KARTA

Page 25: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

25NR 6(318) CZERWIEC 2017

nad grobem Matki i Serca Syna. Tamsą te słowa Juliusza Słowackiego, któ -re ukształtowały pokolenie Józefa Pił -sud skiego i ukształtowały także pań-stwa pokolenie: „(…) Kto mogącwybrać, wybrał zamiast domu, gniazdona skałach orła”. Wy, czcigodni wete-rani, zamiast spokoju domowego wy-braliście lot orli wbrew przeciwno-ściom, wysoko, dumnie i godnie. Tegosię chce my od was uczyć. Jesteście dlanas niedoścignionym wzorem – zwróciłsię do weteranów Jan Józef Kasprzyk.

Medalami „Pro Patria” za zasługi w kul- tywowaniu pamięci o walce o niepod-ległość Rzeczypospolitej Polskiej uho-norowani zostali Małgorzata HelenaGłębicka, Ryszard Madziar i MarzenaMałek.

Z rąk płk Weroniki Sebastianowicz,ppłk Stefanii Szantyr-Powolnej i mjr Sta-nisławy Kociełowicz p.o. Szefa Urzęduotrzymał Krzyż Pamięci Armii Krajowej.

XXXII Międzynarodowy Zjazd Ła -gier ników Żołnierzy Armii Krajowej or-ganizowany jest przez Stowarzyszenia„Łagierników” Żołnierzy AK przy współ-pracy z Urzędem do Spraw Komba tan -tów i Osób Represjonowanych. W wy-darzeniu biorą udział kombatanci AK z Polski, Białorusi i Litwy, przedstawi-ciele samorządów oraz młodzież. red

FOT.

UDSK

IOR

Pogrzeb ppłk. EdmundaMuszyńskiego ps. „Mściciel”(10 XI 1925 r. – 22 VI 2017 r.)

Edmund Muszyński ps. „Mści ciel”, „Krzemień” od lipca 1940 roku jako harcerzSzarych Szeregów kolportował prasę konspiracyjną oraz był łącznikiem PlacówkiZwiązku Walki Zbrojnej w Parysowie Obwodu „Gołąb” Garwolin. Od lutego 1942 rokudo lipca 1944 służył w Armii Krajowej w oddziale partyzanckim ppor. StanisławaPielasy ps. „Selen”. Uczestniczył w wielu akcjach sabotażowo-dywersyjnych oraz bo-jowych prowadzonych na terenie Obwodów „Gołąb” i „Mewa-Kamień” Obszaru War -szawskiego Armii Krajowej. Był wybitnym działaczem środowisk kombatanckich,członkiem władz naczelnych Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, pierw-szym Prezesem Zarządu i członkiem Rady Fundacji Polskiego Państwa Podziemnegooraz wieloletnim Prezesem Okręgu Warszawa-Wschód ŚZŻAK. Uhonorowany KrzyżemKawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Party zanc -kim, Medalem „Pro Patria” oraz innymi odznaczeniami.

W warszawskim koście -le pw. św. Marii Ma -gdaleny i na Cmen -

tarzu Wawrzyszewskim w War-szawie 30 czerwca 2017 r. odby-ły się uroczystości pogrzeboweśp. Edmunda Muszyń skiego.W imieniu Prezydenta RP p.o.Szefa Urzędu do Spraw Kom -batantów i Osób Represjono -wanych Jan Józef Kasprzykwręczył rodzinie zmarłego przy- znany jeszcze za jego życiaKrzyż Kawalerski Orderu Od -rodzenia Polski. Minister Obrony Narodowej awansował pośmiertnieEdmunda Muszyńskiego do stopnia podpułkownika.

– Gromadzi nas dzisiaj ogromna wdzięczność wobec wielkich dokonańwojennych i współczesnych ppłk. Edmunda Muszyńskiego. Dziękujemyza wspaniałą postawę życia, miłości do ojczyzny i do drugiego człowieka.Za to, że podczas okupacji hitlerowskiej, a po wojnie w latach okupacjikomunistycznej zawsze stawał po stronie dobra, a nie zła. Jesteśmy rów-nież wdzięczni za tysiące spotkań nie tylko z towarzyszami walki, aletakże z młodym pokoleniem, które jest dzisiaj obecne przy trumnie świę-tej pamięci Edmunda Muszyńskiego. Wśród młodych zaszczepiał te war-tości, które były udziałem jego pokolenia, które wyrażają się w najświęt-szym haśle „Bóg, Honor, Ojczyzna” – mówił podczas uroczystościpogrzebowych p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i OsóbRepresjonowanych Jan Józef Kasprzyk. red

XXXII Międzynarodowy Zjazd Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej

FOT.

UDSK

IOR

Page 26: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

26

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017

W słoneczny dzień czwartko-wy wyszedłem z domu dokawiarni WZ w Poznaniu

przy ul. Fredry. Po drodze spotka-łem wielki tłum ludzi idących w kierunku centrum miasta, do któ-rych się dołączyłem i tak znalazłemsię przed „Zamkiem” – na placuzamkowym. W pewnym momen-cie nadjechał samochód technicznymar ki Studebaker (przerobiony naradiowóz) obwieszony cały powstań- cami i głośnikami, które były umo-cowane wkoło na jego dachu. Przezgłośniki nadawane były różne ko-munikaty, lecz nagle głośniki zamil-kły i nastała cisza.

Samochód stanął około 4 metrówprzede mną i tłumem. Po chwili ot -worzyły się jego tylne drzwi i z sa-mochodu wysiadł osobnik, któryrzucił w tłum pytanie „Kto potrafiusunąć usterkę w radiostacji?”. Ja się zerwałem z racji wykształce-nia i zgodziłem się naprawić tę ra-diostację. Wchodząc do środka sa- mochodu, zobaczyłem siedzącychdwóch osobników, a ten który mniewpuścił, miał pod prochowcem(płaszczem) broń maszynową. Pousunięciu awarii radiostacja zaczęłanadawać różne hasła, aby ludzie szliza samochodem itd. Kiedy skończy-łem naprawę, chciałem wyjść, alezabroniono mi wyjścia pod bronią.Byłem zmuszony zostać i tak jecha-łem razem z nimi. Było około godz.11.00. Samochód jechał, a jadący w nim krzyczeli i nadawali różnehasła oraz nawoływali powstańców,aby szli w kierunku hotelu Bazar i pod więzienie na Młyńskiej. W trak- cie przejazdu przez św. Marcin za-słoniłem firanki w oknach radio-wozu, bo bardzo dużo osobnikówrobiło zdjęcia! Miejscem pierwsze-go postoju był budynek KomitetuWo jewódzkiego Partii na rogu Koś -ciuszki i św. Marcin, drugiego − ho -tel Bazar, trzeciego − Proku ra turaprzy ul. Młyńskiej, a na końcu ra-diowóz podjechał prosto pod bra męwięzienną na ul. Młyńskiej. Po -

wstańcy „słupem” otworzyli bramęgłówną i wypuszczono więźniów,którzy tam siedzieli. Ja wpuściłemdo auta więźniarkę, która podeszłado radiowozu, aby powiedzieć nam,co się działo w środku w więzieniu.Radiostacja nadal nawoływała po-wstańców, „teraz jedziemy do Urzę -du Bezpieczeństwa uwolnić naszychbraci, którzy tam siedzą w piwni-cach!”, krzyczeli i pojechaliśmy.Przed wejściem głównym UrzęduBezpieczeństwa nawoływano doroz bicia bramy przez powstańców.Nadmieniam, że jak wszedłem dosamochodu przed pl. Zamkowymnaprawić tę radiostację ok. godz.11.00, to opuściłem go dopiero po

południu, ok. godz. 17.00−18.00,gdy Poznań był już opanowany przezczołgi i wojsko oraz policję i ubra-nych po cywilnemu ubowców. Niemogłem się wydostać z ul. Ko cha -nowskiego i ukryłem się w domuprzy ul. Dąbrowskiego na strychu.Rano około godz. 4.00−5.00 wy-ciągnęli mnie z ukrycia wojsko i UBpo cywilu i doprowadzili do punktuzbiorczego. Na plac szkoły przy ul. Bukowskiej o godz. 5.30 ranopodjechały samochody marki Lu -blin. Siedziało w nich wojsko z bro-nią na ławkach. Otworzono tylnąburtę drzwi i kazano się wczołgaćpod ławki, zawieźli nas na Ławicęna lotnisko, od strony Dąbrow skie -

Wspomnienia Zygmunta Starosty, uczestnikaPowstania Poznańskiego Czerwca 1956 r.

Moja historia

Page 27: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

go, gdzie był przygotowany blokkoszarowy. Wpędzili nas do piwni-cy, gdzie były powystawiane jużwszystkie drzwi, a w nich stali woj-skowi z bronią. Przebywałem na be-tonie w piwnicach około 4 dni, kil-kakrotnie byłem prowadzony napierwsze piętro, w dzień i w nocy,gdzie przeprowadzano selekcję osób

zatrzymanych. W ostatnim dniu pod- stawili autobus wojskowy okołogodz. 23.00 i wypędzono nas z piw-nic i po dwóch skuwano w kajdanyszlabanem i gnano nas do wyjścia, a było nas 20 aresztowanych. W au-tobusie dodatkowo skuli nas do sie-dzeń i tak ruszyliśmy w drogę.Przed autobusem jechał i prowadziłsamochód pancerny, za nami też.

Jechaliśmy w nieznane. Po niecałejgodzinie jazdy, w samym ciemnymśrodku lasu, samochód stanął. Teprzed nami i za nami też. My śle -liśmy, że nas wyciągną z samochodui w lesie zastrzelą. Był to ogromnystres i strach. Dopiero po jakimśczasie dowiedzieliśmy się, że tenpierwszy złapał „laczek” i dlatego

staliśmy. Około godz. 4.00 nad ra -nem okazało się, że celem podróżybyło więzienie karne w Rawiczu.Siedziałem tam, nie wiedząc dlacze-go, 121 dni. Nikt w domu – rodzina– długo nie wiedział, gdzie jestem i co się ze mną stało. Po wyjściu po

tych 4 miesiącach dopiero zaczęłasię dla mnie tragedia – znalazłem się„na świeczniku” UB i nie mogłemnigdzie znaleźć pracy. Pomogli miznajomi w prywatnych warsztatach,gdzie kilkakrotnie zdobywałem kwa- lifikacje. Jako dowód, że UrządBezpieczeństwa był mną bardzo za-interesowany, przedkładałem kse-

rokopię do życiorysu, gdzie zdałemegzamin na II kategorię prawa jazdyzawodowego. To Urząd Bezpie czeń -stwa go zatrzymał. Z jakich powo-dów? Potem kilkakrotnie byłem na-padnięty i sprawców nie wykryto.Przyjechał premier Cyrankiewicz i powiedział: „kto na władzę pod-niesie rękę – to my ją odrąbiemy”.Nie minęło wiele czasu, a ja dozna-łem krzywdy − dwukrotnie poła-ma no mi w nadgarstkach obie ręce.Przekonany jestem, że to była robo-ta fachowców z UB. W latach 1957do 1969 byłem stale na liście zain-teresowania przez UB. Utrudnianomi życie i stale musiałem robić no -we zawody.

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

NR 6(318) CZERWIEC 2017 27

FOT.

MUZ

EUM

POW

STAN

IA PO

ZNAŃ

SKIEG

O - C

ZERW

IEC 19

56 (O

DDZIA

Ł WM

N) (3

)

Wspomnienia Zygmunta Starosty, uczestnikaPowstania Poznańskiego Czerwca 1956 r.

Zygmunt Starosta za udział w wystąpieniachwolnościowych w Poznaniu w czerwcu 1956 r.został odznaczony m.in. Krzyżem KawalerskimOrderu Odrodzenia Polski FOT. ARCHIWUM AUTORA

Page 28: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

28

Uczczono bohaterówRadomskiego Czerwca

NR 6(318) CZERWIEC 2017

W Radomiu 19 czerwca 2017 roku odbyła się uro-czystość nadania imienia Bohaterów Radom -skiego Czerwca ᾽76 Ra domskiemu Centrum

Onkologii. W trakcie uroczystości p.o. Szefa Urzędu doSpraw Kombatantów i Osób Represjonowanych JanJózef Kasprzyk odznaczył Medalami „Pro Patria” Prze -mysława Bednarczyka, Marka Jutkiewicza, StanisławaKowal skiego, Roberta Wiraszkę oraz Dorotę Ząbek.

− Ponad sto lat temu Józef Piłsudski wyraził pogląd,że polskiego instynktu wolności i polskiego poczucia dumynie można zabijać i zabić się nie da. Te słowa wypowie-

dział przyszły marszałek Polski w okolicach wydarzeń1905 roku, rewolucji, która też dosięgnęła Radom. Re -wolucji, która była ukierunkowana nie tylko na sprawygodnościowe, ale przede wszystkim niepodległościowe,tak jak po latach Czerwiec 1976 roku. W tych słowachtwórcy niepodległej Polski – Józefa Piłsudskiego – jest za-warta prawda o polskim narodzie. Jesteśmy narodem

FOT.

UDSK

IOR

Na kieleckiej Bukówce 21 czerw- ca 2017 roku odbyły się uro-czystości Święta Pułkowego

„Czwartaków”. W uroczystości zorga-nizowanej przez Stowarzyszenie Żoł -nierzy i Sympatyków 4. Pułku w Kiel -cach wziął udział p.o. Szefa Urzędu doSpraw Kombatantów i Osób Re pre sjo -nowanych Jan Józef Kasprzyk, komen-dant Centrum Przygotowań do MisjiZa granicznych w Kielcach płk dypl.Wiesław Mitkowski, a także przed sta-wiciele lokalnych władz samorządo-wych, kombatanci.

Uroczystości rozpoczęła Msza Świę-ta odprawiona przez ks. płk. GrzegorzaKamińskiego w intencji żołnierzy orazich rodzin przy historycznej kapliczce z 1936 roku, znajdującej się na terenie

dawnych koszar w Centrum Przygo -towań do Misji Zagranicznych.

Jan Józef Kasprzyk podkreślił, żeta wyjątkowa uroczystość buduje moci dumę Rzeczypospolitej. Przypomniał,że dokładnie 100 lat temu, w 1917roku, żołnierze Legionów Polskich uło-

żyli i śpiewali najdumniejszą pieśń Woj -ska Polskiego – „Pierwszą Brygadę”.

− Żołnierze 4. Pułku Piechoty Le -gio nów śpiewali „żeśmy stumanieni,nie wierząc nam, że chcieć to móc”. W tych słowach zawiera się cała histo-ria Polski, etos oręża polskiego. Ze słówtych wynika, że dzięki woli i dumie za-wsze Polska powstanie z kolan. Dzieje4. Pułku Piechoty na przestrzeni ponad200 lat to najpiękniejsza lekcja dumy,odwagi i najlepsza egzemplifikacja tychsłów „chcieć to móc”– mówił JanJózef Kasprzyk.

Podczas oficjalnej części uroczysto-ści na placu apelowym jednostki wrę-czono wyróżnienia i odznaczenia. JanJózef Kasprzyk został uhonorowanypamiątkowym Pierścieniem „Czwar -ta ków”. Wręczono również odznakiza współpracę i działalność na rzeczStowarzyszenia Żołnierzy i Sym patyków4. Pułku w Kielcach.

Po Apelu Pamięci i salwie honoro-wej złożono wieńce i wiązanki kwia-tów przed pomnikiem 4. Pułku i przedtablicą poświęconą żołnierzom 4. PPLegionów Wojska Polskiego zamordo-wanym przez NKWD w Katyniu, Char -kowie, Twerze-Miednoje, Kijowie-By -kowni, Mińsku-Kuropatach i innychmiejscach zagłady na terytorium byłe-go ZSRR. red

Święto„Czwartaków”

W uroczystości uczestniczyła m.in. mjr Józefa Życińska ps. Zośka FOT. UDSKIOR

FOT.

UDSK

IOR

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Page 29: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

29

BIULETYNURZĘDU

DOSPRAW

KOMBATAN

TÓWI

OSÓBREPRESJON

OWAN

YCH

WBudapeszcie 26 czerwca 2017 r. odbyły się uro-czystości poświęcone pamięci Henryka Sławika i Józ sefa Antalla seniora. Rozpoczęto je na placu

Gyo er gya Goldmanna odsłonięciem pomnika bohaterówtrzech narodów.

– To dwaj wielcy bohaterowie i dwaj wielcy sprawiedliwi.Teraz przekazujemy ich w opiekę władzom Budapesztu i węgier-skiej Polonii – powiedział marszałek Sejmu RP Marek Kuch ciń -ski, który uczestniczył w uroczystościach wraz z grupą polskichparlamentarzystów. Pomnik, który stanął w Buda peszcie, jestodwzorowaniem monumentu, który przy wsparciu finansowymUrzędu do Spraw Kombatantów i Osób Re presjono wanych od-słonięto w Warszawie 8 listopada 2016 roku.

Następnie w budapeszteńskim Urzędzie Miasta otwartowystawę zorganizowaną przez Instytut Polski.

Uroczystość odsłonięcia pomnika oraz otwarcia wystawypoświęconej Henrykowi Sławikowi i Józsefowi Antallowi towyraz naszej pamięci i wdzięczności w stosunku do tychdwóch wielkich bohaterów naszych narodów. W czasachpogardy, zniewolenia, kiedy często godność ludzka byłasprowadzana do kolejnego numeru obozowego w niemiec-kich obozach koncentracyjnych, oni zachowali się jak trzeba.

– Warto przy tej okazji podziękować i czynię to również z powodów rodzinnych, bo mój dziadek jako żołnierz wrze-śnia 1939 roku znalazł gościnę na Węgrzech – należy po-dziękować narodowi węgierskiemu za to, że nie zostawiłPolski samotnej. Tysiące żołnierzy tułaczy, tysiące polskiejludności cywilnej znalazło wtedy na Węgrzech swój drugidom. Nie po raz pierwszy naród węgierski udzielił Polakompomocy i wsparcia. Warto przypomnieć, że kiedy niepodle-głość Polski była zagrożona w 1920 roku, kiedy bolszewicyszli na Warszawę, tylko Węgrzy udzielili nam realnej pomocy,przysyłając do Polski sto milionów sztuk amunicji. Jak twier-dzą historycy, dzięki temu wsparciu zwyciężyliśmy w 1920roku. Dziś przypomniane zostały słowa „Polonia SempreFidelis” znajdujące się na grobie Józsefa Antalla, ale i Polskai Węgry to narody wierne wartościom, dlatego do nas należyprzyszłość – powiedział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Komba -tantów i Osób Represjo no wanych Jan Józef Kasprzyk.

W uroczystościach wziął udział także ambasador RPJerzy Snopek, były ambasador Grzegorz Łubczyk i burmistrzBu dapesztu István Tarlós. red

Węgierskie uroczystości ku czci HenrykaSławika i Józsefa Antalla seniora

NR 6(318) CZERWIEC 2017

dumnym, który nie zgina karku. Bohaterowie wydarzeńz czerwca 1976 roku pokazali właśnie, tak jak nauczałZbigniew Herbert, że trzeba iść wyprostowanym nawetwśród tych, co klęczą na kolanach, że trzeba być dum-

nym. Udowadniali, ze polskiego poczucia niepodległościi wolności nie można zabijać i że zabić się nie da. Za towam, czcigodni uczestnicy tamtych wydarzeń, bardzodziękujemy. Myślę, że ta dzisiejsza uroczystość nadaniaRadomskiemu Centrum Onkologii imienia BohaterówCzerwca 1976 roku jest wspaniałym pomnikiem wdzię -czności wobec bohaterów naszej wolności – powiedziałp.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Re -pre sjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Na uroczystości byli obecni między innymi marszałekSenatu Stanisław Karczewski, wojewoda mazowieckiZdzisław Sipiera oraz biskup radomski Henryk Tomasik.

− Czujemy się uhonorowani i dumni. Dzisiejsza uro-czystość przywraca wiarę w to, że to, co zrobiliśmy w czerw- cu 1976 roku, miało sens i zostało docenione – powie-dział prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec ’76 Sta-nisław Kowalski. red

Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonał m.in. Stanisław Kowalski, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec ‘76 FOT. UDSKIOR

Na zdjęciu od lewej: ambasadorGrzegorz Łubczyk,marszałek SejmuMarek Kuchciński,p.o. Szefa UdSKiOR Jan Józef Kasprzyki dyrektor GabinetuSzefa UrzęduUdSKiOR Jacek PolańczykFOT. UDSKIOR

Page 30: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

30 NR 6(318) CZERWIEC 2017

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

WKO

MBA

TAN

TÓW

IOS

ÓBRE

PRES

JON

OWAN

YCH

Przyłącze wdzięczności

Wdniu 6 czerwca 2017 roku zostało podpisanePorozumienie w sprawie zasad współpracyprzy realizacji Programu „Przyłącze wdzięcz-

ności”, organizowanego przez Fundację PGNiG im.Ignacego Łukasiewicza, zawarte między Polską SpółkąGazownictwa sp. z o.o. (PSG) a Urzędem do Spraw Kom-batantów i Osób Represjonowanych.

Program „Przyłącze wdzięczności” przeznaczony jestdla osób zamieszkałych na terenie Polski, legitymują-cych się statusem Powstańca Warszawskiego, posia-dających uprawnienia kombatanckie przyznane decyzjąSzefa Urzędu, to jest z tytułu udziału w PowstaniuWarszawskim, wydaną na podstawie Ustawy z dnia 24 stycznia 1991 roku o kombatantach oraz niektórychosobach będących ofiarami represji wojennych i okre-su powojennego (Dz.U. z 2016 r., poz. 1255) lub napodstawie wcześniej obowiązujących ustaw.

Celem Programu jest udzielenie przez Fundację po-mocy osobom mającym status Powstańca Warszaw -skiego i ubiegającym się o przyłączenie do sieci gazo-wej PSG, polegającej na sfinansowaniu tym osobomkosztów przyłączenia do sieci gazowej PSG.

Warunkiem udziału w Programie jest jednak po-twierdzenie, że osoba posiadająca status Pow stań -ca Warszawskiego w momencie przystąpienia doProgra mu nie jest odbiorcą przyłączonym do siecigazowej.

Natomiast potwierdzeniem uczestnictwa w Pro gra -mie będzie złożenie przez Uczestnika deklaracji uczest-nictwa w Programie oraz zawarcie umowy pomiędzyUczestnikiem i PSG, której przedmiotem będzie przyłą-czenie Uczestnika do sieci.

Zgłoszenia do uczestnictwa w Programie można do-konywać osobiście lub przez pełnomocnika w BiurzeObsługi Klienta PSG www.psgaz.pl/kontakt_do-naswłaściwym dla miejsca zamieszkania osoby zgłaszają-cej lub w gazowni najbliższej miejscu zamieszkania albokorespondencyjnie.

Przedsięwzięcie będzie prowadzone wspólnie z Urzę-dem do Spraw Kombatantów i Osób Represjono wa -nych. Zadaniem Urzędu będzie sprawdzenie, czy osobaubiegająca się o sfinansowanie przez PSG kosztówprzyłącza gazu posiada uprawnienia kombatanckie z ty-tułu udziału w Powstaniu Warszawskim. red

M szą Świętą w Katedrze Po lo-wej Wojska Polskiego w War-sza wie 12 czerw ca 2017 roku

rozpoczęły się obchody 25-leciaZwiąz ku Represjonowanych Po li tycz-nie Żołnierzy-Górników. Honoro -wym patronatem objął je prezydentRze czypospolitej Polskiej AndrzejDuda. Podczas uroczystości SzefaUrzędu do Spraw Kombatantów i Osób Re presjonowanych reprezen-tował dy rek tor Gabinetu Jacek Po -lańczyk, który uhonorował w jegoimieniu Medalami „Pro Patria” Zdzi -sława Królikowskiego, Ireneusza Łu -ka szew skiego i Henryka Zarzyc kie -go. Jacek Polańczyk odczytał takżelist Jana Józefa Kasprzyka, p.o.

Szefa UdSKiOR, w którym, składa-jąc życzenia uczestnikom uroczysto-ści, napisał m.in.: − Od dwudziestupięciu lat upominają się Państwo o pamięć o losach żołnierzy-górni-

ków, przywołując krzywdy, jakie ichdotknęły. Czynicie to w swoim imie-niu oraz w imieniu nieżyjących ko-legów, niektórzy z nich odeszli jesz-cze w czasie pełnienia przymusowejsłużby w kopalniach. Szczególnietragiczny był los osób zesłanych dokopalni uranu, w ich przypadku sys-tem komunistyczny najwymowniejukazał nieludzkie oblicze.

Żołnierze-Górnicy uhonorowaliKrzyżem Represjono wanych Poli -tycz nie Żołnierzy-Górników międzyinnymi p.o. Szefa Urzędu do SprawKombatantów i Osób Re presjonowa -nych Jana Józefa Kasprzyka i dyrek-tora Ga bi netu Szefa Urzędu JackaPolań czyka. red

Jubileusz 25-lecia Związku RepresjonowanychPolitycznie Żołnierzy-Górników

Regulamin Programu obowiązuje od dnia 6 czerwca 2017 roku do odwołania.

Podczas uroczystości Szefa UdSKiOR reprezentował dyrektor Gabinetu Szefa UrzęduJacek Polańczyk FOT. UDSKIOR

Page 31: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd
Page 32: Projekt 08bNR 6(318) CZERWIEC 2017 O godz. 1 w nocy 6 lipca 1945 roku Bry-tyjczycy cofnęli uznanie polskiemu rzą-dowi emigracyjnemu w Londynie i prze-r zu cilj en ap oswkT ym Rząd

BIUL

ETYN

URZĘ

DUDO

SPRA

W

Uroczystości 225. rocznicy bitwy pod Zieleńcami w obronie Konstytucji 3 maja i ustanowienia Orderu Wojennego Virtuti Militari, Warszawa, 18 czerwca 2017 roku

FOT.

UDSK

IOR

(6)