Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski,...

42
Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz, Słowacki, Krasiński) Panu Profesorowi Józefowi Bachórzowi

Transcript of Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski,...

Page 1: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Poliglotyzm wielkich romantyków polskich

(Mickiewicz, Słowacki, Krasiński)

Panu Profesorowi Józefowi Bachórzowi

Page 2: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

NR 3429

Page 3: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Marek Piechota

Poliglotyzm wielkich romantyków polskich

(Mickiewicz, Słowacki, Krasiński)

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego • Katowice 2016

Page 4: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Redaktor serii: Historia Literatury PolskiejMarek Piechota

RecenzentAndrzej Fabianowski

 Projektant okładki i redaktor techniczny Małgorzata Pleśniar

Redaktor Agnieszka Plutecka

Korektor Agnieszka Niewdana

Łamanie Bogusław Chruściński

Copyright © 2016 byWydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego

Wszelkie prawa zastrzeżone

ISSN 0208 ‑6336ISBN 978 ‑83 ‑8012 ‑850 ‑7

(wersja drukowana)

ISBN 978 ‑83 ‑8012 ‑851 ‑4(wersja elektroniczna)

WydawcaWydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego

ul. Bankowa 12B, 40 ‑007 Katowicewww.wydawnictwo.us.edu.pl

e ‑mail: [email protected] I. Ark. druk. 12,5. Ark. wyd. 13,0. Papier Alto 80 g, vol. 1.5 Cena 28 zł (+ VAT)

Druk i oprawa: „TOTEM.COM.PL Sp. z o.o.” Sp.K.ul. Jacewska 89, 88 ‑100 Inowrocław

Page 5: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie

Rozdział pierwszy Jeszcze o  „fantazjach” etymologicznych romantyków (Słowacki i  Mickiewicz). Preli-minaria i dopowiedzenia

1. O pierwszym segmencie zestawienia „»fantazje« etymologiczne romanty‑ków”

2. Kilka uwag o romantycznej etymologii3. Powrót do fałszywych etymologii4. Zamiast konkluzji

Rozdział drugi Iloma językami władał „pan Mićkiewicz”?

Rozdział trzeci „Gdybym mówił językami ludzkiemi i  anielskiemi […]”. Iloma językami posługiwał się Juliusz Słowacki?

Rozdział czwarty Ograniczony poliglotyzm Zygmunta Krasińskiego?

1. Dygresja o nieoczekiwanej atrakcyjności badań dość powszechnego wśród pisarzy i poetów (nie tylko dziewiętnastowiecznych) zjawiska poligloty‑ zmu

2. Wczesne dzieciństwo, lata szkolne i uniwersyteckie dziedzica fortuny Krasińskich

3. Praktyki poliglotyczne wieku dojrzałego4. Konkluzja

Spis treści

7

29

30416164

65

89

115

119

121132136

Page 6: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Spis treści6

Rozdział piątyJeszcze o zmierzchu obfitości języków i poliglotów

1. Doniesienia o ginących językach2. Aspekt aksjologiczny wielości języków

Aneksy

1. [Adres z okazji nadania tytułu „Członka Honorowego Towarzystwa Literac‑ kiego im. A. Mickiewicza” Profesorowi Józefowi Bachórzowi]

2. Na Jubileusz siedemdziesiątej piątej rocznicy urodzin i pięćdziesięciolecia pracy nauczycielskiej Profesora Józefa Bachórza

Bibliografia

Nota bibliograficzna

Indeks osobowy (zestawiła Małgorzata Piechota)

Summary

Résumé

137139152

163

166

169

183

185

197

199

Page 7: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie

Poeta uświęca się i spala w określaniu i budowaniu języka w języku.

Paul Valéry1

Otóż w Polsce […], a to nie tylko pod wpływem prądów umy‑słowych płynących z Zachodu, ale nade wszystko wskutek rozbiorów: uświadamiano sobie coraz jaśniej, że ze wszystkich ogniw spajających nas, pomimo rozbiorów, w jedną całość du‑chową, w jedną „serdeczną ojczyznę”, najsilniejszym jest język ojczysty.

Ignacy Chrzanowski2

Zdecydowałem się na przywołanie w introdukcji rozważań poświęconych poliglotyzmowi wielkich polskich romantyków, ukazanych na tle niepokojącej kwestii współczesnego wymierania języków naturalnych, tego pozornie para‑doksalnego zestawienia mott, gdyż ono właśnie dobrze oddaje rzekomo tylko oddalone od siebie problematykę języka poetyckiego poszczególnych twórców,

1 Myśl w tym lakonicznym kształcie przypisana jako pełne zdanie Paulowi Valéry’emu w Skrzydlatych słowach z adresem: „Variété, II. Sytuacja Baudelaire’a (1929). □ Przeł. Aleksandra Frybesowa” (H. Markiewicz, A. Romanowski: Skrzydlate słowa. Wielki słownik cytatów polskich i obcych. Wyd. nowe, poprawione i znacznie rozszerzone. Kraków 2005, s. 426).

2 I. Chrzanowski: Niemcewicz jako miłośnik i obrońca mowy ojczystej. W: Tenże: Opty‑mizm i pesymizm polski. Studia z historii kultury. Warszawa 1971, s. 137. Pierwodruk tekstu w książce zbiorowej: Prace polonistyczne ofiarowane Janowi Łosiowi dla uczczenia dwudzie‑stopięciolecia jego działalności naukowej w Uniwersytecie Jagiellońskim, 1902–1927. Warszawa 1927, Prace Polonistyczne wydawane przez J. Baudouina de Courtenay, T. 12.

Page 8: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie8

w tym – oczywiście – także naszych najwybitniejszych dziewiętnastowiecznych poetów, oraz kwestię zagrożenia bytu polszczyzny, postrzeganego przez wielu wyłącznie w kontekście upadku państwowości, rozbiorowej długotrwałej oku‑pacji państw zaborczych, dotkliwej praktyki mniej lub bardziej intensywnie nakłaniającej do asymilacji narodu podbitego, obejmującej również represje za posługiwanie się – złośliwie użyję tu współczesnego międzynarodowego, „glo‑balnie” więc obowiązującego określenia – językiem etnicznym, czyli językiem ojczystym. Zestawienie to ponadto pozwala mi na wprowadzenie aluzji do obyczaju, a raczej do współczesnej nieobyczajności, polegającej na wyrywaniu z kontekstu fragmentów cudzych myśli i podawaniu ich jako pełnych zdań3, myśli rzekomo domkniętych przez przywoływanych nader starannie w glorii autorytetów ich autorów (kwestię tę zasygnalizowałem delikatnie w pierwszym przypisie tego Przedsłowia), a przecież prawdziwymi autorami tych amputo‑wanych resztek uchodzących za całość są anonimowi upraszczacze, których nazwisk nie odnotowują redaktorzy uczonych kompendiów.

Pojawienie się w poprzednim akapicie tonacji ironicznej ma głębsze uzasadnienie. Dziesiątki lat zajmowania się dorobkiem poetyckim, literackim i nieliterackim, wreszcie biografią Adama Mickiewicza prowadzą mnie do konstatacji o wielorakiej paradoksalności postępowania wydawców, „paraliżo‑wanych” niekiedy „poprawnością polityczną”. Ironia jest tak „nieoczywistym” środkiem przekazu, wątpliwym retorycznie w wielu okolicznościach, że mówca (pisarz) nią się posługujący może mieć niemal stuprocentową pewność, iż bodaj większość spośród słuchaczy (czytelników) zrozumie go dosłownie, nie po‑chwyci ironicznej intencji i oskarży o nieprawomyślność wyczytaną z „litery”, nie z „ducha” tekstu. Znacznie „bezpieczniej” zatem nie drukować tekstów trudnych, wymagających dodatkowej interpretacji, niż je drukować. Nawet umieszczenie objaśnienia w stosownym przypisie nie daje poczucia rozgrzesze‑niowego komfortu – przypisy czytają dzisiaj podobno tylko promotorzy i recen‑

3 Tę problematykę wstępnie zasygnalizowałem, na materiale literatury daw‑nej, w szkicu: M. Piechota: Wyrwane z kontekstu. O obyczaju nadawania nowych znaczeń fragmentom cudzych myśli. Rekonesans. W: Zaczytani. Tom jubileuszowy dla Profesor Anny Węgrzyniak. Red. M. Bernacki, T. Bielak, I. Gielata, K. Koziołek. Bielsko ‑Biała 2012, s. 71–84.

Page 9: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

9Przedsłowie

zenci, „ostatni Mohikanie” dyskredytowanego współcześnie humanistycznego obyczaju, w którym lektura tekstu prowadzi do studiowania myśli autora.

Na ileż trudności natrafia nieprofesjonalny czytelnik, który coś słyszał o ta‑jemniczym fragmencie końcowym przedmowy Mickiewicza do drugiego pe‑tersburskiego wydania Konrada Wallenroda (1829; pierwsze wyszło „spod prasy drukarni Karola Kraya w Petersburgu 21 lutego/4 marca 1828 roku”4), za który to akapit wielu współczesnych poecie5 „prawdziwych Polaków” odsądzało go „od czci i wiary” (rozeznanie, które z użytych tu cudzysłowów są serio, a które ironiczne – pozostawiam Czytelnikowi). Sięgam po jedną z nowszych osobnych edycji poematu w renomowanej serii Biblioteki Narodowej i czytam we Wstępie (w Nocie wydawcy):

Mimo potraktowania edycji z roku 1829 jako podstawowej, nie włączono do tekstu niniejszego wydania „wiernopoddańczego” fragmentu kończącego Przedmowę (zob. rozdz. IV, przyp. 3), trudno bowiem fragment ów uznać za integralną część poematu; jego zamieszczenie w pierwszym tomie Poezji było najprawdopodobniej wymuszone względami cenzuralnymi (w wyda‑niu 1838 brak całej Przedmowy, w wydaniu 1844 zaś ukazała się ona już bez „wiernopoddańczego” zakończenia)6.

4 Hasło Doroty Siwickiej Konrad Wallenrod w: J.M. Rymkiewicz, D. Siwicka, A. Wit‑kowska, M. Zielińska: Mickiewicz. Encyklopedia. Warszawa 2001, s. 228.

5 Maria Janion zwraca uwagę na specyfikę strategii autora Sonetów krymskich, mia‑nowicie: „Chcąc uzyskać pozwolenie cenzury na przedruk poematu, Mickiewicz dopisał w drugim wydaniu (Petersburg 1829) zakończenie przedmowy, opiewające w oriental‑nym stylu apologii władcy – monarchę Rosji”, i opatruje zdanie ważnym przypisem, którego tu tylko część przywołuję: „Wybieg »wallenrodyczny« nie został Mickiewiczowi darowany. Na emigracji, w dobie walki politycznej z towianizmem, objawiającym skłon‑ności prorosyjskie, czasopismo »Orzeł Biały« przedrukowało zakończenie przedmowy do Konrada Wallenroda, złośliwie domagając się od Mickiewicza wyjaśnień (por. Z. Ma‑kowiecka, Brat Adam, s. 158)” (M. Janion: Życie pośmiertne Konrada Wallenroda. Warszawa 1990, s. 42).

6 S. Chwin: Wstęp. W: A. Mickiewicz: Konrad Wallenrod. Wyd. 4. przejrzane. Wrocław–Warszawa–Kraków 1998, BN I 72, s. CXLV. Niewątpliwie ironicznym cudzysłowem wo‑bec nieco odmiennego określenia tego fragmentu Przedmowy posłużyła się wspomniana w przyp. 4 Dorota Siwicka, która pisała mianowicie: „Aby uzyskać zgodę na przedruk

Page 10: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie10

Dwukrotnie powtórzonemu i ujętemu w niewątpliwie ironiczny cudzysłów epitetowi dotyczącemu „wiernopoddańczego” zakończenia towarzyszy jednak brak naukowej pewności co do przyczyn takiego właśnie, a nie innego zacho‑wania poety; domysł uczonego jest bardzo ostrożny – postępowanie to było bowiem „najprawdopodobniej wymuszone względami cenzuralnymi”, czyli Mickiewicz niekoniecznie myślał tak, jak to napisał. Ależ w tym zastrzeżeniu, motywowanym niedostatkiem rzetelnych dowodów, pojawia się (choć niewy‑rażone expressis verbis) przyzwolenie na interpretację serio: że Mickiewicz mógł tak myśleć rzeczywiście. Nie pomaga niecierpliwemu, nieprofesjonalnemu czytelnikowi nawiasowy odsyłacz: „(zob. rozdz. IV, przyp. 3)”, gdyż we wska‑zanym miejscu znajduje nie tekst owego akapitu lub jego streszczenia, a jedynie raczej trudniej dostępną dla masowego odbiorcy pozycję bibliograficzną: „Por. M. Jan ion: O genezie »Konrada Wallenroda«, »Pamiętnik Literacki« 1956 (zeszyt specjalny)”7.

Oczywiście, profesjonalista ma w domowym księgozbiorze interesujący go fragment, poprzedzony zresztą równie profesjonalnym komentarzem, niepozo‑stawiającym żadnych wątpliwości co do intencji Mickiewicza:

Ostatni ustęp przedmowy, podkreślający, że treść poematu dotyczy wyłącznie zamierzchłej przeszłości, miał odwrócić uwagę cenzury carskiej od politycznej aktualności utworu: jego ideologii narodowowyzwoleńczej i rewolucyjnej. Ponieważ jednak Konrad Wallenrod wzbudził podejrzenie niektórych wpływowych urzędników carskich (m.in. Nowosilcowa), Mic‑ kiewicz, aby otrzymać pozwolenie cenzury na przedruk poematu, dołączył w drugim jego wydaniu (Petersburg 1829) następujące zakończenie przed‑mowy:

„Trzecie to już dzieło polskie ogłaszam w stolicy MONARCHY, który ze wszystkich królów ziemi liczy w państwie swoim najwięcej plemion i języ‑ków. Będąc zarówno Ojcem wszystkich, zapewnia wszystkim wolne posia‑

dzieła, Mickiewicz dołączył do tej edycji zakończenie Przedmowy, sławiące cara Miko‑łaja I. Tej »pochwały« nie powtórzył już oczywiście w następnych wydaniach utworu, ogłoszonych poza granicami Rosji” (J.M. Rymkiewicz, D. Siwicka, A. Witkowska, M. Zie‑lińska: Mickiewicz. Encyklopedia…, s. 229).

7 S. Chwin: Wstęp…, s. XLVIII.

Page 11: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

11Przedsłowie

danie dóbr ziemnych i droższych jeszcze dóbr moralnych i umysłowych. Nie tylko zostawia poddanym swoim istniejącą wiarę, zwyczaje i mowę, ale nawet zatracone albo do upadku chylące się pamiątki dawnych wieków, jako dziedzictwo należne przyszłym pokoleniom, wydobywać i ochraniać rozkazuje. JEGO szczodrobliwością wsparci uczeni przedsiębiorą pracowite podróże dla wyśledzenia i zachowania pomników fińskich; JEGO opieką zaszczycone towarzystwa uczone kształcą i pielęgnują dawną mowę Let‑tów, pobratymców litewskich. Oby imię Ojca tylu ludów we wszystkich po‑koleniach wszystkimi językami zarówno sławione było!”

Tej „pochwały” Mickiewicz oczywiście już nie powtórzył w następnych wydaniach utworu, ogłoszonych poza granicami Rosji8.

Fragment ten – słusznie – został umieszczony w Uwagach o tekstach i ich odmianach. Zasługuje zaś na pełne przytoczenie, gdyż – po pierwsze – bardziej „ostrożna” wypowiedź Stefana Chwina ukazała się kilka lat po edycji tomu Poematów w Wydaniu Rocznicowym i poniekąd ponownie otwiera zagadnienie „dyskusyjności” intencji Mickiewicza. Widocznie każde polskie pokolenie musi osobiście redefiniować pojęcie patriotyzmu i zmagać się z problemem, czy aby Mickiewicz nie postępował zbyt lojalistycznie wobec zaborcy, zwłaszcza jeśli się zważy na „wysokie”, jednak absolutnie ahistoryczne współczesne kryteria. Po drugie z kolei, w tym właśnie akapicie poeta sączy pochlebstwo dla władcy jako „Ojca”, opiekuna największej w świecie ówczesnym liczby „plemion i języków” – wielość języków (i kultur) została tutaj dobitnie wskazana jako wartość. Nie mam bowiem żadnych wątpliwości, że diametralnie odmiennie postrzegana bywa kwestia „wymierania języków” przez przedstawicieli kultur „słabszych”, niekoniecznie uznawanych za „gorsze”, których języki zamierają, diametralnie odmiennie zaś przez przedstawicieli języków „konferencyjnych”, ekspansyw‑nych, „wysoko punktowanych” w publikacjach naukowych.

Przejdźmy jednak do objaśnienia drugiego motta. Ignacy Chrzanowski podaje, że wyróżnione cudzysłowem określenie w przywołanym zdaniu to „Termin Brodzińskiego”9. Jedno z kolejnych zdań tego tekstu sprzed niemal

8 A. Mickiewicz: Dzieła. T. 2: Poematy. Oprac. W. Floryan przy współpracy K. Gór‑skiego i C. Zgorzelskiego. Warszawa 1994 [Wydanie Rocznicowe], s. 317–318.

9 I. Chrzanowski: Niemcewicz jako miłośnik i obrońca mowy ojczystej…, s. 150.

Page 12: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie12

wieku o Niemcewiczu, o tym, że „Nie pisał on wprawdzie obszernych rozpraw o języku, których tyle ukazało się na początku XIX wieku; ale przy każdej sposobności wzywał społeczeństwo do pielęgnowania języka ojczystego”10, opatruje badacz sążnistym przypisem ciągnącym się przez niemal pełne dwie strony, w którym wymienia blisko pięćdziesiąt tekstów (książek, rozpraw i arty‑kułów, niekiedy tylko Listów do redaktora…, które ukazały się pomiędzy rokiem 1804 i 1822) poruszających zasygnalizowaną tu – ważną dla przetrwania naszej kulturowej tożsamości – problematykę.

Wśród autorów spotykamy nazwiska dość „oczywiste” z racji profesjonal‑nego zajmowania się językiem polskim już w poprzedniej epoce, ale także na‑zwiska osób dopiero rozpoczynających swą walkę o polszczyznę (wymieniam w kolejności alfabetycznej i uzupełniam – w miarę możliwości i kompetencji – pominięte lub sygnowane jedynie inicjałami imiona): Jan Chrzciciel Alber‑trandi, Kazimierz Brodziński, Adam Czarnocki, Adam Kazimierz Czartoryski, Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław Kostka Potocki, Jacek (Hiacynt) Idzi Przybylski, Ignacy Benedykt Rakowiecki, Euzebiusz Słowacki, Stanisław Staszic, Józef Kalasanty Szaniawski, Jędrzej Śniadecki, niejaki Wyszomirski (i tu imienia nie udało mi się ustalić), wreszcie Augustyn Żdżarski. Niektórzy wypowiadali się wielokrotnie, natomiast nie wspominam tu o tekstach anoni‑mowych bądź opatrzonych nierozwiązanymi przez Chrzanowskiego inicjałami, np. „H. K.”. Już sama analiza tytułów tych tekstów wydaje się nader intere‑sująca i dogodna do snucia wielokierunkowych refleksji, że przywołam tutaj tylko trzy prace: O psuciu się mowy ojczystej Łętowskiego („Miscellanea” 1806), Uwagi filozoficzne nad mową ludzką, a mianowicie polską Wyszomirskiego („Nowy Pamiętnik Warszawski” 1809), Rozmowa o wynajdowaniu wyrazów nowych w oj‑czystej mowie Krassowskiego („Miesięcznik Połocki” 1818, nr 7). Ten imponujący wykaz Chrzanowski domyka stwierdzeniem: „Tym wszystkim i innym jeszcze rozprawom i rozprawkom warto by kiedy poświęcić specjalne studium; przecie troska o język ojczysty to jeden z głównych prądów duchowych życia polskiego po rozbiorach”11.

10 Tamże, s. 141.11 Tamże, s. 151.

Page 13: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

13Przedsłowie

O ile się orientuję12, ten trzykrotny apel, ponieważ tekst Chrzanowskiego został ponadto przedrukowany w jego tomie Ze studiów i szkiców13, nie spotkał się dotychczas z żywszym oddźwiękiem polskich uczonych – zarówno histo‑ryków literatury, jak i językoznawców. Ze szkodą dla naszej kultury, nie tylko językowej.

Gdy jednak konstatuję, że z okazji ćwierćwiecza naszych wiekopomnych przemian ustrojowych i nie tak odległego dziesięciolecia wstąpienia Polski do Unii Europejskiej u zarania XXI wieku nagminnie zaczęły pojawiać się w pra‑sie wiadomości, iż właśnie ze względu na otwarcie się Zachodu na Wschód (a w podtekście: ze względu na niemalejące wciąż bezrobocie w kraju) w ciągu ostatnich dziesięciu lat wyemigrowały „za chlebem” blisko dwa miliony Polaków, gdy usłyszałem – tuż przed Wielkanocą roku 2014 – wyemitowane w jednej ze stacji radiowych tak dramatyczne zdanie, że „Teraz Polacy emigrują w sposób przemyślany: całymi rodzinami i na zawsze!”, trudno mi zachować spokój, nie wyrazić troski o to, że język nie tylko poetycki, ale język polski znowu podlega istotnemu zagrożeniu. Represje niekiedy (historia odnotowuje takie paradoksalne przypadki), choćby z prostej przekory, rodzą odpór. Prze‑wrotnie można by powiedzieć, że dają szansę wyjścia „na dobre” uciskanym. Nieużyteczność prowadzi zazwyczaj do zaniku.

To refleksja płynąca z analizy naszych, „krajowych” źródeł i takiej też per‑spektywy. Nader pouczające jest jednak przywołanie – dla równowagi – spoj‑rzenia zza oceanu, analizy miejsca polszczyzny we współczesnym szkolnictwie amerykańskim, którą sporządził Alex S. Kurczaba, profesor nadzwyczajny (associate professor) na University of Illinois w Chicago (opinia nieco się już zdezaktualizowała, dotyczy bowiem schyłku ubiegłego wieku, okolic roku akademickiego 1998/1999, ale nowszą nie dysponuję):

W żargonie akademickim język polski określa się jako „język mniej po‑wszechnie nauczany”. Polski dzieli tę klasyfikację z takimi językami, jak: blackfoot, chichewa, choctaw, koptyjski, crow, hausa, hittite, kazachski,

12 Zagadnienie to konsultowałem z kol. kol. prof. prof. Aldoną Skudrzykową i Boże‑ną Witoszową.

13 I. Chrzanowski: Ze studiów i szkiców. T. 1. Kraków 1939, s. 157–170.

Page 14: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie14

mohawk, mongolski, navajo, samoański, soshoni, tybetański, tonga, uz‑becki, joruba i zulu. Sachem Henryka Sienkiewicza, ta wspaniała indiań‑ska opowieść, zyskuje niespodziewany wydźwięk: chociaż Polacy zyskali swoją odrębność kulturową, właściwie nikt w amerykańskim szkolnictwie wyższym o tym nie wie. Jako język oferowany na amerykańskich uniwer‑sytetach, polski jest niemal gatunkiem zagrożonym. Język ojczysty najle‑piej rozpoznawalnego człowieka na świecie, papieża Jana Pawła II, nie jest jeszcze na całkowicie straconej pozycji, ale z pewnością mógłby skorzystać z pomocy Agencji Ochrony Środowiska14.

Waloryzowana przeze mnie wcześniej zdecydowanie negatywnie współ‑czesna tendencja do upraszczania, zachowywania jedynie fragmentów zdań i stawiania po nich kropki nie jest powszechna i bywa wielorako w ciągu dziejów oceniana. Na przykład ta sama „skłonność do upraszczania”, charakte‑rystyczna dla poezji francuskiej, będzie miała w wypowiedzi Paula Valéry’ego, do którego myśli wypadnie jeszcze powrócić, walor raczej dodatni. Podobnie zresztą wypowiadali się nasi romantycy – słowo krótsze według nich jest zde‑cydowanie poetycko „mocniejsze” niż synonimiczne, a jednak wielosylabowe.

By domknąć rozważania o upraszczaniu, niech mi wolno będzie zapropono‑wać jako pointę tej części wstępu taką myśl: może wszyscy powinniśmy powtó‑rzyć za Adamem Zagajewskim, uznać za własne kilka wersów z jego wiersza Autoportret z tomu Pragnienie (1999):

Próbuję zrozumieć wielkich filozofów – najczęściej udaje mi sięuchwycić tylko strzępy ich drogocennych myśli15.

14 A.S. Kurczaba: Studia polonistyczne w amerykańskim szkolnictwie wyższym. „Post‑scriptum” 2001, nr 1–2, s. 71. Numer specjalny poświęcony polonistyce w Ameryce Północnej. Przedruk tekstu ogłoszonego pt. Polish Studies in American Higher Education w „The Sarmatian Review” (2001, Vol. 21, no. 1), dostępnego także w wersji interneto‑wej pod adresem: http://www.ruf.rice.edu/~sarmatia/101/211kurczaba.html [data dostępu: 17.10.2015].

15 A. Zagajewski: Wiersze wybrane. Kraków 2014, s. 207.

Page 15: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

15Przedsłowie

Nie będę udawał przed Czytelnikiem, którego tytułowa problematyka zain‑teresowała na tyle, że dotarł w lekturze do tego miejsca, iż spróbuję wyczerpać złożoną problematykę analizy dokonanej przez Valéry’ego, przeciwnie, zacznę cytat zaledwie w połowie zdania, a jednak i tak konieczne będzie nieco ob‑szerniejsze przytoczenie; Valéry pisze zrazu o „magi i” słowa, używa nawet określenia „c ud”, mówi o „magicznym pięknie” i tłumaczy się, że pozostajemy tu „w sferze mglistej”, trudnej do objaśnienia, a jednak podejmuje próbę stosow‑nych eksplikacji:

[…] język zawiera w sobie zasoby energii emocjonalnej, zmieszane z właści‑wościami praktycznymi i bezpośrednio znaczącymi. Zadanie, trud i funk‑cja poety to uwidocznić i uaktywnić tę energię, zdolną wzruszać i ocza‑rowywać, te bodźce życia uczuciowego i wrażliwości intelektualnej, które w zwykłym języku są przemieszane ze znakami i środkami porozumienia właściwymi zwyczajnemu, powierzchownemu życiu. Poeta więc uświęca się i spala w określaniu i budowaniu języka w języku; a to długie, trudne i delikatne przedsięwzięcie, które wymaga najróżniejszych zalet umysłu i które nigdy nie jest zakończone, podobnie jak nigdy właściwie nie jest w pełni możliwe, ma na celu zbudowanie mowy, należącej jak gdyby do jakiejś istoty czystszej, o życiu myśli głębszym i potężniejszym, żyjącej in‑tensywniej, wytworniejszej i szczęśliwszej w doborze słów od wszystkich istot rzeczywistych. Ta niezwykła mowa przejawia się i daje się rozpoznać poprzez rytm i harmonię dźwięków, które ją wspierają i które tak ściśle i w sposób tak tajemniczy powinny być zespolone z tym, co stoi u jej po‑czątku, że dźwięk i sens nie dają się rozdzielić i w niepojęty sposób wza‑jemnie wywołują się z pamięci16.

Zestawienie lakonicznego zdanka („Poeta więc uświęca się i spala w określa‑niu i budowaniu języka w języku […]”), przywołanego tu jako motto za Skrzydla‑tymi słowami, ze skróconym – a przecież jakże obszernym – wywodem Valéry’ego pozostawiam bez komentarza, poza jednym może wtrętem, że niewątpliwymi „współautorami” tej sentencji są poniekąd autorzy kompendium, ale mogę się

16 P. Valéry: Sytuacja Baudelaire’a. W: Tenże: Estetyka słowa. Szkice. Przeł. D. Eska, A. Frybesowa. Wybór A. Frybesowa. Wstęp M. Żurowski. Warszawa 1971, s. 157.

Page 16: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie16

tu mylić, bo rzeczywistymi współautorami równie dobrze mogą być koledzy bądź tylko rodacy francuskiego symbolisty, użytkownicy tego języka (autorzy Skrzydlatych słów podają, że wykorzystali między innymi trzynaście kompen‑diów francuskich – od antologii, którą przygotował i wielokrotnie wznawiał Othon Guerlac, Les citations françaises17, po najnowsze zestawienia, np. Alaina Reya i Sophie Chantrau Dictionnaire des expressions et locutions18; w tym wypadku w Internecie na pierwszym miejscu jako dystrybutor zgłasza się Amazon).

Żyjemy niewątpliwie w epoce, która z jednej strony wymaga od niewielu coraz bardziej szczegółowej wiedzy dotyczącej naszej specjalizacji – któż z nas ma pojęcie o tym, co dzieje się w paramózgach, czyli komputerach, którymi po‑sługujemy się na co dzień? – z drugiej strony jednak stanowczo żyjemy w epoce streszczeń i uproszczeń, dynamicznie rozszerzającego się „skrzydlatym słowem” globalnego dyletantyzmu. Dyletantyzm współcześnie oddala się od łacińskiego źródła delectare (‘nęcić, oczarować; zachwycać; podziwiać’), przestaje oznaczać miłośnika sztuk lub nauk, a zbliża się niepokojąco do akcentowania amatorstwa, powierzchowności laika, nieprofesjonalizmu19. Optymiści stwierdzą, że w tym kulturowym recyklingu wyłuskujemy perły i diamenty myśli ludzkiej wszech‑czasów, odrzucamy niepotrzebny współcześnie balast starożytnych wątpliwości i usuwamy go jako szum informacyjny. Pesymiści (a może wolno nazwać ich/nas realistami?) skłonią się raczej ku sądowi, że wybieramy fragmenty, które nam odpowiadają, i nie bierzemy za ten wybór odpowiedzialności; skracamy myśli mądrzejszych od nas autorów, od – powiedzmy – Horacego po Valéry’ego, i wmawiamy słuchaczom, czytelnikom, „oglądaczom” naszych tekstów, że to były ich całe zdania.

17 O. Guerlac: Les citations françaises. Éd. 6. Paris 1957; éd. 1 – 1931.18 A. Rey, S. Chantrau: Dictionnaire des expressions et locutions. Paris 1993.19 W. Kopaliński: Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych z almanachem. Część

pierwsza od A do M (mi ‑parti). Warszawa 2007, s. 123 i 145. Z kolei Mirosław Bańko ekspo‑nuje proweniencję francuską i włoską: „dilettante ‘bawiący się czymś, zajmujący się czymś dla przyjemności’”; „amatorstwo” pojawiające się w Słowniku… Kopalińskiego zastępuje poniekąd stopniem wyższym ironii lub szyderstwa, mianowicie „amatorszczyzną” (Wiel‑ki słownik wyrazów obcych PWN. Red. M. Bańko. Warszawa 2003, s. 299). Posługuję się tu najnowszym wydaniem kompendium Kopalińskiego, ale mam też pełną świadomość, że przedstawia ono zasób wiedzy znacznie wcześniejszy niż dokonanie Bańki.

Page 17: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

17Przedsłowie

Wróćmy jednak do kwestii języka poetyckiego. Najwybitniejsi poeci i pisarze osiągają przejściowy lub bardziej trwały sukces, niekoniecznie łą‑czony z popularnością, przede wszystkim dzięki znakomitemu opanowaniu języka (rzadziej dwóch lub więcej języków, choć historia literatury światowej prawie w każdym stuleciu rejestruje i takie przypadki), w którym piszą swe arcydzieła. Niemal wyjątkowo twórcy decydują się na manifestowanie marzenia o poliglotycznej sprawności w wersji skrajnie maksymalistycznej – a nawet nie marzenia, a przekonania o znajomości, opanowaniu wszystkich języków świata. Takie właśnie wyznanie znajdujemy w obrębie wiersza Zegar Charles’a Baudelaire’a z przełomowego dla dziewiętnastowiecznej poezji fran‑cuskiej cyklu Le Fleurs du Mal, tłumaczonego na język polski najczęściej jako Kwiaty zła, ale także jako Kwiaty grzechu20, choć przecież sam autor popisał się w niezwykłej dedykacji tego tomiku z 1861 roku inwariantem (sięgam po tom z podręcznego, zaledwie dwuipółtysięcznego domowego zbioru), w którym badacze dopatrują się aluzji do trawiącej go już wówczas od wielu lat choroby – mianowicie zadedykował go Teofilowi Gautierowi, „POECIE NIESKAZITEL‑NEMU […] TE KWIATY CHOROBLIWE”21. „Kwiaty zła”, „kwiaty grzechu”, „kwiaty chorobliwe”.

Wspomniane wyznanie, które za chwilę przytoczę, ma charakter obce‑sowego twierdzenia rzuconego mimochodem, co oddaje zapis we wtrąceniu nawiasowym. Bohater liryczny wiersza, noszącego w oryginale tytuł L’Herloge, będący niewątpliwie poetą, w pierwszej strofie inkrustuje swą rodzimą fran‑cuszczyznę łacińskim słówkiem Memento!, stanowiącym zresztą pierwszą połowę obszerniejszej, utrwalonej w tradycji frazy: niby to tylko „Pamiętaj!”, ale dla znakomitej większości czytelników tego tekstu jest to: Memento mori – „Pamiętaj, że umrzesz!”, „Pamiętaj o śmierci!”. Tytułowy „Zegar – bóstwo zło‑wrogie – straszne – beznamiętne”22 (to pierwszy wers utworu) przywodzi dość oczywiste eschatologiczne skojarzenie, które będzie się powtarzało w wierszu jeszcze czterokrotnie. W samym niemal środku tekstu eksploduje trójjęzyczną – do łaciny dołączają angielski i hiszpański – obfitością wariantów:

20 Ch. Baudelaire: Kwiaty grzechu. Przeł. C. Kozłowski. Warszawa–Kraków 1921. 21 Ch. Baudelaire: Kwiaty zła. Przeł. B. Wydżga. Kraków 2005, s. [7].22 Tamże, s. 186.

Page 18: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie18

Remember! Suviens ‑toi! prodigue! Esto memor!(Mon gosier de métal parle toutes langues.)Les minutes, mortel foltre, sont des ganguesQu’il ne faut pas lâcher sans en extraire l’or!23

Bohdan Wydżga przełożył tę strofę w takim kształcie:

Remember! – Esto memor! – Pomnij, rozrzutniku!(Ma gardziel metalowa zna wszystkie języki):Minuty, to kopalnie – opuszczać chodnikiIch bez złota, to hańba, płochy śmiertelniku24.

Wielojęzyczność w tym przekładzie została więc nieco ograniczona. Po na‑myśle decyduję się jeszcze na przytoczenie przekładu Artura Międzyrzeckiego, gdyż kolejny raz potwierdza się translatorskie porzekadło o tym, że każde tłumaczenie jest swoistą interpretacją25, a niekiedy przed interpretację wysuwa się strategia chęci dochowania rytmu i rymu pierwowzorowi:

Pamiętaj, śmiertelny! Remember! Esto memor!(Ma krtań metaliczna włada każdym z języków.)Minuty to są złoża kruszcu, rozrzutniku;Nie rzuca się ich, zanim złotą błysną ziemią!26

23 Ch. Baudelaire: Kwiaty zła. Wybór M. Leśniewska, J. Brzozowski. Red. i posłowie J. Brzozowski. Kraków 1991, s. 218.

24 Ch. Baudelaire: Kwiaty zła. Przeł. B. Wydżga…, s. 186. W przekładzie Bohdana Wy‑dżgi niemal cały tekst, począwszy od łacińskiego Memento! z drugiego wersu pierwszej strofy, podano jako mowę niezależną, wypowiedź tytułowego Zegara.

25 Zob. S. Barańczak: Ocalone w tłumaczeniu. Szkice o warsztacie tłumacza poezji z do‑datkiem małej antologii przekładów ‑problemów. Wyd. 3. poprawione i znacznie rozszerzone. Kraków 2004.

26 Ch. Baudelaire: Kwiaty zła. (Wybór). [Wybór P. Bejnar ‑Bejnarowicz. Przekład zbior.]. Wrocław 1997, s. 40. Międzyrzecki nie zachowuje łacińskiego brzmienia Memento!, jako mowę niezależną podaje dopiero wypowiedź Sekundy z trzeciej strofy.

Page 19: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

19Przedsłowie

Kolejne piętro poetyckiej komplikacji to marzenie o rozumieniu języków nie tylko „ludzkich”, naturalnych, ale także tajemnych języków kwiatów i mowy niemych (martwych?) rzeczy – w wierszu Podniesienie Baudelaire łączy motyw tego marzenia z odwiecznym toposem poetyckiego lotu:

Szczęśliwy, kto rzuciwszy pospolite troski,Które szarym brzemieniem duszę naszą tłoczą,Może skrzydłem potężnem wznieść się w dal przezrocza –Hen, w ów szlak pozachmurny – słoneczny i boski;

Czyje myśli – jak ptaki chyże – w lazurowe,Podniebne, czyste strefy dążą w ranek jasny,– Kto, wznosząc się nad życiem, rozumie – jak własny –Kwiatów język tajemny – niemych rzeczy mowę!27

Wydawać by się mogło, że zbyt daleko odbiegłem od tytułowej problema‑tyki, interesują nas tu przecież języki naturalne. To w nich zakotwiczone są indywidualne języki poetyckie poszczególnych poetów (liryków, ale też proza‑ików) każdej epoki. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że poezja karmi się wieloznacznością – dosłowność ją niweczy. Im więcej języków opanował poeta czy pisarz, tym jego język poetycki – ewoluujący przecież, nigdy constans na przestrzeni krótszego (Stefan Garczyński, 1805–1833; Arthur Rimbaud, 1854–1873; Krzysztof Kamil Baczyński, 1921–1944; Andrzej Bursa, 1932–1957) lub dłuższego (Johann Wolfgang Goethe, 1749–1832; Julian Ursyn Niemcewicz, 1757–1841; Leopold Staff, 1878–1957) dystansu gromadzenia dorobku – bywa bogatszy, wielokierunkowo odsyłający do liczniejszych pól skojarzeń i akwe‑nów sensów – ku wyspom szczęśliwym indywidualnych, niepowtarzalnych rozwiązań, ukształtowanych przez dopieszczaną latami wyobraźnię, talent i ponadprzeciętną pracę nad słowem.

Nie miejsce tu na poważniejszą egzemplifikację. Wystarczy wspomnieć subtelne wywody Jerzego Paszka, poczynione przed laty na potrzeby wykładu o sztuce aluzji literackiej, dotyczące wtrącenia kilku greckich słów („Epi oinopa ponton”) w początkowej partii Ulissesa Jamesa Joyce’a, wyjaśnionych zresztą

27 Ch. Baudelaire: Kwiaty zła. Przeł. B. Wydżga…, s. 17.

Page 20: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie20

przez autora kilkadziesiąt stron dalej („oinopa ponton, winedark sea”, czyli „oinopa ponton, morze ciemne jak wino”28), co łatwo przeoczyć w pobieżnej, niestarannej lekturze (Ulissesa trzeba raczej studiować, nie czytać…), a co jest przecież decydujące dla interpretacji sensu fabuły tej powieści opartej na jakże licznych odwołaniach do epopei Homera. I drugi, nowszy przykład spośród owoców badawczych przedsięwzięć tego samego tropiciela artystycznych arcy‑dzieł poliglotycznych mistrzów: w obrębie porównania Lolity i Ady albo Żaru Vladimira Nabokova oraz Ulissesa i Finnegans Wake Jamesa Joyce’a, nadto zaś sądów Nabokova o Finneganów trenie, pojawia się pyszny akapit – popis „garstką kalamburów i gier słów, wybranych z całego tekstu Nabokova. […] Najpierw dowcipy dwu ‑ i trójjęzyczne […]”29. A przecież to „tylko” Nabokov, dość scep‑tycznie nastawiony do artystycznych wartości dzieł Joyce’a, podczas gdy znawcy joyce’ologiczni (w wersji ograniczonej wypadałoby ich może nazwać zaledwie fanami Finnegans Wake) doliczyli się bodaj osiemnastu języków „zakodowanych” w oryginale Finnegans Wake30.

I jeszcze jeden przykład: Joanna Pietrzak ‑Thébault przywołuje (w szkicu, który wypadnie wyzyskać także w rozdziale o poliglotyzmie Krasińskiego)

postać Niccolò Tommaseo, urodzonego w 1802 roku w Szybeniku włoskie‑go pisarza i poetę, który stworzył dzieło jedyne w swoim rodzaju, a dla nas dzisiaj szczególnie interesujące. Są to powstałe w 1840 roku Scintille – Iskrice (Iskry czy Iskierki). Najbardziej oryginalną cechą utworu jest z pewnością

28 J. Paszek: Sztuka aluzji literackiej. Żeromski – Berent – Joyce. Katowice 1984, s. 119.29 J. Paszek: „Mszasakrada”. Jak dziennikarze (s)potykali się z „Finneganów trenem”?

W: Transdyscyplinarność badań nad komunikacją medialną. T. 3: Tożsamość dziennikarza. Red. M. Kita, M. Ślawska. Katowice 2013, s. 247. W innym miejscu Paszek przywołuje – za Helmutem Bonheimem – wniosek, że „kalambury ‑karambole w Finnegans Wake mogą mieć po siedem lub nawet osiem sensów bądź sugestii semantycznych” (tamże, s. 245).

30 Tuż przed złożeniem książki w wydawnictwie otrzymałem od kol. Paszka kolejny eseistyczny wywód, w którym dopełnia myśl wcześniej już zasygnalizowaną: „Niektó‑rzy badacze (np. Petr Skrabanek w artykule Night Joyce of a Thousand Tiers, dostępnym w Internecie) sądzą, że neologizmy Joyce’a opierają się na morfemach pochodzących z 77 języków!” (J. Paszek: ABC o rzadkich wyrazach w powieściach i w krzyżówkach. „Śląsk” 2016, R. 21, nr 2 (243), s. 42).

Page 21: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

21Przedsłowie

jego wielojęzyczność. Został on bowiem istotnie napisa ny w kilku języ‑kach: po „iliryjsku” (33 iskry), włosku (znakomita większość, czyli blisko 200), nowogrecku (13), francusku (2), a nawet po łacinie (1 tekst). Fragmenty w innych językach nie stanowią bynajmniej autorskiego tłumaczenia z wło‑skiego. Znaczną rolę odegrała tutaj rodząca się świadomość dalmatyńska – włosko ‑słowiańska, a Tommaseo, autor znanych słowników i mistrz wło‑skiego stylistycznego wyrafinowania, tylko język „iliryjski” nazywał ojczy‑stym, choć przecież równocześnie wcale dogłębnie go nie znał…31.

Gdyby chodziło o tak modne dzisiaj w przestrzeni pozornie zainteresowa‑nej informacją poszukiwanie rekordów, w kwestii uzdolnień poliglotycznych wszechczasów pretendentem do pierwszego miejsca (piszę z perspektywy niespełna piętnastu lat zajmowania się tymi problemami, w tym wypadku jest to informacja z Wikipedii…) byłby zapewne Giuseppe Gasparo Mezzo‑fanti (1774–1849) – syn ubogiego cieśli, który sięgnął po kapelusz kardynalski i przewodniczył Kongregacji Rozkrzewiania Wiary za pontyfikatu papieża Grzegorza XVI; o którym mówiono, że opanował biegle 38 języków i 50 dia‑lektów, a rozumiał ich znacznie więcej. Inne źródła podają, że władał ponad 50 językami32. Na naszym gruncie najbardziej imponująco wygląda tytuł znakomitego zbioru nader uszczypliwych felietonów zawodowego tłumacza, pisarza i językoznawcy Roberta Stillera (ur. w 1928 roku): Pokaż język! czyli rozróbki i opowieści o polszczyźnie oraz 111 innych językach33 – Stiller nie deklaruje jednak, iż zna 111 języków, jedynie, że o tylu opowiada i w tylu się przekomarza z ginącą klasą inteligentów.

Książka ta nie powstałaby z całą pewnością, gdyby nie – początkowo bez większego znaczenia – refleksja zawarta w pisanych przeze mnie na przełomie

31 J. Pietrzak ‑Thébault: Francuskojęzyczna twórczość Krasińskiego – czy, komu, po co po‑trzebna? Rozpoznanie. W: Wokół Krasińskiego. Red. M. Sokalska. Kraków 2012, s. 17. Wszyst‑kie wyróżnienia w cytatach odtwarzają stan oryginału, we własnych zdaniach stosuję pogrubienie – M.P.

32 Zob. zakończenie rozdziału drugiego, poświęconego poliglotyzmowi Mickiewi‑cza.

33 R. Stiller: Pokaż język! czyli rozróbki i opowieści o polszczyźnie oraz 111 innych języ‑kach. Kraków 2001.

Page 22: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie22

wieków „esejach kryzysowych” dla miesięcznika społeczno ‑kulturalnego „Śląsk”, wśród których znalazł się tekst o Kryzysie obfitości języków (informacje o pierwodrukach znajdzie Czytelnik w stosownych przypisach właściwych rozdziałów oraz w Nocie bibliograficznej). Esej ten z biegiem lat rozrósł się do rozmiarów ponadarkuszowych tak, że mogłem wyniki wstępnych i bardziej zaawansowanych rozpoznań przedstawiać przed szerszymi gremiami, niekiedy międzynarodowymi, a to w formie referatu Filologia wobec zmierzchu obfitości języków. (Nadzieja w dialogu kultur), wygłoszonego na X Międzynarodowej Konferencji Translatorycznej „Tłumaczenie jako czynnik współdziałania kultur w świetle koncepcji Jana Amosa Komeńskiego” w Akademii Polonijnej w Czę‑stochowie (24 maja 2005 roku), a to w wersji nieco zmienionej: Filologia wobec zmierzchu obfitości języków. Nadzieja w dialogu kultur – na zaproszenie Pana Dzie‑kana Profesora Piotra Wilczka wygłoszonej jako wykład inauguracyjny 33. roku akademickiego na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowi‑cach (4 października 2005 roku) – na tym etapie tekst kończyło optymistyczne zdanie wyrażające nadzieję, że „wkrótce będą się uczyć przyszłe – może już najbliższe – pokolenia nie języków obcych, ale języków przyjaciół”. Wreszcie, po latach obserwowania interesujących mnie zjawisk wygłosiłem referat Jeszcze o zmierzchu obfitości języków i poliglotów podczas międzynarodowej konferencji „Zmierzch”, zorganizowanej przez Instytut Teologiczny im. św. Jana Kantego w Bielsku Białej oraz Akademię Techniczno ‑Humanistyczną w Bielsku ‑Białej (14 listopada 2013 roku) – z pesymistycznym zakończeniem, które trafiło w nie‑mal niezmienionej wersji do tej książki.

Zająłem się więc tymi zagadnieniami z zaledwie dziesięcioletnim opóź‑nieniem wobec trendów światowych (mam tu na myśli przede wszystkim kluczową dla tej problematyki rozprawę Michaela Kraussa, ogłoszoną na łamach opiniotwórczego w środowisku naukowego czasopisma „Language”34) oraz na kilka lat przed ukazaniem się na naszym rynku znakomitego i pięknie ilustrowanego albumu, opatrzonego dramatyczną konstatacją, mającą zachęcić do kupna i lektury tego wydawnictwa: „Językoznawcy szacują, że do 2050 r. po‑łowa naszych języków wymrze, więc jest to najlepszy moment na zapoznanie się

34 M. Krauss: The World’s Languages in Crisis. „Language” 1992, Vol. 68, no. 1.

Page 23: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

23Przedsłowie

z bogactwem, złożonością i pięknem ludzkiego języka”35 – był rok 2009 (oryginał wydano w Berkeley w roku 2008; miejsce druku wersji polskiej stanowi odrębne signum temporis: „Printed in China”). Centralną część okładki zdobi karykatural‑nie pomniejszona reprodukcja olejnego obrazu niderlandzkiego malarza Pietera Bruegla Wieża Babel z 1563 roku, który obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu.

Podczas przygotowywania kolejnych wersji „zmierzchów obfitości języków” spostrzegłem ze zdziwieniem, że zagadnienie poliglotyzmu wieszczów nie wzbudziło dotychczas większego zainteresowania historyków literatury, roman‑tologów i biografów naszych najwybitniejszych twórców tej epoki. Co więcej, nigdzie nie mogłem znaleźć ani syntetycznej wiadomości, iloma językami wła‑dali Mickiewicz czy Słowacki, ani bardziej szczegółowych informacji, jakie to były języki. Stąd w naturalny sposób na zaproszenie Profesora Józefa Bachórza, bym wziął udział w międzynarodowej konferencji naukowej „Przyjaźń, miłość i nienawiść w życiu i twórczości Adama Mickiewicza * Adam Mickiewicz: życie pośmiertne i reinterpretacje”, odpowiedziałem przygotowaniem referatu: Iloma językami władał „pan Mićkiewicz”? (Gdańsk, 23 listopada 2005 roku).

Gdy zaproszono mnie z kolei do współtworzenia księgi jubileuszowej powstającej dla upamiętnienia „siedemdziesiątej piątej rocznicy urodzin i pięć‑dziesięciolecia pracy nauczycielskiej” Profesora Józefa Bachórza, przygotowałem tekst „Gdybym mówił językami ludzkiemi i anielskiemi […]”. Iloma językami posłu‑giwał się Juliusz Słowacki? (jesień roku 2008) – w podziękowaniu otrzymałem nader konkretną i elegancką zachętę do dalszych poszukiwań w tym zakresie (fragment listu Adresata i Beneficjenta tej publikacji przytaczam w rozdziale czwartym).

Konsekwencją intelektualnego pobudzenia sprokurowanego poniekąd przez Profesora Bachórza było przygotowanie referatu Ograniczony poliglotyzm Zygmunta Krasińskiego? na międzynarodową konferencję naukową „»Gdzie piękność, gdzie poezja…?« Zygmuntowi Krasińskiemu w 200. rocznicę urodzin (1812–1859)”, zorganizowaną przez Towarzystwo Literackie im. Adama Mickie‑wicza, Zarząd Główny, Instytut Filologii Polskiej Akademii im. Jana Długosza

35 Tekst na czwartej stronie okładki: Tysiąc języków. Żywe, zagrożone i wymarłe. Red. P.K. Austin. Przeł. A. Binder, O. Matys. Olszanica 2009.

Page 24: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie24

w Częstochowie, Muzeum Regionalne im. Zygmunta Krasińskiego w Złotym Potoku (Częstochowa–Złoty Potok, 3–5 września 2012 roku). Widać wyraźnie już w tytule wystąpienia, że kwestię „ograniczoności” poliglotyzmu Krasińskiego (hipotetyczność, niepewność sygnalizuje pytajnik) mogłem postawić w kontek‑ście skatalogowanej wiedzy o liczebnie lekko przeważających talentach w tej dziedzinie Mickiewicza i Słowackiego.

Konsekwencją udziału Profesora Józefa Bachórza w powstaniu tej książki jest nadto dedykacja całego tomu i dedykacja rozdziału trzeciego, o poligloty‑zmie Słowackiego (zgodnie z pierwodrukiem), są wreszcie dwa teksty okolicz‑nościowe zamieszczone w Aneksie – „ku pamięci” młodszego pokolenia, jak (lekko i starannie zarazem) spłaca się w gronie humanistów długi zaciągnięte u Mistrzów.

Brałem początkowo także pod uwagę poważne zajęcie się tą samą kwestią w przypadku Norwida, wymyśliłem już nawet stosowny tytuł dla odrębnego studium (bo i Norwid z całą pewnością jest poetą „odrębnym”!): Iloma językami (nie)porozumiewał się z bliźnimi Cyprian Norwid, wówczas jednak – zwłaszcza po lekturze najnowszej monografii pióra Wiesława Rzońcy36 – tytuł tej książki musiałby wyglądać dość gargantuicznie: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz, Słowacki, Krasiński) i jednego premodernisty (Norwid) – powiedzmy jeszcze z dodatkiem iście już barokowym, gdy tytuł niemal streszczał zawartość tomu i szczelnie wypełniał całą stronę, bez względu na format, to wszystko: w kontekście współczesnego zmierzchu obfitości języków (z tej części zrezygnowałem jednak wcześniej wskutek niezależnych sugestii Kolegów Profesorów Piotra Fasta i Andrzeja Fabianowskiego). W kwestii Norwida właściwie powinna mi była wystarczyć znacznie wcześniejsza opinia Zofii Stefanowskiej:

[…] – historycznie rzecz biorąc – w romantyzmie polskim nie było Norwi‑da. Gdzieś na marginesach ówczesnego życia działał półdziwak, półgrafo‑man Cyprian Norwid, różny zgoła od tego Norwida, który dziś w kulturze polskiej tak wielką odgrywa rolę. Ani wyobrażenia współcześników o jego

36 W. Rzońca: Premodernizm Norwida – na tle symbolizmu literackiego drugiej połowy XIX wieku. Warszawa 2013. Zanim Norwid „został” premodernistą, bywał popularyzowa‑ny jako postromantyk (np. B. Wołoszyn: Norwid ocala. Heroizm, śmierć i zmartwychwstanie w twórczości postromantyka. Kraków 2008).

Page 25: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

25Przedsłowie

twórczości, ani jego funkcja w literaturze tamtych czasów nie odpowiadają naszym wyobrażeniom i naszym hierarchiom wartości pisarskich. Wpro‑wadzenie Norwida do syntezy romantyzmu polskiego jest więc zabiegiem sztucznym […]37.

Być może, trochę tu demonizuję wpływ tytułów prac naukowych i popula‑ryzatorskich na stereotypizację poglądów o współtwórcach polskiego romanty‑zmu (myślę tu przede wszystkim o książce Aliny Witkowskiej Wielcy romantycy polscy. Sylwetki. Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Norwid38, a z wcześniejszych prac szczegółowych – Aleksandry Okopień ‑Sławińskiej Wiersz nieregularny i wolny Mickiewicza, Słowackiego i Norwida39), gdybym jednak upierał się przy Norwidzie, tytuł tego tomu wypełniłby niemal całą okładkę, a zaoczyłem już na horyzoncie wyobraźni projekt tejże z wyraźną aluzją do słynnej serii zmultiplikowanych portretów Marilyn Monroe Andy’ego Warhola. Niech więc w obrębie tej książki Norwid pozostanie jedynie w formie zaczerpniętej z listu do Konstancji Gór‑skiej autodeklaracji (Paryż, 1859, [st. poczt. 29 marca]), autentycznie kuriozalnej na pierwszy rzut oka historyka literatury polskiej, mówimy bowiem o jednym z najwybitniejszych wirtuozów naszej mowy:

Żałuję, że odpisywać muszę po francusku, albowiem czytam języków dwa naśc ie starożyt nych i nowożyt nych, a przeto n ie dość do ‑brze znam każdy z n ich – a niestety tylko po francusku odpowiedzieć Pani mogę40.

Wypada tutaj ponownie podkreślić, jak bardzo wyjęcie z szerszego kontekstu jednego zdania czyni z niego zdanie diametralnie inne niż intencja twórcza jego autora (szerzej poruszam tę kwestię w zakończeniu rozdziału czwartego,

37 Z. Stefanowska: Strona romantyków. Studia o Norwidzie. Lublin 1993, s. 57.38 A. Witkowska: Wielcy romantycy polscy. Sylwetki. Mickiewicz, Słowacki, Krasiński,

Norwid. Warszawa 1980.39 A. Okopień ‑Sławińska: Wiersz nieregularny i wolny Mickiewicza, Słowackiego i Nor‑

wida. Wrocław 1964.40 C. Norwid: Pisma wszystkie. Zebrał, tekst ustalił, wstępem i uwagami krytycznymi

opatrzył J.W. Gomulicki. T. 8: Listy 1839–1861. Warszawa MCMLXXI, s. 384.

Page 26: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Przedsłowie26

poświęconego poliglotyzmowi Krasińskiego). Zatem tego, czy autor Promethidiona i Quidama rzeczywiście opanował (gdzie i kiedy, z czyją pomocą) aż dwanaście języków „starożytnych i nowożytnych”, i jakie to były języki, nie będziemy tu szczegółowo roztrząsać. Jeśli czasy będą łaskawe, może przy innej okazji.

Wreszcie jako ostatni, a jednak pierwszy w tej książce (kolejny raz potwier‑dza się zasada, że „ostatni będą pierwszymi”), powstał rozdział Jeszcze o „fanta‑zjach” etymologicznych Słowackiego i Mickiewicza. Preliminaria i uzupełnienia – jako referat wygłoszony dla uczestników projektu „Historyczny słownik terminów literackich”, kierowanego przez Profesora Aleksandra Nawareckiego (Katowice, 28 listopada 2013 roku; sygn. grantu UŚ: PU ‑ 0213 ‑ 002; projekt 11H 12039681). Nie będę tu rozwijał kwestii, ile znaczy właściwie zaprojektowana konferencja, projekt badawczy, choć oczywiście nie wolno rezygnować z konstatacji, że inspirację spotykamy (podlegamy jej, zostajemy przez nią zniewoleni...) tylko wówczas, gdy jesteśmy do niej uprzednio dobrze przygotowani. To właściwie wstępne rozwinięcie zaledwie jednego z kilkudziesięciu możliwych do zbadania szczegółowych aspektów związanych z poliglotyzmem naszych romantyków, które przybliża nas do wniosku (powtarzam go w zakończeniu tego rozdziału), że Mickiewicz, Słowacki i Norwid, nieskrępowani metodologią badań nauko‑wych, którą byliby w stanie zaakceptować „prawdziwi” uczeni, wygłaszali – w mowie i w piśmie, w tekstach poetyckich i w poetyckiej tylko niekiedy korespondencji – sądy rewelatorów prawdy, do której docierali wskutek predy‑stynacji, objawienia (olśnienia?), niekiedy drogą pozaracjonalną, ponieważ szu‑kali w wydarzeniach i słowach potocznych „wyższego” sensu (bez względu na to, w jakim języku zostały one zapisane), ponadrzeczywistej harmonii, szukali Absolutu. Wchodząc zaś w rolę kogoś, kto dokonał głębszego wglądu w naturę rzeczy, przypisywali sobie atrybuty – tak atrakcyjnej dla romantycznej postawy – wyjątkowości.

Powróćmy do przytoczonego jako drugie motto tego Przedsłowia fragmentu zdania Ignacego Chrzanowskiego: że w dziewiętnastowiecznej rzeczywistości „uświadamiano sobie coraz jaśniej, że ze wszystkich ogniw spajających nas, pomimo rozbiorów, w jedną całość duchową, w jedną »serdeczną ojczyznę«, najsilniejszym jest język ojczysty” – mimo to uczono się jednak języków obcych, a wszyscy nasi poeci i pisarze byli pod tym względem wyjątkowo utalentowani, byli poliglotami swoich czasów. I drugi wstępny wniosek: czujemy się dzisiaj,

Page 27: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

27Przedsłowie

powiedzmy – od bodaj trzech dziesięcioleci, podobnie jak romantycy, którzy mieli „przeczucie”, iż żyją w czasach przełomowych. I naszej współczesności przyświeca poczucie (zdefiniowane przez myślicieli) „końca świata, jaki znamy”, można więc – ze sporym uproszczeniem – powiedzieć, że domknięcie wieku XX naznaczone zostało przez filozofów piętnem „końca świata”. Jednym z sym‑ ptomów owego zamierania, jak wolno sugerować, może być zmierzch obfitości języków, globalizacja rozpoznana jako powszechne upraszczanie, ujednolicanie, ubożenie w miejsce kulturowego bogactwa.

Page 28: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Indeks osobowy

Abley Mark 146, 169Aelst Maria van 155 Ajschylos z Eleusis 142Albertrandi Jan Chrzciciel 12 Aleksander I, car Rosji 34 Aleksander Wielki 157 Andrzejewska Halina 156, 169 Arouet François‑Marie 152 Arystoteles 42, 178 Asher Ronald E. 142, 169, 176 Asimov Issac 30, 169 Atahualpa, władca Inków 150 Atchison Jean 139, 147, 169 Auguis Piotr René 79 Austin Peter K. 23, 143, 180

Bachórz Józef 23, 24, 40, 73, 89, 90, 117, 150, 163, 166, 172, 174, 177, 183, 184

Baczyński Julian 123, 169 Baczyński Krzysztof Kamil 19 Balzak Honoriusz 109 Bańko Mirosław 16, 42, 116, 181 Bańkowski Andrzej 43, 169 Barańczak Stanisław 18, 64, 159, 169, 180 Batory Stefan, król Polski 53 Baudelaire Charles 7, 15, 17–19, 104, 159,

169

Baudouin de Courtenay Jan 7, 170Bauman Zygmunt 139, 169 Bąk Magdalena 75, 90, 169, 180 Beauvois Daniel 91, 95, 169 Beckett Wendy 156, 169 Bécu Aleksandra 99 Bécu August 37, 93 Bécu Hersylia, siostra przyrodnia Sło‑

wackiego 109Bejnar‑Bejnarowicz Piotr 18, 169 Bekker August Immanuel 160 Bell Aleksander 32 Belloc S. 95 Bełza Władysław 76, 81, 173 Bentkowski Feliks 133 Benveniste Èmile 63, 169 Berent Wacław 20, 176 Bernacki Marek 8, 177 Bernhard François 122 Berwiński Ryszard 53 Bielak Tomasz 8, 177 Biennenstock Maks 100, 170 Bieńkowski Tadeusz 158, 170 Biergiel Aleksander 71Binder Anna 23, 143, 180 Bizan Marian 53, 54, 170, 179 Błoński Jan 30, 170

Page 29: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Indeks osobowy186

Bokszczanin Maria 112, 174 Bonheim Helmut 20 Borkowska Grażyna 163 Borowski Leon 36, 74, 94, 170 Borusiewicz Anatol 73 Boryś Wiesław 43, 170 Boszniak Aleksander 66, 67 Brahmer Mieczysław 155, 171 Bralczyk Jerzy 145 Bril Paul 157 Brodski Josif 40, 159, 180 Brodziński Kazimierz 11, 12, 51 Brückner Aleksander 29, 42, 52, 140, 170 Bruegel Pieter Starszy 23, 155–158 Brusiewicz Anatol 73 Brzozowski Jacek 46, 51, 179Brzozowski Jerzy 18, 169Bulas Kazimierz 30, 180Bułhakow Michaił 137, 170 Burkot Stanisław 93, 170Bursa Andrzej 19Byron George Gordon 44, 76, 96, 97, 130 Bystroń Jan 107

Caillois Roger 30, 170 Calderón de la Barca Pedro 102Castells Manuel 139, 170Castro Inez de 106Čelakovský František Ladislav 80Cezar Juliusz 124, 142Chantrau Sophie 16, 178 Charlęski Franciszek Demokrat 84 Chevreul Michel Eugene 33Chiarini Alojzy Ludwik 125 Chlebowski Piotr 124, 125, 128

Chlustin Anastazja 84Chodźko Aleksander 53, 78, 92, 93 Choisy Jakub 130Choński Henryk 38, 91Chopin Fryderyk 126Chopin Mikołaj 126Choriew Wiktor 73, 172Chrystus 55, 89, 140, 141, 147, 157, 176Chrzanowski Ignacy 7, 11, 13, 26, 170Chwin Stefan 9–11, 170Ciemnoczołowski Artur 134, 178Cienkowski Witold 60, 170Cieszkowski August 115, 116, 180Circourt Adolf de 84Cooper James Fenimore 67, 95 Cranach Łukasz Starszy 36Cromvell Thomas 95Cyceron (Marcus Tullius Cicero) 42, 62,

124 Czajkowska Agnieszka 184Czarnocki Adam 12Czarnocki Napoleon 38, 91Czartoryski Adam Jerzy 36, 79, 80, 117 Czartoryski Adam Kazimierz 12Czarzasty Małgorzata 156, 174Czeczot Jan 73, 170Czerniawski Jan 74

Dante Alighieri 132, 155, 171 Data Jan 117, 150, 172, 177, 183Dąbrowski Witold 137, 170Dąbrówka Andrzej 31, 171 Delwig Anton 68Dernałowicz Maria 35, 69–72, 76, 82, 117,

131, 171, 175

Page 30: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

187Indeks osobowy

Diderot Denis 100, 179Diogenes Laertios 42Diringer Dawid 153, 171Długosz Jan 23Długosz‑Kurczabowa Krystyna 43, 52,

140, 171 Dłuski Wiktor 34, 173Dmitrijew Michaił 71, 72Dmochowski Franciszek 44, 45, 75, 171Dmochowski Franciszek Salezy 133Dobrovský Josef 80Dokurno Zygmunt 29, 175 Domańscy (bracia) 91, 98Domański Edward 92Domański Jan 92Dopart Bogusław 75, 88Doroszewski Witold 59, 179Drawicz Andrzej 137, 170Drucki‑Lubecki Ksawery 99 Ducis Jean François 112Dziadek Adam 63, 64, 171Dziekoński Józef Bogdan 31, 180

Eckermann Johann Peter 33, 171Eco Umberto 43, 141, 142, 171Efialt (Efialtes) 155 Eichhoff Frédéric Gustave 82 Eisenstein Elizabeth L. 154, 171 Eliezer ben Jehuda 147Eliusz Lucjusz 61, 62Eska Donata 15, 104, 180

Fabianowski Andrzej 24, 60, 87, 115, 129Fast Piotr 24Ficino‑Cosima Mansilio 159

Fiećko Jerzy 31, 126–128, 171, 180Fiszman Samuel 82, 171Floryan Władysław 11, 37, 91, 174, 179Förstemann Ernst 60Frankowski Janusz 49, 170 Fredro Aleksander 124Frybes Stanisław 112, 174Frybesowa‑(Olędzka) Aleksandra 7, 15,

104, 130, 173, 180 Fuller Margaret 68, 69

Gacowa Halina 98, 171 Gajewska Ewelina 184 Gałęzowski Andrzej 156, 174Gang Zhao 150, 172Garczyński Stefan 19, 134Gaszyński Konstanty 115, 118, 134, 135,

173 Gautier Teofil 17Gazda Grzegorz 30, 179Geller Ewa 31, 171Gelliusz Aulus 61–63, 172Gielata Ireneusz 8, 177Gille‑Maisani Jean‑Charles 70, 172Girardot François 125Godunow Borys 128Goethe Friedrich Georg 36 Goethe Johann Wolfgang 19, 32–34, 36,

37, 40, 44, 68, 101, 111, 170, 171, 180 Goliński Zbigniew 35, 178Gołębiewski Stefan 167Gołębiowska Agnieszka 43, 142, 171Gomulicki Juliusz Wiktor 25, 113, 136,

176 Gontarz Beata 150, 176

Page 31: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Indeks osobowy188

Goszczyński Seweryn 39Górska Konstancja 25, 135 Górski Artur 31Górski Konrad 11, 59, 78, 126, 175, 179 Graczyk Ewa 163Gradkowski Henryk 101Granertt Arnold 93Grenoble Lenore 143, 147 Gresham Thomas 149Grimm Wilhelm 101Groddeck Gotfryd Ernest 37, 74 Grzegorz XVI, papież 21Grzegorzewicz Wojciech 101, 172 Guerlac Othon 16, 172Guttenberg Johannes 154

Hagege Claude 146, 181Hammer Seweryn 141, 172 Hanke Václav 80Hanusch Ignaz 80 Haustein Beniamin 74, 94, 103Haye Helena z Hemmersów de la 116,

122, 125 Heaney Seamus 64Hegel Georg Wilhelm Friedrich 73Heinemann William 146, 169Helmholtz Hermann von 33Hen Maciej 158, 172Hensel Wojciech 153, 171 Heraklides (Herakleides) z Pontu (Pon‑

tikos) 41, 42 Hercen Aleksandr 128Herodot z Halikarnasu 141, 156, 160, 161,

172Hertz Paweł 53, 54, 92, 93, 130, 170, 172,

173, 179

Hollender Henryk 154, 171Hołówka Teresa 140, 181Homer 20, 44–47, 98, 101, 171, 177, 178 Horacy (Kwintus Horacjusz Flakkus) 16,

135, 167 Hornowski Tomasz 139, 170Hrabec Stanisław 59, 179Hugo Wiktor 104

Inglot Mieczysław 84, 85, 96, 172 Iwaszkiewicz Jarosław 63, 64Izydor z Sewilli 57

Jabłonowska z Walewskich, księżna 121 Jakubowski Bronisław 148, 149, 172Jan Paweł II, papież (Karol Wojtyła) 14,

159 Janin Jules 135Janion Maria 9, 10, 51, 89, 128, 172, 174 Jankowski Edmund 112, 174Janowski Jan Nepomucen 118 Janowski Ludwik 91, 172Januszewski Stanisław 92Januszewski Teofil 102Jaworska Elżbieta 35, 69, 76, 82, 117, 131,

175 Jełowiecki Aleksander 84Jeżowski Józef 66, 68, 82 Jochemczyk Mariusz 183Joyce James 19, 20, 176Józefina, żona Napoleona, cesarzowa

121Jungmann Josef 80Jurczyk Ewa 157, 174Jurkowski Marian 142, 172

Page 32: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

189Indeks osobowy

Kajsiewicz Hieronim 35, 84 Kallenbach Józef 123–126, 128, 172, 181Kanty Jan 22 Kapuściński Ryszard 160, 161, 167, 172 Karamzin Nikołaj M. 128 Kawyn Stefan 66, 133, 180 Kazimierz Sprawiedliwy, król Polski 35 Kempfi Andrzej 73, 172 Kiersnowski Mikołaj 71 Kieślowski Krzysztof 40 Kijonka Tadeusz 138, 177, 184 Kiljańska Alicja 89Kinnock Neil 160Kisiel Marian 138, 177, 184 Kita Małgorzata 20, 176Kleiner Juliusz 51, 74, 75, 102, 173Klekot Ewa 139, 169Klembowski Bonawentura 100 Klimowicz Mieczysław 60, 173 Kłosiński Krzysztof 165, 167 Kochanowski Jan 113, 167 Kokoszka Magdalena 183Kollár Ján 80Komeński Jan Amos 22, 158, 170 Konarski Stanisław 60Koncewicz Ludwik 126 Kopaliński Władysław 16, 42, 173 Kopczyński Onufry 12, 71Kopernik Mikołaj 149Kopitar Jernej Bartolomej 80 Korbut Gabriel 72, 173Korn Ignaz 80Korowicki (Korewicki) Aleksander 38,

91 Korylski Ludomil 73

Korzeniowski Józef 124, 128 Kostenicz Ksenia 70–72, 171Kostkiewiczowa Teresa 35, 178Kotowska‑Kachel Maria 42, 179 Kowalczyk Jolanta 30, 169Kowalczykowa Alina 40, 94–96, 173, 177 Kowalewski Józef 77Kowalski Krzysztof 153, 173 Koziołek Krystyna 8, 177Koziołek Ryszard 122, 173 Kozłowski Czesław 17, 169 Koźmian Kajetan 66, 67, 133Krajewski Janusz 32, 173Krakowiak Małgorzata 150, 176 Krasicki Ignacy 70, 92Krasińscy 127–129 Krasińska Maria 128Krasiński Piotr 121Krasiński Wincenty 121, 124, 125, 127,

130, 133, 135, 173 Krasiński Zygmunt 20, 21, 23–26, 39,

46, 78, 79, 83, 85, 92, 113, 115–118, 121–136, 138, 159, 169, 171–173, 178, 179, 181, 183, 184

Krassowski Kajetan 76Krassowski S. 12Kraszewski Józef Ignacy 122 Krauss Michael 22, 139, 147, 173Kray Karol 9Kridl Manfred 123 Kroh Aleksandra 34, 37, 173Królik Janusz 125, 174Królikowski Józef Franciszek 12Krzyżanowski Julian 37, 91, 174, 179 Kserkses, król Persów 156

Page 33: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Indeks osobowy190

Kucała Marian 41, 171 Kuciak Agnieszka 155, 171 Kuckenburg Martin 153, 174 Kuczyński Hipolit 83 Kukolnik Paweł 94, 95 Kurczaba Alex S. 13, 14, 174, 181Kuryś Agnieszka 70, 172Kwiecień Tomasz 43, 142, 171

La Fontaine Jean de 104 Lachnicki Ignacy 87Lamennais Hughes Félicité de 84 Langbein Walter Jörg 157, 174Lelewel Joachim 35, 59, 77, 105, 164 Leśniewska Maria 18, 169Lewandowska Irena 137, 170 Lewicki Andrzej 74Lewicki Andrzej Maria 145Liberek Jarosław 147, 174Lijun Yi 149, 150, 174Linde Samuel Bogumił 12 Lisiecki Paweł 155, 171Litwornia Andrzej 84, 174Lubomirski Jerzy 46, 173Lucy, kobieta‑australopitek 153 Lukian z Samosat 125 Lyszczyna Jacek 40, 50, 70, 90, 178, 180

Łętowski Ludwik 12Łobojka Iwan 94Łoś Jan 7, 170Łukasiewicz Jacek 70, 174

Macdonald (Mac Donald) Jack Wiliam 96, 97

Maciejewski Jarosław 112, 174Maciejewski Witold 142, 174 Maciejowski Wacław Aleksander 125,

126 Majchrowski Zbigniew 89, 174Majerska Aleksandra 33, 174Majewicz Alfred F. 142, 174 Makowiecka Zofia 9, 70–72, 171, 174 Makowski Stanisław 38, 53, 91, 96, 172,

180 Malczewski Antoni 113Malewski Franciszek 66, 76 Malska Anna 122Małachowski Stanisław 122, 125, 126,

129–131, 173Małecki Antoni 100Marczewska Katarzyna 70, 172 Markiewicz Henryk 7, 42, 88, 93, 152,

160, 170, 174, 179 Martuszewska Anna 80Masłowski Michał 85Maślanka Julian 57, 58, 67, 81, 175 Mateusz Lewita 137Matuszek Angelika 184 Matys Olga 23, 143, 180 Medici Lorenzo di 159Méyet Leopold 70, 123, 174Mezzofanti Giuseppe Gasparo 21, 84 Michalunio Czesław 167 Michał Anioł 158Michelet Jules 86, 181 Michelet Karl Ludwig 115 Mickiewicz Adam 8–11, 21, 23–26, 29,

31, 32, 35–41, 50, 53, 57–59, 65–90, 92, 98, 101, 113, 117–119, 122, 125, 126,

Page 34: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

191Indeks osobowy

128, 131, 133–136, 138, 141, 150, 159, 163–165, 167, 170–181, 183

Mickiewicz Aleksander 70–72Mickiewicz Barbara 70, 72Mickiewicz Franciszek 88Mickiewicz Mikołaj 72Międzyrzecki Artur 18 Mika Ewelina 184Mikołaj I, car Rosji 9–11, 99, 118, 127 Miłosz Czesław 137, 175Mirandola Giovanni Pico della 159Młynarski Wojciech 167Mochnacki Maurycy 36, 175Mojżesz 153Monroe Marilyn 25Montalembert Charles de 84 Monteskiusz (właśc. Charles‑Louis de

Secondat de Montesquieu) 72 Monthoux Othon de 97Moore Thomas 95Morawski Franciszek 66 Morstin Ludwik Hieronim 75, 176 Mosley Christopher 143, 176 Mudrooroo 151, 176Musset Alfred de 54 Mysłakowski Piotr 68 Mytych‑Forajter Beata 36, 80, 176, 183

Nabokow Vladimir 20Nabuchodonozor, władca Babilonii 58 Napoleon I, cesarz Francji 121, 124Narkowicz Liliana 53, 73, 176Nawarecki Aleksander 26, 36, 40, 69, 80,

176 Nemrod, król Babilonii 155

Nève Jean de (Deneuve) 94, 95 Newton Izaak 33Niemcewicz Julian Ursyn 7, 12, 19 Niewiarowicz Alojzy Ligenza 68, 81, 176Norwid Cyprian Kamil 24–26, 39, 51,

113, 118, 135, 136, 138, 176, 181Nowak Zbigniew Jerzy 85, 175Nowakowski Mirosław 151, 176Nowicki Bartosz 153, 174 Nowomiejska Konstancja 122 Nowosilcow Mikołaj 10

Ochorowicz Julian 32, 173, 180Odyniec Antoni Edward 31, 68, 84, 93,

94, 100, 131, 176Okopień‑Sławińska Aleksandra 25, 176Oleksowicz Bolesław 117, 150, 172, 174,

177, 183 Olko Justyna 150Opacki Ireneusz 46, 164, 165, 167, 177 Orzeszkowa Eliza 164Osiński Ludwik 36, 133Ostrowski Witold 111, 112, 176 Otrębski Jan Szczepan 53

Pac Ludwik 121 Padura Tomasz 96 Palacký František 80 Paskiewicz Iwan Fiodorowicz 127 Paszek Jerzy 19, 20, 59, 119, 120, 176Paś Monika 89Pattey Claudine i Eglantine 105 Paweł, św. 48, 89Pecold Kazimierz 134, 178Pelikan Wacław 95

Page 35: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Indeks osobowy192

Pianko Gabriela 167 Piechota Marek 8, 36, 46, 50, 53, 56, 65,

101, 117, 138, 150, 165, 167, 176, 177, 179, 183

Pietrzak‑Thébault Joanna 20, 21, 31, 124, 175, 178

Pigoń Stanisław 79, 133, 173Pinabel de Verrières I. 95Piwińska Marta 45, 81, 178 Pizarro Francisco 150Platon 159Podbielski Henryk 42, 44, 178 Podczaszyński Karol 95Podhorski‑Okołów Leonard 72, 178 Podoliński Andrzej 68Polewoj Nikołaj A. 81 Poniatowski Stanisław August, król

Polski 72 Porcjanka Konstanty 95Porębowicz Edward 155, 171 Potapowa Maria (Potopof) 105 Potoccy 36Potocka Delfina 83, 124, 125, 173 Potocki Jan 34, 35, 37, 158, 173, 178 Potocki Mieczysław 122Potocki Stanisław Kostka 12 Prus Bolesław 164Prussak Maria 87, 114, 178 Przebinda Grzegorz 137, 170 Przecławski Józef 79Przybora Jeremi 167Przybylski Jacek (Hiacynt) Idzi 12 Przychodniak Zbigniew 46, 51, 104, 178,

179 Puszkin Aleksander 68, 128Pytasz Marek 40, 177, 179

Quinet Edgar 86, 181

Racine Jean Baptiste 104 Radcliffe Ann 72Radziwiłł Krzysztof 33, 171 Radziwiłłowa, księżna 95Radziwiłłowa Maria Urszula 121, 123 Rakowiecki Ignacy Benedykt 12Reczek Józef 41, 42Reeve Henryk 129, 130, 132, 173 Renner Jan 94Rey Alain 16, 178Richelieu Armand de 77 Rimbaud Arthur 19Romanowski Andrzej 7, 42, 152, 160, 174,

179 Rosiek Stanisław 89, 174Rosset François 158, 178 Rossi Pelegrino 130Rustem Jan 94, 100 Ryba Janusz 34, 35, 53, 177, 178 Rymkiewicz Jarosław Marek 9, 10, 50,

88, 178 Rzewuski Henryk 66Rzońca Wiesław 24, 178

Šafařik Pavel Josef 80Salustiusz (Caius Salustius Crispus) 124 Samson Hanna 145, 178Sandauer Artur 50, 178Sargon II, król Asyrii 48 Sawrymowicz Eugeniusz 38, 53, 55, 91,

96, 172, 173, 180 Schaff Adam 140, 181Schiller Friedrich 101, 111, 170

Page 36: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

193Indeks osobowy

Schlözer August Ludwig 35Scott Walter 95, 129Sédillot Louis Pierre 82 Seneka Lucjus Annaeus 143Serejko, ksiądz 71Sheffer Ara 123Sienkiewicz Henryk 14 Sienkiewicz Karol 102 Sierny Tadeusz 138, 177, 184Sikora Adam 86Siwicka Dorota 9, 10, 50, 88, 178 Skarga Barbara 86Skłodowska‑Curie Maria 119Skrabanek Petr 20Skrzypek Marian 100, 179Skudrzykowa Aldona 13Skwarczyńska Stefania 31, 179 Sławiński Jerzy 30, 179Sławski Franciszek 43, 179Słowacka Salomea 38, 55, 56, 92, 94, 95,

97–101, 103, 105–111, 114Słowacki Euzebiusz 12, 38, 92, 94, 100 Słowacki Juliusz 23–26, 29, 37–40, 45,

46, 50, 51, 53–56, 65, 89–114, 117, 119, 131, 133, 134, 136, 138, 141, 159, 166, 170–174, 176–181, 183

Sobańska Karolina z Rzewuskich 66 Sobański Hieronim 66Sobolewski Sergiusz 84Sofokles 74Sokalska Małgorzata 21, 124, 178 Sokołowski Mikołaj 81, 178Speare, sąsiad Słowackiego w Londynie

98Spitznagel (Spicnagel) Ludwik 77, 92–94,

112, 170

Stabryła Stanisław 62, 63, 172Staff Leopold 19Stala Marian 69, 174Stankiewicz Emeryk 89 Stankiewicz Stanisław 72, 179Starnawski Jerzy 51, 56, 57, 179 Staszic Stanisław 12Stattler Juliusz 91Stattler Wojciech 91 Stefanowska Zofia 24, 25, 87, 179, 180Stępień Jan 47, 181Stiller Robert 21, 159, 160, 179 Stone Irving 158, 159, 179Sudolski Zbigniew 37–39, 46, 53, 68, 83,

91–95, 99, 115, 116, 121–126, 129, 130, 172, 173, 179, 180

Sue Eugène 135Supranowicz Maria 148, 149, 172 Sykurska‑Derwojed Magdalena 139, 169Szaniawski Józef Kalasanty 12Szargot Maciej 30, 31, 180Szaszin Nikołaj 105Szekspir (Shakespeare) William 98, 102,

111, 112 Szpakowska Aldona 159, 179Szymanowska Maria 79Szymborska Wisława 151, 152, 180 Szyrma Krystyn Lach 118Szyrocki Marian 33, 34, 36, 180 Szyszko, ksiądz 122

Ślawska Magdalena 20, 176 Śniadecka Ludwika 92Śniadecki Jędrzej 12Świderkówna Anna 49, 180

Page 37: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Indeks osobowy194

Tacyt (Publius Cornelius Tacitus) 142 Tatarkiewicz Władysław 41, 180 Tauschnitz, drukarz lipski 89, 176Texter Johann Wolfgang 36Thurneyssen Isaak Peter August 39 Tomalak Barbara 184Tommaseo Niccolò 20, 21 Topczy‑Basza Mirza Dżafar 78 Towiański Andrzej 83Trembecki Stanisław 126 Triaire Dominique 158, 178 Trojanowiczowa Zofia 126, 180 Troszyński Marek 56, 57, 112, 114, 180 Tuczyński Jan 80, 180Tynecka‑Makowska Słowinia 30, 179

Urbańczyk Stanisław 41, 171Urbański Piotr 39, 180

Valckenborch Maerten I van 157Valckenborgh Lucas van 157Valéry Paul 7, 14, 15, 104, 180 Venclova Tomas 159, 180Verne Jules 32Veuillot Louis 84 Villemain Abel 82

Wajdowicz Ryszard 32, 180 Walczak Bogdan 142, 143, 147, 180 Walewska Maria z Łączyńskich 121 Walicki Andrzej 116, 180 Warhol Andy 25Warron (Varro Marcus Terentianus) 42,

61–64Wasilewska Anna 158

Wat Aleksander 63, 64 Weinsberg Adam 142, 180 Weintraub Wiktor 85–87, 180, 181 Weiss Tomasz 93, 170Węgrzyniak Anna 8, 177 Whitfield Francis J. 30, 180 Whorf Benjamin Lee 140, 181 Wilczek Piotr 22, 138Winniczuk Lidia 167 Wiszniewski Michał 109 Witkowska Alina 9, 10, 25, 50, 51, 88, 141,

178, 181Witoszowa Bożena 13Witt Jan 66, 67Wittowa Zofia (później Szczęsnowa

Potocka) 66 Wjasa 47Wodzyńska Maria 86, 181 Wolf Fryderyk August 46, 160 Wolter (Voltaire, właśc. François‑Marie

Arouet) 71, 92, 152Wołoszyn Beata 24, 181Woronicz Jan Paweł 51Wójcicka Zofia 39, 180 Wright Patricia 156, 169 Wujek Jakub 49, 89, 92, 170, 176 Wydżga Bohdan 17–19, 169Wyleżyński Tadeusz 125Wyszomirski 12

Zabierowski Stanisław 101, 181 Zabierowski Stefan 150, 176, 181 Zagajewski Adam 14, 40, 181Zakrzewski Bogdan 67, 134, 178, 181Zaleska Joanna 66

Page 38: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

195Indeks osobowy

Zaleski Józef Bogdan 113Zaleski Sariusz Bonawentura 66Załuska Amelia 129Zeltzer Janina 33, 171 Zgorzelski Andrzej 30 Zgorzelski Czesław 11, 74, 78, 126, 175,

179, 181 Zielińska Marta 9, 10, 35, 50, 69, 76, 82,

88, 117, 131, 175, 178, 181 Zin Wiktor 69, 70

Ziółkowski Zenon 47, 48, 181 Zych Iwona 156, 169

Żdżarski Augustyn 12 Żeleński‑Boy Tadeusz 152, 166 Żeromski Stefan 20, 120, 176 Żukowski Feliks 74Żukowski Włodzimierz A.F. 151, 176 Żurowski Maciej 15, 30, 104, 170, 180 Żychliński Teodor 84, 181

Indeks zestawiła Małgorzata Piechota

Page 39: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Marek Piechota

The polyglotism of the great Polish Romantics (Mickiewicz, Słowacki and Krasiński)

Summar y

The discussion of the polyglotism of the great Polish Romantics is preceded by a Foreword, which introduces the problem of their rich poetic language drawing upon the multitude of languages in which they studied, read and admired various poetic achievements originating in other cultures and traditions than their own. In the nine‑teenth century, the socio ‑political situation of a nation without a state, the long ‑term occupation and partition of Poland, the threat it posed for the Polish language, and the distressing practice of more or less directly forced assimilation of the people meant that the concern for the mother tongue was of a much different import than it is in the times of modern globalisation.

The introductory chapter – sketchy but at the same time the longest in this volume – focuses on the etymological ‘fantasies’ of the Romantics. It draws attention to the ease with which both Mickiewicz and Słowacki (but not only these writers) succumbed to the belief that even most fantastic etymological intuitions in any of the languages they were familiar with could be treated on a par with strictly scholarly, disciplined and rational investigations and thus used as tools for studying the reality and whatever lay beyond.

Having graduated from the Gymnasium, Mickiewicz spoke the following languages with varying fluency: Polish, Latin, French, Russian, Italian, German and Belarusian. With regard to Ukrainian, Lithuanian, Hebrew and Yiddish – cultures he had come in contact with in his early years – little is known beyond the fact that he knew some words, as he never studied these languages or in these languages. When he studied in Vilnius, he learnt also Greek and English. In Berlin, he listened to Hegel’s lectures in German; he lectured himself in Latin and French when he taught classical philology in Lausanne and Slavic literature in Paris. He also claimed to speak Czech when he applied for a chair at the Collège de France. He might have had some basic knowledge of Serbian, was an expert at Church Slavonic, and learnt to speak and write in Turkish in his late years, which altogether amounts to more than eleven languages. There is no doubt that he was a polyglot, a translator, and a linguist.

As a polyglot, Słowacki was not far behind, speaking nine foreign languages with varying degrees of fluency. He spoke French with the same ease as he did Polish and

Page 40: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Summary198

he had a school knowledge of Greek, Latin, Russian and German: he was very good at translating from Latin, he was a fluent speaker of Russian (most of the lectures he at‑tended in Vilnius were in Russian), he studied German ‑language Romantics in German (especially Goethe and Schiller) and he persisted in his efforts to improve his English. He studied Spanish (although he mostly read in this language rather than spoke it) and he developed some basic knowledge of spoken Arabic. Works that he read in foreign lan‑guages proved an important source of inspiration in his own writing (e.g., Shakespeare and Calderón de la Barca).

Compared to his two great predecessors, Krasiński appears perhaps less impressive, hence the ‘limited polyglotism’ in the title, followed by the tentative question ‑mark. Parisian ‑born aristocrat, he spoke French from his earliest days even more fluently than Polish, and his mastery in the French language surpassed that of the other two great poets. He started learning other languages at home, later to work on them at school and during individual tuition; these included Latin, Greek, German, Arabic, and English. He is certain to have spoken Italian; he also read in this language, although it is not clear whether he was a fluent writer. He liked to demonstrate his knowledge of The Divine Comedy, which he often quoted in his correspondence in the original language. Although he made no mention of having any knowledge of Russian, he passed his childhood in the pre ‑November Congress Poland, which was a half ‑independent state.

 The polyglotism of the great Polish Romantics is presented in the modern context of the upsetting tendency of many natural languages becoming extinct. Scholars alarm that for the past century they have been dying out at the rate of one every two weeks. Ac‑cording to the most pessimistic scenarios, 90% of the languages spoken today will have disappeared by the end of this century, replaced by the most common and widespread national or global languages. Polyglots are expected to become extinct too, replaced by ever more effective software. The humanities will die out a few hours later.

Page 41: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Marek Piechota

Multilinguisme des grands romantiques polonais (Mickiewicz, Słowacki, Krasiński)

Résumé

Les réflexions concernant le multilinguisme des grands romantiques polonais sont précédées de l’Avant ‑Propos où je signale la question de la richesse de langage poétique des auteurs particuliers. Cette richesse dépend du nombre des langues étrangères dont ils se servaient pendant leurs études, leurs lectures et à travers lesquelles ils s’émer‑veillaient des créations poétiques des auteurs descendant d’autres cultures et traditions que celles qui leur étaient propres. Dans notre situation sociopolitique du XIXe siècle (l’existence de la nation sans État ; une longue occupation par les États envahisseurs ; la menace pour l’existence du polonais ; une pratique douloureuse consistant à inciter, plus ou moins intensément, la nation conquise à l’assimilation), le soin à la langue maternelle se manifestait différemment qu’à l’époque de la « mondialisation » contemporaine.

Dans le chapitre introductif et schématique, quoique le plus vaste dans ce livre, parlant des « fantaisies » étymologiques des romantiques, je dirige mon attention sur le phénomène de la facilité avec laquelle Mickiewicz et Słowacki (bien que non seulement eux) acquéraient la conviction que l’on peut considérer l’ « étymologisation », même la plus fantastique, dans une des langues qu’ils maîtrisaient comme égale aux recherches strictement scientifiques, logiques et rationnelles en tant qu’outil servant à connaître la réalité et l’extraréalité.

Mickiewicz, après avoir terminé le collège, maîtrisait quelques langues à différents niveaux : polonais, latin, français, russe, italien, allemand, biélorusse ; à propos de la connaissance de l’ukrainien, du lituanien, de l’hébreu et du yiddish – éléments culturels qu’il côtoyait dans son enfance – il est difficile de dire quelque chose de plus outre le fait qu’il en connaissait quelques mots, car il n’étudiait ni ces langues ni dans ces langues. Si l’on prend en considération ses études à Vilnius, il faut ajouter le grec et l’anglais. À Ber‑lin, il écoutait en allemand les conférences de Hegel ; en latin et en français, il faisait des cours de philologie classique à Lausanne et de littérature slave à Paris. En plus, il avouait connaître le tchèque (alors qu’il entreprenait des démarches pour une chaire au Collège de France). Il est probable qu’il connaissait les bases du serbe, il était expert en slavon liturgique ; au déclin de sa vie, il apprenait à parler et écrire en turc, ce qui nous donne en somme onze langues. Il était, sans aucun doute, polyglotte, traducteur et linguiste.

Page 42: Poliglotyzm wielkich romantyków polskich (Mickiewicz ... · Onufry Kopczyński, S. Krassowski, Józef Franciszek Królikowski, Samuel Bogumił Linde, Ludwik Łętowski, Stanisław

Résumé200

En ce qui concerne le multilinguisme de Słowacki, il était légèrement inférieur à celui de Mickiewicz. Il a maîtrisé – mieux ou pire – neuf langues étrangères : sa connaissance du français égalait à celle de sa langue maternelle ; le grec, le latin, le russe et l’alle‑mand étaient au niveau scolaire ; s’agissant du latin, il s’en servait correctement dans les traductions ; il savait très bien communiquer en russe (à Vilnius, il a participé à une grande quantité de conférences faites dans cette langue) ; en allemand, il étudiait les ouvrages des romantiques de cette aire linguistique (surtout ceux de Goethe et Schiller) ; il perfectionnait continuellement la connaissance de l’anglais. Il a appris l’espagnol (il lisait uniquement dans cette langue, il ne le parlait pas). Il a fait quelques progrès de base dans l’apprentissage de la prononciation de l’arabe. Les lectures dans les langues étrangères constituaient un élément important de l’inspiration pour ses propres œuvres (Shakespeare, Calderón de la Barca).

Par rapport aux deux auteurs mentionnés ci ‑dessus, les connaissances linguistiques de Krasiński se présentent plutôt modestement. De là vient le « multilinguisme limité » éponyme, suivi d’ailleurs – par mesure de précaution – d’un point d’interrogation. En tant qu’aristocrate et parisien de naissance, depuis les premières années de son enfance il se servait du français avec une plus grande habilité que du polonais, en tout cas, de manière la plus raffinée parmi tous ces trois grands auteurs. À la maison, il a commencé l’apprentissage d’autres langues qu’il perfectionnait à l’école mais aussi pendant des leçons particulières ; c’étaient le latin et le grec, l’allemand, l’arabe et l’anglais. En toute certitude, il savait parler et lire (il est difficile de constater s’il savait également écrire) en italien – il faisait étalage de sa connaissance d’un grand nombre de versets de la Divine Comédie qu’il citait souvent en version originale dans ses correspondances. Cependant, il n’a jamais même mentionné une connaissance quelconque du russe, bien que son enfance se soit déroulée avant l’insurrection de novembre au Royaume du Congrès qui était un pays partiellement souverain.

Le multilinguisme des grands romantiques polonais a été présenté sur la toile de fond de l’extinction contemporaine des langues naturelles. Les scientifiques alarment que dans les dernières décennies elles meurent presque régulièrement, une langue par deux semaines. Les scénarios les plus pessimistes présupposent l’extinction du 90% des langues jusqu’à la fin du XXIe siècle ; elles seront remplacées par des langues communé‑ment utilisées, nationales ou globales. Les polyglottes sont également censés disparaître parce qu’ils seront remplacés par des programmes informatiques qui sont de plus en plus parfaits. Les sciences humaines expireront quelques heures plus tard.