POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana,...

10
Ingenier, a z włoska indzienier – słowo to jest tytułu barzo wysokiego i zacnego […]  od wynalazków wszelkich, inwencyj, struktur i machin generaliter jest nazywany […]. Wielki w tym błąd ludzi pospolitych, którzy lada wałmistrza, co wał kopie, albo co trochę rozmiaru umie, lubo budownictwa wojennego albo domowego, indzienierem nazywają, a jeszcze kiedy się po cudzoziemsku ubierze, to […] rozumieją i twierdzą, że go nie tylko ingenierem, ale i matematykiem nazywają. […] A więtszy i zacniejszy jest tytuł i honor bydź ingenierem niż matematykiem […]. Może bydź matematyk tylko matematykiem, a nie bydź ingenierem, lecz ingenier musi być matematykiem. Jako tedy daleko zacniejszą z nauką praktyka od samej nauki, tak też ingenier od gołego theoretice matematyka. T ak o inżynierach pisał w połowie XVII wieku Józef Naronowicz-Naroński (1610–1678) w swojej książce Budownictwo wojenne. I jeśli po- minąć archaiczny język, to cytowaną charakte- rystykę zawodu inżyniera można by z powodze- niem odnieść do czasów współczesnych. Mate- matyka – nauka podstawowa – była zarówno w XVII wieku, jak i dziś, częścią praktyki inży- nierskiej. W XVII stuleciu, wieku rewolucji naukowej, matematyka była nie tylko nauką podstawową, lecz także narzędziem do opisu i uogólnienia eks- perymentu, stanowiącego ważną część nowego sposobu prowadzenia badań. Jasno wypowiedział się w tej kwestii Galileusz w Rozmowach i dowo- dzeniach matematycznych w zakresie dwóch nowych umiejętności: Zadziwiająca i wyborna jest potęga ścisłych dowodzeń, a takie są tylko dowodzenia matematyczne – mówi jeden z bohaterów ubranej w formę dialogu rozprawy. – Wiedziałem już, ufając opowia- daniom bombardierów, że ze wszystkich strzałów ar- matnich i moździerzowych te, których kula padała najdalej, robione były przy nachyleniu równym połowie kąta prostego, które oni nazywają szóstym punktem kwadransa. Ale zrozumienie przyczyny, skąd to pochodzi, nieskończenie więcej znaczy niż proste zapewnienie Michał Kopczyński POLSKIE OSI ĄGNI Ę CIA NAUKOWO-TECHNICZNE Strona tytułowa dzieła Adama Freytaga Architectura militaris nova et aucta O wojnie i inżynierach w dobie rewolucji naukowej Fot. ze zbiorów autora

Transcript of POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana,...

Page 1: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

Ingenier, a z włoska indzienier – słowoto jest tytułu barzo wysokiego i zacnego […] – od wynalazkówwszelkich, inwencyj, struktur i machingeneraliter jest nazywany […]. Wielkiw tym błąd ludzi pospolitych, którzylada wałmistrza, co wał kopie, albo cotrochę rozmiaru umie, lubobudownictwa wojennego albodomowego, indzienierem nazywają,a jeszcze kiedy się po cudzoziemskuubierze, to […] rozumieją i twierdzą, żego nie tylko ingenierem, alei matematykiem nazywają. […]A więtszy i zacniejszy jest tytuł i honorbydź ingenierem niż matematykiem […]. Może bydź matematyk tylkomatematykiem, a nie bydź ingenierem,lecz ingenier musi być matematykiem.Jako tedy daleko zacniejszą z naukąpraktyka od samej nauki, tak teżingenier od gołego theoreticematematyka.

Tak o inżynierach pisał w połowie XVII wiekuJózef Naronowicz-Naroński (1610–1678)

w swojej książce Budownictwo wojenne. I jeśli po-minąć archaiczny język, to cytowaną charakte-rystykę zawodu inżyniera można by z powodze-niem odnieść do czasów współczesnych. Mate-matyka –  nauka podstawowa –  była zarównow XVII wieku, jak i dziś, częścią praktyki inży-nierskiej.

W XVII stuleciu, wieku rewolucji naukowej,matematyka była nie tylko nauką podstawową,lecz także narzędziem do opisu i uogólnienia eks-perymentu, stanowiącego ważną część nowegosposobu prowadzenia badań. Jasno wypowiedziałsię w tej kwestii Galileusz w Rozmowach i dowo-dzeniach matematycznych w  zakresie dwóch nowychumiejętności: Zadziwiająca i wyborna jest potęga ścisłychdowodzeń, a  takie są tylko dowodzenia matematyczne– mówi jeden z  bohaterów ubranej w  formędialogu rozprawy. – Wiedziałem już, ufając opowia-daniom bombardierów, że ze wszystkich strzałów ar-matnich i  moździerzowych te, których kula padałanajdalej, robione były przy nachyleniu równym połowiekąta prostego, które oni nazywają szóstym punktemkwadransa. Ale zrozumienie przyczyny, skąd to pochodzi,nieskończenie więcej znaczy niż proste zapewnienie

Michał Kopczyński

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE

Strona tytułowa dziełaAdama FreytagaArchitectura militaris nova et aucta

O wojnie i inżynierachw dobie rewolucji naukowej

Fot.

ze zb

iorów

aut

ora

Page 2: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

innych, a  nawet więcej niż wielokrotnie powtarzanedoświadczenie. Matematyka pozwala uogólnić ob-serwacje praktyczne i jednocześnie daje praktykomważną wskazówkę, jak rozwiązywać piętrzące sięprzed nimi problemy.

Nie przypadkiem akcja Rozmów Galileuszadzieje się w weneckim Arsenale. Wraz z pojawie-niem się u schyłku średniowiecza artylerii (mate-matyka stosowana) i sztuki fortyfikacji (geometriastosowana) sztuka wojenna, a szczególnie nowerodzaje broni, szybko zaczęły wykorzystywaćosiągnięcia nauki. Konstruowanie armat i fortyfikacjiwymagało precyzji i pomiaru, dlatego w traktatacho  artylerii wiele miejsca poświęcano systemommiar pozwalających opisać świat w  kategoriachliczb, znacznie precyzyjniejszych od wieloznacz-nych słów. Od wieku XVII termin „inżynier” byłwięc związany z wojskiem, a związek ten był taksilny, że gdy w Anglii XVIII stulecia chciano jakośnazwać inżynierów budujących maszyny dla prze-mysłu, zaproponowano funkcjonujący do dziśw angielszczyźnie termin civil engineer, aby odróżnićnowych inżynierów od znanych od dawna militaryengineers.

Nie wszyscy oczywiście żywili szacunek dlainżynierii. Słownik języka francuskiego Césara--Pierre’a Richeleta z  1680 roku tak definiowałsłowo mechanika (mecanique): termin ten, w zasto-sowaniu do określonych sztuk, oznacza przeciwieństwotego, co wyzwolone i  zaszczytne: znaczy tyle, conikczemny, prostacki, niegodny człowieka uczciwego.

To archaiczne już w  XVII stuleciu pogardliwepodejście do techniki przeważało w dawnej Rze-czypospolitej. Poświadcza to Naronowicz-Na-roński, pisząc o rozróżnieniu między „ingenierem”a prostym „wałmistrzem”. Ten ostatni, ubrany nacudzoziemską modłę, mógł w Koronie i na Litwiełatwo uchodzić za inżyniera lub matematyka.Tych bowiem – a szczególnie inżynierów – szla-checka Rzeczpospolita najczęściej sprowadzałaz Zachodu. Rezydencje budowali Włosi, bastionywznosili Włosi i Holendrzy, a Polacy i Litwini,znani z biegłości w tych sztukach, nauki pobieralinajczęściej za granicą.

Choć atechniczny charakter cywilizacji staro-polskiej nie ulega wątpliwości, nie oznacza tojednak, że Rzeczpospolita nie miała się czym po-chwalić w tej dziedzinie. Warto więc przypomniećdwóch wybitnych inżynierów wojskowych po-chodzących z Rzeczypospolitej: Adama Freytagai Kazimierza Siemienowicza. Obaj stali się w XVIIwieku uznanymi autorytetami w skali europejskiejw dziedzinie artylerii i fortyfikacji, o czym świadczypowodzenie ich wydanych w Niderlandach trak-tatów.

Pozostaje tylko niełatwa kwestia, dlaczego ichwiedza i doświadczenie nie zostały odpowiedniospożytkowane w ich ojczyźnie. !

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE98

MICHAŁ KOPCZYŃSKI, historyk, profesor w InstytucieHistorycznym Uniwersytetu Warszawskiego, redaktor naczelnyMagazynu Historycznego „Mówią wieki”

Strony tytułoweangielskiego tłumaczeniadzieła KazimierzaSiemienowicza Artis magnae artilleriaepars prima

Fot.

ze zb

iorów

aut

ora

Page 3: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

Dzieło Kazimierza Siemienowicza pt. Artis magnae artilleriae pars primabyło jednym z najważniejszychtraktatów na temat artylerii oraz bronirakietowej w XVII wieku.

Kazimierz Siemienowicz (w źródłach możnaspotkać także inne formy: Siemianowicz, Sie-

mienowic i Siemionowicz) pochodził z rodzinyszlacheckiej herbu Ostoja osiadłej w  WielkimKsięstwie Litewskim. Urodził się ok. 1600 roku,a o jego młodości wiemy niewiele. Jak podkreślająjego biografowie, od najmłodszych lat interesowałsię arytmetyką, geometrią, statyką, mechaniką,hydrauliką, optyką, chemiąoraz architekturą. Miał zatemrozległe zainteresowaniai  równie szerokie wykształ-cenie; studiował zarównow  Polsce, jak i  za granicą.Wiele lat przebywał w  Ni-derlandach, gdzie zyskał teo-retyczną i praktyczną wiedzęna temat sztuki fortyfikacyj-nej. Wojenne laury zdobywałtam i  w Rzeczypospolitej:brał udział w oblężeniu Białej(22 marca –  27  maja 1634roku) podczas kampanii smo-leńskiej Władysława IV.

PODPUŁKOWNIKARTYLERII

Po zakończeniu wojny z Moskwą wyjechał doNiderlandów, ale w 1644 roku wrócił do Rzeczy-pospolitej; walczył w zwycięskiej bitwie z Tatara-mi Tuhaj-beja pod Ochmatowem (30  stycznia1644 roku). Później znów wyjechał do Niderlan-dów, gdzie w 1645 roku uczestniczył w oblężeniuHulstu (walczył po stronie Fryderyka HenrykaOrańskiego). Z powrotem do Polski ściągnął goWładysław IV, który planował wyprawę na Turcję.

Siemienowicz dołączył do korpusu artylerii ko-ronnej dowodzonej przez gen. Krzysztofa Arci-szewskiego (także ściągniętego z Niderlandów).Król darzył go szczególnymi względami, m.in.w 1648 roku, wbrew opinii Arciszewskiego, awan-sował go na stopień podpułkownika artylerii.

O działalności Siemienowicza w latach 1646–1648 w korpusie artylerii koronnej wiemy nie-wiele. Zapewne korzystając z  protekcji królai kanclerza wielkiego koronnego Jerzego Osso-lińskiego, skupił się na pisaniu dzieła o artylerii.Nie wiemy, czy walczył z Kozakami BohdanaChmielnickiego pod Piławcami (wrzesień 1648roku) i  w  obronie Lwowa (październik 1648roku). Wiemy natomiast, że Arciszewski wytoczyłinżynierowi proces o defraudację części powie-rzonych mu pieniędzy. Sytuacja była dość skom-

plikowana, ale z braku źródeł trudno ją odtworzyć.Koniec końców z  pomocą Siemienowiczowiprzyszedł król Jan Kazimierz Waza, który pozwoliłzdolnemu artylerzyście na wyjazd z Rzeczypos-politej.

ARTIS MAGNAE ARTILLERIAE

Wiosną 1649 roku Siemienowicz ponowniebył w Niderlandach, gdzie zabiegał o druk przy-gotowywanej od dawna Artis magnae artilleriae

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE 99

Zdobycie Hulst, 1645,mal. Hendrick de Meijer.Siemienowicz brał udział w oblężeniu miasta przezwojska stadhoudera(namiestnika) FryderykaHenryka Orańskiego

Mirosław Nagielski

Kazimierz Siemienowiczi jego Artis artilleriae

Fot.

Wiki

med

ia Co

mm

ons

Page 4: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

pars prima. Dzieło dedykował arcyksięciu Leo-poldowi Wilhelmowi Habsburgowi, cesarskiemunamiestnikowi Niderlandów, co świadczy o trud-nościach w zdobyciu finansowego wsparcia no-wego stadhoudera (namiestnika) ZjednoczonychProwincji Wilhelma II Orańskiego. Pierwszawersja Artis artilleriae została wydrukowana (z błę-dami) w  1650 roku w  Amsterdamie – zostałanapisana po łacinie i zawierała rysunki znanegoholenderskiego rytownika Jakuba van Meursa.Kolejne wydanie, dedykowane Wilhelmowi Fry-derykowi hrabiemu Nassau, ukazało się rok póź-niej w języku francuskim. Podpis Siemienowiczana tej dedykacji jest ostatnim znanym nam ślademjego publicznej działalności.

Artis artilleriae miała być pierwszą częścią większejcałości. W przedmowie znajduje się informacjao istnieniu części drugiej, której autor nie zdążyłwydać przed śmiercią. Dzieło Siemienowiczamiało ogromne znaczenie nie tylko dla rozwoju

wiedzy artyleryjskiej, ale i  techniki rakietowej.W XVII i XVIII wieku było niezwykle często cy-towane, ba, przepisywano z niego całe fragmenty.O  jego poczytności świadczą kolejne wydania.Oprócz wspomnianych (z 1650 i  1651 roku)w 1676 roku ukazało się tłumaczenie niemieckie(dokonane przez Thomasa Leonarda Beerena),a w 1729 roku angielskie (wydawcą był GeorgeShelvocke).

DZIAŁOMIAR, RAKIETY I INNE

Artis magnae artilleriae pars prima składała sięz pięciu ksiąg. Pierwsza była poświęcona główniejednemu z przyrządów artyleryjskich, tzw. dzia-łomiarowi – przyrządowi do obliczania kalibrulufy na podstawie ciężaru odpowiadającego jejpocisku i odwrotnie. Autor omówił nie tylko jegobudowę oraz zastosowanie w artylerii, ale takżesposób oznaczania na działomiarze średnic kulsporządzonych z  różnych metali i  minerałów.Następnie przedstawił przyrządy do ważenia,dawne i współczesne mu miary płynów i mate-riałów sypkich oraz miary długości.

W księdze drugiej zostały omówione materiałyużywane w pirotechnice. Autor pisał o pocho-dzeniu saletry, jej właściwościach oraz działaniu,przyrządzaniu jej i oczyszczaniu ze szkodliwychprzymieszek. Wiele miejsca poświęcił także spo-rządzaniu prochu strzelniczego i temu, jak ochro-nić go przed zepsuciem, oraz sposobom jegoprzechowywania i zabezpieczenia przed ogniemi wilgocią. Omówił również właściwości substancjitworzących proch strzelniczy. Nie zapomniałteż o uwagach dotyczących sporządzania lontóworaz przyrządów do mierzenia materii pirotech-nicznych.

W księdze trzeciej Siemienowicz podsumowałówczesną wiedzę na temat budowania rakiet.Omówił przyrządy do nadawania form, ściskania,wiązania oraz ładowania różnego rodzaju rakietoraz sposoby przygotowania mieszanin wybu-chowych. Wyodrębniał aż 11 odmian rakiet, do-kładnie przedstawiając sposoby ich odpalania.Wśród nich były pociski wznoszące się z  żer-dziami, bez żerdzi, wodne, czyli płonące w czasiepływania po wodzie, i wypuszczane na linkach.Wymienił także najczęstsze usterki oraz błędypopełniane w  trakcie ich montażu i odpalaniaoraz sposoby na ich uniknięcie. Świadczyło too  jego nie tylko wielkiej wiedzy teoretycznej,ale przede wszystkim praktycznej. Wykorzystałteż niemal wszystkie dostępne prace o rakietach,m.in. traktaty Adriaena van Roomena, DiegaUffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta.Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej systema-tyzowała ówczesną wiedzę o technice rakietowejw Europie.

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE100

Różne sposobytransportowania armat,ryc. z książkiSiemienowicza Artismagnae artilleriae parsprima

Fot.

ze zb

iorów

aut

ora

Page 5: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

KULE I MACHINYPIROTECHNICZNE

Czwarta księga dzieła Siemienowicza zostałapoświęcona kulom – służącym do rozrywki orazcelów wojennych. W pierwszym wypadku autormiał na myśli kule wodne, czyli płonące w czasiepływania po wodzie i pod wodą, skaczące na po-ziomych płaszczyznach, wyrzucane z moździerzyoraz świecące. Jednak o wiele więcej miejsca po-święcił kulom sporządzanym do celów wojennych,których ilość była wprost niezliczona. Omówiłposzczególne rodzaje kul, m.in. granaty ręczne,wyrzucane z moździerzy i dział oraz tzw. ślepe(lecące w powietrzu niezapalone). Wiele miejscapoświęcił kulom służącym do wzniecania pożarów,drewnianym, wypełnionym ręcznymi granatami,które po wybuchu rozsypują deszcz ognisty, świe-cącym, dymiącym, zatrutym, cuchnącym (zwanymtrupimi głowami), na uwięzi oraz wszelkim po-ciskom zarówno żelaznym, jak i papierowym.

Siemienowicz ciekawie pisał o kulach zapra-wionych truciznami. Choć powoływał się naopinię znanego artylerzysty Franciszka JoachimaBrechtela, który twierdził, że posługiwanie sięnimi jest niegodne prawdziwego żołnierza, stwier-dził: bynajmniej jednak nie potępiam ani nie zaliczamdo niedozwolonych sztuk tajemnych rodzajów wojo-wania, które nie są niczym innym jak tylko pewnymipomysłowymi wynalazkami i sposobami podejścia nie-przyjaciela, czego użycza niecodzienna znajomośćsztuki wojennej i bogaty w pomysły twórczy duch, po-nieważ jest rzeczą wiadomą, że posługiwali się nimibardzo często najznakomitsi wodzowie i  chwalili je.Ciekawie przedstawił też przygotowanie tzw.snopu artyleryjskiego złożonego z żelaznych lubmiedzianych nabojów naładowanych ziarnistymprochem i kulkami, wyrzucanych z dział i moź-dzierzy.

W ostatniej księdze Artis artilleriae Siemienowiczzaprezentował machiny, budowle pirotechniczne,pociski i  inny tego typu sprzęt służący zarównodo rozrywki, jak i do celów wojennych. Co istotne,narzędzia wojenne zestawił ze sprzętem wojennymstarożytnych, wyjaśniając, pod jakim względemobecne pozostawały w tyle za starożytnymi i od-wrotnie.

Artis artilleriae cieszyła się uznaniem i zasłużonąsławą w  całej Europie. Cytowali ją tak wybitniautorzy prac artyleryjskich, jak Klaudiusz MillietDechales, Ernest Braun, Michał Miethen, LeonardEuler czy Wilhelm le Blond. W  Polsce dziełoi dokonania Siemienowicza najtrafniej ocenił Ta-deusz Czacki, pisząc: Wtenczas zaś, kiedy Francyjajuż była ojczyzną Vaubana a  Holandyja chlubiła sięCohornem, ziemia nasza także wydała Siemienowicza,którego imię dość długo w liczbie klasycznych w artyleriiautorów spoczywało.

BADACZ I TEORETYK

Warto podkreślić także wkład naszego mistrzaw  zagadnienie teorii prochów i  balistyki we-wnętrznej. Siemienowicz włączył się do dyskusji,bazując na badaniach Andrzeja dell’Aquy i MikołajaTartaglii. Tezy na temat działania poszczególnychskładników prochu zostały obalone dopiero poodkryciach Antoine’a Lavoisiera (dotyczyły spalaniajako procesu utleniania).

Siemienowicz był praktykiem, dlatego zwróciłuwagę na sposób wyrobu prochu przez Kozakówzaporoskich, którzy wsypują oznaczone części [...]saletry, siarki i węgla do glinianego garnka i nalawszysłodkiej wody, gotują na słabym ogniu dwie lub trzygodziny, aż woda wyparuje i  mieszanina nabierzewiększej zwartości i  gęstości. Tej masie, wydobytejnastępnie z garnka i wysuszonej nieco na słońcu, lubw ciepłym piecu, oraz przepuszczonej przez sito z wło-sienia, nadają kształt drobniutkich ziarenek. Na tenszybki sposób produkcji prochu bez żadnychurządzeń zwrócili uwagę francuscy autorzy trak-tatów artyleryjskich w XVIII wieku, tj. Perinetd’Orwal i Wilhelm le Blond. Siemienowicz pisałnie tylko o granulacji i paleniu się prochu, pole-mizując w tej kwestii z Tartaglią, ale także ciśnieniugazów w lufie działa. Był bliski twierdzenia, któredziesięć lat później sformułował Robert Boyle:że ciśnienie powietrza jest odwrotnie proporcjo-nalne do zajmowanej przez nie objętości.

Siemienowicz miał także duże zasługi w bada-niach nad zagadnieniem stosunku długości lufydo prędkości wylotowej pocisku (czyli tzw. do-niosłości działa). Krytykował tych, którzy bredząi  uparcie trwają przy tym zapatrywaniu, że przywiększych działach o dłuższej lufie [...] powiększa sięruch kuli w zależności od długości dział, to jest od tego,im dłużej moc poruszająca prochu będzie zespolonaz kulą w wolnej przestrzeni i pchając ją ku przodowi,będzie jej towarzyszyła. Niestety, właściwy wykładna temat długości dział proporcjonalnej do ciężarukul, ich wielkości oraz ilości prochu potrzebnegodo ich wyrzucania znalazł się w  części drugiejArtis artilleriae, która się nie zachowała.

Podsumowując, można stwierdzić, że chociażw Rzeczypospolitej w połowie XVII wieku niewielebyło dzieł dotyczących artylerii na poziomie eu-ropejskim, to dzięki pracom takich wybitnych ar-tylerzystów, jak Siemienowicz, Adam Freytag czydell’Aqua, wiedza artyleryjska była na bardzo wy-sokim poziomie. Zaś dzieło Siemienowicza niemiało sobie równych w ówczesnej Europie podwzględem zarówno wnikliwości, jak i naukowejprezentacji danych. !

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE 101

MIROSŁAW NAGIELSKI, historyk, profesor w InstytucieHistorycznym Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista w dziedzinie wojskowości staropolskiej oraz nowożytnej historiipowszechnej

Page 6: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

Adam Freytag był, obok KazimierzaSiemienowicza, jednymz wybitniejszych i najbardziej znanychpolskich inżynierów wojskowych XVII wieku. Jego pracę o fortyfikacjachwydawano aż ośmiokrotnie.

Freytag urodził się w 1608 roku w Toruniu. Poukończeniu toruńskiego gimnazjum i uzyskaniu

stypendium od rady miejskiej wyjechał do Frank-furtu nad Odrą, gdzie w  1625 roku rozpocząłnaukę na wydziale filozoficznym tamtejszego uni-wersytetu. Studia ukończył, ale na innej uczelni

– w Lipsku – otrzymując stopień magistra sztukwyzwolonych.

Później Freytag wstąpił na służbę RepublikiZjednoczonych Prowincji, walczył pod komendąstadhoudera Fryderyka Henryka Orańskiego.Z  pewnością brał udział w  oblężeniu twierdzy ’s-Hertogenbosch bronionej przez wojska cesarskie.Później, w 1629 roku, rozpoczął naukę na wydzialelekarskim Uniwersytetu w Lejdzie. 1 kwietnia1632 roku uzyskał stopień doktora medycyny.

Podczas pobytu w Lejdzie Freytag nawiązał kon-takty z uczonymi, poznał m.in. znakomitego ma-tematyka pochodzącego z Prus Książęcych Chrys-tiana Ottera. Opublikował też podręczny kalendarzNeu und alter Schreib Calender (1630), który zawierałpodstawowe informacje astronomiczne, meteoro-logiczne oraz rady agrotechniczne. Dziełko to de-dykował magistratowi Torunia za udzieloną niegdyśpomoc oraz rektorowi toruńskiego gimnazjumKonradowi Graserowi młodszemu.

ARCHITECTURA MILITARISNOVA ET AUCTA

Ale przede wszystkim podczas pobytu w LejdzieFreytag napisał swoje najważniejsze dzieło: Architecturamilitaris nova et aucta (wydał je w języku niemieckimw 1631 roku). O  jego poczytności świadczy fakt,że wydawano je ośmiokrotnie: czterokrotnie w ję-zyku niemieckim (1635, 1642, 1654, 1665) i czte-rokrotnie francuskim (1635, 1640, 1668, 1737).

Część pierwsza Architectura militaris... dotyczyłafortyfikowania twierdz o kształtach regularnychfigur geometrycznych, druga fortyfikowania twierdzo  kształtach nieregularnych, a  trzecia obronyi zdobywania twierdz w konkretnych warunkachbojowych. Dzieło Freytaga było uznawane zajedną z najlepszych prac o fortyfikacjach bastio-nowych typu staroholenderskiego (zresztą uważasię tak do dzisiaj). Niestety, na polski przetłuma-czono tylko niewielki jej fragment (dokonał tegowybitny znawca polskiej techniki wojennej czasównowożytnych Tadeusz Marian Nowak).

Freytag pisał o  różnych rodzajach umocnień,ich wytrzymałości na ogień artyleryjski oraz rozlo-

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE102

Fot.

Wiki

med

ia Co

mm

ons

Mirosław Nagielski

Adam FreytagMatematyk, architekt, inżynier i lekarz

Fryderyk Henryk Orański,stadhouder ZjednoczonychProwincji, lata trzydziesteXVII wieku, obraz z warsztatu Michiela Janszavan Mierevelta. Freytagsłużył w armii Fryderykam.in. podczas oblężenia ‘s-Hertogenbosch

Page 7: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

kowaniu artylerii obrony. Jego książka zawierałaplany i przekroje (35 tablic miedziorytowych) orazrysunki narzędzi do prac saperskich. Były one wie-lokrotnie kopiowane, m.in. przez wybitnego polskiegoinżyniera Józefa Naronowicza-Narońskiego. W swo-jej pracy pt. Budownictwo wojenne (1659) podkreślałon, jak wielką wartość miało dzieło Freytaga.

ARTYLERIA POLOWAI FORTECZNA

Szczególnie wartościowe w pracy Freytaga byłyrozdziały dotyczące zaopatrzenia twierdzy orazbudowy stanowisk ogniowych artylerii w  polui  w samej twierdzy. Freytag uważał, że każdybastion powinien być zaopatrzony przynajmniejw  trzy–cztery działa. W  twierdzy zaś powinnybyć ich różne rodzaje: ciężkie kartauny do nisz-czenia stanowisk ogniowych przeciwnika, lekkiefalkonety do ostrzeliwania saperów sił oblegających,długie kolubryny polowe oraz moździerze dowyrzucania pocisków zapalających.

Do końca XVIII wieku z ustaleń Freytaga ko-rzystało wielu inżynierów, zarówno polskich, jaki  zagranicznych. Autorzy wręcz przepisywaliz niego całe fragmenty poświęcone sztuce forty-fikacyjnej. Naronowicz-Naroński, który wprawdziezarzucał Freytagowi, iż po śmierci Ottera skryptówjego dopadłszy, księgę fortyfikacji wydał (współczesnebadania dowodzą, że nie jest to prawda), podkreślał,że w dziedzinie matematyki Freytag był jego mist-rzem. Co więcej, Naronowicz-Naroński nie ukry-wał, że w  części pierwszej swego Budownictwawojennego wiele przejął z jego pracy.

JAK KOPAĆ ROWY OBLĘŻNICZE

Jak wspomniano, w latach dziewięćdziesiątychXX wieku na polski przetłumaczono jedynie fragmentpracy Freytaga – dotyczył budowy aproszy (rowówoblężniczych), którymi atakujący bez przeszkódmogą się zbliżać do obleganej twierdzy. Freytag za-

uważał, że przy ich budowie należy wziąć poduwagę m.in. warunki terenowe, właściwości i kształty.Słusznie zwracał uwagę, że w tym wypadku decy-dujący był grunt: stały, piaszczysty, bagnisty czy ka-mienisty. Ochronę pracującym kopaczom powinnybyły zapewniać przedpiersia, a jeśli grunt był piasz-czysty, należało używać koszów napełnionych ziemią.Z  kolei na gruntach kamienistych i  bagnistychtrudno było się wkopywać głęboko w  podłoże,dlatego trzeba było przynosić ziemię z  innychmiejsc, co wydłużało przygotowanie aproszy.

Aproszy nie należy zaczynać ani zbyt daleko,ani zbyt blisko od twierdzy. Freytag zalecał, abyrozpoczynać ich budowę w odległości strzału z musz-kietu, wynoszącej około 90, 80, 70 lub 60 prętów [prętmiał długość ok. 4,5 m], albo też w innej odległości,zależnie od warunków terenowych. Zwracał takżeuwagę, że oprócz wydzielenia żołnierzy do kopaniaaproszy należy im dodać jeszcze ponad 200 ludzipiechoty i jazdy, których zadaniem jest ochrona pracującychprzed wypadem podjętym z twierdzy dla odrzucenia ich.Aby zadbać o bezpieczeństwo, należało na początkuaproszy zbudować jedną lub dwie reduty dlazasłony kopiących; bezpieczeństwo pracującychzwiększały też szańce z półbastionami lub pełnymibastionami. Freytag konkludował, że sztuka i rozuminżyniera wyrażają się tu w  takim prowadzeniu linii,ażeby ludzie znajdujący się w aproszach mogli poruszaćsię poza zasięgiem wzroku i ognia nieprzyjacielskiego.

ATAK NA TWIERDZĘ

Zdaniem Freytaga były dwa miejsca, którenależy ostrzeliwać, chcąc opanować twierdzę:kurtyna (fragment muru łączący bastiony) albobastion. Stanowczo opowiadał się za atakiem nabastion, który jest znacznie odpowiedniejszy do zdo-bywania niż kurtyna, ponieważ rów rzadko jest tutak szeroki jak przy kurtynie, a  ponadto bastionbroniony jest tylko z jednej strony, przy czym obronę tęłatwiej jest unicestwić przy pomocy bateryj niż obronękurtyny.

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE 103Fo

t. W

ikim

edia

Com

mon

s

Obóz Fryderyka HenrykaOrańskiego podczasoblężenia ‘s-Hertogenbosch,ok. 1631, mal. Paulus van Hillegaard

Page 8: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNE104

Gdy już wybierze się celataku, inżynier powinienwskazać robotnikom linię,wzdłuż której chce budo-wać aprosze. Freytag uwa-żał, że aprosze z  dala odtwierdzy nie musiały byćtak głębokie jak w  jej po-bliżu, a  ich szerokość po-winna wynosić od 9 do 12stóp (stopa to ok. 30 cm).Im szersze będą usypaneaprosze, tym wyższe po-winno być przedpiersie –tak, aby nieprzyjaciel niemógł zobaczyć atakujących.

Freytag zwracał takżeuwagę, że gdy część ro-botników kopała aprosze,część należało przeznaczyć

do usypania baterii (ich ogień miał powstrzymaćnieprzyjaciela od urządzania wypadów dla znisz-czenia wykonanych linii rowów). Postulował także,aby zawczasu pomyśleć o zbudowaniu kordegardy,gdzie załoga mogłaby mieć swoją kwaterę.

W kolejnych rozdziałach Architectura militarisFreytag szczegółowo omówił budowę baterii polowych. Powoływał się przy tym na oblężenie‘s-Hertogenbosch, w którym uczestniczył.

W SŁUŻBIE U RADZIWIŁŁÓW

W 1632 roku podczas pobytu w Lejdzie Freytagspotkał późniejszego hetmana i wojewodę wileńskiegoJanusza Radziwiłła, który z polecenia WładysławaIV werbował piechotę, artylerzystów i  inżynierówna wojnę z Moskwą. Radziwiłł był pod wrażeniemjego umiejętności Freytaga, zarówno inżynierskich,jak i  lekarskich. Wielokrotnie wspominał o  nimswemu ojcu, wówczas hetmanowi polnemu litew-skiemu, Krzysztofowi Radziwiłłowi. W marcu 1632roku zachwalał jego książkę Architectura militaris, iżo rozmaitych traktuje wojennych sztukach. W listopadzie1632 roku Janusz oficjalnie przyjął Freytaga w poczetsług ojca, który ponawiał żądania, aby syn ściągnąłz Niderlandów człowieka, którego z medycyny i z in-żynierstwa nieraz zalecał. Uznany inżynier przyjąłsłużbę w  regimencie Radziwiłła i  wziął udziałw kampanii smoleńskiej 1633–1634. Nie wiadomo,

czy brał aktywny udział w odblokowywaniu twierdzysmoleńskiej i późniejszym oblężeniu Białej (22 mar-ca–17 maja 1634 roku; mimo kilku szturmów i pod-kopów nie zdobyto jej).

Latem 1634 roku Freytag wrócił do rodzinnegoTorunia, gdzie w  tamtejszym gimnazjum uczyłmatematyki i podstaw astronomii. W tym okresiena prośbę magistratu pomagał przy modernizacjiumocnień Torunia, współpracując ze znanymi in-żynierami sprowadzonymi z  Gdańska: PiotremMoenningiem i Kacprem van Wankenem. Podczaspobytu w Toruniu napisał także dziełko z dziedzinyastrologii: Prognosticon astrologicum albo rozsądekz gwiazd niebieskich na rok Pański 1635 na horyzontksięstwa pruskiego a osobliwie miasta Torunia (1635).Nie wiemy, kiedy Freytag opuścił Toruń, wiadomojednak, że ostatnie kilkanaście lat swego życiazwiązał z Radziwiłłami. Oddał wielkie usługi het-manowi wielkiemu litewskiemu Krzysztofowi Ra-dziwiłłowi. Ten, znając wielkie zdolności Freytagaw dziedzinie inżynierii i fortyfikacji, w 1636 rokuzlecił jemu oraz Grzegorzowi Pirkenowi moder-nizację Birżów, radziwiłłowskiej twierdzy. Wymagałaona istotnej przebudowy, gdyż wpadła w  ręceSzwedów 7 września 1625 roku. Wiemy jednak,że za życia hetmana przebudowy nie ukończono;prace kontynuował jego syn Janusz Radziwiłł.

Po śmierci Krzysztofa Radziwiłła w 1640 rokuFreytagiem zaopiekował się Janusz Radziwiłł:torunianin został jego inżynierem wojskowymi – ponownie – nadwornym lekarzem.

O ostatnich latach życia tego wybitnego inżynierawiemy niewiele. Przebywał głównie w Kiejdanach,wykładając matematykę w tamtejszym gimnazjum,i prowadził lustrację zamków Janusza Radziwiłła,m.in. Birżów. Zmarł w 1650 roku, został pocho-wany w  kościele ewangelicko-reformowanymw Kiejdanach. Książę ufundował zmarłemu epi-tafium z  czerwonego marmuru, w  granitowymobramieniu z  wolutami zwieńczonymi dwomaarmatami (zapewne był tam też portret trumienny).Łaciński napis upamiętniał dokonania Freytagana polu inżynierii, architektury wojennej i me-dycyny. Obecnie jego popiersie znajduje się w Mu-zeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie. !

NAGRODY!Wejdź na stronę www.mowiawieki.pl i weź udział w konkursie związanym

z cyklem „Polskie osiągnięcia naukowo-techniczne”

MIROSŁAW NAGIELSKI, historyk, profesor w InstytucieHistorycznym Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista w dziedzinie wojskowości staropolskiej oraz nowożytnej historiipowszechnej

Plan pięciobocznejfortyfikacji bastionowej,rycina z Budownictwawojennego JózefaNaronowicza-Narońskiego

Fot.

ze zb

iorów

aut

ora

Page 9: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

Szanowni Państwo!Od 10 listopada na stornie internetowej Magazynu Historycznego „Mówią wieki” będziemy zamieszczać serię

dziesięciu odcinków programu historycznego poświęconego powieści Henryka Sienkiewicza Krzyżacy.

Henryk Sienkiewicz, przygotowując materiały do powieści „Krzyżacy”, korzystał ze źródeł i opracowań dostępnychw końcu XIX wieku. Jego wiedza o dziejach późnego średniowiecza jest naprawdę imponująca, co, oprócz talentu

literackiego sprawiło, że jego dzieło jest do dziś żywe i nadal znakomicie popularyzuje historię. Jednak od tegoczasu opublikowano wiele opartych na źródłach prac mediewistów i archeologów, które w znacznym stopniuzmieniły obraz historii przełomu XIV i XV stulecia. Doceniając niezwykły wkład pisarza w popularyzację dziejów,

pragniemy sprostować ważniejsze nieścisłości i błędy faktograficzne zawarte w powieści.

P a r t n e r z y p r o j e k t u

Zrealizowano ze środków Instytutu Książki w ramach obchodów Roku Sienkiewicza 2016 przygotowanych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

KrzyżacyHenryka Sienkiewicza: prawda i fikcja

Page 10: POLSKIE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWO-TECHNICZNEmowiawieki.pl/templates/site_pic/files/Polskie...Uffana, Josefa Furttenbacha oraz Jeana Hanzeleta. Dlatego jego Artis artilleriae najpełniej

Przekaz. 1% podatku

Polskiemu Towarzystwu Historycznemu

KRS: 000100740Zebrane fundusze wespra popularyzacje i rozwój badan historycznych w Polsce, w tym lokalne inicjatywy wydawnicze i konferencyjne.