New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą...

16
reklama ● MIESIĘCZNIK BEZPŁATNY ● LIPIEC 2019 NR 7/2019 (55) Codziennie nowe informacje na www.echogorzowa.pl r e k l a m a Jedni się wyprowadzają pod miasto, inni wy- jeżdżają dalej i na stałe - za nauką, pracą i lep- szym życiem. Niewielu obcych natomiast chce się tu osiedlić i zapuścić korzenie, bo i nie znaj- dują zasadniczych powodów ku temu. Klucz do zrozumienia sytuacji demograficznej miasta, zdaniem wielu gorzowskich polityków, leży w pracy, płacy i podatkach. Inaczej mówiąc i mocno upraszczając: w Gorzowie trudno o dobrą pracę i płacę, a na dodatek praktykowane są tu wysokie lokalne podatki. Może to i prawda, ale ledwie połowa, a może mniej nawet. To prze- cież także kwestia jakości życia w mieście, po- ziomu zadowolenia z dostępu do usług, publicz- nych świadczeń, dóbr konsumpcyjnych, rozryw- ki, wypoczynku, itd. Mieści w tym jak najbardziej i przede wszystkim dostęp do miejsc w żłob- kach, których w Gorzowie brakuje i poza młody- mi rodzicami oraz starymi dziadkami nikt się tym specjalnie nie przejmuje. Żłobek powstały kulka lat temu koło przedszkola na Maczka problemu w żaden sposób nie rozwiązuje i nawet nie łago- dzi. Wszak w tym roku na dużo mniej niż 200 miejsc w komunalnych żłobkach w mieście było grubo ponad 500 podań, czyli ponad trzy setki dzieciaków, a właściwie ich rodziców odeszło ze żłobków z przysłowiowym kwitkiem. Skala problemu jest więc ogromna, ale w sprawie budowy nowych żłobków czy też rów- nie potrzebnych przedszkoli, panuje w mieście wstydliwa cisza. Trzeba aż samorządowych wyborów, by ją przerwać, zakłócić, odwołać? JAN DELIJEWSKI Piękno przyrody uchwycone w fotografii Kilkadziesiąt zdjęć o tematyce myśliwskiej i przyrodniczej napłynęło na konkurs przeprowadzony przez gorzowski oddział Polskiego Związku Łowieckiego. Więcej zdjęć na s. 14. Wstydliwa cisza Raport o stanie miasta pokazuje, że gorzowian ubywa. Fot. Irena Kołosowska

Transcript of New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą...

Page 1: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

r e k l a m a

● MIESIĘCZNIK BEZPŁATNY ● ● LIPIEC 2019 ● NR 7/2019 (55)

CCooddzziieennnniiee nnoowwee iinnffoorrmmaaccjjee nnaa wwwwww..eecchhooggoorrzzoowwaa..ppll

r e k l a m a

Jedni się wyprowadzają pod miasto, inni wy-jeżdżają dalej i na stałe - za nauką, pracą i lep-szym życiem. Niewielu obcych natomiast chcesię tu osiedlić i zapuścić korzenie, bo i nie znaj-dują zasadniczych powodów ku temu.

Klucz do zrozumienia sytuacji demograficznejmiasta, zdaniem wielu gorzowskich polityków,leży w pracy, płacy i podatkach. Inaczej mówiąc imocno upraszczając: w Gorzowie trudno odobrą pracę i płacę, a na dodatek praktykowanesą tu wysokie lokalne podatki. Może to i prawda,ale ledwie połowa, a może mniej nawet. To prze-cież także kwestia jakości życia w mieście, po-ziomu zadowolenia z dostępu do usług, publicz-nych świadczeń, dóbr konsumpcyjnych, rozryw-ki, wypoczynku, itd. Mieści w tym jak najbardzieji przede wszystkim dostęp do miejsc w żłob-kach, których w Gorzowie brakuje i poza młody-mi rodzicami oraz starymi dziadkami nikt się tymspecjalnie nie przejmuje. Żłobek powstały kulkalat temu koło przedszkola na Maczka problemuw żaden sposób nie rozwiązuje i nawet nie łago-dzi. Wszak w tym roku na dużo mniej niż 200miejsc w komunalnych żłobkach w mieście byłogrubo ponad 500 podań, czyli ponad trzy setkidzieciaków, a właściwie ich rodziców odeszło zeżłobków z przysłowiowym kwitkiem.

Skala problemu jest więc ogromna, ale wsprawie budowy nowych żłobków czy też rów-nie potrzebnych przedszkoli, panuje w mieściewstydliwa cisza. Trzeba aż samorządowychwyborów, by ją przerwać, zakłócić, odwołać?

JAN DELIJEWSKI

Piękno przyrody uchwyconew fotografiiKilkadziesiąt zdjęć o tematyce myśliwskiej i przyrodniczej napłynęło na konkurs przeprowadzony przezgorzowski oddział Polskiego Związku Łowieckiego. Więcej zdjęć na s. 14.

Wstydliwa ciszaRaport o stanie miasta pokazuje, żegorzowian ubywa.

Fot.

Irena

Koł

osow

ska

Page 2: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

Podczas spotkania w³adzeIzby podsumowa³y swoj¹dzia³alnoœæ w 2018 roku, zaktór¹ otrzyma³y jednog³oœnieabsolutorium. Zaœ liczniezgromadzonych w gorzow-skim hotelu FADO cz³onkówIzby z ca³ego regionu powita³prezes Jerzy Korolewicz,który podkreœli³, ¿e bie¿¹cyrok jest dla organizacjiwyj¹tkowy. ZIPH obchodzibowiem jubileusz 15-leciafunkcjonowania. Z tej okazjiJerzy Korolewicz wrêczy³okolicznoœciowe statuetki 10firmom, które by³y za³o¿ycie-lami Izby i dzia³aj¹ w jejstrukturach do dzisiaj. Otrzy-ma³y je:

Zachodnie Centrum Kon-sultingowe Euro Invest sp. zo.o.

KOMAGES Sp. z o.o.PUP GOTECH Sp. z o.o.Wojewódzki Zak³ad Dosko-

nalenia Zawodowego w Go-rzowie

HOLDING-ZREMB GorzówS.A.

ZM MESTIL Sp. z o.o.Pro Lingua Grzegorz

Za³ogaWy¿sza Szko³a Biznesu w

GorzowieMikomax Marek RzeŸni-

czekPrezes ZIPH wyró¿ni³ rów-

nie¿ dwie osoby, którewspó³tworzy³y Izbê od po-cz¹tku jej istnienia: dyrektoraZIPH Stanis³awa Owczarkaoraz mecenasa Marka Bu-cholskiego.

G³ównym punktem spotka-nia by³o przedstawieniesprawozdania z dzia³alnoœciIzby oraz podsumowanie wy-ników finansowych. Po-przedni rok sta³ pod znakiemposzerzania oferty ZIPH dlalubuskich przedsiêbiorstw.W ostatnich dwunastu mie-si¹cach Izba zorganizowa³a51 wydarzeñ gospodar-czych, w których udzia³wziê³o ponad 2000 uczestni-ków.

W styczniu Izba tradycyjniezaprosi³a przedsiêbiorcówna Gospodarcz¹ Inaugu-racj¹ Roku. Ludzie lubuskie-go biznesu spotkali siê 29stycznia w Miêdzyrzeczu.Licznie zgromadzona rzeszaprzedsiêbiorców, samo-rz¹dowców i przedstawicieliœwiata nauki wziê³a udzia³m.in. w debacie na tematrozwoju naszego regionu wnajbli¿szych latach. W mar-cu Izba wspólnie z Wy¿sz¹Szko³¹ Bankow¹ zWroc³awia rozpoczê³a cyklstudiów MBA dla lubuskich

przedsiêbiorców. W sumie wbie¿¹cym roku z tej unikalnejw regionie oferty skorzysta³o197 uczestników. Co wartepodkreœlenia, zajêcia odby-wa³y siê w trzech ró¿nychmiastach województwa lubu-skiego: w Gorzowie, ZielonejGórze i ¯aganiu.

Miniony rok to kolejnyokres, w którym Izba mocnozaanga¿owa³a siê wdzia³ania na rzecz poprawyjakoœci kszta³cenia zawodo-wego. ZIPH zaanga¿owanaby³a w dzia³ania w szeœciupowiatach: ¿agañskim, œwie-bodziñskim, sulêciñskim,kroœnieñskim, s³ubickim orazgorzowskim. Ponadto wspar-ciem objêtych zosta³o 10miast i gmin: Gorzów, Zielo-na Góra, Witnica, Skwierzy-na, Dobiegniew, S³awa,Zb¹szynek, Bobowicko, Ka-mieñ Ma³y i Henryków.

W sumie, w ci¹gu 2018 ro-ku Izba przeprowadzi³acztery tysi¹ce badañ IPD,ponad tysi¹c kursów doksz-ta³caj¹cych oraz 1130 p³at-nych sta¿y i praktyk w lubu-skich szko³ach zawodo-wych. £¹cznie, objêciprogramem uczniowie wokresie wakacyjnym odbylista¿e i praktyki w 550 fir-mach z ca³ego wojewódz-twa.

We wrzeœniu w ZielonejGórze, podczas galifina³owej Lubuskiego LideraBiznesu i Lubuskiego LideraInnowacji, Izba nagrodzi³anajlepsze firmy naszego re-gionu. W dziesi¹tej edycjikonkursu wziê³y udzia³ 54przedsiêbiorstwa, a swoj¹obecnoœci¹ zaszczyci³o nasponad 200 goœci.

Drugi rok Izba prowadzirównie¿ program „Lean To-

ur”. Celem dzia³alnoœci gru-py jest zainicjowaniewspó³pracy du¿ych przedsi-êbiorstw poprzez wymianêdoœwiadczeñ wœród jejcz³onków. Podczas spotkañfirmy prezentuj¹ swojezak³ady, opowiadaj¹ o suk-cesach, analizuj¹ problemy,ich przyczyny i rozwi¹zania.Dziel¹ siê w³asnym knowhow, za co w zamian otrzy-muj¹ wiele ciekawych po-mys³ów.

Warto podkreœliæ aktyw-noœæ Izby w obszarze pro-gramów europejskich. Izbarealizuje obecnie dwadu¿e projekty, których ce-lem jest wsparcie lubu-

skich firm. Pierwszy z nich- Lubuskie Bony Szkole-niowe - ma na celu dofi-nansowanie firm z sektoraMŒP m.in. na szkolenia,studia podyplomowe, e-learning, coaching orazegzaminy certyfikuj¹ce. Wzale¿noœci od wielkoœci fir-my, poziom wsparcia nawybrane przez przedsi-êbiorców dzia³ania mo¿ewynieœæ nawet 80 procentkosztów. W 2018 roku Izbapodpisa³a umowy z 400 fir-mami i ich 800 pracowni-kami na ³¹czn¹ kwotê bli-sko 4,5 miliona z³otych.ZIPH kontynuuje równie¿dzia³alnoœæ w obszarze in-

nowacji. W minionym rokuruszy³a druga edycja pro-jektu „Z bonem po innowa-cje 2.0”. W ramach progra-mu, Izba ma mo¿liwoœæudzielenia wsparcia nadzia³alnoœæ innowacyjn¹poprzez udzielenie wspar-cia w formie bonu na reali-zacjê wybranego przezprzedsiêbiorcê projektu ba-dawczo-rozwojowego. Ma-ksymalna wartoœæ udzielo-nego wsparcia mo¿e wy-nieœæ 100 tysiêcy z³otych,przy czym dofinansowaniemo¿e stanowiæ nie wiêcejni¿ 85 procent wartoœciprzedsiêwziêcia.

Rok 2018 to równie¿ wie-le innych, wiêkszych imniejszych wydarzeñ, wtym kilkadziesi¹t szkoleñ ispotkañ bran¿owych orazœniadañ biznesowych.

Za swoje zaanga¿owanieIzba zosta³a docenionawyró¿nieniami: nagrod¹gospodarcz¹ „Nawigatorbiznesu MOF GW” w kate-gorii ,,Ambasador Gospo-darczy’’, nagrod¹ gospo-darcz¹ Marsza³ka Woje-wództwa Lubuskiego zawk³ad w rozwój i promocjêwojewództwa oraz tytu³em„K³odawski Lider Biznesu”.Laury te z pewnoœci¹ sta-nowi¹ du¿¹ nobilitacjê ijednoczeœnie potwierdzaj¹prê¿n¹ dzia³alnoœæ Izby naterenie ca³ego regionu.

TOMASZ MOLSKI

Popularny przed laty bo-kser i dzia³acz „Stali”, znanytak¿e jako pose³ dwóch ka-dencji Sejmu PRL (1980-1989). Urodzi³ siê prawie 86lat temu w Przedbojewicachpod Inowroc³awiem, w 1945ca³a rodzina zamieszka³a wGorzowie. Ca³e zaœ ¿yciezawodowe spêdzi³ wZak³adach Mechanicznych„Gorzów”, gdzie pracowa³od 1949 r. do 1991 r., kiedyprzeszed³ na rentê, wprzedsiêbiorstwie tymawansowa³ od ucznia for-mierskiego do stanowiskamistrza na Wydziale Odlew-ni ¯eliwa, w 1995 r. praco-

wa³ jeszcze na pó³ etatu wBP „Orbis”.

W 1949 r. wst¹pi³ te¿ sekcjibokserskiej zak³adowego

klubu, który mia³ niebawemzas³yn¹æ pod nazw¹ „Stal”,dziêki temu, gdy w 1953 r.otrzyma³ powo³anie dos³u¿by wojskowej, odbywa³ j¹w klubie wojskowym w Zgo-rzelcu, który formalnie by³sekcj¹ OWKS Wroc³aw.

Walczy³ na ringu kilkana-œcie lat, pierwsz¹ walkê sto-czy³ w wadze koguciej, pó-Ÿniej walczy³ w wadze lek-kiej, 17.12.1961 stoczy³ wGorzowie setn¹ walkê i za-koñczy³ karierê boksersk¹,pozosta³ w klubie jakodzia³acz sportowy, zasiada³tak¿e w zarz¹dzie KS „Stal”.

RED

ww 1.07.2006 r. - premierą sztuki „Noc-leg w Apeninach” otwarto TeatrLetni.ww 2.07.1257 r. - założono miasto Go-rzów. 1997 r. - w 740. rocznicęzałożenia miasta na StarymRynku ponownie uruchomionozrekonstruowaną po 55 latachfontannę Pauckscha. ww 3.07.1950 - z udziałem prymasa Ste-fana Wyszyńskiego rozpocząłtrzeci ogólnodiecezjalny zjazdksięży w Gorzowie. 1954 r. ur. się Tadeusz Kudel-ski, gorzowski alpinista, pierw-szy lubuski zdobywca najwyższejgóry świata, a także 11najwyższych szczytów w Andachi góry Kilimandżaro na rowerze,zginął w 1999 r. schodząc zeszczytu Mount Everest.1986 r. zm. Władysław Koso-wicz (60 l.), b. żołnierz AK, tre-ner i nauczyciel wf w „Ekonomi-ku”, twórca gorzowskiej siat-kówki86 lat temu ur. się Stanisław Li-sowski, najsłynniejszy gorzow-ski rajdowiec i konstruktor sa-mochodów terenowych, pioniermiasta i gorzowskiej motoryza-cji, zm. w 2014 r.ww 7.07.1951 r. - z udziałem premieraJózefa Cyrankiewicza nastąpiłouruchomienie GorzowskichZakładów Włókien Sztucznych,następnie Zakładów WłókienChemicznych „Stilon”, ostatnio„Stilon” S.A. ww 8.07.1966 r. - po raz pierwszy i jedy-ny w swej historii, w ramach IIIFestiwalu Telewizyjnego, Teatrim. Juliusza Osterwy wystąpiłprzed kamerami TV ze sztuką„Don Alvares” H. Lubomir-skiego w reżyserii Ireny Byr-skiej.2007 r. - na linii Krzyż - Kostrzynpojawił się pierwszy szynobus.ww 11.07.1959 r. - w Gorzowie zanotowa-no 37,5 st. ciepła, najwyższątemperaturę w historii miasta.ww 14.07.1959 r. - na ul. Podmiejskiej do-szło do największej w historiimiasta katastrofy tramwajowej:pociąg złożony z 3 wagonów wy-koleił się na łuku torów, a wa-gon motorowy rozbił się o słupprzy ul. Warszawskiej; rannychzostało ok. 60 osób; w wynikuobrażeń zm. dr Wacława Bars-ka, popularna w mieście lekar-ka.ww 15.07.2011 r. - otwarto wschodniączęść bulwaru nad Wartą.ww 17.07.2004 r. - w czasie karambolu naul. Wybickiego w Gorzowie zudziałem dwóch autobusów MZKmarki solaris i dwóch samocho-dów osobowych rannych zostało29 osób.ww 18.07.2004 r. zm. Florian Kroenke (95l.), honorowy obywatel Gorzo-wa, organizator polskiej admini-

KALENDARIUMLipiec 2019

� 2 Lipiec 2019 r.mija dzień

www.echogorzowa.pl Redakcja (adres do korespondencji): Redakcja Echogorzowa.pl, skr. poczt. 603, Kombatantów 2,66-414 Gorzów Wlkp. 16.

Redaktor naczelny: Jan Delijewski. Zespół redakcyjny: Robert Borowy, StanisławMiklaszewski, Renata Ochwat. Skład: Radosław Pieluszczak.

Druk: Polskapresse sp. z o.o., Drukarnia Poznań, ul. Malwowa158.

Wydawca: Agencja MEDIA-PRESS Jan Delijewski

Poglądy zewnętrznych autorów tekstów, w tym prowadzących blogi na portalu echogorzowa.pl, nie są tożsame z poglądami redakcji echogorzowa.pl. Każde przesłanie wiadomości do redakcji echogorzowa.pl, czy to w formie elektronicznej czy papierowej, jest równoznaczne z wyrażaniem zgody na przetwarzanie danych osobowych.

To już 15 lat funkcjonowania ZIPHTegoroczne Walne Zgromadzenie cz³onków ZIPH mia³o miejsce w Gorzowie na pocz¹tku czerwca.

Głównym punktem spotkania było przedstawienie sprawozdania z działalności Izby

Fot.

Tom

asz

Mol

ski

Fot.

Fot.

Arch

iwum

Kazimierz Frątczak,były bokser i poseł12 czerwca na cmentarzu komunalnym pochowany zosta³ KazimierzFr¹tczak (1933-2019).

Page 3: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

stracji w Gorzowie, pełnomocnikrządu na obwód gorzowski ipierwszy starosta, następniewicewojewoda poznański i kie-rownik Ekspozytury Urzędu Woje-wódzkiego w Gorzowie (1946-1949).2013 r. zm. Jerzy Krajewski (58l.), b. kajakarz i trener kajakarzyAdmiry ww 20.07.1963 r. - w GorzowskichZakładach Włókien Sztucznych(Stilon) uruchomiono produkcjętaśmy magnetofonowej.ww 21.07.1951 r. - otwarto po odbudowiemost kołowy na Warcie, któryotrzymał imię Manifestu Lipco-wego; wznowiono komunikacjętramwajową na Zamościu, którafunkcjonowała do 1967 r.; z tejsamej okazji oddano też do użytkustadion żużlowy przy ul. Śląskiej,wybudowany w czynie społecz-nymww 22.07.1945 r. - w Gorzowie na stadionieprzy ul. Myśliborskiej zorganizo-wano pierwsze po wojnie zawodylekkoatletyczne z udziałem repre-zentacji węzła PKP, wojska imiejscowej młodzieży.1949 r. - z okazji Święta Odrodze-nia Polski w Gorzowie uroczyścieuruchomiono tkalnię jedwabiuprzy Państwowej Fabryce Sztucz-nego Włókna, która dała początek„Silwanie”; przy ul. Drzymały 13otwarto siedzibę Miejskiej Biblio-teki Publicznej, gdzie umieszczo-no także Powiatową BibliotekęPubliczną; stację Pogotowia Ra-tunkowego PCK przy ul. Kosynie-rów Gdyńskich 21; otwarto też iGospodę Spółdzielczą przy ul.Chrobrego 5.1965 r. - otwarto po modernizacjiPark Wiosny Ludów.ww 23.07.1946 r. - ul. Wielka w Gorzowiezostała przemianowana na ul.gen. W. Sikorskiego.r25.07.2005 r. zm. Włodzimierz Ćwiert-niak (58 l.), nauczyciel wf, twór-ca gorzowskiej koszykówki żeń-skiej2011 r. zm. Aleksander Ilnicki(80 l.), działacz sportowy, b. kie-rownik drużyny Stali i stadionużużlowego (1970-1980).ww 28.07.1998 r. zm. Zbigniew Herbert (74l.), jeden z najwybitniejszychpolskich poetów, dramaturg, b.kierownik literacki Teatru im.Osterwy w Gorzowie (1965/66).ww 29.07.1988 r. - w gorzowskiej stoczniodbyło się ostatnie wodowanie;była to 130-tonowa barka górno-pokładowa, jej matką chrzestnąbyła Janina Łaszuk, żona kierow-nika stoczni.ww 31.07.2007 r. - po przeniesieniudwóch ostatnich oddziałów -wewnętrznego i zakaźnego -zamknięty został ostatecznieszpital przy ul. Warszaw-skiej.2008 r. - na nadwarciańskim bul-warze ustawiono 16 30-letnichpalm. n

KALENDARIUMLipiec 2019

�3Lipiec 2019 r. TRzY PYTaNia dO…

● czytaj na www.echogorzowa.pl – codziennie nowe informacje, opinie, komentarze ●

- Jesteœmy ju¿ po promocjiksi¹¿ki „Jedzie Pan Jazz”. Oczym ona jest dok³adnie?

- Opisuje praktykê i tak naprawdê30-letni¹ historiê Ma³ej AkademiiJazzu. Jest osadzona w kontekœciewspó³czesnych przemian w obsza-rze kultury. Mamy tutaj do czynieniaz ujêciem antropologicznym, jak ispojrzeniem pedagogicznym. Do te-go pokrótce mamy opisane technikipracy muzyków. Polecam tê ksi¹¿kêka¿demu, poniewa¿ opisuje onaprojekt edukacyjny uto¿samiany taknaprawdê z Gorzowem od lat dzie-wiêædziesi¹tych. Pokazuje równie¿Ma³¹ Akademiê Jazzu jako wspól-notê. Ca³oœci¹ prac zajêli siê profe-sorowie Wojciech Burszta i AndrzejBia³kowski. - Materia³ do ksi¹¿ki zosta³ opra-

cowany na postawie badañ zostatnich lat. Co jest ponadto si³¹tej publikacji?

- Rzeczywiœcie, ksi¹¿ka jest owo-cem badañ przeprowadzonych naaktualnej od 2015 roku grupies³uchaczy, ale wa¿n¹ pozycj¹ s¹wywiady z dyrektorami i nauczycie-

lami szkó³. Si³¹ publikacji s¹ te¿ ba-dania pokoleniowe. Uda³o mi siê do-trzeæ do ludzi, którzy kiedyœ chodzilina Ma³¹ Akademiê Jazzu i dowie-dzieæ siê, jaki œlad pozosta³ w ichpamiêci z tamtego okresu. W tymgronie byli ludzie mieszkaj¹cy od latw ró¿nych czêœciach Polski czy na-wet œwiata. Oni równie¿ podzielilisiê swoimi ocenami, a czêsto w ichg³osach by³o czuæ nostalgiê za tym

co by³o. Bo Ma³a Akademia Jazzu tonaprawdê fenomen, jaki przez latauda³o nam siê zbudowaæ.- W tym roku ma jeszcze ukazaæ

siê druga publikacja zwi¹zana zklubem. O czym ona bêdzie i kie-dy siê pojawi na rynku?

- Druga ksi¹¿ka jest ju¿ przygoto-wana i ma poszerzyæ tematykê za-prezentowan¹ w pierwszej czêœci,przy czym najwiêkszy nacisk zosta-

nie po³o¿ony na wyk³adowców Ma³ejAkademii Jazzu. Ju¿ s¹ z nimizebrane du¿e wywiady, ale czekanas dogrywka w postaci dodatko-wych rozmów. Chcemy na ich spo-sób pracy z m³odzie¿¹ na³o¿yæ pew-ne modele edukacyjne. Wszystkoco dotychczas robiliœmy przez te la-ta czyniliœmy bardziej intuicyjnie.Okazuje siê, ¿e œwiat nauki ju¿ takieprocesy kiedyœ przeszed³, a my wsposób niemal modelowy, nieznaj¹c tych technik, to wszystkozrealizowaliœmy. Na pewno obie na-sze publikacje bêd¹ mog³y byæ wy-korzystywane przez ludzipracuj¹cych w kulturze. Tak na-prawdê w gorzowski model Ma³ejAkademii Jazzu mo¿na w³o¿yæka¿d¹ inn¹ dziedzinê sztuki. Naszpomys³ jest w sumie prosty. My gra-my na emocjach. Z jednej strony s¹muzycy jazzowi, z drugiej m³odzi lu-dzi ze swoj¹ osobowoœci¹, u którychtrzeba obudziæ emocje, ¿ebywszystko mog³o zaiskrzyæ. I na tymtak naprawdê polega ten nasz go-rzowski fenomen.

RB

Na tym polega ten gorzowski fenomenTrzy pytania do Bogus³awa Dziekañskiego, szefa Jazz Clubu Pod Filarami

Fot.

R. B

orow

y

- Jakie znaczenie dla gorzowskiejgospodarki mog³oby mieæ po³¹cze-nie dwóch gorzowskich uczelni -AJP i ZWKF?

- Jako Lubuska Organizacja Praco-dawców ju¿ dawno przyjêliœmy w tejsprawie jasne stanowisko. Przypomnête¿, ¿e omawialiœmy tê sprawê z na-szej inicjatywy na posiedzeniu Woje-wódzkiej Rady Dialogu Spo³ecznego,której jestem wiceprzewodnicz¹cym.Akademia by³a reprezentowana wtedyprzez kanclerza Romana Gawroniaka,z kolei ZWKF przez dziekana LeszkaZguczyñskiego. W zasadzie wszyscybyliœmy wtedy za po³¹czeniem tychuczelni. Stanowisko popieraj¹ce têideê przeg³osowa³a WRDS, apeluj¹cdo obydwu œrodowisk o po³¹czenie iwspólne budowanie silnej gorzowskiejAkademii. Co niezwykle istotne, dzisiajjest te¿ wyj¹tkowo sprzyjaj¹ca sytua-cja prawna, ale niestety tak naprawdêzaczynamy widzieæ asekuracyjn¹postawê, g³ównie ze strony ZWKF.Chcia³bym, ¿eby w Gorzowie wszyscywreszcie zobaczyli, co da³o kiedyœZielonej Górze po³¹czenie Politechnikiz Wy¿sz¹ Szko³¹ Pedagogiczn¹? Dla-czego ostatnio PWSZ w Sulechowiepo³¹czy³a siê z Uniwersytetem Zielo-nogórskim? Przera¿a mnie ta go-rzowska niemoc, partykularyzm œro-dowiskowy i polityczne kunktatorstwo.Czy Gorzów sta³ siê jak¹œ oaz¹ nieod-powiedzialnoœci, wrêcz g³upoty? Prze-cie¿ dla ka¿dego przeciêtnie rozgarni-êtego i myœl¹cego perspektywiczniecz³owieka, jest oczywistym ¿e w Go-rzowie przysz³oœæ jest tylko dla uczelnistale wzmacnianej na bazie AJP.

Szkoda mi wielkiego dorobku i piêknejkarty Akademii Wychowania Fizycz-nego tworzonej przez dwa pokoleniagorzowskich profesorów: Woltmanna,Gaja, Kunickiego, Kwileck¹, Jurka iwielu innych, ale tego piêknego czasunie da siê zatrzymaæ, a dla rozwojunajwa¿niejsze s¹ przecie¿ perspekty-wy a nie historia. A perspektywy s¹przed AJP, jako uczelni¹ wielokierun-kow¹! - Nie s³ychaæ jednak, ¿eby coœ w

tym kierunku pozytywnego siêdzia³o, a czasu jest coraz mniej. Ja-ki przewiduje pan dalszy scena-riusz?

- Je¿eli tak wymowne fakty, o którychwspomnia³em, nie dzia³aj¹ na wyobra-Ÿniê, to co ma przekonaæ w³adze na-szych uczelni? Dawniej takie po³¹cze-nie by³o utrudnione przez obo-wi¹zuj¹ce prawo. Obecnie prawosprzyja takiemu dzia³aniu. Jako LOP

jesteœmy bardzo za integracj¹, ale pootrzymaniu odpowiedzi od prof. Zgu-czyñskiego mamy naprawdê w¹tpliwo-œci, czy dojdzie do po³¹czenia. JegoodpowiedŸ nas zdumia³a. On nie szu-ka w po³¹czeniu wartoœci dodanej,tak¿e dla swojego œrodowiska, leczstara siê wykazaæ wy¿szoœæ filii AWFnad Akademi¹ im. Jakuba z Para-dy¿a. A ilu w tej chwili jest tam stu-dentów? Czy ni¿ demograficzny i po-wstanie wychowania fizycznego nauczelniach wokó³ Gorzowa nie jestdla AWF przys³owiowym mieczemDamoklesa? Wystarczy, ¿e AJP za-cznie powo³ywaæ podobne kierunki iza kilka lat po korytarzach AWFbêdzie tylko hula³ wiatr. Mo¿e pozo-stanie jakiœ punkt konsultacyjny, alezostanie zmarnowany kilkudziesiêcio-letni piêkny dorobek wielu ludzi naczele z ich mistrzem profesorem Ber-nardem Woltmannem.

- Czy pana zdaniem miasto jest wtym zakresie aktywne?

- Nie, a szkoda, bo ze strony miastapowinny wychodziæ konkretne inicja-tywy. Wystarczy³oby zachêciæ uczel-nie konkretn¹ pomoc¹ finansow¹, aletylko przeznaczon¹ na wspieraniewspólnych inicjatyw maj¹cych na celuscalenie obu uczelni. A ju¿ zupe³nieniezrozumia³e jest stygmatyzowanienaszych jednostek naukowych. Mó-wienie, ¿e jedni s¹ liberalno-lewicowi,drudzy prawicowi zabija w mieœcieproces integracji i os³abia rozwójwy¿szego szkolnictwa. Kreowanaprzez niektórych walka polityczna niema nic wspólnego z szacunkiem dlainteresów œrodowiska akademickie-go, miasta i regionu. Jest bezrefle-ksyjna i nieodpowiedzialna, jest œwia-dectwem skrajnej g³upoty. Interesmiasta, jego rozwój w bardzo du¿ymstopniu zale¿y od rozwoju akademic-koœci, tote¿ jednym z g³ównych celóww³adz miejskich winno byæ po³¹czenieAJP z ZWKF i do tego jeszczew³¹czenie marsza³kowskiej Medycz-nej Szko³y Zawodowej. W takiejuczelni móg³by rozwin¹æ siê wielokie-runkowy wydzia³ nauk o zdrowiu, któ-ry kszta³ci³by tak potrzebne dzisiaj wkraju i w Europie pielêgniarki i fizjote-rapeutów, dietetyków, masa¿ystów.Powiem wprost - jeœli ktoœ nie rozu-mie, ¿e integracja szkolnictwawy¿szego wokó³ AJP nale¿y do kano-nu wartoœci tworz¹cych gorzowsk¹racjê stanu, to znaczy, ¿e nic nie ro-zumie i nie powinien braæ siê za poli-tykowanie.

RB

Wartości tworzące gorzowską rację stanuTrzy pytania do Henryka Macieja WoŸniaka, przewodnicz¹cego Lubuskiej Organizacji Pracodawców

Fot.

R. B

orow

y

Page 4: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

� 4 Lipiec 2019 r.PROSTO z miaSTa

r e k l a m a

Tego dnia pierwsi pacjencizostali poddani napromienia-niu. Wszystko przebieg³obez najmniejszych zak³óceñ.

- Naszym pierwszym pa-cjentem by³ 70-letnimê¿czyzna z Gorzowa, któryzosta³ do nas skierowany naleczenie promieniami obsza-ru prostaty. ¯eby wykonaæprocedurê leczenia promie-niami wczeœniej przygotowa-liœmy indywidualne unieru-chomienie dla chorego, pó-Ÿniej wykonaliœmy skany ztomografii komputerowej, woparciu o które wyrysowali-œmy narz¹dy krytyczne oraztzw. target czyli obszar doce-lowy, który powinien otrzy-maæ 100% przepisanej daw-ki - mówi³a tu¿ po wykonaniubadania dr Edyta Wolny-Ro-kicka, kierownik oœrodka.

Cykl napromieniañ w przy-padku tego pacjenta potrwa6 tygodni. Mê¿czyzna niewymaga hospitalizacji. Jestmieszkañcem Gorzowa, dla-tego na terapiê bêdzie do-je¿d¿a³ bezpoœrednio zmiejsca zamieszkania.

Tego samego dnia napro-mienianiu zosta³ te¿ podda-ny inny mê¿czyzna ze zmia-nami przerzutowymi w ko-œæcu.

- Stan jego zdrowia wy-maga szybkiej reakcji, dla-tego dziœ musia³ mieæ zrea-lizowan¹ ca³¹ procedurêmedyczn¹ zwi¹zan¹ z na-promienianiem (unierucho-mienie, tomografiê kompu-terow¹, obrysowanie na-rz¹dów krytycznych,przygotowanie planu lecze-nia i napromienianie) - opo-

wiada dr Edyta Wolny - Ro-kicka.

- Na tê chwilê czekaliœmyd³ugie miesi¹ce, a nawet la-ta. Dziœ mo¿emy do³¹czyædo regionów, w których jestOœrodek Radioterapii. A war-to przypomnieæ, ¿e zalet¹

naszej linii terapeutycznejjest stosunkowo krótki czaswykonywania procedur me-dycznych, to znaczy, ¿e unas pacjent znacznie mniejczasu spêdza w bunkrze ni¿w innych oœrodkach w kraju.Od teraz pacjenci z chorob¹

nowotworow¹ nie bêd¹ mu-sieli na leczenie jeŸdziæ doinnych oœrodków: Poznania,Szczecina, Zielonej Góry,czy Bydgoszczy. Wszystko,co im potrzebne znajd¹ tu,na miejscu - mówi JerzyOstrouch, prezes Wielospe-cjalistycznego Szpitala Wo-jewódzkiego w Gorzowie.

Akceleratory w gorzowskimszpitalu s¹ obecnie najnowo-czeœniejszym sprzêtem tera-peutycznym w kraju, w któ-rym pracuj¹ bardzo dobrzy idoœwiadczeni lekarze, fizycyi technicy.

- Zak³ad Radioterapii w go-rzowskim szpitalu to jedynaw Polsce placówka, którajest wyposa¿ona w na-rzêdzie zwane super³ukiem(hyperarch). Pozwala ono naleczenie w bardzo krótkim

czasie. To co w innychoœrodkach wykonuje siê woko³o godzinê, u nas trwazaledwie kwadrans - mówi drWolny-Rokicka.

Oœrodek Radioterapii Wie-lospecjalistycznego SzpitalaWojewódzkiego w Gorzowiewspó³pracuje z Centrum On-kologii Instytut Onkologii wGliwicach.

Oœrodek Radioterapiimo¿e przyjmowaæ kilkusetpacjentów rocznie. Jegobudowa by³a mo¿liwa dzi-êki dofinansowaniu z Re-gionalnego Programu Ope-racyjnego Lubuskie 2020,Programu OperacyjnegoInfrastruktura i Œrodowi-sko, bud¿etu województwaoraz œrodkom w³asnymszpitala.

AGNIESZKA WIŒNIEWSKA

Pierwsi pacjenci poddaninapromienianiu4 czerwca 2019 r. Oœrodek Radioterapii Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie rozpocz¹³ pracê.

Akceleratory w gorzowskim szpitalu są obecnie najnowocze-śniejszym sprzętem terapeutycznym w kraju

Fot.

Arch

iwum

WSz

W

W Klinicznym Zak³adzieMedycyny Nuklearnej go-rzowskiego szpitala w czer-wcu po raz pierwszy roz-poczêto terapiê odkrytymprzez Mariê Sk³odowsk¹-Cu-rie promieniotwórczym ra-dem. Tê metodê leczeniastosuj¹ nieliczne oœrodki wPolsce. Na œwiecie zosta³aona wprowadzona zaledwiekilkanaœcie lat temu. Wielo-specjalistyczny Szpital Woje-wódzki w Gorzowie do³¹czy³wiêc do grona nowoczes-nych, zaawansowanychoœrodków terapii onkologicz-nej.

O pozwolenie na zastoso-wanie radu na terenie Kli-nicznego Zak³adu Medycyny

Nuklearnej szpital w Gorzo-wie ubiega³ siê od ok. 2 lat.Dopiero pod koniecubieg³ego roku uda³o siê têzgodê uzyskaæ. By³o to ko-nieczne, bo ta metoda lecze-nia jest bardzo kosztowna, anie jest refundowana ze œrod-ków NFZ. Aby pomóc pacjen-tom konieczne by³o pozyska-nie dotacji ministerialnej i uru-chomienie tzw. programulekowego. To ogromna szan-sa dla pacjentów onkologicz-nych z nie tylko z naszegowojewództwa, ale tak¿e in-nych obszarów Polski, u któ-rych na skutek raka prostatynast¹pi³y przerzuty do koœci.

W organizmie - rad-223 -podobnie jak wapñ, groma-

dzi siê naturalnie wokó³zmienionej nowotworowotkanki kostnej i emituj¹c pro-mieniowanie alfa niszczy ko-mórki nowotworowe - wyja-

œnia kierownik KlinicznegoZak³adu Medycyny Nuklear-nej dr n. med. Piotr Zorga. -Zasiêg promieniowania raduwynosi tylko kilka milimet-rów. Podczas leczenia stosu-jemy promieniowanie alfa, tometoda skuteczniejsza i bar-dziej precyzyjna od dotych-czas stosowanych, uznawa-na za bezpieczniejsz¹ i ko-rzystn¹ dla pacjenta - dodajedr Zorga.

Lek zawieraj¹cy dichlorekradu Ra223 jest lekiem tzw.ostatniej linii i jest podawany,gdy inne metody leczeniaonkologicznego nie dzia³aj¹,a rak rozprzestrzeni³ siê dokoœci i wywo³uje silne objawybólowe.

Pierwszym pacjentem w Lu-buskiem, u którego zastoso-wano tê metodê, by³ miesz-kaniec Zielonej Góry. PanKrzysztof na tê terapiê z na-dziej¹ czeka³ ju¿ ponad 2 lata.

- Mój lekarz prowadz¹cy po-informowa³ mnie, ¿e leczenieradem wprowadza szpital wGorzowie. Nie waha³em siêani chwili. Po przejœciu kom-pletu specjalistycznych badañzosta³em zakwalifikowany dotego programu. W tzw. mi-êdzyczasie pojawi³a siê pro-pozycja terapii w Poznaniu.Wybra³em Gorzów, niemia³em ¿adnych w¹tpliwoœci -opowiada pan Krzysztof.

- Pacjentem opiekuje siê drEwa Nowak onkolog z Od-

dzia³u Onkologii KlinicznejWie lospec ja l is t ycznegoSzpitala Wojewódzkiego wGorzowie Wlkp. Terapia po-trwa 8 miesiêcy. Raz w mie-si¹cu bêdziemy podawaæ pa-cjentowi do¿ylnie dok³adnieodmierzon¹ dawkê leku onazwie Xofigo - uzupe³nia drZorga.

Po podaniu leku pacjentczu³ siê dobrze. W trakcie, ipo podaniu leku, nie odczu-wa³ dyskomfortu. Efektem te-rapii radem (lekiem Xofigo)ma byæ znacz¹ca poprawajakoœci ¿ycia, zmniejszenieobjawów bólowych, a tak¿ezahamowanie choroby iwyd³u¿enie ¿ycia pacjenta.

AGNIESZKA WIŒNIEWSKA

Leczenie radem w gorzowskim szpitaluTa metoda leczenia jest bardzo kosztowna, a nie jest refundowana ze œrodków NFZ.

Efektem terapii radem mabyć znacząca poprawa jako-ści życia

Fot.

Arch

iwum

WSz

W

Page 5: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�5Lipiec 2019 r. aKademia im. jaKUBa z PaRadYŻa

Edukacja polisensorycznapolega na zastosowaniuró¿norodnych metod, form iœrodków dydaktycznych, któ-re maj¹ na celu stymulacjêwielozmys³ow¹ dziecka po-przez uaktywnienie wieloka-na³owego poznawania œwiatawszystkimi zmys³ami:s³uchem, wzrokiem, doty-kiem, wêchem, smakiem.Wspó³czeœnie przewa¿aj¹cawiêkszoœæ uczniów wymaganowych, czêsto alternatyw-nych rozwi¹zañ metodycz-nych, w których zastosowanes¹ metody aktywne. Dlategote¿ coraz œmielej w procesieedukacyjno-terapeutycznymwykorzystuje siê elementy ar-teterapii rozumianej jako tera-pia przez sztukê w ujêciuszerokim, gdzie obok dzia³añz wykorzystaniem sztuk wi-zualnych jednoczeœnie stosu-je siê elementy biblioterapii(terapia czytelnicza), muzy-koterapii (terapia muzyk¹),choreoterapii (terapia ta-ñcem), teatroterapii (terapiagr¹ sceniczn¹) i wielu innych.Z tego te¿ wzglêdu Akademiaim. Jakuba z Parady¿a - ju¿kolejny rok akademicki - wy-chodzi naprzeciw potrzebomedukacyjnym, oferuj¹c dwakierunki studiów drugiegostopnia na Wydziale Huma-nistycznym, tj.: „Terapia pe-dagogiczna z arteterapi¹” i„Specjalne potrzeby eduka-cyjne z arteterapi¹”. W ofer-cie kszta³cenia uwzglêdniones¹ przedmioty przygoto-wuj¹ce studentów do pracy wzakresie udzielania pomocypsychologiczno-pedagogicz-nej uczniom ze specyficznymitrudnoœciami w uczeniu siêoraz uczniom ze specjalnymipotrzebami edukacyjnymi zwykorzystaniem elementówarteterapii.

Studenci kierunku pedago-gika Akademii im. Jakuba zParady¿a realizuj¹ autorskieprojekty dotycz¹ce miêdzy in-nymi planowania i wykonaniaw³asnych pomocy polisenso-rycznych, które mog¹ byæ wy-korzystywane do pracy zdzieæmi. Projekty realizowa-ne s¹ przez studentów pierw-szego i drugiego stopnia, stu-diuj¹cych zarówno w trybiestacjonarnym, jak i niestacjo-narnym. Kreatywne pomocewielozmys³owe powstaj¹ wramach przedmiotów: terapiapedagogiczna, projektowaniedzia³añ edukacyjnych, meto-

dyka biblioterapii. Na etapieprojektowym studenci samo-dzielnie dokonuj¹ wyborugrupy odbiorców, ich wieku,ewentualnych specjalnychpotrzeb edukacyjnych orazg³ównych celów, jakie maj¹byæ realizowane podczas ma-nipulowania dan¹ pomoc¹.

Niektórzy studenci, projek-tuj¹c tegoroczne pomocewielozmys³owe, zainspirowalisiê g³ównymi za³o¿eniami pe-dagogiki Marii Montessori,przygotowuj¹c miêdzy inny-mi: Globus Sensoryczny donauki kontynentów i ocea-nów, na którym powierzchniaziemi jest chropowata, a po-wierzchnia wód - g³adka;Mapê Œwiata z ruchomymielementami kontynentów icharakterystycznymi zwierz-êtami. Przewa¿aj¹ca wiêk-szoœæ wykonanych pomocymultisensorycznych s³u¿ystymulowaniu motoryki ma³ej,precyzji ruchów, chwytu trój-palczastego, wzmocnieniakoordynacji wzrokowo-rucho-wej, æwiczeñ, które wymagaj¹skupienia uwagi oraz kon-centracji. Projekty realizuj¹ceniniejsze cele mo¿na podzie-liæ na kilka charakterystycz-nych grup: pierwsza dotyczyró¿nego rodzaju przeplata-nek, czyli usztywnionych, wy-ciêtych elementów z este-tycznymi dziurkami, przezktóre nale¿y precyzyjnieprzewlekaæ np. sznurówkê.Przeplatanki w kszta³ciezwierz¹t, figur geometrycz-nych, liter, cyfr wykonane s¹ zró¿nych materia³ów od filcu,g¹bki, pianek, po drewno. Dotej grupy pomocy zaliczaj¹siê równie¿ tablice manipula-cyjne, do których przytwier-dzone s¹ przedmioty u¿ytkudnia codziennego, np. k³ódkaz kluczykiem, zasuwka,ró¿nego rodzaju zamki, ele-ment obuwia, który ma s³u¿yænauce zawi¹zywania, po-krêt³a, zatrzaski, sortery zkszta³tami, zegar z ruchomy-mi wskazówkami i wiele in-nych ciekawych rozwi¹zañdla dzieci. Studenci przygoto-wali kilka odmian takich tab-lic, wprowadzaj¹c tak¿e uroz-maicenia w samym jejkszta³cie i formacie. Zapro-jektowali miêdzy innymi do-mek manipulacyjny wykona-ny z tektury oraz wersjê mo-biln¹ o nazwie pchacz wformie dzieciêcej szafeczkina kó³kach z przymocowa-

nym uchwytem, dziêki czemumo¿e byæ z ³atwoœci¹ prze-mieszczana przez ka¿dedziecko. Bardzo interesuj¹c¹pod wzglêdem edukacyjnymjest druga grupa pomocysensorycznych, s¹ to ró¿ne-go typu dotykowe alfabety icyfry, wykonane ró¿norodny-mi technikami. Niektóre znich przygotowane s¹ naoszlifowanych deskach jed-nakowych wymiarów, na któ-rych umieszczone s¹ wklês³elitery, które nale¿y wype³niæmateria³ami sypkimi, np. pia-skiem lub precyzyjnie mani-pulowaæ w ich wklêœniêciachma³¹ kulk¹. Inne alfabety wy-pe³nione s¹ materia³ami de-koracyjnymi, tworz¹c z koleiwypuk³y kszta³t liter. Jako wy-pe³nienie liter zastosowanomiêdzy innymi guziki, kulkiplastikowe, cekiny, sznurki oró¿nych splotach, kolorach iwielkoœciach, druciki kreatyw-ne, jak równie¿ ziarna kawy,fasoli, grochu itp. Z pewno-œci¹ na uwagê zas³uguje trze-cia grupa pomocy wielo-zmys³owych, do której zaliczasiê uszyte ksi¹¿eczki senso-ryczne, wykonane naj-czêœciej z filcu oraz innychmateria³ów o ró¿nych faktu-rach, np. zamsz, plusz, polar,skaj, worek jutowy. Dziecko,dotykaj¹c ka¿dy rodzaj tkani-ny, pobudza receptory d³onioraz kszta³ci umiejêtnoœæró¿nicowania odmiennychfaktur. Na ka¿dej stronieksi¹¿eczki umieszczone s¹kreatywne zadania dla dziec-ka, np. segregowanie kropekbiedronki, które nale¿y wy-ci¹gn¹æ z kieszeni zamykanejna zamek i precyzyjnie przy-

czepiæ je w wyznaczonymmiejscu oraz wiele innych za-baw manipulacyjnych, którekszta³c¹ w dzieckuzrêcznoœæ, logiczne myœle-nie, ale tak¿e rozwój wyobra-Ÿni przestrzennej i wra¿liwo-œci dotykowej. Kolejna grupapomocy wielozmys³owychdotyczy stymulacji motorykidu¿ej, poprawy koordynacjiruchowej, poprzez chodzeniena boso po matach wykona-nych z piankowych puzzli owymiarach 30 x 30 cm, gdzieka¿dy z nich pokryty jest in-nymi, bezpiecznymi mate-ria³ami, np.: kolorowymi pió-rami, foli¹ b¹belkow¹, mate-ria³em futrzanym itp.

Ka¿dego roku studenci,projektuj¹c swoje pomocesensoryczne, wykazuj¹ siêniebywa³¹ pomys³owoœci¹ ikreatywnoœci¹. Wymienionepowy¿ej pomoce s¹ tylko wy-branymi przyk³adami. Wœródlicznych pomocy wielo-zmys³owych mo¿na znaleŸætak¿e: domina sensoryczne,kostki dotykowe, mema sen-soryczne, rêkawice senso-ryczne, a nawet planszowegry edukacyjne, podczas któ-rych tak¿e nastêpuje wspo-maganie rozwoju psychoru-chowego dziecka. Na szcze-góln¹ uwagê zas³uguj¹równie¿ innowacyjne pomo-ce, które z powodzeniemmog¹ zostaæ zastosowane wramach zajêæ terapeutycz-nych z elementami bibliotera-pii. Niektóre zespo³y studen-ckie napisa³y w³asne bajki te-rapeutyczne dla dzieci,poruszaj¹ce miêdzy innymiproblematykê tolerancji i sza-cunku do drugiej osoby. Je-

den zespó³ opracowa³ bajkêpod tytu³em W poszukiwaniuprzyjació³, wykonan¹ w for-mie ksi¹¿eczki sensorycznejz umieszczonymi na ka¿dejstornie wyjmowanymi pacyn-kami, przedstawiaj¹cymig³ównych bohaterów, któremo¿na za³o¿yæ na palce. Dzi-êki pomys³owemu rozwi¹za-niu pacynki mo¿na wykorzys-taæ tak¿e do odgrywania in-scenizacji teatralnych.Nastêpny zespó³ studenckiprzygotowa³ projekt edukacyj-ny zatytu³owany G¹ska Tole-rancja i Lisek Szacunek ru-szaj¹ œwiatu na ratunek,sk³adaj¹cy siê z bajek tera-peutycznych, do którychopracowano scenariuszezajêæ. Dodatkowo studentkido wybranej bajki wykona³yautorsk¹ odmianê „TeatrzykuKamishibai” wraz z naryso-wanymi ilustracji do tekstu.Teatr Kamishibai jest ja-poñsk¹ sztuk¹ opowieœci, po-legaj¹c¹ na przek³adaniu kartilustruj¹cych dan¹ historiê,jednoczeœnie opowiadaj¹c j¹.Ilustrowane karty narracyjneumieszczone s¹ w drewnia-nej skrzynce/walizce z otwie-ranymi drzwiczkami, zwanejbutai, dziêki czemu imitujeona scenê teatru. Tego typupomoc edukacyjn¹ wykona³astudentka studiów niestacjo-narnych, przygotowuj¹c w³as-ny Teatr Kamishibai z drew-nianej sklejki, stosuj¹c orygi-nalne wymiary japoñskiegobutai. Na szczególn¹ uwagêzas³uguje równie¿ ksi¹¿kasensoryczna wykonanaprzez studentkê studiów try-bu 26+, która swoim oryginal-nym pomys³em mo¿e pobu-dziæ wyobraŸniê niejednejosoby. Wyj¹tkowoœæ ksi¹¿kipolega na jej odbiorcy, doktórej jest skierowana, adok³adnie dla osób niedo-widz¹cych i niewidomych. Ta-ki by³ g³ówny zamys³ autorki,której zale¿a³o na stworzeniuksi¹¿ki, któr¹ osoba niewido-ma bêdzie mog³a samodziel-nie wype³niæ kolorowymi kul-kami z bibu³y. Ka¿da stronaksi¹¿ki wykonana jest z intro-ligatorskiej tektury zwanej Es-caboard o gruboœci 2,5 mm id³ugoœci 42 cm. Na ka¿dejstronie znajduje siê ramka,wewn¹trz której umieszczones¹ fragmenty wyciêtych ele-mentów z tektury, przyklejo-nych na siebie nawzajem,tworz¹c podczas dotykania

wra¿enie wypuk³ego obrazu.Wyj¹tkowoœæ tê podkreœlatak¿e zastosowany przez stu-dentkê œrodek artystyczny, ja-kim jest linia prosta bêd¹cacech¹ charakterystyczn¹ sty-lu secesyjnego w sztuce, któ-ra przechodzi w falist¹, daj¹cwra¿enie p³ynnoœci, a nawetruchu. Ka¿da z linii jest wyci-êta skalpelem introligatorskimdo precyzyjnych ciêæ. Naczterech specjalnie oklejo-nych stronach zosta³y przed-stawione ¿ywio³y: ziemia,ogieñ, powietrze i woda, dla-tego te¿ autorka zatytu³owa³aksi¹¿kê Poczuj cztery ¿ywio³y.Pojawi³y siê propozycje za-pe³nienia ka¿dej strony inn¹technik¹ i tekstur¹, np.: zasto-sowanie farb sensorycznychdo malowania palcami, gdzieka¿dy kolor posiada odrêbn¹strukturê od g³adkich po chro-powate, poniewa¿ zawieraj¹ró¿nej gruboœci grudki; kolej-na propozycja wype³nienia tozastosowanie elementówsypkich, z u¿yciem od³amkówska³, drobnych kamieni, ziemii wiele innych rozwi¹zañ pla-stycznych zaliczaj¹cych siêdo œrodków artystycznych po-budzaj¹cych wszystkie ka-na³y zmys³owe.

Studenci pedagogiki Aka-demii im. Jakuba z Parady¿aprojektuj¹ autorskie pomocepolisensoryczne w celu przy-gotowania do przysz³ej rolitwórczego nauczyciela pra-cuj¹cego metodami aktywny-mi. Podczas tych dzia³añwzbogacaj¹ w sposób prak-tyczny nabywane w toku stu-diów kompetencje pedago-giczne, niezbêdne w profesjinauczycielskiej. S¹ przygoto-wywani do pracy z dzieæmi,wykorzystuj¹c elementy arte-terapii, dziêki czemu wzrastaw nich poczucie wiary wew³asne mo¿liwoœci, samo-oceny, odwagi i motywacji dodzia³ania. Studenci w tokustudiów wprowadzani s¹ mi-êdzy innymi do edukacji wie-lozmys³owej, dziêki czemu wsposób ekspresyjny mog¹stymulowaæ mo¿liwoœci roz-wojowe dzieci, dostarczaj¹cim bodŸców anga¿uj¹cychwszystkie zmys³y, pozwa-laj¹cych na dotarcie wiêkszejiloœci informacji do ich uk³adunerwowego, co finalnie mo¿eprzek³adaæ siê na lepszeefekty w uczeniu siê.

MARTA WAWRZYNIAKWydzia³ Humanistyczny AJP

Edukacja wielozmysłowa w naszej akademiiStudenci pedagogiki Akademii im. Jakuba z Parady¿a projektuj¹ autorskie pomoce polisensoryczne.

`

Fot.

Arch

iwum

AJP

Page 6: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

� 6 Lipiec 2019 r.GOSPOdaRKa

Najistotniejsz¹ zmian¹ tejustawy by³o poszerzenie ob-szaru, na którym mo¿liwejest teraz uzyskanie zachêtinwestycyjnych. To s¹prze³omowe zmiany, ponie-wa¿ do tej pory SpecjalneStrefy Ekonomiczne funkcjo-nowa³y na zaledwie 0,08%obszaru Polski, a zasady ichdzia³ania nie by³y zmienianeod przesz³o dwudziestu lat.Ministerstwo Przedsiêbior-czoœci i Technologii dostoso-wa³o funkcjonowanie Strefdo zmieniaj¹cych siê tren-dów gospodarczych i dzia³añwskazanych w Strategii narzecz OdpowiedzialnegoRozwoju. Obecnie mo¿na in-westowaæ praktyczniewszêdzie, dziêki odejœciu odograniczeñ terytorialnych. In-westuj¹ce przedsiêbiorstwanie musz¹ ponadto przeno-siæ siê do poszczególnychStref i inwestowaæ z dala odswojego obszaru dzia³ania,tylko tam, gdzie im po prostujest wygodniej.

- Pierwsze decyzje owsparciu zosta³y wydanejeszcze w ubieg³ym roku -przypomina KrzysztofKielec, prezes Kostrzy-ñsko-S³ubickiej SpecjalnejStrefy Ekonomicznej. - In-nym, bardzo wa¿ne zada-niem, które realizujemy,jest prowadzenie dzia³añpromuj¹cych nowy systemwspó³pracy z samorz¹da-mi i przedsiêbiorcami, copozwoli na lepsze wyko-rzystanie instrumentu po-mocy publicznej dla no-wych inwestycji. Roœnieg³ównie liczba zapytañ,szczególnie dotycz¹cychspe³nienia kryteriów jako-œciowych przy ubieganiusiê o decyzjê o wsparciu.Chcemy poprzez udziela-nie pomocy publicznej no-

wym inwestycjom za-chêcaæ przedsiêbiorcówdo prowadzenia dzia³alno-œci gospodarczej w wiêk-szym stopniu w oparciu owiedzê i doœwiadczenie,co pozwoli wejœæ nawy¿szy szczebel technolo-giczny w rozwoju gospo-darczym - t³umaczy.

Polska Strefa Inwestycji(PSI), bo tak zosta³o nazwa-ne narzêdzie dla rozwojuprzedsiêbiorczoœci, to ina-czej ustawowy instrumentwsparcia dla firmplanuj¹cych nowe inwesty-cje. Przedsiêbiorcy mog¹ ko-rzystaæ dzisiaj z ulgi podat-kowej niezale¿nie od wielko-œci firmy. Ustawa wprowadzabowiem nowe mechanizmyudzielania przedsiêbiorcom

wsparcia dla nowych inwe-stycji na terytorium Polski:Nowe zasady:- zwolnienia podatkowe do-

stêpne w ca³ym kraju, przy-dzielane na czas okreœlony;

- jasne kryteria iloœciowe iwprowadzone ustaw¹ jako-œciowe, dopasowane do wa-runków konkretnej lokaliza-cji;

- kryteria iloœciowe uza-le¿nione od stopy bezrobo-cia w powiecie i wielkoœciprzedsiêbiorstwa;

- kryteria jakoœciowe: pre-miowane projektyzak³adaj¹ce m.in. transferwiedzy, prowadzenie dzia³al-noœci B+R, rozwój klastrów,jak i te zapewniaj¹ce korzys-tne warunki dla pracowni-ków;

- preferencyjne warunki dlainwestycji na terenachs³abiej rozwiniêtych;

- nak³ady dostosowane domikro, ma³ych i œrednichfirm;

- jeden standard obs³ugi in-westora przez Spó³ki za-rz¹dzaj¹ce Strefami;

- szybsze podejmowaniedecyzji dotycz¹cej wspar-cia.Cel projektu:Stymulowanie wzrostu in-

westycji prywatnych, co po-winno przyczyniæ siê do:

- rozwoju innowacyjnychdziedzin dzia³alnoœci gospo-darczej;

- tworzenia nowych stabil-nych miejsc pracy dla wyso-ko wykwalifikowanych pra-cowników;

- rozwoju nowychrozwi¹zañ technicznych itechnologicznych oraz ichwykorzystanie w gospodarcenarodowej;

- zwiêkszenia konkurencyj-noœci wytwarzanych wyro-bów i œwiadczonych us³ug;

- rozwoju eksportu;- zahamowania wzrostu

zró¿nicowañ regionalnych.Dla zagwarantowania praw

nabytych przez przedsiêbior-ców realizuj¹cych inwestycjena terenie SSE rz¹d zdecydo-wa³ nie uchylaæ ustawy o Spe-cjalnych Strefach Ekonomicz-nych. Obowi¹zywanie dwóchustaw wprowadza przejrzystypodzia³ na inwestycje, którebêd¹ korzystaæ z dotychcza-sowego wsparcia do 2026 r. wramach zezwoleñ wydanych

na podstawie ustawy o SSEoraz na inwestycje nowe, któ-re bêd¹ mog³y skorzystaæ zewsparcia w oparciu o now¹ustawê.

Instrument zwolnieñ podat-kowych w ramach nowej kon-cepcji dostêpny jest dla no-wych inwestycji, które zgodniez definicj¹ Komisji Europej-skiej obejmuj¹ utworzenie no-wego zak³adu produkcyjnegooraz reinwestycje. Dotyczy toinwestycji spe³niaj¹cych kryte-ria iloœciowe: nak³ady inwesty-cyjne i kryteria jakoœciowe wobszarach.Co mo¿e zyskaæ firma?- ulgê podatkow¹ dla prowa-

dzonej inwestycji;- mo¿liwoœæ rozwoju przed-

siêbiorstwa w jego obecnejlokalizacji;

- dopasowanie strategii fir-my do wspieranych dzia³añ;

- dodatkow¹ promocjê, jeœliprojekty s¹ innowacyjne;

- mo¿liwoœæ kszta³towanialokalnej polityki gospodarczej.Jakie szanse daje Polska

Strefa Inwestycji?- wzrost liczby inwestycji;- wzrost dochodów miesz-

kañców i lokalnych bud¿etów;- lepszej jakoœci miejsca

pracy i wiêksza aktywizacjazawodowa mieszkañców;

- zwiêkszenie konkurencyj-noœci danego regionu.Jak staraæ siê o wspar-

cie?Przedsiêbiorca, który chce

inwestowaæ na wybranym te-renie zg³asza siê do firmy za-rz¹dzaj¹cej dan¹ Stref¹.

Sk³ada odpowiedni wniosek,a jego inwestycja jest weryfi-kowana na podstawie kryte-riów jakoœciowych i iloœcio-wych. Firma, która je spe³niotrzymuje wsparcie u³at-wiaj¹ce rozwój biznesu.

Opracowa³: (B)Źród³o: www.mpit.gov.pl

Wsparcie dla nowych inwestycjiw PolsceUstawa o wspieraniu nowych inwestycji radykalnie zmieni³a zasady dzia³ania Specjalnych Stref Ekonomicznych.

Fot.

K-SS

SE

r e k l a m a

Page 7: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�7Lipiec 2019 r. zaKŁad GOSPOdaRKi mieSzKaNiOWej

AdresyZak³ad Gospodarki Mieszkaniowejul. We³niany Rynek 366-400 Gorzów Wlkp.tel. (095) 73-87-101, [email protected] zgm.gorzow.pl

Program Realizacji Œwiadczeñ Wzajemnych pomaga tym, którzy nies¹ w stanie sp³aciæ zaleg³ych nale¿noœci. Wiêcej na zgm.gorzow.pl/odpracujdlug/ tel. (095) 73-87-125 [email protected]

Biuro Zamiany Mieszkañul. Wawrzyniaka 4tel.(095) 73-87-129, (095) [email protected] zgm.gorzow.pl/zamianamieszkania/

Administracja Domów Mieszkalnych nr 1ul. Wyszyñskiego 38tel. (095) 73-87-139, 73-87-142, [email protected] zgm.gorzow.pl/adm1/

Administracja DomówMieszkalnych nr 2ul. Towarowa 6A (budynek przychodni I p.)tel. (095) 73-87-151, 73-87-155, [email protected] zgm.gorzow.pl/adm2/

Administracja DomówMieszkalnych nr 3

ul. Armii Polskiej 29tel. (095) 73-87-162, 73-87-165, [email protected] zgm.gorzow.pl/adm3/

Administracja DomówMieszkalnych nr 4ul. Drzyma³y 10tel. (095) 73-87-180, 73-87-182 do 184, [email protected] zgm.gorzow.pl/adm4/

Administracja DomówMieszkalnych nr 5ul. Gwiaździsta 466-400 Gorzów Wlkp.tel. (95) 73-87-203 do 205, 73-87-209 do 211fax (95) [email protected] /adm5/

Poza tym zdarzaj¹ siê za-miany z wiêkszego miastana mniejsze.

- Od stycznia przeprowa-dziliœmy dziesiêæ zamian lo-kali, czyli ca³kiem sporo -mówi Marcin Smela, kierow-nik Biura Zamiany MieszkañZak³adu Gospodarki Miesz-kaniowej, które od lat cieszysiê nies³abn¹cym powodze-niem wœród tych, którzy chc¹zmieniæ mieszkanie.

Z małego do dużego

Od pewnego czasu BiuroZamiany Mieszkañ obserwu-je sta³e trendy. - M³odzi lu-dzie z dzieæmi przenosz¹ siêz mniejszych lokali do wiêk-szych. Kilka lat temu tego nieby³o. Ponadto sta³ym tren-dem jest tak¿e przeprowadz-ka osób starszych do lokali zcentralnym ogrzewaniem -mówi Marcin Smela.

Sta³ym trendem jest tak¿e ito, ¿e powodzeniem ca³yczas ciesz¹ siê mieszkaniaw blokach, czyli w budyn-kach z lat 60. i 70. minione-go wieku. - Tak¿e atrakcyjnemog¹ byæ mieszkania w ka-mienicach pod warunkiem,¿e maja one dobrepo³o¿enie, jak choæby w cen-trum - dodaje Marcin Smela.

Kolejn¹ sta³¹ jest tak¿e i to,¿e chêtni szukaj¹ przede

wszystkim mieszkañ do wy-sokoœci II piêtra. - Mamyobecnie w ofercie naprawdê³adne i du¿e mieszkania, ales¹ one na III piêtrze i nie machêtnych, za wysoko - mówikierownik Biura ZamianyMieszkañ.

Kolejn¹ ciekawostk¹ jesttak¿e i to, ¿e zdarzaj¹ siê za-miany mieszkañ pomiêdzymiastami. - Ostatnio prze-prowadziliœmy zamianê

mieszkañ ze Szczecina doGorzowa. Rzadko, ale jed-nak i takie siê zdarzaj¹ - mó-wi Marcin Smela.

Oferta dla każdego

Obecnie w puli Biuro jestponad 300 ofert i to w³aœci-wie jest sta³a liczba. - Choæjak zaczynaliœmy, to tychofert by³o znacznie mniej -zastrzega Marcin Smela. Odkilku lat jednak liczba siê

ustabilizowa³a. - Z ofertymog¹ korzystaæ najemcylokali, w³aœciciele miesz-kañ, lokatorzy mieszkañspó³dzielczych, ale te¿ lu-dzie z innych miast. Ofertajest bardzo szeroka. Abyskorzystaæ z Biura, trzebamieæ dokumenty potwier-dzaj¹ce prawo w³asnoœcido lokalu lub prawo do naj-mu lokalu. Poza tym niemo¿na zalegaæ z op³atami

czynszowymi - mówi MarcinSmela.

Chêtni do zamiany miesz-kañ z kompletem dokumen-tów powinni przyjœæ do sie-dziby Biura przy ul. Wawrzy-niaka. - Tu zaczyna siê ca³aprocedura. Dokumentysprawdza radca prawny, po-tem wydzia³ spraw spo³ecz-nych, a decyzjê o zamianiewydaje prezydent. Ca³oœætrwa oko³o miesi¹ca i jest tow miarê szybka procedura.Dla przyk³adu w takimGdañsku zabiera to oko³o 8-9 miesiêcy - mówi kierownikBiura.

Wszyscy zainteresowanizamian¹ mog¹ o szczegó³yzapytaæ w Biurze. Pracowni-cy wyjaœni¹, jakie dokumen-ty trzeba zgromadziæ, do-radz¹ przy wyborze miesz-kania. Siedziba BiuraZamiany Mieszkañ mieœcisiê przy ul. Wawrzyniaka 4 iczynna jest od poniedzia³kudo czwartku w godzinach od8.00 do 16.00, w tym czasprzyjêæ interesantów trwa od9.00 do 11.00 i potem od14.00 do 16.00, natomiast wpi¹tek Biuro czynne jest odgodziny 7.00 do 15.00 a inte-resanci swoje sprawy za³at-wiaæ mog¹ od 9.00 do 11.00i potem od 14.00 do 15.00.

ROCH

Ponad 300 ofert w BiurzeZamiany MieszkańGorzowianie zamieniaj¹ mieszkania z mniejszych na wiêksze, ale chc¹ mieszkaæ w bloku.

- Trzeba przede wszyst-kim podkreœliæ, ¿e w wynikudyskusji, któr¹ rozpoczêli-œmy ponad rok temu, to sa-mi mieszkañcy zaczêli do-strzegaæ problem i chc¹,aby w koñcu zrobiæ po-rz¹dek z kub³ami na odpa-dy stoj¹cymi przed budyn-kami. Zmienia siê ich œwia-domoœæ, zaanga¿owanie ichêæ zadbania nie tylko osam budynek ale równie¿ ootoczenie wokó³. Znaczeniema równie¿ wysokoœæop³at. Jest to trudne, co nieznaczy, ¿e tego nie da siêzrobiæ, choæ oczywiœcie niez dnia na dzieñ - t³umaczyPawe³ Nowacki, dyrektorZak³adu Gospodarki Miesz-kaniowej.

Nale¿y zwróciæ uwagê najeszcze jedn¹ rzecz, zdecy-dowana wiêkszoœæ kamie-nic to budynki ponad stuletnie, które nie by³y wypo-sa¿one w obiekty ma³ej ar-chitektury, st¹d skala trud-noœci jest jeszcze wiêksza.

Nowe altany już są

To w³aœnie dziêki wspó³pra-cy Miasta, Administracji Do-mów Mieszkalnych i wspól-not mieszkaniowych po-wsta³y nowe altanyœmieciowe przy ul. Matejki,czyli w zasobie administro-wanym przez ADM 5. I jestich kilka.

Ponadto uda³o siê schowaæpojemniki na œmieci przy kil-

ku g³ównych ulicach. I takkasty zniknê³y z czêœci ulicS³owackiego, Borowskiego,£okietka czy 30 Stycznia. -Tu uda³o siê je umieœciæ wpodwórkach. Je¿eli jest wolaw³aœcicieli, utwardzamy i wy-konujemy ogrodzenie wokó³terenu, przez co os³aniamynie zawsze estetyczne iczêsto przepe³nione pojem-niki. To zreszt¹ zawsze jest zkorzyœci¹ dla mieszkañców,

poniewa¿ znacz¹co zmniej-sza siê op³ata za œmieci -mówi Pawe³ Nowacki.

Jednoczeœnie przyznaje,¿e s¹ te¿ lokalizacje, gdzienie ma mo¿liwoœci technicz-nej - zamkniête kwarta³y,w¹skie przejœcia czy wejœciado budynków ze schodami,gdzie kontenery pozostaj¹na widoku w pasach chodni-kowych. W tym przypadkuwe wspó³pracy z Miastemszukamy innych rozwi¹zañ.Problemem s¹ równie¿ z po-jemnikami, które stoj¹ przyprywatnych budynkach. Wtakich wypadkach ZGM niema wp³ywu na ich usytuowa-nie.

Szykują się poważnezmiany

Istotn¹ zmian¹, jaka siêszykuje na Nowym Mieœcie,jest to, ¿e na Kwadracie po-wstan¹ pojemniki podziemnei bêd¹ one przeznaczone dlamieszkañców okolicznychkamienic. - Obecnie trwa

opracowywanie dokumenta-cji technicznej przez Zwi¹zekCelowy Gmin MG6. Pozosta-nie pozyskanie na ten celœrodków, je¿eli to siê udawówczas prace zostan¹ wy-konane.

Okoliczni mieszkañcy za-pytani o zdanie w tej kwestii,tylko przyklaskuj¹. - Kwadratma now¹ twarz, pora te¿,aby by³a ona nowoczesna. Atak siê stanie, jak znikn¹œmietniki - mówi¹ ludziespotkani w³aœnie na Kwadra-cie.

- Ludzie ju¿ chc¹, ¿ebys¹siedztwo by³o ³adne, czys-te, zadbane i dlatego samisiê zaczynaj¹ w te kwestieanga¿owaæ - podkreœla dyre-kor ZGM. Zak³ad propozycjezmian, stawianie nowychwiat konsultuje tak¿e z Miej-skim Architektem.

Zmiany w wygl¹dzie ulic,uwalniania ich od pojemni-ków na œmieci id¹ wiêc kulepszemu.

ROCH

Siedziba Biura Zamiany Mieszkań mieści się przy ul. Wawrzyniaka 4

Fot.

Arch

iwum

Znikają kubły, pojawiają się altany śmiecioweZak³ad Gospodarki Mieszkaniowej rozmawia z mieszkañcami i porz¹dkuje ulice.

Takie obrazki mają zniknąć z terenu Nowego Miasta

Fot.

Arch

iwum

Page 8: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

� 8 Lipiec 2019 r.ROzmOWa

- Mamy pierwsz¹ w histo-rii Gorzowa europarlamen-tarzystkê, któr¹ zosta³a mi-nister El¿bieta Rafalska.Cieszyæ siê czy smuciæ?

- Jak najbardziej cieszyæsiê. Po to jest siê w polityce,¿eby zdobywaæ kolejne przy-czó³ki, a potem realizowaæwczeœniej prezentowany pro-gram. Moim zdaniem ten wy-bór jest sukcesem naswszystkich, szczególnie go-rzowian.- Nikt nie ma jednak

w¹tpliwoœci, ¿e pani minis-ter przychylnym okiemspogl¹da³a dotychczas naGorzów.

- Zapewniam, ¿e dalej pat-rzy i bêdzie patrzy³a. - Ale czy w Brukseli nadal

bêdzie mia³a si³ê przebicia ibêdzie mog³a pomagaæ go-rzowianom w ró¿nych ini-cjatywach, jak to czyni³abêd¹c w Warszawie?

- Jestem tego pewien. Naile znam El¿bietê Rafalsk¹,zrobi wszystko, ¿eby zadbaæo nasz region. Nie tylko samGorzów, ale o województwolubuskie i jednoczeœnie za-chodniopomorskie. Jej wiel-kim atutem jest to, ¿e za cosiê nie weŸmie, robi to sku-tecznie do samego koñca.Dlatego jej bilans dzia³añ jestbardzo pozytywny. Swoj¹drog¹, je¿eli porównany, ileœrodków rz¹dowych pozyska³Gorzów za czasów pani mi-nister i rz¹du PiS-u, a ile tychœrodków wp³ynê³o za po-przedników, to wynik bêdzienokautuj¹cy i korzystny tylkodla naszej formacji. Warto otym pamiêtaæ. Mieszkañcypamiêtaj¹, bo wybór El¿bietyRafalskiej stanowi formê po-dziêkowania jej za wieloletnitrud. - Oddzia³ Terenowy Krajo-

wego Oœrodka WsparciaRolnictwa, którym pan kie-ruje, znajduje siê ju¿ wœwie¿o wyremontowanymbudynku pokoszarowymprzy ul. Myœliborskiej. Ja-kie wra¿enia?

- Wspania³e, a osobiœciejestem naprawdê z tego dum-ny. Mamy kolejn¹ wspania³¹siedzibê w Gorzowie. Obokznajduje siê oddzia³ AgencjiRestrukturyzacji i Moderniza-cji Rolnictwa. Ci rolnicy, któ-rzy przyje¿d¿aj¹ do nasmog¹ za³atwiæ równie¿ spra-wy w innych urzêdach, bojest jeszcze Starostwo Po-wiatowe i kilka wydzia³ówUrzêdu Miasta.- Sk¹d wzi¹³ siê pomys³,

¿eby inwestowaæ wew³asn¹ siedzibê?

- Zaraz po wygranych wybo-rach przed niespe³na cztere-ma laty minister rolnictwaKrzysztof Jurgiel podj¹³ de-cyzjê, ¿eby zacz¹æ odchodziæod najmowania siedzib na te-

renowe oddzia³y od podmio-tów prywatnych. Wtedy mieli-œmy jeszcze Agencjê Nieru-chomoœci Rolnych i najmo-waliœmy pomieszczenia wni¿szym biurowcu Stilonuprzy ul. Walczaka. Po decyzjiministra nasz wybór pad³ nazniszczon¹ dawn¹ sto³ówkêwojskow¹ w kompleksie przyul. Myœliborskiej. Przez rokzbieraliœmy potrzebn¹ doku-mentacjê. Nie by³o to proste,bo musieliœmy pozyskaæzgodê kilku ministerstw. Pokupieniu budynku ruszyliœmyz remontem, który trwa³ rok.Ca³oœæ kosztowa³a nas 9,7miliona z³otych pozyskanychz Warszawy. - Ministerstwo sportu i tu-

rystyki do³o¿y³o do budo-wy hali kolejnych siedemmilionów z³otych, co zwczeœniejszymi œrodkamioraz tymi zabezpieczonymiprzez miasto daje ponad 70milionów z³otych. Wystar-czy to do zrealizowanie in-westycji?

- Prezydent Jacek Wójcickiniedawno publicznie zadekla-rowa³ wybudowanie hali igdyby nie dotrzyma³ terazs³owa, wygl¹da³oby to niepo-wa¿nie. Oczywiœcie dopieropo przetargu dowiemy siê, ja-kie s¹ propozycje wykonaw-ców. Uwa¿am jednak, ¿e po-siadamy wystarczaj¹c¹kwotê. Rynek budowlany po-woli zaczyna byæ wysycany ikto wyjdzie ze zbyt wysokimicenami mo¿e przegraæ. Moimzdaniem nie bêdzie wiêk-szych problemów ze znale-zieniem dobrego konsorcjum,które podejmie siê budowy wrozs¹dnej cenie. To jest na-prawdê atrakcyjna inwestycjarównie¿ ze wzglêdów promo-cyjnych.- Miasto dosta³o te¿ po-

nad 15 milionów z³otych nabudowê zbiorników reten-cyjnych m.in. w ParkuS³owiañskim. To kolejnadobra wiadomoœæ?

- To bardzo dobra wiado-moœæ i trzeba o tym mówiæ.Jest to o tyle wa¿ne, ¿e gdy-by nie ta pomoc musieliby-œmy wydaæ te pieni¹dze z na-szego bud¿etu. Je¿eli ktoœumie liczyæ, to zwróci uwagê,¿e maj¹c uwolnionepieni¹dze, mo¿emy przezna-czyæ je na inny cel ni¿ pierwo-tnie by³o to planowane. Cho-æby na do³o¿enie do budowyhali, je¿eli pojawi siê taka ko-niecznoœæ, czyli razembêdzie 37 mln z³ rz¹dowychpieniêdzy na budowê hali.- Jest pan optymist¹ co

do budowy Centrum Edu-kacji Zawodowej i Biznesu,bo zbli¿a siê terminog³oszenia kolejnego prze-targu?

- Dla mnie nie ma w¹tpliwo-œci, ¿e inwestycje, o którychrozmawiamy musz¹ znajdo-waæ siê na szczycie listy. Dla-tego trzeba uczyniæ wszyst-ko, ¿eby rozpocz¹æ budowêhali i CEZiB. Ze wzglêdu naznacz¹cy wzrost cen przezostatnie lata trzeba ci¹æ wy-datki na inne inwestycje, ta-kie które mog¹ poczekaæ. - Niedawno œwiat³o dzien-

ne ujrza³ raport o staniemiasta. Niektórzy komenta-torzy zwrócili uwagê naspadaj¹c¹ liczbê mieszka-ñców. Dlaczego tak siêdzieje?

- Prezydenci, by³y TadeuszJêdrzejczak i obecny JacekWójcicki nie rozumiej¹, ¿echc¹c przyci¹gaæ do miastaszczególnie m³odych ludzi,trzeba inwestowaæ w najno-woczeœniejsze technologie.Jako miasto ju¿ dawno po-winniœmy rozwin¹æ tereny in-westycyjne, a my dopiero te-raz zdo³aliœmy uzbroiæ nie-wielki teren przy ul. Dobrej.Ostatnie lata zosta³y w tejkwestii zmarnowane. Gdyby-œmy wczeœniej mieli tak dobryteren ju¿ byœmy œci¹gnêlidobrych inwestorów. Za tymposzed³by rozwój technolo-

giczny, dobre p³ace. Innasprawa to wysokoœæ podat-ków. One powinny byæ ob-ni¿ane, ¿eby zachêcaæ dozamieszkiwania w mieœcie.Nie udaje nam siê to, a ko-rzystaj¹ na tym s¹siedniegminy, które swoimidzia³aniami zachêcaj¹ do bu-dowy na ich terenie. Osobi-œcie jestem zwolennikiem po-szerzenie miasta o te s¹sied-nie gminy. Priorytetyobecnego prezydenta to re-monty dróg, chodników, agdzie w tym wszystkim jestczynnik ludzki? Brakuje my-œlenia przysz³oœciowego, ta-kiego 20 lat do przodu. I dla-tego mieszkañcy nam ucie-kaj¹.- Czy teren przy ulicy

Dobrej, pomimo swoichograniczeñ, pozwoli nampozyskaæ dobrych inwesto-rów?

- Jest to atrakcyjny teren,podobnie jak ten, na którymznajduje siê Instytut Hodowli iAklimatyzacji Roœlin. W przy-padku tej drugiej, bardzodu¿ej dzia³ki, ca³y czas trwaj¹rozmowy. Mo¿e trochê siêwyd³u¿aj¹, ale mogê zapew-niæ, ¿e jesteœmy na finiszu.Nie mogê zdradziæ jeszczeszczegó³ów, poza tym, ¿e po-jawi³y siê problemy procedu-ralne. Mam nadziejê, ¿e wtym roku temat zostanie za-mkniêty. - Jak panu podoba siê po-

wstaj¹cy przy ulicy Sikor-skiego prezydencki de-ptak?

- Jeszcze go tak naprawdênie widaæ w pe³nejokaza³oœci. Jak zostanie sko-ñczony bêdê móg³ powie-dzieæ coœ wiêcej. Trzymamjednak kciuki za t¹ inwe-stycj¹, bo jak ona wypali, toliczê, ¿e centrum miasta sta-nie siê naprawdê atrakcyjne.Natomiast chcia³bym po-chwaliæ wczeœniej skoñczon¹ju¿ inwestycjê, mianowicieszlak wzd³u¿ K³odawki.

Ostatnio przejecha³em trasêna rowerze i jestem poddu¿ym wra¿eniem. Mam na-dziejê, ¿e gorzowianie to do-ceni¹, a przede wszystkimnie bêd¹ niszczyæ. To jestprzecie¿ dla nas wszystkich.- Kiedy obserwuje pan

obecny ruch drogowy wcentrum, to nie ma panobaw, ¿e po sta³ymwy³¹czeniu fragmentu ulicySikorskiego, zaczn¹ po-wstawaæ korki samochodo-we w œródmieœciu?

- Je¿d¿¹c po mieœcie sta-ram siê wybieraæ mniejuczêszczane trasy i na ogó³unikam korków. Ponadto sta-ram siê jak najmniej jeŸdziæ wrejonie remontów czy za-mkniêtych odcinków dróg. Wprzypadku centrum miasta, tow ogóle unikam je¿d¿eniatam autem. Nie przekonuj¹mnie te¿ opinie, ¿e jak ktoœnie jeŸdzi do centrum, toprzez to zabijany jest handelczy us³ugi. Do centrum po-winniœmy jeŸdziæ jak najbar-dziej, ale œrodkami komuni-kacji miejskiej. Nied³ugo bêd¹nowe tramwaje i zachêcamdo ich korzystania. Ja napewno bêdê to czyni³ i bêdêdo tego namawia³pozosta³ych radnych, ale iw³adze naszego miasta.- A przejazdy tramwajami

powinny byæ bezp³atne?- Wszystko co jest bezp³at-

ne nie jest szanowane. Jes-tem natomiast zwolennikiemjak najtañszych biletów. Zka¿dym rokiem koszty rosn¹,ale by³bym sk³onny nawetzwiêkszaæ miejsk¹ dotacjêni¿ podnosiæ ceny biletów.Mo¿na ponadto rozwa¿yæwprowadzenie ró¿nych grupbiletów; godzinowe, dzienne,³¹czone, itd.- Pojawi³y siê tak¿e po-

mys³y, ¿eby po zakoñcze-niu remontów w centrummiasta zacz¹æ wyprowa-dzaæ auta z tego rejonu,choæby poprzez znacz¹cepodniesienie op³at w strefiep³atnego parkowania. Jakiejest pañskie zdanie?

- Parkingi s¹ dla mieszka-ñców i nie wolno drastyczniepodchodziæ do problemu.By³oby to dzia³anie przeciwgorzowianom. Op³aty musz¹pozostaæ w rozs¹dnych ce-nach.- Kolejna sprawa to re-

mont biurowca Prze-mys³ówki oraz budowa in-stytucji kulturalnych przytym budynku. Wielu ludzipyta siê, po co kupiliœmystary budynek, skoro niepotrafimy wyremontowaænawet kilku piêter?

- Pomys³ z powstaniem wtym miejscu Arsena³u Kulturyjest bardzo dobry. Na razienic siê jednak tam nie dzieje,bo wszystko rozbija siê o

brak wystarczaj¹cych œrod-ków finansowych. Mam na-dziejê, ¿e jak po jesiennychwyborach utrzymamy siêprzy w³adzy centralnej,bêdziemy dalej mogli lobbo-waæ na rzecz rozwoju Gorzo-wa. Mo¿e znajdziemy rów-nie¿ pieni¹dze na remontPrzemys³ówki i budowê Arse-na³u Kultury.- Czyli nie jest pan za wy-

burzeniem tego obiektu, bonawet takie propozycje siêostatnio pojawiaj¹?

- Id¹c tym tokiem myœleniaju¿ dawno nale¿a³o zburzyæbudynek, w którym teraz roz-mawiamy, czyli w siedzibêKOWR. Przecie¿ jeszcze roktemu by³a to budowlana rui-na. Nie burzmy, starajmy siêraczej odtwarzaæ, tworzyæ zniczego coœ ³adnego. Pocze-kajmy, mo¿e za kilka latbêdziemy dumni z Prze-mys³ówki.- Co z ³¹czeniem gorzow-

skich uczelni, bo sprzy-jaj¹cy temu termin nie-uchronnie siê zbli¿a, a tunic nie s³ychaæ?

- Obawiam siê, ¿e nic z tegonie wyjdzie. Skoro nic nies³ychaæ, to znaczy, ¿e nie matakiej woli. To b³¹d. Myœlê, ¿eka¿dy interesuj¹cy siê t¹ te-matyk¹ gorzowianin chcia³bymieæ jedn¹, siln¹ uczelniê.Nie znam sprawy na tyledok³adnie, ¿eby analizowaæteraz przyczyny, dla którychuczelnie nie chc¹ siê doga-daæ. Szkoda, bo obecnaustawa ministra Jaros³awaGowina stwarza bardzodobre warunki do po³¹czenia,ale 30 wrzeœnia jest ostatnimdniem na znalezienie porozu-mienia. Powiem krótko,bêdzie Ÿle jak nie skorzysta-my z tej mo¿liwoœci. - Gorzów nie jest silnym

oœrodkiem akademickim.Pana zdaniem brak porozu-mienia negatywnie odbijesiê na dalszym rozwoju na-szych uczelni?

- Zgadzam siê z opiniami,¿e akademia w pojedynkêporadzi sobie, bo ju¿ stawiana szeroki wybór kierunków.Natomiast ZWKF bêdzie z ro-ku na rok zapewne gas³, a¿zgaœnie. Pamiêtajmy, ¿e ma-my i d³ugo jeszcze bêdziemymieli ni¿ demograficzny, apoznañski AWF bêdzie czyni³wszystko, ¿eby w pierwszejkolejnoœci zadbaæ o swoj¹g³ówn¹ siedzibê. I nie bêdzieprzejmowa³ siê naszym od-dzia³em. Dlatego, póki jestjeszcze czas, proponujêunieœæ siê ponad podzia³y ipozytywnie przejœæ do historiimiasta. S³absza strona po-winna ust¹piæ, bo tak na-prawdê jest to w jej interesie.(…).Ca³a rozmowa na

www.echogorzowa.pl

Będzie źle, jak nie skorzystamy z tej możliwościZ Sebastianem Pieñkowskim, wiceprzewodnicz¹cym rady miasta, rozmawia Robert Borowy

S. Pieńkowski: Na razie jednak nic tam się nie dzieje, bo wszystko rozbija się o brak wystar-czających środków finansowych

Fot.

Robe

rt Bo

rowy

Page 9: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�9Lipiec 2019 r. ROzmOWa

- Panie profesorze, Go-rzów jest miastem, gdzieod pewnego czasu histo-ria, dzieje miasta s¹ bar-dzo wa¿ne. Jak pan oceniamiasto w³aœnie pod tymwzglêdem?

- Od lat 90. ubieg³ego wie-ku wykonaliœmy bardzodobr¹ pracê. Mam na myœliten moment, w którym po-wróci³ samorz¹d terytorialny.Bardzo szczególnym okre-sem powrotu do Ÿróde³, dotego, ¿e nasza historia niezaczê³a siê 30 stycznia 1945roku, by³y lata 1994-1998.Bo tylko przypomnê, ¿e wokresie pierwszego samo-rz¹du zwyczajnie bano siêruszaæ tych spraw. Mówiêdla przyk³adu o obchodach740-lecia miasta, przez nie-których krytykowanych, bojak twierdzili, po co œwiêto-waæ tak¹ rocznicê. - Przypomnijmy, wów-

czas ods³anialiœmy odbu-dowan¹ Fontannê Paucks-cha, czyli Maryœkê z wiad-rami na Starym Rynku.

- Dok³adnie tak. By³o to 2lipca 1997 roku. To by³o bar-dzo wa¿ne wydarzenie. Na-wet te nalepki, z których siêwówczas te¿ œmiano - Go-rzów, miasto przyjazne alboz drugim napisem - Ja te¿kocham moje miasto. Wtedystworzy³a siê bowiem potrze-ba powrotu do patriotyzmu wpojêciu lokalnym, w ujêciuma³ych ojczyzn. Wtedy na-prawdê bardzo du¿o siêdzia³o w tych kwestiach. Go-rzów by³ wówczas w awan-gardzie, jeœli chodzi o powrótdo lokalnej historii. - A dlaczego?- No w³aœnie. Przypomnê

zatem, ¿e w przysz³ym rokubêdziemy obchodziæ okr¹g³¹rocznicê nawi¹zania formal-nego partnerstwa miêdzyGorzowem a Herfordem.Przypomnê te¿, ¿e by³o tomodelowe podejœcie do rela-cji pomiêdzy by³ymi a obec-nymi mieszkañcami miasta.Trzeba dodaæ, ¿e zosta³o to³adnie wkomponowane w pa-letê obecnych mieszkañców,którzy przybyli z ró¿nychmiejsc, jak Grodno, Wilno,Wo³yñ, Ko³omyja i tak dalej zjednej strony, z drugiej Pol-ska centralna, Œwiêtokrzy-skie, a z kolejnej dawnimieszkañcy. Uda³o nam siêwypracowaæ dobry model.Trzeba jednak zauwa¿yæ, ¿eobecnie mamy lekki kryzystego modelu. Szczytowy mo-ment to druga po³owa lat 90.i pierwsze lata XXI wieku.Warto te¿ przypomnieæ, ¿etamte czasy to te¿ ca³a masawydawnictw, jakie siê uka-za³y. - Panie profesorze, ja siê

nie do koñca zgodzê z pa-

na twierdzeniem, ¿e obser-wujemy z lekka spadek za-interesowania regionem.Mamy bowiem corazwiêcej portali spo³eczno-œciowych zainteresowa-nych histori¹. Ca³y czasobecna jest Christa Wolf zjej ksi¹¿k¹ „Wzorce dzieci-ñstwa”, regionaliœci ci¹glecoœ nowego znajduj¹ wprzesz³oœci. Proszê sobieprzypomnieæ, co dzia³o siêna promocji albumu zezdjêciami Waldemara Ku-æki…

- Fakt, takich kolejek poksi¹¿kê z przesz³oœci miastajeszcze nie by³o. I to jest rze-czywiœcie mocny argumentza tym, ¿e regionalizm masiê dobrze. Jakkolwiek z dru-giej strony proszê zauwa¿yæ,¿e ci¹gle s¹ to mniej lubwiêcej te same osoby. Cho-dzi mi o to, ¿e aktywnoœæobywatelska dotyczy ci¹gletych samych ludzi. Przypo-mnê Fotografiê Gorzowian…- Stanê³o wówczas 7,5

tys. mieszkañców…- Tak, 7,5 tys., a ile Gorzów

liczy? Pamiêtam te¿ przygo-towania do 750-lecia miasta.By³em wówczas w komitecieprzygotowuj¹cym te obcho-dy. Wówczas d¹¿eniemmiasta by³o bardzo szerokied¹¿enie, aby do uczestnict-wa w œwiecie zaanga¿owaæmaksymalnie wszystkichmieszkañców. By³a powa¿naobawa, czy tak siê stanie. Aproszê sobie przypomnieæ,jak piêknie szko³y siê wpisa³yw te obchody - mam na myœlichoæby korowód historyczny.Po to wspominam, aby

stwierdziæ, ¿e 2 lipca - datalokacji miasta, data urodzinGorzowa nie jest zakorzenio-na w œwiadomoœci mieszka-ñców, jak powinna byæ. I tumamy jeszcze wiele do zro-bienia. Ale z drugiej stronychcia³bym podkreœliæ rolênauczycieli, historyków zró¿nych szkó³, którzy na-prawdê wiele robi¹, aby tahistoria miasta stawa³a siêbliska uczniom. To oni, pami-êtaj¹c o historii powszech-nej, zawsze wplataj¹ w ni¹historiê miasta. Mówi¹ dlaprzyk³adu o Koœciele Zgody(Bia³y Koœció³ - roch). Aleczego mi ¿al, co by³o, a cozosta³o zaniechane, to kon-kurs dla m³odzie¿y o Gorzo-wie. Od pewnego czasu gonie ma, a szkoda. Przypo-mnê, ¿e by³a to formu³a dwu-stronna - polsko-niemiecka. - Jak pan myœli, z czego

to wynika?- Mo¿e z tego, ¿e jesteœmy

œwiadkami odchodzenia po-kolenia osób bardzo mocnozaanga¿owanych w procesybudzenia œwiadomoœcispo³ecznej. Nie mamy Chris-ty Wolf, nie ma ju¿ UrszuliHasse-Dressing, obie zmar³yw 2015 roku. Z drugiej stronyodesz³o te¿ bardzo wielu his-toryków-regionalistów, jakchoæby pan doktor PiotrFranków. -Pani profesorze, pora na

spojrzenie na wspó³czesnyGorzów. Jak pan oceniamiasto? Jak siê panumieszka w Gorzowie?

- Miasto Gorzów jest mias-tem urokliwym. Mamy z pew-noœci¹ bardzo wiele piêk-

nych miejsc zielonych, alejednak ubolewam i to bardzomocno, ¿e tych miejsc uby-wa. - Co pan ma na myœli?- Choæby Górki Gazowe,

mam na myœli rozlewaj¹c¹siê deweloperkê na obszary,na których mo¿e niekoniecz-nie powinna byæ. Tu dobrymprzyk³adem bêd¹ niektóreobszary postilonowskie.Myœlê te¿ o takim procesie,jak rewitalizacja takiego czyinnego parku. Jak cz³owiekparzy potem na efekty, tozwyczajnie zaczyna go moc-no g³owa boleæ. Bo rewitali-zacja nie polega na maso-wym wycinaniu drzew, jak tosiê dzieje w Gorzowie. Tymbardziej, ¿e te drzewa dlanas, w sytuacji, w jakiej¿yjemy, czyli dobie ocieple-nia klimatu, przy ekstremal-nych wydarzeniach w pogo-dzie, s¹ zwyczajnie nie-zbêdne. Wielkim b³êdemby³o w 2014 roku, proszêpopatrzeæ, to ju¿ 15 lat, wy-ciêcie klonów w ulicy Chrob-rego. Oczywiœcie nieuwa¿am, ¿e ka¿de drzewojest niezbêdne. Ale myœlê,¿e powinniœmy ceniæ to na-sze naturalne zielone z³oto io nie dbaæ, a nie wycinaæjak popadnie. Brakuje te¿inicjatyw dotycz¹cych infra-struktury drogowej. Mam namyœli to, co siê cykliczniedzieje. Pada du¿o deszczu,miasto p³ynie, dzieje siê coœna kszta³t armagedonu. I tosiê powtarza. Tak siê dziejedla przyk³adu choæby przyBorowskiego i D¹browskie-go. Tam siê kompletnie nic

nie dzieje. Nikt nie stara siêcokolwiek z tym zrobiæ. - Ma pan wiêcej takich

negatywnych przyk³adów?- Za chwilê bêdziemy ob-

chodziæ szóst¹ rocznicêwy³¹czenia mostu kolejowe-go z ruchu pieszych, czylizamkniêcie k³adki. Przecie¿to odciê³o Zawarcie od pro-stego i szybkiego dostêpu docentrum. I wcale nie chodzi okibiców ¿u¿la, tylko o ludzi zZawarcia, którzy zwyczajniekorzystali z tej drogi. I w takisposób dochodzimy chybado najwa¿niejszego proble-mu. Schody Donik¹d. Tu ju¿mamy 17 lat od chwiliwy³¹czenia tego miejsca zu¿ytku. Miejsce, które miesz-kañcy Gorzowa œwietnie pa-miêtaj¹ jako przepiêknypunkt widokowy, jako wizy-tówkê miasta, jest dla nichpraktycznie zamkniête.Miasto mówi o rewitalizacjiparku Siemiradzkiego. Iznów siê bojê, ¿e jak ta rewi-talizacja zostanie zakoñczo-na, to parku nie poznam. Apo drugie - co to za rewitali-zacja, kiedy siê nie dotykanajwa¿niejszej czêœci parku,czyli w³aœnie Schodów.Czemu nie pokusiæ siê o let-ni punkt gastronomiczny nagórze? Przypomnê tylko, ¿eostatni program zagospoda-rowania tego miejsca pad³w 2007 roku, kiedy LeszekRybka by³ naczelnikiem wy-dzia³u gospodarki komunal-nej. I koniec na tym. - Panie profesorze, sko-

ro mówimy o wa¿nychpunktach na mapie mias-ta, to spójrzmy na cmen-

tarze. Mamy kilka w grani-cach miasta, kilka histo-rycznych, kilka zaniedba-nych. Co z tym fantem?

- Owszem, mamy Cmen-tarz Œwiêtokrzyski, przyCzerwonym Koœciele, kirkutna osiedlu S³onecznym, alejeszcze dwa inne, komplet-nie zapomniane, bo przypêtli tramwajowej na Wie-przycach oraz przy pêtli naManhattanie. I faktycznie,temat le¿y od lat. Wyj¹tkiemna plus jest Cmentarz Œwi-êtokrzyski, bo tam siê jakieœruchy dziej¹, choæ jest ichza ma³o. Inna rzecz, ¿e tocmentarz wyznaniowy, za-rz¹dzany przez parafiê. Na-tomiast pozosta³e nekropo-lie s¹ zapomniane, zanie-dbane. W przypadku kirkutuzawiedli nie regionaliœci ihistorycy, a kolejne w³adzemiasta. Ostatnie wielkie wy-darzenie na kirkucie odby³osiê w roku 2000. Wówczasodmówiono kadisz zudzia³em gmin wyznanio-wych z Frankfurtu nad Odr¹i Szczecina. Potem ju¿ nic,mo¿e od czasu do czasuktoœ tam pójdzie i z lekkaposprz¹ta. A mo¿e dobrzeby by³o zadbaæ, za³o¿yæ ja-kiœ program edukacyjny.Dobrze by by³o, aby kirkutwróci³ do œwiadomoœcimieszkañców. Wiem, ¿eniektórzy nauczyciele histo-rycy w jakiœ sposób o tymmiejscu edukuj¹. Ale to s¹odosobnione przypadki. - A Towarzystwo Mi³oœni-

ków Gorzowa?- No w³aœnie, TMG, czyli

ludzie, którzy wziêli sprawyw swoje rêce i upamiêtniaj¹zarówno by³ych mieszka-ñców, jak i miejsca, choæbykamieñ w miejscu po syna-godze landsberskiej to jestich dzie³o. Dodam, tewszystkie rzeŸby postawio-ne przez nich sta³y siê zna-kiem wyró¿niaj¹cym mias-to. - Panie profesorze, pole-

ci³by pan Gorzów jakomiejsce do mieszkania?

- Jak najbardziej. Mimotych wszystkich rzeczy, októrych mówi³em. Jak naj-bardziej. Jest to miasto nieza du¿e, nie za ma³e, lecz wsam raz. Do przejœcia wmiarê szybko, jak siê to mó-wi, z buta. Na obecn¹chwilê mamy jeszcze pro-blem z przejezdnoœci¹, alewierzymy wszyscy, ¿e to siêw koñcu zakoñczy. No i wkoñcu znów tramwaje wy-jad¹ na ulice. Poza tym ma-my dooko³a fantastyczne te-reny, jak i blisko do Berlina,Poznania, Szczecina czyWroc³awia. Czego chcieæwiêcej?- Dziêkujê bardzo.

Gorzów był wówczas w awangardzieZ prof. dr. hab. Paw³em Leszczyñskim, wyk³adowc¹ Akademii im. Jakuba z Parady¿a, prezesem oddzia³u Polskiego Towarzystwa Historycznego orazsekretarzem gorzowskiego oddzia³u Polskiej Rady Ekumenicznej, rozmawia Renata Ochwat

P. Leszczyński: Mamy z pewnością bardzo wiele pięknych miejsc zielonych, ale jednak ubolewam i to bardzo mocno, żetych miejsc ubywa

Fot.

Arch

iwum

Page 10: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�10 Lipiec 2019 r.OPiNie

Przyje¿d¿aj¹ oni do nas wramach wspó³pracy gospo-darczej. Przyje¿d¿aj¹ do naste¿ osoby z wielu organizacjicharytatywnych na zacho-dzie, najczêœciej z Niemiec iSzwecji. Widz¹, ¿e to ju¿ niejest ta Polska i ten Gorzów,który znaj¹ z przed choæbykilku, czy kilkunastu lat.„Trochê wam zazdroœcimy, bou nas ju¿ siê pogorszy³o. Za-uwa¿amy i podziwiamy tenpostêp za ka¿dym razem jakprzyje¿d¿amy do was od pi-êciu lat” - doœæ powœci¹gliwiemówi jeden z moich niemiec-kich goœci.. Niemcy nie s¹ wy-lewni, ale ju¿ z tych kilku s³ówpoczu³em satysfakcje, jakiejnie mog³em mieæ jeszcze kil-ka lat temu. Szwedzi czy Ho-lendrzy otwieraj¹ siê bardziejserdecznie ze swoim szcze-rym uznaniem dla nas. Jedni idrudzy widz¹ swoje szansew biznesie z nami, maj¹ nasza solidnych partnerów i chc¹wspó³pracowaæ. Jeden z Nie-mców zauwa¿y³, ¿e Polskaprze¿ywa swoje odrodzenie,czas nowej szansy w rela-cjach ze Stanami Zjednoczo-nymi. Potwierdzam mu, ¿e dlaPolski jest to czas otwarcianowej prze³omowej i epoko-wej zmiany. Chyba nikt z nasnie wyobra¿a³ sobie, ¿e Pol-ska jeszcze za naszego ¿yciabêdzie wyrasta³a na wiod¹ce iwa¿ne pañstwo w ŒrodkowejEuropie w sojuszu z USA.

Prowadzê analizy gospodar-cze przez ostatnie trzydzieœcilat, ale takiego zwrotu w pol-skich sprawach sobie nigdynie wyobra¿a³em. To si³¹ rze-czy przek³ada siê przecie¿ nasytuacjê gospodarcz¹ te¿ wGorzowie. Znam kilku na-szych przedsiêbiorców, którzyzainteresowali siê exportem iimportem na linii Polska -USA. Szczególnie interesuj¹ich nowe technologie i techni-ki wytwórcze. Dzisiaj, po-cz¹wszy od najmniejszegozak³adu, a koñcz¹c nadu¿ych firmach rozwija siê za-potrzebowanie na innowacyj-noœæ w celu zwiêkszania wy-dajnoœci, poprawiania jakoœcii rentownoœci firm. Tam w Sta-nach Zjednoczonych towszystko jest, a w ramachwspó³pracy na warunkachnajwy¿szego uprzywilejowa-nia bêdzie nam to dostêpne.Do tej pory kultywowaliœmyraczej kierunek chiñski, nie-miecki, wêgierski a nawetczeski, a teraz zapewnebêdzie to te¿ kierunek amery-kañski.

Widzê tendencjê zaintere-sowañ Ameryk¹ tak¿e w swo-jej firmie. Jest tylko jeden po-wa¿ny problem, rynek amery-kañski jest wymagaj¹cy, tamwejœæ mo¿na tylko z du¿¹ ilo-œci¹ i z super jakoœci¹, bo ina-czej siê po prostu nie op³aca.

Na tê zmianê biznesowejorientacji potrzeba du¿egokapita³u, a z tym w naszychma³ych gorzowskich firmachjest po prostu skromnie. Na-sze banki nie s¹ nauczone fi-nansowania ekspansji na no-we rynki. Nie s¹ sk³onne po-dejmowaæ ryzykafinansowania rozwoju na-szych ma³ych firm nawet jeœlito ryzyko by³oby minimalne.Polskie banki powinny uczyæsiê szybko od banków nie-mieckich pilotowania swoichfirm w kierunku rozwoju i eks-pansji. Niemieckie bankiszybko diagnozuj¹ kierunkipojawiaj¹cych siê nowychszans na rozwijaj¹cych siêrynkach wewnêtrznych i za-granicznych. Przyk³adowoLidl dostaje na swoj¹ eks-pansjê na rynek polski grubemiliony, a polska sieæ czêstow takiej sytuacji musi siê zwi-jaæ, bo kredytuj¹cy j¹ bank poprostu nie jest zainteresowa-ny utrzymaniem rynkowej po-zycji swego kredytobiorcy.Ktoœ powie: sorry, tak¹ mamypolitykê kredytow¹ w polskimsystemie bankowym. Tylko,¿e w³aœnie tym ró¿nimy siê odNiemców. To widaæ, oni siêcoraz bardziej rozpychaj¹ naró¿nych rynkach, szczególniepolskim, a my nie wspieranibankow¹ polityk¹ kredytow¹,wegetujemy.

Rola polskich banków po-winna byæ na nowo zredefi-niowana, a ich rola w finanso-waniu rozwoju polskichprzedsiêbiorstw powinna byægwarantowana konstytucyj-nie, jak w Niemczech. I co ztego, ¿e pojawiaj¹ siê noweszanse dla Polski? Zanim jewykorzystamy to konkurencjaz Niemiec ju¿ tam jest. Wiêk-szoœæ polityków biznesu nierozumie, nigdy z biznesemnie mia³o stycznoœci, ¿adne-go interesu w ¿yciu nie zrobilii nie wiedzieliby nawet odczego trzeba by by³o bizneszaczynaæ. Z Gorzowa doUSA, na któreœ z wa¿nie-jszych targów ameryka-ñskich, powinna pojechaæ de-legacja naszego gorzowskie-go biznesu. T¹ wyprawêpowinna zorganizowaæ Za-chodnia Izba Przemys³owo -Handlowa, a dofinansowaæ ijej patronowaæ powinien ma-gistrat. Tam w Stanach trzebaju¿ byæ i rozpoznaæ naszeszanse, mo¿liwoœci i nie spó-Ÿniæ siê. Polska podpisujeumowê wspó³pracy gospo-darczej ze Stanami Zjedno-czonymi na zasadzie partner-stwa i wysokiego uprzywilejo-wania, a te piêæ minut whistorii trzeba wykorzystaæœwiadomie. Deklaracjêwspó³pracy i poparcia dla Pol-ski potwierdza³ ju¿ wielokrot-nie prezydent Donald Trump.W USA mo¿emy zab³ysn¹æ

nasz¹ polsk¹ ¿ywnoœci¹, a wdrodze powrotnej powinniœmytu w Gorzowie stworzyæprzedstawicielstwa ameryka-ñskiej myœli technicznej. Takna pocz¹tku robi³y Chiny, a te-raz produkuj¹ to sami. Polskawi¹¿e siê z USA gospodarczoprzede wszystkim mo¿liwo-œci¹ przep³ywy nowoczes-nych myœli technicznych inaukowych oraz wspó³prac¹energetyczn¹. Mamy ju¿ wie-loletni uk³ad na dostawê gazui ropy z zasobów ameryka-ñskich i tym samym unieza-le¿niamy siê od Rosji. Wza-jemne obroty w handlu z USAznacznie wzrastaj¹, choæ na-dal rezerwy wspó³pracy s¹ogromne i trzeba je wykorzys-taæ. USA o swoich strategicz-nych sojuszników dbaj¹, cho-æby z tytu³u w³asnego geopo-litycznego interesu. Napocz¹tku czerwca prezydentAndrzej Duda i USA DonaldTrump podpisali wspólnie de-klaracjê o wspó³pracy obron-nej w zakresie obecnoœci si³zbrojnych Stanów Zjednoczo-nych Ameryki na terytoriumPolski. Kiedy po³¹czymy tedwie strategie, gospodarcz¹ imilitarn¹ wi¹¿¹c¹ obydwakraje, Polskê i USA, to za-uwa¿ymy, ¿e w bie¿¹cym ro-ku ta obustronna wspó³pracawchodzi na nowy i dot¹d niespotykany etap. Uk³ad geopo-lityczny z udzia³em Polski wramach NATO i w tak bliskimsojuszu z USA zmienia uk³adsi³ przede wszystkim w Euro-pie. Ju¿ nie Niemcy, a Polskastaje siê g³ównym sojuszni-kiem USA i bardzo wa¿nymze wzglêdu na swe strategicz-ne po³o¿enie w Œrodkowej

Europie w wysuniêtejwschodniej flance NATO.Ameryka za nas wszystkiegonie zrobi, potrzebna jest naszwytê¿ona aktywnoœæ, której toinicjatorem winny byæ lokalnei centralne w³adze z udzia³emlokalnych przedsiêbiorców.Wydaje nam siê, ¿e jesteœmyw stanie osi¹gn¹æ jakiœ stanstabilnego rozwoju, któregoju¿ nikt nie mo¿e zam¹ciæ izepsuæ. Nic bardziej mylne-go…,tak ³atwo nam to nieprzyjdzie. Oto Niemcy szu-kaj¹ swoich szans i pokazuj¹,¿e za nic maj¹ unijne sankcjena³o¿one na Rosjê w zwi¹zkuz aneksj¹ Krymu, ale i czêœciterytorium Gruzji. Nie bacz¹cna kogokolwiek w Europie mi-nistrowie gospodarek Nie-miec i Rosji, podpisali list in-tencyjny w Petersburgu owspó³pracy gospodarczej itechnologicznej w obszarzewydajnoœci pracy. Wed³ugagencji DPA ta wspó³pracama „postawiæ rosyjsk¹ gospo-darkê na nogi”. Podobne po-rozumienie Rosjanie podpisa-li z Francj¹. Tu nie ma senty-mentów, tu jest brutalna gra ointeresy, o panowanie nadEurop¹. Niemcy i Francuzizdradzaj¹ Uniê Europejsk¹.Szczególnie Berlin przymie-rza siê do nowego otwarciaswych relacji z Moskw¹, a wgrze ju¿ jest Nord Strem 2,który mo¿e wymusiæ zasilaniew gaz wszystkie pañstwa re-gionu. Wirtschaft, Wirtschaftüber alles. Ta koncepcja maszansê powodzenia i zwi¹¿eca³y region z gospodark¹Rosji. Ten wydaje siê pewnysukces Berlina najprawdopo-dobniej bêdzie wzmocniony

przez nowego ukraiñskiegoprezydenta Wo³odymyra¯elenskiego, który wyraŸniezbli¿a siê do Niemiec nawetza cenê resetu z Moskw¹.No, ale s¹ jeszcze w tym re-gionie Stany ZjednoczoneAmeryki ze swymi wojskami i¿ywotnymi interesami w po-wiazaniu w sojuszu z Polsk¹ iuk³adem wyszehradzkim.Zdaje siê, ¿e Niemcy z obra-nego ju¿ kursu pro rosyjskie-go nie zejd¹. Trzeba dobrzeto œledziæ, czy czasem ta nie-miecko - rosyjska wspó³pracanie mo¿e byæ powtórk¹ z his-torii. Nale¿y przypomnieæ kuprzestrodze, ze 19 sierpnia1939 roku (4 dni przed podpi-saniem Paktu Ribbentrop -Mo³otow) w Berlinie Niemcyzawar³y strategiczn¹ umowêze Stalinem (ZSSR), któraprzewidywa³a œcis³¹wspó³prace gospodarcz¹ obupañstw polegaj¹c¹ na dostar-czaniu surowców i nowoczes-nych technologii, finansowa-nia w niemieckich bankachprzedsiêwziêæ gospodar-czych ZSRR. Umowê t¹przed³u¿ono w lutym 1940 ro-ku poszerzaj¹c j¹ o wymianê¿ywnoœci z Rosji na nie-mieck¹ technologiê. III Rze-sza otrzymywa³a od ZSSRogromne iloœci surowców dlagospodarki i ¿ywnoœæ dlaWermachtu, co pozwala³oNiemcom spokojnie prowa-dziæ dzia³ania wojenne.Mo¿na powiedzieæ, ¿eg³ównym partnerem gospo-darczym III Rzeszy w okre-sie1939 do 1941 roku by³aRosja Sowiecka. Ten obecnysojusz Niemiec z Rosj¹ mo¿ew przysz³oœci wygl¹daæ po-dobnie groŸnie tym bardziej,¿e w pewnych krêgach w Pol-sce dzia³aj¹ ruchy odœrodko-we dzia³aj¹ce na rzecz landy-zacji Polski z zamiarem likwi-dacji silnej w³adzy centralnej.Z tego œrodowiska pojawia siêpolityk z has³em, ¿e: ”Jestemzwolennikiem Rzeczypospoli-tej Europejskiej, czyli odejœciaod pañstw narodowych. Takikierunek musimy przyj¹æ”.Powiedzia³ to pose³ PO-KO.Bior¹c jeszcze pod uwagêniemieckie ruchy autonomiiŒl¹ska, to mamy zacz¹tek„perspektywy likwidacji pa-ñstwa polskiego”. Te ruchy idzia³ania s¹ na razie margi-nalne, ale groŸne jest to, ¿eod tych g³osów œrodowiskotego polityka siê nie odciê³o.

W czêœci pañstw EuropyZachodniej , szczególnie wkoalicji niemiecko-francuskiejpanuje antyamerykanizm.Polska jest w œcis³ym sojuszuz USA, wiêc si³¹ rzeczy poja-wia siê te¿ antypolonizm.Francja i Niemcy podpisa³yniedawno traktat o wzajem-nej wspó³pracy gospodarczeji wspó³dzia³ania w polityce

zagranicznej i bezpiecze-ñstwa. Je¿eli do tegodo³o¿ymy ich sympatie proro-syjskie, to ³atwo mo¿emy so-bie wyobraziæ ogromne „ges-chefty” Niemiec z Rosj¹ po-nad interesem Polski. Mimo¿e jest w polskiej gospodarceobecnie dobrze, a naszychgranic i suwerennoœcistrze¿e coraz silniejsza pol-ska armia w sojuszu z armi¹amerykañsk¹ , której corazliczniejsze wojsko stacjonujew Polsce, to jednak wd³u¿szej perspektywie tensojusz niemiecko - rosyjskistaæ siê mo¿e niebezpiecz-nym najpierw z gospodarcze-go punktu widzenia, a na-stêpnie z perspektywy mili-tarnej. Berlin na oczach ca³ejEuropy rozpoczyna procesresetu z Moskw¹, budujepotê¿ne podwaliny gospo-darczej, a w przysz³oœcimo¿e i militarnej wspó³pracyz W³adimirem Putinem. Mu-simy koniecznie odrobiæ za-niedban¹ lekcjê historii zokresu miêdzywojennego iwróciæ do lektury o dwóchkonferencjach, które da³ypodwaliny pod si³êprzysz³ych hegemonistycz-nych hitlerowskich Niemiec.Pierwsza to konferencja za-koñczona Uk³adem w Rapal-lo z 16 kwietnia 1922 rokupomiêdzy Niemcami weimar-skimi a Rosj¹ Radzieck¹.Ten Uk³ad by³ jednym zwa¿niejszych wydarzeñ wdwudziestoleciu miêdzywo-jennym, które wiele pañstwsobie zlekcewa¿y³o. TymUk³adem Niemcy i Sowiecirozpoczynaj¹ wspó³pracê,która niebawem zaowocujemarzeniem panowania nadEurop¹. Nale¿y te¿ dla prze-strogi przypomnieæ tê drug¹konferencjê „naiwnoœci” wLocarno 16 X 1925 roku, wktórej Niemcy udzieli³y gwa-rancji pokojowej Wielkiej Bry-tanii, Francji, Belgii iW³ochom, a pominê³ysprawê bezpieczeñstwa gra-nic z Polsk¹ iCzechos³owacj¹. Wiemyczym to zaowocowa³o dlaPolski i jakim poszanowa-niem Niemców wobec tych„naiwnych” pañstw to siêskoñczy³o w 1939 roku i wpóŸniejszych latach II wojnyœwiatowej. Teraz, w 2019 ro-ku szykuje siê nam nowyuk³ad rosyjsko-niemiecki,najpierw bêdzie gospodar-czy, a póŸniej…

Sojusz gospodarczo-militar-ny ze Stanami Zjednoczony-mi musi Polska dobrze wyko-rzystaæ, a jego efekty musz¹byæ te¿ widoczne w naszymmieœcie Gorzowie Wlkp. Pa-miêtajmy, polityka nie znosinaiwnoœci, a „Historia ma-gistra est”.

AUGUSTYN WIERNICKI

Tu nie ma sentymentówMam okazjê jako przedsiêbiorca spotykaæ siê z przedstawicielami wielu firm zachodnich.

Augustyn Wiernicki, absolwent Akademii Rolniczej iAkademii Ekonomicznej w Poznaniu, od 1982 przedsiębiorcai właściciel znanej firmy w Gorzowie Wlkp., były radny,doradca wojewody w latach 2000-2001, społecznik, od 1992r.prezes i założyciel Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im.Brata Krystyna. Prezes Zespołu Koordynacyjnego Związkówi Stowarzyszeń Dzieci Wojny w Polsce (z siedzibą wGorzowie Wlkp.). Członek Zespołu OrganizacyjnegoNarodowego Kongresu Trzeźwości.

Fot. A

rchi

wum

Page 11: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�11Lipiec 2019 r. PROSTO z miaSTa

Tylko nieliczne jeszcze za-mieszka³e przyziemia w sta-rych kamienicach œwiadcz¹ otym, co siê dzia³o ponad 100lat temu w Landsbergu.

- W Landsbergu w tamtymczasie dzia³o siê to samo, co wBerlinie. Przecie¿ stolica by³aniedaleko, a uk³ady miast to na-czynia po³¹czone - mówi gorzo-vianista Robert Piotrowski. Mijadok³adnie sto lat od wydarzeñ,które nieco miasto zmieni³y.

I wojna œwiatowa nie by³a dlaLandsbergu niczym szczegól-nym. Poza tym, ¿e poszli nani¹ mieszkañcy miasta, zmie-ni³a siê nieco struktura zatrud-nienia, to nic szczególnego siêtu nie dzia³o. Fronty by³y dale-ko, odg³osów strza³ów nie by³os³ychaæ. Sytuacja zaczyna siêzmieniaæ pod koniec 1917 ro-ku, kiedy coraz wiêcej ludzi za-czyna sobie zdawaæ sprawê ztego, ¿e najwiêksza nowo¿ytnajatka mo¿e siê skoñczyæ klêsk¹Niemiec. Zaczynaj¹ siêostro¿ne ruchy ludzi. Niektórzydecyduj¹ siê na przenosiny w

g³¹b Niemiec, Landsberg jestprzystankiem w tej drodze. Sy-tuacja zaczyna siê dramatycz-nie zmieniaæ, kiedy ju¿ na pew-no wiadomo, ¿e wojna jestprzegrana i trzeba uciekaæ, boze wschodu napieraj¹ Rosja-nie, Polacy w Wielkopolsce co-raz mocniej mówi¹ o powrociedo Polski, której co prawda niema, ale kto wie, co siê wydarzy.

To wówczas w Landsberguna mieszkania wykorzystywa-no wszelkie dostêpne miejsca,w tym i sutereny, w których doniedawna jeszcze mieszkali lu-dzie. - Landsberg by³ takimw¹skim gard³em, przez któryszed³ ca³y ten ruch na zachód.Jechali ludzie z Wielkopolski,ale i st¹d te¿ ludzie uciekali, bowiadomo, ¿e zachód jest mag-nesem, który przyci¹ga - mówiRobert Piotrowski.

Koniec I wojny œwiatowej dlaNiemiec oznacza³ tak¿e i wielk¹zmianê polityczn¹. Cesarz Wil-helm II z domu Hohenzollernabdykuje, a w³adza teoretycz-nie przechodzi w rêce partii

SPD. Teoretycznie, bo w Nie-mczech dochodzi do rewolucji1918 roku. Powstaj¹ Rady¯o³nierskie i Rady Robotnicze. -Nie inaczej by³o w Landsbergu- zaznacza Robert Piotrowski.

W Landsbergu Rada ¯o³nie-rzy i Robotników powsta³a wpocz¹tkach listopada. Przy-czyn¹ jej powo³ania by³a kata-strofalna sytuacja zaopatrze-niowa miasta i na jej poprawieskupi³y siê starania Rady. Trud-

no zatem by³o mówiæ w tymmomencie o sformu³owaniuokreœlonego programu poli-tycznego. Rada wspólnie z Za-rz¹dem Miejskim ustali³a zasa-dy zaopatrzenia w ¿ywnoœæ izasady oœwietlania miasta.Uruchomiono kuchniê wo-jenn¹, przyjêto zasady rozdaw-nictwa kartek ¿ywnoœciowychna artyku³y pierwszej potrzeby ipowo³ano te¿ organyporz¹dkowe.

Na tym jednak nie koniec. WNiemczech powstaj¹ oddzia³yochotnicze (Freikorps), którymidowodziæ mieli oficerowie ar-mii. Oddzia³y mia³y zabezpie-czyæ dotychczasowe strukturyadministracyjne przed próbamiich podwa¿enia. Zorganizowa-no równie¿ Einwohnerwehr,której dzia³alnoœæ skierowanazosta³a wy³¹cznie przeciw wy-st¹pieniom lewicy.

W Gorzowie powo³anie tej for-macji mia³o œcis³y zwi¹zek zwydarzeniami, których widow-ni¹ by³o miasto w dniach 25 i26 czerwca 1919 roku. Nie-zmiernie trudna sytuacja ¿ywno-œciowa zmusi³a czêœæ mieszka-ñców do kroków rozpaczliwych.Licz¹ca oko³o 50 osób grupam³odych ludzi w dniach czer-wcowych opanowa³a wiele skle-pów i magazynów ¿ywnoœcio-wych Zarz¹du Miejskiego, rek-wiruj¹c ¿ywnoœæ, a nastêpnieprzeprowadzaj¹c jej rozdawnic-two wœród spo³eczeñstwa. Sy-tuacjê opanowano dopiero pou¿yciu wojska i oddzia³ów po-rz¹dkowych, choæ w czasie akcjidochodzi³o do zaskakuj¹cychsytuacji, gdy czêœæ wojskasprzymierzy³a siê z demonstran-tami, albo gdy sk³adaj¹ce siê zeznacznej czêœci z robotnikówoddzia³y zmuszone zosta³y dointerwencji przeciw takim sa-mym robotnikom.

Czerwcowe wydarzenia zmu-si³y lokalne w³adze oraz organi-zacje polityczne do dzia³añ wkierunku ich spacyfikowania.Propaganda stara³a siê zasu-gerowaæ mieszkañcom miasta,¿e Ÿród³em wydarzeñ by³ roz-wijaj¹cy siê w Niemczech bol-szewizm. Nie omieszkano rów-nie¿ u¿yæ w próbach pacyfika-cji nastrojów argumentuantypolskiego, co wobec do-piero co podpisanych prelimi-

narii pokojowych w Wersalu iwobec po³o¿enia Gorzowa wnowej sytuacji terytorialnej,mog³o przynieœæ pewien efekt.

Ostatecznie spokój w mieœciezapanowa³ 27 czerwca 1919roku, w³adze miejskie nato-miast zabezpieczy³y siê przedpodobnymi wypadkami jak wczerwcu powo³aniem od-dzia³ów stra¿y, licz¹cych z gór¹500 osób i dowodzonych przezdoœwiadczonych oficerów ipodoficerów. Wprawdzie sytua-cja gospodarcza miasta (jak ica³ego pañstwa) by³a nadal ka-tastrofalna, lecz próbywyst¹pieñ robotniczych by³y wmiarê szybko lokalizowane.Odbicie rewolucji roku 1918 wNiemczech w Gorzowie ogra-niczy³o siê zatem do doraŸne-go ruchu socjalnego, bez ¿ad-nych programów politycznych.Przyczyn¹ tego by³a w pierw-szym rzêdzie s³aboœæ gorzow-skiego proletariatu.

- Ta sytuacja jednak siê nieuspokoi³a. Proszê pamiêtaæ, ¿eza chwilê wybuchnie powsta-nie wielkopolskie i nie bêdziewiadomo, czy Skwierzyna orazMiêdzyrzecz pozostan¹ w gra-nicach Niemiec, czy te¿ trafi¹do Polski. Potem mamy wielkikryzys, który fatalnie odbija siêtak¿e na kondycji Landsbergu.No i w koñcu 1933 roku, kiedyto Hitler dochodzi do w³adzy -dodaje Robert Piotrowski.

Nikt wówczas nie zdawa³ so-bie sprawy, ¿e ten 1933 rok za-koñczy siê dopiero 30 stycznia1945 roku, ale to ju¿ zupe³nieodrêbna historia.

RENATA OCHWATKorzysta³am miêdzy innymi z:

Wac³aw Czapliñski, Adam Ga-las, Wac³aw Kostko HistoriaNiemiec, Wroc³aw 2010 oraz zh t t p : / / w w w . g o r z o w -landsberg.pl/historia16.html

Rewolucja listopadowa nie ominęła LandsberguMiasto prze¿ywa³o takie same niepokoje i wstrz¹sane by³o rewoltami, jak i niedaleki Berlin.

Gorzów po zakończeniu I wojny światowej - zbioryWojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie

Fot.

Arch

iwum

r e k l a m a

r e k l a m a

Page 12: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�12 ROzmOWa Lipiec 2019 r.

- Panie dyrektorze, a wmieœcie mówi¹, ¿e Teatrnie dzia³a.

- Skoro tak mówi¹, to pew-nie myl¹ instytucjê. Niemo¿na powiedzieæ, ¿e teatrnie dzia³a. Przecie¿ trwa re-mont sali g³ównej i fakt, sce-na jest wy³¹czona z reper-tuaru. Natomiast ca³y reper-tuar jest przeniesiony doTeatru Letniego. Podkre-œlam, ¿e nie na Scenê Let-ni¹, a do Teatru Letniego.No i tam gramy: „Czyumiesz gwizdaæ Johanno?”,„Moralnoœæ pani Dulskiej”,„¯ona potrzebna od zaraz”,„Pinokio”, a na Scenie Ka-meralnej gramy „Aktor -Reaktor”, „Gniewka i Lu-binkê”, „Trzy razy Piaf”. Takwiêc trudno powiedzieæ,¿eby teatr nie dzia³a³. - A remont g³ównej sceny

na jakim jest etapie?- Na pewno zgodnie z har-

monogramem, bez ¿adnegooporu czy opóŸnieñ. Zawszeprzy tego typu pracachmog¹ wynikn¹æ jakieœ sytua-cje nieprzewidziane, ale jakna razie wszystko idziezgodnie z planem. Na raziezosta³y zdjête urz¹dzeniatechniki teatralnej, które niefunkcjonuj¹ ju¿ od czasu mi-êdzywojnia. Mam na myœliró¿nego rodzaju napêdy nahoryzont pó³kolisty, którysprawdza³ siê czasie, kiedyteatr mia³ charakter wodewi-lowo-muzyczny. Dziœ przynowej technice jest zupe³nienieprzydatny. Powiem jed-nak, ¿e chcia³bym w na-stêpnym etapie rewitalizacji,tym razem parku , urz¹dzilipawilon, w którym te wszyst-kie urz¹dzenia starej techni-ki bêdzie mo¿na ogl¹daæ.Myœlê, ¿e to bêdzie swegorodzaju ciekawostka - edu-kacyjna, ale i turystyczna. - Co tam siê zmieni?- Przede wszystkim kom-

pleksow¹ rewitalizacjê przej-dzie ca³a malatura, wszyst-kie freski, które od lat 50.ubieg³ego wieku nie by³y ru-szane. Poza tym odnowionazostanie ca³a mechanikag³ównej sceny. Mam na my-œli, ¿e to bêdzie nowa, no-woczesna technika.Wchodz¹ nowe elektrycznenapêdy. Nie trzeba ju¿bêdzie stawiaæ drabiny, ¿ebyrêcznie ustawiæ œwiat³a.Bêdzie ich pozycjonowanie.Nowa sznurownia, nowa kur-tyna. No i co wa¿ne, bêdziew pe³ni nowoczesny i funk-cjonalny orkiestron. No i no-we mo¿liwoœci bêd¹ deter-minowaæ nasz repertuar.Pieni¹dze na ten remont po-chodz¹ z RPO, które dostali-

œmy przy wsparciu UrzêduMarsza³kowskiego. A drugimetapem, w przysz³ym roku,bêdzie wspomniana przezemnie rewitalizacja parku. Cojeszcze siê zmieni - pojawi¹siê multimedia. Bêdziemo¿na siê bawiæ w sceno-grafa, wybieraæ kostiumy.Taka edukacyjna zabawa wteatr. Tak wiêc w naszymstarym teatrze, bo budynek,przypomnê, jest z 1876 ro-ku, pojawia siê najnowszetechnologie. - Kiedy spodziewany ko-

niec prac w sali g³ównej?- Scena g³ówna zosta³a

przekazana do remontu wkwietniu, tak aby wróciæ doniej w listopadzie przed Go-rzowskimi Spotkaniami Teat-ralnymi. - No w³aœnie. Bêdzie kon-

tynuacja?- Ja sobie zwyczajnie nie

wyobra¿am, aby nie by³o.My jesteœmy ju¿ na etapietak naprawdê ostatecznegodopiêcia repertuaru. Jest to,przyznam, trochê moje ryzy-ko, ale tak mam od 2012 ro-ku, od pierwszego etapu re-witalizacji tego teatru.

Muszê podpisywaæ umowy zteatrami, które chcê do naszaprosiæ. A chcê pokazaæteatry warszawskie, krakow-skie oraz zaprzyjaŸnion¹ znami scenê, czyli Teatr Mo-drzejewskiej z Legnicy.Chcia³bym pokazaæ koopro-dukcjê gruziñsko-polsk¹,jak¹ Legnica zrobi³a. Zale¿ymi na tym, aby Spotkaniamia³y te¿ taki charakter arty-styczny, spotkania z czymœciekawym. I dlatego rozma-wiam z dyrektorem JackiemG³ombem, ale musimy pla-nowaæ takie wydarzeniawczeœniej. Podobnie jest zwarszawskimi teatrami Ate-neum czy Polonia. Wka¿dym razie wykonawca mipowiedzia³, ¿e wszystkobêdzie o czasie. Inna rzecz,¿e to s¹ fantastyczni ludzi, ciktórzy remontuj¹ nasz teatr.Oni zwyczajnie nas rozu-miej¹. No i otworzymy Spot-kania naszym „Tango Piaz-zola” Anny Burzyñskiej, czylispektaklem muzycznym.Propozycjê wspó³pracy przytym projekcie przyjê³a AnnaIberszer, jedna z najlep-szych specjalistek od tanga,

flamenco. Ona jest maksy-malnie zajêta, wiêc tym bar-dziej siê cieszê. Przyje¿d¿a izaczynamy to realizowaæ ju¿w podczas wakacji. - Szykuj¹ siê jakieœ zmia-

ny w zespole?- Obecnie na emeryturê

odchodz¹ pani Bo¿enaPer³owska i pan Micha³Anio³. Co zreszt¹ i tak nie-wiele zmienia, bo oboje po-zostaj¹ w zespole i nadalbêd¹ siê pojawiaæ w na-szych spektaklach. Nato-miast jeœli chodzi o nowychaktorów, to s¹ dwie osoby,które ewentualnie przyjd¹ odstycznia, czyli od nowegoroku, ale sprawa jest otwar-ta. A dlaczego od stycznia?No w³aœnie przez ten re-mont. Bo jeœli mamy zatrud-niaæ nowych kolegów, towówczas, kiedy wszystkowróci ju¿ na swoje miejsce. - Panie dyrektorze, teatr

ma na afiszu parê cieka-wych spektakli, które ja-koœ tak le¿¹. Co z nimi?

- Otó¿ chcia³bym, aby nie-które wróci³y na afisz. Napewno wrócimy do „Przed-stawienia Hamleta we wsi

G³ucha Dolna”. Byliœmy ztym spektaklem na Festi-walu w Elbl¹gu i zosta³ re-welacyjnie przyjêty. Cowiêcej, mamy propozycjêdalszych wyjazdów.Chcia³bym wznowiæ „Sa-mych”, czyli spektakl, któryjest opowieœci¹ o nas. Wró-ci te¿ „Kolacja na czteryrêce”, bo to jest teatr kame-ralny i jest na niego zapo-trzebowanie. Muszê przyokazji jedn¹ rzecz powie-dzieæ, ludzie chc¹ chodziædo teatru. W maju pogodanie by³a najlepsza, a ludziszli do nas t³umnie. I to jestpiêkne. Bo znaczy to, ¿e lu-dzie potrzebuj¹ teatru. Aprzecie¿ w Gorzowie niema innej sali, w którejmo¿na by³oby wystawiaænasze sztuki. - I jeszcze jedna rzecz.

Do niedawna Teatr, aw³aœciwie widzowie na-gradzali ulubionego akto-ra Pierœcieniem Melpo-meny. Teraz jednak toulega zmianie.

- Tak. To te¿. Pan RomanKaŸmierczak, fundatorPierœcienia ju¿ jakiœ czas

temu sygnalizowa³, ¿e chceodejœæ od tego projekt. Po-dobnie zreszt¹ pañstwoKrystyna Kamiñska i Irene-usz Krzysztof Szmidt - po-mys³odawcy Pierœcienia,uznali, ¿e formu³a siê wy-czerpa³a. My z kolei chcieli-œmy coœ nowego. Nowe po-lega na tym, ¿e zamiast wi-dzów, o wyborzenagrodzonego aktora decy-dowaæ bêdzie kapitu³a ludzizwi¹zanych z teatrem -dziennikarzy, sta³ych wi-dzów, cz³onków Towarzy-stwa Przyjació³ Teatru. Wy-brany przez nich aktorotrzyma statuetkê Osterwy,patrona naszego teatru au-torstwa Micha³a Bajsarowi-cza. Inna rzecz, ¿e chcieli-œmy znów wróciæ dopostaci Juliusza Osterwy,który generalnie jest w Pol-sce niezrozumiany. I takka¿dego 23 czerwca, wdzieñ urodzin JuliuszaOsterwy bêdziemy tê statu-etkê wrêczaæ. Mo¿e namsiê to uda, ¿e ka¿dego 23czerwca. Mo¿e nie. Czaspoka¿e. - Dziêkujê bardzo.

Ludzie w Gorzowie potrzebują teatruZ Janem Tomaszewiczem, dyrektorem Teatru im J. Osterwy, rozmawia Renata Ochwat

● czytaj na www.echogorzowa.pl – codziennie nowe informacje, opinie, komentarze ●

J. Tomaszewicz: Musimy planować takie wydarzenia wcześniej

Fot.

Arch

iwum

Page 13: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

PROSTO z miaSTa �13Lipiec 2019 r.

Od kwietnia 2002 rokunaukê p³ywania dla dziecigorzowskich szkó³ prowadziCentrum Sportowo-Rehabili-tacyjne „S³owianka”. Programten realizowany jest w ramachporozumienia z UrzêdemMiasta Gorzowa Wlkp. oraz zZespo³em Szkó³ Mistrzostwa

Sportowego w GorzowieWlkp. Miasto Gorzów na rea-lizacjê programu przeznaczarocznie 1,1 mln z³otych. Dziêkitemu uczestnictwo w nim jestw pe³ni bezp³atne.

Od 2002 do 2019 roku sko-rzysta³o z niego blisko 22000 uczniów klas II i III go-

rzowskich szkó³ podstawo-wych. Do tego jak wa¿na jestrealizacja programu nie trze-ba nikogo przekonywaæ.Umiejêtnoœæ p³ywania spra-wia, ¿e bezpieczeñstwospêdzanego czasu nas wod¹,szczególnie w okresie waka-cyjnym, znacznie wzrasta.

Mistrzostwa Gorzowa klasII i III w p³ywaniu to jedne znajwiêkszych tego typu za-wodów p³ywackich w Pol-sce. W tym roku szkolnym nabasenach „S³owianki” p³ywaæuczy³o siê blisko 1000 dzieci.

12 i 13 czerwca na baseniesportowym „S³owianki” od-

by³y siê zawody p³ywackiebêd¹ce podsumowaniem te-gorocznego programu. WMistrzostwach Gorzowa klasII i III udzia³ wziê³o 500uczniów. W klasyfikacjidru¿ynowej pierwsze miejs-ce zdoby³a Szko³a Podsta-wowa nr 13 w Gorzowie

Wlkp., na miejscu drugimstanê³a Szko³a Podstawowanr 9 w Gorzowie Wlkp.. Namiejscu III uplasowa³a siêSzko³a Podstawowa nr 17 wGorzowie Wlkp. Dziêkujemyza wspania³e emocje, kolej-ne ju¿ za rok.

K.N.

r e k l a m a

Mistrzostwa Gorzowa klas II i III w pływaniuPowszechna Nauka P³ywania „Ka¿de Dziecko w Gorzowie Wlkp. Umie P³ywaæ” realizowana jest u nas od wielu lat.

W Mistrzostwach Gorzowa klas II i III tym razem udział wzięło 500 uczniów. W klasyfikacji drużynowej pierwsze miejsce zdobyła Szkoła Podstawowa nr 13

Fot.

Arch

iwum

CS-

R S³

owia

nka

Page 14: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�14 Lipiec 2019 r.LeŚNYm TROPem

Konkurs zorganizowa³ go-rzowski oddzia³ PolskiegoZwi¹zku £owieckiego.Uczestnikami byli tak¿e foto-grafowie z Litwy.

- III Konkurs Fotograficznyim. W³odzimierza Korsakaby³ otwarty dla wszystkich,którzy chcieli wzi¹æ w nimudzia³ - mówi Wojciech Paw-liszak, ³owczy okrêgowy ijednoczeœnie cz³onek komisjijurorskiej. I dodaje, ¿e w dzi-siejszych czasach, kiedy nie-mal wszyscy maj¹ telefonykomórkowe wyposa¿one wwysokiej ju¿ klasy jakoœciaparaty, zrobiæ zdjêcie mo¿eka¿dy. - Czasami bywa tak,¿e w³aœnie komórk¹ nagleudaj siê zrobiæ takie zdjêcie,¿e powala - mówi. Jak t³uma-czy, celem tego konkurs by³oi jest, bo planowane s¹ na-stêpne edycje, jest dostrze-ganie piêkna przyrody. -Wcale nie trzeba jechaæ wjakieœ egzotyczne krainy, wy-starczy pójœæ do lasów doo-ko³a Gorzowa, do puszczygorzowskiej, a mo¿na do-strzec zachwycaj¹ce rzeczy- mówi Wojciech Pawliszak.

A inny cz³onek komisji kon-kursowej Henryk Leœniakt³umaczy, ¿e w tym rokuuda³o siê zaprosiæ dowspó³pracy goœci z Litwyoraz ¿e zdjêcia pojad¹w³aœnie na Litwê. - S¹ na ty-le dobre, na tyleinteresuj¹ce, ¿e warto je po-kazywaæ.

Konkurs organizowanyprzez Okrêg Gorzowski Pol-skiego Zwi¹zku £owieckiegonosi imiê W³odzimierza Kor-saka, poniewa¿ w swojej ideinawi¹zuje do osoby patrona,wielkiego ³owczego, który wpewnym czasie swojego¿ycia od³o¿y³ sztucer i wzi¹³do rêki aparat fotograficzny.Poza tym W³odzimierz Kor-sak mieszka³ w Gorzowie i

do dziœ jego postaæ cieszysiê estym¹ nie tylko w œrodo-wisku myœliwych, ale tak¿e wœrodowisku leœniczych, jak iosób interesuj¹cych siê przy-rod¹.

Na III Konkurs wp³ynê³o kil-kadziesi¹t fotografii, któreocenia³a komisja w sk³adzie:³owczy okrêgowy WojciechPawliszak, Mieczys³aw Pro-tasowicki, Roman Romani-szyn, Henryk Leœniak i PiotrBojko. Komisja przyzna³a na-grody w piêciu kategoriach:

Kategoria fauna:

1.Hubert Leœnia k(PL) - Owschodzie we mgle

2.Stanis³aw G¹siorowski(PL) - Tokuj¹cy cietrzew

3.Karina Mieczkowska (LT)- Troskliwa Matka

Kategoria scenymyśliwskie

1.Alicja Jesionek (PL) - Zkultur¹ ³owieck¹ na ³owy

2.Artur Ku³dosz(PL) -„Wierny towarzysz, na za-wsze”

3.Alicja Jesionek (PL) -„Za-grajcie pobudkê ju¿ dnieje,szarzeje”

Kategoria ruch

1.Hubert Leœniak (PL) -£yski

2.Karina Mieczkowska (LT)- Nauka polowania

3 . S t a n i s ³ a wG¹siorowski(PL) - Walka oœwicie

Kategoria PuszczeLubuskie

1.Marcin Czerwonka (PL) -Tragankowe urwisko nadDraw¹

2.Joanna Krawczyk (PL) -Wiosna w Puszczy Gorzow-skiej

Stanis³aw G¹siorowski (PL)- Poranek

Kategoria PuszczaRudnicka

Irena Ko³osowska (LT) -Wrzosy

Krystyna S³awiñska (LT) -Dzikie wyspy na jeziorzeSzulnia

Genadiusz Baranowicz(LT) - Leœna zima

Ze wszystkich nades³anychprac najwy¿ej oceniono iprzyznano nagrodê g³ówn¹Grand Prix dla Huberta Le-œniaka za zdjêciezatytu³owane „O wschodziewe mgle”.

ROCH

Piękno przyrody uchwyconew fotografiiKilkadziesi¹t zdjêæ o tematyce myœliwskiej i przyrodniczej nap³ynê³o na konkurs.

Hubert Leśniak - O wschodzie we mgle

Fot.

Arch

iwum

Alicja Jasionek - Z kulturą łowiecką na ty

Fot.

Arch

iwum

Hubert Leśniak - Łyski

Fot.

Arch

iwum

Irena Kołosowska - Wrzosy

Fot.

Arch

iwum

Marcin Czerwonka - Tragankowe urwisko nad Drawą

Fot.

Arch

iwum

Page 15: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�15Lipiec 2019 r. ReKLama

r e k l a m a

Page 16: New Piękno przyrody uchwycone Wstydliwa cisza w fotografii · 2019. 7. 2. · 2006 r. - premierą sztuki „Noc - leg w Apeninach ” otwarto Teatr Letni. w 2.07. 1257 r. - założono

�16 Lipiec 2019 r.ReKLama

r e k l a m a