„nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje...

20
SIEDLCE LISTOPAD nr 14 (150) 2010 ISSN 1730-3230 www.teresasiedlce.pl „...nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”

Transcript of „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje...

Page 1: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

SIEDLCE LISTOPAD nr 14 (150) 2010

ISS

N 1

730-

3230

www.teresasiedlce.pl

„...nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”

Page 2: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

2 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Jezus po-wiedział:

Nie g ro -madźcie so-bie skarbów na ziemi,gdzie mól i r d z a n i s z -czą i gdzie z ł o d z i e j e włamują się i kradną. Gro-

madźcie sobie skarby w niebie (…). Bo gdzie jest skarb twój, tam będzie i serce twoje”.

/Mt 6,19-21/ Kochani Parafianie! Rozpoczął

się CZAS ADWENTU! Pozdrawiam Was w tym czasie, który szybko prze-minie. Jak go przeżyjemy i co po nim zostanie w nas, gdy się skończy?

Świat nie interesuje się Adwen-tem. Nie jest mu potrzebny. Wprost przeciwnie, robi wiele, by adwento-wą rzeczywistość – przygotowanie serca i radosne oczekiwanie na Pana przychodzącego w Tajemnicy Bożego Narodzenia – zupełnie zagłuszyć i wypełnić zastępczą podróbką prawdziwych wartości. Świat, z całą mocą, wykorzystując środki masowe-go przekazu (już przez cały listopad), bombarduje nas swymi informacjami o nadchodzących świętach. Czyni to po mistrzowsku – jest przecież specjalistą w sprawach tego świata. Nawołuje, wyśpiewuje, pokazuje, wykrzykuje… bo znów okazja, by człowiek (i tak bar-dzo zabiegany) zaczął żyć na jeszcze szybszych obrotach. Znów okazja, by wmówić człowiekowi, że trzeba się śpieszyć, że trzeba już, że trzeba więcej…że okazja, że się skończy, że tylko teraz…

Potężne „markety”, „supermar-kety”, „centra handlowe”, „galerie” – we wszystkie dni tygodnia zapełniają się ludźmi, parkingi nie mieszczą sa-mochodów, kursują specjalne (darmo-we) autobusy. Świat zbudował swoje „świątynie” – coraz piękniejsze, większe, z dziesiątkami, setkami sklepików, w których króluje pie-niądz – pan tych „świątyń”! Wspa-niale mu się króluje, czcicieli coraz więcej – a jacy hojni!

Dla wielu Boże przykazanie: „Pa-miętaj, abyś Dzień Święty święcił” nabrało zupełnie nowego znaczenia. Spędzają w tym dniu wiele godzin w

Słówko od Proboszcza...„świątyni pieniądza”, a w Świątyni Pana często nie ma ich wcale, bądź – gdy są – czekają, by wyjść, jak najszybciej!

Jezus powiedział:„Nikt nie może dwom panom służyć.Bo albo jednego będzie nienawidził,drugiego miłował; albo z jednym będzietrzymał, a drugim wzgardzi. Nie może-cie służyć Bogu i mamonie!”

/Mt 6,24/Mówią, że to bardzo fajne, wygodne

i przydatne! Dobrze – fajne i wygodne! Ale bardzo przydatne także po to, by wyrwać człowieka z ciszy, refleksji nad sobą. Przydatne, by zabrać czas dla Boga, dla siebie, dla bliskich. Bardzo przydatne, by stwarzać pozory bycia razem z bliskimi, z rodziną – tylko że tam nie jest się dla siebie wzajemnie, nie zagłębia się w codzienne trudno-ści, nie porusza ważnych spraw, które wymagają cichej, wspólnej obecności.

Adwent – przypomina i woła w głębi serca!

Człowieku, czy nie zapomniałeś o czymś najważniejszym? Czy tak chcesz się przygotować na Boże Na-rodzenie? Czy myślisz, że znajdziesz pokój, radość i ciepło miłości?

Zatrzymaj się i pomyśl! A gdyby Bóg wezwał cię dziś z tej ziemi?...No tak, ale czy to jeszcze twój Bóg? Może ty nie pomyliłeś świątyń, tylko świadomie Świątynię Pana zamieni-łeś na „świątynię świata”?

Adwent – pytanie i wołanie w ciszy!Człowieku, pomyśl! Ile czasu po-

trafisz przebywać w nowoczesnych „świątyniach pieniądza” – bez nudy, pośpiechu, spoglądania na zegarek…tak szybko mija ci czas, jesteś radosny! Nie trzeba cię zachęcać, nakłaniać, „przyprowadzać” – więc dobrze ci tutaj, w tej „świątyni”.

Pomyśl! Jak często przychodzisz

i ile czasu potrafisz przebywać w Świątyni Pana – bez nudy, pośpiechu, spoglądania na zegarek, wychodzenia przed końcem? Czy jesteś radosny? A może trzeba cię zachęcać, nakłaniać, przynaglać? Jeśli tak, to nie jest ci dobrze w tej świątyni.

Adwent – wołanie o głębię życia!Człowieku, nie zatrać siebie, nie

zapomnij o swej godności, nie utrać wspaniałych wartości! Od Tego, Któ-ry tak cię miłuje i Któremu bardzo zależy na tobie, nie odchodź tam, gdzie liczy się tylko twój pieniądz! Korzystaj z darów, dóbr tego świata, ale nie daj się pochłonąć, zniewolić. Nie zapominaj, że nie jesteś z tego świata i gromadź sobie skarby w niebie, w twym prawdziwym domu!

W adwentowym zabieganiu, jeśli już uważasz, że trzeba biegać, bie-gnij też do Świątyni Pana, biegnij na rekolekcje parafialne, biegnij do sakramentu spowiedzi, biegnij na Eucharystię, byś – „rozjaśniając” dom sprzątaniem i zakupami – nie zapo-mniał o duszy, skarbie najcenniejszym! Choćbyś bowiem „rozświetlił” miesz-kanie sprzątając je i przyozdabiając najpiękniej jak umiesz; choćbyś „roz-jaśnił” je najwspanialszymi zakupami i prezentami – nic to nie da, gdy w sercu będzie ciemność, gdy w duszy będzie grzechowy brud, może nawet sprzed lat, i pustka straszna, bo nie ma Boga!

Człowieku, kimkolwiek jesteś, przypomnij sobie swą godność. Jesteś dzieckiem Bożym! Chrystus przychodzi ze świata wiecznej mi-łości, w którym na ciebie czekają! Jesteś blisko, żyjesz Panem, a On w tobie – szczęśliwy jesteś! Jesteś daleko – otwórz i przygotuj serce, niech naro-dzi się i zamieszka Pan, przecież nie uszczęśliwi cię pustka, a On jest pełnią!

Adwent rozpoczęty… szybko prze-minie… ,,Przyjdź, Panie Jezu!”

o. Piotr OMI, proboszcz

Kochani Czytelnicy!

To już 150 numer Posłańca, który oddajemy do Waszych rąk. Nie tak dawno, bo 2008 roku, obchodziliśmy dziesięciolecie naszej parafialnej gazetki. Cieszy nas ogromnie, że w dalszym ciągu mamy dla kogo pisać, że bierzecie Posłańca do Waszych domów. Cieszymy się również, że przychodzą nowe osoby do naszej re-dakcji! To wielka radość, że Pan Bóg dodaje odwagi innym i kieruje ich do naszego Posłańca. Zapoczątkowane w Adwencie 1998 roku, wydawanie gazetki trwa nadal. Tworzą ją ludzie, którzy chcą w ten sposób służyć Bogu. Mamy nadzieje, że takich osób będzie coraz więcej. ZAPRASZAMY!

A redakcja, z Bożą pomocą i pomocą kolejnych opiekunów, będzie starała się, aby Posłaniec św. Tereski był gazetką, na którą będziecie czekać każdego miesiąca.

Redakcja

Page 3: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

3 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Św.Teresa od Dzieciątka Jezus

WOLA BOŻA,,Moje serce jest pełne woli Bożej, toteż gdy wlewa się w nie coś ponadto, to

nie przenika do wnętrza; to jest takie nic, które spływa łatwo i, jak kropla oliwy, nie łączy się z wodą. Wewnętrznie pozostaję zawsze w głębokim spokoju, którego nic nie może zmącić”.

Zastanówmy się, czym są przepełnione nasze serca? Czy w różnych sytuacjach życia godzimy się z wolą Bożą? W naszej codziennej modlitwie,, Ojcze nasz” powtarzamy wciąż słowa: ,,bądź wola Twoja”, ale czy to tylko bezmyślnie wypo-wiadane słowa, czy rzeczywiste godzenie się na to, co Bóg dla nas przygotował? Odpowiedzmy sobie sami uczciwie na to pytanie. B.P.

Cyt. z książki ,,ŻÓŁTY ZESZYT” wyd. PAX

MOTYLEKW jednej parafii

był odpust. Obok kościoła stały stra-gany ze słodycza-mi, zabawkami... . Będąc w zwyczaj-nym ubraniu, usia-dłem na ławecz-ce obok jednego

z nich. Podeszła babcia z wnuczką i myśląc, że jestem sprzedawcą, za-pytała mnie: Ile kosztuje motylek? Lu-dzie w kancelarii pytają: Ile kosztuje Msza? Ile kosztuje pogrzeb, ślub … . Ale o motylka nikt nie pytał – śmiałem się w duchu.

Babcia chciała wnuczce sprawić radość motylkiem. A ile kosztuje Twój uśmiech? Ile kosztuje Twoje dobre słowo? Dużo?

Cieszę się, jak uda mi się zrobić komuś coś dobrego i słyszę słowa: „Bóg zapłać”. Ktoś powiedział: Co nie zapłacone na ziemi – będzie zapłacone w niebie; a co zapłacone na ziemi – nie będzie zapłacone w niebie.

W naszej parafii, każdego mie-siąca, odwiedzam z Najświętszym Sakramentem chorych w ich domach.

Kiedyś odwiedzałem dwie starsze Panie, które zawsze częstowały mnie kompotem. Już wcześniej mroziły owoce, żeby potem ugościć księdza, który ich odwiedzi. Kompoty były przepyszne z różnych owoców. Raz tym Drogim Paniom powiedziałem, że on jest zawsze taki dobry, bo wkładają do niego swoje serce.

Siostro i Bracie – wkładaj we wszystko , co robisz swoje serce

i pomyśl czy udało Ci się ostatnio coś zrobić za darmochę, za nic, za „Bóg zapłać”?

Kolorowych motylków latem na niebie jest wiele i tyleż samo jest pomysłów, by na twarzy drugiego po-jawił się uśmiech. I nie trzeba wcale czekać do świąt, do rocznicy urodzin czy imienin albo do odpustu … .

O. Krzysztof Pabian

Msze roratnie będą odprawiane od poniedziałku do piątku o godz. 18.00

Kochane dzieci! Kochani Rodzice!Tegoroczne roraty będą zachętą

do czytania Pisma Świętego, do two-rzenia rodzinnych kręgów biblijnych i zapamiętywania wybranych fragmen-tów Biblii. Nowy rok duszpasterski, który dzisiaj rozpoczynamy, będzie przeżywany pod hasłem „ W komunii z Bogiem”. Czytanie Pisma Św. jest drogą do pogłębienia więzi uczestni-ków Rorat z Bogiem. Wasz o. Krzysztof Wolnik

ędziesz czytał Biblię codziennieRodzinne czytanie Pisma Świętego

Zaproszenie na RORATY 2010

Page 4: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

4 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Myślimy oczywiście o przyjściu naszego Pana i Zbawiciela, które to w tradycji Kościoła nastąpi w nocy z 24 na 25 grudnia. Ale zanim się to stanie Maryja, będąc w zaawansowa-nej ciąży, musi udać się z Józefem do Betlejem. To zupeł-nie nieodpowiedni moment. Przecież, lada dzień może na-stąpić to oczekiwane przez Nią i ludzkość wielkie , radosne i zbawienne wyda-rzenie - narodzenie Jej Syna, a naszego Zbawiciela. Maryja już wie, że Pan ma przyjść na świat w „nie bardzo podłym mieście”, Anna, Jej matka i babcia Jezu-sa - jeszcze nie. Ona była pewna, że Maryja urodzi w jej domu. Ludzkie plany… jakże często nie mieszczą się w Bożej ekonomii zbawienia.

Tak więc spróbujmy razem z Mary-ją, Józefem i Jezusem ukrytym jeszcze w niepokalanym łonie swej Matki, wyruszyć w jedenastodniową, jakże uciążliwą ,zwłaszcza dla ciężarnej kobiety, podróż do Groty Narodzenia. Nie byłoby to możliwe ,gdyby nie ła-ska Boża, która co jakiś czas uchyla wybranym rąbka tajemnicy dotyczącej życia Świętej Rodziny. Tym razem tą wybraną niech będzie Anna Katharina Emmerich - augustianka, mistyczka i stygmatyczka, którą w 2004 roku beatyfikował nasz kochany papież Jan Paweł II. Dodam jeszcze, że wizje i ob-jawienia zostały jej dane, jak pisze o. Schomoeger – biograf kandydatki na ołtarze po to, by : „[…] rozpowszech-niać wśród ludzi wiadomości o otrzy-manych nadprzyrodzonych wizjach, aby w ten sposób ożywić wiarę, a całemu Kościołowi przynieść pożytek.”

Niechaj więc ożywia się nasza wia-ra podczas czytania krótkiego opisu ostatnich dni przed ujawnieniem światu tajemnicy serca Bożej Rodzicielki. Niech ta wiedza przyniesie nam poży-tek i sprawi, że nasza miłość i cześć do Matki naszego Pana będzie się już tylko pomnażać.

Jest jeszcze jedna okazja - zapo-mniane święto obchodzone niegdyś w

sanktuariach maryjnych i rodzinach w wielu rejonach Polski . Jest nim dzień 18 grudnia - Święto Oczekiwania Mat-ki Bożej. O święcie tym przypominał nam swego czasu bp Karol Wojtyła, a później, już jako papież, wyraził

życzenie, aby „znów dzień Oczekiwa-nia Najświętszej Dziewicy przybliżyć wszystkim matkom oczekującym, kobietom w błogosławionym stanie. Myśl, że znajdują się w stanie podob-nym do Maryi oczekującej przyjścia na świat Jezusa może dopiero w pełni przemówić uświadamiając, że stan ich jest naprawdę błogosławiony.” Towarzyszymy naszym znajomym, kuzynkom, córkom, a także zupełnie obcym kobietom w trudnych chwilach oczekiwania na potomstwo. A czy naszej najlepszej Matce Emmanuela nie powinniśmy podarować swojego towarzystwa, czasu, refleksji, po prostu serca w tych wyjątkowych dniach ?

Zastanówmy się jeszcze, do kogo z ludzi spotykających Najświętszą Pannę i Józefa jesteśmy podobni? Stańmy w prawdzie i zajrzyjmy do swego serca i odpowiedzmy sobie na pytanie :czy i jak ja przyjmę Święte Dziecię? Kim Ono dla mnie jest?

Święci małżonkowie udają się do Betlejem na spis ludności i zbierania podatku, zarządzony przez cesarza Augusta. Maryja ma niespełna 15 lat, a Józef około 30.

Wtorek.„Widziałam, że dzisiaj wieczorem

Józef i święta Dziewica w towarzystwie Anny, Marii Kleofasy i kilku służących opuścili dom. Maryja siedziała na wy-godnym siodle osła, który niósł też Jej bagaż”.

Środa.Anna i Maria Kleofasa pożegnały

się tu z podróżującymi i wraz ze słu-żącymi powróciły do domu. Święta Rodzina idzie dalej sama w kierunku Samarii. Docierają do majątku Łaza-rza, gdzie przyjęto ich gościnnie, lecz dziwiono się, że Maryja zdecydowała się na daleką podróż w tym stanie, podczas gdy w domu Anny miałaby wszystkie wygody.

Czwartek.„Widziałam św. Rodzinę ... jak szli w

nocy przez bardzo zimną dolinę obok góry... Matce Zbawiciela było dotkliwie zimno, powiedziała więc do Józefa: „Mu-simy odpocząć, nie mogę dalej jechać... Józef rozścielił dla Najświętszej Panny pledy, które zdjął z osła, a Ona usiadła pod drzewem. Do jego najniższych gałązek Józef przymocował lampę ze światłem, którą wiózł ze sobą” Pocieszał świętą Dziewicę, miał ludzką nadzieję znaleźć dla niej w Betlejem dobry noc-leg. .W czasie podróży przeprawiali się do tej pory przez dwie małe rzeki.”

Piątek.W dużej zagrodzie, do której przy-

byli właściciel odprawił świętego Józe-fa. Zatrzymali się więc dalej w szopie pasterskiej .Tam wielką serdeczność okazali im pasterze, którzy wróciwszy do owej zagrody opowiedzieli gospo-darzom o dobrym i pobożnym Józefie i pięknej i świątobliwej jego żonie. Pani domu zganiła męża za jego postępo-wanie, przyniosła pożywienie świętym podróżnym i przeprosiła ich wraz z mę-żem prosząc o wybaczenie. Poradzili im, by udali się godzinę pod górę, tam znajdą nocleg na szabat. Pan owego domu usprawiedliwiał się, że ma wielu ludzi i zaproponował noc w szopie. Ma-ryja i Józef pomodlili się, zjedli skromny posiłek i udali się na spoczynek.

Sobota.Ponieważ był szabat spędzili go na

modlitwie pozostając na miejscu. Ma-ryja rozmawiała z dziećmi (nie mogły oderwać oczu od Niej) i nauczała je, a Józef i gospodarz prowadzili rozmowy i przechadzali się po ogrodach i polach, bo tak pobożni ludzie spędzali czas w szabat. Pozostali tutaj na kolejną noc.

Niedziela.Wcześnie rano ruszyli w drogę. Pod

wieczór dotarli do zagrody pasterskiej niedaleko Sychem.

Poniedziałek.Najświętsza Panna idzie czasem

pieszo. Często odpoczywają i posilają się. Mają ze sobą małe chlebki a do picia wodę zmieszaną z balsamem.

Adwent znaczy przyjście

Page 5: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

5 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Zbierają jagody i owoce. Siedzenie Maryi na osiołku ma z obu stron pod-pórkę na nogi. Siedzi raz po lewej, raz po prawej stronie zwierzęcia. Pierwszą rzeczą jaką Józef robi na każdym po-stoju jest przygotowanie wygodnego miejsca odpoczynku dla Najświętszej Panny. W drodze często myją nogi i obmywają się. Zapadł już zmrok, gdy przybyli do znajdującego się na ubo-czu domu. Józef zastukał do drzwi i poprosił o nocleg. Właściciel nie chciał jednak otworzyć. Gdy Józef przedstawił mu sytuację, w jakiej znajdowała się Maryja, mówiąc, że nie może ona już dalej jechać oraz, że nie prosi o nocleg za darmo, mężczyzna ... wykrzykiwał ostre słowa przez zamknięte drzwi. Nocowali więc w szopie kawałek dalej. Byli teraz oddaleni około 26 godzin drogi od Nazaretu i 10 godzin od Jero-zolimy. Boczne drogi, po których podró-żowali są bardzo wąskie, a w górach tak ciasne, że trzeba być zręcznym, aby podróżować nimi bez potknięć.

Wtorek.Opuścili to schronienie jeszcze

przed wschodem słońca. W pewnym domu zostali nieuprzejmie odprawie-ni, gdy chcieli w nim odpocząć. Gdy mieli już za sobą wiele godzin drogi na północny wschód od Betanii Maryja bardzo zapragnęła odpoczynku. Zatrzy-mali się pod drzewem figowym, które później przeklął Pan Jezus, ponieważ nie rodziło owoców. Następnie zbliżyli się do domu, którego właściciel był początkowo bardzo szorstki dla Józefa proszącego pokornie o nocleg. Zaświe-cił Najświętszej Pannie w twarz i zaczął szydzić z Józefa mówiąc, że chyba musi być zazdrosny, że wozi ze sobą tak mło-dą kobietę. Zjawiła się jednak pani domu i wezbrała w niej litość nad brzemienną Maryją. Zaproponowała im odpoczynek w bocznym budynku, gdzie się posilili małymi chlebkami i ruszyli w dalszą drogę. W trzecim domu, w którym za-trzymali się na odpoczynek, młodzi lu-dzie przyjęli ich nie najgorzej, jednakże niezbyt przyjaźnie i nie troszczyli się o nich zbytnio. Pod koniec podróży Józef często robił przerwy, gdyż dla Najświęt-szej Panny droga była coraz bardziej uciążliwa. Mogli dotrzeć do Betlejem w ciągu sześciu godzin, ale ta droga była bardzo górzysta i niewygodna, dlatego nadłożyli półtora dnia drogi dolinami i zbliżali się do Jordanu.

Środa.Święci podróżni przybyli do domu od-

dalonego o trzy godziny drogi od miejsca chrztu św. Jana w Jordanie, a siedem

godzin od Betlejem. Gospodarz domu przywitał ich bardzo serdecznie i był bardzo usłużny. Zaprowadził ich do wy-godnego pokoju. Jeden z parobków umył Józefowi nogi przy studni i nałożył mu nowe szaty, jego zaś własne wyczyścił z kurzu i rozprasował. Jedna z dziewcząt tak samo usłużyła Najświętszej Pannie. Posilili się tu i zatrzymali na noc.

Czwartek.Wyruszyli w drogę około południa

i po około trzech godzinach dotarli do domu, w którym miał miejsce pogrzeb. Właściciele gospody byli zajęci uroczy-stościami żałobnymi, dlatego przywitali ich z daleka. Służba jednak przyjęła ich bardzo uprzejmie i świadczyła im wszelkie usługi. Gdy Józef i Maryja odpoczęli i zjedli posiłek, odmówili modlitwę i udali się na spoczynek.

Piątek.Dzisiaj około południa Józef i Maryja

wyjechali stąd do Betlejem, od którego dzieliło ich jeszcze około trzech godzin drogi. Pani domu prosiła ich, aby jed-nak zostali tutaj, gdyż wydaje się, iż Maryja lada chwila może spodziewać się rozwiązania. Maryja odpowiedziała jednak z opuszczoną woalką, że zo-stało jej jeszcze 36 godzin. ... Kobieta chciała wprawdzie, aby zostali u niej, lecz nie w domu, tylko w innym budyn-ku. Tego samego dnia Maryja i Józef dotarli do miejsca, w którym komisja ży-dowsko-rzymska sprawdziła rodowód Józefa i Maryi (obydwoje pochodzą w linii prostej od Dawida) i Jego stan po-siadania. Józef nie miał nic, utrzymywał się z rzemiosła i korzystał z pomocy teściowej. Zlecono Józefowi uiścić w trzech ratach podatek w ciągu trzech miesięcy. Powiedzieli też do Józefa, że nie musiał zabierać tu ze sobą żony i dokuczali mu z powodu Jej młodego wieku. Józef wstydził się przed Maryją, obawiając się, aby nie pomyślała, iż nie jest szanowany w miejscu swych naro-dzin. Udali się następnie do Betlejem. Józef na próżno szukał schronienia, gdyż było bardzo dużo przybyszów i panował wielki ruch. Chodził od domu do domu prosząc o schronienie. Po-wtarzało się to wiele razy. Po drugiej stronie Betlejem było trochę odludnie. Zatrzymali sie w szopie. Józef zostawił tam Najświętszą Pannę, a sam udał się w poszukiwaniu noclegu. Wrócił do niej zmartwiony, płakał, a Maryja go pocieszała. Jeszcze raz zaczął szukać noclegu chodząc od domu do domu, ponieważ jednak wszędzie jako główny powód swej prośby podawał zbliżający się czas rozwiązania swojej żony, tym

bardziej stanowczo go odprawiali. W końcu przypomniał sobie miejsce ze swojej młodości - gdy bracia go drę-czyli często chował się tam przed nimi i modlił. Była to Grota Narodzenia...

Tam na żarliwej modlitwie i roz-ważaniu Najświętsza Panna spędziła sobotę. Maryja powiedziała świętemu Józefowi, że o północy nadejdzie go-dzina narodzin Jej Dziecka, ponieważ wtedy wypełni się 9 miesięcy, przed którymi pozdrowił Ją Anioł Boży. Po-prosiła też o oddanie czci największej, na jaką tylko mogą się zdobyć przy narodzinach tego Dziecięcia i „żeby połączył z Jej modlitwami swoje mo-dlitwy za zatwardziałych ludzi, którzy nie chcieli dać im schronienia.” Żłóbek napełnił święty opiekun delikatnymi ziołami i mchem, przykrywając je ple-dem. Poszedł jeszcze nakarmić osiołka i młodą oślicę (której zadanie i obec-ność były zupełnie nadprzyrodzone), gdy „… wrócił , wchodząc do swojej izby spojrzał na Najświętszą Pannę, ujrzał Ją zwróconą na wschód, obró-coną do niego plecami i modlącą się na kolanach na swoim posłaniu.(…)…przepełniony świętą bojaźnią wszedł do swojej izby, upadł na twarz i modlił się”.

Co stało się dalej można przeczy-tać w „Życiu Maryi”- jednym z sześciu tomów objawień A.K.Emmerich spisy-wanych przez wiele lat przez Klemensa Brentano.

Maria P.

DotykWystarczyć może ciepło dłoni,

Chwila zetknięcia

z duszy gestem,

Słowo,

co w pustce sercem dzwoni,

By poczuć,

że naprawdę jesteś.

Naprawdę jesteś,

gdzie przenika

Drobina, Boże, Twej istoty.

I nie potrzeba tam pomnika,

By dotknąć i Twój poczuć dotyk.

Stefan Todorski

Page 6: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

6 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

8 grudnia Kościół Katolicki obchodzi święto Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, czyli zrodzonej bez grzechu pierworod-nego. Tylko Ona jedna z ludzi została wyróżniona takim przywilejem, tylko Jej możemy śpiewać:

Niepokalana - daj mi tylko Twoje imię. Niepokalana - tylko serce moje chwyć. Niepokalana - Tyś mocą mą i siłą. Niepokalana - z Tobą odwagę mam do wszystkich iść.

Było to na początku lat osiemdzie-siątych, na jednej z pierwszych pieszych Pielgrzymek Podlaskich na Jasną Górę. Wtedy usłyszałem po raz pierwszy refren tej pięknej piosenki, a zarazem modlitwy do Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Od razu wywarła na mnie bardzo duże wraże-nie, tak jak i ksiądz, który ją śpiewał. Nie zapamiętałem nazwiska tego księdza, ale dzięki innej piosence przez niego śpiewa-nej, zapamiętałem z jakiego zgromadzenia pochodził.

Oblacki krzyż – on cię skryje przed żarem południaOblacki krzyż – on powie że warto tak żyć,Oblacki krzyż – mocą wytrwania on w trudach,Oblacki krzyż – nadzieją, gdy zabraknie ci sił

Czy mogłem wówczas przypuszczać, że z tymi księżmi tak bardzo zwiąże się moje życie i życie mojej rodziny, że będę parafianinem u Oblatów Maryi Niepo-kalanej. Teraz jak ktoś mówi ksiądz, nie kojarzę tego z moimi parafialnymi duchownymi, bo w parafii św. Teresy pracują ojcowie, a to przecież coś więcej niż księża. Przekonany jestem, że taki odbiór Oblatów wynika ze szczególnej opieki ich patronki, czyli Maryi Niepo-kalanie Poczętej. To ona przed wiekami już wybrana, zrodzona bez grzechu pierworodnego wnosiła dobro i miłość wszędzie tam gdzie się znalazła. Dzięki naszym ojcom Oblatom, w szczególny sposób przebywa pośród nas i nie potrze-bujemy dodatkowego przekonywania ze strony władz kościelnych, aby w swoich sercach uznać dogmat o Jej Niepokalanym Poczęciu za prawdę, nie podlegającą ja-kiejkolwiek dyskusji. Tak po prostu jest, każdy z nas to wie.

Dogmat o Niepokalanym Poczęciu został ogłoszony przez Papieża Piusa IX

8 grudnia 1854 r. Wyraża on prawdę, że Maryja od momentu swojego poczęcia zo-stała zachowana nie tylko od wszelkiego grzechu, ale również od dziedziczonego przez nas wszystkich grzechu pierworod-nego. Pius IX sformułował to w następują-cy sposób: „Powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia - mocą szczegól-nej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworod-nego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć”. Wiara w Niepokalane Poczęcie była tak silna na przestrzeni wieków, że to właśnie ludzie świeccy w pewien sposób wymogli na katolickiej hierarchii uczynienie z niej dogmatu. Amerykańscy biskupi oddali na-ród Niepokalanemu Poczęciu już w 1846 roku, 8 lat przed ogłoszeniem dogmatu. Jego ogłoszenie w 1854 roku było jedną z dwóch sytuacji we współczesnej historii, gdy papież stwierdził coś ex-cathedra, nie-omylnie (drugą taką sytuacją był dogmat o Wniebowzięciu NMP w 1950 roku).

Z kultem niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny związany jest tzw. Cudowny medalik rozpropagowany przez świętą Katarzynę Laboure. Święta wizjonerka w taki sposób opisywała swoje spotkanie z Maryją:

„[Najświętsza Panna] Stała w jedwab-nej sukni w kolorze jutrzenki. Stopy jej spoczywały na kuli, której widziałam zaledwie połowę, w rękach wzniesionych na wysokości piersi, trzymała lekko kulę, oczy wzniesione ku niebu. Jej postać była niezwykle piękna, nie umiałabym jej opisać. Nagle zauważyłam na jej palcach pierścienie wysadzane klejnotami, z któ-rych jedne były większe, inne mniejsze. Rzucały one promienie, jedne piękniejsze od drugich. Nie potrafię wyrazić tego, czego doświadczyłam i co widziałam: piękna i niezwykłego blasku promieni. Głos wewnętrzny mówił mi: Te promienie to symbole łask, jakie udzielam osobom, które mnie o nie proszą. Dziecko moje, lubię udzielać łask. Następnie wokół Naj-świętszej Panny utworzył się jakby owal-ny obraz, gdzie widniały słowa, wypisane złotymi literami: O Maryjo bez grzechu

poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy. I dał się słyszeć głos: Postaraj się o wybicie Medalika na ten wzór. Wszystkie osoby, które będą go nosić, otrzymają wiele łask. Łaski będą obfite dla tych, którzy będą go nosić z ufnością. W jednej chwili wydało mi się, że obraz się odwrócił. Zobaczyłam drugą stronę Medalika: litera „M” z krzyżem powyżej, niżej dwa serca, jedno otoczone koroną, a drugie przebite mieczem, wokół było dwanaście gwiazd.”

Mamy więc wspaniałą orędowniczkę która chce nam udzielać łask, która udzie-la łask osobom o te łaski proszącym. Nie marnujmy tej okazji, nie pozwólmy, aby promienie Niepokalanej Miłości trafiały w próżnię. Prośmy naszą matkę, zwracajmy się do Niej w potrzebie, bo ona na to czeka.

Święta Maryjo, Królowo niebieska, Matko Pana naszego Jezusa Chrystusa i Pani świata, która nikogo nie opuszczasz i nikim nie gardzisz, wejrzyj na nas, Pani nasza, łaskawym okiem miłosierdzia swe-go i uproś nam u Syna swego odpuszczenie wszystkich grzechów naszych, abyśmy, którzy teraz święte Twoje i Niepokalane Poczęcie nabożnym sercem rozpamięty-wamy, wiecznego błogosławieństwa za-płatę w niebie otrzymać mogli, co niechaj da Ten, któregoś Ty, Panno porodziła, Syn Twój, a Pan nasz Jezus Chrystus, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje w Trójcy Świętej jedyny Bóg na wieki wieków. Amen.

Bogdan Kozioł

Niepokalanie Poczęta

Page 7: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

7 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Page 8: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

8 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Czym jest dla mnie Adwent?Pytasz Elu, czym jest dla mnie

Adwent? Najpierw sięgnęłam po Wła-dysława Kopalińskiego i jego „Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycz-nych” (WP 1967 Warszawa, s. 16), by znaleźć definicję. Słowo pochodzi od łacińskiego adventus – przyjście. „W liturgii katolickiej okres obejmujący cztery tygodnie przed świętem Bożego Narodzenia”.

W dzieciństwie było to niecierpliwe oczekiwanie na te najbardziej rodzinne święta, rozpoczynające się wigilijną wieczerzą, ale po niej niespodzianki - prezenty. I wszyscy starali się być dobrzy dla siebie, ale …

Podobnie jak w okresie Wielkiego Postu nie było podczas Adwentu hucz-nych zabaw, tańców. Nie było sklepów kolorowo rozjaśnionych lampkami, cho-inek i innych ozdób świątecznych, gra-nych w sklepach kolęd - te można było śpiewać dopiero od wieczerzy wigilijnej. No i starania, by zasłużyć na prezenty, by Gwiazdor, który przyjdzie z rózgą usłyszał, że dziecko było grzeczne, więc nie rózga potrzebna, a nagroda…

Ojciec Święty Benedykt XVI w Czasie nadziei tak pisał: „Adwent, czas o wielkim znaczeniu religijnym, ponieważ niesie on z sobą nadzieję i duchowe oczekiwanie: za każdym razem, kiedy wspólnota chrześcijań-ska przygotowuje się do świętowania wspomnienia narodzin Zbawiciela, napełnia ją wewnętrzna radość, która w pewnym stopniu udziela się całemu społeczeństwu. W Adwencie lud chrześcijański duchem podąża w dwóch różnych kierunkach: z jednej strony podnosi wzrok ku ostateczne-mu celowi swojego pielgrzymowania w dziejach, którym jest spotkanie z Chrystusem, który powróci w chwale; z drugiej, wspominając ze wzruszeniem Jego narodziny w Betlejem, chyli czoło przed szopką”.

Nadzieja i duchowe oczekiwanie. Oczekiwanie zakłada bezruch, a ja muszę aktywnie czekać. Nie rzecz w fizycznym przygotowaniu się na przyj-ście Jezusa (wysprzątany dom, przy-gotowany na Gościa, gości), a właśnie duchowe uprzątnięcie mojego wnętrza:

posprzątam obietnice niezrealizowane, popracuję nad wytrwałością, sprawdzę, czy miłość daję-rozdaję, czy może jestem jej zaprzeczeniem… Czy pokój wprowadzam, czy sieję niezgodę, czy daję radość czy smutek? Czy wystar-czy czasu na to wszystko? To tylko cztery tygodnie. Obym nie zmarnowała żadnego dnia …

Więc postanowienia na Adwent. Moja już nieżyjąca przyjaciółka, która ateizm wchłonęła wraz z doświad-czeniem komunizmu środkowej Azji radziła, by np.: nie odmawiać sobie czekolady w ramach umartwień, a wła-śnie z czystym sumieniem ją jeść, bo widocznie organizm potrzebuje takiego pożywienia (brak chromu, itd…), ale starać się choćby mężowi powiedzieć dobre słowo, choćby na dzieci nie krzyczeć, a opanować zdenerwowanie i okazać cierpliwość, choćby …

Dla mnie Elu, Adwent jest zada-niem.

Ks. Jan Twardowski tak pisał: „Rok Bożych tajemnic zaczyna się Adwen-tem, tęsknotą za przyjściem Jezusa”.

SH

OczekiwanieKasia wracała po katechezie do domu

zamyślona. – Piękna jest ta propozycja księdza prefekta – myślała – aby przez cały Adwent starać się zrobić jak najwięcej dobrych uczynków i po każdym uczynku odłożyć źdźbło sianka do żłóbka małego Jezusa. To prawda, że im więcej nazbiera się drobnych sianek, tym milej będzie rodzącemu się Zbawicielowi. Chcę czynić dobrze – to jest oczywiste – deklarowała z pełnym przekonaniem dziewczynka – ale skąd wezmę siano? Nikt z moich bliższych krewnych nie mieszka na wsi. Nikt, do kogo mogłabym wybrać się z mamą w od-wiedziny i przywieźć chociaż małą garstkę.

* * *Zaczynał się ostatni tydzień Adwentu,

kiedy Kasia z małym pudełeczkiem w ręku podeszła do swojego taty.- Tatusiu, dostałam od babci stare koraliki,

które babcia najchętniej nosiła, dopóki nie przerwał się w nich sznureczek.

- I pewno chcesz – zareagował pytaniem uśmiechnięty ojciec – abym ci je, córecz-ko, naprawił?

- Chcę,…ale nie tak. Jeśli potrafiłbyś, to bardzo bym prosiła, abyś tak je nawlekał

i tak wiązał supełki między koralikami, aby powstał z nich różaniec. Na komplet paciorków na pewno ich wystarczy. Do-kładnie liczyłam.

- Nie będzie problemu. Oczywiście, że sobie poradzę – z przekonaniem, a nawet widocznym zadowoleniem potwierdził gotowość do dzieła tata. – Jeśli chcesz, Kasiu, to nawet mogę wystrugać z drew-na krzyżyk do tego różańca.

Dziewczynka uśmiechnęła się i kilka-krotnie skinęła głową.

* * *W przeddzień Wigilii Kasia popro-

siła mamę, aby pozwoliła jej wyjść na

krótko do kościoła. Ze zgodą mamusi maszerowała do świątyni najszybszym, jaki potrafiła wydobyć z nóg, krokiem. W kościele uklękła przed obrazem Matki Boskiej i wyjęła z kieszonki różaniec.- Nie mam dla Twojego Synka sianka

– szepnęła – ale zanim, Najświętsza Mamusiu, narodzi się w stajence, chciałabym powiedzieć, że bardzo na Niego czekam. Mam w ręku różaniec, na który nakładałam paciorki drobnymi uczynkami. Teraz na każdym paciorku chcę się pomodlić do Ciebie, Matko Boża, aby dzięki Twojej pomocy przyszedł Pan Jezus do nas, do mnie, do mojego serca…W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego…

Stefan Todorski

,,Ten, kto przystępuje do Komunii świętej, otrzymuje duchową siłę, potrzebną do tego,by stawić czoło wszystkim trudnościom i próbom, dochowując wierności zobowiązaniom chrześcijań-skim”.

Jan Paweł II

MYŚLI JANA PAWŁA II

Page 9: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

9 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Rodzina - wciąż „wielki” i aktualny temat

Świąteczne Akcje „Caritas”

Zbliżają s i ę ś w i ę -ta Bożego N a r o d z e -nia. Okres Adwentu to najbardziej p r a c o w i -ty czas dla Parafialne-go Zespołu

Caritas. Przygotowując się na przyjście Pana, pragniemy jak naj-lepiej wypełnić misję miłosierdzia.

Parafialny Zespół Caritas także w tym roku pragnie przeprowadzić piękną akcję „Rodzina – Rodzinie”. Już w listopadzie na podstawie prowadzonych kartotek typowane są rodziny najbardziej potrze-bujące pomocy. Są to rodziny wielodzietne oraz samotne matki i ojcowie wychowujący dzieci. Rodziny, które mogą i pragną po-dzielić się z innymi, przygotowują paczkę świąteczną. Od pierwszej niedzieli Adwentu w zakrystii wy-łożone będą koperty zawierające dane o rodzinie: ile liczy osób i w jakim wieku są dzieci.

Paczka może zawierać różne produkty potrzebne do przygoto-

wania świąt, słodycze, zabawki, życzenia świąteczne lub może to być dar finansowy dla konkretnej rodziny. Paczka powinna sprawić radość i być prawdziwym darem serca. Co roku jest przygotowane około 40 paczek, sprawiają one ogromną radość rodzinom ob-darowanym, przywracając wiarę w dobroć ludzkich serc.

Słowa podziękowania składa-my wszystkim, którzy dotychczas włączali się do tej akcji i zapra-szamy innych do przyłączenia się w tym roku.

Zapraszamy również do na-szego sklepiku, gdzie będziemy rozprowadzać świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, karty świąteczne i inne dewocjonalia. Dochód uzyskany, przeznaczo-ny będzie na przygotowanie paczek świątecznych dla osób samotnych i nieobjętych akcją „Rodzina-Rodzinie” oraz na ko-lonie letnie.

Życzymy z całego serca, aby uśmiech i pokój zawsze gościł w Waszych sercach.

Bóg zapłać za każde dobro.

ParafialnyZespół Caritas

Jan Paweł II podczas swojej VI pielgrzymki do Ojczyzny (Kalisz, 4 VI 1997r.) zaapelował do Polaków:

…”Nie zapominajcie o tym, jaką wielką wartością jest rodzina…”

Papież uznawał, że przyszłość ludzkości ściśle związana jest z przy-szłością rodziny.

Chrześcijanom Jan Paweł II przy-pominał, że rodzina ma do spełnienia ogromne posłannictwo w „państwie Bożym” i w „państwie ludzkim”. Nie jest to łatwe – wymaga nieraz heroizmu i wyrzeczenia, ale to, co kosztuje, co wiąże się z wysiłkiem, poświęceniem i pracą nad sobą, ma autentyczną wartość.

Rodzina – piękne a zarazem trudne dobro, dla którego przychodzi się zma-gać z różnymi przeciwnościami, trudno-ściami i zagrożeniami. Zagrożone jest istnienie takiej rodziny, jaką ustanowił Bóg. Świat proponuje dzisiaj a nawet lansuje alternatywne rodzaje związków jak np. związki partnerskie bez ślubu, „małżeństwa” homoseksualistów, tzw. małżeństwa na próbę itd.

Media wręcz promują „wymianę” partnera na „nowszy model”, a psy-chologowie „doradzają” jak sobie ułożyć życie po rozwodzie. Wielkim zagrożeniem dla rodziny są wszelkie-go rodzaju nałogi i uzależnienia (al-koholizm, narkotyki, hazard, gry kom-puterowe i filmy przepełnione agresją i przemocą, uzależnienie od internetu itp.) Niszczące działanie może też mieć wszechogarniająca reklama, przedstawiająca fałszywy obraz świa-ta, w którym wszyscy są młodzi, pięk-ni, zdrowi, żyją wygodnie i w luksusie. W tym świecie nie ma miejsca na biedę, starość, chorobę. Nie mają też racji bytu takie wartości, jak poświę-cenie, wyrzeczenie, odpowiedzial-ność, panowanie popędem, wierność, stałość, wrażliwość. Propagowany egoistyczno - wygodnicki styl życia wypacza sposób myślenia nie tylko młodego pokolenia, ale i rodziców.

Antyrodzinna jest często polityka państwa. Przede wszystkim brak jest troski instytucji państwowych o ro-dziny wielodzietne, które często żyją w nędzy, stając się w ten sposób stra-szakiem dla innych rodzin. Negatywny wpływ na rodzinę może mieć moda na

tzw. bezstresowe wychowanie, gdzie dziecku jest wolno wszystko, oraz tzw. dzieciocentryzm, polegający na czynieniu z dziecka bożka, któremu tylko się daje, a niczego się nie wyma-

ga. Hołdując tym modom, rodzice często tolerują zło u swoich dzieci, a nawet sprzyjają ich patologicz-nym zachowaniom.

Decydując się na za-łożenie rodziny, należy brać pod uwagę istnieją-ce zagrożenia, ale jedno-cześnie pokładać ufność w Bogu, że przy Jego pomocy nasze życie ro-dzinne będzie udane i szczęśliwe.

Hanna Protasewicz

Page 10: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

10 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Dzień Skupienia Odnowy w Duchu Świętym w Siedlcach

W dniu 23 października w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus odbył się Dzień Skupienia Grup Odnowy w Du-chu Świętym diecezji siedleckiej. Taki dzień jest czasem rozeznawania, co Duch Święty mówi do naszych wspól-not, to także okazja do przypomnienia sobie o misji powierzonej każdej ze wspólnot Odnowy.

Spotkanie rozpoczęło się zawiąza-niem wspólnoty i modlitwą uwielbienia, poprowadzoną przez koordynatorów die-

cezji siedleckiej ks. Sławomira Brodawkę i Ewę Gregorczyk. Następnie wygłoszo-ne zostały katechezy, których celem było zobaczenie we właściwej perspektywie naszego posługiwania we wspólnocie. Należymy do Odnowy, ale przede wszystkim jesteśmy członkami Kościoła, chrześcijanami i mamy być wspólnotą uczniów Chrystusa. Usłyszeliśmy za-wsze aktualną zachętę, by nieustannie poznawać Jezusa, wchodzić w coraz głębszą, osobistą relację z Nim samym

i aby z tej relacji czerpać moc do życia w radości i do posługi. Osobista więź z Jezusem na modlitwie może nas uzdolnić do roz-poznawania Go wszędzie

tam gdzie przebywamy na co dzień, w pracy, pośród obowiązków rodzinnych, w urzędzie, na ulicy…

Kulminacyjnym punk-tem spotkania, była uro-czysta Eucharystia, której przewodniczył ks. Sła-womir Wądołek – gość naszego Dnia Skupienia. Ks. Sławomir jest twórcą i dyrektorem Radia Ka-tolickiej Odnowy; odpo-wiedzialnym za Diakonię Medialną Odnowy, a także koordynatorem odnowy diecezji płockiej.

Ważnym elementem naszego Dnia Skupienia były spotkania w grupach

liderów, animatorów i pozo-stałych uczestników. Spotkanie liderów poprowadził pani Barbara Jaworowska, koordynator odnowy diecezji warszaw-skiej i posługująca w Centrum Formacji „Wieczernik” w Magdalence. Spotkanie animatorów i pozostałych uczestników spotkania poprowadziła Ewa Gregor-czyk, koordynator diecezji siedleckiej.

Dzień Skupienia zakończono wspól-ną modlitwą i zawierzeniem wspólnot Maryi Oblubienicy Ducha Świętego.

Jasia C.

Słowo rekolekcjonistyWiele radosnych i podniosłych uro-

czystości w ciągu roku liturgicznego prze-żywa każda głęboko wierząca wspólnota parafialna. Nie ulega jednak najmniejszej wątpliwości, że do najważniejszych i najgłębszych przeżyć duchowych dla wiernych każdej parafii należą rekolekcje święte, które w Waszej parafialnej wspól-nocie rozpoczną się w trzecią niedzielę adwentu.

Rekolekcje to czas szczególniejszego działania Ducha Świętego. To czas łaski Bożej, modlitwy i pokuty. To czas pogłębie-nia i ożywienia naszego życia religijnego. To czas naszego bliższego, bezpo średniego spotkania z Bogiem, do którego bez specjal-nej łaski Bożej nie potrafimy się zbliżyć i z Nim zjednoczyć. Łaskę Bożą, którą w czasie rekolekcji obficiej obdarza nas Bóg, nie tylko trzeba na kolanach wymodlić i wybłagać, ale trzeba ją przyjąć i z nią współpracować.

Może ktoś czytając te słowa powie: po co ja mam odprawiać rekolekcje święte? Przecież ja chodzę do kościoła, przystę-puję często do Komunii świętej, modlę się regularnie i sumiennie wypełniam swoje codzienne obowiązki, pracując ciężko od rana do wieczora na kawałek chleba dla siebie i swojej rodziny. To wszystko prawda. Bóg o tym wie, ale mimo to żąda od nas, abyśmy od czasu do czasu, chociaż na chwilę zapomnieli o swoich troskach codziennego życia i sam na sam, można powiedzieć w cztery oczy, porozmawiali z Bogiem o naszych problemach życio-wych i jakiś czas poświęcili wyłącznie dla Boga i swojej nieśmiertelnej duszy.

Biorąc pod uwagę szybko przemi-jające nasze życie doczesne, mimo że może jak Marta ewangeliczna jesteśmy utrudzeni i ciężko zapracowani, to jed-nak z okazji zbliżających się rekolekcji adwentowych, tak powinniśmy ułożyć i zorganizować plan niekiedy koniecznej pracy, by każdy z nas, starszy czy młodszy, do południa lub popołudniu mógł uczest-niczyć w odprawianych nabożeństwach rekolekcyjnych.

Nie tylko uczestniczyć, ale powin-niśmy jak Maria w czasie tych świętych ćwiczeń duchowych usiąść spokojnie u stóp Chrystusa Eucharystycznego, słu-chać z uwagą Jego nauki i po odprawieniu dobrej rekolekcyjnej spowiedzi świętej, jak Zacheusz zaprosić Chrystusa do naszych domów rodzinnych, do naszych serc, byśmy zjednoczeni z Nim w Sakra-mencie Eucharystii w sposób cudowny, ile rzeczywisty, prawdziwy, mogli za św. Pawłem Apostołem już tu na ziemi z radością powiedzieć: Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus.

O. Paweł Ratajczyk OMI

Page 11: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

11 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Kobieta…Ostatnio byłam świadkiem sytuacji,

która zainspirowała mnie do napisania artykułu.

Czekając po pracy na spotkanie z córką, zauważyłam jak na jednej z ławek przy dość ruchliwej ulicy, siedzi starsza kobieta i zaczepia przecho-dzące osoby.

Z reakcji tych osób można było wywnioskować, że prosi o jakąś pomoc. Jedni przechodzili obojętnie przyśpieszając kroku, inni udawali, że nie słyszą, jeszcze inni byli oburzeni, że ktoś ich o coś prosi. Kobieta nie zaczepiała każdego przechodzącego człowieka. Trochę to wyglądało tak, jakby wybierała upatrzone przez sie-bie osoby.

Siedziała tak dłuższy czas.Po chwili zobaczyłam kolejnego

przechodnia. Kobieta szła z zakupami i wyraźnie było widać, że się śpieszy. Z pewnością była zamyślona, bo nie tyl-ko, że się nie zatrzymała, ale nie było widać również jakiejkolwiek reakcji z jej strony. Po przejściu jeszcze kilku kroków, zaczęła zwalniać i zatrzymu-jąc się odwróciła w stronę siedzącej na ławce kobiety. Wróciła do siedzą-cej i po krótkiej rozmowie odeszła w przeciwnym kierunku. Kobieta dalej siedziała na ławce, ale zauważyłam, że już nikogo nie prosiła o pomoc.

Po 10 minutach ta sama kobieta wróciła z reklamówką, w której widać było chleb, masło i jeszcze inne pro-dukty spożywcze. Podała je kobiecie z ławki i w milczeniu rozeszły się w przeciwnych kierunkach.

Czekając dalej na spotkanie, za-częłam się zastanawiać, co sprawiło, że właśnie ta kobieta postanowiła po-móc, jakie myśli przyszły jej do głowy w tak krótkim czasie. Myśli, … które poruszyły sumienie i serce.

Może jest osobą wierzącą, a jej wiara nie pozwala przejść obojętnie obok drugiej osoby, potrzebującej pomocy.

Może pamiętała o tym, że okazać miłość Bogu, można również poprzez okazanie miłości bliźniemu.

A może już kiedyś znalazła się w podobnej sytuacji i jej reakcja była taka sama, jak tych osób, które nie za-trzymały się przy proszącej kobiecie. Może to ją bardzo męczyło…ciągle o tym pamiętała.

Kiedy wieczorem powróciły myśli o dniu, który już mijał, przyszedł rów-nież przed oczy taki obraz…

Pan Jezus siedzi na ławce i czeka. Czeka na dobre słowo, na uśmiech, na pomoc. Tylko On zna nas i wie, że jesteśmy wierzący, chodzimy do kościoła, modlimy się, przystępujemy do sakramentów.

Dlatego czekał na naszą pomoc. Niestety…

A może chciał poruszyć nasze su-mienia, może to Jego siedzenie nie było czasem straconym. Może każda z tych osób obojętnie przechodzących koło kobiety, klękając do wieczornej modlitwy najpierw w sercu przeprosiła Boga i bliźniego za obojętność i za brak miłości, za wiarę…bez uczynków.

A przecież Bóg na Sądzie Osta-tecznym będzie sądził nas z uczynków i miłości. E.Ł.

bloog posłańcaGOŚĆ

Dwa tygodnie temu słuchaliśmy Ewangelii o Zacheuszu, o tym, jak bardzo chciał zobaczyć Jezusa, jak przyjął Go w domu i co zrobił, będąc szczęśliwym z powodu wizyty Pana Jezusa, aby zadośćuczynić bliźnim za wyrządzone im krzywdy.

Nasunęło mi się w związku z przeczytaną Ewangelią kilka pytań, a po-nieważ przed nami okres Adwentu myślę, że jest to odpowiedni czas, aby odpowiedzieć sobie na każde z nich.

Może znajdzie się jeszcze ktoś, kto zechce sięgnąć do Pisma Świętego, (Łk 19,1-10) i spróbuje także na nie odpowiedzieć.

Czy mnie również, tak jak Zacheuszowi zależy na tym, aby zobaczyć Jezusa, spotkać się z nim?

Czy jestem w stanie poświęcić swój czas, zostawić choć na chwilę swoje obowiązki, zajęcia, bardzo ważne i mniej ważne sprawy, zapomnieć o tym wszystkim i iść na spotkanie z Jezusem?

Już niedługo czas rekolekcji…

Zacheusz, choć był zwierzchnikiem celników i chodził może tak jak obecni szefowie w garniturze, nie wstydził się wejść na drzewo, nie myślał wtedy, kim jest, kogo sobą reprezentuje, czy ktoś go wyśmieje i będzie drwić z niego. On chciał zobaczyć Jezusa, nie było dla niego nic ważniejszego.

A ja, czy umiem wybrać, dostrzec to, co jest w życiu najważniejsze?Czy będę umiał przygotować się do świąt nie tylko przez zakupy, prezenty,

porządki, ale przygotować się duchowo? Spowiedź i Komunia święta...

Czy ja też się ucieszę z przyjścia na świat Jezusa, tak jak Zacheusz, z przyjścia Jezusa do jego domu?

Kiedy usłyszał, że Pan Jezus będzie u niego gościł… rozradował się. Bardzo czekał na to spotkanie, był szczęśliwy. Przecież chciał tylko zobaczyć Pana, a tymczasem On będzie gościem w jego domu.

Czy ja przyjmę Jezusa z takimi honorami, jak przyjąłbym swojego szefa,

czy ugoszczę Go, jak najbliższą mi osobę i czy będę czekał na Niego tak, jak czekam na rozmowę czy spotkanie z przyjacielem?

A kiedy w wigilijny wieczór zasiądę do stołu w oczekiwaniu na Niego, czy wtedy też będę starał się być podobny do Zacheusza? Przebaczę tym, którzy zranili, a tym, których sam zraniłem postaram się zadośćuczynić za wyrządzone krzywdy?

Najtrudniej odpowiedzieć na proste pytania. elma

Page 12: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

12 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

S. Monika: Po złożeniu wieczy-stej profesji, po raz pierwszy przy-byłam do Siedlec, podejmując pracę w Szkole Podstawowej nr 5, jednocze-śnie kontynuując naukę na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczyłam tutaj szczególnej dobroci śp. ojca proboszcza Piotra Sadownika i bardzo wielu ludzi, którzy z otwartym i życzliwym sercem przyjęli nowe Zgromadzenie Zakonne, w parafii św. Teresy.

Po roku pobytu w Siedlcach zosta-łam przeniesiona do małej miejscowo-ści w okolicach św. Krzyża - Świętoma-rzy. Tam, podobnie jak w Siedlcach, pracowałam z dziećmi w szkole i para-fii. Przez kolejne lata pełniłam podobną posługę w różnych domach zakonnych Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek.

Drugi pobyt w Siedlcach miał miej-sce przed trzema laty. Podobnie jak wcześniej doświadczyłam ogromnej życzliwości i wsparcia wielu osób. Zarówno rozwój życia duchowego oraz ciągłe zdobywanie nowej wiedzy i umiejętności, były ukierunkowane na cel – by jak najlepiej służyć tym, do których Bóg mnie posyła. Bardzo lu-

A.B.: Sądzę, że nie muszę czytelnikom Po-słańca przedstawiać Siostry Moniki. Pracuje Siostra w naszej pa-rafii po raz trzeci, po raz pierwszy natomiast udziela Posłańcowi wywiadu. W związku z tym proszę opowie-dzieć naszym czytelni-kom o sobie, a szczegól-nie o tym, jak odkrywała Siostra i rozwijała swoje powołanie.

S. Monika: Historia mojego powołania do życia zakonnego, rozpo-czyna się jeszcze przed moim urodzeniem, mo-dlitwa mamy w dniu jej ślubu z tatą – i jej ogrom-ne pragnienie, by pierw-szym dzieckiem był syn, który poświęci swe życie Bogu. Ponieważ ja byłam jej pierwszym dzieckiem, więc z czasem zapomniała o swojej modlitwie. Dopiero moja decyzja pójścia do klasztoru sprawiła, że zrozumiała, iż Pan Bóg wysłuchał tamtej jej modlitwy. Dowiedziałam się o tym dopiero w dniu swojej wieczystej profesji.

Życie zakonne w Zgromadzeniu Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny rozpoczęłam okresem formacji początkowej – roczny postulat w Katowicach, nowicjat w Leśnicy Opolskiej a następnie pierwsza pro-fesja i sześć lat ślubów czasowych, po których nastąpiła decyzja złożenia profesji wieczystej.

W tym czasie przebywałam głów-nie w domu zakonnym w Komorowie k. Warszawy, gdzie w owym czasie mieścił się nasz Dom Prowincjalny. Poznawałam charyzmat Założyciela Bł. Edmunda Bojanowskiego, przygo-towując się jednocześnie do przyszłych zadań we wspólnocie sióstr, kończąc trzyletnie studium katechetyczne w Warszawie.

A.B.: Wspomniałam na wstępie, że jest Siostra z nami po raz trzeci. Jak wygląda cała dotychczasowa droga Siostry w Zgromadzeniu SS. Służeb-niczek?

bię pracę z dziećmi, jest ona niezwykle twórcza i wymagająca ciągłego rozwo-ju, stąd wynikają moje poszukiwania.

Opuszczając Siedlce wróciłam do Warszawy, by podjąć pracę w Zespo-le Szkół Integracyjnych. Musiałam się dużo nauczyć, by zrozumieć, jakie są możliwości i potrzeby dzie-ci z różnymi dysfunkcjami. Podjęte studia podyplomowe z pedagogiki specjalnej i integracyjnej stanowiły dużą pomoc, ale najważniejsze było wsparcie pedagogów specjalnych, którzy zawsze bardzo chętnie służyli radą i pomocą.

A.B.: Obecnie również zdobywa Siostra wiedzę. W jakiej dziedzinie tym razem?

S. Monika: Obserwując sposób komunikacji i tworzenie relacji dzieci niepełnosprawnych i zdrowych oraz prowadząc częste rozmowy z ich rodzi-cami zrodziło się we mnie pragnienie pogłębienia wiedzy z tej dziedziny. Do-świadczyłam, jak często młodzi ludzie wpadają w sidła różnych uzależnień i jak trudno współcześnie budować zdrowe relacje w rodzinach, wspólno-tach i miejscach pracy. Dlatego pod-jęłam studia z profilaktyki uzależnień i relacji interpersonalnych. Prowadzone tam warsztaty mają na celu najpierw pomoc sobie w odkryciu trudności i przeszkód w procesie budowania relacji, by kolei służyć pomocą innym.

Pod koniec lipca zostałam ponow-nie skierowana do Siedlec. Początek był trudny - przeprowadzka do domu przy ul. Garwolińskiej, ale podobnie jak poprzednio doświadczyłam ludz-kiego wsparcia i pomocy wielu ludzi, którym za każdy gest dobroci bardzo serdecznie dziękuję i obiecuję pamięć w modlitwie.

A.B. : Jakie zadania podejmuje Siostra w naszej parafii?

S. Monika: Pracuję w dwóch szko-łach, SP nr 5 i SP nr 12, gdzie kate-chizuję klasy drugie. Jednym ważniej-szych moich zadań jest przygotowanie tych dzieci do I Komunii św..

A.B.: W imieniu redakcji i czytelni-ków Posłańca życzę Siostrze Bożego błogosławieństwa i opieki Niepokalanej w pełnieniu posługi pośród nas. Dzię-kuję za rozmowę.

RozmawiałaAgnieszkaBlicharz

WYWIAD Z SIOSTRĄ MONIKĄ SZWAJ ZE ZGROMADZENIA SS SŁUŻEBNICZEK

Page 13: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

13 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Adwent to okres pokuty... Dlacze-go akurat jest to okres przed Bożym Narodzeniem, czy ma to z nim jakiś związek? Dlaczego nie należy się wtedy bawić?

Adwent nie jest w sposób ścisły czasem pokuty (tak jak jest nim np. Wielki Post). Jest w integral-ny sposób związany z Bożym Na-rodzeniem. Aby to wyjaśnić, trze-ba najpierw powiedzieć parę słów o znaczeniu wydarzeń starotesta-mentowych dla Kościoła. Otóż wiele wydarzeń opisanych w Starym Te-stamencie było zapowiedzią (bibliści mówią: typem lub figurą) wydarzeń nowotestamentowych. Figury zostają odsłonięte przez nowe odczyta-nie tekstów starotestamentalnych w Duchu Prawdy, wychodząc od Chrystusa. W ten sposób potop i arka Noego są figurami zbawie-nia przez chrzest, podobnie obłok i przejście przez Morze Czerwone, a woda wyprowadzona ze skały jest figurą duchowych darów Chrystusa; manna na pustyni stanowi zapowiedź Eucharystii, „prawdziwego Chleba z nieba” (J 6, 32); /Katechizm/.

Szczególnym przykładem takiej figury jest Naród Wybrany (figura nowotestamentowego Kościoła) oraz oczekiwanie na pierwsze przyjście Mesjasza. Owo oczekiwanie sym-bolizowało nasz nowotestamentowy Adwent - oczekujemy na ponowne

przyjście Jezusa w chwale. Aby o tym oczekiwaniu przypomnieć, aby odnowić w sobie tę tęsknotę za Powtórnym Przyjściem Jezusa na Końcu Dziejów Kościół obchodzi Uro-czystość Bożego Narodzenia wraz z poprzedzającym go adwentem. Celebrując co roku liturgię Adwentu, Kościół aktualizuje to oczekiwanie Mesjasza; uczestnicząc w długim przygotowaniu pierwszego przyjścia Zbawiciela, wierni odnawiają gorące pragnienie Jego drugiego Przyjścia /KKK/. Reasumując, sensem adwentu i Bożego Narodzenia jest rozpamię-tywanie wielkich rzeczy, jakie uczynił Bóg poprzez Wcielenie i przygoto-wanie na rzeczy, jakie zapowiedział i jakie z całą pewnością uczyni.

Co do pytania o zabawę i pokutę - w sensie ścisłym w nowej redakcji Przykazań kościelnych nie ma takiego zakazu (niegdyś istniał zapis „W cza-sach zakazanych hucznych zabaw nie urządzać”). Jednak niewątpliwie elementem przygotowania do paru-zji Jezusa Chrystusa jest zalecona przez Niego pokuta. Także huczne zabawy nie służą pielęgnowaniu w tym okresie tęsknoty za Niebieskim Jeruzalem. Jednak najważniejsze jest zachowanie pewnego rodzaju nastawienia duszy, aby wykorzystać czas Adwentu jak najlepiej.

o. Krzysztof Wolnik OMI

Zapytaj Kapłana

Adwent - czAs pokuty?

Czy mogę być świętym Mikołajem?

Wraz ze zbliżającym się dniem 6 grudnia i popularnych „mikołajek” rozpoczyna się gorący okres grudnio-wych prezentów.

Kolorowe witryny sklepów swym blaskiem przyciągają wzrok prze-chodniów i zachęcają tym samym do robienia zakupów. Dzieci obdarowuje się prezentami, a najczęściej pod-kłada się je pod poduszkę, by ta naj-większa radość trwała już od samego rana. Legenda głosi, że św. Mikołaj podsuwał dary anonimowo i właśnie stąd pochodzi tradycja podkładania prezentów.

Rodzice za wszelką cenę stara-ją się zadowolić swoje pociechy, a zwyczaj dawania upominków przyjął się również w szkołach. Zachęcam jednak, by swoją uwagę zwrócić na tych najbardziej potrzebujących, a szczególnie na dzieci smutne i pozo-stawione w domach dziecka.

Proszę za świętym Pawłem: „Każ-dy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie ża-łując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg”.

Co możemy zrobić, by i dla nas ten dzień był wyjątkowy?

W jaki sposób możemy stać się świętymi Mikołajami?

Myślę, że nie musi to być jakiś ogromny wysiłek, mogą to być zwykłe ludzkie gesty i słowa.

Może to być po prostu modlitwa w intencji kogoś bliskiego!

Bo tak naprawdę najważniejsze jest, aby każdy dzień naszego życia nie był dniem zmarnowanym. Zadbaj-my zatem o to, by nasz „kuferek z perłami dobroci” był wypełniony, kiedy przyjdzie nam stanąć przed Panem!

„Tak bowiem jest: kto skąpo sieje,

ten i skąpo zbierać będzie, kto zaś hoj-nie sieje, ten hojnie też zbierać będzie”.

O Panie, uczyń z nas narzędzia Twego pokoju,

- abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść,

- wybaczenie, tam gdzie panuje krzywda,

- jedność, tam gdzie panuje zwąt-pienie,

- nadzieję, tam gdzie panuje roz-pacz,

- światło tam gdzie panuje mrok,- radość, tam gdzie panuje smu-

tek.

Spraw, abyśmy mogli

- nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać,

- nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć,

- nie tyle szukać miłości, co ko-chać.

Albowiem

- dając – otrzymujemy,- wybaczając – zyskujemy prze-

baczenie,- a umierając, rodzimy się do

wiecznego życia, przez Chrystu-sa, Pana naszego.

MałgosiaP.

Page 14: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

14 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

PIELGRZYMKA SANKTUARIA MARYJNE I KATEDRY HISZPANII

od 24 czerwca do 7 lipca 2011r. (koszt: 2 520 zł. + 80 euro)7 500 kilometrów na pielgrzymim szlaku!

Zgłoszenieprzezzłożeniedeklaracjido31grudnia2010r.

Page 15: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

15 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

DZIEŃ PROGRAM 1

Godz. 6.00 wyjazd z Siedlec, sprzed kościoła św. Teresy, ul. Garwolińska 19. Przejazd do Ołomuńca, zwiedzanie miasta: Rynek, Katedra, Ratusz, Kaplica Św. Jana Sarkandra, Pałac Arcybiskupa. Obiadokolacja. Nocleg.

2

Śniadanie. Przejazd do Maria Taferl, zwiedzanie sanktuarium maryjnego. Obiadokolacja i nocleg w okolicy Insbrucka.

3

Śniadanie. Przejazd do Lucerny, zwiedzanie: mosty Kapellbrücke (Most Klasztorny) i Spreuerbrücke (Most Młyński), Katedra, Jezioro Czterech Kantonów, spacer po starówce. Następnie przejazd do Genewy, zwiedzanie: romańsko-gotycka katedra św. Piotra, Temple l'Auditoire – niewielki gotycki kościół, Kościoły St. Germain, St. Madeleine i St. Gervais oraz Palais des Nations – siedziba europejskiego biura ONZ. Obiadokolacja. Nocleg.

4

Śniadanie z prowiantu biura. Przejazd do Avignon, zwiedzanie: położonego na lewym brzegu Rodanu, otoczonego w całości średniowiecznymi murami obronnymi miasta: Pałac Papieski, znany z piosenki most Saint-Benezet. Obiadokolacja. Nocleg.

5

Śniadanie z prowiantu biura. Przejazd do Hiszpanii. Całodzienny odpoczynek nad morzem. Obiadokolacja. Nocleg.

6

Śniadanie. Przejazd do Barcelony. Zwiedzanie stolicy Katalonii: spacer śladami Gaudiego, Katedra Sagrada Familia, Park Guel, reprezentacyjna aleja La Rambla Bario Gottico, najstarsza dzielnica miasta, stadion FC Barcelona, największe fontanny w Europie (pokaz światło – dźwięk). Zwiedzanie Montserrat - niezwykle malowniczo położonego na zboczu Klasztoru Benedyktynów z wizerunkiem Czarnej Madonny. Obiadokolacja. Nocleg.

7

Śniadanie. Przejazd do miejscowości Saragossa, nawiedzenie najważniejszych sanktuariów maryjnych Hiszpanów i mieszkańców Ameryki Łacińskiej: Bazylika Nuestra Senora del Pilar, zwiedzanie innych kościołów Saragossy, Aljafera – największa budowla Maurów poza Andaluzją. Obiadokolacja. Nocleg pod Madrytem.

8

Śniadanie. Całodzienne zwiedzanie Madrytu: wizyta w katedrze M.B. Almudena, zwiedzanie: okolice Pałacu Królewskiego, Plaza Mayor, Puerta del Sol, Plaza Espada,Kościół S. Pedro, możliwość zwiedzania Muzeum Prado. W miarę możliwości czasowych spacer po miejscowości Avila. Nocny przejazd do Santiago de Compostela.

9

Santiago de Compostela. Nawiedzenie miejsca spoczynku Św. Jakuba. Zwiedzanie miasta: Plaza del Obradoiro, Katedra św. Jakuba, Plaza de la Quintana. Czas wolny. Obiadokolacja. Nocleg

10 Śniadanie. Przejazd do Lourdes. Po drodze przyjazd do parafii Św. Ignacego Loyoli. Obiadokolacja. Nocleg.

11

Śniadanie. Zwiedzanie Lourdes, najsłynniejszego Sanktuarium Francji. Sanktuarium związane z objawieniami, dwupoziomowa Bazylika, kościół podziemny św. Piusa X, Bazylika Różańcowa, Grota Objawień Massabielle ze źródłem cudownej uzdrawiającej wody, Droga Krzyżowa wraz z nabożeństwem różańcowym. Wieczorem uczestnictwo w nabożeństwie różańcowym, czas na indywidualne skupienie przy grocie objawień. Obiadokolacja. Nocleg.

12

Śniadanie. Przejazd do Marsylii. Po drodze zwiedzania Carcassonne - zachowane w całości średniowieczne miasto jest jedną z największych atrakcji południowej Francji. Miasto z podwójnymi murami obronnymi, basztami i wieżyczkami, widoczne z daleka góruje ze stromego płaskowyżu, leżącego w dolinie Garonny. Przyjazd do Marsylii, zwiedzanie: Kościół St. Victor, Bazylika Notre-Dame de la Garde z lat 1853-1864, Ratusz, stara katedra La Major z XII wieku. Obiadokolacja. Nocleg.

13

Śniadanie. Przejazd do Mediolanu, zwiedzanie miasta: Katedra z przełomu XIV-XV wieku, zamek obronny Sforzów – Castello Sforzo, kościół Santa Maria delle Grazie, Bazylika św. Ambrożego. Nocny powrót do Polski.

14 Powrót do Siedlec.

ZAPEWNIAMY: Przejazd autokarem Lux (barek, WC, video), 11 noclegów, wyżywienie HB (11 śniadań – w tym 2 z prowiantu biura, 11 obiadokolacji), Ubezpieczenie KL i NNW, Opłaty drogowe i parkingowe,

Opieka pilota/przewodnika, Msza Św. każdego dnia

CENA: 2 520 PLN/os. przy kursie Euro = 4,10zł. /cena może ulec zmianie w zależności od kursu Euro/. Na bilety wstępu należy ze sobą zabrać około 80 Euro/os

Zgłoszenia u o. Mirosława, po każdej Mszy św. w zakrystii, do wyczerpania wolnych miejsc. Telefon kontaktowy 25 643 56 97, w godzinach 20.00 – 22.00. Biuro Podróży ,,Abraksas’’ ul. Stawowa 3/3 40-095 Katowice

Page 16: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

16 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

30 LISTOPADAŚwięto Św. Andrzeja Apostoła

Święty Andrzej, brat świętego Piotra, rybak z Betsaidy galilejskiej, uczeń świętego Jana Chrzciciela, przy-prowadził do Chrystusa swego brata, Szymona Piotra.

Głosił Ewangelię na czarnomorskim wybrzeżu Azji Mniejszej, u Scytów, w Tracji i w Grecji, gdzie poniósł śmierć męczeńską z rozkazu prokonsula Ege-asza, około roku 60, w Patras, przez ukrzyżowanie na krzyżu w kształcie litery X (krzyż świętego Andrzeja).

Relikwie znajdujące się od roku 375

w kościele Apostołów w Konstantynopo-lu, w roku 1208 dostały się do Amaldi we Włoszech.

Imię jego dwukrotnie powtarza się w kanonie Mszy świętej. Jest patronem narodów słowiańskich, Grecji, Szkocji oraz diecezji warmińskiej.

Panie Jezu, który kazałeś święte-mu Andrzejowi, Twemu Apostołowi, nauczać i rządzić w Twoim Kościele, spraw, abyśmy zawsze mogli liczyć na jego wstawiennictwo u Ciebie. Amen.

o. Krzysztof Wolnik OMI

WZÓR KALENDARZA ADWENTOWEGO

Maryja z Nazaretu w dzień Zwiastowania stała się Matką Bożego Dzieciątka. Z radością nosiła pod sercem małego Jezu-sa i licząc dni swojego błogosła-wionego stanu, czekała na Jego narodzenie. Przygotowywała się na Jego przyjęcie. Przyłącz się do oczekującej Maryi i św. Jó-zefa. Obok na rysunku widzisz ich w betlejemskiej szopce. Droga prowadząca do szopki jest podzielona na cztery części - to cztery niedziele Adwentu. Przerysuj lub wytnij rysunek przedstawiający Dzieciątko. W pierwszą niedzielę Adwentu umieść je w przecięciu nr1; w drugą niedzielę w przecięciu nr2; w trzecią w przecięciu nr3; w czwartą w przecięciu nr4. W Boże Narodzenie umieść Dzie-ciątko w szopce obok Maryi i Józefa. Rysunek pokoloruj. Na łączu obok drogi narysuj kwiatek, jeżeli uda ci się zrobić dobry uczynek. Będzie to twoje przygotowanie do Świąt Bożego Narodzenia.

Page 17: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

17 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

ŚNIEGNapadało mnóstwo śniegu.

Policjant pyta dozorcę:- Dlaczego pan nie odśnieżył?- Bo w telewizji mówili, że zawieje

i zamiecie.KOTLETY

W stołówce ośrodka wczaso-wego gość krzywiąc się z niesma-kiem, mówi do kelnerki:- Proszę pani! Jadłem już smacz-

niejsze kotlety!- U nas? Niemożliwe!

STUDIA Profesor do marnego studenta

na egzaminie:- Proszę pana, czy pan w ogóle

chce skończyć studia?- Tak, panie profesorze.- No to właśnie pan skończył.

JĘZYKI OBCERozmowa w sprawie pracy:

- A jak wygląda u pana sprawa języków obcych?

- Znakomicie! Poza polskim wszystkie języki są mi obce!

ZABAWAPrzedszkole. Jasio zaczyna

zwalać na podłogę wszystkie za-bawki z półek. Pani go pyta:- Co robisz, Jasiu?- Bawię się.- W co?- W ,,Gdzie są klucze od samo-

chodu”.MASECZKA

Synek widząc, jak mama nakła-da maseczkę na twarz pyta:- Mamusiu, po co to nakładasz?- Żeby ładnie wyglądać.Po godzinie widzi, że mama zmy-

wa maseczkę.- I co, rezygnujesz? Przyg.B.P.

ŚMIEJ SIĘ Z NAMI

WYKREŚLANKAWykreśl z diagramu wypisane niżej słowa, a litery, które zostaną utworzą hasło.

drzewo, Ewa, raj, Bóg, Adam, ogród, Eden, owoc, kobieta, wąż

Adam i Ewa powoli wyszli na spo-tkanie Boga. On patrzył długo i ze smutkiem na grzeszną parę. Dlaczego ukrywaliście się? – zapytał. Obwiałem się spotkania z Tobą, gdyż jestem nagi – wyjąkał Adam. Kto ci to powiedział? – zdziwił się Bóg. – Czy zjadłeś owoc z drzewa wiadomości dobrego i złego? To nie moja wina – powiedział Adam – Ewa mnie namówiła. Ale i nie moja – odparła Ewa. – Wąż namówił mnie do tego. Bóg ponownie przemówił do każdego z nich. Wyjaśnił, ze świat stracił dosko-nałość z powodu ich nieposłuszeństwa. Teraz chwasty i ciernie wyrosną pośród żyznych pól i kwiatów, a praca stanie

się ciężka i nużąca. Miało również nastąpić coś jeszcze smutniejszego. Nie możecie dłużej mieszkać w tym ogrodzie. – powiedział Bóg. Dotychczas przebywaliśmy tutaj często razem, ale teraz dokonaliście wyboru robiąc to, co sami chcieliście. A to znaczy, ze wybrali-ście odejście ode mnie. Musicie opuścić ten świat i iść swoją drogą. A kiedy będziecie już starzy, wtedy umrzecie. Adam i Ewa z ciężkim sercem porzucili piękny Rajski ogród. Posłaniec Boży z płonącym mieczem w dłoni strzegł odtąd bram Raju, który ludzkość, jak się zdawało, utraciła na zawsze. (Biblia dla dzieci w 365 opowiadaniach).

Wygnanie z Raju

ZAGADKARączkęma–niedowitania,Dziobek–niedocałowania.Kipiczęsto–niezezłości.Jestpotrzebny,gdymaszgości.

Życzę wam powodzenia w rozwiązaniu zadań. Hasło wykreślanki i rozwiązanie zagadki przynosimy 12 grudnia 2010r. na mszę św. na godz. 10.30.

Page 18: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

18 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

1-10.11 - Na modlitwie różańcowej modliliśmy się za zmarłych polecanych w wypominkach. Na zakończenie wypo-minek odprawiona została Msza Św. w intencji wszystkich zmarłych polecanych w wypominkach.11.11 - Obchodziliśmy wspomnienie św. Marcina z Tours, biskupa oraz Święto Niepodległości. Dzień szczególnej mo-dlitwy za Ojczyznę i za wszystkich, którzy oddali życie w jej obronie. Z tej racji odby-ła się msza św., z modlitwą za Ojczyznę, o godz. 18.00. Wówczas także msza św. w intencji Parafialnego Oddziału KSM w kolejną rocznicę powstania. 14.11 - Przeżywaliśmy po raz drugi dzień Solidarności z Kościołem Prze-śladowanym.17.11 - Siostra Elżbieta, nasza zakry-stianka obchodziła swoje imieniny.20.11 - Podczas wieczornej Eucharystii nastąpiło przyjęcie dziewczynek do scholi parafialnej.21.11 - Niedziela Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Na mszy św. o godz. 12.00 modliliśmy się w intencji chóru parafialnego w 11 rocznice po-wstania. Po mszy św. było wystawienie Najświętszego Sakramentu, litania i akt poświęcenia Chrystusowi Królowi.22.11 - Została odprawiona Euchary-stia pod przewodnictwem o. Krzysz-tofa Wolnika OMI w intencji uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 5, z okazji święta patrona szkoły Władysława Rawicza.25.11 - Odbyła się w naszym kościele Msza św. Siedleckich Parafialnych Ze-społów Caritas, a następnie spotkanie w salce.

INFORMATOR PARAFIALNYWydarzenia...

Sakrament małżeństwa zawarli:20.11Pachecki Tomasz – Siennicka MałgorzataBaran Konrad – Cabaj JoannaSakrament Chrztu przyjęli:Baran Bartosz Kamil, Miłobędzki Oskar Jerzy, Sikorski Aleksander, Da-nilczuk Bartłomiej Modlitwie polecamy zmarłych:Pierzyński Czesław (ur. 1948), Tołsty Henryk (ur. 1955), Góralewska Jadwiga (ur. 1951), Wilk Daniela (ur. 1929)

SAKRAMENT CHRZTUSakrament Chrztu św. odbywa się zasadni-

czo w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca (lub tylko w jedną z nich) w czasie Mszy św. o godz. 12:00 oraz w Boże Narodzenie i Wielkanoc o godz. 14:00. Chrzest zgłasza się przynajmniej tydzień wcześniej. Zgłasza-jący chrzest przynosi ze sobą: metrykę uro-dzenia dziecka, dokument ślubu kościelnego jego rodziców oraz dane personalne rodziców i chrzestnych (imię, nazwisko, datę urodzenia, wy-znanie, miejsce zamieszkania i zaświadczenie, że dana osoba może być ojcem lub matką chrzestną). Spotkanie formacyjno-organizacyjne odbywa się w sobotę przed niedzielą chrztów o godz. 19.00. Przypominamy, że ci, którzy nie przyjęli sakramentu bierzmowania, lub żyją w związku niesakramentalnym, nie mogą być rodzicami chrzestnymi.

SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWANarzeczeni zgłaszają się do kancelarii pa-

rafialnej na trzy miesiące przed planowanym ślubem, w celu spisania protokołu przedślubnego. Przynoszą ze sobą dowody osobiste, metryki chrztu z aktualną datą i z adnotacją o bierzmowa-niu, świadectwa ukończenia religii z ostatniej klasy. W trakcie przygotowań narzeczeni są zobowiązani do uczestnictwa w dniu skupienia, który odbywa się w naszej parafii, w drugą niedzielę każdego miesiąca (początek o godz. 14.00) oraz do kur-su przedmałżeńskiego w parafii Bożego Ciała w pierwszy lub trzeci wtorek miesiąca (początek o godz. 16.30). Po zgłoszeniu się do kancelarii narzeczeni muszą udać się do USC, właściwego ze względu na zamieszkanie jednej ze stron, w celu dokonania formalności wynikających z pra-wa świeckiego. USC wyda narzeczonym zaświad-czenie (3 egz.) o tym, że mają oni prawo zawrzeć małżeństwo wg prawa polskiego (zaświadczenie jest ważne 3 miesiące od daty wydania), które należy dostarczyć do kancelarii parafii, gdzie będzie zawierane małżeństwo.

SAKRAMENT CHORYCHW nagłych przypadkach należy wezwać

kapłana o każdej porze. Odwiedziny chorych i osób w podeszłym wieku odbywają się w pierwsze piątki miesiąca, lub w inne wyzna-czone dni, od godz. 9.00. Chorych należy zgło-sić w kancelarii lub zakrystii, podając dokładny adres zamieszkania.

POS£ANIEC ŒWIÊTEJ TERESY Miesiêcznik Parafialny - ukazuje siê od 1998 r.

Redakcja: o. Krzysztof Wolnik OMI - Opiekun Redakcji, o. Piotr Wójcik OMI, o. Krzysztof Pabian OMI, El¿bieta £ugowska - redaktor naczelna, Agnieszka Blicharz, Patrycja Cepek, Jaros³aw G³owacki, Maciej Grochowski, Stefania Hêciak, Bogdan Kozio³, Hanna Protasewicz, Małgorzata Posiadała, Barbara Piwowarczyk, Miros³awa Postrzygacz, Stefan Todorski, Maria Popowska, Daniel Wielgórski.

Korekta: Miros³awa PostrzygaczFoto: Waldemar StefaniakDTP: [email protected]: IWONEX

Adres: Redakcja „Pos³añca œw. Teresy”

Parafia Rzymskokatolickap.w. Œw. Teresy od Dzieci¹tka Jezus08-110 SIEDLCE, ul. Garwoliñska 19e-mail: [email protected]

KANCELARIA CZYNNA:

MSZE ŒWIÊTE :-

Parafia Rzymskokatolicka p.w. œw.TeresyBank PKO SA I O w Siedlcach

801240 2685 1111 0000 3656 2097

Kalendarz Liturgiczny28 listopada I Niedziela Adwentu

Iz 2,1-5 Rz 13,11-14 M t 24,37-4429 listopada

Iz 4,2-6 Mt 8,5-1130 listopada

Święto Św. Andrzeja, ApostołaIz 49,1-6 lub Rz 10,9-18 Mt 4,18-22

1 grudniaIz 25,6-10a Mt 15,29-37

2 grudniaIz 26,1-6 Mt 7,21.24-27

3 grudnia Wspomnienie Św. Franciszka Ksawerego, Prezbitera

Iz 29,17-24 Mt 9,27-314 grudnia

Iz 30,19-21.23-26 Mt 9,35-10,1.5.6-85 grudnia II Niedziela Adwentu

Iz 11,1-10 Rz 15,4-9 Mt 3,1-126 grudnia

Iz 35,1-10 Łk 5,17-267 grudnia Wspomnienie Św. Ambrożego,

Biskupa i Doktora KościołaIz 40,1-11 Mt 18,12-14

8 grudnia Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP

Rdz 3,9-15 Ef 1,3-6.11-12 Łk 1,26-389 grudnia

Iz 41,13-20 Mt 11,11-1510 grudnia

Iz 48,17-19 Mt 11,16-1911 grudnia

Syr 48,1-4.9-11 Mt 17,10-1312 grudnia III Niedziela AdwentuIz 35,1-6a.10 Jk 5,7-10 Mt 11,2-11

13 grudnia Wspomnienie Św. Łucji, Dziewicy i Męczennicy

Lb 24,2-7.15-17a Mt 21,23-2714 grudnia Wspomnienie Św. Jana od Krzyża, Prezbitera i Doktora Kościoła

So 3,1-2.9-13 Mt 21,28-3215 grudnia

Iz 45,6b-8.18.21b-25 Łk 7,18b-2316 grudnia

Iz 54,1-10 Łk 7,24-3017 grudnia

Rdz 49,2.8-10 Mt 1,1-718 grudnia

Jr 23,5-8 Mt 1,18-2419 grudnia IV Niedziela Adwentu

Iz 7,10-14 Rz 1,1-7 Mt 1,18-24

Page 19: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

19 POSŁANIEC ŚWIĘTEJ TERESY

Przyjęcie scholanek

Imieniny siostry Elżbiety

Święto KSM

Imieniny pana Tadeusza

Page 20: „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ ... · rdza nisz-czą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gro-madźcie sobie skarby w niebie (…).

„W KOMUNII Z BOGIEM”REKOLEKCJE ADWENTOWE 2010

Rekolekcjonista – O. Paweł Ratajczyk OMI – misjonarz z Katowic

Sobota 11.grudnia rozpoczęcie rekolekcji

18.00 Msza św. z nauką ogólną19.00 Spotkanie modlitewne przy Chrystusie

Eucharystycznym, Prowadzone przez młodzież KSM-u, w intencji jak naj-szybszych owoców rekolekcji.

Niedziela 12. grudnia pierwszy dzień rekolekcji

07.00 Msza św. z nauką ogólną09.00 Msza św. z nauką dla młodzieży10.30 Msza św. z nauką dla dzieci12.00 Msza św. z nauką ogólną16.00 Msza św. z nauką ogólną18.00 Msza św. z nauką ogólną

Poniedziałek 13. grudnia drugi dzień rekolekcji

09.30 Spowiedź rekolekcyjna10.00 Msza św. z nauką ogólną12.00 Msza św. z nauką ogólną16.00 Spowiedź rekolekcyjna16.30 Msza św. z nauką dla dzieci /Roratnia/18.00 Spowiedź rekolekcyjna18.30 Msza św. z nauką ogólną

• Po Mszy św. spotkanie o.rekolekcjonisty z przygotowującymi się do Sakramentu Bierzmowania i ich rodzicami.

Wtorek 14. grudnia trzeci dzień rekolekcji

09.30 Spowiedź rekolekcyjna10.00 Msza św. z nauką ogólną16.00 Spowiedź rekolekcyjna16.30 Msza św. z nauką dla dzieci /Roratnia/18.00 Spowiedź rekolekcyjna18.30 Msza św. z nauką ogólną

• Po Mszy św. spotkanie o. rekolekcjoni-sty z rodzicami dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii św.

Środa 15. Grudnia czwarty dzień rekolekcji

09.30 Spowiedź rekolekcyjna10.00 Msza św. z nauką ogólną16.00 Spowiedź rekolekcyjna16.30 Msza św. z nauką dla dzieci /Roratnia/,

podziękowanie misjonarzowi - dzieci18.00 Spowiedź rekolekcyjna18.30 Msza św. z nauką ogólną

• Podziękowanie misjonarzowi - starsi

• Spowiedź rekolekcyjna od poniedziałku do środy. Bardzo prosimy, aby wówczas przystąpić do tego sakramentu (będzie kilkunastu spowiedników) nie czekając na ostatnie chwile przed świętami.

• W środę zbiórka ofiar rekolekcyjnych. Jako dusz-pasterze, już dziś, składamy Wam serdeczne Bóg Zapłać za każdą ofiarę.

• W dni rekolekcyjne kancelaria parafialna czynna tylko od 8.00 do 9.00

• Maryi, Matce adwentowego oczekiwania, zawierza-my naszą Parafialną Wspólnotę, prosząc, by jak najwięcej serc otworzyło się na Boga pragnącego w nich zamieszkać.

Duszpasterze – Oblaci Maryi Niepokalanej