Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny...

11
Nie oczekujemy euforii Po wielu zwrotach akcji i sceptycyzmie przeplatającym się z rezygnacją, wygląda jednak na to, że do porozumienia z Grecją dojdzie. Tsipras przetrwa na scenie politycznej, a Europa przerażona konsekwencjami Grexitu po raz kolejny przystanie na zgniły kompromis. Rynki wreszcie będą mogły zająć się innymi tematami. Czas kupować ryzykowne aktywa? Kształtu porozumienia z Grecją jeszcze nie znamy, ale na ten moment wygląda na to, że będzie to kombinacja dalszego finansowania (potrzebnego do spłaty wcześniejszego), cięć wydatków i podwyżek podatków (CIT, VAT) oraz złagodzenia warunków dotychczas otrzymanego finansowania (niższe odsetki, wydłużenie okresów spłaty). Aby grecki dług dało się spłacać konieczne są dwa warunki: jego redukcja oraz wzrost konkurencyjności greckiej gospodarki. Redukcja ścieżki długu poprzez obniżenie odsetek to zbyt mało, natomiast w greckim liście w kluczowych sprawach dotyczących liberalizacji gospodarki czy ograniczenia korupcji są głównie ogólniki, oznaczające, że przez ostatnich kilka miesięcy nikt specjalnie nad tym nie pracował. Wreszcie, pamiętajmy, iż grecki banki utraciły wiarygodność w społeczeństwie, więc nawet jeśli będziemy mieć porozumienie to albo trzeba będzie utrzymywać ograniczenia w wypłatach (co uderzy w konsumpcję), ale nastąpi dalszy exodus depozytów, zaś banki nie mają już wiele nadwyżek aktywów, które mogłyby posłużyć za zabezpieczenie dla otrzymywanej płynności. Pomijając zatem krótkotrwałą reakcję w postaci „uff, dogadali się” nie ma tu specjalnych podstaw do przesadnego optymizmu. W odróżnieniu do lat 2011-12 akcje w Europie są bardzo drogie (lub mówiąc szerzej premia od ryzykownych aktywów bardzo niska) i trzeba być głębokim optymistą, aby wierzyć w kontynuację hossy w dłuższym okresie. Ta grupa inwestorów uważa, że chiński rząd ma wiele środków (faktycznie zakaz sprzedaży akcji największym udziałowcom czy piętnowanie krótkiej sprzedaży prezentują jak szeroki ten wachlarz może być) by zapobiec katastrofie. Nawet jeśli Chińczykom uda się połatać ten worek bez istotnego ciosu dla rynku nieruchomości (co wydaje nam się największym zagrożeniem) to i tak pokazuje to na jak trudnym terenie są obecnie byki. Załóżmy, że Grecja oraz Chiny znikną na chwilę z radaru rynków. Co wtedy? Wraca temat rosnących rentowności obligacji, a przypomnijmy, że od tego właśnie zaczęły się problemy na DAXie tej wiosny. Jeśli indeksy mają wrócić na szczyty potrzebna im będzie kombinacja pozytywnych rozstrzygnięć w powyższych kwestiach oraz świetny sezon wyników kwartalnych – który właśnie zaczynamy. 10.07.2015

Transcript of Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny...

Page 1: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Nie oczekujemy euforii

Po wielu zwrotach akcji i sceptycyzmie przeplatającym się z rezygnacją, wygląda jednak na to, że do porozumienia z Grecją dojdzie. Tsipras przetrwa na scenie politycznej, a Europa przerażona konsekwencjami Grexitu po raz kolejny przystanie na zgniły kompromis. Rynki wreszcie będą mogły zająć się innymi tematami. Czas kupować ryzykowne aktywa?

Kształtu porozumienia z Grecją jeszcze nie znamy, ale na ten moment wygląda na to, że będzie to kombinacja dalszego finansowania (potrzebnego do spłaty wcześniejszego), cięć wydatków i podwyżek podatków (CIT, VAT) oraz złagodzenia warunków dotychczas otrzymanego finansowania (niższe odsetki, wydłużenie okresów spłaty). Aby grecki dług dało się spłacać konieczne są dwa warunki: jego redukcja oraz wzrost konkurencyjności greckiej gospodarki. Redukcja ścieżki długu poprzez obniżenie odsetek to zbyt mało, natomiast w greckim liście w kluczowych sprawach dotyczących liberalizacji gospodarki czy ograniczenia korupcji są głównie ogólniki, oznaczające, że przez ostatnich kilka miesięcy nikt specjalnie nad tym nie pracował. Wreszcie, pamiętajmy, iż grecki banki utraciły wiarygodność w społeczeństwie, więc nawet jeśli będziemy mieć porozumienie to albo trzeba będzie utrzymywać ograniczenia w wypłatach (co uderzy w konsumpcję), ale nastąpi dalszy exodus depozytów, zaś banki nie mają już wiele nadwyżek aktywów, które mogłyby posłużyć za zabezpieczenie dla otrzymywanej płynności. Pomijając zatem krótkotrwałą reakcję w postaci „uff, dogadali się” nie ma tu specjalnych podstaw do przesadnego optymizmu.

W odróżnieniu do lat 2011-12 akcje w Europie są bardzo drogie (lub mówiąc szerzej premia od ryzykownych aktywów bardzo niska) i trzeba być głębokim optymistą, aby wierzyć w kontynuację hossy w dłuższym okresie. Ta grupa inwestorów uważa, że chiński rząd ma wiele środków (faktycznie zakaz sprzedaży akcji największym udziałowcom czy piętnowanie krótkiej sprzedaży prezentują jak szeroki ten wachlarz może być) by zapobiec katastrofie. Nawet jeśli Chińczykom uda się połatać ten worek bez istotnego ciosu dla rynku nieruchomości (co wydaje nam się największym zagrożeniem) to i tak pokazuje to na jak trudnym terenie są obecnie byki.

Załóżmy, że Grecja oraz Chiny znikną na chwilę z radaru rynków. Co wtedy? Wraca temat rosnących rentowności obligacji, a przypomnijmy, że od tego właśnie zaczęły się problemy na DAXie tej wiosny. Jeśli indeksy mają wrócić na szczyty potrzebna im będzie kombinacja pozytywnych rozstrzygnięć w powyższych kwestiach oraz świetny sezon wyników kwartalnych – który właśnie zaczynamy.

10.07.2015

Page 2: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Wydarzenia tygodnia minionego:

• Grecja – Grecy wysłali nowe propozycje do Brukseli, rynki czekają na ich zatwierdzenie przez Eurogrupę, co powinno oznaczać również ich zatwierdzenie na planowanych niedzielnych szczytach UE i strefy euro • Pekin próbuje powstrzymać spadki na giełdach – władze wprowadzają rozmaite regulacje i zmuszają państwowe fundusze do kupowania akcji i indeksy lekko odbijają, a w ślad za nimi surowce • Dane z USA – minutes FOMC gołębie, ISM dla usług bez szału, claimsy mocno w górę, rynkowe stopy w USA w dół • Dobre dane z UK – produkcja mocno w górę (chociaż przetwórstwo zaskoczyło in minus), ceny nieruchomości również, deficyt bilansu handlowego znacznie mniejszy od oczekiwań • Niezłe dane z Niemiec – produkcja przemysłowa bez zaskoczeń, troszkę lepsze zamówienia w przemyśle, eksport mocno w górę

kolejnego: • Wystąpienia J.Yellen – szefowa FED w środę i w czwartek wystąpi przed komisjami w Kongresie ze sprawozdaniem na temat polityki monetarnej • Dane z USA – sprzedaż detaliczna (wtorek); PPI, indeks Empire State, produkcja przemysłowa (środa); claimsy, Philly FED indeks, NAHB (czwartek); inflacja CPI, indeks UoM, pozwolenia i rozpoczęte budowy domów • Dane z Chin – bilans handlowy, nowe kredyty (poniedziałek); PKB, produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna, inwestycje w aglomeracjach miejskich (środa) • Dane z UK – inflacja CPI, PPI (wtorek); stopa bezrobocia i wnioski o zasiłek (środa) • Banki centralne – posiedzenie EBC (czwartek); minutes Rikbsanku, posiedzenie BoJ (środa) • Start sezonu wyników – J&J, JPM, Wells Fargo, BofA, Intel, Goldman, Citi – tydzień z wynikami banków

Plan raportu

1) Rynek walutowy:

• Przed decyzją Banku Kanady str. 3,4 • EURUSD,EURPLN-AT str.5 • GBPUSD, NZDUSD - AT str. 6

2) Rynek akcyjny • Chińczycy chwytają się brzytwy str. 7 • S&P500, DAX - AT str. 8

3) Rynek surowców: • Rudy żelaza str. 9 • Ropa, złoto – AT str. 10

Page 3: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Przed decyzją Banku Kanady (I)

15 lipca odbędzie się następne posiedzenie Banku Kanady. W tym roku BoC zdecydował się na obniżkę stóp procentowych (o 25 punktów bazowych) jedynie w styczniu. Podczas zbliżającego się posiedzenia konsensus rynkowy nie przewiduje zmian kosztu pieniądza – jednak podobnie sytuacja wyglądała podczas wszystkich decyzji w tym roku, również tej styczniowej – ale możemy zauważyć sporą różnicę opinii poszczególnych ekonomistów. Spośród 24 przesłanych prognoz do ankiety przeprowadzanej przez Bloomberga, 16 analityków uważa, że stopy pozostaną na poziomie 0,75%, a 8 jest zdania, iż możemy oczekiwać cięcia o 25pb do 0,5%. Warto zwrócić uwagę, że dwóch najlepszych ekonomistów według rankingu prognoz historycznych różni się co do lipcowego postanowienia BoC. Bank Kanady z pewnością będzie zaniepokojony ostatnimi wydarzeniami na rynkach surowcowych, a w szczególności sporymi spadkami cen ropy, która jest istotnym towarem eksportowym z kraju. Istotna przecena ropy przyczyniła się do osłabienia się kursu dolara kanadyjskiego. USDCAD znajduje się aktualnie w okolicach 1,2670, na skalę deprecjacji waluty wskazuje fakt, że jeszcze w maju para znajdowała się poniżej istotnego psychologicznie poziomu 1,20. Naszą uwagę w szczególności zwraca istotny spadek inwestycji w sektorze górniczym i wydobywczym, co znajduje swoje bezpośrednio przełożenie na spowolnienie w sektorze naftowym. Porównując wzrost PKB we wszystkich sektorach gospodarki oraz sektorze naftowym, możemy zwrócić uwagę, że istnieje między tymi wskaźnikami silna zależność (korelacja między seriami to blisko 81%), a przy niskich cenach surowca, możemy mieć do czynienia z niechęcią zwiększania nakładów inwestycyjnych przez największe korporacje. Co prawda dane te są szacowane na podstawie miesięcznych publikacji, które ostatecznie są rewidowane w oficjalnych danych kwartalnych, ale jak wskazuje historia, kwartalne serie nie odbiegają znacznie od tych miesięcznych.

Page 4: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Przed decyzją Banku Kanady (II)

Z punktu widzenia wzrostu gospodarczego, obniżka stóp procentowych przez władze monetarne w 2015 roku byłaby uzasadniona aby zapobiec pogłębieniu się spowolnieniu wzrostu ekonomicznego. W sektorze monetarnym, inflacja CPI znajduje się poniżej dolnego ograniczenia zakresu wahań wokół celu inflacyjnego (ustalonego na 2%), a dalsze spadki cen surowców nie będą przyczyniały się do zmiany do trendu. Lepszy obraz przedstawia wskaźnik inflacji bazowej, który jest na poziomie satysfakcjonującym władze monetarne, jednak ostatnie wydarzenia na kanadyjskim rynku pracy nie wskazują, iż możemy oczekiwać presji na wzrost cen z tego sektora. Dane ze czerwiec wskazały po raz kolejny na spadek zatrudnienia – chociaż zmianie uległa struktura, gdzie więcej utworzono stałych etatów, a zamknięciu uległy stanowiska sezonowe – jednak niższa od oczekiwań okazała się stopa bezrobocia (niestety jednocześnie przy niższym wskaźniku partycypacji społeczeństwa na rynku pracy). Zestawiając wydarzenia w sektorach realnym, monetarnym oraz pracy, możemy zauważyć, że dobre dane przeplatane są z gorszymi, jednak jeśli nie zauważymy zdecydowanej poprawy w publikacjach makroekonomicznych obniżka stóp procentowych na jednym ze spotkań wydaje się być najlepszym wyjściem. Taką obserwację potwierdza implikowane prawdopodobieństwo z rynku instrumentów pochodnych, gdzie co prawda podczas lipcowego spotkania zakłada się (zgodnie ze zdaniem ekonomistów), że stopy nie ulegną zmianie, ale już na kolejnych posiedzeniach szala przechyla się w stronę obniżki, która w pełni wyceniona jest (na 25 punktów bazowych) w październiku. Biorąc pod uwagę powyższe dane, nie można wykluczyć kroku ze strony BoC na żadnym z tegorocznych spotkań, a im wcześniej taka decyzja nastąpi, tym większym będzie ona zaskoczeniem i może przyczynić się do dalszej przeceny dolara kanadyjskiego.

Tabela przedstawia implikowane z rynku instrumentów pochodnych prawdopodobieństwo poziomów stóp procentowych w Kanadzie podczas kolejnych posiedzeń Banku Kanady

Page 5: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

EURUSD – Amerykański dolar w ostatnim czasie korzystał tylko na awersji do ryzyka spowodowanej impasem w negocjacjach z Grecją. Nie pomagały ani dane makro, ani gołębi Fed. Tym samym, wraz z odbiciem rentowności niemieckich obligacji i postępami w ustalaniu warunków porozumienia z Grecją euro zyskało trochę oddechu i obecnie odbiło się od ważnej strefy popytu 1,09-1,0930. Jednocześnie na interwale tygodniowym pojawił się dość wyraźny, techniczny sygnał kupna – przecięcie długookresowej średniej kroczącej przez krótkookresową (tzw. „złoty krzyż). Pokrywa się to z odbiciem oscylatorów od dna, a także z zachowaniem kursu w podobnych sytuacjach w przeszłości (najbliższe przykłady zaznaczone strzałką). Jeżeli okaże się, że dane makro w Stanach nie poprawią się znacząco na tyle by dodać odwagi niezwykle gołębiemu składowi FOMC, to EURUSD pozostanie nad 1,09 już na dłuższy czas. Najbliższym oporem dla notowań jest strefa podaży 1,14-1,1440.

EURPLN – Odejście awersji do ryzyka z rynków spowodowało powrót kapitału do rynków rozwijających się i złoty umocnił się o ponad 4 gr, podobnie jak czeska korona i węgierski forint. Uważamy, że jest to moment w którym na znaczeniu znów będzie zyskiwać różnica stóp procentowych pomiędzy Polską i strefą euro, co powinno sprowadzić kurs EURPLN jeszcze niżej. Obecnie testowane jest wsparcie w okolicach poziomu 4,1730, ale tak dynamiczne i jednoznaczne wybicie ze spadkowego kanału trendowego każe przykładać większe oczekiwania do tego, że i to wsparcie zostanie przebite, a moglibyśmy się zatrzymać dopiero przy 100-okresowej średniej kroczącej, jeżeli kwestia Grecji skończy się pozytywnie.

EURUSD, EURPLN

Page 6: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

GBPUSD – na interwale czterogodzinowym

obserwujemy właśnie tworzącą się korektę pędzącą.

Najbliższym ważnym poziomem wsparcia jest dolne

ograniczenie kanału wzrostowego, jeśli będzie ono

respektowane przez cenę, powinniśmy obserwować

wytworzenie się dynamicznej fali wzrostowej.

Zaprzeczeniem prognozy będzie wyjście ceny poniżej

strefy wsparcia wyznaczonej przez ostatni dołek (na

wykresie oznaczony jako B), w którym znajduje się

dodatkowo zniesienie 23.6% ostatniej fali spadkowej

Dodatkowo na interwale dziennym widzimy wzrostową

formację świecową – Bullish Harami, jeśli zostanie ona

potwierdzona przez kolejne świece, będzie dodatkowo

wspierać to przedstawioną analizę. Pierwszym

poziomem z którym będzie musiała zmierzyć się cena

jest szczyt wyznaczony przez A, jednakże kluczowa

walka rozegra się w strefie oporu wyznaczonej przez

ostatni szczyt (C).

NZDUSD – Po wybiciu z klina cena cały czas znajduje

się w kanale spadkowym, potencjalny zasięg spadków

wyznaczony z formacji ABC to okolice 0.61. Jednak w

najbliższym czasie należy raczej spodziewać się odbicia

ceny, na interwale dziennym pojawiła się bardzo silna i

potwierdzona formacja objęcia hossy. Po wybiciu z

kanału możemy obserwować ruch aż do strefy oporu

wyznaczonej przez poprzednie dołki w okolicy 0.72, która

została zaznaczona na wykresie kolorem czerwonym, po

czym wznowiony powinien zostać trend spadkowy.

Należy jednak obserwować zachowanie ceny jeszcze

przed strefą oporu, gdyż dolar nowozelandzki znajduje

się pod wyjątkowo silną presją w ostatnim czasie, notując

wieloletnie dołki co przełożyć może się na wcześniejsze

wznowienie trendu spadkowego i ruch w kierunku 0.61.

GBPUSD, NZDUSD

Page 7: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Mocne spowolnienie chińskiej gospodarki oraz krach na tamtejszym rynku akcji odciągnął oczy inwestorów od Grecji i wśród wielu uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada. Wywołany deregulacją kredytu maklerskiego rajd na chińskich akcjach był spowodowany w większości przez inwestorów indywidualnych, którzy w odróżnieniu od zachodnich rynków stanowią większość rynku na tamtejszym parkiecie. Wraz z poluźnieniem warunków udzielania takich kredytów oraz wieloma obniżkami stóp procentowych ze strony PBoC, ceny akcji pięły się do góry pociągając za sobą coraz szersze wykorzystanie kredytu na ich zakup. Gdy 19 czerwca skala spadków wymusiła na części inwestorów sprzedaż akcji, a także zmniejszyła ich płynność, samonapędzająca się fala wyprzedaży doprowadziła do zmniejszenia kapitalizacji chińskiej giełdy o wartość rocznego PKB Brazylii. Zatrzymanie spadków poniżej 30% od szczytu z czerwca wymagało zawieszenia obrotu połową akcji na tamtejszej giełdzie, zawieszeniu IPO, zakazu krótkiej sprzedaży i sprzedaży akcji przez dużych udziałowców i członków zarządu, a także nowych programów pożyczkowych na kredyt maklerski od Ludowego Banku Chin. Jak nieracjonalny był rajd na chińskiej giełdzie można zobaczyć porównując wycenę chińskich spółek do innych światowych rynków, co przy mocno hamującej chińskiej gospodarce było po prostu nieuzasadnione fundamentalnie (chińskie giełdy podrożały w 8 miesięcy bardziej niż Wall Street przez 6 lat od 2009 roku). Spirala dłużno-kredytowa może fatalnie przełożyć się na sytuację głównego kupującego – chińskich gospodarstw domowych, który jest mocno zadłużony nie tylko kredytem maklerskim, ale także hipotecznym. Skrajne pogorszenie warunków finansowych (z powodu spadku cen akcji i konieczności spłaty odsetek kredytu) może skutkować zaprzestaniem spłacania kredytów, na co także mocno zlewarowany chiński sektor nieruchomości może boleśnie zareagować (warto podkreślić, że popyt na kredyt w Chinach i tak mocno hamuje, a próby jego pobudzenia przez chińskie władze nie przynoszą rezultatu). Ponadto, sporo chińskich akcji znajduje się w ogromnych bankach. Jeżeli Chińczycy przestaną spłacać kredyty, a banki zostaną z bezwartościowymi, olbrzymimi aktywami w bilansach, to będzie to dodatkowy gwóźdź do trumny, który Ludowemu Bankowi Chin nie uda się powstrzymać nawet bardzo agresywną polityką pieniężną.

Chińczycy chwytają się brzytwy

0

5 000

10 000

15 000

20 000

25 000

1500

2000

2500

3000

3500

4000

4500

5000

5500

Wpływ kredytu maklerskiego na wartość Shanghai Composite

Shanghai Composite (lewa oś) Kredyt maklerski w Chinach netto (prawa oś, mld CNY)

7

11

15

19

Wskaźnik P/E w Chinach na tle światowych indeksów giełdowych interwał tygodniowy

DAX Shanghai Composite S&P500

Źródło: Bloomberg

Źródło: Bloomberg

Page 8: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

S&P500 – Podtrzymujemy nasze nastawienie wobec tego indeksu z poprzedniego tygodnia. Wall Street dość długo zbierało się do przebicia dolnego ograniczenia kanału, co odróżnia obecny przypadek od zarespektowania średniej we wrześniu poprzedniego roku. Uważamy, że jeżeli wyniki spółek nie będą w znacznej mierze lepsze od oczekiwań, to S&P500 ma potencjał do niemałej korekty. Najpewniej zaprowadziłaby ona notowania poniżej symbolicznego poziomu 2000 pktów. DAX – przy analizie tego instrumentu metodą fal Elliota rzuca się w oczy potencjalny koniec fali IV. Tym samym powinno rozpocząć się ostatnia, V fala wzrostowa. Założenie równości fal formacji ABC zostało spełnione na 10698, kluczowa strefa wsparcia zawierająca dołki z lutego również została utrzymana. Patrząc na indeks technicznie, nie ma podstaw do odrzucenia scenariusza wzrostowego. Pierwszym oporem, z którym musi zmierzyć się strona popytowa jest górne ograniczenie kanału spadkowego. Następnie czeka starcie byków z niedźwiedziami w okolicy ostatniego szczytu czyli 11565. Przy przebiciu tej strefy, najlepiej z dużym momentum, fala V powinna rozpocząć się już na dobre, jej potencjalny zasięg to zakres fali I liczony od końca fali IV, czyli okolice 12400pkt.

S&P500, DAX

Page 9: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Rudy żelaza – na większe odbicie nie ma co liczyć

Ceny rud żelaza spadły w ostatnich tygodniach ponownie w okolice 6 letnich dołków i wzbudziły sporo emocji na rynkach. Ruch ten pociągnął lekko w dół tradycyjnie dolara australijskiego. Jednakże spadki na Australijczyku mogą jeszcze przyspieszyć pod warunkiem, że RBA uzna spadek za trwały i wykorzysta tą okazję dalszego cięcia stop.

Naszym zdaniem szanse na taki obrót sprawy są całkiem spore. Z jednej strony ostatnie potężne spadki utożsamiane są z paniczną wyprzedażą zapasów surowca przez huty w Chinach (kraj ten odpowiada za 70% globalnego popytu na rudy żelaza). Spekulowały one bowiem na giełdzie w Szanghaju, poniosły spore straty w efekcie przeceny na giełdach i zostały zmuszone do spieniężania części swoich i tak wysokich zapasów rud żelaza i innych metali. Tym samym można oczekiwać, że po stabilizacji sytuacji na parkietach w Państwie Środka część spadków zostanie odrobiona. Tym niemniej fundamenty rynku rud żelaza pozostają fatalne i nie dają nadziei na solidne odbicie cen w najbliższych miesiącach, a nawet latach.

Prognozy Morgan Stanley z ubiegłego roku (wykres po prawej) wskazują, że nadpodaż rud powinna utrzymywać się przez kolejne 3 lata. Co więcej ryzyko silnego hamowania w Chinach pozostaje nadal spore (jeśli nie większe niż kilka miesięcy temu). Dodatkowo największe koncerny wydobywcze nie zbyt chętnie ograniczają swoje wydatki inwestycyjne i pozostają przedmiotem krytyki za chęć wyeliminowania mniejszych graczy z rynku poprzez wspieranie utrzymywania niskich cen surowca przez dłuższy okres.

Podsumowując, oczekujemy że RBA w tym roku powróci do ścinania stop i odbije się to negatywnie na notowaniach AUD, albowiem rynek prawie w ogóle nie wycenia takiego scenariusza.

Prognozowana nadpodaż rud żelaza to efekt lekkiego spadku dynamiki wzrostu popytu oraz przede wszystkim

mocnego wzrostu produkcji surowca.

Para AUDUSD dość konsekwentnie podąża za cenami rud żelaza chińskich portach.

Page 10: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Ropa WTI - wydaje się, że po wybiciu z konsolidacji ropa już na dobre wznowiła długoterminowy trend spadkowy. Z dużym momentum pokonaliśmy kluczowe wsparcie wyznaczone przez szczyty z przestrzeni stycznia oraz marca, więc konwertują się one na najbliższą strefę oporu. Jeśli chodzi o formacje świecowe, widzimy bardzo wyraźną formację młota, która wydaje się być potwierdzona przez kolejne świece. Dlatego należy spodziewać się krótkoterminowej korekty, której potencjalny zasięg znajduje się w zaznaczonej na czerwono w strefie oporu. Tam też należy szukać okazji do otwarcia pozycji krótkich, gdyż nie ma podstaw aby odrzucić możliwość wznowienia trendu spadkowego. Również posługując się skutecznym wskaźnikiem w przypadku tego instrumentu – Parabolic Sar, zauważalny jest sygnał sprzedaży, jednak w tym wypadku zasięg ewentualnej korekty wzrostowej jest większy. Złoto – Zachowanie złota odbiegało od naturalnego i oczekiwanego dla aktywa o funkcji safe haven. Niemniej, obecnie cena tego kruszcu porusza się w dół do lokalnych wsparć przy 1140$/oz i póki cena nie przebije krótkookresowej średniej kroczącej ani górnego ograniczenia trójkąta, to nie powinno się grać przeciw trendowi, a ewenetualnego momentu odbicia szukać przy dołkach z początku marca tego roku.

Ropa WTI, Złoto

Page 11: Nie oczekujemy euforii 10.07...uczestników rynku jest wskazywany jako bardziej niebezpieczny zapalnik dla światowej gospodarki niż negocjująca obecnie program pomocowy Hellada.

Dział Analiz

dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista, przemysł[email protected], nr tel. (22) 201 95 78

Paweł Kordala, [email protected]

Michał Stajniak, [email protected]

Paweł Ropiak, [email protected]

Jakub Stasik, [email protected]

Arkadiusz Trzciołek, [email protected]

Obsługa Klienta Premium

[email protected]

tel. +48 22 201 95 70

Dom Maklerski X-Trade Brokers nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zamieszczonych w niniejszym opracowaniu. Żadna z zamieszczonych informacji nie może być traktowana jako wytyczna, dyspozycja, obietnica czy zobowiązanie że inwestor osiągnie zysk lub zmniejszy swoje straty wykorzystując zamieszone na stronie informacje. Transakcje na instrumentach inwestycyjnych, w szczególności instrumentach wykorzystujących dźwignię finansową są z natury rzeczy spekulacyjne i mogą w efekcie przynieść straty i zyski, przekraczające zaangażowany przez inwestora kapitał początkowy.