Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych ... -...

2
Dziecko zmarło przed urodzeniem. Rodzice zastrzegają chęć odbioru ciała dziecka Płeć dziecka znana Rodzice proszą o wystawienie karty martwego urodzenia (KMU) z informacją o płci dziecka Rodzice wykonują badania genetycz- ne na własny koszt w celu określenia płci dziecka. (Należy zastrzec chęć przeprowadzenia badań genetycz- nych bezpośrednio po poronieniu, aby materiał został odpowiednio zabezpieczony) Rodzice proszą o wydanie karty zgonu w celu pochówku Szpital na podstawie wyniku badań genetycznych wystawia KMU Rodzice organizują pogrzeb dziecka na własny koszt Szpital przekazuje KMU do urzędu stanu cywilnego (USC) w ciągu 1 dnia od jej sporządzenia Rodzice rejestrują zmarłe dziecko w USC w ciągu 3 dni od sporządzenia KMU USC wydaje akt urodzenia dziecka z adnotacją, że urodziło się ono martwe Rodzice organizują pogrzeb dziecka i otrzymują zasiłek pogrzebowy z ZUS Matce dziecka przysługuje 8-tygodniowy płatny urlop macierzyński Rodzicom przysługują inne świadczenia związane ze śmiercią członka rodziny (np. 2-dniowy urlop okolicznościowy) Rodzice otrzymują wypłatę odszkodowania, jeżeli zawarli ubezpieczenie na wypadek zgonu dziecka Płeć dziecka nieznana Pogrzeb Warto zadbać o katolicki pogrzeb dziecka zmarłego przed uro- dzeniem. Pogrzeb jest ważnym rytuałem pożegnania, pomaga- jącym lepiej przeżyć czas żałoby. Jest on możliwy nawet wtedy, gdy dziecko umarło na bardzo wczesnym etapie ciąży, o ile oczywiście będzie ciało dziecka i dokumenty konieczne do po- grzebu zgodnie z prawem państwowym. W takiej sytuacji należy zgłosić się do parafii zamieszkania rodziców z kartą zgonu dziecka i ustalić datę tego obrzędu. Jeśli rodzice tego pragną (warto o to zadbać), nic nie stoi na przeszkodzie, by została odprawiona Msza święta podczas pogrzebu dziecka nieochrzczonego. Możliwe jest odprawianie takiej Mszy z trumną z ciałem dziecka w kościele. Pogrzeb po- winien być odprawiany w szatach koloru białego, a nie czarnego czy fioletowego, bo to pogrzeb dziecka. Fiolet to kolor przebła- gania za grzechy, pokuty, a kolor biały oznacza świętość, czy- stość, zwycięstwo. Należy stanowczo się przeciwstawić, gdy proponowana jest (za- miast Mszy pogrzebowej) stosowana dotychczas praktyka tzw. pokropku, nieznajdująca uzasadnienia ani w prawie kano- nicznym, ani w normach liturgicznych. Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu Od wieków teologowie próbują odczytać zamysł Pana Boga wobec dzieci, które z różnych powodów nie dożyły swojego urodzenia lub swojego chrztu. Wprawdzie nie ma fragmentów Pisma Świętego, które wprost odnosiłyby się do tego tematu, ale praktycznie od zawsze jest w ludziach wierzących przeko- nanie o łasce Pana Boga, która bezgranicznie obejmuje każde- go człowieka. Już w XIII w. papież Innocenty III z mocą pisał: „Jest nie do pomyślenia, by zostały potępione wszystkie małe dzieci, których tak wiele umiera każdego dnia, ażeby miłosierny Bóg, który nie chce, aby ktoś zginął, nie przewidział także dla nich jakiegoś sposobu zbawienia”. Kościół w swoim nauczaniu nie umniejsza roli chrztu dla zba- wienia człowieka, ale jednocześnie wyznaje prawdę, która naj- konkretniej została wypowiedziana w Katechizmie Kościoła Katolickiego: wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zo- stali zbawieni (Por. 1 Tm 2, 4) i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: “Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im” (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu.” KKK 1261 Chyba jeszcze dobitniej ujmuje tę kwestię tekst z zaaprobowa- nego przez papieża Benedykta XVI w 2007 r. dokumentu „Na- dzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu”: „Będąc świadomym, iż zwyczajnym środkiem osiągnięcia zba- wienia jest rzeczywisty chrzest, Kościół ma nadzieję, że istnieją inne drogi do osiągnięcia tego samego celu” (p.7). Nadzieja ta wynika głównie z ufności w miłość Jezusa, który przyjmując naszą ludzką naturę, jednoczy się w jakiś sposób z każdym człowiekiem. Nasza niewiedza dotycząca tego, w jaki sposób dzieci zostaną zbawione, łączy się z pewnością, że Pan Bóg tego dokona. „Chrześcijanie, nawet jeśli nie są w stanie wyjaśnić, jak mogą dostąpić zbawienia dzieci nieochrzczone, to jednak ośmielają się mieć nadzieję, że Bóg przytuli je do siebie w swoim zbaw- czym miłosierdziu” (p.68).

Transcript of Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych ... -...

Dziecko zmarło przed urodzeniem. Rodzice zastrzegają chęć odbioru ciała dziecka

Płeć dziecka znana

Rodzice proszą o wystawienie karty martwego urodzenia (KMU) z informacją o płci dziecka

Rodzice wykonują badania genetycz-ne na własny koszt w celu określenia płci dziecka. (Należy zastrzec chęć przeprowadzenia badań genetycz-nych bezpośrednio po poronieniu, aby materiał został odpowiednio

zabezpieczony)

Rodzice proszą o wydanie karty zgonu

w celu pochówku

Szpital na podstawie wyniku badań genetycznych

wystawia KMU

Rodzice organizują pogrzeb dziecka na własny koszt

Szpital przekazuje KMU do urzędu stanu cywilnego (USC) w ciągu 1 dnia od jej sporządzenia

Rodzice rejestrują zmarłe dziecko w USC w ciągu 3 dni od sporządzenia KMU

USC wydaje akt urodzenia dziecka z adnotacją, że urodziło się ono martwe

Rodzice organizują pogrzeb dziecka i otrzymują zasiłek pogrzebowy z ZUS

Matce dziecka przysługuje 8-tygodniowy płatny urlop macierzyński

Rodzicom przysługują inne świadczenia związane ze śmiercią członka rodziny (np. 2-dniowy urlop okolicznościowy)

Rodzice otrzymują wypłatę odszkodowania, jeżeli zawarli ubezpieczenie na wypadek zgonu dziecka

Płeć dziecka nieznana

PogrzebWarto zadbać o katolicki pogrzeb dziecka zmarłego przed uro-dzeniem. Pogrzeb jest ważnym rytuałem pożegnania, pomaga-jącym lepiej przeżyć czas żałoby. Jest on możliwy nawet wtedy, gdy dziecko umarło na bardzo wczesnym etapie ciąży, o ile oczywiście będzie ciało dziecka i dokumenty konieczne do po-grzebu zgodnie z prawem państwowym. W takiej sytuacji należy zgłosić się do parafii zamieszkania rodziców z kartą zgonu dziecka i ustalić datę tego obrzędu. Jeśli rodzice tego pragną (warto o to zadbać), nic nie stoi na przeszkodzie, by została odprawiona Msza święta podczas pogrzebu dziecka nieochrzczonego. Możliwe jest odprawianie takiej Mszy z trumną z ciałem dziecka w kościele. Pogrzeb po-winien być odprawiany w szatach koloru białego, a nie czarnego czy fioletowego, bo to pogrzeb dziecka. Fiolet to kolor przebła-gania za grzechy, pokuty, a kolor biały oznacza świętość, czy-stość, zwycięstwo. Należy stanowczo się przeciwstawić, gdy proponowana jest (za-miast Mszy pogrzebowej) stosowana dotychczas praktyka tzw. pokropku, nieznajdująca uzasadnienia ani w prawie kano-nicznym, ani w normach liturgicznych.

Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu

Od wieków teologowie próbują odczytać zamysł Pana Boga wobec dzieci, które z różnych powodów nie dożyły swojego urodzenia lub swojego chrztu. Wprawdzie nie ma fragmentów Pisma Świętego, które wprost odnosiłyby się do tego tematu, ale praktycznie od zawsze jest w ludziach wierzących przeko-nanie o łasce Pana Boga, która bezgranicznie obejmuje każde-go człowieka. Już w XIII w. papież Innocenty III z mocą pisał:„Jest nie do pomyślenia, by zostały potępione wszystkie małe dzieci, których tak wiele umiera każdego dnia, ażeby miłosierny Bóg, który nie chce, aby ktoś zginął, nie przewidział także dla nich jakiegoś sposobu zbawienia”.Kościół w swoim nauczaniu nie umniejsza roli chrztu dla zba-wienia człowieka, ale jednocześnie wyznaje prawdę, która naj-konkretniej została wypowiedziana w Katechizmie Kościoła Katolickiego:„wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zo-stali zbawieni (Por. 1 Tm 2, 4) i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: “Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im” (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu.” KKK 1261Chyba jeszcze dobitniej ujmuje tę kwestię tekst z zaaprobowa-nego przez papieża Benedykta XVI w 2007 r. dokumentu „Na-dzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu”: „Będąc świadomym, iż zwyczajnym środkiem osiągnięcia zba-wienia jest rzeczywisty chrzest, Kościół ma nadzieję, że istnieją inne drogi do osiągnięcia tego samego celu” (p.7). Nadzieja ta wynika głównie z ufności w miłość Jezusa, który przyjmując naszą ludzką naturę, jednoczy się w jakiś sposób z każdym człowiekiem. Nasza niewiedza dotycząca tego, w jaki sposób dzieci zostaną zbawione, łączy się z pewnością, że Pan Bóg tego dokona. „Chrześcijanie, nawet jeśli nie są w stanie wyjaśnić, jak mogą dostąpić zbawienia dzieci nieochrzczone, to jednak ośmielają się mieć nadzieję, że Bóg przytuli je do siebie w swoim zbaw-czym miłosierdziu” (p.68).

ModlitwaPanie Boże, Dawco Życia,Ty powołałeś do życia nasze drogie dziecko i wezwałeś je do siebie. Dziękujemy Ci za dar jego poczęcia.Trudno nam zrozumieć, dlaczego nasze dziecko żyło tak krót-ko. Trudno zrozumieć, dlaczego to spotkało właśnie nas. Ty wi-dzisz nasz ból, łzy i cierpienie.Tęsknimy za naszym dzieckiem, za tym, by je dotknąć, ucało-wać, pobłogosławić, by się z nim przywitać. Wszystkie nasze bóle, tęsknoty, pragnienia i pytania bez odpowiedzi, składamy Tobie przez ręce Maryi, naszej Matki.Ulecz ranę naszych serc, wlej w nas pokój i miłość, byśmy złą-czeni bólem rozstania z dzieckiem, zwrócili się jeszcze bardziej ku sobie jako małżonkowie, wspierając się wzajemnie.Wierzymy, że nasze dziecko jest blisko Ciebie i że spotkamy się z nim w wieczności.Amen.

Gdzie szukać pomocy?• www.bydalejisc.pl • www.sluzew.dominikanie.pl/rodzice_dziecka_utraconego/ • www.przetrwaccierpienie.org.pl • www.hospicjum.waw.pl • www.poronienie.info • www.poronienie.pl/

Akty prawne:• art. 54, pkt. 1–3 Ustawy z 28.11.2014 – Prawo o aktach stanu

cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 1741, 1888).• art. 11 ust. 5a Ustawy z 31.01.1959 o cmentarzach i chowaniu

zmarłych (Dz. U. z 2011 r. Nr 118, poz. 687, z późn. zm.).

Literatura:Renata Kleszcz-Szczyrba, „Witraże w ciemności”, czyli o przedwczesnej śmierci dziecka, Katowice 2014Międzynarodowa Komisja Teologiczna, „Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu”

Projekt i realizacja: Ruch Światło-Życie Diecezji Warszawsko-Praskiej

Dla rodziców, których dziecko zmarło

przed narodzinami

Świadectwo OjcaTymoteusz zmarł w 37. tygodniu ciąży. Wszystko było już przy-gotowane na Jego przyjście, łącznie z naklejkami na samo-chód, że „Wieziemy maleństwo”.Rozmowa z ginekologiem przed badaniem to były ostatnie chwile poprzedniego życia. Później, gdy lekarz powiedział, że dziecko nie żyje, nastąpił koniec świata. Skończyły się wszyst-kie plany, wszystkie marzenia, wszystko przestało mieć jakie-kolwiek znaczenie. Na początku była pustka. To, co się działo dookoła, wydawało się nierealne. Dopiero z czasem zaczęło do mnie docierać, co tak naprawdę się stało. Jednak gdy zdałem sobie z tego spra-wę, okazało się, że to mnie przerasta. Byłem zupełnie bezrad-ny. Nawet nie próbowałem sobie z „tym” jakoś poradzić, bo czułem, że sam nie dam rady.Najważniejsze wtedy było dla mnie to, że ktoś po prostu przy mnie był i słuchał, jak opowiadałem o „Małym”. Miałem ogrom-ną potrzebę opowiadania wszystkim o tym, że Tymek – choć urodził się martwy – był przepiękny i jestem dumny, że mam takiego wspaniałego syna.Pierwszy raz poczułem się ojcem, gdy moja żona, Asia, za-dzwoniła do mnie, żeby mi powiedzieć, że test ciążowy wyszedł pozytywnie. Jednak gdy zobaczyłem nasze dziecko tuż po uro-dzeniu, poczułem niesamowite szczęście i dumę, choć nigdy nie usłyszałem jego głosu.Bardzo ważne było, że Asia akceptowała to, że raz byłem total-nie rozbity, a raz miałem ochotę na piwo z kolegami. Dzięki temu też miałem świadomość, że jeśli ona chce cały dzień pła-kać, to nie znaczy, że tak już będzie zawsze i że do mnie już nie wróci. Tak samo było, gdy miała nastrój na spotkania z kole-żankami – nie znaczyło to, że nie pamięta już o naszym synu.Generalnie nie staraliśmy się „rozwiązać problemu”, bo tego się nie da „rozwiązać”. Nas nie da się pocieszyć. My możemy tylko nauczyć się żyć z bólem i bezgraniczną tęsknotą.Aby nasz syn dla naszych znajomych nie pozostał „brzuchem, który zniknął”, na komodzie w salonie i u mnie w pracy na biur-ku stoi jego zdjęcie zrobione w dniu pogrzebu. A dzięki temu tekstowi dowie się o nim jeszcze więcej osób.

Piotr