O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym...

50

Transcript of O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym...

Page 1: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.
Page 2: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.
Page 3: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Spistreści

Kartaredakcyjna

Mojesprawyrosyjskie–zprofesoremAndrzejemWalickimrozmawiaJanuszDobieszewski

I.PRZEŁOMOWELATADZIEWIĘĆDZIESIĄTEDwamiesiącewMoskwie:marzec–kwiecień1991RosjawupadkuCzyRosjajestwięźniemswejhistorii?Czystosunkipolsko-rosyjskiemogąbyćwzajemniedobre?

II.DRAMATREWOLUCJIIPERSPEKTYWYKONSERWATYWNEJODNOWYWstronęrewolucji:tradycjemyśliutopijnejwRosjiRosyjscyfilozofowiesrebrnegowiekujakokrytycymarksizmuZlekceważonaprzestroga,czylirosyjskawersjazdradyklerkówLekcjarewolucjiRewolucjapaździernikowajakoprojektkomunistycznyDziesięćlatpóźniejCzyWł.Putinmożestaćsięideowymprzywódcąświatowegokonserwatyzmu?

III.RELACJEPOLSKO-ROSYJSKIERetrospekcja:Myślicielerosyjscyipolscywkręguwspólnychfascynacjiideowych„Idearosyjska”imiejscewniejkwestiipolskiejStanobecny:SeansnienawiściPolitykanieprzyjaznychgestówRosjaPutinaapolitykapolskaOpolskiejrzeczywistościmoralnej(Nie)PrzemyślanawypowiedźAfanasjew,sojusznikpolskiejrusofobiiRosyjskiipolskiobowiązekpamięciiprawodozapomnieniaRosja,Ukrainai„powszechnaświętaamnestia”Wkręgukonserwatywnejutopii

MiędzynarodowaNagrodaim.EugeniaBalzana

Źródłapublikacji

Page 4: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Najważniejszepublikacjeprof.AndrzejaWalickiego

Przypisy

Page 5: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Projektokładki:IZAMIERZEJEWSKARedaktor:PAWEŁDYBICZ,LESZEKKAMIŃSKIKorekta:ADKMediaSkładiłamanie:DOROTAMARKOWSKA-BURBELKA

WszelkieprawazastrzeżoneAllrightsreservedCopyright©byFundacjaOratioRectaCopyright©byAndrzejWalicki

WydanieII,zmienioneirozszerzone

ISBN978-83-64407-45-1

WydawcaFundacjaOratioRectaul.Inżynierska3lok.703-410Warszawawww.tygodnikprzeglad.ple-mail:[email protected]

Page 6: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Mojesprawyrosyjskie

zprofesoremAndrzejemWalickimrozmawiaJanuszDobieszewski

Fot.KrzysztofŻuczkowski

–PanieProfesorze,książka,którątuproponujmyczytelnikom,jestzbioremPana tekstów publicystycznych, niekiedy nawet „interwencyjnych”, orazesejów filozoficznych i politycznych. Rzecz dotyczy spraw rosyjskich,ujmowanych przy tym poza głównym i powszechnie panującym nurtempisaniaw Polsce o Rosji („o Rosji źle albowcale”). Alewarto też nawszelkiwypadek uświadomić czytelnikom charakter Pana wieloletnich badań nadRosjąimyśląrosyjską.Możeporęcznabyłabywtejsytuacjimetaforazmorskągórą lodową, gdzie poza jej widzialną częścią, zwaną wierzchołem górylodowej, skrywasię częśćukryta, znaczniewiększa,a ibardziejpodstawowa

Page 7: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

oraz„objaśniająca”zachowaniegóry.Gdybywięcnasząksiążkęporównaćdoowego widocznego wierzchołka góry, to warto mieć świadomość, żetowarzyszy mu cała biblioteka książek akademickich i naukowych, któreuczyniły Pana Profesora światowym autorytetem w tym zakresie. W tejsytuacjichciałbymzapytać:cosprawiło,żezdecydowałsięPanuzupełnićówbogatydorobekwłaśnietąiwłaśnietakąksiążką–takróżnąodpozostałych?– Przede wszystkim, drogi Januszu, proponuję rezygnację z oficjalnej

tytulatury, bo przecież od dawna już mówimy do siebie po imieniu,aprofesoramijesteśmyobaj–tyczynnym,ajaemerytowanym.Inicjatywa wydania niniejszej książki wyszła od tygodnika „Przegląd”,

z którym sympatyzuję i współpracuję od samego początku jego istnienia.Przyjąłem tę propozycję nie bez poważnych wahań, głównie pod wpływemwłaściwegomirozumieniaobywatelskiegoobowiązku:uznałembowiem,żeniemogę zaprzepaścić okazji zebrania pod jedną okładką zbioru tekstówkrytycznych, bezpośrednio lub pośrednio, wobec programowo antyrosyjskiejpolityki obu odłamów „postsolidarnościowego”mainstreamu, kontynuowanejrównież dziś, mimo dramatycznego i groźnego rozłamania całej scenypolitycznej.Podjęcietegowyzwaniabyłodlamnietrudne,itonietylkozuwaginamójwiek(rocznik1930)ifatalnyniestetystanzdrowia.Wyznamciszczerze,że wiara w możliwość zmienienia czegokolwiek w lansowanym odgórniestosunkudoRosji,itowdodatkuprzypomocytakzdegradowanegonarzędziajak małonakładowa książka, wydaje mi się od pewnego czasu szczytembezsensownej donkichoterii. Przeważyła jednak wierność zasadzie, którąwyznawałponoćksiążęAdamCzartoryski:róbmyto,cotrzeba,abędzieto,cobyćmoże.Podzieliłemksiążkęnatrzyczęści.Wpierwszejznichumieściłemrozprawy

mówiące o tragicznej i nierozumianej u nas „pieriestrojce” Gorbaczowa,o katastrofalnej, gospodarczej i duchowej zapaści Rosji w okresie takpobłażliwie traktowanych u nas rządów Jelcyna oraz o wielkich, alezaprzepaszczonych – i to z naszej winy – możliwościach polsko-rosyjskiegopojednania.Druga część dotyczymało znanych lub świadomie ignorowanychcechbolszewickiejrewolucjiicałegoradzieckiegookresuwdziejachRosji–tychprzede wszystkim, które przeczą rozpowszechnionej u nas teorii rzekomejciągłości dziejów Rosji jako historii wciąż tego samego w swej istocie,

Page 8: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

despotycznegopaństwaiwłaściwychmudążeńdoimperialnejekspansji.Teoriitej przeciwstawiam fakty dowodzące, że przywódcy i teoretycy bolszewizmu,z Leninemna czele, starali sięwcielaćw życie szczegółowo zrekonstruowanąkomunistyczną utopię Marksa i Engelsa, którą uważali za ostatnie słowozachodniejmyślioprzyszłości ludzkiegoświata,natomiastodwłasnejhistoriinarodowejodwracalisięzewstrętem,traktującją(zdużąprzesadą)jakodziejenajhaniebniejszegoniewolnictwaiprzezwielelatwzywającetnicznychRosjando kolektywnej skruchy za wierną służbę imperatorowi. Pewne cechykomunistycznej rewolucji rosyjskiej wyprowadzić można oczywiściez dziewiętnastowiecznej tradycji rosyjskiego „nihilizmu”, ale była to przecieżtradycja obca i wroga religijno-państwowej kulturze rosyjskiej, dogłębnieskrytykowanatakżeprzezznacznączęśćliberalnejelityintelektualnej,któraporewolucyjnych wydarzeniach lat 1905–1906 mądrze zdystansowała się odradykalizmu (patrz tekst Zlekceważona przestroga w niniejszej książce). Corównie ważne, bolszewicką Rosję oddzieliła od Rosji przedrewolucyjnejświadomościowa przepaść, której nie zdołały zasypać heroiczne wysiłkiwybitnych jednostek. Przepaść wypełniona nie tylko ogromem zbrodnii ludzkich cierpień, lecz również niewyobrażalnie wielkimi nadziejami,owocującyminawetbohaterskimprzyznawaniemsięniedawnychprzywódcówrewolucjidoniepopełnionychwin–dladobrawielkiejsprawy.Zamrożenietychnadziei i owinięcie ich grubym kokonem oficjalnego kłamstwa zaowocowałokrólestwempodwójnegomyślenia i „drętwejmowy”, aleokazało się to jednaksytuacjąodwracalną:gdytylko„pieriestrojka”Gorbaczowaroztopiłaskuwającymyśl lód, znaczna większość inteligencji stołecznychmiast ZSRR okazała sięnadspodziewanie zdolna do samodzielnego myślenia, zaakceptowała ideę„powrotuRosjidowspólnegoeuropejskiegodomu”,awroku1989bardzołatwo,lub wręcz z radością, pogodziła się z utratą „zewnętrznego imperium”, czylikrajów„demokracjiludowej”.Trzecia część książki dotyczy relacji polsko-rosyjskich, ale nie w sensie

wystawiania Rosjanom rachunku krzywd – znamy go bowiem dobrze, niezaniedbujemyżadnejokazji,abyprzypominaćonimigorliwiestaramysię,abygo powiększyć. Niniejsza książka ma jednak służyć sprawie niezbędnegopojednanianaszychnarodów,awięcstarasięukazaćjaśniejsze,czasempięknewręcz, choć kontrowersyjne aspekty tych relacji, widoczne zwłaszcza

Page 9: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

w dziedzinie niezależnej myśli i szeroko rozumianej kultury. Ponadtoprzedrukowujęwtejczęścininiejszegotomuniektórewypowiedziwymierzoneprzeciwko od dawna nasilającej się i sztucznie rozniecanej rusofobii,przynoszącej wstyd kulturalnemu narodowi. Na ewentualny zarzut, że nierównoważę tejkrytykiomówieniemantypolskichwypowiedzi tychczy innychautorówrosyjskichodpowiedźjestprosta:dzisiejszaRosjaniecierpijednaknapolonofobię, a zdarzające się antypolskie wypowiedzi nie są porównywalnezpolskąprogramowąrusofobią.Przedewszystkimzaśpodkreślićmuszę,żeniepodzielampostawywyrażanejw angielskiej dewizieMy country, right orwrong(To mój kraj, niezależnie od tego, czy ma rację). Uważam bowiem, żeobowiązkiem patrioty jest przede wszystkim krytyka własnego kraju, gdyzasługuje na to, a nie odwracanie uwagi od własnych błędów lubusprawiedliwianieichbłędamiobcokrajowców.

–Trudnoniecenićtakiejpostawyiwrócimydotegojeszczepóźniej,aterazchciałbym,abyśmypoświęcilijeszczechwilętwojemudorobkowinaukowemu.Oprócz prac na temat rosyjskiej filozofii i myśli politycznej (które w nimdominują)obejmujeonrównieżksiążkiirozprawyzzakresupolskiejfilozofiii historii intelektualnej, a także ważne prace, dotyczące myślizachodnioeuropejskiej, zwłaszcza marksizmu i liberalizmu. Chciałbymzapytać: które jednak ze swoich „rosyjskich” książek wspominasz najlepiejimożezeszczególnymsentymentem?– Bardzo trudno mi odpowiedzieć, która z moich książek o Rosji jest

najważniejsza, bo każda jest ważna na swój sposób. Książki dla mnieszczególnieważnetote,którepowstaływokresieformującymmojemyśli.Dwiesątuksiążkiważneiściśleprzytymzesobąpowiązane,mianowicieOsobowośćahistoriaorazWkręgukonserwatywnejutopii.Onesąpowiązanenatejzasadzie,żetadrugajestnawiązaniemdopierwszej,apozatymsąmiędzynimiważnełączniki osobowe. Osobowość a historia była książką polskiej odwilży, jak jąnazwał Jan Strzelecki. Różni ludzie odnaleźli tam swoje problemy; międzyinnymi ciekawe jest, że tytułowy artykuł Osobowość a historia pojawił się jużwcześniejwroku1957,awięcwtymsamymroku,wktórymLeszekKołakowskizaczął publikować Odpowiedzialność i historię; to zupełnie nieprzypadkowaparalela tytułów. Także ważne było dla mnie to, że przez Kołakowskiego

Page 10: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

przywołanezostałoWissarionaBielińskiegopojednaniezrzeczywistością,czyliproblem pogodzenia się z okrucieństwami dziejów w imię wyższejkonieczności;wprawdziew innymkontekście niż umnie, ale o całej sprawieKołakowskidowiedział się odemnie, boprzecież samBielińskiegonie czytał.KsiążkaOsobowość a historia była dla mnie bardzo ważna, zwłaszcza artykułyoTurgieniewieioDostojewskimprzetrwałymoimzdaniempróbęczasu.Byłtowkażdym razie okreswyjątkowy.Dzisiaj zapominamyo tym, że rok 1956 byłnaprawdę zasadniczą przemianą, zmianą ustroju, co na przykład KrzysztofPomianprzyznałdośćdługopo czasie, aniemógł tegood razuzauważyć,boaktywni partyjni rewizjoniści byli zainteresowani wzrostem swego wpływu,apodtymwzględemwielkiejróżnicyniebyło,bowkrótceGomułkastwierdził,że tego właśnie stanowczo nie chce. Ja też nie byłem zainteresowany, boobawiałemsię,żetowzbudziniezdrowezainteresowaniewkrajachościennychi położy kres polskiej odwilży, którą postrzegałem przede wszystkim jakoodwilż kulturową.Myślałem, że nie od politycznego dachu buduje się, ale oddołu.W roku 1960 dostałem stypendium Fundacji Forda, która działała w PRL

zupełnie swobodnie; przyjechał tu Zbigniew Brzeziński jako jej reprezentant,a ja dostałem opinie polecające od Władysława Tatarkiewicza i StanisławaOssowskiego.Wyjechałemwięcna to stypendium, z tymżeprzedtem jeszczezdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię. Wtedy teżotrzymałem,itodowyboru,trzyznakomitepropozycjeakademickiegomiejscapracy. Pojechałem do Ameryki, ale najpierw zatrzymałem się w Angliii spotkałem z IsaiahemBerlinem; był to styczeń 1960 roku.On się naprawdęmną zainteresował i zwłaszcza w dwóch punktach stwierdziliśmy zbieżnośćnaszychmyśli.Berlindowodziłwtedy,żeBieliński iHercen,przeciwstawiającsię nieubłaganej Heglowskiej konieczności dziejowej, sformułowali problem,którystolatpóźniejzaktualizowałsięnaZachodziewkontekściemarksizmu–w postaci usprawiedliwienia okrucieństw bolszewickiej rewolucjiMarksistowskąkoncepcją„obiektywnychprawrozwoju”.Zawszebezlitosnych,ale „w ostatecznej instancji” gwarantujących sens dziejów, Berlin odrzucił tepoglądy ze względów filozoficznych i moralnych, dał temu wyrazwemocjonalnej krytycekoncepcjiEdwardaCarra, którynapisałw tymduchuhistorię rosyjskiej rewolucji, a następnie w świetnej rozprawie Historical

Page 11: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Inevitability(1959).DrugimpunktemzbieżnościbyłmójartykułoTurgieniewie.TragediąHamleta jestwznanymtekścieTurgieniewa(Hamlet iDonKichot) to,żewidziwielerzeczy,aleniepotrafizmotywowaćsiędodziałania,zaśtragediąDon Kichota jest fanatyczna wiara i entuzjazm czynu. Był to więc konfliktmiędzy rozumiejącą empatią a zdolnością do działania. Berlin później torozwinął w analizie samego siebie; mówił, że chciałby być Hercenem, a jesttylko Turgieniewem. Więź między nami jeszcze się umocniła, gdywspomniałemoMandelsztamie iAnnieAchmatowej, jakożeAchmatowabyławżyciuBerlinaniezwykleważnąpostacią.W Stanach Zjednoczonych również czekały mnie miłe niespodzianki.

WNowymJorkuposzedłemdoksięgarniwysyłkowejAleksandraHertza,któryod razu nawiązał ze mną rozmowę o Osobowości a historii, którą niedawnosprowadził.WHarvardziezkoleidługoichętnierozmawiałozemnąnatemattej książki wiele osób, w tym dwaj wybitni Rosjanie, którzy przeczytali ją popolsku: światowej sławy językoznawca Roman Jakobson oraz wielki teologprawosławny o. Gieorgij Fłorowski, który wysoko ocenił zwłaszcza rozdziałoDostojewskimi lubiłzapraszaćmniedosiebie,abyporozmawiaćoznanychsobie sprawach w ojczystym języku. Bardzo pochlebna i pożyteczna była dlamnierównieżregularnawymianamyślizprofesoramipolskiegopochodzenia,zeznakomitympolonistąWiktoremWeintraubemorazzmłodymi,leczbardzojuż znanymi historykami ze słynnego „Russian Research Center”: AdamemUlamem i (przede wszystkim) Richardem Pipesem. Wśród osób, z którymirozmawiałem o książce, najciekawszy był niewiele starszy ode mnie, bardzopóźniej sławny James Billington; jego entuzjazm dla moralnej siły kulturyrosyjskiej, odkrywanej pod skorupą radzieckiego kłamstwa, był tak wielki, żewyznałmi, iżspodziewasię„światłazeWschodu”–późniejzaśpowiedział topublicznienakońcowymwykładzieswegouniwersyteckiegokursu. Iwreszcienie mogę zapomnieć tragicznej postaci wybitnego polskiego prawnikai sowietologa Wiktora Sukiennickiego, który stwierdził, że gdyby mógłprzewidzieć,żewPolscemożnabędziemyślećipisaćoRosjitak jak ja,toniepozostałbynaemigracji.MojapracanaukowawczasiestażuwHarvardziekoncentrowałasięniemal

bezresztynazbieraniumateriałówdodysertacjihabilitacyjnej,czylidoksiążkipt.Wkręgukonserwatywnejutopii.WodróżnieniuodOsobowościahistoriiksiążka

Page 12: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

ta pisana była w oparciu o pogłębioną znajomość socjologii historyczneji socjologii wiedzy, co zawdzięczałem głównie uczestnictwu w znakomitymogólnopolskim konwersatorium z historii idei, prowadzonym w PAN przezBronisława Baczkę. Duży wpływ wywierała na mnie wówczas praca KarolaMannheima o myśleniu konserwatywnym oraz jego koncepcja freischwebendeIntelligenz, czyli społecznie wykorzenionej inteligencji, wolnej od mocnegozakorzenienia w jakimś odziedziczonym systemie wartości i dlatego właśniezdolnej do rozumienia ludzi reprezentujących wartości różne i dopośredniczenia między nimi. Idąc tym śladem, stawiałem sobie za celempatyczne zrozumienie i porównanie idei dwóch głównych uczestnikówwielkiegosporuoRosję–słowianofilówiokcydentalistów,orazwyjaśnienieichuwarunkowań społecznych. Wyjaśnienie, należy dodać, zrywałoz Marksowskim ekonomizmem, odrzucało bowiem symplifikatorską tezęo „bazie i nadbudowie”, zastępowało ją analizą złożonych relacji międzypoglądami jednostek a całościowymi światopoglądami, uwarunkowanymiw ostatniej instancji przez taką czy inną korelację między badanymi ideamia ponadosobowymi, społecznie „zakotwiczonymi” strukturami myśleniaiwyobraźni.W budowaniu koncepcji tego typu nie mogli mi pomóc empiryczni

socjologowie harwardzcy ze szkoły Paula Lazarsfelda.Dużo ciekawszy był dlamnie przyszły idol rewolucji studenckiej 1968 roku, Herbert Marcuse, któryregularnie przyjeżdżał do Harvardu z sąsiedniego Brandeis University. Alenajbliższy mojego tematu był oczywiście nestor i współzałożycieliamerykańskiej socjologii Pitirim Sorokin,mieszkający jako emeryt w pięknejwilli w pobliżu Harvardu, do której zaprosił mnie po otrzymaniu konspektuplanowanejprzezemnieksiążki.Odrazunawstępieoznajmiłmi,żeuważasiędziśzasłowianofila,anieokcydentalistę.Iżegłosipoglądocałkowitymupadkucywilizacjizachodniej.Dobrzeotymwiedziałem,alezdziwiłmnieniecofakt,żejegomieszkaniebyłowspanialeozdobionearcydziełami„dekadenckiej” sztukizachodniej.Rozmowabyładługaibardzociekawa,choćmiaładlamnieaspektynieco zabawne. Sorokin zaczął ją od przytoczenia z dumą krytycznychwypowiedziLeninanaswójtemat,poczymoświadczył,żestoję„ogłowęwyżej”odsocjologówamerykańskich,bonawiązujędowielkichklasyków–dodającdotegouprzejmąuwagę,żenawiązaniedoTönniesajestwpełniuzasadnione,ale

Page 13: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

socjologiahistorycznaWeberajestjużprzestarzała,bozalepsząodniejuważaswoją własną. Na zakończenie rozmowy dodał, że ZSRR stworzył ludziprzewyższającychobłudnychAmerykanówautentyzmemiszczerością–czegoprzykładem było dlań zachowanie Chruszczowa, który w czasie swegoprzemówienia w ONZ nie udawał dyplomaty, lecz zdjął but i uderzał nimwpulpit,dającwtensposóbświadectwoautentyzmuswychemocji.Dzięki rozmowie z Sorokinem Harvard kojarzy mi się nie tylko

z amerykańską recepcją mojej pierwszej książki, lecz również z żywymzainteresowaniemmojąnastępnąksiążką,czyliKonserwatywnąutopią.Tosamopowiedzieć mogę o swym stażu w kalifornijskim Uniwersytecie w Berkeley,uwieńczonym na początku października 1960 roku publicznym odczytem pt.PersonalityandSocietyintheIdeologyofRussianSlavophiles:AStudyintheSociologyof Knowledge (opublikowanym później w czołówce znakomitego rocznika„California Slavic Studies” 1963, vol. 2). Odczyt ten, prezentujący w skróciegłówne tezy Konserwatywnej utopii, okazał się nadspodziewanym sukcesem,ludzie obecni na nim, osobiście mi nieznani, zapraszali mnie po latach doswoich uniwersytetów (Terence Emmons do Stanfordu w 1976 roku, TsuguoTogawa do japońskiego ośrodka studiów słowiańskich na wyspie Hokkaidow czerwcu 1977 roku) lub przedstawiali mi się po wielu latach, mówiącopozytywnymwpływie,jakiwywarłnanichmójsposóbtraktowaniarosyjskiejmyśli. Organizatorem odczytu był młody profesor Martin Malia, autorznakomitej książki o Hercenie, z którym szybko zaprzyjaźniłem się dziękirozmowomnatematyomówioneprzezemniewOsobowościahistoriiiktórystałsię dzięki temu zapalonym polonofilem oraz głównym propagatorem moichpracwUSA.Jak z powyższego widać, mam wiele powodów, aby szczególnym

sentymentemdarzyćmojepierwszedwieksiążki.Osobowośćahistoriabliskamijest emocjonalnie jako namacalny dowód więzi łączącej moją twórczośćnaukowązemancypacyjnymdążeniamipolskiej„odwilży”.Zgadzamsięjednak,żeW kręgu konserwatywnej utopii była jako całość naukowo dojrzalsza i że jejwłaśnie zawdzięczam swą pozycję w środowisku tzw. „warszawskiej szkołyhistorii idei”, a takżemocne wejście do nauki światowej.W roku1973, dziękiodważnej decyzji Giulio Einaudiego, pojawił się włoski przekład tej książki,opublikowany w ramach prestiżowej serii Biblioteki Kultury Historycznej,

Page 14: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

wbardzostarannymtłumaczeniuprof.MicheleColucciizobszernymwstępemznanego rusycysty prof. Vittoria Strady. Był to człowiek związanyz rewizjonistyczną już wówczas włoską partią komunistyczną, sympatyzowałrównieżzruchemdysydenckimwRosji,amojąksiążkęokreślił jako„produktpewnej żywej tradycji marksizmu polskiego”. Nie było to całkiem ścisłe, alestanowiło wówczas bardzo dobrą rekomendację. Zawdzięczałem temu corazwyraźniejsząobecnośćwewłoskiejliteraturzenaukowej,wtymzaproszeniedowspółautorstwadwóchpionierskichhistoriimarksizmu(Feltrinellegozr.1973orazEinaudiegozr.1979),anastępniedowspółpracywpisaniumonumentalnejStoria della civiltà letteraria russa. Uczyniło to Włochy krajem szczególnie mibliskimiprzyjaznym.Dwa lata po wydaniu włoskim ukazał się, pod tytułem The Slavophile

Controversy,angielskiprzekładksiążki,przetłumaczony(zmojąpomocą)przezAngielkę, panią Hildę Andrews-Rusiecką. Uważałem ten przekład za bardzodobry, Berlinowi jednak tak zależało na sukcesie tej książki, że uznał zakoniecznewprowadzićdotekstuszeregwłasnoręcznychpoprawekjęzykowych.Było to tak niezwykłe, że nie mogłem nawet wymienić tego faktuw podziękowaniach. Nie wypadało przecież podawać do publicznejwiadomości,żeprezesBrytyjskiejAkademii(którymBerlinbyłwówczas)traciłczasnapomaganiejakoredaktormłodemuPolakowi.Następną ważną książką w moim dorobku była dwutomowa antologia

Filozofia społeczna narodnictwa rosyjskiego (BibliotekaMyśli Socjalistycznej, KiW1965),opatrzonabardzoobszernyminaukowoambitnymwstępem.Korzystającz zaproszenia do Oksfordu na rok akademicki 1966/67, przetłumaczyłemrozszerzonąwersję tegowstępuna językangielski iwydałem jakoksiążkępt.The Controversy over Capitalism. Studies in the Social Philosophy of the RussianPopulists (Oxford1969).Wkrótcepotempojawiłosiętłumaczenietejksiążkinahiszpański,włoskiijapoński.Recepcjaostatniegoztychprzekładówokazałasięwyjątkowo ciekawa, zaowocowała bowiemprzyjazdemdoPolski jej tłumacza,profesora Hinady, a następnie zaproszeniem mnie na miesięczny pobytwJaponii.Spędziłemtamcałyczerwiec1977roku,watmosferzenadzwyczajnejgościnności, objeżdżając z wykładami o narodnictwie najważniejszeuniwersytety kraju. Wszędzie koncentrowano się w dyskusji na rozwinięciuprzeze mnie tezy, że Marks pod koniec życia wycofał się z poglądu

Page 15: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

o konieczności przechodzenia krajów zacofanych przez fazę kapitalistyczną.Przeciwnie: w liście do Wiery Zasulicz z 8 marca 1881 roku i w obszernychbrulionachdotegolistudopuściłiaprobowałmożliwość„przeskoczenia”przezRosjęfazykapitalistycznejorazszczegółowouzasadnił,żetakskróconyrozwójbędzietakżeudziałeminnych„późnychprzybyszy”naarenędziejową.ObecninamoichwykładachJapończycy,przeważnielewicowcy,alenietylko,bylitymbardzoprzejęci,wyrażaliżal,żeichkrajnieposzedłtądrogąiobciążaliwinązatopowojennydyktatAmerykanów.Zwykletowarzyszyłytemuwyznaniagorącejsympatiidoantykapitalistycznejtradycjirosyjskiejwewszystkichjejpostaciach–odTołstoja,narodnikówianarchistówdoLenina,którywroku1917odważnieodrzuciłdogmatyreformistycznegomarksizmuIIMiędzynarodówki.Wartośćmojej książki polegała w tej optyce na tym, że uzasadniała ona odrzucenieoficjalnie obowiązującej, stalinowsko-katechizmowej wersji marksizmuz jednoczesnym zachowaniem przeświadczenia, że marksizm jako taki jestostatnim słowem ludzkiej myśli. Pochlebiało mi to, choć w odróżnieniu odmoich słuchaczy świadomy byłem ogromnych niebezpieczeństw wszelkiegorodzaju„drógnaskróty”.KolejnąważnąksiążkąbyławmoimdorobkuRosyjskafilozofiaimyślspołeczna

odOświeceniadomarksizmu,napisanawkońculatsześćdziesiątych,alewydanawroku1973.Pisałemjąwpewnympośpiechu,planowałembowiemprzejściedobadańnadgłębokoniedocenianą,moimzdaniem,filozofiąpolską,alechciałempoprzedzićtopodsumowaniemkilkunastulatpracynadmyśląrosyjską.Miałatobyćwmoimzamierzeniurzeczpopularna,alegdypojechałemwroku1976napółrocznewykładydoStanfordu,okazałosię,żeksiążkamaszanseprzekładuna język angielski i jednoczesnego wydania w Stanfordzie i Oksfordzie. Pourzeczywistnieniutegoplanu(wydanieamerykańskie–1979,angielskie–1980)okazało się, że świetnienadaje się na podręcznik akademicki, aczkolwiek (kumemu zdziwieniu) dla amerykańskich studentów czasem trochę za trudny!Mimo tej usterki, łatwej do usunięcia przez pomijanie trudniejszychrozdziałów, książka ta stała się obowiązkową lekturą na wszystkichuniwersytetach,prowadzącychzajęciaz„rosyjskiejhistoriiintelektualnej”.Byłytooczywiściezajęcianawydziałachhistorii,w ramachstudiów filozoficznychnie było bowiem miejsca na filozofię rosyjską jako zbyt mało znaczącąw świecie, ale za to mocno powiązaną z trudną historią Rosji, jej literatury

Page 16: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

i religii. Miałem jednakże satysfakcję, że żywo zainteresowali się niąi zaakceptowali jako obowiązujący podręcznik dwaj amerykańscy filozofowie,uważanizatwórców„historiirosyjskiejfilozofii”jakowyodrębnionejdyscyplinyakademickiej–GeorgeKlineiJamesScanlan.Obajpodtrzymywalizemnążywykontakt i niejednokrotnie stwierdzali, że było to pożyteczne także dla nich(anietylkodlamnie).Z punktu widzenia wydawniczego książka była moim największym

sukcesem,coroczniebowiem–ażdoroku2005–dodrukowywanowmiękkiejokładce jakąś liczbę jej egzemplarzy na potrzeby dydaktyczne. Inne mojeksiążki, np. The Slavophile Controversy, były przeważnie bardzo drogieikupowanegłównieprzezbiblioteki.Ztymżejednakfirma„ClarendonPress,Oxford”gwarantowałaichzakupprzeznajlepszenaukowebibliotekiświata.Nieco później, na dwa tygodnie przed ogłoszeniem w Polsce stanu

wojennego, wyjechałem wraz z rodziną do Australii, na zaproszenieAustralijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze. Jak wyjaśniałemw różnych miejscach, głównym powodem tej trudnej decyzji było to, że niechciałem być „zawłaszczony” przez jedną albo drugą stronę ówczesnego,niesłychanie destrukcyjnego konfliktu politycznego w Polsce. Ponadtow wyjeździe do Australii było coś niemal „opatrznościowego”, ponieważwydarzeniawPolsceskierowałymąuwagękuproblemomliberalnegopaństwaprawa, a do Australii zapraszał mnie szef Zakładu Historii Idei EugeneKamenka,któryokazałsiębliskospokrewnionyzAwgustemKaminką,znanymmi z lektur jako wydawca liberalnego pisma „Prawo”, będącego ważnymośrodkiemrosyjskiejmyślipoczątkuXXwieku.Pismotoczęstowspominałmójpierwszy nauczyciel Sergiusz Hessen, mówił mi również o domu Kaminki,w którym często widywał Leona Petrażyckiego oraz inne wybitne postacierosyjskiejnaukiikultury.EugeneKamenkaniewieleotymwszystkimwiedział,ale bardzo się interesował, ja zaśprzygotowywałem siędowyjazdu, studiującdziełarosyjskichfilozofówprawa–Cziczerina,NowgorodcewaiPetrażyckiegowłaśnie, oraz doceniałem symbolikę faktu, że kierownikiem mojego nowegomiejscapracyjestczłowiekbędącyłącznikiemmiędzyczasem,októrympiszę,anaszymwłasnym.Pracanadksiążką,ukończonąpoczterechlatach,awydanąnapoczątku1987

roku pt. Legal Philosophies of Russian Liberalism (Clarendon Press, Oxford),

Page 17: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

przekonała mnie, że nie jest słuszne jednostronne kojarzenie Rosji z tzw.„nihilizmem prawnym”, czyli z krytyką prawa w imię moralności lub silnejwładzy,religii lubsocjalizmu,Chrystusa lubMarksa.NihilizmtakibyłwRosjibardzo silny, ale zrodził również swąprzeciwwagęwpostaciwszechstronnej,głęboko filozoficznej apologii prawa w dziełach wybitnych filozofówiprawnikówXIXipoczątkuXXwieku,takichjakBorysCziczerin,WłodzimierzSołowjow, Leon Petrażycki, Paweł Nowgorodcew, Bogdan Kistiakowski orazmój pierwszy nauczyciel, teoretyk „prawnego socjalizmu”, Sergiusz Hessen.Myśliciele ci, co starałem się szczegółowo udokumentować, dowiedli, żerosyjska filozofia prawa może nie tylko dorównać swym poziomem teoriomzachodnio-europejskim, ale nawet przewyższyć je, dzięki głębokiemuosadzeniuprawawkulturzefilozoficznej,atakżereligijnej,prowadzącemudowyjątkowo mocnej aksjologicznej apologii prawa jako nieodłącznej częściwielkiegoprocesuwyzwoleniajednostkiprzezindywidualizacjęiracjonalizacjęludzkiej świadomości. Tłumaczy to m.in. dziwny pozornie fakt, że taknieliberalny kraj jak Rosja wnosić mógł własny ważny wkład do ewolucjieuropejskiego liberalizmu, jak np. miało to miejsce w przypadku „prawa dogodnego istnienia”, które na początkuXXw. stało się programowym hasłemuspołecznionego liberalizmu w Anglii, ale w Rosji sformułowane było przezWłodzimierzaSołowjowajużwkońcupoprzedniegostulecia.Odoniosłościbadańnadproblemamikulturyprawnejwprzedrewolucyjnej

Rosji przekonały mnie także nieoczekiwanie liczne podobieństwa międzyówczesnąsytuacjąwRosjiastosunkiemdoprawawPRL,wtymtakże(anawetzwłaszcza!) w okresie 16miesięcy legalnego działania „Solidarności”. Rzucałomi się wówczas w oczy, że większość objawów typowo rosyjskiego ponoćnihilizmu prawnego – takich jak np. głębokie przeświadczenie, że względymoralne, prestiż władzy lub patriotyzm, nie wspominając już o niezbytszlachetnych pobudkach utylitarnych – dominowały i nasiliły się równieżwkulturzepolskiej,żeobakrajecharakteryzujekontrastmiędzyszlachetnościąodświętnychideałówa„brudnymiwspólnotami”życiacodziennegoiżegrubyfałsz tkwi nawet w domniemanym przeciwieństwiemiędzy samowolą carskąasłynnądewiząnonrex,sedlexregnat (niekról,aleprawarządzą)–taostatniaoznaczałabowiem, że rządziwola szlachty,niecierpiącejwładzyniezależnychuczonych jurystów.Doświadczenie „Solidarności”mówiłomiponadto, że bez

Page 18: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

kultury kontraktu i kompromisu, której nie można oczekiwać odzrewoltowanych mas, nie można dokonać ewolucyjnego, konstruktywnegoprzejściaod„realnegosocjalizmu”wstyluradzieckimdoakceptowalnychformdemokracji.WLegalPhilosophiesdałemwyraztemuprzekonaniudowodząc,żewśród ideologów Konstytucyjnych Demokratów (kadetów) rację mieli nieradykałowie w rodzaju przywódcy partii Pawła Milukowa, uzależniającegowszystkoodwalkipolitycznej,alewłaśniedalekowzroczniprawnicy,Petrażyckii Nowgorodcew, dowodzący, że zdobycie władzy politycznej powinno byćpoprzedzone rozwojem kultury prawnej. W przeciwnym wypadku bowiemzamiast zwycięstwa liberalizmu i prawa otrzymujemy brutalną walkęwszystkich ze wszystkimi, czyli trwałą degradację kultury politycznej zewszystkimitegoskutkami.Oprócz książki o liberalizmie napisałem w Canberze trzy artykuły

o Marksowskiej, programowo antyliberalnej koncepcji wolności, wysokoocenioneprzezspecjalistów.Jedenzartykułów,opublikowanywsetnąrocznicęśmierci Marksa w „New York Review of Books” (z dn. 24 listopada 1983 r.),przypomniał moje nazwisko w USA, co spowodowało przysłanie mi parupropozycjiubieganiasiętamoprofesurę.Pozakończeniupięcioletniegopobytuw Australii wybrałem najkorzystniejszą z tych propozycji, a mianowiciespecjalniefundowanąkatedręhistoriiideiwformalniekatolickim(leczbardzopostępowym i tolerancyjnym) Uniwersytecie Notre Dame w Indianie.Wybórten ograniczał moje zajęcia dydaktyczne do prowadzenia seminarium nawybrany przezemnie temat ze studentami podyplomowymi, co pozostawiałomi dużo czasu na własną pracę naukową. Poświęciłem ten czas na pisanieambitnejksiążkipt.MarxismandtheLeaptotheKingdomofFreedom.TheRiseandFall of the CommunistUtopia, wydanej przez StanfordUniversity Pressw roku1995,wPolscezaś(wmoimwłasnymtłumaczeniu)wrokunastępnym.Byłatoobszerna historia marksizmu jako uzasadnienia komunistycznej wizjiprzyszłości, obecnej w marksizmie również jako klasyczna utopia – wbrewrozpowszechnionemumniemaniuoprogramowejantyutopijnościMarksa.Oczywiste jest, żeksiążka tawpisywała sięw „marksologiczny”nurtmoich

zainteresowań,aleprzecieżnie tylko: cała jej część,zatytułowanaLeninizm:odnaukowegosocjalizmudototalitarnegokomunizmu,mówiprzecieżoeksperymenciekomunistycznymwRosji,odsamegopoczątkuażdorozwiązaniaZSRR,awięc

Page 19: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

od Lenina przez Stalina do Gorbaczowa, z całą radziecką myślą prawno-polityczną i wizjami przyszłości w tle. W niniejszym kontekście nie mammożliwości omawiania tej problematyki, ograniczę się więc dozasygnalizowania tylko tego, co określa miejsce tego dzieła w dzisiejszychsporach o rosyjską odpowiedzialność za komunizm. Otóż dowodzę tam, żeLenin pojmował rewolucję bolszewicką jako realizację Marksowsko-Engelsowskiejutopii „skokudokrólestwawolności”, przedzdobyciemwładzyświadomie odrzucił deterministyczny marksizm II Międzynarodówkii dokładnie przestudiował wszystkie pisma Marksa, mówiące o budowaniukomunizmu,któremiałorozpocząćsięodnatychmiastowegozniesieniarynku(o czym Marks pisał w Krytyce Programu Gotajskiego, Engels zaś wspierał todowodzeniem, że „anarchię rynkową” skutecznie zlikwidował już kapitalizmmonopolistyczny).RewolucjakomunistycznamiałaprzebiegaćwRosjizgodniez tym scenariuszem, ale nieuchronne załamanie tych nadziei zmusiło Leninawroku1921doprzejściowegoprzywróceniagospodarkidrobnotowarowej,czylido„cofnięciasię,abyskoczyćdalej”.Dlaideowychkomunistówbyłtoolbrzymiszok, indoktrynacja komunistyczna nie osłabła jednak, przybierając postaćbrutalnej walki z wszystkimi wartościami „starego świata”, od rodzinyi wszelkich mieszczańskich cnót aż do patriotyzmu narodowego, zwłaszczarosyjskiego, piętnowanego jako „czarnoseciństwo”. Zmienił to dopiero Stalin,który po uprzednim przeprowadzeniu przymusowej i wyjątkowo okrutnejkolektywizacji rolnictwa wprowadzać zaczął zmiany o charakterze„termidoriańskim”,takiejakszacunekpaństwadlarodziny(łączniezzakazemaborcji), zasadę hierarchii oraz akceptację nierówności i indywidualnegobogacenia się, stabilizację drobnego handlu i wreszcie przywrócenieprawomocności historii narodowej, zastępowanej do niedawna dziejamiprzemiangospodarczych,mas ludowych iwalkiklasowej.Było toświadomymumocnieniemtotalitarnegopaństwakosztemrównietotalitarnejpartii,awięcłączyło się z eksterminacją pod fałszywymi zarzutami starej gwardiiLeninowskiej, nie bez podstaw podejrzewanej o wierność czystokomunistycznym ideałom, a więc zdolnej do przeciwstawienia się woliprzywódcy – w odróżnieniu od jednostek z ludu, wszystko zawdzięczającychStalinowi i nieznających nawet pojęcia opozycji. Wielkomiejska inteligencjazapamiętała te lata jako czas terroru, ludzie z awansu jako czas, w którym

Page 20: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

przywrócono im ojczyznę, ukradzioną niegdyś przez nadgorliwychdogmatyków.Pozostaje jednakfaktem,żesamStalindobrzewiedział,żeswójautorytet w skali świata zawdzięcza przekonaniu, że jest nie tylko lokalnymdyktatorem, ale przede wszystkim depozytariuszem ideałówmiędzynarodowego komunizmu. Nie zdecydował się więc porzucić tychideałów, choć lepiej niż ktokolwiek zdawał sobie sprawę z ich utopijnościi szkodliwości dla każdego realnego państwa. Deklarował więc wierność tymideałom,aleodkładałichrealizacjęnacorazbardziejnieokreślonąprzyszłość.Dla wspomnianych wyżej sporów o Rosję wynika stąd jednoznacznie, że

przyznałem rację Sołżenicynowi, powtarzającemu uparcie, że komunizmprzywędrowałdoRosji z zewnątrz, aniewyrósł organicznie z tak czy inaczejpojmowanej rosyjskiej „gleby”. Nie przeczyłem oczywiście, że ogromnezacofanie Rosji, a także podatność Rosjan na wizję wielkiej, uniwersalnejprzemiany świata, wywarły negatywny wpływ na idee, które w innychwarunkach uległyby korekcie przez otoczenie cywilizacyjne. Czym innym jestjednak wpływ rosyjskiej „gleby”, a czym innym przypisywanie tej „glebie”,a więc Rosji, roli przyczyny sprawczej komunistycznego zła. Złaniezamierzonego zresztą, lecz (w odróżnieniu od nazizmu) wyrosłegoz wypaczenia dążeń do uniwersalnej, ogólnoludzkiej naprawy świata.Podkreśliłem to we wstępie do amerykańskiego wydania książki (pisanymw roku 1992), określając rosyjską próbę realizacji komunizmu jako wielkąhistoryczną tragedię: „Traktuję komunizm jako ideologię skompromitowaną,alemimo to zasługującą, aby dostrzegaćw niej coś niezmiernieważnego, costanowi lekcję iostrzeżenie:gwałtowną,przesadnąi tragiczniebłędnąreakcjęna rozliczne i jak najbardziej rzeczywiste ułomności społeczeństwkapitalistycznychitradycjiliberalnej”.W zakończeniu książki oceniłem eksperyment radziecki bardzo surowo,

przestrzegającsocjalistycznąlewicęprzedprzypisywaniemsobiezbawicielskiejmisji, przed odwoływaniem się do autorytetu wszechogarniającej nieomylnejdoktryny i roszczeniem sobie monopolu na prawdę, prowadzącego do„wyzwalania” ludzi wbrew ich woli oraz poświęcania całych kategorii ludziw imię przyszłego triumfu „królestwa wolności”. Kończyłem to wyliczeniesłowami: „Nigdywięcej”.Niewyprowadzałem jednak z tej analizy potępieniaRosji. Przeciwnie. Interpretacja radzieckiego systemu jako totalitarnej

Page 21: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

ideokracji, czyli ustroju budowanego od początku w oparciu o ideologięi skazanego na zagładę z chwilą, gdy ideologia ta (mówiąc słowami EdwardaAbramowskiego) „umarła w ludzkich sercach”, nakazywała mi traktowanieRosji jako głównej ofiary komunizmu, a nie obarczanie jej całkowitąodpowiedzialnością za jego skutki. Ideologia, o której mowa, była przecieżimportem z Zachodu, pozbawionym oparcia w rosyjskiej „glebie” i dlategowłaśnie uległa w końcu erozji, a następnie załamała się totalnie, powodującupadekwzniesionegoprzezniągmachu.W diagnozie tej nie byłem odosobniony. Podobne myśli rozwijał w swej

książce The Soviet Tragedy (1994) mój kalifornijski przyjaciel Martin Malia,a także jegouczeń, ostatni amerykański ambasadorwZSRR, JackF.Matlock,który omawiał w przyjaznych rozmowach z Gorbaczowemmożliwe warianty„powrotuRosjidowspólnegoeuropejskiegodomu”.Takie samebyłyodczuciaBerlina, który z tego właśnie powodu odmówił „tańczenia na grobie ZSRR”(I.Berlin,TheSovietMind,WashingtonD.C.,s.XIX).Mocnowspierałgowtymwybitny australijski sowietolog Harry Rigby, z którym zaprzyjaźniłem sięwCanberze.Dlawieluamerykańskich sowietologów,którzypoupadkuZSRRstracilipolepracy,byłotojednakzbyttrudnedoprzyjęcia.Dużołatwiejszebyłowywodzenie stalinizmu z autokratycznej tradycji Rosji oraz redukowanieprzyczynupadkuZSRRdozwycięstwaUSAwwyściguzbrojeń.Pytałeś, Januszu, jaki mam stosunek do głównychmoich książek. Otóż do

dziełaomarksistowskimkomunizmiemamstosunekdwoisty.Z jednejstronyuważamjezajednozmoichnajważniejszychosiągnięć,cieszymnie,żewysokoocenił je Malia, który poświęcił mu obszerny artykuł pt. The End of the NobleDream w „Times Literary Supplement” (Nov. 7, 1997), że AmerykańskieStowarzyszeniena rzeczRozwojuStudiówSlawistycznych (AAASS)przyznałomi za nią skromną, ale prestiżową nagrodę im. W. Vucinicha, i żez entuzjazmemwypowiedziało się oniej kilkuwybitnych ludzi –np. StephenCohen,wybitnylewicowyhistorykZSRR,którynażyczenieprezydentaReaganatowarzyszył Gorbaczowowi i jego małżonce Raisie w czasie ich oficjalneji przyjaznej wizyty w USA. Niebawem jednak okazało się, że bardzo liczniw USA ekssowietolodzy i marksolodzy niezbyt życzliwie odnoszą się dokonkurencjiiniezamierzająrecenzowaćmojejksiążki,atymbardziejwłączaćjej do przeładowanych sylabusów, zaś życzliwy mi skądinąd dyrektor

Page 22: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

wydawnictwa reaguje na to nie reklamami promującymi dzieło, alewyjaśnianiemmi,że„Amerykanienielubiąambitnychksiążekpisanychprzezoutsiderów”. W Polsce z kolei od razu niemal pojawiły się cenne i ważnerecenzje (m.in. pióra Jerzego Wiatra, Włodzimierza Rydzewskiego, JerzegoSzackiego), otrzymałem też kilka bardzo dla mnie cennych wypowiedzio książcew prywatnych listach (m.in. od Zygmunta Baumana i od ks. JózefaTischnera), ale też bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że nowa „klasapolityczna” nie jest z tej książki zadowolona, uważa ją bowiem za rażąceodstępstwoodpropagowanegoprzezsiebie(iwewłasnyminteresie)stosunkudokomunizmu,Rosjiimarksizmu.Rozumiałemdlaczego.Kombatantompost-Solidarności nie mogło podobać się podkreślanie przeze mnie pozytywnejwyjątkowości PRLw ramach „blokuwschodniego”, uważne śledzenie procesudetotalitaryzacji (vel polonizacji) narzuconego ustroju, nie mówiąc jużo traktowaniukomunizmunaserio, jako jednejzwielkichkierowniczych ideiludzkości, a nie maski rosyjskiego imperializmu lub „bandyckiej opcji”.Ludziom przypisującym sobie zasługę „obalenia komunizmu” poglądy mojewydawałysięwręcz„niepolskie”.Jedenzideologówpolskiejprawicy,zapytanyo to, dlaczego pomija mnie w swej krytycznej ocenie polskiej refleksji nad„upadkiemkomunizmu”,powiedziałwprost:Walickijestprzecieżemigrantem.Na szczęście żadna z dotychczasowych prób narzucenia zróżnicowanemu

społeczeństwu moralno-ideowego dyktatu nie udawała się bez reszty –zwłaszczawPolsce.Takbyłorównieżiwtymwypadku:mimoparuprostackichprób dystansowania się ode mnie znalazły się osoby, którym winien jestemwdzięczność za zrozumienie i solidarność. Szczególnie cenna była dla mniehonorowa nagroda krakowskiego Stowarzyszenia „Kuźnica”, przyznana miw roku 1995 – czyli dokładnie w roku wydania omawianej książki – wrazz przepiękną dedykacją: „za sprawiedliwość wobec ludzi, narodów, ideiihistorii”.TosamopowiedziećmogęoStanachZjednoczonych.Wszystkiewymienione

wyżejiprzewidywalneskądinądrozczarowaniabyłykompensowaneprzezlistyzwyrazamiuznaniaisolidarności,któreotrzymywałemnietylkooddawnychznajomych, lecztakżeodzupełnienieznanychmiprzedtemosób.Szczególnieważny jest dla mnie ostatni z tych listów, napisany w dniu 20 października2008 roku przez uczestników seminarium magisterskiego z historii ZSRR,

Page 23: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

prowadzonego przez mojego kolegę na Uniwersytecie Notre Dame. Sześciupodyplomowych studentów odczuło potrzebę zawiadomienia nieznanego imczłowieka, że lektura jego książki była dla nich „duchowymdoświadczeniem”(spiritual experience), że cenią ją wyżej niż inne za dążenie do zrozumieniai maksymalnie obiektywnej oceny stanowisk przeciwstawnych, tak bardzoróżne od zacietrzewionej walki różnych szkół sowietologicznych, agresywniereklamujących i absolutyzujących własne stanowisko; że odpowiada im mójmodelanalizy,awięczrobiąwszystko,abydorównaćmoimstandardom.Rozgadałem się o tym, bo zawsze chciałemmieć czytelników oczekujących

ode mnie nie paliwa do ideologicznych zaangażowań, lecz pomocywobiektywnymiwszechstronnymzrozumieniuprzedstawianegoprzedmiotu.Sześć lat przed ostatecznym powrotem do Polski (co nastąpiło w połowie

2006roku)postanowiłemprzejśćnaemeryturę,alepozostaćjeszczewUSA,abywykorzystać znacznie lepsze niż w Warszawie możliwości pracy naukoweji napisać jeszcze dwie książki. Pierwsza z nich związana była z osobą JanaPawłaII,który,jaksięokazało,zapamiętałmniejakouczestnikasesjinaukowejo Krasińskim, której patronował w latach siedemdziesiątych jako kardynałKarolWojtyła.Jakopapieżokazałsięgorącymrzecznikiemideiwspólnejmisjinarodów słowiańskich, mającej polegać na pojednaniu i ekumenicznejwspółpracy prawosławia z katolicyzmem jako „dwóch płuc KościołaPowszechnego” oraz dwóch części jednej w istocie chrześcijańskiej kultury.Pozasympatiądlaekumenizmuoczywistabyładlamnieważnośćtychmyślidlapracy nad przezwyciężeniem fobii dzielących PolakówodRosjan i vice versa.Widziałemponadtowyraźnyzwiązekideipierwszego„słowiańskiegopapieża”zkoncepcjami rosyjskich filozofówreligijnych,wszczególnościWłodzimierzaSołowjowa,któregoJanPawełIIwymieniałwtymkontekście,orazwybitnegomyślicielaipoety-symbolistyWiaczesławaIwanowa,nawróconegowroku1926na katolicyzm w obrządku wschodnim, od którego Jan Paweł II przejąłprzytoczone wyżej określenie dwóch rozdzielonych części jednego Kościoła.Zmobilizowałomnie to donapisania (tym razempopolsku) książki pt.Rosja,katolicyzm i sprawa polska (Warszawa 2002), będącej próbą całościowegoopracowania problemukatolicyzmuwmyśli rosyjskiej oraz ściśle związanychznimujęćkwestiipolskiej.Bogactwoproblematykiprzeszłomojeoczekiwania, okazało siębowiem, że

Page 24: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

katolicyzm był niezmiernie ważnym składnikiem wielkiej debaty na tematrosyjskiej tożsamości narodowej i sensu dziejów Rosji nie tylko w sensienegatywnym (o czym wie każdy, kto czytał Dostojewskiego lub zetknął sięzideologiamirosyjskichnacjonalistów), lecztakżewsensiepozytywnym, jakopokusa przekształcenia monarchii rosyjskiej w imperium uniwersalne,reprezentujące bowiem kościół prawdziwie powszechny. Nie zamierzamoczywiściestreszczaćbogatejinformacyjnieksiążki,aleprzytoczękilkafaktówzupełnienieobecnychwstereotypowychwyobrażeniachoRosji.Modne jest więc dziś w Polsce wyprowadzanie ideologii rosyjskiego

imperializmuzwizjiRosji(Moskwy)jakoTrzeciegoRzymu,czyliprawowitegonastępcy cesarstwa rzymskiego i bizantyjskiego, sformułowanej na początkuXVIwiekuprzezpskowskiegomnichaFiloteusza.Małoktowiejednak,żeideatapowstałajużwXVwiekuwWatykanie.AutoremjejbyłkardynałBessarion,opiekunZoePaleolog,siostrzenicyostatniegocesarzaBizancjum,unitki,którąwychowywał w duchu katolickim i którą wyswatał wielkiemu księciumoskiewskiemu Iwanowi III, zmyślą o uczynieniu go obrońcą starej Europyprzed najazdem muzułmańskim. Ślub odbył się per procura w 1472 rokuw Watykanie, ale od razu okazało się, że bizantyjska księżniczka odrzucauniatyzm na rzecz prawosławnej „schizmy”, a jej małżonek zamiastwyznaczonejmumisji, woli zajmować się „jednoczeniem ziem ruskich” i niepotrzebujewtymcelukoronyodpapieża.Wszyscywiemy – po drugie – że po zwycięstwie nadNapoleonem rosyjski

cesarz Aleksander I pogrążył się w mistycyzmie i stał się głównymprojektodawcą Świętego Przymierza, założonego w roku 1815 w celu obronylegitymizmumonarchówprzedzagrożeniemzestronyruchówrepublikańskichi rewolucyjnych. Rzadko jednak zdajemy sobie sprawę, że towarzyszył temuwRosjisilnyruchnarzeczponadwyznaniowego,programowoekumenicznegochrześcijaństwa,atakżeserianawróceńnakatolicyzm(mimożeoficjalniebyłotozabronione) jako religięuważanązagwaranta sprawdzonego iprawdziwieuniwersalnegoporządkuwartości.O atrakcyjności tegoprądu świadczym.in.to,żeuległmuwroku 1825samcesarz,zawiadamiającpapieżaLeonaXII,żepragnie przejść na katolicyzm i doprowadzić ludy pod swoimberłemdo uniireligijnej, prosiwięc o przysłanie do Petersburga duchownego, przed którymmógłbyzłożyćuroczystewyznaniewiary.Zamiartenbyłwtrakcierealizacji,ale

Page 25: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

przeszkodziłatemuniespodziewanaśmierćAleksandra.W omawianej książce nazwałem te prądy umysłowe – ponadwyznaniowo-

ekumeniczny i prokatolicki – „okcydentalizmem religijnym”. Był to kierunekzapoczątkowanywczasachAleksandraI,alemającywybitnychprzedstawicieliwcałejprzedrewolucyjnejmyślirosyjskiej,dziwiwięcnieco,żenieodnotowanojego istnieniawdotychczasowychsyntezachdziejówrosyjskiej filozofii,a tymbardziej szeroko pojętej historii intelektualnej (z wyjątkiem oczywiściemojejwłasnej). Do tego właśnie nurtu należał przecież twórca pierwszej,rozbudowanej iwpływowej filozofiidziejówRosji,PiotrCzaadajew,następniewydawca jego pism, potomek Rurykowiczów książę Iwan Gagarin, który pokonwersji na katolicyzm wstąpił do zakonu jezuitów, a w roku 1856 wydałksiążkęrozwijającąargumentacjęnarzeczkatolicyzacjiRosji,późniejzaświelkitwórca religijnej filozofii rosyjskiej Włodzimierz Sołowjow, który swojeprokatolickie wyznanie wiary –Rosję i Kościół Powszechny – pisał w kontakciez założonym przez Gagarina ośrodkiem jezuickim we Francji, korzystającz zasobów jego bogatej biblioteki.Kolejnąwielkąpostaciąw tym szeregu jestwspomniany już Wiaczesław Iwanow, a częściowo także inni wybitniprzedstawiciele religijnej filozofii Srebrnego Wieku. Wszystkich ich łączyłomarzenie o aksjologicznym uniwersalizmie i przeznaczeniu Rosjiw powszechnej historii ludzkości. Iwanow ujmował to w słowach: „JesteśRosjaninem,awięcpamiętajojednym:twojaprawdajestprawdąpowszechną:jeślichceszzachowaćswojąduszę,niebójsięjejutracić”.Ten programowy uniwersalizm był w oczach omawianych myślicieli

niezbędną legitymizacją wielonarodowego imperium, jako przeciwwagaodśrodkowychtendencjipartykularnych.Branybyłprzytymbardzopoważnie,a nie jako pretekst do dominacji nad mniejszościami. Do skrajnościdoprowadziłtoSołowjow,dowodząc,żeprawoRosjandoposiadaniaimperiumwynikaz ichzdolnoścido„narodowegosamowyrzeczenia”,czyliumiejętnościwzniesienia się ponad pogańską zasadę narodowości. Aktem takiegosamozaparcia były europeizacyjne reformy PiotraWielkiego – dziś natomiastnależydobrowolniewyrwaćsięznarodowejwyłącznościwdziedziniereligijnejw imię pojednania z Rzymem i zrealizowania wielkiego dzieła zjednoczeniaKościołów. Zadanie to jest misją historyczną Rosji, ale wspomogą ją w tymdzieledważyjącenajejterytoriumnarodymesjanistyczne:ŻydziiPolacy.Obu

Page 26: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

należą się z tego tytułu szczególne przywileje. Żydzi dominować będąwgospodarce imperium,awłaściwy im„religijnymaterializm”zagwarantuje,żeniedopuszcządoniszczycielskiejeksploatacjiprzyrodywimięegoistycznychinteresów. Polacy natomiast, zgodnie ze swą misją reprezentowaniakatolicyzmu wśród Słowian, staną się pośrednikiem między Rosją a stolicąapostolską,„żywymmostemmiędzyŚwiątyniąWschoduiZachodu”.Ponadto,jako narodowi szlacheckiemu, przypadnie im rola zachowawczej, aleniezależnejelity,couwolniwspólnepaństwoodplagirewolucyjnegonihilizmu.Cokolwiek myślimy o tych fantazjach, był to jednak w istocie projekt

rozwiązania problemu kłopotliwych mniejszości przez maksymalneuwzględnienieichaspiracji:dającimpewneprzywileje,conazywamydziśakcjąafirmatywną. W przekonaniu Sołowjowa był to projekt zgodny z duchemuniwersalnego imperium, które nie powinno przekształcać się w rosyjskiepaństwo narodowe. Myśliciel przekonany był, że uznanie przez KościółWschodni prymatu papieża pozwoli Polakom czuć sięw takim imperium jakusiebiewdomu,dającimgwarancję,że„Polskaniezginęłainigdyniezginie!”.Stosunek do katolicyzmu jego rosyjskich przeciwników – słowianofilów,

panslawistów lub Dostojewskiego – jest lepiej znany. Oskarżali oni Kościółrzymski o wybór „jedności bez wolności”, przeciwstawiającmu prawosławnyideał swobodnej jedności lub jedności w swobodzie, określany przez nichsłowem „soborność” (od rzeczownika „sobór” i czasownika sobirat’). Bliższezbadanie idei twórcy słowianofilskiej eklezjologii, Aleksego Chomiakowa,ukazało mi jednak bardzo zaskakującą genezę i późniejsze losy tej bardzowpływowejwRosjiidei.Otóżzrodziłasięonajakoprotestwiernychprzeciwkonarzuconej przez hierarchów unii brzeskiej, oznaczającej konwersję nakatolicyzm z zachowaniem obrządku wschodniego. Zdaniem Chomiakowa,byłotodecyzjąbiskupówodrzuconąprzez„ludkościelny”,comiałoświadczyć,żewprawosławiuprawomocnesątylkoswobodnedecyzjeoddolne,„soborowe”,a nie katolicka „zasada autorytetu”. Ale w następnym stuleciu idea„soborowości” przejęta została od Chomiakowa przez przedstawicielikatolickiej„teologiiodnowy”,takichjakkardynałYvesCongar,izatriumfowałanaIISoborzeWatykańskim,głoszącym,żeKościółto„ludBoży”,awięc,żegłosdecydującynależywnimdolaikatu[1].Wróćmy jednakże do Jana Pawła. Wbrew dominującej

Page 27: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

w „postsolidarnościowej” Polsce orientacji, jednoznacznie prozachodniej,akcentującej „łacińskość” naszego katolicyzmu i katolickąmisję Polski wśródprawosławnychSłowian,okazałsięonbliższyinnejtradycji,zapomnianejdziś,ale w pierwszej połowie XIX wieku mającej wielu przedstawicieli w naszymkraju: tradycji prosłowiańskiej, życzliwej prawosławiu, traktującejSłowiańszczyznę, łącznie z Rosją, jako organiczną część cywilizacjiwschodniosłowiańskiej.Wielokrotniepodkreślałswojąsłowiańskość,wpięknejencyklice Slavorum Apostoli (z dnia 2 czerwca 1985) mówił o działalnościapostołów Słowian, Cyryla i Metodego, jako niezbitym dowodzie, że kościółzachodniiwschodnibyłyimogąbyć„kościołamisiostrzanymi”,czylijednościąsakramentalną, pomimobraku sztywnej jedności instytucjonalnej.Wparę latpóźniej, w maju 1995 roku, otrzymaliśmy fundamentalną encyklikę OrientaleLumen,traktującąKościółrzymskiiKościółwschodnijako„dwapłucaKościołaPowszechnego”,zktórychżadneniepowinnozniknąć:zbliżanieobukościołówmabowiempolegaćnauczeniusięodsiebie,aniena„nawracaniu”.Dodajmy,że „słowiański papież” podkreślił w tym kontekście, że prawosławie lepiejrozumie niektóre prawdy wiary niż katolicyzm i że zawdzięcza to ruchowiprawosławnej odnowy, ściśle powiązanemu z renesansem filozoficzno-religijnymwRosji.Była towencyklicemyśl rozwinięta i udokumentowana,nie zdziwiłomnie

więc, że zainteresował się tym najwybitniejszy dziś prawosławny filozofrosyjski, o. Siergiej Chorużyj. Przełożył on encyklikę Jana Pawła na językrosyjskiiopublikowałjąniewjakimśpiśmieprawosławnym,alew„Woprosachfiłosofii” (nr 4, 1996), wraz z obszernym posłowiem, w którym uzasadniałpogląd,żejestonanajważniejszymkrokiemnadrodzerozumieniaduchowościprawosławnej przez Kościół katolicki. Podzielałem ten pogląd, a więc nieomieszkałem obszernie opisać całą sprawęw omawianej książce (s. 278–283).Sądziłem,żeliczniwPolscepublicyścikatoliccyzwrócąnatouwagę,żektóreśz kompetentnych czasopismkatolickich, np. „TygodnikPowszechny”, poprosiowypowiedzeniesięwtejsprawiektóregośzpolskichznawcówiuczestnikówdialogu katolicko-prawosławnego, np. bliskiego mi w tych sprawach ks.WacławaHryniewicza.Tymbardziej, żeperspektywyzbliżeniaobuKościołówzarysowywałysięcorazgorzej.Klerkatolickiniepotrafiłbowiemkontrolowaćswejekspansji,cowywołałoautomatycznieprzesadneobawyifobiepodrugiej

Page 28: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

stronie.W tej atmosferzepotraktowanomojąksiążkęnie jakogłosnaukowcana rzecz katolicko-prawosławnego zrozumienia i pojednania, lecz jakoprzyczynek do spraw mogących zainteresować tylko profesjonalnychrusycystów.Wynika stąd, Januszu, w miarę jasna odpowiedź na twoje pytanie. Rosja,

katolicyzm i sprawa polska nie należy do tychmoich książek, które szczególniecenię, nie spełniła bowiemmoich oczekiwań, a same te oczekiwania straciływszelkieszansepośmierciJanaPawłaII.Niestarałemsięnawetojejwydaniepo angielsku, wiedziałem bowiem, że „sprawa polska” w tytule skutecznieodstraszypotencjalnychczytelników.Alemimotouważamtęksiążkęzasolidneinowatorskieopracowanietematykiważnejdlarelacjipolsko-rosyjskich,cieszymniewięc,żejejrosyjskiprzekładparęlattemuukazałsięwRosji.I wreszcie ostatnia książka, mająca być podsumowaniem i zamknięciem

mojego „rosjoznawczego” dorobku, a mianowicie wielki tom pt. Zarys myślirosyjskiej od Oświecenia do renesansu religijno-filozoficznego, wydanyw roku 2005w Krakowie w ramach Jagiellońskich Studiów z Filozofii Rosyjskiej. Jest tonowa, przeredagowana i półtorakrotnie rozszerzona wersja Rosyjskiej filozofiii myśli społecznej od Oświecenia do marksizmu, napisana zresztą w niecopodobnychokolicznościach,cojejpoprzedniczka:wmomencie,gdywydawałomi się, że trzeba zakończyć i podsumowaćmoje badania nadmyślą rosyjską,aby móc przejść do innych zadań, bezpośrednio powiązanych z sytuacjąwPolsce.

Rosyjska filozofia i myśl społeczna doprowadzona została tylko do końca XIXwieku. Uzasadniłem to merytorycznie, ale istotniejszy był wzgląd taktyczny,a mianowicie to, że nawet w warunkach najbardziej liberalnej politykiwydawniczej niewyobrażalne było dla mnie uczciwe napisanie w warunkachPRL tego, comyślałem o bolszewickim etapie twórczości Lenina: oCo robić?,Materializmie i empiriokrytycyzmie i innych tekstach. Zarys był więc przedewszystkim znacznym rozszerzeniem zakresu tematycznego książki, objąłbowiem dzieje myśli rosyjskiej do roku mniej więcej 1910, a więc do okresupełnegorozkwiturosyjskiegorenesansureligijno-filozoficznegoorazgłębokichprzewartościowańinteligenckiegoradykalizmu,związanychzpojawieniemsięw roku 1909 słynnego almanachu Drogowskazy (Wiechi), zapoczątkowującegookres głębokiego rozłamu kultury rosyjskiej. Książka obejmuje więc całą

Page 29: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

pierwsządekadęXXwieku,czylinietylkowspaniałyrozkwitfilozofiireligijnej(Bierdiajew, Bułgakow, Rozanow, Szestow i wielu innych), lecz równieżpojawienie się oryginalnej herezji marksistowskiej w postaci neomarksizmuBogdanowa i „Bogotwórstwa” Łunaczarskiego, a także prezentację dalszegorozwojutzw.„legalnegomarksizmu”,PlechanowaorazLenina(doprowadzonąażdojegośmierci).Całapoprzedniaczęśćksiążkiwzbogaconazostałanietylkolicznymiuzupełnieniamiiodniesieniamidonajnowszejliteraturyprzedmiotu,leczrównieżnowymirozdziałamiipodrozdziałami,m.in.obszernąprezentacją„religijnego okcydentalizmu”, rozbudowanymi rozdziałami o Tiutczewie,Cziczerinie, Lwie Łopatinie i Sergiuszu Trubieckim, trzykrotnympowiększeniem rozdziału o Sołowjowie, a także uwzględnieniem ciekawych,amałoznanychmyślicielireligijnychXIXwieku,jakPamfiłJurkiewicz,FiodorBuchariew lub Wiktor Niesmiełow. Uczyniło to Zarys dziełem ogarniającymhistorię myśli rosyjskiej omawianego w nim okresu pełniej i dokładniej niżwinnychsyntetycznychopracowaniachtegoprzedmiotu,dziękiczemunabrałonwaloruprzewodnikaocharakterzeencyklopedycznym.Towłaśniemiałeśnamyśli,Januszu,gdynazwałeśtoobszernedzieło„Bibliąrosjoznawstwa”(patrz„NoweKsiążki”,nr5,2006).Określenietocieszymnie,alewymagajednakuściśleniawdwóchsprawach.

Po pierwsze, Zarys nie jest encyklopedycznym podsumowaniem istniejącejliteratury przedmiotu, ale raczej podsumowaniem moich własnych pracautorskich, publikowanych przeważnie w postaci obszernych opracowańmonograficznych.Takbyłoprzecieżwprzypadkurozdziałówosłowianofilstwieiróżnychjegokontynuacjach,oBielińskim,Herceniei„filozoficznejdekadzie”1838–1848, o Czernyszewskim i „szestidiesiatnikach”, o narodnictwie,liberalizmie, oczywiście marksizmie. Nie ma zaś w książce ani jednegofragmentu opartego nawiedzy z drugiej ręki, a nie na przemyśleniu tekstówźródłowych.Ponadtowśródbędącychdziśwobiegusyntetycznychujęćfilozofiirosyjskiej jesttozapewnejedynaksiążkausiłującąogarnąćcałośćprzedmiotu,a nie jedynie modną dziś filozofię religijną lub filozofię uprawianąprofesjonalnie.Podrugie,Zarysuprzywilejowujewprawdziekoncepcje filozoficzne,ale jest

właściwie prezentacją intelektualnej historii Rosji, mówiącą równieżo szerokich prądach umysłowych, a więc o myśli politycznej i społecznej,

Page 30: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

estetycznej i religijnej, oraz o jej przedstawicielach niebędących właściwiefilozofami.Szczególnemiejscezajmujewksiążceproblematykaekonomiczna,itowścisłympołączeniuzproblematykąreligijną,boprzecieżobietetakróżnedziedziny myśli łączyły się w dziwny czasem sposób w wielkich dyskusjacho przeznaczeniu Rosji. Zarys jest, o ile mi wiadomo, jedyną książkąkonsekwentnie ignorującąakademickipodziałnadyscypliny,omawiabowiempod jedną okładką i w ramach jednej w istocie problematyki „przywilejuzacofania” Czaadajewa i narodnickich ekonomistów, teokratyczną utopięSołowjowaikomunistycznąutopięgospodarkibezrynku.Jakwidaćzpowyższego,dokażdejzmoichgłównychksiążekmamstosunek

bardzoosobisty, ale jednakpatrzącnamójdorobek zdzisiejszej perspektywynie mogę nie wyróżnić w nim dwóch pozycji. Pierwszą z nich jestW kręgukonserwatywnej utopii – książka, która uczyniła mnie jednym z współtwórców„warszawskiej szkoły historii idei” oraz zapewniła mi widoczne miejscew rosjoznawstwie światowym. Drugą zaś jest, przy wszystkich możliwychzastrzeżeniach, Zarys myśli rosyjskiej jako niezłe jednak podsumowanie całejrosyjskiej częścimojego życiowegoplanu, sformułowanegowokresie polskiej„odwilży”.Cieszymniewięc,żedziękipomocyfinansowejMinisterstwaNaukii SzkolnictwaWyższegomogło ukazać się anglojęzycznewydanie tego dziełai mimo wielkiego spadku zainteresowania Rosją spotkało się z życzliwymprzyjęciem (patrz A. Walicki, The Flow of Ideas: Russian Thought from theEnlightenmenttotheReligious-PhilosophicalRenaissance,PeterLang,FrankfurtamMain 2015). Ale za prawdziwy życiowy sukces uważam fakt, że topodsumowanie mojej całożyciowej pracy spotkało się z wielkim uznaniemizrozumieniemwśródrosyjskichhistorykówrodzimejfilozofii.

– Wróćmy jeszcze do metafory z górą lodową, w której chciałbym terazzwrócić uwagę już nie na ilościowe, ale także na jakościowe rozumienie jejczęści ukrytej, mając tu na myśli pewien ogólniejszy projekt czy ideęrozumienia przez ciebie kultury rosyjskiej, a zwłaszcza myśli rosyjskieji filozofii, który przewija się konsekwentnie przez całą twoją twórczośćnaukową. Wydaje mi się, że w tym projekcie dwa elementy są szczególnieważne:popierwsze,przekonanieobogactwieiróżnorodnościmyślirosyjskiej,czego na dłuższą metę nie były w stanie zlikwidować najwymyślniejsze

Page 31: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

i najperfidniejsze działania „czynnika politycznego”, a po drugie –przeświadczenie owspółmiernościmyśli rosyjskiej zmyślą europejską, o jejkształtowaniu się i inspirowaniu pod wpływem najświetniejszych nurtówfilozofiiikulturyzachodniej,itonatyleskutecznym,żezdolnymniekiedydozwrotnego oddziaływania namyśl i kulturę zachodnią. Czy to byłoby trafneodczytaniekluczowychmiejsctwoichpoglądówwtymzakresie?– Aby odpowiedzieć na to pytanie,muszę odróżnić dwie sprawy. Pierwszą

znichjestwielkaróżnorodność,pluralistycznebogactworosyjskiejmyśli.Wtejsprawie zgadzam się całkowicie, mimo że do niedawna nie był to pogląddominujący w przedrewolucyjnej, radzieckiej i postradzieckiej historiografii.Przedrewolucyjne prace o dziejachmyśli rosyjskiej, z których najwybitniejsząjest bez wątpienia Istorija russkoj obszczestwiennoj mysli Iwanowa-Razumnika,pisane były przez postępową, opozycyjną inteligencję, utożsamiającąintelektualnąhistorięRosjizeswąwłasnątradycją.Iwanow-Razumniknapisałwięc wiele o Bielińskim i Hercenie, Czernyszewskim i Dobrolubowie,Ławrowie, Michajłowskim i innych ideologach narodnictwa, uwzględniłrównież Dostojewskiego, Tołstoja, ale pominął za to nie tylko słowianofilów,lecz również Sołowjowa i Cziczerina, nie mówiąc już o konserwatystachiwybitnychnierazmyślicielachreligijnych.Wczasachradzieckichideologicznaselektywność doszła do skrajności, a poziom prac znacznie się obniżył,osiągając dno w latach żdanowowskiej „walki z kosmopolityzmem”. Dziejefilozofii redukowanowówczasdowalkimaterialistówz idealistami, ignorująctych drugich z powodu ich rzekomej reakcyjności, materialistom zaśprzypisującnasiłę„zbliżaniesiędomaterializmudialektycznegoizatrzymaniesię przed historycznym”, co miało prowadzić w ostatecznym rezultacie dotriumfu leninizmu, uznanego za szczytowe osiągnięcie filozofii światowej,porównywalnejedyniedodziełStalina.Osobliwymdodatkiemdotegopseudo-marksizmu, zrodzonego z paradoksalnego połączenia celebracji zwycięstwanad Hitlerem z falą antysemickich represji w ZSRR, była wspomniana jużżdanowowska „walka z kosmopolityzmem”, przejawiająca się w filozofiiw dowodzeniu, że myśliciele rosyjscy przewyższali „o cztery głowy”niemarksistowskichfilozofówzachodnich,żezachodnibadaczerosyjskiejmyślisąjejfałszerzamiwsłużbieimperializmuiżebadaniewpływówzachodnichnafilozofów rosyjskich jest karygodnym „zginaniem kolan przed Zachodem”,

Page 32: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

bowiem to, co cenne w myśli rosyjskiej, ma źródło wyłącznie w „rodzimejglebie”.Wksiędzept.Naszfiłosofskijdom(Moskwa2009),wydanejzokazji80-letniego

jubileuszu Instytutu Filozofii Rosyjskiej Akademii Nauk, dyrektor InstytutuA.A. Gussiejnow i akademik W.A. Lektorski stwierdzili bez ogródek, że„oficjalna filozofiaokresustalinowskiegobyłanaukowocałkowiciebezpłodna,a życie filozoficzne skrajnie prymitywne” – do tego stopnia, że kierowali nimczęstoludzie„małogramotni”(s.242).Zarazemjednakzauważyli,żezłonaogółniebywaabsolutnym,imielirację.Świadczyotymm.in.dołączonadoksiążkikilkunastostronicowa lista represjonowanych pracowników Instytutu,dowodząca,żeradzieccyfilozofowiepróbowali jednakbronićswegoprawadomyśleniaiżedozłamaniaichpotrzebnebyłynajbardziejdrakońskieśrodki.Naliście stu kilkunastu nazwisk znajdujemy aż 52 osoby z adnotacją„rozstrzelany”, awiększośćpozostałychz informacją, że „zmarłwwięzieniu”,„niewrócił z zsyłki” lubwrócił, ale nie doczekał się rehabilitacji i ponownegoprzyjęciadopartii,czymzaszczyconogodopieropośmierci.Awięcażtyleofiartylkow jednym instytucie trzeba było, aby zastąpićmyśl poszukującą prawdybezapelacyjnymposłuszeństwem!Zczegowynika,żeprzypisywanieRosjanom(lub rosyjskim Żydom, bardzo licznym na wymienionej liście) ślepegokonformizmuwobec„naczalstwa”jestoburzającąnieprzyzwoitością.Należy też podkreślić, że odgórnie narzucone prostactwo i ideologiczna

agresywność filozofii już w czasach Breżniewa spotkały się z silnym oporemw kręgach radzieckiej inteligencji, znajdującym wyraz w tzw. „samizdacie”,czyli piśmiennictwie drugiego obiegu, ale niekiedy także w wydawnictwachoficjalnych,np.wpiątymtomieFiłosofskojencikłopiedii(Moskwa1970),wydanym,żeby było ciekawiej, pod redakcją jednego z filarów partyjnej dyktaturyw filozofii, W.F. Konstantinowa. A kilkanaście lat później, w latachGorbaczowowskiej „pieriestrojki”, nastąpił już pełny wysyp zakazanej doniedawna literatury,w tymdziełmyślicieli renesansureligijno-filozoficznego,przedruków książek i czasopism rosyjskiej emigracji, a także wybitnychmarksistowskich „heretyków”, jak np. Bucharin czy Bogdanow. MiałemszczęścieprzebywaćwMoskwiewpierwszymkwartale1991rokuiobserwowaćz bliska ten imponujący ruch, uczestniczącw dyskusjach, niekiedy ulicznych,pisząc artykuły i wygłaszając publiczne odczyty, wywołujące bardzo żywe,

Page 33: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

spontaniczne reakcje. Dobrze pamiętam odczyt o rosyjskim liberalizmie,wygłoszony w zabytkowym domu Instytutu Filozofii na Wołchoncei kilkusetosobową publiczność, reagującą okrzykami aprobaty na krytykęsocjalizmuipomrukaminiezadowolenia,gdyreferowałemkoncepcjeliberalno-socjalistyczne.Proszonomnienaweto regularnewykładyz rosyjskiej filozofiidlamłodychpolityków,aleniemogłemprzyjąćtejofertyzuwaginaobowiązkiwNotreDame.Wkrótce potem, po rozwiązaniu ZSRR, filozofia marksistowska znikła

z uniwersytetów lub kontynuowała istnienie w postaci zakamuflowanej,a w życiu umysłowym sensu largo dominować poczęła filozofia religijna,koncentrując się początkowo na pytaniach o sens tragicznych dziejów Rosji,a następnie przechodząc do zagadnień ogólnofilozoficznych i przybierającformy profesjonalno-akademickie. Towarzyszyło temu oczywiście intensywneodrabianie zaległości w wiedzy o filozofii zachodniej, a więc ogromny krokw stronę filozoficznego pluralizmu. Ale w opracowaniach dziejów filozofiirosyjskiej był to jednak pluralizm ułomny, filozofia religijna zdominowałabowiem cały obszar dyscypliny, spychając świecką, a zwłaszcza lewicowątradycję rosyjskiej myśli na nieistotny lub wręcz ignorowany margines.Zauważyłem to bardzo szybko i z ubolewaniem, jako kolejne dotkliwezubożenie drogiegomiwielobarwnego obrazu filozoficznej kultury rosyjskiej,potrzebnegoodradzającejsięRosjinieczęściowo,alewcałości.MójZarysmyślirosyjskiejmiałbyćm.in.próbąprzeciwdziałaniapodobnymprocesomzubożeniaobrazuprzedrewolucyjnejmyślirosyjskiejprzezbadaczyzachodnichipolskich.Intencjataniebyławyrazemsceptycyzmucodowartościbadańnadreligijną

filozofią rosyjską, prowadzonych przez tak wybitnych znawców tegoprzedmiotu, jak wymieniony już wyżej Siergiej Chorużyj lub częstoodwiedzający nasz kraj petersburski profesor Igor Jewłampijew. Przeciwnie,wiele nauczyłem się z ich prac i wykorzystałem w Zarysie. Sądzę jednak, żeodradzającemu się narodowi niezbędne jest integralne przyswojenie sobiewłasnej historii intelektualnej, w tym oczywiście dziejów rodzimej filozofii,uwzględniającenietylkonurtreligijnylubkonserwatywny,leczrównieżnurtyświeckie, lewicowe i rewolucyjne. Cieszy mnie, że takiego właśnie wyborudokonał profesor Moskiewskiego Uniwersytetu im. Łomonosowa MichaiłMaslin, potwierdzając ten wybór edycją znakomitej encyklopedii Russkaja

Page 34: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

fiłosofija(Moskwa2007)ilicznymipracamiwłasnegoautorstwa.Drugimproblemem,którymuszęporuszyćwodpowiedzina twojepytanie,

jest oczywiście sprawa „współmierności myśli rosyjskiej z myślą europejską”oraz „zwrotnego oddziaływania rosyjskich myślicieli na filozofię i kulturęZachodu”. „Współmierność”myśli rosyjskiej zmyślą europejską nie ulega dlamnie żadnej wątpliwości. Powiem nawet więcej: cała myśl rosyjska, łącznieznurtami„antyeuropejskimi”,jestczęściąkulturowegoobszaruEuropy.Próbykwestionowania tego, wypychania Rosji z Europy oraz traktowanie jej jakotworuobcejiwrogiejcywilizacji,sątylkoideologicznąmanipulacją,krzywdzącąRosjęisprzecznązdobrzepojętymiinteresamikrajówztrudemjednoczącejsięEuropy.Starałemsięudowodnić to jużwKonserwatywnejutopiinaprzykładziesłowianofilstwa, cytowałem o. Fłorowskiego, który słusznie podkreślał, żerównież słowianofilska krytyka Zachodu była ogniwemw historii rosyjskiegoeuropeizmu.Zresztątendencja„antyeuropejska”występowałanietylkowRosji;Niemcy bardzo długo definiowali swoją tożsamość w opozycji do anglo-romańskiego Zachodu, a katolicka Hiszpania wyłączała siebie z zakażonejOświeceniem Europy. Nurty takie, choć staramy się dziś o tym zapomnieć,pojawiały się również w Polsce. Isaiah Berlin przesadzał, moim zdaniem,dowodząc, że po reformach Piotra Wielkiego cała myśl rosyjska czerpałainspirację z Zachodu, miał jednak całkowitą rację, podkreślając wyjątkowąintensywność odbioru tej inspiracji oraz zaskakującą oryginalność recepcjizachodnich idei.Pokazywałemtonaprzykładziezarównosłowianofilstwa, jaki narodnictwa, a także liberalizmu.W przypadku narodnictwamiałomiejscezarównoodrzuceniemarksizmu(jakouzasadnieniakoniecznościkapitalizmu),jak i bardzo głębokie przejęcie się myślą Marksa o straszliwych kosztachrozwoju kapitalistycznego – brutalnym wywłaszczeniu chłopów w okresieakumulacji pierwotnej, pauperyzacji najszerzej pojętego ludu orazniewyobrażalnym wyzysku proletariatu w warunkach „wolnego” teoretyczniekontraktu. Tej podwójności w recepcji marksizmu towarzyszyła zaskakującaoryginalnośćwysnutegostądwniosku:kapitalistycznawolnośćjestwprawdziecenna dla inteligencji, ale nie wolno walczyć o nią, jeśli ceną za nią byłobypowiększenie cierpień ludu; trzeba czekać na rewolucję nie polityczną tylko,lecz prawdziwie socjalną, stawiającą na pierwszym planie interes szerokichmas,anieróżnegorodzajuelit,zinteligencjąwłącznie.Równieoryginalnabyła

Page 35: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

wRosjirecepcjaliberalizmu,zwłaszczawzakresiefilozofiiprawa,dokonywałasię bowiem w nieustannej polemice z różnymi i bardzo ciekawymi nierazodmianami„prawnegonihilizmu”iwścisłympołączeniuzambitnymipróbamiwszechstronnie filozoficznej, a nawet religijnej „apologii prawa”, co byłoprzedsięwzięciem intelektualniecennym,aleniespotykanym jużw tymczasiena Zachodzie. Prawo – Prawo z dużej litery – było tam bowiem główną ideąracjonalistycznego liberalizmu epoki Oświecenia, ale po upadkuoświeceniowego optymizmuprzekształciło sięw dziedzinę zmonopolizowanąprzez pozbawionych złudzeń profesjonalistów, przeważnie prawnychpozytywistów,zainteresowanychnie„prawemsprawiedliwym”(iusquaiustum),jako narzędziem kształtowania kultury indywidualistycznej, ale jedynieobojętnym moralnie prawem stanowionym (ius qua iussum). Nie jest, moimzdaniem, rzecząmałoważną fakt, żenajsilniejszy protest przeciwko takiemuobniżaniuautorytetuprawazrodziłsięwprzedrewolucyjnejRosji.Jak z powyższego widać, treściowa i aksjologiczną współmierność myśli

rosyjskiej z europejską szławparze zwyraźną swoistościąnarodowej kultury(niemniejszą niż w przypadku Niemiec lub Hiszpanii), a także – co bardzoważne w związku z twoim pytaniem – z pewną asymetrycznością rozwojuZachodniej iWschodniej Europy, potencjalnie pożyteczną, ale jednak bardzoutrudniającą„zwrotneoddziaływanie”filozofiirosyjskiejnazachodnią.Mówiącnajbardziej skrótowo, filozofia zachodnia po wyzwoleniu się od teologiiuwydatniła wprawdzie swe cechy narodowe (co uwzględnił w swej synteziedziejówfilozofiio.FrederickCopleston),alepostawiłasobiezaceldochodzeniedo prawd powszechnie obowiązujących, odwołujących się do autorytetuogólnoludzkiego Rozumu lub nauki, wysoko wznosząc się ponad problemyludziżyjących„tu i teraz”,aniekiedynawetwyniośledystansując sięodnich.Przeciwko tej koncentracji na „ponadbytowych prawdach” (jak to nazywałStanisławBrzozowski)protestowałaprzezpewienczastzw.„filozofiażycia”,alepoujawnieniuwNiemczechjejniebezpiecznychideologicznieskutkówmusiałaoddać pole tradycji „ponadżyciowego” pojmowania zadań filozofii. Z wielkąenergiąbroniłategostanowiskafenomenologiaHusserla,traktującegofilozofajako „funkcjonariusza ludzkości”, a podstaw „powszechnie ważnej wiedzyfilozoficznej”poszukującegow„czystejświadomości”.Wkrótcepotemwszakżeposzukiwanie „powszechnie ważnej wiedzy” poszło w kierunku swoistego

Page 36: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

„odfilozoficznienia filozofii”, czego skrajnymprzejawemstała siędługotrwaładominacja filozofii analitycznej, programowo ograniczającej się doahistorycznej analizy pojęć, awielkie, klasyczne problemy filozofii traktującejjako nierozwiązywalne, czyli pozorne (Scheinprobleme). Było tak główniewkrajachanglojęzycznych,filozofia„kontynentalna”wjakiejśmierzeoparłasiętej autodestrukcji. Nie mogło być jednak mowy o powrocie do „filozofiiświatopoglądowej”, skompromitowanej przez łatwość przekształcania sięw niebezpieczne ideologie polityczne. Istniały oczywiście ideologicznieukierunkowane nurty filozofii, ale stanowiły zjawisko marginalne. Głównymnurtem pozostała filozofia profesjonalna, rozkwitająca szczególniew uniwersytetach, zajmująca się zagadnieniami teoretycznymi, niemającymibezpośredniegozwiązkuzpalącymiproblemamispołecznejpraktyki.W dziewiętnastowiecznej Rosji warunki uprawiania filozofii były jednak

zupełnie inne. Filozofia nauczana była w akademiach duchownych, niekiedycałkiemdobrze,alezwszystkimograniczeniaminarzuconymiprzezzależnośćod oficjalnego kościoła, filozofia świecka natomiast bardzo długo musiałarozwijaćsiępozauczelniami,jejośrodkamibyłygłównieredakcjewpływowychperiodyków, co nie mogło zapewnić warunków autonomizacjii profesjonalizacji dyscypliny, ale sprzyjało za to jej odbiorowi przez szerokiekręgimyślącej i społecznie zaangażowanej inteligencji. Filozofia istniaławięcgłównie jako część szerokich prądów umysłowych, w ścisłym związkuz całokształtem „przeklętych problemów” rosyjskiego życia, co tłumaczywzględnezaniedbanieprzezniąproblemówściśleteoretycznych(jaknp.teoriapoznania) oraz koncentrację na sprawach ogólnoświatopoglądowych, główniemoralnych i społecznych, którymi żyła ambitna i rozbudzona intelektualnieinteligencja, głęboko zaangażowana w wielką sprawę przemiany świata, cobyłoby zarazemnadaniem sensu dziejom jej ojczyzny. Tymwłaśnie tłumaczysię także ścisły związek rosyjskiej myśli filozoficznej z rosyjską literaturąi interpretującą jej treść krytyką literacką jako głównymi ogniskami życiaumysłowego.ZmieniłosiętodopieropowielkichreformachAleksandraII,gdyszeroką falą napłynęła do Rosji polityczna, socjologiczna i ekonomicznaliteraturaZachodu.WtymoczywiścieKapitałMarksa.Dobrze pamiętam, Januszu, że pisałeś o tym w swej (wymienionej wyżej)

recenzji mojego Zarysu, zatytułowanej Biblia rosjoznawstwa. Bardzo trafnie

Page 37: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

zwróciłeś uwagę, że historyk filozofii zajmujący się spuścizną któregośzwielkichtwórcówfilozofiizachodniejniemusibyćznawcądziejówjegokrajui uwzględniać tęwiedzęw swojej pracy, ale nie jest tomożliwew przypadkuprzedrewolucyjnej Rosji – nawet najwięksi filozofowie rosyjscy, np.Włodzimierz Sołowjow, wymagają bowiem podejścia interdyscyplinarnego,głęboko osadzonego w rosyjskiej kulturze. Innymi słowy, historyk filozofiirosyjskiejpowinienbyćnietylkofilozofem,leczrównieżrosjoznawcą.I to właśnie, dodam, napawa mnie pewnym sceptycyzmem w sprawie

„zwrotnego oddziaływania” filozofii rosyjskiej na zachodnią. W niektórychprzypadkach jest to oczywiście możliwe, czasem nawet – jak w przypadkurecepcji myśli Michaiła Bachtina – stało się szybko rozprzestrzeniającą sięmodą,alezregułynapotykanatrudnościnieprzezwyciężalne.Trudnoprzecieżoczekiwać, aby uczestnicy światowych zjazdów filozoficznych lub redaktorzyrenomowanych pism filozoficznych interesowali się nie tylko filozofią, lecztakżerosjoznawstwem.Tymteżtłumaczysięniestetypowszechnydoniedawnafaktumieszczaniarosyjskich(atakżepolskich)czasopismfilozoficznychwśródwydawnictwzzakresuslawistyki,anie filozofii.Aczkolwiek, trzebaprzyznać,sporozmieniławtejmierzeznakomitaseriaprzekładówpt.Soviet(anastępnieRussian)Studies in Philosophy, wydawana przez wiele lat pod redakcją JamesaScanlana.Jeszcze jedną przeszkodą na drodze do upowszechnienia na Zachodzie

wiedzy o osiągnięciach filozofii rosyjskiej jest notoryczne niezdawanie sobiesprawy, żeważne kongresy filozoficzne organizuje się tamw celu zwróceniauwagi na myśli o znaczeniu aktualnym, a nie ze względu na historyczneznaczenie tej lub innejpostaci.Sampopełniłemtakibłąd,gdypowierzonomizaszczytne zadanie wygłoszenia pierwszego referatu na wielkiejmiędzynarodowej konferencji ku czci Włodzimierza Sołowjowa,zorganizowanejwdniach15–18września1998rokuprzezholenderskikatolickiUniwersytet w Nijmegen. Ze względu na katolickość uczelni oraz mojeówczesne zainteresowania recepcją katolicyzmu w Rosji, wybrałem ciekawyskądinąd temat: Teokratyczna utopia Sołowjowa i dwaj romantyczni poeci: FiodorTiutczew i Adam Mickiewicz. Szybko jednak zrozumiałem, że oczekiwano odemnie przypomnienia sprawważnych aktualnie dla postkomunistycznej Rosji,omówionychwmojejksiążceorosyjskimliberalizmie.Istotnebyłybowiemnie

Page 38: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

filokatolicyzmipropolskiesympatiewielkiegoreligijnegofilozofa,aleto,żejużwXIXwiekuproponowałonRosjibardzopostępowe,wyprzedzająceswójczasreformy ustrojowe, takie jak zabezpieczenie prawa ludzi do „godnegoistnienia”, emancypację kobiet, radykalne ustawodawstwo chroniąceśrodowiskonaturalneorazakcjęafirmatywnąwobecnarodowychmniejszości(zwłaszcza Żydów i Polaków). Zmarnowałem więc świetną okazję, nie chcącpowtarzaćrzeczyjużnapisanychizapominającotym,żeważnejest„tuiteraz”,anieprzypominaniedawnychdziejów.

– „Rosyjska dusza” nie należy do zbioru pojęć, do których chętnie byś sięodwoływał, chyba raczej traktowałbyś ten termin jako wątpliwy stereotypw odniesieniu do tematyki rosyjskiej, natomiast chętnie i częstowykorzystujesz kategorię „rosyjska idea”. Na czym polegałby jej walorpoznawczyijejużyteczność?– „Rosyjska dusza” to pewna przenośnia, pojęcie literackie raczej niż

naukowe,aprzytymdośćłatwopoddającesięinterpretacjomkarykaturalnym,zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym sensie. Nie przeczę jednak, żeRosjanie – podobnie jak inne narody Europy – reprezentują (w tej czy innejmierze) pewną zbiorową psyche i wyrażają ją w swej kulturze, takżefilozoficznej.Wolałbym jednaknazywać to nie „duszą”, ale umysłowością, theRussian mind. Jest to pojęcie naukowo przydatne, posługując się nimdowiadujemysięoRosjibardzodużo.Tymbardziej,żeRosjanie(podobniejakPolacy)lubiąfilozofowaćosamychsobieiniekiedytrafiająwsedno.NapodstawiemojegodoświadczeniadydaktycznegowPolsce,Kopenhadze,

Genewie, Stanfordzie i Notre Dame dodać mogę, że moich nierosyjskichstudentówzawszenajbardziej interesowałoto,couRosjanspecyficzne,różneodobiegowychschematówmyślowychichwłasnejkultury,uważanychczęstozanudne,ograneiwątpliwe.Polakównaprzykładzafascynowałaróżnicamiędzyznaczeniemsłów„demokracja,demokratyczny”w językupolskim i rosyjskim:po polsku bowiem „demokracja” jest przeciwieństwem „samowładztwa”, a porosyjskuprzeciwieństwemrządówuprzywilejowanejelity,copowoduje,żedlaRosjan „demokracja szlachecka” jest taką samą wewnętrzną sprzecznością,czyli klasycznym oksymoronem, jak dla Polaków „demokratyczny caryzm”.Moichamerykańskichzkoleistudentów,zarównowStanfordzie,jakiwNotre

Page 39: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Dame, zawsze fascynowały antyzachodnie nurty myśli rosyjskiej, np.słowianofilstwo lub narodnictwo, jako niebanalne, pozwalające „rozumiećinnego”, a przy tym niegrzeszące obłudnym przemilczaniem krwawegodziedzictwakolonializmuiinnychzbrodnikapitalistycznegoZachodu.Dopierownaszychczasachpewneswoistecechytożsamościrosyjskiejstałysięwoczachwielu Amerykanów czymś niebezpiecznym, wymagającym zimnowojennegobicianaalarm.Wczymniestetyutwierdzająichiprześcigająniektórzypolitycypolscy.Przejdźmy jednak do „rosyjskiej idei”. Pojęcie to ma wiele znaczeń, do

którychustosunkowujęsięróżnie.W znaczeniu najwęższym (które odrzucam) pojęcie to oznaczać ma ideę

przewodnią dziejówRosji, sformułowanąw odległej przeszłości, ale kierującąlosamiRosjirównieżwczasachZSRRidobrzesięmającątakżewPutinowskiejRosji. Ideą taką miała być wizja „Moskwy jako Trzeciego Rzymu, po którymczwartego już nie będzie”, sformułowana – jak jużwiemy – na początkuXVIwiekuprzezpskowskiegomnichaFiloteusza.Wnaszymkrajuprzywiązujesiędo niej duże znaczenie jako pierwszego sformułowania rosyjskiej ideiimperialnej (patrz A. Nowak, Metamorfozy Imperium Rosyjskiego 1721–1921,Kraków 2018, s. 8), ale w nauce światowej, łącznie z klasykamiprzedrewolucyjnej historiografii rosyjskiej, jest to traktowane z wielkimsceptycyzmem. Odrzucali ją m.in. tak znakomici znawcy dziejów Rosji, jakHughSeton-Watson czyEdwardC.Thaden,wskazując, żenigdynie stała sięczęściąoficjalnejdoktrynymoskiewskiejmonarchiiitraktowanabyłajakoideadotycząca jedynie prawosławnego Kościoła, który nie powinien rosnąć w siłękosztemwładzyświeckiej.CałkowicieodrzucałjąMartinMalia,któryuważałjąza najskrajniejszy i najprymitywniejszy przejaw tzw. „esencjalizmu” w ujęciudziejów Rosji, czyli koncepcji usiłującej dowieść, że wszystkie historyczneformyrosyjskiejpaństwowościsą„esencjalnietożsame”idająwyraztejsamejdążnościdopanowanianadświatem(patrzM.Malia,RussiaunderWesternEyes,London 1999, s. 5–8, 437–440). Nawet „narodowy bolszewik” Michaił Agurski,autor książki The Third Rome. National Bolshevism in the USSR (London 1987),mocno podkreślił, że wizja Filoteusza miała sens „duchowy” jedynie, a niepolityczny. W Rosji postradzieckiej pojawiła się wprawdzie moda nażonglowaniepojęciem„TrzeciRzym”,aleaniwładzekościelne,aniświeckienie

Page 40: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

mają z tym nic wspólnego. Stosunkowo niedawno przypomniał o tymprawosławnyprofesorAndriejZubowinformującWacławaRadziwinowicza,żeteoriaTrzeciegoRzymuzostałaoficjalniepotępionaprzezCerkiewnasoborzewlatach1666–67,awdzisiejszejRosjisłyszałaoniej jedyniegarstka ludzi,niewiększa niż grono wyznawców idei „Polski jako Chrystusa narodów”(W.Radziwinowiczw„GazecieWyborczej”,14.08.2012).W sensie politycznym idea Moskwy jako następczyni Bizancjum, czyli idea

TrzeciegoRzymu, również istniała, ale tylko jakonieudanyprojekt, zrodzony,żeby było ciekawiej, w starym katolickim Rzymie. Warto przypomnieć razjeszcze ten epizod, aby lepiej zrozumieć, jak rodzą się wpływowe politycznemity.TakwięcpoupadkuKonstantynopolawroku1453światzachodnipoczułsięzagrożonynajazdemmuzułmańskim,coożywiłomyślozjednoczeniucałegochrześcijańskiegoświatawobliczuwspólnegozagrożenia.Zaczęśćtegoświatauważano kraje prawosławne, co generowało ideę zjednoczenia KościołówwduchuuniiflorenckiejorazzdobyciasilnegosojusznikawMoskwie,zacenęuczynienia wielkiego księcia Iwana III prawowitym następcą cesarzybizantyjskichprzezmałżeństwodynastyczne.IdealnąkandydatkąnamałżonkęIwanawydawała się Zoe Paleolog, siostrzenica ostatniego cesarza BizancjumTomaszaPaleologa,unitka,przygarniętapoupadkucesarstwaprzezWatykani wychowana w duchu rzymsko-katolickim przez kardynała Bessariona. Rolęswatów odegrali dwaj oszuści, w których interesie było doprowadzenie domałżeństwa przez oszukanie obu stron – mówili papieżowi, że wielki książęmoskiewskigotówjestprzejśćnakatolicyzm,ajednocześniezapewnialiIwanaIII, że księżniczka Zoe jest wierną wyznawczynią prawosławia. W tychokolicznościach 1 czerwca 1472 roku odbył się per procura uroczysty ślubZoez Iwanem III, a wkrótce potem bizantyjska księżniczka, pobłogosławionai obdarowanaprzez papieża Sykstusa IV,wyruszawraz z olbrzymią świtą doMoskwy.Podotarciudomiejscaprzeznaczeniarachubypapiestwaokazałysięjednakmrzonką:Zoeporzuciłauniatyzmnarzeczprawosławia,aIwanIIIniewyrażał zainteresowania krucjatą antymuzułmańską, zapragnął za to„zjednoczyć ziemie ruskie”. Zadanie to, którego moskiewscy Rurykowiczeuprzednioniebralipoduwagę,przypomniałamunotabeneobietnicaSykstusaIV,żewzamianzaprzyjęciekoronyodpapieżamógłbyotrzymaćtytułwładcyin tota ruthenica natione. Mimo odrzucenia tej oferty stał się jednak w oczach

Page 41: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

EuropyspadkobiercąbizantyjskiegoRzymu,adwugłowyorzełbizantyjski–cojużodnotowaliśmy–stałsięczęściąherbumoskiewskiego.Zrelacjonowałem to wydarzenie na podstawie klasycznej książki

o. Fłorowskiego Puti russkogo bogosłowija oraz pracy Oczerki po istorii russkojkultury(t.3,Paryż1930)PawłaMilukowa.Możnadotegododać,żesynTomaszaPaleologa,AndrzejPaleolog,pojawiłsiępotemwMoskwie,abysprzedaćswojeprawa sukcesyjne za pieniądze. Z czego wynika, że wzniosła idea translatioimperii,czyliprzekazaniaMoskwiesukcesjipo„drugimRzymie”,owocującegopóźniej ideą „trzeciego Rzymu”, była w istocie kompletnym, a nawet niecozabawnym nieporozumieniem, którego władcy Moskwy nigdy nie brali naserio.Należy jeszcze wspomnieć, że żaden myśliciel rosyjski nie posługiwał się

formułą„Moskwa–TrzeciRzym”jakouzasadnieniemimperialnegopanowaniaRosji nad światem. Interpretacja taka, gruntownie zniekształcająca sensformuły Filoteusza i błędnie interpretująca genezę sukcesji po Bizancjum,pojawiła się dopiero w XIXwieku, a prawdziwego rozkwitu zaznała niestetyw naszych czasach. Ale dlatego właśnie uznałem za konieczne wyjaśnić, żeprzypisywanieRosjitakiejwłaśnieideiprzewodniejjestkonstrukcjądorobionąexpostiopartąnapodstawachniewytrzymującychkrytyki.Twórcą terminu„idearosyjska”byłDostojewski,aautorempierwszejpracy

natentemat,zatytułowanejL’Ideerusse(Paryż1888),byłWłodzimierzSołowjow.Wobuprzypadkachzatreść„ideirosyjskiej”uznanazostała„wszechludzkość”,czyli uniwersalizm, przypisujący imperium rosyjskiemu misję właśnie„wszechludzkiego”,ponadnarodowegojednoczenialudzi.Sołowjowposunąłtodo krańcowości dowodząc, że wielkość Rosjan polegała zawsze na ichniezwykłej zdolności do „narodowego samowyrzeczenia”. Ostatnimwspaniałym przejawem tej zdolności były reformy Piotra Wielkiego,poświęcające narodową samoistność na rzecz europejskiego uniwersalizmu.Obecnie zadaniemRosji – o czym także jużwspomnieliśmy– jest porzucenieprawosławnej wyłączności na rzecz uniwersalizmu Kościoła rzymskiego,mające być pierwszym krokiem w kierunku zjednoczenia kościołówiodrodzeniachrześcijańskiegodziedzictwaEuropy.Podobnie rozumowali i postępowali inni przedstawiciel „religijnego

Page 42: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

okcydentalizmu”wRosji,jaknp.twórcaznanejjużnamkoncepcji„dwóchpłucEuropy” Wiaczesław Iwanow. W postaci mniej skrajnej, bo nie zakładającejw jakiejkolwiek postaci konwersji na katolicyzm, interpretowanie „ideirosyjskiej” jako rosyjskiejmisji zjednoczeniakościołówstało sięulubioną ideąmyślicielirosyjskiegorenesansureligijno-filozoficznego,zbliżającąich(niebezwpływu polonofilstwa Sołowjowa) do wielkich heterodoksyjnychmesjanistówpolskich. Bierdiajew pisał o tym: „Pragnienie królestwa Chrystusowego naziemi i objawienia Ducha Świętego jest pragnieniem słowiańskim, rosyjskimi polskim. Łączy ono Mickiewicza z Dostojewskim, TowiańskiegozWłodzimierzemSołowjowem”(N.Bierdiajew,Sud’baRossii).Odnotujmy jednak pewien pośredni związek z ideą „Trzeciego Rzymu”.

Słowo„Rzym”–zarówno„pierwszy”,jaki„drugi”–byłowtejwizjisynonimemuniwersalizmu,mającego cechować chrześcijańskie imperium. Chodziło więcopotęgęsymbolu,mającąuwolnićnarodyimperiumodpoczucia,żewładanimirosyjskaMoskwa.Awięcnicantyzachodniego,aniśladuideiomisjipodbijaniaświata.Wpostacigruntowniezeświecczonej,bezużywaniaterminu„idearosyjska”,

podobnemyślioprzeznaczeniuRosjigłosili lewicowimyślicielerosyjscy i tymwłaśnie uzasadniali akces Rosji do socjalizmu, obiecującego triumf wartościogólnoludzkich. Aleksander Hercen, po głębokim rozczarowaniu dozachodnioeuropejskiejWiosnyLudów,przeniósłswenadziejenaRosję,uznającjązaproletariuszanarodów,niemającegonicdostraceniaopróczswychkajdan.Podjęlitę ideęprzedstawicieleróżnychodmiannarodnictwa,skłaniającnawetstarego Marksa do zgody na myśl, że zacofanie jest pewnym przywilejem,pozwalabowiemskrócićdrogędosocjalizmu.Innymisłowy,chrześcijańscymyślicielerosyjscypragnęliuczynićcesarstwo

Romanowów nie państwem narodowym, lecz uniwersalnym imperium,służącymwielkiejideiuetycznieniastosunkówspołeczno-politycznych.Wtymi tylko w tym sensie można mówić o „trzecim Rzymie”, Rzym bowiemsymbolizowałw świecie zwaśnionychpartykularyzmówwartościuniwersalne.Socjalistyczne wersje rosyjskiego uniwersalizmu nie posługiwały się tąanalogią, ale u niektórych myślicieli (od Czernyszewskiego do narodników)chrześcijańskieinspiracjeideisocjalistycznychbyłyoczywiste.

Page 43: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

W późniejszych, postsołowjowowskich ujęciach „idei rosyjskiej”, całkiemlicznychw okresie renesansu religijno-filozoficznego, pojęcie „idei rosyjskiej”straciło charakter normatywno-teologiczny, ewoluując w kierunku ujęćopisowych, mówiących o szczególnych cechach rosyjskiego charakterunarodowego i o odpowiadających im ukierunkowaniach rosyjskiej myśli,zawsze jednak z intencją wyjaśnienia czegoś w przeszłości Rosji i z jakąśprognozą na przyszłość. Zrozumiałe jest, że najważniejsze, klasyczne dziełategotypupowstałypotraumatycznychdoświadczeniachrosyjskiejrewolucji.Sąto oczywiście prace Nikołaja Bierdiajewa: Istoki i smysł russkogo kommunizma(Paryż 1933) orazRusskaja idieja (London 1947). Pierwsza z nich łączy bardzosurową ocenę bolszewickiego komunizmu – jako „jedynego na świeciekonsekwentnego, doprowadzonego do skrajności państwa totalitarnego” –z próbą prezentacji jego ideologii jako transformacji i deformacji rosyjskiegomesjanizmu, a następnie wyprowadza stąd wniosek, że bolszewizm był„nieuniknionym losem Rosji, wewnętrznymmomentem przeznaczeń narodurosyjskiego”. Druga książka, pisana pod wpływem imponującego zwycięstwaradzieckiej Rosji nad nazistowskimi Niemcami, napisana została w duchupojednania z ojczyzną. Historia – dowodził myśliciel – przyznała racjęsłowianofilom,DostojewskiemuiSołowjowowi,dowiodłabowiem,żeRosjaniesąnarodemnajbardziejreligijnym,realizującymmesjanistyczneposłannictwo,religijność może bowiem istnieć również bez wiary w Boga. Myśl rosyjska,również ateistyczna, żyła zawsze problemami chrześcijańskimi, takimi jakproblemmesjasza(możenimbyć lud,proletariat lubcałynaród,któryzbawiaświat przez własne cierpienia, budując Królestwo Boże na ziemi). Ustrójstworzony przez naród rosyjski jest w sumie lepszy od zachodniegokapitalizmu,przeżartegoegoizmemiduchemkramarstwa.Wczasachwielkiejpróby bolszewizm Lenina okazał się nurtem najbardziej realistycznym,najlepiej rozumiejącym potrzeby czasu. Trzeba jednak, aby naród rosyjskiuświadomił sobie swą własną istotę i od surogatu religii przeszedł do religiiprawdziwej,wracającnałonooczyszczonegoiodrodzonegochrześcijaństwa.PrzezwielelatobieksiążkicieszyłysięwysokąocenąhistorykówRosji,adla

inteligencji rosyjskiej były ważnym źródłem pocieszenia. Dzisiaj jednakżemożnachybastwierdzić,żepozostałyjedynieciekawymmomentemrosyjskichrozliczeń z tragiczną historią. Wizję leninizmu jako zeświecczonej wersji

Page 44: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

rosyjskiejmyśli religijnejusiłowałreanimowaćfrancuskiantykomunistaAlainBesançon, ale jego wywody na ten temat trudno traktować poważnie(A. Besançon, Les Origines intellectuelles du léninisme, 1977). PrzypisywanieLeninowi„realizmu”,któryocaliłimperiumrosyjskiedodziśkrólujewpracachantykomunistycznych„imperiologów”,alenieznajdujeżadnegopotwierdzeniawrzeczywistości:prawdziwyLeninbyłbowiemskrajnymutopistą,wierzącym,że „skok” do komunizmu zajmie Rosji tylko kilkamiesięcy i wywodzącym toprzekonanie nie z jakichkolwiek źródeł rodzimych, lecz z bardzo dokładnegoprzestudiowanianajskrajniejutopijnychtekstówklasykówmarksizmu.Bardzoważną zaletąRosyjskiej idei Bierdiajewa, odróżniającą tę książkę na

korzyść od innych prezentacji tego tematu, jest szerokie uwzględnienielaickiego nurtu myśli rosyjskiej w postaciach Bielińskiego, Bakunina,Czernyszewskiego, a przede wszystkim Hercena. Interesujące jest równieżwłączenie do książki omówienia poglądów polskiego filozofa AugustaCieszkowskiego, uznanego za myśliciela porównywalnego do WłodzimierzaSołowjowa. Ale błędem jest niestety traktowanie tej fascynującej skądinądksiążkijakoźródłainformacjiowszystkichważnychmyślicielachfilozofującychnatematRosji. Jest tobowiembardzowybiórczeujęcieprzedmiotu,stosującewprawdzie kryteria nader elastyczne, ale jednak celowo eliminujące pewnychmyślicieli,jaknp.wielkiegorosyjskiegoliberałaBorysaCziczerina(uznanegozaprzedstawiciela „formacji duchowej przeciwstawnej idei rosyjskiej”) lub, cogorsza,przeciwnikaautora–IwanaIljina.W dzisiejszej Rosji selektywna prezentacja problemów obejmowanych

pojęciem „idei rosyjskiej” ustąpiła miejsca podejściu całkowiciepluralistycznemu, integralnemu, nienarzucającemu czytelnikom sądówwartościujących. Pionierem takiego podejścia był wymieniony już wyżejprofesorUniwersytetuMoskiewskiegoMichaiłMaslin,któryjeszczewczasachZSRR wydał antologię myśli na ten temat filozofów emigracyjnych (O Rossiii russkoj fiłosofskoj kulturie. Fiłosofy posleoktiabrskogo zarubieżija, Moskwa 1990),awkrótcepotemuzupełnił jąpróbącałościowejprezentacjidziejów„rosyjskiejidei” (Russkaja idieja, Moskwa 1992). Zrozumiałe stało się bowiem, żewykształceni Rosjanie nie chcą już mieć „duchowych przewodników”, choćnadalpragnąwiedzyoróżnychmożliwychujęciachsensudziejówRosji.

Page 45: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

– Kiedy na początku lat 90-tych XX wieku kończył się czas ZwiązkuRadzieckiego – dość nagle i w tym sensie rewolucyjnie, ale też zaskakującospokojnie iwzasadziebezofiar– tobyłeśchybapełennadzieicodoodnowyi przyszłości poradzieckiej Rosji, co do umocnienia światowego pokojui współpracy oraz co do stosunków polsko-rosyjskich. Zapewne w różnymstopniu,alewszystkietetrzynadziejechybaraczejniespełniłysię?–Początkowobyłowielewyrazówogromnegouznania,żeRosjaokazałasię

w kryzysie krajem odpowiedzialnym. Pisał o tym wybitny socjolog francuskiEmmanuelTodd,któryuważał,żeRosjatokrajdojrzały,imponującospokojniedokonującyzasadniczejzmianypolityczno-historycznej.PodobniewypowiadałsiębrytyjskihistorykGeoffreyHosking,martwiącysięprzytym,żePolacyniechcą docenić spokojnego charakteru rozpadu ZSRR, że trudno się z namidogadaćna ten temat.EricHobsbawmpisało tragediiRosji,którastanęłanagranicyswegoistnienia,alepotrafiłarozsądnieominąćtozagrożenie.Mniesięzdaje,żejednymznajważniejszychczynnikówtego,cosięzdarzyło,byłoto,żezachodnipolitolodzyianalitycyniemogliuwierzyćwrozmiaryswegosukcesu,w to, że za upadkiem ZSRR w końcu 1991 roku nie kryje się drugie dno;przypuszczali, że Związek Radziecki coś ukrył, coś udaje, a w gruncie rzeczyzbierasiłyiszykujesiędoodwetu.Poglądy takie największą popularność zdobyły w USA. Amerykańskim

„jastrzębiom” nie mieściło się w głowie, że przywódcy wielkiego mocarstwamogli dobrowolnie oddać większość swoich kart dlatego tylko, że dogłębniezwątpili w ideowy sens ideologii legitymizującej państwo. A przecież takwłaśnie było. Wielokrotnie pisał o tym najkompetentniejszy amerykańskiznawcaZSRRStephenCohen, a takżewspominany już tu ostatni ambasadorUSA w ZSRR, uczeń Martina Malii, John Matlock. Świadectwo ich obu niepozostawiawątpliwości,żezimnawojnazakończyłasięniepokonaniemZSRRprzezUSAwroku1991,alewwynikupartnerskichnegocjacjiwlatach1988–90,awięc zupełnie inaczejniżwprzypadkuNiemiec i Japonii, którewalczyłydokońca i musiały podporządkował się prawu zwycięzcy. ZSRR nie zostałzwyciężony, ale wycofał się z wojnyw imię „nowego politycznegomyślenia”,mającego otworzyć epokę konstruktywnej międzynarodowej współpracy, bezbloków militarnych i wyścigu zbrojeń, nie mówiąc już o lokalnych wojnachgrożącychpowszechnąapokalipsą.

Page 46: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Ośmielam się sądzić, że wielkim błędem polityki amerykańskiej byłopotraktowanietejwizjijakonaiwnejalboświadomieoszukańczej.Niebyłto,conależypodkreślić,błądpopełnianypowszechnie(jakmiałotomiejscewPolsce),niepopełniligobowiemtakznakomiciznawcyRosji, jakRichardPipes,któryniepochwalał„wypchnięcia”RosjizEuropyprzezwykluczeniejejczłonkostwaw NATO, przy jednoczesnym przyjęciu do NATO Polski, lub Martin Malia,dowodzący, że demonizowanie Rosji nie jest czynnością niewinną, Rosjabowiembędziemusiaładostosować siędo roliwyznaczonej jej przezZachód.Byli to jednak ludzienieulegający intelektualnymmodomani fobiom, zawszeodrzucający myślenie grupowe, np. amerykańską „poprawność polityczną”.Przed rokiem 1991 polegała ona na obwinianiu Zachodu owszystkie zło orazodżegnywaniu się od „zachodocentryzmu”. Ale gdy zniknął „alternatywnyustrój”, wszystko to od razu się zmieniło! Fukuyama przedstawił nową,radykalniejszą formę „zachodocentryzmu”, a Huntington, pomimo pięknychdeklaracji o potrzebie dialogu, położył nacisk na konflikt cywilizacji, od razukreśląc granicę oddzielającą krajeZachoduodprawosławnych,nie cofając sięnawetprzeddzieleniemUkrainynaunickąiprawosławną.Nieznalazłosięanichwili na zachęcanie Rosji do wyboru własnej drogi, i by bronić tego prawatrzeba było wymyśleć „suwerenną demokrację”. Mało tego! Brzeziński jużw roku 1997, w The Grand Chessboard, uznał za niezbędne wrócić do językatradycyjnego imperializmu,mówiącegoo„wasalach i trybutariuszach”,o tym,że trzeba „powstrzymywać barbarzyńców przed jednoczeniem się” (s. 40), żeEuropaśrodkowajest„amerykańskimprotektoratem”(s.59),żewładzawcałymświeciema być sprawowana „from a single source, namely,WashingtonDC”(s. 28), a Europa powinna się jednoczyć tylko o tyle, o ile nie zagraża towszechwładzyUSA(s.199).TenżeautorwtymżeczasieuznałUkrainęzakluczdo panowania nad Eurazją, a więc nad światem, i proklamował w tym celuwciągnięcie Ukrainy do NATO – mimo że ogłaszając niepodległośćzadeklarowała ona „wieczystą neutralność”. Analizuje to główny brytyjskiukrainista Andrew Wilson w książce Ukraińcy (po angielsku Ukrainians,UnexpectedNation),Warszawa 2002.Można tamznaleźćmapę (s. 313) z pracyBrzezińskiegoGeostrategiaatlantycka(1997),pokazującąRosjępodzielonąnatrzyczęści (Rosja – Syberia – Republika Dalekowschodnia) oraz „EuropęAtlantycką”.TaostatniaobejmowaćmiałacałeMorzeCzarne,wybrzeżeMorza

Page 47: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Kaspijskiego,całąUkrainęiBiałoruśorazzachodniączęśćFederacjiRosyjskiejwraz z Petersburgiem i rosyjskim wybrzeżem Bałtyku. Radziłbym uważnieobejrzećtęmapękażdemu,ktożywiwątpliwość,wjakimpaństwiezrodziłasiępo rozwiązaniu ZSRR idea nowej zimnej wojny, i to o celach bardziejdalekosiężnychniżkiedykolwiek.Wkrótcepotem(1999)ukazałasięksiążkaAnatolaLievenaUkraineandRussia,

zprzedmowąR.H.Solomona,prezydentaUSInstituteofPeace,stwierdzająca,żejesttogłoswdyskusjinatematprzyciągnięciaUkrainydoNATO.Lievenbyłprzeciw temu, uznał takie pomysły za niebezpieczne, a nawet podłe, ale niezmienia to faktu, że z przedmowy do jego książki dowiadujemy się, że toZachód zainicjował dyskusję o Ukrainie w NATO, a nie uległ naleganiombojącychsięoswojąprzyszłośćkrajówbałtyckich iPolski.AcytowanaksiążkaWilsonainformuje,żeidea„zepchnięciaRosjidoEurazji”(s.338)znalazładużyoddźwięk na Ukrainie: powstał tam skrajnie antyrosyjski Instytut StudiówStrategicznych, głoszący ideę tym razem „odepchnięcia Rosji od MorzaCzarnego”.AprzecieżtoABC,żeRosja,mającatakniewielkidostępdociepłychmórz,niemogłanatopozwolić–żadnaRosja.Atakżezgodziłsię,żeUkrainatokraj„atlantycki”.Wielu polityków zachodnich wyrażało zaskoczenie, że następca Jelcyna,

Władimir Putin, potraktował te ekspansjonistyczne plany na serio i począłwyciągaćznichwnioski.Próbowanonawetprzypisywać towpływowiPodstawgeopolityki Aleksandra Dugina, ekstremisty spod znaku „narodowegobolszewizmu”. Jest to jednak zupełnie nieprzekonujące; pierwszewydanie tejksiążki (1997) ukazało się bowiem przed prezydenturą Putina, a sam Dugindługo uważał Putina (zwłaszcza po 11 września 2001 r.) za skrajnegookcydentalistę, haniebnie zdradzającego Rosję. Prawdą jest jednak, że Duginnieustanniepowtarzał,żekażdapróbaodpychaniaRosjiodMorzaCzarnegotocasus belli. Czemu więc otwarcie i prowokacyjnie taką myśl głoszono, i towNarodowymUkraińskim Instytucie?CzemuwUSA odważono się łączyć tęideęzambicją„panowanianadświatem”,anawetzplanempodzieleniaRosji?Nawiasem mówiąc (o czym w Polsce należy wciąż przypominać) Krym

i wybrzeże Morza Czarnego były przed Katarzyną II tureckie, Ukraina (aniRzeczpospolita)nigdytamniesięgała,oczymświadczy(wbrewidei„Polskiodmorzadomorza”)każdamapa.Odessabyłatwierdząturecką,potemmiastem

Page 48: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

rosyjskim,aSewastopoltowdodatku(dwukrotnie)rosyjskie„miastobohater”.Można więc i należy mówić o pogwałceniu przez Rosję Putina zasady„nienaruszalności granic”, ale nie o pogwałceniu „integralności terytorialnej”Ukrainy, bo to nigdy nie była integralna część Ukrainy! Ukraina z Lwowemi Donieckiem to twór Stalina, a z dodaniem Krymu – twór Chruszczowa.Zdumiewające jest,żerosyjskieelitywładzyprzedzgodąnapodziałZSRRniedokonały korekty sztucznych granicmiędzy republikami, a Jelcynw dodatkupowtarzał:„Bierzcietylesuwerenności,ileudźwigniecie”.Niektórzy autorzy prac o dzisiejszej Rosji wyrazili ubolewanie z powodu

odstąpienia Rosji od tych zasad, przeciwstawiając ją pod tym względem„postmodernistycznemu” Zachodowi, wykluczającemu ponoć stosowaniewpolityceagresji iprzemocy.Ewidentniewykluczonow ten sposóbzpojęcia„Zachód” Stany Zjednoczone, ale mniejsza o to. Istotne jest to, że priorytetwgłoszeniutakpojętego„postmodernizmu”należałdoGorbaczowa,alespotkałsięwnajlepszymrazieznieufnością,awnajgorszymzpróbamipolitycznegowykorzystania.ByłemwMoskwie,oczymjużwspomniałem,napoczątku1991roku; nie zapomnę entuzjazmu, jaki wywoływała myśl o „powrocie Rosji dowspólnego europejskiego domu”, a także powszechnej niemal życzliwościwobec Polski i chęci wykorzystania naszych doświadczeń. A potemzdumiewającego przyzwolenia na 25 milionów Rosjan za granicami swegokraju,głosującychzaniepodległościąswoichnowychojczyzn!Zachóddziwiłsięwtedywyjątkowej słabości rosyjskich uczuć narodowych, zupełnemu brakowiambicjiimperialnych.Pisałotymm.in.najlepszybrytyjskiznawcazagadnieniaGoeffrey Hosking; wyjaśniał to historycznie, porównywał kontrastowo doimperiówzachodnich,którerozpadałysięzhukiem,kosztemolbrzymichofiar(G.Hosking,R. Service,RussianNationalism, 1998, s. 1–3). Znawcyprzedmiotu(m.in. Stephen Kotkin, Armageddon Averted) podkreślali rolę czynnikamoralnego, czyli załamania wiary w legitymizację ustroju, a tylko niektórzyAmerykanie mówili o „pokonaniu Rosji”, uderzając w tony triumfalistyczne.Polacynatomiast–toniestetyprawda–byliantyrosyjscyodsamegopoczątku,adokładniejoddnia,wktórymuregulowanosprawęzachodniejgranicy.W roku 1997 Jelcyn chciał protestować przeciwko przyjmowaniu państw

byłegoblokuwschodniegodoNATO,tzn.przeciwłamaniuobietnicy,którądaliGorbaczowowi Bush senior i Genscher. Dziś pisze się, że była to obietnica

Page 49: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

„nieformalna”, ale to świadczy tylko, że Rosja polegała wówczas naeuforycznym niemal zaufaniu do Zachodu. Powtórzyło się to znów: Jelcynzrezygnowałzoficjalnegoprotestu,zadowalającsię„deklaracjąintencji”.Adwalata później nastąpiła interwencja NATO w Serbii, zgodnie z teoriąHuntingtona,żekrajeprawosławnetoobcacywilizacja.Osobiścieuważam tę interwencję zaubolewaniagodną imogępowołać się

w tej kwestii na jednoznaczne opinie tak wybitnych Polaków, jakA.Małachowski,M.Waldenberg,L.Stomma, J. Jedlicki iB.Łagowski (iwieluinnych).Wdanymkontekścieważne jest jednakco innego; tomianowicie, żepierwszy przykład nielegitymizowanego przez ONZmasowego użycia wobecobcego kraju militarnej przemocy, znacznie przewyższającej ogromemzniszczeńtowszystko,cokrajówwycierpiałwczasiewojnyświatowej,dalinieRosjanie,alenajpotężniejszemocarstwoświata.Awdodatkudośćdługojeszczeuchodzącewoczach elit rosyjskich zawzórdonaśladowania i zanajlepszegozmożliwychprzyjaciółRosji.

Zapraszamydozakupupełnejwersjiksiążki

Page 50: O Rosji inaczej - sklep.tygodnikprzeglad.pl...Ossowskiego. Wyjechałem więc na to stypendium, z tym że przedtem jeszcze zdążyłem wydać w roku 1959 wspomnianą Osobowość a historię.

Przypisy

[1] Miło mi odnotować, że w czerwcu 1996 roku pracowałem w BiblioteceSłowiańskiej ośrodka jezuickiego wMeudon pod Paryżem, założonego przezo.IwanaGagarina,anazwiskomojejużwroku1991wpisanonalistęczłonkówhonorowych komitetu redakcyjnego wydawanego przez ten ośrodekczasopisma „Simwoł”. Wśród innych członków tego ciała był kardynał YvesCongarorazczłonekrosyjskiejAkademiiNaukS.S.Awierincew.