Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone...

12
Nr 5(61)2013 W POSZUKIWANIU EUROPEJSKIEJ TOŻSAMOŚCI

Transcript of Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone...

Page 1: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

Nr 5(61)2013

W POSZUKIWANIU

EUROPEJSKIEJ

TOŻSAMOŚCI

Page 2: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

Wrocławskie Stowarzyszenie Manufaktura Taneczna i magazyn „Ludzka Sprawa” otrzymały dofinansowanie z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich na projekt :

W POSZUKIWANIU EUROPEJSKIEJ TOŻSAMOŚCIProjekt składa się z trzech tworzących spójną całość grup działań:

1. Wykłady i prezentacje multimedialne dotyczące m.in. aktualnych wyzwań związanych z procesem

integracji europejskiej i członkostwem Polski w UE, praw człowieka i obywatela Unii, ale także związanych z kulturą

i sztuką europejską. Tematy wykładów:

„Ja jako młody Europejczyk – co może nam dać Unia Europejska, a co sami do niej wnosimy?”

„Ojcowie założyciele Europy”

„Dziedzictwo kulturowe krajów członkowskich Unii Europejskiej”

„Instytucje Unii Europejskiej”.

2. Warsztaty dziennikarskie. Relacje z wykładów, zdjęcia, ciekawostki z warsztatów

tanecznych, a także przemyślenia uczestników będą zamieszczane w magazynie „Ludzka

Sprawa”.

3. Warsztaty taneczne KOROWODY – program 12 tańców europejskich.

W ramach kilkumiesięcznych działań warsztatowych stworzymy spektakl o

otwartej strukturze, będący kolażem różnych scen, opowiadający o konkretnych

miejscach w Europie, koncentrujący się na ich kulturze, nastroju, ludziach.

Historia powstawania tańców europejskich stanie się celem naszych twórczych

poszukiwań.

Spektakl pokaże, w jaki sposób taniec potrafi integrować ludzi, zaprezentuje różne

miejsca w Europie oraz charakterystyczne dla nich układy taneczne i choreografię. 

Głównym celem realizowania programu jest:

promowanie aktywnych postaw obywatelskich wśród młodzieży;

rozwój solidarności i tolerancji oraz wzajemnego

zrozumienia młodych ludzi;

podnoszenie jakości systemów wspierających

działania młodzieży; 

zwiększanie udziału w życiu społecznym

młodzieży z mniejszymi szansami;

pogłębianie świadomości młodych ludzi

na temat ich statusu jako obywateli UE,

ich praw oraz znaczenia tych praw w ich

życiu codziennym. 

Adresatami projektu są m.in.: uczestnicy warsztatów, młodzież z Wrocławskich Ośrodków Socjoterapii, Młodzieżowego Ośrodka Profilaktyki i Wczesnej Terapii MONAR oraz wrocławska młodzież zagrożona wykluczeniem społecznym, ich rodziny i opiekunowie.

Kontakt: Centrum Inicjatyw Artystycznych, ul. Tęczowa 79/81, Wrocław, tel.: (+48) 787 464 123 e-mail: [email protected]

Page 3: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

3

Redaktor naczelny:Anna Morawiecka

Redaguje zespół

Projekt okładki: aniefKorekta: Anna MolskaSkład: Jacek Budziszewski Wydawca:Stowarzyszenie NASZE MIASTO WROCŁAWAdres do korespondencji:50-540 Wrocław, ul. Orzechowa 42/14e-mail: [email protected]: Janusz Ogrodnike-mail: [email protected]

Okładka: Spektakl w wykonaniu Kliniki Lalek. Fot. Adam Kamiński

Gazeta dofinansowana przez Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu.

Współpraca – Wrocławski Klub ANIMA

Informacja Lucka

4 JakopanowaćlalkęCzyli I Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dzieci

5 TeatralnepodwórkoW ośrodku przy Parkowej

6 ZEuropąnaTyCykl wykładów dr Marzeny Cichosz

8 ProgramyteatralnePaństwa Starkowskich

9 PowrótzciemnejstronymocyKolejne reportaże nagrodzone w III edycji konkursu

11 CzerwonynosklaunaWarsztaty dziennikarskie

Szanowni Państwo,

Z przyjemnością prezentujemy kolejny numer „Ludzkiej Sprawy”. Tym razem również sporo miejsca poświęcamy projek-towi wspieranemu przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich „W poszukiwaniu Europej-skiej Tożsamości”. Młodzież uczestnicząca w warsztatach dziennikarskich próbuje odpowiedzieć na pytanie „dlaczego clown ma czerwony nos?”, dr Marzena Cichosz proponuje zabawę w rozwiązanie quizu dotyczącego praw obywateli Unii Europej-skiej, po raz kolejny gościmy w ośrodku przy ul. Parkowej. Tym razem w rozmowie z ak-torkami z „Kliniki Lalek” przeprowadzonej w ramach warsztatów dziennikarskich dowiadujemy się, czy lalki dają się opano-wać… Ponadto w tym numerze „Ludzkiej Sprawy” mogą Państwo przeczytać ko-lejną z ocalonych historii przekazanych nam przez Ośrodek „Karta” i reportaże nagrodzone w III edycji konkursu „Powrót z ciemnej strony mocy…”Zapraszam do lektury i odwiedzenia nasze-go bloga: http://projektycia.blogspot.com

Anna Morawiecka

Dzięki Ośrodkowi Kultury i Sztuki (Instytucji Kulturalnej Samorządu Woje-wództwa Dolnośląskiego), „Ludzką Sprawę” można znaleźć we Wrocławiu: w Urzędzie Marszałkowskim (Wybrzeże Juliusza Słowackiego 12-14),

Wydziale Zdrowia Urzędu Miejskiego (ul. G. Zapolskiej 2/4), w MOPS (ul. Strzegomska 6), w Urzędzie Pracy (ul. Powstańców Śląskich 98), w Centrum Informacji Kulturalnej (Rynek-Ratusz 24), Centrum Informacji i Rozwoju Społecznego (pl. Dominikański 6) oraz we wrocławskim Klubie Muzyki i Literatury (pl. Kościuszki 10). Ponadto jesteśmy w publicznych i niepublicznych placówkach służby zdrowia. Bieżące i archiwalne numery „Ludzkiej Sprawy” dostępne są na naszej stronie internetowej www.ludzkasprawa.plNasz adres mailowy: [email protected] do korespondencji: 50-540 Wrocław, ul. Orzechowa 42/14

Mamy przyjemność zaprosić Państwa do kolejnego miejsca spotkań na kulturalnej mapie Wrocławia. Centrum Inicjatyw Artystycznych powstało za sprawą członków Stowarzyszenia Niezależna Manufaktura Taneczna i zaprzyjaźnionych artystów, w celu umożliwienia

prezentacji różnorodnych dziedzin, nurtów i kierunków działalności kulturalnej i sztuki. Głównym celem Centrum jest działalność edukacyjna i aktywizacja środowisk lokalnych poprzez organizację zajęć i warsztatów oraz umożliwienie kontaktu z różnorodnymi formami działalności kulturalnej.

Page 4: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

4 W poszukiwaniu… Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl

Jak opanować lalkę?z Joanną Wąż i Karoliną Gorzkowską, aktorkami teatru klinika Lalek rozmawiają Bożena rzechółka i Ilona Barańska.

– Jakie były początki teatru Klinika La-lek?– Nasz teatr działa już od ponad dwudziestu lat. Został założony we Wrocławiu na początku lat 90. przez absolwentów wydziału lalkarskiego szkoły teatralnej, ale swoją siedzibę ma w Wolimierzu, w Górach Izerskich. To dyrektor Wiktor Wiktorczyk razem z przyjaciółmi postanowił wyjechać na wieś i założyć tam teatr. Na opuszczo-nej stacji kolejowej, na opuszczonych galeriach Klinika Lalek zaczynała tworzyć swoje uliczne spektakle. Tam właśnie powstawały nasze pierwsze przedstawienia, np. „Poemat o słońcu i księżycu”, który gramy zresztą do dzisiaj. – Czy tworzycie Państwo spektakle tyl-ko dla dzieci?

– Nie, realizujemy również przedsta-wienia dla starszej publiczności, grane wieczorami, przy użyciu pochodni oraz różnych efektów pirotechnicz-nych. – Czy spektakle odbywają się tylko w przestrzeni ulicznej?– Nie tylko, choć jest to główna dzia-łalność. Ale nasze projekty można zobaczyć również we wrocławskim Imparcie. Wszystkie nasze działania są inspirowane dużymi formami, lalkami, maskami, jak choćby spektakl „Kilku ekscentryków i słoń”, gdzie używamy wielkiej marionetki słonia.– Ile czasu trwa przygotowanie aktora do spektaklu? Czy dużo trzeba ćwi-czyć?– To jest kwestia indywidualna, ale żeby opanować lalkę, która jest trudną

formą, z drewnianymi, ciężkimi ele-mentami, których noszenie powoduje, że ręka cierpnie i kręgosłup boli, trzeba mieć dobre przygotowanie fizyczne. Potrzebne jest też skupienie, aby z lalki wydobyć duszę. Trzeba zatem skupie-nia, ćwiczeń, wyobraźni i wiary, że się uda. I tak na okrągło – można więc powiedzieć, że zawód aktora nigdy się nie kończy.– Czy ta praca sprawia przyjemność?– Jasne! Gdyby nie przyjemność, nie byłoby nas tu dzisiaj. Zresztą kiedy tylko widzimy, że ludzie odbierają nasze spektakle, że się dobrze z nami bawią, czujemy wtedy wielką radość i wielką satysfakcję.– Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów.

I Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla dzieci – Teatralne podwórko stał się okazją do sprawdzenia umiejętności reporterskich uczestniczek warsztatów dziennikarskich prowadzonych przez Magdę wieteskę i realizowanych w ramach projektu „w poszukiwaniu europejskiej tożsamości”.

Wywiad z aktorami Kliniki Lalek. Fot. Adam Kamiński

Page 5: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

5Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl W poszukiwaniu…

Teatralne podwórko w Ośrodku przy parkowejW ramach Dni Otwartych w Szkolnym Ośrodku Wychowawczym nr 10 we Wrocławiu odbyło się jedno z wydarzeń I Międzynarodowego Festiwalu Teatrów dla Dzieci – Teatralne podwórko. Przez trzy godziny w niewielkim namiocie cyrkowym mogliśmy oglądać przedstawienia, animacje i pokazy w wykonaniu kuglarzy, clownów i aktorów z Kliniki Lalek.

Fot. Adam Kamiński

Page 6: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

6 Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.plW poszukiwaniu…

W ramach projektu „W poszukiwaniu europejskiej tożsamości” przeprowadzony został w klasach trzecich Gimna-zjum nr 5 we Wrocławiu cykl wykładów dotyczących m.in. aktualnych wyzwań związanych z procesem integracji europejskiej i członkostwem Polski w UE, praw człowieka i obywatela Unii, ale także związanych z kulturą i sztuką europejską. Dr Marzena Cichosz promowała europejską twórczość, dziedzictwo kulturowe. Treści przygotowane przez autorkę zajęć zachęcały do dialogu międzykulturowego, opisywały zróżnicowanie kulturowe. Gimnazjaliści otrzymali informacje na temat struktur instytucjonalnych. Dyskusje dotyczyły etniczności i praw obywateli. Eduka-cja międzykulturowa musi zawierać w sobie prawo do wiedzy o przywilejach, swobodach obywatelskich, wolności wyznania.

Istotą działań prowadzonych w szkole, poświeconych edukacji europejskiej było szerzenie wiedzy o historii, instytucjach, organizacjach Unii Europejskiej oraz jej krajach członkowskich, ale przede wszystkim rozwijanie świadomości europejskiej.

Dr Marzena Cichosz przygotowała quiz na temat praw obywateli w Unii Europejskiej.

QUIZ:

1. Czy uczeń szkoły średniej może otrzymać indywidualną pomoc od UE na np. naukę języka obcego za granicą?

a) tak b) nie 2. Czy Europejski Tydzień Młodzieży to wielki tydzień

dziecka polegający na obdarowywaniu młodzieży pre-zentami?

a) tak b) nie

3. Czy w wyborach do PE mogą brać udział obywatele od 16 roku życia?

a) tak b) nie 4. Sejm Dzieci i Młodzieży to akcja adresowana do: a) przedszkolaków b) uczniów szkół podstawowych c) uczniów szkół ponadpodstawowych

Z Europą na Ty

Page 7: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

7Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl W poszukiwaniu…

5. Kadencja posłów na Sejm Dzieci i Młodzieży trwa: a) 1 rok b) 2 lata c) 4 lata 6. Sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży organizowana jest raz

w roku. W jakim dniu? a) 1 kwietnia b) 1 czerwca c) 6 grudnia 7. Czy obywatel UE, który nie ukończył 18 lat, może mieć

własny paszport? a) tak b) nie 8. Czy podczas składania wniosku o paszport dla dziecka

pobiera się odciski palców? a) tak b) nie 9. Ile lat jest ważny paszport dla osób powyżej 13 r. życia? a) 2 lata b) 5 lat c) 10 lat 10. Czy przed ukończeniem gimnazjum można podpisać umo-

wę o pracę i zostać zatrudnionym przez pracodawcę legalnie? a) tak b) nie 11. Czy umowa o pracę młodocianych może być rozwiązana

przez ich rodziców? a) tak b) nie

12. Czy dziecko w wieku 14-15 lat może podróżować samo-dzielnie samolotem?

a) tak b) nie 13. Czy młodociany może podróżować za granicę wyłącznie

z legitymacją szkolną? a) tak b) nie 14. Od którego roku życia obywatel Polski ma prawo otrzy-

mać dowód osobisty? a) 13 b) 15 c) 18 15. Czy świadectwo ukończenia gimnazjum w Polsce może

być uznane w innych państwach UE? a) tak b) nie 16. Czy Europass, czyli „Europejski paszport językowy” to

dokument umożliwiający podróżowanie po Europie? a) tak b) nie 17. Który z programów realizowanych przez UE jest adreso-

wany w szczególności do młodzieży i nauczycieli szkół średnich? (wymiana młodzieży)

a) Program Marii Curie Skłodowskiej b) Comenius c) Erasmus

Page 8: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

8 Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.plHistorie ocalone

Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje w Unii Metropolii Polskich)

Wraz z bratem Jerzym Ostrowskim przekazała programy teatralne z lat 1950-70, zbierane przez ich rodziców, Elżbietę i Zygmunta Ostrowskich.

Pamiętam z dzieciństwa, że programy teatralne były w naszym domu wszę-dzie. Rodzice nigdy ich po spektaklu nie wyrzucali. Pamiętam ich wyjścia do teatru, to było prawdziwe święto. W powietrzu roznosił się zapach per-fum, rodzice ubierali się w to, co mieli najlepszego, mimo że nie byli wówczas zamożnymi ludźmi. I ta gorączkowa atmosfera…

Rodzice kochali teatr. Myślę, że był dla nich odskocznią od szarzyzny i by-lejakości Peerelu. Bardzo przeżywali każde przedstawienie.

Po śmierci mamy robiliśmy w jej mieszkaniu porządki i wtedy natknę-liśmy się na pudła z tymi programami. Cały dom był pełen pamiątek, dokumen-tów, przede wszystkim z Powstania, bo mama była oficerem Armii Krajowej, po-wstańcem. Kierowała łącznością kanało-wą między Śródmieściem i Mokotowem, była dowódcą składnicy meldunkowej w Alejach Jerozolimskich. Jako pierw-sza nawiązała łączność z Mokotowem poprzez kanały. Nie tylko sama ryzyko-wała życiem, ale każdego dnia wybierała ludzi do wykonywania zadań, które mo-gły zakończyć się śmiercią. To ogromne obciążenie psychiczne, choć wtedy nikt się nie migał, wręcz przeciwnie, każdy się rwał do walki, do działania. Ludzie byli pełni jakiejś ogromnej wewnętrznej siły… Bardzo często się zastanawiałam, czy ja, mając 19 lat, potrafiłabym się tak zachowywać jak mama.

Mama poznała tatę we Francji. Wal-czył tam w polskiej dywizji, był praw-

nikiem, skończył studia na Sorbonie. Pobrali się w Paryżu. Oboje mieli stopnie oficerskie, mogli dostać dobrą pracę, życie mieli właściwie ułożone. Jednak postanowili wrócić do Polski, mimo że już wiedzieli, iż tu plakaty straszą: „Śmierć bandytom z AK”.

Wrócili w 1949 roku. Nie było im łatwo. Mama miała za sobą trzy lata me-dycyny na podziemnym uniwersytecie, ale nie pozwolili jej na kontynuowanie studiów, ponieważ była w AK. Nie mo-gła znaleźć nawet pracy maszynistki. Zaczęła pisać książki dla dzieci, później zajęła się też twórczością dla dorosłych, między innymi napisała kilka książek o Powstaniu. Ojciec też przez dłuższy czas nie mógł znaleźć pracy. Przyje-chał, jak to się mówiło, „na białym koniu” – z Zachodu, był przed-wojennym oficerem. Zgłaszał się do pracy, pierwszego dnia sły-szał: „Prawnik? Ależ oczywiście, bardzo po-trzebujemy!”. Na dru-gi dzień przychodził i okazywało się, że to miejsce jest już zajęte.

Rodzice żyli cały czas w strachu. Tata bardzo bał się o mamę. Ona opowiadała mi, że po wojnie na placu Trzech Krzyży spotka-ła swojego dowódcę, pułkownika Srebrzyń-

skiego. Strasznie się ucieszyła, pod-biegła do niego i zobaczyła kamienną twarz człowieka, który jej w ogóle nie poznawał. Mama była zbulwersowana: „Boże, przecież tyle razem zrobiliśmy… Dlaczego on mnie nie poznaje?!”. Na drugi dzień tata odebrał telefon. Ktoś dzwonił w imieniu pułkownika i mó-wił, że pułkownik bardzo przeprasza, ale był śledzony i nie chciał rzucić na mamę podejrzeń... Został wkrótce aresztowany.

Nie mogłam tych programów te-atralnych po prostu wyrzucić. To jest część historii moich rodziców i część historii Peerelu. Ta jaśniejsza część, któ-ra pozwalała przetrwać czasy obłudy i kłamstwa.

Cykl fotografii i tekstów zawierających historie opowiedziane przez sfotografowane postaci. Autorem zdjęć jest Zorka Project – duet fotoreporterski tworzony przez Monikę Redzisz i Monikę Bereżecką. Wystawa została zainspirowana ogólnopolską akcją Pogotowia Archiwalnego, prowadzoną przez Ośrodek KARTA od 2007 roku. Celem programu jest ratowanie zagrożonych zbiorów o wartości historycznej. Każdy z bohaterów Historii ocalonych wybrał ze swoich archiwaliów coś szczególnie cennego i osobistego, aby przekazać potomnym pamięć o swoich bliskich, o wydarze-niach historycznych i tych szczęśliwych, i tych tragicznych. Pomysłodawczynią projektu jest Helena Sienkiewicz z Ośrodka KARTA w Warszawie. Dzięki Niej również Czytelnicy „Ludzkiej Sprawy” mogą poznać Historie Ocalone…

Page 9: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

9Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Powrót z ciemnej…

Powrót z ciemnej strony mocykorci nas owoc zakazany, a ciekawość po prostu rozpiera. Jednak to typowe, dla nas – młodzieży. Chcemy próbować wszystkiego, buntujemy się, bo chcemy być wolni. Nie-stety dla wielu wolność to palenie, picie i ćpanie. ale czy warto? Czy warto ryzykować życie, które mamy przecież tylko jedno?

Współczesne czasy nie są łatwe, a co dopiero dla dorastających ludzi, którzy poznają smak życia i próbują odkryć, kim naprawdę są. Zawód miłosny, brak akceptacji ze strony rówieśników, w szko-le ,,sypią się” dwójki, rodzice wściekli i bum! Jak w takiej sytuacji ma postąpić nastolatek? Tylko silni mogą sobie z tym poradzić, ale nie każdy ma stalowe nerwy. W takiej chwili nachodzą człowieka my-śli, aby się upić lub naćpać, żeby choć na chwilę zapomnieć o tym codziennym bólu i trudnościach. Jedno piwko ze znajomymi – problemy mijają, zyskujesz akceptację. Potem nad niczym nie panujesz i nagle nie ma imprezy, na której nie byłbyś pi-jany. Dealer wciśnie Ci pierwszy towar za darmo. Ty przytłoczony problemami codziennego życia, zgadzasz się i mamy narkomana… Łatwo wpaść w szpony uzależnienia, prawda?

Nieśmiałość, kompleksy, parę kilo nadwagi to problemy, które ma przecież każdy z nas. Najłatwiej jest się poddać i szukać szczęścia w używkach z nadzie-ją, że może w narkomańskim kręgu Cię zaakceptują. Właśnie w takich chwilach nasuwa się pytanie, jak żyć? Najważ-niejsze jest to, abyśmy pokochali siebie takimi, jacy jesteśmy. Z rudymi włosami, z piegami, czy wiecznie różowymi policz-kami. Każdy jest inny, ale dążymy do tego samego – zrozumienia, szacunku i poczu-cia szczęścia. Nie jest to łatwe. Nie raz bę-dziemy przeklinać wszystko i wszystkich, wyrzekać się Boga, buntować. Ciągle bę-dziemy ubiegać się o akceptację ze strony rówieśników, chcąc się przypodobać. Ale najważniejsze to być sobą, zachować swoje poglądy i własne zdanie.

Coś ty, głupia? Nie spróbujesz?! To słowa, których nie w sposób uniknąć na imprezie, podwórku, czy po szkole.

Stoisz w kręgu, skręt wędruje z ust do ust. W końcu podają go w Twoje dłonie. Wstydzisz się odmówić, bo uznają Cię za dzieciaka. Weź go i z obojętną miną podaj dalej. Gdy zapytają się, dlaczego nie spróbowałeś, z ironią powiedz, że wolisz co innego. Nie musisz wyjawiać co. Jest to sposób na odmowę, który znam z książki Aleksandra Minkowskiego pt. „Encyklo-pedia nastolatki”. Podobna sytuacja może przytrafić się na podwórku. Kolega-dealer próbuje wcisnąć Ci kolorowe, zabawne tabletki. Poczęstujesz się? Przecież nalega. Obiecuje wspaniałe przeżycia, pełen odlot. Ulegasz i bierzesz. Najpierw jest cudow-nie, jesteś panem swojego życia. Jednak potrzebujesz towaru, aby normalnie funk-cjonować. Ale jest znacząca różnica, bo za kolejne działki musisz już płacić. Jesteś uzależniony, nieźle się wkopałeś. Kasy za-czyna brakować, czujesz dreszcze, skręty żołądka, halucynacje, po prostu rozsadza Cię od środka. Musisz już zaćpać, bo nie wytrzymasz. Zaczniesz żebrać, kraść, pro-stytuować się, aby tylko zarobić na towar. I rusza błędne koło, ogromna machina, dealerzy ze swoich szponów tak łatwo cię nie wypuszczą. Kolejny haj, ćpanie po melinach. Czy warto, skoro często kończy się to prawdziwym dramatem?

Wykluczenie społeczne to następstwo narkomanii i alkoholizmu. Duża liczba młodzieży zna osoby, które palą trawkę, nie stronią od alkoholu lub po prostu ćpa-ją. Słyszysz, jak kolega mówi do telefonu, że ma LSD i zaprasza kogoś na wieczór. Uważasz, że to jego sprawa, przecież jest prawie dorosły, ma własny rozum i wolną wolę. Nie usprawiedliwiaj się tym. Wtrąć się i pogadaj z nim. Nie można udawać, że nic się nie dzieje. Może to ostatni dzwonek, aby go uratować i przemówić do rozsąd-ku. Porozmawiaj z nim spokojnie, spróbuj

wytłumaczyć, że to żaden sposób na życie. Niestety może być tak zafascynowany stanem, którego doświadcza, że najnor-malniej w świecie Cię wyśmieje. Jednak nie zostawiaj tak tego. Porozmawiaj o tym z osobą dorosłą, która ma dobry wpływ na chłopaka. Trzeba mu pomóc zawalczyć o siebie, póki jest jeszcze na to czas.

Wolność i bunt. Do tego dąży część nastolatków. Bo kto nie chciałby poczuć smaku dorosłości i niezależności. Bun-tujemy się przeciwko temu, czego nie znamy, nie rozumiemy i nie akceptujemy. Wolność jednak nie polega na braniu używek. Wolność to posiadanie własnego zdania i trwanie we własnych poglądach. To wspaniałe uczucie, gdy nie podlegamy żadnym używkom, aby poczuć radość i szczęście. Bunt też nie polega na paleniu, tylko na dążeniu do własnych marzeń i wypowiadaniu głośno swoich przeko-nań. To taka sama sytuacja, gdy nazywają marihuanę fajką pokoju. Ale czy pokój i tolerancja nie mają ,,wypływać” prosto z serca, a nie od wpływu fajki…

Ja również często mam masę proble-mów związanych z etapem dojrzewania. Stoję przed wyborem szkoły średniej, pisa-łam w tym roku egzaminy. To naprawdę duży stres i ogromna presja. Czy właśnie

POWróTz cIeMnej STrOny MOcy…

Konkurs na reportaż o charakterzespołecznym

cd na s. 10

Reportaż nagrodzony w III konkursie „Powrót z ciemnej strony mocy…”

Page 10: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

10

takie zachowania nie prowokują sięgania po używki? W XXI wieku młodzież musi nieustannie rywalizować z innymi, udo-wadniać rodzicom, że potrafią sprostać ich oczekiwaniom. Mam to szczęście i wy-chowują mnie wspaniali rodzice i zawsze mogę na nich liczyć. Jednak nie każdy ma szczęśliwy dom i musi radzić sobie z ta-kimi problemami sam. Samotność i brak wsparcia również kieruje nastolatków, spragnionych miłości w stronę narkoty-ków, aby choć chwilowo mogli zapomnieć o tym, że mogą liczyć tylko na siebie.

Narkoman to tak naprawdę człowiek, który bardzo się pogubił. Miał takie cechy charakteru, które nie pomogły mu przeżyć w dzisiejszym świecie, w którym każdy dąży tylko do pieniędzy. Uzależnionemu też należy się szacunek i trzeba mu po-móc, bo sam z tego nie wyjdzie. Właśnie dlatego chcę zostać terapeutą uzależnień, aby pomagać innym, bo to jest głównym celem mojego życia.

W szkołach brakuje zajęć na temat używek. Jeśli są, to tylko takie, na których nauczycielka czyta nam skutki brania narkotyków. To nie działa, bo i tak żaden

uczeń nie jest tym zainteresowany. Przy-dałyby się zajęcia, na które zaproszono by terapeutów uzależnień i ludzi, którzy byli uwikłani w nałóg. Może znalazłyby się ta-kie osoby, które zechciałyby opowiedzieć swoją historię.

Na końcu mojej wypowiedzi przytoczę słowa Marka Kotańskiego, który jest moim autorytetem. „Człowiek, który cierpi, nie mówi już nic, albo prawie nic, a na pewno nie krzyczy.” Warto więc zastanowić się, czy ktoś w naszym środowisku nie cierpi, nie wzywa rozpaczliwie pomocy, chociaż toczy się już po równi pochyłej…

Mag dale na We dler Gim na zjum nr 27 we Wro cła wiu

cd ze s. 9

Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.plPowrót z ciemnej…

Niepełnosprawni to też ludzie!Andrzej Bartyński. Przykład, że niewidomy również może coś osiągnąćAndrzej Bartyński urodził się 25 maja 1934 roku we Lwowie. Brał czynny udział w ruchu oporu jako łącznik Armii Krajowej. Niestety zapłacił za to wysoką cenę – torturowany przez gestapo jako dziewięcioletni chłopiec stracił wzrok. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim.

Debiutował w 1956 roku wierszem „Rapsod o Jesieninie” opublikowanym we wrocławskim czasopiśmie „Życie Uniwersytetu”. W październiku tego samego roku założył z kolegami Wro-cławską Grupę Artystyczną „Dlaczego nie”, która była sławna na całą Polskę. Skupiała ona młodych poetów, proza-ików, aktorów i artystów plastyków.

Swój pierwszy tomik poezji wydał w 1957 roku. Nosił on tytuł „Daleko-pisy”.

– Nie byłam zbyt przekonana do wierszy Bartyńskiego. Lecz kilka z nich przykuło moją uwagę, więc nabyłam ten tomik. Nie żałuję – mówi pani Jo-

anna z Krakowa. Była młodą kobietą, gdy zdecydowała się na kupno tomiku młodego wówczas poety.

Pan Andrzej nie tylko pisze wier-sze, ale również śpiewa. Jego koncerty odbyły się m.in. w Czechach, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Rosji, Włoszech, na Ukrainie. To członek Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków.

Działa także w Związku Ociemnia-łych Żołnierzy RP i Stowarzyszeniu Klub Inteligencji Niewidomej RP.

Jest pomysłodawcą Międzynarodo-wych Festiwali Poezji w Polanicy-Zdro-ju „Poeci bez Granic”, jak również ich inicjatorem i organizatorem. Odbywają się one co roku w listopadzie. W uzna-niu swych zasług otrzymał honorowe obywatelstwo miasta Polanicy-Zdroju.

– Byłam na Festiwalu w zeszłym roku. Pójdę i w tym, atmosfera była wspaniała! – dzieli się z nami swymi przeżyciami pani Maria z Warszawy.

Pan Bartyński otrzymał wiele na-

gród. Dwa razy zdobył pierwszą nagro-dę na festiwalach poetyckich „Kłodzka Wiosna Poetycka”. W 1984 roku otrzy-mał Nagrodę Miasta Wrocławia za wybitne osiągnięcia literatury, a w 2009 roku zdobył Nagrodę Literacką im. ks. Jana Twardowskiego za najciekawszy tom poezji wydany w 2008 roku, które-go tytuł głosił „Piętnaście dni w Dusz-nikach a nasz dom w Polanicy”.

– Zasłużył na tę nagrodę! To mój ulubiony tom Bartyńskiego! – twierdzi pani Anna z Torunia.

Poeta zdobył również kilka odzna-czeń, m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Armii Krajo-wej i Krzyż Partyzancki.

– Pan Bartyński jest przykładem, że niepełnosprawni również coś potrafią! – woła pan Marian z Łodzi.

I ma rację.

Magdalena TrutowskaGim na zjum nr 9 we Wro cła wiu

Reportaż nagrodzony w III konkursie „Powrót z ciemnej strony mocy…”

Page 11: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje

Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl

Na górze: Clown na scenie…Obok: …i podczas wywiadu z uczestniczkami warsztatów.Zdjęcia: Adam Kamiński

Ze Stanisławem Wolskim, aktorem, kabareciarzem, animatorem kultury i clownem rozmawiają Bożena Rzechółka i Ilona Barańska

Czy bycie clownem sprawia przyjem-ność?Wielką!Ile lat trzeba się uczyć, żeby zostać clownem?Przede wszystkim trzeba lubić spra-wiać ludziom przyjemność. Uczyć można się w szkołach teatralnych, albo podpatrując koleżanki i kole-gów, którzy występują na ulicach. Oprócz tego trzeba mieć swoje sztuczki. No i lubić publiczność. Ja

najbardziej lubię publiczność dzie-cięcą, bo jest najszczersza.Czy to nauka łatwa czy trudna?To zależy. Trudno się clownowi na przykład nauczyć matematyki, bo jest noga z przedmiotów ścisłych. Nie ma letko – nigdzie nie ma letko. Proszę właśnie tak zapisać: „letko”.A dlaczego clown ma czerwony nos? Czy to coś znaczy?To tradycja. Są trzy rodzaje clow-nów: biały clown, w typie Arlekina,

później Chaplin w podartych, za dużych portkach, który wiecznie chciałby naprawiać świat i uszczę-śliwiać ludzi, oraz clown Alberto, z czerwonym nosem, gamoniowaty, radosny i pocieszny. Jak ja.Czy na co dzień jest Pan też taki we-soły?Staram się. Nie da rady być cały czas wesołym, ale nie polecam być też cały czas smutnym. Dziękujemy za rozmowę!

Dlaczego clown ma czerwony nos?

Page 12: Nr 5(61)2013 - Ludzka Sprawaludzkasprawa.pl/pliki/LS_pdf/2013/LS_2013_61.pdf8 Historie ocalone Ludzka Sprawa Nr 5(61)2013 ludzkasprawa.pl Maria Starkowska (dziennikarz, geograf, pracuje