Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

8
l Metro pojedzie nocą - krócej - str. 3, 5 l Przeszczep czy lewatywa - str. 4 l Marysia na Grzybowskiej - str. 7 l www.poludnie.com.pl l ISSN 2082 - 6540 Rok VIII nr 1 (124) l 17 STYCZNIA 2013 l Bezpłatnie www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta www.polskieradio24.pl Zadbaj o swój słuch Słabo słyszysz? Masz trud- ności z rozumieniem mowy? A może ktoś z bliskich ma kło- poty ze słuchem? Przeczytaj, w jaki sposób zasięgnąć pomocy! Szacuje się, że około 10 procent populacji niedosły- szy. Oznacza to, że słuch oko- ło 200 tys. Warszawiaków nie jest prawidłowy, choć z pew- nością nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. dokończenie na stronie 4 Galeria Żoliborz Po świątecznym i noworocznym odpoczynku Galeria Żoliborz rusza pełna parą. W czwartek, 17 stycznia o godz. 18.00 odbędzie się koncert kolęd i wspólne kolędowanie. Kolę- dy zaśpiewa chór Cantate Domino parafii Ofiarowania Pańskiego. A w piątek, 18 stycznia o godz.18.00 Galeria zaprasza tych, którym leży na sercu długie życie w zdrowiu i dobrej kondycji na pokaz ćwiczeń tai chi oraz spotkanie z lekarką, która wyjaśni od strony medycznej, wpływ ćwiczeń na organizm czło- wieka. Wstęp wolny. Galeria Żoli- borz, ul. Broniewskiego 28, 1 piętro, nad supermarketem SIMPLY. Targi W dniach od 25 do 27 stycznia w dolnej hali „Warszawianki” przy ul. Piaseczyńskiej 71 odbędą się Targi Medycyny Naturalnej i Kosmetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioenergoterapeutów, zakupić ko- smetyki i zdrową żywność. Dojazd do ul. Piaseczyńskiej najlepiej od ul. Dolnej. Pieszo zejść można też od górnej hali „Warszawianki” od strony ul. Merliniego i Puławskiej. Syrenki dla Orkiestry Szesnaście syrenek narodowych, znanych z EURO 2012 w Warszawie poszło w dobre ręce. Prezydent sto- licy przekazała umowę darowizny Jurkowi Owsiakowi. Syrenki były licytowane podczas 21. finału Wiel- kiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nowy żłobek Przy ul. Przybyszewskiego 70/72 działa już nowy żłobek integracyjny. Placówka powsta- ła dzięki aktywności ratusza w pozyskiwaniu środków unijnych i z programu ,,Maluch”. Żłobek od- wiedziła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Przed mrozem Centrum Pomocy Rady Naczelnej Polskiego Komitetu Pomocy Spo- łecznej przy ul .Polskiej 33 / telef. 22 / 651 05 71, centrum.pomocy. [email protected] zaprasza męż- czyzn poszukujących schronienia do korzystania z hostelu oraz ze schroniska dla mężczyzn 60 +. Szczegółowe informacje można uzyskać osobiście w Centrum Po- mocy przy ul. Polskiej 33 lub te- lefonicznie lub drogą e-mailową. Dzień Babci i Dziadka 22 stycznia Centrum Nauki Ko- pernik zaprasza babcie, dziadków oraz wnuki. Straż w ratuszu Od 2 stycznia funkcjonariusze V Oddziału Terenowego Straży Miej- skiej m.st. Warszawy pełnią dyżury od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-14.00 w pierwszej sali WOM-u, na parterze budynku bielańskiego ratusza przy ul. Żeromskiego 29. Tuż po godzinie dwunastej, 6 stycznia z placu Zamkowego ruszył ulicą Krakowskie Przed- mieście w kierunku placu Piłsud- skiego Orszak Trzech Króli. W te- gorocznej, piątej już edycji wzięło udział około 50 tysięcy osób. Do zebranych na placu Zamko- wym uczestników pochodu zwró- cił się kardynał Kazimierz Nycz słowami: „Cieszę się, że w Roku Nowej Ewangelizacji, po raz pią- ty, wyruszamy w Orszaku Trzech Króli do żłóbka betlejemskiego na pl. Piłsudskiego. Musimy pa- miętać, że przy żłóbku znaleźli miejsce wszyscy: ludzie prości i ludzie bogaci, biedni i mędrcy. Dla wszystkich narodził się Chry- stus i przyszedł do wszystkich”. Pochód orszaku zasilili ucznio- wie z ponad 15 szkół podstawo- wych, gimnazjów i szkół średnich, m.in. z mieszczącego się na Woli Katolickiego Zespołu Edukacyj- nego im. ks. Piotra Skargi, Szkoły Podstawowej im. św. Franciszka, Pijarskich Szkół w Warszawie, śródmiejskiej Szkoły im. Cecy- lii Plater-Zyberkówny, Zespołu Szkół Przymierza Rodzin nr 3 na Bielanach. W tym roku w pocho- dzie wzięły udział po raz pierw- szy dzieci z przedszkola nr 210 z ulicy Teresińskiej i wawerskiego przedszkola nr 348. Uczniowie odgrywali role dwórek i rycerzy króla Kacpra, wojowników królów Melchiora i Baltazara. Uczniowie wcielali się także w role aniołów. Licealiści rozdawali zgromadzo- nym na trasie przemarszu widzom papierowe korony i śpiewniki oraz kwestowali na rzecz fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. W pochodzie, oprócz trzech króli symbolizujących Europę, Azję i Afrykę, podobnie jak w ubiegłym roku szedł do stajenki smok azja- tycki – symbol szczęścia. Na Krakowskim Przedmieściu ustawione zostały platformy - mansjony, na których z jednej strony Herod, generał diabłów i jego poddani próbowali nakło- nić uczestników pochodu, by za- trzymali się przy nich i nie szli do stajenki, z drugiej – aniołowie na czele z generałem aniołów, którzy podtrzymywali pielgrzymów na duchu i śpiewali kolędy. dokończenie na stronie 6 Orszak Trzech Króli Poczynając od 1 lipca 2013 r. spółdzielnie mieszkaniowe, wspól- noty mieszkaniowe i właściciele domów jednorodzinnych zostaną zwolnieni z obowiązku podpisywa- nia umów na odbieranie odpadów komunalnych z podmiotami prowa- dzącymi działalność w tym zakresie. Gmina będzie pobierała od właścicieli nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Opłata ta będzie uwzględniała koszty odbierania, transportu, zbierania, odzysku, w tym recyklingu, a także uniesz- kodliwiania odpadów zgodnie z obowiązującą hierarchią postę- powania z odpadami. Po co ta ustawa? 25 lipca 2011 r. Sejm znoweli- zował ustawę o utrzymaniu czy- stości i porządku w gminach (Dz. U. Nr 152, poz. 897). Wszystkie gminy, a więc i Miasto Stołeczne Warszawa, zostały zobowiązane do wdrożenia systemu gospoda- rowania odpadami zgodnego ze wspomnianą nowelą. Regulacje ustawowe zostały wprowadzone zgodnie z dyrektywami Unii Eu- ropejskiej. Zmiany systemu gospodarowa- nia odpadami komunalnymi mają na celu: 1) uszczelnienie tego systemu; 2) prowadzenie selektywnego zbierania odpadów komunalnych „u źródła”; 3) zmniejszenie ilości odpadów komunalnych, w tym odpadów ulegających biodegradacji, kierowanych na składowiska odpadów; 4) zwiększenie liczby nowocze- snych instalacji do odzysku, w tym recyklingu, oraz unieszkodliwiania odpadów komunalnych w sposób inny niż składowanie odpadów; 5) całkowite wyeliminowanie nielegalnych składowisk odpadów; 6) prowadzenie właściwego sposobu monitorowania postę- powania z odpadami komunal- nymi zarówno przez właścicieli nieruchomości, jak i przedsiębior- ców prowadzących działalność w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieru- chomości; 7) zmniejszenie dodatkowych zagrożeń dla środowiska wynika- jących z transportu odpadów ko- munalnych z miejsc ich powstania do miejsc odzysku lub unieszkodli- wiania, przez podział województw na regiony gospodarki odpadami. dokończenie na stronie 2 Rewolucja śmieciowa Obawiamy się opłat kilkakrot- nie wyższych od obecnych. Obawiamy się bałaganu or- ganizacyjnego. Obawiamy się niedostatecznej informacji i edukacji. Spółdzielcy i wspól- noty mieszkaniowe obawiają się zaśmiecenia Warszawy jak Neapolu. Obawiamy się pod- wyższenia janosikowego. Władzo, odpowiedz Jakie w rzeczywistości będą opłaty za odbiór śmieci, jak bę- dzie funkcjonował cały system. Przypominamy, że ustawo- dawca dopuścił wariantowe na- liczanie opłat przez gminę, ale nie od ilości wytworzonej przez domowników, tylko w propor- cji wynikającej ze zużycia wody bądź wielkości mieszkania, bądź od pojedynczego gospodarstwa domowego, bądź od ilości miesz- kańców. Przedsiębiorcy będą pła- cić od ilości śmieci. Ustawodawca nie przewidział, że są gminy, gdzie mieszkania nie mają wody z sieci (olicznikowa- nej) tylko ze studni własnej, za- tem ten system naliczania opłat jest nie do zrealizowania. Ustawodawca nie miał też wy- obraźni, bo nie umożliwił tego, by w jednym mieście (gminie) wprowadzono opłaty różne, tj. dla jednych od zużycia wody, dla innych od pojedynczego gospodarstwa lub od wielkości mieszkania bądź od ilości osób. Ponieważ każdy z proponowa- nych przez ustawodawcę systemów może być przez obywateli miasta uznany za niesprawiedliwy, Rada Miasta będzie miała trudny orzech do zgryzienia, który system wybrać. Zabierając głos w dyskusji mu- simy postawić poniższe pytania, które zebraliśmy od czytelników „Południa”. dokończenie na stronie 5

description

Południe Głos Śródmiescia Bielan Żoliborza nr 01 z 17 01 2013

Transcript of Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

Page 1: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

l Metro pojedzie nocą - krócej - str. 3, 5 l Przeszczep czy lewatywa - str. 4 l Marysia na Grzybowskiej - str. 7 l www.poludnie.com.pl l

ISSN 2082 - 6540

Rok VIII nr 1 (124) l 17 STYCZNIA 2013 l Bezpłatnie

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

www.polskieradio24.pl

Zadbaj o swój słuchSłabo słyszysz? Masz trud-

ności z rozumieniem mowy? A może ktoś z bliskich ma kło-poty ze słuchem? Przeczytaj, w jaki sposób zasięgnąć pomocy!

Szacuje się, że około 10 procent populacji niedosły-

szy. Oznacza to, że słuch oko-ło 200 tys. Warszawiaków nie jest prawidłowy, choć z pew-nością nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.

dokończenie na stronie 4

Galeria ŻoliborzPo świątecznym i noworocznym

odpoczynku Galeria Żoliborz rusza pełna parą. W czwartek, 17 stycznia o godz. 18.00 odbędzie się koncert kolęd i wspólne kolędowanie. Kolę-dy zaśpiewa chór Cantate Domino parafii Ofiarowania Pańskiego. A w piątek, 18 stycznia o godz.18.00 Galeria zaprasza tych, którym leży na sercu długie życie w zdrowiu i dobrej kondycji na pokaz ćwiczeń tai chi oraz spotkanie z lekarką, która wyjaśni od strony medycznej, wpływ ćwiczeń na organizm czło-wieka. Wstęp wolny. Galeria Żoli-borz, ul. Broniewskiego 28, 1 piętro, nad supermarketem SIMPLY.

TargiW dniach od 25 do 27 stycznia w

dolnej hali „Warszawianki” przy ul. Piaseczyńskiej 71 odbędą się Targi Medycyny Naturalnej i Kosmetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioenergoterapeutów, zakupić ko-smetyki i zdrową żywność. Dojazd do ul. Piaseczyńskiej najlepiej od ul. Dolnej. Pieszo zejść można też od górnej hali „Warszawianki” od strony ul. Merliniego i Puławskiej.

Syrenki dla OrkiestrySzesnaście syrenek narodowych,

znanych z EURO 2012 w Warszawie poszło w dobre ręce. Prezydent sto-licy przekazała umowę darowizny Jurkowi Owsiakowi. Syrenki były licytowane podczas 21. finału Wiel-kiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Nowy żłobek

Przy ul. Przybyszewskiego 70/72 działa już nowy żłobek integracyjny. Placówka powsta-ła dzięki aktywności ratusza w pozyskiwaniu środków unijnych i z programu ,,Maluch”. Żłobek od-wiedziła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.

Przed mrozem

Centrum Pomocy Rady Naczelnej Polskiego Komitetu Pomocy Spo-łecznej przy ul .Polskiej 33 / telef. 22 / 651 05 71, [email protected] zaprasza męż-czyzn poszukujących schronienia do korzystania z hostelu oraz ze schroniska dla mężczyzn 60 +. Szczegółowe informacje można uzyskać osobiście w Centrum Po-mocy przy ul. Polskiej 33 lub te-lefonicznie lub drogą e-mailową.

Dzień Babci i Dziadka 22 stycznia Centrum Nauki Ko-

pernik zaprasza babcie, dziadków oraz wnuki.

Straż w ratuszuOd 2 stycznia funkcjonariusze V

Oddziału Terenowego Straży Miej-skiej m.st. Warszawy pełnią dyżury od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-14.00 w pierwszej sali WOM-u, na parterze budynku bielańskiego ratusza przy ul. Żeromskiego 29.

Tuż po godzinie dwunastej, 6 stycznia z placu Zamkowego ruszył ulicą Krakowskie Przed-mieście w kierunku placu Piłsud-skiego Orszak Trzech Króli. W te-gorocznej, piątej już edycji wzięło udział około 50 tysięcy osób.

Do zebranych na placu Zamko-wym uczestników pochodu zwró-cił się kardynał Kazimierz Nycz słowami: „Cieszę się, że w Roku

Nowej Ewangelizacji, po raz pią-ty, wyruszamy w Orszaku Trzech Króli do żłóbka betlejemskiego na pl. Piłsudskiego. Musimy pa-miętać, że przy żłóbku znaleźli miejsce wszyscy: ludzie prości i ludzie bogaci, biedni i mędrcy. Dla wszystkich narodził się Chry-stus i przyszedł do wszystkich”.

Pochód orszaku zasilili ucznio-wie z ponad 15 szkół podstawo-

wych, gimnazjów i szkół średnich, m.in. z mieszczącego się na Woli Katolickiego Zespołu Edukacyj-nego im. ks. Piotra Skargi, Szkoły Podstawowej im. św. Franciszka, Pijarskich Szkół w Warszawie, śródmiejskiej Szkoły im. Cecy-lii Plater-Zyberkówny, Zespołu Szkół Przymierza Rodzin nr 3 na Bielanach. W tym roku w pocho-dzie wzięły udział po raz pierw-

szy dzieci z przedszkola nr 210 z ulicy Teresińskiej i wawerskiego przedszkola nr 348. Uczniowie odgrywali role dwórek i rycerzy króla Kacpra, wojowników królów Melchiora i Baltazara. Uczniowie wcielali się także w role aniołów. Licealiści rozdawali zgromadzo-nym na trasie przemarszu widzom papierowe korony i śpiewniki oraz kwestowali na rzecz fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.

W pochodzie, oprócz trzech króli symbolizujących Europę, Azję i Afrykę, podobnie jak w ubiegłym roku szedł do stajenki smok azja-tycki – symbol szczęścia.

Na Krakowskim Przedmieściu ustawione zostały platformy - mansjony, na których z jednej strony Herod, generał diabłów i jego poddani próbowali nakło-nić uczestników pochodu, by za-trzymali się przy nich i nie szli do stajenki, z drugiej – aniołowie na czele z generałem aniołów, którzy podtrzymywali pielgrzymów na duchu i śpiewali kolędy.

dokończenie na stronie 6

Orszak Trzech KróliOrszak Trzech Króli

Poczynając od 1 lipca 2013 r. spółdzielnie mieszkaniowe, wspól-noty mieszkaniowe i właściciele domów jednorodzinnych zostaną zwolnieni z obowiązku podpisywa-nia umów na odbieranie odpadów komunalnych z podmiotami prowa-dzącymi działalność w tym zakresie.

Gmina będzie pobierała od właścicieli nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Opłata ta będzie uwzględniała koszty odbierania, transportu, zbierania, odzysku, w tym recyklingu, a także uniesz-

kodliwiania odpadów zgodnie z obowiązującą hierarchią postę-powania z odpadami.

Po co ta ustawa?25 lipca 2011 r. Sejm znoweli-

zował ustawę o utrzymaniu czy-stości i porządku w gminach (Dz. U. Nr 152, poz. 897). Wszystkie gminy, a więc i Miasto Stołeczne Warszawa, zostały zobowiązane do wdrożenia systemu gospoda-rowania odpadami zgodnego ze wspomnianą nowelą. Regulacje ustawowe zostały wprowadzone

zgodnie z dyrektywami Unii Eu-ropejskiej.

Zmiany systemu gospodarowa-nia odpadami komunalnymi mają na celu:

1) uszczelnienie tego systemu;2) prowadzenie selektywnego

zbierania odpadów komunalnych „u źródła”;

3) zmniejszenie ilości odpadów komunalnych, w tym odpadów ulegających

biodegradacji, kierowanych na składowiska odpadów;

4) zwiększenie liczby nowocze-snych instalacji do odzysku, w tym recyklingu, oraz unieszkodliwiania odpadów komunalnych w sposób inny niż składowanie odpadów;

5) całkowite wyeliminowanie nielegalnych składowisk odpadów;

6) prowadzenie właściwego sposobu monitorowania postę-powania z odpadami komunal-nymi zarówno przez właścicieli nieruchomości, jak i przedsiębior-ców prowadzących działalność w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieru-chomości;

7) zmniejszenie dodatkowych zagrożeń dla środowiska wynika-jących z transportu odpadów ko-munalnych z miejsc ich powstania do miejsc odzysku lub unieszkodli-wiania, przez podział województw na regiony gospodarki odpadami.

dokończenie na stronie 2

Rewolucja śmieciowa

Obawiamy się opłat kilkakrot-nie wyższych od obecnych. Obawiamy się bałaganu or-ganizacyjnego. Obawiamy się niedostatecznej informacji i edukacji. Spółdzielcy i wspól-noty mieszkaniowe obawiają się zaśmiecenia Warszawy jak Neapolu. Obawiamy się pod-wyższenia janosikowego.

Władzo, odpowiedz

Jakie w rzeczywistości będą opłaty za odbiór śmieci, jak bę-dzie funkcjonował cały system.

Przypominamy, że ustawo-dawca dopuścił wariantowe na-liczanie opłat przez gminę, ale nie od ilości wytworzonej przez domowników, tylko w propor-cji wynikającej ze zużycia wody bądź wielkości mieszkania, bądź od pojedynczego gospodarstwa domowego, bądź od ilości miesz-kańców. Przedsiębiorcy będą pła-cić od ilości śmieci.

Ustawodawca nie przewidział, że są gminy, gdzie mieszkania nie mają wody z sieci (olicznikowa-nej) tylko ze studni własnej, za-tem ten system naliczania opłat jest nie do zrealizowania.

Ustawodawca nie miał też wy-obraźni, bo nie umożliwił tego, by w jednym mieście (gminie) wprowadzono opłaty różne, tj. dla jednych od zużycia wody, dla innych od pojedynczego gospodarstwa lub od wielkości mieszkania bądź od ilości osób.

Ponieważ każdy z proponowa-nych przez ustawodawcę systemów może być przez obywateli miasta uznany za niesprawiedliwy, Rada Miasta będzie miała trudny orzech do zgryzienia, który system wybrać.

Zabierając głos w dyskusji mu-simy postawić poniższe pytania, które zebraliśmy od czytelników „Południa”.

dokończenie na stronie 5

Page 2: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan2

dokończenie ze strony 1Dyrektywa „ramowa” nr

2008/98/WE w sprawie od-padów wyznaczyła hierarchię postępowania z odpadami. Do zasadniczych działań należy za-pobieganie powstawaniu odpa-dów, przygotowanie ich do po-nownego użycia, recykling, inne metody odzysku odpadów, np. odzysk energii. Działaniem final-nym unieszkodliwiania odpadów jest składowanie opadów. Ma być ono traktowane jako osta-teczność.

A zatem ustawa ma wymusić poprawę stanu ochrony środowi-ska naturalnego i odzyskiwanie z wyrzuconych śmieci do po-nownego użycia papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła oraz odpadów budowlanych i rozbiór-kowych.

Zasadniczą zmianą w obowią-zującym systemie gospodarowa-nia odpadami

komunalnymi będzie prze-jęcie przez gminy odpadów na własność. Ustawodawca nałożył na gminy dotychczasowe obo-wiązki właścicieli nieruchomości w zakresie zagospodarowania odpadów komunalnych. Gminy nie muszą przeprowadzać refe-rendum w sprawie własności od-padów.

Obowiązki gminyRada Warszawy uchwali, czy

odpady będą odbierane wyłącz-nie z gospodarstw domowych, czy również od właścicieli nie-

Rewolucja śmieciowaruchomości, na terenie których prowadzona jest działalność, w związku z którą powstają odpady komunalne. Rada określi wyso-kość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a także szczegółowy sposób świadczenia usług na rzecz właścicieli nieru-chomości w zakresie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych.

Urząd m.st. Warszawy w dro-dze przetargu będzie wyłaniać podmioty prowadzące działal-ność w zakresie odbierania odpa-dów komunalnych od właścicieli nieruchomości.

Gmina przejmie dotychczaso-we obowiązki właścicieli nieru-chomości w zakresie gospodaro-wania odpadami komunalnymi. Za przejęcie tych obowiązków gmina będzie pobierała od wła-ścicieli nieruchomości opłatę.

Gmina może również zadecy-dować o odbiorze odpadów ko-munalnych z nieruchomości nie-zamieszkałych, czyli od firm.

Jednocześnie gmina będzie mogła monitorować działania podejmowane zarówno przez właścicieli nieruchomości, jak i przez przedsiębiorców odbierają-cych odpady komunalne od wła-ścicieli nieruchomości.

Rada Warszawy uchwali szczegółowy sposób świadcze-nia usług w zakresie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych odebranych od właścicieli nieruchomości, w szczególności ilość odbieranych

odpadów komunalnych od wła-ściciela nieruchomości, często-tliwość odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nie-ruchomości, sposób świadczenia usług przez gminne punkty se-lektywnego zbierania odpadów komunalnych, uzależniony od wysokości pobranej od właści-ciela nieruchomości opłaty za gospodarowanie odpadami ko-munalnymi.

Ustawodawca zobowiązał gminy do zapewnienia budowy, utrzymania i eksploatacji wła-snych lub wspólnych z innymi gminami regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów ko-munalnych.

W celu zapewnienia przejrzy-stości i łatwego dostępu miesz-kańców do informacji o funkcjo-nujących w danej gminie firmach zajmujących się odbiorem odpa-dów komunalnych gminy zostały zobowiązane do udostępniania mieszkańcom na stronie interne-towej oraz w sposób zwyczajowo przyjęty informacji o:

a) podmiotach odbierających odpady komunalne od właścicieli nieruchomości na terenie danej gminy, zawierającej nazwę, ozna-czenie siedziby i adres albo imię, nazwisko i adres podmiotu od-bierającego odpady komunalne od właścicieli nieruchomości oraz miejsca zagospodarowania zmie-szanych odpadów komunalnych i odpadów zielonych;

b) osiągniętych przez przedsię-biorców odbierających odpady

komunalne od właścicieli nieru-chomości oraz gminę poziomach odzysku i recyklingu oraz redukcji masy odpadów ulegających bio-degradacji kierowanych do skła-dowania,

c) prowadzących punkty selek-tywnego zbierania odpadów ko-munalnych, zawierające nazwę, oznaczenie siedziby i adres albo imię, nazwisko i adres prowadzą-cego punkt selektywnego zbiera-nia odpadów komunalnych, adre-sy miejsc na terenie danej gminy, w których są prowadzone punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych oraz godziny przyj-mowania odpadów.

Na gminie spoczywać będzie obowiązek podejmowanie dzia-łań informacyjnych i edukacyj-nych w zakresie prawidłowego gospodarowania odpadami komunalnymi, w szczególności w zakresie selektywnego zbie-rania odpadów komunalnych. Ponadto gmina ma obowiązek dokonywania corocznej analizy stanu gospodarowania odpadami komunalnymi, w celu aktualizacji i weryfikacji rynku gospodarki odpadami komunalnymi oraz możliwości technicznych i organi-zacyjnych gmin.

Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie stanowiła dochód gminy, z któ-rego gmina będzie finansowała koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami ko-munalnymi. Z opłaty tej nie będą mogły być finansowane inne koszty funkcjonowania gminy. Na koszty funkcjonowania tego systemu będą się składały na-stępujące koszty: odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odebranych od właścicieli nieruchomości odpadów komunalnych, a także koszty obsługi administracyj-nej. Z opłat za gospodarowa-nie odpadami komunalnymi będą również pokrywane koszty stworzenia i utrzymania przez gminę punktów selektywnego zbierania odpadów komunal-nych, w szczególności: zużytego sprzętu elektrycznego i elek-tronicznego, zużytych baterii i akumulatorów, przeterminowa-nych leków, chemikaliów, w tym farb, rozpuszczalników i olejów odpadowych, mebli i innych odpadów wielkogabarytowych, odpadów budowlano-remonto-wych, zużytych opon, odpadów zielonych, do których właścicie-le nieruchomości mogą bezpłat-nie oddawać powyższe odpady komunalne.

Co przygotował Prezydent Warszawy?

Prezydent Warszawy powołał do życia Biuro Gospodarki Odpa-dami Komunalnymi.

Do zakresu działania tego Biura należy m.in. organizacja i wdrożenie oraz nadzór nad systemem gospodarowania od-padami komunalnymi w m.st. Warszawie; opracowywanie pro-jektów programów, planów, stra-tegii, regulaminów, wymagań skierowanych do przedsiębior-

ców w zakresie ochrony środo-wiska oraz utrzymania czystości i porządku na terenie m.st. War-szawy.

Jarosław Kochaniak, zastęp-ca prezydenta Warszawy 28 grudnia 2012 r. wystosował do Rady Warszawy – na ręce prze-wodniczącej Ewy Malinowskiej--Grupińskiej - projekty uchwał wraz z pismem przewodnim. Pakiet projektów uchwał tworzą: 1. w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodaro-wanie odpadami komunalnymi, ustalenia stawki takiej opłaty oraz ustalenia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojem-ności (dwa warianty: opłata od gospodarstwa domowego lub do wyboru przez Radę Warsza-wy opłata od powierzchni loka-lu mieszkalnego), 2. w sprawie terminu, częstotliwości i trybu uiszczania opłaty za gospodaro-wanie odpadami komunalnymi, 3. w sprawie określenia wzoru deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (dwa warianty: opłata od gospodarstwa domo-wego lub do wyboru opłata od powierzchni lokalu mieszkalne-go), 4. w sprawie uchwalenia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta sto-łecznego Warszawy, 5. w spra-wie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania od-padów komunalnych od właści-cieli nieruchomości w m.st. War-szawie i zagospodarowania tych odpadów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie od-padami komunalnymi.

Ustawodawca przewidział cztery metody ustalania opłat: liczby mieszkańców zamiesz-kujących daną nieruchomość, ilości zużytej wody z danej nie-ruchomości, powierzchni lokalu mieszkalnego, gospodarstwa do-mowego. Przy czym gminie wol-no wybrać tylko jeden wariant. Prezydent Warszawy zapropono-wał Radzie Warszawy by ta wy-brała jedną z dwóch metod: od powierzchni lub od liczby miesz-kańców. 23 stycznia 2013 r. Sejm ma poprawić znowelizowaną ustawę w taki sposób, by gmina mogła wybierać różne metody ustalania opłat. Przykładowo na terenie Śródmieścia budynki posiadają instalację wodną, a w niektórych rejonach Wilanowa i Ursynowa już nie. Co najmniej 100 tys. mieszkańców Warszawy nie posiada podłączonej instala-cji wodno-kanalizacyjnej.

W tej sytuacji podczas naj-bliższej sesji Rady Warszawy, która została zaplanowana na 17 stycznia 2013 r., rozpatry-wane zostaną tylko dwa pro-jekty uchwał: w sprawie okre-ślenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nie-ruchomości w m.st. Warszawie

i zagospodarowania tych od-padów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie od-padami komunalnymi oraz w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy. Ich jak najwcześniej-sze uchwalenie jest pożądane, aby urząd miejski mógł przygo-tować procedurę przetargową.

Jarosław Kochaniak przekazał Radzie ponadto, przygotowany z inicjatywy Hanny Gronkiewicz--Waltz, prezydent Warszawy, projekt uchwały w sprawie przy-jęcia programu dopłat dla miesz-kańców m.st. Warszawy w latach 2013-2016, w związku z wprowa-dzeniem opłaty za gospodarowa-nie odpadami komunalnymi pod nazwą Warszawskie Dopłaty do Opłaty. W tym przypadku idzie o udzielenie pomocy osobom sła-bym ekonomicznie.

Przymus płaceniaPrezydent Warszawy przewidu-

je opłaty w wariancie do wyboru przez Radę Warszawy:

Od gospodarstwa domowe-go (bez względu na liczbę osób zamieszkałych w danym lokalu) miesięcznie 63 zł. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że od-pady komunalne będą zbierane i odbierane w sposób selektywny opłata wyniesie 45 zł;

Od powierzchni lokalu miesz-kalnego 1,12 zł za mkw. miesięcz-nie. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że odpady komunalne będą zbierane i odbierane w spo-sób selektywny opłata wyniesie 0,80 zł.

Art. 6n ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gmi-nach stanowi, że w przypadku stwierdzenia, że właściciel nie-ruchomości nie uiścił opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi albo uiścił ją w wysokości niższej od należnej wójt, burmistrz lub prezydent miasta określa w drodze decyzji wysokość zaległości podatkowej z tytułu opłaty za gospodaro-wanie odpadami komunalnymi. Ponadto wprowadzono zasadę, zgodnie z którą do opłat za go-spodarowanie odpadami komu-nalnymi stosuje się ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60, z późn. zm.), z tym że uprawnienia organów podat-kowych przysługują wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta.

Powyższe informacje „Połu-dnie” przedstawia obywatelom Warszawy, ponieważ zbiurokraty-zowana władza tego nie uczyniła. Redakcja zwraca się do Czytelni-ków z prośbą o nadsyłanie waż-nych pytań i wątpliwości zwią-zanych z rewolucją śmieciową. Zachęcamy spółdzielnie i wspól-noty mieszkaniowe do wypowia-dania się na temat sposobów wdrażania w praktyce systemu odbioru śmieci.

Od stycznia do końca marca 2013 r. przy ulicy Duracza będzie udostępniona wystawa fotografii Zenona Żyburtowicza. „Niedy-skrecje…”. Na wystawie zobaczy-

my zdjęcia ukazujące świat filmu.Chociaż tematyka ta stanowi

niewielki wycinek zainteresowań artysty, będzie na co popatrzeć. Autor bowiem lubi opowiadać. Można to zobaczyć w jego repor-tażach, komentarzach do zdjęć oraz w samych fotografiach. Swo-je prace wystawiał m.in. w Ar-

gentynie, Australii, Brazylii, USA, Japonii i Chinach. Jest laureatem wielu nagród krajowych i między-narodowych. Wszystkie trudno zliczyć. Wśród nich został uho-

norowany dyplomem Kapituły „Piękniejsza Polska” za tworzenie piękna, którym możemy szczycić się przed światem. Ponadto znany jest jako autor wielu albumów i książek.

Krótko powiedziawszy to wy-bitny reporter i artysta fotografik. Ponadto podróżnik. Członek Aca-

démie Internationale de Lutce w Paryżu, Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury, Związku Polskich Artystów Fotografików i Stowarzyszenia Dziennikarzy

Podróżników ,,Globtroter”. Foto-grafował dla „Schweizer Illustrier-te” i wiedeńskiego „Die Ganze Woche”.

Tej wystawy po prostu nie wy-pada przegapić! Pojawia się zara-zem kolejny powód, aby zajrzeć do Biblioteki przy ulicy Duracza.

/B.P./

Niedyskrecje

Page 3: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan 3

Sady Żoliborskie-Reaktywacja!

INFORMACJE PRZETARGOWE:Przetarg pisemny nieograniczony na wydzierżawienie na okres

10 lat, zabudowanej nieruchomości gruntowej, położonej przy uli-cy Sady Żoliborskie 4 o powierzchni 463 m2 / w tym budynku o pow. zab. 145 m2 /, z przeznaczeniem na cele społeczno-kul-turalno-oświatowe z dopuszczeniem działalności gastronomicznej w formie klubokawiarni osiedlowej, wywoławcza stawka czynszu 4,55 zł netto, wnoszone wadium 4213,30 zł netto, wytyczne dla prac remontowych modernizacyjnych zgodne z opisem zało-żeń projektowych – wizualizacja. Termin składania ofert do dnia 31.01.2013 r. do godź. 10:00 w kancelarii ZGN, ul. Marii Kazi-miery 1. Dodatkowe informacje oraz dokumenty przetargowe moż-na uzyskać w Zespole Lokali Użytkowych i Pożytków ZGN Żoliborz od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00 do 15:00, tel. 22 833 53 99 oraz na stronie internetowej www.zgnzoliborz.waw.pl

Zniszczony dawny budynek TKKF, który szpeci swym wyglądem Park Sady Żoli-borskie ma wreszcie szansę stać się jego ozdobą i służyć mieszkańcom.

ZGN Żoliborz ogłosił przetarg na 10-letnią dzierżawę 145 m2 budynku usytuowanego na 463 m2 działki. Przetarg ten ma za zadanie wyłonienie dzierżawcy, który stworzy w tym miejscu osiedlową klubokawiarnię, a więc połączy możliwość prowadzenia nieuciążliwej gastronomii z realizacją progra-mu społeczno-kulturalno-oświatowego. Ponadto nowy gospodarz ma za zadanie dokonać remontu obiektu, zgodnie z koncepcją architektoniczną ZGN. Najważniejszym kryterium oceny ofert w przetargu będzie program proponowany przez oferentów, zaś na drugim miejscu w ocenie znajdzie się wysokość czynszu i nakładów inwestycyjnych przyszłego dzierżawcy obiektu.

10-letni okres dzierżawy to gwarancja na rentowność przedsięwzięcia, które wymaga od przyszłego dzierżawcy środków na adaptację obiektu. Jednak miejsce to ma szanse stać się znakomitym połą-czeniem komercji z kulturą i aktywnością społeczną oraz zmienić obraz tego rejonu zielonych Sadów Żoliborskich.

Zainteresowani powinni do 31 stycznia składać swoje oferty na dzierżawę nieruchomości w siedzibie ZGN Żoliborz przy ul. Marii Kazimiery 1.

W tym roku Jurek Owsiak pu-ścił oczko do seniorów. „Puszka od połowy” będzie na ich god-ne leczenie, a w szczególności na wyposażenie oddziałów ge-riatrycznych w specjalistyczne łóżka. Obecnie jest ich w całym kraju tylko 700... Gest ten wy-wołał wiele dyskusji – zarówno w Zarządzie samej Fundacji, jak i w całym społeczeństwie. Po 13 stycznia nie da się jednak ukryć, że dyrygent WOŚP zaskarbił tym sobie jeszcze większą sympatię seniorów. – Seniorzy podczas każdego finału stanowią liczną grupę darczyńców najbardziej hojnych i ofiarnych – mówili re-porterowi „Południa” napotkani w niedzielę wolontariusze. – Ale w tym roku jest ich jeszcze więcej i są jeszcze bardziej hojni.

- To dobrze, że pan Owsiak w końcu nas zauważył – mówi Ja-nina Kuś ze Śródmieścia. – Nas i nasze problemy. Dobrze, że już nie tylko małe dzieci są w polu widzenia... – Jest w tym jakaś lo-gika – dodaje żartobliwie jej mąż Stanisław. – Bo przecież na sta-rość podobno się dziecinnieje...

- Przychodzimy do szpitali czę-sto bardzo chorzy, a wychodzimy z nich często... chorzy jeszcze bardziej, ponieważ często brakuje odpowiedniego sprzętu rehabili-tacyjnego dostosowanego do na-szego wieku – stwierdza z żalem Jan Maliński, emeryt z Żoliborza.

- Miło jest mieć świadomość, że wkładając coś do puszki robi-my to także dla ludzi w naszym wieku, może dla naszych przyja-ciół, sąsiadów, a może dla siebie samych - podkreśla Zofia Czernik z Bielan.

Dość łagodna dotychczas zima rozpieściła chyba wszystkich. Mróz w niedzielę spowodował

więc gigantyczne oblężenie me-tra przez wolontariuszy w różnym wieku. Było ich pełno na wszyst-kich stacjach od Kabat po Mło-ciny. Przy wszystkich bramkach, wszystkich wejściach i wyjściach,

na peronach i w wagonach. Tuż po godz. 8 reporterowi „Połu-dnia” wydawało się, że w metrze jest więcej wolontariuszy niż zwy-kłych pasażerów...

- Uczulają nas przed każdym finałem, żeby nie zbierać pie-niędzy w metrze – mówi Filip Jesionowski (15 lat) z liceum przy ul. Smolnej, który wraz z kolegą stoi tuż przy stacji Poli-technika, ale jednak na rogu ulic Waryńskiego i Nowowiejskiej. – Ale to może dobry patent. Może dlatego, że stoimy tutaj, to w ubiegłym roku zebraliśmy tylko 360 zł... – To był nasz de-biut – wyjaśnia Kacper Borzym, rówieśnik Filipa z tego samego

liceum. – Mam nadzieję, że w tym roku będzie jednak dużo lepiej. Ludzie z metra wychodzą już oserduszkowani, ale my prze-chwytujemy tych, którzy wysia-dają tu z tramwajów i jest OK...

- Zbierać w metrze, to według pana łatwizna?!... Proszę niech pan sam spróbuje – oburza się Bartosz Winiarek z Żoliborza. – Ja jestem po przebytej właśnie grypie i tylko dlatego dziś dzia-łam w podziemiu. To już mój 18. finał i nie mogłem usiedzieć w domu. Dobrze, że nie wie o tym nasz lekarz rodzinny... Ale ja je-stem w metrze już od godz. 5. O proszę, mam już prawie peł-ną puszkę (jest 11.45). Liczy się skuteczność, a nie to, gdzie kto stoi!...

- Kryzysu nie widać. Ludzie dają chętnie – stwierdza Łukasz Więckowski, przemierzający w samotnym patrolu ulicę Marszał-

kowską w kierunku Centrum. – Zwłaszcza seniorzy... Najczęściej wrzucają banknoty 10 złotowe. Bilon to najczęściej piątki. Jeśli trafia się rodzina z dziećmi, to przeważnie rodzice wrzucają po

dychu, a dzieci mają w garściach po 5 złotych każde. Oczywiście zdarzają się też banknoty po 50 i 100, ale wtedy przeważnie z żą-daniem serduszek na wynos dla całej rodziny.

Na stacji Plac Wilsona repor-ter „Południa” pobiegł z wielką ciekawością sprawdzić, czy Ka-sia Siewierska i Ola Kosieradzka, licealistki z Bielan są na swoim stałym posterunku i jaki „patent” wymyśliły na ten 21. finał. Nieste-ty zastał tylko Kasię i znów prze-braną za kurczaczka. – Ola uczy się dziś poloneza na studniówkę – wyjaśnia Kasia Siewierska. - Będzie tu dopiero za godzinę. Mamy te same stroje. Nic nowe-

go nie wymyśliłyśmy. Pochłania nas prawie w całości nauka do matury.

Za przejściem dla pieszych kwestuje grupa dziewcząt z Gim-nazjum nr 72 na Bielanach.

- Kwestujemy pierwszy raz. Jest czadowo, więc z całą pew-nością będą następne finały z naszym udziałem – obiecuje Wiktoria Górko. – Ludzie dają chętnie i dużo. Tamta starsza pani wrzuciła 50 złotych. Mu-siał pan to widzieć... – raduje się Olga Starzyńska. – Ludzie są przyjaźni i pogodni – ocenia Weronika Ryba. – Dziś jest bar-dzo dobry dzień – wzdycha Ola Andrzejczak.

Wczesnym popołudniem z pla-cu Defilad już 7. raz wyruszył bieg tych, którzy postanowili policzyć się z cukrzycą. Estrada tu ustawio-na przyciągała tysiące ludzi. Oj, działo się znowu, działo...

To był już 21. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Ponad 120 tys. wolontariuszy – i tych w sztabach i tych zbierają-cych datki do puszek. Jak zwykle świetne granie i świetna zabawa, ale jakże pożyteczna... Nadzwy-czajny dzień – 13 stycznia 2013 roku. 13. – nie koniecznie pecho-wy. Za to pierwszy dzień nowego roku według kalendarza juliań-skiego. Pechowy z całą pewno-ścią dla tych wolontariuszy, któ-rzy utracili swoje puszki w wyniku rozbojów oraz w innych okolicz-nościach (zawinionych przez nich samych) w 49. incydentach na terenie całego kraju. – To nie tak wiele, biorąc pod uwagę liczbę wolontariuszy – podsumował Je-rzy Owsiak na poniedziałkowej konferencji prasowej w siedzibie WOŚP na Mokotowie. – Oczywi-ście najbardziej żal puszek pozo-stawionych „przez zapomnienie” na przystankach autobusowych czy tramwajowych...

Karol Olszewski

Oczko Owsiaka

7 stycznia 2013 r. Piotr Guział, burmistrz Ursynowa, wystąpił do burmistrzów Mokotowa, Śród-mieścia, Żoliborza i Bielan, przez które również przebiega trasa I linia metra, z propozycją sfinan-sowania nocnych weekendowych kursów metra ze środków finan-sowych dzielnic. W ten sposób za-reagował na informację Zarządu Transportu Miejskiego z 4 stycz-nia o rezygnacji z kursowania me-tra w weekendowe noce, co ma

przynieść oszczędności ok. 300 tys. zł miesięcznie. Przypominam, że Rada Warszawy w uchwale budżetowej na 2013 r. okroiła wydatki na komunikację o 190 mln zł, gdyż miasto znajduje się w bardzo trudnej sytuacji.

Burmistrz Ursynowa zapropo-nował, aby poszczególne dziel-nice wygospodarowały w swoich budżetach: Bielany (4 stacje) – 600 tys. zł,

dokończenie na stronie 5

Metro pojedzie nocą - krócej

Page 4: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan4

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafiłem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele go-dzin spędzam każdego dnia pochylony nad stołem opera-cyjnym. Kiedy moje problemy z kręgosłupem praktycznie unie-możliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjonować - Dzię-kuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fizjotera-peutą, szefem zespołu tera-peutycznego firmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofie, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizy-ta, w trakcie której przeprowadza-my szczegółowy wywiad z pacjen-tem, następnie dokładnie badamy narząd ruchu, oceniając stopień zaawansowania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w stanie osiągnąć w trakcie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod ma-nualnej rehabilitacji ortopedycz-nej, od lat stosowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podej-mujemy się leczenia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z bólami stawów, kolan, bioder barku

- z nerwobólami- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 17 do 25 stycznia prowadzimy konsultacje pacjen-tów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje telefoniczna rejestra-cja wizyt!

Jak pokonać ból kręgosłupa i stawów Bemowo, ul. Tkaczy 13

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszGabinet terapii narządu ruchuul. Różana 51

tel. 22 498-18-55

ul. Tkaczy 13 (Bemowo Jelonki), tel. 22 666 05 77ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55

z firmy Fonikon, która specjalizuje się w niesieniu pomocy osobom niedosłyszącym.

Aparat słuchowy może przynieść wielką, pozytywną i natychmiastową różnicę. Bardzo ważnym czynnikiem jest indywi-dualne zaangażowanie pacjenta w proces noszenia aparatu. Im więcej informacji może on do-starczyć o swoich odczuciach i potrzebach, tym lepsze będą rezultaty.

sować się do ubytku pacjenta. Wy-bór konkretnego modelu aparatu w znacznej mierze zależy od ro-dzaju ubytku słuchu, ale także od

osobistych preferencji pacjenta i jego trybu życia. W każdym przypadku specjalista audiopro-tetyk zaproponuje najlepsze roz-wiązanie i pomoże dokonać naj-lepszego wyboru.

„W ostatnich latach obserwu-jemy zwiększone zainteresowanie pacjentów naszymi usługami. Noszenie nowoczesnego, miniatu-rowego aparatu słuchowego nie jest już krępujące jak 10 czy 20 lat temu, a jako najczęstsze przyczyny dyskomfortu pacjenci wskazują trudności w komunikowaniu się z rodziną i znajomymi. Nowoczesne technologie nie ominęły aparatów słuchowych, które wyposażone są w bardzo szybkie procesory po-trafiące czynić z dźwiękiem praw-dziwe cuda.” – mówi Izabela Mar-czyk, dyplomowany audioprotetyk

dokończenie ze strony 1Trudno jest zdefiniować takie

pojęcie jak „normalne słysze-nie”. Istnieje znaczna różnica

między zdolnością słyszenia u noworodka i nastolatka. Tak samo jak występują różnice u ludzi dwudziesto-, czterdzie-sto i sześćdziesięcioletnich. Jak wiele innych rzeczy słuch zmie-nia się na przestrzeni życia, ale zmiany zazwyczaj występują tak wolno, że na początku wca-le ich nie zauważamy. Dopiero, gdy słuch zaczyna wpływać na nasz sposób porozumiewania się z innymi osobami, zaczynamy się zastanawiać, co się dzieje.

Skutecznym rozwiązaniem otwierającym drzwi do świata dźwięków, które wydawały się bezpowrotnie utracone, może okazać się aparat słuchowy. Współczesne aparaty to bardzo zaawansowane i zminiaturyzowa-ne urządzenia, potrafiące dosto-

Zadbaj o swój słuch

Zapraszamy do naszych gabinetów:

ul. Koszykowa 78, (Przychodnia CePeLek)

tel. 22 425 67 06

ul. Żeromskiego 33, (przychodnia specjalistyczna)

tel. 22 499 66 30

ul. Cegłowska 80, (Szpital Bielański) tel. 22 392 91 99

Posiadamy sieć 12 gabinetów na terenie całej Warszawy.

Zapytaj o najbliższy gabinet: 22 392 76 19.

Firma Fonikon zaprasza wszystkie zainteresowane osoby na bezpłatne badanie słuchu oraz konsultację au-dioprotetyczną. Osobom nie-pełnosprawnym proponujemy wizyty domowe. Z uwagi na duże zainteresowanie naszymi usługami prosimy o telefonicz-ne umawianie wizyt.

Do przeczytania jeden Kopff

W sylwestrową noc podjąłem mocne postanowienia - rzucam wreszcie palenie i przestaję pisać felietony na temat aktualnych po-litycznych wydarzeń. To ostatnie zobowiązanie zapewne z wielką satysfakcją przyjęliby zwolenni-cy p. prezesa, którzy zasypywali mnie listami z wyrażanymi dość obcesowo wyrazami dezaproba-ty, bowiem nigdy nie ukrywa-łem swej niechęci do ulubionego przez nich idola i jego partii. W postanowieniu swoim wytrwa-łem aż do dziś - ale stwierdzam, że dłużej nie mogę. Powód - orze-czenie sądu w sprawie doktora G., a właściwie to, co się dzieje po wygłoszeniu przez sędziego uza-sadnienia wyroku. Więc zapalam papierosa i siadam do pisania.

Tak się złożyło, że w ubiegłym roku zarówno ja, jak i żona, spę-dziliśmy sporo czasu w szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej, w tym na oddziale kardiologii, a więc w miejscu słynnym z „kryminalnej” działalności dr G. Trzeba to zoba-

czyć na własne oczy - te niekoń-czące się kolejki do specjalistów, ten zabiegany personel, te tłumy oczekujące pod niemal każdymi drzwiami, tych zmęczonych le-karzy - aby zrozumieć, że w tym krajobrazie ludzkich nieszczęść trzeba mieć żelazne zdrowie i odporność na stresy, by tam pracować. Dr G. nie tylko praco-wał - on harował bez zmrużenia powiek, a jego współpracownicy zastanawiali się, kiedy śpi i je. Nie wszyscy – bo jak to bywa w ludz-kim stadzie - miał też i niechęt-nych „kolegów” zazdroszczących mu sławy znakomitego chirurga i pozycji zawodowej. Toteż przy okazji, jaką stworzyło „śledztwo” przeprowadzone przez CBA, od-kuli się wreszcie na tym, który wyłączał telewizor zapędzając ich do łóżek pacjentów i żądał prze-strzegania zasad higieny.

Zarzuty, jakie postawiono doktorowi G., były rozliczne, bardziej lub mniej absurdalne. Jeden się ostał i za to lekarz

otrzymał wyrok: za łapownic-two, mimo iż w żaden sposób nie udowodniono, że w zamian za „kopertówki” załatwił cokolwiek. Były to więc, jak eufemistycznie można stwierdzić, tzw. wyrazy wdzięczności pacjentów, którzy po skomplikowanych zabiegach opuszczali szpital cali i niewątpli-wie zdrowsi. Ale przylepiono mu łatkę „łapownika”, zapominając nieco, że przede wszystkim był dla szpitala gwiazdą chirurgii, mającą na koncie setki przepro-wadzonych udanych operacji i, niestety, kilka zrozumiałych niepowodzeń, dziś nadmiernie nagłaśnianych przez polityków z wiadomej opcji.

Z wyrokiem na dr. G. się nie zgadzam, bo jako pacjent tego szpitala nie wiem, jak mam wy-razić swą wdzięczność dla tych lekarzy i personelu, którzy mnie i moją żonę otoczyli fachową i sku-teczną opieką. Sądzę, że podob-ny dylemat dręczyć będzie tych, którzy tam w kolejkach oczekują swojej szansy na zdrowie. Wiem również, że takie myśli nie przy-chodzą do głowy sprawcom zamieszania wokół dr. G. - pp. Ziobrze i Kamińskiemu, bezdusz-nym aparatczykom „premiera” Kaczyńskiego, poszukiwacza afer, którymi karmiono nas w czasie jego krótkotrwałych rządów. Ich wypowiedzi świadczą o nich - ni-czego się nie nauczyli, a samoza-dowolenie i pokrętne udowad-nianie własnych racji (?) budzą po prostu obrzydzenie. Mam na-dzieję, że wielu ludziom, otuma-nionym potokiem gładkich słów i patriotycznej frazeologii, otworzą

się oczy na tę gigantyczną hucpę politycznych niedojdów.

Bo jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy, szeroko komento-wany przez sędziego w ustnym uzasadnieniu wyroku. To metody pozyskiwania zeznań od świad-ków, zeznań mających na celu zdyskredytowanie ofiary tej nie-słychanej nagonki. Nic mnie nie obchodzi, czy - jak to stwierdził sędzia Tuleya - przypominają one czasy stalinowskie, bo nie to jest dziś ważne i czepianie się słów sędziego to zwykłe „odwracanie kota ogonem”. Gorzej, że za tym poszedł spadek zaufania do leka-

Przeszczep czy lewatywa?rzy, tak potrzebny dla tych, którzy czekają na operację ratującą życie i że dla bezsensownych politycz-nych celów wyeliminowano z pol-skiej służby zdrowia doskonałego lekarza pod byle jakim zarzutem. Dr G. da sobie radę - fachowiec tej klasy zawsze znajdzie odpo-wiadające jego kwalifikacjom zatrudnienie, ale co mają powie-dzieć chorzy, z nadzieją oczekują-cy na pomoc?

Wszystkim bezmyślnie wierzą-cym w Jarka-zbawiciela polecam odrobinę refleksji: czy chcieliby leżeć w szpitalu, gdzie rządzą pi-sowscy „patrioci”, czy może tam,

gdzie leczy dr G.? Przeszczep czy lewatywa – oto jest pytanie!

W tym spowodowanym przez kretynów nieszczęściu jest jednak promyk nadziei - oto w szpitalu MSWiA znaleźli się dziś równie fachowi jak dr G. jego następcy. Wiem o tym z własnych doświad-czeń. Mam nadzieję, że żadne CBA już nigdy tam nie wkroczy. Wystarczy nigdy nie dopuszczać pisowskich upiorów przeszłości do władzy, a to już zależy wyłącz-nie od nas.

Antoni Kopff [email protected]

Kto może zostać korespondentem obywatel-skim?Każdy, kto:- potrafi krótko opisać zdarzenie o charakterze lokalnym - potrafi dostrzec sprawę ważną dla lokalnego środowiska i komunikatywnie ją przedstawićMile widziana umiejętność robienia zdjęć.

Na co może liczyć korespondent obywatelski?Publikacja relacjiOkresowe, bezpłatne szkoleniePisemne potwierdzenie aktywności, zaliczenie praktyki dziennikarskiej

Najaktywniejsi otrzymają nagrody: Pióro Obywa-telskie, Złote Pióro Obywatelskie, Kamerę Obywa-telską - za dziennikarstwo obywatelskie

Zgłoszenia przyjmujemy pod adresem e-mail: poł[email protected] albo listownie: 02-624 Warszawa, ul. Puławska 136, redakcja „Południe” z dopiskiem „dziennikarstwo obywatelskie”. W zgłoszeniu należy podać dane kontaktowe, w tym nazwę dzielnicy zamieszkania, dziedzinę zainteresowań. Ponadto prosimy o przy-słanie dwóch wypowiedzi, które ich autor chciałby opublikować w „Południu”.Termin nadsyłania zgłoszeń: 8 lutego 2013 r.

Zostań obywatelskim korespondentem „Południa”

Page 5: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan 5

że „oszczędności powinny być jak najmniej uciążliwe dla mieszkań-ców Warszawy”. Wśród wniosko-dawców czterech należy do PO, dwóch do SLD, a jeden złożył

nieczytelny podpis. W niedzielę, 13 stycznia podczas prezentacji nowego pociągu metra dla II linii Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezy-dent Warszawy, odniosła się do sprawy kursowania metra nocą.

Na jej polecenie Zarząd Trans-portu Miejskiego prowadzi ana-lizy dostosowania podaży miejsc w pociągach metra do potrzeb przewozowych. Wg tych analiz „w trakcie weekendów znaczna część pasażerów korzystających z kur-sów nocnych wchodzi na stacje do ok. godz. 1.30, więc być może możliwe będzie utrzymanie kur-sowania pociągów w weekendy do tej godziny”.

Przypominam, że w nocy z 16 na 17 lutego 2007 r. metro po raz pierwszy zaczęło obsłu-giwać pasażerów nocą. Była to realizacja obietnicy wyborczej zawartej w samorządowym pro-gramie „Platforma dla Warszawy 2006–2010”: „(…) jest nieporozu-mieniem, że w soboty, kiedy wie-

lu mieszkańców pracuje, a prak-tycznie wszyscy robią zakupy, odwiedzają przyjaciół, korzystają z oferty rekreacyjnej czy kultural-nej, obowiązuje świąteczny roz-

kład jazdy. W piątkowe i sobotnie wieczory komunikacja nocna bę-dzie zdecydowanie bardziej roz-winięta niż obecnie. (…) niektóre linie dzienne, w tym metro, będą kursować dłużej – co najmniej do godziny pierwszej w nocy”. Jeśli władza raz coś dała obywatelom, to trudno będzie im to odebrać.

A jak ta sprawa wygląda z eko-nomicznego punktu widzenia? Jak dowiedziałem się w ZTM roczny średni koszt przewozu pasażera wynosi 2,07 zł brutto (łącznie z jazdami nocnymi), natomiast średni koszt przewozu pasażera, uwzględniając tylko jazdy nocne, wynosi 3,30 zł brutto. W 2012 r. podczas jednej nocy przewożono od 6 tys. osób podczas wakacji oraz do 10 tys. osób w pozosta-łym okresie. Średnio było to 2500 wozokilometrów. Rocznie prze-wieziono ok. 800 tys. pasażerów i było 250 tys. wozokilometrów.

Porównajmy koszt kursowa-nia metra i autobusu w 2013 r.

Stawka dla metra wynosi 13,99 zł za wozokilometr. Przy 6-wa-gonowym składzie to daje kwotę 83,94 zł za kilometr. Stawka dla autobusu 9,15 zł za kilometr. Z

powyższego wynika, że metro jest ponad 9 razy droższe niż autobus. Dlatego nie dziwmy się dyrektorowi ZTM, że musi pochylić się nad takimi danymi, szczególnie gdy dysponuje ostro zmniejszonym budżetem. Spo-glądając na te dane wiem, że w autobusach i tramwajach nie jest liczona liczba pasażerów. Twarde dane dotyczą tylko metra.

Co robi władza w trudnych sytuacjach? Albo podnosi opłatę i zostawia jakość usługi albo po-zostawia opłatę i oferuje gorsza usługę. Warszawiacy dostrzegli wyższą taryfę i gorsze usługi.

Moim zdaniem w opisanej sy-tuacji metro będzie jeździć nocą, choć prawdopodobnie nieco kró-cej niż dotychczas. Z jednej strony władza musi dbać o budżet czyli oszczędnie wydatkować publicz-ne środki na rozliczne zadania, a z drugiej musi pamiętać, że od ekonomii ważniejszy jest człowiek.

Andrzej Rogiński

budżetu pieniądze przeznaczo-ne na inne cele niż komunikację nocnym metrem? Także burmistrz Ursynowa nie może publicznych środków wydawać na inne cele niż określone w budżecie. Po-nadto, czy burmistrzowie mieliby powiedzieć beneficjentom i tak okrojonych środków: zabierzemy Wam jeszcze trochę, bo burmistrz Ursynowa zaproponował wspar-cie nocnych kursów metra? Je-dynie wówczas, gdyby dzielnice Warszawy były gminami, to ich rady mogłyby zrobić zrzutkę na wsparcie ogólnomiejskiego me-tra. Jak dotąd Warszawa jest jed-ną gminą i tylko rada tej gminy uchwala budżet.

Jednak tego rodzaju argumen-ty nie trafią do przekonania opi-nii publicznej. Toteż znaleźli się działacze PO, którzy opowiedzieli się za kursowaniem metra nocą. Siedmioro radnych, w tym Ewa Malinowska-Grupińska, przewod-nicząca Rady Warszawy, wpro-wadziło do porządku sesji Rady

planowanej na 17 stycznia projekt stanowiska w sprawie zachowania nocnych kursów metra w week-endy. Radni słusznie zauważyli,

tyka jeśli nie na sprzyjaniu nastro-jom społecznym, to przynajmniej na niesprzeciwianiu się im. Polity-cy, pełniąc swoje funkcje publicz-ne chcą, by jak największa liczba wyborców była po ich stronie. To zapewnia im awansowanie. I oto burmistrz – lider ugrupowania „Nasz Ursynów”, znajdującego się w opozycji do Platformy Obywa-telskiej – zdobywa przewagę w opinii. Wyartykułował bowiem to, co pomyśleli ludzie, dla któ-rych metro stało się niezbędne, także nocą.

Platforma została niejako wy-wołana do odpowiedzi, musiała zareagować. Ale kto i jak? Czte-rech burmistrzów z PO znalazło się w dyskomfortowej sytuacji. Z jednej strony opinia publiczna wsparta przez burmistrza z kon-kurencyjnej struktury. Z drugiej lojalność wobec uchwały Rady Warszawy, w której PO dysponu-je większością mandatów. Nade wszystko jednak poczucie, że bur-mistrz jest etatowym urzędnikiem

miejskim, który jest odpowie-dzialny za dyscyplinę budżetową. Niby jakim cudem którykolwiek burmistrz wyjmie z dzielnicowego

dokończenie ze strony 3Mokotów (5 stacji) – 750 tys.

zł, Śródmieście (5 stacji) – 750 tys. zł, Ursynów (5 stacji) – 750 tys. zł oraz Żoliborz (2 stacje) – 300 tys. zł.

- Ze względu na bardzo liczne sygnały poparcia ze strony miesz-kańców dla mojej inicjatywy ra-towania nocnych kursów jestem zdeterminowany zrobić wszystko, aby ta akcja zakończyła się suk-cesem. Jeśli prezydent Warszawy nie zmieni zdania w tej sprawie i jeśli burmistrzowie odrzucą moja propozycję, wówczas razem z za-interesowanymi organizacjami rozpocznę akcję zbierania 15 tys. podpisów pod pierwszym obywa-telskim projektem uchwały doko-nującej zmian w budżecie miasta z korzyścią m.in. dla nocnych kursów metra – zagroził Piotr Guział.

Opowiadając się za utrzyma-niem nocnych kursów musiał wiedzieć, że ma poparcie wśród internautów, w szczególności

młodych ludzi, których sporo mieszka na Ursynowie czy na Bie-lanach. Wielu polityków opiera swoje funkcjonowanie jako poli-

Metro pojedzie nocą - krócej

dokończenie ze strony 1Adresujemy je zarówno do

ustawodawcy jak i do Prezydenta Warszawy i do Rady Warszawy.

l Opłata śmieciowa stano-wiąca podatek spowoduje wzrost przychodów brutto budżetu mia-sta, od których nalicza się jano-sikowe. Ile one wyniosą i ile ono wzrośnie? Według naszych wyli-czeń znacznie. Dochodem miasta mającym wpływ na janosikowe będą też przychody ze sprzedaży śmieci do recyklingu po podda-niu ich sortowaniu.

l O ile procent spadnie zadłu-żenie miasta z uwagi na wzrost wolumenu dochodów i o ile wzro-śnie zdolność kredytowa miasta?

l Dotychczas na terenie miasta funkcjonowało wiele prywatnych punktów odbioru surowców wtór-nych, do których obywatele, w tym przedsiębiorcy, dostarczali odpłat-nie posortowane śmieci: papier, szkło, plastik, złom, w tym puszki.

Czy ten system też będzie działał? Zgodnie z nową ustawą wszystkie śmieci, w tym surowce wtórne w nich zawarte będą własnością miasta. Czy zatem wybieranie ze śmietników surowców wtórnych i dostarczanie ich do punktów sku-pu będzie legalne, czy będzie to kradzież mienia gminnego? Jakie przewiduje się kary?

l Jaki jest sens organizowania przez miasto nieodpłatnego od-bioru odpadów sortowanych?

l Kto będzie odbierać lub gdzie będzie można wywozić/deponować odpady roślinne, zwłaszcza z koszenia trawy i po-rządkowania ogrodu, skoro od-pady też są własnością gminy? Regulamin mówi o kompostowa-niu odpadów zielonych na terenie własnym, ale nic nie wspomina o odbieraniu kompostu, tylko o akcyjnym odbiorze odpadów zielonych, a to chyba co innego. Czy do kompostu można będzie

dodać odpady kuchenne ulegają-ce biodegradacji? Wydaje się, że regulamin tego nie dopuszcza.

l Bywa, że mieszkania są pu-ste – nie zamieszkałe z różnych powodów. Czy będzie naliczana opłata śmieciowa od tych miesz-kań, skoro tam się odpadów nie wytwarza?

l Bywa, że są mieszkania za-mieszkałe, lecz osoby mieszkają-ce są niezameldowane, jak wtedy naliczyć opłatę od ilości osób? Kto to będzie kontrolował?

l Ile razy w ciągu tygodnia będą opróżniane pojemniki na śmieci, szczególnie w lecie i szcze-gólnie na odpady łatwo psujące się np. z restauracji? Czy będzie moż-na żądać częstszego opróżniania, szczególnie zsypów w blokach?

l Do jakiej kategorii wytwarzają-cych odpady będą zaliczane gospo-darstwa rolne – jako przedsiębiorcy, czy jako gospodarstwa domowe (mieszkania), czy tak i tak?

l Co ze śmieciami z ogródków działkowych i domków letnisko-wych?

l Jaka będzie opłata śmiecio-wa od prowadzenia agroturysty-ki, bo to nie przedsiębiorstwo, ale i nie mieszkanie (gospodarstwo domowe)?

l Jaka służba będzie kontro-lowała czy śmieci są właściwie posegregowane i kto będzie wy-dawał decyzje administracyjne w zakresie podwyższenia opłat z uwagi na złe sortowanie?

l Kto będzie ustalał liczbę pojemników na śmieci? Przecież mieć to będzie wpływ na właści-we sortowanie i może być argu-mentem do skutecznych odwołań od decyzji o złym sortowaniu? Kto będzie organem odwoław-czym od tych decyzji?

lDotychczasowy system podobno był zły, bo podobno śmieci były wywożone do lasów. Dlaczego więc Prezydent, który

twierdzi, że tak jest, nie zawiado-mił o tym policji, straży miejskiej i prokuratora celem ścigania?

l Jeśli miasto zdecyduje o in-nych pojemnikach na śmieci niż ma właściciel posesji, to czy je od niego odkupi?

l Jaki miasto przyjmie stan-dard pojemników na odpady, skoro przedsiębiorstwa „śmiecio-we” stosują różne pojemniki na odpady?

l Czy na wymianę starych mebli trzeba będzie czekać aż przyjdzie dzień zbiórki odpadów wielkogabarytowych? Czy będą specjale punkty zbiórki odpadów wielkogabarytowych?

l Czy Miasto ma umowy na odbiór śmieci na wysypiska i do recyklingu? Dziś te umowy mają przedsiębiorstwa i wcale nie mu-szą ich rozwiązać.

l Czy ustawa zezwala na niż-sze stawki dla osób ubogich? Wydaje się, że zgodnie z prawem

osoby ubogie winny być wspo-magane w systemie zasiłków, a nie niższej ceny.

l Dlaczego zgodnie z § 14 ust 3 dla więcej niż 20 lokali miesz-kalnych nie można stosować wor-ków tylko pojemniki?

l Dlaczego zgodnie z § 13 ust 2 w budynkach jednorodzinnych odpady poza zmieszanymi mają być gromadzone tylko w workach (to chyba jakieś nieporozumie-nie)?

l Dlaczego nie określono wiel-kości pojemników w stosunku do powierzchni mieszkań?

Jeśli odbiór odpadów segre-gowanych z domów jednoro-dzinnych będzie raz w miesiącu, a zmieszanych raz w tygodniu, to odpady nie będą sortowane z po-wodu smrodu.

l Dlaczego nie określono opłat za wywóz szamba? Szambo – ko-munalne ścieki są też odpadem.

Bogdan Żmijewski

Władzo, odpowiedz

Page 6: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan6

HANDElu Społem WSS Śródmieście, Warszawa, ul. Nowy Świat 53www.wss.spolem.org.plSDH Hala Mirowska pn-pt 7-20 sob 7-18 pl. Mirowski 1*SDH Sezam pn-pt 7-21 sob 8-21 niedz 10-16 ul. Marszałkowska 126*Sklepy spożywcze: Długa 8/14*,Foksal 12/14*,Koszykowa 24, Koszykowa 31, Krak.Przedm. 16/18*, Miodowa 23, Mokotowska 46a, Mokotowska 67, Nowy Świat 53*, Solec 46*, Solec 66*, Solidarności 72*, Solidarności 83*, Widok 16,Wiejska 20*,Wspólna 41**realizacja zamówień na Kosze DelikatesoweSklepy przemysłowe: Andersa 25,Długa 8/14,Mokotowska 67, Wiejska 9

REKlAMA W POłuDNIuul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIuRA OGłOSZEŃ: u Al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lok. 4, 22 648-24-07, 537-427-186u ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 u Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85, 601-213-555 u ul. Dobra 19, Biuro Ogłoszeń Prasowych „Katom”, tel. 22 828 46 64, 22 828 25 87 u ul. Grzybowska 39, „aTco”, tel. 22 652-25-30, 22 654-90-77, 22 620-17-83

INFORMATOR POłuDNIA

www.polskieradio24.pl

Dom Spotkań z Historią, ul. Karowa 20do 30.04.2013 - 1947. Barwy ruin. Warszawa i Polska w odbudowie na zdję-ciach Henry’ego N. Cobba; do 31.03.2013 - Świat Sławnego. Warszawa, Pol-ska, Europa lat pięćdziesiątych na zdjęciach Władysława Sławnego; 22.01. godz. 18.00 – spotkanie poświęcone życiu polskiego ziemiaństwa na Żmudzi i Litwie w XX wieku; 23.01 godz. 18.00 – Świat Sławnego, wirtualny spacer po wystawie oraz pokaz nieznanych i nieprezentowanych na wystawie zdjęć z rodzinnego archiwum synów Władysława Sławnego; 24.01 godz. 18.00 – Pol-ska Szkoła Dokumentu, filmy Władysława Lesickiego: „Płyną tratwy”, „Zanim opadną liście”, „Chyłe pola”; 27.01. godz. 16.00 – filmy „Mała czarna” i „Jutro premiera”

Łazienki KrólewskiePałac na Wyspie: do 28.04.2013 - wystawa „Bacciarelli i inni. Królewska kolek-cja obrazów Stanisława Augusta”

Muzeum Powstania Warszawskiego ul Grzybowska 79Wystawy: do 28.02. „Kryptonim Legalizacja”; do 31.08. O broni. Militaria ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego; 19.01. godz. 11:00 - „Świadko-wie historii”: Wiesław Gniazdowski ps. „Wiesiek”, żołnierz grupy bojowej AK „Krybar”; 19.01. godz. 12:00 - „Harcerska poczta polowa” dla dzieci w wieku 11-12 lat.

Fotoplastikon Warszawski, Al. Jerozolimskie 51, oficynaod 18.01. - „Sous le ciel de Paris. Paryż, którego już nie ma”. Trójwymiarowe zdjęcia Paryża z lat 1900-1960. Wystawa czynna do 13 lutego.

Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego; ul. Kozia 11do 20.01.2013 - wystawy „Samolot-lotnisko-latanie” i „Rysunki Karola Fer-stera”

Staromiejski Dom Kultury, Rynek 2 17.01. godz. 11:00 - Historia fotografii – historią świata, prelekcja Piotra Cieśli; godz. 19:00 - Meksyk z bliska spotkanie na temat kultury i społeczeństwa meksykańskiego; 19.01. godz. 16:00 - koncert kolęd w wyk. zespołu wokalne-go „Ale Babki +…” (zaproszenia); 20.01. godz. 19.00 - koncert muzyki mek-sykańskiej; 22.01. godz. 19:00 - pokaz filmów meksykańskich; 24.01. godz. 11:00 - Życie rodzinne starożytnych Greków i Rzymian, prelekcja prof. Barbarę Milewską-Waźbińską; 24.01. godz. 19:00 - pokaz tańców barokowych; 26.01. święto Gupców: godz. 17.00 - Dziadek, godz. 18.00 - Odyseja Weinbacha; godz. 19.30, ul. Zakroczymska 11 - Palcem na wodzie; godz. 20.30, ul. Zakro-czymska 11 - Biesiada Głupców

17.01: Michał Chomyszyn, godz. 14.00: Franca-Maria Kobenter – Austriacki Ośrodek Informacji Turystycznej – narciarska Austria; Maja Kluczyńska, godz.15.00: Paulina Butlewicz z Centrum Nauki Kopernik – FameLab - koniec z naukowym żargonem, konkurs British Council i Centrum Nauki Kopernik; godz. 17.00: dr Łukasz Przybysz - Uniwer-sytet Warszawski – Dziennikarz - czyli kto? społecznik, przedstawiciel IV władzy, wypełniający misję , kreator rzeczywistości?

18.01: Aleksander Pszoniak, godz. 15.00: Adrian Furgalski – eks-pert ds. transportu – przyszłość transportu lotniczego w Polsce; godz. 17.00: Marek Konkolewski – Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głów-nej Policji – nowe zasady egzaminów na prawo jazdy

21.01: Jacek Cholewiński, godz. 13.00: Kamila Raczyńska - Fun-dacja Wemenders - Blue Monday, czyli o poniedziałku - najbardziej depresyjnym dniu w roku; Godz. 19.00: Reportaż w PR24 – Jan Kasia „Dopóki walczysz, wygrywasz”

22.01: Ewa Worobiec, godz. 14.00: Bezpieczne Pieniądze – kampa-nia społeczna przy współpracy NBP; Jacek Cholewiński, godz. 17.00 Krzysztof Lech, Marcin Nowak, Marcin Iwankiewicz - komentarz do bieżących wydarzeń sportowych w kraju i na świecie; Godz. 19.00: Reportaż w PR24 – Ewelina Karpacz-Oboładze „Literka po literce”

23.01: Maja Kluczyńska, godz. 15.00: Anna Samel – „Młodzież w działaniu” projekty edukacyjne 2013; godz.17.00: Józef Pawoniak – chłopiec z wiersza Gałczyńskiego – wspomnienia o poecie i miejscu, w którym mieszkał; Godz. 19.00: Reportaż w PR24 – Alicja Grembowicz „Snajper Louis”.

dokończenie ze strony 1Miejscem bitew pomiędzy

aniołami i diabłami było skrzyżo-wanie ulic Królewskiej i Krakow-skiego Przedmieścia. Po każdo-razowym starciu diabły uciekały w popłochu, siły anielskie trium-fowały.

Michał Życki, generał anio-łów: - W orszaku biorę udział od trzech lat. W tym roku po raz pierwszy czynnie, jako aktor. Moja rola polegała na dowodzeniu od-działami aniołów i zagrzewaniu ich do walki z oddziałami dia-błów. Podlegający mi aniołowie z mobilnego oddziału anielskiego bronili uczestników orszaku (a w szerszym ujęciu wszystkich ludzi) przed atakami demona uosobio-nego przez generała diabłów i jego zastępy. Orszak Trzech Króli uważam za wydarzenie bardzo pozytywne, z przesłaniem, dające obraz chrześcijaństwa jako syste-mu wartości. Ważny jest też fakt, że wydarzenie to adresowane jest do wszystkich, nie tylko do chrze-ścijan, nie tylko do katolików. To podkreślaliśmy podczas orszaku. Uważam też, że w ostatnim czasie brakuje w życiu publicznym pozy-tywnego wizerunku chrześcijań-stwa. Mój udział w orszaku miał

też wydźwięk bardzo prywatny, osobisty. Mam pięcioro dzieci, w wieku od dwóch do dziesięciu lat. I chciałem swoim dzieciom pokazać, że ich ojciec potrafi zaangażować się w wydarzenie publiczne i medialne, które jest wartościowe i dobre.

Jakub Pilzak, generał dia-błów: - Moja oraz innych diabłów rola była kontrą woec wszystkie-go. W scenie ewangelicznej dia-bły nie występują, choć wiemy, że mocno działały, choćby przez Heroda. Święta Bożego Narodze-nia kojarzą nam się z ciepłem, z Panem Jezusem, Małym Dzieciąt-kiem – to robi przyjazną atmosfe-rę. Orszak Trzech Króli to radosne jasełka, pełne kolęd i wiary. Ale jednocześnie mansjon, taki jak nasz, czy Mansjon Przyjemności uświadamiają nam, że Zły gdzieś jest, nawet w tak prozaicznych rzeczach jak wstawanie rano, gdy nam się nie chce. To już jest taki moment, kiedy możemy ulec pokusie. Nawet to, że na Krakow-skim Przedmieściu było zimno, niska temperatura i część ludzi, z tych, którzy chcieli, nie przyszła, odpowiada naszym słabościom. Myślę, że postaci diabłów służyły potrzebie uświadomienia uczest-

nikom istnienie pokus, które za-wracają nas z drogi do Jezusa. Mój udział w orszaku to przede wszystkim publiczne wyznanie wiary, pokazania, w co wierzę. Zagranie generała diabłów było

z jednej strony dla mnie, a myślę, że również dla innych diabłów, trudne, bo trudno jest zagrać złość i smutek w atmosferze Świąt Bożego Narodzenia. Dlatego ro-zumiałem, gdy ktoś odmawiał zagrania tej postaci. Trudność po-legała również na tym, że można zagrać diabła w brutalny sposób, tak jak to robią znane osoby, któ-re próbują zrobić show. Bardzo chcieliśmy tego uniknąć, żeby nie spłycać problemu pokus oraz żeby nie skupiać na sobie uwa-gi. Jako anegdotę powiem, że w pewnym momencie musieliśmy wręcz „zadziałać”, aby odwró-cić od siebie uwagę, bo byliśmy

Orszak Trzech Królipierwszym mansjonem na Kra-kowskim Przedmieściu, od stro-ny południowej Warszawy, więc ludzie idący na Orszak zatrzymy-wali się u nas, bo coś się działo, paliły się ognie, można było się

ogrzać, zrobić sobie zdjęcie, po-patrzeć na walkę aniołów z dia-błami. Rozwiązaniem okazały się słowa: „Bardzo cieszymy się, że państwo są z nami, tutaj jest faj-nie, przyjemnie”. Wtedy spieszący na Orszak otrzeźwieli, zrozumieli, że przecież przyszli po co inne-go, więc poszli dalej. Pod tym względem była to trudna rola. Natomiast patrząc z perspektywy możliwości ekspresji, samej gry postaci, sądzę, że była to dla nas raczej łatwa rola. Mogliśmy z po-wodzeniem improwizować, dzięki czemu świetnie się bawiliśmy, co potwierdziły nasze poorszakowe wrażenia. Dlatego też chciałbym

bardzo podziękować wszystkim aniołom i diabłom z Mansjonu Walki Dobra ze Złem za poświę-cony czas, trud przygotowań, wy-konania strojów, zaangażowanie, dobry humor i świetną atmosferę.

Pochód miał swój finał na pla-cu Piłsudskiego, gdzie ustawiona była scena ze żłóbkiem. Po od-daniu pokłonu przez Trzech Króli małemu Jezusowi, rozpoczął się koncert kolęd.

W ramach orszaku, w trzech kościołach: katedrze św. Jana na Starówce, kościele św. Krzy-ża na Krakowskim Przedmieściu i katedrze św. Floriana na Pra-dze przygotowano wystawę 130 najpiękniejszych, wyłonionych w rodzinnym konkursie szopek przygotowanych przez dzieci i ich rodziców z dwunastu szkół, z Domu Kultury „Włochy” i parafii św. Judy Tadeusza na Sadybie.

Organizatorem przedsięwzię-cia była jak co roku Fundacja Orszak Trzech Króli. Patronat ho-norowy objęli metropolita war-szawski kardynał Kazimierz Nycz, prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanna Gronkiewicz--Waltz i marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.

tekst i fot. Andrzej Sitko

25 września 2012 r. złożyłem na ręce przewodniczącego Sej-miku Województwa Mazowiec-kiego interpelację do Marszałka Województwa, Adama Struzika. Interpelacja dotyczyła skali dofi-nansowań dla Państwowej Straży Pożarnej, Policji oraz Ochotniczych Straży Pożarnych w latach 2008, 2009, 2010, 2011 oraz 2012.

Z odpowiedzi, jakiej udzielił Marszałek Struzik, wynika kilka tak oczywistych kwestii, że aż trud-no je przemilczeć. Kwota dotacji dla Państwowej Straży Pożarnej za ostatnie 4 lata włącznie z 2011 r. sięga 5,9 mln zł. Kwota dotacji dla Policji w tym samym okresie to 2 mln zł. Przy czym w 2010 i 2011 roku Policja nie otrzymała z kasy województwa ani złotówki.

Kwota dotacji dla Ochotni-czych Straży Pożarnych za ostat-nie 4 lata włącznie z 2011 r. osiągnęła poziom 33,8 mln zł. Wiadomo również, że w 2012 roku, według odpowiedzi na in-terpelację, Ochotnicze Straże Po-żarne otrzymają kolejne 5 mln zł. Co w sumie za ostatnie 5 lat daje kwotę 38,8 mln zł.

Dla porównania w 2012 roku pojawiła się propozycja, aby Pań-stwowa Straż Pożarna otrzymała „zawrotną” kwotę 285 tys. zł. I jak informował Marszałek: „sprawa jest w toku”.

Radni mają podjąć również de-cyzję o przyznaniu Policji dofinan-sowania w wysokości 300 tys. zł. Kwota 300 tys. zł dla Policji, ma konkretne przeznaczenie. Środki te mają być wydatkowane na dofinan-sowanie zakupu samochodów ozna-kowanych i nieoznakowanych dla komend miejskich i powiatowych Policji Garnizonu Mazowieckiego.

Z informacji Komendy Miejskiej Policji w Łodzi wynika, że koszt ra-diowozu alfa romeo 159 w pełni wyposażonego w urządzenia reje-strujące dźwięk i prędkość to wyda-tek rzędu 132 tys. zł. Łatwo zatem

policzyć, że Zarząd Województwa planuje (gdyby to było pełne finan-sowanie) zakupić 2,27 radiowozu.

Jako że zaczął się już 2013 rok warto w tym miejscu pokusić się o podsumowanie. Jest sprawą wręcz niewiarygodną, że Zarząd Woje-wództwa w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Mazowsza przezna-czył na dofinansowanie Policji przez 5 lat kwotę 2 300 000, a na Ochot-nicze Straże Pożarne kwotę prawie 40 mln zł. Nie przeczę, że Ochot-nicze Straże Pożarne są bardzo po-żyteczne i pomocne w zachowaniu poziomu bezpieczeństwa. Niejed-nokrotnie to właśnie ochotnicy są jako pierwsi na miejscu zdarzenia i podejmują pierwsze czynności w sy-tuacjach kryzysowych. Nie sposób nie docenić roli OSP w zagrożeniach powodziowych, podtopieniach czy samych pożarach, szczególnie ob-szarów wiejskich.

Tym niemniej kuriozalne wyda-je się, że mamy do czynienia z tak dużymi różnicami: OSP – prawie 40 mln, PSP – nieco ponad 6 mln, Policja niecałe 2,5 mln zł. Te dys-proporcje muszą razić! Rola OSP jest ważna, ale równie ważna jest rola Policji i Państwowej Straży Po-żarnej!

Przypomnieć należy, że Policja zmuszona jest niejednokrotnie do zamykania lokalnych komend ze szkodą dla społeczeństwa. Straż-nic OSP nie ubywa i co więcej na Mazowszu mają się nieźle.

Szkoda więc, że rządzący Ma-zowszem zapominają, iż umiar i rozsądek dobry jest we wszystkim. Rozumiem przy tym, że starają się czynić wiele, aby zdobyć sympatię i pokazać wyborcom swoje wdzię-ki. Jeszcze więcej, aby nie ucier-piały interesy i sprawy na których opierają swoje wyborcze nadzieje. Nie powinno to jednak prowadzić do tak drastycznych dysproporcji.

Grzegorz Pietruczuk, radny Województwa Mazowieckiego

www.grzegorzpietruczuk.pl

Koszula bliższa ciału

Page 7: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan 7

AGD - RTVl Anteny, 601-867-980,

22 665-04-89.l Naprawa pralek, lodówek,

tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

KuPIĘl Aktualnie antyki wszelkie,

gotówka, 504-017-418.l Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, starocie, za gotówkę, kupno - sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książ-ki oraz inne przedmioty, 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951.

l Antykwariat, księgozbiory, antyki, dojazd, gotówka, 608-885-800.

l Aktualnie antyki wszelkie, gotówka, 504-017-418.

l Filatelista znaczki, 516-400-434.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l SKUPUJEMY: KSIĄŻKI, BIBELOTY, STAROCIE, 501-561-620.

l Złom, wszystko co metalowe, dojadę, 503-711-500.

KANCElARIARADCóW PRAWNyCH

ul. Mickiewicza 9 lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

PRACA - daml Telepizza zatrudni

osoby przy produkcji pizzy (nie wymagamy doświadczenia), dostawców z własnym samocho-dem oraz osoby do roznoszenia ulotek. Wyższe stawki, praca w centrum, możliwość awansu. Tel. 605-494-482.

NAuKAl Matematyka, 509-436-055.l Matematyka pedagog,

600-395-032.l Pomoc i nauka w obsłudze

KOMPUTERA i INTERNETU, dla osób STARSZYCH PROMOCJA! Student. 533-404-404.

ZDROWIEl Lekarz seksuolog,

22 825-19-51.l TANIO, SZYBKO, GWARAN-

CJA. Naprawa protez. Wykonanie nowych protez. Proteza całkowita 300 zł; Proteza szkieletowa 500 zł; 602-646-986.

RóŻNE

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 508-08-18-08

AuTO-MOTOl Auta całe, uszkodzone, kasacja,

zaświadczenia, 508-472-720.l Skup aut w każdym stanie

i roczniku, najwyższe ceny, płatność od ręki, 500-540-100.

uSłuGIl A- Przeprowadzki,

512-139-430.l A Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l Cyklinowanie, 663-163-070.l DEZYNSEKCJA skutecznie,

22 642-96-16.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Hydraulika, gaz, Zenek,

691-718-300.l Malowanie A-Z, remonty,

referencje, zima 25% taniej, 501-255-961.

l Okna, doszczelnienia, naprawy, 787-793-700.

l Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, AGD, gruzu, 503-711-500.

P R A W N I KTel. 517-249-447

22 666-92-52 PORADY 49 złO D

W poważnym – ba, najlepszym obecnie! – tygodniku przeczyta-łem tekst o problemach naszych kolei. Niestety, tekst zajmuje się właściwie sensacyjkami nt. nowe-go prezesa firmy (znakomitego i b. pracowitego przy tym ekono-misty). Właściwie na temat pro-blemów kolei mamy trzy zdania. Jedno, że „sytuacja na kolei jest fatalna”, co wszyscy wiedzą; na-wet ci, którzy – inaczej niż np. ja – koleją nie jeżdżą. Dwa następne zdania są zdaniami ideologiczny-mi, a nie merytorycznymi, że ko-leje w krajach, w których odnoszą sukcesy, mogą liczyć na solidną i coroczną pomoc, a to byłoby niezgodne z poglądami „ucznia Balcerowicza”.

Po pierwsze PKP dostały szan-sę na modernizację dzięki unijnej „darmosze”, ale nawet i tej szan-sy nie potrafiły wykorzystać. Tak więc pomoc inwestycyjna była, tylko PKP sobie z nią nie potrafiły poradzić. I może właśnie dlatego prezes Karnowski szuka fachow-ców poza PKP. Po drugie zaś, jeśli koleje państwowe w jakichś krajach muszą otrzymywać regu-larne subsydia operacyjne, tzn. na sfinansowanie bieżących wydatków, to nieporozumieniem jest mówić o odnoszonych sukce-sach, bo są to „sukcesy” odnoszo-ne kosztem podatników.

Tyle dla „ociosania mgły” i większej klarowności sytuacji. Głównym problemem kolei są kolejarze. Jest ich po prostu dużo za dużo i marnie dają sobie radę. Na początku poprzedniej dekady, prowadząc na Viadri-nie we Frankfurcie seminarium z transformacji, dałem jednemu z moich studentów zadanie na

referat: jak wyglądają PKP na tle kolei ówczesnych 15. państw UE. Miał porównać podstawowe zmienne, takie jak liczba pasaże-rów, tonaż przewiezionego towa-ru, pasażerokilometry, tonokilo-metry, liczba kilometrów torów, liczba wagonów, lokomotyw, itd. Wszystkie te zmienne objaśnia-jące miały objaśnić w szczegól-ności, ilu pracowników powinny zatrudniać PKP, biorąc wszystkie inne porównywalne dane pod uwagę. Odpowiedź była, jeśli dobrze pamiętam: ok. 34 tys. pracowników. A PKP zatrudnia-ły wówczas ponad cztery razy więcej (146 tys.). Dziś zatrudnia-ją łącznie nadal, bodajże, ok. 130 tys.

Taktyka reformatorów z rządu premiera Buzka była taka: trzeba PKP rozczłonkować, to łatwiej bę-dzie można dać sobie radę z tym gigantycznym nadmiarem. Spry-watyzuje się koleje i po prywa-tyzacji będzie lepiej. Ale ferwor reformatorski „zdechł” zdaje się – jak to często bywa – w obliczu oporu dzielnych związkowców i dlatego nadal sytuacja na kolei jest fatalna.

Prezes Karnowski ma w dodat-ku utrudnioną sytuację. Bowiem

liczne spółki kolejowe nadal są państwowe, co oznacza, że jego uprawnienia są ograniczo-ne i alternatywne – tym razem scentralizowane – podejście do reformy ociężałego, niewydolne-go kolejowego molocha będzie się potykać o różne formalne przeszkody kompetencyjnej natu-ry. Życzę Prezesowi powodzenia, ale ma on trudniej niż ci, którzy zawalili sprawę w latach 1997-2001.

Wtedy można było np. doko-nać lepszego niż to miało miejsce podziału PKP na samodzielne jednostki. Podobnie jak w W. Bry-tanii, można było podzielić PKP regionalnie tworząc zalążki kon-kurencji między nimi – tak przed, jak i po prywatyzacji. Ta szansa została zmarnowana i teraz raczej liczyć trzeba na wymuszenie kon-kurencyjności przez wjeżdżające na polskie tory koleje zagraniczne. Tylko niewiele z nich, niestety, ma na to ochotę. A poza tym jakoś nie widzę chęci politycznej, aby po-walczyć o lepszą przyszłość kolei jako firmy działającej w interesie pasażerów, a nie samych kolejarzy.

Jan Winiecki

Kolej na kolej

Wiem, że o Barei pisałem już kilkukrotnie. Było o „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”, było o „Misiu”. Jakże jednak nie wspomnieć o filmie, który zapoczątkował cały nowy, już nie słodko-cukierko-wy, ale drapieżny i gorzki nurt w twórczości Stanisława Barei?

Widoczny na zdjęciu budynek przy Grzybowskiej 46 to miejsce zamieszkania zarówno samego reżysera, jak i bohatera filmu „Poszukiwany, poszukiwana”, Stanisława Marii Rochowicza. Rochowicz to nieco nieprzystoso-wany do realiów PRL, a przy oka-zji fajtłapowaty historyk sztuki. Gdy zostaje oskarżony o kradzież obrazu, postanawia ukryć się w damskim ubraniu, przyjąć imię Marysia, podjąć pracę pomocy domowej i tak ukryty spokojnie namalować kopię zaginionego dzieła. Nie jest to jednak takie łatwe, gdyż chlebodawcy „Mary-si” okazują się być najrozmaitszej maści kombinatorami i dziwaka-mi. Badający zawartość cukru w cukrze „profesor” (Mieczysław Czechowicz), to bimbrownik, pań-stwo Góreccy (Krystyna Borowicz i Witold Kałuski) są wiecznie nie-obecni w domu, a na „gosposię” spada obowiązek utemperowania ich rozpieszczonego synalka (Filip Łobodziński), państwo Karpielo-wie (Maria Chwalibóg i Wiesław

Gołas) przysparzają Rochowiczo-wi problemów natury erotycznej, zaś „zawodowy dyrektor” i jego żona (Jerzy Dobrowolski i Bar-bara Rylska) próbują wysługiwać się „Marysią” także w sprawach zawodowych. Nakręcony w 1972 roku „Poszukiwany, poszukiwa-na” był pierwszym z filmów Barei, w którym zerwał on z dotych-czasową konwencją komedyjki lekkiej, łatwej i przyjemnej, na rzecz ostrej, satyrycznej kpiny z peerelowskiej rzeczywistości. „Moje pierwsze filmy były słod-kimi komediami, aż w końcu zaczęło mnie od tego mdlić i postanowiłem dodać trochę go-ryczy” – mówił Bareja w jednym z wywiadów. Ten nurt miał się już wkrótce okazać jego znakiem rozpoznawczym. Współscenarzy-stą „Poszukiwanego…” był Jacek Fedorowicz i to on początkowo miał się wcielić w postać Stani-sława Marii Rochowicza. Zdjęcia próbne przeszedł też Janusz Ga-jos, ale ostatecznie rolę główną zagrał Wojciech Pokora. Warto zauważyć, że „Poszukiwany…” był początkiem współpracy Barei ze Stanisławem Tymem. To Tym jest urzędnikiem, który na napisach początkowych filmu gorliwie stempluje obraz artysty Adamca (Adam Mularczyk). Na ekranie widać jednak tylko ręce aktora. W

kolejnych dwóch dziełach Barei – filmach „Nie ma róży bez ognia” i „Niespotykanie spokojnym czło-wieku” Stanisław Tym grał role drugoplanowe (przy „Nie ma róży bez ognia” współtworzył także dia-logi). „Brunet wieczorową porą”, którego scenariusz Bareja i Tym napisali razem, okazał się niefor-tunnym epizodem we współpracy dwóch Stanisławów – panowie skłócili się, Stanisław Tym wycofał z czołówki swoje nazwisko, zastępu-jąc je pseudonimem, i zrezygnował z zagrania głównej roli, oddając ją Krzysztofowi Kowalewskiemu. Na szczęście (dla widzów) ów twórczy rozwód okazał się nietrwały. Już dwa lata po „Brunecie…” powstało „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” – znów wspólny scenariusz i Stani-sław Tym aż w dwóch rolach. Uko-ronowaniem współpracy tandemu Bareja – Tym był oczywiście „Miś”.

Wracając jednak do filmu „Po-szukiwany, poszukiwana” – jest to jedyne dzieło Stanisława Ba-rei, które doczekało się nagro-dy na zagranicznym festiwalu filmowym. W 1974 roku film nagrodzony został na mało zna-nym Queens International Film Festival w Nowym Jorku. Zanim jednak Bareja poczuł smak tego skromnego wprawdzie, ale jed-nak sukcesu, musiał znieść ciężkie chwile – podczas kolaudacji film

wykpiono, szczególnie dotkliwe razy spadły na twórców za pomysł przebrania mężczy-zny za kobietę; Bareja bronił się, przywołując najsłynniejsze dzieło filmowe z takim mo-tywem: „Pół żartem, pół serio” Billy’ego Wildera. Widowni utyskiwania uczestni-ków kolaudacji, a na-stępnie recenzentów, kompletnie nie prze-szkadzały – film z suk-cesem przeszedł przez polskie kina, a i dziś podczas kolejnych te-lewizyjnych powtórek gromadzi przed ekra-nem wielu widzów, zaś kreacja „Marysi” okazała się jednym z najlepszych ekrano-wych wcieleń Woj-ciecha Pokory, który od tej pory grał już u Barei w każdym jego filmie i serialu.

Kamienica przy Grzybowskiej 46, jedna z najważniejszych bo-haterek filmu, stoi do dzisiaj. Z tą tylko różni-cą, że w czasie, gdy Sta-nisław Bareja kręcił w niej film, stała ona przy ulicy brukowanej, a dziś Grzybowską oczywiście pokrywa już asfalt.

Tekst i fot. Rafał Dajbor

Marysia na Grzybowskiej

Page 8: Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 01 z 17 01 2013

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136

tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

[email protected]

[email protected][email protected]: Andrzej Rogiński

"Południe"redaktor naczelny:Andrzej RogińskiRedakcja czynna

w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00pt. w godz. 9.00 - 16.00

W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PolskapresseISSN 2082-6540

Nakład 40 000 egz.Wydawca jest członkiem

Warszawskiego Towarzystwa Prasy Lokalnej

Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Następny numer ukaże się 31 stycznia

Bielany kuszą mieszkańców sportem. Wszystko, co może w tej dziedzinie zainteresować, znaj-dziemy na miejscu. Sportu dla ciała i ducha nie trzeba szukać za granicami dzielnicy. Wystarczy w Google wpisać „sport”’ i „Bie-lany”, by dostrzec różnorodność i bogactwo lokalnej oferty.

Dzielnica szczyci się zarówno znanymi miejscami czynnego wypoczynku, jak i uznanymi klu-bami i obiektami sportowymi, za-równo dla dzieci jak i dorosłych.

Do niedawna niekwestionowa-ną wizytówką sportowych Bielan była uczelnia AWF. W marcu br. miną dwa lata, od kiedy dzielni-cę reprezentują także Centrum Rekreacyjno-Sportowe przy ul. Lindego 20 i przy ul. Conrada 6. Znajdują się tam baseny, gdzie oprócz pływania sportowego or-ganizowane są nauka pływania i zajęcia aqua fitness. Jest sala boksu i fitness, profesjonalna siłownia i ogromna hala do gier zespołowych. Na Bielanach są także nowoczesne zespoły boisk - Orlik przy ul. Rudzkiej i Syrenka w parku Olszyna. Znajdują się tu także ściana wspinaczkowa i si-łownia na świeżym powietrzu.

Ale sport, to nie tylko obiekty. Ze środków dzielnicy finanso-wane są kluby i przedsięwzięcia sportowe oraz wiele głośnych im-prez sportowych i rekreacyjnych. W dzielnicy działają kluby sporto-

we oraz towarzystwa krzewienia kultury fizycznej, które organizu-ją czas wolny dzieci i młodzieży poprzez udział w otwartych zaję-ciach i szkoleniach sportowych, m.in. w Ogólnopolskim Turnieju Szachowym dla dzieci i mło-dzieży i popularny z kilku edycji Bielański Bieg Przedszkolaków „Sport i Zabawa”. Organizowane są również formy zajęć z różnych dziedzin sportu dla osób doro-słych - m.in. Bielańskie Czwartki Sportowe, czy zajęcia dla osób starszych. Mieszkańcy Bielan i Warszawy w soboty spotykają się w Lesie Bielańskim na Sobotnim Porannym Biegu Bielańskim.

W efekcie tych działań dzielni-ca zajęła drugie miejsce z osiem-nastu podczas XLV Warszawskiej Olimpiady Młodzieży w paździer-niku ub. roku. Łącznie Bielany zdobyły siedem złotych medali, pięć srebrnych i sześć brązowych. Wówczas honorową odznakę Szkolnego Związku Sportowego Warszawy i Województwa Mazo-wieckiego „Za zasługi w rozwoju sportu szkolnego” otrzymał Ra-fał Miastowski, burmistrz Bielan. Taką samą odznakę otrzymało również bielańskie Centrum Re-kreacyjno-Sportowe.

16 grudnia ub. roku odbyła się III Bielańska Liga Pływacka, która była jednocześnie okazją do zło-żenia podziękowań burmistrzowi Rafałowi Miastowskiemu, jak

również zastępcom burmistrza - Markowi Lipińskiemu i Grzego-rzowi Pietruczukowi za wsparcie udzielone w mijającym roku przez Dzielnicę Bielany w rozwój pły-

wania. Serdeczne podziękowania za całoroczną owocną współpra-cę złożył także Annie Szymczak--Gałkowskiej - dyrektor Centrum Rekreacyjno-Sportowego m.st. Warszawy w Dzielnicy Bielany, Dariusz Czerwonka, prezes UKS G-8 Bielany.

A co przed nami? Rozpoczyna-jący się rok zapowiada się bardzo

pracowicie, choć środki są bardzo ograniczone. - Podstawowym ce-lem na 2013 rok to utrzymanie wysokiego poziomu szkolnego współzawodnictwa oraz zwiększe-

nie aktywności fizycznej mieszkań-ców - mówi Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza Bielan. - To poprawa funkcjonowania systemu szkolenia i rywalizacji sportowej dzieci i młodzieży. Wykorzystamy w tym celu kampanie popularyzu-jące i promujące sport i rekreację, wzmacniając tym samym sporto-wy wizerunek Bielan.

Na razie... przed nami ferie. - Zimowy wypoczynek to mnóstwo wolnego od obowiązkowych za-jęć czasu - zachęca Robert Bana-siuk, kierownik pływalni przy ul.

Conrada 6. - Nie wszystkim odpo-wiada zimowa aura, śnieg i mróz za oknem. Tych tęskniących za latem przekornie zapraszamy na basen przy ul. Conrada 6 i Linde-go 20. Czepek, klapki, kąpielów-ki, i już można poczuć się jak w lecie na plaży, nad wodą...

Wanda Cymerman

Miejsce wielosportowe

W pierwszym meczu w 2013 r. AZS Politechnika Warszaw-ska uległa Hutnikowi Warszawa 51:60.

Po dobrym początku meczu, na niewielkim prowadzeniu były akademiczki. Szczególnie wyróż-

niającą się zawodniczką była Ka-mila Petryka. W drugiej kwarcie jednak to zawodniczki Hutnika przejęły kompletnie inicjatywę i

wyszły na ośmiopunktowe pro-wadzenie.

Początek trzeciej kwarty to również bardzo dobra gra zarów-

no w ataku jak i obronie zawodni-czek z Bielan. Dopiero ustawiona przez trenera Pawła Cegłowskie-go agresywna obrona pozwoliła koszykarkom Politechniki na od-robienie strat i zbliżenie się na 6 punktów do przeciwnika. Znacz-ny wpływ na poprawę wyniku miały Agnieszka Wójcik i Sylwia Snopek, które dwoiły i troiły się w grze obronnej a także punkto-wały w ataku.

Jednak w końcówce to zawod-niczki Hutnika okazały się spokoj-niejsze i zakończyły spotkanie z dziewięciopunktową przewagą.

W nadchodzącą sobotę Hut-nik zagra w Wołominie a AZS Politechnika Warszawska w hali na Zakrzewskiej 24 podejmować będzie Polonię Warszawa.

AZS PW: Kamila Petryka 14, Agnieszka Wójcik 9, Sylwia Sno-pek 8.

PrzegranaKiedy kilka lat temu budowa-

no Mediatekę nie brakowało za-chwycających się pomysłem, ale i sceptyków. Ci drudzy wątpili w sens inwestycji, liczyli każdy grosz i pytali, po co Bielanom taka pla-cówka? Dziś ci, co kręcili nosami, że to niby wielka niewiadoma, jakby zamilkli.

Chyba nie bez przyczyny. Mówi się, że każdy pomysł naj-lepiej sprawdza się w praktyce. Przyjmując tę tezę w odniesie-niu do Mediateki trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Dwa lata, które minęły pod ko-niec ubiegłego roku od otwarcia placówki, pokazały, jak świetnie wkomponowała się ona w kra-jobraz Bielan. Zainteresowanie wydarzeniami kulturalnymi orga-nizowanymi w Mediatece nie tyl-

ko nie maleje, ale wręcz wzrasta. Ludzi przyciągają przedstawienia teatralne i pokazy filmowe. Nie mniejszym zainteresowaniem cie-szą się koncerty i imprezy rodzin-ne. Swoich sympatyków mają też turnieje i konkursy. Dyskusyjny Klub Książki pozwala z kolei po-rozmawiać o literaturze w praw-dziwie przyjacielskiej atmosferze.

Cały czas zwiększa się też liczba zbiorów multimedialnych i księ-gozbiór. Obecnie liczą one około 6000 sztuk. Bogaty zbiór literatu-ry sprawia, że mają w czym prze-bierać również miłośnicy tradycyj-nej książki. Fakt, że Mediatekę w przeciągu dwóch lat odwiedziło około 160 tysięcy osób mówi sam za siebie i stanowi dla placówki najlepszą cenzurkę.

/W.A./

Dwa lata Mediateki

Bielańska historia biegania zaczęła się 22 stycznia 1984 r. gdy sygnał do startu dał Zdzisław Hoffman (rekordzista Polski, Mistrz świata w Helsinkach 1983 r.). Na trasę I Biegu Cho-miczówki wyruszyło wtedy 156. zawodników. Trasa wynosiła je-dynie 14,2 km, a pierwszy zawod-nik, Ryszard Dryps z Sosnowca, dobiegł na metę z czasem 45:01. Najprawdopodobniej żaden z po-mysłodawców (Edward Bienias i Piotr Pytlakowski) zgłaszających się do Jacka Bączkowskiego, pre-zesa Ogniska TKKF nie był świa-domy, że tworzy niepowtarzalną

historię, która w styczniowy nie-dzielny poranek zwiąże Bielany z ponad tysięczną grupą miłośni-ków biegania na długo.

Przez kolejne lata zmieniało się dużo: nazwa biegu, trasa, warun-ki pogodowe, a nawet termin. VII Bieg Chomiczówki odbył się 1 kwietnia 1990 r., w Prima Aprilis. Od tamtej pory starano się wy-pracować twardą zasadę liczenia daty Biegu Chomiczówki – „teraz to już na zawsze trzecia niedzie-la stycznia”. Na wiele rzeczy nie było jednak wpływu. Pogoda często zaskakiwała. Niepisaną tradycją biegu stał się zwyczaj,

iż każda dziennikarska relacja z tego wydarzenia rozpoczynała się od podania warunków atmos-ferycznych. Spośród ulubionych komentarzy niepodważalnie na pierwszym miejscu uplasowa-ła się transmisja śp. redaktora Wojciecha Zielińskiego rozpo-czynającego relację od ukazania długiego korka na ulicy Conrada i kończącego materiał filmowy stwierdzeniem „…druga taka za-dyma już za rok”.

Z lokalnego biegu osiedlowy-mi uliczkami i ogródkami dział-kowymi bielański bieg wkroczył, a raczej wbiegł w nową erę, na

nowe osiedla, zatłoczone ulice i przepełnione chodniki. Stale rosła frekwencja wydarzenia. Bieganie stało się wyjątkowo popularne. Zakończyła się era stoperów. Czas biegaczy zaczęto mierzyć bardzo precyzyjnie za pomocą chipów, ale nadal istotną rolę przy realiza-cji biegu odgrywa czynnik ludzki i obsługa sędziowska.

Dla Dzielnicy Bielany – orga-nizatora biegu najważniejszy jest fakt, że po dwudziestu dziewię-ciu edycjach, biegacze wiedzą, że jest to bieg zimowy, a nie bieg dla narciarzy. Na mecie na uczestników czekają ciepły

posiłek i pamiątkowe medale. Niezwykle ważna jest zasada, że opłaty wpisowe są przeka-zywane na cel charytatywny. O uczestnikach można by pisać długo. W pamięci pozostaje dużo miłych sytuacji, radosne twarze wielu młodych biegaczy i sprawnych seniorów wywijają-cych fikołki podczas zakończenia czy wygrywających pieśni na harmonijce ustnej. Z tych mniej radosnych informacji - wielokrot-nie ze smutkiem oddawany jest hołd pamięci tych, którzy ode-szli, a biegali przez lata.

Osiem lat temu narodził się młodszy brat Biegu Chomiczówki tj. Bieg o Puchar Bielan. Zastąpił on miejsce Biegu Chińskiego kierowa-nego głównie do kobiet. Tym sposo-bem także mniej wprawni biegacze mogą poczuć atmosferę zimowego startu i rywalizacji na Bielanach.

20 stycznia o godzinie 10.00 rozpocznie się Bieg o Puchar Bie-lan, o godzinie 11.00 Bieg Chomi-czówki. Organizatorzy zapraszają do uczestnictwa. Mieszkańców Warszawy, którzy jeszcze „nie tym razem”, do zapraszają do ki-bicowania.

Bieg Chomiczówki 20 stycznia