Na Marginesie - czerwiec 2015

28
CZERWIEC 2015r. nr 11/117 Miesięcznik wydawany w Gimnazjum Miejskim nr 2 od września 2004r. BYŁ BAL BYŁA PIELGRZYMKA BYŁA SESJA POPULARNONAUKOWA

description

Czerwcowy numer gazetki szkolnej, ukazującej się w Gimnazjum Miejskim nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku Mazowieckim.

Transcript of Na Marginesie - czerwiec 2015

Page 1: Na Marginesie - czerwiec 2015

CZERWIEC

2015r.

nr 11/117

Miesięcznik wydawany w Gimnazjum Miejskim nr 2 od września 2004r.

BYŁ BAL BYŁA PIELGRZYMKA

BYŁA SESJA POPULARNONAUKOWA

Page 2: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

STOPKA REDAKCYJNA

Dziennikarze z 3e: Kacper Mól,

Michał Mroczek, Piotr Czapski

Dziennikarze z 3f:Natalia

Bobrzyk, Martyna Kłoczewiak,

Radek Kuźma, Łukasz Sitkowski,

Sylwia Szuba, Kinga

Wojciechowska

Dziennikarze z 3g: Marta

Jabłońska, Dominik Woźniak,

Natalia Wysocka

Dziennikarz z 2a (gościnnie):

Izabela Rosiecka

Dziennikarze z 2d: Ola Kałuska,

Weronika Ponikowska, Julia

Rodzoch

Dziennikarze z 1e: Marysia

Piątkowska, Wiktoria Smoleńska,

Gabrysia Majchrzyk,

Dziennikarz z 1f (gościnnie):

Martyna Szuba

KOCHANI CZYTELNICY, Oddajemy do Waszych rąk ostatni w tym roku szkolnym numer gazetki szkolnej. Ze względu na przerwę techniczną na portalu, na którym tworzymy dla Was gazetkę, ten numer ma nieco zmienioną szatę graficzną. Treści jednak – jak zwykle – sporo. Bo też sporo się u nas ostatnio działo. Nie sposób pominąć milczeniem bardzo smutnego wydarzenia, które dotknęło całą społeczność szkoły. Odeszła od nas na zawsze niezapomniana nauczycielka matematyki – pani Ania Misiołek. Zamieszczamy wspomnienie o pani Ani, a obok sali nr 15 w niezwykle wzruszający sposób żegnają się z nią uczniowie kl. 1e, której była wychowawczynią. Przeczytacie także w czerwcowym numerze relacje z wycieczki do Wiednia, pielgrzymki i sesji popularnonaukowej. Będzie trochę ciekawostek i wakacyjna sonda. Do tego kilka wypowiedzi od żegnających się ze szkołą trzecioklasistów i bardzo ciekawy wywiad z ambasadorem Wenezueli, który zawitał do nas 16 czerwca. Za moment wakacje. Życzymy wszystkim, by odpoczęli, ile się da. Słońca, wielu wrażeń, beztroskiego leniuchowania i bezpiecznego czasu pełnego przygód. Wracajcie wypoczęci, cali i zdrowi!

Wasze cenzorki Agnieszka Kożuchowska

Izabela Saganowska

str. 3 – Wspomnienie pani Anny Misiołek str. 4 – Relacja z wycieczki do Wiednia str. 5 – Pierwszaki w cerkwi str. 6 – Byliśmy nad morzem str. 7 – Proroczy sen absolwenta str. 8-9 – III klasy odchodzą… str. 10 – Historia na bogato str. 11 – Talentomania str. 12 – Pielgrzymowaliśmy str. 13 – Felieton o Bogu str. 14-15 – czas podsumowań str. 16 – Wizyta ambasadora Wenezueli str. 17 – Odnosimy sukcesy

str. 18 – Świat oczami dziecka str. 19 – Listy na wymarciu str. 20 – Gwiazda Literatury 2015 str. 21 – Recenzja kryminału str. 22 – Sonda wakacyjna str. 23 – Co z czasem wolnym w wakacje? str. 23 – Kawały po niemiecku str. 24 – Sport str. 25 – O jedzeniu na świecie str. 26 – Nietypowa nauka języków obcych str. 27 – Młoda – zdolna (prezentacja) str. 28 – Premiera „Bez tytułu”

PRZYJEMNEJ LEKTURY!

SPIS TREŚCI:

Page 3: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

WSPOMNIENIE

Anna Misiołek odeszła nagle 28 maja 2015r. Miała 55 lat i niemal trzydziestoletni staż pracy w zawodzie nauczyciela matematyki. Od 1999r. pracowała w Gimnazjum Miejskim nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku Mazowieckim, wcześniej w Szkole Podstawowej nr 5 w Mińsku Mazowieckim. Jej odejście, u wszystkich którzy ją znali, spowodowało trudne do opisania poczucie pustki. Była wybitnym matematykiem, choć do zawodu trafiła przez przypadek. Najbardziej skomplikowane matematyczne wzory wyjaśniała w sposób prosty, przystępny, z poczuciem humoru. Potrafiła skutecznie pracować z uczniem słabym i zdolnym. Uczniowie i rodzice zapamiętają ją jako oddanego dziecku wychowawcę. Dla nauczycieli była mistrzem w zawodzie. Wychowała nie tylko tysiące uczniów, ale i wielu nauczycieli.

Szkole oddała dużą część swojego życia i serca. Stworzyła i przez wiele lat z ogromnym powodzeniem prowadziła szkolny teatr POD SPODEM. Wyreżyserowała piętnaście koncertów charytatywnych „Trochę słońca”, do których napisała scenariusze. Wymyśliła i zrealizowała projekt stworzenia w szkolnych piwnicach sali teatralnej. Trudno w szkole przy Budowlanej znaleźć miejsce, którego by swoimi pomysłami nie dotknęła. A wszystkie realizowała z takim samym zapałem i pasją. Robiła mikołajowe czapki na tuje przed szkołą, szyła stroje dla młodych aktorów, wymyślała rekwizyty z byle czego, projektowała z równą łatwością wystrój sali lekcyjnej, jak i kolorystykę elewacji szkoły czy szkolnego korytarza. Przygotowywane przez nią przedsięwzięcia, happeningi, etiudy zawsze miały rysę oryginalności i wysoki poziom artystyczny. Działała z pasją, miała nieograniczoną wyobraźnię i dar tworzenia czegoś wielkiego z niczego. Cała jej aktywność koncentrowała się na pracy dla innych. Zawsze skromna, z ogromnym poczuciem odpowiedzialności. Potrafiła nazywać rzeczy po imieniu, a jednocześnie być wrażliwą na drugiego człowieka. Filar szkoły, tytan pracy, niewyczerpana studnia pomysłów. Aniu, na pewno chodzisz teraz po niebiańskich szczytach i zachwycasz się widokami. A kiedy schodzisz ze szlaku, pewnie urządzasz piękny ogród albo robisz firanki na szydełku. Dziękujemy, że otrzymaliśmy cudowny dar w życiu i dane nam było Cię spotkać. Byłaś, jesteś i zawsze będziesz z nami.

Społeczność Gimnazjum Miejskiego nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku Mazowieckim

Page 4: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

WIEDEŃ –

relacja uczestnika

25 maja o godzinie 5:30 sprzed szkoły

wyruszyliśmy w trzynastogodzinną po-

dróż do Wiednia. Z 40 uczniami poje-

chało 4 opiekunów: pan Grzegorz

Wy-szogrodzki, pani Katarzyna

Kozłowska - Wyszogrodzka, pani Lilla

Kłos, pani Bożena Sawczuk.

We wtorek zwie-dziliśmy słynny dom

Hundertwassera, katedrę św.

Szczepana, a także wspi-naliśmy się na wieżę, która miała 67 m wysokości – pokonaliśmy aż

343 stopnie. Po południu odwiedziliśmy Muzeum księżnej Elżbiety – Sissi oraz oceanarium, w

którym znajdowała się strefa Safari. Można było przywitać się z małpą (co niektórzy zrobili) i

zobaczyć nietoperza. Wieczorem udaliśmy się do Term, gdzie czekały na nas liczne baseny i

zjeżdżalnie. W środę zobaczyliśmy słynną Operę Wiedeńską. Następnie udaliśmy się do

Cesarskiego Skarbca, by zobaczyć szaty i korony władców. Kolejne muzeum przypadło do gustu

każdemu – Muzeum Time Travel – tu zobaczyliśmy historyczny Wiedeń i przejechaliśmy się

wirtualną dorożką ulicami miasta. Później każdy dokonywał wyboru, czy pójść do Muzeum

Historii Przyrody, czy Sztuki. Czwartek był najbardziej wyczekiwanym dniem, ponieważ wtedy

wybraliśmy się do wielkiego wesołego miasteczka – Prater, zobaczyliśmy też pokaz jazdy

konnej w Hiszpańskiej Szkole Jazdy. Po południu pojechaliśmy na Kahlenberg – miejsce bitwy

pod Wiedniemi. Następnie wjechaliśmy na wieżę o wysokości 150 metrów, by stamtąd

podziwiać panoramę Wiednia. Ostatniego dnia dostaliśmy zaproszenie od dyrektora

austriackiej szkoły. System edukacji w Austrii jest inny niż w Polsce. Najpierw chodzi się cztery

lata do szkoły podstawowej, później 4 lata kontynuuje się naukę w szkole, która jest

odpowiednikiem polskiego gimnazjum, a na 3 roku wybiera się rozszerzenie z przedmiotów

ścisłych lub humanistycznych. W czwartej klasie, czyli w wieku 14 lat austriaccy uczniowie zdają

maturę. Uczą się angielskiego od pierwszej klasy podstawówki, później uczą się francuskiego

lub innego języka. Mają też zajęcia kulinarne i stolarskie. Muszą nosić kapcie trochę takie jak

domowe, mają też szafki. Za wagarowanie rodzice płacą karę. Następnie udaliśmy się do

najstarszego ZOO na świecie, jest tu dużo zwierząt. To był ostatni dzień punkt programu tej

wspaniałej wycieczki. Później wyruszyliśmy w drogę powrotną, o godzinie 2:05 przyjechaliśmy

do Mińska. Piotr Czapski 3e

Page 5: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

Z CYKLU: BYLIŚMY, WIDZIELIŚMY…

W prawosławnej cerkwi 9 czerwca klasa IF (zajmująca się w ramach zajęć kierunkowych m. in.

wielokulturowością) wraz z klasą IG (językową) odwiedziły cerkiew prawosławną w Warszawie.

Jej pełna nazwa brzmi: Katedra Metropolitalna pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny.

Uczniowie dowiedzieli się wielu ciekawych informacji o tym właśnie wyznaniu od

uczestniczącego w spotkaniu kapłana prawosławnego, który kompetentnie i wyczerpująco

odpowiadał na wszystkie (nawet dziwne) pytania. Prawosławie w Polsce jest religią

autokefaliczną, co znaczy, że miejscowy Kościół jest odrębną jednostką wchodzącą w skład

całego Kościoła Powszechnego. Jej wyznawcy sądzą, że głoszą jedyną prawdziwą wiarę w Boga.

Msze odprawiane są w języku starosłowiańskim. Ciekawe jest to, że wszyscy biskupi są sobie

równi (nieistotne jest to, czy dany biskup jest metropolitą czy patriarchą). W kościele

prawosławnym szczególny kult oddawany jest Matce Bożej. Ważną rolę spełnia ikona, jako

okno duchowości lub ewangelia pisana kolorami. Reguły postu u prawosławnych są bardzo

surowe. W ciągu całego niemal Wielkiego Postu i Wielkiego Tygodnia nie spożywa się mięsa,

ryb i wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego (w tym nabiału). Na koniec

pierwszoklasiści zachęceni przez duchownego mogli sobie zrobić pamiątkową fotografię na tle

przepięknego ikonostasu. (tekst Martyna Szuba, foto – Martyna Patoka z kl. 1f)

Page 6: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

Z CYKLU: BYLIŚMY, WIDZIELIŚMY…

NAD MORZEM… (trzecioklasiści z 3f i 3g)

Za nami ostatnia wspólna trzydniowa wycieczka klasowa. W I klasie byliśmy w gó-

rach, w II na Mazurach i na Suwalszczyźnie, a w III (zachowując obrany kierunek z południa na

północ ) pojechaliśmy nad morze. Było – jak zwykle – fantastycznie! I – jak zwykle – udało

nam się sporo zobaczyć i jeszcze więcej przeżyć!

Muzeum w Kątach Rybackich: Poznaliśmy rodzaje łodzi rybackich oraz niektóre metody połowów. Zobaczyliśmy narzędzia, używane dawniej przez rybaków. Udaliśmy się też na krótki rejs po Zalewie Wiślanym, w czasie którego każdy z nas miał szansę kierować statkiem. Latarnia w Krynicy Morskiej: Weszliśmy na szczyt budowli, z którego mogliśmy podziwiać panoramę Mierzei Wiślanej. Obejrzeliśmy źródła światła z bliska i doświadczyliśmy trudności wchodzenia po ponad stu schodach na wysokość prawie dwudziestu siedmiu metrów, którą codziennie znoszą pracownicy latarni. Europejskie Centrum Solidarności: Poznaliśmy historię Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”: od pierwszych strajków w Stoczni Gdańskiej, aż do utworzenia III Rzeczpospolitej. Multimedialna, interesująca wystawa przybliżyła nam wydarzenia prowadzące do wyzwolenia Polski z systemu komunistycznego. Koło widokowe w Gdańsku: Z wysokości pięćdziesięciu pięciu metrów podziwialiśmy panoramę Gdańska. Odwiedziliśmy polską wersję brytyjskiego London Eye.

Park linowy: Przeszliśmy przez tory, zawieszone kilka metrów nad ziemią między drzewami. Adrenalina wstrząsała naszymi ciałami, kiedy pokonywaliśmy wymyślne przeszkody. Każde kolejne zadanie zmuszało do starannego planowania wszystkich ruchów i stawiało przed nami pytanie – czy damy radę? Pola bitwy grunwaldzkiej: Udaliśmy się na spacer po terenie, na którym miejsce miała bitwa pod Grunwaldem. Poznaliśmy jej przebieg

dokładniej niż kiedykolwiek, widząc miejsca, w których walczono. Zobaczyliśmy, jak wyglądały obozy rycerzy, ich stroje i uzbrojenie. Dotknęliśmy kawałka historii.

Kinga Wojciechowska, 3f

Page 7: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

PROROCZY SEN ABSOLWENTA…

Pamiętasz, co ci się dziś śniło? Chcesz poznać znaczenie swoich snów? Wychodzimy naprzód

oczekiwaniom i staramy się wytłumaczyć, jak od momentu ukończenia gimnazjum należy

odczytywać swój sen i dowiedzieć się, co on tak naprawdę znaczy…

dyrektor – otworzą się przed tobą „BRAMY NIEBIOS”, czeka cię niebywałe szczęście

budynek szkoły – pora odwiedzić swoje ukochane gimnazjum

twój wychowawca – ktoś się tobą zaopiekuje, twój los będzie w dobrych rękach

sala gimnastyczna – już niedługo spełni się

twoje największe marzenie

szatnia – w tym sezonie czeka cię

rewolucja w stylu ubierania

panie sprzątające – to znak, że najwyższy

czas posprzątać w swoim pokoju, wyrzucić

swoje zeszyty, spalić kartkówki

pan Witek –możesz mieć pewność, że w

czasie wakacji żaden sprzęt domowy nie

ulegnie zniszczeniu

pan Rybiński – możesz mieć pewność, że nie wiadomo, co się dziś wydarzy

pani Szulawska – czeka cię daleka podróż; będziesz pielgrzymować…

toaleta – uważaj, zostaniesz przyłapany na gorącym uczynku!

stołówka – czeka cię obiad w wykwintnej restauracji

sala 19 – na pewno nie zmarzną ci stopy!

sala teatralna – zrobisz karierę, odniesiesz sukces artystyczny

pokój nauczycielski – wkroczysz do jaskini zagłady, uważaj na siebie

gabinet pielęgniarki – wszystkie drzwi się przed tobą zamkną, „nie masz, nie masz nadziei”

KOLOROWYCH SNÓW ŻYCZĄ REDAKTORZY Z 3F!

Page 8: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

TRZECIOKLASIŚCI ODCHODZĄ… Poprosiliśmy wszystkie klasy III o wypełnienie dokończenie takich samych zdań. Zobaczcie, jak

bardzo piękne, śmieszne są wspomnienia tych, którzy już opuszczają mury naszej szkoły.

KLASA 3A Nasz wychowawca jest niczym struś pędziwiatr. Najlepiej zapamiętamy jak goniły nas zombie po Twierdzy Boyen. Najbardziej będzie nam brakowało pani Pszczółkowskiej. Najlepsza wycieczka w gimnazjum do Zamku Królewskiego. Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ pani Pszczółkowska

chowała się przed nami pod ławką (sprawdziliśmy – po to, żeby podłączyć sprzęt - przyp.red.) Chcemy, żeby zapamiętano nas jako klasę, która nie ma problemu z różnicami międzyludzkimi, traktuje wszystkich z uśmiechem i otwartym sercem i stara się pomóc wszystkim potrzebującym.

KLASA 3B Nasz wychowawca jest cudowny, niezawodny i myślimy, że takiego to tylko ze świecą szukać. Najlepiej zapamiętamy dni wolne, szczególnie wakacje. Najbardziej będzie nam brakowało naszej polonistki – pani Anny Lubienieckiej. Nigdy nie zapomnimy jej złotych myśli i anegdot. Najlepsza wycieczka w gimnazjum – Serpelice 2012 –

kajaki, zjazdy na linie. Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ każdy z nas ma inne zainteresowania i osobowość. Chcemy, żeby zapamiętano nas jako klasę pierwszą do żartów, ostatnią do nauki.

KLASA 3C Nasz wychowawca jest najlepszy, najmilszy i najwspanialszy. Najlepiej zapamiętamy rzut księdza Marcina kulą do kręgli, panią Anię (Borkowską – przyp.red.) i jej znajomość z mapą. Najbardziej będzie nam brakowało naszych nauczycieli kolegów. Najlepsza wycieczka w gimnazjum z ks. Marcinem oraz

panią Anną nad morze, która była bardzo szalona. Dobrze się na niej razem bawiliśmy. Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ mamy Mateusza Zycha w klasie . Chcemy, żeby zapamiętano nas jako dobrych wariatów oraz wspaniałych uczniów.

Page 9: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

KLASA IIID Nasz wychowawca jest osobą wymagającą, o specyficznym charakterze, rygorystyczna. Najlepiej zapamiętamy miłą atmosferę w szkole i panią Anię Misiołek. Najbardziej będzie nam brakowało kolegów i koleżanek z klasy, pani Ani Misiołek.

Najlepsza wycieczka w gimnazjum - na Stadion Narodowy. Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ wytrzymaliśmy 3 lata z naszą wychowawczynią, a ona z nami. Chcemy, żeby zapamiętano nas jako fajnych, pogodnych uczniów. KLASA IIIE Nasz wychowawca jest dumny i blady. Najlepiej zapamiętamy panią Grażynkę z szatni. Najbardziej będzie nam brakowało przedstawień o kasztanowcach. Najlepsza wycieczka w gimnazjum do ośrodka Gwarek na Mazurach. Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ uczy nas pani Sugier. Chcemy, żeby zapamiętano nas jako małe, grzeczne dzieci.

KLASA IIIF Nasz wychowawca jest dla nas największym wsparciem. Najlepiej zapamiętamy nasze pełne wrażeń wycieczki. Najbardziej będzie nam brakowało siebie nawzajem i przyjaznej, „domowej” atmosfery w tej szkole oraz dyrektora. Najlepsza wycieczka w gimnazjum to wyjazd na Mazury i Litwę. Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ zrobiliśmy niezapomniane urodzinowe niespodzianki naszej wychowawczyni.

Chcemy, żeby zapamiętano nas jako uczniów aktywnych, redaktorów gazetki szkolnej. KLASA IIIG Nasz wychowawca jest wyjątkowy, zaangażowany, ale też trochę roztrzepany . Najlepiej zapamiętamy wycieczki szkolne, dobrych nauczycieli, chwile spędzone razem. Najbardziej będzie nam brakowało wychowawczyni i dowcipów pana Rybińskiego. Najlepsza wycieczka w gimnazjum to każda wycieczka! Jesteśmy wyjątkowi, ponieważ tworzymy zgraną grupę, potrafimy razem współpracować. Chcemy, żeby zapamiętano nas jako zgraną klasę, wyjątkowo zaangażowaną w życie szkoły.

Page 10: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

10 czerwca 2015 roku w naszym

gimnazjum odbyła się III Gimnazjalna

Sesja Popularnonaukowa zorganizowana

przez panią dr Lillę Kłos.

Tematem przewodnim sesji była Druga

wojna światowa w Mińsku Mazowieckim

i powiecie. Podczas owego wydarzenia

spotkali się młodzi mińszczanie

zafascynowani tą dziedziną nauki oraz

dwóch znamienitych gości: pan Piotr

Wojdyga – radny miasta Mińsk

Mazowiec-ki i pan dr. Tadeusz Boruta –

adiunkt Uni-wersytetu Przyrodniczo-

Humanistycznego w Siedlcach.

Sesję rozpoczął wspaniały występ Julii

Tomaszkiewicz, która zaśpiewała piosenkę

„Biały Krzyż” Czerwonych Gitar. Przed

publicznością wystąpiły wszystkie

gimnazja z Mińska Mazowieckiego.

Przedstawiciele poruszyli takie tematy jak:

życie codzienne w Mińsku Mazowieckim

pod okupacją niemiecką (Gimnazjum

Salezjańskie); miejsca pamięci narodowej

w Mińsku Mazowieckim (GM nr 3); relacje

świadków (GM nr 2); zagłada Żydów na

terenie Mińska Mazowieckiego w czasie II

wojny światowej (GM nr 1); bitwy II wojny

światowej w okolicach Mińska

Mazowieckiego (Gimnazjum im. Polskiej

Macierzy Szkolnej).

III Gimnazjalna Sesja Popularnonaukowa okazała się naprawdę wspaniałym pomysłem na bliższe poznanie historii tamtych lat oraz naszego miasta.

Michalina Smoleńska 1e

II wojna światowa w Mińsku Maz.: Niemcy wkroczyli do miasta 12 wrześ-

nia 1939r. 13 września 1939r. – bitwa pod Kału-

szynem; 1940r. – utworzenie w Mińsku getta,

liczyło ono 7 tysięcy Żydów, zostało zlikwidowane w 1942 r., a jego miesz-kańcy wywiezieni do obozu zagłady w Treblince;

17 lutego 1944r. – „wielka wsypa” – akcja aresztowania mińskich działaczy AK; m.in. rodziny Sażyńskich;

30 lipca 1944r. – odbicie Mińska Maz. z rak hitlerowskich przez AK;

1 sierpnia 1944r. – wybuch powstania warszawskiego;

sierpień 1944r. – przejecie Mińska przez władze sowieckie;

1945r. – zamordowanie burmistrza miasta przez komunistów;

Fakty zebrał Michał Mroczek z 3e

HISTORIA NA BOGATO

Page 11: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

Śpiew, teatr, a może taniec... Czyli o tym, jakie talenty mają uczniowie naszego gimnazjum.

TALENCIAKI

We wtorek 19 maja odbyła się trzecia edycja (pierwsza

szkolna) ”Talentomani”. Miała ona za zadanie odkryć

talenty uczniów naszej szkoły. Nie było to wcale takie

trudne, okazało się bowiem, że zarówno chłopcy jak i

dziewczęta mają ich bardzo dużo.

Do udziału w „Talentomani” zgłosiło się 28 zespołów/

uczniów i chociaż niektórzy w ostatniej chwili zrezygnowali

z występu, to i tak było bardzo dużo ciekawych talentów

do odkrycia. Każdy z występujących otrzymał dyplom

z napisem: „Szkolny Talent 2015” oraz słodki upominek.

Jak się okazało, talenty potrafią być bardzo zróżnicowane.

Od śpiewu i teatru, poprzez taniec oraz tworzenie własnej

muzyki, aż do gry na ukulele i pokazu broni. Nie zabrakło też

pokazu własnej sztuki i fotografii.

Nawet małe pomyłki podczas występu to dla uczniów

naszego gimnazjum nie problem. Można przecież zacząć

przedstawienie od początku, a w razie czego publiczność

pomoże .

Wszystkim uczestnikom należy gratulować nie tylko talentu,

który na 100% mają, ale i odwagi. Bez niej nie wyszliby na

scenę i nie zaprezentowaliby się tak pięknie, jak to zrobili.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku odkryjemy jeszcze

więcej talentów (przybędzie nam zapewne sporo nowych

uczniów). Na koniec pozostało mi tylko życzyć wszystkim,

tym którzy zaprezentowali się we wtorek i tym, którzy

swoje talenty wolą zachować dla siebie, powodzenia w

rozwijaniu pasji.

Gabrysia Majchrzyk kl.1e

Page 12: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

DZIĘKOWALIŚMY W DRODZE

11 czerwca wzięliśmy udział w IV Pieszej Pielgrzymce, tym razem wędrowaliśmy do Siennicy.

Tegoroczną nowością był udział w pielgrzymce wolontariuszy z Hiszpanii i Francji z Fundacji

EBU. W drodze dziękowaliśmy za mijający rok szkolny.

W tym roku przebyliśmy krótki odcinek, tylko 7,5 km. Szliśmy przez okoliczne wioski –

Mikanów, Pogorzel, Wojciechówkę. W czasie postojów, zarówno w lesie, jak i na łące, ks.

Marcin uczył nas tańców religijnych – „Belgijki” i „Raduje się dusza ma”. W Siennicy

zwiedzaliśmy podziemia kościoła p.w. św. Stanisława, czyli kryptę, w której pochowano

zakonników. Obejrzeliśmy też eksponaty zgromadzone w Izbie Pamięci w Zespole Szkół

Siennickich. Wszędzie przyjęto nas bardzo życzliwie. W kościele wysłuchaliśmy informacji o

patronie, czyli o św. Stanisławie Męczenniku, złożyliśmy kwiaty przed relikwiami św. Jana

Pawła II i zaśpiewaliśmy Hymn Szkół im. Jana Pawła II. Ks. Marcin zachwycił wszystkich swoją

gestykulacją do słów piosenki „Jesteś życiem mym” – kto nie był i nie widział, niech żałuje! Na

zakończenie zajadaliśmy się słodkimi bułkami! (red.)

Page 13: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

WARTO PRZEMYŚLEĆ

Ile razy zadawaliście

sobie pytanie, skąd

wziął się świat? Skąd

wzię-liście się wy sami?

Kto lub co wpłynęło na

to kim jesteście? I

najważ-niejsze – czy w

ogóle za-dawaliście

sobie takie pytania? A

może nigdy się nie

zastanawialiście nad

istnieniem tego, co

otacza nas dookoła,

tylko powielacie sche-

maty narzucane od po-

koleń przez rodzinę,

szkołę , znajomych…

Jako młode osoby, po-winniśmy być ciekawi i głodni wiedzy. Najwięk-szą zagadką jest istnienie, a mianowicie – istnienie Boga. Boga, o którym wydawałoby się uczą nas od tylu lat. Ale czy tak naprawdę wiele o nim wiemy?

Na każdym kroku, bez różnicy czy to w szkole, czy też w domu Jego imię jest ogłaszane, jako stworzyciela. Ale jak jest naprawdę? Czy rzeczywiście SAMI bez inicjatywy społeczeństwa zadaliście sobie te pytania?

Dla niektórych wiara w Boga, jest po prostu przyjemna. Łatwiej jest myśleć ludziom, że mimo wszystko istnieje ktoś, kto ma kontrolę nad światem, który ich otacza. Albo, że bez istnienia Boga ich istnienie byłoby absurdalne. Ktoś też kiedyś mi powiedział: „wierzę w Boga, bo przynosi on spokój mojej duszy”. Bez wątpienia, wygodniej jest żyć z myślą, że nigdy tak naprawdę nie umrzemy, że po śmierci czeka nas spokój, piękno i szczęście. Chyba każdy wolałby po śmierci „tańczyć z aniołami”, niż po prostu zniknąć, skończyć się. Ale czy nasza wiara opiera się tylko na komforcie? Czy za tym stoi coś więcej?

Jedni powiedzą, że nie wierzą w Boga, bo go nie widzą. Inni twierdzą, że czują go w sercu. To im wystarcza. Dla wielu Biblia jest księgą, wskazującą drogę, potwierdzającą tezy stawiane przed samym sobą, dla reszty jest to książka, jak każda inna. Bez logicznego powiązania z rzeczywistością.

Warto pomyśleć, czy słusznie wierzysz w Boga, w istnienie Jezusa, który pozwolił odebrać sobie życie „dla dobra innych”. Gdyby logicznie się zastanowić, każdy mógłby postąpić tak w obliczu śmierci, jak Jezus. Pewne zdarzenia, jak na przykład zmartwychwstanie mogą być fikcją, wyobraźnią autora.

Jako, że jesteśmy już coraz starsi. Wkraczamy w dorosłe życie, powinniśmy zająć swoje stanowisko w wielu kwestiach, myśleć samodzielnie, szukać odpowiedzi na pytania. Te mało istotne i te najważniejsze, owiane ogromną tajemnicą. Jednym z tak nurtujących pytań jest właśnie „wierzę bo muszę, czy wierzę bo czuję?”

Dlaczego wierzycie w Boga? Jakie macie podstawy, że On istnieje? I gdzie jest? A może po zagłębieniu się w temat całkowicie odrzucacie jego byt? Izabela Rosiecka 2a

Page 14: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

PODSUMOWAŃ CZAS

Rok szkolny dobiega końca. Dla wielu z nas był to dobry rok. Jako szkoła

mamy się czym pochwalić – nie tylko sukcesami indywidualnymi, ale także

jako społeczność.

ŚWIADECTWA Z WYRÓŻNIENIEM:

WZOROWE ZACHOWANIE:

56

19

46

0

10

20

30

40

50

60

klasy I klasy II klasy III

73

33

56

0

10

20

30

40

50

60

70

80

klasy I klasy II klasy III

Page 15: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

NASI NAJLEPSI – KONIEC ROKU SZKOLNEGO 2014/2015:

WYNIKI EGZAMINÓW GIMNAZJALNYCH – TEŻ SUKCES!

GM2

miasto Mińsk Maz.

powiat województwo mazowieckie

jęz. polski 72,2 67,4 64,7 64,7

historia / wos 71,7 68,1 65,7 65,9

matematyka 62,4 58,1 51,4 51,2

przedmioty przyrodnicze 59,9 56,5 52 52,1

jęz. angielski – podst. 78,3 75,2 69,1 69,8

jęz. angielski - rozszerzony 61,7 58,8 50,1 51,2

jęz. niemiecki – podst. 72,3 74,7 61,2 55,5

Jęz. rosyjski – podst. 50,0 50,5 43,0 55,4

Page 16: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

WIZYTA AMBASADORA WENEZUELI

16 czerwca naszą szkołę odwiedził ambasador Boliwariańskiej Republiki Wenezueli – pan Luis

Adolfo Gómez Urdaneta w towarzystwie pana burmistrza Marcina Jakubowskiego. Wizyta

pana ambasadora stała się dla nas okazją do poszerzenia wiedzy o Wenezueli. Wzięliśmy udział

w Quizie o Wenezueli i w konkursie na prezentację o tym kraju. Podczas krótkiej wizyty w

szkole pan ambasador wręczył nagrody zwycięzcom, czyli Jakubowi Hoangowi (1b) za zajęcie I

miejsca w quizie, Izabeli Rosieckiej (2a), która zajęła II miejsce i Radosławowi Kuźmie (3f) za III

miejsce. Ananasy otrzymali również zwycięzcy konkursu na prezentację multimedialną: Marta

Gańko (1e) – I miejsce, Julia Patoka (2a) – II miejsce i Kamila Serafińska (2a) – III miejsce.

Później pan ambasador obejrzał najlepszą prezentację i odpowiedział na nasze pytania.

Poniżej zamieszczamy krótki wywiad z panem

ambasadorem, zachęcamy do lektury.

(NM – Na Marginesie): Kiedy i dlaczego zaczął

się Pan interesować Polską ?

(pan ambasador Urdaneta): To długa historia…

Nikt z was nie urodził się jeszcze wtedy, kiedy ja

zacząłem interesować się Polską. Pierwszy raz

przyjechałem do Polski w 1983 roku. Polska jest

mi bardzo bliska, ponieważ moja żona urodziła

się w Rosji, a kiedy ją poznałem, mieszkała w

Niemczech, dlatego ja sam byłem wtedy jak Polska: pomiędzy Rosją a Niemcami.

(NM): Czy próbuje się Pan uczyć języka polskiego?

(pan ambasador Urdaneta): Nie tylko próbuję, ale muszę uczyć się języka polskiego. Dużo

rozumiem, jednak mówię bardzo mało. Nie jest mi z tym źle, ponieważ i tak najwięcej mówią

kobiety.

(NM): Czy w polskich szkołach, które Pan odwiedził, zauważył Pan coś, co warto byłoby

przenieść do szkół wenezuelskich?

(pan ambasador Urdaneta): Na pewno lekcje języków obcych. To ważna i niezbędna wiedza,

której nie dostarcza się młodzieży w Wenezueli tak jak w krajach europejskich. U nas młodzież

dużo czasu spędza na plaży, a to nie służy nauce języków obcych… Na pewno jestem pod

wrażeniem polskiego systemu szkolnictwa i wysokiego poziomu nauczania w waszym kraju.

(NM): Dziękujemy za rozmowę.

Martyna Kłoczewiak i Kinga Wojciechowska, 3f

Page 17: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

SUPERGIMBUS

29 maja w Szkołach Salezjańskich odbył się po raz

dziewiąty konkurs na najlepszego gimnazjalistę

powiatu mińskiego SUPERGIMBUS 2015. W szranki

stanęło 18 gimnazjalistów, naszą szkołę

reprezentowała MARTA JABŁOŃSKA z kl. 3g.

Wychowawczyni, pani Renata Ziółkowska zasiadła w

jury jako przedstawiciel szkoły, która zwyciężyła w

poprzednim roku. Uczestnicy zma-gań odpowiadali,

używając nowoczesnej technologii, na pytania z różnych dziedzin nauki. Liczyła się wiedza, ale i

refleks. MARTA zajęła w konkursie II miejsce i zdobyła tytuł Najlepszego Gimnazjalisty

Mińska Mazowieckiego. W nagrodę otrzymała statuetkę, dyplom oraz tablet i czytnik e-

booków. Za najlepszych kibiców konkursu uznano 3g!

NUTY PRZYJAŹNI

Z dumą informujemy, że zespół ARS NOVA prowadzony

przez panią Magdalenę Jakubowską zdobył wyróżnienie

podczas Międzynarodowego Konkursu Piosenki

Dziecięcej i Młodzieżowej “NUTY PRZYJAŹNI”, który

odbył się 6 czerwca w Hajnówce. Nagrodę wyśpiewali:

Iza Rosiecka, Natalia Bobrzyk, Kamila Serafińska, Alicja

Chodorska, Agnieszka Łukowska, Katarzyna Piłka, Maja

Ratyńska, Piotr Zyglarski, Jan Kondracki, Ada Woźniewicz. Gratulujemy zespołowi i jego

twórczej szefowej!

RATOWNICY NA SZÓSTKĘ!

W środę 10 czerwca w Szkołach Salezjańskich odbyły się

Miejskie Zawody Drużyn Ratowniczych. Konkurs z

pierwszej pomocy składał się z części teoretycznej i

praktycznej. Brały w nim udział gimnazja i szkoły

ponadgimnazjalne z Mińska Mazowieckiego. Każda

drużyna liczyła 5 osób. Naszą szkołę reprezentowali: Emil

Bartnicki z 2d, Kamila Karwowska z 2b, Zuzanna

Raciborska z 2b, Maja Ryfka z 2c i Agata Kaczmarczyk z 2c. Niezmiernie miło nam

poinformować, że nasza drużyna pod opieką nauczyciela edukacji dla bezpieczeństwa pani

Iwony Ciesielskiej zajęła I miejsce (podobnie jak w ubiegłym roku). (red.)

Page 18: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

Patrzeć na papier

oczami dziecka

Rodzic. To taka trudna życiowa rola.

Pewna mama Ruth Oosterman i pewien

tata Fred Giovannitti nie tylko świetnie

spełniają się jako opiekunowie, ale z

powodzeniem wraz z dziećmi realizują

swoje niebanalne wizje artystyczne.

Pochodzą z różnych

miejscowości, nie

znają się, ale łączy

ich jedno – miłość

do dzieci i sztuki.

Ta kobieta zawsze

chciała robić

cudowne prace ze

swoją pociechą, ale

jak tu tworzyć

wielkie arcydzieła z dwuletnią córeczką?

Kanadyjka Ruth Oosterman znalazła na to

sposób. Prosi dziecko Eve, aby czarnym

mazakiem

namalowała co

tylko jej się podoba.

Kiedy skończy,

zaczyna się praca

mamy. Jest to nie

lada wyzwanie,

wyobrażacie sobie

pewnie, jak

wyglądają rysunki

dwulatki. Ruth

przekształca szkic w

piękny obraz. „To coś naprawdę

wspaniałego, kiedy moja córka

przypomina mi, jak to jest znów malować

jak dziecko, pozwalając mi patrzeć na

papier swoimi oczyma” - mówi.

- Tato! Tato, narysuj mi samochód albo

kotka – tak często wołają dzieci, a potem z

zapałem, wychodząc za linie, kolorują

prace. Tutaj role się odwróciły. Niedawno

coraz bardziej rozpoznawalny stał się Fred

Giovannitti. I

słusznie, ponieważ

jego twórczość

naprawdę zachwyca.

Spędza on mało

czasu z dziećmi

przez wyjazdy

służbowe, dlatego

zabiera ich rysunki i

koloruje, a do tego

robi to ze wspaniałym efektem.

Zachęcam do zapoznania się z dziełami

utalentowanych

rodziców i ich dzieci.

Wystarczy wpisać w

wyszukiwarkę ich

nazwiska, a na

pewno zaskoczą was

prześliczne

tworzone z miłością

prace.

Marysia Piątkowska

1e

Page 19: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

LISTY NA WYMARCIU XXI wiek – czas komputerów, smartfonów, pokolenia sztucznej inteligencji. Z coraz większą

niechęcią spoglądamy na kartki i długopisy. Do komunikacji służy nam głównie Facebook i

telefon. Ba, zamiast wiadomości, wysyłamy po prostu zdjęcia na Snapchacie. Z dnia na dzień

umiera tradycja pisania listów.

Zaciekawiona urokiem papeterii i wspomnieniami rodziny, wygrzebującej pożółkłe koperty z

zakamarków strychu, postanowiłam sama przekonać się, co sprawia, że magia listów jest tak

cudownie nieśmiertelna.

Ja, czy może My. Bo Nasze listy miały pieczętować przyjaźń. „Przecież widzimy się codziennie.”

A jednak zawsze jest o czym pisać, więc koperty już od pewnego czasu stale krążą; w jedną i w

drugą stronę. A każda litera i każda kropka mają swój własny charakter. Nie znikną z pola

widzenia zastąpione nowymi, wystukanymi na klawiaturze wiadomościami. A może za kilka lat

wrócimy do nich, żeby wszystko wspominać?

Przynajmniej część osób pomyśli teraz: „głupie, ckliwe, nudne”. Myślałam to samo, bo

„najtrudniejszy jest pierwszy krok”. A przecież to nie jest wielki wysiłek. Wziąć kartkę, długopis.

Opisać swoje marzenia, plany, co tylko chcemy. Pisać o tym, co nas interesuje. Poznawać

nowych ludzi. Zachowywać wspomnienia i dobrze się bawić.

(Nawet na Facebooku istnieje wiele grup, w których poznają się ludzie, chcący podtrzymać

tradycję pisania listów.)

Spróbuj, warto.

Natalia Wysocka, 3g

Page 20: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

W Mińsku Mazowieckim w 2014 roku

powstała pierwsza w Polsce „Aleja Gwiazd

Literatury”. Coś na kształt alei gwiazd

filmowych w Hollywood. Pierwszą

gwiazdę odsłoniła polska poetka Julia

Hartwig. Dnia 30 maja 2015 roku swoją

gwiazdę odsłonił Janusz Głowacki, którego

chyba wszyscy znamy. A w każdym razie

powinniśmy znać. Jest to polski prozaik,

dramaturg, a także wybitny twórca

scenariuszy do takich filmów jak „Rejs”.

Jako iż Pan Janusz Głowacki na co dzień

mieszka w Nowym Jorku, organizatorzy

imprezy postanowili zrobić mu

niespodziankę i na teren biblioteki

przywieźli go nowojorską żółtą taksówką.

Po krótkich brawach i zajęciu przez

wszystkich miejsc prowadzący imprezę

Remigiusz Grzela przedstawił sylwetkę

bohatera wieczoru, który stwierdził, że

dzięki temu przypomniał sobie swoje

życie.

Podczas gali miało miejsce wręczenie

nagród laureatom konkursu „Gwiazda

Literatury 2015” – za najlepszy plakat

otrzymał nagrodę lokalny artysta -

Krzysztof Jagodziński.

Kolejnym punktem było wręczenie

statuetki Januszowi Głowackiemu. Pisarz

powiedział parę słów, a następnie zaczął

opowiadać śmieszne historie związane

z jego przyjacielem Janem Himilsbachem,

którego ławeczka stoi obok biblioteki.

Całą imprezę zwieńczył występ grupy

tanecznej Art Color Ballet, która

wykorzystując technikę body painting

i ogromne umiejętności baletowe

dosłownie wcisnęła widownię w krzesła.

Wisienką na torcie było oczywiście

odsłonięcie gwiazdy przez Janusza

Głowackiego. Po tym wydarzeniu odbył się

wywiad z telewizją TVP Warszawa.

Cały wieczór przebiegł bez żadnych

wpadek, a sama „Gwiazda” literatury –

Janusz Głowacki - był bardzo zadowolony.

Za rok biblioteka odsłoni kolejną gwiazdę.

Kacper Mól 3e

Fot. Archiwum MBP

ALEJA

GWIAZD

Page 21: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

WARTO CZYTAĆ – WARTO CZYTAĆ – WARTO CZYTAĆ – WARTO CZYTAĆ – WARTO CZYTAĆ

Przeczytałam wiele powieści kryminalnych, ale żadne z nich nie zrobiły na mnie takiego

wrażenia, jak te napisane przez szwedzkiego pisarza Stiega Larssona, który tuż przed

ukazaniem się pierwszej części trylogii kryminalnej "Millenium" zmarł na atak serca.

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”

Pierwsza część trylogii „Millennium”

Stiega Larssona – powieść „Mężczyźni,

którzy nienawidzą kobiet” ma w sobie

wszystko to, czego dobremu kryminałowi

potrzeba: zawikłaną

intrygę, świetnie

prowadzoną narrację,

doskonale budowane

napięcie i bardzo

wyrazistych bohaterów.

Jednego z głównych

bohaterów książki -

Mikaela Blomkvista

poznajemy w trudnym dla

niego czasie, gdy został

oskarżony o zniesławienie

szwedzkiego finansisty -

Hansa-Erika

Wennerströma.

Otrzymuje on wtedy

propozycję przyjrzenia się

sprawie kryminalnej

sprzed czterdziestu lat, kiedy zniknęła bez

śladu Harriet Vanger. Mikael

przeprowadza się do Hedeby - rodzinnej

miejscowości Vangerów. Do pomocy

otrzymuje Lisabeth Salander - genialną

researcherkę i niesamowitą hakerkę, która

przy tym posiadała fotograficzną pamięć

oraz niebywałą zdolność łączenia faktów.

Początkowo nudne śledztwo okazuje się

mroczną i krwawą historią rodzinną. Jak

potoczą się dalsze losy Lisabeth i Mikeala?

"Mężczyźni, którzy

nienawidzą kobiet" to

rewelacyjna powieść pod

każdym względem:

misternie utkana intryga,

pełna zawiłych wątków,

tajemniczych i mrocznych

zagadek. W książce

ukazane są również

wspaniałe portrety

psychologiczne bohaterów

oraz idealnie wplecione

wątki miłosne.

Pozostałe części trylogii

"Milenium" są równie

dobre jak pierwsza,

postaram się je Wam

przybliżyć w następnych numerach "Na

marginesie". Zachęcam wszystkich

do sięgnięcia po powieści Stiega Larssona

w wakacje:) Naprawdę warto.

Ola Kałuska 2d

Page 22: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

SONDA – SONDA – SONDA – SONDA – SONDA – SONDA – SONDA – SONDA

Zapytałyśmy nauczycieli o ich wakacyjne plany. Wśród nauczycieli z naszej szkoły bardzo modnym kierunkiem spędzenia wolnego czasu jest Chorwacja, Hiszpania oraz polskie wybrzeże. Okazuje się, że: p. K. Milewska razem z córką w tegoroczne wakacje będzie spędzała w Stanach Zjednoczonych. p. E. Raczyńska wspólnie z rodziną oraz psem wybiera się nad polskie morze - do Krynicy Morskiej. p. R. Mroczkowska wakacje spędzi ze znajomymi nad morzem oraz odwiedzi rodziców. p. G. Wyszogrodzki razem z rodziną wybiera się nad Morze Bałtyckie. p. I. Szulawska urlop spędzi z rodziną w Krynicy Morskiej oraz planuje wybrać się na weekend do Krakowa. p. J. Kołodziejczyk tegoroczne wakacje planuje spędzić z rodziną nad Morzem Bałtyckim prawdopodobnie we Władysławowie bądź Karwii. p. G. Olczak wybiera się do Hiszpanii. p. L. Kłos wakacje spędzi wspólnie z rodziną nad Morzem Bałtyckim, w górach oraz za granicą. p. A. Wróbel początek wakacji spędzi z dziećmi z Ukrainy, razem z nimi będzie można ją spotkać, m.in. w Krakowie, następnie wybiera się do Hiszpanii oraz Maroka, koniec wakacji razem z siostrą spędzi na działce w Bydgoszczy. p. E. Cybulska wakacje spędza na obozie z dziećmi w górach oraz nad morzem. p. I. Saganowska urlop spędzi z rodziną w Chorwacji. p. U. Ćwiek wybiera się z rodziną na Mazury, a z przyjaciółmi do Rumunii. p. A. Lubieniecka razem z rodziną wybiera się do Chorwacji. p. A. Kożuchowska wspólnie z rodziną urlop spędzi w Chorwacji. p. E. Borkowska wakacje spędzi z rodziną i przyjaciółmi w Chorwacji, Czarnogórze oraz w Krakowie.

Niektórzy z naszych nauczycieli nie mają jeszcze sprecyzowanych planów wakacyjnych, ale bez względu na to, gdzie się wybierają się i nauczyciele, i uczniowie - wszystkim życzymy UDANYCH WAKACJI !!!

BAWCIE SIĘ BEZPIECZNIE I WRACAJCIE

WE WRZEŚNIU CALI I ZDROWI

Ola Kałuska i Weronika Ponikowska 2d

Page 23: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

CO ZROBIĆ Z CZASEM W WAKACJE?

W wakacje nareszcie mamy bardzo dużo czasu, a okazuje się, że często nie wiemy, co z nim

zrobić. Pomijam wyjścia do kina (bo kina nie mamy), granie na komputerze (bo to można też w

czasie roku szkolnego), czy wypady na pizzę lub do „Maka”. Oto moje propozycje na wakacje:

1. Harcerstwo/MDP (Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza) - lubisz przygodę, gry terenowe,

zespołowe? W takim razie jest to dobre rozwiązanie dla ciebie – zarówno w harcerstwie, jak i

w MDP nauczysz się musztry. W harcerstwie obozy wakacyjne gwarantowane, a w MDP nie raz

pojedziesz na zawody dla młodych strażaków.

2. Wybierz się nad zalew „Karczunek” w Kałuszynie - jeśli nie masz możliwości wyjazdu nad

morze/na Mazury, jest to świetne rozwiązanie. Możesz zabrać znajomych, przejażdżka

rowerem to też dobry pomysł, a przy dobrej pogodzie opalenizna i dobra zabawa są

zagwarantowane.

3. Poszukaj pracy na wakacje – szczególnie polecam tym, którzy chcą załatać swoją dziurę

budżetową. Nigdy i żadnych pieniędzy nie docenisz tak, jak zarobionych dzięki własnej pracy!

Jeśli zdecydujesz, że wakacje 2015 są po to, żeby się wynudzić – też masz do tego prawo!

Sylwia Szuba, 3f

*****************************************************************************

NA WAKACJE Z DOWCIPAMI… PO NIEMIECKU

Am Strand fragt eine

ängstliche Urlauberin:

"Gibt es hier giftige

Quallen oder Seeigel?"

"Aber nein, die Haie

haben die längst

verspeist!"

"Was denn, Herr Bressel, Sie wollen Rom in drei Tagen kennen

gelernt haben? Wie haben Sie das denn gemacht?"

"Arbeitsteilung! Meine Frau hat die Bauwerke und Museen

besichtigt, meine Tochter die Boutiquen und ich die Kneipen!"

"Heinz, hast du eigentlich schon

Urlaubspläne gemacht ?"

"Nein, wozu ? Meine Frau

bestimmt, wohin wir fahren,

mein Chef bestimmt, wann wir

fahren und meine Bank wie

lange wir fahren."

Die Familie fährt mit dem

Auto in den Urlaub. "So",

meint der Vater, "einen

Parkplatz haben wir

endlich.

Jetzt müssen wir nur noch

nachsehen, in welcher

Stadt wir sind!"

Ein Sommerurlauber aus

Flensburg fragt einen alten

Tiroler: "Regnet es bei euch

denn immer?"

"Nein, an einigen Tagen

kommt auch Hagel oder

Schnee."

"Sie sehen gar nicht gut aus, Herr Meier.

Waren Sie krank?" - "Nein, mit der

Familie in Urlaub!"

"Ich sehe Sie fast jeden Nachmittag

zu Hause. Haben Sie Urlaub?"

"Ich nicht, aber mein Chef!"

Page 24: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

KOKO- KOKO EURO SPOKO

W 2012 roku wraz z Ukrainą byliśmy gospodarzami XIV

Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Było to ważne wydarzenie

w historii nie tylko piłki nożnej, ale i kraju. Wybudowano

stadiony: w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu. Te

miasta były gospodarzami rozgrywek. Do Polski przyjechali

kibice z całej Europy, podziwiając nasze nowe obiekty sportowe i nasz kraj. Niektórzy po raz

pierwszy przekroczyli granicę Rzeczpospolitej. Jako gospodarze zdaliśmy wzorowo egzamin z

organizacji. Mieliśmy także wielkie nadzieje na sukces piłkarski, ale tu było o wiele gorzej.

Mecz otwarcia, czyli Polska- Grecja. Każdy go pamięta. Bramka Lewandowskiego i wspaniała

obrona rzutu karnego przez Przemysława Tytonia. Wynik 1:1. Potem mecz z Rosją. Atmosfera

jak przed bitwą warszawską 1920 roku. Stadion narodowy i gol Kuby Błaszczykowskiego, ale

wynik 1:1. Mecz ostatniej szansy. Polska- Czechy. Trzeba wygrać. Jesteśmy prawie pewni

sukcesu, a wynik 0:1. Nie weszliśmy do fazy finałowej, a było tak blisko.

Mecz finałowy odbył się na stadionie w Kijowie. Zagrali w nim Hiszpania i Włochy. Zwycięzcy -

w pełni zasłużeni- to Hiszpania z wynikiem 4:0. Po Euro zostały tylko stadiony i smaczek na

sukces w przyszłości. (Łukasz Sitkowski, 3f)

GWIAZDOR CZY „ŁAWKOWICZ”? - SUBIEKTYWNE PODSUMOWANIE

TRANSFERÓW 2014 DOMINIKA WOŹNIAKA (3G)

Czy nowo kupionego zawodnika, który strzela 20 bramek w sezonie, można nazwać gwiazdo-

rem? Czy zawodnik łapiący kontuzje to klapa transferowa? Czy transfer środkowego obrońcy

za 50 mln Euro można uznać za hit transferowy? Na żadne z tych pytań nie można

odpowiedzieć jednoznacznie, ponieważ każdy ma własną opinię. Chciałbym przedstawić swoje

zdanie na temat transferów piłkarskich dokonanych w 2014 r. Sezon 2014/2015 dobiega końca

i myślę, że jest to idealny moment na ocenę gry i postawy kupionych zawodników w 5

najsilniejszych ligach (Primera Division, Premier League, Bundesliga, Serie A, Ligue 1).

Zacznę może od liczb. Najwięcej pieniędzy na transfery wydano w angielskiej Premier League,

gdzie za nowych zawodników zapłacono aż 1 210 826 000 Euro. Średnia na klub wynosi ok.

60,5 mln. Najdroższym zawodnikiem kupionym w 2014 r. jest Luis Suarez, za którego FC

Barcelona wyłożyła aż 81 mln Euro. Podsumowanie zawodników polegać będzie na ocenieniu

(w szkolnej skali ocen 1-6) gry przez cały sezon i opłacalności transferu: Luis Suarez (Fc

Barcelona) 6, Angel Di Maria (Manchester United) 3, David Luiz (PSG) 4, Alexis Sanchez

(Arsenal) 5, Eliaquim Mangala (Manchester City) 4, Diego Costa (Chelsea) 4+, Luke Shaw

(Manchester United) 4+, Ander Herrera (Manchester United) 4+, Romelu Lukaku (Everton) 4,

Cesc Fabregas (Chelsea) 5-, Adam Lallana (Liverpool) 3, Dejan Lovren (Liverpool) 3, Mario

Balotelli (Liverpool) 1, Danny Welbeck (Arsenal) 4, Toni Kroos (Real Madryt) 4+.

Page 25: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

My mamy swoje flaki, kaszankę czy golonkę. Inni też mają…

KUCHNIA NIE ZAWSZE SMACZNA

Nas dziwią i odrzucają, jednak w swoich krajach są naprawdę popularne. Oto kilka potraw, których sam przepis wywołuje wstręt. Uwaga: Nie polecam czytać tego artykułu w trakcie jedzenia oraz po jedzeniu. Czytasz na własną odpowiedzialność ! Haggis: Najbardziej znana „niejadalna” potrawa. Pochodzi ze Szkocji. Przyrządzany z owczych podrobów (wątroby, serca i płuc), wymieszanych z cebulą, mąką owsianą, tłuszczem i przyprawami, zaszytych i duszonych w owczym żołądku. Tradycyjnie spożywa się go 25 stycznia w rocznicę urodzin Roberta Burnsa. Hákarl Tym razem coś z odległej Islandii. Danie to składa się tylko ze sfermentowanego mięsa rekina. Proces tworzenia - jakże dla nas dziwnej przekąski - jest długi i pracochłonny, jednakże w swoim kraju danie jest bardzo popularne.

Kanapka z mózgiem Coś z USA a dokładnie z St. Louis, w stanie Missouri. Jest to kanapka z mózgiem cieląt podawana w hamburgerowej bułeczce. W Meksyku czy Salwadorze je się mózgi wołowe, które są składnikiem tacos lub buritto. Balut Przenosimy się do odległej Azji. Balut jest to tradycyjna potrawa, m.in. kuchni wietnamskiej,

laotańskiej czy tez filipińskiej. Występuje jako danie przejściowe - nabiałowo (jajeczno) - mięsne i ma postać gotowanego jajka kaczego, wewnątrz którego znajduje się w pełni uformowany zarodek ptaka, którego spożywa się w całości – wraz z kośćmi, dziobem itd. Okres inkubacji jest inny w każdym z poszczególnych krajów. Fugu I chyba najbardziej zadziwiająca potrawa. Fugu jest to ryba. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jest trująca i może doprowadzić do śmierci. Podawana w Japonii, gdzie uchodzi za kulinarny rarytas. Jej smak jest ponoć bardzo delikatny. Tylko wysokiej klasy szef kuchni potrafi podać to danie tak, aby w rybie pozostała minimalna ilość trucizny, która wywoła jedynie uczucie klucia i uczucia odrętwienia warg i języka. Podczas paraliżu ofiara zatrucia jest w pełni świadoma tego, co się dzieje. Najczęściej dochodzi do śmierci przez uduszenie. Oczywiście potrawy, które tutaj przedstawiłam to tylko garstka obrzydliwych potraw świata, choć i my nie jesteśmy świeci. Amerykanie nie wyobrażają sobie, by zjeść nasze, np. ogórki kiszone. Ale o tym wszystkim w następnym numerze gazetki, już po wakacjach.

Julia Rodzoch 2d

Page 26: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

NIECODZIENNA NAUKA JĘZYKÓW OBCYCH

Zbliżają się wakacje. We wrześniu wielu z nas

postawi przed sobą jakiś cel. Jeśli interesujesz się językami

obcymi i chciałbyś pouczyć się ich na własną rękę, aby w

nowym roku szkolnym zaimponować nauczycielowi,

koniecznie zajrzyj na stronę www.livemocha.com. Jest to

platforma, którą polecił mi lektor ze szkoły językowej. Niestety nie ma jeszcze polskiej wersji

językowej, ale do korzystania z niej nie jest potrzebny wybitnie dobry angielski.

Po zarejestrowaniu otrzymujemy dostęp do wielu darmowych lekcji. Każda z nich rozpoczyna

się krótkim wprowadzeniem. Zawiera ono zwroty, które później będą wykorzystane w

kolejnych częściach. Następnie przechodzimy do słownictwa. Zazwyczaj możemy zobaczyć, jak

poznawane wyrazy lub zwroty można wykorzystać w zdaniu. Kolejna część to trochę informacji

o użyciu wyrażeń, które poznaliśmy. Znajdują się tutaj różne reguły i zasady, które mogą z

pewnością ułatwić naukę. W czwartej części możemy sami przećwiczyć to, czego dotyczy temat

lekcji. Zadania przeważnie dotyczą poprawności zapisu i rozumienia ze słuchu. Gdy dotrzemy

do piątej części, czeka nas już o wiele więcej pracy - aby sprawdzić, czy sumiennie się

przykładaliśmy do nauki, twórcy zadbali o to, aby każda lekcja kończyła się czterema zadaniami

– „przeczytaj i napisz", „posłuchaj i napisz", „przeczytaj i powiedz", a także „posłuchaj i

powiedz". Następnie są one sprawdzane przez użytkowników, którzy biegle władają tym

językiem.

Możliwość nagrania swojego głosu sprawia, że

bez wychodzenia z domu możemy się

dowiedzieć, czy nasz akcent jest poprawny, czy

musimy jeszcze popracować nad wymową. Pod

tym względem portal, a właściwie

międzynarodowa społeczność miłośników

języków obcych dorównuje nauczycielom,

którzy upominają, kiedy wymawiamy coś źle.

Można również skorzystać z pomocy eksperta,

który ma możliwość nagrania komentarza do

twojego zadania. Zachęcam do odwiedzenia tej

strony, bo warto!

Radek Kuźma kl. 3F

Page 27: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

MŁODA – ZDOLNA (Jasmine Thompson)

Niespotykane połączenie londyńskiej popkultury i chińskiej skromności ukształtowało

nadzwyczajnie zdolną i pracowitą dziewczynę- naszą rówieśniczkę, o której część mogła już

słyszeć- wiesz już, kto to?

Powszechnie znane są piosenki typu „Titanium” Davida Guetta'y czy „Let her go” grupy

Passenger, ale czy potrafimy wymienić choćby jednego artystę, który nagrywa covery tych

piosenek na portalu YouTube? Jedną z nich jest Jasmine Thompson znana na YT jako

TantrumJas. Jest to 14-letnia mieszkanka Londynu. Jej ojciec pochodzi z Anglii, a mama z Chin,

dlatego o Jasmine można powiedzieć, że ma „egzotyczną” urodę.

Wszystko zaczęło się 5 lat temu od serwisu YouTube, na którym zaczęła nagrywać covery już

jako dziecko . Wcześniej było to zupełnie amatorskie zajęcie i zabawa dla małej Jasmine, ale z

wiekiem, kiedy bardziej zgłębiała sztukę śpiewu, kupiła profesjonalny sprzęt i nagrywała coraz

poważniejsze piosenki.

Jasmine odkryła, że kocha śpiewać i stwierdziła, że to będzie jej sposób na życie (jeżeli się uda).

Na szczęście dla niej- udało się- i to w jak spektakularny sposób! Dziś ma ponad 1,2 mln

subskrybentów i aż 150 mln wyświetleń- to tak jakby każdy Polak obejrzał jej filmiki prawie 4

razy. Dzięki swojemu talentowi, ale też systematyczności nasza rówieśniczka zdobywa duże

grono fanów i zaczyna koncertować na całym świecie.

Jasmine stara się też tworzyć swoją własną muzykę i współpracuje z innymi artystami. Jedną z

najpopularniejszych w Polsce piosenek jej autorstwa jest „Sun goes down”, którą wykonała

razem z Robinem Schulzem. W Anglii jej cover „Ain't Nobody” uplasował się na 32. miejscu listy

UK Singles Chart. Kariera Jasmine, która rozwija się w zawrotnym tempie pozwoliła jej także na

wzięcie udziału w kampanii reklamowej znanej sieci sklepów w UK- Sainsbury's.

Podsumowując, Jasmine to skromna dziewczyna, której wielki talent doprowadził do

zasłużonej sławy. Uczniowie naszej szkoły też mogą rozwijać swoje talenty muzyczne z pomocą

pani Magdaleny Jakubowskiej na kółku, które choćby w tym roku odniosło wiele

spektakularnych sukcesów. Krótko mówiąc: próbuj- działaj!

Marta Jabłońska, 3g

Page 28: Na Marginesie - czerwiec 2015

NA MARGINESIE NR 11/117

PREMIERA „BEZ TYTUŁU”

Klasa IIa przy wsparciu Szkolnego Zespołu

Muzycznego ARS NOVA już w najbliższą

środę (24 czerwca) o godz. 15.00 zaprasza

serdecznie na premierowy musical „Bez

tytułu”, który został zrealizowany

w ramach projektu edukacyjnego.

To bardzo duże przedsięwzięcie

pochłaniało na próbach energię wielu

artystycznych talentów. Scenariusz przedstawienia jest w całości pomysłem uczniów,

oczywiście pod czujnym okiem pani Ani Lubienieckiej i pani Magdy Jakubowskiej. Taneczna

choreografia należy w całości do naszego tancerza Piotra Zyglarskiego, który niejedno ciało

zmusił do tanecznych pląsów. Ale tu nie chodziło tylko o pokazanie umiejętności, ale także

talentów z przymrużeniem oka, gimnazjalistów, którzy mają dystans do świata i poczucie

humoru. Klasa IIa opowie historię trochę znaną wszystkim, bo opartą na historii bajkowego

Kopciuszka. Artyści zdradzają, że będzie to historia miłosna. Jednak nie tylko o miłość tu

chodzi. Poruszone zostaną sprawy uczuć, tolerancji i inności. Aktorzy chcieli pokazać, że inne

wcale nie znaczy gorsze, przeciwności mogą się porozumieć, a nawet się w sobie zakochać.

Realizacja tego projektu to wiele godzin pracy zespołowej, wiele śmiechu, dużo emocji, sporo

nieporozumień, jeszcze więcej kompromisów, ale przede wszystkim dobra wspólna zabawa.

Zapraszamy 24 czerwca 2015r. o godzinie 15.00 do szkolnej sali teatralnej.

Nie może was tam nie być!

Julia Patoka, IIa