Park „Buczyna”

32

Transcript of Park „Buczyna”

Page 1: Park „Buczyna”
Page 2: Park „Buczyna”
Page 3: Park „Buczyna”

„BUCZYNA”„BUCZYNA”„BUCZYNA”

Ścieżkaprzyrodniczo-dydaktyczna

w Górze Ropczyckiej

Góra Ropczycka 2014 r.

Gmina Sędziszów Małopolski

Page 4: Park „Buczyna”

Opracowanie tekstu:Mariusz Kazior,

Benedykt Czapka

Mapka:Halina Filipek

Zdjęcia:Jan Maroń,

Grzegorz Wrona,Mirosław Kazior

Wydanie II, poprawione

Druk:Drukarnia „eMKa” w Leżajsku

Zaproszeniedo Parku „BUCZYNA”

Oddajemy w Państwa ręce drugie wydanie prze-wodnika po Parku „BUCZYNA” w Górze Rop-czyckiej. Jest on swego rodzaju zaproszeniem

do odwiedzenia tego urokliwego miejsca, wypełnione-go bogatą i niesamowicie fascynującą historią, zwią-zaną z bliskością dworu hrabiowskiego. Pewnie nie-wielu z Państwa wie, że to właśnie tu wychowała się„La Belle Gabrielle” – Katarzyna Starzeńska – jednaz gwiazd napoleońskiego dworu, znana w całej Europieze swej urody.

„BUCZYNA” to malowniczy zakątek, w którymkażdy odnajdzie ciszę, spokój i wytchnienie, zaś dziecibędą miały okazję do obcowania z przyrodą poprzezobserwowanie „mieszkańców” parku i stawów pod-worskich. Historia na każdym kroku zaznaczyła tuswój ślad. Rozpoczynając wędrówkę przy stawachpodworskich, zastanówmy się, dlaczego trzeci stawma kształt serca, a w parku unieśmy głowy i zobacz-my znaki, wyryte na drzewach przez górzańskichprzodków.

Jednak słowa nie oddadzą wyjątkowości tego miej-sca. Weźmy w dłoń vademecum i ruszajmy na spotka-nie z osobliwościami „BUCZYNY”.

Niniejsze wydawnictwo jest przewodnikiem poparku, które za pomocą języka żywego i obrazowego,w prosty i przystępny sposób, porządkuje wiedzę natemat otoczenia parkowego, a przede wszystkim przy-bliża ją okolicznym mieszkańcom i turystom.

Gorąco zachęcamy, starszych i młodszych, do od-wiedzenia tego wspaniałego i czarującego miejsca.Żywimy przekonanie , że po tej uczcie duchowej, któ-rej Państwo doświadczycie, miejsce to wpisze się nastałe w cel Waszych spacerów w gronie przyjaciółi rodziny.

Europejski Fundusz Rolnyna rzecz Rozwoju Obszarów WiejskichEuropa inwestująca w obszary wiejskie

Publikacja współfinansowana ze środkówUnii Europejskiej,

w zakresie operacji Małe Projekty,w ramach działania 413

Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju,objętego Programem Rozwoju

Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013

Publikacja opracowana przezGminę Sędziszów Małopolski

Instytucja Zarządzająca ProgramemRozwoju Obszarów Wiejskich –

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi

BurmistrzSędziszowa Małopolskiego

Kazimierz Kiełb

Page 5: Park „Buczyna”

PRZYSTANKI:PRZYSTANKI:PRZYSTANKI:PRZYSTANKI:PRZYSTANKI:1. W drogę!2. Stawy podworskie3. Zespół parkowy – drzewa „Buczyny”4. Ptaki Gabrieli5. Wśród ziół „Buczyny”6. U źródeł wody7. Letnia klasa8. Kwiaty „Buczyny”9. Głaz narzutowy10.Platan klonolistny w zespole podworskim11. Żegnamy park i Górę Ropczycką

Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna„Buczyna” w Górze Ropczyckiej

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

Page 6: Park „Buczyna”

4

Góra Ropczycka leży w południowej części gmi-ny Sędziszów Małopolski, w województwie pod-karpackim, nieopodal międzynarodowej drogi

E-4. Zajmuje obszar 545 ha i liczy 1178. mieszkańców.Miejscowość położona jest na wzniesieniu, domi-

nującym nad całą okolicą, stąd też, od zarania swegoistnienia, nazywana jest „Górą”.Z czasem, kiedy weszła w składklucza majątków królewskich,dla odróżnienia od innych osado takiej samej nazwie, zostałanazwana Górą Królewską (w naj-starszych zapiskach łacińskich:„Gora Regalis”).

Położenie Góry Ropczyckiej– na wzniesieniu, otoczonym la-sami, zalewiskami i bagnami,sprawiło, że od najdawniejszychczasów zaczęli osiedlać się tu ludzie. Prawdopodobniebyło to miejsce z tradycjami pradawnej obronnościi sakralności. Możliwe, że w czasach przedchrześci-jańskich istniała w okolicy pogańska gontyna, a takżegródek obronny (może o tym świadczyć pagórek, zwa-

ny „Kocim Zamkiem”, położony około jednego kilome-tra na południowy-wschód od kościoła parafialnego,otoczony z trzech stron doliną, przechodzącą w cośw rodzaju rowu-fosy). Już w XIV wieku król KazimierzWielki ufundował tu parafię – tuż pod bokiem kościoław Sędziszowie, a w XVII wieku stała się Góra siedzibą

starostów ropczyckich.Niegdyś Góra Ropczycka

obejmowała tereny znaczniewiększe niż obecnie. Sięgała nawschodzie po rzekę Budzisz,a na północy poza dzisiejsze torykolejowe, a więc tereny, objęteprzez Osiedle Młodych, zakładyprzemysłowe i dworzec kolejo-wy w Sędziszowie Młp.

Okres największego rozkwi-tu przeżywała Góra Ropczycka

pod rządami Jaworskich, Starzeńskich, Potockichi Tarnowskich. Do dziś zachowały się we wsi śladydziałalności dawnych właścicieli: zabudowania dwor-skie i pozostałości świetnego niegdyś parku, obecnienazywane „Buczyną”.

Gdy po pierwszym rozbiorzePolski rz¹d austriacki przej¹³wszystkie królewszczyzny naskarb pañstwa i zacz¹³ za-cieraæ œlady polskoœci tychterenów, Górê Królewsk¹, zewzglêdu na po³o¿enie w po-wiecie ropczyckim, zaczêtonazywaæ Góra Ropczyck¹.

WstępWstępWstęp

Page 7: Park „Buczyna”

5

„Buczyna” obejmuje głęboki wąwóz, kiedyś będą-cy częścią założenia parkowego, rozciągający się nawschód od pozostałości dworu. Park, o kształcie pro-stokąta, założył na przełomie XVIII i XIX wieku ów-czesny właściciel majątku Gabriel Jaworski, zapewnena reliktach starszego układu przestrzennego.Z tego okresu zachowały się: dwór, wzniesionyw trzeciej ćwierci XVIII wieku, murowana oficynaz narożną wieżyczką i dziedzińcem, otoczonym muremz cegły, zaś lodownia i kaplica grobowa Starzeńskich,z podziemną kryptą oraz zespół folwarczny pochodząz XIX wieku.

Obecnie, na miejscu osiemnastowiecznego ogro-du wznosi się blokowe osiedle mieszkaniowe, wrazz budynkami gospodarczymi, wzniesione w drugiej po-łowie XX wieku. Całkowicie zniknęły ogrody, rozplano-wane na rzucie regularnego koła, po prawej stroniegłównej drogi dojazdowej.W centralnej części, pod wielkim platanem, stoi dziśblok mieszkalny, podobnie przy oficynie i wieży.

Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna w Górze Rop-czyckiej wiedzie atrakcyjną trasą, m.in. przez Park„Buczyna”, w którym występuje sporo botanicznych

osobliwości. Długość trasy wynosi około 2. km, czasprzejścia około 2. godzin. Ścieżka ma kształt pętli.Zaczyna się przy stawach podworskich. Kończy sięprzy figurach świętych: Wojciecha i Stanisława, któ-rzy strzegą jakby wjazdu do Góry Ropczyckiej.Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna w Górze Ropczyc-kiej:

wykorzystywana jest do kształcenia pozaszkolnego,jako element kreowania świadomego kontaktu czło-wieka ze środowiskiem przyrodniczym,ze względu na prezentowane walory: przyrodnicze,historyczne i kulturowe – stanowi doskonały spo-sób na spędzenie wolnego czasu.

Niniejszy przewodnik po ścieżce pozwala na sa-modzielne poznawanie tajemnic przyrody i historii.

Park „Buczyna” jest to obszar o du¿ychwalorach krajobrazowych, z rzadkimigrupami starodrzewia, g³êbokimi jarami,roœlinnoœci¹ gr¹dow¹ oraz œródleœnymipolanami ³¹kowymi.Rozleg³y park podworski, z piêknymi oka-zami drzew i zabytkow¹ kaplic¹, po³o¿o-ny w pobli¿u kompleksu trzech stawóworaz prowadz¹ca do nich aleja dojazdo-wa z figurami œwiêtych biskupów – Woj-ciecha i Stanis³awa sprzyjaj¹ spacerom,odpoczynkowi nad wod¹ (w tym ³owie-niu ryb) oraz innym formom aktywnegowypoczynku.

Page 8: Park „Buczyna”

6

Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna „Buczyna” torodzaj szlaku turystycznego, który został w takisposób wyznaczony w terenie, aby zaprezento-

wać przyrodę jako zespół elementów i procesów, two-rzących wspaniały system, będący środowiskiem,w którym żyjemy. Ścieżka zlokalizowana jest w pobli-żu szosy, prowadzącej z Sędziszowa Młp. do Wielopo-la. Dojechać tutaj można autobusem (przystanek: GóraRopczycka) lub samochodem na parking przy stawach.

Ścieżka przebiega obok stawów podworskich,przez park leśny Buczyna. Na jej trasie, w najciekaw-szych miejscach pod względem przyrodniczym i kultu-rowym, zlokalizowano 11 przystanków. Ta urokliwawędrówka jest dla wyczulonego turysty znakomitą

okazją do wielu ekologicznych obserwacji. Wędrówkęrozpoczynamy od zapoznania się z mapką trasy i ogól-nymi wiadomościami na temat ścieżki, umieszczony-mi na tablicy informacyjnej. Po przekroczeniu symbo-licznej bramy, schodząc w dół obok bloków mieszkal-nych, otwiera się przed nami ciekawy widok.

Spacer po Buczynie to nie tylko relaksw zielonym tunelu, to tak¿e wielce pouczaj¹-ca lekcja przyrody, wyznaczona przez przy-stanki przy tablicach informacyjnych, to pta-sie koncerty, wygodna altana, u³atwiaj¹caduchowy dialog cz³owieka z przyrod¹.

1.1.przysta

nek

przysta

nek

W drogę!W drogę!W drogę!W drogę!

Page 9: Park „Buczyna”

7

2.2.przysta

nek

przysta

nek

Stawy podworskieStawy podworskieStawy podworskieStawy podworskie

Położone w wąskim wąwozie, oddalonym około200 m na południe od osiedla mieszkaniowego,zbudowane zostały na przełomie XVIII i XIX

wieku. Stawy te zostały wykonane w tzw. układziepaciorkowym (woda z położonych na różnej wysoko-ści stawów przelewała się przez system zastawek dotych położonych niżej). W drugiej połowie 2003 r. GminaSędziszów Młp. odnowiła XIX-wieczne stawy rybne,znajdujące się w parku. Ich łączna powierzchnia wyno-si 0,74 ha: odpowiednio, zaczynając od pierwszego –0,27 ha, 0,33 ha i 0,14 ha.

Wędrówka brzegami stawów daje możliwość ob-serwacji gatunków wodnych i przybrzeżnych floryi fauny. Tak niedawno rosnące wokół drzewa zacienia-ły stawy i każdej jesieni zrzucały do wody niemałeilości liści. Taflę wody pokrywała, zielonym kożuchem,rzęsa wodna, dominowała moczarka kanadyjska, a przybrzegu rosła pałka szerokolistna. Było to królestwotrzciny szuwarowej, traw, pałki wodnej i kaczeńców.Lustro wody poddawane było inwazji roślin wodnych.

Obecnie żyją w nich m.in. liczne gatunki ryb, ta-kie, jak: karasie, liny, płocie, okonie i inne. W okresiewiosny można obserwować stadia rozwojowe płazów,

takich, jak: żaba trawna, ropucha szara oraz kilkagatunków ważek. Na brzegach stawów można spo-tkać różne gatunki ślimaków. Żyje tu także jaszczurkazwinka, a z węży – zaskroniec. Świat zwierząt liczniereprezentują ptaki: dzięcioł średni, zięba, sikorka bo-gatka, kruk i myszołów zwyczajny oraz liczne stadokaczek krzyżówek.

Zaskroniec to niejadowity i niegroŸny dlacz³owieka gatunek wê¿a, który sw¹polsk¹ nazwê zawdziêcza wyraŸnym, ¿ó³-tawym plamom „za skroniami”. Bardzodobrze p³ywa oraz nurkuje. W Polsce jestobjêty œcis³¹ ochron¹.

Page 10: Park „Buczyna”

8

Do rozwoju „królestwa górzańskiej fauny i flory”przyczynił się Franciszek Ksawery Mikołaj Starzeński.Urodził się 9 grudnia 1769 r. w Grabownicy, zmarł24 grudnia 1828 r. w Górze Ropczyckiej.

Był dobrze wykształcony – studiował za granicą.Prowadził tryb życia naukowca: stronił od zabawi flirtów, podróżował po Europie, poznawał uczonych.Wielką pasją życiową Ksawerego była ichtiologia. Wokółpałacu w Grabownicy, wybudowanego przez jego ojca,Piotra, zakładał stawy i sadzawki. Sprowadzał różnegatunki ryb morskich – nawet te najbardziej egzotycz-ne – i wpuszczał je do słodkiej wody, a następniekrzyżował ze sobą poszczególne gatunki. Wnętrze pa-łacu zastawione było akwariami różnej wielkości. Niepoprzestając na badaniach i doświadczeniach, zajmo-wał się także teorią, zgromadził w pałacu ogromny,specjalistyczny księgozbiór w kilku językach – jedynytego rodzaju w Polsce oraz liczne, kolorowe atlasyryb.

Będąc już po trzydziestce, pojął za żonę 17-letniąKatarzynę Jaworską z Góry Ropczyckiej. Ślub odbyłsię w 1799 r.

W 1803 r. państwo Starzeńscy wyjechali w pod-róż do Francji. Podczas pobytu w Paryżu, w czasiejednego z przyjęć, ichtiologicznymi badaniami Ksawe-rego zainteresował się sam Napoleon Bonaparte.

Po rozmowie na ten temat, zaproponował Starzeń-skiemu osiedlenie się we Francji i kontynuowanie pra-cy badawczej.

W 1818 r. państwo Starzeńscy na stałe przenieślisię do Góry Ropczyckiej. I tu zapewne Ksawery konty-nuował swe naukowe eksperymenty, wykorzystującdo tego stawy, znajdujące się w dworskim parku.

Małżeństwo Ksawerego i Katarzyny nie było uda-ne. Żona oddawała się licznym romansom, mąż zaśswój czas poświęcał... rybom.Ksawery zmarł w wigilię Bożego Narodzenia 1828 r.

„Ksawery hr. Starzeñski by³ wzrostu wy-sokiego, budowy cia³a dobrej, r¹k œlicz-nych, bia³ych, twarzy owalnej, nosa orle-go, ócz ma³ych, czarnych. Od urodzeniamia³ plamê z krwi na policzku, usta rów-ne, w³osy czarne, gêste, kêdzierzawe.Myœla³ dobrze i posiada³ dobr¹ edukacjê,lubi³ ksi¹¿ki czytaæ, mia³ w³asn¹ bibliote-kê i zakupi³ wiele obrazów, interesamidobrze kierowa³ i zarz¹dza³” – pisa³o Starzeñskim jego imiennik FranciszekKsawery Prek.

Page 11: Park „Buczyna”

9

3.3.przysta

nek

przysta

nek

Zespół parkowy – drzewa „Buczyny”Zespół parkowy – drzewa „Buczyny”Zespół parkowy – drzewa „Buczyny”

Park leśny w Buczynie został założony prawdo-podobnie pod koniec XVIII wieku, na reliktachwcześniejszego, geometrycznego układu prze-

strzennego. Usytuowany jest we wschodniej częścizespołu dworsko-parkowego i ciągnie się do końcaosiedla mieszkaniowego, łącząc się z aleją lipową.

Park usytuowany jest w głębokim wąwozie.W przeważającej części jego drzewostan to buczyna(fagetum). Na terenie parku znajduje się kaplica gro-bowa Starzeńskich, w której odbywały się kiedyś na-bożeństwa dla mieszkańców dworu. Park, ze względuna piękny drzewostan i układ wodny, przedstawia dużąwartość. Całość tego założenia położona jest w ma-lowniczym krajobrazie, lekko pofałdowanego terenu.W miejscu istniejących stawów zbocza łagodniejąi rozpościera się widok na okoliczne pola i szosę relacjiKraków – Rzeszów.

W parku rośnie 15 gatunków drzew. Najwięcejjest buka zwyczajnego (102 szt.), grabu zwyczajnego(80 szt.) oraz trzech gatunków klonów (zwyczajnego,jawora, polnego – łącznie 98 szt.). Są to gatunki kra-jowe. Spotkamy tu również: 27 jesionów wyniosłych,17 grochodrzewów (robinii), 15 topoli, 8 lip drobno-

listnych, 6 dębów szypułkowych, 5 modrzewi zwy-czajnych i 5 kasztanowców, 4 olsze czarne i 4 wierz-by, a także 2 wiązy szypułkowe.

Drzewa te rosną po obu stronach wąwozu, naskarpach. Dno doliny posiada niewiele drzew, tylkow zachodniej części parku, ale są to stosunkowo mło-de nasadzenia. Istniejący drzewostan w parku leśnymjest bardzo cenny ze względu na swoje rozmiaryi wartości dekoracyjne. Wiele drzew ma charakterpomnikowy, o pięknym po-kroju, szerokich koronachi wysokich pniach. Dekora-cyjny charakter drzewosta-nu uwidacznia się zwłasz-cza jesienią, kiedy następu-je przebarwienie liści. Sąteż drzewa, wyrosłe z nie-kontrolowanych przez latasamosiewów, które rosnąw dużym zwarciu, przez co,w poszukiwaniu światła,wykrzywiają się, zniekształ-cając pień i koronę.

Page 12: Park „Buczyna”

10

Buk znajduje w parku dogodne warunki, o czymświadczy jego żywotność i ekspansywność – co kilkalat buki obficie owocują. Miseczka owocowa, pokrytamiękkimi kolcami, jesienią wysycha, rozchylają się czte-ry działki zdrewniałego owocu i ze środka wysypująsię dwa orzeszki, zwane bukwią. Z nich, na wiosnę,wyrastają młode siewki o nerkowatych, dużych liście-niach. Buki są szczególnie piękne wiosną, gdy młode

liście mają jasnozieloną barwę, a na ich krawędziachmożna zauważyć delikatne, białe włoski.

Swoim wyglądem zachwycają również niektóregraby, rosnące pojedynczo, osiągając szerokie, kształt-ne korony i przebarwiając się jesienią na kolor żółty, coz przebarwionymi na brązowo liśćmi buka wyglądaniezwykle malowniczo.

Wiek drzew jest zróżnicowany. Ze względu naduże zmiany kompozycyjne otoczenia trudno jest okre-ślić precyzyjnie wiek drzew. Około 25 sztuk spełniawarunki drzew pomnikowych, ale żadne z nich nie jestdo tej pory objęte ochroną.

Niższe piętro roślinności stanowią samosiewy klo-nu zwyczajnego, jawora, klonu polnego, bzu czarnego.Kiedyś rosły tu, m.in., trzmielina europejska, głóg jed-noszyjkowy, sorbaria jarzębolistna, leszczyna pospoli-ta, róża ptasia czy czeremcha.

Występująca roślinność jest typowa dla zbioro-wisk leśnych. Siedlisko poszycia, w przypadku połu-dniowo-zachodniej części parku zyskuje na wartościprzez warstwę mchu, pokrywającą podłoże Buczyny.Ta część parku wzbogacona jest dodatkowo usytu-owaną na skarpie kaplicą grobową.

Tak duża różnorodność gatunków drzew i krze-wów, rosnących na niewielkim obszarze jest potwier-dzeniem, że park leśny jest pozostałością po dawnymnasadzeniu parkowym.

Najpiêkniejszymi drzewami w parku s¹strzeliste buki, o szaro-srebrzystej korze.Maj¹ one obwody pni 150-400 cm, wy-sokoœæ oko³o 25-30 m i korony, siêgaj¹-ce nawet 20. metrów, je¿eli nie rosn¹w zwarciu.

Page 13: Park „Buczyna”

11

Ptaki GabrieliPtaki GabrieliPtaki GabrieliPtaki Gabrieli4.4.pr

zysta

nek

przysta

nek

Zięba zwyczajna

Do najliczniejszych ptaków środowiska Buczynynależą: zięba, rudzik, kos, szpak, kawka, szczy-gieł, dzięcioł duży i średni, sowa. Wczesną

wiosną, z okolicznych pól dobiega do nas nieustającyśpiew skowronków polnych i monotonny śpiew trzna-dla. W ogrodach, w których rosną stare jabłonie i innedrzewa owocowe, zobaczymy makolągwę, szpaka,sikorę i kosa.

Skowronek

Wśród parkowych drzew ukryta jest Altana Ga-brieli. Miejsce „bycia razem”, ważnych rozmów, spo-tkań. Prawdziwa „świątynia dumania”. Tu można po-słuchać ptasiej orkiestry, stukania dzięcioła i kukuł-czych opowieści. Czasami zabłądzą tu: sarna, dzik, lisi zając.

Kilka – kilkanaœcie minut na ³awcez ksi¹¿k¹ w altanie lub spacerowaniadaje efekt porównywalny z porz¹dn¹ me-dytacj¹.

Page 14: Park „Buczyna”

12

Dobrze jest westchnąć sobie nad życiem, zwłasz-cza w miejscu, które do wzdychania nadaje się najbar-dziej – w parku, w trakcie ptasich opowieści, w alta-nie, osłoniętej drzewami. Wśród rozłożystych drzew,przechadzka po parku stanowi jedyną w swoim rodza-ju terapię dla „zmęczonej duszy” po całodziennym tru-dzie. Jak tylko buchnie zieleń, to dopiero będzie tajem-niczo! Iście bajkowo! Szukać się będą wśród zieleni,kwiatów zakochani. Samotni będą czytać wiersze albosłuchać techno przez mp3 player’a. A starzy wspomi-nać dawne, dobre czasy albo narzekać na niską eme-ryturę.

Tu czujesz, że szybko mija zmęczenie, a nadwątlo-ne siły witalne, objawy stresu i przepracowania ustę-pują zadziwiająco szybko. Może więc warto, gdzieśpośród parkowych ostępów zostawić swoje codzien-ne problemy i zejść w dolinę, z nowym zapałem dożycia lub zapoznać się z losami jednej z najpiękniej-szych kobiet początków XIX wieku w Europie – Kata-rzyny Joanny Starzeńskiej (La Belle Gabrielle – „pięk-nej Gabrieli”).

Urodziła się 30 kwietnia 1782 r. w przemyskimpałacu hrabiego Gabriela Jaworskiego, szambelanakróla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Wychowywał ją samotnie ojciec, bowiem matka,Tekla z Batowskich Jaworska, zmarła kilka lat po uro-dzeniu córki. Katarzyna dużo czasu spędziła we Lwo-wie i Wiedniu, pod okiem ciotki i francuskich nauczy-cielek. Nauczyła się języka francuskiego, poznała nie-co muzykę i taniec, zaniedbywała zaś język polski.Atmosfera dużych miast: życie pełne balów i hulanek,które młoda hrabianka obserwowała i chłonęła, wy-warła ogromny wpływ na losy Katarzyny. Większy niżstarania ojca, który, chcąc ochronić córkę przed ze-psutym światem, przywiózł ją do Góry Ropczyckiej,zakupił kilka wierzchowców, strzelb i zaczął uczyć jaz-dy konnej i polowania. Młoda Katarzyna szybko prze-ścignęła ojca w tych umiejętnościach, zasługując so-bie u miejscowej ludności na miano Hajduczka.

W ostatnim tygodniu 1799 r. w Górze Ropczyc-kiej odbyło się wesele Katarzyny Jaworskiej i Ksawe-rego Starzeńskiego. Po podróży poślubnej do Italii,młodzi zamieszkali w Grabownicy Starzeńskiej k. Sa-noka, skąd często wyjeżdżali w odwiedziny do galicyj-

skich arystokratów. Bywali m.in. u księżnej marszał-kowej Izabeli Lubomirskiej na zamku w Łańcucie. Oto,jak opisuje pobyt hrabiostwa u księżnej dziewiętna-stowieczny pamiętnikarz Franciszek Ksawery Prek:Katarzyna (...) wszystkich obecnych swą piękną po-stacią zajmowała. Była wzrostu dobrego, postaci pięk-nej, nadobnej, ciała białego, twarzy owalnej, oczówczarnych, dużych, wspaniałych, zachwycających, brwitrochę okrągłych, ust równych, zębów nadzwyczajbiałych, włosów ciemnych; posiadała piękność, którarzadko da się widzieć, tak dalece, że ludzie obcy jąpodziwiali (...) Księżna marszałkowa lubiła ją bardzoi zajęta nią, dała jej imię „Belle Gabrielle”, namówiwszyją, ażeby porzuciła imię Katarzyny; publiczność też,uchwyciwszy się tego, nie inaczej hrabinę nazywała.

Tymczasem mąż, zajęty pasjami naukowymi (fa-scynował się ichtiologią), nie zauważał, że w życiuKatarzyny – Gabrieli zaczęli pojawiać się inni mężczyź-ni. W łańcuckim zamku przeżyła miłosne uniesieniaz Henrykiem Lubomirskim, a wkrótce po zerwaniuz nim, pocieszała się w ramionach Alfreda Potockiego.

Latem 1803 r. Starzeńscy wyjechali do Paryża,gdzie Katarzyna zdobyła rozgłos nieprzeciętną urodą,płomiennym temperamentem i wielkimi sumami, z ja-kimi lekko i chętnie się rozstawała.

Zachwyciła sobą wybitnego malarza Franciszka Ge-rarda, znakomitego portrecistę, którego klientami były

Ksawery Starzeński z córką Gabrielą, według miniatury Michała Weixelbau-ma

Page 15: Park „Buczyna”

13

jedynie najznakomitsze rodziny arystokratyczne Euro-py. Gerard namalował piękny portret hrabiny, za którymąż, chociaż z natury skąpy, zapłacił ogromną sumę bezmrugnięcia okiem. Kopia tego obrazu do 1939 r. zdobiłaściany dworu w Górze Ropczyckiej, oryginał zaś znajdu-je się w Lwowskiej Galerii Obrazów.

Na piękną panią Starzeńską zwrócił uwagę samNapoleon Bonaparte, oczarowała również pasierba Na-poleona, późniejszego wicekróla Italii – Eugeniusza deBeauharmais. Wśród miłośników urody hrabiny bylirównież angielski lord Artur Paget, rosyjski generałTeodor Korff i młodszy od niej o 11 lat Stanisław Prek.

W 1818 r. państwo Starzeńscy zamieszkali nastałe w Górze Ropczyckiej. Tu, w 1828 r. zmarł Ksa-wery Starzeński. Dwa lata później Katarzyna wyszłaponownie za mąż, za Józefa Benedykta Pawlikowskie-go, właściciela Medyki i długoletniego prezydenta Prze-myśla. Niestety, szczęście Katarzyny trwało tylko44 dni. 6 grudnia, niemłody już Pawlikowski, po nocyspędzonej z żoną, dostał ataku serca i zmarł.

Kolejne lata spędziła Katarzyna, usiłując przypo-mnieć światu lata swej świetności; udała się w senty-mentalną podróż do Francji i Włoch, we Lwowie orga-nizowała przyjęcia, nie licząc się z kosztami. Dopierozbliżając się do siedemdziesiątki przestała zaciągaćdługi, coraz bardziej skłaniała się ku praktykom religij-nym, zapewne pokutując za grzechy swego rozwiązłe-go życia. W Krakowie, gdzie wówczas mieszkała, co-dziennie chodziła do kościoła, często spowiadała sięi przyjmowała komunię, w mieszkaniu czytała Biblięlub odmawiała różaniec. Ubrana w szarą, zniszczoną

Losy Katarzyny Starzeñ-skiej, obok takich postacijak Wac³aw Rzewuski,opisa³ w ksi¹¿ce „Siedemekscelencji i jedna dama”(pierwsze wydanie Tow.Wyd. Rój. Warszawa1939) Aleksander Piskor,poœwiêcaj¹c jej najd³u¿-szy z zawartych tam ese-jów biograficznych.

Francois Gerard – „Portret Katarzyny Starzeńskiej”

Okładka książki, wydanej w 2013 r.

Józef BenedyktPawlikowski– drugi mążKatarzyny Starzeń-skiej – wedługportretu KarolaSchweikarta

suknię, dreptała po nawach i przedsionku [klasztorusióstr bernardynek w Krakowie – przyp. aut.], noszącwiadra wody – gorliwie i starannie szorowała kamien-ne płyty, czołgając się po nich kolanami...

Święta Bożego Narodzenia 1862 r. planowała spę-dzić z rodziną w Górze Ropczyckiej. Niespodziewanie18 grudnia zasłabła i pomimo prób ratunku, zamknęła

oczy na zawsze. Pochowano ją na cmentarzukrakowskim, a po kilku miesiącach trumnę prze-wieziono do Góry Ropczyckiej i złożono obokojca, w rodzinnym grobowcu.

Page 16: Park „Buczyna”

14

Nasłonecznione łąki wokół stawów i skarpy wą-wozu parkowego są miejscem szczególnie ulu-bionym przez zioła. Spotykamy tutaj, między

innymi: rumianek, podbiał, mniszek, krwawnik, jaskół-cze ziele i czarny bez. Są one roślinami leczniczymi,wykorzystywanymi nie tylko w medycynie ludowej.Najliczniej występują tutaj dwa gatunki jasnot.

Jasnota plamista, o grzbiecistych, purpurowychkwiatach i liściach jajowato-trójkątnych, zalicza się dogatunków leśnych i występuje prawie na całym ob-szarze parku. Jasnota biała to roślina, występującaw stanie płonym (niekwitnąca) i jest trudna do odróż-nienia od pokrzywy – ma podobny pokrój i kształt liści.

Jasnota biała nie parzy, jednak skutecznie potrafizmylić zarówno zwierzęta, które jej nie zjadają, jaki ludzi, którzy nadali jej zwyczajową nazwę: „głuchapokrzywa”. Dopiero w okresie kwitnienia widać wy-raźną różnicę między pokrzywą i jasnotą białą, którawytwarza liczne białe, dość duże kwiaty, rosnącew okółkach.

Występująca tu pokrzywa jest przykładem rośli-ny, stosującej agresywną obronę przed zrywaniem,zjadaniem, itp. Jej liście i łodygi są pokryte drobnymi

włoskami, które niby krzemowe igiełki są kruchei łamią się nawet przy najdelikatniejszym dotknięciu.Ich ostre końce, z łatwością wbijają się w skórę,a parząca, podrażniająca substancja w nich zawartaprzenika do rany, wywołując uczucie przykrego swę-

Wśród ziół „Buczyny”Wśród ziół „Buczyny”Wśród ziół „Buczyny”Wśród ziół „Buczyny”5.5.pr

zysta

nek

przysta

nek

Pokrzywa jest traktowana jako chwast,który ludzie staraj¹ siê bezwzglêdniewytêpiæ w swoim najbli¿szym otoczeniu.Jednak przyroda nie zna pojêcia chwast,ka¿dy gatunek ma swoje œciœle okreœlo-ne miejsce i pe³ni wa¿n¹ funkcjê w eko-systemie.

Krwawnik

Page 17: Park „Buczyna”

15

dzenia, zaczerwienienie i bąble. Pokrzywę człowiekwykorzystywał dawniej w przędzalnictwie, dziś jestona stosowana w ziołolecznictwie, a nawet do robie-nia sałatek z młodych, jeszcze nieparzących liści. Po-krzywa jest rośliną pokarmową dla niektórych, po-wszechnie spotykanych motyli. Wykorzystują onesytuację, w której nie muszą konkurować z innymizwierzętami o pokarm – mają go pod dostatkiem,a parzące igiełki nie robią im krzywdy. Wytępienie po-krzyw może oznaczać ograniczenie liczebności motyli,których barwnymi skrzydłami tak bardzo lubimy sięzachwycać.

Wiele z nich upodobało sobie teren wokół neogo-tyckiej kaplicy grobowej, z podziemną kryptą, wznie-sionej w 1855 r. Położona nad brzegiem urwiska, za-łożona na planie prostokąta z trójbocznie zamkniętąścianą północną, murowana i potynkowana, zdobionajest w szczycie herbem Lis-Starzeńskich.

Była miejscem wiecznego spoczynku Teofili i Kazi-mierza Starzeńskich. Ich małżeństwo było bezdzietnei nieudane. Niezgodni za życia, spoczęli obok siebie pośmierci. Gdy Teofila, córka Benedykta Pawlikowskie-go, umierała na tyfus 23 grudnia 1854 r., w drugimskrzydle pałacu rodził się nieślubny syn Kazimierza.

Syn Ksawerego i KatarzynyJoanny Starzeńskich, pułkownikKazimierz hrabia Starzeński her-bu Lis, urodził się 4 marca 1807 r.we Lwowie, a zmarł 22 listopada1877 r. w Górze Ropczyckiej. Zie-mianin, szambelan i tajny radcac.k., austriacki pułkownik hono-rowy, był regimentarzem pułkuKrakusów w 1866 r., członkiemIzby Panów austriackiej Rady Pań-stwa. Za zasługi został odznaczo-ny, między innymi: Orderem Le-opolda, Orderem Żelaznej Koronytrzeciej klasy, Orderem ŚwiętegoStanisława oraz Orderem papieżaGrzegorza Wielkiego.

Kazimierz stał się powszech-nie znany w Galicji, gdy w 1866 r.podjął próbę zorganizowania

Kamienna p³askorzeŸba (na-grobek Tekli i Gabriela Jawor-skich), znajduje siê obecniew kruchcie koœcio³a parafial-nego w Górze Ropczyckiej.

Kaplica grobowa Starzeńskich

ochotniczego pułku „Krakusów”, z zamiarem wyko-rzystania go w wojnie austriacko-pruskiej po stronieAustrii. W maju 1866 r. wystąpił on z apelem w tej

sprawie do mieszkańców Galicji,by tym sposobem „złożyć na te-raz i na potem dowód samoist-nego swojego bytu w monarchii”.„Krakusi” mieli nosić następują-ce umundurowanie: czamarkęi szarawary, wpuszczone w butykoloru jasno-granatowego, długąbrązową burkę, niską, rogatączapkę „krakuskę” koloru białe-go z wysokim, sokolim piórem.Uzbrojenie: pałasz, pistolet, lan-ca. Sformować udało się tylkojeden szwadron, w sile 180 lu-dzi, mimo, że akcję poparła sporarzesza Galicjan. Oddział nie zdą-żył wziąć udziału w walkach, bo-wiem po klęsce pod Sadową, Au-striacy błyskawicznie skapitulo-wali.

Page 18: Park „Buczyna”

16

Niedaleko kościoła parafialnego w Górze Rop-czyckiej wybudowano studnię do poboru wodypitnej, o głębokości 35. metrów. Miała ona

stanowić również dodatkowe źródło wody (np. do pod-lewania ogrodu). Niestety, okazało się, że woda, eks-ploatowana z niej nadaje się tylko do celów gospodar-czych (zbyt dużo rdzawki). Pewnikiem stało się takdlatego, iż zbudowano ją w pobliżu górzańskiego par-

ku, otaczającego pałac, na miejscu starej, bardzo głę-bokiej studni, nazywanej „studnią kaźni”. Według miej-scowej tradycji, przed wiekami wrzucano do niej ludzi,skazanych na śmierć. Dno studni najeżone było noża-mi i wrzucany do niej człowiek umierał w strasznychmęczarniach.

Choć dzisiaj studnia przykryta jest drewnianą płytą,dochodzą z niej czasami jęki skazańców, a drzewai krzewy wokół niej rosnące, jakby skażone ludzkimcierpieniem – nie są tak wysokie i bujne, jak w innychczęściach parku.

W centrum Góry Ropczyckiej, w pobliżu studni znaj-duje się kościół parafialny pw. Świętego Jakuba Star-szego Apostoła, wzniesiony w latach 1948-1951. Pier-wotny, wzmiankowany w 1358 r. Kolejny, drewniany,wzniesiony w 1678 r., został rozebrany w roku 1931.Trzeci, wzniesiony w 1931 r., drewniany, w 1951 r.został przeniesiony do Niedźwiady. Obecny kościół jestwięc czwartą świątynią w Górze Ropczyckiej.

Wewnątrz kościoła znajdują się zabytkowe sprzę-ty, w większości barokowe. Szczególne wrażenie robirzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego z drugiej połowyXVII wieku.

6.6.przysta

nek

przysta

nek

Najstarsza studnia w Polsce, pochodz¹-ca z XI wieku, znajduje siê w Mogilnie,na dziedziñcu klasztoru benedyktynów.

U źródeł wodyU źródeł wodyU źródeł wody

Page 19: Park „Buczyna”

17

Ciekawe są również:rokokowe tabernakulum z 3. ćw. XVIII wieku,ołtarze boczne z 3. ćw. XVIII wieku,ambona rokokowa z 3. ćw. XVIII wieku,kamienna chrzcielnica w kształcie kielicha, z herbemLis-Starzeńskich, z przełomu XVIII i XIX wieku,obraz Madonny z Dzieciątkiem i Świętym Józefem,tzw. Madonna z Loreto – jest to kopia obrazu Rafa-ela Santi z I. połowy XVI wieku, wykonana przezmalarza włoskiego w I. połowie XVII wieku,

obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, namalowanyw 1796 r. w typie obrazu z Santa Maria Maggiorew Rzymie,rzeźba Matki Boskiej Bolesnej z początku XVII wie-ku,płaskorzeźba kamienna, klasycystyczna, z początkuXIX wieku, z postacią kobiecą, w greckich szatach,wspartą na cokole z urną i bocianem u jej stóp. Tonagrobek Tekli i Gabriela Jaworskich, ufundowanyprzez córkę Katarzynę hrabinę Starzeńską.

Przez Górê Ropczyck¹ prze-biega Podkarpacka Droga œw.Jakuba „Via Regia”, prowa-

dz¹ca do Santiago de Compostelaw Hiszpanii. Przy koœciele œw. JakubaStarszego Aposto³a, na dzwonnicyumieszczono tablicê z muszl¹, upamiêt-niaj¹c¹ kanonizacjê Jana Paw³a II i in-formacj¹ o Szlaku Jakubowym.

Page 20: Park „Buczyna”

18

Na terenie parku znajduje się letnia klasa – wia-ta ze stołami i ławami. Można tu prowadzićzajęcia dydaktyczne z młodzieżą, a także orga-

nizować ogniska i spotkania towarzyskie.To pomieszczenie, w którym dzieci i młodzież mogą

kontynuować zajęcia terenowe pod dachem (sala edu-kacji ekologicznej). Tu można też rozpalić ogień, przy-rządzić posiłek, zorganizować zabawę.

7.7.przysta

nek

przysta

nek

Letnia klasaLetnia klasaLetnia klasaLetnia klasa

Page 21: Park „Buczyna”

19

8.8.przysta

nek

przysta

nek

Kwiaty „Buczyny”Kwiaty „Buczyny”Kwiaty „Buczyny”

Razem z drzewami i ziołami, florę „Buczyny”stanowią: dąbrówka rozłogowa, gajowiec żółty,jasnota biała, jasnota różowa, kokoryczka

wonna, konwalijka dwulistna, konwalia majowa, mio-dunka plamista, miodunka miękkowłosa, szczawik za-jęczy, zawilec gajowy, ziarnopłon wiosenny i inne.

W runie wczesną wiosną zakwita, jako jedenz pierwszych, zawilec gajowy, o białych kwiatachi trzech dłoniastodzielnych liściach. Z reguły zawilcerosną w dużych grupach, tworząc rozległe łany. Jestto roślina pyłkowa, gdyż wytwarza duże ilości pyłku,będącego ważnym źródłem pokarmu dla zapylającychją owadów. Nasiona (drobne orzeszki) posiadają wy-rostki, zwane elajosomami i zawierające białka i tłusz-

Dawniej ziarnop³on by³ roœlin¹ jadaln¹i lecznicz¹, m.in. z uwagi na du¿¹ za-wartoœæ witaminy C w m³odych liœciachu¿ywano go do leczenia szkorbutu.

cze. Są one chętnie zjadaneprzez mrówki, które przy oka-zji rozsiewają nasiona zawil-ców.

Również wczesną wiosną, kiedy liście drzew i krze-wów nie są jeszcze rozwinięte kwitnie ziarnopłon wio-senny, o żółtych płatkach korony. Ziarnopłon tworzygęste skupiska. Ma błyszczące liście, o sercowatymkształcie.

Miodunkamiękkowłosa

Page 22: Park „Buczyna”

20

Nieco później pojawiają się ciasno owinięte liśćmi,początkowo wyglądające jak groty włóczni wyrasta-jące z ziemi, pędy kokoryczki wielokwiatowej. W peł-nej okazałości są to łukowato wygięte łodygi, dwu-stronnie ulistnione eliptycznymi liśćmi. Z kątów liści,na długich szypułkach zwisają od dołu białe, dzwonko-wate kwiaty. Ich kształt sprawia, że mogą być zapy-lane prawie wyłącznie przez trzmiele.

Skarpa jest częściowo porośnięta przez znanei popularne stokrotki, kwitnące od marca do listopa-da, z liśćmi zebranymi w płasko przylegającą do ziemi„różyczkę”, co jest przystosowaniem tego gatunkudo przetrwania w miejscach wypasanych lub koszo-nych. Innym gatunkiem, rosnącym na skarpie jestjaskier rozłogowy, tworzący rozłogi – pędy nadziem-ne, służące do rozprzestrzeniania się rośliny (jest to

jeden ze sposobów rozmnażania wegetatywnego).Podobne rozłogi wytwarza dąbrówka rozłogowa, nie-wysoka roślina, o liściach dolnych karbowanych i ze-branych w różyczkę, liściach łodygowych bezogonko-wych, siedzących i niebieskawych kwiatach, rosną-cych w górnej części łodygi w niby – okółkach. Nauwagę zasługuje też rzeżucha łąkowa, o kwiatach bia-łych lub liliowych. Roślina ta jest gatunkiem wskaźni-kowym – rośnie wyłącznie w miejscach wilgotnych,a jej występowanie wskazuje na wysoki poziom wódgruntowych.

Rze¿ucha ³¹kowa jest tak¿e roœlin¹ lecz-nicz¹, zawiera glikozydy gorczyczne,a jej m³ode liœcie mog¹ byæ zjadane jaksa³ata.

Kokoryczka wielokwiatowa

Dąbrówka rozłogowa

Jaskier rozłogowy

Page 23: Park „Buczyna”

21

Ostatnim w³aœcicielem maj¹tku w Górze Ropczyckiej by³ Andrzej„Bubiœ” Tarnowski. Porucznik Pancerny Polskich Si³ Zbrojnych.Bra³ udzia³ w kampanii afrykañskiej (Tobruk) i w³oskiej (MonteCassino) podczas drugiej wojny œwiatowej, odznaczony Krzy¿emWalecznych i innymi polskimi, jak i zagranicznymi odznaczenia-mi, Kawaler Maltañski. Urodzi³ siê 15 stycznia 1909 r. w Krako-wie, zmar³ 9 czerwca 1978 roku w Scunthorpe, w Anglii.

Na zachodnim zboczu wzgórza wznoszą się ruinyzespołu dworskiego, w skład którego wchodzą:

ruiny klasycystycznego dworku-zameczku z 3. ćw.XVIII wieku,ruiny koszar, wybudowanych w 1866 r. przez Kazi-mierza Starzeńskiego dla pułku Krakusów.

Dwór, wybudowany dla Gabriela Jaworskiego,pierwotnie założony został na planie kwadratu. Około1938 r., z inicjatywy Andrzeja Tarnowskiego, zostałprzebudowany. Dobudowano wówczas, po bokach, Piwnica w dawnym spichlerzu dworskim

Pozostałości zabudowań dworskich

Page 24: Park „Buczyna”

22

dwie parterowe przybudówki. Dwór jest murowanyi otynkowany. Elewacja frontowa poprzedzona jestgankiem, wspartym na czterech filarach. Fasadę wień-czy trójkątny szczyt.

Ruiny koszar

Z późnoklasycystycznych koszar, z elementamineogotyckimi zachowały się jedynie ściany skrzydławschodniego oraz część muru, kiedyś otaczającegodziedziniec, z wieżą w jednym z narożników.

Page 25: Park „Buczyna”

23

Widoczną z daleka odkrywkę buduje less (ja-snożółta skała osadowa pochodzenia eolicz-nego), miąższości 10-15 metrów (patrz

w kierunku wschodnim). Less spoczywa na piaskachi żwirach wodnolodowcowych, pochodzących z okre-su zlodowacenia południowopolskiego. W tym czasie,

9.9.przysta

nek

przysta

nek

G³az narzutowy (eratyk) jest to du¿y fragment ska³y, pozo-stawiony przez lodowiec lub górê lodow¹ w znacznej odle-g³oœci od miejsca jego pochodzenia. Najwiêkszym w Polsceg³azem narzutowym jest „Tryg³aw”, o obwodzie 44 m, wa-¿¹cy ok. 2 000 ton. Znajduje siê on w Tychowie, woj. za-chodniopomorskim.

pywania deluwiami dna wciosu lub wąwozu. Dolinyo starszych założeniach lub powstałe w holocenie sąrozcięte do głębokości 5-8 metrów. Po wylesieniu te-renu, zbocza uległy złagodzeniu. Są to formy powszech-nie występujące w brzeżnej strefie Pogórza i na zbo-czach działów lessowych Pradoliny Podkarpackiej.

pomiędzy czołem lądolodu a pro-giem Pogórza istniała szeroka pra-dolina (obecnie Pradolina Podkar-packa), wykorzystywana przezwody lodowcowe.

Głaz narzutowy, eksponowa-ny w parku Buczyna, o wymia-rach 2x2 m pochodzi z pobliskiejokolicy. Został przywleczony przezlądolód skandynawski, który po-krywał ten teren około 0,5 milio-na lat temu w czasie zlodowace-nia południowopolskiego, pozosta-wiając w rejonie Sędziszowa Młp.gliny morenowe.

Powstanie parowu. Formadolinna powstała wskutek nadsy-

Głaz narzutowyGłaz narzutowyGłaz narzutowyGłaz narzutowy

Page 26: Park „Buczyna”

24

Platan klonolistny jest uprawiany w całej Euro-pie, z wyjątkiem Skandynawii. To jedyny gatu-nek z rodzaju platanowatych, który wytrzymu-

je nasze zimy, ale tylko w starszym wieku. Dlategoteż do nowych nasadzeń zazwyczaj importuje się12-15-letnie rośliny z Europy Zachodniej. Cechą cha-rakterystyczną gatunku jest duża odporność na prze-sadzanie (nawet w starszym wieku) oraz odmładza-nie, przez silne przycinanie. Występują głównie jakosolitery (pojedyncze drzewa lub krzewy na otwartymterenie) w nasadzeniach parkowych oraz drzewa ale-jowe.

Platan klonolistny to drzewo wielkości do 35. me-trów, średnicy do 120. cm, o szerokiej, rozłożystejkoronie. Pień ma zwykle niski, gruby, często od ziemirozdziela się na kilka potężnych konarów. Kora na pniui starszych gałęziach jasnożółtoszara, łuszcząca sięobficie cienkimi, dużymi płatami. Świeżo złuszczonypień ma barwę zielonkawoszarą. Długo pędy są gwiazd-kowato owłosione, a w przekroju okrągłe. Pąki ukrytesą w rozszerzonej nasadzie ogonka liściowego i okrytejedną łuską, widoczne po opadnięciu liści. Liście usta-wione skrętolegle, duże, dłoniasto klapowane (podob-

ne do liści klonu), młode pokryte gęstym, brunatnymkutnerem, starsze nagie. Blaszka liściowa 5-klapowa,szerokości 10-25 cm, o trójkątnych, ostro ząbkowa-nych klapach, u nasady szeroko sercowata. Ogonkiliściowe długości 3-10 cm. W jesieni liście przebar-wiają się na żółto i brązowożółto. Roślina jednopienna.Kwiaty niepozorne, wiatropylne, rozdzielnopłciowe, ze-brane w gęste, kuliste główki, zwisające na długichszypułkach. Owoce – drobne, wrzecionowate, owło-sione orzeszki, zebrane w gęste, kuliste owocostany

10.10.przysta

nek

przysta

nek

Platan klonolistny w zespole podworskimPlatan klonolistny w zespole podworskimPlatan klonolistny w zespole podworskimPlatan klonolistny w zespole podworskim

Page 27: Park „Buczyna”

25

Platan klonolistny w Górze Ropczyckiej

średnicy 2-2,5 cm, zwisające po 1-3 na długich szy-pułkach. Owocostany rozpadają się w jesieni lubw zimie.

Platan klonolistny znany jest w Europie od około1700 r. Dzięki wielu zaletom zyskał ogromną popular-ność w wielu krajach Europy Zachodniej i Środkowej– głównie jako drzewo parkowe i alejowe w miastach.W Polsce spotyka się stare, potężne platany o szero-kich koronach, w wielu parkach. Świadczy to, że drze-wo z powodzeniem może być uprawiane w naszym

Najstarszy w Pol-sce platan klonolist-ny roœnie w miej-scowoœci Chojna(woj. zachodniopo-morskie). Wiek270 lat, pierœnica302 cm, a wyso-koœæ 33 m.

Page 28: Park „Buczyna”

26

M³ody Jan, syn szewca pokocha³ œliczn¹Katarzynê, córkê w³aœciciela Góry Rop-czyckiej. Co ranka spotykali siê potajem-nie w parku. Ona œpiewa³a, on zrywa³dla niej najpiêkniejsze kwiaty. Spêdzalirazem ka¿d¹ woln¹ chwilê. Ktoœ jednakdoniós³ o tym ojcu dziewczyny. Wœciek³ypan postanowi³ daæ ch³opcu nauczkê i niedopuœciæ do szczêœcia zakochanych. GdyJanek wraca³ do domu, na skraju parkunapadli go stronnicy ojca Katarzyny. Do-wiedziawszy siê o tym, dziewczynaw tajemnicy wymknê³a siê z domu i po-bieg³a szukaæ swego wybranka. Znala-z³a go konaj¹cego pod klonolistnym pla-tanem, którego jej ojciec zasadzi³ w dniujej urodzin. Zakochani w milczeniu wpa-trywali siê w siebie. Tu¿ przed œmierci¹m³odzieniec powiedzia³ ukochanej, byw chwilach najwiêkszej têsknoty przy-chodzi³a pod platana, który ³¹czy³ ich za¿ycia, a on da jej ukojenie. Dziewczynado koñca ¿ycia przychodzi³a na skrajparku, gdzie cichy szum platana nie po-zwala³ i do dziœ nie pozwala zapomnieæo nieskoñczonej mi³oœci dwojga m³odychmieszkañców Góry.

klimacie. Dotyczy to przede wszystkim zachodniej,środkowej i południowej Polski. Platan zasługuje naponowne zainteresowanie i stosowanie, zwłaszczaw miastach. Platan polecany jest przede wszystkimdo dużych parków miejskich oraz obsadzania szero-kich ulic, skwerów i placów. W parkach sadzić gonależy pojedynczo, na dużych powierzchniach trawni-ków, na reprezentacyjnych miejscach przy budynkach,głównych alejach, bramach wjazdowych, itp. Bardzomalowniczo wyglądają stare drzewa nad wodą.

Wymaga żyznych gleb, świeżych, głębokich, najle-piej piaszczysto-gliniastych, dostatecznie wilgotnychoraz ciepłych i słonecznych stanowisk. Bardzo dobrzerośnie nad brzegami wód stojących i płynących. Do-brze znosi niską wilgotność powietrza i wysokie tem-peratury letnie, a także znaczne zanieczyszczenie po-wietrza pyłami i dymami. Wytrzymałość na mrozy dośćwysoka, zwłaszcza drzew starszych. Młode egzem-plarze mogą u nas przemarzać podczas surowych zim.

W maju i czerwcu liście platana są często uszka-dzane przez grzyb Gleosporum nervisequum, którypowoduje ich opadanie.

Page 29: Park „Buczyna”

27

Wyjeżdżając z Góry Ropczyckiej w stronęSędziszowa Małopolskiego, mijamy dwiekamienne rzeźby, ustawione na masyw-

nych, kolumnowych cokołach. Wzniesione z począt-kiem XIX wieku przedstawiają głównych patronówPolski, męczenników: Świętego Wojciecha (po le-wej stronie) i Świętego Stanisława Biskupa (poprawej stronie). Są one jakby filarami bramy, strze-gącej Górę Ropczycką. Przed nami droga, obsadzo-na drzewami, dzięki którym wygląda jak parkowaaleja.

W ikonografii kościelnej św. Wojciech przed-stawiany jest w stroju biskupim, w paliuszu, z pa-storałem. Jego atrybuty to także księga, orzeł,czasem wiosło oraz włócznie, od których zginął,odcięta głowa, niesiona w ręce. Jest uznawany zapatrona Polski, Czech, Prus, czasem także Węgier.Jest także patronem archikatedry gnieźnieńskiej,czterech diecezji i kilku miast. Tradycja także przy-pisuje Wojciechowi autorstwo słów pieśni „Bogu-rodzica”, według innych jej wersji autorem miałbybyć jego brat – Radzim, choć badania historyczno-litetackie zaprzeczyły takiej możliwości.

11.11.przysta

nek

przysta

nek

¯ycie Œwiêtego Wojciecha zosta³o przedsta-wione na drzwiach gnieŸnieñskich – jednymz najwiêkszych dzie³ sztuki œredniowiecznejw Polsce.

Żegnamy park i Górę RopczyckąŻegnamy park i Górę RopczyckąŻegnamy park i Górę RopczyckąŻegnamy park i Górę Ropczycką

Page 30: Park „Buczyna”

28

Figura św. Wojciecha Figura św. Stanisława

Biskupa Stanis³awa, jakopierwszego Polaka, og³oszo-no œwiêtym 8 wrzeœnia1253 r. w Asy¿u. Jan Pa-we³ II nazwa³ go „patronemchrzeœcijañskiego ³adu mo-ralnego”. Jan Matejko przed-stawi³ œwiêtego na obrazie„Bitwa pod Grunwaldem”,w chwili, kiedy wed³ug„Roczników” Jana D³ugo-sza, pojawi³ siê on na ob³o-ku.

W ikonografii osobę Świętego Stanisława, bisku-pa i męczennika przedstawia się w szatach pontyfi-kalnych. Jego atrybuty to orzeł, pastorał, umarły Pio-trowin. Najstarszym zachowanym do naszych cza-sów cyklem ikonogra-ficznym, przedstawia-jącym żywot świętegosą ilustracje z Legenda-rium Andegaweńskiego,pochodzącego z ok.1333 r.

W wieku XV rośnieliczba przedstawień pol-skiego świętego. Naj-częstszymi scenami, po-jawiającymi się w śre-dniowiecznych cyklachikonograficznych, zwią-zanych z legendą o świę-

tym, są: kupno wsi Piotrawin, wskrzeszenie Piotra,Piotr zeznający przed królem, zabójstwo Stanisława,posiekanie zwłok, pilnowanie fragmentów ciała świę-tego przez cztery orły, pogrzeb.

Page 31: Park „Buczyna”
Page 32: Park „Buczyna”