Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

8
Bogdan Ćwiek Nauczyciel wf ZSP Przasnysz Pedagogika ciała w kulturze fizycznej 1. Wstęp 2. Pedagogika ciała w ujęciu personalistycznym 3. Pedagogika pracy 3. Pedagogika ciała w kulturze fizycznej 4. Podsumowanie Wstęp Współczesne tempo życia i zmieniające się środowisko, w jakim żyjemy, stają się często przyczyną powstawania niekorzystnych zmian w postawie ciała. Dodatkowo nieprawidłowo wykonuje się czynności dnia codziennego niewłaściwie wykorzystując możliwości swojego ciała. Pewne jego części pracują za dużo, inne za mało. Odzwierciedla się to po czasie w zaburzeniach układu ruchu. Ciało ludzkie, aby mogło być w pełni sprawne i zdrowe, potrzebuje przez całe swoje życie odpowiedniej dozy wysiłku fizycznego. Na samym początku pragnę określić swoją pedagogikę jako personalistyczną. Tylko w niej widzę całą wartość człowieka. Według tej pedagogiki człowiek jest osobą funkcjonującą w sferze jednocześnie psychofizycznej i duchowej. Pedagogika jest taką opowieścią o człowieku, która zaczyna się od rozdziału antropologicznego, a kończy rozdziałem aksjologicznym. Kiedy się czyta ją od początku, to można dowiedzieć się z niej, kim ,,jest człowiek”, a kiedy od końca, to poznajemy, „ kim powinien być człowiek”. Można też ją czytać od środka. W tej części znajduje się opis wizerunku nauczyciela i ucznia, oraz innych podmiotów społeczeństwa wychowującego, a także opis przedmiotu środowiska wychowawczego (A. Pawłucki, 2005). Człowiek w swojej widzialnej postaci postrzegany jest najpierw zewnętrznie, a więc w swojej cielesności, dlatego tak bardzo potrzebna jest pedagogika ciała. W swojej pracy chciałbym odnieść się najpierw ogólnie do pedagogiki ciała, w szeroko rozumianej kulturze wartości ciała i postaw człowieka, by na końcu skupić się na wychowaniu ciała w kulturze fizycznej. Chciałbym dotknąć też pedagogiki pracy, która dokonuje się dzięki ciału. Jako nauczyciel wychowania fizycznego wyraźnie dostrzegam większy wpływ na postawę ucznia poprzez kształtowanie ciała. Dlatego bardzo bliski jest mi się temat pedagogiki ciała i całej kultury fizycznej w personalistycznym wymiarze człowieka. Pracą tą pragnę pogłębić i usystematyzować swoją wizję nauczyciela mającego wpływ na kształtowanie postawy ciała i całej osobowości ucznia. Opieram ją głównie o źródła prof. A. Pawłuckiego, ks. dr M. Dziewieckiego oraz artykuły w czasopismach KF i ze stron www.

description

Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

Transcript of Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

Page 1: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

Bogdan  Ćwiek  Nauczyciel  w-­‐f  ZSP  Przasnysz  

       

Pedagogika  ciała  w  kulturze  fizycznej            1.  Wstęp  2.  Pedagogika  ciała  w  ujęciu  personalistycznym  3.  Pedagogika  pracy  3.  Pedagogika  ciała  w  kulturze  fizycznej  4.  Podsumowanie  

     Wstęp    

Współczesne  tempo  życia   i  zmieniające  się  środowisko,  w  jakim  żyjemy,  stają  się  często  przyczyną  powstawania   niekorzystnych  zmian  w   postawie   ciała.   Dodatkowo  nieprawidłowo  wykonuje   się   czynności   dnia   codziennego   niewłaściwie   wykorzystując   możliwości   swojego  ciała.   Pewne   jego   części   pracują   za   dużo,   inne   za   mało.   Odzwierciedla   się   to   po   czasie   w  zaburzeniach   układu   ruchu.   Ciało   ludzkie,   aby   mogło   być   w   pełni   sprawne   i   zdrowe,  potrzebuje  przez  całe  swoje  życie  odpowiedniej  dozy  wysiłku  fizycznego.  

Na   samym   początku   pragnę   określić   swoją   pedagogikę   jako   personalistyczną.   Tylko  w  niej  widzę  całą  wartość  człowieka.  Według  tej  pedagogiki  człowiek  jest  osobą  funkcjonującą  w  sferze  jednocześnie  psycho-­‐fizycznej  i  duchowej.  

Pedagogika   jest   taką   opowieścią   o   człowieku,   która   zaczyna   się   od   rozdziału  antropologicznego,   a   kończy   rozdziałem   aksjologicznym.   Kiedy   się   czyta   ją   od   początku,   to  można  dowiedzieć   się   z   niej,   kim   ,,jest   człowiek”,   a   kiedy   od   końca,   to   poznajemy,   „   kim  powinien   być   człowiek”.   Można   też   ją   czytać   od   środka.   W   tej   części   znajduje   się   opis  wizerunku   nauczyciela   i   ucznia,   oraz   innych   podmiotów   społeczeństwa   wychowującego,   a  także  opis  przedmiotu  środowiska  wychowawczego  (A.  Pawłucki,  2005).  

Człowiek  w  swojej  widzialnej  postaci  postrzegany  jest  najpierw  zewnętrznie,  a  więc  w  swojej   cielesności,   dlatego   tak   bardzo   potrzebna   jest   pedagogika   ciała.   W   swojej   pracy  chciałbym  odnieść   się  najpierw  ogólnie   do  pedagogiki   ciała,  w   szeroko   rozumianej   kulturze  wartości   ciała   i   postaw   człowieka,   by   na   końcu   skupić   się   na  wychowaniu   ciała  w   kulturze  fizycznej.   Chciałbym   dotknąć   też   pedagogiki   pracy,   która   dokonuje   się   dzięki   ciału.   Jako  nauczyciel   wychowania   fizycznego  wyraźnie   dostrzegam  większy  wpływ   na   postawę   ucznia  poprzez   kształtowanie   ciała.   Dlatego  bardzo   bliski   jest  mi   się   temat   pedagogiki   ciała   i   całej  kultury   fizycznej   w   personalistycznym   wymiarze   człowieka.   Pracą   tą   pragnę   pogłębić   i  usystematyzować  swoją  wizję  nauczyciela  mającego  wpływ  na  kształtowanie  postawy  ciała   i  całej   osobowości   ucznia.   Opieram   ją   głównie   o   źródła   prof.   A.   Pawłuckiego,   ks.   dr   M.  Dziewieckiego  oraz  artykuły  w  czasopismach  KF  i  ze  stron  www.  

Page 2: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

Pedagogika  ciała  w  ujęciu  personalistycznym.    

Wybrane  myśli  ks.  dr  M.  Dziewieckiego:  W   dzisiejszym   świecie   istnieją   trzy   podstawowe   koncepcje   człowieka,   do   których  

odwołują   się   poszczególne   systemy   pedagogiczne.   Chodzi   o   materializm,   spirytualizm   oraz  personalizm.  

Wychowanie  w  duchu  ,materialistycznym  prowadzi  do  całkowitego  podporządkowania  wychowanka   jego   cielesności,   stawia   ciało   w   centrum   uwagi,   zachęca   do   zdrowego  odżywiania   i   trybu   życia,   koncentruje   ludzi   na   trosce   o   ich  wygląd,   o   sprawność   fizyczną,   o  zaspokojenie   różnych   potrzeb   cielesnych.   Z   drugiej   strony   lekceważy   ludzką   cielesność   i  propaguje   pogardę  wobec   ciała.   Przykładem  może   być   np.:   prostytucja   i   pornografia   gdzie  ludzkie   ciało   wykorzystywane   jest   jako   rzecz,   jak   towar,   z   którego   można  czerpać   własny  zysk.   To   też   aborcja   i   eutanazja,   gdzie   człowiek  ma   prawo   żyć   tylko   wtedy,   gdy   chce   tego  inny   człowiek.   Innym   przykładem   komercyjnego   traktowania   ludzkiego   ciała   jest  propagowanie   i   reklamowanie   substancji,   które   niszczą   zdrowie   fizyczne  np.   tytoń,   alkohol,  hormonalne  tabletki  antykoncepcyjne,  czy  odchudzające  oraz  inne  używki.  

Zajęcie   dojrzałej   postawy  wobec   ciała   nie   jest   ani   czymś   spontanicznym  ani   łatwym.  W  sposób  spontaniczny  grożą  postawy  skrajne  i  zaburzone.  Jedną  ze  skrajności  jest  sytuacja,  w  której  dany  człowiek  redukuje  całego  siebie  do  sfery  cielesnej,  czyli  utożsamia  się  głównie  albo  wyłącznie  z  własnym  ciałem.  Ciało  staje  się  wtedy  podstawowym  punktem  odniesienia.  W   konsekwencji   dana   osoba   podporządkowuje   się   ciału   kosztem   pozostałych   wymiarów  swego  człowieczeństwa,  to  znaczy  kosztem  sfery  psychicznej,  moralnej,  duchowej,  religijnej  i  społecznej.  Taka  osoba  sądzi,  że  do  szczęścia  wystarczy  jej  ciało  i  cielesna  jedynie  satysfakcja.  Człowiek,   który   utożsamia   się   z   własną   cielesnością   wkracza   na   drogę   uzależnienia,   się   od  ciała.   Staje   się  niewolnikiem  ciała:   niewolnikiem  apetytu,  niewolnikiem  fizycznych  potrzeb   i  popędów,  niewolnikiem   lenistwa   i  wygodnictwa.  Ktoś,  kto   jest  podporządkowany  własnemu  ciału,  czyni  jedynie  to,  czego  chce  jego  ciało.  Kieruje  się  logiką  ciała.  A  jest  to  logika  doraźnej  przyjemności  i  chorej  nadkoncentracji  na  cielesnych  potrzebach  i  doznaniach  

W  pedagogice  personalistycznej  celem  wychowania  jest  pomaganie  wychowankowi,  by  zrozumiał   sens   swojego   ciała   i   zajął  wobec  niego  właściwa   dojrzałą   postawę.   Zajęcie   takiej  postawy  wymaga  szacunku  dla  cielesności  człowieka  

Brak  szacunku  dla  ludzkiego  ciała  charakteryzuje  wszystkiego  rodzaju  cywilizacje  śmierci,   które  doprowadziły  ostatecznie  do  pogardy  dla   całego  człowieka.  Przypomnijmy,  że  przez   hitlerowskich   nazistów   ludzkie   ciało   było   traktowane   jak   rzecz,   jak   surowiec   do  produkcji  mydła  czy  szczotek.  Podobnie  przez  aparat  komunistycznej  przemocy  ludzkie  ciało  było   maltretowane   i   poniżane.   Dlatego   właśnie   wielkim   niepokojem   napawa   lekceważenie  godności  ludzkiego  ciała  również  poprzez  cywilizacje,  w  której  żyjemy.  

Minimum   troski   o   ciało   wyraża   się   w   respektowaniu   przykazania:   nie   zabijaj,   nie  wyrządzaj  krzywdy  w  sferze  cielesnej,  ani   samemu  sobie,  ani  drugiemu  człowiekowi.  Można  w  tej  dziedzinie  podać  bardzo  konkretne  wskazania:  nie  pal  nikotyny,  nie  sięgaj  po  narkotyki,  nie  pij  alkoholu  w  wieku  rozwojowym,  nie  nadużywaj  alkoholu  w  wieku  dorosłym.  Nie  sięgaj  po   substancje   chemiczne,   które   niszczą   równowagę   hormonalna   twego   organizmu.   Nie  przejadaj  się,  ani  nie  doprowadzaj  do  niedożywienia  organizmu.  Nie  wyrządzaj  sobie  krzywdy  nie  zdrowym  trybem  życia:  niedostatkiem  snu,  przemęczenia,  brakiem  ruchu  i  świeżego  powietrza.  

Jednak  troska  o  ciało  to  coś  więcej  niż  tylko  powstrzymywanie  się  od  wyrządzania  sobie  krzywdy.   To   także   dążenie   do   zachowania   zdrowia   oraz   do   osiągnięcia   dobrej   kondycji  fizycznej.  Dojrzały  człowiek  nie  dlatego  troszczy  się  o  dobre  zdrowie,  sprawność  fizyczną,   że  chce   żyć   wygodnie,  albo   że   sensu   życia   upatruje  w  dobrym  samopoczuciu   fizycznym,   lecz  

Page 3: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

dlatego,   że   im   zdrowszym   i   sprawniejszym   dysponuje   ciałem,   tym   większe   i   piękniejsze  możemy  mu  stawiać  wymagania.  

W   Księdze   Rodzaju   ciało   oznacza   widzialność   człowieka   i   jego   przynależność  do  świata  widzialnego,   a   Nowy  Testament   dodaje   że   ciało   jest   też   miejscem   grzechu.   Poprzez  ciało   wyraża   się   osoba   ludzka.   Kto   dotyka  mojego   ciała,   ten   dotyka  mnie,   jako   osoby.   Kto  wyrządza  mi  cielesną  krzywdę  ten  krzywdzi  mnie,  a  nie  tylko  moje  ciało.  Ciało  ludzkie  wyraża  ostatecznie   to,   co   jest   tajemnicą   człowieka,   a   nie   tajemnicą   ciała.   Poprzez   fizyczne  zachowania   i   gesty  możemy   odsłaniać   to   co   jest   naturą   człowieka   i   co   przekracza   logikę   i  możliwości    ciała.  Nasze  zachowania  cielesne  wyrażają    to,  kim  jesteśmy,  jakie  mamy  wartości,  w  jaki  sposób  rozumiemy  sens  życia  i  kim  chcemy  być  dla  innych  ludzi.  

Pismo  święte  w  sposób  jednoznaczny  ukazuje  integralny  personalizm,  który  respektuje  nierozerwalną   łączność   cielesności   i   duchowości  w  naturze  oraz  w  działaniu   człowieka.  Bez  cielesności  nie  sposób  zrozumieć  człowieka  i   jego  sytuacji  na  tej  ziemi.  Oderwanie  człowieka  od  jego  cielesności  oznaczałoby  oderwanie  człowieka  od  niego  samego.  

Konsekwentnym   głosicielem   tak   rozumianego   personalizmu   integralnego   był   papież  Jan  Paweł  II.  Podkreślał  On,  że  ludzkiej  cielesności,  a  przez  to  także  płciowości  i  seksualności,  nie  można  pozbawić  aspektu  moralnego,  ani  wyłączyć   z   trudu  wychowania.  Ciało   człowieka  jest,   bowiem   wyrazem   sposobu   bycia   ludzką   osobą.   Jest   miejscem   wypowiadania   się  człowieka.   Kto   poniża   swoje   ciało,   ten   poniża   samego   siebie.   Kto   przezwycięża   słabości  swojego  ciała,  ten  odnosi  zwycięstwo  nad  samym  sobą.  Kto  w  sposób  świadomy   i   odpowiedzialny   kieruje   własnym   ciałem,   ten   jest   człowiekiem   rozumnym   i  wolnym.  To  ja,  człowiek,  umieram,  gdy  umiera  moje  ciało.  

To   właśnie   od   okrycia   cielesności   zaczyna   niemowlę   kontakt   z   własnym   sobą.   Ciało  jest   tą   częścią   ludzkiej   rzeczywistości,   która   od   początku   naszego   życia   ,,najgłośniej”  sygnalizuje   swoje   istnienie   i   swoje   potrzeby.   Człowiek   może   nie   być   w   pełni   świadomym  swoich  sposobów  myślenia,  czy  swoich  przeżyć    emocjonalnych,  ale  trudno  nie  być  świadomym  głodu,  zmęczenia,  czy  bólu   fizycznego.  Normalnie  funkcjonujący  człowiek  jest  w  nieustannym   kontakcie   z   własnym   ciałem.   Uświadamia   sobie   swoje   specyficzne   cechy   i  zdolności  fizyczne,  a  także  aktualną  sytuację  swojego  organizmu  fizycznego.  

Dziecko   musi   być   świadome   wykorzystywania   swoich   rąk,   nóg,   ust,   ramion,   stóp   i  całego   swojego   ciała,   podczas   używania   ich   w   tak   prostych   czynnościach   jak   jedzenie   i  ubieranie,  oraz  podczas  zabawy  i  w  komunikacji  z  innymi.  

Dojrzały   człowiek,   to   ktoś,   to   kto   jest   panem  własnej   cielesności.   To   ktoś,   kto   swoją  cielesnością  wyraża  miłość   i   odpowiedzialność.   To   ktoś,   kto   za   pomocą  własnej   cielesności  potrafi   wyrażać   wartości,   oraz   budować   więzi,   które   nie   mieszczą   się   ani   w   logice   ani   w  możliwościach  ciała.  

Chrystus   po   to   właśnie   przyjął   ludzkie   ciało,   aby   je   uczynić   nośnikiem   miłości,   aby  wszystkim   ludziom   czynić   dobrze.   Aby   odsłonić   nam   ostateczny   sens   ludzkiej   cielesności.  Aby  nauczyć  nas  dojrzałej  postawy  wobec  ciała.  

     Pedagogika  pracy  

 Podstawą  życia   człowieka   jest  praca.  Chciałbym  w   tym  miejscu  przytoczyć  kilka  myśli  

profesora   A.  Pawłuckiego  na  temat  pedagogiki  pracy.  Praca  wypełnia   życie   najbardziej   i  właśnie  przez  pracę   człowiek  dostępuje  najczęściej  

możliwości   personalizacji.   Kiedy  praca   jest   tak   ważna   dla   człowieka,   to   równie  ważne   jest   i  to,   co   ją   podmiotowo   umożliwia   i   warunkuje.   Jest   nim   mianowicie   osobista   skłonność  ochronna   i   kreacyjna.   Kto   bowiem   ceni   sobie   prace,   rozpoznając   w   niej   samo   źródło  spełnienia,   ten   powinien   cenić   sobie   siebie,   a  zwłaszcza   własne   ciało.   Na   podłożu  ciała  

Page 4: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

dokonuje  się  każda  praca.  Troska  o  to  podłoże,  to  tyle,  co  powinność  moralna  niższego  rzędu  względem   siebie   samego.   A   wychowanie   w   poczuciu   troski   o   to   dobro,   to   tyle,   co   takie  postępowanie   kulturacyjne,   dzięki   któremu   uczeń-­‐   jako   przyszły   uczestnik   pracy  podmiotowej-­‐  poznaje  moralny  sens  troski  urzytecznościowej  o  własne  ciało.  

Każda  praca,  nawet  ta  najbardziej   intelektualna,  nie  mówiąc  o   jej   fizycznej  odmianie,  dokonuje   się   dzięki   ciału.   Dzięki   ciału  zatem,   pośrednio,   człowiek   może   myśleć   o   nadaniu  swojemu  życiu  z  pracy  godnościowego  znaczenia.  

Człowiek,  który  nie  pracuje,  nie  jest  zdolny  odkryć  głębszego,  ludzkiego  sensu  wartości  pracy,  ale   tak  samo  nie  potrafi  dostrzec  własnego  ciała   jako  dobra  urzytecznościowego.  Nie  może   on   bowiem   doświadczyć   personalnego   dobra,   wynikającego   z   udziału   samej   pracy.  Można   nawet   wyobrazić   sobie   człowieka   dokonującego   wyboru   życia   bez   pracy.   śycia,   w  którym   człowiek   poprzestaje   na   naturalnym   bytowaniu.   Kiedy   człowiek   dokonuje   takiego  wyboru:   życia   bez   sensu,   a   zarazem   życia   bez   pracy-­‐   uniemożliwia   sobie  wtedy  ostatecznie  odkrycie  jakiegokolwiek  dobra.  

Uczeń-­‐  jako  pracownik  szkoły-­‐  jest  dla  pracy.  Nie  pracuje  on  po  to,  by  poznać,  oprócz  wielu  innych  wartości,  wartość  samej  pracy,  lecz   jest  po  to  przymuszany  do  wysiłku  szkolnej  roboty,  by  poznać  inne  wartości  niż  wartość  samej  pracy.  

     Pedagogika  ciała  w  kulturze  fizycznej.  

 Pojęcie   kultury   fizycznej   jest   różnie   interpretowane  przez   licznych   autorów.  Według  

M.   Demela   (1986)   i   A.   Pawłuckiego   (1996),   kultura   fizyczna-­‐   to   wyraz   określonej   postawy  wobec  własnego   ciała,   świadoma   i   aktywna   troska   o   swój   rozwój,   sprawność   i   zdrowie,   to  umiejętność   organizowania   i   spędzania   czasu   z     największym   pożytkiem   dla   zdrowia  fizycznego  i  psychicznego.  Na  kulturę  fizyczną  składają  się  różne  formy  aktywności  ruchowej:  sport,  wychowanie   fizyczne,   rekreacja,   turystyka,   rehabilitacja   i   inne.  Mając   do   czynienia   z  dowolną   formą  kultury   fizycznej   czerpiemy  wiele  wartości   dla   ciała.  Można  je  podzielić  na:  -­‐  zdrowotne  (życiodajne  wartości  ciała)  -­‐  utylitarne  (ciało  jako  narzędzie  pracy,  obrony)  -­‐  estetyczne  (wyrażają  się  w  urodzie  kształtów  ciała  oraz  jego  ruchów)  -­‐  hedonistyczne  (ciało  źródłem  przeżyć  smakowych,  seksualnych  lub  narzędziem  osiągania  przeżyć  kinetycznych).  

-­‐  agonistyczne  (rywalizacyjne  wartości  ciała:  współzawodnictwo)  Już  w  starożytności  kreowano  rozwój  fizyczny.  Kojarzenie  więc  zabiegów  kształtujących  

ciało  z  wywieraniem  wpływu  na  charakter  człowieka  ma  bardzo  długą  historię.  W   antycznej  Grecji   czy   Rzymie   ćwiczenia   fizyczne   postrzegano   jako   środek   dostarczający   duchowego  substratu   dla   rekreacji   w   wyniku  których   osobnik   nabywał   takich   właściwości   jak   odwaga  czy  samodyscyplina.  Nawet  tak  wybitny  umysł  jak  Platon,  mimo  iż  uważał  ciało  za   „więzienie  duszy”,   postrzegał   w   ćwiczeniach   cielesnych   „starszą   siostrzycę   wychowania  duchowego”(cyt.   za:   Wołoszyn   1988).   Ćwiczenia   fizyczne   polecał   przyjąć   za   podstawę  systemu  wychowawczego,  aby  młodzi   ludzie-­‐  jak  pisze  w  dialogu  ,,Protagoras”-­‐  ,,Ciało  mając  lepiej  rozwinięte  słuchać  mogli  rozsądku  dobrze  postawionego”.  Ogólno  -­‐wychowawczy  sens  agonistyki   greckiej   podkreślał   także   Arystoteles,   mówiąc   ze   ,,najlepszą   gimnastyką   jest   ta,  którą  wszyscy  mogą  uprawiać”.  

Mimo   szczególnego   kultu   dla   ciała   Grecy   umieli   zachować   granice   w   wychowaniu  gimnastycznym.   Jednostronny   nacisk   na   wyrabianie   muskułów,   na   atletykę,   nie   był  szanowany,  a   zawodowe  oddawanie  się   zapaśnictwu,   lub  boksowi  było  wręcz  w   pogardzie.  Powszechnie  uważano,  że  sama  dzielność,  sprawność  fizyczna  nie  wystarcza  dla  doskonałości  

Page 5: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

człowieka,   jeżeli   w   parze   z   nią   nie   idzie   piękność  moralna   i   szlachetność   duchowa.   A   więc  widzieli   ścisły   związek   wychowania   fizycznego   z   wychowaniem   moralnym,   z   troską   o  kształcenie  charakteru.  Ten  ideał  nazywali  kalokagathią.  Nic  więc  dziwnego,  że    od  wczesnego    dzieciństwa     wpajali     dziecku     zdrowe     zasady    moralne,     przyuczali     je     do   postępowania  skromnego,   pełnego   umiarkowania,   a   młodzież   przyzwyczajali   do   unikania   rubasznych  gestów  i  ruchów,  do  stania  i  siedzenia  w  przyzwoitej  postawie,  do  chodzenia  w  milczeniu,  do  zachowania  milczenia  wobec  starszych,  do  skromnego  ubioru  itd.  Szczególnie  wpajano  cześć  dla  rodziców,   szacunek  dla  starców.  

Kulturą  fizyczną  zajęła  się  również  Komisja  Edukacji  Narodowej  wydając  ustawy  m.  in.  o   edukacji   fizycznej.  Czytamy  „Nieprzerwana  osnowa  starań  około  dziecięcia   od  pierwszych  jego   życia   początków,   około   zdrowia,   czerstwości   i   sił   jego   starań   stosowanych   do  pomnażającego   się   wieku,   a   zawsze   za   cel   mający   uczynić   człowieka   szczęśliwym   i   do  wykonania   powinności   zdolnym,   takowa   osnowa   starań   jest   edukacją   fizyczną.   Związek   i  zjednoczenie  najściślejszej  duszy  z   ciałem  gruntuje   istotną  potrzebę   i   okazuje   również   ścisły  związek   edukacji   fizycznej   z   edukacją.   Nie   można   być   szczęśliwym,   nie   można   nabierać  oświecenia   umysłu,   dzielności,   łatwości   w   używaniu   jej   władz   zdatności   i   zręczności   w  wykonywaniu  obowiązku  swego  stanu  –  bez  mocnego  i  trwałego  złożenia  ciała:  zdrowie  zaś,  czerstwość,  moc  zmysłu   i   sił  od  pierwszego  wychowania  w  niemowlęctwie  od  sposobu  życia  młodzieńczym  wieku  niechybnie  zawisły.  

Zalecenia  KEN  pogłębił  J.  Śniadecki  w  swym  dziele  ,,O  fizycznym  wychowaniu  dzieci”.  Według   niego   podstawą   wychowania   ma   być   jedność   osobowości   wychowanka.   Przez  wychowanie  Śniadecki   rozumie   „wszelkie   starania  o   tym   zamiarze  około  dziecięcia  podjęte,  aby   je  na  doskonałego  wykształcić  człowieka”.  Doskonałym  jego   zdaniem   jest   ten  „Kto   w   czerstwym   i   kształtnym   ciele   czyste   nosi   serce   i   niepokalaną   ma   duszę,   kto   ma  zdolności   społeczeństwu,  w  którym   żyje   przydatne”.  Celem  wychowania   fizycznego  wg.   J.  Śniadeckiego   jest   doprowadzenie   człowieka   do   tego,   „aby   wszystkie   części   jego   ciała   były  foremne   i   mocne,   wszystkie   zmysły   doskonałe,   wszystkie   władze   cielesne   zupełne”.  Wychowanie   takie   należy   się   każdemu,   bo   od   niego   zależy   szczęście   człowieka   nie     tylko  zdrowego  i  silnego,  ale  także  słabego,  chorobliwego  i  upośledzonego  fizycznie.  

Również   H.   Jordan  postrzegał   użycie   ćwiczeń   fizycznych   zabaw   i   gier   sportowych  w  służbie   wychowania.   Chodziło   mu   o   kształcenie   charakteru,   o   wychowanie   moralne   i  narodowe.  

Zasięg  wpływu   ćwiczeń   fizycznych   na   kształtowanie   się   życiowych   postaw   człowieka  rozstrzygnął   P.   Coubertin   (inicjator   nowożytnego   olimpizmu)   twierdzeniem,   że   potrafią   one  kształcić   wszystkie   cechy   fizycznej   sprawności   (siła,   szybkość,   zręczność   w   działaniu,  odporność  na  zmęczenie)  ale  nie  przesądzają  ich  wpływu  na  moralne  postawy  jednostek,  jeśli  wszystko   co   dzieje   się   na   terenie   ćwiczeń   i   sportu,   nie   będzie   się   działo   w   imię   dobra  społecznego.   Dla   Pierre   de   Coubertina   nowożytne   igrzyska   olimpijskie   miały   być   środkiem  odrodzenia   humanistycznej   wiary   w   człowieka,   a   poprzez   takie   uniwersalne   wartości   jak  braterstwo,   tolerancja,   równość,   harmonijny   rozwój   ciała   i   ducha   –   miały   się   stać   areną  na   której   narody   mogłyby   się   spotkać   w   duchu   walki   sportowej,   rozwijając   przy   tym  wzajemną   współpracę   na   rzecz   pokoju   na   świecie.   Olimpizm   ujął   w   jedną   wiązkę  wszystkie   zasady,   które   prowadzą   do   doskonałości   człowieka.   Stał   się   wspólną   wartością  ludzi   różnych   ras,   religii,   kultur,   ustrojów   narodowych   i   politycznych.   W   nowożytnym  olimpiźmie   Coubertina   spór   miał   zastąpić   dialog,   uczucie   nienawiści   przeistoczyć   się   w  przyjaźń,  poligon  w  boisko,  a  wojna  w  grę.  Wiersz  Pierre  de  Coubertina  najwyraźniej  oddaje  wartość  sportu,  w  tym  pedagogikę  ciała.  Przytoczę  jedną  zwrotkę:  O  Sporcie,  ty  jesteś  Piękno!  Tyś  architektem  tej  budowli  ludzkiego  ciała,  które  oddane  niskim  żądzom  warte  jest  pogardy,  a  rzeźbione  szlachetnym  wysiłkiem  staje  się  czarą  wzniosłości.  śadne  piękno  nie  może  istnieć  bez  proporcji  i  równowagi,  a  tyś  jest  

Page 6: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

mistrzem  nie  zrównanym  obydwu,  gdyż  ty  stwarzasz  harmonię,  ty  nadajesz  rytm  ruchom,  ty  siłę  zdobisz  wdziękiem  a  gibkość  nasycasz  mocą    

Powszechnie  przyjmuje  się,   że   sport  uprawiany  świadomie  i  umiarkowanie  wzmacnia  ciało  czyni  je  zdrowym,  świeżym  i  sprawnym.  Dlatego  sport  ma  za  cel  najbliższy  wychowanie  i  rozwój  człowieka.  Z  drugiej   jednak  strony  nie  można  nie   zauważyć,   że   celem  dalszym  sportu  jest  wykorzystanie  przysposobionego  ciała  dla  rozwoju  wartości  wewnętrznych  –  duchowych.  

Dr   Wojciech   Oczko   -­‐jeden   z   twórców   medycyny   polskiej,   propagował   uprawianie  kultury  fizycznej  widząc  w  niej  korzyści  zarówno  dla  ciała,  jak  i  dla  ducha.  Stwierdził:  ”ruch  jest  w  stanie  zastąpić  prawie  każdy  lek,  ale  wszystkie  leki  razem  wzięte  nie  zastąpią  ruchu"  

Ważną  sprawą  dla  pedagogiki  ciała  jest  też  tak  zwana  mowa  ciała.  Obserwacja  języka  ciała   jest   szczególnie   istotna   wówczas,   kiedy   do   człowieka   nie   można   dotrzeć   za   pomocą  języka  mówionego.  Człowiek  wyraża  przez   ruchy  ciała  nie   tylko  swoją  wewnętrzną  sytuację.  Mowa  jego  ciała  ma  wpływ  na  codzienne  sytuacje  w  pracy.  Często  zanim  wypowie  pierwsze  słowo  jego  gesty  i  wygląd  zewnętrzny  powiedzą  już  wszystko.    

Wybrane   myśli  prof.  A.  Pawluckiego:  Wiemy   już   o   tym   aż   nadto   dobrze,   że   każde  pokolenie   absolwentów,   rozpoczynające  

życie   samodzielnie,  utrudnia  je  sobie   także   poprzez  to,  że   popełnia  przewinienie  zaniechania  troski   o   naturę   własnego   ciała,   a   nawet   grzech   hedonistycznego   nadużycia   ciała,   oraz  nadużycia   przyrody-­‐w   bezmyślnym   czynieniu   sobie   ziemi   poddaną.   Oto   człowiek  przypomnijmy,  chciał  niegdyś  uciec  ku  naturze  z  tęsknoty  za  dobrem,  z  nadzieją,  że  w  naturze  znajdzie   dobro   prawdziwe.  Dzisiaj   chciałby  wrócić   do   natury   i   nie  ma   już   żadnego  wyboru.  Czy   chce,   czy   nie,   musi   do   niej   wrócić   a   raczej   pochylić   się   na   da   nią   i   ,,   prosić   „,   by  zechciała   stać   się   częścią   jego   kultury.   Dewastacja   natury,   także   natury  własnego   ciała,  ma  wielki   zasięg   w   społeczeństwie   polskim.   Paradoksalnie,   możemy   zauważyć,   ze   ten   kryzys  biotyczny   zbiega   się   w   czasie   ze   zjawiskiem   niezwykłym:   kultu   ciała   jako   kultu   ,,   złotego  cielca”.  Nasze  ponowoczesne  czasy  charakteryzuje  zjawisko  hołdowania  ciału  człowieczemu,  oraz  jednocześnie  ciału  zewnętrznemu,  wobec  ciała  człowieka,  ciału  kosmicznej  przyrody.  

Każdy  z  nas,   ten   żywotny   i   ten   słabowity,  niesie  w  sobie   jakiś  potencjał  witalny  ciała.  Ale   rzadko   który   uczestnik   życia   odnosi   się   do   tego   potencjału   kreacyjnie  Mówiąc   prościej,  rzadko    kto    „biega”    po    zdrowie.    Nawet    lekarze    „nie    biegają”    po    zdrowie.  

Mówiąc  o  moralnym  interpretowaniu  zdrowia,  wyobraźmy  sobie  dwie,  skrajnie  różne  sytuacje.   Gdzieś   w   klubie   fitness   do   południa   znajdujemy   ćwiczącego   osiłka   ,   który  systematycznie  umacnia   i   pomnaża   zdrowie.  Kiedy  noc   zapada,   silny   i   sprawny  człowiek,   ze  swoim   ciałem,   jako   narzędziem   zła,   wyrządza   komuś   zło.   Wykorzystuje   całą   moc   swojego  ciała   przeciwko   drugiemu   człowiekowi.   Z   drugiej   strony   zauważmy   postać   pozytywną.   Ktoś  systematycznie   doskonali   zdrowie   w   przekonaniu,   że   dzięki   wzmożonemu   zdrowiu   będzie  mógł  służyć  tym,  z  którymi  dzieli  życie  społeczne.  Widzimy  więc,  że,  w  pierwszym  przypadku,  zdrowie  staje  się  złem,  bo  złu  służy.  W  drugim  zaś  ciało  z  jego  zdrowotnym  potencjałem  jest  o  tyle   dobre,   o   ile   dobru   służy.   Pytanie,   jakie   się   tutaj   pojawia,   dotyczy   rozumienia   owego  dobra.  Co  jest  dobrem?  Dobrem  jest  sam  człowiek  jako  osoba  ludzka.  O  tyle  ja  jestem  dobry,  o  ile  afirmuję  człowieka  dla  niego  samego  jako  osobę  ludzka,  o  ile  go  kocham.  

Dorośli   interesują   się   ciałem   swoich   pokoleniowych   następców,   ponieważ   dobrze  wiedza,  że  od  jakości  ich  starań  o  ciało  dziecka  będzie  zależało  powodzenie  w  jego  wszelkich,  społecznych  poczynaniach.  Zadanie  troski  o  ciało  ucznia  powierza  się  nauczycielom.  

Page 7: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

Proces   wychowania   i   kształcenia   fizycznego   realizowany   poprzez   lekcje   wychowania  fizycznego   powinien   przygotowywać   młode   pokolenie   do   świadomego   i   aktywnego  uczestnictwa   w   szeroko   rozumianych   dobrach   materialnych   i   duchowych   współczesnej  kultury  fizycznej.  Powodzenie  procesu  kształcenia,  jego  efektywność,  zależą  w  dużym  stopniu  od   osobowości   nauczyciela  w-­‐f.  W  myśl   powiedzenia   „   kto   chce   innych   zapalać,  musi   sam  płonąć”,   nauczyciel   w-­‐f   powinien   stanowić   osobowość   kreatywną   i   empatyczną,   powinien  przejawiać   miłość   do   dzieci,   szacunek   do   swojej   pracy,   życzliwość,   obiektywizm,  sprawiedliwość  i  wiele  innych  pozytywnych  cech  charakteru.  

Jeżeli  przyjmiemy,  że  nauczyciel  ma  pomóc  uczniowi  w  odkryciu  przez  niego  wartości  jego   powołania,   to   potrzeba   przedstawienia  mu  wzorów  kreacji   własnego   ciała   w  zdrowiu-­‐  jako   środka   osiągania   życiowego   sukcesu.   Kreacja   cielesna  ma   sens   pełny   o   tyle,   o   ile   jest  podjęta  w  perspektywie  afirmacji  drugiego  człowieka  jako  osoby  ludzkiej.  

Nauczyciel  nie  może  udawać,  że  wychowuje,  kiedy  nie   jest  on  dobry  moralnie  wobec  ucznia  jako  człowieka  .  

Okazywało   się,   że   nauczyciel   w-­‐f  miał   jedną   wadę:   jako   jednoprzyczynowiec  urabiał  ciało   ucznia   „za   niego”   a   nie   uczył   go   sztuki   samodzielnej   troski   i   ciało   (prze   siebie   i   dla  siebie).   Kiedy  uczeń   opuszczał  na   zawsze   swego   szkolnego  opiekuna   cielesności  nie   umiał   i  nie  chciał  opiekować  się  własnym  ciałem  przez  siebie  i  dla  siebie  

Uczniowi   jest   bowiem   już   dzisiaj   potrzebny   jednocześnie   tłumacz   sensu   i   bezsensu  kultu   ciała.   Ze   spotkania   z   nauczycielem   uczeń   musi   wynieść   przekonanie,   że:   człowiek  pozostaje   uczestnikiem   kultury   fizycznej   dla   siebie,   dla   swojego   człowieczeństwa,   dla  własnego   wzrastania   doskonałości   osoby   a   nie   dla   państwa,   narodu,   czy   innych   bytów  nieosobowych.  

Uczestników   wszelkich   odmian   cielesnego   symbolizmu:   sportowego,   cyrkowego,  baletowo-­‐   tanecznego,   czy   teatralno-­‐   pantomimicznego   łączy   jedno.   To   mianowicie,   że  przyzwalają   oni,   aby   ciało   przeistoczyło   się   na   oczach   audytorium   z   roli   medium   ich  dosłownego   życia   w   postać   aktora   pierwszego   planu   działania.   Sceniczny   uczestnik   owej  przemiany,   przyzwalający   ciału   na   taką   zuchwałość  wie   jednak,   co   czyni.   Otóż,   przekazując  ciału   scenariusz   odegrania   głównej   roli   życia   ,   sam   odczuwa   narastającą     w   nim   moc  podmiotowego   tworzenia   własnej   tożsamości   (Kopciuszek   staje   się   kimś).   Gdyby   ciału   nie  powierzył  siebie,  nie  byłby  tym  na  scenie,  kim  się  staje.  Dzięki  temu,  że  wykorzystują  własną  cielesność  w  afirmacji  siebie,  przyzwalając  zarazem  ciału  na  wyeksponowanie  jego  walorów,  może  powiedzieć,  że   jest  kimś:  sportowcem,  cyrkowcem,  baletmistrzem,  tancerzem,  mimem.  Jest  to  taki  niezwykły  moment  w  karierze  ciała,  szarej  bądź  co  bądź  instrumentalnej  karierze  statysty,   kiedy   jest   ono   jednocześnie   narzędziem   i   podmiotem   siebie;   jedyny   moment   w  karierze   ciała,   w   którym   ciało   -­‐   rekwizyt   staje   się   ciałem   –   aktorem.   Niezwykłe   to  przeistoczenie,   dzięki   któremu   dysponent   ciała   może   powiedzieć:   jestem   sportowcem,   bo  jestem   ciałem,   jestem   tancerzem,   bo   jestem   ciałem.   Gdybym   nie   przyzwolił   ciału   na   ten  prymat   jego  cielesności  przed  moim  ja,  nie  mógłbym  powiedzieć,  że   jestem  kimkolwiek.  Bez  tego   śmiałego   przyzwolenia   ciału   na   odegranie   jego   głównej   roli   życia,   nie   mógłbym  powiedzieć,  że  Jestem.  

       

Podsumowanie.    

Kult  ciała  ma  sens  tylko  wtedy,  gdy  jest  przyporządkowany  wartości  człowieczeństwa  (A.  Pawłucki,  2005).  

Miarą  wychowania  fizycznego  jest  to,  jak  będzie  zachowywał  się  uczeń  po  zakończeniu  edukacji.   Jest   to   czynnik   bardzo   ważny,  gdyż  samo   ciało,   nawet   najbardziej   sprawne   nie  

Page 8: Pedagogika ciała w kulturze fizycznej

upomni  się  o  to,  aby  o  nie  dbać  w  starszym  wieku,  a  najbardziej  wytrenowane  ciało  nie  będzie  takie   cały   czas.   Z   punktu   widzenia   osobotwórczej   roli   edukacji,   sposób,   w   jaki   się   uczy  wydaje   się   ważniejszy   od   tego,   czego   się   naucza.   Pewnie   dlatego   „Sokrates   nie   zasłynął   z  tego   czego   uczył   tylko   jak   to   robił”   (H.   Grabowski   2002).   Niedostatki   w   wykształceniu  można   odrobić   na   drodze   samokształcenia.   Skutki   błędów   metodycznych   w   nauczaniu  pozostają   prze   całe   życie.   Bardzo   pouczające   jest   też   przysłowie   francuskie   za   Andre  Berge’em(1960)„Jeśli   chcesz   Jana   nauczyć   łaciny,   to   trzeba   abyś   znał   nie   tylko   łacinę,   ale   i  Jana”.  Powyższe  sformułowania  są  dla  mnie  bardzo  ważne.  Nauczyciel  w-­‐f  powinien  znać  nie  tylko   zasób   ćwiczeń,   ale   przede   wszystkim   starać   się   poznać   osobowość   ucznia,   by   umieć  wpłynąć  i  zachęcić  go  do  aktywności  fizycznej  przez  całe  życie.  

 

         Literatura  1.  Pawłucki  A.:  Osoba  w  pedagogice  ciała,  OSW  Olsztyn  2005  2.  Grabowski  H.Teoria  fizycznej  edukacji.Warszawa  1997.  3.  Wołoszyn  S.:  O  wychowaniu  w  sporcie,  Problemy  alkoholizmu  nr.  8-­‐9/1993  4.  Zuchora  K.:  Wychowanie  w  kulturze  fizycznej:  misja  i  prestiż,  www.  5.  Dziewiecki  M.:  Pedagogika  ciała,www.opoka.org.pl  6.  Mrożek  E.:  Aktywność  ruchowa  podstawą  promocji  zdrowia,  www.