Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To...

16
Prawda jest tym, co upraszcza świat, nie tym, co tworzy chaos - Antoine de Saint-Exupéry dla powiatów ostrowieckiego, opatowskiego, sandomierskiego, skarżyskiego, starachowickiego i staszowskiego Nr 1 (24) styczeń 2017 Egzemplarz bezpłatny www.miesiecznikakson.eu Cykl: Pytanie do… Szanowni Czytelnicy, Na łamach naszego miesięcznika w październiku 2016r. rozpoczęliśmy cykl Pytanie do… Każdy w Państwa może zadawać pytania o różnej tematyce, która in- tryguje, ciekawi, niepokoi czy śmie- szy, a my będziemy zgłębiać wiedzę na ten temat, by móc udzielić wyczer- pujących odpowiedzi. W kolejnych numerach odpisujemy na zadane przez Państwa pytania, ale dopiero wtedy, gdy my otrzymamy je od stosownych służb i urzędów. Pro- simy o cierpliwość i śledzenie cyklu We wrześniu 2014 roku ukazał się monumentalny, wielkoformatowy album ze zdjęciami Andrzeja Łady, Stanisława Dunin-Borkowskiego i Tomasza Lenarta oraz tekstami au- torstwa Justyny Łady, Norberta Zię- by, ks. Tomasza Lisa oraz proboszcza kolegiackiej parafii księdza prałata Jana Sarwy. Jeszcze wcześniej, bo na początku obecnego stulecia (w 2001 roku) ówczesny proboszcz najstarszej ostrowieckiej parafii ksiądz prałat Ta- deusz Lutkowski zadebiutował jako literat pisząc monografię „Parafie Ostrowca Świętokrzyskiego”, niemal w całości (94 ze 118 stron) poświę- coną tej, której patronem jest święty Michał Archanioł. Dziesięć lat póź- niej, odchodząc na emeryturę, ale nie opuszczając ostrowieckiej kolegiaty, ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- „Pytanie do…” Dziś czytelnik ze Skarżyska – Ka- miennej pyta Zakład Ubezpieczeń Społecznych: Czy osoba, która jest obcokrajow- cem z poza Unii Europejskiej, ale jest zatrudniona w polskiej firmie, po urodzeniu dziecka w Polsce może ubiegać się o urlop macierzyński? Kolejny czytelnik, mieszkaniec Ostrowca pyta Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach: Dnia 28 grudnia 2016r, jechałam z Ostrowca Do Kielc o godzinie 8 rano. Droga przypominała lodowi- Podróże Guliwera Mudurnu – meczet, miedź i kurczaki 403 lata na 408 stronach W poszukiwaniu dawców szpiku Projekt Volodia & Mirosław Baka 7000 sztuk Zwiększyliśmy nakład Będąc w Turcji warto odwiedzić Mudurnu. Jest to małe, urokliwe miasteczko, 52 km na południowy- -zachód od miasta Bolu, znajdujące- go się na trasie pomiędzy Stambułem a Ankarą. Mudurnu zamieszkuje 6 tys. ludzi, z których duża grupa znaj- duje pracę w największej w tym re- jonie fabryce kurczaków. Nie jest to jednak klasyczna ubojnia drobiu, ale „I Ty możesz uratować komuś ży- cie” – to przesłanie towarzyszyło Gri- gorowi Szaginianowi - pomysłodawcy styczniowej Akcji Szpiku, której celem było powiększenie - o darczyńców po- chodzących z Ostrowca - światowej bazy dawców szpiku kostnego. Idea tegorocznego przedsięwzięcia mogła się urzeczywistnić dzięki po- mocy i wsparciu pana profesora Leszka Miło nam poinformować, że na prośbę czytelników od stycznia 2017 roku zwiększyliśmy nakład miesięcznika AKSON do 7000 sztuk. prawdziwe centrum kurczakowe i jednocześnie firma fast-foodowa. Fabryka boryka się jednak od jakie- goś czasu z kłopotami finansowymi, a miejscowa ludność powoli nastawia się na weekendowa turystykę (chociaż miałem wrażenie, że byliśmy tam je- dynymi turystami). Czytaj więcej na str. 4 sko na odcinku w okolicy Bielin. Jak to jest możliwe, że nie było posypane ani solą ani piachem i przez całą dro- gę nie minęłam ani jednej piaskarki? Kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy? Zapraszamy do przesyłania pytań na adres: [email protected] lub na adres redakcji. Zapraszamy do aktywności na stronie www.miesiecznikakson.eu oraz na portalu społecznościowym facebook. Jesteś ciekawy i zainteresowany kulturami różnych krajów . Posłuchaj na żywo internetowego Ormiańskiego radia YERAZ z Aleppo www.radioyeraz.com Pralnia chemiczna Bryza świadczy kompleksowe usługi pralnicze dla klientów indywidualnych i instytucyjnych. Zawiera również usługę profesjonalnego prania dywanów oraz magiel. Zapraszamy, bo nikt nie jest w stanie pobić naszych cen. Kauca założyciela Fundacji Przeciwko Leukemii. Organizacja powstała w 2000 roku z inicjatywy osób, które od wielu lat zarówno zawodowo, jaki i z potrzeby serca, zajmują się chorymi, cierpiącymi na schorzenia układu krwiotwórczego. Akcja Szpik pozwoliła, nie tylko pozyskać darczyńców i powiększyć bazę zarejestrowanych, potencjalnych dawców krwi, spełniła też inny, równie ważny wymiar, informacyjno- eduka- cyjny, propagujący wiedzę na temat nowotworów i ich leczenia. Obecni na spotkaniu w Wyższej Szkole Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim wy- słuchali wykładu profesora Leszka Kaucana na temat przeszczepu szpiku kostnego, który wykorzystując swo- je wieloletnie doświadczenie w walce o życie chorych, przybliżył i spopulary- zował tematykę ilustrując ją przykłada- mi szczęśliwych powrotów do zdrowia. Czytaj więcej na str. 3 W niedzielę 22 stycznia w sali ostro- wieckiego kina „Etiuda” zabrzmiały niezapomniane ballady i pieśni Wło- dzimierza Wysockiego w wykonaniu wrocławskich artystów tworzących gru- pę Projekt Volodia oraz pochodzącego z Ostrowca Świętokrzyskiego cenionego aktora Mirosława Baki. Mający na kon- cie dwie wydane oraz trzecią nagraną płytę zespół Projekt Volodia, to obecnie najbardziej znany w kraju wykonawca utworów Włodzimierza Wysockiego. Wcześniej do swojego repertuaru włą- czyli je m.in. Wojciech Młynarski, Ma- ryla Rodowicz, Marian Opania, Piotr Fronczewski, Jacek Kaczmarski i Maciej Maleńczuk. Twórcą Projektu Volodia jest muzyk, aranżer i dyrektor pierw- szego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości W. Wysockie- go „Wołodia pod Szczelińcem” - Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra- cy najpierw profesjonalnych jazzowych, rockowych i bluesowych muzyków współpracujących m.in. z Hanną Ba- naszak i Martyną Jakubowicz, a nieco później Mirosława Bakę. Wybitny aktor teatralny, filmowy i telewizyjny słynie także jako interpre- tator i miłośnik twórczości Włodzimie- rza Wysockiego oraz wzorującego się na nim w początkowym okresie swojej kariery Jacka Kaczmarskiego. Niedziel- ny koncert w pełnej sali kina „Etiuda” został owacyjnie przyjęty przez publicz- ność, która oczywiście szczególnie okla- skiwała każde pojawienie się na scenie aktora z ostrowieckim rodowodem. Czytaj więcej na str. 9 niową książkę „25 lat z historii parafii św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim”. Monografia wyda- na w styczniu 2017 roku przez Wy- dawnictwo Diecezjalne w Sandomie- rzu obejmuje znacznie większy, bo ponad czterystuletni okres dziejów, o czym zresztą informuje tytuł tego zbiorowego dzieła: „Parafia św. Mi- chała Archanioła w Ostrowcu Świę- tokrzyskim 1614-2016”. Czytaj więcej na str. 8

Transcript of Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To...

Page 1: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

Prawda jest tym, co upraszcza świat, nie tym, co tworzy chaos - Antoine de Saint-Exupéry

dla powiatów ostrowieckiego, opatowskiego, sandomierskiego, skarżyskiego, starachowickiego i staszowskiego

Nr 1 (24) styczeń 2017Egzemplarz bezpłatny

www.miesiecznikakson.eu

Cykl: Pytanie do…Szanowni Czytelnicy, Na łamach naszego miesięcznika

w październiku 2016r. rozpoczęliśmy cykl Pytanie do…

Każdy w Państwa może zadawać pytania o różnej tematyce, która in-tryguje, ciekawi, niepokoi czy śmie-szy, a my będziemy zgłębiać wiedzę na ten temat, by móc udzielić wyczer-pujących odpowiedzi.

W kolejnych numerach odpisujemy na zadane przez Państwa pytania, ale dopiero wtedy, gdy my otrzymamy je od stosownych służb i urzędów. Pro-simy o cierpliwość i śledzenie cyklu

We wrześniu 2014 roku ukazał się monumentalny, wielkoformatowy album ze zdjęciami Andrzeja Łady, Stanisława Dunin-Borkowskiego i Tomasza Lenarta oraz tekstami au-torstwa Justyny Łady, Norberta Zię-by, ks. Tomasza Lisa oraz proboszcza kolegiackiej parafii księdza prałata Jana Sarwy. Jeszcze wcześniej, bo na początku obecnego stulecia (w 2001 roku) ówczesny proboszcz najstarszej ostrowieckiej parafii ksiądz prałat Ta-deusz Lutkowski zadebiutował jako literat pisząc monografię „Parafie Ostrowca Świętokrzyskiego”, niemal w całości (94 ze 118 stron) poświę-coną tej, której patronem jest święty Michał Archanioł. Dziesięć lat póź-niej, odchodząc na emeryturę, ale nie opuszczając ostrowieckiej kolegiaty, ks. T. Lutkowski napisał wspomnie-

„Pytanie do…”Dziś czytelnik ze Skarżyska – Ka-

miennej pyta Zakład Ubezpieczeń Społecznych:

Czy osoba, która jest obcokrajow-cem z poza Unii Europejskiej, ale jest zatrudniona w polskiej firmie, po urodzeniu dziecka w Polsce może ubiegać się o urlop macierzyński?

Kolejny czytelnik, mieszkaniec Ostrowca pyta Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach:

Dnia 28 grudnia 2016r, jechałam z Ostrowca Do Kielc o godzinie 8 rano. Droga przypominała lodowi-

Podróże Guliwera

Mudurnu – meczet,miedź i kurczaki

403 lata na 408 stronach

W poszukiwaniu dawców szpiku

Projekt Volodia & Mirosław Baka

7000 sztuk

Zwiększyliśmy nakład

Będąc w Turcji warto odwiedzić Mudurnu. Jest to małe, urokliwe miasteczko, 52 km na południowy--zachód od miasta Bolu, znajdujące-go się na trasie pomiędzy Stambułem a Ankarą. Mudurnu zamieszkuje 6 tys. ludzi, z których duża grupa znaj-duje pracę w największej w tym re-jonie fabryce kurczaków. Nie jest to jednak klasyczna ubojnia drobiu, ale

„I Ty możesz uratować komuś ży-cie” – to przesłanie towarzyszyło Gri-gorowi Szaginianowi - pomysłodawcy styczniowej Akcji Szpiku, której celem było powiększenie - o darczyńców po-

chodzących z Ostrowca - światowej bazy dawców szpiku kostnego.

Idea tegorocznego przedsięwzięcia mogła się urzeczywistnić dzięki po-mocy i wsparciu pana profesora Leszka

Miło nam poinformować,

że na prośbę czytelników

od stycznia 2017 roku

zwiększyliśmy nakład

miesięcznika AKSON do

7000 sztuk.

prawdziwe centrum kurczakowe i jednocześnie firma fast-foodowa. Fabryka boryka się jednak od jakie-goś czasu z kłopotami finansowymi, a miejscowa ludność powoli nastawia się na weekendowa turystykę (chociaż miałem wrażenie, że byliśmy tam je-dynymi turystami).

Czytaj więcej na str. 4

sko na odcinku w okolicy Bielin. Jak to jest możliwe, że nie było posypane ani solą ani piachem i przez całą dro-gę nie minęłam ani jednej piaskarki? Kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy?

Zapraszamy do przesyłania pytań na adres: [email protected] lub na adres redakcji.

Zapraszamy do aktywności na stronie www.miesiecznikakson.eu oraz na portalu społecznościowym facebook.

Jesteś ciekawy i zainteresowany

kulturami różnych krajów . Posłuchaj na żywo internetowego

Ormiańskiego radia YERAZ z Aleppo

www.radioyeraz.com

Pralnia chemiczna Bryza świadczy kompleksowe usługi pralnicze dla klientów indywidualnych i instytucyjnych. Zawiera również usługę profesjonalnego prania dywanów oraz magiel. Zapraszamy, bo nikt nie jest w stanie pobić naszych cen.

Kauca założyciela Fundacji Przeciwko Leukemii.

Organizacja powstała w 2000 roku z inicjatywy osób, które od wielu lat zarówno zawodowo, jaki i z potrzeby serca, zajmują się chorymi, cierpiącymi na schorzenia układu krwiotwórczego.

Akcja Szpik pozwoliła, nie tylko pozyskać darczyńców i powiększyć bazę zarejestrowanych, potencjalnych dawców krwi, spełniła też inny, równie ważny wymiar, informacyjno- eduka-cyjny, propagujący wiedzę na temat nowotworów i ich leczenia.

Obecni na spotkaniu w Wyższej Szkole Biznesu i Przedsiębiorczości

w Ostrowcu Świętokrzyskim wy-słuchali wykładu profesora Leszka Kaucana na temat przeszczepu szpiku kostnego, który wykorzystując swo-je wieloletnie doświadczenie w walce o życie chorych, przybliżył i spopulary-zował tematykę ilustrując ją przykłada-mi szczęśliwych powrotów do zdrowia.

Czytaj więcej na str. 3

W niedzielę 22 stycznia w sali ostro-wieckiego kina „Etiuda” zabrzmiały niezapomniane ballady i pieśni Wło-dzimierza Wysockiego w wykonaniu wrocławskich artystów tworzących gru-pę Projekt Volodia oraz pochodzącego z Ostrowca Świętokrzyskiego cenionego aktora Mirosława Baki. Mający na kon-cie dwie wydane oraz trzecią nagraną płytę zespół Projekt Volodia, to obecnie najbardziej znany w kraju wykonawca

utworów Włodzimierza Wysockiego. Wcześniej do swojego repertuaru włą-czyli je m.in. Wojciech Młynarski, Ma-ryla Rodowicz, Marian Opania, Piotr Fronczewski, Jacek Kaczmarski i Maciej Maleńczuk. Twórcą Projektu Volodia jest muzyk, aranżer i dyrektor pierw-szego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości W. Wysockie-go „Wołodia pod Szczelińcem” - Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra-cy najpierw profesjonalnych jazzowych, rockowych i bluesowych muzyków współpracujących m.in. z Hanną Ba-naszak i Martyną Jakubowicz, a nieco później Mirosława Bakę.

Wybitny aktor teatralny, filmowy i telewizyjny słynie także jako interpre-tator i miłośnik twórczości Włodzimie-rza Wysockiego oraz wzorującego się na nim w początkowym okresie swojej kariery Jacka Kaczmarskiego. Niedziel-ny koncert w pełnej sali kina „Etiuda” został owacyjnie przyjęty przez publicz-ność, która oczywiście szczególnie okla-skiwała każde pojawienie się na scenie aktora z ostrowieckim rodowodem.

Czytaj więcej na str. 9

niową książkę „25 lat z historii parafii św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim”. Monografia wyda-na w styczniu 2017 roku przez Wy-dawnictwo Diecezjalne w Sandomie-rzu obejmuje znacznie większy, bo ponad czterystuletni okres dziejów, o czym zresztą informuje tytuł tego zbiorowego dzieła: „Parafia św. Mi-chała Archanioła w Ostrowcu Świę-tokrzyskim 1614-2016”.

Czytaj więcej na str. 8

Page 2: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu2

Projekt Świętokrzyskie

Passion Day

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kiel-cach zorganizowano

mikołajkową akcję, której celem było umilenie czasu wszystkim najmłod-szym pacjentom placówki. Każde dziecko otrzymało od Świętego Mi-kołaja prezent, a także mogło poba-wić się w towarzystwie śnieżynki, el-fów i innych postaci z bajek. Małych pacjentów odwiedzili m.in. zawod-nicy Vive Tauron Kielce z maskotką Kiełkiem, siatkarze Effectora Kielce, wielokrotny mistrz polski w lotach na paralotni – Marcin Bernat, mistrz polski w boksie do 75 kg – Daniel Adamiec oraz członkowie zespołu Letni Chamski Podryw. Dla chorych dzieci były to wspaniałe chwile, które sprawiły, że pobyt maluchów w szpi-talu był radośniejszy.

Do Ostrowca Świętokrzy-skiego, zjechały się oso-by związane zawodowo

z działalnością społeczną w Polsce i za granicą . Sam Marszałek Wojewódz-twa Świętokrzyskiego zdecydował się na udział w tym wydarzeniu, po to, by przekazać młodym ludziom war-tości, które sam ceni, i które warto pielęgnować. Wszystko oczywiście wokół idei wolontariatu!

Jedna z największych imprez poświęconych wolontariatowi w Ostrowcu Św. przyciągnęła wielu wspaniałych prelegentów. Wśród nich znaleźli się: Piotr Koziol z Opola, któ-ry jest prezesem Fundacji “Kwitnące Talenty”, Barbara Zamożniewicz - Świętokrzyski Rzecznik Młodzieży, Michał Braun - wiceprezes Regional-

W kolejnym tygodniu na kie-leckim Rynku odbyło się spotkanie

wigilijne z samotnymi oraz najbar-dziej potrzebującymi mieszkańca-mi miasta. Każdy mógł zjeść gorący

posiłek oraz otrzymać ciepłą odzież zebraną przez członków stowarzysze-

nia w ramach akcji „Wywietrz szafę przed Świętami – zbieraj odzież ra-zem z nami”.

Otóż przyszedł na czas 25. Fi-nał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy .Wspólnie z redakcją Echa Dnia, Stowarzyszenie Projekt Świę-tokrzyskie utworzyło jeden z naj-większych sztabów na terenie naszego kraju.

15 stycznia kielecki rynek od wczesnych godzin porannych tętnił życiem i zamienił się w „orkiestro-we” miasteczko z wieloma atrakcja-mi przygotowanymi specjalnie na to wydarzenie. Na scenie pojawiło się ponad dwudziestu artystów, solistów oraz zespołów prezentując swój mu-

zyczny i taneczny repertuar przepla-tany licznymi aukcjami przedmiotów przekazanych na licytacje . Sporto-wym akcentem był cieszący się du-żym zainteresowaniem bieg na 5 km ulicami miasta i spacer z kijami nor-dic walking. Także członkowie grupy Ekstremalni przekonywali, że zimne kąpiele nie są takie straszne, dając pokaz morsowania w basenach stra-żackich. Z kolei fani czterech kółek mogli podziwiać pokaz samochodów

tuningowanych oraz mieli możliwość przejechania się zabytkowym Vol-kswagenem Garbusem. Ciekawy był również pokaz sztuk walki i łamania przedmiotów za pomocą rąk, wybija-nie okolicznościowych monet oraz taniec.

Ale to wszystko było tylko scenerią do szczytnego celu. Liderem okazał się Bogdan Wenta – prezes Stowa-rzyszenia, który do swojej „orkiestro-wej” puszki zebrał 9 427,17 złotych.

Dzięki zlicytowanym przedmio-tom na konto fundacji wpłynęło 14 tysięcy złotych. Łącznie Stowarzysze-

nie Projekt Świętokrzyskie na rzecz 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świą-tecznej Pomocy zebrało 64  051,71 złotych.

Wszystkie takie akcje pomagają oraz integrują społeczeństwo i spra-wiają radość potrzebującym. Mamy nadzieje ,że w każdym numerze mie-sięcznika Akson będziemy mogli po-dzielić się z Państwem naszymi dzia-łaniami.

Piotr Kwaśniewski

Wydarzenie Passion Day, którego celem była aktywizacja młodzieży w życie społeczne i wolontariat, przyciągnęło do ostrowieckiego Kina “Etiuda” masę młodych ludzi! A wszystko za sprawą Patryka Stępnia, młodego ostrowczanina, który powołał Zespół Pomocy Koleżeńskiej i już od 4 lat stara się zmieniać swoje otoczenie na lepsze!

Projekt Świętokrzyskie to stowarzyszenie, którego celem jest organizowanie akcji społecznych.

nego Centrum Wolontariatu w Kiel-cach, Posłanka na Sejm RP Marzena

Okła-Drewnowicz, Beata Oczkowicz czy Bożena Kolasa. Wielkim zasko-

czeniem było wystąpienie Marszałka, które do ostatniej chwili organizato-rzy trzymali w tajemnicy! Marszałek pokazał swoje zdjęcia z czasów mło-dości i opowiedział, jak zaczynał swo-ją pracę na rzecz społeczeństwa. Ze Słowacji przyjechali do nas przedsta-wiciele LEAF Academy - międzyna-rodowej szkoły szkolącej przyszłych liderów społecznych.

Jak mówi organizator, Patryk Stę-pień, to nie jest ostatnie tego typu wydarzenie: “Wciąż dostrzegamy problem, którym jest brak zaanga-żowania w wolontariat i działalność społeczną młodzieży. Dlatego od dłuższego czasu działamy w kierun-ku zmiany i za cel stawiamy sobie aktywizację ludzi młodych. To wyda-rzenie jest jednym z wielu, które mają pokazać dobre praktyki wolontariac-kie młodym ludziom. Jest to pierwsza edycja, ale w planach mamy kolejną!”

Oprócz prezentacji poprowadzo-nych przez prelegentów, dla młodzie-ży przygotowano także inspirujące warsztaty!

Młodzież wzięła udział w warsz-tatach: z zarządzania projektami z Patrykiem Stępniem, z uwalniania swoich talentów z Piotrem Kozio-łem-prezesem fundacji „Kwitnące Talenty” z Opola, z szeroko rozumia-nych działań społecznych z Barbarą Zamożniewicz – Świętokrzyskim Rzecznikiem Młodzieży, z działań w ramach świetlic z Bożeną Kolasą – kierownikiem Świetlicy Środowisko-wej Wspólnoty Świętokrzyskiej oraz z rzecznictwa młodzieżowego z Mar-cinem Braunem działaczem społecz-nym z Kielc.

Wydarzenie zgromadziło ponad 300 osób ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Miesięcznik Akson był jednym z patronatów me-dialnych wydarzenia.

P.S.

Page 3: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 3

W poszukiwaniu dawców szpiku ...

Nazwiska kilkudziesięciu osób trafiły na listę poten-cjalnych dawców szpiku

kostnego. Idea tegorocznego przedsięwzięcia

mogła się urzeczywistnić dzięki po-mocy i wsparciu pana profesora Leszka Kauca założyciela Fundacji Przeciwko Leukemii.

Organizacja powstała w 2000 roku z inicjatywy osób, które od wielu lat zarówno zawodowo, jaki i z potrzeby serca, zajmują się chorymi, cierpiącymi na schorzenia układu krwiotwórczego.

Pacjenci z całej Polski, u których wykryto nowotwór krwi, mogą liczyć na bezpłatną pomoc, a ich rodziny na

opiekę fundacji, w najtrudniejszych chwilach życia.

Fundacja Przeciwko Leukemii wspiera również ośrodki medyczne, które propagują i wykorzystują do wal-ki z białaczką najnowocześniejsze me-tody i techniki leczenia.

Najskuteczniejszą bronią w walce z nowotworami krwi są obecnie przesz-czepy szpiku kostnego i komórek ma-cierzystych z krwi obwodowej.

Akcja Szpik pozwoliła, nie tylko pozyskać darczyńców i powiększyć bazę zarejestrowanych, potencjalnych dawców krwi, spełniła też inny, równie ważny wymiar, informacyjno- eduka-cyjny, propagujący wiedzę na temat nowotworów i ich leczenia.

Obecni na spotkaniu w Wyższej Szkole Biznesu i Przedsiębiorczości

w Ostrowcu Świętokrzyskim wysłu-chali wykładu profesora Leszka Ka-ucana na temat przeszczepu szpiku kostnego, który wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie w walce o życie chorych, przybliżył i spopula-ryzował tematykę ilustrując ją przy-kładami szczęśliwych powrotów do zdrowia.

Zebrani byli pod wrażeniem opo-wiadania pana profesora o wyprawie na Kilimandżaro - wyczynu dokonanego w 2014 r. przez grupę wyleczonych pacjentów, ich dawców i opiekujących się nimi lekarzy, które burzy dotych-czasowe mity i teorie o nieuchronności ludzkiego losu.

Krótki filmik z tej wyprawy można obejrzeć na stronie www.miesiecznika-kson.eu.

„I Ty możesz uratować komuś życie” – to przesłanie towarzyszyło Grigorowi Szaginianowi - pomysłodawcy styczniowej Akcji Szpiku, której celem było powiększenie - o darczyńców pochodzących z Ostrowca - światowej bazy dawców szpiku kostnego.

Akcja Szpik nie udałaby się bez wsparcia Wyższej Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Św., która udostępniła aulę, a także bez wy-datnej pomocy pana Konrada Kauca, który zadbał o stronę techniczną i logi-styczną przedsięwzięcia.

Po zarejestrowaniu dawców

w Ostrowcu Świętokrzyskim, Grigor Szaginian, Profesor Kauc oraz pozosta-ła część osób zaangażowanych w orga-nizację Akcji Szpik przemieścili się od Seminarium Duchownego w Sando-mierzu, gdzie pobrali krew oraz zare-jestrowali w światowej bazie dawców

szpiku kostnego, chętnych kleryków. Była to pierwsza akcja zorganizowania w Seminarium a czwarta wspólna ak-cja Grigora Szaginiana oraz Profesora Kauca.

Dziękujemy Wszystkim, którzy za-rejestrowali się jako potencjalni dawcy szpiku i komórek macierzystych, tym samym wpisując się na światową listę dawców szpiku kostnego, by w przy-szłości podarować życie swoim ge-netycznym bliźniakom. Być może to właśnie ONI uratują komuś życie.

Małgorzata Chrzanowska

Page 4: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu4

Mudurnu – meczet, miedź i kurczaki

Spełnione marzenia

Podróże Guliwera

Będąc w Turcji warto od-wiedzić Mudurnu. Jest to małe, urokliwe miastecz-

ko, 52 km na południowy-zachód od miasta Bolu, znajdującego się na trasie pomiędzy Stambułem a Anka-rą. Mudurnu zamieszkuje 6 tys. ludzi, z których duża grupa znajduje pracę w największej w tym rejonie fabryce kurczaków. Nie jest to jednak kla-syczna ubojnia drobiu, ale prawdziwe centrum kurczakowe i jednocześnie firma fast-foodowa. Fabryka boryka się jednak od jakiegoś czasu z kło-potami finansowymi, a miejscowa ludność powoli nastawia się na week-endowa turystykę (chociaż miałem wrażenie, że byliśmy tam jedynymi turystami).

Mudurnu to także wspaniała ar-chitektura. Wiele domów pochodzi jeszcze z czasów Imperium Otomań-skiego. Są to domy mieszkalne typu Konak, mające drewnianą konstruk-cję wzniesioną na kamienno-ceglanej podmurówce, przystosowane do zno-szenia tureckich zim. Kwadratowe, podniszczone przez czas, dachy ko-naków bajecznie wpisują się w górski pejzaż Mudurnu.

Najpierw zwiedziliśmy mały, ale spektakularnie ozdobiony meczet

z 1674 roku, dalej w górę wąskimi uliczkami pochodziliśmy wśród ubo-gich domków. Moją uwagę przykuły wszędobylskie koty wylegujące się na siedzeniach pordzewiałych motocy-kli i mężczyźni pijący herbatę w ob-skurnych knajpkach, palący taśmowo papierosy. Idąc w górę miasteczka do-szliśmy do warsztatu wyrobów mie-dzianych na ulicy Hamam Skokak 31. Na rozsypującym się juz sklepiku widniał napis ‘Manmet Aribahir’, co

jak sądzę stanowiło nazwisko właści-ciela. Zatem Pan Menmet zaprosił nas do środka swojego miedzianego królestwa. Wewnątrz panował bała-gan i ciasnota, ale mimo to właściciel, którym był niski pan w podeszłym wieku, zaproponował tradycyjną her-batę, którą pija się tutaj notorycznie i przy każdej możliwej okazji. To, że podaje się ją w sklepach, czy innych miejscach przeznaczonych do han-dlu to oczywiście gościnność Turków połączona z marketingiem i chęcią potencjalnego zysku. Trudno czegoś nie kupić, jeśli handlarz podjął się już trudu przyrządzenia herbaty dla ob-cych gości! Taki to tani chwyt mar-ketingowy...ale działa. Przy herbatce Pan Menmet wyjaśnił, że jego warsz-tat to jeden z najstarszych miejsc tego typu w tej części Turcji, że rzemiosło przekazywane jest w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie, że on sam prowadzi ten interes od czterdziestu dziewięciu lat, że wszystko wykony-wane jest ręcznie, i że jego syn nie-długo przejmie ten zaszczytny biznes. Moją szczególną uwagę przykuły roz-łożone w kilku rzędach przy ścianie, miedziane szczyty meczetów zakoń-

czone półksiężycem – symbolem Islamu, w wyrobie których specjalizuje się Pan Aribahir.

Tak więc uległem nieodpartym działa-niom kampanii mar-ketingowej w postaci małej, mocnej her-baty i kupiłem od Pana Menmeta mie-dziany dzbanuszek (używam go teraz do mleka lub śmietany) i miedzianą misecz-kę (która dziś służy mi za cukiernicę). Wszytko za 20 YTL (Yeni Türk Lirası – nowych tureckich lirów). To, mimo wszystko, niezbyt wygórowana cena za ręcznie wykonane produkty, miłą pogawędkę i oczywi-ście herbatę.

Wyjeżdzając z miasteczka Mudurnu obejrzałem się za siebie. Zobaczyłem zaniedbane, ale piękne domy, minare-ty zabytkowego meczetu górujące nad

dachami domów, górzysty pejzaż i le-niwe koty wśród pustych, wąskich uli-czek. Gdy spojrzałem w lewo ujrzałem ustawioną na piedestale, plastikową figurę kurczaka.

Paweł Kaptur

Pani Ewo, w Ożarowie jest pani znana głównie jako założycielka grupy te-

atralnej, która do niedawna nosiła nazwę „ 4H Iskra”. Skąd takie za-interesowanie teatrem?

W III klasie Szkoły Podstawowej wychowawczyni wytypowała mnie do udziału w akademii, na której mówiłam wiersz o bielonej chacie krytej strzechą. Kiedy potem wszyscy chwalili mój występ czułam się taka doceniona i dumna. To chyba zawa-żyło, ponieważ potem uczyłam się wielu wierszy, chodziłam na zajęcia kółek recytatorskich, brałam udział w konkursach recytatorskich, a po-

tem w liceum, założyłam w Bodze-chowie własne koło recytatorskie, do którego należeli moi młodsi koledzy i koleżanki ze szkoły. Właściwie cały czas byłam z teatrem w jakiś sposób

związana.Dlaczego zatem nie zdecydowała

się pani na studia aktorskie?Aktorką być nie mogłam, ponieważ

wówczas wymagano, aby kandydat na aktora dobrze śpiewał a ja niestety nie umiałam dobrze tego robić, więc mając ma-rzenia o aktorstwie i naucza-niu – zostałam nauczycielką. Z biegiem czasu, zakładając grupę teatralną, spełniłam oba swoje marzenia.

Pani metody nauczania też nie należą do konwen-cjonalnych.

Tak, bo uczę z szaloną

przyjemnością. Mój pierwszy pro-gram autorski dotyczył zróżnicowa-nej aktywności twórczej dzieci – czyli systemem, który obecnie obowiązuje, uczyłam już 25 lat temu. Nie było wówczas żadnych publikacji na ten temat, więc sama wszystko sobie opracowywałam, zawsze wprowadza-jąc zajęcia taneczne i teatralne.

Co, pani zdaniem dają takie za-jęcia dzieciom i młodzieży?

Uważam, że są lekiem na całe zło. Dzieci mają szansę się zaprezentować, otworzyć, rozwijać zainteresowania, oduczyć nieśmiałości, zobaczyć cie-kawe miejsca i ludzi, a przede wszyst-kim odnosić sukcesy. We wszystkich grupach, które prowadziłam nie było z dziećmi żadnych problemów wy-chowawczych.

Kto pisze scenariusze do pani przedstawień?

Od wielu lat piszę je sama. Do tej pory napisałam ich 70. W ciągu 7 lat wystawiliśmy ponad 200 przed-stawień w najróżniejszych zakątkach w Polsce.

A co na to rodzina?Ściągam całą rodzinę do pomocy,

chętnie mi pomagają. Podoba im się to co robię.

Ma pani niezwykłą zdolność za-rażania ludzi swoją pasją…

Rzeczywiście umiem zaangażo-wać wszystkich wokół do współpracy. Kiedy prowadziłam klasę autorską sama byłam zaskoczona tym, co ro-dzice moich uczniów potrafili zdzia-łać. Tego naprawdę nie da się opisać.

10 lat temu założyła pani chór kościelny w Bodzechowie, pro-wadziła pani zajęcia z młodzieżą w Domu Kultury w Zawichoście…

Tak, ale najbardziej lubię Ożarów. Tutaj odważyłam się zrealizować swoje pomysły, m.in. współtworzy-łam, wraz z innymi pasjonatami kul-tury, Stowarzyszenie „Iskra”, dzięki któremu pozyskujemy środki na dzia-łalność grupy teatralnej, odtwarzanie historii regionu i wielu innych rzeczy.

Jedyne czego mogłabym życzyć tak niezwykłej osobie, to ciągłej weny twórczej i realizacji nowych przedstawień, na które z niecierpli-wością czekamy.

Anna Szymczuch-Bąk

Wywiad z Ewą Gumułą – nauczycielką, prezesem stowa-rzyszenia na rzecz edukacji, rozwoju i integracji dzieci, młodzieży, ich rodzin i społeczności lokalnej – „ISKRA”, laureatką świętokrzyskiej nagrody kultury 2016.

Page 5: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 5

Na początku grudnia 2016 roku zawodnicy z Olim-piady Specjalne Polska,

Oddział Regionalny Świętokrzyskie szlifowali swoje umiejętności jazdy na nartach na stokach w Tatrach.

Zawodnicy próbowali swoich sił w Centrum Szkoleń Narciarskich „NOSAL”, Stacji Narciarskiej „Małe Ciche” oraz Stacji Narciarskiej Jur-gów-SKI. Odnowę biologiczną za-pewniły im Baseny Termalne „Cho-chołów” oraz jaccuzi w Ośrodku Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnym

MARIA Zakopane.W tym samym czasie w Zakopa-

nem odbył się Sprawdzian w 5 dyscy-plinach przed Światowymi Zimowy-mi Igrzyskami Olimpiad Specjalnych Austria 2017, w których wzięli udział zawodnicy i trenerka z naszego Od-działu. Narciarstwo alpejskie będzie reprezentowane przez Justynę Salwę („TORNADO” Skarżysko-Kamien-na) oraz przez Pawła Dąbrowskiego („STRZAŁA” Jędrzejów). Łyżwiar-stwo szybkie będzie reprezentowane przez Magdalenę Łapkę („OLIMP”

Skarżysko-Kamienna) i Szczepana Witka („GROM” Busko-Zdrój). Bieg na rakietach śnieżnych Oddział Re-gionalny Świętokrzyskie reprezento-wać będzie Klub olimpiad Specjalnych „OLIMP” Skarżysko-Kamienna, za-wodnik Tomasz Faliński oraz trener Małgorzata Niewęgłowska – Chała.

Głównym celem sprawdzianu była weryfikacja i sprawdzian zawodni-ków zakwalifikowanych do udziału w Światowych Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych 2017 oraz ostateczna kwalifikacja zawodników i trenerów do udziału w Igrzyskach i przygotowanie zawodników do star-tu w zawodach, podniesienie ogólnej sprawności zawodników, kształtowa-nie wytrzymałości i wydolności, przy-gotowanie techniczne.

Przypomnijmy, że rok temu Od-dział Regionalny Świętokrzyskie wziął udział w PRE-GAMES 2016, w któ-rej wystartowało 1050 zawodników Olimpiad Specjalnych z całego świata z niepełnosprawnością intelektualną. Olimpiady Specjalne - Polska była reprezentowana przez zawodników Oddział Regionalny - Świętokrzyskie. PRE-GAMES była to próba general-na przed XI Światowymi Zimowymi Igrzyskami Olimpiad Specjalnych, które odbędą się w 2017 roku w Au-strii. Była to największa impreza dla osób niepełnosprawnych Olimpiad Specjalnych w 2016 roku. Skład re-prezentacji Polski to 6 zawodników,

15 stycznia 2017 roku ostrowieccy zawodnicy z niepełnosprawnością in-telektualną z Olimpiady Specjalne – Oddział Regionalny Świętokrzyskie, trenujący judo, wzięli udział w za-wodach sportowych, które odbyły się w podwarszawskim Wieliszewie.

Na zaproszenie organizatorów do Wieliszewa pojechało aż 8 zawodni-ków, którzy chcieli pokazać swoje umiejętności. W Noworocznym Tur-

Ostrowieccy judocy w Wieliszewie

Przygotowania do wyjazdu do Austrii 2017 rozpoczęte

Opracowała Małgorzata Chrzanowska

nieju Judo o Puchar Wójta Gminy Wieliszew wzięło udział 110 zawod-ników z pięciu warszawskich klubów: SJ Wieliszew, LTS CSP Legionowo, UKS Chojrak Warszawa, UKY Yuko Józefów oraz UKJ Pilawa.

Zawodnicy, którzy trenują judo pod okiem trenera Waldemara Wie-wióry uczęszczają do Warsztatu Te-rapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu „SZANSA”, Warsztatu Terapii Za-

dwóch trenerów i kierownik ekipy. Zawodnicy brali udział w dyscyplinie łyżwiarstwo szybkie na różnych dy-stansach.

Niesamowitym wydarzeniem była oczywiście ceremonia otwarcia PRE--GAMES 2016, która odbyła się w Schladming, do którego organizatorzy wybrali trwającą prawie 3 godziny po-dróż pociągiem, co było niewątpliwie już samą w sobie niesamowitą atrak-cją. Ceremonia otwarcia oprócz obo-wiązkowych elementów miała też inne fantastyczne elementy, m.in. na scenie znalazła się Anna Fenninger, która w sobie tylko znany sposób wypowie-działa słodkie słowa do wszystkich uczestników PRE-GAMES 2016 oraz elementy artystyczne, m.in. koncert zespołu OPUS ze znanym przebojem „LIFE is LIFE”.

Wielkim wydarzeniem było wyróż-nienie polskiego trenera i umieszcze-nie wywiadu z nim na głównej stronie internetowej www.specialolympics.org, szczególnie, że był to jedyny

trener, który został w ten sposób do-ceniony. Remigiusz Woźniak opowia-dał irlandzkiej dziennikarce o swoich inspiracjach oraz czym dla niego są Olimpiady Specjalne i praca z osobami niepełnosprawnymi.

W skład reprezentacji w łyżwiar-stwie szybkim w 2016 roku weszli: z Klubu OS „TORNADO” Skarży-sko-Kamienna: Rafał Mróz, Ernest Jasik, Justyna Salwa, z Klubu OS „SZANSA” Ostrowiec Świętokrzyski: Paweł Dunal, Marcin Dunal, z Klubu OS „GROM” Busko-Zdrój Szczepan Witek. Trenerami byli Agnieszka Czerwonka i Krzysztof Ocias z Klu-bu OS „TORNADO” Skarżysko--Kamienna. Kierownikiem Ekipy był Remigiusz Woźniak z Klubu OS „SZANSA” Ostrowiec Świętokrzyski.

W kolejnym wydaniu miesięcznika AKSON przybliżymy naszym czytel-nikom sylwetki sportowców, którzy będą reprezentować Oddział Regio-nalny Świętokrzyskie.

jęciowej przy Stowarzyszeniu „RA-zem”, Zespołu Szkół Specjalnych ul. Iłżecka 31, Publicznego Gimnazjum Nr 5 oraz Publicznego Gimnazjum w Szewnie.

Po ciężkich i emocjonujących wal-kach każdy zawodnik reprezentujący Olimpiady Specjalne stanął na po-dium. Uczestnicy zostali podzieleni według kategorii wiekowych oraz wagowych, a końcowe miejsca jakie zajęli wyglądały następująco:

Miejsce I: Paweł Kwiecień (WTZ Szansa), Dominik Ślusarz (ZSS), Przemysław Winiarski (PG Nr 5).

Miejsce II: Daniel Bielecki (WTZ Razem), Kamil Podsiadło (ZSS), Ar-tur Żaczek (WTZ Szansa).

Miejsce III: Jakub Kasprowicz (WTZ Szansa), Jakub Wawrzyniak (PG w Szewnie).

Trener zaprasza wszystkich chęt-nych do udziału w treningach, w każdy poniedziałek i środę, godz. 15.45–16.45 do Hali MOSiR przy ul. Świętokrzyskiej 11.

Trener wraz z rodzicami i opieku-nami za pośrednictwem miesięcznika Akson chce podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do naszego wy-jazdu. Radnym Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego Panu Kamilowi Stelmasikowi i Aronowi Pietruszka, którzy wspólnie ze znajomymi zebrali część kwoty, Pani Elżbiecie Ruteckiej dyrektor ZSZ, Pani Ilonie i Łukaszowi Dzik - właścicielom sieci sklepów, Pani Lucynie Krzciuk.

Page 6: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu6

Nadzieja

Poezja, klucz od przepaści

Ostatnia instancja, często jedyna, trzymająca przy życiu skołatane serce

i wątpiącego ducha. Nie można żyć bez nadziei. Mówią o niej, że jest dobrym śniadaniem ale kiepską wieczerzą. Mówią też, że jest mat-ką głupich. Jeśli tak, wszyscyśmy jej dziećmi, a ona wcale nie jest taką złą matką, jakby się to na po-zór wydawało. Niesie otuchę, do-daje sił, podnosi z upadku, czasem pozwala się uśmiechać na przekór przeciwnościom losu i podążać na-przód przez życie. To wiele, to bar-dzo wiele.

Często, tylko ona zostaje przy

człowieku. Kiedy opuszczą go wszy-scy, dalecy i bliscy, kiedy opuści go szczęście, popsuje się zdrowie, kiedy skończą się pieniądze, wtedy zostaje tylko ona .

Zimą nadzieja jest oczekiwaniem na nadejście wiosny, w czasie choroby nadzieja jest promykiem wiodącym chorego ku wyzdrowieniu, na wojnie jest cierpliwym wyczekiwaniem na jej koniec, w miłości niecierpliwym oczekiwaniem na pierwszy pocału-nek.

Nadzieja bywa motorem ludzkiego działania, leży u zarania wielu odkryć naukowych, fantastycznych wynalaz-ków, heroicznych czynów i śmiałych

Serce daje rytm

I nieważne, o czym śpiewa ptak,bo jego głos przemija.Zlewa się w symfonię ptactwa,zagłuszaną szumem miasta;a w otchłani słychać płaczżyciodajnej rzeki,łopot skrzydeł mew,wiary chód kaleki

I nieważne, nad czym wierzba łka,przygnieciona swoim bytem,pośród ciszy lasu,co zadumany składa pokłonprzed nadzieją rzeki wątłą.Piszczy bieda ponad wsią,miłość gra na skrzypcach

pośród kropel deszczu,klejnotów rosyprzeznaczenie szeptaAle płacze rzeka! Milkną głosy

gdy serce daje rytm.Weronika Iljasow

Poezja jest rodzajem muzyki, trzeba ją słyszeć, by móc o niej sądzić. 

(Wolter)

O niektórych wierszach mawia się, że ich urok jest wieczny. Bo one mają duszę, której

piękno doceni każdy, komu jest dane z nimi obcować.

Właśnie opuścił szufladę biurka wiersz Weroniki „Serce daje rytm”. To napisany z pasją utwór, w którym poet-ka dzieli się własnym odbiorem i prze-żywaniem świata. Jest to wiersz alego-ryczny, bazujący na symbolice przyrody. W duszy Weroniki gra muzyka, w której zanurzona jest bez reszty i to ona była źródłem poetyckiej inspiracji. Zafascy-nowana piosenką E. Piaf „Padam, pa-

kroków, które przyniosły ludzkości wiele dobrego. To wszak nie kto inny jak ona towarzyszyła Neil’owi Arm-strongowi, gdy leciał na Księżyc, to ona kazała człowiekowi zdobywać Mount Everest i szukać lekarstwa na raka. Wszyscy marzyciele, naukowcy, przedsiębiorcy, ludzie sztuki są z na-dziei - wszak najpierw żyli nadzieją na lepszy świat i wiarą, że uda im się go zmienić .

Gdzie można spotkać nadzieję? Najkrócej mówiąc wszędzie. Nadzie-ja, niczym nader pospolita roślina nie potrzebuje wiele. Wystarczy jej nieco przestrzeni i człowiek. Licz-nie wypełnia wszystkie świątynie świata, siedzi przy kawiarnianych stolikach, wysiaduje długie godziny w poczekalniach u lekarzy, na szpital-nych korytarzach, wypełnia co i rusz wszystkie kolektury Lotto, wszyst-kie kasyna gry, ale, bez względu na miejsce, mieszka przede wszystkim w ludzkich oczach. Tam jej najwięcej.

Mówią o niej: ta, która umiera jako ostatnia. Mówi się także: niech nadzieja zostanie wśród żywych. Tak ściśle związana z życiem jakby była jego niezbywalną częścią. Bez nadziei wszak wszystko wydaje się puste i po-zbawione sensu. Dlatego właśnie jeśli umiera, umiera na końcu.

Nadzieja - słowo tak piękne i pożą-dane, stało się w wielu językach i kra-jach imieniem kobiecym – (rosyjska Nadieżda, zachodnia Nadia, polska Nadzieja, angielska Hope – to nic in-nego jak nadzieja właśnie). Wszak nie

bez przyczyny mówi się także o ko-bietach, które spodziewają się dziec-ka, że są „przy nadziei”. Wystarczy spojrzeć im w oczy, by przekonać się, że to prawda.

Toteż nieprzypadkowo, jest jed-ną z trzech kardynalnych wartości. Wiara, nadzieja, miłość - te trzy - żadna nie może istnieć bez pozosta-łych - jako boska triada, uzupełniają się wzajemnie i są nierozłączne. Nie można wierzyć bez nadziei, podobnie jak nie sposób kochać bez nadziei. Nadzieja to przecież nieśmiałe ocze-kiwanie na cud albo przynajmniej małą zmianę. Zmianę, która sprawi, że nasz los stanie się bardziej znośny albo, po postu, przyniesie nam tak potrzebne w życiu szczęście. Nadzie-ja, siostra wiary i miłości sama jest matką cierpliwości. Ostatnią instan-cją. Ostatnią deską ratunku. Myśl, że będzie lepiej, że wystarczy pocze-kać, że zły los się odmieni, a tam za rogiem czai się stęsknione za nami upragnione dobro i fortuna nam wreszcie dopisze, to właśnie nadzieja. Wszak wszystko płynie, wszystko się zmienia, a więc i zły czas jeśli nam przypadł w udziale, też kiedyś mi-nie. Znowu zaświeci dla nas słońce i znowu poczujemy wiatr, który dmie właśnie w nasze żagle. Znów, tak czy inaczej się w końcu odrodzimy - by znowu „grać w zielone” - choćby sam nie wiem z jak srogiej własnej zimy. Piszę te słowa z premedytacją, w mroźnym, styczniowym począt-ku 2017-go roku, który, któż wie, co

nam przyniesie? Przyszłość wszak jest zagadką... Ja jednak wierzę, że nie będzie źle, bo:

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramyJeszcze się spełnią nasze piękne dni, marzenia planyTylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojomBądźmy jak stare wróble, które stracha się nie bojąJeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwaJeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwaRóżne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwieJeszcze nie, długo nie

Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydłaJeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydłaI myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runąłJakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunąłJeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwieraGramy w nim swoje role naturszczycy bez sufleraW najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źleJeszcze nie, długo nie!

Wojciech Młynarski („Jeszcze w zielone gramy”)

Emil Tokarczyk

Słowo przestrzeń. Słowo obietnica. Koło ratunkowe.

dam”, która opowiada o tym, że wszyst-kie wydarzenia w życiu są jak utwór grany przez wielką orkiestrę w rytm bicia serca, smakuje w wierszu różne doznania. Mówi o nich z wyczuciem, delikatnie, tak jakby miała smyczek nad tym „wrażeniem, które bije”. Jednocze-śnie po mistrzowsku intensyfikuje prze-życia, subtelnie wzmacniając siłę wza-jemnego oddziaływania muzyki i poezji.

Zauroczona przyrodą ...”piszczy bie-da ponad wsią”… zakochana w muzyce …”miłość gra na skrzypcach”… celnie uderza w klawisze fortepianu, wydo-bywając z nich najcichsze brzmienia. Precyzyjnie dobrana do zjawisk przy-rodniczych maska, pozwala dojrzale za-pisywać wrażenia w wielu kształtach i na wielu płaszczyznach.

Jest jednocześnie reporterem i traf-nym fotografem zatrzymanych w jego kadrze kruchości chwil i magicznych wersów.

W wierszu rzeczywistość ujęta w kształcie artystycznym, nie zawiera

bezpośredniego osądu i jest pozornie „obojętna”, ale uważny czytelnik do-strzeże paradoks tego zabiegu, gdy poet-ka w najdrobniejszym szczególe, odsła-nia zachwyt nad życiem i wszechobecną naturą.

A życie Weroniki jest wieczną tęsk-notą za kimś, za czymś, niestrudzoną potrzebą śpiewania w rytmie bicia serca i mówieniem szeptem o uczuciach.

Ale to już wszystko, co dotyczy mojej analizy wiersza, warto przecież otworzyć czytelnikowi wrota do samodzielnej in-terpretacji, do czego Państwa serdecznie zachęcam.

Urodziła w Ostrowcu Świętokrzy-skim - ma w połowie kaukaskie korzenie ze strony ojca, który pochodzi z Dage-stanu. Szkołę podstawową i gimnazjum ukończyła w Ożarowie, a średnią- I LO im. St. Staszica - w Ostrowcu Święto-krzyskim.

O swoim dzieciństwie mówi, że wbrew pragmatyczno-matematyczne-mu podejściu do życia jej rodziny, pie-

lęgnowała w sobie artystyczną duszę, którą mniej lub bardziej, uzewnętrz-niała w szkole, osobliwie w twórczości poetyckiej. Początek nauki w liceum pozwolił jej rozwinąć skrzydła. Zaczęła od doskonalenia warsztatu wokalnego, żeby zaprezentować swoje artystyczne zainteresowania. Zafascynowana muzy-ką i śpiewem rozwijała głos u pana Ry-szarda Góry, a lekcje śpiewu pobierała w W-wie pod kierunkiem dr Małgorza-ty Kubali.

W wieku 19 lat pewnym krokiem przekroczyła progi Uniwersytetu Mon-trealskiego otrzymawszy od władz uczelni stypendium naukowe, co po-zwoliło jej ukończyć studia językowe. Z Montrealu wyjechała z certyfikatem

z języka francuskiego i nagrodą dzie-kana za wzorową naukę.

Szerszemu audytorium dała się po-znać jako miłośniczka muzyki francu-skiej i klasycznej.

Czasami trudno ją określić, żyje żeby śpiewać, czy bardziej śpiewa żeby żyć.

Jej drugą wielką namiętnością jest poezja, która początkowo była sposo-bem wylania na papier emocji, potem dialogiem odwołań, cytatów (zwłaszcza ukrytych) – taką rozmową poza czasem.

Poezja- klucz od przepaści, który nosi w kieszeni- nieustannie ją inspiruje, by pisać wiersze i teksty piosenek w języku polskim, angielskim, niemieckim, fran-cuskim i hiszpańskim.

„Trudnego charakteru”, gdzie upór i dążenie do celu dominują od zawsze- mówi - nie złagodził ani wiatr, ani lasy zalewane potokami deszczu, ani surowe, małomiasteczkowe życie.

Ciągle jest niesyta wiedzy, coś przeży-wa, czegoś doświadcza.

Redaktor czasopisma Le Carrefour des Opinions w Montrealu, opubliko-wał na stronie http://www.lecarrefour-desopinions.ca/?s=Iljasow jej francusko-języczne wiersze.

Na portalu YouTube https://youtube.com/user/hazelka1 można posłuchać jej piosenek.

OpracowałaKrystyna Anna Jurys

Reklama

Page 7: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 7

Lotnicze PogotowieRatunkowe

Wywiad z kapitanem Andrzejem Bujnowskim

Gdziekolwiek się pojawią, zawsze wzbudzają ogrom-ne zainteresowanie. Często

są na miejscu wcześniej, niż karetka pogotowia. Tradycje lotnictwa sanitar-nego w Polsce sięgają okresu między-wojennego. Obecnie na terenie kraju znajduje się 21 stałych baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i jedna sezo-nowa. Są one rozmieszczone tak, aby swoim zasięgiem objąć cały obszar kra-ju. W  województwie świętokrzyskim załoga HEMS (ang. Helicopter Emer-gency Medical Service) w  Masłowie pełni dyżur od wschodu do zachodu słońca.

O pracy w LPR rozmawiam z kiel-czaninem z urodzenia, a pilotem śmi-głowca z zamiłowania, kapitanem An-drzejem Bujnowskim.

- Jak trafił Pan do Lotniczego Po-gotowia Ratunkowego?

Moja przygoda z lotnictwem zaczęła się od Liceum Lotniczego w Dęblinie. Potem była Szkoła Orląt na kierunku pilot śmigłowca. W 1990 r. trafiłem do darłowskiej Eskadry Zwalczania Okrę-tów Podwodnych Marynarki Wojen-nej. Następnie służyłem w Dywizjo-nie Lotniczym 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, w Tomaszowie Maz. Z tą jednostką byłem dwukrotnie na misji w Iraku i z niej odszedłem na zasłużo-ną, wojskową emeryturę. Po krótkim odpoczynku postanowiłem wrócić do latania. Taką możliwość dało mi Lot-nicze Pogotowie Ratunkowe.

- Jakie warunki trzeba spełnić, aby być członkiem załogi HEMS?

W przypadku pilota śmigłowca, wa-runkiem jest minimum 1000 godzin nalotu w  charakterze dowódcy zało-gi, z tego min. 500 na śmigłowcach i oczywiście odpowiednie przeszkole-nie cywilne, zakończone egzaminami i posiadaniem wspomnianej, zawo-dowej licencji pilota śmigłowcowego (CPL(H)). Ja taki nalot zdobyłem pod-czas służby w wojsku – na szczęście cywilna władza lotnicza uznaje go; musiałem jedynie uzupełnić swoje kwalifikacje.

- Razem z Panem dyżur w bazie pełnią jeszcze 2 osoby. Jakie są ich zadania?

W skład załogi śmigłowca wchodzą jeszcze lekarz i ratownik medyczny - w naszej nomenklaturze nazywany CZaH – członek załogi HEMS. Ra-townik medyczny przyjmuje zlecenie, uzgadnia miejsce lądowania i przez cały

czas utrzymuje łączność radiową z dys-pozytornią medyczną i odpowiednimi służbami. Podczas lotu na miejsce zda-rzenia, pełni rolę nawigatora. On też uzgadnia miejsce przetransportowania poszkodowanego. Po wylądowaniu przejmuje rolę ratownika medycznego. Lekarz, od momentu przejęcia pacjen-ta, podejmuje czynności medyczne. Jesteśmy w stanie przetransportować chorego do szpitala specjalistycznego w ciągu tzw. „złotej godziny”. Ja zajmu-ję się przede wszystkim pilotowaniem, zabezpieczeniem i ochroną maszyny, dbam o jej sprawność i gotowość, ale kiedy jest taka potrzeba, pomagam ko-legom medykom przy transporcie po-szkodowanego, ale też w czynnościach typowo medycznych, np. resuscytacji. Każdy z nas ma swoje zadania do wy-pełnienia, jednak jako załoga uzupeł-niamy się i współpracujemy.

- Kto podejmuje decyzję o wysła-niu załogi HEMS na miejsce wypad-ku?

Najczęściej dzwonią do nas bezpo-średnio dyspozytornie medyczne. Sta-ramy się przyjmować wszystkie zgło-szenia, ale nie zawsze jest to możliwe.

- Jesteście wzywani do wypadków

komunikacyjnych lub zdarzeń, do których szybkie dotarcie karetki jest utrudnione. Gdzie wtedy lądujecie?

Lądujemy często w wymagających warunkach – są to ulice, podwórka, place zabaw, sady, pola uprawne lub łąki, a nawet plaże. Lądujemy prawie wszędzie – jak najbliżej miejsca zda-rzenia. W dzień, to ja decyduję o miej-scu lądowania. Podczas lotów w nocy, wspierają nas strażacy, którzy zabez-pieczają teren lądowania. Wówczas lądujemy na wyznaczonych, spraw-dzonych i przygotowanych miejscach gminnych. Podczas nocnych zdarzeń

na autostradach i  drogach dwujezd-niowych, lądujemy bezpośrednio przy wypadku. Straż i  Policja wstrzymują wówczas ruch i zabezpieczają miej-sce lądowania. Zawsze jednak muszę pamiętać o bezpieczeństwie załogi. Doświadczenie w lataniu ogromnie się przydaje, jednak jeszcze niedawno, podczas wykonywania zadań w woj-sku, nie przyszło mi do głowy, aby lądować między czereśniami w sadzie, czy między drzewami w parku. Ale też i śmigłowce, na których latamy w LPR dają takie możliwości. EC 135 to jedne z najnowocześniejszych maszyn tego typu. Doskonale wyposażone w sprzęt nawigacyjny, potrzebują stosunkowo niewielkich powierzchni, aby bez-piecznie wylądować.

- Czy te maszyny są w jakiś szcze-gólny sposób przystosowane do wy-konywania swoich zadań?

Doposażono je w odpowiedni sprzęt i zestaw leków tak, że to małe, mobil-ne sale intensywnej opieki medycznej. Takie wyposażenie jest niezbędne w  przypadkach udzielania pomocy m.in. w wypadkach komunikacyjnych i sytuacjach nagłych zachorowań. To ok. 80 % naszych wylotów. W zakresie naszych zadań jest też transport mię-dzyszpitalny. Transportujemy chorych na skomplikowane zabiegi i  zawsze wtedy, gdy w grę wchodzi walka z cza-sem.

- Doskonale wyposażony śmigło-wiec w sprzęt najwyższej klasy, naj-lepsi, świetnie wyszkoleni fachowcy, z ogromnym doświadczeniem. Jed-nak rzeczywistość często bywa taka, że wzywani jesteście do najtrud-niejszych przypadków, wypadków komunikacyjnych, gdzie liczba po-szkodowanych jest duża. Jak radzi-cie sobie z takimi przeżyciami? Czy macie wsparcie psychologów?

W LPR zatrudnieni są psycholo-gowie i psychoterapeuci, do których można się zwrócić zawsze, kiedy tylko takiego wsparcia potrzebujemy. My na takie przypadki jesteśmy przygotowy-wani. Uczymy się współpracy w zało-dze i szkolimy na symulatorach. Gdy zabieramy na pokład dzieci, mamy w śmigłowcu maskotkę, która pozwala złagodzić te trudne chwile. Zawsze sta-ramy się uspokoić, uśmierzyć ból, bo wtedy łatwiej o współpracę z poszko-dowanym. Ja, podczas wojskowych misji w Iraku, zetknąłem się z okrop-nościami wojny. Wiele widziałem, ale bywa, że ogrom tragedii, jaki czasem zastajemy na miejscu zdarzenia, jest trudny do przeżycia. Potrzebne wspar-cie zawsze otrzymujemy. Ale nie mogę nie wspomnieć o ogromnej życzliwości ludzi, z jaką często się spotykamy.

Robić w życiu to, co daje wiele sa-tysfakcji, realizować pasje, spełniać marzenia, a  przy tym nieść pomoc potrzebującym, to praca, o jakiej wielu może tylko pomarzyć. Dzię-kuję Panu za rozmowę i życzę jak najmniej interwencji i tylu lądowań, co startów.

Ja również dziękuję. Mam nadzieję, że udało mi się w tych kilku słowach przybliżyć Pani i Czytelnikom specy-fikę pracy załóg Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Rozmawiała Marzena Boroń

Reklama

Page 8: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu8

403 lata na 408 stronachLektura obowiązkowa nie tylko dla parafian

W tych dniach do rąk Czytelników trafi ko-lejne dzieło poświęcone

obchodzącej trzy lata temu jubileusz 400-lecia parafii pod wezwaniem Św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim. We wrześniu 2014 roku ukazał się monumentalny, wiel-koformatowy album ze zdjęciami Andrzeja Łady, Stanisława Dunin--Borkowskiego i Tomasza Lenarta

oraz tekstami autorstwa Justyny Łady, Norberta Zięby, ks. Tomasza Lisa oraz proboszcza kolegiackiej parafii księdza prałata Jana Sarwy. Jeszcze wcześniej, bo na początku obecnego stulecia (w 2001 roku) ówczesny proboszcz najstarszej ostrowieckiej parafii ksiądz prałat Tadeusz Lutkowski zadebiu-tował jako literat pisząc monografię „Parafie Ostrowca Świętokrzyskiego”, niemal w całości (94 ze 118 stron) poświęconą tej, której patronem jest święty Michał Archanioł. Dziesięć lat później, odchodząc na emerytu-rę, ale nie opuszczając ostrowieckiej kolegiaty, ks. T. Lutkowski napisał wspomnieniową książkę „25 lat z hi-storii parafii św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim”. Mo-nografia wydana w styczniu 2017 roku przez Wydawnictwo Diecezjal-ne w Sandomierzu obejmuje znacznie większy, bo ponad czterystuletni okres dziejów, o czym zresztą informuje ty-tuł tego zbiorowego dzieła: „Parafia św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim 1614-2016”. Auto-rami poszczególnych rozdziałów są sandomierscy, stalowowolscy, kieleccy i krakowscy historycy: ks dr Marek Kozera piszący o okresie przedrozbio-rowym, dr Piotr Sławiński opisujący czasy niewoli narodowej, kierujący ze-społem redakcyjnym ks. prof. Bogdan Stanaszek, który przedstawił zagad-nienia związane z okresem między-wojennym oraz okupacją hitlerowską oraz ks. Piotr Tylec specjalizujący się w obejmującej epoki PRL i III RP tzw. historii najnowszej. Dzieje organów używanych na przestrzeni wieków

w najstarszej ostrowieckiej świątyni opisał Wiktor Zygmunt Łyjak. Krót-kie teksty o charakterze wprowadzenia w tematykę lub rekomendacji książki napisali biskup ordynariusz sando-mierski Krzysztof Nitkiewicz, pro-boszcz parafii św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim ksiądz prałat Jan Sarwa, starosta ostrowiecki Zbigniew Duda i prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosław Górczyń-

ski. - „Pomimo skromnych początków,

parafia wyrosła na największą w die-cezji, będąc obecnie ważnym centrum życia religijnego w naszym regionie. Z jej pierwotnego terytorium wyło-niło się w ostatnich dziesięcioleciach kilka nowych ośrodków duszpaster-skich. Z parafii wyszło jednocześnie wiele powołań kapłańskich i zakon-nych, przez co jej sława wykracza da-leko poza granice Diecezji Sandomier-skiej”- stwierdził jej ordynariusz ks.

biskup Krzysztof Nitkiewicz. Uriel ustąpił miejsca Michałowi

Pierwsza dzienna data przytoczona w monografii to 2 sierpnia 1614 roku, kiedy to jeden z najzamożniejszych magnatów Rzeczypospolitej, właści-ciel 24 miast i około 600 wsi książę Janusz Ostrogski „dla miasta poło-żonego na wyspie rzeki Kamiennej” ufundował kościół wznosząc go „na wyniosłym wzgórzu ku czci Przenaj-

świętszej Trójcy, Matki Bożej i święte-go Uriela”. To właśnie jeden z czterech najpotężniejszych archaniołów święty Uriel, którego imię znaczy Światło Boga, uznawany za Anioła Zbawienia, Żalu i Obecności oraz Interpretatora Proroctw został oficjalnym patronem erygowanej 403 lata temu pierwszej ostrowieckiej parafii. Uroczystego po-święcenia czyli konsekracji kościoła wzniesionego w miejscu, gdzie praw-dopodobnie wcześniej znajdowała się drewniana kapliczka, 8 sierpnia 1614 roku z upoważnienia biskupa krakow-skiego Piotra Tylickiego dokonał przy-były z terenu obecnej Mołdawii biskup Walerian Lubieniecki. Wtedy także poświęcono trzy ołtarze ostrowieckiej świątyni. Najważniejszy z nich, tzw.

wielki ołtarz dedykowany był święte-mu Urielowi Archaniołowi zaś patro-nami dwóch bocznych zostali święty Wawrzyniec i święta Maria Magda-lena. Posługę duchowną w kościele św. Uriela jako pierwsi sprawowali pleban w Ostrowcu i Ruszkowie Bła-żej Gawłuszowita (od 1614 roku), ka-nonik kolegiaty opatowskiej Walenty Kabacki (od 1625 roku) oraz faktycz-nie zarządzający parafią w jego imie-niu wikariusz zwany komendarzem ksiądz Wojciech Bielecki z Jeleniowa. Ostrowiecka parafia zasłynęła w ca-łym kraju w 1631 r., kiedy to wynajęci przez miejscowego Żyda dwaj lokal-ni przestępcy w nocy włamali się do kościoła św. Uriela i z jego cyborium zabrali dwanaście komunikantów.

Ukradli także dwa srebrne talerze. Ponieważ od razu próbowali je sprze-dać mieszkańcowi Ćmielowa, który doniósł o tym władzom kościelnym, jeden z ostrowieckich świętokradców został błyskawicznie ujęty. Drugie-mu udało się zbiec z miasta. Podda-ny torturom schwytany nieszczęśnik podczas śledztwa wyjawił , że zlece-niodawcą kradzieży komunikantów był wyznawca religii mojżeszowej, zaś jego wspólniczką ostrowiecka

chrześcijanka, u której „pod dzie-żą do chleba znaleziono chustę spod monstrancji”. Po głośnym procesie świętokradcę i mieszczkę spalono na stosie. Sąd natomiast uniewinnił do-mniemanego mocodawcę kradzieży komunikantów, co zrodziło podejrze-nie o przekupieniu przez ostrowiec-kich Żydów ówczesnej właścicielki

miasta Teofili Ostrogskiej, wdowy po księciu Januszu zmarłym w 1620 r. i pochowanym w Tarnowie. Pa-miątką po Ostrogskich jest najstarszy w mieście kościelny dzwon opatrzony napisaną w cyrylicy inskrypcją zawie-rającą datę 28 grudnia 1628 r. W cza-sie tzw. potopu szwedzkiego kościół pod wezwaniem św. Uriela Archanioła w Ostrowcu za sprawą Siedmiogro-dzian czyli zdziczałych Węgrów i Ko-zaków uległ kompletnemu zniszczeniu w połowie kwietnia 1657 roku. Od-budowę świątyni rozpoczęto w 1672 r. i właśnie wtedy biskup krakowski Andrzej Trzebicki oficjalnie usankcjo-nował zmianę patrona ostrowieckiego kościoła i parafii, będącej wówczas jedną z dwunastu składających się na dekanat opatowski. Miejsce nie cie-szącego się wtedy szczególnym kultem

i poważaniem hagiografów mało zna-nego starotestamentowego archanioła Uriela zajął cieszący się olbrzymią sła-wą i czcią „hetman zastępów niebie-skich i pogromca szatana” Archanioł Michał. Sześciuset parafian przyjęło zmianę patrona z radością, bowiem już od 1637 r. w najstarszej ostrowieckiej parafii odbywały się odpusty na świę-tego Michała. Ich uroczystą oprawę zapewniało zrzeszające sześćdziesięciu najbardziej szanowanych mieszczan Bractwo Świętej Anny.O książce w kinie przy wtórze chóru

O dalszych dziejach najstarszego ostrowieckiego kościoła, który 12 czerwca 2000 roku stał się kolegiatą i siedzibą kapituły można poczytać na ponad 400 stronach monografii „Para-fia św. Michała Archanioła w Ostrow-cu Świętokrzyskim 1614-2016”. Ostatnią dzienną datą zamykającą opracowane przez ks. Piotra Tylca kalendarium wydarzeń z ostatniego ćwierćwiecza jest 23 października 2016 roku. Wtedy to ksiądz prałat Jan Sarwa przewodniczył mszy świętej od-prawionej z okazji dziesiątej rocznicy powstania chóru „Świętokrzyskie Be-molki” z Państwowej Szkoły Muzycz-nej I stopnia w Ostrowcu Świętokrzy-skim. Ten sam dziecięco-młodzieżowy chór w najbliższą niedzielę 29 stycznia

o 13.30 w sali kina „Etiuda” przy Alei 3 Maja 6 swoim krótkim recita-lem rozpocznie spotkanie poświęcone promocji tej naprawdę godnej polece-nia monografii historycznej. Jej współ-autorzy wygłoszą referaty i podpiszą pierwsze egzemplarze książki, jakie będzie można nabyć w holu ostro-wieckiego kina. Trzy już czekają na tych Czytelników „Aksona”, którzy jako pierwsi nawiążą kontakt z naszą redakcją.

Norbert Zięba

Page 9: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 9

Projekt Volodia & Mirosław Baka

Standardowy język chiński, nazywany przez zwolenników istnienia wielu języ-ków chińskich standardowym językiem mandaryńskim, to oficjalny język ChRL, opracowany w latach 50. i nauczany w chińskich szkołach od 1956 roku. We-dług danych spisu powszechnego z 2000 roku, w języku tym mówi w Chinach po-nad 840 mln osób. Liczbę cudzoziemców władających tym językiem lub uczących się go władze chińskie szacują na 30 mln osób.

Wywodzi się on z tzw. języków man-daryńskich, używanych na północy Chin. Jest językiem urzędowym w trzech państwach: ChRL, Tajwanie i Singapu-rze. Dzięki edukacji prowadzonej w tym języku jest on zrozumiały dla większo-ści użytkowników języków chińskich i nazywany w Chinach kontynentalnych putonghua = „mowa powszechna”, a na Tajwanie guoyu = „język państwowy”.

Encyklopedia Popularna PWN wy-mienia następujące grupy dialektów języka chińskiego:• mandaryńskie (z pekińskim i nan-

kińskim)• wu (z szanghajskim)• min (z fujiańskim)• yue (z kantońskim)

Grupa północna:• dialekt północno-wschodni• dialekt północny• północno-zachodni• dialekt pekiński• dialekt nankiński• dialekt południowo-zachodni

Grupa południowa:• język kantoński• język wu• język min• język hakka• język xiang• język gan

Ciekawostki:1. W Chinach żyje najwięcej ludzi na

świecie – ok. 1,3 mld osób. W samym Szanghaju mieszka około 18 mln, a w Pekinie ponad 12 mln ludzi.

2. Język chiński (mandaryński) jest naj-powszechniej używanym językiem, posługuje się nim ponad miliard mieszkańców naszego globu.

3. Pismo chińskie składa się z około 50 tysięcy znaków, które w językach chińskich na ogół odpowiadają poszczególnym sylabom, dlatego nazywa się je także pismem logosyla-

bowym lub monosylabowym.4. Najpopularniejszym chińskim

nazwiskiem jest „Wang”, które znaczy „król”. W Chinach żyje 93 mln Wangów, na drugim miejscu jest 92 mln ludzi o nazwisku Li, a na trzecim – 88 mln Zhangów.

5. Tradycyjnie w Chinach najpierw po-daje się nazwisko, a następnie imię.

6. Najwyższy człowiek na świecie to Chińczyk Bao Xishun. Jego wzrost 2,36 m został odnotowany w Księdze Rekordów Guinnesa w lipcu 2006 r.

7. Cyfra cztery w Chinach kojarzona jest z umieraniem i śmiercią, osiem oznacza bogactwo.

8. W Chinach kolorem szczęścia jest czerwony, a kolorem żałoby biały.

9. Podczas jedzenia Chińczycy zuży-wają 45 miliardów pałeczek w ciągu roku.

10. W Chinach najbardziej popular-nym hobby jest zbieranie znaczków pocztowych.

Kacper Stachurski

W niedzielę 22 stycznia w sali ostrowieckiego kina „Etiuda” zabrzmiały

niezapomniane ballady i pieśni Wło-dzimierza Wysockiego w wykonaniu wrocławskich artystów tworzących gru-pę Projekt Volodia oraz pochodzącego z Ostrowca Świętokrzyskiego cenionego aktora Mirosława Baki. Mający na kon-cie dwie wydane oraz trzecią nagraną płytę zespół Projekt Volodia, to obecnie najbardziej znany w kraju wykonawca utworów Włodzimierza Wysockiego. Wcześniej do swojego repertuaru włą-czyli je m.in. Wojciech Młynarski, Ma-ryla Rodowicz, Marian Opania, Piotr Fronczewski, Jacek Kaczmarski i Maciej Maleńczuk. Twórcą Projektu Volodia jest muzyk, aranżer i dyrektor pierwsze-go w Polsce cyklicznego festiwalu po-święconego twórczości W. Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem” - Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współ-pracy najpierw profesjonalnych jazzo-wych, rockowych i bluesowych muzy-ków współpracujących m.in. z Hanną Banaszak i Martyną Jakubowicz, a nie-

co później Mirosława Bakę. Wybitny aktor teatralny, filmowy i telewizyjny słynie także jako interpretator i miło-śnik twórczości Włodzimierza Wy-sockiego oraz wzorującego się na nim w początkowym okresie swojej kariery Jacka Kaczmarskiego. Niedzielny kon-cert w pełnej sali kina „Etiuda” został owacyjnie przyjęty przez publiczność, która oczywiście szczególnie oklaskiwa-ła każde pojawienie się na scenie aktora z ostrowieckim rodowodem. Mirosław Baka zaśpiewał dwie ballady Włodzi-mierza Wysockiego i jedną Toma Wa-itsa oraz niezwykle ciekawie opowiadał o życiu i twórczości rosyjskiego poety, barda i aktora. Chyba nieco kokieteryj-nie twierdził, że towarzyszyła mu spora trema:

Mirosław Baka: - To było dla mnie specjalne przeżycie ponowne zaprezen-towanie się na tej scenie, na której ofi-cjalnie debiutowałem, choć wcześniej co prawda deklamowałem wiersze na akademiach w sali gimnastycznej Szko-ły Podstawowej nr 4 przy ulicy Sienkie-wicza. To właśnie tu, czyli w dawnym

Zakładowym Domu Kultury przez długie lata odbywały się tzw. Hutni-cze Prezentacje Teatralne z udziałem profesjonalnych zespołów i aktorów. Mogę stwierdzić, że to był mój pierwszy kontakt z prawdziwym teatrem i przed-stawieniami na wysokim poziomie. Dlatego jak wchodziłem na tę scenę, to odczuwałem drżenie kolan. Na szczę-ście ostrowiecka publiczność bardzo życzliwie przyjęła nasz koncert.

Akson: - Oklaskiwała Pana jako pio-senkarza, ale kiedy będzie miała okazję w ten sposób uhonorować aktora?

M.B. – Naprawdę nie mam pojęcia, choć wiem, że były prowadzone roz-mowy z warszawskim Teatrem Polonia Krystyny Jandy, z którym od kilku lat współpracuję występując w jego spek-taklach. Są jednak jakieś problemy z terminami i logistyką, ale ciągle mam nadzieję że wreszcie kiedyś uda nam się tu wystąpić, a ja ponownie zaprezentuję się w rodzinnym mieście wyłącznie jako aktor.

Akson: – Jak wyglądają te kolejne

sentymentalne powroty Mirosława Baki do rodzinnego miasta?

M.B. – Oczywiście zawsze znajduję czas dla rodziny, ale również dla najbliż-szych przyjaciół, z którymi utrzymuję stały kontakt. Zawsze są to bardzo przy-jemne spotkania. Gdy wiem, że mam przyjechać, to dzwonię i uprzedzam, że mam taki zamiar, a wtedy chłopaki jakoś się organizują, i za każdym razem jest bardzo sympatycznie…

Akson: – Jak doszło do nawiązania współpracy z Januszem Kasprowiczem i muzykami Projektu Volodia?

M.B. – To oni zwrócili się do mnie z propozycją wspólnych występów, a później nagrań. Do podjęcia pozytyw-nej decyzji przede wszystkim skłoniły mnie aranżacje utworów wykonywa-nych przez Projekt Volodia. Przekona-łem się, że to nie jest powielanie twór-czości Wysockiego, czyli jego udawanie przez trzech facetów z gitarami. Oni na szczęście znaleźli swój klucz do pokaza-nia tych utworów poprzez aranżowanie ich w niepowtarzalny sposób, który bardzo mi się spodobał. To mnie uję-ło i skłoniło do wyrażenia zgody. Tym bardziej, że obiecali specjalnie dla mnie zrobić aranżacje dwóch utworów Wy-sockiego i jednego Toma Waitsa na pły-tę „Męski świat”. Współpraca układa się bardzo dobrze, bo to świetni muzycy i bardzo mili ludzie. Być może nagramy razem jeszcze kolejny album.

Akson: – Na początku roku wręcz

należy zadać pytanie o plany na jego kolejne miesiące. Zatem czym nas za-skoczy Mirosław Baka w 2017?

M.B. – O planach filmowych w dzi-siejszych czasach lepiej nie mówić, dlate-go że, często zdarza się że film, który już jest w toku realizacji, nagle przestaje być kręcony, bo gdzieś tam jakieś decyzje w tej sprawie zapadają. Na pewno roz-poczynam próby do nowego spektaklu w Warszawie, gdzie gram w teatrach Komedia i Polonia. Do tego dochodzą zobowiązania wobec mojego macierzy-stego Teatru Wybrzeże w Gdańsku, który obecnie dysponuje trzema scena-mi. Poza tym otrzymałem propozycję od twórców serialu „Barwy szczęścia” i pewnie wiosną będzie mnie można oglądać w telewizyjnej „dwójce”. Sce-nariusz mojej roli jest już gotowy, ale problem stanowią moje zobowiązania wobec trzech teatrów i brak wolnych terminów w kalendarzu.

Akson: – W „Barwach szczęścia” za-gra Pan wreszcie jakiegoś dobrego czło-wieka, czy swoim zwyczajem kolejnego twardziela lub złoczyńcę?

M.B. – Tym razem dobrego, choć rzeczywiście jest tak, że najczęściej otrzymuję propozycję grania złych ludzi lub bandytów. Ale już ich nie przyjmuję. Chwilowo mam dość czarnych charak-terów, bo trzy miesiące temu zostałem dziadkiem, a poza tym czuję się przy-jemnym i sympatycznym gościem.

Norbert Zięba

Języki świata - chiński

Fot. A. Łada

Reklama

Page 10: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu10

Kreatyna jest związkiem che-micznym obecnym w mięśniach i ścięgnach. Jest odpowiedzialna za magazynowanie i uwalniania energii niezbędnej do wielu procesów che-micznych zachodzących w  komór-kach, w tym do  syntezy białek mię-śniowych

Kreatynina jest obok mocznika jednym z najważniejszych azoto-wych metabolitów przemian białko-wych, wydalanych przez nerki. Służy do monitorowania pracy nerek. Ilość wydalanej w ciągu doby kreatyniny zależy od masy ciała , płci, ogólnego stanu zdrowia, diety i wieku osoby badanej. Dzienne wydalenie kreaty-niny wynosi ok. 0,2 mmol/kg wagi ciała w przypadku szczupłego męż-czyzny i ok. 0,15 mmol/kg w przy-padku kobiet do 50 roku życia. Jest wyższe u osób o silnej muskulaturze, oraz spożywających duże ilości mię-

sa.Badania: Poziom kreatyniny mo-

żemy oddzielnie oznaczać we krwi i moczu oraz wykonywać oznacze-nie klirensu kreatyniny, do którego potrzebna jest krew i mocz uzyskany z dobowej zbiórki. Na wynikach spo-tykamy się też z wielkością GFR.

OZNACZANIE POZIOMU KREATYNINY WE KRWI:

Wzrost poziomu kreatyniny we krwi występuję przy pogorszeniu pra-cy nerek. Może mieć ono charakter ostry i  przejściowy – mówimy wte-dy o ostrej niewydolności nerek lub może być trwałe, zwykle postępujące, np. w przypadku przewlekłej niewy-dolności nerek.

Zmniejszone stężenie kreatyniny we krwi występuje u osób, których choroba przebiega z zanikiem mię-śni, wyniszczonych, z ciężką chorobą

wątroby, u osób z małą masą mięśni szkieletowych (np. po amputacjach kończyn) oraz u kobiet w ciąży.

GFR (ang. glomerular  filtra-tion  rate) oznacza wielkość przesą-czania kłębuszkowego. Przesączanie kłębuszkowe to ta część krwi prze-pływającej przez nerki, która ulega przefiltrowaniu przez wszystkie czyn-ne kłębuszki obu nerek. W  prakty-ce GFR określa jaka objętość krwi przesącza się w ciągu jednej minuty. Prawidłowo jest to 80–120 ml/min. Aby wskaźnik był bardziej dokładny, podaje się go w przeliczeniu na pole powierzchni ciała osoby badanej, dla-tego zwykle GFR podawane jest jako ml/min/1,73 m2  (mililitr na minutę na 1,73 m2 powierzchni ciała).

Wartość GFR podana jest na wyni-ku wraz ze stężeniem kreatyniny we krwi. Jest to jeden z najważniejszych wskaźników czynności nerek.

Wskazania do oznaczenia Kre-atyniny:

Kreatynina we krwi oznaczana jest u pacjentów chorujących na nerki, dializowanych, będących po przesz-czepie nerek, oraz w przebiegu wielu chorób związanych z układem krąże-nia i pracą wątroby.

Rutynowo badanie to wykonujemy przed zabiegami operacyjnymi i ba-daniami diagnostycznymi, w których podawany jest kontrast. Do tych ba-dań zaliczamy: tomografię kompute-rową, rezonans magnetyczny, koro-narografię, arteriografię.

OZNACZANIE POZIOMU KREATYNINY W MOCZU:Oznaczenie kreatyniny  w

przypadkowej próbce moczu może być wykorzystane do wstępnej oceny  funkcjonowania nerek.

KLIRENS KREATYNINYNORMA: 80-120 ml/min. Klirens (współczynnik oczyszczania) jest to objętość    osocza oczyszcza-na    przez nerki z danej substancji w jednostce czasu.

Nerki mają zdolność do usuwania i wydalania kreatyniny z moczem, im większa jest wartość klirensu tym skuteczniej dany związek jest wydala-ny , czyli tym lepsza jest wydolność nerek. Wynik klirensu kreatyniny podawany jest w mililitrach/minutę. Aby go oznaczyć potrzebujemy ta-kich danych jak:

1. stężenie kreatyniny w osoczu krwi

2. stężenie kreatyniny w moczu3. objętość próbki moczu 4. ilość moczu oddana w zbiórce

dobowej5. waga i wzrost pacjenta

Klirens kreatyniny ( ml/min) =

Najczęstszą przyczyną błędu w wy-

niku tego badania jest niedokładna zbiórka dobowa moczu.

Czynności poprzedzające badanie:Dzień przed badaniem pacjent po-

winien powstrzymać się przed piciem kawy i herbaty (ponieważ zawarte w tych używkach substancje działają moczopędnie), poza tym wskazane jest, by zażył tylko niezbędne leki.

Spotkania z diagnostyką - odcinek 11W dzisiejszym odcinku omówimy badania związane z wykrywaniem i monitorowaniem chorób nerek. Czas dla nerek część 2Dzisiejszy odcinek jest poświęcony Kreatynie i Kreatyninie.

Przed rozpoczęciem badania pacjent powinien być też dobrze nawodniony (dobrze, by wypił około 0,5 l wody), w celu uzyskania odpowiedniej pro-dukcji moczu (około 2 ml/min).

Dobowa zbiórka moczu: mocz po-winno się zbierać do jednego naczy-nia, zbiórkę rozpoczyna się od drugiej mikcji (czyli pierwszą poranną porcję moczu należy oddać normalnie do to-alety), a kończy na pierwszej porannej porcji moczu z dnia następnego.

Obniżony klirens występuje w przebiegu:

- niewydolności nerek,- zastoinowej niewydolności krą-

żenia,- spadku dopływu krwi do nerki.Na podstawie wyników klirensu

kreatyniny możemy wnioskować o stopniu niewydolności nerek, sta-dium choroby, w której znajduje się pacjent. Możemy monitorować dynamikę postępu przewlekłej nie-wydolności nerek i zaklasyfikować chorego do leczenia nerkozastępczego (wskazaniem do rozpoczęcia dializ jest spadek GFR poniżej 5 ml/min). Ponadto badanie klirensu kreatyniny i oznaczenie wartości GFR wykonu-je się w celu monitorowania funkcji nerek u chorych zażywających leki potencjalnie nefrotoksyczne (czyli uszkadzające nerki).

Podwyższony klirens kreatyniny może pojawić się w przypadku:

- ciąży,- spożywania dużej ilości mięsa,- intensywnego wysiłku fizycznego

Monika Romańska

Pielęgniarka bierze próbkę wody z basenu. Jeden z pływających pyta:

A po co to?Ogólna analiza moczu w sanato-

rium!***

-Badania wykazały, że ma pan białko w moczu!

-A niech to... Jaja mi przeciekają?***

Mężczyzna przychodzi na badania

do szpitala. Pielęgniarka prosi go:Proszę zdać mocz do tego słoika na

górnej półce, ja wrócę za pięć minut.Po pięciu minutach pielęgniarka

przychodzi do gabinetu i widzi cały regał pokryty moczem.

Co pan narobił? Wszędzie mokro! Przecież mówiłam że trzeba w słoik!

Snajperem nie jestem, niżej się go nie dało postawić?

***

DIAGNOSTYKA Z HUMOREM

Hej kolęda, kolęda!

Przełom roku w parafii Ruda Kościelna to niezwykle radosny czas. Już od pięciu lat w tych dniach grupa młodzieży z Rudy

i Stoków Dużych odwiedza wszystkich mieszkań-ców rudzkiej parafii. Młodzi kolędnicy głoszą wesołą nowinę o narodzinach małego Jezuska. Dzięki tej 13-osobowej grupie tradycja śpiewania kolęd, mówienia śmiesznych wierszyków o śmier-ci, diable i turoniu, a przede wszystkim składania sobie pięknych życzeń nie tylko w gronie rodzin-

nym jest ciągle żywa. Inicjatywa tych młodych ludzi po raz kolejny spotkała się z ciepłym i ser-decznym przyjęciem przez mieszkańców wiosek rudzkiej parafii. A co najważniejsze – ich sponta-niczna radość jest dowodem na to, że sami świet-nie się przy tym bawią.

Barbara Sęderowska

Reklama

Page 11: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 11

O podkowie i kuciu koniOpowieści starego koniarza

Zdrowie konia i jego przydat-ność dla człowieka w bar-dzo dużej mierze zależała

- i nadal tak jest -od stanu jego ko-pyt. Już w starożytności głowiono się nad tym, jak zabezpieczyć końskie kopyta przed urazami. Początko-wo stosowano ochraniacze zrobione z grubej zwierzęcej skóry. Później do tych ochraniaczy zaczęto przy-bijać mosiężne blaszki. Chroniło to przed nadmiernym ścieraniem kopyt. Z czasem ludzie doszli do wniosku, że te ochronne blaszki można przy-bijać bezpośrednio do kopyta. I tak powstała podkowa. Pierwszymi luda-mi, które na szeroką skalę stosowały podkowy przybijane gwoździami byli Celtowie i Galowie. A działo się to ponad 1000 lat temu.

Na ziemiach polskich pierwsze podkowy zaczęto wyrabiać już VII--VIII wieku na terenie Gór Świę-tokrzyskich. Jest taka bardzo stara legenda o rycerzu herbu Jastrzębiec, który walczył z poganami. Zgodnie z tym podaniem ostatni obrońcy po-gańskiej wiary schronili się na Łysej Górze. Zbocza góry były pokryte lodem i rycerze nijak nie mogli we-drzeć się do obozu pogan. Po długo-trwałym i bezskutecznym oblężeniu Jastrzębiec wpadł na pomysł pod-

kucia koni. Dzięki temu zabiegowi na czele swojej drużyny wdarł się na szczyt góry. W nagrodę za odniesione zwycięstwo nadano mu nowy herb -podkowę, którym ród Jastrzębców pieczętuje się do dziś.

W dawnej Polsce mawiano, że każdy rycerz powinien umieć wła-sną ręką ukuć sobie w razie potrzeby miecz i podkowę. Szlachta bardzo szybko doceniła przydatność pod-kowy, bo wkrótce chodziła tylko w podkowanych butach. Cudzo-ziemcy szydzili z podkówek polskich, „jakobyśmy się jak konie kowali”. Niedługo potem ten zwyczaj przejęli także mieszczanie i chłopstwo. Nasz znany polski przesąd o podkowie przynoszącej szczęście istnieje już od wielu stuleci. Wierzono, że podkowa końska znaleziona na drodze i przybi-ta na progu mieszkania chroni je od czarownic, czarów oraz wszelakich chorób. W dzisiejszych czasach nadal bardzo chętnie kupujemy breloczki i talizmany w kształcie podków, które mają nam przynosić szczęście.

Szczytem bogactwa i lansu w Rzeczpospolitej szlacheckiej było kucie koni złotymi podkowami. Wiemy o tym z kilku opisów. Jedna z takich historii dotyczyła poselstwa Jerzego Ossolińskiego do Watyka-

nu w 1633 roku. Orszak polskiego magnata był niezwykle liczny. Cała Europa mówiła potem o przepychu

owego poselstwa, pięknych szatach, wozach pełnych drogocenności, wspaniałych koniach, a nawet wiel-błądach. Konie posła prowadzone przez Ormian i Tatarów miały siodła wysadzane kamieniami szlachetny-mi, w tym diamentami. Jednak nie to

zrobiło największe wrażenie na zgro-madzonym tłumie Rzymian. Oka-zało się, że poselskie konie zostały specjalnie źle podkute, aby w trakcie przemarszu gubiły złote podkowy.

Nie byłoby kucia koni bez kowali. Zawód ten zawsze cieszył się wielkim poważaniem. Przy każdym dworze

zatrudniony był kowal. Kuźnie znajdowały się również przy karczmach, przy głównych traktach. W każdej wsi działała przynajmniej jedna kuź-nia, a czasem nawet kilka. Dziełem kowalskich rąk były nie tylko podkowy, ale także narzędzia rol-nicze, okucia do drzwi, wozów i wiele innych nie-zbędnych w codziennym życiu przedmiotów. Bez kowala nie mogła funkcjo-nować najmniejsza nawet osada. Na dowód tego stare przysłowie: kowal zawinił, a cygana powiesili. Dziś podkuwnictwo to zawód ginący. W Polsce jest już tylko około 150 profesjo-nalistów. Podkowy można

kupić w każdym sklepie jeździec-kim. Zaopatrzony w nie podkuwacz przyjeżdża na miejsce, struga kopyta i kuje konia. Konie podkuwa się tyl-ko na dwie przednie lub na wszystkie cztery nogi.

Bardzo modne było dawniej po-

pisywanie się swoja siłą. Do historii przeszedł rycerz Stanisław Ciołek, którego nazywano Herkulesem z Ostrołęki. Ten niezwykły mocarz łamał nie tylko damskie serca, ale także końskie podkowy. Szybko stał się ulubieńcem króla Kazimierza III Wielkiego, który często zabierał go ze sobą w podróże po Europie. Pod-czas pojedynku z czeskim rycerzem Ciołek nie docenił swojej siły. Ścisnął Czecha trochę zbyt mocno i… udusił go.

Na koniec naszej gawędy, specjal-nie dla Was drodzy czytelnicy dołą-czamy coś wesołego -oczywiście w te-macie.

W pewnej wsi mieszkał kowal, który słynął z potężnej siły w ręce - z dziecin-ną łatwością wyginał podkowy. Kowal miał piękny sad, a szczególnie cieszył się z dorodnych jabłek. Aż tu pewnego dnia zauważył, że kilka jabłek zniknę-ło. To samo drugiego dnia, i trzeciego. Następnej nocy postanowił zaczaić się koło jabłoni i schwytać złodzieja. Gdy usłyszał, że na drzewie coś się rusza, nie wahając się złapał złodzieja za jaja i ścisnął swoją potężną dłonią.

- Ktoś ty? - wrzasnął. Cisza. Kowal ścisnął mocniej.

- Ktoś ty?! Znowu cisza. Kowal ści-snął z całej siły.

- Ktoś ty?!?!- wrzasnął wściekły.Postać na drzewie pisnęła:- Jasiek niemowa!!!

Barbara SęderowskaKrzysztof Dykt

Lekarz weterynarii radzi

Nie kupuj, adoptujNie kupuj, adoptuj. Nie rozmna-

żaj bezsensownie zwierząt.  Nieodpowiedzialność ludzi, któ-

rzy nie potrafią kontrolować rozmna-żania swoich zwierząt spowodowała narodziny milionów stworzeń, któ-rym społeczeństwo nie jest w stanie zapewnić domów.

Każde zwierzę, które znalazło się w schronisku kiedyś miało swojego ukochanego Pana.

Spójrz w oczy tych zwierząt, które służą jako maszynki do rozmnażania i zadaj sobie pytanie, czy warto wspie-rać nieuczciwych pseudohodowców.

Tysiące zwierząt niechcianych co-rocznie poddawanych jest eutanazji, wyrzucanych w workach, kartonach do śmietników, przywiązywanych w lesie do drzewa, czy też humanitar-nie przynoszonych do schronisk.

Ludzie z chęci zysku rozmnażają na potęgę psy i koty. Najsmutniejsze jest to, że zwierzęta te trzymane są w skandalicznych warunkach , jedzą tyle co kot napłakał ,tak aby tylko przeżyć , a jak już nie są potrzebne zo-stają uśmiercane w bestialski sposób.

Często ludzie dopuszczają swoje prywatne psy czy koty, bo myślą, że nic złego z tego nie wyniknie. Teore-tycznie tacy ludzie stają się pseudoho-dowcami.

Tylko globalne rozumienie proble-mu pseudohodowców pozwoli nam zrozumieć, dlaczego to w głównej mierze przez nich polskie schroniska są przepełnione, a na ulicach miast i wsi regularnie błąkają się bezdomne zwierzęta. Im więcej w Polsce będzie się rodziło psów czy kotów, tym wię-cej będzie bezdomnych zwierząt.

Do tego też przyczynimy się, jeśli kupimy zwierzę od pseudohodowcy

na bazarze, stadionie czy gdziekol-wiek indziej.

Większość osób, które chcą mieć rasowego psa kieruje się ceną, co nie zawsze idzie w parze z czystością rasy. Wszystko co małe jest piękne lecz gdy dorośnie nagle okazuje się , że nie jest tak ładne jak sobie wymarzyliśmy : nagle york wcale nie przypomina yor-ka. Wtedy najczęściej ludzie pozby-wają się takiego zwierzaka.

Niestety społeczeństwo nasze jest jeszcze bardzo mało wyedukowane i często słyszę w swoim gabinecie, że zabiegi kastracji czy sterylizacji są okaleczeniem i robieniem zwierzę-ciu krzywdy. Osoby te zazwyczaj nie rozumieją tego , że natury nie da się oszukać i suczka w cieczce pewnego dnia postanowi mieć dzieci i ucieknie przy pierwszej nadarzającej się okazji. To samo tyczy się naszych kochanych piesków , które w okresie wzmożonej aktywności rozrodczej u suk zrobią wszystko aby oddać się rozkoszy ko-pulacji i prokreacji. Nie interesuje ich wtedy kochający właściciel czekający z ciepłą miską w domu nawet przez kilka dni.

To właśnie pewna nieodpowie-dzialność ludzi doprowadza do prze-pełniania się schronisk. Ponieważ większość psów trafiających właśnie tam pochodzi z wyłapań sfor kopulu-jących psów.

Dlaczego więc warto sterylizo-wać i kastrować ?

1. Po sterylizacji twoja suczka będzie żyła dłużej! (Sterylizacja zmniejsza ryzyko raka narządów rodnych i gruczołu mlekowego, nie dopuszcza do ropomacicza).

2. Twój pies po kastracji nie będzie zaznaczał terenu i nie zachoruje na raka jąder i prostaty.

3. Suka po sterylizacji nie ma cieczek!

4. Psy po kastracji nie mają tenden-cji do ucieczek, są grzeczniejsze i mniej agresywne.

5. Sterylizacja/kastracja NIE powo-duje otyłości zwierząt!

6. Sterylizacja to oszczędność (dowiedz się ile kosztuje ciągłe aplikowanie hormonów – które są bardzo szkodliwe).

7. Suka to nie kobieta! Nie musi się spełniać w macierzyństwie!

Dlatego też namawiam naszych czytelników do świadomego wybo-ru adopcji psa lub kota ze schronisk. Większość schronisk w swoich statu-sach ma regulacje prawne, które za-kazują adopcji nie wysterylizowanych i nie wykastrowanych zwierząt.

Jeśli jednak decyzja padnie na za-kup psa lub kota nie kierujcie się ceną. Wybierajcie hodowców rzetelnych i uczciwych . Zawsze należy kupować w domu wtedy widzimy w jakich wa-runkach zwierzak był trzymany i czę-sto możemy poznać jego rodziców.

lek. wet. Tomasz Rzepka Specjalista chorób psów i kotów

Przychodnia Weterynaryjna Puma, ul. 11 listopada 3/10, Ostrowiec Św.

Tel. 553 944 666

Świadczenie najmuW przypadku świadczenia usług

najmu przez osoby fizyczne, obowiązek rejestracji uzyskanego przychodu za po-mocą kasy rejestrującej uzależniony jest od kilku czynników:

* wysokość uzyskanego w ciągu roku przychodu,* sposobu dokumentacji przychodu,* sposobu otrzymania należności z tytułu najmu.

Jeżeli przychód zrealizowany na rzecz osób fizycznych z tytułu najmu lo-kalu lub mieszkania nie przekroczył w poprzednim roku podatkowym kwo-ty 20.000 zł (w przypadku osób rozpo-czynających najem w trakcie roku, pro-porcji tej kwoty), to wynajmujący nie będzie miał obowiązku instalacji kasy fiskalnej.Jeżeli wynajmujący otrzyma zapłatę za

pośrednictwem poczty, banku lub spół-dzielczej kasy oszczędnościowo-kredy-towej, również uniknie obowiązku  ewi-dencjonowania za pośrednictwem kasy fiskalnej. Z ewidencji transakcji ban-kowych lub dowodu dokonania wpłaty musi jasno wynikać dla kogo i za co jest płatność. Należy również pamiętać, aby każdą transakcję dokumentować faktu-rą.

Podsumowując, świadczenie usług najmu prywatnego, który najczęściej ma formę wynajmowania mieszkań osobom fizycznym w celach zarobko-wych, nie powoduje natychmiastowego obowiązku instalacji kasy fiskalnej. Je-żeli spełniamy powyższe warunki z całą pewnością unikniemy w 2017 roku tego dość kosztownego obowiązku.   

Reklama

Page 12: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu12

Psychosaloon

Dzień dobry. Zdecydowałam się napisać, bo martwię się o moją siostrę. Agata ma 20 lat, ja jestem od niej starsza o lat 10, więc nie mamy ze sobą aż tak dobrego kontaktu, żeby mi się zwierzała ze swoich problemów. A na pewno je ma. Ostatnio zdarzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja, moja siostra została złapana w markecie, jak chowała do kieszeni dwa czekoladowe batoniki. Sytuacja jest dla mnie o tyle niezrozumiała, że Agata miała pełen koszyk zakupów, za które zamierzała zapłacić, a na brak pieniędzy nie narzeka, ponieważ naszym rodzicom bardzo dobrze się powodzi; prowadzą swoją firmę i nigdy nam nie skąpili funduszy. Sytuację w mar-kecie udało się jakoś załagodzić (ojciec zna kierownika), ale sam fakt kradzieży jest dla mnie szokujący. Siostra nie chce rozmawiać ani ze mną, ani z rodzicami. Po kilku pró-bach udało mi się z niej wydusić, że w za-sadzie nie wie dlaczego tak robi i że takie sytuacje wynoszenia czegokolwiek przez nią ze sklepu miały już miejsce. Powiedziała, że być może jest kleptomanką. Co robić i jak jej można pomóc?

Dagmara, lat 30

Pani Dagmaro, opierając się na Pani relacji, można domniemywać, że Pani siostra może rzeczywiście cierpieć na klep-tomanię. Kleptomania jest zaburzeniem psychicznym, które można i należy leczyć. W przypadku typowych kradzieży oso-ba działa z premedytacją i z chęci zysku. Inaczej jest w przypadku ludzi dotknię-tych kleptomanią. Osoby takie działają pod wpływem impulsu lub psychicznego przymusu, a wartość zawłaszczanych przez nich rzeczy często nie ma dla nich żadnego znaczenia. Co więcej najczęściej po wyj-ściu ze sklepu pozbywają się tych rzeczy wyrzucając je lub oddając innym. Po fak-cie zazwyczaj odczuwają wstyd i poczucie winy, żyją w ciągłym napięciu, mając świa-domość, że sami nie są w stanie zapanować nad chęcią kolejnego przywłaszczenia sobie czegokolwiek, najczęściej podczas za-kupów, choć nie tylko w tych sytuacjach. Niepodjęcie leczenia może skutkować na-stępnymi zaburzeniami czy chociażby po-wstawaniem uzależnień. Odpowiadając na Pani pytanie, Pani siostrze można, a przede wszystkim należy pomóc. Wskazane jest skontaktowanie się z lekarzem psychiatrą

oraz terapeutą lub psychologiem, którzy profesjonalnie zajmą się leczeniem Pani Agaty. Pozdrawiam serdecznie!

Droga Redakcjo. Jestem mamą 13 let-niej Oli. Do tej pory było to tzw. „złote dziecko”, nigdy nie mieliśmy z nią żadnych problemów. Córka była grzeczna i ułożona, świetnie się uczyła, była posłuszna i spędzała z nami naprawdę dużo czasu. Jest jedynacz-ką, naszym oczkiem w głowie, my jako ro-dzice zawsze znajdujemy dla niej czas, dużo rozmawiamy z córką, a raczej rozmawiali-śmy. Od niedawna Ola zmieniła się bardzo. Jest stale podenerwowana i niezadowolona, jakiekolwiek próby rozmowy z nią kończą się jej krzykiem i trzaśnięciem drzwiami. Zaczęła też zaniedbywać szkołę, co bardzo nas martwi. Wszyscy mówią, że po prostu dorasta, ale jak mamy się w tym odnaleźć? Czy mamy bezczynnie czekać, aż przejdzie ten okres czy może cokolwiek zrobić, żeby było łatwiej Oli i nam samym? Proszę o radę.

Gabriela, lat 43

Pani Gabrielo, opisywane przez Panią zachowania córki są typowymi objawami buntu nastolatka. Siła i trwałość tych za-chowań zależą od wielu czynników, m.in. temperamentu dziecka, wpływów grupy rówieśniczej oraz kontaktu z rodzicami. Ola znajduje się w okresie bardzo inten-sywnych zmian nie tylko fizycznych, ale i psychicznych. Zachodzące przemiany hormonalne niewątpliwie wpływają na dużą zmienność nastrojów i drażliwość Państwa córki. Być może pojawiają się również zmiany np. w stylu ubierania się, słuchanej muzyki, sposobu odżywania czy wreszcie doborze przyjaciół i znajomych. Ola czuje swoją odrębność i najprawdo-podobniej zaznacza ją na różne sposoby, jednocześnie daje sygnał, że w jej życiu wiele się dzieje i nie zawsze ze wszystkim sobie radzi, dlatego rodzice w tym okresie powinni być szczególnie uważni, ale jed-nocześnie nie powinni nadmiernie kontro-lować i ograniczać swojego dorastającego dziecka. Pomimo napięcia i trudności w komunikacji z nastolatkiem, należy uni-kać podnoszenia głosu i prowadzić z nim dialog oparty na wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Nie musicie się Państwo godzić na wszystko czego od Was oczekuje Ola, ale powinniście starać się argumentować swoje decyzje, jednocześnie wysłuchując zdania Córki. Przydatnym jest rozsądne wspólne ustalanie granic. Czasem dobrze jest również spróbować rozładować napię-tą sytuację poprzez żart, poczucie humoru. Okres przemiany z dziecka w dorosłą oso-bę jest naturalnym etapem rozwojowym. Nastolatek potrzebuje wsparcie i uwagi obojga rodziców. Więc tak jak do tej pory postarajcie się Państwo towarzyszyć swojej Córce w jej życiu, pomimo pojawiających się trudności komunikacyjnych charakte-rystycznych dla wieku dorastania. W przy-padku większych trudności i wątpliwości doradzam kontakt z pedagogiem szkol-nym, psychologiem lub terapeutą.

Wędliny, parówki i mięso – dla każdego coś dobrego, ale czy zdrowego?

W 2015 roku Międzynarodowa Agencja Badania Raka (IARC), któ-ra jest agendą Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ogłosiła, że wędli-ny zaliczane są do kategorii czynni-ków rakotwórczych. Pisano, że nawet 50 g, które będzie się spożywać każ-dego dnia, zwiększa o 18% ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Co więc jest rakotwórcze w tych wę-dlinach? Zarówno są to konserwanty dodawane do wędlin, jak i związki, które powstają podczas pieczenia czy gotowania danej wędliny. Poza tym samo czerwone mięso też uznano za prawdopodobnie rakotwórcze, a jedzenie codziennie 100 g takiego mięsa też zwiększa zachorowalność na raka jelita grubego i raka prostaty. W mięsie tym rakotwórcze związki powstają w wyniku jego obróbki np. podczas smażenia. Przeprowadzono również inne badania, w których wy-kazano, że czerwone mięso wpływa na ryzyko powstawania chorób ser-cowo – naczyniowych, jak i zwiększa ryzyko zachorowania na chorobę Al-zheimera.

A co z parówkami czy też są szko-dliwe? Praktycznie w każdej parówce można znaleźć fosforany, cytryniany oraz emulgatory i to właśnie dzięki nim mają one odpowiednią kon-systencję, kolor i smak. Fosforany np. E450 – E452 są odpowiedzialne za zwiększanie objętości parówek, a więc sprawiają, że pęcznieje w nich białko i dzięki temu można dodać do nich więcej wody, a to z kolei po-zwala obniżyć koszty produkcji. Ich nadmiar w naszym organizmie może doprowadzić do niewydolności nerek, alergii czy zachorowania na raka płuc, a także uniemożliwiają przyswajanie białka. Również szkodliwe są cytry-niany np. E331, które mają działanie podobne do fosforanów i to samo jest z substancjami konserwującymi np. azotyn sodu (E250), które też wy-stępują prawie we wszystkich parów-kach. Ten azotyn sprawia, że parówki mają lepszy smak i ładniejszy czer-wony kolor. Powoduje on nie tylko bóle głowy, ale również odpowiada za

pojawienie się w naszym przewodzie pokarmowym substancji rakotwór-czej, jaką jest nitrozoamina. Ważne jest, aby pamiętać, że nie wolno paró-wek, mięsa i wędlin z azotynem sodu smażyć ani grillować, ponieważ ten azotyn sodu w połączeniu z innymi związkami chemicznymi w takich warunkach, które panują w naszym żołądku, może doprowadzić do two-rzenia się nitrozoaminy. Niektóre badania wykazały, że powoduje ona powstawanie nowotworów. Tak więc w surowych mięsach peklowanych nie stwierdzono występowania ni-trozoaminy, a najwięcej znaleziono jej w produktach smażonych. Do tej pory takie działanie rakotwórcze udowodniono u zwierząt, a u czło-wieka jest to utrudnione ze względu na niskie wchłanianie, ale i tak uzna-wana jest za niebezpieczną.

Jedną z wad mięsa, która przema-wia za tym, aby go jeść mniej, jest duża zawartość tłuszczu, a to wiąże się również z dużą ilością kwasów tłusz-czowych nasyconych i cholesterolu (w 100 g mięsa jest 73 mg choleste-

rolu). To wszystko może spowodować zmiany miażdżycowe. Jeśli będzie się jeść dużo mięsa, to może to doprowa-dzić do powstawania chorób układu krążenia, chorób metabolicznych, no-wotworów, cukrzycy, zwyrodnienia plamki żółtej oraz reumatoidalnego zapalenia stawów. Niektórzy uważa-ją, że grillowane i dobrze wysmażone czerwone mięso może doprowadzić do rozwoju agresywnej postaci raka gruczołu krokowego. Do mięsa pro-dukowanego fabrycznie dodaje się wiele konserwantów i polepszaczy smaku, które mają na celu chronić mięso przed zepsuciem czy rozwojem pleśni. Niektóre przetwórnie do mię-sa dodają mieszankę peklującą, a jest to mieszanka, którą przygotowuje się z wody, przypraw, soli i innych sub-stancji: E1414, czyli skrobi modyfi-kowanej, E407, czyli karagenu, błon-nika z bambusa, gumy guar, E 249, E 250, E 251, E 250, czyli azotanów i azotynów, dzięki którym wędlina ma różowy kolor. Warto wiedzieć, że

w niektórych krajach dodawanie tych substancji jest zabronione. Poza tym w niektórych mięsach można znaleźć również siarczyny (E 220, E 221, E 222, E 223, E 224, E 225, E 226, E 227, E 228), które odpowiadają za kolor i przedłużenie trwałości mięsa. Takie siarczyny mogą wywoływać astmę oraz reakcje typu anafilaktycz-nego. Można znaleźć również ben-zoesan sodu, kwas benzoesowy oraz propionian sodu. Jednak nie każdy z nas wie, że połączenie benzoesanu sodu i benzoesanu potasu z kwasem askorbinowym, czyli witaminą C (E300) prowadzi do wytworzenia się benzenu, czyli znanej substancji rako-twórczej.

Tak więc powstaje pytanie: jeść czy nie jeść to czerwone mięso, wędliny i parówki? Nie można całkowicie zre-zygnować z mięsa, ponieważ dostar-cza ono nam również korzystne dla zdrowia składniki np. zawiera wita-minę B1, B2, B12, A, D, PP, jest źró-dłem żelaza hemowego, miedzi, sele-nu, cynku, fosforu, magnezu i siarki. Poza tym mięso zawiera pełnowarto-ściowe białko oraz aminokwasy, które są niezbędne i potrzebne do budowy tkanek, a organizm nie potrafi ich sam sobie wytworzyć. Znajdują się w nim albuminy, globuliny, nukle-oproteidy, kolagen i elastyna. Wy-starczy ograniczyć ich spożywanie, ponieważ za powstawanie nowotwo-rów odpowiadają również inne czyn-niki np. palenie papierosów. Lepiej całkowicie unikać jedzenia parówek, wędlin i przetworzonego mięsa, któ-re są bardzo niskiej jakości i zwierają wiele konserwantów i innych związ-ków chemicznych. Tak więc dobrze zbilansowana dieta powinna zawie-rać i mięso, i inne składniki, które dostarczają do naszego organizmu niezbędne substancje odżywcze. A to oznacza, że lepiej w domu samemu upiec kawałek mięsa bez konser-wantów i polepszaczy smaku. To, że mięsa nie może zabraknąć w naszej diecie, zostało również opisane przez WHO, na samym końcu ich raportu.

W związku z tym powstaje kolejne pytanie: gdzie i jakie kupować parów-ki, mięso i wędliny jeżeli nie możemy się bez nich obejść? Takie zakupy naj-lepiej robić w małych, osiedlowych i sprawdzonych sklepach lub na sto-isku firmowym w supermarkecie, gdzie można powąchać i przeczytać etykietkę ze składem. Lepiej nie wy-bierać mięsa pakowanego próżniowo lub w folię. Poza tym warto decydo-wać się na mięso polskie, które jest wyższej i dobrej jakości, ponieważ mięso pochodzące z Anglii czy Nie-miec musiało być najpierw zamro-żone, a oczywiście lepsze jest świeże mięso. Na pewno trzeba omijać pa-rówki, mięso i wędliny, które zawie-rają konserwanty, fosforany, azotyn sodu, emulgatory i inne polepszacze smaku, zapachu i koloru, ale też war-to unikać mięsa oddzielonego me-chanicznie, ponieważ w takim pro-dukcie można znaleźć wszystko, np. skóry, chrząstki. Jeśli coś kupujemy, to mamy prawo zapytać o skład danej wędliny.

Ilona Górecka

W sklepie mięsnym mamy do wyboru różnorodne mięsa, wędliny i parówki – jedne są tańsze, a drugie droższe. Jednak czy cena jest tutaj naj-

ważniejsza, a może powinniśmy raczej sprawdzić, jaki jest skład danej wędliny albo parówek. Ale czy wszystkie mięsa i wędliny są zdrowe, no i czemu zawdzięczają swój czerwony kolor? Czy to prawda, że czerwone mięso szko-dzi, a może szkodzą tylko dodawane do niego konser-wanty i związki chemiczne np. azotyn sodu, czyli E250.

Page 13: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 13

Wieczorek filmowyPiękna i Bestia

(Beauty and the Beast) – 17 marca 2017Niebawem na ekrany kin wejdzie kolejna aktorska wersja znanej wszystkim,

cudownej disney’owskiej animacji. Możemy spodziewać się wielu wzruszeń oraz typowej romantyczno-magicznej atmosfery. Nie będzie jednak to zwyczajny powrót, a wszystko za sprawą uroczej Emmy Watson, która niepodważalnie i wręcz idealnie pasuje na odtwórczynię tytułowej roli Pięknej. Ku przypomnie-niu tej fantastycznej historii, mieszkająca we francuskiej wiosce oczytana Bella podejmuje honorową decyzję. Chroniąc ojca (Kevin Kline), pozwala więzić się w zamczysku u budzącej postrach bestii (Dan Stevens). Dziewczyna zamieszku-je w przytulnej komnacie w otoczeniu zaczarowanych przedmiotów. Czekamy więc z niecierpliwością na tę wersję historii o tym, że prawdziwa miłość nie patrzy na wygląd.

***

Dziecko Rosemary (Rosemary’s Baby) – 12 czerwca 1968

Dla kontrastu, zachęcam do obejrzenia filmu mrożącego krew w ży-łach. Film grozy wyreżyserowany przez Romana Polańskiego na pod-stawie powieści Iry Levina można zaliczyć do klasyki. Strach nie jest wzbudzany u widza w typowy dla dzisiejszych horrorów sposób, po-przez gwałtowność. Tutaj, rodzi się on powoli w jego psychice. Małżeń-stwo Rosemary (Mia Farrow) i Guya (John Cassavetes) Woodhousów przeprowadza się do starej kamienicy na Manhattanie. Zbyt interesują-ca się sprawami rodziny sąsiadka Minnie (Ruth Gordon), częstuje ko-bietę przygotowanym przez siebie deserem. Po zjedzeniu go Rosemary ma dziwną wizję, wkrótce okazuje się, że kobieta spodziewa się dziecka. Ciąża okazuję się nie przebiegać zwyczajnie. Kobieta zaczyna popadać w obłęd na skutek różnych niewytłumaczalnych zbiegów okoliczności. Na podstawie tej samej powieści, trzy lata temu powstał również mini-serial.

***

Pani Doubtfire (Mrs. Doubtfire) – 4 lutego 1994

Dla tych z państwa, którzy lubią się pośmiać to wspaniała komedia. Popis aktorski Robina Williamsa jest warty zobaczenia. Bezrobotny Da-niel Hillard (Robin Williams) bierze rozwód z Mirandą (Sally Field), z którą ma troje dzieci. Może widywać je jedynie raz na tydzień. Tę-skniąc i dowiadując się, że Miranda poszukuje gosposi, postanawia się u niej zatrudnić. Po charakteryzacji staje się uroczą i zabawną Euphege-nią Doubtfire. Starsza dama wydaje się idealną opiekunką do dzieci czy kucharką. Taka sytuacja niezaprzeczalnie prowadzi do wielu śmiesznych momentów. Lekki film na poprawę humoru.

Audrey Catriona

FraszkoTerapiaMarcinUrban

Marcin Urban urodził się w Krakowie w 1957 roku. Pełni odpowiedzialną

funkcję w jednej z krakowskich firm, ale po pracy z radością znajduje czas na organizowanie koncertów, wieczo-rów poezji oraz innych imprez kultu-ralnych. Swoje refleksje na temat życia i ludzi przelewa od lat na papier w po-staci wierszy i fraszek, które mają bar-dzo tradycyjną formę uznającą ważność rymu i urok muzycznego rytmu. Dzięki temu teksty te są łatwe w odczytywaniu oraz interpretacji w postaci piosenek. Ponieważ zauważył, że przeczytanie, a tym bardziej napisanie fraszki dzia-ła przeciw-stresowo wymyślił pojęcie „Fraszkoterapia”. Stworzył kilka tysięcy fraszek i rymowanych refleksji. Na stro-nie internetowej: http://marcinurban.net/ można się zapisać na  „Bezpłatną Fraszkoterapię”.

Fraszka o sensie szukaniaNiektórzy szukają tylkojeżeli coś gdzieś zgubią,lecz inni dróg ciągle nowychszukać dla siebie lubią…

Fraszka o drodze do sławyCelebrytą ten zostanie,kto uwielbia szokowanie.

Fraszka o miłosnym nieszczęściuMiłość – lecz bez wzajemnościto jest sytuacja taka,jak ćma zakochana w świecylub złamane skrzydło ptaka.

Fraszka o błędach większościGdyby o prawdach obiektywnychdecydowano przez głosowanie,to by Kopernik do tej chwilisłońca zatrzymać nie był w stanie…

Fraszka o NapoleonieTen, kto pragnie zbyt wielezderzy się w końcu ze ścianą,a wtedy jego planygarstką prochu się staną.

Fraszka o pozorachWszystkim się zdawało,że to jest charyzma,lecz to był jedyniejakiś nowy Dyzma.

Fraszka o błędachNie mów: „Chciałbym cofnąć czas,dziś postąpiłbym inaczej”…błędy uczą życia nas,nikt ich nie uniknie raczej.

Fraszka o złych i dobrych decyzjachDobre decyzje podejmujemyw oparciu o doświadczenia swe,lecz doświadczenie to zdobywamynajszybciej poprzez decyzje złe…

Fraszka informacji zwrotnejJeśli pomyśleć pozytywnie,to nie ma informacji złych,są tylko informacje zwrotne,więc czerpmy zawsze wiedzę z nich.

Fraszka o bezczynnościBezczynność i lenistwoto jakby śmierć na raty,bo nikt z nas nie potrafiodzyskać czasu straty.

Fraszka o metamorfozieKażdy, kto tego mocno chcemoże naprawdę zmienić się…wszak gąsienicy starczy chwila,aby przemienić się w motyla.

Uśmiechnij się Ogłoszenia drobneMęska przyjaźń. Mąż wraca do domu nad ranem. Żona: Gdzie byłeś? Mąż: Zanocowałem u kolegi. Żona dzwoni do dziesięciu jego ko-legów. U sześciu nocował, u czterech jeszcze śpi.

***

Rozmowa o pracę. Proszę wymienić swoje atuty. Zawsze osiągam swój cel! Dziękujemy, skontaktujemy się z Panem. Nie trzeba, ja poczekam.

***

Test na miłość: 1. Wsadzasz swoją dziewczynę i psa do szafy. 2. Czekasz 30 minut. 3. Otwierasz. No i kto się ucieszył najbardziej, kiedy ciebie zobaczył?

***

Kiedy uprawiałeś seks po raz ostatni? Daj kalendarz. Za jaki rok?

***

Dzisiaj zapytałam się męża dlaczego on nie mówi, że mnie kocha. Na co on odpowiedział, że po tym jak ja rozbi-łam jego samochód, sama świadomość tego, że ja do tej pory jestem zdrowa i mieszkam z nim, jest już dowodem jego wielkiej miłości do mnie.

***

Mąż wrócił z delegacji. Zajrzał do szafy, potem na balkon. Żona leży uśmiecha-jąc się do siebie: „Szukaj, szukaj ja sama pierwszy dzień w domu.”

***

7-letni chłopczyk na pytanie : „ Kim chcesz zostać kiedy wyrośniesz?” , odpowiadał szczerze: „ Kawalerem, jak wujek Zbyszek”. Każdy się zdzi-

Ogłoszenia drobne do czerwca 2017r. - bezpłatne.Ogłoszenia prosimy kierować na adres e-mail: [email protected] lub pocztą na adres redakcji: Rynek Denkowski 10, 27-400 Ostrowiec Św.

1. Obiektyw sigma 12-24, bagnet Ni-kon. Komplet sklepowy, stan idealny. Cena: 1700zł , tel. 506111787 Suched-niów.2. Nikon d700, komplet sklepowy, 88tys klatek. Grip, 4 akumulatory i 4 karty pamięci (razem 40GB) gratis. Cena 4000, tel: 506111787 Suched-niów .3. TV Panasonic, srebrne pudło. Stan idealny, potrzebny dekoder dvbt. Cena: 300zł , tel: 506111787 Suchedniów.4. Fotel komputerowy z plastikowymi podłokietnikami. Tapicerka grafitowa, regulowane oparcie. Cena 30zł,tel: 506111787 Suchedniów.5. Biurko komputerowe, 3 półki, 2 szuflady, szuflada na klawiaturę, nad-stawka pod drukarkę/monitor. szer/wys/gł 120/76/50. Nadstawka wys/szer/gł 20/52/30. jasny orzech. C. 150zł,

,tel: 506111787 Suchedniów6. Biurko komputerowe, 5 półek (2 wysuwane), szuf lada na klawiaturę, wy/szer/gł 76/120/59. C.150zł , ,tel: 506111787 Suchedniów7. Sprzedam meble do sklepu odzieżo-wego, te. 793732377 Ostrowiec Św.8. Poszukuję fachowca do podcięcia ogromnych lip ( 2 sztuki). Niezbęd-na zwyżka. Tel 531099992, Dębowa Wola.9. Kupię tanio stare metalowe ogrodze-nie, tel. 531134219, Ostrowiec Św.10. Kupie działkę w Ogródkach dział-kowych RELAX w Ostrowcu Św., tel. 79361012611. Sprzedam dom jednopiętrowy, wy-sokie piwnice. Garaż 5*12m,budynek gospodarczy, działka 12 arów. Łagów, ul. Słupska21, tel. 784-236-406

wił. Ale najbardziej była zdziwiona żona wujka Zbyszka....

***

W siłowni, młody mężczyzna chce kupić odżywki na przyrost masy. Szeptem pyta sprzedawcę. - Ile keratyny muszę kupić, aby zrobić masę i zaimponować tamtej dziewczynie (dyskretnie wskazuje atrakcyjną 19 latkę) - A tamtej dziewczynie… to nie ma sensu kupować odżywek. Jak chcesz jej zaimponować to użyj BANKO-MATU – jest na zewnątrz.

***

Mężczyzna kładzie swój stolec w pu-dełko od zapałek i idzie na badania do przychodni. Po trzech dniach jego nieobecności żona znajduje go, całego w gipsie, na oddziale ortopedycznym: -Kochanie, co ci się stało?! -Pamięć mi się urwała. Pamiętam tylko, że ktoś prosił o ogień...

Page 14: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu14

Ostrowiec Świętokrzyski1. Urząd Miasta, ul. J. Głogowskiego 3/5,2. Starostwo Powiatowe, Iłżecka 37, 3. III Liceum Ogólnokształcące, ul. Sienkiewicza 67,4. Delikatesy Sezam, ul. Jana Pawła II 3,5. Zakład fryzjerski, ul. Reja11,6. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Świętokrzyska 11,7. Miejskie Centrum Kultury, ul. Siennieńska 54,8. Szpital Ostrowiec, Kiosk przy wejściu głównym, Szymanowskiego 119. NSZOZ GOMED, ul. Polna 9,10. PHU Judyta Kaczmarska, ul. Żabia 40, Dw. PKS,11. MHSI, ul. Traugutta 46,12. MHSI, ul. Iłżecka 148,13. MHSI, ul. Kopernika 27/1P, 14. MHSI, ul. Kopernika 36/1P, 15. MHSI, ul. Bałtowska 276,16. MHSI, Kol. Robotnicza 66A,17. MHSI, os. Ogrody 6A,18. MHSI (kiosk), ul. Piaski 2/1P,19. Top Market, ul. Iłżecka 60,20. Top Market, ul. J. Kilińskiego 6,21. Top Market, ul. Sandomierska 4,22. Top Market, ul. Iłżecka 175A,23. Top Market, ul. Polna 84,24. Top Market, os. Ogrody 28,25. Top Market, os. Pułanki 19,26. Top Market, os. Słoneczne 14,27. Top Market, ul. Iłżecka 26,28. Top Market, ul. Świętokrzyska 1,29. U masarza, os. Ogrody 37 lok 14U,30. U masarza, Rynek 33,31. U masarza, ul. Grabowiecka 3B,32. U masarza, os. Ogrody 10A,33. Sklep „ Promyk”, ul. Kopernika przy bl. 32, 34. Sklep spożywczy, Henryka Chmielowiec, ul. Rudzka 11,35. Wiesława Kopała, os. Patronackie, Pawilon nr 5,36. PPHU Wiolmar, W. Gołdon, Al. J.Pawła II 83 G,37. PPHU Wiolmar Mini Delikatesy oś. Stawki przy bl. 77,38. Elmar, ul. J.P.II 65,39. Delikatesy Centrum, Gutwin,40. Sklep Chemik, oś. Ogrody (obok boiska),41. Sklep spożywczy Słoneczko, oś. Stawki (przy bloku 77),42. Sklep Spożywczy „ PIGA „ ul. Grabowiecka,43. Delikatesy, Częstocice,

POWIAT OSTROWIECKI44. Urząd Miasta i Gminy, ul. Warszawska 45 B, Kunów45. Urząd Miasta i Gminy, ul. Ostrowiecka 40, Ćmielów46. Sklep Robert, Plac Rynek, Ćmielów47. Delikatesy Sezam, ul. Sandomierska 243, Ćmielów48. Top Market, ul. Sandomierska 237, Ćmielów49. Delikatesy Centrum, Rynek 35, Ćmielów50. Market Robert, Waśniów51. Sklep Smakuś, Grójec 9B, Grójec52. Sklep spożywczy, Piaski Brzóstowskie 153. Delikatesy Centrum, Bodzechów.

54. P.P.H.U. Bałrud Delikatesy, Bałtów 2555. Restauracja „ Zapiecek” Bałtów.56. Sklep Spożywczo- Przemysłowy, Sudół 2957. Sklep Spożywczo-Przemysłowy, Okół 214 A58. Sklep Spożywczo-Przemysłowy, Okół 2159. Supermarket Szewna, przy rondzie

POWIAT STASZÓW60. Starostwo Powiatowe, J. Piłsudskiego 7, Staszów61. Sklep owoce, warzywa, prasa, Rynek 16, Staszów62. Miejsko-Gminny SPZOZ, ul. Wschodnia 23, Staszów63. Zakład fotograficzny Adam Nagórka, ul. Szpitalna 6,Staszów64. Szpital w Staszowie 65. Sklep spożywczy, ul. Litwińska 42,Staszów (obok fotografa)66. Sklep Bartek, Rynek 19, Staszów67. Urząd Miasta i Gminy, ul. Rynek 1, Osiek68. Delikatesy Centrum, ul. Rynek 13, Osiek 69. Urząd Miasta i Gminy, ul. Staszowska 15, Rytwiany70. Delikatesy Centrum, ul. Armii Krajowej 11, Rytwiany71. Sklep Spożywczy, Rynek 16, Bogoria72. Stacja paliw KRAK TAR, Rynek 6, Bogoria73. Delikatesy, Rynek 5, Bogoria74. Delikatesy Centrum, ul. Rynek 10, Szydłów.75. Lewiatan, Rynek 5, Szydłów.76. Delikatesy Centrum, ul. Kazimierza Wielkiego 1, Połaniec.77. Sklep Spożywczy, Pl. Uniwersału Połanieckiego 11, Połaniec.78. Delikatesy Centrum, Łubnice 73 A.79. Delikatesy Centrum, Oleśnica.80. Pawilon Handlowy KUBUŚ, Rynek, Oleśnica.

POWIAT STARACHOWICE81. Urząd Miasta, ul. Radomska 45, Starachowice82. Galeria Skałka, Pawilon 11 i 12, ul. Armii Krajowej 28, Starachowice83. Galeria Skałka, Pawilon 37, ul. Armii Krajowej 28,Starachowice84. PUH „Żak”, ul. Żeromskiego 8,Starachowice85. Agencja Rozwoju Regionalnego, ul. Mickiewicza 1a,Starachowice86. Szpital Starachowice87. Delikatesy IGA, ul. Radomska 5, Starachowice88. Market Robert, ul. Kościelna 48 A, Starachowice89. Stokrotka art. spożywcze, ul. Murarska 12, Starachowice90. Sklep Kubuś, ul. Zakładowa 10, Starachowice91. Market Robert, Galeria Panorama, naprzeciw hotelu Senator, Starachowice92. Delikatesy Gosia, ul. Armii Krajowej 23, Starachowice93. Delikatesy Centrum, ul. Wojska Polskiego 14, Starachowice94. Delikatesy DEKS, ul. 9-go maja 4, Starachowice95. 95.Kiosk, ul. Żeromskiego, Starachowice96. Market Robert, Al. Wyzwolenia 25, Starachowice97. „Robert”, ul. Partyzantów 1, Starachowice98. „Delikatesy Ewa” ul. Majówka 12, Starachowice99. „U Masarza”, ul. Złota 2, Starachowice

100. „Stokrotka”, ul. WP 11, Starachowice101. „Top Market”, ul. WP 16, Starachowice102. „Delikatesy Mięsne”, Runek 15, Starachowice103. Urząd Miasta i Gminy, ul. Wielkowiejska 1, Wąchock104. Miejsko- Gminna Biblioteka Publiczna, ul. Kościelna 7, Wąchock105. „Delikatesy”, Rynek 1, Wąchock106. Urząd Gminy, ul. Staszica 3, Brody107. Delikatesy Centrum, Brody108. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej, Mirzec Stary 14109. Delikatesy WIGA, ul. Langiewicza 1, Mirzec.110. Lewiatan, Pawłów

POWIAT OPATÓW111. Starostwo Powiatowe, ul. Sienkiewicza 17, Opatów112. Alchem, ul. Kopernika 6, Opatów113. Twój Salon Urody, ul. Partyzantów 2, Opatów114. Lewiatan, ul. Partyzantów 2, Opatów115. Pasmanteria, ul. Partyzantów 1/7, Opatów116. Sklep spożywczo-przemysłowy, Krystyna Żądło, Bidziny 124A117. Delikatesy Centrum, Marzena Sałapa, Czekarzewska1, Tarłów118. Urząd Gminy, Baćkowice 84, Baćkowice.119. Market EURO, Baćkowice.120. Urząd Gminy, Wojciechowice 50, Wojciechowice121. Urząd Gminy, Sadowie 86, Sadowie122. Art. Spożywcze, ul. Staszowska 2, Iwaniska.123. Delikatesy Centrum, Rynek, Iwaniska.124. Sklep Barbara Bielecka, Kujawy 35, gm. Iwaniska125. Reczka Danuta, Gryzikamień 30, gm. Iwaniska.126. Sklep Spożywczy, Lipnik 17.127. Delikatesy Jedynka, Włostów128. Zakład mech. Wiatrowski, Włostów129. Sklep spożywczo- przemysłowy, Ujazd 9A, gm. Iwaniska130. Sklep spożywczo- przemysłowy, Radwan 4B, gm. Iwaniska131. Sklep, ul. Długa 5, Ożarów132. Sklep, os. Wzgórze 28, Ożarów 133. Groszek, os. Wzgórze 27A, Ożarów134. Groszek, ul. Kolejowa 46, Ożarów135. Cementownia Ożarów: biurowiecprzejście dla pracowników produkcyjnych136. Środowiskowy Dom Samopomocy, ul. Mazurkiewicza 25, Ożarów137. Sklep spożywczy Krasiński, Wyszmontów, gm. Ożarów

POWIAT SKARŻYSKO - KAMIENNA138. Urząd Miasta, ul. Sikorskiego 18, Skarżysko- Kamienna139. Starostwo Powiatowe, ul. Konarskiego 20, Skarżysko – Kamienna140. Sklep spożywczo-monopolowy, ul. Grottgera 10, Skarżysko-Kamienna141. Sklep spożywczo- monopolowy, ul. Pułaskiego 10, Skarżysko-Kamienna142. Sklep spożywczo-monopolowy, ul. Norwida 9, Skarżysko- Kamienna

143. Sklep spożywczo- monopolowy, ul. Sokola 26, Skarżysko -Kamienna144. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Sikorskiego 19, Skarżysko-Kam.145. Lewiatan, ul. Sokola 18, Skarżysko-Kam.146. Lewiatan, D.H. Bartek, obok Dworca PKP, Skarżysko-Kam.147. Żabka, ul. 1 maja 8, Skarżysko-Kam.148. Market Robert, ul. 1 maja 49, Skarżysko149. Delikatesy Kubuś, ul. Sokola 26, Skarżysko-Kam. 150. Sklep ABC, ul. Rejowska 54, Skarżysko-Kam.151. WTZ, ul. Równoległa 23, Skarżysko-Kam.152. Nasz Sklep, „ u Jakuba”, ul. Świętokrzyska 117, Grzybowa Góra.153. Urząd Gminy, ul. Kościuszki 79A, Bliżyn.154. Delikatesy Centrum, Bliżyn.155. NZOZ, ul. Emilii Peck 9A, Suchedniów156. Bank Spółdzielczy, ul. Mickiewicza 8, Suchedniów157. Sklep Spożywczy, Lazur, ul. Powstańców, Suchedniów.158. Delikatesy, ul. Powstańców, Suchedniów, przy rzece159. Lewiatan, ul. Powstańców, Suchedniów.160. Lewiatan, ul. Bugaj, Suchedniów.161. Lewiatan, Łączna.162. Delikatesy Centrum, Łączna.

POWIAT SANDOMIERZ163. Urząd Miasta, ul. Poniatowskiego 3, Sandomierz164. Spar, ul. Armii Krajowej 1, Sandomierz165. MOSiR, ul. Koseły 3A, Sandomierz166. Delikatesy Centrum, Gierlachów 188A, Sandomierz.167. Stokrotka, ul. Kwiatkowskiego 63A, Sandomierz.168. Lewiatan, ul. Mickiewicza 33, Sandomierz.169. Sklep „ KABANOS”, ul. Mickiewicza 43/8, Sandomierz.170. Pod Telegrafem, ul. Mickiewicza 43, Sandomierz.171. Sklep spożywczy „ Familia”, ul. Opatowska 6, Sandomierz.172. Sklep „ Jedynka”, Społem, Rynek 15, Sandomierz.173. Delikatesy Familia, ul. Czachowskiego 19, Sandomierz. 174. Urząd Gminy Samborzec, Samborzec 43175. NZOZ, Wilczyce 173, Wilczyce176. MIG-MED sp. z o.o, Podmiot Leczniczy „Zdrowie” w Świniarach Starych177. NZOZ Centrum Medyczne „Rokitek”, Sportowa 7, Koprzywnica178. Sklep Przemysłowy Teresa Jurek, ul. 3-go maja 1, Koprzywnica179. Nasz Sklep, ul. Rynek 8, Koprzywnica180. Delikatesy Centrum, Łoniów 49181. Apteka Zielona, ul. Spółdzielcza 7, Dwikozy182. Delikatesy, ul. Sandomierska 76, Dwikozy183. Sklep spożywczy FH Gołębiowski, ul. Lubelska 24, kier. Dwikozy184. Eskulap pt. apteczny, Świątniki 147, Obrazów185. Sklep, Samborzec 89, Samborzec186. Sklep, ul. Sandomierska 35, Klimontów187. Delikatesy Centrum, Kleczanów.

Lista punktów dystrybucji miesięcznika AKSON

Choinka nie zawsze była symbolem Świąt Boże-go Narodzenia. Niegdyś

związana była z przedchrześcijań-ską tradycją ludową i kultem wiecz-nie zielonego drzewka. Podobno, w starożytnym Rzymie dekorowano drzewka metalowymi elementami.

Do wizerunku drzewa kosmiczne-go u Słowian nawiązują zapewne nie-zliczone palmety, umieszczone nad drzewami i oknami chałup, w celu zapewnienia mieszkańcom poczu-cia bezpieczeństwa. Wyobrażenie to przetrwało również w ludowych zwy-czajach obnoszenia rajów, gaików, maików, przynoszących szczęście.

Kiedy mijają Święta chciałaby się powiedzieć:

„ Choinko piękna jak las, Choinko zostań wśród nas”.Choinka nie ma w Polsce długiej

Choinka – świąteczne drzewko tradycji - zwyczaj ten zawładnął Eu-

ropą i Ameryką Północną, kiedy to nastała moda na rzeczy niemieckie, po ślubie brytyjskiej królowej Wikto-rii z księciem Albertem w 1840 roku.

Wcześniej, przed choinką istniał zwyczaj zawieszenia u sufitu „pod-łażniczki”, czyli „choika” zawieszone-go wierzchołkiem w dół.

Choinka świąteczna z żywego drzewka może być cięta, bez korzeni, w stojaku lub posadzona w donicy. Dobrze, że ten sposób jest powszech-nie przyjmowany przez Polaków, gdyż wydaje się być proekologiczny. Bowiem 50 lat temu, pamiętam, jak przedsiębiorczy mieszkańcy wiosek przyległych do lasu wozili w okresie przedświątecznym całymi furami ścięte, młode jodełki.

Najpospolitszym drzewkiem na choinkę świąteczną jest świerk, na rynku, przed świętami można ku-pić różne rodzaje świerka. W Polsce

występuje jeden gatunek rodzinny - świerk pospolity, świerk syberyjski.

Igły świerka, a konkretnie ich odwar działa wyksztuśnie i rozkur-czowo na mięśnie gładkie tchawicy i oskrzeli. Stosowany jest przy nieży-tach dróg oddechowych.

Drugim drzewkiem, jest jodła. W Europie występuje 5 gatunków , z których największy zasięg ma jo-dła pospolita, jedyny gatunek jodły występujący w Polsce w stanie na-turalnym, o którego zachowanie tak zabiegał Stefan Żeromski w „Pusz-czy Jodłowej”, kończąc zdaniem, że „ Puszcza jest niczyja - nie moja, ani twoja, ani nasza, jeno boża święta!” i aby taka pozostała.

Do sprzedaży w doniczkach ofe-rowane są jeszcze: jodła koreańska, jodła kaukaska.

U jodeł igły są tępo zakończone i na pędzie ułożone grzebieniasto. Na wierzchołku igła jodły posiada wcię-

cie w kształcie litery V. Natomiast igły świerkowe ułożone są szczot-kowato, a końce ich zakończone na ostro.

Odwar z pędów i pęczków sosny

działają wyksztuśnie i stosowane są doustnie w nieżytach górnych dróg oddechowych oraz zewnętrznie do kąpieli przy bólach mięśni i stawów. Któż z nas w okresie przeziębienia nie stosował syropu „pini” ta nazwa pochodzi od łacińskiej nazwy sosny Pinus.

Zielony kolor roślin używanych w bożonarodzeniowej tradycji ozna-cza witalność i narodziny życia.

Dla zachowania tradycji do de-koracji używana jest jemioła. Jest to półpasożytniczy krzew, który począt-kowo przytwierdza się do drzewa za pomocą ssawek, a następnie wytwa-rza korzenie, biegnące między korą a drzewem. Z tych korzeni wyrastają ssawki wtórne, wskutek tego drewno żywiciela zostaje zniekształcone.

Wyciągi z jemioły stosuje się do-ustnie jako środek obniżający ciśnie-nie krwi, przy obfitych krwawieniach miesiączkowych lub przy powtarzają-cych się krwawieniach z nosa.

Marek Grys

Page 15: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017 www.miesiecznikakson.eu 15

Wielki charytatywny pokaz mody na koniec karnawału18 lutego w Bałtowskim Zapiecku odbędzie się kolejna edycja charytatywnego Pokazu Mody „Dzieci-Dzie-ciom”. Sprzedaż cegiełek wstępu właśnie ruszyła.

Andrzejkowy Pokaz Mody „Dzieci-Dzieciom”, który Stowarzyszenie Delta i Fun-

dacja Spełnionych Marzeń organizują na terenie Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego od 2014 roku, prze-istoczył się w Karnawałowy Pokaz Mody. Niezmienny pozostaje cel – pomoc małym pacjentom Oddziału Onkologii i Hematologii Dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala Zespolone-go w Kielcach – oraz formuła. Będzie profesjonalny wybieg modowy, naj-nowsze kolekcje odzieżowych marek, gwiazdy, osobistości i podopieczni fundacji w roli modeli, aukcja chary-tatywna, zabawa do białego rana i nie-spodzianki, do których organizatorzy zdążyli już przyzwyczaić.

Pomagają z uśmiechem na twarzach

Fundacja Spełnionych Marzeń istnieje od 2002 roku. Opiekuje się dziećmi z chorobami nowotworowy-mi z pięciu specjalistycznych ośrod-ków, w tym także leczącymi się na

dziecięcym oddziale onkologicznym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Naczelną zasadą działa-nia Fundacji jest bezpośredni kon-takt z chorymi dziećmi. Dzieci biorą aktywny udział również w pokazie mody. Wcielają się w rolę modeli i pro-fesjonalny wybieg przemierzają wspól-nie z gwiazdami, znanymi ze szklane-go ekranu przyjaciółmi fundacji.

- Pokaz Mody „Dzieci – Dzieciom” to absolutnie radosne wydarzenie – mówi Monika Lichota, dyrektor Dzia-łu Marketingu Stowarzyszenia Delta. - Dzieci przeżywają swoją rolę podczas pokazu, śmieją się, są szczęśliwe, bo biorą udział w czymś ważnym. Nastrój tego wieczoru jest niepowtarzalny.

Karnawałowy Pokaz Mody, wcze-śniej Andrzejkowy Pokaz Mody, łączy szczytny cel z eventem modowym i ta-neczną zabawą. Tak pożegnać karna-wał można tylko w Bałtowie.

Wieczór pełen niespodzianekW województwie świętokrzyskim,

zwłaszcza w odległości od jego stolicy,

profesjonalnych pokazów mody orga-nizuje się niewiele lub wcale. Pokaz Mody „Dzieci-Dzieciom” jest w pełni profesjonalnym i w pełni modowym wydarzeniem. Składa się z dwóch części: pokazu kolekcji ubrań marek dziecięcych i dorosłych. Dzieci zapre-zentują w tym roku ubranka z cha-rakterem marki ENDO, a dorosłe

modelki, między innymi członkinie Biznes Klub Malowany Szminką naj-nowszą kolekcję marki rodem z Kielc – MILAGO. Szyku modelkom doda Polskie Srebro, biżuteria, która nadąża za trendami.

Znaczeniu przedsięwzięciu dodaje obecność gwiazd. Wieczór w tym roku poprowadzą Katarzyna Cichopek-Ha-kiel i Szymon Majewski. Obecność już zapowiedzieli między innymi Paweł Stasiak, którego zespół Papa D. zagra koncert.

- Już wiele gwiazd potwierdziło swoją obecność – mówi Monika Li-chota. - Mają wielkie serca.

Niespodzianek podczas wydarzenia na pewno nie zabraknie. Jedną z nich są gifty od gwiazd, które będzie moż-na wylicytować. Wśród przedmiotów przeznaczonych na licytację znajdą się między innymi gitara akustycz-na z autografami czołówki polskich muzyków bluesowych i rockowych, obrazy olejne współczesnych malarzy, rękawice bokserskie Agnieszki Rylik i biżuteria z kolekcji Pecunia Domu Mody FORGET_Me_NOT. Ce-giełki wstępu w cenie 150 zł od oso-by są już w sprzedaży. Szczegóły na www.pokazmody.juraparkbaltow.pl

Małgorzata Chrzanowska

Reklama

Page 16: Prawda jest tym, co upraszcza ... · ks. T. Lutkowski napisał wspomnie- ... Janusz Kasprowicz. To on zaprosił do współpra - ... Piotr Koziol z Opola, któ - ry jest prezesem Fundacji

AKSON Miesięcznik Świętokrzyski nr 1 (24) styczeń 2017www.miesiecznikakson.eu16

Przepis z Bałtowskiego Zapiecka

Doktor Grzegorz radzi:

Przepis z Miodowego Młyna

Gołąbki z kaszą pęczak

Zrazy zawijane z cebulą, boczkiem i ogórkiem kiszonym

Składniki:• 1 kapusta włoska• 1 kg mielonego mięsa wołowo-

wieprzowego• 1,5 szklanki pęczaku• 1 cebula• 5 ząbków czosnku• 1 łyżka masła • 1 jajko• sól, pieprz do smaku

Zewnętrzne liście kapusty odkładamy na bok, są niezbyt urodziwe, więc go-łąbków z nich nie będzie, ale przydadzą się później. Do gołąbków używamy liści głębiej schowanych. Liście kapusty my-jemy i wrzucamy do osolonego wrzątku na kilka minut. Odcedzamy, studzimy i ścinamy grube żyły, które idą przez środek każdego liścia. Pęczak gotujemy al dente w osolonym wrzątku. Cebulę oraz czosnek szkli-my na tłuszczu. Wyrabiamy wszystkie składniki ze sobą doprawiając solą i pie-przem. Zawijamy farsz w liście kapusty.

Dno garnka wykładamy zewnętrznymi liśćmi, których nie wykorzystaliśmy podczas parzenia. Przygotowane go-łąbki wkładamy do garnka, zalewamy wodą z parzenia liści i dusimy ok 1-1,5 godziny.

Podajemy z sosem pomidorowym, któ-ry przygotowujemy następująco:

Składniki :• 2 łyżki oliwy • 1 puszka pomidorów• 1 łyżka masła• 1 łyżeczka cukru• sól, pieprz• 2 łyżki mąki• 1 cebula • 3 ząbki czosnku • 20 ml białego wina

Czosnek i cebulę kroimy oraz pod-smażamy na oliwie na złoty kolor, Podlewamy białym winem. Dodaje-my pomidory, doprawiamy przypra-wami do smaku, dusimy. Uduszony sos blendujemy i przecieramy przez sito, aby pozbyć się pestek z pomido-rów. Na koniec dodajemy masło.Najlepiej smakuje w duecie z kwaśną śmietaną .

Życzymy smacznego.

Składniki• wołowina zrazówka 200g• musztarda słoneczna 20g

AKSON – Adres redakcji: ul. Górzysta 6, 27-400 Ostrowiec Św.Kontakt: tel. 660 080 164, [email protected]

Redakcja zastrzega sobie prawo niewykorzystania materiałów nie zamówio-nych, a także prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz opatrywaniawłasnymi tytułami. Wyrażane opinie są poglądami autorów i nie zawszeodzwierciedlają stanowisko redakcji oraz wydawcy. Redakcja zastrzega sobietakże prawo odmowy przyjęcia reklamy lub ogłoszenia. Za treść reklam,ogłoszeń oraz listów redakcja i wydawca nie odpowiadają. Ponadto autorzytekstów, zdjęć i fotografii (również innych form fotografiki) oświadczają, żenadesłane przez nich materiały w żaden sposób nie naruszają praw autor-skich osób trzecich i są uprawnieni do rozporządzania nimi.

Miliony ludzi doświadczają pro-blemu utraty włosów, ich łamliwości oraz innych problemów. Przyczyny są przeróżne dlatego też należy dbać o i pielęgnację skóry głowy i włosów.

W tym numerze miesięcznika chciałbym zwrócić Państwa uwagę na nową serię szamponów do włosów.

W chwili obecnej dostępne są in-nowacyjne szampony z „Serii Aptecz-nej’ wyprodukowane przez rosyjską firmę Korolew Farm. Seria zawiera szampony:

„Stop! Wypadaniu włosów”Szampon wzmacnia włosy od nasady,

aż po same końce, zmniejsza wypadanie i łamliwość nawet o 98%. W skład jego wchodzą: ekstrakt medycznej pi-jawki, biostymulator vitanol, komórki

Seria szamponów do włosów

macierzyste arganu, arginina, biotyna, tauryna oraz kolagen.

Tak dobrane składniki wzmacniają skórę głowy wokół nasady włosów za-pewniając odpowiedni wzrost cebulek, odżywia je i pobudza ich wzrost. Nadaje włosom witalność i zdrowy wygląd.„Szampon do włosów farbowanych”

Szampon zapewnia właściwą ochro-nę włosów farbowanych. Delikatnie oczyszcza i pielęgnuje skórę głowy. Na-daje blask i połysk. Odbudowuje włosy zniszczone zabiegami chemicznymi oraz narażone na działanie termiczne. Aktywuje ich wzrost.

W jego skład wchodzą: komórki ma-cierzyste arganu, wyciąg  z pijawki me-dycznej, D-panthenol, biotyna (wit. H) kolagen, prowitamina B5.

• cebula 10g• boczek wędzony 10g• ogórek kiszony 10g• pieprz• sól• mąka• masło 15g

Sposób wykonania:Wołowinę bardzo cienko roz-bijamy, pieprzymy.

W osobnej misce mieszamy pokrojo-ną cebulę, boczek, ogórki pokrojone w paski.

Wszystko mieszamy z musztardą, na-kładamy na środek i rolujemy mięso w roladkę, spinamy wykałaczką. Zraz oprószyć mąką i obsmażyć roladkę. Zrazy umieszczamy w rondlu, zale-wamy wodą, gotujemy do miękkości z dodatkiem soli. Powstały wywar redukujemy, dodajemy masło oraz za-wieszamy mąką do uzyskania gęstości. Podajemy z ziemniakami gotowanymi i ogórkiem kiszonym.

Życzymy smacznego.

„Wzmocnienie osłabionych i łamliwych włosów”

Szampon pielęgnuje osłabione i łam-liwe włosy, wzmacnia od nasady, aż po same końce. Naprawia uszkodzone wło-sy, zapewnia elastyczność i gładkość. Przeznaczony dla włosów zniszczonych zabiegami chemicznymi i termicznymi.W skład jego wchodzą : komórki ma-cierzyste, biostymulator vitanol, d-pan-tenol, kolagen, keratyna, biotyna, pro-witamina B5, olejek jojoba oraz ekstrakt z migdałów.

Proponowane szampony nie zawiera-ją konserwantów i dlatego są bezpieczne do stosowania.

Są one dostępne w wymienionych poni-żej punktach::1. Sklep zielarsko-medyczny BRATEK, ul. Okólna 6, Ostrowiec Św.2. Sklep zielarsko-medyczny Natura i Zdrowie, ul. Polna17, Ostrowiec Św.3. Sklep medyczny Zdromed, ul. 11-go Listopada 34, Ostrowiec Św.4. „Zioła u Heleny”, ul. Mickiewicza 17, Sandomierz.5. Sklep zielarsko-medyczny „Zioła Natura” ul. Leśna 2, Kielce6. Sklep art. spoż. i przemysłowe ul.Warszawska 2, Kielce7. Sklep zielarsko medyczny „Ziołolek” ul.Chęcińska 4, Kielce8. Sklep zielarsko-medyczny „Jagoda” ul. Zagórska 7/9, Kielce9. Sklep zielarsko-medyczny „Melisa” ul.Piekoszowska 27, Kielce10. Sklep zielarsko-medyczny „Mniszek” ul Żeromskiego 12, Kielce11. Ziołowa Apteczka CH Kaufland ul Sikorskiego 3, Kielce

Więcej informacji o właściwo-ściach opisywanego żelu i dostępności oraz sprzedaży wysyłkowej, na stro-nie: www.aramnatura.pl

Reklama