Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i...

13
Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport * rozrywka * konkursy * humor Skład redakcji: uczniowie klas II - VI, Opiekun: p. Joanna Katarzyńska Osoby wspomagające: p. Izabela Lang i p. Marcin Pawlik W marcu jak w garncu! Witajcie! Pewnie jesteście trochę smutni, bo ferie już się skończyły i zostały po nich tylko wspomnienia. Czas wracać do codziennych, szkolnych obowiązków i przygotować się do nauki. Pogoda i tak pewnie nie będzie sprzyjać zabawom, bo jak mówi znane przysłowie: "W marcu jak w garncu" - czekają nas zimne, śnieżne dni, ale także deszczowe i pełne słońca. Gdy za oknem plucha, lepiej schować się w domu z książką w ręku i nadrobić zaległości w... czytaniu lektur szkolnych. Nie martwcie się, marzec to także Dzień Kobiet i początek wiosny! Nie musi być wcale szaro i nudno. Poza tym na końcu miesiąca czeka nas... kolorowa Wielkanoc! Z okazji Dnia Kobiet życzymy czułości, Dużo miłości i wielkiej radości. Nich każda z Was będzie uśmiechnięta I o smutkach czy troskach tego dnia nie pamięta. Redakcja

Transcript of Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i...

Page 1: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Nr 6/ marzec 2013

w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y

szkoła * edukacja * wywiady * sport * rozrywka * konkursy * humor

Skład redakcji: uczniowie klas II - VI, Opiekun: p. Joanna Katarzyńska Osoby wspomagające: p. Izabela Lang i p. Marcin Pawlik

W marcu jak w garncu!

Witajcie! Pewnie jesteście trochę smutni, bo ferie już się skończyły i zostały po

nich tylko wspomnienia. Czas wracać do codziennych, szkolnych obowiązków i

przygotować się do nauki. Pogoda i tak pewnie nie będzie sprzyjać zabawom, bo

jak mówi znane przysłowie: "W marcu jak w garncu" - czekają nas zimne, śnieżne

dni, ale także deszczowe i pełne słońca. Gdy za oknem plucha, lepiej schować się

w domu z książką w ręku i nadrobić zaległości w... czytaniu lektur szkolnych. Nie

martwcie się, marzec to także Dzień Kobiet i początek wiosny! Nie musi być wcale

szaro i nudno. Poza tym na końcu miesiąca czeka nas... kolorowa

Wielkanoc!

Z okazji Dnia Kobiet życzymy czułości,

Dużo miłości i wielkiej radości.

Nich każda z Was będzie uśmiechnięta

I o smutkach czy troskach tego dnia nie pamięta.

Redakcja

Page 2: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Szkolny Konkurs Jednego Wiersza

Zapraszamy do udziału w Szkolnym Konkursie Jednego Wiersza

organizowanym przez naszą gazetkę. Czy wiedzieliście, że rok

2013 został ogłoszony rokiem Juliana Tuwima? W związku z tym

proponujemy, aby tegoroczna edycja konkursu odbyła się pod

hasłem: "Wiersz o Julianie Tuwimie". Aby wziąć udział w

konkursie, należy napisać wiersz o wspomnianym wyżej poecie i

oddać go najpóźniej do 8 kwietnia 2013 r. p. Joannie

Katarzyńskiej ze świetlicy. Utwór powinien liczyć od 8 do 30

wersów. Na zwycięzców czekają nagrody i dyplomy!!!

Gorąco zachęcamy!!!!!

2. marca - Międzynarodowy Dzień Słońca

2 marca jak co roku obchodzony jest na świecie Międzynarodowy Dzień

Słońca. Z tego powodu chcielibyśmy przypomnieć Wam trochę o tej

złocistej kuli, którą na co dzień widzimy na niebie, a o której tak mało

wiemy.

Po pierwsze, słońce jest... gwiazdą! Wokół niego krąży nasza planeta, a także kilka

innych ciał niebieskich. Jest oddalone od Ziemi o 150 milionów kilometrów!

Przypuszcza się, ze powstało około 4,6 miliarda lat temu. Obecnie jest żółte, ale

naukowcy sądzą, że kiedyś zmieni się w czerwoną, potem białą i na końcu czarną

kulę. Ale nie martwcie się, nastąpi to dopiero za kilka milionów lat.

Czy wiecie, że nie wolno patrzeć bezpośrednio na słońce, bo można sobie w ten

sposób uszkodzić wzrok? Okulary przeciwsłoneczne niewiele tu pomogą. Żeby

podziwiać słońce, należy obserwować je przez specjalne przyrządy, ale wystarczy

też maska do spawania, która znakomicie ochroni nasze oczy.

Bez słońca nie byłoby życia na Ziemi, ale potrafi być też niebezpieczne i

spowodować poparzenia skóry. Pomyślcie czasem o nim, gdy wyjrzycie przez

okno i doceńcie za to, że po prostu jest.

Redakcja

Życzenia wielkanocne

W tym roku pod koniec marca Wielkanoc obchodzimy i z tej

okazji wszystkiego najlepszego Wam życzymy:

jajeczka smacznego, które sami w domu ozdobicie

i smacznych pokarmów, które w kościele poświęcicie.

Niech te święta będą dla Was wyjątkowo radosne, pachnące,

kolorowe i słoneczne jak kwiaty na wiosnę.

Życzy redakcja

Page 3: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Recenzja filmu "Amadeusz"

"Amadeusz" w reżyserii Milosa Formana to piękny film przedstawiający biografię

jednego z najwspanialszych kompozytorów. Jest on oparty na wyznaniach

nadwornego kompozytora - Antonio Salieriego, który przez całe życie obsesyjnie

pragnął dorównać Mozartowi. Niestety, nie był na tyle błyskotliwym i zdolnym

kompozytorem, co przyczyniło się do jego choroby i obłąkania.

Antonio Salieri początkowo był wesołym i wiernym Bogu muzykiem. Jednak kiedy

poznaje sławnego kompozytora - Wolfganga Amadeusza Mozarta, ogarnia go chęć

zemsty na Bogu za to, że to nie on został obdarowany tak wielkim talentem.

Mozart tworzy coraz to lepsze utwory i staje się popularny, a komponowanie

przychodzi mu z łatwością. Młody artysta prowadzi jednak niezdrowy i

nieregularny tryb życia - pija alkohol i nie sypia.

Tymczasem Salieri wysyła do jego domu sprzątaczkę, która ma za zadanie go

szpiegować. Nadworny kompozytor jest w stanie posunąć się nawet do

morderstwa, aby zniszczyć swojego konkurenta. Pewnego wieczoru Antonio w

przebraniu przychodzi do mieszkania Mozarta i zleca mu napisanie mszy żałobnej,

której autorstwo chce przypisać sobie samemu, a zagrać ją na pogrzebie wielkiego

kompozytora. Kiedy Salieri myśli nad zabiciem Wolfganga, ten zaczyna

zachowywać się jak obłąkany. Podczas trwania jednej z oper traci przytomność i

zostaje oddany pod opiekę nadwornego muzyka. Po niedługim czasie Mozart

umiera w chorobie z wyczerpania, pozostawiając żonę i syna. Pochowany zostaje

jak biedak w zwyczajnej mogile zbiorowej.

Film ten zaskakuje niezwykłą grą aktorską i celnym doborem aktorów. F. Murray

Abraham zachwycił mnie swoją rolą Salieriego i tym, jak z uwielbieniem a

zarazem nienawiścią opowiada o twórczości W. A. Mozarta. Uważam, że roli

tytułowej postaci, w którą wcielił się Tom Hulce, nikt inny nie umiałby zagrać

równie dobrze. Aktor ukazał nam obraz człowieka zadufanego w sobie i

samolubnego, jednak wrażliwego i bardzo kochającego muzykę. Odegrał rolę

najgenialniejszego kompozytora, który jednak za życia nie cieszył się dużym

uznaniem. Wszyscy artyści zdobyli mój podziw i zachwycili mnie swoimi

zdolnościami aktorskimi.

Wykorzystane w filmie kostiumy doskonale oddają modę tamtych czasów. Wydają

się być dopracowane do najmniejszego szczegółu. Scenografia jest równie

doskonała.

Film trwa około dwóch godzin, jest długi, ale godny obejrzenia. Można także

usłyszeć fragmenty oper sławnego kompozytora. Życzę miłego seansu!!!

autorka: Ania Ulatowska VI b

Page 4: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Moje opowiadanie: "Wizyta u dentysty"

Czy wiedzieliście, że 5 marca obchodzony jest... Dzień Dentysty? Z tej okazji

stworzyliśmy dla Was mrożące krew w żyłach opowiadanie. Przeczytajcie!

"Wizyta u dentysty"

Pewnego dnia Zuzia dowiedziała się, że musi iść do dentysty. Dziewczynka

wyobraziła sobie, że spotka tam starszego, grubego mężczyznę z wąsami. Będzie

pochylał się nad nią, piłował i wyrywał jej ząbki. Na myśl o tym przestraszyła się i

zamknęła się na klucz w swoim pokoju. Tata próbował ją uspokoić i namówić do

wyjścia z kryjówki, ale nie mógł tam wejść. Obiecał jej, że jeśli z nim pójdzie do

dentysty, to w nagrodę wybiorą się później do kina. Zuzia zgodziła się i razem

pojechali na wizytę do stomatologa. Na miejscu okazało się, że gabinet był bardzo

ładny, a dzielni pacjenci dostawali nagrody za to, że byli odważni i przyszli zbadać

stan swoich zębów. Zamiast starszego, grubego dentysty z wąsami była tam miła

pani dentystka z długą blond kitką i zielonymi oczami. Posadziła Zuzię na

różowym fotelu i powiedziała, że nie ma się czego bać, bo dziewczynka ma tylko

dwie małe dziurki w zębach. Zuzia nie zdążyła nawet przypomnieć sobie, co

takiego obiecał jej tata za wizytę u dentysty, a pani już skończyła pracę. Zuzia była

szczęśliwa, że nie ma już dziurek w zębach i że wszystko dobrze się skończyło.

Wieczorem w nagrodę za dzielność poszła z tatą do kina na "Strażników marzeń".

autorki: Zuzia Moszczyńska, Hania Weber III b

Krzyżówka na Dzień Kobiet

Wszyscy wiemy, że 8 marca przypada Dzień Kobiet. Z tej okazji przygotowaliśmy

dla Was krzyżówkę.

Powodzenia!

1. Kobieta się

nim pudruje.

2. Przeciwieństw

o chłopaka.

3. Obcina włosy

w salonie.

4. Nosi się go na

palcu.

Page 5: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

5. Służy do malowania powiek.

6. Nosi się je na szyi.

7. Przeciwieństwo mężczyzny.

8. Na obcasie.

9. Mężczyźni dają je kobietom.

10. Chodzi po wybiegu.

11. Przeglądasz się w nim.

autorki: Zuzia Moszczyńska i Hania Weber III b

English page: Wywiad z królikiem

Zuzia: Hello! My name is Zuzia. I am National Geographic reporter.

Rabbit: Hello! My name is Królisia. I am rabbit.

Zuzia: Where are you from?

Rabbit: I am from Lodz, Poland.

Zuzia: How old are you?

Rabbit: I'm six years old.

Zuzia: What do you do in the morning?

Rabbit: I get up at 8 am and I have breakfast.

Zuzia: What do you have for breakfast?

Rabbit: I have carrot, salad and hay.

Zuzia: Ok. What do you do after breakfast?

Rabbit: I play with my owner.

Zuzia: What do you eat for dinner?

Rabbit: I eat fruit and drink water.

Zuzia: Oh. What do you do after dinner?

Rabbit: I take a rest.

Zuzia: Do you eat supper?

Rabbit: No, I don't.

Zuzia: Why?

Rabbit: Because, I don't like to eat very

Zuzia: Ok. Thank you for conversation.

Rabbit: You are welcome.

Zuzia: Goodbye!

Rabbit: Bye, have a nice day.

Zuzia: Thanks.

autorka: Zuzia Kluszczyńska V d

Page 6: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Recenzja filmu: "Dzieci Ireny Sendlerowej"

Przed Wami dwie recenzje filmu "Dzieci Ireny

Sendlerowej". Ze względu na trudną tematykę, polecamy go

uczniom klas szóstych!!!

"Dzieci Ireny Sendlerowej" to film z gatunku

biograficznego oraz wojennego kanadyjskiego reżysera

Johna Kenta Harrisona. Główne role zagrali Anna Paquin,

Marcia Gay Harden i Goran Visnjić.

Film oparty jest na książce ,,Matka dzieci Holocaustu"

Anny Mieszkowskiej. Opowiada o Polce, Irenie

Sendlerowej, która uratowała 2,5 tysiąca żydowskich dzieci

z getta. To ona zapoczątkowała ratowanie dzieci, a później

zaczęła współpracować z Żegotą (Radą Pomocy Żydom). Umieszczała dzieci w

polskich rodzinach i klasztorach. Swoje czyny zapisywała na karteczkach, które

wrzucała do słoika, aby po wojnie biologiczni rodzice mogli odnaleźć swoje dzieci.

W 1943 roku została zdemaskowana i aresztowana. Wkrótce została skazana na

śmierć, lecz uciekła dzięki strażnikowi. Dotarła do gospodarstwa w górach i

ukrywała się tam ze swoim narzeczonym do wybuchu Powstania Warszawskiego.

Moim zdaniem film jest świetny i jeszcze bardziej zdumiewający przez to,

że jest to historia oparta na faktach. Film bardzo mnie poruszył i zmusił o

przemyśleń. Irena Sendlerowa była osobą niezwykle odważną i powinna być dla

nas wzorem. Uważam, że każdy Polak powinien obejrzeć ten film.

autorka: Martyna Szymańska VIa

Druga recenzja filmu "Dzieci Ireny Sendlerowej"

"Dzieci Ireny Sendlerowej" to film produkcji amerykańskiej,

który miał światową premierę 19 kwietnia 2009 roku. Reżyserem

filmu i jednocześnie autorem scenariusza jest John Kent Harrison.

Scenariusz powstał na podstawie książki Anny Mieszkowskiej

"Matka dzieci Holocaustu". Film opisuje, jak tytułowa bohaterka

ratuje żydowskie dzieci z ulicy i getta w czasie nazistowskiej

okupacji. Zagrożone śmiercią dzieci ukrywała w swoim

mieszkaniu, a następnie znajdowała dla nich rodziny zastępcze,

Page 7: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

które opiekowały się nimi do końca wojny. Wiązało się to oczywiście z olbrzymim

niebezpieczeństwem. W sumie udało jej się uratować ponad 2500 dzieci.

Irenę Sendlerową gra nowozelandzka aktorka Anna Paquin. Moim zdaniem

wypadła w tej roli dość przekonująco, chociaż mam pewne zastrzeżenia jeśli chodzi

o wyrażanie emocji za pomocą mimiki i gestów. Natomiast bardzo podobała mi się

postać Stefana Zgrzembskiego zagrana przez Gorana Vi�njića. W filmie zagrało

również mnóstwo znakomitych aktorów polskiego kina i teatru: Krzysztof

Pieczyński, Maja Ostaszewska, Danuta Stenka czy Jerzy Nowak. Niestety główne

role przypadły w udziale obcokrajowcom, co szczerze mówiąc trochę mnie

rozczarowało. Mam wrażenie, że do filmu o wydarzeniach w Polsce lepiej

pasowaliby polscy aktorzy. Na szczęście wrażenie to poprawiły kostiumy i

scenografia, za które odpowiedzialni byli polscy artyści. Całość uzupełniała

znakomicie skomponowana muzyka autorstwa laureata Oscara Jana A.P.

Kaczmarka. Idealnie podkreślała ważne momenty, a jednocześnie nie była

dominująca.

Mimo wspomnianych uwag film podobał mi się. Uważam, że każdy Polak

powinien ten film obejrzeć, żeby pamięć o tamtych czasach i bohaterach przetrwała

jak najdłużej.

autor: Michał Wyszyński VI c

Czym jest dla nas wiosna?

Już niedługo 21 marca - pierwszy Dzień Wiosny! Zapytaliśmy uczniów klas II i III

z czym kojarzy im się ta pora roku:

Wiosna to cudowna pora. Rosną kwiaty, wracają ptaki. W ogóle wszystkie zwierzęta budzą

się z zimowego snu. Uwielbiam tę porę roku, ponieważ wtedy się urodziłam.

Hania Dedecjus II b

Lubię wiosnę, dlatego że rosną kwiaty i można częściej wychodzić na spacer.

Zuzia Maćkowiak II b

Wiosna kojarzy mi się z kwiatami, zwierzętami, które zbudziły się z zimowego snu,

różnymi kolorami, roślinami i owadami. Lubię wiosnę, bo przyjemnie jest wtedy na dworze i

można zobaczyć motyla. Wiosną mój kot Pazur cieszy się, że znów widzi ciepłe słońce.

Nina Wąsik II b

Wiosna kojarzy mi się z zielenią i śpiewem ptaków. Lubię ją, bo babcia i mój piesek Filon

mogą mnie wtedy odprowadzać do szkoły, i jest ciepło.

Hania Weber III b

autorzy: Zosia Bryk III c, Emilka Żółtobrocka III c, Hania Weber III b, Julia Balcerowska III c, Maja Próchniak kl. III c, Zuzia Moszczyńska III b

Page 8: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Moje opowiadanie: "Wiosenne roztargnienie"

- Już niedługo wiosna! - cieszyły się dzieci w szkole. Już miały dość kapturów, rękawic i

ciągłego zimna.

Pewnego dnia pani ogłosiła konkurs fotograficzny pt. "Pierwsze oznaki wiosny". Wszyscy

chcieli, by skończyły się lekcje, gdyż mieli ochotę na bieganie po lesie i po parku z aparatem.

Po wyjściu ze szkoły dziewczynki umówiły się w parku. Chłopcy poszli do domów nie

mówiąc ani słowa. O czternastej dziewczynki spotkały się w parku, gdzie przybyły ze swoimi

aparatami i lupami. Chwilę porozmawiały o minach kolegów, gdy zobaczą ich zdjęcia. Jednak

żadna z koleżanek nie była wesoła, bo, chociaż szukały, nie mogły znaleźć oznak wiosny.

Zuzia zaproponowała w końcu, aby pójść do domu. Wszystkie dziewczynki zgodziły się i szły

rozmawiając. Nie zauważyły, że mijają piękne krokusy i przebiśniegi.

Następnego dnia zobaczyły chłopców niosących swoje zdjęcia. W klasie rozpoznały na

fotografiach ulicę, którą wracały z parku. Zrozumiały wtedy, że nie rozglądały się uważnie.

Z tej historii wywnioskować można, że wszędzie trzeba słuchać i rozglądać się, bo wiosna

budzi się do życia nie tylko w parku. Można ją dostrzec nawet pod swoim blokiem.

autorka: Ola Wesołowska IV d

Wiosenna krzyżówka

1. Niektóre wracają

wiosną z ciepłych

krajów.

2. Rośnie z nasionek.

3. Niektóre z nich

budzą się wiosną z

zimowego snu.

4. Rosną na łąkach, w

ogródku. Lubimy,

gdy stoją w wazonie i

ozdabiają pokój.

5. Mały robak.

6. ......... to jest mądra głowa. To ptak, który poluje nocą.

7. Co robi deszcz?

8. Pora roku, która zaczyna się po zimie.

autorki: Hania Dedecjus II b, Zuzia Maćkowiak II b, Ninka Wąsik II b i Hania Weber III b

Page 9: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

Moje opowiadanie: "Pani Wiosna"

Kim jest ta radosna dama ubrana w suknię o kwiatowym wzorze? Jak nazywa się roześmiana

kobieta z trawiasto -zielonymi bucikami na filigranowych stopach? Prezentuje się bardzo

okazale - to Pani Wiosna!

Jej lekki i kolorowy ubiór pobudza wyobraźnię, umysł "kwitnie", gdy na nią patrzysz.

Wspaniałe włosy powiewają na wietrze i (aż wierzyć się nie chce...) zmieniają kolor i bujność

w zależności od pory dnia - tak jakby rozwijały się i szły spać wraz z kwiatami. Magia to z

pewnością, gdyż cała jej postać jest wspaniała: można zachwycić się jej rękami, nogami i

figurą. Każdy ją uwielbia i pragnie z nią przebywać, bo rozsiewa radość, a zimę ponurą

oddala. Sprawia, że życie nabiera barw.

Trzymiesięczną przygodę rozpoczyna niewinnie, bez rozmachu. Stopniuje dary dawane

światu. W połowie kwietnia nabiera rozpędu i w pełnej okazałości prezentuje, co

przygotowała. Maj uświetnia przepychem, by stworzyć podłoże, dzięki któremu Pan Lato

zagości na dworze.

autor: Wiktor Kosierski V b".

Wywiad z panią pielęgniarką: p. Mirosławą Lesiak

- Czemu zdecydowała się Pani na pracę w szkole w charakterze

pielęgniarki?

- Lubię pracować z dziećmi, dlatego wybrałam pracę w szkole.

- Jak długo pracuje Pani w naszej szkole?

- W Szkole Podstawowej nr 172 w Łodzi pracuję obecnie czwarty rok.

- Co Pani robi po pracy?

- Po pracy jadę do domu, robię zakupy, gotuję obiad i spędzam czas ze

swoją rodziną.

- Gdy przychodzi do Pani gabinetu uczeń z obrażeniami, co Pani robi?

- Udzielam mu pierwszej pomocy.

- Kim jest Pani z wykształcenia?

- Jestem pielęgniarką dyplomowaną, ponadto ukończyłam kilka specjalistycznych kursów

dokształcających.

- Czy, aby pracować jako pielęgniarka w szkole, musiała Pani skończyć jakieś specjalne

studia?

- Żeby pracować w szkole, musiałam ukończyć specjalistyczny kurs dla pielęgniarek w

środowisku nauczania i wychowania.

- Jak postrzega Pani swoją pracę?

- Jestem zadowolona ze swojej pracy.

- Czy zawsze chciała Pani zostać pielęgniarką?

- Gdy byłam mała, chciałam być piosenkarką i chodzić do szkoły muzycznej, ale rodzice się

sprzeciwili. Nie chcieli mnie wozić do takiej szkoły, bo nie było tego rodzaju ośrodka blisko

domu. Poszłam więc do zwykłej szkoły podstawowej, a moje plany legły w gruzach.

Wybrałam zawód pielęgniarki, bo lubię kontakt z ludźmi i chętnie im pomagam.

- Na koniec proszę dokończyć zdanie: Szkoła Podstawowa nr 172 jest dla mnie...

- ...najlepszą szkołą podstawową w Łodzi. Jest wyjątkowa, dba o dobro dzieci, ma wspaniałe

grono nauczycielskie, które zawsze służy pomocą oraz cudowne, mądre, zdolne i

uśmiechnięte dzieci. Miło jest pracować w takiej szkole.

pytania przygotował: Piotr Kołodziejczyk V d

Page 10: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

"Historia perfum"

Perfumy- każdy z Was na pewno ma je w domu. Istnieją ich tysiące, od najtańszych, po

najdroższe markowe. A dezodoranty? To przecież też są perfumy. Mamy z nimi kontakt

prawie codziennie, ale czy znamy ich historię, tajemnice? Poznacie je dziś...

Historia perfum jest niewątpliwie związana z historią ludzkości. Od kiedy człowiek

prehistoryczny odkrył ogień, zauważył, że dym z niektórych gatunków drzew, wydaje

przyjemne zapachy. Tak narodziły się perfumy. Słowo perfumy pochodzi od łacińskiego

słowa "per fumom", co znaczy "poprzez dym".

Zapachy w starożytnym Egipcie

Już w starożytnym Egipcie, substancje zapachowe odgrywały bardzo ważną rolę. Używano

ich w formie kadzideł, oraz balsamów i maści. Kadzidła polegały na położeniu drzewa,

przyprawy, owocu, lub korzenia na źródle ciepła, z których wydobywał się zapach.

Kyphi

Kyphi to prawdziwa pierwsza woda toaletowa, stworzona w Egipcie, w której skład

wchodziło aż 60 składników, między innymi: jaśmin, róża, kolendra, mirra, pistacja.

Egipcjanie stosowali również perfumy do balsamowania ciał zmarłych bogaczy. Na zakładane

peruki nakładali również stożek perfumowanego wosku, który topiąc się w słońcu wydawał

przyjemny zapach, a wosk spływał po głowie.

Grecy kontynuowali dzieło Egipcjan. Przypisywali również perfumom pochodzenie boskie.

Miały przyciągać uwagę Bogów i komunikować się z nimi. Stworzyli wiele różnych olejków

zapachowych: z róż, lilii, irysów, majeranku. Do droższych należał szafran, mirra, cynamon.

Importowano je z Egiptu, Syrii i Fenicji.

Po podbojach Aleksandra Wielkiego w Grecji nastąpiła "rewolucja zapachów", dzięki

odkryciu wielu nieznanych dotąd przypraw i aromatów. Należą do nich gałka muszkatałowa,

ambra.

W epoce klasycznej kobiety poświęcały wiele czasu perfumowaniu się.

Po kąpieli smarowały całe ciało olejkami. Używały również kitu jako substancji

przeciwpotnej, a goliy sobie nogi za pomocą maści zrobionej z ołowiu. Ideałem kobiety była

kobieta pachnąca. Rzymianie odziedziczyli bogatą kulturę perfum po Grekach i ją

udoskonalili. Używali ich we wszystkich postaciach: do rytuałów religijnych, przy obrzędach

pogrzebowych i w życiu codziennym np. w termach, na bankietach.

Rzymianki również używają dużo perfum. W tej epoce pojawiają się także pierwsze techniki

wyrobu szkła, co prowadzi do pierwszych szklanych flakoników na perfumy.

W starożytnym Rzymie przypisywano każdemu bogowi jeden zapach:

Mars-aloes

Phoebus- szafran

Junona- piżmo

Phebe- żywica

Merkury- cynamon

Venus- ambra szara

Jowisz- będźwin

Saturn – coitus

W średniowieczu perfumy związane były głownie z praktykami religijnymi. Dla ludzi

kościoła były synonimem czegoś nieważnego, błahostki, aż do czasu wypraw krzyżowych,

skąd poprzywożono różne przyprawy, aromaty. W epoce średniowiecza szczególnie bano się

epidemiami, a perfumy spełniały rolę ochronną. By wydezynfekować domy, palono

zapachowe drzewa.

W okresie epidemii zarazy stosowano tymianek, rozmaryn, macierzankę i koper włoski, by

przepędzić brzydkie zapachy. W tej epoce po raz pierwszy pewien "naukowiec" zastosował

Page 11: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

zasadę destylacji wina. Ta mieszanka alkoholu, wody i perfum jest przodkiem wody

kolońskiej.

W 1370 r. pojawiła się po raz pierwszy tzw. "woda węgierska". Perfumy te na bazie, róży,

kwiatu pomarańczy, rozmarynu, ekstraktu z cytryny i mięty, stały się lekarstwem na różne

choroby. Są to najstarsze perfumy na bazie alkoholu, które znamy. Legenda głosi, że woda ta

przywróciła 70-letniej królowej młodość.

Wraz z epidemiami pojawił się strach przed wodą. W XV wieku kąpiele uważane były za

niebezpieczne, a lekarze je odradzali. Substancje aromatyczne zastępowały mycie się.

Pogląd ten utrzymał się do XVIII wieku.

W renesansie woda wciąż uważana była za coś co przenosi zarazki i choroby. Nastąpił upadek

łaźni publicznych. Zapachy stały się ciężkie i mocne, by przykryć brak higieny. Damy

wkładały pod ubrania torebki perfumowane z płatkami kwiatów albo zapachowego drewna.

Najbardziej popularne były wody z rozmarynu, kwiatu pomarańczy, fiołków i lawendy.

Największą modą stały się rękawiczki perfumowane. Pojawił się nowy zawód osoby

produkującej te rękawiczki.

W XVI wieku król Francji Henryk II poślubił włoszkę- Katarzynę Medycejską, która

przywiozła ze sobą do Francji swojego alchemika. To ona wybrała okolice Grasse na region,

w którym będzie produkować się kwiaty i zioła do wyrobu wody toaletowej. Do dziś jest to

stolica perfum.

W XVII wieku wciąż głównym powodem używania perfum było maskowanie braku higieny.

Ludwik XIV nakazał swojemu słudze stworzyć zapach na każdy dzień tygodnia. W końcu na

dworze było tyle zapachów, że król przestał je tolerować i zaczęto używać ich mniej, z

umiarem.

XVIII wiek to styl baroku i rococo. Dominował przepych w strojach, moda na olbrzymie,

precyzyjnie zdobione suknie. Pod koniec XVIII wieku wszyscy, którzy podążali za modą, byli

wyperfumowani od stóp do głów. Perfumowano nawet peruki, rękawiczki, wachlarze.

Historia wody kolońskiej rozpoczęła się 1709 r. Została wymyślona przez Włocha, Gian

Paolo Feminis, który wyjechał do Niemiec, by tam zrobić fortunę. Tego roku zaczął

sprzedawać Ť Aqua Admirabilis ť. Produkt zyskał popularność w Kolonii (niemickim

mieście). Tak powstała powszechnie znana nam woda kolońska. Jej skład nie zmienił się do

dziś: jest na bazie bergamoty (odmiany pomarańczy), cytryny, rozmarynu, neroli (esencja

pochodząca z kwiatu pomarańczy).

Pomimo sukcesu wody kolońskiej, perfumy XVIII wieku nadal miały raczej jedną nutę

zapachową taką jak jaśmin, neroli, ambra. W XIX wieku zapachy zaczęto przypisywać

rangom społecznym. W obliczu problemów takich jak brak wody, ludność biednych dzielnic

po prostu śmierdziała w przeciwieństwie do burżuazji, która delikatnie pachniała. Z

ciekawostek: ulubionym zapachem Napoleona była woda kolońska. Lubił brać kąpiele o

takim zapachu.

W XIX wieku kobiety nosiły ścisłe gorsety. Z tego powodu mdlały i dla ocucenia podawano

im sole oraz aromatyczny ocet. Niezbędnym dodatkiem do garderoby była perfumowana

chusteczka. Został też wtedy wynaleziony waporyzator zapachów.

W 1828 r. w Paryżu zaczęły powstawać pierwsze perfumerie, w tym najbardziej znana -

Guerlain, która zaopatrywała cały Paryż i wszystkie dwory Europy. Pojawiły się też nowe

metody produkcji perfum oraz pierwsze zapachy syntetyczne. Od tego czasu przemysł perfum

stał się przemysłem luksusowym.

Na początku XX wieku we Francji istniało około 300 producentów perfum i 2000

sprzedawców. Zaczynał się liczyć wygląd produktu: flakonik i reklama. Przemysł perfum

został zrewolucjonizowany przez Francois Coty, który jako pierwszy połączył zapachy

Page 12: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

naturalne ze sztucznymi. W 1912 r. Guerlain stworzył perfumy "L’heure Bleu" (czyli

niebieska godzina, które były najbardziej charakterystyczne dla epoki.

autorka: Emilia Rogelet kl. VIc

Moje opowiadanie: "Przygoda Jasia"

Dzisiaj opowiemy Wam przygodę pewnego chłopca, który wpakował się w kłopoty.

Pewnego dnia, gdy mama i tata pojechali do pracy, opiekunka Jasia nie przyszła do jego

domu. W pokoju chłopca zaczęły dziać się bardzo dziwne rzeczy. Książki spadały z półek,

obrazy bujały się na ścianach, a miśki podskakiwały. Nagle do pokoju wszedł pewien

człowiek w nadzwyczajnej szacie z kapturem na głowie. Powiedział Jasiowi, aby uciekał.

Przestraszony Jaś wybiegł szybko na dwór, a za nim jego pies o imieniu Zbychu. Zwierzak

wpadł chłopcu pod nogi i przewrócił Jasia. Bohater razem z psem wpadł do studni, w której

było pełno robaków. Jaś próbował wydostać się z tej pułapki, ale nie udało mu się.

Zanurkował więc pod wodę, znalazł tunel i wydostał się z podziemi inną studnią zaopatrzoną

w drabinkę. Nagle zobaczył biegnącą postać.

- Trole atakują! - krzyknął uciekający człowiek.

- Dlaczego? - spytał Jaś.

Nikt jednak mu nie odpowiedział. Chłopiec też zaczął biec, ale przewrócił się o kamień.

Dopadły go trole, które zabrały go do swojego króla. To był ten człowiek w czarnej szacie z

kapturem, którego Jaś widział już wcześniej. Powiedział bohaterowi, żeby się nie bał, bo... to

tylko zły sen. Jaś nagle znalazł się w swoim łóżku z misiem w ręku. Okazało się, że to

dziecko o bardzo bujnej wyobraźni.

autorzy: Jakub Celichowski i Radek Majda kl. V d

Co słychać w świetlicy?

W lutym uczniowie uczęszczający do świetlicy z zapałem wykonywali kartki walentynkowe,

które zostały włożone do specjalnego pudełka i rozdane adresatom przez samorząd szkolny

tuż przed feriami.

6 lutego odbył się w szkole Dzień Otwarty. Nasza

świetlica także brała w nim udział. Przedszkolaki, które

przyszły zobaczyć salę, mogły m.in. wziąć udział w

zabawach z wykorzystaniem chusty animacyjnej i

pomalować farbami wiosenne odlewy gipsowe.

A co czeka Was w marcu? Zajęcia o sławnych kobietach,

zabawy teatralne a przede wszystkim... prace plastyczne

nawiązujące tematyką do świąt wielkanocnych!

Będziemy robić kartki świąteczne, malować pisanki i

tworzyć palemki oraz dekoracyjne kurczaczki.

Zapraszamy!

Nauczycielki świetlicy

Dzień Otwarty z "Mrowiskiem"

Dnia 6 lutego w naszej szkole odbył się Dzień Otwarty. Rodzice przedszkolaków mieli

możliwość obejrzeć szkołę i porozmawiać z nauczycielami, aby upewnić się czy chcą tu

Page 13: Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c ... · Nr 6/ marzec 2013 w e s o ł y i n f o r m a t o r o ż y c i u s z k o ł y szkoła * edukacja * wywiady * sport

posłać od września swoje dzieci. Nasza redakcja też uczestniczyła w tym wydarzeniu.

Przebrani za mrówki rozpowszechnialiśmy gazetkę wśród gości i prezentowaliśmy

archiwalne numery. Grunt to dobra reklama!

Redakcja

Kącik humoru

- Jaka jest liczba mnoga od słowa "niedziela"? - pyta nauczyciel.

- Wakacje! - odpowiadają chórem dzieci.

* * *

Nauczycielka napisała na tablicy działanie "6 : 2".

- Wstań - zawraca się do jednego z uczniów - i powiedz mi, co sądzisz o wyniku?

- To zależy. A jak nazywają się te dwie drużyny proszę pani?

* * *

Lekcja przyrody.

- Jak już mówiłam - tłumaczy nauczycielka - od ciepła wszystko się rozszerza, a od zimna

kurczy. Czy ktoś z was mógłby podać na to przykład?

- Dni w zimie są krótsze niż dni w czasie lata - odpowiada Franek.

* * *

- Proszę pani, czy można być karanym za to, czego się nie zrobiło?

- Nie, chłopcze, w żadnym wypadku.

- To dobrze, bo ja nie zrobiłem na dziś zadania...

Redakcja