P-Prime

5

Click here to load reader

Transcript of P-Prime

Page 1: P-Prime

P-Prime, czyli język polski bez czasownika „być”.

Niektórzy psychologowie twierdzą, że komunikujący się między sobą ludzie rozumieją trafnie niewiele, bo jedynie pomiędzy 20% a 50% przekazywanych im treści. „Trafnie” znaczy zgodnie z intencjami i wyobrażeniami osoby, która coś przekazuje. Przyznam, że nawet 20% brzmi dla mnie optymistycznie. Przysłuchując się debatom naukowym, politycznym, analizując dialogi na wybranych forach internetowych, a także uczestnicząc w nich, staję się świadkiem przedziwnego procesu. Pewni uczestnicy coś mówią bądź piszą; inni, rozumiejąc to po swojemu, nie zgadzają się nimi i wyrażają swój sprzeciw; ci pierwsi, tłumaczą, że mieli coś innego na myśli i wyrażają swoje oburzenie, że ci drudzy zrozumieli ich niewłaściwie; z kolei ci drudzy znów się oburzają, przypisując tym pierwszym... I tak koło się zamyka. Uważam, że tę paranoję komunikacyjną zawdzięczamy częściowo słowu „jest” w jego wszelkich odmianach i użyciach. Szkoda, że w szkołach wszelkiego typu nie mamy przedmiotu „Narzędzia myślenia i poprawne przekazywanie myśli w formie zdań”.

Kiedy wiele lat temu chodziłam do liceum, jeden z moich nauczycieli, widząc z jaką pasją zajmuję się lingwistyką, podarował mi niewielką książeczkę poświęconą semantyce ogólnej. Powiedział mi, że być może nie zrozumiem wszystkiego od razu, ale wiedza zawarta w tej książce wcześniej czy później przyda mi się. Książka przedstawiała poglądy Alfreda Korzybskiego i jego uczniów na język i jego wpływ na społeczeństwo. Przyjęłam ją z radością (lubiłam czytać), szybko przeczytałam dwa czy trzy razy i w jakimś zakresie przyjęłam do wiadomości omówione w niej zagadnienia. Potrzebowałam jednak wielu lat, potknięć, upadków i błędów, aby świadomie móc je wykorzystać. A przecież można było nas wszystkich nauczyć wykorzystywać te zasady od razu, w szkole.

Zmiana poprzez językAlfred Korzybski (ur. 1879 w Warszawie, zm. 1950 w Connecticut) stworzył nowy, nie-arystotelesowski system, który nazwał semantyką ogólną. Rozwinął go w okresie międzywojennym. Przez kolejne dziesięciolecia jego idee rozwijali jego uczniowie, do których należeli S.I. Hayakawa, Stuart Chase i Wendell Johnson. Semantyka ogólna, w odróżnieniu od semantyki (działu językoznawstwa) zajmuje się między innymi wpływem języka na świadomość ludzką oraz możliwościami przekształcenia tego wpływu i w konsekwencji polepszeniem jakości stosunków międzyludzkich. Twórcy i badacze w tej dziedzinie uważają nieprecyzyjne wypowiedzi, abstrakcyjne pojęcia, niejasne sformułowania za błędy obciążające język, które negatywnie wpływają na społeczeństwo. Nie zajmują się oni jedynie teoretycznym opisem relacji między językiem a społeczeństwem i kulturą. Zakładają możliwość rzeczywistej zmiany kultury i społeczeństwa za pomocą zmiany języka.

1

Page 2: P-Prime

Korzybski uczył sposobów efektywnego rozwijania i używania układu nerwowego człowieka w celach naukowych, a także stosowania go we wszystkich innych sferach życia. Po dziesięciu latach pracy w roku 1933 wyłożył główne zagadnienia semantyki ogólnej w książce Science and Sanity (Nauka i rozsądek). W publikacji tej przedstawił, że struktura systemu nerwowego człowieka oraz struktura języka ograniczają wiedzę ludzką i sposoby jej przekazywania.

Zdaniem Korzybskiego człowiek nie może odbierać świata bezpośrednio, ale jedynie za pomocą abstrakcyjnych skojarzeń, obrazów odbieranych z układu nerwowego, które koduje werbalnie, aby je przekazać innym. W konsekwencji złożone ludzkie odczucia i nieprecyzyjny język prowadzą do zniekształceń rzeczywistego obrazu. Odbiór tego, co nas otacza, strukturalnie różni się do tego, co nas otacza w rzeczywistości.

Arystoteles i „być” na celownikuKorzybski zwrócił uwagę na różne sposoby użycia słowa „być” (to be) w angielskim i pokazał, że niektóre z nich zawierają w sobie logiczne błędy i powodują nieporozumienia. Za szczególnie szkodliwe uznał dwa typy użycia. Nazwał je “być tożsamości” (is of identity) oraz “być orzekania” (is of predication). Oba typy łączą się z arystotelesowskim przekonaniem o istnieniu obiektywnej rzeczywistości, w której coś może „być” (sic!) albo "prawdziwe" albo "fałszywe".

Przejdźmy do przykładów. Ktoś wypowiada zdanie „Karol jest komunistą.” Używając “być tożsamości”, etykietuje Karola jednoznacznie i wrzuca go do worka pełnego wyobrażonych komunistów, na temat których część społeczeństwa ma wyrobione zdanie i teraz będzie oceniać Karola przez pryzmat etykiety „komunista”. Konsekwencje tego mogą okazać się dla Karola nieprzyjemne, zwłaszcza jeśli wypowiadając zdanie „Karol jest komunistą”, jego autor kierował się na przykład faktem, że Karol napisał świetną pracę na temat idei i historii komunizmu, w której wyraził swoje poparcie dla niektórych rozwiązań w tym systemie.

Ktoś wypowiada zdanie „Kasia jest inteligentna”. Zgodnie z poglądami Korzybskiego, używając „być orzekania”, autor zdania popełnia błąd logiczny, ponieważ implikuje, że Kasia posiada w sobie jakąś „esencję inteligencji”, która ją określa w 100%. Mało kto zaprotestuje, jeśli ktoś inny przyklei mu etykietę „jest inteligentny”. Jednak w przypadku etykiety „jest kretynem” może srogo się oburzyć. Oba sformułowania wykorzystują ten sam wzorzec gramatyczny.

Pomyślmy o zdaniach typu „Ola jest blondynką”, „Wiadomo, jakie są blondynki”, „Hindus jest innym stanem umysłu”, „Mój szef jest głupi”, „Bartek jest Pis-owcem”, „To jest czarne, więc nie jest białe”, „Rosjanie są lepsi od Polaków, a Żydzi od Arabów” i tak dalej… aż dojdziemy do „Taka jest prawda, taki jest świat i koniec.”

2

Page 3: P-Prime

Obserwując siebie i innych zauważyłam, że używając niechlujnie słowa „być”, ludzie wprowadzają zniekształcenie na linii czasu. Zlewają przeszłość, teraźniejszość, przyszłość w jedno i przenoszą swoje umysły w stan niezmiennego trwania. Przy pomocy słowa „być” wykluczają zmianę, ponieważ jeśli raz określą, że coś „jest” jakieś, nie pozwalają mu w swoich głowach stać się innym. Za pomocą „być” ludzie ograniczają możliwości dostrzegania różnorodnych aspektów zjawiska. Ludzie często używają słowa „być” w taki sposób, że przekształcają swoje prywatne sądy w ogólne zasady i prawa. Czyniąc tak doprowadzają do mniejszych i większych konfliktów między sobą. Natomiast do katastrof doprowadzają, kiedy zapominają, że cokolwiek mówi człowiek, odzwierciedla jedynie jego prywatną mapę świata. Przekształcają w swoich umysłach czyjąś prywatną mapę świata w uniwersalną prawdę i idą na wojnę o pokój.

Stosuj P-Prime, sprawdzaj, co myślisz i mówiszW 1950 roku David Bourland (1928-2000), jeden ze studentów Korzybskiego opracował ideę English-Prime (w skrócie E-Prime). E-Prime nie przewiduje miejsca dla czasownika „to be” w żadnej z jego form, w żadnym czasie. Usuwając „to be”, użytkownik języka angielskiego mówi w sposób mniej dogmatyczny. Koncentruje się w wypowiedzi na tym, czego sam doświadcza, nie przenosząc swoich opinii na innych. Zachęcam użytkowników języka polskiego, aby uczynili to samo z polskim i przyłączyli się do idei P-Prime. Stosuję P-Prime jako formę mentalnej dyscypliny i metodę sprawdzania, co tak naprawdę myślę i co chcę wyrazić. Dzięki P-Prime pomagam sobie rozsupłać własne bezsensowne piramidy „logiczne” i coraz lepiej porozumiewać się ludźmi. Ćwicząc myślenie w P-Prime, czuję, że rozumiem innych lepiej niż kiedyś, potrafię zadawać im lepsze pytania i szybciej docierać do sedna ich słów.

Wybór książek na temat E-Prime i semantyki ogólnej1. Alfred Korzybski, Manhood of Humanity, foreword by Edward Kasner, notes by M.

Kendig, Institute of General Semantics, 19502. Science and Sanity An Introduction to Non-Aristotelian Systems and General

Semantics, Alfred Korzybski, Preface by Robert P. Pula, Institute of General Semantics, 1994

3. Bourland, D. David; Johnston, Paul Dennithorne, eds (1991). To Be or Not: An E-Prime Anthology. San Francisco: International Society for General Semantics.

4. Robert Anton Wilson, Psychologia Kwantowa, Ocultura 20085. Harry Alder, Beryl Heathem, NLP w 21 dni, Rebis 20106. Speaking in e-prime: An Experimental Method for Integrating General Semantics into

Daily Life, E. W. Kellogg III

Lucyna Pruska, Navico MTClucyna.pruska[at]gmail.com +48 512 75 31 89

3