Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

51

Transcript of Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

Page 1: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm
Page 2: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

Publikacja wydana w ramach projektu:

„Monitoring społecznej odpowiedzialnos ci największych polskich przedsiębiorstw”. Projekt realizowany jest w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.

Wydawca:

Fundacja CentrumCSR.PL ul. Graz yny 15, lok. 323-325 02-548 Warszawa Tel.: +48 22 628 40 80 www.centrumcsr.pl/ www.facebook.com/CentrumCSRPL/ www.twitter.com/centrumcsrpl

Tres c publikacji dostępna jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Uz ycie niekomercyjne 3.0. Polska. Komercyjne uz ycie niniejszej publikacji jest zabronione bez pisemnej zgody wydawco w.

Publikacja wyraz a wyłącznie poglądy autoro w i nie moz e byc utoz samiana z oficjalnym stanowiskiem instytucji finansujących projekt.

Autorzy tekstów: Bartłomiej Kozek, Grzegorz Piskalski, Zofia Rojek, Maciej Słobodzian

Redakcja tekstu: Marta Czapnik

Materiał powstał przy współpracy:

IEH – Ethical Trading Initiative Norway DNV GL Business Assurance Poland Sp. z o.o.

Hausmanns gate 19 ul. Łuz ycka 6e 01-82 Oslo, Norway 81-537 Gdynia Tel.: 00 47 21 09 04 90 Tel.: 0048 58 51 15 020 E-mail: [email protected] E-mail:[email protected] www.etiskhandel.no/English http://www.dnvba.com/pl

Page 3: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

1

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Spis tres ci

O projekcie................................................................................................................................................................................. 3

Społeczna odpowiedzialnos c jako skuteczne narzędzie partycypacji ................................................... 3

Szczego łowy przebieg badania .................................................................................................................................. 4

Komunikacja w projekcie .............................................................................................................................................. 5

Partnerzy w projekcie ..................................................................................................................................................... 6

Efekty naszego projektu – co udało nam się zmienic ?..................................................................................... 10

Wybrane komentarze ze strony firm ................................................................................................................... 12

Raport „Społeczna odpowiedzialnos c biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka” ............... 13

Media o nas ............................................................................................................................................................................ 17

Debaty obywatelskie ......................................................................................................................................................... 18

Warszawa: „Czy wielkie firmy uwzględniają potrzeby lokalnych społecznos ci” (14 maja

2015, Warsztat Warszawski) ................................................................................................................................... 19

Poznan : „Czyje Miasto? Czyja praca?” (27 maja 2015, Klubokawiarnia „Meskalina”) ............... 22

Wrocław: „Prawa pracownicze, a społeczna odpowiedzialnos c biznesu” (29 paz dziernika

2015, Księgarnia „Tajne komplety”) ..................................................................................................................... 25

Gdan sk: „Biznes na pomorzu – społeczna odpowiedzialnos c czy droga na skro ty”

(18 lutego 2016, Europejskie Centrum Solidarnos ci) ................................................................................. 28

Gorzo w Wielkopolski: IV Kongres Rucho w Miejskich (18-20 wrzes nia 2015, Pan stwowa

Wyz sza Szkoła Zawodowa) ....................................................................................................................................... 31

Komentarze eksperto w ................................................................................................................................................... 35

ZA MAŁO FIRM CHCE WALCZYC Z KORUPCJĄ................................................................................................. 35

KORPORACJE I WOLNOS C SŁOWA – TRUDNE ZWIĄZKI ........................................................................... 37

POTRZEBUJEMY NOWEGO MYS LENIA O PODATKACH.............................................................................. 39

URSUS CHCE ROBIC BIZNES Z ASADEM ............................................................................................................. 41

CSR WEDŁUG FIRM: SAMOZACHWYT ZAMIAST TWARDYCH DANYCH ............................................ 43

CSR w pytaniach i odpowiedziach ............................................................................................................................. 45

Informacje o nas: ..................................................................................................................................................................... 49

Page 4: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

2

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Szanowni Pan stwo,

Oddajemy w Pan stwa ręce kolejną publikację Fundacji CentrumCSR.PL,

podsumowującą ponad 1,5-roczny projekt „Monitoring społecznej odpowiedzialnos ci

największych polskich przedsiębiorstw”, w kto ry zostały zaangaz owane firmy,

konsumenci, klienci i organizacje pozarządowe z całej Polski.

To pierwszy tak kompleksowy projekt, kto rego celem było zwiększenie

transparentnos ci przedsiębiorstw w zakresie ich wpływu społeczno-s rodowiskowego.

Nigdzie na s wiecie CSR nie rozwinął się bez zewnętrznego nacisku na firmy ze strony

niezalez nych organizacji i medio w. Polskie przedsiębiorstwa wciąz nie czują takiej presji,

dlatego sporadycznie podejmują aktywnos c w tym zakresie. Potrzebna więc była

niezalez na kontrola ich działan . W tym celu posługiwalis my się publicznie informacjami

udostępnianymi poprzez najbardziej powszechny kanał komunikacji z odbiorcami –

strony internetowe. Systematyczna weryfikacja deklaracji 227 największych

przedsiębiorstw w Polsce pozwoliła na analizę 2724 wskaz niko w,. Skłoniła ona firmy do

zwiększenia liczby rozpowszechnianych tres ci o ponad 10 procent. Rezultaty badania

wraz z omo wieniem poszczego lnych branz zostały przedstawione w raporcie „Społeczna

odpowiedzialnos c biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka”, do lektury kto rego

zapraszamy.

Mamy s wiadomos c , z e wciąz pozostaje jednak wiele do zrobienia. Zwłaszcza na

polu dialogu z interesariuszami. Dlatego w ramach projektu zrealizowalis my 4 debaty

obywatelskie w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu oraz Gdan sku. Spotkania, kto re

zgromadziły ponad stu uczestniko w – specjalisto w ds. CSR, przedstawicieli związko w

zawodowych, działaczy organizacji pozarządowych oraz mieszkan co w miast – miały na

celu włączenie ro z nych s rodowisk do dyskusji na temat społecznej odpowiedzialnos ci

biznesu. Debaty były organizowane we wspo łpracy z Norden Centrum, Strefą Zieleni oraz

Fundacją im. Heinricha Bo lla. Nie mogło nas tez zabraknąc na IV Kongresie Rucho w

Miejskich w Gorzowie Wielkopolskim, na kto rym dyskutowalis my o wizji godnej pracy

oraz działan , słuz ących s rodowisku i lokalnym gospodarkom.

Dostrzeglis my ro wniez koniecznos c transferu dobrych praktyk z krajo w Europy

Zachodniej oraz Skandynawii jako z ro dła inspiracji do przyszłych działan . Dlatego tez

korzystamy z wiedzy i dos wiadczenia naszych międzynarodowych partnero w DNV Global

oraz IEH – Initiativ for Etisk Handel, organizując webinaria, warsztaty oraz wizyty

studyjne.

Mamy nadzieję, z e nasz projekt przyczyni się do trwałej zmiany w kulturze

funkcjonowania zmonitorowanych firm i pozwoli interesariuszom na realny wpływ na

działania przedsiębiorstw. Chcielibys my takz e szczego lnie podziękowac tym firmom,

kto re weszły z nami w dialog, naszym partnerom oraz wszystkim innym osobom i

organizacjom, kto re włączały się aktywnie w nasze działania.

Zespo ł Fundacji CentrumCSR.PL

Page 5: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

3

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

O projekcie

Projekt „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich firm” jest społecznym, niezależnym i obywatelskim audytem działań największych firm w Polsce.

Składał się z dwóch części. W pierwszym etapie przeanalizowano informacje dotyczące wybranych aspektów społecznej odpowiedzialności biznesu (12 wskaźników), które były dostępne na stronach internetowych 227 największych firm w Polsce. Wyniki monitoringu zostały zaprezentowane zarówno przedstawicielom przedsiębiorstw, jak również opinii publicznej. Rezultaty były regularnie komunikowane za pośrednictwem kanałów własnych Fundacji CentrumCSR.PL (strona, blog, media społecznościowe) jak i podczas spotkań z lokalnymi społecznościami w pięciu miastach: Warszawie, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim, Wrocławiu oraz Gdańsku.

W ramach transferu najlepszych zagranicznych praktyk do Polski zaproszono także przedstawicieli norweskich organizacji pozarządowych, którzy przybliżyli warszawskim aktywistom metody partycypacji interesariuszy w procesie decyzyjnym firm. W projekt zaangażowanych zostało niemal pięciuset reprezentantów związków zawodowych, administracji, organizacji społecznych, ludzi nauki oraz biznesu. Podsumowaniem zebranej wiedzy był raport dotyczący prowadzenia dialogu z biznesem pt. „Społeczna odpowiedzialność biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka”.

Społeczna odpowiedzialność jako skuteczne narzędzie partycypacji

Celem projektu, poza podniesieniem jakości oraz zwieszeniem liczby materiałów dot. CSR na stronach firm, było przede wszystkim włączenie lokalnych społeczności z otoczenia największych przedsiębiorstw w dialog dotyczący najważniejszych etycznych i środowiskowych aspektów ich funkcjonowania, m.in. ochrony środowiska, przestrzegania praw człowieka czy eliminowania korupcji. Dialog z interesariuszami powinien być elementem kultury funkcjonowania każdego przedsiębiorstwa, a relacje z otoczeniem muszą stanowić trwały fundament dla działalności firm – zwłaszcza na poziomie lokalnym. CSR w tym przypadku może stać się skutecznym narzędziem partycypacji, czyli umożliwić uzyskiwanie informacji publicznej od spółek Skarbu Państwa, a także zyskać wiedzę na temat możliwości wpływania na przedsiębiorstwa w celu zwiększenia ich transparentności i angażowania się w działania na rzecz poprawy jakości życia mieszkańców w bezpośrednim otoczeniu.

Chcieliśmy za naszym pośrednictwem umożliwić różnym grupom interesariuszy – konsumentom, drobnym dostawcom i podwykonawcom – uzyskanie wpływu na funkcjonowanie badanych firm, nie tylko w warunkach określonych kodeksami, ale respektując prawa i wchodząc w dialog z lokalnymi mieszkańcami na temat społecznej odpowiedzialności biznesu. Dialog z interesariuszami odgrywa kluczową rolę w zakresie promowania idei społecznej odpowiedzialności biznesu. Niestety firmy wciąż bagatelizują zainteresowanie

Page 6: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

4

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

konsumentów, kontrahentów oraz inwestorów pozafinansowymi aspektami swojej działalności. Dlatego celem naszego projektu było zachęcenie korporacji do udostępniania za pośrednictwem kanałów własnych materiałów dotyczących zrównoważonego rozwoju.

Szczegółowy przebieg badania

W okresie od października 2014 do grudnia 2015 zespół badawczy Fundacji CentrumCSR.PL przeprowadził kilkuetapowy proces obywatelskiego monitoringu stron internetowych 227 największych polskich przedsiębiorstw z 16 branż.

W badaniu sprawdzono serwisy internetowe firm pod kątem 12 wskaźników: • CSR w serwisie; • Osoba odpowiedzialna za CSR; • Polityka CSR; • Kodeks etyczny; • Raport społeczny; • GRI; • CSR w raporcie rocznym (spółki notowane na warszawskiej GPW); • Ekologia; • Łańcuch dostaw; • Prawa człowieka; • Korupcja; • Rezultaty potwierdzone.

Po każdym z dwóch etapów badania kontaktowaliśmy się z przedsiębiorstwami, przedstawiając im do weryfikacji uzyskane przez nas rezultaty. Wysłaliśmy kilkaset e-maili do przedstawicieli spółek: rzeczników prasowych, działów PR, specjalistów ds. pracowniczych oraz ekspertów od CSR. W trakcie projektu przeprowadziliśmy kilkadziesiąt rozmów telefonicznych, odpowiadając na pytania pracowników i zachęcając ich do umieszczenia na stronach swoich firm informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju.

Wyniki naszej analizy komunikacji najważniejszych aspektów społecznej odpowiedzialności polskich firm udostępniliśmy w specjalnie stworzonym narzędziu internetowym. Odzew na nasz projekt był dwojaki. Korzystaliśmy z publicznie dostępnych danych, a nasze badanie nie miało charakteru rankingu ani konkursu. Dla części firm, przyzwyczajonych do opłacania stawek za udział w zestawieniach dotyczących ich społecznej odpowiedzialności była to nowość. Tym firmom, które wypadły kiepsko w naszym zestawieniu ciężko było przyjąć do wiadomości nasze tezy, choć trudno było ich też przekonać do wprowadzenia jakichkolwiek zmian. W większości sądzili, że interesariusze nie potrzebują takich danych, albo mogą je znaleźć na anglojęzycznych

Page 7: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

5

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

stronach korporacji. Te spółki, które wypadły pomyślnie – jak można się było spodziewać – podchodziły do wyników entuzjastycznie, często zresztą chwaląc się nimi na swoich stronach.

Celem naszych działań nie była jednak tylko diagnoza, ale także wejście z firmami w realny dialog, zbudowanie relacji z osobami odpowiedzialnymi za CSR w przedsiębiorstwach. Uważamy bowiem, że pracownicy firm są jednymi z kluczowych

interesariuszy przedsiębiorstwa. Dzięki temu procesowi dowiedzieli się oni, jakie tematy są istotne dla ich otoczenia społecznego, a interesariusze spółek uzyskali informacji o poziomie komunikacji przedsiębiorstw.

Komunikacja w projekcie

Badaniu towarzyszył szereg działań, mających wypromować CSR jako narzędzie partycypacji obywatelskiej, których celem było wykazanie oczywistego wpływu biznesu na otoczenie społeczne i środowiskowe.

Za pośrednictwem kanałów własnych prowadziliśmy działania komunikacyjne dotyczące wniosków z badania. Podstawowym narzędziem informowania o rezultatach badania, było specjalnie sporządzone do tego narzędzie. Za jego pośrednictwem również kontaktowaliśmy się z firmami. Równocześnie, w tym czasie poświęciliśmy ok. 200 wpisów na Facebooku oraz ok. 500 wpisów na Twitterze społecznej odpowiedzialności biznesu. Dotyczyły one nagannych praktyk firm, definicji CSR, wyników poszczególnych branż w naszym zestawieniu, zaproszeń na debaty oraz relacji ze spotkań.

W 2015 roku uruchomiliśmy także blog, na których nasi eksperci publikowali swoje analizy dotyczące CSR. Łącznie ukazało się ponad 20

teksów podsumowujących nasze badania, cieszących się dużym zainteresowaniem czytelników. Sukcesywnie wysyłany był także comiesięczny newsletter zawierający informacje o postępach projektu, który trafiał do ponad 2 tysięcy użytkowników.

Kontaktowaliśmy się również z organizacjami pozarządowymi w miastach objętych działaniami projektowymi. Naszym celem było dostarczenie przedstawicielom lokalnych społeczności rzetelnej analizy o poziomie komunikacji firm z ich najbliższego otoczenia. W ramach projektu odbywały się lokalne debaty obywatelskie, które zgromadziły blisko stu aktywistów z całej Polski, przedstawicieli związków zawodowych, organizacji społecznych, ludzi nauki oraz biznesu.

Page 8: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

6

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Partnerzy w projekcie

Partnerami projektu było m.in. DNV GL Business Assurance Poland Sp. z o.o. reprezentowanym przez Włodzimierza Biela i Dominikę Zielińską.

Webinaria

18 lutego Grzegorz Piskalski poprowadził w siedzibie DNV GL Poland specjalne spotkanie internetowe, na którym zaprezentowaliśmy główne wątki naszego raportu „Społeczna odpowiedzialność biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka”. – Zainteresowanie naszą publikacją wyraziło ponad 40 osób – przedstawicieli firm oraz organizacji pozarządowych – które zdecydowały się

zarejestrować na webinarium – mówi prezes Fundacji CentrumCSR.PL, Grzegorz Piskalski.– Badanie, które objęło 227 kluczowych dla polskiej gospodarki przedsiębiorstw, 16 branż i 12 wskaźników nie umknęło uwadze polskiemu biznesowi. Mamy nadzieję, że nie umkną mu również nasze rekomendacje, takie jak większa ilość polskojęzycznych materiałów o społecznej odpowiedzialności, realny dialog z pracownikami i społecznościami lokalnymi czy zwiększenie ilości inicjatyw międzysektorowych – dodaje Piskalski. – W czasie webinarium jego uczestnicy dowiedzieli się o najnowszych trendach w społecznej odpowiedzialności biznesu – dodaje reprezentująca DNV GL Business Assurance Dominika Zielińska. – Wspólnie prześledziliśmy zmiany od pełnej dobrowolności i CSR jako dodatkowej działalności przedsiębiorstw (filantropii czy sponsoringu) w kierunku dialogu z interesariuszami, obywatelskiej kontroli oraz mixu działań oddolnych z regulacjami na szczeblu krajowym i międzynarodowym. – Poznaliśmy branże – maruderów społecznej odpowiedzialności (takie jak specjalne strefy ekonomiczne czy sektor usług komunalnych) oraz dobrze informujące o swoich strategiach biznesowych na swoich stronach internetowych (sektor bankowy czy surowcowy). Liczymy na kolejne, wspólne webinaria w przyszłości! – podsumowuje Zielińska.

Page 9: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

7

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Dlatego też 30.03.2016 zorganizowaliśmy drugie seminarium internetowe pt. „Wpływ interesariuszy na osiągane cele organizacji. Problemy, szanse i zagrożenia”. Skąd taki temat? Na bazie badań, które przeprowadziliśmy przygotowując raport „Społeczna odpowiedzialność biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka” zauważyliśmy, że wiele największych,

działających w Polsce przedsiębiorstw skupia się wyłącznie na maksymalizacji zysków. Uznaliśmy, że warto przybliżyć ich reprezentantom konsekwencje takiego podejścia. Na konkretnych przykładach z kraju i ze świata pokazywał je prowadzący webinarium Grzegorz Piskalski: - Bojkot produktów firmy Nike, powstających z łamaniem prawa do odpoczynku i godnej płacy. Kampanie społeczne, naciskające na Nestle, by koncern zwrócił uwagę na wpływ niekontrolowanej produkcji oleju palmowego na niszczenie ekosystemów lasów deszczowych. Protesty dostawców i pracowników sieci Biedronka. Mieszkańcy Żurawlowa, walczący z pomysłami na wydobywanie gazu łupkowego w ich okolicy. To wszystko sprawy, które w ostatnich latach stały się obiektem dyskusji o społecznej odpowiedzialności biznesu – mówił Piskalski. Jak firmy mogą unikać tego typu kontrowersji, odbijających się na ich wizerunku i dochodach? Przede wszystkim powinny określić, kim są ich interesariusze i wejść z nimi w dialog. Kim oni właściwie są? To wszyscy, którzy odczuwają tak pozytywne, jak i negatywne skutki działalności firmy – od jej pracowników, poprzez dostawców, na konsumentach, organizacjach społecznych czy lokalnych społecznościach kończąc. Co więcej, w ostatnich latach zwraca się coraz większą uwagę na fakt, że za wielkim biznesem idzie wielka odpowiedzialność – np. nie tylko za ich bezpośrednich dostawców, ale również za warunki, jakie oferują oni swoim poddostawcom. Oddolna, obywatelska kontrola nie jest w tej koncepcji „koniecznym złem” ale niezbędnym elementem dobrego otoczenia instytucjonalnego biznesu – obok rozwiązań prawnych i dobrowolnych zobowiązań przedsiębiorstw i całych sektorów gospodarki. O tym wszystkim dyskutowali przedstawiciele firm, organizacji społecznych i administracji. Spotkanie ponownie prowadził Grzegorz Pisklalski, autor raportu i prezes Fundacji CentrumCSR.PL.

Page 10: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

8

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Partnerami w projekcie projektu było także Initiativ for Etisk Handel (IEH) reprezentowanym przez Pera Bondevika.

Wizyta studyjna w Norwegii (17-20.11.2015) W celu transferu najlepszych zagranicznych praktyk, w listopadzie 2015 r. została zrealizowana wizyta studyjna do Oslo (Norwegia), gdzie odwiedziliśmy m.in. naszego partnera Initiativ for Etisk Handel, jak i The Norwegian ForUM for Development and Environment – platformę organizacji pozarządowych, skupionych wokół pomocy rozwojowej, Changemaker – organizację kampanijną zajmującą się rzecznictwem społecznym oraz BI Centre for Corporate Responsibility – ośrodek badawczy w największej norweskiej szkole biznesowej. IEH – partner Fundacji CentrumCSR.PL w realizowanych projektach EOG – jest organizacją zajmującą się doradztwem w zakresie etycznego handlu. Spotkanie było skoncentrowane wokół kwestii odpowiedzialności biznesu oraz administracji publicznej. Jak przekonywał Magne Paulsrud – doradca sektora publicznego w IEH – „Skala zastosowania klauzul społecznych i środowiskowych jest bardzo wysoka, i ciągle wzrasta, obecnie aspekty te dotyczą ok 45% przetargów”. Procedura udzielania zamówień w Norwegii poprzedzona jest identyfikacją zagrożeń w zakresie przestrzegania praw człowieka w globalnym łańcuchu dostaw. Każdy dostawca jak i usługa są sprawdzane, a sam proces ewaluowany. Ujawnia to znaczące rozbieżności w procesie wdrażania klauzul w stosunku do Polski. Co więcej, polscy zamawiający nie uwzględniają aspektów globalnych w przetargach, do czego zobowiązuje organizacje członkowskie IEH (deklarują one przestrzegania podstawowych praw człowieka zgodnie z Wytycznymi ONZ dot. Biznesu i Praw Człowieka i Konwencjami MOP oraz przygotowują roczne raporty dotyczące swojego wpływu społeczno-środowiskowego). Pomysł by zjednoczyć siły biznesu i administracji w trosce o polepszenie warunków pracy w krajach rozwijających się uważamy za bardzo dobry i przyszłościowy. Czekamy na takie inicjatywy w Polsce.

Page 11: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

9

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Edukacja globalna i rzecznictwo w Polsce i Norwegii – warsztat (17.12.2015) W grudniu 2015 r. na zaproszenie Fundacji CentrumCSR.PL oraz Grupy Zagranica do Polski przyjechała dwójka aktywistów – Ane Evenmo oraz Sondre Nave z Changemaker

z norweskiej organizacji Changemaker. Wzięli oni udział w międzynarodowym Podczas seminarium pt. „Edukacja globalna i rzecznictwo w Polsce i Norwegii” dyskutowaliśmy o stosowanych przez nich metodach partycypacji interesariuszy w procesie decyzyjnym firm oraz ich wpływie na administrację. – Nasze motto brzmi „Możemy zmieniać świat” – mówiła Ane Evenmo. – Każdego roku

przygotowujemy jedną główną kampanię na wybrany temat. Zawsze na początku stawiamy sobie pytania: jaka jest istota problemu, kto jest osobą decydującą w tym zakresie, jak możemy na nią wywrzeć wpływ. W zeszłym roku nasze działania dotyczyły handlu bronią do krajów autorytarnych reżimów. Domagaliśmy się od parlamentu transparentności w tym zakresie. Okazało się, że wiele osób nie miało pojęcia, że takie zjawisko ma miejsce. Tłumaczyliśmy m.in., że broń z Norwegii trafia do Arabii Saudyjskiej, która wykorzystuje je w konfliktach na Bliskim Wschodzie. W naszą inicjatywę zaangażowaliśmy partyjne młodzieżówki. Wydaliśmy też komiks, który w przystępny i atrakcyjny sposób ilustruje problem. Obecnie widzimy dużą wolę rządzących, aby przeciwdziałać temu zjawisku.

Dlatego również w kolejną akcję dotyczącą etycznego inwestowania w obligacje skarbowe Changemaker włączyła młodych lokalnych działaczy partyjnych, wykorzystując niewielką różnicę wieku. – Pisaliśmy do nich listy, w których przybliżaliśmy problem – relacjonował Sondre Nave. – Przygotowaliśmy też krótki filmik. Odpowiedzieli dużym zainteresowaniem. Podczas seminarium gos cilis my reprezentanto w polskich NGO, m.in. Fundacji Strefa Zieleni, Instytutu Globalnej Odpowiedzialnos ci, Fundacji Praeceptor oraz Forum Darczyn co w. Uczestnicy zgodzili się, z e warsztat dostarczył im wiele inspiracji, a niekto re rozwiązania zaprezentowane przez norweskich aktywisto w wypro bują w swoich organizacjach.

Page 12: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

10

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Efekty naszego projektu

– co udało nam się zmienic ? Z zainteresowaniem obserwujemy, że mimo stosunkowo krótkiego okresu trwania projektu, w jego trakcie zauważaliśmy postępującą poprawę jakości komunikacji działań CSR i tym samym zwiększanie skali dostępnych interesariuszom informacji. Przedsiębiorstwa coraz chętniej odnosiły się do naszych sugestii. Przynajmniej część z nich udało się nam uwrażliwić na palące kwestie braku kodeksów etycznych czy regulacji w zakresie etyki przedsiębiorstwa. Choć wyniki wciąż trudno uznać za zadowalające, to nasze działania przynoszą efekt w postaci konkretnych działań podejmowanych przez firmy. Poniżej prezentujemy wybrane przykłady skuteczności podjętych przez nas działań.

W trakcie monitoringu na publikację zakładki poświęconej zagadnieniom CSR zdecydowała się firma LOT, polski narodowy przewoźnik, która w dziale „odpowiedzialny biznes”, promuje zdrowy i aktywny tryb życia oraz deklaruje wsparcie dla projektów związanych z lotnictwem. Najbardziej cieszą nas jednak zmiany na stronach Specjalnych Stref Ekonomicznych, które – jako branża – wypadły najgorzej w naszym zestawieniu. Dzięki naszym działaniom zakładkę CSR uruchomiły Słupska oraz Starachowicka SSE.

Stanowisko specjalisty ds. CSR w firmie, drugi badany przez nas wskaźnik, wciąż stanowi wyjątek. W wyniku naszego monitoringu firma LuxMed zdecydowała się na opublikowanie kontaktu do osoby zajmującej się społeczną odpowiedzialnością. Jest to realny efekt naszych działań, który umożliwi zainteresowanym osobom kontakt z działem CSR. W ostatnim czasie na podanie spersonalizowanego kontaktu do eksperta ds. społecznej odpowiedzialności zdecydował się także Rossmann, posiadający największą sieć drogerii w Polsce. Dane kontaktowe zdecydował się także podać MBank oraz Grupa Adamed.

Politykę zrównoważonego rozwoju posiada zaledwie 45,3 procent przedsiębiorstw, co w praktyce oznacza, że ponad połowa największych firm w kraju nie prowadzi systematycznej działalności na polu CSR. Ten wynik pokazuje, że wciąż istnieje potrzeba kontroli firm w zakresie udostępniania przez nie istotnych dla interesariuszy informacji.

Na wprowadzenie kodeksu etycznego zdecydowało się tylko 32,1 procent firm. W ostatnim czasie standardy dotyczące bezpieczeństwa pracy, zakaz nękania i mobbingu zadeklarowała Grupa TVN jak również KGHM Polska Miedź.

Największe zmiany odnotowaliśmy jednak pry wskaźniku raportów społecznych. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy opublikowały je: Rossmann, Polska Grupa Energetyczna, Grupa Kopex oraz Grupa Raben. W tym samym czasie również Bank BGŻ BNP Paribas po naszej informacji usunął problemy techniczne w swoim serwisie www, udostępniając swoim klientom treść raportu społecznego. Wciąż jednak jest to najrzadziej spełniany przez biznes wskaźnik (15,4 procent)

Page 13: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

11

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Cieszy nas jednak, że firmy coraz chętnej decydują się na standaryzację swoich publikacji w oparciu o wskaźniki GRI (blisko 95 procent których ten wskaźnik dotyczył).

W przypadku spółek notowanych na GPW w Warszawie 49,3 procent odniosła się także do zagadnień CSR w swoich raportach rocznych.

Do kwestii ochrony środowiska nawiązało ponad 66 procent spółek, a deklaracje dotyczące łańcucha dostaw złożyło 34 procent przedsiębiorstw. Ponad połowa firm – 55 procent – deklaruje istotną rolę przestrzegania podstawowych praw człowieka w swoich działaniach, a 33 procent zobligowało się do walki z korupcją.Tym jednak co z punktu widzenia dialogu z interesariuszami wydaje nam się szczególnie istotne, to potwierdzenie przez firmę rezultatów. Na blisko 500 wysłanych e-maili w pierwszym cyklu monitoringu uzyskaliśmy jedynie 16,8 procent odpowiedzi. W drugim etapie wskaźnik odpowiedzi wzrósł niemal dwukrotnie do 31,2 procent.

Choć wyniki wciąż trudno uznać za satysfakcjonujące, to widać, że w II etapie firmy chętniej odnosiły się do naszych sugestii, przez co nastąpił kilkuprocentowy wzrost poszczególnych wskaźników.

Pomimo, że obserwujemy pozytywne zamiany na stronach firm, zauważyliśmy także, że część przedsiębiorstw odświeżyła swoje serwisy, dodając do nich nowe zakładki i funkcje z pominięciem zagadnień CSR. Dotyczy to m.in. centrum handlowego Silesia City Center w Katowicach, które – jak deklarują właściciele – odwiedza rocznie 15 milionów osób. Takie międzynarodowe korporacje jak choćby Jabil czy Faurecia w ogóle nie założyły dotąd polskojęzycznych witryn. Fakt, że zagraniczne koncerny nie dostrzegają potrzeby nawiązywania z polską opinią publiczną dialogu, stanowi wyraz lekceważenia polskich interesariuszy.

Faktem pozostaje, ze treści poświęcone CSR są na stronach często trudno dostępne, wręcz schowane, tak by dotarcie do nich nie było proste. Klienci, kontrahenci oraz akcjonariusze powinni mieć wgląd w dane pozwalające określić wpływ firmy na otoczenie społeczne i środowiskowe. Problem z dotarciem do tych treści pokazuje, że firma nie przykłada wagi do CSR, co dla interesariusza powinno być jasnym komunikatem.

16,8 %

31,20%

I etap monitoringu II etap monitoringu

Rezultaty potwierdzone

Page 14: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

12

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Wybrane komentarze ze strony firm

Bardzo dziękujemy za szybką i wyczerpującą odpowiedź. Gratulujemy pomysłu na całą akcję i tak mocnego zaangażowania!

Menedz er Marketingu i CSR | Marketing & CSR Manager jednej z monitorowanych firm

Z uwagą śledzimy ranking i naszą ocenę w nim. Państwa uwagi również są dla nas cenne – np. te dotyczące relacji z dostawcami – pracujemy nad nimi.

Ekspertka ds. Odpowiedzialnos ci Społecznej Biznesu jednej z monitorowanych firm

Dziękuję za rzetelną ocenę. Dziękuję za kontakt i z niecierpliwością będę czekać na całościowy raport.

Menadz er Działu Społecznej Odpowiedzialnos ci jednej z monitorowanych firm

Page 15: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

13

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Raport „Społeczna odpowiedzialnos c biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka”

Polski biznes swobodnie i w zależności od własnych potrzeb definiuje swoją społeczną odpowiedzialność. Choć ponad 65% badanych firm deklaruje zaangażowanie w CSR, to ogólnikowe deklaracje przeważają nad weryfikowalnymi danymi – wynika z raportu Fundacji CentrumCSR.PL. Przykład branży finansowej pokazuje, że działania CSR często nie są związane ze sferą oddziaływania firm. Tylko 15,4% badanych firm publikuje raporty społeczne, co pokazuje brak przygotowanie polskiego biznesu do narzuconej przez Unię Europejską sprawozdawczości pozafinansowej. Przez ponad rok zespół badawczy Fundacji CentrumCSR.PL weryfikował deklaracje 227 największych firm z 16 kluczowych branż pod kątem 12 wskaźników kluczowych dla odpowiedzialności biznesu – od praw

człowieka przez raportowanie społeczne do eliminacji korupcji. Sprawdził, czy są świadome wpływu swoich działań na ludzi i środowisko i czy informują opinię publiczną o podejmowanych w tym zakresie działaniach.

Zebrane dane zestawiła z krytycznymi komentarzami ekspertów, którzy wskazują m.in. na patologie współczesnego rynku pracy, nadużycia w handlu, asymetrię w dostępie do informacji, problemy z przestrzeganiem praw człowieka czy ochroną środowiska. Pod lupą znalazły się koncerny takie jak Biedronka, Chevron czy Play.

Do analizy włączone zostały branże, które pozostawały dotąd na uboczu problematyki społecznej odpowiedzialności – specjalne strefy ekonomiczne czy spółki komunalne.

To pierwsze tak duże niekomercyjne badanie, które objęło całą Polskę. Efektem monitoringu jest 130-stronicowy, bogato ilustrowany raport, który kompleksowo oddaje oblicze odpowiedzialności polskiego biznesu.

Page 16: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

14

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Monolog zamiast dialogu

– Odpowiedzialność polskich firm jest oderwane są od rzeczywistych problemów, z jakimi boryka się nasz rynek. Odpowiedzialność powinna być tam, gdzie ryzyka danego sektora. Tego w Polsce nie ma. Jest za to filantropia i sponsoring. Nasz raport pokazuje, że mimo wielu lat promocji CSR wciąż dominuje myślenie o nim jako działalności dobroczynnej – twierdzi Grzegorz Piskalski, prezes Fundacji CentrumCSR.PL oraz autor raportu. Interesariusze firm – klienci, kontrahenci oraz organizacje społeczne – uzyskują tylko takie dane, jakimi chce podzielić się biznes. CSR w Polsce jest oparty na monologu firm zamiast na dialogu z interesariuszami. Dlatego CSR w Polsce jest kompletnie pozbawiony wiarygodności.

Rozdźwięk pomiędzy deklaracjami firm a ich praktyką działania jest olbrzymi. Organizacje społeczne i związki zawodowe nie widzą w CSR narzędzia do rozwiązywania swoich problemów. Korporacje swobodnie i w zależności od własnych potrzeb definiują swoją społeczną odpowiedzialność. CSR powinien być oparty na standardach i weryfikowalnych danych, będąc połączeniem dobrowolnych działań i regulacji na szczeblu krajowym i międzynarodowym.

Jawność danych z zakresu społecznej odpowiedzialności

Jak wynika z naszego raportu firmy wciąż nie są gotowe do ujawnienia danych w zakresie przeciwdziałania korupcji, praw człowieka czy globalnego łańcucha dostaw. Spora część z nich jeszcze w tym roku zostanie objęta obowiązkiem sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju. Jak chcą się do tego przygotować, skoro ekspertów ds. CSR zatrudnia zaledwie 22,4% z nich?

– CSR stał się listkiem figowym dla sektora prywatnego. Odpowiedzialność biznesu nie jest jego prywatną sprawą. I dlatego CSR musi zniknąć, aby biznes zaczął mieć jedną i bardziej możliwą do publicznej kontroli twarz– pisze w naszym raporcie Aleksandra Antonowicz-Cyglicka z Polskiej Zielonej Sieci.

Przez wiele lat uważano, że promotorami społecznej odpowiedzialności biznesu są wielonarodowe korporacje, dla których stanowi ona przede wszystkim strategię zarządzania. Dziś okazuje się, że to nieprawda. Dostępność materiałów publikowanych przez międzynarodowe korporacje w Polsce jest nieporównywalnie mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej. Żadnych danych w zakresie CSR nie publikują potentaci, tacy jak BSH, Fiat, Accor czy IKEA Industry.

Monitorowane firmy najczęściej ignorują polskich interesariuszy stwierdzeniami, że „nikogo to nie interesuje”, utrwalając w świadomości odbiorców pogląd, że społeczna odpowiedzialność to jedynie działania sponsorskie oraz filantropia. Publikowane informacje są mało konkretne, ubogie w jasne deklaracje i pozbawione weryfikowalnych danych. Cechuje je wybiórczość i fragmentaryczność.

Page 17: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

15

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Raport opisuje m.in. przykład Amazona, inwestora który skorzystał z pomocy publicznej, a nie udostępnia nawet swoich danych kontaktowych.

Teoria a praktyka

Polskie firmy stają się coraz bardziej otwarte na międzynarodowe rynki. Zwiększa się przez to ryzyko związane z globalnym łańcuchem dostaw. Gigant branży odzieżowej, firma LPP (właściciel marki Reserved) przekonał się o tym na własnej skórze po tragedii w kompleksie Rana Plaza w Bangladeszu, gdzie szyto m.in. jego ubrania.

Szkoda, że dopiero taki impuls w połączeniu z presją społeczną (bojkot konsumencki) zmusił go do podjęcia działań na rzecz poprawy warunków pracy jego podwykonawców.

Rozdźwięk między teorią a praktyką dostrzegamy również w innych sektorach – np. w bankowym, który wypadł bardzo korzystnie w naszym zestawieniu. Każda z przebadanych przez nas instytucji posiada informacje na temat CSR w swoim serwisie firmowym. Każda też deklaruje troskę o prawa człowieka. Prawie 90% deklaruje chęć walki z korupcją, a ponad 80% publikuje swój kodeks etyczny.

Nie mamy wątpliwości, że problemy tej branży – „frankowicze” czy brak dostępu w Polsce do etycznych produktów finansowych – nie zostaną rozwiązane przez działania charytatywne banków i uprawiany przez nie na masową skalę sponsoring.

Czy ambitne deklaracje z ich stron internetowych są odbierane pozytywnie przez osoby, które czują się przez nie pokrzywdzone? – Banki nie były skłonne do negocjacji czy jakichkolwiek ustępstw. Nie podejmowały żadnych rozmów, nie stosowały żadnych zachęt. Kiedy pojawiła się propozycja, aby porozumiały się z klientami w sprawie podziału współodpowiedzialności za wzrost rat przed sądem polubownym, żaden bank do niej nie przystąpił – komentuje w naszym raporcie Arkadiusz Szczęśniak z Ruchu Społecznego Stop Bankowemu Bezprawiu. Najgorzej w naszym monitoringu wypadły

Specjalne Strefy Ekonomiczne, w których inwestorzy otrzymują wielomilionowe wsparcie w postaci subwencji i zwolnień podatkowych. SSE stanowią enklawy, w których swoje siedziby lokują dziesiątki międzynarodowych firm. Spółki zarządzające strefami nie publikują żadnych kodeksów etycznych, polityk CSR, ani raportów społecznych. Nawet w „najlepszej” kategorii – obecności tematyki społecznej odpowiedzialności biznesu na ich stronach internetowych – informacje umieściły tylko 3

Page 18: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

16

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

z 14 stref. Ich działalność balansuje na granicy zgodności z regulacjami unijnymi. Nikt nie sprawdza, czy ich istnienie przynosi lokalnym społecznościom więcej strat niż korzyści.

Podsumowanie

Rolą organizacji pozarządowych, ale i całego społeczeństwa obywatelskiego jest sprawdzanie tego, co kryje się pod szumnymi deklaracjami firm. Biznes niechętnie poddaje się osądowi obywatelskiemu – nie chce wchodzić w projekty nad którymi nie ma kontroli. Obecność ważnych dla nas informacji z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu na stronach internetowych pozwala na obywatelski monitoring działań przedsiębiorstw.

Pojawienie się tej tematyki na witrynach korporacyjnych to dopiero pierwszy krok na drodze do prowadzenia biznesu przyjaznego ludziom i środowisku. Bez niego biznes nie zrobi jednak następnego, a społeczeństwo nie będzie mogło go skutecznie rozliczać z jego deklaracji.

Page 19: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

17

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Media o nas

Projekt cieszył się dużym zainteresowaniem dziennikarzy. Raport był szeroko komentowany, zarówno w mediach tradycyjnych jak i elektronicznych. Artykuły dotyczące publikacji pt. „Społeczna odpowiedzialność biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka” zainteresowały PAP, a depeszę Polskiej Agencji Prasowej przedrukowały m.in. TVN24 Biznes i Świat, Onet.pl, Biznes.pl, Wyborcza.pl, Wnp.pl oraz wGospodarce.pl. w Gazecie Polskiej Codziennie ukazał się artykuł pt. „Biznes i odpowiedzialność” autorstwa Krzysztofa Wołodźko. Na portalu Trybuna.eu ukazał się także wywiad z Grzegorzem Piskalskim, pt. „Społeczna

odpowiedzialność biznesu to nie łaska korporacji”. Nasz projekt został także szeroko omówiony w dodatku „Rzeczpospolitej” pt. „Biznes odpowiedzialny w Polsce. Korzyści dla firm, gospodarki i społeczeństwa”. – Prawdziwa społeczna odpowiedzialność biznesu musi się opierać na kilku filarach: dialogu z interesariuszami, prawach człowieka, publikowaniu weryfikowalnych danych i prowadzeniu działań związanych z realną sferą oddziaływania firm. Zamiast tego mamy swobodne i dopasowane do własnych potrzeb definiowanie tego, czym jest CSR, oraz korporacyjną filantropię. Nasz raport pokazuje, że mimo wielu lat promocji CSR wciąż dominuje myślenie o nim jako o działalności dobroczynnej – podkreśla Grzegorz Piskalski, Autor komentował także

wyniki branży finansowej z naszego raportu „Społeczna odpowiedzialność biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka” w wydaniu tygodnika „Gazeta Finansowa”. Podsumowaniem naszego zaangażowania w kształtowanie dyskusji dotyczącej CSR, był artykuł „Firmy uprawiają sponsoring zamiast prawdziwego CSR” opublikowany na portalu ngo.pl, w którym – w oparciu o wnioski z naszego projektu – odnieśliśmy się do obowiązków biznesu względem otoczenia. Tekst sprowokował szeroką dyskusję wśród ekspertów ds. zrównoważonego rozwoju, m.in. z Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Polskiej Zielonej Sieci czy Forum Darczyńców.

Page 20: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

18

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Debaty obywatelskie

CYKL DEBAT OBYWATELSKICH – MAJ 2015-LUTY 2016

Spotkania zorganizowane zostały w Warszawie, Wrocławie, Poznaniu oraz Gdańsku.. Cieszyły się one dużym zainteresowaniem mieszkańców. W spotkaniach udział wzięło przeszło stu uczestników, a wśród panelistów znaleźli się m.in. Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska, Joanna Erbel z partii Zieloni, Tomasz Wierzbicki, radny Poznania, Zofia Gońda ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, Małgorzata Maciejewska z Inicjatywy Pracowniczej, Michał Syska z Ośrodka Myśli Społecznej im. Ferdynanda Lassalle’a, Karolina Freda-Jędrzejewska z Agencji Rozwoju Pomorza oraz Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ „Solidarność”.

Page 21: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

19

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Na uwagę w szczególności zasługuje nasza obecność na IV Kongresie Ruchów Miejskich w Gorzowie Wielkopolskim. Wspólnie z Fundacją Strefa Zieleni i Fundacją im. Heinricha Bölla organizowaliśmy debatę „Nowe miasto, nowa praca? Miejska ekonomia w praktyce” podczas której dyskutowaliśmy o tworzeniu trwałych, wysokiej jakości miejsc pracy, służących ludziom i środowisku.

Wszystkie spotkania poświęcone były tematyce lokalnego rynku pracy, specjalnym strefom ekonomicznym oraz przyszłości związków zawodowych. Takie dyskusje uświadomiły nam, że brakuje przestrzeni do wyrażenia opinii dla konsumentów i lokalnych społeczności, które nie mają wpływu na działalność wielkiego biznesu, który kwitnie w ich najbliższym otoczeniu.

Warszawa: „Czy wielkie firmy uwzględniają potrzeby lokalnych społeczności” (14 maja 2015, Warsztat Warszawski)

Jak korporacje definiują potrzeby miasta? Czy zdają sobie sprawę ze skali zmian, jakie generują poprzez swoją biznesową ekspansję? I w jaki sposo b starają się zminimalizowac negatywne skutki swojej działalnos ci? Uczestnicy debaty w Warsztacie podali kilka

przykłado w spraw, o kto rych biznes powinien pamiętac w większym stopniu, niz robi to dotychczas.

W dyskusji moderowanej przez Krzysztofa Cibora z udział wzięli przedstawiciele ro z nych s rodowisk – biznesu, administracji publicznej, organizacji pozarządowych i

stowarzyszen miejskich. Do rozmowy zaprosilis my Joannę Erbel – aktywistkę miejską, członkinię rady warszawskiego koła Partii Zieloni, związaną z Kongresem Rucho w Miejskich, Marcina Fronię – dyrektora wykonawczego Fundacji Naukowej Norden Centrum, Zofię Gon dę ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, Wojciecha Kacperskiego, przedstawiciela Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy, Lecha Kaczonia – przewodniczącego Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej oraz Grzegorza Piskalskiego, dyrektora Fundacji CentrumCSR.PL. Partnerem spotkania było Norden Centrum, a patronat medialny objęły Radio RDC, miesięcznik Stolica, Zielone Wiadomos ci oraz portal ekonomiaspoleczna.pl

Debatę rozpoczął Grzegorz Piskalski, który opowiedział o prowadzonym projekcie „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”. Wyjaśnił, że strategia przyjęta w projekcie przez Fundację dotyczy przede wszystkim monitoringu obywatelskiego, czyli krytycznej analizy praktyk z zakresu CSR. Projekt w efekcie ma zmienić sposób myślenia o społecznej odpowiedzialności biznesu, także w kontekście aktywności korporacji w miastach. Ekspert zaznaczył, że niezwykle istotne jest, aby CSR rozumieć jako stałą praktykę traktowania przez korporacje mieszkańców miast jako interesariuszy działań przedsiębiorstw, a nie ograniczać się do spektakularnych, jednorazowych działań PR czy marketingowych.

Page 22: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

20

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Dyrektor Fundacji CentrumCSR.PL odwołał się w swojej wypowiedzi do analizy praktyk CSR wybranych spośród największych polskich firm, którą prowadzi obecnie CentrumCSR.PL. Wg Fundacji, informacje dotyczące CSR upubliczniane przez firmy są bardzo skromne, a Warszawiacy jako interesariusze wielkich firm działających w mieście pojawiają się sporadycznie.

Odpowiadając na pytanie Krzysztofa Cibora o to, dlaczego w Warszawie nie ma praktyk takich jak w Bełchatowie, Płocku czy Bogdance, Grzegorz Piskalski przypomniał, że Warszawa nie jest już miastem przemysłowym. Na Woli gdzie działały zakłady Kasprzaka, na Żeraniu gdzie znajdowała się wielka fabryka FSO, w Ursusie czy na Służewcu – gdzie tysiące ludzi pracowało w zakładach UNITRA przy produkcji półprzewodników – na terenach poprzemysłowych powstały zagłębia biurowców i osiedli mieszkalnych. Obszar tzw. warszawskiego Mordoru jest w znacznej mierze własnością firmy GTC, która na obszarze prawie 8 hektarów zbudowała kilkadziesiąt budynków, gdzie do pracy dojeżdża dziennie kilkadziesiąt tysięcy osób. GTC nie publikuje żadnych informacji pozwalających zorientować się w jej działaniu z zakresu zrównoważonego rozwoju, poza bardzo ogólnikową deklaracją, a wpływ środowiskowy i społeczny tej firmy jest olbrzymi. Piskalski scharakteryzował krótko nowy przemysł który wytworzył się w Warszawie wokół zagłębi biurowych. Analizując dane publikowane przez wielkie korporacje zarządzające powierzchniami biurowymi w Warszawie, takie jak Knight Frank i Colliers International, powiedział, że analitycy Fundacji nie potrafili dotrzeć do żadnych weryfikowalnych danych dotyczących zrównoważonego rozwoju, w szczególności takich odnoszących się do warunków pracy podwykonawców. Podobnie sytuacja ma się w przypadku firm zajmujących się ochroną i utrzymaniem czystości, takich jak Impel (pond 55.000 pracowników w Polsce), Solid czy zatrudniającego ponad 4000 sprzątaczy Amluxu. Piskalski poruszył także wątek standardu obsługi warszawiaków jako konsumentów, wskazując ograniczony dostęp do punktów kasowych czy punktów obsługi przez klientów firm takich jak RWE, PGNiG (pojedyncze kasy), UPC (wielogodzinne kolejki). Piskalski stwierdził również, że można by spodziewać się większego zaangażowania firm, które bez Warszawy nie osiągnęłyby takiej pozycji rynkowej jaką się obecnie cieszą, np. Solarisa – który dostarczył właśnie Warszawie 1000 autobus – i PESY. Działania tych firm na rzecz mieszkańców miasta mogłyby być bardziej widoczne.

Już na początku rozmowy pojawiły się postulaty, by stworzyć roboczą listę spraw, o których biznes powinien pamiętać w większym stopniu, niż robi to dotychczas – to kwestia m.in. zatrudniania personelu na umowy o pracę, omijanie rajów podatkowych oraz organizowania pracy tak, by wszędzie można było dotrzeć w jak najkrótszym czasie.

Page 23: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

21

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Uczestnicy debaty zgodzili się, że praktycznie nie dostrzegają praktyk wielkich firm które miałyby na celu poprawę dobrostanu warszawianek i warszawiaków, a działania PRowe takie jak sprzątanie śmieci wzdłuż rzeki trudno traktować poważnie. Trudno oprzeć się wrażeniu, że wg warszawskich korporacji podstawowym problemem miasta jest brak rozrywki i ruchu na świeżym powietrzu, stąd moda na biegi i marsze, które wprowadzają w mieście spore zamieszanie.

Marcin Fronia z Norden Centrum przywołał w tym momencie sprawę zagłębia biurowego przy ulicy Domaniewskiej, złośliwie nazywanej przez warszawiaków i warszawianki „Mordorem”. Zauważył, że w Europie Środkowo – Wschodniej nie ma drugiego takiego miejsca, a włodarze Warszawy pozwolili na utworzenie się ekskluzywnego, wyłączającego społeczność lokalną i nie ekologicznego biznesowego centrum. Dla eksperta warszawski CSR powinien opierać się przede wszystkim na długoterminowych efektach pozytywnego wpływu na życie społeczeństw – firmy powinny odrzucić eventowy, filantropijny model swojej aktywności i zastąpić go prowadzeniem otwartego, konstruktywnego dialogu z mieszkańcami.

Według Lecha Kaczonia, przewodniczącego Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej przestrzeń miejska należy do wszystkich i na wszystko musi być w niej miejsce – również na reklamę. Zaznaczył jednak, że reklama powinna być uporządkowana. W tym miejscu przedstawiciel środowisk biznesowych podkreślił znaczącą rolę miasta, które – w jego opinii – nadal przekłada interes prywatny nad interes społeczny. Wypowiedź skontrowali Wojciech Kacperski i Joanna Erbel, którzy powołali się na narzędzia prawne, które pozwalają na to, by głos mieszkańców był słyszalny w Urzędzie Miasta: konsultacje społeczne, budżet partycypacyjny oraz spotkania mieszkańców z pracownikami samorządowymi. Zwrócili także uwagę na popularność kampanii społecznych, promujących rozwiązania ekologiczne czy prospołeczne (np. „Piję wodę z kranu”). Jednak Zofia Gońda z Miasto Jest Nasze zauważyła, że urzędnicy powinni w większym stopniu konfrontować swoje decyzje w tym, co rzeczywiście dzieje się w miastach, powołując się na swoje doświadczenia z konfrontacji z Jeronimo Martins (Biedronka) przy okazji likwidacji Kina Femina.

Podczas debaty paneliści omówili najbardziej palące, wg. nich, problemy współczesnej Warszawy w kontekście społecznej odpowiedzialności biznesu. Pojawiły się też propozycje możliwych rozwiązań – min. edukacji estetycznej i obywatelskiej, budującej świadomość wspólnego dobra i walki o wspólne sprawy, aktywnego wspierania partnerstw lokalnych i oddolnych organizacji mieszkańców, a także prowadzenie otwartego i owocnego dialogu z przedstawicielami różnych środowisk.

Uczestnicy debaty zgodzili się, że nie dostrzegają żadnej formy kolektywnego wysiłku warszawskiego biznesu który miałby na celu skompensowanie kosztów społecznych jego ekspansji w mieście, w szczególności dotyczy to branży handlowej i deweloperskiej.

Spotkanie zapoczątkowało cykl debat obywatelskich, organizowanych przez Fundację CentrumCSR.PL, w ramach projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”. Debaty mają na celu podniesienie świadomości mieszkańców miast dotyczącej społecznej odpowiedzialności biznesu i zwrócenie uwagi na najbardziej palące problemy pojawiające się na styku firm z ich interesariuszami.

Page 24: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

22

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Poznań: „Czyje Miasto? Czyja praca?” (27 maja 2015, Klubokawiarnia „Meskalina”)

Samorządy długo spoglądały z nadzieją na wielkich inwestorów. Ich obecność miała oznaczać m.in. znaczne wpływy do miejskich budżetów oraz nowe miejsca pracy. Po kilku

latach okazało się, że ta ekspansja ma też swoje ciemne strony.

Następstwa działalności dużego biznesu to, m.in. problemy lokalnej przedsiębiorczości czy prywatyzowanie przestrzeni publicznej. Podczas debaty w Poznaniu dyskutowaliśmy o tym, czy władze samorządowe zmieniają swoje nastawienie i czy oferują wsparcie przedstawicielom małych i średnich firm.

Poprzednia, łódzka debata z cyklu Zielone Miejsca Pracy dotyczyła głównie możliwości tworzenia przez samorząd lepszego rynku pracy. Z kolei, poznańskie spotkanie skupiło się na badaniu szans na godne zatrudnienie, umożliwiające zarówno poprawę jakości życia, jak i stanu środowiska.

27 sierpnia spotkaliśmy się na rynku w stolicy Wielkopolski, by sprawdzić sytuację w mieście szczycącym się bogatą tradycją przedsiębiorczości oraz wyjątkowo niskim bezrobociem.

Stopnie zazielenienia

Każde spotkanie rozpoczyna się od wyjaśnienia definicji i idei zielonych miejsc pracy. Nie inaczej było pod koniec sierpnia w Klubokawiarni Meskalina, gdzie sprawdzaliśmy, czy biznes w Wielkopolsce wdrożył w swoim działaniu zasady zrównoważonego rozwoju. Najczęściej występują cym rozwiązaniem z obszaru zielonej gospodarki, jest tu program obniżenia wysokości podatku od nieruchomości dla właścicieli kamienic na okres 10 lat, jeśli zdecydują się na ich remont (w tym termorenowację).

W centrum miasta usiłuje się wdrażać ogólnopolski program KAWKA – wymiany pieców węglowych na bardziej niskoemisyjne (np. gazowe). Z realizacji programu termorenowacji szkół miasto zamierza się na razie wycofać. Nie da się ukryć że nie są to informacje szczególnie zachęcające. Może zatem w innych dziedzinach życia gospodarczego Poznań realizuje swój potencjał?

Page 25: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

23

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Po stronie grubych ryb?

Jednym z naszych przewodników był radny lokalnego ruchu miejskiego – Prawa do Miasta –Tomasz Wierzbicki. Przedstawił on ofertę Ratusza dla małego, lokalnego biznesu, polegającą na możliwości dopisania się do listy i zareklamowania się na witrynie internetowej miasta. Część inicjatyw miasta ocenia pozytywnie, m.in. powstanie Wielkopolskiego Centrum Inwestycji. Ze swego rodzaju dewelopera, wspierającego budowę jednej z galerii handlowych, zmieniło się ono w patrona inicjatywy powstania specjalnego inkubatora przedsiębiorczości, skierowanego do małego i średniego biznesu. Zdaniem Wierzbickiego jest to dużo lepszy pomysł niż Specjalne Strefy Ekonomiczne, które w latach 90. XX wieku mogły mieć sens (szczególnie w wypadku rejonów kraju zagrożonych strukturalnym bezrobociem), obecnie jednak ulegają widocznemu gołym okiem wynaturzeniu.

Równi i równiejsi

W stolicy Wielkopolski swój pododdział ma Kostrzyńska SSE, stworzona specjalnie na potrzeby Volkswagena – firmy, którą trudno podejrzewać o to, że jej sytuacja finansowa uniemożliwia płacenie standardowego opodatkowania… - Pamiętajmy jednak, Volkswagen oferuje zadowalające miejsca pracy – odnotował paradoks sytuacji szef fundacji CentrumCSR.PL, Grzegorz Piskalski. Pokazuje to pewien przewijający się w trakcie naszej dyskusji problem. – Oddziałów

międzynarodowych koncernów nie trzeba przekonywać do idei społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR). Przykład często idzie z góry. Gorzej z firmami z polskim kapitałem. Brakuje tu edukacji i współpracy, np. w formie partnerstw publiczno-prywatnych czy tworzenia spółdzielni socjalnych, jak również debaty wewnątrz środowiska przedsiębiorców na temat wpływu ich działalności na społeczeństwo. Istotną barierą pozostają nadal kwestie finansowe – trudności wyliczał Łukasz Smolarek, przedstawiciel zajmującej się CSR-em inicjatywy Green Leaf.

Nie są to zresztą jedyne bariery dla rozprzestrzeniania się idei odpowiedzialnego biznesu

– Praca stała się towarem. Coraz ciężej jest odróżnić publiczne od prywatnego, do czego przyczynia się m.in. rosnąca popularność outsourcingu. Wdrażanie idei raportowania społecznego również napotyka na duży opór, duże przedsiębiorstwa nadal udzielają

Page 26: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

24

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

względnie niewielu informacji na temat swojej działalności. Brakuje idei w rodzaju „Partnerstwo dla Płocka” – funduszu wspieranego m.in. przez Orlen, który współfinansował lokalne działania społeczne i kulturalne – kontynuował Grzegorz Piskalski.

Promyki nadziei?

Nie oznacza to jednak, że nie mamy do przekazania dobrych wiadomości. Prowadząca debatę, Aleksandra Sołtysiak-Łuczak z Prawa do miasta przypomniała, że nowy prezydent miasta – Jacek Jaśkowiak – zobowiązał się do wdrażania klauzul społecznych w zamówieniach publicznych organizowanych przez miasto.

Piskalski przypomniał z kolei o pozytywnych skutkach prowadzonego przez CentrumCSR.PL monitoringu zamówień publicznych. W Poznaniu objął on m.in. Urząd Miasta, Uniwersytet Adama Mickiewicza czy Akademię Ekonomiczną. Monitoring wykazał istotny wzrost liczby zamówień publicznych w mieście z zastosowaniem klauzul społecznych (takich jak np. wymóg zatrudniania na umowę o pracę) z ok. 6% do 26%.

Wyzwaniem w Poznaniu jest jednak fakt, że w porównaniu do innych polskich miast liczba lokali komunalnych, będących własnością miasta jest dość nieduża – a w efekcie i wpływ polityki czynszowej (np. ewentualne zniżki dla drobnego rzemiosła) na sytuację biznesu pozostaje ograniczony. Problemy, na które zwrócił uwagę Tomasz Wierzbicki w tym kontekście, to zły stan części lokali komunalnych, przez co koszty remontu przekraczają korzyści z wynajmu od miasta oraz fakt, że umowy z najemcami (np. z organizacjami pozarządowymi) zawierane są na rok – w przeciwieństwie chociażby do Warszawy, gdzie czas najmu wynosi 3 lata.

Przyszłość odpowiedzialnego biznesu

Nie jest to jedyne wyzwanie, jakie pojawia się na styku biznesu, pracy i polityki miejskiej.

Istotnym aspektem jest choćby rozumienie społecznej odpowiedzialności biznesu. Czy ma ona być listkiem figowym dla firm, które źle traktują pracowników albo unikają płacenia podatków? – Nieważne jest to, jak firma pieniądze wydaje. Kluczowe w CSR powinno być to, w jaki sposób je zarabia, a więc czy np. przestrzega praw pracowniczych – uważa Grzegorz Piskalski.

Szansą na poprawę sytuacji może być upowszechnienie wspomnianego już obowiązku raportowania społecznego. – Dziś robi je 13% monitorowanych przez nas firm. Wkrótce jednak taki wymóg może zostać wprowadzony również na szczeblu unijnym. Trwają dyskusje nad tym, jakie informacje powinny się w takich raportach znaleźć. Polskie firmy muszą rozważyć, co CSR właściwie dla nich znaczy i czy chcą ograniczać go wyłącznie do pustego PR-u. Tak było w wypadku pewnej susharni, która postanowiła… przygotować wkładkę na temat wartości odżywczych serwowanych przez siebie dań – mówił Grzegorz Piskalski.

Czy jednak należy z góry odrzucać wszelkie, nakierowane na lokalną społeczność działania przedsiębiorstw?

Page 27: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

25

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

– Co złego w tym, że jakaś firma wydaje pieniądze na jakąś pożyteczną inicjatywę? – pytał Łukasz Smolarek. – Jedno z przedsiębiorstw w ramach CSR organizuje lekcje pierwszej pomocy w szkołach. Samorządy otrzymują coraz więcej kompetencji, ale już nie pieniędzy na ich realizację. To prawda, że musimy odzyskać państwo dla obywateli, ale nie odpychajmy przy okazji biznesu – dodał jeden z uczestników debaty.

Odzyskać publiczne

Nie należy zapominać o istotnej roli instytucji publicznych, na którą również w trakcie naszej poznańskiej debaty zwracano uwagę. Uczestniczki i uczestnicy podkreślali słabą ofertę stażową samorządów dla ludzi młodych, jak również niezbyt zachęcającą postawę uczelni.

Jak widać wiele jeszcze przed nami, jeśli chodzi o wysokiej jakości, godną pracę w naszych miastach – nawet tak dużych, przedsiębiorczych i z niskim bezrobociem jak Poznań.

Droga do zielonych miejsc pracy wydaje się jeszcze bardziej kręta – sprawy nie ułatwia niska świadomość potencjalnego pozytywnego wpływu działań na rzecz ochrony środowiska na rynek pracy.

Mimo tego nie sposób powiedzieć, że nie ma jaskółek zmian na lepsze. Rosnąca ilość przetargów z klauzulami społecznymi i ekologicznymi, świadomość znaczenia polityki czynszowej dla rozwoju przedsiębiorczości oraz społeczeństwa obywatelskiego, czy chęć choćby minimalnego wyjścia poza kulturę prostej maksymalizacji zysków przez biznes – to wszystko sygnały świadczące o tym, że polski rynek pracy może jeszcze być inny.

Wrocław: „Prawa pracownicze, a społeczna odpowiedzialność biznesu” (29 października 2015, Księgarnia „Tajne komplety”)

- Przez lata pokutowało przekonanie, iż lepsza jest byle jaka praca niż pozostawanie na zasiłkach. Tymczasem istnieją segmenty rynku, w których łamanie praw pracowniczych pozostaje na porządku dziennym – mówili uczestnicy debaty we Wrocławiu.

29 października we wrocławskiej księgarni Tajne Komplety odbyła się debata „Prawa pracownicze a społeczna odpowiedzialność biznesu” organizowana przez Fundację CentrumCSR.PL, Fundację Strefa Zieleni oraz Fundację im. Heinricha Bölla.

Spotkanie prowadził Grzegorz Piskalski, dyrektor Fundacji CentrumCSR.PL. Na wstępie przybliżył wyniki prowadzonego przez nią monitoringu społecznej odpowiedzialności

Page 28: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

26

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

227 przedsiębiorstw w Polsce, którego celem jest sprawdzenie jak firmy rozumieją ideę CSR i czy wywiązują się ze swoich zobowiązań w tym obszarze. Okazuje się, że do fundamentalnych kwestii takich jak prawa człowieka odnosi się zaledwie połowa z nich.

Wspomniał również o monitoringu łańcucha produkcyjnego oraz o bardzo ważnym w tym kontekście raporcie „Zmęczone ciała i bezcenne produkty. Warunki pracy kobiet w specjalnej strefie ekonomicznej przemysłu elektronicznego”. Jego autorką jest jedna z panelistek –Małgorzata Maciejewska, reprezentująca Inicjatywę Pracowniczą, badaczka z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Specjalne strefy ekonomiczne w praktyce

Maciejewska opowiedziała o skomplikowanym systemie poddostawców w przemyśle elektronicznym, w którym Polska jest ważnym przystankiem-montownią w łańcuchu produkcyjnym. Jesteśmy potentatem jeśli chodzi o składnie telewizorów z część wytwarzanych w Azji.

Zdaniem badaczki jesteśmy krajem idealnym dla wielkiego biznesu: „opiekuńcze” państwo stworzyło na jego potrzeby system specjalnych stref ekonomicznych. Pozwalają one na zaniżanie kosztów i warunków pracy. – W połączeniu ze słabą ochroną prawa pracy i związków zawodowych tworzy to z Polski miejsce idealne dla ich inwestycji – podkreślała Maciejewska.

Przypominała również historie strajków w zakładach LG oraz o usuwaniu związkowców z zakładów pracy przy pierwszej możliwej okazji. W wypadku strajku w Mławie poddostawca tego koncernu zastosował jeden z największych w Polsce lokautów od czasu odzyskania prawa do zrzeszania się.

Małgorzata Tracz, współprzewodnicząca Partii Zieloni, zadała pytanie o to, jaką wizję pracy i zatrudnienia chcemy promować. Podkreśliła, że Polska postanawiała pójść „na skróty” tworząc SSE, które dają tylko tymczasowe miejsca pracy. Co więcej, jej zdaniem nie rozwijają one polskiej gospodarki – wykonywania jest w nich często najprostsza praca, degradująca nasz kraj do roli montowni.

Wspomniała również, że oddziały SSE zaczynają powstawać w wielkich miastach, w których nie spełniają swojej pierwotnej roli – ludzie są tam „zwożeni” do zakładów z powiatów dotkniętych długotrwałym bezrobociem zamiast otrzymywać pracę blisko miejsca zamieszkania.

Zwróciła również uwagę na fakt, że wielkie korporacje nie tylko korzystają z ulg wynikających ze SSE, ale często również z programów unijnych, które służą im do dalszego obniżania kosztów pracy. – Alternatywą mogą być zielone miejsca pracy, które ze swojej natury generują godne, trwałe zatrudnienie, wspierające innowacyjność gospodarki oraz przyjazne środowisku – podkreśliła Tracz.

Page 29: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

27

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Odpowiedzialność instytucji publicznych

Grzegorz Piskalski nawiązał do raportu nt. społecznej odpowiedzialności instytucji publicznych, wydanego przez wrocławski Ośrodek Myśli Społecznej im. Ferdynanda Lassalle’a. Publikacja opisuje między innymi postępującą komercjalizację usług publicznych oraz konsekwencje wprowadzenia w nich rynkowego modelu zarządzania.– Państwo w chwili obecnej daje tylko pieniądze na daną usługę, ale tymi pieniędzmi nie zarządza. W pewnym sensie jest sternikiem, ale samo nie wiosłuje – mówił Michał Syska, dyrektor Ośrodka. Jak wskazują badania urzędnicy poczuwali się wyłącznie do odpowiedzialności za finanse publiczne, ale już nie za jakość pracy finansowanej z tych środków. Przykładem na spadek jakości pracy i usług jest outsourcing usług takich jak sprzątanie czy ochrona. Instytucje publiczne, rozumiejąc odpowiedzialność społeczną w zamówieniach publicznych jedynie przez pryzmat ceny, potrafią psuć rynek pracy stawianymi w nich warunkami. – Wielu pracodawców w sektorze usług technicznych mówi nam, że chcieliby oferować godne warunki pracy, lecz warunki przetargów im na to nie pozwalają – podkreślał Syska.

Piskalski nawiązując do tematu zamówień publicznych opowiedział o działaniach CentrumCSR.PL, które jako pierwsze prowadziło taki monitoring. Wynika z niego, że we Wrocławiu klauzule społeczne są uwzględniane tylko w 6% zamówień.

Przyszłość związków zawodowych

Prowadzący odniósł się także do sytuacji na uniwersytetach, gdzie każdy wydział ma własną jednostkę do spraw zamówień publicznych, co wprowadza chaos. Zauważył również marną kondycję związków zawodowych na uczelniach. Zadał zatem kolejne pytanie: czy związki zawodowe czeka zmierzch, czy może renesans?

Zdaniem Małgorzaty Maciejewskiej istnieje wiele modeli działania związków zawodowych, a ona sama nie byłaby w związku, gdyby formuła ich działań się już wyczerpała. Zauważyła, że związkowcy (choć się do tego nie przyznają) często nie mają wpływu na rozwijanie działalności, np. poprzez angażowanie osób na umowach śmieciowych.

Zielona praca

Na pytanie o uszczegółowienie wizji zielonych miejsc pracy odpowiadała Małgorzata Tracz. Podkreśliła ona, że ZMP to nie tylko energetyka odnawialna, ale także transport,

Page 30: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

28

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

edukacja, rolnictwo czy nauka. Wszystko, co może być ukierunkowane na zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy z poszanowaniem ochrony środowiska.

– Co ważne – to przede wszystkim lokalne miejsca pracy, które powstają często obok inwestycji np. farmy wiatrowe. To wielka szansa dla wsi, gdzie będzie można stymulować rozwój agroturystyki czy też rolnictwa ekologicznego – bardziej pracochłonnego, ale też bardziej przyjaznego środowisku, produkującego zdrowszą żywność o wyższej jakości –wymieniała Tracz.

Poruszyła w tym wątku przykład Belgii, gdzie dzięki ambitnym programom termomodernizacji rozruszano lokalną gospodarkę w rejonie Brukseli. Naszym celem powinno być zachęcanie samorządów do uznania ich za ważne narzędzie lokalnego rozwoju.

Po co nam CSR?

– Moim zdaniem to smutne, że musimy przekonywać instytucje publiczne do społecznej odpowiedzialności. To powinno być dla nich oczywiste! – mówił Syska. Podkreślił, że Polska to w skali globalnego podziału pracy kraj peryferyjny z niskimi płacami i niską innowacyjnością. – Nie jest przypadkiem, że Amazon przeniósł się z Niemiec do Polski – z kraju o wysokiej kulturze politycznej do nas. Tylko silniejsze państwo odgrywające istotną role w gospodarce może to zmienić – uważa Syska.

– Lepsze miejsca pracy to lepsze prawa pracownicze. Silniejsze państwo to bardziej etyczni przedsiębiorcy, na których państwo tą etyczność wymusza – podkreślał. Zauważył też, że nie da się podnieść innowacyjności polskiej gospodarki bez aktywnej roli państwa oraz wspierania przez nie badań i rozwoju. Zamiast promować CSR powinniśmy wzmacniać państwo oraz zaufanie do związków zawodowych i instytucji publicznych – zakończył.

Autor: Maciej Słobodzian dla Fundacji im. Heinricha Bölla

Gdańsk: „Biznes na pomorzu – społeczna odpowiedzialność czy droga na skróty” (18 lutego 2016, Europejskie Centrum Solidarności)

Regulacje czy działania dobrowolne? Filantropia czy szersze spojrzenie? Język ideałów czy korzyści? To tylko niektóre z wątków, które pojawiały się na debacie

„Społeczna odpowiedzialność biznesu na Pomorzu – odpowiedzialność czy droga na skróty?”. Odbyła się ona w czwartek, 18 lutego, w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.

Page 31: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

29

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Przyczynkiem do dyskusji była prezentacja wyników raportu „Społeczna odpowiedzialność biznesu w polskich realiach. Teoria a praktyka”, dokonana przez prowadzącego spotkanie Grzegorza Piskalskiego. Podsumował on najważniejsze wyniki monitoringu 227 największych, kluczowych dla polskiej gospodarki przedsiębiorstw.

CSR – czas na zmiany!

– Postanowiliśmy sprawdzić, czy firmy dostrzegają swój wpływ na ludzi i środowisko. Niestety, wiele jeszcze zostaje do zrobienia. Kontaktując się z firmami niektóre z nich wydawały się zaskoczone, że nie satysfakcjonuje nas przedrukowanie anglojęzycznego tekstu dotyczącego odpowiedzialności społecznej na stronie ich polskiego oddziału – mówił Piskalski. – Wyzwaniem w promowaniu społecznej odpowiedzialności jest również fakt, że każde przedsiębiorstwo definiuje je na swój sposób. Naszym zdaniem nie opiera się ona na filantropii, ale na stałym dialogu z interesariuszami. Potrzebna jest świadomość odpowiedzialności firm za ich otoczenie społeczne, a badającym ich wpływ – oparcie jej na standardach i weryfikowalnych danych. Od zupełnej dowolności i dobrowolności przejść musimy do miksu działań samych firm i regulacji publicznych, zarówno tych krajowych, jak i międzynarodowych – objaśniał prezes CentrumCSR.PL.

Zaproszeni do dyskusji paneliści postanowili wziąć w obronę dobrowolne działania samych firm, wskazując zamiast tego na inne problemy, z jakimi mierzy się w Polsce chcący działać w odpowiedzialny sposób biznes.

– Pewna firma, z przedstawicielami której rozmawiałem, na pytanie o brak działań CSR-owych odpowiedziała, że je robi, tylko ich nie komunikuje. Na pytanie o powody takiej decyzji usłyszałem, że… nie wypada, bo ktoś jeszcze pomyśli, że nie zajmuje się zarabianiem pieniędzy – mówił obserwujący od lat kwestie społecznej odpowiedzialności firm Tomasz Smorgowicz ze Studia 102. – Część firm zacznie wdrażać CSR, kiedy zacznie widzieć korzyści z tego tytułu – kontynuował Smorgowicz.

Kije czy marchewki?

Na wątek ten zwrócił również uwagę reprezentant ruchu miejskiego Lepszy Gdańsk, Łukasz Cora. – Zamiast operować sankcjami (takimi jak regulacje) władze lokalne powinny zachęcać firmy do odpowiedzialności społecznej poprzez pokazywanie utraconych korzyści, wynikłych np. z niemożliwości wzięcia udziału w przetargach publicznych.

– Wspieranie ważnych dla lokalnej społeczności małych i średnich przedsiębiorstw czy spółdzielni poprzez obniżanie czynszów czy podatków od nieruchomości również może promować lepszy, bardziej odpowiedzialny biznes – podsumował.

Czy tę samą miarę należy przykładać do małego i dużego biznesu, jeśli chodzi o wymaganie od nich działań z zakresu odpowiedzialności społecznej? Czy mali

Page 32: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

30

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

przedsiębiorcy mają płacić kilkanaście tysięcy złotych za raporty społeczne, jak spytała się jedna z uczestniczek debaty? – W naszym raporcie skupiliśmy się na największych przedsiębiorstwach i to do nich kierujemy nasze postulaty, dotyczące ich odpowiedzialności społecznej. Nie mogą tłumaczyć się, że „nikogo to nie interesuje” albo że dokumenty po angielsku wystarczą – odpowiadał Piskalski.

– Poza regulacjami państwa potrzebujemy więcej inicjatyw międzysektorowych, realizowanych we współpracy z instytucjami publicznymi oraz organizacjami pozarządowymi. Małe i średnie firmy mogą dobrowolnie wdrażać pewne inicjatywy z zakresu odpowiedzialności społecznej, ale tu powinny mieć one charakter dobrowolny i szyty na miarę ich możliwości – podsumował.

Perspektywa pracownicza

O konieczności wprowadzenia władz lokalnych w tematykę współpracy w zakresie odpowiedzialności społecznej przedsiębiorstw, poza Corą i Piskalskim, mówiła również Karolina Freda-Jędrzejewska z Agencji Rozwoju Pomorza. Wyraziła przekonanie, że spójna strategia w tej materii jest niemożliwa bez rzetelnego mapowania potrzeb interesariuszy.

Niewątpliwie jedną z ważniejszych ich grup są pracownicy, dlatego na debacie nie mogło zabraknąć ich reprezentanta. Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ „Solidarność”, opowiadał o podejmowanych przez związek działaniach, takich jak przyznawanie „żółtych kratek” szczególnie rażącym przetargom publicznym, skutkującym zaniżaniem wynagrodzeń czy nie uwzględniającym możliwości wpisania w nich klauzul społecznych, mogących chronić pracowników przed wyzyskiem.

Jego zdaniem firmy są jak… dzieci. – Inaczej oceniamy te małe, a inną miarą mierzymy te duże – mówił. Tomasz Smorgowicz dodał, że społeczna odpowiedzialność musi stanowić element DNA przedsiębiorstwa.

– Nie da się kogoś zmusić do CSR-u – argumentował, podając przykład podwykonawcy pewnej większej firmy, który nie widział żadnych korzyści z tego, że wymusiła ona na nim opracowanie standardów społecznej odpowiedzialności.

Patrząc w przyszłość

Podczas dyskusji nie zabrakło ciekawych postulatów – takich jak promowana przez „Solidarność” idea „kodeksu dobrych praktyk”, w którym spisane byłyby korzyści z

Page 33: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

31

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

obrania odpowiedzialności społecznej jako strategii biznesowej. Choć przyjmowany byłby przez firmy, nie zaś narzucany przez instytucje publiczne, to jego przestrzeganie mogłoby być przez nie weryfikowane.

– Jesteśmy na początku drogi, jeśli chodzi o społeczną odpowiedzialność biznesu w Polsce. Uczymy się ją definiować i poszerzamy wiedzę na jej temat – słowa Marka Lewandowskiego wydają się dobrą puentą tej ożywionej debaty.

Debaty, w której do zdefiniowania pozostaje jeszcze wiele kwestii. Odrzucać wolontariat czy próbować znaleźć dla niego miejsce w dyskusji o CSR-ze? Uznać za fundament odpowiedzialności społecznej przestrzeganie prawa czy może określić tym mianem wszystko, co firmy robią „ekstra”.

Gorzów Wielkopolski: IV Kongres Ruchów Miejskich (18-20 września 2015,

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa)

Na IV Kongresie Rucho w Miejskich dyskutowalis my o wpływie polityki lokalnej na przedsiębiorczos c – a takz e o tym, jak biznes zmienia nasze miasta.

Podczas Kongresu Ruchów Miejskich Fundacja im. Heinricha Bölla, Strefa Zieleni i CentrumCSR.PL podjęły próbę powiązania polityki miejskiej, wizji godnej pracy oraz działań, służących środowisku i jednocześnie wzrostowi zatrudnienia. – Na działania na rzecz poprawy jakości miejskiego powietrza czy rozwoju transportu publicznego nie patrzy się przez pryzmat tego, czy generują miejsca pracy. Jeśli już myśli się o zatrudnieniu, to – jak zauważył Grzegorz Piskalski z CentrumCSR.PL – głównie w kontekście nowych inwestycji zagranicznego kapitału, niekoniecznie już zaś warunków zatrudnienia, jakie oferuje ten czy inny typ bądź gałąź biznesu.

Diagnoza i alternatywy

Wydaje się jednak, że powoli tego typu zależności zaczyna się dostrzegać. Zauważalna staje się również rola samorządów w kształtowaniu i rozwijaniu miejskiej przedsiębiorczości.

– Do niedawna w średnich miastach politykę lokalną można było scharakteryzować jako równię pochyłą – mówi przewodnicząca komisji gospodarki w Radzie Gorzowa, Marta Bejnar-Bejnarowicz. – W niekontrolowany sposób rozwijały się centra handlowe, a ulice – z powodu wysokich czynszów za wynajem lokali – coraz bardziej pustoszały.

Co jednak można zrobić, by odwrócić te trendy? Jak sprawić, by nasze ulice nie były zdominowane jedynie przez banki, apteki i sklepy z odzieżą używaną? Zdaniem Bejnar-

Page 34: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

32

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Bejnarowicz czas na działania systemowe, takie jak: preferencyjne stawki za czynsz dla młodego biznesu (rosnące wraz z jego zakorzenianiem się na rynku) czy wykorzystywanie planów rewitalizacji do kształtowania preferowanych w danej okolicy funkcji.

Inny pomysł – zaprezentowany przez radnego warszawskiego Śródmieścia, Jana Śpiewaka – to tzw. „opiekunowie kwartałów”. Odpowiedzialni nie tylko za wygląd danej okolicy, ale też kształtujący politykę czynszową tak, by zapewniać zróżnicowanie dostępnej w danej okolicy oferty handlowej (np. małego rzemiosła) oraz kulturalnej. W czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej komitetu Miasto Jest Nasze temat polityki lokalowej samorządu budził, jego zdaniem, niemałe emocje wśród elektoratu.

Śpiewak krytycznie ocenił politykę realizowaną przez poprzednie i aktualne władze Warszawy. Biurowy „Mordor na Domaniewskiej” jest przykładem zdegradowanej przestrzeni publicznej i komunikacyjnej, świadczy o braku kontroli miasta nad działaniami biznesu – przekonywał ostrzegając, że podobny problem może nas czekać na rozbudowującej się o wieżowce i przestrzenie biurowe Woli.

Ważne działania publiczne, takie jak tworzenie mapy pustostanów, delegowane są na organizacje pozarządowe. Zarzucona została idea tworzenia parku przemysłowego na Siekierkach, podnoszona przez Lecha Kaczyńskiego. Warszawa przygotowuje wprawdzie nową strategię rozwoju do roku 2030, jednak dysonans między zapisami

tego typu dokumentów a realizowaną w praktyce polityką jest według Śpiewaka nadal spory.

Gracze w grze o miasto

Na jakość życia w naszych społecznościach lokalnych wpływ ma jednak nie tylko samorząd.

Grzegorz Piskalski wskazywał na istotną rolę biznesu, który powinien być mocniej włączony w dialog na temat przyszłości naszych miast. Dialog ten wymaga jednak również większej transparentności w jego działaniach.

Innym ważnym elementem, umożliwiającym przyszłe rozmowy, staje się świadomość roli biznesu w kształtowaniu warunków na lokalnych rynkach pracy. Oferta dla dostawców przekazywanych firmom zewnętrznym usług (takich jak sprzątanie czy ochrona) ma ogromny wpływ na sytuację zatrudnionych w nich osób. Świadomość tego typu zależności umożliwić może, według Piskalskiego, monitorowanie oraz wpływanie na działania biznesu.

Page 35: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

33

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Społeczny monitoring biznesu, prowadzony przez CentrumCSR.PL wykazał tymczasem, że jedynie kilka spośród ponad 200 przedsiębiorstw objętych badaniem używa takich narzędzi jak raportowanie społeczne czy reguły postępowania wobec dostawców.

Na szanse związane z kierowaniem się zasadami zrównoważonego rozwoju przez biznes i samorządy zwracał z kolei uwagę dyrektor Greenpeace Polska, Robert Cyglicki. Podkreślał transformacyjny charakter odnawialnej energetyki obywatelskiej oraz efektywności energetycznej. – Dzięki zielonej energii więcej pieniędzy zostaje w naszych kieszeniach oraz w budżetach samorządowych – przekonywał. To inwestycja, która z czasem się spłaca i zaczyna generować zysk – dodawał.

Działania takie jak termorenowacja czy instalowanie paneli fotowoltaicznych tworzy lokalnie wiele miejsc pracy. Cyglicki podawał nawet liczby – 120 tysięcy miejsc pracy dzięki OZE i kolejne 60 tys. dzięki inteligentnym rozwiązaniom miejskim w duchu smart city. Mają one również być okazją do innowacji społecznych i ekonomicznych, takich jak spółdzielnie energetyczne, rozwój przestrzeni co-workingowych (z wolnych biurek skorzystać dziś można nawet w… niektórych biurach Greenpeace) czy wirtualne elektrownie.

Jak jednak doprowadzić do sytuacji, w której ambitne wizje lepszej przyszłości spotkają się z rzeczywistością?

Bejnar-Bejnarowicz zauważyła ciekawy paradoks – przygotowując się do absorpcji różnego rodzaju środków unijnych okazuje się, że przepisy spółek komunalnych w kwestiach ekologicznych są całkiem progresywne – tyle że martwe. Początki zawsze są trudne – stwierdziła.

Dla zmiany sytuacji kluczowe staje się edukowanie w zakresie opłacalności i stóp zwrotu różnego rodzaju „zielonych” inwestycji.

Dla Śpiewaka z kolei najistotniejsze jest odzyskanie kontroli nad procesami inwestycyjnymi. Prognozowano, że w roku 2015 Warszawa w 80% pokryta będzie planami zagospodarowania przestrzennego – realny wskaźnik dziś to 30%.

– Nie stawiamy wysokich wymagań inwestorom – spuentował te przykłady Piskalski – główną przyczyną bolączek naszej gospodarki nie jest jej przeregulowanie. Przypomniał również, że dobrych przepisów prawnych nie zastąpią – skądinąd cenne – certyfikaty, które dobrowolnie nakłada na siebie biznes.

Wiatr zmian

– Potrzebujemy symboli! – stwierdził Cyglicki. W wypadku niemieckiej transformacji energetycznej miał nim być projekt tysiąca zielonych dachów z energetyką solarną. W Polsce taki symbol próbuje stworzyć sam Greenpeace. To projekt stawiania paneli fotowoltaicznych na dachach 10 szkół – we wrześniu zostaną one postawione w Słupsku. Działania te mają uwrażliwić mieszkańców nie tylko na znaczenie ekologii, ale również na istniejące wyzwania np. w przypadku paneli fotowoltaicznych jednostek samorządu terytorialnego nie obowiązuje definicja prosumenta zgodnie z aktualną ustawą o OZE.

Page 36: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

34

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Patrząc się z optymizmem w przyszłość nie możemy jednak zapominać o teraźniejszości.

– Mam nadzieję na to, że rewitalizacja przestanie się kojarzyć z „pastelozą ze styropianem” oraz brukowaniem całej przestrzeni miejskiej, a zacznie z większą partycypacją społeczną – mówiła Bejnar-Bejnarowicz.

– Ubóstwo energetyczne wymaga systemowych działań, ograniczających jego skalę – podkreślał Cyglicki. – Proponujemy, by dochody z podatku emisyjnego, trafiające dziś do budżetu państwa, skierowane zostały do specjalnego funduszu, inwestującego w działania służące walce z tym zjawiskiem.

Pamiętajmy również o nowych ideach, takich jak „dywidenda węglowa”. Pieniądze od trucicieli środowiska byłyby po równo dzielone między nas wszystkich – mówił dyrektor Greenpeace Polska.

Rosnąca świadomość

Pomysłów – jak widać – nie brakuje. Coraz więcej samorządowców zaczyna zwracać uwagę na pokonywanie trudności przy ich realizacji oraz domagać się zmian na lepsze. Dowodem na to jest dołączanie kolejnych władz lokalnych do wspierającego rozwój obywatelskiej energetyki odnawialnej ruchu „Więcej niż energia”.

Znaczenie myślenia o pracy, jej jakości i nowych możliwości, jakie w tej materii dają działania na rzecz np. ochrony klimatu rośnie również w ruchach miejskich. Wszystko to sprawia, że optymistyczne spojrzenie na naszą przyszłość nie wydaje się tylko pobożnym życzeniem.

Page 37: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

35

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Komentarze eksperto w

ZA MAŁO FIRM CHCE WALCZYC Z KORUPCJĄ

Mimo że zjawisko jedną z najpoważniejszych patologii życia społecznego, przedsiębiorstwa w Polsce zdają się nie dostrzegać zagrożenia. Monitoring Fundacji CentrumCSR.PL pokazuje, że korupcji chce zapobiegać niecałe 33 proc. z nich.

Fundacja CentrumCSR.PL prowadzi monitoring społecznej odpowiedzialności 227 przedsiębiorstw w Polsce. Sprawdza, m.in. czy firmy przygotowują raporty społeczne, stosują wytyczne GRI, uwzględniają na swoich stronach CSR, nawiązują do praw człowieka, ekologii, łańcucha dostaw. Podsumowanie dla poszczególnych korporacji i branż jest dostępne w specjalnym narzędziu online. Korupcja jest jedną z najgroźniejszych patologii życia społecznego. To podstawowe złamanie zasad demokracji. Stanowi zagrożenie dla konkurencyjnego rynku i stabilności państw, tworzy grupy uprzywilejowane lub odwrotnie: pozbawia część odbiorców dostępu do usług czy towarów. W odpowiedzi na skalę nieprawidłowości w 2005 roku ONZ ustanowiła Konwencję Narodów Zjednoczonych przeciwko korupcji, którą w 2006 roku ratyfikowała także Polska.

Jednak firmy zdają się nie dostrzegać tego zagrożenia. Deklarację o przeciwdziałaniu zjawisku wyraziło zaledwie 32,6 proc. z nich. Najwięcej, co wydaje się dość zrozumiałe z sektora finansowego (88,2 proc.). Wśród nich są, np. Bank Gospodarstwa Krajowego, GK Banku Millennium SA czy GK ING Banku Śląskiego SA. Tematu nie podejmują jedynie Grupa Aviva oraz GK PKO BP SA.

Problem, choć w znacznie mniejszym stopniu, interesuje podmioty z obszaru surowce, paliwa, energetyka (69,2 proc.). W ogóle nie podejmuje go branża modowa, ani specjalne strefy ekonomiczne. Słabo wypadają również usługi komunalne (6,6 proc.), przemysł spożywczy (13,3 proc.), handel (19 proc.), HoReCa (23,8 proc.). Nieliczne firmy jak np.

Page 38: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

36

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Comarch zatrudniają rzecznika ds. etyki, który zajmuje się również praktykami antykorupcyjnymi.

Przeciwdziałanie korupcji jest jednym z najważniejszych tematów z zakresu odpowiedzialnego biznesu. Warto podkreślić, że przynosi profity samym przedsiębiorstwom, bo nielegalne zachowania często wpływają także na zaniżanie ich zysków.

Obowiązkiem firm jest jasne określenie nagannych praktyk i budowanie świadomości na temat zagrożeń wśród swoich interesariuszy: podwładnych, kontrahentów, podwykonawców. Powinny też natychmiastowo reagować na wszystkie niepokojące sytuacje i mieć określone oraz konsekwentnie stosowane procedury postępowania w takich sytuacjach. Wyznaczane kary nie mogą być symboliczne, ale powinny powodować odczuwalne skutki. Muszą też dotyczyć pracowników na każdym szczeblu: od tzw. szeregowych po zarządy spółek i rady nadzorcze.

Spółki są zobligowane nie tylko do poważnego traktowania sygnałów o korupcji, ale również do ochrony interesów zgłaszających je osób.

Muszą przede wszystkim wskazać pracownika/jednostkę, która przyjmuje zawiadomienia oraz dba o odpowiedni przebieg dalszego procesu. Ich obowiązkiem jest także informowanie o naruszeniach właściwych organów, m.in. policji, prokuratury.

Zadaniem korporacji jest też przygotowywanie szczegółowych raportów finansowych i przeprowadzanie ich audytów. Tylko wtedy można mówić o w pełni transparentnej działalności.

Page 39: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

37

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

KORPORACJE I WOLNOS C SŁOWA – TRUDNE ZWIĄZKI

Niedawno kupilis my w przedsprzedaz y ksiąz kę Joanny Jurkiewicz pt. „Dekada ajento w”, do wydania kto rej szykował się Nowy Obywatel. S rodki na jej wydanie zebrano metodą crowdsourcingu. Niestety z opublikowanego w tym tygodniu os wiadczenia dowiedzielis my się, z e ksiąz ka się nie ukaz e.

Autorka, zbierająca swego czasu fundusze na ekspertyzę prawną, ostatecznie zdecydowała się zrezygnowac z wydania ksiąz ki. Wydarzenie to skłoniło mnie do nieco szerszej refleksji nad swobodą wypowiedzi jako kluczowym elementem ochrony praw człowieka.

Od 10 lat publikujemy kąs liwe komentarze na temat rzekomej społecznej odpowiedzialnos ci polskiego biznesu i administracji. Pozwami za publikowane tres ci groz ono nam wielokrotnie. Wiemy zatem dobrze, jak w praktyce wygląda w Polsce prawo do wolnos ci wypowiedzi na temat korporacji.

Blokowanie przez biznes i jego przedstawicieli artykuło w prasowych oraz publikacji na swo j temat ma w Polsce długą historię. Większos c spraw nie ujrzała s wiatła dziennego. Wiemy o nich jedynie od aktywisto w i dziennikarzy kto rym gotowe teksty blokowali pod presją reklamodawco w naczelni najbardziej znanych telewizji, dzienniko w i tygodniko w.

Czwarta władza?

Najbardziej znany przypadek to oczywis cie film dokumentalny „Witajcie w z yciu” Henryka Dyderki o sekciarstwie Amwaya, wyprodukowany w 1997 roku na zlecenie TVP. Procesy ciągnęły się latami, film nigdy nie został wyemitowany, wyrok w ostatnim z wielu proceso w w tej sprawie zapadł w 2012 roku. W tym samym roku zapowiedziano projekcję na Warszawskim Festiwalu Filmowym, ale w ostatnim momencie TVP cofnęła licencję i do pokazu nie doszło.

Zachęcam wszystkich do obejrzenia tego ciekawego filmu o kulisach korpomanipulacji w serwisie YouTube.

Page 40: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

38

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

TVP nie zdecydowała się ro wniez wyemitowac reportaz u o s mierci pracownicy Biedronki w Ustce. Zamiast telewizji publicznej pokazało go niemiecko-francuska Arte. W szczycie sporu poszkodowanych pracowniko w i dostawco w o sprawie szeroko informował TVN, w szczego lnos ci redaktor Marcin Wrona w programie „Uwaga”.

TVN płacił za to słoną cenę – Biedronka przez długi okres bojkotowała tę stację.

Jes li telewizja publiczna, za kto rą (teoretycznie) stoi aparat pan stwa i wpływy z abonamentu nie jest w stanie zagwarantowac emisji waz nego społecznie materiału (kto ry sama wyprodukowała), to nie oczekujmy zbyt wiele od pozbawionych zaplecza aktywisto w. Co wiedzielibys my o warunkach pracy w Amazonie, gdyby nakręconego ukrytą kamerą reportaz u na ten temat nie wyemitował publiczny brytyjski nadawca BBC?

W Polsce ukazało się kilka ksiąz ek o praktykach sieci handlowych, m.in., np „Tescopol. Moz esz kupowac gdzie chcesz, byle w Tesco” Andrew Simmsa oraz „Efekt Wall-Martu” Charlesa Fismana. Ksiąz ki o Z abce niestety nie przeczytamy.

Bananowy biznes

Niezwykle popularne jest obecnie kręcenie filmo w o praktykach korporacji. Najgłos niejszy z nich to „Super Size Me” o efektach „diety McDonalds’owej” z 2004. Ta dos c przeciętna produkcja do dzis dostępna jest w Netflixie. McDonalds na pewno nie jest z tego powodu zadowolony…

Swego czasu bardzo poruszyła mnie historia szwedzkich filmo w: „Banany” z 2009 oraz „Banany. Ciąg Dalszy” z 2012 w rez yserii Frederika Garttena. W tym pierwszym pokazał on jak amerykan ska korporacja Dole – potentat od kto rego wzięło się pojęcie „republika bananowa” – doprowadziła do cięz kiego uszczerbku na zdrowiu pracowniko w jej plantacji.

Fascynujący jest ten drugi film. Pokazuje on co robiło Dole by zniszczyc Garttena i ograniczyc emisję filmu. Zatrudniło prawniko w, kto rzy pozwali go o gigantyczne odszkodowanie. Groziło pozwem kaz demu festiwalowi, na kto ry go zapraszano. Zatrudniła tez agencje PR, kto ra obdzwaniała dziennikarzy, by deprecjonowac walory artystyczne tego filmu.

W kon co wce filmu „Banany” zostają pokazane w Riksdagu. Szwedzki parlament wzywa na dywanik amerykan skiego ambasadora. Niszczenie filmowco w kon czy się. Film ten moglis my obejrzec w Polsce na festiwalu filmowym „Planete Doc Review”. Pokaz poprzedziło spotkanie z rez yserem „Witajcie w z yciu”…

Wolnos c słowa jest jednym z największych po l konfliktu miedzy prawami człowieka, swobodami obywatelskimi a biznesem. Firmy – w szczego lnos ci korporacje – to organizacje budowane na modłę wojskową, zhierarchizowane i autorytarne. W tej kulturze liczy się posłuszen stwo, a nie demokracja.

Pracownik korporacji przez co najmniej 8 godzin dziennie moz e schowac swoje wątpliwos ci i opinie o firmie do kieszeni. Problem z tym podejs ciem narasta wtedy, kiedy kieruje się tą logiką ro wniez w kontaktach z opinią publiczną.

Page 41: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

39

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

POTRZEBUJEMY NOWEGO MYS LENIA O PODATKACH

Ostatnie propozycje rządu dotyczące opodatkowania marketów budzą liczne kontrowersje. Straszy się nas, że zapłacimy za to my – konsumenci. Tymczasem postulaty obecnego rządu wpisują się w globalny trend walki o opodatkowanie korporacji. Z problemem tym musiałby się zmierzyć każdy rząd, niezależnie od opcji politycznej. Rzecznicy interesów sieci wielkopowierzchniowych przestrzegają, że wszelkie dodatkowe podatki oznaczać będą przerzucenie kosztów na klientów i dostawców. Mają być również niekonstytucyjne, ponieważ godzą w równość podmiotów wobec prawa. Podążanie tą logiką pozwoliłoby zakwestionować właściwie każdy podatek. Tymczasem wykorzystywanie specjalnych progresywnych form opodatkowania uderzających w wielkie korporacje jest koniecznością.

Korporacje wymagają specjalnego traktowania

Stosowanie tych samych reguł gry dla małych i wielkich graczy – niezależnie od sektora, w którym działają – uważane jest za fundament równej i uczciwej konkurencji rynkowej. Te czasy mijają. Widać gołym okiem, że takie same przepisy dla warzywniaka i hipermarketu są absurdem. To tak jak wypuścić na ring dwóch bokserów: jednego wagi muszej, drugiego wagi ciężkiej, i kazać im walczyć.

Potrzebna jest jakaś forma progresywnego opodatkowania, które choć w niewielkim stopniu wyrównywałoby szanse i przywracało konkurencję tych podmiotów. Nie wiemy jak zadziała ta regulacja, ale nie można rozkładać rąk i mówić, że nic nie da się zrobić. Coraz wyraźniej widać, że wspólnota interesów między coraz większymi korporacjami a coraz bardziej przez nie wypieranymi z rynku „małymi” i „średnimi” przedsiębiorcami jest iluzoryczna. Ci drudzy nie mają jednak po swojej stronie armii lobbystów. Nie stać ich też na przychylność mediów.

Organizacje pracodawców starają się te pęknięcia maskować, wykorzystując naiwną narrację o duchu przedsiębiorczości wśród Polaków. Gdy tylko pojawia się inicjatywa

Page 42: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

40

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

legislacyjna skierowana w interesy „dużych” twierdzą, że zaszkodzi to drobnemu biznesowi.

Zarówno pomiędzy sektorami, jak i wewnątrz nich samych narasta rozwarstwienie. Tak jak w całym zglobalizowanym świecie, tak i w polskim biznesie zaczynamy mieć do czynienia z najbogatszym i najbardziej wpływowym – 1%.

Dlatego korporacje wymagają specjalnych regulacji, zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Przepisy dotyczące społecznej odpowiedzialności – np. w zakresie raportowania pozafinansowego – stanowią przykład takiego podejścia. Mają zastosowanie tylko do największych.

Hipermarkety trzeba jakoś opodatkować

Skala płacenia podatku CIT przez hipermarkety w Polsce świadczy o ich poczuciu humoru. Są dane które wskazują, że w 2011 roku sieci Lidl i Kaufland nie zapłaciły w Polsce ani złotówki podatku CIT, a Carrefour dostał nawet 14 mln zwrotu! Wysokość płaconego przez sieci handlowe podatku sugerowałaby, że od lat osiągają one w minimalne zyski i balansują na granicy rentowności. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach jest w stanie w to uwierzyć? Biedronka chwali się, że jest największym płatnikiem CIT w Polsce, płacąc ponad 300 mln złotych. Posiada ona jednak ponad 2600 sklepów, a jej przychody w roku 2013 wyniosły ponad 30 mld złotych. Oznacza to, że rocznie od jednego marketu płaci średnio ok. 115 000 złotych podatku CIT, który idzie do kasy gmin. Czy to tak dużo? Pozostali praktycznie w ogóle nie płacą CIT.

Polska jest rajem podatkowym dla korporacji. Nie dotyczy to tylko handlu. Lada moment sprzedaż na polskim rynku rozpocznie kolejny gigant – Amazon. Przemebluje on polski handel, dobijając wiele ledwo wiążących koniec z końcem małych księgarni w miastach powiatowych. Jeśli sieci nie chcą płacić CIT, to muszą zapłacić inny podatek. I właśnie go dostały. Opodatkowanie korporacji to wyzwanie naszych czasów Każdy z nas, siedząc obecnie przed komputerem, ciężko pracuje na sukces Google, Facebooka czy Twittera. Ile te firmy płacą w Polsce podatku od reklam, które oglądamy? Nic. Jak opodatkować Ubera? Warto zacząć się nad tym zastanawiać.

Od lat nie wiadomo jak otaksować transakcje finansowe. Dyskusja o podatku Tobina czy Robin Hooda utkwiła w martwym punkcie. Rządy Niemiec czy Francji płaciły informatorom, którzy nielegalnie wykradali dane klientów banków w rajach podatkowych takich jak Lichtenstein czy Luksemburg. Tajemnicę bankową ograniczyła Szwajcaria. Wiele mówi się o roli jaką, w optymalizacji podatkowej odgrywają firmy doradcze z tak zwanej „wielkiej czwórki”: E&Y, PwC, Deloitte i KPMG.

KE domaga się od największej korporacji świata – Apple – zapłaty 8 miliardów euro podatku w Irlandii, którą oskarża o udzielnie firmie niedozwolonej pomocy publicznej. Afera LuxLeaks prawie wysadziła z siodła szefa Komisji Europejskiej – Jean Claude’a Junckera. Niepłacenie podatków przez wielkich filantropów to temat, o którym na pewno jeszcze usłyszymy.

Page 43: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

41

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

URSUS CHCE ROBIC BIZNES Z ASADEM

Firma, która inwestuje, m.in. w Tanzanii i Etopii, teraz rozważa rozpoczęcie działalności w ogarniętej wojną Syrii. Argumentuje to chęcią pomocy. Nie wspomina jednak, że wymaga to negocjacji i współpracy z reżimem Asada, oskarżanego o zbrodnię ludobójstwa.

Grupa kapitałowa Pol-Mot Holding, w skład której wchodzi producent ciągników Ursus, przymierza się do odbudowy fabryki i rozwijania sprzedaży w ogarniętej konfliktem zbrojnym Syrii. Firma chce zaistnieć w Aleppo – w mieście, w którym toczą się krwawe walki pomiędzy rebeliantami a siłami rządowymi z wykorzystaniem, m.in. broni chemicznej. Ostatnio reżim zyskał wsparcie Rosji, która rozpoczęła regularne bombardowania regionu. Zniszczone domy, setki zabitych ludzi, tysiące uciekinierów – to codzienne obrazki.

Karol Zarajczyk, prezes zarządu Ursusa próbuje przekonywać, że inwestycja to sposób na pomoc tamtejszym mieszkańcom, m.in. przez tworzenie nowych miejsc pracy. – Wykłócanie się o kwoty imigrantów nie ma sensu. Zaproponujmy UE takie rozwiązanie – wyjaśnia w rozmowie z dziennikarzami. I dodaje, że odczuwa niedosyt wsparcia rządowego dla inicjatywy (czytaj artykuł). Słysząc podobne deklaracje, zacząłem poważnie zastanawiać się nad tym, czy przedstawiciele firmy w ogóle zdają sobie sprawę ze zobowiązań oraz odpowiedzialności przedsiębiorstw, prowadzących działalność w regionach, gdzie toczy się wojna? Czy raczej szukają pretekstu do promocji i w kontrowersyjny sposób chcą zwrócić uwagę na markę, której próbują przywrócić dawną świetność? Okoliczności wskazują raczej na drugą możliwość.

Aleppo ma w tej chwili zdecydowanie inne, pilniejsze potrzeby niż montowanie ciągników. Twierdzenie, że tak powinno wyglądać wsparcie jest albo niewiedzą albo zwykłym cynizmem. Poza tym prowadzenie biznesu w Syrii wymaga rozmów, pozwolenia i negocjacji z tamtejszymi władzami, czyli z jedną ze stron konfliktu.

Page 44: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

42

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

Jakakolwiek forma współpracy z rządem może doprowadzić do sytuacji, w której Ursus będzie współfinansował działania wojenne, zostanie uwikłany w zbrodnie przeciwko ludności, o które jest oskarżany Asad. Dlatego właśnie polskie władze, na które narzeka prezes Zarajczyk nie powinny pod żadnym pozorem uczestniczyć w podobnych przedsięwzięciach. Historia zna już takie przypadki. Jednym z najgłośniejszych była współpraca Forda z nazistami, których zaopatrywał w ciężarówki służące do prowadzenia tzw. wojny błyskawicznej. Niedawno, bo w 2011 roku, Renault i MAN sprzedawały swoje pojazdy do Sudanu. Jeździły nimi reżimowe bojówki Janjaweed, które dokonywały rzezi w Darfurze (oskarżane o zabicie nawet 200 tys. osób).

Podejmowanie kontrowersyjnych inwestycji przez Ursus staje się normą. Firma prowadzi interesy, m.in. w Afryce. Na swojej stronie internetowej chwali się, że podpisała kontrakt na dostawę 2400 ciągników, oprzyrządowania i części zamiennych, a także wyposażenie hali montażowej i centrów serwisowych zlokalizowanych w Tanzanii. W 2013 roku zawarła umowy również w Etopii.

Korzysta przy tym ze wsparcia rządowego programu „Go Africa”. Polega on na udzielaniu przez Polskę kredytów krajom rozwijającym się w ramach pomocy wiązanej, tzn. w zamian są zobligowane do kupowania produktów od naszych przedsiębiorstw, prowadzących działalność na ich terenie.

Należy postawić pytanie czy taka jest istota pomocy rozwojowej? Chciałbym wiedzieć, czy jakiekolwiek projekty poza czysto biznesowymi, są finansowane z tych środków?

Warto podkreślić, że Ursus nie publikuje żadnych informacji na temat tego czy inwestując w rejonach szczególnie narażonych na konflikty, o niskim poziomie dóbr materialnych, przygotowuje analizę ryzyk dotyczącej możliwości łamania praw człowieka, np. czy kontroluje warunki pracy. Nie wymagają tego od spółki również udzielające subsydiów Ministerstwo Gospodarki i Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, które powinny stać na straży przestrzegania Wytycznych OECD dla korporacji ponadnarodowych. Tym samym mamy do czynienia z zaangażowaniem podmiotów publicznych we wspieranie prywatnych firm, któremu nie towarzyszą żadne refleksje etyczne.

Zrozumiałe jest, że Ursus próbuje odzyskać dawną pozycję marki. Obawiam się jednak, że zamierza robić to za wszelką cenę, motywując dość wyrachowane postępowanie wzniosłymi frazesami o niesieniu pomocy najbardziej potrzebującym. Póki co sprawia wrażenie, że zamierza dążyć do maksymalizacji zysków bez względu na koszty społeczne. Za najlepszy komentarz niech posłuży wypowiedź prezesa Zarajczyka dla reżimowej Syrian Arab News Agency: – Oczywiście dzisiaj to nie jest bezpieczny rejon, ale też robienie biznesu tam, gdzie jest w pełni bezpiecznie i gdzie są wszyscy, nie ma większego sensu.

Page 45: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

43

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

CSR WEDŁUG FIRM: SAMOZACHWYT ZAMIAST TWARDYCH DANYCH

Firmy zbywają nas frazesami o swojej społecznej odpowiedzialności, przedstawiając się w jak najlepszym świetle. Czasem przybiera to karykaturalne kształty. Tymczasem CSR powinien się opierać na ustandaryzowanych, ujednoliconych i weryfikowalnych danych.

- Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie– tak opisywała swoje zalety bohaterka wiersza Jana Brzechwy, pt. „Samochwała”.

Podobną postawę prezentują firmy opowiadające o swoich „osiągnięcia” w zakresie społecznej odpowiedzialności. Jak wielokrotnie podkreślamy, tworzą jej definicje w zależności od własnych potrzeb. Większość z nich opiera się na szczytnych deklaracjach, za którymi nie idą żadne konkretne działania. W trakcie naszego monitoringu 227 przedsiębiorstw w Polsce mieliśmy okazję przeczytać całą masę sloganów w stylu: „bardzo troszczymy się o środowisko”. Np. Grupa Aviva wyjaśnia, że „Zachęca pracowników do zachowań przyjaznych dla środowiska”. Ładnie brzmi, prawda? Tylko jak? Gdzie jest na to jakiś namacalny dowód? Te pytania pozostają bez odpowiedzi.

Dlatego konsekwentnie podkreślamy, że CSR musi opierać się na standardach. Nie można budować jego obrazu w oparciu o materiały dostarczane przez spółki w dowolnie wybranej przez nie formule i bazować na informacjach starannie przez nie wyselekcjonowanych. Przy takim elastycznym i wybiórczym podejściu firmy zawsze będą eksponować wyłącznie tematy dla nich korzystne, starając się ukryć te niewygodne, dające szerszy, czasem niezbyt korzystny promocyjnie obraz ich działalności.

Mamy na to mnóstwo dowodów. Każdego dnia na portalach, które przedstawiają się jako obiektywne, pojawiają się artykuły zachwalające szczytną działalność korporacji czy wywiady z prezesami, zapewniającymi o swoim zaangażowaniu w dialog z interesariuszami. Nierzadko są to materiały sponsorowane, co jest zaznaczone małym druczkiem pod tekstem. Nie twierdzimy, że zawsze. Być może czasem dziennikarzowi po

Page 46: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

44

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

prostu zabraknie dociekliwości. Oba przypadki łączy jedno: forsowane w nich tezy przybierają naprawdę karykaturalną formę.

Przykładem jest chociażby rozmowa z ekspertem PGE, czyli spółki planującej budowę elektrowni jądrowej. Na pytanie Rynku Infrastruktury o wątpliwości mieszkańców okolicznych miejscowości, zamiast przedstawić poważnie analizy np. na temat wpływu środowiskowego, odpowiada, że obiekt będzie atrakcją, która ściągnie tłumy. – Argumentujemy, że po zrealizowaniu inwestycji turyści mogą odwiedzać gminę przez cały rok, a nie tylko w sezonie – wyjaśnia. Podobne przypadki można mnożyć. Krzysztof Jędrzejewski, główny akcjonariusz Kopexu przyznaje w tekście opublikowanym na portalu wnp.pl, że w Polsce wiele firm traktuje CSR jako formę marketingu i promowania własnego wizerunku. Zauważa, że to dość powierzchowne podejście. Szczerość godna podziwu. Jeśli czytelnik miał nadzieję, że za chwilę usłyszy garść konkretów, np. o prawach pracowników czy rekultywacji przyrody, będzie nieco rozczarowany. Jakie działania zdaniem pana Jędrzejewskiego są przejawem zrównoważonego rozwoju? – Szanuj ludzi, zauważaj ludzi. Zainteresuj się osobami w pracy, dowiedz się, co jest dla nich ważne, dowiedz się o ich radościach, smutkach. Nikt nie chce być anonimowy w pracy. Buduj relacje z ludźmi, mów też o sobie, o tym, co dla ciebie jest istotne. (….) Bądź wdzięczny za wszystko, co inni robią dla ciebie. Pamiętaj o prostych słowach, jak dziękuję, czy przepraszam. (…) Naucz się kochać siebie, żebyś potrafił kochać innych.

Dane upubliczniane przez firmy muszą być przede wszystkim ustandaryzowane, ujednolicone i weryfikowalne. Nie może to się odbywać według norm opracowanych przez biznes jak często się to dzieje, ale zgodnie z zasadami wypracowanymi w formie dialogu demokratycznego. Jednym z już teraz dostępnych narzędzi mogą być międzynarodowe wskaźniki GRI (Global Reporting Initiative). Jednak przedsiębiorstwa niechętnie po nie sięgają. W naszym monitoringu zrobiło to zaledwie 11,4 proc. z nich.

Widzimy tu również ogromną rolę państwa, które powinno w możliwie szerokim zakresie propagować akty prawne, obligujące spółki do raportowania.

Korporacje muszą uznawać prawo do krytycznej analizy swojego funkcjonowania przez interesariuszy, których rolą nie jest promocja spółek. Tym zajmuje się PR. Muszą mieć dostęp do mierzalnych, porównywalnych informacji. Firmy podobnie jak osoby publiczne powinny poddawać się powszechnemu osądowi. Nie mogą walczyć z wolnością słowa. Niestety, takie sytuacje jak próba kneblowania ust, grożenie procesami za rzekome godzenie w ich dobre imię, wciąż zdarzają się zbyt często.

Page 47: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

45

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

CSR w pytaniach i odpowiedziach

1. Czym jest, a czym nie jest społeczna odpowiedzialność biznesu?

Naszym zdaniem firma, która chce określać się takim mianem nie zdobędzie go przeznaczając ułamek swoich zysków na – nawet najbardziej szczytne – działania charytatywne. Troska o ludzi i środowisko nie może być miłym, marketingowym dodatkiem – musi być fundamentem realizowanej przez przedsiębiorstwo strategii biznesowej. Podejmowane „na ochotnika” działania nie wystarczą. Potrzebujemy silnych instytucji publicznych, tworzących skuteczne prawo chroniące pracowników i środowisko. Chcemy również silnych organizacji społeczeństwa obywatelskiego, które będą patrzeć biznesowi na ręce. Bez tego społeczna odpowiedzialność firm będzie tylko PR-ową fikcją.

2. W jaki sposób odpowiedzialność społeczna firm – bądź jej brak – wpływa na nasze codzienne życie?

Jako pracownicy odczuwamy, czy jesteśmy zatrudnieni w firmie przestrzegającej nasze prawa pracownicze, dającej poczucie sensu, godną płacę i szansę na work-life balance… czy może oferującej śmieciowe zatrudnienie, docinki ze strony przełożonych, nierealistyczne oczekiwania sugerujące, że „na nasze miejsce jest 10 innych chętnych”. Wchodząc w interakcje biznesowe z innymi przedsiębiorstwami możemy się przekonać na własnej skórze, czy postępują z nami uczciwie, nie opóźniają wypłaty wynagrodzenia za nasze produkty i usługi czy domagają się łapówek w celu lepszego potraktowania.

Mieszkając w pobliżu zakładu produkcyjnego wiemy aż za dobrze, jaki potrafi być jego wpływ na nasze zdrowie i otoczenie. Odczuwamy drażliwe zapachy, dusimy się w smogu. Rozpoznajemy, kiedy dana firma podejmuje wysiłek na rzecz zmniejszenia swojego negatywnego wpływu, a kiedy w dążeniu do zysku idzie po najmniejszej linii oporu.

Jako konsumenci mamy prawo domagać się pełnowartościowych produktów i usług. Nie chcemy być nagabywani przez operatorów komórkowych w środku nocy. Coraz częściej chcemy wiedzieć, że nawet egzotyczne produkty pochodzące z dalekich krajów powstają w godnych warunkach, a środowisko nie jest w wyniku ich produkcji poddane rabunkowej eksploatacji.

3. Kto – i dlaczego – powinien patrzeć biznesowi na ręce?

Wszystkie wymienione przed chwilą grupy mają swój interes w tym, by domagać się od przedsiębiorstw społecznej odpowiedzialności. Biznes nie może udawać, że nie ma na nas wpływu. Działalność gospodarcza to coś więcej niż sieć transakcji kupna i sprzedaży.

Każdy produkt i usługa, poza wartością, generuje również koszty – społeczne i ekologiczne. Firmy nie mogą o nich zapominać. Organizacje społeczne muszą mieć dostęp do danych na temat podejmowanych przez firmy działań, minimalizujących ich negatywny wpływ na otoczenie.

Page 48: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

46

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

4. W jaki sposób można mierzyć, czy dana firma jest odpowiedzialna społecznie?

W naszym monitoringu 227 największych i najważniejszych dla polskiej gospodarki przedsiębiorstw z zasady pominęliśmy działania charytatywne, realizowane np. przez fundacje korporacyjne. Możliwość oddawania końcówek pensji czy wolontariatu po godzinach pracy to nie to, o co nam chodziło.

Zamiast tego sprawdziliśmy obecność 11 wskaźników na ich stronach internetowych – począwszy od tego, czy w ogóle podejmują tematykę odpowiedzialności społecznej, deklarują zwalczanie korupcji, zatrudniają osobę odpowiedzialną za CSR, interesują się prawami człowieka, ekologią i czy wyrażają troskę o podwykonawców.

Badaliśmy także, czy publikują swoją politykę CSR, kodeks etyczny oraz czy (w oparciu o GRI) przygotowują raport społeczny i raport roczny z uwzględnieniem kwestii zrównoważonego rozwoju. Ostatni, dwunasty wskaźnik odnosił się do wejścia z nami w dialog – potwierdzenia rezultatów monitoringu.

5. Jak wyglądało przygotowanie raportu? Czy w trakcie rozmów firmy rozumiały znaczenie swojego wpływu na społeczeństwo i środowisko?

Raport obejmował dwa cykle monitoringu, zrealizowane w roku 2014 oraz 2015.

W jego trakcie napotkaliśmy na szereg problemów. Część firm, z którymi się kontaktowaliśmy nie zdecydowała się odpowiedzieć na nasze pytania. Inne dowodziły, że o ich społecznej odpowiedzialności świadczą anglojęzyczne materiały przygotowane przez ich międzynarodowe centrale.

Nie oznacza to jednak, że w czasie naszego badania nie zachodziły zmiany. Podczas gdy w pierwszym cyklu monitoringu na nasze pytania odpowiedziało 16,7 proc. przedsiębiorstw w drugim wskaźnik ten przekroczył 30 proc. Nasze zainteresowanie kwestiami takimi jak dostępność raportów społecznych czy kodeksów etycznych dla interesariuszy dała im do myślenia.

Warto wspomnieć, że choć nie ponosimy odpowiedzialności za zmiany, jakie firmy dokonały od czasu zakończenia monitoringu, to jednak mogą nadal się z nami kontaktować. Zmiany, jakie dokonały w swoich serwisach internetowych na bieżąco wprowadzamy do specjalnie przygotowanego narzędzia online, które będzie aktualizowane do 31 marca 2016.

6. Czy monitoring miał wpływ na poprawę dostępności informacji o społecznej odpowiedzialności badanych przedsiębiorstw?

Tak. Niektóre firmy, takie jak Słupska Specjalna Strefa Ekonomiczna, startowały praktycznie od zera i udało im się nadgonić szereg braków, z jakimi zetknęliśmy się na ich stronach internetowych. Potrzebę poprawy dostępności danych – chociażby poprzez

Page 49: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

47

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

dodanie kontaktu do osoby odpowiedzialnej za CSR w przedsiębiorstwie – dostrzegł m.in. mBank.

7. Które kwestie z zakresu społecznej odpowiedzialności biznes spełnia najczęściej, a z którymi ma największe problemy?

Nie było trudno spełnić kryterium obecności treści nt. społecznej odpowiedzialności w serwisie internetowym. Nawet i tu co trzecia firma zupełnie zignorowała temat. Tylko 40 proc. przebadanych przez nas przedsiębiorstw z sektora usług komunalnych, które odpowiadają za dostarczanie nam kluczowych dla jakości naszego życia usług publicznych nie uważa, by miały coś do powiedzenia w tej kwestii.

Kwestie ekologiczne znajdują się wysoko na liście priorytetów społecznej odpowiedzialności firm – także i tu jednak znajdziemy przykłady ignorowania tego trendu chociażby w sektorze HoReCa, sprzątanie, ochrona i agencje pracy (42,8 proc.) oraz w branży moda i tekstylia (30 proc.). Ten drugi sektor dziwi nas tym bardziej, że „ekomoda” zdobywa na świecie coraz szersze grono wielbicieli.

Choć większość badanych przez nas firm zatrudnia kilkuset pracowników jedynie 22,4 proc. z nich chwali się posiadaniem w swych szeregach osoby odpowiedzialnej za CSR. Jeszcze gorzej wypadło sprawdzanie dostępności raportu społecznego – na jego sporządzenie zdecydowało się 15,4 proc. przebadanych przedsiębiorstw.

Wraz z objęciem w niedalekiej przyszłości obowiązkiem takiego raportowania części największych firm możemy spodziewać się poprawy sytuacji. Pokazuje to jednak, że nie zawsze odwoływanie się wyłącznie do dobrej woli biznesu w kwestiach odpowiedzialności wystarczy.

8. Czy widać różnicę w podejściu poszczególnych branż do kwestii swej odpowiedzialności społecznej?

Tak, i to dużą. Po jednej stronie znajdziemy sektor surowcowo-paliwowo-energetyczny, w którym ponad 90 proc. firm informuje o CSR na swojej stronie internetowej i prezentuje własną politykę w tym zakresie. Niemal 85 proc. wydaje również raporty społeczne, które stanowią prawdziwą piętę achillesową dla wielu innych branż.

Dobre wyniki obserwujemy również w sektorze finansowym – stuprocentowa obecność tematyki społecznej odpowiedzialności w serwisach internetowych oraz w giełdowych raportach rocznych, kodeks etyczny w ponad 80% przebadanych przez nas przypadków czy polityka zrównoważonego rozwoju w ponad ¾ przedsiębiorstw robi pozytywne wrażenie.

Na pewno takiego wrażenia nie ma się po sprawdzeniu wskaźników Specjalnych Stref Ekonomicznych. Nie robią one zbyt wiele, by walczyć z wizerunkiem miejsc taniej, śmieciowej pracy. Wszystkie 14 przebadanych stref nie publikuje kodeksu etycznego, deklaracji dotyczących zapobieganiu korupcji, dbałości o dostawców. Żadna też nie wydała raportu społecznego. Wydaje się, że państwo powinno wymagać od nich znacznie więcej niż do tej pory.

Page 50: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

48

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

9. Czy sprawdzenie deklaracji dotyczących CSR wystarczy, by uznać jakąś firmę za odpowiedzialną społecznie?

Nie, to dopiero pierwszy krok. Udostępnianie przez biznes informacji na temat swojej społecznej odpowiedzialności możemy uznać za swego rodzaju kontrakt z interesariuszami – pracownikami, lokalnymi społecznościami czy instytucjami publicznymi. Kontrakt, którego przestrzegania powinniśmy się domagać.

Zamieszczone w naszym raporcie przykłady protestów społecznych („Stop bankowemu bezprawiu”, walczący z Chevronem Żurawlów) czy niekonsekwencji między marketingowymi deklaracjami a rzeczywistością pokazują, że potrzebny jest kolejny krok – stały monitoring i trzymanie korporacji za słowo. Społeczna odpowiedzialność biznesu bez tego elementu nie stanie się rzeczywistością.

10. Jakie działania należy zarekomendować polskiemu biznesowi, by jego działania lepiej służyły nam wszystkim?

Przede wszystkim powinien zacząć uzupełniać wszystkie, uznane przez nas za ważne elementy swojego korporacyjnego przekazu. Choć nie chcieliśmy, by nasz monitoring miał formę rankingu to widać z niego wyraźnie, że firmy mogą ze sobą konkurować nie tylko na polu oferowania klientom niższych cen, ale również prezentując etyczną, wrażliwą na potrzeby społeczne oraz środowisko twarz.

Ale – jak już wspomnieliśmy – większa przejrzystość to tylko jeden z elementów układanki. Musi ona skłonić je do przemyślenia fundamentów prowadzenia swojej działalności biznesowej. Bez wejścia w dialog z interesariuszami oraz wspomnianych zmian nawet najbardziej rozbudowane dokumenty, dostępne na stronie internetowej pozostaną jedynie martwymi zapisami. Widzimy jednak, że spora część polskiego biznesu ma problemy nawet z tym pierwszym krokiem.

Page 51: Monitoring społecznej odpoiedzialności największych polskich firm

49

Podsumowanie projektu „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich przedsiębiorstw”

GRZEGORZ PISKALSKI

PREZES CENTRUM.CSR.PL

MARTA CZAPNIK

ANALITYK

BARTEK KOZEK

SPEC. DS. KOMUNIKACJI

Informacje o nas:

Fundacja CentrumCSR.PL

Ul. Graz yny 13, 02-548 Warszawa

Tel. 22 628 40 80

Projekt „Monitoring społecznej odpowiedzialności największych polskich firm” realizowany jest w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.

Partnerami projektu są Det Norske Veritas GL Business Assurance oraz IEH – Ethical Trading Initiative.