Na początek słów kilka - Zespół MAXIMUS z Ciechanowa nr 2.pdf · Zagadki str. 11 Krzyżówka...
Transcript of Na początek słów kilka - Zespół MAXIMUS z Ciechanowa nr 2.pdf · Zagadki str. 11 Krzyżówka...
Kwartalnik redagowany przez uczniów Szkoły Podstawowej Bądkowie
Na początek słów kilka Witamy wszystkich bardzo serdecznie po raz drugi. Trzy miesiące
trwały prace nad zamknięciem kolejnego numeru – jeszcze
zimowego, ale już niebawem….WIOSNA, CIEPLEJSZY WIEJE WIATR,
WIOSNA, WIOSNA WKOŁO…..
Wesołego Alleluja !!!!
Radosnych Świąt Wielkanocnych, stołu suto zastawionego
tradycyjnymi potrawami, przy którym nie zabraknie nikogo
bliskiego Waszemu sercu. Ale przede wszystkim, niech w tym
podniosłym dniu zagości w Waszych sercach Zmartwychwstały
Jezus Chrystus i napełni je wiarą, miłością i pokojem. By te święta
były nie tylko czasem wytchnienia i odpoczynku, ale przede
wszystkim duchowej odnowy.
Dyrektor, Rada Pedagogiczna, pracownicy i uczniowie składają wszystkim Czytelnikom najserdeczniejsze życzenia wielkanocne.
Spis treści:
Co w szkole piszczy?
Mazowieckie zapusty str. 2
Karnawałowe
szaleństwo str. 3 – 5
Wspomnień czar…
II wojna światowa we
wspomnieniach mieszkańców
Bądkowa i okolic str. 6 – 8
Kącik sportowca
Poznajcie Roberta
Lewandowskiego str. 9
Z innej beczki …
Czy to magia? str. 10
Czas relaksu
Zagadki str. 11
Krzyżówka str. 12
SP BĄDKOWO 2
07.02.2016 roku w naszej szkole było bardzo wesoło.
Po korytarzach przechadzały się: anioły, diabły, bociany,
turonie, panny młode, dziady, baby, Cyganki i wiele innych postaci.
Grała muzyka, niezwykli goście tańczyli i śpiewali. Tak wyglądała nasza szkoła
podczas XXXV Przeglądu Zespołów Zapustnych „Mazowieckie Zapusty 2016”.
Zapusty to dawne polskie określenie końca karnawału, do dzisiaj obchodzone
w wielu rejonach Polski. Impreza rozpoczęła się o godzinie 12.30 korowodem.
Grupy zapustne udały się pieszo do pobliskich gospodarzy, gdzie przedstawiły
swoje programy artystyczne. Po 30 minutach zespoły wracały do szkoły.
O godzinie 14.00 na sali gimnastycznej zaczęły się występy. Zaprezentowało się aż
18 zespołów z gmin: Sochocin, Przasnysz, Sońsk, Szelków, Lidzbark, Płośnica,
Jednorożec, Karniewo, Raciąż i Krasne. Przybyło mnóstwo osób, ale zmieściliśmy
się. Po przedstawieniach zespoły posiliły się obiadem (kotlet, ziemniaki i surówka)
w stołówce szkolnej. W klasie nr 3 był zorganizowany bufet, gdzie można było
kupić pączki lub ciasto i coś do picia. Po wszystkich występach, około godziny
19.00 odbyło się ogłoszenie wyników i tym miłym akcentem zakończono imprezę.
To był dzień pełen wrażeń.
Natalia Żebrowska, kl. V
SP BĄDKOWO 3
Karnawał to okres zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw. Rozpoczyna
się najczęściej w dniu Trzech Króli, a kończy we wtorek przed Środą Popielcową,
która oznacza początek wielkiego postu i oczekiwania na Wielkanoc. W różnych
krajach obchodzi się go nieco inaczej. A jak? Przeczytajcie!
Karnawał w Polsce
W Polsce karnawał obchodzimy dość hucznie. Polacy lubią się dobrze bawić,
spotykać się w gronie przyjaciół i znajomych, a całkiem spora liczba lubi też
zabawy spontaniczne, z obcymi. Karnawałowe zabawy organizujemy
w domach, ale też i uczestniczymy w imprezach publicznych, które odbywają się
w restauracjach, teatrach, kinach i innych instytucjach kulturalnych. Wychodzimy
na ulice, gdzie ustawiane są sceny, a podczas koncertów znanych gwiazd tańczymy
i śpiewamy. Podczas imprez karnawałowych oczywiście nie może zabraknąć
jedzenia i napojów. Niewiele się zmieniło w tym zakresie i w tradycyjnym polskim
domu nadal króluje kuchnia polska. Na imprezy przygotowuje się ciepłe dania
w stylu bigosu staropolskiego czy czerwonego czystego barszczu
z pasztecikami.
Karnawał w Brazylii
Najbardziej chyba znaną tradycją brazylijską jest karnawał w Rio de Janeiro.
Zaczyna się on w ostatni piątek przed Środą Popielcową i trwa przez pięć dni. Jego
początek to przekazanie uczestnikom parady kluczy do miasta i seria sztucznych
ogni, po czym na sambodromie pojawiają się członkowie szkół brazylijskiej samby
rywalizujący ze sobą w tańcu przez pięć dni i nocy. Specjalnie na tą okazję
uczestnicy parady (i nie tylko) przygotowują specjalne pełne przepychu, często
wyuzdane stroje karnawałowe. Rokrocznie do Rio de Janeiro przyjeżdża na
karnawał ponad 100 tysięcy turystów. Kończy się on w Środę Popielcową nad
ranem wybraniem najlepszej szkoły samby.
SP BĄDKOWO 4
Karnawał w Wenecji
Karnawał w Wenecji to tłumy przebierańców mknące ulicami w barwnych
korowodach. Część z nich korzysta z masek, ale wiele osób decyduje się na
pomalowanie twarzy w baśniowe wzory przez artystów z weneckiej Akademii
Sztuk Pięknych, których z reguły można spotkać w okolicach placu Świętego
Marka. W tym okresie odbywa się w mieście wiele przedstawień teatralnych,
koncertów, kinowych pokazów plenerowych, zawodów sportowych, popisów
akrobatycznych, a przede wszystkim wystawnych bali. Świętowanie kończy się
paleniem ogromnej kukły w masce. W czasie gdy ona płonie, tłum ze smutkiem
żegnający karnawał krzyczy: „Karnawał odchodzi!”
Karnawał w Niemczech
Niemieckie zabawy karnawałowe łączą się ze wspaniałymi paradami
i zabawami. Na południu Niemiec jest to swoista błazeńska impreza z maskami,
natomiast Kolonia słynie z zabawy bardziej upolitycznionej. Wszędzie jednak jest
to bardzo wesoła impreza, do której angażowani są nie tylko przechodnie, ale także
specjalne organizacje (stowarzyszenia) karnawałowe – jest ich w całych
Niemczech około 1 700. W ostatni poniedziałek karnawału odbywają się
karnawałowe parady, którym towarzyszy muzyka. Można zobaczyć wspaniałe
wozy pełne przebierańców, którzy obrzucają przechodniów słodyczami. W samej
Kolonii rozdaje się w ten sposób około 140 ton słodyczy i 700 000 tabliczek
czekolady, a w paradzie uczestniczy około 170 grup karnawałowych! Tego dnia
wybiera się także królową oraz króla karnawału. Na południu Niemiec w tłusty
czwartek słychać strzały z bicza – to znak o rozpoczęciu zabawy. Prócz tego
można zobaczyć przemarsz „śpiochów” w nocnych koszulach. Tego dnia kobiety
obejmują władzę w miastach i uzbrojone w nożyce obcinają mężczyznom krawaty.
Mają wówczas miejsce swoiste szturmy na miejscowe ratusze, gdzie kobiety
w barwnych przebraniach dokonują tego niebywałego wyczynu na urzędnikach,
dzięki czemu otrzymują symboliczny klucz do bram miasta i na ten dzień władza
przechodzi w ich ręce.
SP BĄDKOWO 5
Karnawał we Francji
Uliczne parady, orkiestra, ludzie w maskach, deszcz kolorowych konfetti
i pokazy sztucznych ogni – tak wyglądają karnawałowe niedziele we francuskich
miastach. Ludzie poprzebierani za pierroty, arlekiny, postaci bajkowe lub
historyczne wylegają tłumnie na ulice. Tańcząc, grając i śpiewając uczestniczą
w paradach lub przemieszczają się od baru do baru, racząc się różnymi trunkami.
W Nicei oprócz tradycyjnych karnawałowych szaleństw mają miejsce tzw.
kwiatowe bitwy – ich uczestnicy obrzucają się pachnącymi kwiatami
mimozy. Każdego roku tej zabawie towarzyszy inny motyw muzyczny. Natomiast
niezmiennym elementem są nietypowe koncerty, tzw. Le Charivari, w czasie
których większość muzyków gra na patelniach, garnkach oraz pokrywkach
i śpiewa proste rymowane piosenki. Żartom i zabawom nie ma końca. Nad
wszystkim czuwa Król Naiwniaków. Karnawałowe szaleństwo w Nicei trwa dwa
tygodnie.
Natalia Żebrowska, kl. V
Karnawałowe szaleństwa w naszej szkole
SP BĄDKOWO 6
Pewnego dnia klasa IV (obecna V) otrzymała pracę domową z języka
polskiego. Uczniowie mieli odszukać w rodzinie, sąsiedztwie osoby pamiętające II
wojnę światową i spisać ich wspomnienia. Siedemdziesiąt pięć lat po wybuchu
wojny udało się uczniom dotrzeć do naocznych świadków tej tragedii. Wtedy byli
jeszcze dziećmi, które być może niewiele rozumiały z tych dziwnych czasów. Tym,
co widzieli bądź usłyszeli od swoich rodziców i dziadków, podzielili się ze swoimi
wnukami i prawnukami. Dzięki nim powstały poniższe zapisy, które pokoleniom
wychowanym w wolnej Polsce, mogą przybliżyć czasy grozy. Te wspomnienia to
most łączący pokolenia tak odległe i bliskie zarazem, odległe w postępie
technicznym, bliskie, bo wyrosłe z tych samych korzeni, z tej samej historii.
Dziękujemy pięknie wszystkim, którzy podzielili się z nami swoimi
wspomnieniami.
Klasa V z wychowawczynią
***
W mojej rodzinie II wojnę światową pamięta tylko babcia, mama mojego taty,
Matylda Krupińska. Kiedy wybuchła wojna, babcia miała 4 lata, więc z tego okresu
nie pamięta dużo. Babcia pamięta czasy, gdy w bądkowskich lasach stacjonowało
wojsko niemieckie. Opowiadała, że Niemcy wybudowali w lesie domy,
sprowadzili swoje rodziny. Polskie dziewczyny przyjmowano do tych domów na
służbę, wśród nich była siostra mojej babci – ciocia Helena. Ciocia była
zadowolona z tej pracy, wspominała, że była tam dobrze traktowana. Babcia
pamięta, że kiedy przysunął się front, zrobiło się niebezpiecznie i cała rodzina
chowała się w piwnicy u sąsiadów. Wspomina też bombardowanie radzieckich
samolotów, po których zostało wiele wyrw w ziemi, niektóre z nich istnieją po dziś
dzień. Pamięta również, jak Niemcy zebrali wszystkich mężczyzn ze wsi i kazali
im kopać w lesie rów przeciwpancerny. Miał on powstrzymać czołgi radzieckie.
Rów ten pozostał w lesie do dzisiaj i jest nazywany „pancerniakiem”.
SP BĄDKOWO 7
Wspomnienia mojej babci są bardzo ciekawe i żałuję, że tylko tyle zapamiętała,
ale mam nadzieję, iż nie będzie więcej wojny.
Bartosz Krupiński
***
W czasie II wojny światowej u mojego pradziadka i prababci, Edmunda
i Aleksandry Falęckich z Sarnowej Góry, przebywali Niemcy i Rosjanie. Dwóch
Niemców uciekało przed Rosjanami i ukryli się u pradziadków, ale Rosjanie,
którzy nacierali od Bądkowa, zabili jednego z nich, a drugi został ranny. Mój
pradziadek podał mu wody i chciał go ocalić lecz Rosjanie nadeszli i go zabili.
Zabitych Niemców chowano na wysokiej górze. Na święta Bożego Narodzenia
przyszło do pradziadków czterech Niemców, z których jeden był katolikiem
i miał dwie siostry w zakonie. Koledzy Niemca, który miał na imię Henryk,
szydzili i naśmiewali się z jego wiary, dlatego chciał się modlić w domu
u pradziadków, aby go nie widzieli. Niemiec Henryk obiecał pradziadkom, że jeśli
przeżyje tę wojnę, to odwiedzi ich i im podziękuje. Prawdopodobnie jej nie
przeżył, bo nigdy swojej obietnicy nie spełnił. Pradziadek pewnego dnia poskarżył
się Henrykowi, że Niemcy kradną mu zboże, a ten srogo ukarał swoich
podwładnych, bo był bardzo wdzięczny za pomoc. W sylwestrową noc Niemcy
poprosili prababcię, aby ugotowała im rosół z kury, za co oczywiście jej zapłacili.
Jeden z Niemców przyniósł pół litra wódki. Najpierw spróbował sam, aby
zapewnić, że nie jest zatruta, a potem poczęstował wszystkich domowników,
oprócz mojego dziadka, który był małym dzieckiem. Po odejściu Niemców
nadeszli Rosjanie i też zamieszkali u moich pradziadków, ale oni zachowywali się
gorzej od Niemców. Byli wulgarni i pili dużo alkoholu. Doszło do tego, że
pewnego dnia pijany Rosjanin wszedł do domu i strzelił w stronę pradziadków, ale
kula ominęła ich, przebiła drewniane drzwi i futrynę od okna. Moi pradziadkowie
mieli dużo szczęścia. Te historie z II wojny światowej opowiedzieli mi mój
dziadek, który podczas II wojny światowej był małym dzieckiem i mój tata,
któremu opowiadano te historie.
Maja Falęcka
SP BĄDKOWO 8
***
Gdy wybuchła II wojna światowa mój dziadek miał 11 lat, a babcia 9. Dziadkowi
żyło się bardzo ciężko: podczas wojny zginął jego ojciec i brat, a mamusia po
ciężkiej chorobie umarła. Dziadek został na gospodarstwie z rodzeństwem. Niemcy
zabierali dzieci do zbierania kamieni i innych lekkich robót. Gdy dziadek skończył
15 lat, pracował przy kopaniu okopów. Moja babcia również pamięta czasy wojny.
Jednak mieszkała z boku wsi, dalej od drogi, dlatego Niemcy mniej tam
przebywali. Po wojnie dziadek musiał odbudować budynki gospodarskie, ponieważ
Niemcy spalili wszystkie, oprócz domu. Podczas wojny u dziadka w domu
mieszkało niemieckie wojsko. Wysiedlili rodzinę dziadka do sąsiadów.
We wspomnieniach dziadka Niemcy odchodząc posprzątali po sobie, a Rosjanie,
którzy mieszkali później, nie. Mój dziadek uczestniczył w zbieraniu ciał poległych
żołnierzy. Niemcy, którzy mieszkali u dziadka, byli przyjaźnie nastawieni.
W lasach bądkowskich Niemcy mieli swoje miasteczko. Po wojnie zostało ono
rozebrane przez mieszkańców okolicznych miejscowości. Wiele lat po wojnie mój
tata zbierając ziemniaki znajdował na polu naboje.
Natalia Żebrowska
SP BĄDKOWO 9
Robert Lewandowski urodził się 21 sierpnia 1988 roku w Warszawie. Ma 185 cm
wzrostu i 78 kg wagi. Znany pod pseudonimem „Lewy” gra w koszulce
z nr 9 na pozycji napastnika w słynnym niemieckim klubie Bayern Monachium.
Swoją karierę piłkarską zaczynał w Partyzancie Leszno. Nie był jednak
zawodnikiem klubu, a jedynie mógł uczestniczyć w treningach dzięki ojcu, który
tam pracował. W 1997 roku trafił do Varsowii Warszawa, gdzie grał 7 lat.
Występował również w Delcie Warszawa. W stołecznym klubie grał do lata 2005
roku i strzelił dla niego w IV lidze cztery bramki. 18 czerwca 2008 roku trafił do
Lecha Poznań. W grudniu tego samego roku został uznany przez tygodnik „Piłka
Nożna” największym odkryciem roku 2008 w Polsce. W sezonie 2008/2009 zdobył
z Lechem Puchar Polski. Latem 2009 r. sięgnął po Superpuchar Polski, a w meczu
o trofeum strzelił jedną bramkę. 15 maja 2010 r. zdobył mistrzostwo Polski, a sam
wywalczył koronę króla strzelców z 18 bramkami na koncie. Jego następny klub to
Borusia Dortmund. Ogólnie w sezonie 2011/2012 Lewandowski zagrał 47 meczy
i zdobył 30 bramek. W całym sezonie 2013/2014 Bundesligi strzelił łącznie 20
bramek i po raz kolejny został królem strzelców. Jego obecny klub to Bayern
Monachium. 29 września 2015 roku w II kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów
pomiędzy Bayernem a Dynamem Zagrzeb (5:0), Lewandowski zdobył hat – tricka,
pobijając przy tym rekord 31 trafień Włodzimierza Lubańskiego i stając się
najskuteczniejszym Polakiem w historii europejskich pucharów. Wychował się
w rodzinie sportowej. Ojciec Krzysztof uprawiał judo i grał w piłkę nożną. Matka
Iwona była siatkarką. Ma starszą siostrę Milenę. 22 czerwca 2013 roku ożenił się
z Anną Stachurską, zawodniczką karate, propagatorką zdrowego stylu życia. Ślub
i przyjęcie weselne odbyły się w Serocku. Obecnie Robert Lewandowski jest
najsłynniejszym piłkarzem w Polsce, idolem nastolatków i doskonałym wzorem do
naśladowania. Krystian Makowski, kl. VI
SP BĄDKOWO 10
Czy to magia? Nie, to czysta nauka.
Dnia 24.02.2016 r. przyjechała do nas grupa „Zaelektryzowani”
specjalizująca się w propagowaniu atrakcyjnej edukacji poprzez przedstawianie
interaktywnych spektakli, których celem jest – poza elementem rozrywkowym –
przemycić treści lekcyjne w scenariuszu napisanym pod kątem dzieci. Spektakl
nosił tytuł „Czy to magia? Nie, to czysta nauka.”.
Tematyka tego spektaklu obejmowała materiał z biologii, fizyki i chemii.
W ramach spektaklu mogliśmy obejrzeć proste eksperymenty związane z naukami
przyrodniczymi. Obejrzeliśmy: gwałtowny samozapłon, wytwarzanie domowym
sposobem helu, wytworzenie pasty słoniowej. Poznaliśmy podstawy anatomii
człowieka oraz na czym polega wymiana gazowa. Jednym słowem ten spektakl
stanowił coś w rodzaju żywej lekcji przyrody.
W spektaklu wystąpiła dwójka animatorów. Wcielili się oni w role
jaskiniowca Mietka i nauczyciela Magnusa. To oni w sposób humorystyczny
wprowadzali nas w kolejne eksperymenty. Mieliśmy też możliwość wziąć w nich
udział osobiście. Największym hartem ducha wykazała nasza koleżanka Julia z kl.
VI, która jako wybranka Mietka, pomyślnie, bez mrugnięcia okiem przeszła próbę
ognia.
Z żalem żegnaliśmy Mietka i Magnusa. Mamy nadzieję, że odwiedzą nas
jeszcze.
Małgorzata Ciecierska, kl. V
SP BĄDKOWO 11
1. Kto to jest dentysta? 2. Jest zielona skacze i pije mleko. 3. Jaki lekarz nie może poślubid swojej pacjentki? 4. Co to jest: lata po pokoju i robi yzb, yzb, yzb... 5. Co to jest łopata? 6. Dlaczego Ziemia ciągle kręci się wokół Słooca?
Myszka Miki
Roszpunka 1. jajko
2. szczur w japonkach
3. mokrych
4. huśtawka
Odpowiedzi w następnym numerze.
SP BĄDKOWO 12
1. Rozpoczyna się 21 marca 6. Symbol niedzieli poprzedzającej Wielkanoc
2. Idziesz z nią do kościoła w Wielką Sobotę 7. Wielkanocne jajko
3. Wielki… 8.Lany…
4. Święto zakochanych 9. Z niej wielkanocny zajączek
5.Wychodzi z jajka (oprac. E. Kacprzak)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Zespół redakcyjny gazety: uczniowie klas V-VI oraz opiekunowie: P. Ewa Kacprzak,
P. Sylwia Ulatowska, P. Mariusz Kocięda.