NAKŁAD 25 000 REKLAMAzycieolsztyna.pl/wp-content/uploads/2018/10/NZO-110118.pdf · nakŁad 25 000...

16
NAKŁAD 25 000 1.11 – 13.11.2018 REKLAMA nr 21 (240) 2018 ISSN 1734-7076 REKLAMA REKLAMA REKLAMA WWW.ZYCIEOLSZTYNA.PL

Transcript of NAKŁAD 25 000 REKLAMAzycieolsztyna.pl/wp-content/uploads/2018/10/NZO-110118.pdf · nakŁad 25 000...

NAKŁAD 25 000

1.11 – 13.11.2018

REKLAMA

nr 2

1 (2

40) 2

018

ISS

N 17

34-7

076

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

WWW.ZYCIEOLSZTYNA.PL

WYDAWCA: Agencja Reklamowo-Wydawnicza

“INNA PERSPEKTYWA” Paweł Lik,

redaktor naczelny: Leszek Lik, [email protected]; redaktor wydania bezpłatnego: Paweł Lik, [email protected]: Andrzej Zb. Brzozowski, Cezary Kapłon, Jacek Panas, Mirosław Rogalski; rysunki: Zbigniew Piszczako;Biuro promocji i reklamy: tel. 505 129 273; (r) – materiał reklamowy lub powierzony, ar- archiwum redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo adiustacji powierzonych tekstów. Druk: Grupa WM Sp. z o.o.

Nakład 25 000

OLSZTYN I OKOLICE2 “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018

Nowe mieszkania komunalne

Pierwsi przyszli lokatorzy odebrali dokumenty, które po-zwolą im podpisać umowy najmu. Coraz bliżej oddania do użytku jest budynek komunalny przy al. Wojska Polskiego.

Obiekt jest dawnym domem studenckim. Gmina odkupi-ła go od Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, by popra-wić lokalową bazę dla najbardziej potrzebujących: wykluczo-nych lub zagrożonych wykluczeniem społecznym. Łącznie w 28 lokalach – w tym w ośmiu dla osób niepełnosprawnych – zamieszka 66 osób.

– Doskonale wiemy, że w Olsztynie potrzeba takich lokali – przyznaje prezydent Piotr Grzymowicz. – Ten obiekt jest do-wodem na to, że korzystamy z każdej możliwości, by powięk-szyć naszą bazę o kolejne mieszkania komunalne czy socjalne.

Budynek został gruntownie przebudowany – powsta-ły nowe ścianki działowe, klatki schodowe, zainstalowa-no windy, ułożono nowe instalacje. Na potrzeby osób nie-pełnosprawnych poszerzono korytarze, by mogły sprawnie poruszać się wózkami, zaplanowano też odpowiednie ozna-kowanie dla słabowidzących oraz informacje przekazywane w systemie Braille’a.

18 października cztery pierwsze rodziny odebrały z rąk prezydenta miasta skierowania, które są podstawą podpi-sania umowy. Jednocześnie pierwszy raz mogły obejrzeć mieszkania, które zajmą.

– Jestem zachwycona tym miejscem – nie ukrywała wzru-szenia pani Marzena, mama niepełnosprawnego Sebastiana Szostka. – Można na wózku podjechać do umywalki, dosto-sowany jest prysznic, toaleta. Zawsze mówiłam, że marzenia trzeba mieć, żeby je realizować, a nie tylko po to, żeby je mieć. Właśnie spełniło się jedno z naszych marzeń.

Oddanie do użytku obiektu przy al. Wojska Polskiego rozwiąże jeszcze jedną, istotną kwestię.

– Na liście oczekujących na mieszkania mieliśmy dzie-więć osób poruszających się na wózkach inwalidzkich – przy-pomina dyrektor Zakładu Lokali i Budynków Komunalnych, Zbigniew Karpowicz. – Jedna osoba zrezygnowała, znajdzie-my jej lokum gdzie indziej, natomiast pozostałych osiem bę-dzie mieszkać właśnie w tym obiekcie.Modernizacja budynku dawnego uniwersyteckiego akademika ma wartość ok. czterech milionów złotych. Połowa to unijne dofinansowanie.

Tężnie, taniec i seniorzy

Ogromną popularnością cieszyła się tegoroczna edycja Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. W jego ramach po-wstanie Centrum Aktywnego Seniora, a na Nagórkach tęż-nie solankowe.

W tym roku już szósty raz wybierane były projekty w ra-mach OBO.

– Bardzo mnie cieszy, że Olsztyński Budżet Obywatelski skupia wokół siebie coraz więcej osób – podkreśla prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. – To przedsięwzięcie jest nie tylko formą konsultacji społecznych, ale spełnia także edu-kacyjną rolę, dotyczącą budżetu miasta i zadań, jakie gmina realizuje. W tegorocznym wydaniu OBO na projekty prze-znaczonych zostało 3,73 mln zł. Maksymalna wartość pro-jektu osiedlowego to 110 tys. zł., a zintegrowanego – 300 tys. zł. Na wszystkie oddano ogromną liczbę głosów, która prze-kroczyła 41 tys.

Wśród projektów zintegrowanych bezkonkurencyjne by-ło – z poparciem ponad 5,2 tys. osób – zadanie „Olsztyński Teatr Tańca. Prolog”.

– Przedsięwzięcie dotyczy produkcji trzech spektakli kie-rowanych do różnych grup widzów – mówi autorka projek-tu Katarzyna Grabińska. – Uważam, że to może być pierwszy krok do stworzenia w Olsztynie profesjonalnej sceny tanecz-nej. Na pewno w naszym mieście jest duży potencjał wśród artystów, ale nie brakuje także widowni, zainteresowanej te-go rodzaju propozycją.

Na pewno oryginalnym pomysłem są tężnie solankowe, które powstaną na Nagórkach. Poza tym wśród zadań o cha-rakterze ponadosiedlowym olsztynianie wskazali także Cen-trum Aktywnego Seniora oraz budowę ogrodzenia stadionu rugby z bramą wjazdową oraz przyłącza elektrycznego przy ul. Gietkowskiej.

Spośród propozycji osiedlowych największą popularno-ścią cieszyła się zgłoszona z osiedla Podleśna. Dotyczyła mo-dernizacji drogi dojazdowej wzdłuż rzeki Wadąg do Stowa-rzyszenia Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Na Wyspie”. Wsparło ją niemal 1,5 tys. głosujących.

To nowa Rada Miasta

Wybory samorządowe do rady miasta w Olsztynie wy-grała Koalicja Obywatelska Nowoczesna. Koalicja Obywa-telska Nowoczesna będzie miała w radzie dziewięcioro rad-nych na 25 miejsc. W tym gronie pojawiły się nowe osoby, jak Marta Kamińska z Komitetu Obrony Demokracji w Olsz-tynie czy Paweł Klonowski ze Stowarzyszenia Wizja Lokal-na. Dobre wyniki uzyskali znani od kilku kadencji radni: Ro-bert Szewczyk, na którego oddano około 2,6 tys. głosów, oraz Łukasz Łukaszewski, na którego zagłosowało około 2,5 tys. wyborców.

Przetasowania osobowe nastąpiły również w PiS, który będzie miał siedmioro radnych, w tym Michała Wypija, kan-dydata na prezydenta miasta. Oprócz niego pojawiły się trzy nowe osoby.

Bez zmian osobowych za to pozostają: klub prezydenta Piotra Grzymowicza oraz Czesława Małkowskiego.

Mimo dobrego wyniku w radzie zabraknie Moniki Falej ze Wspólnego Olsztyna, która uzyskała w wyborach prezy-denckich około 4,6 tys. głosów. Ale w radzie miasta jej komi-tet Wolny Olsztyn reprezentować będzie Mirosław Arczak, rowerowy aktywista.

Koalicja Obywatelska NowoczesnaRobert Szewczyk, Wiktor Wójcik, Ewa Zakrzewska,Joanna Misiewicz, Łukasz Łukaszewski,Marta Kamińska, Paweł Klonowski,Halina Ciunel, Tomasz Głażewski.

PiSElżbieta Wirska, Michał Wypij, Krzysztof Narwojsz,Jarosław Babalski, Marcin Nojman,Leszek Araszkiewicz, Zdzisława Barbara Tołwińska.

KW Piotra GrzymowiczaPiotr Grzymowicz, Zbigniew Dąbkowski,Wanda Agnieszka Jabłońska, Mirosław Gornowicz.

KW Czesława MałkowskiegoCzesław Małkowski, Elżbieta Nelly Antosz,Krystyna Flis, Monika Rogińska-Stanulewicz.

Wspólny OlsztynMirosław Arczak.

red.

OLSZTYN 3“Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018

Cmentarz przy ul. Wadąskiej (w Dywitach) Kierowcy jadący w kie-

runku największej olsztyń-skiej nekropolii muszą pa-miętać, że w nocy ze środy na czwartek (z 31 paździer-nika na 1 listopada) ulica Wadąska – od skrzyżowa-nia z aleją Wojska Polskiego do Kieźlin – stanie się drogą jednokierunkową. Tylko od strony al. Wojska Polskiego będzie można dojechać wła-snym autem aż pod cmen-tarz. Od strony ul. Jagielloń-skiej dojazd będzie możliwy tylko do Kieźlin (do głów-nej bramy cmentarza od tej strony będzie można dotrzeć wyłącznie środkami komu-

nikacji miejskiej). Na całej ul. Wadąskiej w ruchu dwukie-runkowym będą porusza-ły się wyłącznie pojazdy ko-munikacji miejskiej, taxi oraz rowery. UWAGA! W dniu Wszystkich Świętych poli-cjanci kierujący ruchem po południu przywrócą dwu-kierunkowość na całej ulicy Wadąskiej. Będzie to zależa-ło od natężenia ruchu w oko-licach cmentarza i na dro-gach dojazdowych.

Cmentarz przy ul. Poprzecznej Do cmentarza przy uli-

cy Poprzecznej będzie moż-na dojechać ulicą Zienta-ry-Malewskiej i od ulicy Borowej. Ulica Poprzeczna

od skrzyżowania z ul. Cichą do skrzyżowania z ul. Ja-giellońską będzie drogą jed-nokierunkową (możliwość przejazdu wyłącznie w kie-runku do Jagiellońskiej). Ulice Cicha i Abramowicza będą wyłączone z ruchu. Po-ruszać się po nich będą mo-gły jedynie osoby mieszkają-ce przy tej okolicy, autobusy komunikacji miejskiej, tak-sówki i służby miejskie. Uli-ca A. Erdmanowej – jak co roku – będzie udostępnio-na wyłącznie pieszym. Tam też będą ustawione stoiska ze zniczami i kwiatami. In-ny dojazd do cmentarza bę-dzie możliwy od strony pół-nocnej od ul. Borowej.

Organizacja ruchu przy olsztyńskich cmentarzach Jak co roku w okresie Wszystkich Świętych w sąsiedztwie olsztyńskich cmentarzy bę-dzie zmieniona organizacja ruchu. Zmiany będą obowiązywać od środy (31 paździer-nika) od godziny 23:30 do piątku, 2 listopada, do około godz. 4.

Najsprawniej i najwygodniej będzie dojechać do cmentarzy autobusem. Osoby, które zdecydują się na podróż własnym samochodem, prosimy o zachowanie szczególnej ostrożność ze względu na dużo większy niż zwykle ruch pieszych, ale też samochodowy. Apelujemy o stosowanie się do zmienionego oznakowania oraz wykonywanie poleceń policjan-

tów kierujących ruchem.

4 “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018 AGLOMERACJA OLSZTYŃSKA

Trasę okrąże-nia liczącą około 2,5 km można przebiec, przespacerować lub przejść z kijkami – najważniejszy jest udział i możliwość wspólnego święto-wania razem. Dla pierwszych 450 osób przygotowaliśmy piękne, okoliczno-ściowe medale. Go-ściem specjalnym wydarzenia w Dy-witach będzie nasz mistrz świata na dystansie Ironman Marcin Konieczny z Kieźlin! Sygnałem do biegu będzie wy-strzał z armaty, a do boju zagrzewać Pań-stwa będą bębnia-rze z Warmia Rythm Team i rekonstruk-torzy z epoki, któ-rzy będą badać Pań-stwa zdolność do biegu w szpitalu po-lowym. Po biegu nie zabraknie cie-płej strawy (zupa gulaszowa), gorącej herbaty i pysznych pączków na uzupeł-nienie energii. Podczas wy-darzenia nie zabraknie też coraz liczniejszej ekipy Mor-sów Dywity, którzy wszyst-kich śmiałków zapraszają na godz. 12.00 na świętowa-nie w wodzie i wspólną ką-piel w jeziorze Dywickim. To będzie inauguracja sezo-

nu morsowego w Dywitach! Zapraszamy serdecznie! Or-ganizatorami biegu są: gmi-na Dywity, GOK Dywity, LZS Dywity, Morsy Dywi-ty, sołectwo Dywity i OSP z terenu gminy, a sponso-rami: CS BUD Dywity, Bu-jalski Sp z o.o., Drukarnia Spręcograf, stowarzyszenie

„Aktywne Dywity”. Patro-nat honorowy nad wyda-rzeniem objęło Biura Progra-mu Niepodległa, nad którym pieczę sprawuje Minister-stwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zachęcamy wszystkich do ubrania się w stroje biało-czerwone i przy-niesienie ze sobą flag Polski!

Zapraszamy na V Gminny Bieg Niepodległości w Dywitach!Wspólne śpiewanie hymnu Polski o godz. 11.11, wystrzał z armaty, rekonstruktorzy, bębniarze, okolicznościowe medale, udział mistrza świata Ironman Marcina Koniecznego i kąpiel w jeziorze Dywickim z Morsami Dywity – tak w skrócie będzie wyglądał szczególny, bo jubileuszowy V Gminny Bieg Niepodległości wokół jeziora Dywickiego, który odbędzie się 11 listopada, w setną rocznice odzyskania niepodle-głości przez Polskę. Zapraszamy wszystkich mieszkańców do wspólnego, radosnego świętowania! Bieg startuje o godz. 11.30, a udział w nim jest bezpłatny!

Obecny gminny ośrodek zdrowia w Dywitach mieści się w niewielkim, dość wie-kowym budynku przy ul. Je-żynowej 16 i powoli prze-staje spełniać oczekiwania i potrzeby mieszkańców.

– Przygotowujemy kon-cepcję i projekt nowej siedzi-by ośrodka zdrowia w Dy-witach, bo wobec rosnącej liczby mieszkańców i ogra-niczeń lokalowych obecne-go ośrodka, to konieczność – uważa Daniel Zadworny, zastępca wójta, który pełni jednocześnie funkcję prze-wodniczącego Rady Spo-łecznej SGZOZ w Dywitach.

Prace projektowe są już dość zaawansowane. Przy-chodnia ma mieć w zamyśle ponad 850 metrów kwadra-towych powierzchni.

– Na dwóch kondygna-cjach znajdować się będą

m.in. przychodnia dziec-ka zdrowego z gabinetem lekarskim, pokojem kar-mień i przewijań dla mam z dziećmi, gabinetem szcze-pień profilaktycznych, gabi-netem położnej POZ wraz z salą pokazową i ćwiczeń dla ciężarnych – wyjaśnia Beata Ostrzycka, dyrektor SGZOZ w Dywitach. – Do tego dojdzie też przychod-nia lekarska z trzema gabi-netami lekarskimi, medycy-na pracy, ponad 160 metrów przeznaczono na rehabilita-cję, fizykoterapia wraz z du-żą ponad 36-metrową salą ćwiczeń na cztery stanowi-ska, hydroterapia, stomato-log, kardiolog i ginekolog wraz z położną.

Koncepcja nowego ośrod-ka zdrowia została przedsta-wiona mieszkańcom i wzbu-dziła pozytywny odzew.

– Bardzo ciekawy po-mysł. Z takiego ośrodka mogłyby korzystać dzie-ci potrzebujące rehabilitacji z powodu wad postawy – napisała pani Irena.

– Czekam z niecierpliwo-ścią na nowy budynek. Zda-ję sobie sprawę, że to nie na-stąpi jutro, ale sama myśl, że pacjenci będą mieli wię-cej miejsca i bardziej kom-fortowe warunki już napawa mnie radością – dodała pani Monika.

Póki co, lokalizacja no-wego ośrodka jest plano-wana w miejscu starego ośrodka, który musiałby być zburzony. Może jednak mieszkańcy mają pomysł lub propozycję innej loka-lizacji? Czekamy na Pań-stwa opinie pod adresem: [email protected]

Koncepcja nowej siedziby Gminnego Ośrodka Zdrowia w DywitachGmina Dywity wspólnie z szefostwem Samodzielnego Gminnego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Dywitach przedstawiły mieszkańcom koncepcję budowy nowej siedzi-by ośrodka zdrowia. – Jeśli uda się ją zrealizować, a mocno w to wierzę, to będzie to obiekt na miarę XXI wieku – uważa Daniel Zadworny, przewodniczący Rady Społecznej SGZOZ w Dywitach.

Nowy gminny ośrodek zdrowia w Dywitach ma mieć ponad 850 metrów kwadratowych powierzchni

OLSZTYN “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018 5

Sklep stacjonarnyOlsztyn, ul. Kanta 1c

www.zieleniak.olsztyn.pl

Moja dzika tęsknota za tym pięknym okresem ży-cia sprawiła, że w obec-nych czasach postanowiłam w sklepie Zdrowa Żywność Zieleniak, który prowadzę obecnie z rodziną na olsz-tyńskich Jarotach, wprowa-dzić i poszerzać asortyment produktów, jakie dała nam Matka Natura.

Przyszła jesień. Panująca za oknem aura w niczym nie przypomina upalnych let-nich dni.

Zamiast spacerów pro-ponujemy, aby spotkania z bliskimi w długie jesien-ne wieczory spędzać przy herbatce.

W naszym sklepie do-stępne są rozmaite herbat-ki: ziołowe, owocowe, ro-dzime jak i z gór Cejlonu czy yerba mate, dla doro-słych i dzieci, dla rozko-szy podniebienia i wspo-magające leczenie różnych dolegliwości.

Szczególnie polecamy wysokiej jakości zioła jedno-rodne i mieszanki na trawie-nie, oczyszczenie, polecane przy zaparciach, wspoma-gające pracę narządów we-wnętrznych, na dobry sen, dodające energii, uspokaja-jące i wiele innych. Każdy znajdzie odpowiednie herba-ty dla siebie i swoich bliskich.

Dla dzieci, nawet już tych najmłodszych, ma-my pyszne herbatki owoco-we, na trawienie, odporność, przeziębienie, uspokajają-ce, rumiankowe, koperkowe i przeróżne inne mieszanki. Karmiącym mamom poleca-my herbatki laktacyjne.

Herbatkę z maliny, ró-ży i buraka ćwikłowego pro-

ponujemy wszystkim – jest pyszna i zdrowa.

Zrównoważone połą-czenie orzeźwiającej mięty z energetyzującą yerba mate i innymi ziołami to doskona-ły poranny napój, który do-da energii czyli herbatka na „dzień dobry”.

Lubującym się w sma-ku cytryny gorąco polecamy

Herbatki dla każdegoGdy byłam małą dziewczynką, spacerowałam z mamą wśród rozłożystych łąk i lasów po moich rodzinnych pięknych Mazurach. Zbierałyśmy świeże zioła, kwiaty, dziurawiec, pokrzywę, rumianek, mniszek, kwiaty jabłoni, lipy, nagietka i wiele innych. Mama suszyła je i robiła zapasy na zimę. W sezonie letnio-jesiennym w moim rodzinnym domu roznosił się zapach soków owocowych, konfitur, suszonych śliwek, jabłek czy gruszek.

suszoną trawę cytrynową – która dodaje niesamowite-go aromatu herbacie.

Mającym problemy z tra-wieniem polecamy „herbat-kę poobiednią”, którą spo-żywamy po posiłkach. Tym, co mają trudności z zasypia-niem proponujemy herbatkę „na dobranoc”.

Japoński autor Okakura Kakuzō w swojej książce pt: „Księga herbaty” napisał, że filozofia picia herbaty wyra-ża cały nasz sposób widzenia

człowieka i natury. Jest higie-ną, gdyż zmusza nas do czy-stości, ekonomią, bo uczy, że w prostocie a nie w złożono-ści i przepychu znaleźć moż-na prawdziwe potrzebne człowiekowi wartości.

Zachęcamy i serdecznie zapraszamy. Odwiedzajcie nas i korzystajcie z tych pięk-nych, smacznych i pożytecz-nych darów natury.

W kolejnym numerze poruszymy temat korzy-

ści ze spożywania olejów.

Bemol bardzo ceni sobie obecność człowieka. Po tym jak trafił do przechowalnia-nego kojca widać jak bardzo mu go brakuje.

Nie da się przejść obok niego obojętnie. Uwielbia wszelkiego rodzaju piesz-czoty. Jest wtedy bardzo szczęśliwy. Radość tą oka-zuje całym sobą.

Bemol chętnie spaceruje i poznaje świat. Ładnie cho-dzi na smyczy. Toleruje inne psiaki, stosunek do kotów nieznany.

Szukamy dla Bemo-la domu, w którym roz-pocznie swoje nowe życie! Szukamy dla niego domu, w którym nie będzie mu-siał martwić się o każdy kolejny dzień! Szukamy dla niego domu, w którym człowiek będzie przyja-cielem, a jego będzie trak-tował jak członka swojej rodziny!

Jeśli więc wiesz, że Twój dom jest właśnie takim, ja-kiego szukamy, zadzwoń i odmień los Bemolka!

Obecnie psiak przeby-wa w okolicach Ornety (woj. warmińsko-mazurskie), ale

do dobrego domku pomoże-my w transporcie!

Kontakt 794 304 181.

Bemol szuka domuBemol to około 2-letni, średniej wielkości psiak. Pięknie umaszczony ciapek, w któ-rym nie sposób się nie zakochać! Na sam jego widok uśmiech pojawia się na twarzy.

TEMAT Z OKŁADKI6 “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018

Za Panią ponad pół ro-ku intensywnej rehabilita-cji po chorobie. Jak obecnie się Pani czuje?

Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Oczywiście nie jest to jeszcze stan, który po-zwala na powrót do pracy tak intensywnej, jak przed chorobą, ale codziennie cięż-ko pracuję nad tym, aby jak najszybciej dojść do pełni sił. Tak jak wcześniej każdy dzień był walką o innych, tak teraz jest przede wszyst-kim walką o powrót do pełni zdrowia. Walczę, bo wiem, że tysiące ludzi, ich spraw, dramatów i tragedii wciąż czeka na moją pomoc…

Jak wygląda teraz Pa-ni praca, praca Pani biura? Wiem, że ludzie wciąż mo-gą liczyć na pomoc.

Oczywiście, że tak. Mimo choroby nie odłożyłam swo-ich obowiązków na bok. Biu-ro senatorskie jest cały czas otwarte, pracuje normalnie. Jestem w stałym kontakcie z pracownikami, zarówno telefonicznym jak i mailo-wym. Co najmniej raz w ty-godniu jestem w biurze, na bieżąco kontroluję wszyst-kie toczące się obecnie spra-wy. I choć nie pracuję jeszcze na pełnych obrotach, zapew-niam, że nasze biuro nie zwalnia tempa i w miarę na-szych możliwości niezmien-nie staramy się nie zostawiać nikogo bez pomocy.

Kiedy możemy liczyć na Pani powrót?

Mam nadzieję, że szyb-ko… Lekarze nie podają konkretnego terminu, choć, jak sami przyznają, są pod ogromnym wrażeniem po-stępów, chyba nikt nie spo-dziewał się ich w tak krótkim czasie. To ogromna radość, ale też kolejne potwierdze-nie tego, że tylko ciężką pra-cą i pełnym zaangażowa-niem można coś osiągnąć… Nawet to, co z początku wy-daje się niemożliwe.

Jest Pani jedynym nie-zależnym senatorem, któ-ry zdobył mandat, nie ma-jąc poparcia żadnej partii politycznej. W obecnej ka-dencji, podobnie jak w po-przednich, jest Pani bardzo aktywna i niezwykle sku-teczna. Co udało się zrobić przez minione 3 lata?

Przede wszystkim uda-ło się dużo zdziałać na po-lu ustawowym. Wywal-czyłam kolejne zmiany korzystne dla spółdzielców. Nowe przepisy gwarantu-ją m.in. przywrócenie pra-wa do lokalu, współdecy-dowanie właścicieli lokali o ich sprawach np. remon-tach, zniesienie obowiązku zapłaty wpisowego i udzia-łów. Mieszkańcy spółdziel-czych budynków uzyska-li także prawo do środków na funduszu remontowym, dotychczas rozdysponowy-wanych czy wręcz zawłasz-czanych przez spółdzielnie. Co niezwykle ważne, człon-kowie spółdzielni mieszka-niowych uzyskali również prawo do majątku spół-dzielni i możliwość prze-prowadzenia lustracji spół-dzielni przez ministra ds. budownictwa.

Udało mi się też zmienić przepisy ustawy o komor-nikach sądowych i egzeku-cji m.in. znacząco obniżyć opłaty… Nowe przepisy wprowadzają m.in. obowią-zek nagrywania czynno-ści egzekucyjnych, wzmac-niają nadzór i kontrolę nad komornikami czy też wy-móg posiadania wyższego wykształcenia prawnicze-go. Warto również przypo-mnieć, że dzięki mojej inter-wencji doszło do skazania pierwszego w Polsce komor-nika na karę bezwzględnego więzienia – za bandycką eg-zekucję wobec przedsiębior-cy z Nidzicy.

Do tego, udało się wpro-wadzić przepisy nakazujące

sądowi w sprawach przeciw-ko konsumentowi z urzędu sprawdzić czy dochodzona należność nie jest przedaw-niona (do tej pory dłużnik sam musiał podnieść zarzut przedawnienia). Firmy win-dykacyjne nie będą już do-chodzić przedawnionych zobowiązań, często sprzed kilkunastu lat, a tym bar-dziej zobowiązań nieistnie-jących, bo i takie sytuacje się zdarzały.

W życie weszły także przepisy dotyczące skargi nadzwyczajnej, o które od lat zabiegałam, skutecznie...

Podjęła Pani także pro-blem lichwy. Dwa lata te-mu na wspólnej konferencji z Ministrem Sprawiedliwo-ści zapowiedzieli Państwo nowe przepisy gwarantują-ce ludziom ochronę przed lichwiarzami.

Przygotowałam zmia-ny w ustawie – Prawo o no-tariacie – zakładające m.in. bezwzględny wymóg na-grywania czynności nota-rialnych, wydłużenie okre-su przedawnienia karalności przewinień dyscyplinarnych czy też możliwość zawie-szenia notariuszy, którzy dopuszczają się nieprawi-dłowości. Zmienić się ma-ją również przepisy kodek-su karnego. Nowe prawo ma uznać za przestępstwo za-grożone karą więzienia żą-danie spłaty pożyczki, której oprocentowanie przekracza stawkę odsetek maksymal-nych, wynoszącą w stosun-ku rocznym dwukrotność wysokości odsetek ustawo-

wych. Wystąpiłam też do prokuratora generalnego o objęcie nadzorem postępo-wań karnych prowadzonych przeciwko lichwiarzom, wy-taczanie przez prokuraturę powództw cywilnych o usta-lenie nieważności umów po-życzek lub przyłączanie się do trwających już proce-sów, a także wytaczanie po-wództw o uzgodnienie treści ksiąg wieczystych nierucho-mości, których dotyczyły nieprawidłowe transakcje.

To olbrzymia pomoc. Wszyscy wiedzą, że jest Pa-ni jednym z niewielu poli-tyków, którzy swoją pracę traktują jak służbę. Pomaga Pani w wielu sprawach in-dywidualnych, dzięki cze-mu ludzie odzyskują wiarę w sprawiedliwość.

Pomagam m.in. osobom pokrzywdzonym przez li-chwiarzy. Dzięki jednej z ta-kich interwencji pani Barba-ra spod Biskupca odzyskała gospodarstwo i dom, które straciła 14 lat wcześniej z po-wodu lichwiarskiej pożycz-ki! Gdyby zaproponowa-ne przeze mnie zmiany były już obowiązującym prawem, udałoby się uniknąć wielu dramatów ludzi pokrzyw-dzonych przez lichwiarzy i notariuszy m.in. z Gdańska. Interweniowałam bowiem w sprawie rodziny z powia-tu szczycieńskiego, która przez pożyczkę w wysoko-ści 20 tys. zł straciła gospo-darstwo z domem (notariu-szowi postawiono zarzuty) oraz w sprawie mężczyzny z Olsztyna, który przez po-

życzkę 6 tys. zł został zmu-szony do sprzedaży miesz-kania za… 40 tys. zł.

Nadal znaczną część in-terwencji stanowią wystąpie-nia na rzecz osób pokrzyw-dzonych przez komorników. Dzięki jednej z interwencji komornik oddał bezpraw-nie odebrany dom, pienią-dze, ruchomości, a dzięki kolejnej nie dopuściłam do licytacji mieszkania z powo-du pościeli otrzymanej przez właścicielkę na prezentacji kilkanaście lat wcześniej.

Udało mi się wywalczyć dla rolników będących na skraju bankructwa wypłatę dotacji wstrzymanych z po-wodu błędu formalnego we wniosku, a dla dziewczynek wychowywanych przez bab-cię pomoc finansową, w tym należne 500+.

Wskutek mojej inter-wencji firma zajmująca się odszkodowaniami odda-ła 100 tys. zł (wcześniej po-brane) – na leczenie Milenki, dziewczynki sparaliżowanej po wypadku. Dziewczyn-ka otrzyma też comiesięcz-ną rentę.

Moje działania zmobili-zowały oszusta działającego w całej Polsce do wybudo-wania olsztyniakowi wyma-rzonego drewnianego dom-ku na działce, na budowę którego wcześniej pobrał 9 tys. zaliczki i… się ulotnił.

Niezmiennie prioryteto-we są jednak sprawy miesz-kańców mojego regionu, Olsztyna…

Jakie plany? Już za rok wybory parlamentarne.

Mam nadzieję, że do te-go czasu będę już w pełni sił. Ludzie codziennie przy-chodzą do biura, aby zapytać o moje zdrowie… Dostaję mnóstwo e-maili, telefonów, kwiatów, listów, smsów z życzeniami i wsparcie. Za co bardzo dziękuję. Oczywi-ście chciałabym dokończyć to, co zaczęłam w obecnej kadencji. W toku jest wiele spraw legislacyjnych m.in. ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, dzięki któ-rej poszkodowani w wypad-kach komunikacyjnych będą mogli nadal pobierać rentę mimo wyczerpania się su-my gwarancyjnej. Trzeba sfinalizować kwestię prze-pisów antylichwiarskich, w tym zmianę Prawa o nota-

riacie. Miliony spółdzielców w Polsce liczą także na osta-teczne uregulowanie materii spółdzielczej. Mam też wie-le nowych projektów. Przy-gotowuję przepisy dotyczą-ce biegłych sądowych oraz syndyków, a także, wraz z ekspertami, postuluję wpro-wadzenie przepisów, które zapewnią skuteczną walkę z dopalaczami… Jest więc jeszcze dużo do zrobienia!

W takim razie ży-czę Pani dużo zdrowia i powodzenia w realizacji wszystkich planów… tym-czasem już 4. listopada de-cydujące starcie w walce o fotel prezydenta Olsztyna. Wielu olsztynian widziało w tej roli właśnie Panią. Jest II tura i tylko dwóch kandy-datów. Kto może liczyć na Pani poparcie?

W tej sytuacji dla mnie wybór jest oczywisty. Bę-dę głosować na obecnego prezydenta Piotra Grzymo-wicza, nawet jeżeli nasze poglądy polityczne i prio-rytety się różnią, to nie wy-obrażam sobie teraz głoso-wać inaczej. Nie godzę się na to, żeby prezydentem zo-stał człowiek, były dyrek-tor organu PRL-owskiej cen-zury, który w mojej ocenie swoim zachowaniem poka-zał, że zasady moralne, zwy-kła ludzka przyzwoitość i zaufanie jakim obdarzyło go tylu mieszkańców Olsz-tyna, nic dla niego nie zna-czą. Nie ma prawomocnego wyroku sądu, ale sami mo-żemy ocenić zachowanie by-łego prezydenta Czesława Małkowskiego. Wszyscy wi-dzieliśmy niedwuznaczne zdjęcia i przekazy medialne o tym, co pan prezydent robił w godzinach pracy i to jeszcze w miejscu pracy! Dobry pre-zydent, w ogóle polityk, to przede wszystkim człowiek z mocnym kręgosłupem mo-ralnym… Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców Olsztyna o pójście 4. listopa-da na wybory. Nie pozwól-my, by znów w całej Polsce mówiono o naszym mieście w kontekście żartu i seksafer, nie pozwólmy, by symbolem naszego miasta była wieża zegarowa...

Dziękuję za rozmowęLeszek Lik

O walce z chorobą, planach na przyszłość i najbliższych wyborachWywiad z senator Lidią Staroń

Pani Anna dziękuje senator Lidii Staroń za ocalone mieszkanie

Żadnych bajek. Tylko fakty!

To trzeba powiedzieć jasno: inwestowałem!

Każdą możliwą złotówkę, którą byliśmy w stanie zdobyć dla Olsztyna, zdobywaliśmy i wydawaliśmy, by zmienić miasto.

To trzeba powiedzieć jasno: podejmowałem niełatwe decyzje!

Musiałem to robić, żeby nie zmarnować szansy, aby realnie zrobić coś dla mieszkań-ców. Nasz samorząd nie będzie miał dru-giej szansy na tak duże dofinansowanie z Unii. Samodzielnie nie moglibyśmy po-kryć tak ogromnych wydatków, które wią-zały się z rewitalizacją olsztyńskich parków, powstaniem Aquasfery, remontem Planeta-rium czy budową nowych ulic. Fundusze Europejskie mają swój ograniczony kalen-darz. Okres budżetowy trwa 7 lat. W tym

czasie trzeba te fundusze zdobyć i wydać. Nie można ich odłożyć. Jeśli nie zrobiliby-śmy pewnych inwestycji, to pieniądze by na nas nie czekały.

To trzeba powiedzieć jasno: remonty i budowy są uciążliwe! Wiem to doskonale. Rozumiem co zna-

czy rozkopana ulica pod oknem i dłuższy do-jazd do pracy. Rozumiem zniecierpliwienie

i złość. Szczerze przepraszam za niedogod-ności. Proszę o cierpliwość. Te wszystkie in-westycje poprawią nasze życie.

To trzeba powiedzieć jasno: działam!Wiem, że mogliście Państwo mieć wra-

żenie, że nie zawsze brałem wszystkie Wa-sze opinie pod uwagę. Proszę, uwierzcie mi, słucham każdego głosu. Jest jednak w pew-nym momencie tak, że trzeba podjąć decy-zję. Musiałem działać, aby nie minęły termi-ny ważnych wniosków i projektów. Muszę mieć i mam odwagę, aby podejmować także decyzje niepopularne. Inaczej nasze miasto stałoby w miejscu. A my chcemy się rozwi-jać. Zmieniamy Olsztyn, aby było nam lepiej. Jeśli jednak odczuwacie Państwo potrzebę intensywniejszego kontaktu, intensywniej-szych rozmów to wyznaczę osobę odpowie-dzialną za konsultacje i za debaty. Jeśli nawet ja, w danym momencie, będę zajęty, ta oso-ba zadba o to, aby odbywała się publiczna dyskusja, a wnioski mieszkańców były bra-ne pod uwagę.

To trzeba powiedzieć jasno: inwestycje były nam potrzebne! Chcemy mieszkać w nowoczesnym mie-

ście. Chcemy też przyciągnąć do Olsztyna no-wych inwestorów, bo to oznacza również no-we miejsca pracy. Bez dobrej infrastruktury nie ma na to szans. Ta infrastruktura to ma-gnes. Teraz go wykorzystamy.

To trzeba powiedzieć jasno: czas na mieszkańców, czas na kulturę! Kończymy najbardziej uciążliwe projek-

ty. Teraz zainwestujmy więcej w olsztynian.

Żadnych bajek. Tylko fakty!

2 TYLKO OLSZTYN

W najbliższej kadencji:

To trzeba powiedzieć jasno: liczą się fakty! Tak zmienił się Olsztyn

wprowadzimy bezpłatne przejazdy komunikacją publiczną dla uczniów; wdrożymy program dopłat do czynszu dla osób o niskich dochodach – „Mieszkanie na Start”; wdrożymy kompleksowy program remontu chodników i uliczek osiedlowych; zbudujemy nowe parkingi, w tym przy kompleksie szpitali przy al. Wojska Polskiego; zbudujemy nowe mieszkania socjalne i wyremontujemy następne komunalne zasoby mieszkaniowe; stworzymy nowoczesne Centrum Kultury a także powołamy Muzeum Miasta Olsztyna; rozwiniemy program rewitalizacji społecznej „Podwórka z natury”; wybudujemy ulicę Nowobałtycką; zbudujemy stadion miejski oraz zmodernizujemy halę Uranię i zrewitalizujemy jej otoczenie.

Przestrzeń publiczna

Park CentralnyJeść śniadanie na trawie, spacerować, jeź-

dzić rowerem i wszystko to w centrum mia-sta. Po latach marzeń Olsztyn odzyskał 13 hektarów przestrzeni parkowej. Brzegi Ły-ny połączyły nowe mostki, a w centralnej części parku pojawiła się fontanna z małą sceną. Pięknie położone miejsce w centrum miasta, z urokliwie wijącą się Łyną to oaza zieleni i wypoczynku. Taki park był nam bar-dzo potrzebny.

Na jego stworzenie zdobyli-śmy blisko 11 milionów zł.

Place miejskie: Solidarności, Jedności Słowiańskiej, Jana Pawła IIOlsztyn posiada wiele placów, które

w założeniach powinny pełnić funkcje re-prezentacyjne. Niestety, ich stan techniczny uniemożliwiał im pełnienie tej roli. W latach 2010-2014 udało się część z nich zrewitalizo-wać, dzięki czemu odzyskano piękną prze-strzeń w centralnej części miasta.

Na rewitalizacja placów zdo-byliśmy ponad 9 milionów zł.

Park PodzamczeMożemy wreszcie spacerować w parku

Podzamcze. Piękne położenie w granicach Starego Miasta, starodrzew i przepływająca malowniczo Łyna dowodzą, że jest to idealne miejsce na wypoczynek. W tym roku (2018), w wyniku przebudowy mostu św. Jakuba połączyliśmy bezkolizyjnie park Podzamcze z parkiem Centralnym.

Na rewitalizację tego wyjątkowe-go miejsca zdobyliśmy 8,5 miliona zł.

Park JakubowoTo jeden z najstarszych olsztyńskich par-

ków. Chociaż jest bardzo piękny, przez lata

był mocno zaniedbany. Staraniem społecz-ności Zatorza został poddany rewitalizacji w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywa-telskiego i był to proces rozłożony w czasie. Park, po rewitalizacji, jest ulubionym miej-scem spacerów mieszkańców tej części mia-sta i miejscem wielu ciekawych imprez.

Koszt prac związanych z par-kiem wyniósł ponad 5 milionów zł.

Planty miejskiePlanty są najmłodszą przestrzenią par-

kową, ale efekty rewitalizacji tego położone-

go przy katedralnych murach miejsca są do-brze widoczne. Jeszcze niedawno był to teren zapomniany, straszący śmieciami i nieprzy-stępny. Po przebudowie i rewitalizacji stał się pięknym ogrodem i miejscem wypoczynku.

Prace remontowe zakończy-ły się we wrześniu tego roku, a ich

koszt przekroczył milion zł.

Kultura i rewitalizacja zabytków

Modernizacja Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium AstronomicznegoEkran z każdej strony i wyprawa nawet

w najbardziej odległy zakątek nieba. Wszyst-ko możliwe, wystarczy odwiedzić Planeta-rium i wygodnie usiąść w fotelu. Historia tego

3TYLKO OLSZTYN

olsztyńskiego obiektu sięga lat siedemdziesią-tych ubiegłego wieku. Postęp technologiczny spowodował konieczność jego wyposażenia w technikę projekcyjną XXI wieku, w techno-logii full-dome. Nowy sprzęt, w tym Mobil-ne Astrolabium, otrzymało także Obserwato-rium Astronomiczne.

Projekt zakończono w 2012 roku. Na modernizację przezna-

czyliśmy ponad 4,5 miliona zł.

Rewitalizacja Tartaku RaphaelsohnówRealizacja projektu pn. „Rewitaliza-

cja Tartaku Raphaelsohnów” pozwoliła na utworzenie w budynku tartaku Centrum Techniki i Rozwoju Regionu – Muzeum No-woczesności w Olsztynie. Obiekt został ura-towany niejako w ostatniej chwili, gdyż jego stan techniczny był katastrofalny. Malowni-cze położenie budynku dawnego tartaku na obrzeżach parku Centralnego podnosi jego wartość jako pięknej wizytówki kulturalne-go Olsztyna.

Rewitalizacja obiektu kosz-towała 5,5 miliona zł.

Rewitalizacja dawnej szkoły żeńskiej przy ulicy Wyzwolenia

Historia budynku przy ulicy Wyzwolenia 30 sięga XIX wieku. Przez większość czasu słu-żył on oświacie i nauce. Z uwagi na pogarsza-jący się stan techniczny z czasem zaprzestano jego użytkowania. Po rewitalizacji i moderni-zacji służy Urzędowi Miasta oraz radnym, wy-korzystywany m.in. do spotkań członków róż-nych komisji Rady Miasta oraz jako miejsce obrad sesyjnych Rady Miasta. Remontując bu-dynek zachowano jego historyczną substancję, nadając mu jednocześnie nowe funkcje.

Na ten budynek zdobyliśmy po-nad 13 milionów zł.

Sport i rekreacja

Wodne Centrum Rekreacyjno-Sportowe „Aquasfera”Jeśli nie spacer to może popływamy? Na

tę inwestycję czekał cały Olsztyn. Wodne Cen-trum Rekreacyjno-Sportowe otwarto w 2013 ro-ku i od razu okazało się sukcesem. Ten obiekt z 50-metrowym basenem olimpijskim ściąga do naszego miasta najpoważniejsze zawody pły-wackie; równie dużym zainteresowaniem cie-szy się część rekreacyjna. Z usług „Aquasfery” korzysta dziennie blisko 1000 użytkowników.

Budowa całorocznej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej nad jeziorem KrzywymOlsztyn wreszcie wrócił nad jeziora!

Przez lata pokutowało przekonanie, że miasto odwraca się od jezior. Infrastruk-tura nadjeziorna była mocno zaniedba-na i mało atrakcyjna. To wszystko zmienił projekt budowy całorocznej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej nad jeziorem Krzy-wym (Ukiel). Piękny, wybrany w konkur-sie projekt zachwycił olsztynian i turystów z Polski i Europy. Jego realizacja została wielokrotnie nagradzana oraz reprezento-wała Polskę na Światowym Festiwalu Ar-chitektury w Singapurze.

Na zagospodarowanie na-brzeży jeziora Krzywego zdoby-

liśmy blisko 99 milionów zł.

Budowa boisk szkolnychSport szkolny to fundament budowania

zdrowego i aktywnego społeczeństwa. Żeby sukcesy sportowe były także udziałem olsz-tynian, konieczne są boiska szkolne. Olsztyn bardzo mocno zaangażował się w budowę tzw. orlików i w efekcie mamy ich już dzie-sięć i dodatkowo boisko przy LO3.

Na ich budowę wydali-śmy prawie 16,5 miliona zł.

Jezioro DługieTakim miejscem może pochwalić się

tylko Olsztyn! Jezioro Długie to urokliwy akwen śródmiejski. Po latach rekultywa-cji przyszła pora na rewitalizację jego pięk-nego nadbrzeża. Najpierw odbudowano zniszczony most łączący brzegi jeziora w je-go najwęższym miejscu, a później wybudo-wano wokół Długiego kilometry ścieżek ro-werowych i pieszych. Inwestycja, z uwagi na piękny starodrzew, była trudną i budzą-cą emocje, ale zakończyła się niekwestiono-wanym sukcesem.

Na zagospodarowanie brze-gów jeziora Długiego wydali-

śmy nieco ponad 6 milionów zł.

Edukacja i sprawy społeczne

Olsztyńska Karta Dużej RodzinyTaniej dla dużych rodzin! Potrzeba

wzmacniania rodziny jest oczywista. Służą temu różne sposoby i programy – także takie, jak Olsztyńska Karta Dużej Rodziny. Karta ma ułatwiać dużym rodzinom dostęp do róż-nych dóbr i świadczeń – całkowicie bezpłat-nie lub też ze znacznym, odczuwalnym ra-batem.

Poza jednostkami gminnymi do progra-mu przyłączyli się prywatni partnerzy. Do lipca tego roku podpisano umowy z prze-szło 100 podmiotami.

Olsztyński Budżet ObywatelskiSami przygotowujemy, wybieramy i re-

alizujemy nasze pomysły! Olsztyński Bu-dżet Obywatelski zadebiutował w roku 2013 i był odpowiedzią na liczne postula-ty różnych środowisk i organizacji poza-rządowych oczekujących większego udzia-łu społecznego (partycypacji społecznej) w istotnych decyzjach dotyczących olsz-tyńskiego samorządu. Wdrożenie tego po-mysłu zakończyło się niekwestionowanym sukcesem. W bieżącym roku olsztynia-nie zgłosili ponad 150 projektów, a do re-alizacji mieszkańcy wybiorą 27 propozycji. Tegoroczny budżet obywatelski wyniósł 3 730 000 zł.

Wyposażenie i modernizacja szkół zawodowychPotrzebujemy lepszych fachowców, dla-

tego zainwestowaliśmy w szkoły. Popra-wa jakości i warunków nauczania w szko-łach zawodowych były główną przyczyną budowy i rozbudowy oraz unowocześnie-nia bazy szkolnictwa zawodowego w Olsz-tynie. Przedsięwzięcie objęło placówki, któ-rych obiekty do bezpośredniej nauki zawodu od lat były w złym stanie technicznym: Ze-spół Szkół Budowlanych, Zespół Szkół Ga-stronomiczno-Spożywczych, Zespół Szkół Samochodowych, Zespół Szkół Ekonomicz-nych oraz Zespół Szkół Elektronicznych i Te-lekomunikacyjnych. Obecnie prowadzona jest modernizacja Zespołu Szkól Mechanicz-no-Energetycznych, wraz z wyposażeniem warsztatów.

Na modernizację tych placówek zdobyliśmy ponad 51 milionów zł.

Przedszkole Miejskie nr 5 na oś. GenerałówMamy dużo dzieci! Olsztyn ma dodat-

ni wskaźnik demograficzny i jeszcze lepsze prognozy na przyszłość. To cieszy, ale też po-ciąga za sobą konieczność budowy nowych przedszkoli i szkół. Jedna z takich placówek – Przedszkole Miejskie nr 5 przy ul. Gen. Maczka – została oddana do użytku w 2012 roku. Położone wśród sadów, na obrzeżach osiedla Generałów, przedszkole ma siedem nowocześnie wyposażonych oddziałów, sa-lę do zajęć indywidualnych oraz duży plac zabaw z atrakcyjnym sprzętem. Jest w stanie przyjąć do 175 małych podopiecznych.

Na budowę wydaliśmy 10 milionów zł.

4 TYLKO OLSZTYN

To trzeba powiedzieć jasno: tak zmieniło się nasze miasto!

Gospodarka i rozwój

Olsztyński Park Naukowo- TechnologicznyNowe pomysły, nowe firmy, nowe miej-

sca pracy! Olsztyński Park Naukowo-Techno-logiczny to istotne wzmocnienie olsztyńskie-go potencjału gospodarczego. Park tworzą: Centrum Transferu Technologii, Park Tech-nologiczny oraz Inkubator Przedsiębiorczo-ści. Łączna powierzchnia obiektów przekra-cza 10 000 metrów kw. Popularność Parku spowodowała, że jego zasoby lokalowe są już niemal w pełni wynajęte, korzysta z nich po-nad 71 firm, zatrudniających blisko 500 osób.

Na budowę Parku zdobyli-śmy blisko 70 milionów zł.

Strefy przedsiębiorczościInwestorzy są swoistym kołem zamacho-

wym rozwoju miasta. Żeby jednak zechcieli i mogli wykorzystać swój potencjał gospodar-czy, potrzebne są tereny pod przyszłe inwe-stycje – uzbrojone w media i dojazdy. Tak wła-śnie wygląda strefa przedsiębiorczości nad malowniczym jeziorem Ukiel (Krzywym). Tworzy ją dziewięć, pięknie położonych i gotowych na przyjście inwestorów, działek o łącznej powierzchni 11,36 ha, które w zde-cydowanej większości zostały już sprzedane.

InfrastrukturaUlica Artyleryjska wraz z wiaduktem kolejowymUlica Artyleryjska przez lata należała do

zapomnianych i wstydliwych tematów mia-sta. Podobnie nierozwiązanym problemem był niezbędny remont wiaduktu kolejowego w ciągu ulicy Wojska Polskiego i Partyzantów, którego stan groził katastrofą budowlaną. Długo oczekiwana inwestycja rozpoczęła się w roku 2011, a zakończyła w 2013.

Na tę inwestycję zdobyliśmy dokład-nie 106 129 229 zł. Rozwiązała istotne pro-blemy komunikacyjne w tej części miasta.

Ulica Seweryna PieniężnegoTa niezbyt długa ulica jest najważniejszym

odcinkiem traktu z północy na południe Olszty-na. Jej stan, zwłaszcza w zakresie sieci podziem-nych, pozostawiał wiele do życzenia i był po-wodem wielu problemów. Funkcjonalnie ulica wiąże się z mostem św. Jakuba, któremu z uwa-gi na znaczną degradację groziło zamknięcie. Za-kończona w połowie bieżącego roku moderni-zacja ulicy i budowa całkowicie nowego mostu rozwiązały te problemy. Dodatkowo przejście pod mostem pozwoliło na bezkolizyjne połącze-nie parku Centralnego i parku Podzamcze.

Na te inwestycje wydali-śmy ponad 24 miliony złotych.

Południowa obwodnica OlsztynaTę inwestycję wywalczyliśmy sobie sami,

protestując na ulicach. Obwodnica Olszty-na ma bardzo bogatą i dramatyczną historię. W efekcie ciągłego odwlekania przez rząd decyzji o jej budowie wyszliśmy wspólnie z protestem na ulice. Ta determinacja dopro-wadziła do podjęcia przez rząd ostatecznej decyzji o jej realizacji. Całkowita budowa ob-wodnicy zakończy się w połowie przyszłe-go roku, a dla ruchu samochodowego zo-stanie otwarta do końca roku bieżącego. Dla miasta oznaczało to konieczność dobudowa-nia dróg dojazdowych do zlokalizowanych na jej przebiegu węzłów komunikacyjnych. W efekcie przebudowywane są ulice: Towa-rowa, 5. Wileńskiej Brygady AK oraz zakoń-czono przedłużenie ulicy bp. Płoskiego. Kon-sekwentnie przebudowywane są także ulice funkcjonalnie z nimi powiązane.

Prace zostaną zakończone do koń-ca tego roku. Na ich realizację zdo-

byliśmy prawie 170 milionów zł.

Olsztyńskie tramwajeMożemy szybko i wygodnie podróżo-

wać po mieście. Dziennie z tramwaju ko-rzysta ponad 20 tysięcy mieszkańców. Cały program: „Modernizacja i rozwój zintegro-

wanego systemu transportu publicznego w Olsztynie” to największy projekt tego dzie-sięciolecia. Obejmował kilka zadań takich, jak: budowa bus-pasów, budowa zajezdni tramwajowej, stworzenie inteligentnego sys-temu sterowania ruchem ITS, budowa uli-cy Obiegowej. Jednak największym jego mo-dułem było zbudowanie od podstaw nowej trakcji tramwajowej. W grudniu 2015 roku, po 50 latach nieobecności, tramwaj powrócił na ulice Olsztyna.

Na budowę trakcji i zakup tram-wajów wydano 665 miliony złotych,

przy 376 milionach zdobytych jako do-finansowanie ze środków unijnych.

Ulica Biskupa Tadeusza PłoskiegoUlica Bp. Tadeusza Płoskiego, stanowią-

ca przedłużenie alei Sikorskiego, to bardzo ważny element wewnętrznej obwodnicy po-łudniowych dzielnic Olsztyna. Od momen-tu zakończenia jej budowy w roku 2010 sta-ła się ważną arterią komunikacyjną Olsztyna.

Od grudnia 2015 roku ulicą Płoskiego ja-dą również olsztyńskie tramwaje. Ulica jest także jednym z kluczowych ciągów komuni-kacyjnych do południowej obwodnicy Olsz-tyna.

Na tę inwestycję wydaliśmy 23 miliony zł.

Ulica BałtyckaMieszkańcy Likus, Redykajn i Gutkowa

o przebudowę ulicy Bałtyckiej dopominali się od lat. Ta ważna i mocno obciążona ru-chem arteria komunikacyjna w ciągu drogi wojewódzkiej nr 527 jest dla mieszkańców północno-zachodnich osiedli jedynym do-jazdem do centrum miasta. Intensywność ru-chu dodatkowo potęgują zlokalizowane przy ulicy szkoły oraz fakt, iż służy ona jako dro-ga rowerowa i trakt pieszy wiodący nad olsz-tyńskie jeziora. Nowa ulica Bałtycka to dwie dwupasmowe jezdnie oraz wyodrębniona ścieżka rowerowa.

Jej budowa zakończyła się w roku 2014, a kosztowała ponad 24 miliony zł.

Skrzyżowanie arterii: Warszawska/Obrońców Tobruku/Armii KrajowejTo jeden z najważniejszych węzłów dro-

gowych w mieście, gdzie krzyżują się drogi krajowe: nr 16 (Ostróda-Ełk) i nr 51 (Olszty-nek-granica państwa). Największym proble-mem skrzyżowania był brak tzw. prawo-skrętów, co znacznie ograniczało jego przepustowość. Ponadto aleja Warszawska jest jedyną drogą łączącą kampus uniwer-sytecki z centrum miasta, a tym samym jest mocno obciążona ruchem samochodowym, rowerowym i pieszym. Przebudowa skrzy-żowania była od lat postulowana przez kie-rowców. Okazała się bardzo trudna, ponie-waż prowadzono ją bez wyłączania ruchu.

Prace zakończyły się w roku 2014. Kosztowały blisko 14 milionów zł.

7“Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018ŚLADY PRZESZŁOŚCI

Nie ma to jak jazda po le-śnych ścieżkach i polnych drogach. Wspaniałe widoki. Ostatnia moja trasa wiodła przez olsztyński Las Miejski do Brąswałdu, potem przez Kajny, Wilimowo do Gutko-wa. Tylko kilka km asfaltem, reszta ścieżkami. Praktycz-nie cały czas wzdłuż Łyny. Od Jacka Panasa, miłośnika starego Olsztyna, dowiedzia-łem się, że wzdłuż rzeki kie-dyś zlokalizowane były sta-ropruskie osady. Pierwsza z nich położona była w oko-licach dzisiejszej ulicy Ka-sprowicza, druga w pobliżu alei Wojska Polskiego. Kolej-na istniała w Lesie Miejskim. Koło tego siedliska założono nieistniejącą już wieś Sęde-ty. Dalej posuwając się brze-giem rzeki starożytni Pruso-wie żyli jeszcze w osadzie, na gruzach której założono wieś Brąswałd. Tę trasę, za-czynającą się przy ulicy uli-cy Tuwima, nazwałem Szla-kiem Nieistniejących Osad Pruskich. Jest przepiękny i można go rowerem poko-nać w jeden dzień, w tym co najmniej godzinę warto poświecić na pobyt w Brą-swałdzie. Nie będę pisał ile zachodu kosztowało mnie namówienie Jacka Panasa na napisanie kilku słów o tej miejscowości. Po wysłucha-niu, jak zwykle, sakramen-talnych słów: „oj, Pawełku, ty mnie zamęczysz!”, dosta-łem przyrzeczenie, że coś na-skrobie. Materiał za dwa dni był w mojej skrzynce. Oto on:

– Jak dobrze wiesz, Pa-wełku, Olsztyn powstał w 1353 roku. Miasto szyb-ko się rozwijało. Musiało mieć zaplecze żywnościo-we i między innymi dlate-go wokół miasta zaczęły po-wstawać wsie nastawione przede wszystkim na pro-dukcję żywności na potrze-by olsztynian. W 1377 roku na ośmiu włókach na pra-wie chełmińskim założono

dzisiejszy Brąswałd. Zasadź-cą był Mikołaj. Źródła histo-ryczne nie podają, z jakiego był stanu. Prawdopodobnie tak, jak Jan z Łajs, zasadźca Olsztyna, wywodził się z za-możnych chłopów piastują-cych jakieś funkcje nadane im przez Warmińską Kapi-tułę. Masz rację. W okolicach wioski istniało starożytne pruskie grodzisko, a trochę dalej w kierunku Barkwedy było jeszcze jedno. Kolejne, o którym mówi się również w źródłach historycznych, było zlokalizowane w miej-scowości Słupy. Brąswałd nie miał szczęścia. Najpierw doszczętnie został spalony przez Litwinów, a po od-budowie, kolejny raz znisz-czyli go Krzyżacy w czasie wojny w latach 1519-1521. Najeźdźcy praktycznie spa-lili wszystkie wsie otacza-jące Olsztyn, ale miasta nie zdobyli. Trzeba tu przypo-mnieć, że do obrony przygo-tował je Mikołaj Kopernik. Ten wielki astronom i zna-komity administrator poza zarządzaniem Olsztynem, nadzorował osadnictwo w

okolicach miasta. Miedzy in-nymi dzięki niemu do Brą-swałdu przyjechali osadnicy z Mazowsza. Można napisać, że w XVI wieku rozpoczął się ponowy rozwój tej miejsco-wości. Powstał kościół, który w 1580 roku konsekrował bi-skup warmiński Marcin Kro-mer. Czynna była karczma, a chłopi uprawiali 27 włók ziemi (jedna włóka = 30 mórg = około 18 hektarów). Wieś cały czas się rozwijała. Poza rolnictwem mieszkań-cy zajmowali się spławia-niem drewna. W 1684 roku Brąswałd stał się wsią sołec-ką a w 1789 wsią królewska. Księgi podatkowe mówią, że było 31 dymów czyli go-spodarstw. W 1887 roku za-łożono jedną z pierwszych

na Warmii bibliotekę nale-żącą do Towarzystwa Czy-telni Ludowych. Była szkoła parafialna. Uczył w niej Jan Thiel. Poza kilkoma ucznia-mi, wszystkie dzieci umia-ły czytać i pisać po polsku. W tamtych czasach przyczy-nił się do tego miedzy inny-mi ks. Franciszek Kaupo-wicz, który nabożeństwa w kościele odmawiał po pol-sku. Do wybuchu II wojny światowej w Brąswałdzie mieszkało ponad 500 osób.

Z działań wojennych wieś wyszła obroną ręką, cho-ciaż w pobliżu przebiegała li-nia frontu. Po wojnie miesz-kali tu przede wszystkim rolnicy. Teraz coraz więcej jest tak zwanych mieszczu-chów, czyli osób pracujących

w Olsztynie. Pomału wieś staje się wiejską sypialnią Olsztyna.

Z Brąswałdu pocho-dzi Maria Zientara-Malew-ska, znana ludowa poetka. Na urokliwym parafialnym cmentarzu spoczywa ks. Wa-lent Barczewski, długoletni proboszcz, znany bojownik o polskość Warmiaków. War-to też zobaczyć kościół, który miedzy innymi remontował ojciec Zientary-Malewskiej. Jak ktoś przyjedzie do wsi, to wszystkiego dowie się od-wiedzając wiejskie muzeum.

Pozdrawiam Jacek Panas. Z tego co się dowiedzia-

łem, listopad ma być ciepły i suchy, czyli będzie to zna-komita pora na rowerowe wycieczki.

Maila od Jacka Panasa zredagował

jak zwykle Pawełek.

Jak Pawełek historie okolic poznajeJuż wspominałem, że ze względu na sytuację rodzinną i ogrom pracy, w tym roku ograniczyłem się tylko do krótkich kilkukilometrowych wycieczek rowerowych. Tylko kilka razy zdarzyło mi się, że poza domem byłem dwa dni. Spałem wtedy w swoim szybko rozkładającym się namiociku, przeważnie w leśnych młodnikach, ukryty przed oczyma ciekawskich. Wybierałem takie miejsca, skąd był dobry widok na leśne łączki lub wodopoje. Rano, jak jeszcze ścieliła się mgła, mogłem obserwować pasące się lub gaszące pragnienie zwierzęta. Raz przeżyłem horror, bo koło mego namiotu przebiegło stado dzików. Myślałem, że mnie stratują, a potem pożrą. Nic na szczęście się nie stało, bo zawsze swoje schronienie stawiam miedzy drzewami albo w jakimś wykrocie, tak usytuowane, aby było praktycznie ze wszystkich stron ogrodzone. To sprawdziło się. Dziki przebiegły metr od mojego schronienia.

Brąswałd to malowniczo położona miejscowość, z której pochodzi m.in. Maria Zientara-Malewska

8 “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018 ROZMAITOŚCI

D o w c i p y n a k a ż d ą o k a z j ę

Późno w nocy dzwoni telefon:

– Przepraszam, tu ap-teka. Nastąpiła strasz-na pomyłka. Zamiast

witamin pańskiej teścio-wej omyłkowo wydano

cyjanek! – A co to za różnica?? – Dokładnie 2,50 zł. – Dobrze, to ja zaraz przyjdę… i dopłacę.

Stary Żyd leży na łożu śmierci. Przy nim sie-dzi żona. Bardzo sła-bym głosem mówi

do niej: – Pamiętasz, kiedy wie-le lat temu płynęliśmy statkiem w podróż po-

ślubną, ja przez całą podróż leżałem w ka-jucie, bo miałem cho-robę morską, a ty ca-

ły czas byłaś przy mnie. Parę lat później złama-

łem nogę, leżałem w szpitalu, a ty też byłaś przy mnie. Gdy zban-krutowała moja firma i straciłem cały mają-

tek, cały czas byłaś przy mnie. A teraz zobacz, ja umieram, a ty zno-

wu jesteś przy mnie. I ja się tak zastanawiam… czy ty mi czasem pe-cha nie przynosisz?

Policja zatrzymuje sa-mochód do kontroli.

– Proszę otworzyć ba-gażnik, zobaczymy co

pan tam wiezie? – Nic takiego… pszczo-

ły luzem... – A to proszę nie

otwierać.

Niemiec, Rosjanin i Po-lak rozmawiają o tym,

co kupią żonom na

gwiazdkę: Niemiec mówi:

– Ja kupię Mercedesa i BMW. Jak jej się nie

spodoba Mercedes, to będzie miała BMW.

Rosjanin mówi: – Ja kupię futro z no-rek i z szynszyli. Jak

się nie spodobają nor-ki, to będzie miała

z szynszyli. Polak na to:

– A ja kupię kapelusz i huśtawkę. Jak jej się

nie spodoba kape-lusz, to niech się buja.

Żona wraca do domu z torbą pełną zakupów. Wykłada mężowi piwo,

zakąski, itp. – A ty, kochanie, cze-mu meczu nie oglą-

dasz? Może kolacyjkę ci zrobić? – Mocno?

– Tylko reflektor, zde-rzak i przednie drzwi.

Matka woła do syna: – Biegnij szybko do

sklepu po chleb! – A tradycyjne, magicz-

ne słowo? – Reszta twoja!

AZB

BARAN 21.03-20.04Szykuje się niezła zaba-

wa w gronie przyjaciół i zna-jomych. Wybierz się na im-prezę, albo sam zaproś gości. Wystrzegaj się plotkarzy i nie składaj obietnic, których nie zamierzasz dotrzymać. Nie wplącz się w romans.

BYK 21.04-20.05Nie bój się żadnej walki.

Pokonasz teraz wszystkich swoich konkurentów. Jeże-li rywalizujesz o jakąś posa-dę lub nagrodę, zwycięstwo będzie Twoje. Postaraj się za-dowolić tym, co masz w za-sięgu ręki i jest dla Ciebie realne.

BLIŹNIĘTA 21.05-21.06Możesz teraz prowoko-

wać niepotrzebne konflikty z partnerem. Musisz jednak liczyć się ze słowami, aby nie powiedzieć czegoś, co mo-że was rozdzielić. Nie podej-muj żadnych decyzji. Poza tym nic złego Ci nie zagraża.

RAK 22.06-22.07 Pojawi się okazja, aby

wysunąć się teraz na czoło-wą pozycję w firmie. Szef doceni Twoje kompetencje i może zaproponować Ci lep-sze stanowisko. Wykorzystaj to na wyjaśnienie wszystkich zadawnionych problemów.

LEW 23.07-23.08Skłonność do minimali-

zowania własnych osiągnięć i możliwości nie ułatwi zdo-bycia tego, na czym Ci bar-dzo zależy. Tym razem bez odwagi się nie obejdzie. Zdo-byte doświadczenie przyda się także w przyszłości.

PANNA 24.08-23.09W Twoim życiu nastąpi

wyraźne uspokojenie. Prze-staniesz się o wszystko de-nerwować, a sprawy zaczną układać się wreszcie po Two-jej myśli. Poczujesz, że nie je-steś sam i naprawdę nie mu-sisz bać się życia.

WAGA 24.09-23.10Gotowość do zawarcia

kompromisu jest zawsze słusz-nym postulatem. Może się jed-nak okazać, że niemożliwym do spełnienia. Nie ma żadne-go powodu, abyś musiał go-dzić się na wszystko. Tym ra-zem niech ustąpi ktoś inny.

SKORPION 24.10-22.11Zrobisz dobre wraże-

nie na osobie, na której bar-dzo Ci zależy. W Twoim związku zagości atmosfe-ra pojednania i ufności. Od-zyskasz pewność siebie. Je-żeli będziesz konsekwentny w swoich działaniach, bę-dziesz szczęśliwy.

STRZELEC 23.11-21.12W sprawach zawodo-

wych rozpocznie się dla Cie-bie okres przyjemnej sta-bilizacji. Zdecydowanie wzrosną Twoje notowania u szefa. Poczujesz także, że w sferze uczuć, też niczego Ci nie będzie brakować. Nic jednak nie trwa wiecznie.

KOZIOROŻEC 22.12-20.01Umiejętność traktowania

ludzi jakby byli rodziną, to cecha ludzi wielkich. Zwykle towarzyszy temu szczodre rozdawania dóbr wszelkiego rodzaju. Uważaj jednak, aby nie rozdać wszystkiego. Mu-sisz mieć nad tym kontrolę.

WODNIK 21.01-19.02Masz szansę spłacić jakiś

niewygodny dług lub kredyt. Z banku będziesz otrzymy-wać same dobre wiadomości. Poczujesz, że masz grubszy portfel i dużo czasu spędzisz na zakupach. Możesz okazyj-nie kupić coś cennego.

RYBY 20.02-20.03Na Twojej drodze stanie

osoba, z którą będziesz miał niepowtarzalną szansę uło-żyć sobie życie. Być może to jest właśnie ta połówka. Nie bądź jednak wobec niej tak zupełnie i do końca szczery, bo możesz ją wystraszyć.

Redakcja zastrzega sobie prawo do unieważnienia horoskopu, bez podania przyczyn! AZB

9“Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018KTO MA RACJĘ?

Problem mają także działkowcy. Co tu robić z su-chymi gałązkami i nadmia-rem liści. Część na kompost, a część do worów, które po-dobno wywożone są gdzieś na kom-post i w ten sposób różne choroby wę-drują sobie w in-ne miejsce. Jestem prawie pewien, że w ten sposób ska-żamy nasze śro-dowisko. Trudno! Ma być świeże po-wietrze, a nikt nie mówi o zatrutym środowisku. Na większości dzia-łek obowiązuje za-kaz palenia ognisk. Moim zdaniem to bzdura. Można pa-lić trujące grille, a także można pa-lić w kominkach. Niektórzy działkowicze ma-ją takie kominki na zewnątrz domków i palą w nich su-che gałęzie i liście. W takim przypadku wszystko jest w porządku. Podejrzewam, że powietrze bardziej truje dym z papierosów i grilli niż palące się jesienią ogniska. To jest kropla wody w mo-rzu. Co roku palą się olbrzy-mie obszary lasów, sawann, stepów czy prerii. Nikt nie podpala, tak działa natura. Bez takich przyrodniczych kataklizmów nie mogło-by na tych terenach istnieć życie. My paląc liście i in-ne rolnicze naturalne odpa-dy w pewien sposób poma-gamy naturze. Ale co tam! Człowiek mądrzejszy jest od przyrody, a już na pew-no ci, którzy nic nie rozumie-ją, albo nic nie mają i dlatego przeszkadza im to u innych. Nasze dzieci chyba nigdy nie poznają jesiennego zapachu dymu, przyjemności skaka-nia przez ogniska czy piecze-nia ziemniaków w palących

się liściach. Dym unoszący się z palonych suchych liści czy drewna jest potrzebny

innym roślinom na przykład leśnym drzewom. Pochła-niają one dwutlenek węgla, a wydzielają tlen, któ-ry z wielką przyjemnością wchłaniamy później my, gdy spacerujemy po lasach. Mu-simy pamiętać, że większość zakazów wydają ludzie, któ-rzy na opak rozumieją prawa

przyrody. Także dajmy spo-kój z zakazem palenia liści, a raczej skupmy się na pilno-

waniu, aby w ogniskach, do-mowych kominkach czy pie-cach nie palono toksycznych plastikowych czy syntetycz-nych odpadów.

Jacek Panas

Jesień idzie przez ogródekPamiętam czasy, kiedy jesienią razem z matką grabiliśmy liście w ogrodzie i w rowie, a była ich masa. Układało się je w kupki i paliło. W większych ogniskach piekło się nawet kartofle. Zapach dymu roznosił się po okolicy i wszyscy wdychali go, zachwy-cając się jego wonią, która zawsze przypominała, że zbliża się zima. Nikomu to nie przeszkadzało. Część liści oczywiście używano do przykrywania kwiatów, chroniąc je w ten sposób przed mrozami. Palenie liści, jak mnie kiedyś uczono, to najskuteczniej-szy sposób np. walki z groźnymi chorobami kasztanów. Tylko w ten sposób zapobie-gało się kiedyś jej roznoszeniu. Teraz w parkach liście są grabione i wywożone i w ten sposób choroba się roznosi. Wystarczy przecież jeden mały skażony listek, aby wirus w nim ukryty został przeniesiony przez wiatr na inne zdrowe drzewa.

Zakaz palenia liści i ga-łęzi to chyba unijna dyrekty-wa, a nie widzimisię jakiegoś lokalnego urzędnika. Urzęd-nicy w Brukseli wiedzą le-piej. Widzę, że o tym zapo-mniałeś, więc pozwól, że Ci o niektórych pomysłach przypomnę.

Marchewka w Twoim ogródku to nie warzywo, lecz owoc. W Portugalii robi się z marchewki dżem. Pro-dukcja dżemów w UE jest dofinansowywana, pod wa-

runkiem, że wytwarza się je wyłącznie z owoców. Gdybyś miał swój ogródek w Portugalii, pewnie byś się cieszył.

Przyjrzyj się natomiast swojej ogród-kowej drabi-nie. Jej nóż-ki muszą być specjalnie asekurowane a kąt nachy-lenia drabi-ny powinien wynosić od 65 do 75 stop-ni. Pamiętaj też, aby scho-dzić z drabi-

ny wyłącznie „tyłem”. Jeżeli lubisz konsumo-

wać ryby, nie powinieneś mieć żadnych problemów z jedzeniem ślimaków. Dla Unii ślimak jest rybą. Za-wdzięczamy to oczywiście Francji, gdzie ślimak od za-wsze jest przysmakiem. Po-wód? Unia dotuje hodowlę

ryb. Były też pewne pomy-sły na banany, które nie po-winny być zbytnio zakrzy-wione i mieć co najmniej 14 cm długości, ale ta dyrekty-wa została uchylona.

Nic więc nie stoi, Jacku, na przeszkodzie, abyś napi-sał kolejną petycję do unij-nych urzędników w sprawie palenia jesienią liści. Wątpię jednak, aby argumenty do-tyczące sentymentu do za-pachu dymu odniosły jaki-kolwiek skutek. Natomiast z tego co piszesz, Polak jak zawsze da sobie radę. Nawet z Unią. Dlatego wcale mnie nie zdziwi, kiedy ktoś nad palonymi liśćmi będzie sobie piekł kiełbasę argumentując, że właśnie sobie grilluje.

A teraz trochę na poważ-nie. Działki ogrodowe są nie tylko poza miastem. Dym z palonych liści, które prze-cież nie zawsze są dobrze wysuszone, może powodo-wać bardzo gęstą mgłę na olsztyńskich ulicach. A to

już jest niebezpieczne dla wszystkich użytkowników dróg. Dlatego byłbym za cał-kowitym zakazem „jesien-nego palenia” w miastach. Jeżeli działki są położone na uboczu, ograniczenia nie po-winny dotyczyć np. późnych godzin wieczornych.

Wszystko przecież moż-na jakoś sensownie zorgani-zować. Ważne natomiast jest egzekwowanie takich posta-nowień i ich społeczna świa-domość. Sam o tym, Jacku, piszesz pod koniec swojego felietonu. Podejrzewam, że już niedługo problem dymu z palonych liści zostanie za-stąpiony smogiem. Pomimo zakazów, nakazów a nawet kar, od wielu lat nie możemy sobie jakoś z tym poradzić.

Andrzej Zb. Brzozowski

Unia wie lepiejJuż tyle lat jesteśmy w Unii Europejskiej, a Ty, Jacku, nie możesz się do tego przyzwy-czaić? Spadające jesienią liście to nie jest unijny problem. To Twój problem. Możesz wyciąć wszystkie krzewy i drzewa (pamiętaj, że w niektórych przypadkach musisz mieć na to pozwolenie) na swojej działce i problem zniknie.

Co jesienią zrobić z liśćmi?

10 “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018 PORADY

Zaburzenia i niedobory odporności zdarzają się je-sienią dosyć często. To za-zwyczaj sezon chorobowy, bo komu udało się przetrwać taką pogodę bez choćby jed-nego z objawów przeziębie-nia? Doskonałą odpowiedzią na katar, kaszel, złe samopo-czucie oraz grypę okazuje się być właśnie akupunktura. Po pierwsze, dzięki pobudza-niu układu odpornościowe-go, dysponuje ona unikalną zdolnością blokowania cho-rób. Po drugie normalizuje kooperujące układy regula-cyjne: nerwowy i hormonal-ny, które mają ogromny wpływ na gospodarkę na-szego organizmu. Łącznym efektem terapeutycznym akupunktury jest zatem zna-cząca poprawa odporności, która utrzymuje się przez dłuższy czas. Stymulacja wy-branych punktów akupunk-

turowych odpowiada za wiele efektów prozdrowot-nych, m.in. podnosi poziom hormonów przeciwbólo-wych tj. serotoniny i endor-fin zwanych potocznie hor-monami szczęścia, podnosi również poziom immuno-globuliny, inaczej przeciw-ciał odpowiedzialnych za zwalczanie wirusów i bak-terii a także zwiększa licz-bę białych krwinek. Jeże-li już zauważyliśmy u siebie objawy infekcji, nie czekaj-my dłużej. Nieleczone prze-ziębienie może dać o sobie znać w bardzo przykry spo-sób, nawet po dłuższym cza-sie. Seria zabiegów akupunk-tury nie tylko postawi nas na nogi, ale również wzmoc-ni naszą odporność na przyszłość.

AcuMedis Akupunktura

Olsztyn,al. Sybiraków 14/3

tel. 89 534 61 10www.acumedis.com

Akupunktura – lek na jesienne przeziębienie i grypę

SPROSTOWANIEW poprzednim wydaniu NŻO w tekście o dowo-

dach osobistych napisałem: „osobom, które ukoń-czyły 65. rok życia wydaje się dowody tożsamości na czas nieokreślony”. NIEPRAWDA! Tak było, ale – niestety – już nie jest. Prawo się zmieniło. Zatem...

O dowodach osobistych raz jeszcze

Jestem właścicielem dowodu osobistego, w którym wyraź-nie, drukowanymi literami termin jego ważności określono ja-ko „NIEOZNACZONY”. Taki dokument otrzymałem w 2014 roku, gdy przepisy na to pozwalały. Zadowolony z takiego ob-rotu sprawy nie zauważyłem, że zaszła zmiana przepisów o dowodach osobistych i tamto prawo już nie obowiązuje.

Od 1 marca 2015 roku nie ma dowodów bezterminowych. Wszystkim osobom (bez wyjątku) wydaje się dowody osobi-

ste z określonym terminem ważności. Dzieci do 5. roku życia otrzymują dowody na 5 lat. Pozostałe osoby, a więc sześcio-latkowie, nastolatkowie, dorośli i seniorzy wyrabiają dowo-dy osobiste, które ważne są przez 10 lat. Trzeba o tym pamię-tać i co jakiś czas sprawdzać czy dowód osobisty nie utracił ważności.

P.S. Mieszczę się w nielicznej grupie seniorów, którzy nie muszą kłopotać się o ważność swego dowodu osobistego. Okazu-je się, że nie wszyscy sobie to chwalą. Do tej nielicznej „podgru-py” należą osoby, które sporo podróżują po Europie. Wychodzi bowiem na to, że Polacy, posługujący się takimi dowodami mie-wają kłopoty na granicach w krajach Unii Europejskiej i w Stre-fie Schengen. Celnicy oraz pogranicznicy w innych krajach nie pojmują terminu „NIEOZNACZONY”. Podczas kontroli mają wątpliwości i w dowodzie osobistym uparcie szukają konkretnej daty określającej ważność dokumentu. Trzeba im tłumaczyć, że takiej daty nie ma, co nie zawsze jest proste. Z tego powodu oso-by, które wolą „święty spokój”, decydują się na wymianę dowo-dów, by mieć w dokumencie wpisaną konkretną datę, określają-cą termin ważności.

W kwestii dowodów tożsamości obywateli Polski cze-ka kolejna zmiana. Rada Ministrów przyjęła bowiem projekt ustawy o e-dowodach, które w przyszłości zastąpią podpis elektroniczny. Pojawią się one w marcu 2019 roku. Dowód osobisty z warstwą elektroniczną, tak jak dotychczas, będzie potwierdzał tożsamość i obywatelstwo jego posiadacza oraz uprawniał do przekraczania granic niektórych państw. Wy-miana dowodów potrwa do 2029 roku. Więcej informacji na ten temat przekażemy w stosownym czasie.

WydziedziczenieSprawa bolesna i najczęściej bardzo zawiła. W myśl pol-

skiego prawa istnieją osoby, które mają prawo do spadku i trudno im tego prawa odmówić. Do nich należą małżon-kowie i dzieci. Aby ich prawa do spadku pozbawić, trzeba mieć poważne powody. Nie wystarczy jedna, nawet potęż-na, rodzinna awantura. Muszą to być działania uporczywe wobec osoby wydziedziczającej, która przyczynę wydziedzi-czenia musi jednoznacznie określić i udowodnić. Powodem wydziedziczenia może być nastawanie na życie, przemoc fi-zyczna i psychiczna lub brak opieki nad osobą starą i scho-rowaną. Aby wydziedziczyć, należy sporządzić testament, w którym umieszczony zostanie stosowny zapis, w którym musi koniecznie być użyte słowo „wydziedziczam”.

Wydziedziczony nie ma prawa do zachowku. Jeśli jed-nak ma on dzieci, to wchodzą one w jego miejsce i zachowek im się należy. Zachowek wypłaca osoba lub osoby, które spa-dek otrzymały.

Obowiązki wobec byłej żony, byłego męża

Po rozwodzie byłe małżeństwo nadal może odczuwać skutki finansowe. Najczęściej z powodu spłacania zacią-gniętych wspólnie kredytów. Ponieważ, zgodnie z kodek-sem rodzinnym, małżonkowie mają obowiązek wzajemnie się wspierać, to niekiedy owo zobowiązanie aktualne po-zostaje po rozwodzie. Chodzi o alimenty płacone byłej żo-nie, a niekiedy byłemu mężowi, Wszystko zależy od tego, co sąd postanowił o winie rozpadu małżeństwa. Gdy orzecze-nia o winie nie było, o alimenty może ubiegać się strona, któ-rej po rozwodzie przyszło żyć w niedostatku. Jeśli jedna ze stron została uznana za winną rozpadu małżeństwa, to dru-ga strona może wystąpić o alimenty, które wyrównają jej po-ziom życia.

Małżonek nieuznany za winnego ma obowiązek płacić zasądzone alimenty maksimum przez pięć lat. Małżonek winny płaci nawet do końca życia. Osoba, której przyszło żyć w niedostatku, powinna wykazać, że nie jest w stanie zarobić na swoje potrzeby. Stronienie od pracy może zostać uznane za cwaniactwo i ukarane cofnięciem zasądzonych ali-mentów.

Zachowanie na cmentarzach

Nekropolie powierzone są trosce odwiedzających. Dla-tego prosi się wszystkich o stosowne zachowanie oraz przestrzeganie regulaminów. Postanowienia porządkowe przypominają o zakazie spożywania alkoholu i palenia pa-pierosów. Na cmentarzach obowiązuje też zakaz handlu oraz zakaz wprowadzania na ich teren zwierząt. Wszystkich upra-sza się o dbałość o urządzenia wodociągowe i sanitarne.

Z uwagi na to, że cmentarze są strefą ciszy i zadumy ruch wszelkich pojazdów mechanicznych ograniczony jest do nie-zbędnego minimum. Zabroniony jest samowolny wjazd sa-mochodem, motorowerem lub motocyklem. Są pewne wy-jątki, z myślą o niepełnosprawnych i osobach starszych, ale wówczas pobierane są opłaty. Te zasady obowiązują przez cały rok. Nie tylko od święta.

MR

11“Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018SPORT

Pierwsze śliwki roba-czywki, tak można było skomentować start akade-mików w rozgrywkach eks-traklasy. Po przeciętnej grze podopieczni trenera Rober-to Santilliego przegrali dwa pierwsze spotkania z GKS w Katowicach (1:3) oraz z Czarnymi Radom u siebie (0:3). Dopiero w trzecim me-czu olsztynianie zagrali nie-co lepiej pokonując w Ura-nii MKS Będzin 3:0. Jednak prawdziwym sprawdzia-nem formy miał być mecz z mistrzem Polski – Skrą Beł-chatów. Spotkanie rozegra-ne w Bełchatowie zakończy-ło się sporą niespodzianką,

gdyż akademicy pokona-li gospodarzy 3:0! I szcze-rze mówiąc byli tego dnia od Skry po prostu lepsi. MVP meczu został czeski atakujący akademików Jan Hadrava.

– Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa i trzech zdobytych punktów – oświadczył po meczu Paweł Woicki, rozgrywający In-dykpolu AZS. – Zagraliśmy dobrze i wykorzystaliśmy chwilę słabości rywala. To zwycięstwo nie oznacza, ze będziemy mistrzami kraju. Do końca rozgrywek jeszcze daleko, ale na pewno ta wy-grana da nam więcej pew-

ności siebie. Będziemy wal-czyli o jak najwyższe miejsce w rozgrywkach.

Zwycięstwo jest tym bar-dziej cenne, że w olsztyńskiej ekipie zabrakło dwóch kon-tuzjowanych środkowych Pawła Pietraszko i Mateusza Poręby. Po tym zwycięstwie Indykpol awansował na pią-te miejsce z dorobkiem sze-ściu punktów. Jednak mo-że to ulec zmianie, gdyż trzy pozostałe mecze tej ko-lejki spotkań zakończyły się po zamknięciu tego numeru gazety.

IRON

Dobre wyniki osiągają zawodniczki i za-wodnicy Olsztyńskiego Klubu Kyokushin Karate. W turnieju German Open (otwar-te mistrzostwa Niemiec) dwoje olsztynian stanęło na najwyższym stopniu podium. Zarówno Patrycja Block jak i Maksymilian Penger wygrali po trzy walki i zdobyli zło-te medale. Natomiast podczas mistrzostw Polski juniorów młodszych, które odbyły się w Tarnowskich Górach, brązowe medale w walkach wywalczyli Monika Czupryńska oraz Krystian Słota.

W Olsztynie pojawi się nowy klub – Uczniowski Klub Sportowy Elitarni Eko-nomik. Zbieranie odpowiednich dokumen-tów potrwa jeszcze kilka dni. Zajęcia już się rozpoczęły. Na razie odbywają się dwa razy w tygodniu. Prowadzą je Tomasz Ara-basz (brazylijskie Jiu Jitsu w Berserke-

r’s Team) i Michał Staszewski (zapasy w Budowlanych).

Jak już wiadomo piłkarze pierwszoligo-wego Stomilu mają nowy sztab szkolenio-wy. Trenerem został Piotr Zajączkowski, zaś jego asystentami są Sylwester Czereszew-ski i Adam Zejer. Pod ich wodzą olsztynia-nie rozegrali trzy mecze. Po remisach z Pusz-czą Niepołomice (2:2) i Termalicą Nieciecza (1:1) w kolejnym spotkaniu Stomil poko-nał Garbarnię Kraków 1:0, a niezwykle cen-ną bramkę zdobył Mateusz Mętlicki. Obec-nie olsztynianie mają w dorobku 15 punktów i niestety wciąż znajdują się w strefie spad-kowej. Jednak to zwycięstwo sprawiło, że nie stracili dystansu do drużyn znajdujących się na miejscach gwarantujących pierwszoligo-wy byt.

IRON

W rozgrywkach pierw-szej ligi bardzo dobrze ra-dzą sobie Stomilanki. Po ośmiu kolejkach spotkań olsztynianki zajmowały pierwsze miejsce w tabeli. Imponowały serią spotkań bez porażki, w tym z po-przednim liderem rozgry-wek KKP Bydgoszcz. Z tą ekipą Stomilanki zmierzy-

ły się w meczu 1/16 Pucha-ru Polski. Mecz zakończył się remisem, ale rzuty karne lepiej egzekwowały gospo-dynie z Bydgoszczy. Jednak dobra postawa olsztynianek zaowocowała powołaniem Elizy Ostrowskiej i Adrian-ny Rosiak na konsultację szkoleniową kadry Polski do lat 19.

Równie dobrze w roz-grywkach drugiej ligi radzą sobie piłkarki Stomilu. Po dziewięciu kolejkach spo-tkań drużyna ze stolicy War-mii i Mazur zajmuje trzecie miejsce w tabeli mając w do-robku 19 punktów.

IRON

Przed sezonem, kiedy sta-ło się jasne, że w grupie zagra tylko jedenaście zespołów – olsztyńskiej ekipie wyznaczo-no walkę o pierwszą trójkę. Początek był obiecujący, gdyż podopieczni trenera Danie-la Żółtaka pokonali lokalnego rywala Meble Wójcik Elbląg. Niestety następnie przyszły cztery porażki. Ta ostatnia po rzutach karnych co olszty-nianom dało jeden punkt. Co jest przyczyną tak nieudane-go początku w rozgrywkach? Głównie plaga kontuzji jaka dotknęła zespół. Co gorsza,

z urazami borykali się zawod-nicy podstawowego składu. Dla jednego z nich, Sebastiana Koledzińskiego, ten sezon już się zakończył. Zawodnik do-znał urazu barku i będzie mu-siał poddać się operacji. A to wyklucza go z rozgrywek na kilka miesięcy. Na szczęście dla Warmii do zdrowia po-wracają i będą do dyspozycji szkoleniowca trzej doświad-czeni szczypiorniści – Mar-cin Malewski, Paweł Deptu-ła i Radosław Dzieniszewski.

– Dobrze się złożyło, że w rozgrywkach nastąpiła

przerwa spowodowana grą reprezentacji kraju – powie-dział Daniel Żółtak. – Część zawodników podleczy ura-zy i wzmocni skład drużyny. Po nie najlepszym początku rozgrywek chcemy odrobić straty i włączyć się do rywa-lizacji o pierwszą trójkę.

Przypominamy, że olsz-tynianie zajmują w tabe-li dopiero dziewiąte miejsce mając w dorobku zaledwie cztery punkty. Kolejnym ry-walem Warmii Energii bę-dzie Sambor Tczew.

IRON

Siatkarska huśtawka nastrojów

Indykpol AZS ograł SkręKibice siatkówki w Olsztynie przeżywają huśtawkę nastrojów. Indykpol AZS po nie-mrawym starcie nareszcie się ocknął i ograł na wyjeździe mistrzów Polski! W dodatku bez straty seta!

Słaby początek sezonu Warmii Energii

Olsztynianie leczą kontuzjePiłkarze ręczni pierwszoligowej Warmii Energii Olsztyn zaliczyli słaby początek sezo-nu. Po pięciu kolejkach spotkań olsztynianie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli na jedenaście drużyn uczestniczących w rozgrywkach.

Olsztynianki w czołówce

Dziewczyny piłkę kopiąKobiety też lubią kopać piłkę. Widać to po wynikach osiąganych przez zawodniczki olsztyńskich zespołów Stomilanek (I lga) oraz Stomilu (II liga).

Kalejdoskop sportowy

12 “Nowe Życie Olsztyna” nr 21 (240) 2018 REKLAMA