Nauczyciel – pedagog na współczesne czasy

16
ARTICLES 126 1 J. Zimny, Specyfika „Europejskiego nauczyciela” XXI wieku. [w:] Teoretyczne i metodyczne zasady pedagogicznej oświaty: mistrzostwo pedagogiczne, twórczość, technologia. Kijów 2007, s. 50-61. 2 L. W. Zacher, Problemy przyszłego świata jako wyzwania edukacyjne współczesności [w:] Edukacja nauczycielska w perspektywie wymagań zmieniającego się świata, red. A. Siemak – Ty- likowska, H. Kwiatkowska, S. M. Kwiatkowski. Warszawa 1998, s. 237. Nauczyciel – pedagog na współczesne czasy Ks. dr hab. Jan Zimny, prof. KUL – KUL StaLowa woLa Studia doktorskie z teologii i pedagogiki. Wykładowca w wielu jednostkach uczelnianych z za- kresu pedagogiki, teologii, psychologii. Organizator Ośrodka Młodzieżowego, wielu kursów i szkoleń. Dyrektor Instytutu Teologicznego, Prodziekan ds. nauki i rozwoju na WZNoS KUL w Stalowej Woli, kierownik katedry pedagogiki katolickiej. Wykładowca i wychowawca w Semi- narium Duchownym w Sandomierzu, kierownik Studium Pastoralno Katechetycznego. Wieloletni wizytator katechetyczny, ekspert Ministra MEN ds.. awansu zawodowego nauczycieli, redaktor czasopisma „Pedagogika katolicka”, organizator wielu sesji i konferencji, promotor wielu prac naukowych. Członek Towarzystwa Teologicznego, Kierownik Akademickiej Rady Pedagogów Katolickich i członek Międzynarodowej Rady Pedagogów Katolickich w Rużomberku. Wstęp W ostatnich trzech dziesiątkach lat przeszliśmy od socjalizmu do demokracji. Szybkie tempo przemian współczesnego świata, kształtujące nowe, wyraźnie od- mienne od poprzednich, relacje między- ludzkie – wygenerowane przez postęp cywilizacyjny, stale postępujący chaos aksjologiczny, tendencja do uzyskiwania błyskotliwych, szybkich efektów i osią- gnięć, a także do oceniania wszystkich i za wszystko – wymuszają swoistą „re- wizję” poglądów na rolę nauczyciela, a wpływają także na cały proces kształce- nia nauczycieli. W szczególności dotyczy to obszarów odpowiedzialności nauczy- cielskiej w kontekście wolności człowie- ka, w tym również jego edukacji 1 . Ponadto zmiana ładu społecznego, stylu życia, ról społecznych, sytuacji we współczesnych rodzinach, zmusza do dokonania zmiany w stylu pracy na- uczyciela, zmiany jego postawy oraz za- dań przed nim stojących. Współczesna edukacja ma oświetlać trzy podstawowe wymiary życia – przeszłość, teraźniej- szość i przyszłość (a nie tak, jak to było dotychczas tylko przeszłość i teraźniej- szość). Historia daje człowiekowi poczu- cie tożsamości, ale też – rozwoju, ewo- lucji, zmiany. Teraźniejszość wiąże się z rozumieniem samych siebie („tu i te- raz”), tego, co jest wokół nas. Przyszłość natomiast to wymagania, by przygoto- wać się i umieć funkcjonować jutro, po- jutrze, w rodzącej się nowej cywilizacji, w nowym powstającym społeczeństwie informacyjnym 2 . Na edukację promującą innowacje al- ternatywne i antycypacyjne. Owa zmia- na jest, moim zdaniem, przyczyną „zagu- bienia” nauczycieli. Mamy wrażenie, że

Transcript of Nauczyciel – pedagog na współczesne czasy

ARTICLES

126

1 J. Zimny, Specyfika „Europejskiego nauczyciela” XXI wieku. [w:] Teoretyczne i metodyczne zasady

pedagogicznej oświaty: mistrzostwo pedagogiczne, twórczość, technologia. Kijów 2007, s. 50-61.2 L. W. Zacher, Problemy przyszłego świata jako wyzwania edukacyjne współczesności [w:]

Edukacja nauczycielska w perspektywie wymagań zmieniającego się świata, red. A. Siemak – Ty-

likowska, H. Kwiatkowska, S. M. Kwiatkowski. Warszawa 1998, s. 237.

Nauczyciel – pedagogna współczesne czasy

Ks. dr hab. Jan Zimny, prof. KUL – KUL Sta L owa woL a

Studia doktorskie z teologii i pedagogiki. Wykładowca w wielu jednostkach uczelnianych z za-kresu pedagogiki, teologii, psychologii. Organizator Ośrodka Młodzieżowego, wielu kursów i szkoleń. Dyrektor Instytutu Teologicznego, Prodziekan ds. nauki i rozwoju na WZNoS KUL w Stalowej Woli, kierownik katedry pedagogiki katolickiej. Wykładowca i wychowawca w Semi-narium Duchownym w Sandomierzu, kierownik Studium Pastoralno Katechetycznego. Wieloletni wizytator katechetyczny, ekspert Ministra MEN ds.. awansu zawodowego nauczycieli, redaktor czasopisma „Pedagogika katolicka”, organizator wielu sesji i konferencji, promotor wielu prac naukowych. Członek Towarzystwa Teologicznego, Kierownik Akademickiej Rady Pedagogów Katolickich i członek Międzynarodowej Rady Pedagogów Katolickich w Rużomberku.

Wstęp W ostatnich trzech dziesiątkach lat

przeszliśmy od socjalizmu do demokracji. Szybkie tempo przemian współczesnego świata, kształtujące nowe, wyraźnie od-mienne od poprzednich, relacje między-ludzkie – wygenerowane przez postęp cywilizacyjny, stale postępujący chaos aksjologiczny, tendencja do uzyskiwania błyskotliwych, szybkich efektów i osią-gnięć, a także do oceniania wszystkich i za wszystko – wymuszają swoistą „re-wizję” poglądów na rolę nauczyciela, a wpływają także na cały proces kształce-nia nauczycieli. W szczególności dotyczy to obszarów odpowiedzialności nauczy-cielskiej w kontekście wolności człowie-ka, w tym również jego edukacji1.

Ponadto zmiana ładu społecznego, stylu życia, ról społecznych, sytuacji we współczesnych rodzinach, zmusza

do dokonania zmiany w stylu pracy na-uczyciela, zmiany jego postawy oraz za-dań przed nim stojących. Współczesna edukacja ma oświetlać trzy podstawowe wymiary życia – przeszłość, teraźniej-szość i przyszłość (a nie tak, jak to było dotychczas tylko przeszłość i teraźniej-szość). Historia daje człowiekowi poczu-cie tożsamości, ale też – rozwoju, ewo-lucji, zmiany. Teraźniejszość wiąże się z rozumieniem samych siebie („tu i te-raz”), tego, co jest wokół nas. Przyszłość natomiast to wymagania, by przygoto-wać się i umieć funkcjonować jutro, po-jutrze, w rodzącej się nowej cywilizacji, w nowym powstającym społeczeństwie informacyjnym2.

Na edukację promującą innowacje al-ternatywne i antycypacyjne. Owa zmia-na jest, moim zdaniem, przyczyną „zagu-bienia” nauczycieli. Mamy wrażenie, że

ARTYKUŁY

1273 Por. Zimny, Specyfika., jw. s.50-61.4 M. Rusiecki, Osobowość nauczyciela. [w:] Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku. t. 3. War-

szawa 2004, s. 976-1000.

nauczyciele „utknęli” gdzieś „pomiędzy” i nie bardzo potrafią sami zdefiniować własne położenie, oczekiwania, powin-ności. Ten problem z samookreśleniem nauczycieli rodzi kolejne, które dodatko-wo potęgują niepewność nauczycieli, ich obawy, niemoc a także bierność. Nauczy-ciele w obecnej sytuacji:• przeżywają dysproporcje między ocze-

kiwaniami, nadziejami wygenerowa-nymi przez reformę a możliwościami ich realizacji,

• nie bardzo wiedzą, jak skorzystać z prawa manifestowania własnych po-glądów i postaw, ich obrony,

• nie potrafią wykorzystać otwarcia na inicjatywę w sferze decyzji o progra-mach,

• gubią się w urzeczywistnianiu idei podmiotowości,

• nie potrafią przeciwdziałać postępują-cej pauperyzacji zawodu,

• odczuwają zagrożenia przed „prawami rynku” – bezrobociem, ograniczaniem zatrudnienia, nieliczenia się z kwalifi-kacjami, koniecznością ustawicznego doskonalenia się za własne środki,

• czują się niedoinformowani, co do no-wych oczekiwań i wymagań, a przez to ich działania noszą często znamię intuicyjności3.Te i zapewne wiele innych jeszcze zja-

wisk, wywołuje narastanie problemów na linii nauczyciel – uczeń. Ten ostatni niekoniecznie musi rozumieć powody złego samopoczucia, frustracji i zagro-żeń nauczyciela.

Według mnie zawód nauczyciela powi-nien być świadomym wyborem każdego, kto się na niego zdecyduje. To musi być

powołanie, a nie przypadek, przez który dana osoba po czasie spostrzega, że pra-cuje w szkole, jest nauczycielem jednak nie bardzo wie, dlaczego.

Nauczyciel człoWiek poWołaNyWspółczesny kontekst społeczno-kul-

turowy wydaje się niekorzystny dla sze-roko rozumianego wychowania – tym bardziej dla wychowania religijnego. Świadczą o tym: kryzys rodziny, spadek autorytetów, źle rozumiana wolność, zagubienie etosu zawodowego w wielu profesjach, brak pełnej troski o własną tożsamość, uzależnienie płynące także ze strony mass mediów, postmoderni-styczne „rozmywanie” wartości, norm oraz zasad, mimo ich uniwersalnego i ponadczasowego charakteru, a także kategoryczne zrywanie z dziedzictwem kulturowym4.

Zjawiska te wywierają wpływ także na nauczycieli. Na przestrzeni XX wie-ku model osobowości nauczyciela-wy-chowawcy1 w środowiskach niereligij-nych ulega szeregowi niekorzystnych przeobrażeń, mimo że przez wieki był pieczołowicie kultywowany. Przed na-uczycielem wierzącym stoi więc odpo-wiedzialne zadanie, by kontynuować najwznioślejsze aspekty powołania.

Nauczyciel to osoba posiadająca wie-dzę i umiejętności, które przekazuje innym. Jego zadaniem jest nie tylko nauczanie, ale także wychowywanie młodych pokoleń – wpojenie im warto-ści moralnych, pomoc w pokierowaniu na właściwą ścieżkę życiową oraz bycie dla nich punktem oparcia. W dawnych czasach pojęcie nauczyciel odpowiadało

ARTICLES

128

5 J. Zimny, Szkoły katolickie wspólnotą mądrości. [w:] J. Zimny, Szkolnictwo katolickie w myśli

Kościoła. Sandomierz 2007, s.104-120.6 M. Łopatkowa, op. cit., s. 30; Z. Kwieciński, op. cit., s. 19 – 20.7 A. A. Kotusiewiczowa, Samookreślenie zawodowe nauczyciela [w:] Edukacja i rozwój. Jaka

szkoła? Jaki nauczyciel? Jakie wychowanie?, A. Jopkiewicz (red.), Kielce 1995, s.227.8 Por. I. Kamińska – Szmaj, Słownik Wyrazów Obcych. Warszawa 2001.

ściśle pojęciu mistrz. Dzisiaj mistrz to postać, która jest niekwestionowanym autorytetem w danej dziedzinie, odzna-czającym się przy tym nieskazitelną po-stawą i dobrym charakterem.

Powołanie człowieka najczęściej ko-jarzy nam się z powołaniem do stanu duchownego. Jednak coraz częściej dziś mówi się o powołaniu człowieka do pew-nych zawodów, a więc powołaniu odno-szącym się do sfery życia zawodowego. Radosne podejście do nauczania będzie charakteryzować tego, który chce i lu-bi uczyć. Nie powinien podejmować się pracy z dziećmi i młodzieżą ten, komu przebywanie z młodymi nie przynosi sa-tysfakcji. Warto również wspomnieć, że uczenie jest do pewnego stopnia sztuką. Tak jak w innych dziedzinach twórczo-ści ludzkiej, tak i tu mogą działać róż-nego stopnia artyści: geniusze, mistrzo-wie, ale niestety także i powielacze. Aby nauczyciel był artystą wysokiej klasy, powinien wsłuchiwać się w propozycje swoich uczniów5.

W wielu publikacjach spotykam się z krytyką nauczycieli, szczególnie nauczy-cieli młodego pokolenia, którzy traktują szkołę jak zwykły zakład pracy. Zarzuca się im, że idą do zawodu bez powołania, a swoje obowiązki wykonują byle jak, by zrobić swoje, szybko iść do domu i nie przejmować się problemami.

Moim zdaniem dobry nauczyciel to przede wszystkim człowiek kochający innych ludzi. Jeżeli będzie on patrzył na uczniów przez pryzmat dobrze rozumia-

nej miłości, zawsze będzie miał na uwa-dze ich dobro. Prawdziwa miłość ukazuje się w realizacji czyli praktyce wówczas, gdy daną czynność, dane zadanie wyko-nujemy z wewnętrznego przekonania. Nauczyciel powinien traktować miłość jako pozytywną, emocjonalną postawę wobec ludzi i świata, jako uczucie wyż-sze moralno – społecznie i właśnie z ta-kiej perspektywy winien spoglądać na każdego ucznia jako jednostkę i wszyst-kich razem jako grupę6.

Czy jesteśmy w stanie wykształcić ta-kich pedagogów? Jestem zdania, że nie jest to sprawa prosta, ale jest to możliwe. Musimy tylko umieć wyzwolić się z głę-boko tkwiących w nas metafor – stereo-typów, które przyrównują relacje nauczy-ciela i ucznia do rzeźbiarza i gliny, mistrza i naśladowcy, ogrodnika i rośliny7.

Nauczyciel realistasam termin realista (ś.łc. realis ‘rze-

czywisty’ od łc. res ‘rzecz; stan’), to oso-ba trzeźwo patrząca na świat, konfron-tująca swoje zamierzenia i działania z realną rzeczywistością8.

Istotnym czynnikiem w ocenie kon-kretnej sytuacji są aktualne uwarunko-wania. Nauczyciel żyjący w określonych warunkach musi oceniać możliwości realizacyjne swego działania w sposób realistyczny. Roztropność nakazuje mu, aby patrzył na owe uwarunkowania w sposób realny i autentyczny. Mówiąc o nauczycielu realiście mamy na uwadze taki typ nauczyciela, który realistycznie

ARTYKUŁY

129

9 Por. J. Zimny, Miejsce młodzieży we współczesnym Kościele. [w:] J. Zimny (red.), Szkolnictwo

katolickie w myśli Kościoła. Sandomierz 2007, s.163-196.10 R. Mierzejewski, Edukator – zawód, specjalizacja czy zagubiony paradygmat w systemie do-

skonalenia nauczycieli, [w:] „Dyrektor Szkoły” nr 3/2007 – marzec, s. 32.

i integralnie rozumie wychowanka a za-razem uwzględnia wszystkie czynniki uczestniczące w danym zdarzeniu czy sytuacji. Nauczyciel realista jest świa-domy, że wychowywać – to pomagać wychowankowi, by coraz precyzyjniej rozumiał i coraz dojrzalej kochał siebie i innych ludzi. Taki nauczyciel uczy my-śleć i kochać, jak Chrystus9.

Warto przy tym pamiętać, że Boża Prawda wyzwala wychowanka z igno-rancji, naiwności i grzechu, a Boża mi-łość daje mu siłę konieczną do tego, by osiągnąć pełnię dojrzałości, czyli świę-tość. Ponadto nauczyciel realista wska-zuje optymalną a zarazem realną drogę życia – drogę miłości i prawdy, wolności i odpowiedzialności.

W dobie techniki, nowoczesnych roz-wiązań ale i uwarunkowań, istotnym jest aby w sposób rzeczywisty, realny, obiek-tywny oceniać wszelkie sytuacje wycho-wawcze i kształceniowe ucznia. Takie ca-łościowe a zarazem krytyczne spojrzenie na sytuację i uwzględnienie wszelkich pozytywnych i negatywnych czynników wskazuje iż nauczyciel jest człowiekiem dojrzałym, odpowiedzialnym.

Nauczyciel edukatorEdukator – zawód, specjalizacja czy za-

gubiony paradygmat w systemie dosko-nalenia nauczycieli? Pojęcie edukatora jako specjalisty od kształcenia osób doro-słych upowszechniło się dość późno.

Każdy nauczyciel, niezależnie od peł-nionej funkcji w szkole jest a przynaj-mniej winien być edukatorem. Bycie edukatorem może mieć wymiar pozy-

tywny i negatywny. Ponadto należy pa-miętać, że płaszczyzny oddziaływania edukatora obejmują nie tylko uczniów, lecz innych nauczycieli, rodziców, osób współpracujących z nauczycielem10.

Edukacja regionalna we współczesnej szkole staje się jednym z ważniejszych zadań dydaktycznych zarówno w dzie-dzinie przekazywania wiedzy, jak też w aspekcie wychowawczym.

Do najważniejszych obszarów oddzia-ływania należą uczniowie. Jest to pod-stawowy i główny obszar edukowania nauczyciela. W samej istocie rzeczy, na-uczyciel z racji swej funkcji jest eduka-torem dla dzieci i młodzieży. Zapewne w historii szkolnictwa kwestia ta miała wiele do życzenia. W czasach obecnych sytuacja uległa znacznej poprawie. Cy-wilizacja postępu w wielu obszarach zmieniła jakość myślenia i podejścia do ucznia. Oceniając tę kwestie w ujęciu teraźniejszym, można wysunąć jeszcze wiele uwag i zastrzeżeń w tym temacie.

Edukator w przyszłości musi nauczyć się zamieniać tradycyjne, nudne, przega-dywane zajęcia w spotkania szczególne, doniosłe, osobliwie ważne. Przyszli wy-chowawcy powinni zachęcać młodzież i dzieci do samodzielnego, bez przymu-sowego kształcenia zajęciami poruszają-cymi, czasem smutnymi, ekscytującymi, ale odczuwanymi jako nietuzinkowe, piękne. Nauczyciel powinien umieć wy-czarować, zwłaszcza w języku obcym, który nie jest przecież łatwy do przy-swojenia, zajęcia interesujące, zabawne, będące swoistą przygodą dla uczniów, w bardziej strawnej, łatwiejszej formie.

ARTICLES

130

11 Por. J. Zimny, Potrzeba szkolnictwa katolickiego. [w:] J. Zimny (red.), Szkolnictwo katolickie

w myśli Kościoła. Sandomierz 2007, s. 10-22.12 Tamże.13 Tamże.14 Por. J. Zimny, Ku wychowaniu katolickiemu. [w:] Wokół pedagogiki katolickiej. Stalowa Wola

– Sandomierz 2007, s.56-64.

Ten kreator ludzkich osobowości, jakim właściwie jest nauczyciel powinien wie-dzieć jak ową wiedzę zaprezentować, czy zaoferować zamiast przekazać, po-dać przelać, wyuczyć11.

Nauczyciel to osoba, która da prawi-dłowe przygotowanie uczniów do życia w nowym świecie. Nauka to nie tylko nauczanie przedmiotu, ale to nauczanie pewności siebie, współzawodnictwa, kreatywności, myślenia i umiejętności samodzielnego uczenia się i używania materiałów naukowych. W dobie szyb-kiego rozwoju są to niezbędne umiejęt-ności. Dobry nauczyciel to dla ucznia dobry start w życie. Nie starajmy się na siłę stać postaciami na miarę XXI wieku. Starajmy się jak najlepiej przekazać wie-dzę, którą posiadamy młodemu pokole-niu. Byśmy mieli satysfakcję z tego, co robimy. Byśmy byli pewni tego, że zrobi-liśmy wszystko, co w naszej mocy12.

Rola nauczyciela zmieniła się znacznie w ciągu ostatnich kilkunastu latach. Na-uczyciel nie ma być jedynie edukatorem, a więc m.in. tym, który naucza, przeka-zuje wiedzę, ocenia postęp, jaki ucznio-wie robią, ale również ma w każdej chwili służyć swoją pomocą, ma wzbu-dzać entuzjazm do nauki, ma uczestni-czyć w procesie uczenia a nie tylko na-uczania, ma być źródłem pomysłów, z których uczniowie mogą czerpać, a co najważniejsze, ma mobilizować uczniów do samodzielnej pracy nad materiałem.

Nauczyciel nie będzie tylko i wyłącz-nie osobą, która uczy danego przedmio-

tu i próbuje wypełnić umysły uczniów suchymi faktami. Koniec z wkuwaniem! To właśnie on pokaże, jak naukę zdoby-tą w czasie lekcji wykorzystać w praw-dziwym życiu. Jego misją do spełnienia będzie zmazania niechlubnego przeko-nania, że szkoła nie potrafi przygotować uczniów do życia.

Rola nauczyciela, który stara się ukła-dać z uczniami i rodzicami relacje demo-kratyczne jest dość trudna w realizacji, bowiem to właśnie na nauczycielu spo-czywa ogromny obowiązek rozpoczęcia, ukierunkowania, prowadzenia i dbania o to, by owe relacje, stosunki przebie-gały prawidłowo. Cóż to znaczy? Przede wszystkim należy podzielić całą odpo-wiedzialność za edukację na trzy części, między wszystkie podmioty – w demo-kracji bowiem każdy jest odpowiedzialny za własne czyny i słowa, a także za osią-gane efekty, nikt też z tej odpowiedzial-ności nie może być zwolniony. Nie może być bowiem tak, że cała odpowiedzial-ność spoczywa na osobie nauczyciela. A tak, niestety, bardzo często się dzieje13.

W nie mniejszym stopniu za własną edukację ponosi odpowiedzialność dziec-ko, a ściślej ową odpowiedzialność ponosi za swe czyny i za rezultat własnego dzia-łania. „Dziecko ponosi odpowiedzialność za swoją aktywność, a w konsekwencji za własny rozwój. Nie jest jednak zdolne do uświadomienia sobie tego faktu”14.

W tym miejscu konieczna staje się pomoc nauczyciela w przyjmowaniu na siebie wyzwań, w odrzucaniu presji,

ARTYKUŁY

131

15 Komunikat Ministra Edukacji Narodowej dotyczący kształcenia nauczycieli przez wyższe

szkoły z dnia 19. 10. 2001r.16 K. Stech, Modele relacji wychowawczych pomiędzy wychowawcą a wychowankiem [w:] Wy-

chowawca i środowisko lokalne w paradygmacie wychowania XXI wieku. Materiał pokonferen-

cyjne. Wiechlice 23-24.04.2001. Zielona Góra 2001, s.115 – 123.

przymusu, schematu. Dorosły ponosi wówczas odpowiedzialność za ukie-runkowanie, rozwinięcie, może zmianę działania dziecka.

Odpowiedzialność za edukację dziecka ponoszą również rodzice. Włączanie ich w działania nauczyciela, przyznawania prawa do podejmowania decyzji, doko-nywania wyborów, czyli mówiąc krótko, danie im możliwości współdziałania, współdecydowania – zaktywizuje rodzi-ców i skłoni do współpracy z nauczycie-lem – współpracy autentycznej, na za-sadach partnerskich, bowiem zarówno nauczyciel, jak i rodzice mają jeden cel – optymalny rozwój dziecka.

Doskonały dydaktyk – przekazujący wiedzę, rozwijający i doskonalący umie-jętności dzieci, ale i swoje. Nie może jednak czynić tego w tradycyjny, poda-jący sposób. Musi poszukiwać, wątpić – pozwolić by to uczniowie dochodzili do wyniku, wniosku, odpowiedzi.

Nauczyciel WychoWaWca‘Paidagogos’ w języku greckim ozna-

cza człowieka, który prowadzi, uczy, wskazuje. Od tego słowa należy czerpać wszelki sens bycia owym prowadzącym, gdyż, jak powiedział Konfucjusz, wycho-wawca, to ktoś taki, ‘kto daje wędkę, a nie złowione ryby’ (...) Od nauczyciela natomiast czas ten (XXI wieku) wymaga nieprawdopodobnego wysiłku mającego na celu wychowanie zdrowych emocjo-nalnie i duchowo młodych ludzi w mało sprzyjających okolicznościach zewnętrz-nych. Będzie w obowiązku pokazać, iż

technika jest tylko jednym ze środków zdobywania informacji, a sama w sobie nie stanowi żadnej wartości. Wszystko to brzmi może trochę przesadnie, jednak sądzę, że jest realnym zagrożeniem, ja-kie niesie za sobą XXI wiek.

W nowym kształceniu nauczycieli pa-miętać należy maksymę J. Dewey’a, że „w swoim działaniu pedagog jest na-uczycielem, a uczeń nie wiedząc o tym, jest pedagogiem”. Zakres wiedzy nauczy-ciela i ucznia bywa często w znacznym stopniu podobny, dlatego tak istotne jest, by samo poznawanie przestało być przekazem wiedzy z jednej strony, stając się raczej formą wzajemnego przekazu i uzupełniania się15.

Funkcja wychowawcza zdaje się być priorytetową w pracy nauczyciela16. By jednak nauczyciel mógł pozytywnie od-działywać wychowawczo na uczniów musi umieć budować, w optymalny spo-sób, swoje z nimi relacje. W relacjach wychowawczych między wychowawcą a wychowankiem wyróżnić można na-stępujące modele:• Model I – nauczyciel w pozycji nad-

rzędnej wobec ucznia,• Model II – nadrzędna pozycja dziecka

w relacji z wychowawcą,• Model III – nauczyciel i uczeń w pozy-

cjach równorzędnych,• Model IV – wychowawca współdziała-

jący z wychowankiem.Najbardziej pożądanym z owych mo-

deli jest model IV oparty na współdzia-łaniu. Model ten charakteryzują przede wszystkim demokratyczne relacje mię-

ARTICLES

132

17 Z. Kwieciński, Zmienić kształcenie nauczycieli [w:] Edukacja nauczycielska w perspekty-

wie..., op. cit., s. 19 – 20.18 J. Zimny, Rola autorytetu w procesie wychowania. [w:] J. Zimny, Cywilizacja i kultura. Współ-

czesne problemy. Stalowa Wola – Sandomierz 2007, s.130-146.19 Por. M. Dziewiecki, Wychowanie w dobie ponowoczesności. Kielce 2002.

dzy uczestnikami procesu edukacji17. De-mokratyczny styl pracy może bowiem, moim zdaniem, stanowić „złoty środek” między dwoma skrajnymi stylami: au-torytarnym a liberalnym. Style te niosą za sobą ogromne niebezpieczeństwo. Z jednej strony mamy autorytaryzm, w którym nauczyciel podporządkowuje so-bie uczniów, wymaga ich bezwzględne-go posłuszeństwa. Z drugiej liberalizm, który opiera się na niczym nie krępowa-nej wolności dziecka, które samo decy-duje o sobie, neguje zdanie dorosłych i kontestuje wszelkie autorytety. Demo-kratyczny styl wychowania wprowa-dza tu tak niezbędną równowagę. Jest optymalnym połączeniem wolności z ko-niecznymi dyrektywami postępowania w formie norm i zasad18.

Teraz, jak chyba nigdy przedtem, po-trzebny jest dobry wychowawca, któ-rym ma być każdy nauczyciel mający kontakt z dzieckiem, a nie tylko ten je-den do tego wyznaczony. Padają systemy wartości, problemy dzieci i młodzieży stają się coraz bardziej złożone i trudne. Tu nauczyciel – przyjaciel (nie „kumpel”) – będąc autorytetem może zrobić wiele dobrego, jeśli tylko wykaże się empa-tią, wrażliwością, wyrozumiałością, a przede wszystkim chęcią pomocy.

Nauczyciel śWiadekCoraz częściej spotykamy się z tezą, że

w dzisiejszych czasach bardziej potrzebu-jemy świadków aniżeli nauczycieli. Istot-nym jest fakt, aby każdy nauczyciel był zdecydowany i pewny tego, co chce robić.

Zatem cechą pedagoga na miarę wy-zwań naszych czasów jest to, że staje się on świadkiem. Zwłaszcza świadkiem miłości (a nie „wolnych związków), mą-drości (a nie subiektywnych przekonań) oraz nadziei (a nie „pozytywnego” my-ślenia, które nie przekłada się na pozy-tywne postępowanie). Pedagog-świadek to ktoś, kto kocha i fascynuje miłością. To ostatecznie świadek tego Boga, który jest miłością i na którego obraz i podobień-stwo został stworzony każdy z wycho-wanków. Taki pedagog rozumie, że tylko sam wychowanek – poprzez spotkanie z Bogiem, z bliźnimi i z samym sobą – mo-że odkryć sens swojego życia, czyli swój niepowtarzalny sposób włączenia się w Bożą i ludzką historię miłości19.

Do swojej pracy trzeba mieć przede wszystkim wielką chęć, a może bardziej jeszcze „serce”. Trzeba rozumieć mło-dych, jeżeli się chce pracować między ni-mi, z nimi i dla nich. Jeżeli takie uczucie jest nam obce, zawsze można naprawiać samochody, choć i one mają podobno duszę. Myślę, że kiedy się to zrozumie, wszelkie inne kwestie znajdą swe uza-sadnienie.

Bycie świadkiem jest o tyle cenne w procesie wychowania, kształcenia i formacji młodego człowieka, że forma ta jest przyjmowana i akceptowana w sposób automatyczny. Świadectwo ży-cia najbardziej przemawia, zachęca, oddziaływuje, inspiruje drugiego czło-wieka. Oczywiście świadek winien być świadomy swojej funkcji i roli jaką pełni. Winien być pewny tego, czego pragnie,

ARTYKUŁY

13320 Por. M. Dziewiecki, Psychologia porozumiewania się. Kielce 2000.21 M. Dudzikowa, Mit o szkole jako miejscu wszechstronnego rozwoju ucznia. Eseje etnopeda-

gogiczne. Kraków 2001, s. 45 – 77.

co chce osiągnąć poprzez swoją posługę. Nauczyciel świadek, winien być przeko-nany, że kocha ten zawód i właśnie w nim się odnajduje, realizuje, widzi w nim sens swego życia i swego posługiwania. Dopiero wtedy można mówić, że wypeł-nia swoją misję, jeśli staje się świadkiem owej misji, owego zadania. Zatem ko-niecznym jest, aby nad wszelkimi zmia-nami, niedoskonałościami, których jest świadomy, pracował, weryfikował.

Nauczyciel terapeutaSą sytuacje, w których przeżywane

problemy i trudności osiągnęły takie rozmiary, że danemu wychowankowi nie wystarczy już najmądrzejsza na-wet porada czy interwencja kryzysowa. Chodzi tu np. o tych, którzy popadli w dramatyczne uzależnienia (np. od sub-stancji psychotropowych, od seksu czy jedzenia, od hazardu czy gier kompute-rowych). Chodzi też o tych, którzy popa-dli w głębokie stany depresyjne, nerwice czy inne zaburzenia. Codzienne życie takich wychowanków staje się niezno-śnym ciężarem, a oni sami są poważnym zagrożeniem dla siebie i innych ludzi. W takiej sytuacji konieczna jest interwen-cja terapeutyczna20.

Wydaje się, że oprócz stosowania nowych metod nauczania decydujący wpływ na wynik procesu kształcenia wywiera właśnie osobowość nauczycie-la. Wymaga to naturalnie diametralnej zmiany mentalności nauczycieli, przy-zwyczajonych w dużym stopniu do wy-godnej roli wątpliwej wyroczni. Nie bez znaczenia przy forsowaniu nowoczesne-go modelu szkolnictwa jest poprawa sy-

tuacji materialnej nauczycieli, która dziś doprowadziła niejednokrotnie do pau-peryzacji ich życia bądź zmusiła wielu zdolnych pedagogów do porzucenia tego zawodu na rzecz bardziej intratnych i cenionych powszechnie zajęć.

Dziś, w erze dominacji wartości ma-terialnych, potrzebny jest nauczyciel – opiekun, który zapewni poczucie bez-pieczeństwa, troskę i opiekę młodemu człowiekowi. Będzie służył wsparciem, nie tylko psychicznym, ale bywa, że i w sferze socjalnej, w trosce o zaspokojenie potrzeb biologicznych dziecka21.

Nauczyciel terapeuta, to osoba, która chce zobaczyć choroby nie tylko ciała, ale i choroby duszy, choroby serca – czę-sto zranionego. Jest to pierwszy krok na drodze uzdrowienia swego wycho-wanka. Drugim etapem jest ocena da-nej sytuacji. Tu koniecznym jest obiek-tywna ocena i wyciągnięcie należytych wniosków. Wreszcie trzecim etapem jest podjęcie stosownych działań – na miarę możliwości. Działania te mają przynieść oczekiwany owoc – zmianę na lepsze. Ta-ka postawa uzdrowienia, jest dla ucznia jedyną drogą do znalezienia sensu swe-go życia. Nie kto inny, ale nauczyciel ma tym obszarze wielką szansę na stanie się uzdrowicielem dla ucznia.

Jednak także wobec wychowanków, którzy potrzebują specjalistycznej po-mocy terapeutycznej, pedagog ma do spełnienia ważną rolę. Jego pierwszym zadaniem jest motywowanie ucznia i jego rodziców do podjęcia trudu terapii oraz do szukania takich osób i instytu-cji, które są w stanie udzielić optymal-nej pomocy. Drugim zadaniem pedagoga

ARTICLES

13422 Por. M. Dziewiecki, Nowoczesna profilaktyka uzależnień, Kielce 2000.23 A. M., Muzyk jako pedagog; odpowiedzialność pedagoga-muzyka. Warszawa 1998, s. 72.

jest wskazywanie ewentualnych ograni-czeń danego typu terapii. Wtedy bowiem można udzielić wychowankowi tych ko-niecznych form wsparcia, których nie otrzyma on w czasie samej terapii. Naj-większą chyba słabością dominujących obecnie form terapii jest skupianie się na psychice pacjenta, a nie na jego sytuacji egzystencjalnej. Wielu terapeutów zapo-mina o tym, co ponad sto lat temu przy-pomniał Z. Freud, że mianowicie nie ma nic przypadkowego w ludzkiej psychice. Ewentualne bolesne stany emocjonalne, depresje, uzależnienia czy natrętne my-śli, to lustro, które odzwierciedla sytu-ację osobistą, rodzinną i społeczną dane-go wychowanka. Próba „uzdrawiania” stanów psychicznych człowieka bez po-magania mu, aby zajął dojrzalszą niż do-tąd postawę wobec siebie i życia oznacza podobną naiwność, jak przekonanie, że wystarczy pomalować lustro, w którym ktoś się przegląda, aby ten ktoś korzyst-niej wyglądał i aby się lepiej poczuł22.

Nauczyciel mistrzPojęcie „nauczyciela-mistrza” można

rozumieć na kilka sposobów, jako że każda osoba przekazująca wiedzę, wy-chowująca i kształcąca, może stanowić wzór dla swych uczniów i być przez nich postrzegana jako mistrz. Jednak moim zdaniem najbliższą temu pojęciu osobą jest ktoś, kto zajmując się uczniem indy-widualnie, przekazuje mu swoją wiedzę, ale – co równie ważne – kształtuje jego psychikę, osobowość, wychowuje przez bezpośredni kontakt; nawet gdy nie robi tego w pełni świadomie. Nauczycielem-mistrzem określić można by kogoś, kto będąc głęboko zakorzenionym w swoim

zawodzie, zajęciu, a także całym śro-dowisku naturalnym dla tego zajęcia, stanowi wzór dla swojego ucznia (czy wręcz ucznia-wychowanka) i chętnie dzieli się całym swym doświadczeniem, zarówno zawodowym jak i życiowym.

Bez wątpienia podstawową cechą mi-strza, mającego pod opieką ucznia, jest odpowiedzialność, czyli „konieczność, obowiązek moralny lub prawny odpo-wiadania za swoje czyny i ponoszenia za nie konsekwencji”23.

Żadnego człowieka, który choćby najle-piej przekazywał wiedzę, był jak najlep-szym fachowcem, bez względu na jego umiejętności, sławę, tytuł naukowy czy cokolwiek innego, nie można nazwać mi-strzem, jeśli nie odpowiada za swojego ucznia-wychowanka! Jeśli nie jest gotowy do ponoszenia konsekwencji takiego, a nie innego kształtowania swego podopiecz-nego, nie czuje moralnego obowiązku prawidłowego prowadzenia go (uważam, że obowiązek prawny ma tu najmniejsze znaczenie), nie będzie też w stanie stwo-rzyć z niego przyszłego mistrza.

Rzecz nie w tym, by być ekspertem w tych wszystkich dziedzinach, lecz w tym, by umieć spojrzeć dalej ‘niż na swoje podwórko’ i potrafić wykorzystać to, co niesie za sobą cała nasza rzeczy-wistość. Jacek Górnikiewicz nazywa takiego wszechstronnego nauczyciela ‘Pomysłowym Prezenterem, Kreatorem Klimatów, Innowatorem i Refleksyjnym Praktykiem’. Ten pierwszy najbardziej ceni wiedzę teoretyczną; ten drugi zwraca się bardziej ku wiedzy praktycz-nej, natomiast ów Pomysłowy Prezenter oprócz tego, że docenia obydwa te źró-dła wiedzy, dodatkowo potrafi przeka-

ARTYKUŁY

135

24 J. Zimny, Wstęp. [w:] Cywilizacja i kultura. Współczesne problemy. Stalowa Wola – Sando-

mierz 2007, s. 5-10.25 Por. J. Zimny, Czynniki kształtujące autorytet wychowawcy – nauczyciela. [w:] J. Zimny

(red.). Pedagogia na dziś. Stalowa Wola – Ružomberok 2007, s.88-109.

zać wiadomości w sposób atrakcyjny i efektywny. Kluczem do tego są empatia, czyli umiejętność zrozumienia emocji i psychiki ucznia, samorozwój, chęć po-szukiwań i eksperymentów i szerokie spojrzenie na świat. Taką osobowością nauczyciel XXI wieku zyska autorytet wśród uczniów, a efektem jego pracy stanie się nie tylko przekazywanie wie-dzy uczniom, ale również rozwijanie ich osobowości, w tym być może i przy-szłych Pomysłowych Prezenterów24.

Nieustanne podnoszenie własnych kwalifikacji idące w parze z zaangażowa-niem w międzynarodowe przedsięwzię-cia, programy integracyjne i warsztaty naukowe, poświęcenie szczególnej uwagi pozyskiwaniu kontaktów z przedstawi-cielami innych krajów, przy czym warta wspomnienia jest rosnąca ranga wymia-ny młodzieżowej, to niezbędne warunki dla wykonywania zawodu nauczyciela mistrza. Elastyczne kształtowanie prze-biegu zajęć, nie ograniczone ramami pro-gramowymi, ponadto dotacje finansowe, pozwalające na zrealizowanie założo-nych celów, ustanowią system motywa-cyjny, podparty świadomością stabilnej sytuacji materialnej, pozwalającej na pozyskiwanie zarobków odnoszących się do rzeczywistego wkładu pracy i porów-nywalnych z realnymi oczekiwaniami tej grupy zawodowej. XXI wiek to oczekiwa-nia i nadzieje, których realizację ocenią dopiero kolejne pokolenia, wykształcone przez, świadomych wagi swojej roli, na-uczycieli na miarę Nowego Tysiąclecia.

Lansowany obecnie model to ‘re-fleksyjny praktyk’ (wie, jak co zrobić,

przemyślał i umie tego nauczyć swoich uczniów) oraz, chyba najważniejszy, ‘po-mysłowy prezenter’, który sięga do każ-dego zasobu wiedzy, zarówno akademic-kiej teorii, jak i metod wypracowanych przez praktyków. Nauczyciel – mistrz daje odczuć uczniom, że oni są ważni, a nawet niezastąpieni jako współuczest-nicy lekcji. „Chodzi o to, aby obie strony były współtwórcami a nie pionkami w rękach partnera. Kwestia ta stanowi cał-kowity odwrót od tradycyjnego modelu lekcji, w którym to nauczyciel był naj-ważniejszą osobą. Obecnie koncentruje się on na osobie ucznia, pozwalając mu na samodzielność i autonomię. Nauczy-ciel przyjmuje rolę eksperta, osoby bie-gle posługującej się językiem, udzielają-cej pomocy i wsparcia. Jest on uważnym słuchaczem i obserwatorem, doradcą i przewodnikiem25.

Nieograniczony jak zainteresowania człowieka, niezniszczalny jak dzieła Ko-pernika, nieposkromiony jak marzenia Kolumba, nieprzeciętny jak słuch Mozar-ta, niebanalny jak umysł Einsteina, niepo-konany jak Superman, niecodzienny jak odkrycia M. C. Skłodowskiej, niezmienny jak prawa Newtona, niebrzydki jak ko-biety z obrazów Rubensa, niewątpliwy jak sukces „The Beatles”, niesamowity jak Armstronga lot na księżyc, niestarze-jący się jak duch Elvisa Presleya, niebiań-ski jak głos Marylin Monero, niepohamo-wany jak odwaga Matki Teresy z Kalkuty, niezapomniany jak dramaty Szekspira, niewyczerpywalny jak geniusz Michała Anioła, nieopisywalny jak obrazy Picas-so i jeszcze ambitny, inteligentny, spra-

ARTICLES

13626 J. Zimny, Zasady chrześcijańskiego wychowania: [w:] Aktualne wyzwania dla nauk społecz-

nych. Ružomberok – Kijów – Sandomierz 2006, s.109-138.

wiedliwy, kompetentny, wszechstronny, bilingwalny, wyrozumiały, mądry – to obraz nauczyciela mistrza26.

Nauczyciel przeWodNikNauczyciel – przewodnik swoim zacho-

waniem potwierdza poczucie wartości u swoich uczniów, zapewnia im poczucie bezpieczeństwa, mobilizuje do wysiłku, dodaje energii do działania.

Wydaje się słusznym, aby nauczyciel na miarę XXI wieku powinien przyjąć rolę przewodnika ucznia, a nie jego nie-omylnej wyroczni. Nauczyciel powinien wskazywać drogę, a nie narzucać ją swo-im uczniom. A przede wszystkim nauczyć ich zdobywania wiedzy, nie tylko uczenia się. Myślę, że nauczyciel XXI wieku nie może obawiać się podejmowania ryzyka. Ryzyko to absorbowanie nowych idei po-mysłów, odrobina nieufności względem samego siebie i szukanie własnych dróg. Nauczyciel odważny, to nauczyciel po-dejrzliwy względem samego siebie. Nasz przewodnik na miarę XXI wieku nie oba-wia się samokrytyki. Wierzy, że ‘Ten, kto ma odwagę sądzić samego siebie, staje się lepszy (A. Schweizer). A przecież o to chodzi, by być coraz lepszym. Nie obawia się także refleksji, która staje się jego nie-odzownym narzędziem. Nauczyciel na miarę XXI wieku nie ma prawa być intro-wertykiem, hermetycznym w swoich po-glądach, lecz otwarty na zmiany, pomy-słowy, ciągle rewidujący i uaktualniający swe założenia. Nauczyciel czerpiący z do-świadczeń swych kolegów, pierwszy na liście wszelkiego rodzaju kursów szkole-niowych podnoszących jego kwalifikacje.

Nauczycielu – przewodniku, przyjdź, pouczaj, przekonuj i wprowadzaj mło-

dych ludzi w bezpieczną przestrzeń bar-dziej pewnego i skutecznego zmagania o piękniejszy kształt człowieczeństwa.

Nauczyciel formatorEtyczne aspekty kształtowania się

człowieka – wychowawcy postrzegane są jako cały proces, pewien cykl działań. W związku z tym wytyczyć można czte-ry płaszczyzny kształtowania się zawo-dowego i etycznego wychowawcy, które zamknie się w czterech obszarach:– obserwacji i doświadczeń – refleksji – prezentowania i przekazu wartości i

umiejętności – kształtowania wartości oraz postaw

wychowawczych i etycznych. Praca pedagogiczna a więc i praca wy-

chowawcy podlega ocenie i weryfikacji w oparciu o trzy różne kryteria:– z punktu widzenia prawa – z punktu widzenia pedagogiki – z punktu widzenia etyki, tzn. właści-

wie pojętej postawy etycznej, motywa-cji pracy i prezentowanych wartości. Podstawowym warunkiem wychowu-

jącego przekazu wartości jest jedność po-stawy, zachowań i czynów wychowawcy z tym co głosi w swym pedagogicznym przesłaniu. Nie można bowiem co innego mówić i co innego czynić, czego innego żądać od innych niż od siebie samego.

To właśnie na nauczycielu ciąży odpo-wiedzialność za kształtowanie rozwoju młodych umysłów. W dużej mierze przy-czynia się on także do psychicznego na-stawienia swoich wychowanków w sto-sunku do całego późniejszego procesu nauczania. Zapał i chęć do nauki potrafi wzbudzać jedynie dobry nauczyciel, go-

ARTYKUŁY

13727 Por. W. Okoń, O autorytecie nauczyciela. [w:] „Życie Szkoły”, 1971, nr 1.

towy do poświęcenia się, zaangażowany i cierpliwy. Priorytetem nauczyciela na miarę XXI wieku powinno być zatem nieustanne modyfikowanie swoich me-tod oraz technik w celu osiągnięcia mak-symalnej efektywności w nauczaniu. Kreatywność jest niewątpliwie niezwy-kle przydatną cechą, jednakże dla tych obdarzonych nieco mniejszą wyobraź-nią ‘belfrów’ istnieje niesamowita gama podręczników mających na celu rozwój nauczyciela. Nauczyciel XXI wieku powi-nien być na tyle świadomy swego zada-nia, by oceniać krytycznym okiem swoją własną pracę. Rozwój uczniów jest w du-żym stopniu uwarunkowany rozwojem nauczyciela. Nie może on wobec tego po-paść w rutynę, ale pogłębiać swą wiedzę i poszerzać horyzonty poprzez sięganie do różnych źródeł dydaktycznych’.

Nauczyciel autorytetCiągle zmieniający się świat stawia lu-

dzi wobec nowych, nieprzewidywalnych wyzwań. Aby sobie z nimi poradzić, nie wystarczy już wiedza encyklopedycz-na, typu: Co?, Kto?, Kiedy? Potrzebna jest wiedza metody – jak? Dostępność informacji stawia pod znakiem zapyta-nia istotę zawodu nauczycielskiego. Czy nauczyciel języka jest i będzie w ogóle potrzebny w dobie interaktywnych pro-gramów komputerowych? Odpowiedź brzmi: tak, ale... Nauczyciel nie może już opierać swojego statusu zawodowe-go i autorytetu wyłącznie na znajomo-ści języka; równie istotna staje się jego umiejętność pomocy w uczeniu się, w wypracowaniu strategii uczenia się. Źró-dłem autorytetu nauczyciela stają się, obok wiedzy przedmiotowej, wiedza o i umiejętność nauczania, praktyczna zna-

jomość zasad uczenia się (np. funkcjono-wania pamięci, strategii przyswajania języka ojczystego, itd.) oraz umiejętno-ści interpersonalne’.

Autorytet wg Okonia „...ogniskuje w so-bie to wszystko, co jest konsekwencją wy-kształcenia nauczyciela, jego osobistych walorów oraz jego działalności w szkole i w środowisku. W żadnym chyba zawo-dzie pisze autor osobista wartość człowie-ka nie wpływa w tym stopniu na owoce jego działalności co w zawodzie nauczy-cielskim”. O autorytet powinien zadbać nie tylko nauczyciel, lecz także rodzice je-go wychowanków i odwrotnie, nauczyciel dbać powinien o autorytet rodziców27.

Jaką postawę miałby więc przyjąć obec-nie nauczyciel? Być może ktoś nie zgodzi się z tym, co za chwilę tu przeczyta i ze-chce z tym polemizować, być może też racja będzie po jego stronie. Chcę jednak przedstawić tu obraz nauczyciela, który w moim mniemaniu, mógłby stać się au-torytetem współczesnego pokolenia dzie-ci i młodzieży. Potrzebny jest nam obecnie Sokrates, ale uwspółcześniony – z wiedzą na temat komputerów, Internetu – przy-najmniej na takim poziomie, by mógł orientować się, o czym mówią dzieci. Ob-serwator, który wszystkiemu bacznie się przygląda, nad wszystkim czuwa, wszyst-ko kontroluje – ale tak, że uczniowie tego nie widzą. Nauczyciel musi bowiem wkro-czyć, gdy wymaga tego sytuacja, wspo-móc, podpowiedzieć na tyle, by już dalej dzieci mogły działać samodzielnie.

Osoba i osobowość nauczyciela, jego światopogląd, etyka zawodowa, akcepto-wany system wartości, przygotowanie i umiejętności zawodowe, a w konsekwen-cji jego autorytet, odgrywają decydującą rolę w procesie kształcenia i wychowa-

ARTICLES

138

28 Tamże, s.148 – 149, cyt. za R. L. Hopkinsem, Narrati�e Schooling. New �ork. Columbia �ni- Tamże, s.148 – 149, cyt. za R. L. Hopkinsem, Narrati�e Schooling. New �ork. Columbia �ni-

�ersity 1994.29 C. Banach, Edukacja nauczycielska – wobec wyzwań transformacji systemowej i reformy

edukacji [w:] Edukacja nauczycielska w perspektywie...., op. cit., s.275.

nia. W budowaniu autorytetu nauczycie-la, przeszkodą stają się następujące cechy: krzykliwy, surowy, groźny, niesprawie-dliwy, złośliwy, podejrzliwy i nudny.

zakończeNieNauczyciel na miarę XXI wieku, to czło-

wiek kierujący się w swej pracy z dziec-kiem: miłością, wrażliwością i empatią. To człowiek wolny i odpowiedzialny, któ-ry własnym przykładem i poprzez rozmo-wę z dzieckiem uczy je właśnie odpowie-dzialności, szacunku do innych, wolności i prawa do współdecydowania28.

Przede wszystkim jednak nauczyciel musi mieć świadomość samego siebie, własnych kompetencji, zdolności, bądź też swych niedostatków. Musi być auten-tyczny, bowiem, jak pyta T. Kotarbiński:„Czy mogą budzić płomień myślidociekliwej nauczyciele, którzyoglądają się na prawo i lewo,zanim powiedzą coś z własnegoprzekonania?”

Zatem nie należy łudzić się, że przy-szłe stulecie przyniesie nam coś lepsze-go, tym bardziej coś lepszego z dnia na dzień, ponieważ to my wnosimy w nowy okres naszą tradycję, historię i to wszyst-ko, co mamy i czym jesteśmy. Wiek to po prostu jednostka czasu, a nie magia lub czary. Co by się stało gdyby ktoś pomylił się w liczeniu i okazałoby się, że przyszłe stulecie nie rozpocznie się za miesiąc, ale już od dawna trwa? Pech; na nic nie zdały się wszelkie przepowiednie; za-częło się nowe tysiąclecie, a zwykłe ży-cie trwa tak samo, jak trwało wcześniej. I tak właśnie będzie. Nie ma co czekać na

diametralne zmiany, bo same nie przyj-dą. To człowiek jest inicjatorem i wyko-nawcą wszelkich zmian i reform, więc tak samo i nauczyciel, jak każdy inny po-winien się kształcić i dążyć do doskona-łości, by być po prostu lepszym. Jednak nie zdoła uczynić w przeciągu kilku dni, na to trzeba czasu.

Moje wyobrażenie na temat roli siły na-uczycielskiej wieku XXI nie odbiega tak bardzo od tej, którą pełni dzisiejszy nauczy-ciel. Owszem zmieni się radykalnie proces nauczania, notabene, który i tak, co jakiś czas ulega modyfikacją. Nauczyciel w tym procesie będzie tylko osobą obserwującą i ukierunkowującą ucznia. Nauczyciel XXI nakreślać będzie tok nauki – indywidual-ny dla każdego ucznia. Dzięki temu wyeli-minowany zostanie schematyczny system szkolenia. XXI wiek to przede wszystkim szereg wyzwań dla nauczyciela. Jego za-dania zostaną zróżnicowane, będzie on pośrednikiem nie tylko wiedzy w zakre-sie przedmiotów przykładowo przyrodni-czych.. Będzie on musiał zatem na bieżąco się dokształcać, pogłębiać zakres nabytych kompetencji, a co za tym idzie umieć znaleźć sposób, dzięki któremu przekaże on nowo poznane wiadomości swojemu uczniowi. (...) Hasło, które powinno przy-świecać idei nauczania XXI wieku, powin-no brzmieć „poprzez doświadczenie do doskonałości, a nie poprzez naśladowanie, jak to miało miejsce w ubiegłym stuleciu”. Dziś za C. Banachem należy powiedzieć, że „trzeba uczyć nauczycieli widzenia teraź-niejszości przez pryzmat przyszłości”29.

Nauczyciel musi nauczyć się widzieć w dziecku przyszłego obywatela, czło-

ARTYKUŁY

139

30 A. Toffler, Trzecia fala. Warszawa 1997, s. 572 – 583.31 L. Olszewski, �miejętności pedagogiczne nauczyciela [w:] Edukacja nauczycielska w per-

spektywie..., op. cit., s. 364.32 Nauczyciele nauczycieli. Z teorii i praktyki kształcenia nauczycieli, red. H. Kwiatkowska,

A. Kotusiewicz. Warszawa – Łódź 1992, s. 125.33 J. A. Malinowski, Nauczyciel jako dobry wychowawca. [w:] „Wychowanie na codzień” 2000,

nr 12, s.10. 34 Tamże, s.11.35 M. Łopatkowa, Pedagogika serca. Warszawa 1992; patrz także: Nowe stulecie dziecku. D.

Waloszek (red.). Zielona Góra 2001, s. 490-504.

wieka dorosłego, wolnego, podejmują-cego decyzje, dokonującego wyborów. Powinien pamiętać, że w obecnych cza-sach potrzebny jest nowy typ obywate-la, że nie ma już miejsca dla człowieka podległego, nieodpowiedzialnego, nie-wyróżniającego się, mówiąc krótko – „nijakiego”. Nowy ład potrzebuje obywa-teli otwartych, sprawnych, gotowych do zmian, odpowiedzialnych, aktywnych, kreatywnych, krytycznych, ale też życz-liwych i wrażliwych30.

Jednak by nauczyciel kształcił właśnie takich obywateli sam musi takie cechy posiadać – wówczas jego oddziaływanie pedagogiczne będzie autentyczne i trwa-łe. Konieczna jest więc zmiana w sposo-bie kształcenia przyszłych nauczycieli.

Edukacja nauczycielska, zdaniem wie-lu autorów, powinna być zorientowana na kształcenie takiego pedagoga, który wykazuje potrzebę i zdolność działania we własnym imieniu, a więc działań o najwyższym stopniu odpowiedzialności osobistej. Taka postawa zakłada koniecz-ność krytycznego myślenia i dociekli-wość poznawczą. Nauczyciel nie poddaje się biernie konwencji, bada jej zasadność i dąży do wyzwolenia się z tego, co zo-stało mu zewnętrznie narzucone31.

Obecnie potrzebny jest, jak chyba ni-gdy dotąd, mądry, krytyczny, wrażliwy i kompetentny pedagog – jako pewny

drogi przewodnik, a nade wszystko jako tłumacz – różnych możliwości do wybo-ru na indywidualnej, osobistej drodze do rozwoju. Z. Kwieciński pyta, dokąd ma prowadzić uczniów dzisiejszy pedagog? I zaraz odpowiada, że zapewne ku wyj-ściu – ku wyjściu z siebie do zadań, do innych ludzi, do ich i własnej wartościo-wości, by móc jak najlepiej zrozumieć świat, odnaleźć miłość i solidarność, umieć kierować sobą i swoim życiem. Zdaniem autora potrzebna nam jest po-stawa radykalnego humanizmu, dzięki któremu jesteśmy w stanie budować w sobie i innych nadzieję na bardziej ludz-ki świat. Potrzebna jest jednak również postawa czujnego sprzeciwu32.

Działania na rzecz rozwoju dziecka, do-skonalenia kompetencji, podejmowania coraz to nowych zadań – wszystko to nie mieści się w obrębie tych metafor33. Waż-ne zadanie upatruję, w roli, jaką mają do spełnienia szkoły wyższe kształcące na-uczycieli34. Muszą one, obok merytorycz-nego przygotowania przyszłych nauczy-cieli do pracy w szkole czy przedszkolu, wyposażyć ich w niezbędne we współ-czesnym świecie umiejętności posługi-wania się nowym sprzętem i wykorzy-stywania technologii informatycznych, pracy z grupą, a nade wszystko aktywi-zowania uczniów, motywowania ich do samodzielnej pracy i poszukiwań35.

ARTICLES

140

a teacher – the pedagogue for our times

A present teacher should be prepared to work with pupils in such a way that he could fulfill many functions simultane-ously. A present pupil, often left alone by his parents, is not deprived of difficulties and problems. In such situation a teacher will be performing many substitute func-tions to the pupil if he is able to take up these challenges. Therefore the role of the teacher is multifunctional nowadays. He fulfills the role of an educator, a bringing-up-person, a therapist, a witness, a mas-ter, a guide, a forming person as a man appointed to those tasks in the conditions of real activity. Such teacher is an author-ity of the XXI century.

literatura:Dudzikowa M., Mit o szkole jako miej-

scu wszechstronnego rozwoju ucznia. Eseje etnopedagogiczne. Kraków 2001.

Dziewiecki M., Nowoczesna profilak-tyka uzależnień, Kielce 2000.

Dziewięcki., Psychologia porozumie-wania się. Kielce 2000.

Edukacja nauczycielska w perspekty-wie wymagań zmieniającego się świata, red. A. Siemak – Tylikowska, H. Kwiat-kowska, S.M. Kwiatkowski. Warszawa 1998.

Gaś Z. B., Doskonalący się nauczyciel. Lublin 2001.

Kamińska – Szmaj I., Słownik Wyra-zów Obcych. Warszawa 2001.

Kotarbiński T., Myśli i słowa. Zielona Góra 1991.

Łopatkowa M., Pedagogika serca. War-szawa 1992.

Mierzejewski R., Edukator – zawód, spe-cjalizacja czy zagubiony paradygmat w

systemie doskonalenia nauczycieli, [w:] „Dyrektor Szkoły” nr 3/2007 – marzec, s. 32.

Nauczyciele nauczycieli. Z teorii i praktyki kształcenia nauczycieli, red. H. Kwiatkow-ska, A. Kotusiewicz. Warszawa – Łódź 1992. 6. Nowe stulecie dziecku, red. D. Waloszek. Zielona Góra 2001.

Okoń W., O autorytecie nauczyciela. [w:] „Życie Szkoły”, 1971, nr 1.

Rusiecki M., Osobowość nauczycie-la. [w:] Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku. t. 3. Warszawa 2004, s. 976-1000.

Toffler A., Trzecia fala. Warszawa 1997. Waloszek D., Nauczycieli dziecko. Or-

ganizacja warunków edukacji przed-szkolnej. Zielona Góra 1998.

Waloszek D., Wychowanie dziecka do odpowiedzialności [w:] Nowe konteksty (dla) edukacji alternatywnej XXI wieku, red. B. Śliwerski. Kraków 2001.

Zimny J., Czynniki kształtujące auto-rytet wychowawcy – nauczyciela. [w:] Pedagogia na dziś. Stalowa Wola – Ru-žomberok 2007, s.88-109.

Zimny J., Ku wychowaniu katolickiemu. [w:] Wokół pedagogiki katolickiej. Stalowa Wola – Sandomierz 2007, s.56-64.

Zimny J., Miejsce młodzieży we współ-czesnym Kościele. [w:] J. Zimny, Szkol-nictwo katolickie w myśli Kościoła. San-domierz 2007, s.163-196.

Zimny J., Potrzeba szkolnictwa katolic-kiego. [w:] J. Zimny, Szkolnictwo katolic-kie w myśli Kościoła. Sandomierz 2007, s.10-22.

Zimny J., Rola autorytetu w procesie wy-chowania. [w:] J. Zimny, Cywilizacja i kul-tura. Współczesne problemy. Stalowa Wola – Sandomierz 2007 s.130-146.

Zimny J., Specyfika „Europejskiego nauczyciela” XXI wieku. [w:] Teoretycz-ne i metodyczne zasady pedagogicznej

ARTYKUŁY

141

oświaty: mistrzostwo pedagogiczne, twórczość, technologia. Kijów 2007, s.50-61.

Zimny J., Szkoły katolickie wspólno-tą mądrości. [w:] J. Zimny, Szkolnictwo katolickie w myśli Kościoła. Sandomierz 2007, s.104-120.

Zimny J., Wstęp. [w:] Cywilizacja i kul-tura. Współczesne problemy. Stalowa Wola – Sandomierz 2007, s.5-10.

Zimny J., Zasady chrześcijańskiego wy-chowania: [w:] Aktualne wyzwania dla nauk społecznych. Ružomberok – Kijów – Sandomierz 2006, s.109-138.

Podczas inauguracji roku akademickiego na WZNoS w Stalowej Woli